Artykuł opisujący rękawicę Rope Grip, który ukazał się w magazynie
Transkrypt
Artykuł opisujący rękawicę Rope Grip, który ukazał się w magazynie
mł. asp. Waldemar Pruss Dowódca zastepu – JRG 2 Poznań ROPE GRIP Od pomysłu aż po finalny produkt . Jak to się zaczeło... Mając do czynienia po służbie z technikami dostępu linowego, zagadnieniami ratownictwa wysokościowego i pracami wysokościowymi, przeszukując polski rynek rękawic do tego typu działań i metod, nie udało mi się praktycznie znaleźć odpowiednich stricto rękawic. Nie jestem tutaj sam bo jak zauważyć można większość wysokościowców bazuje na popularnych rękawicach firmy KONG (do wspinaczki na tzw. Via ferratach czyli drogach wspinaczkowych ubezpieczonych dla celów autoasekuracji liną stalową, stopniami, drabinkami lub mostami ) z obciętymi palcami lub używa innych strażackich bądź roboczych rękawic, modyfikując je do swoich potrzeb. Inni natomiast kupują na aukcjach lub innych serwisach internetowych rękawice zachodnie przeznaczone do zjazdów na linach dla jednostek militarnych. Ale nadal brakowało tutaj rękawic która mogły dawać precyzyjne czucie, być bez obciętych palców co kwalifikowało by je do działań w zimne lub chłodniejsze dni i skonstruowane tak aby móc opuszczać się na linie. I tak to cały czas była luka, gdzie producenci i dystrybutorzy nie oferowali rękawic do tego typu działań wysokościowych i o takich parametrach. Jednak dzięki współpracy nawiązanej z firmą REKSWED producenta i dystrybutora rękawice szwedzkiej firmy GRANQVISTS, która wychodzi na przeciw oczekiwaniom klienta udało się skonstruować rękawice mającą te trzy wymienione cechy i nie tylko. Najpierw był pierwszy pomysł, później drugi itd. W końcu po około miesiącu czasu powstały dwa prototypy rękawic bazujące o różne rozwiązania materiałowe i konstrukcje. No ale sam wygląd i konstrukcja nie mówił nam jeszcze o rękawicach tego czy spełniały oczekiwania. Trzeba było je przetestować. Tak wiec przez okres ponad 4 miesięcy rękawice było testowane tak mocno jak tylko się dało. Miesiąc spędziły na obozie strażackim, gdzie można było je ocenić pod względem precyzyjnego czucia podczas używania karabińczyków, wiązania węzłów. Innym rodzajem testu była odporność mechaniczna na otarcia i skaleczenia podczas zajęć na drzewach a jeszcze innym komfort użytkowania podczas długich zajęć mokrych przepraw przez rzeki z kursantami obozu strażackiego. Po tym miesiącu użytkowania było jeszcze mało, tak więc rękawice pojechały w ciągu kolejnych 3 miesięcy na różne tzw. zjazdy, zajęcia na moście i budynkach. Zadziwiająco dla wszystkich rękawice nie były zniszczone tak jak to się spodziewano a nawet pojawiło się kilka pozytywnych niespodzianek. Ale trzeba było wyciągnąć wnioski i ustalić już konkretną wersję rękawic, która miałby trafić na rynek. Tak więc po określeniu doboru materiałów i dokładnego już kroju, bazując na tych dwóch pierwszych rękawicach powstała finalna wersja opisywanych rękawic. Kolejne testy i kolejne refleksje... Była już finalna wersja rękawic ale tak samo jak poprzedniczki trzeba było je jeszcze wypróbować w działaniu czyli terenie. Tak więc był kolejne dwa miesiące testów na obiektach, moście i wieży w konstrukcji szkieletowej, które miały zatwierdzić rękawice już na dobre. I tak też się stało jak oczekiwano. Rękawice pomyślnie przeszyły wszystkie testy i oczekiwania. No i oto powstały rodzime rękawice do tzw rapellingu, charakteryzujące się wieloma cechami użytkowymi. Tymi cechami są: – jedyna w swoim rodzaju chwytność i precyzyjne czucie – odporność na przetarcia – ochrona na przecięcia – wyjątkowe dopasowanie – ochrona przed zimnem – wzmocnienia w postaci dodatkowych warstw skóry, podwójnej stębnówki i Kevlaru Materiały i konstrukcja... Konstrukcja rękawic bazuje na doświadczeniach zachodnich gdzie tego typu rękawice oferowane są na rynku a także na modelu technologii wojskowej – słynny Desert Combat używany przez wojska powietrze oraz lądowe w Afganistanie i Iraku a także system rękawic „Your Second Skin„ twoja druga skóra. Ogólnie rękawice w finalnej swojej postaci składają się z dobranej mieszanki materiałów z włókien aramidowych słynnej firmy Dupont a dokładnie tutaj mowa o włóknach paraaramidowych – kevlar i metaaramidowych – nomex ze specjalnie garbowaną owczą skórą. Ale przejdźmy do konkretów tej oto konstrukcji. Wierzch rękawicy to nomex charakteryzujący się szczególnie tutaj dużą odpornością na przecięcia, przetarcia a dodatkowo na wysoką temperaturę. Spód rękawic to skóra owcza która bardzo dobrze dopasowuje się do dłoni użytkownika. Dodatkowo w części najbardziej narażonej na przetarcia naszyte są wzmocnienia z tej samej skóry wraz z warstwą waty kevlarowej. Dla przypomnienia kevlar to materiał używany w wozach pancernych oraz kamizelkach kuloodpornych; jest również dobrym izolatorem ciepła, przez co podczas zjazdu dobrze izoluje przed wytwarzanym ciepłem w skutek tarcia. Szycie; wierzch jest szyty do środka, spód natomiast do zewnątrz jest to wyjątkowo ważne gdy chcemy uzyskać bardzo dobrą chwytność oraz lekkość zginania palców. Charakterystyczne przecinające się linie wewnątrz to lekkie pikowanie zapobiegające migrowaniu materiału. Ponadto niektóre części takie jak kciuk oraz palec wskazujący są szyte tzw. podwójną stebnówką aby wzmocnić najciężej pracujące palce. Charakterystyczny wskazujący palec jest szyty metodą „rolled up tip” czyli nic innego jak redukcja szwa; możemy wykonywać precyzyjne prace bez możliwości wyczucia zszycia palca. Wszystkie nici wykorzystane podczas produkcji rękawic są nićmi nomexowymi. No i na koniec łatka czyli część na której naszyte jest logo, ułatwia zakładanie rękawicy. Podsumowując... Na rynek tak oto trafiają nowe rękawice, których to brakowało jak wspomniano na początku artykułu od samego początku użycia technik alpinistycznych w naszym kraju. Ale trzeba też pamiętać że są to rękawice wyłącznie stricte przeznaczone do działań ratowniczych i dostępu z użyciem technik linowych, nie w pojęciu takim jak znają to członkowie grup militarystycznych. Czyli nie można ich użyć do szybkich dynamicznych zjazdów na przyrządach zjazdowych typu ósemka, rolka itp. Tutaj cały czas będą potrzebne bardzo grube rękawice skórzane, co spowodowane jest tarciem które wytwarza bardzo duże ciepło podczas takiego zjazdu. Ale pomimo tego jedynego minusa, rękawice te nareszcie uzupełniają lukę rynkową jaka wynikła z dotąd nie podejmowanych działań przez firmy produkujące lub dystrybuujące rękawice specjalne.