Nr 1/32 (Wiosna)
Transkrypt
Nr 1/32 (Wiosna)
VTMpl_1-08_01 2/28/08 2:24 PM Page 1 KIERUNEK VOLVO MAGAZYN INFORMACYJNY VOLVO POLSKA, SAMOCHODY CIĘŻAROWE ■ NR 1 (32) WIOSNA 2008 RODZINA SPÓŁKA Z O.O. BIZNES PRZEKAZYWANY W GENACH W TROSCE O KOMFORT I BEZPIECZEŃSTWO GORĄCE NOWOŚCI VOLVO TRANSPORT ZAPIERAJĄCY DECH VOLVO W PERUWIAŃSKICH GÓRACH NASZ PREZYDENT W GENEWIE WYWIAD Z PREZYDENTEM IRU, JANUSZEM ŁACNYM VTMpl_1-08_02 2/28/08 2:27 PM Page 2 KIERUNEK VOLVO spis treści nr 1/2008 EDYTORIAL Kompleksowe rozwiązania transportowe M 4 Rodzina Spółka z o.o. Bracia Stanisław Dębowski i Waldemar Pałysa, wlaściciele firmy transportowej Stanwex, wierzą, że z rodziną pracuje się najlepiej. Dlaczego? Bo, jak mówią, można mieć do siebie bezwzględne zaufanie. I mają rację, bo ich firma prosperuje znakomicie. 8 BIZNES OPARTY NA BEZPOŚREDNICH RELACJACH W sektorze transportu drogowego coraz większe znaczenie mają osobiste relacje między producentem samochodu a klientem. 15 TRANSPORT ZAPIERAJĄCY DECH Josė Astate Torres codziennie wjeżdża swoim Volvo FH na wysokość 5 tys. metrów... Czy są to granice możliwości człowieka i maszyny? 20 CO BY BYŁO, GDYBY VOLVO POMAGAŁO Jak wyglądałaby budowa Piramidy Cheopsa, wieży Eiffla i Kanału Panamskiego, gdyby pracowały na niej samochody ciężarowe Volvo? PONADTO W NUMERZE: 19 PRZYSZŁOŚĆ 22 JAK TO DZIAŁA 26 ROZMOWA 29 VOLVO NEWS KIERUNEK VOLVO, Volvo Polska Sp. z o.o. Oddział Samochody Ciężarowe, Al. Katowicka 215, 05-831 Młochów, tel.: +48 22 38 34 500 Fax: +48 22 38 34 501, Redaktor Naczelny: Aleksandra Zielińska, Redakcja i opracowanie graficzne: Mediapolis Sp. z o.o., 0-22 313 33 00, www.mediapolis.com.pl. Magazyn jest dostępny bezpłatnie w sieci sprzedaży Volvo Polska Sp. z o.o. Wszystkich zainteresowanych regularnym otrzymywaniem magazynu „Kierunek Volvo” prosimy o wysłanie e-maila ze strony www.volvotrucks.pl z podaniem następujących danych: imię i nazwisko, dokładny adres z kodem pocztowym, nazwę firmy, markę użytkowanego samochodu ciężarowego. iniony rok był rekordowym rokiem dla Volvo Trucks w Polsce i całym regionie Europy Centralno–Wschodniej. Szybkie tempo rozwoju gospodarczego w Europie, a zwłaszcza w krajach naszego regionu, i związane z tym zwiększone zapotrzebowanie na środki transportu spowodowały, że w ubiegłym roku odnotowaliśmy znaczną przewagę popytu nad podażą. W 2007 r. dostarczyliśmy w Polsce rekordową liczbę samochodów ciężarowych Volvo – łącznie 3399 sztuk, w tym 3292 pojazdy w segmencie o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 16 ton. Liczymy, że w tym roku nastąpi kolejny duży przyrost rynku, a wraz z nim pozytywny trend wielkości dostaw utrzyma się. Obecnie dysponujemy gamą doskonałych produktów, ale Volvo Trucks nieustannie rozwija się, wprowadzając na rynek nowe rozwiązania i produkty – nie inaczej będzie i w tym roku. Na tym etapie nie możemy jeszcze ujawnić wszystkich szczegółów, ale latem zaprezentujemy nową generację samochodów ciężarowych o dużej ładowności. Zakres zmian obejmie całkowicie przeprojektowane wnętrze kabiny, w tym wzmocnienie tych cech, które cenione są bardzo przez Klientów w obecnej gamie pojazdów, czyli komfortu, funkcjonalności i bezpieczeństwa. W Volvo Trucks wiemy jednak, że doskonały produkt, jakim jest samochód ciężarowy to tak naprawdę dopiero początek historii – na nim nasze zobowiązania wobec Klienta nie kończą się, wręcz przeciwnie – one dopiero się zaczynają. Dlatego tak dużą wagę przykładamy do oferowania naszym Klientom dostosowanych do ich specyficznych potrzeb kompleksowych rozwiązań transportowych. Na oferowaniu Państwu takich właśnie indywidualnych rozwiązań, ukierunkowanych na zwiększenie efektywności prowadzonej przez Państwa działalności, będziemy bardzo koncentrować się w tym roku. Tymczasem serdecznie zapraszam do lektury naszego magazynu! TOM JÖRNING DYREKTOR ZARZĄDZAJĄCY REGIONU CENTRALNO-WSCHODNIEGO VOLVO TRUCK CORPORATION 2 K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 VTMpl_1-08_03 2/28/08 2:38 PM Page 3 START NOWOŚCI I CIEKAWOSTKI ZE ŚWIATA SAMOCHODÓW CIĘŻAROWYCH Małgorzata Kądzioła Łatwo być szefem w zawodzie związanym z samochodami ciężarowymi? Daję sobie radę ze wszystkim oprócz kwestii czysto technicznych. Nie wiem, jak działa samochód, od czego zacząć, gdy coś się zepsuje. Dlatego zawieram z Volvo długoletnie kontrakty serwisowe. I mam dobre kontakty z pracownikami warsztatu samochodowego. Pomagają mi, nawet gdy dzwonię po 21.00. właścicielka firmy transportowej Sebo Jak kobieta trafiła do tak męskiej branży jak transport? Przypadkiem. Wychowałam dzieci i zapragnęłam zmiany. Impuls dał mąż, przedstawiając mi fachowca od transportu. Ale on się nie sprawdził. Zaczęłam więc działać sama. Woziłam kosmetyki i owoce z Belgii do Moskwy. A potem, w 1998 roku, w Rosji nastąpił kryzys... ...który zahamował rozwój przedsiębiorstwa? Rynek odbił się w już 1999 r. A ja postanowiłam znaleźć swoją specjalizację. Owoce są trudnym ładunkiem. Chciałam wozić coś lekkiego, ale mniej wymagającego. Pojechałam do Moskwy, gdzie pomogła mi koleżanka, Rosjanka. Wzięłyśmy katalog i zaczęłyśmy dzwonić. Tak nawiązałam kontakt z pierwszym przedsiębiorstwem sprowadzającym kwiaty. Wtedy do Rosji wozili je tylko Holendrzy. Dzić sprowadzam je też ja, dla wielu firm. Jak się handluje tak delikatnym towarem jak kwiaty? O kwiaty trzeba dbać. Załadować w odpowiedni sposób. Dostarczyć o określonym czasie, bez opóźnień. Trzeba się starać. W Rosji na przykład Boże Narodzenie wypada w innym terminie. Więc w nasze Boże Narodzenie też się pracuje. Lubi pani dostawać kwiaty? Oczywiście, i to bardzo. Tylko nie na 8 marca! U Rosjan to wielkie święto, obowiązkowe! Kupują olbrzymie, przesadne ilości kwiatów. Jest w tym coś, co wzbudza sprzeciw. Mężczyźni pani nie dyskryminują? Początki były zabawne. Ktoś dzwoni i prosi szefa. – Słucham – mówię. Z szefem chciałem! – powtarza. W głowie im się nie mieściło, że szefem może być kobieta. Teraz wszyscy się przyzwyczaili. A podczas negocjacji bycie kobietą to zaleta. FI R MA S E B O powstała w 1990 roku. Dziś ma na stanie 31 samochodów, z czego 20 to Volvo Pani komórka nie przestaje dzwonić. Co na to rodzina? Przyzwyczaiła się. Zawsze mam czas dla córki i syna. W weekendy gotuję. Jesienią robię weki – głównie ogórki, ale też konfitury, bo szkoda, żeby śliwki z ogrodu się marnowały. Czyżby udało się pani rozwiązać kobiecą kwadraturę koła – połączyć karierę z udanym życiem osobistym? Chyba tak. FH 12 oraz FH, najstarszy model z 2002 r. Wszystkie posiadają naczepy chłodnicze. Sebo zatrudnia pięćdziesiąt osób. Specjalizuje się w przewozie kwiatów. Właścicielką jest Małgorzata Kądzioła. Drogi na Euro Pierwszy odcinek autostrady A1 już otwarty W ZWIĄZKU z organizacją EURO 2012 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad stworzyła stronę internetową www.droginaeuro.pl. Można na niej znaleźć bieżące informacje o planach dotyczących infrastruktury potrzebnej do przeprowadzenia mistrzostw oraz postępach w ich realizacji. To ciekawe źródło wiadomości o powstających autostradach i modernizacjach dróg krajowych. 22 GRUDNIA 2007 ROKU Gdańsk Transport Company otworzył 25-kilometrowy odcinek autostrady A1 z Rusocina do Swarożyna. Dwie pierwsze sekcje autostrady zostały oddane do użytku rok przed planowanym terminem. Odcinek ten znacznie usprawnia ruch w tej części „jedynki”, gdyż omija się zwykle bardzo zatłoczony odcinek Rusocin–Tczew. Przez pierwsze tygodnie przejazd nowo otwartym fragmentem Bursztynowej Autostrady był bezpłatny, a liczba pojazdów przez pierwsze 60 dni użytkowania osiągnęła 720 tys. Od 20 lutego 2008 roku wprowadzone zostały opłaty: za przejazd odcinkiem od Rusocina do Swarożyna samochód osobowy zapłaci 6.70 zł, a ciężarowy z naczepą 22.70 zł. Oddanie pozostałych 65 kilometrów autostrady A1, realizowanych przez tego samego wykonawcę, planowane jest w listopadzie 2008 roku. SONDA Jak dbasz o swój samochód? ANDRZEJ WANSACZ lat 38, Lublin Lubię, kiedy mój samochód jest czysty – po długiej trasie zawsze jest obowiazkowe mycie. I mam jeszcze jedną zasadę – do dużych miast nigdy nie wjeżdżam brudnym autem. Koledzy żartują, że znane mi są wszystkie adresy myjni w pobliżu wielkich miast. ZBINIEW POLICHA 46 lat, Chełm O samochód trzeba dbać jak o swoje. Pod względem technicznym codziennie sprawdzam go sam – np. kontroluję poziom oleju, stan opon. I koniecznie myję go w każdą sobotę. ARKADIUSZ BORKOWSKI lat 47, Zwoleń Często jestem w trasie, a na polskich drogach naprawdę ciężko utrzymać samochód w przyzwoitym stanie. Przynajmniej raz w miesiącu odwiedzam myjnię, a technicznie sprawdzam samochód codziennie, bo chodzi tu przecież o moje bezpieczeństwo. ROBERT KACZOR 39 lat, Legnica Jeździć brudnym samochodem? - Nigdy! W czystym aucie o wiele przyjemniej pokonuje się długie trasy po Europie. Poza tym pucowanie kabiny sprawia mi przyjemność, to dla mnie świetny sposób na odreagowanie stresu. K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 3 VTMpl_1-08_0407 2/28/08 2:40 PM Page 4 WIZYTA W FIRMIE STANWEX RODZINA SPÓŁKA Z O.O. TEKST IRENA WISZNIEWSKA ZDJĘCIA MAKSYMILIAN RIGAMONTI Zima, śnieg, -15° C. Waldemar Pałysa w kabinie swojej ciężarówki, przełykając ślinę, wpatruje się w zwój sznura, który porywacze rzucili obok deski rozdzielczej. W głowie wiruje mu tylko jedna myśl: Co oni mu zrobią tym sznurem? Zwiążą, a potem… Jego ciężarówkę uzbrojeni mężczyźni porwali za Kownem, gdy przewoził miedź z Rosji do Niemiec. Wywieźli go do lasu i… najgorszy scenariusz nie potwierdził się. Zabrano mu wprawdzie ładunek (około 18 ton miedzi), ale nie odebrano życia.A sznur posłużył do rozładowania miedzianych sztab. 4 K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 VTMpl_1-08_0407 2/28/08 W 2:41 PM Page 5 ALDEMAR PAŁYSA I STANISŁAW DĘBOWSKI, właściciele firmy przewozowej Stanwex, na początku lat dziewięćdziesiątych przecierali szlaki na Wschód. Każda podróż przynosiła nowe wyzwania. To zatrzymała ich milicja, to trzeba było „się wykupić”. Dziś słucha się ich opowieści z zapartym tchem, ale wtedy… Porywacze polecili Waldemarowi jechać prosto do Polski, o niczym nie informując policji. A on, zamiast grzecznie się podporządkować, pojechał po nowy ładunek i wrócił na trasę. Mimo niebezpieczeństwa nie zrezygnował ani z tego kontraktu, ani z następnych. – Nie mieliśmy wyboru – mówi. – Dla nas to była kwestia być albo nie być naszej firmy. Z czasów pionierskich braciom zostało przekonanie, że „pańskie oko konia tuczy”. Raz na jakiś czas jeden z nich siada za kółkiem i rusza w drogę. Chciałby podróżować incognito, ale podwładni nie dają się podejść: „Ojciec jedzie z nami”, przekazują sobie wiadomość. Wśród kierowców Stanwex cieszy się dobrą opinią. Po forach internetowych krąży wieść, że firma pensje wypłaca o czasie i co do grosza. – Rozumiemy kierowców, bo sami jesteśmy kierowcami – podkreśla Stanisław Dębowski. Przekonali się na własnej skórze, co to rozłąka z rodziną i kolejki na granicy. Stanwex działalność międzynarodową rozpoczął w 1993 roku. Za pierwszy kurs z drutem miedzianym z Huty Warszawa do Zagłębia Ruhry w Niemczech Waldemar i Stanisław nie dostali ani grosza. Dlaczego? Zleceniodawca, również przewoźnik, zagarnął wynagrodzenie i rozpłynął się we mgle. DZIŚ STANWEX współpracuje wyłącznie z solidnymi, sprawdzonymi partnerami, z którymi relacje budował przez lata. Przewozi towary nie tylko na Wschód: do Rosji, Białorusi, Estonii, Kazachstanu (tę trudną >> K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 5 VTMpl_1-08_0407 2/28/08 2:42 PM Page 6 WIZYTA W FIRMIE STANWEX trasę obsługuje między innymi kierowca – kobieta!), ale i do krajów Unii Europejskiej: Portugalii, Hiszpanii, Włoch. Można by sądzić, że południe Europy nie stwarza takich komplikacji jak kraje za Bugiem. – Dobrze by było – wzdycha pan Stanisław. – Włochy nie różnią się od Rosji – podaje zdumiewającą informację pan Waldemar. – Nie różnią się w tym sensie, że kierowca i jego ciężarówka nie mogą czuć się bezpiecznie. Na kradzież narażone są koła zapasowe, lampy, paliwo. Kierowców okrada się „na gaz”. Wpuszczony do szoferki usypia osobę za kółkiem, co pozwala złodziejom zagarnąć laptopa, portfel 6 K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 i komórkę. Inna niespodzianka, jeszcze bardziej uciążliwa, to zniknięcie całego pojazdu. Włosi potrafią błyskawicznie rozebrać wóz o dowolnych gabarytach. I równie błyskawicznie spieniężyć zdobyte części. Waldemar Pałysa nie skarży się, relacjonując włoskie perypetie swoich kierowców jako ciekawostkę. Południowy temperament, bliski Polakom, ma też swoją gorszą stronę. STANWEX to firma rodzinna, skrót od imion Stanisława i Waldemara, braci ciotecznych. – Czy są jakieś minusy pracy w rodzinie? – Jakie minusy? – dziwi się pan Stanisław. – Mój brat to dobry człowiek. Zalet za to wprost mrowie. Ludzie mogą mieć do siebie bezwzględne zaufanie, czasami się uzupełniają. Waldemar raczej dba o kontakty, Stanisław o konkrety. Wiadomo również, że firma nie zginie, że w swoim czasie będzie miał kto ją przejąć. Młode pokolenie nie pozostaje obojętnie na zalety branży transportowej. Kinga, córka Waldemara, prawo jazdy zrobiła za pierwszym podejściem, bez wiedzy ojca, jakby mimochodem. Bartek i Radosław, synowie Stanisława, już zakasali rękawy – jeden rozlicza kierowców, drugi zajmuje się spedycją. A jest czym! Połowa taboru, około VTMpl_1-08_0407 2/28/08 2:44 PM Page 7 WIZYTA W FIRMIE STANWEX – Czy są jakieś minusy pracy w rodzinie? – Jakie minusy? – dziwi się pan Stanisław. – Mój brat to dobry człowiek. Zalet za to wprost mrowie. Ludzie mogą mieć do siebie bezwzględne zaufanie, czasami się uzupełniają. 60 pojazdów, to Volvo FH. Na 34 z nich Stanwex ma złote kontrakty serwisowe, które bardzo sobie chwali. – Tylko ogumienie robimy sami – mówi pan Waldemar. – Naprawy, przeglądy pozostają w gestii producenta, co jest wygodne. Mamy święty spokój – uśmiecha się. HISTORIA VOLVO w Stanweksie ma nieoczekiwane początki. Pierwszy pojazd, wczesny model Volvo FH 380, bracia dostali na przełomie 97 i 98 roku. Właśnie dostali, a nie kupili, gdyż przypadł im w rozliczeniu długu. – Bardzo dobrze się sprawował – wspomina pan Waldemar. – Wiernie służył firmie cztery lata, aż został wymieniony na inny model, taki z małymi kołami, pasujący do reszty taboru. Rok 1997 stanowił datę przełomową. Wtedy właśnie wymieniono większą część samochodów. Stanwex przestał zaopatrywać się w pojazdy na rynku wtórnym, bo stać go było na zakup nowych pojazdów. Jednocześnie postawił na naczepy typu „mega”. Dodatkowa przestrzeń ładunkowa automatycznie daje im przewagę nad konkurencją w przewozie na przykład sprzętu AGD. W 2008 planowany jest następny przełom. Nowa baza, która zostanie oddana do użytku w drugiej połowie roku, będzie dziesięć razy pojemniejsza. Przewidziane jest również zwiększenie taboru o najnowsze modele Volvo, z górnej półki. – Mnie wystarczyłoby to, co mamy – mówi Stanisław Dębowski. – Dbam o rozwój firmy ze względu na synów. Oni też się starają. Bartek wieczorem, po pracy, dla przyjemności zajmuje się załadunkiem i rozładunkiem towarów. Radosław, który skończył prawo, robi podyplomowe studia z logistyki, ucząc się zarządzania flotą transportową. Jaką drogą pójdą dzieci Waldemara, nieco młodsze, jeszcze nie wiadomo. ■ K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 7 OSIĄGNĄĆ WIĘCEJ BIZNES OPARTY NA BEZPOŚREDNICH RELACJACH POBUDZA WZROST Sektor transportu drogowego to coś znacznie więcej niż tylko samochody ciężarowe. Coraz większego znaczenia nabierają osobiste relacje i wzajemna zależność pomiędzy producentem samochodu ciężarowego, a klientem.Volvo nazywa takie podejście ”biznesem opartym na bezpośrednich relacjach” TEKST: JENNY PALM, ZDJĘCIA: ANDERS BRYNGEL , KIRILL OVCHINNIKOV I MAGNUS LAUPA yobraź sobie, że jesteś w sklepie z telewizorami. Czy kupisz dany model tylko dlatego, że sprzedawca go poleca? Chyba nie. Jeżeli jednak sprzedawca zapyta Cię o Twoje potrzeby i zaprezentuje Ci kilka dostępnych modeli, prawdopodobnie chętniej kupisz telewizor w tym sklepie – i będziesz bardziej zadowolony(a). – Ta branża opiera się na relacjach w znacznie większym stopniu, niż to się powszechnie wydaje – mówi Mikael Benzow, dyrektor w dziale Retail Development w Volvo Trucks Europe. – Często mówimy o ogromnych przedsiębiorstwach kupujących po W 8 KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 300 samochodów ciężarowych, ale wielu z naszych klientów to znacznie mniejsze firmy, posiadające zaledwie dwa lub trzy pojazdy. Każdy zakup nowego samochodu ciężarowego jest dla nich dużą inwestycją. W takich przypadkach, osobiste relacje pomiędzy dealerem, a klientem są po prostu nie do przecenienia. Termin ”relacje osobiste” może mieć wiele znaczeń. Dla Volvo oznacza on rozległą wiedzę na temat klienta na różnych etapach całego procesu. – W początkowej fazie, chodzi o potraktowanie klienta, który chce kupić samochód ciężarowy w sposób kompetentny i wzbudzający zaufanie. Na tym etapie ważne jest rozpoznanie jego potrzeb. Czym się zajmuje? Ile kilometrów jego pojazdy przejeżdżają w ciągu roku? Innymi słowy, chodzi o zdobycie informacji dotyczących działalności klienta. Później, większe znaczenie mają już sprawy, które nie są bezpośrednio związane z samochodami ciężarowymi – wyjaśnia Mikael Benzow. Uwagę skupia się na budowaniu niezbędnych relacji osobistych i na tym, aby być dostępnym dla klienta. Oczywiście, potrzeby klienta zmieniają się wraz z upływem czasu. – Na przykład obecnie klientów bardziej interesuje koszt w przeliczeniu na kilometr w danym okresie, a nie tylko początkowa cena zakupu pojazdu. Naturalnie ważne jest, czy samochód ciężarowy kosztuje 700 000, czy też 750 000 koron, ale decydujące znaczenie ma ogólny koszt w całym okresie eksploatacji pojazdu oraz przychód, jaki pojazd może Rekordowa aktywność w serwisie Czy wiesz, że Volvo Trucks obecnie szkoli 17 000 osób – całą sieć serwisową – tak, aby jeszcze lepiej mogli troszczyć się o swoich klientów? Zdaniem Torbjörna Christenssona, menedżera ds. obsługi posprzedażnej w Volvo Trucks, jest to największy program szkoleniowy w historii Volvo. Volvo podda ocenie 1100 dealerów z całej Europy, gwarantując tym samym spełnienie przez nich wszystkich wymagań. Każdy dealer musi spełnić szereg standardów dotyczących obsługi klienta. Chodzi o kwestie takie jak szybkość, przejrzystość, obsługa całodobowa, a zwłaszcza jednakowy, wysoki poziom jakości, niezależnie od tego, w którym zakątku Europy klient akurat się znajduje. – Volvo Trucks zamierza być liderem, jeżeli chodzi o serwis – mówi Torbjörn Christensson. TRZECH KLIENTÓW, KTÓRZY ZWIĄZALI SIĘ Z VOLVO DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ >> wygenerować w tym czasie. Co więcej, obsługa posprzedażna jest dziś znacznie ważniejsza, niż na przykład 20 lat temu. Jeżeli coś pójdzie nie tak, klient musi mieć pewność, że usterka zostanie szybko usunięta. klient ma prawo oczekiwać od dealera? Zdaniem Mikaela Benzowa, najważniejszym aspektem jest potwierdzenie zdolności dealera do zidentyfikowania potrzeb klienta, umożliwiających zaoferowanie optymalnego produktu. – Na początku uwaga koncentruje się oczywiście na specyfikacji pojazdu, np. na wyborze odpowiedniego układu napędowego. – W oparciu o potrzeby klienta ważne jest również pokazanie, jakie usługi towarzyszące mogą ułatwić mu jego codzienną działalność. A WIĘC, CZEGO Zazwyczaj dealer może zaoferować także wykonanie analizy działalności klienta i kalkulacji opłacalności transportu – mówi Mikael Benzow. I wreszcie, dealer powinien zaproponować jeden z elementów programu Fuelwatch, np. szkolenie kierowców, jako sposób na zredukowanie kosztów. Z danych statystycznych wynika, że Volvo pomogło klientom w zmniejszeniu ich kosztów operacyjnych. – Generalnie o sześć do siedmiu procent. Rzeczywiste wyniki mogą być jeszcze lepsze, ale liczby, o których mówimy, możemy potwierdzić bez żadnych wątpliwości. Mikael Benzow wspomina również o tym, że ważna jest dostępność stacji obsługi. 1 100 autoryzowanych stacji serwisowych w całej Europie, to bardzo istotny argument dla klientów realizujących transport międzynarodowy. – To oczywiste, że najważniejsza jest umiejętność szybkiego rozwiązania problemu, kiedy pojazd ma awarię – wyjaśnia Mikael Benzow. Jeden z przykładów ilustrujących rozwój klientów razem z Volvo pochodzi z Rosji, gdzie Volvo utworzyło stacje obsługi w miejscowościach wskazanych przez koncern Coca-Cola, podejmujący właśnie decyzję o rozpoczęciu działalności w tym kraju. – To dość ekstremalny przykład obsługi klientów, ale taki poziom zobowiązań wobec nich jest dla nas ważny. Rosja ma ogromny potencjał, niespotykany na taką skalę nigdzie indziej w Europie – stwierdza Mikael Benzow. Q KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 9 OSIĄGNĄĆ WIĘCEJ MARTIN STOLP, FELDSCHLÖSSCHEN, SZWAJCARIA: ”Zawsze znajdujemy rozwiązanie” W 2002 R. szwajcarska firma Feldschlösschen w stanie zaproponować kontrakt zadowalający odnowiła flotę pojazdów. Rok później posiadała Feldschlösschen, głównym powodem, dla już 200 nowych samochodów ciężarowych Volvo. którego wybrano tego, a nie innego dostawcę – Nasz związek z Volvo opiera się bardziej na były relacje, jakie firma nawiązała z dealerem. wzajemnym zaufaniu, niż na wymogach prawa – Przez cały czas kontaktowała się z nami i obydwie strony na tym korzystają – mówi jedna osoba. To ogromna korzyść, ponieważ nie Martin Stolp, menedżer musisz w kółko powtarzać floty w Feldschlösschen, tego samego i nie utkniesz Fakty, Feldschlösschen firmie będącej jednym w martwym punkcie, 1970: Z kilku małych podmiotów z największych szwajcarskich dyskutując o szczegółach. powstaje firma Feldschlösschen. Flota pojazdów obejmuje samochody dostawców napojów. Firma Jednocześnie możesz ciężarowe wielu różnych marek. jest częścią Carlsberg poświęcić więcej czasu 2007: Obecnie firma jest największym Group, jednego z wiodących szerszemu aspektowi dystrybutorem napojów w Szwajcarii i posiada 200 samochodów producentów piwa na współpracy, jeżeli mogę tak ciężarowych Volvo. świecie. Przed rokiem powiedzieć – mówi Martin 2002 flota pojazdów firmy Stolp. obejmowała 15 różnych marek samochodów – Jeżeli osobiste relacje są przyjazne, po ciężarowych, o średnim wieku 10 lat. prostu możesz usiąść i pogadać o tym, co ważne. – Oznaczało to wysokie koszty napraw i duże Czasem musimy ustąpić my, a czasem Volvo. Ale ryzyko awarii – wspomina Martin Stolp. zawsze znajdujemy wspólne rozwiązanie. Specyfiką dystrybucji napojów w Szwajcarii są Jako przykład przedstawia sprawę uszkodzenia małe odległości: kilka kilometrów jazdy, a potem silnika w jednym z nowych samochodów długi postój w celu rozładowania towaru u klienta. ciężarowych, kiedy nie było pewności, czy winę Dlatego w Feldschlösschen poszukiwano ponosi kierowca. partnera rozumiejącego ich szczególne potrzeby. – Zamiast w nieskończoność przerzucać się – Poszukiwaliśmy rozwiązań kompleksowych, argumentami na temat tego kto jest winien, a nie tylko samochodów ciężarowych. wypracowaliśmy rozwiązanie, polegające na tym, Ostatecznie firma zdecydowała się na Volvo że sprzedamy pojazd z uszkodzonym silnikiem. i aktualnie leasinguje 200 pojazdów ciężarowych W ten sposób rozwiązaliśmy problem i obydwie tej marki. Pomijając fakt, że Volvo było strony były zadowolone – mówi Martin Stolp. 10 KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 Martin Stolp jest odpowiedzialny za 200 samochodów ciężarowych Volvo użytkowanych przez Feldschlösschen i wysoko sobie ceni bliskie relacje osobiste z Volvo. KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 11 OSIĄGNĄĆ WIĘCEJ Profesjonalizm, partnerstwo i zaufanie – właśnie tak Andrey Bornyakov opisuje swoje relacje z Volvo. ANDREY BORNYAKOV, TK CERBER, ROSJA: ”Oni wcześniej od nas wiedzą, czego potrzebujemy!” ROSYJSKA FIRMA TK CERBER opisuje swoje osiągnąć większą dynamikę i wydajność. Oprócz relacje z Volvo słowami ”profesjonalizm, doskonałych produktów, jakie zaproponowało partnerstwo i zaufanie”. Volvo, wydaje się, że najważniejszym czynnikiem – Relacje z Volvo pozwalają nam wykorzystać jest aktywna postawa dealera. nasz potencjał do maksimum – mówi dyrektor – Do tego stopnia, że oni wcześniej od nas zarządzający Andrey Bornyakov. wiedzą, czego potrzebujemy – zarówno, jeżeli Przeobrażenie małej firmy w chodzi o samochody ciężarowe, wiarygodne przedsiębiorstwo jak i usługi serwisowe oraz Fakty, TK Cerber zatrudniające 200 pracowników, rozwiązania finansowe. Ten 1997: Mała firma z pięcioma które może zdobyć zaufanie dealer chce nas po prostu samochodami ciężarowymi. 2007: TK Cerber jest na rosyjskim rynku, wymaga uszczęśliwić – wyjaśnia. dzisiaj głównym graczem na wielu różnych umiejętności. – Jeżeli poruszasz ”małe” lub rosyjskim rynku. Posiada 112 Najważniejsze są oczywiście dobre ”proste” problemy, inni dealerzy samochodów ciężarowych, z czego ponad połowa to pomysły i produkty, ale potrzebna mogą Cię zignorować. W Volvo pojazdy Volvo. jest również pomoc w rozwijaniu jest inaczej, ponieważ zawsze tych pomysłów i produktów. znajdują dla nas czas, gdy Zdaniem Andrey’a Bornyakova, rozwój TK chcemy coś przedyskutować. A kiedy pojawiają Cerber prawdopodobnie byłby możliwy także się problemy – a pojawiają się – zawsze bardzo bez udziału Volvo, lecz współpraca ta pozwoliła szybko je rozwiązują. 12 KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 Według Andrey’a Bornyakova, to właśnie ten drobny szczegół sprawia, że dealer Volvo jest klasą samą dla siebie. – Ogromne znaczenie ma dla nas fakt, że od jednej i tej samej osoby możemy otrzymać ofertę kompleksowego rozwiązania transportowego, obejmującego wszystko: od samochodu ciężarowego do opcji finansowania. Dzięki temu możemy skoncentrować naszą energię na innych sprawach. – Jeżeli jest ktoś, kto nie chce przyjacielskich relacji z tym dealerem, chciałbym go poznać, mimo że jestem bardzo zapracowany! Żarty na bok, polityka Volvo w zakresie indywidualnej pracy z klientami była jednym z najważniejszych powodów, dla których wybraliśmy tę markę. Dzięki temu mogliśmy się rozwijać – mówi Andrey Bornyakov. ALIN POPA, EDY GROUP, RUMUNIA: ”Nasze partnerstwo jest korzystne dla obydwu stron” W RUMUNII , podobnie jak w wielu innych krajach, brakuje doświadczonych kierowców samochodów ciężarowych. To właśnie było największym problemem dla Edy Group, największej firmy transportowej w kraju. Firma zamierzała rozszerzyć swoją, skromną w tamtych czasach, działalność, ale nie miała całkowitej pewności, jak najlepiej tego dokonać. W 1996 r. Edy Group nawiązała kontakt z Volvo, przedstawiając wyzwania przed jakim stoi. Przerodziło się to w idealną formę współpracy. – Nas i Volvo postrzegam raczej jako strategicznych partnerów niż jako klienta i dostawcę. Partnerstwo to jest korzystne dla obydwu stron. W ostatnich latach nasz rozwój jest bardzo imponujący – mówi Alin Popa, założyciel Edy Group A oto jego recepta na sukces: użytkowanie wyłącznie samochodów nie starszych niż której wszyscy kierowcy, a szczególnie młodzi czteroletnie, wykorzystywanie najnowszych i niedoświadczeni, mogą poznać działalność rozwiązań technicznych, jak Dynafleet Online – Edy firmy, samochody ciężarowe i różne rozwiązania Group jest największym w Europie techniczne. użytkownikiem Dynafleet Online Edy Group uzyskała Fakty, Edy Group – i duże inwestycje w elementy, potwierdzenie, że ta inwestycja 1992: Edy Group była małą takie jak np. szkolenie kierowców. rzeczywiście zwraca się z dużą firmą o zasięgu lokalnym. Flota pojazdów liczyła pięć – Ponieważ za pośrednictwem nawiązką. W 2007 r. sześciu samochodów ciężarowych. Volvo Finance zawsze mamy kierowców firmy zdobyło 2007: Obecnie Edy Group dostęp do korzystnych rozwiązań nagrody Międzynarodowej Unii posiada 1 200 samochodów ciężarowych Volvo i działa finansowych, możemy sobie Transportu Drogowego (IRU). na skalę międzynarodową. pozwolić na użytkowanie Kryteria przyznawania tych nowych pojazdów. Oznacza to, nagród są bardzo wysokie: że mamy przewagę nad konkurencją, ale także, milion kilometrów przejechanych w ciągu 20 lat że jesteśmy w stanie zatrzymać kierowców, i żadnego poważnego wypadku. oferując im dobre warunki pracy w nowych – Fakt ten stanowi dla nas potwierdzenie, samochodach ciężarowych. że wybraliśmy właściwą drogę. Źródłem W bliskiej współpracy z Volvo, Edy Group wysokiej jakości naszych usług są wyszkoleni utworzyła akademię dla kierowców, w ramach i zmotywowani pracownicy – mówi Alin Popa. Dzięki pomocy Volvo, firma Alina Popa, Edy Group, przyciąga młodych ludzi do branży transportowej. KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 13 14 KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 WSPINACZKA WYSOKOGÓRSKA W PERU TRANSPORT ZAPIERAJĄCY DECH Strome zjazdy. Zakręty o 180°. Intensywny ruch drogowy i rozrzedzona atmosfera, w której płuca walczą o każdy haust powietrza. José Astete Torres codziennie wjeżdża swoim Volvo FH na wysokość prawie 5 000 m n.p.m., aby załadować cynk pochodzący z kopalń położonych w górzystym centrum Peru. Zapraszamy w podróż, która pozwoli poznać granice możliwości człowieka i maszyny. TEKST: TOBIAS HAMMAR, ZDJĘCIA: PONTUS JOHANSSON KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 15 WSPINACZKA WYSOKOGÓRSKA W PERU J est wczesny poranek.Niebo nad Limą, jak zwykle, przesłoniły obłoki znad Oceanu Spokojnego. Dzięki grubej warstwie chmur wiszących nad stolicą Peru, w której mieszka kilka milionów ludzi, wszystko pogrążone jest w jednolitej szarości. Prawie wszystko, bowiem niewielka naklejka z wizerunkiem orła, umieszczona poniżej jednego z reflektorów na tle złotożółtego Volvo FH12, mieni się wszystkimi kolorami tęczy tak intensywnie, jakby przywłaszczyła sobie wszystkie promienie słońca. Mały orzeł to ostatni element, na który José Astete Torres patrzy wykonując przegląd codzienny pojazdu, zanim zręcznie wskoczy za kierownicę i wyruszy w drogę. – To mój talizman – mówi, cichutko się uśmiechając. I wyjaśnia: – Orzeł symbolizuje moc i precyzję. Potrafi pikować z ogromnej wysokości, z milimetrową precyzją trafić w uciekające zwierzę, a następnie wzbić się znowu do góry, trzymając w szponach ciężką zdobycz. Tych samych cech oczekuję od mojego samochodu ciężarowego – i właśnie dlatego ten orzeł tak wiele dla mnie znaczy. W ciągu następnych kilku godzin zrozumiem co ma na myśli. Jednak teraz opieka przynoszącego szczęście talizmanu nie wydaje się być szczególnie potrzebna. Znajdujemy się w garażu, tuż obok przemysłowego portu Limy. Bak pojazdu jest pełny, a skrzynia ładunkowa pusta. Poranek jest cichy, ale dobiegające zza bramy coraz głośniejsze odgłosy miasta mówią, że wkrótce sytuacja ulegnie diametralnej zmianie. JOSÉ ASTETE TORRES pracuje jako kierowca w firmie Simsa, która od prawie 65 lat należy do grona czołowych producentów cynku i ołowiu w Peru. Sześćdziesiąt pięć tysięcy ton tych surowców trafia corocznie do zakładów przemysłowych na całym świecie. Garaż to punkt startowy. Co drugi dzień José wyrusza stąd po ładunek koncentratu cynkowego, czyli wzbogaconej rudy cynku, do należącej do firmy kopani w San Ignacio, położonym ponad 300 kilometrów stąd, w samym centrum kraju, to znaczy wysoko w górach. Żeby dojechać do kopalni, musi wspiąć się na wysokość 5 000 m.n.p.m. Po drodze trzeba przeciąć łańcuch gór Andów, minąć trzy strefy klimatyczne i przebrnąć przez ruch drogowy, który najdelikatniej można określić jako chaotyczny. Potem można wyruszyć w drogę powrotną z pełnym ładunkiem. A wszystko to w czasie kilku godzin. Podróż zaczyna się, kiedy opuszczamy garaż. José przeciska się przez zatłoczone ulice dzielnicy portowej. Nawet przy tej prędkości musi hamować, aby ominąć wyboje lub uniknąć zderzenia z innymi użytkownikami drogi, którzy chcą ”ukraść” wolny kawałek asfaltu przed jego samochodem. To znak, że zbliża się poranny szczyt. – Ruch uliczny, a zwłaszcza autobusy, to najgorsza część mojej pracy – mówi wskazując na nieduży biały autobus, który z pedałem gazu wciśniętym do oporu i pasażerami uwieszonymi w otwartych drzwiach gwałtownie wjeżdża na nasz pas ruchu, metr przed przednim zderzakiem wielkiego Volvo. – Wielu z tych kierowców nigdy nie posiadało prawa jazdy, zawsze się spieszy i nie przejmuje się takimi sprawami jak włączanie kierunkowskazów podczas skrętu. Zazwyczaj staramy się jechać za autobusami. O wiele bezpieczniej jest jechać z tyłu, niż spotkać je na swojej drodze, kiedy ich kierowcy poszukują pasażerów! Po około godzinie wyjeżdżamy z Limy. Gdy zostawiamy zgiełk metropolii za sobą, powietrze od razu staje się czystsze. Na niebie pojawia się słońce. Coraz bardziej strome podjazdy są wyraźnym dowodem na to, dokąd się kierujemy: ku mitycznym szczytom słynnych Andów. Po drodze dostrzegam ślady wielowiekowego dziedzictwa Inków: w kolorowych ubiorach mieszkańców wsi, poskręcanych kształtach ”Zawieszenie, wspomaganie układu kierowniczego, fotel kierowcy, leżanka – kierowanie nowym Volvo z takim wyposażeniem to czysta przyjemność.” JOSÉ ASTETE TORRES, KIEROWCA W FIRMIE SIMSA 16 KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 poletek tarasowych i trudnych do wymówienia nazwach niektórych miejscowości. Tu, w samym sercu Ameryki Południowej, Indianie z plemienia Inków stworzyli rozwiniętą cywilizację na długo przed przybyciem Hiszpanów i Portugalczyków z odległej Europy. Przejechaliśmy nieco ponad połowę drogi i znajdujemy się na wysokości około 3 000 m.n.p.m. Nagle zaczynamy odczuwać, że powietrze jest wyraźnie rozrzedzone. Każdy ruch wymaga wysiłku, każde uderzenie serca przypomina o trudnych warunkach panujących na zewnątrz kabiny. O tym jak trudne może być życie w tej części świata świadczy stare, sfatygowane Volvo N7 jadące przed nami. Jego powolna walka o każdy metr drogi pod górę i silnik ryczący na wysokich obrotach, jakby ciągnął maksymalny ładunek na swój sposób oddają to, co dzieje się w moich płucach. Kiedy José gładko wyprzedza go swoim nowym FH12, uśmiecha się szeroko. – Znam to z własnego doświadczenia! Pracę jako kierowca samochodów ciężarowych zaczynałem w 1975 r., właśnie od tego modelu. Od tamtej pory jeździłem już prawie wszystkim. Przez wszystkie te lata również musiałem walczyć o każdy metr drogi, czasem ledwie posuwając się naprzód. Jednak teraz mogę pokonywać dystans znacznie szybciej, zarówno jadąc pod górę, jak i z góry. A przy tym komfort jest nieporównywalnie większy – mówi i zaczyna wyliczać na palcach: – Zawieszenie, wspomaganie układu kierowniczego, fotel kierowcy, leżanka – kierowanie nowym Volvo z takim wyposażeniem to czysta przyjemność. JEDNAKŻE TO NIE komfort nowoczesnych Volvo jest tym, co naprawdę zmieniło warunki jego pracy. Samochód ciężarowy José’a jest wyposażony w VEB, wydajny hamulec silnikowy Volvo, dzięki któremu José może zjeżdżać ze stromych andyjskich wzniesień szybciej, a mimo to bezpiecznie, skracając czas przejazdu o jedną czwartą. Zamiast 12, 13 godzin jazdy z duszą na ramieniu, dziesięć godzin w bezpiecznych i komfortowych warunkach – kiedy José o tym mówi, jego głos przybiera poważny ton. – Dzięki temu mam więcej czasu na odpoczynek i relaks oraz wykonanie bardziej szczegółowego przeglądu codziennego. A to przekłada się na znacznie wyższe bezpieczeństwo jazdy. Ponadto, jestem mniej narażony na padanie łupem złodziei >> José Astete Torres przejeżdża przez trzy strefy klimatyczne i przełęcz Abra Anticona położoną na imponującej wysokości 4 818 m.n.p.m. To część jego pracy. José Astete Torres wierzy, że szczęśliwy orzeł i siatki zabezpieczające reflektory uchronią go przed złodziejami polującymi na części zamienne Volvo. KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 17 WSPINACZKA WYSOKOGÓRSKA W PERU Wiadukty kolejowe są częstym widokiem w wysokich Andach. Zarówno pociąg, jak i samochód ciężarowy są ważnymi środkami transportu w górskich rejonach Peru. >> grasujących na drodze. Kradzieże stanowią poważny problem zwłaszcza wieczorem i dlatego przez cały czas trzeba być czujnym. Jednak obecnie zawsze docieram do wyznaczonych miejsc odpoczynku na długo przed zachodem słońca. Simsa współpracuje z Volvo Peru od połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Po pozytywnych doświadczeniach z eksploatacji pojazdów Volvo FM na terenie kopalni, kiedy nadszedł czas zakupu ciągników siodłowych do transportu szosowego, wybór padł ponownie na Volvo. Obecnie firma dysponuje flotą 31 samochodów ciężarowych, z których na 23 widnieje emblemat Volvo. Wkrótce zostanie dostarczonych siedem kolejnych pojazdów. To wyraźny dowód na to, jak duże jest zapotrzebowanie na surowce. – Motorem rozwoju naszego sektora jest szybko rozwijająca się światowa gospodarka. Ale nie zawsze tak było – mówi Jorge Best, dyrektor ds. finansowych w Simsa i dodaje: – W CZASIE , GDY podejmowaliśmy współpracę z Volvo, zarówno ceny, jak i popyt na nasze produkty spadły do najniższego poziomu. Jednocześnie przeciętny okres eksploatacji samochodów ciężarowych w kopani wynosił zaledwie trzy lata. Dzięki Volvo okres ten wydłużył się do pięciu lat – pomogło nam to przetrwać kryzys. 18 KIERUNEK VOLVO 1 2008 Simsa nie jest odosobniona w tej opinii. W Peru, być może bardziej niż gdziekolwiek na świecie, Volvo jest synonimem wytrzymałości i trwałości. Trzydziestoprocentowy udział firmy w rynku mówi Jorge Best. sam za siebie, a w języku potocznym słowo ”Volvo” jest często używane jako synonim słowa ”samochód ciężarowy”, na takiej samej zasadzie, na jakiej używa się słów ”termos”, ”gore-tex” i ”nescafé”, które pierwotnie były tylko nazwami produktów. To echo przeszłości. Przez wiele dziesięcioleci Volvo było jedynym producentem samochodów ciężarowych posiadającym fabrykę w Peru. Montowane tu samochody ciężarowe były trwalsze i lepiej wyposażone, niż pojazdy konkurentów. Peruwiańczycy wzięli to sobie głęboko do serca. Dzisiaj cała produkcja odbywa się w Brazylii, ale reputacja Volvo, jako ”lidera nowoczesności” nadal żyje. José Astete Torres wyjaśnia to na swój sposób: – No wiesz: Volvo to Volvo! Wjeżdżamy na szczyt. Przenikliwy, lodowato zimny wiatr potwierdza, że wilgotny nadmorski klimat Limy pozostawiliśmy daleko za sobą. Duży znak drogowy nie pozostawia złudzeń: Jesteśmy na wysokości 4818 m.n.p.m. – zaledwie po czterech godzinach jazdy! Stąd José skieruje się na Wschód, do dżungli po drugiej stronie góry, gdzie znajduje się kopalnia cynku należąca do Simsa. Czeka go 30-stopniowy upał, śliska gliniasta droga i komary... Śmieje się, kiedy na poboczu drogi zostawia mnie pobladłego i ciężko dyszącego z braku powietrza. – Soroche! – woła. – Na chorobę wysokościową jest tylko jedno lekarstwo: herbata z liści koki i dużo odpoczynku! Wciska pedał gazu i przed oczami miga mi orzeł znajdujący się z przodu kabiny. Przez chwilę mógłbym przysiąc, że puścił do mnie oko. Q Fakty: Simsa Q Przedsiębiorstwo wydobywcze z siedzibą w Limie, w Peru. Specjalizuje się w produkcji cynku i ołowiu. Q Od 35 lat głównym zakładem produkcyjnym jest kopalnia San Vicente położona 300 kilometrów na wschód od Limy. Q Corocznie firma produkuje 62 tys. ton cynku i 3 tys. ton ołowiu. Większość produkcji jest przeznaczona na eksport. Q Posiada 31 samochodów ciężarowych: 20 ciągników siodłowych do transportu szosowego i 11 wywrotek tylnozsypowych pracujących w kopalni. 12 ciągników siodłowych to Volvo FH. Na terenie kopalni użytkowane są wyłącznie pojazdy Volvo FM. Q Wszystkie samochody ciężarowe są objęte kontraktem serwisowym. Przyszłość Jaki dźwięk w kabinie wybierasz? Rozpraszający uwagę hałas w kabinie samochodu ciężarowego jest obecnie na tak niskim poziomie, że naukowcy i inżynierowie w coraz większym stopniu skupiają się na jakości akustyki wnętrza. Oznacza to, że w przyszłości będziemy mogli projektować indywidualne profile akustyczne kabin. zewnątrz. Poświęcamy wiele uwagi subiektywnemu odczuwaniu hałasu, który słyszymy siedząc w kabinie i prowadząc samochód ciężarowy z różnymi prędkościami i w różnych sytuacjach. TEKST: FLORENCE OPPENHEIM, ZDJĘCIE: KRISTER ENGSTRÖM zapewnieniu cichego miejsca pracy kierowcy, ale są również klienci, którzy chcą słyszeć, że mają mnóstwo koni mechanicznych pod maską. Może to oznaczać, że w przyszłości Volvo będzie kształtować charakterystykę emisji dźwięku zgodnie z życzeniami klienta. Całkowicie cichy hybrydowy napęd elektryczny może wymagać wymuszonej emisji dźwięku, tak aby kierowca czuł, co dzieje się z pojazdem i nie miał wrażenia utraty kontroli. – Cichy 600-konny silnik może nie być postrzegany jako O graniczenie hałasu do jak najniższego poziomu było i nadal jest jednym z priorytetów Volvo Trucks. Hałas męczy kierowcę. Ciche i przytulne wnętrze kabiny to ważny czynnik z punktu widzenia zarówno bezpieczeństwa, jak i warunków pracy. Jednak w przyszłości badania skoncentrują się częściowo na innych zagadnieniach. – Coraz bardziej koncentrujemy się na tym, jakie znaczenie dla kierowcy mają poszczególne dźwięki i na sposobach kształtowania widma hałasu, w taki sposób, aby był on jak najmniej uciążliwy – mówi Christina Keulemans, menedżer ds. hałasu w kabinie w Volvo Trucks. Natężenie dźwięku w decybelach porównuje do temperatury zupy w talerzu. – Wiadomo jak gorąca jest zupa, ale nie wiadomo jak smakuje. Hałas może być odbierany w różny sposób, zależnie od słuchacza i warunków panujących na STRATEGIA VOLVO polega na wystarczająco mocny. Dobrym przykładem ukształtowanej konstrukcyjnie charakterystyki dźwięku jest doskonale znane brzmienie klasycznego Harley’a-Davidsona. Dźwięk konstrukcyjny powinien być oparty na doświadczeniach klienta, ale także uwzględniać to, co Volvo chce przy jego pomocy zakomunikować. Na przykład, przytłumiony, cichy i czysty dźwięk reprezentuje luksus oraz jakość. Zamek i izolacja mają duży wpływ na to, jaki odgłos towarzyszy zamykaniu drzwi. W znacznej mierze chodzi tu o tłumienie i wzmacnianie różnych dźwięków, zależnie od celu, który ma być osiągnięty. W Laboratorium hałasu i drgań w Volvo Trucks prowadzi się badania w różnego rodzaju komorach pomiarowych, m.in. w symulatorze hałasu w formie kabiny samochodu ciężarowego, w której można usiąść, słuchać i porównywać różne, nagrane wcześniej, odgłosy pojazdu. Co więcej, Volvo Trucks finansuje badania prowadzone w Chalmers University of Technology w Göteborgu, koncentrujące się na zapewnieniu maksymalnego bezpieczeństwa i komfortu w połączeniu z jak najmniejszym zmęczeniem kierowcy. – We wnętrzu kabiny mamy do czynienia z konkurencją. Wszystkie sygnały akustyczne walczą pomiędzy sobą o tę samą przestrzeń – wyjaśnia Mendel Kleiner, profesor akustyki wnętrz i budowli na uniwersytecie Chalmers. – Dźwięk nie może rozpraszać uwagi, a jednocześnie powinien spełniać rolę nośnika informacji i w niektórych sytuacjach wymuszać natychmiastową reakcję kierowcy, bez zastanawiania się. Q KIERU NEK VOLVO NR 1 2008 19 HISTORIA Pomyśl, co by było, gdyby Volvo pomagało... Na świecie istnieje wiele cudów inżynierii budowlanej, których stworzenie zostało okupione krwią, potem i łzami. A jak wyglądałoby to, gdyby przy budowie pracowały samochody ciężarowe Volvo? Przenieśliśmy współczesną technologię w samo centrum trzech najsłynniejszych historycznych placów budowy. TEKST: TOBIAS HAMMAR, ILUSTRACJE: RIKARD SÖDERSTRÖM/SGB ...przy budowie Wielkiej Piramidy w Gizie (Piramidy Cheopsa) Chyba najbardziej znaną na świecie piramidą jest wybudowany około 2580 r. p.n.e grobowiec egipskiego faraona Khufu (popularnie zwanego Cheopsem, z języka greckiego). Wznosząca się na wysokość 146 m piramida przez ponad 4 000 lat była najwyższą budowlą na świecie. A koszt jej budowy był ogromny. Według greckiego kronikarza Herodotosa, piramidę budowało 100 000 osób przez 20 lat. Wielu z nich zginęło przy budowie. Najtrudniejszym zadaniem było wciągnięcie na szczyt budowli ponad 2,5 miliona kamiennych bloków – z których każdy ważył średnio 2,5 tony zaś 20 KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 największy aż 15 ton – tylko przy pomocy prymitywnych ramp, żurawi i dźwigni. I siły ludzkich mięśni. Samochód ciężarowy Volvo FM 6×4 z otwartą skrzynią ładunkową mógłby wykonać tę pracę lepiej i przy znacznie mniejszym wysiłku. A ile zyskano by na czasie: na samochód można załadować do 21 ton. Jeden kurs pojazdu zastąpiłby osiem wyciskających siódme poty pieszych ”kursów” robotników. Jeżeli dodać do tego koparkę VCE, która wykopałaby monstrualnych rozmiarów fundamenty w piasku pustyni, zastępując rzesze niewolników, czas budowy można by było skrócić do małego ułamka. ...i przy kopaniu Kanału Panamskiego Kanał Panamski to jeden z najtrudniejszych projektów inżynieryjnych w historii ludzkości. Na papierze wyglądało to na dosyć łatwe zadanie: rów o długości 77 km wykopany w poprzek Przesmyku Panamskiego w celu połączenia Atlantyku z Pacyfikiem i skrócenia o połowę czasu potrzebnego na przepłynięcie z Nowego Jorku do San Francisco – czy to może być trudne? Bardzo trudne, jak się późnej okazało. Pierwsza próba podjęta przez Francuzów w 1880 r. zakończyła się kompletnym fiaskiem. Druga próba, tym razem pod kierunkiem Amerykanów, była znaczenie lepsza. Ale zanim kanał został ukończony w 1914 r., ponad 27 500 osób straciło życie przez komary, różne choroby i wskutek tragicznych osunięć ziemi, które nękały projekt aż do samego końca. Z pomocą samochodów ciężarowych Volvo, przystosowanych specjalnie do warunków panujących na kontynencie amerykańskim, sytuacja zmieniłaby się diametralnie. Pojazd 6×4 zabiera 16 ton gliny, żwiru i skał – to równowartość 267 taczek, przy założeniu, że jeden robotnik może w panamskim upale przewieźć ładunek 60 kg. Co więcej, samochód ciężarowy tego typu może z łatwością transportować urobek w trudnym terenie. Przy prymitywnych urządzeniach wykorzystywanych w tamtym czasie zadanie to musiało by być niewyobrażalnie trudne. Wystarczy do tego dodać koparki, żurawie samojezdne i betonomieszarki z VCE i mamy wszystkie elementy potrzebne do bezpiecznego i sprawnego wybudowania kanału. ...i przy budowie wieży Eiffla Bez wątpienia najbardziej charakterystycznym obiektem w Paryżu jest wieża Eiffla. Jej budowa trwała dokładnie dwa lata, dwa miesiące i pięć dni i zakończyła się tuż przed otwarciem światowej wystawy Expo 1889. Aby zmontować 18 000 elementów wieży, potrzebnych było 50 inżynierów, 100 monterów konstrukcji stalowych i 121 robotników budowlanych. Wieża Eiffla waży 10 000 ton, z czego trzy czwarte przypada na metalowy szkielet, który tworzy 12 000 stalowych belek połączonych ze sobą za pomocą przeszło 2,5 miliona nitów. Transport ciężkich elementów konstrukcyjnych z fabryki na miejsce budowy wymagał ogromnych środków. Barki kursujące po Sekwanie mogły wprawdzie zabierać duże ładunki, ale pływały rozpaczliwie wolno. Transport elementów z portu na plac budowy przy pomocy wozów ciągniętych przez konie był tylko trochę szybszy. Co więcej, dla zachowania dobrej formy konie potrzebowały odpoczynku, paszy i ogromnej ilości kostek cukru... Volvo FH 6×4 z kabiną sypialną i przyczepą mógłby nadać pracy zupełnie nowy charakter. Rozstaw osi 3,6 m pozwala na zamontowanie żurawia za kabiną. Przy jego pomocy jeden kierowca byłby w stanie samodzielnie ładować nawet największe belki. Po uzyskaniu zezwolenia od władz Paryża samochód ciężarowy mógłby z łatwością jednorazowo zabierać 50 ton ładunku i dostarczać go w systemie ”just-in-time”, bezpośrednio pod wysoki dźwig budowlany. Zamiast 4 węzłów rozwijanych na Sekwanie dostawy odbywałyby się z prędkością 70 km/h po drodze. Dzięki temu wieża Eiffla byłaby kolejnym sprawnie zrealizowanym projektem budowlanym. KIERU NEK VOLVO NR 1 2008 21 Jak to działa ESP – przychodzi z pomocą na ostrych zakrętach Inteligentny system bezpieczeństwa, jakim jest układ stabilizacji toru jazdy ESP, wybawia kierowcę z opresji w wielu sytuacjach. Nie tylko stabilizuje tor jazdy samochodu ciężarowego, ale także zapobiega przewróceniu się pojazdu podczas zbyt szybkiego pokonywania ostrych zakrętów. TEKST: HENRIK MOBERGER, ZDJĘCIA: VOLVO TRUCKS KI E ROWCA Kierowca jest tylko człowiekiem, czyli kimś, kto może popełniać błędy. Na przykład, może zbyt szybko wjechać w zakręt, zbyt późno zauważyć, że zakręt staje się coraz ciaśniejszy lub jadąc w zakręcie zauważyć nagle, że asfalt jest oblodzony lub posypany żwirem. Zaczyna wpadać w panikę. Skręca kierownicą, aby ominąć niebezpieczne miejsce i mocno naciska pedał hamulca, aby zatrzymać pojazd. Ale już nic nie może mu pomóc – z wyjątkiem ESP. U KŁAD KI E ROWN ICZY Układ ESP obejmuje czujniki rejestrujące kąt obrotu koła kierownicy i pozycje pedałów, a także ruch całego pojazdu. Ruchy koła kierownicy oraz kąt obrotu pojazdu wokół osi pionowej są nieustannie analizowane (czy zespół pojazdów zaczyna się ”składać”?). Kolejny czujnik mierzy przyspieszenie poprzeczne (czy zespół pojazdów wpada w poślizg lub występuje ryzyko jego przewrócenia się?) I NTE LIG E NTNY Układ ESP jest częścią układu elektronicznego pojazdu, bezpośrednio połączoną z układem sterującym silnika, układem hamulcowym i układem elektronicznym naczepy. W sytuacji krytycznej ESP podejmuje decyzję, czy wystarczy zmniejszyć moc silnika i łagodnie przyhamować, czy też należy zahamować z maksymalną siłą i z użyciem każdego dostępnego systemu hamowania. Wszystko dla bezpieczeństwa kierowcy. NOWOCZ ESNY U KŁAD HAM U LCOWY Samochód ciężarowy jest wyposażony w nowoczesny, elektronicznie sterowany układ hamulcowy EBS, łączący w sobie funkcję układu antyblokującego ABS i przeciwpoślizgowego TCS. Układy te obejmują szereg czujników monitorujących wszystkie siły i ruchy pojazdu oraz kół, np. czy przypadkiem koła nie tracą przyczepności na śliskiej nawierzchni. 22 KIERUNEK VOLVO NR 1 2008 HAM U LEC SI LN I KOWY W sytuacji krytycznej układ ESP steruje hamulcem silnikowym w celu zmniejszenia momentu obrotowego silnika i w miarę potrzeby uruchamia hamulce jednego lub więcej kół zespołu pojazdów. Układ wie dokładnie, które koło lub koła należy przyhamować w danej sytuacji – raz może to być zewnętrze koło przednie i wszystkie koła w naczepie (przy nadsterowności w zakręcie) zaś innym razem tylko tylne koło wewnętrzne (przy podsterowności w zakręcie). VTMpl_1-08_23 2/28/08 2:46 PM Page 23 ja i moje volvo Anna i Jarosław Maślewscy TEKST IRENA WISZNIEWSKA ZDJĘCIA MAKSYMILIAN RIGAMONTI PR Z E J EC HALI P O NAD milion kilometrów. Jarosław więcej niż żona, gdyż dłużej jeździ. Cztery lata temu, gdy zaczęli razem pracować w Stanweksie, Volvo FH, które prowadzą, stało się ich domem. –To Jarek przyciągnął mnie do zawodu – wspomina Anna. Gdy przedsiębiorstwo, w którym była księgową, zbankrutowało, przekonał ją do zrobienia zawodowego prawa jazdy. – Ona tak lubi prowadzić, że trudno ją oderwać od kierownicy – tłumaczy. Od kiedy razem jeżdżą do Rosji, przekraczanie granic stało się prostsze. – Kobiecie więcej wolno – opowiada Anna. Rosyjscy celnicy, widząc ją za kółkiem, z wrażenia otwierają usta. – Na tym poziomie perfekcji przy samochodzie nie ma żadnej pracy. Tylko olej sprawdza się codziennie – mówi Jarosław. Anna uważa jednak co innego. W domu trzeba posprzątać, bo musi być czysto: wytrzepać chodniczek, pościerać kurze. Obydwoje mają do swego Volvo stosunek emocjonalny. Po namyśle stwierdzają, że są to uczucia macierzyńskie i ojcowskie. Anna i Jarosław Maślewscy jeżdżą Volvo FH K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 23 VTMpl_1-08_2425 2/28/08 2:49 PM Page 24 KOMFORT PRZEDE WSZYSTKIM Salon na kółkach Być może moi konkurenci uśmiechają się ironicznie, widząc, że kupuję najlepiej wyposażone, a tym samym najdroższe Volvo, ale zależy mi na tym, by Mikom-Sped miał dobry wizerunek, a kierowcy komfortowe warunki do pracy. I dobrze wychodzę na współpracy z Volvo – mówi Marek Mikołajczyk, właściciel firmy transportowo-spedycyjnej z Lęborka. TEKST TOMASZ KIRYLUK ZDJĘCIA ALEKSANDRA ZIELIŃSKA JE Ż D Ż AJ Ą C na plac Mikom-Sped przy ulicy Słupskiej, można odnieść wrażenie, że przekracza się właśnie bramę ogromnego salonu samochodów ciężarowych na świeżym powietrzu. Salonu Volvo naturalnie, bo w Mikom-Sped nie znajdziemy aut innych marek. Białe FH12, błękitne FH16 – z serii Volvo Ocean Race, i te najnowsze – srebrne „potwory” FH16 o mocy 580 koni mechanicznych – wyproduko- W 24 K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 wane z okazji jubileuszu 80-lecia Volvo. A wszystkie z najnowszym orurowaniem Trux. Widok naprawdę niesamowity… Oczywiście trzeba dobrze trafić z porą „odwiedzin” , by zastać samochody razem. – Faktycznie, całkiem ładne maszyny – mówi z uśmiechem kierowca FH16 o numerze rejestracyjnym W1 MIKOM – Marek Karczewski, związany z Mikom-Sped od 1995 roku, czyli od początku istnienia firmy. – Szef stwierdził, że skoro jestem tu najdłużej, muszę mieć jedynkę w rejestracji i… dobrze nim się jeździ. „80-ki” są znakomite. Odebraliśmy te samochody przed świętami, wcześniej jeździłem „oceanem”, nieco ponad dwa lata. Nie ma na co narzekać, bo każda kolejna seria jest jeszcze lepsza – przyznaje Marek Karczewski. Nie każdy jednak tak uważa. – Zdarza się, że kierowcy przychodzą bez żadnego doświadcze- nia, uczą się, jeżdżą najlepszymi samochodami i po kilku miesiącach odchodzą – mówi właściciel. Obecnie w Mikom-Sped pracuje 18 kierowców. Wkrótce ta liczba wzrośnie, bo przybędzie też samochodów. – Gdy rozmawialiśmy w 2006 roku, mówiłem, że chcę zamknąć tabor na 10 ciągnikach, teraz mówimy już o 20 autach. Czy za dwa lata znów zmienię zdanie? Nie, nie sądzę – uśmiecha się Marek Mikołajczyk. Każdy samochód Mikom-Sped ma najlepsze, oryginalne wyposażenie, jakie oferuje Volvo. Naturalnie trzeba za nie sporo płacić, nic więc dziwnego, że konkurenci dziwią się czasami, dlaczego „Mikołajczyk wyrzuca pieniądze”, zamiast kupić „standardowe” ciąg- VTMpl_1-08_2425 2/28/08 2:52 PM Page 25 VIGNETTE MIkom-Sped ma w swojej flocie tylko Volvo, a do tego same najlepiej wyposażone, nietuzinkowe egzemplarze. niki i trochę oszczędzić w ciężkich dla transportowców czasach. Jak jednak widać, komfort wcale nie oznacza trwonienia pieniędzy. – Gdy usłyszałem o nowych Volvo w promocyjnej ofercie na 80-lecie firmy, wiedziałem, że muszę je mieć. Problem w tym, że tych samochodów brakowało. Był to wręcz towar deficytowy! Jakoś jednak udało się – mówi Marek Mikołajczyk. – Koledzy transportowcy śmieją się czasami z moich zakupów, ale cóż… Ja od początku działalności stawiałem na komfortowe auta Volvo, nie interesowały mnie inne marki. Chciałem, by kierowcy nie męczyli się w trasie, by w kabinie mogli naprawdę wypocząć i choć trochę poczuć się jak w domu. Oni też dbają o swoje miejsce do pracy, zależy im na tym, by było czysto i przyjemnie. Poza tym od dawna też współpracujemy m.in. z firmą Balex Metal, której również zależy, by ich towary woziły nie tylko samochody niezawodne, ale i reprezentacyjne. Dzięki tej współpracy korzystają oni i my. Jesteśmy już znani nie tylko w Polsce, ale i w Europie, jeździmy do Niemiec, Holandii, Francji, Luksemburga czy Belgii. Najstarszy samochód w lęborskiej firmie został kupiony w 2003 roku. – Te auta muszą być niezawodne i wygodne. Dlatego ciągle je wymieniamy, najpóźniej po pięciu latach. W tej chwili sprzedaję Volvo, które przejechało zaledwie 900 tys. kilometrów. W jego miejsce przyjadą dwa nowe – mówi pan Marek. Dlatego też właściciel Mikom-Sped potwierdza hasło firmy: „Nie ma szybszych”. – Bo nie ma! – podkreśla Marek Mikołajczyk. – Nasze samochody bardzo dużo pracują, praktycznie cały czas są w drodze, i to z pełnym obciążeniem. Wozimy po 24 tony stali. Jestem jednak spokojny, bo o serwis dba Volvo. Marek Mikołajczyk prowadzi interesy na Zachodzie, wyklucza natomiast współpracę ze Wschodem, nawet mimo zbliżających się mistrzostw Europy w piłce nożnej, współorganizowanych przez Polskę i Ukrainę. – Raz zdarzył mi się transport kawy z Hamburga do Lwowa. Było to w 1997 roku. Przeżyłem wtedy prawdziwy horror – na granicy i już w samym Lwowie. To, co wyprawiano wtedy z naszy- mi kierowcami, było niepojęte – opowiada pan Marek. – Wybieram się tam znowu, ale już tylko w celach turystycznych. Nie ma mowy o angażowaniu się w transport na Wschód. Miejmy nadzieję, że przy okazji zbliżających się Mistrzostw Europy w piłce nożnej stadiony i drogi powstaną nie tylko na Ukrainie, również w Polsce. Mimo to Mikom-Sped nie będzie brał udziału w ich budowie. – Są inni przewoźnicy, więksi, niech oni się tym zajmą. Wcale się nie poddaję, po prostu jestem usatysfakcjonowany tym, co razem tu osiągnęliśmy – mówi Marek Mikołajczyk, a na pytanie o plany odpowiada: – Mam już informację z Volvo, że będą nowości, więc na nie czekam…■ K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 25 VTMpl_1-08_2627 2/28/08 2:56 PM Page 26 ROZMOWA Nasz Prezydent w Genewie Janusz Łacny – Prezydent International Road Transport Union TEKST MAREK RUTKA ZDJĘCIA MAREK RUTKA N azwa „TIR” określająca dużą ciężarówkę weszła do języka potocznego. Dotyczy to zarówno pojazdu pokonującego trasę liczącą kilka tysięcy kilometrów, na który wystawiono karnet, jak i ciężarówki wiozącej żwir na budowę. Co więc oznacza niebieska tablica z trzema białymi literami? Aby to wyjaśnić, trzeba cofnąć się o 60 lat, czyli do powstania IRU. IRU to Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego z siedzibą w Genewie, założona w 1948 r. przez osiem państw z Europy Zachodniej, które wystąpiły z inicjatywą uproszczenia przepisów dotyczących międzynarodowego transportu drogowego. Porozumienie miało przyspieszyć i ułatwić proces odbudowy kontynentu po zniszczeniach wojennych. Już wtedy okazało się, że transport drogowy jest najskuteczniejszy i najtańszy w tamtych warunkach. IRU od samego początku uczestniczyło w upraszczaniu procedur celnych. Chodzi o to, że kiedy towar przekracza granicę celną, to natychmiast naliczane są za niego należności celne i podatkowe. Jednak nikt nie jest w stanie płacić ich na miejscu, na granicy. Ktoś więc musi zagwarantować, że zostaną uiszczone w później. W 1957 r. opracowano w ONZ pierwszą konwencję TIR, którą zmieniono w 1975 r. i która funkcjonuje do dziś, administrowana przez IRU na mocy porozumienia z ONZ. Polska, a dokładnie ZMPD jako jedyna organizacja z naszego kraju – stała się członkiem IRU w 1957 r. Kto należy od IRU i kto może zostać członkiem tej organizacji? Dziś IRU skupia wyłącznie orga- 26 K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 nizacje, a nie pojedyncze przedsiębiorstwa. Członkami IRU jest 181 organizacji z 73 krajów świata. Ponad 140 z nich posiada status członków rzeczywistych. Jest także kilkudziesięciu członków wspierających, wśród których są m.in. producenci pojazdów, jak np. Volvo. Jak rozwijała się organizacja i jakie są dziś główne kierunki rozwoju IRU? Rozwój IRU był tak dynamiczny, że w1975 r. w Brukseli otwarto stałe przedstawicielstwo IRU przy Unii Europejskiej. 20 lat później podobne biuro otworzono w Moskwie, a 3 lata temu również w Stambule. Aktywność IRU na początku nakierowana była na promocję transportu drogowego jako najbardziej efektywnej gałęzi transportu. Transport drogowy jako jedyny gwarantuje dostawy w modelu door-to-door („od drzwi do drzwi”) i just-in-time („dokładnie na czas”). Dziś wszyscy minimalizują pojemności magazynowe, aby ograniczać koszty działalności. Żaden inny środek transportu – kolejowy, lotniczy czy wodny (w tym morski i śródlądowy) nie zapewni takiej sprawności w dostawie towarów. Oczywiście w jakiejś mierze transport multimodalny jest ciekawym rozwiązaniem, ale należy go traktować tylko jako uzupełnienie transportu drogowego. Transport – postrzegany jako całość – jest motorem rozwoju gospodarki, a rozwój gospodarczy wielu regionów świata jest szansą na zapewnienie pokoju. Jeśli np. w Iraku czy Afganistanie gospodarka będzie się dynamicznie rozwijała, to znikną warunki dla terroryzmu. Trzy ostatnie znaczące konferencje organizowane przez IRU odbyły się w Irkucku, Teheranie i Pekinie. Czy to oznacza, że organizacja stawia na rozwój w kierunku Dalekiego i Bliskiego Wschodu? Mówiąc o rozwoju systemu TIR, od dawna nasz wzrok skierowany był na Wschód. Potwierdzeniem tego jest organizacja tegorocznego XXXI Światowego Kongresu IRU w Stambule oraz V Euro-Azjatyckiej Konferencji w Ałma Acie w 2009 r. i VI Euro-Azjatyckiej Konferencji w Indiach – w New Delhi lub Bombaju, w 2011 r. Od początku popieraliśmy zamysł reaktywacji Jedwabnego Szlaku. Przy naszym poparciu w 2004 r. zrealizowano np. przejazd karawany kilku samochodów ciężarowych z Lizbony do Władywostoku. W 2005 r. IRU zorganizowało drugą karawanę z Pekinu do Brukseli. Szacujemy, że dziś na tej ostatniej trasie przejazd mógłby trwać 15 dni. Trzeba dodać, ze infrastruktura chińska jest na to przygotowana. Chiny mają dziś 53 tys. km autostrad i dróg ekspresowych, a w całej Unii Europejskiej jest ich 57 tys. km. W konsekwencji majowego kongresu IRU w Stambule do miasta tego przyjadą dwie karawany: z Bangkoku, przez Chiny, i druga z Tokio – statkiem przez Morze Japońskie – dalej przez Koreę, Chiny i Kazachstan. Jaka jest skala udzielanych gwarancji w systemie TIR? W 2006 r. wydaliśmy 3,6 mln karnetów TIR – co odpowiada takiej samej liczbie przewozów całopojazdowych z przekroczeniem co najmniej jednej granicy celnej. To rekord w historii działalności IRU. Z tej liczby około 1 mln karnetów przypada na przewozy do Rosji. 700 tys. karnetów TIR wykorzystują Turcy, ponad pół miliona Rosjanie, a ok. 250 tys. Polacy – co stawia nas mniej więcej pośrodku pierwszej dziesiątki użytkowników systemu TIR. Każdego dnia roboczego IRU wydaje nowe zabezpieczenia należności celnych i podatkowych na kolejny 1 mld dolarów. Bez sprawnego łańcucha poręczycieli – ubezpieczycieli, instytucji finansowych i reasekuracyjnych nie byłoby to możliwe. Mówił Pan o perspektywach rozwoju transportu drogowego, o jego przewadze chociażby nad koleją. Czy nadmierny wzrost przewozów drogowych nie oznacza zagrożenia dla środowiska naturalnego? Różnica pomiędzy pojazdem ciężarowym sprzed 20 lat, który jako pojazd Euro 0 nie spełniał żadnych norm, i obecnie produkowanym pojazdem, spełniającym normę Euro 5, pod względem wpływu na środowisko jest kolosalna. Według badań w tym czasie udało się zmniejszyć emisję tlenków węgla, tlenków azotu, węglowodorów i drobnego pyłu 20, 30-krotnie, a porównując z samochodami typu Kraz czy Kamaz – około 100-krotnie. Ale jest inny problem. W transporcie drogowym wykorzystuje się wspólną infrastrukturę z innymi użytkownikami, czego nie ma w przypadku kolei czy lotnictwa, bo nie korzystamy z prywatnych pociągów i samolotów. W przypadku pojazdów drogowych jest inaczej. W Polsce w ciągu minionych 18 lat liczba samochodów podwoiła się, a infrastruktura drogowa nie rozwijała się przecież w tak szybkim tempie. ■ VTMpl_1-08_2627 2/29/08 1:19 PM Page 27 Transport – postrzegany jako całość – jest motorem rozwoju gospodarki, a rozwój gospodarczy wielu regionów świata jest szansą na zapewnienie pokoju. K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 27 VTMpl_1-08_28 2/28/08 2:59 PM Page 28 VOLVO NEWS W trosce o komfort i bezpieczeństwo Latem 2008 r. Volvo Trucks zaprezentuje w Europie nową generację samochodów ciężarowych o dużej ładowności. Zarówno w Volvo FH, jak i Volvo FH16 są obecnie wprowadzane daleko idące udoskonalenia, dotyczące m.in. komfortu i bezpieczeństwa. Na tym etapie Volvo nie może oczywiście ujawnić wszystkich szczegółów. Jednak na pewno zakres zmian obejmie te cechy, które są najbardziej cenione przez klientów w obecnej gamie pojazdów, czyli komfort, funkcjonalność i bezpieczeństwo. Jedną z najistotniejszych zmian jest całkowicie nowe wnętrze kabiny. – Stworzyliśmy wnętrze, które oferuje kierowcy więcej przestrzeni i światła, a także znacznie większe możliwości przechowywania bagażu i przedmiotów osobistych – mówi Christer Pehrsson, Business Area Manager ds. sektora transportu długodystansowego w Volvo Trucks. PRZEPROJEKTOWANE schowki znajdujące się nad przednią szybą ułatwiają poruszanie się w kabinie w pozycji stojącej. Deska rozdzielcza również otrzymała nowy kształt, dzięki czemu zajmuje mniej cennego miejsca. Z tego samego powodu dźwignie wybieraków skrzyń biegów I-Shift i Powertronic zostały nieco odsunięte od fotela kierowcy. Dzięki zmianie lokalizacji niektórych schowków i zwiększeniu liczby schowków pod leżanką wzrosła ich łączna pojemność, mimo że wnętrze kabiny jednocześnie wydaje się bardziej przestronne. NOWA KABINA oferuje znacznie wyższy poziom komfortu. Jednym z nowych elementów jest szersza leżanka z regulowanym podgłówkiem. Ponadto leżanka jest umieszczona wyżej, dzięki czemu siedzi się na niej wygodniej. Kolejne elementy to fotel pasażera, który można obrócić o 90 stopni i odchylić o 15 stopni, oraz zestaw audio o dużej mocy. – Dużo wysiłku włożyliśmy również w zapewnienie odpowiedniego oświetlenia we wnętrzu kabiny – mówi Christer Pehrsson. – W wyniku przemyślanego rozmieszczenia 17 punktów 28 K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 Szeroka leżanka z regulowanym zagłówkiem. Perfekcyjnie dopracowany kokpit. świetlnych i zastosowania rozbudowanego układu sterowania oświetleniem, obejmującego m.in. ściemniacz, istnieje możliwość wyboru strefy i natężenia światła dokładnie do potrzeb. JEDNYM z najważniejszych kierunków działań Volvo na rzecz bezpieczeństwa jest poprawa widoczności w każdych warunkach. Dlatego obecnie oferujemy czujnik deszczu sterujący pracą wycieraczek przedniej szyby. Czujnik ten monitoruje występowanie opadów i ich natężenie, a następnie uruchamia wycieraczki i dostosowuje tempo ich pracy do panujących warunków. W Volvo FH po raz pierwszy zastosowano dodat- kowe reflektory doświetlające, zapewniające lepszą widoczność podczas skrętu. Więcej nowych elementów bezpieczeństwa zostanie pokazanych latem tego roku, podczas oficjalnej premiery nowych pojazdów. WIĘKSZOŚĆ innowacji wprowadzonych w Volvo FH będzie można znaleźć także w Volvo FH16. Jednak oczywiste jest, że tak prestiżowy pojazd, jak FH16 ma również wiele wyjątkowych, indywidualnych cech. – Volvo FH16 wybierają klienci, którzy poszukują czegoś naprawdę wyjątkowego. I otrzymują to – wyjaśnia Christer Pehrsson. VTMpl_1-08_2930 2/28/08 3:03 PM Page 29 VOLVO NEWS Volvo Trucks za szybką redukcją dwutlenku węgla za pośrednictwem Volvo Logistics wzywa przewoźników pracujących dla Volvo do zredukowania emisji dwutlenku węgla o 20 procent w ciągu najbliższych dwóch lat. Inicjatywa ta stanowi kolejny element strategii klimatycznej Volvo Trucks, ukierunkowanej m.in. na neutralność produkcji pod względem emisji dwutlenku węgla, sprawność energetyczną, paliwa alternatywne i recykling. – Chcę, żeby do 2010 r. firmy transportowe obsługujące nasze główne fabryki w Europie zmniejszyły ilość emitowanego przez siebie dwutlenku węgla o 20 procent. To element naszej strategii klimatycznej – mówi Staffan Jufors, Prezes i Dyrektor Generalny Volvo Trucks. – Emisję zanieczyszczeń możemy szybko zredukować np. poprzez zmniejszenie zużycia paliwa, poprawę wydajności w logistyce, stosowanie biopaliw i zastąpienie starych pojazdów nowymi. Pod wspólnym hasłem Fuelwatch Volvo Trucks już teraz oferuje szereg produktów i usług umożliwiających zmniejszenie zużycia pali- VOLVO TRUCKS, wa, a tym samym negatywnego oddziaływania klientów Volvo Trucks na środowisko. Volvo Logistics, odpowiedzialne za transport w Volvo Trucks, wspólnie z przewoźnikami opracowało zestaw konkretnych środków do realizacji przyjętego celu. – Redukcja emisji dwutlenku węgla o 20 procent do 2010 r. to bardzo duże wyzwanie, ale jesteśmy gotowi mu sprostać – mówi Åke Niklasson, prezes Volvo Logistics. Plan działań zmierzających do ograniczenia emisji dwutlenku węgla Volvo Logistics przedstawi podczas wystawy „Logistics & Transport”, która odbędzie się Goeteborgu w dniach od 20 do 22 maja br. Volvo Trucks ogłosiło tę inicjatywę w związku z seminarium „Klimatneutrala godstransporter pa väg” (Transport towarowy neutralny dla klimatu – właściwy kierunek). Seminarium zostało zorganizowane wspólnie z firmami Schenker, Preem, Szwedzką Dyrekcją Dróg oraz Uniwersytetem Chalmers, a jednym z zaproszonych gości była Åsa Torstensson, minister infrastruktury. Wszyscy organizatorzy seminarium mają jeden wspólny cel: do 2020 r. o połowę zmniejszyć negatywy wpływ transportu towarowego na klimat, w porównaniu z poziomem z 2005 r. Nadrzędnym celem jest osiągnięcie całkowitej neutralności transportu pod względem emisji dwutlenku węgla. Przez jubileuszową promocję do Meksyku 80-lecia Volvo wyprodukowało limitowaną serię pojazdów FH16. Zakup takiego pojazdu był w Regionie Centralno-Wschodnim premiowany wyjazdem do Meksyku. Wyjazd ten obył się w dniach 8–17 stycznia bieżącego roku pod hasłem „Viva Mexico! Vovlo FH16 Club”. Największą grupę wśród gości stanowili klienci z Polski, a centralnym punktem wyjazdu było zwiedzanie fabryki Volvo w Tultitlan. Z OKAZJI JUBILEUSZU K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 29 VTMpl_1-08_2930 2/28/08 3:04 PM Page 30 VOLVO NEWS Volvo Ocean Race startuje jesienią kolejna edycja regat Volvo Ocean Race. Sukces poprzedniej edycji 2005-2006 pomógł decyzji o skróceniu czteroletniego odstępu pomiędzy imprezami do dwóch lat. Żaglowce ruszą z Alicante 4 października 2008, a zakończenie imprezy planowane jest na 27 czerwca 2009 w St. Petersburgu w Rosji. Przez ponad 9 miesięcy wyścig odwiedzi 12 portów na pięciu kontynentach: w Afryce, Azji, obu Amerykach oraz w Europie. Trasa liczy prawie 39 tys. mil morskich, a w większości portów rozegrane zostaną, cieszące się olbrzymim zainteresowaniem, regaty przybrzeżne in-port racing. JUŻ JESIENIĄ RUSZA Nagrody na dziesięciolecie W STYCZNIU JUBILEUSZ dziesięciolecia świętowała kielecka firma zabudowująca KH-Kipper Sp. z o.o. Z tej okazji uhonorowano przedstawicieli firm, z którymi KH-KIPPER Sp. z o.o. współpracuje przez cały okres istnienia. Wśród wyróż- nionych nie mogło zabraknąć przedstawicieli Volvo Polska. Podziękowania w imieniu firmy odebrali Jacek Kurzawa, Rigid Truck Manager, oraz Paweł Olszewski, Product Manager. KH-Kipper Sp. z o.o. powstała 10 lat temu w oparciu o współpracę z holenderską firmą produkującą wywrotki. Obecnie produkowane zabudowy w około połowie trafiają na rynek polski, a druga połowa jest eksportowana do wielu krajów Europy. Dłuższe zestawy SZWECJA ROZWAŻA możliwość wydłużenia dopuszczalnej dzisiaj maksymalnej długości zestawu drogowego, czyli 25,25 m. Ogłoszono to na spotkaniu szwedzkiego środowiska transportowego w listopadzie 2008, w którym udział wzięli, między innymi, przedstawiciele Szwedzkiej Dyrekcji Dróg, Volvo oraz firmy Schenker, a także minister środowiska, Anders Carlgren. Tematem głównym spotkania był transport drogowy przyszłości – neutralny dla środowiska. W północnej Szwecji trwają już testy dłuższych zestawów leśnych. Także na terenie portu Skandihamnen w Goeteborgu dopuszcza się poruszanie zestawów 32-metrowych, służących do transportu kontenerów. 30 K I E R U N E K V O LV O N R 1 2 0 0 8 VTMpl_1-08_3132 2/28/08 3:06 PM Page 31 VTMpl_1-08_3132 2/28/08 3:07 PM Page 32