„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016

Transkrypt

„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
Styczeń 2016
Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...
ISSN 1644-1680
N° 1 (57) 2016
Tajemnica Trójcy Świętej
centrum wiary i życia chrześcijańskiego,
tajemnica Boga w sobie samym,
źródło wszystkich innych tajemnic wiary.
milanowekswjadwiga.pl
I
Od Redakcji
Spis treści
Drodzy Czytelnicy, tak niedawno, jakby
wczoraj, pisałam w styczniowej „Jadwiżance”,
że za nami radosne święta Bożego Narodzenia,
tymczasem minął już rok i przed nami
otworzył się, jakże ważny, Nadzwyczajny Rok
Święty Bożego Miłosierdzia, a dla nas,
Polaków, wyjątkowo szczególny ze względu
na 1050. rocznicę Chrztu Polski i Światowe
Dni Młodzieży w Krakowie.
Komentarz do Ewangelii – Słowa Ewangelii
Gdzie baca przy watrze gawędzi...
8
Obecny numer „Jadwiżanki” skupia się na
problemie wiary, która jest dla nas łaską i mocą
daną od Boga, byśmy z radością i pokorą
przyjęli wszystko, co nam przyniesie ten
„Nadzwyczajny Rok” i całe nasze życie. Cieszmy
się tym darem i z ufnością powtarzajmy
fundamentalne wyznanie naszej wiary:
„Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał,
Chrystus powróci”. W tych słowach zawarta
jest jej tajemnica i nasza nadzieja.
Porady psychologa – Więzy rodzinne
11
Święta, uroczystości, tradycje – KARNAWAŁ
12
Jedni drugich brzemiona noście
13
Aktualności z życia parafii
14
Obok artykułów związanych z tematem głównym zapewne każdy z Czytelników znajdzie
jeszcze coś dla siebie, także dzieci w swojej
„Małej Jadwini”, która przypomina im o Dniu
Babci i Dziadka.
Szczęśliwego Nowego Roku!
Cieszmy się i radujmy!
według Świętego Jana (J 2, 1-12)
3
Wiara – Nasza wiara
4
Świadectwo – Bóg jest sprawiedliwy,
tylko nie po mojej myśli…
Chwalmy Pana muzyką – Dlaczego pieśń
kościelna to nie piosenka religijna?
Nasze wędrowanie – Poradnik medyczny – Jak dobrze
przygotować się do wizyty u lekarza?
Historia – Chrzest Polski
- czy było lepsze rozwiązanie?
Maryja, Matka Kościoła – Biblijne
5
6
16
17
przepowiednie Maryi, Matki Kościoła
18
Zagrożenia wiary
– VADEMECUM KATOLIKA - cz. 3
19
Świadectwo – Oczekiwanie
20
Rodzina i prawo –
Obowiązek alimentacyjny w rodzinie – cz. 1 21
Nie samym chlebem ...
Ciasto bananowo - jabłkowe
22
Konkurs fotograficzny - VIII edycja
23
Redakcja: Ks. Franciszek Urmański, ks. Zbigniew Szysz,
Daniela Abramczuk, Kamil Bartosiewicz, Leszek Cichosz,
Tomasz Gal, s.Teresa Górczyńska, s. Bogumiła Kucharska,
Zbigniew Nowacki, Dorota Popowska, Anna Ruszkowska,
Beata Starzyńska, Edyta Stępnik;
Skład: Piotr Heinzelman
Współpraca: Paulina Krysińska, Anna Orłowska
Okładka: obraz Trójcy Świętej w parafii Stare Bojanowo
W ostatnim numerze „Jadwiżanki“ nr 11 (56) - „Cicha
noc, święta noc...“ - zamieściliśmy niewłaściwą tabelę krzyżówki, dlatego nie można jej rozwiązać. Przepraszamy serdecznie naszych Czytelników, a w szczególności miłośników krzyżówek za ten błąd.
Ponawiamy nasz apel o zgłoszenie się chętnej osoby
do współpracy przy tworzeniu krzyżówek dla naszego kuriera parafialnego.
2
Druk: Agencja Wydawniczo-Handlowa BOŻENA
Ofiary zebrane za gazetę przeznaczone są na pokrycie
kosztów wydania oraz na inicjatywy ewangelizacyjne.
Okładka rewers – zdjęcia nagrodzone w Foto- Konkursie
Adres redakcji:ul. Kościuszki 41, 05-822 Milanówek
tel. kancelarii: 22 758 35 42
e-mail: [email protected]
http://milanowekswjadwiga. pl/article,51,. html
Zapraszamy do wspóŁpracy!
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
Komentarz do Ewangelii
Ks. prałat Zbigniew Szysz
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA (J 2, 1-12)
W
Pierwszy znak w Kanie Galilejskiej
Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była
tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa
i Jego uczniów. A kiedy zabrakło
wina, Matka Jezusa mówi do Niego:
„Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja
sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie
nadeszła godzina moja?”. Wtedy
Matka Jego powiedzia ła do
sług: „Zróbcie
wszystko, cokolwiek wam powie”. Stało zaś
tam sześć stągwi
kamiennych
przeznaczonych
do żydowskich
oczyszczeń,
z których każda
mogła pomieścić
dwie lub trzy
miary. Rzekł do
nich Jezus: „Napełnijcie stągwie
wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do
nich powiedział:
„Zaczerpnijcie
teraz i zanieście
staroście weselnemu”. Oni zaś zanieśli. A gdy starosta skosztował
wody, która stała się winem – nie
wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę,
wiedzieli – przywołał pana młodego
i powiedział do Niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino,
a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty
zachowałeś dobre wino aż do tej
pory”. Taki to początek znaków
uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej.
Objawił swoją chwałę i uwierzyli
milanowekswjadwiga.pl
w Niego Jego uczniowie. Następnie
On, Jego Matka, bracia i uczniowie
Jego udali się do Kafarnaum, gdzie
pozostali kilka dni.
KOMENTARZ
Obecność Chrystusa na godach weselnych w Kanie Galilejskiej stanowi
niewątpliwie docenienie samego związku małżeńskiego i podkreślenie, że bę-
dokonaniu pierwszego cudu.
W Kanie Galilejskiej apostołowie
uwierzyli w Chrystusa, a więc w Jego
mesjańskie posłannictwo. Było to zatem
pierwsze nawiązanie wewnętrznej łączności między uczniami i Mistrzem. Musimy jednak pamiętać o tym, że apostołowie stanowią nie tylko fundament
Kościoła. Będąc pierwszymi wyznawcami Chrystusa, tworzyli pierwszy Kościół.
Gérard Dawid - Gody w Kanie Galilejskiej
dzie on stanowił także przedmiot szczególnej troski Chrystusa – Prawodawcy
Nowego Testamentu. Jednak niezależnie
od tego obecność Jezusa nabiera również
i innego wydźwięku. Wprawdzie Ewangelista wyeksponował fakt przyjścia z pomocą młodej parze, gdy na weselu zabrakło wina, ale jednocześnie podkreśla, że
był to pierwszy cud dokonany przez Mesjasza. Stał się on znakiem, dzięki któremu uwierzyli Weń Jego uczniowie. Bardzo znamienna jest też obecność Matki
Najświętszej oraz Jej interwencja przy
Jeśli w tej perspektywie spojrzymy na
tę scenę ewangeliczną i przedstawimy
sobie Chrystusa jako Oblubieńca, a Kościół jako Oblubienicę, wtedy należy
stwierdzić to, co głosi Kościół, że zdarzenia w Kanie Galilejskiej były niezwykle ważnym momentem w zaślubieniu Kościoła przez Chrystusa.
Znamienna jest również w tej perspektywie rola Matki Najświętszej, która
już tutaj występuje nie tylko jako Matka Chrystusa, lecz także jako Matka
Apostołów i Kościoła.
3
Wiara
Daniela Abramczuk
Nasza wiara
P
„Uwierzył Bogu i to mu poczytano za sprawiedliwość” (Ga 3, 6)
rzychodząc na świat, człowiek
stopniowo poznaje rzeczywistość, która go otacza, której
doświadcza, i o której dowiaduje się
od innych ludzi: rodziców, nauczycieli, uznanych autorytetów, uczonych, tych, którym ufa i wierzy, że
przekazują prawdę. Na tej zasadzie
przyjmowane są także prawdy wiary,
ale ich struktura jest inna niż prawda o świecie zewnętrznym. Wiara
w prawdy religijne dotyczy życia duchowego poprzez uświadamianie
sobie obecności Boga i duchowej
łączności z Nim.
Tu wiedza już nie wystarcza. Tu liczy
się przede wszystkim sfera woli oraz
głębokiego zaufania słowom wypowiedzianym przez Jezusa i zapisanym
w Ewangeliach. Oto niektóre z nich:
„Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli
zawierzysz, ujrzysz chwałę Bożą? (J
11. 40). „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy,
choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto
żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na
wieki. Wierzysz w to?”(J 25- 26). Te
słowa i zasadnicze pytanie Jezus skierował do Marty, która odpowiedziała:
„Tak, Panie! Ja mocno wierzę, żeś Ty
jest Mesjasz, Syn Boży, który miał
przyjść na świat” (J 11, 27). To samo
pytanie Bóg wciąż kieruje do nas, do
Ciebie i do mnie. Jaka jest nasza odpowiedź? Wskrzeszając cuchnące już ciało Łazarza, Jezus potwierdził wiarygodność wcześniej wypowiedzianych
słów retorycznym pytaniem, również
skierowanym do nas: „Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz
chwałę Bożą?”(J 11, 40).
- Czy wiara jest potrzebna? - „Zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie
wierzy, ma życie wieczne”. A więc wiara ma moc przezwyciężenia śmierci!
Wiara w Chrystusa jest do zbawienienia
4
Caravaggio - Święty Tomasz
konieczna! Żyjemy w epoce wielkich
osiągnięć ludzkiego rozumu i wielkiej
przemiany cywilizacji, która wciąż
dąży do uszczęśliwienia człowieka
i uczynienia jego życia łatwym i przyjemnym. Czy nam to wystarcza? Czy
to, co oferuje nam współczesny świat,
zaspokaja głębsze potrzeby człowieka,
który wciąż pragnie nieskończoności
i podświadomie zawsze poszukuje Boga
i Jego pomocy? Bez wiary w Jego Słowo
nie ma oparcia dla człowieka szukającego sensu ludzkiego życia.
Wiara żywa. Obietnica Chrystusa
wciąż otwiera przed nami perspektywę nowego życia budowanego na fundamencie wiary żywej, która realizuje się w codziennym życiu poprzez
miłość i przy pomocy Bożej łaski pobudzającej nas do odruchów serca
wobec Boga i drugiego człowieka.
„Wiara jest darem objawiającego się
Boga, ale i odpowiedzią człowieka. Jako
akt rozumu i woli przejawia się w jego
postawie wobec Boga i bliźniego, w podejmowanych decyzjach, w działaniu,
które podlega obserwacji i ocenie” (Józef
Kardynał Glemp). Wiara żywa realizuje się zatem w życiu Słowem Bożym
na co dzień. Dzięki łasce Bożej cielesny człowiek przemienia się w duchowego, który z wiarą poznaje Boga
i przeczuwa niezgłębioną Tajemnicę.
W słowach Jezusa zawarta jest moc
Boża, która prowadzi ku zbawieniu.
Zbawienie to osiągną sprawiedliwi,
czyli ci, którzy zawierzą Bożym obietnicom. Im sprawiedliwość Boża przyniesie zbawienie, jak zapisał to św,
Paweł w „Liście do Rzymian”: „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie”. Religijny akt wiary to szczególna, pełna
pokory, postawa wobec nieskończoności i świętości Boga, to spotkanie
z Bogiem. Zasadniczym elementem
aktu wiary jest nadprzyrodzona łaska Boża.
Wątpliwości w sprawach wiary mają
rację bytu. Przeżywa je każdy człowiek.
Należy jednak dążyć do ich przezwyciężenia, pamiętając ostrzeżenie Jezusa, skierowane do Apostoła Tomasza:
„Błogosławieni, którzy nie widzieli,
a uwierzyli” (J 20, 29).
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
„Bojowanie byt nasz podniebny”.
Tak, rozwijając cytat z Księgi Hioba,
wczesnobarokowy poeta, Mikołaj SępSzarzyński, w sonecie „O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem,
światem i ciałem” scharakteryzował
życie człowieka wypełnione walką
z trzema wrogami: szatanem, światem
i pokusami ciała. Życie religijne jest naśladowaniem Chrystusa idącego drogą
krzyżową przez mękę i śmierć ku chwalebnemu zmartwychwstaniu. Nam zostawił Chrystus niełatwe zadanie: „Jeśli
kto chce iść za Mną, niech się zaprze
samego siebie, niech weźmie krzyż
swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16,
24). Walka o wiarę toczy się przez całe
życie, gdyż według wiary będziemy
sądzeni. Módlmy się: Panie, przymnóż
nam wiary!
Wiara naturalna polega na zawierzeniu autorytetom i na osobistych
ambicjach poznawczych, dzięki którym
człowiek potrafi odczytać obecność
Boga w naturze. Wiara religijna, przekraczając naturalne zdolności poznaw-
Szanowni Czytelnicy!
W listopadowym numerze „Jadwiżanki” 10 (55) ukazał się artykuł naszego redaktora, Zbigniewa Nowackiego pt. „Uroczystość
Chrystusa Króla”, w związku z przypadającą 17. rocznicą intronizacji Chrystusa Króla w Milanówku. O szczegółowej historii pomnika na Grudowie można przeczytać w artykule prof. Wiesława
Nowakowskiego pt. „Krótka historia pomnika Chrystusa Króla”,
który opublikowany został w ukazującej się w parafii Matki Bożej
Bolesnej gazetce „Być bliżej” nr 87 – styczeń 2016. Zachęcamy
także naszych parafian do lektury tego artykułu; niestety, tylko
w wersji drukowanej!
Świadectwo
cze człowieka, sięga dalej. Jest przede
wszystkim dziełem Boga, który obdarza człowieka łaską wiary i pociąga go
ku sobie, pozostawiając mu jednak pełną wolność. Wezwanie takie wiąże, ale
nikogo nie zmusza, raczej inicjuje do
nawiązania dialogu Wiara jest zatem
darem objawiającego się Boga i odpowiedzią człowieka, oznacza trwałą postawę zawierzenia samego siebie Bogu.
„Ku wolności wyswobodził nas
Chrystus”. W 1965 r. Sobór Watykański II :Deklaracją o wolności religijnej
(Dignitates humane) zaapelował o poszanowanie wolności religijnej:
„Wszyscy ludzie powinni być wolni
od przymusu ze strony czy to poszczególnych ludzi, czy to zbiorowisk społecznych i jakiejkolwiek władzy ludzkiej, tak aby w sprawach religijnych
nie przymuszano do działania wbrew
ich sumieniu”.
Dziękujemy Ci, Ojcze nasz, za
życie i za wiarę, którą nam poznać
dałeś przez Chrystusa, Syna Twego.
Tobie chwała na wieki!
Życzę, by ten artykuł zachęcił Czytelników
do osobistej refleksji nad wiarą.
Anna Ruszkowska
Bóg jest sprawiedliwy, tylko nie po mojej myśli…
Dlaczego krzyczysz z powodu twej rany, że ból twój nie da się uśmierzyć?” (Jer 30, 15)
D
roga Siostro!
– Co mam Ci powiedzieć,
żeby Cię pocieszyć? Nie miałaś łatwego dzieciństwa. Twoja mama
umarła, jak obie miałyśmy po osiem
lat. Pamiętam dobrze. Tego dnia świat
dzieciństwa rozpadł się na drobne
kawałki i nigdy się nie poskładał do
końca. Zostały rysy rozpaczy i ślady
bólu na twarzach, twojej twarzy, naszych twarzach. Płakałaś i pytałaś: Powiedz mi, dlaczego ten świat jest
taki beznadziejny? Zostałam sama bez
mamy, rozumiesz? Nie rozumiesz, bo
ty masz mamę. Bóg jest taki niesprawiedliwy…
milanowekswjadwiga.pl
- Co mam Ci powiedzieć, żeby Cię
pocieszyć? Twoi dziadkowie wkrótce
umarli, jeden po drugim. W domu zapanował bałagan i chłód, nie było komu
ugotować ciepłego obiadu. Dom przestał być domem dzieciństwa, a dorosłość przyszła za szybko. Przyjeżdżałaś
do nas na wakacje. Ja, jedynaczka,
wreszcie na krótko miałam „siostrę”,
Ty miałaś się z kim wygadać. Pisałaś
długie listy. Płakałaś i mówiłaś: - Powiedz mi, dlaczego to życie jest takie
trudne i niesprawiedliwe? Bóg jest taki
niesprawiedliwy…
- Co mam Ci powiedzieć, żeby Cię
pocieszyć? Łatwo w młodości nie miałaś.
Twój tata nie chciał, abyś studiowała.
Nie miałaś w nim żadnego wsparcia,
nie miałaś też nikogo, kto chciałby Ci
pomóc, oprócz jednej z ciotek i moich
rodziców. Pracowałaś i studiowałaś.
Było bardzo ciężko. Nie miałaś swojego kąta, tułając się po internatach. Płakałaś i mówiłaś: - Powiedz mi, dlaczego w życiu mam ciągle pod górkę? Bóg
jest taki niesprawiedliwy…
- Co mam Ci powiedzieć, żeby Cię
pocieszyć? Przez chwilę było cudownie,
kiedy się zakochałaś. Świat był u Twoich
stóp - mówiłaś wtedy. Wszystko mogłaś,
wszystko potrafiłaś. Miałaś znowu
dla kogo żyć. Pracowałaś z radością.
5
Cieszyłaś się życiem jak dziecko. Kwitłaś i piękniałaś. Nie
płakałaś… Mówiłaś… „Zobacz, świat się przez chwilę do
mnie uśmiechnął. Czasem boję
się, że moje szczęście nie będzie trwać wiecznie. Bóg jest
przez chwilę łaskawy, ale czy
sprawiedliwy…?”
- Co mam Ci powiedzieć,
żeby Cię pocieszyć? Miałaś
piękne chwile szczęścia, kiedy
urodziłaś dwie śliczne córeczki. Twój świat miał wreszcie
radosny dom, szczęśliwą rodzinę. Śmiałaś się znowu jak
dziecko. I choć trudno było
w obcym mieście, wreszcie
miałaś dla kogo żyć. Nie płakałaś… Mówiłaś: - Zobacz,
mam wreszcie dom. Bóg się
nade mną pochylił w miłosierdziu swoim. Bóg jednak jest
sprawiedliwy…
- Co mam Ci powiedzieć, aby Cię
pocieszyć? Twój tata umarł. Żył wiele
lat po swojemu, uparty i samotny zarazem. Odrzucał pomoc i jednocześnie
skarżył się na brak pomocy. Nagle zachorował, a umierał powoli. Zrobiłaś
wszystko, co można było zrobić. Płakałaś i mówiłaś: – Zobacz, człowiek
żyje i nagle go nie ma. Tylko śmierć jest
sprawiedliwa, prędzej czy później spotyka każdego. W tej jednej sprawie Bóg
jest sprawiedliwy.
- Co mam Ci powiedzieć, aby Cię
pocieszyć? Dziś zadzwoniłaś z płaczem, bo Twoja córka miała kolejny
napad padaczki. Od kilku lat walczysz
z chorobą dziecka. Drżysz ze strachu,
kiedy córka sama wychodzi do szkoły.
Nie śpisz po nocach, tylko czuwasz.
Chwalmy Pana muzyką
Nie pracujesz, martwisz się,
co będzie dalej. Płaczesz
i pytasz: - Powiedz mi, dlaczego to życie jest takie beznadziejnie okrutne? Ja już
nie mam siły, rozumiesz?
To dla mnie za dużo. Jeśli
Bóg jest sprawiedliwy, to
nie po mojej myśli…
- Co mam Ci powiedzieć, aby Cię pocieszyć?
Tak mówi Bóg: „Albowiem
przywrócę ci zdrowie i z ran
ciebie uleczę – wyrocznia
Pana” (Jer 30, 17). Moje
poczucie sprawiedliwości
ludzkiej każe mi krzyczeć,
w gniewie i bezsilności.
Boże, dlaczego? Każe mi
stawiać odwieczne pytanie
o sens cierpienia. Tylko
Bóg to wie, dlaczego ten
świat jest taki niesprawiedliwy. Wierzę, że mój Bóg w sprawiedliwości swojej okaże mi łaskę i miłosierdzie, i pomoże przetrwać ludzką
niesprawiedliwość tego świata.
„Sprawiedliwy jesteś, Panie,
i wszystkie dzieła Twoje są sprawiedliwe. Wszystkie Twoje drogi są miłosierdziem i prawdą. Ty sądzisz świat” (Tb
3, 2). Boże, pozwól mojej siostrze w to
uwierzyć…
Kamil Bartosiewicz
Dlaczego pieśń kościelna to nie piosenka religijna?
Sobór Watykański II (1962-1965) dokonał gruntownej reformy Kościoła m.in.
poprzez wprowadzenie języków narodowych do ksiąg liturgicznych i muzyki kościelnej.
Z
miany te były podyktowane
zwiększeniem świadomości
wiernych w rozumieniu i przeżywaniu znaków, gestów i symboli,
których pełno w sprawowanych czynnościach liturgicznych. Łacińska
Msza święta miała do tej pory raczej
magiczny charakter, niepojęty dla
przeciętnego katolika. Reakcją obronną, a jednocześnie próbą ujarzmienia
6
tego, co nieznane, stała się pobożność
ludowa – nabożeństwa, procesje i pieśni, w których lud swobodnie oddawał
cześć Bogu w języku ojczystym.
Sobór wykorzystał zamiłowanie
wiernych do tego typu muzyki. W ten
sposób do grona śpiewów liturgicznych
(chorału i polifonii klasycznej) dołączyła pieśń kościelna (zaczerpnięta
z pobożności ludowej), wcześniej ce-
niona, choć marginalizowana ze względu na język tekstów i skromną formę.
Hierarchowie Kościoła od wieków
wspierali i pielęgnowali śpiew religijny
jako sposób na podtrzymywanie wiary
poza świątynią. Praktycznie wszystkie
dokumenty wspomniane w pierwszym
artykule podkreślały ważną rolę tego
typu swobodnej twórczości. Sobór stał
się niejako kompromisem otwierają-
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
Grupa chorału gregoriańskiego
cym drzwi narodowej pieśni kościelnej,
której charakter i forma (w zamyśle)
miały nawiązywać do ducha chorału
gregoriańskiego, zgodnie z najdawniejszą tradycją Kościoła. Jak zatem odróżnić pieśń kościelną rozumianą jako
śpiew dopuszczony do użytku liturgicznego od piosenki religijnej? Papież
Pius XII w encyklice Musicae Sacrae
Disciplina podejmuje próbę charakterystyki spontanicznej, religijnej pieśni
ludowej (późniejszej pieśni kościelnej):
(…) aby śpiewy te przynosiły duchowe
owoce i korzyści ludowi katolickiemu,
muszą przede wszystkim być całkowicie
zgodne z nauką katolicką, dokładnie ją
wyrażać i tłumaczyć: powinny posługiwać się językiem łatwym i mieć możliwie
prostą melodię; strzec się napuszoności
oraz pustej i zbędnej frazeologii i wreszcie jakkolwiek są zazwyczaj krótkie i łatwe, powinna je cechować pewna
powaga i religijne namaszczenie. Prostota melodii ma nawiązywać w tym
kontekście do powszechności muzyki
– czyli rozpiętości zastosowanych
dźwięków, przebiegu melodii i możliwości wykonawczych przeciętnego
człowieka. Takie bowiem właściwości
posiada chorał gregoriański. Dlaczego
milanowekswjadwiga.pl
zatem piosenka religijna nie jest pieśnią? Najprawdopodobniej dlatego, że
brakuje jej powagi i religijnego namaszczenia. Jeżeli połączymy prostotę tekstu
ze skomplikowaną, udziwnioną (nazwijmy uczciwie – często prostacką)
melodią, otrzymujemy twór stanowiący karykaturę muzyki liturgicznej.
Niejednokrotnie zdarzało się, że niezwykle piękne, głębokie religijnie teksty podłożone do melodii zupełnie
świeckich, kompletnie traciły swoją
wartość i właściwe znaczenie.
Święta Kongregacja Obrzędów w swojej instrukcji wyraźnie wskazuje, że
tradycyjne śpiewy gregoriańskie mogą
być zastąpione pieśniami narodowymi
byleby tylko tego rodzaju pieśni treścią
odpowiadały częściom Mszy, świętu
i okresowi liturgicznemu. Władza terytorialna powinna zatwierdzić teksty
tych śpiewów. Co do samej muzyki kompozytorzy niech rozważą, czy tradycyjnych melodii liturgii łacińskiej nie można by wykorzystać przy komponowaniu
melodii dla tych samych tekstów w języku narodowym. Jak widzimy, Kościół,
wychodząc naprzeciw oczekiwaniom
wiernym, nigdy nie zrezygnował z wartości pielęgnowanych przez wieki.
Instrukcja Episkopatu Polski o muzyce liturgicznej wdrożyła zalecenia
Soboru, ponownie podkreślając niedopuszczalność stosowania w liturgii
muzyki świeckiej oraz każdej innej
muzyki, która nie uzyskała aprobaty
właściwej władzy kościelnej. Oficjalnie
zakazano również śpiewu piosenek
religijnych (podczas Mszy Świętej), których tekst często nie jest w ogóle religijny, a muzyka z reguły posiada charakter świecki. W takim razie gdzie
śpiewać piosenki religijne? Episkopat
wskazał, że tego typu utwory mogą
być wykorzystywane podczas specjalnych nabożeństw paraliturgicznych.
Piosenki religijne rzeczywiście dobrze
sprawdzają się w czasie Drogi Krzyżowej, gdzie wykonywane są pomiędzy poszczególnymi stacjami. Kościół
szybko zauważył, że piosenka religijna
jest skutecznym narzędziem ewangelizacji – dynamiczna, chwytliwa melodia orzeźwia w oczach młodych
konserwatywny wizerunek Kościoła,
czyniąc go bardziej przystępnym
i otwartym. Rzecz jasna (!) nie podlega wątpliwości, że pielgrzym bez piosenki religijnej do Częstochowy nie
dojdzie…
Pamiętajmy, że nikt z nas nie może
samowolnie wprowadzać do liturgii
jakichkolwiek utworów muzycznych
(choćby pięknych i popularnych). Uszanujmy Prawo i Tradycję Kościoła dla
własnego dobra, dla dobra duchowego
naszych współbraci.
Kompozytorzy, opracowując nowe
dzieła, niech utrzymują łączność z tradycją, która w utworach dla kultu Bożego przekazała Kościołowi prawdziwe skarby. Niech zgłębiają dawną
muzykę, jej rodzaje i właściwości;
uwzględniając równocześnie nowe
przepisy i wymogi świętej Liturgii tak,
by nowe formy niejako organicznie
wyrastały z form już istniejących,
a nowe dzieła stały się nowym dorobkiem w skarbcu muzyki Kościoła równie cennym jak dawne.
Święta Kongregacja Obrzędów
7
Nasze wędrowanieZbigniew Nowacki
Gdzie baca przy watrze gawędzi...
„Benedicite montes Dominum!“„Góry błogosławcie Pana!”
T
ak wpisał się do księgi pamiątkowej stacji Państwowych
Kolei Linowych na Kasprowym Wierchu w Tatrach św. Jan Paweł
II 6 czerwca 1997 roku podczas swojej przedostatniej pielgrzymki do
Polski. Ojciec Święty umiłował Tatry
w szczególny sposób. Jeszcze jako
chłopiec, nastoletni Karol Wojtyła
z Wadowic wielokrotnie udawał się
w Tatry na piesze wędrówki latem i na
jazdę na nartach zimą. Cóż takiego
jest w tych naszych najwyższych górach, że tak wielu ludzi zdąża do Za-
8
Podejście pod krzyż na Giewoncie z przełęczy Siodło
kopanego, do Morskiego Oka, wspina
się na Giewont, wędruje Doliną Chochołowską, pielgrzymuje do Sanktuarium Fatimskiego na Krzeptówkach
czy po prostu tutaj mieszka, pracuje,
żyje? W cyklu naszych spotkań krajoznawczych postaram się znaleźć
z pewnością nie jedną odpowiedź na
to pytanie.
Moja przygoda z Tatrami zaczęła się
w sierpniu, gdy miałem 22 lata. Nocowałem u jednej gaździny w Chłabówce,
niedaleko Jaszczurówki. Codziennie
rano na śniadanie gaździna podawała
mleko „prosto od krowy” i własnej roboty twarożki. Spakowany w plecak
z niezbędnymi do wędrówek po górach
rzeczami, z kamaszami na nogach i dużym kijem w ręku do podpierania się
przy wchodzeniu lub schodzeniu każdego dnia podczas 2 tygodni pobytu
poznawałem Tatry i Zakopane, ich stolicę.
Giewont
Wejście na Giewont (1894 m n.p.m.)
jest możliwe kilkoma szlakami. Wybrałem trasę w górę przez Dolinę Strą-
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
żyską. To jednak z piękniejszych dolin
w Tatrach. Po drodze zatrzymywałem
się na odpoczynek i chętnie korzystałem z oferowanych przez góralki jagód
ze śmietaną.
W połowie doliny, zza drzew widać
Kominy Strążyskie – pięć strzelistych,
dolomitowych skał. Dochodząc do Polany Strążyskiej warto przejść żółtym
szlakiem do SIKLAWICY, pięknego
wodospadu, tworzącego się z wód Potoku Strążyskiego. Wodospad ma 23 m
wysokości.
Trawersowałem do przełęczy Grzybowiec, potem Bacuch, obok Małego
Giewontu do Siodła – czerwonym szlakiem, a potem, na szczyt, pod krzyż –
zielonym. Krzyż na Giewoncie ustawiono w 1901 roku. Ma 17,5 m
wysokości, widoczny jest doskonale
i jest znakiem obecności
Boga w Tatrach. Wspinaczka
pod krzyż wymaga dużo
ostrożności; dla bezpieczeństwa korzysta się z łańcuchów. Ta trasa jest najtrudniejsza, najdłuższa, ale ma
najwięcej pięknych widoków
na góry i na „Śpiącego Rycerza”, jak nazywa się Giewont.
Na zejście wybrałem zielony szlak przez Halę Kondratową i Kalatówki do Kuźnic, dolnej stacji kolejki
linowej na Kasprowy Wierch.
Stamtąd już autobusem do
Zakopanego.
Bystra (spod Kuźnic), a wzdłuż niego ciągną się Bulwary Słowackiego,
piękny deptak zakopiański.
Przepływa ten potok przez Ośrodek Wypoczynkowy „KABEL” z ciekawymi domkami: małymi dla 2
i dużymi dla 5-6 osób. W tym ośrodku spędzałem wiele razy moje późniejsze pobyty w Zakopanem, także
podczas świąt Bożego Narodzenia.
Bajkowe otoczenie, zwłaszcza zimą,
groźnie huczący potok i zalegający
wszędzie śnieg, wąskie dróżki pomiędzy domkami czynią to miejsce
nadzwyczaj urokliwym.
Na Rondzie jest godna polecenia
jadłodalnia z pysznymi pierogami,
plackami, naleśnikami (a także daniami mięsnymi), wcale niedroga. Nazywa się „Bistro pod Smrekami”.
ZAKOPANE – RONDO
Strój górali podhalańskich
RONDO Kuźnickie im. Jana Pawła II w Zakopanem, mające oczywiście funkcję ronda drogowego, jest
charakterystycznym punktem orientacyjnym dla turystów. Przez nie
prowadzi droga do Kuźnic, piękną
Aleją Przwodników Tatrzańskich
(już na terenie Tatrzańskiego Parku
Narodowego), pod skocznie, na Bystre i na Cyrlę Toporową przez Jaszczurówkę oraz do centrum Zakopanego. Tuż obok Ronda płynie Potok
Nakryciem głowy góralki jest kolorowa chusta zwana szmatką. Wiosną
i latem dziewczyna chodzi z odkrytą
głową, wplatając we włosy kwiaty dla
ozdoby. Na batystową koszulę, ozdobioną białym haftem i kryzką, wkłada
aksamitny gorset podszyty płótnem
i wyszywany barwnym haftem. Wstążka służąca do sznurowania gorsetu jest
długa, najczęściej czerwona, związana
na dole w kokardę. Jej długie końce
swobodnie spływają na spódnicę uszy-
milanowekswjadwiga.pl
tą z tybetu, którą zdobi kwiecisty motyw ułożony w koronę. Pod spódnicą
dziewczyna nosi białą halkę zwaną fartuchem, na nogach kierpce, a na szyi
sznury czerwonych korali.
Góral nosi płaski czarny kapelusz
z filcu, którego główkę otaczają muszelki zwane kostkami naszyte na czerwoną wstązkę. Białą lnianą koszulę
z szerokimi rękawami zdobi przy szyi
metalowa spinka przystrojona łańcuszkami i koralikami. Góralskie spodnie,
czyli portki szyte z białego płótna, mają
rozcięcia w pasie i u dołu nogawek.
Wzdłuż nogawek biegną lampasy z kolorowego sznurka, dół spodni zdobią
pomponiki, a górę - barwny haft zwany parzenicą. Noszony na spodniach
skórzany pas bacowski jest bogato zdobiony wyżłobieniami, metalowymi
ćwiekami i guzami. Kierpce,
szyte ze skóry, przywiązuje
się do nóg rzemykami zwanymi nawłokami. Cucha,
zarzucana na ramiona jak
peleryna, jest okryciem
wierzchnim. Zdobi ją wielobarwny haft, rozmaite aplikacje, obszyte tasiemką boki
oraz czerwona wstążka, służąca do wiązania. Uzupełnieniem stroju jest laska
z toporkiem - ciupaga.
(Źródło: http://www.polalech.
pl/podhalanski-opis.htm)
Słynne Krupówki z widokiem na Gubałówkę
Gwara góralska
„Hej, górol ci jo, górol
Hej, spod samiuśkich Tater.
Hej, descyk mnie wykompoł
Hej, wykołysoł wiater.”
Gwara góralska jest specyficzna,
czasami trudno ją zrozumieć. Górale
nie tylko porozumiewają się nią na co
dzień, ale tworzą także poezję, prozę
i piosenki w swoim rodzimym języku.
Poznajmy jedną ze współczesnych poetek zakopiańskich, panią Annę Karpiel z Krzeptówek.
Oto jeden z jej wierszy:
9
Krzyz i Podhole
krzyzu na Giewonciy
wysokóś nad nami
łobłapios Podhole
wojymi ramiyniami
kiebyś nie był ze stali
ludziy by ciy
na palce łozebrali
bó idom ku tobiy
z bliska i z dalyka
mos przy sobiy
róznegó cłeka
z cornom z zółtom
i białom cerom
chodzom mali i duzi
kozdy ciy dotknońć kce
być z tobom na zdjyńciu
krzyzu co w tobiy takiygó
ze przyciongos ku sobiy
cłowiyka róznegó
bó choć w tobiy nie kozdy wierzy
kozdy przy tobie siy ciesy
ze jy blizyj nieba
a przeciy tam kozdemu iść trzeba
Anna Karpiel
– z tomu „Góralskie strofy”
Apostolicum, Ząbki 2014
Pięciopokoleniowa rodzina Anny
Karpiel z domu Obrochtów; mieszka
w jednym domu...
Po przeciwległej stronie Zakopanego, na Krzeptówkach znajduje się piękne Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, w parafii Niepokalanego Serca
Najświętszej Maryi Panny, zbudowane
w latach 1987 – 1992. Ale o nim opowiem w następnym odcinku: „Tatrzańskie ślady św. Jana Pawła II”.
Tuż obok niego znajdziemy nocleg,
najlepsze wyżywienie i wspaniałych
gospodarzy – rodzinę państwa Michalskich - w Domu Wczasowym „Apena”
(Krzeptówki 85), w którym także przebywałem nie jeden raz. Pewnej zimy
mieszkało wraz ze mną kilkoro zapalonych narciarzy. Wstawali o 5 rano,
aby dojechać do Kuźnic, skąd kolejką
10
Sanktuarium Fatimskie na Krzeptówkach
linową wjeżdżali na Kasprowy. Wracali zmęczeni już po zmroku, ale szczęśliwi, gdyż cały dzień jeździli na nartach. Nie pytałem ich, czy warto
było...
Konkurs dla czytelników
Zapraszam czytelników do udziału w mini-konkursie o tematyce tarzańskiej i zakopiańskiej.
Trzeba odpowiedzieć na poniższe
pytania, wysyłając odpowiedzi mejlem na adres:
[email protected] lub
złożyć na kartce w kancelarii parafialnej. Proszę podać imię i nazwisko
oraz numer telefonu. Spośród osób,
które nadeślą prawidłowe odpowiedzi
do 10 lutego 2016 r. wylosuję nagrodę:
album o Tatrach.
A oto pytania:
1. Czy Tatry są najwyższymi górami w Polsce?
2. Jak nazywa się przełęcz pod Giewontem?
3. Podaj nazwę jednego z wielu wodospadów tatrzańskich.
4. Co to są kierpce?
5. W jakiej części Zakopanego znajduje się Sanktuarium Fatimskie?
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
Porady psychologa
s. Bogumiła Kucharska USJK
Więzy rodzinne
W
Między członkami w rodzinie istnieje siatka powiązań.
pracy z rodzinami często
uderza styl chaotycznej aktywności we wszystkich
kierunkach: fizycznie - poprzez ruchy
ciała; psychologicznie - poprzez sprzeczne komunikaty, niedopowiedziane zdania itd. Członkowie w rodzinie wydają
się być powiązani nawzajem, jakby splątani wiją się w górę, w dół, dookoła i na
boki, bez celu. Wiele osób mówi, że nie
czuje się dobrze, kiedy zbiera się cała
rodzina. Wszyscy są wtedy napięci, rozdrażnieni. Każdy czuje nieustanny ruch
i ma wrażenie, że jest ciągnięty w różnych kierunkach.
Czyż to nie styl życia wielu rodzin?
Gdzie każdy pyta: Dokąd zmierzam?
Co robię? Kim jestem? Wielu członkow
takich rodzin nie zdaje sobie sprawy
z tego, w jakiej gęstej sieci powiązań
usiłują funkcjonować
Podstawową siatkę powiązań w rodzinie tworzą pary. Mają one swoje specjalne nazwy określające ich role w rodzinie:
małżeńskie, czyli mąż i żona; dotyczące
relacji rodzice – dzieci tj. ojciec i córka,
matka i córka, ojciec i syn, matka i syn;
i dotyczące stosunków pomiędzy rodzeństwem, czyli brat i brat, siostra i siostra
oraz brat i siostra. Nie można przyjąć roli
żony, jeśli nie ma męża, ani roli ojca czy
matki bez syna czy córki.
Każda osoba w rodzinie ma swoje wyobrażenie tego, jaka jest jego rodzina.
Mąż/ojciec może wyglądać inaczej
w oczach żony niż w oczach syna. Córka
może postrzegać swoją relację z bratem
w jakiś określony sposób, a brat może
widzieć ją odmiennie. Jeszcze inaczej
widzi ją ojciec.
Różne mogą być dla każdego z członków rodziny oczekiwania odnośnie
pełnionych ról i różne przekonania
o tym, co oznaczają poszczególne role
w rodzinie. Ważne jest, by te znaczenia
odkryć i otwarcie o nich rozmawiać.
milanowekswjadwiga.pl
Co oznacza dla ciebie rola, jaką pełnisz w rodzinie? Co znaczy być żoną?
Mężem?
Nawet jeśli oboje wywiązujecie się ze
swoich ról tak, jak w swoim mniemaniu
powinniście, możecie nie wiedzieć, jak
bardzo różnią się wasze poglądy na temat
każdej z ról. Nigdy o tym nie rozmawialiście i może zakładacie, że macie podobne obrazy roli męża i żony. Kiedy podzielicie się swoimi przekonaniami, możecie
lepiej się zrozumieć i stworzyć dużo bardziej satysfakcjonujący związek.
Co z waszą rodziną i waszymi oczekiwaniami wobec ról, jakie w niej odgrywacie? Możecie usiąść razem i podzielić się ze sobą przemyśleniami na
temat roli każdego z was, a także ról
współmałżonka i dzieci? Może okazać
się wiele niespodzianek...
Jak wygląda siatka powiązań pomiędzy członkami waszej rodziny?
Do waszej rodziny może obecnie należeć babcia, dziadek lub też inna osoba
mieszkająca pod jednym dachem, osoby
już nieżyjące (mąż, ojciec, dziecko), którzy opuścili rodzinę, rozwiedli się, kobieta wyszła na nowo za mąż... Każdy,
kto był częścią waszej rodziny, kiedykolwiek do niej należał, pozostawia w niej
swój ślad. Osoba nieobecna często żyje
we wspomnieniach tych, którzy zostali.
Poszczególni członkowie rodziny
połączeni są więc siatką różnorodnych
powiązań. Te połączenia mogą być niewidoczne, ale istnieją, a są tak silne
i mocne, jak gdyby były wykonane ze
stali. Więzy rodzinne wiążą ze sobą
członków rodziny tak, że na każdego
z nich wpływają inni. Najsilniej i najbardziej ze wszystkich relacji decydują
o tym, kim tak naprawdę jesteśmy.
Tak jak pachnący bochen chleba nie
jest tylko sumą bezwiednie i mechanicznie połączonych składników tj.
wody, mąki, soli, drożdży itd., ale tak
naprawdę spaja go ciepło piekarniczego pieca, rodzina to nie prosta suma jej
członków, mechaniczne dodanie matki z ojcem, dzieci z dziadkami, brata
i siostry, czy innych osób zamieszkujących pod wspólnym dachem. Rodzina to coś znacznie więcej – to właśnie
więzi miłości, czułości, troski, opieki
i pomocy, ale też obowiązku i odpowiedzialności, jakie łączą wszystkich
ze sobą. To właśnie ciepło wzajemnych
relacji łączy rodzinę w jedną, niepowtarzalną całość. Nadaje tej wspólnocie niepowtarzalny kształt, charakter,
klimat oraz atmosferę, rodzaj unikatowego swoistego smaku.
11
Święta, uroczystości, tradycje
Daniela Abramczuk
KARNAWAŁ
Czas od Trzech Króli do „kusego lub „diabelskiego wtorku” i Środy Popielcowej.
Czas zimowych balów, maskarad, pochodów i zabaw.
P
ochodzenie nazwy
Słowo karnawał, pochodzące
od włoskiego carne vale, zaczerpnięte prawdopodobnie z łaciny
oznacza pożegnanie mięsa: (carne –
mięso + vale – żegnaj). Jest to przeciwieństwo do Wielkiego Postu, który
nazwa ta jednoznacznie zapowiada.
Inne źródła podają, że nazwa „karnawał” wywodzi się od łacińskiego słowa
carrus novalis, którym określano
przybraną w kwiaty łódź na kołach,
czyli rydwan Dionizosa, boga płodności, którym wędrował ulicami starożytnego Rzymu podczas uroczystego
powitania wiosny.
Geneza karnawału
„Obecnie coraz większa liczba badaczy jest zdania, że karnawał, jaki znamy, wynika z tradycji chrześcijańskich
i jest ściśle powiązany z następującym
po nim okresem Wielkiego Postu. W
czasach chrześcijańskiego średniowiecza
okres karnawału oznaczał uliczne zabawy, parady, błaznowanie i folgowanie
zmysłom (...). Karnawał z punktu widzenia Kościoła miał spełniać funkcję
dydaktyczną, dając niezwykle plastyczny obraz świata grzechu, od którego
należało się uwolnić. (por. Wojciech
Dudzik „Karnawały w kulturze” ).
Obraz niderlandzkiego malarza Pitera Bruegla z 1559 r. Obecnie znajduje się w Muzeum Historii Sztuki
w Wiedniu. „Karnawał - na obrazie
Bruegla jest tłusty i rozpasany. Okrakiem siedzi na beczce. W ręku rożen
z mięsiwem, a miast czapki – pasztet.
Post - wychudły i mizerny, ciągniony
przez mnicha i zakonnicę, ma na głowie
ul (miód uważany był za postne jadło).
W ręce trzyma łopatę piekarską z dwo-
12
ma śledziami. I tak na siebie napierają”
.www.gazeta.us.edu.pl/node 276001.
Jest to opis świata do góry nogami.
Pierwsze wzmianki o hucznych obchodach karnawałowych w Europie,
połączonych z przebieraniem się, sięgają średniowiecza. Z czasem zwyczaje te przywędrowały do Polski i wrosły w obrzędowość i kulturę ludową
i narodową. O rodzimych zapustach
wspominają dopiero XVII-wieczne
starodruki: anonimowa komedia
mieszczańska pt.„Mięsopust albo
Tragico comedia” z 1622, satyry Kacpra Miaskowskiego oraz „Mięsopust
polski”i anonimowy zbiorek pieśni
i fraszek pt„Kiermasz wieśniacki”. W
tekstach tych i karnawałowych paradach często pojawiały się m.in. postacie
króla i błazna grających zamienione
role: błazen odgrywał króla, a król stawał się błaznem, co burzyło naturalny
porządek rzeczy i wywoływało prze-
ważnie wybuchy śmiechu. Odwrócenie
ról, wywodzące się, jak niektórzy twierdzą, z antyku, odnosiło się także do
tradycji katolickiej, ukazując świat dobra i zła, czyli świat z Bogiem i bez
Boga. Akcenty religijne przeplatały się
z akcentami pogańskimi, jakimi były
wróżby, magiczne zaklęcia, wierzenia
i praktyki nie mające związku z wiarą
katolicką. Do takich należały m.in. taneczne skoki kobiet na „na len” i „tańce na konopie”. Podskakując w tańcu,
kobiety zaklinały len i konopie „na
wzrost” i „na urodzaj”. Zapusty i związane z nimi tradycje wrosły w rodzime
pokłady kultury ludowej.
Ostatki, zapusty, ludowy
mięsopust, krakowskie combrzenie
Nazwy te, także śledzik i maslenica,
obejmują ostatnie dni karnawału – od
tłustego czwartku do wtorku. (W tym
Walka Karnawału z Postem(carnival)
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
roku dzień ten przypada już na 9 lutego). Były to już ostatnie krzykliwe pochody, zabawy i bale. Huczne zapusty
odbywały się na dworach szlacheckich
i magnackich. Stoły uginały się tam od potraw i napitków. Natomiast w polskich wioskach zapusty
stawały się też czasem przyjemnego odpoczynku w atmosferze ogólnej uciechy
i zapomnienia o trudach
codziennego życia.
Regionem bogatym do
dziś w tradycje zapustne są
Kaszuby. Zabawy i tańce
w tym czasie sprzyjały pannom w poszukiwaniom
męża. Na ulicach jeszcze
dziś można spotkać przebierańców. W zapusty jedzono dużo tłustych potraw, zwłaszcza mięsnych,
jakby zaopatrując organizm
na długie, chude tygodnie
Wielkiego Postu. Smażono
pączki, faworki i bliny, a w
zapustny wtorek pieczono
ciasto zwane „popielnikiem”.
koni, dźwięki dzwoneczków, głośne
śmiechy, okrzyki i śpiewy. Kulig objeżdżał okoliczne dwory i dworki, zabierając po drodze chętnych do przejażdż-
Kuligi
Od XVII wieku wielką atrakcją karnawału stały się kuligi, składające się
zazwyczaj z kilku zaprzęgów konnych,
do których doczepiano po kilka sań
w formie orszaku. Towarzyszyła im
skoczna muzyka, rżenie rozpędzonych
ki. Kuligi służyły tradycyjnemu
odwiedzaniu krewnych. O północy
z wtorku na środę dzwony oznajmiały
koniec zabaw i rozpoczęcie Wielkiego
Postu. Wiele z tych obyczajów przetrwało do dziś.
Karnawał na świecie
Obecnie widowiskowe karnawały
odbywają się w Rio de Janeiro, w Wenecji, w Niemczech i w Londynie. Dawniej większość karnawałowych atrakcji: pochody,
polowania, wędrówki przebierańców, kuligi odbywały się na świeżym powietrzu, w zimowej aurze.
Obecnie zabawy karnawałowe mają już znacznie
inny charakter. Nie ma
w nich już tyle spontanicznej radości, wybuchów
śmiechu i nieokiełznanej
fantazji. Karnawałowe imprezy odbywają się w większości w salach balowych
i na dyskotekach. Na ulicach coraz mniej spotyka
się dziwacznych przebierańców i kolędników, rzadko widzi się orszaki pędzących kuligów, nie słychać
parskania koni ani srebrzystego dźwięku dzwoneczków obwieszczających radość. Z karnawałowych
tradycji zostały jeszcze
bale, kostiumy i maski. Tylko koni, tylko koni żal!
Czyżby staruszek świat tak się już
pochylił i spoważniał? No cóż „przemija postać świata tego”, zbliża się
Wielki Post i nam niebawem przyjdzie pochylić głowy pod sypiący się
popiół.
Jedni drugich brzemiona noście
Chrzty
Janczurowicz Wiktor
Laskowska Hanna
Skomorowska Lena
Kwiatkowski Dominik
Kaniczugowska Kalina
Warpechowski Szymon
Seliwiak Stefan
milanowekswjadwiga.pl
Odeszli do Pana
Pieniążek Irena, l. 85
Grudkowska Barbara, l. 86
Smejda Anna Maria, l. 42
Konstencka Genowefa, l. 84
Puławska Jadwiga, l. 80
Dzierżanowski Feliks, l. 87
Niebrzydowska Anna, l. 80
Ratyńska Wanda, l. 87
Stasiuk Henryk, l. 68
Gasik-Lewandowska
Krystyna, l. 83
13
Aktualności z życia parafii
Beata Starzyńska, Zbigniew Nowacki
Świąteczna Warszawska
- Wigilia Miejska
W sobotę, 19 grudnia od rana trwał
Świąteczny Kiermasz Rękodzieła. Na licznych stoiskach, pięknie urządzonych oraz
udekorowanych i oświetlonych, można
było zobaczyć, podziwiać i oczywiście kupić różne wyroby z drewna, metalu, papieru, naturalnych roślin i nawet obrazy.
Dużym zainteresowaniem cieszyły
się występy dziecięcego Zespołu Szkół
nr 3, który pięknie kolędował, jasełka w
wykonaniu uczniów szkół milanowskich, koncert zespołu Milanoviensis i
wiele innych atrakcji. W olbrzymiej
bombce choinkowej harcerze wydawali Betlejemskie Światełka Pokoju.
Głównym punktem programu była
jednak Wigilia Miejska, zorganizowana
przez nasze władze miasta w olbrzymim
namiocie, ustawionym wzdłuż ul. Warszawskiej dla ponad 500 osób. W tej
uczcie wigilijnej wzięli udział proboszczowie dwóch naszych parafii: ks. prałat
Stanisław Golba oraz ks. kanonik Jan
Mężyński. Po błogosławieństwie i życzeniach od nich dla zebranych życzenia
złożyła pani Wiesława Kwiatkowska,
nasz burmistrz. Przygotowane dania
były smaczne, urozmaicone i bardzo
tradycyjne. Było także łamanie się opłatkiem i wspólne śpiewanie kolęd.
14
Rekolekcje adwentowe
z o. Arturem Chludzińskim
Rekolekcje adwentowe w naszej parafii prowadził w dniach od 20 do 22
grudnia o. Artur Chludziński SVD,
misjonarz-werbista ze Zgromadzenia
Słowa Bożego. O. Artur mówił o miłosierdziu Bożym, ale także o tym, którym my sami możemy i powinniśmy
obdarzać innych. O. Artur zwrócił uwagę na ważny aspekt naszej wiary mówiąc, że jest ona żywa i że dojrzewa, a
my nawracamy się nieustannie. Bo nie
może nikt powiedzieć, że już wszystko
wie, rozumie, że już się nawrócił.
Rekolekcjonista - mówiąc na zakończenie rekolekcji o Bogu, o Jezusie Chrystusie i o czasach współczesnych - rozważał m.in. nasze relacje z Panem Bogiem
oraz to, że nauki głoszone przez Jezusa
Chrystusa i zapisane w Ewangelii nie
zmieniły się, lecz że wielu ludzi ich nie
przyjmuje, wręcz odrzuca.
Święta Bożego Narodzenia
Przygotowani duchowo do świąt
Narodzenia Pańskiego wielu parafian
uczestniczyło w czwartek, 24 grudnia
w uroczystej Mszy św., zwanej pasterką. Tradycja jej sprawowania sięga do
IV wieku. Pierwotnie pasterki odprawiali tylko papieże. Odprawia się ją od
północy 24 grudnia. Na początku Mszy
św. w procesji przez kościół ks. Proboszcz przyniósł figurkę Pana Jezusa,
a ks. Paweł włożył ją do Stajenki. Rozpoczęła się Msza św. koncelebrowana
przez wszystkich księży, a przewodniczył ks. proboszcz Stanisław Golba.
Oprawę muzyczną zapewniła schola młodzieżowo- studencka „Pascha” i
chór parafialny Cantabile. Na Mszę
przybyło wielu naszych wiernych, którzy również zostali po Mszy, aby razem
z zespołem Pascha zaśpiewać kolędy.
W tym czasie inni udawali się do szopki, by pomodlić się, wrzucić monetę do
śpiewającego anioła.
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
Aktualności z życia parafii
W dzień Bożego Narodzenia oraz w
drugi dzień świąteczny przybywało do
kościoła dużo wiernych, którzy po
Mszy św. modlili się przed szopką ze
żłóbkiem z ciekawą dekoracją. Słowa:
„Podnieś rękę, Boże Dziecię. Błogosław
Ojczyznę miłą!” pochodzą z pięknej
polskiej kolędy „Bóg się rodzi”.
Beata Starzyńska, Zbigniew Nowacki
burmistrz Wiesława Kwiatkowska złożyła życzenia w imieniu władz miejskich samorządowych i przekazała
zebranym sympatyczny podarunek:
piękne kalendarze ze zdjęciami z wydarzeń 2015 roku w Milanówku.
Po połamaniu się opłatkiem i złożeniu sobie nawzajem życzeń śpiewaliśmy kolędy i częstowaliśmy się przyniesionymi przez wiele osób
potrawami. Legendę chrześcijańską o
pewnej dziewczynce, którą nawiedził
sam Jezus Chrystus, przeczytał Grzegorz Truchel. To było bardzo sympatyczne spotkanie naszej wspólnoty
parafialnej.
Uroczystość Objawienia Pańskiego
(6 stycznia)
Uroczystość ta, zwana także Świę-
tem Trzech Króli, nawiązuje do Ewangelii św. Mateusza, który opisuje w niej
Mędrców, przybywających do Betlejem,
aby złożyć hołd Dzieciątku Jezus. Nazywa się ich także Królami w związku
z proroctwami Starego Testamentu.
Przynoszą oni dary: złoto (ofiarowane
Jezusowi jako Królowi), kadzidło (jako
Bogu) i mirrę (jako człowiekowi).
Inicjały C+ M + B to błogosławieństwo. Oznaczają one: Christus mansionem benedicat – Niech Chrystus błogosławi dom. Imiona: Kacper, Melchior,
Baltazar pojawiły się w tradycji dopiero w X w., a wraz z nimi zwyczaj oznaczania drzwi mieszkań ich pierwszymi
literami: K + M + B na znak wiary, że
mieszkający w nich chrześcijanie przyjęli narodzonego Jezusa jako swojego
Boga i Króla. Przygotowany przez grupy społeczne tzw. Orszak Trzech Króli przeszedł
ulicami miasta po raz trzeci, tym razem po Mszy św. w kościele Matki
Bożej Bolesnej pod centrum handlowe, gdzie urządzono „Stajenkę”. Brało w nim udział wielu wiernych z obu
parafii, szczególnie młodych ludzi z
małymi dziećmi, przebranych za różne postacie biblijne. Głównymi postaciami byli oczywiście Mędrcy (Trzej
Królowie).
Opłatek parafialny
1 stycznia odbyło się organizowane
przez Radę Parafialną i naszych kapłanów spotkanie opłatkowe. Przybyli na
nie wszyscy nasi księża, przedstawiciele grup i wspólnot parafialnych, a także – pani Wiesława Kwiatkowska, nasz
burmistrz. Zebranych przywitał Przewodniczący Rady, prof. Wiesław Nowakowski. Słowo Boże według Ewangelii św. Łukasza o Narodzeniu Pana
Jezusa przeczytał Dominik Nadrowski.
Ks. proboszcz Stanisław Golba krótko
podsumował miniony rok i złożył życzenia wszystkim obecnym. Także
milanowekswjadwiga.pl
15
Poradnik medyczny
Lek . Anna Ruszkowska
Jak dobrze przygotować się do wizyty u lekarza?
Przychodzi pacjent do lekarza. Siada, zastanawia się i po chwili oświadcza:
– Pani Doktor, nie wiem, od czego zacząć. – A ja mam tylko 15 minut, aby spróbować pomóc.
C
zęsto oczekujemy od lekarza
postawienia szybkiej i trafnej
diagnozy już podczas pierwszej wizyty. Niestety, często jednak nie
jesteśmy do niej przygotowani należycie. Mając na uwadze to, że przeciętna
wizyta w przychodni trwa tylko kilkanaście minut, warto wiedzieć, jak możemy ją usprawnić, a tym samym pomóc sobie w leczeniu i wesprzeć lekarza
w postawieniu trafnej diagnozy.
Z doświadczenia wiem, że pacjent często na wizycie nie wie, na co się już leczy,
jakie leki przyjmuje, w jakich dawkach,
często zapomina zabrać ze sobą wyniki
ostatnich badań. Bywa też tak, że część
informacji jest ukrywana, np. wtedy, gdy
pacjent wstydzi się powiedzieć o pewnych
objawach lub nałogach albo po prostu
uważa je za nieistotne. Niestety, z przykrością stwierdzam, że zdarza się, iż pacjent celowo podaje nieprawdziwe informacje, aby uzyskać jakieś korzyści np.
zwolnienie lekarskie czy rentę. Pamiętajmy, że przede wszystkim zaufanie i szczerość w rozmowie z lekarzem ułatwia ustalenie przyczyny naszych dolegliwości.
Im staranniej zaplanujemy wizytę,
tym większa szansa, że przebiegnie ona
sprawnie, a my będziemy zadowoleni
z pomocy udzielonej nam przez lekarza. Oto kilka dobrych nawyków, które warto wprowadzić w życie.
Przed wizytą:
Przygotujmy wyniki ostatnich badań,
informacje o przebytych operacjach i pobytach w szpitalu. Karty szpitalne zawierają niezwykle ważne informacje dla
lekarza. Powinny być one ułożone chronologicznie, aby ułatwić korzystanie
z nich. Należy gromadzić i przechowywać je w specjalnie przeznaczonym do
tego miejscu, np. w segregatorze z folio-
16
wymi koszulkami. Dokumenty układamy chronologicznie, na końcu najstarsze,
na początku ostatnie wyniki badań czy
karty szpitalne. Dobrze jest na początku
zapisać dane lekarza prowadzącego,
wszystkie nazwy zażywanych leków,
dawki tych leków i sposób dawkowania.
Nasz lekarz rodzinny powinien wiedzieć
o wszystkich lekach, jakie bierzemy. To
pomaga ustalić najlepsze leczenie. Zanotujmy również wszystkie nazwy leków,
witamin, które bierzemy na własną rękę,
bez recepty. Osobno zapiszmy również
nazwy leków, na które jesteśmy uczuleni.
Taki segregator z dokumentacją jest bardzo potrzebny, gdy nagle przyjeżdża do
nas lekarz, który nas nie zna, np. z Pogotowia. Poinformujmy bliskich, gdzie
w domu trzymamy naszą dokumentację
medyczną. Dobrym zwyczajem jest, gdy
pacjent przewlekle chory nosi zawsze
przy sobie kopię ostatniej karty ze szpitala, ostatni zapis EKG i kartkę z przyjmowanymi lekami. Są specjalne opaski
na rękę dla chorych na padaczkę czy cukrzycę, by w razie zasłabnięcia na ulicy
można było jak najszybciej ustalić przyczynę i pomóc .
Pacjentów chorujących na choroby
przewlekłe np. nadciśnienie tętnicze, astmę, cukrzycę, biorących leki przeciwzakrzepowe zachęcam do założenia specjalnego zeszytu, w którym zapisujemy
nasze samodzielne pomiary glukozy,
ciśnienia tętniczego, wyników INR. W
zeszycie tym również możemy umieścić
sposób dawkowania naszych leków, zrobić notatki z poszczególnych wizyt
i zmian w leczeniu. Zabierajmy ten zeszyt
na wizytę do lekarza, bo jest to bardzo
pomocne w ocenie skuteczności naszego
leczenia. Na wizytę z dzieckiem zabierajmy koniecznie książeczkę zdrowia
dziecka.
Podczas wizyty:
Przemyślmy wcześniej, co chcemy
powiedzieć. Ważne, aby na początku
wizyty powiedzieć lekarzowi o wszystkich niepokojących objawach – od
kiedy występują, z jaką częstotliwością
oraz czy nastąpiło ich nasilenie. Poinformujmy też o niebezpiecznych zdarzeniach, których doświadczyliśmy,
np. urazie głowy, kontuzjach czy ranach, które trudno się goją. Trzeba
zdawać sobie sprawę, że podczas jednej kilkunastominutowej wizyty lekarzowi nie zawsze uda się ustalić, co
nam dolega oraz rozwiązać wszystkich
naszych problemów zdrowotnych
zgłaszanych na wizycie. Czasem lekarz
skupi się na tylko jednym z naszych
problemów, który uzna za najpilniejszy i najważniejszy do rozwiązania.
Lekarz może też uznać, że potrzebne
jest zrobienie dodatkowych badań. Nie
należy się tym denerwować, ponieważ
dokładne ustalenie przyczyny dolegliwości jest potrzebne do podjęcia skutecznego leczenia. Jeśli mamy problemy typu zaburzenia słuchu,
zaburzenia pamięci, poprośmy kogoś
z bliskich, by nam przy wizycie u lekarza towarzyszył.
Po wizycie:
Przeczytajmy dokładnie, czy dobrze
zrozumieliśmy zalecenia lekarza. Jeśli
aptekarz zaproponował nam tańsze
zamienniki leków, poinformujmy
o tym lekarza na kolejnej wizycie. Jeśli
robiliśmy badania, zróbmy kopię dla
lekarza rodzinnego. Przekażmy również swojemu lekarzowi rodzinnemu
dokumentację z konsultacji u specjalisty. To bardzo pomaga w prawidłowym
i rzetelnym prowadzeniu naszego leczenia.
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
Historia
Leszek Cichosz
Chrzest Polski - czy było lepsze rozwiązanie?
Z
Rok 2016 przywitał nas okrągłą, 1050. rocznicą Chrztu Polski.
Warto zastanowić się, co zawdzięczamy chrześcijaństwu.
właszcza teraz, kiedy elity rzą- świętego. Dodatkowo utworzono bidzące w Europie Zachodniej skupstwa w Poznaniu, Krakowie, Kowalczą z katolicyzmem w imię łobrzegu i Wrocławiu. Decyzje te zapaideałów „poprawności politycznej,, i,, dły w trakcie Zjazdu Gnieźnieńskiego
multiculti”, nie bacząc na zagrożenie w 1000 roku, kiedy to do stolicy Polski
tożsamości europejskiej ze strony is- przybył sam cesarz, Otton III, który
lamu. Tę zapiekłą i bezrozumną wro- został ugoszczony z iście królewskim
gość do wyznawców Chrystusa można przepychem i obdarowany licznymi
porównać do podpiłowywania gałęzi podarunkami. Sam cesarz nałożył koprzez siedzącego na niej człowieka.
ronę na głowę Bolesława, co oznaczało
Przyjęcie przez księcia Mieszka I w 966 zgodę na koronację Chrobrego, która
roku Chrztu z Czech, przez poślubienie faktycznie nastąpiła 25 lat później. Naksiężniczki Dobrawy, wprowadziło Pol- leży pamiętać, że królom przysługiwało
skę do rodziny państw europejskich. Do prawo mianowania biskupów i udzielapaństwa gnieźnieńskiego przybył biskup nia inwestytury, które były prerogatywaJordan, który ochrzcił Mieszka i jego mi samodzielnej władzy. Dodatkowo
świtę. Następnie z misjonarzami
objeżdżał większe skupiska ludzkie i po krótkiej katechezie dokonywano masowego obrzędu
Chrztów. Wśród ochrzczonych
znajdowała się przede wszystkim
pogańska elita, która porzucała
stare wierzenia na rzecz Chrystusowej wiary. Dzięki temu
przestała być uważana za barbarzyńców i stawała się częścią
elity chrześcijańskiej Europy.
Kiedy sześć lat później książę
piastowski pokonał pod Cedynią
margrabiego Hodona, został wezwany przed oblicze Ottona I dla
rozsądzenia sporu. Przybył jako
przyjaciel cesarza, co prawda
Włócznia św. Maurycego płacący trybut (daninę), ale już
jako chrześcijański władca został potrak- Chrobry otrzymał z rąk cesarskich
towany jako równy innym władcom.
włócznię św. Maurycego, która zaliczała
Dzieło ojca ukończył jego syn, Bo- się do największych relikwii skarbca Otlesław, zwany Chrobrym. Bolesław po tona III. W średniowieczu wierzono, że
męczeńskiej śmierci biskupa Pragi, była własnością rzymskiego legionisty
Wojciecha, doprowadził do stworzenia Longinusa, który nią przebił bok Jezuna terenie Polski, samodzielnej prowin- sa na krzyżu. Ponadto, włócznia zawiecji kościelnej z arcybiskupstwem rała gwóźdź z krzyża Męki Pańskiej.
w Gnieźnie, na czele której stanął Gau- Włócznia miała jeszcze jedno znaczedenty, brat Wojciecha uznanego za nie - jako symbol władzy wodzowskiej;
milanowekswjadwiga.pl
aby rozpocząć bitwę, władca musiał nią
rzucić.
Przyjęcie chrześcijaństwa z Zachodu
przekształciło państwo plemienne Polan w piastowską monarchię, z którą
musieli liczyć się sąsiedzi. Rok 966 był
niczym innym jak wejściem Polski do
Europy, do której droga wiodła tylko
poprzez przyjęcie Chrztu. Odwrócenie
się od nauki Jezusa Chrystusa byłoby
równoznaczne z katastrofą i zagładą
państwa Polan, czego dowodem była
zagłada pogańskich państw Wieletów,
Prusów czy Obodrzyców.
Zasadzone i pielęgnowane przez
pierwszych Piastów drzewo wiary -
Jan Matejko - Chrzest Polski
Chrystusowy Kościół - rodzi wciąż
owoce od 42 pokoleń. Każdy z nas
niesie to zadanie i zobowiązanie. O
tym zobowiązniu mówił Jan Paweł
II na błoniach krakowskich w 1979
roku: ,, ... zanim stąd odejdę, proszę
Was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz
jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją
i miłością.”
17
Maryja, Matka Kościoła Dorota Popowska
Biblijne przepowiednie Maryi, Matki Kościoła
W Starym Testamencie jest wiele słów przepowiadających nadejście Mesjasza,
oczekiwania na Umiłowanego, który wyzwoli naród Izraela. Cały Stary Testament prowadzi
nas do tej niezwykłej chwili, kiedy to Maryja powiedziała Bogu
„Fiat. Niech mi się stanie według słowa Twego”.
I
Jej „Fiat” zaważyło na losach całego przyszłego Kościoła i trwa
do dziś. Każdego dnia Najświętsza Panna mówi Bogu „Fiat” dla naszego zbawienia, będąc Królową nieba i ziemi, ale przede wszystkim
Matką Kościoła.
W wielu książkach jest napisane
o milczeniu Maryi w Nowym Testamencie, niewiele słów zostało zawartych na
kartach czterech Ewangelii tak, jakby
nie pozwolono Jej się wypowiadać.
Prawdą jest, że Maryja jako Matka Słowa milczała i zachowywała w sercu
swoim Słowo, adorowała i kontemplowała Je. Ale nieprawdą jest, że nie ma
żadnej przepowiedni cudownie wypowiedzianej w Jej nielicznych słowach.
Są dwie, a właściwie trzy, ale ta trzecia
wynika z pierwszych dwóch. Dzisiaj
krótko o jednej z nich.
Zacznijmy od pierwszej, cudownej
przepowiedni Matki Kościoła, która
trwa do dziś, żyjemy tym, nie będąc
często świadomi cudu dokonanego
przez Nią. Kiedy to Archanioł Gabriel
odszedł od Maryi, Ona postanowiła
odwiedzić swoją krewną Elżbietę, też
w stanie błogosławionym. Tu zaczyna
się droga Matki Słowa Wcielonego do
miasteczka położonego w górach,
gdzie zamieszkiwała Elżbieta. Kiedy
Maryja przybyła do niej i pozdrowiła
ją, Duch Święty napełnił Elżbietę i wypowiedziała słowa, którymi my dziś
modlimy się w różańcu świętym: „
Błogosławionaś między niewiastami
i błogosławiony owoc żywota twojego”.
Na to Maryja odpowiedziała słowami:
„Wielbi dusza moja Pana i raduje się
duch mój w Bogu, moim Zbawcy; Bo
wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
na zdjęciu kadr filmowy, św. Elżbieta pozdrawia Maryję, która właśnie do niej przyszła
18
Oto bowiem błogosławić Mnie będą
wszystkie pokolenia (...) (Św. Łk. 1, 48).
Znamy te słowa. Cudowna przepowiednia obejmująca wszystkie narody
i wszystkie pokolenia. Cały świat od
ponad dwóch tysięcy lat błogosławi
Maryję. Często błędnie mówi się, iż
nie dokonała żadnego cudu. Nieprawda. Przepowiednia Maryi obejmuje
wszystkie pokolenia i wszystkie narody, jest bowiem Matką całej ludzkości.
To się dzieje, a celem jest zjednoczenie
wszystkich narodów w jednej wierze
świętego Kościoła katolickiego. Czy
Maryja w Fatimie w 1917 roku czy
w Lourdes nie mówiła do świata? Czy
Matka Boża w La Salette nie mówiła
do świata? Czy w licznych objawieniach w różnych zakątkach kuli ziemskiej Maryja nie mówi do świata: „odmawiajcie różaniec święty”, tj.
błogosławcie Mnie, a ja wam miłosierną będę i błogosławić wam będę (Słowa Maryi z Lichenia). Ta ukryta
skrzętnie cudowna przepowiednia
Matki Kościoła spełnia się, gdy modlimy się za świat cały, w imieniu
grzeszników, którzy Boga nie znają
i żyją w pogaństwie, ciemnościach i w
braku pokoju.
Czy wołanie Maryi o modlitwę różańcową nie jest wołaniem o ten cud,
by się dokonał? Różaniec święty jest
modlitwą błogosławieństwa i posiada
szczególne obietnice dane całemu Kościołowi przez Matkę Bożą. Tak właśnie
jest, módlcie się na różańcu a ujrzycie
cud nad cuda. Papież Pius XI napisał
modlitwę skierowaną do Matki Bożej
Zwycięskiej z tymi słowami:
„O Maryjo, miłosierna ucieczko
grzeszników i Matko całej ludzkości!
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
Spójrz, jak wiele dusz ginie co godzinę.
Oto jak niezliczone miliony tych, którzy żyją w Indiach, w Chinach oraz
w innych, barbarzyńskich regionach
świata nie znają jeszcze Pana Naszego
Jezusa Chrystusa! Zobacz też, jak wielu jest daleko od łona Matki Kościoła
katolickiego, apostolskiego i rzymskiego! O Maryjo, Tyś życiem naszych serc.
Niech przelana Najdroższa Krew Jezusa i jego szlachetne owoce odkupienia
nie zostaną utracone dla tak wielu dusz!
Ześlij, prosimy, promień światła niebieskiego, aby oświecić tych zaślepionych, skłóconych i żyjących bez poko-
ju, zapal ich zimne serca. Prosimy
o wstawiennictwo u Twojego Boskiego
Syna, by uzyskać łaskę dla pogan, żydów, heretyków i schizmatyków na
całym świecie, aby otrzymali nadprzyrodzone światło i aby weszli z radością
na łono prawdziwego Kościoła”.
Prosimy słowami modlitwy Papieża,
aby wszystkie narody mogły zostać
zjednoczone w jednej wierze, by poznały miłość Jezusa Chrystusa, błogosławiony owoc żywota Twojego... By
wszyscy kochali Cię także, któraś porodziła Zbawienie świata i jesteś strażnikiem skarbów Boga.
Zagrożenia wiary
„Wielbimy Cię, o Królowo Zwycięska, Maryjo Niepokalana, gdyż z pomocą Twojego różańca świętego, zwyciężasz wszystkie herezje i dajesz nam
poznać, że to Ty dajesz życie wszystkim narodom, bowiem musi się spełnić przepowiednia, którąś sama wypowiedziała: Wszystkie pokolenia
będą nazywać mnie błogosławioną”
Amen.
(modlitwa przetłumaczona
z Parafii MB Zwycięskiej Królowej
Ludzkości w Lisieux we Francji)
c.d.n.
ks. Edmund Szaniawski MIC
VADEMECUM KATOLIKA - cz. 3
W
NIEBEZPIECZNE DROGI PROWADZĄCE DO SZATANA
Raju – gdzie Bóg umieścił
pierwszych ludzi, Adama
i Ewę – pojawił się szatan
pod postacią węża. Widząc ich szczęście zapałał zazdrością i zastawił na
nich pułapkę. Niestety, nasi prarodzice ulegli kusicielowi, zaufali mu, a odrzucili Bożą miłość; sami uczynili się
bogami, by decydować o tym, co dobre i złe. W ten sposób utracili szczęście życia z Bogiem, oddali się w niewolę szatana i sprowadzili na ludzkość
skutki grzechu pierworodnego.
Dlatego Bóg napomina zagubionego
człowieka: „Nie będziesz miał cudzych
bogów obok Mnie!” (Wj 20, 3). Słowa te
można także rozumieć: „nie oddawaj
swojej wolności nikomu oprócz Mnie”.
Bóg, który nas stworzył i dał wolną
wolę wskazuje, że poza Jego Prawdą
rozciągają się bezdroża demonicznego
kłamstwa. Dając więc przykazania,
pragnie nas uchronić przed wiecznym
zagubieniem.
Dzieje grzechu ukazują czyny człowieka, które często prowadzą go do
poddania się szatanowi:
1. Bałwochwalstwo – człowiek zamiast czcić Boga jedynego, oddaje cześć
milanowekswjadwiga.pl
bożkom i idolom
tego świata: władzy, pieniądzom,
przyjemnościom,
rasie, przodkom,
państwu; praktykuje obrzędy innych religii, np.
wypowiada mantry; tak wchodzi
w mroczny świat
okultyzmu. Przejawem bałwochwalstwa jest także stawianie siebie na miejscu Boga i decydowanie o tym, co jest dobre, a co złe.
2. Okultyzm rozumiany jest jako
wiedza tajemna i praktyki z nią związane. Prowadzi on człowieka do nadnaturalnego kontaktu z siłami demonicznymi. Wszystkie praktyki
okultystyczne poszukują nadzwyczajnej mocy poza Bogiem objawiającym
się w Piśmie św. Ta moc, energia ma się
niby ujawniać w kosmosie, w samym
człowieku czy w kontakcie ze światem
duchów. Nawiązywanie kontaktu ze
światem duchowym poprzez różne
techniki i rytuały jest wprawdzie możliwe, ale prowadzi ono do wejścia
Spirytyzm
w krainę ciemności i powoduje śmierć
duchową. Bóg w Piśmie św. zabrania
wszelkich praktyk okultystycznych –
wyraźnie potępia te praktyki i osoby,
które je stosują i zapowiada srogie
kary.
3. Satanizm – bunt przeciwko Bogu,
oddawanie czci szatanowi, zwracanie
się do niego o pomoc, zawarcie z nim
paktu, podpisanie cyrografu, udział
w czarnej mszy i innych rytuałach satanistycznych, wampiryzm, powierzanie innych diabłu, zabawa w diabła.
4. Świętokradztwo – np. fałszywa
spowiedź i niegodna Komunia św.; profanacja Eucharystii, miejsc świętych,
krzyża, świętych obrazów.
19
5. Spirytyzm – wywoływanie duchów zmarłych, szukanie u nich wiedzy;
zwracanie się do duchów przewodników
- metoda Silwy, ustawienia Hellingera;
udział w święcie duchów Halloween.
6. Wróżbiarstwo – przepowiadanie
przez wróżkę przyszłości m.in. za pomocą kart tarota, chiromancji, numerologii, lania wosku, korzystania z senników, używania wahadełka;
korzystanie z porad astrologa i jasnowidza czy szeptuchy.
7. Czarna magia, uroki, gusła – zło
czynione człowiekowi przez magów,
szamanów i czarownice z udziałem
złych duchów przez różne rytuały np.
voodoo; rzucanie uroków, korzystanie
z ksiąg zaklęć i czarów.
8. Przekleństwa – złorzeczenia rzucane na dzieci, rodziców, krewnych,
sąsiadów, współpracowników, krzywdzicieli - życzenie komuś śmierci, choroby, niepowodzenia; odsyłanie kogoś
do złego ducha.
9. Przesądy – nieracjonalne przekonanie, że coś musi lub może się stać,
wykonywanie zabobonnych czynności,
wiara w znaki Zodiaku i horoskopy.
10. Okultyzm New Age – kult energii, oczyszczanie i otwieranie czakramów, kundalini, czytanie aury, feng-shui,
automatyczne pisanie, psychokineza,
telepatia, podróże astralne, uznawanie
reinkarnacji.
11. Medycyna okultystyczna – bioenergoterapia (Harris, Kaszpirowski,
Nowak), metoda Reiki, przekazywanie
„energii”, homeopatia, ludowe odczynianie uroków, masaże energetyzujące,
metody tzw. szybkiego wychodzenia
z uzależnień.
12. Literatura ezoteryczna – książki
o magii, czarach, rytuałach m.in.: „Biblia
szatana”, „Harry Potter”, „Zmierzch”;
czasopisma: „Wróżka”, „Nieznany świat”
„Szaman” czy „Witch”.
13. Muzyka satanistyczna – ostra
muzyka rockowa, haevy metal, techno,
udział w koncertach, dyskotekach
z muzyką promującą treści wrogie
chrześcijaństwu.
14. Medialne kanały – agresywne
gry komputerowe, demoniczne zabawki, niebezpieczne komiksy, bajki i filmy
promujące praktyki okultystyczne
i przemoc; programy promujące rytuały i teksty satanistyczne.
15. Szkolne praktyki – ćwiczenia
wyciszające, oddechowe, odwołujące
się do energii kosmicznych, parapsychiczne wizualizacje, przedstawianie
mandali.
16. Niektóre metody doskonalenia
ciała i umysłu – wschodnie sztuki walki, np. kung-fu, aikido; Tai Czi; joga
jako religia, medytacja transcendentalna, metoda szybkiego uczenia się języków obcych, która polega na wpływa-
Świadectwo
niu na podświadomość; kursy tzw.
pozytywnego myślenia, które zakładają twórczą moc człowieka, niezależnie
od Boga.
17. Talizmany – znaki satanistyczne
np. pentagram; wiara w amulety chroniące przed nieszczęściami i zapewniającymi sukces: np. podkowa, słoniki,
drzewko szczęścia, pierścień Atlantów,
figurki bożków np. Buddy, Sai Baby,
maski rytualne, papirusy egipskie
z symbolami pogańskimi, znak Ying
Yang.
18. Tatuaże i piercing – Pismo św.
jednoznacznie potępia tatuowanie ciała różnymi wizerunkami (smok, skorpion, odwrócony krzyż): „Nie będziesz
się tatuować” (Kpł 19, 28); przekłuwanie
różnych części ciała ma niejednokrotnie
znaczenie rytualne, inicjacyjne.
19. Zniewolenia – narkomania, alkoholizm, nikotynizm, lekomania,
uzależnienie od telewizji, Internetu,
gier hazardowych; wszelkie formy
konsumizmu, zboczeń seksualnych
(np. erotomania, prostytucja, pornografia, związki homoseksualne, kazirodcze i inne).
20. Obciążenia dziedziczne – w poprzednich pokoleniach praktyki okultystyczne, aborcja, nierząd, pijaństwo,
przekleństwa, nienawiść, bezbożność,
niezgoda, wyrządzana krzywda.
cdn.
Aleksandra Seliwiak
Oczekiwanie
Można by powiedzieć, rzecz jasna, w dużym uproszczeniu, że życie ludzkie to prosta, na
której zaznaczono punkty. Pomiędzy nimi, odcinki będące czasem oczekiwania – na kogoś,
na coś, na informację, wydarzenie itd. Dzisiaj chcę napisać kilka słów o swoim doświadczeniu
oczekiwania, długiego (jak dla mnie) bo aż 9 miesięcznego.
Z
natury nie jestem osobą o wielkiej cierpliwości. Nie przepadam za czekaniem, często
sama kolejka w markecie już przyprawia mnie o irytację. Lubię mieć
wszystko szybko, na już, na wczoraj,
20
na dziś. Dlatego kiedy pod moim sercem pojawiło się Życie, czasem czułam się jak dziecko w drodze pytające
co chwilę rodziców: czy już?
Godzinami można rozważać duchowe aspekty stanu błogosławionego. Z
wielką pomocą przychodzi tutaj postać
Matki Bożej. Jej czas oczekiwania naznaczony był ogromnym zawierzeniem,
zaufaniem Bogu Ojcu, jak i również
bardzo dzielnym znoszeniem trudów,
np. podróży do św. Elżbiety. Mnie zafa-
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
scynował jednak zupełnie inny
aspekt, a mianowicie kobiecość.
To dziwne słowo, tak bardzo nielubiane w świecie walczącym
o prawa kobiet do pracy w kopalniach. Kobiecość, ale nie ta fałszywa, prezentująca się w wyuzdaniu czy rozwiązłości, ale ta
prawdziwa, wynikająca z naturalnego obdarowania przez Boga
– do bycia Matką!
Jak odkryć tą „kobiecość”,
gdy z jednej strony waga rośnie,
burza hormonów w organizmie
daje różne objawy, a sam plan
badań diagnostycznych itp.
sprawia, że bliżej w skali porównawczej wydaje się być mysz
laboratoryjna niż kobieta. Ze
wskazówką przychodzi cytat
z „Małego Księcia”: „najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”.
Zamykam więc oczy i widzę mojego
Synka. Zastanawiam się, jaki będzie,
Rodzina i prawo czy będzie podobny do mnie, a w końcu dotykam nawet tego, kim będzie
w przyszłości. Zastanawiam się też
nad swoją rolą w tym wszystkim, czy
będę dobrą mamą, czy sobie poradzę,
czy będę wiedziała, jak się zająć noworodkiem. Dotykam swojego brzucha i wiem jedno: Pan Bóg dał mi
niesamowitą szansę, cudowny dar –
możliwość zbudowania matczynej
relacji. Gdzieś z tyłu głowy tli się pytanie, jak tego nie zmarnować… Trzeba mi zapatrzenia się na Maryję!
Mój czas oczekiwania się już zakończył, jeden punkt na prostej mniej.
Teraz czekam na pierwsze uśmiechy,
ząbki, słowa, gesty. Na pewno wiem
jedno: czas oczekiwania dla chrześcijanina (czego by on nie dotyczył) nigdy nie powinien być smutny i jałowy,
bo zawsze gdzieś w głębi dotyka duchowej sfery oczekiwania na Chrystusa, nie tylko w kontekście życia
wiecznego, ale przede wszystkim pojawienia się Jego łaski w różnych sferach życia.
Tomasz Gal, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie
Obowiązek alimentacyjny w rodzinie – cz. 1
Celem wskazanej w tytule artykułu instytucji prawnej jest zapewnienie rodzinie środków
majątkowych koniecznych do jej prawidłowego funkcjonowania. Obowiązek dostarczania środków
utrzymania i środków wychowania obciąża co do zasady krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo.
K
olejność obowiązku alimentacyjnego przedstawia się
w ten sposób, iż obciąża on
zstępnych¹ przed wstępnymi², a wstępnych przed rodzeństwem; jeżeli jest
kilku zstępnych lub wstępnych to obciąża bliższych stopniem przed dalszymi. Natomiast krewnych w tym
samym stopniu obciąża obowiązek
alimentacyjny w częściach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym.
Obowiązek alimentacyjny wynika
także z instytucji adopcji. Jeżeli skutki
przysposobienia polegają wyłącznie na
powstaniu stosunku między przysposabiającym a przysposobionym, obowiązek
milanowekswjadwiga.pl
alimentacyjny względem przysposobionego obciąża przysposabiającego przed
wstępnymi i rodzeństwem przysposobionego, a obowiązek alimentacyjny
względem wstępnych i rodzeństwa obciąża przysposobionego dopiero
w ostatniej kolejności. Natomiast jeżeli jeden z małżonków przysposobił
dziecko drugiego małżonka, przysposobienie nie ma wpływu na obowiązek
alimentacyjny między przysposobionym a tym drugim małżonkiem i jego
krewnymi.
Należy zaznaczyć, iż obowiązek
alimentacyjny zobowiązanego w dalszej kolejności powstaje dopiero wtedy, gdy nie ma osoby zobowiązanej
w bliższej kolejności albo gdy osoba
ta nie jest w stanie uczynić zadość
swemu obowiązkowi lub gdy uzyskanie od niej na czas potrzebnych uprawnionemu środków utrzymania jest
niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami.
Zjawiskiem zasadniczym, naturalnym, a przez to powszechnie występującym w praktyce jest realizacja obowiązku alimentacyjnego w relacji
rodzice – dzieci. W tym zakresie regułą jest, iż rodzice obowiązani są do
świadczeń alimentacyjnych względem
dziecka, które nie jest jeszcze w stanie
utrzymać się samodzielnie, chyba że
dochody z majątku dziecka wystarcza-
21
ją na pokrycie kosztów jego utrzymania
i wychowania. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się
w niedostatku. Rodzice mogą uchylić się
od świadczeń alimentacyjnych względem
dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań
w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.
W stosunku do rodzeństwa zobowiązany może uchylić się od świadczeń
alimentacyjnych, jeżeli są one połączone z nadmiernym uszczerbkiem dla
niego lub dla jego najbliższej rodziny.
Główną zasadą jest, iż zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego
oraz od zarobkowych i majątkowych
możliwości zobowiązanego. Przy
czym wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie
jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub
w części na osobistych staraniach
o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu
w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego.
Wymaga podkreślenia, że jeśli w ciągu
ostatnich trzech lat przed sądowym
dochodzeniem świadczeń alimentacyjnych osoba, która była już do tych
świadczeń zobowiązana, bez ważnego
powodu zrzekła się prawa majątkowego lub w inny sposób dopuściła do jego
utraty albo jeżeli zrzekła się zatrudnienia lub zmieniła je na mniej zyskowne,
nie uwzględnia się wynikłej stąd zmiany przy ustalaniu zakresu świadczeń
alimentacyjnych.
Roszczenia o świadczenia alimentacyjne przedawniają się z upływem
lat trzech, co oznacza, iż po upływie
tego terminu nie mogą być dochodzone skutecznie w trybie przymusowym,
czyli w postępowaniu sądowym
W razie zmiany stosunków można
żądać zmiany orzeczenia lub umowy
dotyczącej obowiązku alimentacyjnego. Zarówno obowiązek alimentacyjny,
jak i roszczenie alimentacyjne mają
charakter osobisty, są ściśle związane
z osobą uprawnionego lub zobowiązanego, wygasają z ich śmiercią i nie należą do spadku.
Osoba, która dostarcza drugiemu
środków utrzymania lub wychowania
nie będąc do tego zobowiązana albo
będąc zobowiązana z tego powodu, że
uzyskanie na czas świadczeń alimentacyjnych od osoby zobowiązanej
w bliższej lub tej samej kolejności byłoby dla uprawnionego niemożliwe lub
połączone z nadmiernymi trudnościami, może żądać zwrotu od osoby, która powinna była te świadczenia spełnić.
Roszczenie to przedawnia się z upływem lat trzech.
cdn.
od Redakcji:¹ zstępny – inaczej potomek
(syn, wnuk, prawnuczka itd.)
² wstępny – inaczej przodek (matka,
babcia, pradziadek itd.)
Nie samym chlebem ...Edyta Stępnik
Ciasto bananowo - jabłkowe
Na czas karnawału proponuję nietypowe ciasto nazywane również chlebkiem bananowym. Mąka
zastosowana do ciasta może być pszenna lub żytnia. Dodatki mogą być dowolne. Możemy więc
zrobić remanent poświąteczny. Ciasto jest proste w wykonaniu i smakuje doskonale.
Przygotowanie:
Nagrzewamy piekarnik do 185
stopni. W misce łączymy suche
składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cynamon, sól i cukier. Blendujemy razem: banana,
mleko, masło orzechowe, melasę (lub inny zamiennik) i wanilię. Blendujemy do uzyskania gładkiej masy, którą następnie dodajemy do
suchych składników. Dodajemy starte jabłko i bakalie i dokładnie mieszamy. Przenosimy miksturę do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia
i posypujemy pokrojonymi orzechami (opcjonalne). Pieczemy 40 minut w
185 stopniach, następnie zmniejszamy temperaturę do 175 stopni i pieczemy dodatkowe 10 do 15 minut, do czasu, aż wykałaczka wbita w ciasto jest
sucha. Po upieczeniu, chłodzimy chlebek w formie przez około 10 minut.
Następnie wyjmujemy go z formy i czekamy aż wystygnie całkowicie przed
podaniem. SMACZNEGO!
22
Składniki:
• 1 ¾ szklanki mąki (może
być pełnoziarnista)
• 2 ¼ łyżeczki proszku
do pieczenia
• ¼ łyżeczki sody
• 1 łyżeczka cynamonu
• ¼ łyżeczki soli
• 3 do 4 łyżek drobnego
cukru (w zależności od
tego, jak dojrzałe są
banany)
• ½ szklanki mleka
• 2 duże bardzo dojrzałe
banany
• 1 łyżka melasy, miodu
lub innego gęstego,
słodkiego syropu
• 2 łyżki masła
orzechowego (ale może
być też olej)
• 1 łyżeczka ekstraktu
z wanilii
• 1 szklanka startego jabłka
(mniej więcej 1 jabłko)
• parę łyżek bakalii:
orzechów włoskich,
orzechów pekan,
pokrojonej czekolady,
suszonych owoców,
pokrojonych daktyli, itp.
(przykładowo można
użyć: 2 łyżki orzechów
włoskich, 1 łyżka
nerkowców, 2 łyżki
pokrojonej czekolady)
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
Konkurs fotograficzny - VIII edycja
styczeń 2016 roku
Foto-Komisja, działająca na podstawie Regulaminu Konkursu i z upoważnienia Redakcji kuriera parafialnego „Jadwiżanka”, po rozpatrzeniu nadesłanych prac – zdjęć i opisów – przyznała następujące nagrody:
w kategorii I - zdjęcia osób
I miejsce – Ukochana – Marcin Chmielecki
II miejsce – Szymon – Izabela Uziak
II miejsce – Roztańczeni – Beata Starzyńska
w kategorii II - zdjęcia plenerowe
I miejsce – Wiewiórka – Izabela Uziak
II miejsce – Zima – Darek Florczak
II miejsce – Biało-czerwone iskry nad Warszawą
– Marcin Chmielecki
Wyróżnienia:
Deszczowo – Izabela Uziak
Rokitnik – Beata Starzyńska
w kategorii III - zdjęcia obiektów sakralnych i
Kat.II - II miejsce –
Biało-czerwone iskry nad Warszawą – Marcin Chmielecki
zabytków architektury
I miejsce – Stare Miasto w Warszawie – Marcin Chmielecki
II miejsce – W ciemności – Beata Starzyńska
Wyróżnienia: Chrystus widziany oczyma dziecka
– Anna Ruszkowska
Nagrodzone i wyróżnione zdjęcia są opublikowane także na stronie
internetowej parafii św. Jadwigi Śląskiej.
Łącznie nadesłano 20 zdjęć od 5 osób, biorących udział w konkursie.
Dziękujemy wszystkim autorom zdjęć i liczymy na udział w kolejnych
edycjach także innych osób. Zdjęcia w IX edycji prosimy nadsyłać
do 20 stycznia 2016 roku na adresy mejlowe: [email protected] z kopią do [email protected] lub złożyć do kancelarii u s. Teresy Górczyńskiej. Nie zapominajmy o krótkim opisie zgodnie z Regulaminem, a także o tym, że do zdjęć portretowych (osób)
potrzebna jest zgoda tych osób na upublicznienie.
Kat.II - Wyróżnienia: Rokitnik – Beata Starzyńska
milanowekswjadwiga.pl
Kat.III - Wyróżnienia: Chrystus widziany oczyma
dziecka – Anna Ruszkowska
Kat.II - Wyróżnienia: Deszczowo – Izabela Uziak
23
Kat.I - I miejsce – Ukochana – Marcin Chmielecki
Kat.II - I miejsce – Wiewiórka – Izabela Uziak
Kat.III - I miejsce – Stare Miasto w Warszawie – Marcin Chmielecki
Kat.I - II miejsce – Szymon – Izabela Uziak
Kat.II - II miejsce – Zima – Darek Florczak
Kat.III - II miejsce – W ciemności – Beata Starzyńska

Podobne dokumenty