O swojej niezwykłej rodzinnej podróży opowiada dr n. med
Transkrypt
O swojej niezwykłej rodzinnej podróży opowiada dr n. med
MÓJ KAWAŁEK ŚWIATA O swojej niezwykłej rodzinnej podróży opowiada dr n. med. Grzegorz Czelej Camperem przez Norwegię Norwegia – kraj słynący z fiordów, zorzy polarnej, niesamowitej przyrody i Lofotów, raju dla miłośników nurkowania. Pomysł, by przejechać ją camperem, okazał się początkiem niezapomnianej wyprawy. Pomysł wyprawy do Norwegii kusił nas już od dłuższego czasu. Taki wyjazd to byłoby coś innego. Od wielu osób słyszeliśmy, że to piękny kraj. Zdjęcia w Internecie zdecydowanie to potwierdzały, więc postanowiliśmy, że trzeba tam po prostu pojechać i przekonać się na własne oczy. No bo jak może być ciepło pod kołem podbiegunowym? – To niemożliwe, musimy to sprawdzić osobiście. Zaczęliśmy się zastanawiać, jak zwiedzić Norwegię. Wtedy pojawił się pierwszy problem: czy każdego dnia mamy jeździć i szukać kolejnego hotelu? Czy zrobić wcześniej odpowiednie rezerwacje? Ale przecież nie wiadomo, gdzie będzie wyjątkowo ładnie i gdzie chcielibyśmy zostać dłużej. Bycie 86 MEDYCYNA I PASJE 1/2013 „uwiązanym” do ustalonego z góry plany podróży nie bardzo nam odpowiadało. Wtedy zrodził się pomysł wyprawy camperem. Zwłaszcza, że osoby na różnych forach internetowych zaznaczały, iż Norwegia to kraj doskonale nadający się do takich podróży. Okazało się to prawdą. Norwegia jest miejscem wprost stworzonym i świetnie przygotowanym do poruszania się camperem. Rzadziej spotyka się samochody z przyczepą kempingową, ponieważ o wiele łatwiej jeździć (a zwłaszcza cofać!) po wąskich, krętych drogach nawet długim, ale jednym pojazdem. Zaczęliśmy więc szukać wypożyczalni camperów w Polsce. Szybko okazało się, że jest w czym wybierać. Ostatecznie skorzystaliśmy z wypożyczalni IkarCamper pod Rzeszowem – przede wszystkim z powodu bardzo atrakcyjnych cen oraz samych pozytywnych opinii naszych znajomych. Samochody z tej wypożyczalni są czyste, zadbane, dobrze przygotowane do drogi. Z PASJĄ O ŻYCIU MÓJ KAWAŁEK ŚWIATA Jak wybrać campera? Planując wyjazd czterech osób, wybraliśmy samochód sześcioosobowy - głównie ze względu na wygodę. Camper dla sześciu osób ma łóżko dwuosobowe i dwie „jedynki” do stałej dyspozycji oraz dwa łóżka, które rozkłada się w miejsce stołu. Nie chcieliśmy codziennie rano i wieczorem zajmować się ich składaniem i rozkładaniem, co w czteroosobowym camperze mogłoby być konieczne - szkoda na to czasu. My podróżowaliśmy włoskim camperem, który możemy z czystym sumieniem polecić. Dbałość o wszystkie szczegóły jest naprawdę godna podziwu: płynna regulacja i mikrowentylacja przy oknach w sypialni, idealne zamknięcia szafek, telewizor z DVD działający bez zasilania zewnętrznego (przydatne, gdy jedzie się z dziećmi) czy lodówka z zamrażalnikiem, która podczas jazdy czerpie prąd z akumulatora, a podczas postoju jest zasilana specjalną butlą z gazem. Samochód wyposażony jest w dodatkowy akumulator do zasilania całego sprzętu elektrycznego, który wytrzymuje dwa dni bez doładowywania, a także w klimatyzację i ogrzewanie. Łóżka są niezwykle wygodne i duże. Na jednoosobowym wyśpi się spokojnie dwoje dzieci. Dogodne warunki sypialniane okazały się przydatne podczas podróży powrotnej. Do naszej czwórki dołączyła koleżanka córki, a niedługo potem zabraliśmy z jednego z górskich zboczy dwie autostopowiczki z Francji – całkowicie przemoknięte i zmarznięte. Przez dwa dni podróżowaliśmy więc w siedem osób i dla nikogo nie zabrakło miejsca. Camper ma też 110-litrowy zbiornik na wodę, która służy do zmywania i kąpieli. Jeśli cztery osoby wezmą normalny prysznic – woda się kończy. Jednakże w całej Norwegii nie ma problemu, by wymienić ją na świeżą. Można to zrobić na każdej stacji benzynowej – bezpłatnie lub za symboliczne kilka złotych. Pod względem funkcjonalności camper spisał się na piątkę. Kiedy wracaliśmy, zastanawialiśmy się, czy czegoś nam w nim brakowało lub czy coś należałoby zmienić, ale nie udało nam się nic wymyślić. Camper jest dużym samochodem, z dużymi oporami powietrza. Jego optymalna prędkość to 90-110 km/h. Oczywiście MEDYCYNA I PASJE 1/2013 87