VI Diecezjalny Konkurs
Transkrypt
VI Diecezjalny Konkurs
ŚW. FRANCISZEK Z ASYŻU – ŻYCIE I DUCHOWOŚĆ Franciszek z Asyżu, właśc. włos. Giovanni Bernardone, nazywany Biedaczyną z Asyżu (ur. 1181 lub 1182[1]w Asyżu, zm. 3 października 1226 w Porcjunkuli koło Asyżu[2]) włoski duchowny katolicki, diakon, założyciel zakonu franciszkanów, a pośrednio także klarysek i tercjarzy, misjonarz, mistyk średniowieczny, stygmatyk, święty Kościoła katolickiego, uważany za prekursora ekologii. Życiorys Franciszek z Asyżu przyszedł na świat w rodzinie zamożnego kupca, sukiennikaumbryjskiego Pietro Bernardone. Jego matka, Pika, pochodząca z Pikardii, nadała mu nachrzcie imię Jana (Chrzciciela albo Ewangelisty), które ojciec zmienił na Francesco, prawdopodobnie będąc pod ogromnym wrażeniem Francji, w której zawarł korzystne umowy handlowe. Źródła podają, że Franciszek miał brata o imieniu Anioł. Pierwsze lata swego życia spędził w rodzinnym Asyżu. Uczęszczał do parafialnej szkoły przy kościeleśw. Jerzego, gdzie zdobył podstawowe wykształcenie[3]. Mając 21 lat, wziął udział w wojnie pomiędzy Asyżem a Perugią. Konflikt dotyczył wykupu ziemi komunalnej przez szlachtę asyską. Na przełomie 1202 i 1203 roku, w wyniku zdrady towarzysza, został uwięziony w Perugii. Uwolniony w 1204, ze względu na ciężką chorobę powrócił do Asyżu. Rok 1205 jest początkiem powolnego procesu nawrócenia Franciszka. W czasie wyprawy wojennej do Apulii, w Spoleto miał wizję, która zadecydowała o kolejach jego życia. Ze względu na nawrót choroby ponownie wrócił do Asyżu, gdzie hojnie obdarował spotkanego po drodze trędowatego i dał mu pocałunek pokoju. W asyskim kościele San Damiano jesienią tego samego roku usłyszał głos Chrystusa, przemawiającego z ikony krzyża, który kazał mu iść i odbudować kościół (Krzyż z San Damiano)[4]. Wydarzenie to opisują biografowie franciszkańscy Tomasz z Celano i Bonawentura z Bagnoregio. Remontując kościół sprzedał konia i zabrał ze sklepu ojca kilka beli sukna, przez co popadł w konflikt z nim. Ojciec najpierw uwięził go, a potem, w 1206 roku, zaprowadził przed sąd biskupi (na życzenie Franciszka, który uważał, że żaden inny trybunał nie jest dla niego miarodajny). Biskup orzekł, że Franciszek powinien zwrócić ojcu koszty, na co Franciszek oświadczył, iż nie ma ojca – zdjął odzienie, zostając w samej włosiennicy, złożył je i razem z pieniędzmi oddał ojcu. Rozpoczął życie pokuty, m.in. asystując w leprozorium. W latach 1206-1208 odrestaurował podasyskie kaplice: San Damiano, San Pietro i kaplicę Matki BożejAnielskiej w Porcjunkuli pod Asyżem[5]. 24 lutego 1208 roku Franciszek, uderzony usłyszanymi w czasie Mszy św. słowami, dotyczącymi stylu życia apostolskiego, zdjął habit eremicki i zaczął nosić prostą brązową tunikę – strój uważany w ówczesnej Umbrii za typowo plebejski. Z bosymi stopami zaczął wzywać ludzi do czynienia pokuty. 16 kwietnia 1208 roku przyłączyli się do niego Bernard z Quintavalle (który spieniężył cały swój majątek, a pieniądze rozdał wdowom i sierotom) i kanonik Piotr z Cattani. W kilka dni później do grupki pierwszych franciszkanów dołączył brat Idzi z Asyżu. Minoryci zaczęli odbywać wyprawy misyjne (Marchia Ankońska, Poggio Bustone, Rieti, Florencja). Wiosną 1209 (w niektórych źródłach 1210) roku Franciszek poprosił w Rzymie o zatwierdzenie napisanej przez siebie Reguły. Papież Innocenty III, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami miał odmówić i wręczyć Franciszkowi napomnienie, ale, jak mówią podania, pod wpływem snu z poprzedniej nocy postanowił zatwierdzić regułę. W śnie tym papież Innocenty widział walące się mury bazyliki lateraneńskiej i obszarpanego młodzieńca, który w jego oczach urósł do olbrzyma i ocalił Lateran. We Franciszku Innocenty rozpoznał młodzieńca ze swego snu i zatwierdził franciszkański sposób życia, polecając braciom mniejszym głoszenie nawrócenia i pokuty. Wracając z Rzymu, Franciszek z pierwszymi towarzyszami zatrzymał się w Rivotorto, a następnie w Porcjunkuli pod Asyżem, która stała się kolebką franciszkanów. W niedzielę palmową w 1211 albo 1212 roku Franciszek przyjął w Porcjunkuli Klarę Ofreduccio, której pomógł w ucieczce z domu; wówczas ukonstytuował się Drugi Zakon – klaryski. Wokół Franciszka i jego braci zaczyna formować się grupa pokutników, która później da początek Trzeciemu Zakonowi. W następnych latach Franciszek informował osobiście papieża o stanie rozwoju założonej przez siebie wspólnoty franciszkańskiej, spotykając się w Rzymie z Jakubiną Settesoli. Szlachcic Orlando di Chiusi ofiarował franciszkanom na zamku Monte Feltro górę La Verna. W 1215 roku w czasie IV Soboru Laterańskiego, Franciszek spotkał Dominika Guzmana, założyciela zakonu dominikanów. 5 maja 1217 roku franciszkanie zgromadzili się w Porcjunkuli na kapitule generalnej. Zostały podjęte decyzje o misji pozaalpejskiej, do Ziemi Świętej i do Afryki. Franciszek na wyraźne życzenie kardynała Ugolina (późniejszego papieża Grzegorza IX), legata papieskiego dla Toskanii i Lombardii, zdecydował się pozostać we Włoszech. W 1219 roku Franciszek wyruszył na Bliski Wschód. W Egipcie spotkał się z sułtanemMelek el-Kamelem. Zaproponował mu, by odrzucił Mahometa, a przyjął Chrystusa. Mimo wielkiej obrazy, jaką była taka propozycja, sułtan zapytał Franciszka, co uczyni, by dowieść prawdziwości swojej wiary. Franciszek zaproponował, by sułtan rozpalił wielki ogień, przez który przejdą Franciszek i derwisze sułtana, a Bóg uczyni sąd i jeśli zechce, to Franciszek przejdzie nietknięty. Jednak derwisze sułtana nie podjęli wyzwania, sam sułtan zaś odesłał Franciszka, dając mu firman na drogę, by nikt w zasięgu wojsk sułtańskich nie skrzywdził go. Na początku 1220 roku Franciszek opuścił Akko, w którym spędzić miał cały rok, nawiedzając miejsca święte Palestyny. Spotkanie Franciszka z sułtanem potwierdzają kroniki muzułmańskie, krzyżowców i jeden z listów biskupa Jakuba de Vitry. Po powrocie do Włoch Franciszek zrzekł się przywództwa zakonowi, wyznaczając na swego następcę brata Pietro Cattaniego. 29 listopada, na prośbę Franciszka, papież Honoriusz III bullą Solet annuere zatwierdził napisaną przez Biedaczynę z Asyżu regułę (tzw.Reguła zatwierdzona)[6][7]. W nocy z 24 na 25 grudnia 1223 roku Franciszek urządził w Greccio pierwszą w historii bożonarodzeniową szopkę. W następnym roku, około 14 września otrzymał w grocie na szczycie La Verny święte stygmaty[8]. W czasie modlitwy wpadł w zachwycenie, ujrzał coś podobnego do „ukrzyżowanego archanioła o siedmiu skrzydłach, albo do apokaliptycznej wizji ukrzyżowanej potęgi ostatecznej”[9]. Przeszył go straszny ból, a gdy ocknął się, ujrzał, że stopy i nadgarstki ma przebite gwoździami, bok zaś otwarty. W 1225 roku Franciszek zaczął coraz bardziej odczuwać dolegliwości związane z chorobą oczu. Za namową brata Eliasza poddał się bezskutecznym zabiegom lekarskim. Przebywając w tym czasie w kościele San Damiano ułożył Pieśń słoneczną. Ostatnie miesiące swego życia spędził podróżując od miasta do miasta. Pod koniec pory letniej 1226 powrócił do Asyżu. Umarł, położony na własne życzenie bez ubrań na gołej ziemi, w sobotę 3 października 1226 roku. Następnego dnia mieszkańcy Asyżu przenieśli jego ciało do kościoła San Giorgio w środku miasta. Brat Eliasz powiadomił o śmierci Franciszka, śląc List okólny o śmierci św. Franciszka. Z miejsca pierwotnego pochówku ciało Franciszka zostało przeniesione 25 maja 1230 roku do wybudowanej specjalnie przez Eliasza Bombarone bazyliki na Colle del Paradiso w Asyżu. Źródła franciszkańskie Badacze życia i duchowości Franciszka z Asyżu mianem Źródeł Franciszkańskich określają dokumenty powstałe u zarania Zakonu Braci Mniejszych, których autorstwo przypisywane jest samemu świętemu albo franciszkanom i klaryskom pierwszej generacji. W historiografii minoryckiej ustalił się następujący podział źródeł franciszkańskich: Pisma św. Franciszka, biografie św. Franciszka oraz kroniki i inne świadectwa. Franciszkowi przypisywane jest m.in. autorstwo: Reguły niezatwierdzonej (1221), Reguły zatwierdzonej (1223), Testamentu (1226), Testamentu sieneńskiego (maj 1226), Reguły dla pustelni, zbioru Napomnień, szeregu Listów (Do wiernych, Do rządzących, Do całego Zakonu…), Pieśni słonecznej, Pozdrowienia błogosławionej Maryi Dziewicy, Kartki podarowanej bratu Leonowi[12]. Wśród biografii Biedaczyny z Asyżu do najważniejszych należą: Życiorys pierwszy (Tomasz z Celano), Życiorys większy św. Franciszka (Bonawentura z Bagnoregio), Relacja trzech towarzyszy, Anonim z Perugii, Sacrum Commercium, List okólny o śmierci św. Franciszka (Eliasz Bombarone), Pieśń XI w Boskiej komedii (Dante Alighieri), Kwiatki św. Franciszka. Wśród kronik i innych świadectw, należy zwrócić uwagę na listy biskupa Akko Jakuba z Vitry z lat 1216 i 1220 oraz swoją Historia Occidentalis. O obecności Franciszka pod Damiettą w czasie piątej wyprawy krzyżowej dają świadectwo: Kronika Ernoula, Historia Herakliusza i Kronika Burcharda z Ursperg. Pierwsi towarzysze Już w pierwszych latach po nawróceniu do Franciszka z Asyżu przyłączyli się naśladowcy: Bernard z Quintavalle, Piotr z Cattani, Idzi z Asyżu, Sabbatino, Morico, Giovanni de Capella, Filip Longo, Anioł Tancredi z Rieti, Giovanni z San Costanzo, Barbaro, Bernard di Vigilante, Sylwester. Tak zwanymi uczniami drugiej godziny byli: Leon, Rufin, Masseo, Jałowiec, Illuminat dell’Arce, Eliasz Bombarone, Pacyfik, Jan Prosty. Leonowi, Rufinowi i Aniołowi przypisywane jest autorstwo Relacji trzech towarzyszy, jednej z ważniejszych biografii Franciszka. Ważnym świadkiem pierwszych dziesięcioleci rozwoju Zakonu Franciszkańskiego i ostatnich lat życia Franciszka była również Klara z Asyżu[13]. Elementy duchowości Duchowość św. Franciszka opiera się w głównej mierze na jak najwierniejszym naśladowaniu Chrystusa w Jego posłuszeństwie wobec planów Zbawienia, ubóstwie i czystości (chrystocentryzm). Charakteryzuje się fascynacją dla Bożej dobroci, przejawiającej się w wielu znakach zauważalnych w świecie: instytucja Kościoła, braterska wspólnota, braterstwo stworzeń, wytrwałość i szacunek dla ludzkiego cierpienia. Poczucie osobistej grzeszności i zależności od dobrego Stwórcy mobilizuje braci mniejszych do wstępowania na drogę pokuty i zachęcania do pójścia tą drogą innych ludzi. Święty Franciszek z Asyżu Giovanni Bernardone diakon Data urodzenia 1181 lub 1182 Asyż Data śmierci 3 października 1226 Porcjunkula (obecnie Bazylika Matki Bożej Anielskiej) Kościół/ wyznanie rzymskokatolicki Pomnik rodziców Franciszka w Asyżu Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_z_Asy%C5%BCu ŚW. FRANCISZEK Z ASYŻU – PATRON EKOLOGÓW Św. Franciszek z Asyżu (1182-1226) jest jedną z tych historycznych postaci, które stale obecne są w naszej kulturze. Jakby stale wędrował naszymi ścieżkami - ze swą wolnością od dóbr materialnych i tymi cnotami ewangelicznymi, które kazały mu przyjąć ubóstwo, pochylić się nad potrzebującymi, nieść miłość Bożą. Nazywany „Biedaczyną z Asyżu” jest postacią fascynującą i inspirującą. Zrozumieli to m.in. współcześni przyrodnicy i ekolodzy, na których prośbę papież Jan Paweł II ogłosił w 29 listopada 1979 r. Brata Franciszka patronem ekologów. „Świętego Franciszka z Asyżu słusznie zalicza się między tych świętych i słynnych mężów, którzy odnosili się do przyrody jako cudownego daru udzielonego przez Boga rodzajowi ludzkiemu. Albowiem on głęboko odczuł w szczególny sposób wszystkie dzieła Stwórcy i natchniony Bożym duchem wyśpiewał ową najpiękniejszą „Pieśń stworzeń”, przez które, szczególnie przez brata słońce, brata księżyc i siostry gwiazdy niebieskie, oddał należne uwielbienie, chwałę, cześć i wszelkie błogosławieństwo najwyższemu i dobremu Panu... My przeto... mocą tego listu na zawsze ogłaszamy św. Franciszka z Asyżu niebieskim patronem ekologów.” (Jan Paweł II, Inter Sanctos) Od św. Franciszka uczymy się jak czystymi oczyma patrzeć na świat i dostrzegać w nim ślady Boga; uczymy się harmonijnego współżycia z ludźmi i wszelkim stworzeniem: słońcem, ziemią, z każdą rośliną i zwierzęciem. Treści te doskonale przekazuje jego „Pochwała stworzeń”, której główną myślą jest wielbienie najwyższego, wszechmogącego i dobrego Pana za wszystko, co dał i nadal daje ludziom. Jest tu też charakterystyczne dla franciszkanizmu braterskie otwarcie na przyrodę wyrażające postawę otwarcia na cały świat pozaludzki i dialogu z całym stworzeniem. Warto podkreślić, że najpierw formułuje się ono w relacji do drugiego człowieka, zwłaszcza „najsłabszego, odrzuconego i chorego”. Następnie w swą przestrzeń braterstwa włącza całą przyrodę: Franciszek wszystkie stworzenia nazywał bratem lub siostrą, gdyż wiedział, że razem z nim pochodzą z tego samego źródła. Jego braterską więź ze światem przyrody można nazwać serdeczną przyjaźnią zakładającą wzajemną życzliwość, zaufanie i pomoc. Można śmiało powiedzieć, że system etyczny Brata Franciszka wykracza poza tradycyjny obszar moralności, mówiący jedynie o człowieku i międzyludzkich stosunkach i obejmuje relacje człowieka ze światem roślin, zwierząt, a nawet całych systemów przyrodniczych. Franciszkowe braterstwo wyraża nam pewien ideał relacji do drugiego człowieka, społeczności i przyrody, który jest konsekwencją odpowiedniego poziomu duchowego i moralnego. Brat Franciszek stale zaprasza nas na fascynujący, choć niełatwy, szlak odkrywania autentycznych relacji w wielkiej Bożej rodzinie; na wędrówkę z poznawaniem tajemnic przyrody i świętości wszelkiego życia. On stale dokumentuje jak niewielkie środki mogą przynieść bogate cele, jak ciągle potrzebna jest opcja na rzecz skromnego stylu życia. On nie uczy nas jak ratować skażone środowisko, raczej uczy postawy, jaką można przyjąć wobec przyrody. Ze zrozumienia tego, powstaje współcześnie wiele prób prezentacji strategii rozwoju świata z uwzględnieniem zarówno zdobytych doświadczeń czy analiz źródeł kryzysu ekologicznego, jak i myśli franciszkańskiej. Św. Franciszek - „pierwszy ekolog” - może więc być pewnym znakiem orientacyjnym w poszukiwaniu właściwych relacji między człowiekiem a przyrodą, innymi ludźmi i Bogiem. Jest też wzorem „człowieka ekologicznego” i patronem naszych wysiłków w budowie świata sprawiedliwego, solidarnego i przyjaznego dla wszystkich stworzeń. Źródło: http://www.swietostworzenia.pl/nasz-patron Świat według św. Franciszka - artykuł Wiele osób uważa, że św. Franciszek z Asyżu był wyjątkowym miłośnikiem przyrody i świata stworzonego. I słusznie! Bo nie kto inny, tylko właśnie on nazywał słońce, księżyc, gwiazdy, wodę, ziemię, rośliny oraz zwierzęta swoimi braćmi i siostrami. Na marginesie dodam tylko jedno sprostowanie: zwierząt nie nazywał nigdy „braćmi mniejszymi”. Tak mówił o współbraciach. A to z racji pokory – cnoty, którą posiadł w stopniu doskonałym i której wymagał od swoich naśladowców. Innym razem święty ... W "Źródłach franciszkańskich", gdzie w jednym tomie zostały zebrane wszystkie pisma oraz biografie św. Franciszka, możemy przeczytać wiele nieprawdopodobnych historii, świadczących o przyjaznych relacjach, jakie miał św. Franciszek z otaczającymi go stworzeniami. Wynika z nich, że wszystkie stworzenia starały się odwzajemnić Świętemu miłość, jaką on ich darzył i odpowiedzieć wdzięcznością za jego zasługi. Wspomnę tylko kilka z nich, najbardziej wymownych: Święty Franciszek pozdrawiał napotkane ptaki w stadach tak, jakby były istotami rozumnymi. A że ptaki nie zrywały się do ucieczki, podchodził do nich, dotykał ich główek tuniką i wzywał, by posłuchały słowa Bożego. Mówił do ptaków: "Bracia moi! Winniście chwalić i zawsze kochać swojego Stwórcę, który ubrał was w pióra i dał wam skrzydła do latania. Bo przecież On uczynił was najbardziej wolnymi spośród wszystkich stworzeń, i przydzielił wam czyste powietrze na mieszkanie. Nie siejecie ani nie żniwujecie, a On wami rządzi bez waszej troski". Na te słowa ptaki wyciągały szyje, rozpościerały skrzydła, otwierały dzioby i uważnie patrzyły na niego. Innym razem święty Franciszek przybył do pewnego miasta zwanego Alviano, by głosić kazanie. Ludzie przybyli z radością, by słuchać co im powie Franciszek, ale nic nie usłyszeli z powodu jaskółek, które właśnie w tym miejscu zaczęły budować gniazda i bardzo świergotały. Wtedy Franciszek zwrócił się do nich, mówiąc: "Siostry moje, jaskółki, już czas, żebym i ja mówił, ponieważ wyście już dosyć się namówiły! Słuchajcie słowa Bożego i bądźcie cicho, aż do skończenia słowa Pańskiego". Jaskółki zamilkły i nie ruszały się z miejsca, aż całe kazanie się skończyło. A wszyscy ludzie, którzy to widzieli, wychwalali Boga. Święta Franciszek przemawiał nie tylko do zwierząt, także do roślin. Kiedy mijał na łąkach kwiaty, mówił do nich i zapraszał je do wychwalania Boga, tak, jakby były istotami rozumnymi. Zachęcał do miłości i radosnej służby Bożej zasiane zboża oraz winnice, kamienie, lasy, pola, źródła wód i zielone ogrody, a także ziemię, ogień, powietrze oraz wiatr. Wszystkie rzeczy obejmował uczuciem niesłychanej pobożności, opowiadając im o Panu i zachęcając do chwalenia Boga. Współcześni uczeni uważają, że święty Franciszek był nie tylko miłośnikiem wszelkiego stworzenia lecz również prekursorem rezerwatów, gdyż jako pierwszy kazał klasztornemu ogrodnikowi pozostawić dookoła ogrodu nieuprawione obrzeże, by na nim w odpowiednich porach roku, zieleń ziół i piękno kwiatów głosiły chwałę Ojca wszystkich rzeczy. Święty Franciszek troszczył się również o drzewa: braciom drwalom zabraniał wycinać drzewa w całości, aby pozostawić im nadzieję na odrośnięcie w całości. Wśród stworzeń były i takie, które darzył większym uczuciem. To te, które – jak czytamy w "Życiorysie większym" św. Bonawentury – "swoją naturą ukazywały łagodność Chrystusa albo wyrażały naukę Pisma Świętego". Choćby wspomnieć gołębicę czy baranka. W tym miejscu powinniśmy postawić pytanie, z czego wynikała ta szczególna miłość św. Franciszka do stworzeń? Dlaczego on tak je ukochał? I to ze wzajemnością! Jego postawa wynikała przede wszystkim z pogłębionej przez wiary w Boga. Uważał, że skoro Bóg stworzył wszystko, to cały świat ożywiony i nieożywiony są siostrami i braćmi dla ludzi. Wszyscy mamy tego samego Ojca – Boga Stworzyciela, pochodzimy z tego samego Źródła. A "pokrewieństwo" w końcu zobowiązuje. "W każdym tworze podziwiał Mistrza. W przyjemnych widokach dostrzegał ożywiającą zasadę i przyczynę. W pięknych rzeczach poznawał Najpiękniejszego. Bowiem wszystko, co dobre, wołało do niego: Ten, który nas uczynił, jest najlepszy. Po śladach wyciśniętych w rzeczach wszędzie szedł za ukochanym, ze wszystkiego robił sobie drabinę, prowadzącą do Tronu" – dopowiadają biografowie Świętego. Historycy podają nam wiele przykładów, jak św. Franciszek stawał w obronie zwierząt: odkupywał baranki prowadzone na rzeź, ofiarowane mu zające, bażanty czy ryby wypuszczał na wolność. Jednak nigdy nie zabronił współbraciom spożywać pokarmów mięsnych. W Regule zakonnej napisał wprost: "Zgodnie ze świętą Ewangelią [bracia] mogą spożywać wszystkie potrawy, jakie im podadzą". A sam osobiście "dla chorego brata nie wstydził się chodzić za mięsem po publicznych placach miejskich" – co odnotował jeden z biografów, br. Tomasz z Celano. Założyciel trzech zakonów nie głosił zatem innej nauki niż tę, którą przejął z Nowego Testamentu i Tradycji. Nauczał dokładnie tak, jak pisze Katechizm Kościoła Katolickiego. "Jest uprawnione wykorzystywanie zwierząt jako pokarmu i do wytwarzania odzieży. Można je oswajać, by towarzyszyły człowiekowi w jego pracach i rozrywkach. Doświadczenia medyczne i naukowe na zwierzętach są praktykami moralnie dopuszczalnymi, byle tylko mieściły się w rozsądnych granicach i przyczyniały się do leczenia i ratowania życia ludzkiego. Sprzeczne z godnością ludzką jest niepotrzebne zadawanie cierpień zwierzętom lub ich zabijanie. Równie niegodziwe jest wydawanie na nie pieniędzy, które mogłyby w pierwszej kolejności ulżyć ludzkiej biedzie. Można kochać zwierzęta; nie powinny one jednak być przedmiotem uczuć należnych jedynie osobom" – czytamy w KKK w numerach: 2417-2418. Św. Franciszek znał ponadto księgi Starego Testamentu, z których jasno wynika, że człowiek został powołany do roli ogrodnika, a nie niszczyciela (Rdz 2, 15: "Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał"). Jednak z obserwacji otaczającego nas świata wynika, że nie wszyscy katolicy mają w tym zakresie pełną wiedzę, a tym samym nie wszyscy postępują zgodnie z nauczaniem Kościoła. Dlatego w 1981 roku (dokładnie dwa lata po ogłoszeniu przez Jana Pawła II św. Franciszka z Asyżu patronem ekologów) przy Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów Krakowie powstał Ruch Ekologiczny, w skrócie REFA, którego podstawowym zadaniem jest edukacja i formacja. Owocem pracy członków tego ruchu jest między innymi ekologiczny rachunek sumienia, który ma pomóc w kształtowaniu ludzkich sumień. Źródło: http://www.stacja7.pl/article/1111/%C5%9Awiat+wed%C5%82ug+%C5%9Bw.+Franciszka Rozdział 21 O przeświętym cudzie, którego św. Franciszek dokonał nawróciwszy okrutnie dzikiego wilka z Gubbio Kiedy św. Franciszek bawił w mieście Gubbio, zjawił się w okolicy ogromny wilk, straszny i dziki, który pożerał nie tylko zwierzęta, lecz i ludzi, tak że wszyscy mieszkańcy w wielkim żyli strachu, jako że często podchodził pod miasto. Wychodząc z miasta, wszyscy brali broń z sobą, jak gdyby szli do bitwy. Mimo to, kto z nim sam na sam się spotkał, nie mógł mu się obronić. Ze strachu przed tym wilkiem doszło do tego, że nikt nie ważył się za miasto wychodzić. Przeto św. Franciszek, litując się ludziom tego miasta, postanowił wyjśc do wilka, acz mieszkańcy z goła nie doradzali mu tego. I uczyniwszy znak krzyża świętego, wyszedł za miasto z towarzyszami swymi, pokładając ufność całą w Bogu. Kiedy inni wahali się iść dalej, ruszył św. Franciszek w drogę ku miejscu, gdzie wilk miał leże. I oto w obliczy wielu mieszczan, którzy przyszli na ten cud patrzeć, wyszedł wilk naprzeciw św. Franciszka z otwartą paszczą. Św. Franciszek, zbliżając się doń, uczynił znak krzyża świętego i przywołał go ku sobie, i rzekł: „Pójdź tu bracie wilku. Rozkazuje ci w imię Chrystusa nie czynić nic złego ni mnie, ni nikomu”. I dziw! Ledwo św. Franciszek uczynił znak krzyża, straszliwy wilk zamknął paszczę i stanął. A kiedy św. Franciszek wydał rozkaz, podszedł łagodnie jak baranek i położył sie u stóp św. Franciska. Wówczas św. Feanciszek rzekł: „Bracie wilku, wyrządzasz wiele szkód w tej okolicy i popełniłeś moc złego, niszcząc i zabijając wiele stworzeń bez pozwolenia Boga. A zabijałeś i pożerałeś nie tylko zwierzęta, lecz śmiałeś zabijac i ludzi, stworzonych na podobieństwo Boskie. Przeto zasłużyłeś na stryczek, jako złodziej i zbójca najgorszy, i lud cały krzyczy i szemrze przeciw tobie, i cała okolica jest tobie wroga. Lecz zawrę, bracie wilku, pokój między tobą a nimi, byś ich nie krzywdził więcej, a oni przebaczą ci wszelką urazę dawną i ani ludzie, ni psy nie będą cię już prześladować”. Po tych słowach okazywał wilk ruchami ciała, ogona i oczu, że zgadza się na to, co mu rzekł św. Franciszek, i że bedzie tego przestrzegał. Wówczas św. Franciszek powtórzył: „Bracie wilku, skoro postanawiasz zawrzeć i dzierżyć pokój, przyrzekam ci, że skłonię ludzi z tej okolicy, by żywili cię, dopki życ będziesz, tak że nie doznasz już głodu. Wiem bowiem, że skutkiem głodu popełniłes zło wszelkie. Leczy wyświadczając ci tę łaskę, pragnę, bracie wilku, byś mi obiecał, że nie będziesz szkodził nigdy nikomu z ludzi ni zwierząt. Obiecujesz mi to?” Wilk skinieniem głowy dał znak wyrażny, że obiecuje. A św. Franciszek rzekł: „Bracie wilku, pragnę, byś mi dał porękę swej obietnicy, iżbym mógł jej zaufać”. I kiedy św. Franciszek wyciągnął dłoń, by przyjąć jego porękę, wilk podniósł w góre łapę i poufale połozył ja na dłoni św. Franciszka, dając mu znak wierności, jak umiał. Wówczas św. Franciszek rzekł: „Bracie wilku, rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystysa pójść teraz ze mną bez zwłoki. Chodź zawrzeć pokój w imię Boże”. A wilk poszedł za nim posłusznie, wzorem łagodnego jagnięcia, co widząc mieszczanie dziwowali się wielce. I wnet rozeszła się wieść o tym po całym mieście, więc wszyscy ludzie, mężczyźni i kobiety, wielcy i mali, młodzi i starzy, ciagneli na plac, by widzieć wilka ze św. Franciszkiem. Kiedy zeszła się ludność cała, powstał św. Franciszek, by kazać do nich, i rzekł miedzy innymi, że skutkiem grzechów Bóg dopuszcza takie rzeczy i zarazy, i że ogień piekelny, który ma trwać wiecznie dla potepionych, jest daleko straszniejszy niż wściekłość wilka, który tylko ciało zabić może. Jakże wiec bać się należy paszczy piekła, skoro paszcza małego zwierzecia przejmuje strachem i drżeniem takie mnóstwo. „Powróćcie więc, najdrożsi, do Boga i czyńcie winną pokutę za wasze grzechy, a Bóg was uwolni od wilka w tym życiu, a w przyszłym od ognia piekelnego”. Skończywszy kazać, św. Franciszek rzekł: „Słyszycie, bracia moi. Brat wilk, który tu stoi przed wami, obiecał mi i poręczył, że zawrze pokój z wami i nie ukrzywdzi was nigdy w niczym, a wy obiecajcie mu dawać co dzień, co konieczne; a ja zaręczam za niego, że przestrzegać będzie ściśle umówionego pokoju”. Wówczas ludność cała przyrzekła jednogłośnie karmić go stale. A św. Franciszek rzekł wobec wszystkich do wilka: „A ty, bracie wilku, przyrzekaszli przestrzegać wzgledem tych oto pokojowego układu, że nie ukrzywdzisz ani ludzi, ani zwierząt, ani żadnego stworzenia?” Wilk ukląkł, pochylił głowe i łagodnymi ruchy ciała, ogona i uszu okazywał, jak mógł, że będzie przestrzegac układu. Św. Franciszek rzekł: „Bracie wilku, jakieś mi dał poręke tej obietnicy za bramą, tak pragnę, byś mi wobec ludu całego dał jaki dowód przyrzeczenia, byś mnie nie okpił co do obietnicy i poręki, którą dałem za ciebie”. Wówczas wilk podniósł prawą łapę i położył ją na dłoni św. Franciszka. Zdarzenie to i opowiedziane powyżej wzbudziły taką radość i podziw wśród ludu, równie dla pobożności świetego, jak dla nowości cudu i pokoju z wilkiem, że wszyscy jeli krzyczeć ku niebu, chwaląc i błogosławiąc Boga, który im zesłał św. Franciszka, by ich dla zasług swoich wyzwolił z paszczy okrytnego zwierza. Żył potem wilk wspomniany dwa lata w Gubbio; chadzał poufale po domach od drzwi do drzwi, nie czyniąc zła nikomu i nie doznając go od nikogo. A ludzie żywili go uprzejmie. Kiedy tak chadzał po okolicy i po domach, nigdy pies żaden za nim nie szczeknął. W końcu, po dwóch latach, brat wilk umarł ze staroci, nad czym mieszcanie ubolewali wielce, bowiem widząc go chodzącego tak łagodnie po mieście, pamietali lepiej o cnocie i świętości św. Franciszka. Rozdział 22 Jak św. Franciszek oswoił dzikie turkawki Pewien młodzieniec nachwytał raz wiele turkawek. Kiedy niósł je na sprzedaż, spotkał go św. Franciszek, który miał zawsze litość szczególną dla stworzeń łagodnych i który patrząc okiem miłosiernym na turkawki rzekł do młodzieńca: „O dobry młodzieńcze, proszę cię, daj mi je, aby ptaki tak łagodne, które pismo przyrównywa duszom czystym, pokornym i wiernym, nie dostały się w ręce okrutników, którzy je zabiją”. Ów, natchniony od Boga, natychmiast dał wszystkie św. Franciszkowi; ten zasię przygarnąwszy je do łona jął słodko do nich przemawiać: „O siostrzyczki moje, turkawki proste, niewinne i czyste, czemu sie chwytać dajecie? Ocalę was od smierci i zbuduję wam gniazda, byście płodziły się i rozmnażały wedle przykazań Stwórcy naszego”. I poszedł św. Franciszek, i pobudował im gniazda. One zaś korzystając z nich jęły płodzić i nieść się w obliczu braci. I tak się obłaskawiły i oswoiły ze św. Franciszkiem i innymi braćmi, jak gdyby to były kury zawsze przez nich żywione. I nie odlatywały nigdy, póki im św. Franciszek błogosławieństwem odlecieć nie pozwolił. A młodzieńcowi, który mu je darował, rzekł św. Franciszek: „Synu mój, bedziesz jeszcze bratem w tym Zakonie i służyć będziesz wdzięcznie Jezusowi Chrystusowi”. I tak sie stało, bowim młodzian ów został bratem i żył w Zakonie w świętości wielkiej. Źródło: http://kwiatki-sw-franciszka.klp.pl/a-7462.html ŚW. FRANCISZEK Z ASYŻU – KULT ŚWIĘTEGO Patronat Franciszek jest patronem: franciszkanów konwentualnych (franciszkanów czarnych), franciszkanów (franciszkanów obserwantów),kapucynów, klarysek kapucynek, klarysek urbanistek, klarysek koletanek, założonych przez św. Koletę Boylet, bernardynek, albertynów, albertynek, tercjarzy franciszkańskich (franciszkanów świeckich), Akcji Katolickiej, Włoch, Asyżu, Bazylei, mariawitów,aktorów, niewidomych, pokoju, robotników, tapicerów, ubogich, więźniów, kupców, zwierząt, harcerzy, ornitologów i hodowców ptactwa domowego. W 1979 roku Jan Paweł II ogłosił św. Franciszka patronem ekologów i ekologii. W 1981 roku w Krakowie franciszkanie założyli Ruch Ekologiczny św. Franciszka z Asyżu – REFA, który prowadzi wiele działań edukacyjnych i proekologicznych[10]. 13 marca 2013 roku św. Franciszek stał się patronem kardynała Jorge Maria Bergoglia, który jako pierwszy w historii przyjął po wyborze na papieża imię Franciszek. Dzień obchodów Kościół katolicki obchodzi wspomnienie św. Franciszka 4 października. Zakon franciszkański rozpoczyna uroczystą celebrację tego wspomnienia wieczorem dnia poprzedniego, nabożeństwem zwanym Transitus (łac. przejście). Kalendarz liturgiczny rodziny franciszkańskiej odnotowuje następujące wspomnienia związane z życiem św. Franciszka z Asyżu: 24 maja – święto poświęcenia asyskiej Bazyliki św. Franciszka, 2 sierpnia – Odpust Porcjunkuli, 17 września – święto Stygmatów św. Franciszka, 29 listopada – Wszystkich Świętych Zakonu Serafickiego, 12 grudnia – święto Odnalezienia Ciała św. Franciszka. Świętego wspominają również Kościoły ewangelickie i anglikańskie[11]. W dniu wspomnienia św. Franciszka obchodzony jest Światowy Dzień Zwierząt. Ikonografia Św. Franciszek w sztuce (1/23)▶ Fresk Cimabue, XIII w. (fragment) W ikonografii Franciszek z Asyżu przedstawiany jest z tonsurą, w brązowym habicie z kapturem, przepasany białym sznurem z trzema węzłami, symbolizującymi trzy składane przez braci mniejszych śluby: posłuszeństwa, ubóstwa i czystości. Na wielu wizerunkach Franciszek trzyma w ręku krucyfiks, a u jego stóp znajduje się czaszka – symbole pokuty i umartwienia. Artyści niejednokrotnie ukazują go ze stygmatami, które otrzymał: przebitym bokiem, rękami i stopami. Współcześni artyści często przedstawiają Franciszka w otoczeniu zwierząt, ze względu na braterstwo stworzeń, jeden z elementów duchowości minoryckiej. Do najstarszych przedstawień Franciszka z Asyżu należą: Franciszek otrzymujący stygmaty – tempera na drewnie Berlinghiero Berlinghieri z ok. 1250 roku, Madonna z aniołami i św. Franciszkiem – fresk Cimabue w Bazylice św. Franciszka w Asyżu (sprzed 1290 roku), Cykl fresków Giotta w Sacro Convento (ok. 1296-1300), Św. Franciszek i św. Antoni – fresk Simone Martiniego z Bazyliki św. Franciszka w Asyżu (ok. 1317 roku). Relikwie i sanktuaria Grób Franciszka w Asyżu Grób Franciszka z Asyżu znajduje się w Bazylice dedykowanej jego imieniu w Asyżu. Jego relikwie posiada większość klasztorów franciszkańskich w Polsce. Sanktuariami związanymi z jego życiem są miejsca, w których przebywał w czasie swoich podróży po ziemi włoskiej (m.in. Asyż, Arezzo, Carceri, Fonte Colombo, Greccio, Gubbio, La Verna,Rieti, Spoleto). Polskie sanktuarium św. Franciszka znajduje się w Miejskiej Górce koło Rawicza. Kanonizacja[edytuj | edytuj kod] Franciszek z Asyżu został ogłoszony świętym 16 lipca 1228 roku przez swego przyjaciela, papieża Grzegorza IX (wcześniej kard. Ugolino), wcześniejszego opiekuna zakonu. W czasie wszczętego przez Grzegorza IX procesu wysłuchano świadectw uzdrowionych za przyczyną Franciszka osób. Na zakończenie procesu papież zwołał specjalny konsystorz, na którym kolegium kardynalskie wyraziło swą przychylność dla idei kanonizacji Franciszka. W samym dniu kanonizacji, w czasie uroczystości, która odbyła się przed kościołem św. Jerzego w Asyżu (dzisiaj Bazylika św. Klary), interweniował w imieniu wszystkich kardynałów cysters Ranieri Capocci di Viterbo. Zaraz po uroczystym ogłoszeniu Franciszka świętym, papież udał się do wnętrza kościoła, by uczcić jego grób. W uroczystościach kanonizacyjnych uczestniczył m.in. Jan z Brienne, król Jerozolimy, który u kresu swego życia wstąpił do franciszkanów. Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_z_Asy%C5%BCu