ARCH - Stowarzyszenie Architektów Polskich
Transkrypt
ARCH - Stowarzyszenie Architektów Polskich
listopad / grudzień 2011 #9 issn 2081-8092 Dwumiesięcznik Stowarzyszenia Architektów Polskich / www.archsarp.pl 3 2 W numerze: wydawca stowarzyszenie architektów polskich | sarp 00-950 warszawa ul. foksal 2 tel. (22) 827 87 12, fax (22) 827 87 13 5/ Kalendarium redaktor naczelna 7/ Wydarzenia agnieszka bulanda 12/ Nagroda Roku sarp 2010 e-mail: [email protected] 14 34/ Najlepszy Obiekt ze Środków Publicznych 2010 tel. (22) 826 39 31 68 przygotowanie wydania zarząd główny sarp 40/ Centrum nanotechnologii – konkurs reklama 50/ Muzeum Współczesne Wrocław tel. (22) 827 75 39 e-mail: [email protected] 54/ Architektura Roku Województwa Śląskiego 2011 opieka merytoryczna 58/ Najlepsza Przestrzeń Publiczna 2011 arch. tomasz studniarek 64/ Cemex Building Award 2011 36 66/ Forum Polityk Architektonicznych 2011 projekt graficzny pisma roman kaczmarczyk 74 e-mail: [email protected] 70/ Między ortodoksją a kreacją – konferencja rysunki artur oleś 72/ Stefan Kuryłowicz – wspomnienie druk 73/ Myślę… drukarnia c.u.d – druk w rudzie śląskiej 74/ Trzy dni monachjskie nakład 6 000 egz. 79/ Tony Fretton – wywiad 82/ Architektura przyjazna… 50 80 85/ uia 2011 Tokio Redakcja zastrzega sobie prawo do wprowadzania skrótów w nadsyłanych materiałach oraz do niepublikowania tych materiałów bez podania przyczyn. Redakcja zastrzega sobie prawo adiustacji nadesłanych tekstów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń. Wszystkie materiały publikowane w arch są objętę ochroną prawa autorskiego. okładka: zdjęcie okładkowe (+ wszystkie w środku) – osiedle książęce – air jurkowscy – wojciech dziedzic 64 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 96 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 5 2 coś, które nadchodzi. architektura xxi wieku – wystawa termin: 22.11.2011 – 31.12.2011 miejsce: biblioteka narodowa, warszawa, al. niepodległości 213 Edytorial Nagroda Roku sarp, której kolejna edycja zakończyła się uroczystym ogłoszeniem wyników pod koniec października w naszej siedzibie, to znakomita okazja, by zapoznać się z realizacjami oddanymi do użytku w roku poprze dzającym. Nie zawsze przecież mamy możliwość podróży po Polsce, by przyjrzeć im się z bliska. Obiekty nagrodzone, wyróżnione i nominowane do Nagrody Roku 2010 prezentujemy w ostatnim tegorocznym numerze „Arch”. Architektura i przestrzeń, która nas otacza na co dzień, wydawałoby się jest nam dobrze znana. Jak się okazuje chyba nie zawsze… Moją drogę z żoliborskiego mieszkania do sarp-u pokonywałam przez wiele lat warszawską Wisłostradą, a więc wzdłuż Wisły. Okiem kierowcy spoglądałam codziennie na spokojny, lub rwący nurt, z niepokojem podczas ubiegłorocznego lata, na podnoszący się groźnie jej poziom, zimą skutą lodem, we wszystkich porach roku na zmieniające się barwy drzew po obu jej stronach. Z radością dostrzegałam pojawiające się na przeciwległym brzegu rzeki, jak grzyby po deszczu – plaże z kolorowymi parasolami, leżakami, palmami… niestety zdecydowanie za mało powstającej, nowej architektury. Jesienią przeprowadziłam się na prawą stronę Warszawy i nagle zaczęłam odkrywać nowe oblicze mojego miasta, jego lewej strony z innej perspektywy. Codzienna przeprawa warszawskimi mostami zaczęła mi dostarczać fantastycznych wrażeń wzrokowych i poznawczych zarazem. Z przyjemnością dostrzegłam, że dzięki takim obiektom jak Centrum Kopernik czy Osiedle Nowe Powiśle, Warszawa zaczyna się nareszcie otwierać na rzekę, co w większości miast na całym świecie, jest czymś całkowicie naturalnym. U nas to novum, ale jakże cieszy i jakże ogromny potencjał daje projektantom nadwiślańskich, nie zagospodarowanych jeszcze przestrzeni po obu stronach rzeki! Zanim więc ruszę w Polskę i dalej w świat, korzystając z okołoświątecznego czasu zamierzam lepiej przyjrzeć się nieznanym rejonom mojego rodzinnego miasta, mojej nowej dzielnicy, cieszyć się nowym widokiem z okna, nową przestrzenią, Wigilią z najbliższymi w nowym domu… Radości więc – pięknego, spokojnego, rodzinnego czasu – na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia życzę wszystkim Państwu. Agnieszka Bulanda | # 9 | listopad / grudzień | 2011 1 new vision of the loft international design competition termin: 03.11.2011 – 20.03.2012 miejsce: fakro Już po raz kolejny rusza Międzynarodowy Konkurs Architektoniczny organizowany przez Fakro tym razem przy współudziale międzynarodowego magazynu architektonicznego „a10”. Trzecia edycja Międzynarodowego Konkursu Architektonicznego zatytułowana została „New vision of the loft”. W tegorocznej edycji zadaniem architektów będzie przygotowanie wizualizacji przedstawiających nowe spojrzenie na poddasze. W projekcie należy wykorzystać okna Fakro w tym okna z linii proSky oraz fgh-v p2 Galeria. Celem architektów będzie stworzenie funkcjonalnej przestrzeni pełnej naturalnego światła. Stworzenie niekonwencjonalnego poddasza, w którym światło i przestrzeń odgrywają główną rolę jest możliwe dzięki produktom Fakro. Do architektów należy jedynie opracowanie jak najbardziej oryginalnej i ponadczasowej koncepcji. Nagrodą główną w konkursie jest nagroda pieniężna w wysokości 5000 euro. Zdobywcy drugiego i trzeciego miejsca również zostaną nagrodzeni. Szczegóły konkursu oraz warunki uczestnictwa znajdują się na stronie www.fakro.com. Prace architektów będą oceniane przez międzynarodowe jury w skład którego wejdą architekci o międzynarodowej sławie. Zapraszamy do udziału. więcej: www.fakro.pl Żeby wiedzieć, czym będzie architektura przyszłości, musimy najpierw dowiedzieć się, czym ma być społeczeństwo przyszłości. To dlatego fundamentalnym założeniem cyklu wydarzeń Architektura xxi wieku jest umieszczenie przyszłości architektury w szerszym planie społecznym. W mijającym roku powstawały spontaniczne ruchy społeczne, takie jak Ruch Oburzonych w Europie, czy 99 % w wielu miastach usa. Obecny światowy kryzys finansowy zaczął się od bańki spekulacyjnej na rynkach nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Dotkliwie uderza w zwykłych obywateli, oszczędza tych, którzy przez stosowanie ryzykownych narzędzi ekonomicznych stoją za jego wywołaniem. Ekonomiści, filozofowie, publicyści przyznają, że jesteśmy w punkcie, kiedy wiadomo już, że dotychczasowe zasady funkcjonowania społeczeństw nie działają, jednak nadal nie wiadomo co miałoby je zastąpić. Wyłania się puste pole, przestrzeń, którą coś musi wypełnić. Energia poszukiwań krąży dziś w świecie. I właśnie tę cechę xxi wieku chcieliśmy uchwycić na wystawie. Dlatego główną jej część prezentujemy w Bibliotece Narodowej, odpowiedzialnej za gromadzenie wiedzy, tak przydatnej w momencie poszukiwań inspiracji lub przestrogi. Częścią projektu jest strona internetowa poświęcona informacjom przydatnym do spekulowania na temat przyszłości architektury, miast, społeczeństw: www.architekturaxxi.info Wystawie towarzyszy publikacja, której premiera nastąpi w grudniu. Organizatorem jest Fundacja Bęc Zmiana, partnerem projektu Biblioteka Narodowa. więcej: www.funbec.eu 3 vi edycja konkursu o nagrodę im. macieja nowickiego – architektura ulicy termin: 13.01.2012 – 25.01.2012 miejsce: międzynarodowe targi budownictwa, budma 2012, poznań Konkurs o Nagrodę im. Macieja Nowickiego jest ogłaszany przez firmę Ram na łamach wydawanego przez nią miesięcznika „Architektura & Biznes” już po raz szósty. Organizatorem wydarzeń w ramach projektu „Strada di Architettura” są Międzynarodowe Targi Poznańskie a Patronat nad konkursem objął sarp. Tym razem, tak jak w poprzednich pięciu edycjach, chcemy zwrócić uwagę polskich architektów na to, jak ważna dla rozwoju architektury jest innowacyjność. Będziemy promować takie projekty, w których szczególny nacisk położony jest na innowację, a jednocześnie takie, które kształtują przestrzeń o wysokich walorach estetycznych i użytkowych. Chcemy też, by innowacje w architekturze były wdrażane w trosce o jej najwyższą jakość wykonawczą i estetyczną oraz dbałość o środowisko naturalne i potrzeby użytkownika. Rozstrzygnięcie konkursu, przy udziale jurorów zaproszonych przez redakcję miesięcznika „Architektura & Biznes” odbędzie się podczas mtb Budma 2012. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 6 7 /kalendarium/ Ulice konstytuują i komponują miasto, stanowią jego układ przestrzenno-funkcjonalny i tworzą, wraz z placami i parkami, przestrzeń publiczną miasta. Budynki otaczające przestrzeń publiczną wpisują się w geometrię miasta tworzoną przez układ ulic. Rolą architekta jest wkomponowanie budynku w kontekst ulicy, bądź przy jego braku tworzenie go na nowo, poprzez rozwiązania detalu fasady, założenia funkcjonalne sprzyjające ożywieniu przylegających przestrzeni, jak rozwiązania strefy parteru i ciągów pieszych, architekturę zieleni i oświetlenia czy dobór mebli miejskich. Ważne jest, by pojawienie się budynku przyczyniało się do poprawy jakości życia w mieście, by jego istnienie wzbogacało życie społeczne i otaczającą przestrzeń publiczną. Architektura przyjazna człowiekowi tworzy wysokiej jakości przestrzenie – zarówno prywatne jak i publiczne – nadając miastu swoisty klimat i kształtując jego unikalną charakterystykę. W VI edycji „Konkursu o nagrodę im. Macieja Nowickiego” chcielibyśmy wyróżnić budynki, które w innowacyjny sposób współtworzą charakter miasta i ulicy przy której powstały. więcej: www.architekturaibiznes.com.pl 4 targi stuttgarckie termin: 28.02.2012 – 03.03.2012 miejsce: stuttgart Targi Stuttgarckie zapraszają wszystkich naszych Czytelników do odwiedzenia przyszłorocznej edycji Międzynarodowych Targów Rolet, Bram i Osłon Przeciwsłonecznych r+t (Stuttgart, 28.02 – 03.03.2012 r.) i oferują Państwu bezpłatne bilety wstępu. Wejściówkę można wydrukować bezpośrednio ze strony internetowej, zgodnie z poniższą procedurą: na stronie www.messe-stuttgart.de / tickets wybrać opcję targi r+t, a następnie wybrać opcję „Aktionscode einlösen“. Proszę wpisać kod rtarch i postępować zgodnie ze wskazówkami. Po załadowaniu biletu, należy go wydrukować i zabrać ze sobą na targi. W razie pytań, prosimy o kontakt z Przedstawicielstwem Targów Stuttgarckich w Polsce, tel. 22 620 71 98, e-mail: [email protected]”. 5 przestrzeń publiczna – europejska nagroda 2012 termin: 17.10.2011 – 19.01.2012 miejsce: centre de cultura contemporània de barcelona, montalegre 5, e-08001 barcelona Przestrzeń Publiczna – Europejska Nagroda 2012 to inicjatywa, której celem jest dostrzeżenie i promocja najciekawszych projektów, jakie kreują i wzbogacają przestrzeń publiczną w Europie. Organizatorem konkursu jest Centre of Contemporary Culture of Barcelona we współpracy z The Architecture Foundation w Londynie, Architekturzentrum Wien w Wiedniu, the Cite de l’Architecture et du Patrimoine w Paryżu, the Nederlands Architectuurinstituut w Rotterdamie, the Museum of Finnish Architecture w Helsinkach oraz Deutches Architekturmuseum we Frankfurcie. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 Propozycje do Konkursu może zgłosić każdy, pod warunkiem, że zrobi to do 19 stycznia 2012 roku. Podczas poprzedniej edycji, w 2010 roku, do Konkursu wpłynęły 303 projekty z 34 krajów europejskich. Te nagrodzone i wyróżnione są przechowywane w Archiwum Miejskiej Przestrzeni Publicznej (Archive of Urban Public Space). więcej: www.publicspace.org. 6 v edycja międzynarodowego konkursu pt. „światło jutra” termin: 01.10.2011 – 31.03.2012 miejsce: velux Podczas minionego Kongresu Międzynarodowej Unii Architektów uia w Tokio, Grupa Velux ogłosiła kolejną – piątą już edycję międzynarodowego konkursu dla studentów architektury pod te matem „Światło Jutra”. Organizator konkursu International Velux Award 2012 zachęca studentów uczelni architektonicznych na całym świecie do pracy nad analizą i wykorzystaniem światła dziennego w architekturze. Otwarta formuła konkursu pozwala uczestnikom na wykazanie się nieskrępowaną inwencją twórczą. Motto „Light of Tomorrow” symbolizuje zachętę do licznych interpretacji zagadnienia, zgłębiania sposobów wykorzystania naturalnego światła w architekturze zgodnie z zasadami estetyki, funkcjonalności, zrównoważonego rozwoju, interakcji między budynkiem a jego otoczeniem. Zadaniem konkursu jest zwrócenie uwagi na znaczenie światła dziennego i wykorzystanie naturalnych źródeł energii, a także zachęcenie uczestników do traktowania światła dziennego nie tylko jako elementu projektowania a wręcz jako źródła tego procesu. Całkowita pula nagród iva 2012 wynosi 30 tys. euro. Nagrody przyznawane są zarówno autorom prac jak ich opiekunom naukowym, którzy będą sprawować pieczę nad całym procesem projektowania. Konkurs organizowany jest we współpracy z Międzynarodową Unią Architektów (uia) oraz Europejskim Stowarzyszeniem Edukacji Architektonicznej (eaae). kalendarium przebiegu konkursu: • 1 października 2011: rozpoczęcie rejestracji (udział studenta musi zostać potwierdzony przez nauczyciela akademickiego) • styczeń 2012: powołanie jury (przedstawiciele uia oraz eaae) • marzec 2012: zamknięcie rejestracji • maj 2012: nadesłanie projektów • czerwiec 2012: spotkanie jury • październik 2012: ogłoszenie zwycięzców i rozdanie nagród więcej: rejestracja uczestników oraz wszelkie informacje na temat konkursu dostępne są pod adresem: iva.velux.com oraz www.velux.pl / studenci 1/świadoma architektura Architekt Kai-Uwe Bergmann z pracowni Bjarke Ingels Group (big) po raz drugi odwiedził Polskę w ramach wykładów Świadome Wnętrze. W tym roku w dniach 28–30 września gościł z prelekcją „Yes is more” w Łodzi, Warszawie i Gdańsku. Na spotkania przybyło ponad 500 architektów. Wykład „Yes is more” był manifestem pozytywnego myślenia o projektowaniu. big pokazuje, że sukces ich obiektów wynika z niekonwencjonalnego, wizjonerskiego podejścia do kreowania przestrzeni i budowania pozytywnych emocji zarówno do projektu, jak i finalnego obiektu na każdym etapie tworzenia, bo „Yes is more”. big czerpie również z teorii Darwina. Ich projekty przechodzą przez cały proces ewolucji, aby finalnie doskonale dopasować się do otoczenia, uwarunkowań kulturowych, naturalnego ukształtowania terenu, wymagań użytkowników, czy nawet oczekiwań osób użytkujących przestrzeń wokół obiektu, jednocześnie wyraźnie wybijając się spośród innych obiektów architektury. Słuchaczy szczególnie zachwycała dodatkowa funkcjonalność brył obiektów, ponieważ projektanci skupiają się na tym, aby w budynku było wykorzystywane nie tylko wnętrze. Fasady ich budynków często pełnią funkcje komunikacyjne, czy społeczne, jak np. schody, na których można usiąść w projekcie Scala Tower w Kopenhadze, czy droga rowerowa w Duńskim Pawilonie expo w Szanghaju lub ścieżka wokół 8 House w Kopenhadze łącząca wszystkie 10 poziomów budynku bez użycia ani jednego stopnia. Rozwiązania, które zostały zaprezentowane, przyciagają zainteresowanie ogółu populacji zdobywając jednocześnie szacunek miłośników na całym świecie. big poprzez swoje realizacje wielokrotnie przyciąga społeczną uwagę i wywołuje polityczne debaty czego przykładem może być propozycja przeniesienia Małej Syrenki, narodowego symbolu Danii do Chin na 6 miesięcy i uczynienia z niej centralnego eksponatu w Duńskim Pawilonie expo w Szanaghaju. big jest kopenhaską grupą architektów, projektantów i myślicieli, którzy działają w różnych obszarach architektury, urbanistyki, badań i rozwoju. big zbudował swoją reputację na kompleksowo zrealizowanych budynkach, które są zarówno innowacyjne programowo, technicznie, świadome kosztowo, jak i zawierają inicjatywy zrównoważonego projektowania. W swojej architektonicznej pracy projektowej pracownia demonstruje wysoką wrażliwość na szczegółowe wymagania ze strony kontekstu obiektu oraz jego programu. big zrealizował ostatnio takie projekty jak Duński Pawilon na Expo w Szanghaju (2010), The 8 House (2010) i The Mountain (2008), który otrzymał nagrodę za najlepszy projekt budynku mieszkalnego na świecie podczas Światowego Festiwalu Architektury w Barcelonie. Ponad 150.000 m kw. powierzchni obiektów jest obecnie w trakcie realizacji. Wśród tych projektów znajduje się Duńskie Muzeum Morskie (Danish Maritime Museum), 200 metrowa wieża biurowca the Shenzhen Energy Mansion w Chinach, Biblioteka Narodowa Astana (Astana National Library) w Kazahstanie, fabryka przetwarzania odpadów Amagerforbraending w Kopenhadze, Tallinn Town Hall w Estonii czy West 57 th Street w Nowym Jorku (usa). Impreza została objęta Patronatem Honorowym przez sarp, Krajową Izbę Architektów oraz Instytut Wzornictwa Przemysłowego. Patronat Medialny nad wydarzeniami sprawują pisma: „Arch”, „Architektura&Biznes”, „Architektura-Murator”, „Archivolta”, „Dobre Wnętrze”, „Office&Facility”, „Urządzamy dom i mieszkanie”, „Wnętrza Komercyjne”, „Workplace”, „Zawód: Architekt” oraz Tv Domo, serwis www.architektura.info oraz www.architekci.pl. źródło: www.swiadomewnetrze.pl 2/ii edycja stypendium twórczego sarp kraków im. prof. bohdana lisowskiego w przygotowaniu I edycja spotkała się z niezwykle ciepłym przyjęciem architektonicznego środowiska, udało się pozyskać wielu wspaniałych darczyńców, okazało się jak bardzo jesteście Państwo życzliwi, spontaniczni, po prostu nadzwyczajni. Laureatka I edycji, pani Katarzyna Siedlecka jest wielce uzdolnioną, aktywną studentką. Dzięki funduszom stypendialnym mogła uczestniczyć w wyjeździe dydaktyczno-studialnym do Iwano-Frankowska i Lwowa, wziąć udział w warsztatach architektonicznych Mini Ossa Kraków 2011 – Designing in the Dark, w V Letnim obozie naukowym w Tatarowie na Huculszcyźnie organizowanym przez Studenckie Koło Naukowe „Podole”, warsztatach ossa Warszawa oraz zakupić potrzebne książki. Obecnie przygotowuje dyplom i nadal aktywnie uczestniczy w naukowym życiu studenckim. Starałam się całą zebraną kwotę przeznaczyć dla stypendystki, w niewielkim stopniu wykorzystując fundusze na druki, tłumaczenia, plakat etc. Przypominamy, że Stypendium Twórcze sarp im. prof. Bohdana Lisowskiego przyznawane jest szczególnie uzdolnionym studentom Wydziałów Architektury | # 9 | listopad / grudzień | 2011 8 /wydarzenia/ krakowskich uczelni wyższych, którzy ukończyli pomyślnie III rok studiów, uzyskali licencjat oraz rozpoczynają studia magisterskie. Stypendium przeznacza się na umożliwienie doskonalenia umiejętności i zdolności twórczych, a także podjęcie dodatkowej edukacji. Stypendysta oraz Nominowani uzyskują prawo do autorskiej wystawy w Galerii sarp, przedstawienia ich sylwetek na stronie www.sarp.krakow.pl. Zaproszeni zostaną ponadto do udziału w wybranym projekcie realizowanym przez Stowarzyszenie. W latach, w których odbywało się będzie Międzynarodowe Triennale Architektury, uroczystość wręczenia Stypendium oraz wystawa aktualnego laureata i laureatów z lat ubiegłych zostaną włączone do programu mta. Okazana dotychczas życzliwość pozwala mi mieć nadzieję, że także II edycję zechcą Państwo wesprzeć swą hojnością, co pozwoli znowu wyłonić najlepszego studenta. Tym razem – oprócz stypendium – nagrodą dla laureata będzie także płatna praktyka zawodowa w jednej z krakowskich pracowni architektonicznych. Jeśli jesteście Państwo „na tak”, podaję numer konta, na który wpłacać można darowizny. Emilia Walczewska – dyrektor biura sarp Kraków. więcej: www.stypendiumsarp.pl Stowarzyszenie Architektów Polskich Oddział Kraków 31-011 Kraków, Pl. Szczepański 6 konto: 48 1910 1048 4600 0525 1121 0001 (z dopiskiem Stypendium bl) 3/ogólnopolskie warsztaty architektoniczne ossa 2011 Fatamorgana. Miasto nie zrealizowanych wizji i śladów tego, co było lub tylko miało być – tak widzą Warszawę organizatorzy tegorocznych warsztatów Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Studentów Architektury. W październiku sprawdzali, co z tych wizji da się jeszcze uratować i – być może – wykorzystać. Wystawa światowa na Pradze. Dzielnica rządowa między Ochotą a Mokotowem. Plan Pabsta. Decyzja o zburzeniu Warszawy. Decyzja o odbudowie Warszawy. Plan sześcioletni. Zachodnie Centrum Warszawy. Korona wieżowców wokół Pałacu Kultury. Nowy plan dla placu Defilad. Konkurs na otoczenie Stadionu Narodowego. Kolejny plan dla placu Defilad… W liczbie nie zrealizowanych planów Warszawa może się bić o rekordy. Nie trzeba być historykiem architektury, by odpowiedzieć na pytanie o ich realizację – niektórych na szczęście, innych niestety nie udało się nigdy dokończyć. „Międzynarodowe” ulice na Saskiej Kępie i port Praski. Świątynia Opatrzności Bożej. Getto. Pałac Kultury i Nauki. Stare Miasto. Wieżowce przy Emilii Plater. Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Stadion Narodowy… prawie każda wizja zostawiła w mieście jakiś ślad. Materialny lub nie. Budynek lub ideę. Realizację lub ledwie makietę. Odbudowaną lub zdemolowaną dzielnicę. Na szczęście lub niestety – coś się jednak udało. Z tym fantomowym miastem przyszło się zmierzyć 110 studentom architektury z Polski i zagranicy, którzy pod koniec października przyjechali tu, by wziąć udział w warsztatach Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Studentów Architektury. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 wciągają w dyskusje o mieście Stowarzyszenie ossa powstało w 1997 roku. Od początku stawiało sobie za cel organizowanie warsztatów na tematy, które zdobywały popularność na świecie, a nie przebijały się jeszcze do oficjalnych programów studiów architektonicznych w Polsce. To między innymi dzięki nim popularność wśród młodego pokolenia architektów zdobywać zaczęły pojęcia takie, jak partycypacja – dziś sprawa zupełnie oczywista, jeszcze kilkanaście lat temu nie była przedmiotem zainteresowania architektów. Dziś o miasto spierają się artyści, kuratorzy i działacze społeczni. Ich głos jest bardzo ważny, ale architekci, a zwłaszcza studenci architektury, nie mogą ignorować tych dyskusji. Fachowy głos też jest w nich potrzebny. Chcemy pokazać, że warto się w to angażować – mówi Agnieszka Maga Baryła, jedna z organizatorek ossy. To powinno działać w dwie strony – dodaje Piotr Zbierajewski. Wiedza społeczników czy obserwacja, jak ludzie reagują na działania artystów, to dla architektów świetny materiał do przemyśleń, równie ważny jak np. zapisy planu miejscowego. Trzeba tylko chcieć i umieć z niego korzystać. Warsztaty mają do tego zachęcić – tłumaczy. Organizatorzy ossy połączyli swoje siły z Muzeum Sztuki Nowoczesnej, które w tym samym czasie organizowało festiwal „Warszawa w budowie”. Uczestnicy warsztatów brali udział w festiwalowych wydarzeniach, a warszawiacy mogli zapoznać się z wynikami ich pracy. w poszukiwaniu klucza A tej było naprawdę sporo. Studenci zostali podzieleni na dziesięć zespołów. Każdy miał swojego tutora. W tej roli wystąpili architekci z Polski i zagranicy, z dużym doświadczeniem, reprezentujący różne podejścia do zawodu. A to oznacza, że każda grupa pracowała trochę inaczej. Wszyscy zaczęli jednak od wycieczki po warszawskich obiektach nie zaistniałych. Przytłoczeni tymi wszystkimi nie zrealizowanymi wizjami musieli znaleźć sposób na uporządkowanie takiej ilości danych, jakiś klucz, coś, co można wykorzystać, by poprawić jakość życia we współczesnym mieście – tłumaczyli ideę warsztatów ich organizatorzy. Celem nie jest tworzenie konkretnych projektów, które miałyby potem zostać zrealizowane. To raczej pretekst, by pokazać studentom, jak pracują doświadczeni architekci i z jakich narzędzi można korzystać. parametryczna fatamorgana Jednym z takich narzędzi, które zdobywa coraz większą popularność, jest projektowanie parametryczne, stosowane już nie tylko do obliczania skomplikowanych konstrukcji (takich jak np. dach Złotych Tarasów), lecz także do projektowania całych osiedli czy miast. Dziś takie badania można prowadzić na domowym komputerze, w programie niewiele bardziej skomplikowanym od edytora tekstu. Ale to wciąż nowość, choć na świecie już się tak projektuje. Tak powstał plan dzielnicy olimpijskiej w Londynie – mówi Zbierajewski. Londyn ma jednak własny ośrodek naukowy casa, który zebrał i przeanalizował dane, a te posłużyły potem do przygotowania projektu wioski olimpijskiej na 2012 r. W Warszawie górę wzięła tradycja – opracowano kolejną wizję, a następnie zrealizowano tylko mały fragment: stadion, który będzie otoczony polem wysypanym żwirem. Karol Kobos | portal www.tvnwarszawa.pl – patron medialny warsztatów ossa 2011 9 /wydarzenia/ 4/architecture week praha 2011 W dniach 10–23 października 2011 roku na Zamku Królewskim na Hradczanach odbył się międzynarodowy festiwal architektury i urbanistyki, który wpisał się już na stałe do europejskiego kalendarza prestiżowych wydarzeń architektonicznych, a który w bieżącej edycji poświęcił wiele uwagi m.in. architekturze Wrocławia – Architecture Week Praha 2011. W festiwalu wzięło udział 35 krajów z całego świata, a główną ekspozycją była prezentacja krajów Czwórki Wyszehradzkiej – Czech, Polski, Słowacji i Węgier, zatytułowana: Architecture and Urbanism of Visegrad Four. Polskę reprezentowało pięć miast: Gdynia, Katowice, Kraków, Warszawa i Wrocław. W salach ratusza Starego Miasta, wśród barokowych klimatów miała miejsce szczególna wystawa poświęcona architekturze Wrocławia po roku 1989. W murach Narodowej Biblioteki Technicznej gościła zaś wystawa Zbyszka Maćkowa, autora rekonstrukcji wrocławskiej Renomy oraz ekspozycję projektów studentów Politechniki Śląskiej w Gliwicach. ab pienia Pańskiego na Ursynowie czyli własną opinię o użytkowaniu tego kościoła, a s. Alberta, z wykształcenia plastyczka, omówiła w jaki sposób jest utrzymywany ład przestrzenny i estetyczny, uważanego powszechnie za wzorcowy pod tym względem, kościoła św. Marcina na Piwnej. W bloku poświęconym problemom estetycznym, o uzupełnianiu elementów sztuki sakralnej mówił art. plast. Mateusz Środoń, a o ochronie i konserwacji dzieł sztuki Robert Kunkel. Problemy dekoracji i instalacji okolicznościowych przedstawiła Anna Wierzbicka, a zieleń w kościele arch. krajobrazu Maria Sołtyk. W bloku problemów technicznych, oświetlenie, szczególnie pod kątem ekonomiki, prezentował Jarek Czerniawski (erco), a modernizację wentylacji i ogrzewania inż. Grzegorz Marczak. Jak widać, większość wypowiedzi, potwierdzona wypowiedzią kard. Nycza, dotyczyła realnej i koniecznej troski o właściwy standard użytkowania naszych kościołów, niestety często odstających standardem estetycznym i technicznym od coraz lepszej współczesnej architektury świeckiej. Konrad Kucza-Kuczyński 5/iii seminarium kurii metropolitalnej warszawskiej z cyklu: „architektura i sztuka kościołów w świetle liturgii” – „kościoły w procesie użytkowania” – 20 października 2011 Kolejne, doroczne seminarium, poświęcone problemom korzystania i modernizowania architektury już istniejących kościołów, przy współpracy Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej – Pracowni Architektury Sakralnej i Monumentalnej, skupiło architektów i studentów architektury, ale przede wszystkim skierowane było do duchownych, jako gospodarzy świątyń. W publikacji konferencyjnej, cel seminarium został zapisany w kontekście tezy, iż „kościoły, zarówno dawne, często zabytkowe, jak i te nowe z czasów gwałtownego ich budowania w latach 1975–1990, eksploatowane są równie intensywne. To wynik masowego użytkowania, trwających stale jeszcze posoborowych korekt funkcji liturgicznych, wreszcie koniecznych uzupełnień wyposażenia i dzieł sztuki. Postęp techniczny wywołuje również wymianę i doposażenie infrastruktury, szczególnie w dziedzinie oszczędności energetycznej i informacji […]. Te naturalne procesy nie zawsze prowadzone są prawidłowo, z udziałem profesjonalistów w tych dziedzinach […]. Efektem bywa niszczenie wartości sacrum, nawet wysokiej jakości artystycznej i historycznej” (K. Kucza-Kuczyński). Seminarium próbowało odpowiedzieć na te problemy. Uczestniczył i wystąpił na zakończenie Metropolita Warszawski – Kardynał Kazimierz Nycz, a prowadził i podsumował Konrad Kucza-Kuczyński. Zgodnie z przyjętym programem, seminarium zajęło się trzema blokami problemów. W pierwszym poświęconym problemom funkcjonalnym, zagadnienia modernizacji terenu przedstawił Stanisław Sołtyk, ks. prof. Józef Górzyński omówił możliwości poprawy układu funkcjonalno-liturgicznego, a stałe uzupełnienie wyposażenia meblowego Jan Mazur. Ten blok zamknęły dwie ważne prezentacje: Marek Budzyński przedstawił autorską prezentację przypadku – kościół Wniebowstą- 6/wystawa – architekt obok architektury – beata malinowska-petelenz Wernisaż, zapowiadanej w kalendarium #8 „Arch”, wystawy malarstwa i rysunku Beaty Malinowskiej-Petelenz, który odbył się 25 października w Galerii sarp w Krakowie zgromadził tłum przyjaciół i wielbicieli autorki. Romantyczna w swej twórczości, szukająca urody krajobrazu, ludzi i kwiatów artystka przygotowała swoją wystawę z iście architektonicznym reżiymem projektując ją zgodnie z możliwościami ekspozycyjnymi Galerii. Ekspozycję podzieliła na trzy części. Pierwsza, największa zawiera 24 rysunki stanowiące plon trzech wyjazdów zagranicznych do Czech, Austrii i Niemiec. Pierwszy z nich był wyjazdem rodzinnym (Czechy, Austria aż do Salzburga), zaś dwa pozostałe to wyprawy zorganizowane przez krakowski oddział sarp do Pragi (czerwiec 2011) i Monachium (październik 2011). Na wystawie zatem znalazły się szkice z takich miast jak Český Krumlov, Praga, Telc, Rozmberk, Klosterneuburg, Vyšší Brod, Salzburg czy Ratyzbona. „Starałam się jak najszerzej pokazać obraz miast, ich urodę, wieloplanowość, nawarstwienia historyczne i przede wszystkim cudowne, niepowtarzalne sylwety” – mówiła Beata Malinowska-Petelenz | # 9 | listopad / grudzień | 2011 10 /wydarzenia/ Część drugą, w odróżnieniu od pierwszej, niezwykle kolorową, stanowiło 12 prac, były to najnowsze portrety córek a także znakomite kompozycje kwiatowe, i dodatkowo dziecko z krajobrazem w tle oraz chałupa w ogrodzie. „Uznałam, że się dobrze razem komponują” – b.m-p. Trzecia część wystawy, określona przez autorkę jako najbardziej osobista, to również portrety córek, gdy były jeszcze małymi dziewczynkami oraz wizerunki znajomych i przyjaciół, z których część już nie żyje („m.in. portret znanego krakowskiego architekta Marka Piotrowskiego, mojego przyjaciela, sąsiada i nauczyciela” – b.m-p.). Przywołując twierdzenie Giordano Bruno, że „dobrem w dziedzinie sztuki jest to, co naśladuje przyrodę” o twórczości Beaty Malinowskiej-Petelenz powiedział kiedyś dr arch. Andrzej Lorek: „Naśladować, nie znaczy odtwarzać, wręcz przeciwnie czerpać z natury piękno, dostrzegać jej barwy, jej niepowtarzalny i zmienny nastrój, tworzyć i reinterpretować piękno zawarte w kwiatach, drzewach, łąkach, polach. Ten nurt w twórczości Beaty jest bardzo znaczący, pozwala nam podziwiać jej wyobraźnię plastyczną, pełne lekkości i finezyjnie położone kolory wypełnione światłem, kompozycję wyrastającą ze świadomości jej roli nie tylko w kształtowaniu przestrzeni architektonicznej czy też urbanistycznej”. Można by wiele dodać ale na pewno nic ująć. Krystyna Łyczakowska 7/„trwanie i przemijanie architektury” – xi międzynarodowa konferencja naukowa instytutu projektowania architektonicznego wydziału architektury pk z cyklu: „definiowanie przestrzeni architektonicznej”, kraków 18–19 listopada 2011 Jedno z najważniejszych naukowych spotkań środowiska architektów, organizowane dzięki inwencji i sprawności niestrudzonych na tym polu od jedenastu już lat (!), prof. Marii Misiągiewicz – Kuratora Naukowego Konferencji i prof. Dariusza Kozłowskiego jako Przewodniczącego Rady Naukowej i ich zespołu młodych współpracowników, próbowało tym razem odpowiedzieć na trudne pytania o trwanie i przemijanie architektury. Szesnastu wybranych spośród kilkudziesięciu zgłoszeń referentów, prezentowało w ciągu dwóch dni konferencji różne aspekty rozumienia tego naukowego problemu: od analiz typologicznych i historii architektury, poprzez różne skale przestrzeni i architekturę jednego obiektu, aż do węzłowego problemu wartości pamięci w architekturze i „śmierci” architektury. Refleksje na zadany temat przedstawili kolejno: Zvi Hecker (Berlin), Bohdan Paczowski (Luksemburg), Herbert Buhler (Munster), Alberto Pratelli (Udine), Rajmund Fein (Cottbus), Stefan Scholz (Berlin), Rolf Kuhn (Grossbraschen), Janusz A. Włodarczyk, Dirk Hansen (Berlin), Paola Rizzi (Sassari), Wojciech Kosiński, Claudia Battaino (Trydent), Teresa Bardzińska-Bonenberg, Jose Maria Torres Nadal (Alicante), Konrad Kucza-Kuczyński i Juan Manuel Palerm Salazar (Las Palmas). Dwa tomy konferencyjnego wydawnictwa, mieszczące zgłoszone 144 wypowiedzi, liczą ponad 900 stron (!) – to również sukces organizatorów i dowód uznania wysokiej rangi tych konferencji. I jak zawsze, wieczorny i nocny Kraków tworzył znakomite ramy dla mniej oficjalnych, a przecież równie istotnych dla dysputy kontaktów architektów. K K-K | # 9 | listopad / grudzień | 2011 11 /wydarzenia/ 8/european property awards W uzupełnieniu do artykułu „European Property Awards 2011”, który ukazał się w numerze 8 (str. 64–67) naszego dwumiesięcznika, informujemy, że projekt Skalar Office Center projektu Pracowni Architektonicznej Ewy i Stanisława Sipińskich nie był jedynym polskim nagrodzonym obiektem w tegorocznej edycji konkursu. Miło nam poinformować, że Pracownia wxca otrzymała nagrodę w kategorii „Best Public Service Architecture Poland” za Muzeum Miejsce Pamięci Palmiry. Obiekt ten dostał również nagrodę Grand Prix „Leonardo 2011 Award” za realizację na tegorocznym Biennale Architektury w Mińsku. więcej: www.residentialpropertyawards.net sprostowanie W #8 „Arch” w prezentacji konkursu na rozbudowę Kaplicy Cmentarnej w Koszalinie – zamienione zostały wyróżnione prace. I tak praca na str. 62 jest autorstwa asw Architekci a na str. 63 – Atelier 2. Bardzo przepraszamy Autorów oraz Czytelników za tę pomyłkę. asw architekci atelier 2 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 13 /nagrody/ nagroda roku sarp 2�1� info pl | en nazwa konkursu / competition title organizator / organizer cel konkursu / aim jury / jury composition nagroda roku / prize of the year równorzędne wyróżnienie specjalne / equal special mention równorzędne wyróżnienie specjalne / equal special mention nagroda roku sarp 2010 [ sarp prize of the year 2010 ] zarząd główny stowarzyszenia architektów polskich [ board of association of polish architects ] przyznanie nagrody architektowi – autorowi (autorom) obywatelstwa polskiego za wybudowany i przekazany do użytku w minionym roku kalendarzowym obiekt lub zespół obiektów o znaczących wartościach architektonicznych. [ awarding a prize to an architect – an author / authors of polsih citizen ship for an object or complex of objects of significant architectural value built and handed over for futher use in the past calendar year ] arch. krzysztof bojanowski – przewodniczący jury | wiceprezes sarp arch. marek dunikowski | sarp kraków arch. jerzy korszeń | sarp lublin arch. jacek lenart | sarp szczecin arch. monika majewska | ministerstwo infrastruktury osiedle książęce, katowice, ul. piotrowicka – książęca / air jurkowscy architekci, katowice / ryszard jurkowski – generalny projektant, anna jurkowska, agata adamaszek, łukasz niewiara, wojciech polko [ książęce housing estate, katowice, piotrowicka / książęca street ] budynek corte verona we wrocławiu / biuro projektów lewicki łatak / kazimierz łatak, piotr lewicki / współpraca: begona herrera rodriguez, piotr knez, mateusz manecki, agnieszka zajączkowska, zbigniew piotrowicz, bartosz pionka, anna rytter, witold opaliński, kinga raczek, hannelore elias [ corte verona building in wrocław / design buro lewicki łatak ] osiedle budynków mieszkalnych „górczewska park” w warszawie / jems architekci sp. zo.o., warszawa / olgierd jagiełło, maciej miłobędzki, marcin sadowski, jerzy szczepanik-dzikowski, wojciech kotecki, marcin citko, justyna kościańska, anna świderska, maciej rydz, aleksandra targońska [ housing estate górczewska park in warsaw / jems architekci sp. z o. o. warszawa ] opinie jury air jurkowscy architekci | nagroda roku biuro projektów lewicki łatak | wyróżnienie specjalne Nagrodę Roku Stowarzyszenia Architektów Polskich 2010 za najlepszy Wyróżnienie przyznano: obiekt architektoniczny w Polsce przyznano za: • za bardzo staranne zaprojektowanie kwartału zabudowy mieszkanio• udaną próbę wskrzeszenia ducha śląskiej architektury mieszkaniowej; • pokazanie, że stosowany język architektoniczny nie zawsze musi być wej wnoszącego nowe wartości architektoniczne do zastanego kontekstu importowany ze świata, lecz może być językiem lokalnym udanie komuni- urbanistycznego; kującym się z otoczeniem; • za stworzenie bardzo dobrych warunków zamieszkania przy twórczym • widoczną pieczołowitość i wrażliwość w tworzeniu miejsca do życia podejściu do sposobu kształtowania typowego kwartału w przekroju i eledla przyszłych mieszkańców. wacjach. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 14 /nagrody/ 15 /nagrody/ nagroda roku | prize of the year / air jurkowscy architekci jems architekci | wyróżnienie specjalne • jest „blokiem urbanistycznym” zawieszonym na głównym ciągu pieszo- -jezdnym biegnącym od wjazdu i wejścia w osiedle w kierunku na półWyróżnienie przyznano: noc; na tym ciągu oparto dostępność do sześciu uliczek poprzez bramy • za kunsztowne zaprojektowanie „pozornie banalnego”, typologicznie wjazdowe; linearnego układu zabudowy mieszkaniowej charakteryzującego się bardzo • zaoferuje mieszkańcom dobre warunki zamieszkiwania; dobrymi efektami przestrzennymi i plastycznymi; • umożliwi tworzenie się więzi społecznych: ogródki przydomowe, ciągi • za uzyskanie zróżnicowania w skali mieszkania i segmentu zabudowy przy piesze, plac zabaw, przestrzenie półprywatne przy indywidualnych wejściach konsekwentnym zastosowaniu spójnego i eleganckiego języka architekto- do mieszkań na parterze i I piętrze, zielone tarasy na dachach. nicznego w kształtowaniu planu i elewacji. A ponadto: • dążono do stworzenia miejskiej struktury przestrzennej, która uwzględniając wymagania i skalę zabudowy – stanie się rozpoznawalnym fragmentem opis autorski nagrody roku dzielnicy; • użyto współczesnej stylistyki, o powściągliwym formowaniu i kolorystce oraz niewielkim zróżnicowaniu materiałów; Osiedle Książęce (I etap) jest fragmentem większego założenia urbanistycz- • powiązano strukturę kubaturową zielenią pnącą, dla prowadzenia, której nego, na które w 2007 roku ogłoszony został konkurs. Osiedle to, wobec przewidziano drewniane stelaże na ścianach klatek schodowych, pergole braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, projektowano tarasów na dachach, parkany wzdłuż ciągu pieszo-jezdnego, równoległego według zapisów decyzji o warunkach zabudowy, która określała w nawiąza- do ul. Piotrowickiej; niu do otoczenia m. in. sposób kształtowania kubatury (skale, wielkości, itp.) • dążono do uzyskania większego komfortu zamieszkiwania poprzez uloPrzy założeniu intensywnego wykorzystania działki zaproponowano miesz- kowanie miejsc postojowych w parkingach podziemnych, a także poprzez kaniową strukturę funkcjonalno-przestrzenną, która: wprowadzenie narożnikowych okien w pokojach dziennych dla umożliwienia • jest wydzielonym od ruchliwej ulicy Piotrowickiej obszarem współczesnej otwartych widoków, oraz wykorzystanie dachu do lokalizowania zielonych zabudowy miejskiej; tarasów rekreacyjnych | # 9 | listopad / grudzień | 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 16 /nagrody/ | # 9 | listopad / grudzień | 2011 17 /nagrody/ | # 9 | listopad / grudzień | 2011 18 /nagrody/ 19 /nagrody/ nagroda roku | prize of the year / air jurkowscy architekci sytuacja rzut – poziom 0 0 5 10 15 m przekrój | # 9 | listopad / grudzień | 2011 0 5 10 15 m | # 9 | listopad / grudzień | 2011 20 /nagrody/ 21 /nagrody/ nagroda roku | prize of the year / air jurkowscy architekci | # 9 | listopad / grudzień | 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 22 /nagrody/ | # 9 | listopad / grudzień | 2011 23 /nagrody/ | # 9 | listopad / grudzień | 2011 24 /nagrody/ 25 /nagrody/ równorzędne wyróżnienie specjalne | equal special mention / biuro projektów lewicki łatak | # 9 | listopad / grudzień | 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 26 /nagrody/ | # 9 | listopad / grudzień | 2011 27 /nagrody/ | # 9 | listopad / grudzień | 2011 28 /nagrody/ 29 /nagrody/ równorzędne wyróżnienie specjalne | equal special mention / jems architekci | # 9 | listopad / grudzień | 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 30 /nagrody/ 1 31 /nagrody/ 3 pozostałe obiekty nominowane do nagrody roku sarp 2010 / remaining objects nominated for the sarp prize of the year 2010 1 europejskie centrum bajki im. koziołka matołka w pacanowie / european fairy-tale centre under the name of koziołek matołek in pacanów autorzy / authors: Kulczyński Architekt Sp. z o.o. Bogdan Kulczyński Włodzimierz Dyl – współpraca Paweł Grunert – biblioteka inwestor / investor: Europejskie Centrum Bajki im. Koziołka Matołka w Pacanowie wykonawca / executor: Eiffage Budownictwo Mitex s.a. realizacja / realization: 2008–2010 2 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 2 3 biblioteka uniwersytetu papieskiego jana pawła ii w krakowie / pope university library under the name of john paul ii in krakow rewaloryzacja parku w żelazowej woli wraz z obiektami obsługi turystów, administracji i zaplecza gospodarczego / restoration of the park in żelazowa wola together with tourist service buildings, administration and outbuildings autorzy / authors: Ingarden & Ewý Architekci Krzysztof Ingarden Jacek Ewý Grzegorz Miąsko zespół / team: Bogdan Blady, Zbigniew Brach, Agata Wiktor, Sylwia Pikoń, Krzysztof Stępniak, Katarzyna Hełczyńska-Żegleń, Joanna Bielawska-Ząbek, Jacek Dubiel, Anna Kula, Piotr Hojda, Anna Biskupska-Sperka, Maciej Szromik, Łukasz Krajewski, Agnieszka Cichowska-Blady, Tomasz Liniecki, Sotyrys Pantopulos, Anna Rakoczy, Jacek Sawkiewicz, Tomasz Wójtowicz, Sławomir Pankiewicz, Magdalena Stempek-Gruszka, Aleksandra Chytrowska inwestor / investor: Uniwersytet Papieski Im. Jana Pawła Ii w Krakowie wykonawca / executor: Mitex s.a., Chemobudowa Kraków s.a. realizacja / realization: 2001–2010 finansowanie / financing: środki własne Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła Ii w Krakowie, ue autorzy / authors: Stelmach i Partnerzy Biuro Architektoniczne Sp. z o.o. Bolesław Stelmach zespół / team: Marek Zarzeczny, Barbara Tatar Zbigniew Wypych, Rafał Szmigielski Sławomir Kłos inwestor / investor: Narodowy Instytut Fryderyka Chopina wykonawca / executor: Firma „Winnicki” realizacja / realization: 2008–2010 finansowanie / financing: publiczne | # 9 | listopad / grudzień | 2011 32 /nagrody/ 33 /nagrody/ 6 budynek mieszkalno-usługowy z parkingiem podziemnym ul. piękna 13 / 15, warszawa / service-residential building with underground parking piękna 13 / 15 street, warsaw autorzy / authors: Bulanda, Mucha – Architekci Sp. z o.o. zespół / team: Andrzej Bulanda Włodzimierz Mucha Jacek Chyrosz współpraca / collaboration: Iga Konowalska, Dorota Sekulska, Tomasz Duszczyk, Ilona Bitel, Aneta Waradzińska, Daniel Szulowski inwestor / investor: Marivest Sp. z o.o. wykonawca / executor: Besta pb Sp. z o.o. realizacja / realization: 2008–2010 finansowanie / financing: prywatne 4 6 4 5 polski pawilon na expo 2010 w shanghaiu / polish pavilion for expo 2010 in shanghai nowy budynek główny muzeum lotnictwa polskiego w krakowie / new main building of the polish museum of aviation in krakow autorzy / authors: wwaa Architekci zespół / team: Marcin Mostafa, Natalia Paszkowska Maciej Burdalski, Mikołaj Molenda Zofia Pichelska, Maciej Siczek, Maciej Walczyna współpraca / collaboration: Wojciech Kakowski, Buro Happold inwestor / investor: Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Polska Agencja Informacji I Inwestycji Zagranicznych wykonawca / executor: Baoye Group, Koskisen Representative Office Poland realizacja / realization: 2010 finansowanie / financing: publiczne autorzy / authors: Pysall.Ruge Architekten oraz Bartłomiej Kisielewski zespół / team: Justus Pysall Peter Ruge Bartłomiej Kisielewski współpraca / collaboration: Katarzyna Ratajczak, Mateusz Rataj Alicja Kępka-Guerrero inwestor / investor: Muzem Lotnictwa Polskiego w Krakowie wykonawca / executor: Budostal-2 s.a. realizacja / realization: 2010 finansowanie / financing: Województwo Małopolskie, ue 5 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 35 /nagrody/ NAJLEPSZY OBIEKT ZE ŚRODKÓW PUBLICZNYCH 2010 info pl | en nazwa konkursu / competition title organizator / organizer cel konkursu / aim jury / jury composition nagroda / prize nagroda stowarzyszenia architektów polskich 2010 za najlepszy obiekt architektoniczny wzniesiony ze środków publicznych pod honorowym patronatem ministra infrastruktury. [ sarp prize 2010 for the best architectural object built thanks to public means under the honorary patronage of the minister of infrastructure ] zarząd główny stowarzyszenia architektów polskich [ board of association of polish architects ] przyznanie nagrody architektowi-autorowi / autorom obywatelstwa polskiego za wybudowany i przekazany do użytku w minionym roku kalendarzowym obiekt lub zespół obiektów o znaczących wartościach architektonicznych ze środków publicznych. [ awarding a prize to an architect-an author / authors of polish citizenship for an object or complex of objects of significant architectural value built thanks to public means and handed over for futher use in the past calendar year. ] arch. krzysztof bojanowski – przewodniczący jury | wiceprezes sarp arch. marek dunikowski | sarp kraków arch. jerzy korszeń | sarp lublin arch. jacek lenart | sarp szczecin arch. monika majewska | ministerstwo infrastruktury miejska biblioteka publiczna w opolu, ul. minorytów 4 / architop andrzej zatwarnicki / andrzej zatwarnicki, małgorzata zatwarnicka / architektura wnętrz w zakresie mediateki i pokoju bajek, współpraca: arch. plast. iwona marciniak [ opole public library, minorytów street 4 ] opinia jury Nagroda została przyznana: • za wyjątkowo staranne zaprojektowanie obiektu biblioteki miejskiej dobrze nawiązującego do istniejącego budynku oraz bogatego kontekstu urbanistycznego • za harmonię i właściwą artykulację poszczególnych elementów kompleksu względem parku oraz nabrzeża rzeki Odry; • za dużą kulturę architektoniczną; powściągliwość i elegancję zastosowanych rozwiązań materiałowych, fakturalnych i kolorystycznych opis autorski Biblioteka Miejska zlokalizowana jest na skraju starego miasta w Opolu, niedaleko rynku. Sąsiaduje z kanałem Młynówką oraz parkiem miejskim – plantami starego miasta. W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się gotycko-barokowy klasztor Franciszkanów oraz Centralne Muzeum Jeńców Wojennych. Obiekt posadowiony jest na marglowym uskoku starorzecza | # 9 | listopad / grudzień | 2011 Odry. Podczas prac archeologicznych wykonanych podczas realizacji obiektu ujawniono fragmenty średniowiecznych murów miejskich, które po odtworzeniu eksponowane są na obiekcie. Z przylegającego parku rozpościera się panorama na stare miasto, bibliotekę, kościół Franciszkanów, ratusz i wieżę Piastowską. Budynek biblioteki zbudowany jest z dwóch zewnętrznie i stylistycznie różnych modułów: starszego pochłaniającego istniejącą xix-wieczną kamienicę i wykorzystujący jej neoklasycystyczną fasadę oraz nowego modułu o prostej minimalistycznej formie. Nową część z głównym wejściem do biblioteki wpisano w zadany kwartał, zachowując istniejącą linię zabudowy starej fasady. Od strony plant – parku, tuż obok zejścia nad Młynówkę znajduje się wejście do kawiarenki z czytelnią prasy. Elewacja wzdłuż kanału zachowuje linię zabudowy wyznaczoną przez dawny miejski mur obronny. W głębi działki od strony Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych pozostawiono niewielkie otwarte patio dostępne z poziomu sali konferencyjnej, które uzupełnia jej przestrzeń użytkową. Główne wejście do biblioteki znajduje się w nowej części budynku od ul. Minorytów. Miejsce to wyznaczają – przeszklona szczelina między pylonami i wydzielony pas posadzki przenikający do wnętrza. Do wejścia | # 9 | listopad / grudzień | 2011 36 /nagrody/ prowadzi również parkowa aleja z pochylnią dla spacerowiczów. Z parku przy pl. Wolności dostępne jest niezależne wejście do kawiarenki literackiej. Elewacja starej xix-wiecznej kamienicy, odnowiona i adaptowana bez przebudowy, bogata w detal, zestawiona została z nową lapidarną formą oddzieloną szklaną szczeliną, przecinającą cały budynek na zewnątrz i wewnątrz, gdzie wewnętrzne pomosty łączą „stare” z „nowym”. Nowa część w sposób symboliczny kojarzy się z pełnioną funkcją biblioteki – tomy książek ustawione na półce, czy jak arkusze zapisanego papieru. Ściany „popisane” gazetowym graffiti – teksty Edwarda Stachury, poziomym rytmem nawiązują do podziałów i gzymsów zabytkowej fasady. Szczeliny i przeszklenie od strony parku i kanału Młynówka otwierają przestrzenie projektowanego budynku na otaczającą zieleń, wodę i secesyjny „Zielony Mostek”, pozwalają zaglądać do środka. Ważna jest żywa relacja z otoczeniem i płynne przechodzenie wnętrza na zewnątrz i zewnętrza do środka. Nowe minimalistyczne skrzydło dziedziczy po zabytkowej fasadzie gabaryt i wielkość, natomiast dziewiętnastowieczna fasada otrzymuje jednolity kolor zaczerpnięty z nowej części. Kiedy patrzymy na stare miasto od strony plantów, całość wygląda jak przecięte pudełko, do którego można zaglądać widząc jednocześnie stare miasto i mogąc obserwować, co robią ludzie jakby w jego środku, takie „miasto wewnętrzne – miasto zewnętrzne”. Dla scalenia obiektu z otoczeniem zastosowano „powietrzną” kurtynę z blachy aluminiowej na elewacji od strony kanału. Raster ustawiono w taki sposób, że z wnętrza można patrzeć tylko w jednym kierunku natomiast z zewnątrz budynek w jedną stronę jest „przezroczysty,” w drugą stanowi jakby blaszany błyszczący monolit, co daje wyraźny efekt aktywnej i zmieniającej się elewacji w zależności od punktu obserwacji i kiedy mijamy obiekt. Część budynku zwrócona w stronę wody i patio ślizga się kaskadowo, tarasami do mniejszej skali sąsiedniego budynku Muzeum Jeńców. Nad zejściem do Młynówki, na elewacji południowej zaprojektowano balkony – symboliczne punkty obserwacyjne w miejscu dawnej baszty. Wnętrze biblioteki w sposób ścisły realizuje zadany program użytkowy zwracając uwagę na dwie drogi – drogę czytelnika i drogę książki. W nowej części budynku hol główny z centralnie umieszczoną klatką schodową, wydzielonym pasem posadzki prowadzi czytelnika do biblioteki i czytelni, gdzie po wejściu na każdą kondygnację mamy widok na kanał. Przestrzeń holu podzielono dwoma poziomami, które jednocześnie stanowią wydzielone strefy o przypisanej funkcji. Cały parter budynku z salą konferencyjną, kawiarenką i galerią stanowi wydzieloną strefę i może funkcjonować samodzielnie, poza czasem działania biblioteki. Otwarcie w poziomie parku „przybliża” te miejsca odbiorcy – kawiarenka i czytelnia prasy to miejsce rekreacji i spotkań. Na poziomie wejścia znajduje się punkt informacyjny. W holu jest miejsce na mini wystawy, które mogą się „wylewać" aż na poziom parku. Przeszklenie od strony parku prowadzone jest również przez dwie wyższe kondygnacje z antresolami wychodzącymi w zieleń tak, aby przestrzeń parku stała się „atrium” biblioteki. Nową i starą część budynku rozdzielono podświetlaną wypełnioną kamieniami “fosą” z bambusami, która kontynuowana jest przebiegającym przez wszystkie piętra pęknięciem we wnętrzu, a na zewnątrz stanowi szklany wąski łącznik doświetlający poszczególne kondygnacje. Łączność obu części, nowej 37 /nagrody/ i starej na wszystkich poziomach umożliwiają kładki, pomosty. Znajdując się na dowolnej kładce możemy obserwować zieleń kanału z jednej strony lub ruch miejski w przedłużeniu ulicy w stronę wschodnią. Na I piętrze czytelnia tradycyjna z działem udostępniania zbiorów, z punktami obsługi dzieci i dorosłych, katalogami komputerowymi oraz skomputeryzowanym punktem samodzielnej obsługi czytelnika, „pokój bajek” z widokiem do patio, z punktem obsługi dzieci. Wypożyczalnia dzieci wydzielona osobnym wejściem – kładką. Wypożyczalnia dla dorosłych z wglądem na park. Na II piętrze zbiór audiowizualny z mediateką, wypożyczalnia dla dorosłych z czytelnią komputerową przy zbiorach, dostępem do internetu i katalogiem oraz działem informacji i promocji. III piętro obejmuje dział gromadzenia i opracowania zbiorów z centralnym magazynem książek oraz administracją rzut – poziom 0 0 2 0 4 5 6 m 10 15 m przekrój elew. południowa elew. zachodnia elew. południowa elewacje elew. zachodnia sytuacja elew.północna elew. wschodnia elew.północna elew. wschodnia | # 9 | listopad / grudzień | 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 38 /nagrody/ 39 /nagrody/ nagroda | prize / architop | # 9 | listopad / grudzień | 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 50 /prezentacje/ 51 /prezentacje/ MUZEUM WSPÓŁCZESNE WROCŁAW tekst: Agnieszka Bulanda / zdjęcia: Łukasz Wojciechowski Z niemałym zadowoleniem obserwujemy, jak do czasu powstania docelowych placówek muzealnych gromadzących zasoby sztuki współczesnej powstają ich tymczasowe siedziby. I tak, jak w przypadku warszawskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej, którego proces projektowy przeciąga się nieco w czasie – dyrekcja tego muzeum nie czekając na ostateczny termin powstania, stworzyła niezwykle prężną placówkę kulturalną stolicy; tak i we Wrocławiu poniemiecki schron przeciwlotniczy stał się tymczasową siedzibą tamtejszego muzeum sztuki nowoczesnej. Do momentu wybudowania właściwej siedziby, ten betonowy bunkier będzie artystycznym centrum Wrocławia. Projekt dla tymczasowego Muzeum Współczesnego Wrocław zakładał wydobycie najistotniejszych cech unikalnego cylindrycznego schronu przeciwlotniczego z 1942 roku (arch. Richard Konwiarz), poprzez zachowanie jego struktury i podkreślenie jej detalami wykończenia wnętrza. Większość istniejących ścian została odczyszczona do betonu, a instalacje prowadzone na ścianach i sufitach są widoczne. Nowe połączenia przestrzenne to ażurowy szyb windowy w centralnym pierścieniu, zakratowane otwory po wtórnym szybie dźwigu towarowego i dwukondygnacyjna pustka na poziomie ekspozycji. Na dachu powstał taras i cylindryczna szklana kubatura, która mieści kafejkę – do niej poprowadzono nowe schody, które przebijają się przez żelbetowy stropodach grubości 2,5 m. Z niełatwą adaptacją tego zabytkowego budynku znakomicie poradzili sobie wrocławscy architekci z pracowni vroa oraz ch+.Kolorową instalację stworzyli Daniel Bauman i Sabina Lang. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 Wprawdzie gmach Muzeum Współczesnego Wrocław zostanie wzniesiony dopiero za kilka lat, ale instytucja pod taką nazwą zaczęła już funkcjonować. Na razie będzie gromadzić zbiory sztuki najnowszej, przechowywane tymczasowo między innymi w bunkrze przy placu Strzegomskim. Właściwa siedziba Muzeum Współczesnego we Wrocławiu – pokłosie konkursu z 2008 roku według projektu Studia Architektonicznego Wojciech Obtułowicz & Partnerzy – powstać ma w sąsiedztwie Muzeum Architektury i Panoramy Racławickiej. Nowoczesny i w pełni przystosowany do celów ekspozycyjnych gmach ma być gotowy w 2016 roku, podobnie jak warszawskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej wg projektu Christiana Kereza, którego budowa ma się rozpocząć na przełomie 2012 i 2013 roku autor (1942): Richard Konwiarz autorzy przebudowy (2011): vroa Architekci, ch+ Architekci (Agnieszka Chrzanowska, Marta Mnich, Łukasz Wojciechowski, Wojtek Chrzanowski, Grzegorz Kaczmarowski, Agata Kurto, Magda Szwajcowska, Karolina Wrzosowska) wykonawca: pbh Arkop projekt: 2010 realizacja: 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 52 /prezentacje/ | # 9 | listopad / grudzień | 2011 53 /prezentacje/ | # 9 | listopad / grudzień | 2011 54 /nagrody/ 55 /nagrody/ ARCHITEKTURA ROKU WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO 2011 K onkurs Architektura Roku to największy przegląd współczesnej architektury województwa śląskiego. Organizowany jest przez Stowarzyszenie Architektów Polskich Oddział Katowice od 17 lat. W tym roku zmianie uległ regulamin konkursu, zgłoszenia były nadsyłane w następujących kategoriach: Obiekt, Dom Jednorodzinny, Wnętrze, Mała Forma & Młody Twórca Śląskiej Architektury. Celem konkursu Architektura Roku jest wybór najlepszego dzieła architektonicznego zrealizowanego na terenie województwa śląskiego oraz wskazanie wyróżniających się młodych architektów i uhonorowanie ich nagrodą Młodego Twórcy Śląskiej Architektury. Konkurs ma również promować województwo śląskie poprzez szeroką prezentację architektury współczesnej powstającej w tej części kraju. W tym roku na konkurs wpłynęło 20 zgłoszeń obiektów oraz 4 zgłoszenia w kategorii Młody Twórca Śląskiej Architektury. Jury konkursu wybrało jednogłośnie laureatów w kategoriach Obiekt Roku, Wnętrze Roku oraz Młody Twórca Śląskiej Architektury. Więcej informacji na stronie kotawickiego oddziału sarp www.sarp.katowice.pl | # 9 | listopad / grudzień | 2011 obiekt roku – grand prix | centrum informacji naukowej i biblioteka akademicka (ciniba) w katowicach / autorzy: dariusz herman, piotr śmierzewski, wojciech subalski, hs99 sp. z o.o. sp.k. Nagrodę przyznano za wybitne wartości, znakomity poziom, najwyższą jakość. To obiekt perfekcyjny we wszystkich aspektach projektowania architektonicznego, unikalny przykład umiejętnego połączenia dyscypliny projektowej z twórczą ekspresją. Architektura światowej klasy. obiekt roku – wyróżnienie | budynek biurowy firmy fis-sst sp. z o.o. / autorzy: krzysztof zalewski, grzegorz ziębik, dorota kniażewska, zalewski architecture group Wyróżnienie za skromność i prostotę z uwagi na niewielki budżet przeznaczony na inwestycję. Bryła budynku zawiera wnętrza skrojone stosownie do potrzeb funkcjonalnych inwestora. Klasyczny układ trójtraktu z centralnym korytarzem i pokojami biurowymi został urozmaicony odmiennym rozwiązaniem strefy wejściowej oraz wewnętrznego niewielkiego patio po zachodniej (frontowej) stronie budynku. Sposób kształtowania długich (zachodniej i wschodniej) elewacji budynku przeprowadzono w sposób konsekwentny, podyktowany zamiarem ochrony wnętrz obiektu przed nadmiernym i niekorzystnym światłem słonecznym. „Rozsunięcie” warstw tych elewacji jest znaczne, co ułatwi przyszłą ich ewentualną obsługę i konserwację. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 56 /nagrody/ 57 /nagrody/ wnętrze rok – wyróżnienie | centrum konferencyjno-szkoleniowe ing bsk s.a. w katowicach / autorzy: małeccy biuro projektowe – joanna małecka, wojciech małecki, adrianna mszyca, adam malczyk, łukasz piszczek Wyróżnienie przyznano za spójną kreację wnętrza konferencyjnego dużej komercyjnej firmy. Wnętrze operujące autonomiczną stylistyką, w harmonijny sposób uzupełnia klimat wielkiego szklanego patia istniejącego obiektu. Zastosowane rozwiązania funkcjonalne i estetyczne umożliwiły uzyskanie przyjaznego współczesnego miejsca pracy. Na uwagę zasługuje również dyskretne wykorzystanie najnowocześniejszych elementów technologii wnętrz, jak i użycie bardzo wysokiej jakości meblowego designu. wnętrze rok – wyróżnienie | it!me-eco fast restaurant w ochabach / autorzy: joanna pszczółka i łukasz brandys młody twórca – nagroda | jacek krych i dariusz gajewski młody twórca – wyróżnienie | jakub korfanty i aleksander palka Wyróżnienie przyznano za skuteczną próbę znalezienia wyrazistego wizerunku dla niedużego lokalu gastronomicznego. Dzięki właściwemu doborowi materiałów, ograniczonej palecie kolorystycznej i zgrabnie opracowanym detalom, uzyskano bezpretensjonalny efekt o świeżej estetyce, odpowiedniej dla miejsca, jego skali i funkcji. Nagrodę przyznano za wysoki poziom prezentowanych projektów i pierwszych realizacji, świadczący o dużej dojrzałości twórczej autorów. Ważne podkreślenia jest również interdyscyplinarne podejście do projektowania obejmujące projekty związane z architekturą, grafiką, wzornictwem przemysłowym oraz architekturą krajobrazu. Wyróżnienie przyznane zostało za konsekwentne poszukiwanie własnego języka w architekturze oraz odważne zabieranie głosu w konkursach architektonicznych, w których w nieskrępowany sposób prezentują swoje podejście do zastanego problemu | # 9 | listopad / grudzień | 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 64 /nagrody/ 65 /nagrody/ CEMEX BUILDING AWARD 2011 oprac. Agnieszka Bulanda / foto: Wojciech Kryński W dniu 27. października 2011 r. w Monterrey (Meksyk) został rozstrzygnięty międzynarodowy konkurs Cemex Building Award na najlepsze budynki na świecie wykonane w technologii betonu architektonicznego. W finale znalazły się dwa obiekty z Polski: Prosta Tower autorstwa pracowni Kuryłowicz & Associates oraz nowy budynek Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Międzynarodowe jury uznało, że najlepszym budynkiem użyteczności publicznej na świecie wykonanym z betonu jest nowy gmach Muzeum Lotnictwa Polskiego autorstwa Pysall Ruge Architekten oraz Bartłomiej Kisielewski. Nagroda Cemex Building Award przyznawana jest od 20 lat architektom i inwestorom za najlepsze obiekty zrealizowane przy użyciu technologii betonowej na poziomie krajowym i międzynarodowym. Dotychczas w konkursie nagrodzono projekty z ponad 20 krajów świata. Międzynarodowa nagroda przyznawana jest w trzech kategoriach: budynki mieszkalne, budynki publiczne i przemysłowe oraz obiekty infrastrukturalne i urbanistyczne. W tym roku, do XX edycji konkursu, zgłoszono 634 projekty. W kategorii obiektów publicznych główną nagrodę Cemex Building Award 2011 otrzymał nowy budynek Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Autorami projektu muzeum jest polsko-niemiecki zespół Pysall.Ruge Architekten oraz Bartłomiej Kisielewski. Projektantem konstrukcji jest firma Arup Polska. To wielkie wyróżnienie dla całego zespołu projektowego i osób zaangażowanych w realizację tej inwestycji. Pokazuje też, że w Polsce powstają | # 9 | listopad / grudzień | 2011 obiekty, które dostrzegane są na świecie – mówi Bartłomiej Kisielewski, współwłaściciel krakowskiego biura Horizone Studio, współautor projektu. Budynek sfinansowany częściowo ze środków ue został oddany do użytkowania w październiku 2010 r. Pełni on funkcje reprezentacyjno-ekspozycyjne, biurowe oraz naukowo-konferencyjne. Inwestorem obiektu jest Muzeum Lotnictwa Polskiego – instytucja kultury Województwa Małopolskiego. „Bryłę budynku stanowi jedna forma, która poprzez odpowiednie jej ukształtowanie tworzy 3 wewnętrzne i 3 zewnętrzne przestrzenie. Swoim kształtem przypomina potężne śmigło. Wnętrza trzech skrzydeł budynku mieszczą różne funkcje. Dwa z nich, zarezerwowane dla potrzeb ekspozycji, posiadają przestrzenie o wysokości 10 metrów, co pozwala na podwieszanie w nich obiektów latających oraz toczenie się „życia ekspozycji“ na kilku poziomach. Skrzydło zachodnie mieści część naukowo-konferencyjną oraz biurową. Skrzydła zbiegają się w centralnym punkcie, które stanowi główny węzeł, łączący hall wejściowy na parterze, foyer sali wielofunkcyjnej oraz restaurację” – tłumaczy zamysł architektoniczny Bartłomiej Kisielewski. Nowoczesny obiekt twórczo nawiązuje do historycznego krajobrazu dawnego lotniska. Budynek w przeważającej części wykończony jest przy użyciu eksponowanego betonu architektonicznego, w dwóch kolorach: jasnej szarości oraz antracytu. Zgodnie z założeniami autorów projektu, monochromatyczne wielkoformatowe powierzchnie betonowe mają być tłem dla umieszczonych wewnątrz budynku eksponatów i detali architektonicznych. „Obiekt budowany był w okresie kwiecień 2008 – wrzesień 2011, a całkowita jego powierzchnia wynosi 4500 m². Dla realizacji wykorzystano ok. 4000 m³ betonu, z czego prawie połowę stanowiły produkty specjalne firmy Cemex, Compacton – beton architektoniczny barwiony w kolorze antracytowym, szlifowany z wyeksponowanym kruszywem dolomitowym oraz Fibron – beton posadzkowy ze specjalnymi włóknami stalowymi oraz barwnikiem antracytowym” – mówi Piotr Rusecki, Dyrektor w Pionie Betonu Cemex Polska. Budynek został wybudowany zgodnie z zasadami budownictwa zrównoważonego – jest obiektem energooszczędnym oraz wykorzystuje lokalnie dostępne zasoby energetyczne. Zastosowano rozbudowane dodatkowe systemy poprawiające wydajność energetyczną budynku. Budynek podzielono na dwie strefy temperaturowe, łączące komfort użytkowania oraz wysoką ekonomikę jego eksploatacji. Wykorzystano zaawansowane systemy chłodzenia podłogowego w lecie oraz ogrzewania w zimie w oparciu o pompy ciepła. W obiekcie zmaksymalizowano wykorzystanie oświetlenia naturalnego, redukujące zapotrzebowanie na energię elektryczną potrzebną do oświetlenia sztucznego. Obiekt jest usytuowany w sąsiedztwie historycznej zabudowy muzeum i może stać się unikalnym symbolem Lotniczego Parku Kulturowego, przyciągającym nie tylko miłośników lotnictwa, ale i turystów. Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie zajmuje znaczące miejsce w krajobrazie kulturowym Małopolski i ma wymiar symboliczny. To jedno z najstarszych europejskich lotnisk, powstałe w 1912 r., wielokrotnie rozbudowywane funkcjonowało do 1963 r. Obecnie, w historycznym krajobrazie tworzonego Lotniczego Parku Kulturowego, zwiedzający Muzeum spotykają się ze współczesną techniką lotniczą, historią awiacji i poznają zgromadzone tu samoloty. Głównymi założeniami ekspozycji w Gmachu Głównym są: nowoczesność formy, różnorodność tematyki, przyjazność dla zwiedzających. W nowym budynku znajdują się przestrzenie ekspozycyjne, sala edukacyjna, wielofunkcyjna sala konferencyjna, kino oraz biblioteka naukowa z czytelnią. Ten nowoczesny, w skali europejskiej pod względem architektury i technologii, obiekt rozpoczął działalność w 2010 roku – roku, w którym przypadł jubileusz 100-lecia lotnictwa w Krakowie i w Małopolsce | # 9 | listopad / grudzień | 2011 66 /reportaż/ Europejskie Forum Polityk Architektonicznych, Gdańsk 2011 — podsumowanie tekst: Krzysztof Bojanowski – wiceprezes sarp P odobnie jak w panelowej dyskusji, kończącej konferencję „Innowacyjność w przekształcaniu miast Europy”, mam zaszczyt napisać jej podsumowanie. Nie ukrywam, że z przyjemnością, bo spośród wielu na jakich byłem – w Luksemburgu, Finlandii i Szwecji, Hiszpanii, w Czechach i Belgii – naszą uważam za udaną. Przypomnieć wypada, że kolejne konferencje efap (European Forum for Architectural Policies) przygotowują kraje sprawujące półroczne przewodniczenie ue. Podczas Prezydencji Polski, organizowały ją Ministerstwo Infrastruktury, Izba Architektów rp oraz Stowarzyszenie Architektów Polskich z „dyskretnymi” sugestiami Ministerstwa Spraw Zagranicznych w tle, a miejscem było Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku. czy cele konferencji zostały zrealizowane? Na pewno nie w jej trakcie, wiele zapisanych w programie to zaledwie cele i zadania do wykonania w najbliższej przyszłości, wymagające uporczywej pracy i współpracy wielu osób i instytucji, organizacji rządowych i pozarządowych. Celem zasadniczym ma być przecież Polska Polityka Architektoniczna, a więc dokument jaki ma regulować kształtowanie przestrzeni kraju; pozwoli uzyskać ład przestrzenny i zrównoważony rozwój, możliwie na wszystkich poziomach działalności ku temu celowi zmierzającej. Oficjalnego otwarcia Konferencji efap w Gdańsku – w obecności Prezesa Izby Architektów rp Wojciecha Gęsiaka i Prezesa sarp Jerzego Grochul- | # 9 | listopad / grudzień | 2011 skiego oraz Selmy Harrington – Prezydent ace, dokonał Janusz Żbik, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury, a przesłanie Prezydenta rp przekazał Olgierd Dziekoński, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta. Pierwsza część obrad, których moderatorem był Rob Docter – prezydent efap, to zapoznanie uczestników konferencji z aktualnym stanem aplikacji polityk architektonicznych. Nieprzypadkowo, osobami zaproszonymi byli reprezentanci Finlandii, Danii i Francji: krajów, które w Europie były w ich formułowaniu pionierami. Dobór zaproszonych mówców, zapewniał uczestnikom Konferencji źródłową i rzetelną informację. Wśród nich byłą: Tina Valpola – organizatorka analogicznej konferencji efap w Helsinkach – z wykładem „Przygotowanie i realizacja polityki architektonicznej Finlandii”. Sekundowała jej Leena Rossi, architekt i zarządzająca planowaniem miasta Jyväskylä, która prezentowała doświadczenie z realizacji polityk architektonicznych w swoim mieście. „Przygotowanie i realizacja Krajowej Polityki Architektonicznej Danii” prezentowała Anette M. Sørensen – sprawująca funkcje Dyrektora ds. Polityki Architektonicznej Duńskiego Centrum Architektury dac, a miejską politykę architektoniczną przedstawiał Henrik Stjernholm – Dyrektor Departamentu Planowania miasta Vejle. Następna sesja, której moderatorem był Dariusz Śmiechowski (sarp), obejmowała prezentacje dalszych przykładów zastosowania polityk archi tektonicznych w skali kraju i miasta. Lionel Dunet – architekt związany z Radą Architektów Europy ace i efap wygłosił wykład o „Roli archite- 67 /reportaż/ przedstawił wykład „Architektura a planowanie miasta, rola »dużych projektów«” w rozwoju miasta europejskiego, w którym dokonał szczegółowego przeglądu tych projektów i podzielił się uwagami z własnych prac nad Studium dla Krakowa i projektu Krakowskiego Centrum Komunikacyjnego. Sesję kończył wykład o własnych doświadczeniach w zakresie komunikacji społecznej towarzyszącej ważnym projektom miejskim. Wykładowcą był Günter Schlusche – niemiecki architekt i urbanista Stadt Forum Potsdam, a tytuł jego referatu „Społeczne zaangażowanie w procesie planowania zmian i przekształceń struktury miasta, doświadczenia Stadt Forum”. Jego rodak Zigurd Trommer reprezentujący Krajową Izbę Architektów zakończył sesję wykładem „Lepsza przyszłość naszych miast dzięki konkursom architektonicznym”. Bardzo intensywny pierwszy dzień Konferencji zakończyły dwa wydarzenia znacznie lżejszej już natury. Pierwszym z nich był otwarty wykład jednej z ważniejszych postaci postmodernizmu architekta Leona Kriera. Prezentowany przez niego projekt idealnego miasta, był moim zdaniem ciekawą i budzącą refleksje prowokacją intelektualną, którą uczestnicy Konferencji, nakierowanej przecież na innowacyjność i przyszłość, bardzo różnie i długo komentowali. Po wykładzie, który odbywał się w słynnej Sali bhp, opustoszałej i zaniedbanej dzisiaj Stoczni Gdańskiej, uczestnicy udali się do siedziby Oddziału sarp Wybrzeże na uroczysty bankiet. Unikalna lokalizacja – Złota Brama na osi Długiego Targu – dostojne i zaleon krier–wykład w sali bhp stoczni gdańskiej bytkowe wnętrza zapewniały wyjątkową scenerię, budząc zazdrość wielu zagranicznych gości Konferencji. Dopełnieniem było gustowne menu oraz wina z Gruzji i Mołdawii, pomagające zawarciu nowych i utrwaleniu ktury w Zintegrowanych Projektach Urbanistycznych” (pui) we Francji, starych przyjaźni. W trakcie przyjęcia na ekranie prezentowane były a Daniel Zarza, profesor urbanistyki na Uniwersytecie Alcala w Madrycie, ostatnio nagrodzone przez sarp projekty architektoniczne oraz archiwalprzedstawił referat „Polityka miasta i partycypacja mieszkańców ne kroniki filmowe obrazujące zniszczenia i odbudowę Gdańska. w procesie rewitalizacji Bilbao”. Na zakończenie sesji wystąpiła Yvette Drugi dzień Konferencji poprowadził ponownie Prezydent efap Rob Masson-Zanussi, która omówiła działania efap na rzecz architektury w pro- Docter, a pierwszym wystąpieniem była nagrana wypowiedź nieobecnego cesie przekształcania miast europejskich; prezentowała projekty wspiew Gdańsku Jana Olbrychta z Parlamentu Europejskiego na temat rane przez Komisję Europejską „Converging Territories i Underconstruc- „Działań Urban Intergrup dla zintegrowanego rozwoju miast”, założyciela tions”, jakie są realizacją Konkluzji Rady ue na temat: „Architektura jako i aktywnego członka tej organizacji. udział kultury w zrównoważonym rozwoju”. Kolejnym ważnym segmentem Konferencji były wystąpienia reprePopołudniową sesję poprowadził Paweł Kobylański – iarp, której pierwsza zentantów ministerstw, jaki obszar działania trzeba uznać za kluczowy część poświęcona była prezentacjom Krajów Partnerstwa Wschodniego, w kreowaniu krajowej polityki architektonicznej. Jeszcze poprzedniego Krajów Grupy Wyszehradzkiej oraz Krajów Bałtyckich. Rozpoczęła Żanna dnia usłyszeliśmy wypowiedź Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Komar, doktor historii sztuki w Międzynarodowym Centrum Kultury Nauki i Szkolnictwa Wyższego Zbigniewa Marciniaka, który mówił w Krakowie i docent Uniwersytetu Technicznego w Iwano-Frankowsku, o zadaniach polityki architektonicznej w procesie kształcenia architektów wykładem „Śladami europejskiej tożsamości miast Ukrainy”. Następnie, i urbanistów na polskich uczelniach. W imieniu Ministerstwa Infrastruw imieniu Grupy V4 zabrali głos Eva Beleznay, architekt Izby Architektów ktury, a więc organu właściwego dla spraw architektury wystąpił Węgier oraz Krzysztof Chwalibóg, architekt sarp, inicjator powstania Krzysztof Antczak, Dyrektor Departamentu Rynku Budowlanego i Techniki. pierwszego opracowania Polskiej Polityki Architektonicznej. Omówili W imieniu Ministerstwa Rozwoju Regionalnego Pani Maria Zalewska – oni rolę przekształceń struktury miasta w projektach Polityk Architekto- specjalista w zespole kzpk, z wykładem „Ład przestrzenny w Koncepcji nicznych swoich krajów. Natomiast reprezentantka Stowarzyszenia Przestrzennego Zagospodarowania Kraju – 2030”, diagnoza i planowane Architektów Litwy – Rüta Leitanaité omówiła aktualny stan Polityk działania. Ministerstwo Środowiska reprezentował Szymon Tumilewicz – Architektonicznych Litwy, Łotwy i Estonii. zastępca Dyrektora Departamentu Planowania Strategicznego ze znakoInnowacyjność w przekształcaniu struktury miasta w praktyce była prze- micie przygotowanym wykładem „Zrównoważony rozwój obszarów zurdmiotem drugiej cześci popołudnia. Romuald Loegler – architekt sarp, banizowanych”. Na zakończenie problematykę edukacji architektonicznej | # 9 | listopad / grudzień | 2011 68 /reportaż/ dzieci i młodzieży przedstawili Małgorzata Gruszka z Izby Architektów rp i John Graby – architekt z Królewskiego Instytutu Architektów Irlandii, relacjonując wspólnie przykłady z wdrażania Programu Edukacyjnego „Shopping Space”. Do udziału w panelu podsumowującym Prezydent efap Rob Docter zaprosił Czesława Bieleckiego – architekta DiM84 oraz niżej podpisanego, zapewne z racji zaangażowania w przygotowanie merytorycznej strony Konferencji, którą powierzono sarp. Nie było łatwym zadaniem dokonanie podsumowania Konferencji, o tak obszernej tematyce i intensywności. Zwłaszcza znalezienie wspólnej płaszczyzny odniesienia dla wypowiedzi przedstawicieli resortów związanych z problematyką architektury i urbanistyki, co wskazuje na pilną potrzebę budowy wspólnej platformy spotkań i komunikacji, jaka będzie niezbędna przy formułowaniu dokumentu Polskiej Polityki Architektonicznej. Dzięki kompetencji i erudycji moderatora, a zwłaszcza Czesława Bieleckiego, dyskusję jaka wywiązała się pomiędzy panelistami a uczestnikami Konferencji trzeba uznać za obiecującą, dobrze rokującą w przyszłych działaniach podejmowanych na różnych poziomach tworzenia i implementacji polityki architektonicznej. Dzisiaj tylko dzięki indywidualnym wysiłkom zręby takiej polityki można dostrzec w niektórych miastach, a przykładem niech będzie wystąpienie Andrzeja Nowaka – Architekta Miasta Poznania. Niewątpliwie, skutkiem Konferencji – dzięki zaprezentowanym przykładom – wzrasta świadomość potrzeby opracowania spójnej polityki architektonicznej, funkcjonującej na szczeblu kraju, regionów i miast, służącej i respektowanej przez instytucje publiczne i sektor prywatny, a więc służącej nam wszystkim. Myślę, że wyznaczając tematykę i cele Konferencji efap w Gdańsku środowisko architektów wykazało przygotowanie obydwu organizacji pozarządowych – Stowarzyszenia Architektów i Izby Architektów rp – do współpracy w opracowaniu Polskiej Polityki Architektonicznej. To przygotowanie wynika z naszej uznanej pozycji w organizacjach europejskich: Radzie Architektów Europy ace i efap, współorganizatora naszej Konferencji. Członkostwo w tych organizacjach daje nam aktualną wiedzę o stanie legislacji europejskiej, o dobrych praktykach, jakie przez lata wypracowano w wielu krajach członkowskich ue, wreszcie, umożliwia kontakty z posłami do Parlamentu i reprezentantami Komisji Europejskiej, którzy działają w ramach konkretnych programów i przedsięwzięć na polu architektury i urbanistyki, między innymi „Urban Intergrup” czy urbact. Zgłaszając gotowość do pracy nad Polska Polityką Architektoniczną, z wielkim zadowoleniem przyjęliśmy informację płynącą z Ministerstwa Infrastruktury o zamiarach powołania Międzyresortowego zespołu do spraw Polskiej Polityki Architektonicznej. Czekamy na rezultaty i liczymy na współpracę. Na zakończenie tego nieco przydługiego podsumowania, chciałbym złożyć podziękowania wielu osobom, których wkład pracy w przygotowanie Konferencji musi być zauważony: Paniom Monice Majewskiej i Elżbiecie Mancarczyk z MI, za logistykę całego przedsięwzięcia; Pani Yvette Mason-Zanussi – efap, za pomoc | # 9 | listopad / grudzień | 2011 w jej wpisaniu w europejski kontekst kulturowy; Paniom Annie Szerszeń-Tomalik i Małgorzacie Szybińskiej za wsparcie sekretariatu ia rp; Pani Agacie Koton z Działu Zagranicznego sarp za utrzymanie komunikacji międzynarodowej; Koledze Stefanowi Ciecholewskiemu – Prezesowi sarp Wybrzeże, za gościnność oddziału, Koledze Pawłowi Kobylańskiemu – iarp i Zarząd Rady Architektów Europy, za inspiracje i energię, Koledze Dariuszowi Śmiechowskiemu – sarp, za wytrwałość w przekuwaniu myśli w czyn. ps. Termin Konferencji przypadł na czas szczególny, okres kryzysu politycznego i finansowego Europy, świata. Nieprzewidywalność jego skutków dla przyszłości Wspólnoty Europejskiej i Euro, wskazuje na pilną potrzebę mądrej ich antycypacji. Nie wolno zaniedbać, ale intensyfikować prace nad Polską Polityką Architektoniczną, i to niezależnie od przewidywanych zmian w strukturze organizacyjnej Ministerstwa Infrastruktury. Jej sformułowanie może przyspieszyć innowacyjne przekształcenia miast, osiągnięcie ładu przestrzennego – zrównoważenie rozwoju, jedynej ścieżce dojścia do poprawy gospodarki kraju i jakości życia mieszkańców. en | As long as participating in panel discussion at the end of the conference ‘Innovation in Redesign of European Cities’ I am also pleased writing summary of this event. It is because of many I had a chance to participate – in Luxembourg, Finland and Sweden, Spain, Czech Republic and Belgium – and the one in Gdansk I found really successful. It is appropriate to recall here that efap conferences prepare countries that in subsequent order take chair of the eu over six-month of their Presidency. The Polish was co-organized by the Ministry of Infrastructure, the Polish Chamber of Architects iarp and the Association of Polish Architects sarp, and with ‘discrete’ suggestions of the Ministry of Foreign Affairs. The conference took place in the Polish Maritime Museum in Gdansk. have the conference goals already been achieved? Certainly not during the conference, many goals and tasks covered in the program are to be performed in the near future, and with support and cooperation of many individuals and institutions, government organizations and ngo's. The main goal is to formulate Polish Architectural Policy, therefore a document which is to regulate development of the country, allowing for its space order and sustainable development for years to come. efap Conference was officially opened by Janusz Żbik – Undersecretary of State in the Ministry of Infrastructure – in the presence of ace President – Selma Harrington, iarp President – Wojciech Gęsiak and sarp President – Jerzy Grochulski. Finally, Mr Olgierd Dziekoński – Secretary of State in the Chancellery of the President extended greetings made by the President of Poland. The first part of the meeting, which was moderated by Rob Docter – efap President, was to give the broad view of current architectural policies 69 /reportaż/ and their implementation in European countries. It was not by coincidence, that among invited were representatives from Finland, Denmark and France: in fact the European pioneers in the field of architectural policies. Among them there were: Tiina Valpola – organizer of similar efap conference in Helsinki with a lecture ‘Elaboration and Realization of Architectural Policy of Finland’ and Leena Rossi, Architect and Planning Manager of Jyväskylä, who presented the experience in implementing the policies in her city. ‘Elaboration and Realization of the Architectural Policy of Denmark’ was presented by Annette M. Sørensen – Project Manager for Architectural Policies of Danish Architecture Centre dac, and followed by presentation ‘Architectural and urban policy of Vejle City’ presented by Henrik Stjernholm – Head of the Planning Department of the City Vejle. The next session, with Dariusz Śmiechowski – Architect sarp, as moderator, consisted of further examples of architectural policies on national level and scale of the city. Lionel Dunet – Architect associated with the Architects Council of Europe – ace and efap, gave a lecture on the role of architecture in the Integra ted Urban Projects (pui) in France, and Daniel Zarza, Professor of urbanism at the University of Alcala in Madrid, gave a broad view of municipal policy and citizen participation in the Bilbao Redevelopment Project. At the end of this session we had the lecture of Yvette Masson-Zanussi, who discussed the efap activities within the process of transforming European cities. She has presented projects supported by the European Commission: Underconstructions and Converging Territories, which are the result of the eu Council Conclusions on Architecture as part of culture in sustainable development. Afternoon session was led by Paweł Kobylanski – Architect iarp, the first part of it was devoted to presentations of the Eastern Partnership Countries, the Visegrad Group and Baltic Countries. The opening lecture by Zhanna Komar – art historian at the International Centre of Culture in Cracow and associate professor at the Technical University in IvanoFrankovsk, was about European identity of Ukrainian cities. Then, as the representatives of V4 Group Eva Beleznay from Hungarian Chamber of Architects has her presentation, later Krzysztof Chwalibog – architect sarp, who initiated the first text on the Polish Architectural Policies. They discussed the role of transformations of the city structure and innovative projects in Architectural Policies in respective countries. The representative of the Association of Architects of Lithuania – Ruta Leitanaité discussed the current state of Architectural Policies of Lithuania, Latvia and Estonia. Innovation in the transformation of urban fabric in practice was the subject of the second part of the afternoon. Romuald Loegler – Architect sarp presented lecture ‘Architecture and Town Planning, the Role of “Grand Projects” in the Recent Development Process in European Cities’ in which he made a thorough review of those projects and shared his own observations on the Cracow cases. The session was concluded with two extremely interesting lectures made by German representatives: ‘Citizen Involvement in the Urban Re- design and Reconstructing Process’ provided by Mr Guenter Schlusche – Architect and Urban Planner from Stadt Forum in Potsdam and the second ‘Better Future for Our Cities through Architecture Competitions’ delivered by bak President Sigurd Trommer. The first day of the Conference was completed with two events of much lighter nature. The first was an open lecture of the important postmodernism’s figure – Architect Léon Krier. His interesting and inspiring presentation of an ideal city I found as a sort of intellectual provocation. For the conference participants focused on innovation it was the cause for discussion and long lasting comments, and the scenery of historic bhp Hall of Stocznia Gdanska has intensified the impressions. After the lecture participants were invited for a banquet in the Gdansk Branch of sarp headquarter located in Golden Gate on the long axis of Długa Street. The grand and historic interiors compounded the unforgettable effect as well as tasteful menu complemented with wines from Moldova, Hungary and Georgia. During the reception there were designs awarded by sarp presented on the screen, and followed by old movies recalling damages and reconstruction of the City of Gdansk. The second day of the Conference was led by efap President Rob Docter. The first presentation was the speech titled ‘Urban Intergroup Activities for the Integrated Development of Cities’ recorded and submitted by Mr Jan Olbrycht the Member of European Parliament, who couldn’t participate in our conference personally. The next important segment of the Conference was given to the representatives of the Polish Ministries since an area of co-operation is to be fundamental in the process of creating national architectural policy. Just the day before we heard the statement of Undersecretary of State in the Ministry of Science and Higher Education – Zbigniew Marciniak, who spoke about the architectural policy in education of architects and urban planners at Polish universities. On behalf of the Ministry of Infrastructure – the institution the architecture is assigned to – spoke Krzysztof Antczak, Director of the Department of Construction Market and Technique. Among panelists there was also Ministry of Regional Development represented by Ms. Maria Zalewska – specialist, lecturing on ‘Spatial Order in the National Spatial Development Concept – 2030, diagnosis and Planned Activities’. Ministry of Environment represented Szymon Tumilewicz – Deputy Director of Strategic Planning with well-prepared lecture ‘Sustainable Development of Urban Areas’. The last lecture concerned children’s architectural education was presented by Malgorzata Gruszka Architect from Polish Chamber of Architects and John Graby – Architect from Royal Institute of Architects of Ireland, and the both were showing implementation of the Education Program ‘Shaping Space’. To participate in the summary panel the efap President had invited Architect Czeslaw Bielecki and the author of this summary, probably because of his substantial involvement in the preparation of the event’s aims. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 70 /konferencje/ III KONFERENCJA MIĘDZY ORTODOKSJĄ A KREACJĄ. It was not an easy task to make a summary of the Conference, covering such a broad scope of matters and with its intensity. It was difficult to identify a common reference base for the statements made by representatives of ministries connected to architecture and urbanism, what indicates the urgent need for common platform for meetings and communication, which will be necessary while working on formulation of the Polish Architectural Policy document. With competence and erudition of the moderator, and specifically Czeslaw Bielecki, discussion taking place between panelists and participants of the Conference must be regarded as promising for future activities to be undertaken at various levels of implementation of the Polish Architectural Policy. Today, only due to the individual efforts such a policy can be seen in few cities, an example of it was provided by Andrzej Nowak – the City Architect of Poznan. Undoubtedly, the essence of the Conference was to raise the awareness of the need for Architectural Policies in Poland, which should serve all of us. I am sure that while preparing the conference both non-governmental tekst: Elżbieta Czyżewska organizations – National Chamber of Architects – iarp and Association of Polish Architects – sarp have demonstrated their competence and readiness for cooperation on formulation of such a document in the nearest future. It results also of our recognized position in the European architects organizations: Architects Council of Europe, and the European Forum for Architectural Policies – co-organizer of our Conference. Membership in these organizations gives us the state of the art knowledge of the aństwowe Muzeum Etnograficzne, Zarząd Główny Stowarzyszenia European legislation, about good practices that have been developed Architektów Polskich oraz Stowarzyszenie Konserwatorów over years in many eu member states, and finally allows for frequent contacts with mep's and European Commission representatives, who Zabytków, po raz trzeci już zorganizowały ogólnopolską konferencję work on concrete programs and projects in the field of architecture and „Między ortodoksją a kreacją. Dialog konserwatorsko-architektoniczny”. urbanism, like Urban Intergroup and Urbact. Tradycyjnie odbyła się w budynku Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Declaring our willingness to work on Polish Architectural Policy, we Honorowym Patronatem konferencję objęli Sekretarz Stanu w Miniswere happy to hear that the Ministry of Infrastructure aims to estabterstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Generalny Konserwator lish the Inter-ministerial Group for Polish Architectural Policies. We look Zabytków – Minister Piotr Żuchowski, Marszałek Województwa Mazowieforward to the results and wait for successful cooperation. ckiego – Adam Struzik oraz Ministerstwo Infrastruktury. Sesję uroczyście At the end of this summary, I would like to thank many people whose otworzyli Minister Olgierd Dziekoński, Sekretarz Stanu w Kancelarii contribution in preparation of the Conference should be noticed here: Prezydenta rp i Minister Piotr Żuchowski. Pierwszy dzień konferencji Ms Monika Majewska and Ms Elzbieta Mamcarczyk from the Ministry rozpoczął się wykładami inauguracyjnymi. Ewa Nekanda-Trepka, of Infrastructure, for the logistics provided during the whole project; Stołeczny Konserwator Zabytków, odwołała się w swoim wystąpieniu Ms Yvette Masson-Zanussi – efap, for helping us in fitting to the do dokumentów tworzonych w Europie i na świecie, z których płyną European cultural context; Ms Anna Szerszeń – Tomalik and Malgosia jednoznaczne wnioski dla polskich konserwatorów: ich rola to nie tylko Szybińska for their support at iarp Secretariat; Ms Agata Koton from weryfikacja decyzji podjętych przez architekta i inwestora, ale przede the sarp Foreign Department for international communication; wszystkim aktywne uczestnictwo w pracach projektowych. Czy jest to Colleague Stefan Ciecholewski – President of the sarp Gdansk Branch, możliwe? Uczestnicy mieli duże wątpliwości. Zarówno architekci, jak for his hospitality; Colleague Pawel Kobylański – iarp and the ace Board, inwestorzy ciągle traktują kontakt z konserwatorem jako konieczność, for the inspiration and good energy; Colleague Dariusz Śmiechowski – bez której nie można kontynuować procesu inwestycyjnego, nie spodziesarp, for a persistence in turning ideas into action wając się po tym spotkaniu nic więcej poza wytycznymi i akceptacją projektu. Obie strony muszą jeszcze przejść długą drogę, aby nauczyć się harmonijnej współpracy. Wykład prof. Jerzego Uścinowicza przeniósł zebranych w zupełnie inny wymiar rzeczywistości, w sferę sacrum 19 – 20.10.2011 P | # 9 | listopad / grudzień | 2011 71 /konferencje/ romuald loegler, jacek świderski, ewa kuryłowicz olgierd r. dziekoński, adam czyżewski i profanum. Prelegent poświęcił swoje wystąpienie w całości obiektom sakralnym, tym „osadzonym w kulturze i historii”, którym zmieniono funkcję i pozbawiono ochrony przed dewastacją estetyczną i kulturową. Ten problem dotyczy także wybitnych obiektów architektury współczesnej. Kończąc swoje wystąpienie postulował, aby zastąpić rejestr zabytków rejestrem wartości kultury, ważnych szczególnie w kategorii sztuki sakralnej, aby utrzymać ich pierwotny status i funkcję. Prezes sarp Jerzy Grochulski skupił się w swoim wystąpieniu na bardzo ważnym aspekcie dialogu architektoniczno-konserwatorskiego: możliwości dyskusji w fazie przedprojektowej. Jak się komunikować, jakiego używać języka, jak dochodzić do ustaleń, które będą respektowane przez obie strony dialogu. Postulował pogłębione studia historyczne, rozpoznanie wartości zastanych, a dopiero w późniejszym etapie – wybór estetyczny – spójność czy kontrast, oparcie się na detalu czy strukturze obiektu. W następnej, popołudniowej sesji „Najciekawsze projekty, realizacje i adaptacje konserwatorskie – architektura w ścisłej strefie konserwatorskiej” wystąpili najwybitniejsi polscy architekci: Ewa Kuryłowicz, Romuald Loegler, Krzysztof Ingarden, Andrzej Bulanda, Andrzej M. Chołdzyński, Tomasz Studniarek i i Wojciech Grabianowski, od wielu lat pracujący w Niemczech, obecnie dzielący swój zawodowy czas między Warszawę i Dusseldorf. Bardzo obiecujące były prezentacje młodszych architektów: Mikołaja Lecha Kadłubowskiego, Michała Leszczyńskiego, Andrzeja Zatwarnickiego i Barbary Walkiewicz. Wyłania się z nich niezwykle ciekawy obraz poszukiwania form i środków rewitalizacji przestrzeni miejskiej, dbałości o ciągłość struktur urbanistycznych i architektonicznych. W żadnym z prezentowanych projektów autorzy nie zrezygnowali ze swoich wizji, z własnego języka projektowego, do którego zdołali przekonać konserwatorów nadzorujących proces inwestycyjny. Niewiele mówiono o inwestorach. Jednak prezentowane obiekty wystawiły im jak najlepsze świadectwo, a byli wśród nich zarówno inwestorzy prywatni – Menolly Homes Poland (Nowe Powiśle w Warszawie), Immobel Poland (Cedet w Warszawie, Okrąglak w Poznaniu), Centrum Development and Investments (Sezam w Lublinie), lhi (Chmielna 25 w Warszawie), pkp (Dworzec Główny w Katowicach) – jak i inwestorzy publiczni: Muzeum Narodowe w Krakowie (rozbudowa – gmach przeznaczony na kolekcję dzieł Stanisława Wyspiańskiego), Muzeum w Łańcucie (rewitalizacja budynku Maneżu i Storczykarni), Uniwersytet Śląski (Wydział Radia i Telewizji). Całość dopełniały wystąpienia przygotowane przez sponsorów i patronów merytorycznych. Firma Sopro przygotowała referat na temat odbudowy dziewiętnastowiecznego Kanału Augustowskiego i zasad stosowania zapraw do murowania klinkieru. Dymitr Grundulus, Sekretarz Komisji Opieki Nad Zabytkami Warszawskiej Metropolii Prawosławnej opowiedział o tym, w jakich warunkach ważny projekt konserwatorski realizowany jest poza dużymi ośrodkami miejskimi. Dzięki merytorycznemu zaangażowaniu firmy Zumtobel uczestnicy konferencji obejrzeli prezentację poświęconą projektowaniu zewnętrznego oświetlenia budynków zabytkowych na przykładzie szesnastowiecznego Pallazzo Teatro Donizetti w Bergamo przygotowaną przez Antona Leonello Hougaertsa. Konferencję zakończył wykład przygotowany przez Maksymiliana Cherkę i Patrycję Antoniak z warszawskiej Kancelarii Prawnej Elżanowski, Cherka & Wspólnicy „Konserwator zabytków jako regulator procesu inwestycyjnego” oraz burzliwa jak co roku dyskusja na temat niedoskonałości polskiego prawa. Poszczególne panele prowadzili Adam Czyżewski, dyrektor Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, Maria Sarnik-Konieczny, Sekretarz Generalny Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków, Radosław Górecki, zastępca redaktor naczelnej „Eurobuild cee” oraz znakomici architekci, członkowie sarp: Andrzej M. Chołdzyński, Maciej Miłobędzki, Włodzimierz Mucha, Jerzy Uścinowicz i Prezes sarp Jerzy Grochulski. W konferencji uczestniczyło 300 architektów i konserwatorów z całej Polski. Wszystkim, którzy nie mogli wziąć udziału w konferencji, organizatorzy udostępniają w formie elektronicznej przygotowany na konferencję skrypt „Materiały z sesji organizowanych w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie w latach 2009–2011”. Zamówienia na skrypt proszę przesyłać na adres: [email protected]. Przygotowanie merytoryczne konferencji: Trygon Elżbieta Czyżewska, biuro organizacyjne konferencji: Lidia Goldberg, przygotowanie redakcyjne: Anna Kolczyńska pme w Warszawie, sponsorzy konferencji i partnerzy merytoryczni: Sopro i Immobel Poland, partnerzy merytoryczni: Zumtobel i Kancelaria Prawna Elżanowski, Cherka & Wspólnicy | # 9 | listopad / grudzień | 2011 72 /wspomnienia/ Stefan Kuryłowicz tekst: Przemo Łukasik, Łukasz Zagała Może dlatego, ta Jego najnowsza i ukochana pasja wyciągała Go ponad horyzont, aby lepiej widać było to, co na ziemi przykrywa ludzka powierzchowność, zazdrość i niesprawiedliwość. Nieustannie szukał wolności w architekturze i w życiu. Uciekałeś nam całe życie, a my goniliśmy za Tobą. Z mniejszym bagażem i na młodszych nogach nie mogliśmy Cię dogonić. Imponowałeś nam, jak ojciec imponuje swoim młodszym synom. Chcielibyśmy spełnić się w zawodzie i w życiu podobnie jak czuliśmy, że spełnionym byłeś Ty. Żegnaj Stefanie, byłeś naszym wspaniałym nauczycielem i kolegą. To dzięki takim wzorom mamy ten wielki apetyt na życie, którego jedynie częścią jest architektura MYŚLĘ... tekst: Michał Baryżewski Z e Stefanem nie byliśmy blisko. Daleko za Jego najbliższymi, a nawet jeszcze dalej. Nie byliśmy nawet tak blisko, jak Jego partnerzy, asystenci, studenci czy praktykujący w Jego pracowni stażyści. Można powiedzieć, że byliśmy nawet daleko. Daleko, mając na uwadze dystans, jaki nas dzielił, ten geograficzny, jak i ten zawodowy. On był z centrum, my zaś z prowincji. On doświadczony, profesjonalny, z zapleczem stworzonej przez siebie jednej z najlepszych polskich pracowni autorskich, my zaś na początku naszej zawodowej przygody. Nie byliśmy przyjaciółmi, choć byłoby to dla nas dużym wyróżnieniem. Nawet nasze profile na „Facebooku” nie przeszły tej magicznej, współczesnej procedury nawiązywania znajomości – „dołącz do grona znajomych“. Nie klikaliśmy w ikonę „lubię to“. Byliśmy rywalami. Konkurowaliśmy nie tylko na ciekawszą fasadę, rzut czy funkcję, ale także na mączce ceglanej i tyczkach na śniegu. Byliśmy daleko. Przewrotnie jednak, przy każdej okazji, każdym wspólnym panelu, dyskusji pokonkursowej, konferencji czy zawodach narciarskich nie wyczuwaliśmy tego dystansu. Zdawało się, że znamy się długo, dużo o sobie wiemy, pałamy tymi samymi namiętnościami i choć może zabrzmi to nieskromnie czuliśmy do siebie sympatię. Stefan skracał dystans natychmiast. Równał wszystkich do swojego poziomu, choć nie wszyscy na to zasługiwali i pozwalał na swobodną bezpośredniość. Wokół roznosiła się jakaś „nadprzestrzeń”, która ułatwiała rozmowę, swobodną wymianę poglądów i komunikację. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 Rozmawialiśmy o wszystkim – o architekturze, ustawach, konkursach, decyzjach urzędników, ale może częściej o winie, dobrej kuchni, butach do biegania czy dobrych miejscówkach narciarskich. Od zawodu po smaki życia. Przy tym wszystkim, Stefan naturalnie gestykulował rękami, zdradzając pasję i zaangażowanie we wszystko co miał nam do przekazania. Zerkał znad swoich okularów słuchając uważnie, poprawiał włosy. Pięknie intonował, stawiał pauzy, ułatwiał zrozumienie Jego intencji i włączał nas do swojego magicznego świata. Jest takie słowo, które definiuje charakter obcowania w świecie Stefana. To słowo, to kultura. Nieważne jak gorąca była dyskusja i jak czasami inne poglądy mieli jej uczestnicy. Kultura Stefana sprawiała, iż nawet nie do końca zgadzając się z Jego zdaniem pozostawaliśmy w kręgu dobrych obyczajów i akceptacji odrębności każdego z nas. Miał dar nawiązywania kontaktów, dar komunikowania się. Obserwowaliśmy jak w czasach korporacyjnych tabelek, napiętych terminów, agresywnych negocjacji i niejasnych przepisów nie pozwalał umrzeć swojej kreatywności. Stymulował i nie pozwalał na spowolnienie. Wiedzą to wszyscy Jego zawodowi konkurenci, ale również ci, którzy próbowali pobić Jego rekord na 10 km. Był starszy od nas, ale paradoksalnie uczył nas młodości. Stefan był współczesnym, świadomym życia człowiekiem. Szukał różnych perspektyw na oglądanie człowieka i jego środowiska, wypracowując zarazem dystans do siebie i świata, który czynił go dojrzałym. 73 /wspomnienia/ Z aproponowano mi napisanie o Stefanie Kuryłowiczu parę słów inaczej niż oficjalne podsumowania twórczości architektonicznej, Jego sukcesów zawodowych, bo o tym była i będzie jeszcze mowa. Na początku miałem obawy przed tym, że to co napiszę może być banalne, jednak chęć pokazania go od innej, niezawodowej strony przeważyła. Dla mnie ten niezwykły człowiek nadawał na podobnych falach co ja i to stwarzało tę nić naszego porozumienia nigdy nie omawianą, nie analizowaną. To po prostu się działo. Myślę, że byliśmy na poziomie znajomości wyższym niż standardowy kolega – kolega. Zawsze ryzykowna jest tu deklaracja przyjaźni, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie można tego skonfrontować, więc jest to znacznie mniej pretensjonalne stwierdzenie, choć z biegiem czasu skłaniam się jednak ku przyjaźni. Lubiłem te spotkania przy różnych okazjach, choć nie częstych z racji na odległość różnych miejsc zamieszkania. Zawsze było o czym mówić, przeważała tematyka nie architektoniczna, o życiu, wyjazdach, nowościach w życiu codziennym, nowych nabytkach. Nasze spotkania wykorzystywaliśmy do wymiany informacji życiowych, rodzinnych, a zawsze było o czy mówić. Byliśmy sąsiadami w Juracie, nasz taras nad ich tarasem. Przebywanie tam, to czas letni, relaksu i wakacji. Rano wymienialiśmy się często między naszymi tarasami, Stefan podawał mi do góry świeżą gazetę, ja mu na dół świeże espresso zaparzone przez mnie. Ponieważ nasze tarasy mają orientację południową, więc jest to idealna ekspozycja słoneczna do leżakowania i opalania. Stefan leżakując obserwował mnie często pływającego na windsurfingu, zaledwie 30 m od jego tarasu, więc szybko do- szedł do wniosku, że nie będzie bezczynnie leżał, podczas gdy można pływać na windsurfingu. Zaczął więc lekcje windsurfingu w okolicznej szkółce. Nigdy na nic nie było dla Niego za późno, był jednym ze starszych uczniów szkółki, ale był wytrwały i jestem pewny, że dojście do odpowiedniego poziomu w tej trudnej technicznie dyscyplinie, to była dla Niego kwestia niezbyt odległego czasu. Już szykowałem się do przejęcia Go w tym sezonie ze szkółki do wspólnego pływania… Z kolei Jego bieganie zaraziło mnie i zacząłem biegać, choć wcześniej tego nie lubiłem. Aktywność fizyczna była dla nas ważnym łączącym elementem stylu życia. Stefana osiągnięcia w bieganiu, osiągnięcia w maratonach, i moje w squashu i windsurfingu były jakby podstawą wzajemnego zrozumienia. Narty to był wspólny temat sportowy. Na licznych wspólnych wyjazdach narciarskich jeździliśmy ze sobą, czy to na wyciągach, rozmawiając o różnych wiarygodnych i niewiarygodnych rzeczach, czy jadąc w dół często na wariata, tzw. maxa, nawet kilkakrotnie obijając się o siebie nawzajem. To wychodziło jakby samo, nigdy się na to nie umawialiśmy, a i tak przebywaliśmy niedaleko siebie. Po tym jak 2 lata temu na wspólnym wyjeździe narciarskim zerwałem wiązadła kolanowe, pomógł jedną rozmową telefoniczną, dzięki czemu nie poddałem się operacji i wróciłem do pełnej sprawności bez chirurgów. Też miał problemy kolanowe i Jego doświadczenie w tym temacie było dla mnie przekonywujące. Sumarycznie nasza wiedza na ten temat była na tyle poważna, że wykorzystywana była i jest do porad dla przyjaciół po podobnych kontuzjach. Latałem za Stefanem jego Cessną, On pływał ze mną na jachcie motorowym, zabierając nawet na jeden z rejsów swoją znakomitą mamę. Stefan – pilot – był zawodowcem i podziwiałem Jego drobiazgowość kontroli samolotu i trzymanie się procedur przed każdym lotem. Nawet na moje żarty na temat czasochłonności tych procedur robił dalej swoje z pełną powagą. Czułem się komfortowo lecąc z Nim, nie było uczucia niepewności, choć w pełni miałem świadomość, że moje życie było w Jego rękach. W innym z lotów leciałem ze swoją kilkuletnią wówczas córką, Agatą, którą posadził z przodu obok siebie. Była mocno spięta, łzy w oczach, i wtedy On pilot wręcza jej na ten lot ulubioną maskotkę żony Ewy, małego misia pilota w czapce pilotce. Od tej pory Stefan był dla niej Wujkiem Pilotem, a wspomnienie tego lotu pozostało na zawsze w naszej pamięci. Bardzo się lubili, a Agata była Stefanem wręcz zauroczona. Niezwykle ciepło wspominam ostatni wspólny pobyt w Prowansji, zaledwie tydzień przed katastrofą, podczas którego dużo czasu spędziliśmy we trójkę, Ewa i Stefan i ja. Nadawaliśmy na podobnych falach, stąd rozmowy były niewymuszone, spontaniczne i dlatego świetne. To taki super przyjazny czas, kiedy przebywa się razem z przyjemnością, nikt nikomu niczego nie narzuca, tematy same się pojawiają… Ewa i Stefan to szczególna para, bycie z nimi zarówno razem, jak i z osobna to dla mnie wielka przyjemność i mam nadzieję, że to nasze wspólne odczucie. Pamiętam ostatnią kolację w Prowansji, siedzieliśmy z Ewą i Stefanem obok siebie, Stefan opowiadał o planowanym locie, zaprosił mnie abym leciał z nimi. Po powrocie z Prowansji mój wspólnik, Zbyszek Reszka, zapytał mnie, czy lecę ze Stefanem. Nie poleciałem. Potem przeszło mi przez myśl, że może byłoby inaczej, gdybym z nimi poleciał… | # 9 | listopad / grudzień | 2011 74 /esej/ TRZY DNI MONACHIJSKIE I JEDNA NOC MUZEÓW 75 /esej/ allianz arena, proj. herzog & de meuron, 2005 tekst: Ernestyna Szpakowska, Maciej Skaza / foto: Maciej Skaza, Mariusz Twardowski J ak to możliwe, że Oktoberfest organizowany jest we wrześniu, a nie w październiku? To pytanie padało z ust wielu uczestników wyjazdu do Monachium, organizowanego po raz kolejny przez sarp Oddział Kraków. Widać w tym przypadku stwierdzenie, że „nazwa mówi sama za siebie” nie ma zastosowania. Nie zrażeni jednak tym faktem, mając przeczucie, iż tym razem czas będzie nam „płatał figle”, udaliśmy się w długą podróż do stolicy Bawarii. Gdy ciemność nocy rozproszona została promieniami słońca, rozpoczęliśmy tradycyjny wyścig z czasem podróżników poruszających się „Śladami Architektury”. Ich postrzeganie ilustruje precyzyjnie model życia człowieka współczesnego z dromologii Paula Virilio, przyrównywanego do pyknoleptyka. W sekwencji oderwanych obrazów rzeczy zjawiają się i znikają, a przestrzeń i czas (a wraz z nimi rzeczywistość) nabierają nowego ujęcia, widziane niczym wyobcowane kadry w oku pasażera pędzącego – niekiedy tylko przystającego – pojazdu. Zwykle porusza się on samolotem, a uczestnicy wyjazdu z sarp autokarem lub pieszo, nieodmiennie jednak skupiając wzrok na budynkach. Minąwszy lotnisko zaprojektowane przez Helmuta Jahna (współczesną bramę do miasta), udaliśmy się więc na poranny spacer podziwiając rozmach i przestrzenną organizację zespołu Allianz Areny. Uwagę naszą przykuwała nie tylko połyskująca w słońcu śnieżnobiała, obła forma stadionu. Respekt budziła także skala przedsięwzięcia, wielkość terenu związanego z obiektem, powiązania komunikacyjne. Być może zabrakło jedynie 66.000 kibiców zmierzających tłumnie na mecz ulubionej drużyny piłkarskiej (oba mona- | # 9 | listopad / grudzień | 2011 chijskie zespoły grają na tym samym stadionie, a zmieniający się kolor powłoki dostosowuje się do barw klubowych). Zabrakło ludzi wypełniających alejki, sklepy, kafejki, by jednoznacznie zaświadczyć, że powiedzenie „chleba i igrzysk” także w XXI wieku ma nadal sens. Pośrodku spaceru po starówce, gdzie architektura współczesna przeplatała się nam w kolejnych widokach z tą historyczną, mijając „kolejne” Pinakoteki i zespół biurowy firmy Siemens zaprojektowany przez Richarda Meiera, odnaleźliśmy, nieco ukrytą, realizację zespołu Herzog & de Meuron – Kunsthalle in den Fünf Höfen. Wreszcie można było z bliska oglądnąć zdwojone fasady z charakterystycznymi perforowanymi żaluzjami. Całość, określana przez autorów jako „europejska odpowiedź na amerykańskie centrum handlowe” sprawiała wrażenie wielowątkowej układanki z fasad, wnętrz, podwórzy, wiszących ogrodów – prawdziwy, współczesny, wielokulturowy tygiel. W ten obraz wpisywał się nawet wietnamski kucharz, który mówiąc do nas po angielsku, przyrządzał w chińskim naczyniu włoską potrawę odmierzając poszczególne składniki ze szwajcarską precyzją w samym sercu stolicy bawarskich Niemiec. Monachium to miasto muzeów – tłumaczył nam w trakcie sympatycznego wykładu na dziedzińcu Gliptoteki prof. H. Bühler. Stara Pinakoteka, Nowa Pinakoteka, Pinakoteka Nowoczesna, Gliptoteka, muzeum bmw, Brandhorstów, Deutsches Museum, nadal budowane Muzeum Sztuki Egipskiej... Nie bez satysfakcji, niejako pomiędzy czasem, odnaleźliśmy w bawarskiej metropolii Noc Muzeów. Jest w Krakowie, Warszawie, w wielu innych miastach – stanowi odpowiedź na współczesne zapotrzebowanie | # 9 | listopad / grudzień | 2011 76 /esej/ 77 /esej/ kirchenzentrum riem, proj. florian nagler architekten, 2005 unterföhring park village, proj. mvrdv, 2004 ohel jakob synagogue, proj. rena wandel-hoefer & wolfgang lorch, 2006 munich re, proj. baumschlager eberle, 2001 zwiedzających. Nam dała unikatową możliwość zwiedzenia światowej klasy obiektów również od środka, zatrzymania się przed dziełami, które w trakcie naszych wypraw zwykle z braku czasu niestety pomijamy, zgadzając się na kompromis na rzecz architektury. Wielu uczestników wyprawy z tej możliwości skorzystało. Przemierzali miasto, co chwila się na siebie natykając. Wydarzenie umożliwiło nam także poznanie Monachium nocą, a ta pora symbolicznie związana jest z nieświadomością. Grecy uważali, że noc i ciemność poprzedzają stworzenie wszystkich rzeczy, mają więc znaczenie potencjalności; zapowiadają i przygotowują dzień. Ciemność i zimno nocy stanowiły niesamowitą oprawę dla dzieł sztuki, zgromadzonych w rozświetlonych wnętrzach galerii. W monachijskich pinakotekach zgromadzonych jest tyle obiektów, że „głowa boli”; w przenośni i dosłownie, od zadzierania jej do górnego rzędu obrazów. Obok siebie – w Starej Pinakotece – wisiały płótna Boscha, Botticellego, Bruegla, Canaletta, Dürera, El Greco, da Vinci, Rafaela Santi, Rembrandta, Rubensa, Tycjana, Velázqueza i wielu innych, a w sąsiednim budynku, Nowej Pinakotece – Goi, Moneta, Maneta, Renoira, Degas, Cezanne’a, Pisarro, Muncha, Toulouse-Lautreca, rzeźby Rodina i „Słoneczniki” Van Gogha,.. Tylko Pinakothek der Moderne zamknięta była na głucho. Bezradnie szarpaliśmy za klamkę, w nadziei na ekspozycję na temat architektury współczesnej… Betonowe wnętrza Muzeum Narodowego Sztuki Egipskiej, zaprojektowanego przez Petera Böhma, rozświetlały zimne światła. Całość tonęła w półmroku. Błądząc w labiryncie pomieszczeń, odkrywając kolejne przejścia, niekiedy ukryte, można było natknąć się na nielicznych strażników z dziwnym uśmiechem na twarzy spoglądających na zwiedzających, jakby bezgłośnie mówili: co Wy tu robicie? Wszak muzeum ma być otwarte dopiero w grudniu 2011 roku. I być może sam fakt udostępnienia dla zwiedzających nowego obiektu pozbawionego starych przedmiotów stanowił największy atut tej przestrzeni, której nie zakłócały „zbędne” eksponaty. Ta wędrówka labiryntem następujących po sobie pomieszczeń mogła przywodzić na myśl niedawno odwiedzane przez nas praskie pasaże. Krótki spacer w lekkiej zadumie, by na powrót powrócić w ciemną, zimną noc… I tylko ekspozycja muzeum Brandhorstów mogła rozgrzać tę atmosferę. Nie tyle zmysłową twarzą Marylin i seksownymi szpilkami Andy’ego Warhola, czy konceptualną kompozycją zbudowaną z niezliczonych pastylek i pigułek, ale różami wybuchającymi gorącem ciepłych kolorów ze ścian jednej z sal. A za oknem, które za dnia oglądaliśmy z zewnątrz, teraz było już ciemno, zgasły wszystkie światła, rozpościerała się „głucha noc, noc głucha, zakazane owoce, długie, nieprzespane noce…” Czas zamierał w przestrzeni sakralnej, niezależnie od wyznania. Czy była to kamienna ściana synagogi, niebieskie wnętrze katolickiego Dominikuszentrum, minimalistyczny katolicki lub protestancki dziedziniec Kirchenzentrum Riem, czy wypełniony dźwiękami organów barokowy kościół – nieodłączny związek czasu i przestrzeni ujawniał się w estetycznej percepcji miejsca. Niekiedy był to efekt przez projektantów zamierzony, jak w krematorium Meck Architekten, którego metal, beton, kamień i drewno – niezabezpieczone materiały w sposób naturalny poddają się niszczącemu działaniu warunków atmosferycznych i czasu, by przypominać o ulotności ludzkiego życia. Niekiedy materii budynku towarzyszył ulotny świat emocji – gdy pod ścianą synagogi ujrzeliśmy siedzące samotnie dziecko. Swoje wyludnione oblicza pokazały nam także obiekty biurowe. Żywej duszy nie było w zespole mvrdv i tylko różnorodność materiałów, podziałów i kolorów każdej z fasad, skąpanych w ostrym słońcu rozświetlało pustkę sobotniego przedpołudnia. W sąsiednim Swiss Re, równie wyludnionym, niespodziewanie zamiast budynkiem zainteresowaliśmy się elementami w ogrodzie – kolorowymi „zabawkami” – i migawki aparatów zatrzymywały uśmiechnięte twarze w stalowych kulach i szklanych sześcianach – doskonałych bryłach, do których redukował Platon ułomne elementy rzeczywistości fizycznej. Leniwe, sobotnie przedpołudnie zakłócił jedynie na chwilę nerwowy strażnik, niczym Cerber strzegący podwójnych Highlight Towers projektu Helmuta Jahna; te także pozostały zamknięte na głucho. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 | # 9 | listopad / grudzień | 2011 78 /esej/ 79 /wywiad/ ARCHITEKTURA – NAJTRUDNIEJSZA Z DZIEDZIN SZTUKI WYWIAD Z TONYM FRETTONEM, KOLEJNYM GOŚCIEM CYKLU WYKŁADÓW MISTRZOWIE ARCHITEKTURY 13.10.2011 rozmawiali: Wojciech Czapnik, Bartek Nawrocki– sarp Katowice dominikuszentrum, proj. meck architekten, 2008 highlight towers, proj. helmut jahn, 2004 Niejako na przeciwległym biegunie tych wyludnionych fragmentów miasta natrafiliśmy na tłum ludzi zwiedzających BMW Welt, którzy przybyli, by zobaczyć nową „trójkę”. Dynamiczna, naszpikowana nowoczesnymi technologiami forma, zaprojektowana przez Coop Himmelb(l)au na podobieństwo prężących się w jej wnętrzu maszyn, stanowiła swoiste „miejsce” przejścia pomiędzy Muzeum bmw, a terenami zespołu olimpijskiego. Rozległy park, alejki wypełnione spacerującymi i zieleń stanowiły tło dla struktur prężących się na tle coraz bardziej pomarańczowego nieba. Membranowe zadaszenia stadionu, pływalni, hal widowiskowych budziły zachwyt dziesiątek migawek strzelających wraz z kolejnymi kadrami, a śmiałkom było dane nawet zjechać na linie ponad stadionem. I na koniec, już w drodze powrotnej, dwie „wycieczki” w przeszłość. Najpierw Ratyzbona – historyczne miasto z katedrą, starówką i mostem przez Dunaj. Pośrodku budowli spoglądający na miasto kamiennym wzrokiem młodzieniec zaświadczał swym istnieniem o minionej potędze tamtejszych kupców – wszak ratyzbońska konstrukcja stała się pierwo- wzorem także dla Mostu Karola. Gdy zabrzmiały dzwony katedry, czas stanął – znów spóźniliśmy się do autobusu! Nieco dalej, w pobliskim Donaustauf, zatrzymaliśmy się na krótką chwilę, by słuchając słów wykładu prof. P. Gajewskiego odkryć sens budowy pseudogreckiej świątyni nad Dunajem. Walhalla, zaprojektowana przez Leona von Klenza, wyrasta na wzgórzu niczym zamek na szlaku Orlich Gniazd. Późnoklasycystyczny budynek jest niemalże wierną kopią greckiej świątyni, przeniesionej z ateńskiego Akropolu. I tylko pomnik Ludwika I ustawiony we wnętrzu na osi zaświadczał, iż budowlę tę wzniesiono ku chwale niemieckiej potęgi, a nie greckich bogów. Wśród wielu wątków, których nie zdołaliśmy rozwinąć w tak krótkiej podróży, pozostał tam gdzieś nie odkryty Neuschwanstein – „zamek ze snów”, jak pisał o nim Waldemar Łysiak. Równie bajkowy i zagadkowy, jak władca, który go zbudował… Być może następnym razem będzie okazja, by go zobaczyć… | # 9 | listopad / grudzień | 2011 wojciech czapnik: Powiedział pan w jednym z wywiadów, że jest raczej człowiekiem czynu niż myślicielem i że nie zwykł pan czynić teoretycznych założeń przed rozpoczęciem projektowania. tony fretton: Owszem, jednak idee i tak zawsze są obecne w projekcie. Praca architekta jest rozpięta pomiędzy dwoma biegunami. Jednym jest stworzenie opakowania dla jakieś ludzkiej aktywności, drugim – wkład w kulturę wizualną współczesności i konkretny krajobraz. I to rozpięcie, ta dwoistość czyni z architektury jedną z najtrudniejszych dziedzin sztuki. w.cz.: Stosunkowo niedawno zaczął pan, oprócz tworzenia raczej małych obiektów o profilu kulturalnym, projektować większe budynki publiczne i komercyjne. Wspomniał pan również, że aby zdobyć uznanie i zaufanie w Wielkiej Brytanii, należy najpierw odnieść sukces poza jej granicami. t.f.: To dosyć złożona kwestia. Dla architektów, którzy poszukują, mają swoje przemyślenia – jak na przykład Rogers czy Stirling – nie ma w Wielkiej Brytanii publiczności. Więc szukasz tej publiczności dalej, w świecie. Jednak w każdym społeczeństwie procent ludzi zainteresowanych ambitną architekturą jest bardzo mały. w.cz.: Na Wyspach szczególnie mały? t.f.: Zna pan zapewne mapę sporządzoną przez surrealistów, na której wielkość kraju odpowiadała jego znaczeniu, wadze jego kultury dla surrealizmu. Belgia jest tam całkiem spora, natomiast Anglia ma wielkość Gibraltaru. Każdy kraj interesuje się tobą w pewnym ograniczonym stopniu i niekoniecznie najbardziej zainteresowana musi być twoja ojczyzna. Na przykład nasze podejście okazuje się być zbliżone do tego, co robili duńscy moderniści. Nasze poszukiwania łączą się z tamtymi, sprzed kilku dekad. Co ciekawe, w samej Danii obecnie już nie ma tego ducha. Teraz dominują tam biura takie jak BIG, które naśladują Rema Koolhaasa, tyle że w najgorszy możliwy sposób. Wracając do Wielkiej Brytanii – pracuje tu bardzo wielu architektów pochodzących skądinąd, jest też obecna silna ekscytacja egzotyczną architekturą. Czasem, z trudnych do wyjaśnienia powodów, to ty zostajesz uznany za egzotykę i stajesz się modny. w.cz.: Projektując za granicą, poruszamy się w przestrzeni innej kultury, jesteśmy przez nią odczytywani w sposób, na który nie mamy wpływu i który może nas samych zaskoczyć. W jaki sposób można zbudować – a potem zachować – swoją tożsamość, pracując w tak nieprzewidywalnym kontekście? Czy zastanawia się pan „kim jestem w oczach tych ludzi?” t.f.: Oczywiście. Projektując w obcym kontekście staramy się analizować miejscową kulturę budowlaną i znaleźć rzeczy uniwersalne, których możemy użyć we własnym dziele. Im bardziej pewien jesteś rezultatu, jaki chcesz osiągnąć, tym łatwiej jest, używając pewnego stałego zestawu inspiracji, uzyskać efekt dopasowany do miejscowych warunków, konkretnego kontekstu. Moje biuro ma konkretny pomysł na to, jak powinna wyglądać przestrzeń, w której ludzie chcieliby przebywać, zwłaszcza razem, publicznie. Kiedy masz już ten pomysł, możesz go użyć w wielu sytuacjach, w wielu kontekstach. Oczywiście – są miejsca na tyle inne, że ten model projektowania mógłby nie zadziałać, na przykład Indie czy Chiny. Ale ja pracuję w Europie, | # 9 | listopad / grudzień | 2011 80 /wywiad/ 81 /wywiad/ tony fretton | muzeum sztuki fuglesang, dania tony fretton w katowicach nikiszowcu tony fretton | muzeum sztuki fuglesang, dania tu różnice nie są aż tak wielkie, część wspólna dla poszczególnych kultur jest dosyć duża. bartek nawrocki: Jak widzi pan społeczną rolę architekta? Wspominał pan o architekturze jako dziedzinie sztuki; co z jej społecznym aspektem? t.f.: To bardzo trudna, choć ciekawa kwestia. Wspominałem o dwóch biegunach architektury – jednym z nich jest opakowanie dla danej funkcji. Aby zrobić to dobrze, musisz wysłuchać klienta, którego preferencji często nie podzielasz, i postarać się je zrozumieć. Ale jeśli zatrzymasz się w tym punkcie, powstanie populistyczna architektura. Więc musisz dodać coś swojego – to może być zarówno coś związanego z funkcją, jak i coś związanego z odczuwaniem przestrzeni, coś „artystycznego”. Dobre dzieło sztuki jest rozpięte między biegunami, jest wieloaspektowe. W Holandii trwa właśnie ciekawa debata na temat powojennego modernizmu. Jedni twierdzą, że należy zburzyć te podniszczone, przestarzałe budynki i zastąpić nowymi. Inni z kolei uważają, że to była architektura bardzo elastyczna, otwarta na potrzeby użytkowników i konieczne zmiany. Dobra architektura musi uwzględniać wiele potrzeb, służyć bardzo różnym użytkownikom, w tym takim, którzy się jeszcze nie narodzili. I to jest możliwe, spójrzmy choćby na mediolańską Galerię Wiktora Emanuela – to przestrzeń przyjazna ludziom, miejsce, w którym czują się oni dobrze. b.n.: Dziś nie projektujemy jak wtedy – w perspektywie stuleci; musimy określić, co będzie się działo z budynkiem za 25 lat, czy materiały budowlane nadają się do recyklingu… t.f.: Tak, ale z drugiej strony – udane budynki trwają znacznie dłużej, niż to było planowane. Byłem niedawno we francuskim Nancy i widziałem pawilon projektu Jeana Prouve, zbudowany w latach pięćdziesiątych jako tymczasowy obiekt. Wciąż tam jest! w.cz.: Jak wielokrotnie pisał Hans Ibelings, w Europie zbudowano już tyle, że w zasadzie nie ma potrzeby budowania nowych obiektów. Pańskie biuro zaprojektowało w Amsterdamie Solids – budynek, obecnie już niemal ukończony, który ma przetrwać 200 lat. To ciekawe założenie. t.f.: Tak, ale to nie ma wiele wspólnego z, powiedzmy, ekologią. To pomysł inwestora. Owszem, ten budynek mógłby przetrwać wieki, jednak z pewnością już za 50 lat nie będzie go tam. Pomysłem klienta był „wieczny” budynek, jednak dziś nie buduje się na tak długo, liczy się dzień dzisiejszy. Zapewne kiedyś ten sam inwestor zadecyduje o rozbiórce. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 w.cz.: To kwestia moralnego starzenia się danej rzeczy, jak w informatyce czy elektronice. Komputer jest przestarzały na długo przed tym, zanim się zepsuje. Podobnie dzieje się z budynkami z lat 50, 60, 70. t.f.: Wyburzenie to zawsze jest kwestia stylu. Dlatego znikają budynki z powojennych dekad. Burzy się je, ponieważ zysk z nowego obiektu jest wyższy. Dlatego wartościowe budynki należy przez jakiś czas chronić przed wyburzeniem, przez ten okres, kiedy w społecznym odbiorze nie są warte zachowania. To przypadek brutalistycznej architektury lat 60. w Londynie. Obecnie w budynkach Goldfingera czy Smithsonów roi się od modnie ubranych designerów, ta architektura znów okazuje się być inspirująca. Londyn w połowie XIX w. został gruntownie przebudowany wyłącznie z powodu stylu – ponieważ wiktoriańskim Anglikom wydawał się stary. W Tel Awiwie z kolei dopiero od niedawna dba się o modernistyczne przedwojenne budynki. Jeszcze przed dwudziestoma laty całe Białe Miasto było uważane za coś mało wartościowego, co należy wyburzyć. w.cz.: W Wielkiej Brytanii architekt może projektować wyrafinowane detale z uwagi na wysoki poziom rzemiosła. W Holandii buduje się znacznie szybciej i taniej, jednak kosztem detali właśnie. Jak znajduje Pan te różnice? t.f.: To prawda, jednak musimy pamiętać, że wysoki poziom rzemiosła na Wyspach jest skutkiem wielkich nierówności brytyjskiego kapitalizmu. W Holandii liczy się efektywność; otrzymujesz znacznie więcej za te same pieniądze i to jest zdecydowanie dobra rzecz. w.cz.: Często opisuje pan miasto jako scenę, na której rozgrywa się spek- takl ludzi i budynków. Zarazem sporą część własnych projektów nazywa pan architekturą tła. Jaka powinna być równowaga pomiędzy budynkami spektakularnymi i tymi skromniejszymi? t.f.: To zawsze jest kwestia konkretnej lokalizacji i charakteru danej budowli. Niektóre obiekty powinny być powściągliwe, zresztą w tle też przecież mogą dziać się ciekawe rzeczy. Jestem zainteresowany zrównoważeniem projektu, tak, aby wydawał się właściwy w danym miejscu. Donald Judd powiedział, że na obrazie Barnetta Newmana dzieje się równie wiele, co u Maneta. Dla niewprawnego oka może to wydać się herezją, ale to co jest istotne, to decyzje artysty. One są obecne również u Newmana, i są bardzo odważne. Projektując, musimy być bardzo uważni, musimy wiedzieć, co chcemy przekazać. Musimy rozważyć kwestie odbioru projektu w różnych aspektach, zarówno użytkowych, jak i formalnych. Wtedy nasze budynki będą przekonujące zarówno dla znawców, jak i dla laików Tony Fretton – brytyjski architekt, wykładowca i pisarz, znany głównie z realizacji związanych ze światem sztuki – galerii, muzeów, pracowni artystów, w tym domu Anish Kapoora w Londynie. Fretton był gościem sarp Katowice w ramach Śląskich Dni Architektury 2011 i cyklu wykładów Mistrzowie Architektury. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 82 /esej/ 83 /esej/ ARCHITEKTURA PRZYJAZNA I DOSTĘPNA tekst: Krzysztof Chwalibóg A rchitekturę można podzielić na dwa rodzaje: architekturę „architektów” i architekturę „dla ludzi”. Tę pierwszą cechuje stała pogoń za modą, za efektami technologii, za brutalizmem formy, skali czy barwy, niezbędnymi, aby można było zaskoczyć widza nowością. W ten sposób powstają groźne „budynki-twierdze”– siedziby korporacji lub bezduszne blokowiska. Ta druga polega na tworzeniu przyjaznych przestrzeni i miejsc, w których człowiek może czuć się bezpiecznie i dobrze. Poszukiwanie mody wydaje się zawsze bardziej atrakcyjne niż żmudne „rzeźbienie” otoczenia w trosce o każdy detal. Łatwiej jest też zaproponować rodzaj elewacyjnej „dekonstrukcji”, niż konsekwentnie przeprowadzić od początku do końca spójną ideę organizacji przestrzeni. Jednak zapotrzebowanie na architekturę tworzącą „dobrą energię” jest większe niż na „szokujące efekty”. Dlatego idea powszechnej dostępności, jakiej wymaga demokracja musi być wzbogacona ideą przyjazności. Poza banalnym eliminowaniem barier, architekt winien tworzyć przyjazne miejsca poprzez własciwy dobór struktury przestrzeni, skali, form, kolorów i faktur. Tego wymaga obecna populacja Europy, w której udział osób starszych i o ograniczonej sprawności systematycznie rośnie. Sposób ukształtowania przestrzeni publicznych i budynków musi to uwzględniać. Ale przecież nie tylko starszym osobom „należy się” bezpieczne i harmonijne. Konsekwencją powinno być dostosowanie do tych wymogów jakości kształcenia studentów, a także systemu ustawicznego kształcenia ar- | # 9 | listopad / grudzień | 2011 dworzec tgv w awinionie chitektów. To są zadania stojące przed szkołami architektury oraz przed samorządem zawodowym architektów i sarp-em. Warto przypominać poglądy uznanych autorytetów architektury na temat, jaka powinna być architektura: Louis Kahn daje taką wskazówkę: „Wrażenie gościnności, gotowości przyjęcia, przebywania razem winno być cechą układu samego domu”. piramida luwru tokyo international forum Aldo Rossi zauważa: „Bez wątpienia powinien istnieć kontakt pomiędzy architektem i osobą, która będzie żyła w jego dziele. Powinniśmy mieć nadzieję, że poprzez każdy projekt architekt tworzy lepszą przyszłość”. Sztuka projektowania przyjaznych przestrzeni polega na umiejętności wyrażenia tej cechy przy pomocy konkretnych decyzji. W każdym konkretnym przypadku architekt może osiągnąć ten cel w nieco inny sposób stosując ogólne zasady. Dlatego najlepszą formą promocji tego sposobu projektowania jest prezentacja dobrych praktyk czyli realizacji, w których ten cel został osiągnięty. Nawiasem mówiąc chyba żaden obiekt architektury nie może być pozba wiony przyjazności (Powinni o tym pamiętać autorzy modnej architektury często przybierającej grobowo-ponury wyraz bo „tak lubią” korporacyjni klienci). Znam trzy szczególnie przyjazne i dostępne obiekty. Są nimi: dworzec tgv w Awinionie, Piramida Luwru w Paryżu i centrum kongresowe International Forum w Tokio. W każdym z nich architekt zastosował następujący zestaw środków: Te trzy obiekty doskonale wyrażają istotę projektowania z myślą o człowieku i należałoby sobie życzyć, aby ta szkoła myślenia znalazła więcej naśladowców niż kolejne mody formalnych szaleństw. • Czytelna przestrzeń wnętrza penetrowanego przez światło naturalne; • Naturalne materiały wystroju – kamień i drewno (obok szkła i stali); • Stonowana kolorystyka; • Czytelny system informacyjny; • Starannie rozwiązany detal; • Powszechna dostępność (osiągnięta poprzez właściwe ukształtowanie i wyposażenie przestrzeni). nagroda za najbardziej przyjazny i dostępny projekt publiczny ii regionu uia Przekonanie o potrzebie popularyzacji idei architektury przyjaznej i dostępnej doprowadziło mnie do pomysłu zainicjowania Nagrody za najbardziej przyjazny i dostępny projekt publiczny II Regionu uia (Międzynarodowa Unia Architektów). Realizacja tej idei stała się możliwa w ramach Programu Pracy Architektura dla Wszystkich II Regionu uia, dzięki wsparciu jakiego udzielił sarp. Pierwsza edycja Nagrody została przeprowadzona na Kongresie uia w Turynie w 2008 roku pod egidą byłego prezydenta uia Vassilisa Sgoutasa. Nagrody w formie medalu i dyplomu zostały przyznane autorom trzech obiektów. Były nimi: • Nowa linia metra w Atenach (Dyrekcja Ateńskiego Metra) • Meander Park Oravice (architekci Rudolf Bicek, Vladimir Kacala, Martin Oravec) • Akademia Muzyczna w Katowicach (architekci Tomasz Konior Studio i Krzysztof Barysz) Kolejna, druga edycja Konkursu Nagrody miała miejsce na XXIV Kongresie uia w Tokio. Tym razem jury nagrody w składzie: architekci Erne | # 9 | listopad / grudzień | 2011 84 /esej/ 85 /reportaż/ UIA 2011 TOKIO – SUBIEKTYWNA RELACJA UCZESTNIKA budynek biblioteki w ventspils, łotwa muzeum fryderyka chopina w żelazowej woli budynek urzędu miasta w thessalonikach, grecja Kalman (Węgry), Paul Keogh (Irlandia) oraz Jerzy Grochulski (Polska) pod przewodnictwem Vassilisa Sgoutasa (byłego prezydenta uia) przyznało nagrody autorom następujących obiektów: • Budynek Biblioteki w Ventspils, Łotwa (architekci Petris Bajars, Ivars Kalvans, Rudolfs Jansons, Ieva Baumane, Dina Sotnikova); • Budynek Urzędu Miasta w Thessalonikach, Grecja (architekci Anasta- sios Biris, Athanasia Dinopoulou, Kalliori Saiti, Giorgios Stathopoulos, Eketerini Christodoulea); • Muzeum Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli (architekci Stelmach i Partnerzy). Trzeba wspomnieć jeszcze o trzech projektach, jakie znalazły się w finale konkursu; choć nie uzyskały nagrody: • at Hotel z Bratysławy (Atelier 3m architekci – Marian Pokrivcak, Monika Steklacova); • Szkoła Leśna z Rygi (Architectu – Birjos Forma, Inara Karklina); • Muzeum Wina w Elsko (Architekci – Kalin Cakov, Emil Makara). Konkurs Nagrody będzie przeprowadzony również na xxv tym Kongresie uia w Durbanie. Trzeba mieć nadzieję, że także wtedy pośród laureatów znajdą się polscy architekci. Byłoby znakomicie, gdyby Konkurs Nagrody spowodował zwiększenie udziału architektury przyjaznej w ogólnej masie powstających kubatur, kosztem architektury modnej za wszelką cenę. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby mógł wykazać, że moda powinna zależeć od przyjazności! | # 9 | listopad / grudzień | 2011 tekst: Marta A. Urbańska / foto: Krzysztof Ingarden P isząca te słowa miałam zaszczyt i wielką przyjemność uczestniczyć w 24. Światowym Kongresie Architektury uia 2011 w Tokio, w dniach 25 września – 1 października tego roku. Nie biorąc udziału w Zgromadzeniu Ogólnym uia, ani w obradach delegatów i wyborach nowych władz organizacji (delegatami polskimi byli PP. Koledzy: Jerzy Grochulski, Krzysztof Bojanowski, Zbigniew Reszka, Grzegorz Chodkowski, Krzysztof Chwalibóg, Jerzy Uścinowicz) pozwalam sobie przedstawić tu relację, z niektórych tylko – innych wydarzeń Kongresu. Wraz z kol. Krzysztofem Ingardenem zostaliśmy bowiem zaproszeni przez zg sarp do wygłoszenia wykładu o architekturze polskiej. Tekst naszego wspólnego wykładu (kol. Ingarden uzupełnił go świetnym słowem o twórczości biura Ingarden & Ewy), pod tytułem „Polska architektura dzisiaj – jakimi językami mówimy?”, opublikowany będzie w kolejnym numerze „Arch”, dzięki uprzejmości Redakcji. temat i okoliczności kongresu Temat Kongresu – Design 2050 – jak i jego miejsce, zostały wybrane podczas poprzednich obrad, w Istambule w roku 2005. Sytuacja Japonii zmieniła się jednak, jak wiemy, tragicznie i radykalnie przez trzęsienie ziemi i gigantyczne tsunami z 11 marca 2011. Jak ujął to w adresie powitalnym do uczestników p. Yoshiyaki Ogura, prezes Japońskiego Komitetu Organizacyjnego, skupiającego dziesiątki organizacji i firm wspierających Kongres, „[…] Siła tej katastrofy spowodowała wypadki w elektrowni jądrowej w Fukushima. Katastrofa miała także znaczący wpływ na przygotowania do Kongresu, i zdecydowaliśmy się dodać podtemat Beyond disasters, through Solidarity, towards Sustainability (Poza katastrofy, przez solidarność, ku zrównoważonemu rozwojowi)”. Faktycznie kataklizm w rejonie Tohoku (dotknął północno-wschodniej Japonii, zaledwie ok. 250 km od Tokio), w moim odczuciu, zawisł nad całym Kongresem. Tym bardziej podziwiać należy gospodarzy, tak za ich legendarną uprzejmość, jak i przede wszystkim za nieugięty charakter i wolę sprostania wyzwaniu – przeprowadzenia organizacji tak wielkiego spotkania tysięcy architektów. Podjęta decyzja nie została zmieniona, choć Japonia nadal boryka się z gigantycznym problemem odbudowy zniszczeń, tak politycznym, ekonomicznym, jak i społecznym. Jak słyszeliśmy od miejscowych architektów, w tym szanowanego profesora pana Mikihiro Mimury, nadal brak jest spójnej koncepcji, wobec strasznej skali problemu. Zmiecione z powierzchni ziemi zostało właściwie wszystko, poza najodporniejszymi konstrukcjami żelbetowymi. W rejonie tradycyjnie utrzymującym się z gospodarki morskiej, zginęło i uznawanych za zaginione jest ponad 20 tys. osób, w tym wielu członków władz samorządowych; mniej więcej tyle samo pozostawało z końcem września nadal w tymczasowych schronieniach (ogółem domy utraciło ponad 90 tys. ludzi). Obawa przed ponownym atakiem żywiołu sprowokowała w Japonii z jednej strony wielotysięczne protesty przeciw planom lokalizacji następnych 14 elektrowni jądrowych (nowy, wybrany we wrześniu | # 9 | listopad / grudzień | 2011 86 /reportaż/ panorama tokio z dachu mori tower w roppongi hills rząd zarzucił pod naciskiem te projekty), a z drugiej, w trakcie naszego pobytu, paraliżowała jeszcze idee odbudowy. Wysuwane były nawet utopijne pomysły gigantycznej niwelacji wzgórz w rejonach nadmorskich i utworzenia klifów chroniących ląd przed uderzeniami tsunami… Pomimo takich okoliczności, Kongres przeprowadzony został perfekcyjnie i precyzyjnie, z niesamowitą dla Europejczyków, zdumiewającą punktualnością, a nie mająca sobie równych, absolutna japońska grzeczność i atencja odczuwalne były na każdym kroku. miejsce, a raczej miejsca Zanim przejdę do krótkiej prezentacji siedziby Kongresu, pozwolę sobie złożyć szczególne podziękowania Jej Ekscelencji Ambasador Rzeczpospolitej w Tokio, Pani Jadwidze Marii Rodowicz, za udzielenie nam gościny w ambasadzie. Nota bene, Pani Ambasador imponuje – i to Japończykom – nie tylko swą znajomością kultury japońskiej, ale i żywym w niej udziałem; jest autorką pierwszej od setek lat nowej sztuki napisanej | # 9 | listopad / grudzień | 2011 87 /reportaż/ architektura dzielnicy shinjuku, z lewej biurowiec autorstwa kenzo tange 6220 i zrealizowanej w tradycyjnej konwencji teatru Noh, a poświęconej Chopinowi! Sam budynek, zaprojektowany i zrealizowany 10 lat temu przez biuro Ingarden & Ewy, jest też doskonałym reprezentantem polskiej sztuki architektonicznej w Japonii – idealnie wpasowany w kontekst willowej dzielnicy Mita i kultury obu krajów. Główne obrady Kongresu odbywały się w Tokyo International Forum, najbardziej prestiżowym centrum konferencyjnym Japonii, położonym w ścisłym centrum metropolii, niedaleko pałacu cesarskiego (i znanej dzielnicy Ginza). Architektura siedmiopiętrowego Forum, o wydłużonej, soczewkowatej formie, z czterema blokami sal wystawowych i konferen cyjnych, skomunikowanych z wielkim holem wejściowym o pełnej wysokości, bez przesady zapiera dech perfekcjonizmem high-tech, i to zrealizowanym w warunkach sejsmicznych! Budowla powstała w wyniku konkursu pod auspicjami uia, rozstrzygniętego w latach dziewięćdziesiątych, a autorem jest argentyński architekt Rafael Viñoly (i jego 400 osobowy, sic, zespół). Główna sala, fantastycznie przejrzyście skomunikowana, mieści około 5000 osób, i tyle też obserwowało główne wydarzenia Kongresu. Wydarzenia towarzyszące odbywały się w wieżowcu Mori Tower, o czym niżej; a spotkania młodzieży architektonicznej w National Olympics Memorial Youth Center w dzielnicy Shibuya, w pobliżu ulubionej przez mieszkańców Tokio, pięknej szintoistycznej świątyni Meiji, i fenomenalnych hal olimpijskich autorstwa Kenzo Tange. pośrednie między głównymi centrami, etc etc, prezentacji poszczególnych krajów, regionów, tematów, głównym problemem pozostawał wybór. W moim przypadku, padł głównie na wystawy i wykłady gości; i nie tylko – o czym w zakończeniu. wystawy program Program Kongresu był skomplikowany i wielodniowy. Oficjalne posiedzenia Zgromadzenia Głównego i Rady uia odbywały się 25, 29 i 30 września oraz 1 października; zaś program architektoniczny – od 26 do 28 września. Z uwagi na wielość i równoczesność wydarzeń, wykładów, wystaw, sesji, dyskusji panelowych, seminariów poświęconych zagadnieniom tak różnym, jak np. edukacja i akredytacja uczelni, anatomia w architekturze, działania pomocowe w przypadku katastrof, projektowanie „lokalne”, japońskie tradycyjne ciesielstwo, prezentacja wyników badań naukowych, kwestie archiwów cyfrowych, międzynarodowa turystyka, miasta Wystawy krajów członkowskich uia – w większości krajowe, a niektóre prezentujące kilka krajów, czy kontynentów, zlokalizowane były głównie (lecz nie tylko) w kompleksie Tokyo Forum. Skoro zastrzegłam na wstępie charakter tej relacji, niech mi będzie wolno wspomnieć tylko te, które mnie najbardziej zainteresowały. Z pewnością bardzo dobrze wypadła wystawa polska, strategicznie ulokowana dzięki przytomności organizatorów, czyli zg sarp, a prezentująca twórczość laureatów dwóch ostatnich Nagród Honorowych Laureatów – biura Ingarden & Ewy (2009) i Bolesława Stelmacha (2010), oraz trzech Nagród Roku sarp, przyznanych pracowniom mpp (za 2009), db2 architekci (2008), oraz Ko- | # 9 | listopad / grudzień | 2011 88 /reportaż/ krzysztof ingarden i fragment wystawy nagrody roku ambasada polska w tokio, arch. ingarden & ewy nior Studio (2007). Ciekawa była też wystawa krajów bałtyckich – w formie rzeźbiarskiej, i to stworzonej in situ; rumuńska idea rozdawania elektronicznych przeglądarek obrazów, ze społecznym przesłaniem; czy, sprawnie i miło zorganizowana, mimo skromnych warunków, wystawa Unii Architektów Mongolskich – poświęcona architekturze dla nomadów. Co natomiast dziwne, ekspozycje krajów powszechnie kojarzonych z dobrą architekturą, i z dużą produkcją architektoniczną, jak Niemcy czy usa, nieco rozczarowały, delikatnie rzecz ujmując. Chcąc opisać najbardziej spektakularną moim zdaniem ekspozycję, musimy odbyć wycieczkę poza Tokio Forum, do eleganckiej dzielnicy biznesu, Roppongi Hills, gdzie zresztą odbył się powitalny cocktail, i towarzysząca Kongresowi fenomenalna wystawa twórczości Metabolistów. Wydarzenia te miały miejsce we wspomnianej Mori Tower (istnej tower of power, z zapierającą dech w piersiach panoramą Tokio), najwyższym budynku miasta, nazwanym tak od inwestora, wielkiego dewelopera pana Mori, zaprojektowanym przez nowojorską firmę Kohn Pedersen Fox. Wystawa – pełna retrospektywa Metabolizmu, dzieł tuzów architektury późnego modernizmu, jak Kenzo Tange, Kisho Kurokawa, Fumihiko Maki, czy Arata Isozaki – była rewelacyjnie przygotowana, także dzięki, co należy koniecznie podkreślić, sponsorowaniu jej przez pięć największych japońskich firm budowlanych. Gigantyczne mieszkalne megastruktury, w formie na przykład podwójnych helis, czy niebotycznych wież, kapsułowych układów i całych dzielnic, wyrastających z zatoki Tokijskiej, zaprezentowane zostały w formie oryginalnych rysunków i fotografii z epoki, ale także perfekcyjnych, pięknych modeli i animacji. Abstrahując od nierealności największych projektów, i drogi bardziej organicznego rozwoju, regulowanego przez strefowanie, jaką podążyło Tokio, wizja Metabolistów, przyszłości kraju, jego powojennej odbudowy, była tytaniczna – i świadczy o możliwościach tak japońskiej wyobraźni, jak i wiary w technologię. Na marginesie dodać muszę, że drugą najbardziej imponującą wystawą, jaką udało mi się zobaczyć w Tokio, była ekspozycja związana z architekturą przez miejsce (muzeum 21_21 Design Sight w dzielnicy Midtown, autorstwa Tadao Ando, jak zwykle w jego przypadku eleganckie, wyrafinowane i purystyczne) i kompozycyjne konotacje eksponatów. To wystawa krystalicznie czystych zdjęć Artura Penna, dokumentujących stroje projektu Issey Miyake, uznawane za bardzo „architektoniczne”. Ranga artystyczna wystawy rzucała na kolana. Czysta sztuka w każdym słowa sensie! Poza tym, interesująca była wystawa prezentująca 12 wizji metropolii Tokio w roku 2050 – poświęcona głównie wizji „shrinking metropolis”, kurczącego się miasta. | # 9 | listopad / grudzień | 2011 wykłady Z wykładów zaproszonych specjalnych gości Kongresu, wybrałam kilka, z uwagi na osobowości mówców. Bliski nam kulturowo był wykład profesora Vladimira Slapety, prezentującego czeski funkcjonalizm i jego dzisiejsze kontynuacje; ciekawy Christo, autor „opakowań” architektury, w tym Reichstagu, ale prawdziwym wydarzeniem Kongresu stał się wykład Tadao Ando, prawdziwa gwiazda architektury, był brutalny lecz szczery; jak słyszeliśmy od kolegów japońskich, to „prawdziwy człowiek z Osaki” – miasta ludzi mocnych i przedsiębiorczych. Faktycznie; przecież pan Ando jest byłym bokserem! Przywykłszy już przez kilka dni pobytu do wszechobecnej uprzejmości i skrajnej pracowitości Japończyków, byłam zdumiona i nieco przerażona, słysząc jego twarde uwagi: „wszyscy powinni tu mniej mówić, a więcej pracować…”; „Japończycy powinni być bardziej dzicy”… i głośne nawoływania do składania hojnych datków na ofiary i sieroty pozostałe po marcowym kataklizmie. Co powiedziawszy, 89 /reportaż/ nowa architektura Ando, jak wspomniane muzeum Design Sight, galeria handlowa przy bulwarze Omotesando, w miejscu modernistycznego bloku mieszkalnego w duchu Bruno Tauta, czy propozycja budynku przy stacji kolei Shibuya, rekultywującego wysypisko, jest równie wytworna i wyciszona, jak wcześniejsze, powszechnie znane realizacje laureata Pritzkera. Co bardzo interesujące, Ando od lat propaguje i wciela, dzięki współpracy z inwestorami-sponsorami, program zalesień w wyjałowionych przez postęp techniczny terenach. Udało się zasadzić już 100 tys. drzew. Temat jest faktycznie tyleż kluczowy, co nośny – udało mi się spotkać wzruszający przykład zaangażowania: małe harcerki kwestujące na tę rzecz przy świątyni Meiji. W tym nurcie, Ando zaproponował też krajobrazowy park – monument dla ofiar trzęsienia ziemi i tsunami, z 20 tysiącami drzew… i propagował współpracę Japonii z Chinami i Koreą. Fascynujące! Mniej elektryzujące, ale równie interesujące, z uwagi na czyste piękno realizacji, było wystąpienie grupy Sanaa, prezentującej nowe obiekty – już bardzo znane, jak choćby nowe Rolex Learning Centre w Lozannie, architekturę – krajobraz, płynną i białą; muzeum sztuki XXI wieku w Kanazawa, czy realizowany właśnie aneks muzeum Luwru w Lens, efekt konkursu z 2005, prezentujący obiekty dotychczas nie eksponowane z braku miejsca, i miejscowe wykopaliska. Intencją architektów jest pokazanie przepływu cywilizacji, od czwartego tysiąclecia przed naszą erą, wpisując go subtelnie w zielone miejsce. Najbardziej poetycki, moim zdaniem, był projekt muzeum miejsca osadnictwa prehistorycznego, w formie kropli wody. Żelbetowa powłoka z otworami (bez szklenia, dla doświadczania żywiołów wody i powietrza) zostaje nałożona na teren, który następnie zostaje wybrany. Ujmująca prostota i piękno… Ostatnim wielkim wykładem (żałowałam, że nie pierwszym, a to z uwagi na tłumaczenie poglądów architekta na istotę relacji języka, alfabetów – w użyciu jest ich równolegle kilka! – i architektury Japonii), było wystąpienie pana Fumihiko Maki. Członek grupy metabolistów mówił o japońskiej tradycji, historii, tzw. okresie restauracji Meiji, czyli otwarciu Japonii na wpływy światowe w drugiej połowie XIX wieku, następującej rewolucji przemysłowej, i o fundamentalnym znaczeniu kolei obwodowej dla rozwoju Tokio. Te ostatnie uwagi mogłam zweryfikować sama, z uwagi na nieuniknioną konieczność codziennego używania opisywanej przez pana Maki linii Yamanote, nazwanej przez niego matką i krwiobiegiem 13-milionowej metropolii. Święta racja, kolej jest tu doskonale punktualna, czysta, bezpieczna, bardzo szybka (porzućmy nawet chęć porównania z własnym przykładem, niestety, choć do 1939 r. pkp była jedną z najnowocześniejszych kolei na świecie). Jej stacje wygenerowały miejskie centra, same posiadając najróżniejsze funkcje: ewakuacji, galerii handlowych, restauracji, kiosków, hoteli, sal gimnastycznych, publicznych łaźni, etc. Jak wspomniał pan Maki, potwierdzając empiryczne obserwacje wszystkich słuchaczy, przez najważniejsze stacje węzłowe Yamanote przepływa codzienne (dodajmy – w ciszy i harmonii) milionowy tłum. Największa stacja, Shinjuku, niedaleko tokijskiego ratusza i hotelu Hyatt, znanego z filmu Między słowami, obsługuje codziennie 4,4 mln podróżnych! Jak wspomniano na wstępie, wykład polski, tyczący porównania tendencji architektury międzywojennej i aktualnej, w nowym ujęciu, publikujemy w tym numerze „Arch”. Warto wspomnieć może, że uświetniła go swym słowem JE Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej, oraz, że z uwagi na niezwykłość chwili, minutę ciszy poświęcono pamięci zmarłego w tym dniu nestora architektury węgierskiej, wielkiego Imre Makoveca. kajima corporation Z dobrodziejstw kolei, i to ekspresowej Keio line, skorzystaliśmy następnego dnia po wykładzie pana Maki, udając się poza centrum Tokio, do Chofu, jednej z dzielnic-miast w obszarze metropolitalnym. Korzystaliśmy tu przede wszystkim z dobrodziejstwa zaproszenia polskiego oddziału firmy Kajima, jednej z „wielkiej piątki” firm budowlanych Japonii, do zwiedzenia nowej siedziby jej instytutu eksperymentalnego. Siedziba, właśnie oddawana do użytku, zaprojektowana przez architektów firmy, jest budynkiem całkowicie zrównoważonym energetycznie, bardzo oszczędnym w każdym sensie, stosującym recycling, i inteligentnym, wyposażonym nawet w spersonalizowany system ustawień warunków miejsca pracy (kontrolowanym przez indywidualny kod rocznej karty kolejowej! lekko mnie to przeraziło, żywa science-fiction). Instytut jest pierwszą całkowicie prywatną instytucją badawczą w Japonii, choć korzysta także z dofinansowania państwowego przez granty. Oddział tokijski zajmuje się m.in. badaniami geotechnicznymi, bioinżynierii, akustyki, wytrzymałości nowych materiałów (np. eksperymentuje z porowatym betonem, czy mieszankami ze zintegrowanymi włóknami zbrojeniowymi), posiada najdłuższy w Japonii tunel aerodynamiczny do badań obciążeń wiatrem, i największy na świecie tzw. shaking table – urządzenie do badania efektów sejsmicznych i tsunami na konstrukcje. Instytut opracował np. system amortyzacji fundamentów przy trzęsieniach ziemi (przez ruchome amortyzatory stalowo-gumowe), w tym także uzbrajania istniejących konstrukcji, lecz firma Kajima zrezygnowała z patentu, przekazując go pro publico bono… zamiast zakończenia Następny kongres uia odbędzie się w Durbanie, co barwnie zaprezentowała licznie przybyła z rpa delegacja. Z perspektywy szczęśliwego uczestnika Kongresu 2011 w Tokio mogę przyznać na koniec, że podróż do Japonii była moją kolejną podróżą na Wschód, tak polecaną przez wszystkich wielkich, od Słowackiego do Le Corbusiera, lecz najdalszą i najbardziej fantastyczną. Bardzo dziękuję za tę możliwość! I, przyznaję otwarcie, jako że zachęcała do takiej eksploracji w swym słowie do uczestników pani Louise Cox, ustępująca prezes uia, oprócz bardzo interesujących doświadczeń w trakcie Kongresu, najbardziej zafascynowała mnie wielka kultura Japonii i samo Tokio. Jak lapidarnie ujęła to p. Cox – „Yes. Tokyo!” | # 9 | listopad / grudzień | 2011