Komunikat SEJMIK 5 lipca 2009
Transkrypt
Komunikat SEJMIK 5 lipca 2009
Komunikat Komisji Artystycznej XXV Międzywojewódzkiego Sejmiku Wiejskich Zespołów Teatralnych Bukowina Tatrzańska, 4-5 lipca 2009 r. Komisja Artystyczna w składzie: - prof. Lech Śliwonik - przewodniczący - Jan Zdziarski - Jacek Szczęk - Benedykt Kafel - Aleksander Smaga obejrzała 7 widowisk przygotowanych przez zespoły z województw małopolskiego, śląskiego i podkarpackiego, z Ŝalem odnotowując, zakwalifikowany do występu Zespół Obrzędowy TKACZE z Wysokiej (woj. podkarpackie) nie mógł uczestniczyć ze względów losowych. Komisja odnotowuje w tym komunikacie najwaŜniejsze uwagi przekazane zespołom w trakcie warsztatowych spotkań. Narodziny dziecka zawsze są wydarzeniem w rodzinie, a długo oczekiwane przyjście na świat dziedzica wydarzeniem szczególnym. MałŜeństwo niemłodego kawalera i młodej panny wreszcie zaowocowało potomkiem. W bogatej, dostatnio urządzonej izbie, za zasłoną odgradzająca łóŜko z połoŜnicą, odbywa się ów tajemniczy akt. W widocznej części izby dwie kobiety – teściowa i matka, kaŜda na swój sposób, jedna modląc się w zapamiętaniu, druga wykonując niepotrzebne, nieskoordynowane czynności, ruchy, współuczestniczą w wydarzeniu. Napięcie rośnie. Wreszcie słychać płacz dziecka. Wszyscy oddychamy z ulgą – i aktorzy i sami widzowie. Przygotowane przez Stowarzyszenie KGW z Męciny (pow. limanowski, woj. małopolskie) przedstawienie NARODZINY DZIEDZICA przypomina wiele magicznych czynności, które muszą być rzetelnie wykonane, by zapewnić dobrą przyszłość nowonarodzonemu i bezpieczeństwo równieŜ matce. Ilość przywołanych działań nie jest zbyt obfita, lecz w pełni oddaje ich charakter i znaczenie. Jest to zasługą dobrze skonstruowanego scenariusza, oddającego nastrój chwili, gdzie przeplatają się momenty dramatyczne i pełne humoru (jak rozmowa o przygotowani rosołu dla połoŜnicy prowadzona pomiędzy jej matka i teściową). Szkoda, Ŝe w początku przedstawienia aktorki miały problemy z tekstem, czekały na podpowiedzi suflera…. Trzeba by teŜ krytyczniej spojrzeć na ilość nagromadzonych sprzętów w izbie i zrezygnować z niektórych. W sumie interesujące, dobrze przemyślane przedstawienie. Zespół Regionalny KOWALNIA ze StróŜ (woj. małopolskie, pow. nowosądecki) przedstawił widowisko A PRZY KRĘCENIU MIODU BYWAŁO. Tytuł i początek kaŜą spodziewać się czegoś innego, niŜ dostaliśmy – zapowiedziana jest opowieść o pracy pszczelarza, a zwłaszcza o ostatnim etapie przygotowania miodu, tymczasem na tej zapowiedzi „rzecz o miodzie” się kończy. Pojawia się nowy element akcji – sąsiadka, która wraca z jarmarku, a Ŝe ten powrót trwał dwa dni, więc ma co opowiadać. Wszyscy młodzi, a i gospodyni chętnie poszliby do karczmy „na muzykę”, więc rezolutna sąsiadka radzi, by muzykę sprowadzić tutaj, do chałupy. I tak się staje - co rozpoczyna drugą, waŜniejszą część spektaklu. Izba wypełnia się tłumem złaknionych zabawy, zaczynają się śpiewy i tańce. Wszystko to ma dobre tempo i dynamikę. Bardzo staranne i efektowne stroje nadają widowisku dodatkowych barw. Zespół muzyczny w sporym składzie i dobrze grający, porywa do tańców kolejne grupy uczestników. Całe zdarzenie kończy modlitwa. Warto by zespół zdecydował się, co ma być treścią przedstawienia – jeśli praca pszczelarza, to trzeba rozbudować ten wątek, a jeŜeli zabawa, to trzeba zmienić tytuł. Warto teŜ poprawić szczegóły: wyraźniej zarysować wątek zabawowej sąsiadki, bardziej dostojną uczynić końcową modlitwę. Zespół Teatralny z Wierzawic (woj. podkarpackie, pow. leŜajski) pokazał sztukę w trzech aktach z epilogiem pt. SZEWC WALENTY. Tytułowy bohater jest nałogowym pijakiem, a jego Ŝona bezskutecznie zmaga się z tym nieszczęściem. W sukurs przychodzą miejscowi zakonnicy, którzy fortelem - śpiącego po hulance Walentego przenoszą do klasztoru i zaczynają odgrywać zdarzenie p.t. „jesteś od 11 lat zakonnikiem”, próbują ratować go z nałogu. Oczywiście, jak zawsze w tego typu utworach rzecz cała prowadzi do szczęśliwego zakończenia. Przedstawienie ma sporo zalet: poprawnie grający aktorzy, udane kostiumy i oryginalne dekoracje stwarzające tło dla toczących się wydarzeń. Jest i słabsza strona przedstawienia – scenariusz. Ten dramacik oparty na znanym schemacie, bez śladu oryginalności, daje małe szanse zespołowi. Komisja artystyczna zwraca szczególną uwagę język dialogów. Twórcy przedstawienia zbytnio zaufali anonimowemu autorowi, którego słownictwo jest niedzisiejsze, sztucznie konstruowane i mocno dziś draŜniące. Koniecznie trzeba dokonać swoistego „przekładu” wypowiadanych kwestii na współczesny - potoczny, a wiec mówiony język polski. Inaczej spektakl będzie raził „papierowością”. Wysiłek ten na pewno się opłaci, bo da moŜliwość prawdziwego kontaktu z widzami. Zespół Folklorystyczny WRZOS i Kapela Ludowa STANISŁAW działające przy KGW w Ryczowie - Kolonii (woj. śląskie) przedstawili widowisko pt. PLECIENIE KOSZYKÓW Z KORZENI SOSNOWYCH. Mieści się ono w pewnym standardzie przedstawień obyczajowych. Do gospodarskiej izby przychodzą kobiety by pleść kobiałki, w domu trzypokoleniowa rodzina, ukazana we wzajemnych relacjach i dialogu. Kobiety robiące koszyki wypełniają czas rozmowami dotyczącymi wykonywanej pracy oraz śpiewami. Widowisko w załoŜeniu autentyczne i oparte na źródłowej wiedzy, jednak w warstwie wykonawczej od tego załoŜenia odbiega. Począwszy od gospodyni domu która wciela się w rolę nadzorcy plecenia - zamiast być jedną z nich - poprzez kolejne kobiety mówiące o poszczególnych fazach wyrobu, na zasadzie „a teroz wom powiem jak to się robi…”, do fazy końcowej poczęstunku przy stole obrazowi brak wartkości i naturalności rozwiązań. Wielość etnograficznej faktografii dominuje nad warstwą teatralną - tym bardziej, Ŝe temat z natury swojej jest trudny do tworzenia kolejnych akcji. Być moŜe usunięcie pewnych monologowych dłuŜyzn i przyspieszenie akcji oŜywiłoby przedstawienie. NaleŜy mieć nadzieję, Ŝe twórcy programu, którzy są nosicielami tych tradycji i gorliwymi ich animatorami, dołoŜą wszelkich starań, by prawdę o własnej kulturze przekazać w sposób nie tylko w sposób czytelny dla laika, ale i atrakcyjny. Zespół Regionalny REGLE im. J. Jędrola z Poronina (woj. małopolskie, pow. tatrzański) przedstawił widowisko NA POLANIE PRZY SAŁASIE. Akcja rozgrywa się w dniu 15 sierpnia, w święto Maryjne, kiedy na Wiktorówkach jest odpust. Baca który zna swój fach rozmawia z juhasami i zajmuje się obejściem. Okoliczność święta powoduje, Ŝe gośćmi bacy są uczestnicy odpustu. Wyjątkowość sytuacji prowokuje wspólną zabawę. Baca wysyła pomocnika po muzykę i rozpoczyna się seria góralskich śpiewów i tańców. I pod tym względem grupa zaprezentowała się w sposób wiarygodny i na wysokim poziomie artystycznym. Szczególną uwagę przykuwała czwórka juhasów którzy naturalnością bycia, jakością śpiewu i zróŜnicowanym ubiorem ukazali fragment autentycznego Ŝywobycia na hali. Próby dramatyzacji obyczaju poprzez wprowadzenie akcji związanej z poborem młodego chłopca do wojska oraz dwójki turystów były niedomyślane i niekonsekwentnie zrealizowane, co skutkowało osłabieniem widowiska w wymiarze teatralnym. W Ŝyciu dawnej wsi bardzo waŜne były trzy produkty stanowiące podstawowe poŜywienie jej mieszkańców: chleb, ziemniaki, kiszona kapusta. Ich brak – to widmo głodu, obecność – dostatek. Największym szacunkiem otaczany był chleb, kapusta stanowiła jego waŜne uzupełnienie. Jesień to czas przygotowywania DOBREGO JADŁA NA ZIMĘ – właśnie tak nazwała Grupa Obrzędowa KGW z Laskowej (pow. limanowski, woj. małopolskie) swoje widowisko. Akcja rozgrywa się w skromnej izbie. Siłą napędową jest energiczna gospodyni, matka ośmiorga dzieci, którym przydziela pracę poza izbą, bo starsi mają dziś waŜne zadanie – zakiszenie kapusty na zimę. Przychodzą sąsiedzi, pomagają przygotować beczkę, szatkownicę, cebrzyk; kobiety obierają główki kapusty. W białe, czyste gacie, koszulę i chustkę na głowę ubierany jest młody męŜczyzna, który będzie udeptywał kapustę. Dowiadujemy się jakich przypraw uŜywa gospodyni; waŜną role odgrywa tu lubczyk, bo moŜe przyciągnąć kawalerów. Jest jednak niemało nieładu w toczącej się akcji. Nakładają się na siebie dialogi, (w pewnym momencie prowadzone równocześnie w róŜnych miejscach izby trzy rozmowy) czyni spektakl niezrozumiałym dla widzów. Pojawiają się piosenki o kapuście; niezbyt udolnie śpiewkom towarzyszy na skrzypcach młoda dziewczyna, ucząca się gry u swacha. Ale to zebranym w izbie nie przeszkadza w zabawie po skończonej pracy. Później jest poczęstunek, wspólna modlitwa domowników. Widowisko skromne, nie wykracza poza tytułowe zadanie. Jest poprawnie zagrane z wyrazistą rolą gospodyni. Widowisko ZOLOTY przygotował Zespół Regionalny TOPORZANIE z Tenczyna (woj. małopolskie, pow. myślenicki). Trzeba zauwaŜyć, Ŝe tytułem bardziej odpowiadającym przedstawionej akcji byłoby określenie „swaty”, bo w rzeczywistości mamy tu do czynienia ze swojego rodzaju targiem między rodzicami Kasi i Józka. Młodzi wyraźnie mają się „ku sobie”, teraz jednak inicjatywa naleŜy do dorosłych: muszą ustalić jakie wiano wniosą młodzi do wspólnego domu i gospodarstwa. W wymiarze teatralnym przeprowadzenie tego wątku jest udane: widzimy autentyczny kawałek Ŝycia wiejskiego, postacie są zarysowane wyraziście, dialog toczy się na ogół sprawnie. Zwrot „na ogół” został tu uŜyty celowo – chcemy o wskazać, ze są miejsca „puste”, niezamierzone pauzy w rozmowach i działaniach. Chodzi więco pewne zdynamizowanie zachowań i wypowiedzi, o bardziej intensywną obecność na scenie. Natomiast na pozytywne odnotowanie zasługuje sposób poprowadzenia targów o wiano – są one stanowcze, ale jednocześnie wywaŜone, godne; nie zamieniają się w handel, w spór o interesy. Ludzie pozostają waŜniejsi od rzeczy i dobytku. I tak być powinno. * Tegoroczny SEJMIK w Bukowinie Tatrzańskiej jest wydarzeniem szczególnym: impreza obchodzi jubileusz XXV-lecia istnienia. To wielki dorobek teatru wiejskiego – blisko ćwierć tysiąca pokazanych widowisk, prawdziwe osiągnięcia artystyczne podziwiane potem na scenach w całym kraju. W tym uroczystym momencie naszą pamięć wypełnia obecność wielu osób zasłuŜonych dla SEJMIKU – takŜe tych Przyjaciół, którzy odeszli. Z wielką serdecznością i ciepłem odnosimy się do pracy instytucji – Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu i Bukowiańskiego Centrum Kultury DOM LUDOWY. Ich Dyrekcjom i Załogom składamy ukłon i podziękowanie – to dzięki nim niezmiennie i zawsze w sprzyjającej atmosferze, moŜemy spotkać się z kulturą polskiej wsi, z jej twórcami. Oby to trwało. * Komisja Artystyczna XXV SEJMIKU do udziału w Sejmiku Teatru Wsi Polskiej w Tarnogrodzie (październik 2009) rekomenduje: - widowisko ZOLOTY Zespołu Regionalnego TOPORZANIE z Tenczyna - widowisko NA POLANIE PRZY SAŁASIE Zespołu Regionalnego REGLE z Poronina Komisja Artystyczna: Bukowina Tatrzańska, 5 lipca 2009 r.