Wspomnienie o Ojcu Świętym
Transkrypt
Wspomnienie o Ojcu Świętym
K alwaria Zebrzydowska gościła Najwspanialszego Gościa - Ojca Świętego. Była to druga oficjalna wizyta Jana Pawła II na kalwaryjskiej Sanktuarium kalwaryjskie. Długo oczekiwany przyjechał od strony Skawiny w papamobile wraz całym orszakiem papieskim. W drodze do klasztoru oj- BÓG BOGATY W MIŁOSIERDZIE Ojciec Święty był wśród nas 3. Szkolny chór działający przy SP i Gimnazjum w Kalwarii Zebrzydowskiej wraz z opiekunami: Renatą Biela i Bogdanem Oczkowskim. Chórzyści: Klaudia Zamysłowska, Katarzyna Gielata, Kamil Filek, Brygida Dzidek, Katarzyna Dzidek, Zuzanna Kwiecień, Małgorzata Ryłko, Paulina Czerwińska, Maria Konopka, Joanna Ramocińska, Marta Ramocińska, Beata Moskała, Justyna Pacułt, Sonia Knapczyk, Ewa Oczkowska, Magdalena Oczkowska, Martyna Kijas, Monika Zajda, Joanna Głowacz, Katarzyna Pacut, Klaudia Lipień, Dorota Kościelniak, Mariusz Szubert, Alicja Gawron, Dominika Gawron, Gabriela Tyrpa, Katarzyna Woźniak, Jakub Skoczek, Wioletta Pasternak, Gabriela Janusiewicz, Karolina Pyrek, Anna Zagól, Aneta Polak, Katarzyna Polak, Katarzyna Samolej, Agnieszka Basista, Anna Sermak, Klaudia Szlachcic, Karolina Skolak, Aneta Pacułt, Justyna Kowalczyk, Karolina Lipień, Maciej Oczkowski, Tomasz Oczkowski, Kornelia Wlaźlak. Wykonali utwory: Jezus jest tu, Exodus, Liść, Wypłyń na głębię, Barka, Bądź pozdrowiony Gościu nasz, Kalwaria wita Cię, Życzymy, życzymy. ziemi. Po raz pierwszy papież odwiedził Kalwarię 7 czerwca 1979 roku. Wówczas spotkał się z rzeszą pielgrzymów i Kalwarian, którzy witali i pozdrawiali Go w drodze z lądowiska i przed klasztorem OO. Bernardynów. Dane nam było otrzymać błogosławieństwo 11 lat temu, kiedy w drodze do Wadowic Jego Świątobliwość zatrzymał się na kalwaryjskim Rynku. Pozdrawiali Go licznie zgromadzeni na trasie przejazdu od Krakowa po rodzinne miasto. Po dwudziestu trzech latach w dniu 19 sierpnia 2002 roku, jako głowa kościoła odwiedził ców bernardynów zatrzymał się na pięć minut koło Kościoła Parafialnego pod wezwaniem św. Józefa, gdzie powitał Go ks. proboszcz Stanisław Dziedzic. Dzieci w krakowskich strojach Karolina Oczkowska i Mateusz Żmija wręczyły Dostojnemu Gościowi bukiet białych kwiatów, a chór działajacy przy Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Kalwarii Zebrzydowskiej zaśpiewał ,,Ojcze Święty - kochamy Ciebie”, orkiestra dęta OSP Przytkowice zagrała marsza. ,,Witaj Ojcze kochany, tu w Kalwaryi umiłowany” - śpiewali pielgrzymi i mieszkańcy najbardziej ukochanemu Pielgrzymowi, gdy orszak papieski zmierzał w kierunku klasztoru. Tam Kalwaria była bogato udekorowana papieskimi, maryjnymi i polskimi flagami, kwiatami w żółto-białym kolorze oraz transparentamu z napisami wyrażającymi miłóść i szacunek dla Ojca Świetego, który z Krakowa przyjechał do Kalwari w papamobile, aby móc pozdrawiać po drodze mieszkańców i pielgrzymów. A były ich tysiące. 2 Pożegnanie Ojca Świętego Ojca Świętego ąpowitały dzieci z asyst kościelnych, które rokrocznie uczestniczą w kalwaryjskich procesjach. Na powitanie zagrała miejska orkiestra dęta z Kalwarii i młodzieżowa orkiestra z Leńcz pod batutą Mariana Górkiewicza. Po powitaniu, Jan Paweł II przeszedł krużganki Drogi Krzyżowej i udał sie do Bazyliki Matki Bożej Anielskiej. W kaplicy Matki Bożej Kalwaryjskiej pomodlił się dłuższą chwilę w skupieniu modlitwą brewiażową. Nigdy dotąd Jan Paweł II nie odprawiał w Kalwarii Mszy św., uczynił to po raz pierwszy w poniedziałek podczas IX Pielgrzymki do Ojczyzny, chcąc uczcić w ten sposób Jubileusz 400lecia Sanktuarium i oddać hołd Matce Bożej Kalwaryjskiej. W tym dniu, w spotkaniu z Pierwszym Pielgrzymem Kalwaryj- skim wokół Sanktuarium i w jego obrębie zgromadziło się około 60 tysięcy pielgrzymów, jalnego formularza o Matce Bożej Kalwaryjskiej. Nabożeństwo miało przypomnieć Janowi Pawłowi II lata, gdy jako dziecko, potem kleryk, nastęopnie ksiądz i krakowski metropolita podróżował do Kalwarii i brał udział w procesjach i nabożeństwach na przyklasztornych dróżkach. Podczas Podniesienia rozległy się fanfary wygrane na trąbkach przez trzech członków orkiestry dętej ,,Orzeł” z Trzebunii koło Myślenic. Zostali oni zaproszeni przez ojców bernardynów, ponieważ od wielu lat pielgrzymują w sierpniu do Kalwarii. W czasie Mszy św., gdy wierni po procesji z darami podchodzili, Ojciec Święty niespodziewanie wręczył kustoszowi sanktuarium ojcu Władysławowi Waśce złoty krzyż. Kalwaryjskie Sanktuarium Dar od mieszkańców maista i gminy Kalwaria Zebrzydowska - Tryptyk drewniany łączący elementy sanktuarium, miasta i rzemiosła. a wzdłuż dróg dojazdowych było ich około 50 tysięcy, w Bazylice w papieskiej liturgii uczestniczyło około 500 osób. Przewodniczył liturgii, w koncelebrze 40 duchownych wraz z przybyłym z Rzymu Generałem Franciszkanów Ojcem Giacomo Ginim. Msza św. odprawiona została według spec3 oprócz wcześniejszych darów papieskich: świecy i perłowego różańca wzbogacone zostało o kolejny osobisty dar Ojca Świętego. Ojciec Święty otrzymał dary od delegacji: przedstawicieli prowincji bernardynów, bernardyńskiej Kustodii św. Michała Archanioła, obejmującej tereny Delegacja żegnająca Ojca Świętego: burmistrz A. Ormanty, przewodniczący Rady Miejskiej M. Krawczyński, siostra zakonna B. Suzynowicz, kustosz klasztoru OO. Bernardynów W. Waśko i trójka dzieci z kalwaryjskiego przedszkola. Ukrainy, Białorusi i Gruzji, przewodników kalwaryjskich oraz władz samorządowych Kalwarii Zebrzydowskiej. W skład ostatniej delegacji wchodzili: burmistrz Augustyn Ormanty, przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Krawczyński i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Nieciak. Wręczyli dary od mieszkańców miasta i gminy: rzeźba w metalu - symbol duchowej więzi papieża z Kalwarią autorstwa prof. Bronisława Chromego, pochodzącego z Leńcz oraz Trypty - płaskorzeźba, przedstawiajaca: miasto, sanktuarium, parafię i rzemiosło autorstwa Adama Stokłosy, kalwaryjskiego rzemieślnika. Piękna i bardzo osobista modlitwa Ojca Świętego, który powierzył Matce Bożej problemy całego polskiego społeczeństwa, najbardziej utkwiła w pamieci pielgrzymów. Po mszy świetej papież zjadł w towarzystwie bernardynów i osób orszaku papieskiego obiad w kalwaryjskim klasztorze, a później udał się na krótki odpoczynek do specjalnie przygotowanych dla Niego pomieszczeń. Spotkał się też z bernardynami z całej Polski, było ich ok. 300. O godz. 15:30 pożegnał kalwaryjskie Sanktuarium i udał się w stronę miasta na stadion MKS Kalwarianka, skąd odleciał smigłowcem. Bożena Stokłosa Homilia Ojca Świętego Jana Pawła II wygłoszona podczas Mszy św. w Bazylice Ojców Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej Witaj, Królowo, Matko Miłosierdzia, Życia, Słodyczy i Nadziejo nasza, witaj! jemnicę tej więzi, jaka łączyła cierpiącego zbawcę i Jego współcierpiącą Matkę. A w centrum tej tajemnicy miłości każdy, kto tu przychodzi, odnajduje siebie, swoje życie, swoją codzienność, swoją słabość i równocześnie moc wiary i nadziei – tę moc, która płynie z przekonania, że Matka nie opuszcza swego dziecka w niedoli, ale prowadzi je do Syna i zawierza Jego Miłosierdziu. A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena? (J 19, 25). Ta, która była złączona z Bożym Synem więzami krwi i matczyną miłością, tam u stóp krzyża, przeżywała zjednoczenie w cierpieniu. Ona jedna, wiedziała, że to cierpienie ma sens. Ona ufała - ufała mimo wszystko - że oto spełnia się starodawna Obietnica: ,,Wprowadzam nieprzyjaźń miedzy ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę” (Rdz 3, 15). A Jej ufność znalazła potwierdzenie, gdy konający syn zwrócił się do Niej: ,,Niewiasto”. Czy wtedy, pod krzyżem, mogła przewidywać, że już niebawem - za trzy dni - Boża obietnica się wypełni? To pozostanie na zawsze tajemnicą Jej serca. Jedno jednak Umiłowani Bracia i siostry! Przybywam dziś do tego Sanktuarium jako pielgrzym, tak jak przychodziłem tu jako dziecko i w wieku młodzieńczym. Staję przed obliczem kalwaryjskiej Madonny, jak wówczas, gdy przyjeżdżałem tu jako biskup z Krakowa, aby zawierzać Jej sprawy archidiecezji i tych, których Bóg powierzył mojej pasterskiej pieczy. Przychodzę tu i, jak wtedy, mówię: Witaj! Witaj, Królowo, Matko Miłosierdzia! Ile razy doświadczyłem tego, ze Matka Bożego syna zwraca swe miłosierne oczy ku troskom człowieka strapionego i wyprasza łaskę takiego rozwiązania trudnych spraw, ze w swej niemocy zdumiewa się on potęgą i mądrością Bożej Opatrzności. Czy nie doświadczają tego również pokolenia pątników, które przybywają tutaj od czterystu lat? Z pewnością tak. Inaczej nie byłoby dziś tej uroczystości. Nie byłoby tu was, umiłowani, którzy przemierzacie kalwaryjskie Dróżki wiodące śladami krzyżowej męki Chrystusa i szlakiem współcierpienia i chwały Jego Matki. To miejsce w przedziwny sposób nastraja serce i umysł do wnikania w ta- 4 wiemy: Ona pierwsza pośród ludzi miała udział w chwale zmartwychwstałego Syna. Ona - jak wierzymy i wyznajemy - z duszą i ciałem została wzięta do nieba, aby zaznawać zjednoczenia w chwale, u boku syna radować się owocami bożego miłosierdzia i wypraszać je tym, którzy do Niej się uciekają. Tajemnicza więź miłości. Jakże wspaniale wyraża ją to miejsce. Historia mówi, że u początków XVII wieku Mikołaj Zebrzydowski, fundator sanktuarium, położył fundamenty pod kaplicę Golgoty, wzniesiona na wzór jerozolimskiego kościoła Ukrzyżowania. Pragnął w ten sposób przybliżyć sobie i innym nade wszystko tajemnicę męki i śmierci Chrystusa. Potem jednak, gdy planował budowę Dróg Męki Pańskiej od wieczernika do grobu Chrystusa, wiedziony Maryjną po- bożnością i Bożym natchnieniem, postanowił umieścić na nich również kaplice upamiętniające przeżycia Maryi. I tak powstały inne dróżki i nowe nabożeństwo, które jest niejako uzupełnieniem Drogi Krzyżowej: nabożeństwo zwane Drogą Współcierpienia Matki Bożej. Od czterech wieków kolejne pokolenia pielgrzymów wędrują tu po śladach Odkupiciela i Jego Matki, czerpiąc obficie z tej miłości, która przetrwała cierpienie i śmierć, i w chwale nieba znalazła swoje ukoronowanie. A w ciągu tych stuleci wiernie towarzyszą pątnikom duchowi opiekunowie kalwaryjskiego sanktuarium, ojcowie franciszkanie, zwani bernardynami. Dziś pragnę im wyrazić wdzięczność za to umiłowanie cierpiącego Chrystusa i Jego współcierpiacej Matki, które z gorliwością i oddaniem przelewają tutaj w serca pielgrzymów. Drodzy ojcowie i bracia bernardyni, niech Bóg błogosławi wam w tej posłudze teraz i w przyszłości! W 1641 roku sanktuarium kalwaryjskie zostało ubogacone szczególnym darem. Opatrzność skierowała kroki Stanisława z Brzezia Paszkowskiego do Kalwarii, gdzie oddał w opiekę ojców ber- Papieski akt zawierzenia Maryi aby nie uległy zgorszeniu. Wspólnoty zakonne ożywiaj łaską wiary, nadziei i miłości. Kapłanów ucz naśladować Twojego Syna w oddawaniu co dnia życia za owce. Biskupom upraszaj światło Ducha Świętego, aby prowadzili ten Kościół jedną i prostą drogą do bram Królestwa Twojego Syna. Matko Najświętsza, Pani Kalwaryjska, wypraszaj także i mnie siły ciała i ducha, abym wypełnił do końca misję, którą mi zlecił Zmartwychwstały. Tobie oddaje wszystkie owoce mego życia i posługi: Tobie zawierzam losy Kościoła; Tobie polecam mój naród; Tobie ufam i Tobie raz jeszcze wyznaję: Totus Tuus, Maria! Totus Tuus. Amen. Oto modlę się razem z wami: (…) O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo!? Wejrzyj, łaskawa Pani, na ten lud, który od wieków pozostawał wierny Tobie i synowi Twemu. Wejrzyj na ten naród, który zawsze pokładał nadzieję w Twojej matczynej miłości. Wejrzyj, zwróć na nas swe miłosierne oczy, wypraszaj to, czego dzieci Twoje najbardziej potrzebują. Dla ubogich i cierpiących otwieraj serca zamożnych. Bezrobotnym daj spotkać pracodawcę. Wyrzuconym na bruk pomóż znaleźć dach nad głową. Rodzinom daj miłość, która pozwala przetrwać wszelkie trudności. Młodym pokazuj drogę i perspektywy na przyszłość. Dzieci otocz płaszczem swej opieki, 5 nardynów wizerunek Matki Najświętszej, który już w jego domowej kaplicy zasłynął łaskami. Odtąd, a szczególnie od dnia koronacji, której w 1887 roku z przyzwolenia papieża Leona XIII dokonał biskup Krakowa Albin Sas-Dunajewski, pielgrzymi kończą wędrówkę po Dróżkach przed Jej obliczem. Od początku przychodzili tu ze wszystkich stron Polski, a także z Litwy, Rusi, Słowacji, Czech, Węgier, Moraw i z Niemiec. Szczególnie upodobali sobie Ją Ślązacy, którzy ufundowali koronę dla Pana Jezusa, a od koronacji, co roku uczestniczą w procesji w dniu Wniebowzięcia Matki Bożej. Jakże ważne było to miejsce dla Polski podzielonej pomiędzy zaborców. Dał temu wyraz biskup Dunajewski, gdy, dokonując koronacji, tak się modlił: ,,W dniu tym Maryja została wzięta w niebo i tam ukoronowana. W powracającą rocznicę dnia tego wszyscy święci składają swe korony u stóp swej Królowej, a dziś naród polski niesie także złote korony, by przez ręce biskupie włożone zostały na skronie Maryi w tym cudownym obrazie. Odpłać-że nam to, Matko, byśmy byli i między sobą jedno - i z Tobą jedno”. Tak modlił się do Niej o zjednoczenie Polski rozbitej. Dziś, gdy stanowi Ona terytorialna i narodową jedność, słowa te nie tracą swej aktualności, choć nabierają nowego znaczenia. Trzeba je dziś powtarzać, prosząc Maryję, by wypraszała jedność wiary, jedność ducha i myśli, jedność rodzin i jedność społeczną. O to modlę się dziś razem z wami: Matko Kalwaryjska, spraw, byśmy byli między sobą jedno - i z Tobą. Przeto, Orędowniczko nasza, one miłosierne oczy Twoje na nas zwróć, a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego, po tym wygnaniu nam okaż. 16 ce. Staniątki czy Rychwałd, a przede wszystkim Kalwarię Zebrzydowską z Dróżkami, po których tak bardzo lubiłem wędrować”. 23 października 1978 r. kardynał Stefan Wyszyński, prymas Polski, Krakowa jako kapłan, biskup, jako arcybiskup i wreszcie kardynał. Przybywał na odpusty kalwaryjskie, zwłaszcza Wniebowzięcia, i na różne uroczystości archidiecezjalne. Za sprawą kardynała Wojty- października 1978 roku kardynał Karol Wojtyła, arcybiskup metropolita krakowski, został wybrany papieżem i przybrał imię Jana Pawła II. Jest on pierwszym od prawie pię- Jan Paweł II – Pielgrzym kalwaryjski – wspomnienie ciuset lat nie Włochem zasiadającym na stolicy św. Piotra w Rzymie. Ojciec Święty podkreślił to 22 października 1978 r., w homilii podczas mszy św. inaugurującej pontyfikat: “Na Stolicę Piotrową w Rzymie wstępuje dziś biskup, który nie jest Rzymianinem. Biskup, który jest synem Polski. Ale od tej chwili staje się również Rzymianinem”. 23października 1978 r. Jan Paweł II skierował do Kościoła Krakowskiego list pt. „Do umiłowanej Archidiecezji Krakowskiej”, w którym m.in. pisał: „To wszystko jakoś wraz ze mną zostało powołane na Stolicę św. Piotra. To wszystko stanowi jakąś niezbywalną warstwę mojej duszy, mojego doświadczenia, mojej wiary i mojej miłości. Rozprzestrzenia się to na tyle miejsc umiłowanych, do Sanktuariów Chrystusa i Jego Matki, żeby wspomnieć Mogiłę i Ludźmierz i Myśleni- w przemówieniu skierowanym do Jana Pawła II w czasie audiencji dla Polaków, również podkreślił umiłowanie przez Ojca Świętego kalwaryjskiego sanktuarium, mówiąc m.in. „Tak bardzo umiłowałeś Matkę Bożą w Kalwarii Zebrzydowskiej i miałeś niekiedy rozdźwięk serca, której więcej poświęcić serca: czy tej z Kalwarii Zebrzydowskiej, czy tej z Jasnej Góry. Dlatego przyrzekamy Ci już dzisiaj, że i w Kalwarii i na Jasnej Górze kolana będą wygniatały kamienie, ażeby wyprosić Ci zdrowie, siły i energię duchową i tę światłość przedziwną, która jest właściwością twojego umysłu jako Nauczyciela Prawdy”. Z Sanktuarium kalwaryjskim Ojciec Święty Jan Paweł II mocno jest związany od dzieciństwa. Pielgrzymował tu jako mały chłopiec wraz ze swoim ojcem z pobliskich Wadowic. Pielgrzymował potem i z 6 ły jako arcybiskupa krakowskiego, Kalwaria Zebrzydowska stała się ważnym ośrodkiem duszpasterskim w życiu Kościoła Krakowskiego. Z jego to inicjatywy organizuje się tu doroczne pielgrzymki stanowe: mężczyzn, kobiet i młodzieży oraz pielgrzymki księży, alumnów, liturgicznej służby ołtarza i inne. Ojciec Święty przybywał także do Kalwarii prywatnie dla odprawienia Dróżek i dla nawiedzenia cudami słynącego obrazu Madonny z dzieciątkiem, przybywał na samotną modlitwę i kontemplację. Tu również odprawiał swoje rekolekcje i dni skupienia. W Kalwarii wygłosił wiele kazań i przemówień, których obszerny wybór pod redakcją ks. Andrzeja Bardeckiego opublikowało wydawnictwo “Calvarianum” pt. Kazania w Kalwarii (1982-1988). Ojciec Święty, jeszcze jako arcybiskup krakowski i kardynał, pod- kreślił wielkie znaczenie teologiczne Kalwarii. Przedstawił je 29 kwietnia 1969r. w przemówieniu wygłoszonym w Kalwarii Zebrzydowskiej do kustoszów sanktuariów maryjnych z całej Polski. Na podstawie własnych doświadczeń i przemyśleń doszedł do przekonania, że Sanktuarium Kalwaryjskie “szczególnie nadaje się do nawiązania soborowego”. Nawiązanie to przedstawił następująco: „Wszystkie kościoły, kaplice, drogi i dróżki w Kalwarii Zebrzydowskiej wprowadzają w VIII Rozdział Konstytucji Lumen gentium, mówiący o czynnej obecności Maryi w życiu i dziele Chrystusa i Kościoła. Jest to prawda przeżywana tu wiele lat przed Soborem Watykańskim II, którą na swój sposób napisała tutaj tradycja chrześcijańska na- Droga Krzyżowa Pana Jezusa w innym wymiarze i kierunku stanowi dróżki Matki Bożej, na których rozważamy Jej boleści... Jej pogrzeb... i wreszcie Jej Wniebowzięcie”. W Kalwarii - mówił dalej kardynał Wojtyła - przeżywana jest występująca w dokumentach II Soboru Watykańskiego prawda o misterium paschalnym Pana Jezusa. Prawda ta jest tu przeżywana od pokoleń. „Tutaj to misterium paschalne zostało napisane jeszcze przed Soborem przez wiele stuleci i pokoleń odczuciem wiary, zmysłem wiary, okiem wyobraźni, pobożności naszego ludu”. Misterium to jest osnową dróżek Pana Jezusa, na których rozważa się Jego Mękę i śmierć, ale „Misterium paschalne nie jest udzia- szego ludu, jego pobożności. To przeżycie tajemnic Matki Bożej w obrębie tajemnic Chrystusa, przeżycie tajemnicy Chrystusa w obrębie tajemnicy Maryi jest specyfiką Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej”. W Sanktuarium tym, kult Maryjny jest dopełnieniem kultu Pana Jezusa i ściśle z nim harmonizuje. „Tu - mówił kardynał Wojtyła - wzajemnie się przenikają Maryja i Jej Syn, Jego dzieło i Jej uczestnictwo. Dlatego też dróżki są pomyślane bardzo znamiennie. Pierwsze są dróżki Pana Jezusa Jego rozszerzona Droga Krzyżowa, ale równocześnie ta sama łem samego Pana Jezusa, jest przede wszystkim udziałem Jego Matki”. Ona jest uczestniczką tajemnicy paschalnej Pana Jezusa. W Kalwarii, na dróżkach Matki Bożej rozważa się tajemnice maryjne: Bolesną, Zaśnięcia i Wniebowzięcia. W tajemnicy wielkanocnej Pana Jezusa uczestniczą także zmarli, za których pielgrzymi „odbywają jeszcze dróżki za zmarłych” modląc się z przeświadczeniem, że „śmierć i wszystko co jest do niej podobne, służy zmartwychwstaniu”. I wreszcie specyfiką kalwaryjską - zdaniem kardynała Wojtyły - jest 7 praktykowanie pielgrzymki do Kalwarii przez samych ludzi świeckich i pod kierunkiem świeckiego przewodnika. „To mnie uderzyło przed laty, jeszcze przed Soborem, że oni sami sobie te pielgrzymki prowadzą”. Instytucja przewodnika kalwaryjskiego jest często dziedziczna. „Tradycja przewodnictwa na Kalwarię przechodzi z ojca na syna, na wnuka”. Również świeccy występują jako aktorzy w misterium pasyjnym Wielkiego Tygodnia. „Inicjatywa świeckich w przeżywaniu tutaj na Kalwarii tajemnicy Chrystusa i Jego Matki wyraża się nie tylko w przewodnictwie pielgrzymek, ale wyraża się w misteriach, zwłaszcza w okresie Wielkiego Tygodnia”. Należy tu zaznaczyć, że aktualnie trudniejsze role aktorskie wypełniają klerycy Wyższego Seminarium Duchownego 00. Bernardynów. Ojciec Święty Jan Paweł II wrócił do powyższych myśli w swoim papieskim przemówieniu, wygłoszonym 7 czerwca 1979 r. w Kalwarii Zebrzydowskiej w czasie pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. Tego dnia Jan Paweł II nawiedził także miasto rodzinne Wadowice i obóz koncentracyjny w Oświęcimiu - Brzezince. W Kalwarii przewodniczył liturgii Słowa i wygłosił osobiste w swoim charakterze przemówienie, w którym wyznał, że tu kształtowała się jego religijna osobowość, odziedziczona po przodkach i gruntowana przez długie lata pielgrzymowania po kalwaryjskich dróżkach. To tu wędrował po dróżkach Pana Jezusa i Matki Bożej i rozważał ich najświętsze tajemnice oraz polecał Panu Jezusowi przez Maryję sprawy trudne i odpowiedzialne, które zwykle tu się rozwiązywały. „Mogę wam dzisiaj powiedzieć oświadczył Ojciec Święty - że prawie żadna z tych spraw, które czasem niepokoją serce biskupa, a w każdym razie pobudzają jego poczucie odpowiedzialności, nie dojrzała inaczej, jak tutaj, przez domodlenie jej w obliczu wielkiej tajemnicy wiary, jaką Kalwaria kryje w sobie”. Ta wielka tajemnica to tajemnica Matki i Syna, rozważana w Kalwarii na dróżkach przez wiele pokoleń pątników, stanowiąca o specyfice i znaczeniu tego Sanktuarium. Ojciec Święty mówił o tym w oparciu o swoje wieloletnie doświadczenie zdobywane na dróżkach kalwaryjskich. Te dróżki Pana Jezusa, maryjne i za zmarłych, dają pielgrzymom jedyną w swoim rodzaju sposobność przeżycia religijnego, którego przedmiotem jest „właśnie owa tajemnica zjednoczenia Matki z Synem i Syna z Matką. Tajemnica ta opowiadana jest plastycznie i szczodrze poprzez wszystkie kaplice i kościółki, które rozłożyły się wokół centralnej bazyliki... Tajemnica zjednoczenia Matki z Synem i Syna z Matką na dróżkach Męki Pańskiej, a potem na szlaku Jej pogrzebu od kaplicy Zaśnięcia do “Grobu Matki Bożej”. A wreszcie! Tajemnica zjednoczenia w chwale na dróżkach Wniebowzięcia i Koronowania. Wszystko to rozłożone w przestrzeni i czasie, wśród tych gór i wzgórz, omodlone przez tyle serc i pokoleń, stanowi szczególny rezerwuar, żywy skarbiec wiary, nadziei i miłości Ludu Bożego tej ziemi”. Ojciec Święty powiedział, że zawsze, gdy był w Kalwarii na dróżkach, miał świadomość, że zanurza się w tym, właśnie rezerwuarze, i że czerpie z tego skarbu, oraz zachęcił wiernych do częstego nawiedzania tych miejsc Sanktuarium kalwaryjskiego, które razem z dróżkami jest miejscem modlitwy zanoszonej przez pątników do Boga poprzez Maryję. Jan Paweł II powiedział również, że 29 października 1978 r. udał się do Mentorelli pod Rzymem i wygłosił tam “Orędzie o modlitwie”, które tu powtarza. Nie ustawajcie w modlitwie (Łk 18, 1). Nie samym chlebem żyje człowiek (M4 4,4), nie doczesnością tylko, ale wszelkim słowem, które pochodzi z ust Bożych. W Kalwarii zawsze podziwiał tradycyjne modlitwy omawiane na dróżkach przez pątników pod kierownictwem świeckich przewodników uważał że, jest to jakiś szczególny prototyp apostolstwa świeckich, a „przewodniczenie grupom pielgrzymim, tak zwanym kompaniom idącym na Kalwarię, czasem przechodziło w jednym rodzie z dziada na ojca, z ojca na syna, z syna na wnuka, tak że od całych pokoleń ten ród łączy się z przewodnictwem na Kalwarię”. Można posługiwać się na dróżkach tradycyjnymi modlitewnikami, ale można też modlić się i bez słów – „bo wszystko tu samo przemawia i staje się u nas modlitwą. Ja najczęściej tak właśnie te dróżki nawiedzałem” - dodał Ojciec Święty. Zebranych tłumnie pątników, jak też i tych, którzy tutaj przybywać będą, prosił, aby modlili się za jednego z kalwaryjskich w pielgrzymów, którego Chrystus wezwał tymi samymi sło8 wami, co Szymona Piotra. Wezwał go poniekąd z tych samych wzgórz i powiedział: Paś baranki moje (J 21,15.16). W tej właśnie roli Pasterza owczarni Chrystusowej prosił wszystkich swych współpielgrzymów o modlitwę za siebie: „Módlcie się za mnie za życia mojego i po śmierci”, właśnie tutaj, w Sanktuarium kalwaryjskim. Papież Jan Paweł II podczas pielgrzymki w Kalwarii Zebrzydowskiej, podniósł kościół główny do rangi bazyliki mniejszej, co zostało upamiętnione specjalną tablicą umieszczoną na frontonie tejże bazyliki, oraz złożył u stóp Matki Bożej Kalwaryjskiej wotum świecę paschalną, a wcześniej monstrancję. Ofiarowano również dary Ojcu Świętemu. Były to: kopia obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej, wykonana przez s. Bernardę Sidełko, sercankę z Krakowa, obraz “Pejzaż kalwaryjski”, autorstwa krakowskiego malarza Czesława Rzepińskiego, litografię przedstawiającą sadzawkę św. Stanisława na Skałce w Krakowie, wykonaną przez malarza związanego z Kalwarią Wojciecha Weissa (18751950),podarowaną przez jego żonę Irenę Weiss-Aneri (18881981), oraz inkrustowaną szkatułkę, ofiarowaną przez rzemieślników kalwaryjskich. Ojciec Święty przyjął te dary, mówiąc: „Wszystkie te dary przyjmuję wdzięcznym sercem; zarówno podobiznę wizerunku Matki Bożej Kalwaryjskiej, z którą jestem zżyty od dziecka, jak też obraz przedstawiający panoramę Kalwarii, która jest szczególnie piękna”. Następnie powiedział kilka gorących słów o kalwaryjskiej przyrodzie i krajobrazie: „Te drzewa są bardzo piękne. Niech Bóg broni, żeby miały te drzewa tutaj zginąć. Wy dobrze wiecie, że ja jestem człowiek górski i znam różne stoki, ale ten chyba ze wszystkich stoków w polskich Beskidach jest stok najświętszy, który prowadzi na Górę Ukrzyżowania”. W Kalwarii wielką wartością jest słynący łaskami obraz Matki Bożej, kiedyś zwanej Płaczącą, dziś znanej jako Kalwaryjska. Jan Paweł II powiedział, że jest to bardzo znamienne, że obraz ten znajduje się w bocznej kaplicy, „szczególnie ujmująca jest dyskrecja, z jaką Matka Boska mieszka w swoim sanktuarium. Właśnie to, że mieszka w takiej bocznej kaplicy, to jest nawet nie wygodne..., ale samo w sobie urzekające”. Ten wizerunek kalwaryjski - przypomniał papież uroczyście ukoronował biskup krakowski Albin Dunajewski, późniejszy kardynał, w dniu 15 sierpnia 1887 roku. Ojciec Święty zachęcił do starannego przygotowania jubileuszu stulecia koronacji przez odprawienie specjalnej nowenny. „Niech to przygotowanie, ewentualnie nowenna, będzie przeżywana przez Was głęboko i niech Was – co jest celem Kalwarii - jeszcze bardziej przybliży do tajemnicy Matki i Syna, tak mocno przeżywanych na tym świętym miejscu” Nowennę przed setną rocznicą koronacji rozpoczął już wówczas Ojciec Święty Jan Paweł II, a w następnych latach przewodniczył jej kard. Franciszek Macharski, metropolita krakowski i jego biskupi pomocniczy oraz biskupi z innych diecezji polskich i zagranicznych, m.in. kard. Józef Glemp, prymas Polski (1982), ks. bp Jerzy Ablewicz, ordynariusz tarnowski (1982), ks. bp Jan Gurda, biskup pomocniczy kielecki (1983), ks. bp Janusz Zimniak, biskup pomocniczy katowicki (1986), kard. Bernard Law, arcybiskup Bostonu z USA (1986). Uroczystości jubileuszowe stulecia koronacji pod przewodnictwem Ojca Świętego Jana Pawła II odbyła się w Krakowie 10 czerwca 1987 roku. Na spotkanie z Papieżem przywieziono z Sanktuarium Kalwaryjskiego na Błonia krakowskie cudowny obraz Matki Bożej, która - jak powiedział Ojciec Święty – „wychowywała moje serce od najmłodszych lat”. Złożył też u Jej stóp najwyższe odznaczenie - papieską różę „jako wyraz wdzięczności za wszystkie łaski, które przez Nią stają się udziałem pielg- rzymów, i za to czym była i nie przestaje być w moim życiu”. Róża papieska, ofiarowana wówczas przez Ojca Świętego dla Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej w czasie jego III podróży apostolskiej w Polsce, jest drugim tego rodzaju - na przestrzeni dziejów - papieskim odznaczeniem dla sanktuariów maryjnych w Polsce. Pierwszym była Jasna Góra w Częstochowie (1979). Centralna uroczystość jubileuszowa w Kalwarii Zebrzydowskiej odbyła się 16 sierpnia 1987 r. Z tej okazji Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił specjalny list, w którym czytamy m.in. „Kalwaria Zebrzydowska rozbrzmiewa w tych dniach szczególną pochwałą dla swej Matki i Królowej. W pochwale tej ma swoje, bardzo drogie mi miejsce - i w tym słowie, które z okazji 100-lecia koronacji kalwaryjskiego Wizerunku kieruję do wszystkich Jej czcicieli, pragnę w jakiś sposób dać świadectwo Tej, która wychowywała moje serce od najmłodszych lat. I pragnę zjednoczyć się duchowo ze wszystkimi pielgrzymami, którzy przybywali do tego Sanktuarium, wciąż przybywają i przybywać będą w przyszłości.” Mszy św. pontyfikalnej przewod9 niczył delegat papieski, kard. Józef Tomko, prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów, pochodzący ze Słowacji. W Uroczystości uczestniczyło 13 biskupów, Kapituła Metropolitalna Krakowska, Papieska Akademia Teologiczna, opaci z Tyńca i Mogiły, wyżsi przełożeni zakonni oraz liczni wierni. Kardynał Franciszek Macharski zawierzył Matce Bożej cały kościół krakowski, a Ojciec Święty Jan Paweł II łączył się duchowo z pielgrzymami. Również ostatnia pielgrzymka Jana Pawła II do Polski 1991 roku zawierała „akcenty kalwaryjskie”. 13 sierpnia 1991 r. Ojciec Święty odprawił Mszę Św. w Krakowie na Rynku Głównym z formularza o Matce Bożej Kalwaryjskiej. Święto to ustanowiła Kongregacja Sakramentów i Kultu Bożego 23 czerwca 1982 r. Obchodzone jest ono w Archidiecezji Krakowskiej 13 sierpnia. W homilii Ojciec Święty wspomniał cudowne ocalenie życia podczas zamachu na placu św. Piotra i oświadczył, że zawdzięcza to Matce Bożej z Fatimy, która jak powiedział - “przedłużyła moje dróżki kalwaryjskie”. Następnego dnia, 14 sierpnia 1991 r. Ojciec Święty pielgrzymując do Wadowic zatrzymał się w Kalwarii Zebrzydowskiej, blisko Sanktuarium, z którym uczuciowo jest związany od dzieciństwa i wygłosił krótkie przemówienie oraz udzielił błogosławieństwa. Powiedział wówczas: „Matko śliczna, wspaniała, Kalwaryjska Maryjo” - to jest warto powiedzieć: najczęściej tu - na tym miejscu mojego pielgrzymowania po Polsce, z Krakowa przez Wadowice na Jasną Górę, pielgrzymowania z młodzieżą nie tylko naszej ziemi, ale także z wielu krajów, z Europy. Dziś tu się tylko na krótko zatrzymuję, ale tutaj moje serce zostało na zawsze, dlatego powtarzam “Matko, śliczna, wspaniała, Kalwaryjska Maryjo”. Wam wszystkim, którzy jesteście uczestnikami tego piękna maryjnego, które tu znalazło swój przybytek, na Kalwaryjskim Wzgórzu i na wielu innych wzgórzach, wielu kaplicach, na dróżkach, po któ- rych tyle razy chodziłem, wam wszystkim przekazuję serdeczne błogosławieństwo: mieszkańcom Kalwarii, parafianom tutejszym z waszym proboszczem i waszymi kapłanami, ojcom bernardynom stróżom sanktuarium, tym wszystkim, którzy tu przychodzą w tych dniach Wniebowzięcia Najświętszej Panny - Matki Boga - wszystkim przekazuję błogosławieństwo”. Wielki wpływ na kształtowanie się pobożności maryjnej obecnego Ojca Świętego, podówczas robotnika krakowskiego “Solvayu” miała - jak mówi Andre Frosard w swojej książce - lektura Traktatu o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny autorstwa św. Ludwika Grignion de Montforta (ok. 1700). Lektura ta pozwoliła Ojcu Świętemu zrozumieć, że kult maryjny łączy się ściśle z kultem Pana Jezusa, że prawdziwa pobożność maryjna ma charakter chrystocentryczny. “Cały wewnętrzny stosunek do Bogurodzicy wynika organicznie z naszego związku z Tajemnicą Chrystusa”. Potwierdzenie tego stwierdzenia Traktatu znalazł Ojciec Święty w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Mówił m.in.: “Z tym sanktuarium związany byłem osobiście od młodości, i do niego wracałem stale w latach kapłaństwa i biskupstwa (...). Mogę powiedzieć, że tam znajdowałem poniekąd to, co odkryłem w Traktacie, przetłumaczone na styl pobożności ludu tej ziemi, z której pochodzę.” Bogurodzica stale jest obecna w nauczaniu papieskim Jana Pawła II. Świadczą o tym m.in. encyklika Redemptoris Mater (1987), list apostolski Mulieris dignitatem, oraz niezliczone przemówienia poświęcone Maryi. Pielgrzymki apostolskie Ojca Świętego Jana Pawła II zawierają zawsze w swoim programie nawiedzenie sanktuarium maryjnego i zawierzenie odwiedzanego kraju Matce Bożej. 5 września 1993 r. podczas pielgrzymki do krajów bałtyckich, Jan Paweł II powiedział do Polaków zgromadzonych w kościele Św. Ducha w Wilnie, że trudności między Litwinami i Polakami przezwycięży Maryja. „Bo to jest Ona, Jedna i ta sama. Ja już na różne sposoby Ją poznałem: od Kalwarii Zebrzydowskiej poprzez naszą Jasną Górę, poprzez Fatimę i wreszcie przez Ostrą Bramę. I wiem, że Ona jest tą, która przezwycięża każde zło, nawet największe, to ostatecznie”. Dziedzictwo maryjne obecnego Ojca Świętego ma swoje korzenie w Polsce. Mówi On o tym również w ostatnio wydanej książce Przekroczyć próg nadziei, odpowiadając na pytania Vittoria Messoriego. Polska wersja tej książki ukazała się w Lublinie 16 października 1994r. Ukazała się ona w kilkunastu krajach w przekładzie na 20 10 języków. Kardynał Joseph Ratzinger, prefekt Kongregacji Wiary, powiedział 20 października 1994 r. w Mediolanie podczas prezentacji włoskiego jej wydania: “Przekroczyć próg nadziei jest nade wszystko bardzo osobistym dziełem papieża, zawierającym wiele rysów autobiograficznych i naznaczonym doświadczeniem jego szesnastoletniego pontyfikatu”. Książka Jana Pawła II Przekroczyć próg nadziei nie jest dokumentem papieskim Urzędu Nauczycielskiego, ale jest osobistą publikacją Ojca Świętego Pana Pawła II. Jest to osobista katecheza Jana Pawła II skierowana do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy zetknęli się z Chrystusem i chrześcijaństwem i mają trudności z ich zrozumieniem. Rozdział zatytułowany “Totus Tuus” mówi o osobistej miłości Jana Pawła II do Maryi, która ma źródło w ojczystej tradycji. Ojciec Święty mówi tu o Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej, które ukształtowało jego religijną osobowość i pobożność maryjną. Jest to sanktuarium - mówi Ojciec Święty – „maryjne jak też i głęboko chrystocentryczne. Pielgrzymki zaś, które przybywają, w ciągu dni swego pobytu na Kalwarię, przede wszystkim odbywają “dróżki”, a są one po prostu “drogą krzyżową”, na której człowiek odnajduje swoje miejsce przy Chrystusie poprzez Maryję. Ukrzyżowanie jest też najwyższym punktem topograficznym, który dominuje na całą okolicą Sanktuarium. Uroczysta procesja maryjna poprzedzająca uroczystości Wniebowzięcia to nic innego, jak wyraz wiary ludu chrześcijańskiego w szczególny udział Maryi w Zmartwychwstaniu i chwale własnego Syna”. Sanktuarium to, nazywane często Kalwarią Papieską, jest dziś miejscem modlitwy za Namiestnika Chrystusowego na ziemi - Papieża Jana Pawła II zgodnie z jego prośbą wypowiedzianą w Kalwarii w dniu 7 czerwca 1979 r.: „I proszę, abyście się za mnie tu modlili, za życia mojego i po mojej śmierci”. Od tego dnia pielgrzymi odprawiają “dróż- Przed dwudziestu laty ył początek roku 1979, nawet nie staram się uściślać terminów i chronologii wydarzeń w okresie przygotowania do pierwszej, bezprece- B Przepraszam, że nie nałożę swoistej cenzury na te wspomnienia, które nie zatarły się w pamięci i wspomnę, że ówczesne władze partyjne i porządko- densowej pielgrzymki Papieża do Polski, Papieża Polaka do Kalwarii. Będą to wspomnienia tamtych wspomnianych, radosnych przeżyć. Kontynuacja tej niezapomnianej euforii z października 1978 roku, wielkiej dumy chrześcijańskiej i narodowej, umacnianej do dnia dzisiejszego. W tamtym czasie, w przygotowaniach do przyjęcia papieża Polaka w Kalwarii Zebrzydowskiej, uczestniczyłem od początku, od dnia powołania przy klasztorze 00 Bernardynów i Parafii Świętego Józefa w Kalwarii wspólnego Komitetu złożonego z wielu osób świeckich a pod przewodnictwem ówczesnego przełożonego klasztoru O. Florentyna Piwosza, doskonałego organizatora, któremu “do kaptura Bazylika wpadła” (słowa papieża) i ksiądz prałat Stanisław Szlachta - proboszcz parafii w Kalwarii. we robiły wiele, aby nam utrudnić lub zniechęcić do pracy. Odczuwałem także w zespołach obecność osób, które przyjąć od początku pewną taktykę, wówczas stosowaną w wielu dziedzinach, mianowicie, starając się o zgodę władz na 100, prosić należało o 200, by po skreśleniach wyjść na swoje. Ja w tych pracach otrzymałem przydział koordynatora prac dekoratorskich, to oznaczało planowanie, przygotowanie i rozmieszczenie elementów dekoracyjnych przy lądowisku, w miejscu obecnej Przychodni Zdrowia, na trasie przejazdu przez miasto i okolica klasztoru z ołtarzem polowym włącznie. Do dzisiaj jestem pełen podziwu dla wielu osób, które z wielkim poświęceniem pracowały nad przygotowaniem wszystkich elementów dekoracyjnych oraz ich artystyczną kompozycją, a także przy montażu. Pozwolę sobie tylko wspomnieć nazwiska osób już nieżyjących, których udział był wielki, a to: pani Malinowa, która z zespołem uczennic krawieckiej szkoły zawodowej uszyła wiele określa się, że nie z potrzeby serca ale służbowo brały udział. To spostrzeżenie pozwoliło nam dekoracji z tkanin oraz pan Rybaczek, który był pomysłodawcą wielu elementów, w tym deko- 11 racji ołtarza polowego od strony Ukrzyżowania, a także fizycznym wykonawcą. Nie mniejsza zasługa wielu innych osób ofiarnie pracujących, którzy te przeżycia i satysfakcję z dokonań, mam nadzieję odczuwają podobnie jak ja. Niech to będzie zapłatą. Dlatego nazwiska nie będą wypisane, bo ich nie sposób wszystkich wymienić. Mieliśmy też przypadki wyraźnej nieprzychylności np.: nakaz zdjęcia proporczyków umieszczonych na ogrodzeniu instytucji przy trasie przejazdu papieża. Trudno wymagać, by w takim nawale prac niczego nie uronić, o niczym nie zapomnieć. Pamiętam gorączkowe poszukiwanie odpowiednich osób do ofiarowania Ojcu Świętemu darów, przygotowanych w tym celu. Było to około godziny przed przyjazdem Ojca Świętego. Ale wszystko dobrze wyszło. Również ciekawym wydarzeniem było przygotowanie przez księdza proboszcza Stanisława Szlachtę, uroczystego powitania przed kościołem parafialnym przy trasie przejazdu. Na miesiąc wcześniej, ks. proboszcz poprosił mnie o wykonanie siatki stalowej i zabudowanie w oknach wieży kościelnej, żeby tej będą witały Ojca Świętego. Siatki w oknach były, tłumy dzieci do powitania były, ale nie ziściła się nadzieja ks. proboszcza i Ojciec Święty nie mógł się zatrzymać w tym miejscu, bowiem tego program nie przewidywał. Kiedy wspominam tamte dni, okres około dwa miesiące przed wizytą papieża, te wszystkie prace wykonane w tak wielu dziedzinach. Począwszy od zakupu niezbędnych materiałów (w czym tak znacząco pomogli ówcześni zaopatrzeniowcy Spółdzielni Rzemieślniczej), prac porządkowych, niwelacji tak cieka- uniknąć niebezpieczeństwa, gdyby się zerwało serce dzwonu kościelnego, w czasie kiedy na placu przed kościołem, dzieci rocznik pierwszej komunii świę- wie ukształtowanego terenu otoczenia klasztoru, porządkowania trawników, drzew i krzewów. Utwardzenia dróg i parkingów wreszcie budowy sekto12 rów, zabezpieczeń i konstrukcji podium i ołtarza polowego. Pracowało przy tym ofiarnie tak wielu kalwaryjskich mistrzów rzemieślników, ze swoimi pracownikami i uczniami. Zbliżał się ten najważniejszy dzień, służby BOR ograniczały ilość osób dopuszczonych do przebywania na strzeżonym terenie. W grupie kilkunastu osób, mieliśmy stosowne przepustki do nieograniczonego poruszania się, nawet w nocy. Szczególnie przydatne w noc poprzedzającą uroczystość, kiedy przywoziliśmy i rozmieszczaliśmy kwiaty, uzupełniane były i poprawiane dekoracje, uszkodzone w czasie nocnej burzy. W dniu przyjazdu Ojca Świętego, byłem bardzo zmęczony, ale postanowiłem wytrwać i z żoną ustaliliśmy, iż wraz z naszymi dziećmi będziemy blisko pobytu Ojca Świętego na kalwaryjskiej ziemi. Moja żona, nauczycielka szkoły podstawowej, zgłosiła dyrekcji szkoły swoje wyjście, ponieważ uczniowie byli nieobecni (w przeciwieństwie do zapisów w dokumentacji szkolnej). Doprowadziła dzieci przed ołtarz polowy. Ja natomiast byłem poproszony o udział w wręczeniu darów. Miłą jest pamiątkowa fotografia, kiedy Ojciec Święty nachyla się ku , mnie, żeby wśród śpiewu i orkiestry, G odzina ósma trzydzieści. Rośnie ludzki szpaler wzdłuż ówczesnej Alei Wolności, wschodniej części rynku, ulicy 3 Maja i Kościuszki. To trasa przejazdu Papieża do klasz- wylądował tuż przy czerwonym dywanie na zielonej murawie. W otwartych drzwiach helikoptera pojawiła się biała sylwetka Jana Pawła. Spontaniczne oklaski. Gra orkiestra dęta z Limanowej i śpie- wie nie wiele prezentujące. Brakło przedstawicieli administracji miasta i gminy, rzemiosła, parafii, organizacji miejskich. Wprawdzie prasa podała w swej lakonicznej wzmiance, że w Kalwarii Zebrzy- Ze wspomnień Adama Grodnickiego W czasie odbywania pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, Papież Jan Paweł II, dnia 7 czerwca 1979 roku odwiedził Kalwarię Zebrzydowską. W dniu tym Kalwaria przybrała świąteczny wygląd. Ulice miasta zaroiły się przyjezdnymi, którzy wraz z miejscowymi, już od godziny ósmej rano szpalerem ustawili się wzdłuż trasy, którą przejeżdżać Ojciec Święty do górującego nad miastem kościoła klasztornego. toru. Przy Alei Wolności, w pobliżu ogrodzonej łąki, na której wyląduje papieski helikopter zgromadziło się najwięcej osób. Z rzadka udekorowane lądowisko - zresztą jak cała trasa przejazdu - flagami narodowymi, papieskimi i błękitnymi nie budzi entuzjazmu, a przeciągnięty przez środek jezdni transparent, z jednej strony powitalny, a z drugiej pożegnalny, przypuszczalnie miał zastąpić nader skromny akt powitania i pożegnania. Tak też się stało, gdy papieski helikopter wa chór. Wszyscy w strojach ludowych. Papieża, w towarzystwie podsekretarza stanu Agostino Casaroli i Metropolity Krakowskiego kardynała Franciszka Macharskiego wita Jan Kłącz przewodniczący powitalnego komitetu organizacyjnego oraz Wilhelm Mosurski członek tegoż komitetu. Towarzyszy im dwoje dzieci z kwiatami, w strojach krakowskich oraz dwóch księży z klasztoru bernardyńskiego. Było to skromne powitanie, nic nie mówiące i właści- 13 dowskiej Jana Pawła II witali przedstawiciele parafii, członkowie lokalnych władz z naczelnikiem miasta i gminy, ale widocznie wzmianka ta została napisana z za biurka, w rozpędzie reporterskim, gdyż nikomu nie przyszło do głowy aby mogło być inaczej. A jednak było inaczej. Gdyby nie limanowska. orkiestra i chór oraz zgromadzona publiczność, obramowanie tego powitania, w porównaniu z powitaniami w innych polskich miastach byłoby więcej niż skromne, a przecież Kalwaria Zebrzydowska to prawie pięciotysięczne miasteczko, dobrze znana z rozwiniętego przemysłu stolarskiego i obrzędów religijnych, a rozległa parafia nie należy do zacofanych. Tak więc ani miasto, ani parafia nie stanęły na wysokości zadania, a przecież duszpasterzem kalwaryjskiej parafii jest zasłużony dziekan mianowany przed paroma miesiącami, przez Jana Pawła II prałatem, o czym sam wspomniał w przemówieniu pod klasztorem: Ja jedną z pierwszych rzeczy, których dokonałem ,jako Papież, to zamianowałem dziekana kalwaryjskiego; księdza Stanisława Szlachtę prałatem. Nie wiem czy on tutaj jest w tej chwili. Widziałem, że stał przed swoim kościołem parafialnym, ale z takim wyrzutem sumienia dłużej żyć nie mogłem - żeby dziekan kalwaryjski nie był prałatem. Po takim powitaniu na lądowisku, Jego Świątobliwość Jan Paweł II wsiadł do podstawionego samochodu i wśród oklasków i rzucanych kwiatów przejechał ulicami miasteczka. zatrzymał się przed kościołem parafialnym , gdzie oczekiwała go grupa powitalna dzieci z zakonnicami, z księdzem prałatem. Głębokie rozczarowanie. Samochód papieski pomknął na Górę Klasztorną skąd słychać już było powitalne bicie dzwonów. Godzina dziesiąta. Samochód zbliża się do kościoła klasztornego, a wychylona z samochodu postać Papieża, rozwartymi ramionami wita i dziękuje wiwatującym ludziom. W bramie ogrodzenia, Rajskiego Placu powitał Ojca Świętego. kustosz klasztoru bernardyńskiego, księża i klerycy. Po czym Papież wkroczył na schody przybrane czerwonym dywanem i wszedł w progi kalwaryjskiej świątyni, którą w tym dniu podniósł do godności bazyliki mniejszej. Około godziny 10.30, po krótkiej modlitwie w Sanktuarium Matki Bożej Kalwaryjskiej Jan Paweł II pojawił się na podium od strony południowej kościoła klasztornego entuzjastycznie witany przez zebranych ludzi. Biała, wyniosła postać Papieża harmonijnie wtopiła się w barwy wystroju i górującymi wieżami kościoła klasztornego. Tłum wiwatuje, klaszcze, wznosi okrzyki. Uśmiechnięta twarz Papieża, szeroko rozwarte ramiona, robią wrażenie jak gdyby Ojciec Święty chciał przygarnąć do serca całą tę zespoloną masę ludzką, z którą wiele razy brał udział w uroczystościach sierpniowych ku czci Matki Bożej. Papież zna kalwaryjskie społeczeństwo, znają i Jego, i dlatego może tak szeroko rozwarły się Jego ramiona, a twarz promieniała radosnym uśmiechem szczęścia. Być może, że przesunął się przed Jego oczami obraz pamiętnych dni odpustowych i spacerów wśród wiekowych kaplic dróżek kalwaryjskich. Dochodzi godzina 11-ta. Papież usiadł w fotelu i w zadumie słucha słów Met- ropolity Krakowskiego kardynała Franciszka Macharskiego. Ojcze Święty! Do Matki Bożej, do Kalwaryjskiej Pani przyszliśmy. Lud Boży archidiecezji krakowskiej. Przyszliśmy Twoimi śladami, śladami Twojej miłości do Jezusa Ukrzyżowanego i Jego Matki. Prosimy Cię Ojcze Święty, najgoręcej, tu na tym miejscu świętym, oddaj nas znów Matce Bożej na własność. Zawierz nas, Jej matczynej miłości i udziel nam błogosławieństwa żebyśmy, każdy z nas, nauczyli się i zawierzać siebie i trwać wiernie przy Matce Bożej. Po zakończeniu liturgii słowa, Papież wstaje do wygłoszenia homilii. "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus ..." przemawia dawny ich duszpasterz, kardynał, dziś największy dostojnik Kościoła Katolickiego Jan Paweł II. "Nie wiem po prostu, jak dziękować Bożej Opatrzności za to, że dane mi jest jeszcze raz nawiedzić to miejsce. Kalwaria Zebrzydowska: sanktuarium Matki Bożej i dróżki." Po jej zakończeniu Ojciec Święty wraz ze zgromadzonymi odmawia tajemnicę różańca. Tę pierwszą, radosną, zwiastowania. Po modlitwie, kustosz naszego klasztoru prosi Papieża o przyjęcie podarunków; wiernej kopii obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej oraz obrazu olejnego krakowskiego artysty malarza Rzepińskiego przedstawiającego panoramę Kalwarii, a od społeczeństwa kalwaryjskiego intarsjowaną motywami kalwaryjskimi szkatułkę. Papież dziękuje za podarunki słowami: "Wszystkie te dary przyjmuję z wdzięcznym sercem, zarówno podobiznę wizerunku Matki Boskiej Kalwaryjskiej, z którą jestem zżyty od dziecka, jak też obraz przedstawiający panoramę Kalwarii, która jest szczególnie piękna, choć stąd jej nie widać, bo zasłaniają drzewa, te drzewa, zresztą bardzo piękne. Niech Bóg broni, żeby miały kiedyś te drzewa tutaj zginąć. Wy dobrze wiecie, że ja jestem człowiek górski i znam różne stoki, 14 ale ten chyba ze wszystkich stoków w całych polskich Beskidach jest stok najświętszy , który prowadzi na górę Ukrzyżowania". Na zakończenie Ojciec Święty powiedział: "Jeszcze chciałem podziękować, społeczeństwu kalwaryjskiemu i nie tylko kalwaryjskiemu, bo tu na pewno jest więcej aniżeli Kalwaria Zebrzydowska liczy, wszystkim pielgrzymom - tak mi przyszło na myśl, jak zobaczyłem wypełniających tę górę i zbocze - pomyślałem sobie, że najlepiej byłoby zrobić, aby Papieża zawsze zapraszano na odpust - miałby frekwencję. Już z tego jednego zaproszenia są widoczne naoczne korzyści. Widzę, że droga jest wyasfaltowana. W każdym razie chciałem społeczeństwu kalwaryjskiemu i organizatorom tego spotkania, których spotkałem na lądowisku, podziękować z całego serca, władzom tutejszym za ten porządek, który panuje, władzom porządkowym, administracyjnym, władzom bezpieczeństwa za ten wielki porządek - zresztą wszędzie jest tam samo". Po udzielonym błogosławieństwie, Papież zszedł z podium i zajął miejsce w oczekującym samochodzie. Wśród oklasków i bicia dzwonów odjechał w kierunku lądowiska, przejeżdżając przez pustawe ulice miasta, gdzie ponownie żegnała Go trójka dzieci z kwiatami oraz mało pokaźny tłum ludzi. Sytuację ubarwiła jedynie orkiestra i chór limanowski, którego Papież w skupieniu wysłuchał. Pożegnanie podsumował warkot startującego helikoptera, który po półtoragodzinnej wizycie uniósł Papieża w kierunku, jego rodzinnego miasta - Wadowic. Adam Grodnicki 1991 - w drodze do Wadowic M iała rację ta część Kalwarian, która liczyła, że Papież, udając się do rodzinnych Wadowic zatrzyma się choć na chwilę w ich mieście. W dniu 14 sierpnia 1991 rynek w Kalwarii był przygotowany na bezkolizyjny przejazd. Koło godziny 15 klasztorne dzwony obwieściły, że papieska kawalkada samochodów zbliża się śródmieścia. Ludzie stłoczyli się wokół centralnego punktu w rynku w pobliżu kościoła parafialnego. Przy krawężniku szosy, na prowizorycznie zainstalowanym ołtarzu, znajdowała się kopia obrazu ,Matki Bożej Kalwaryjskiej. Obok stanęła grupa ojców Bernardynów, księża z proboszczem kalwaryjskiej parafii oraz władze miasta. Nadjeżdżają wozy policyjne i wiozące osoby towarzyszące. Nieme pytanie: Zatrzyma się czy też nie? Sa- K ażdego, kto zmierza do Kalwarii Zebrzydowskiej zarówno od Krakowa jak i od strony Wadowic, a także z południowego wschodu, uderza w oczy wspaniała panorama, mochód staje. Nie wysiadając Papież ukazuje się w otworze dachowym. Umilkły oklaski i dał się słyszeć znajomy głos z pozdrowieniami dla społeczności kalwaryjskiej i duchowieństwa. Widoczny był gest pełen miłości i troski w stronę Dróżek Kalwaryjskich ,które Papież tak ukochał w czasie swej młodości. Trwało to wszystko zaledwie kilka minut, ale świadczyło o Jego serdecznym zaangażowaniu w sprawy kalwaryjskie. Dłużej trwać nie mogło, ponieważ w Wadowicach oczekiwało Go kilka tysięcy parafian, dla których miał poświęcić i konsekrować nowy kościół pod wezwaniem świętego Piotra Apostoła. Adam Grodnicki którą tworzą pokryta lasami Góra Żarek z jasną budowlą klasztoru. Dawniej, pątnicy podążający na odpusty - zwykle pieszo - długo mogli sycić swój wzrok tym wspaniałym wido- kiem. Również i dziś panorama klasztoru przykuwa wzrok pielgrzymujących, ale zapewne krócej, gdyż większość z nich przybywa do sanktuarium samochodami. Ośmielę się zauważyć, że obe- Kalwaryjskie pocztówki i obrazki odpustowe sprzed wieku cnie w Polsce nie ma świątyni równie malowniczo usytuowanej. Nie darmo mówi się, że Kalwaria Zebrzydowska została wpisana na listę obiektów Światowego Dziedzictwa Kultury i Natury UNESCO między innymi za niezwykle rzadko na świecie spotykane zespolenie walorów krajobrazowych i kulturowych. Piękno kompleksu kościołów i kaplic kalwaryjskich możemy podziwiać w bardzo udanym wydawnictwie albumowym ks. Zygmunta Goli zatytułowanym "Kalwaria Zebrzydowska na pocztówce". Wydawnictwo to związane jest z obchodami Jubileuszu 400-lecia Sanktuarium Kalwaryjskiego. W artykule na ryc. 1 prezentuję jedną z kolorowych, lito15 Kalwaria Zebrzydowska została wpisana na listę obiektów Światowego Dziedzictwa Kultury i Natury UNESCO między innymi za niezwykle rzadko na świecie spotykane zespolenie walorów krajobrazowych i kulturowych. Piękno kompleksu kościołów i kaplic kalwaryjskich możemy podziwiać w bardzo udanym wydawnictwie albumowym ks. Zygmunta Goli zatytułowanym "Kalwaria Zebrzydowska na pocztówce". Wydawnictwo to związane jest z obchodami Jubileuszu Kalwaryjskie pocztówki i obrazki odpustowe sprzed wieku Każdego, kto zmierza do Kalwarii Zebrzydowskiej zarówno od Krakowa jak i od strony Wadowic, a także z południowego napisem: Pozdrowienie z... lub Grüss aus... . Również prezentowana na ryc. 1 pocztówka zawiera napis: Pozdrowienie z Kalwaryi. Pierwsze pocztówki z wi- dokami miast pojawiły się na ziemiach polskich w latach dziewięćdziesiątych XIX stulecia. W przypadku Kalwarii warto zauważyć, że obrazki książeczkowe zawierające elementy widokowe (tu architektura sakralna) poprzedziły w czasie powstanie pocztówki (zob. ryc. 2A lub ryc. 3 i 4). Prezentowany obrazek 400-lecia Sanktuarium Kalwaryjskiego. W artykule na ryc. 1 prezentuję jedną z kolorowych, litografowanych pocztówek (datowaną korespondencją 2/8 1902 r.). Ówczesne pocztówki przedstawiały zwykle widoki miast oraz kurortów i były opatrzone wschodu, uderza w oczy wspaniała panorama, którą tworzą pokryta lasami Góra Żarek z jasną budowlą klasztoru. Dawniej, pątnicy podążający na odpusty zwykle pieszo - długo mogli sycić swój wzrok tym wspaniałym widokiem. Również i dziś panorama klasztoru przykuwa wzrok pielgrzymujących, ale zapewne krócej, gdyż większość z nich przybywa do sanktuarium samochodami. Ośmielę się zauważyć, że obecnie w Polsce nie ma świątyni równie malowniczo usytuowanej. Nie darmo mówi się, że (ryc. 2A i 2B) przedstawiający widok ołtarza z cudownym obrazem Matki Bożej Kalwaryjskiej pochodzi z lat dziewięćdziesiątych XIX stulecia. Na uwagę zasługuje piękna koronkowa bordiura tego obrazka oraz bogac16 two informacji w nim zawarte. Na stosunkowo małej powierzchni zamieszczono oprócz widoku ołtarza krótką historię klasztoru, modlitwę do Matki Bożej Kalwaryjskiej oraz tekst, w którym mowa o uzyskaniu 200 dni odpustu pod warunkiem odmówienia wyżej wspomnianej modlitwy (ryc. 2B). Obrazki na ryc. 3 i 4 zawierają również elementy widokowe. Oba obrazki przedstawiają w dolnej części panoramę klasztoru widzianą z dala oraz w górnej części figurę Matki Bożej Anielskiej w owalu umiejscowionej w ołtarzu głównym. Figura ta została wykonana ze srebra we włoskim mieście Loreto na zamówienie pierwszego z wielkich fundatorów - Mikołaja Zebrzydowskiego. Ryc. 5 jest reprodukcją kolorowego obrazka z wycinaną bordiurą. Przedstawia Cudowny Obraz Pana Jezusa w III upadku. Obrazek ten został wydany nakładem Juliana Kurkiewicza działającego na przełomie XIX i XX stulecia na Małym Rynku w Krakowie. Kolejne ryciny: 6, 7, 8 i 9 prezentują Matkę Bożą Kalwaryjską wzorowaną na wizerunku Cudownego Obrazu. Warto zwrócić uwagę na staranne wykonanie obrzeży obrazków zamieszczonych na ryc. 6 (delikatna koronkowa bordiura) oraz na ryc. 7 (krawędzie wycinane). Na wielu obrazkach mocno zaznacza się ludowy charakter uroczystości odpustowych, o czym świadczą zamieszczone teksty: "Przez pola i chrusty pędzą ludzie na odpusty" lub też "Z dalekiego odpustu jako zwyczaj każe ten obrazek święty przynoszę Ci w darze" (zob. ryc. 10A i 10B). Teksty te wskazują na wielką popularność obchodów świąt pasyjnych i maryjnych, a także o wadze, jaką lud przywiązywał do wszelkich pamiątek związanych z tymi uroczystościami. Obraz Kalwaryjskiego Sanktuarium byłby wysoce niepełny, gdyby pominąć dróżki (Matki Boskiej i Pana Jezusa) z malowniczo rozsianymi na wzgórzach i dolinach kaplicami. Połączenie widoków klasztoru z kaplicami dróżkowymi można zobaczyć na pocztówce zamieszczonej na ryc. 11. Pocztówka ta została wydana przez Rudolfa Pawelczaka z Frydka w początkowych latach XX wieku. Rudolf Pawelczak był właścicielem firmy znanej z drukarskich wydań obrazków książeczkowych i pocztówek o tematyce kalwaryjskiej. Jednymi z najstarszych kaplic z tzw. Dróżek Pana Jezusa są kaplice: Grobu Pana Jezusa oraz Domu Piłata. Kaplice te pochodzą z ok. 1605 r. i zostały ufundowane przez Mikołaja Zebrzydowskiego. Przedstawiają je pocztówki prezentowane na ryc. 12 i 13. Obie ukazały się nakładem Jana Modelskiego z Kalwarii Zebrzydowskiej, zaś korespondencja na nich zawarta pochodzi z 1902 r. Ukazując pocztówki i obrazki religijne związane z Sanktuarium Kalwaryjskim miałem na celu utrwalenie w pamięci obrazów kultywowania barwnych uroczystości odpustowych, misteriów oraz towarzyszącego im klimatu, postrzeganych z niezbyt odległej, bo tylko stuletniej perspektywy. Wagę bogatych tradycji, jakimi może się poszczycić Klasztor Kalwaryjski, najlepiej oddają słowa wypowiedziane przez Ojca Świętego Jana Pawła II w czasie jego pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w dniu 7 czerwca 1979 r.: "Zawsze tu miałem świadomość, że zanurzam się w tym rezerwuarze wiary, nadziei i miłości, które naniosły na to sanktuarium całe pokolenia Ludu Bożego Ziemi, z której pochodzę i o to proszę, abyście się za mnie tu modlili za życia mojego i po śmierci." Tekst ten widnieje jako inskrypcja zamieszczona na czarnej marmurowej tablicy po lewej stronie nawy głównej kościoła i zapewne skłania do zadumy nad istnieniem w wierze i przemijaniem zarazem. Karol Kukuła Pozdrówcie Kalwarię... 15 października 1996 roku Rada Miejska w Kalwarii Zebrzydowskiej jednogłośnie przyjęła uchwałę o nadaniu godności Honorowego Obywatela Miasta Kalwaria Zebrzydowska Papieżowi Janowi Pawłowi II. Jednocześnie zobowiązała Zarząd Miejski do podjęcia czynności organizacyjnych dotyczących wręczenia Aktu Nadania. Burmistrz miasta kierował swe starania, poprzez Kurię Archidiecezjalną, bezpośrednio do Watykanu. Przyszła odpowiedź pozytywna. Nowy Targ i Kalwaria Zebrzydowska spotkają się z Dostojnym Pielgrzymem w Ludźmierzu - 7 czerwca. Dokładnie w ósmą rocznicę pobytu w Kalwarii... Nadszedł ten dzień. Radni, sołtysi naszej gminy uczestniczyli w spotkaniu z Papieżem Janem 17 Pawłem II. W trakcie modlitwy różańcowej przedstawiciele Rady Miejskiej wręczyli Jego Świątobliwości Akt Nadania Honorowego Obywatelstwa Miasta Kalwaria Zebrzydowska, dar - srebrną, pozłacaną puszkę eucharystyczną z herbami papieskim i Kalwarii i... zaproszenie do odwiedzenia naszego miasta. Na gorące słowa pozdrowienia i zaproszenie Papież odpowiedział: zaproszeń. Zaledwie jedno zdanie, w którym zawarto ogromne pokłady nadziei, oczekiwania: Samorząd wraz z całą społecznością Miasta i Gminy Kalwaria Zebrzydowska z całego serca zaprasza Jego Świątobliwość Honorowego Obywatela Kalwarii Zebrzydowskiej z niecierpliwością oczekuje, by powitać Ojca Świętego Jana Pawła II na ukochanej Ziemi Kalwaryjskiej. Za przyjęcie zaproszenia składamy gorące Bóg Zapłać! Złożonym dokumentom towarzyszyła puszka eucharystyczna - Pozdrówcie Kalwarię... Cieszę się... Ja pamiętam o Kalwarii... Pozdrówcie Bernardynów z Kalwarii... Przekazujemy te pozdrowienia, cieszymy się. że przypadł nam ten zaszczyt. Pozostaje teraz zastanowić się, jak go upamiętnić... Choć w najcieplejszych wspomnieniach zawsze będzie powracał... Pomni radosnego zaszczytu... ...jaki miłość i błogosławieństwo Jego Świątobliwości przynosi rodzinnej ziemi - społeczność nasza prosi Ojca Świętego o łaskawe przyjęcie Honorowego Obywatelstwa Miasta i Gminy Kalwaria Zebrzydowska. Takie słowa zostały zapisane na Akcie Nadania. Towarzyszy im zdanie wypowiedziane przez Jana Pawła II w 1991 roku, w naszym mieście (podczas postoju w drodze z Krakowa do Wadowic): Serce Ojca Świętego pozostaje w Kalwarii... (reprodukcja dokumentu obok). Zatem mamy pierwszego w czterowiekowej historii miasta Honorowego Obywatela. Do niego skierowane zostały, zawarte w odrębnym dokumencie, słowa srebrna ze złoceniami, na której umieszczone zostały dwa herby: papieski i naszego miasta. Uczestników spotkania w Ludźmierzu czekał jeszcze jeden, nader miły obowiązek: wręczenie kielicha liturgicznego z wyrazami wdzięczności człowiekowi, który otoczył zamysł nadania honorowego obywatelstwa szczególną opieką i serdecznością: Księdzu Udział dzieci i młodzieży w Roku Jubileuszowym (... żywy skarbiec wiary, nadziei i miłości) R ok Jubileuszowy - 400 lat istnienia Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jakże ważnym wydaniem dla nas mieszkańców Gminy Kalwarii Zebrzydowskiej jest fakt, że dane nam jest współuczestniczyć w wydarzeniach roku Jubileuszowego. Wspaniałym i pięknym jest to, iż tematem powyższym zajęła się młodzież naszych szkół samorządowych. Uczniowie ubogacili wydarzenia Roku Jubileuszowego wygłoszonymi referatami "Fundatorzy Sanktuarium oraz Dróżek Kalwaryjskich", "Kapliczki przydrożne widziane oczami 18 dziecka". Referaty zostały wygłoszone 28 V 2002 roku podczas sympozjum w auli WSD w Kalwarii Zebrzydowskiej. Sympozjum "400 lat istnienia Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej" zostało zorganizowane przez Klawaryjski Ośrodek Kultury i Komisję Oświaty Kultury i Sportu Rady Miejskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej. Cie- szy fakt, że właśnie młodzież pragnie podzielić się wiedzą na ten temat oraz tym, co przeżywa tu na Kalwarii, pielgrzymując wśród wzgórz otoczonych niezwykłą naturą, mieniącą się tysiącami odcieni kolorów. Młodzi pielgrzymi przybywają tu, w ciszy i ukryciu odnajdują wytchnienie. Pięknym jest to, że stawiając znak krzyża szukają sacrum. Niektórzy z nich, z duszę artysty przelali swoje myśli na papier. Tak powstały "legendy o swojej miejscowości" i wiersze. Inni stali się autorami licznych prac plastycznych. Najlepsze tworzą wystawę "Dróżki Kalwaryjskie". Do tej pory obejrzało ją dziesiątki pielgrzymów i nadal cieszy się dużym zainteresowaniem. Wszystkie prace stanowią cząstkę kultury naszego regionu. Wkład młodych ludzi w obchody Roku Jubileuszowego, choć mały - jest autentyczny, osobisty. Buduje i cieszy powrót młodzieży do historii, do piękna kapliczek i kościółków kalwaryjskich. Te miejsca szczególnie umiłował nasz Rodak Jan Paweł II. To właśnie ta niepowtarzalna natura, to owa tajemnica zjednoczenia Matki z Synem i Syna z Matką wyryte są w Jego Sercu. 19 sierpnia Roku Jubileuszowego ten szczególny rezerwuar, żywy skarbiec wiary, nadziei i miłości połączy nas w sposób autentyczny z Ojcem Świętym. Dni Papieskie O d 1998 roku w naszym mieście obchodzone są uroczyście "Dni Papieskie". Pomysł zrodził się w dwudziestą rocznicę pontyfikatu Ojca Świę- tego Jana Pawła II, a jego autorami byli: Parafialny Klub Sportowy "Święty Józef" i Ośrodek Kultury w Kalwarii Zebrzydowskiej. Zorganizowany został wówczas w auli Wyższego Seminarium Duchownego OO. Bernardynów uroczysty koncert z udziałem młodzieży kalwaryjskiej i kleryckiego zespołu "San Damiano". Z 19 czasem impreza nabrała rangi powiatowej, a jej termin zmieniony został na maj - miesiąc urodzin Ojca Świętego. W tym roku już "V Dni Papieskie" nad którymi patronat objął burmistrz miasta, miały w swym programie przegląd pieśni religijnej dla młodzieży szkół podstawowych i gimnazjalnych, przegląd poezji, konkurs biblijny dla młodzieży szkół gimnazjalnych i średnich oraz marsz na orientację. Towarzyszyła im III Pielgrzymka Sportowców Archidiecezji Krakowskiej do Kalwarii Zebrzydowskiej. Uczestnicy wzięli udział w turniejach: szachowym, piłki nożnej, tenisa stołowego. Całość zakończył koncert laureatów konkursów i przeglądów w auli WSD. Imprezą towarzyszącą podczas tegorocznych Dni Papieskich był Koncert Jubileuszowy z okazji 400 lecia Sanktuarium Kalwaryjskiego" dedykowany Ojcu Świę- temu. Koncert odbył się 3 maja. Wystąpili artyści: Ewa Wolakśpiew, Marcin Wolak - śpiew, Robert Grudzień - akompaniament. Od kwietnia 2002 roku przy- stąpiono do "Porządkowania Dróżek Kalwaryjskich". Taki dar Ojcu Świętemu przygotowali mieszkańcy ziemi kalwaryjskiej. Wspomnienia o Papieżu Janie Pawle II ezpośredniego kontaktu z Kardynałem Karolem Wojtyłą nie miałem, nie miałem okazji rozmawiać również z Ojcem świętym Janem Pawłem II. Pamiętam Go dobrze jak uczest- B dów stanowych mężczyzn i kobiet. Utkwiły mi w pamięci niektóre jego wypowiedzi z homilii wygłaszane przy Ratuszu Piłata w czasie misterium wielkopiątkowego, w czasie Zjazdów stanowych. Rok niczył w uroczystościach Zaśnięcia i Wniebowzięcia Matki Bożej ,na Drodze Krzyżowej w czasie Zjaz- lub dwa przed wyborem Papieża w czasie wygłaszanej homilii do mężczyzn przy ołtarzu polowym 20 Kardynał Karol Wojtyła z wielkim oburzeniem podniósł głos do tych, którzy byli sprawcami przeszkadzania w uroczystości kościelnej i wygłaszanej przez niebo kazania. Wtenczas bowiem w ramach społecznego czynu niedzielnego ciężkim sprzętem około 80 metrów od ołtarza wozili na Bugaj żwir na budowę drogi . Drugi przykład to pamiętny wieczór w kościele OO Bernardynów w Kalwarii, kiedy to Kardynał Wojtyła na tydzień przed Konklawe klęcząc w ławce modlił się do Matki Bożej Kalwaryjskiej. Kto by wtedy pomyślał, że do nas już nie wróci. Widziałem Go nieraz samotnie wędrującego po dróżkach. Dokładnie pamiętam I wizytę Ojca świętego w Kalwarii z której wykonałem parę przeźroczy. Najbliżej Ojca świętego byłem w rynku w Kalwarii, kiedy to przejeżdżał do Wadowic .Wtedy zatrzymał się pobłogosławił miasto i pojechał dalej. Andrzej Konicki Wsłuchani w naukę Papieża Jana Pawła II lepiej rozumiemy istotę naszej ojczystej kultury, mocniej czujemy chrześcijańskie korzenie, bardziej ją kochamy, nierozerwalnie wiążemy z nią nasze życie. Zachęceni przez Ojca Świętego na nowo ją odkrywamy i tworzymy. Czerpiąc natchnienie z najlepszych wzorów, przeżywając świat dźwięków i śpiewanego słowa w Festiwalu Muzycznym chcemy w ten sposób przygotować się duchowo na przyjazd Wielkiego Rodaka – Następcy Świętego Piotra do Kalwarii Zebrzydowskiej w sierpniu 2002 roku. Robert Grudzień Letnie festiwale muzyczne Wraz z nastaniem okresu letniego Sanktuarium Pasyjno Maryjne w Kalwarii Zebrzydowskiej ściąga w swe gościnne progi tysiące turystów, pielgrzymów, ludzi chcących zobaczyć „Polską Jerozolimę”. Od 1996 roku Kalwaria wita również wyjątkowo miłośników sztuki muzycznej. Od tego, bowiem czasu w piątkowe wieczory czerwca i lipca odbywają się „Letnie Festiwale Muzyczne” w Sanktuarium Kalwaryjskim. Muzyka stanowiąca programową treść koncertów festiwalowych posiada wyjątkową zdolność jednoczenia ludzi wokół siebie. Zajmuje ważne miejsce w doskonaleniu moralnym człowieka. Występuje ona jako silnie oddziaływujący środek przystosowania osobowości do prawdziwych autentycznych wartości duchowych, do norm i ideałów humanistycznych. Kalwaryjski festiwal skupia wokół siebie światowej sławy muzy- ków zarówno polskich jak i zagranicznych. IV Letni Festiwal Muzyczny w 1999 roku, odbywał się dla uczczenia siódmej Pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny, V Festiwal dedykowany był Ojcu Świętemu w 80 rocznicę Jego urodzin, VII Festiwal – 2002 dedykowany był Papieżowi Janowi Pawłowi II z okazji Jego wizyty w Kalwarii Zebrzydowskiej, a jego mottem były sło- 21 wa Ojca Świętego „Muzyka organowa przemawia tam, gdzie milknie słowo”. Tegoroczny festiwal uświetnili swoimi występami m.in.: Anna Szałapak, Konrad Mastyłło, chór „Gorce” z Nowego Targu, Wiesław Ochman, Ewa i Marcin Wolakowie, Gieorgij Agratina, Robert Grudzień oraz Jerzy Zelnik – recytujący poezję Ojca Świętego. Robert Grudzień pełni funkcję dyrektora festiwalu. Festiwal może odbywać się dzięki współpracy Ojców Bernardynów, Urzędu Miasta w Kalwarii, Urzędu Marszałkowskiego województwa małopolskiego, Starostwa Powiatowego w Wadowicach, Fundacji im. Mikołaja z Radomia i Ośrodka Kultury w Kalwarii i sponsorów. W Komitecie Honorowym Festiwalu znaleźli się również artyści: Wiesław Ochman, Teresa ŻylisGara, Stefan Stuligrosz.