Graliśmy z ORKIESTRĄ
Transkrypt
Graliśmy z ORKIESTRĄ
OKIEM PREZESA WYDARZENIA NASZA DRUŻYNA Prognozy dla banków, czyli co nas czeka w nowym roku Stworzyliśmy najlepszy produkt biznesowy w 2010 Kalendarz 2011 „Kobiecość siatkówki” Nr 1/2011 STYCZEŃ MAGAZYN GRUPY BPS Graliśmy z ORKIESTRĄ K o nkurs fotograficzny „Zima na wesoło” Śnieg, ferie i białe szaleństwo. Kto z nas nie lubi zabaw na śniegu? Jadąc na narty, wybierając się na łyżwy czy spacer w niedzielne popołudnie, nawet jadąc do pracy, nie zapomnijmy zabrać ze sobą aparatu fotograficznego. Nagrody: albumy fotograficzne mistrzów obiektywu! Czekamy na Państwa zdjęcia! Szczegóły konkursu na stronie: www.grupabps.pl WYDAWCA MAGAZYN GRUPY BPS Bank Polskiej Spółdzielczości S.A. ul. Płocka 9/11b, 01-231 Warszawa MAGAZYN BEZPŁATNY Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów. 2 MAGAZYN GRUPY BPS SEKRETARIAT REDAKCJI KOREKTA Ewelina Błaszczyk, tel. 22 53 95 231 Katarzyna Szol i Biuro PR REDAKCJA Biuro Reklamy i PR Banku BPS Dyrektor Aneta Pielacka FirstPage Publishing OPRACOWANIE GRAFICZNE I DTP FirstPage Publishing Studio Ling Brett PRODUKCJA Drukarnia Media Print Spis treści Słowo od Prezesa 4 Na święty spokój mamy czas! temat numeru 6 Graliśmy z orkiestrą okiem Prezesa banku spółdzielczego 10 Prognozy dla banków, czyli co nas czeka w nowym roku? 11 Przed nami świetne perspektywy 12 Z kryzysu wyszliśmy obronną ręką 12 2010 był dla nas udanym rokiem 13 Korzystny bilans 2010 roku Kto pyta, nie błądzi 13 Obligacje, forma zwiększenia funduszy uzupełniających 14 Wybierz najlepszą formę zabezpieczenia kredytu Forum Liderów 16 Czas najwyższy, aby działać Ludzie i pieniądze 18 Coaching, czyli jak być jeszcze lepszym menedżerem 20 ETF – przyjazny instrument o trudnej nazwie 22 Zmiany w systemie gwarantowania depozytów 24 Poprzedni rok należał do bardzo udanych 25 2011 będzie rokiem funduszy akcyjnych 26 Duży może więcej Wydarzenia 28 Konkurs fotograficzny rozstrzygnięty. Stworzyliśmy najlepszy produkt biznesowy w 2010 roku 29 Grupa BPS liczy już 368 banków spółdzielczych 30 Smok sukcesu 2010 już w naszych rękach Mamy szansę zostać liderem rynku 31 Laury Umiejętności i Kompetencji w naszych rękach Wylosowaliśmy nagrodyi Prezes Potulski na podium! 32 Banki z Grupy BPS przyjazne dla przedsiębiorców 34 Prezes Teresa Kudlicka, przewodniczącą sekcji Banków Spółdzielczych w ZBP Dbamy o kontakt z samorządami Rozwijamy się 35 To już trzydziesta placówka Banku Spółdzielczego w Skierniewicach Piastów ma nową siedzibę banku Działalność społeczna str. 6 Banki Grupy BPS także w tym roku przyłączyły się do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 9 stycznia odbył się już XIX finał niezwykłej akcji Jurka Owsiaka. Patronowaliśmy biegowi „Policz się z cukrzycą” i kwestowaliśmy. To był niezwykły dzień, w którym wszystkie serca biły po to, by pomóc dzieciom z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. str. 31 Grupa BPS 368 liczy już banków spółdzielczych. 36 Przedszkolaki świętowały w skoczowskim banku spółdzielczym Razem z Owsiakiem pomagamy chorym dzieciom 37 Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli grał z WOŚP Zróbmy coś razem Nasza drużyna 38 Początek roku był emocjonujący 39 Kalendarz na 2011 rok „Kobiecość siatkówki” Firmy współpracujące 40 Beztroskie zwiedzanie świata,czyli jak Assistance zwiększa komfort klienta Kultura 41 Kulturalnie polecamy 42 Zespół Trebunie-Tutki w Emiratach Arabskich Po godzinach 44 Techniczni giganci w naszym domu! Edukacja 46 Angielski niezbędnik Media o nas 47 O bankach spółdzielczych w dodatku do magazynu „Wprost” – „Wszystko o finansach” str. 40 Okulary 3D do telewizji trójwymiarowej, jeszcze na dobre nie zagościły w naszych domach a już powoli razem z pilotem stają sie przeżytkiem. MAGAZYN GRUPY BPS 3 Słowo od Prezesa Na święty spo D użo się ostatnio mówi w naszym środowisku o sytuacji Mazowieckiego Banku Regionalnego w Warszawie, w kontekście jego połączenia z Gospodarczym Bankiem Wielkopolski w Poznaniu. Z tego, co mi wiadomo, władze obu banków, czyli Rady Nadzorcze, Rady Zrzeszeń oraz Zarządy, podjęły decyzje o połączeniu struktur i uzyskały kierunkową zgodę KNF na dokonanie fuzji. Wydaje się więc, że właściwie wszystko jest już przesądzone, ale w rzeczywistości tak się tylko wydaje. Nie należy bowiem zapominać, że jedynym suwerenem w kwestii podjęcia ostatecznej decyzji, w jakiej konstelacji i z kim będzie „Mazowieckiemu po drodze”, są Akcjonariusze obu Banków, a Walne Zgromadzenia zarówno w jednym, jak i drugim przypadku jeszcze się nie odbyły. Szczerze przyznam, że nie znam genezy nagłego uczucia, jakie zrodziło się między władzami MR Banku i GBW. Niewątpliwie jednak za swoiste kuriozum uznać należy fakt, że największy wpływ na wybór Partnera do połączenia władze MR Banku pozostawiły Zarządowi, który de facto do tej trudnej sytuacji MR Bank doprowadził! To tak jakby trenerowi, który w sezonie przegrał wszystkie mecze i spowodował spadek drużyny z ekstraklasy do III ligi, dać kolejną szansę, bo przecież on dobrze chciał, tylko mu nie wyszło! Już w 2009 roku na WZA Mazowieckiego w swoim wystąpieniu mówiłem o trudnej sytuacji tego Banku i proponowałem konkretny proces sanacji, sprowadzający się do bliskiej współpracy z BPS. Zostałem wtedy „wybuczany i wytupany”. Mogłem się spodziewać, że z tego tytułu zwolenników we władzach Mazowieckiego mi z pewnością nie przybędzie, ale poczucie odpowiedzialności, jako największego akcjonariusza tego banku, za jego losy, a przede wszystkim 13,5 mln złotych zaangażowanych w MR Bank przez BPS wzięły górę. Mam też świadomość, że moje publiczne wypowiedzi, iż chcemy jako BPS mieć wpływ na to, co się dzieje w Mazowieckim, spowodowały wśród aktualnego Zarządu MR Banku przekonanie, że gdyby drugi bank zrzeszający miał swoją siedzibę na Kamczatce, to pewno 4 MAGAZYN GRUPY BPS z nim, a nie z BPS-em, byłoby bardziej po drodze. To przecież takie nasze, polskie, że nie lubi się tych, którzy zamiast kurtuazyjnie chwalić i piać z zachwytu, mówią prawdę i jeszcze uzurpują sobie prawo do tego, żeby pouczać innych. Moi oponenci nazywają to brakiem dyplomacji, a dla mnie to zwyczajna hipokryzja. Dziś czuję wątpliwą satysfakcję, że jako jeden z nielicznych mam moralne prawo, żeby powiedzieć „a nie mówiłem, a nie ostrzegałem”, ale paradoksalnie to moje zaangażowanie (brałem udział we wszystkich WZA i NWZA MR Banku, Prezesa GBW tam nigdy nie spotkałem) spowodowało sytuację, że władze Mazowieckiego „na złość babci, chcą odmrozić sobie uszy”. Jeszcze gdyby chcieli „odmrozić” tylko sobie, to pół biedy, ale chcą „odmrozić uszy” również swoim bankom spółdzielczym, a to już jest problem, z którym same banki muszą sobie poradzić. Nie czekając na rozwój wypadków, póki co wybierają Bank BPS jako najlepszego partnera biznesowego do dalszego rozwoju swojego banku spółdzielczego i po 12 bankach, które przeszły do nas operacyjnie w 2010 roku, kolejnych 9 podpisało z nami z końcem grudnia ubiegłego roku umowę zrzeszenia. Ale dosyć już tych emocjonalnych refleksji, przejdźmy do meritum sprawy. Dlaczego dajemy sobie prawo, żeby dyskutować na temat przyszłości MR Banku i chcemy w jej kreowaniu brać czynny udział? Po pierwsze jesteśmy, jako Bank BPS jego największym Akcjonariuszem, mamy 8,8% akcji i wspólnie z bankami zrzeszonymi obecnie w naszym banku mamy ponad 25% akcji, a z nowymi, które podpisały umowę zrzeszenia, mamy ponad 32% akcji. Ta grupa właścicielska (oprócz Banku BPS), pewnie w myśl zasady „dziel i rządź”, otrzymała od GBW propozycję odkupienia posiadanych akcji po 135 złotych i uznając to za dobry interes, ma zamiar swoje akcje sprzedać. Nasze Banki mają na uwadze fakt, że za uzyskane ze sprzedaży środki nabędą po nominale z nowej emisji akcje Banku BPS, który wg wartości księgowej jest dużo więcej wart niż MR Bank i GBW. Trudno odmówić logiki takiemu rozumowaniu. Nie można odmówić również racjonalności postępowania Zarządowi GBW, który od jednych banków skupił akcje po kój mamy czas! 120 zł, a od innych, tych bardziej potrzebnych do przegłosowania połączenia, po 135 zł (sic!). No cóż, z etycznego punktu widzenia można by pewno mieć zastrzeżenia co do równości traktowania Akcjonariuszy MR Banku przez władze GBW, ale biznes jest biznes i 15 złotych na akcji piechotą nie chodzi. Wypada przypomnieć, że to właśnie konsekwentna postawa BPS spowodowała dobrą pozycję negocjacyjną naszych banków w rozmowach z GBW i w konsekwencji dobrą cenę, jaką im zaproponowano. Po drugie udzieliliśmy MR Bankowi 9,5 mln zł pożyczki podporządkowanej na bardzo atrakcyjnych warunkach. Nie mogąc ujawnić tajemnicy handlowej, powiem tylko, że sami jako Bank BPS płacimy inwestorom wyższy kupon niż ten uzyskany z pożyczki udzielonej Mazowieckiemu. Po trzecie ze względu na zaangażowanie w MR Bank 13,5 mln zł (9,5 obligacje, 4,0 akcje) z tytułu limitów koncentracji całość zaangażowania odliczamy od funduszy własnych, co ze względu na niewystarczające kapitały stanowi dla nas dużą dolegliwość i obniża nam współczynnik wypłacalności. Po czwarte jako BPS mamy dzisiaj nowoczesne otoczenie biznesowe oraz najlepszą ofertę dla banków spółdzielczych, o czym ewidentnie świadczy przejście do naszej Grupy 21 banków z innych Zrzeszeń. Z tego tytułu mamy też niezbędne doświadczenie w obsłudze nowych banków i stwierdzamy jednoznacznie, że proces przejścia do BPS dla banku spółdzielczego jest bezkosztowy i bezproblemowy. Po piąte nie widzimy żadnych korzyści z prostego połączenia dwóch takich samych struktur, jeżeli chodzi o usługi świadczone na rzecz banków spółdzielczych, no chyba żeby uznać za pozytyw pozorne zmniejszenie kosztów wynikające z redukcji zatrudnienia w Centrali połączonego banku. Pozorne, bo w pierwszym okresie fuzja spowoduje wzrost kosztów związany z odprawami, jakie trzeba będzie wypłacić zwalnianym pracownikom. Jeżeli chodzi o działalność komercyjną w dotychczasowych 11 placówkach operacyjnych MR Banku, to ich nowa jakość będzie się sprowadzała również do wymiany ludzi tam pracujących, no bo „nowa miotła będzie chciała po nowemu zamiatać”. Pewno redukcja zatrudnienia nie będzie dotyczyła członków Zarządu, bo tu władze obu banków musiały się dogadać w myśl powiedzenia, że „koszula zawsze jest bliższa ciału”! Po szóste połączenie Banków Zrzeszających nie oznacza automatycznego przejścia zrzeszonych banków spółdzielczych i trzeba się zastanowić, jaką przyjąć strategię postępowania wobec tych banków, które w BPS-ie widzą partnera do dalszej współpracy, a ich przejście do nas w oczywisty sposób osłabi powstającą strukturę. Po siódme, w moim przekonaniu najważniejsze, połączenie spowoduje dużą stratę dla naszego sektora w postaci utraty uniwersalnej licencji bankowej MR Bank. Opinia prawna, którą na nasze zlecenie sporządziła kancelaria prawna Wojnar, Gajek i Wspólnicy, zawiera stwierdzenie, że w przypadku realizacji naszej strategii funkcjonowania MR Banku w ramach Grupy BPS, jako banku komercyjnego, cytuję: „na podstawie przepisów oraz analizowanej Licencji Bankowej nie znajdujemy żadnych przesłanek, które mogłyby przesądzać o możliwości utraty przez MR Bank prawa do wykonywania działalności bankowej w przypadku nabycia wszystkich akcji tego banku przez BPS”. To chyba aż nadto powodów, które dają nam prawo włączenia się do dyskusji na temat wyboru najlepszego rozwiązania sanacji MR Banku. Mamy świadomość, że decyzje odnośnie do jego dalszych losów będą miały niebagatelne znaczenie dla całego sektora bankowości spółdzielczej w Polsce. Wobec powyższego oświadczam, że Bank BPS zgłasza w tej materii również swoje aspiracje! Nasza koncepcja funkcjonowania MR Banku w ramach Grupy BPS, a idąc dalej, trzech Banków Zrzeszających w ramach jednej Grupy Kapitałowej, ma swoje źródło w słabości kapitałowej wszystkich trzech Zrzeszeń, wynikającej ze skromnych możliwości w zakresie wzmocnienia kapitałowego przez naszych akcjonariuszy, jakimi są banki spółdzielcze. W aktualnej sytuacji kapitałowej niemożliwe jest zagospodarowanie posiadanych przez BPS, GBW i MR poważnych nadwyżek płynnościowych – na koniec grudnia 2010 roku ponad 10 mld zł! Należy postawić także tezę, że bez dalszego istotnego wzmocnienia kapitałowego Banków Zrzeszających, nie będzie rozwoju banków spółdzielczych, bo nie będziemy w stanie utrzymać obecnej i stworzyć jeszcze lepszej oferty w zakresie apeksu i komercji dla naszych BS-ów. Połączenie dwóch banków w tym najważniejszym obszarze niczego nie wnosi, a odsuwa problem dla nowego banku na 3 lata, po drodze konsumując, na dostosowanie dwóch struktur do siebie, niebagatelne środki. Nasza koncepcja, trudniejsza do zrealizowania, mająca oczywiście pewne ograniczenia i zagrożenia, daje możliwość wykorzystania istniejącej licencji bankowej i stwarza nowe perspektywy wzmocnienia kapitałowego Grupy już nie tylko przez banki spółdzielcze, ale również przez inwestorów z Grupy, np. spółki zależne, inwestorów zewnętrznych czy Giełdę Papierów Wartościowych. Połączenie MR Banku i GBW, jako ewidentnie najprostsze i najłatwiejsze do przeprowadzenia rozwiązanie, ma niewątpliwie jedną przewagę nad naszą strategią funkcjonowania Mazowieckiego w ramach Grupy BPS, daje mianowicie Wszystkim święty spokój. W tej sytuacji piszącemu te słowa nasuwa się przynajmniej kilka pytań. Czy, odrzucając jakiekolwiek animozje i różnice, nie warto najpierw przeanalizować trudniejszego wariantu, a dopiero gdy okaże się on niemożliwy do zastosowania, wrócić do prostej fuzji? Czy najlepszym rozwiązaniem jest od razu pójść na łatwiznę, mieć kłopot z głowy i żadnej wartości dodanej? Następne pytanie, które się ciśnie na usta, to czy My, zamiast myśleć, jak zmieniać sektor bankowości spółdzielczej, aby zajmował on należne mu miejsce na rynku usług finansowych w Polsce, mamy być tylko i wyłącznie dostarczycielami dla otoczenia świętego spokoju i nie sprawiać mu problemów? Odpowiedź na te pytania pozostawiam Akcjonariuszom obu banków. Jednocześnie życzę podjęcia mądrych decyzji, pamiętając o tym, że święty spokój każdy z nas ma zagwarantowany, a jedyną niewiadomą jest to, kiedy on nastąpi. Mirosław Potulski MAGAZYN GRUPY BPS 5 temat numeru GRALIŚMY Z 203 tysiące 461 złotych – taką kwotę zebrały banki Grupy BPS, które przyłączyły się w tym roku do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 9 stycznia odbył się już XIX finał niezwykłej akcji Jurka Owsiaka. Patronowaliśmy biegowi „Policz się z cukrzycą” i kwestowaliśmy. To był niezwykły dzień, w którym wszystkie serca biły po to, by pomóc dzieciom z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. P rzed rokiem banki Grupy BPS po raz pierwszy zagrały z orkiestrą Jurka Owsiaka. W tym roku nie mogło być inaczej! Do akcji przyłączyły się 132 banki spółdzielcze oraz wszystkie oddziały BPS (70 placówek). Najwięcej pieniędzy – 12 010,17 zł – zebrał Bank Spółdzielczy w Krakowie. w Łomiankach. Wszyscy ubrani w pogodne pomarańczowe koszulki pokonali dystans 5 kilometrów. – W biegu udział brały osoby w każdym przedziale wiekowym, począwszy od dzieci, kończąc na ich dziadkach, a nawet pradziadkach – mówi Damian Szymański z Departamentu Informatyki. – Mnie biegło się bardzo dobrze do samej mety, Sportowo i kolorowo W ramach akcji po raz piąty odbył się bieg „Policz się z cukrzycą”. Grupa BPS drugi raz z rzędu była głównym sponsorem tego niezwykłego sportowego wydarzenia, w którym wzięło udział 3047 osób – dokładnie tyle, ile fundacja WOŚP zakupiła pomp insulinowych w ramach ogólnopolskiego programu leczenia pompami insulinowymi dzieci z cukrzycą. I myli się ten, kto sądzi, że bankowcy bieg wspierali tylko zza biurek. Wśród zawodników znalazło się 11 przedstawicieli Banku BPS i Mazowieckiego Banku Spółdzielczego 6 MAGAZYN GRUPY BPS W sumie w kweście wzięły udział 72 osoby – w tym pracownicy Banku BPS, gimnazjaliści z zaprzyjaźnionej szkoły oraz wolontariusze zgłoszeni przez pracowników Banku BPS mimo iż na co dzień nie uprawiam tego sportu. Atmosfera była zdecydowanie przyjazna – kontynuuje. Sumując: bieg w założeniu rekreacyjny, klimat niepowtarzalny, było bardzo orkiestrowo i pomarańczowo. – Trasa biegu, mimo iż wiodła głównymi ulicami, była odpowiednio przygotowana i bezpieczna. Pogoda była dla wszystkich łaskawa, nawet temperatura w środku zimy była tego dnia dodatnia, co także przyczyniło się do osiągnięcia sukcesu, jakim w moim przy- ORKIESTRĄ padku było ukończenie biegu – podkreśla Adrianna Nosarzewska z Mazowieckiego Banku Spółdzielczego w Łomiankach. To jedno z niewielu wydarzeń sportowych, gdzie nie liczą się najlepszy czas i to, kto jako pierwszy przekroczy linię mety. – Do biegu „Policz się z cukrzycą” znakomicie pasuje słynna maksyma barona Pierra de Coubertina, uważanego za ojca nowożytnego ruchu olimpijskiego: „Najważniejszą rzeczą w igrzyskach jest nie zwyciężyć, ale wziąć w nich udział, podobnie jak w życiu nie jest ważne triumfować, ale zmagać się z organizmem” – mówi kolejny uczestnik biegu, Robert Floriańczyk z Departamentu Kart i Bankomatów. I właśnie to uczestnictwo, zwrócenie uwagi na problem cukrzy- cy, a przy okazji dobra zabawa są głównym przesłaniem biegu „Policz się z cukrzycą” organizowanego przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy przy wsparciu Banku Polskiej Spółdzielczości. Prezes Grupy BPS Mirosław Potulski kibicował wszystkim zawodnikom ze studia telewizyjnego. A po godzinie 23:00 na antenie MAGAZYN GRUPY BPS 7 temat numeru TVP 1 wraz z Jurkiem Owsiakiem i wiceprezesem Piotrem Pokropkiem wręczyli puchary zawodnikom. Otrzymali je nie najszybsi, lecz ci, którzy przebiegli cały dystans w najbardziej odjechanym nakryciu głowy. Wielkie kwestowanie Nie byłoby jednak Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy bez ludzi, którzy co roku mimo zimowej aury wychodzą na ulice z kolorowymi puszkami. Pracownicy BPS również w ten sposób wsparli WOŚP. W sumie w kweście wzięły udział 72 osoby – w tym pracownicy Banku BPS, gimnazjaliści z za- 8 MAGAZYN GRUPY BPS Pieniądze do puszek wrzucali wszyscy: dzieci, młodzież, osoby dorosłe, starsi. Nie liczyła się pojedyncza kwota wrzucona do puszki, ponieważ każdy daje tyle, na ile go stać. Ważniejsze jest to, że tym, co ma, potrafi się dzielić przyjaźnionej szkoły oraz wolontariusze zgłoszeni przez pracowników Banku BPS. Centrum dowodzenia, czyli stoisko BPS, znajdowało się w samym centrum stolicy – pod Pałacem Kultury i Nauki. Wszyscy, którzy chcieli wesprzeć WOŚP, mogli licytować tam unikatowe gadżety z logo akcji oraz Grupy BPS. W sumie wystawionych zostało: 4000 kubków, 5000 smyczy, 5000 długopisów, 5000 toreb, 5000 baloników, 200 czapek. Zlicytowano także dwie piłki z podpisami siatkarek drużyny Bank BPS Muszynianki Fakro (200 zł i 250 zł) oraz 4 kalendarze ze zdjęciami siatkarek. – Przez ponad 5 godzin mojego uczestnictwa nie było chwili, żeby przy stoisku nie było chętnych zainteresowanych naszymi gadżetami – mówi Beata Rybkowska, kierownik zespołu w Departamencie Sprzedaży. – Najchętniej kupowano zestawy z kubkiem, długopisem i smyczą, a także czapki. Pieniądze do puszek wrzucali wszyscy: dzieci, młodzież, osoby dorosłe, starsi. Nie liczyła się pojedyncza kwota wrzucona do puszki, ponieważ każdy daje tyle, na ile go stać. Ważniejsze jest to, że tym, co ma, potrafi się dzielić – dodaje. Wszyscy kwestujący podkreślają niezwykłą atmosferę, jaka panowała tego dnia na orkiestrowym stoisku. – Po raz drugi była wspaniała – mówi Waldemar Borek, dyrektor Departamentu Współpracy Instytucjonalnej, szef sztabu WOŚP. – Atmosferę tworzyli wolontariusze (pracownicy Banku BPS S.A.) oraz mieszkańcy Warszawy, którzy licznie przybyli pod PKiN. Wspólny cel – zebranie jak największej kwoty – podziałał na kwestujących in- tegrująco. – Uważam, że atmosfera na stoisku BPS była wspaniała – potwierdza Monika Mroziewicz, naczelnik wydziału w Departamencie Prawnym i Zarządzania Kadrami. – Wszyscy się nawzajem wspierali niezależnie od zajmowanego w strukturach banku stanowiska. Dla mnie jest to wspaniała okazja do integracji z pozostałymi pracownikami banku. I już pojawiają się pomysły na następne finały. – Można pomyśleć o biciu pamiątkowych monet np. w czekoladzie, licytowaniu papierowych figur najlepszych siatkarek Muszynianki Fakro, maskotki ich drużyny i stworzeniu możliwości zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia na prawdziwym podium – proponuje Radosław Kuś z Departamentu Projektów i Wdrożeń. Czy kwestujący zdecydowaliby się na przyłączenie w przyszłości do WOŚP? – Oczywiście! Za rok znowu gramy! – mówią zgodnie. Biuro Reklamy i PR WOŚP W LICZBACH Banki spółdzielcze, które zebrały najwięcej Wielka orkiestra świątecznej Pomocy Pomysł założenia fundacji zrodził się po udanej akcji zbierania pieniędzy 3 stycznia 1993 roku zapoczątkowanej przez Jurka owsiaka w muzycznym programie telewizyjnym „Róbta, co chceta”. Pieniądze zbierano dla oddziału kardiochirurgii dziecięcej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Dotychczas odbyło się 19 edycji. Zebrane pieniądze są przeznaczane na z góry ustalone cele związane z ochroną zdrowia, szczególnie zdrowia dzieci. Podczas każdego finału licytowane są m.in. złote serduszka. Wymyślił je warszawski jubiler Jerzy Kozak. Podsunął pomysł, aby ze złota podarowanego fundacji wykonać unikatowe serca. Autorem wzoru serduszka jest Mennica Państwowa. Jak dotąd rekordowa kwota, którą udało się zebrać, wyniosła 42 877 958,06 zł (2010 r.). Pieniądze z tegorocznego finału są jeszcze liczone. Bank Spółdzielczy w Kielcach Bank Spółdzielczy w Namysłowie 5656,29 zł 4120,43 zł Bank Spółdzielczy w Krakowie 12 010,17 zł Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Krakowie 5598,96 zł Małopolski Bank Spółdzielczy w Wieliczce 5000,00 zł MAGAZYN GRUPY BPS 9 okiem Prezesa banku spółdzielczego Prognozy dla banków, W ubiegłym roku naprawdę się działo! Banki zaskakiwały swoich klientów wielokrotnie. Wiele z nich zaproponowało darmowe bankomaty, po tym jak MasterCard i Visa obniżyły stawki od wypłat z bankomatów. Pojawił się pierwszy bankomat biometryczny oferowany w Banku Polskiej Spółdzielczości S.A., a także pierwszy fundusz zarabiający na spadkach cen akcji. B anki rywalizowały z kwotami za utrzymanie konta czy rachunku. Były i takie przypadki, kiedy dopłacały swoim klientom oraz oddawały pieniądze, kiedy korzystali z kart! Czy to dobry sposób na odbicie klientów konkurencji? Najwidoczniej tak, wiele osób zdecydowało się na zmianę banku właśnie ze względu na opłaty. Hitem banku okazały się także karty zbliżeniowe (będące w ofercie naszego zrzeszenia), zachęcając tym sposobem klientów do jak najczęstszego używania kart przy transakcjach nawet o tej najniższej wartości. Warto dodać, że Polska jest trzecim krajem w Europie, który upowszechnił ową technologię na masową skalę. Tzw. antybelki okazały się sukcesem! Lokaty bez podatku Belki są dziś najatrakcyjniejszym kąskiem na rynku. Nic więc dziwnego, że coraz więcej banków ma je w swojej ofercie. Trzy grosze do sytuacji na rynku dołożyła też Komisja Nadzoru Finansowego, wydając w lutym zbiór dobrych praktyk, które banki powinny stosować w zakresie udzielania kredytów (rekomendacja T). 10 MAGAZYN GRUPY BPS czyli co nas czeka w nowym roku Jakie zagrożenia i szanse czekają nasze banki w 2011 roku: Duża presja na sprzedaż rachunków osobistych w 2010 roku sugeruje, że ta walka jeszcze nie dobiegła końca. W nadchodzącym roku konkurencja wciąż będzie chciała budować bazę klientów, którym później będzie można sprzedać kolejne produkty. Grupa BPS w tym roku powinna ponowić loterię, która w dalszym ciągu promować będzie otwieranie rachunków w BS-ach. Nie poprzestańmy na jednej akcji!!! Stabilizacja, większa dostępność, poluzowana polityka – tak można scharakteryzować 2010 rok na rynku kredytów hipotecznych. Niewątpliwie i w tym roku, tak jak i w ubiegłym królem walut w kredytach będzie złoty polski. Rok 2011 również będzie czasem zmniejszania marż. Szczególnie dla kredytów w złotych. Zwiększenie wydatków na informatykę i bezpieczeństwo – to będzie jeden z ważniejszych elementów strategii finansowej banków spółdzielczych i ich zrzeszeń. Wzrost kosztów utrzymania poprzez wzrost podatków, a także cen będzie się przenosić na pogarszającą się sytuację finansową gospodarstw domowych oraz firm, może to w konsekwencji spowodować pogorszenie portfela kredytowego naszych banków. Nie możemy zapomnieć o planowanej nowelizacji prawa spółdzielczego. Przedstawiony i przegłosowany (głosami także posłów – prezesów banków spółdzielczych) w listopadzie ub.r. projekt jest dla nas destrukcyjny. Miejmy nadzieje, że opieszałość naszych posłów, działania lobbingowe, w które powinni się zaangażować wszyscy zainteresowani, przyniosą dobry skutek i powstanie ustawa na miarę standardów europejskich i naszych oczekiwań. A na naszym rodzinnym BPS-owskim poletku? Miejmy nadzieję, że widoczna w 2010 roku przy podejmowaniu uchwały o dokapitalizowaniu banku oraz założeń do strategii wojna polsko-polska, która to z życia publicznego przeniosła się na zrzeszenie, nie rozwinie się Tzw. antybelki okazały się sukcesem! Lokaty bez podatku Belki są dziś najatrakcyjniejszym kąskiem na rynku. Nic więc dziwnego, że coraz więcej banków ma je w swojej ofercie bardziej, a spory przyniosą pozytywne rozwiązania dla przyszłości banków spółdzielczych i zrzeszenia. Tutaj jednak potrzeba rozwagi i strategicznego myślenia, by nie zaprzepaścić możliwości zbudowania silnej grupy, odkładając na później ważne decyzje, a z drugiej strony nie zniszczyć tego, co budowały pokolenia spółdzielców na przestrzeni ponad 100 lat. Myślę, że każdy z nas, prezesów polskich banków spółdzielczych, bez znaczenia, z jakiego zrzeszenia, powinien odpowiedzieć sobie na pytanie: jaka przyszłość i jaka wizja zrzeszenia powinna być realizowana, aby samodzielność, tradycja, a z drugiej strony rozwój i nowoczesność szły w parze. Na zakończenie życzę wszystkim, aby w 2011 roku udało się zrealizować to, co przyniesie profity, przewidzieć to, co przeszkodzi w ich osiągnięciu, i zapobiec temu, co wydarzyć się musi. Maciej Palej, Prezes Zarządu Bank Spółdzielczy, Muszyna-Krynica-Zdrój okiem Prezesa banku spółdzielczego Przed nami świetne perspektywy Bank Spółdzielczy w Czyżewie ubiegły rok może zaliczyć do udanych, a prognozy na 2011 są równie obiecujące. B ank Spółdzielczy w Czyżewie funkcjonuje na rynku lokalnym od ponad 100 lat, należy do prężnie rozwijających się banków realizujących działania mające na celu wzrost konkurencyjności rynkowej oraz akumulację kapitałów własnych. Zidentyfikowane szanse rynkowe stanowiły siłę napędową dla wielu strategicznych działań podejmowanych przez kierownictwo naszego banku. W I półroczu tego roku zdecydowaliśmy się na zmianę zrzeszenia. Z perspektywy minionych 10 miesięcy możemy potwierdzić, że nasza decyzja była słuszna. Jesteśmy zadowoleni, że uczestniczymy w dynamicznie rozwijającej się Grupie Banku Polskiej Spółdzielczości i wraz z 360 bankami spółdzielczymi stanowimy ważne ogniwo w systemie bankowym naszego kraju. Dynamika prowadzonej przez BS Czyżewie działalności bankowej, wyrażająca się systematycznym zwiększaniem kapitałów własnych oraz rosnącą sumą bilansową i wzrostem innych wskaźników, trwale umacnia nasza pozycję kapitałową. W mijającym roku Bank Spółdzielczy w Czyżewie rozszerzył zakres działania dzięki szerokiemu wachlarzowi usług wspartych telewizyjnymi spotami reklamowymi oraz programami lojalnościowymi oferowanych w ramach Grupy BPS. Nastąpiły także rozwój sieci bankomatów oraz uruchomienie Punktu Usług Maklerskich. Obecnie Bank Spółdzielczy w Czyżewie swoim działaniem obejmuje 3 powiaty. Obsługuje ponad 5 tysięcy osób i podmiotów gospodarczych. Do grona klientów banku należą podmioty sektora MSP, rolnicy i osoby fizyczne. Bank prowadzi także obsługę finansową dwóch jednostek samorządu terytorialnego. Wspieranie inicjatyw lokalnych, aktywny udział w życiu publicznym oraz szeroko rozumiana współpraca z samorządami lokalnymi, doceniona przez środowisko lokalne i grupy zawodowe, kreują pozytywny wizerunek naszego banku. W podejmowanych działaniach na rzecz rozwoju działalności bankowej systematycznie doskonalimy procesy obsługi bankowej. Życzliwa i profesjonalna obsługa dba o rozwój i jakość świadczonych usług w placówkach bankowych, bank inwestuje także w rozbudowę sieci własnych bankomatów, które jako nowoczesne kanały dystrybucji stanowią jednocześnie duże udogodnienie dla użytkowników kart płatniczych. Rozbudowa własnej sieci bankomatów jest jednak procesem kosztownym i długotrwałym, jednakże podnosi innowacyjność i konkurencyjność obsługi, a także prestiż naszego banku. Na koniec 2010 roku zakładamy zgodnie z planem finansowym wzrost podstawowych pozycji bilansowych banku Jesteśmy zadowoleni, że uczestniczymy w dynamicznie rozwijającej się Grupie Banku Polskiej Spółdzielczości i wraz z 360 bankami spółdzielczymi stanowimy ważne ogniwo w systemie bankowym naszego kraju o ponad 12 proc. Nadal mamy znaczne możliwości rozwoju akcji kredytowej przy zachowaniu optymalnego poziomu dywersyfikacji struktury aktywów. Bank Spółdzielczy w Czyżewie może zaliczyć 2010 rok do udanych, upłynął on pod znakiem umocnienia pozycji banku w środowisku lokalnym, a planowane wygenerowanie na koniec 2010 r. zysku netto na poziomie blisko 0,6 mln zł pozwala na dalsze wzmocnienie kapitałowe. Przyrost funduszy własnych oraz wysoka adekwatność kapitałowa gwarantują bezpieczeństwo działalności bankowej. Prowadzone w ramach grupy BPS akcje marketingowe, ukierunkowane na budowę spójnego wizerunku i upowszechnienia produktów oferowanych przez Grupę BPS, przyczyniły się do zwiększenia bazy depozytowej o 9%. Profesjonalizm i doświadczenie oraz bardzo dobre wyniki Banku BPS S.A. stanowią solidną podstawę dalszego rozwoju i otwierają nowe możliwości wspólnego działania banków spółdzielczych z bankiem zrzeszającym. Jakie zagrożenia w 2011 roku? Nie przewiduję specjalnych zagrożeń, jeżeli chodzi o funkcjonowanie Banku Spółdzielczego w Czyżewie w 2011 roku. Ewentualne załamanie sprzedaży przetworów mlecznych mogłoby niekorzystnie wpłynąć na dochody rolników – producentów mleka. W Banku Spółdzielczym w Czyżewie prawie 70% obliga kredytowego stanowią kredyty rolnicze (głównie produkcja mleka). Moim zdaniem podwyżki stóp procentowych powinny korzystnie wpłynąć na rentowność kredytów preferencyjnych udzielanych przez bank, ponieważ ponad 45% obliga stanowią kredyty preferencyjne. Krzysztof Grzywna, Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Czyżewie MAGAZYN GRUPY BPS 11 okiem Prezesa banku spółdzielczego Rok 2010 był mimo kryzysu kolejnym dobrym rokiem dla naszego banku. Dzięki zaangażowaniu całej załogi uzyskaliśmy satysfakcjonujące efekty ekonomiczne pomimo poniesionych znacznych nakładów na inwestycje. Z kryzysu wyszliśmy obronną ręką Z ałożenia do planu finansowego za cztery kwartały 2010 roku zostały wykonane, a nawet przekroczone. Wypracowaliśmy dobry wynik finansowy, który prawie w 90% przeznaczymy na powiększenie funduszy własnych banku. W minionym roku nie tylko wyniki finansowe przyniosły nam satysfakcję. W dniu 3 listopada 2010 roku odbyło się bowiem przekazanie do użytku po rozbudowie i przebudowie budynku centrali i oddziału banku w Skoczowie. Powyższa inwestycja pozwoliła powiększyć powierzchnię użytkową banku o 450 m2 – co poprawiło nie tylko warunki pracy załogi, lecz także, a może przede wszystkim obsługę klientów. Ponadto wszystkie nasze placówki przeszły gruntowną modernizację, stały się bardziej nowoczesne i przyjazne dla klientów. Poprzez przyjazną i szybką obsługę oraz szeroką gamę nowoczesnych produktów i usług nasz bank stara się wygrywać z liczną konkurencją. Doceniają to miejscowe władze samorządowe, powierzając bankowi obsługę swoich budżetów gminnych. W minionym roku bankowi przybyło również wielu nowych dobrych klientów. Naszą działalność prowadzimy poprzez centralę, cztery oddziały, jedną filię i sześć punktów obsługi klienta. Do dyspozycji klienci mają jedenaście bankomatów. Niewątpliwym sukcesem w 2010 roku było wyróżnienie naszego Banku nagrodą Orzeł Agrobiznesu przyznawaną przez Agencję 12 MAGAZYN GRUPY BPS 2010 był dla nas udanym rokiem W mojej ocenie rok 2010 dla Banku Spółdzielczego w Staszowie był rokiem dobrym, czego potwierdzeniem jest osiągnięty wynik finansowy – nawet nieco lepszy niż za rok 2009. S Promocyjno-Wydawniczą EMS. Do konkursu Orzeł Agrobiznesu bank zgłoszony został przez burmistrza Skoczowa, panią Janinę Żagan, która uznała nasz bank za instytucję finansową szczególnie przyjazną lokalnej społeczności oraz dobrego partnera sprzyjającego rozwojowi miasta i gminy. Niestety rok 2011 nie będzie już tak optymistyczny dla naszego banku. Wprowadzenie wielu ustawowych zmian, m.in. zwiększenie opłaty rocznej na BFG, wzrost stawki podatku VAT, wprowadzenie rekomendacji T oraz zapowiedź wprowadzenia podatku bankowego będą miały znaczący wpływ w obszarze funkcjonowania banku oraz na wyniki finansowe. Tak więc przed nami czas wyzwań i czas ciężkiej pracy. Krystyna Binek-Angełowa, Prezes Zarządu, BS w Skoczowie zczęśliwie teren działania banku został tylko nieznacznie dotknięty przez zjawiska nieprzewidywalne, jakimi są klęski żywiołowe nawiedzające nasz kraj w ubiegłym roku, a w szczególności mam na myśli powódź, która w sąsiadujących powiatach dokonała ogromnych zniszczeń, zabierając nie tylko miejsca zamieszkania, lecz również warsztaty pracy ludności. Sprzedaż produktów depozytowych i kredytowych rozwijała się stabilnie. Zaobserwowaliśmy zwiększone zainteresowanie naszymi rachunkami oszczędnościowo-kredytowymi spowodowane przykładaniem przez klientów większej wagi do opłat stałych ponoszonych za funkcjonowanie tego rodzaju produktów, co w relacji z tzw. drugą falą kryzysu przełożyło się na zainteresowanie naszą ofertą. IV kwartał ubiegłego roku dał nam odczuć skutki kryzysu finansowego przekładającego się na gospodarkę, czego efektem było pogorszenie jakości portfela kredytowego. Czego się obawiam, jeżeli chodzi o funkcjonowanie banku w 2011 r.: zbytniego umocnienia złotówki, które skutkuje pogorszeniem kondycji firm eksporterów na terenie działania banku oraz przełożenia takiego stanu rzeczy na dochody pracowników naszego regionu, a w najgorszym scenariuszu na zwiększenie bezrobocia w regionie, wykluczenia części klientów będących emerytami lub rencistami, jak również pracowników o niższych dochodach z obsługi kredytowej poprzez stosowanie zapisów rekomendacji T, spowolnienia gospodarki poprzez zmniejszenie możliwości kredytowania budownictwa z programu „Rodzina na swoim”, jak również wdrożenia zaostrzonych wymogów rekomendacji S, co może się odbić na innych dziedzinach, np. na producentach wyposażenia wnętrz, AGD czy też sprzętu meblarskiego, zmniejszenia dochodów klientów poprzez wzrost inflacji oraz podwyżkę stawki VAT, co może skutkować koniecznością konsumpcji części zgromadzonych oszczędności – dotyczyć to może głównie gospodarstw emeryckich, a ubocznym skutkiem może być wejście tej grupy społecznej w korzystanie z usług instytucji parafinansowych, czego ostateczną konsekwencją może być wykluczenie społeczne, gorszych wyników rolnictwa w I półroczu spowodowanych wymoknięciami części upraw, wzrostem cen pasz itd. Grzegorz Kozak, p.o. Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Staszowie Kto pyta, nie błądzi Korzystny bilans 2010 roku Ubiegły rok był dla nas bardzo dobry. Udało nam się wyemitować obligacje na kwotę 10 milionów złotych, rozszerzyć sieć placówek i osiągnąć korzystne wyniki. T o był bardzo dobry rok dla Banku Spółdzielczego w Białej Rawskiej. W pełni wykorzystaliśmy szansę na pozyskanie kapitału, jaką dała bankom spółdzielczym uchwała nr 314/2009 Komisji Nadzoru Finansowego. Dwukrotnie wyemitowaliśmy obligacje na łączną kwotę 10 mln zł i uzyskaliśmy zgodę na ich zaliczenie do funduszy podstawowych. Na bazie pozyskanych funduszy zamierzamy zdynamizować rozwój działalności handlowej. Znaleźliśmy się w grupie pierwszych czterech banków spółdzielczych i Banku BPS S.A. debiutujących w lipcu br. na rynku obligacji Giełdy Papierów Wartościowych Catalyst. Nasze obligacje zostały w całości objęte przez inwestorów. W IVxkwartale 2010 r. po 7-letnim okresie oceny zza biurka bank poddany został kompleksowej inspekcji urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, której wysoka ocena – 2 – utwierdziła nas, że realizowane kierunki rozwoju banku są właściwe. Pomimo spowolnienia gospodarczego kraju osiągnęliśmy korzystne wyniki. Suma bilansowa na przestrzeni roku wzrosła o ponad 18% i przekroczyła wartość 567 mln zł. Potwierdziły się również nasze prognozy finansowe. Plan finansowy został zrealizowany pomimo wzrostu kredytów nieregularnych, a współczynnik wypłacalności osiągnął najwyższy poziom od 15 lat i wyniósł 11,99. W ubiegłym roku rozszerzyliśmy sieć placówek poprzez utworzenie kolejnej filii banku i kończyliśmy inwestycję polegającą na budowie nowej siedziby istniejącego oddziału. Pozyskaliśmy do obsługi nowych klientów, w tym kolejne jednostki samorządu terytorialnego. Jakie zagrożenia widzi pan w 2011 r.? Zagrożeń jest wiele. Przede wszystkim pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju, która przekłada się na sytuację finansową naszych klientów, a co za tym idzie również na wyniki banku. Wszyscy widzimy rosnącą konkurencję ze strony instytucji parabankowych, których nie obejmuje rekomendacja T. Wkrótce może też rozpocząć się kolejna wojna o depozyty osób fizycznych. Konkurowanie o depozyty z bankami komercyjnymi nie jest proste, o czym banki spółdzielcze przekonały się już dwa lata temu. Niepokojące są również koncepcja dodatkowych obciążeń fiskalnych banków i wzrost składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Witold Morawski, Prezes Banku Spółdzielczego w Białej Rawskiej Na pytanie, czy obligacje emitowane przez banki mogą być źródłem ich funduszy, odpowiada Departament Bankowości Spółdzielczej. Obligacje – forma zwiększenia funduszy uzupełniających Obligacje emitowane przez banki mogą być wyłącznie źródłem funduszy uzupełniających. Z końcem 2010 roku uchylono przepisy, które pozwalały na zaliczanie ich do funduszy podstawowych. Uchylenie uchwały nr 314/2009 Komisji Nadzoru Finansowego z 14 października 2009 r. w sprawie innych pozycji bilansu banku zaliczanych do funduszy podstawowych banku, ich wysokości, zakresu i warunków ich zaliczania do funduszy podstawowych banku uniemożliwia sektorowi bankowemu powiększanie kapitałów poprzez zaliczenie do funduszy podstawowych wyemitowanych obligacji zamiennych i obligacji długoterminowych. Przepisy pozwalające na tę formę pozyskania kapitałów miały obowiązywać przez dwa lata (do 13 października 2011 r.), jednakże z końcem roku zostały one uchylone. Wpłynęły bardzo pozytywnie na aktywizację banków spółdzielczych w proces emisji obligacji. W efekcie po raz pierwszy w historii rynku kapitałowego obligacje banków spółdzielczych znalazły się w publicznym obrocie po ich debiucie na rynku Catalyst w lipcu 2010 r. Należy zauważyć, że banki spółdzielcze prawo emitowania obligacji miały również wcześniej, jednak dopiero przedmiotowa uchwała KNF pozwoliła na ich wykorzystanie do zwiększenia funduszy podstawowych. Aktualnie obligacje emitowane przez banki spółdzielcze również mogą stanowić źródło zwiększenia funduszy, ale wyłącznie funduszy uzupełniających jako zobowiązania podporządkowane. Zobowiązania z tytułu wyemitowanych obligacji spełniające warunki określone w art. 127. ust. 3 pkt 2. lit. b ustawy – Prawo bankowe mogą zostać zaliczone do funduszy uzupełniających banku za zgodą Komisji Nadzoru Finansowego. Departament Bankowości Spółdzielczej MAGAZYN GRUPY BPS 13 Kto pyta, nie błądzi Wybierz najlepszą formę zabezpieczenia kredytu Przewłaszczenie czy zastaw rejestrowy? Jaką wybrać formę zabezpieczenia kredytu? W imieniu Centrum Finansowego Banku BPS S.A. odpowiada Joanna Nowicka-Kempny, Prezes Zarządu P rzewłaszczenie rzeczy ruchomej na zabezpieczenie jest instytucją prawa cywilnego unormowaną w kodeksie cywilnym przepisami art. 155 k.c., zgodnie z którym „umowa sprzedaży, zamiany, darowizny, przekazania nieruchomości lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia własności rzeczy oznaczonej co do tożsamości przenosi własność rzeczy na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo że strony inaczej postanowiły”. W świetle przywołanych przepisów przyjmuje się, że przewłaszczenie jest quasi-przeniesieniem własności, gdyż zmiana właściciela rzeczy następuje pod warunkiem. Rodzaje warunków towarzyszących przewłaszczeniu (rozwiązujący i zawieszający) omówione zostały szerzej w grudniowym biuletynie. Dla usystematyzowania przypomnimy, że przewłaszczenie na zabezpieczenie rzeczy ruchomej z warunkiem rozwiązującym skutkuje przejściem prawa własności na bank jako wierzyciela z chwilą zawarcia umowy przewłaszczenia i trwa do dnia uregulowania długu. Natomiast przewłaszczenie z warunkiem zawieszającym skutkuje przejściem prawa własności rzeczy na bank z chwilą niewywiązania się kredytobiorcy z zapłaty długu. Przewłaszczenie rzeczy ruchomej nie wymaga dla swojej ważności zgłoszenia do rejestrów sądowych i jest skuteczne z chwilą zawarcia umowy przewłaszczenia. Nie wymaga również wnoszenia opłat sądowych czy skarbowych. Wyjątek stanowi przewłaszczenie pojazdu podlegającego w trybie przepisów ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 108, poz. 908) rejestracji w ewidencji pojazdów. W świetle przepisów art. 78 ust.2 ww. ustawy „właściciel zarejestrowanego pojazdu jest zobowiązany zawiadomić właściwego starostę w terminie nieprzekraczającym 30 dni o zbyciu pojazdu lub zmianie stanu faktycznego wymagającego zmiany danych zamieszczonych w dowodzie reje14 MAGAZYN GRUPY BPS stracyjnym”. Zgłoszeniass zmiany stanu faktycznego z pewnością wymaga więc zawarcie umowy przewłaszczenia pojazdu z warunkiem rozwiązującym, którego skutkiem jest przeniesienie prawa własności pojazdu na bank do czasu spłaty długu zabezpieczonego przewłaszczeniem. Zastaw rejestrowy jest instytucją prawa cywilnego unormowaną przepisami ustawy z 6 grudnia 1996 r. o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 67, poz. 569). Warunkami ustawienia zastawu rejestrowego są zawarcie w formie pisemnej umowy zastawniczej oraz wpis do rejestru zastawów (vide art. 2 ust.1 ustawy). Ustanowienie zastawu rejestrowego nie powoduje co prawda zmian własnościowych rzeczy, znajduje jednak odzwierciedlenie w rejestrze zastawów prowadzonym przez sąd. Zastaw rejestrowy ustanowiony na pojeździe mechanicznym podlegającym rejestracji w trybie przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym podlega również z mocy ustawy odnotowaniu w ewidencji pojazdów. Ustanowienie zastawu rejestrowego podlega opłatom sądowym. Z punktu widzenia szybkości zabezpieczenia interesów banku jako wierzyciela optymalną formą zabezpieczenia na rzeczach ruchomych dłużnika wydaje się więc przewłaszczenie rzeczy z warunkiem rozwiązującym. Z chwilą zawarcia umowy przewłaszczenia bank staje się właścicielem rzeczy, a ustanowienie zabezpieczenia nie powoduje dla banku dodatkowych kosztów i opłat. Inaczej kształtuje się sytuacja prawna banku w przypadku zastawu rejestrowego, który jako zabezpieczenie staje się skuteczny po łącznym spełnieniu dwóch przesłanek – zawarcia umowy zastawniczej i dokonania wpisu zastawu w rejestrze zastawów. Na tym korzyści prawne i ekonomiczne płynące dla banku z tytułu ustanowienia przewłaszczenia wydają się kończyć. Rejestr zastawów wraz z dokumentami złożonymi do rejestru jest jawny. Odpisy z rejestru zastawów, stanowiące dowód wpisu, a także zaświadczenia o braku wpisu w rejestrze, wydawane są na wniosek każdego, kto tego zażąda. W praktyce oznacza to, że „od dnia dokonania wpisu zastawu rejestrowego nikt nie może zasłaniać się nieznajomością danych ujawnionych w rejestrze, chyba że mimo zachowania należytej staranności nie mógł o nich wiedzieć” (vide art. 38 ust. 1). Zastaw rejestrowy wygasa, jeżeli nabywca przedmiotu nie wiedział i przy zachowaniu należytej staranności nie mógł wiedzieć o istnieniu zastawu rejestrowego w chwili wydania mu rzeczy lub przejścia na niego prawa obciążonego zastawem rejestrowym albo gdy nabyta przez niego rzecz – obciążona zastawem rejestrowym – należy do rzeczy zbywanych zwykle w zakresie działalności gospodarczej zastawcy (np. zastaw na zbiorze rzeczy – zapasach magazynowych) i została wydana nabywcy. Za należytą staranność przyjąć należy legitymowanie się nabywcy zaświadczeniem o braku wpisu w rejestrze zastawów. Wygaśnięcie zastawu nie dotyczy sytuacji, w której zastawca nabył zastawioną rzecz w celu pokrzywdzenia zastawnika. Odmiennie kształtuje się sytuacja banku jako wierzyciela posiadającego przewłaszczenie rzeczy, szczególnie gdy zabezpieczeniem tym są objęte ruchomości niepodlegające ewidencji, jak np. wyposażenie przedsiębiorstwa dłużnika, zapasy magazynowe itp. Oczywiście umowa przewłaszczenia zwykle obliguje dłużnika do oznakowania przewłaszczonych rzeczy. Wielu wierzycieli spotkało się jednak w praktyce z zaniechaniami w tej kwestii ze strony dłużnika. Tymczasem nabycie przez osobę trzecią rzeczy przewłaszczonej, a nieoznaczonej właściwie przez dłużnika, uznawane jest za nabycie w dobrej wierze, powodując po stronie wierzyciela obowiązek udowodnienia, że nabywca działał w złej wierze. Przymusowe zaspokojenie roszczeń zabezpieczonych przewłaszczeniem lub zastawem rejestrowym W przypadku nieuregulowania przez dłużnika kredytu i decyzji o wdrożeniu postępowania egzekucyjnego, w celu zaspokojenia roszczeń poprzez spieniężenie przewłaszczonych rzeczy, bank zobowiązany jest uzyskać tytuł wykonawczy, zobowiązujący dłużnika do wydania rzeczy. W tym celu możliwe jest wskazanie roszczenia o wydanie przewłaszczonej rzeczy w bankowym tytule egzekucyjnym. Posiadanie bankowego tytułu egzekucyjnego zaopatrzonego przez sąd w klauzulę wykonalności obejmującą również wydanie przewłaszczonej rzeczy legitymuje bank do złożenia wniosku egzekucyjnego o przymusowe wydanie rzeczy. W przypadku dochodzenia roszczeń z przewłaszczonej rzeczy działania egzekucyjne komornika ograniczają się do przymusowego odebrania rzeczy od dłużnika i wydania wierzycielowi. Po odbiorze rzeczy bank jako wierzyciel zobligowany jest we własnym zakresie i na własny koszt zapewnić transport, magazynowanie rzeczy, ubezpieczenie, ochronę itp., zlecenie wyceny przez rzeczoznawcę (zwykle jest to warunek określony w umowie przewłaszczenia), organizację sprzedaży rzeczy (przetarg, sprzedaż z wolnej ręki). W przypadku egzekucji z przedmiotu objętego zastawem rejestrowym należności zabezpieczone zastawem rejestrowym podlegają zaspokojeniu w trybie przepisów art. 1025 par. 1 k.p.c. w 5 kategorii, a więc na równi z należnościami zabezpieczonymi hipotecznie. Zajęcie przedmiotu zastawu rejestrowego, zabezpieczenie, magazynowanie, oszacowanie, sprzedaż w drodze licytacji dokonywane są przez komornika sądowego. W przypadku postępowania upadłościowego dłużnika będącego właścicielem przewłaszczonej lub zastawionej rzeczy pozycja wierzyciela jest porównywalna. Po nowelizacji przepisów prawa upadłościowego i naprawczego wierzytelności zabezpieczone zastawem rejestrowym albo przewłaszczeniem na gruncie prawa upadłościowego traktowane są na równi. W wyniku dodanych przepisów art. 701 p.u.n. odstąpiono od wyłączania przedmiotu przewłaszczenia z masy upadłości, wprowadzając jednocześnie do składników masy upadłości objętych przewłaszczeniem stosowanie przepisów normujących zasady likwidacji składników masy upadłości i zasady zaspokojenia roszczeń objętych zastawem rejestrowym. W przypadku zbycia przez syndyka masy upadłości w toku postępowania upadłościowego przedmiotu objętego zastawem lub przewłaszczeniem środki pieniężne uzyskane z likwidacji rzeczy przeznaczane są na zaspokojenie wierzycieli, których roszczenia były zabezpieczone w formie zastawu lub przewłaszczenia. Kwota przypadająca zastawnikowi (analogicznie jak przy przewłaszczeniu) stanowi sumę uzyskaną ze sprzedaży rzeczy pomniejszoną o koszty związane ze sprzedażą rzeczy oraz inne koszty postępowania upadłościowego – jednak w wysokości nieprzekraczającej dziesiątej części sumy uzyskanej ze sprzedaży, szczegółowo uregulowanych przepisami art. 345 ust.1 p.u.n. Uwaga na podatek od środków transportu Odmiennie niż na zasygnalizowanym powyżej gruncie prawa upadłościowego kształtuje się pozycja banku jako wierzyciela z tytułu ustanowionego zastawu lub przewłaszczenia w odniesieniu do zobowiązań podatkowych oraz innych opłat związanych z rzeczą. Wymownym przykładem są zobowiązania podatkowe ciążące na właścicielach pojazdów taksatywnie wymienionych w art. 8 ustawy z 12 stycznia 1991 roku o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 95, poz.613). W świetle przywołanej ustawy właściciele np. samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony zobowiązani są do uiszczania podatku od środków transportu. „W przypadku zmiany właściciela środka transportowego obowiązek podatkowy ciąży na poprzednim właścicielu do końca miesiąca, w którym nastąpiło przeniesienie własności” (vide art. 9 ust.3). Tymczasem zmiana właściciela następuje poprzez zawarcie umowy przewłaszczenia. W umowach przewłaszczenia strony ustalają, że dłużnik zobowiązany jest do ponoszenia wszelkich kosztów i opłat związanych z użytkowaniem rzeczy. Co w sytuacji gdy dłużnik nie wykonuje terminowo swoich zobowiązań? Zobowiązanym jest wierzyciel, na którego przeszło prawo własności rzeczy na podstawie umowy przewłaszczenia. Analogiczne zobowiązania i ryzyko odpowiedzialności z tytułu nieterminowego wykonania obowiązków wynikających z ustaw, dotyczą np. badań technicznych pojazdów, ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, opłat za korzystanie z płatnych miejsc parkingowych itp. W przypadku przewłaszczenia pojazdu jako rzeczy ruchomej oznaczonej co do tożsamości w okresie trwania umowy bank jako quasi-właściciel pojazdu zobowiązany jest do regulowania ww. opłat lub danin. Oczywiście jeśli umowa przewłaszczenia to reguluje, ma prawo dochodzenia zwrotu tych opłat od dłużnika. W okresie terminowej realizacji umowy kredytowej zapłata lub zwrot ww. opłat dokonywane są przez dłużnika również terminowo. Sytuacja zwykle ulega zmianie w przypadku zaprzestania spłaty długu – kredytu. Do wymagalnych należności banku dochodzą również inne ww. zobowiązania. Istotnym problemem jest wspomniany podatek od środków transportu. Obowiązek podatkowy w tym zakresie ciąży na banku do czasu wygaśnięcia przewłaszczenia w wyniku ziszczenia się warunku rozwiązującego, a więc spłaty kredytu. Natomiast w przypadku zalegania dłużnika ze spłatą kredytu zwykle zaległościom tym towarzyszą nieopłacone podatki, składki OC, opłaty parkingowe itp. Zobowiązania te obciążają bank, zwłaszcza gdy figuruje w ewidencji pojazdów. Właściciel pojazdu – w przypadku przewłaszczenia bank – zobowiązany jest do ponoszenia opłat z tego tytułu nawet w przypadku braku informacji o miejscu postoju pojazdu. Zgodnie z przepisami art. 9 ust. 5 ustawy obowiązek podatkowy wygasa dopiero z chwilą wyrejestrowania pojazdu. Podstawą wyrejestrowania zgodnie z przepisami art. 79 prawa o ruchu drogowym jest przekazanie pojazdu do stacji demontażu (kasacja), kradzieży pojazdu – jeżeli właściciel złożył oświadczenie pod odpowiedzialnością karną za fałszywe zeznania albo udokumentowania trwałej i zupełnej utraty posiadania pojazdu bez zmiany w zakresie prawa własności. W praktyce windykacyjnej spotkać można sytuacje braku kontaktu z dłużnikiem, w którego posiadaniu był pojazd, oraz brak informacji o miejscu postoju/garażowania przewłaszczonego pojazdu. Sytuacja taka wyklucza rozwiązanie umowy przewłaszczenia, likwidację pojazdu czy złożenie oświadczenia o kradzieży pojazdu. Jedyną przesłanką umożliwiającą wyrejestrowanie pojazdu jest wdrożenie procesu zmierzającego do udokumentowania trwałej i zupełnej utraty posiadania pojazdu. Jest to proces długotrwały, związany z postępowaniem karnym, nie zawsze przynoszący pozytywne rezultaty – decyzję o wyrejestrowaniu pojazdu. W całym okresie trwania tego procesu wierzyciel zobowiązany jest do opłacania podatku od środków transportu. Konkluzja Z windykacyjnego punktu widzenia optymalnym rozwiązaniem dla banku jako wierzyciela wydaje się połączenie obu form zabezpieczenia roszczeń poprzez zabezpieczenie kredytu w dniu zawarcia umowy kredytowej przewłaszczeniem rzeczy ruchomej z warunkiem rozwiązującym do czasu dokonania wpisu przez sąd rejestrowy zastawu rejestrowego ustanowionego w umowie zastawniczej (zawartej również w dniu zawarcia umowy o kredyt). Oznacza to, że uruchamiając środki kredytowe, bank posiada zabezpieczenie w postaci przewłaszczenia rzeczy, a z chwilą uzyskania wpisu zastawu rejestrowego przewłaszczenie to ulega rozwiązaniu. Dalszy etap kredytowania i ewentualnie windykacji należności realizowany jest w oparciu o zabezpieczenie w formie zastawu rejestrowego. MAGAZYN GRUPY BPS 15 Forum liderów Szanowni Państwo, Od pierwszego numeru w 2011 roku proponujemy Państwu nowy dział tematyczny naszego miesięcznika pod nazwą „Forum Liderów”. Bardzo chciałabym aby na tych łamach prezentowali się przedstawiciele sektora bankowości spółdzielczej ze wszystkich zrzeszeń w temacie, ich zdaniem koniecz- nych zmian w funkcjonowaniu sektora bankowości spółdzielczej czyli banków spółdzielczych i banków zrzeszających, w taki sposób aby uzyskał on należne mu miejsce na rynku usług finansowych w Polsce. Nasze szpalty są otwarte dla wszystkich którzy mają w tym temacie coś do zaproponowania. Jako pierwszy głos w dyskusji prezentujemy poglądy Pana Jerzego Dąbrowskiego, Prezesa Zarządu Banku Spółdzielczego w Toruniu. Życzę Państwu miłej lektury i zachęcam do aktywnego uczestnictwa w forum. Najciekawsze artykuły nagrodzimy drobnymi gadżetami. Aneta Pielacka Czas najwyższy, aby działać! Zmiany, które nastąpiły na początku lat 90. ubiegłego stulecia, z jednej strony zapobiegły dalszym upadkom banków spółdzielczych, ale spowodowały też rozbicie aż na ponad 10 zrzeszeń. Nie udało się nam jak do tej pory osiągnąć pełnego sukcesu – w dalszym ciągu istnieją jeszcze trzy zrzeszenia niebędące w stanie ze sobą współpracować. Gdy w 1998 r. pierwszy raz byłem w niemieckiej bankowości spółdzielczej, odniosłem wrażenie, że ktoś w kraju albo przez brak rozsądku, albo umyślnie nas rozbił. Kto na tym korzysta – tylko nasza konkurencja, coraz bardziej agresywna. Jeżeli ktoś mówi o potrzebie konkurencyjności zrzeszeń między sobą, chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, że tylko konkurencja zewnętrzna może wymusić doskonalenie organizacji bankowości spółdzielczej, a nie rywalizacja pomiędzy zrzeszeniami. J estem przedstawicielem jednego z banków całej polskiej spółdzielczości bankowej i szukam dróg porozumienia. Gdy mi zaproponowano, abym opublikował swoje wystąpienia w piśmie „konkurencyjnego” zrzeszenia, nie zawahałem się, zdając sobie sprawę z potrzeby wymiany poglądów między zrzeszeniami. Podobnej treści wystąpienie wykonałem do prezesów Spółdzielczej Grupy Bankowej. Mam nadzieję, że prezesi wszystkich zrzeszeń przyjmą to wystąpienie zgodnie z moją intencją, wyraźnie określoną w dalszej części – zastanowić się i działać wspólnie! 16 MAGAZYN GRUPY BPS K iedy w grudniu 2009 ukazał się w Nowoczesnym Banku Spółdzielczym artykuł mojego autorstwa „Jeżeli nie my – to kto, jeśli nie teraz – to kiedy” (podobnej treści ukazał się artykuł w Głosie Banków Spółdzielczych), jeszcze po cichu liczyłem, że trzy nasze zrzeszenia podejmą konkretną współpracę i powstanie nowa, sprawna i tania dla BS-ów organizacja bankowości spółdzielczej. Czas nadal ucieka, obserwujemy systematyczne przechodzenie BSów do zrzeszenia BPS, które kusi nie tylko aktualnie najlepszą dziś ofertą, ale realnymi perspektywami zapewnienia BS-om od dawna oczekiwanych usług – jedynej sensownej dziś drogi do poradzenia sobie z coraz bardziej bezsensownymi obciążeniami małych polskich banków spółdzielczych. Nogami prezesi dzisiaj udowadniają, jakiego zrzeszenia oczekują – w końcu kto, jak kto, ale bankowcy potrafią liczyć i coraz mniej dają się zwieść różnym mitom i hasłom (np.: „musi być drugie, konkurencyjne zrzeszenie”, „jeżeli zostanie jedno zrzeszenie, to będzie BGŻ Bis” itp.). A hasła i mity, pomimo wielokrotnych prób ich obalenia, mają się jeszcze całkiem dobrze. Dlaczego tak jest? Po prostu nie powstało dzieło, które we wspomnianym artykule miało nazwę: lekcja do odrobienia „Bankowość spółdzielcza w Polsce – propozycja nowej organizacji”. Lekcja ta powinna była – moim zdaniem – wyglądać następująco: 1. Diagnoza kondycji ekonomicznej banków spółdzielczych i banków zrzeszających, analiza szans i zagrożeń w strategii rozwoju sektora. 2. Silne i słabe strony dotychczasowych struktur organizacyjno-finansowych w poszczególnych zrzeszeniach. 3. Możliwości wdrożenia najlepszych rozwiązań systemowych w odniesieniu do wszystkich banków spółdzielczych. Określenie kosztów i terminów wariantowo dla: l 3 zrzeszeń, l 2 zrzeszeń, l 1 zrzeszenia. 4. Analiza modeli bankowych grup spółdzielczych w innych krajach Unii Europejskiej. 5. Analiza najlepszych rozwiązań pod kątem zasobów kadrowych i kapitałowych oraz kosztów i terminów ich wdrożenia w: l 3 zrzeszeniach, l 2 zrzeszeniach, l 1 zrzeszeniu. 6. Wybór modelu: ile powinno być zrzeszeń i co należy wspólnie zrobić dla zbudowania silnej struktury bankowości spółdzielczej? Życie pokazało, że dzisiaj już możemy mówić co najwyżej o dwóch zrzeszeniach. Chciałbym tylko się dowiedzieć (wyłącznie po to, by wyciągnąć wnioski na przyszłość), czy MBR musi się połączyć z innym bankiem zrzeszającym, dlatego że popadł w tarapaty z powodu jednorazowego zdarzenia, czy też złożyło się na to wiele innych czynników, a między innymi: l zbyt mały potencjał w stosunku do potrzeb zrzeszonych BS-ów, l zbyt wysokie koszty banku zrzeszającego w stosunku do małej ilości zrzeszonych BS-ów, l brak koncepcji sensownego rozwiązania potrzeb zrzeszonych BS-ów, a w ślad za tym przechodzenie, nie da się ukryć, dobrze działających BS-ów, do innego zrzeszenia. A w ogóle chciałbym wiedzieć, czy rzeczywiście przynajmniej na rok wcześniej nie dało się przewidzieć potrzeby wprowadzenia innego, przemyślanego rozwiązania, bez przymusowych, pilnych decyzji. Tymczasem, zdając sobie sprawę z pilnej potrzeby połączenia MBR z GBW, kiedy już nie ma czasu na inne, być może lepsze rozwiązania, chciałbym zwrócić uwagę na potrzebę zastanowienia się, co ma być dalej. Najkorzystniejszym momentem rozważenia i wdrożenia nowej organizacji jest sytuacja, gdy jest bardzo dobrze, a przynajmniej dobrze. Wydaje mi się, że jesteśmy jeszcze w takim właśnie momencie. Ten rok zapowiada się – według moich, i nie tylko, prognoz – jako sprzyjający bankowości. Pisząc wspomniany artykuł, liczyłem jeszcze, że przedstawiciele trzech zrzeszeń siądą przy okrągłym stole, opracują biznesplan dla bankowości spółdzielczej, a banki spółdzielcze podejmą odpowiednią decyzję. Tak się niestety nie stało. Wręcz odwrotnie – zapanowała dziwna wrogość pomiędzy zarządami banków zrzeszających. Mogę mieć tu żal do rad nadzorczych i rad zrzeszeń, które nie potrafiły się spotkać i konstruktywnie wpłynąć na zarządy banków zrzeszających w kierunku opracowania koncepcji dobrej organizacji bankowości spółdzielczej. Pocieszam się, że jeszcze jest na to czas, w myśl zasady: lepiej późno niż wcale. Przy braku odpowiedniego, fachowego opracowania trudno jest podjąć jakąkolwiek sensowną decyzję. W obiegu są różne koncepcje, ale śmiem twierdzić, że nawet autorzy tych pomysłów nie są w stanie skutecznie przekonać do nich banków spółdzielczych. Na razie odbywa się wewnętrzne analizowanie i podejmowanie indywidualnych decyzji. Jak długo to będzie trwało i co z tego będzie – nie wiadomo. Wiadomo natomiast na pewno, do czego taki stan może doprowadzić. Zanim się niektóre banki zorientują, gdzie powinny być, zubożone zrzeszenie może nie tylko im nie pomóc, ale może ich po prostu wprowadzić w stan poważnego zagrożenia. Przykład MBR dobitnie wskazuje, że dopiero dzisiaj, gdy ten bank musi połączyć się z innym, rozważa się, co z tym fantem uczynić – w bankowości jest to niedopuszczalne. BS-y zobowiązane są do opracowywania planów utrzymania ciągłości działania. Zadaję pytanie: a gdzie jest plan utrzymania ciągłości działania zrzeszeń? Uważam, że jest to najwyższy czas, aby poważnie przeanalizować sprawę i doprowadzić do podjęcia zdrowych, rozsądnych decyzji. Mój pogląd zna wiele osób – jestem zwolennikiem jednej, porządnej organizacji bankowości spółdzielczej w Polsce, co nie znaczy, że uważam swój pogląd za najlepszy. Gdyby udało się zrzeszeniom porozumieć i działać przy pomocy wspólnie zarządzanych organizacji (np. biura maklerskiego, firmy IT, jednostki zarządzającej ryzykami, firmy leasingowej, towarzystwa ubezpieczeniowego, itp.), może nie namawiałbym do tworzenia systemu jednego zrzeszenia. Mówię ostrożnie „może”, ponieważ jestem świadomy polskich realiów, a w szczególności trudności podejmowania współpracy, a także małego potencjału naszej bankowości spółdzielczej. Za moim poglądem przemawiają fakty, a w szczególności odpowiedź na pytanie: kto będzie chciał należeć do zrzeszenia, które nie jest w stanie zapewnić BS-om pomocy na odpowiednim poziomie i za rozsądną cenę? Nikt mnie nie przekona, że może to zrobić bank zrzeszający mający znacznie mniejszy potencjał i tyleż samo mniejszy efekt skali. Jak w znanym chyba wszystkim wierszu: „I każdy, nie wiem, jak się natężał, to nie udźwigną – taki to ciężar!”. Nie wierzę, że BS-y umówią się i „sprawiedliwie” wybiorą jedno ze zrzeszeń, tak aby powstały zrzeszenia o podobnym potencjale, zdolne do zdrowej rywalizacji między sobą, w dobrze pojętym interesie swoich członków. Wnioskuję o podjęcie dyskusji w formalnych i nieformalnych grupach i rozważenie sprawy na najbliższych zgromadzeniach prezesów. Proszę też, aby rady nadzorcze i rady zrzeszeń od zaraz zaproponowały wzajemnie radom pozostałych zrzeszeń systematyczne spotkania w celu zastanowienia się, czego oczekują BS-y, czym dysponujemy teraz, jak to wykorzystać wspólnie i co zrobić, aby było lepiej dla całej bankowości spółdzielczej w Polsce. Ktoś zapyta, dlaczego my mamy występować z inicjatywą współpracy do innych zrzeszeń? Odpowiedź jest tylko jedna: nieważne kto, ważna jest inicjatywa. Mieliśmy i mamy nadal aktywnych i zdrowo myślących prezesów. Myślę, że tak pozostanie nadal i potrafimy wywołać temat w celu doprowadzenia do stworzenia dobrej organizacji polskiej bankowości. Potrzeba nam tylko wspólnych działań ze wszystkimi zrzeszeniami, bo oczekiwania są duże, a siły rozproszone. W pojedynkę poszczególne zrzeszenia niewiele zrobią. Na koniec chciałbym mocno podkreślić, że tym wystąpieniem chcę wywołać konkretne działania naszych organów w kierunku podjęcia opracowań pozwalających na podjęcie przez BS-y sensownej decyzji. W żadnym wypadku nie chciałbym, aby ktokolwiek uważał, że chciałbym zdyskredytować działania, które bądź co bądź pozwoliły nam na niezłe osiągnięcia. Jestem świadomy niełatwej w naszym kraju sytuacji spółdzielczości bankowej, zarówno w przeszłości, jak i obecnie, czemu możemy się przeciwstawić „wspólną pracą i pomocą z siłami zjednoczonymi” (Zjazd Związku Rewizyjnego Banków Spółdzielczych 1891). Jerzy Dąbrowski, Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Toruniu MAGAZYN GRUPY BPS 17 Ludzie i pieniądze Coaching, czyli jak być lepszym menedż Coaching jest procesem wspierania klienta w realizacji ważnych dla niego celów, przy czym klientem mogą być zarówno jednostki, jak i zespoły. C oach głównie poprzez słuchanie, zadawanie pytań, zadań i stawianie wyzwań wspiera klienta w wyznaczaniu ważnych dla niego celów, odnajdywaniu wewnętrznych zasobów potrzebnych do ich realizacji oraz odkrywaniu sposobów ich osiągnięcia – ustalaniu i wdrażaniu planów działania. Efektem są zrealizowane cele: uporządkowane działanie i podniesienie jakości funkcjonowania, uświadomienie swoich celów w otoczeniu, w jakim działa, pełniejsze korzystanie z naturalnych zdolności, potencjału i zasobów, podejmowanie bardziej świadomych decyzji, usunięcie zarówno wewnętrznych (np. przekonań, nastawień), jak i zewnętrznych przeszkód (np. poprzez negocjacje, kreatywne podejście) w realizacji celów, przyjmowanie odpowiedzialności za swoją przyszłość i za aktywne jej kształtowanie, stawianie sobie nowych celów. 3 x NIE: nie dzielimy, nie radzimy i nie naprawiamy Coaching nie jest naprawianiem klienta na jakimkolwiek poziomie jego funkcjonowania. Bazuje na posiadanej przez klienta wiedzy i umiejętnościach, zmierzając do uwolnienia i rozwinięcia drzemiącego w nim potencjału. Klient jest traktowany integralnie i całościowo, z poszanowaniem i uwzględnieniem wszystkich istotnych dla niego wartości oraz aspektów i obszarów funkcjonowania. Zakłada się również, że klient ma wystarczające zasoby i możliwości oraz zdolność do samodzielnego znajdowania rozwiązań swoich problemów i wybierania sposobów działania. Założenia te zaskakująco dobrze sprawdzają się w praktyce, również w pracy z grupą. We wszystkich szkołach coachingu podkreśla się partnerską relację między coachem a klientem i współzaangażowaniem obydwu stron. W praktyce oznacza to, że coach ogranicza do minimum przekazywanie swojego zdania na temat problemów przedstawianych przez klienta, zakładając, że jeśli potrzebą klienta jest zdobycie sprawdzonej/ eksperckiej wiedzy, dodatkowej inspiracji oraz okazji do przećwiczenia nowych umiejętności, to uda się on na szkolenie, a jeśli 18 MAGAZYN GRUPY BPS będzie potrzebował porady, to uda się po pomoc do doradcy lub konsultanta. Współpraca z coachem polega m.in. na wspólnym definiowaniu sytuacji obecnej, celów, możliwych do podjęcia działań, przygotowaniu do działania, mobilizowaniu, wspieraniu działania oraz analizie rezultatów podjętych działań. Wspólnie z coachem klient poszukuje źródeł możliwości, opcji, wiedzy, ale również ograniczeń, i wypracowuje rozwiązania odpowiadające osobistym potrzebom klienta. Odpowiedzialność i zaangażowanie – 50/50, czyli 100% Klient przyjmuje odpowiedzialność za swoje zaangażowanie, decyzje, działania i rezultat. W tym sensie jest właścicielem procesu coachingu i jego efektów. Niezbędnym elementem coachingu jest pewien poziom sprawczości klienta, który w wyniku coachingu ulega wzmocnieniu. Niemniej proces coachingu tylko wtedy może być efektywny, jeśli klient uważa, że ma wpływ na siebie, swoje postawy, swoje życie i swoje działania, bo choć może nie mieć wpływu na fakty, to na pewno ma wpływ na to, jak na nie reaguje. Z drugiej strony coach odpowiada za swoje zaangażowanie w relację z klientem oraz za stworzenie mu bezpiecznych warunków do odkrywania, kreowania i eksperymentowania. Polega to między innymi na stworzeniu atmosfery bezpieczeństwa i zaufania, która umożliwia jasną i otwartą komunikację. Coach odpowiada ponadto za własny rozwój i poziom swoich umiejętności oraz za rzetelność metodologiczną procesu coachingu, do którego zaprasza klienta. Świadomość i działanie Coaching łączy proces poszerzania świadomości klienta ze stymulowaniem go do przyjmowania odpowiedzialności i planowania konkretnych działań. Poszerzanie świadomości może obejmować spojrzenie na obecną sytuację z różnych perspektyw (czasu, wartości, innych osób), zwiększenie poczucia wpływu nie tylko na swoje życie, ale również na otoczenie, a nawet świat, przyjrzenie się swoim strategiom i przekonaniom. Coach stymuluje klienta do inicjowania konkretnych działań m.in. poprzez zachęcanie go do podejmowania decyzji, zobowiązań, tworzenia planów, realizowania zadań. Rodzaje coachingu Ze względu na cel coachingu można wyróżnić kilka rodzajów z charakterystycznymi narzędziami: l coaching przywódczy (leadership coaching) – koncentruje się na pracy z kierownikami, kadrą zarządzającą przedsiębiorstw i organizacji w zakresie rozwoju potencjału związanego z przewodzeniem innym, jednym z możliwych do wykorzystania narzędzi przez coachów jest feedback 360; l coaching umiejętności (skills coaching) – koncentruje się na pracy ze specjalistami w danej dziedzinie (sprzedawcami, pracownikami działów obsługi klienta itp.), jest ukierunkowany na rozwój umiejętności, jakich potrzebują, aby się rozwijać i pracować coraz wydajniej; często wykorzystywanym sposobem pracy coacha jest obserwacja klienta w miejscu jego pracy; l coaching strategiczny (strategic coaching) – jest ukierunkowany na pracę z najwyższą kadrą zarządzającą w obszarze określania kierunku rozwoju i tworzenia strategii przedsiębiorstw; l coaching biznesowy (business coaching) – koncentruje się na biznesowym rozwoju organizacji, może dotyczyć również pracy z klientami rozpoczynającymi lub prowadzącymi własną działalność; l coaching kariery (career coaching) – jest skierowany do osób potrzebujących wsparcia w doprecyzowaniu ścieżki kariery zawodowej pozwalającej na wykorzystanie potencjału zawodowego klienta przy pełnej satysfakcji z wykonywanej pracy. Coachowie kariery pracują, wykorzystując między innymi różne narzędzia badania potencjału i predyspozycji zawodowych; l coaching osobisty/życiowy (personal/life coaching) – jest realizowany na zlecenie prywatnej osoby. Temat coachingu zależy od jeszcze erem indywidualnych potrzeb klienta i może dotyczyć realizacji wizji w życiu, przygotowywania planów, relacji, kreatywności, wolności finansowej, zarządzania sobą w czasie, podejmowania decyzji itd.; l coaching zespołu – realizowany jest z całym zespołem i koncentruje się na celach i obszarach istotnych z punktu widzenia rozwoju całego zespołu, a nie z punktu widzenia poszczególnych osób tworzących ten zespół, może być poprzedzony diagnozą zespołu traktowanego jako system. Proces coachingu Na proces coachingu składają się cztery kluczowe elementy obecne w całym procesie: Określanie i definiowanie celu/ obszaru pracy, m.in. zachowań pożądanych po zakończeniu procesu jako mierzalnych kryteriów świadczących o realizacji założonych celów. Zawieranie i dostosowywanie kontraktu, czyli zasad obowiązujących w całym procesie, roli klienta i coacha, obowiązującej zasady poufności w relacji klient – coach, oraz kontraktowanie coachingu jako usługi, co wyraża się w zawarciu umowy definiującej m.in. liczbę spotkań, czas ich trwania etc. Ważne jest także zarządzanie (w przypadku programów sponsorowanych przez pracodawców) relacjami z wszystkimi stronami zaangażowanymi w proces coachingowy (z przełożonym klienta, działem HR, zarządem itp.), a w szczególności dbanie o spójność między kontraktem zawartym z klientem a kontraktem zawartym z innymi przedstawicielami organizacji klienta. nowanie stosownych działań lub niezbędnych modyfikacji. Definiując standardy, należy uwzględnić czas trwania całego procesu coachingowego – w zależności od podejścia od 4 do 12 sesji. Dla kogo i kiedy Coaching w organizacjach jest wprowadzany w ramach zmiany kultury firmy lub też jako pojedynczy proces wspierający rozwój specjalistów lub osób na stanowiskach kierowniczych. Może być spowodowany rezultatem ankiety Feedback 360, z której wynika, że menedżer ma problemy np. z delegowaniem zadań, komunikacją i motywowaniem zespołu. Jest to dość często spotykany problem, ponieważ menedżerowie awansują ze względu na wiedzę, swoje kompetencje twarde, a brakuje im umiejętności miękkich. Menedżer z branży pośrednictwa finansowego, awansowany na dyrektora oddziału, poddał się coachingowi w celu podniesienia kompetencji menedżerskich i komunikacyjnych. Obawiał się, że w zetknięciu z ekspertami, którymi miał zarządzać, postawa mentorska nie znajdzie zastosowania, bo ich poziom wiedzy był wysoki, a część z nich miała duże osiągnięcia i staż w branży dłuższy niż on sam. Nie miał szans zaimponować im umiejętnościami sprzedażowymi, wiedzą dotyczącą rozwiązań i rynków finansowych. Zdecydował się poszukać odmiennych sposobów motywowania siebie i podwładnych. Dzięki coachingowi odkrył, że motywować można na przeróżne sposoby – nie tylko poprzez cele, lecz także postawę, słuchanie, włączanie pracowników do wypracowywania nowych rozwiązań i podejmowania decyzji w szerszym zakresie. Jednym z elementów pracy coachingowej było rozwijanie umiejętności prowadzenia efektywnych zebrań i spotkań, rozwiązywanie konfliktów oraz udzielanie informacji zwrotnej. W procesie coachingu miał też okazję przyjrzeć się swoim postawom i zachowaniom, które doprowadzały do nieporozumień z osobami na równoległych stanowiskach w firmie i opracować inne standardy zachowań. Kolejnym etapem pracy była zmiana strategii opracowywania planów handlowych z nakazowej na partycypacyjną, co spowodowało znaczącą poprawę wyników i zaangażowanie pracowników w ich realizację. Tak wyrażał się o rezultatach coachingu: – Wzrosła moja motywacja i pewność siebie. Zauważyłem, jakie popełniam błędy, i odkryłem, jak silne są metody coachingowe oddziaływania na ludzi i ich motywacje – dużo skuteczniejsze niż wydawanie poleceń i narzucanie rozwiązań. Nauczyłem się, jak współpracować na zasadzie partnerskiej z fachowcami, dla których nie zawsze jestem autorytetem, jak ich wspierać, nie swoją wiedzą, ale swoją postawą. Byłem mentorem, teraz moje narzędzia wspierania i motywowania stały się bardziej elastyczne – dostosowuję je do ludzi i sytuacji. Jeśli spojrzy się na coaching jako obszar metodyczny, czym innym jest wykonywanie tej usługi w ramach samodzielnego zawodu, a inaczej wygląda posługiwanie się metodami coachingowymi w codziennej pracy menedżerów – nie prowadzą oni procesów coachingowych swoich pracowników, ale stosują narzędzia m.in. poprawiające motywację, nastawione na poszukiwanie rozwiązań i rozwiązywanie konfliktów etc. Realizacja coachingu Proces coachingu składa się z sesji coachingowych, zadań wykonywanych pomiędzy sesjami, obserwacji prowadzonych w miejscu pracy klienta w trakcie realizacji zadań (np. sposobu prowadzenia zebrań zespołu), a także z innych metod i ćwiczeń zaproponowanych przez coacha. Niezmiernie istotne jest regularne dokonywanie przeglądu wyników i postępów, a także wyciąganie wniosków na tej podstawie i pla- Eliza Kruszewska Autorka jest Certyfikowanym Coachem Osób i Zespołów MAGAZYN GRUPY BPS 19 Ludzie i pieniądze ETF – przyjazny instrument o trudnej nazwie ETF to otwarty fundusz inwestycyjny. Fenomen jego popularności na świecie nie bierze się z niczego. Inwestycja w ETF jest naprawdę dużo tańsza niż w polskich funduszach. ETF – co to takiego? Nazwa ETF jest skrótem od Exchange Traded Fund, czyli w dosłownym tłumaczeniu oznacza fundusz notowany na giełdzie. ETF jest otwartym funduszem inwestycyjnym, który wiernie odzwierciedla zachowanie indeksu giełdowego, na którym jest oparty. Oznacza to, że nabywając ETF (tytuł uczestnictwa w funduszu ETF jest papierem wartościowym), obstawiamy wzrost lub spadek indeksu, na którym oparty jest dany ETF (może to być np. indeks akcji, obligacji lub surowców). Na świecie tego typu instrumenty są znane od 1989 roku, pierwsze ETF pojawiły się w Kanadzie (w Europie są od 2000 roku). Na koniec ubiegłego roku według danych BlackRock na świecie w funduszach typu ETF znajdowało się ponad bilion dolarów aktywów, podczas gdy jeszcze w 1999 roku było to 40 mld dolarów. Konstrukcja funduszu ETF naśladują zmiany indeksów, chociaż ich skład nie musi być wierną repliką konkretnego instrumentu, którego dotyczy. W zarządzaniu ETF chodzi głównie o to, aby osiągnąć stopę zwrotu jak najwierniej oddającą stopę zwrotu indeksu bazowego. Błąd odchylenia stopy zwrotu ETF od indeksu nie przekracza z reguły 0,1%. ETF są to więc fundusze zarządzane pasywnie, gdzie zarządzający nie stara się być lepszy od indeksu. 20 MAGAZYN GRUPY BPS ETF na WIG20 Pierwszym notowanym ETF na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych jest ETF odzwierciedlający zmiany indeksu WIG20 (ETFW20L). Firmą zarządzającą funduszem jest Lyxor Asset Management. Fundusz został wpisany 16 czerwca 2010 roku na listę funduszy zagranicznych przez Komisję Nadzoru Finansowego, a debiut notowań przypadł na 22 września 2010 roku. Jednostką notowaną jest jeden tytuł uczestnictwa, którego początkowa wartość odzwierciedla 1:10 wartość indeksu WIG20. Oznacza to, że cena jednej notowanej jednostki wynosi około 280 złotych przy wartości indeksu WIG20 2800 pkt. Nabywając ETFW20L, można uzyskać stopę zwrotu taką samą, jaką zapewniłaby inwestycja w koszyk spółek z WIG20 oddający strukturę indeksu. Kupując jednak ETF zamiast spółek z indeksu, znacząco ograniczamy koszty (zawieramy jedną transakcję, a nie dwadzieścia), nie musimy cały czas śledzić rynku i dokonywać zmian w naszym portfelu związanych chociażby z rewizją indeksu. Ponieważ ETF jest papierem wartościowym, a nie zwykłym funduszem, do dokonania jego zakupu na giełdzie potrzebny nam będzie rachunek inwestycyjny (maklerski). Zlecenia składa się dokładnie w taki sam sposób jak przy transakcjach akcjami i również rozliczenia transakcji odbywają się analogicznie. ETF czy klasyczne fundusze inwestycyjne? Fenomen popularności ETF na świecie nie bierze się z niczego. Inwestycja w ETF jest przede wszystkim dużo tańsza. Opłata za zarządzanie w przypadku ETFW20L to 0,5% rocznie, podczas gdy polskie fundusze akcji pobierają przeciętnie 3–4%. W przypadku zwykłych funduszy inwestycyjnych klient ponosi również koszty opłaty dystrybucyjnej, która w przypadku ETF nie jest pobierana. Do kosztów nabycia ETF, tak jak w przypadku akcji, należy jednak doliczyć prowizję maklerską (w DM Banku BPS S.A. prowizja od zleceń składanych przez internet wynosi 0,38%). Do kosztu prowizji maklerskiej dochodzi koszt spreadu, czyli różnicy pomiędzy ofertami kupna i sprzedaży. ETF kupujemy bowiem nieco powyżej jego teoretycznej wartości, a sprzedajemy minimalnie poniżej. Przykładowa sytuacja w karnecie z 18 stycznia 2011 roku: popyt 1600 ETFW20L po 281,50 złotych – podaż 3500 po 282,00 złotych. Ważnymi czynnikami wpływającymi na wzrost popularności ETF są bieżąca wycena instrumentu (w trakcie notowań na sesji giełdowej) oraz duża płynność. Odpowiedzialni za płynność instrumentów na giełdzie są tzw. animatorzy rynku, którzy wystawiają swoje oferty kupna i sprzedaży. Animatorzy muszą utrzymywać oferty w arku- szu zleceń przez minimum 80% czasu trwania sesji giełdowej, a maksymalny spread w ofertach animatora nie może przekroczyć 1,5%. W przypadku ETFW20L funkcję animatora rynku pełnią Societe Generale Corporate and Investment Bank oraz UniCredit Corporate and Investment Banking. Dodatkowym argumentem przemawiającym za nabyciem ETFW20L jest sposób opodatkowania zysków kapitałowych. Ponieważ ETF jest nie tylko funduszem, lecz także papierem wartościowym, zyski ze sprzedaży obciążone są 19-procentowym podatkiem od zysków kapitałowych, a jednocześnie obowiązuje zasada kumulacji zysków i strat. Posiadaczom indywidualnego konta emerytalnego prowadzonego w formie rachunku maklerskiego ETF daje możliwość wprowadzenia do portfela inwestycyjnego substytutu funduszu inwestycyjnego. Należy również wspomnieć, iż konstrukcja ETFW20L umożliwia inwestorom osiągnięcie stopy zwrotu wyższej niż indeks WIG20. Dzieje się tak, ponieważ indeks WIG20 nie uwzględnia dywidend wypłacanych przez spółki wchodzące w jego skład, natomiast każdy posiadacz tego ETF może raz do roku otrzymać ekwiwalent dywidendy (średnia ważona dywidend wypłacanych przez spółki wchodzące w skład indeksu WIG20). Ta dodatkowa wypłata powinna spowodować, iż stopa zwrotu z ETF będzie wyższa niż wynik indeksu. Fundusze ETF to interesująca forma inwestowania. Jak pokazuje historia, w większości przypadków fundusze aktywnie zarządzane są mniej efektywne niż rynek akcji. Z danych prezentowanych w raporcie Standard & Poor's, porównującym wyniki amerykańskich funduszy w latach 2005–2009 z indeksem S&P Composite 1500 obejmującym 90% kapitalizacji amerykańskiego rynku akcji, wynika, że indeks ten był w owym czasie lepszy od 60,6% funduszy. Mamy więc na naszej giełdzie nowy instrument umożliwiający inwestorom uczestnictwo we wzrostach indeksu WIG20 bez ryzyka wynikającego z dźwigni finansowej, tak jak w przypadku kontraktów terminowych, i o niższych kosztach uczestnictwa w stosunku do klasycznych funduszy inwestycyjnych (wykres 1). Anna Łukaszewicz Dom Maklerski Banku BPS S.A. Wykres 1. Porównanie zmian kursów indeksu WIG20, ETFW20L oraz wyceny jednostek uczestnictwa funduszy Union Investment TFI (UniKorona Zrównoważony, Akcje i Bezpieczna Alokacja) w okresie 22.09.2010–31.12.2010. Inwestycja po cenie zakupu – jednostki uczestnictwa lub z marżą dla transakcji internetowych w DM Banku BPS dla ETFW20L. Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z serwisów internetowych GPW i Union Investment TFI SA MAGAZYN GRUPY BPS 21 Ludzie i pieniądze Zmiany w systemie gwarantowania depozytów Nowelizacja ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym wprowadza wiele zmian. Zarówno w zakresie gwarantowania środków pieniężnych, jak i przeprowadzania ich wpłat. Oto one. N owelizacja ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, dokonana ustawą z 16 grudnia 2010 r. (Dz.U. nr 257, poz. 1724), stanowi drugi etap implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 94/19/WE polegający na uwzględnieniu zmian wprowadzonych w niej dyrektywą 2009/14/WE z 11 marca 2009 r. nakładających na państwa członkowskie podwyższenie kwot gwarantowanych do równowartości 100 000 euro i zapewnieniu, iż wypłata należycie zweryfikowanych roszczeń deponentów nastąpi w terminie 20 dni roboczych. Zmieniony system gwarantowania depozytów Ustawa wprowadza także wiele istotnych zmian w zasadach funkcjonowania obowiązkowego systemu gwarantowania środków pieniężnych zgromadzonych na rachunkach lub należnych z tytułu wierzytelności, w tym rozwiązań systemowych koniecznych do realizacji obowiązków wynikających z dyrektywy, oraz dodaje lub doprecyzowuje niektóre pojęcia. W definicji deponenta na uwagę zasługuje zmiana polegająca na pominięciu wyłączenia z niej jednostek organizacyjnych, które zgodnie z ustawą o rachunkowości nie były uprawnione do sporządzania uproszczonego bilansu oraz rachunku 22 MAGAZYN GRUPY BPS zysków i strat (czyli jednostki te są obecnie deponentami w rozumieniu ustawy) oraz dodanie wyłączenia z kręgu deponentów spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych i Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej. W ustawie zdefiniowano dzień spełnienia warunku gwarancji mający kluczowe znaczenie dla realizacji postanowień ustawy. Do niego bowiem odnoszą się wskazane w ustawie terminy bądź daty określonych czynności bądź zdarzeń. W przypadku banków krajowych jest to dzień wskazany w decyzji Komisji Nadzoru Finansowego jako dzień zawieszenia działalności banku i ustanowienia zarządu komisarycznego, o ile nie został on ustanowiony wcześniej, oraz wystąpienie do właściwego sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości. Precyzyjny termin rozpoczęcia wpłat W związku ze zmianą terminu rozpoczęcia wypłat doprecyzowane zostały sposób, termin i wysokość naliczania odsetek na potrzeby wyliczania środków gwarantowanych poprzez następujące brzmienie: „łącznie z odsetkami naliczonymi do dnia spełnienia warunku gwarancji, zgodnie z oprocentowaniem wskazanym w umowie niezależnie od terminu ich wymagalności”. W istotny sposób zmienił się sposób przeprowadzania wypłat środków gwarantowanych w związku z ograniczeniem okresu wypłaty środków gwarantowanych do 20 dni od dnia spełnienia warunku gwarancji oraz wyłączeniem syndyka z procesu wypłaty środków gwarantowanych i przekazania tych obowiązków BFG. Wprowadzono obowiązek prowadzenia przez banki systemu wyliczania służącego do generowania bazy klientów umożliwiającej bieżące generowanie wykazu osób uprawnionych z tytułu gwarancji wraz z wysokością należnego im świadczenia. Wygenerowane dane będą musiały być odpowiednio usystematyzowane, tj. mieć określoną strukturę. Obowiązek ten będzie uszczegółowiony w drodze rozporządzenia ministra właściwego do spraw instytucji finansowych. Banki zobowiązane są do przeprowadzania testów systemu wyliczania co najmniej raz na 6 miesięcy (pierwszy test nie później niż do 30 czerwca 2011 r.). Funkcje nadzorcze nad prawidłowością funkcjonowania systemów wyliczania sprawować będzie Komisja Nadzoru Finansowego, która w przypadku niewykonywania lub nienależytego wykonywania obowiązków przez podmiot objęty systemem gwarantowania będzie mogła stosować środki nadzorcze, w tym kary pieniężne. Ustawa przewiduje możliwość stosowania kar pieniężnych przez Komisję Nadzoru Finansowego nie tylko wobec podmiotu objętego systemem gwarantowania, lecz także wobec członka zarządu banku. Lista uprawnionych deponentów powinna być przekazana do BFG przez zarząd komisaryczny lub podmiot uprawniony do reprezentacji niezwłocznie, nie później niż w terminie 3 dni roboczych od dnia spełnienia warunku gwarancji. Na zarząd BFG nałożono obowiązek kontrolowania czynności związanych z przygotowaniem i dokonaniem wypłat środków gwarantowanych, określenia w drodze uchwały, w terminie 3 dni roboczych od otrzymania listy deponentów, szczegółowych informacji zawierających m.in. sposób, zasady i terminarz dokonywanych wypłat. Wszystko o wypłatach Wypłaty środków gwarantowanych dokonuje w imieniu i na rzecz BFG zarząd komisaryczny, podmiot uprawniony do reprezentacji lub podmiot, z którym zarząd BFG zawrze umowę o dokonanie wypłat środków gwarantowanych w ciągu 20 dni roboczych od dnia spełnienia warunku gwarancji. Termin ten może być wydłużony przez Komisję Nadzoru Finansowego, nie dłużej jednak niż o 10 dni roboczych, w sytuacjach określonych w ustawie Roszczenia deponentów z tytułu gwarancji, nieujawnione w ramach listy deponentów, BFG zaspokaja w terminie 20 dni roboczych od momentu otrzymania uzupełnionej listy deponentów przez zarządcę lub syndyka bądź ustalonej listy wierzytelności lub wierzytelności wobec banku stwierdzonej prawomocnym orzeczeniem sądu. Ustawa określa, że jeżeli w dniu spełnienia warunku gwarancji uprawnienia z tytułu środków gwarantowanych przysługiwały następcom prawnym deponenta oraz osobom, o których mowa w art. 55 ust. 1 oraz art. 56 ust. 1 ustawy – Prawo bankowe i – niezależnie od przyczyny faktycznej i prawnej – nie zostały wykazane w systemie wyliczania banku jako uprawnienia innej osoby lub innych osób, BFG jest zobowiązany do spełnienia wyłącznie jednego świadczenia gwarancyjnego z tytułu środków gwarantowanych na rzecz ww. osób. Uprawnienia do odbioru środków gwarantowanych ustalane są na zasadach ogólnych zgodnie z przepisami określającymi skutki danego rodzaju następstwa prawnego oraz zasady dysponowania majątkiem, jaki należał do poprzednika prawnego. Natomiast jeżeli w dniu wypłaty środków gwarantowanych przysługiwały one wyłącznie deponentowi, a następnie weszły do majątku, do którego uprawnienia przysługują następcy lub następcom prawnym deponenta oraz osobom, o których mowa w art. 55 ust. 1 oraz art. 56 ust. 1 ustawy – Prawo bankowe, uprawnienia do odbioru środków gwarantowanym ustalane są również na zasadach ogólnych, o których mowa wyżej. Znowelizowana ustawa zwiększa obciążenie podmiotów objętych systemem gwarantowania poprzez podwyższenie o 0,15 pkt proc. (z 0,4% do 0,55%) wysokości maksymalnej stawki uwzględnianej przy wyliczaniu wysokości funduszu ochrony środków gwarantowanych. Ustawa weszła w życie z dniem opublikowania, tj. 30 grudnia 2010 r. Równocześnie ze zmianą ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym w celu zachowania spójności prawa wprowadzono odpowiednie zmiany w ustawie o Narodowym Banku Polskim, ustawie – Prawo bankowe, ustawie – Prawo upadłościowe i naprawcze i ustawie o indywidualnych kontach emerytalnych. Opracował Departament Bankowości Spółdzielczej Helena Banaszkiewicz Dyrektor Departamentu Bankowości Spółdzielczej Bank Polskiej Spółdzielczości S.A. MAGAZYN GRUPY BPS 23 Ludzie i pieniądze Wyniki banków spółdzielczych zrzeszonych z Bankiem BPS S.A. wg stanu na 31.12.2010 r. Poprzedni rok należał do udanych Rok 2010 był okresem szczególnym w historii Zrzeszenia. Korzystne warunki oferowane przez Bank BPS S.A. zrzeszonym bankom spółdzielczym, w szczególności pomoc w przezwyciężaniu skutków kryzysu, niskie opłaty lub ich brak za świadczone usługi, a także szerokie wsparcie merytoryczne prowadzonej działalności skutkowały dużym zainteresowaniem banków spółdzielczych zrzeszonych w innych strukturach zawarciem umowy zrzeszenia z Bankiem BPS S.A. W efekcie w 2010 roku liczba zrzeszonych banków wzrosła o 11, tj. o 3,16%. Natomiast w grudniu 2010 r. kolejne 9 banków spółdzielczych podpisało umowy zrzeszenia, które wejdą w życie w połowie 2011 r. W minionym roku sytuacja zrzeszonych uległa wyraźnej poprawie w porównaniu do roku 2009, w którym kryzys finansowy ograniczył ich tempo rozwoju oraz istotnie wpłynął na zmniejszenie poziomu generowanych wyników finansowych. Podstawowe pozycje bilansu i rachunku wyników zrzeszonych banków wg stanu na 31.12.2010 r. w porównaniu z analogicznymi okresami roku 2008 oraz roku 2009 ilustruje tab. 1. Wartość aktywów bilansowych obrazująca skalę działania zrzeszonych banków spółdzielczych wg stanu na 31.12.2010 r. Tabela 1. L.p. 24 wyniosła 42 175 588 tys. zł. W porównaniu ze stanem na koniec 2009 roku banki odnotowały wzrost skali działania wyrażający się zwiększeniem sumy aktywów o 21,72% (tj. o 7 529 295 tys. zł). Istotny wpływ na osiągniecie tej pozycji miało przystąpienie do Zrzeszenia nowych banków spółdzielczych, których łączna suma bilansowa na koniec 2010 r. wynosiła 2 376 067 tys. zł (5,63% sumy bilansowej wszystkich zrzeszonych banków spółdzielczych). Jednakże nie bez znaczenia był wzrost wolumenu depozytów zgromadzonych na rachunkach. Wartość sumy bilansowej wg stanu na 31.12.2010 r. wykazywana przez poszczególne banki zawierała się w przedziale od 11 775 tys. zł do 1 749 223 tys. zł. Natomiast średnia wartość przypadająca na 1 bank wyniosła 117 481 tys. zł. Suma należności od sektora niefinansowego oraz instytucji rządowych i samorządowych netto zwiększa się systematycznie. Według stanu na 31.12.2010 r. wynosiła ona 24 516 796 tys. zł. i w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego uległa zwiększeniu o 17,71%, tj. o 3 689 301 tys. zł. Głównym źródłem ryzyka w zrzeszonych bankach spółdzielczych, podobnie jak w całym sektorze bankowym, są ekspozycje kredytowe sektora niefinansowego. W portfelu kredytowym banków spółdzielczych największą wartościowo pozycję stanowią kredyty dla rolników indywidualnych, następnie kredyty od osób prywatnych, a także przedsiębiorstw i spółek prywatnych oraz spółdzielni. Należności zagrożone brutto zrzeszonych banków wg stanu na 31.12.2010 r. osiągnęły wartość 1 030 129 tys. zł. W porównaniu P odstawowe pozycje bilansu i rachunku wyników zrzeszonych banków wg stanu na 31.12.2010 r. Wyszczególnienie 1 Liczba banków spółdzielczych 2 31.12.2008 r. 31.12.2009 r. 31.12.2010 r. Dynamika Dynamika w tys. zł w tys. zł w tys. zł 2009/2008 2010/2009 350 348 359 99,43% Suma bilansowa netto 31 125 233 34 648 900 42 175 588 111,32% 121,72% 3 Należności od sektora niefinansowego oraz instytucji rządowych i samorządowych netto 17 637 550 20 827 495 24 516 796 118,09% 117,71% 4 Należności zagrożone brutto 542 922 707 406 1 030 129 130,30% 145,62% 2 205 515 1 504 147 1 358 400 68,20% 90,31% 26 524 355 29 501 206 35 965 442 111,22% 121,91% 103,16% 5 Papiery wartościowe 6 Zobowiązania wobec sektora niefinansowego oraz instytucji rządowych i samorządowych 7 Fundusze własne: 2 941 222 3 493 551 4 208 350 118,78% 120,46% 8 – podstawowe, 2 763 962 3 242 781 3 912 234 117,32% 120,64% 9 – uzupełniające. 206 220 250 770 296 116 121,60% 118,08% 10 Współczynnik wypłacalności 13,96% 13,98% 13,99% 0,02p.p. 0,01p.p. 11 Wynik finansowy brutto 645 782 503 777 569 660 78,01% 113,08% 12 Wynik finansowy netto 513 929 392 340 443 024 76,34% 112,92% MAGAZYN GRUPY BPS z analogicznym okresem roku poprzedniego nastąpił ich wzrost o 322 723 tys. zł, tj. o 45,62%, co świadczy o pogorszeniu spłacalności kredytów i niewątpliwie wynika z negatywnego wpływu kryzysu finansowego i spowolnienia gospodarczego na kondycję klientów banków. Wskaźnik jakości należności charakteryzuje wyraźny trend rosnący. Wg stanu na 31.12.2010 r. wyniósł on 4,14%, tj. o 0,79 p.p. więcej niż rok wcześniej. Podstawowym źródłem finansowania działalności zrzeszonych banków spółdzielczych są zobowiązania wobec sektora niefinansowego oraz instytucji rządowych i samorządowych. Według stanu na 31.12.2010 r. wynosiły one 35 965 442 tys. zł i stanowiły 85,27% sumy bilansowej. Dynamika wzrostu tej pozycji była porównywalna do dynamiki sumy bilansowej. W ciągu minionego roku suma zobowiązań wobec sektora niefinansowego oraz instytucji rządowych i samorządowych wzrosła o 6 464 236 tys. zł., tj. o 21,91%. Struktura depozytów od sektora niefinansowego wyraźnie wskazywała na osoby prywatne jako główne źródło pozyskiwania środków. Kolejnymi grupami najistotniej wpływającymi na wartość depozytów od sektora niefinansowego są rolnicy indywidualni, przedsiębiorstwa i spółki prywatne oraz spółdzielnie a także przedsiębiorcy indywidualni. Fundusze własne zrzeszonych banków spółdzielczych wg stanu na 31.12.2010 r. osiągnęły wartość 4 208 350 tys. zł. Natomiast współczynnik wypłacalności całej grupy zrzeszonych banków ukształtował się na poziomie 13,99% i wykazuje nieznaczną tendencje rosnącą. Wynik finansowy netto wygenerowany w 2010 roku osiągnął wartość 443 024 tys. zł. Był o 12,92% wyższy od wyniku wygenerowanego w roku poprzednim. Podsumowanie l W 2010 r. odnotowano pozytywne zmiany dotyczące wzrostu skali działania zrzeszonych banków spółdzielczych w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, wyrażającego się istotnym zwiększeniem sumy bilansowej, funduszy własnych, należności od sektora niefinansowego oraz sektora instytucji rządowych i samorządowych, a także zobowiązań wobec ww. sektorów. l Wzrosła wartość należności zagrożonych oraz wskaźnik jakości należności, który ukształtował na stosunkowo wysokim poziomie 4,14%, nienotowanym od 2006 r. l Wynik finansowy netto wygenerowany przez zrzeszone banki w 2010 r. był o 12,92% wyższy niż rok wcześniej, nastąpiło przełamanie spadku wyniku odnotowane w 2009 r. l Współczynnik wypłacalności uzyskany przez zrzeszone banki spółdzielcze na dzień 31.12.2008 r. wynosił 13,99% i zapewniał bezpieczeństwo ich funkcjonowania. l Liczne zmiany legislacyjne wprowadzone w 2010 r. mogą negatywnie wpłynąć na wyniki osiągane przez banki spółdzielcze w kolejnych okresach. Warszawa, dn. 24 stycznia 2011 r. Departament Bankowości Spółdzielczej Ubiegły rok na rynku funduszy był udany, obecny też zapowiada się ciekawie 2011 będzie rokiem funduszy akcyjnych Rok 2010 był dla funduszy rokiem pomyślnym, w którym klienci chętnie korzystali z tej formy inwestowania. Pokazuje to saldo wpłat i wypłat, które w ubiegłym roku wyniosło 9,4 mld zł. O znacza to, że na początku 2011 roku fundusze zarządzają aktywami rzędu 116,128 mld zł. Do rekordowego poziomu 140 mld zł aktywów, który padł w roku 2007, jeszcze sporo brakuje, za to po kryzysie roku 2008, kiedy aktywa zmniejszyły się o połowę do 70 mld zł, praktycznie nie zostało już śladu. Od tamtego czasu widać ciągły i trwały napływ środków do funduszy. Na ich rynku w roku 2010 zdecydowanie królowały fundusze obligacyjne, które pozyskały od klientów aż 3,1 mld zł. Dla porównania warto zauważyć, że w całym 2009 roku ten typ funduszy pozyskał 340 mln zł. Odwrotnie przedstawia się za to sytuacja w napływie środków do funduszy akcyjnych, które cieszyły się większym zainteresowaniem w roku 2009. W 2010 roku saldo wpłat i wypłat wyniosło +435 mln zł. Widać, że to, co dzieje się na naszym rynku, jest elementem szerszej tendencji, której podlegają rynki wschodzące. W mijającym roku do funduszy akcji na tych rynkach napłynęło czterokrotnie więcej środków niż w roku 2009. W przypadku funduszy obligacyjnych dynamika jest jeszcze korzystniejsza, gdyż w 2010 napłynęło siedmiokrotnie więcej aktywów niż w roku 2009. Większość polskich funduszy akcji wypracowała dla swoich klientów dwucyfrowe stopy zwrotu. Zdecydowanie najlepszy okazał się Allianz Akcji Plus, który wypracował stopę na poziomie 37,8%. Na samym końcu znalazł się Skarbiec Akcja, który zakończył rok ze stopą zwrotu 8,12%. Warto zauważyć, że w tym samym czasie indeks WIG wzrósł o 19,3%. Z bardzo ciekawą sytuacją mieliśmy też do czynienia w minionym roku na rynku małych i średnich spółek. Indeks mWIG40 wzrósł o 19,7%, a sWIG80 o 8,5%. Wielu zarządzających potrafiło jednak znacząco przekroczyć poziomy tych indeksów. Najwięcej wypracował fundusz Aviva Investors Małych Spółek inwestujący w popularne tzw. misie, który wypracował 35,1% zysku. Słaby rok dla TFI Skarbiec potwierdza najgorszy w tej kategorii wynik funduszu małych i średnich spółek, który wypracował 6,71%. Z dużą rozbieżnością wyników mieliśmy również do czynienia na rynku funduszy dłużnych. Najlepsze z nich uzyskiwały wyniki podobne do funduszy akcyjnych. Zdecydowanie wyróżnił się tutaj Pioneer Obligacji Strategicznych, który wypracował stopę zwrotu w wysokości 16,6%. Polityka tego funduszu pozwala inwestowanie w obligacje korporacyjne i rządowe USA oraz rynków wschodzących. Ujemna stopa zwrotu (-1,6%) funduszu Allianz Obligacji pokazuje wyraźnie, że rynek obligacji mógł przynieść także straty. Najlepszymi TFI pod względem wypracowanych stóp zwrotu okazały się Allianz TFI i Aviva TFI. W pierwszej dziesiątce najlepszych funduszy znalazły się dwa fundusze Allianz i cztery Aviva. Eksperci przedstawiający prognozy na 2011 rok mówią o kolejnym dobrym roku dla funduszy akcyjnych. Zarządzający są tutaj zgodni, że coraz trudniej będzie wypracować dobrą stopę zwrotu, inwestując w obligacje, ze względu na rosnące stopy procentowe, za to dla rynku akcji rysuje się ciekawy okres. Szacuje się wzrost indeksu WIG o 10–20%, a zyski z funduszy akcji powinny się wahać pomiędzy 15–20%. Warto zatem wykorzystać ten czas, a BPS TFI chętnie w tym Państwu pomoże. Paweł Walczak BPS TFI Źródło: Analizy Online, Dom Kredytowy Notus, IZFA, Money.pl MAGAZYN GRUPY BPS 25 Ludzie i pieniądze Duży może Nie jest przypadkiem, że niemiecki system bankowy cechujący się większym zróżnicowaniem instytucji finansowych niż w krajach anglosaskich okazał się, na co wskazuje profesor Dariusz Filar, relatywnie odporny na ostatni kryzys finansowy, zaś potęga Towarzystwa Ubezpieczeniowego Union Investment wyrosła z potencjału tamtejszych banków spółdzielczych. A merykański polityk i ekonomista George Shultz – członek administracji prezydenta Ronalda Reagana – wskazywał, że w sytuacjach trudnych, by nie rzec przymusowych – a z taką będziemy mieć do czynienia, być może zanim ten artykuł zdąży się ukazać, w przypadku jednego z banków spółdzielczych – ludzie skłonni są do podejmowania kroków tyleż bolesnych, co niezbędnych. Mniejsza przy tym o renomę instytucji i los zatrudnionych w niej osób, chodzi raczej o bezpieczeństwo zgromadzonych depozytów i pomyślną realizację związanych z tym planów wszystkich tych, którzy traktują bank jako instytucję zaufania publicznego. W przypadku banków spółdzielczych ta zasada ma szczególne znaczenie, bowiem z górą 150-letnie tradycje, ścisłe związki z życiem lokalnych społeczności, wiele działań o misyjnym charakterze, wreszcie wysiłek, jaki w ostatnich latach poświęcono na modernizację działalności, od rozszerzenia oferty poczynając, poprzez informatyczne wsparcie operacji, na podnoszeniu kwalifikacji zatrudnionych kadr 26 MAGAZYN GRUPY BPS i rozpoznawalności marki kończąc, czynią z Banku Polskiej Spółdzielczości lidera nie tylko w skali sektorowej, lecz jak wskazują doświadczenia z kartami biometrycznymi – w skali całej branży. Nie zwlekać Piszę o tym dlatego, że bez dalszej konsolidacji banków spółdzielczych dotychczasowy dorobek nie tylko okaże się niewystarczający, ale nie pozwoli podejmować kolejnych zadań stojących przed bankami spółdzielczymi. Myślę zwłaszcza o rozszerzeniu zakresy współpracy z jednostkami samorządu terytorialnego. Konieczność kontynuacji inwestycji infrastrukturalnych w bieżącej perspektywie finansowej Unii Europejskiej, przy rosnących wydatkach JST i jednostek zależnych, nie tylko generuje zobowiązania budżetowe, lecz skłania inwestorów do poszukiwania nowych rozwiązań finansowych w takich obszarach, jak partnerstwo publicznoprywatne, factoring, forfaiting, emisja obligacji, umowy wsparcia, gwarancje i poręczenia. W wielu wymienionych obszarach Bank Polskiej Spółdzielczości dzięki aktywności własnego Domu Maklerskiego notuje znaczące osiągnięcia, zwłaszcza w odniesieniu do kolejnych debiutów na rynku Catalyst warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Kolejne argumenty przemawiające za konsolidacją to rozbudowa sieci placówek, co łatwiej osiągnąć w drodze przejęć funkcjonujących lokalnie oddziałów niż poprzez kolejne inwestycje i walkę konkurencyjną w łonie spółdzielczej rodziny. Zwłaszcza że rynek nadal pozostaje płytki, zaś wiele osób prywatnych funkcjonuje poza obiegiem systemu bankowego i pada ofiarą różnej maści instytucji para bankowych oferujących warunki gorsze z punktu widzenia klienta, który godzi się na nie za cenę dostępu do usługi. Rozbudowa struktury, powiększenie sumy bilansowej i wskaźnika płynności pozwoliłyby na skuteczną dywersyfikację ryzyk związanych z obsługą takich właśnie osób i podmiotów, które dopiero startują np. w mikrobiznesie i z braku zdolności lub historii kredytowej nie mają szans pozyskać funduszy na start. System gwarancji i poręczeń kredytowych byłby tu rozwią- więcej zaniem, lecz jego wdrożenie wymaga stworzenia dodatkowych procedur i rozbudowy zaplecza logistycznego, tymczasem rozproszona struktura nie pozwala na optymalizację związanych z tymi procesami kosztów. Jednolita strategia marketingowa, informatyczne wsparcie procesów zarządzania, poczynając od audytu wewnętrznego, po wdrażanie nowych funkcjonalności kartowych, wreszcie generowanie niezbędnych kapitałów łatwiej uzyskać w ramach jednej organizacji, tym bardziej że o redukcji kosztów jednostkowych wymienionych operacji decyduje efekt skali. Łatwiej pożyczyć, niż oddać Powyższa zasada ma zastosowanie również na rynku międzybankowym, zwłaszcza wobec pogarszającej się sytuacji finansów publicznych. Nie przypadkiem bowiem wzrasta zainteresowanie obligacjami komunalnymi, podczas kiedy obligacje Skarbu Państwa stają się coraz bardziej gorącym walorem. Rzecz prosta – istniejące mechanizmy sekurytyzacji owych aktywów w połączeniu z brakiem zdolności upadłościowej emitenta i dobrymi prognozami wzrostu PKB sprawiają, że badania koniunktury bankowej, jakie na zlecenie Związku Banków Polskich przeprowadza cyklicznie Pentor, wskazują na dobre wyniki u zarania roku, ale nie zmienia to w niczym tego, że relatywnie wysoki wskaźnik płynności nie powinien nikogo usypiać czy wprawiać w zadowolenie. Wspomniana już skala inwestycji realizowanych przez JST sprawia, że w najbliższym czasie potrzeby kapitałowe będą systematycznie wzrastać, co wobec tego, że sektor bankowy w Polsce per saldo jest importerem kapitału, a suma bilansowa nie przekracza 6 procent wartości PKB, co stawia nas na przedostatnim miejscu w Europie, nie gwarantuje sukcesu rodzimym bankom. Nie ma alternatywy Kto stoi w miejscu, ten się cofa. Ta zasada ma zastosowanie do każdej domeny, nie tylko w obszarze finansów. Tym bardziej że wskaźniki wzrostu gospodarczego lokują nas w europejskiej czołówce, lecz Europa, a wraz z nią polska gospodarka, przegrywa wyścig z Koreą Południową, Indiami czy Chinami. Wprawdzie nie wszystkie z czynników wzrostu tamtejszych rynków da się zastosować w naszych realiach, bowiem dbałość o środowisko, standardy cywilizacyjne i kulturowe narzucają pewne wydatki, lecz skoro nawet prezydent Stanów Zjednoczonych wskazał w niedawnym przemówieniu na połączonym posiedzeniu obu izb parlamentu, że świat ucieka Ameryce i chcąc utrzymać pozycję lidera, musi ona wzmóc wysiłki na rzecz wdrażania innowacji w gospodarce, to nie wydaje się, abyśmy mieli inną alternatywę. Motorem napędowym owych działań jest bezpieczeństwo obrotu gospodarczego, dostęp do kapitałów i nowoczesnych instrumentów oraz narzędzi finansowych. Tylko dynamicznie rozwijająca się, mobilna i rozpoznająca potrzeby klientów organizacja sprosta temu wyzwaniu. Bank Polskiej Spółdzielczości z uwagi na dotychczasowy dorobek, posiadany potencjał, strategię rozwoju i trwałe relacje z rynkiem oparte na bezpieczeństwie i zaufaniu, jest naturalnym liderem w procesie konsolidacji sektora. Jego dynamika zadecyduje o umocnieniu pozycji banków spółdzielczych na rynku. W przypadku kiedy przedłużać się będzie stan obecny, przegrani będą wszyscy, bowiem rynek nie wybacza tym, którzy przegapią swoje pięć minut. Jasno dowodzi tego wzrastająca aktywność zagranicznych instytucji finansowych. W miarę jak ewoluują krajowe i europejskie regulacje nadzorcze, czego ostatnim przykładem rekomendacja T, dynamika rozwojowa instytucji finansowych będzie poddawana kolejnym ograniczeniom, zatem czas działa na niekorzyść wszystkich tych, którzy w imię źle pojętej ostrożności zwlekają z inwestowaniem w lepszą przyszłość. Maciej Małek redaktor naczelny EDS MAGAZYN GRUPY BPS 27 Wydarzenia Konkurs fotograficzny Szanowni Państwo! Miło jest nam poinformować, że konkurs fotograficzny ogłoszony w numerze 9 BWS przez Biuro Reklamy i PR Banku BPS S.A. został rozstrzygnięty! W konkursie udział wzięły Pani Halina Szewczyk, Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Rabie Wyżnej, i Pani Barbara Drozd z Banku Spółdzielczego Muszyna-Krynica-Zdrój, którym przyznajemy równorzędne nagrody: zestaw kosmetyków Ireny Eris. Gratulujemy! Nagrody wyślemy pocztą. Kredyt Szybka Inwestycja został doceniony Stworzyliśmy najlepszy produkt biznesowy w 2010 roku Oferta dla małych i średnich przedsiębiorstw przygotowana przez Bank Polskiej Spółdzielczości została doceniona przez „Gazetę Finansową”. Kredyt Szybka Inwestycja otrzymał tytuł najlepszego produktu dla biznesu 2010 w kategorii banki. Wyróżnienie zostało przyznane przy okazji kolejnej edycji rankingu Turbiny Polskiej Gospodarki. N agroda przyznawana jest bankom, których oferta dla małych i średnich przedsiębiorstw zaspokaja wszelkie potrzeby w zakresie bieżącego zarządzania środkami, lokowania nadwyżek finansowych, a także finansowania potrzeb bieżących i inwestycyjnych. Kredyt Szybka Inwestycja to szybki i prosty kredyt inwestycyjny do 300 tys. złotych z okresem kredytowania na pięć lat, przy minimalnych formalnościach dostępny jest w ciągu dwóch dni od złożenia wniosku. Środkami z kredytu można sfinansować nakłady inwestycyjne związane z zakupem środków trwałych zgodnych z profilem prowadzonej działalności gospodarczej. Co ważne, kredyt Szybka Inwestycja można uzyskać nawet bez biznesplanu, prognoz finansowych czy zaświadczeń z ZUS i urzędu skarbowego. NAGRODA NAJLEPSZY PROD UKT DLA BIZNESU 2010 dla firmy BANK BPS za kredyt Szybka Inwestycja w kategorii Banki Redaktor naczelny Prestiżowe nagrody przyzn Warszawa dn. 17 grudnia 28 MAGAZYN GRUPY BPS 2010 r. ane Grupa BPS liczy już 368 banków spółdzielczych Kolejne banki spółdzielcze zdecydowały się na przystąpienie do Grupy BPS. W Centrali Banku Polskiej Spółdzielczości umowę zrzeszenia podpisało 8 banków należących dotychczas do Zrzeszenia MR Banku. W gronie nowych członków Grupy BPS znalazły się: Bank Spółdzielczy w Brańsku, Bank Spółdzielczy w Goworowie, Bank Spółdzielczy w Hajnówce, Bank Spółdzielczy w Kadzidle, Bank Spółdzielczy w Łapach, Bank Spółdzielczy w Myszyńcu, Bank Spółdzielczy w Ostrołęce oraz Bank Spółdzielczy w Wąsewie. – Bardzo się cieszę, że zdecydowali się Państwo do nas przystąpić. Grupa BPS to silne zrzeszenie. Mogą Państwo liczyć na naszą pomoc na wszystkich polach – podkreślił Mirosław Potulski, Prezes Zarządu Banku BPS S.A. W spotkaniu wzięła również udział grupa banków ze Zrzeszenia MR Banku występujących w roli gości. Uczestnicy mieli okazję zadawać pytania, na które odpowiadali: Prezes Mirosław Potulski, Wiceprezes Piotr Pokropek oraz Helena Banaśkiewicz, dyrektor Departamentu Bankowości Spółdzielczej. Po uroczystym podpisaniu umów przedstawiciele Banku BPS S.A. wręczyli nowym członkom zrzeszenia drobne upominki i zaprosili wszystkich uczestników spotkania na uroczysty obiad, przy którym trwała dalsza dyskusja o właściwym kierunku rozwoju bankowości spółdzielczej. MAGAZYN GRUPY BPS 29 Wydarzenia Smok Sukcesu 2010 już w naszych rękach Bank Spółdzielczy w Żmigrodzie został laureatem konkursu Smok Sukcesu 2010 w kategorii biznes. Nagrodę w imieniu banku odebrał Edward Smektała, Prezes Zarządu. T o już trzecia edycja konkursu. Nagroda przyznawana jest ludziom, firmom i instytucjom zasłużonym dla regionu, którzy wykazali się szczególną aktywnością i działalnością w kategoriach: biznes, sport i turystyka, kultura i oświata, działalność społeczna, rolnictwo. Kapituła w taki sposób motywowała swoją decyzję: „Bank Spółdzielczy w Żmigrodzie jest instytucją z sześćdziesięcioletnią tradycją, obok centrali banku w Żmigrodzie zainwestowano w powstanie czynnego w soboty punktu kasowego (ul. Szklana), bankomatu. Gruntownej modernizacji poddano cały budynek banku, wprowadzono dostęp do własnej bankowości elektronicznej, diametralnie poprawiono obsługę klienta indywidualnego i firmowego. Bank wprowadził wszystkie standardy na przestrzeni ostatniego roku. Jest też zaangażowany w akcje społeczne i kulturalne – w ubiegłym roku sponsorował m.in. ogólnopolski I Żmigrodzki Bieg Smoka”. Centrum Finansowe Banku BPS czeka na werdykt Mamy szansę zostać liderem rynku Centrum Finansowe Banku BPS otrzymało nominację do XII edycji Konkursu Promocyjnego Lider Rynku w zakresie restrukturyzacji i windykacji wierzytelności oraz dynamiki wzrostu przychodów ze sprzedaży. C elem konkursu jest wyróżnienie i promocja firm, produktów i usług o czołowej i ugruntowanej pozycji rynkowej oraz innowacyjnych rozwiązań technicznych, technologicznych i organizacyjnych. Rozstrzygany jest w kategoriach: firma, produkt, usługa, i obejmuje przedsiębiorstwa produkcyjne, handlowe i usługowe. 30 MAGAZYN GRUPY BPS Produktywność, kreatywność, innowacyjność, jakość produktów i usług, konkurencyjność przy zachowaniu standardów etyki kupieckiej – to podstawowe cechy lidera i warunki powodzenia biznesu na rynku polskim i europejskim. To także podstawowe kryteria oceny porównawczej konkurencyjnych zgłoszeń. Serdecznie gratulujemy nominacji. Laury Umiejętności i Kompetencji w naszych rękach W minioną sobotę w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu odbył się finał XIX edycji Laurów Umiejętności i Kompetencji. P o raz kolejny kapituła nagrodziła nieprzeciętne osobowości świata kultury, nauki, medycyny i polityki oraz firmy, instytucje i organizacje wyróżniające się aktywnością w procesie tworzenia gospodarki rynkowej, jej restrukturyzacji oraz dostosowania do europejskich standardów. Wśród tegorocznych laureatów nie zabrakło banków spółdzielczych. Złoty Laur Umiejętności i Kompetencji w kategorii instytucja finansowa otrzy- mały: Bank Spółdzielczy w Jastrzębiu-Zdroju oraz Bank Spółdzielczy w Namysłowie. Instytucje nagrodzone tym prestiżowym wyróżnieniem muszą spełniać wiele wymogów. Wyróżnienie przyznawane jest za: V wysoką jakość oferowanych usług spełniających oczekiwania i potrzeby klientów; V stałe rozszerzanie zakresu oferowanych usług; Loteria „twoje konto z prezentami” Wylosowaliśmy nagrody 6 stycznia 2011 r. w Warszawie odbyło się losowanie nagród w loterii „Twoje konto z prezentami”. Loteria cieszyła się ogromną popularnością, liczba zarejestrowanych uczestników przekroczyła 129 000 klientów! N ad poprawnością losowania czuwała powołana komisja, w skład której wchodzili: Aneta Pielacka, dyrektor Biura Reklamy i PR, Maciej Roman, Bank BPS, oraz Wojciech Koprowski, firma G3, posiadający uprawnienia wydane przez ministra finansów do organizowania loterii promocyjnych. Opiekę prawną zapewnił Krzysztof Kołaczek, radca prawny. 7 stycznia rozpoczęła się weryfikacja laureatów wyłonionych w placówkach bankowych, w których mają rachunki osobiste. Z pełną listą zwycięzców loterii zawierającą rodzaj nagrody oraz imię i nazwisko laureata mogą się Państwo zapoznać na stronie internetowej www.twojekontozprezentami.pl. V dobrą sytuację finansową, wysoką rentowność działalności gospodarczej i terminowe regulowanie należności w stosunku do partnerów gospodarczych; V systematyczne inwestowanie w rozwój instytucji; V działania na rzecz upowszechniania wiedzy o produktach finansowych i edukacji społeczeństwa w zakresie posługiwania się tymi produktami. Rozstrzygnięcie konkursu Bankowy Menedżer roku 2010 Prezes Potulski na podium! „Gazeta Bankowa” już po raz 13. ogłosiła konkurs Bankowy Menedżer Roku i przyznała nominacje do tytułu bankowego menedżera roku. Dziennikarze i redaktor naczelny na kolegium redakcyjnym starali się wybrać osoby, które nie tylko sprawnie zarządzają instytucją, na której czele stoją, lecz także potrafiły trafnie wskazać kierunki rozwoju rynku i aktywnie działają na rzecz rozwoju sektora bankowego w Polsce. Wśród nominowanych znaleźli się: V Jacek Bartkiewicz, Prezes BGŻ, V Piotr Cyburt, Prezes BRE Banku Hipotecznego, V Zbigniew Jagiełło, Prezes PKO BP, V Włodzimierz Kiciński, Prezes Nordea Banku Polska, V Krzysztof Kalicki, Prezes Deutsche Banku Polska, V Małgorzata Kołakowska, Prezes ING Banku Śląskiego, V Alicja Kornasiewicz, Prezes Pekao SA, V Mirosław Potulski, Prezes Banku BPS SA, V Wojciech Sobieraj, Prezes Alior Banku. Listę z nazwiskami nominowanych rozesłano do zarządów wszystkich banków działających obecnie na polskim rynku, prosząc o wytypowanie bankowego menedżera roku. Na pierwszej pozycji znalazł się Włodzimierz Kiciński. Drugie miejsce zajął Mirosław Potulski, a trzecie Wojciech Sobieraj. Serdecznie gratulujemy zwycięzcom! MAGAZYN GRUPY BPS 31 Wydarzenia Banki z Grupy BPS przyjazne dla przedsiębiorców Krajowa Izba Gospodarcza wraz z Polsko-Amerykańską Fundacją Doradztwa dla Małych Przedsiębiorstw zorganizowały kolejną, XII edycję konkursu Bank Przyjazny dla Przedsiębiorców. Uroczysta gala, podczas, której rozstrzygnięto plebiscyt odbyła się 28 stycznia w Pałacu Senatorskim w Warszawie. W 2010 r. ocenie Zespołu Audytorów oraz Kapituły Konkursu poddały się 3 banki uniwersalne, 22 banki spółdzielcze, oraz 8 oddziałów bankowych. 32 MAGAZYN GRUPY BPS Kapituła XII edycji konkursu przyznała nagrody w trzech kategoriach konkursowych: l Banki uniwersalne l Banki spółdzielcze i małe banki lokalne l Oddziały bankowe W kategorii banki spółdzielcze i małe banki lokalne tytuł Laureata Konkursu wraz ze Statuetką Konkursu oraz Godłem Promocyjnym z 4 Złotymi Gwiazdami otrzymał Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa Drugim bankiem nagrodzonym w kategorii banki spółdzielcze i małe banki lokalne Złotą Statuetką oraz Godłem Promocyjnym został Powiatowy Bank Spółdzielczy w Sokołowie Podlaskim. W tegorocznej edycji po raz pierwszy nagrodzono banki za 10 lat konsekwentnego wdrażania rozwiązań przyjaznych dla małych i średnich firm. Diamentową Statuetkę otrzymał Bank Spółdzielczy w Wysokiem Mazowieckiem. Podczas gali rozdano także Platynowe Statuetki. Wyróżnienie przyznawane jest za systematyczne wzbogacanie i usprawnianie przyjaznej współpracy z MSP. W kategorii banki spółdzielcze i małe banki lokalne Platynową Statuetkę Kapituła Konkursu przyznała: l Bankowi Spółdzielczemu w Zambrowie l Miedzypowiatowemu Bankowi Spółdzielczemu w Myszkowie l Bankowi Spółdzielczemu w Księżpolu l Bank Spółdzielczy w Brańsku l Bank Spółdzielczy w Kolnie W kategorii banki spółdzielcze i małe banki lokalne Wyróżnienie Honorowe wraz z Godłem Promocyjnym Bank Przyjazny dla Przedsiębiorców przyznane zostało: l Bank Spółdzielczy w Księżpolu l Mazowiecki Bank Spółdzielczy w Łominkach l l Bankowi Spółdzielczemu w Księżpolu Międzypowiatowy Bank Spółdzielczy w Myszkowie l l Mazowieckiemu Bankowi Spółdzielczemu w Łomiankach Podkarpacki Bank Spółdzielczy z siedzibą w Sanoku l Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli l Bank Spółdzielczy w Wieliczce l Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa l Bank Spółdzielczy w Wysokiem Mazowieckiem l Bank Spółdzielczy w Zambrowie l Bank Spółdzielczy w Zgierzu Podczas gali uhonorowano także Profesjonalnych Doradców Bankowych MSP. Tytuł przyznawany jest wyróżniającym się doradcom banków uczestniczących w konkursie, między innymi za wysokie kwalifikacje i wiedzę z zakresu zarządzania MSP, co pozwala służyć profesjonalną poradą bankowo-menadżerską dla klientów z tego sektora: l Maria Biała – Bank Spółdzielczy w Księżpolu l Wiesław Łukasiewicz – Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa Godła Promocyjne ze Złotymi Gwiazdami oraz Godła Promocyjne Złote Gwiazdy są przyznawane za poddawanie się weryfikacji konkursowej w kolejnych edycjach konkursu w liczbie nie mniejszej niż trzy i nie większej niż siedem. W kategorii banki spółdzielcze i małe banki lokalne Godło Promocyjne Bank Przyjazny dla Przedsiębiorców wraz ze Złotymi Gwiazdami otrzymali: Godło Promocyjne Bank Przyjazny dla Przedsiębiorców otrzymali: l Bank Spółdzielczy w Szczuczynie l Bank Spółdzielczy w Namysłowie l Bank Spółdzielczy w Łosicach l Nadwiślański Bank Spółdzielczy w Czerwińsku nad Wisłą z siedzibą w Wyszogrodzie l Bank Spółdzielczy w Ciechanowcu l Powiatowy Bank Spółdzielczy w Sokołowie Podlaskim Serdecznie gratulujemy wszystkim nagrodzonym! MAGAZYN GRUPY BPS 33 Wydarzenia Prezes Teresa Kudlicka, T przewodniczącą sekcji Banków Spółdzielczych w ZBP Teresa Kudlicka, Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Płońsku, została przewodniczącą Sekcji Banków Spółdzielczych w Związku Banków Polskich. B ank Spółdzielczy w Płońsku jest jednym z założycieli Związku Banków Polskich i od 20 lat jego aktywnym członkiem. W latach 1996-2000 w Zarządzie ZBP zasiadała Pani Marianna Wolska ówczesna Prezes BS w Płońsku. Pani Teresa Kudlicka, pełniąca obecnie funkcję Prezesa Zarządu również bardzo aktywnie uczestniczy w przedsięwzięciach podejmowanych przez Związek Banków Polskich. Teresa Grażyna Kudlicka, Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Płońsku. Funkcję tę pełni od 1999r. Z bankowością spółdzielczą związana od 1991r. Absolwentka Wydziału Ekonomicznego UMCS w Lu- blinie oraz studiów podyplomowych z zakresu bankowości. Teresa Kudlicka w latach 2005-2006 przewodniczyła Zespołowi opracowującemu w ZBP „Kierunki działania i zasady współpracy sektora bankowości spółdzielczej na lata 2006-1010”. Od roku 2009 do czasu zmian organizacyjnych w ZBP była członkiem Komisji Rewizyjnej. Zamężna, ma dwoje dorosłych dzieci oraz wnuczkę Kalinkę. Interesuje się psychologią. Wolny czas spędza pracując w ogrodzie. Lubi zwierzęta – opiekuje się dwoma Yorkami. Serdecznie gratulujemy i życzymy owocnej współpracy na rzecz sektora bankowości spółdzielczej. W piątek 21 stycznia Bank Spółdzielczy w Poddębicach 2011 roku na zamku w Uniejowie odbyła się konferencja zorganizowana przez Bank Spółdzielczy w Poddębicach na temat Sejm RP, i Andrzeja Owczarka, senatora informacje samorządowcy mogli wyko. W spotkaniu wziął również udział Miro- rzystać przed uchwaleniem budżetów na „Współpraca jednostek RP sław Potulski, Prezes Zarządu Banku BPS bieżący rok. Ponieważ udział w konferencji brały samorządu terytorial- S.A. Konferencję prowadził Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Poddębicach również osoby wybrane w wyborach sanego z instytucjami Eugeniusz Rytwiński. morządowych przed kilkoma tygodniami, Mimo niesprzyjających warunków dro- była ona okazją do poznania się i wymiany finansowymi źródłem gowych oraz epidemii grypy w konferencji najświeższych spostrzeżeń. rozwoju lokalnego”. udział wzięli przedstawiciele 19 samorządów z terenu siedmiu powiatów północno- Dbamy o kontakt z samorządami J ak sam temat wskazuje, była ona przeznaczona dla starostów, prezydentów miast, burmistrzów i wójtów oraz ich pracowników zajmujących się finansami samorządów. Patronat honorowy nad konferencją objął przewodniczący sejmiku województwa łódzkiego pan Marek Mazur. Rangę konferencji podniosła obecność parlamentarzystów Stanisława Olasa, posła na Sejm RP, Piotra Polaka, posła na 34 MAGAZYN GRUPY BPS -zachodniej części województwa łódzkiego. Organizatorzy postawili na informacje o inwestycjach infrastrukturalnych oraz rozwoju turystyki z jednej strony, a z drugiej źródłach finansowania w postaci obligacji samorządowych i kredytów bankowych. Podkreślano wielokrotnie, że dzięki bankom spółdzielczym środki zgromadzone na rachunkach budżetów samorządowych trafiają dla lokalnych odbiorców w postaci kredytów. Datę konferencji ustalono specjalnie na początek roku, aby uzyskane Rozwijamy się To już trzydziesta placówka Banku Spółdzielczego w Skierniewicach Bank Spółdzielczy w Skierniewicach otworzył drugą placówkę w Warszawie. Uroczystość miała miejsce 19 stycznia. To już 30. placówka Banku Spółdzielczego w Skierniewicach działającego w województwie łódzkim i mazowieckim. Podczas uroczystości Prezes Zarządu Władysław Klażyński poinformował, że w niedługim czasie bank uruchomi kolejną placówkę – oddział w Piotrkowie Trybunalskim. P rowadzący nieprzerwanie od ponad 110 lat działalność Bank Spółdzielczy w Skierniewicach największe osiągnięcia zanotował w ostatnim dwudziestoleciu, zmieniając charakter z banku nastawionego głównie na obsługę na placówkę o charakterze uniwersalnym. W jego strukturze kredytów na pierwsze miejsce wysunęło się kredytowanie prywatnych przedsiębiorstw i osób prowadzących działalność gospodarczą, na drugim znalazły się zaś kredyty dla gospodarstw domowych. Warto zaznaczyć, że dynamika kredytowania prywatnych przedsiębiorstw, spółek i spółdzielni na koniec minionego roku wyniosła 158 proc. Dynamika w obszarze kredytowania gospo- darstw domowych przekroczyła 130 proc. Przyrost depozytów złożonych w ubiegłym roku w banku wyniósł w stosunku do roku 2009 roku 24 proc. Znacznie też wzrosła w minionym roku suma bilansowa banku, osiągając na koniec minionego roku wielkość 498 300 tys. zł. Placówkę umiejscowiono w centralnym punkcie dzielnicy w lokalnym centrum biznesowym i handlowym, bardzo blisko placówek dwóch banków komercyjnych. Jej wyniki pokażą, jak bank będzie sobie radzić z konkurencją. Z działalnością nowej placówki władze banku wiążą duże nadzieje, traktując jej otwarcie jako kolejny etap dywersyfikacji działalności handlowej. Piastów ma nową siedzibę banku Bank Spółdzielczy w Pruszkowie z końcem roku oddał do użytku nową siedzibę oddziału w Piastowie. 19 stycznia 2011 roku odbyło się uroczyste otwarcie placówki. U roczystość zainaugurowała dyrektor oddziału – pani Elżbieta Borejko, która po powitaniu przybyłych gości poprosiła o zabranie głosu Prezesa Zarządu Banku Bogdana Wardzyńskiego. Pan Prezes w swoim przemówieniu, w ogólnym zarysie przypomniał historię działalności banku na terenie Piastowa i nakreślił asumpt zmiany lokalizacji oddziału. Zaznaczył też, że przez cały okres działalności banku oddział w Piastowie stanowił bardzo ważne jego ogniwo, a spółdziel- cy z terenu Piastowa wnieśli istotny wkład w rozwój całego banku. Obecnie Grupa Piastowska Banku liczy 249 członków. Następnie odbyło się symboliczne przecięcie wstęgi, którego dokonali Zdzisław Kupczyk, dyrektor warszawskiego oddziału regionalnego BPS, Józef Michalak, przewodniczący Rady Nadzorczej BS w Pruszkowie, oraz Prezes Zarządu Bogdan Wardzyński. Po przecięciu wstęgi miejscowy ksiądz proboszcz poświęcił placówkę. Uroczystość otwarcia oddziału banku swoją obecnością uświetnili przybyli goście: wspomniany już dyrektor warszawskiego oddziału regionalnego Banku BPS S.A. Zdzisław Kupczyk, władze samorządowe Piastowa na czele z burmistrzem Markiem Kubickim, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Piastowie ksiądz kanonik Wojciech Kostecki, Rada Nadzorcza BS na czele z jej przewodniczącym Józefem Michalakiem oraz licznie przybyli członkowie i klienci banku. MAGAZYN GRUPY BPS 35 Działalność społeczna Przedszkolaki świętowały w skoczowskim banku spółdzielczym Bank Spółdzielczy w Skoczowie od wielu lat w swojej działalności dba o dobre relacje z klientami. W tym roku tuż przed świętami zaprosił przedszkolaki, które przebrane za aniołki i diabełki specjalnie dla odwiedzających bank śpiewały kolędy i recytowały wierszyki. B ank podczas adwentu – czyli okresu poprzedzającego Boże Narodzenie – zmienił swój wygląd. Pojawiły się ozdoby świąteczne oraz pięknie przyozdobiona choinka – obok której maluchy z przedszkola zwyczajowo wcieliły się w postaci aniołków i diabełków, śpiewały kolędy i recytowały wierszyki. Wszystko to działo się na oczach klientów, co wywołało mnóstwo braw, wielką radość i uśmiech na twarzy każdego z nich. Na koniec na ręce pań przedszkolanek złożyliśmy drobne upominki i słodycze dla wszystkich maluchów. Jak można się domyślać, atmosfera tego dnia była niezwykła i niepowtarzalna. Bank Spółdzielczy w Głogowie Małopolskim wspierał wośp Razem z Owsiakiem pomagamy chorym dzieciom P racownicy Banku Spółdzielczego w Głogowie Małopolskim co roku aktywnie uczestniczą w akcji liczenia pieniędzy zebranych przez wolontariuszy na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tak też było w tym roku. Tym razem organizatorem inicjatywy był zarząd Gminnego Stowarzy36 MAGAZYN GRUPY BPS szenia ZMW Wici w Głogowie Małopolskim. Dodatkowo wszystkie placówki Banku Spółdzielczego w Głogowie Małopolskim – pod patronatem Grupy BPS – uczestniczyły w zbiórce pieniędzy na zakup sprzętu dla dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi w ramach WOŚP. Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli grał z wośp W niedzielę 9 stycznia 2011 r. Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli – zgodnie z coroczną tradycją – grał wspólnie z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, współpracując ze sztabem Stalowa Wola. O prócz wsparcia finansowego ze strony banku aktywny udział w XIX finale WOŚP wzięli także pracownicy liczący do późnych godzin nocnych pieniądze zebrane wśród mieszkańców Stalowej Woli i okolicznych miejscowości. Warto nadmienić, że Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli brał także czynny udział w realizacji akcji XIX finału WOŚP pod patronatem Grupy BPS poprzez ustawienie skarbon stacjonarnych we wszystkich placówkach banku. Staramy się w sposób systematyczny wspierać akcje, których celem jest niesienie pomocy potrzebującym. W tym roku zebrane pieniądze mają być przeznaczone na zakup sprzętu dla dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. Zróbmy coś razem 7 listopada 2010 r. Nadwiślański Bank Spółdzielczy w Czerwińsku nad Wisłą zs. w Wyszogrodzie wraz z partnerami (Gimnazjum im. Jana Pawła II w Iłowie, firma Fast Service) zorganizował mecz charytatywny w siatkówkę na rzecz osób poszkodowanych w powodzi z gminy Słubice. T urniej rozegrany został w Hali Sportowej w Iłowie pod hasłem ,,Zróbmy coś razem”. W meczu wzięły udział reprezentacje: nauczyciele gimnazjum z Iłowa, pracownicy NBS Czerwińsk (oddział Iłów) oraz pracownicy zaprzyjaźnionej firmy z Sochaczewa, Fast Service. Blisko 200 osób wraz ze swoimi pociechami spędziło z nami to niedzielne popołudnie. Zaproszonych powitała Prezes Zarządu NBS Czerwińsk Jolanta Łukasiak-Malicka wspólnie z dyrektorem szkoły Janem Kraśniewskim. Mecz siatkarski dostarczył nam wiele emocji, zwłaszcza że w pierwszym spotkaniu wystąpiła reprezentacja nauczycieli gimnazjum z Iłowa. Pokonała ona w trzech zaciętych setach reprezentację pracowników NBS Czerwińsk. Podrażnione ambicje pracowników banku przełożyły się na kolejny mecz, w którym nie dali oni szans na zwycięstwo reprezentacji Fast Service. Pracownicy NBS wygrali to spotkanie 2-0. Drużyna Fast Service nie sprostała w kolejnym meczu rewelacyjnie spisującej się drużynie nauczycieli z gimnazjum (2-0). W rezultacie pierwsze miejsce w turnieju „Zróbmy coś razem” zdobyła drużyna pedagogów gimnazjum z Iłowa. Na drugim miejscu rywalizację zakończyła reprezentacja pracowników NBS Czerwińsk. Trzecie miejsce przypadło reprezentacji Fast Service. Transmisję ze wszystkich zorganizowanych meczów można było śledzić na antenie Radia Fama. Spotkanie komentował znakomity reporter Sylwester Rożdżewczyński. Zwycięska drużyna miała zaszczyt przekazać wójtowi gminy Słubice czek od Nadwiślańskiego Banku Spółdzielczego w Czerwińsku w wysokości 5000,00 zł. Prezes firmy Fast Service (Andrzej Kowalski) również przekazał czek opiewający na kwotę 5000,00 zł. Wszystkie osoby uczestniczące w turnieju czuły się usatysfakcjonowane, gdyż w rywalizacji nie chodziło o zwycięstwo, ale o miłe spędzenie czasu oraz pomoc dla osób poszkodowanych w powodzi. Uczestnikom imprezy podziękowali za przybycie i udział we wspólnej akcji wójt gminy Iłów Roman Kujawa oraz Prezes Zarządu NBS Czerwińsk Jolanta Łukasiak-Malicka. Agnieszka Tyska menedżer NBS Czerwińsk MAGAZYN GRUPY BPS 37 Nasza drużyna Okiem sponsora Początek roku był emocjonujący Styczeń 2011 roku był dla nas niezwykle intensywny i emocjonujący. Kluczowe mecze w rozgrywkach międzynarodowych przeplatały się z prestiżowymi meczami w Plus Lidze Kobiet. Zespół więcej czasu spędzał zresztą w podróży niż w hali treningowej. Zaczęło się fatalnie, jednak później było coraz lepiej. Nasze zawodniczki osiągnęły cel i awansowały do grona dwunastu najlepszych zespołów na Starym Kontynencie. Ale po kolei. Z wielkimi nadziejami oczekiwaliśmy w Muszynie meczu przeciwko jednej z najsilniejszych drużyn na świecie, VakifGunesTTelekom Stambuł. Zwycięstwo nad Turczynkami dawało nam niemal pewny awans do fazy play-off CEV Champions League. Niestety, Małgorzata Glinka i jej partnerki nie dały szans naszemu zespołowi, wygrywając 3:1. O awans walczyć trzeba było tydzień później w Odincowie. Wszyscy mieliśmy w pamięci falstart w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Dwa sety wygrane i prowadzenie 19:15 w trzeciej partii z Zarieczem nie wystarczyły do zdobycia trzech punktów. Przegraliśmy w Muszynie 2:3, co mocno skomplikowało sytuację w grupie A. Do Rosji jechaliśmy więc po rewanż i zwycięstwo, bo każda wygrana dawała nam przepustkę do fazy play-off. Udało się, choć scenariusza meczu nie powstydziłby się sam Alfred Hitchcock! Tym razem to my przegraliśmy dwa pierwsze sety, by ostatecznie pokonać Zariecze 3:2 i w ostatniej chwili wskoczyć na 2. miejsce w tabeli! Radość z awansu przysłoniła nieco pierwsza porażka w lidze polskiej. 38 MAGAZYN GRUPY BPS B ank BPS po raz trzeci wydał kalendarz kolekcjonerski. Edycja kalendarza na rok 2011 zatytułowana „Kobiecość siatkówki” w oryginalny sposób łączy świat sportu i sztuki. Kalendarz nie tylko pełni funkcję użytkową, lecz także jest dziełem o randze artystycznej. Kolorowe zdjęcia mają charakter glamour i zwracają uwagę na element kobiecości w sporcie. 1. 2. Atom Trefl Sopot okazał się lepszy, choć należy pamiętać, że nasz zespół nie mógł przygotowywać się do tego pojedynku w komfortowych warunkach – podróż z Muszyny do Moskwy, a potem z Muszyny do Sopotu musiała się odbić na dyspozycji zawodniczek. Co teraz? Italia! W fazie play-off 12 wylosowano nam znakomitego rywala. MC-Carnaghi Villa Cortese to aktualny wicemistrz Włoch i zdobywca pucharu tego kraju. Zespół silny, choć na pewno nie stoimy na straconej pozycji. Drogę do awansu utrudni nam nie tylko rywal, lecz także zmiany, jakie do regulaminu rozgrywek wprowadziła Europejska Federacja Siatkówki. Aby awansować do kolejnej rundy, trzeba wygrać oba spotkania lub szukać szansy w złotym secie. Ten może zostać rozegrany jedynie w ramach spotkania rewanżowego, które 9 lutego odbędzie się w Villa Cortese. Miejmy jednak nadzieję, że również po tym meczu będziemy mieć powody do radości. Do zobaczenia w hali i przed telewizorami! Aleksander Trojanowicz 3. Kalendarz na 2011 rok „KOBIECOŚĆ SIATKÓWKI” Eksplozja sportu i piękna 4. 7. Styczeń 10. LUTY Marzec Kwiecień MAJ EC CZERWI Lipiec Sierpień 5. 8. Wrzesień 11. ik rn Paździe Listopad ń Grudzie 1. Agnieszka Bednarek-Kasza 2. Debi Stam-Pilon 3. Magda Piątek Milena Sadurek 6. 9. 12. Śrutowska 6. Ola Jagieło 7. Kinga Kasprzak 8. Asia Kaczor 9. Mariola Zenik 10. Kasia Gajgał 11. Klaudia Kaczorowska 12. Caroline Wensink MAGAZYN GRUPY BPS 39 Firmy współpracujące Beztroskie zwiedzanie świata, czyli jak Assistance zwiększa komfort Klienta Od ponad roku Concordia oferuje ciekawe ubezpieczenie Concordia Assistance Bank. W odróżnieniu od tradycyjnych ubezpieczeń polegających na wypłacie odszkodowania istotą Assistance jest świadczenie usługi. Concordianie nagrodzeni U sługa Assistance polega na udzieleniu informacji i skontaktowaniu ubezpieczonego z usługodawcą oraz udzieleniu konkretnego świadczenia. Assistance gwarantuje świadczenie usług związanych z życiem codziennym na poziomie określonych sum ubezpieczenia. Dla klientów banków spółdzielczych istotnym elementem Assistance może być ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą. Po opłaceniu składki przez bank klient może bezpiecznie wyjechać za granicę. Jeśli zdarzy mu się w czasie wakacji wypadek lub nagle zachoruje, to może liczyć na CP TUW. Ubezpieczyciel zorganizuje opiekę medyczną, transport do szpitali, przejazd osób bliskich oraz opiekę na domem, domownikami i zwierzętami. 40 MAGAZYN GRUPY BPS Dzięki Concordii turyści mogą beztrosko zwiedzać świat. Ubezpieczyciel oferując ubezpieczenie w formie grupowej – obligatoryjnej do usług bankowych – zapewnia wysoki poziom usługi za niewygórowaną kwotę. Będąc klientem banku, można uzyskać usługę o wartości 80 000 zł, bo tyle może wynieść suma ubezpieczenia kosztów leczenia, już od 1 złotego miesięcznie w zależności od ubezpieczonego wolumenu. Zachęcamy osoby, które często podróżują, do zainteresowania się ofertą Assistance w Concordii. Gwarantujemy wysoki poziom świadczeń, solidność i terminowość. Biuro Bancassurance Concordia Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Polskiej Izby Ubezpieczeń przyznało nagrody osobom szczególnie zaangażowanym w pracę na rzecz rynku ubezpieczeniowego w Polsce. W gronie wyróżnionych znalazły się osoby związane z Concordią: Katarzyna Kasztelan-Przybylska, dyrektor Biura Bancassurance, Piotr Adamczyk, dyrektor Biura Likwidacji Szkód, Andrzej Janc, dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych, i Jakub Nawracała, radca prawny. Jak podkreślali członkowie kapituły wybierający spośród nominowanych, nagroda jest wyrazem uznania dla osób pracujących społecznie na rzecz rynku, PIU i różnego rodzaju innych organizacji branżowych. Najwięcej osób wyróżniono z Concordii. Kultura Kulturalnie polecamy KSIĄŻKI Café Museum Robert Makłowicz Zprzeplatany historycznymi biór opowiadań z podróży Przed nami kolejna oskarowa gala. Jednym z faworytów jest „Czarny łabędź”. Film powiada mroczną historię toksycznej przyjaźni i rywalizacji w środowisku tancerzy. Dla wielu widzów może być głębokim przeżyciem. niuansami, który ma pomóc zrozumieć skomplikowane losy mieszkańców bałkańskiego tygla oraz oddać obraz różnorodności austrowęgierskiego imperium. Książka pięknie wydana, ma nietypowy format, kremowy gruby papier i duże marginesy. Plan Sary Paweł Jaszczuk Poleca Redaktor Naczelna BWS Aneta Pielacka E kscytujący kryminał zdobywcy prestiżowej Nagrody Wielkiego Kalibru. Maj 1938. Jakub Stern, dziennikarz „Kuriera”, zajmuje się drastycznymi zbrodniami z lwowskiej kroniki kryminalnej. Często ubiega policję, a rozwiązanie sprawy „kowala z lasu” i kolekcjonera kobiecych dłoni przynosi mu sławę. Uniwersytet Jana Kazimierza uznaje go za eksperta i proponuje poprowadzenie ćwiczeń na Wydziale Prawa. Stern wciąga swoich studentów w ryzykowny eksperyment. FILM Jak zostać królem P Edwarda VIII książę Albert o szokującej abdykacji musi, mimo wielkich oporów, zasiąść na tronie Anglii jako Jerzy VI. Ogromną przeszkodą w wypełnianiu monarszych obowiązków jest dla niego… problem z wysławianiem się. Obraz w reżyserii Toma Hoope- ra to film o klasycznej kompozycji, skromny, pozbawiony komputerowych efektów. Zdobył nominacje w najważniejszych kategoriach. MUZYKA Love & the city a zbliżające się walentynki poN lecamy najnowszą trzypłytową składankę znanych miłosnych prze- bojów z przed lat. Na płycie znajdują się 54 utwory w wykonaniu między innymi takich artystów, jak Elvis Presley, Duran Duran, Richard Marx, Ultravox, UB40, Roy Orbison, Blue, Berlin czy Robert Palmer. Krowy w labiryncie i inne eksploracje matematyczne Ian Stewart Tmita rozrywka, ale przede a książka to nie tylko znako- wszystkim przeżywanie radości z matematycznych badań i odkryć. Poprzez ciekawostki i łamigłówki autor ukazuje najgłębsze zasady leżące u podstaw przedstawianych problemów, zamieniając matematykę w inspirującą zabawę. I oczywiście wyjaśnia, jak znaleźć krowy w labiryncie… MAGAZYN GRUPY BPS 41 Kultura Sprawując mecenat nad kulturą i sztuką, wyręczają państwo. Budują luksusowe hotele, meczety i muzea. Finansowane przez nich fundacje organizują i opłacają koncerty oraz festiwale z udziałem największych gwiazd. Lubią, by wszystko było efektowne i wyjątkowe. Szejkowie z Abu Zabi na rozrywki nie szczędzą pochodzących z wydobycia ropy pieniędzy. Złoto, przepych i luksus stały się znakiem rozpoznawczym tego niespełna 50-letniego miasta – relacja Anity Rysiewskiej z pobytu zespołu Trebunie-Tutki w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. „Na pocątku wsędy byli górole, a dopiero potem porobiyli się Turcy i Zydzi”. I Arabowie, chciałoby się dopowiedzieć za księdzem profesorem Tischnerem. Ten znawca duszy góralskiej i orędownik ekumenizmu na pewno ucieszyłby się z zaproszenia, jakie otrzymał zespół Trebunie-Tutki. Zadzwonił telefon i zapytano, czy zagramy w Abu Zabi. Byłam tak zaskoczona, że odpowiedziałam tylko: bardzo śmieszne, mamy kolędować na pustyni? Koncertowaliśmy kolędowo i noworocznie w samym sercu islamu, w połowie grudnia, w 30-stopniowych upałach, otoczeni pustynią i nowoczesną architektu- 42 MAGAZYN GRUPY BPS Zespół Trebunie- w Emiratach rą Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Po kameralnych koncertach i spotkaniach z przebywającą na kontraktach polską elitą naukową, przyszedł czas na duży koncert dla Arabów. Zespół wystąpił w efektownej prywatnej sali estradowej koncernu ADMA-OPCO-GASCO. Uprzedzano nas, że słuchacze mogą wychodzić już po kilkunastu minutach trwania koncertu. Spieszą do swoich obowiązków. Bardzo przejął się tym lider zespołu Krzysztof Trebunia-Tutka, obawiając się reakcji zespołu. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Zespół nagrodzono wielkimi brawami, nikt nie opuścił sali. Publiczności ubranej w abaje i dżelady bardzo podobał się góralski strój – opasek z klamrami – z pewnością ze szczerego złota, jak uważano. Zainteresowanie budziły też instrumenty pasterskie, z kozą na czele. Koza to bardzo popularny i rozpoznawalny instrument, którym Krzysztof Trebunia-Tutka od razu zjednał sobie sympatię widowni. Poznając bliżej swoje tradycje, znaleźliśmy analogię kulturową górali z Arabami: „Jest jedna rzecz wspólna mężczyźnie i kobiecie: oboje istnieją wyłącznie dla szczęścia mężczyzny”. Ale mimo tych podobieństw, egzotyki i przepychu, do raju góralskiego Emiratom daleko. Brakowało Tutki nal Auto Muzeum (www.enam.ae) będącym własnością szejka Rainbowa. Arabskich nam świeżego górskiego powietrza, a prohibicja, upał, nizinny krajobraz i zakaz kontaktu wzrokowego z odzianymi w hidżaby i burki kobietami były męczące. Po koncercie postanowiliśmy wynagrodzić sobie te niedostatki, zwiedzaniem futurystycznej architektury miasta, którego centrum stanowi najdroższy na świecie siedmiogwiazdkowy, ociekający złotem hotel Emirates Palace. Kupuj złoto w bankomacie Wybudowany za 3 mld dol. hotel ma 302 apartamenty, z rekordową ceną minimum 50 000 zł za dobę. Uważany jest za drugie po ropie dochodowe przedsiębiorstwo Emiratów Arabskich. Na środku hotelowego holu stoi monstrualnych rozmiarów choinka, błyszcząca kryształami Svarowskiego. Jednak uwagę wszystkich przyciąga stale oblegana przez turystów wielka szafa z napisem „Gold”. Trudno było nam się niej dopchać. Podobne szafy spotkamy w Polsce w dworcowych poczekalniach. Lecz obok napisu Gold jest dopisek Nescafe. Ale tu, lśniąca złotym blaskiem maszyna, zamiast kawy wydaje złote sztabki. Bankomat należący do niemieckiej spółki ma obudowę pozłacaną cienką warstwą złota listkowego i jest pierwszym na świecie urządzeniem tego typu. W Gold To Go można kupić złote sztabki o wadze 1 g, 5 g i 10 g, a także 1 uncji. Cenę sztabek system podłączony do internetu aktualizuje co 20 minut w oparciu o aktualne ceny złota na świecie. Dodatkowo bankomat może sprzedawać pamiątkowe złote monety związane z danym regionem. Niestety firma narzuca ograni- czenia dla klientów. Jedna osoba nie może skorzystać z maszyny częściej niż trzy razy na dobę. Wprowadzono także limit wartości transakcji, wszystko po to, by obniżyć ryzyko prania brudnych pieniędzy. Tęczowa kolekcja szejka Rainbowa Choć w większości restauracje i hotele zapewniają wieczorny program artystyczny skierowany głównie dla turystów – czyli z zachodnią muzyką – nam jednak ciągle brakowało wrażeń, więc wybraliśmy się do meczetu. Wybudowany w 2007 r. największy w Emiratach meczet im. szejka Zayeda ma na koncie niejeden rekord. Jego posadzkę przykrywa największy na świecie dywan: 5,627 mkw. i 47 ton, a nad głową zwisają wyceniane na 11 mln dol. olbrzymich rozmiarów żyrandole ze złota i kryształów Svarowskiego. Meczet zbudowany z 33 000 ton stali, 120 000 m betonu, ma 22 000 mkw. powierzchni użytkowej, może pomieścić 40 000 wiernych. Jest trzecim największym meczetem na świecie. Zobaczyliśmy także rezydencję szejka Hamad bin Hamdan Al Nahyan, zwanego pieszczotliwie szejkiem Rainbow. Zasłynął on jako wielki miłośnik motoryzacji i filantrop. Ma w swojej kolekcji ponad 200 aut osobowych i ciężarowych. W 1983 roku, nie mogąc zdecydować się na kolor lakieru nowego mercedesa 500SEL, nabył ich siedem, wszystkie pomalowane w kolorach tęczy, po jednym na każdy dzień tygodnia. Zgromadzone przez Rainbowa samochody – w kolekcji jest nawet trabant – oglądać można w Emirates Natio- Mecenasi sztuki W bogatych Emiratach nie ma właściwie żadnych systemowych rozwiązań związanych z promocją sztuki. Muzeum narodowe Al Ain, Heritage Village – muzeum urządzone na wzór małej beduińskiej wioski, prezentujące tradycyjny arabski styl życia, Women’s Handicraft Centre i inne muzea i galerie finansują szejkowie. Opłacają także koncerty. Na ich zaproszenie bądź na zaproszenie sponsorowanych przez nich fundacji przyjeżdżają największe gwiazdy: Tina Turner, Cliff Richard, Teatr Balszoj z Moskwy czy obecnie Orkiestra Berlińska, która pod batutą Daniela Barenboima będzie gwiazdą rozpoczętego właśnie, tj. 24.01.2011 r., festiwalu symfonicznego zorganizowanego przez Cultural Foundation (ADACH), której patronuje szejk Sultan bin Tahnoun Al Nahyan. Koncerty odbywać się będą w luksusowym audytorium hotelu Emirates Palace. Choć to godne prezentacji największych wydarzeń miejsce, nad brzegiem zatoki powstaje kolejny nowoczesny kompleks sal, galerii i muzeów. Projektują je największe światowe sławy architektury, m.in. znana także w Polsce Zaha Hadid. W aurze zalanych słońcem cudowności i przepychu rozpoczął się nowy rok. Czego można życzyć Arabom? W góralskich przepowiedniach noworocznych zakończenie starego roku jest wskazówką na kolejny. „Pokiela chodza kolędnicy, potela nie będzie końca świata”– a jeśli sami kolędnicy zawędrowali na koniec świata, to nie będzie go nigdy! – powiedział Krzysztof TrebuniaTutka na zakończenie pobytu w Abu Zabi i życzył po góralsku i trochę przekornie: „Byście mieli w stodole, na powale i w dole, a w kieszeni sto tysiączków – co Wam Boże dej”, mając na myśli nie tylko szejków, bo życzenia płynące z serca nie znają granic. Anita Rysiewska MAGAZYN GRUPY BPS 43 Po godzinach Przegląd najnowocześniejszych telewizorów, czyli… Techniczni giganci w naszym domu O Okulary do 3D i pilot TV sprzedaj na Allegro. Z fotela pomachaj do swojego telewizora, a on zmieni kanał albo przełączy Cię na Facebooka. 44 MAGAZYN GRUPY BPS d niedawna trójwymiarowe kino możemy oglądać na ekranie własnego telewizora. I tak jak w normalnym kinie do oglądania używać musimy jeszcze specjalnych okularów. Powoli jednak okulary odchodzą do lamusa. Na początku stycznia 2011 roku, podczas targów CES w Las Vegas, zaprezentowano kolejną generację telewizorów. Powstający na ich ekranach trójwymiarowy obraz można oglądać „gołym okiem”. Dzięki najnowszym rozwiązaniom, które sprytnie oszukują wzrok, amerykańskie superprodukcje, „Taniec z gwiazdami” czy prognoza pogody niedługo będą dostępne w trzech wymiarach. Z takiej możliwości od grudnia 2010 roku korzystają Japończycy, choć na razie tylko na niewielkich 20-calowych ekranach. Na zakup telewizorów zdecydowałoby się więcej osób, gdyby do oglądania w 3D nie były potrzebne okulary. Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych przez firmę Interpret LCC w USA. W tym roku 13 procent użytkowników TV zamierza kupić telewizory 3D. Wand, czyli czarodziejska różdżka. Jest to uproszczona wersja pilota, który dostęp do funkcji zapewnia nie tylko za pomocą przycisków, lecz także gestów – ruchów nadgarstka. Samsung – chudy okularnik Toshiba bez okularów Na targach CES w Las Vegas koncern Toshiba przedstawił prototypy wielkoekranowych telewizorów 3D niewymagających okularów do oglądania. To jeden z największych hitów tych targów. By obejrzeć telewizory 3D na stoisku Toshiby, trzeba było odstać w kolejce. Producent zapewniał wcześniej, że obraz 3D będzie można oglądać pod każdym kątem. Nie jest to jednak prawda. Toshiba nie rozwiązała bowiem problemu tzw. martwej strefy. Wystarczy jeden krok w miejsce miedzy wyznaczonymi dziewięcioma strefami, by trzeci wymiar stał się niedostępny. Na targach CES podobne urządzenia zaprezentowały także Sony, Samsung czy LG, ale Toshiba jako pierwsza zapowiada gotowość do ich produkcji. Będą to TV o wielkości 56 cali i 65 cali z panelem LCD podświetlanym diodami LED o rozdzielczości 4096 x 2160 pikseli. Jednak 3D bez okularów ma swoje minusy. Toshiba ostrzega, że oprócz bólu głowy mogą się pojawić odruchy wymiotne, obraz może mieć negatywny wpływ na rozwijający się zmysł wzroku dzieci poniżej szóstego roku życia. W Europie telewizory o przekątnej obrazu ponad 40 cali mają się pojawić w pierwszej połowie tego roku. Cena na razie nieznana. POZOSTALI W OKULARACH: Czarodziejska różdżka LG Fabryka LG w Polsce telewizory 3D produkuje już od marca ubiegłego roku. W tym roku do klientów ma trafić prawie 3,5 mln sztuk. Sprzedawane w Polsce telewizory 3D serii LG LX 9500 mają matryce w wersji 47-i 55- calowej, podświetlane diodami LED. Zastosowano w nich technologie TruMotion 400 Hz, która ogranicza efekt rozmycia obrazu przy dynamicznych scenach. Nowością jest zastosowany w telewizorach system zdalnego sterowania Magic Jesienią ubiegłego roku rynek rozświetliły telewizory Full HD 3D LED serii 9000. Dzięki przeniesieniu całej elektroniki do podstawy telewizora obudowa wykonana ze stali nierdzewnej grubością 8 mm zbliża się do żyletki. Ciekawym rozwiązaniem jest przypominający telefon komórkowy wielofunkcyjny pilot z ekranem dotykowym. Można nim jednocześnie obsługiwać kilka urządzeń audio-wideo. Telewizory LG serii 9000 dzięki funkcji Internet@TV umożliwiają dostęp do aplikacji YouTube, Facebook, Picassa czy Skype. Funkcja ConnectShare Movie umożliwia podłączenie pamięci zewnętrznej oraz przesyłanie i odtwarzanie filmów i plików muzycznych. Samsung zaprezentował także prototyp odtwarzacza Blu-ray sterowanego gestem ręki. Wystarczy machnąć ręką przed urządzeniem, by otworzyć lub zamknąć szufladę na płytę. Podobne rozwiązania na targach CES proponowało także kilku innych wystawców. Plazma Panasonica Zainteresowaniem na targach cieszyły się telewizory plazmowe 3D Panasonica z serii VT20 Viera o przekątnej ekranu 42 i 46 cali. Częstotliwość odświeżania 600 Hz i czas reakcji panelu 0,001 ms mają sprawić, że wyświetlane obrazy na ekranie są niezwykle jasne i ostre. Standardem tej serii staje się możliwość korzystania z internetu. Modele mają aplikacje Viera Cast zapewniającą dostęp do zasobów serwisów typu Ipla.pl, która jest jedną z największych platform na polskim rynku udostępniającą filmy i pliki wideo. Viera Cast umożliwia także korzystanie z komunikatorów Skype czy Twitter. Użyteczną funkcją jest możliwość podłączenia komputera i wyświetlania jego zasobów filmowych na dużym ekranie telewizora. Producent do każdej Viery 3D dodaje dwie pary okularów. Jedno wydaje się pewne: mecze Euro 2012 będziemy mogli obejrzeć w trzecim wymiarze nie tylko na stadionie, lecz także we własnym domu. Może się jednak zdarzyć, że nasz mający tak zaawansowaną technologię telewizor zareaguje na gesty rozemocjonowanych widzów i w sytuacji podbramkowej ostatniej minuty finałowego meczu przełączy się na 3050. odcinek „M jak miłość”. Biuro Reklamy i PR MAGAZYN GRUPY BPS 45 Edukacja Angielski niezbędnik Hi and hello my dear readers. Say goodbye to 2010 and make a flying start into 2011. I hope we will learn a lot of English and have fun doing the exercises. Pozdrawiam wszystkich z nadejściem nowego roku i zapraszam do nauki języka angielskiego. At the start it is worthwhile to reflect back on what we did last year and think of what we could change for better. English people call it New Year’s resolutions. So let’s do as Brits do and make some plans for the year 2011. You might have great intentions. Tak na zupełny początek dobrze jest sobie pomyśleć, co można by zmienić i jak sprawić, by było nam lepiej. Brytyjczycy w naturze mają planowanie i rok do roku fundują sobie całkiem serio całkiem nowe noworoczne postanowienia. A my dzisiaj na lekcji pomówimy trochę o przyszłości. So a quick text for a start. Read the text and do the task. Oto krótki tekst na start. Czytając, proszę przyjrzeć się, jak wyrażamy przyszłość w języku angielskim. It is strange but ten years ago I didn’t even think about travelling into space, somewhere out there. Like in X-files series. However my little dreams came true and together with a friend of mine we went on a ten-year around-the-Earth-and-to-the-Mars trip. Now, believe it or not, it is all over and we are coming back home. Our spaceship is just going towards the Earth and we are landing tomorrow morning. What we will see we will see. When I am down on Earth, lying on the grass after some long and comfortable sleep and a big continental breakfast, I know that I am going to go some places and I will definitely see the sea and swim in the hot ocean. I am also going to go skiing in the Alps. That has been my ever-lasting dream. My friend was talking about exotic journeys almost all the time; perhaps we will try our hand in it and decide to do the wilderness, going somewhere really far away – on some islands maybe. I don’t know but I am sure there will be much more people and towns. There will certainly be more cars and the traffic will be really heavy. How will the problem of overpopulation be solved I don’t know but I hope there won’t be a chaos. I’ve heard that there will be flying cars and above the ground highways. People will travel in computer-robot controlled vehicles and there will be full computer service at home. For example there will be electronic pets and robot servants helping people in their everyday duties. I think that everything will be ok. Match the words written in bold to the Polish equivalents. Dopasuj proszę znaczenie do słów wytłuszczonych: 1. roboty w roli pomocy domowej ............... 6. uwierzycie albo nie ........... 2. możliwe ...................................... 7. wieczny ................................. 3. na pewno .................................... 8. obowiązki ........................... 4. jednakże...................................... 9. zdecydowanie...................... 5. dziwne......................................... 46 MAGAZYN GRUPY BPS Let’s talk about grammar now. Odrobinę gramatyki. Today some future forms, czyli jak mówić o tym, co będzie, po angielsku. Poznajmy zatem trzy sposoby na przyszłość. Sposób 1. to be going to – to nic innego jak konstrukcja gramatyczna używana do wyrażania zamiarów i intencji. I am going to see the sea. – Mam zamiar zobaczyć morze. We are going to travel far. – Mamy zamiar wybrać się w daleką podróż. He isn’t going to talk to you. – On nie zamierza rozmawiać z tobą. Sposób 2. will – plus czasownik w formie podstawowej to prosta i dogodna forma używana do prognozowania przyszłości, czasami też przydaje się, gdy chcemy podjąć decyzję na miejscu, a do przyszłości odnosimy się w sposób spontaniczny, ot tak, ad hoc, czyli z nagła. The traffic will be really heavy. – Ruch uliczny będzie większy. There will certainly be more cars. – Na pewno będzie więcej samochodów. I will help you with these bags. – Pomogę pani nieść te torby. Sposób 3. Last but not least, czyli trzecim, aczkolwiek nie ostatnim i na pewno nie najmniej istotnym sposobem mówienia o przyszłości jest użycie czasu teraźniejszego Present Continuous. I tak gdy chcemy powiedzieć, że coś na pewno stanie się w niedalekiej jasno określonej przyszłości, mówimy tak jak po polsku: Jutro gram w kosza. Za dwa dni lecę do Londynu. W weekend się uczę. W przyszłym tygodniu mamy ważny test czy tam egzamin. No i tu przychodzi nam z pomocą czas właśnie teraźniejszy. Present Continuous I am playing basketball tomorrow. I am flying to London in two day’s time. I am studying at the weekend. We are having a very important test (exam) next week. I am sure the first lesson in 2011 was not so hard. Please, do the exercises and see you next time. Żegnam i powodzenia w nowym roku życzę. Bye for now. Media o nas O bankach spółdzielczych w dodatku do magazynu „Wprost” – „Wszystko o finansach” MAGAZYN GRUPY BPS 47 48 MAGAZYN GRUPY BPS