Graliśmy z ORKIESTRĄ

Transkrypt

Graliśmy z ORKIESTRĄ
OKIEM PREZESA
WYDARZENIA
NASZA DRUŻYNA
Prognozy dla banków,
czyli co nas czeka
w nowym roku
Stworzyliśmy
najlepszy produkt
biznesowy w 2010
Kalendarz 2011
„Kobiecość
siatkówki”
Nr 1/2011 STYCZEŃ
MAGAZYN GRUPY BPS
Graliśmy
z ORKIESTRĄ
K o nkurs
fotograficzny
„Zima na wesoło”
Śnieg, ferie i białe szaleństwo. Kto z nas
nie lubi zabaw na śniegu? Jadąc na narty,
wybierając się na łyżwy czy spacer w niedzielne popołudnie, nawet jadąc do pracy,
nie zapomnijmy zabrać ze sobą aparatu
fotograficznego.
Nagrody: albumy fotograficzne mistrzów
obiektywu!
Czekamy na Państwa zdjęcia!
Szczegóły konkursu na stronie:
www.grupabps.pl
WYDAWCA
MAGAZYN GRUPY BPS
Bank Polskiej Spółdzielczości S.A.
ul. Płocka 9/11b, 01-231 Warszawa
MAGAZYN BEZPŁATNY
Redakcja nie zwraca materiałów
niezamówionych oraz zastrzega
sobie prawo do redagowania
nadesłanych tekstów.
2
MAGAZYN GRUPY BPS
SEKRETARIAT REDAKCJI
KOREKTA
Ewelina Błaszczyk, tel. 22 53 95 231
Katarzyna Szol
i Biuro PR
REDAKCJA
Biuro Reklamy i PR Banku BPS
Dyrektor Aneta Pielacka
FirstPage Publishing
OPRACOWANIE GRAFICZNE I DTP
FirstPage Publishing
Studio Ling Brett
PRODUKCJA
Drukarnia Media Print
Spis treści
Słowo od Prezesa
4 Na święty spokój mamy czas!
temat numeru
6 Graliśmy z orkiestrą okiem Prezesa banku spółdzielczego
10 Prognozy dla banków, czyli co nas czeka w nowym roku?
11 Przed nami świetne perspektywy
12 Z kryzysu wyszliśmy obronną ręką
12 2010 był dla nas udanym rokiem
13 Korzystny bilans 2010 roku
Kto pyta, nie błądzi
13 Obligacje, forma zwiększenia funduszy uzupełniających
14 Wybierz najlepszą formę zabezpieczenia kredytu
Forum Liderów
16 Czas najwyższy, aby działać
Ludzie i pieniądze
18 Coaching, czyli jak być jeszcze lepszym menedżerem 20 ETF – przyjazny instrument o trudnej nazwie
22 Zmiany w systemie gwarantowania depozytów
24 Poprzedni rok należał do bardzo udanych
25 2011 będzie rokiem funduszy akcyjnych
26 Duży może więcej
Wydarzenia
28 Konkurs fotograficzny rozstrzygnięty.
Stworzyliśmy najlepszy produkt biznesowy w 2010 roku
29 Grupa BPS liczy już 368 banków spółdzielczych
30 Smok sukcesu 2010 już w naszych rękach
Mamy szansę zostać liderem rynku
31 Laury Umiejętności i Kompetencji w naszych rękach
Wylosowaliśmy nagrodyi
Prezes Potulski na podium!
32 Banki z Grupy BPS przyjazne dla przedsiębiorców
34 Prezes Teresa Kudlicka, przewodniczącą sekcji Banków Spółdzielczych w ZBP Dbamy o kontakt z samorządami
Rozwijamy się
35 To już trzydziesta placówka Banku Spółdzielczego w Skierniewicach
Piastów ma nową siedzibę banku
Działalność społeczna
str. 6
Banki Grupy BPS także w tym roku przyłączyły się do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 9 stycznia odbył się już XIX finał niezwykłej akcji Jurka Owsiaka. Patronowaliśmy biegowi „Policz się z cukrzycą” i kwestowaliśmy. To był niezwykły dzień, w którym wszystkie serca biły po to, by pomóc dzieciom z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. str. 31 Grupa BPS 368
liczy już banków spółdzielczych.
36 Przedszkolaki świętowały w skoczowskim banku spółdzielczym Razem z Owsiakiem pomagamy chorym dzieciom
37 Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli grał z WOŚP
Zróbmy coś razem
Nasza drużyna
38 Początek roku był emocjonujący
39 Kalendarz na 2011 rok „Kobiecość siatkówki”
Firmy współpracujące
40 Beztroskie zwiedzanie świata,czyli jak Assistance zwiększa komfort klienta
Kultura
41 Kulturalnie polecamy
42 Zespół Trebunie-Tutki w Emiratach Arabskich
Po godzinach
44 Techniczni giganci w naszym domu!
Edukacja
46 Angielski niezbędnik
Media o nas
47 O bankach spółdzielczych w dodatku do magazynu „Wprost” – „Wszystko o finansach” str. 40 Okulary 3D do telewizji trójwymiarowej, jeszcze na dobre nie zagościły w naszych domach a już powoli razem z pilotem stają sie przeżytkiem. MAGAZYN GRUPY BPS
3
Słowo od Prezesa
Na święty spo
D
użo się ostatnio mówi w naszym środowisku o sytuacji Mazowieckiego Banku Regionalnego w Warszawie, w kontekście jego połączenia z Gospodarczym Bankiem Wielkopolski w Poznaniu. Z tego, co mi wiadomo, władze obu banków, czyli Rady Nadzorcze, Rady Zrzeszeń oraz Zarządy, podjęły decyzje o połączeniu struktur i uzyskały kierunkową zgodę KNF na dokonanie fuzji. Wydaje się więc, że właściwie wszystko jest już przesądzone, ale w rzeczywistości tak się tylko wydaje. Nie należy bowiem zapominać, że jedynym suwerenem w kwestii podjęcia ostatecznej decyzji, w jakiej konstelacji i z kim będzie „Mazowieckiemu po drodze”, są Akcjonariusze obu Banków, a Walne Zgromadzenia zarówno w jednym, jak i drugim przypadku jeszcze się nie odbyły. Szczerze przyznam, że nie znam genezy nagłego uczucia, jakie zrodziło się między władzami MR Banku i GBW. Niewątpliwie jednak za swoiste kuriozum uznać należy fakt, że największy wpływ na wybór Partnera do połączenia władze MR Banku pozostawiły Zarządowi, który de facto do tej trudnej sytuacji MR Bank doprowadził! To tak jakby trenerowi, który w sezonie przegrał wszystkie mecze i spowodował spadek drużyny z ekstraklasy do III ligi, dać kolejną szansę, bo przecież on dobrze chciał, tylko mu nie wyszło!
Już w 2009 roku na WZA Mazowieckiego w swoim wystąpieniu mówiłem o trudnej sytuacji tego Banku i proponowałem konkretny proces sanacji, sprowadzający się do bliskiej współpracy z BPS. Zostałem wtedy „wybuczany i wytupany”. Mogłem się spodziewać, że z tego tytułu zwolenników we władzach Mazowieckiego mi z pewnością nie przybędzie, ale poczucie odpowiedzialności, jako największego akcjonariusza tego banku, za jego losy, a przede wszystkim 13,5 mln złotych zaangażowanych w MR Bank przez BPS wzięły górę. Mam też świadomość, że moje publiczne wypowiedzi, iż chcemy jako BPS mieć wpływ na to, co się dzieje w Mazowieckim, spowodowały wśród aktualnego Zarządu MR Banku przekonanie, że gdyby drugi bank zrzeszający miał swoją siedzibę na Kamczatce, to pewno 4
MAGAZYN GRUPY BPS
z nim, a nie z BPS-em, byłoby bardziej po drodze. To przecież takie nasze, polskie, że nie lubi się tych, którzy zamiast kurtuazyjnie chwalić i piać z zachwytu, mówią prawdę i jeszcze uzurpują sobie prawo do tego, żeby pouczać innych. Moi oponenci nazywają to brakiem dyplomacji, a dla mnie to zwyczajna hipokryzja. Dziś czuję wątpliwą satysfakcję, że jako jeden z nielicznych mam moralne prawo, żeby powiedzieć „a nie mówiłem, a nie ostrzegałem”, ale paradoksalnie to moje zaangażowanie (brałem udział we wszystkich WZA i NWZA MR Banku, Prezesa GBW tam nigdy nie spotkałem) spowodowało sytuację, że władze Mazowieckiego „na złość babci, chcą odmrozić sobie uszy”. Jeszcze gdyby chcieli „odmrozić” tylko sobie, to pół biedy, ale chcą „odmrozić uszy” również swoim bankom spółdzielczym, a to już jest problem, z którym same banki muszą sobie poradzić. Nie czekając na rozwój wypadków, póki co wybierają Bank BPS jako najlepszego partnera biznesowego do dalszego rozwoju swojego banku spółdzielczego i po 12 bankach, które przeszły do nas operacyjnie w 2010 roku, kolejnych 9 podpisało z nami z końcem grudnia ubiegłego roku umowę zrzeszenia. Ale dosyć już tych emocjonalnych refleksji, przejdźmy do meritum sprawy. Dlaczego dajemy sobie prawo, żeby dyskutować na temat przyszłości MR Banku i chcemy w jej kreowaniu brać czynny udział? Po pierwsze jesteśmy, jako Bank BPS jego największym Akcjonariuszem, mamy 8,8% akcji i wspólnie z bankami zrzeszonymi obecnie w naszym banku mamy ponad 25% akcji, a z nowymi, które podpisały umowę zrzeszenia, mamy ponad 32% akcji. Ta grupa właścicielska (oprócz Banku BPS), pewnie w myśl zasady „dziel i rządź”, otrzymała od GBW propozycję odkupienia posiadanych akcji po 135 złotych i uznając to za dobry interes, ma zamiar swoje akcje sprzedać. Nasze Banki mają na uwadze fakt, że za uzyskane ze sprzedaży środki nabędą po nominale z nowej emisji akcje Banku BPS, który wg wartości księgowej jest dużo więcej wart niż MR Bank i GBW. Trudno odmówić logiki takiemu rozumowaniu. Nie można odmówić również racjonalności postępowania Zarządowi GBW, który od jednych banków skupił akcje po kój mamy czas!
120 zł, a od innych, tych bardziej potrzebnych do przegłosowania połączenia, po
135 zł (sic!). No cóż, z etycznego punktu widzenia można by pewno mieć zastrzeżenia co do równości traktowania Akcjonariuszy MR Banku przez władze GBW, ale
biznes jest biznes i 15 złotych na akcji piechotą nie chodzi. Wypada przypomnieć,
że to właśnie konsekwentna postawa BPS
spowodowała dobrą pozycję negocjacyjną naszych banków w rozmowach z GBW
i w konsekwencji dobrą cenę, jaką im zaproponowano.
Po drugie udzieliliśmy MR Bankowi
9,5 mln zł pożyczki podporządkowanej na
bardzo atrakcyjnych warunkach. Nie mogąc ujawnić tajemnicy handlowej, powiem
tylko, że sami jako Bank BPS płacimy inwestorom wyższy kupon niż ten uzyskany
z pożyczki udzielonej Mazowieckiemu.
Po trzecie ze względu na zaangażowanie w MR Bank 13,5 mln zł (9,5 obligacje,
4,0 akcje) z tytułu limitów koncentracji
całość zaangażowania odliczamy od funduszy własnych, co ze względu na niewystarczające kapitały stanowi dla nas dużą
dolegliwość i obniża nam współczynnik
wypłacalności.
Po czwarte jako BPS mamy dzisiaj nowoczesne otoczenie biznesowe oraz najlepszą ofertę dla banków spółdzielczych,
o czym ewidentnie świadczy przejście do
naszej Grupy 21 banków z innych Zrzeszeń. Z tego tytułu mamy też niezbędne
doświadczenie w obsłudze nowych banków i stwierdzamy jednoznacznie, że proces przejścia do BPS dla banku spółdzielczego jest bezkosztowy i bezproblemowy.
Po piąte nie widzimy żadnych korzyści z prostego połączenia dwóch takich
samych struktur, jeżeli chodzi o usługi
świadczone na rzecz banków spółdzielczych, no chyba żeby uznać za pozytyw
pozorne zmniejszenie kosztów wynikające z redukcji zatrudnienia w Centrali połączonego banku. Pozorne, bo w pierwszym
okresie fuzja spowoduje wzrost kosztów
związany z odprawami, jakie trzeba będzie wypłacić zwalnianym pracownikom.
Jeżeli chodzi o działalność komercyjną w dotychczasowych 11 placówkach
operacyjnych MR Banku, to ich nowa jakość będzie się sprowadzała również do
wymiany ludzi tam pracujących, no bo
„nowa miotła będzie chciała po nowemu
zamiatać”. Pewno redukcja zatrudnienia
nie będzie dotyczyła członków Zarządu,
bo tu władze obu banków musiały się dogadać w myśl powiedzenia, że „koszula
zawsze jest bliższa ciału”!
Po szóste połączenie Banków Zrzeszających nie oznacza automatycznego przejścia zrzeszonych banków spółdzielczych
i trzeba się zastanowić, jaką przyjąć strategię postępowania wobec tych banków,
które w BPS-ie widzą partnera do dalszej
współpracy, a ich przejście do nas w oczywisty sposób osłabi powstającą strukturę.
Po siódme, w moim przekonaniu najważniejsze, połączenie spowoduje dużą
stratę dla naszego sektora w postaci utraty
uniwersalnej licencji bankowej MR Bank.
Opinia prawna, którą na nasze zlecenie
sporządziła kancelaria prawna Wojnar,
Gajek i Wspólnicy, zawiera stwierdzenie,
że w przypadku realizacji naszej strategii
funkcjonowania MR Banku w ramach Grupy BPS, jako banku komercyjnego, cytuję:
„na podstawie przepisów oraz analizowanej Licencji Bankowej nie znajdujemy
żadnych przesłanek, które mogłyby przesądzać o możliwości utraty przez MR Bank
prawa do wykonywania działalności bankowej w przypadku nabycia wszystkich
akcji tego banku przez BPS”.
To chyba aż nadto powodów, które dają
nam prawo włączenia się do dyskusji na
temat wyboru najlepszego rozwiązania
sanacji MR Banku. Mamy świadomość, że
decyzje odnośnie do jego dalszych losów
będą miały niebagatelne znaczenie dla
całego sektora bankowości spółdzielczej
w Polsce. Wobec powyższego oświadczam, że Bank BPS zgłasza w tej materii
również swoje aspiracje! Nasza koncepcja funkcjonowania MR Banku w ramach
Grupy BPS, a idąc dalej, trzech Banków
Zrzeszających w ramach jednej Grupy
Kapitałowej, ma swoje źródło w słabości
kapitałowej wszystkich trzech Zrzeszeń,
wynikającej ze skromnych możliwości
w zakresie wzmocnienia kapitałowego
przez naszych akcjonariuszy, jakimi są
banki spółdzielcze. W aktualnej sytuacji
kapitałowej niemożliwe jest zagospodarowanie posiadanych przez BPS, GBW i MR
poważnych nadwyżek płynnościowych
– na koniec grudnia 2010 roku ponad
10 mld zł! Należy postawić także tezę,
że bez dalszego istotnego wzmocnienia
kapitałowego Banków Zrzeszających, nie
będzie rozwoju banków spółdzielczych, bo
nie będziemy w stanie utrzymać obecnej
i stworzyć jeszcze lepszej oferty w zakresie
apeksu i komercji dla naszych BS-ów. Połączenie dwóch banków w tym najważniejszym obszarze niczego nie wnosi, a odsuwa problem dla nowego banku na 3 lata,
po drodze konsumując, na dostosowanie
dwóch struktur do siebie, niebagatelne
środki. Nasza koncepcja, trudniejsza do
zrealizowania, mająca oczywiście pewne ograniczenia i zagrożenia, daje możliwość wykorzystania istniejącej licencji
bankowej i stwarza nowe perspektywy
wzmocnienia kapitałowego Grupy już nie
tylko przez banki spółdzielcze, ale również
przez inwestorów z Grupy, np. spółki zależne, inwestorów zewnętrznych czy Giełdę Papierów Wartościowych.
Połączenie MR Banku i GBW, jako ewidentnie najprostsze i najłatwiejsze do przeprowadzenia rozwiązanie, ma niewątpliwie jedną przewagę nad naszą strategią
funkcjonowania Mazowieckiego w ramach
Grupy BPS, daje mianowicie Wszystkim
święty spokój. W tej sytuacji piszącemu te
słowa nasuwa się przynajmniej kilka pytań. Czy, odrzucając jakiekolwiek animozje
i różnice, nie warto najpierw przeanalizować trudniejszego wariantu, a dopiero gdy
okaże się on niemożliwy do zastosowania,
wrócić do prostej fuzji? Czy najlepszym
rozwiązaniem jest od razu pójść na łatwiznę, mieć kłopot z głowy i żadnej wartości
dodanej? Następne pytanie, które się ciśnie na usta, to czy My, zamiast myśleć, jak
zmieniać sektor bankowości spółdzielczej,
aby zajmował on należne mu miejsce na
rynku usług finansowych w Polsce, mamy
być tylko i wyłącznie dostarczycielami dla
otoczenia świętego spokoju i nie sprawiać
mu problemów?
Odpowiedź na te pytania pozostawiam
Akcjonariuszom obu banków. Jednocześnie życzę podjęcia mądrych decyzji,
pamiętając o tym, że święty spokój każdy
z nas ma zagwarantowany, a jedyną niewiadomą jest to, kiedy on nastąpi.
Mirosław Potulski
MAGAZYN GRUPY BPS
5
temat numeru
GRALIŚMY Z
203 tysiące 461 złotych – taką kwotę zebrały banki Grupy
BPS, które przyłączyły się w tym roku do Wielkiej Orkiestry Świątecznej
Pomocy. 9 stycznia odbył się już XIX finał niezwykłej akcji Jurka Owsiaka.
Patronowaliśmy biegowi „Policz się z cukrzycą”
i kwestowaliśmy. To był niezwykły dzień, w którym
wszystkie serca biły po to, by pomóc dzieciom
z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi.
P
rzed rokiem banki Grupy BPS po raz pierwszy zagrały z orkiestrą Jurka Owsiaka. W tym roku nie mogło być inaczej! Do akcji przyłączyły się 132 banki spółdzielcze oraz wszystkie oddziały BPS (70 placówek). Najwięcej pieniędzy – 12 010,17 zł – zebrał Bank Spółdzielczy w Krakowie.
w Łomiankach. Wszyscy ubrani w pogodne pomarańczowe koszulki pokonali dystans 5 kilometrów. – W biegu udział brały osoby w każdym przedziale wiekowym, począwszy od dzieci, kończąc na ich dziadkach, a nawet pradziadkach – mówi Damian Szymański z Departamentu Informatyki. – Mnie biegło się bardzo dobrze do samej mety, Sportowo i kolorowo
W ramach akcji po raz piąty odbył się bieg „Policz się z cukrzycą”. Grupa BPS drugi raz z rzędu była głównym sponsorem tego niezwykłego sportowego wydarzenia, w którym wzięło udział 3047 osób – dokładnie tyle, ile fundacja WOŚP zakupiła pomp insulinowych w ramach ogólnopolskiego programu leczenia pompami insulinowymi dzieci z cukrzycą. I myli się ten, kto sądzi, że bankowcy bieg wspierali tylko zza biurek. Wśród zawodników znalazło się 11 przedstawicieli Banku BPS i Mazowieckiego Banku Spółdzielczego 6
MAGAZYN GRUPY BPS
W sumie w kweście
wzięły udział 72 osoby
– w tym pracownicy
Banku BPS, gimnazjaliści
z zaprzyjaźnionej
szkoły oraz wolontariusze
zgłoszeni przez
pracowników Banku BPS
mimo iż na co dzień nie uprawiam tego sportu. Atmosfera była zdecydowanie przyjazna – kontynuuje. Sumując: bieg w założeniu rekreacyjny, klimat niepowtarzalny, było bardzo orkiestrowo i pomarańczowo. – Trasa biegu, mimo iż wiodła głównymi ulicami, była odpowiednio przygotowana i bezpieczna. Pogoda była dla wszystkich łaskawa, nawet temperatura w środku zimy była tego dnia dodatnia, co także przyczyniło się do osiągnięcia sukcesu, jakim w moim przy-
ORKIESTRĄ
padku było ukończenie biegu – podkreśla Adrianna Nosarzewska z Mazowieckiego Banku Spółdzielczego w Łomiankach.
To jedno z niewielu wydarzeń sportowych, gdzie nie liczą się najlepszy czas i to, kto jako pierwszy przekroczy linię mety. – Do biegu „Policz się z cukrzycą” znakomicie pasuje słynna maksyma barona Pierra de Coubertina, uważanego za ojca nowożytnego ruchu olimpijskiego: „Najważniejszą rzeczą w igrzyskach jest nie zwyciężyć, ale wziąć w nich udział, podobnie jak w życiu nie jest ważne triumfować, ale zmagać się z organizmem” – mówi kolejny uczestnik biegu, Robert Floriańczyk z Departamentu Kart i Bankomatów. I właśnie to uczestnictwo, zwrócenie uwagi na problem cukrzy-
cy, a przy okazji dobra zabawa są głównym przesłaniem biegu „Policz się z cukrzycą” organizowanego przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy przy wsparciu Banku Polskiej Spółdzielczości.
Prezes Grupy BPS Mirosław Potulski kibicował wszystkim zawodnikom ze studia telewizyjnego. A po godzinie 23:00 na antenie MAGAZYN GRUPY BPS
7
temat numeru
TVP 1 wraz z Jurkiem Owsiakiem i wiceprezesem Piotrem Pokropkiem wręczyli puchary zawodnikom. Otrzymali je nie najszybsi,
lecz ci, którzy przebiegli cały dystans w najbardziej odjechanym nakryciu głowy.
Wielkie kwestowanie
Nie byłoby jednak Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy bez ludzi, którzy co roku
mimo zimowej aury wychodzą na ulice z kolorowymi puszkami. Pracownicy BPS również w ten sposób wsparli WOŚP. W sumie
w kweście wzięły udział 72 osoby – w tym
pracownicy Banku BPS, gimnazjaliści z za-
8
MAGAZYN GRUPY BPS
Pieniądze do puszek
wrzucali wszyscy:
dzieci, młodzież,
osoby dorosłe,
starsi. Nie liczyła się
pojedyncza kwota
wrzucona do puszki,
ponieważ każdy daje
tyle, na ile go stać.
Ważniejsze jest to,
że tym, co ma, potrafi
się dzielić
przyjaźnionej szkoły oraz wolontariusze
zgłoszeni przez pracowników Banku
BPS. Centrum dowodzenia, czyli stoisko
BPS, znajdowało się w samym centrum
stolicy – pod Pałacem Kultury i Nauki.
Wszyscy, którzy chcieli wesprzeć WOŚP,
mogli licytować tam unikatowe gadżety
z logo akcji oraz Grupy BPS. W sumie
wystawionych zostało: 4000 kubków, 5000
smyczy, 5000 długopisów, 5000 toreb,
5000 baloników, 200 czapek. Zlicytowano
także dwie piłki z podpisami siatkarek
drużyny Bank BPS Muszynianki Fakro
(200 zł i 250 zł) oraz 4 kalendarze ze zdjęciami siatkarek. – Przez ponad 5 godzin
mojego uczestnictwa nie było chwili, żeby przy stoisku nie było chętnych zainteresowanych naszymi gadżetami – mówi Beata Rybkowska, kierownik zespołu w Departamencie Sprzedaży. – Najchętniej kupowano zestawy z kubkiem, długopisem i smyczą, a także czapki. Pieniądze do puszek wrzucali wszyscy: dzieci, młodzież, osoby dorosłe, starsi. Nie liczyła się pojedyncza kwota wrzucona do puszki, ponieważ każdy daje tyle, na ile go stać. Ważniejsze jest to, że tym, co ma, potrafi się dzielić – dodaje.
Wszyscy kwestujący podkreślają niezwykłą atmosferę, jaka panowała tego dnia na orkiestrowym stoisku. – Po raz drugi była wspaniała – mówi Waldemar Borek, dyrektor Departamentu Współpracy Instytucjonalnej, szef sztabu WOŚP. – Atmosferę tworzyli wolontariusze (pracownicy Banku BPS S.A.) oraz mieszkańcy Warszawy, którzy licznie przybyli pod PKiN.
Wspólny cel – zebranie jak największej kwoty – podziałał na kwestujących in-
tegrująco. – Uważam, że atmosfera na stoisku BPS była wspaniała – potwierdza Monika Mroziewicz, naczelnik wydziału w Departamencie Prawnym i Zarządzania Kadrami. – Wszyscy się nawzajem wspierali niezależnie od zajmowanego w strukturach banku stanowiska. Dla mnie jest to wspaniała okazja do integracji z pozostałymi pracownikami banku. I już pojawiają się pomysły na następne finały. – Można pomyśleć o biciu pamiątkowych monet np. w czekoladzie, licytowaniu papierowych figur najlepszych siatkarek Muszynianki Fakro, maskotki ich drużyny i stworzeniu możliwości zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia na prawdziwym podium – proponuje Radosław Kuś z Departamentu Projektów i Wdrożeń.
Czy kwestujący zdecydowaliby się na przyłączenie w przyszłości do WOŚP? – Oczywiście! Za rok znowu gramy! – mówią zgodnie.
Biuro Reklamy i PR
WOŚP W LICZBACH
Banki spółdzielcze, które zebrały najwięcej
Wielka orkiestra
świątecznej Pomocy
Pomysł założenia fundacji zrodził się
po udanej akcji zbierania pieniędzy
3 stycznia 1993 roku zapoczątkowanej
przez Jurka owsiaka w muzycznym programie telewizyjnym „Róbta, co chceta”. Pieniądze zbierano dla oddziału
kardiochirurgii dziecięcej w Centrum
Zdrowia Dziecka w Warszawie. Dotychczas odbyło się 19 edycji. Zebrane pieniądze są przeznaczane na z góry ustalone cele związane z ochroną zdrowia,
szczególnie zdrowia dzieci. Podczas
każdego finału licytowane są m.in. złote serduszka. Wymyślił je warszawski
jubiler Jerzy Kozak. Podsunął pomysł,
aby ze złota podarowanego fundacji wykonać unikatowe serca. Autorem wzoru
serduszka jest Mennica
Państwowa. Jak dotąd rekordowa kwota, którą udało się
zebrać, wyniosła
42 877 958,06 zł
(2010 r.). Pieniądze z tegorocznego finału są jeszcze
liczone.
Bank Spółdzielczy
w Kielcach
Bank Spółdzielczy
w Namysłowie
5656,29 zł
4120,43 zł
Bank Spółdzielczy
w Krakowie
12 010,17 zł
Bank Spółdzielczy
Rzemiosła w Krakowie
5598,96 zł
Małopolski Bank
Spółdzielczy w Wieliczce
5000,00 zł
MAGAZYN GRUPY BPS
9
okiem Prezesa banku spółdzielczego
Prognozy
dla banków,
W ubiegłym roku naprawdę się działo! Banki zaskakiwały swoich
klientów wielokrotnie.
Wiele z nich zaproponowało darmowe bankomaty, po tym jak
MasterCard i Visa
obniżyły stawki od wypłat z bankomatów.
Pojawił się pierwszy
bankomat biometryczny oferowany w Banku
Polskiej Spółdzielczości
S.A., a także pierwszy
fundusz zarabiający
na spadkach cen akcji.
B
anki rywalizowały z kwotami za utrzymanie konta czy rachunku. Były i takie przypadki, kiedy dopłacały swoim klientom oraz oddawały pieniądze, kiedy korzystali z kart! Czy to dobry sposób na odbicie klientów konkurencji? Najwidoczniej tak, wiele osób zdecydowało się na zmianę banku właśnie ze względu na opłaty. Hitem banku okazały się także karty zbliżeniowe (będące w ofercie naszego zrzeszenia), zachęcając tym sposobem klientów do jak najczęstszego używania kart przy transakcjach nawet o tej najniższej wartości. Warto dodać, że Polska jest trzecim krajem w Europie, który upowszechnił ową technologię na masową skalę. Tzw. antybelki okazały się sukcesem! Lokaty bez podatku Belki są dziś najatrakcyjniejszym kąskiem na rynku. Nic więc dziwnego, że coraz więcej banków ma je w swojej ofercie.
Trzy grosze do sytuacji na rynku dołożyła też Komisja Nadzoru Finansowego, wydając w lutym zbiór dobrych praktyk, które banki powinny stosować w zakresie udzielania kredytów (rekomendacja T). 10
MAGAZYN GRUPY BPS
czyli co nas czeka
w nowym roku
Jakie zagrożenia i szanse czekają
nasze banki w 2011 roku:
Duża presja na sprzedaż rachunków osobistych w 2010 roku sugeruje, że ta walka jeszcze nie dobiegła końca. W nadchodzącym roku konkurencja wciąż będzie chciała budować bazę klientów, którym później będzie można sprzedać kolejne produkty. Grupa BPS w tym roku powinna ponowić loterię, która w dalszym ciągu promować będzie otwieranie rachunków w BS-ach. Nie poprzestańmy na jednej akcji!!!
Stabilizacja, większa dostępność, poluzowana polityka – tak można scharakteryzować 2010 rok na rynku kredytów hipotecznych. Niewątpliwie i w tym roku, tak jak i w ubiegłym królem walut w kredytach będzie złoty polski. Rok 2011 również będzie czasem zmniejszania marż. Szczególnie dla kredytów w złotych. Zwiększenie wydatków na informatykę i bezpieczeństwo – to będzie jeden z ważniejszych elementów strategii finansowej banków spółdzielczych i ich zrzeszeń. Wzrost kosztów utrzymania poprzez wzrost podatków, a także cen będzie się przenosić na pogarszającą się sytuację finansową gospodarstw domowych oraz firm, może to w konsekwencji spowodować pogorszenie portfela kredytowego naszych banków.
Nie możemy zapomnieć o planowanej nowelizacji prawa spółdzielczego. Przedstawiony i przegłosowany (głosami także posłów – prezesów banków spółdzielczych) w listopadzie ub.r. projekt jest dla nas destrukcyjny. Miejmy nadzieje, że opieszałość naszych posłów, działania lobbingowe, w które powinni się zaangażować wszyscy zainteresowani, przyniosą dobry skutek i powstanie ustawa na miarę standardów europejskich i naszych oczekiwań. A na naszym rodzinnym BPS-owskim poletku? Miejmy nadzieję, że widoczna w 2010 roku przy podejmowaniu uchwały o dokapitalizowaniu banku oraz założeń do strategii wojna polsko-polska, która to z życia publicznego przeniosła się na zrzeszenie, nie rozwinie się Tzw. antybelki
okazały się sukcesem! Lokaty
bez podatku
Belki są dziś
najatrakcyjniejszym kąskiem
na rynku. Nic
więc dziwnego,
że coraz więcej
banków ma je
w swojej ofercie
bardziej, a spory przyniosą pozytywne rozwiązania dla przyszłości banków spółdzielczych i zrzeszenia.
Tutaj jednak potrzeba rozwagi i strategicznego myślenia, by nie zaprzepaścić możliwości zbudowania silnej grupy, odkładając na później ważne decyzje, a z drugiej strony nie zniszczyć tego, co budowały pokolenia spółdzielców na przestrzeni ponad 100 lat. Myślę, że każdy z nas, prezesów polskich banków spółdzielczych, bez znaczenia, z jakiego zrzeszenia, powinien odpowiedzieć sobie na pytanie: jaka przyszłość i jaka wizja zrzeszenia powinna być realizowana, aby samodzielność, tradycja, a z drugiej strony rozwój i nowoczesność szły w parze. Na zakończenie życzę wszystkim, aby w 2011 roku udało się zrealizować to, co przyniesie profity, przewidzieć to, co przeszkodzi w ich osiągnięciu, i zapobiec temu, co wydarzyć się musi.
Maciej Palej, Prezes Zarządu
Bank Spółdzielczy, Muszyna-Krynica-Zdrój
okiem Prezesa banku spółdzielczego
Przed nami
świetne perspektywy
Bank Spółdzielczy w Czyżewie ubiegły rok
może zaliczyć do udanych, a prognozy
na 2011 są równie obiecujące.
B
ank Spółdzielczy w Czyżewie funkcjonuje na rynku lokalnym od ponad 100 lat, należy do prężnie rozwijających się banków realizujących działania mające na celu wzrost konkurencyjności rynkowej oraz akumulację kapitałów własnych. Zidentyfikowane szanse rynkowe stanowiły siłę napędową dla wielu strategicznych działań podejmowanych przez kierownictwo naszego banku. W I półroczu tego roku zdecydowaliśmy się na zmianę zrzeszenia. Z perspektywy minionych 10 miesięcy możemy potwierdzić, że nasza decyzja była słuszna. Jesteśmy zadowoleni, że uczestniczymy w dynamicznie rozwijającej się Grupie Banku Polskiej Spółdzielczości i wraz z 360 bankami spółdzielczymi stanowimy ważne ogniwo w systemie bankowym naszego kraju. Dynamika prowadzonej przez BS Czyżewie działalności bankowej, wyrażająca się systematycznym zwiększaniem kapitałów własnych oraz rosnącą sumą bilansową i wzrostem innych wskaźników, trwale umacnia nasza pozycję kapitałową.
W mijającym roku Bank Spółdzielczy w Czyżewie rozszerzył zakres działania dzięki szerokiemu wachlarzowi usług wspartych telewizyjnymi spotami reklamowymi oraz programami lojalnościowymi oferowanych w ramach Grupy BPS. Nastąpiły także rozwój sieci bankomatów oraz uruchomienie Punktu Usług Maklerskich. Obecnie Bank Spółdzielczy w Czyżewie swoim działaniem obejmuje 3 powiaty. Obsługuje ponad 5 tysięcy osób i podmiotów gospodarczych. Do grona klientów banku należą podmioty sektora MSP, rolnicy i osoby fizyczne. Bank prowadzi także obsługę finansową dwóch jednostek samorządu terytorialnego. Wspieranie inicjatyw lokalnych, aktywny udział w życiu publicznym oraz szeroko rozumiana współpraca z samorządami lokalnymi, doceniona przez środowisko lokalne i grupy zawodowe, kreują pozytywny wizerunek naszego banku. W podejmowanych działaniach na rzecz rozwoju działalności bankowej systematycznie doskonalimy procesy obsługi bankowej. Życzliwa i profesjonalna obsługa dba o rozwój i jakość świadczonych usług w placówkach bankowych, bank inwestuje także w rozbudowę sieci własnych bankomatów, które jako nowoczesne kanały dystrybucji stanowią jednocześnie duże udogodnienie dla użytkowników kart płatniczych. Rozbudowa własnej sieci bankomatów jest jednak procesem kosztownym i długotrwałym, jednakże podnosi innowacyjność i konkurencyjność obsługi, a także prestiż naszego banku.
Na koniec 2010 roku zakładamy zgodnie z planem finansowym wzrost podstawowych pozycji bilansowych banku Jesteśmy zadowoleni, że
uczestniczymy
w dynamicznie
rozwijającej się
Grupie Banku
Polskiej Spółdzielczości i wraz
z 360 bankami
spółdzielczymi
stanowimy ważne
ogniwo w systemie bankowym
naszego kraju
o ponad 12 proc. Nadal mamy znaczne możliwości rozwoju akcji kredytowej przy zachowaniu optymalnego poziomu dywersyfikacji struktury aktywów. Bank Spółdzielczy w Czyżewie może zaliczyć 2010 rok do udanych, upłynął on pod znakiem umocnienia pozycji banku w środowisku lokalnym, a planowane wygenerowanie na koniec 2010 r. zysku netto na poziomie blisko 0,6 mln zł pozwala na dalsze wzmocnienie kapitałowe. Przyrost funduszy własnych oraz wysoka adekwatność kapitałowa gwarantują bezpieczeństwo działalności bankowej. Prowadzone w ramach grupy BPS akcje marketingowe, ukierunkowane na budowę spójnego wizerunku i upowszechnienia produktów oferowanych przez Grupę BPS, przyczyniły się do zwiększenia bazy depozytowej o 9%. Profesjonalizm i doświadczenie oraz bardzo dobre wyniki Banku BPS S.A. stanowią solidną podstawę dalszego rozwoju i otwierają nowe możliwości wspólnego działania banków spółdzielczych z bankiem zrzeszającym.
Jakie zagrożenia w 2011 roku?
Nie przewiduję specjalnych zagrożeń, jeżeli chodzi o funkcjonowanie Banku Spółdzielczego w Czyżewie w 2011 roku.
Ewentualne załamanie sprzedaży przetworów mlecznych mogłoby niekorzystnie wpłynąć na dochody rolników – producentów mleka. W Banku Spółdzielczym w Czyżewie prawie 70% obliga kredytowego stanowią kredyty rolnicze (głównie produkcja mleka).
Moim zdaniem podwyżki stóp procentowych powinny korzystnie wpłynąć na rentowność kredytów preferencyjnych udzielanych przez bank, ponieważ ponad 45% obliga stanowią kredyty preferencyjne. Krzysztof Grzywna, Prezes Zarządu
Banku Spółdzielczego w Czyżewie
MAGAZYN GRUPY BPS
11
okiem Prezesa banku spółdzielczego
Rok 2010 był mimo kryzysu kolejnym dobrym
rokiem dla naszego banku. Dzięki zaangażowaniu całej załogi uzyskaliśmy satysfakcjonujące efekty ekonomiczne pomimo poniesionych znacznych nakładów na inwestycje.
Z kryzysu
wyszliśmy
obronną ręką
Z
ałożenia do planu finansowego za cztery kwartały 2010 roku zostały wykonane, a nawet przekroczone. Wypracowaliśmy dobry wynik finansowy, który prawie w 90% przeznaczymy na powiększenie funduszy własnych banku. W minionym roku nie tylko wyniki finansowe przyniosły nam satysfakcję. W dniu 3 listopada 2010 roku odbyło się bowiem przekazanie do użytku po rozbudowie i przebudowie budynku centrali i oddziału banku w Skoczowie. Powyższa inwestycja pozwoliła powiększyć powierzchnię użytkową banku o 450 m2 – co poprawiło nie tylko warunki pracy załogi, lecz także, a może przede wszystkim obsługę klientów. Ponadto wszystkie nasze placówki przeszły gruntowną modernizację, stały się bardziej nowoczesne i przyjazne dla klientów. Poprzez przyjazną i szybką obsługę oraz szeroką gamę nowoczesnych produktów i usług nasz bank stara się wygrywać z liczną konkurencją.
Doceniają to miejscowe władze samorządowe, powierzając bankowi obsługę swoich budżetów gminnych.
W minionym roku bankowi przybyło również wielu nowych dobrych klientów.
Naszą działalność prowadzimy poprzez centralę, cztery oddziały, jedną filię i sześć punktów obsługi klienta. Do dyspozycji klienci mają jedenaście bankomatów.
Niewątpliwym sukcesem w 2010 roku było wyróżnienie naszego Banku nagrodą Orzeł Agrobiznesu przyznawaną przez Agencję 12
MAGAZYN GRUPY BPS
2010
był dla nas
udanym rokiem
W mojej ocenie
rok 2010 dla Banku Spółdzielczego
w Staszowie
był rokiem dobrym,
czego potwierdzeniem jest osiągnięty
wynik finansowy
– nawet nieco lepszy
niż za rok 2009.
S
Promocyjno-Wydawniczą EMS. Do konkursu Orzeł Agrobiznesu bank zgłoszony został przez burmistrza Skoczowa, panią Janinę Żagan, która uznała nasz bank za instytucję finansową szczególnie przyjazną lokalnej społeczności oraz dobrego partnera sprzyjającego rozwojowi miasta i gminy. Niestety rok 2011 nie będzie już tak optymistyczny dla naszego banku.
Wprowadzenie wielu ustawowych zmian, m.in. zwiększenie opłaty rocznej na BFG, wzrost stawki podatku VAT, wprowadzenie rekomendacji T oraz zapowiedź wprowadzenia podatku bankowego będą miały znaczący wpływ w obszarze funkcjonowania banku oraz na wyniki finansowe. Tak więc przed nami czas wyzwań i czas ciężkiej pracy.
Krystyna Binek-Angełowa,
Prezes Zarządu, BS w Skoczowie
zczęśliwie teren działania banku został tylko nieznacznie dotknięty przez zjawiska nieprzewidywalne, jakimi są klęski żywiołowe nawiedzające nasz kraj w ubiegłym roku, a w szczególności mam na myśli powódź, która w sąsiadujących powiatach dokonała ogromnych zniszczeń, zabierając nie tylko miejsca zamieszkania, lecz również warsztaty pracy ludności. Sprzedaż produktów depozytowych i kredytowych rozwijała się stabilnie. Zaobserwowaliśmy zwiększone zainteresowanie naszymi rachunkami oszczędnościowo-kredytowymi spowodowane przykładaniem przez klientów większej wagi do opłat stałych ponoszonych za funkcjonowanie tego rodzaju produktów, co w relacji z tzw. drugą falą kryzysu przełożyło się na zainteresowanie naszą ofertą. IV kwartał ubiegłego roku dał nam odczuć skutki kryzysu finansowego przekładającego się na gospodarkę, czego efektem było pogorszenie jakości portfela kredytowego.
Czego się obawiam, jeżeli chodzi o funkcjonowanie
banku w 2011 r.:
 zbytniego umocnienia złotówki, które skutkuje pogorszeniem kondycji firm eksporterów na terenie działania banku oraz przełożenia takiego stanu rzeczy na dochody pracowników naszego regionu, a w najgorszym scenariuszu na zwiększenie bezrobocia w regionie,
 wykluczenia części klientów będących emerytami lub rencistami, jak również pracowników o niższych dochodach z obsługi kredytowej poprzez stosowanie zapisów rekomendacji T,
 spowolnienia gospodarki poprzez zmniejszenie możliwości kredytowania budownictwa z programu „Rodzina na swoim”, jak również wdrożenia zaostrzonych wymogów rekomendacji S, co może się odbić na innych dziedzinach, np. na producentach wyposażenia wnętrz, AGD czy też sprzętu meblarskiego,
 zmniejszenia dochodów klientów poprzez wzrost inflacji oraz podwyżkę stawki VAT, co może skutkować koniecznością konsumpcji części zgromadzonych oszczędności – dotyczyć to może głównie gospodarstw emeryckich, a ubocznym skutkiem może być wejście tej grupy społecznej w korzystanie z usług instytucji parafinansowych, czego ostateczną konsekwencją może być wykluczenie społeczne,
 gorszych wyników rolnictwa w I półroczu spowodowanych wymoknięciami części upraw, wzrostem cen pasz itd.
Grzegorz Kozak,
p.o. Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Staszowie
Kto pyta, nie błądzi
Korzystny bilans
2010 roku
Ubiegły rok był dla nas bardzo dobry.
Udało nam się wyemitować obligacje na kwotę
10 milionów złotych, rozszerzyć sieć placówek
i osiągnąć korzystne wyniki.
T o był bardzo dobry rok dla Banku Spółdzielczego w Białej Rawskiej. W pełni wykorzystaliśmy szansę na pozyskanie kapitału, jaką dała bankom spółdzielczym uchwała nr 314/2009 Komisji Nadzoru Finansowego.
Dwukrotnie wyemitowaliśmy obligacje na łączną kwotę 10 mln zł i uzyskaliśmy zgodę na ich zaliczenie do funduszy podstawowych. Na bazie pozyskanych funduszy zamierzamy zdynamizować rozwój działalności handlowej.
Znaleźliśmy się w grupie pierwszych czterech banków spółdzielczych i Banku BPS S.A. debiutujących w lipcu br. na rynku obligacji Giełdy Papierów Wartościowych Catalyst. Nasze obligacje zostały w całości objęte przez inwestorów. W IVxkwartale 2010 r. po 7-letnim okresie oceny zza biurka bank poddany został kompleksowej inspekcji urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, której wysoka ocena – 2 – utwierdziła nas, że realizowane kierunki rozwoju banku są właściwe. Pomimo spowolnienia gospodarczego kraju osiągnęliśmy korzystne wyniki. Suma bilansowa na przestrzeni roku wzrosła o ponad 18% i przekroczyła wartość 567 mln zł.
Potwierdziły się również nasze prognozy finansowe. Plan finansowy został zrealizowany pomimo wzrostu kredytów nieregularnych, a współczynnik wypłacalności osiągnął najwyższy poziom od 15 lat i wyniósł 11,99.
W ubiegłym roku rozszerzyliśmy sieć placówek poprzez utworzenie kolejnej filii banku i kończyliśmy inwestycję polegającą na budowie nowej siedziby istniejącego oddziału. Pozyskaliśmy do obsługi nowych klientów, w tym kolejne jednostki samorządu terytorialnego.
Jakie zagrożenia widzi pan w 2011 r.?
Zagrożeń jest wiele. Przede wszystkim pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju, która przekłada się na sytuację finansową naszych klientów, a co za tym idzie również na wyniki banku. Wszyscy widzimy rosnącą konkurencję ze strony instytucji parabankowych, których nie obejmuje rekomendacja T. Wkrótce może też rozpocząć się kolejna wojna o depozyty osób fizycznych. Konkurowanie o depozyty z bankami komercyjnymi nie jest proste, o czym banki spółdzielcze przekonały się już dwa lata temu. Niepokojące są również koncepcja dodatkowych obciążeń fiskalnych banków i wzrost składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Witold Morawski, Prezes
Banku Spółdzielczego w Białej Rawskiej
Na pytanie, czy obligacje
emitowane przez banki
mogą być źródłem ich
funduszy, odpowiada
Departament Bankowości
Spółdzielczej.
Obligacje
– forma zwiększenia
funduszy
uzupełniających
Obligacje emitowane przez
banki mogą być wyłącznie
źródłem funduszy uzupełniających. Z końcem 2010
roku uchylono przepisy, które
pozwalały na zaliczanie ich
do funduszy podstawowych.
Uchylenie uchwały nr 314/2009 Komisji Nadzoru Finansowego z 14 października 2009 r. w sprawie innych pozycji bilansu banku zaliczanych do funduszy podstawowych banku, ich wysokości, zakresu i warunków ich zaliczania do funduszy podstawowych banku uniemożliwia sektorowi bankowemu powiększanie kapitałów poprzez zaliczenie do funduszy podstawowych wyemitowanych obligacji zamiennych i obligacji długoterminowych. Przepisy pozwalające na tę formę pozyskania kapitałów miały obowiązywać przez dwa lata (do 13 października 2011 r.), jednakże z końcem roku zostały one uchylone. Wpłynęły bardzo pozytywnie na aktywizację banków spółdzielczych w proces emisji obligacji. W efekcie po raz pierwszy w historii rynku kapitałowego obligacje banków spółdzielczych znalazły się w publicznym obrocie po ich debiucie na rynku Catalyst w lipcu 2010 r. Należy zauważyć, że banki spółdzielcze prawo emitowania obligacji miały również wcześniej, jednak dopiero przedmiotowa uchwała KNF pozwoliła na ich wykorzystanie do zwiększenia funduszy podstawowych.
Aktualnie obligacje emitowane przez banki spółdzielcze również mogą stanowić źródło zwiększenia funduszy, ale wyłącznie funduszy uzupełniających jako zobowiązania podporządkowane. Zobowiązania z tytułu wyemitowanych obligacji spełniające warunki określone w art. 127. ust. 3 pkt 2. lit. b ustawy – Prawo bankowe mogą zostać zaliczone do funduszy uzupełniających banku za zgodą Komisji Nadzoru Finansowego. Departament Bankowości Spółdzielczej
MAGAZYN GRUPY BPS
13
Kto pyta, nie błądzi
Wybierz najlepszą formę
zabezpieczenia kredytu
Przewłaszczenie czy zastaw rejestrowy?
Jaką wybrać formę zabezpieczenia kredytu?
W imieniu Centrum Finansowego Banku BPS S.A.
odpowiada Joanna Nowicka-Kempny, Prezes Zarządu
P
rzewłaszczenie rzeczy ruchomej na
zabezpieczenie jest instytucją prawa cywilnego unormowaną w kodeksie cywilnym przepisami art. 155 k.c., zgodnie z którym „umowa sprzedaży, zamiany, darowizny, przekazania nieruchomości lub inna umowa zobowiązująca do
przeniesienia własności rzeczy oznaczonej
co do tożsamości przenosi własność rzeczy
na nabywcę, chyba że przepis szczególny
stanowi inaczej albo że strony inaczej postanowiły”. W świetle przywołanych przepisów przyjmuje się, że przewłaszczenie jest quasi-przeniesieniem własności, gdyż zmiana właściciela rzeczy następuje pod warunkiem. Rodzaje warunków towarzyszących przewłaszczeniu (rozwiązujący i zawieszający) omówione zostały szerzej w grudniowym biuletynie. Dla usystematyzowania przypomnimy, że przewłaszczenie na zabezpieczenie rzeczy ruchomej z warunkiem rozwiązującym skutkuje przejściem prawa własności na bank jako wierzyciela z chwilą zawarcia umowy przewłaszczenia i trwa do dnia uregulowania długu. Natomiast przewłaszczenie z warunkiem zawieszającym skutkuje przejściem prawa własności rzeczy na bank z chwilą niewywiązania się kredytobiorcy z zapłaty długu.
Przewłaszczenie rzeczy ruchomej nie wymaga dla swojej ważności zgłoszenia do rejestrów sądowych i jest skuteczne z chwilą zawarcia umowy przewłaszczenia. Nie wymaga również wnoszenia opłat sądowych czy skarbowych.
Wyjątek stanowi przewłaszczenie pojazdu podlegającego w trybie przepisów ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 108, poz. 908) rejestracji w ewidencji pojazdów. W świetle przepisów art. 78 ust.2 ww. ustawy „właściciel zarejestrowanego pojazdu
jest zobowiązany zawiadomić właściwego starostę w terminie nieprzekraczającym 30 dni o zbyciu pojazdu lub zmianie
stanu faktycznego wymagającego zmiany
danych zamieszczonych w dowodzie reje14
MAGAZYN GRUPY BPS
stracyjnym”. Zgłoszeniass zmiany stanu faktycznego z pewnością wymaga więc zawarcie umowy przewłaszczenia pojazdu z warunkiem rozwiązującym, którego skutkiem jest przeniesienie prawa własności pojazdu na bank do czasu spłaty długu zabezpieczonego przewłaszczeniem.
Zastaw rejestrowy jest instytucją prawa cywilnego unormowaną przepisami
ustawy z 6 grudnia 1996 r. o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 67, poz. 569). Warunkami ustawienia zastawu rejestrowego są zawarcie w formie pisemnej umowy zastawniczej oraz wpis do rejestru zastawów (vide art. 2 ust.1 ustawy). Ustanowienie zastawu rejestrowego nie powoduje co prawda zmian własnościowych rzeczy, znajduje jednak odzwierciedlenie w rejestrze zastawów prowadzonym przez sąd. Zastaw rejestrowy ustanowiony na pojeździe mechanicznym podlegającym rejestracji w trybie przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym podlega również z mocy ustawy odnotowaniu w ewidencji pojazdów. Ustanowienie zastawu rejestrowego podlega opłatom sądowym.
Z punktu widzenia szybkości zabezpieczenia interesów banku jako wierzyciela optymalną formą zabezpieczenia na rzeczach ruchomych dłużnika wydaje się więc przewłaszczenie rzeczy z warunkiem rozwiązującym. Z chwilą zawarcia umowy przewłaszczenia bank staje się właścicielem rzeczy, a ustanowienie zabezpieczenia nie powoduje dla banku dodatkowych kosztów i opłat.
Inaczej kształtuje się sytuacja prawna banku w przypadku zastawu rejestrowego, który jako zabezpieczenie staje się skuteczny po łącznym spełnieniu dwóch przesłanek – zawarcia umowy zastawniczej i dokonania wpisu zastawu w rejestrze zastawów.
Na tym korzyści prawne i ekonomiczne płynące dla banku z tytułu ustanowienia przewłaszczenia wydają się kończyć.
Rejestr zastawów wraz z dokumentami
złożonymi do rejestru jest jawny. Odpisy
z rejestru zastawów, stanowiące dowód
wpisu, a także zaświadczenia o braku wpisu w rejestrze, wydawane są na
wniosek każdego, kto tego zażąda.
W praktyce oznacza to, że „od dnia dokonania wpisu zastawu rejestrowego nikt
nie może zasłaniać się nieznajomością
danych ujawnionych w rejestrze, chyba
że mimo zachowania należytej staranności nie mógł o nich wiedzieć” (vide art. 38 ust. 1). Zastaw rejestrowy wygasa, jeżeli nabywca przedmiotu nie wiedział i przy zachowaniu należytej staranności nie mógł wiedzieć o istnieniu zastawu rejestrowego w chwili wydania mu rzeczy lub przejścia na niego prawa obciążonego zastawem rejestrowym albo gdy nabyta przez niego rzecz – obciążona zastawem rejestrowym – należy do rzeczy zbywanych zwykle w zakresie działalności gospodarczej zastawcy (np. zastaw na zbiorze rzeczy – zapasach magazynowych) i została wydana nabywcy. Za należytą staranność przyjąć należy legitymowanie się nabywcy zaświadczeniem o braku wpisu w rejestrze zastawów. Wygaśnięcie zastawu nie dotyczy sytuacji, w której zastawca nabył zastawioną rzecz w celu pokrzywdzenia zastawnika. Odmiennie kształtuje się sytuacja banku jako wierzyciela posiadającego przewłaszczenie rzeczy, szczególnie gdy zabezpieczeniem tym są objęte ruchomości niepodlegające ewidencji, jak np. wyposażenie przedsiębiorstwa dłużnika, zapasy magazynowe itp. Oczywiście umowa przewłaszczenia zwykle obliguje dłużnika do oznakowania przewłaszczonych rzeczy. Wielu wierzycieli spotkało się jednak w praktyce z zaniechaniami w tej kwestii ze strony dłużnika. Tymczasem nabycie przez osobę trzecią rzeczy przewłaszczonej, a nieoznaczonej właściwie przez dłużnika, uznawane jest za nabycie w dobrej wierze, powodując po stronie wierzyciela obowiązek udowodnienia, że nabywca działał w złej wierze. Przymusowe zaspokojenie
roszczeń zabezpieczonych
przewłaszczeniem
lub zastawem rejestrowym
W przypadku nieuregulowania przez
dłużnika kredytu i decyzji o wdrożeniu
postępowania egzekucyjnego, w celu zaspokojenia roszczeń poprzez spieniężenie
przewłaszczonych rzeczy, bank zobowiązany jest uzyskać tytuł wykonawczy, zobowiązujący dłużnika do wydania rzeczy.
W tym celu możliwe jest wskazanie roszczenia o wydanie przewłaszczonej rzeczy
w bankowym tytule egzekucyjnym. Posiadanie bankowego tytułu egzekucyjnego
zaopatrzonego przez sąd w klauzulę wykonalności obejmującą również wydanie
przewłaszczonej rzeczy legitymuje bank do
złożenia wniosku egzekucyjnego o przymusowe wydanie rzeczy. W przypadku dochodzenia roszczeń z przewłaszczonej rzeczy
działania egzekucyjne komornika ograniczają się do przymusowego odebrania
rzeczy od dłużnika i wydania wierzycielowi. Po odbiorze rzeczy bank jako wierzyciel
zobligowany jest we własnym zakresie i na
własny koszt zapewnić transport, magazynowanie rzeczy, ubezpieczenie, ochronę itp., zlecenie wyceny przez rzeczoznawcę (zwykle jest to warunek określony
w umowie przewłaszczenia), organizację
sprzedaży rzeczy (przetarg, sprzedaż z wolnej ręki).
W przypadku egzekucji z przedmiotu
objętego zastawem rejestrowym należności zabezpieczone zastawem rejestrowym podlegają zaspokojeniu w trybie
przepisów art. 1025 par. 1 k.p.c. w 5 kategorii, a więc na równi z należnościami
zabezpieczonymi hipotecznie. Zajęcie
przedmiotu zastawu rejestrowego, zabezpieczenie, magazynowanie, oszacowanie,
sprzedaż w drodze licytacji dokonywane
są przez komornika sądowego.
W przypadku postępowania upadłościowego dłużnika będącego właścicielem przewłaszczonej lub zastawionej
rzeczy pozycja wierzyciela jest porównywalna.
Po nowelizacji przepisów prawa upadłościowego i naprawczego wierzytelności zabezpieczone zastawem rejestrowym
albo przewłaszczeniem na gruncie prawa
upadłościowego traktowane są na równi.
W wyniku dodanych przepisów art. 701
p.u.n. odstąpiono od wyłączania przedmiotu przewłaszczenia z masy upadłości,
wprowadzając jednocześnie do składników masy upadłości objętych przewłaszczeniem stosowanie przepisów normujących zasady likwidacji składników masy
upadłości i zasady zaspokojenia roszczeń
objętych zastawem rejestrowym. W przypadku zbycia przez syndyka masy upadłości w toku postępowania upadłościowego
przedmiotu objętego zastawem lub przewłaszczeniem środki pieniężne uzyskane
z likwidacji rzeczy przeznaczane są na
zaspokojenie wierzycieli, których roszczenia były zabezpieczone w formie zastawu
lub przewłaszczenia. Kwota przypadająca
zastawnikowi (analogicznie jak przy przewłaszczeniu) stanowi sumę uzyskaną ze
sprzedaży rzeczy pomniejszoną o koszty
związane ze sprzedażą rzeczy oraz inne koszty postępowania upadłościowego – jednak w wysokości nieprzekraczającej dziesiątej części sumy uzyskanej ze sprzedaży,
szczegółowo uregulowanych przepisami
art. 345 ust.1 p.u.n.
Uwaga na podatek
od środków transportu
Odmiennie niż na zasygnalizowanym
powyżej gruncie prawa upadłościowego
kształtuje się pozycja banku jako wierzyciela z tytułu ustanowionego zastawu lub przewłaszczenia w odniesieniu do zobowiązań
podatkowych oraz innych opłat związanych
z rzeczą.
Wymownym przykładem są zobowiązania podatkowe ciążące na właścicielach
pojazdów taksatywnie wymienionych w art.
8 ustawy z 12 stycznia 1991 roku o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2010
r. nr 95, poz.613). W świetle przywołanej
ustawy właściciele np. samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony zobowiązani są do
uiszczania podatku od środków transportu.
„W przypadku zmiany właściciela środka
transportowego obowiązek podatkowy
ciąży na poprzednim właścicielu do końca
miesiąca, w którym nastąpiło przeniesienie
własności” (vide art. 9 ust.3). Tymczasem
zmiana właściciela następuje poprzez zawarcie umowy przewłaszczenia. W umowach przewłaszczenia strony ustalają,
że dłużnik zobowiązany jest do ponoszenia wszelkich kosztów i opłat związanych
z użytkowaniem rzeczy. Co w sytuacji gdy
dłużnik nie wykonuje terminowo swoich zobowiązań? Zobowiązanym jest wierzyciel,
na którego przeszło prawo własności rzeczy na podstawie umowy przewłaszczenia.
Analogiczne zobowiązania i ryzyko odpowiedzialności z tytułu nieterminowego wykonania obowiązków wynikających z ustaw,
dotyczą np. badań technicznych pojazdów,
ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, opłat za korzystanie z płatnych miejsc
parkingowych itp.
W przypadku przewłaszczenia pojazdu
jako rzeczy ruchomej oznaczonej co do
tożsamości w okresie trwania umowy bank
jako quasi-właściciel pojazdu zobowiązany
jest do regulowania ww. opłat lub danin.
Oczywiście jeśli umowa przewłaszczenia
to reguluje, ma prawo dochodzenia zwrotu
tych opłat od dłużnika. W okresie terminowej realizacji umowy kredytowej zapłata
lub zwrot ww. opłat dokonywane są przez
dłużnika również terminowo. Sytuacja zwykle ulega zmianie w przypadku zaprzestania spłaty długu – kredytu. Do wymagalnych należności banku dochodzą również
inne ww. zobowiązania.
Istotnym problemem jest wspomniany
podatek od środków transportu. Obowiązek podatkowy w tym zakresie ciąży na
banku do czasu wygaśnięcia przewłaszczenia w wyniku ziszczenia się warunku
rozwiązującego, a więc spłaty kredytu. Natomiast w przypadku zalegania dłużnika
ze spłatą kredytu zwykle zaległościom tym
towarzyszą nieopłacone podatki, składki
OC, opłaty parkingowe itp. Zobowiązania
te obciążają bank, zwłaszcza gdy figuruje
w ewidencji pojazdów. Właściciel pojazdu
– w przypadku przewłaszczenia bank – zobowiązany jest do ponoszenia opłat z tego
tytułu nawet w przypadku braku informacji
o miejscu postoju pojazdu.
Zgodnie z przepisami art. 9 ust. 5 ustawy obowiązek podatkowy wygasa dopiero
z chwilą wyrejestrowania pojazdu. Podstawą wyrejestrowania zgodnie z przepisami art. 79 prawa o ruchu drogowym jest
przekazanie pojazdu do stacji demontażu
(kasacja), kradzieży pojazdu – jeżeli właściciel złożył oświadczenie pod odpowiedzialnością karną za fałszywe zeznania albo
udokumentowania trwałej i zupełnej utraty
posiadania pojazdu bez zmiany w zakresie
prawa własności. W praktyce windykacyjnej spotkać można sytuacje braku kontaktu z dłużnikiem, w którego posiadaniu był
pojazd, oraz brak informacji o miejscu postoju/garażowania przewłaszczonego pojazdu. Sytuacja taka wyklucza rozwiązanie
umowy przewłaszczenia, likwidację pojazdu czy złożenie oświadczenia o kradzieży
pojazdu. Jedyną przesłanką umożliwiającą
wyrejestrowanie pojazdu jest wdrożenie
procesu zmierzającego do udokumentowania trwałej i zupełnej utraty posiadania
pojazdu. Jest to proces długotrwały, związany z postępowaniem karnym, nie zawsze
przynoszący pozytywne rezultaty – decyzję
o wyrejestrowaniu pojazdu. W całym okresie trwania tego procesu wierzyciel zobowiązany jest do opłacania podatku od środków transportu.
Konkluzja
Z windykacyjnego punktu widzenia optymalnym rozwiązaniem dla banku jako wierzyciela wydaje się połączenie obu form
zabezpieczenia roszczeń poprzez zabezpieczenie kredytu w dniu zawarcia umowy kredytowej przewłaszczeniem rzeczy
ruchomej z warunkiem rozwiązującym do
czasu dokonania wpisu przez sąd rejestrowy zastawu rejestrowego ustanowionego
w umowie zastawniczej (zawartej również
w dniu zawarcia umowy o kredyt).
Oznacza to, że uruchamiając środki
kredytowe, bank posiada zabezpieczenie w postaci przewłaszczenia rzeczy,
a z chwilą uzyskania wpisu zastawu rejestrowego przewłaszczenie to ulega rozwiązaniu. Dalszy etap kredytowania i ewentualnie windykacji należności realizowany
jest w oparciu o zabezpieczenie w formie
zastawu rejestrowego.
MAGAZYN GRUPY BPS
15
Forum liderów
Szanowni Państwo,
Od pierwszego numeru w 2011
roku proponujemy Państwu nowy
dział tematyczny naszego miesięcznika pod nazwą „Forum Liderów”.
Bardzo chciałabym aby na tych
łamach prezentowali się przedstawiciele sektora bankowości spółdzielczej ze wszystkich zrzeszeń
w temacie, ich zdaniem koniecz-
nych zmian w funkcjonowaniu sektora bankowości spółdzielczej czyli
banków spółdzielczych i banków
zrzeszających, w taki sposób aby
uzyskał on należne mu miejsce na
rynku usług finansowych w Polsce.
Nasze szpalty są otwarte dla
wszystkich którzy mają w tym temacie coś do zaproponowania.
Jako pierwszy głos w dyskusji prezentujemy poglądy Pana Jerzego
Dąbrowskiego, Prezesa Zarządu
Banku Spółdzielczego w Toruniu.
Życzę Państwu miłej lektury i zachęcam do aktywnego uczestnictwa w forum.
Najciekawsze artykuły nagrodzimy drobnymi gadżetami.
Aneta Pielacka
Czas najwyższy,
aby działać!
Zmiany, które nastąpiły na początku lat 90. ubiegłego stulecia, z jednej strony zapobiegły
dalszym upadkom banków spółdzielczych, ale spowodowały też rozbicie aż na ponad
10 zrzeszeń. Nie udało się nam jak do tej pory osiągnąć pełnego sukcesu – w dalszym
ciągu istnieją jeszcze trzy zrzeszenia niebędące w stanie ze sobą współpracować.
Gdy w 1998 r. pierwszy raz byłem w niemieckiej bankowości spółdzielczej, odniosłem
wrażenie, że ktoś w kraju albo przez brak rozsądku, albo umyślnie nas rozbił. Kto na
tym korzysta – tylko nasza konkurencja, coraz bardziej agresywna. Jeżeli ktoś mówi
o potrzebie konkurencyjności zrzeszeń między sobą, chyba nie zdaje sobie sprawy z tego,
że tylko konkurencja zewnętrzna może wymusić doskonalenie organizacji bankowości
spółdzielczej, a nie rywalizacja pomiędzy zrzeszeniami.
J
estem przedstawicielem
jednego z banków całej
polskiej
spółdzielczości
bankowej i szukam dróg porozumienia. Gdy mi zaproponowano, abym opublikował
swoje wystąpienia w piśmie
„konkurencyjnego” zrzeszenia, nie zawahałem się, zdając sobie sprawę z potrzeby
wymiany poglądów między
zrzeszeniami. Podobnej treści wystąpienie wykonałem
do prezesów Spółdzielczej
Grupy Bankowej. Mam nadzieję, że prezesi wszystkich
zrzeszeń przyjmą to wystąpienie zgodnie z moją intencją, wyraźnie określoną
w dalszej części – zastanowić się i działać wspólnie!
16
MAGAZYN GRUPY BPS
K
iedy w grudniu 2009 ukazał się w Nowoczesnym Banku Spółdzielczym artykuł mojego autorstwa „Jeżeli nie my – to kto, jeśli nie teraz – to kiedy” (podobnej treści ukazał się artykuł w Głosie Banków Spółdzielczych), jeszcze po cichu liczyłem, że trzy nasze zrzeszenia podejmą konkretną współpracę i powstanie nowa, sprawna i tania dla BS-ów organizacja bankowości spółdzielczej. Czas nadal ucieka, obserwujemy systematyczne przechodzenie BSów do zrzeszenia BPS, które kusi nie tylko aktualnie najlepszą dziś ofertą, ale realnymi perspektywami zapewnienia BS-om od dawna oczekiwanych usług – jedynej sensownej dziś drogi do poradzenia sobie z coraz bardziej bezsensownymi obciążeniami małych polskich banków spółdzielczych. Nogami prezesi dzisiaj udowadniają, jakiego zrzeszenia oczekują – w końcu kto, jak kto, ale bankowcy potrafią liczyć i coraz mniej dają się zwieść różnym mitom i hasłom (np.: „musi być drugie, konkurencyjne zrzeszenie”, „jeżeli zostanie jedno zrzeszenie, to będzie BGŻ Bis” itp.). A hasła i mity, pomimo wielokrotnych prób ich obalenia, mają się jeszcze całkiem dobrze. Dlaczego tak jest? Po prostu nie powstało dzieło, które we wspomnianym artykule miało nazwę: lekcja do odrobienia „Bankowość spółdzielcza w Polsce – propozycja nowej organizacji”. Lekcja ta powinna była – moim zdaniem – wyglądać następująco: 1. Diagnoza kondycji ekonomicznej banków spółdzielczych i banków zrzeszających, analiza szans i zagrożeń w strategii rozwoju sektora.
2. Silne i słabe strony dotychczasowych struktur organizacyjno-finansowych w poszczególnych zrzeszeniach.
3. Możliwości wdrożenia najlepszych rozwiązań systemowych w odniesieniu do wszystkich banków spółdzielczych. Określenie kosztów i terminów wariantowo dla:
l 3 zrzeszeń,
l 2 zrzeszeń,
l 1 zrzeszenia.
4. Analiza modeli bankowych grup spółdzielczych w innych krajach Unii Europejskiej.
5. Analiza najlepszych rozwiązań pod kątem zasobów kadrowych i kapitałowych oraz kosztów i terminów ich wdrożenia w:
l 3 zrzeszeniach,
l 2 zrzeszeniach,
l 1 zrzeszeniu.
6. Wybór modelu: ile powinno być zrzeszeń i co należy wspólnie zrobić dla zbudowania silnej struktury bankowości spółdzielczej?
Życie pokazało, że dzisiaj już możemy mówić co najwyżej o dwóch zrzeszeniach. Chciałbym tylko się dowiedzieć (wyłącznie po to, by wyciągnąć wnioski na przyszłość), czy MBR musi się połączyć z innym bankiem zrzeszającym, dlatego że popadł w tarapaty z powodu jednorazowego zdarzenia, czy też złożyło się na to wiele innych czynników, a między innymi:
l zbyt mały potencjał w stosunku do potrzeb zrzeszonych BS-ów,
l zbyt wysokie koszty banku zrzeszającego w stosunku do małej ilości zrzeszonych BS-ów,
l brak koncepcji sensownego rozwiązania potrzeb zrzeszonych BS-ów, a w ślad za tym przechodzenie, nie da się ukryć, dobrze działających BS-ów, do innego zrzeszenia.
A w ogóle chciałbym wiedzieć, czy rzeczywiście przynajmniej na rok wcześniej nie dało się przewidzieć potrzeby wprowadzenia innego, przemyślanego rozwiązania, bez przymusowych, pilnych decyzji.
Tymczasem, zdając sobie sprawę z pilnej potrzeby połączenia MBR z GBW, kiedy już nie ma czasu na inne, być może lepsze rozwiązania, chciałbym zwrócić uwagę na potrzebę zastanowienia się, co ma być dalej. Najkorzystniejszym momentem rozważenia i wdrożenia nowej organizacji jest sytuacja, gdy jest bardzo dobrze, a przynajmniej dobrze. Wydaje mi się, że jesteśmy jeszcze w takim właśnie momencie. Ten rok zapowiada się – według moich, i nie tylko, prognoz – jako sprzyjający bankowości. Pisząc wspomniany artykuł, liczyłem jeszcze, że przedstawiciele trzech zrzeszeń siądą przy okrągłym stole, opracują biznesplan dla bankowości spółdzielczej, a banki spółdzielcze podejmą odpowiednią decyzję. Tak się niestety nie stało. Wręcz odwrotnie – zapanowała dziwna wrogość pomiędzy zarządami banków zrzeszających. Mogę mieć tu żal do rad nadzorczych i rad zrzeszeń, które nie potrafiły się spotkać i konstruktywnie wpłynąć na zarządy banków zrzeszających w kierunku opracowania koncepcji dobrej organizacji bankowości spółdzielczej. Pocieszam się, że jeszcze jest na to czas, w myśl zasady: lepiej późno niż wcale.
Przy braku odpowiedniego, fachowego opracowania trudno jest podjąć jakąkolwiek sensowną decyzję. W obiegu są różne koncepcje, ale śmiem twierdzić, że nawet autorzy tych pomysłów nie są w stanie skutecznie przekonać do nich banków spółdzielczych. Na razie odbywa się wewnętrzne analizowanie i podejmowanie indywidualnych decyzji. Jak długo to będzie trwało i co z tego będzie – nie wiadomo. Wiadomo natomiast na pewno, do czego taki stan może doprowadzić. Zanim się niektóre banki zorientują, gdzie powinny być, zubożone zrzeszenie może nie tylko im nie pomóc, ale może ich po prostu wprowadzić w stan poważnego zagrożenia. Przykład MBR dobitnie wskazuje, że dopiero dzisiaj, gdy ten bank musi połączyć się z innym, rozważa się, co z tym fantem uczynić – w bankowości jest to niedopuszczalne. BS-y zobowiązane są do opracowywania planów utrzymania ciągłości działania. Zadaję pytanie: a gdzie jest plan utrzymania ciągłości działania zrzeszeń?
Uważam, że jest to najwyższy czas, aby poważnie przeanalizować sprawę i doprowadzić do podjęcia zdrowych, rozsądnych decyzji. Mój pogląd zna wiele osób – jestem zwolennikiem jednej, porządnej organizacji bankowości spółdzielczej w Polsce, co nie znaczy, że uważam swój pogląd za najlepszy. Gdyby udało się zrzeszeniom porozumieć i działać przy pomocy wspólnie zarządzanych organizacji (np. biura maklerskiego, firmy IT, jednostki zarządzającej ryzykami, firmy leasingowej, towarzystwa ubezpieczeniowego, itp.), może nie namawiałbym do tworzenia systemu jednego zrzeszenia. Mówię ostrożnie „może”, ponieważ jestem świadomy polskich realiów, a w szczególności trudności podejmowania współpracy, a także małego potencjału naszej bankowości spółdzielczej. Za moim poglądem przemawiają fakty, a w szczególności odpowiedź na pytanie: kto będzie chciał należeć do zrzeszenia, które nie jest w stanie zapewnić BS-om pomocy na odpowiednim poziomie i za rozsądną cenę? Nikt mnie nie przekona, że może to zrobić bank zrzeszający mający znacznie mniejszy potencjał i tyleż samo mniejszy efekt skali. Jak w znanym chyba wszystkim wierszu: „I każdy, nie wiem, jak się natężał, to nie udźwigną – taki to ciężar!”. Nie wierzę, że BS-y umówią się i „sprawiedliwie” wybiorą jedno ze zrzeszeń, tak aby powstały zrzeszenia o podobnym potencjale, zdolne do zdrowej rywalizacji między sobą, w dobrze pojętym interesie swoich członków.
Wnioskuję o podjęcie dyskusji w formalnych i nieformalnych grupach i rozważenie sprawy na najbliższych zgromadzeniach prezesów. Proszę też, aby rady nadzorcze i rady zrzeszeń od zaraz zaproponowały wzajemnie radom pozostałych zrzeszeń systematyczne spotkania w celu zastanowienia się, czego oczekują BS-y, czym dysponujemy teraz, jak to wykorzystać wspólnie i co zrobić, aby było lepiej dla całej bankowości spółdzielczej w Polsce. Ktoś zapyta, dlaczego my mamy występować z inicjatywą współpracy do innych zrzeszeń? Odpowiedź jest tylko jedna: nieważne kto, ważna jest inicjatywa. Mieliśmy i mamy nadal aktywnych i zdrowo myślących prezesów. Myślę, że tak pozostanie nadal i potrafimy wywołać temat w celu doprowadzenia do stworzenia dobrej organizacji polskiej bankowości. Potrzeba nam tylko wspólnych działań ze wszystkimi zrzeszeniami, bo oczekiwania są duże, a siły rozproszone.
W pojedynkę poszczególne zrzeszenia
niewiele zrobią.
Na koniec chciałbym mocno podkreślić, że tym wystąpieniem chcę wywołać konkretne działania naszych organów w kierunku podjęcia opracowań pozwalających na podjęcie przez BS-y sensownej decyzji. W żadnym wypadku nie chciałbym, aby ktokolwiek uważał, że chciałbym zdyskredytować działania, które bądź co bądź pozwoliły nam na niezłe osiągnięcia. Jestem świadomy niełatwej w naszym kraju sytuacji spółdzielczości bankowej, zarówno w przeszłości, jak i obecnie, czemu możemy się przeciwstawić „wspólną pracą i pomocą z siłami zjednoczonymi” (Zjazd Związku Rewizyjnego Banków Spółdzielczych 1891).
Jerzy Dąbrowski, Prezes Zarządu
Banku Spółdzielczego w Toruniu
MAGAZYN GRUPY BPS
17
Ludzie i pieniądze
Coaching, czyli jak być
lepszym menedż
Coaching jest procesem wspierania klienta w realizacji ważnych dla niego
celów, przy czym klientem mogą być zarówno jednostki, jak i zespoły.
C
oach głównie poprzez słuchanie,
zadawanie pytań, zadań i stawianie wyzwań wspiera klienta w wyznaczaniu ważnych dla niego celów, odnajdywaniu wewnętrznych zasobów
potrzebnych do ich realizacji oraz odkrywaniu sposobów ich osiągnięcia – ustalaniu
i wdrażaniu planów działania.
Efektem są zrealizowane cele: uporządkowane działanie i podniesienie jakości
funkcjonowania, uświadomienie swoich celów w otoczeniu, w jakim działa, pełniejsze
korzystanie z naturalnych zdolności, potencjału i zasobów, podejmowanie bardziej
świadomych decyzji, usunięcie zarówno
wewnętrznych (np. przekonań, nastawień),
jak i zewnętrznych przeszkód (np. poprzez
negocjacje, kreatywne podejście) w realizacji
celów, przyjmowanie odpowiedzialności za
swoją przyszłość i za aktywne jej kształtowanie, stawianie sobie nowych celów.
3 x NIE: nie dzielimy,
nie radzimy i nie naprawiamy
Coaching nie jest naprawianiem klienta na
jakimkolwiek poziomie jego funkcjonowania.
Bazuje na posiadanej przez klienta wiedzy
i umiejętnościach, zmierzając do uwolnienia
i rozwinięcia drzemiącego w nim potencjału. Klient jest traktowany integralnie i całościowo, z poszanowaniem i uwzględnieniem
wszystkich istotnych dla niego wartości oraz
aspektów i obszarów funkcjonowania. Zakłada się również, że klient ma wystarczające
zasoby i możliwości oraz zdolność do samodzielnego znajdowania rozwiązań swoich
problemów i wybierania sposobów działania.
Założenia te zaskakująco dobrze sprawdzają się w praktyce, również w pracy z grupą.
We wszystkich szkołach coachingu podkreśla się partnerską relację między coachem a klientem i współzaangażowaniem
obydwu stron. W praktyce oznacza to, że coach ogranicza do minimum przekazywanie
swojego zdania na temat problemów przedstawianych przez klienta, zakładając, że jeśli
potrzebą klienta jest zdobycie sprawdzonej/
eksperckiej wiedzy, dodatkowej inspiracji
oraz okazji do przećwiczenia nowych umiejętności, to uda się on na szkolenie, a jeśli
18
MAGAZYN GRUPY BPS
będzie potrzebował porady, to uda się po pomoc do doradcy lub konsultanta.
Współpraca z coachem polega m.in. na
wspólnym definiowaniu sytuacji obecnej,
celów, możliwych do podjęcia działań, przygotowaniu do działania, mobilizowaniu,
wspieraniu działania oraz analizie rezultatów
podjętych działań. Wspólnie z coachem klient
poszukuje źródeł możliwości, opcji, wiedzy,
ale również ograniczeń, i wypracowuje rozwiązania odpowiadające osobistym potrzebom klienta.
Odpowiedzialność
i zaangażowanie – 50/50,
czyli 100%
Klient przyjmuje odpowiedzialność za
swoje zaangażowanie, decyzje, działania
i rezultat.
W tym sensie jest właścicielem procesu coachingu i jego efektów.
Niezbędnym elementem coachingu jest
pewien poziom sprawczości klienta, który
w wyniku coachingu ulega wzmocnieniu.
Niemniej proces coachingu tylko wtedy może
być efektywny, jeśli klient uważa, że ma wpływ
na siebie, swoje postawy, swoje życie i swoje
działania, bo choć może nie mieć wpływu na
fakty, to na pewno ma wpływ na to, jak na nie
reaguje.
Z drugiej strony coach odpowiada za swoje zaangażowanie w relację z klientem oraz
za stworzenie mu bezpiecznych warunków
do odkrywania, kreowania i eksperymentowania. Polega to między innymi na stworzeniu atmosfery bezpieczeństwa i zaufania,
która umożliwia jasną i otwartą komunikację.
Coach odpowiada ponadto za własny rozwój
i poziom swoich umiejętności oraz za rzetelność metodologiczną procesu coachingu, do
którego zaprasza klienta.
Świadomość i działanie
Coaching łączy proces poszerzania świadomości klienta ze stymulowaniem go do
przyjmowania odpowiedzialności i planowania konkretnych działań. Poszerzanie świadomości może obejmować spojrzenie na obecną sytuację z różnych perspektyw (czasu,
wartości, innych osób), zwiększenie poczucia
wpływu nie tylko na swoje życie, ale również
na otoczenie, a nawet świat, przyjrzenie się
swoim strategiom i przekonaniom.
Coach stymuluje klienta do inicjowania
konkretnych działań m.in. poprzez zachęcanie go do podejmowania decyzji, zobowiązań, tworzenia planów, realizowania zadań.
Rodzaje coachingu
Ze względu na cel coachingu można wyróżnić kilka rodzajów z charakterystycznymi
narzędziami:
l coaching przywódczy (leadership coaching) – koncentruje się na pracy z kierownikami, kadrą zarządzającą przedsiębiorstw
i organizacji w zakresie rozwoju potencjału
związanego z przewodzeniem innym, jednym
z możliwych do wykorzystania narzędzi przez
coachów jest feedback 360;
l coaching umiejętności (skills coaching)
– koncentruje się na pracy ze specjalistami
w danej dziedzinie (sprzedawcami, pracownikami działów obsługi klienta itp.), jest ukierunkowany na rozwój umiejętności, jakich
potrzebują, aby się rozwijać i pracować coraz wydajniej; często wykorzystywanym sposobem pracy coacha jest obserwacja klienta
w miejscu jego pracy;
l coaching strategiczny (strategic coaching)
– jest ukierunkowany na pracę z najwyższą
kadrą zarządzającą w obszarze określania
kierunku rozwoju i tworzenia strategii przedsiębiorstw;
l coaching biznesowy (business coaching)
– koncentruje się na biznesowym rozwoju
organizacji, może dotyczyć również pracy
z klientami rozpoczynającymi lub prowadzącymi własną działalność;
l coaching kariery (career coaching) – jest
skierowany do osób potrzebujących wsparcia w doprecyzowaniu ścieżki kariery zawodowej pozwalającej na wykorzystanie
potencjału zawodowego klienta przy pełnej
satysfakcji z wykonywanej pracy. Coachowie
kariery pracują, wykorzystując między innymi
różne narzędzia badania potencjału i predyspozycji zawodowych;
l coaching osobisty/życiowy (personal/life
coaching) – jest realizowany na zlecenie
prywatnej osoby. Temat coachingu zależy od
jeszcze
erem
indywidualnych potrzeb klienta i może dotyczyć realizacji wizji w życiu, przygotowywania planów, relacji, kreatywności, wolności finansowej, zarządzania sobą w czasie, podejmowania decyzji itd.;
l coaching zespołu – realizowany jest z całym zespołem i koncentruje się na celach i obszarach istotnych z punktu widzenia rozwoju całego zespołu, a nie z punktu widzenia poszczególnych osób tworzących ten zespół, może być poprzedzony diagnozą zespołu traktowanego jako system.
Proces coachingu
Na proces coachingu składają się cztery kluczowe elementy obecne w całym procesie:
Określanie i definiowanie celu/ obszaru pracy, m.in. zachowań pożądanych po zakończeniu procesu jako mierzalnych kryteriów świadczących o realizacji założonych celów.
Zawieranie i dostosowywanie kontraktu, czyli zasad obowiązujących w całym procesie, roli klienta i coacha, obowiązującej zasady poufności w relacji klient – coach, oraz kontraktowanie coachingu jako usługi, co wyraża się w zawarciu umowy definiującej m.in. liczbę spotkań, czas ich trwania etc.
Ważne jest także zarządzanie (w przypadku programów sponsorowanych przez pracodawców) relacjami z wszystkimi stronami zaangażowanymi w proces coachingowy (z przełożonym klienta, działem HR, zarządem itp.), a w szczególności dbanie o spójność między kontraktem zawartym z klientem a kontraktem zawartym z innymi przedstawicielami organizacji klienta.
nowanie stosownych działań lub niezbędnych modyfikacji.
Definiując standardy, należy uwzględnić czas trwania całego procesu coachingowego – w zależności od podejścia od 4 do 12 sesji.
Dla kogo i kiedy
Coaching w organizacjach jest wprowadzany w ramach zmiany kultury firmy lub też jako pojedynczy proces wspierający rozwój specjalistów lub osób na stanowiskach kierowniczych. Może być spowodowany rezultatem ankiety Feedback 360, z której wynika, że menedżer ma problemy np. z delegowaniem zadań, komunikacją i motywowaniem zespołu. Jest to dość często spotykany problem, ponieważ menedżerowie awansują ze względu na wiedzę, swoje kompetencje twarde, a brakuje im umiejętności miękkich. Menedżer z branży pośrednictwa finansowego, awansowany na dyrektora oddziału, poddał się coachingowi w celu podniesienia kompetencji menedżerskich i komunikacyjnych. Obawiał się, że w zetknięciu z ekspertami, którymi miał zarządzać, postawa mentorska nie znajdzie zastosowania, bo ich poziom wiedzy był wysoki, a część z nich miała duże osiągnięcia i staż w branży dłuższy niż on sam. Nie miał szans zaimponować im umiejętnościami sprzedażowymi, wiedzą dotyczącą rozwiązań i rynków finansowych. Zdecydował się poszukać odmiennych sposobów motywowania siebie i podwładnych. Dzięki coachingowi odkrył, że motywować można na przeróżne sposoby – nie tylko poprzez cele, lecz także postawę, słuchanie, włączanie pracowników do wypracowywania nowych rozwiązań i podejmowania decyzji w szerszym zakresie. Jednym z elementów pracy coachingowej było rozwijanie umiejętności prowadzenia efektywnych zebrań i spotkań, rozwiązywanie konfliktów oraz udzielanie informacji zwrotnej. W procesie coachingu miał też okazję przyjrzeć się swoim postawom i zachowaniom, które doprowadzały do nieporozumień z osobami na równoległych stanowiskach w firmie i opracować inne standardy zachowań. Kolejnym etapem pracy była zmiana strategii opracowywania planów handlowych z nakazowej na partycypacyjną, co spowodowało znaczącą poprawę wyników i zaangażowanie pracowników w ich realizację.
Tak wyrażał się o rezultatach coachingu: – Wzrosła moja motywacja i pewność siebie. Zauważyłem, jakie popełniam błędy, i odkryłem, jak silne są metody coachingowe oddziaływania na ludzi i ich motywacje – dużo skuteczniejsze niż wydawanie poleceń i narzucanie rozwiązań. Nauczyłem się, jak współpracować na zasadzie partnerskiej z fachowcami, dla których nie zawsze jestem autorytetem, jak ich wspierać, nie swoją wiedzą, ale swoją postawą. Byłem mentorem, teraz moje narzędzia wspierania i motywowania stały się bardziej elastyczne – dostosowuję je do ludzi i sytuacji.
Jeśli spojrzy się na coaching jako obszar metodyczny, czym innym jest wykonywanie tej usługi w ramach samodzielnego zawodu, a inaczej wygląda posługiwanie się metodami coachingowymi w codziennej pracy menedżerów – nie prowadzą oni procesów coachingowych swoich pracowników, ale stosują narzędzia m.in. poprawiające motywację, nastawione na poszukiwanie rozwiązań i rozwiązywanie konfliktów etc.
Realizacja
coachingu
Proces coachingu składa się z sesji coachingowych, zadań wykonywanych pomiędzy sesjami, obserwacji prowadzonych w miejscu pracy klienta w trakcie realizacji zadań (np. sposobu prowadzenia zebrań zespołu), a także z innych metod i ćwiczeń zaproponowanych przez coacha.
Niezmiernie istotne jest regularne dokonywanie przeglądu wyników i postępów, a także wyciąganie wniosków na tej podstawie i pla-
Eliza Kruszewska
Autorka jest
Certyfikowanym
Coachem
Osób i Zespołów
MAGAZYN GRUPY BPS
19
Ludzie i pieniądze
ETF – przyjazny
instrument
o trudnej nazwie
ETF to otwarty fundusz inwestycyjny. Fenomen jego popularności na świecie nie bierze się z niczego. Inwestycja w ETF jest naprawdę
dużo tańsza niż w polskich funduszach.
ETF – co to takiego?
Nazwa ETF jest skrótem od Exchange Traded Fund, czyli w dosłownym
tłumaczeniu oznacza fundusz notowany na giełdzie. ETF jest otwartym
funduszem inwestycyjnym, który wiernie odzwierciedla zachowanie indeksu giełdowego, na którym jest oparty.
Oznacza to, że nabywając ETF (tytuł
uczestnictwa w funduszu ETF jest papierem wartościowym), obstawiamy
wzrost lub spadek indeksu, na którym
oparty jest dany ETF (może to być np.
indeks akcji, obligacji lub surowców).
Na świecie tego typu instrumenty są
znane od 1989 roku, pierwsze ETF pojawiły się w Kanadzie (w Europie są
od 2000 roku). Na koniec ubiegłego
roku według danych BlackRock na
świecie w funduszach typu ETF znajdowało się ponad bilion dolarów aktywów, podczas gdy jeszcze w 1999 roku
było to 40 mld dolarów.
Konstrukcja funduszu
ETF naśladują zmiany indeksów,
chociaż ich skład nie musi być wierną
repliką konkretnego instrumentu, którego dotyczy. W zarządzaniu ETF chodzi głównie o to, aby osiągnąć stopę
zwrotu jak najwierniej oddającą stopę
zwrotu indeksu bazowego. Błąd odchylenia stopy zwrotu ETF od indeksu
nie przekracza z reguły 0,1%. ETF są to
więc fundusze zarządzane pasywnie,
gdzie zarządzający nie stara się być
lepszy od indeksu.
20
MAGAZYN GRUPY BPS
ETF na WIG20
Pierwszym notowanym ETF na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych jest ETF odzwierciedlający
zmiany indeksu WIG20 (ETFW20L).
Firmą zarządzającą funduszem jest
Lyxor Asset Management. Fundusz
został wpisany 16 czerwca 2010 roku
na listę funduszy zagranicznych przez
Komisję Nadzoru Finansowego, a debiut notowań przypadł na 22 września
2010 roku. Jednostką notowaną jest
jeden tytuł uczestnictwa, którego początkowa wartość odzwierciedla 1:10
wartość indeksu WIG20. Oznacza to,
że cena jednej notowanej jednostki
wynosi około 280 złotych przy wartości
indeksu WIG20 2800 pkt. Nabywając
ETFW20L, można uzyskać stopę zwrotu taką samą, jaką zapewniłaby inwestycja w koszyk spółek z WIG20 oddający strukturę indeksu. Kupując jednak
ETF zamiast spółek z indeksu, znacząco ograniczamy koszty (zawieramy
jedną transakcję, a nie dwadzieścia),
nie musimy cały czas śledzić rynku
i dokonywać zmian w naszym portfelu
związanych chociażby z rewizją indeksu. Ponieważ ETF jest papierem wartościowym, a nie zwykłym funduszem,
do dokonania jego zakupu na giełdzie
potrzebny nam będzie rachunek inwestycyjny (maklerski). Zlecenia składa
się dokładnie w taki sam sposób jak
przy transakcjach akcjami i również
rozliczenia transakcji odbywają się
analogicznie.
ETF czy klasyczne fundusze
inwestycyjne?
Fenomen popularności ETF na świecie nie bierze się z niczego. Inwestycja
w ETF jest przede wszystkim dużo tańsza. Opłata za zarządzanie w przypadku ETFW20L to 0,5% rocznie, podczas
gdy polskie fundusze akcji pobierają
przeciętnie 3–4%. W przypadku zwykłych funduszy inwestycyjnych klient
ponosi również koszty opłaty dystrybucyjnej, która w przypadku ETF nie
jest pobierana. Do kosztów nabycia
ETF, tak jak w przypadku akcji, należy
jednak doliczyć prowizję maklerską
(w DM Banku BPS S.A. prowizja od zleceń składanych przez internet wynosi
0,38%). Do kosztu prowizji maklerskiej
dochodzi koszt spreadu, czyli różnicy
pomiędzy ofertami kupna i sprzedaży.
ETF kupujemy bowiem nieco powyżej
jego teoretycznej wartości, a sprzedajemy minimalnie poniżej. Przykładowa
sytuacja w karnecie z 18 stycznia 2011
roku:
popyt 1600 ETFW20L po 281,50
złotych – podaż 3500 po 282,00
złotych.
Ważnymi czynnikami wpływającymi
na wzrost popularności ETF są bieżąca wycena instrumentu (w trakcie notowań na sesji giełdowej) oraz duża
płynność. Odpowiedzialni za płynność instrumentów na giełdzie są tzw.
animatorzy rynku, którzy wystawiają
swoje oferty kupna i sprzedaży. Animatorzy muszą utrzymywać oferty w arku-
szu zleceń przez minimum 80% czasu trwania sesji giełdowej, a maksymalny spread w ofertach animatora nie może przekroczyć 1,5%. W przypadku ETFW20L funkcję animatora rynku pełnią Societe Generale Corporate and Investment Bank oraz UniCredit Corporate and Investment Banking.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za nabyciem ETFW20L jest
sposób opodatkowania zysków kapitałowych. Ponieważ ETF jest nie tylko funduszem, lecz także papierem wartościowym, zyski ze sprzedaży obciążone są 19-procentowym podatkiem od zysków kapitałowych, a jednocześnie obowiązuje zasada kumulacji zysków i strat. Posiadaczom indywidualnego konta emerytalnego prowadzonego w formie rachunku maklerskiego ETF daje możliwość wprowadzenia do portfela inwestycyjnego substytutu funduszu inwestycyjnego.
Należy również wspomnieć, iż konstrukcja ETFW20L umożliwia inwestorom osiągnięcie stopy zwrotu wyższej niż indeks WIG20. Dzieje się tak, ponieważ indeks WIG20 nie uwzględnia dywidend wypłacanych przez spółki wchodzące w jego skład, natomiast każdy posiadacz tego ETF może raz do roku otrzymać ekwiwalent dywidendy (średnia ważona dywidend wypłacanych przez spółki wchodzące w skład indeksu WIG20). Ta dodatkowa wypłata powinna spowodować, iż stopa zwrotu z ETF będzie wyższa niż wynik indeksu. Fundusze ETF to interesująca forma inwestowania. Jak pokazuje historia, w większości przypadków fundusze aktywnie zarządzane są mniej efektywne niż rynek akcji. Z danych prezentowanych w raporcie Standard & Poor's, porównującym wyniki amerykańskich funduszy w latach 2005–2009 z indeksem S&P Composite 1500 obejmującym 90% kapitalizacji amerykańskiego rynku akcji, wynika, że indeks ten był w owym czasie lepszy od 60,6% funduszy. Mamy więc na naszej giełdzie nowy instrument umożliwiający inwestorom uczestnictwo we wzrostach indeksu WIG20 bez ryzyka wynikającego z dźwigni finansowej, tak jak w przypadku kontraktów terminowych, i o niższych kosztach uczestnictwa w stosunku do klasycznych funduszy inwestycyjnych (wykres 1).
Anna Łukaszewicz Dom Maklerski Banku BPS S.A. Wykres 1. Porównanie zmian kursów indeksu WIG20, ETFW20L oraz wyceny jednostek
uczestnictwa funduszy Union Investment TFI (UniKorona Zrównoważony, Akcje
i Bezpieczna Alokacja) w okresie 22.09.2010–31.12.2010. Inwestycja po cenie
zakupu – jednostki uczestnictwa lub z marżą dla transakcji internetowych
w DM Banku BPS dla ETFW20L.
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych
z serwisów internetowych GPW i Union Investment TFI SA
MAGAZYN GRUPY BPS
21
Ludzie i pieniądze
Zmiany
w systemie
gwarantowania
depozytów
Nowelizacja ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym wprowadza wiele zmian. Zarówno w zakresie gwarantowania środków pieniężnych, jak i przeprowadzania ich wpłat. Oto one.
N
owelizacja ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, dokonana ustawą z 16 grudnia 2010 r. (Dz.U. nr 257, poz. 1724), stanowi drugi etap implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 94/19/WE polegający na uwzględnieniu zmian wprowadzonych w niej dyrektywą 2009/14/WE z 11 marca 2009 r. nakładających na państwa członkowskie podwyższenie kwot gwarantowanych do równowartości 100 000 euro i zapewnieniu, iż wypłata należycie zweryfikowanych roszczeń deponentów nastąpi w terminie 20 dni roboczych.
Zmieniony system
gwarantowania depozytów
Ustawa wprowadza także wiele istotnych zmian w zasadach funkcjonowania obowiązkowego systemu gwarantowania środków pieniężnych zgromadzonych na rachunkach lub należnych z tytułu wierzytelności, w tym rozwiązań systemowych koniecznych do realizacji obowiązków wynikających z dyrektywy, oraz dodaje lub doprecyzowuje niektóre pojęcia.
W definicji deponenta na uwagę zasługuje zmiana polegająca na pominięciu wyłączenia z niej jednostek organizacyjnych, które zgodnie z ustawą o rachunkowości nie były uprawnione do sporządzania uproszczonego bilansu oraz rachunku 22
MAGAZYN GRUPY BPS
zysków i strat (czyli jednostki te są obecnie deponentami w rozumieniu ustawy) oraz dodanie wyłączenia z kręgu deponentów spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych i Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej.
W ustawie zdefiniowano dzień spełnienia warunku gwarancji mający kluczowe znaczenie dla realizacji postanowień ustawy. Do niego bowiem odnoszą się wskazane w ustawie terminy bądź daty określonych czynności bądź zdarzeń. W przypadku banków krajowych jest to dzień wskazany w decyzji Komisji
Nadzoru Finansowego jako dzień zawieszenia działalności banku i ustanowienia zarządu komisarycznego, o ile
nie został on ustanowiony wcześniej,
oraz wystąpienie do właściwego sądu
z wnioskiem o ogłoszenie upadłości.
Precyzyjny termin
rozpoczęcia wpłat
W związku ze zmianą terminu rozpoczęcia wypłat doprecyzowane zostały sposób, termin i wysokość naliczania odsetek na potrzeby wyliczania środków gwarantowanych poprzez następujące brzmienie: „łącznie z odsetkami naliczonymi do dnia spełnienia warunku gwarancji, zgodnie z oprocentowaniem wskazanym w umowie niezależnie od terminu ich wymagalności”.
W istotny sposób zmienił się sposób przeprowadzania wypłat środków gwarantowanych w związku z ograniczeniem okresu wypłaty środków gwarantowanych do 20 dni od dnia spełnienia warunku gwarancji oraz wyłączeniem syndyka z procesu wypłaty środków gwarantowanych i przekazania tych obowiązków BFG. Wprowadzono obowiązek prowadzenia przez banki systemu wyliczania służącego do generowania bazy klientów umożliwiającej bieżące generowanie wykazu osób uprawnionych z tytułu gwarancji wraz z wysokością należnego im świadczenia. Wygenerowane dane będą musiały być odpowiednio usystematyzowane, tj. mieć określoną strukturę. Obowiązek ten będzie uszczegółowiony w drodze rozporządzenia ministra właściwego do spraw instytucji finansowych. Banki zobowiązane są do przeprowadzania testów systemu wyliczania co najmniej raz na 6 miesięcy (pierwszy test nie później niż do 30 czerwca 2011 r.).
Funkcje nadzorcze nad prawidłowością funkcjonowania systemów wyliczania sprawować będzie Komisja Nadzoru Finansowego, która w przypadku niewykonywania lub nienależytego wykonywania obowiązków przez podmiot objęty systemem gwarantowania będzie mogła stosować środki nadzorcze, w tym kary pieniężne. Ustawa przewiduje możliwość stosowania kar pieniężnych przez Komisję Nadzoru Finansowego nie
tylko wobec podmiotu objętego systemem
gwarantowania, lecz także wobec członka zarządu banku.
Lista uprawnionych deponentów powinna być przekazana do BFG przez zarząd
komisaryczny lub podmiot uprawniony do
reprezentacji niezwłocznie, nie później niż
w terminie 3 dni roboczych od dnia spełnienia warunku gwarancji.
Na zarząd BFG nałożono obowiązek
kontrolowania czynności związanych z przygotowaniem i dokonaniem wypłat
środków gwarantowanych, określenia
w drodze uchwały, w terminie 3 dni roboczych od otrzymania listy deponentów,
szczegółowych informacji zawierających
m.in. sposób, zasady i terminarz dokonywanych wypłat.
Wszystko o wypłatach
Wypłaty środków gwarantowanych
dokonuje w imieniu i na rzecz BFG zarząd komisaryczny, podmiot uprawniony do reprezentacji lub podmiot, z którym zarząd BFG zawrze umowę o dokonanie wypłat środków gwarantowanych w ciągu 20 dni roboczych od dnia
spełnienia warunku gwarancji. Termin ten
może być wydłużony przez Komisję Nadzoru Finansowego, nie dłużej jednak niż
o 10 dni roboczych, w sytuacjach określonych w ustawie Roszczenia deponentów z tytułu gwarancji, nieujawnione w ramach listy deponentów, BFG zaspokaja
w terminie 20 dni roboczych od momentu
otrzymania uzupełnionej listy deponentów
przez zarządcę lub syndyka bądź ustalonej listy wierzytelności lub wierzytelności
wobec banku stwierdzonej prawomocnym orzeczeniem sądu.
Ustawa określa, że jeżeli w dniu spełnienia warunku gwarancji uprawnienia z tytułu środków gwarantowanych
przysługiwały następcom prawnym deponenta oraz osobom, o których mowa
w art. 55 ust. 1 oraz art. 56 ust. 1 ustawy
– Prawo bankowe i – niezależnie od przyczyny faktycznej i prawnej – nie zostały
wykazane w systemie wyliczania banku
jako uprawnienia innej osoby lub innych
osób, BFG jest zobowiązany do spełnienia wyłącznie jednego świadczenia gwarancyjnego z tytułu środków gwarantowanych na rzecz ww. osób. Uprawnienia do
odbioru środków gwarantowanych ustalane są na zasadach ogólnych zgodnie
z przepisami określającymi skutki danego
rodzaju następstwa prawnego oraz zasady dysponowania majątkiem, jaki należał
do poprzednika prawnego.
Natomiast jeżeli w dniu wypłaty środków gwarantowanych przysługiwały one
wyłącznie deponentowi, a następnie weszły do majątku, do którego uprawnienia przysługują następcy lub następcom
prawnym deponenta oraz osobom, o których mowa w art. 55 ust. 1 oraz art. 56 ust.
1 ustawy – Prawo bankowe, uprawnienia
do odbioru środków gwarantowanym
ustalane są również na zasadach ogólnych, o których mowa wyżej.
Znowelizowana ustawa zwiększa obciążenie podmiotów objętych systemem
gwarantowania poprzez podwyższenie
o 0,15 pkt proc. (z 0,4% do 0,55%) wysokości maksymalnej stawki uwzględnianej przy wyliczaniu wysokości funduszu
ochrony środków gwarantowanych.
Ustawa weszła w życie z dniem opublikowania, tj. 30 grudnia 2010 r. Równocześnie ze zmianą ustawy o Bankowym
Funduszu Gwarancyjnym w celu zachowania spójności prawa wprowadzono
odpowiednie zmiany w ustawie o Narodowym Banku Polskim, ustawie – Prawo
bankowe, ustawie – Prawo upadłościowe
i naprawcze i ustawie o indywidualnych
kontach emerytalnych.
Opracował
Departament Bankowości Spółdzielczej
Helena Banaszkiewicz
Dyrektor Departamentu
Bankowości Spółdzielczej
Bank Polskiej Spółdzielczości S.A.
MAGAZYN GRUPY BPS
23
Ludzie i pieniądze
Wyniki banków spółdzielczych zrzeszonych z Bankiem BPS S.A. wg stanu na 31.12.2010 r.
Poprzedni rok
należał do udanych
Rok 2010 był okresem szczególnym w historii Zrzeszenia. Korzystne warunki oferowane
przez Bank BPS S.A. zrzeszonym bankom spółdzielczym, w szczególności pomoc w przezwyciężaniu skutków kryzysu, niskie opłaty lub ich brak za świadczone usługi,
a także szerokie wsparcie merytoryczne prowadzonej działalności skutkowały dużym
zainteresowaniem banków spółdzielczych zrzeszonych w innych strukturach zawarciem umowy zrzeszenia z Bankiem BPS S.A.
W
efekcie w 2010 roku liczba zrzeszonych
banków
wzrosła o 11, tj. o 3,16%. Natomiast w grudniu
2010 r. kolejne 9 banków spółdzielczych podpisało umowy zrzeszenia, które wejdą w życie w połowie 2011 r.
W minionym roku sytuacja zrzeszonych
uległa wyraźnej poprawie w porównaniu do
roku 2009, w którym kryzys finansowy ograniczył ich tempo rozwoju oraz istotnie wpłynął na zmniejszenie poziomu generowanych
wyników finansowych. Podstawowe pozycje
bilansu i rachunku wyników zrzeszonych
banków wg stanu na 31.12.2010 r. w porównaniu z analogicznymi okresami roku 2008
oraz roku 2009 ilustruje tab. 1.
Wartość aktywów bilansowych obrazująca skalę działania zrzeszonych banków
spółdzielczych wg stanu na 31.12.2010 r.
Tabela 1.
L.p.
24
wyniosła 42 175 588 tys. zł. W porównaniu
ze stanem na koniec 2009 roku banki odnotowały wzrost skali działania wyrażający
się zwiększeniem sumy aktywów o 21,72%
(tj. o 7 529 295 tys. zł). Istotny wpływ na osiągniecie tej pozycji miało przystąpienie do
Zrzeszenia nowych banków spółdzielczych,
których łączna suma bilansowa na koniec
2010 r. wynosiła 2 376 067 tys. zł (5,63% sumy
bilansowej wszystkich zrzeszonych banków
spółdzielczych). Jednakże nie bez znaczenia
był wzrost wolumenu depozytów zgromadzonych na rachunkach.
Wartość sumy bilansowej wg stanu na
31.12.2010 r. wykazywana przez poszczególne banki zawierała się w przedziale od 11 775 tys. zł do 1 749 223 tys. zł. Natomiast
średnia wartość przypadająca na 1 bank wyniosła 117 481 tys. zł.
Suma należności od sektora niefinansowego oraz instytucji rządowych i samorządowych netto zwiększa się systematycznie.
Według stanu na 31.12.2010 r. wynosiła ona
24 516 796 tys. zł. i w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego uległa
zwiększeniu o 17,71%, tj. o 3 689 301 tys. zł.
Głównym źródłem ryzyka w zrzeszonych
bankach spółdzielczych, podobnie jak w całym sektorze bankowym, są ekspozycje kredytowe sektora niefinansowego. W portfelu
kredytowym banków spółdzielczych największą wartościowo pozycję stanowią kredyty dla
rolników indywidualnych, następnie kredyty
od osób prywatnych, a także przedsiębiorstw
i spółek prywatnych oraz spółdzielni.
Należności zagrożone brutto zrzeszonych
banków wg stanu na 31.12.2010 r. osiągnęły wartość 1 030 129 tys. zł. W porównaniu
P
odstawowe pozycje bilansu i rachunku wyników zrzeszonych banków wg stanu na 31.12.2010 r.
Wyszczególnienie
1
Liczba banków spółdzielczych
2
31.12.2008 r.
31.12.2009 r.
31.12.2010 r.
Dynamika
Dynamika
w tys. zł
w tys. zł
w tys. zł
2009/2008
2010/2009
350
348
359
99,43%
Suma bilansowa netto
31 125 233
34 648 900
42 175 588
111,32%
121,72%
3
Należności od sektora niefinansowego oraz instytucji rządowych
i samorządowych netto
17 637 550
20 827 495
24 516 796
118,09%
117,71%
4
Należności zagrożone brutto
542 922
707 406
1 030 129
130,30%
145,62%
2 205 515
1 504 147
1 358 400
68,20%
90,31%
26 524 355
29 501 206
35 965 442
111,22%
121,91%
103,16%
5
Papiery wartościowe
6
Zobowiązania wobec sektora
niefinansowego oraz instytucji
rządowych i samorządowych
7
Fundusze własne:
2 941 222
3 493 551
4 208 350
118,78%
120,46%
8
– podstawowe,
2 763 962
3 242 781
3 912 234
117,32%
120,64%
9
– uzupełniające.
206 220
250 770
296 116
121,60%
118,08%
10
Współczynnik wypłacalności
13,96%
13,98%
13,99%
0,02p.p.
0,01p.p.
11
Wynik finansowy brutto
645 782
503 777
569 660
78,01%
113,08%
12
Wynik finansowy netto
513 929
392 340
443 024
76,34%
112,92%
MAGAZYN GRUPY BPS
z analogicznym okresem roku poprzedniego nastąpił ich wzrost o 322 723 tys. zł, tj.
o 45,62%, co świadczy o pogorszeniu spłacalności kredytów i niewątpliwie wynika
z negatywnego wpływu kryzysu finansowego i spowolnienia gospodarczego na kondycję klientów banków. Wskaźnik jakości należności charakteryzuje wyraźny trend rosnący. Wg stanu na
31.12.2010 r. wyniósł on 4,14%, tj. o 0,79 p.p.
więcej niż rok wcześniej.
Podstawowym źródłem finansowania działalności zrzeszonych banków spółdzielczych
są zobowiązania wobec sektora niefinansowego oraz instytucji rządowych i samorządowych. Według stanu na 31.12.2010 r. wynosiły
one 35 965 442 tys. zł i stanowiły 85,27% sumy
bilansowej. Dynamika wzrostu tej pozycji była
porównywalna do dynamiki sumy bilansowej.
W ciągu minionego roku suma zobowiązań
wobec sektora niefinansowego oraz instytucji rządowych i samorządowych wzrosła
o 6 464 236 tys. zł., tj. o 21,91%.
Struktura depozytów od sektora niefinansowego wyraźnie wskazywała na osoby prywatne jako główne źródło pozyskiwania środków.
Kolejnymi grupami najistotniej wpływającymi
na wartość depozytów od sektora niefinansowego są rolnicy indywidualni, przedsiębiorstwa i spółki prywatne oraz spółdzielnie
a także przedsiębiorcy indywidualni.
Fundusze własne zrzeszonych banków
spółdzielczych wg stanu na 31.12.2010 r.
osiągnęły wartość 4 208 350 tys. zł. Natomiast współczynnik wypłacalności całej
grupy zrzeszonych banków ukształtował się
na poziomie 13,99% i wykazuje nieznaczną
tendencje rosnącą.
Wynik finansowy netto wygenerowany
w 2010 roku osiągnął wartość 443 024 tys. zł.
Był o 12,92% wyższy od wyniku wygenerowanego w roku poprzednim.
Podsumowanie
l W 2010 r. odnotowano pozytywne
zmiany dotyczące wzrostu skali działania
zrzeszonych banków spółdzielczych w porównaniu z analogicznym okresem roku
poprzedniego, wyrażającego się istotnym
zwiększeniem sumy bilansowej, funduszy
własnych, należności od sektora niefinansowego oraz sektora instytucji rządowych
i samorządowych, a także zobowiązań wobec ww. sektorów.
l Wzrosła wartość należności zagrożonych oraz wskaźnik jakości należności,
który ukształtował na stosunkowo wysokim
poziomie 4,14%, nienotowanym od 2006 r.
l Wynik finansowy netto wygenerowany
przez zrzeszone banki w 2010 r. był o 12,92%
wyższy niż rok wcześniej, nastąpiło przełamanie spadku wyniku odnotowane w 2009 r.
l Współczynnik wypłacalności uzyskany przez zrzeszone banki spółdzielcze na
dzień 31.12.2008 r. wynosił 13,99% i zapewniał bezpieczeństwo ich funkcjonowania.
l Liczne zmiany legislacyjne wprowadzone w 2010 r. mogą negatywnie wpłynąć
na wyniki osiągane przez banki spółdzielcze w kolejnych okresach.
Warszawa, dn. 24 stycznia 2011 r.
Departament Bankowości Spółdzielczej
Ubiegły rok na rynku funduszy był udany,
obecny też zapowiada się ciekawie
2011 będzie rokiem
funduszy akcyjnych
Rok 2010 był dla funduszy rokiem pomyślnym, w którym klienci chętnie korzystali z tej formy
inwestowania. Pokazuje to saldo wpłat i wypłat,
które w ubiegłym roku wyniosło 9,4 mld zł.
O
znacza to, że na początku 2011
roku fundusze zarządzają aktywami rzędu 116,128 mld zł.
Do rekordowego poziomu 140 mld zł
aktywów, który padł w roku 2007, jeszcze sporo brakuje, za to po kryzysie
roku 2008, kiedy aktywa zmniejszyły się o połowę do 70 mld zł, praktycznie nie
zostało już śladu. Od tamtego czasu
widać ciągły i trwały napływ środków
do funduszy. Na ich rynku w roku 2010
zdecydowanie królowały fundusze obligacyjne, które pozyskały od klientów aż
3,1 mld zł. Dla porównania warto zauważyć, że w całym 2009 roku ten typ funduszy pozyskał 340 mln zł.
Odwrotnie przedstawia się za to sytuacja w napływie środków do funduszy
akcyjnych, które cieszyły się większym
zainteresowaniem w roku 2009. W 2010
roku saldo wpłat i wypłat wyniosło
+435 mln zł. Widać, że to, co dzieje się
na naszym rynku, jest elementem szerszej tendencji, której podlegają rynki
wschodzące. W mijającym roku do funduszy akcji na tych rynkach napłynęło
czterokrotnie więcej środków niż w roku
2009. W przypadku funduszy obligacyjnych dynamika jest jeszcze korzystniejsza, gdyż w 2010 napłynęło siedmiokrotnie więcej aktywów niż w roku 2009.
Większość polskich funduszy akcji wypracowała dla swoich klientów dwucyfrowe stopy zwrotu. Zdecydowanie najlepszy okazał się Allianz Akcji Plus, który
wypracował stopę na poziomie 37,8%. Na
samym końcu znalazł się Skarbiec Akcja, który zakończył rok ze stopą zwrotu
8,12%. Warto zauważyć, że w tym samym
czasie indeks WIG wzrósł o 19,3%.
Z bardzo ciekawą sytuacją mieliśmy
też do czynienia w minionym roku na
rynku małych i średnich spółek. Indeks
mWIG40 wzrósł o 19,7%, a sWIG80
o 8,5%. Wielu zarządzających potrafiło
jednak znacząco przekroczyć poziomy
tych indeksów. Najwięcej wypracował
fundusz Aviva Investors Małych Spółek
inwestujący w popularne tzw. misie, który
wypracował 35,1% zysku. Słaby rok dla
TFI Skarbiec potwierdza najgorszy w tej
kategorii wynik funduszu małych i średnich spółek, który wypracował 6,71%.
Z dużą rozbieżnością wyników mieliśmy również do czynienia na rynku
funduszy dłużnych. Najlepsze z nich
uzyskiwały wyniki podobne do funduszy
akcyjnych. Zdecydowanie wyróżnił się
tutaj Pioneer Obligacji Strategicznych,
który wypracował stopę zwrotu w wysokości 16,6%. Polityka tego funduszu
pozwala inwestowanie w obligacje korporacyjne i rządowe USA oraz rynków
wschodzących. Ujemna stopa zwrotu
(-1,6%) funduszu Allianz Obligacji pokazuje wyraźnie, że rynek obligacji mógł
przynieść także straty.
Najlepszymi TFI pod względem wypracowanych stóp zwrotu okazały się
Allianz TFI i Aviva TFI. W pierwszej dziesiątce najlepszych funduszy znalazły się
dwa fundusze Allianz i cztery Aviva.
Eksperci przedstawiający prognozy
na 2011 rok mówią o kolejnym dobrym
roku dla funduszy akcyjnych. Zarządzający są tutaj zgodni, że coraz trudniej
będzie wypracować dobrą stopę zwrotu,
inwestując w obligacje, ze względu na
rosnące stopy procentowe, za to dla rynku akcji rysuje się ciekawy okres. Szacuje się wzrost indeksu WIG o 10–20%,
a zyski z funduszy akcji powinny się
wahać pomiędzy 15–20%. Warto zatem
wykorzystać ten czas, a BPS TFI chętnie
w tym Państwu pomoże.
Paweł Walczak
BPS TFI
Źródło: Analizy Online, Dom Kredytowy
Notus, IZFA, Money.pl
MAGAZYN GRUPY BPS
25
Ludzie i pieniądze
Duży może
Nie jest przypadkiem, że niemiecki system bankowy cechujący się większym zróżnicowaniem instytucji finansowych niż w krajach anglosaskich okazał się, na co wskazuje profesor Dariusz Filar, relatywnie odporny na ostatni kryzys finansowy, zaś potęga Towarzystwa Ubezpieczeniowego Union Investment wyrosła z potencjału tamtejszych banków spółdzielczych.
A
merykański polityk i ekonomista George Shultz – członek administracji prezydenta Ronalda Reagana – wskazywał, że w sytuacjach trudnych, by nie rzec przymusowych – a z taką będziemy mieć do czynienia, być może zanim ten artykuł zdąży się ukazać, w przypadku jednego z banków spółdzielczych – ludzie skłonni są do podejmowania kroków tyleż bolesnych, co niezbędnych. Mniejsza przy tym o renomę instytucji i los zatrudnionych w niej osób, chodzi raczej o bezpieczeństwo zgromadzonych depozytów i pomyślną realizację związanych z tym planów wszystkich tych, którzy traktują bank jako instytucję zaufania publicznego. W przypadku banków spółdzielczych ta zasada ma szczególne znaczenie, bowiem z górą 150-letnie tradycje, ścisłe związki z życiem lokalnych społeczności, wiele działań o misyjnym charakterze, wreszcie wysiłek, jaki w ostatnich latach poświęcono na modernizację działalności, od rozszerzenia oferty poczynając, poprzez informatyczne wsparcie operacji, na podnoszeniu kwalifikacji zatrudnionych kadr 26
MAGAZYN GRUPY BPS
i rozpoznawalności marki kończąc, czynią z Banku Polskiej Spółdzielczości lidera nie tylko w skali sektorowej, lecz jak wskazują doświadczenia z kartami biometrycznymi – w skali całej branży. Nie zwlekać
Piszę o tym dlatego, że bez dalszej konsolidacji banków spółdzielczych dotychczasowy dorobek nie tylko okaże się niewystarczający, ale nie pozwoli podejmować kolejnych zadań stojących przed bankami spółdzielczymi.
Myślę zwłaszcza o rozszerzeniu zakresy współpracy z jednostkami samorządu terytorialnego. Konieczność kontynuacji inwestycji infrastrukturalnych w bieżącej perspektywie finansowej Unii Europejskiej, przy rosnących wydatkach JST i jednostek zależnych, nie tylko generuje zobowiązania budżetowe, lecz skłania inwestorów do poszukiwania nowych rozwiązań finansowych w takich obszarach, jak partnerstwo publicznoprywatne, factoring, forfaiting, emisja obligacji, umowy wsparcia, gwarancje i poręczenia. W wielu wymienionych obszarach Bank Polskiej Spółdzielczości dzięki aktywności własnego Domu Maklerskiego notuje znaczące osiągnięcia, zwłaszcza w odniesieniu do kolejnych debiutów na rynku Catalyst warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Kolejne argumenty przemawiające za konsolidacją to rozbudowa sieci placówek, co łatwiej osiągnąć w drodze przejęć funkcjonujących lokalnie oddziałów niż poprzez kolejne inwestycje i walkę konkurencyjną w łonie spółdzielczej rodziny. Zwłaszcza że rynek nadal pozostaje płytki, zaś wiele osób prywatnych funkcjonuje poza obiegiem systemu bankowego i pada ofiarą różnej maści instytucji para bankowych oferujących warunki gorsze z punktu widzenia klienta, który godzi się na nie za cenę dostępu do usługi. Rozbudowa struktury, powiększenie sumy bilansowej i wskaźnika płynności pozwoliłyby na skuteczną dywersyfikację ryzyk związanych z obsługą takich właśnie osób i podmiotów, które dopiero startują np. w mikrobiznesie i z braku zdolności lub historii kredytowej nie mają szans pozyskać funduszy na start. System gwarancji i poręczeń kredytowych byłby tu rozwią-
więcej
zaniem, lecz jego wdrożenie wymaga stworzenia dodatkowych procedur i rozbudowy zaplecza logistycznego, tymczasem rozproszona struktura nie pozwala na optymalizację związanych z tymi procesami kosztów. Jednolita strategia marketingowa, informatyczne wsparcie procesów zarządzania, poczynając od audytu wewnętrznego, po wdrażanie nowych funkcjonalności kartowych, wreszcie generowanie niezbędnych kapitałów łatwiej uzyskać w ramach jednej organizacji, tym bardziej że o redukcji kosztów jednostkowych wymienionych operacji decyduje efekt skali. Łatwiej pożyczyć, niż oddać
Powyższa zasada ma zastosowanie również na rynku międzybankowym, zwłaszcza wobec pogarszającej się sytuacji finansów publicznych. Nie przypadkiem bowiem wzrasta zainteresowanie obligacjami komunalnymi, podczas kiedy obligacje Skarbu Państwa stają się coraz bardziej gorącym walorem. Rzecz prosta – istniejące mechanizmy sekurytyzacji owych aktywów w połączeniu z brakiem zdolności upadłościowej emitenta i dobrymi prognozami wzrostu PKB sprawiają, że badania koniunktury bankowej, jakie na zlecenie Związku Banków Polskich przeprowadza cyklicznie Pentor, wskazują na dobre wyniki u zarania roku, ale nie zmienia to w niczym tego, że relatywnie wysoki wskaźnik płynności nie powinien nikogo usypiać czy wprawiać w zadowolenie. Wspomniana już skala inwestycji realizowanych przez JST sprawia, że w najbliższym czasie potrzeby kapitałowe będą systematycznie wzrastać, co wobec tego, że sektor bankowy w Polsce per saldo jest importerem kapitału, a suma bilansowa nie przekracza 6 procent wartości PKB, co stawia nas na przedostatnim miejscu w Europie, nie gwarantuje sukcesu rodzimym bankom.
Nie ma alternatywy
Kto stoi w miejscu, ten się cofa. Ta zasada ma zastosowanie do każdej domeny, nie tylko w obszarze finansów. Tym bardziej że wskaźniki wzrostu gospodarczego lokują nas w europejskiej czołówce, lecz Europa, a wraz z nią polska gospodarka, przegrywa wyścig z Koreą Południową, Indiami czy Chinami. Wprawdzie nie wszystkie z czynników wzrostu tamtejszych rynków da się zastosować w naszych realiach, bowiem dbałość o środowisko, standardy cywilizacyjne i kulturowe narzucają pewne wydatki, lecz skoro nawet prezydent Stanów Zjednoczonych wskazał w niedawnym przemówieniu na połączonym posiedzeniu obu izb parlamentu, że świat ucieka Ameryce i chcąc utrzymać pozycję lidera, musi ona wzmóc wysiłki na rzecz wdrażania innowacji w gospodarce, to nie wydaje się, abyśmy mieli inną alternatywę. Motorem napędowym owych działań jest bezpieczeństwo obrotu gospodarczego, dostęp do kapitałów i nowoczesnych instrumentów oraz narzędzi finansowych. Tylko dynamicznie rozwijająca się, mobilna i rozpoznająca potrzeby klientów organizacja sprosta temu wyzwaniu. Bank Polskiej Spółdzielczości z uwagi na dotychczasowy dorobek, posiadany potencjał, strategię rozwoju i trwałe relacje z rynkiem oparte na bezpieczeństwie i zaufaniu, jest naturalnym liderem w procesie konsolidacji sektora. Jego dynamika zadecyduje o umocnieniu pozycji banków spółdzielczych na rynku. W przypadku kiedy przedłużać się będzie stan obecny, przegrani będą wszyscy, bowiem rynek nie wybacza tym, którzy przegapią swoje pięć minut. Jasno dowodzi tego wzrastająca aktywność zagranicznych instytucji finansowych. W miarę jak ewoluują krajowe i europejskie regulacje nadzorcze, czego ostatnim przykładem rekomendacja T, dynamika rozwojowa instytucji finansowych będzie poddawana kolejnym ograniczeniom, zatem czas działa na niekorzyść wszystkich tych, którzy w imię źle pojętej ostrożności zwlekają z inwestowaniem w lepszą przyszłość. Maciej Małek
redaktor naczelny EDS
MAGAZYN GRUPY BPS
27
Wydarzenia
Konkurs fotograficzny
Szanowni Państwo!
Miło jest nam poinformować, że konkurs fotograficzny ogłoszony w numerze 9 BWS przez Biuro Reklamy i PR Banku BPS S.A. został rozstrzygnięty! W konkursie udział wzięły Pani Halina Szewczyk, Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Rabie Wyżnej, i Pani Barbara Drozd z Banku Spółdzielczego Muszyna-Krynica-Zdrój, którym przyznajemy równorzędne nagrody: zestaw kosmetyków Ireny Eris.
Gratulujemy!
Nagrody wyślemy pocztą.
Kredyt Szybka Inwestycja został doceniony
Stworzyliśmy najlepszy produkt
biznesowy w 2010 roku
Oferta dla małych i średnich przedsiębiorstw przygotowana przez Bank Polskiej Spółdzielczości została doceniona przez „Gazetę Finansową”. Kredyt Szybka Inwestycja
otrzymał tytuł najlepszego produktu dla biznesu 2010
w kategorii banki. Wyróżnienie zostało przyznane przy okazji kolejnej edycji rankingu Turbiny Polskiej Gospodarki.
N
agroda przyznawana jest bankom, których oferta dla małych i średnich przedsiębiorstw zaspokaja wszelkie potrzeby w zakresie bieżącego zarządzania środkami, lokowania nadwyżek finansowych, a także finansowania potrzeb bieżących i inwestycyjnych.
Kredyt Szybka Inwestycja to szybki i prosty kredyt inwestycyjny do 300 tys. złotych z okresem kredytowania na pięć lat, przy minimalnych formalnościach dostępny jest w ciągu dwóch dni od złożenia wniosku. Środkami z kredytu można sfinansować nakłady inwestycyjne związane z zakupem środków trwałych zgodnych z profilem prowadzonej działalności gospodarczej. Co ważne, kredyt Szybka Inwestycja można uzyskać nawet bez biznesplanu, prognoz finansowych czy zaświadczeń z ZUS i urzędu skarbowego.
NAGRODA
NAJLEPSZY PROD
UKT
DLA BIZNESU 2010
dla firmy
BANK BPS
za
kredyt Szybka Inwestycja
w kategorii Banki
Redaktor naczelny
Prestiżowe nagrody przyzn
Warszawa dn. 17 grudnia
28
MAGAZYN GRUPY BPS
2010 r.
ane
Grupa BPS
liczy już 368 banków
spółdzielczych
Kolejne banki spółdzielcze zdecydowały się na przystąpienie do Grupy BPS. W Centrali Banku Polskiej Spółdzielczości umowę zrzeszenia podpisało 8 banków należących dotychczas do Zrzeszenia MR Banku. W gronie nowych członków Grupy BPS znalazły się: Bank Spółdzielczy w Brańsku, Bank Spółdzielczy w Goworowie, Bank Spółdzielczy w Hajnówce, Bank Spółdzielczy w Kadzidle, Bank Spółdzielczy w Łapach, Bank Spółdzielczy w Myszyńcu, Bank Spółdzielczy w Ostrołęce oraz Bank Spółdzielczy w Wąsewie.
– Bardzo się cieszę, że zdecydowali się Państwo do nas przystąpić. Grupa BPS to silne zrzeszenie. Mogą Państwo liczyć na naszą pomoc na wszystkich polach – podkreślił Mirosław Potulski, Prezes Zarządu Banku BPS S.A.
W spotkaniu wzięła również udział grupa banków ze Zrzeszenia MR Banku występujących w roli gości. Uczestnicy mieli okazję zadawać pytania, na które odpowiadali: Prezes Mirosław Potulski, Wiceprezes Piotr Pokropek oraz Helena Banaśkiewicz, dyrektor Departamentu Bankowości Spółdzielczej.
Po uroczystym podpisaniu umów przedstawiciele Banku BPS S.A. wręczyli nowym członkom zrzeszenia drobne upominki i zaprosili wszystkich uczestników spotkania na uroczysty obiad, przy którym trwała dalsza dyskusja o właściwym kierunku rozwoju bankowości spółdzielczej.
MAGAZYN GRUPY BPS
29
Wydarzenia
Smok Sukcesu 2010
już w naszych rękach
Bank Spółdzielczy w Żmigrodzie został laureatem konkursu Smok Sukcesu 2010 w kategorii biznes. Nagrodę w imieniu banku odebrał Edward Smektała, Prezes Zarządu. T
o już trzecia edycja konkursu. Nagroda przyznawana jest ludziom, firmom i instytucjom zasłużonym dla regionu, którzy wykazali się szczególną aktywnością i działalnością w kategoriach: biznes, sport i turystyka, kultura i oświata, działalność społeczna, rolnictwo.
Kapituła w taki sposób motywowała swoją decyzję: „Bank Spółdzielczy w Żmigrodzie jest instytucją z sześćdziesięcioletnią tradycją, obok centrali banku w Żmigrodzie zainwestowano w powstanie czynnego w soboty punktu kasowego (ul. Szklana), bankomatu. Gruntownej modernizacji poddano cały budynek banku, wprowadzono dostęp do własnej bankowości elektronicznej, diametralnie poprawiono obsługę klienta indywidualnego i firmowego. Bank wprowadził wszystkie standardy na przestrzeni ostatniego roku. Jest też zaangażowany w akcje społeczne i kulturalne – w ubiegłym roku sponsorował m.in. ogólnopolski I Żmigrodzki Bieg Smoka”.
Centrum Finansowe Banku BPS czeka na werdykt
Mamy szansę
zostać liderem rynku
Centrum Finansowe Banku BPS otrzymało nominację do XII edycji Konkursu Promocyjnego Lider Rynku w zakresie restrukturyzacji i windykacji wierzytelności oraz dynamiki wzrostu przychodów ze sprzedaży.
C
elem konkursu jest wyróżnienie i promocja firm, produktów i usług o czołowej i ugruntowanej pozycji rynkowej oraz innowacyjnych rozwiązań technicznych, technologicznych i organizacyjnych. Rozstrzygany jest w kategoriach: firma, produkt, usługa, i obejmuje przedsiębiorstwa produkcyjne, handlowe i usługowe.
30
MAGAZYN GRUPY BPS
Produktywność, kreatywność, innowacyjność, jakość produktów i usług, konkurencyjność przy zachowaniu standardów etyki kupieckiej – to podstawowe cechy lidera i warunki powodzenia biznesu na rynku polskim i europejskim. To także podstawowe kryteria oceny porównawczej konkurencyjnych zgłoszeń. Serdecznie gratulujemy nominacji. Laury Umiejętności
i Kompetencji
w naszych rękach
W minioną sobotę w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu odbył się finał XIX edycji Laurów Umiejętności i Kompetencji.
P
o raz kolejny kapituła nagrodziła nieprzeciętne osobowości świata kultury, nauki, medycyny i polityki oraz firmy, instytucje i organizacje wyróżniające się aktywnością w procesie tworzenia gospodarki rynkowej, jej restrukturyzacji oraz dostosowania do europejskich standardów. Wśród tegorocznych laureatów nie zabrakło banków spółdzielczych. Złoty Laur Umiejętności i Kompetencji
w kategorii instytucja finansowa otrzy-
mały: Bank Spółdzielczy w Jastrzębiu-Zdroju oraz Bank Spółdzielczy
w Namysłowie.
Instytucje nagrodzone tym prestiżowym wyróżnieniem muszą spełniać wiele wymogów. Wyróżnienie przyznawane jest za:
V wysoką jakość oferowanych usług spełniających oczekiwania i potrzeby klientów;
V stałe rozszerzanie zakresu oferowanych usług;
Loteria „twoje konto z prezentami”
Wylosowaliśmy
nagrody
6 stycznia 2011 r. w Warszawie odbyło się
losowanie nagród w loterii „Twoje konto
z prezentami”. Loteria cieszyła się ogromną popularnością, liczba zarejestrowanych
uczestników przekroczyła 129 000 klientów!
N
ad poprawnością losowania czuwała powołana komisja,
w skład której wchodzili: Aneta Pielacka, dyrektor Biura Reklamy i PR, Maciej Roman, Bank BPS, oraz Wojciech Koprowski,
firma G3, posiadający uprawnienia wydane przez ministra finansów do organizowania loterii promocyjnych. Opiekę prawną zapewnił Krzysztof Kołaczek, radca prawny.
7 stycznia rozpoczęła się weryfikacja laureatów wyłonionych
w placówkach bankowych, w których mają rachunki osobiste.
Z pełną listą zwycięzców loterii zawierającą rodzaj nagrody
oraz imię i nazwisko laureata mogą się Państwo zapoznać na
stronie internetowej www.twojekontozprezentami.pl.
V dobrą sytuację finansową, wysoką rentowność działalności gospodarczej i terminowe regulowanie należności w stosunku do partnerów gospodarczych;
V systematyczne inwestowanie w rozwój instytucji;
V działania na rzecz upowszechniania wiedzy o produktach finansowych i edukacji społeczeństwa w zakresie posługiwania się tymi produktami. Rozstrzygnięcie konkursu
Bankowy Menedżer roku 2010
Prezes Potulski
na podium!
„Gazeta Bankowa” już po raz 13. ogłosiła konkurs Bankowy Menedżer Roku i przyznała nominacje do tytułu bankowego menedżera roku. Dziennikarze i redaktor naczelny na kolegium redakcyjnym starali się wybrać osoby, które nie tylko sprawnie zarządzają instytucją, na której czele stoją, lecz także potrafiły trafnie wskazać kierunki rozwoju rynku i aktywnie działają na rzecz rozwoju sektora bankowego w Polsce. Wśród nominowanych znaleźli się:
V Jacek Bartkiewicz, Prezes BGŻ,
V Piotr Cyburt, Prezes BRE Banku Hipotecznego,
V Zbigniew Jagiełło, Prezes PKO BP,
V Włodzimierz Kiciński, Prezes Nordea Banku Polska,
V Krzysztof Kalicki, Prezes Deutsche Banku Polska,
V Małgorzata Kołakowska, Prezes ING Banku Śląskiego,
V Alicja Kornasiewicz, Prezes Pekao SA,
V Mirosław Potulski, Prezes Banku BPS SA,
V Wojciech Sobieraj, Prezes Alior Banku.
Listę z nazwiskami nominowanych rozesłano do zarządów wszystkich banków działających obecnie na polskim rynku, prosząc o wytypowanie bankowego menedżera roku. Na pierwszej pozycji znalazł się Włodzimierz Kiciński. Drugie
miejsce zajął Mirosław Potulski, a trzecie Wojciech Sobieraj. Serdecznie gratulujemy zwycięzcom!
MAGAZYN GRUPY BPS
31
Wydarzenia
Banki
z Grupy BPS
przyjazne dla przedsiębiorców
Krajowa Izba Gospodarcza wraz z Polsko-Amerykańską Fundacją Doradztwa dla Małych Przedsiębiorstw zorganizowały kolejną, XII edycję konkursu Bank Przyjazny dla Przedsiębiorców. Uroczysta gala, podczas, której rozstrzygnięto plebiscyt odbyła się 28 stycznia w Pałacu Senatorskim w Warszawie. W 2010 r. ocenie Zespołu Audytorów oraz Kapituły Konkursu poddały się 3 banki uniwersalne, 22 banki spółdzielcze, oraz 8 oddziałów bankowych.
32
MAGAZYN GRUPY BPS
Kapituła XII edycji konkursu
przyznała nagrody w trzech kategoriach konkursowych:
l Banki uniwersalne
l Banki spółdzielcze i małe banki
lokalne
l Oddziały bankowe
W kategorii banki spółdzielcze i małe banki lokalne tytuł Laureata Konkursu wraz ze Statuetką Konkursu oraz Godłem Promocyjnym z 4 Złotymi Gwiazdami otrzymał Spółdzielczy Bank Rzemiosła
i Rolnictwa
Drugim bankiem nagrodzonym w kategorii banki spółdzielcze i małe banki lokalne Złotą Statuetką oraz Godłem Promocyjnym został Powiatowy Bank
Spółdzielczy w Sokołowie Podlaskim.
W tegorocznej edycji po raz pierwszy nagrodzono banki za 10 lat konsekwentnego wdrażania rozwiązań przyjaznych dla małych i średnich firm. Diamentową Statuetkę otrzymał Bank Spółdzielczy
w Wysokiem Mazowieckiem.
Podczas gali rozdano także Platynowe Statuetki. Wyróżnienie przyznawane jest za systematyczne wzbogacanie i usprawnianie przyjaznej współpracy z MSP. W kategorii banki spółdzielcze
i małe banki lokalne Platynową
Statuetkę Kapituła Konkursu przyznała:
l Bankowi Spółdzielczemu
w Zambrowie
l Miedzypowiatowemu Bankowi
Spółdzielczemu w Myszkowie
l Bankowi Spółdzielczemu w Księżpolu
l
Bank Spółdzielczy w Brańsku
l
Bank Spółdzielczy w Kolnie
W kategorii banki spółdzielcze
i małe banki lokalne Wyróżnienie
Honorowe wraz z Godłem Promocyjnym Bank Przyjazny dla Przedsiębiorców przyznane zostało:
l
Bank Spółdzielczy w Księżpolu
l
Mazowiecki Bank Spółdzielczy
w Łominkach
l
l Bankowi Spółdzielczemu
w Księżpolu
Międzypowiatowy Bank Spółdzielczy w Myszkowie
l
l Mazowieckiemu Bankowi
Spółdzielczemu w Łomiankach
Podkarpacki Bank Spółdzielczy
z siedzibą w Sanoku
l
Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli
l
Bank Spółdzielczy w Wieliczce
l
Spółdzielczy Bank Rzemiosła
i Rolnictwa
l
Bank Spółdzielczy w Wysokiem
Mazowieckiem
l
Bank Spółdzielczy w Zambrowie
l
Bank Spółdzielczy w Zgierzu
Podczas gali uhonorowano także Profesjonalnych Doradców Bankowych MSP. Tytuł przyznawany jest wyróżniającym się doradcom banków uczestniczących w konkursie, między innymi za wysokie kwalifikacje i wiedzę z zakresu zarządzania MSP, co pozwala służyć profesjonalną poradą bankowo-menadżerską dla klientów z tego sektora:
l Maria Biała – Bank Spółdzielczy
w Księżpolu
l Wiesław Łukasiewicz – Spółdzielczy
Bank Rzemiosła i Rolnictwa
Godła Promocyjne ze Złotymi Gwiazdami oraz Godła Promocyjne Złote Gwiazdy są przyznawane za poddawanie się weryfikacji konkursowej w kolejnych edycjach konkursu w liczbie nie mniejszej niż trzy i nie większej niż siedem.
W kategorii banki spółdzielcze
i małe banki lokalne Godło Promocyjne Bank Przyjazny dla Przedsiębiorców wraz ze Złotymi Gwiazdami otrzymali:
Godło Promocyjne Bank Przyjazny
dla Przedsiębiorców otrzymali:
l
Bank Spółdzielczy w Szczuczynie
l
Bank Spółdzielczy w Namysłowie
l
Bank Spółdzielczy w Łosicach
l
Nadwiślański Bank Spółdzielczy
w Czerwińsku nad Wisłą z siedzibą w Wyszogrodzie
l
Bank Spółdzielczy w Ciechanowcu
l
Powiatowy Bank Spółdzielczy
w Sokołowie Podlaskim
Serdecznie gratulujemy
wszystkim nagrodzonym!
MAGAZYN GRUPY BPS
33
Wydarzenia
Prezes
Teresa Kudlicka,
T
przewodniczącą sekcji Banków Spółdzielczych w ZBP
Teresa Kudlicka, Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Płońsku, została przewodniczącą Sekcji Banków Spółdzielczych w Związku Banków Polskich. B
ank Spółdzielczy w Płońsku jest jednym z założycieli Związku Banków Polskich i od 20 lat jego aktywnym członkiem. W latach 1996-2000 w Zarządzie ZBP zasiadała Pani Marianna Wolska ówczesna Prezes BS w Płońsku. Pani Teresa Kudlicka, pełniąca obecnie funkcję Prezesa Zarządu również bardzo aktywnie uczestniczy w przedsięwzięciach podejmowanych przez Związek Banków Polskich. Teresa Grażyna Kudlicka,
Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Płońsku. Funkcję tę pełni od 1999r. Z bankowością spółdzielczą związana od 1991r. Absolwentka Wydziału Ekonomicznego UMCS w Lu-
blinie oraz studiów podyplomowych z zakresu bankowości. Teresa Kudlicka w latach 2005-2006 przewodniczyła Zespołowi opracowującemu w ZBP „Kierunki działania i zasady współpracy sektora bankowości spółdzielczej na lata 2006-1010”. Od roku 2009 do czasu zmian organizacyjnych w ZBP była członkiem Komisji Rewizyjnej. Zamężna, ma dwoje dorosłych dzieci oraz wnuczkę Kalinkę. Interesuje się psychologią. Wolny czas spędza pracując w ogrodzie. Lubi zwierzęta – opiekuje się dwoma Yorkami.
Serdecznie gratulujemy i życzymy
owocnej współpracy na rzecz sektora bankowości spółdzielczej.
W piątek 21 stycznia Bank Spółdzielczy w Poddębicach
2011 roku na zamku w Uniejowie odbyła się konferencja zorganizowana przez Bank Spółdzielczy w Poddębicach na temat Sejm RP, i Andrzeja Owczarka, senatora informacje samorządowcy mogli wyko. W spotkaniu wziął również udział Miro- rzystać przed uchwaleniem budżetów na „Współpraca jednostek RP
sław Potulski, Prezes Zarządu Banku BPS bieżący rok.
Ponieważ udział w konferencji brały samorządu terytorial- S.A. Konferencję prowadził Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Poddębicach również osoby wybrane w wyborach sanego z instytucjami Eugeniusz Rytwiński.
morządowych przed kilkoma tygodniami, Mimo niesprzyjających warunków dro- była ona okazją do poznania się i wymiany finansowymi źródłem gowych oraz epidemii grypy w konferencji najświeższych spostrzeżeń. rozwoju lokalnego”. udział wzięli przedstawiciele 19 samorządów z terenu siedmiu powiatów północno-
Dbamy o kontakt
z samorządami
J
ak sam temat wskazuje, była ona przeznaczona dla starostów, prezydentów miast, burmistrzów i wójtów oraz ich pracowników zajmujących się finansami samorządów. Patronat honorowy nad konferencją objął przewodniczący sejmiku województwa łódzkiego pan Marek Mazur.
Rangę konferencji podniosła obecność parlamentarzystów Stanisława Olasa, posła na Sejm RP, Piotra Polaka, posła na 34
MAGAZYN GRUPY BPS
-zachodniej części województwa łódzkiego. Organizatorzy postawili na informacje o inwestycjach infrastrukturalnych oraz rozwoju turystyki z jednej strony, a z drugiej źródłach finansowania w postaci obligacji samorządowych i kredytów bankowych. Podkreślano wielokrotnie, że dzięki bankom spółdzielczym środki zgromadzone na rachunkach budżetów samorządowych trafiają dla lokalnych odbiorców w postaci kredytów. Datę konferencji ustalono specjalnie na początek roku, aby uzyskane Rozwijamy się
To już trzydziesta placówka
Banku Spółdzielczego w Skierniewicach
Bank Spółdzielczy w Skierniewicach otworzył drugą placówkę w Warszawie. Uroczystość miała miejsce 19 stycznia. To już 30. placówka Banku Spółdzielczego w Skierniewicach działającego w województwie łódzkim i mazowieckim. Podczas uroczystości Prezes Zarządu Władysław Klażyński poinformował, że w niedługim czasie bank uruchomi kolejną placówkę – oddział w Piotrkowie Trybunalskim.
P
rowadzący nieprzerwanie od ponad 110 lat działalność Bank Spółdzielczy w Skierniewicach największe osiągnięcia zanotował w ostatnim dwudziestoleciu, zmieniając charakter z banku nastawionego głównie na obsługę na placówkę o charakterze uniwersalnym. W jego strukturze kredytów na pierwsze miejsce wysunęło się kredytowanie prywatnych przedsiębiorstw i osób prowadzących działalność gospodarczą, na drugim znalazły się zaś kredyty dla gospodarstw domowych. Warto zaznaczyć, że dynamika kredytowania prywatnych przedsiębiorstw, spółek i spółdzielni na koniec minionego roku wyniosła 158 proc. Dynamika w obszarze kredytowania gospo-
darstw domowych przekroczyła 130 proc. Przyrost depozytów złożonych w ubiegłym roku w banku wyniósł w stosunku do roku 2009 roku 24 proc. Znacznie też wzrosła w minionym roku suma bilansowa banku, osiągając na koniec minionego roku wielkość 498 300 tys. zł.
Placówkę umiejscowiono w centralnym punkcie dzielnicy w lokalnym centrum biznesowym i handlowym, bardzo blisko placówek dwóch banków komercyjnych. Jej wyniki pokażą, jak bank będzie sobie radzić z konkurencją. Z działalnością nowej placówki władze banku wiążą duże nadzieje, traktując jej otwarcie jako kolejny etap dywersyfikacji działalności handlowej. Piastów ma nową siedzibę banku
Bank Spółdzielczy
w Pruszkowie z końcem
roku oddał do użytku
nową siedzibę oddziału
w Piastowie. 19 stycznia
2011 roku odbyło się uroczyste otwarcie placówki.
U
roczystość zainaugurowała dyrektor oddziału – pani Elżbieta Borejko, która po
powitaniu przybyłych gości poprosiła o zabranie głosu Prezesa Zarządu Banku Bogdana Wardzyńskiego. Pan Prezes w swoim przemówieniu, w ogólnym zarysie przypomniał
historię działalności banku na terenie Piastowa i nakreślił asumpt zmiany lokalizacji
oddziału. Zaznaczył też, że przez cały okres
działalności banku oddział w Piastowie stanowił bardzo ważne jego ogniwo, a spółdziel-
cy z terenu Piastowa wnieśli istotny wkład
w rozwój całego banku. Obecnie Grupa
Piastowska Banku liczy 249 członków.
Następnie odbyło się symboliczne przecięcie wstęgi, którego dokonali Zdzisław
Kupczyk, dyrektor warszawskiego oddziału
regionalnego BPS, Józef Michalak, przewodniczący Rady Nadzorczej BS w Pruszkowie, oraz Prezes Zarządu Bogdan Wardzyński. Po przecięciu wstęgi miejscowy
ksiądz proboszcz poświęcił placówkę.
Uroczystość otwarcia oddziału banku
swoją obecnością uświetnili przybyli goście:
wspomniany już dyrektor warszawskiego
oddziału regionalnego Banku BPS S.A.
Zdzisław Kupczyk, władze samorządowe
Piastowa na czele z burmistrzem Markiem
Kubickim, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Piastowie ksiądz kanonik Wojciech Kostecki, Rada Nadzorcza
BS na czele z jej przewodniczącym Józefem
Michalakiem oraz licznie przybyli członkowie i klienci banku.
MAGAZYN GRUPY BPS
35
Działalność społeczna
Przedszkolaki świętowały
w skoczowskim banku spółdzielczym
Bank Spółdzielczy w Skoczowie od wielu lat w swojej działalności dba o dobre
relacje z klientami. W tym roku tuż przed świętami zaprosił przedszkolaki, które przebrane za aniołki i diabełki specjalnie dla odwiedzających bank śpiewały kolędy i recytowały wierszyki.
B
ank podczas adwentu – czyli okresu poprzedzającego Boże Narodzenie – zmienił swój
wygląd. Pojawiły się ozdoby świąteczne oraz
pięknie przyozdobiona choinka – obok której maluchy z przedszkola zwyczajowo wcieliły się w postaci
aniołków i diabełków, śpiewały kolędy i recytowały
wierszyki.
Wszystko to działo się na oczach klientów, co wywołało mnóstwo braw, wielką radość i uśmiech na
twarzy każdego z nich. Na koniec na ręce pań przedszkolanek złożyliśmy drobne upominki i słodycze dla
wszystkich maluchów. Jak można się domyślać, atmosfera tego dnia była niezwykła i niepowtarzalna.
Bank Spółdzielczy w Głogowie Małopolskim wspierał wośp
Razem z Owsiakiem
pomagamy chorym dzieciom
P
racownicy Banku Spółdzielczego w Głogowie Małopolskim co roku aktywnie uczestniczą w akcji liczenia pieniędzy
zebranych przez wolontariuszy na
rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tak też było w tym roku.
Tym razem organizatorem inicjatywy był zarząd Gminnego Stowarzy36
MAGAZYN GRUPY BPS
szenia ZMW Wici w Głogowie Małopolskim.
Dodatkowo wszystkie placówki
Banku Spółdzielczego w Głogowie Małopolskim – pod patronatem
Grupy BPS – uczestniczyły w zbiórce pieniędzy na zakup sprzętu dla
dzieci z chorobami urologicznymi
i nefrologicznymi w ramach WOŚP.
Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli
grał z wośp
W niedzielę 9 stycznia 2011 r. Bank Spółdzielczy
w Stalowej Woli – zgodnie z coroczną tradycją – grał wspólnie z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, współpracując ze sztabem Stalowa Wola.
O
prócz wsparcia finansowego
ze strony banku aktywny udział
w XIX finale WOŚP wzięli także pracownicy liczący do późnych godzin nocnych pieniądze zebrane wśród
mieszkańców Stalowej Woli i okolicznych miejscowości. Warto nadmienić, że Bank Spółdzielczy w Stalowej Woli brał także czynny
udział w realizacji akcji XIX finału WOŚP
pod patronatem Grupy BPS poprzez
ustawienie skarbon stacjonarnych we
wszystkich placówkach banku.
Staramy się w sposób systematyczny
wspierać akcje, których celem jest niesienie pomocy potrzebującym. W tym roku
zebrane pieniądze mają być przeznaczone na zakup sprzętu dla dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi.
Zróbmy coś razem
7 listopada 2010 r. Nadwiślański Bank Spółdzielczy w Czerwińsku nad Wisłą zs. w Wyszogrodzie wraz z partnerami (Gimnazjum im. Jana Pawła II w Iłowie, firma Fast Service) zorganizował
mecz charytatywny w siatkówkę na rzecz osób poszkodowanych w powodzi z gminy Słubice.
T
urniej rozegrany został w Hali Sportowej w Iłowie pod hasłem ,,Zróbmy
coś razem”. W meczu wzięły udział
reprezentacje: nauczyciele gimnazjum
z Iłowa, pracownicy NBS Czerwińsk (oddział Iłów) oraz pracownicy zaprzyjaźnionej firmy z Sochaczewa, Fast Service. Blisko 200 osób wraz ze swoimi pociechami
spędziło z nami to niedzielne popołudnie.
Zaproszonych powitała Prezes Zarządu
NBS Czerwińsk Jolanta Łukasiak-Malicka
wspólnie z dyrektorem szkoły Janem Kraśniewskim.
Mecz siatkarski dostarczył nam wiele
emocji, zwłaszcza że w pierwszym spotkaniu wystąpiła reprezentacja nauczycieli gimnazjum z Iłowa. Pokonała ona
w trzech zaciętych setach reprezentację
pracowników NBS Czerwińsk.
Podrażnione ambicje pracowników
banku przełożyły się na kolejny mecz, w
którym nie dali oni szans na zwycięstwo
reprezentacji Fast Service. Pracownicy
NBS wygrali to spotkanie 2-0. Drużyna
Fast Service nie sprostała w kolejnym meczu rewelacyjnie spisującej się drużynie
nauczycieli z gimnazjum (2-0).
W rezultacie pierwsze miejsce w turnieju
„Zróbmy coś razem” zdobyła drużyna pedagogów gimnazjum z Iłowa. Na drugim
miejscu rywalizację zakończyła reprezentacja pracowników NBS Czerwińsk. Trzecie miejsce przypadło reprezentacji Fast
Service.
Transmisję ze wszystkich zorganizowanych meczów można było śledzić na antenie
Radia Fama. Spotkanie komentował znakomity reporter Sylwester Rożdżewczyński.
Zwycięska drużyna miała zaszczyt
przekazać wójtowi gminy Słubice czek od
Nadwiślańskiego Banku Spółdzielczego
w Czerwińsku w wysokości 5000,00 zł. Prezes firmy Fast Service (Andrzej Kowalski)
również przekazał czek opiewający na
kwotę 5000,00 zł.
Wszystkie osoby uczestniczące w turnieju czuły się usatysfakcjonowane, gdyż
w rywalizacji nie chodziło o zwycięstwo,
ale o miłe spędzenie czasu oraz pomoc
dla osób poszkodowanych w powodzi.
Uczestnikom imprezy podziękowali za
przybycie i udział we wspólnej akcji wójt
gminy Iłów Roman Kujawa oraz Prezes
Zarządu NBS Czerwińsk Jolanta Łukasiak-Malicka.
Agnieszka Tyska
menedżer NBS Czerwińsk
MAGAZYN GRUPY BPS
37
Nasza drużyna
Okiem sponsora
Początek roku
był emocjonujący
Styczeń 2011 roku był dla nas
niezwykle intensywny
i emocjonujący. Kluczowe
mecze w rozgrywkach
międzynarodowych przeplatały
się z prestiżowymi meczami
w Plus Lidze Kobiet. Zespół
więcej czasu spędzał zresztą
w podróży niż w hali treningowej.
Zaczęło się fatalnie, jednak
później było coraz lepiej. Nasze
zawodniczki osiągnęły cel
i awansowały do grona dwunastu
najlepszych zespołów na Starym
Kontynencie. Ale po kolei.
Z wielkimi nadziejami oczekiwaliśmy w Muszynie meczu przeciwko jednej z najsilniejszych drużyn na świecie, VakifGunesTTelekom Stambuł. Zwycięstwo nad Turczynkami dawało nam niemal pewny awans do fazy play-off CEV Champions League. Niestety, Małgorzata Glinka i jej partnerki nie dały szans naszemu zespołowi, wygrywając 3:1. O awans walczyć trzeba było tydzień później w Odincowie.
Wszyscy mieliśmy w pamięci falstart w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Dwa sety wygrane i prowadzenie 19:15 w trzeciej partii z Zarieczem nie wystarczyły do zdobycia trzech punktów. Przegraliśmy w Muszynie 2:3, co mocno skomplikowało sytuację w grupie A. Do Rosji jechaliśmy więc po rewanż i zwycięstwo, bo każda wygrana dawała nam przepustkę do fazy play-off. Udało się, choć scenariusza meczu nie powstydziłby się sam Alfred Hitchcock! Tym razem to my przegraliśmy dwa pierwsze sety, by ostatecznie pokonać Zariecze 3:2 i w ostatniej chwili wskoczyć na 2. miejsce w tabeli!
Radość z awansu przysłoniła nieco pierwsza porażka w lidze polskiej. 38
MAGAZYN GRUPY BPS
B
ank BPS po raz trzeci wydał kalendarz kolekcjonerski. Edycja kalendarza na rok 2011 zatytułowana „Kobiecość siatkówki” w oryginalny sposób łączy świat sportu i sztuki. Kalendarz nie tylko pełni funkcję użytkową, lecz także jest dziełem o randze artystycznej. Kolorowe zdjęcia mają charakter glamour i zwracają uwagę na element kobiecości w sporcie.
1.
2.
Atom Trefl Sopot okazał się lepszy, choć należy pamiętać, że nasz zespół nie mógł przygotowywać się do tego pojedynku w komfortowych warunkach – podróż z Muszyny do Moskwy, a potem z Muszyny do Sopotu musiała się odbić na dyspozycji zawodniczek. Co teraz? Italia! W fazie play-off 12 wylosowano nam znakomitego rywala. MC-Carnaghi Villa Cortese to aktualny wicemistrz Włoch i zdobywca pucharu tego kraju. Zespół silny, choć na pewno nie stoimy na straconej pozycji. Drogę do awansu utrudni nam nie tylko rywal, lecz także zmiany, jakie do regulaminu rozgrywek wprowadziła Europejska Federacja Siatkówki. Aby awansować do kolejnej rundy, trzeba wygrać oba spotkania lub szukać szansy w złotym secie. Ten może zostać rozegrany jedynie w ramach spotkania rewanżowego, które 9 lutego odbędzie się w Villa Cortese. Miejmy jednak nadzieję, że również po tym meczu będziemy mieć powody do radości.
Do zobaczenia w hali i przed telewizorami!
Aleksander Trojanowicz
3.
Kalendarz na 2011 rok
„KOBIECOŚĆ SIATKÓWKI”
Eksplozja sportu i piękna
4.
7.
Styczeń
10.
LUTY
Marzec
Kwiecień
MAJ
EC
CZERWI
Lipiec
Sierpień
5.
8.
Wrzesień
11.
ik
rn
Paździe
Listopad
ń
Grudzie
1. Agnieszka Bednarek-Kasza
2. Debi Stam-Pilon
3. Magda Piątek
Milena Sadurek
6.
9.
12.
Śrutowska
6. Ola Jagieło
7. Kinga Kasprzak
8. Asia Kaczor
9. Mariola Zenik
10. Kasia Gajgał
11. Klaudia Kaczorowska
12. Caroline Wensink
MAGAZYN GRUPY BPS
39
Firmy współpracujące
Beztroskie
zwiedzanie świata,
czyli jak Assistance
zwiększa komfort Klienta
Od ponad roku Concordia oferuje ciekawe
ubezpieczenie Concordia Assistance Bank.
W odróżnieniu od tradycyjnych ubezpieczeń
polegających na wypłacie odszkodowania
istotą Assistance jest świadczenie usługi.
Concordianie
nagrodzeni
U
sługa Assistance polega na udzieleniu informacji i skontaktowaniu ubezpieczonego z usługodawcą oraz udzieleniu konkretnego świadczenia. Assistance gwarantuje świadczenie usług związanych z życiem codziennym na poziomie określonych sum ubezpieczenia. Dla klientów banków spółdzielczych istotnym elementem Assistance może być ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą. Po opłaceniu składki przez bank klient może bezpiecznie wyjechać za granicę. Jeśli zdarzy mu się w czasie wakacji wypadek lub nagle zachoruje, to może liczyć na CP TUW. Ubezpieczyciel zorganizuje opiekę medyczną, transport do szpitali, przejazd osób bliskich oraz opiekę na domem, domownikami i zwierzętami.
40
MAGAZYN GRUPY BPS
Dzięki Concordii turyści mogą beztrosko zwiedzać świat. Ubezpieczyciel oferując ubezpieczenie w formie grupowej – obligatoryjnej do usług bankowych – zapewnia wysoki poziom usługi za niewygórowaną kwotę. Będąc klientem banku, można uzyskać usługę o wartości
80 000 zł, bo tyle może wynieść suma ubezpieczenia kosztów leczenia, już od 1 złotego miesięcznie w zależności od ubezpieczonego wolumenu.
Zachęcamy osoby, które często podróżują, do zainteresowania się ofertą Assistance w Concordii. Gwarantujemy wysoki poziom świadczeń, solidność i terminowość. Biuro Bancassurance
Concordia
Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Polskiej Izby Ubezpieczeń przyznało nagrody osobom szczególnie zaangażowanym w pracę na rzecz rynku
ubezpieczeniowego w Polsce.
W gronie wyróżnionych znalazły
się osoby związane z Concordią:
Katarzyna
Kasztelan-Przybylska, dyrektor Biura Bancassurance, Piotr Adamczyk, dyrektor
Biura Likwidacji Szkód, Andrzej
Janc, dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych, i Jakub Nawracała, radca prawny.
Jak podkreślali członkowie
kapituły wybierający spośród
nominowanych, nagroda jest
wyrazem uznania dla osób pracujących społecznie na rzecz
rynku, PIU i różnego rodzaju innych organizacji branżowych.
Najwięcej
osób
wyróżniono
z Concordii.
Kultura
Kulturalnie
polecamy
KSIĄŻKI
Café Museum
Robert Makłowicz
Zprzeplatany historycznymi biór opowiadań z podróży Przed nami kolejna oskarowa
gala. Jednym z faworytów jest
„Czarny łabędź”.
Film powiada mroczną historię
toksycznej przyjaźni i rywalizacji
w środowisku tancerzy.
Dla wielu widzów może być
głębokim przeżyciem.
niuansami, który ma pomóc zrozumieć skomplikowane losy mieszkańców bałkańskiego tygla oraz oddać obraz różnorodności austrowęgierskiego imperium. Książka pięknie wydana, ma nietypowy format, kremowy gruby papier i duże marginesy.
Plan Sary
Paweł Jaszczuk
Poleca
Redaktor
Naczelna BWS
Aneta Pielacka
E kscytujący kryminał zdobywcy prestiżowej Nagrody Wielkiego Kalibru. Maj 1938. Jakub Stern, dziennikarz „Kuriera”, zajmuje się drastycznymi zbrodniami z lwowskiej kroniki kryminalnej. Często ubiega policję, a rozwiązanie sprawy „kowala z lasu” i kolekcjonera kobiecych dłoni przynosi mu sławę. Uniwersytet Jana Kazimierza uznaje go za eksperta i proponuje poprowadzenie ćwiczeń na Wydziale Prawa. Stern wciąga swoich studentów w ryzykowny eksperyment.
FILM
Jak zostać królem
P Edwarda VIII książę Albert o szokującej abdykacji musi, mimo wielkich oporów, zasiąść na tronie Anglii jako Jerzy VI. Ogromną przeszkodą w wypełnianiu monarszych obowiązków jest dla niego… problem z wysławianiem się. Obraz w reżyserii Toma Hoope-
ra to film o klasycznej kompozycji, skromny, pozbawiony komputerowych efektów. Zdobył nominacje w najważniejszych kategoriach. MUZYKA
Love & the city
a zbliżające się walentynki poN
lecamy najnowszą trzypłytową składankę znanych miłosnych prze-
bojów z przed lat. Na płycie znajdują się 54 utwory w wykonaniu między innymi takich artystów, jak Elvis Presley, Duran Duran, Richard Marx, Ultravox, UB40, Roy Orbison, Blue, Berlin czy Robert Palmer.
Krowy w labiryncie
i inne eksploracje
matematyczne
Ian Stewart
Tmita rozrywka, ale przede a książka to nie tylko znako-
wszystkim przeżywanie radości z matematycznych badań i odkryć. Poprzez ciekawostki i łamigłówki autor ukazuje najgłębsze zasady leżące u podstaw przedstawianych problemów, zamieniając matematykę w inspirującą zabawę. I oczywiście wyjaśnia, jak znaleźć krowy w labiryncie…
MAGAZYN GRUPY BPS
41
Kultura
Sprawując mecenat nad
kulturą i sztuką, wyręczają
państwo. Budują luksusowe
hotele, meczety i muzea.
Finansowane przez nich
fundacje organizują i opłacają
koncerty oraz festiwale
z udziałem największych
gwiazd. Lubią, by wszystko
było efektowne i wyjątkowe.
Szejkowie z Abu Zabi na
rozrywki nie szczędzą
pochodzących z wydobycia
ropy pieniędzy. Złoto,
przepych i luksus stały się
znakiem rozpoznawczym tego
niespełna 50-letniego miasta
– relacja Anity Rysiewskiej
z pobytu zespołu Trebunie-Tutki
w Abu Zabi w Zjednoczonych
Emiratach Arabskich.
„Na pocątku wsędy byli górole, a dopiero potem porobiyli się Turcy i Zydzi”. I Arabowie, chciałoby się dopowiedzieć za księdzem profesorem Tischnerem. Ten znawca
duszy góralskiej i orędownik ekumenizmu
na pewno ucieszyłby się z zaproszenia, jakie otrzymał zespół Trebunie-Tutki.
Zadzwonił telefon i zapytano, czy zagramy w Abu Zabi. Byłam tak zaskoczona, że
odpowiedziałam tylko: bardzo śmieszne,
mamy kolędować na pustyni?
Koncertowaliśmy kolędowo i noworocznie w samym sercu islamu, w połowie
grudnia, w 30-stopniowych upałach, otoczeni pustynią i nowoczesną architektu-
42
MAGAZYN GRUPY BPS
Zespół Trebunie-
w Emiratach
rą Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach
Arabskich.
Po kameralnych koncertach i spotkaniach z przebywającą na kontraktach
polską elitą naukową, przyszedł czas na
duży koncert dla Arabów. Zespół wystąpił
w efektownej prywatnej sali estradowej
koncernu ADMA-OPCO-GASCO.
Uprzedzano nas, że słuchacze mogą wychodzić już po kilkunastu minutach trwania
koncertu. Spieszą do swoich obowiązków.
Bardzo przejął się tym lider zespołu Krzysztof Trebunia-Tutka, obawiając się reakcji zespołu. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Zespół nagrodzono wielkimi brawami, nikt nie
opuścił sali. Publiczności ubranej w abaje
i dżelady bardzo podobał się góralski strój –
opasek z klamrami – z pewnością ze szczerego złota, jak uważano. Zainteresowanie
budziły też instrumenty pasterskie, z kozą
na czele. Koza to bardzo popularny i rozpoznawalny instrument, którym Krzysztof
Trebunia-Tutka od razu zjednał sobie sympatię widowni. Poznając bliżej swoje tradycje, znaleźliśmy analogię kulturową górali
z Arabami: „Jest jedna rzecz wspólna mężczyźnie i kobiecie: oboje istnieją wyłącznie
dla szczęścia mężczyzny”. Ale mimo tych
podobieństw, egzotyki i przepychu, do raju
góralskiego Emiratom daleko. Brakowało
Tutki
nal Auto Muzeum (www.enam.ae) będącym
własnością szejka Rainbowa.
Arabskich
nam świeżego górskiego powietrza, a prohibicja, upał, nizinny krajobraz i zakaz kontaktu wzrokowego z odzianymi w hidżaby
i burki kobietami były męczące. Po koncercie postanowiliśmy wynagrodzić sobie te
niedostatki, zwiedzaniem futurystycznej architektury miasta, którego centrum stanowi
najdroższy na świecie siedmiogwiazdkowy,
ociekający złotem hotel Emirates Palace.
Kupuj złoto w bankomacie
Wybudowany za 3 mld dol. hotel ma 302
apartamenty, z rekordową ceną minimum
50 000 zł za dobę. Uważany jest za drugie
po ropie dochodowe przedsiębiorstwo Emiratów Arabskich. Na środku hotelowego
holu stoi monstrualnych rozmiarów choinka, błyszcząca kryształami Svarowskiego.
Jednak uwagę wszystkich przyciąga stale
oblegana przez turystów wielka szafa z napisem „Gold”. Trudno było nam się niej dopchać. Podobne szafy spotkamy w Polsce
w dworcowych poczekalniach. Lecz obok
napisu Gold jest dopisek Nescafe. Ale tu,
lśniąca złotym blaskiem maszyna, zamiast
kawy wydaje złote sztabki. Bankomat należący do niemieckiej spółki ma obudowę
pozłacaną cienką warstwą złota listkowego
i jest pierwszym na świecie urządzeniem
tego typu. W Gold To Go można kupić złote sztabki o wadze 1 g, 5 g i 10 g, a także
1 uncji. Cenę sztabek system podłączony
do internetu aktualizuje co 20 minut w oparciu o aktualne ceny złota na świecie. Dodatkowo bankomat może sprzedawać pamiątkowe złote monety związane z danym
regionem. Niestety firma narzuca ograni-
czenia dla klientów. Jedna osoba nie może
skorzystać z maszyny częściej niż trzy razy
na dobę. Wprowadzono także limit wartości transakcji, wszystko po to, by obniżyć
ryzyko prania brudnych pieniędzy.
Tęczowa kolekcja
szejka Rainbowa
Choć w większości restauracje i hotele
zapewniają wieczorny program artystyczny skierowany głównie dla turystów – czyli
z zachodnią muzyką – nam jednak ciągle
brakowało wrażeń, więc wybraliśmy się do
meczetu.
Wybudowany w 2007 r. największy w Emiratach meczet im. szejka Zayeda ma na koncie niejeden rekord. Jego posadzkę przykrywa największy na świecie dywan: 5,627 mkw.
i 47 ton, a nad głową zwisają wyceniane na
11 mln dol. olbrzymich rozmiarów żyrandole
ze złota i kryształów Svarowskiego. Meczet
zbudowany z 33 000 ton stali, 120 000 m betonu, ma 22 000 mkw. powierzchni użytkowej,
może pomieścić 40 000 wiernych. Jest trzecim największym meczetem na świecie. Zobaczyliśmy także rezydencję szejka Hamad
bin Hamdan Al Nahyan, zwanego pieszczotliwie szejkiem Rainbow. Zasłynął on jako
wielki miłośnik motoryzacji i filantrop. Ma
w swojej kolekcji ponad 200 aut osobowych
i ciężarowych. W 1983 roku, nie mogąc zdecydować się na kolor lakieru nowego mercedesa 500SEL, nabył ich siedem, wszystkie
pomalowane w kolorach tęczy, po jednym na
każdy dzień tygodnia. Zgromadzone przez
Rainbowa samochody – w kolekcji jest nawet
trabant – oglądać można w Emirates Natio-
Mecenasi sztuki
W bogatych Emiratach nie ma właściwie
żadnych systemowych rozwiązań związanych z promocją sztuki. Muzeum narodowe
Al Ain, Heritage Village – muzeum urządzone na wzór małej beduińskiej wioski,
prezentujące tradycyjny arabski styl życia,
Women’s Handicraft Centre i inne muzea
i galerie finansują szejkowie. Opłacają także koncerty. Na ich zaproszenie bądź na
zaproszenie sponsorowanych przez nich
fundacji przyjeżdżają największe gwiazdy: Tina Turner, Cliff Richard, Teatr Balszoj
z Moskwy czy obecnie Orkiestra Berlińska,
która pod batutą Daniela Barenboima
będzie gwiazdą rozpoczętego właśnie,
tj. 24.01.2011 r., festiwalu symfonicznego
zorganizowanego przez Cultural Foundation (ADACH), której patronuje szejk Sultan
bin Tahnoun Al Nahyan. Koncerty odbywać
się będą w luksusowym audytorium hotelu
Emirates Palace. Choć to godne prezentacji
największych wydarzeń miejsce, nad brzegiem zatoki powstaje kolejny nowoczesny
kompleks sal, galerii i muzeów. Projektują
je największe światowe sławy architektury,
m.in. znana także w Polsce Zaha Hadid.
W aurze zalanych słońcem cudowności
i przepychu rozpoczął się nowy rok. Czego
można życzyć Arabom? W góralskich przepowiedniach noworocznych zakończenie
starego roku jest wskazówką na kolejny.
„Pokiela chodza kolędnicy, potela nie będzie końca świata”– a jeśli sami kolędnicy
zawędrowali na koniec świata, to nie będzie
go nigdy! – powiedział Krzysztof TrebuniaTutka na zakończenie pobytu w Abu Zabi
i życzył po góralsku i trochę przekornie:
„Byście mieli w stodole, na powale i w dole,
a w kieszeni sto tysiączków – co Wam Boże
dej”, mając na myśli nie tylko szejków, bo
życzenia płynące z serca nie znają granic.
Anita Rysiewska
MAGAZYN GRUPY BPS
43
Po godzinach
Przegląd najnowocześniejszych
telewizorów, czyli…
Techniczni
giganci
w naszym domu
O
Okulary do 3D i pilot TV sprzedaj na
Allegro. Z fotela pomachaj do swojego
telewizora, a on zmieni kanał albo
przełączy Cię na Facebooka.
44
MAGAZYN GRUPY BPS
d niedawna trójwymiarowe kino możemy oglądać na ekranie własnego telewizora. I tak jak w normalnym kinie do oglądania używać musimy jeszcze specjalnych okularów. Powoli jednak okulary odchodzą do lamusa. Na początku stycznia 2011 roku, podczas targów CES w Las Vegas, zaprezentowano kolejną generację telewizorów. Powstający na ich ekranach trójwymiarowy obraz można oglądać „gołym okiem”. Dzięki najnowszym rozwiązaniom, które sprytnie oszukują wzrok, amerykańskie superprodukcje, „Taniec z gwiazdami” czy prognoza pogody niedługo będą dostępne w trzech wymiarach. Z takiej możliwości od grudnia 2010 roku korzystają Japończycy, choć na razie tylko na niewielkich 20-calowych ekranach. Na zakup telewizorów zdecydowałoby się więcej osób, gdyby do oglądania w 3D nie były potrzebne okulary. Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych przez firmę Interpret LCC w USA. W tym roku 13 procent użytkowników TV zamierza kupić telewizory 3D.
Wand, czyli czarodziejska różdżka. Jest to uproszczona wersja pilota, który dostęp do funkcji zapewnia nie tylko za pomocą przycisków, lecz także gestów – ruchów nadgarstka. Samsung
– chudy okularnik
Toshiba bez okularów
Na targach CES w Las Vegas koncern Toshiba przedstawił prototypy wielkoekranowych telewizorów 3D niewymagających okularów do oglądania. To jeden z największych hitów tych targów. By obejrzeć telewizory 3D na stoisku Toshiby, trzeba było odstać w kolejce. Producent zapewniał wcześniej, że obraz 3D będzie można oglądać pod każdym kątem. Nie jest to jednak prawda. Toshiba nie rozwiązała bowiem problemu tzw. martwej strefy. Wystarczy jeden krok w miejsce miedzy wyznaczonymi dziewięcioma strefami, by trzeci wymiar stał się niedostępny. Na targach CES podobne urządzenia zaprezentowały także Sony, Samsung czy LG, ale Toshiba jako pierwsza zapowiada gotowość do ich produkcji. Będą to TV o wielkości 56 cali i 65 cali z panelem LCD podświetlanym diodami LED o rozdzielczości 4096 x 2160 pikseli. Jednak 3D bez okularów ma swoje minusy. Toshiba ostrzega, że oprócz bólu głowy mogą się pojawić odruchy wymiotne, obraz może mieć negatywny wpływ na rozwijający się zmysł wzroku dzieci poniżej szóstego roku życia. W Europie telewizory o przekątnej obrazu ponad 40 cali mają się pojawić w pierwszej połowie tego roku. Cena na razie nieznana.
POZOSTALI
W OKULARACH:
Czarodziejska różdżka LG
Fabryka LG w Polsce telewizory 3D produkuje już od marca ubiegłego roku. W tym roku do klientów ma trafić prawie 3,5 mln sztuk. Sprzedawane w Polsce telewizory 3D serii LG LX 9500 mają matryce w wersji 47-i 55- calowej, podświetlane diodami LED. Zastosowano w nich technologie TruMotion 400 Hz, która ogranicza efekt rozmycia obrazu przy dynamicznych scenach.
Nowością jest zastosowany w telewizorach system zdalnego sterowania Magic Jesienią ubiegłego roku rynek rozświetliły telewizory Full HD 3D LED serii 9000. Dzięki przeniesieniu całej elektroniki do podstawy telewizora obudowa wykonana ze stali nierdzewnej grubością 8 mm zbliża się do żyletki. Ciekawym rozwiązaniem jest przypominający telefon komórkowy wielofunkcyjny pilot z ekranem dotykowym. Można nim jednocześnie obsługiwać kilka urządzeń audio-wideo. Telewizory LG serii 9000 dzięki funkcji Internet@TV umożliwiają dostęp do aplikacji YouTube, Facebook, Picassa czy Skype. Funkcja ConnectShare Movie umożliwia podłączenie pamięci zewnętrznej oraz przesyłanie i odtwarzanie filmów i plików muzycznych. Samsung zaprezentował także prototyp odtwarzacza Blu-ray sterowanego gestem ręki. Wystarczy machnąć ręką przed urządzeniem, by otworzyć lub zamknąć szufladę na płytę. Podobne rozwiązania na targach CES proponowało także kilku innych wystawców.
Plazma Panasonica
Zainteresowaniem na targach cieszyły się telewizory plazmowe 3D Panasonica z serii VT20 Viera o przekątnej ekranu 42 i 46 cali. Częstotliwość odświeżania 600 Hz i czas reakcji panelu 0,001 ms mają sprawić, że wyświetlane obrazy na ekranie są niezwykle jasne i ostre. Standardem tej serii staje się możliwość korzystania z internetu. Modele mają aplikacje Viera Cast zapewniającą dostęp do zasobów serwisów typu Ipla.pl, która jest jedną z największych platform na polskim rynku udostępniającą filmy i pliki wideo. Viera Cast umożliwia także korzystanie z komunikatorów Skype czy Twitter. Użyteczną funkcją jest możliwość podłączenia komputera i wyświetlania jego zasobów filmowych na dużym ekranie telewizora. Producent do każdej Viery 3D dodaje dwie pary okularów.
Jedno wydaje się pewne: mecze Euro 2012 będziemy mogli obejrzeć w trzecim wymiarze nie tylko na stadionie, lecz także we własnym domu. Może się jednak zdarzyć, że nasz mający tak zaawansowaną technologię telewizor zareaguje na gesty rozemocjonowanych widzów i w sytuacji podbramkowej ostatniej minuty finałowego meczu przełączy się na 3050. odcinek „M jak miłość”.
Biuro Reklamy i PR
MAGAZYN GRUPY BPS
45
Edukacja
Angielski
niezbędnik
Hi and hello my dear readers.
Say goodbye to 2010 and make a flying start into 2011. I hope we will learn
a lot of English and have fun doing the exercises. Pozdrawiam wszystkich
z nadejściem nowego roku i zapraszam do nauki języka angielskiego.
At the start it is worthwhile to reflect back on what we did last year and think of what we could change for better. English people call it New Year’s resolutions. So let’s do as Brits do and make some plans for the year 2011. You might have great intentions. Tak na zupełny początek dobrze jest sobie pomyśleć, co można by zmienić i jak sprawić, by było nam lepiej. Brytyjczycy w naturze mają planowanie i rok do roku fundują sobie całkiem serio całkiem nowe noworoczne postanowienia. A my dzisiaj na lekcji pomówimy trochę o przyszłości.
So a quick text for a start. Read the text and do the task.
Oto krótki tekst na start. Czytając, proszę przyjrzeć się, jak
wyrażamy przyszłość w języku angielskim.
It is strange but ten years ago I didn’t even think about travelling into space, somewhere out there. Like in X-files series.
However my little dreams came true and together with a friend of mine we went on a ten-year around-the-Earth-and-to-the-Mars trip. Now, believe it or not, it is all over and we are coming back home. Our spaceship is just going towards the Earth and we are landing tomorrow morning. What we will see we will see. When I am down on Earth, lying on the grass after some long and comfortable sleep and a big continental breakfast, I know that I am going to go some places and I will definitely see the sea and swim in the hot ocean. I am also going to go skiing in the Alps. That has been my ever-lasting dream. My friend was talking about exotic journeys almost all the time; perhaps we
will try our hand in it and decide to do the wilderness, going somewhere really far away – on some islands maybe. I don’t know but I am sure there will be much more people and towns. There
will certainly be more cars and the traffic will be really heavy. How will the problem of overpopulation be solved I don’t know but I hope there won’t be a chaos. I’ve heard that there will be flying cars and above the ground highways. People will travel in computer-robot controlled vehicles and there will be full computer service at home. For example there will be electronic pets and robot servants helping people in their everyday duties. I think that everything will be ok.
Match the words written in bold to the Polish equivalents. Dopasuj proszę znaczenie do słów wytłuszczonych:
1. roboty w roli pomocy domowej ...............
6. uwierzycie albo nie ...........
2. możliwe ......................................
7. wieczny .................................
3. na pewno ....................................
8. obowiązki ...........................
4. jednakże......................................
9. zdecydowanie......................
5. dziwne.........................................
46
MAGAZYN GRUPY BPS
Let’s talk about grammar now. Odrobinę gramatyki. Today
some future forms, czyli jak mówić o tym, co będzie, po angielsku. Poznajmy zatem trzy sposoby na przyszłość.
Sposób 1.
to be going to – to nic innego jak konstrukcja gramatyczna używana do wyrażania zamiarów i intencji.
I am going to see the sea. – Mam zamiar zobaczyć morze.
We are going to travel far. – Mamy zamiar wybrać się w daleką podróż.
He isn’t going to talk to you.
– On nie zamierza rozmawiać z tobą.
Sposób 2.
will – plus czasownik w formie podstawowej to prosta i dogodna forma używana do prognozowania przyszłości, czasami też przydaje się, gdy chcemy podjąć decyzję na miejscu, a do przyszłości odnosimy się w sposób spontaniczny, ot tak, ad hoc, czyli z nagła.
The traffic will be really heavy. – Ruch uliczny będzie większy.
There will certainly be more cars.
– Na pewno będzie więcej samochodów.
I will help you with these bags.
– Pomogę pani nieść te torby.
Sposób 3.
Last but not least, czyli trzecim, aczkolwiek nie ostatnim i na pewno nie najmniej istotnym sposobem mówienia o przyszłości jest użycie czasu teraźniejszego Present Continuous. I tak gdy chcemy powiedzieć, że coś na pewno stanie się w niedalekiej jasno określonej przyszłości, mówimy tak jak po polsku:
Jutro gram w kosza.
Za dwa dni lecę do Londynu.
W weekend się uczę. W przyszłym tygodniu mamy ważny test czy tam egzamin.
No i tu przychodzi nam z pomocą czas właśnie teraźniejszy. Present Continuous
I am playing basketball tomorrow.
I am flying to London in two day’s time.
I am studying at the weekend.
We are having a very important test (exam) next week.
I am sure the first lesson in 2011 was not so hard. Please, do the exercises and see you next time. Żegnam i powodzenia w nowym roku życzę. Bye for now.
Media o nas
O bankach
spółdzielczych
w dodatku do magazynu „Wprost”
– „Wszystko o finansach”
MAGAZYN GRUPY BPS
47
48
MAGAZYN GRUPY BPS

Podobne dokumenty