Filozofia odrzucenia – wokó∏ myÊli Emila Ciorana

Transkrypt

Filozofia odrzucenia – wokó∏ myÊli Emila Ciorana
Zeszyty
Naukowe nr
722
2006
Akademii Ekonomicznej w Krakowie
Janina Filek
Katedra Filozofii
Filozofia odrzucenia – wokó∏ myÊli
Emila Ciorana
Chciałbym móc wkroczyć w historię
ludzkiego umysłu z brutalnością rzeźnika
wyposażonego w najsubtelniejszy „diogenizm”.
Emil Cioran, Zmierzch myśli
1. Wprowadzenie
Kiedy François Bondy zapytał Emila Ciorana, czy często określają go jako
„reakcjonistę”, ten odpowiedział: „Zawsze zgłaszam sprzeciw, a nawet idę znacznie dalej”. I tu autor Upadku w czas przywołał opinię Henriego Thomasa o sobie
samym: „Pan jest przeciwko wszystkiemu, co stało się po 1920 roku”, na którą
Cioran odpowiedział: „Nie, przeciwko wszystkiemu, co jest po Adamie!”1.
Fascynacja negatywnością jest czymś, co niewątpliwie odróżnia myśl Emila
Michela Ciorana, i to nie tylko na tle „pozytywnie” brzmiącej myśli filozoficznej,
ale nawet od coraz mocniej w ostatnich dekadach zarysowującej się w filozofii
tendencji krytyczno-destrukcyjnej. Jak sam mówił: „Usposobienie mam takie,
że negacja zawsze była u mnie silniejsza niż afirmacja”, co zresztą uznawał za
demoniczny aspekt swej natury. W swej krytycznej postawie wobec człowieka,
świata i Boga Cioran idzie jeszcze dalej, aż nie pozostaje mu już nic innego, jak
konsekwentne odrzucanie. Odrzucone zostaje wszystko, nawet jego własne „ja”,
dlatego też filozofię tę można nazwać filozofią odrzucenia. „Odrzucenie było
u mnie zawsze silniejsze niż entuzjazm”2 – powie Cioran, zazdroszcząc entuzjastom ich siły i nadziei.
1
Z Cioranem rozmawia François Bondy [w:] Rozmowy z Cioranem, tłum. I. Kania, Wydawnictwo KR, Warszawa 1999, s. 9.
2
Z Cioranem rozmawia Sylvie Jaudeau [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 180.
62
Janina Filek
Znawcy i specjaliści starają się wyjaśnić błyskotliwą, aczkolwiek mroczną
i nihilistyczną eseistykę Ciorana bądź to jej kulturowym rodowodem: „głęboki
pesymizm to bodaj genius loci Rumunii”3, bądź niezrównoważeniem wewnętrznym samego twórcy. Oba wyjaśnienia mogą rzucić nieco światła na kontekst tej
filozofii, a może nawet na niektóre z jej źródeł, ale koncentrowanie się wyłącznie
na zewnętrznych uwarunkowaniach danej koncepcji odmawia jej twórcy samodzielności w prowadzeniu filozoficznej refleksji, negując jego swobodę myślenia
i odmienność decydowania. Z perspektywy badawczej interesujące wydają się
raczej wewnętrzne racje odrzucania i jego siła oraz kolejność. Ustalenie tej ostatniej w przypadku Ciorana w dużej mierze uzależnione będzie od subiektywnej
interpretacji piszącego o nim autora.
2. Odrzucenie filozofii – filozofia prywatnoÊci
i spontanicznoÊci
Cała twórczość Ciorana jest przede wszystkim protestem przeciw uprawianiu
filozofii w sposób akademicki. Podobnie jak Blaise Pascal, Jean Jacques Rousseau, Soren Kierkegaard, Friedrich Nietzsche czy Lew Szestow Cioran rezygnuje
z kariery akademickiej i uprawiania filozofii w ramach instytucji naukowych.
„Z uniwersytetem zerwałem całkowicie. Ba, nawet jestem wrogiem uniwersytetu.
Uważam, że jest to zagrożenie, śmierć dla ducha”4. „Katedra to grób filozofii,
śmierć wszelkiej żywej myśli, katedra to umysł w żałobie”5. „Jak tylko jakiś
pisarz udaje filozofa, można być pewnym – ironizuje Cioran – że czyni to po to,
aby ukryć jakiś poważny defekt”6. „Jak można być filozofem? – pyta prowokacyjnie. – Skąd brać czelność rozprawiania o czasie, pięknie, Bogu i reszcie, kiedy
umysł puszy się i podskakuje bezwstydnie”7. „Filozofia nadyma nas pychą i daje
fałszywe wyobrażenie o nas samych i świecie”8. „Nawet zwierzę może być głębsze od filozofa, to znaczy może mieć głębsze odczucie życia”9. „Metafizyka to
impertynencje wszy”10. Czy można mówić gorzej o filozofii, niż czyni to Cioran?
Jest to, zatem, sprzeciw wobec pychy i wszechwiedzy filozofów.
3
Zob. I. Kania, Constantin Noica: kultura jako projekt soteriologiczny [w:] C. Noica, Sześć
chorób ducha współczesnego, Oficyna Literacka, Kraków 1997, s. 13.
4
Z Cioranem rozmawia Jean-Francois Duval [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 33.
5
E. Cioran, O niedogodności narodzin, tłum. I. Kania, Oficyna Literacka, Kraków 1996, s. 146.
6
E.M. Cioran, Aveux et anthemes, Éditions Gallimard, Paris 1987, s. 101.
7
E.M. Cioran, Syllogismes de lʼamertume [w:] tegoż, Oeuvers, Éditions Gallimard, Paris 1995,
s. 748.
8
Z Cioranem rozmawia Branka Bogavec Le Comte [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 221.
9
Z Cioranem rozmawia Fritz J. Raddatz [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 139.
10
E.M. Cioran, Syllogismes de lʼamertume…, s. 757.
Filozofia odrzucenia – wokół myśli Emila Ciorana
63
Antyakademickość to nie jedyny rys Cioranowskiego sprzeciwu wobec filozofii. Inną cechą charakterystyczną jego postawy jest asystemowość. W jednym
z aforyzmów nazywa Arystotelesa, św. Tomasza i Hegla – trzema ciemiężycielami
umysłu. Odrzuca zatem myślenie w ramach systemu, ponieważ wszelki system jest
totalitarny i żaden nie toleruje sprzeczności. „Wszystko, co jest formą, systemem,
kategorią, ramą, płaszczyzną lub schematem pojmowanym jako swego rodzaju
usiłowanie absolutyzacji, jest rezultatem niedostatku treści i produktywności, niedoboru wewnętrznej energii, jałowości duchowego życia”11 – stwierdził Cioran,
unosząc się na szczytach rozpaczy, już w pierwszej swej książce i potwierdził
to stanowisko pod koniec życia wyznając: „Sądzę, że filozofia jest możliwa już
tylko jako fragment”12. Według Ciorana „filozof zachodni to ktoś, kogo wykoncypowano”, a filozofia zachodnia to „seria hipotez, które następnie zrodziły
fantastyczne konstrukcje”13. Jednakże najpoważniejszy zarzut autora Zmierzchu
myśli dotyczy nieprzydatności filozofii w zgłębianiu fenomenu życia. Filozofia
zachodnia nie powstała bowiem z życia ani też nie została opracowana z myślą
o życiu. Wedle Ciorana przewaga filozofii indyjskiej nad europejską polega na
tym, iż tam uprawia się filozofię „w celu praktycznym”14, szukając wyzwolenia,
podczas gdy w Europie jest to jedynie ćwiczenie intelektualne. W wyniku tego
„filozofia się rozpadła, stała się działalnością samą dla siebie”15. Filozofia przekształciła się w jakąś żonglerkę słowną, rzuca jakimś słowem i myśli, że w ten
sposób powiedziała coś o rzeczywistości, a nie sięga do istoty problemu, co najwyżej prześlizgując się po jego powierzchni. Cioran zgadzał się tu z Szestowem
twierdzącym, że prawdziwe problemy umykają filozofom.
Do istoty rzeczywistości można dotrzeć jedynie poprzez uczucia, a nie poprzez
spekulację. Dokonać tego może jedynie „myśliciel organiczny, egzystencjalny,
tylko bowiem dla niego prawdy są czymś żywym, jako zrodzone w wewnętrznej
męce i organicznej chorobie, nie zaś wytworzone w toku niepotrzebnej, arbitralnej
spekulacji”16. Człowiekowi abstrakcyjnemu, który myśli dla przyjemności myślenia (którego stworzyła filozofia), Cioran przeciwstawia człowieka organicznego,
myślącego pod naciskiem życiowej nierównowagi, znajdującego się poza dziedzinami nauki i sztuki. Prawdy o człowieku należy szukać w ciele człowieka, w jego
uczuciach, a filozofia „to sztuka maskowania uczuć i duchowych udręk, po to, aby
oszukać świat co do prawdziwych korzeni filozofii”17. Tylko to, co płynie z emo11
E. Cioran, Na szczytach rozpaczy, tłum. I. Kania, Oficyna Literacka, Kraków 1992, s. 72.
Z Cioranem rozmawia Fernando Savater [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 17.
13
Z Cioranem rozmawia Leo Gillet [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 67.
14
Tamże.
15
Z Cioranem rozmawia Louis Jorge Jalfen [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 88.
16
E. Cioran, Na szczytach rozpaczy…, s. 51.
17
Tamże, s. 58.
12
Janina Filek
64
cji, ma wartość i „to, co tryska z irracjonalnego podłoża naszej istoty”18. Tym,
co zniechęca autora Sylogizmów goryczy do filozofów, jest ich obojętność wobec
życia, dlatego powie: „nie jestem aż tak nieszczęśliwy, by być poetą, ani też aż tak
zobojętniały, by być filozofem”19. Po tysiąckroć woli refleksję nad egzystencją dramatyczną, udręczoną swoim losem, niż „człowieka abstrakcyjnego, rozdzieranego
abstrakcyjnymi problemami, które nie angażują głębi niczyjej podmiotowości”20.
Doskonała jedność, zabieganie o system i konsekwencję świadczą według Ciorana
nie tylko u o ubóstwie osobowego życia, jego schematyzmie, ale o niemożności
poznania tego, co najistotniejsze: pełnej sprzeczności egzystencji człowieka. Najwyższą odwagę na drodze poznania tego, co istotne wedle autora Zmierzchu myśli,
wykazali niektórzy filozofowie greccy, a przede wszystkim sceptycy, ocierając się
o ból poznania.
3. Odrzucenie obiektywizmu – filozofia liryzmu
Według autora Na szczytach rozpaczy, aby dotrzeć do istoty życia, potrzebna
jest wysoka temperatura uczuciowa, ponieważ tylko „głębokie subiektywne
doświadczenie przenosi nas w wymiar powszechności, dokładnie tak, jak chwila
przenosi nas w wymiar nieskończoności”21. „To, co jest w nas jedyne i specyficzne, urzeczywistnia się w formie tak ekspresywnej, że pojedynczy osobnik
osiąga rangę powszechnika. Najgłębsze subiektywne przeżycia są zarazem
doświadczeniami najbardziej uniwersalnymi, gdyż dosięgamy w nich najpierwotniejszych złóż życia”22. „Każde subiektywne istnienie jest absolutem samo dla siebie”23. Jak zatem można uprawiać filozofię abstrakcyjną, systemową, obiektywną
– pyta prowokacyjnie Cioran – gdy w człowieku rozgrywa się „skomplikowany
dramat, w którym spotykają się przeczucie erotyczne z dręczącym niepokojem
metafizycznym, strach przed śmiercią z tęsknotami do naiwności, całkowita
rezygnacja z paradoksalnym heroizmem, rozpacz z dumą, przeczucie szaleństwa
z pragnieniem bezimienności, krzyk z milczeniem, poryw z nicością”24. Tylko
stan liryczny, którym zastępuje zimne filozofowanie, pozwala mu na uwolnienie
się od zastygłych form i skostniałych systemów, maskujących wszystko. Filozofia
powinna splatać się z życiem. Mdła chłodna obiektywność, zbudowana głównie
18
Tamże, s. 72.
E.M. Cioran, Święci i łzy, tłum. I. Kania, Wydawnictwo KR, Warszawa 2003, s. 167.
20
E. Cioran, Na szczytach rozpaczy…, s. 71.
21
Tamże, s. 112.
22
Tamże, s. 32.
23
Tamże, s. 39.
24
Tamże, s. 94.
19
Filozofia odrzucenia – wokół myśli Emila Ciorana
65
na wizualności, izoluje każdy przedmiot poznania, uniemożliwiając integralne
przyswojenie. Obiektywne prawdy filozofów Ciorana nie interesują – „mędrcy
nawet teraz nie rozumieją, iż prawda nie może istnieć” – powie zgryźliwie. Liczą
się jedynie prawdy żywe, będące owocem naszego niepokoju. Tylko one zbliżają
nas do życia. A mędrców nie znosi, ponieważ są „wygodni, lękliwi i wstrzemięźliwi”, pozostając „za pan brat z transcendencją”, będąc „ponad” nie są zdolni do
przeżycia tragedii. „Egzystencja mędrca jest jałowa i pusta, bo zupełnie wyzbyta
elementów sprzeczności, antynomii i beznadziei”25. Aby dotrzeć do istoty życia,
trzeba zostać sekretarzem własnych doznań. Tylko tak możemy poznać tragiczną
i pełną sprzeczności egzystencję człowieka. W świadomości Ciorana wszystkie
biblioteki są niewiele warte wobec wiedzy wypływającej z własnego (skrajnie
subiektywnego) doświadczenia, przeżytego aż do jego granic. Mądrość jest
narzędziem korygowania przesadnej bądź pochopnej wrażliwości osób, które
samoanalizy nie posunęły aż tak daleko, iżby ich duch wykrystalizował się jako
autonomiczny wobec życia. Człowiek będący bliżej szczęścia nie jest zdolny do
tak wnikliwej analizy jak ten, który doznał bólu cierpienia. Cierpienie skłania do
rozmyślania, skierowując je ku podstawom ludzkiej egzystencji.
4. Odrzucenie myÊlenia – filozofia irracjonalnoÊci
Odrzucając filozofię akademicką i systemową wraz z jej fundamentem, jakim
jest obiektywizm, Cioran odrzuca tradycyjnie uprawianą refleksję. Od samego
początku swej twórczości – jak zauważa Leo Gillet – Cioran piętnuje myślenie we
wszystkich jego formach.
Zarówno z temperamentu, jak i z wyboru jest on myślicielem zbyt anarchistycznym, zbyt egocentrycznym, zbyt subiektywnym i skrajnie niezdyscyplinowanym
myślowo, aby zgodzić się na tradycyjne myślenie oparte na wyważonym namyśle
i logice wywodu. Krytykowane przez Ciorana filozofowanie dotyczy „rozmyślania
nad rozmyślaniem”. „Wszystko w filozofii jest drugiego, trzeciego stopnia… Nic
w niej nie jest bezpośrednie”. Filozof jest tylko geniuszem pośredniości”26. To, co
istotne, musi zostać odkryte bezpośrednio. Cierpienie zdecydowanie więcej mówi
o życiu, „wrzucając” człowieka w sam jego środek, niż rozumne rozważania nad
jego istotą. Cierpienie zaś jest klęską pojęcia, jest lawiną wrażeń, odrzucającą
każdą zastygłą formę i sprowadzającą rozważania w samo centrum człowieczej
egzystencji.
Cioran odrzuca długą tradycję myślenia-rozumowania, którego głównym celem
jest poznanie świata zewnętrznego. Myślenie to ujmuje świat w strukturę porząd25
26
Tamże, s. 131.
E.M. Cioran, Zmierzch myśli, tłum. A. Dwulit, Wydawnictwo KR, Warszawa 2004, s. 20.
Janina Filek
66
kującą, czego wynikiem jest wiedza pojęciowa. Myśl ludzka pozostaje tutaj „na
służbie” celu, dlatego rachuje, ustala relacje, zestawia, dlatego też gardzi wiarą,
sztuką, fantazją, potrzebuje bowiem pewności. Myślenie racjonalne ma za zadanie
tłumaczyć fakty za pomocą praw, układać je w całość i kontrolować, aby w obszar
wiedzy nie dostało się coś, co nie współgra z ustalonymi prawami.
Autor Pokusy istnienia odrzuca myślenie-rozumowanie na rzecz odczuwania, emocji. „Wszystko, co rzeczywiste, wypływa – jak twierdzi – z uczuć”27.
„Wszystko, co napisałem, napisałem pod dyktando mych stanów duchowych,
wszelkiego rodzaju napadów”28. „Filozofia powinna być czymś przeżywanym osobiście, doświadczeniem osobistym. Filozofię powinno uprawiać się na ulicy, splatać w jedno filozofię i życie”29. Cioranowi znacznie bliższe jest myślenie-wczucie,
wpisujące się w tradycję myślenia irracjonalnego, ponieważ jest myśleniem samo-siebie-prowadzącym. Skoro nie ma określonego celu, nie ma też narzucającej się
temu celowi metody. Jest swobodnym wnikaniem w siebie, a następnie w świat,
poprzez własne jego wyobrażenie i odczuwanie, ale też nie daje się przekazać,
jest samotnością. Wolne od rygoru metody potrafi na skrzydłach emocji dotrzeć
o wiele dalej, aż do miejsca, gdzie czasami zapala się w duszy „światło rozjaśniające”. Nigdy nie jest „na służbie”, choć często gnane jest ludzkimi dążeniami.
Służy jedynie sobie samemu. Wolne od ograniczeń metody, naraża się jednak na
pobłądzenie, ale skoro nie rości sobie pretensji do obwieszczania prawdy jedynej,
nie niesie z sobą niebezpieczeństwa fałszu. Sytuuje się bowiem poza kategorią
prawdy i fałszu.
Prawdziwe myślenie – powie Cioran – „podobne jest demonowi, który mąci
źródła życia albo chorobie atakującej korzenie tegoż życia”30. Myśleć w każdym
momencie to: „zostawić po sobie plamę krwi i smugę dymu jako symbole dramatu
i śmierci własnej istoty”31. Na takie myślenie-odczuwanie stać jedynie nielicznych.
Stąd według Ciorana skłonność człowieka do mniej bolesnego myślenia-rozumowania, które pod pozorem szukania prawdy i obiektywizmu, tworząc zestaw
współgrających z sobą pojęć, zakrywa dramat egzystencji. Takie myślenie Cioran
całkowicie odrzuca. Jednakże ma świadomość, że człowiek nie może całkowicie zrezygnować z myślenia. Kiedy raz zaczął, nie może tego procesu przerwać.
„Poznanie jest dla życia utrapieniem, świadomość zaś to otwarta rana w rdzeniu
życia”32. „Kiełkowanie każdej prawdy wtłacza nasze ciało pod prasę, za każdym
27
Z Cioranem rozmawia Leo Gillet [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 53.
Z Cioranem rozmawia Gerd Bergfleth [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 124.
29
Z Cioranem rozmawia Georg Carpat Focke [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 210.
30
E. Cioran, Na szczytach rozpaczy…, s. 76.
31
Tamże.
32
Tamże, s. 77.
28
Filozofia odrzucenia – wokół myśli Emila Ciorana
67
razem, gdy myślimy, wyciskamy nasze życie – myśliciel absolutny byłby więc
szkieletem, ukrywającym swoje kości w przezroczystości myślenia”33.
Odrzucając myślenie-rozumowanie odrzuca ideę prawdy, ponieważ – jak sądzi
– „nasz sposób rozumienia rzeczy zależy od tylu zewnętrznych okoliczności, że
moglibyśmy stworzyć geografię każdej myśli”34. Nie ma prawy jedynej, są tylko
żywe prawdy egzystencjalne.
5. Odrzucenie człowieka – filozofia tragicznoÊci
Największy radykalizm wykazuje Cioran odrzucając człowieka. Odrzucenie
to przyjmuje dwie postacie. Pierwsza ma charakter odrzucenia człowieczeństwa
i jest prostą konsekwencją spektakularnego uznania człowieka za najnędzniejszą
istotę na tym świecie. Człowiek nie tylko nie zajmuje uprzywilejowanej pozycji
w świecie, jak sądził Ockham czy Pico della Mirandola, ale jest najgorszą z istot,
dlatego Cioran obrzuca człowieka inwektywami. Człowiek to monstrum. Człowiek nie tylko jest zwierzęciem, ale nadto „zwierzęciem nieuleczalnie złym”35.
„Jest aberracją, jest herezją natury”36. Bierze udział w monumentalnym dramacie,
wynikającym z uczestnictwa w porządku istnienia, bardziej skomplikowanym
i znacznie dramatyczniejszym niż porządek natury. Może i ma za sobą wspaniałą
karierę, ale „nie ma przyszłości”, jako byt przeciwny naturze, z której wyrósł.
Jednakże człowiek mimo tego, że jest istotą najnędzniejszą na świecie, sam sądzi,
iż jest najważniejszą. Dlatego autor Sylogizmów goryczy wyszydza jakikolwiek
przejaw antropocentryzmu: „gdybyśmy mogli spojrzeć na siebie oczami innych,
umarlibyśmy natychmiast”. Ośmiesza powszechne przekonanie o uprzywilejowanej pozycji człowieka w świecie, nazywając je fabrykowaniem iluzji i utopijnych
przekonań o wyższości.
Nie ma według niego żadnego powodu, dla którego mielibyśmy przypisywać
sobie jakąś wyjątkową wartość. Niezdolni do jedności z własną naturą jesteśmy
właściwie „bytem, którego nie ma”, „wyrzutkiem świata”. Pozostałe istoty żywe
mają nad nami tę przewagę, że stapiając się ze swą kondycją pozostają w sferze
bytu. Człowiek jako jedyna istota osiąga granice degeneracji (wynaturzenia).
„Pozwalając na pojawienie się człowieka, natura popełniła coś więcej niż błąd
w obliczeniach: dokonała zamachu na samą siebie”. Człowiek i jego natura jednym
słowem są nie do przyjęcia. „Człowiek kala i degraduje wszystko, co go otacza”37.
33
E.M. Cioran, Zmierzch myśli…, s. 30.
Tamże, s. 80.
35
Z Cioranem rozmawia Branka Bogavec Le Comte [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 222.
36
Z Cioranem rozmawia Georg Carpat Focke [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 205.
37
Z Cioranem rozmawia François Bondy [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 11.
34
Janina Filek
68
Druga postać tego odrzucenia przybiera charakter egzystencjalny. Człowiek
jest istotą najnieszczęśliwszą spośród rzuconych w świat, ponieważ zmuszony
został do szukania własnego sposobu życia, jakiego przed nim natura jeszcze nie
znała. Odrzucenie naznaczone jest tragedią. Pierwszy stopień tragiczności polega
na tym, iż w przeciwieństwie do zwierzęcia, które nie może być niczym więcej,
człowiek może wybierać, w tym także bycie nie-człowiekiem, nie może jednak
wybrać nie-bycia człowiekiem.
Kolejny poziom tragiczności wynika z tego, że kiedy człowiek pozna tragiczność swego położenia, czyli zbliży się do żywej prawdy o sobie samym, uzna ją
i odczyta, schwytany zostaje w „bolesny wir dramatu świata”. Tragiczny jest także
świat, w którym przyszło człowiekowi „mieszkać”. Świat, jaki się wyłania oczom
Ciorana, to świat, jakiego nikt nie widział, a może tylko nie chciał widzieć. Nawet
filozofia boi się go takim oglądać. Świat odarty z cienia iluzji i upiększającej
zasłony. Świat, jakim go widzi autor Zarysu rozkładu, jest pełen sprzeczności,
cierpienia, bólu, rozpaczy, a także bezsensowności ludzkich starań, jest światem
nienormalności (a nawet monstrualności) złego Boga. Jak powie jeden z krytyków
o jego książkach, to cały katalog złorzeczeń, „cały zbiór kamieni ciskanych we
wszystkie «warstwy» bytu”.
Tragizm egzystencji ludzkiej zostaje pogłębiony przemożną i nie do opanowania przez człowieka, a tkwiącą w nim niby cierń, skłonnością do monopolizacji
dramatu i cierpienia. Tym, co prowadzi do owej monopolizacji, co ją narzuca,
jest przenikająca życie ludzkie śmierć. Śmierć jest wszędzie. Życie utkane jest ze
śmierci. Dla Ciorana niepojęte zdaje się istnienie ludzkie „w świecie, w którym
śmierć, nicość, smutek i rozpacz zawodzą chórem złowrogim, tak złowrogim”,
że wniwecz obrócone zostają wszystkie wysiłki, by usłyszeć „melodie wzniosłe
i transcendentne”38. Ludzie, o ile nie rodzą się martwi, jak większość, umierają
przedwcześnie, umierają bowiem za życia.
Jakby nie dosyć tego, każdy jest samotny. „Człowiek jest w życiu tak samotny,
że zadaje sobie pytanie, czy samotność agonii nie jest symbolem ludzkiej egzystencji”39. Samotność człowieka ma swe korzenie w nim samym: „jesteśmy
zamknięci jeden dla drugiego”40, ale także w Innym: „wszyscy ludzie oddzielają
mnie od ludzi”41 – pełen rozpaczy mówi Cioran. Ludzie nienawidzą się nawzajem,
a „wszyscy jesteśmy na świecie tylko po to, by za pośrednictwem niekończących
się złudzeń zadawać sobie wzajemnie ból”42 . Tragizm tej sytuacji polega nie
38
E. Cioran, Na szczytach rozpaczy…, s. 115.
Tamże, s. 35.
40
Tamże.
41
E.M. Cioran, Zmierzch myśli…, s. 33.
42
Z Cioranem rozmawia Fritz J. Raddatz [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 148.
39
Filozofia odrzucenia – wokół myśli Emila Ciorana
69
tylko na doświadczeniu dojmującego uczucia samotności, ale także na tym, że
owa samotność jest wpisana w ludzką egzystencję, bowiem aby dotrzeć do siebie
i świata, trzeba oddalić się od wszystkiego. Tragizm losu ludzkiego jest przesądzony, co najwyżej możemy go odrzucić. Cioran sądzi nawet, iż w tej sytuacji
trzeba go odrzucić.
Człowiek – tak jak go doświadcza Cioran – jest istotą sprzeczną. Nie chodzi
o to, że pełną sprzeczności, o czym mówili już inni filozofowie, ale istotą, której
naturą jest sprzeczność. „Sprzeczność jest częścią mojej natury, zresztą prawdę
mówiąc, wszystkich”43. Sprzeczność ta ujawnia się nie tylko w dążeniu do dwóch
wykluczających się celów lub w pragnieniu sprzecznych doznań, lecz przede
wszystkim w niepojętej skłonności do autodestrukcji czy w zaprzeczeniu własnej naturze. Tylko człowiek posiadł tę niezwykłą zdolność bycia „nie-ludzkim”.
Natura człowieka nie jest zła, tylko przeklęta.
6. Odrzucenie siebie – filozofia wyznania i cierpienia
W odrzuceniu człowieka nie zabrakło też miejsca dla odrzucenie własnego
„ja”. Cioran w kilku wywiadach mówi o nienawiści do samego siebie. W jednym
z nich, na pytanie: „Czy jest w panu nienawiść do samego siebie?” odpowiedział:
„Oczywiście. Jest jasne, że we wszystkim, co napisałem, zawarta jest mniejsza
lub większa, ale stała przymieszka tego uczucia”44. W innym mówi o tym, że nie
akceptuje siebie: „Pisałem, żeby obrzucać obelgami życie i siebie samego”45. Za tą
krytyką siebie samego widać bardzo wyraźnie wysiłek odrzucenia iluzji na swój
temat. Wysiłek nie mniej bolesny jak odrzucenie człowieka. I znowu sprzeczność,
ciążąca nad człowiekiem jak fatum: „odkryję życie w jego pełni, gdy zacznę
myśleć przeciw sobie”.
7. Odrzucenie celów ˝yciowych – filozofia absurdu
Odrzucając życie Cioran kwestionuje także przyjmowane zarówno przez filozofów, jak i przez większość zwykłych śmiertelników cele życiowe. Nie dyskutuje
z jakąś konkretną koncepcją celu życiowego, ale odrzuca wszelkie cele, odrzuca
bowiem ideę życia zdążającego do celu. Owo odrzucenie przyjmuje postać dramatycznego i obezwładniającego pytania: Czy życie ma jakiś sens? „Uczestnicząc
w pogrzebie – zauważa Cioran – przecież nie powiemy sobie, że sensem tego oto
43
Z Cioranem rozmawia Lea Verginet [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 109.
Z Cioranem rozmawia Fritz J. Raddatz [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 143.
45
Z Cioranem rozmawia Fernando Savater [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 13.
44
Janina Filek
70
życia było umrzeć. Nie ma celu samego w sobie. To złudzenie celu jest wielkim
motorem, tyle tylko że ten, kto go posiada, nie wie, że jest to czysta iluzja”46. „Dla
zwierzęcia życie jest wszystkim, dla człowieka jest ono znakiem zapytania (…)
I nigdy jej [odpowiedzi] nie otrzyma, gdyż życie nie tylko nie ma żadnego sensu,
ale i mieć go nie może”47.
Z najbardziej dramatycznym odrzuceniem w myśli Ciorana mamy do czynienia
wtedy, gdy autor Pokusy istnienia kwestionuje sam fenomen życia. „Drogą refleksji oraz wewnętrznego doświadczenia odkryłem, że nic nie ma sensu, że życie
nie ma żadnego sensu”48. Cioran urąga życiu w sposób najbardziej dramatyczny
i spektakularny, obrzuca je największymi obelgami, stąd być może wywodzi się
jego koncepcja samobójstwa. Życie da się znosić jedynie dzięki świadomości,
że możemy je porzucić, kiedykolwiek zechcemy. Zawsze możemy zrezygnować
z życia. „Jest ono na naszej łasce”49. Odrzucenie życia, chociaż u Ciorana mające
charakter ostatecznej możliwości, jak sam mówi, rodzi się z uczucia niewygody,
niedopasowania. „Czuję się niewygodnie w istnieniu, nie tylko w kulturze, ale
w ogóle w istnieniu. Jest to coś fundamentalnego”50. Owa fundamentalność niewygody w istnieniu jest być może poszukiwanym źródłem Cioranowskiej filozofii
odrzucenia. O randze, a zarazem złożoności tej kwestii świadczą niektóre wypowiedzi Ciorana dotyczące paradoksalności własnego istnienia: „Paradoks mej
natury polega na tym, że istnienie pasjonuje mnie, a jednocześnie wszystkie moje
myśli są wrogie życiu”51. Stąd jego poczucie tragiczności. „Ta tragedia jest czymś
pierwotnym; problem tkwi w tym, że bycie człowiekiem jest samo w sobie czymś
tragicznym”52. Nasze życie nie ma celu, bowiem już u samego początku zostało
skalane grzechem. Natura ludzka została zepsuta w zarodku. Źródłem tego grzechu był wybór drzewa poznania.
8. Odrzucenie historii – filozofia upadku
Według Ciorana ów zgubny dla człowieka wybór nie był jedynie ulegnięciem
pokusie, lecz należy się w nim doszukiwać znamion tragiczności losu ludzkiego
bądź świadomej prowokacji. Wybór drzewa poznania otworzył przed nami otchłań
Czasu, w którą osunęliśmy się, uzyskując Los, Historię. Upadek w czas to jedno46
Z Cioranem rozmawia Ester Seligson [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 133.
E.M. Cioran, Na szczytach rozpaczy…, s. 153.
48
Z Cioranem rozmawia Leo Gillet [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 55.
49
Tamże, s. 79.
50
Z Cioranem rozmawia Fritz J. Raddatz [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 147.
51
Z Cioranem rozmawia Helga Perz [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 26.
52
Z Cioranem rozmawia Louis Jorge Jalfen [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 85
47
Filozofia odrzucenia – wokół myśli Emila Ciorana
71
czesne naznaczenie człowieka grzechem, którego konsekwencją jest skok poza
własną naturę, a zatem jej utrata. Utrata własnej tożsamości, przy jednocześnie
pozostawionej mu wolności wyboru, staje się kolejnym źródłem ludzkiej tragiczności. Im silniejsza w nas żądza poznania (ufundowana na możliwości wyboru),
a tym samym większa nasza wiedza, tym odleglejsi jesteśmy od siebie samych.
Żądza poznania nie tylko oddala nas od naszej własnej natury, ale wprowadzając
zasadę specjalizacji wiedzy wiodącą do jej fragmentaryzacji, staje się przyczyną
zniszczenia jedności Ziemi, unicestwiając porządek i spokój bezimienności.
„Czym jest historia? Objawieniem się nieludzkości w człowieku”53. Człowiek nie
powinien wdawać się w konszachty z historią, ponieważ upadek w czas i wejście
w Historię to ślepy zaułek dla ludzkości.
9. Odrzucenie Boga i religii – filozofia pustki
Agresja i niemoc człowieka prowadzi Ciorana do odrzucenia Boga i religii, i to
nie tylko dlatego, że każda religia, która wchodzi w układy z historią, oddala się
od swych korzeni, jak chrześcijaństwo, które zrazu rozmiłowane w wyrzeczeniu,
później przedzierzgnęło się w religię zdobywczą („co było prawdziwą zdradą”),
ale dlatego, że jeśli Bóg jest stwórcą tego świata, to na skutek jego prowokacji
osunęliśmy się w czas, a zatem w absurdalność i tragiczność istnienia.
Choć życie traci tyle samo wskutek nieobecności Boga co i jego obecności,
jednakże „przylgnięcie do Boga nie jest aktem afirmacji, lecz wynikiem zawziętej wrogości wobec istnienia”54. Według Ciorana wszyscy nihiliści wojowali
z Bogiem, co jest dowodem „na jego sąsiadowanie z nicością”55. Wprawdzie
„zanurzając się w boskim odmęcie, umykamy pokusie egzystencji samodzielnej”56,
ale tym samym stwarzamy śmiertelne zagrożenie dla własnej natury. Zatracenie
się w Bogu jest wyeliminowaniem indywiduacji. Bóg jest jeszcze inną odmianą
nicości.
10. Sens odrzucenia
Cioran preferuje drogę odrzucenia, czyli mądrość pozbawioną złudzeń.
Wybiera świat wątpliwości (aby się nie mylić, trzeba podważać pewnik za pewnikiem), wolny od iluzorycznej nadziei na los szczęśliwy. Jego myśleniem rządzi
53
Z Cioranem rozmawia Fernando Savater [w:] Rozmowy z Cioranem…, s. 22.
E.M. Cioran, Święci i łzy…, s. 83.
55
Tamże, s. 84.
56
Tamże, s. 85.
54
72
Janina Filek
jakaś wyższa przewrotność, mająca odwrócić to, co na skutek upadku w czas
zostało wywrócone, jakaś wyższa zasada negacji, która miałaby przeciwstawić
się wcześniejszej negacji. Pojąć, że to, czym jestem, nie jest mną – powie Cioran
– że to, co mam, nie jest moje, wyzbyć się wszelkiego wspólnictwa ze wszystkim,
nawet własnym życiem – to widzieć jasno, to zstępować aż do nicości, korzenia
wszystkiego.
Myśl Ciorana, choć tak krytyczna, nihilistyczna i destrukcyjna, nie jest
w historii filozofii czymś całkiem nowym. Jako krytykujący Cioran plasuje się
w długim szeregu filozofów-buntowników, do którego niewątpliwie można zaliczyć: Heraklita, Pascala, Kierkegaarda, Nietzschego, Szestowa, buntujących się
głównie przeciw filozofii uprawianej przez im współczesnych, ale też przeciw
czemuś, co w samym człowieku jest: niezrozumiałe, wskazujące na sprzeczność,
niepasujące do tego, czym człowiek mógłby być czy nawet powinien być. Można
by nawet pokusić się o stwierdzenie idące znacznie dalej w interpretacji myśli Ciorana, że nie ma w niej niczego nowego, co nie zostałoby powiedziane wcześniej
przez innych filozofów.
Krytykując filozofię akademicką Cioran zbliża się bowiem do stanowiska Pascala, Rousseau, Nietzschego, Kiergegaarda czy Szestowa, używając podobnych
argumentów wysuwanych przez tych filozofów wobec sztucznej, skostniałej i pełnej pychy filozofii akademickiej. Z dwoma ostatnimi łączy go głównie sprzeciw
wobec filozofii totalitarnej, jaką uprawiał Hegel, czyli sprzeciw wobec filozofii
ujmowanej w perspektywie systemu. W tym wątku krytyki Cioran bardzo wyraźnie zbliża się do filozofii życia w ujęciu Bergsona czy Diltheya.
Odrzucająca obiektywizm myśl Ciorana koresponduje ze stanowiskiem Pascala, akcentując rangę subiektywnego uczucia, choć niewątpliwie Cioran nie zaakceptowałby pozytywnego wymiaru Pascalowskiego „porządku serca”.
Odrzucając myślenie-rozumowanie, oparte na stanowisku racjonalistycznym,
Cioran pozostaje w dużej zbieżności z całą tradycją filozofii irracjonalnej, zatem
kroczy śladami Platona (ale wyłącznie z Listów), częściowo śladami Plotyna,
a z całą pewnością śladami Pascala, Kierkegaarda, Szestowa oraz Bergsona.
Filozofia tego ostatniego, szczególnie jego krytyka intelektu, wydaje się bardzo
zbieżna ze stanowiskiem Ciorana.
Odrzucenie człowieka będące fundamentem filozofii tragiczności najmocniej
upodabnia Ciorana do filozofii egzystencjalnej. Ciorana ujęcie istoty ludzkiej jako
istoty tragicznej wydaje się bardzo bliskie ujęciu tej kwestii przez Sartreʼa czy
Camusa. Jednakże w odrzuceniu człowieka rozumianym jako sprzeciw wobec
uznania wielkości człowieka pozostaje on raczej kontynuatorem bardzo negatywnej oceny, jaką o człowieku sformułowali w historii filozofii La Rochefoucauld
czy Nietzsche.
Filozofia odrzucenia – wokół myśli Emila Ciorana
73
Przez odrzucenie celów życiowych, czyli sformułowanie podstaw filozofii
absurdu, Cioran jest bliski rozważaniom egzystencjalistów, a szczególnie filozofii
absurdu Camusa. Ową bliskość potwierdzałoby także podjęcie przez obu myślicieli
wątku samobójstwa, choć niewątpliwie różnią ich ostateczne rozstrzygnięcia.
Stosunek Ciorana do Boga i religii przypomina z jednej strony stanowisko
egzystencjalistów, a szczególnie Sartreʼa i Camusa, z drugiej strony, jako bardzo
złożone, także koncepcję „postulowanego ateizmu i odpowiedzialności” Schelera,
choć zupełnie odmienną, jeśli chodzi o poziom odczuwania problemu.
Z tego krótkiego przeglądu można by wysunąć wniosek, iż tak naprawdę
w filozofii Emila Ciorana nie ma nowych wątków (oprócz jednego totalnego
zanegowania własnej osoby, własnego „ja”). Jednakże byłoby to zbyt daleko
idące uproszczenie, ponieważ jego filozofia jest niepowtarzalna, inna, a nawet w
pewnym sensie nowatorska, zarówno w sposobie podejścia do rozważanych przez
filozofów problemów, jak i w sposobie ich prezentacji. Znamiennym rysem tej
filozofii jest właśnie idea odrzucenia rozumiana jako destrukcja. Jednakże owa
destrukcja nie ma wiele wspólnego z typową dla końca XX w. filozofią postmodernistyczną. W tej ostatniej destrukcja wydaje się jedynie grą intelektualną,
podczas gdy u Ciorana jest postawą egzystencjalną.
Za tą pełną buntu, krzyku i negacji refleksją kryje się koncepcja egzystencjalna,
którą trzeba zrekonstruować. Odrzucenie jako odmiana destrukcji przygotowuje
pole dla – chciałoby się powiedzieć – nowej koncepcji człowieka i świata. Jednakże jej zrekonstruowanie wymaga wzniesienia się ponad Cioranowską filozofię
odrzucenia, która w dotychczasowych interpretacjach wydaje się najbardziej rzucającym się w oczy i trafiającym do serca elementem tej myśli.
The Philosophy of Rejection – the Thought of Emil Cioran
When Francis Bondy asked Emil Cioran “are you often described as reactionary?”,
Cioran replied: “I am always opposed and I even go much further”. And here the author of
The Fall into Time cited the opinion of Henri Thomas about himself: “You are opposed to
everything that has happened after 1920”, to which Cioran replied: “No, against everything
that has happened since Adam!”
The fascination with negativity is something that undoubtedly distinguishes the thought
of Emil Cioran, and not only compared to “positive” philosophical thought, but even to the
critical-destructive tendencies that have emerged in recent decades.
In this article, the author attempts to interpret the very unclear and seemingly chaotic
and internally contradictory, but at the same time exceptionally critical, thought of the
Romanian philosopher. This attempt is based on the philosophy of Cioran from the
perspective of the phenomenon of rejection. Adopting this perspective enables some
ordering of the philosopherʼs thoughts; yet, it is only the first part of an interpretive plan.

Podobne dokumenty