tutaj - Zagłębie Lubin
Transkrypt
tutaj - Zagłębie Lubin
Pozytywne nastawienie to podstawa „Dąbro” wraca do domu Martin Nešpor Damian Dąbrowski znów zagra w Lubinie Więcej na str. 5 Więcej na str. 9 Zagłębie rządzi od stycznia Tabela za 2016 rok Więcej na str. 13 OFICJALNY BIULETYN MECZOWY nr 7 (sezon 2016/2017) EGZEMPLARZ BEZPŁATNY 10. KOLEJKA LOTTO EKSTRAKLASY KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA 24 WRZEŚNIA / g. 20:30 - Stadion Zagłębia Legia pokonana. Pora na „Pasy”! KGHM ZAGŁĘBIE - CRACOVIA - więcej na str. 3 Szanowni Kibice, Nasze Zagłębie znów zwycięża, w niedzielę pokonaliśmy w Warszawie mistrzów Polski – Legię. Mecz dostarczył niesamowitych emocji, obfitował w wiele zwrotów akcji, a lepszego zakończenia nie mogliśmy sobie wymarzyć. Podopieczni Piotra Stokowca wyszli na dwubramkowe prowadzenie, a gdy do remisu doprowadzili gospodarze decydujący cios wyprowadziło właśnie KGHM Zagłębie Lubin! Zwyciężyliśmy w stosunku 3:2, a nasz zespół jest stale tuż za podium. Kolejny sukces, jaki odnieśliśmy w ostatnich dniach, to pozyskanie nowego sponsora. Podpisaliśmy długoterminową umowę z liderem internetowej wymiany walut – firmą Cinkciarz.pl. Cieszymy się, że tak duża marka została naszym partnerem biznesowym, co pozwoli nam rozwijać klub. Jesteśmy także przekonani, że marka, jaką już jest Zagłębie Lubin, pozwoli firmie Cinkciarz. pl zaprezentować swoją ofertę nowej i bardzo licznej grupie odbiorców. Współpraca zakłada wspólne działania promocyjne – aktywizujące kibiców i mieszkańców Lubina oraz miejscowości fanklubowych. Niebawem poinformujemy o pierwszych akcjach promocyjnych, w których zaangażujemy również naszych piłkarzy. R E K L A M A Cinkciarz.pl uzyskała tytuły: „Oficjalnego Sponsora Zagłębia Lubin” oraz „Official Foreign Currency Exchange Partner”. Wróćmy jednak do piłki, bo niebawem czekają nas kolejne emocje na Stadionie Zagłębia. W sobotę 24 września zagramy z czwartą drużyną ubiegłego sezonu – Cracovią. Podopieczni Jacka Zielińskiego, podobnie jak zawodnicy Piotra Stokowca, grają ofensywnie i ładnie dla oka. Czeka nas atrakcyjne spotkanie, a chcąc poczuć prawdziwe emocje, trzeba ten mecz zobaczyć z trybun! Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30. W związku z obchodami rocznicy 70-lecia założenia Klubu, wracamy do naszej historii, z której wszyscy jesteśmy dumni. Na meczach Zagłębia gościmy byłych zawodników i działaczy – współautorów dotychczasowych sukcesów. I tylko na meczach w Lubinie można zobaczyć byłe gwiazdy miedziowego Klubu, dlatego zapraszamy na trybuny Stadionu Zagłębia. Bądźmy razem i piszmy kolejne rozdziały historii Wielkiego Zagłębia! Ze sportowym pozdrowieniem Robert Sadowski Prezes Zarządu Zagłębie Lubin S.A. Energicznie chronimy środowisko innowacje dla bezpieczeństwa w ramach której organizuje publiczne i gminne zbiórki Telekomunikacja Misją KGHM Ecoren jest zmniejszanie obciążenia środowiska naturalnego wynikające z działalności gospodarczej człowieka. Pracujemy dla człowieka i jego otoczenia, żeby zapewnić zrównoważony rozwój. System Podziemnej Łączności Trankingowej DOTRA System Łączności Szybowej S-160 Radiowy System Łączności dla Ratownictwa RATRA Certyfikacja, Atestacja, Rzeczoznawstwo Działalność certyfikacyjna i atestacyjna Rzeczoznawstwo Badania www.elektroodpady.ecoren.pl Czy wiesz, że starego sprzętu RTV i AGD nie wolno wyrzucać na śmietnik? Wyrzucanie do śmieci zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE) jest nielegalne. Przede wszystkim zatruwa środowisko, a tym samym zagraża zdrowiu człowieka. Obieg materii w przyrodzie powoduje, że to, co dzisiaj wyrzucimy „za płot”, jutro zjemy lub wypijemy. Elektrotechnika KGHM Ecoren – spółka z Grupy Kapitałowej KGHM Stacje Transformatorowe ITNG Zestawy Łączeniowo-Przyłączeniowe NZK OS Polska Miedź – zajmuje się zagospodarowywaniem Kompensatory Mocyprzemysłowych. Biernej i przetwarzaniem odpadów Prowadzi również akcję „Energicznie chroń środowisko”, Automatyka Systemy Automatyki PROMOS Plus i PROTOS Tamy Wentylacyjne z Układem Sterowania Systemy Radiowego Monitoringu i Sterowania Przetwarzania Elektroodpadów, gdzie odzyskiwane są wartościowe surowce. KGHM Ecoren współpracuje też ze szkołami i placówkami oświatowymi, dzieląc się wiedzą i doświadczeniem w zakresie ekologii. www.inova.pl INOVA Centrum Innowacji Technicznych Spółka z o. o. 59-301 Lubin, ul. M. Skłodowskiej-Curie 183 tel. +48 76 74 64 110 fax +48 76 74 64 100 R E K L A M A FLESZEM NASZEZAGŁĘBIE 3 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA - 24 WRZEŚNIA 2016 10. kolejka Ekstraklasy Tabela Ekstraklasa lpdrużyna m pkt br 1. Jagiellonia 9 2. Lechia Gdańsk 9 3. Bruk-Bet Nieciecza 9 4. KGHM Zagłębie Lubin9 5. Wisła Płock 9 6. Korona Kielce 9 7. Arka Gdynia 8 8. Lech Poznań 9 9. Ruch Chorzów 9 10. Śląsk Wrocław 9 11.Cracovia 8 12. Pogoń Szczecin 9 13. Górnik Łęczna 9 14. Legia Warszawa 9 15. Piast Gliwice 9 16. Wisła Kraków 9 19 19 19 16 14 14 13 11 11 10 9 9 9 9 7 6 19-6 14-9 12-12 14-6 13-11 12-15 13-9 9-12 10-16 8-9 12-10 12-12 11-11 10-12 7-15 8-19 Piątek, 23 września Bruk-Bet Termalica Nieciecza Wisła Płock 18:00 Wisła Kraków Legia Warszawa 20:30 Sobota, 24 września Pogoń Szczecin Górnik Łęczna 15:30 Lechia Gdańsk Ruch Chorzów 18:00 KGHM Zagłębie Lubin Cracovia 20:30 Niedziela, 25 września Korona Kielce Jagiellonia Białystok 15:30 Lech Poznań Arka Gdynia 18:00 Poniedziałek, 26 września Piast Gliwice Śląsk Wrocław 18:00 Stadion Zagłębia 24 września | 20:30 KGHM ZAGŁĘBIE - CRACOVIA Fot. Tomasz Folta Jak pucharowicz z pucharowiczem Zagłębie i Cracovia to odpowiednio trzeci i czwarty zespół poprzedniego sezonu. A co za tym idzie, również dwie drużyny, które reprezentowały w tym roku Polskę w Europie, rozpoczynając rywalizację na tym samym etapie. I to ze zgoła odmiennym skutkiem. Miedziowych chwaliła cała Polska, podczas gdy „Pasy” odpadły już w pierwszej rundzie. W lidze również lepiej radzą sobie podopieczni trenera Stokowca. Teraz czas na bezpośrednią konfrontację. Pierwszy gwizdek już w najbliższą sobotę o 20:30. PRZEWIDYWANE USTAWIENIA NA BOISKU 3 1 33 Trzecia i czwarta ekipa poprzedniego sezonu z rozgrywek o to trofeum została wyeliminowana już w pierwszym meczu. Zagłębie przegrało na wyjeździe z Bytovią Bytów, a Cracovia na własnym boisku uległa Jagiellonii Białystok. Sentymentalne powroty Do Lubina z Cracovią przyjedzie w sobotę trzech piłkarzy, którzy mieli w swojej karierze krótszy lub dłuższy epizod w Zagłębiu. W sumie zgromadzili oni 113 występów w miedziowej koszulce i zdobyli w nich 18 bramek. Wszystkie są autorstwa tego, który z Lubina wyjechał ledwie kilka tygodni temu. Krzysztof Piątek trafił do Cracovii dopiero pod koniec okna transferowego, więc w tym sezonie zdążył już rozegrać w Zagłębiu aż 12 spotkań, w których raz wpisał się na listę strzelców. W sumie „Bania” w Lubinie spędził ponad cztery lata. W tym czasie najpierw strzelał jak na zawołanie w trzecioligowych rezerwach, by po przyjściu trenera Stokowca zadebiutować w pierwszym zespole. Zagrał w nim 84 razy i zdobył 18 bramek. Swoją karierę zdecydował się jednak kontynuować w Krakowie i sobotni mecz będzie dla niego pierwszym, który rozegra w seniorskiej piłce przeciwko Miedziowym. Tego samego nie mogą powiedzieć dwaj pozostali wychowankowie Zagłębia. Damian Dąbrowski z Zagłębiem zagra po raz szósty, a Mateusz Szczepaniak - piąty. Oni jednak w Lubinie grali znacznie rzadziej niż 21-letni wychowanek Lechii Dzierżoniów. Duże wzmocnienia pod Wawelem Krzysztof Piątek i Mateusz Szczepaniak to nie jedyne transfery, na które zdecydował się właściciel „Pasów” Janusz Filipiak, któ- ry miał co wydawać po odejściu Bartosza Kapustki do Leicester City. I był jednym z najbardziej aktywnych na rynku w czasie letniej przerwy w rozgrywkach. Na Kałuży pojawił się zatem również Jakub Cunta, Milan Dimun, Rafał Dobroliński, Robert Litauszki czy Sebastian Steblecki, a w ostatnich dniach okna transferowego do drużyny Jacka Zielińskiego dołączyli Tomasz Brzyski z Legii Warszawa oraz wracający z Anglii Piotr Malarczyk. A gdy dodamy do tego uzupełnienia z niższych lig i rezerw, to uzbiera się 13 nowych piłkarzy w kadrze Cracovii. A w drugą stronę powędrowało zaledwie trzech graczy, którzy w zeszłym sezonie grali stosunkowo często. Z Polski wyjechali bowiem Boubacar Dialiba i wspomniany Kapustka, a do Gdyni przeniósł się Dariusz Zjawiński. Jest jeszcze jeden piłkarz, który wzmocnił „Pasy” oraz łączy Cracovię z rozgrywkami Zagłębia w Europie. To Diego Ferraresso. Lewy obrońca trafił pod Wawel ze… Slavii Sofia, a więc drużyny, którą podopieczni Piotra Stokowca wyeliminowali w pierwszej rundzie Ligi Europy. Brazylijczyk z bułgarskim paszportem przeciwko Miedziowym jednak nie zagrał. Taką szansę dostanie jednak w najbliższą sobotę. Pierwszy gwizdek sędziego o 20:30. O tym, że warto się tego dnia stawić na Stadionie Zagłębia niech świadczy fakt, że starcia pomiędzy tymi zespołami bardzo często obfitują w wiele bramek. Tak jak rok temu, gdy Miedziowi zwyciężyli 4:2. Lubiński obiekt pamięta również dwa mecze, w których padało nawet 7 goli. Choćby dlatego zapraszamy na trybuny! 13 28 NESPOR 20 27 KUBICKI papadopulos GuLDAN Ostatni dzień czerwca bieżącego roku, międzynarodowe lotnisko w Sofii. Piłkarze Zagłębia w minorowych nastrojach wracają do kraju, po przegranej w pierwszym meczu Ligi Europy ze Slavią Sofia. W oczekiwaniu na samolot do Wrocławia część drużyny próbuje obejrzeć ćwierćfinałowe starcie Mistrzostw Europy pomiędzy reprezentacjami Polski i Portugalii, a część odświeża internetowe aplikacje i sprawdza, jak w swoim pierwszym meczu poradził sobie drugi pucharowicz z Polski - Cracovia. A „Pasy” w Macedonii niespodziewanie uległy Shkendiji Tetowo 2:0. Miedziowi odrobili straty z Sofii tydzień później na Stadionie Zagłębia, nie pozostawiając złudzeń Bułgarom. Później rozegrali dwumecz z faworyzowanym Partizanem Belgrad, którego przebieg cały Lubin będzie pamiętał jeszcze przez wiele lat. A krakowianie? Oni nie sprostali Macedończykom w rewanżu i odpadli już w pierwszej rundzie eliminacyjnej. Oba zespoły rozpoczęły więc przygotowania do ligi znacznie wcześniej niż reszta stawki, a mecze o stawkę grają już od prawie 3 miesięcy. To już jednak w tej chwili nie ma znaczenia, bo zarówno Zagłębie, jak i Cracovia, mogą skupić się już tylko na lidze. W przeciwieństwie do wielu ekstraklasowych drużyn, zespoły trenerów Stokowca i Zielińskiego przed sobotnim starciem odpoczywały przez niemal cały tydzień, mimo rozgrywanego w tygodniu Pucharu Polski. 22 WÓJCICKI PIĄTEK POLACEK DELEU 7 Janoszka 5 JACH 26 14 Cotra 24 5 20 27 SZCZEPANIAK BUDZIŃSKI COVILO 29 14 SANDOMIERSKI DĄBROWSKI 62 7 JANUS MALARCZYK JENDRISEK 24 POLCZAK 2 BRZYSKI tosik KADRY ZAWODNIKÓW KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN KADRA JESIEŃ 2016 KADRA JESIEŃ 2016 Bramkarze: Konrad Forenc Dominik Hładun Martin Polaček Bramkarze: 17.07.92 191/91 17.09.95 190/77 02.04.90 198/95 obrońcy: Đorđe Čotra Daniel Dziwniel Ľubomír Guldan Jarosław Jach Sebastian Madera Aleksandar Todorovski 08.08.97 180/70 18.03.87 181/76 25.03.86 176/73 07.08.95 179/69 11.09.97 178/65 02.09.95 178/74 21.09.85 180/71 07.10.90 180/70 27.05.91 184/70 21.05.87 182/74 11.01.90 174/65 01.06.90 184/73 07.04.98 177/70 napastnicy: Adam Buksa Martin Nešpor Michal Papadopulos Artur Siemaszko Rafał Dobroliński Grzegorz Sandomierski Krystian Stępniowski Adam Wilk obrońcy: 13.09.84 184/81 19.08.92 178/72 30.01.83 183/82 17.02.94 189/78 30.05.85 190/80 26.02.84 181/73 pomocnicy: Filip Jagiełło Łukasz Janoszka Krzysztof Janus Jarosław Kubicki Patryk Mucha Deimantas Petravičius Łukasz Piątek Adrian Rakowski Filip Starzyński Jakub Tosik Ján Vlasko Arkadiusz Woźniak Paweł Żyra CRACOVIA 12.07.96 191/78 05.06.90 184/75 14.04.85 183/79 06.01.97 181/74 Florin Bejan Tomasz Brzyski Jakub Čunta Deleu Diego Ferraresso Paweł Jaroszyński Róbert Litauszki Piotr Malarczyk Kamil Pestka Piotr Polczak Łukasz Sosnowski Hubert Wołąkiewicz Jakub Wójcicki pomocnicy: Hubert Adamczyk Marcin Budziński Mateusz Cetnarski Miroslav Čovilo Damian Dąbrowski Milan Dimun Radosław Kanach Anton Karaczanakow Przemysław Pyrdek Patryk Serafin Sebastian Steblecki Mateusz Szczepaniak napastnicy: Erik Jendrišek Krzysztof Piątek Tomáš Vestenický Mateusz Wdowiak 13.09.88 194/81 05.09.89 196/87 05.12.92 191/80 21.11.97 196/87 28.03.91 186/75 10.01.82 170/68 28.08.96 184/75 01.03.84176/77 21.05.92 171/65 02.10.94 187/81 15.03.90 190/82 01.08.91 189/80 22.08.98 187/76 25.08.86 192/75 24.09.90 182/76 21.10.85 182/70 09.07.88 190/80 23.02.98 180/70 06.07.90 184/80 06.07.88 175/71 06.05.86 193/87 27.08.92 178/73 19.09.96 186/76 03.04.99 181/73 17.01.92 175/67 12.07.96 175/72 03.09.96 179/67 16.01.92 186/75 23.01.91 184/73 26.10.86 170/64 01.07.95 183/77 06.04.96 178/74 28.08.96 174/60 Świętujemy 25 lat! Zobacz nasze specjalne, jubileuszowe wydanie jesiennej gazetki reklamowej! – – – – 25 hitów cenowych Rabaty nawet do 38% 25 rat 0% System mebli kuchennych MERCUS w specjalnej ofercie – Konkurs na Facebook z atrakcyjnymi nagrodami! 2016 20 Ń16 SIE EŃ JESIJE JESIEŃ 2016 JESIEŃ 2016 sów. zapasów. rpania nia zapa do wycze luberpa wycz 2016 da do 15 listopa 2016 lub pada listodo cyjne obowią 15zują promo ceny ne obowiązują do ceny promocyj do 15 listopada 2016 lub do wyczerpania zapasów. obowiązują ceny promocyjne ceny promocyjne obowiązują do 15 listopa A 2016 lub do wyczerpania zapas rAGórda Gó niA Jele JeleniA ów. ceny pr inGnleG icA nicA omocyjn polkowice BinlUBle lU GłoGówGłoGów e obow GórA Gów leGnicA JeleniA pol lkowiceGło polkowice Gkow łolUBin ice ują do Gó in leGnicA iązJel 15 listo GłoGów po w plUB da 2016 eni A paGór olkow A lub do wycz ic e JESIEŃ lUBin leGnic 2016 erpania A Jelen zapasó iA Gór w. A COSTA narożnik narożnik COSTA ,- ,9999 919 12533,1999,21% 1% 2533,- 1999,2 ,- 3,2533 253 % 1% 212 ATU ATU R AB R AB narożnik COSTA narożnik COSTA cm 104-91/104-91 cm 260/174/ cm 260/174 wymiary: wymiary:span ia: 216/134 216/134 cm hnia powierzc powierzchnia spania: TU wymiary: 260/174/104-91 cm RABA powierzchnia spania: 216/134 cm narożnik wymiary: 260/174/104-9 COSTA RABATU 1 cm ss UU CC rr EE EEMM NN N E N H E C U H 21 K C LE 1999,U B E K M E M L M E MErCUs B B ELE MEMEBLE C BKUCHENNE HENNE MErC LK EU K Us U CHENN 25 r%at 0 % 25 rat 0 % % 25 rat 0 25 rat 025 rat 0% E MErCU 5 ty ow. ł ch p s. zs. zł enia ty P ówi . 5 rzmó Prz Przy zam y za y z h p iac wie en aow wi Przy zamówieniach pow. 5 tys. zł mty 3 h po mó w. 5 óniac s w0 z tis! tys. zł ł gra Przy zaosa ie 00 z is! n rat ia kwo ł g ch ie do w żen ypżen wyp wyp wyposażenie do kwoty 300 zł gratis! osa ooty kw saie d do ż 30 żenie e o kwoty pow. 5 t powierzchnia spania 2533: ,-216/134 cm ie! j oferc % weowe szo ileu j ofercie! jubRABA eusz ej, nej, jubil aln TU ecj ecjal sp w sp S w CUS CU MER wymiar nych MER nnych meb chechen stem i kuli ku zy sy powier y: 260/174/10 ows mebl najn tem wdź zchnia 4-9 sys Spra zy Spra ws wdź S spania: 1 cm no p najn naj rawdows zy system mebli kuchenn ERCUS w specjalnej, jubileuszowej ofercie! 216/13 Sprawdź Sprawdź najnowszy system mebli kuchennych M ź najn 4 cm ych MERCUS w specjalne owszy sy j, jubileuszowej ofercie! stem m ebli kuch ennych M ERCUS w specjaln ej, jubile uszowe j ofercie sa nie do k 300 zł grati ys. z wypo ! s! ł woty 30 0 zł grati awcy spr Sprz ły u zczóły egó SzczSzczegóły u sprzedawcy s! ezed ed gaw óu sp u szeg łycy ły Szc awc urzed s Szczegó przedayw System iają: wyróżn System cy wy System wyróżn iają: różnia ji, ją: : wyróżniają: - ielnej żniająsamodz mo aranżac wyróSystem żliw Syste-mmożliwość - możliw ość ość sazielnej samod żacji, aran aranżacji, w, mo aranżacji, samodzielnej możliwość -nejsz i dodatkó dekorów ieln iwość- samo ero gama - dziel szerok ej aranż katków - szeroka - możl , wdzi dodatk gama ga dekoró ma iadoda acji, rów i dodatków, dekorów dekorów ów, - szeroka -gama nia, a deko wy wykona ka gam jakość so - wysoka ka jakwykon - szero - wysoka jakość , wykonania, oś ji, i dodatków, ć wyania, realizac jakość - iewysoka - nania ćnajszyb terminy moieżliw ko sze ka jakoś nania, -wyko możliw - wyso - możliw acji,termin ierealiz em najszyb naterminy domyki sze iny jsz cichym z term e iczne realizac realizacji, yb najszybsze możliwie ybsz hydraul ji, sz ykiem w stand najsz-dzie e ter dom iwie mymi standar w zawiasy standa - możl - w e z cichy ard rdzie ny jącym. uliczn zawias rea zie dociąga y hydra hydrau izmem asy domykiem za cichym z hydrauliczne liczne zawiasy standardzie w mechan zawi z ym. wi z e oraz cichym cji, ora asdocią gając liza domykiem y metalow z szeufl y hydra szuflad em orazardzi - w stand szuflad anizm yad metalo uliczn mech zmetalowe y meztal we z mecha lowe dociągającym. mechanizmem oraz szuflady nizmem e!z dociąga ow cichym jącym. e z me cenach oraz szuflady meta ietnych A t nych, św ! o w urencyj ch nach w konk an sz ch ce A to ws zystko izmem do domykiem ystko etnyyjnych A to ws zystko w kon w, świ kurenc encyjnych ko ciągając nkur , świet A to wszystko w konkurencyjnych, świetnych cenach! nk w ko nych ce ur stko nach! en ym. cyjnych A to wszy , świetn ych cen ach! ZaprasZamy do salonów mEBlowyCH mErCUs! NASZEZAGŁĘBIE 5 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA - 24 WRZEŚNIA 2016 Martin NESPOR Pozytywne nastawienie to podstawa - To racja, bo Sparta to największy w Czechach klub. Niebawem urośnie jednak w siłę Slavia Praga, bo zainwestowali w nią Chińczycy. Na dziś jest tak, że zawodnicy z Czech chcą grać w Sparcie, nawet jeśli układają się ich kariery na zachodzie, to zainteresowanie klubu z Pragi działa na wyobraźnię. Jak z Twoją aktualną formą, masz jakieś zaległości, bo nie grasz jeszcze całych spotkań? - Nie trenowałem z Zagłębiem w okresie przygotowawczym, więc na swoją szansę zasłużył Michal Papadopulos. To naturalna kolej rzeczy. Najważniejsze, żeby Zagłębie punktowało, na drugi plan schodzi to, kto zaczyna mecze w podstawowym składzie. Jesteśmy jednym zespołem, jeśli mam wchodzić w 50. minucie i dawać coś pozytywnego zespołowi, to niech tak będzie. Oczywiście każdy chce grać od początku, ale najważniejsze jest dobro drużyny. Przed kilkoma tygodniami Martin Nespor wzmocnił KGHM Zagłębie Lubin. Czeski napastnik nie ma problemów z aklimatyzacją w zespole, bo jest bardzo otwartym człowiekiem, który szybko nawiązuje znajomości. W minionym sezonie na boiskach ekstraklasy potwierdził swoją piłkarską wartość i sportową ambicję, teraz zgrywa się z nowymi kolegami i walczy o każdy centymetr boiska… Bo taki właśnie jest Martin Nespor. Dlaczego jesteś tak pozytywnie nastawiony do świata, wiecznie uśmiechnięty, chętny do rozmowy? Martin Nespor: - Cały otaczający mnie świat odbieram pozytywnie. Jak człowiek myśli w ten sposób, to czuje się zdecydowanie lepiej i lepiej dobiera go otaczający świat. Jeśli wstaje się z łóżka „lewą nogą”, to cały dzień się nie układa i wieczorem okazuje się kompletnie zmarnowany. Pierwsza pojawiająca się w mojej głowie myśl musi być już pozytywna. Tego się trzymam! Zawsze taki byłeś, czy jednak jakieś zdarzenie zmieniło Twój światopogląd? - Moment przełomowy nastąpił, kiedy grałem w Czechach i doznałem poważnej kontuzji. Nie mogłem grać przez 7 miesięcy, w głowie pojawiały się różne myśli. Dotarło do mnie, jak ważne jest zdrowie, zdrowie moje i najbliższych mi osób. Dziś cieszę się, że jestem w Lubinie i mogę dalej grać w piłkę. Rywale na boisku niekoniecznie odbierają Ciebie, jako przyjemnego napastnika… - Już jako dzieciak starałem się wygrać każdy mecz i każdą gierkę traktuję bardzo poważnie. Chcę być pierwszy, najlepszy, najskuteczniejszy. Nie kalkuluję i walczę o każdą piłkę, do ostatniej minuty. W treningach też nie ma kalkulowania? - Jeśli coś odpuścisz w treningu, tego może ci zabraknąć w meczu. Mówi się: „jak trenujesz, Fot. Tomasz Folta „Papen” to potencjalny rywal do miejsca w składzie, ale to on opowiadał Ci o Zagłębiu, zanim podpisałeś kontrakt? - Dokładnie tak było, chociaż Michala nie odbieram jako rywala. Mam 26 lat, jestem poważnym człowiekiem. Gramy w jednej drużynie. Mam ogromny szacunek do „Papena”, jego osiągnięć i kariery. W szatni to bardzo dobry człowiek, kolegujemy się i wspieramy. Dobre rozwiązanie, to wystawianie nas razem (śmiech). tak później grasz”. Więc ja trenuję na „maksa”, by później grać na sto procent. Czułeś rozczarowanie, kiedy po dobrym sezonie, jaki rozegrałeś w Gliwicach, Sparta Praga i tak z Ciebie zrezygnowała? - Nie, w ogóle nie czułem rozczarowania. W Polsce czuję się bardzo dobrze. Uważam, że transfer do Zagłębia to bardzo dobry ruch dla mnie. Jestem zdrowy, gotowy do gry, więc nie ma co rozpamiętywać, że Sparta nie dała mi szansy. Taka jest piłka. Czasem zawodnik nie pasuje do koncepcji trenera, a w innym klubie funkcjonuje już bardzo dobrze. Ale każdy Czech, jeśli nie ma propozycji z mocniejszych lig, to chce grać w Sparcie. Tak Zagłębie zagrało z Wisłą Płock i Legią Warszawa… - Lubimy walczyć o każdą piłkę. Obaj wygrywamy pojedynki o górne piłki, nasi skrzydłowi mogą często wrzucać w pole karne. Myślimy normalnie, bo chcemy strzelać gole dla Zagłębia (śmiech). Oczywiście trener dobiera taktykę do każdego rywala, ale obaj jesteśmy gotowi do gry. Rozgrywasz pierwsze spotkania w sezonie. Brakuje Ci trochę meczowego rytmu? - Troszeczkę mi tego brakuje. Pod względem fizycznym czuję się nieźle. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, ile czasu potrzebuję, by zgrać się z partnerami, bo nie trenowaliśmy razem w okresie przygotowawczym. Podczas przerwy na mecze reprezentacji mocniej popracowałem, już widać postępy. Z każdym następnym meczem powinno być lepiej… Zresztą piłka nożna to przecież tak łatwy sport, w którym chodzi tylko o to, by futbolówka znalazła się we właściwej bramce (śmiech). A tak na poważnie, to wszyscy jesteśmy zawodowcami i szybko odnajdujemy się w nowych schematach gry. Koledzy, z którymi współpracuję na boisku, to bardzo dobrzy piłkarze i swoimi umiejętnościami też mocno mi pomagają. 6 R E K L A M A R E K L A M A Świadczymy usługi medyczne w zakresie: - podstawowej opieki zdrowotnej leczenia szpitalnego leczenia specjalistycznego badań diagnostycznych medycyny pracy rehabilitacji Miedziowe Centrum Zdrowia S.A. Lubin, ul. M. Skłodowskiej – Curie 54-74 Legnica , ul. Złotoryjska 194 Głogów, ul. Sportowa 1 B R E K L A M A www.mcz.pl Rejestracja: 76 72 31 530 NASZEZAGŁĘBIE 7 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA - 24 WRZEŚNIA 2016 9 kolejka LOTTO Ekstraklasy Wielkie Zagłębie - witamy ponownie! Mistrz pokonany Pierwsze 45 minut meczu Zagłębia przy Łazienkowskiej to drużyna, jaką wszyscy pamiętamy z poprzedniego sezonu i początku bieżących rozgrywek. A w drugiej znowu drużynie Piotra Stokowca dopisało szczęście i dobre decyzje trenera. Efekt? Zagłębie po raz drugi w historii i pierwszy od 2007 roku przywiozło z Warszawy komplet punktów. A zapewnili go Jarosław Jach, Krzysztof Janus i Michał Pazdan, zaliczając samobójcze trafienie. Legia potrafiła odpowiedzieć tylko golami Czerwińskiego i Langila. S potkanie Zagłębia z Legią było tym, na które zwrócone były oczy niemal całej Polski. Nie ma co ukrywać, że w większości patrzyły one na drużynę z Warszawy, która 4 dni wcześniej została rozgromiona w Lidze Mistrzów przez drużynę Borussii Dortmund aż 6:0. Pokłosiem tej kompromitacji były nieoficjalne zapowiedzi zwolnienia trenera Besnika Hasiego, dla którego mecz z Zagłębiem miał być ostatnim na ławce Wojskowych. Zanim jednak do zwolnienia doszło, Albańczyk wystawił jeszcze skład i poprowadził swój zespół przeciwko ekipie Piotra Stokowca. I sporo w nim pozmieniał. Poza składem wylądowali m. in. Maciej Dąbrowski, Vako Kazaiszwili i Tomasz Jodłowiec. Od pierwszej minuty wystąpił Nemanja Nikolić, a na ławce rozpoczął Aleksandar Prijović. Z kolei Guilherme zamiast na lewej obronie wystąpił na swojej nominalnej pozycji - na skrzydle. Znacznie mniej mówiło się o Zagłębiu, które tydzień wcześniej po raz pierwszy od maja przegrało w lidze. Mecz w Warszawie miał być więc tym „na przełamanie”. I trener Stokowiec wyszedł na niego bardzo od- ważnie - po raz pierwszy w tym sezonie na murawie pojawiło się dwóch napastników. Martin Nespor i Michal Papadopulos zagrali wspólnie, a na ławce rezerwowych rozpoczął Jan Vlasko. - Liczymy na skonkretyzowanie naszej gry - powiedział tuż przed meczem szkoleniowiec Zagłębia. Wciąż brakowało Filipa Starzyńskiego, który ze względu na kontuzję nie znalazł się nawet w 18 meczowej. Agresywny początek Pierwszą akcję Miedziowi przeprowadzili już w 2. minucie. Rzut wolny egzekwował Krzysztof Janus, a do główki doszedł Michal Papadopulos. Strzał Czecha minął jednak bramkę strzeżoną przez Arkadiusza Malarza. Przez pierwsze kilka minut Legia nawet nie wychodziła z własnej połowy, ale to wcale nie oznaczało, że Zagłębie czeka łatwy mecz. Wręcz odwrotnie. Legia groźnie zaatakowała po upływie 7 minut. Z lewej strony dośrodkował Langil, ale Jarosław Kubicki ubiegł Radovicia i skończyło się na rzucie rożnym. Po chwili mocno uderzał Guilherme, ale ponad bramką. W odpowiedzi po rzucie rożnym uderzał głową Łukasz Janoszka, niestety na posterunku był Malarz. Miedziowi sporo zagrożenia Fot. Tomasz Folta LEGIA WARSZAWA Czerwiński 49’, Langil 57’ SKŁAD Malarz – Hloušek (46’ Moulin), Pazdan ŻK, Czerwiński, Bereszyński ŻK – Odjidja-Ofoe, Kopczyński (46’ Aleksandrov), Radović ŻK (74’ Prijović) – Langil, Guilherme ŻK, Nikolić 2:3 WARSZAWA, STADION LEGII 18 września 2016, 18:00 Temperatura: 17oC Sędziował: Tomasz Musiał Widzów: 14 126 KGHM ZAGŁĘBIE Jach 17’, Janus 35’, Pazdan (sam.) 71’ SKŁAD: Poláček – Čotra, Guldan ŻK, Jach, Tosik – Kubicki ŻK, Łukasz Piątek, Janoszka (80’ Vlasko), Janus ŻK – Nešpor (62’ Jagiełło), Papadopulos (62’ Woźniak). Besnik Hasi: trener Legii Warszawa: Mecz zaczęliśmy bardzo słabo. Może ze względu na ciążącą na nas presję. Nie byliśmy skoncentrowani, w grze było dużo chaosu. Przez cały tydzień pracowaliśmy nad stałymi fragmentami gry, a oba gole straciliśmy właśnie po nich. W drugiej połowie potrafiliśmy wyrównać, ale kolejny gol odebrał nasze szanse na zwycięstwo. Piotr Stokowiec, trener KGHM Zagłębia: Byliśmy świadkami świetnego widowiska. Było wszystko to, po co kibice przychodzą na stadiony. Były bramki, parady bramkarskie, karne i dużo walki. Wyszliśmy odważnie dwójką napastników, którzy w którymś momencie opadli z sił. Warto pamiętać, że Martin dołączył do nas później, nie przeszedł okresu przygotowawczego z drużyną. Ktoś może powiedzieć, że szczęście nam dziś pomogło, ale myślę, że zapracowaliśmy na ten sukces. Momentami pracowaliśmy dokładnie tak, jak sobie założyliśmy. Cudownie słyszeć po meczu okrzyki kibiców dziękujących za walkę. Ja również dziękuję swoim piłkarzom i gratuluję im, a także kibicom, którzy przyszli na stadion. stwarzali po stałych fragmentach gry. Po jednym z rzutów rożnych objęli prowadzenie. Dośrodkowanie Janusa przedłużył Nespor, a akcję zamknął Jarosław Jach i wpakował piłkę do siatki. Legia pierwszy celny strzał oddała dopiero w 22. minucie gry. Z prawego skrzydła do środka zszedł Guilherme i uderzył w sam środek bramki. Brazylijczyk był zdecydowanie najgroźniejszym piłkarzem gospodarzy w pierwszych 30 minutach. Kolejny jego strzał wylądował w koszyczku Martina Polacka. A jeszcze następny - na Żylecie. W 34. minucie świetną akcję przeprowadził lewąo stroną Cotra. Obrońca wycofał piłkę na 10. metr do Łukasza Janoszki, a „Ecik” dobrze złożył się do strzału, który ręką zablokował Michał Pazdan. Obrońca reprezentacji Polski otrzymał żółtą kartkę, a Miedziowi - rzut karny. Jedenastkę skutecznie egzekwował Krzysztof Janus i po 35 minutach Zagłębie prowadziło przy Łazienkowskiej 2:0. W końcówce pierwszej połowy z linii pola karnego uderzał Miroslav Radović, ale na szczęście strzelił wysoko nad poprzeczką. To nadal jednak nie gwarantowało sukcesu, bo dokładnie rok wcześniej wynik był po pierwszej połowie taki sam. Reakcja Hasiego nie wystarczyła W drugiej połowie szkoleniowiec Legii zdecydował się na dwie zmiany już od pierwszej minuty. Boisko opuścili Michał Kopczyński i Adam Hlousek, a w ich miejsce na boisku pojawili się na wskroś ofensywni Michaił Aleksandrow i Thibault Moulin. To oznaczało jedno - Legia chce gonić wynik. I zaczęła już chwilę po przerwie. Po rzucie rożnym uderzał Radović, a do odbitej przez Polacka piłki dopadł Czerwiński, pakując ja do pustej bramki. Po golu Legia jeszcze bardziej przycisnęła i wszystkim fanom Zagłębia jako żywo stanął obraz sprzed roku. Szczególnie, że po chwili było już 2:2. Dośrodkowanie Moulina wykorzystał Langil i Martin Polacek musiał wyciągać piłkę z siatki. Po godzinie gry zareagował Piotr Stokowiec. Miejsce Papadopulosa i Martina Nespora zajęli Arkadiusz Woźniak i Filip Jagiełło, którzy mieli niepokoić wysoko grających stoperów i defensywnych pomocników Legii. Gospodarze jednak grali swoje, a Miedziowi ograniczyli się do gry z kontrataku. Po jednym z nich wywalczyli rzut rożny. Drugą piłkę zebrał Janus i dośrodkował ją wzdłuż linii końcowej. Tam zagranie przeciął Michał Pazdan i wpakował piłkę do własnej bramki i Miedziowi wrócili na prowadzenie.Legia znowu jednak miała doskonałą szansę na dogonienie Zagłębia. W 86. minucie po faulu Guldana na Guilherme rzut karny egzekwował Nemanja Nikolić. Martin Polacek wyczuł jednak intencje króla strzelców zeszłego sezonu i Miedziowi nadal mieli szansę na wygraną w tym meczu. Gospodarze nie zdołali już wyrównać i Miedziowi po raz drugi w historii i pierwszy od 2007 roku zdołali przywieźć z Łazienkowskiej 3 punkty. 8 NASZEZAGŁĘBIE KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA - 24 WRZEŚNIA 2016 Tekst sponsorowany Górskie doładowanie w Świeradowie-Zdroju Zapewnij sobie ogromną dawkę pozytywnej energii oraz doskonałą zabawę wśród wielu atrakcji Gór Izerskich i pokonaj jesienną chandrę! Uwolnij endorfiny Dla wszystkich głodnych wrażeń i prawdziwych emocji, w INTERFERIE Aquapark Sport Hotelu w Świeradowie-Zdroju przygotowano specjalny pakiet łączący największe atrakcje tej części Sudetów z relaksem i adrenaliną. W ciągu zaledwie czterech dni przeżyjesz m.in. nocną wyprawę nordic walking, rowerową przygodę na trasach Single Track czy jazdę testową rowerem marki KTM. Ponadto odkryjesz podziemną trasę śladami dawnego górnictwa kruszców. Dużej dawki dobrej zabawy w sportowym stylu zaznać można także w hotelowym parku wodnym. Na gości czekają tutaj basen pływacki i wypoczynkowy, zjeżdżalnie, jacuzzi oraz kompleks doskonałych saun. Dodatkowo bezpłatnie korzystać można także z sal sportowych do gier zespołowych oraz sal fitness. Wzmożona aktywność fizyczna uwalnia endorfiny – hormony poprawiające nastrój. Czas relaksu Po aktywnym dniu w górach warto odpowiednio zregenerować ciało. Fizjoterapeuci INTERFERIE Aquapark Sport Hotelu, na co dzień pracujący z zawodowymi sportowcami, w trosce o dobre samopoczucie gości przygotowali specjalny program odnowy gwarantujący natychmiastową ulgę dla zmęczonego ciała. Program ten rozpoczyna masaż rozluźniający mięśnie. Drugim krokiem jest odprężająca kąpiel perełkowa, która nie dość, że szybko poprawia samopoczucie, to w dodatku zmniejsza ryzyko zaburzeń krążeniowych. W cenę pakietu pobytowego „Męski wypad z adrenaliną” wliczony jest także drenaż limfatyczny dla nóg oraz seans w grocie solnej. Goście INTERFERIE Aquapark Sport Hotelu w Schyłek lata i początek jesieni często wywołuje w nas dostępne są dla każdego przez cały rok. Największą ich Świeradowie-Zdroju mogą również odpocząć na łące sosmutek oraz poczucie wszechogarniającego znużenia. zaletą jest jednak gęsta sieć szlaków turystycznych i ro- larnej. Promienie słońca, choćby sztuczne, działają na nas Amerykańscy naukowcy stan rozdrażnienia i senności, werowych, w tym jedyne w tej części Europy trasy single pobudzająco. połączonego z apatią i wzmożonym apetytem nazwali track. To nie lada gratka dla zapalonych, ale także i początdepresją sezonową. Dowiedli jednocześnie, że aktywność kujących rowerzystów. Jazda po jednokierunkowych lefizyczna, zwłaszcza na świeżym powietrzu, to najlepszy śnych ścieżkach o szerokości jednego metra to prawdziwa „Męski wypad z adrenaliną” sposób na pokonanie złego nastroju. radość i wyzwanie w stylu MTB. to doskonała okazja do spędzenia czasu wspólnie Doliny rzek Izery i Jizerki oraz otaczające je grzbiety gór- z bratem, synem lub przyjaciółmi w atrakcyjnych Poczuj ducha gór! skie to również unikalne, w skali Europy i świata, miejsce okolicznościach. Szczegóły oferty i rezerwacja na Jesień to czas, który z powodzeniem możemy wyko- pod względem astronomicznym. Na izerskim niebie mo- www.interferie.pl. rzystać na aktywny wypoczynek w pięknych polskich żemy zobaczyć blisko 2000 gwiazd, podczas gdy w cengórach. Góry Izerskie z uwagi na częściowo łagodną linię trach miast zaledwie 500. NASZEZAGŁĘBIE 9 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA - 24 WRZEŚNIA 2016 Damian DĄBROWSKI „Dąbro” wraca do domu ka ładnych lat, to w pierwszym zespole zanotował zaledwie 28 występów. W dużej mierze ze względu na urazy, z którymi zresztą borykał się też w ostatnich miesiącach w Cracovii. Pojawiały się głosy, że to prawdopodobnie przez kontuzję barku odniesioną na wiosnę pomocnik nie znalazł się w kadrze trenera Nawałki na EURO 2016. Zresztą i w tym sezonie pomocnik ma już za sobą uraz. W jednej z pierwszych kolejek padł „ofiarą” brutalnego faulu Łukasza Tymińskiego z Górnika Łęczna i musiał opuścić boisko. Kontuzja nie okazała się jednak tak groźna, jak na początku sądzono i wychowanek Zagłębia wrócił już do gry w 8. kolejce Lotto Ekstraklasy. Bardzo prawdopodobne więc, że i w Lubinie zagra od pierwszej minuty. Foto: Tomasz Folta Kiedy rok temu Cracovia przyjeżdżała na mecz ligowy do Lubina, Damian Dąbrowski był jednym z „czwóreczki z Zagłębia” w barwach Pasów. Dziś z tamtej grupy ostał się już tylko on, ale do towarzystwa dostał dwóch kolejnych ex-Miedziowych. W najbliższą sobotę wychowanek Zagłębia po raz czwarty zagra przeciwko swojemu klubowi. I przynajmniej na chwilę, jak wielokrotnie podkreślał, „wróci do domu”. -Często przy wspólnym oglądaniu meczów Ekstraklasy koledzy z drużyny dogryzają nam w żartach, że jesteśmy „czwóreczką z Zagłębia”, więc pewnie kibicujemy Miedziowym. Rzeczywiście, zdarza się, że rozmawiamy o swoim byłym klubie, wspominamy stare dobre czasy - mówił nam przed meczem Zagłębia z Cracovią we wrześniu 2015 roku Bartosz Rymaniak. A na myśli miał oprócz siebie i Damiana Dąbrowskiego również Denissa Rakelsa i Sretena Sretenovicia. Dziś w drużynie prowadzonej przez Jacka Zielińskiego z „czwóreczki” pozostał już tylko Dąbrowski, ale to wcale nie znaczy, że nie ma z kim powspominać Lubina i klubu, z którego ruszył w piłkarski świat. W Cracovii bowiem w tym sezonie pojawili się dwaj piłkarze, którzy również rozpoczynali swoją karierę w Zagłębiu. Pierwszy to Mateusz Szczepaniak, który ze stolicy polskiej miedzi wyjechał do Francji i szkolił się w tamtejszym Auxerre. Później co prawda wrócił do Zagłębia, ale w dorosłym zespole rozegrał tylko jeden mecz. Z kolei aż 82 razy miedziową koszulkę przywdziewał Krzysztof Piątek, który do Krakowa przeniósł się pod koniec sierpnia. A z drużyną Piotra Stokowca jeszcze w tym sezonie jeździł po europejskich boiskach, rywalizując z Partizanem Belgrad, Slavią Sofia i Sonderjyske. Swoją karierę „Bania” zdecydował się jednak konty- chwili wyblokowali obrońcy nuować pod Wawelem. Lecha. Pomocnik imponował spokojem i przeglądem pola, Rzucony na głęboką wodę czyli tym samym, co prezentuTo jednak Dąbrowski debiuto- je obecnie w Cracovii. wał w Zagłębiu najwcześniej. Na wychowanka najmocniej Swoje pierwsze pojedyncze stawiał Marek Bajor, a później minuty otrzymał bowiem już także Jan Urban. Pomocnik na początku 2010 roku, gdy w odstawkę poszedł dopiero, dwukrotnie pojawiał się na bo- gdy do Lubina przyszedł Pavel isku w końcówce meczu - z Pia- Hapal. Zbiegło się to w czasie z stem Gliwice i Lechem Poznań. kontuzjami młodego zawodniPrawdziwy chrzest bojowy ka i zaowocowało wypożyczeprzeszedł dopiero w kolejnym niem do pierwszoligowego Górsezonie, gdy trener Marek Bajor nika Polkowice. Po powrocie postawił na niego od pierwszej czeski trener nadal nie widział minuty w trudnym meczu dla niego miejsca w składzie, w Poznaniu. Dąbrowski za- więc „Dąbro” przeniósł się do prezentował się doskonale, a Cracovii, najpierw na wypożyprzy odrobinie szczęścia mógł czenie, a później na zasadzie nawet strzelić gola, ale jego transferu definitywnego. bombę z dystansu w ostatniej Mimo, że w Lubinie spędził kil- Zaczynał u księży Swoje pierwsze kroki Dąbrowski stawiał już jako 5-latek w Amico Lubin, amatorskim klubie prowadzonym przez księży salezjanów. Grywał głównie ze starszymi chłopcami, to tam również spotkał dzisiejszego kolegę z drużyny Mateusza Szczepaniaka. I jak pisał o nim „Przegląd Sportowy”, łączył treningi z rolą ministranta. - Był bardzo pewny siebie, nigdy nie miał chwili zawahania. Wkrótce potrafił pokrzykiwać na starszych kolegów, korygować ich ustawienie. To generalnie była fajna grupa. Kiedyś podczas jednego meczu siedziałem cicho na ławce to potem się prawie na mnie obrazili. „Nie będziemy grać, jak trener nie będzie przy linii szalał jak Franz Smuda” – mówił na łamach „PS” pierwszy trener Dąbrowskiego i imiennik, Damian Pieńko. Jako 10-latek przeniósł się do Zagłębia i to tam spędził kolejną dekadę. Stąd jak młodzieniaszek wyjeżdżał na testy do klubów angielskiej Premier League. W pierwszym zespole zaczął na poważnie grać jako 18-latek, a rolę opiekunów w szatni pełnili dla niego przede wszystkim Mateusz Bartczak i Michał Stasiak. Nic więc dziwnego, że Dąbrowski do dziś jest bardzo związany ze swoim klubem. I nie ma pretensji, że w pewnym momencie nie zmieścił się w koncepcji budowy drużyny u trenera Hapala. - To było za trenera Smudy. Raz w tygodniu lubił zabierać chłopaków na treningi do pierwszego zespołu. Smuda to starsze pokolenie trenerów, ja nie wiem, czy z nim w ogóle kiedyś słowo zamieniłem. Chyba nie. On miał taki styl, że na rozgrzewce nigdy go nie było, dopiero potem przychodził i dawał jakieś instrukcje. Do szatni zacząłem wchodzić tak naprawdę za trenera Bajora - wspomina swoje początki w rozmowie z Weszło. I na każdym kroku podkreśla, że Lubin to jego dom. - Chciałbym tam jeszcze kiedyś zagrać. Jak przychodzę na stadion Zagłębia, widzę wokół znajome twarze. Lubin to moje miejsce, po karierze pewnie tam osiądę mówił portalowi. I rzeczywiście, nietrudno Dąbrowskiego spotkać na Stadionie Zagłębia. Gdy leczył kontuzję na początku tego sezonu, pojawił się na trybunach podczas meczu drużyny trenera Stokowca z Pogonią Szczecin. Ale nie tylko w Lubinie da się go dostrzec między kibicami Zagłębia. Bywało, że pojawiał się on na sektorze gości w Krakowie, gdy Miedziowi grali z Wisłą. 5 meczów od odejścia W sobotę trzech byłych graczy Zagłębia zagra przeciwko swojemu byłemu klubowi. Krzysztof Piątek zrobi to po raz pierwszy, Mateusz Szczepaniak - po raz piąty. „Dziki” wygrał tylko jeden z nich - w 2014 roku, gdy grał w Miedzi Legnica. Dąbrowski ma lepszy bilans. Pomocnik grał przeciwko Zagłębiu pięciokrotnie - rozpoczął od trzech zwycięstw, ale później było już gorzej. W zeszłym sezonie wychowanek Miedziowych dwukrotnie przegrał z ekipą trenera Piotra Stokowca. A gdy już Cracovia w rundzie dodatkowej zdobyła 3 punkty, to „Dąbro” nie grał z powodu kontuzji. 5 meczów, 3 zwycięstwa i 2 porażki z Zagłębiem - to bilans 24-latka. Sorry, „Dąbro”, ale w sobotę bilans zostanie wyrównany. 10 R E K L A M A R E K L A M A R E K L A M A NASZEZAGŁĘBIE KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA - 24 WRZEŚNIA 2016 NASZEZAGŁĘBIE 11 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA - 24 WRZEŚNIA 2016 Historia pojedynków Gramy o jubileuszowe zwycięstwo Do tej pory zespoły KGHM Zagłębia i Cracovii spotykały się ze sobą 23 razy. Dziewięć razy wygrywali Miedziowi, osiem – „Pasy”, a sześć razy padał remis. W tych czasie padło 65 goli, co daje średnią blisko trzech goli na mecz. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę fakt, że takie starcia jak te opisane poniżej. 13 goli w 180 minut to dobra średnia, szczególnie, że oba spotkania zakończyły się zwycięstwem Miedziowych… W sobotę czas pokonać Cracovię po raz dziesiąty! Fot. Tomasz Folta Gdy w sierpniu 2006 roku Cracovia przyjechała do Lubina, trenerem Zagłębia od niedawna był Edward Klejndinst. Nowy szkoleniowiec miał jednak nienajlepszy początek w Lubinie. Rozpoczął od odpadnięcia z Pucharu UEFA, a w lidze było niewiele lepiej. W efekcie do pojedynku z „Pasami” Miedziowi przystępowali z pozycji tuż nad strefą spadkową. Spotkanie rozgrywane na stadionie Górniczego Ośrodka Sportu przypominało prawdziwą wymianę ciosów. Pierwszy celny wyprowadziło Zagłębie. Już w 4. minucie gry wynik otworzył Michał Chałbiński. Po tym ciosie podopieczni Edwarda Klejndinsta mogli wyprowadzić kolejne i wypracować sobie tak dużą przewagę bramkową, że rywalom odebrało by to ochotę do gry. Niestety swoje dogodne okazje Stasiak, Iwański czy dwukrotnie Arboleda. Kolejne ciosy zadawała już drużyna gości. Podopieczni Stefana Białasa z niebywałą precyzją wykorzystywali luki w obronie Zagłębia i w ciągu zaledwie 23 minut doprowadzili do stanu 1:3. Najpierw uderzeniem w samo okienko bramki Liberdy popisał się Giza. Niespełna 15 minut później swoje trzy grosze dorzucił wielokrotny kat Miedziowych – Dariusz Pawlusiński. Tuż przed przerwą w sytuacji sam na sam nie pomylił się Tomasz Moskała i Zagłębie, które po kilku minutach od rozpoczęcia meczu objęło prowadzenie, przegrywało już dwoma golami. Tuż przed bramką na 1:3 na boisku w miejsce bezproduktywnego napastnika Marko Jovanovicia pojawił się na murawie dobrze rokujący Łukasz Piszczek. Na błysk dzisiejszego reprezentanta Polski i podpory Borussii Dortmund nie trzeba było długo czekać. Nie minęła minuta od straconej bramki, a wynik brzmiał już 2:3. Piszczek bardzo dobrze odnalazł się pod bramką rywala i wykorzystał podanie Chałbińskiego, pakując piłkę z bliskiej odległości do siatki. Po zmianie stron do odrabia- nia strat momentalnie rzucili się gospodarze. Zmotywowani dobrą końcówką pierwszej części gry Miedziowi już po pięciu minutach doprowadzili do wyrównania. Z rzutu wolnego uderzał Iwański, piłkę przed siebie wybił Marcin Cabaj, a dopadł do niej wszędobylski Piszczek i mocnym strzałem przy słupku dał Zagłębiu remis. Chwilę później bramkarz Cracovii musiał znowu sięgnąć do siatki po piłkę. Tym razem kapitalnym strzałem z woleja popisał się rozgrywający bardzo dobre zawody Wojciech Łobodziński. Tym samym w ciągu zaledwie 15 minut gry podopieczni trenera Klejndinsta z wyniku 1:3 wyszli na prowadzenie. W końcówce stempel na tym zwycięstwie mógł jeszcze postawić Iwański, ale nie wykorzystał karnego podyktowanego za faul na Łobodzińskim. Dla podopiecznych trenera Klejndinsta 7 lat temu mecz z Cracovią okazał się przełamaniem. Sam trener był po meczu tak rozentuzjazmowany, że na pytanie jednego z dziennikarzy na konferencji prasowej o ciśnienie krwi szkoleniowca, odpowiedział: „Nie ma takiego ciśnieniomierza, który by je teraz zmierzył!”. Zatem właśnie pojedynek u siebie z drużyną Pasów był wówczas momentem kluczowym dla Zagłębia. To m. in. dzięki temu wydartemu w niesamowitych okolicznościach zwycięstwie, Miedziowi w końcu się rozpędzili na miarę posiadanego potencjału. I nie zatrzymali się aż do ostatniego spotkania, które Zagłębie rozegrało z Legią przy Łazienkowskiej. Wszyscy doskonale pamiętamy, jak to się skończyło. Janus show! To jednak nie jedyne spotkanie Zagłębia z Cracovią, które obfitowało w bramki i sytuacje strzeleckie. Podobnie było rok temu, co z pewnością wielu kibiców pamięta. Zeszłoroczne starcie również było rozgrywane w drugiej połowie września, a beniaminek z Lubina zajmował po ośmiu kolejkach miejsce w połowie stawki. Tabela była jednak na tyle spłaszczona, że jeden wygrany mecz mógł wywindować drużyną nawet na miejsce w czołówce. I tak było w przypadku Zagłębia, które przeciwko Cracovii zagrało jeden z lepszych meczów w ubiegłym roku w Ekstraklasie. A już na pewno show dał Krzysztof Janus, który tego dnia był nie do zatrzymania. Rozpoczął jeszcze w pierwszej połowie, gdy na prawym skrzydle dostał podanie od Adriana Rakowskiego, dośrodkował lewą nogą w kierunku bramki Pilarza, a piłkę do własnej siatki skierował Sreten Sretenović. To była więc asysta numer jeden. Do przerwy więcej goli nie padło, a prawdziwy worek z bramkami rozwiązał się dopiero w drugiej połowie. Znowu rozpoczął Janus. Szarpnął prawym skrzydłem i dośrodkował na przedpole. Tam w piłkę źle trafił Janoszka, ale odbiła się ona na tyle szczęśliwie, że trafiła do Jarosława Kubickiego, który wpakował ją do pustej bramki i strzelił swojego pierwszego gola w Ekstraklasie. Wydawało się, że pójdzie już gładko i Miedziowi spokojnie dopiszą komplet punktów, ale po ponad godzinie gry sędzia Marcin Borski dopatrzył się faulu Macieja Dąbrowskiego i podyktował rzut karny dla Cracovii. Pewnie wykonał go Mateusz Cetnarski i „Pasy” złapały kontakt. Ale nie na długo, bo znowu uaktywnił się Janus. Pochodzący z Wołowa skrzydłowy ledwie kilkadziesiąt sekund później podwyższył na 3:1, wykorzystując idealne dogranie Dorde Cotry z lewej strony pola karnego. Sześć minut później zaliczył kolejną asystę - z rzutu rożnego dośrodkował wprost na głowę Dąbrowskiego, a ten podwyższył na 4:1. Podopieczni trenera Jacka Zielińskiego zdołali jeszcze odpowiedzieć trafieniem Erika Jendriska na 10 minut przed końcem meczu, ale to wszystko na co było tego dnia stać Cracovię i mecz zakończył się wynikiem 4:2, a Miedziowi dzięki wygranej wskoczyli tuż za podium Ekstraklasy. A to, jak na beniaminka było wynikiem co najmniej przyzwoitym. Gdyby więc wziąć pod uwagę ten mecz sprzed 10 lat i ten sprzed roku, to okaże się, że w meczach Zagłębia z Cracovią rozgrywanych w Lubinie gole padają nad wyraz często. 13 trafień w 180 minut? Imponująca średnia. A pamiętajmy, że historia zna jeszcze takie wyniki, jak na przykład 2:5 czy 3:1. To w sumie daje 35 goli w 11 meczach, więc kibice mogą oczekiwać w sobotę wielu goli. Widzimy się na Stadionie Zagłębia! Jesieñ w Uzdrowiskach K³odzkich R E K L A M A JESIENNA WYPRZEDAŻ dostępne pobyty: leczniczy z 2 zabiegami i hotelowy w terminach: 03-18.09.2016r. oraz 24.09.-15.10.2016r. w obiektach uzdrowiskowych: Wielka Pieniawa, Polonia, Koga, Zameczek w ramach pobytów: • nocleg i wyżywienie • kuracja pitna • nieograniczony dostęp do kompleksu Słoneczne Termy i Słoneczne Fit Centrum Dowiedz siê wiêcej ceny już od 79 PLN za dzień/os. pobyt hotelowy* Wielkie Otwarcie Od 13. sierpnia 2016r. zapraszamy do Nowego Obiektu Willa Wrzos ul. Matuszewskiego 1 w Polanicy-Zdroju u t a b a r % 0 2 z j Skorzysta ceny już od 160 PLN za dzień/os. pobyt hotelowy *Cena dotyczy obiektu Koga w Kudowie-Zdroju WIĘCEJ INFORMACJI: 74 86 80 370, fax 74 86 80 300 [email protected] www.uzdrowiska-klodzkie.pl NASZEZAGŁĘBIE 13 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA - 24 WRZEŚNIA 2016 Najlepsi w tym roku Zagłębie wciąż rządzi w tym roku Nie zdarza się często wygrać Zagłębiu przy Łazienkowskiej. A już szczególnie po meczu, w którym niedawny bohater całej Polski pakuje piłkę do własnej bramki i daje Miedziowym 3 punkty, a najlepszy strzelec poprzedniego sezonu nie daje rady pokonać z rzutu karnego Martina Polacka. Wielkie Zagłębie wróciło, to pewne. I przekonał się o tym aktualny mistrz Polski. To tylko potwierdza, że 2016 rok to dla podopiecznych trenera Stokowca wspaniałe, jak dotąd, 9 miesięcy. A chcieli nam wmówić kryzys, który trawi każdego beniaminka w jego drugim sezonie. Słyszeliśmy o pocałunku śmierci, trudach gry w pucharach i Zagłębiu, które się zacięło. Wyliczali nam serię bez wygranej, wcześniej minuty bez gola. Przełamanie przyszło w najlep- szym możliwym momencie, na Legii. Tam, gdzie nigdy nie grało nam się łatwo. Przy Łazienkowskiej Zagłębie grało do tej pory 30 razy i wygrało… raz. W 2007 roku, zdobywając przy okazji tytuł mistrzowski. Pozostałe 29 meczów to 18 porażek i 11 remisów, bilans bramkowy - 48:15. Ta statystyka chyba potwierdza, jak gorący to teren dla Miedziowych? Mimo to Zagłębie się nie bało, wyszło na mistrzów Polski wysokim pressingiem, zagrało dwoma napastnikami i już przed przerwą prowadziło 2:0. Ale już rok temu okazało się, że taki wynik wcale nie musi oznaczać niczego dobrego. W 2015 roku skończyło się 2:2 i w ubiegłą niedzielę niewiele brakowało, by było podobnie, a nawet i gorzej. Wielu kibiców zapewne pukało się w głowę, gdy po godzinie gry trener Stokowiec zdejmował z boiska dwóch napastników, wprowadzając dwóch wychowanków w tym Filipa Jagiełłę, który w tym sezonie jeszcze nie dostał ani minuty. Tymczasem co się okazało? Woźniak i Jagiełło odsunęli napór Legii, wyprowadzili kilka kontr i wywalczyli kilka stałych fragmentów. Również ten, po którym Pazdan pokonał własnego bramkarza. Trener bez wątpienia pomógł zespołowi zmianami. I nie ma co pisać, że Zagłębie pokazało charakter, bo to już rzecz oczywista. Piłkarze skaczący do przeciwników w myśl zasady „jeden za wszystkich”? To już norma. Skandynawscy mistrzowie Ten rok to dl Zagłębia mnóstwo znakomitych wyników. Aż żal, że w Polsce nie zaadaptowano systemu rodem z lig skandynawskich czy rozgrywek w krajach bałtyckich. Tam bowiem wychodzą z założenia, że lepiej jest grać systemem wiosna-jesień, nie zaś jesień-wiosna, jak ma to miejsce w większości klubów z zachodu. A gdyby stworzyć tabelę od stycznia do dziś, to Zagłębie nie miałoby sobie równych w całej Ekstraklasie i w decydującej fazie byłoby głównym kandydatem do mistrzostwa w takim „skandynawskim” stylu rozgrywek. Kroku podopiecznym trenera Stokowca próbuje dotrzymać jeszcze tylko Lechia Gdańsk, ale nie zapominajmy, że biało-zielo- UWAGA KONKURS FOTOGRAFICZNY! Mamy dla Państwa propozycję wspólnej zabawy: konkurs fotograficzny z atrakcyjnymi nagrodami! Nagrody to karty podarunkowe na zakupy w Galeriach Wnętrz Mercus, walizki Wittchen, termokubki! Zasady są bardzo proste: 1. Wstaw zdjęcie dowolnego pomieszczenia w swoim domu, w którym znajduje się chociaż jeden mebel kupiony w Galeriach Wnętrz Mercus 2. Dodaj ciekawy komentarz 3. Polub nasz post konkursowy 4. Polub nasz Fan Page Zapraszamy! Szczegóły na stronie facebook.com/mercuspolkowice ni mieli znacznie większy komfort w letnich przygotowaniach. Gdy oni odpoczywali lub spokojnie trenowali, Zagłębie jeździło po europejskich boiskach dając swoim kibicom mnóstwo frajdy, eliminując chociażby faworyzowany Partizan Belgrad. A gdzie jest mistrz Polski lub lider z Białegostoku, którym wszyscy się zachwycają? Również wysoko, ale traci do Zagłębia aż 10 punktów. A dodajmy, że przecież Jagiellonia grała w kwietniu i maju z ligowymi outsiderami w grupie spadkowej, podczas gdy Zagłębie walczyło z Legią, Lechem czy Lechią Gdańsk. Królowie wyjazdów Na początku września Zagłębie poniosło pierwszą w tym sezonie porażkę, a pogromcą lubinian był beniaminek z Płocka. To druga porażka w tym roku kalendarzowym przed własną publicznością w lidze. Wcześniej sposób na ekipę Stokowca znalazła tylko Lechia Gdańsk, która wygrała w Lubinie w połowie kwietnia. Ale spójrzmy na spotkania wyjazdowe Miedziowych w tym roku. Było ich 12, a do Lubina pojechało z nich 25 z 36 możliwych punktów. Siedem wygranych, cztery remisy i zaledwie jedna porażka. A przecież nie graliśmy byle gdzie. Punkty przywoziliśmy przecież z terenu mistrza, wicemistrza czy czwartej drużyny. Nie dali rady Zagłębiu również grający w roli gospodarza piłkarze Lecha Poznań, Pogoni Szczecin, Ruchu Chorzów, Wisły Kraków, Arki Gdynia, Górnika Łęczna czy Śląska Wrocław. Ostatni i jedyny w tym roku raz drużyna wsiadała do autokaru smutna w kwietniu, po meczu z… Cracovią przy Kałuży. Pora się odegrać. Zresztą, wygrana przy Łazienkowskiej, a wcześniej przy Bułgarskiej, to niemal ewenement w historii Zagłębia. Tylko raz bowiem udało się Miedziowym pokonać dwóch tuzów (w ostatnich latach) polskiej ligi na ich terenie w jednym sezonie. Kiedy? Dobrze się domyślacie. W sezonie 2006/2007 podopieczni trenera Michniewicza wygrali w Poznaniu na starcie rundy wiosennej, a na jej zakończenie - pokonali Legię przy Łazienkowskiej. Dziś trener Stokowiec powtarza ten wyczyn. Mamy nadzieję, że przynajmniej z podobnym efektem na koniec sezonu. Tabela Ekstraklasy za 2016r. lpdrużyna 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. m pkt br KGHM Zagłębie 25 Lechia Gdańsk 25 Legia Warszawa 25 Jagiellonia 25 Bruk-Bet Nieciecza 25 Śląsk Wrocław 25 Korona Kielce 25 Wisła Kraków 25 Lech Poznań 25 Cracovia 24 Piast Gliwice 25 Pogoń Szczecin 25 Górnik Łęczna 25 Ruch Chorzów 25 Podbeskidzie 16 Wisła Płock 9 Górnik Zabrze 16 Arka Gdynia 8 49 47 42 39 37 36 35 33 31 31 31 26 23 21 18 14 14 13 42-17 42-26 38-23 35-34 30-35 28-26 35-37 41-41 28-34 34-31 28-35 29-35 26-32 23-45 24-28 13-11 9-19 13-9 NASZEZAGŁĘBIE 14 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA - 24 WRZEŚNIA 2016 SPONSOR TYTULARNY AKADEMII Nowe oblicze Akademii Rezerwy złapały rytm Wielkimi krokami zbliża się otwarcie nowej bursy dla młodych zawodników, trenujących w Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie. Budynek dawnego hotelu zyskał już nową elewację i prace przy jego remoncie mają się ku końcowi. A to jeden z ostatnich etapów budowy najnowocześniejszego kompleksu sportowego w regionie. Podopieczni trenera Andrzeja Turkowskiego, którzy w tym sezonie występują w IV lidze, radzą sobie w tych rozgrywkach coraz lepiej. W ostatnich czterech meczach strzelili rywalom 22 gole, zdobywając komplet 12 punktów. Po siedmiu boiskach z natu- cieplną i wygląd - komentuje alny - komentuje kierownik ralną nawierzchnią i dwóch kierownik projektu rozbudo- projektu. ze sztuczną murawą oraz wy Akademii, Piotr Dziurman. Co znajdzie się w samym bu- placu do wolnych ćwiczeń Kierownik dodaje również, że dynku? Tu również wszystko przyszedł czas na pozostałą projekt zakłada udogodnienia jest już zaplanowane w naj- infrastrukturę w postaci bur- dla odwiedzających piłkarzy drobniejszych szczegółach. sy dla zawodników Akademii. rodziców oraz pozostałych - Jedno całe piętro będzie Ma w nim mieszkać nawet 80 gości. Od strony południo- przeznaczone dla chłopaków młodych piłkarzy, którzy nie wej, przy wejściu do bursy i z liceum, drugie dla gimna- pochodzą z Lubina ani okolic. stołówki, wykonany zostanie zjalistów. A na dole zapro- Jak daleko zaawansowane nowy parking. Drugi parking jektowaliśmy kawiarenkę, w są prace? - Systematycznie funkcjonuje już przy budynku której rodzice oczekujący na zbliżamy się ku końcowi in- biur akademii - mówi Dziur- młodych zawodników, lub westycji. Aktualnie kończo- man. podglądający ich podczas na jest elewacja na dwóch Poza tym, nowy budynek bę- meczów albo zajęć, będą mo- klatkach schodowych naszej dzie cieszył oko nie tylko za gli wypić herbatę, kawę, zjeść bursy, mniejszy poziom za- dnia, ale również po zmroku. ciastko - mówił niedawno na awansowania jest w trzeciej - Nowością, która pojawiła się łamach Piłki Nożnej dyrektor klatce w budynku administra- na elewacji to napisy, logotyp Akademii Krzysztof Paluszek. cyjnym akademii. Dodatkowo AP KGHM Zagłębie i herb Za- Otwarcie nowego budynku w tym miejscu trwają pracę głębia Lubin. Wszystkie znaki zaplanowane jest na ostatni przy przebudowie dachu, by są podświetlane i wieczorem kwartał 2016 roku. poprawić jego izolacyjność dadzą ciekawy efekt wizu- Nowy sezon to dla wielu zawodników zespołu, muszą utrzymać rytm meczo- rezerw zupełna nowość. Wielu z nich wy właśnie w rezerwach. nigdy nie grało w seniorskiej piłce, dla- Prawdziwym liderem ekipy trenera tego wielką niewiadomą było, jak so- Turkowskiego zdaje się jednak być Pa- bie w niej poradzą.- Skład personalny tryk Mucha, który najpierw pokonał drużyny mocno się zmienił w stosunku bramkarza Piasta Wykroty, a w star- do zeszłego sezonu. W zespole zosta- ciu z zespołem z Jędrzychowic dwu- ło 4 zawodników z rocznika 1997, po- krotnie wpisał się na listę strzelców. zostali chłopcy to juniorzy - mówił tuż Były kapitan drużyny występującej w przed rozpoczęciem zmagań ligowych Centralnej Lidze Juniorów trenuje na trener Turkowski. co dzień z drużyną Piotra Stokowca, Opiekun Zagłębia przyznawał, że wy- ale nie traktuje gry w rezerwach jako magało to dostosowania przygotowań krok w tył. do predyspozycji jego wychowanków. - To czwartoligowe boiska, ale bardzo - Pracujemy troszeczkę inaczej, niż w poważnie podchodzę do występów w zeszłym sezonie, ale to normalna kolej rezerwach. Oczywiście marzy mi się rzeczy. Kiedyś trzeba było rozpocząć debiut w pierwszej drużynie. Mam taką pracę z tymi chłopakami i wdro- przekonanie, że grając dobrze w rezer- żyć ich do piłki seniorskiej. Mamy na wach także zyskuję i czynię postępy - uwadze, że nasi podopieczni zderzą komentuje. się z dorosłymi rywalami, którzy grają Młody zawodnik ma świadomość, fizycznie - twierdził. że trenerzy „jedynki” i „dwójki” roz- I choć nie obyło się bez początkowych mawiają ze sobą i trener Stokowiec problemów, to Miedziowi z pewnością na bieżąco śledzi postępy swoich przystosowali się już do IV-ligowych podopiecznych, występujących w re- boisk, co pokazują w ostatnich poje- zerwach. - Każdy kolejny mecz jest dynkach. Rytm podopieczni trenera najważniejszy, to hasło przyświeca Turkowskiego zaczęli łapać już w 3. ko- pierwszej drużynie, ale i w rezerwach lejce, kiedy na wyjeździe grali ze Spar- zawsze gra się o zwycięstwo. W drugiej tą Grębocice. Wygrana 8:1 dała im wie- drużynie gram na sto procent, bo to le pewności i pozwoliła uwierzyć, że uczciwe wobec trenerów i kolegów, a rywale mimo większego doświadcze- wykonując powierzone zadania, robię nia i siły fizycznej, odstają od młodych postępy. Szkoleniowcy obu zespołów piłkarzy Zagłębia umiejętnościami. są ze sobą w kontakcie i występy za- W kolejnych meczach lubinianie poko- wodników są raportowane - puentuje nali 2:0 Orlę Wąsosz, a później rozgro- Mucha. mili Piast Wykroty 6:1 i na własnym Obecnie rezerwy zajmują drugie miej- boisku rozbili Apis Jędrzychowice 6:0. sce w lidze, ustępując jedynie Orkano- W tym ostatnim meczu bramki zdo- wi Szczedrzykowice, który jak dotąd bywali wchodzący do drużyny Piotra nie stracił jeszcze punktów. Miedziowi Stokowca Adam Buksa i Deimantas zanotowali natomiast jeden remis w Petravicius, którzy zanim dostosują się sześciu spotkaniach. do systemu gry opiekuna pierwszego NASZEZAGŁĘBIE 15 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - CRACOVIA - 24 WRZEŚNIA 2016 10. kolejka EKSTRAKLASY CENY BILETÓW KAT.2 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN RUNDA JESIENNA 2016 Sektory F1 G E2 F2 E3 F3 A1 A2 Rodzaj biletu Cena Cena w dniu meczu w dniu meczu z kartą kibica bez karty kibica Młodzież do lat 15 / Seniorski 6 zł 10 zł 12 zł Ulgowy / Rodzinny dla rodziców 10 zł 15 zł 20 zł Normalny 15 zł 20 zł 25 zł Młodzież do lat 15 / Seniorski 8 zł 12 zł 16 zł Ulgowy / Rodzinny dla rodziców 15 zł 20 zł 25 zł Normalny 20 zł 25 zł 30 zł Młodzież do lat 15 / Seniorski 10 zł 15 zł 20 zł Ulgowy / Rodzinny dla rodziców 20 zł 25 zł 30 zł Normalny 25 zł 30 zł 35 zł VIP Ulgowy 25 zł 30 zł 35 zł VIP Normalny 30 zł 35 zł 40 zł Super VIP Ulgowy 90 zł 95 zł 100 zł Super VIP Normalny 110 zł 115 zł 120 zł Super VIP Premium Ulgowy 120 zł 125 zł 130 zł 150 zł 155 zł 160 zł VIP 1 VIP 2 SuperVIP Cena w przedsprzedaży Super VIP Premium Normalny CRACOVIA 24 WRZEŚNIA / g. 20:30 Stadion Zagłębia SPRZEDAŻ BILETÓW Stacjonarna przedsprzedaż biletów: sklep klubowy w Cuprum Arena w Lubinie w godz. 10:00-21:00 – codziennie (ul. Generała Władysława Sikorskiego 20, II piętro) W salonie Empik Cuprum Arena w godz. 10:00-21:00 – codziennie (ul. Generała Władysława Sikorskiego 20, parter) W punkcie STS w godzinach 9:00-20:00 od wtorku do soboty oraz od 9:00 -18:00 w poniedziałek i niedzielę (al. Niepodległosci 18) Lista stacjonarnych punktów sprzedaży na terenie całej Polski (www.zaglebie.com/punkty-sprzedaży-biletów) oraz online na: www.ekibic.zaglebie.com, www.kupbilet.pl Zamówienie biletów grupowych na [email protected] ŻUŻLOWY 1. Bilet młodzieżowy i seniorski przysługują młodzieży do lat 15 i seniorom powyżej 65 roku życia. dla kibiców posiadających: KARTĘ KIBICA / KARNET 2. Bilety ulgowe przysługują: kobietom, uczniom gimnazjum powyżej 15 roku życia, uczniom liceum, studentom do 26 roku życia, emerytom rencistom oraz osobom niepełnosprawnym (stopień umiarkowany, znaczny i lekki) i ich opiekunom. W dniu meczu, 24 września sprzedaż biletów będzie prowadzona: 3. Bilety rodzinne przysługują rodzinom z niepełnoletnimi dziećmi oraz w ramach oferty „Pokolenia na stadion” członkom grupy trzech pokoleń, a członek najmłodszego pokolenia nie może mieć powyżej 18 lat w dniu zakupu karnetu. sklep klubowy w Cuprum Arena w Lubinie od godz. 10:00 4. Bezpłatny wstęp na stadion bez prawa do miejsca siedzącego mają dzieci do lat 7. W salonie Empik Cuprum Arena od godz. 10:00 Plan sektorów W punkcie STS al. Niepodległosci 18 od godz. 09:00 Legenda Kasy Biletowe K1-K6 Kasy na stadionie czynne od godziny 18:30 Parkingi Karty parkingowe www.ekibic.zaglebie.com do godziny 14:00 PAMIĄTKI www.kupbilet.pl ŻUŻLOWY na podstawie karty kibica lub karnetu Bilet / Karnet Super VIP i Super VIP Premium bilet online Po dokonaniu rezerwacji on line prosimy upewnić się, że płatność została dokonana właściwie, a status zamówionego biletu został zmieniony na opłacony. Zapraszamy do korzystania z platformy biletów on line. Bilet kupisz bez konieczności wychodzenia z domu. Do zakupienia biletu niezbędne jest: dla osób pełnoletnich: posiadanie dowodu osobistego lub prawa jazdy, dla osób niepełnoletnich: obecność prawnego opiekuna nieletniego wraz z dowodem osobistym lub prawem jazdy oraz legitymacja szkolna i numer PESEL nieletniego. www.ekibic.zaglebie.com www.kupbilet.pl Bezpłatny wstęp na stadion bez prawa do miejsca siedzącego mają dzieci do 7 lat. SPONSORZY KGHM ZAGŁĘBIA LUBIN SPONSOR STRATEGICZNY SPONSOR TYTULARNY SPONSOR GŁÓWNY SPONSOR SPONSOR TECHNICZNY SPONSORZY SPONSOR PREMIUM PARTNER TECHNICZNY PARTNER
Podobne dokumenty
tutaj - Zagłębie Lubin
Czy wiesz, że starego sprzętu RTV i AGD nie wolno
wyrzucać na śmietnik? Wyrzucanie do śmieci zużytego
sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE) jest
nielegalne. Przede wszystkim zatruwa środow...
tutaj - Zagłębie Lubin
Czy wiesz, że starego sprzętu RTV i AGD nie wolno
wyrzucać na śmietnik? Wyrzucanie do śmieci zużytego
sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE) jest
nielegalne. Przede wszystkim zatruwa środow...