poradnik lutowania
Transkrypt
poradnik lutowania
Lutowanie - poradnik strona 1 mavs LUTOWANIE "Sztuka Dla Sztuki ?" Rozpowszechnianie tego dokumentu jest dozwolone pod warunkiem zachowania informacji o autorze. Marek Surma [email protected] [email protected] Lutowanie – poradnik ([email protected]) strona 1 Lutowanie - poradnik strona 2 Niniejsze opracowanie powstało po to, aby umożliwić Ci poznanie podstawowych problemów (i sposobów ich rozwiązania) z jakimi spotkasz się przy wykonywaniu operacji zwanej lutowaniem. Nie odpowiadam za szkody spowodowane przez niepoprawne stosowanie się do zaleceń tego poradnika – zawsze zachowaj ostrożność przy pracy. Niemożliwością jest opisanie wszelkich zagrożeń. W mojej praktyce wielokrotnie okazywało się, że czegoś nie wiedziałem. Każda nowa informacja była o tyle cenna o ile tylko wprowadzała coś w moją praktykę. Nie musisz czekać tyle czasu, aż dowiesz się co jest przydatne! Początkujący mają najczęściej kilka albo wszystkie z następujących problemów: ➢ ➢ ➢ ➢ ➢ zakup lutownicy – ile przeznaczyć pieniędzy, jaki zakup będzie najodpowiedniejszy, jakiego spoiwa/cyny używać aby uzyskać odpowiednie właściwości powstałego złączenia, czego trzeba do rozpoczęcia pracy i jakie warunki bezpieczeństwa należy spełnić, jak przylutować układ scalony i inne elementy, od czego zacząć i jak ćwiczyć, Są to główne problemy poruszane w tym poradniku. Na początek kilka podstawowych zasad: ➢ Chcesz dobrze lutować? Twierdząca odpowiedź wymusza na Tobie zrozumienie jednej rzeczy. LUTOWANIE TO SZTUKA. ➢ Absolutnie (!!!) unikaj kontaktu gorącej cyny, topników lub grota lutownicy ze skórą i oczami. W przypadku rozbryzgania cyny może ona dotkliwie oparzyć. ➢ Każdy lut POWINIEN być błyszczący! Jeśli jest inaczej, prawdopodobnie coś robisz źle a może po prostu stawiasz pierwsze kroki. Lutowanie – poradnik ([email protected]) strona 2 Lutowanie - poradnik strona 3 Zakupy ! Każdemu kto chce zająć się lutowaniem, przychodzi dokonać wyboru sprzętu z którym będzie obcować. Podstawą jest oczywiście lutownica. Na rynku dostępne są dwa podstawowe typy lutownic. Jednym z nich są popularne urządzenia transformatorowe. Zasada działania takiej lutownicy jest prosta i polega na nagrzewaniu grotu – miedzianego drutu. Działa to na takiej zasadzie, że grot stanowi zwarcie dla niskiego napięcia. Jednocześnie przypływa przez niego bardzo duży prąd mogący osiągać wartości 100 i więcej amperów. W zależności od mocy lutownicy możliwe jest uzyskiwanie różnych temperatur. Moc (dotyczy lutownicy transformatorowej) wystarczająca do wykonania większości lutów oscyluje w granicach 50W. Przykładowo lutownica o mocy 75W generuje temperaturę ok. 420 stopni C, podczas gdy lutownica 45W – 320 stopni. Temperatura grotu stosowana do typowych stopów cynowych wynosi 320 do 360 stopni C. Lutownice transformatorowe (zwane też czasami pistoletowymi) nie wymagają długiego czasu nagrzewania grotu. Jest on gotowy w kilka sekund (najwyżej) po przyciśnięciu przycisku. Istnieją również wersje posiadające dwie moce co jeszcze bardziej poszerza pole ich stosowania. Lutownice transformatorowe mają jednak poważną wadę. Potrafią się nagrzać do wysokich temperatur i trzeba je wychłodzić gdyż grozi to uszkodzeniem transformatora. Taki zdarzenie może w najlepszym przypadku znacznie ograniczyć możliwości grzejne lutownicy. Jednym słowem urządzenia te nie nadają się do pracy ciągłej. Kilkadziesiąt (w zależności od produktu) sekund grzania i dwa razy tyle odpoczynku. Uwaga ! Grot lutownicy transformatorowej przepala się w miejscu zgięcia. Jeśli jest on mechanicznie naprężony, może się gwałtownie rozdzielić na dwie części, co najpewniej spowoduje rozpryśnięcie się znajdującej się na nim cyny. Nie doprowadzaj do całkowitego przepalenia grotu. Jeśli widzisz zauważalne przewężenie, wymień grot na nowy. Przewężenie powoduje również powstawanie wyższej temperatury końcówki. Drugim typem lutownic są lutownice grzałkowe. Składają się z grzałki, obudowy i grotu sprzężonego cieplnie z grzałką. Produkowane są w wersjach bardzo tanich (ok. 10 Zł – cena aktualna przy końcu 2004 roku) aż do bardzo drogich (stacje lutownicze). Początkującemu wystarczy coś taniego. Nie polecam tych najtańszych lutownic ze względu na problem z grotami wymiennymi i niską jakość wykonania. Lutownice za około 30 złotych są warte uwagi. Mowa o modelach zasilanych bezpośrednio z gniazda sieci publicznej 220V. Moc lutownicy powinna być odpowiednia do konkretnego zastosowania. Im bardziej delikatny element, tym mniejszej mocy lutownica jest potrzebna. W przypadku lutownic grzałkowych proponuję używać urządzeń o mocy zbliżonej do 30W. Najlepiej sprawdzić czy dana lutownica przy tej mocy generuje odpowiednią temperaturę bliską 340 stopni C (dane o temperaturze maksymalnej znajdują się zwykle w dokumentacji urządzenia). Osobiście takie testowałem i nie spotkałem się z poważnymi problemami. Trzeba jedynie się nauczyć ich używać. Do takiej lutownicy koniecznie należy dokupić podstawkę z gąbką do czyszczenia grotów. Czyszczenie grotu polega na tym, że wyciera się go w stanie pełnego nagrzania o gąbkę która jest nasączona wodą. Ma ona takie właściwości, że nie ulega stopieniu jeśli jest odpowiednio namoczona. W stanie suchym znacząco się kurczy, jest łamliwa i podatna na uszkodzenia mechaniczne. Zawsze podczas pracy powinna być wilgotna. Częste jej używanie powoduje, że grot lutownicy jest odpowiednio pocynowany i gotowy do dalszego lutowania (wynika to z faktu, że cyna która znajduje się na grocie, rozejdzie się pod wpływem tarcia po jego całej powierzchni.. część cyny pozostanie na gąbce). Lutowanie – poradnik ([email protected]) strona 3 Lutowanie - poradnik strona 4 Wybór lutownicy należy do Ciebie. Zalecam jednak nabywanie lutownic grzałkowych. Są bardziej funkcjonalne, mniejsze i trudniej przy ich użyciu spowodować straty. Pistoletowe są jeszcze używane w bardzo wielu zakładach których właściciele trudnią się naprawą sprzętu RTV. Są to osoby bardzo dobrze znające swój sprzęt. Mają tak duże doświadczenie, że przy ich pomocy wykonują bez ryzyka większość swoich prac. Zakup odpowiedniej cyny również jest ważny. W zależności od tego co zamierzasz lutować musisz nabyć właściwego kalibru stop cynowy. Zakładam że chcesz się zajmować głównie lutowaniem układów elektronicznych. Przyda się cyna o małym przekroju – maksymalnie 1mm. Polecam jednak kupić coś cieńszego (i zwykle niestety droższego) gdyż pozwoli to na dokładniejsze dawkowanie cyny!!! Cyna musi koniecznie zawierać kalafonię. Ułatwia bowiem lutowanie i usuwa część zanieczyszczeń z lutowanych powierzchni. Poza tym że znajduje się w cynie, kalafonia przydaje się także w oddzielnym pojemniczku. Jej ilość znajdująca się w cynie często nie jest wystarczająca. Więcej szczegółów na ten temat w lekcjach opisanych w dalszej części tego poradnika. Zwój cyny zależnie od wagi kosztuje od kilku do kilkudziesięciu złotych. Podobnym środkiem chemicznym jest pasta lutownicza. Jest bardziej "agresywna". Temperatura wrzenia pinenu który jest w niej zawarty to 156 stopni C. Dlatego przy ogrzewaniu gorącym grotem zachodzi gwałtowna reakcja parowania. W pewnych przypadkach działa lepiej niż kalafonia. Polecam nabycie pojemniczka (tym bardziej że jest to środek tani) i porównanie jej z kalafonią. Można to zrobić przy okazji ćwiczeń opisanych na ostatnich stronach poradnika. Kalafonia i pasta lutownicza mogą kosztować w granicach kilku złotych za pojemniczek. Jest jeszcze jeden drobiazg o którym należy wspomnieć. Jest to odsysacz cyny. Odsysacz jest prostym urządzeniem tłokowym z umieszczoną wewnątrz sprężyną. Podczas naciągu uwalniane jest z jego wnętrza powietrze. W momencie przyciśnięcia przycisku zwalniającego sprężynę powietrze z zewnątrz zostaje gwałtownie wessane do wewnątrz. Jeśli przyłożysz wlot powietrza do nagrzanej cyny, zostanie ona wessana do środka. Przy odrobinie wprawy można wylutowywać elementy z płytki drukowanej. Najważniejsze jest to żeby się przy tym nie spieszyć! Dobrze przygrzać cynę i odrazu przyłożyć końcówkę odsysacza przyciskając równocześnie przycisk zwalniający sprężynę. Drugi typ "odsysacza" to tasiemka splecionych drucików miedzianych nasączona topnikiem. Po przyłożeniu takiej tasiemki do punktu lutowniczego i przygrzaniu jej, wciąga ona pomiędzy druciki cynę znajdującą sie pod nią. Jest to bardzo dobry sposób na rozlutowanie elementu jeśli nie masz jeszcze doświadczenia z odsysaczem opisanym powyżej. Po kilku próbach możesz bez problemów odlutować na przykład układ scalony. Odsysacz sprężynowy może kosztować około 10 złotych. Tasiemkowy zależnie od długości tasiemki około 4 złotych (zużywa się i z każdym następnym rozlutowaniem kawałek idzie do śmieci). Uwaga ! Zawsze czyść płytkę drukowaną po skończeniu pracy. Staraj się aby nie było pozostałości po kalafonii lub paście lutowniczej. Wygląda to nie tylko bardziej estetycznie ale również zapobiega powstawaniu problemów przy próbie rozpoznania poprawności lutowania i identyfikacji poszczególnych ścieżek. Poza tym topniki mogą być w niesprzyjających warunkach przewodnikami co może powodować mikrozwarcia. Nie wdychaj oparów topników! Lutowanie – poradnik ([email protected]) strona 4 Lutowanie - poradnik strona 5 Staraj się zapewnić sobie maksymalny komfort pracy. ➢ ➢ ➢ ➢ ➢ ➢ ➢ ➢ ➢ Pamiętaj, że ołów znajdujący się w większości stopów cynowych z którymi się spotkasz, jest wyjątkowo szkodliwy. Zawsze kiedy w trakcie pracy wychodzisz do łazienki w takim czy innym celu, umyj ręce w ciepłej wodzie z mydłem. Chodzi o to aby niepotrzebnie nie przenosić ołowiu poza stanowisko pracy. Ołów przy temperaturze lutowania nie paruje więc samoistnie się nie roznosi. Nie jedz przy pracy! Topniki wykorzystywane do lutowania również są szkodliwe. Podczas podgrzewania ich do wysokiej temperatury, uwalnia się kwas salicylowy i pinen co objawia się tym że powstaje coś w rodzaju dymu. Nie wolno go wdychać. Należy wietrzyć pomieszczenie w którym się pracuje. Miejsce pracy powinno być zabezpieczone przed ewentualnymi skutkami rozbryzgania cyny lub topnika. Z wielu blatów biurek i stołów nie będzie możliwości usunięcia śladów przypadkowo powstałych przy lutowaniu. Należy się zaopatrzyć w podkładki które skutecznie ochronią delikatniejsze powierzchnie. Dobrze sprawiają się łazienkowe płytki ceramiczne. Jest to sposób tani i bezpieczny. Temperatura lutowania jest im niestraszna. Jeśli chcesz zastosować inny materiał, niech to będzie coś, z czego będzie łatwo usunąć resztki cyny i topnika. Nie należy dopuszczać do sytuacji kiedy w czasie lutowania butelka lub inne naczynie z łatwopalną substancją znajduje się w promieniu "na wyciągnięcie ręki". Dotyczy to wspomnianych już etanolu i acetonu. Prawdopodobnie trafisz też na inne substancje chemiczne, które są równie niebezpieczne. Uważaj na to w jaki sposób odkładasz lutownice kiedy jej nie potrzebujesz. Przygnieciona czymś (nieistotne jaki to typ lutownicy), może wypalić dziurę w nowej wykładzinie, albo być bezpośrednią przyczyną wystąpienia pożaru. Z tego powodu lutownice grzałkowe należy umieszczać w podstawkach dla nich przeznaczonych. Nie opuszczaj stanowiska pracy jeśli nie masz 100% pewności, że wszystkie narzędzia są wyłączone. Wyjątkiem może być sytuacja kiedy nadzór nad sprzętem możesz powierzyć komuś innemu. Stanowisko pracy powinno być dobrze oświetlone. Bardzo łatwo się pogubić w gąszczu przewodów i ścieżek kiedy oświetlenie jest nieodpowiednie. Na dodatek, jeśli lutowanie stanie się Twoją pasją, przy braku światła nabawisz się skrzywienia kręgosłupa, boleści karku i łzawiących oczu. Przy zdejmowaniu izolacji z przewodu używaj w miarę możliwości ściągacza izolacji. Unikaj ściągania zębami! Ściągacz jest tańszy niż implant zęba... a pośliniony przewód ciężko pocynować :) (tekst zasugerowany przez kolegę, ale jakże trafny!) Ściągacz izolacji można nabyć za kilka złotych a jego pomoc będzie bardzo przydatna. Aby uniknąć rozczarowań wynikających z popełnionych błędów, najpierw próbuj wykonać daną operację na elemencie uszkodzonym, bądź niepotrzebnym. Tym sposobem nauczysz się jak to zrobić dobrze. Dopiero potem wykonuj właściwe zadanie. Lutowanie – poradnik ([email protected]) strona 5 Lutowanie - poradnik strona 6 Lekcja 1 – cynowanie przewodu Przewód często używany w elektronice to linka splecionych ze sobą drobnych drucików. W praktyce bardzo często występuje potrzeba przylutowania takiej linki do złącza jakiegoś elementu. Zanim zaczniesz wykonywać to połączenie, musisz odpowiednio przygotować linkę do tej operacji. Przygotowanie polega na pokryciu końcówki przewodu odrobiną cyny aby końcowe połączenie było pewne i bezbłędne. Aby pokryć linkę cyną zalecam wykonanie czynności zgodnie z poniższym schematem: ➢ obierz z izolacji końcówkę przewodu ;) ➢ nabierz odrobinę cyny na końcówkę grotu ➢ obraną końcówkę linki umieść na powierzchni topnika (kalafonia lub pasta lutownicza) ➢ przygrzej grotem linkę do powierzchni topnika (będzie odrobina dymu) ➢ całość usuń z topnika Tym sposobem przy odrobinie wprawy otrzymujesz ładnie pocynowany przewód. Czas cynowania i ilość wymaganej cyny jest uzależniona od tego jakiego przekroju jest linka. Im większy przekrój tym więcej cyny potrzeba aby poprawnie pocynować przewód. Jak powinien wyglądać poprawnie pocynowany przewód? Jeśli na jego końcu nie ma cyny w postaci kropli (albo czegoś wypukłego), poszczególne druciki nie odstają od siebie i nie dają się rozdzielić, wtedy zabieg się powiódł. Cynowanie przewodu przed lutowaniem właściwym jest ważne dlatego że przy przygrzewaniu dwóch elementów w jednym momencie i cynowanie ich nie jest ani wygodne ani wskazane. Naraża bowiem elementy na przegrzanie ze względu na wydłużenie całości operacji. Lekcja 2 – cynowanie innych obiektów W lekcji pierwszej opisałem jak cynować przewód. Na przewodzie się jednak świat nie kończy i często zachodzi potrzeba pokrycia cyną innych elementów. Przykładem mogą być wszelkie elementy posiadające nóżki miedziane. Przy większości z nich nawet nie widać że są one miedziane! Są pokryte innym metalem (zwykle koloru srebrnego) polepszającym właściwości lutownicze. Takie elementy bardzo łatwo się lutuje. Miedź jest bardzo dobrym przewodnikiem ciepła a i sama "nóżka" która jest z tej miedzi wykonana nie jest splotem drucików. Taki element nie wymaga cynowania przed lutowaniem. Wyjątkiem jest sytuacja kiedy ten element jest wiekowy i jego wyprowadzenia są zaśniedziałe. Wtedy bezpośrednia próba lutowania bez pocynowania zakończy się w najlepszym wypadku lutem bardzo niskiej jakości. Z tego względu takie styki takich elementów należy wcześniej wyczyścić i pocynować. Zasada obowiązująca przy tej operacji jest identyczna jak w przypadku linki z lekcji pierwszej. Układy elektroniczne najczęściej montuje się na płytce drukowanej. Płytka posiada schemat ścieżek w postaci wydzielonych kawałków folii miedzianej umieszczonych na trwałym podłożu. Ścieżki te są przyklejone do płytki. Przed lutowaniem do niej jakiegoś elementu najlepiej pocynować dany punkt lutowniczy chyba że zostało to wcześniej wykonane co łatwo rozpoznać po kolorze ścieżki. Jeśli jest srebrny, znaczy że ścieżka jest pocynowana. Jeśli jest koloru miedzi, należy ją pocynować. Topnik znajdujący się w cynie "z topnikiem" jest niewystarczający do tej operacji! Wiele osób próbuje bez dodatkowych środków cynować ścieżki. Efekt jest zazwyczaj mizerny. Polecam umieszczenie na płytce odrobiny pokruszonej kalafonii. Miejsce lutowania przygrzać tak, aby rozlać w jego obrębie kalafonię. Następnie trzymając lutownice w jednej ręce i drut cynowy w drugiej, podgrzewać ścieżkę i topić NA NIEJ (!) cynę. Spowoduje to, że cyna ładnie się wzdłuż niej rozleje. Cynowanie ścieżek płytki drukowanej jest ważne ponieważ Lutowanie – poradnik ([email protected]) strona 6 Lutowanie - poradnik strona 7 cyna chroni miedź wrażliwą na zanieczyszczenia z otoczenia. Zmienia wtedy kolor i nie daje się lutować. Nawet taką ścieżkę da się wtedy uratować stosując powyższą metodę. Pamiętaj aby zmyć resztki topnika przy pomocy acetonu. Niektóre topniki dają się zmyć także etanolem. Lekcja 3 – łączenie dwóch elementów Połączeniem dwóch elementów może być połączenie wykonywane na płytce drukowanej. Przewleka się wtedy "nóżki" elementu przez otwory na to przeznaczone w płytce. Nie ma tu żadnej filozofii jeśli lekcja pierwsza i druga zostały zakończone z pozytywnym skutkiem. Element który należy przylutować odpowiednio się przygotowuje formując jego wyprowadzenia tak aby pasowały do otworów. Następnie w jakiś sposób trzeba unieruchomić element i przyciąć jego wyprowadzenia tak, aby nie wystawały poza płytkę dalej niż na 2mm. Kiedy płytka jest już "na plecach", widać wyprowadzenia i punkty lutownicze do których należy je przytwierdzić. ➢ czysty grot przyłóż do punktu lutowniczego dotykając jednocześnie i ścieżki i nóżki elementu ➢ po drugiej stronie nóżki przyłóż drut cynowy ➢ poczekaj aż część drutu się stopi na polu lutowniczym ➢ cyna powinna się rozejść po całym punkcie lutowniczym i złapać jeszcze nóżkę elementu (!) ➢ jeśli całość nie została złapana poprawnie, trzeba dodać odrobinę cyny ➢ jeśli cyna na lutowanej nóżce tworzy wyraźną wypukłość, oznacza to, iż jest jej za dużo (trzeba część usunąć na przykład tasiemką do rozlutowywania) ➢ jeśli cyna tworzy stożek z wklęsłą powierzchnią, lut został wykonany poprawnie Powyższe operacje, pomimo tego że brzmią groźnie, są do wykonania bez problemu po kilkukrotnym przećwiczeniu – nie zrażaj się !!! Lekcja 4 – układ scalony Przy lutowaniu układów scalonych bardzo ważne jest dobre włożenie wszystkich nóżek tegoż układu w otwory umieszczone na płytce drukowanej. Rozlutowanie kilku nóżek z powodu nierównego włożenia układu jest może niezbyt problematyczne, ale jednak staraj się umieszczać układ tak, aby wszystkie wyprowadzenia były przewleczone na tę samą głębokość. Lutowanie polega na wykonaniu dokładnie tych samych czynności które były konieczne w lekcji 3. Jedyna różnica jest taka, że tym razem operujesz na elemencie z wcielona nóżkami. Wymusza to bardziej uważne i kontrolowane posługiwanie się lutownicą. Punkty lutownicze układu scalonego są umieszczone blisko siebie. Podobnie jak w jednej z poprzednich lekcji polecam rozsypanie drobinek kalafonii obok wszystkich nóżek układu scalonego. Usprawni to lutowanie i spowoduje że punkty lutownicze nie będą się chciały wzajemnie łączyć! Najpierw czystym grotem rozpuść kalafonię w obrębie nóżek. Następnie przykładając z jednej strony nóżki lutownice a z drugiej strony drut lutowniczy, nanoś odpowiednie ilości cyny dla pola lutowniczego tak, żeby i pole lutownicze i nóżka były dobrze złapane. Jeśli dasz zbyt dużo cyny, lut będzie wypukły. W przeciwnym wypadku jest w porządku. Przy pewnej wprawie nożna wykonywać połączenia, które ciężko odróżnić od tych wykonywanych maszynowo! Trzeba pamiętać że układ scalony może być delikatnym elementem. Niektóre są bardziej, inne mniej odporne na wysokie temperatury. Układ można przegrzać zbyt długo lutując jedno wyprowadzenie. "Zbyt długo" oznacza dłużej niż 5 sekund. W praktyce powinno to trwać Lutowanie – poradnik ([email protected]) strona 7 Lutowanie - poradnik strona 8 mniej więcej 1 sek. W tym czasie nóżka układu scalonego wystarczająco się nagrzeje a punkt lutowniczy na płytce drukowanej jest juz pocynowany. Starczy że złapie. Zamiast lutować układ scalony, możesz użyć podstawki którą wlutujesz zamiast niego. Potem jeśli lutowanie się powiedzie, w podstawkę możesz włożyć układ scalony. Nie stosuj podstawek tam, gdzie wymagana jest wytrzymałość danego urządzeniana wstrząsy. Lekcja 5 – elementy o większych gabarytach Lutowanie czegoś co ma większe rozmiary niż nóżka układu scalonego albo innego delikatnego elementu wymaga większej mocy od elementu grzejnego lutownicy. Jeśli lutownica będzie małej mocy, z lutowania nici. Problem polega na tym, że mały element ma bardzo małą pojemność cieplną. Oznacza to, że szybko nagrzewają się jego nóżki. Jego chłód przechodzi na grot lutownicy a lutownica oddaje mu swoje ciepło. W przypadku tak małych elementów jest to niezauważalne. Z większymi jest już problem. Jeśli element jest sporych rozmiarów, grot lutownicy momentalnie wychłodzi się i możliwe że nawet "przyklei" (cyna stężeje) się na chwilę. Później zacznie się proces odzyskiwania właściwej temperatury grotu. Jeśli dotyka on w dalszym ciągu w elementu lutowanego to równocześnie go nagrzewa. W pewnym momencie osiągnięta zostanie temperatura topnienia cyny. Będzie możliwe kontynuowanie pracy. Nie jest wskazane forsowanie lutownic małych mocy do wykonywania prac przeznaczonych dla mocniejszego sprzętu. Szczególnie używanie do tego celu lutownic transformatorowych jest bezcelowe. Grot takiej lutownicy grzeje się dlatego, że płynie przez niego duży prąd o niskim napięciu. Jeśli dłużej przytrzymać taką lutownicę załączoną, wystąpienie usterki jest bardzo prawdopodobne. Do lutowania dużych elementów stosuje się lutownice o dużych mocach. Niezbędne jest używanie topników przy takiej pracy. Reszta wskazówek dotyczących lutowania większych elementów jest taka sama jak w lekcji 3. Lutowanie – poradnik ([email protected]) strona 8 Lutowanie - poradnik strona 9 Podsumowanie Jako autor tego poradnika mogę jedynie życzyć powodzenia przy własnych próbach. Twoich próbach. Lutowanie jest proste i za jakiś czas opanujesz je do tego stopnia, że znajomi Ci pozazdroszczą ! Lutowanie – poradnik ([email protected]) strona 9