ochotnicza straż pożarna w gminie stanin

Transkrypt

ochotnicza straż pożarna w gminie stanin
GMINA STANIN
Gmina Stanin położona jest w dorzeczu Wieprza.
Przez jej teren przepływają dwie rzeki: Bystrzyca
i Wilkojadka. W dolinie Wilkojadki występują trzy
kompleksy stawów rybnych, które są największymi
zbiornikami w gminie. Istotnym elementem utrzymującym równowagę w środowisku przyrodniczym
są lasy rozmieszczone równomiernie na terenie
gminy. Lasy charakteryzują się znacznym zróżnicowaniem siedliskowym, z przewagą i dominacją
boru świeżego. Panującym gatunkiem jest sosna.
Wartość przyrodniczą stanowi fragment rozległego
kompleksu leśnego Kryńszczak o krajowej randze
przyrodniczej. Rozrzucone płaty leśne, łagodnie
pofałdowany teren sprzyjają wypoczynkowi oraz
turystyce pieszej i rowerowej. Czyste środowisko i
własna baza surowcowa umożliwiają rozwinięcie
produkcji ekologicznej żywności.
Usytuowane w okolicy Tuchowicza grodzisko
świadczy o osadnictwie na tym terenie sięgającym
wczesnego średniowiecza. W Wesołówce zachowały
się ruiny zamku z zespołem przyzamkowym z XVIII
wieku wraz z parkiem podworskim. W miejscowoś-
♦ Kościółek drewniany z 1756 roku w Staninie, położony
nad rzeczką Wilkojadką w otoczeniu cennego drzewostanu.
ciach Tuchowicz, Jeleniec i Niedźwiadka po dawnych dworkach szlacheckich pozostały tylko parki
wiejskie. Walory turystyczno-przyrodnicze gminy
podkreśla także obecność na jej terenie 4 pomniki
przyrody (w Staninie, Tuchowiczu, Jeleńcu i Niedźwiadce).
W życiu kulturalnym gminy wyróżnić należy
działalność zespołu śpiewaczego „Mroczkowianki”,
znanego nie tylko w regionie. Imprezą cieszącą się
wielką popularnością są biegi uliczne. Miejscowi
sportowcy odnoszą sukcesy w lekkoatletyce i tenisie
stołowym.
Stanin położony jest w odległości 17 km od Łukowa, 99 km od Lublina i 100 km od Warszawy.
Pierwsza wzmianka o Staninie pochodzi z roku
1484, zaś z roku 1494 znany jest zapisek o najstarszych dziedzicach Stanina, braciach Stanisławie
i Andrzeju Jarczewskich. Nazwa „Stanin” należy
do nazw dzierżawczych. Pochodzi wprost od słowa
„Stan” – skróconej (jednoczłonowej) wersji imienia
Stanisław.
Gminę Stanin tworzy 29 miejscowości wiejskich,
które w zakresie realizacji zadań administracyjnych
zorganizowane zostały w 29 sołectw, gdzie mieszka
10 138 osób. Obszar gminy zajmuje około 160 km2,
z czego 70% powierzchni stanowią użytki rolne.
Gmina Stanin w ostatnich latach została zaliczona
do najdynamiczniej rozwijających się gmin w Polsce.
W rankingach uplasowała się na 85 miejscu (2005)
oraz na 59 lokacie (2007). Inwestycje w ostatnich latach to głównie budowa: dróg, szkół, oczyszczalni
ścieków oraz sieci wodociągowych i kanalizacyjnych.
Wszystkie te inwestycje podejmowane są zarówno
♦ Pomnik
przy kościele
w Tuchowiczu, poświęcony bohaterom walk o niepodległość.
Gmina Stanin
w trosce o mieszkańców, jak i środowisko przyrodnicze. Na terenie gminy Stanin znajduje się kilka
cennych obiektów objętych opieką konserwatorską.
Należą do nich zespoły dworsko-parkowe, cmentarze, miejsca pamięci narodowej, pomniki, kapliczki,
figury i krzyże przydrożne oraz obiekty sakralne.
Poza wcześniej wspomnianymi obiektami, atrakcją
turystyczną są:
– drewniany dwór w stylu klasycystycznym
wzniesiony około 1825 roku wraz z parkiem z końca
XVIII wieku w miejscowości Sarnów;
– zespoły folwarczne w Jeleńcu i Kujawach;
– kościół w stylu neoromańskim murowany
z 1888 roku oraz dzwonnica w Tuchowiczu;
– kościół barokowy z fragmentami klasztoru Bernardynów z XVIII wieku i zabytkowa brama wejściowa w Jeleńcu;
– kościółek drewniany z 1756 roku oraz dzwonnica murowana w Staninie z ok. 1836 roku.
Walory krajobrazowe i przeszłość historyczna
predysponują gminę do rozwoju turystyki i agroturystyki. Najbardziej polecanym kierunkiem jest rozwój agroturystyki. Jest to sposób uzyskania dodatkowych dochodów poza rolnictwem, a rolnicy mogą
wykorzystywać na te cele nisko oprocentowane kredyty oraz dotacje z funduszy Unii Europejskiej.
Wójt Krzysztof Gajowy, poza pracą na rzecz rozwoju gospodarczego gminy, dba o bezpieczeństwo
na tym terenie. W sposób szczególny otacza opieką
strażaków–ochotników, działających w jedenastu
jednostkach straży pożarnej. Wójt jest także pre-
♦ Dwór rodziny Dmochowskich w Jeleńcu.
♦ W Staninie i okolicach jest pięknie o każdej porze roku.
zesem Zarządu Oddziału Gminnego Związku OSP
RP. Poza nim skład tego gremium stanowią: wiceprezesi – Zbigniew Przybysz i Piotr Zbigniew Lendzion, komendant gminny – Stanisław Lendzion,
sekretarz – Teresa Gruszka, skarbnik – Marek Kopeć oraz Krzysztof Mucha, Kazimierz Julian Głuchowski, Dariusz Siwiec, Władysław Wacław Gajda,
Kazimierz Edward Ambroziak, Ryszard Stanisław
Wójcik, Waldemar Walo, Henryk Gajo, Stanisław
Posiadała, Czesław Matacz, Sławomir Antoni Niezabitowski, Roman Waldemar Grzywacz, Sławomir
Redzik, Katarzyna Gryczka, Robert Stelmach, Jerzy
Gajda, Jan Michalak, Andrzej Skwarek, Jan Gajda,
Radosław Konieczny, Wiesław Skwarek.
OSP CELINY WŁOŚCIAŃSKIE
♦ Od lewej stoją: Daniel Gryczka, Sławomir Osiński, Kazimierz Głuchowski, Edward Gromada, Sławomir Gromada, Marian Stępniewski, Stanisław Gromada, Ilona Gryczka i Marcin Siwiec.
Rok powstania: 1948
Liczba członków: 40 (w tym 4 seniorów),
Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza: 11
Celiny Włościańskie, tel. 504 996 359 (prezes)
Prezes: Kazimierz Głuchowski
Zastępca prezesa: Waldemar Fornal
Naczelnik: Dariusz Siwiec
Zastępca naczelnika: Andrzej Wiącek
Skarbnik: Eugeniusz Kopeć
Sekretarz: Piotr Fornal
Gospodarz: Eugeniusz Kopeć
Z inicjatywą powołania straży ogniowej w Celinach Włościańskich wystąpił na zebraniu wiejskim Edward Wiącek, społecznik, więzień obozu
koncentracyjnego w Majdanku. On również został
pierwszym komendantem jednostki, a na pierwszego prezesa wybrano Edwarda Kopcia.
W tamtym czasie taka organizacja była bardzo
potrzebna ze względu na częste pożary pojawiające
się we wsi. Zabudowa była zwarta, a domy w większości wykonane z drewna. Straż była wówczas
jedyną organizacją społeczną skupiającą najaktywniejszych gospodarzy, którzy zbierali się wieczorami i omawiali najważniejsze sprawy dotyczące nie
tylko działalności OSP, ale także całej wsi.
W 1949 roku władze powiatu łukowskiego kupiły druhom dwie pompy–sikawki, kilka węży,
rozdzielacz i prądownicę. Na wyposażeniu jednostki znajdowały się także beczkowóz oraz wóz
służący do przewozu ludzi i sprzętu. Konserwato-
Gmina Stanin
rem całego wyposażenia był Stefan Wiącek. Straż
wspomagał również Bolesław Kopeć – z zawodu
krawiec, który przygotowywał dla druhów mundury. Do dyspozycji druhowie mieli 6 koni, które
w razie potrzeby były wypożyczane od gospodarzy: Edwarda Kopcia, Bolesława Kopcia, Rudolfa
Gromady, Michała Kopcia, Franciszka Siwca i Józefa Michalaka.
Na początku lat 50. na wyposażeniu OSP znalazła się motopompa M-800. Aby ją jednak kupić,
strażacy przygotowywali przedstawienia wiejskiego teatrzyku i organizowali festyny.
W 1963 roku rozpoczęto budowę domu strażaka. Do pracy zaangażowana była cała wieś na czele
z naczelnikiem OSP Edwardem Kopciem. Po kilku
latach ukończono remizę. Od tego momentu mogły się w niej odbywać wiejskie zabawy, przedstawienia oraz projekcje filmów w ramach obwoźnego
kina. W tamtych latach druhowie często udzielali
się społecznie. Tradycją było pełnienie przez nich
warty przy Grobie Pańskim. Z różnych przyczyn w
latach 1969-71 druhów zabrakło w kościele, jednak
w 1972 roku ta dobra tradycja została wskrzeszona
przez Kazimierza Głuchowskiego oraz naczelnika
straży z Gozdu – Juliana Wietraka.
Ale przede wszystkim strażacy pomagali ludziom w razie zagrożeń. Z najważniejszych akcji
w pamięci członków OSP pozostały pożary w latach 80., kiedy to wybuchł pożar stodoły i budynku gospodarczego u Mariana Królaka, a kilka lat
później ogień strawił stodołę należącą do Kazimierza Kopcia.
W 1999 roku jednostka otrzymała sztandar, który zakupiony został ze składek strażaków i mieszkańców Celin Włościańskich. Mszę św. odprawił
i sztandar poświęcił ks. Adam Buczek z parafii Huta
Dąbrowa, który jednocześnie pełnił funkcję strażackiego kapelana. Jednostka nadal wykonuje swoje
obowiązku statutowe, chociaż teraz jest to trudniejsze niż przed laty. Obecnie bowiem duża liczba
młodych ludzi wyjechała z Celin Włościańskich,
a w straży pozostali głównie starsi druhowie.
Aktualnie w OSP udzielają się: Kazimierz Głuchowski, Waldemar Fornal, Dariusz Siwiec, Piotr
Fornal, Eugeniusz Kopeć, Władysław Fornal, Stanisław Osiak, Edward Gromada, Dariusz Kopeć,
Witold Wiącek, Krzysztof Krzyziński, Andrzej
Gryczan, Grzegorz Gryczan, Zdzisław Żak, Franciszek Krycki, Tadeusz Lewandowski, Robert Grycz-
♦ Od lewej: Ryszard Stępniewski, Eugeniusz Kopeć.
ka, Waldemar Szymula, Krzysztof Rosa, Marek
Kopeć, Tomasz Szczygielski, Sławomir Gromada,
Andrzej Wiącek, Andrzej Dziurdziak, Adolf Wiącek, Marian Stępniewski, Rafał Pieniak, Katarzyna Lach, Krzysztof Stępniewski, Andrzej Celiński,
Adam Osiak, Sylwester Osiak, Tomasz Płodowski,
Piotr Osiak, Leszek Góral, Daniel Kopeć.
Drużynę młodzieżową stanowią: Ilona Gryczka,
Monika Goławska, Daniel Gryczka, Adam Gryczka, Katarzyna Piotrowska, Wioletta Piotrowska,
Dawid Pieniak, Kamil Strzelec, Marcin Siwiec,
Sylwester Krycki i Karol Celiński.
Do grona zasłużonych druhów zaliczyć należy:
Ryszarda Stępniewskiego, Stanisława Gromadę,
Henryka Fornala i Stanisława Osińskiego.
Do wieczności odeszli: Edward Wiącek, Edward
Kopeć, Michał Kopeć, Rudolf Gromada, Józef
Michalak, Wacław Stępniewski, Bolesław Kopeć,
Stefan Kopeć, Władysław Fornal, Stefan Wiącek,
Eugeniusz Zientara, Henryk Michalak, Bolesław
Osiński, Antoni Szczęśniak, Jan Król, Jan Szczęśniak, Stanisław Kopeć syn Bolesława, Stanisław
Świder, Stanisław Fornal.
OSP GÓZD
♦ Stoją od lewej: Krzysztof Gryczka, Tadeusz Osiński, Krzysztof Kiełczykowski, Mariusz Piotrowicz, Patryk Ambroziak, Piotr
Brauła, Daniel Kiełczykowski, Leszek Niemczuk, Mieczysław Piotrowicz, Michał Wardak, Jakub Brauła, Przemysław Barszcz, Andrzej Osiński, Adam Pawlak; siedzą: Jan Brauła, Jan Ziętara, Kazimierz Ambroziak, Jerzy Wardak, Ryszard Wójcik, Zygmunt Barszcz,
Władysław Mucha, Andrzej Ambroziak.
Rok powstania: 1928
Liczba członków: 28
Gózd 63, tel. (0-25) 796-16-16 (prezes)
Prezes: Kazimierz Ambroziak
Zastępca prezesa: Andrzej Ambroziak
Naczelnik: Krzysztof Kiełczykowski
Zastępca naczelnika, skarbnik: Ryszard Wójcik
Sekretarz: Florian Kiełczykowski
Gospodarz: Jan Ziętara
Jednostka OSP w Goździe powstała w 1928 roku.
Była to niejako odpowiedź na ciągłe w tej miejscowości walki z żywiołem ognia, który zbierał żniwo
zbyt często i skutecznie. Z inicjatywy dziedzica Tuchowicza – Aleksego Hempla, przy poparciu wójta
gminy Tuchowicz – Michała Kiełczykowskiego, postanowiono powołać do życia jednostkę OSP Gózd.
Zgłosiło się 32 młodych mężczyzn, którzy przyjęli
statut jednostki, a następnie złożyli ślubowanie.
Wkrótce dzięki wsparciu finansowemu wójta Kiełczykowskiego, który był mieszkańcem Gozdu, zakupiono pompę ręczną, beczkowóz konny, hełmy bojowe, pasy i toporki. Pierwszym prezesem wybrano
Franciszka Połcia, a naczelnikiem – Józefa Wardaka.
W 1933 roku nowym prezesem został miejscowy
kowal Adam Muszyński, a naczelnikiem starającym
się utrzymać w drużynie strażackiej jak najlepszą
sprawność bojową – Władysław Kiełczykowski.
Za kadencji tego zarządu znacznie ożywiła się działalność kulturalna. Stało się to głównie za sprawą dobrej współpracy z miejscowymi pedagogami. Strażacy urządzali zabawy, wystawiali sztuki teatralne,
organizowali loterie fantowe. Pieniądze zasilały kasę
OSP, a powiększający się stan konta został w końcu
wykorzystany do wzniesienia w roku 1935 drewnianej remizy na sprzęt gaśniczy. Ten charakterystyczny obiekt stał na skrzyżowaniach dróg do Lipniaka
i Jedlanki do początków lat 70. ubiegłego wieku.
Później zastąpił go nowo wybudowany obiekt straż-
Gmina Stanin
nicy, wspólne dzieło mieszkańców całej wsi Gózd,
choć trudno w tym miejscu nie wspomnieć o wsparciu władz Powiatowej Komendy Straży Pożarnych
w Łukowie. Tą jakże potrzebną inwestycję zasiliła
dotacja PZU, a także nagroda, jaką otrzymała wieś
za osiągnięcia w rolnictwie, którą przeznaczono
w całości także na ten cel. Komitetowi budowy przewodniczył sołtys Ferdynand Wołoszka, wspierali go
Stanisław Kiełczykowski, Julian Wietrak, Kazimierz
Ambroziak i były sołtys Henryk Suśniak.
W okresie okupacji działalność jednostki jest
osłabiona, zamiera też życie społeczne. Znaczne
ożywienie nastąpiło z chwilą wybudowania nowej
remizy, ale wcześniej nie brakowało okazji, aby strażacy mogli wykazać się odwagą i gotowością niesienia pomocy. Wiele w powojennym okresie było
zadań bojowych, a do największych akcji ratowniczych należą: pożar w 1960 roku w Goździe spowodowany wybuchem nafty w sklepie, w którym
spłonęło w dużym stopniu 7 gospodarstw. Najwięcej pożarów na terenie Gozdu, w których jednostka
przyczyniła się do gaszenia, miało miejsce od 1960
do 1970. Strażacy uczestniczyli też w licznych akcjach ratowniczych w sąsiednich wioskach (Kopina,
Zastawie, Wnętrzne). Gasili także płonący zabytkowy drewniany kościół w Jedlance.
Do dyspozycji w okresie powojennym druhowie
mieli ręczną pompę M-4 i M-8, a w połowie lat 70.
na ich wyposażeniu znalazła się motopompa Polonia. W latach 80. do akcji wyjeżdżali Starem 25
zakupionym z własnych środków, a w 2003 roku
również własnym sumptem kupili od kolegów
z Szyszek używanego Żuka.
Wracając do lat 60., warto odnotować nazwisko
zasłużonego dla jednostki ówczesnego komendanta – Henryka Wardaka. Kolejnymi komendantami
byli Marian Wardak, Ryszard Kiełczykowski i Julian Wietrak, który pełnił tą funkcję w latach 19742001. Wkraczający wtedy do wsi postęp pomagał
lepiej działać. Z dumą zamontowali druhowie na
nowo wybudowanej strażnicy elektryczną syrenę,
która wzywała ich zarówno do akcji gaśniczych jak
i szkoleń, narad czy wydarzeń wiejskich.
Ważną datą jest 17 lipca 2005 roku, kiedy to podczas uroczystych obchodów z okazji 75-lecia istnienia jednostki odznaczono ją Złotym Medalem za
Zasługi dla Pożarnictwa. Na ręce druhów wręczono
wtedy także sztandar ufundowany przez Radę Wsi
Gózd, jej mieszkańców i innych sponsorów jako
dowód uznania i wdzięczności za tę trudną i odpowiedzialną służbę. Strażacy pomagali w wielu inwestycjach, m.in. budowali drogę Tuchowicz-Gózd,
a także zasadzili dęby w Tuchowiczu i Zagoździu
dla uczczenia Pontyfikatu Jana Pawła II.
Często ochotnicy biorą udział w ćwiczeniach i zawodach. W 1995 roku podczas rejonowych zawodów w Adamowie zajęli V miejsce.
Jednostkę tworzą: Kazimierz Ambroziak, Jan
Ziętara, Florian Kiełczykowski, Ryszard Wójcik,
Andrzej Ambroziak, Krzysztof Kiełczykowski, Leszek Niemczuk, Zygmunt Barszcz, Tadeusz Osiński,
Jerzy Wardak, Jan Brauła, Mieczysław Piotrowicz,
Krzysztof Gryczka, Przemysław Barszcz, Adam
Pawlak, Andrzej Osiński, Michał Wardak, Władysław Mucha, Edward Gajowniczek, Piotr Gryczka,
Zygmunt Wardak, Ignacy Wołoszka, Daniel Kiełczykowski, Patryk Ambroziak, Piotr Brauła, Mariusz Piotrowicz, Paweł Brauła, Jakub Brauła.
Na strażackiej emeryturze, choć zawsze gotowi
do pomocy i dobrej rady, są już: Zygmunt Wardak,
Piotr Gryczka, Julian Wietrak, Stefan Ziętara, Stanisław Brauła, Krzysztof Połeć.
Złotymi zgłoskami w strażackich kronikach zapisali się nieżyjący już druhowie: Władysław Kiełczykowski, Ferdynand Wołoszka, Władysław Ziętara,
Władysław Michalak, Stanisław Roman Kiełczykowski, Eugeniusz Ziętara, Zygmunt Mucha, Jan
Świętochowski, Henryk Wardak, Czesław Kiełczykowski, Ryszard Kiełczykowski, Władysław Wójcik,
Marian Wardak, Józef Wardak, Władysław Wietrak,
Władysław Ziętek, Zdzisław Świętochowski, Józef
Murawiec, Zygmunt Piotrowski.
♦ Uroczystość przekazania jednostce sztandaru; 2005 rok.
OSP JELENIEC
♦ Stoją od lewej: Jan Michalak, Czesław Matacz, Tadeusz Kąkol, Zygmunt Mateńka, Jerzy Rogulski, Stanisław Posiadała, Krzysztof
Michalak.
Rok powstania: 1956
Liczba członków: 11
Jeleniec 41, tel. 511 177 905 (prezes)
Prezes: Stanisław Posiadała
Naczelnik: Jan Michalak
Zastępca naczelnika: Czesław Matacz
Sekretarz: Tomasz Michalak
Skarbnik: Zygmunt Mateńka
Początki Ochotniczej Straży we wsi Jeleniec,
miejscowości położonej 15 km na południowy-zachód od Łukowa, sięgają lat 50. ubiegłego wieku.
Z inicjatywy ówczesnego komendanta gromadzkiego straży pożarnych w Staninie – Witolda
Wojewódzkiego, a także jego zastępcy – Józefa
Skwarka, w październiku 1956 roku w świetlicy
państwowego gospodarstwa rolnego odbyło się zebranie założycielskie, podczas którego został wybrany pierwszy zarząd OSP Jeleniec. Prezesem został Henryk Tomaszewski, komendantem – Witold
Wojewódzki (przeniósł się do Jeleńca ze względów osobistych), zastępcą komendanta – Stanisław Kucharski, gospodarzem – Józef Kucharski,
a skarbnikiem – Henryk Koślak. Za organizację
transportu odpowiedzialny został Józef Michalak
syn Ignacego. Do nowo powstałej drużyny wstąpili
także: Zygmunt Mateńka, Stefan Łazuga, Edward
Ciołek, Stanisław Pawlik syn Jana, Henryk Pawlik,
Marian Pawlik syn Franciszka, Bolesław Michalak
syn Jana, Zygmunt Walo, Mieczysław Kwaśny, Józef Michalak syn Jana, Józef Sokołowski syn Jana,
Stanisław Kucharski syn Józefa, Henryk Gajownik, Henryk Jabłoński, Stanisław Kiryło. W póź-
Gmina Stanin
niejszym czasie do jednostki przystąpili również:
Kazimierz Ciołek, Ryszard Sokołowski i Bogdan
Kucharski.
W połowie lat 60. miejscowe OSP wzbogaciło
się o nowoczesny jak na owe czasy sprzęt gaśniczy.
Była to motopompa M-800 wraz z wężami ssawnymi i gaśniczymi. Zakup ten był możliwy dzięki
samoopodatkowaniu się druhów, dużej ofiarności
mieszkańców wsi, oraz dotacji przekazanej przez
zarząd powiatowy ZOSP. Urządzenia te są do dziś
podstawowym wyposażeniem jednostki.
W latach 1965–1967 przez Jeleniec przetoczyła
się fala pożarów różnej wielkości. Wkrótce okazało się, że ich sprawcą był najprawdopodobniej jeden z druhów.
W latach 70. XX wieku, gdy obowiązki prezesa
OSP w Jeleńcu pełnił Stanisław Pawlik (był on równocześnie prezesem kółek rolniczych), rozpoczęto
intensywne przygotowania do budowy strażnicy.
Do tej pory bowiem strażacy korzystali gościnnie
z pomieszczeń przy miejscowej szkole podstawowej, którą kierował Henryk Tomaszewski. W tym
celu, od Henryka Koślaka kupiono działkę w centrum wsi. Pieniądze na jej zakup pochodziły głównie z zysku, z organizowanych zabaw tanecznych,
które cieszyły się ogromnym powodzeniem wśród
mieszkańców. Imprezy urządzano aż do końca lat
80. Połowa materiałów budowlanych została przekazana przez zarząd kółek rolniczych, resztę zakupiła Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Łukowie w zamian za możliwość zaadaptowania części
budynku na punkt skupu mleka.
Od połowy lat 70. ochotnicy z Jeleńca, jako
środka transportowego używali ciągnika z przyczepą (wcześniej do pożarów wyjeżdżano na wozach konnych), który w razie potrzeby był użyczany przez Tomasza Michalaka.
W miarę postępu technologii budowlanej
i zmniejszaniu się ilości drewnianych zabudowań,
liczba pożarów na terenach objętych działaniami
jednostki w Jeleńcu znacznie zmalała. W ostatnim
czasie tego typu zdarzenia losowe mają miejsce raz
na kilka lat.
Podobnie jak ma to miejsce i w innych jednostkach OSP, tutejsi strażacy biorą udział w życiu religijnym miejscowej parafii, wystawiając m.in. wartę
przy Chrystusowym Grobie.
W roku 2007 strażacy podjęli trud przeprowadzenia generalnego remontu strażnicy. Po zlikwi-
dowaniu punktu skupu mleka w 2000 roku, cały
budynek przeszedł w posiadanie OSP. Pierwszą
i najważniejszą rzeczą jaką już udało się wykonać
było całkowite odnowienie przeciekającego dachu.
Na rok 2008 zaplanowano osuszanie ścian i wymianę stolarki okiennej.
Zakup wszystkich materiałów finansowany jest
przez Urząd Gminy w Staninie, roboty remontowe
druhowie wykonują w miarę możliwości we własnym zakresie.
Jednostkę tworzą: Stanisław Posiadała, Jan Michalak, Czesław Matacz, Zygmunt Mateńka, Tomasz Michalak, Stanisław Sokołowski, Krzysztof
Michalak, Piotr Michalak, Jerzy Rogulski, Tadeusz
Kąkol, Kazimierz Stolarczyk.
Do grona honorowych strażaków należą: Stanisław Pawlik, Henryk Jabłoński, Henryk Tomaszewski, Józef Michalak syn Jana, Jan Stolarczyk.
Spośród najbardziej zasłużonych, nieżyjących
członków OSP wymienić należy: Stanisława Kucharskiego syna Michała, Józefa Kucharskiego
syna Jana, Józefa Michalaka syna Ignacego, Henryka Koślaka, Stanisława Kiryło. Na Wieczną Wartę
odeszli także druhowie: Stanisław Kucharski syn
Józefa, Stefan Łazuga, Mieczysław Kwaśny, Marian
Pawlik syn Franciszka, Edward Ciołek.
♦ Kościół barokowy z fragmentami klasztoru Bernardynów
z XVIII wieku w Jeleńcu.
OSP JONNIK
♦ W pierwszym rzędzie od lewej: Waldemar Walo, Henryk Gajo, Łukasz Zdun, Jan Zdun, Leszek Ciołek; z tyłu stoją: Janusz Ryszkowski, Paweł Zdun, Zbigniew Wardak, Krzysztof Zdun, Adam Mućka.
Rok powstania: 1937
Liczba członków: 21
Jonnik, tel. (0-25) 796-14-46 (prezes)
Prezes: Waldemar Walo
Zastępca prezesa: Zbigniew Wardak
Naczelnik: Leszek Ciołek
Zastępca naczelnika: Henryk Gajo
Skarbnik: Radosław Gajo
Sekretarz: Mirosław Kuźniak
Straż w Jonniku powstała w 1937 roku, a na jej
czele stanął ówczesny sołtys Stanisław Walo. Za
pierwszą siedzibę służył druhom drewniany budynek wybudowany wspólnymi siłami przez społecz-
ność, natomiast głównym narzędziem służącym do
walki z ogniem była ręczna sikawka, tzw. kiwajka.
Po wyzwoleniu spod okupacji niemieckiej rozpoczął się kolejny etap historii jednostki. Na czele
ochotników z Jonnika staje Józef Mućka, syn Kacpra, który bardzo przysłużył się rozwojowi jednostki. To właśnie z jego inicjatywy organizowano
we wsi cotygodniowe musztry wokół Jonnika, podczas których w takt śpiewanych pieśni maszerowali
druhowie i mieszkańcy. To właśnie za jego kadencji
rozpoczęto budowę nowej remizy. Było to w połowie lat pięćdziesiątych. Przy bardzo oddanej pracy
społecznej, budynek szybko udało się ukończyć.
W latach 60. został zmieniony zarząd jednostki,
naczelnikiem został Edward Gajo, a na członków
Gmina Stanin
zarządu wybrano: Stanisława Mućkę i Bolesława
Ciołka. Nastąpił dalszy rozwój OSP. Strażacy zyskali
m.in. mundury bojowe oraz motopompę spalinową. Nowy sprzęt bardzo przydał się podczas akcji,
których w tamtym okresie było bardzo dużo, m.in.
w sąsiedniej wsi Gąska spaliło się 5 budynków, w
tym jedno gospodarstwo spłonęło doszczętnie.
Pod koniec lat 70. nastąpiła kolejna zmiana władz.
Naczelnikiem został Tadeusz Ryszkowski, prezesem
– Marian Gajo, a skarbnikiem – Stanisław Strzelec.
W tym czasie straż brała czynny udział w zawodach
strażackich na szczeblu powiatowym. W jednych
z takich zawodów druhowie zajęli I miejsce. Było to
w 1987 roku w Krzywdzie. Kolejnym etapem były
zawody wyższego stopnia w Stoczku Łukowskim,
gdzie reprezentanci Jonnika wywalczyli IV miejsce.
Po śmierci Tadeusza Ryszkowskiego, naczelnikiem został Leszek Ciołek, który pełni tą funkcję
do dnia dzisiejszego. W niedługim czasie do wieczności odszedł też prezes Marian Gajo. Jego miejsce
w zarządzie zajął Waldemar Walo.
Na dzień dzisiejszy druhowie są gotowi nieść
pomoc o każdej porze dnia i nocy, jednak utrudnieniem wywiązywania się ze swoich statutowych
zadań, jest brak odpowiedniego sprzętu, w tym samochodu.
Aktualnie w Jonniku służbę strażacką pełni
21 czynnych ochotników. Są to: Leszek Ciołek, Andrzej Dropisz, Henryk Gajo, Krzysztof Gajo, Radosław Gajo, Stanisław Kępka, Kazimierz Kopeć,
Mirosław Kuźniak, Adam Mućka, Andrzej Mućka, Janusz Ryszkowski, Adam Siwiec, Jan Siwiec,
Krzysztof Skwarek, Janusz Walo, Marcin Walo,
Waldemar Walo, Zbigniew Wardak, Jan Zdun, Paweł Zdun i Krzysztof Zdun.
Młodszych kolegów wspierają zasłużeni druhowie: Marian Walo, Edward Gajo, Stanisław Strzelec, Stanisław Świder oraz Piotr Walo.
Do wieczności odeszli już strażacy: Stanisław
Walo, Józef Mućka, Marian Kuźniak, Tadeusz
Ryszkowski, Marian Gajo, Mieczysław Walo i Stanisław Mućka.
OSP KOPINA
♦ Stoją w pierwszym rzędzie od lewej: Rafał Soćko, Adam Skwarek, Marcin Konieczny, Karol Konieczny, Stanisław Mateńka,
Wiesław Skwarek, Marek Koślacz, Marek Tomaszewski; w drugim rzędzie od lewej: Adam Pawlak, Mieczysław Skwarek, Marek
Konieczny, Piotr Bielecki, Robert Zagrodny, Marek Połeć, Grzegorz Mateńka.
Rok powstania: 1946
Liczba członków: 38
Kopina 48, tel. 501 059 128 (prezes)
Prezes: Wiesław Skwarek
Naczelnik: Radosław Konieczny
Skarbnik: Stanisław Mateńka
Sekretarz: Marek Koślacz
6 grudnia 1946 roku w Kopinie, w domu Edwarda Mateńki, zwołano zebranie, podczas którego
powołano w tej miejscowości jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej. Inicjatorem tego zebrania był
Stanisław Walo syna Jana. Na listę założycielską po
wcześniejszym zapoznaniu się ze statutem OSP,
który przedstawił znajdujący się na spotkaniu ówczesny komendant powiatowy Straży Pożarnych
w Łukowie – Stefan Znój, wpisało się 25 mieszkańców wsi. Wyłoniono też pierwszy zarząd: naczelnik – Stanisław Walo, prezes – Edward Połeć,
skarbnik – Edward Mateńka. Wybrano też komisję
rewizyjną w składzie: Jan Kazana, Jan Goławski syn
Antoniego oraz Henryk Skwarek. Postanowiono
działać jak najszybciej. Ponieważ nie było żadnego
sprzętu, wkrótce przeprowadzono liczne kwesty
w okolicznych wsiach. Za zebrane pieniądze zakupiono bosaki, drabiny i tłumnice. Do końca roku
niezbędny do gaszenia pożarów podręczny sprzęt
był skompletowany. 14 marca 1947 roku jako jedna z pierwszych okolicznych jednostek straży pożarnej OSP Kopina była w posiadaniu nowej motopompy, nabytej w fabryce sprzętu motorniczego
w Bielsku-Białej. Kolejnym wyzwaniem dla druhów
stało się wybudowanie remizy. Zaczęto gromadzić
niezbędne materiały, sposobem gospodarczym
uruchomiono produkcję cegły cementowej, przy
której, w ustalonej wcześniej kolejności, pracowali
niemalże wszyscy mieszkańcy Kopiny. Do pomocy
przy budowie strażnicy włączyli się także nauczyciele oraz ich podopieczni. Szczególnie sprawie
przysłużyła się Janina Kisielewska. Nauczycielka
zorganizowała z młodzieżą zespół artystyczny,
a dochody z występów przeznaczane były na budowę remizy. Kiedy w listopadzie 1947 roku Janina
Kisielewska odeszła do Trzebieszowa, sukcesję po
niej przejął bardzo utalentowany i pracowity młody nauczyciel Karol Hereman. Dzięki wielkiemu
zaangażowaniu niemal wszystkich mieszkańców
Kopiny, już rok później strażacy mogli się cieszyć
nową remizą. W niedługim czasie, budynek ten
zaczął pełnić także inną rolę. Na początku lat 50.
utworzono w nim szkołę. Dług wdzięczności wobec mieszkańców, druhowie już wkrótce spłacili
ofiarną służbą, uczestnicząc w wielu akcjach ratowniczych nie tylko w ich wiosce. Ratowali życie
i dobytek ludzi, gdy żywioł dotykał inne miejscowości: Gózd, Niedźwiadkę, Zagoździe, Tuchowicz
czy Wnętrzne. W lipcu 1957 roku pożar wywołany
od uderzenia pioruna dosięgnął wielu zabudowań
w Kopinie. Zapaliły się budynki gospodarcze Bolesława Walo, a także sąsiadujące z nimi budynki
Czesława Nowaka, Szymona Gajowego, Kazimierza Koniecznego, Jana Gajdy, Mariana Goławskiego. Dzięki sprawnej akcji ratunkowej obiekty
te uratowano. Spaliły się natomiast zabudowania
Jana Olędra, Jakuba Połecia, Jana Bieleckiego, Stanisława Bieleckiego, Józefa Mateńko, Franciszka
Połecia, Katarzyny Tomusiak i Kazimierza Sprychy. Szczęściem w nieszczęściu było to, że pożar
pochłonął zabudowania tuż przed żniwami, kiedy
nie były one jeszcze wypełnione nowymi zbiorami. W sierpniu 1998 roku od uderzenia pioruna
zapaliły się sąsiadujące z remizą strażacką budynki
gospodarcze Jana Goławskiego. Zarówno w akcji ratunkowej, jak i późniejszym porządkowaniu
zgliszcz uczestniczyli wszyscy miejscowi strażacy. Ostatnia duża akcja gaśnicza miała miejsce
16 grudnia 2003 roku, kiedy to od zwarcia instalacji elektrycznej zapaliły się budynki gospodarcze
Stanisława Goławskiego. Druhowie doskonale pamiętają ten pożar, ponieważ w czasie akcji ratowniczej tlenkiem czadu zatruł się uczestniczący w
akcji obecny prezes OSP – Wiesław Skwarek. Dzięki szybkiej reakcji druhów z jednostki OSP Stanin,
którzy niezwłocznie wezwali karetkę pogotowia,
poszkodowany po kilku dniach pobytu w szpitalu
mógł wrócić do swoich domowych i społecznych
obowiązków.
Współczesna działalność druhów OSP z Kopiny
skupia się na uczestnictwie w organizowanych na
terenie gminy zawodach strażackich oraz aktywnym udziale w różnorodnych inicjatywach społecznych.
Aktualny skład jednostki tworzą: Wiesław Skwarek, Radosław Konieczny, Stanisław Mateńka, Marek Koślacz, Piotr Bielecki, Mieczysław Skwarek,
Sławomir Walo, Rafał Soćko, Łukasz Goławski,
Marek Połeć, Grzegorz Mateńka, Marcin Koniecz-
Gmina Stanin
ny, Adam Skwarek, Andrzej Mateńka, Paweł Pawlak, Marek Konieczny, Robert Zagrodny, Robert
Janaszek, Jarosław Goławski, Mirosław Goławski,
Tadeusz Skwarek, Karol Konieczny, Dariusz Połeć, Dariusz Nowak, Adam Pawlak, Marek Tomaszewski.
W razie potrzeby służą swoją pomocą i doświadczeniem emerytowani druhowie: Mieczysław
Skwarek, Witold Gajda, Stanisław Bielecki, Józef
Walo, Kazimierz Mateńka, Wiesław Połeć, Mieczysław Kazana, Zdzisław Gajda, Jan Goławski, Józef
Cieślak, Zygmunt Świętochowski, Paweł Gajowy,
Kazimierz Gajowy, Edmund Połeć. Na zawsze na
kartach historii tutejszej jednostki pozostaną nieżyjący już druhowie: Stanisław Walo, Edward Połeć, Edward Mateńka, Jan Kazana, Jan Goławski,
Henryk Skwarek, Kazimierz Bielecki, Kazimierz
Sprycha, Edmund Bielecki, Marian Bielecki, Józef
Bielecki, Marian Goławski, Edmund Walo, Jan Bielecki, Józef Połeć, Władysław Skwarek, Zygmunt
Walo, Piotr Goławski, Jan Konieczny, Józef Gajowy, Władysław Nowak, Edmund Kazana, Edward
Kazana, Kazimierz Kazana, Ewaryst Walo, Jan Bielecki syn Jana, Lucjan Połeć, Jan Walo, Stanisław
Walo syn Pawła, Stanisław Cieślak, Jan Konieczny,
Józef Skwarek.
OSP SARNÓW
♦ Siedzą od lewej: Tadeusz Jaworski, Jan Łazuga, Roman Grzywacz, Jan Kiszel, Stanisław Cąkała, Franciszek Połeć, Leszek Pytlik,
Zbigniew Czyzio, Arkadiusz Michalak, Marek Kopeć; stoją od lewej: Patryk Grzywacz, Piotr Świder, Jerzy Matacz, Roman Waldemar Grzywacz, Mariusz Kalinka, Sławomir Niezabitowski, Krzysztof Makosz, Grzegorz Świder, Dariusz Łukasiewicz, Bogdan
Grzywacz, Łukasz Kopeć, Łukasz Łukasik. Poniżej chłopcy: Damian Świder, Kuba Makosz i Bartosz Makosz.
Rok powstania: 1927
Ilość członków: 30
Sarnów, tel. 609 039 162 (prezes)
Prezes: Marek Kopeć
Zastępca prezesa: Roman Waldemar Grzywacz
Naczelnik: Krzysztof Makosz
Zastępca naczelnika: Paweł Osowiecki
Skarbnik: Arkadiusz Michalak
Sekretarz: Mariusz Kalinka
Gospodarz: Grzegorz Świder
Kronikarz: Sławomir Niezabitowski
Członek: Zbigniew Czyzio
Sarnów to druga co do wielkości miejscowość w gminie Stanin, zamieszkuje ją około 800
mieszkańców. Pierwsze wzmianki o Sarnowie
wymieniane są w dokumencie Jana Długosza
♦ Strażacy z Sarnowa, lata 50.; stoją od lewej: Tadeusz Za-
wadzki, Stanisław Matacz, Edward Kłos, Stanisław Zienkiewicz,
Tadeusz Jaworski, Władysław Matacz, Władysław Osiński, Stanisław Kopeć, Tadeusz Kopeć, Tadeusz Olejarczyk, Czesław
Tomasiak, Wacław Szychta. Leżą: Aleksander Łukasiewicz, Jan
Łazuga, Stoją powyżej: Stanisław Cąkała, Tadeusz Świder.
Liber Beneficiorum Dioecesis Cracoviensis z 1440
roku. Prawdopodobnie osada powstała znacznie
wcześniej, lecz brak dokumentów źródłowych nie
pozwala na potwierdzenie tej informacji. Dobra
ziemskie Sarnowa do momentu parcelacji i reformy rolnej w 1944 roku należały i zarządzane
były przez Marię i Romana Dmochowskich. Na
szczególną uwagę zasługuje działalność społeczna
żony dziedzica – Marii z Potworowskich Dmochowskiej. Była inicjatorką powołania w Sarnowie licznych organizacji. Dzięki niej w 1926 roku
powstało Koło Młodzieży Wiejskiej „Siew”, zaś
w 1933 roku – Koło Gospodyń Wiejskich, którego
została prezesem. Z jej inicjatywy w tym samym
roku wieś kupiła budynek, zaadaptowany wkrótce
na obiekt szkolny – jeden z pierwszych w powiecie
łukowskim znajdujący się na terenie wiejskim.
1 września 1936 roku zainaugurowało swoją
działalność przedszkole, założone także z inicjatywy żony dziedzica. Państwo Dmochowscy mieli licznych znajomych w świecie kultury i sztuki,
którzy odwiedzali ich w Sarnowie, rozkoszując się
pięknie położonym stawem, parkiem dworskim i
pobliskim sosnowym lasem. Gośćmi dworu byli
m.in.: Teresa i Władysław Tatarkiewiczowie, Franciszek Godlewski, Pola Gojawiczyńska z córką
oraz Zofia Nałkowska.
Nie kto inny jak Maria Dmochowska była –
wspólnie z m.in. Franciszkiem Tomasiewiczem,
Janem Niewczosińskim i nauczycielem Kachniarzem – inicjatorką założenia Ogniowej Straży Pożarnej, która została zarejestrowana 10 września
1927 roku. W latach następnych wybudowana została strażnica, a potrzebne do jej budowy drewno
pochodziło z lasów Dmochowskich i wiejskich.
OSP w Sarnowie w owym czasie dysponowała wozem konnym (tzw. żelaźnikiem), beczką – zbiornikiem na wodę, a także ręczną sikawką. W strażnicy
odbywały się zabawy taneczne i odpustowe, a także
spotkania środowisk wiejskich. Za pozyskane dzięki nim pieniądze kupiono mundury i hełmy. Straż
w tym okresie była bardzo potrzebna ze względu na
zwartą budowę wioski; drewniane, kryte strzechą
budynki przy braku jakichkolwiek odgromień były
przyczyną wielu pożarów. Konie wykorzystywane
do działań bojowych pochodziły od rolników, którzy czynnie chcieli uczestniczyć w tej organizacji.
Straż systematycznie się rozwijała, przystępowały
do niej następne pokolenia młodych i ambitnych
Sarnowian. Należeli do nich między innymi: Tadeusz Jaworski, Tadeusz Kopeć, Tadeusz Zawadzki,
Jan Kardas, Jan Łazuga, Roman Grzywacz, Jan Kiszel, Antoni Niezabitowski, Wiesław Łukasiewicz.
W końcówce lat 50., jednostka funkcjonująca już
pod nazwą Ochotnicza Straż Pożarna, pozyskała
motopompę M-800, węże gaśnicze i osprzęt do
ratownictwa pożarniczego. W 1961 roku ochotnicy cieszyli się z wozu konnego na gumowych kołach z pełnym wyposażeniem przeciwpożarowym.
Obecnie pojazd ten służy jako cenny i atrakcyjny rekwizyt, a prezentowany na wielu imprezach
w Sarnowie i okolicy wzbudza zawsze duże zain-
♦ Druhowie z Sarnowa: Tadeusz Kopeć i Jan Kardas podczas kursu strażaków-ochotników.
Gmina Stanin
♦ Ochotnicy z Sarnowa mogą poszczycić się pięknym strażackim wozem konnym.
teresowanie. Powożącym i właścicielem koni jest
naczelnik OSP – Krzysztof Makosz.
Pod koniec lat 60. Tadeusz Jaworski z Sarnowa
rozpoczął zabiegi o budowę remizy. Ówczesny komendant powiatowy Straży Pożarnych por. poż.
Czesław Kosiński przychylił się do tego pomysłu
i dzięki funduszom z PZU oraz pracy samych strażaków, w połowie lat 70. oddano obiekt do użytku.
W 1999 roku gwardia zasłużonych strażaków
oddała przywództwo i kierownictwo OSP Sarnów
Markowi Kopciowi i jego młodej drużynie. Nowa
kadra, przy wsparciu starszej braci czynnie służy
w ratowaniu pożarniczym, a także uczestniczy
w imprezach kulturalno-oświatowych. Młoda
drużyna pożarnicza cieszy się z pozyskanych niedawno pięknych nowych mundurów galowych
a także ubrań bojowych. Członkowie OSP Sarnów
co roku uczestniczą w adoracji Grobu Pana Jezusa oraz procesji rezurekcyjnej w kościele św. Anny
w Jeleńcu. Organizują spotkania opłatkowe w okresie świątecznym, a w karnawale zabawy i spotkania
„koszyczkowe”. W dzień Świętego Floriana zamawiają mszę świętą w intencji mieszkańców i straża-
ków, a także organizują pokazy dla mieszkańców
Sarnowa i okolic. Młodzież obserwująca działalność druhów podgląda i zaczyna z czasem czynnie uczestniczyć w życiu jednostki. Celem druhów
na najbliższe lata jest zdobycie małego samochodu gaśniczego i ratowniczego oraz modernizacja
remizy wraz z ogrodzeniem placu strażackiego,
a także utrzymanie w nieskazitelnym stanie starego wozu konnego wraz z osprzętem.
Te właśnie zadania mają do wypełnienia obecni
członkowie OSP: Marek Kopeć, Arkadiusz Michalak,
Paweł Osowiecki, Franciszek Ciołek, Zbigniew Łukasik, Krzysztof Makosz, Artur Figas, Mariusz Kalinka,
Roman Waldemar Grzywacz, Piotr Adamelak, Sławomir Niezabitowski, Marcin Świder, Piotr Świder,
Mariusz Kardas, Zbigniew Czyzio, Tomasz Kardas,
Andrzej Połeć, Jerzy Olszewski, Bogdan Grzywacz,
Marcin Tomasiewicz, Kamil Kopeć, Patryk Grzywacz, Franciszek Połeć, Piotr Porębski, Leszek Pytnik, Grzegorz Świder, Jerzy Matacz, Łukasz Łukasik, Bogdan Grzywacz, Dariusz Łukasiewicz.
Strażacy zawsze mogą liczyć na wsparcie swoich
starszych kolegów, którzy chętnie dzielą się swoim doświadczeniem i zdobytą wiedzą. Są nimi
emerytowani już druhowie: Tadeusz Jaworski, Jan
Kardas, Jan Łazuga, Ryszard Kopeć, Roman Grzywacz, Jan Kiszel, Tadeusz Świder, Henryk Czyzio,
Mieczysław Łukasiewicz, Stanisław Cąkała.
W pamięci pozostaną zasłużeni lecz nieżyjący
już druhowie: Józef Żółtak, Wacław Kania, Wacław
Matacz, Władysław Osiński, Wacław Olejarczyk,
Stanisław Kopeć, Tadeusz Zawadzki, Stanisław
Łazuga, Tadeusz Kopeć, Kazimierz Łazuga, Władysław Gajo, Stanisław Kłos, Stanisław Matacz, Jan
Cękała, Antoni Niezabitowski, Antoni Łazuga, Stanisław Łazuga, Władysław Matacz, Stanisław Gajo,
Józef Matacz, Bronisław Ponikowski, Aleksander
Garbacik, Wiesław Łukasiewicz, Franciszek Golba.
♦ Historyczny dwór i staw w Sarnowie to miejsca przypominające o szlacheckich czasach tych ziem.
OSP STANIN
♦ W pierwszym rzędzie u dołu od lewej siedzą: Jan Ponikowski, Jan Mućka, Krzysztof Gajowy, Stanisław Lendzion, Piotr Muć-
ka; w drugim rzędzie stoją: Tomasz Ogrodnik, Zbigniew Kopeć, Paweł Osiński, Stanisław Osiński, Henryk Lendzion, Piotr Lendzion, Grzegorz Gajowy, Piotr Ponikowski, Czesław Lendzion, Jerzy Janaszek. W trzecim rzędzie od lewej: Józef Mućka, Marcin
Mućka, Tadeusz Mućka, Kamil Lendzion, Michał Lendzion, Krzysztof Kopeć, Paweł Lendzion, Piotr Lendzion syn Stanisława,
Marcin Ogrodnik.
Rok powstania: 1925
Liczba członków: 29
Stanin, tel. (0-25) 798-11-19 (prezes)
Prezes: Stanisław Lendzion
Naczelnik: Stanisław Osiński
Zastępca naczelnika: Jan Mućka
Skarbnik: Piotr Ponikowski
Sekretarz: Piotr Lendzion syn Stanisława
Straż Ogniowa w Staninie została zawiązana
w roku 1925 z inicjatywy księdza Bolesława Proficza, który też został pierwszym prezesem jednostki. Pozostałe funkcje przypadły innym mieszkańcom Stanina. Andrzej Konieczny został wybrany
naczelnikiem, Sylwester Gajownik – skarbnikiem,
a Stanisław Gajowy – gospodarzem jednostki.
Główną przyczyną, która spowodowała powstanie
straży w Staninie, był pożar tutejszej plebanii, która zapaliła się od sadzy. Pierwszym sprzętem gaś-
Gmina Stanin
niczym była beczka zamontowana na dwukołówce
o żelaznych kołach oraz ręczna pompa. Urządzenia przechowywane były w drewnianej szopie przy
plebanii, której użyczył ksiądz. Kolejne doposażenie jednostki w Staninie nastąpiło, kiedy komendantem powiatowym Straży Pożarnych w Łukowie został Stefan Znój. Komendant osiedlił się na
stałe w Staninie, poślubiając jedną z miejscowych
dziewczyn. Strażacy najpierw otrzymali pompę
„0”, potem M-400 a następnie Leopolię . Za czasów
komendanta Znoja, druhowie regularnie uczestniczyli w organizowanych przez niego niedzielnych ćwiczeniach i zawodach, a dzięki zdobytemu
w ten sposób doświadczeniu prezentowali wysoką
sprawność podczas akcji ratunkowych.
Aby straż zawsze była jak najszybciej gotowa do
akcji druhowie wyznaczyli wozaków. Tę szczególną służbę wśród mieszkańców pełnili na zmianę:
Kazimierz Gajowy, Franciszek Goławski oraz Julian Gajowy. Pierwszym sygnalistą był Stanisław
Posiadała, który w 1944 roku został wywieziony
do obozu w Związku Radzieckim, skąd już nie
powrócił. W roli sygnalisty zastąpił go Józef Skwarek, syn Wojciecha. Pierwszym mechanikiem był
Jan Ponikowski, który w 1948 roku ukończył specjalistyczny kurs w Lublinie. To najstarszy żyjący
druh, pamiętający najodleglejsze czasy, którego
wspomnienia pozwoliły przywołać początki historii jednostki w Staninie. Jan Ponikowski jako mały
chłopiec przyglądał się kopaniu fundamentów pod
pierwszą remizę, i jego, jako małego chłopca wsadzili strażacy do głębokich wykopów. Kto z nich
myślał wówczas, że tym samym, przyjmują go niejako w swoje szeregi na całe życie, bowiem Jan Ponikowski w straży przeżył wiele lat.
W pierwszych latach po wojnie przystąpiono do
budowy nowej remizy. Przy placu kościelnym strażacy w czynie społecznym zajmowali się produkcją
pustaków. Aby zdobyć środki finansowe druhowie
organizowali różne imprezy kulturalne: zabawy,
loterie fantowe, które w ówczesnych czasach cieszyły się bardzo dużym powodzeniem.
W 1973 roku w remizie wykonano remont, dzięki któremu w obiekcie uruchomiono salę kinową,
służącą mieszkańcom do 1990 roku.
Pierwszym pojazdem był samochód skrzyniowy,
a typowym wozem bojowym – Star 28 GBAM, zastąpiony w 1988 roku nowym samochodem pożarniczym Star 244, który służy jednostce do dnia dzi-
♦ Strażacy ze Stanina przed Muzeum Czynu Bojowego
Kleeberczyków w Woli Gułowskiej.
siejszego. Jednostka posiada też dwie motopompy
M-800 oraz dwie piły spalinowe.
W czasie wieloletniej służby na rzecz mieszkańców Stanina i okolicznych miejscowości druhowie uczestniczyli w wielu akcjach pożarniczych
i innych działaniach ratowniczych. Najstarsi
z druhów dobrze pamiętają akcję gaśniczą przy ponad 30-stopniowym mrozie, gdy palił się dworek
w Wagramie. Oprócz ognia trzeba było wówczas
walczyć z zamarzającą wodą w wężach i odmawiającymi posłuszeństwa samochodami.
Potężny pożar, którego gaszeniem zajmowała się
także jednostka ze Stanina powstał w Hucie Dąbrowie w tutejszej fabryce wyrabiającej kryształy.
W 1975 roku wybuchł pożar kościoła w Jedlance.
Niestety mimo szybkiej akcji ratowniczej nie udało go uratować – świątynia spaliła się całkowicie.
Druhowie brali także udział w gaszeniu bardzo
dużego pożaru kompleksu leśnego w Toczyskach
za Stoczkiem Łukowskim oraz lasu w Kujawach,
którego drzewostan ogień trawił przez dwa miesiące. W latach 70. jednostka ze Stanina wraz z innymi strażami gasiła ogromny pożar Charlejowa,
gdy żywioł ogarnął ponad 100 budynków mieszkalnych i gospodarczych.
Jednymi z najtragiczniejszych akcji w latach
współczesnych, były wyjazdy do gaszenia pożaru
w Radoryżu Smolanym, kiedy to zginął człowiek
oraz akcja gaśnicza podczas wielkiego pożaru, który w 1992 roku dosięgnął Kuźnię Raciborską. Równie mocno w pamięci strażaków zapisał się tragiczny pożar domu mieszkalnego we wsi Grudź, kiedy
♦ Strażacy ze Stanina podczas odprawy przed ćwiczeniami
taktyczno-bojowymi.
to mimo szybkiej i sprawnej akcji ratowniczej nie
udało się uratować człowieka, który zginął w płomieniach. Oprócz akcji ratowniczo-gaśniczych na
terenie całej gminy oraz w gminach ościennych
druhowie z jednostki w Staninie brali udział w zabezpieczeniu pielgrzymki papieskiej Jana Pawła II
w Siedlcach 10 czerwca 1999 roku. Każdego roku
w okresie Triduum Paschalnego, trzymają też wartę przy Grobie Pana Jezusa w kościele parafialnym
w Staninie. Od wielu już lat w czasie procesji na
Boże Ciało jeden z ołtarzy znajduje się w wejściu
do remizy, a przygotowywany jest przez strażaków.
Ta zasłużona i doświadczona w wielu akcjach
jednostka 30 maja 1986 roku otrzymała sztandar,
w podziękowaniu za ofiarność i poświęcenie na
rzecz miejscowej społeczności.
Obecnie, tą zaszczytną służbę w OSP Stanin
sprawują: Jan Ponikowski, Krzysztof Gajowy syn
Stanisława, Stanisław Lendzion syn Stanisława,
Stanisław Osiński, Piotr Mućka, Czesław Lendzion, Henryk Lendzion, Jan Mućka syn Franciszka, Jerzy Janaszek, Piotr Lendzion syn Stanisława, Kamil Lendzion, Paweł Lendzion, Michał
Lendzion, Grzegorz Gajowy, Piotr Ponikowski,
Józef Mućka, Wiesław Lendzion, Tadeusz Mućka, Marcin Mućka, Paweł Osiński, Łukasz Mućka, Marcin Ogrodnik, Tomasz Ogrodnik, Tadeusz Gajowy syn Jana, Stanisław Lendzion syn
Pawła, Krzysztof Kopeć, Zbigniew Kopeć, Piotr
Lendzion syn Franciszka, Zbigniew Gajowy syn
Tadeusza.
W wieloletniej historii straży nie brak osób, które przeszły już do wieczności, na trwale jednak zapisując się w pamięci żyjących. Są to: ks. Bolesław
Proficz, Andrzej Konieczny, Sylwester Gajownik,
Stanisław Gajowy, Józef Skwarek syn Aleksandra,
Witold Wojewódzki, Ignacy Kuś, Paweł Lendzion
syn Stanisława, Józef Skwarek syn Wojciecha,
Franciszek Gryczka, Jan Gajo, Franciszek Mućka
syn Jana, Janusz Zarzycki, Józef Gajowy, Szymon
Posiadała, Stanisław Mućka syn Piotra, Zdzisław
Gajowy, Mieczysław Lendzion, Jan Lendzion syn
Mateusza, Stanisław Lendzion syn Wawrzyńca, Jan
Kopeć, Kazimierz Gajowy, Józef Walo, Eugeniusz
Goławski, Stanisław Majewski, Józef Majewski,
Marian Chmiel syn Józefa, Franciszek Gajowy syn
Wincentego.
Gmina Stanin
OSP TUCHOWICZ
♦ Stoją od lewej: Kazimierz Wiąckiewicz, Kamil Chudek, Tomasz Gajda, Marian Woźniak, Adam Kiryła, Zbigniew Przybysz, Antoni Gajda, Jerzy Woźniak, Jerzy Gajda; siedzą od lewej: Stanisław Różycki, Władysław Gajda, Eugeniusz Stolarczyk, Jerzy Dybciak,
Krzysztof Gajda.
Rok powstania: 1912
Liczba członków: 23
Tuchowicz 47a, tel. (0-25) 625-16-13 (prezes)
Prezes: Zbigniew Przybysz
Naczelnik: Władysław Gajda
Zastępca naczelnika: Jerzy Woźniak
Skarbnik: Wiesław Wiąckiewicz
Sekretarz: Krzysztof Gajda
Dzieje Tuchowicza są odległe, nie wiadomo,
kto założył tą miejscowość leżącą 12 kilometrów
od Łukowa pomiędzy dwiema rzekami: Bystrzycą
Wielką i Stanówką. Już „Spisy dziesięciny papieskiej i świętopietrza” z lat 1327- 55 wymieniają Tuchowicz jako „ośrodek parafialny”. W 1430 roku
król Władysław Jagiełło wydał dokument lokacyjny „dla miasta Tuchowicza na rzecz właściciela
dóbr Tuchowickich Jana Kanimira”. Prawa miejskie
Tuchowicz utracił w XIX wieku, kiedy to nakazem carskim z 1 czerwca 1869 roku przemieniono
w całym Królestwie Polskim mniejsze miasteczka
w osady. Kolejnymi właścicielami dóbr Tuchowickich byli Parysowie, Leśniowolscy, Cieciszowscy,
Krasińscy, Jezierscy, Tukałłowie, Dmochowscy
i Hemplowie. To Joachim Hempel wybudował
murowany kościół w 1888 roku na zgliszczach
drewnianego i to właśnie jego syn Aleksy Hempel był założycielem straży ogniowej w Tuchowiczu. W okresie międzywojennym władzę w straży sprawował syn Hempla, także Aleksy Hempel.
Najstarsi mieszkańcy Tuchowicza wspominają, że
w tym czasie straż już posiadała dwa beczkowozy
konne i sikawkę ręczną obsługiwaną przez cztery
osoby. Wówczas w straży udzielał się ks. Sprycha,
organista Domański oraz Edward Wojnarowicz.
Działał on również w zarządzie powiatowym.
W okresie wojen druhowie nie tylko zmagali się
z żywiołem, ale pod przykrywką tych działań prowadzili także tajną walkę z okupantem. Po wojnie,
w latach 40. wybrano nowy zarząd, do którego
weszli: Bolesław Stolarczyk, Jan Kucharski i Jan
Siwicki. Ich staraniem jednostka otrzymała motopompę i węże, które sprawiły, że praca strażaków
stała się bardziej efektywna. Miało to duże znaczenie
w czasach słomianej strzechy oraz zwartej zabudowy. W tym okresie strażacy przebudowali remizę.
W 1965 roku do zarządu powołano Henryka Różyckiego, Eugeniusza Stolarczyka, Antoniego Siwickiego, Władysława Goławskiego, Eugeniusza Wiąckiewicza i Władysława Gajdę. W okresie tym komenda
powiatowa Straży Pożarnych w Łukowie przydzieliła
tutejszej jednostce samochód marki Nysa.
Ochotnicy dzielnie wywiązywali się ze swoich
zadań, za co po czterech latach w 1969 roku otrzymali nowy samochód – Żuka oraz drugą motopompę, co znacznie usprawniło działania ratowniczo-
♦ Drużyna OSP Tuchowicz pod koniec lat 40.
♦ Lata 40. – druhowie z Tuchowicza biorący udział w ćwiczeniach obrony cywilnej kraju.
gaśnicze. Jednostka brała udział w dużych akcjach
m.in. w gaszeniu płonącej fabryki farb i lakierów
w Pilawie, a także pożarów w Leszczance, Burcu,
Hucie Dąbrowie, Zastawiu, dużego obszaru leśnego w Toczyskach za Stoczkiem oraz w Radoryżu
i Kłoczewie. Uczestniczyli w ewakuacji ludzi i ich
dobytku podczas powodzi w Sadownem koło Łomży
oraz wielu lokalnych podtopieniach. Kilkukrotnie
brali udział w poszukiwaniach osób zaginionych.
W dowód uznania władze powiatowe przekazały
druhom nowy samochód – kolejnego Żuka, który
służy im od 1984 roku do chwili obecnej. W 1997
roku odmłodzono zarząd; prezesem został Zbigniew Przybysz, naczelnikiem – Jerzy Dybciak.
Nowe władze postawiły sobie za zadanie fundację sztandaru dla OSP w Tuchowiczu. Rozpoczęto
gromadzić odpowiednie fundusze, wykonano remont remizy siłami druhów, przy pomocy mieszkańców i władz gminy. 26 maja 2002 roku odbyła
się uroczystość 90-lecia działalności oraz wręczenie sztandaru jednostce.
Druhowie tej jednostki regularnie uczestniczą
w zawodach sportowo-pożarniczych, uroczystościach kościelnych i państwowych. Usuwają miejscowe zagrożenia wichur i podtopień, odśnieżają
drogi, przeprowadzają pokazy sprzętu pożarniczego oraz pogadanki o bezpieczeństwie przeciwpożarowym. Wspólnie z radą pedagogiczną oraz
kołem gospodyń wiejskich organizują festyny
i dyskoteki dla młodzieży szkolnej w okresie wakacji. Dzięki dobrej współpracy z dyrektor szkoły
w Tuchowiczu – Bożeną Stępniewską-Szewczak
oraz wsparciu finansowym władz gminy przepro-
Gmina Stanin
wadzono, wraz z rodzicami uczniów, kapitalny remont części budynku remizy z przeznaczeniem na
bibliotekę szkolną i kawiarenkę internetową, która
czynna jest od marca 2007 roku, a służy nie tylko
młodzieży, ale i innym mieszkańcom gminy.
Przed kilku laty obecny zarząd poczynił starania o pozyskanie średniego samochodu bojowego.
Dzięki zaangażowaniu prezesa Zbigniewa Przybysza, wójta gminy Stanin – Krzysztofa Gajowego
oraz Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP
RP w Łukowie, Urząd Gminy w Staninie podjął decyzję o zakupie średniego samochodu pożarniczego dla jednostki z Tuchowicza. Od września 2007
roku druhom służy Mercedes 1017- typ GBA 16/16.
Obecnie trwają prace adaptacyjne w garażu remizy, przygotowywana jest także modernizacji jednej
z sal zaplecza z myślą o obchodach zbliżającej
się setnej rocznicy istnienia OSP w Tuchowiczu.
W skład tej zasłużonej jednostki wchodzą obecnie:
Zbigniew Przybysz, Jerzy Woźniak, Krzysztof Gajda, Jerzy Gajda, Stanisław Różycki, Jerzy Komorek,
Adam Kiryła, Jerzy Dybciak, Marian Woźniak, Antoni Gajda, Tomasz Gajda, Paweł Komorek, Mariusz
Beczek, Paweł Gajda, Janusz Wójcikowski, Sławo-
mir Chudek, Kazimierz Wiąckiewicz, Krzysztof
Gajda. Wspierają ich w działalności emerytowani
już dziś druhowie: Władysław Goławski, Eugeniusz Stolarczyk, Mieczysław Chudek, Władysław
Gajda, Wiesław Wiąckiewicz.
Nieżyjący druhowie: Aleksy Hempel, Edward
Wojnarowicz, Eugeniusz Domański, Bolesław Stolarczyk, Jan Kucharski, Jan Siwicki, Antoni Siwicki,
Bolesław Kopeć, Karol Michalak, Henryk Różycki,
Eugeniusz Wiąckiewicz, Józef Komorek.
♦ Neoromański murowany kościół z 1888 roku oraz dzwonnica w Tuchowiczu.
♦ Grób
rodziny
Hemplów na cmentarzu w Tuchowiczu – zasłużonego
dla tych ziem rodu,
miejscowi strażacy
otaczają szczególną
troską.
OSP WNĘTRZNE
♦ Stoją od lewej: Stanisław Sobiech, Piotr Gajowniczek, Zbigniew Pieniak, Stanisław Szczęśniak, Piotr Rosłoń, Marek Gajowniczek, Jarosław Szczygielski, Adam Bogusz, Przemysław Fronc, Grzegorz Chrzanowski, Mariusz Skwarek, Sławomir Redzik, Andrzej
Dźwigała, Przemysław Redzik.
Rok powstania: 1958
Liczba członków: 27
Wnętrzne, tel. 508 191 796 (prezes)
Prezes: Sławomir Redzik
Zastępca prezesa: Andrzej Skwarek
Naczelnik: Piotr Redzik
Skarbnik: Tadeusz Pieniak
Sekretarz: Andrzej Dźwigała
OSP we Wnętrznem powstała z inicjatywy
mieszkańców. Częste pożary i drewniana zabudowa zmusiła ludzi do działania. Pierwszy sprzęt,
choć wprawdzie prymitywny (ręczna pompa) zapewniał mieszkańcom bezpieczeństwo. Inicjatorami powołania straży byli: Wacław Pieniak, Edward
Pieniak, Stanisław Sobiech i Jan Sobiech. Byli
oni także budowniczymi remizy, która powstała
w 1958 roku. Trzy lata później postawiono w niej
ścianę działową – modernizacja obiektu była warunkiem otrzymania spalinowej motopompy.
Rok 1969 zapadł mieszkańcom na długo w pamięci – spłonęła wtedy niemal jedna trzecia wsi. Pożar w
upalny lipcowy dzień strawił dobytek wielu rodzin.
Miejscowi strażacy jako pierwsi przystąpili do gaszenia, jednak nie mogli opanować żywiołu, z pomocą
przyszły inne jednostki. Brak wody w przydrożnej
sadzawce i niewystarczająca ilość węży ssawnych
nie pozwoliły opanować żywiołu. Mimo, iż wielkim
utrudnieniem w czasie wielu akcji było używanie
motopompy, którą trzeba było przewozić w okolice
pożaru, to jednak był to najskuteczniejszy sposób
niesienia pomocy, gdyż wozy bojowe z innych jednostek docierały na miejsce po ok. 30 minutach.
Gmina Stanin
Druhowie nie ograniczali się tylko do swojego
terenu działania: Wnętrznego i Aleksandrowa.
Niejednokrotnie gaszono pożary w miejscowościach ościennych.
Strażacy uczestniczyli również przy budowie
kaplicy i szkoły, tradycją stał się udział w uroczystościach kościelnych. W 1986 roku odwozili obraz Matki Bożej Częstochowskiej z kościoła
parafialnego w Wandowie do katedry siedleckiej.
Z kolei w 1998 roku odwozili do Dęblina relikwie
Męczenników Pratulińskich. W 2001 roku odbyli pielgrzymkę do Sanktuarium w Łagiewnikach,
przywożąc relikwie św. Faustyny do kościoła parafialnego i kaplicy.
Niejednokrotnie organizowali pokazy sprzętu
uczniom miejscowej szkoły podstawowej, a na
prośbę dyrektor placówki – Zofii Mateńko i nauczycieli odbywają się zajęcia tematyczne, pogadanki profilaktyczne i lekcje pokazowe.
Budynek strażacki również ma swoją bogatą historię. W latach 60. i 70. w remizie organizowano zabawy, budynek pełnił również rolę świetlicy
wiejskiej, mieściła się tam biblioteka, można było
poczytać książki, obejrzeć telewizję. Urządzano
również szkolne zabawy choinkowe i dyskoteki dla uczniów. W latach 1988-89 odprawiano tu
msze święte. Przez pewien czas życie w remizie
zamarło, stan budynku też się znacznie pogorszył.
W 1999 roku, z chwilą przejęcia funkcji prezesa przez Sławomira Redzika poczyniono starania
o środki na remont. Wkrótce wymieniono okna
♦ Wnętrzne – kaplica filialna parafii Wandów.
i drzwi, następnie w 2002 roku położono na ściany
płyty gipsowe, wyremontowano podłogę, wymalowano, drzwi, okna, zakupiono stół do tenisa stołowego. Strażnica na nowo zaczęła być miejscem
spotkań młodzieży. Przy zaangażowaniu druhów
i dobrej współpracy z wójtem Krzysztofem Gajowym budynek systematycznie jest modernizowany.
Aktualny skład jednostki we Wnętrznem przedstawia się następująco: Sławomir Redzik, Andrzej
Skwarek, Piotr Redzik, Andrzej Dźwigała, Piotr
Rosłoń, Zbigniew Redzik, Zbigniew Pieniak, Tadeusz Pieniak, Andrzej Kępka, Zdzisław Sobiech,
Stanisław Sobiech, Ryszard Bogusz, Adam Bogusz, Ryszard Redzik, Grzegorz Chrzanowski,
Przemysław Redzik, Piotr Redzik, Marek Kulik,
Jerzy Szczygielski, Piotr Gajowniczek, Bernadetta
Buczyńska, Krystyna Rosłoń, Antoni Kachniarz,
Waldemar Redzik, Tadeusz Redzik, Stanisław
Szczęśniak, Mieczysław Sobiech, Przemysław
Fronc, Jarosław Szczygielski.
Zasłużonymi dla OSP, choć już emerytowanymi
druhami są: Stanisław Sobiech, Henryk Bogusz, Ryszard Dźwigała, Ryszard Bogusz, Jerzy Chrzanowski, Jan Redzik, Edmund Redzik, Henryk Pieniak.
Na zawsze pozostaną w pamięci nieżyjący już
zasłużeni działacze: Stanisław Szczygielski, Aleksander Szczygielski, Jan Fornal, Stanisław Sobiech
(jeden z założycieli straży), Stanisław Gryczka, Kazimierz Abramek, Wacław Pieniak, Edward Pieniak, Henryk Kępka, Stanisław Fronc, Jan Gajowy,
Stanisław Skwarek.
♦ Z lewej pomnik upamiętniający powstańców styczniowych, z prawej: kapliczka przydrożna.
OSP ZASTAWIE
♦ W drugim rzędzie od lewej: Radosław Gryczka, Kamil Szewczak, Tomasz Świętochowski, Jacek Walo, Jan Fijał, Jan Negadowski,
Sławomir Mucha, Leszek Mariusz Świętochowski, Karol Gromada, Arkadiusz, Szewczak, Alfred Wardak; w pierwszym rzędzie od
lewej: Krzysztof Woźniak, Krzysztof Wardak, Mirosław Pieniak, Andrzej Gromada, Zbigniew Gryczka, Jarosław Wiśniewski, Zbigniew Kruk, Marek Gromada, Stanisław Gromada, Krzysztof Jabłoński, Sławomir Wardak, Jacek Tomasz Kruk; siedzą od lewej:
Stanisław Kępka, Katarzyna Gryczka, Zofia Prowicz, Robert Stelmach, Edyta Wardak, Tomasz Smyk, Adam Walo.
Rok powstania: 2006
Liczba członków: 43
Zastawie 47a; tel: 606 162 017 (zastępca prezesa)
e-mail: [email protected]
Prezes: Zbigniew Gryczka
Zastępca prezesa: Robert Stelmach
Naczelnik: Stanisław Gromada
Sekretarz: Edyta Wardak
Skarbnik: Zofia Prowicz
Ochotnicza Straż Pożarna w Zastawiu jest jedną z najmłodszych jednostek na ziemi łukowskiej,
gdyż została powołana do istnienia w 2006 roku.
Pierwsze przymiarki do założenia drużyny strażackiej miały jednak miejsce ponad 40 lat wcześniej,
w pierwszej połowie lat 60. Wówczas na zebraniu
wiejskim wybrano pierwsze władze mającej powstać w niedługim czasie straży. Komendantem
został nieżyjący już Henryk Gromada, jego zastępcą Eugeniusz Gromada, a sekcyjnym – Zygmunt Kruk, który przygotowując się do pełnie-
Gmina Stanin
nia tej funkcji, odbył w Łukowie specjalistyczne,
dwutygodniowe szkolenie drugiego stopnia dla
dowódców sekcji. Aby zebrać trochę pieniędzy
na zakup sprzętu gaśniczego i umundurowania,
rozpoczęto organizowanie imprez rozrywkowych
i zabaw tanecznych. W kolejnych miesiącach, los
pokrzyżował jednak strażackie plany.
W 1964 roku we wsi wybuchł wielki pożar.
Pomimo, iż ochotnicy z dużym poświęceniem
walczyli z żywiołem, ogień zniszczył blisko 40
procent zabudowań. Rok później kolejny pożar
strawił doszczętnie cztery budynki gospodarcze.
W związku z tym, że druhowie zajęli się odbudową swoich gospodarstw, formalna rejestracja jednostki OSP nie doszła do skutku i cała inicjatywa
powołania strażackiej drużyny upadła.
Dopiero w 2005 roku, sprawa utworzenia OSP
w Zastawiu ponownie odżyła. Wtedy to, Genowefa Gromada, radna gminy Stanin oraz sołtys
wsi – Maria Kruk, przeprowadziły wstępny nabór
na przyszłych ochotników. Na zorganizowanym
4 maja 2006 roku zebraniu założycielskim zostały wybrane statutowe władze, których kadencja
trwa do chwili obecnej. Do drużyny strażackiej
należało wówczas 25 druhów i 3 druhny.
W ciągu kolejnych dwóch lat w szeregi OSP
w Zastawiu wstąpiło 14 druhów i 1 druhna, dzięki czemu jednostka należy dziś do jednych z najliczniejszych w powiecie łukowskim. Robert Stelmach, wraz z Edytą Wardak i Katarzyną Gryczka
czynnie udzielają się w pracach władz statutowych zarządu gminnego w Staninie.
Niestety ciągły brak specjalistycznego sprzętu,
nie pozwala tutejszym ochotnikom prowadzić
akcji ratowniczych. Chętnie za to udzielają się
w organizowaniu świąt patriotycznych, religijnych. Od początku swego istnienia biorą udział
w procesjach Bożego Ciała i odpuście parafialnym,
wystawiają honorową straż przy Grobie Pańskim,
a we wrześniu 2007 roku wspólnie ze strażakami
♦ Świadectwo
ukończenia kursu strażackiego
w 1961 roku przez
Zygmunta Kruka.
z Jedlanki oraz przy pomocy Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich w Zastawiu zorganizowany został
udany festyn pod nazwą „Zakończenie wakacji”.
Za zgromadzone środki finansowe, pochodzące z organizacji imprez rozrywkowych udało się
m.in. zakupić umundurowanie galowe dla dwóch
druhów.
Drużynę OSP tworzą: Zbigniew Gryczka, Robert Stelmach, Stanisław Gromada, Zofia Prowicz, Edyta Wardak, Jarosław Wiśniewski, Stanisław Kępka, Jacek Walo, Arkadiusz Szewczak,
Krystyna Szewczak, Katarzyna Gryczka, Krzysztof Jabłoński, Tomasz Smyk, Alfred Wardak,
Marcin Bogusz, Krzysztof Bogusz, Eugeniusz Fijał, Karol Gromada, Jarosław Szewczak, Sławomir Wardak, Zbigniew Kruk, Sławomir Mucha,
Tomasz Świętochowski, Marek Gromada, Paweł
Duda, Jacek Kruk, Kamil Walo, Krzysztof Woźniak, Andrzej Sobiech, Jan Negadowski, Leszek
Jan Świętochowski, Leszek Mariusz Świętochowski, Krzysztof Fijał, Wiesław Fijał, Adam Walo,
Andrzej Świętochowski, Mirosław Pieniak, Kamil
Szewczak, Andrzej Gromada, Radosław Gryczka,
Jan Fijał, Łukasz Walo, Krzysztof Wardak.

Podobne dokumenty