Mikrofon pojemnościowy t test

Transkrypt

Mikrofon pojemnościowy t test
t
test
MXL
890
Mikrofon pojemnościowy
Przemysław Ślużyński
O
trzymaliśmy do testu nowy mikrofon znanej na
naszym rynku firmy MXL. MXL 890 przeznaczony
jest głównie do nagrań wokalnych, a więc do tego,
do czego najczęściej nabywamy wielkomembranowy
mikrofon pojemnościowy. Zobaczmy, czy MXL 890
zrywa z niezbyt chlubną tradycją brzmieniową tanich
chińskich mikrofonów.
Pierwsze wrażenie – MXL 890 jest wielki. Jego średnica to około 6.5 cm, to dość sporo. Robi ogromne wrażenie, dużo większe niż na naszych zdjęciach czy zdjęciu na pudełku. Średnica
wkładki wynosi 32 mm, a więc nieco więcej niż „standardowy
cal”, ale poza tym nic nie uzasadnia takich rozmiarów – elektroniki jest niewiele, jest to mikrofon beztransformatorowy.
Charakterystyka kierunkowa jest tylko jedna, kardioidalna, pozostałe wykorzystywane są rzadko i dobrze, że producent niepotrzebnie nie komplikował konstrukcji. Parametry ma niezłe,
a czułość około 25 mV/Pa porównywalna jest z Neumannem
TLM 103. Spory poziom sygnału wyjściowego oznacza z jednej
strony niskie szumy całego toru, ale z drugiej może być źródłem
kłopotów przy zastosowaniu wysokoczułych przedwzmacniaczy bez tłumika – bo sam MXL 890 nie ma ani tłumika ani filtra dolnozaporowego. Oczywiście,
mikrofon wymaga standardowego zasilania fantomowego +48V.
46
6 | 2014
t
test
W porównaniu z TLM 103 testowany MXL 890 brzmi dość
podobnie, ma prawie identyczny poziom sygnału, ma jednak
więcej góry. Pasmo jest wyrównane, dół dobry i czysty, środek wyraźny, ale ta góra od razu „zapala czerwone światełko”.
Neumann TLM 103 jest przecież jasnym mikrofonem, większy
poziom góry może oznaczać kłopoty. Nagrałem więc parę
próbek i zacząłem je „masakrować”, próbując uzyskać
charakterystyczne „seplenienie”. I nie udało mi się.
Owszem, MXL 890 cały czas jest jaśniejszy, ale
górne pasmo nie jest zniekształcone, a sybilanty czyste i rozróżnialne. Oczywiście,
może głos zaprzyjaźnionego lektora
jest lepszy (przepraszam, nie może,
a na pewno) od większości czytelników, ale również na próbkach mojego głosu nie tak łatwo było uzyskać
zniekształcenia sybilantów, a ja jednak nieco seplenię. Oczywiście, moje
próbki po odpowiedniej obróbce „seplenią” elegancko, ale ja z tamtej strony mikrofonu nie występuję. Po tych
wszystkich torturach skupiłem się na
pozostałych aspektach brzmienia – i muszę przyznać, że jest dobrze. Poziom szumów, jakkolwiek katalogowo nieco wyższy niż
w TLM 103 jest praktycznie taki sam, i jeżeli coś,
to raczej inne zakłócenia zewnętrzne będą problemem.
Brzmienie jest dobre – bliskie i otwarte, w czym pomaga mocniejsza, czysta góra. MXL 890 jest trochę mniej wrażliwy na
„pykanie” – co nie dziwi, zważywszy na absurdalny wręcz dół
TLM 103 – ale oczywiście „pończocha” jest konieczna. Efekt
zbliżeniowy występuje, ale jest łatwy do kontroli, bo charakterystyka kierunkowa nie jest bardzo „ostra”, a więc i efekt
zbliżeniowy nieco słabszy i brzmienie jest mniej „buczące”
– stąd też może wynika większa jasność.
Ogólnie nagrania wokalne rzeczywiście są domeną tego
mikrofonu, a początkowe obawy co do zbyt dużej jasności
szybko się rozwiały. Trochę niepokoją rozmiary mikrofonu
W zestawie otrzymujemy
porządny uchwyt elastyczny z zapasowymi gumkami
(ale bez „orzeszka” redukującego
gwint, albo „zaginął w akcji”). Całość zapakowana jest w zwykły kartonik – i dobrze, nie dopłacamy za fikuśną
skrzyneczkę.
Po podłączeniu i zamocowaniu testowanego mikrofonu na
statywie okazało się, dlaczego miałem takie dziwne wrażenie
związane z wielkością MXLa 890. Jest mniej więcej dwa razy
większy od Neumanna TLM 103 (no, prawie), a zamocowany w równie imponującym uchwycie elastycznym wygląda
wprawdzie godnie, ale może po prostu… zasłaniać tekst. Wykonawca musi mieć tekst przed oczami, w przeciwnym przypadku zacznie odwracać głowę i cały misterny plan… Trzeba
trochę pokombinować z ustawieniem mikrofonu i pulpitu
– da się, a mikrofon się odwdzięczy.
R
E
K
nowości
testy
wywiady
zestawienia
2014 | 6
L
A
M
A
zamów
prenumeratę!
47
[email protected]
t
test MXL 890
i związane z tym potencjalne kłopoty na przykład podczas
korzystania z urządzeń typu „reflexion filter” – za to efekt
wizualny jest odpowiedni.
Mikrofony MXL cieszą się u nas
dużą popularnością, ale
dotychczas raczej jako
wyroby budżetowe. Firma stara się zmienić ten
wizerunek, dostarczając na rynek obok
tanich
mikrofonów
droższe
wprawdzie,
ale
zdecydowanie lepsze produkty. Testowany niedawno MXL
Genesis FET był tego doskonałym przykładem, nieco tańszy
MXL 890 podąża tą drogą – cena
jest może nieco wyższa niż byśmy chcieli, ale parametry zdecydowanie wyższe. W kategorii „do tysiąca” (lub około) ten
mikron może namieszać. Może w końcu reklamy z radiu i telewizji zaczną brzmieć lepiej?
PLUSY I MINUSY
DANE TECHNICZNE
Średnica wkładki
32 mm
Pasmo przenoszenia
20 Hz – 20 kHz
Charakterystyka kierunkowa
kardioidalna
Czułość
-32 dB – 1 V/Pa (około 25 mV/Pa)
Impedancja wyjściowa
150 Ohm
Równoważony poziom szumów
14 dB (ważone A)
Odstęp sygnału od szumu
80 dB (ważone A)
Wymiary
65 × 185 mm
Waga
0.84 kg
Cena
1090 PLN
brzmienie
uchwyt elastyczny w zestawie
cena
rozmiary
Do testu dostarczył:
Audiostacja
ul. Główna 20A
03-113 Warszawa
tel. (22) 6161398
Internet: www.audiostacja.pl,
www.mxlmics.com
48
6 | 2014

Podobne dokumenty