Głos Słomnik czerwiec 2013 - Centrum Kultury w Słomnikach

Transkrypt

Głos Słomnik czerwiec 2013 - Centrum Kultury w Słomnikach
Głos Słomnik czerwiec 2013
nasza szkoła
Dnia 29 kwietnia 2013 roku młodzież klas pierwszych Gimnazjum w Zespole Szkół
Ogólnokształcących w Słomnikach pod opieką swoich wychowawców (Danuty Witek,
Barbary Krzyżak i Teresy Czai) przystąpiła do wiosennych porządków.
Wybraliśmy teren blisko szkoły w kierunku cmentarza, z którego mieszkańcy zrobili wysypisko śmieci. Jest to teren bardzo
uczęszczany – droga do szkoły i na osiedle.
Jedna klasa zajęła się uporządkowaniem
terenu przy ulicy Łokietka (droga na Plac
Targowy). Idąc na sobotnie zakupy przykro było patrzeć na zaśmiecony teren w tak
zadbanym i uczęszczanym zakątku Słomnik. To razi nie tylko oczy, ale i poczucie
odpowiedzialności, bo wstyd tak mieszkać
i wstyd za tych mieszkańców, którzy w XXI
wieku nie wiedzą, co się robi ze śmieciami
wyprodukowanymi przez siebie. Dzikie wysypiska to przede wszystkim okropny widok
budzący poczucie wstydu, ale też duży koszt
ich likwidacji, który obciąża budżet naszej
gminy czyli nas, jej mieszkańców. Paradoks
– wyrzucający śmieci myślą, że oszczędzają.
Tylko, że za nich, płacimy my wszyscy.
i najbrudniejszą pracę. Gabaryty niektórych
wyrzuconych rzeczy wymagają rąk silnych
mężczyzn. Kto te śmieci wyrzuca? Czy nikt
inny tego nie widzi? Dlaczego nie dbamy
o miejsce, w którym żyjemy? Czy naprawdę
jest nam obojętne, jak wygląda nasze otoczenie? To pytania, na które powinniśmy
sobie sami odpowiedzieć bijąc się przy tym
w piersi. Dlatego szczególne podziękowanie należy się tym, których taki widok razi
i którzy chcą posprzątać nie tylko po sobie,
ale i po brudasach. Dziękujemy młodzieży
i nauczycielom za pomoc w sprzątaniu na-
szego miasta i prosimy – patrzcie i kontrolujcie, co dzieje się wokół nas.
Młodzież posprzątała, ale za tydzień jeden
z mieszkańców przyniósł na to miejsce cztery wory różnych śmieci – zrobił porządki
wiosenne w swoim małym domku!! Apelujemy do Mieszkańców Naszej Gminy!!!!
Cała nasza gmina to miejsce, w którym
żyjemy! To nasza mała Ojczyzna! Dbajmy
o nią całą, a nie tylko o własne zagrodzone
podwórko.
Od 1 lipca wchodzi w życie nowa ustawa
śmieciowa, która polega na tym, że każdy
mieszkaniec naszej gminy będzie płacił za
produkowane przez siebie śmieci. Mamy nadzieję, że znikną dzikie wysypiska, a nasze
miasto będzie czyste i coraz piękniejsze.
Młodzież naszej szkoły chętnie pomaga
w poprawie wizerunku naszego miasta, wykonując lżejsze prace. Pracownicy Gospodarki Komunalnej wykonują tę najcięższą
Ewa Warda–Kaszuba
no spodoba się wszystkim mamom w dniu
ich święta. I z tej okazji życzymy im wszystkiego najlepszego!!!
W pierwszym tygodniu maja nasze przedszkole brało udział w akcji „5 porcji warzyw, owoców lub soku” promowanego
przez media publiczne. Celem tego programu było zwiększenie świadomości dzieci
i rodziców na temat łatwej i zdrowej diety
oraz zachęcenie do wdrożenia jej w życie.
Dlaczego akurat 5 porcji? Ponieważ według
ekspertów, jest to optymalna dawka witamin i mikroelementów niezbędna dla dobrego stanu naszego organizmu. Wystarczy
naprawdę niewiele, aby zrobić coś dobrego
dla samopoczucia i zdrowia – jedna porcja
to średniej wielkości owoc, warzywo lub
szklanka soku. Łatwo jest dodać po jednej
porcji warzyw do trzech posiłków w ciągu dnia, a pomiędzy nimi schrupać jabłko
lub marchewkę i wypić sok. Dzieciaki we
wszystkich grupach wiekowych chętnie
uczestniczyły w proponowanych zajęciach
i na nowo poznawały i smakowały wszystkie owoce, warzywa i soki. Mamy nadzieję, że te zdrowe nawyki na stałe pozostaną
w ich jadłospisie.
17 maja wszystkie grupy przedszkolne
uczestniczyły w warsztatach z gliną prowadzonych przez panią Małgorzatę Żurek. Dla
dzieci była to duża frajda, wiele z nich po raz
pierwszy lepiło z gliny, a tematem prac był
upominek dla mamy. Najczęściej wybierane
były świeczniki, wisiorki w kształcie serca
lub kwiaty. Taki oryginalny prezent na pewGłos Słomnik czerwiec 2013
Natomiast 20 maja w naszym przedszkolu przy ul. Kościuszki odbył się wewnątrz
przedszkolny przegląd recytatorski pod hasłem „Witaminki”, zorganizowany przez
jedną z nauczycielek panią Anię Jurgasik.
Dzieci prezentowały swoje talenty recytatorskie w wierszach poświęconych owocom
i warzywom tak ważnym w naszej codziennej diecie. Za odwagę i ciekawą prezentację wszystkie dzieciaki otrzymały dyplomy
i smaczne witaminki w postaci owocu i soku.
Agnieszka Kurek
Tak śpiewał zespół Promyki 17 maja na
Konkursie Pieśni Patriotycznej, który odbył się w Niepublicznej Szkole Podstawowej w Parkoszowicach. Oprócz zespołu
na konkurs pojechali również soliści Maciej Kłosiński, Rozalia Bucka, Gabriela Dukat i Patrycja Pierzchała z Zespołu
Szkół w Waganowicach. Dobry humor nie
opuszczał nikogo, a to za sprawą pięknej
pogody, miłej atmosfery, dobrej organizacji konkursu. Na dobry nastrój wpływ
miał bez wątpienia również i wynik konkursu, ponieważ zespół Promyki zajął
II miejsce, Maciej Kłosiński III miejsce,
Rozalia Bucka II miejsce, a Gabriela Dukat
i Patrycja Pierzchała otrzymały wyróżnienie. Kolejne ciekawe doświadczenia, mile
spędzony czas na pewno pozostanie długo
w pamięci uczestników.
W.P.
3
4
nasza szkoła
W ostatnim czasie głośno był o zwycięstwach drużyn siatkarzy i koszykarzy z LO
w Słomnikach, składających się głównie z uczniów powstałej trzy lata temu klasy sportowej. Uczniowie Ci wybili się ponad przeciętną, z roku na rok odnosząc coraz większe
sukcesy na boisku. Aktualnie są świeżo upieczonymi maturzystami, młodymi mężczyznami, którzy rozpoczynają dorosłe życie. Ciągle jednak odwiedzają swojego trenera
pana Michała Miszczyka, chcą grać i wspólnie spędzać czas na boisku i poza nim. To
prawdziwi młodzi ludzie z pasją.
Gdy zapytałam pana Miszczyka czy może
podać „przepis” na wychowanie mistrzów
powiedział mi, że to nie jest takie proste,
gdyż na sukcesy uczniów w danej dziedzinie składa się wiele różnych czynników.
W tym przypadku, zdaniem pana Michała,
bardzo istotnym elementem było utworzenie w słomnickim LO klasy sportowej. Jak
porównać czas chłopców spędzony na lekcjach wf-u do innych uczniów? Mieli dziesięć godzin tygodniowo, a klasa, która ma
trzy godziny wf-u tygodniowo ucząc się według podstawy programowej, musiałaby
uczęszczać na zajęcia przez jakieś 10 lat,
żeby spędzić na boisku tyle samo czasu co
chłopcy. Nie były nam nawet potrzebne dodatkowe spotkania przed zawodami, ponieważ w trakcie zajęć lekcyjnych byliśmy
w stanie doskonale przygotować się do turniejów – mówi pan Miszczyk. Jak się okazuje lekcje wf-u nie były jedyną aktywnością
fizyczną uczniów klasy sportowej. Wydawać by się mogło, że po 10 godzinach tygodniowo spędzonych na boisku nikt nie
będzie chciał myśleć o uprawianiu jakiegokolwiek sportu poza szkołą. I tu jesteśmy
w błędzie. Chłopcy poza szkołą uczestniczyli
w wielu zajęciach pozalekcyjnych związanych ze sportem. Wiem, że chodzili na treningi Słomniczanki, brali udział w zajęciach
piłki koszykowej na hali sportowej, kilku
z nich w weekendy grało w amatorskiej lidze
koszykówki tzw. KNBA. Sport zawsze był ich
pasją, nie przykrym obowiązkiem. Widać, że
kochają to co robią – podkreśla pan Miszczyk. W trakcie lekcji zajmowaliśmy się różnymi dyscyplinami sportowymi: piłką nożną,
ręczną, a nie tylko siatkówką i koszykówką,
z którymi związane są nasze największe
osiągnięcia. Co najważniejsze, chłopcy potrafili się przy tym doskonale bawić. Widać,
że sprawiło im to radość. Na zawody szkolne
przychodzili z własnoręcznie wykonanymi
proporczykami czy opaskami dla kapitanów
drużyn. Wchodząc na boisko włączali hymn
Ligi Mistrzów. Widać było ich zaangażowanie oraz prawdziwą radość z tego co robią
i w jaki sposób spędzają czas – wspomina
pan Michał. Mamy więc pierwsze ważne
elementy w dotarciu do tytułu mistrza: pasję
i radość z tego co się robi. Co jeszcze jest
istotne? Pan Michał odpowiedział mi bez
wahania: warunki, w jakich uczy się mło-
dzież. Na początku, w pierwszej klasie,
chłopcy mieli zajęcia na niewielkiej sali
gimnastycznej. Ciężko było zorganizować
tam porządny trening, gdyż sala była niewymiarowa. Trudno też mówić o współzawodnictwie na tym samym poziomie, gdy graliśmy z drużynami, które korzystały na co
dzień z pełnowymiarowych, nowoczesnych
sal. Znaczną poprawę odnotowaliśmy po
otwarciu hali sportowej – treningi były nieporównywalnie prostsze i dawały lepsze
efekty – mówi pan Miszczyk. Gdy młodzież
ma warunki, czyli na przykład może w każdym momencie pograć w piłkę z kolegami na
hali czy boisku to nie pakuje się w kłopoty,
nie pije i nie pali tylko poświęca się swojej
pasji i spędza czas aktywnie, zdrowo. To jest
właśnie stawianie na młodzież, na naszą
przyszłość – dodaje. Równie ważnym
„składnikiem”, który zaowocował zdobyciem tytułów mistrzowskich był odpowiedni
dobór zawodników. Uczniów, którzy lubią
siebie nawzajem i umieją współpracować.
Co było najlepsze w ciągu trzech lat nauki?
Stworzenie świetnej ekipy ludzi. W sporcie
chodzi o to, żeby rozumieć się na boisku
i poza nim – to jest najważniejsze. Nam udało się zbudować coś, co nie skończyło się
razem z liceum. Na zakończenie roku ciężko
było się rozstać, ale wiemy, że to nie koniec
świata. Z naszą drużyną jedziemy w najbliższą sobotę na turniej siatkówki do Miechowa
[rozmowa z dnia 21 maja – przyp. red.], więc
cały czas coś się dzieje, jesteśmy w kontakcie
i chcemy wspólnie spędzać czas – wspomina
Kamil Kopciński, kapitan zwycięskiej drużyny siatkarzy. Chłopcy bardzo pozytywnie
wypowiadają się również o trenerze obu
drużyn, panu Michale Miszczyku. Świetny
trener. Gdy trzeba było skrytykował, a gdy
mógł to zawsze chwalił. Każdemu można życzyć takiego nauczyciela – mówi Adrian Sadowski, kapitan drużyny koszykarzy. Pan
Miszczyk również ma świetne zdanie o swoich zawodnikach. Z chłopcami zżyliśmy się
bardzo. Widać, że chcą nadal utrzymywać
kontakt. Po zakończeniu szkoły pytali mnie
nawet czy mogą dalej przychodzić na lekcje
i faktycznie w miarę możliwości przychodzą.
Poza tym pierwszy raz odkąd uczę w szkole
młodzież zaskoczyła mnie na pożegnanie
prezentem – dostałem od nich oprawiony kolaż z naszych zdjęć z wspólnych przygód
sportowych, z obozów i lekcji. Zrobili mi olbrzymią, niesłychanie wzruszającą niespodziankę, o niczym nie wiedziałem! Zdobyli
zdjęcia, podpisali się, podziękowali. To był
jeden z najsympatyczniejszych gestów od
uczniów, z jakim miałem do czynienia
w swojej pracy zawodowej. Mogę z czystym
sumieniem powiedzieć, że dla takich uczniów
i dla takiej satysfakcji z ich sukcesów warto
być nauczycielem. Tym bardziej, że włożyliśmy bardzo dużo pracy w te zwycięstwa –
mówi pan Michał. Który sukces przyniósł
największa satysfakcję? Zdobycie tytułu Mistrza Powiatu w siatkówce z mojej strony
i myślę, że ze strony chłopców również. Mistrzostwo w siatkówce było olbrzymią radością, gdyż jest to dyscyplina bardzo techniczna, wymagająca olbrzymich umiejętności.
Dochodziliśmy do niego stopniowo, w zeszłym roku zdobyliśmy tytuł Wicemistrza.
W końcu udało nam się – byliśmy w stanie
pokonać drużynę, która co najmniej przez
trzy lata z rzędu wygrywała Mistrzostwa Powiatu Krakowskiego, Mistrzostwa Rejonu
Wielickiego i grała w Mistrzostwach Województwa – podkreśla pan Miszczyk. Trener
jednak zaznacza, że sukces nie byłby możliwy, gdyby nie utalentowana młodzież. Poprzednia drużyna sportowa, którą w liceum
wspominamy do tej pory jako wybitną to
drużyna licealna rocznika 84’. Od czasów
tego zespołu mieliśmy wiele sukcesów, ale
nie tak spektakularnych, jak w ostatnim
okresie. To była drużyna, która w koszykówce czy piłce nożnej wygrywała absolutnie
wszystko i wydawało nam się, że podobne
wielkie sukcesy nie powtórzą się przez wiele
lat, ale jak widać nie musieliśmy bardzo długo czekać. Doczekaliśmy się kolejnych mistrzów – chłopców wybitnie uzdolnionych
sportowo, którzy powtórzyli sukcesy starszych kolegów oraz powiększyli je o tytuł
mistrza w piłce siatkowej – opowiada pan
Miszczyk. Niestety, gdy mowa o wyborach
uzdolnionej młodzieży często deprecjonuje
się szkołę w Słomnikach, podkreślając, że
krakowskie licea są lepszym rozwiązaniem
dla tych najbardziej utalentowanych. Co na
to młodzież z liceum w Słomnikach? Nie
chciałem iść do krakowskiej szkoły. Lubię
sport, w naszym LO utworzyli właśnie klasę
sportową, więc długo się nie zastanawiałem.
Wybrałem Słomniki, żeby ułatwić sobie życie. Nie chce mi się wstawać wcześnie rano,
żeby dojeżdżać do krakowskiego LO. Wychodzę z założenia, że gdy ktoś chce się nauczyć
to się nauczy i nieważne, w jakiej będzie to
robił szkole. Po co sobie utrudniać życie
i tracić czas na dojazdy? – mówi Kamil. Jak
się okazuje wybór klasy sportowej nie oznaczał dla uczniów zawężenia możliwości
nasza szkoła
w wyborze dalszej drogi edukacji. Oprócz
zajęć wychowania fizycznego mieli zwiększoną liczbę godzin z biologii, geografii
i angielskiego. Gdy spytałam ich co chcieliby robić i gdzie kontynuować swoją edukację po maturze szybko wskazywali ciekawe
kierunki, takie jak fizjoterapia czy ratownictwo medyczne. Zaskakuje mnie jednak jak
bardzo dojrzale ci młodzi ludzie podchodzą
do swojego życia oraz ostatnich trzech lat
spędzonych w LO. O swoich kolegach,
nauczycielach i szkole wypowiadają się
w samych superlatywach, a praca włożona
w przygotowania do zawodów okazała się
być dla nich ważną, życiową nauką. Po
trzech latach mamy świadomość, że ciężka
praca przynosi owoce. Jeśli poświęcisz się
czemuś w 100% to nie idzie to na marne –
mówi Adrian Sadowski. Czy nie jest to jedna
z najważniejszych dla nich nauk? Gdy zastanawiam się co zaważyło na zwycięstwach
i sukcesach obu drużyn, mogę dziś odpowiedzieć bez zastanowienia: pasja, radość,
W trakcie trzech lat startów w zawodach w ramach tzw. „Licealiady Młodzieży” uczniowie z klas sportowych LO w Słomnikach zdobyli:
• Dwukrotne Mistrzostwo i Wicemistrzostwo Powiatu Krakowskiego w Piłce Koszykowej,
• Wicemistrzostwo i III miejsce w Mistrzostwach Rejonu Wielickiego w Piłce Koszykowej,
• Mistrzostwo i Wicemistrzostwo Powiatu Krakowskiego w Piłce Siatkowej,
• III miejsce w Mistrzostwach Rejonu Wielickiego w Piłce Siatkowej
W dniach 11.03. – 15.03.2013 roku w grupach 1, 2, 3 realizowany był program przedszkolnej edukacji antytytoniowej z udziałem
rodziców i opiekunów, nosił on tytuł „Czyste
powietrze wokół nas”. Jego koordynatorem
była pani Jolanta Piwowarczyk.
Celem programu było:
1. Wzrost kompetencji rodziców w zakresie
ochrony dzieci przed ekspozycją na dym tytoniowy.
2. Zwiększenie umiejętności dzieci w zakresie radzenia sobie w sytuacjach, gdy
przebywają w zadymionych pomieszczeniach lub gdy dorośli palą przy nich tytoń.
Zajęcia miały charakter warsztatowy. Ta forma dostarcza dzieciom najwięcej okazji do
uczenia się przez doświadczenie i zgodnie
z zasadami nowoczesnej edukacji zdrowotnej, akcentuje aktywny udział dzieci w procesie uczenia się.
J.A.
Program skierowany do dzieci składał się
z pięciu zajęć warsztatowych:
1. Wycieczka, której celem było ukierunkowanie uwagi dzieci na źródła i rodzaje
dymu, poprzez obserwację w środowisku.
2. „Co i dlaczego dymi?”– celem tych zajęć
było zwiększenie wiedzy dziecka w zakresie:
– zlokalizowania różnych źródeł dymów,
– określenia różnych rodzajów dymów,
– określenia przyczyn wydobywania się
dymów.
3. „Jak się czuję, kiedy dymi papieros?”, celem tych zajęć było zwiększenie wiedzy dotyczącej szkodliwości dymu papierosowego.
4. „Co się dzieje, gdy ludzie palą papierosy?”, celem tych zajęć było zwiększenie
wiedzy dziecka na temat skutków palenia
papierosów.
5. „ Jak unikać dymu papierosowego?”, celem tych zajęć był wzrost kompetencji dzieci w zakresie: umiejętności zachowania się,
gdy znajdują się w zadymionych pomieszczeniach, umiejętności radzenia sobie w sytuacjach, w których inni palą papierosy.
Na zakończenie programu dzieci z oddziałów przedszkolnych zaprezentowały uczniom klas I–III montaż słowno–muzyczny
pt. „Papierosom mówimy nie!”. Odbyły się
również dwa spotkania z rodzicami dzieci,
Głos Słomnik czerwiec 2013
warunki, ciężka praca, uzdolnieni
uczniowie i dobry nauczyciel – trener.
W Słomnikach jest wielu utalentowanych młodych ludzi, którym warto poświęcać czas i energię. Jak widać efekty
mogą być fantastyczne.
pierwsze przed rozpoczęciem realizacji programu. Celem tego spotkania było:
1. Zwiększenie świadomości rodziców na
temat znaczenia ich roli w rozwoju zdrowotnym dzieci, a w szczególności w profilaktyce tytoniowej.
2. Zwiększenie umiejętności rodziców
w zakresie wspierania dzieci w sytuacjach
społecznych, w których narażone są na ekspozycję dymu tytoniowego.
3. Podjęcie przez rodziców decyzji na temat
utrzymywania efektów programu w czasie
i po jego realizacji.
Odbyło się również drugie spotkanie z rodzicami po zakończeniu programu, na którym
nakreślono plany dalszego działania mające
na celu wzmocnienie efektów programu.
Dziękujemy rodzicom i opiekunom dzieci
za aktywny udział i duże zaangażowanie
w realizację tego programu.
Jolanta Piwowarczyk
5
6
nasza szkoła
Tegoroczne hasło Tygodnia Bibliotek – „Biblioteka, jako przestrzeń dla kreatywnych”
– zwraca uwagę na pozytywne zmiany zachodzące w książnicach. Coraz częściej stają
się one miejscem inspiracji i realizacji niezwykłych pomysłów na promowanie literatury. Specjalną ofertę imprez czytelniczych na jubileuszowy X Tydzień Bibliotek przygotowała Miejska Biblioteka Publiczna w Słomnikach.
Przedszkolaki z DKK dla dzieci gościły
pisarkę i ilustratorkę, panią Edytę Zarębską. Z zapartym tchem słuchały opowieści
o dzieciństwie autorki i jej marzeniu zostania „pisaczką”. Dowiedziały się w jakich
okolicznościach zaczęła pisać wiersze,
a także co stało się z jej dziecięcą twórczością. Opowiadanie pani Edyty urozmaicone
było fragmentami jej debiutanckiej książki
„Opowieści babci Gruni” oraz akompaniamentem zapewnionym przez męża – pana
Roberta Zarębskiego. Następnie dzieci
były świadkami powstawania bajkowych
ilustracji, zgadując przy tym kogo będą
przedstawiały. Liczne i często zaskakujące
odpowiedzi świadczyły o ich pomysłowości i wyobraźni. Przedszkolaki wysłuchały
piosenki „Mądra rzeka” zachęcającej do
czytania książek i odwiedzania biblioteki.
Na zakończenie dzieci podzieliły się swoimi marzeniami z magicznym motylkiem.
W podziękowaniu za interesujące spotkanie
przedszkolaki obdarowały panią Edytę Zarębską kwiatami. Pisarka z kolei podarowała
im na pamiątkę wykonane przez siebie ilustracje i kolorowanki z autografem.
W czasie trwania Tygodnia Bibliotek odbył
się również finał konkursu recytatorskiego
„Poetycka Lokomotywa”, poświęconego
twórczości Juliana Tuwima – patrona 2013
roku. Konkurs zorganizowany przez MBP
w Słomnikach i Gminę Słomniki skierowany był do uczniów klas III szkół podstawowych z terenu gminy. W pierwszym etapie
przeprowadzone zostały eliminacje, które
wyłoniły przedstawicieli poszczególnych
klas. Ci zaprezentowali wybrane przez siebie utwory na scenie w sali widowiskowej.
Część uczestników przygotowała rekwizyty
i stroje nawiązujące do treści recytowanych
wierszy. Dzięki temu nawet utwory prezentowane przez kilka osób za każdym razem
odbierane były inaczej. Każde wystąpienie
nagradzane było brawami obecnych na widowni wychowawców i kolegów z klas.
Uczestników oceniało jury, w którym zasiadały: pani Katarzyna Obrzut (polonista), pani
Anna Pochaba (polonista), pani Maria Jędrychowska (bibliotekarz) i pani Magdalena
Szwajca (bibliotekarz). Kryteria oceny obejmowały dobór i opanowanie tekstu, interpretację, kulturę słowa i wyraz artystyczny.
Laureaci pierwszego miejsca wybrani zostali
jednogłośnie, przyznanie pozostałych miejsc
i wyróżnień przebiegało już w atmosferze
gorącej dyskusji.
W konkursie nagrodzeni zostali:
I miejsce – ex aequo Jakub Kłosiński
(ZS Waganowice) i Dominika Jajkiewicz
(SP Słomniki, kl. III „a”)
II miejsce – Antoni Dulewicz
(SP Słomniki, kl. III „a”)
III miejsce – ex aequo Gabriela Bała
(SP Kacice) i Emil Warchoł (ZS Prandocin)
Wyróżnienia otrzymali:
Wiktoria Szemraj (SP Niedźwiedź), Dominika Kłosińska (ZS Waganowice), Dawid
Kaczka (SP Kacice), Martyna Maćkiewicz
(SP Słomniki, kl. III „a”), Zuzanna Łączny
(ZS Prandocin).
Laureaci otrzymali nagrody książkowe
ufundowane przez Gminę Słomniki oraz
dyplomy. Wszyscy uczestnicy imprezy zaproszeni zostali do udziału w konkursie
literackim organizowanym dla klas I–III
przez Wydawnictwo „Nasza Księgarnia”,
a dotyczącym książki „Zosia z ulicy Kociej.
Na wakacjach”. Książka jest już dostępna
w zbiorach Miejskiej Biblioteki Publicznej
w Słomnikach.
wszystkim pasjonatka literatury kryminalnej. Pełna anegdot opowieść o autorach piszących kryminały dla młodego czytelnika
urozmaicona została prezentacją zdjęć, fragmentów książek i ich ekranizacji.
Uczestnicy spotkania zapoznali się z klasykami gatunku – Agathą Christie i Arthurem
Conan Doylem, a także pisarzami współczesnymi, takimi jak Alan Bradley, Carlos Ruiz
Zafon, Joanne Rowling, John Flanagan czy
Rafał Kosik. Spotkanie urozmaicone zostało konkursem dotyczącym zaprezentowanych książek. Młodzież słuchała wykładu
z zainteresowaniem, więc szybko uporała
się z odpowiedziami. Najlepsi otrzymali
w nagrodę książki rekomendowane na spotkaniu. Wszyscy pozostali zachęceni zostali
do odwiedzenia biblioteki, gdzie mają możliwość wypożyczyć większość omawianych
tytułów. Pierwsi zainteresowani pojawili sie
w wypożyczalni zaraz po spotkaniu, co dowodzi, że prowadzącej udało się wzbudzić
ich ciekawość i zachęcić do sięgnięcia po
książki, które czytać mogą z przyjemnością.
Przy okazji obchodów Tygodnia Bibliotek
zapraszamy wszystkich młodych i dorosłych czytelników do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Słomnikach, zarówno na
organizowane w ciągu całego roku imprezy,
jak i do odwiedzin w wypożyczalni, gdzie
każdy znajdzie pozycje książkowe, które
go zainteresują.
M. Sz.
Gimnazjaliści z Zespołu Szkól Ogólnokształcących w Słomnikach wzięli udział
w spotkaniu literackim „Kryminaliści w bibliotece”. Poprowadziła je pani Marta Matyszczak – dziennikarka i pisarka, a przede
Muzeum Ziemi Słomnickiej zaprasza!
Czynne w godzinach:
pon – pt:
8.00 – 21.00
Czekamy na Państwa od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 – 21.00.
W tych godzinach można samodzielnie obejrzeć eksponaty.
Na zwiedzanie z krótką prelekcją prosimy umawiać się telefonicznie: 12 388 11 49
lub meilowo: [email protected]
Dla dzieci i młodzieży szkolnej mamy ciekawe lekcje i warsztaty muzealne.
Szczegóły na stronie www.mgckslomniki.pl
ważne sprawy
Słowa te zapewne każdy z nas dobrze zna. Kojarzą nam się one ze słynnym, choć kiepskim,
polskim serialem komediowym, ale i coraz częściej z naszym życiem. Pogłębiający się
kryzys, upadające zakłady pracy, notoryczne redukcję etatów, słyszymy o tym na co
dzień. I pozostaje pytanie: Co dalej? Jak sobie poradzić ze znalezieniem nowej pracy?
Pierwsza myśl, to taka, że trzeba pójść się zarejestrować do Urzędu Pracy, aby zdobyć
ubezpieczenie. Pocieszamy się tym, że na pewno Urząd Pracy pomoże nam znaleźć
jakąś pracę, a my, oczywiście na własną rękę, również będziemy czegoś szukać. Plan jest
dobry, aczkolwiek jak niektórzy bezrobotni się już przekonali, nie do końca to wszystko
jest takie proste…
Po wejściu do Urzędu Pracy w Słomnikach,
panie tam zatrudnione, czyniąc swoje obowiązki, przyjmują potencjalnego bezrobotnego i od tej chwili właśnie Drodzy Czytelnicy
zaczyna się biurokracja, mnóstwo pytań i problemów. Przynajmniej tak było w przypadku
moim i tej części młodych bezrobotnych,
z którą rozmawiałam. Przychodzimy po kilka
razy donosząc różne dokumenty, ale w końcu udało się, zostaliśmy zarejestrowani. Teraz pani poinformuje nas, kiedy powinniśmy
przyjść ponownie, aby uzyskać ewentualnie
jakąś propozycję pracy albo po prostu podpisać się, że byliśmy, ale żadnych ofert nie
ma. Jak wynika ze statystyk, na terenie gminy Słomniki na dzień 31 grudnia 2012 roku
było zarejestrowanych dokładnie 729 osób.
Problem bezrobocia dotyka szczególnie ludzi młodych, którzy mają skończoną szkołę
średnią, bądź studia, w sumie takich osób zarejestrowanych jest ponad 300, czyli prawie
połowa wszystkich zarejestrowanych.
Cały proces rejestracji w Urzędzie przeżyłam
na własnej skórze. Przed zarejestrowaniem
się, poszukałam sobie stażu w odpowiedniej
instytucji. Zabrałam potrzebne dokumenty:
świadectwo ukończenia szkoły średniej,
dowód osobisty, świadectwo pracy, wszystkie umowy z moimi dawnymi pracodawcami oraz CV i udałam się po raz pierwszy
do „pośredniaka”. Młoda pani w sekretariacie, bardzo miła, zapytała w jakiej sprawie przyszłam i wytłumaczyła mi, że na
początek musze wypełnić formularz. Jak
tylko usiadłam, aby wypełnić formularz, podeszła do mnie druga pani, również młoda,
która czuwała nad tym, żeby wszystko było
poprawnie wpisane. W duchu sobie pomyślałam, że nie rozumiem dlaczego ludzie
tak narzekają skoro tutaj wszyscy są tacy
uprzejmi. Jednak po uzupełnieniu karty rejestracji zaczęło się wszystko komplikować.
Z powodu braku kompletu dokumentów,
czyli świadectwa pracy na jednej stronie
A4 (bo przecież nie mogą być dwie strony)
musiałam przyjść jeszcze z pięć razy. Proces rejestracji trwał około dwóch miesięcy,
ponieważ na każdy dokument, który sobie
panie w Urzędzie Pracy zażyczyły, czyli na
przykład wykaz moich zarobków (umieszczonych w dwóch tabelkach brutto i netto)
czy pismo, na którym mój ówczesny pracodawca musiał napisać jaką kwotę w czasie
mojego całkowitego zatrudnienia odprowadził do ZUS–u i Funduszu Pracy, musiałam
czekać około tygodnia, do dwóch (gdyż były
Głos Słomnik czerwiec 2013
one wysyłane z Warszawy). W końcu zadzwoniłam do Krakowa na ul. Mazowiecką
i przedstawiłam dokładnie swoją sytuację,
zapytałam jakie dokumenty są mi potrzebne,
w odpowiedzi usłyszałam, że świadectwa
pracy, świadectwo ukończenia szkoły średniej, dowód osobisty i ewentualnie jakieś dyplomy. Zapytałam więc panią w Słomnikach:
– Do czego są państwu potrzebne te wszystkie moje dokumenty? Przecież ja nie będę na
żadnym zasiłku.
– Taki jest wymóg – usłyszałam w odpowiedzi.
Nie rozumiem jeszcze takiego komentarza:
– Pani miała bardzo wysokie zarobki. Czy te
wszystkie zaświadczenia o zarobkach, były
potrzebne dla zaspokojenia zwykłej, ludzkiej
ciekawości? Przecież przyjmowanie dokumentów „tak na wszelki wypadek” jest karalne, to są wszystkie moje najważniejsze dane.
Po około dwóch miesiącach oczekiwania
w końcu udało mi się zarejestrować. Od początku, gdy tylko pojawiłam się w tym miejscu, mówiłam, że interesuje mnie podjęcie
stażu w konkretnej instytucji, byłaby to praca związana z moim kierunkiem studiów, co
więcej mieszkam niedaleko. Doszłam też do
wniosku, że skoro teraz mam więcej czasu,
a i tak będę musiała odbyć praktyki bądź
staż, to będzie odpowiedni moment. Kiedy
z takim, przez siebie przygotowanym planem
na przyszłość poszłam do pani Kierownik,
usłyszałam: A pani myśli, że od razu po rejestracji my pani staż przyznamy? Nie wiem,
ile trzeba czekać, żeby dostać staż albo pracę, bo ja ciągle słyszałam: Proszę czekać;
Nie wiem lub Pieniądze na staż zostały przyznane, także przy następnej wizycie coś się
wyjaśni. Nie rozumiem. Skoro są pieniądze
na staż, pracodawcy chcą przyjąć stażystów, ja i wiele innych osób jesteśmy chętni,
to dlaczego ten proces trwa tak długo? Odpowiedzi na to pytanie nikt mi nie udzielił.
Kolejna sprawa na która chciałam zwrócić
uwagę: przed wejściem do Urzędu widnieje
tablica z ogłoszeniami, na której jest dużo
ofert pracy. Zainteresowana kilkoma ofertami pracy bezrobotna osoba podeszła do
pani, aby zaczerpnąć więcej informacji. Ot,
co usłyszała: A nie, to już jest nieaktualne
i To też jest stare ogłoszenie. Więc po co jest
umieszczone w aktualnych ofertach pracy?
Żeby ładnie wyglądało?
Konrad, który ma kwalifikację jako pomocnik kucharza, po kilku wizytach, został
zaproszony na rozmowę w sprawie pracy.
Zabrał potrzebne dokumenty i pojechał
w okolice Ojcowa, miała się tam znajdować
restauracja i miał tam pracować, jako pomocnik kucharza. Kiedy dojechał na miejsce, okazało się, że owszem, właściciele
szukają nowego pracownika, ale nie pomocnika kucharza, a głównego kucharza, a mało
tego, jest to praca sezonowa, w okresie wiosenno letnim, więc w momencie kiedy przyjechał, wszystko było pozamykane. Był to
stracony czas i pieniądze. Mówiłem tej pani
w Urzędzie Pracy kilka razy, że ja szukam
pracy jako pomocnik kucharza, a nie jako
szef kuchni – dodaje. Skoro urzędnik został
poinformowany o tym, jakiej pracy należy
szukać, to dlaczego oferta pracy nie została
dostosowana do umiejętności poszukującego pracy? Każda propozycja z Urzędu Pracy,
była albo już nieaktualna, albo trzeba było
jechać bardzo daleko, więc sam proces dojazdu zniechęcał.
Rozmawiałam z wieloma osobami, które dotknęło bezrobocie i na moje pytanie: – Czy
Urząd Pracy pomógł ci w jakimś stopniu?
– usłyszałam albo śmiech, albo odpowiedź:
Przecież tam nikomu nie zależy na tym, żeby
mi znaleźć pracę, siedzą po osiem godzin,
zapłacone mają, a my co, przychodzimy na
te spotkania, co jakiś czas, po to, żeby się
podpisać. Jedyny plus jest taki, że jest ubezpieczenie. I tak na własną rękę muszę czegoś
szukać, bo na Urząd Pracy tutaj liczyć nie
można. Ciągle tylko problemy. Zawsze jak
tam chodzę, to czuję poniżenie.
– Ja byłem zarejestrowany przez kilka miesięcy, ale nic mi nie znaleźli, w końcu podjąłem pracę na „czarno”, bo tak, to bym nigdy
na chleb nie zarobił – dodaje Marcin.
– Jak słyszę Urząd Pracy, to aż mi się coś
dzieje, zawsze jak tam przychodziłem, to przerywałem poranne ploteczki, nie wiem po co
tam tak dużo osób jest zatrudnionych, skoro,
nie ma dla nas pracy, a podpisy spokojnie zebrałaby jedna osoba, góra dwie – proponuje
Mateusz.
Szukałam osób, które wypowiedziałyby się pozytywnie na ten temat. Niestety, nikogo takiego nie znalazłam, a przyznam szczerze, z duża
ilością osób bezrobotnych się spotkałam.
O tym, że jest ciężko znaleźć pracę, wszyscy
dobrze wiedzą, szczególnie ludzie młodzi,
którzy kończą szkołę i nie mają żadnego
doświadczenia mają najtrudniej, bo każdy
pracodawca chce mieć pracownika, który
już coś umie, dlatego różne staże, praktyki są szansą na naukę oraz zdobycie własnych pieniędzy, usamodzielnienie się. Ta
dorosłość, która tak nagle na nas spada,
bardzo przytłacza, jeszcze jak dodamy do
tego brak pracy na samym starcie, to chyba można zrozumieć, skąd u młodych ludzi
tyle pesymizmu i zniechęcenia. Wierzę, że
odbycie stażu zapewne pomoże nam później
znaleźć pracę. Jednak jeśli ten proces będzie
się przeciągał, to nie pozwoli nam to ruszyć
z miejsca.
Justyna Gładysz
Praktyka studencka w GS
7
8
zdarzyło się
Sportowy Dzień Dziecka
1 czerwca na hali sportowej w prawdziwie
sportowej atmosferze wypoczywały dzieci
razem ze swoimi rodzicami. Od 10.00 rano
sekcja wushu stawiła się na macie, aby rozegrać rodzinne konkurencje sprawnościowe.
Był slalom, rozciąganie, biegi pojedyncze
i rodzinne, przewroty na materacu. Trzeba przyznać, ze Michał Adamowicz, który
w każdy wtorek i czwartek prowadzi zajęcia z wushu jest nie tylko mistrzem w swojej
dyscyplinie, ale także mistrzem dobrej zabawy. Poprzedniego dnia spędził cały dzień za
kierownicą, aby przywieźć z bielskiego Tesco zabawki dla dzieci. Wielki worek i pudło kryły w sobie pluszaki oraz wszelkiego
rodzaju lalki, samochody i gry, tak że tego
dnia nikt nie odszedł bez prezentu.
A od godz. 15.00 rozegrane zostały zawody
w piłce nożnej halowej oraz turniej tenisa.
Podopieczni Mateusza Kaczora pokazali
ogromny kunszt, którego zawodowi piłkarze mogliby im pozazdrościć, bo potrafią
grać drużynowo i podczas meczu używają
nie tylko nóg, ale przede wszystkim głowy.
Mecze obserwowali rodzice – najlepsi kibice na świecie. Podobnie na rodzinny doping
mogli liczyć tenisiści i tenisistki. W turniejowych zmaganiach dzieci z tenisowej szkółki
Agnieszki Dulewicz udowodniły, że nie brak
im umiejętności i woli walki. Każdy wysiłek, dobre zagranie, ale także słabszy wynik
publiczność nagradzała brawami, a rodzice
rośli z dumy. Zwycięzcami byli więc wszyscy w kolejności: Damian Kądziela, Janek
Pokrzywiński, Szymon Pokrzywiński, Franek Łączny, Antoni Dulewicz oraz dziewczęta: Patrycja Warchoł i Małgosia Wójcik,
a także najmłodszy z uczestników – Filip
Kaczmarczyk. Wszystkie dzieci otrzymały
słodycze oraz baloniki, czapeczki i krówki
od PSB „Mrówka”. Grillowana kiełbaska
była bardzo smaczna, humory dopisywały.
Zawody zostały dofinansowane przez Gminną Komisję ds. Rozwiązywania Problemów
Alkoholowych.
(a.b.)
Teatralny Dzień Dziecka
2 czerwca Miejsko–Gminne Centrum Kultury gościło Teatr Lalek „Rabcio” z Rabki–
Zdroju, który na sali widowiskowej wystawił przedstawienie dla najmłodszych pod
tytułem „Karius i Baktus”. Wcześniej jednak dzieci i rodzice mogli uczestniczyć w
warsztatach teatralnych, których głównym
tematem były… pacynki. Na początek zajęć – kilka prostych ćwiczeń teatralnych.
Następnie trzeba było pobudzić własną wyobraźnię. Dzieci projektowały, a później samodzielnie wykonywały niezwykłego skarpetkowego stworka – pacynkę, który umiał
pokonać każdego, strasznego dziecięcego
potworka. Po stworzeniu stworków każdy
mógł poćwiczyć przeganianie złych potworków (czy to duchów z szafy czy strasznych
pająków spod łóżka) z nowymi, skarpetkowymi pomocnikami. Chwilę po zakończeniu warsztatów na sali widowiskowej rozpoczął się spektakl opowiadający zabawną
historię Kariusa i Baktusa, rozgrywającą się
w buzi małego chłopca Marka. Karius i Baktus to bowiem bakterie, które prowadząc do
próchnicy, bawiły się w najlepsze w ustach
małego chłopca, zajadając się słodkościami.
Nie długo jednak trwało ich spokojne życie,
gdyż mama Marka wysłała go do dentysty…
Dzieci bardzo żywo i radośnie reagowały
na grę aktorów. Kolorowa dekoracja robiła
duże wrażenie, jednak największą popularnością cieszyły się wielkie, kolorowe cukierki i wielkie przyrządy, używane przed
dentystę „plombującego” zęby.
Teatralny Dzień Dziecka zorganizowany
przez MGCK przy współpracy z Towarzystwem Kulturalno–Sportowym został
wsparty finansowo przez Burmistrza Gminy
Słomniki.
J.A.
Wędkarski Dzień Dziecka
2 czerwca z okazji Dnia Dziecka Zarząd
Koła PZW Słomniki wraz ze sponsorem
panem Michałem Tochowiczem zorganizował dla dzieci do lat 12 wędkarskie zawody
spławikowe. Na liście startowej znalazło się
23 uczestniczek i uczestników. Co ciekawe,
prawie połowa z nich to dziewczęta. Niestety później na łowisku spotykamy raczej samych dorosłych panów. Czemu prawie nie
ma Pań? Warto by to dogłębniej zbadać, bo
przecież nasze szlachetne hobby uprawiane
w towarzystwie płci pięknej mogłoby tylko
zyskać na atrakcyjności. Ale do rzeczy. Pogoda jak zwykle na naszych zawodach była
przeciw wędkarzom. Deszczowa i zimna
sobota, szybko rosnące ciśnienie i zmienny
wiatr nie rokowały dobrych brań. Dzieci jed-
nak nie przejmują się takimi drobnostkami
i pełne optymizmu z wyraźnym przejęciem
stawiły się na łowisku wraz z opiekunami.
Byli wśród nich zarówno rodzice jak i dziadkowie. Wielu z nich to nasi doświadczeni
i utytułowani w różnych zawodach członkowie koła. Po powitaniu przez Wiceprezesa
d/s Sportu Jana Zagrodzkiego odbyło się
losowanie stanowisk i przypomnienie zasad
wędkowania. Zaopatrzeni w zanętę i robaczki ufundowane przez koło, zawodnicy udali
się na wylosowane stanowiska. Każdy startujący zabrał także soczek od sponsora, aby
wzmocnić siły potrzebne do wędkowania.
O te siły wyjątkowo zadbali także opiekunowie przygotowując smaczny prowiant.
Łowiono od godziny 10.00 do 12.00. Dzieci
bardzo szybko opanowywały trudną sztukę
zarzucania zestawów i z każdym rzutem robiły to coraz sprawniej. Większą trudność
przynosiło nabijanie robaczka, ale od tego
byli opiekunowie. Oni także o wiele bardziej
przeżywali wędkarskie sytuacje niż ich podopieczni. Szczególnie wzruszająco i budująco wyglądały stanowiska, na których byli
reprezentanci trzech pokoleń – od wnuczka
poprzez rodziców po dziadków.
Ryba brała kapryśnie. Na niektóre stanowiska nie weszła wcale, a jeśli już, to dominowała niewielka płoteczka. O 12.00 sędzia
główny kolega Staszek Łakomy wraz z v-ce
Prezesem d/s Gospodarczych kol. Andrzejem Krzyżakiem przystąpiła do ważenia ryb.
Zwycięska trójka zawodów to:
I miejsce – Julia Basta: 1760 pkt.,
II miejsce – Alicja Przecherska: 720 pkt.,
III miejsce – Julia Warchoł: 360 pkt.
Smaczne nagrody w postaci zestawu słodyczy i owoców wręczał sponsor pan Michał
Tochowicz w asyście Wiceprezesa Jana
Zagrodzkiego i Prezesa Koła Andrzeja Kądzieli. Dodatkowo trójka zwycięzców otrzymała koszulki ufundowane przez MGCK
w Słomnikach z logo Centrum. Pomimo
słabych brań dzieci z wielkim przejęciem
i cierpliwością uczestniczyły w zawodach
traktując je jako fajną przygodę i nowe
doświadczenie. Imprezę należy podsumować jako bardzo udaną. Mamy nadzieję na
jej kontynuację w następnych latach. Taką
ideę popiera także sponsor pan Michał Tochowicz – właściciel firmy TALENCIK 2,
któremu za współorganizację, ufundowanie
i wręczenie nagród serdecznie dziękujemy.
Włodzimierz Piotr Kaczmarczyk
zdarzyło się
mogli wypuścić kolorowy balon i tak nad
naszymi głowami mogliśmy zaobserwować
niebo w biało–czerwonych barwach.
Uroczyste obchody 3 maja tradycyjnie już
rozpoczęły się przemarszem spod Centrum Kultury do kościoła parafialnego
w Słomnikach, któremu przewodziła orkiestra dęta „Echo”.
W.P.
Jak co roku w świętowaniu daty uchwalenia
konstytucji uczestniczyły poczty sztandarowe jednostek OSP oraz organizacji społecznych, przedstawiciele władz gminy, radni,
sołtysi, delegacje z zakładów pracy, szkół
z terenów naszej gminy oraz harcerze i zuchy. Po zakończeniu mszy świętej w kościele parafialnym w Słomnikach wszyscy
uczestnicy obchodów przemaszerowali pod
Pomnik Ofiar Faszyzmu na rynku, aby tam
przybyłe delegacje i poczty sztandarowe
złożyły wiązanki na pamiątkę wydarzeń
3 maja. Przed złożeniem kwiatów, pani Dyrektor Centrum Kultury pokrótce przypomniała historię związaną z obchodzonym
świętem. Na sam koniec wszyscy uczestnicy
9 maja między godziną 10.00, a 14.00 na Orliku w Słomnikach słychać było radosne
okrzyki, śmiech i głośny doping. To uczestnicy V Międzyszkolnego Mityngu Olimpiad
Specjalnych głośno kibicowali swoim kolegom i koleżankom przy każdej z dyscyplin.
W tym roku do Słomnik przyjechali zawodnicy ze Specjalnego Ośrodka Szkolno
–Wychowawczego w Myślenicach, Zespołu
Szkół Specjalnych nr 11 w Krakowie, Specjalnego Ośrodka Szkolno–Wychowawczego dla dzieci niewidomych i słabowidzących w Krakowie, Środowiskowego Domu
Samopomocy Świt w Miłocicach oraz Zespołu Szkół w Waganowicach. Atrakcji tego
dnia było niemało – zawody rozpoczęto
się corocznie Mityng Olimpiad Specjalnych
jest inicjatywą nauczycieli działających
w sekcji Koliber Zespołu Szkół w Waganowicach. Co roku również imprezę wspierają pracownicy Centrum Kultury oraz liczni
wolontariusze.
J.A.
tradycyjnym przemarszem wszystkich drużyn, słowami przysięgi i zawieszeniem flagi Olimpiad Specjalnych. Następnie przed
zebranymi uczestnikami wystąpiły dzieci
z Zespołu Szkół w Waganowicach w krótkiej prezentacji sztuczek cyrkowych. Chwilę
później rozpoczęto zawody – ich uczestnicy
musieli zmierzyć się z różnymi dyscyplinami, takimi jak: rzut piłeczką palantową,
skokw dal czy pchnięcie kulą. Na zakończenie zmagań, już po rozdaniu nagród, wszyscy mogli spędzić wspólnie czas posilając
się pyszną kiełbaską z grilla. Odbywający
Głos Słomnik czerwiec 2013
9
10 zdarzyło się
130 lat tradycji i wspólnej historii. 130 lat pracy, ofiarności i poświecenia. Ochotnicza
Straż Pożarna w Słomnikach 26 maja świętowała 130. rocznicę powstania jednostki.
Rocznicowe obchody rozpoczęto o godzinie 14.30, kiedy to spod remizy strażackiej
w stronę kościoła parafialnego w Słomnikach ruszył pochód. Przemarsz ten, złożony
z kilkudziesięciu umundurowanych druhów
i druhen, był widokiem niecodziennym
i pięknym. Na czele szła orkiestra Echo
ze Słomnik, tuż za nimi dumnie kroczący
członkowie OSP w Słomnikach oraz innych
jednostek m. in. z Wężerowa, Zalesia czy
Iwanowic, które pojawiły się specjalnie na tę
okazję w Słomnikach. Po mszy, około godziny 16.00, pod remizą rozpoczęto uroczystości rocznicowe, którym przewodził Prezes
OSP w Słomnikach pan Jan Plutecki. Tuż
po wciągnięciu flagi państwowej na maszt
nakreślił on krótką historię wyposażenia
jednostki OSP w Słomnikach. Nie bez powodu – obchody rocznicowe były połączone
z poświęceniem nowego, świetnie wyposażonego samochodu gaśniczego, który
jednostka otrzymała w użytkowanie. Pan
Plutecki podkreślił, jak ważne dla sprawnego działania jednostki jest posiadanie
nowoczesnego i dobrego sprzętu: Dobry
strażak to strażak przeszkolony, ale też zabezpieczony w sposób, który pozwala mu
nieść pomoc drugim bez narażania własnej osoby. Samochód poświęcił ksiądz
proboszcz parafii w Słomnikach Stanisław
Włosowicz. Nie można nie wspomnieć rów-
nież o chrzestnych wozu gaśniczego: Urszuli Kurczych, Andrzeju Jędrychowskim,
Serafinie Sikorze, Andrzeju Żmigrodzkim,
Annie Starnawskiej, Włodzimierzu Tochowiczu, Małgorzacie Starnawskiej, Michale
Janickim, Marianie Żmigrodzkim, Wojciechu Żmigrodzkim, Annie Kwiecień, Pawle
Zielińskim, Urszuli Przecherskiej, Krzysztofie Wtorku, Agnieszce Harmaj, Sebastianie
Lisie, Agacie Gałkowskiej i Wojciechu Podymie. Największą popularnością samochód
gaśniczy cieszył się jednak tuż po zakończeniu uroczystości, gdy został udostępniony zwiedzającym (oczywiście największe
wrażenie zrobił na najmłodszych mieszkańcach Słomnik).
Poświęcenie wozu strażackiego nie było
jednak jedynym ważnym elementem obchodów rocznicowych. Podczas uroczystości
wręczono medale i odznaczenia dla strażaków z jednostki OSP ze Słomnik, zarówno
tych emerytowanych jak i najmłodszych. Na
twarzach wyróżnionych widać było olbrzymie wzruszenie – szczególnie w przypadku
osób, które uhonorowane zostały odznaczeniami „za wysługę lat”. Nie zabrakło również przemówień zgromadzonych na tych
wyjątkowych obchodach gości, wśród których znaleźli się m. in. Komendant Miejski
Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie
Ryszard Gaczoł, Dowódca Jednostki Ratowniczo–Gaśniczej nr 7 Piotr Millan, Generał Marian Janicki, Wiceprezes Zarządu
Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP Leszek
Zięba, Radny Województwa Małopolskiego
Adam Domagała, Radna Powiatu Krakowskiego Anna Chrzanowska, Burmistrz Paweł
Knafel, Przewodniczący Rady Miejskiej
Piotr Wasik oraz radni. Wszyscy życzyli druhnom i druhom, czy to w oficjalnych
przemowach czy późniejszych rozmowach,
efektywnej pracy i chęci dalszego pielęgnowania tradycji strażackich.
Odznaczeni za wysługę lat:
J.A.
Za wysługę 50 lat: W. Duszyc, M. Gaździcki, J. Kopciński, P. Kopciński, J. Kurkiewicz, S. Pakosiewicz, J. Przybylski
Za wysługę 40 lat: J. Jajkiewicz,
S. Klanowski, M. Konderak, W. Nawrocki,
J. Nowaczek, M. Przecherski, J. Widerski
Za wysługę 35 lat: K. Gasior, A. Kądziela,
Z. Łączny
Za wysługę 25 lat: J. Dulewicz, W. Janczarski, A. Łakomy, M. Zaranek
Za wysługę 20 lat: Z. Lech, M. Łakomy
Za wysługę 15 lat: K. Ciałowicz, W. Ciałowicz, A. Ciesielski, M. Guzik, J. Plutecki
Za wysługę 10 lat: P. Czyżewski, G. Guzik,
Ł. Janczarski, D. Motyl, G. Probola
Za wysługę 5 lat: P. Knafel, A. Ciałowicz,
K. Guzik, A. Gryc–Dejworek, A. Ścieszkowska, D. Janicki,M. Janicki, M. Jędrzejczyk, D. Łoboda, D. Kasprzyk, K. Klik,
G. Madej
Odznaczeni medalami:
Złoty Znak Związku przyznany przez
ZG ZOSP RP: J. Kurkiewicz
Po raz drugi Złoty medal za zasługi dla
pożarnictwa przyznany przez ZG ZOSP
RP: J. Plutecki
Wyróżnienie w postaci Tarczy przyznawane przez ZW ZOSP PR: P. Knafel
Złote medale za zasługi dla pożarnictwa
zatwierdzone przez ZW ZOSP RP:
K. Ciałowicz, W. Duszyc, M. Guzik,
J. Jajkiewicz, W. Janczarski, S. Klanowski,
A. Łakomy, Z. Łączny, J. Nowaczek,
M. Zaranek
Srebrne medale za zasługi dla pożarnictwa zatwierdzone przez ZW ZOSP RP:
M. Konderak, R. Płaszewski, J. Dulewicz,
A. Ciesielski,
Brązowy medal za zasługi dla pożarnictwa zatwierdzone przez ZW ZOSP RP:
A. Ciałowicz, K. Guzik, A. Gryc–Dejworek, A. Ścieszkowska, W. Ciałowicz,
P. Czyżewski, G. Guzik, l. Janczarski,
M. Janicki, M. Jędrzejczyk, D. Kasprzyk,
A. Kadziela, Z. Lech, M. Łakomy,
G. Madej, D. Motyl, G. Probola
Lista odznaczeń dla młodzieży:
Złota odznaka „Młodzieżowa drużyna
pożarnicza”:
D. Janicki, K. Klik, D. Łoboda
Srebrna odznaka „Młodzieżowa drużyna
pożarnicza”: S. Janicki
Brązowa odznaka „Młodzieżowa odznaka pożarnicza”:
I. Ciesielski, J. Dymek, K. Guzik, D. Kopciński, K. Kopciński, D. Lis, W. Łoboda
zdarzyło się 11
XV Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego zawitały w tym roku do naszej gminy.
18 i 19 maja Prandocin odwiedziły tłumy turystów, którzy podziwiali romańską architekturę i brali udział w licznych atrakcjach zorganizowanych przez Małopolski Instytut
Kultury oraz Centrum Kultury w Słomnikach.
Zarówno w sobotę jak i w niedzielę kościół w Prandocinie można było zwiedzić
korzystając z wiedzy zawodowych przewodników, którzy faktami historycznymi
dotyczącymi kościoła zaskakiwali nawet
okolicznych mieszkańców i członków parafii. Gdy zwiedzanie dobiegło końca, każdy mógł skosztować pysznych specjałów
kuchni regionalnej, przygotowanych przez
panie z KGW Prandocin w sobotę i KGW
Prandocin Wysiołek w niedzielę. Pochwał
dla wspaniałych kucharek było niemało,
a stoły wręcz uginały się pod ciężarem pysznych, domowych dań. Wielu osobom ciężko
było odejść od stołów pełnych smakołyków,
jednak gdy już to zrobili, często zaskoczeni zauważali przechadzające się wokół kościoła postacie: mnichów, damy dworu,
giermków. To pracownicy i wolontariusze
Miejsko–Gminnego Centrum Kultury, przebrani w stroje z epoki, zorganizowali dla
turystów grę terenową pt. „Tajemnice perły
na pagórze”, dzięki której można było poznać historię romańskiego kościoła pw. Jana
Chrzciciela w Prandocinie. Przekrój wiekowy osób biorących udział w tej grze był ol-
brzymi – od 3 do 103 lat, jednak wszyscy dawali się ponieść zabawie i wytężali umysły,
aby sprostać trudnym szyfrom i zagadkom.
W sobotnie popołudnie pasjonaci architektury i historii sztuki również mogli znaleźć
coś dla siebie. Punktualnie o godzinie 16.00
we wnętrzu świątyni odbył się niezwykle
ciekawy wykład „Malowany kościół, czyli
fenomen romańskiego kościoła” przygotowany przez historyka sztuki, panią Martę
Graczyńską.
Niedzielę rozpoczęto wycieczką rowerową
śladem powstania styczniowego oraz warsztatami plastycznymi „U średniowiecznego
skryby”. Pogoda dopisała – słońce nie musiało przedzierać się przez chmury, dlatego
też 12 kilometrowa wycieczka rowerowa
zorganizowana przez Centrum Kultury
i TKS była bardzo udana. Warsztaty plastyczne obfitowały w liczne atrakcje, zarówno dzieci jak i dorośli z wielkim zainteresowaniem ręcznie wytwarzali papier czerpany,
pisali piórem (wielu ujawniło skrywane dotąd zamiłowanie do kaligrafii) czy odbijali pamiątkową, lakowaną pieczęć. Ostatni
dzień MDDK w Prandocinie zakończono
plenerowym występem OSP z Prandocina
pod batutą pana Mirosława Dudy.
W organizację MDDK w Prandocinie zaangażowało się wiele osób, instytucji i organizacji: Centrum Kultury w Słomnikach,
Urząd Miejski w Słomnikach, ksiądz proboszcz Marian Głowacki, KGW Prandocin
i KGW Prandocin Wysiołek, Towarzystwo
Kulturalno–Sportowe w Słomnikach, Sołtys i Rada Sołecka Prandocina. Dzięki ich
współdziałaniu nasza prandocińska „Perła
na pagórze” lśniła jeszcze większym blaskiem. Według szcunków Małopolskiego
Instytutu Kultury 18 i 19 maja Prandocin
odwiedziło około 1500 turystów.
J.A.
Głos Słomnik czerwiec 2013
12 zdarzyło się
W niedzielę 12 maja Centrum Kultury gościło u siebie podopiecznych i opiekunów Środowiskowego Domu Samopomocy „Świt” z Miłocic, którzy zorganizowali koncert charytatywny na rzecz działalności placówki.
Spotkanie rozpoczęła Dyrektor MGCK
pani Alicja Biczysko, aby następnie przekazać głos Kierownik Domu Samopomocy
„Świt” pani Annie Mędrali. Chwilę później
rozpoczęło się przedstawienie zatytułowane „Bo świat to my…”, przygotowane przez
podopiecznych SDS Świt. Ciekawy, przeplatany piosenkami, wzruszający spektakl,
nie był jednak jedyną atrakcją wieczoru. Tuż
po teatralnym występie na scenę wkroczył
zespół Puzon Dance, który przez kolejną
godzinę umilał czas wszystkim zebranym
skocznymi rytmami. Z dobrym skutkiem –
wiele osób poderwało się do tańca.
J.A.
28 lipca tego roku po raz siódmy odbędzie się w Prandocinie Małopolskie Święto Czosnku. Impreza ta, mająca charakter
kiermaszu kulinarnego, wpisała się w kampanię Województwa Małopolskiego „Zasmakuj w Małopolsce”, dlatego też obok
wielu innych atrakcji, pojawi się na niej
także stoisko „Zasmakuj w Małopolsce”,
promujące produkty lokalne Małopolski.
Więcej na ten temat na stronie www.zasmakujwmalopolsce.pl. Partnerem imprezy
jest Województwo Małopolskie – Sekretariat Regionalny KSOW.
Organizator VII Małopolskiego Święta
Czosnku, czyli Centrum Kultury w Słomnikach zaplanował w tym roku – obok tra-
Partnerem przedsięwzięcia jest jest Województwo Małopolskie – Sekretariat Regionalny KSOW
Europejski
RozwojuObszarów
ObszarówWiejskich
Wiejskich
EuropejskiFundusz
FunduszRolny
Rolny na
na rzecz
rzecz Rozwoju
Europa
obszarywiejskie
wiejskie
Europainwestująca
inwestująca w obszary
Instytucja
Zarządzająca
ObszarówWiejskich
Wiejskichnanalata
lata2007-2013
2007-2013
Instytucja
ZarządzającaProgramem
Programem Rozwoju
Rozwoju Obszarów
Minister
RozwojuWsi
Wsi
Minister Rolnictwa
Rolnictwa i Rozwoju
Partnerem przedsięwzięcia jest Województwo Małopolskie
dycyjnej degustacji czosnkowych potrawna
stosikach KGW z gmin Słomniki i Radziemice – także kilka konkursów. Trzem z nich
patronuje Stowarzyszenie LGD Jurajska
Kraina. Będą to konkursy na: najpiękniejszy
warkocz z czosnku, najpiękniejszą ozdobę
z czosnku oraz na potrawę regionalną z dodatkiem czosnku. Przewidziane są też ciekawe konkursy dla publiczności. Wystąpią zespoły ludowe, m.in. Smrokowianki i Pawie
Oczko, którego płytę „Złote Gody” można
będzie zakupićna stoisku Centrum Kultury,
gdzie dostępna będzie także „Monografia
Słomnik”, „Kuchnia pachnąca czosnkiem”
i album „Słomniki w starych fotografiach”.
Ponadto pod patronatem LGD Jurajska
Kraina ukaże się specjalne wydanie „Głosu Słomnik”z informacjami o tradycji Małopolskiego Święta Czosnku, kampanii
Zasmakuj w Małopolsce oraz działalności
Jurajskiej Krainy.
Obok straganów KGW będą też stoiska
producentów czosnku, rękodzieła, stoiska
informacyjne LGD, ARiMR, KRUS i inne.
Na koniec zagra wyśmienity zespół Turnioki, który siłę góralskiej muzyki łączy
z rockowym brzmieniem, a koncertował
z najwybitniejszymi muzykami, także klasycznymi, w Polsce, Europie i na świecie.
Zapraszamy!
zdarzyło się 13
na akcesoria i haczyków. Oczywiście głównymi nagrodami były trzy okazałe puchary, do których zwycięzcy otrzymali także
I tom Monografii Słomnik ufundowany przez
Miejsko–Gminne Centrum Kultury.
Po wyjątkowo dla ostatnich lat długiej zimie oraz spóźnionej wiośnie wędkarze naszego koła z niecierpliwością wyczekiwali początku sezonu. I choć jak co roku rozpoczynamy go oficjalnie 1 maja, przedłużająca się zimowa aura powodowała wrażenie
opóźnienia w czasie.
Poziom wody łowiska Januszowice osiągnął
niespotykany od lat poziom. Brak po zejściu
lodu śniętych ryb świadczył o ich dobrym
przezimowaniu. Dwukrotnie w kwietniu
zarybiliśmy łowisko, a wiec na pierwsze zawody oczekiwała na nas w wodzie większa
o prawie 2 tony ilość ryb. Niestety na 1 maja
synoptycy nie mieli dla wędkarzy zbyt dobrych wieści. Po ciepławym 30 kwietnia poranek następnego dnia przywitał nas chłodem. Niebo szczelnie zasłaniały chmury
przy temperaturze ok. 10 stopni i ciśnieniu
1020 hPa. Wędkarze wiedzą, iż takie cechy
pogody nie wróżą dobrych brań. Ponieważ
wędkarze to urodzeni optymiści, nie przejmując się tymi niesprzyjającymi prognozami tłumnie pojawiali się już przed godziną
7.00 na łowisku. Lista startowa zamknęła
się na 52 nazwiskach.
Tradycją Koła PZW Słomniki jest już od lat
uroczyste inaugurowanie nowego sezonu
wędkarskiego z udziałem naszego Kapelana, Ks. prof. dr hab. Jana Józefa Janickiego.
Tak było i tym razem. Każdy z przybyłych
otrzymał na pamiątkę obrazek z wizerunkiem papieża Franciszka. Następnie odbyło
się losowanie stanowisk. Wylosowujący co
piąty numer otrzymywał do wyboru jedną
z dwóch ufundowanych przez Urząd Miasta i Gminy publikacji o Straży Pożarnej
lub książkę kucharską z daniami lokalnej
kuchni. Każdy startujący otrzymał także
pamiątkowy długopis i reklamową smycz.
Syrena dała znać do rozpoczęcia zawodów
o godzinie 9.15. Stanowiska zaczynały się
od wpływu z północnej strony do parkingu
od strony południowej. Szybko okazało się,
że lepsze efekty wędkarze uzyskują od strony południowej, gdzie czasami w siatkach
pojawiał się także karp. Strona wschodnia
i południowa raczej skąpiły brań, a jeśli już
były to rzadkie, delikatne i często nie zakoń-
Głos Słomnik czerwiec 2013
czone skutecznym zacięciem lub wypięciem
się ryby po krótkim holu. Niektórzy koledzy
nie mieli wcale kontaktu z rybą, choć nie
żałowali na dobrą zanętę i regularnie donęcali łowisko. Byli także wśród startujących
prawdziwi pechowcy. Kolega Adam Łakomy zaciął potężną rybę i pomimo solidnego
zestawu nie był w stanie ruszyć jej z miejsca.
Po krótkim „siłowaniu się” z okazem nie
wytrzymał węzeł i Adaś pozostał w nieutulonym żalu. Kolega Andrzej Ziółko zaciął zaś
i skutecznie wyholował okaz 80 cm sandacza, ale zgodnie z okresami ochronnym ryb
mógł mu tylko popatrzeć w oczka i umówić
się na spotkanie po 1 czerwca. Łowienie zakończono o godzinie 12.15. Komisja przystąpiła do ważenia ryb. Schodzący ze stanowisk wędkarze posilali się pyszną kiełbaskąz
grilla dyskutując o swych zmaganiach z rybami i czekając na ogłoszenie końcowych
wyników. Ogłosił je sędzia główny zawodów kolega Stanisław Łakomy. Oto one:
I miejsce – Jawień Jerzy: 4340 pkt,
II miejsce – Dariusz Plutecki: 3840 pkt,
III miejsce – Mariusz Migała: 3420 pkt,
IV miejsce – Andrzej Kądziela: 2640 pkt,
V miejsce – Adam Salawa: 2520 pkt,
VI miejsce – Jan Zagrodzki: 2440 pkt,
VII miejsce – Krzysztof Paluch: 2260 pkt,
VIII miejsce – Grzegorz Niewiara: 2240 pkt.
Pierwsza ósemka otrzymała nagrody Burmistrza Miasta i Gminy Słomniki w postaci wędki do metody drgającej szczytówki,
podbieraka, siatki na ryby, zanęty, okularów
polaryzacyjnych, żyłki karpiowej, pudełka
Łącznie złowiono 43 kg ryb, co na przestrzeni ostatnich lat jest wynikiem bardzo
przyzwoitym. 28 kolegów zaliczyło rybki
w siatce, a więc ponad połowa startujących.
Jak więc podsumować dzisiejsze zawody?
W sumie okazały się być niezłe biorąc pod
uwagę wagę złowionych ryb. Po raz pierwszy pojawiło się w zawodach koła nazwisko
kolegi Dariusza Pluteckiego i to od razu
na II miejscu. Niestety, kolega Dariusz tak
szybko opuścił łowisko, że nie zdążyłem zapytać go o tajemnicę sukcesu. Zwycięzca zawodów kol. Jerzy Jawień nęcił zanętą Traper
z pinką i na pinkę także łowił. W siatce miał
jednego karpia i leszcze. Trzeci w klasyfikacji kol. Mariusz Migała nęcił zanętą Traper
dosmaczoną sekretnymi dodatkami i pinką.
W siatce miał same leszcze. Organizacyjnie zawody wypadły bardzo udanie dzięki
sprawnym działaniom Zarządu Koła. Dziękujemy wszystkim Kolegom za przybycie
i gratulujemy zwycięzcom.
Serdeczne podziękowania składamy panu
Burmistrzowi Miasta i Gminy Słomniki
Pawłowi Knaflowi za objęcie patronatem
zawodów i ufundowanie nagród.
Włodzimierz Piotr Kaczmarczyk
(skróty od redakcji Głosu Słomnik)
14 zdarzyło się
Dwie drużyny naszego koła w składzie:
Andrzej Kądziela, Jan Zagrodzki, Wiesław
Zagrodzki oraz Tytus Grzegórzko, Andrzej
Krzyżak, Ryszard Włodarczyk wzięły udział
w zawodach spławikowych o Puchar Pięciu Kół w Lipiu nad Jeziorem Rożnowskim
18–19 maja.
zajęli II miejsca. Kolega Jan Zagrodzki przegrał I miejsce zaledwie o 3 gramy! Łowiono przede wszystkim ukleje i nieco płoci.
W zawodach startują wędkarze z kół PZW
Kolejarz, Wieliczka, Nowa Huta, Bochnia
oraz Słomniki. Serdecznie gratulujemy kolegom i życzymy powtórzenia sukcesu za rok!
Pierwsza drużyna wprost zdeklasowała konkurentów zajmując pierwsze miejsce. Zwyciężyli już po raz czwarty z rzędu łowiąc
około 12 kg ryb. Następni w klasyfikacji
złowili o prawie 2 kg ryb mniej. W sektorach
koledzy Andrzej Kądziela i Jan Zagrodzki
26 maja drugie w tym miesiącu zawody wędkarskie były za nami. Prawie 40 kolegów
walczyło o Puchar firm RADER i MRÓWKA panów Janusza i Michała Janickich, którzy tradycyjnie obejmują patronatem nasze
zawody i sponsorują nagrody. Pytamy nieraz
my wędkarze samych siebie – co nas ciągnie
nad wodę, gdy wszystkie przesłanki dobrych
połowów są przeciwko nam? Otóż zapewne
przypisany naszemu hobby optymizm i coś
jeszcze, co wzywa nad wodę mimo różnych przeciwności. A tym razem wiele takich było przeciw wędkarskim sukcesom:
wahające się ciśnienie atmosferyczne, zmiana frontu atmosferycznego, zmieniający się
W.P. Kaczmarczyk
kierunek wiatru, fatalna pogoda w poprzednich dniach i w końcu złe prognozy brań w
wędkarskim kalendarzu księżycowym. Cóż
jeszcze można dodać? A jednak jak zawsze
optymistycznie podeszliśmy do zawodów
z pełną wiarą w sukces. Po zajęciu wylosowanych miejscówek przystąpiono do łowienia. Od razu okazało się, że lekko nie będzie.
Wielu kolegów nie miało przez dłuższy czas
nawet słabego brania. U innych zaś zaczęły
skubać płocie, których to rybek nie widzieliśmy na hakach już dawno. Te łowione pochodzą zapewne z ostatnich zarybień. Zawodził pewniak każdych zawodów, czyli leszcz.
Tu i ówdzie brał karaś. Jeden z kolegów
zaciął coś potężnego... I tyle go widział.
Przy delikatnych zestawach stosowanych na
zawodach był bez szans. Nie brał zupełnie
karp. W sumie 21 kolegów złowiło ryby,
a więc nieżle jak na tak fatalne prognozy.
Jednak trudno było podczas rozmowy trafić
na kogoś w pełni zadowolonego. Miały miejsce również liczne "zrywki" holowanych rybek. Skutek przynosiły zanęty ciemne zbliżone do koloru dna i wzbogacane różnymi
atraktorami oraz robaczkami. Zawodziły
zanęty jasne kontrastujące z podłożem. Na
hakach królował biały robak i pinka, stosowaną metodą była drgająca szczytówka.
Po godzinie 12.00 zawody zakończono i ich
sędzia główny kolega Staszek Łakomy przystąpił do ważenia ryb. Tradycyjnie schodzący ze stanowisk wędkarze mogli posilić
się świetną kiełbaską z grilla przygotowaną
po raz pierwszy przez syna kolega Staszka
i pod okiem jego małżonki. Następnie ogłoszono ostateczne wyniki zawodów. Oto one:
I miejsce – Robert Basta: 3580 pkt., II miejsce – Andrzej Salawa: 3040 pkt., III miejsce – Jan Zagrodzki: 2140 pkt. Zwycięzcom
zawodów puchary i nagrody wręczał pan
Michał Janicki – właściciel składu budowlanego MRÓWKA zaopatrującego okolicznych mieszkańców w artykuły budowlane
i wyposażeniowe. Pan Janicki pogratulował
zwycięzcom oraz życzył sukcesów wędkarskich. Łącznie złowiono 25,930 kg i grubo
ponad 100 szt. ryb, co nie jest wynikiem
rewelacyjnym, ale biorąc pod uwagę trudne
warunki, jest wynikiem zupełnie niezłym.
W.P. Kaczmarczyk
nasze osiedle
Rok 2013 jest trzecim z kolei, w którym Prezes Spółdzielni pani Lucyna Probola ogłosiła konkurs na najpiękniejszy ogródek. Chcemy w ten sposób pokazać jak ważny jest dla
nas fakt, że mieszkańcom zależy na osiedlu
i jego wizerunku. Pielęgnacja ogródków jest
szansa dla osób, które mieszkają w blokach
i nie posiadają działki, aby pokazać, że mają
dar do bycia „ogrodnikiem”.
Piękne ogródki cieszą oko i duszę nie tylko
osób, które o nie dbają, ale również wszyst-
kich tych którzy mogą je podziwiać przechadzając się osiedlowymi alejkami.
W tym roku, podobnie jak w zeszłym,
ogródki również zostały uwiecznione na
zdjęciach, dzięki czemu możemy się dzielić ich pięknem z innymi mieszkańcami na
łamach Głosu Słomnik. Wszystkie osoby,
które opiekują się ogródkami otrzymają
upominki za bezcenny wkład w tworzeniu
wizerunku osiedla.
E.S.
15
1.
Miejsko–Gminne Centrum Kultury w Słomnikach, realizując Program Narodowego Centrum Kultury – Dom Kultury+ Inicjatywy lokalne, ogłasza konkurs na projekty inicjatyw lokalnych w dziedzinie kultury.
2.
Autorem projektu może być każdy przedstawiciel naszej lokalnej społeczności, który ma ciekawy pomysł i chciałby go zrealizować
we współpracy z Centrum Kultury.
3.
Projekt powinien dotyczyć działań w dziedzinie kultury, których celem jest zaspokojenie potrzeb społeczności lokalnej, integracja
środowiska.
4.
Projekt należy dostarczyć osobiście, wysłać pocztą tradycyjną lub elektroniczną na adres:
Miejsko–Gminne Centrum Kultury w Słomnikach, 32-090 Słomniki, ul. Wolności 4, [email protected]
5.
Termin składania projektów: 15.06-30.06.2013r.
6.
Nadesłane oferty ocenione zostaną wg następujących kryteriów:
a. Projekt jest zgodny z Programem Dom Kultury+ Inicjatywy lokalne;
b. Projekt jest nową inicjatywą i nie był wcześniej realizowany przez wnioskodawcę;
c. Projekt jest realny i możliwy do zrealizowania w terminie od 15 września do 15 listopada;
d. Kosztorys zgłoszonego projektu jest zgodny z wykazem kosztów kwalifikowanych. Wykaz ten jest Załącznikiem nr 1 do niniejszego Regulaminu.
7.
Projekt inicjatywy lokalnej powinien zawierać: nazwę, dane wnioskodawcy (osoby odpowiedzialnej za realizację) umożliwiające kontakt (imię, nazwisko, adres do korespondencji, telefon), datę rozpoczęcia i zakończenia projektu, informację do kogo projekt jest skierowany, opis zaplanowanych działań, spodziewane rezultaty, sposób dokumentacji podjętych działań, określenie zakresu współpracy
z Centrum Kultury, kosztorys spójny z opisem działań.
8.
Wyboru inicjatyw do realizacji (3-7) dokona Komisja w dniach 1-3 lipca 2013r. Nie mogą w niej zasiadać autorzy zgłoszonych inicjatyw.
9.
Komisja sporządzi protokół z dokonanego wyboru, do którego zostaną dołączone załączniki:
I. Lista projektów wybranych
II. Lista projektów odrzuconych wraz z podanym uzasadnieniem
10. Wnioskodawca, którego projekt zostanie wybrany do realizacji musi potwierdzić wolę działania w terminie od 4-6 lipca 2013r.
11. Lista inicjatyw lokalnych wybranych do realizacji oraz odrzuconych zostanie opublikowana w Internecie w dniu 6 lipca 2013r.
ZAŁĄCZNIK NR 1
KOSZTY KWALIFIKOWANE PROJEKTU
1.
Wydatki związane z realizacją zadania muszą spełniać następujące warunki (łącznie):
a. Niezbędne do realizacji zadania;
b. Efektywne i racjonalne;
c. Poniesione w okresie kwalifikowalności wydatków, nie wcześniej niż z dniem 15 września 2013r.
d. Poniesione zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych;
e. Udokumentowane;
f. Poniesione przez wnioskodawcę.
2.
Za wydatki kwalifikowane uznaje się:
a. Honoraria/wynagrodzenia za działania merytoryczne i obsługę przedsięwzięcia, instruktorów – prowadzących warsztaty/twórców/
artystów/koordynatora zadania, redaktorów i autorów tekstów do publikacji, członków jury, konferansjerów i osób prowadzących
(np. koncerty, spotkania z artystami), tłumaczy, opiekunów dzieci, osób niepełnosprawnych uczestniczących w projekcie, pracowników
obsługi technicznej przedsięwzięć w ramach zadania (scena, nagłośnienie, oświetlenie, nagranie, strojenie instrumentów, dokumentacja
– z wyłączeniem kosztów sprzątania), osób przygotowujących ewaluacje i dokumentację projektu;
(Uwaga! Do tej pozycji nie kwalifikują się płace pracowników etatowych wnioskodawcy. Są to wyłącznie koszty finansowane w oparciu o faktury oraz umowy zlecenia/o dzieło wraz z rachunkiem.
Uwaga! Do tej pozycji kwalifikują się koszty delegacji i diet wolontariuszy uczestniczących w projekcie)
b. Zakup materiałów niezbędnych do realizacji zajęć warsztatowych oraz przedsięwzięć artystycznych, z wyłączeniem zakupu środków trwałych;
c. Koszty podróży/transportu uczestników warsztatów, artystów i in. Osób związanych z realizacją zadania, scenografii, instrumentów, elementów wyposażenia technicznego/sceny;
d. Poligrafia;
Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury
w ramach programu Dom Kultury+
Głos Słomnik czerwiec 2013
16
e. Koszty nagrań (audio i video) materiałów stanowiących część zadania;
f. Scenografia i stroje: projekt, wykonanie (w tym koszt materiałów)
g. Noclegi i wyżywienie dla uczestników przedsięwzięć organizowanych w ramach zadania, w tym artystów i jurorów;
h. Dokumentacja/rejestracja realizacji zadania (filmowa, dźwiękowa, zdjęciowa) – koszty te nie mogą przekroczyć
10% dofinansowania;
i.
Zakup praw autorskich lub licencji;
j.
Niezbędne ubezpieczenia.
WSTĘPNE WYNIKI ANKIETY
AKTYWNE ŻYCIE – TWÓJ WYBÓR
Otrzymaliśmy 136 wypełnionych ankiet, z czego 32 drogą internetową.
74% osób, które zechciały wypełnić ankietę to kobiety, 26% mężczyźni.
32% ankietowanych zamieszkuje na wsi, 68% w mieście.
Struktura wiekowa przedstawia się następująco:
poniżej 12 lat – 0%
13 – 17-14%
18 – 25-26%
26 – 35-30%
36 – 45-11%
46 – 55-6%
56 – 65-5%
powyżej 65 lat – 7%
Swoje uczestnictwo w kulturze większość ocenia jako przeciętne (34%) lub dobre (32%). Wolny czas lubią przeważnie spędzać w domu
(32%) razem z grupą znajomych (32%) lub rodziną (29%) i z przyjacielem (29%).
Z ulubionych zajęć w wolnym czasie lubią sport i rekreację (po 19%). Na kolejnych miejscach znalazła się muzyka (17%) i obcowanie ze
sztuką (11%).
Ankietowani pozytywnie oceniają działalność instytucji kultury:
64% całkowicie się zgadza, a 31% raczej się zgadza z opinią: Bardzo dobrze, że są, ponieważ pomagają w rozwijaniu pasji.
51% całkowicie się zgadza a 40% raczej się zgadza ze zdaniem: Dobrze, że są, ponieważ są osoby, które korzystają z ich oferty.
36% całkowicie, a 45% raczej popiera opinię, że: Instytucje kultury sprawiają, że życie jest piękniejsze, bogatsze o przeżycia, których nie
można kupić.
Analogicznie: 40% i 41% uważa, że są to: Doskonałe miejsca na spotkania z podobnymi do siebie ludźmi i nawiązywaniem z nimi znajomości.
3% ankietowanym jest całkowicie obojętne, a 12% raczej obojętne czy: Instytucje kultury są czy też ich nie ma.
6% jest zdania, że: Mało osób ma czas na korzystanie z instytucji kultury, 39% raczej jest tego zdania.
4% ankietowanych jest zdania, że: Jak ktoś jest zdolny to nie potrzebuje korzystać z instytucji kultury, może sam ćwiczyć, 13% raczej jest
tego zdania.
Ankietowani oceniają, że 72% znanych im osób przejawia rozmaite uzdolnienia.
74% wyraża pogląd, że ich propozycja wzbogacenia działań w zakresie kultury dotyczyłaby działań integrujących środowisko lokalne.
26% skierowałaby takie działania do indywidualnych osób.
Jako działania w dziedzinie kultury integrujące społeczność zostały wymienione głównie: wycieczki, wyjazdy, koncerty, zabawy, pikniki dla
rodzin, zajęcia dla mam z dziećmi, kluby zainteresowań. Ale także: szkoła muzyczna i zajęcia sportowe (które nie są działalnością kulturalną).
Gdyby działania miały dotyczyć ankietowanych, wybraliby przede wszystkim muzykę i sport, w następnej kolejności działania w dziedzinie
plastyki. Pomysłów szczegółowych – propozycji działań jest wiele – wszystkie publikujemy na naszej stronie www.mgckslomniki.pl oraz na
stronie Urzędu Miejskiego www.slomniki.pl wraz z pełnymi wynikami ankiet oraz ich analizą.
Trzy czynniki mogłyby sprawić, że ankietowani nie włączą się w proponowane działania: brak wolnego czasu, brak opieki na dziećmi, trudności komunikacyjne w dotarciu do Centrum Kultury.
Proponując własne pomysły 38% ankietowanych jest zdania, że ma je z kim realizować, 23% nie wie, bo nigdy nie proponowali nic od siebie,
35% wyraża opinię, że warto spróbować nawet jeśli nikt się nie przyłączy.
Pełne wyniki ankiety oraz wnioski: www.mgckslomniki.pl oraz www.slomniki.pl
Miejsko–Gminne Centrum Kultury serdecznie dziękuje wszystkim, którzy zechcieli wypełnić ankietę i podzielić się swoimi uwagami i pomysłami; szczególnie zaś tym, którzy podali w kwestionariuszu ankiety swoje dane do kontaktu.
Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury
w ramach programu Dom Kultury+
17
Burmistrz Gminy Słomniki
informuje, że w Urzędzie Miejskim w Słomnikach
ul. Kościuszki 64
(tablica ogłoszeń I piętro)
został wywieszony wykaz
nieruchomości przeznaczonej do sprzedaży
– lokal mieszkalny nr 1 w Prandocinie 64
w budynku wielomieszkaniowym.
Niniejszy wykaz będzie znajdował się na tablicy ogłoszeń
przez okres 6 tygodni tj. do 27.06.2013r.
Słomniki 16.05.2013r.
Muzeum Ziemi Słomnickiej bardzo prosi o kontakt wszystkich świadków
egzekucji dokonanej przez UB na żołnierzu AK Henryku Solarczyku w dniu
17 sierpnia 1945 r. u zbiegu ul. Karpackiej i Rynku w Słomnikach oraz osoby pamiętające pogrzeb zastrzelonego partyzanta o kontakt: Miejsko–Gminne Centrum Kultury, ul. Wolności 4, tel. 12 388 11 49. Będziemy wdzięczni
za wszelkie informacje, wspomnienia, ewentualne zdjęcia.
Alicja Biczysko
Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa posiada w swoich zbiorach, dostępnych także na stronie internetowej, informację, iż na cmentarzu parafialnym w Słomnikach przy ogrodzeniu od strony południowej znajduje się mogiła sowieckich
żołnierzy w liczbie 10, poległych w styczniu 1945 roku. Mogiła jest wykonana z dwóch lastrykowych płyt z napisem „Poległym żołnierzom”. Ponieważ informacja ta kilku osobom odwiedzającym Muzeum Ziemi Słomnickiej wydała się wątpliwa, prosimy o pomoc wszystkich, którzy mogą ją potwierdzić lub zdementować o kontakt: Miejsko–Gminne Centrum
Kultury, ul. Wolności 4, tel. 12 388 11 49. Będziemy wdzięczni za wszelkie informacje, które przekażemy do ROPWiM.
Alicja Biczysko
Muzeum Ziemi Słomnickiej poszukuje informacji, dokumentów, fotografii, wspomnień dotyczących ekshumacji radzieckich żołnierzy z 10 grobów spod kapliczki na Rynku. Wiemy, że groby 4 żołnierzy po ekshumacji zostały przeniesione na
cmentarz do Miechowa; są tam opisane i udokumentowane. Nie znamy miejsc pochówku pozostałych 6 żołnierzy. Jednego
z nich poszukuje wnuczka. Muzeum prosi osoby mogące udzielić informacji na ten temat o kontakt: Miejsko–Gminne Centrum Kultury, ul. Wolności 4, tel. 12 388 11 49.
Alicja Biczysko
Głos Słomnik czerwiec 2013
18 ogłoszenia
Kancelaria Adwokacka
32-090 Słomniki
ul. Proszowska 1
§
§
Kancelaria Adwokacka zawiadamia PT Klientów, że
świadczy usługi dla osób fizycznych i osób prowadzących
działalność gospodarczą w zakresie:


PORAD PRAWNYCH
REPREZENTOWANIA
KLIENTÓW
W
SPORACH
I
PROCESACH
PRZED
WSZELKIMI
URZĘDAMI,
SĄDAMI
POWSZECHNYMI I ADMINISTRACYJNYMI,
ZUS, KRUS


w sprawach prawa karnego i wykroczeń
sprawy rodzinne (np. rozwody, separacje,
alimenty, podział majątku małżeńskiego)
sprawy cywilne (np. dochodzenie odszkodowań,
umowy cywilne, spadki, testamenty, zachowek,
odwoływanie
darowizn,
zasiedzenie
i
uwłaszczenie, sprawy lokalowe, drogi konieczne,
dożywocie itp.)
obsługa
osób
prowadzących
działalność
gospodarczą: jednoosobową, spółek cywilnych i
spółek prawa handlowego
wnioski i odwołania do ZUS i KRUS, renty i
emerytury, sprawy komornicze
księgi wieczyste




UWAGA!
Pierwszej porady dla emerytów i rencistów
– udzielam BEZPŁATNIE
JUBILEUSZ
90-LECIA
SŁOMNICZANKI
W dniach 6–7 lipca LKS „Słomniczanka” Słomniki
obchodzić będzie uroczystości
Adwokat Andrzej Gąciarz przyjmuje we wtorki w godz.
17.00-19.00, tel. kom. 793-330-905
WYPUSZCZAM BIAŁE GOŁĘBIE
POCZTOWE NA ŚLUBACH
TEL 122838242
z okazji Jubileuszu 90-lecia:
Sobota 6 lipca:
14.00 Mecz drużyny młodzieżowej
16.00 Mecz oldbojów
18-20 Piknik rodzinny (gry, zabawy, konkursy)
Niedziela 7 lipca:
15.00 Oficjalne uroczystości
(przemówienia, odznaczenia)
17.00 Mecz seniorów
od 19.00 Plenerowa dyskoteka
Głos Słomnik
Pismo Samorządu Gminy i Miasta
Ukazuje się 10 razy w roku.
Redaguje Zespół w składzie:
Joanna Antosz J.A. – red. naczelna; Alicja Biczysko (a.b.),
Weronika Piwek W.P., Wojciech Janczarski W.J.,
Zuzanna Michalska Z.M.
Oprac. graf. i skład: Zuzanna Michalska
Korekta: Alicja Biczysko
Adres Redakcji: MGCK w Słomnikach, ul. Wolności 4
tel. (12) 388 11 49, e-mail: [email protected]
Wersja elektroniczna dostępna na stronie www.mgckslomniki.pl
ponadto: bufet, grill i „dmuchańce” dla dzieci
Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów w nadesłanych materiałach.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń i reklam.