Pobierz - Echo Katolickie
Transkrypt
Pobierz - Echo Katolickie
2 EchoKatolickie region Ks. andrzeJ adamsKi aSyStent KoŚCieLny „eK” Światło na oświecenie pogan 40 POWIAT GARWOLIŃSKI numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. tyle mln zł zostanie przeznaczonych na inwestycje drogowe w subregionie siedleckim Aktywizacja mieszkańców Miliony na walkę z bezrobociem 2 lutego - święto Ofiarowania Pańskiego, zwane także świętem Matki Bożej Gromnicznej. Tego dnia w kościołach kapłani błogosławią przyniesione świece. Ich symbolika mówi nam, że także my mamy być światłem dla świata, a w naszych sercach podtrzymywać płomień wiary, który zapłonął tam na chrzcie świętym. Dzień ten jest także obchodzony w Kościele jako Dzień Życia Konsekrowanego. Poświęcony jest osobom, które poszły za Chrystusem, by realizować w swym życiu takie cnoty, jak czystość, ubóstwo, posłuszeństwo. W tym roku kończy się także Rok Życia Konsekrowanego - czas refleksji nad tą właśnie życiową drogą oraz poznawania w Kościele bogactwa charyzmatów różnych zgromadzeń zakonnych. I choć rok ten już się kończy, to jednak wezwanie do modlitwy za osoby konsekrowane oraz o powołania do zgromadzeń zakonnych pozostaje stale aktualne. Do tych treści nawiązuje także najnowszy numer „Echa Katolickiego”. Bądźmy światłem dla świata, ale najpierw sami dajmy się oświecić i poprowadzić Chrystusowi, który jest „światłem na oświecenie pogan”. Niemal 16 mln zł przeznaczy w tym roku Powiatowy Urząd Pracy na działania związane z zatrudnieniem oraz łagodzeniem skutków bezrobocia. Jest to największa pula pieniędzy, jaką w swojej historii otrzymał tutejszy „pośredniak”. W garwolińskim PUP zarejestrowanych jest blisko 5,5 tys. bezrobotnych, a stopa bezrobocia na koniec 2015 r. kształtowała się na poziomie ponad 14%. Szansą na poprawę sytuacji mieszkańców pozostających bez pracy są pieniądze płynące z programu „Mazowsze 2016”. Mowa o kwocie 8,5 mln zł. KrótKo nie tylko o tolerancji sobolew. 31 stycznia, o 16.00, w urzędzie gminy odbędzie się spotkanie ph. „Tolerancja przy prawosławnym kolędowaniu”. Z tematem tolerancji zmierzy się mł. asp. Danuta Kalinowska z garwolińskiej komendy. Proboszcz parafii ks. kan. dr andrzej oworuszko będzie mówił nt. tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, zaś o prawosławnej tradycji Bożego narodzenia opowie ks. dr adam Misijuk z prawosławnej parafii św. Jana Klimka na warszawskiej Woli. Spotkanie uświetni występ chóru parafii pw. św. Jana Klimka, a harcerze z 2 Wielopoziomowej Drużyny harcerskiej „itaka” w Sobolewie oraz 9 Drużyny harcerskiej w gończycach MLS wręczą zebranym drobne upominki. Dla Adasia UlAn-MAJoRAT. 6 lutego, o 20.00, w gminnym ośrodku kultury rozpocznie się impreza ph. „Tańczymy dla Adasia 2016”. Podczas organizowanego przez parafialny zespół Caritas balu charytatywnego będą zbierane środki na leczenie chłopca chorego na białaczkę. Szczegóły pomocowej akcji dostępne są pod nr. tel.: 504-195-245, 668-736-645. MLS Złagodzić skutki bezrobocia W połączeniu z funduszami przypisanymi realizacji dotychczasowych zadań - na działania związane z zatrudnieniem, jego promocją i łagodzeniem skutków bezrobocia przeznaczono w sumie 16 mln zł. - To dość pokaźna kwota. W stosunku do ubiegłego roku odnotowujemy wzrost o prawie 4 mln zł - wyjaśnia starosta powiatu garwolińskiego Marek Chciałowski. - Wobec powyższego, aby efektywnie wydatkować te środki, trzeba jak najszybciej przystąpić do zadań związanych z realizacją poszczególnych działań - tłumaczy. W opinii starosty dzięki przyznanym środkom uda się złagodzić skutki bezrobocia, zaś szansę na zatrudnienie - przynajmniej na określony czas - ma 1,3 tys. osób. - Fundusze na promocję zatrudnienia pozwolą na aktywizację 873 osób, a z pozostałych programów w granicach 400 - dodaje M. Chciałowski. Program skierowany jest w szczególności do osób liczących ok. 30 lat, długotrwale bezrobotnych, zamieszkujących tereny wiejskie. Pieniądze przeznaczone zostaną na staże zawodowe, wyposażenie bądź doposażenie stanowisk pracy, działalność gospodarczą, szkolenia zawodowe, prace interwencyjne, roboty publiczne, a także bony szkoleniowe, zasiedleniowe i stażowe. Programy na aktywizację Oprócz realizowanego co roku programu z funduszu pracy w ramach środków algorytmicznych, od dwóch lat PUP oferuje działania współfinansowane przez Europej- ski Fundusz Społeczny. - Jednym z nich jest program regionalny województwa mazowieckiego, w ramach którego otrzymaliśmy 1,9 mln zł. W grupie jego odbiorców są długotrwale bezrobotni z terenów wiejskich, poniżej wykształcenia średniego - zaznacza Marcin Zboina, zastępca dyrektora PUP. Powiat garwoliński jest jednym z dziesięciu realizujących ten program na terenie województwa mazowieckiego. W ramach EFS prowadzone są także dwa inne projekty. Jednym z nich jest „Wiedza Edukacja Rozwój” przeznaczony dla 150 osób przed 30 roku życia. - Ich aktywizacja stanie się możliwa dzięki udzieleniu dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej i staże - dodaje dyrektor. Kolejny, regionalny program operacyjny województwa mazowieckiego na lata 2014-2020, przeznaczony dla osób powyżej 30 roku życia, obejmie 70 bezrobotnych. Wartość tych programów, łącznie z wkładem krajowym, wynosi ponad 3,8 mln zł. WALDEMAR JAROŃ Reklama PROMOCJA! na wybrane mieszkania w Siedlcach Biuro Siedlce: 9P4MúWYHWOMIKS 8IP /SQ WMIHPGI$OWXVYWTP Biura Warszawa: 9P6EH^M[MIPSO 8IP /SQ VEH^M[MI$OWXVYWTP Jana Kazimierza, W-wa Wola MIESZKANIA OD 32M2 9P1SVGMROE&PSO 8IP /SQ 9P.ERE/E^MQMIV^E 8IP /SQ NEREOE^MQMIV^E$OWXVYWTP čQMEúESiedlce | MIESZKANIA OD 3 700zł/m2 | miejsce postojowe gratis! Radziwie 3, W-wa Wola MIESZKANIA OD 33M2 Partyzantów, Siedlce | MIESZKANIA OD 3 700zł/m2 | miejsce postojowe gratis! Kierbedzia, W-wa Mokotów MIESZKANIA OD 27M2 Morcinka, W-wa Bemowo MIESZKANIA OD 51M2 Piotrowskiego, Siedlce | MIESZKANIA OD 3 700zł/m2 | miejsce postojowe gratis! 14% www.echokatolickie.pl Region na takim poziomie kształtowało się na koniec 2015 r. bezrobocie w powiecie garwolińskim redaktor prowadzący: Agnieszka warecka [email protected] REGION Plany inwestycyjne Na drogi i zdrowie Blisko 62 mln zł z tegorocznego budżetu Mazowsza przeznaczono na realizację inwestycji w subregionie siedleckim. Wśród planowanych przedsięwzięć znalazły się remonty dróg i rozbudowa placówek służby zdrowia. - Budżet na 2016 r. to budżet zrównoważony, który pozwoli na realizację wszystkich zaplanowanych zadań. Nie zabraknie w nim środków na inwestycje w całym regionie. Dokończymy szereg rozpoczętych już remontów i modernizacji zarówno w zakresie infrastruktury drogowej, jak i zdrowotnej. Tylko do subregionu siedleckiego trafią w tym roku blisko 62 mln zł. To także ważny rok dla beneficjentów programów unijnych. Już ruszają pierwsze konkursy - mówiła podczas konferencji, która odbyła się 21 stycznia, wicemarszałek Janina Ewa Orzełowska. - Po kilku latach do budżetu wracają pieniądze na wsparcie dla Ochotniczych Straży Pożarnych, a także na organizacje pozarządowe, na rzecz których zwiększyliśmy kwotę do prawie 11 mln zł - dodała Elżbieta Lanc, członkini zarządu województwa mazowieckiego. Modernizacja dróg wojewódzkich Ponad 40 mln zł zostanie przeznaczonych na inwestycje drogowe w subregionie siedleckim. Wśród nich znalazła się modernizacja drogi wojewódzkiej nr 698 Siedlce - Łosice, która ma być prowadzona z wykorzystaniem środków z programu sąsiedztwa Polska - Białoruś -Ukraina. - Został on właśnie zatwierdzony przez Komisję Europejską. W marcu zbierze się komitet monitorujący program, na którym będziemy ustalali harmonogram naboru wniosków. Mam nadzieję, że na pierwszy rzut pójdą projekty strategiczne dla województw - poinformowała wicemarszałek. Dzięki programowi sąsiedztwa dofinansowanie może sięgać aż 90%. Udział w projekcie biorą cztery polskie województwa oraz przedstawiciele Białorusi i Ukrainy. - Każde województwo miało prawo zgłosić taki projekt strategiczny. My zgłosiliśmy właśnie drogę Siedlce - Łosice. Zarząd Budżet na 2016 r. to budżet zrównoważony, który pozwoli na realizację wszystkich zaplanowanych zadań. Nie zabraknie w nim środków na inwestycje w całym regionie. własnych zadań o kolejne 2 km, by połączyć wspomniany odcinek ze zmodernizowanym wcześniej w miejscowości Wojnów. Chcemy też dodać remont mostu na Liwcu. Zmienimy jego parametry, wydzielimy ciągi piesze i podniesiemy jego nośność - tłumaczył Tomasz Grzechnik, dyrektor rejonu drogowego Węgów - Siedlce w mazowieckim zarządzie dróg wojewódzkich. Oprócz projektu transgranicznego w budżecie Mazowsza znalazły się środki na inne drogowe inwestycje. Dzięki nim możliwe będą: przebudowa drogi 637 Warszawa - Węgrów na odcinku od Stanisławowa do Okuniewa, 801 - od Wilgi (powiat garwoliński) w kierunku miejscowości Sobienie-Jeziory (powiat otwocki), 698 - na terenie gminy Stara Kornica (powiat łosicki), 811 - na terenie gminy Sarnaki (powiat łosicki), dwukilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 696 wraz z budową kanalizacji deszczowej w Mokobodach. województwa musiał oczywiście udowodnić, że owa droga ma wpływ na poprawę bezpieczeństwa w ruchu transgranicznym wyjaśniała J.E. Orzełowska. Chodzi o przebudowę przejścia przez Łosice wraz z remontem obiektu mostowego, a także około 7 km szlaku od miejscowości Mordy w kierunku Łosic. - Planujemy uzupełnić ten projekt w ramach Rozbudowa szpitali Poza inwestycjami drogowymi znaczące środki pojawiły się w obszarze zdrowia i polityki społecznej. - Z ogromną satysfakcją odbieram fakt, że ten rok, jeśli chodzi o region siedlecki, to ponad 20 mln zł wsparcia dla naszych placówek zdrowotnych podkreśliła E. Lanc. Kwotę w wysokości 8 mln zł przeznaczono na rozbudowę oddziału dziecięcego i okulistycznego oraz apteki na terenie mazowieckiego szpitala wojewódzkiego. - W tym roku przymierzamy się do rozbudowy szpitala o trzypoziomowy pawilon o powierzchni ponad 2 tys. m². Będzie on miał za zadanie pomieścić pediatrię ze zwiększoną ilością łóżek, ponieważ obserwujemy wzrost zachorowań dzieci i potrzeb w tym zakresie, a także konieczność stworzenia właściwych warunków umożliwiających pobyt rodziców z dzieckiem. W związku z tym powiększamy oddział pediatryczny o 16 łóżek i zaplecze dla rodziców - tłumaczył Marcin Kulicki, prezes siedleckiego szpitala. Kolejny poziom zajmie okulistyka. - Przeniesienie oddziału z obecnej lokalizacji pozwoli na rozszerzenie neurologii o 30 łóżek. Przy najbliższym postępowaniu konkursowym w NFZ wystąpimy o utworzenie oddziału neurochirurgii - zapowiedział M. Kulicki. Na kolejnym poziomie znajdzie się apteka przystosowana do rygorów związanych z wymogami farmaceutycznymi, łącznie z możliwością zainstalowania w przyszłości systemu indywidualnego dawkowania leków. Miejsce po aptece zostanie wykorzystane do rozwoju diagnostyki obrazowej. Szpital otrzyma także dofinansowanie na budowę kolektorów słonecznych. Środki z budżetu Mazowsza przeznaczone zostaną także na: budowę obiektu szkolnoszpitalnego w Garwolinie, modernizację systemu elektroenergetycznego w Samodzielnym Specjalistycznym Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Rudce oraz budowę bazy śmigłowcowej Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Sokołowie Podlaskim. Nowa perspektywa finansowa Wicemarszałek poinformowała także, że właśnie rozpoczęła się nowa perspektywa finansowa w ramach środków unijnych na lata 2014-2020. W 2016 r. w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Mazowieckiego do wykorzystania będzie ponad 2,88 mld zł. Po te środki będą mogli sięgnąć przedsiębiorcy, instytucje naukowe oraz samorządy również z subregionu siedleckiego. Pierwszych 12 konkursów zostanie ogłoszonych już w pierwszym kwartale roku. Dotyczyć one będą m.in. wsparcia inicjatyw ważnych społecznie - tworzenie miejsc pracy i dotacje na edukację dorosłych (oba jeszcze w lutym) oraz dofinansowania do rozwoju usług społecznych na rzecz aktywnej integracji dla osób niesamodzielnych i starszych (marzec). HAH Reklama PROMOCJA STYCZNIOWA * Wizytówka *promocja nie zawiera opracowania graficznego +VAT 23% Fot.hah Podczas konferencji mówiono o remontach i modernizacji w zakresie infrastruktury drogowej i zdrowotnej. 3 59 zł/kpl. netto OFERTA WAŻNA: 1-31.01.2016 www.foldruk .media.pl Reklama om.pl reklama wizualna poligrafia www.iwonex.c gadżety reklamowe www.topaz24.pl ZnajdǍ naszǃ ofertLJ na przedostatniej stronie Zapraszamy 4 region EchoKatolickie BIAŁA PODLASKA numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. E-usługi Elektroniczna obsługa Od niedawna niektóre sprawy urzędowe można załatwiać bez wychodzenia z domu. Usługa jest bezpłatna. Bialski magistrat korzysta z portalu ePUAP. Pod skrótem kryje się nazwa: elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej. - Jest to ułatwienie zarówno dla przedsiębiorców, jak i mieszkańców, którzy dzięki portalowi nie muszą stać w kolejkach i oszczędzają czas. Wnioski elektroniczne mają taką samą moc prawną, jak te drukowane na papierze - tłumaczy Magdalena Mikołajczuk z Bialskiego Centrum Wspierania Przedsiębiorczości. - Aby w pełni korzystać z możliwości, jakie daje ePUAP, należy uzyskać tzw. profil zaufany. Jest to zestaw danych elektronicznych, które identyfikują osobę, wykorzystując profil jako metodę uwierzytelniania. Po uwiarygodnieniu danych właściciel profilu zaufanego może posługiwać się nim w kontaktach z administracją w sposób podobny do podpisu elektronicznego wyjaśnia. W celu uzyskania profilu zaufanego należy wejść na stronę www.epuap.gov.pl, założyć swoje konto i złożyć stosowny wniosek. Dzieje się to automatycznie RADZYŃ PODLASKI przy zakładaniu konta. W ciągu 14 dni trzeba przyjść do „punktu potwierdzającego” w Bialskim Centrum Wspierania Przedsiębiorczości przy ul. Łaziennej 3. Należy też pamiętać o zabraniu ze sobą dowodu osobistego. Kiedy uzyskamy potwierdzenie, będziemy mogli korzystać z całego wachlarza możliwości, jakie daje ePUAP. Dzięki profilowi zaufanemu można m.in. założyć, zmienić lub zamknąć działalność gospodarczą, złożyć wniosek o wydanie zaświadczenia o przebiegu służby wojskowej lub zweryfikować dane zawarte w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. - Jeśli chodzi o usługi dotyczące bialskiego urzędu miasta, za pośrednictwem ePUAP i profilu zaufanego można złożyć wniosek o wydanie dowodu osobistego, zgłosić jego utratę, wnioskować o wydanie odpisu aktu stanu cywilnego, prawa jazdy czy zezwolenia na usunięcie drzew i krzewów z posesji - wylicza M. Mikołajczuk. Projekt został zrealizowany ze wsparcia środków ministra cyfryzacji. Kosztował kilkanaście AWAW milionów zł. Otwarcie targowiska Z chęcią ożywienia handlu Od 20 stycznia przy dużym targu działa targowisko dla żywych zwierząt. Jak podkreślał podczas oficjalnego otwarcia burmistrz Jerzy Rębek, uruchomienie handlu żywymi zwierzętami to postulat środowisk rolniczych. Jak podkreślał podczas oficjalnego otwarcia burmistrz Jerzy Rębek, uruchomienie handlu żywymi zwierzętami to postulat środowisk rolniczych. - Zdecydowaliśmy się przychylić do tych próśb, bo - jak widać - mamy możliwości techniczne - mówił. Włodarz miasta zaznaczył też, iż teren pod targowisko został przygotowany niewielkim nakładem finansowym. - Decyzja o jego otwarciu powodowana jest chęcią ożywienia handlu w naszym mieście, gminie i powiecie. Chcieliśmy, by hodowcy nie musieli wyjeżdżać do innych miast i tam prowadzić handlu zwierzętami. Początki może nie są zbyt dobre, ale śmiem twierdzić, że złożyło się na to kilka czynników- tłumaczył, dodając, iż jeszcze niewiele osób wie, iż takie targowisko powstało. - Także warunki atmosferyczne niezbyt sprzyjają handlowaniu. Poza tym nie ma chyba przedsiębiorstwa, które w jednym miesiącu rozpoczyna działalność i od razu osiąga pełną zdolność. Na efekty trzeba poczekać - być może nawet i rok, choć jestem optymistą i myślę, że wiosna przyniesie ożywienie i większe zainteresowanie - zauważył. Burmistrz odniósł się także do tematu cen za korzystanie z placu. Wyjaśnił, że kwoty zostały powielone z targowiska, które znajduje się obok. Zapewnił, że przyjrzy się bliżej temu zagadnieniu, bo targowisko przede wszystkim ma służyć ludziom. Pierwszymi, którzy pojawili się na placu, byli handlarze gołębi. Targowisko dla żywych zwierząt czynne jest w środy, między 6.00 a 12.00, z wyjątkiem przypadających tego dnia świąt. MAKO O wprowadzeniu budżetu obywatelskiego radni zadecydują prawdopodobnie podczas marcowej sesji. BIAŁA PODLASKA W ręce mieszkańców Czekają na głos ludu Władze miasta dopracowują szczegóły dotyczące wprowadzenia budżetu obywatelskiego. Apelują o zgłaszanie pomysłów i współpracę. Jednostką, która ma czuwać nad realizacją budżetu obywatelskiego, będzie Bialskie Centrum Wspierania Przedsiębiorczości. Na koordynatora tej inicjatywy wyznaczono długoletniego pracownika magistratu Magdalenę Mikołajczuk. - Budżet obywatelski pozwala na konstruktywny i bezpośredni dialog z mieszkańcami. Dzięki budżetowi obywatelskiemu mogą oni decydować o wydawaniu wspólnych pieniędzy. Swoje propozycje powinni zgłaszać zatem tylko i wyłącznie mieszkańcy miasta - podkreśla M. Mikołajczuk. - Pomysły muszą być poddane głosowaniu, zaś uchwalenie budżetu poprzedzą konsultacje społeczne. Nad projektem jego wprowadzenia radni najprawdopodobniej będą głosować podczas marcowej sesji. Potem będzie czas na zgłaszanie wniosków przez mieszkańców. Równocześnie uruchomimy konsultacje merytoryczne. Nasi urzędnicy podpowiedzą, czy dany pomysł jest możliwy do zrealizowania np. z punktu widzenia finansowego. Pomogą też w tworzeniu dokumentacji - tłumaczy. Mamy harmonogram Kolejny etap to ocena formalna i techniczno-finansowa. O dopuszczeniu projektu do realizacji zadecyduje najprawdopodobniej liczba 30 podpisów. Po ogłoszeniu najlepszych projektów odbędzie się głosowanie (w wyznaczonych Budżet obywatelski jest dobrym narzędziem konsultacji. Z pewnością pomoże nam w wyznaczeniu kierunku rozwoju miasta. punktach miasta oraz za pośrednictwem internetu). I już pod koniec września okaże się, które pomysły mieszkańców zostaną wprowadzone do przyszłorocznego budżetu. Jakie inwestycje wybiorą bialczanie? - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego - przyznaje koordynatorka. - Pomysły mogą dotyczyć takich dziedzin, jak: estetyka i ekologia (mała architektura, ścieżki edukacyjne, zieleń), bezpieczeństwo (oświetlenie, przejścia dla pieszych, progi zwalniające), remonty i moderni- zacje (oczywiście w ograniczonym zakresie) i rekreacja (place zabaw, tereny sportowe, ścieżki rowerowe) - dodaje. Wspólny wysiłek Na budżet obywatelski przeznaczono 1 mln zł. Miasto zostanie podzielone na siedem stref, z których każda otrzyma kwotę podstawową w wysokości 50 tys. zł. Pozostałe 650 tys. zł zostanie rozłożone na poszczególne obszary, proporcjonalnie do liczby mieszkańców. - Budżet obywatelski to dobre narzędzie konsultacji. Z pewnością pomoże nam w wyznaczeniu kierunku rozwoju miasta. To nie jest zabawa w demokrację, ale nauka demokracji, bo do swoich pomysłów trzeba będzie przekonać innych - zaznaczył Dariusz Stefaniuk, prezydent Białej Podlaskiej, apelując, by włączyć się w głosowanie. - Nie wszystkim zależy na budowaniu tylko wielkich ulic czy rond. Niektórzy latami czekają na dodatkowa ławkę bądź posadzenie kilku drzew. Pamiętajmy, że wciąż jesteśmy na etapie planowania. Przed podjęciem wiążącej uchwały chcemy zapytać mieszkańców, co mają do powiedzenia w tej sprawie, ponieważ to ich głos jest najważniejszy. Zachęcam do konsultowania i zgłaszania swoich pomysłów w Bialskim Centrum Wspierania Przedsiębiorczości - podsumoAWAW wuje. Krótko Rozpropaguj powiat! Region. Samorząd powiatu garwolińskiego zaprasza mieszkańców regionu do udziału w drugiej edycji konkursu filmowego „A to powiat właśnie”. Zadaniem uczestników będzie nakręcenie filmu ukazującego m.in. historyczne, kulturowe, inwestycyjne i przyrodnicze walory powiatu garwolińskiego. Skierowany do szerokiego grona odbiorców obraz ma zachęcać do wizyty w powiecie oraz inwestowania na jego terenie. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody pieniężne. Regulamin konkursu dostępny jest na stronie www.garwolin-starostwo.pl. MLS Filmy można zgłaszać do 20 maja. Kolędowali Pow. bialski. 17 stycznia w Gminnym Centrum Kultury w Kobylanach odbył się III Noworoczny Przegląd Kolęd i Pastorałek. W spotkaniu wzięło udział 30 solistów oraz sześć zespołów. Występujący w pięciu kategoriach śpiewacy przyjechali m.in. z Kodnia, Dobrynia Dużego, Sosnówki, Rozwadówki, Białej Podlaskiej oraz z gminy Terespol. W kategorii klas I-III pierwszą nagrodę przyznano Markowi Maciukowi z Koroszczyna. Wśród uczniów kl. IV-VI zwyciężyła Martyna Malczuk z Terespola, a w grupie gimnazjalistów - Julia Reszotnik z Małaszewicz Dużych. Justyna Bodo z Lebiedziewa okazała się jedyną reprezentantką „szkół ponadgimnazjalnych i starszych”. W gronie zespołów wygrała Jutrzenka działająca przy Gminnym Ośrodku Kultury w Białej Podlaskiej. Drugie miejsce zajęły Łobaczewianki z miejscowego GCK, a trzecie - działający przy Pracowni Obrzędowości i Gwary w Dokudowie zespół Lewkowianie. Jury postanowiło wyróżnić ponadto najmłodszą uczestniczkę przeglądu - pięcioletnią Emilkę Marczak z Dobrynia Dużego oraz Paulinę Krzyżanowską z Małaszewicz (aranżacja do kolędy MLS „Bosy pastuszek”). Region www.echokatolickie.pl TERESPOL 5 Koncert noworoczny W niedzielę, 17 stycznia, w sali liceum odbył się koncert noworoczny. Uroczysta gala stała się zarazem okazją do wyróżnienia „inwestycji roku” oraz wręczenia tytułu „zasłużony dla miasta”. Inwestycją roku wybrano odnawialne źródła energii - projekt realizowany przez gminę miejską, w ramach którego zamontowanych zostało 436 zestawów kolektorów solarnych. Wartość inwestycji opiewa na 5 mln zł. Zaszczytny tytuł „Zasłużony dla miasta” otrzymało z kolei Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta w Terespolu. Nagrodę za wieloletnią działalność charytatywną z rąk burmistrza Jacka Danieluka i przewodniczącego rady miasta Jarosława Tarasiuka MIĘDZYRZEC PODLASKI odebrali członkowie towarzystwa na czele z prezesem Kazimierzem Witkowiczem. Koncert rozpoczęło widowisko medialno-muzyczne „Czerń i biel”. Na scenie zaprezentowali się ponadto Angelina Pipper gwiazda muzyki pop z Białorusi oraz lokalni wokaliści: Paulina Stasiuk, Karolina Rubach, Magda Badalska oraz Janusz Maleńczuk. Gwiazdą wieczoru była Małgorzata Markiewicz, której towarzyszył pianista jazzowy Janusz Skowron. WA fot.www.mokterespol.com Docenieni za aktywność Nagrody przyznawane są z inicjatywy władz miasta oraz Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Miejskiej Terespol. Zbiórka pieniędzy Pomóżmy Beacie! Pani Beata jest położną, prowadziła w mieście szkołę rodzenia. Zawsze chętnie pomagała młodym kobietom przerażonym czekającym je porodem. Dziś sama potrzebuje wsparcia. Beata Kołodziejczuk ma 48 lat; jest mamą 24-letniego syna i 15-letniej córki. Jej mąż, Robert, to znany w Międzyrzecu Podlaskim pasjonat kowalstwa, kolekcjoner własnoręcznie wykonanych armat, zbroi i mieczy, zaangażowany w wiele miejskich inicjatyw. Państwo Kołodziejczukowie wspólnie zbudowali dom, o który pani Beata bardzo dbała. Spełniała się jako żona i matka, miała też szczęście wykonywać pracę dającą jej satysfakcję. - Bardzo mi pomogła, kiedy rodziłam pierwsze dziecko - chwali ją pani Katarzyna, która pamięta położną z oddziału międzyrzeckiego szpitala. Kiedy upłynie szósty cykl chemioterapii, pozostanie czekanie na powolną śmierć… Jednak nie mogę się z tym pogodzić. Chciałabym leczyć się zagranicą, lecz nie mam żadnych możliwości finansowych - przyznaje, dodając, iż bardzo chciałaby doczekać chwili, gdy jej dzieci usamodzielnią się i założą własne rodziny. Dziękuje przy tym za każdą pomoc i wsparcie. Nadzieją - zagraniczne leczenie - Pewnego dnia moje poukładane życie legło w gruzach. Zemdlałam i pogotowie zawiozło mnie prosto do szpitala, gdzie po tomografii lekarz stwierdził guz o wielkości 5 cm. Po przewiezieniu do szpitala MSW w Warszawie Reklama i przeprowadzonej operacji, wynik histopatologiczny potwierdził złośliwy guz mózgu - glejak wielopostaciowy - opowiada. Pani Beata nie ukrywa, że diagnozę odebrała jak wyrok śmierci. Jako pracownik służby zdrowia doskonale wiedziała, co ona oznacza. Po operacji usunięcia guza kobieta przeszła rutynowe leczenie chemią i radioterapią. - W chwili obecnej jestem na monoterapii Temodalem. Złote gody 19 stycznia dziesięć par z terenu gminy Zalesie świętowało jubileusz złotych godów. Obok tradycyjnych życzeń, dyplomów i upominków małżonkowie odebrali z rąk wójta Jana Sikory Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Przyznawanymi przez prezydenta kraju odznaczeniami uhonorowano: Alicję i Kazimierza Barnaszuków z Kijowca PGR, Jadwigę i Jana Celińskich oraz Barbarę i Jerzego Lewczuków z Wólki Dobryńskiej, Kazimierę i Henryka Fiedosiuków z Dobrynia Dużego, Barbarę i Arkadiusza Krasów oraz Irenę i Piotra Romaniuków z Zalesia, Janinę i Wiesława Orłowskich z Kijowca-Kolonii, Krystynę i Henryka Prokopiuków z Dereczanki, a także Michalinę i Jana Sebastjaniuków oraz Krystynę i Mariana Staszuków MLS z Dobrynia Małego. Fot. ug zalesie migawka Akcje pomocy i darowizny W Międzyrzecu porozwieszano plakaty informujące o zbiórce pieniędzy na leczenie pani Beaty. Notkę o potrzebnej pomocy miesz- Darowizny na leczenie Beaty Kołodziejczuk można przekazywać na konto Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia - koniecznie z dopiskiem „Darowizna na program skarbonka - Beata Kołodziejczuk 10187”. Na stronie fundacji jest też możliwość przekazania pieniędzy online z własnego rachunku bankowego. Osoby, które chciałyby udzielić pomocy w innej formie, mogą kontaktować się z synem pani Beaty mailowo: grzegorzkolodziejczuk@ gmail.com. kańcy udostępniają też masowo na portalach społecznościowych. W Misiach odbył się charytatywny turniej tenisa. Zbiórkę pieniędzy przeprowadzono także w Zespole Placówek Oświatowych nr 1, gdzie uczy się córka państwa Kołodziejczuków. W mieście planowane są jeszcze inne akcje na rzecz leczenia BZ międzyrzeczanki. 6 EchoKatolickie region numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. fot. www.biegowegp.pl Będą drogi Mazowsze. Minister infrastruktury i budownictwa zatwierdził listę rankingową wniosków o dofinansowanie w ramach „Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 20162019”. Wśród 42 zarekomendowanych przez wojewodę mazowieckiego projektów, które otrzymają dotację, 23 dotyczą dróg gminnych, zaś 19 - powiatowych. Łącznie za kwotę 173 mln zł zostanie zmodernizowanych ponad 128 km dróg. W naszym regionie dofinansowanie otrzymają m.in. projekty dotyczące przebudowy dróg powiatowych: Klimowizna - Ruchna - Szaruty i Mokobody - Nakory oraz gminnych: Huszlew - Kobylany, Wola Wodyńska - Oleśnica, Górzno - Potaszniki, jak również przebudowy MLS drogi w miejscowości Ujrzanów. Porozumienie w sprawie organizacji GPTB zostało podpisane w Wiązownie - miejscu, w którym odbędzie się pierwszy z tegorocznych biegów. Do woja marsz! Region. 1 lutego rozpocznie się obowiązkowa kwalifikacja wojskowa. Obowiązek stawienia się przed komisją lekarską obejmie ok. 240 tys. osób - przede wszystkim mężczyzn urodzonych w 1997 r. Trwającą do 29 kwietnia kwalifikację przeprowadzą wojewodowie przy współudziale m.in. szefów wojewódzkich sztabów wojskowych, wojskowych komendantów uzupełnień oraz starostów, wójtów itp. Informacje o terminach i miejscach kwalifikacji wojskowej w poszczególnych powiatach zostały podane do publicznej wiadomości w formie obwieszczeń. Dodatkowo rozesłane zostaną imienne wezwania wyznaczające czas i miejsce, gdzie MLS należy się stawić, oraz dokumenty, jakie trzeba ze sobą zabrać. REGION Lubisz biegać? Zgłoś się! Warto sięgać jak najwyżej SIEDLCE. Gościem kolejnego, ósmego patron medialny spotkania z cyklu VITO exTrEAM będzie Krzysztof Wielicki, który opowie, jak zdobywa się szczyty. K. Wielicki to ikona polskiego i światowego himalaizmu: jako pierwszy człowiek na świecie zdobył Mount Everest, Lhotse i Kanczendzongę - zimą; odnotował również rekord, zdobywając ośmiotysięcznik w jedną dobę. Jest także piątym zdobywcą Korony Himalajów i Karakorum, wspinaczem, taternikiem, alpinistą. Podczas spotkania z miłośnikami podróży opowie o swojej drodze od skałek aż po Koronę Himalajów. Spotkanie odbędzie się 11 lutego - początek o 18.00 - w auli Instytutu Biologii UPH w Siedlcach przy ul. Prusa 12. Wstęp, jak zwykle, wolny. LI Serdecznie zapraszamy! patron medialny To będzie druga edycja biegowego Grand Prix Traktu Brzeskiego. Tegoroczny cykl imprez startuje już w lutym! Geodezja online POW. SIEDLECKI. W połowie stycznia została uruchomiona platforma, która umożliwia zgłaszanie prac geodezyjnych i kartograficznych poprzez geoportal powiatu siedleckiego. - Mamy nadzieję, że wprowadzone udogodnienie znacznie przyspieszy proces obsługi, jak również obniży koszty całej usługi - zaznaczają władze powiatu. Geoportal zlokalizowany jest pod adresem: www.powiatsiedlecki.geoportal2.pl. Zainteresowane podmioty gospodarcze realizujące prace geodezyjne i kartograficzne proszone są o kontakt ze Stanisławem Kaczmarskim, kierownikiem powiatowego ośrodka dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej w Siedlcach, celem GU udostępnienia formalnych danych do umowy o świadczeniu usługi. Grand Prix Traktu Brzeskiego rozgrywany jest w miejscowościach położonych przy historycznym Trakcie Brzeskim bądź w jego pobliżu. Pierwsza edycja imprezy została przyjęta z dużym entuzjazmem w środowisku biegaczy. Sukces organizacyjny zaowocował kolejną edycją przedsięwzięcia o rozbudowanej formule. O bezpieczeństwie 200 lat Fot. um dęblin Pow. siedlecki. 20 stycznia w Zespole Oświatowym w ŻelkowieKolonii z ponad 300-osobową grupą seniorów spotkali się funkcjonariusze policji. Podczas prelekcji - zorganizowanej przez uczniów i grono pedagogiczne w ramach obchodów Dnia Babci i Dziadka - mundurowi przypomnieli zebranym podstawowe zasady poruszania się po drogach. Po raz kolejny ostrzegali ich też przed oszustami okradającymi tzw. metodą na wnuczka, członka rodziny bądź policjanta. Na zakończenie wszyscy otrzymali odblaskowe opaski, które zobowiązali się sumiennie nosić, wychodząc na drogę po zapadnięciu zmroku. 21 stycznia podobne spotkanie odbyło MLS się w ZO w Kotuniu, a w piątek, 22 stycznia, w SP w Dziewulach. migawka Zaproszenie na imprezę Trasa z atestem Biegi odbędą się w pięciu miejscowościach z naszego regionu: Wiązownie (28 lutego; dystans 21 km km i 5 km), Mińsku Mazowieckim (29 maja; dystans 15 km i 5 km), Białej Podlaskiej (12 czerwca; dystans 15 km i 10 km), Platerowie (26 czerwca; dystans 10 km) oraz Siedlcach (28 sierpnia; dystans 21 km i 5 km - finał GPTB podczas Biegu Siedleckiego Jacka). Warto zaznaczyć, że wszystkie biegi odbywają się po nawierzchni asfaltowej, a trasy posiadają atest Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Wiązowna Półmaraton rozgrywany w powiecie otwockim jest jedną z najstarszych imprez sportowych w Polsce. W tym roku odbędzie się już po raz 36. To świetny sprawdzian przed całorocznymi występami lekkoatletycznymi dla wyczynowców, a także znakomity trening dla amatorów. 28 lutego rozegrany zostanie tu bieg główny, bieg towarzyszący oraz biegi młodzie- Cykl imprez odbywających się w miejscowościach położonych przy historycznym Trakcie Brzeskim bądź w jego pobliżu startuje już w lutym! żowe - tzw. mały półmaraton dla gimnazjalistów (1,5 tys. m) i mały ćwierćmaraton dla uczniów szkół podstawowych (1 tys. m, 600 m i 300 m). Wielką atrakcją imprezy jest tzw. Bieg Krasnoludków dedykowany najmłodszym, którzy w specjalnej oprawie pokonają dystans ok. 200 m. Mińsk Mazowiecki Drugi przystanek dla biegaczy ma miejsce w jednym z najstarszych miast wschodniego Mazowsza. Tu, w ostatnią niedzielę maja, nieprzerwanie od 1996 r. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji organizuje Ogólnopolskie Biegi Uliczne. Tradycyjnie bieg główny poprzedzony jest biegami dziecięcymi na różnych dystansach. Biała Podlaska Największa impreza biegowa w Białej Podlaskiej - Rodzinny Krótko W minionych dniach setne urodziny świętowała Władysława Fałdyga z Dęblina. Wśród osób składających jubilatce życzenia, obok rodziny i przyjaciół, znaleźli się również przedstawiciele władz miasta. Jubilatka przeżyła w Dęblinie dwie wojny światowe. Chętnie dzieli się zarówno wspomnieniami, jak i anegdotami. Przez całe życie tryskała energią i prowadziła bardzo aktywny tryb życia. Razem z mężem doczekała się też trójki dzieci. Ma czworo wnucząt i siedmioro prawnucząt. Zdaniem W. Faładygi receptą na długowieczność jest aktywny tryb życia. Zawodowo pracowała aż do ukończenia 74 lat. Gratulując pięknego jubileuszu, życzymy MLS pani Władysławie dużo zdrowia i wielu łask Bożych na dalsze lata. Piknik Biegowy Biała Biega - rozgrywana jest w formule biegów dla dzieci na 200 m i 400 m, zawodów nordic walking (5 km), wyścigu na rolkach (pętla 5 km) oraz biegów głównych na dystansach 10 km i 15 km. Platerów Tu odbędzie się siódma edycja imprezy pn. „Biegiem przez Platerów”. Trasę biegu ulicznego wytyczono w bliskim sąsiedztwie przepięknych nadbużańskich terenów, pośród sadów owocowych. Ambasadorką imprezy jest m.in. brązowa medalistka mistrzostw świata Lidia Chojecka. 26 czerwca w Platerowie odbędzie się bieg główny na dystansie 10 km oraz bieg towarzyszący na 3 tys. m. Siedlce Bieg Siedleckiego Jacka to znaczące wydarzenie sportowe. O wysokim poziomie imprezy świadczą nie tylko sukcesywnie rosnąca frekwencja (w 2015 r. - ponad 1 tys. uczestników) i coraz lepsze wyniki, ale również względy organizacyjne. Bieg Siedleckiego Jacka uzyskał prestiżowy certyfikat Europejskiego Stowarzyszenia Lekkoatletycznego. 28 sierpnia rozegrany zostanie bieg na dystansie 5 km i półmaraton. To ostatnia szansa na punkty w klasyfikacji GPTB oraz okazja do niezapomnianych wrażeń dla wszystkich sympatyków biegania. Tradycyjnie odbędą się także biegi dla dzieci oraz marsz nordic walking. Tegoroczną edycję imprezy organizują: Agencja Rozwoju Miasta Siedlce, gmina Wiązowna, MOSiR w Mińsku Mazowieckim, Klub Biegacza Biała Biega oraz Yulo Run Team Siedlce. Szczegóły na stronie www.biegowegp.pl. ZaGU praszamy! Rozmawiali o współpracy Policjant z pasją Region. 21 stycznia w Europejskim Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Roskoszy odbyło się spotkanie integracyjno-promocyjne z udziałem m.in. przedsiębiorców, rzemieślników oraz dyrektorów szkół, w których uczą się wychowankowie placówki. O dotychczasowej współpracy ze szkołą dyskutowało ponad 50 pracodawców zatrudniających młodocianych, a także przedstawiciele samorządów, służb mundurowych i urzędu pracy. Spotkanie było również okazją do zaprezenMLS towania działalności artystycznej placówki. Włodawa. Sierż. szt. Sebastian Czaus to policjant znany z wielu pasji. Mundurowy regularnie uprawia wspinaczkę skałkową i nurkuje. W czerwcu 2015 r. uczestniczył w wyprawie na Mont Blanc. Zdobył już też m.in. Grossglockner w Austrii oraz wszystkie szczyty tatrzańskie. S. Czaus jest również instruktorem strzelectwa i myśliwym. Jego kolejne hobby to fotografia, którą łączy ze służbą w policji na stanowisku technika kryminalistycznego. Właśnie otrzymał tytuł najlepszego technika kryminalistycznego w wojewódzkich eliminacjach MLS konkursu „Policjant służby kryminalnej 2015 r.”. Region www.echokatolickie.pl BIAŁA PODLASKA Wielkie widowisko W rytmie dawnych przebojów O szczegółach wydarzenia poinformowano na specjalnej konferencji prasowej. Organizatorem koncertu jest Extomusic Event Agency. Wydarzenie reklamują pod marką 90’Festival. Podobna impreza od trzech lat odbywa się w Bielsku-Białej. Na bialskiej scenie zaprezentują się: Dr. Alban, Mr. President, Fun Factory, DJ Quicksilver, Stachursky oraz Dj Marco. - Od początku mówiliśmy, że Biała Podlaska potrzebuje przynajmniej jednego wydarzenia kulturalnego, które byłoby rozpoznawalne w całej Polsce, które znalazłoby się w kalendarzu imprez ogólnopolskich. Rozmowy z agencją przebiegły bardzo sprawnie. Znaleźliśmy niszę. Już dziś spotykam się z wieloma pozytywnymi komentarzami na temat tego koncertu. Nie włączamy się w jego organizację finansowo, ale pomożemy, na ile będziemy mogli, w ramach barteru. Do współpracy będziemy też zachęcać nasze rodzime firmy. Liczymy na gości zza wschodniej granicy. Na podobnym koncercie w Bielsku-Białej bawiło się prawie 20 tys. ludzi - mówił prezydent Dariusz Stefaniuk. Niższe ceny Włodarz dodaje, że 90’Festival będzie okazją do dużej promocji WŁODAWA Fot. AWAW 27 sierpnia na bialskim lotnisku odbędzie się koncert, na którym wystąpią zagraniczne gwiazdy muzyki dance z lat 90. To już pewne! 90’Festival ma być największą tegoroczną imprezą muzyczną na ścianie wschodniej. Białej Podlaskiej. Reklama festiwalu sięgnie bowiem daleko poza nasz region. Organizatorzy spodziewają się kilku, a nawet kilkunastu tysięcy uczestników. 90’Festival nie ograniczy się tylko do koncertów wielkich gwiazd. Na scenie zaprezentują się podobno także tutejsi, bialscy artyści. Impreza rozpocznie się już w południe. - Atrakcją będzie tzw. miasteczko festiwalowe z parkiem rozrywki, specjalną strefą VIP i strefą gastronomiczną. Ceny będą zdecydowanie niższe niż w BielskuBiałej, dostosowane do tutejszych warunków. Właśnie ruszył fanpage bialskiego festiwalu. Za kilkanaście dni wystartujemy ze stroną internetową. Bilety będą sprzedawane w trzech turach. Na początku cena wejściówki wyniesie 29 zł. W kolejnych etapach koszt będzie wzrastał. Zachęcamy do nabywa- się także Bialskie Centrum Kultury. - Mamy dobre zaplecze techniczne i kadrowe. Możemy wspomóc logistycznie. Chciałbym, aby to wydarzenie na stałe weszło do kalendarza imprez kulturalnych odbywających się w naszym mieście - mówił Zbigniew Kapela, dyrektor BCK. D. Stefaniuk podkreślał, że poprzez tę imprezę miasto wraca do tradycji żegnania wakacji na lotnisku. W organizację włączyło się bardzo wielu ludzi. Cieszymy się, że tak duża agencja eventowa zechciała życzliwie spojrzeć na nasze miasto i zaryzykowała, by tu przygotować tak wielkie widowisko. To przecież projekt biznesowy. Na żywo wystąpią gwiazdy, które pamiętamy z naszej młodości - zachwalał prezydent. Podobno ma być to największa impreza muzyczna tego roku na ścianie AWAW wschodniej. Poprzez tę imprezę miasto wraca do tradycji żegnania wakacji na lotnisku. nia biletów już teraz, kiedy cena jest bardzo atrakcyjna - przekonywał przedstawiciel agencji Łukasz Rzebko. Największa impreza W organizację festiwalu włączy Awaria na torach Gm. Stężyca. 21 stycznia, ok. 9.00, na przejeździe kolejowym w miejscowości Stara Rokitnia doszło do awarii ciągnika rolniczego. 34-letni mieszkaniec Dęblina, widząc nadjeżdżający pociąg, opuścił pojazd, po czym usiłował ostrzec maszynistę. Niestety, duża masa składu nie pozwoliła maszyniście na zatrzymanie się w bezpiecznej odległości, co skutkowało całkowitym zniszczeniem ciągnika. Tory w kierunku Warszawy były zablokowane przez kilka godzin. Zarówno maszynista, jak i kierowca byli trzeźwi. Fot. js 25 stycznia odbyła się uroczystość otwarcia Szkoły Muzycznej I stop. Spotkanie zainaugurowała Msza św. w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Część oficjalna miała miejsce we Włodawskim Domu Kultury. Otwarcie szkoły muzycznej stało się ważnym wydarzeniem w życiu mieszkańców miasta. Muszyński, który w sposób szczególny zabiegał o powstanie placówki we Włodawie, zaznaczył, że szkoła muzyczna daje dzieciom i młodzieży niepowtarzalne i nieosiągalne dotąd możliwości kształcenia w kierunku muzycznym. - Szkoła umuzykalnia, rozwija Pow. siedlecki. 19 stycznia w miejscowości Bojmie policjanci patrolujący drogę krajową nr 2 zauważyli jadącego z dużą prędkością vw passata. Dokonany pomiar wykazał, iż w miejscu, w którym dopuszczalna prędkość wynosi 50 km/h, auto poruszało się z szybkością aż 125 km/h. Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, iż jego 20-letni kierowca posiada prawo jazdy zaledwie od 16 dni. Młodemu mieszkańcowi Łosic policjanci odebrali uprawienia do kierowania pojazdami oraz nałożyli na niego mandat w wysokości 500 zł i 10 pkt karnych. Wpadli Biała Podl. 19 stycznia, dzięki czujności pracownika jednego ze sklepów, policjantom udało się zatrzymać troje mieszkańców powiatu siedleckiego specjalizujących się w okradaniu galerii handlowych. Przy zatrzymanych mundurowi znaleźli urządzenia, za pomocą których sprawcy zdejmowali zabezpieczenia sklepowe i bezpiecznie wychodzili z kradzionym towarem przez bramki z czujnikami. Dwóch mężczyzn z wieku 39 i 28 lat oraz 32-letni kobieta kradli przede wszystkim bieliznę, odzież wierzchnią i obuwie. Zatrzymanej trójce funkcjonariusze udowodnili m.in. dokonanie kradzieży w dwóch markowych salonach odzieżowych na kwotę 1,4 tys. zł. Nie tylko broń Bo taka właśnie jest muzyka Szkoła umuzykalnia Uczestnicy spotkania w swoich wystąpieniach podkreślali znaczenie nowej szkoły dla kształcenia artystycznego. Burmistrz Wiesław Kronika Od 16 dni Uroczyste otwarcie szkoły muzycznej Wśród zaproszonych gości byli: Joanna Niewiadomska-Kocik zastępca dyrektora departamentu szkolnictwa artystycznego i edukacji kulturalnej w ministerstwie kultury, Tadeusz Sławecki - były sekretarz stanu w ministerstwie edukacji narodowej, Beata Syczuk - wizytator Centrum Edukacji Artystycznej, Krzysztof Grabczuk - wicemarszałek województwa lubelskiego i Anna Kobierska reprezentująca wojewodę lubelskiego. W uroczystościach uczestniczyli także przedstawiciele duchowieństwa na czele z ks. dziekanem Stanisławem Dadasem, proboszczem parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego, przedstawiciele szkół muzycznych z innych miast oraz włodawska młodzież. 997 7 zdolności, talenty i zainteresowania muzyczne najmłodszych, a to z pewnością będzie miało wpływ na ich dalsze życie, które dzięki muzyce będzie lepsze, bogatsze w wartości i wypełnione pięknem, bo taka właśnie jest muzyka - mówił burmistrz. Na ręce dyrektora szkoły - Pawła Łobacza, władz samorządowych i społeczności miasta popłynęły gratulacje od osób obecnych na sali. List gratulacyjny od ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego odczytała J. NiewiadomskaKocik. Na prośbę mieszkańców Uruchomienie placówki było odpowiedzią na liczne sygnały włodawian. Wsłuchując się w głos mieszkańców, burmistrz przeprowadził konsultacje społeczne i wspólnie z radą miasta doprowadził do powstania placówki. W lipcu 2015 r. wniosek o utworzenie szkoły muzycznej został pozytywnie zaopiniowany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Od 1 września 2015 r. naukę we włodawskiej szkole muzycznej rozpoczęło ponad 40 uczniów. Zajęcia prowadzone są w czterech klasach: fortepianu, skrzypiec, akordeonu i fletu. JS Region. 22 stycznia policjanci przeszukali posesję 28-letniego mieszkańca gminy Dębowa Kłoda. Z ustaleń mundurowych wynikało, iż mężczyzna posiada broń, na którą nie ma odpowiedniego zezwolenia. Podejrzenia funkcjonariuszy potwierdziły się. W domu oraz budynkach gospodarczych znaleziono ponad 100 sztuk amunicji, a w jednej z szaf - broń palną. Podczas przeszukania mieszkania natrafiono także na poroże jelenia oraz tzw. potrzask na zwierzęta. Ponadto u zatrzymanego znaleziono blisko 5 g marihuany. Uciekł Siedlce. 22 stycznia, ok. 8.30, na przejściu dla pieszych w rejonie II Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Prusa kierowca fiata seicento potrącił młodą kobietę, po czym - nie udzielając jej pomocy - odjechał z miejsca zdarzenia. Za uciekinierem w pościg ruszył świadek wypadku. Kierowca fiata został zatrzymany na ul. Poniatowskiego. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, iż 67-letni mieszkaniec gminy Łosice był trzeźwy. Potrącona 18-latka z urazem głowy została przewieziona do szpitala. Mundurowi wyjaśniają wszystkie MLS okoliczności zdarzenia. 8 EchoKatolickie diecezja numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. 5 lutego przypada 11 rocznica sakry biskupiej JE Księdza Biskupa Kazimierza Gurdy. Z tej okazji składamy Księdzu Biskupowi życzenia, by - pełniąc wobec naszej diecezji „obowiązek nauczania, uświęcania i kierowania” - nieustannie doświadczał prowadzenia Ducha Świętego i wszelkich łask płynących z pełni sakramentu Chrystusowego kapłaństwa. Niech Chrystus, Dobry Pasterz, umacnia Księdza Biskupa na drogach codzienności, dodaje sił, obdarza zdrowiem i obfitością swego błogosławieństwa! Zespół „Echa Katolickiego” Dzień Życia Konsekrowanego SIEDLCE. Bp Kazimierz Gurda zaprasza 2 lutego do katedry siedleckiej wszystkie osoby konsekrowane na świętowanie Dnia Życia Konsekrowanego. Program spotkania: 9.00 - adoracja Najświętszego Sakramentu z możliwością skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania; 9.30 - prezentacja Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego z naszej diecezji; 10.00 - celebracja Eucharystii połączona z liturgią światła i dziękczynieniem za dar życia konsekrowanego - Mszy św. będzie przewodniczył bp Piotr Sawczuk. Po zakończeniu liturgii agapa w bursie św. Stanisława Kostki. - Zachęcam do udziału w tym szczególnym zgromadzeniu, które pozwoli na pełniejsze doświadczenie wspólnoty osób żyjących tym samym powołaniem - zaprasza bp K. Gurda. MD PRATULIN Rocznica męczeństwa Tu bije źródło Bożej łaski Jesteśmy tu po to, by Bóg nas dotknął, by poczuć na ramieniu duchowy uścisk błogosławionych męczenników i usłyszeć od nich: nie bój się, Bóg jest z tobą, On cię poprowadzi i napełni swoją łaską - mówił 23 stycznia w Pratulinie biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk, krajowy asystent Akcji Katolickiej, który przybył do sanktuarium na obchody liturgicznego wspomnienia męczeństwa błogosławionych unitów podlaskich. Pielgrzymka amazonek KODEŃ. 7 lutego odbędzie się VII Pielgrzymka Amazonek do Matki Bożej Kodeńskiej. Głównym punktem wydarzenia będzie Eucharystia pod przewodnictwem o. Damiana Dybały OM, kustosza sanktuarium. Homilię podczas uroczystej Mszy św., która rozpocznie się o 12.00, wygłosi ks. dr Piotr Pielak, diecezjalny duszpasterz służby zdrowia. O 14.00 w sali multimedialnej domu pielgrzyma odbędzie się konferencja, a o16.00 akt zawierzenia przed cudownym MD obrazem MB Kodeńskiej. Rekolekcje KODEŃ. Od 8 do 17 lipca w ośrodku rekolekcyjnym przy sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej odbędą się rekolekcje „Ze św. Michałem Archaniołem o wychowaniu, zagrożeniach i rozeznawaniu duchowym w rodzinie”. W czasie trwania rekolekcji przewidziane jest nawiedzenie kodeńskiego sanktuarium przez figurę św. Michała Archanioła z groty objawień w Gargano. Ponadto będzie możliwość przyjęcia szkaplerza św. Michała Archanioła. Zaproszenie skierowane jest do wszystkich zainteresowanych tematem: małżeństw, dorosłych, młodzieży studenckiej. Zgłoszenia przyjmuje Mirosława Chmielewicz, tel. 501-421-906, oraz Katarzyna Bonik KL -e-mail: [email protected]. Reklama Uroczystości poprzedziła dziewięciodniowa nowenna stanowiąca duchowe przygotowanie do odpustu. Spotkania rozpoczęły się 14 stycznia. Każdego dnia w modlitwach brało udział kilkaset osób. Do sanktuarium przybywali nie tylko parafianie, ale też czciciele bł. Męczenników z Pratulina z najdalszych zakątków diecezji. W tym roku rozważania dotyczyły m.in. wiary, nadziei i miłości, pobożności maryjnej. Święte miejsce Obchody liturgicznego wspomnienia męczeństwa błogosławionych unitów podlaskich zainaugurowała katecheza dla członków diecezjalnej Akcji Katolickiej, która w tym roku świętuje 20-lecie reaktywacji. Następnie wysłuchano programu pt. „Śpiewane wspomnienia bohaterów Podlasia”. Przed Mszą św. zebrani w sanktuarium odmówili Koronkę przez przyczynę bł. Męczenników. W samo południe rozpoczęła się Eucharystia, której przewodniczył biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Homilię wygłosił bp M. Solarczyk, który podkreślił, że Pratulin jest miejscem świętym, zroszonym męczeńską krwią. - Tu bije źródło Bożej łaski. Tu doświadczamy jedności, radości, ale nie takiej emocjonalnej na zasadzie „jest mi miło”, lecz przepełniającej serce. Sprawia ona, że człowiek czuje się bezpieczny, że ma nadzieję, sens życia, przeżywa tę wspólnotę dobra z innymi i wie, iż obok jest ktoś, kto mówi: „Jestem, możesz na mnie liczyć” - mówił biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej. Zachęcał także do wyrażania wdzięczności za to, że żyjemy w lepszych czasach niż bł. Męczennicy Podlascy. Zwracał również uwagę, iż dzisiaj wierność Bogu, wytrwałość, miłość i ufność powinny być takie same, jak w drugiej połowie XIX w. - Jesteśmy tu po to, by Bóg nas dotknął, by poczuć na ramieniu duchowy uścisk błogosławionych męczenników i usłyszeć od nich: nie bój się, Bóg jest z tobą, On cię poprowadzi i napełni swoją łaską. Prośmy naszych patronów o Bożą moc, abyśmy również i my mogli przeżywać nasze zwyczajne sprawy z takim oddaniem, szczero- ścią i naturalnością, jak oni - dodał na koniec bp Solarczyk. Przy świątyni w Pratulinie w dniu 24 stycznia 1874 r. poniosło śmierć za wiarę i jedność Kościoła 13 unitów. Byli to: Wincenty Lewoniuk, 25 lat, żonaty, pochodził z Woroblina. Był człowiekiem pobożnym i cieszył się uznaniem u ludzi. Jako pierwszy oddał życie w obronie świątyni. Daniel Karmasz, 48 lat, żonaty, pochodził ze wsi Łęgi. Jego syn mówił, że ojciec był człowiekiem religijnym. Jako przewodniczący bractwa podczas obrony kościoła stanął na czele z krzyżem, który do dzisiaj jest przechowywany w Pratulinie. Zostawił pięcioro dzieci. Łukasz Bojko, 22 lata, kawaler, mieszkał w Łęgach. Brat zaświadczył, że Łukasz był człowiekiem szlachetnym, religijnym i cieszył się dobrą opinią. W czasie obrony świątyni bił w dzwony. Konstanty Bojko, 49 lat, żonaty, pochodził z Zaczopek. Był ubogim rolnikiem i sprawiedliwym człowiekiem. Konstanty Łukaszuk, 45 lat, żonaty, pochodził z Zaczopek. Był sprawiedliwym i uczciwym człowiekiem, szanowanym przez ludzi. Został zabity na cmentarzu. W wyniku otrzymanych ran zmarł następnego dnia, zostawiając żonę i siedmioro dzieci. Bartłomiej Osypiuk, 30 lat, urodził się w Bohukałach. Był żonaty z Natalią i miał dwoje dzieci. Cieszył się szacunkiem mieszkańców. Był uczciwy, roztropny i pobożny. Śmiertelnie ranionego przewieziono go do domu, gdzie zmarł, modląc się za prześladowców. Anicet Hryciuk, 19 lat, kawaler, mieszkał w Zaczopkach. Idąc do Pratulina z żywnością dla obrońców, powiedział do matki: „Może i ja będę godny, że mnie zabiją za wiarę”. Zginął przy świątyni 24 stycznia w godzinach popołudniowych. Filip Geryluk, 44 lata, żonaty, urodził się w Zaczopkach. Wnuk zaświadczył, że miał opinię troskliwego ojca, dobrego i pobożnego człowieka. Zachęcał innych do wytrwania przy świątyni i sam oddał życie za wiarę. Ignacy Frańczuk, 50 lat, pochodził z Derła. Miał żonę Helenę i siedmioro dzieci. Syn mówił, że ojciec starał się wychowywać dzieci w bojaźni Bożej. Wierność Bogu przedkładał nad wszystko. Idąc do Pratulina, założył odświętne ubranie i ze wszystkimi się pożegnał, przeczuwając, że już nie wróci. Po śmierci Daniela podniósł krzyż Podwójny jubileusz Podczas Mszy św. bp Gurda poświęcił odnowiony sztandar diecezjalnej Akcji Katolickiej, która świętuje w tym roku 20-lecie reaktywowania. - Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej ma za patronów bł. Męczenników Podlaskich. Dlatego od 20 lat, w przypadającą po wspomnieniu liturgicznym bł. Wincentego Lewoniuka i jego 12 towarzyszy sobotę, członkowie AK pielgrzymują do Pratulina. Męczennicy są z nami od początku: AK odrodziła się w naszej diecezji 20 lat temu, w tym samym roku odbyła się też beatyfikacja błogosławionych unitów - mówił ks. kan. Wojciech Hackiewicz, diecezjalny asystent AK. - Nowy sztandar jest specyficzny. Nie umieszczono na nim 13 mężczyzn, ale rodzinę, bowiem nie tylko męczennicy złożyli tu świadectwa, ale ofiarę poniosły też żony, matki, bliscy. Poza tym to w rodzinach kształtowała się wiara i heroiczność naszych patronów zauważył kapłan. Następnie głos zabrał Janusz Leśniak, prezes AK diecezji siedleckiej, dziękując bp. Gurdzie za troskę, jaką otacza AK i stałą obecność w jej życiu. Wyrazy wdzięczności skierował też do bp. Marka Solarczyka, ks. W. Hackiewicza i kustosza sanktuarium ks. Jacka Guza. Oddali największy skarb Gospodarz miejsca podkreślił, że przybywamy do Pratulina, by przez orędownictwo męczenników krzepić swoje serce i umacniać wiarę. - Męczennicy Podlascy, którzy nas tutaj zgromadzili, mieli niewiele, bo wszystko zostało im odebrane. Mieli jednak coś, czego ani człowiek, ani system nie są w stanie wydrzeć z serca. Mieli Jezusa, któremu oddali największy skarb: swoje życie - zaznaczył ks. J. Guz. Poinformował również, że na prośbę pielgrzymów tzw. Pratulińska Szkoła Wiary, odbywająca się dotychczas każdego 23 dnia miesiąca, została przeniesiona na trzecią niedzielę miesiąca. Na koniec bp Gurda podziękował gospodarzowi miejsca za zaangażowanie, troskę o sanktuarium MD i miłość do męczenników. i stanął na czele broniących świątyni. Jan Andrzejuk, 26 lat, pochodził z Derła. Żonaty, miał dwóch synów. Uważany był za człowieka bardzo dobrego i roztropnego. Pełnił funkcję kantora w parafii. Odchodząc do Pratulina, żegnał się ze wszystkimi, jakby wiedział, że już nie wróci. Ciężko ranny przy kościele, został przewieziony do domu, gdzie niebawem zmarł. Maksym Hawryluk, 34 lata, pochodził z Derła. Był żonaty z Dominiką, miał troje dzieci. Cieszył się opinią dobrego i uczciwego człowieka. Ciężko ranny przy świątyni, umarł w domu następnego dnia. Onufry Wasyluk, 21 lat, pochodził z Zaczopek. Żonaty. Był praktykującym katolikiem, uczciwym i szanowanym człowiekiem. Michał Wawryszuk, 21 lat, pochodził z Derła, gdzie pracował w majątku Pawła Pikuły. Żonaty. Cieszył się dobrą opinią. W dzień męczeństwa przyłączył się do obrońców świątyni. Zginął na miejscu. 6 października 1996 r. męczennicy z Pratulina zostali beatyfikowani przez papieża Jana Pawła II. 200 diecezja www.echokatolickie.pl Kościół tyle lat istnieje zgromadzenie zakonne Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Rocznica ich założenia przypadała 25 stycznia 9 Fot. xMA redaktor prowadzący: ks. Andrzej adamski kalendarz dIecezjalny imieniny obchodzą: 4 lutego: Ks. kan. Andrzej Biernat - proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Białej Podlaskiej i dziekan dekanatu bialskiego południowego; Ks. Andrzej Kubalski - urlop po misjach (Trzebieszów). Solenizantom składamy życzenia Bożego błogosławieństwa w pracy duszpasterskiej i owocnego realizowania powołania kapłańskiego. Krótko ŁUKÓW Rekolekcje Domowego Kościoła Tajemnica miłosierdzia Z wizytą w hospicjum fot. Maciej Jóźwik W rekolekcjach wzięło udział 45 osób. „Miłosierni jak Ojciec - ks. Franciszek Blachnicki, świadek Bożego miłosierdzia” - to hasło rekolekcji, które odbyły się w dniach 15-17 stycznia w Domu „Moria”. Rossosz drzejuk, dodając, iż prowadzące, które blisko współpracowały z ks. F. Blachnickim, opowiadały, jak przyjmował on miłosierdzie, jak nim żył i dzielił się. Przytaczane konkretne wydarzenia z życia błogosławionego ukazywały wielką ufność w wolę Bożą wobec wszystkiego, co działo się w życiu ks. Franciszka. W rekolekcyjnych rozważaniach odwoływano się do słów papieża Franciszka z bulli Misericordiae vultus. Przypominano też o uczynkach miłosierdzia wobec ciała i ducha, na które zwraca uwagę Ojciec Święty. „Lekturą obowiązkową” był również „Dzienniczek” św. s. Faustyny, apostołki Bożego miłosierdzia. - Jesteśmy bardzo wdzięczni s. Dorocie i s. Grażynie, że po raz trzeci zechciały przyjąć zaproszenie na cykl rekolekcji o ks. Franciszku, naszym założycielu. Mamy nadzieję, iż w przyszłym roku spotkamy się ponownie. Ks. Markowi dziękujemy za posługę kapłańską i przypomnienie nam, że jesteśmy dziećmi Bożymi - podkreślają OPR. MD uczestnicy. Kolędowy wieczór Na świąteczną nutę Fot. AWAW 23 stycznia w Gminnym Ośrodku Kultury odbył się koncert kolęd w wykonaniu chóru działającego przy parafii Wniebowzięcia NMP w Leopoldowie. krótki czas udało im się osiągnąć bardzo wiele. - Widać, że ten chór tworzą ludzie z pasją. Słuchałam ich z wielką przyjemnością. Podziwiam zdolności i talent zarówno śpiewaków, jak i pana dyrygenta. Dawno nie słyszałam tak pięknego wykonania kolęd, pełnego emocji i energii. To była uczta dla ucha i ducha. Gratuluję raz jeszcze - mówiła jedna z uczestniczek koncertu. Pomysłodawcami spotkania byli ks. Kamil Frączek, wikariusz parafii Rossosz, AWAW i ks. M. Sudewicz. Reklama Koncert zakończył się pamiątkowym zdjęciem. Chór zaśpiewał kilkanaście utworów. Zaczął od tych najbardziej popularnych, takich jak „Dzisiaj w Betlejem”, „Cicha noc”, „Bracia, patrzcie jeno” czy „Nie było miejsca dla Ciebie”. Potem pojawiły się kolędy nieco mniej znane, ale równie piękne. Każda wykonana była na cztery głosy. Koncert zamknęła kompozycja „Czego chcesz od nas Panie”, do której muzykę napisał sam dyrygent chóru Dariusz Kowalski. Publiczność nagrodziła śpiewaków owacjami na stojąco. Wszyscy podziwiali talent, umiejętności i piękne głosy chórzystów. Grupa z Leopoldowa przyjechała do Rossosza razem ze swoim wikariuszem ks. Mateuszem Sudewiczem. - Nasz chór istnieje od ponad pięciu lat. W ubiegłym roku obchodziliśmy mały jubileusz. Do zespołu należy 20 śpiewaków. Wszyscy są amatorami. Tworzą go zarówno osoby młode, jak i nieco starsze. Ta różnorodność wiekowa jest bardzo ważna i cenna. Spotykamy się na próbach dwa razy w tygodniu. Śpiewamy nie tylko w naszej parafii. Występowaliśmy podczas uroczystości odpustowych w Woli Gułowskiej i w sanktuarium św. Rity w Borkach. W swoim repertuarze mamy pieśni kościelne, kolędy i utwory wielkanocne. Wykonujemy także tzw. stałe części Mszy św. Śpiewamy również po łacinie - mówi D. Kowalski. To on był założycielem chóru i do dziś nim kieruje. Efekty wspólnej pracy są naprawdę niesamowite. Przez tak Siedlce. W środę, 20 stycznia, wolontariusze ze Szkolnego Koła Caritas nr 49 działającego przy „Elektryku” odwiedzili - na zaproszenie kapelana ks. Piotra Pielaka - Zakład Opiekuńczo-Leczniczy przy ul. Bema. Młodzież wraz z opiekunami: ks. Tomaszem Kosteckim i Tomaszem Końko zaniosła chorym miłość i nadzieję, jak też radość, którą przyniósł narodzony Jezus. Wspólnie z pacjentami modlili się, śpiewali kolędy i podzielili się opłatkiem. Na zakończenie odbyło się spotkanie informacyjne z kierownik oddziału Marzeną Kłopotowską na temat form WA współpracy wolontariuszy z siedleckim hospicjum. Anielskie jasełka fot. www.gmina-wlodawa.pl Spotkaniu przewodniczył ks. Marek Andrzejuk, a poprowadziły je Dorota Seweryn i Grażyna Miąsik z Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła. W naukach wzięło udział 45 małżonków należących do Domowego Kościoła diecezji siedleckiej. - Pochylaliśmy się nad tajemnicą Bożego miłosierdzia w naszym życiu. Na przykładzie działalności założyciela Ruchu Światło-Życie zastanawialiśmy się, jak to miłosierdzie „urzeczywistniało ogrom swej potęgi” - mówi ks. M. An- Żuków. 17 stycznia w świetlicy wiejskiej w Żukowie uczniowie miejscowej szkoły podstawowej wystawili jasełka pt. „Bóg się rodzi”. Wśród licznie zgromadzonej publiczności znaleźli się m.in.: proboszcz parafii Nawiedzenia MB Kodeńskiej ks. Jarosław Gałązka, dyrekcja szkoły, radni gminy, sołtys Żukowa Wiesław Koszot oraz przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Żukowie Agnieszka Bobak. Organizatorami wydarzenia były: nauczycielka szkoły, a zarazem reżyser jasełek, Ewa Żakowska oraz animator świetlicy w Żukowie Beata Kowalska. Niedzielne spotkanie MLS zostało połączone z wystawą szopek bożonarodzeniowych. diecezja EchoKatolickie Radzyń Podlaski numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. Pod patronatem męczenników Fot. MAKO 10 Wzór do naśladowania O umiłowanie modlitwy różańcowej charakteryzującej postawę unitów z Pratulina, zachowanie więzi z Kościołem i świątynią, a także właściwe rozumienie tożsamości narodowej apelował w homilii, wygłoszonej 24 stycznia w kościele pw. Unitów Podlaskich, ks. prałat Roman Wiszniewski. W liturgiczne wspomnienie męczenników z Pratulina uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. prałat Henryk Hołoweńko. Towarzyszyli mu kapłani pochodzący z parafii: ks. Janusz Sałaj, obecnie proboszcz w Kąkolewnicy, ks. Zygmunt Niewęgłowski, pracujący w archidiecezji warszawskiej. W homilii ks. prałat R. Wiszniewski, dziekan radzyński, podkreślał, że męczennicy są dla nas wzorem do naśladowania, jak też orędownikami wspierającymi w wierności Bogu i dziedzictwu narodowemu. Orędownicy Różańca Kaznodzieja wskazał na trzy zasadnicze postawy unitów. Pierwszą było pokazywane zarówno w świadectwach, jak też udokumentowane historycznie umiłowanie modlitwy. - Byli to ludzie wielkiej modlitwy - mówił kapłan, przypominając, że gdy przed beatyfikacją w 1990 r dokonywano ekshumacji pogrzebanych w zbio- Biała Podlaska rowej mogile ciał unitów, znaleziono tam mnóstwo różańcowych paciorków. - Niektóre obrazy ukazują męczenników jako orędowników Różańca, który towarzyszył im od wczesnych lat życia. Było w nich poczucie mocy płynącej ze wspólnej, zorganizowanej modlitwy - podkreślał ks. Wiszniewski, apelując jednocześnie, by za przyczyną naszych błogosławionych prosić o taką moc dla siebie, swojej rodziny i parafii Jam Polak i katolik Kaznodzieja wskazywał także na szczególne więzi unitów z Kościołem, ze świątynią, za obronę której oddali życie. Przypomniał relację ks. Franciszka Wasilewskiego, proboszcza i dziekana radzyńskiego, autora wspomnień tragicznych wydarzeń z 17 stycznia 1874 r. w Drelowie. Pisał on, że kiedy unitom kazano odejść od świątyni, pytali: „Jak żyć bez Kościoła, jak bez niego wycho- Wierni mieli okazję ucałować relikwie bł. Męczenników z Pratulina. wać dzieci”?. Mówca podkreślał, że pytania te są aktualne i dziś. - Więzi z Kościołem, z tym wszystkim, co on wnosi, to wezwanie, by prosić unitów o orędownictwo, modlitwę i łaski - zwracał uwagę ks. Wiszniewski. Apelował także o właściwe rozumienie narodowej tożsamości. - Jam Polak i katolik, mówili unici wtedy, kiedy kazano im zmienić wiarę. Dziś problem tożsamości narodowej powraca zarówno u tych, którzy wyjeżdżają z Polski, jak i u tych, którzy zostają - wskazywał. Po Eucharystii odśpiewano uroczyście hymn „Ciebie Boga wysławiamy” i odmówiono litanię do bł. Męczenników z Pratulina. Zgromadzeni licznie wierni mieli okazję oddać hołd poprzez uca- Niektóre obrazy ukazują męczenników jako orędowników Różańca, który towarzyszył im od wczesnych lat życia. łowanie relikwii błogosławionych męczenników z Pratulina. Do uroczystości odpustowych para- fianie przygotowywali się poprzez nowennę. Pod opieką błogosławionych Kościół pw. Unitów Podlaskich to najmłodsza świątynia i parafia w mieście. 6 października 2013 r. wprowadzono tam relikwie bł. Wincentego Lewoniuka i 12 towarzyszy z Pratulina. Za ich wstawiennictwem wierni modlą się tu każdego 23 dnia miesiąca, a także specjalną modlitwą odmawianą na zakończenie każdej Mszy św. W głównym ołtarzu znajduje się obraz pokazujący męczeństwo unitów. Ich kult w szczególny sposób pielęgnuje wikariusz ks. Franciszek Klebaniuk, który pochodzi MaKo z parafii Pratulin. Spotkanie młodych Być świadkiem Jezusa Fot. AWAW 22 stycznia w kościele Narodzenia NMP odbyło się kolejne spotkanie przygotowujące do Światowych Dni Młodzieży. Wieczór upłynął pod hasłem „Młodzi obrońcy wiary”. Gościem spotkania był ks. Zbigniew Nikoniuk. W spotkaniu wzięło udział około 300 osób. Spotkanie zaczęło się od wystąpienia liderów, którzy zachęcali zgromadzonych do włączenia się do wolontariatu i posługi w sekcjach: muzycznej, teatralnej, logistycznej, tanecznej, medycznej oraz lingwistycznej. Chętni, którzy chcą się zaangażować w przygotowania, powinni zgłosić się do punktu informacyjnego przy ul. Brzeskiej 1. Jest on czynny od poniedziałku do piątku, od 9.00 do 17.00. Po hymnie ŚDM zgromadzeni wysłuchali konferencji wygłoszonej przez ks. Zbigniewa Nikoniuka, proboszcza neounickiej parafii w Kostomłotach. Kapłan oparł swoje rozważania o historię starotestamentowego Józefa, sprzedanego w niewolę przez swoich braci. Opowieść o jego losach przetykana była odniesieniami do współczesności. Kapłan apelował do młodych, by tak jak Józef słuchali Pana Boga, aby wprowadzali w czyn to, czego On od nas oczekuje. Opowiadając o niewoli egipskiej, zwrócił uwagę na to, co dzieje się we współczesnym świecie, który tak bardzo broni praw człowieka, ale jak się okazuje, nie każdego. Zrób znak krzyża! - Kochani, nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, w jaki świat wkraczacie. Od was zależy, czy popłyniecie z jego prądem, czy raczej opowiecie się za Jezusem i normami pochodzącymi z Pisma Świętego. Jesteście młodzi, ale to wy będziecie stanowić o naszej ojczyźnie, naszym regionie i Kościele. Może i lepiej, aby nasze parafie były mniejsze, ale rzeczywiście budowane przez prawdziwych katolików - mówił ks. Zbigniew. Potem nawiązał do postaci bł. Aniceta Hryciuka, najmłodszego unity, który zginął podczas obrony cerkwi w Pratulinie. - Kogo dziś obchodziłaby obrona kościoła? Ludzie powiedzieliby, że od tego są księża. Unici nie czekali, wzięli sprawę w swoje ręce. Oni to rozumieli, choć nie siedzieli w ławkach na dwóch godzinach religii i nie studiowali teologii. Oni się modlili, żyli liturgią i Kościołem. (…) Dziś Jezus nie wymaga od nas tego, byśmy oddawali za Niego życie. Dziś wystarczy, że przeżegnasz się, przechodząc koło kościoła i siadając do posiłku. To jest najprostsze wyznanie wiary! - przekonywał ks. Z. Nikoniuk. Rozmawiaj z Bogiem! Potem przypomniał postać bł. Karoliny Kózkówny, która zginęła, broniąc swojej czystości. - Dziś czystość jest wyśmiewana, kpią z niej i szydzą. Świat stanął na głowie. Dlatego jeszcze raz zachęcam was: szukajcie oparcia w Chrystusie, w liturgii, Mszy św. i w prywatnych modlitwach. Mogą to być tradycyjne formy, jak Różaniec czy litania, ale nie muszą. To może być także twój dialog z Bogiem, podczas którego zaangażujesz umysł, bo musisz myśleć, co chcesz Bogu, swojemu Przyjacielowi, powiedzieć. Angażujesz też swoje serce, bo mówisz to, co czujesz. Myślę, że właśnie tej formy modlitwy potrzeba wam jak najwięcej. Spróbuj rozmawiać z Bogiem, jak z osobą! On jest Duchem nieskończenie doskonałym, On ciebie słucha i jest przy tobie. Jeśli prawdziwie spotkasz Chrystusa, na pewno się Nim zachwycisz. On jest z nami We wszystkich miejscach, gdzie jesteście, bądźcie świadkami tego, że Jezus żyje, że On jest obecny w naszym świecie, że jest z nami! - prosił ks. Zbigniew. Po konferencji odbyła się nieco dłuższa adoracja Najświętszego Sakramentu. Podczas osobistego spotkania z Jezusem młodzi uwielbiali Go śpiewem. Ważnym punktem było odmówienie Koronki do Bożego Miłosierdzia. Spotkanie zakończyło się słodkim poczęstunkiem. W czuwaniu uczestniczyło ok. 300 osób. Kolejne odbędzie się 12 lutego w parafii AWAW Wniebowzięcia NMP. diecezja www.echokatolickie.pl Tajni współpracownicy Pana Boga Jesteśmy osobami świeckimi, ale ślubujemy czystość, ubóstwo i posłuszeństwo. Żyjemy w świecie, lecz duchem do niego nie należymy. Całkowicie oddaliśmy się Bogu i szerzeniu królestwa Bożego. O kim mowa? O członkach instytutów świeckich życia konsekrowanego. Kim są? Świeccy konsekrowani rekrutują się z różnych środowisk, grup społecznych i zawodowych. Są wśród nich nauczyciele, lekarze, urzędnicy, pracownicy handlu i usług. Żyją w niewielkich wspólnotach lub - co częściej praktykowane - samotnie, z rodzicami czy rodzeństwem. Żyją jak większość ludzi świeckich. Wykonują różne zawody, angażują się Konferencji Instytutów Świeckich przedstawiono charakterystyki 30 instytutów, co świadczy o ogromnej różnorodności tej, wciąż jeszcze mało znanej, drogi życia. Świeccy konsekrowani rekrutują się z różnych środowisk, grup społecznych i zawodowych. Są wśród nich nauczyciele, lekarze, urzędnicy, pracownicy handlu i usług. w życie społeczne, mają swoje pasje i hobby. To, co ich odróżnia, to świadome uświęcanie codzienności przez radykalną służbę Bogu i drugiemu człowiekowi. Stąd wynikają zobowiązania do codziennego udziału w Eucharystii, modlitwy liturgią godzin oraz do prowadzenia życia duchowego i angażowania się w życie różnych wspólnot Kościoła, od własnej parafii począwszy. Pragną uświęcać się przez sumienne wykonywanie swojej pracy, życzliwą i wielkoduszną służbę tym, których Pan Bóg stawia na ich drodze oraz przez świadectwo żywej wiary. Czują się też szczególnie wezwani do modlitwy za środowisko, w któ- rym żyją. Choć na ogół nie mieszkają razem z innymi świeckimi konsekrowanymi, to tworzą z nimi wspólnoty. Każdy instytut ma swą strukturę i formację, a jego członkowie uczestniczą w spotkaniach wspólnotowych i rekolekcjach oraz podtrzymują prywatne kontakty. Instytuty różnią się też pod względem charyzmatów. Jedne akcentują bardziej ewangelizację otoczenia, drugie szerzenie idei Bożego miłosierdzia, inne zadośćuczynienie Bogu za grzechy świata, jeszcze inne angażują się, służąc w określonym środowisku, np. posługując w Ruchu Światło-Życie. Na stronie internetowej Krajowej list do redakcji Być dobrym jak chleb „Powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny” - św. Brat Albert Z inicjatywy wójta gminy Serokomla 22 stycznia w miejscowym Zespole Szkół odbyła się uroczysta akademia pt. „Być dobrym jak chleb” poświęcona św. Bratu Albertowi. W spotkaniu uczestniczyli uczniowie klas IV-VI szkoły podstawowej i I-III gimnazjum wraz z nauczycielami, dyrekcją oraz wójtem Piotrem Chabrem. Zarówno data uroczystości, jak i osoba świętego nie zostały wybrane przypadkowo. Szkolne Koło Caritas wraz z chórem szkolnym chciały przypomnieć zebranym o swoim „lokalnym” świętym. Otóż tego dnia mijała 200-setna rocznica narodzin i chrztu „z wody” Józefy Wincencji Marianny Borzysławskiej, matki Adama Chmielowskiego, późniejszego św. Brata Alberta. Ponieważ narodziny odbyły się w Hordzie- Boży konspiratorzy Nie tylko instytuty różnią się między sobą, ale i pojedynczy świeccy konsekrowani. W tej formie realizacji powołania życiowego wiele miejsca pozostaje bowiem dla ludzkiej indywidualności. Osoby konsekrowane podejmują różne działania dla dobra Kościoła i świata, w zależności od osobistej sytuacji rodzinnej czy zawodowej, zdolności, ilości czasu wolnego, posiadanych darów Bożych i potrzeb otoczenia. Służą Panu przez pracę zawodową, zaangażowanie w parafii, wolontariat, pomoc rodzinom ze swego środowiska, ale też przez rozwijanie kariery naukowej lub artystycznej czy udział w organizacjach społecznych. We wszystkich tych działaniach pamiętają, że są - zgodnie z przyrzeczeniami lub ślubami składanymi na ręce biskupa lub osoby odpowiedzialnej za instytut - współpracownikami Pana Boga w samym sercu świata. Tajnymi współpracownikami, niekiedy należałoby dodać, bo w większości instytutów obowiązuje dyskrecja, a ich członkowie nie obnoszą się publicznie ze swą przynależnością do nich. U źródeł takiej postawy leży chęć niewyróżniania się od innych świeckich i pragnienie zanurzenia się w sprawy innych ludzi w duchu solidarności i braterstwa. Fot. AWAW Ta forma życia według rad ewangelicznych jest w Kościele stosunkowo młoda. Przez wieki osoby chcące poświęcić swe życie Bogu i Kościołowi wybierały po prostu drogę zakonną. W związku z przemianami społecznymi XIX i XX w. zaczęły pojawiać się inicjatywy ukierunkowane na ewangelizację różnych środowisk. W Polsce, w okresie zaborów, głównie pod wpływem bł. Honorata Koźmińskiego, rozwijały się prężnie zakony bezhabitowe. Była to jednak wciąż forma życia zakonnego. Tymczasem w Kościele, pod wpływem działania Ducha Świętego, oddolnie powstawały wspólnoty, których członkowie pragnęli przeżywać swe oddanie Panu poprzez uświęcanie świata od wewnątrz. Papież Pius XII w odpowiedzi na te pragnienia 2 lutego 1947 r. ogłosił konstytucję apostolską Provida Mater Ecclesia. Dawała ona możliwość praktykowania rad ewangelicznych w życiu świeckim, bez obowiązku wspólnego zamieszkania i specjalnego stroju. Od tego momentu nastąpił bujny rozwój instytutów świeckich, głównie żeńskich. ży, możemy z dumą stwierdzić, że tak wspaniała postać, jak św. Brat Albert, ma swoje korzenie w Serokomli. Uroczystość składała się z dwóch części. Podczas pierwszej członkowie Szkolnego Koła Caritas przybliżyli zebranym życiorys świętego. Uzupełnił go film zawierający zdjęcia i obrazy z życia świętego. Druga część miała charakter poetycko-muzyczny - tu uczniowie prezentowali swoje umiejętności recytatorskie, a chór szkolny pod opieką Barbary Bartczak, Elżbiety Kozarskiej oraz Pawła Frydrycha uświetniał uroczystość piosenkami o tematyce religijnej. Uroczystość miała na celu przybliżenie postaci św. Brata Alberta, jak również pokazanie potrzeby odwoływania się w życiu do wzorców. Postać św. Brata Alberta pokazuje nam, że radość można czerpać nie tylko z brania, ale i dawania. Na zakończenie głos zabrali wójt P. Chaber i dyrektor ZS Hanna Niedziółka, którzy podziękowali nauczycielom oraz opiekunom Szkolnego Koła Caritas - Annie Krasnodębskiej i Magdalenie Sokołowskiej - za przygotowanie uroczystości. AK/MS migawka Kościół 11 O poświęceniu życia Bogu wie na ogół tylko grono najbliższych osób. Zadaniem Bożych konspiratorów jest zawsze służba Bogu i przyczynianie się do zbawiania dusz. To można czynić zawsze przez modlitwę i ofiarę, a także przez pociągające świadectwo życia wiarą i miłością bliźniego. Bez wielkich fajerwerków, ale na drodze cierpliwego i radosnego spełniania codziennych obowiązków wychowawcy, pielęgniarki czy bibliotekarza również można przemieniać i uświęcać swoje otoczenie. Łatwiej, ale trudniej Konsekracja świecka jest powołaniem wymagającym, gdyż jest formą życia łączącą w sobie „konsekrację życia, opartą na ślubowaniu rad ewangelicznych oraz obecność i zaangażowanie w świecie, aby w poczuciu wielkiej odpowiedzialności przekształcać świat od wewnątrz, udoskonalać go i uświęcać” (Paweł VI). Członkowie instytutów są wezwani, aby naśladować Chrystusa, żyjąc radykalnie Ewangelią przez praktykowanie rad ewangelicznych. Ślub czystości realizują przez życie w celibacie i miłowanie Boga niepodzielnym sercem, a w Nim wszystkich ludzi. Ślub ubóstwa zobowiązuje do świadczenia o tym, że Bóg jest jedynym i prawdziwym bogactwem człowieka. Żyją w postawie zaufania Bożej opatrzności oraz w wewnętrznej wolności wobec dóbr tego świata. Ślub posłuszeństwa wymaga ustawicznego poszukiwania woli Bożej w całym swoim życiu, przyjmując pośrednictwo Kościoła, instytutu, władzy świeckiej, codziennych wydarzeń i znaków czasu. Duchowa rodzina Z niektórymi instytutami związane są osoby stowarzyszone. Łączą się one więzami przyrzeczeń życia według rad ewangelicznych. Mogą nimi być mężatki i osoby wolne. Składane przyrzeczenia mają się przyczynić do doskonalszego wypełnienia obowiązków stanowych. W pięciu instytutach świeckich na terenie diecezji siedleckiej jest 13 kobiet, a także dwie osoby stowarzyszone. Środowiska, w których żyjemy i pracujemy, staramy się otaczać modlitwą i przemieniać w duchu Świeckie Konsekrowane Ewangelii. Zabawa bez procentów patron medialny 23 stycznia w sali Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Grabanowie odbył się bezalkoholowy bal karnawałowy dla młodzieży. W imprezie wzięło udział prawie 100 osób. Zabawę poprowadził wodzirej Fantomasz. Część osób przybyła na bal w przebraniu. Oprócz tradycyjnej muzyki tanecznej nie zabrakło tańców chrześcijańskich, zabaw z chustą animacyjną i konkursów z nagrodami. W organizację balu włączyli się również bialscy liderzy ŚDM. Młodzież przybyła na bal ze swoimi duszpasterzami. Uczestnicy od samego początku chętnie współpracowali z wodzirejem i brali udział w zaproponowanych przez niego zabawach. Potem sami wymyślali układy AWAW taneczne. Bal trwał od 19.00 do 2.00. 12 EchoKatolickie Formacja religijna IV niedziela zwykła kalendarz liturgiczny czytania: Jr 1,4-5.17-19; Ps 71,1-6.15.17; 1 Kor 12,31-13,13; Łk 4, 18; Łk 4, 21-30 Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: Czy nie jest to syn Józefa? Wtedy rzekł do nich: Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu w swojej ojczyźnie tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum. I dodał: Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman. Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się. Rozważanie: ks. andrzej adamski Bóg wyrzucony D Czytania: 2 Sm 15,13-14.30; Mk 5,1-20 zisiejsza Ewangelia mówi o miD łosierdziu Jezusa, który uwalnia opętanego człowieka spod władzy złych duchów. Rodacy uzdrowionego nie potrafią jednak pogodzić się z tym, że odzyskanie współbrata wiązało się dla nich z materialną, wymierną stratą: trzeba było poświęcić świnie. Dają zatem Jezusowi do zrozumienia, że nie jest mile widziany w ich kraju. Dla nich przeszkodą w spotkaniu z miłosierdziem Boga było przywiązanie do rzeczy materialnych. Inny przykład zamknięcia na miłosierdzie poka- zuje pierwsze czytanie. Frustracja i nienawiść spowodowały, że jeden z krewnych króla Saula publicznie obrzucał obelgami króla Dawida uciekającego przed wojskami, na czele których stał jego zbuntowany syn Absalom. W naszym rozumieniu Dawid byłby w pełni usprawiedliwiony, gdyby na tak jawną agresję zareagował przemocą. On jednak odpowiada miłosierdziem i powstrzymuje swych żołnierzy, którzy chcieli natychmiast wymierzyć sprawiedliwość. A co mnie zamyka na spotkanie z miłosierdziem Boga? Wtorek, 2 lutego; Święto Ofiarowania Pańskiego jeśli nie wybuchamy złością, zwykle odczuwamy jakiś smutek, poczucie pewnego zniechęcenia, żalu… Tu potrzebna jest ogromna pokora. Jednak przyjęcie prawdy w jakiś sposób rodzi nas na nowo do życia w wolności, pozwala wyeliminować wady i daje pokój. Warto także zwrócić uwagę na obecne w dzisiejszej Ewangelii zdanie: „Dziś spełniły się te słowa Pisma”. To bardzo ważne słowo: „dziś”. Przypomina nam, że nasze zbawienie dokonuje się tu i teraz. Na przeszłość już nie mamy wpływu, nie zmienimy jej. Możemy natomiast wyciągać z niej wnioski. Jej rozważanie zawsze powinno owocować wysławianiem wielkich dzieł Boga, jakich dokonał w naszym życiu. Przyszłości nie znamy i nie do końca mamy na nią wpływ. Dlatego tak ważne jest, aby uświadomić sobie, że Bóg mówi do mnie dzisiaj. Mówi teraz. Mogę to słowo przyjąć albo odrzucić. A jutra może dla mnie po prostu nie być… Dlatego niech każdy dzień będzie moim „dzisiaj” i „teraz”, w którym wybieram Boga, posłuszeństwo Jego słowu i życie według Jego przykazań… Na zakończenie tej sceny Jezus oddala się z Nazaretu. Nigdy już tam nie wrócił. Bóg szanuje naszą wolność. Wzywa nas jednak do nawrócenia, ale jeśli ludzkie serce pozostanie stale zamknięte i będzie takie w momencie śmierci, oznacza to, że człowiek wybiera wieczne potępienie. Módlmy się zatem do Jezusa, by ustrzegł nas przed upadkiem, odrzuceniem Go i zatwardziałością serca. w niedzielę po kościele P Poniedziałek, 1 lutego Czytania: Ml 3,1-4 (Hbr 2,14-18); Łk 2,22-32 zisiejsza Ewangelia ukazuje zadziwiającą zmianę, jaka w bardzo krótkim czasie dokonała się w mieszkańcach Nazaretu słuchających Jezusa: od zachwytu i przyświadczania, poprzez zdziwienie („Czy nie jest to syn Józefa?”), aż do wybuchu nienawiści i agresji połączonej z próbą zabójstwa. Gwałtowność tej zmiany na pewno nas zastanawia i chcielibyśmy znać jej przyczyny. Zauważmy, że wybuch gniewu nastąpił, gdy słuchacze usłyszeli gorzkie słowa prawdy skierowane pod swoim adresem. Wcześniej czekali w napięciu, co usłyszą od Jezusa - „wszystkie oczy w Nim były utkwione”. Kiedy jednak zamiast oczekiwanych pochwał i komplementów oraz serii widowiskowych cudów usłyszeli krytykę, ich nastawienie radykalnie się zmieniło. Możemy się na mieszkańców Nazaretu oburzać, kiwać z politowaniem głowami nad ich brakiem wiary. Zastanówmy się jednak, czy sami nie jesteśmy do nich podobni? Jak reagujemy, słysząc pochwały? Nawet, jeśli dyplomatycznie zaprzeczamy i mówimy, że są przesadzone i niezasłużone, w głębi duszy jest nam z tego powodu miło. A jak reagujemy, słysząc skierowaną pod swoim adresem krytykę? Ona czasem jest słuszna, a czasem nie. Nie zawsze mamy obowiązek się z nią zgodzić, ale zawsze warto zastanowić się nad tym. Nigdy natomiast nie wolno reagować agresją. Owszem, to prawda, słowa krytyki często są bolesne; zwłaszcza kiedy są prawdziwe, gdy odsłaniają nam jakąś trudną prawdę o nas samych. Nawet Mówi się, że prawdziwych przyjaciół… otrzeba akceptacji, pragnienie bycia zauważonym i docenionym, to typowo ludzkie odczucia. Człowiekowi, którego opinie i problemy zyskują zainteresowanie w oczach innych, łatwiej uwierzyć w siebie, a tym samym odbyć lekcję prawdziwej pokory, która pozwala stanąć w prawdzie, tj. w świadomości swoich wad i zalet. Bliskość osób, które w nas wierzą, ma wreszcie szanse złagodzić ból spowodowany… atakiem nieprzyjaciela. Helenka od lat odmawiała brewiarz. Modlitwa „liturgią godzin” uświadomiła jej, że są rzeczy w dziejach świata niezmienne. Odczytywane każdego dnia psalmy były niczym balsam dla duszy znękanej niezawinionym cierpieniem. „A może to moja wina? Bo czy wolno obnosić się ze szczęściem?” - analizowała w myślach, smucąc się, że kobieta, którą poczytywała za przyjaciółkę, posądziła ją o czyny, których ta nie popełniła, a dodatkowo obmówiła ją przed znajomymi. - Wie pan, jaka to przykrość? Świadomość pomówienia, w którym nie ma ani krzty prawdy, boli najbardziej. Mleko już się rozlało, a moje argumenty odbierane byłyby jak typowe tłumaczenie się winnego - żaliła się Witkowi. - Aj, bo ludzie są podli… - pod- numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. sumował jednym słowem. - Pani się nie przejmuje - dodał jak na mężczyznę przystało. - Języków ludziom się nie zawiąże. Grunt to robić swoje… Helenka skinęła głową, trudno jednak byłoby szukać na jej twarzy akceptacji dla niemiłej sytuacji. - Ja to wszystko wiem i szczerze wierzę, że podobne doświadczenia są nam potrzebne dla duchowego wzrostu, a mimo to bardzo cierpię... Zwłaszcza że ona była moją przyjaciółką, wydawała się życzyć mi jak najlepiej. Skąd więc taka zmiana? - To pani nie wie?! - zdziwił się. - Z zawiści, droga sąsiadko! Mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie... Nieprawda! Jeśli człowiekowi jest źle, przeżywa chorobę czy żałobę, ludzie będą przy nim, choćby po to, by dowartościować się jego cierpieniem. Wiem, jak to brzmi, ale znam życie - podkreślił. - Ludziom najtrudniej znieść dobrobyt bliźniego, jego powodzenie, bo wtedy pojawia się zazdrość, zawiść i pragnienie brutalnego sprowadzenia szczęśliwca na ziemię. Słowa Witka rozbrzmiewały w głowie Helenki jeszcze długo po zakończeniu rozmowy. Sięgnęła po brewiarz. Praktycznie nie było „jutrzni”, „nieszporów” czy „komplety” bez odwołań do Boga połączonych z prośbą o ratunek przed wrogiem. Kobieta wiedziała przy tym, że jako osoba wierząca, która liczy na Boże miłosierdzie względem własnych przewinień, nie może pałać chęcią zemsty. Wręcz przeciwnie! Obowiązkiem wskazanym przez Jezusa - potwierdzonym w „Ojcze nasz” - jest modlitwa za wrogów. Skierowana do nieba prośba, by dobry Bóg powstrzymał osobę czyniącą zło, jednak bez życzenia ukarania jej. Zresztą, mamy przykład św. Pawła, „rzeźnika chrześcijan”, którego modlitwa kamieniowanego Szczepana wyniosła do godności pierwszego apostoła. U Boga nie ma bowiem nic niemożliwego. Fragment Ewangelii mówiący o odrzuceniu Jezusa przez rówieśników i ziomków sugeruje, że człowiek nie chce Boga, który jest blisko. Ludzie szturmują niebo, gdy „świat usuwa się spod ich stóp”, ale ani myślą żyć według Bożych wskazówek na co dzień. Gonią za szczęściem, nie rozumiejąc, że jedynym sposobem na osiągnięcie trwałej satysfakcji jest powierzenie swojego życia Temu, który jako jedyny może je przemienić i zapewnić nam szczęście wieczne. WA ymeon i Anna - dwoje proSświadków, roków, dwoje wiarygodnych którzy we wnoszonym do świątyni Dziecku wskazali obiecanego Mesjasza. Czekali na tę chwilę całe życie, by wreszcie ujrzeć „światło na oświecenie pogan”.W liturgii dzisiejszego święta światło jest bardzo mocno wyeksponowane. Dziś błogosławi się świece, a ich płomień ma przypominać nam, abyśmy także my byli światłem dla świata. Nie będziemy jednak światłem, dopóki sami nie pozwolimy się przeniknąć światłem Chrystusa; dopóki nie otworzymy się na dary Ducha Świętego i Jego prowadzenie. Środa, 3 lutego Czytania: 2 Sm 24,2.9-17; Mk 6,1-6 ieszkańcy Nazaretu zachoM wali się bardzo nierozsądnie. Przyszedł do nich Ktoś, kto chciał uleczyć ich choroby, kto chciał ogłosić im Dobrą Nowinę, na którą tak długo czekali. Oni jednak nie potrafili Mu zaufać. Co było tego powodem? Prawdopodobnie nie potrafili wznieść się ponad swoje własne wyobrażenia i uprzedzenia. Mesjasz - to dla nich był władca, król, ktoś przybywający z daleka, pełen majestatu. Ale Jezus? Ten, którego tak dobrze znali, który od tylu lat mieszkał wraz z nimi, którego mijali codziennie? To nie mieściło się im w głowach. I w ten właśnie sposób ich własne uprzedzenia i wizje stały się dla nich przeszkodą na drodze do spotkania z miłosierdziem Boga. Nie pozwólmy nigdy na to, aby nasza postawa oddzieliła nas od dobroci Boga, który ma dla nas najlepszy plan. Zaufajmy Mu! Czwartek, 4 lutego Czytania: 1 Krl 2,1-4.10-12; Mk 6,7-13 postołowie „wielu chorych A namaszczali olejem i uzdrawiali”. Czynili tak, jak polecił im Jezus. Nie była to jednak żadna magia czy też jakieś podejrzane tajemnicze praktyki. Skuteczność tego znaku namaszczenia wynikała z tego, że zostali posłani przez Jezusa i działali w Jego imię i Jego mocą.Nam Chrystus zostawił w Kościele swoje sakramenty, wśród nich sakrament namaszczenia chorych. Niesłusznie jest on czasem nazywany „ostatnim namaszczeniem”, co powoduje lęk u niektórych osób przed jego przyjmowaniem. Tymczasem jest on nam dany jako sakrament uzdrowienia, który łączy cierpiącego człowieka z Chrystusem modlącym się w Ogrójcu: samotnym, opuszczonym, odczuwającym lęk przed śmiercią. Sakrament ten niesie uzdrowienie ducha, a czasami - także ciała. Dlatego też przyjmujmy go z wiarą, ilekroć dotknie nas poważna choroba. W sakramentach świętych przychodzi do nas i działa sam Chrystus, żywy i prawdziwy! Piątek, 5 lutego; Wsp. obowiązkowe św. Agaty, dziewicy i męczennicy Czytania: Syr 47,2-11; Mk 6,14-29 kazana w dzisiejszej Ewangelii U postać Heroda jest na swój sposób tragiczna. Nie chodzi tu o tego władcę, który kazał wymordować niewinne dzieci w Betlejem. Jednak ten, o którym mowa, też miał na rękach niewinną krew. Kazał zamordować Jana Chrzciciela, by spełnić kaprys swej nałożnicy i dotrzymać lekkomyślnie danego słowa. Na przykładzie Heroda widać, jak zło wciąga człowieka stopniowo. Jak żądza może zaślepić serce i zagłuszyć sumienie. Najpierw pożądanie, które doprowa- dziło go do odebrania żony własnemu bratu. Później uwięzienie i skazanie na śmierć niewinnego człowieka, który miał odwagę wypomnieć mu zło. Wreszcie widzimy przerażonego, wierzącego w nieprawdopodobne teorie człowieka, który w niczym nie przypomina dumnego władcy. Co ciekawe - podobny błąd popełnił Dawid, pod którego adresem w pierwszym czytaniu usłyszeliśmy pochwalne słowa. Dawid jednak potrafił się opamiętać, wyznać swój grzech i zawrócić ze złej drogi. Sobota, 6 lutego; Wsp. obowiązkowe św. Pawła Miki i towarzyszy, męczenników Czytania: 1 Krl 3,4-13; Mk 6,30-34 alomon prosi Boga o mądrość. Sodpowiedzialności Jest młodym władcą, czuje ciężar za państwo i za cały lud. Bóg patrzy na jego prośbę przychylnym okiem. Mądrość Salomona do dziś jest wręcz przysłowiowa. Niestety, zakończenie tej historii nie jest tak piękne, jak jej początek. U schyłku życia Salomon pobłądził: dał się sprowadzić na manowce chciwości i pożądliwości. Za namową swych licznych żon zaczął czcić bożki oraz zwiększał ciężary nakładane na lud. Czy modlę się o to, aby do końca swego życia wytrwać w łasce Bożej i wierności Bogu? Czy modlę się XAA o łaskę dobrej śmierci? kościół ForMaCJa reLigiJna www.echokatolickie.pl W NASZYM KOLE RÓŻAŃCOWYM Drodzy zelatorzy i zelatorki oraz wszyscy członkowie kół Żywego Różańca Diecezji siedleckiej! Według nauczania Soboru Watykańskiego ii zawartego w Konstytucji o liturgii świętej Wielki Post powinien „przez przypomnienie chrztu lub też przygotowanie do niego oraz przez pokutę (...) usposobić wiernych oddających się gorliwiej słuchaniu słowa Bożego i modlitwie do obchodzenia misterium paschalnego” (KL nr 109). W naszej praktyce 40 dni postu przeżywamy głównie jako czas współodczuwania z cierpiącym Chrystusem. Pamiętajmy zatem, aby podejmując różnorakie czyny pokutne, nie zagubić celu tego świętego czasu. gdy w Wigilię Paschalną będziemy uroczyście odnawiać przyrzeczenia chrzcielne, pamiętajmy, że w tym akcie zawiera się świadome i konsekwentne wybranie Jezusa i gotowość naśladowania go. Konferencja formacyjna podejmuje trudne zagadnienie, które możemy streścić w słowach: „już i jeszcze nie”. teoretycznie wiemy, jak wiele darów otrzymaliśmy w sakramencie chrztu świętego, a jednocześnie doświadczamy, że jeszcze nie żyjemy ich pełnią. Zbyt często skupiamy się na tym, co powinniśmy zrobić dla Boga, nie pamiętając tego, co już Bóg uczynił dla nas. 13 lutego w radzyniu Podlaskim będziemy przeżywać „Kongres zelatorek i zelatorów” diecezji siedleckiej. Warto zatem przybliżyć jego ideę. nasze najbliższe spotkanie radiowe 3 lutego, o 21.40. temat: „Przed Kongresem…”. Zechcemy szerzej powiedzieć o przygotowaniach do wydarzenia i o nim samym. Zamieszczony na naszej stronie obraz „Chrzest Jezusa w Jordanie” może być pomocą przy medytacji w czasie zmianki na antenie radiowej. WaSZ DuSZPaSerZ 13 PaPieskie intencje aPostolstWa ModlitWy na luty ogólnA - abyśmy opiekowali się światem stworzonym, który otrzymaliśmy jako bezinteresowny dar, żeby go pielęgnować i chronić dla przyszłych pokoleń; MisyJnA(ewangelizacyjna) - aby wzrastały szanse na dialog i spotkanie wiary chrześcijańskiej i ludów Azji; DiecezJAlnA - aby przeżywany w Radzyniu Podlaskim „kongres zelatorek i zelatorów” naszej diecezji był impulsem do gorliwszej posługi apostolskiej i misyjnej. KONFERENCJA FORMACYJNA Chrzest - dar i zadanie Nowe Przymierze zawarte pomiędzy Bogiem a Jego ludem jest nowym stworzeniem w Chrystusie. W tej wizji rola chrztu jest kluczowa. Jednak ciągle w naszym myśleniu o tym sakramencie dominujące jest podkreślenie odpuszczenia grzechów bez należytego dowartościowania prawdy, że poprzez chrzest stajemy się uzdolnieni i zostajemy wezwani do naśladowania Chrystusa i zjednoczenia z Nim w całości życia. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia... Św. Paweł Apostoł w swojej nauce moralnej wychodzi od ukazania chrztu jako zjednoczenia z Chrystusem i z tego faktu wyprowadza wszystkie wskazania dotyczące życia moralnego. Moralność, o której pisał św. Paweł, ma charakter chrystocentryczny i paschalny, tzn. skoncentrowana jest na osobie Jezusa Chrystusa i na dziele, jakiego dokonał przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Szaweł, który pod Damaszkiem stał się Pawłem, zrozumiał, że najpierw jest dar Boży, a dopiero potem zadanie do wykonania. Przed spotkaniem z Chrystusem myślał, iż zbawienie może osiągnąć dzięki zachowywaniu Prawa Starego Przymierza. Potem mógł napisać: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13). W codziennym życiu bardzo często spotykamy się ze stwierdzeniem, że nie ma nic za darmo. Ten paradygmat (czyli przyjęty sposób widzenia rzeczywistości w danej dziedzinie) niektórzy przenoszą na swoje życie religijne, zapominając, iż w naszej relacji z Bogiem wszystko jest łaską (darem). Zatem moralność chrześcijańską można określić jako moralność łaski. Chrześcijanin, który zrozumiał, jak wielki dar otrzymał w chrzcie świętym, w swoim postępowaniu nie będzie się kierował oczekiwaniem na przyszłą nagrodę, lecz wiarą w to, co już Bóg dokonał dla niego. Zatem czyny człowieka wierzącego nie powinny wynikać z chęci otrzymania nagrody czy ze strachu przed boskim majestatem, lecz winny być odpowiedzią na dar łaski, która uzdalnia do życia jako nowy człowiek. Przyoblec się w Chrystusa Motyw daru i zadania przewija się przez całe nasze życie. Ten, kto został ochrzczony, staje się kimś, kto umarł dla grzechu, a zarazem kimś, kto jest wezwany do nieustannej walki z grzechem. Chrzest to przyobleczenie się w Chrystusa, ale ochrzczony nieustannie ma się w Niego przyoblekać. W chrzcie przeszliśmy ze śmierci do życia, lecz nieustannie mamy uśmiercać w sobie to, co jest OPRAC. KS. PAWEŁ WIATRAK ProPoZycja Zadania: List św. Pawła apostoła do rzymian uczynię moją lekturą duchową na okres Wielkiego Postu. Po co nam kongres? Jakie mamy skojarzenia, gdy słyszymy to słowo? Pierwsza myśl wielu z nas: kongres to spotkanie wybranej grupy, żeby omówić ważne i trudne sprawy. Kiedy zajrzymy do słowników, to pod hasłem „kongres” znajdziemy m. in. następujące wyjaśnienie: zjazd osób o wspólnych zainteresowaniach, podobnej działalności, zrzeszonych w jednej organizacji. A jakie mamy skojarzenia ze słowem kongres w życiu religijnym? Zapewne słyszeliśmy o kongresach eucharystycznych czy rodziny. Pierwsze gromadzą katolików i są zwoływane w celu umocnienia i zdynamizowania więzi osobowej z Chrystusem dzięki pogłębianiu tajemnicy Eucharystii. W czasie kongresu odbywają się wykłady, seminaria oraz adoracje Najświętszego Sakramentu. Może on mieć zasięg międzynarodowy, krajowy czy diecezjalny. Natomiast kongres rodziny zajmuje się sprawami związanymi z szeroko rozumianą tylko przyziemne. Doświadczamy pewnego napięcia pomiędzy tym, co już posiadamy, a tym, czego jeszcze nie mamy, ale z nadzieją spodziewamy się otrzymania od Boga pełnego dziedzictwa. Chrzest, będąc wyzwoleniem od grzechu i śmierci (dar), jest też wezwaniem do życia w wolności (zadanie), która - przyniesiona przez Chrystusa - dotyka najgłębszych wymiarów naszego życia i zaprasza do jej urzeczywistniania. Odpowiedzialność za proces stawania się wolnym i życia w wolności wynika ze znajomości ceny, jaką zapłacił za nią Chrystus. Jest nią Jego męka i śmierć na krzyżu. Wyzwolony z grzechu i pojednany z Bogiem w sakramencie chrztu świętego mogę prawdziwie prowadzić nowe życie w Chrystusie. Przy takim rozumieniu moralność chrześcijańska ma u swoich podstaw nie tyle normy czy idee, lecz jakość relacji między Bogiem a człowiekiem. Pan nie jest tylko sędzią, który dał normy do przestrzegania, ale przede wszystkim Ojcem, który w Starym Przymierzu dał przykazania jako dowód swojej miłości i troski o człowieka, a w Nowym Przymierzu dał swojego Jednorodzonego Syna. problematyką rodzinną. Czym zatem ma być „Kongres zelatorek i zelatorów” diecezji siedleckiej? Najpierw przywołam słowa św. Ignacego Antiocheńskiego, biskupa i męczennika, które skierował do wspólnoty wierzących w Efezie: „Dołóżcie starań, aby się częściej gromadzić na dziękczynieniu i uwielbianiu Boga. Gdy bowiem zbieracie się razem, słabnie moc szatana i dzięki zgodnej waszej wierze rozprasza się zło, które on sprowadza”. Nasze spotkanie w Radzyniu Podlaskim ma być przede wszystkim spotkaniem ludzi wierzących, którzy czerpią duchową moc ze wspólnego źródła, jakim jest codzienna medytacja różańcowa. Spotkaniem ludzi, którzy chcą podzielić się swoim doświadczeniem z posługi zelatorskiej. Zechcemy także przypomnieć sobie, iż w zamyśle naszej założycielki sługi Bożej Pauliny Jaricot i na mocy decyzji papieskiej jesteśmy stowarzyszeniem. Tak było w naszej ojczyźnie w okresie międzywojennym i do takiej formy powracamy obecnie. Kongres rozpocznie się Eucharystią pod przewodnictwem biskupa siedleckiego Kazimierza Gurdy. W czasie głównej konferencji naszego zgromadzenia powrócimy do źródeł powstania Żywego Różańca. Panna Jaricot stworzyła tę wspólnotę, aby przyjść z pomocą misjom i misjonarzom. Dlatego naszym gościem będzie ks. Maciej Będziński, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary (PDRW), który ukaże, jak konkretnie są wykorzystywane środki finansowe przekazywane przez nas na misje. Ponieważ w naszej diecezji Koła Żywego Różańca znajdują się w 246 parafiach, w zeszłym roku dokonano podziału na cztery rejony. W czasie kongresu przewidziane jest spotkanie w grupach rejonowych pod przewodnictwem księży moderatorów rejonowych ŻR. Ma ono na celu omówienie zasad współpracy. I jeszcze kilka uwag organizacyjnych. Będą cztery punkty rejestracji uczestników oznaczone kolorami: niebieskim, żółtym, zielonym i czerwonym. Potwierdza- my w nich nasze przybycie i odbieramy materiały kongresowe. Eucharystia i konferencja odbędą w kościele górnym. Natomiast spotkanie w rejonach i agapa w kościele dolnym. Na Koronkę do Miłosierdzia Bożego wracamy do kościoła górnego. W czasie agapy będzie możliwość zakupienia materiałów pomocnych w formacji duchowej. A dokładniejsze informacje o kongresie na antenie Katolickiego Radia Podlasie w środę, 3 lutego, o 21.40. Zapraszam do słuchania i włączenia się w audycję. OPRAC. KS. PAWEŁ WIATRAK Miłosierni jak ojciec - „kongres ZelatoróW i Zelatorek” dieceZji siedleckiej 13 lutego, Sanktuarium Matki Bożej Papieskiego Dzieła nieustającej Pomocy w radzyniu rozkrzewiania Wiary; 12.00 - słowo moderatora Podlaskim 9.15 - 9.50 - rejestracja uczestników; diecezjalnego Żywego różańca; 9.50 - powitanie uczestników 12.30 - spotkanie w grupach kongresu; rejonowych; 10.00 - eucharystia pod 13.30 - agapa; 15.00 - Koronka do Miłosierdzia Bożego; przewodnictwem bp. K. gurdy; 11.15 - konferencja ks. Macieja 15.10 - czas świadectw; 15.40 - medytacja różańcowa. Będzińskiego, krajowego sekretarza 14 publicystyka EchoKatolickie numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. Słowo zamieszkało wśród nas SIEDLCE Spotkanie u sióstr pasjonistek W domu zakonnym Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek św. Pawła od Krzyża, znajdującym się na terenie parafii Miłosierdzia Bożego, gościł o. Nello Dell’Agli, psychoterapeuta, wykładowca i kapłan oraz założyciel „Bractwa z Nazaretu”, wraz z członkiniami nowo powstałej wspólnoty, która mieszka w Ragusie na Sycylii. U zasadniając pomysł na zorganizowanie spotkania ze wspólnotą, której szczególnym rysem jest praca z ludźmi świeckimi w duchu łączenia Lectio Divina z Lectio Humana, s. Anna tłumaczy: - Tajemnica narodzenia Jezusa niesie ze sobą niezaprzeczalną prawdę, iż miłość Boga Ojca chce przenikać naszą codzienność. Miłosierny Ojciec pragnie wspólnie z nami przebyć drogę i nadać jej nowy blask swoją miłosierną obecnością. Bóg pragnie zamieszkać w zaciszach naszej rzeczywistości: w rodzinach, miejscach pracy i posługiwania, gdziekolwiek się znajdujemy z Jego woli. Na spotkanie do domu sióstr pasjonistek przybyło 47 osób. Wśród nich - kilka małżeństw oraz przedstawiciele działającej w parafii Ducha Świętego Wspólnoty Odnowy Rodziny w Duchu Świętym wraz z ks. Sebastianem Biskiem. Prelekcję o. Nello tłumaczyła na język polski s. Katarzyna Grunwald, przełożona Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek św. Pawła od Krzyża w Polsce. Biblia najlepszą terapią Spotkanie rozpoczął wykład o. Nello, który przybliżył rodzaje relacji interpersonalnych w rodzinie, ale też w innych środowiskach, np. w pracy. Kontynuację stanowiło przełożenie rozważań na konkretny grunt - osoby biorące udział w spotkaniu, pracując w grupach, mogły wymienić się spostrzeżeniami dotyczącymi wykładu oraz porównać relacje między rodzicami a dziećmi, które wyróżnił prelegent, z tymi w ich domach. Druga część wykładu - poprzedzona agapą - dotyczyła umiejętności korzystaPolska O. Nello zwrócił uwagę na miejsce człowieka w zamyśle Pana Boga. nia z daru, jakim jest Pismo Święte. O. Nello zwrócił uwagę na miejsce człowieka w zamyśle Pana Boga i życie Jego słowem na co dzień, podkreślając, że najlepszą terapią zaburzonych rodzinnych relacji jest systematyczne wspólne czytanie Biblii i medytacja nad wybranym jej fragmentem. Dostaliśmy instrukcję - Ze spotkania wyszliśmy podbudowani - przyznają Barbara i Juliusz Mitelscy. - Wysłuchaliśmy ważnych słów o sposobach funkcjonowania dorosłych i dzieci w rodzinie. Ważne jest to, aby pracować nad sobą i rozbrajać „bomby” z ładunkiem stresu szczególnie z myślą o dzieciach, które niezależnie od wieku potrzebują spokoju w domu, a przede wszystkim rodziców tworzących zgrany duet. Wówczas, kiedy ludzkie sposoby zawodzą, istotna jest odwaga sięgnięcia Wówczas, kiedy ludzkie sposoby zawodzą, istotna jest odwaga sięgnięcia po Boże słowo. po Boże słowo, które naprawdę dodaje sił - mówią. - Konferencja umocniła moją wiarę i miłość do drugiego człowieka. Piękne treści o rodzinie, wychowaniu dzieci i miłości małżeńskiej jeszcze bardziej utwierdziły mnie w przekonaniu, jak ważna jest więź między małżonkami i relacje w rodzinie. Ojciec podkreślał rolę wspólnej modlitwy, tłumaczył, jak Bóg przemawia do nas przez teksty Pisma Świętego, wydarzenia z naszego życia i drugiego człowieka - zaznacza Anna. - Pragniemy jako wspólnota, ale też indywidualnie, żyć według słowa Bożego na zasadach, jakie zostały nam przedstawione, poświęcając czas na czytanie, rozważanie czy medytację zaledwie pięć-dziesięć min dziennie deklaruje Artur ze Wspólnoty Odnowy Rodziny w Duchu Świętym. - Spotkanie przepełnione wartościowymi moim zdaniem Ewa i Krzysztof Prokuratowie Jeśli godzimy się na działanie Ducha Świętego i wsłuchujemy się w to, co ma nam do przekazania przez konkretną sytuację czy człowieka, zaczynamy więcej rozumieć i pozwalamy się Bogu prowadzić. Tym razem też tak się zadziało. Od pewnego czasu szukaliśmy z mężem prostego sposobu, by na co dzień, wśród masy obowiązków, zadań i pracy po prostu żyć słowem Bożym. Otrzymaliśmy zaproszenie na spotkanie z o. Nello; nie były to rekolekcje ani wykład teologiczny - ale po prostu przemiłe spotkanie - wydawało się bardzo krótkie, choć trwało trzy godziny. Dzięki niemu dostaliśmy konkretną „instrukcję” życia ze słowem Bożym i noszenia go w sercu cały tydzień, by we wspólnocie podczas niedzielnej Eucharystii ostatecznie nakarmić się nim do syta i przyjąć je jako Ciało Jezusa Chrystusa. W poniedziałek przystąpiliśmy do dzieła i przygotowaliśmy słowo, we wtorek czytaliśmy je wspólnie, w środę - stosując się do instrukcji ojca - zapoznaliśmy się z postaciami występującymi w Ewangelii opisującej Chrzest Jezusa w Jordanie, w czwartek medytowaliśmy nad tym fragmentem, w piątek podjęliśmy próbę odpowiedzi modlitwą na słowo Boże, w sobotę kontemplowaliśmy słowo, starając się skupić na urywku, który najbardziej do nas przemawia; nosiliśmy je w sercu do niedzieli. Myślę, że to jest, to czego szukaliśmy. Dziękujemy ojcu, siostrom pasjonistkom oraz Duchowi Świętemu za to spotkanie. treściami, rozpoczęte i zakończone wspólnie odśpiewaną kolędą, na pewno przyniesie owoce! Jeżeli jednoczy nas Duch Święty i zamiłowanie do lektury Pisma Świętego, to idziemy drogą duchowej odnowy, na której spotykamy naszego Pana - Jezusa Chrystusa. Już dziś czekam na następne spotkanie! - dodaje Małgosia. Pytane o owoce tych swego rodzaju rekolekcji, siostry pasjonistki nawiązują do biblijnego obrazu. - Doświadczenie, jakie stało się naszym udziałem, niech będzie zaproszeniem do rzucania ziaren w życiu drugiego człowieka. Aby nie powtórzyła się historia z Betlejem, gdzie Słowo przyszło do swojej własności, a swoi Go LI nie przyjęli. Relacja z ogólnopolskiego spotkania sióstr zakonnych w Krakowie Wyjść z własnej wygody K onferencję zainaugurowała Msza św., której przewodniczył bp Grzegorz Ryś. Poprowadził także wykłady i odpowiadał na liczne pytania sióstr. W pierwszym wykładzie prelegent przekonywał, że Kościół istnieje dla ewangelizacji, a nie dla siebie. Powinien wychodzić do ludzi, aby ich zyskać, a nie cieszyć się, że wiernych nie ubywa. To, że mamy struktury, nie musi bowiem oznaczać, że wiara istnieje. Kościół może sprawdzić, czy jest Kościołem ewangelizującym przez doświadczenie wzrostu. Bp Ryś mówił siostrom, że prowadząc kogoś do wiary, trzeba się też spotykać w działaniu indywidualnym. - Czy potraficie konkretnie wskazać, komu przekazałyście wiarę? Przekazujesz wiarę nie wtedy, kiedy kogoś wszystkiego nauczysz, ale gdy uczynisz go uczniem, wprowadzisz w relację z Jezusem swoją postawą wiary; że człowiek ze swoimi pytaniami będzie przychodził do Jezusa. Celem jest postawa, a nie zasób wiedzy. Ewangelizacja zaczyna się, kiedy świat widzi, że w nas dzieje się coś z Pana Boga - nauczał biskup, podkreślając potrzebę jedności w dziele ewangelizacji. - To, co robimy razem, jest większe niż suma tego, co każdy robi indywidualnie, a często każdy sam ewangelizuje, bo uważa że nikt tak nie potrafi jak on - dodał hierarcha. W programie spotkania było również nawiedzenie bazyliki Bożego Miłosierdzia i sanktuarium św. Jana Pawła II, wspólna modlitwa przy relikwiach Papieża Polaka. Siostry uczestniczyły także Fot. sBW Od 15 do 17 stycznia w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa odbywała się sesja naukowa dla sióstr katechetek. Temat wykładów i warsztatów dotyczył problemu: katecheza czy ewangelizacja. W spotkaniu wzięło udział ponad 100 sióstr katechetek. w konferencji „Szkoła miejscem nowej ewangelizacji”, którą przedstawił ks. Artur Ważny, kierujący wydziałem ds. nowej ewangelizacji w diecezji tarnowskiej. Prelegent scharakteryzował współczesne pokolenie katechizowanych, omówił trudności w przekazie wiary i uza- sadniał konieczność nowych form jej przekazu, czyli nowej ewangelizacji. - Trzeba wyjść z własnej wygody - mówił. - Cały Kościół ma ewangelizować? W praktyce katechetycznej często zdarza się tak, że katechizuje się osoby, u których pierwsza ewangelizacja nie miała miejsca. Zwykle powinna się ona dokonać w rodzinie. Potrzeba najpierw otwarcia serca, nawrócenia, przylgnięcia do Jezusa, zanim będzie się dojrzewało w wierze podkreślał, następująco streszczając nowe formy przepowiadania: poznać, aby pomagać; rozmawiać, a nie pouczać; ukazywać, a nie nakazywać; świadectwo jest słowem najgłośniejszym. W spotkaniu wzięło udział ponad 100 sióstr katechetek. Była to wspaniała okazja wspólnej modlitwy w Roku Życia Konsekrowanego, wymiany doświadczeń posługi katechetycznej w szkole, nawiązania nowych znajomości, podzielenia się z innymi bogactwem charyzmatu własnego zgromadzenia. Były także prowadzone zajęcia warsztatowe ph. „Katecheta kreatywny - bank pomysłów”. Spotkanie zorganizowała sekcja katechetyczna przy Konferencji Wyższych Przełożonych Zgromadzeń Żeńskich w Polsce. s. B. Wetoszka temat tygodnia www.echokatolickie.pl Czy nie mamy do czynienia z tym, o czym dość ładnie śpiewała Anna Szałapak: „Zaklinanie, czarowanie, dotykanie, wytwarzanie tego bytu człowieczego”? Brak logiki buduje „rzeczywistość aprawdziwą”, w której dzięki odejściu od prawdy można wytwarzać fantasmagorię. czytaj str. 21 Opinie redaktor prowadzący: monika lipińska „Święta” laickość Europy? fot. Thomas Pajot Jeszcze ćwierć wieku temu wiele tematów - obecnie na stałe zakorzenionych w debacie publicznej - nie istniało. Nie wypadało publicznie mówić o własnych i cudzych preferencjach seksualnych. O planach przebudowy świata w kontekście definicji płci kulturowych wspominało się w kategoriach eksperymentu. Poprawność polityczna była toporna, z trudem maskowała rzeczywiste intencje. KS. PAWEŁ SIEDLANOWSKI K łamstwo nie miało tak wyrafinowanej i wielopiętrowej struktury. Brakowało nośników, które szybko i sprawnie mogłyby je rozsiewać po świecie. Aktualnie wszystko się pozmieniało. Paradoksalnie wiele lat po oficjalnym zniesieniu cenzury dziś knebluje ona usta mocniej, niż miało to miejsce za czasów najbardziej ponurej komuny. Obowiązuje w gremiach, które na sztandary wyciągnęły hasła wolności i tolerancji. I dzieje się tak nie dlatego, że sztaby cenzorów dniem i nocą pilnują niepokornych - cenzura na niewyobrażalną skalę opanowała serca i umysły „światłych” i „nowoczesnych” ludzi. Spętała ich myślenie rodzajem przymusu, jakiego dotąd chyba jeszcze nie było. Zakuła w kajdany konwenansów i fobii. Wypaczyła myślenie. Wewnętrzny cenzor Jakiś czas temu miałem okazję rozmawiać z panią Józefą Hennelową. Opowiadała o swojej pracy w „Tygodniku Powszechnym” w latach 50 ubiegłego stulecia, cenzurze, różnych dylematach. Wspomniała też o odwiedzinach w redakcjach i drukarniach za Odrą. „Pamiętam swoją pierwszą wizytę w NRD, w wydawnictwie w Lipsku drukującym książki religijne, dewocyjne, katechezy - mówiła. - Uderzyła nas szczególna sytuacja: zobaczyliśmy, co znaczy mieć cenzora w sobie! Nad nami w Krakowie czuwał pan, z którym można było się kłócić (zdarzało się, że spór przenosił się do Warszawy zwykle przegrywaliśmy). Zachowywaliśmy w tym wszystkim poczucie wewnętrznej wolności. Redaktorzy w Czechosłowacji, NRD ciągle żyli w przeświadczeniu, że w każdej chwili nakład może być skonfiskowany, odrzucony. W praktyce z lęku często wycinali więcej, niż było potrzeba. Żyli w permanentnym strachu! Nikt nie stał nad ich głowami, a mimo to żyli sparaliżowani myślą, iż mogliby zrobić coś, co nie spodoba się władzy. Poza tym w pewnym momencie człowiek zaczyna się taką postawą zarażać (...)”. Wydaje się, że owa „wewnętrzna cenzura” dziś zyskała nową rację bytu. Są tematy, sprawy, elementy rzeczywistości, o których można mówić tylko źle. Należą do nich bez wątpienia Kościół i polityczny konserwatyzm. Faktem pozostaje antychrześcijańska obsesja Unii Europejskiej, lewicowych mediów. Bezpośrednio przy tym nawiązuje ona do tradycji marksistowskich, z których szeroko czerpie inspiracje - coraz mniej zresztą ów fakt ukrywając. Agresja, z jaką np. europejskie salonowe media komentują poczynania polskiego rządu nieukrywającego swojego przywiązania do dziedzictwa chrześcijańskiego (w Polsce czyni to m.in. „Gazeta Wyborcza” i „Newsweek”), jest elementem owej fobii. Sposoby działania ostrza cenzury są różne: od ironii, wyśmiewania tradycji i marginalizowania kultury chrześcijańskiej, po poprawność polityczną i ekonomiczne sankcje. Czasem chodzi o drobiazgi, innym razem wytaczane są potężne działa i w ruch idą wszelkie możliwe narzędzia nacisku. Są sytuacje, że cenzorzy - spętani wewnętrznym ideologicznym przymusem - przekraczają w donkiszotowskim zapale granicę śmieszności. Tak się stało np. podczas gali wręczenia Złotej Piłki argentyńskiemu piłkarzowi Leo Messiemu w styczniu 2016 r. Towarzyszył mu Brazylijczyk Neymar (zajął drugie miejsce w rankingu), który nigdy nie ukrywał swojej religijności. Podczas finału miał na głowie opaskę z napisem: „100% Jesus”. Jak sam wspominał, trenował w niej już w dzieciństwie (Neymar należy do jednej z licznych w jego kraju wspólnot ewangelikalnych; na swoim profilu w portalu społecznościowym nazywa siebie „dzieckiem Boga”). Na zaprezentowanym przez FIFA nagraniu napisu nie ma - został Paradoksalnie wiele lat po oficjalnym zniesieniu cenzury dziś knebluje ona usta mocniej, niż miało to miejsce za czasów najbardziej ponurej komuny. Obowiązuje w gremiach, które na sztandary wyciągnęły hasła wolności i tolerancji. 15 „poprawiony”. Czyli wymazany. Dlaczego? Bo, rzekomo, mógłby urazić uczucia muzułmanów. Święta zasada „laicite” Chrystianofobia europejskich gremiów przyjmuje także formę milczącej akceptacji. Okrywa się ją woalem „prawa do wolności wypowiedzi” czy wolności religijnej, które - notabene nie obowiązują, gdy chodzi o chrześcijan. Symptomatyczne jest to, co dzieje się w paryskim tygodniku „Charlie Hebdo”. Oto w rocznicę zamordowania w Paryżu przez islamskich terrorystów 12 pracowników redakcji satyrycznego czasopisma na jego okładce umieszczono rysunek przedstawiający wyobrażenie Boga z kałasznikowem na plecach, w zakrwawionym ubraniu i z podpisem „Zabójca wciąż na wolności”. Postać ma nad głową trójkąt ze źrenicą oka w środku (symbol Bożej opatrzności), co wyraźnie sugeruje, iż chodzi o Boga chrześcijan. Porażająca jest skala zastraszenia - niewyobrażalna u nas - w jakim żyją francuscy biskupi. „Episkopat Francji nie komentuje zachowania tych, którzy pragną jedynie prowokować. Czy to byłaby polemika, której Francja obecnie potrzebuje?” - takim wpisem na twitterze odnieśli się do postępku redakcji „Charlie Hebdo” tamtejsi hierarchowie. Zawstydzające jest, że w obronie chrześcijan stanęli wyznawcy Allaha. Przewodniczący Francuskiej Rady Kultu Muzułmańskiego Anouar Khibech stwierdził, że czuje się dotknięty rysunkiem, który „obraża [email protected] wierzących różnych religii”, i dodał, iż „należy szanować wolność wypowiedzi dziennikarzy, ale taki sam szacunek należy się ludziom wierzącym. Rani on wszystkich wierzących różnych religii i nie pomaga w chwili, gdy mamy na nowo spotkać się obok siebie”. We Francji narasta problem ataków na kościoły katolickie. Wiele z nich jest stale chronionych przez żandarmerię. Praktycznie każdego dnia katolickie świątynie są profanowane, podpalane. Niedawno w Lyonie podpalono kaplicę kolegium bł. Franciszka i Hiacynty z Fatimy. W Roubaix na północy kraju skradziono i zniszczono 25 statuetek Matki Bożej - policja znalazła je wrzucone do kanału. W Cantal zniszczono i sprofanowano kościół NotreDame de l’Assomption, w Yvelines połamano krucyfiks przy ołtarzu oraz na zewnątrz kościoła, w Pas-de-Calais sprofanowano kościół Saint-Eloi, w Paryżu - kościół pw. św. Elżbiety Węgierskiej. Niszczone są katolickie cmentarze. W tym samym czasie zakazuje się umieszczania w miejscach publicznych już nie tylko znaków kultu, ale nawet słowa „chrześcijaństwo”. Gdy premier Francji zaapelował do katolików, „aby nie bali się i tłumnie chodzili na Msze św.”, natychmiast ze strony komunistów i partii socjalistycznej posypały się na niego gromy miał naruszyć swoim oświadczeniem „świętą zasadę laicite”. „Nadzieja poddawana próbom” Czy tę wojnę Unia Europejska może wygrać? Nie! Nie ma na to najmniejszych szans. Nawet jeśli cenzura będzie przyjmować coraz bardzie karykaturalne kształty monstrualnej politycznej poprawności. Przed laty John Lennon śpiewał: „Chrześcijaństwo zniknie, straci swą moc, rozpadnie się. Nie muszę się nad tym zastanawiać. Mam słuszność i historia przyzna to. Już teraz jesteśmy bardziej popularni niż Jezus Chrystus. Zastanawiam się, kto zniknie pierwszy: rock and roll czy chrześcijaństwo?” (Lennona już nie ma. Koniec Kościoła wieszczono tysiące razy. Wstrząsały nim kryzysy - pierwsze miały miejsce już wtedy, gdy był przez Jezusa zakładany «por. J 6,66-67»). Ciekawostką pozostaje, że podobne myśli pojawiały się także w głowach wielkich katolickich myśliciel. I tak np. „w drugiej połowie IV w., a więc ponad 1,6 tys. lat temu, rozpowszechniła się wieść, iż chrześcijaństwu pisane jest istnieć tylko 365 lat, tyle ile dni w roku. Wróżba ta musiała sprawiać sporo zamieszania, skoro św. Augustyn powraca do niej w swoich dziełach chyba z dziesięć razy. Według niej, same początki chrześcijaństwa były nieczyste - mianowicie „Piotr sztuką czarodziejską sprawił, aby imię Chrystusa czczone było w ciągu 365 lat; później, po upływie owej liczby, bezzwłocznie się skończy” („Państwo Boże” 18,53.2 - za o. J. Salijem „Nadzieja poddawana próbom”). Nic takiego się nie wydarzyło. Kościół istnieje i będzie istniał do końca świata. Przeminie Unia Europejska (która sama odcięła się od korzeni chrześcijańskich i wybrała drogę nihilizmu), tak jak padł komunizm. Nikt nie jest w stanie pokonać Nazarejczyka, choć wielu próbowało - i bez wątpienia nadal będzie. To tylko w nowych szatach naciera na nas stare kłamstwo, a bywa ono tak uwodzicielskie, że może „w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych” (Mt 24,24). 16 EchoKatolickie Publicystyka numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. Działają w dobrej wierze Centrum Pomocy Interdyscyplinarnej to instytucja, w której osoby pokrzywdzone przestępstwem i ich rodziny z terenu województwa mazowieckiego mogą skorzystać z bezpłatnej pomocy prawnej, psychologicznej, psychoterapeutycznej oraz socjalnej. Na takie wsparcie od stycznia mogą liczyć mieszkańcy Siedlec, Skórca, Łosic, Łaskarzewa i Trojanowa. Pomoc długoterminowa Oferta CPI jest bardzo szeroka. Szczegółowo opowiedziała o niej prezes stowarzyszenia Bona Fides Iwona Przewor. - Kiedy zakładałam CPI w Lublinie, Zamościu, Włodawie i Parczewie, towarzyszyła mi myśl, iż ma być to instytucja, która stanie się narzędziem pracy grup roboczych i zespołów interdyscyplinarnych funkcjonujących w każdej gminie. Początki były trudne. Musieliśmy zdobyć zaufanie poszczególnych instytucji. Dzisiaj CPI obejmuje pomocą na Lubelszczyźnie 1,2 tys. pokrzywdzonych i członków ich rodzin - zaznaczyła. Kto może skorzystać ze wsparcia? Osoby pokrzywdzone przestępstwem, które uprawdopodobnią ten status, tzn. przedstawią informacje, iż np. została wszczęta procedura tzw. Fot. pixabay.com O fiary przestępstw często nie wiedzą, gdzie szukać pomocy. - Zgłaszają się do nas osoby potrzebujące wsparcia nie tylko w postaci żywności, ale też pomocy psychologicznej i prawnej. Mówią o tym również księża, którzy, np. podczas wizyty duszpasterskiej spotykają się z różnymi problemami parafian. Dlatego Caritas Diecezji Siedleckiej we współpracy ze Stowarzyszeniem Równych Szans Bona Fides rozpoczęła realizację zadania zleconego przez resort sprawiedliwości w ramach funduszu pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej właśnie w postaci CPI - mówił podczas konferencji inaugurującej działalność instytucji dyrektor siedleckiej Caritas ks. Marek Bieńkowski, dodając, iż mieszkańcy naszego regionu znajdą tam wszechstronne wsparcie. Okazuje się bowiem, iż jest ono bardzo potrzebne. Świadczą o tym statystyki. - Tylko w Białej Podlaskiej, gdzie również działa filia CPI, od stycznia do września z pomocy skorzystało 86 osób, nie wspominając o Włodawie i Parczewie, w których też funkcjonują takie ośrodki. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak wielu ludzi potrzebuje takiego wsparcia - przyznał ks. M. Bieńkowski. Jak wynika z podsumowania ubiegłorocznego Tygodnia Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem, pokrzywdzeni najczęściej pytali o pomoc w sprawach karnych, ale także rodzinnych, z zakresu prawa pracy czy też kwestii alimentacyjnych. Wiele osób postanowiło się także w tych dniach zgłosić po poradę psychologiczną. Niebieskiej Karty, trwa dochodzenie lub toczy sprawa przed sądem. - Czasem przychodzą do nas pokrzywdzeni, którzy nie są gotowi na wielkie zmiany. Wtedy obejmowani są pomocą mającą na celu niwelowanie skutków przestępstw, np. przygotowując ofiarę do podjęcia w przyszłości odpowiednich kroków - wyjaśniła I. Przewor, podkreślając, iż pracownicy CPI, którzy są certyfikowanymi psychoterapeutami, koncentrują się na długoterminowej pomocy. - Zależy nam, by proces radzenia sobie ze skutkami pokrzywdzenia był kompleksowy i profesjonalny - zaznacza. Mobilni psychologowie i prawnicy Na terenie Mazowsza główny ośrodek CPI mieści się w Siedlcach przy ul. Budowlanej 1. Jego filie powstały w Skórcu, Łosicach i Łaskarzewie. W Trojanowie utworzono stały punkt mobilny. I właśnie ta mobilność odróżnia CPI od innych instytucji. - Największy problem z dostępnością do pomocy jest na terenach wiejskich, gdzie nie ma pieniędzy na zatrudnienie specjalistów. Dlatego to my dojeżdżamy do potrzebujących wsparcia. W praktyce wygląda to tak, że najczęściej przewodniczący zespołów interdyscyplinarnych, kierownicy ośrodków pomocy społecznej czy proboszczowie proszą nas o przyjazd do danej miejscowości, wcześniej informując o tym zainteresowane osoby. Do ich dyspozycji jest prawnik i psycholog - wyjaśnia I. Przewor, dodając, iż pracownicy CPI deklarują dojazd wszędzie tam, gdzie będą potrzebni. Szerokie możliwości Cel działalności CPI to pomoc w radzeniu sobie z następstwami pokrzywdzenia, zminimalizowaniem lęków związanych z udziałem w postępowaniu karnym. Dlatego ważną role odgrywa poradnictwo prawne. - Nasi prawnicy są bardzo dobrze przygotowani do pracy z pokrzywdzonymi. Przechodzą bowiem szkolenia psychologiczne związane z funkcjonowaniem osoby doświadczającej przemocy, systemem wsparcia itd. zapewniła I. Przewor. CPI oferuje też pomoc psychologa i psychiatry, gdyż konsekwencją skrzywdzenia są zwykle stany de- Zawsze dostosowujemy system pomocy do tempa osoby pokrzywdzonej. Nie jest tak, że mamy pomysł na jej życie. Poszkodowana otrzyma to, na co jest gotowa. Nic na siłę - podkreślała I. Przewor. presyjne czy lękowe. - Od tego roku możemy finansować zakup leków, co jest bardzo ważne, ponieważ wielu pokrzywdzonych powinno brać środki antydepresyjne, na które często nie mają pieniędzy - tłumaczyła prelegentka, dodając, iż możliwe jest także pokrycie kosztów świadczeń zdrowotnych, wyrobów medycznych, w tym materiałów opatrunkowych itd. Potrzebujący mogą liczyć także na bony żywnościowe czy talony na zakup odzieży, środków czystości, higieny osobistej, dofinansowanie dojazdu do CPI w Siedlcach. - Natomiast jeśli ofiara podejmie decyzję o odejściu od sprawcy, może otrzymać dotację do czynszu i opłat eksploatacyjnych. Nie dajemy jednak pieniędzy do ręki. Osoba, która otrzyma pomoc materialną, musi trzy razy skorzystać z pomocy specjalisty, czyli psychologa lub prawnika, którzy potwierdzą jej status pokrzywdzenia - wyjaśniła I. Przewor. - CPI zapewnia też mieszkanie interwencyjne. Jednocześnie możemy udzielić schronienia dwóm rodzinom. Najczęściej są to matki z dziećmi. W lokalu mogą przebywać maksymalnie trzy miesiące, ale przez cały czas czuwa nad nimi pracownik, który podejmuje działania mające na celu doprowadzenie do usamodzielnienia - dodała, uzupełniając, iż spośród 22 osób, które trafiły do mieszkania interwencyjnego w Lublinie, tylko dwie wróciły do sprawców przestępstwa. Jedną z form pomocy, która przynosi bardzo dobre rezultaty, jest aktywizacja zawodowa. - Nawet, jeśli przychodzi do nas kobieta, która oprócz gospodarki męża nigdzie nie pracowała. Czuwa nad nią doradca zawodowy. Podpowiada jej kursy, szkolenia podnoszące kwalifikacje, które możemy dofinansować. Jednak zawsze dostosowujemy system pomocy do tempa osoby pokrzywdzonej. Nie jest tak, że mamy pomysł na jej życie. Poszkodowana otrzyma to, na co jest gotowa. Nic na siłę - zastrzegła prezes Bona Fides. CPI zapewnia także pomoc w nauce dzieciom pokrzywdzonym przestępstwem, a w tym roku po raz pierwszy zorganizuje im też letni wypoczynek. Z kolonii, które będą miały również charakter terapeutyczny, skorzysta 50 osób. - Coraz więcej ofiar przestępstw zaczyna szukać wsparcia, chcąc zmienić swoje życie. Jednak martwi nas, że nie mamy formy pracy ze sprawcą. Bo naszą rolą nie jest rozbijanie rodzin. Chcemy je scalać, ale tak, by godność wszystkich członków była zagwarantowana - podkreśliła I. Przewor z Bona Fides, co w tłumaczeniu oznacza „działający w dobrej MD wierze”. okiem duszpasterza: Ks. dr Marek Dziewiecki - psycholog, autor publikacji m.in. na temat profilaktyki i terapii uzależnień Jak pomagać osobom uwikłanym w przemoc domową? U dzielenie skutecznej pomocy w sytuacji przemocy domowej wymaga najpierw empatycznego wczucia się w subiektywne przeżycia ludzi dotkniętych takim doświadczeniem. Poszczególne osoby przeżywają swoją sytuację w zróżnicowany sposób. Niektóre odczuwają bunt i nienawiść wobec osoby krzywdzącej. Inne z kolei doświadczają nieuzasadnionego poczucia winy lub ulegają rozpaczy. Są to przeżycia destrukcyjne, które utrudniają przezwyciężenie problemu. Empatia umożliwia dostosowanie rodzaju i sposobu interwencji do psychicznej sytuacji osoby krzywdzonej. Jeśli chcemy pomóc osobie krzywdzonej, punktem wyjścia, który pomoże w uwolnieniu się z destrukcyjnych przeżyć, a zwłaszcza z poczucia wstydu i bezradności, powinna być pomoc w odzyskaniu lub umocnieniu poczucia osobistej godności oraz nadziei. Empatia umożliwia pomagającemu budowanie przyjaznych więzi, które w obliczu drastycznie zaburzonych relacji domowych mogą stać się dla osoby krzywdzonej psychiczną odtrutką. Zadanie drugie to jak najszybsze powstrzymanie przemocy. Aby to osiągnąć, konieczne jest wyprowadzenie ludzi krzywdzonych z pułapki osamotnienia poprzez wskazanie osób, środowisk i instytucji, które mogą udzielić konkretnej pomocy w obliczu przemocy domowej (policja, pomoc społeczna, gmina, parafia). W polskich warunkach przemoc domowa łączy się najczęściej z nadużywaniem alkoholu i z chorobą alkoholową. W tej sytuacji w wielu przypadkach skuteczne okazuje się skontaktowanie ludzi krzywdzonych z ruchami samopomocy (Kluby Abstynenta, grupy Al-Anon i Al-Ateen). Zadaniem trzecim jest pomoc w uwolnieniu od fałszywych schematów myślenia oraz błędnych przekonań na temat cierpienia i zaburzonych więzi rodzinnych. W polskich realiach ofiary przemocy domowej to najczęściej kobiety i jednocześnie osoby wierzące. Rozmawiając z nimi, przekonuję się, że wiele z nich interpretuje swoje cierpienia jako krzyż w sensie religijnym, jako ból, który trzeba dźwigać i z którym trzeba się pogodzić, aby być wiernym miłości małżeńskiej i rodzinnej oraz Bogu. Trzeba zatem cierpliwie i precyzyjnie wyjaśniać, że Bóg nigdy nie zsyła nam cierpień ani krzyży. Jedyne, co On nam zsyła, to miłość i prawdę, której uczy nas Jego Syn. Przemoc domowa pojawia się tam, gdzie ktoś (świadomie lub na skutek jakichś zaburzeń) sprzeciwia się Bożemu zamysłowi wobec małżeństwa i rodziny. Z tego właśnie względu Kościół uznaje, że istnieją tak drastyczne formy kryzysu małżeństwa i rodziny, z których jedynym wyjściem jest fizyczne rozstanie się z osobą niezdolną (przynajmniej czasowo) do miłości i wyrządzającą krzywdę najbliższym. Stąd instytucja separacji małżeńskiej. Nie oznacza ona jednak wycofania miłości, lecz powstrzymanie destrukcyjnego cierpienia i stworzenie warunków, by człowiek krzywdzący domowników mógł się zastanowić i zmienić. NOT. MD publicystyka www.echokatolickie.pl Opinie 17 „Nie” dla imigrantów w Polsce 23 stycznia na placu Wolności w Białej Podlaskiej odbyła się demonstracja przeciwko przyjmowaniu imigrantów. Protest zorganizowali przedstawiciele ruchów narodowych i klubu Pawła Kukiza. W zgromadzeniu wzięło udział ok. 300 osób. Pomiędzy przemówieniami uczestnicy skandowali: „Podlasie przeciw imigrantom”, „Repatrianta a nie imigranta”, „Nie islamska, nie laicka, tylko Polska katolicka”. Nie zabrakło też wspólnych śpiewów w stylu: „Płaczą Niemcy, płacze Francja, tak się kończy tolerancja”. Jako pierwszy zabrał głos poseł Jarosław Sachajko (klub Kukiza). Namawiał do składania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie przyjmowania imigrantów w Polsce. - Proszę czuć się właścicielami Polski, nie możemy otworzyć puszki Pandory. Czy zaczniemy się nad tym zastanawiać dopiero po pierwszym gwałcie lub wybuchu? Mamy spokój w Polsce i tego pilnujmy - apelował. Protesty mimo zakazu Na demonstrację przyjechał związany z Ruchem Narodowym Adam Zawisza. Zwracając się do zgromadzonych, mówił, że Polska nigdy nie była, nie jest i nie będzie krajem imigracyjnym. Podkreślał, że uchodźcy niosą ze sobą zagrożenie społeczne, finansowe i kulturowe. Imigranci dopuszczają się wielu przestępstw, zubażają państwa, w których się osiedlają i niszczą tożsamość kulturowocywilizacyjną Europy. - Polska jest chrześcijańska i nie potrzebuje takiej szkodliwej mieszanki. Nie chcemy też terrorystów, którzy przyjadą pod płaszczykiem uchodźców - mówił A. Zawisza. Damian Kita z Obozu NarodowoRadykalnego wzywał do zdecydowanej reakcji. - W Szwecji imigrantom funduje się naukę strzelania z broni palnej i zezwala jeździć bez prawa jazdy. Media milczą, gdy w całej Europie dochodzi do kolejnej fali gwałtów. My musimy być przykładem dla narodów Europy Zachodniej, one tego potrzebują! - mówił. Wspominał, że władze Warszawy i Podkowy Leśnej zabroniły jego obozowi protestowania przeciw uchodźcom. - Mimo zakazu przyszliśmy! Polska to jest nasz dom i sami chcemy o nim decydować - tłumaczył. Nie wstydźmy się wartości Bartosz Malewski, prezes lubelskiego okręgu Młodzieży Wszechpolskiej przekonywał, że problem imigracyjny, z jakim boryka się Europa, jest tylko objawem choroby, która ją trawi. Stary kontynent jest słaby, bo odrzucił Boga i wartości chrześcijańskie, na których tyle lat budował swoją świetność. - Europa jest dziś zastraszona, klęczy na kolanach. Europejkom radzi się, aby wieczorami nie wychodziły same z domu, odwołuje się mecze i inne imprezy masowe, zabawy sylwestrowe odbywają się pod czujnym okiem snajperów. Czy to jest normalne? My tego w Polsce nie chcemy! - apelował, dodając, że zachód przegrywa wojnę kulturową i cywilizacyjną, robiąc to na własne życzenie. - Walka o Białą Podlaską bez imigrantów to tylko mały krok w tej wojnie - tłumaczył B. Malewski. - Odpowiedzmy kontrrewolucją. Każdego dnia przyznawajmy się do wartości, które wyznajmy, do wartości chrześcijańskich, narodowych i patriotycznych. Nie czujmy z tego powodu kompleksów. Czytajmy dobre lektury, które będą kształtować nasze postawy i poglądy! - radził. Gdzie nasi posłowie? Słowa krytyki popłynęły także w kierunku obecnego rządu. Środowiska narodowe i przedstawiciele klubu Kukiza wzywają władze do Stary kontynent jest słaby, bo odrzucił Boga i wartości chrześcijańskie, na których tyle lat budował swoją świetność. wycofania się z zobowiązań i zdecydowanej reakcji. - Politycy próbują nam wmówić, że imigranci nie niosą ze sobą żadnego zagrożenia. Ale jakie zagrożenie może spotkać osoby, które nie korzystają z komunikacji publicznej, żyją na strzeżonych osiedlach i nie znają realiów życia codziennego? - pytał Bartłomiej Maksymowicz, przewodniczący Młodzieży Wszechpolskiej z Białej Podlaskiej. - Z zagrożeniami będziemy zmagać się my, zwykli obywatele, policja, funkcjonariusze straży granicznej i lekarze. Niestety, nasze słowa nie docierają do rządzących. Gdzie jest ośmiu posłów wydelegowanych z naszego okręgu, gdzie jest nasz senator? Przed wyborami wszyscy byli przeciwni przyjmowaniu imigrantów. Jeśli ci panowie nie mają odwagi, by spełniać wolę narodu, niech zrezygnują ze swoich funkcji! - domagał się działań. Mecenas Marcin Iwanowski podkreślał, że poprzedni rząd w październiku ubiegłego roku mocno zmienił ustawę o udzielaniu ochrony cudzoziemcom na terytorium Rzeczpospolitej. Kilka tygodni później złożył zobowiązanie dotyczące przyjęcia imigrantów. Prawnik podkreślał, że Polska może uchylić się od tych zobowiązań, że wszystko zależy od dobrej woli rządzących. Na koniec swojego wystąpienia prosił o modlitwę za nasz kraj przez wstawiennictwo Matki Bożej i zaprosił do wspólnego odmówienia „Pod Twoją obronę…”. - Dziękuję za przybycie! Nasza walka nie kończy się. Nie przyszliśmy tu, aby tylko pokrzyczeć. Wymagamy od naszych przedstawicieli w rządzie, by upomnieli się o nas, aby odrzucili kwoty imigranckie i trwali przy naszym stałym i niezmiennym stanowisku: zero imigrantów Polsce! - zakończył zgromadzenie B. MaksyAWAW mowicz. moim zdaniem Dariusz Stefaniuk prezydent Białej Podlaskiej Swój pogląd na sprawę przyjmowania imigrantów wyraziłem jesienią, zwołując konferencję. Dalej mam do tej kwestii negatywny stosunek. Niemcy przyjęli zbyt dużo „rąk do pracy”, więc dziś wymuszają na arenie międzynarodowej kwotowe przyjmowanie uchodźców. Z tego co wiem, polski rząd nie może wycofać się z zobowiązań podjętych przez rząd E. Kopacz. Do naszego kraju ma być przyjętych 7 tys. uchodźców. Nie podchodzę do tego entuzjastycznie. Tak duża fala emigracji nie powinna być w połowie kierowana do Białej Podlaskiej. To kompletny absurd. Należy protestować! Te osoby na pewno tu trafią, ale jeszcze nie wiadomo, jak będą rozlokowane. Jako społeczeństwo powinniśmy domagać się, by trafiło ich tu jak najmniej. Nie chcę, by ich obecność negatywnie odcisnęła się na lokalnej społeczności. Wolałbym przyjmować do Białej Podlaskiej osoby zza wschodniej granicy, tych, którzy mają kartę Polaka i polskie korzenie. To nasz obowiązek jako narodu. Przecież mamy wspólne korzenie, historię i etos. Owszem, potrzebującym trzeba pomagać, ale Polska nie jest krajem, który przyjmie cały świat z jego problemami, wojnami i głodem. Wydałem zgodę na tę demonstrację, bo każdy ma prawo do protestu i wygłaszania swoich racji. Wiem, że mieszkańcy naszego miasta nie chcą, aby siłą narzucano im przyjęcie kilku tysięcy uchodźców. NOT. AWAW 18 EchoKatolickie publicystyka Agnieszka Wawryniuk redaktor prowadzący Moi przyjaciele od Boga W e wtorek, 2 lutego, zakończy się Rok Życia Konsekrowanego. Warto, by ten dzień stał się okazją do dziękczynienia za ludzi, którzy w pełni oddali się Bogu. Każdy z nas korzysta z ich posługi, choć często nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Dla mnie 2 lutego będzie czasem uwielbienia Pana za tych konsekrowanych, których dane było mi spotkać i poznać osobiście, nie tylko z racji mego zawodu. Będę dziękować za s. Justynę, moją koleżankę z lat szkolnych. Ciągle mam w pamięci jej śluby wieczyste. To była jedna z najpiękniejszych uroczystości, w jakich kiedykolwiek uczestniczyłam. Podziękuję za br. Adama, który po pierwszym spotkaniu zaproponował mi współpracę przy biuletynie liturgicznym „Dzień Pański” i który ciągle przypomina mi o tym, że pisanie każdego tekstu powinno być zawierzone Duchowi Świętemu. Założyciel jego zgromadzenia - bł. ks. Jakub Alberione - do dziś jest dla mnie duchowym przewodnikiem i wzorem w „pisaniu o wszystkim, ale po chrześcijańsku”. Podziękuję za s. Janinę, która zabrała mnie do Nowogródka i pokazała miejsce, gdzie przed laty zginęły jej współsiostry. Tej lekcji nie zapomnę nigdy. Podziękuję za s. Bognę. Wywiad, w jakim opowiadała o niesamowitym działaniu Ducha Świętego, zapoczątkował w moim życiu przygodę, której zakończenie trudno mi przewidzieć. 2 lutego podziękuję za wszystkie siostry, ojców i braci, których w każdej chwili mogę poprosić o modlitwę. Wiem, że mogę liczyć na ich wsparcie przed Panem. Korzystam z tego bardzo często. Nie czuję, że jesteśmy z dwóch różnych światów. Owszem, mamy inny styl życia, inne obowiązki i zadania, ale łączy nas Jezus. Wiem i odczuwam, że wzajemnie się ubogacamy. Konsekrowani są dla mnie wielkim znakiem miłości Boga do człowieka i człowieka do Boga. W ich oddaniu dostrzegam dar i tajemnicę. Chwała za to, że są wśród nas! echo sonda Rok Życia Konsekrowanego był dla mnie…. Papież Franciszek poprzez ogłoszenie RŻK dowartościował taką formę powołania. Została ona na nowo ukazana nie tylko osobom świeckim, ale także samym konsekrowanym. Różne spotkania, sympozja, pielgrzymki i czuwania pokazały, że jest nas dużo, że istnieje wiele młodych osób, które poświęciły swoje życie Jezusowi i zaryzykowały pójście za Nim. Dla mnie osobiście był to czas patrzenia na swoją nazaretańską przeszłość z wdzięcznością za bł. matkę założycielkę Franciszkę Siedliską, za ciągle aktualny charyzmat służby rodzinie, jaki nam zostawiła, za wspólnotowe świadectwo wierności bł. nazaretanek z Nowogródka oraz za powołanie mnie do tej rodziny zakonnej. Wiele razy w ciągu tego roku, podczas różnych spotkań z młodzieżą i niedzielnych Mszy św. w kościołach parafialnych, mówiłam o moim zgromadzeniu i powołaniu. Zawsze pojawiało się pytania: dlaczego ja??? Odpowiedź próbuję znaleźć już od ponad 34 lat... i nic. Jedyne słowo, jakie przychodzi do głowy, to TAJEMNICA. Pan Bóg powołuje kogo chce, kiedy chce i jak chce. Osobiście jestem Mu bardzo wdzięczna, że kiedyś powołał także i mnie. Trochę się z Nim targowałam, ale zaryzykowałam i jestem szczęśliwą nazaretanką! Rok Życia Konsekrowanego był dla mnie okazją do podziękowania Bogu za dar powołania. Od mojej profesji zakonnej mija 25 lat. RŻK rozpocząłem jako misjonarz w Gruzji, a kończę w Białej Podlaskiej, w mieście bł. H. Koźmińskiego. Dużo się przez ten czas zmieniło, to nieodłączna cecha konsekracji. Oddaję swoje życie w ręce o. Tomasz Boga, poddaję się Jego woli i właśnie Wroński wtedy przytrafiają się najciekawsze zdarzenia. Takim wydarzeniem niewątgwardian pliwie była peregrynacja ikony MB JaKlasztoru Braci snogórskiej, którą mogliśmy gościć we Mniejszych wspólnocie w Białej aż przez dwie doby: Kapucynów w Białej Podlaskiej najpierw w naszej wewnętrznej kaplicy, a potem w kościele, w którym posługujemy przy ołtarzu i w konfesjonale. Kolejnym doświadczeniem tego roku był odpust zupełny, który można było zyskać w naszych świątyniach, najpierw w naszej małej kaplicy w Achalcyche, w Gruzji, a także w kościele św. Antoniego w Białej. To mi uświadomiło, że życie zakonne nie jest tylko dla mnie, ale jest darem dla Kościoła; że jesteśmy sobie nawzajem potrzebni, służąc powołaniem, którym obdarował nas Bóg. Ja potrzebuję świadectwa miłości i jedności małżeństw i rodzin, a oni mówią mi, że mój sposób życia jest pomocą dla ich wiary. W RŻK spotkałam się z jeszcze większą życzliwością w stosunku do naszej wspólnoty. Ludzie jakby się obudzili. Swoją dobroć wyrażali na wiele sposobów. Zobaczyłyśmy, że nasza konsekracja jest dla nich bardzo ważna i zauważalna. Drugim znaczącym faktem w tym roku były nasze cztery całodobowe adoracje Najświętszego Sakramentu, zorganizowane z polecenia Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Klauzurowych. Naszą modlitwę oparłyśmy na tajemnicach różańcowych. Doświadczenia tego rodzaju modlitwy nie da się zważyć ani zmierzyć. Ona nas zjednoczyła, mimo że nie opuszczałyśmy murów klasztoru. W tajemnicach radosnych dziękowałyśmy za łaskę powołania, w bolesnych przepraszałyśmy za nasze grzechy, odejścia i niewierności, w chwalebnych polecałyśmy zmarłych braci i siostry, w tajemnicach światła prosiłyśmy o nowe powołania. W RŻK uczestniczyłam też we wrześniowym kongresie młodych konsekrowanych. Widok tych kolorowych grup wzbudzał radość. Potem była modlitwa w kaplicy MB wypełnionej młodziutkimi nowicjuszkami. Podczas pieśni o Jezusie, Baranku i Oblubieńcu miałam łzy w oczach. Ta modlitwa była jak kadzidło złożone z żywych serc. Cieszę się, że Jezus jest tak bardzo kochany! NOT. AWAW s. Janina Mateusiak nazaretanka s. Józefa dominikanka Klauzurowa wypowiedz się www.echokatolickie.pl numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. Nam nie Jezus, objawiając się s. Faustynie, nazywał osoby konsekrowane drogocennymi perłami (Dz 531). Potem dał jej poznać, że „istnienie świata podtrzymują dusze wybrane, to jest zakony. Biada światu, jeśli braknie zakonów” (Dz 1434). Agnieszka Wawryniuk zgodnie z misją swojego zgromadzenia - wylicza franciszkanin. im są konsekrowani? Franciszkanin o. dr Marek Wódka przytacza anegdotę, którą opowiedziała mu jego polonistka. Działo się to podczas wizyty kolędowej. Razem z wnukiem czekała na przybycie księdza. Maluch stał w oknie. W pewnym momencie krzyknął: „Babciu, Panbozia idzie!” Dziecko miało dobrą intuicję, bo przecież konsekrowani uobecniają i naśladują Jezusa. - Łaciński czasownik consecrare znaczy tyle, co poświęcać. Mówimy tu zatem o człowieku poświęconym Bogu. Proces ten składa się z dwóch ważnych elementów: daru z siebie i działania Boskiego. W szerokim znaczeniu konsekrowani są wszyscy, którzy tworzą Kościół, a więc rzesze wiernych, dzieci, młodzieży, rodziców i starców idących w każdą niedzielę do kościoła, a nawet ci, którzy z różnych przyczyn nie odróżniają już dnia świątecznego od powszedniego, ale kiedyś zostali przyniesieni do świątyni i ochrzczeni - wyjaśnia o. Marek. Pierwszą konsekracją człowieka jest bowiem sakrament chrztu świętego. - Ta chrzcielna konsekracja bywa pogłębiona i zradykalizowana ewangelicznie przez konsekrację zakonną, tj. przez śluby posłuszeństwa, ubóstwa i czystości - tłumaczy, dodając, że osoby do tego powołane, odpowiadając na wezwanie Chrystusa, stają się konsekrowanymi w Kościele. - Do nich należą księżą, którzy pragną realizować swoją misję we wspólnocie zakonnej i w duchu specyficznego charyzmatu wybranego zakonu, a także bracia i siostry zakonne służące Kościołowi Habit ma niepokoić Mój rozmówca podkreśla, że takie życie jest głęboko zakorzenione w przykładzie i nauczaniu Chrystusa Pana. Przywołuje adhortację „Vita consecrata”, w której Jan Paweł II pisał, że dzięki profesji rad ewangelicznych, czyli dzięki ślubom zakonnym, zakonnicy i zakonnice sprawiają, że charakterystyczne przymioty Jezusa dziewictwo, ubóstwo i posłuszeństwo - stają się w trwały sposób „widzialne” w świecie. To jest fundamentalny wymiar uobecniania Jezusa. - Świadomie nie zaczynam od wkładu zakonów w odnowę życia społecznego, choć ten jest bezsprzeczny, ale od wymiaru mistycznego - podkreśla o. Marek. - Zauważmy, że taki styl życia osób konsekrowanych skupia naszą uwagę na tajemnicy Królestwa Bożego, które jest już obecne w historii, ale w pełni urzeczywistni się w niebie. Habit zakonny na ulicy ma nas wewnętrznie niepokoić, pobudzać do zastanowienia się nad celem naszego życia. Osoby konsekrowane żyją na ziemi „życiem przyszłym”, a przez to inspirują nas wszystkich do refleksji, byśmy nie rozsiadali się w tym życiu zbyt wygodnie, bo nasz prawdziwy dom jest w niebie - tłumaczy. - Uwzględniając tę perspektywę, dopiero należy przyznać, że konsekrowani uobecniają Jezusa także przez prozaiczne prace w służbie Kościoła, nawet te najprostsze, jak praca w zakrystii, wypiekanie hostii, służba w szpitalach, domach opieki, hospicjach, schroniskach dla bezdomnych. Zakonnicy i zakonnice czynią to, bo są rękami kochającego nas Boga! - zauważa franciszkanin. K migawka Spotkali się u Matki 5 września 2015 r. w sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej odbyła się diecezjalna pielgrzymka osób konsekrowanych i ich rodzin. Spotkanie było okazją do wspólnej modlitwy, integracji oraz pochylenia się nad wartością życia całkowicie oddanego Bogu. Na pielgrzymkę przybyło ok. 100 osób konsekrowanych posługujących w naszej diecezji. Przyjechały m.in. siostry nazaretanki, albertynki, niepokalanki, sercanki, ojcowie paulini oraz członkinie instytutów świeckich. Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Kazimierz Gurda. Ordynariusz przypominał, że obecnie w naszej diecezji funkcjonuje 19 instytutów żeńskich i osiem męskich. Posługuje nam ponad 300 sióstr i około 80 ojców oraz braci zakonnych. Biskup zwrócił też uwagę, że w Polsce i na świecie pracuje około 900 osób konsekrowanych pochodzących z diecezji siedleckiej. - Życie konsekrowane ma na celu bycie z Jezusem w więzach Jego miłości. Nie wszyscy potrafią zrozumieć, że w takim życiu oddajemy się osobie Jezusa i uznajemy Go za naszego jedynego Oblubieńca - mówił bp K. Gurda. - Czas realizacji powołania jest czasem upodabniania się do Niego. On zawsze kocha, jest ubogi i posłuszny. Bycie do Niego podobnym nadaje najgłębszy sens waszemu trudowi i waszej radości. Papież Franciszek wzywa dziś was wszystkich do przeżywania swojej konsekracji w duchu radości. Tej radości nie wolno ukrywać i zatrzymywać tylko dla siebie, ona ma jaśnieć, jak światło w ciemności. Dziś trzeba być świadkiem radosnej służby AWAW Jezusowi w Jego Kościele - apelował pasterz Kościoła siedleckiego. publicystyka www.echokatolickie.pl wolno spać! Opinie 19 rozmowa Prośmy o mądrość dla rodziców Biskupie, jak minął Rok Życia Konsekrowane? Księże go w Polsce i w naszej diecezji? bp Kazimierz Gurda ordynariusz diecezji siedleckiej, przewodniczący komisji ds. instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego z ramienia KEP Patrząc na ten rok, winniśmy Panu Bogu podziękować za wszystko, co dokonało się w owym czasie. Przygotowano bardzo dużo inicjatyw, które miały wymiar ogólnopolski. Zorganizowano m.in. sympozja i konferencje naukowe, na których podejmowano tematy związane z życiem konsekrowanym. Wszystko po to, by pogłębić pod względem teologicznym znaczenie konsekracji i oddania się Panu Bogu oraz Kościołowi. Osoby konsekrowane brały udział w specjalnych pielgrzymkach i spotkaniach przygotowywanych w parafiach, przez co były jeszcze bardziej widoczne dla ogółu wierzących. Temat życia konsekrowanego był obecny także w katolickiej prasie i w rozgłośniach radiowych. W naszej diecezji zorganizowaliśmy m.in. pielgrzymkę do Kodnia, w której wzięły udział zarówno osoby życia konsekrowanego, jak i ich najbliżsi. Zaprosiliśmy rodziców, by podziękować im za synów i córki, którzy wybrali drogę życia konsekrowanego. Podziękować, że nie bronili im wejścia na taką drogę. Poszczególne wspólnoty zakonne prezentowały się także w naszym „Echu Katolickim” i na falach „Katolickiego Radia Podlasie”, opowiadając o tym, w jaki sposób realizują swoje charyzmaty i misje. Rok Życia Konsekrowanego może wpłynąć na ? Czy wzrost liczby powołań? Ten czas był dla zgromadzeń Może w czasie, gdy jeszcze mocniej przypatrujemy się Bożej miłości i przebaczeniu, powinniśmy podziękować za konsekrowanych, których spotkaliśmy na swojej drodze? Mówię o Jezusie O swoje przemyślenia poprosiłam też o. Pawła Gomulaka, oblata Maryi Niepokalanej. Na pytanie, jak świat przyjmuje dziś konsekrację, odparł, że odpowiedzią jest każdy człowiek, którego spotykamy. - Musimy tak żyć naszą konsekracją, aby prowokować w ludziach pozytywne pytania o Boga - mówi, dodając, że w tym roku jego rodzina zakonna świętuje jubileusz 200-lecia. - To także pytanie i wyzwanie dla nas, oblatów. Jeden z naszych generałów powiedział, że nie może być oblatem ten, kto na drodze swego życia nie spotkał Chrystusa. Nie chodzi o tradycję i wychowanie. On musi ze mnie wychodzić, rozrywać mnie nawet w moich słabościach, aby zobaczyli Go we mnie ci, których spotykam. Obecnie pomagam w kolędzie w diecezji bielsko-żywieckiej. Od wielu już lat przy takich okazjach nie rozmawiam z ludźmi o pracy, chorobach czy pogodzie, ale o wierze. I zawsze słyszę to samo: takiej kolędy jeszcze nie mieliśmy, ksiądz jest jakiś inny. I o to właśnie chodzi! - uśmiecha się o. Paweł. Na głos Pana! O. Paweł Gomulak zaznacza, że współczesny świat może konsekrowanych… nawracać, wyrywać ze schematów i programów, w których nie ma życia, które są skostniałym obyczajem. - W życiu zakonnym łatwo się przyzwyczaić, przybrać pozy, stać się niedostępnym - wylicza. - Świat nas z tego wyrywa za każdym razem, kiedy spotykamy ludzi świeckich - mistyków, ludzi głębokiego zawierzenia, którzy przypominają nam o zaufaniu Bogu. Kiedy widzimy ludzi, którym posługujemy, a w ich oczach płonie żar relacji z Bogiem - wylicza i podkreśla: - Nie tylko my dzielimy się wiarą, oni też nas jej uczą. Z biegiem lat życie zakonne może rodzić poczucie uśpienia: przełożony wyznaczy, ekonom zadba o utrzymanie domu… A przecież wielkie reformy Kościoła zawsze dokonywały się przez zakony. Nam nie wolno spać! Dzięki naszej radosnej i odważnej konsekracji Duch Święty ma ręce pełne roboty. W świecie, w życiu ludzi woła do nas Jezus, bo przecież On żyje w każdym człowieku, także tym zapomnianym, ubogim, często w tarapatach życiowych. Niech ten głos wciąż nas intryguje, budzi i ożywia! - apeluje o. Paweł. Zaskakujące połączenie Zakończenie Roku Życia Konsekrowanego pokryło się z początkiem Roku Miłosierdzia. Przypadek? U Boga nie ma takich rzeczy. On nie na darmo wybrał na apostołkę swego miłosierdzia osobę zakonną. To też jest jakiś znak. Może w czasie, gdy jeszcze mocniej przypatrujemy się Bożej miłości i przebaczeniu, powinniśmy podziękować za konsekrowanych, których spotkaliśmy na swojej drodze? Może warto, jak podpowiedziała mi s. Janina, przepraszać za zmarnowane powołania? Warto prosić też za młodych, by nie bali się oddać swego życia Bogu. Wbrew pozorom o konsekracji rozmyśla wiele osób, niektóre z nich nawet po kilka lat. Wahają się, boją, szukają potwierdzenia. Prośmy, by na swojej drodze spotkali dobrych doradców i odważnie powiedzieli „tak” Temu, który jest największą Miłością. Dzisiejszy świat, jak nigdy dotąd, potrzebuje Bożych ludzi! Prośmy, by młodzi ludzie odważnie powiedzieli „tak” Temu, który jest największą Miłością. Dzisiejszy świat, jak nigdy dotąd, potrzebuje Bożych ludzi! świetną okazją do pokazania się i dotarcia do różnych ludzi… Wszyscy bardzo byśmy chcieli, aby liczba powołań wzrosła. Pragną tego nie tylko zgromadzenia zakonne, ale także parafie, Kościół diecezjalny, Kościół w Polsce i na świecie. Pan Bóg ciągle wzywa nowe osoby do swojej służby, ale problem nie dotyczy samych powołanych, by zdecydowali się pójść za Chrystusem i realizowali powołanie w konkretnej formie życia konsekrowanego. Problem dotyczy rodziców, którzy nie chcą się zgodzić na to, by ich syn czy córka szli do zakonu albo seminarium. Do takich sytuacji dochodzi coraz częściej. Zazwyczaj są to ludzie wierzący, chodzący do kościoła. Bywa nieraz, że jeśli córka postawi na swoim i pójdzie do zgromadzenia, oni przestają przychodzić do kościoła, gniewają się na Pana Boga, na swoje dziecko i nie chcą z nim rozmawiać. To są naprawdę trudne sytuacje. Prośmy więc Pana Boga, by dał mądrość rodzicom, aby stali po stronie swoich dzieci, kiedy te decydują o tym, kim chcą być i co robić. Aby zrozumieli, że ich synowie i córki tylko wtedy będą szczęśliwi, gdy pójdą drogą swego powołania. Oczywiście, te powołania są różne: do życia rodzinnego, kapłaństwa i życia konsekrowanego. Trzeba je tylko dobrze odczytywać, a potem realizować. Do tej pory sprzeciw ze strony rodziców nigdy nie był tak mocy jak teraz. To jest nowa sytuacja. może wynika stąd, że nie rozumiemy, czym jest ? Być konsekracja i życie w pełni oddane Bogu? Na osoby konsekrowane patrzymy tylko przez pryzmat habitu i wyrzeczeń… Rzeczywiście, dla wielu ludzi życie konsekrowane jest swego rodzaju skazaniem syna lub córki na życie w wielkim odosobnieniu, wielkiej pokucie i trudzie. Rodzice nie chcą się na to godzić. Ale przecież nigdy nie ma tak, by zawsze wszystko było idealne i łatwe. Życie małżeńskie i rodzinne też jest wymagające i nie brakuje w nim problemów. Trzeba patrzeć realnie - każde powołanie zawiera w sobie trud. Może na tym polega nasze oddanie i ofiarowanie? Rodzice poprzez ojcostwo i macierzyństwo realizują zadania, które z jednej strony są trudne i męczące (szczególnie, jeśli patrzymy na to z boku), ale jeśli wykonują je z miłością, czują radość i spełnienie. Tak samo jest z życiem konsekrowanym. Wielu wydaje się ono ciężkie i trudne, ale jeśli osoba konsekrowana realizuje swój charyzmat z miłością, radością i oddaniem, wtedy jest szczęśliwa z tego, co robi i jak żyje. Ci, którzy wybierają życie zakonne, czynią to z miłości, a ona jest przecież podstawą w naszym życiu. Jeśli ktoś robi coś z miłością, na pewno jest szczęśliwy. Jeśli ktoś uważa inaczej, jest w błędzie. Pójście do zakonu zawsze musi mieć motyw podstawowy, czyli miłość do Chrystusa i do Kościoła. wkład w życie naszej diecezji mają zakony i insty? Jaki tuty świeckie? Jestem wdzięczy za wszystkie, które są obecne w naszej diecezji: zgromadzenia męskie i żeńskie, instytuty świeckie, dziewice konsekrowane i s. Hiobę, pustelnicę. Naprawdę jest za co dziękować. Wszyscy realizują swoje charyzmaty, spełniają swoją misję w Kościele. Tę misję zawsze określa założyciel zgromadzenia. Ona nadaje charakter danej wspólnoty. Dziękuję Bogu za posługę pośród dzieci, młodzieży i starszych, za prowadzenie dzieł charytatywnych, za prowadzenie do Pana Boga i do Kościoła, umacnianie w wierze oraz dawanie świadectwa swojej miłości do Chrystusa wobec świata. Mam nadzieję, że powołań z naszej diecezji będzie jeszcze więcej. Osoby konsekrowane pochodzące z diecezji siedleckiej posługują w zgromadzeniach rozsianych po całej Polsce. Oby NOT. AWAW tak pozostało! EchoKatolickie komentarze zwierzeniE kontrolowane: anna wolańska Madonna C ały czas wędruję po emocjach, nastrojach, po uczuciach” - mówiła w latach 60 młodziutka Ewa Demarczyk. W mijającym właśnie miesiącu skończyła 75 lat. Polityczna i gospodarcza transformacja, nowy wiek, nowe tysiąclecie zmiotły ją ze sceny. Chociaż… Chyba bardziej sprawiedliwie byłoby powiedzieć, że na skutek niesprzyjających okoliczności sama podjęła taką właśnie decyzję. Nigdy nie pasowało mi nazywanie jej „polską Juliette Greco” czy „polską Edith Piaf”. Takie określenia sugerują wtórność, a Demarczyk była i ciągle jest niepowtarzalna. Wielu wykonawców próbowało śpiewać „pod Demarczyk”, inni chcieli jej piosenki zaaranżować i zinterpretować na nowo - bez powodzenia. Może sekret wykonania tych utworów tkwi w zaśpiewaniu ich bez udziwnień, popisów, ale za to serdecznie i szczerze? Tak jak zrobiły to w poświęconym Ewie Demarczyk opolskim koncercie Sonia Bohosiewicz, Kinga Preis czy Anna Czartoryska. Dziś wydaje mi się, że Ewę Demarczyk kochałam od zawsze, choć zaistniała dla mnie i przez długi czas istniała przede wszystkim jako genialna interpretatorka „Grande Valse Brillante”. Przyznaję - dopiero u progu pełnoletniości dowiedziałam się, że to fragment „Kwiatów polskich” Tuwima. Jeszcze trochę później, że trzeba było sporo zachodu, aby uzyskać zgodę Stefanii Tuwimowej na zmianę narracji z męskiej na żeńską w śpiewanym przez Demarczyk fragmencie. Lata temu (korci mnie, żeby powiedzieć: wieki) kupiłam w Warszawie jej płytę „Ewa Demarczyk śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego”. Jechałam wtedy na bardzo ważne zajęcia na uczelni. Płytę Demar- czyk - raczej jej wznowienie - wypatrzyłam przez okno tramwaju w małej księgarni na warszawskim Grochowie. Zastanawianie się, jaką podjąć decyzję, nie zajęło mi wiele czasu. Niby się targowałam sama ze sobą, co zrobić, ale i tak wiedziałam, że na najbliższym przystanku wysiądę. Co tam studia, co tam ważne zajęcia. Demarczyk była ważniejsza. Jednak dzięki studiom zdobyłam też (wcześniej) piosenki „Czarnego Anioła” po rosyjsku. W jakiejś rozmowie z mieszkającymi w akademickim pokoju naprzeciwko Rosjankami wyrwało się westchnienie, że płyta Demarczyk jest poza zasięgiem. - A u nas jej dużo - poinformowała wtedy Swieta. Ja mogę przywieźć ją z Moskwy - zadeklarowała. I słowa dotrzymała. Osobną historią była próba wymawiania tylnojęzykowego „ł” na wzór Ewy Demarczyk. Ten kresowy zaśpiew ćwiczyłyśmy, ćwiczyłyśmy, ćwiczyłyśmy - nie tylko jako nastolatki… Nigdy nie umiałam zaakceptować określenia Demarczyk mianem piosenkarki. W odniesieniu do niej wydawało się to takie pospolite, płytkie, banalne. Obraźliwe wręcz. Niewątpliwie była gwiazdą - nie tylko Piwnicy pod Baranami. Ale wyrażenie to - niemiłosiernie w ostatnich latach nadużywane - tak się skompromitowało, że posiłkować się nim tutaj byłoby wielkim nietaktem. W tym bowiem przypadku słowa są bezradne w przekazywaniu towarzyszących słuchaczom emocji, nastrojów, uczuć. Wszystko, co powiedziano o wykonawczyni „Rebeki”, „Tomaszowa” czy „Cyganki”, najlepiej oddaje wpis z You Tube: „Po prostu Demarczyk”. Potrzebny lepszy komentarz? jak amen w pacierzu: ks. paweł siedlanowski Uprzejmie donoszę, że… M niej więcej rok temu pisałem na łamach „Echa” o honorze. O historii umieszczenia słowa na sztandarach i wpisania go w triadzie: „Bóg - Honor - Ojczyzna”, sposobach rozumienia jego znaczenia przez stulecia. W tekście pojawił się też cytat z piosenki Jacka Kaczmarskiego: „Co nam hańba, gdy talary/Mają lepszy kurs od wiary!/Wymienimy na walutę/Honor i pokutę!”. Trudno było przypuszczać, że słowa barda po ostatnich wyborach parlamentarnych - w kontekście traumy przegranych - staną się samospełniającą się przepowiednią? Mam przed sobą wywiad Jadwigi Staniszkis, jakiego udzieliła niemieckiemu dziennikowi „Die Welt”, wraz z innymi mediami tego kraju walącym jak w bęben w Polskę. Pani profesor postanowiła poskarżyć się - podobnie jak wielu „zatroskanych” Polaków przed nią - na PiS i Jarosława Kaczyńskiego, serwując ciąg obelg, domysłów i pomówień. Szlak przetarli jej oczywiście inni. Rwąca szaty i lamentująca nad upadkiem demokracji nad Wisłą (czytaj: zakręceniem kranika z kasą) „Gazeta Wyborcza” stworzyła nawet specjalną dziennikarską forpocztę, której celem jest informowanie zagranicznych mediów o postępach dyktatury w „tym kraju”. Nie tak dawno w rękawy zachodnich dziennikarzy wypłakiwał się niejaki Lis Tomasz, który właśnie traci lukratywna posadę w TVP. Do chóru łkających „autorytetów” dokooptowują kolejni, widząc w tym możliwość dołożenia znienawidzonemu Kaczorowi, jak też zyskania przepustki na europejskie salony (a przy okazji zarobienia brzęczących „talarów”). O ilości i intensywności donosów zbolałej, zszokowanej „dyktatorskimi zapędami” rządzących opozycji, kierującej rozpaczliwe monity do Komisji Europejskiej, szkoda gadać. Troska o Polskę - wbrew zapewnieniom Schetyny, Lewandowskiego et consortes - nie ma z tym nic wspólnego. A po ośmiu latach rządów słowa „honor” czy „hańba” i tak nie numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. rys. m. andrzejewski 20 mają dla nich większego znaczenia. Zagubiły się w wielokroć powtarzanych hasłach, iż „sumienie nie ma nic wspólnego z polityką”, zatarły w smoleńskim morzu kłamstwa i wszelkiego rodzaju manipulacjach. Wydaje się jednak, że to i tak tylko czubek góry lodowej. Proces szkalowania naszej Ojczyzny, próby zachowywania pookrągłostołowego układu, konserwowania postesbeckich stref wpływów, tworzenia intryg i koalicji ma dziś już kształt zorganizowanej struktury, zbudowanej na zależnościach i międzynarodowych układach. Niedawno portal wPolityce.pl przypomniał, że w 2011 r., kiedy opromieniony Janusz Palikot dumnie kroczył po sejmie i brylował w mainstreamowych mediach, wsparcia udzielił mu - nieukrywający swojej nienawiści do Polski (w wydaniu konserwatywnym, rzecz jasna) - były premier Belgii Guy Verhofstadt. Gdy poseł z Biłgoraju odszedł w polityczny niebyt, polityk PE przed wyborami 2015 r. mocno wsparł partię Petru. Kontakty pomiędzy obu panami układają się znakomicie. „Czy po tym wszystkim dziwią kogoś coraz głośniejsze plotki o tym - pyta portal wPolityce.pl - że swoją działalność w Strasburgu i Brukseli Belg konsultuje właśnie z Ryszardem Petru? I jak w takim kontekście nazwać lidera Nowoczesnej?”. Bez komentarza. Jak nazwać rzesze donosicieli, szczujów w Polsce i poza jej granicami? Zdrajcami? Ich to nie rusza. Myślą o sobie w kategoriach patriotyzmu. Mówią wszem i wokół, że ratują „ten kraj”. Gardzą „pisowską hołotą”, ubolewając, że „chłystki rządzą Polską”. Skompromitowani i odrzuceni za swoją pogardę w Ojczyźnie, szlochają w mikrofony i kamery wszystkim, którzy są rzecznikami bojących się, iż przestanie być ona ich kolonią… „Co nam hańba, gdy talary mają lepszy kurs od wiary!”- to ich śpiew. Porażający bezwzględnością i pogardą. Judaszowa waluta sparzy ich ręce. Zawsze tak się dzieje. ZBIREK Widok z okna GRZEGORZ ŁĘCICKI Media kłamią? M ówienie o niezależności mediów tak się ma do rzeczywistości, jak wybudowanie na lotnisku specjalnej hali odlotów dla kosmitów. Odmienianie przez wszystkie przypadki słowa „wolność” stanowi swoiste zaklinanie najzwyklejszych realiów i uwarunkowań. Wmawia się, że człowiek jest wolny - tak, ale tylko w określonym wymiarze, np. moralnym, bo fizycznym to już nie: co z tego, że jestem wolny, jeśli nie umiem fruwać, niczym byle jakie ptaszysko, albo nurkować godzinami jak wieloryb? I gdzie tu wolność? Analogicznie rzecz się ma z mediami. U podstaw wszelkich środków społecznego przekazu leży jakaś opcja ideowa, ściśle określony światopogląd. Dostrzec to można nie tylko poprzez analizę rozpowszechnianych informacji i wiadomości, ale przede wszystkim poprzez sposób komentowania oraz interpretowania faktów i wydarzeń. Wolność mediów zakłada swoistą niezależność myślenia, krytycyzm, jednak i pewną misję społeczną. Dziennikarstwo należy bowiem do kręgu profesji obdarzonych społecznym zaufaniem. Podkreślenia wymaga również przypomnienie, iż to poprzez media kształtowana jest opinia publiczna. Istotnym paradygmatem wyznaczającym relację między mediami a odbiorcą staje się prawo do poznawania prawdy. I właśnie w tym wymiarze ideałem jest niezależność mediów. Po tym przydługim wstępie teoretycznym przejdźmy do omówienia konkretnego przykładu. Falę oburzenia w Niemczech wywołał fakt zatajania przez tamtejsze media rozmaitych ekscesów dokonywanych przez środowiska emigrantów i obcokrajowców. Media nie okazały się wolne i niezależne, ale zniewolone i zależne od aktualnie realizowanej polityki ekipy rządzącej. Swoista odmiana propagandy sukcesu (w tym przypadku odnosząca się do problemu uchodźców ), a zarazem cenzura polegająca na zatajaniu niewygodnych faktów jest, jak widać, zjawiskiem obecnym nie tylko w dawnych krajach komunistycznych, ale występuje również w państwie utrwalonej demokracji. Napady rabunkowe, molestowanie seksualne dokonywane przez duże, najprawdopodobniej zorganizowane grupy, brak reakcji policji dobitnie pokazały, z jak wielkim wyzwaniem będzie się zmagać wielokulturowa Europa, gdy zatraci swą tradycję, tożsamość, prawa, obyczaje. Przybysze z północnej Afryki i uchodźcy z Bliskiego Wschodu, rozpoznawani jako sprawcy sylwestrowych napaści w Niemczech, są tam obcy: nie ich kraj, nie ich państwo, nie ich naród. W tym kontekście pojawia się istotny problem relacji i rozróżnienia na naród oraz społeczeństwo. Naród stanowi wspólnotę, zaś społeczeństwo to zbiorowość żyjąca na danym terenie. Europa państw narodowych coraz bardziej przekształca się, i to na naszych oczach, w kontynent krajów zamieszkiwanych przez wielokulturowe społeczeństwa, których już nie łączy wspólna historia, dziedzictwo duchowe, religia. Nie chcę być złym prorokiem, ale w takim układzie w końcu zwyciężą ci, których będzie więcej. Przemilczenie stanowi jeden z podstawowych mechanizmów propagandy, a zarazem technik manipulacji. Niemieckie media, tak chętnie krytykujące zmiany aktualnie dokonujące się w polskich mediach publicznych, powinny chyba bardziej uważnie przyglądać się sobie samym. KoMentarZe www.echokatolickie.pl Zygmunt Freud w czasie jednego z wykładów, chcąc uzasadnić braki w powiązaniach logicznych własnych wypowiedzi, ze stoickim spokojem poinformował słuchaczy, iż absolutne reguły logiki nie istnieją w nieświadomości, ponieważ jest ona królestwem alogiczności. Jednak, mimo braku logicznych uzasadnień, ta sfera jego zdaniem ma niebagatelny wpływ na nasze działanie, które zresztą sankcjonuje jej „prawdziwość”. KS. JaCeK WŁ. ŚWiąteK O bjawem działań związanych z nieświadomością (przez niektórych nazywaną podświadomością) są m.in. marzenia senne, objawy nerwicowe (lęki, natręctwa), przejęzyczenia lub czynności pomyłkowe. Cóż, gdy w latach młodości studiowałem historię filozofii, do wynurzeń urodzonego na Morawach austriackiego myśliciela odnosiłem się dość sceptycznie, być może biorąc pod uwagę niedostatki w materiale uzasadniającym jego przemyślenia. Jednakże dzisiaj, obserwując działania osób związanych z różnymi grupami protestującymi przeciwko rządom w Polsce, dochodzę do wniosku, że było coś na rzeczy w jego przemyśleniach. Drzewa bez korzenia, dom bez fundamentu John Steinbeck, pisarz umiejący pisać o własnej tożsamości w czasach odchodzenia przez amerykańską elitę literacko-uniwersytecką od własnych korzeni, dość obcesowo twierdził, że wiary w ludzkiej populacji nie znajdują trzy rzeczy: to, co prawdziwe, bardzo prawdopodobne oraz logiczne. Nie jest to zbytnio dziwne. Logika oraz uznawanie prawdy niesie ze sobą ogromne brzemię realizmu. Termin dzisiaj bardziej opisujący jakieś formy sprytu i instynktu aniżeli racjonalne i mocne poznanie tego, co prawdziwe, gdyż za realistę uznajemy pragmatycznego gracza na arenie życia. Coś na kształt ranczowego Czerepacha, który ponoć opanował wszystkie sposoby manipulowania ludźmi. Ot, prosty przykład w naszej rzeczywistości społecznej: od dłuższego czasu wbijana jest nam w mózg teza, iż zwycięzcy ostatnich wyborów doszli do władzy dlatego, że oszukali ludzi. Z ust wielu prominentnych działaczy byłej władzy płyną oskarżenia o kłamstwo jako akt założycielski dzisiejszej formacji rządzącej. Gdy jednak próbuje się od nich otrzymać odpowiedź na proste pytanie: gdzie owo kłamstwo się znajduje, wówczas albo milkną, albo zaczynają festiwal inwektyw, albo znacząco mrugają oczkiem jak w reklamie piwa bezalkoholowego. Ta narracja niepamięci o przeszłych rządach zaczęła się zresztą dużo wcześniej, gdy dzień po wyborach na łamach prasy i w telewizyjnych programach rozpoczęto rozliczanie PiS-u z… niezrealizowanych obietnic wyborczych. Jest to dość łatwa narracja, gdyż niczego bardziej w przestrzeni publicznej, jak zresztą w życiu prywatnym również, nie lubimy od kłamstwa. Tylko że w tym przypadku mamy do czynienia z najbardziej idiotyczną sytuacją, a mianowicie dzięki wmawianiu, iż dzisiejsi włodarze okłamali, otrzymujemy obraz rzeczywistości właśnie zakłamany. W jakimś komentarzu do internetowych wiadomości przeczytałem wpis użytkownika sieci, który twierdził, że za poprzedników nie trzeba było wychodzić na ulicę w manifestacjach, ponieważ nie było takiej potrzeby. Czyżby już zapomniano ilość marszy protestacyjnych w różnych sprawach (od socjalnych po radiomaryjne)? Czy już z pamięci wyrzuciliśmy pohańbienie inaczej oceniających rzeczywistość, mających inne zdanie lub inną receptę na poszczególne rozwiązania społeczne? Czy nie mamy do czynienia z tym, o czym dość ładnie śpiewała Anna Szałapak: „Zaklinanie, czarowanie, dotykanie, wytwarzanie tego bytu człowieczego”? Brak logiki buduje „rzeczywistość aprawdziwą”, w której dzięki odejściu od prawdy można wytwarzać fantasmagorię. John Steinbeck twierdził, że wiary w ludzkiej populacji nie znajdują trzy rzeczy: to, co prawdziwe, bardzo prawdopodobne oraz logiczne. Gdzie kończy się logika, zaczyna się Kongo Nad wyraz śmiesznie, ale i dość tragicznie widać to chociażby na przykładzie pewnej części publicystów czy dziennikarzy. Ze sporą dawką tandety, żegnając się z widzami Tomasz Lis oświadczył, że demokracja i wolność nie są dane raz na zawsze, ale niech nie martwią się ci, którzy byli jego fanami, bo… one jeszcze wrócą. Postarajmy się pokrótce zanalizować tę jego wypowiedź: mając możliwość przez ostatnie miesiące w publicznej telewizji wyrażać swoją opinię, mając otwarte drzwi do wszystkich pozostałych stacji telewizyjnych, mając możliwość nieskrępowanego wypowiadania się w rozgłośniach radiowych, będąc redaktorem jednego z większych tytułów prasowych, publikując na internetowych stronach oraz nieskrępowanie tweetując, twierdzi iż… krępuje się jego wolność wypowiedzi i zabiera się mu możliwość w demokratycznej rzeczywistości wypowiadania czegokolwiek na co akurat ma ochotę. Co więcej, mówi to człowiek, który wraz z innym „dziennikarzem” w niewybredny sposób odnosił się do zdania chociażby Anny Kalczyńskiej, i to tylko dlatego, że… miała od nich inne zdanie (bez jakiejkolwiek próby dyskusji). Zresztą pojawienie się wręcz rzeki inwektyw w wypowiedziach przeciwników obecnej władzy, ocierającej się o bagno (np. pani Janda śledząca dzieje klimakterium posłanki Pawłowicz), zaczyna powoli przypominać dżunglę, czyli teren dzikich zachowań, w których nic się nie liczy, poza możliwością pobicia czy nawet zabicia przeciwnika. Sposób się nie liczy, ważny jest efekt. Czy nie mamy do czynienia z tym, o czym dość ładnie śpiewała Anna Szałapak: „Zaklinanie, czarowanie, dotykanie, wytwarzanie tego bytu człowieczego”? Brak logiki buduje „rzeczywistość aprawdziwą”, w której dzięki odejściu od prawdy można wytwarzać fantasmagorię. Krzyczy się na przykład, że w wyniku wprowadzenia podatku bankowego koszty tej daniny przerzucone będą na klienta. Jako przykład podaje się jeden z polskich banków, który już to uczynił. Ale pomija się dwa fakty: po pierwsze wyjaśnienie samego banku, iż podwyżka została zapowiedziana już w grudniu (zaświadczam, bo jako klient tegoż podpisywałem zmiany w regulaminie) oraz to, że ponad rok wcześniej prasa rozpisywała się, iż prezes tegoż banku zachował swoje stanowisko dzięki interwencji… Ewy Kopacz. Nieistniejące w milczeniu (?) narasta Obraz dzisiejszego ataku na sprawujących władzę przypomina jako żywo wydarzenia z 2007 r., gdy Donald Tusk ogłosił krucjatę nieposłuszeństwa obywatelskiego. Wykorzystując dość sprawnie pewną ideę, zupełnie abstrahując od jej korzeni, uczynił z niej oręż do własnej kampanii wyborczej. Niosła go i jego formację wówczas wytworzona sztucznie fala. Gdy po ośmiu latach część z popierających go w tamtym czasie celebrytów zaczęła odeń odchodzić, jak mantrę powtarzali frazę, iż byli nieświadomi tego, co przez dwie kadencje stało się w naszym kraju, i że są rozczarowani. Problem w tym, że to ich działalność wytworzyła falę nieświadomości wśród pozostałej części społeczeństwa. Więc może, słuchając łkających dzisiaj nad upadkiem wolności i demokracji, warto wspomnieć to jako memento? Bo w nieświadomości można wiele złego popełnić, a nawet samemu dokonać własnej destrukcji. Zakochani są wśród nas konkURs 19 komedii romantycznych, które są prawdziwe - tak o swojej książce „Zakochani są wśród nas. Rozmowy o spełnionej miłości zakochaniu, które się nie kończy” mówi Patrycja Hurlak. A utorka, a jednocześnie aktorka znana z publikacji „Nawrócona wiedźma”, która wielokrotnie gościła w naszej diecezji, tym razem przedstawia czytelnikowi historie powołań osób konsekrowanych. - Ludzie często myślą, że do zakonu idą tylko brzydkie dziewczyny albo takie, które przeżyły zawód miłosny. To brednie! - powiedziała P. Hurlak podczas promocji książki. Jak wyjaśnia autorka, „to nie jest słodka książka, to bardzo konkretne historie”. - Zresztą, jak można nie rozmawiać o miłości, skoro Bóg jest miłością? - dodała. Na 400 stronach publikacji czytelnik znajdzie rozmowy z przedstawicielami zakonów żeńskich: zmartwychwstankami, klaryskami, klaweriankami, służkami, misjonarkami dla Polonii, siostrami z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, bernardynkami, urszulankami; i męskich: salezjanami, franciszkanami, małymi braćmi Jezusa, paulinami, chrystusowcami, bernardynami, jezuitami, a także z dziewicą i wdową konsekrowaną oraz członkami ruchu Focolare i Wspólnot Jerozolimskich. Wstęp do książki napisał biskup siedlecki Kazimierz Gurda, 21 Fot. PixaBay.CoM W ramionach nieświadomości opinie przewodniczący komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. życia konsekrowanego. „Warto „zobaczyć” tych ludzi z krwi i kości, buntowników wobec woli Boga, zwyciężonych Jego miłością, wojowników wobec tych, którzy nie zrozumieli, czy nie chcieli zrozumieć ich powołania, ich miłości do Chrystusa. Warto uczestniczyć w ich przeżyciach, w ich poszukiwaniach, w ich walce z Bogiem i ludźmi, by doświadczyć, jak piękna, jak wielka i jak niepowtarzalna jest miłość Boga objawiona w Chrystusie. Że jest ona tak wielka, że można na nią odpowie- Patrycja Hurlak, Zakochani są wśród nas. Rozmowy o spełnionej miłości zakochaniu, które się nie kończy, Wydawnictwo Diecezji Siedleckiej UNITAS, Siedlce 2015. dzieć tylko miłością. I to miłością, której ceną jest oddanie własnego życia” - napisał bp K. Gurda. MD Mamy dla Państwa trzy egzemplarze książki P. hurlak. By wziąć udział w konkursie, należy wysłać SMS o treści: ecHo2.odpowiedź na numer 7168 (1,23 zł z Vat) od czwartku, 28 stycznia, od godz. 10.00, do środy, 3 lutego, do 22.00. Wygrają trzy osoby, które najciekawiej odpowiedzą na pytanie: „Dlaczego osoby konsekrowane są potrzebne współczesnemu światu?”. uwaga - odpowiedź nie może przekroczyć 160 znaków. regulamin znajduje się na stronie www.echokatolickie.pl. Listę nagrodzonych zamieścimy w 6 numerze „echa”. 22 REGION EchoKatolickie publicystyka numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. 153 rocznica powstania styczniowego fot. Paweł Przeździak Szli śladami powstańców W rajdzie udział wzięli również alumni oraz diakoni z Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej. Mimo -15ºC poszli szlakiem pamięci ks. Stanisława Brzóski. Wyruszyli z Wiśniewa i Łukowa, by uczcić pamięć powstańców styczniowych i ich przywódcy. W I Pieszym Rajdzie Powstańczym im. ks. Stanisława Brzóski, który miał miejsce 22 stycznia, wzięły udział 73 osoby. Pomysłodawcy chcieli w ten sposób uczcić pamięć bohaterów walk niepodległościowych. Najmłodszy piechur miał 19 lat, zaś najstarszy 65. Wśród uczestników rajdu znaleźli się także trzej diakoni i trzej alumni wraz z ojcem duchownym ks. Maciejem Majkiem z Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej. Łukowska grupa pokonała dystans blisko 30 km, wiśniewska - ponad 20 km. Mimo mrozu i odległości, do celu dotarli wszyscy. W miejscu kryjówki ks. Brzóski ostatniego powstańczego generała - byli o 1.00. Łosice Patriotyczny wydźwięk Po przybliżeniu idei rajdu oraz historii powstania styczniowego i odśpiewaniu hymnu Polski grupa łukowska wyruszyła sprzed pomnika Powstańców Styczniowych, wiśniewska - sprzed pomnika Niepodległościowego. Obie spotkały się pod „dębami wolności” upamiętniającymi powstanie styczniowe w lesie Mroczkowskim. Wójt gminy Wiśniew Krzysztof Kryszczuk przypomniał okoliczności, w jakich powstało to symboliczne miejsce. Z kolei uczestniczący w rajdzie duchowny przybliżył uczestnikom postać ks. S. Brzóski oraz udzielił błogosławieństwa na dalszą wspólną drogę. Ogień pamięci Po dotarciu pod pomnik ks. S. Brzóski w leśnictwie Dąbrówka za- płonęły pochodnie i rozpoczęła się główna część rajdu poprowadzona przez organizatorów: Roberta Wysokińskiego z Towarzystwa Przyrodniczo-Historycznego Orlik oraz Sławomira Smolaka - z Łukowskiego Stowarzyszenia Rozwoju. - W apelu pamięci wybrzmiały imiona i nazwiska przywódców oraz bohaterów powstania styczniowego na ziemi łukowskiej opowiada R. Wysokiński i dodaje, że po jego zakończeniu uczestnicy minutą ciszy uczcili poległych powstańców. Niezwykła forma Po złożeniu wiązanki oraz zapaleniu zniczy głos zabrał poseł Krzysztof Głuchowski, który podziękował wszystkim obecnym za udział w rajdzie. Z kolei wójt gminy Łuków Mariusz Osiak przekazał podziękowania organizatorom. Uczestnicy rajdu zostali nagrodzeni pamiątkowym medalem, a najmłodszy uczestnik pamiątkową „Kosą”. Potem był czas na pieczenie kiełbasek i ogrzewanie się przy ognisku. Tematów nie brakowało, także tych historycznych i o trudach rajdu czy planowaniu kolejnej jego edycji. - Pomimo wysiłku uczestnicy zgodnie uznali, że jest to niezwykła forma uczczenia pamięci tych, którzy przed 153 laty walczyli o naszą niepodległość - zauważa R. Wysokiński. Organizatorami rajdu byli: Łukowskie Stowarzyszenie Rozwoju oraz Towarzystwo PrzyrodniczoHistoryczne Orlik wspierani organizacyjnie przez gminy Łuków oraz Wiśniew, a także nadleśnicJAG two Łuków. moim zdaniem Robert Wysokiński Towarzystwo Przyrodniczo - Historyczne ORLIK Podczas rajdu toczyły się rozmowy na różne tematy, także patriotyczne i historyczne. W trudnych chwilach, bo takie też były, pojawiały się różne myśli i refleksje. Na przykład o tym, ile poświęcenia i trudu wymagała walka powstańców. Jaką ofiarę - także z własnego życia - złożyli ci, którzy 153 lata temu, a także 77 lat temu w lasach Jaty znajdowali schronienie i chwile wytchnienia podczas walki o dumę, honor i niepodległość Rzeczypospolitej. Mam nadzieję, że rajd stanie się imprezą cykliczną i z roku na rok coraz więcej osób w ten sposób będzie chciało wspominać ważne dla naszego kraju wydarzenia. NOT. JAG Ostatni żołnierz powstania Szlakiem ks. Stanisława Brzóski E kspozycja przybliża drogę życiową ks. Brzóski - przypomina jego dzieciństwo pod Białą Podlaską, lata edukacji i pracy na parafiach w Sokołowie Podlaskim i Łukowie, powstańczą epopeję zakończoną straceniem przez rosyjskiego zaborcę. Także losy ludzi będących towarzyszami broni kapłana, a także mieszkańców podlaskich Fot. tn 22 stycznia w Transgranicznym Centrum Dialogu Kultur otwarto wystawę „Szlak bojowy ks. Stanisława Brzóski w powstaniu styczniowym” autorstwa Bogusława Niemirki. Ekspozycja przybliża drogę życiową ks. Brzóski. wsi, którzy mu bezinteresownie do końca pomagali. Wystawa była połączona z konferencją. W programie znalazły się referaty tematyczne Bogusława Niemirki, Stanisława Brzezińskie- go i Małgorzaty Szczygielskiej. Otwarcia spotkania dokonał właściciel Muzeum Historii i Tradycji Waldemar Kosieradzki, którego z ks. Brzóską łączy rodzinna historia, podkreślając, iż wśród jego bliskich bohaterski kapłan był traktowany w sposób szczególny. - Ksawery Bieliński z Krasnodąb Sypytek k. Sokołowa, który za ukrywanie ks. Brzóski zapłacił wyrokiem kary śmierci, zmienio- nym w ostatniej chwili na wieczyste osiedlenie na Syberii, to mój prapradziadek. Pozostawił żonę z malutką córką Marianną, drugie dziecko - syn Stanisław - urodziło się w sześć miesięcy po aresztowaniu ojca. Jestem w prostej linii potomkiem Ksawerego Bielińskiego, który nigdy nie wrócił z Syberii. Mam dziś podwójną satysfakcję, że postać ks. Brzóski i ludzi z nim związanych pozostaje nadal żywa w naszej pamięci. Dowodzi to, że ofiara naszego bohatera narodowego ks. Brzóski, jak i mego pradziada nie poszły na marne - mówił W. Kosieradzki. Organizatorzy wystawy to: Waldemar Kosieradzki, Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łosickiej, burmistrz miasta i gminy Łosice. Ekspozycję można oglądać z Muzeum Historii i Tradycji W. Kosieradzkiego. Tadeusz Nieścioruk hiStoria www.echokatolickie.pl REGION W hołdzie żołnierzom wyklętym Bieg pamięci 28 lutego w kilku miejscowościach regionu będą miały miejsce lokalne edycje projektu biegowo-edukacyjnego „Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych”. I deą organizowanego od czterech lat przez Fundację Wolność i Demokracja biegu jest oddanie hołdu żołnierzom polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego działającego w latach 1944-1963 w obrębie przedwojennych granic RP oraz popularyzacja wiedzy na ten temat. Wydarzenie niesie przede wszystkim silne przesłanie patriotyczne. Oprócz tradycyjnego biegu imprezie towarzyszą pokazy grup rekonstrukcyjnych, gry terenowe sprawiające, iż uczestnikami projektu stają się nie tylko amatorzy sportu. Trwają zapisy Zgodnie z regulaminem w każdej z miejscowości, które biorą udział w przedsięwzięciu, zostanie rozegrany bieg na dystansie wynoszącym 1 tys. 963 m. To nawiązanie do daty śmierci ostatniego żołnierza wyklętego Józefa Franczaka ps. Lalek zastrzelonego 21 października 1963 r. Garwolin, Sulbiny, Mińsk Mazowiecki, Łuków, Radzyń Podlaski, Parczew, Biała Podlaska, Włodawa oraz Konstantynów już zadeklarowały chęć uczestnictwa w imprezie. W większości miejscowości trwają już zapisy, znane są także szczegóły programowe. Wiele atrakcji W Sulbinach bieg odbędzie się RADZYŃ PODLASKI po raz pierwszy. Jego organizatorami - obok Fundacji Wolność i Demokracja - są: gmina Garwolin, Gminne Centrum Animacji Kultury w Sulbinach oraz Truchtacz.pl. O 12.00 zawodnicy staną na starcie, by pokonać dystans 1 tys. 963 m oraz 10 km. Trasa będzie przebiegała ulicami: Wspólną, Długą, Brzozową, Leśną, Spacerową oraz Ogrodową. Ok. 13.30 nastąpi uroczyste zakończenie imprezy i nagrodzenie zwycięzców, zaś o 13.45 rozpocznie się koncert Teatru Od Czapy, a także ognisko. Do udziału w biegu organizatorzy zapraszają wszystkich chętnych bez względu na wiek. Wszelkie informacje, regulamin oraz formularz zgłoszeniowy dostępne są na stronie GCAK w Sulbinach. Szczegóły można również uzyskać, pisząc na adres e-mail: [email protected]. Zgłoszenia przyjmowane są do 22 lutego. W całym regionie W Białej Podlaskiej biegi, na które zapraszają gmina miejska oraz Klub Biegacza Biała Biega, odbędą się po raz drugi. Uczestnicy spotkają się o 11.00 przed zakładem karnym przy ul. Prostej 33, skąd godzinę później wystartują biegi na 1 tys. 963 m i 5 km. Kwestionariusz jest dostępny na stronie www. bialabiega.pl, zaś potrzebne infor- Niezwykłe wydawnictwo macje u koordynatora pod adresem e-mail: [email protected]. Również po raz drugi impreza odbędzie się w Parczewie. Zawodnicy pobiegną na dystansach: 1 tys. 963 m, 750 m oraz 5 km. Podczas wydarzenia, do udziału w którym uczestnicy mogą zgłaszać się do 20 lutego, zostanie przeprowadzona kwesta na budowę pomnika Polaków zmarłych w Związku Sowieckim w czasie wielkiego głodu. Zbiórka o 13.00 pod urzędem miejskim przy ul. Warszawskiej 24. Formularz dostępny jest na stronie www.parczew. com. Dodatkowe informacje można uzyskać, dzwoniąc pod nr tel.: 83355-12-25 oraz pod adresem e-mail: [email protected]. W Konstantynowie zgłoszenia przyjmowane są tylko do 1 lutego. Organizowana po raz pierwszy impreza rozpocznie się o 11.15 w parku przy pałacu Platerów. Współorganizatorem jest Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Konstantynowskiej i to właśnie z jego strony internetowej (www.spzk5.blogspot. com) można pobrać stosowną deklarację udziału w biegu. W Łukowie z koordynatorem wydarzenia można kontaktować się, pisząc na adres: [email protected]. We Włodawie organizatorami biegów są: MKS Mechanik oraz Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. Szczegóły dostępne pod adresem: [email protected]. W Radzyniu Podlaskim za tegoroczną edycję biegów odpowiada Radzyńskie Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych. Informacje dla uczestników można uzyskać, pisząc na adres: dmagier@ rasil.home.pl. I wreszcie w Kodniu, gdzie współorganizatorem imprezy jest Gminne Centrum Kultury Sportu i Turystyki, wszelkie informacje można uzyskać kontaktując MLS się mailowo: [email protected] Mistrz kaznodziejstwa patron medialny W sprzedaży pojawiły się „Kazania cz. 2 (2006-2010)” ks. prałata Witolda Kobylińskiego. Publikacja jest poniekąd realizacją duchowego testamentu autora, jak też wyrazem hołdu złożonego znanemu i szanowanemu w diecezji mistrzowi kaznodziejstwa. T a książka to wspaniały dodatek do codziennej modlitwy, nasza własna, domowa ambona, która może towarzyszyć nam w duchowym życiu przez cały rok liturgiczny - napisał we wprowadzeniu m.in. dyrektor radzyńskiego oddziału Archiwum Państwowego dr Dariusz Magier, dodając, że o tym, jak niezwykłą osobowością był ks. Kobyliński, świadczy ranga autorów wstępów do obu części jego kazań. Pierwszy to abp Andrzej Dzięga, drugi - bp Kazimierz Gurda, który w najnowszej części „Kazań” podkreślił, że: „Same homilie, wygłoszone w czasie uroczystości, świąt i niedziel, urzekają pięknem języka, znajomością Pisma Świętego, jak również znajomością polskiej literatury i historii. Dla wszystkich, którzy zechcą te kazania czytać, medytować, staną się zapewne bogatym, duchowym przeżyciem”. D. Magier zwraca uwagę, że radzyniacy, którzy pamiętają ks. Kobylińskiego z okresu duszpasterzowania w Radzyniu, znają go jako twardego, niepokornego wobec komunistycznej okupacji kraju. Młodszym mieszkańcom miasta, niemającym okazji osobiście poznać mistrza kaznodziejstwa, przytacza fragment kazania na 16 niedzielę zwykłą z 20 lipca 2008r.: „ (…) Pozwólcie, że na zakończenie podzielę się z wami wspomnieniem o tym, jak nigdy nie trzeba się lękać i zawsze ufać Bogu. Wiele lat temu, kiedy byłem jeszcze młodym kapłanem, po diecezji naszej siedleckiej wędrował obraz Matki Boskiej Kodeńskiej, Pani Podlasia. Na zakończenie wędrówki odbywały się trzydniowe nabożeństwa przy katedrze siedleckiej - Msze dla różnych stanów. Na Mszę św. wieczorem dla mężczyzn przyszło może z dziesięć tysięcy wiernych. Miałem do nich wygłosić kazanie. Choć kazanie było poświęcone Matce Bożej, powiedziałem właśnie o tym, jak to rośnie pszenica i czerwony kąkol, który wtedy rozprzestrzeniał się w naszej ojczyźnie. Następnego dnia już stałem przed tymi, którzy pogrozili mi pistoletem i powiedzieli: „Nie mów tak, bo ty tylko masz gębę, a my mamy pistolet”. Ja im powiedziałem: „No, ja przeżyłem wojnę i wiem, że pistolet się również zacina”. Jeden z nich pociągnął wtedy za cyngiel i wyobraź- cie sobie, że pistolet nie wystrzelił. Odtąd już się nie boję. Mój Boże, tyle lat przeżyłem i doczekałem się, że tego czerwonego kąkolu już jest niewiele. Co roku umiera wiele osób reprezentujących ten czerwony kąkol. Wciąż jest czas żniw, Bożego żniwa i wciąż Chrystus zbiera tych, którzy zasłużyli na nagrodę, a odstawia na koniec swojego pola tych, którzy zasłużyli na spalenie. Amen”. Wydawcą książki jest Radzyńskie Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych. „Kazania cz. 2” są do nabycia w radzyńskich księgarniach: Educo, Hermes, Zaborek, w miejscowym oddziale AP przy ul. Kleeberga oraz w Księgarni D ie c e z j a l ne j w Siedlcach. Książkę można także zamówić poprzez stronę www.rasil. home.pl MAKO konkURs Mamy dla Państwa trzy egzemplarze „Kazań cz. 2” (2006-2010) ks. Witolda Kobylińskiego. By wygrać jeden z nich, należy na adres redakcji : ul. Bp. i. Świrskiego 43a, 08-110 Siedlce, przesłać wypełniony kupon. Listę nagrodzonych zamieścimy w 6 numerze „echa”. iMię i nAzwisko ADRes „kaZania cZ. 2 (2006-2010)” opinie 23 Z dZiejóW Podlasia (514) Początek martyrologii Próchenek 26 stycznia i 7 lutego 1875 r. generał gubernator warszawski Kotzebue urządził w Warszawie wielkie bale z okazji rzekomego nawrócenia 50 tys. unitów: „arystokracja warszawska stawiła się niemal w komplecie” - zawiadamiał swój rząd konsul francuski baron Finot. 8 lutego Finot napisał w swym raporcie, że Polacy nie widzą lub nie chcą widzieć zupełnie przejrzystej gry Kotzebuego, który mógł teraz oświadczyć całej europie: „trzeba uznać, iż prześladowania nie istnieją, ponieważ w tych dniach możecie zobaczyć, jak cała Polska je i pije u przedstawiciela Jego Cesarskiej Mości i to z jakim zapałem”. Jeśli tak uważał, to mylił się generał gubernator. garstka renegatów nie była całą Polską. na pewno nie wzięła udziału w balu marszałkowa Kuczyńska, właścicielka dóbr Korczew, czy książę Jeremiasz Woroniecki, właściciel dóbr huszlew, a już na pewno nie hrabina Kaboga z Milanowa, która dzielnie wspomagała unitów. Jej balujący syn Seweryn uruski, szambelan dworu carskiego i radca stanu, miał pretensję do matki, że kompromituje go swoim postępowaniem. nieco inną opinię niż baron Finat 10 lutego przesłał swojemu rządowi w Londynie konsul angielski, który pisał: „Mam zaszczyt donieść Waszej Lordowskiej Mości, że nawrócenie 50 tys. greko-unitów nie odbyło się bez zaburzeń i trudności. Ludność w tych powiatach jest w stanie wielkiego wzburzenia i podniecenia”. ale i poseł angielski dokładnie nie napisał, że po oficjalnym zjednoczeniu trwa krwawe łamanie oporu i nawracanie siłą niektórych parafii. Wśród tych opornych wyróżniała się także parafia Próchenki. należały do niej wsie: Próchenki, Korczówka. olszanka, Szydłówka i Dawidy. 15 lutego 1875 r. przybyło do Próchenek ponad 300 kozaków. tak o tym zapisała unitka helena Filipczuk: „Wójt przeczytał, że każdy gospodarz musi jechać do Mostowa i Dziadkowskich po kozaków. Kozacy z parafii do parafii posyłani byli, aby mękami zmuszać ludzi do prawosławia. nasza wioska była tak jakoś na granicy, więc najpóźniej prawie przybyli do nas, a właśnie kilka tygodni stali w Dziadkowskich i Mostowie. Z Próchenek kazano wszystkim gospodarzom jechać w czwartek; na gospodarza naznaczono po trzech, czterech kozaków. gospodarzy było 80 w wiosce, więc kilkuset kozaków stanęło na miejscu. Jak słońce zachodziło, jęły powracać furmanki z kozakami i wyszliśmy patrzeć, co to będzie. Strach i boleść była, wołaliśmy: Boże Święty! a tu jedzie jeden wóz za drugim, po trzech, czterech kozaków na wozie, a jak ujrzeli, że my na nich patrzymy, zaczęli trząść batami i nam grozić. i nawiózł sobie każdy gospodarz katów! odtąd trzeba było żywić kozaków i ich konie, a oni za wszystko bili! Przez piątek i sobotę następną zaczęli kozacy chodzić po chatach, aby porywać dzieci niechrzczone, bo do popa nikt dzieci nie nosił, więc były niechrzczone i takie, co w kościele jakim cichaczem dali ochrzcić rodzice”. 18 lutego przybył do Próchenek znany naczelnik Klimenko, zgromadził wszystkich parafian przed szkołą prawosławną, pytając, czy będą chodzili do cerkwi i tam chrzcili swoje dzieci. Zgromadzeni zgodnie odpowiedzieli, że oni do cerkwi prawosławnej nie będą chodzić ani też nie będą w niej chrzcić swoich dzieci i nie przepiszą się na prawosławie. Po takiej odpowiedzi parafian nakazał Klimenko nahajki. Szczególnie upodobał sobie matki, które nie chciały oddać kozakom swoich dzieci. tak o tym wspominała helena Filipczuk: „gdy kozacy prowadzili rodziców do naczelnika, ten rozkazywał natychmiast dać ojcu i matce po 30-40 nahajek, a dziecko kazał nieść do popa. najgorsze było to, że w całej parafii znalazło się dwóch gospodarzy - Michał i Paweł - co od razu, jak przyszli kozacy - poszli im w ład. Jęli podpatrywać, wydawać, zdradzać innych. Michał i Paweł cały dzień przy naczelniku Klimence siedzieli i opowiadali za pieniądze, co się działo przez ten rok, kto pobożny, gdzie się schodzą do czytania, gdzie kto był na odpuście, gdzie kto umiera albo umarł, które dziecko nie chrzczone itp. Przyszła niedziela. Zwołano wszystkich w wieku od 15 lat do gminy w olszance i wszyscy przed kancelarią stanęli; cała gmina. naczelnik Klimenko obstawiony policjantami i kozakami wyszedł na ganek, odczytał ukaz carski i odezwał się : «Wy zgłasne?». Znaczyło to: «Czy jesteście zgodni z tym, co car rozkazał?». nikt nie odpowiedział, więc drugi raz to samo powtórzył. na to nie bardzo głośno, ale wszyscy stanowczo zawołali: «My nie zgłasne, w jakiej wierze my się porodzili, w takiej i pomrzemy». naczelnik odezwał się na to: «Stupajtie w dom, bo zawtra rozgaworymsia», co znaczyło: idźcie do domu, pojutrze się rozmówimy. W poniedziałek jeszcze się nie rozwidniło, a kozacy batami pospędzali w Próchenkach wszystkich mieszkańców od lat 15 z chat przed szkołę i kazali stać w gromadzie. Kozacy otoczyli ich i pilnowali, żeby nikt się nie oddalił, a mróz był straszny, i tak długo czekali ludzie, aż naczelnik wstał, zjadł śniadanie i wyszedł. Zapytał: «no trzymacie się swego, to zobaczymy, co będzie dalej?». i wywołał Prokopa, który miał chatę pierwszą od kołowrotu, i był to stary pastuch. Klimenko zapytał go: «Będziesz chodził w cerkiew?». Prokop: «Ja proszę naczelnika, nigdy nie chodzę do cerkwi, bo pasę trzodę». «Do prawosławnej spowiedzi będziesz chodził?». Prokop odpowiada, że nie. naczelnik kazał wyliczyć nahajów. Prokop bity z bólu powiedział, że zgłasny, ale potem nigdy do cerkwi nie chodził. Bito każdego w ten sposób, że jeden kozak brał za nogi, dwóch pod pachę, jeden głowę trzymał, trzeci bił”. Wg ks. Pruszkowskiego dzieci od lat 15 dostawały po 50 nahajek, starsi i śmielsze kobiety otrzymywały po 100 batów. Dr JóZeF gereSZ KrótKo z udziałem ministra Pow. MiŃsk MAz. 22 stycznia samorząd gminy kałuszyn uczcił kolejną rocznicę wybuchu powstania styczniowego. tegoroczne obchody miały niecodzienny charakter z uwagi na fakt, że uczestniczył w nich szef resortu środowiska Jan Szyszko. Po spotkaniu z uczniami minister wraz z samorządowcami złożył kwiaty pod krzyżem upamiętniającym walki z lat 1863-1865. W uroczystości uczestniczyli również harcerze z 10 Drużyny ZhP „tropiciele”. MLS 24 12-18 kwietnia 2007 numer 4numer (1073) 15(615) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. EchoKatolickie 31 STYCZNIA, 16.00 Warto się wybrać 31 STYCZNIA, 15.00 Siedlce W ramach Rodzinnej Niedzieli w Teatrze Scena Teatralna Miasta Siedlce zaprasza na spektakl „Bajkowe Siedlce - nasza mała ojczyzna”. Fot. js Ferie z Brzechwą Terespol XXI Międzynarodowy Festiwal Kolęd Wschodniosłowiańskich w Miejskim Ośrodku Kultury. 31 STYCZNIA, 13.00 Śmiary VII Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek „Kolędnicze Serce Polskie” w Zespole Oświatowym. 4 LUTEGO, 18.00 Biała Podlaska „Miedzioryty” - wernisaż wystawy Wojciecha Łuczaka w Galerii Podlaskiej. patron medialny Siedlce. Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza dzieci do udziału w organizowanych podczas ferii zajęciach czytelniczo-animacyjnych. Inspiracją do twórczego spędzania czasu będą ponadczasowe utwory Jana Brzechwy. W programie zajęć znajdzie się m.in.: głośne czytanie, wesołe rymowanie, parodiowanie bohaterów wierszy, prezentacje multimedialne, zajęcia plastyczne, konkursy i quizy literackie. 2 lutego organizatorzy zapraszają na zajęcia do filii przy ul. Kaszubskiej. Dzień później zajęcia odbędą się w filii przy ul. Okrzei. 5 lutego miłośnicy poety spotkają się w oddziale bibliotecznym mieszczącym się przy ul. Piłsudskiego oraz w filii przy ul. Młynarskiej. Z kolei 9 lutego miejscem zajęć będzie biblioteka przy ul. Granicznej, zaś 10 lutego - oddział przy ul. Piłsudskiego i - ponownie - przy ul. Granicznej. Ostatnie z cyklu zajęcia MLS odbędą się 12 lutego w filii przy ul. Okrzei. Początek - o 11.00. Bez nudy GRĘBKÓW. Miejscowa parafia wraz z Gminną Biblioteką Publiczną oraz Zespołem Szkolno-Przedszkolnym zapraszają dzieci i młodzież do udziału w „Feriach bez nudy”. W dwudniowym programie zajęć są m.in.: zabawy integracyjne, nauka gry w warcaby i szachy, czytanie bajek, a nawet… sanki. 1 lutego, o 11.00, w sali katechetycznej publiczność obejrzy spektakl wystawiony przez teatrzyk ARTRE pt. „Królowa Śniegu”. 2 lutego dzieci spotkają się na Mszy św. o 9.00, a następnie wezmą udział WA w warsztatach o dobrych nawykach. WŁODAWA Jesteśmy jednym obszarem Nadbuża W ferie artystycznie SIEDLCE. Centrum Kultury i Sztuki zaprasza dzieci i młodzież na bezpłatne warsztaty artystyczne w ramach Zimowej Akademii Talentów. Wśród propozycji adresowanych do uczniów, którzy planują spędzić ferie w domu, są m.in.: otwarte zajęcia z tańca współczesnego i baletu, plastyczne, teatralne oraz wokalne, a także - z myślą o dzieciach - „zabawa w teatr”. ZAT startuje w poniedziałek, 1 lutego! Szczegółowe informacje na temat warsztatów uzyskają Państwo, dzwoniąc pod nr. tel. 25-794-31-70. Zachęcamy też WA do odwiedzenia strony internetowej: www.ckis.siedlce.pl. Kolędy w języku polskim i gwarowym wschodniego pogranicza wybrzmiały podczas zorganizowanego 23 stycznia XV Festiwalu Kolęd i Szczodrywek nad Bugiem. W ramach tegorocznej edycji imprezy wystąpiło 41 zespołów ludowych i wokalno-instrumentalnych z Polski, Białorusi i Ukrainy. Czytanie łączy pokolenia MIĘDZYRZEC PODL. O tym, że czytanie łączy pokolenia, mogli przekonać się słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku. 20 stycznia seniorzy odwiedzili dzieci z klas O-III Zespołu Placówek Oświatowych nr 2. Spotkanie to zainaugurowało współpracę biblioteki szkolnej z UTW w ramach akcji „Czytanie łączy pokolenia”. Goście zaprezentowali wiersze Juliana Tuwima i Jana Brzechwy, a następnie wspólnie z dziećmi bawili się, śpiewając piosenki. Uczniowie w podziękowaniu za ciekawe spotkanie i poświęcony czas wystąpili z programem artystycznym, po czym obdarowali przybyłych własnoręcznie wykonanymi podarunkami. BZ Kino dla kobiet H istoria festiwalu sięga 2002 r. Od 2004 r. organizacją imprezy zajął się Włodawski Dom Kultury i władze samorządu powiatowego. patron medialny Świąteczne anioły 19 stycznia w Łomazach podsumowano gminny konkurs pt. „Świąteczne anioły”. W plastycznej rywalizacji udział wzięło 90 osób. Poszczególne prace - tworzone według własnej wizji - oceniono w czterech kategoriach wiekowych. Podczas wtorkowego spotkania wszyscy uczestnicy konkursu MLS otrzymali dyplomy oraz nagrody rzeczowe. Fot. ug łomazy SIEDLCE. Wyjątkowo w lutym Kino Helios zaprasza na dwa seanse z cyklu Kino Kobiet. Najbliższy pokaz odbędzie się 1 lutego, zaś kolejny - 22 lutego. Jako pierwszy zostanie pokazany film „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”. U schyłku lat 50 do Polski wraca z Anglii Fabian, emigrant wojenny, puzonista jazzowy i znakomity tancerz. Wraz z grupą miejscowych dziwaków i muzyków - amatorów zakłada swingowy big-band. Już po pierwszym występie zainteresowanie zespołem przerasta wszelkie oczekiwania. Fabian poznaje intrygującą Modestę, która wkrótce zaśpiewa z jego orkiestrą. Zostają bliskimi przyjaciółmi. Któregoś dnia Modesta nagle znika, a jej historia zmienia się w opowieść z wątkiem szpiegowskim. „Excentrycy…” to film o sile optymizmu, wierze w niezależność ducha, ciemnocie i nikczemności tamtych lat, ale też o pięknie muzyki i miłości. W poniedziałek, 22 lutego, zobaczymy „Moje córki krowy”. - Oba filmy bardzo gorąco polecamy. Seanse będą mocno okraszone konkursami, nagrodami i niespodziankami! - zapoGU wiadają organizatorzy. Start o 18.30. migawka XV Festiwal Kolęd i Szczodrywek Bug nie dzieli, ale łączy Wśród gości XV Festiwalu Kolęd i Szczodrywek byli m.in.: starosta powiatu włodawskiego Andrzej Romańczuk wraz z wicestarostą Adamem Panasiukiem, burmistrz Wiesław Muszyński oraz wójt gminy Hanna Grażyna Kowalik. A. Panasiuk - regionalista z zamiłowania - na powitanie podziękował wszystkim wykonawcom, że tak pięknie kultywują tradycję. - Wiele zespołów sięga do lokalnych źródeł - podkreślił. - Pokazujecie, że Bug jest rzeką, która nie dzieli, ale łączy, co dowodzi, iż jesteśmy jednym obszarem Nadbuża - dodał. Z kolei W. Muszyński wyraził wdzięczność, iż tak wiele zespołów odpowiedziało na zaproszenie organizatora, tj. starostwa, i dotarło do miasta trzech kultur - Włodawy. Przybliżyć polskość i tradycje Zadaniem każdego wykonawcy była prezentacja dwóch kolęd: w języku polskim i ukraińskim lub białoruskim, a także utworów mniej znanych czy zapomnianych, w tym pastorałek i szczodrywek. Zmagania zespołów oceniała komisja konkursowa w składzie: ks. Jerzy Ignaciuk - proboszcz parafii prawosławnej pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, Andrzej Sar z Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Lublinie i Łukasz Zdolski - dyrektor WDK. Jury, wyrażając uznanie za przywracanie wspólnego kolędowania w językach charakterystycznych dla nadbużańskich ziem i tradycji chrześcijańskich, przyznało nagrody i wyróżnienia. Zwyciężył zespół Lubawa z Lubomla. Drugie miejsce zajęła Jarzębina z Zabłocia, a trzecie - Wołyńskie Słowiki z Łucka. Komisja konkursowa wyróżniła także chór Uniwersytetu Przyrodniczego z Lublina i Majowy Kwiat z Mińska. Ten ostatni z dłuższym koncertem - wystąpił również następnego dnia przed wiernymi z parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Gorąco przyjęty został także białoruski amatorski zespół, którego członkowie zaprezentowali się w strojach ludowych. - Jest to okazja - co zaakcentował Leszek Popik, kierownik wydziału edukacji i polityki społecznej starostwa aby wesprzeć naszych rodaków, którzy chcą nam przybliżyć swoją polskość i tradycję związaną ze świętami. Poza konkursem - pod dyrekcją Pawła Łobacza - wystąpił też chór Fletnia Pana działający przy włodawskiej parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Konkursowi laureaci Zespół Lubawa, który zdobył najwyższą nagrodę podczas tegorocznego festiwalu, gościł w Polsce wielokrotnie. Grupa występowała m.in. podczas uroczystości 300-lecia wzniesienia cerkwi prawosławnej w Holi, Ogólnopolskiego Zjazdu Kresowian Ziemi Lubomelskiej i Wołynia w Chełmie, na Międzynarodowym Festiwalu Ludowym w Łopienniku czy Nocy Świętojańskiej w Świer- żach. Zespół zapraszany jest także na Dzień Pszczelarza w Hańsku, Gminne Święto Plonów w Dorohusku czy Święto Kultury Ziemi Parczewskiej. Jarzębina z Zabłocia w gminie Kodeń była m.in. uczestnikiem Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą czy Zjazdu Regionalistów Lubelszczyzny w Kodniu. Zespół trzy lata temu asystował też podczas unickiego ślubu pary rzeźbiarzy w świątyni w Kostomłotach, zaś w tym roku będzie świętował 25lecie istnienia. Wołyńskie słowiki - grupa powstała w 1998 r. złożona jest z dzieci pochodzących z polskich rodzin. Repertuar zespołu obejmuje polskie pieśni religijne, ludowe, patriotyczne, nowoczesne i młodzieżowe. Słowniki koncertują m.in. w Chełmie, Sosnowcu, Olsztynie, Gdańsku, Poznaniu oraz na Ukrainie. Z ideą ekumenizmu Cel Festiwalu Kolęd i Szczodrywek nad Bugiem - ochrona folkloru, zbliżenie kultur religijnych i zaprezentowanie pieśni religijnych - został osiągnięty. Impreza zbiegła się też z przeżywaniem przez Kościół Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, co było ważne dla spełnienia idei ekumenizmu. Wydarzenie wpisuje się jednocześnie w wielokulturową historię wschodniego pogranicza i integruje sąsiadów mieszkających po obu stronach Bugu. Organizatorami festiwalu byli: włodawskie starostwo i WDK, zaś instytucją wspierającą - urząd marszałkowski województwa luJS belskiego. www.echokatolickie.pl www.echokatolickie.pl 5 lutego, 18.00 biała Podlaska otwarcie wystawy rysunku Doroty Kulickiej w galerii Podlaskiej. 5 lutego, 18.00 Radzyń Podlaski Wystawa malarstwa Zofii Skiby w galerii „oranżeria”. kultura 6 lutego, 16.00 Radzyń Podlaski Koncert Majki Jeżowskiej w hali sportowej przy ul. Sikorskiego. MD 25 redaktor prowadzący: AgnieszkA wAReckA [email protected] żELECHÓW Jasełka w MGOK Kina Przenieśli publiczność do Betlejem siedlce - helios AlVin i wiewióRki: wielkA wyPRAwA uSa, b/o, 86 min 29 i, godz. 11.45, 14.15, 16.00, 18.00 30-31 i, 2-3 ii, godz. 10.00, 12.00, 14.00, 16.00, 18.00 1 ii, godz. 10.00, 12.00, 14.00, 16.00 4 ii, godz. 11.00, 14.00, 16.00, 18.00 bARbie: TAJne AgenTki uSa, b/o, 94 min 30 i, 1, 4 ii, godz. 10.15; 2 ii, godz. 10.00; 3 ii, godz. 9.15 oDloTowA PRzygoDA hiszp., b/o, 93 min 29 i-4 ii, godz. 10.45, 13.00, 16.30, 18.30 oDloTowA PRzygoDA 3D hiszp., b/o, 93 min 29 i-4 ii, godz. 15.15 bellA i sebAsTiAn 2Fr., 7 lat 29 i, godz. 9.30 2 ii, godz. 11.00 PlAneTA singli Pol., 15 lat 30-31 i, godz. 17.15 PiTbUll. nowe PoRzĄDki Pol., 15 lat, 133 min 29 i, godz. 9.15, 13.45, 20.00, 21.30 30-31 i, 2 ii, godz. 11.00, 13.45, 20.00, 21.30 1 ii, godz. 11.00, 13.45, 20.00 3 ii, godz. 10.15, 17.30, 20.00, 21.30 4 ii, godz. 11.00, 13.45, 21.30 MoJe cóRki kRowy Pol., 15 lat 29 i, 1-4 ii, godz. 17.00, 21.45 30-31 i, godz. 17.00 słAbA PłeĆ? Pol., 15 lat, 99 min 29 i, godz. 15.00, 22.00 31 i-4 ii, godz. 22.00 zJAwA uSa, 15 lat, 156 min 29 i-4 ii, godz. 14.00, 19.00, 20.45 beRnADeTTA. cUD w loURDes Fr., 12 lat, 115 min 29 i-4 ii, godz. 12.15 THe boy uSa, 15 lat, 97 min 29 i, 1-4 ii, godz. 17.15, 20.15, 22.15 30-31 i, godz. 20.15, 22.15 co Ty wiesz o swoiM DziADkU uSa, 15 lat, 102 min 29 i, godz. 14.00, 19.30, 21.45 30-31 i, godz. 14.45, 20.30 1-4 ii, godz. 14.45, 19.30 nienAwisTnA óseMkA uSa, 15 lat, 187 min 30 i-1 ii, 3-4 ii, godz. 10.30 Kino na temat AlVin i wiewióRki: wielkA wyPRAwA uSa, b/o, 86 min 29 i, godz. 10.00 MoJA cHUDA siosTRA niem., 15 lat, 105 min 29 i, godz. 12.00 THe cRAsH Reel uSa, 12 lat 3 ii, godz. 10.00 TęczA indie, 7 lat, 90 min 3 ii, godz. 13.00 Filmowe poranki FilMowe PoRAnki ze scobby Doo uSa, b/o, 70 min 31 i, godz. 10.30 Kino kobiet eXcenTRycy, czyli Po słoneczneJ sTRonie Ulicy Pol., 15 lat, 112 min 1 ii, godz. 18.30 PAnie DUlskie Pol., 15 lat, 91 min 4 ii, godz. 18.00 Fot. MSZ W dniach 23-24 stycznia w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury odbył się Przegląd Bożonarodzeniowych Form Teatralnych. Celem przeglądu było kultywowanie tradycji bożonarodzeniowych. C elem przeglądu było kultywowanie tradycji bożonarodzeniow ych, wymiana doświadczeń w tworzeniu małych form teatralnych, aktywizacja środowisk szkolnych i młodzieżowych, prezentacja dorobku artystycznego uczniów i przedszkolaków oraz utrwalanie tożsamości kulturowej miasta i gminy. Przed licznie zgromadzoną publicznością zaprezentowało się sześć zespołów teatralnych. W sobotę na scenie MGOK wystąpiły przed- szkolaki z Publicznego Przedszkola w Żelechowie, uczniowie Szkoły Podstawowej w Woli Żelechowskiej i mali aktorzy z SP w Starym Kębłowie. W niedzielę jasełka zaprezentowali uczniowie Zespołu Szkół w Stefanowie, SP w Starym Goniwilku oraz SP w Żelechowie. Występy wszystkich grup stały na bardzo wysokim poziomie. Widać było ogromne zaangażowanie młodych aktorów i wysiłek, jaki włożyli w przygotowanie swoich ról. Rodzice, podziwiając popisy swoich pociech, nie kryli radości i dumy. Jednak prawdziwy zachwyt z łezką wzruszenia w oku można było dostrzec na twarzach babć i dziadków. Przegląd był doskonałą okazją do rozwijania i promocji postaw twórczych, kształtowania wyobraźni oraz wiary we własne możliwości. Dzieci przedstawiły swój dorobek artystyczny, umożliwiając w ten sposób wymianę doświadczeń i obserwację aktorskiego warsztatu pracy innym grupom. MICHAŁ SZTELMACH Spędź aktywnie ferie zimowe w Kinie Helios! Już 1 lutego rusza nasza zimowa oferta. codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach 11.00-13.00 zapewniamy wspaniałą zabawę dla najmłodszych. Osoby, które skorzystają z naszych propozycji kinowych, będą mogły uczestniczyć w różnych ciekawych zajęciach. W programie: w poniedziałki, 1 i 8 lutego - warsztaty plastyczne dla dzieci, które uwielbiają tworzyć coś z niczego! Razem będziemy wykonywać: kwiaty z bibuły oraz z kawałka druciku, śnieżynki z papieru, zimowe obrazki przy pomocy pasty do zębów, a także własne karnawałowe maski. Na te dni zaplanowaliśmy także warsztaty z origami. we wtorki, 2 i 9 lutego - panie z przedszkola muzycznego „nutka” zapraszają wszystkie dzieci do wzięcia udziału w zabawach taneczno-ruchowych przy najpiękniejszych piosenkach dziecięcych. Twoje pociechy będą miały także możliwość poznania przeróżnych instrumentów muzycznych. w środy, 3 i 10 lutego - przygotujemy dla Was rozmaite gry planszowe, w które zagrać będą mogły dzieci w różnym wieku, nie tylko starszaki. Dzieci będą mogły także poukładać z nami puzzle. w czwartki, 4 i 11 lutego - zapraszamy na zajęcia językowe z lektorami języka angielskiego z centrum języków obcych „express Lingua”. Na dzieci czekają: gry językowe, zabawy interakcyjne Klanzy (tunel animacyjny, chusta animacyjna), malowanie buziek, skręcanie balonów i projektowanie masek. w piątki, 5 i 12 lutego - zapraszamy na balonowe warsztaty. Dzieci będą mogły także pomalować sobie buźki w przeróżne bajkowe wzory, a także pomalować swoje włosy. Przygotowaliśmy również zajęcia ruchowe, zabawę z chustą autor FotKi - W. KoŚMiDer jeśli nie masz ochoty nudzić się w domu podczas ferii zimowych, koniecznie przyjdź do kina Helios w siedlcach. przygotowaliśmy dla was nie tylko ciekawy repertuar filmowy, ale także mnóstwo atrakcji. animacyjną, grę w kręgle, przeciąganie liny i nie tylko. Gry i zabawy poprowadzą animatorzy z sali zabaw „maluch”. Dodatkowo w pierwszym tygodniu ferii - 1, 3 i 5 lutego zapraszamy wszystkie dzieci na zajęcia organizowane przez siedlecki klub karate. Natomiast na zakończenie ferii - w sobotę, 13 lutego, naszym gościem specjalnym będzie Łukasz witczuk - mistrz polski w nordic walking w dystansie na 5 km. To właśnie on poprowadzi zabawy ruchowe z dziećmi, a także konkursy sprawnościowe z nagrodami. Świetna zabawa gwarantowana! Serdecznie zapraszamy! migawKa Biała Podlaska - Merkury bellA i sebAsTiAn 2 Fr., 7 lat 29-30 i, 1-3 ii, godz. 14.45 31 i, godz.13.30 beRnADeTTA. cUD w loURDes Fr., 12 lat, 115 min 29 i, 1-3 ii, godz. 16.30; 30 i, godz. 12.45, 16.30; 31 i, godz. 16.30; 4 ii, godz. 14.00 co Ty wiesz o swoiM DziADkU uSa, 15 lat, 102 min 29-30 i, 1-3 ii, godz. 18.30; 31 i, godz.20.00; 4 ii, godz. 16.00 PiTbUll. nowe PoRzĄDki Pol., 15 lat, 133 min 29-30 i, 1-3 ii, godz. 20.30; 31 i, godz. 17.30; 4 ii, godz. 18.00 syn szAwłA Węgry 15 lat 4 ii, godz. 20.15 garWolin - Wilga FisTAszki 3D uSa, b/o, 94 min 29-31 i, 1-2 ii, godz. 13.30, 16.00 PiTbUll. nowe PoRzĄDki Pol., 15 lat, 133 min 29-31 i, 1-2 ii, godz. 18.00, 20.30 gwiezDne woJny. PRzebUDzenie Mocy (dubbing) uSa, 10 lat 1 ii, godz. 10.30 PADDingTon Wlk. Bryt., b/o 3 ii, godz. 13.30; 4 ii, godz. 11.00 Minionki RozRAbiAJA 3D uSa, b/o, 91 min 3 ii, godz. 11.00; 4 ii, godz. 13.30 Kino konesera sTARe gRzecHy MAJĄ DłUgie cienie hiszp., 15 lat, 105 min 4 ii, godz. 17.00, 19.00 łukóW - łok bARbie: TAJne AgenTki uSa, b/o, 94 min 29 i-3 ii, godz. 15.00, 16.30 eXcenTRycy, czyli Po słoneczneJ sTRonie Ulicy Pol., 15 lat, 112 min 29 i-3 ii, godz. 18.15 THe boy uSa, 15 lat, 97 min 29 i-3 ii, godz. 20.15 MiędZyrZec Podlaski - Mok Za rogieM PolowAnie nA PRezyDenTA Fin./Wlk. Bryt., 15 lat, 110 min 30 i, godz. 18.00 UPs! ARkA oDPłynęłA Belg., b/o, 85 min 31 i, godz. 16.00 MARsylski łĄcznik Belg./Fr., 15 lat 31 i, godz. 18.00 łosice - łdk Za rogieM MARsylski łĄcznik Belg./Fr., 15 lat 29 i, godz. 18.00 łaskarZeW - kino Za rogieM Disco RobAczki Dania/niem., b/o, 75 min 30-31 i, godz. 15.00 PolowAnie nA PRezyDenTA Fin./Wlk. Bryt., 15 lat, 110 min 30-31 i, godz. 17.00 kolędy i pastorałki 17 stycznia mieszkańcy Brzozowicy Dużej i Mościsk wraz z zaproszonymi gośćmi wzięli udział w „Wieczorze kolęd i pastorałek”. Spotkanie w brzozowickim domu kultury - poprowadzone przez proboszcza parafii ks. Czesława Jakubca rozpoczął występ Katarzyny Zgorzałek, która zaprezentowała wiersz własnego autorstwa. Następnie dzieci przygotowane przez bibliotekarkę Anetę Wawdysz wystawiły jasełka. Publiczność miała ponadto okazję obejrzeć występ Brzozowianek, którym akompaniował na akordeonie Tadeusz Sójka. Spotkanie BZ zakończyło wspólne wykonanie kolędy „Bóg się rodzi”. 26 EchoKatolickie sport 12-18 2007 numer 4numer (1073)15(615) 28 stycznia - 3 kwietnia lutego 2016 r. Od 12 do 15 lutego w Sokołowie Podlaskim z udziałem siedmiu drużyn europejskich i zespołu gospodarzy MKK odbywać się będzie turniej Europejskiej Ligi Koszykówki Dziewcząt z rocznika 1999/2000. Piłka nożna Przygotowania do wiosny Podlasie Biała Podlaska Lider IV ligi lubelskiej przygotowania do rundy wiosennej rozpoczął już 4 stycznia. Treningi odbywają się praktycznie codziennie poza niedzielą. Ciekawym elementem przygotowań jest udział piłkarzy w każdy poniedziałek w zajęciach popularnej ostatnio formy ćwiczeń crossfitu. W dniach 18 - 28 lutego zespół będzie uczestniczył w zgrupowaniu dochodzeniowym, podczas którego każdego dnia zostaną przeprowadzone dwa treningi. Zajęcia treningowe zostaną uzupełnione spotkaniami sparingowymi. Ze względu na brak sztucznego boiska w Białej Podlaskiej Podlasie sparingi zagra głównie na boiskach rywali. Co do tak potrzebnego sztucznego boiska, według ostatnich informacji ma powstać do końca bieżącego roku i być prawdopodobnie zlokalizowane na obecnym boisku treningowym przy stadionie. Ruchy kadrowe W bialskiej ekipie, mimo że tak dobrze spisywała się na jesieni, mają miejsce ruchy kadrowe. Z zespołem rozstał się doświadczony Marek Piotrowicz, który postanowił już raczej zakończyć przygodę piłkarską i zrobić miejsce dla młodszych zawodników. Z piłką także raczej pożegnał się, głównie ze względu na kontuzję, Łukasz Panasiuk, który chce poświęcić się wyłącznie nauce. W Podlasiu nie będzie dalej występował Piotr Wojtczuk, który powraca do Huraganu Międzyrzec Podlaski. Na ich miejsce w zespole pojawili się nowi zawodnicy. Z Podlasiem trenuje występujący na pozycji bocznego pomocnika i obrońcy Jakub Grądzki, mający za sobą naukę w SMS Łódź i reprezentowanie barw radzyńskich Orląt. Na takich samej pozycji występuje Białorusin Paweł Lazarowicz, który też uczestniczy w zajęciach Podlasia, tak jak młody golkiper wychowanek TOP - 54 Biała Podlaska Mariusz Broniewicz. Jak powiedział nam trener piłkarzy Podlasia Jarosław Makarewicz, klub będzie się starał pozyskać przynajmniej jeszcze dwóch zawodników na pozycję środkowego obrońcy i napastnika. Cel jest jasny - Na początku rozgrywek IV ligi lubelskiej bieżącego sezonu zarząd klubu nie stawiał zdecydowanego celu przed zespołem, by ten walczył o awans - stwierdza trener J. Makarewicz. Jednak w miarę upływu rozgrywek, kiedy drużyna zaczęła grać coraz lepiej i wygrywać, obejmując przodownictwo w ligowej tabeli, pojawił się temat walki o awans do III ligi. - Obecnie jest to naturalne, że powinniśmy o ten cel powalczyć i takie jest zdanie włodarzy klubu. Zdajemy sobie jednak sprawę, że ewentualny awans do nowej III ligi będzie nie lada wyzwaniem nie tylko pod względem sportowym, ale także finansowym i organizacyjnym - kończy trener. Sparingpartnerzy Podlasia: 30 stycznia - Jagiellonia II Białystok, 6.02 - GLUKS Naprzód Skórzec, 13.02 - Lublinianka Lublin, 20.02 Sparingi. Dolcan Ząbki - Pogoń Siedlce 1:1. Bramki: Daniel Feruga 34 - Rafał Augustyniak 27. Ursus Warszawa - Pogoń Siedlce 0:3. Bramki: Mateusz Żytko 15 (k), Krzysztof Bodziony 29, Rafał Maćkowski 32. Testowany w Pogoni był m.in. 20-letni napastnik Patryk Parol, który ostatnio grał we Włoszech, w młodzieżowej drużynie Novary Calcio. Mazovia Mińsk Mazowiecki - Promnik Łaskarzew 6:1 (2:0). Bramki: Smuga 24, Guzek 35, Popławski 53, 55, testowany 59, 80. Warszawa. Rozlosowane zostały baraże o dodatkowe miejsca w IV lidze mazowieckiej. Wicemistrz siedleckiej okręgówki o prawo gry w IV lidze zmierzy się z drugim zespołem warszawskiej klasy okręgowej z grupy I. Warszawa. W wyniku losowania w I rundzie Pucharu Polski na szczeblu województwa mazowieckiego Mazovia Mińsk Maz. zagra 13 kwietnia z III-ligową Pogonią Grodzisk Maz. Piłka ręczna Biała Podlaska. Odbył się towarzyski turniej z udziałem Orlęta Łuków Wydarzeniem ostatnich dni w klubie było walne zebranie sprawozdawcze klubu, podczas którego prezes Tomasz Tryboń złożył rezygnację ze sprawowanej funkcji, tłumacząc swoją decyzję przegraną sprawą sądową z byłym dyrektorem klubu Waldemarem Bącikiem. Podczas walnego zebrania zdecydowaną większością głosów nie przyjęto jednak rezygnacji prezesa. Piłkarze Orląt przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęli 19 stycznia. Zespół pod wodzą Andrzeja Suchodolskiego do 13 lutego trenował będzie w Łukowie cztery, pięć razy w tygodniu. Od 15 do 20 lutego łukowianie uczestniczyć będą w zgrupowaniu w miejscowości Nadrzecze k. Biłgoraja. Po powrocie z obozu przygotowania będą kontynuowane w Łukowie. Obserwują kandydatów Obecnie kadra zespołu liczy 19 zawodników, wśród których jest trzech kandydatów do gry w Orlętach. Piłkarze są obserwowani i w stosownym czasie podjęta zostanie decyzja, czy dwóch obrońców oraz napastnik zostaną zaangażowani w klubie. Docelowo kadra składać się będzie z 22 zawodników, a uzupełnią ją wyróżniający się juniorzy. W Orlętach na wiosnę nie zobaczymy nato- Tenis stołowy wyniki Piłka nożna - TOP54 Biała Podlaska, 27.02 Cresovia Siemiatycze i Lutnia Piszczac, 5.03 - Chełmianka Chełm, 12.03 - Orlęta Radzyń Podlaski, 15.03 - AMSPN Hetman Zamość. trzech zespołów szczypiornistów II ligi grupy 3, w którym pierwsze miejsce zajęli gospodarze - zespół AZS AWF, przed AZS UW Warszawa i AZS UMCS Lublin. Rezultaty spotkań: AZS AWF Biała Podlaska - AZS UMCS Lublin 26:18, AZS UMCS Lublin - AZS UW Warszawa 22:34, AZS AWF Biała Podlaska - AZS UW Warszawa 23:18. Koszykówka II liga kobiet gr. mazowiecka Huragan Wołomin - MKK II Siedlce 80:19. 1.AZS Uniwers. Łódzki 8 16 555-397 2.Huragan Wołomin 9 15 622-485 3.Polonia Warszawa 9 15 586-489 4.SKS 12 Warszawa 8 14 534-508 5.Trójka Żyrardów 9 11 526-620 6.MKK Sokołów Podl. 7 10 492-450 7.Widzew II Łódź 8 9 392-547 8.MKK II Siedlce 8 9 395-606 Piłka siatkowa III liga mężczyzn Lublin, gr.A Zaległy z 7 kolejki: Zakład Karny Podlaska - ILO Biała Podlaska 1:3. 9 kolejka: KFiS Bełżyce - IFLO Biała Podlaska 1:3, Cisy Nałęczów - Zakład Karny Biała Podlaska 3:0. 1.Cisy 6 12 14:10 2.IFLO 5 11 13:6 3.Powiślak 6 10 14:12 4.CKFiS 5 8 10:9 5.Z.K 6 1 4:18 Lider gromi Bezapelacyjne zwycięstwo lidera z Siedlec. Tenisiści siedleckiej Pogoni nie zwalniają tempa i w dalszym ciągu prezentują bardzo dobrą formę w tegorocznych rozgrywkach 1 ligi. W 11 kolejce spotkań rozgromili 10:0 ZKS Zielona Góra. Rezultat wskazuje na zdecydowane zwycięstwo siedlczan, jednak przebieg poszczególnych gier indywidualnych czy deblowych nie był jednostronny i wygrane zawodnikom gospodarzy przychodziły dopiero po zaciętej walce. Po tym zwycięstwie Pogoń umocniła się na czele ligowej stawki. I liga mężczyzn gr. południowa 11 kolejka: Pogoń Siedlce - ZKS Zielona Góra 10:0. Pogoń: Szarmach 2, Folwarski 2, Franc 2, Tomaszuk 2, Szarmach/Franc, Folwarski/Tomaszuk. Trener: Dąbrowski. Pozostałe wyniki: Trefl Zamość - UKS Olesno 2:8, BISTS Bielsko-Biała - Broń Radom 7:3, Opoka Trzebinia - Viret Zawiercie 5:5, Pegaz Łańcut Dwunastka Wrocław przełożony. 1.Pogoń 11 20 82:28 2.Olesno 11 16 64:46 3.Pegaz 9 15 57:33 4.Broń 11 13 57:53 5.BISTS 11 12 64:46 6.Opoka 11 10 54:56 7.Trefl 11 8 48:62 8.Dwunastka 10 6 42:58 9.ZKS 10 3 32:68 miast Łukasza Eberta, który został wypożyczony do III-ligowych Orląt Rradzyń. Sparingi Orląt: 30 stycznia - Drukarz Warszawa (Warszawa), 3 lutego - Pogoń II Siedlce (Siedlce), 6 lutego - Górnik II Łęczna (Łęczna), 10 lutego - Pogoń II Siedlce (Siedlce), 17 lutego - Hetman Zamość (na zgrupowaniu) , 20 lutego - Pogoń Leżajsk (na zgrupowaniu), 2 marca - Wilga Garwolin (Miętne), 5 marca - Victoria Sulejówek (Sulejówek), 12/13 marca - Puchar Polski z Sokołem w Adamowie. Lutnia Piszczac Beniaminek z Piszczaca przygotowania do drugiej części rozgrywek rozpocznie 1 lutego. Drużyna pod kierownictwem Michała Kwietnia trenować będzie na własnych obiektach do rozpoczęcia rozgrywek cztery razy w tygodniu plus rozgrywając mecze sparingowe. W kadrze zespołu nie zajdą zbyt duże zmiany, jedynie z zespołu odejdzie Kamil Bogucki, który był wypożyczony z Huraganu Międzyrzec Podlaski. Kadra zespołu być może powiększy się ewentualnie o dwóch, trzech piłkarzy z regionu. W zespole dalej będzie występował napastnik z Białorusi Aleksiej Pietrenko, który przybył do Lutni w trakcie rundy jesiennej. Obiekt w marcu Trwają ostatnie prace remontowe na obiekcie stadionu w Piszczacu. Główny wykonawca zapewnia, że obiekt zostanie oddany do użytku w połowie marca. W ramach prze- prowadzonych prac do dyspozycji zostaną oddane trzy szatnie dla piłkarzy, sala konferencyjna oraz szatnia dla sędziów. Odnowiony obiekt będzie spełniał standardy określone dla klubów IV ligi. Sparingi Lutni: 13 lutego - Huragan Międzyrzec (Siedlce), 20/21 lutego Polesie Kock (Puławy), 28 lutego - Podlasie Biała Podlaska, Cresovia Siemiatycze (Zambrów), 5 marca -Włodawianka Włodawa (miejsce do ustalenia), 12/13 lutego mecz Pucharu Polski z TOP 54 Biała Podlaska. Naprzód Skórzec Drużyna ze Skórca pierwszy trening w nowym roku odbyła 4 stycznia i obecnie systematycznie trenuje pod okiem Kamila Weredy. Zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu i tak będzie do rozpoczęcia rozgrywek. Do zajęć treningowych od pierwszego weekendu lutego dojdą dodatkowo spotkania sparingowe. Ze względu na brak boiska ze sztuczną trawą drużyna odbywa zajęcia wyłącznie w hali oraz w terenie. Dopiero pod koniec lutego zespół będzie mógł korzystać z jednego z siedleckich orlików. Niewiele zmian W Naprzodzie w porównaniu z rundą jesienną ubył tylko jeden piłkarz - Tomasz Wereda, którego wyeliminowała kontuzja. Natomiast do zespołu powrócił Patryk Kafara, są też dwaj inni zawodnicy. Decyzja o ich przyszłości w klubie ma zapaść do końca stycznia. Jeden z testowanych piłkarzy występuje na pozycji pomocnika, drugi jest napastnikiem. Sparingi: 6.02 - Podlasie Biała Podlaska, 13.02 - Dwernicki Stoczek Łukowski, 20.02 - Grodzisk Krzymosze, 27.02 - Pogoń II Siedlce, 5.03 - Sokół Adamów. Wykorzystać szansę Rozmowa z Sylwestrem Dąbrowskim, trenerem tenisistów MKS Pogoń Siedlce Siedlczanie wygrali do zera ze słabszym zespołem 1 ligi, ale przed nimi trudniejsze mecze, w tym z rywalami pretendującymi do zajęcia dwóch pierwszych miejsc i zapewnienie sobie udziału w barażach o awans do Superligi. Drużyna z Zielonej Góry to zespół składający się z młodych zawodników, którzy mimo porażki dobrze pokazali się w Siedlcach. Co do naszej rywalizacji - przed nami ważne spotkania, bowiem tak jak my, również zespoły z Olesna i Łańcuta myślą o zajęciu jednego z dwóch pierwszych miejsc i zagraniu w barażu. Z Olesnem gramy na wyjeździe, z kolei z Pegazem Łańcut u siebie. Trzeba będzie uważać także na Broń Radom. Szansę na pierwszą dwójkę Pogoń ma duże i chyba powinna je wykorzystać. Myślę, że stać nas na zajęcie miejsca w pierwszej dwójce zespołów na zakończenie rozgrywek i potem powalczenie o awans do Superligi. Jak przebiegać będą baraże? Odbędą się dwumecze pomiędzy pierwszymi i drugimi zespołami z obu grup - południowej i północnej. Zwycięzcy zagrają w Superlidze. Jak ocenia Pan szanse Pogoni w barażu? Będzie trudno, bowiem grupa północna oceniana jest jako silniejsza od południowej, ale zobaczymy. Wybiegając w przyszłość, gdyby Pogoń awansowała, jakie miałaby szanse w Superlidze w obecnym składzie kadrowym? Superliga to całkiem inny wymiar, tam bowiem gra tylko kilku zawodników z naszego kraju, reszta to obcokrajowcy. Dla młodego zespołu Pogoni byłaby to duża przygoda i atrakcja zmierzyć się z najlepszymi drużynami w kraju. www.echokatolickie.pl Sport W hali PG 4 odbyły się otwarte mistrzostwa Siedlec w wyciskaniu sztangi na ławeczce. W kategorii open najlepszy okazał się Tomasz Zieliński z Wyszkowa, przed Arturem Jóżwiakiem z Siedlec i Adamem Kopanią z Zalesia. Fot.m.szewczuk/podlasie24.pl Wyjazdowe przegrane Piłka siatkowa Nieprzewidywalni Siatkarze KPS ograli wyżej notowaną Wartę w Zawierciu i przegrali w Siedlcach z jednym ze słabszych zespołów z tabeli - KPS Kęty. Powtórka z historii To powoli staje się tradycją, bowiem siedlczanie przegrali już trzeci raz z rzędu na własnym parkiecie, ulegając po 2:3, a przebieg dwóch ostatnich potyczek z SMS Spała i KPS Kęty był niemal identyczny. Gospodarze zaczęli dobrze i przez dwie partie rządzili na parkiecie, nie dając szans rywalom. Ekipa z Siedlec prezentowała się dobrze i nic nie wskazywało na to, że wszystko się odmieni w kolejnych setach. W trzeciej partii siatkarze KPS byli nie do poznania. Nie potrafili przebić się przez blok gości, którzy do tego także lepiej spisywali się w ataku. Jak na dłoni było widać, że siedlczanie są wolniejsi, mniej dynamiczni. Wydawało się, że to może tylko chwilowa niedyspozycja gospodarzy. W czwartym secie było lepiej, ale w końcówce więcej precyzji wykazali siatkarze z Kęt. Liczono, że w końcu w tie-breaku zespół z Siedlec się przebudzi. Niestety, nie doszło do tego, a kęczynianie w końcówce odskoczyli na 13:10 i nie dali sobie odebrać wygranej w secie i w meczu. I liga mężczyzn 16 kolejka Warta Zawiercie - KPS Siedlce 1:3 (25:21, 23:25, 22:25, 22:25). KPS: Milewski, Gutkowski, Krzywiecki, Kaźmierczak, Ogrodniczuk, Szaniawski, Woś (libero) oraz Wysocki, Wdowiak.Trener: Chwastyniak. Pozostałe wyniki: SMS Spała - Stal Nysa 3:0, Victoria Wałbrzych - Ślepsk Suwałki 3:2, Hutnik Kraków - Camper Wyszków 0:3 (walkower),GKS Katowice - Krispol Września 3:1 KPS Kęty - Espadon Szczecin 1:3, AGH Kraków - Omis Ostrołęka przełożony. Mecze zaległe: KPS Siedlce - Hutnik Kraków 3:0 (walkower), Hutnik Kraków - Stal Nysa 0:3 (walkower). 17 kolejka KPS Siedlce - KPS Kęty 2:3 (25:15, 25:19, 17:25, 21:25, 11:15). KPS: Milewski, Gutkowski, Krzywiecki, Kaźmierczak, Ogrodniczuk, Szaniawski i Woś (l) oraz Rejowski, Szałański, Wysocki, Wdowiak. Trener: Chwastyniak. Pozostałe wyniki: Warta Zawiercie - SMS PZPS Spała 3:2, Espadon Szczecin - AGH Kraków 3:1, Omis Ostrołęka - GKS Katowice 1:3, Ślepsk Suwałki - Stal Nysa 3:1, Camper Wyszków - Victoria Wałbrzych przełożony, Krispol Września - Hutnik Kraków 3:0 (walkower). 1.Katowice 17 38 44:22 2.Ślepsk 17 37 44:23 3.Espadon 17 36 42:24 4.SMS 17 34 42:25 5.Krispol 17 30 37:26 6.Warta 17 30 35:28 7.Siedlce 17 28 36:30 8.Stal 17 26 35:35 9.AGH 16 21 28:32 10.Camper 16 19 27:36 11.Victoria 16 15 23:41 12.Kęty 17 13 21:45 13.Omis 16 12 21:40 14.Hutnik 17 12 15:43 I liga kobiet 16 kolejka Nike Węgrów - pauza. Pozostałe wyniki: ŁKS Łódź - Politechnika Śląska Gliwice 3:1, Wisła Warszawa - SMS Szczyrk 3:1, Karpaty Krosno - Budowlani Toruń 2:3, Silesia Mysłowice - Joker Świecie 0:3, KS Murowana Goślina - Chemik Police 1:3. 1.Wisła 13 32 36:15 2.ŁKS 12 31 34:11 3.Budowlani 13 29 33:15 4.Karpaty 13 23 25:22 5.Joker 13 21 24:19 6.Chemik 13 19 26:25 7.SMS 13 13 19:32 8.Silesia 13 13 17:31 9.Politechnika 13 11 20:33 10.Nike 12 11 14:27 11. Goślina 12 7 15:33 II liga mężczyzn 15 kolejka AZS UWM II Olsztyn - Huragan Międzyrzec Podlaski 2:3 (19:25, 25:21, 16:25, 25:22, 16:18). Huragan: Wasąg, Brzostek, Ostapowicz, Łęgowski, Jesień, Toma, Kowalczyk (libero) oraz Kasjaniuk. Trener: Śliwa. Pozostałe wyniki: SKS Hajnówka - BAS Białystok 3:0, Legia Warszawa - Metro Warszawa redaktor prowadzący: ANDRZEJ MATERSKI Koszykówka Co się z nami dzieje? - zdają się mówić siatkarze KPS Siedlce po nieoczekiwanej porażce z KPS Kęty. Od lewej: Wojciech Kaźmierczak, Piotr Milewski i Kamil Gutkowski. Zespół trenera Witolda Chwastyniaka zaskakuje swoich kibiców. Siedlczanie ostatnio prezentują zmienną formę i wyniki. KPS rozegrał w minionym tygodniu dwa mecze i zaprezentował się bardzo różnie. W meczu z solidną Wartą w Zawierciu KPS był górą. Pierwszy set należał do gospodarzy, którzy prowadzili cały czas kilkoma punktami. Ta przegrana nie załamała jednak gości, którzy w kolejnych partiach okazali się lepsi, szczególnie imponując w kluczowych momentach meczu, a przede wszystkim w końcówkach. 27 moim zdaniem Mateusz Ogrodniczuk s iatkarz KPS Siedlce Naprawdę nie wiemy, dlaczego tak się dzieje, że przegrywamy niemal w identyczny sposób trzeci mecz z rzędu. Czy to, że się blokujemy, jest w naszych głowach, czy nogach? Nie wiem, może to presja związana z grą przed własną publicznością, a może to, że patrząc na pozycję przeciwnika w tabeli, dopisaliśmy sobie trzy punkty już przed meczem. Na wyjazdach gra się nam zdecydowanie lepiej, tak jak to miało miejsce w spotkaniu z Wartą w Zawierciu. Z rozgrywek wycofał się Hutnik Kraków, tak więc KPS Siedlce za nierozegrany mecz z tym zespołem otrzymał walkower. 3:0, Wola Warszawa - Huragan Wołomin 1:3, Centrum Augustów - AZS UW Warszawa 1:3. 1.Hajnówka 15 43 44:6 2.Huragan M. P. 15 26 34:27 3.Metro 15 26 30:26 4.BAS 15 25 30:29 5.Legia 15 23 31:29 6.Wola 15 22 30:32 7.Centrum 15 17 23:32 8.AZS UW 15 16 25:36 9.AZS UWM II 15 14 21:36 10.Huragan W. 15 13 22:37 II liga kobiet, gr.3 15 kolejka Ósemka Siedlce - BAS Białystok 1:3 (25:21, 18:25, 16:25, 6:25). Ósemka: Buczak, Czaplicka, Grzelak, Długosz, Maja Orzyłowska, Marta Orzyłowska, Gajowniczek (libero) oraz Krycka, Krzymowska, Paprocka, Roguska (libero), Sadomska, Wąsak. Trener: Plewiński. Pozostałe wyniki: ŁKS II Łódź - AZS UMCS Lublin 1:3, GLKS Nadarzyn - Sparta Warszawa 0:3, Łaskovia Łask - AZS AWF Warszawa 0:3, NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki - Mazovia Warszawa 3:0. 1.Sparta 15 38 41:12 2.NOSiR 15 36 40:12 3.AZS AWF 15 29 35:26 4.Mazovia 15 26 33:26 5.BAS 15 26 30:24 6.Łaskovia 15 23 27:26 7.AZS UMCS 15 19 24:31 8.ŁKS II 15 18 23:33 9.Ósemka 15 6 8:39 10.Nadarzyn 15 4 10:42 Koszykarki MKK przy niskiej skuteczności rzutowej wysoko przegrały w Bydgoszczy z Artego, z kolei koszykarze SKK, mimo dobrej postawy w tym elemencie, nie dali rady GKS w Tychach. Pierwsze 4 min spotkania Artego - MKK były wyrównane, a bydgoszczanki nieznacznie prowadziły 6:4. W kolejnych minutach wzrosła przewaga gospodyń i po pierwszej kwarcie wygrywały 21:12. Gorzej zespołowi z Siedlec poszło w drugiej kwarcie, gdzie przy słabej skuteczności siedlczanki zdobyły tylko 8 pkt przy 25 Artego. Po pierwszej części meczu było 46:20 dla zespołu z Bydgoszczy. Tak wysokie prowadzenie gospodyń praktycznie rozstrzygnęło mecz na ich korzyść. W kolejnych dwóch kwartach bydgoszczanki kontrolowały spotkanie i spokojnie powiększyły swoje prowadzenie o dalsze 12 pkt, wygrywając wysoko 80:38. Drużyna z Siedlec zagrała w Bydgoszczy na niskiej skuteczności, mając ok. 32% celnych rzutów za 2 pkt i 20% za 3 pkt, przy Artego odpowiednio ok. 53% i 30%. W zespole z Siedlec udany debiut zanotowała Aldona Morawiec, pozyskana ostatnio z AZS UMCS Lublin, która uzyskała 14 pkt, najwięcej z koszykarek MKK. Skuteczni pod koszem W meczu GKS Tychy - SKK Siedlce oba zespoły zaimponowały skutecznością rzutową, zdobywając łącznie aż 180 pkt. Pierwsza kwarta meczu w Tychach należała do gospodarzy, którzy mogli zaimponować skutecznością rzutów. Dzięki temu zdołali sobie wypracować aż 13 pkt przewagi. Tak wysokie prowadzenie gospodarzy na początku meczu wpłynęło, jak się później okazało, na jego losy. W drugiej kwarcie więcej do powiedzenia mieli siedlczanie, którzy odrobili znacznie stratę punktową, przegrywając w pewnym momencie tylko 36:41. Końcówka kolejnych 10 min należała jednak do gospodarzy, którzy na przerwę schodzili z prowadzeniem 48:38. Trzecia kwarta toczyła się na zasadzie wymiany ciosów, co sprawiło, że siedlczanom nie udało się odrobić przynajmniej części strat. Początek ostatniej odsłony meczu należał do SKK, który na 6 min i 20 s przed końcem meczu przegrywał tylko 71:76. W tym momencie pojawiła się realna szansa na dogonienie rywali i odniesienie końcowego zwycięstwa. Jednak zdobycie przez gospodarzy w ciągu niespełna 3 min 9 pkt, przy żadnym zespołu z Siedlec, dało GKS prowadzenie 84:71 i praktycznie rozstrzygnęło ostateczne losy meczu. Basket Liga Kobiet 16 kolejka Artego Bydgoszcz - MKK Siedlce 80:42 (21:12, 25:8, 19:12, 15:10) MKK: Morawiec 14, Kisilowa 9, Koperwas 7, Parysek 6, Trzeciak 3, Olchowyk 3, Jagodzińska, Domańska, Paczóska, Próchenka. Trener: Mołłow. Pozostałe wyniki: Basket Gdynia - AZS PWSZ Gorzów Wielk. 69:59, Wisła Kraków - MKS Polkowice 79:53, AZS UMCS Lublin - Widzew Łódź 79:56, Energa Toruń - Ślęza Wrocław 72:75, MUKS Poznań - Zagłębie Sosnowiec przełożony. 1.Wisła 2.Artego 3.Ślęza 4.Polkowice 5.Basket 6.AZS UMCS 7.Energa 8.Widzew 9.AZS PWSZ. 10.Zagłębie 11.MUKS 12.MKK 16 16 16 16 16 16 16 16 16 15 15 16 30 1192 - 938 29 1247 - 909 281236 - 1026 28 1001 - 966 271126 - 1100 25 1066 - 974 231062 - 1038 211024 - 1185 20 929 - 1064 18 882 - 1020 18 861 - 1099 181007 - 1314 I liga mężczyzn 19 kolejka GKS Tychy - SKK Siedlce 96:84 (30:17, 18:21, 22:21, 26:25). Bojko, SKK: Kowalewski 23, Sobiło 15, Nędzi 13, Rajewicz 12, Struski 7, Sulima 6, Bal 6, Brenk 2, Osiński. Trener: Mollov. Pozostałe wyniki: Basket Poznań - Znicz Pruszków 60:61, Rosa Radom - GTK Gliwice 86:58, Nysa Kłodzko - Spójnia Stargard 85:75, Pogoń Prudnik - Noteć Inowrocław 95:60, AZS AWF Katowice - Śląsk Wrocław 84:64, Astoria Bydgoszcz - Sokół Łańcut 63:71, Legia Warszawa - Miasto Szkła Krosno 63:73. 1.Miasto Szkła 2.Sokół 3.Tychy 4.Legia 5.Pogoń 6.Znicz 7.Astoria 8.Spójnia 9.Rosa 10.Nysa 11.Noteć 12.SKK 13.Śląsk 14.Basket 15.AZS AWF 16.GTK 19 19 19 19 19 19 19 19 19 19 19 19 19 19 19 19 371653 - 1207 361470 - 1168 321498 - 1311 321466 - 1314 311349 - 1299 311366 - 1332 281376 - 1425 281357 - 1419 281279 - 1346 271213 - 1386 261313 - 1374 261350 - 1420 241234 - 1380 241172 - 1355 241289 - 1482 221229 - 1396 Co, Gdzie, Kiedy? Koszykówka I liga mężczyzn 20 kolejka. 30 stycznia (sobota), 18.00, Śląsk Wrocław - SKK Siedlce Piłka siatkowa I liga mężczyzn 18 kolejka. 30 stycznia, 18.00, AGH Kraków - KPS Siedlce I liga kobiet 18 kolejka. 30 stycznia, 18.00, ŁKS Łódź - Nike Węgrów II liga kobiet, gr.3 16 kolejka. 30 stycznia, 18.00, AZS UMCS Lublin - Ósemka Siedlce II liga mężczyzn, gr.4 16 kolejka. 30stycznia, 18.00, Huragan MP. - Czołg AZS UW Wa-wa. 31 28 rolnictwo EchoKatolickie 12-18 kwietnia 2007 numer 4numer (1073) 15(615) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. do tego dnia marca należy złożyć w najbliższej placówce terenowej lub oddziale KRUS formularz umożliwiający udział w konkursie Bezpieczne Gospodarstwo Rolne XIV Ogólnokrajowy Konkurs BGR Zmniejsz ryzyko POLSKA Zapukają ankieterzy Region. W bieżącym roku Główny Urząd Statystyczny przeprowadzi badania z zakresu rolnictwa w wylosowanych gospodarstwach rolnych. Celem prowadzonych badań jest uzyskanie rzetelnej i obiektywnej informacji od użytkowników gospodarstw rolnych dotyczących m.in. powierzchni zasiewów poszczególnych upraw czy pogłowia trzody chlewnej. Pozyskane w ten sposób informacje posłużą do analizy zmian zachodzących w produkcji roślinnej i zwierzęcej oraz oceny ogólnej sytuacji w rolnictwie, a także do kształtowania polityki rolnej. Jeszcze do 29 stycznia prowadzona będzie ankieta nt. koniunktury w gospodarstwie rolnym. Od 1 do 18 marca odbędzie się badanie pogłowia świń i produkcji żywca wieprzowego. W czerwcu i lipcu ankieterzy zapytają m.in. o strukturę gospodarstw, pogłowie bydła, owiec, drobiu i świń. W sierpniu zostanie przeprowadzone badanie plonów zbóż, rzepaku i rzepiku, natomiast w listopadzie badanie dotyczące plonów niektórych ziemiopłodów rolnych. W grudniu ankieterzy ponownie zapytają m.in. o pogłowie bydła, owiec, drobiu i świń. MLS Pod hasłem „promocja zasad ochrony zdrowia i życia w gospodarstwach rolnych”, które przyświeca temu konkursowi, nie kryje się nic innego, jak troska o to, by rolnicy byli bezpieczni. Fot. MLS krótko Ciekawa propozycja Gm. Urszulin. Urząd gminy zaprasza mieszkańców regionu do testowania mobilnego przewodnika turystycznego po gminie oraz po Poleskim Parku Narodowym - aplikacji „Urszulin, po pracy Polesie”. W aplikacji znajdują się m.in. szczegółowe informacje oraz przebieg szlaków turystycznych, ścieżek przyrodniczych, tras rowerowych oraz tras nordic walking. Ponadto zawiera ona informacje na temat walorów przyrodniczych, jezior oraz ciekawych obiektów turystycznych. Dzięki mobilnej aplikacji użytkownik może zaczerpnąć ciekawej wiedzy na temat parku i jego ekosystemów, fauny, flory oraz gatunków chronionych występujących na jego obszarze. Aplikacja umożliwia również odtworzenie dźwięków ptaków, które możemy spotkać na szlakach turystycznych oraz ścieżkach przyrodniczych. Dla turystów planujących dłuższy wypoczynek została przygotowana baza turystyczna z ofertami noclegowymi czy gastronomicznymi. Program można pobrać ze strony internetowej urzędu gminy www. MLS ug.urszulin.eu. Polskie gospodarstwa są coraz bardziej bezpieczne, ale wciąż dochodzi w nich do wypadków. To już 14 edycja konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne. Instytucje, które wspomagają rolników, czyli Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Agencja Nieruchomości Rolnych i Państwowa Inspekcja Pracy kolejny raz ogłosiły rozpoczęcie zmagań. Ciągnik kusi A jest o co powalczyć, bo główna nagroda to zazwyczaj wysokiej jakości ciągnik rolniczy! Zasady konkursu są proste. Zgłoszone gospodarstwa oceniane będą przez komisje konkursowe na szczeblu regionalnym, wojewódzkim i centralnym. W ich skład wchodzą specjaliści z zakresu bhp w rolnictwie, reprezentujący organizatorów, ośrodki doradztwa rolniczego, Ochotniczą Straż Pożarną i inne instytucje działające w środowisku wiejskim. Wypełniony i podpisany formularz (dostępny na stronie KRUS, W 2015 r. na terenie powiatu siedleckiego doszło do 263 wypadków w gospodarstwie rolnym, czyli o dziewięć wypadków więcej niż w roku 2014. w placówkach terenowych i oddziałach regionalnych KRUS) należy złożyć w najbliższej placówce terenowej lub oddziale KRUS do 31 marca. Nie jest różowo W roku 2015 na terenie Mazowsza regionalne komisje konkur- produkt jednostka miar biała podl. siedlce Łosice pszenica dt 70 75 żyto dt - - pszenżyto dt 60 jęczmień dt 70 owies dt 50 mieszanki zbożowe dt kukurydza dt 18-22 stycznia Łuków Garwolin Sokołów Podl. żelechów piszczac Radzyń podl. 70 70 65-70 70-75 60-65 60-65 70 - 40 - 50 - - - - - 55-60 50-55 50 45-50 50 55-60 65-68 - 65-70 60-65 60-65 60 60 60-65 50 - 45-50 40-45 60 35-40 - 45-50 - 55-60 65 50-55 45-55 65 40 - 50-55 - 85-90 - - 80-90 80 - - - Opracowano na podstawie danych MODR w Warszawie oddział w Siedlcach i LODR w Końskowoli oddział w Grabanowie. LS Sprawdź się W 13 dotychczasowych edycjach konkursu BGR udział wzięło ponad 16 tys. gospodarstw indywidualnych. Do udziału w tegorocznej zaproszeni są właściciele zarówno dużych, jak i małych gospodarstw rolnych. Konkurs jest szansą na zaprezentowanie własnego warsztatu pracy i osiągnięć zawodowych, a także poddanie gospodarstwa profesjonalnemu audytowi bezpieczeństwa pracy. W ten sposób każdy rolnik może przekonać się, czy jego gospodarJAG stwo jest bezpieczne. 3 pytania już 14 edycja konkursu - jakie wnioski płyną 1 Toz ubiegłych? mgr inż. Marek Zając Kierownik Samodzielnego Referatu Prewencji, Rehabilitacji i Orzecznictwa Lekarskiego PT KRUS w Siedlcach Notowania z targów i jarmarków sowe oceniły 102 gospodarstwa rolne. Ocenie podlegały m.in. zabezpieczenia schodów i drabin, stan instalacji i urządzeń elektrycznych, wyposażenie urządzeń w osłony ruchomych części, stan techniczny i zabezpieczenia pilarek, odpowiednie zabezpieczenie środków ochrony roślin, warunki bytowe i obsługi zwierząt gospodarskich, a także stan i jakość środków ochrony osobistej. Mimo wieloletniej kampanii na rzecz poprawy bezpieczeństwa na wsi, nadal nie jest idealnie. W 2015 r. na terenie powiatu siedleckiego doszło do 263 wypadków w gospodarstwie rolnym, czyli o dziewięć wypadków więcej niż w roku 2014. Stan bezpieczeństwa w gospodarstwach zgłaszanych do konkursu ulega systematycznej poprawie. Większość z nich specjalizuje się w określonej produkcji (zwierzęcej lub roślinnej), a to powoduje spadek występujących w danym gospodarstwie zagrożeń. W tych zgłoszonych do konkursu warunki bytowania zwierząt uległy znacznej poprawie, wyeliminowano wiele zagrożeń występujących podczas ich obsługi. Także stan maszyn i urządzeń będących na wyposażeniu uległ poprawie, wiele z nich jest nowych lub niedawno zakupionych. Większość z gospodarstw ma utwardzoną powierzchnię podwórek, co niewątpliwie poprawia stan bezpieczeństwa. aspektami bezpieczeństwa w gospodar2 Z którymi stwach nadal nie jest najlepiej? Rolnicy wciąż zbyt małą uwagę przywiązują do ubrań i obuwia roboczego, co w powiązaniu z największą grupą przyczyn wypadków zgłaszanych do KRUS, czyli złym stanem nawierzchni podwórzy, ciągów komunikacyjnych, powoduje, że liczba wypadków z grupy „upadki” jest od wielu lat największą grupą wypadkową. Drugą co do wielkości grupę wypadkową stanowią zdarzenia podczas obsługi zwierząt gospodarskich. Tutaj jedną z głównych przyczyn stanowi reakcja zwierząt na nieznane bodźce i otoczenie. Na trzecim miejscu są wypadki zaliczane do grupy „pochwycenie i uderzenie przez ruchome części maszyn i urządzeń”. warto wziąć udział w konkursie? 3 Dlaczego Odpowiedź nasuwa się sama: chociażby dla nagród. Oprócz głównej, którą zazwyczaj jest ciągnik wysokiej klasy, nagrody przyznawane są także na szczeblu regionalnym i wojewódzkim. Myślę jednak, że ważniejsza od nagród jest możliwość sprawdzenia swojego gospodarstwa pod względem występujących w nim zagrożeń. Eliminacja ich zminimalizuje ryzyko wypadku przy pracy, NOT. JAG a przecież nie ma nic cenniejszego niż zdrowie. zdrowie www.echokatolickie.pl www.echokatolickie.pl Jeśli pomimo starań infekcja się rozwinie, można pomóc radzić sobie z jej objawami. W czasie choroby należy zwiększyć ilość przyjmowanych płynów i odpoczywać. Gorączkę można obniżyć, przyjmując preparaty z paracetamolem, ibuprofenem lub kwasem acetylosalicylowym. Rozmaitości 29 redaktor prowadzący: kinga ochnio Fot. pixabay.com [email protected] dietetyk RADZI Beata Mońka dietetyk Od fast foodów do depresji W czasie choroby należy zwiększyć ilość przyjmowanych płynów i odpoczywać. Infekcje w natarciu Sezon infekcji w pełni. Nawet jeśli mamy silny układ odpornościowy, jesteśmy narażeni na choroby. Ale jak rozpoznać wroga, by go pokonać? Rozwój infekcji można często powstrzymać na samym jej początku. Tu liczy się czas. Jeśli wystarczająco wcześnie wspomożemy organizm, układ odpornościowy pokona mikroorganizmy i uda się uniknąć choroby. Działaj! Kiedy tylko czujemy osłabienie, zaczyna nas łamać w kościach albo drapać w gardle, musimy działać szybko. Nieocenione stają się wtedy sposoby naszych babć: sok z malin, dzikiej róży lub czarnej porzeczki. - Dzięki zawartości witaminy C oraz antyoksydantów, soki z tych owoców wspierają działanie komórek układu odpornościowego - tłumaczy zasady ich działania farmaceutka Ewa Kłosowska. Gdy nadciąga choroba, warto również sięgnąć po sprawdzone preparaty apteczne zawierające rutynę. - Substancja ta wzmacnia naczynia krwionośne i zmniejsza ich przepuszczalność, co utrudnia chorobotwórczym mikrobom wędrówkę do tkanek dodaje E. Kłosowska i podpowiada, że w domu możemy zjeść świeży czosnek i cebulę, które mają udowodnione działanie przeciwbakteryjne. Jeśli ich zapach jest zbyt drażniący, można skorzystać z wersji w kapsułkach lub innych bakteriobójczych substancji, np. olejku z oregano czy tymianku. Wirus czy bakteria? Większość przeziębień powodowana jest przez wirusy, a nie bakterie. W takich przypadkach nie powinno się stosować antybiotyku. Ale jak rozpoznać, z którym rodzajem infekcji mamy do czynienia? - Przeziębienie spowodowane przez wirusy rozpoczyna się najczęściej od złego samopoczucia, bólu głowy, uczucia łama- zazwyczaj przez pięć do siedmiu dni - tłumaczy. Większość przeziębień powodowana jest przez wirusy, a nie bakterie. W takich przypadkach nie powinno się stosować antybiotyku. nia w kościach oraz niewysokiej gorączki - wylicza farmaceutka. - Wyjątkiem jest grypa, bo wtedy gorączka jest wysoka. Infekcji wirusowej równie często towarzyszy brak apetytu. Gardło jest podrażnione, zaczerwienione i boli przy połykaniu. Powstaje wodnisty, lejący się katar. Na początku infekcji występuje też suchy, uporczywy kaszel, który w trakcie przeziębienia przechodzi stopniowo w kaszel mokry. Infekcja wirusowa trwa Czas do lekarza Z kolei choroby powodowane przez bakterie pojawiają się, gdy organizm jest osłabiony toczącą się wcześniej infekcją wirusową. Bardziej podatne są na nie dzieci. W przypadku zakażenia bakteryjnego objawy bywają o wiele gwałtowniejsze, zaś bólowi gardła towarzyszą powiększone węzły chłonne i podwyższona temperatura ciała. Jeśli podejrzewamy infekcję bakteryjną, wizyta u lekarza jest konieczna. Pomoc z apteki Jeśli pomimo starań infekcja się rozwinie, można pomóc radzić sobie z jej objawami. W czasie choroby należy zwiększyć ilość przyjmowanych płynów i odpoczywać. Gorączkę można obniżyć, przyjmując preparaty z paracetamolem, ibuprofenem lub kwasem acetylosalicylowym. Substancje te występują również jako składniki leków złożonych, które działają na kilka objawów równocześnie. Dodatkowo ibuprofen i kwas acetylosalicylowy wykazują działanie przeciwzapalne. Osoby mające problemy z układem pokarmowym muszą jednak zachować ostrożność przy ich stosowaniu, ze względu na ryzyko podrażnienia oraz krwawień błony śluzowej żołądka i jelit. Należy zwrócić uwagę na ilość przyjmowanych preparatów. Często zawierają one takie same substancje i nieświadomie można je przedawkować. - Zawsze poinformujmy farmaceutę o już przyjmowanych lekach, zwłaszcza jeśli leczymy się przewlekle, ponieważ niektóre składniki leków przeciwko przeziębieniu mogą wtedy poważnie szkodzić - podkreśla E. Kłosowska. JAG nocne dyżury aptek SIEDLCE 29 I-4 II ul. Pułaskiego 13 Tel. 25-644-61-89 29 I-4 II ul. Kilińskiego 23 Tel. 25-631-30-84 BIAŁA PODLASKA 29 I-4 II ul. Sidorska 2K Tel. 83-343-25-24 ŁUKÓW 29-31 I ul. Międzyrzecka 66 Tel. 25-798-24-91 1-4 II ul. Przemysłowa 22 Tel. 25-798-10-79 MIĘDZYRZEC PODLASKI 29 I-4 II ul. Warszawska 17 Tel. 83-371-25-23 RADZYŃ PODLASKI 29 I-4 II ul. Ostrowiecka 10 Tel. 83-354-10-54 PARCZEW 29 I ul Warszawska 14 Tel. 83-355-18-42 30 I-4 II ul. Spółdzielcza 9A Tel. 83-354-19-26 Występowanie depresji wykazuje ścisły związek z wieloma chorobami somatycznymi i przewlekłymi. Współzależność aktywacji układu immunologicznego w depresji jest dodatkowo poparta częstym jej występowaniem z chorobami zapalnymi, takimi jak: stwardnienie rozsiane, choroba wieńcowa, infekcja HIV, choroby zapalne jelit, choroby reumatyczne, cukrzyca, alergie, astma. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) do 2020 r. depresja stanie się drugą co do częstości występowania chorobą na świecie. Wystarczy rozejrzeć się wokoło. Ludzie wiecznie zmęczeni i sfrustrowani. Nie dbają o swoje zdrowie, tłumacząc się, że nie mają na to czasu. Odżywiają się nieprawidłowo, sięgają w pośpiechu po fast foody, zapijając coca colą, która pomaga w „przepchnięciu” tej pseudożywności. Wyczerpani i wyzuci z energii sięgają po stawiającą na nogi kawę, a na pocieszenie zajadają problemy słodkim ciasteczkiem. Zamiast relaksu spędzają czas przed komputerem lub telewizorem. Taki styl życia oparty o nieprawidłowe żywienie, chroniczny stres i brak ruchu prowadzi do wielu schorzeń psychosomatycznych. Komórki znajdujące się w jelicie produkują większość, bo aż 80% serotoniny (hormonu szczęścia). Nieprawidłowe żywienie zaburza pracę jelit i sprzyja przerostowi patogennej mikroflory. Brak niezbędnych składników, głównie witamin i minerałów, upośledza procesy metaboliczne, a to z kolei prowadzi do zaburzeń pracy narządów, w tym tak ważnego dla nas mózgu. Zatem prawidłowo pracujące jelita są podstawą nie tylko zdrowia fizycznego, ale i psychicznego. Zaburzenia w składzie mikroflory jelitowej, dziurawe jelita, nietolerancje i alergie pokarmowe, długotrwały stres, niedobory witaminowomineralne powodują uruchomienie procesu prozapalnego, co wiąże się z wytworzeniem cytokin. Cytokiny natomiast ograniczają dostępność serotoniny, co wpływa na zwiększoną podatność na depresję. Obecność prawidłowej flory bakteryjnej jelit jest niezbędna do właściwego funkcjonowania przewodu pokarmowego i całego ustroju. Liczne badania wskazują, że wiele z leków przeciwdepresyjnych wpływa na zmniejszenie stężenia cytokin prozapalnych. Jednak jest to leczenie objawowe. Należy znaleźć przyczynę. Często nie wystarczą regularne spotkania z psychoterapeutą. Konieczne jest wykonanie szeregu badań identyfikujących główną przyczynę powstania depresji. Antydepresanty czasami pomagają, ale tylko w trakcie ich brania. Po ich odstawieniu następuje nawrót choroby, gdyż nie została usunięta główna przyczyna. Dbałość o zdrowie nie jest tożsame z braniem leków, które tłumią objawy, ale nie usuwają przyczyn. Należy poczynić wiele stopniowych zmian w kierunku uzdrowienia stylu życia, głównej przyczyny naszych problemów zdrowotnych. Pełnowartościowa żywność bogata w kwasy omega-3, witaminy z grupy B, minerały na czele z magnezem, ruch na świeżym powietrzu korzystnie wpłynie na nasz metabolizm i wraz ze słoneczną witaminą D3 podniesie poziom hormonu szczęścia. krótko Terapia i trening BIAŁA PODL. Stowarzyszenie Pomocy Młodzieży i Dzieciom Autystycznym oraz Młodzieży i Dzieciom o Pokrewnych Zaburzeniach „Wspólny Świat” zaprasza na terapeutyczne turnusy stacjonarne. W dniach 13-28 lutego planowany jest trening integracji słuchowej Tomatisa, natomiast integracja odruchów - 22-27 lutego. Zgłoszenia przyjmowane są pod nr. tel.: GU 509-846-511 lub 603-288-255. 24 nowych dawców szpiku Międzyrzec Podl. 19 stycznia w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych odbył się zorganizowany po raz drugi przez uczniów i nauczycieli szkoły Dzień Dawcy Szpiku. Podczas akcji do grona potencjalnych dawców dołączyły 24 osoby. W tej grupie byli oczywiście uczniowie ZSP, a także inni mieszkańcy Międzyrzeca i okolic. Akcja trwała od 9.00 do 15.00. W tych godzinach odbywał się również kiermasz ciast i sałatek, do których zakupu chętnych nie brakowało. Uzyskane ze sprzedaży pieniądze (ok. 300 zł) zostały przeznaczone na rejestrację potencjalnych dawców szpiku DKMS. W tegoroczną akcję zaangażowało się 12 wolontariuszy, nad którymi nadzór BZ sprawowała nauczycielka Barbara Jurkowska. Zbadaj się! Jabłoń. 9 lutego mieszkanki gminy w wieku od 50 do 69 lat będą miały okazję do bezpłatnego przeprowadzenia badań mammograficznych. Finansowane co dwa lata przez NFZ badania będą prowadzone od 12.00 do 16.00 w mammobusie, który zaparkuje na placu przy remizie OSP. Zgłaszając się na nie, należy posiadać przy sobie numer pesel. Niezbędne informacje można uzyskać, dzwoniąc na nr tel. 723-351-003 lub 723-351002. Pacjentki nie objęte programem mogą wykonać badanie płatne. MLS EchoKatolickie motoryzacja 12-18 kwietnia 2007 numer 4numer (1073) 15(615) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. Fot. pixabay.com 30 W drogę ze św. Krzysztofem Karnawał i kierownica Prawie 80% kierowców, którzy mieli problem z trzeźwością, to osoby, które piły alkohol poprzedniego dnia. Oni uważali, że wszystko jest ok. Cena za taką „pomyłkę” jest bardzo wysoka, więc warto wiedzieć, kiedy tak naprawdę można usiąść za kierownicą, gdy wcześniej piło się alkohol. Karnawał w pełni. Mało którego kierowcę można zaliczyć do abstynentów, toteż prawie każdy od czasu do czasu ma problem, czy po jakiejś imprezie jest już „czysty” i zdatny do jazdy. Profesjonalne alkoholomierze są drogie, tanie, ale nieprecyzyjne jednorazówki mogą natomiast wprowadzić w błąd. Znakomita większość kierowców kieruje się własnym zdaniem opartym na samopoczuciu, co często kończy się dość smutnym finałem. Najpierw więc trzeba obalić kilka mitów dotyDyrektor WORD czących sposobów na wytrzeźwienie. Takich Jacek Kobyliński skutecznych recept po prostu nie ma. Można nimi poprawić swoje samopoczucie, ale nie trzeźwość. Niektórzy już się o tym przekonali, ale to przekonanie trochę kosztuje. Nie ma też uniwersalnego przelicznika, który pozwoli na precyzyjne określenie, kiedy i po jakiej ilości alkoholu można siadać za kierownicą. Zależy to od wielu czynników, których nikt nie jest w stanie precyzyjnie określić. Wiemy, że tempo trzeźwienia jest indywidualne i inne w zależności od ilości i jakości alkoholu, rozłożenia imprezy w czasie, posiłków, innych używek oraz kondycji naszej wątroby. Można tylko operować przelicznikami z dużym marginesem błędu. Generalnie organizm ludzki jest w stanie średnio przetrawić (zneutralizować) 10 g czystego alkoholu w ciągu jednej godziny. Czyli gdybyśmy wypijali jeden mały kieliszek wódki co godzinę, to po krótkim odpoczynku prawdopodobnie bylibyśmy „czyści”. Ale realnie rzecz biorąc, trudno o godzinną przerwę między toastami. Alkohol kumuluje się i po wypiciu pół litra mocnego trunku potrzeba minimum 24 godziny od ostatniego toastu, aby bezpiecznie usiąść za kierownicę. Ten okres jeszcze się wydłuży, jeśli pomieszamy różne gatunki alkoholi. Wtedy wątroba wolniej je trawi. Wszyscy kierowcy wiedzą, że problem trzeźwości zaczyna się po przekroczeniu 0,2 promila, a powyżej 0,5 promila zawartości alkoholu we krwi to już duży problem, czyli przestępstwo drogowe. Minimalna kara za ten czyn to trzy lata pozbawienia uprawnień (do 15 lat), kara grzywny 5 tys. zł, a w razie wypadku 10 tys. zł. Tymczasem po wypiciu dwóch półlitrowych piw (ok. 50 g czystego alkoholu) stężenie alkoholu we krwi wynosi około promila. Aby to przetrawić, trzeba minimum pięć godzin. Porażająca jest niefrasobliwość lub niewiedza kierowców ryzykujących tak wiele. Wciąż wykrywani są kolejni, chociaż to tylko wierzchołek góry lodowej. Obecnie panowie policjanci są dobrze uzbrojeni i kontrolują trzeźwość przy każdej okazji. Organizują też akcje ph. „trzeźwy poranek”. Wtedy kontrole mają masowy charakter i obejmują dużą liczbę kierujących. Warto więc mieć świadomość rosnącego prawdopodobieństwa kontroli trzeźwości oraz sankcji dotyczących nietrzeźwych czy - jak kto woli - niewytrzeźwiałych. Bezpieczeństwo na stoku - podobnie jak na drodze - zależy od wszystkich użytkowników. BEZPIECZEŃSTWO Zanim wyruszysz na narty Kultura i przepisy na stoku Każdy, kto chce skorzystać z atrakcji zimowego szaleństwa, powinien pamiętać, że na stoku również obowiązują pewne zasady. Narciarstwo oraz snowboard, tak jak wszystkie inne sporty, pociągają za sobą ryzyko. Osoby uprawiające zimowe sporty obowiązuje Dekalog Reguł Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Należy go traktować jako wzór zachowania, by uniknąć wypadków na trasach narciarskich. Reguły FIS odnoszą się do wszystkich narciarzy i snowboarderów, dlatego każdy powinien je poznać i stosować. W przypadku ich nieprzestrzegania, jeżeli dojdzie do wypadku, zachowanie narciarza lub snowboardera może skutkować pociągnięciem go do odpowiedzialności cywilnej lub karnej. Pytanie konkursowe W kasku i bez alkoholu Osoby, które zaryzykują i spróbują jazdy na nartach lub snowboardzie, narażą się na karę grzywny w wysokości do 5 tys. zł. Zapłaci ją ten, kto będzie miał ponad 0,5 promila alkoholu we krwi lub znajdował się pod wpływem środka odurzającego. Wymóg taki wprowadziła nowa ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich z 2014 r. Co ciekawe, towarzystwa ubezpieczeniowe również odmówią wypłaty odszkodowania, jeśli osoba jeżdżąca na stoku była pod wpływem alkoholu. W warunkach ubezpieczenia polis narciarskich znaleźć można zapis: „Odpowiedzialność Ubezpieczyciela nie obejmuje kosztów leczenia i pomocy w podróży, które powstały z tytułu lub w następstwie alkoholizmu lub zdarzeń związanych bezpośrednio lub pośrednio z pozostawaniem pod wpływem alkoholu”. Ukarany może również zostać rodzic, który dopuści, by jego Kierowca jadący pod wpływem alkoholu o stężeniu we krwi poniżej 0,5 promila jest karany: Reklama uwaga, konkurs Wśród osób, które nadeślą prawidłową odpowiedź na zamieszczone poniżej pytanie, rozlosujemy atrakcyjne nagrody ufundowane przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Siedlcach. Odpowiedzi prosimy przesyłać na adres redakcji: „Echo Katolickie”, ul. Bp. I. Świrskiego 43 A, 08-110 Siedlce, z dopiskiem: „W drogę - ze św. Krzysztofem”. a) tylko mandatem karnym, b) karą aresztu albo grzywny, c) karą aresztu albo grzywny i okresowym zakazem prowadzenia pojazdów. W drogę – ze św. Krzysztofem Odpowiedź ................................................................................................................................. Imię i nazwisko ......................................................................................................................... Adres ............................................................................................................................................ tel. kont. ....................................................................................................................................... Rozwiązanie konkursu z nr. 2 W poprzednim odcinku „Krzysztofa” pytaliśmy, w jakich sytuacjach rowerzysta może korzystać z chodnika dla pieszych. Rowerzysta może wyjątkowo korzystać z chodnika, gdy: opiekuje się dzieckiem do lat dziesięciu jadącym rowerem; szerokość chodnika przekracza 2 m, a dozwolona prędkość jest większa niż 50 km/h; warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (prawidłowa odpowiedź „c”). Nagrodę - ufundowaną przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Siedlcach - otrzymuje Patrycja Chmielak z Siedlec. Serdecznie gratulujemy! Po odbiór nagrody zapraszamy KL do siedziby redakcji: ul. Bp. I. Świrskiego 43 w Siedlcach. dziecko korzystało z tras zjazdowych bez ochrony głowy. Zapłaci nawet 5 tys. zł. Tyle samo zapłacą także inni opiekunowie młodych narciarzy i snowboardzistów, np. instruktorzy czy nauczyciele. Przed wyjazdem Wyjazd na narty powinien być poprzedzony pewnymi przygotowaniami. Jeżeli nie trenujemy regularnie, warto poświęć trochę czasu na poprawienie swojej kondycji. Jazda na nartach czy desce wymaga pewnej kondycji. Jeśli nie mamy pojęcia o sportach zimowych, sporym wyzwaniem będzie wybór sprzętu, dlatego przyda się w tej materii pomoc fachowca. Ta sama reguła dotyczy wyboru stoku, z którego zamierzamy korzystać. Jednak bez względu na poziom umiejętności i wybór trasy zawsze należy zakładać kask. Niejednokrotnie to on uratował życie. Koniecznie przed pierwszym zjazdem należy poświęć chwilę na lekką rozgrzewkę. Poza stokiem Osoby, które od lat jeżdżą na nartach lub desce, mogą wybierać zjazdy poza trasami. Poczucie przygody kusi wiele osób, jednak niesie również ryzyko. Taka jazda wymaga nie tylko wielu umiejętności, ale także ogromnej wiedzy o zasadach bezpieczeństwa i istniejących zagrożeniach, np. lawinach. Na przykład północne zjazdy są bardzo strome, a stoki szczególnie niestabilne - z powodu zbyt małego nasłonecznienia pokrywa śnieżna jest miękka i nie wiąże. Przed wyruszeniem w trasę warto zapoznać się z obowiązującym zagrożeniem lawinowym i - w razie niebezpieczeństwa - zrezygnować z jazdy. Przy umiarkowanym bądź znacznym zagrożeniu należy odpowiednio dopasować nachylenie stoku i technikę jazdy. Przed jazdą w głębokim puchu koniecznie należy zadbać o odpowiednie wyposażenie dodatkowe: sygnalizator lawinowy, saperkę, sondę lawinową, telefon komórkowy. opr. JAG Międzynarodowy kodeks narciarski Zachowuj się tak, by nikomu nie zagrażać i nie spowodować żadnej szkody. Panuj nad szybkością i sposobem jazdy. Poruszaj się tak, by w razie konieczności móc zatrzymać się lub skręcić. Wybieraj taki tor jazdy, na którym unikniesz wszelkiej możliwości zderzenia z narciarzem znajdującym się niżej na stoku. Wyprzedzać możesz z każdej strony, ale tylko w takiej odległości, która zapewni innemu narciarzowi przestrzeń do wszelkich jego manewrów. Narciarz, który wjeżdża na drogę zjazdu lub po zatrzymaniu się znowu chce ruszać, ma obowiązek sprawdzić - patrząc w górę i w dół stoku - czy może to uczynić bez zagrożenia dla siebie i innych. Tylko w razie absolutnej konieczności można zatrzymać się w miejscach zwężeń i złej widoczności. Po upadku narciarz musi usunąć się z toru jazdy tak szybko, jak jest to możliwe. Narciarz może schodzić lub podchodzić tylko skrajem trasy, a w razie złej widoczności powinien zejść z trasy. Każdy narciarz ma obowiązek stosowania się do znaków i sygnalizacji. W razie wypadku każdy narciarz ma obowiązek niesienia pomocy. Każdy, kto uczestniczy w wypadku lub jest jego świadkiem, powinien podać swoje dane osobowe. informacje - reklama www.echokatolickie.pl www.echokatolickie.pl Koncerty kolęd 31 fot.www.boguslaw-kaczynski.pl ŁOSICE Rozmaitości Śpiew i jasełka B. Kaczyński był m.in. Honorowym Obywatelem Białej Podlaskiej. Fot. tn Przez dwa dni, 19 i 20 stycznia, w sali widowiskowej Łosickiego Domu Kultury odbywał się VIII Festiwal Kolęd i Pastorałek „Łosickie Anioły”. WARSZAWA Odszedł wybitny bialczanin Na straży kultury Dzieci, młodzież i dorośli zaśpiewali tradycyjne kolędy i mniej znane pastorałki. Organizatorami konkursu byli: Łosicki Dom Kultury, burmistrz miasta i gminy Łosice, starosta powiatu łosickiego. Uczestników przeglądu przywitała wicestarosta łosicki Iwona Muder i burmistrz Mariusz Kucewicz. Festiwal miał formułę konkursu i był adresowany do solistów, zespołów wokalno-instrumentalnych oraz schol z terenu powiatu łosickiego. - Celem festiwalu było kultywowanie polskiej tradycji śpiewania kolęd i pastorałek w okresie Bożego Narodzenia, pobudzanie zainteresowania śpiewem i tradycją wśród dzieci oraz młodzieży, a także tworzenie okazji do Reklama skonfrontowania umiejętności wokalnych uczniów uzdolnionych muzycznie z różnych placówek powiatu łosickiego - mówiła Dorota Kozłowska z ŁDK. Łącznie wystąpiło 49 wykonawców. Dzieci, młodzież i dorośli zaśpiewali tradycyjne kolędy i mniej znane pastorałki, w różnych aranżacjach lub a cappella, indywidualnie i zespołowo. Jedni śpiewali radośnie i żywiołowo, inni - spokojnie i nastrojowo, ale każdy starał się zaśpiewać jak najlepiej. Laureaci festiwalu wystąpili 24 stycznia po Mszy św. podczas uroczystego koncertu kolęd „Łosickie Anioły” w kościele pw. św. Zygmunta w Łosicach. W koncercie wzięli także udział uczniowie Zespołu Szkół nr 2, schola i chór parafii św. Zygmunta, chór Adoramus parafii pw. Trójcy Świętej w Łosicach i orkiestra Teatru ES z Siedlec. Tego samego dnia w kościele pw. Macierzyństwa NMP w Łuzkach odbyło się, pod patronatem proboszcza parafii ks. Alfreda Wasilaka i burmistrza Łosic M. Kucewicza, wspólne śpiewanie kolęd. Jasełka i kolędy zaprezentowali uczniowie Szkoły Podstawowej im. Władysława Reymonta w Chotyczach. Z koncertem wystąpił także chór Adoramus. Tadeusz Nieścioruk 21 marca w wieku 73 lat zmarł Bogusław Kaczyński - wybitny krytyk muzyczny, popularyzator opery i muzyki poważnej, twórca telewizyjny, animator kultury oraz prezenter. B. Kaczyński urodził się 2 maja 1942 r. w Białej Podlaskiej w domu przy ul. Pocztowej, gdzie zamieszkiwały trzy pokolenia: dziadkowie, rodzice oraz Bogusław z siostrą. Podczas rozmowy z Małgorzatą SienkiewiczWoskowicz - przeprowadzonej w 2009 r. w trakcie XIX Festiwalu im. Adama Didura w Sanoku - mówił m.in.: „Pierwsze chwile, które wspominam z rozczuleniem, wiążą się z domem rodzinnym. Moi rodzice nie byli muzykami zawodowymi, ale byli bardzo muzykalni; muzykowali w domu, pięknie śpiewali i uczyli dzieci muzyki od najmłodszych lat. Miałem nieco ponad dwa lata, kiedy po raz pierwszy posadzono mnie przy pianinie i uczono grać. Wystąpiłem na scenie pierwszy raz, mając trzy i pół roku, w dużej sali, przed tłumami publiczności. Śmieję się, że odniosłem wtedy wielki sukces, ponieważ dwukrotnie bisowałem”. B. Kaczyński ukończył bialskie Liceum Ogólnokształcące im. J.I. Kraszewskiego. Po maturze wyjechał do Warszawy, gdzie studiował na Akademii Muzycznej. Był m.in. twórcą Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy i znanego na świecie Festiwalu Muzyki w Łańcucie. Ponadto pełnił m.in. funkcję prorektora Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina oraz szefował Teatrowi Muzycznemu „Roma” w Warszawie. W 2008 r. bialscy radni nadali mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta. Trzy lata wcześniej otrzymał godność Honorowego MLS Członka Koła Bialczan. EchoKatolickie W WoLneJ ChWiLi 12-18 kwietnia 2007 numer 4numer (1073) 15(615) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. Fot. PixaBay.CoM 32 KSIĄżKA DLA KAżDEGO Argentyńska miłość Miłość, przyjaźń, hart ducha i siła bohaterów oraz pełna dramatycznych zwrotów akcji podróż po Argentynie - to przepis na powieść według Sofii Caspari. Pieczone pączki mają mniej kalorii i są idealne dla osób będących na diecie. SPOD POKRYWKI Odchudzone pączki Sofia Caspari, W krainie kolibrów, kolibrów, Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2015. Sofia Caspari, W krainie srebrnej rzeki, rzeki Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2015. Autorka niemieckich książek historycznych dłuższy czas spędziła w Argentynie. Historia, krajobrazy tego kraju zrobiły na niej ogromne wrażenie, a mieszkańcy zafascynowali do tego stopnia, że postanowiła to opisać. W efekcie powstała trzytomowa saga rodzinna, która szybko stała się bestsellerem. Do tej pory w Polsce ukazały się dwie części, ale już w lutym do księgarń trafi trzecia pt. „W krainie wodospadów”. „W krainie kolibrów”, bo taki właśnie tytuł nosi pierwsza odsłona niniejszej sagi, to powieść wielowątkowa, napisana barwnym i przystępnym językiem. Akcja rozpoczyna się latem 1863 r., kiedy Anna Weinbrenner wsiada na statek, wyruszając w podróż ku lepszemu życiu, a także na spotkanie z rodziną, która przebywa w Argentynie. Podczas rejsu poznaje mężczyznę imieniem Julius oraz jego znajomą - Viktorię. Ko- biety - mimo iż pochodzą z kompletnie odmiennych światów - podczas długiej i trudnej podróży zaprzyjaźniają się. Gdy statek przybija do Buenos Aires, drogi trojga współpasażerów rejsu rozchodzą się. Jednak już wkrótce spotykają się ponownie. Okazuje się, że życie w Argentynie nie wygląda tak, jak sobie wyobrażali... „W krainie srebrnej rzeki” stanowi poniekąd kontynuację losów bohaterów pierwszego tomu, lecz pojawiają się też nowe postacie. Minę i Franka połączyła młodzieńcza miłość, ale życie wystawiło ich uczucie na próbę. On musiał uciec z rodzinnej miejscowości, z kolei Miny los także nie oszczędzał... Przyrzekli sobie jednak, że jeśli kiedykolwiek zostaną rozdzieleni, spotkają się w Święto Niepodległości na Plaza de Mayo w Buenos Aires. Czy faktycznie uda im się na nowo odnaleźć i zaMD znać szczęście? W doBryM tonie wokół stołu Prawidłowe zachowanie przy stole nie obejmuje jedynie wiedzy na temat tego, którym widelcem należy jeść daną potrawę. Choć znajomość tych reguł pomaga uniknąć gafy, równie ważna jest estetyka jedzenia oraz towarzyski bon ton. Jedna z podstawowych zasad prawidłowego zachowania przy stole mówi, że tuż po zajęciu miejsca powinniśmy sięgnąć po serwetę i rozłożyć ją sobie na kolanach. Zdjąć ją można dopiero, gdy wstajemy z miejsca. Każdą potrawę należy jeść powoli i estetycznie. Wkładane do ust porcje winny być na tyle małe, byśmy nie mieli problemu z ich pogryzieniem z zamkniętymi ustami. gdy chcemy napić się wody, wypada lekko przetrzeć usta serwetką. Widoczne na szklance ślady ust nie wyglądają zbyt dobrze. Przed użyciem sztućców nie należy przecierać ich serwetką. takie zachowanie jest wielkim faux pas. Jeśli na talerzu znajduje się tak mało zupy, że jej zjedzenie sprawia ci trudność, należy z tego zrezygnować. gdy znajdujące się na łyżce lub widelcu jedzenie jest zbyt gorące, nie należy na nie dmuchać. Dużo lepszym wyjściem jest po prostu odczekać, aż nieco przestygnie. Potrawy z mąki, kaszy czy mielonego mięsa i jarzyn należny spożywać samym widelcem. Po nóż sięgamy dopiero wtedy, gdy musimy się uporać z twardym lub sporym objętościowo pokarmem. Zawsze należy trzymać go w prawej ręce. ryby najczęściej jemy specjalnymi sztućcami (widelec z trzema ząbkami i ścięty, ostro zakończony nóż, który ułatwia oddzielenie ości od mięsa). Jeśli gospodarze nie posiadają odpowiednich noży, mogą zaproponować jedzenie dwoma widelcami. Jeśli jednak nakrycie ma tylko jeden widelec, warto pomóc sobie kawałkiem chleba, nigdy palcami. Po zakończonym posiłku brudnych sztućców nie odkładamy na obrus ani nie opieramy o talerz. najlepiej położyć je na nim tak, by leżały równolegle, zwrócone do siebie trzonkami. Jeśli odkładamy sztućce tylko na moment, np. sięgając po wodę, najlepiej położyć je skrzyżowane na talerzu. to znak dawany kelnerom, by jeszcze nie zabierali naszego nakrycia. Choć zostawianie na talerzu bałaganu nie jest mile widziane, nie należy popadać w skrajności. Czyszczenie pieczywem jest jeszcze gorsze. Podczas nakładania potrawy na talerz zawsze sięgaj po kawałek znajdujący się najbliżej ciebie lub z brzegu. Przebieranie w półmisku czy dotykanie MD czegoś, czego nie zamierzamy zjeść, jest naganne. Pączka w tłusty czwartek zjeść trzeba i kropka. Ale kto powiedział, że musi to być kaloryczny pąk smażony na głębokim tłuszczu? Według tradycji w tłusty czwartek powinniśmy jeść dużo i tłusto dawniej wierzono, że ma to nam zapewnić pomyślność w przyszłości. W Polsce przyjęło się jadać głównie pączki. Pamiętajmy jednak, że w nawet w ten dzień należy zachować umiar. Tylko jak to zrobić? Alternatywą są pączki pieczone. Skadniki: 500 g mąki pszennej, 50 g świeżych drożdży, 100 g masła lub margaryny, 100 g cukru, 4 żółtka, 2 jajka, 250 ml mleka, dowolny dżem, powidła, krem czekoladowy. Wykonanie: Lekko ciepłe mleko wymieszać z 1 łyżeczką cukru, pokruszonymi drożdżami i paroma łyżkami mąki. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 10-15 min. Roztopić masło (lub margarynę). Żółtka, jajko i resztę cukru ubić na parze (ok. 5-10 min). Resztę mąki wsypać do dużej miski. Dodać wyrośnięty zaczyn, masę jajeczną. Podczas wyrabiania dodawać roztopione masło. Ciasto wyrabiać przez kilka minut na gładką masę. Następnie przykryć ściereczką, pozostawić do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość (ok. 40-60 min). Wyrośnięte ciasto przełożyć na posypany grubo mąką blat i rozwałkować do gru- bości ok. 1 cm. Wykrawać z niego krążki, np. szklanką o średnicy 7 cm. Każdy z nich lekko spłaszczyć, nałożyć na środek ponad pół łyżeczki nadzienia, skleić dobrze brzegi (jak sakiewkę) i uformować kulkę. Pączki układać na trzech blachach wyłożonych papierem do pieczenia. Przykryte ściereczką pozostawić do wyrośnięcia na ok. 30 min. Gotowe pączki posmarować rozkłóconym jajkiem. Piec jedną blachę po drugiej w nagrzanym do 180°C piekarniku przez ok. 15 min do lekkiego zarumienienia. Upieczone pączki pozostawić do przestygnięcia, a następnie MD polukrować. TWOJA URODA Mroźne piękno Zima to okres, gdy nasza skóra i włosy potrzebują szczególnej uwagi i pielęgnacji. Z pomocą przychodzi firma Marion mająca w swojej ofercie kosmetyki, po użyciu których poczujesz się jeszcze piękniejsza nawet w najbardziej ekstremalnych pogodowych okolicznościach. Serum do twarzy, szyi i dekoltu Hialuronowe nawilżenie zawiera silnie skoncentrowany kwas hialuronowy oraz komórki macierzyste PhytoCellTec™ Argan. Uzupełniają one ubytki w tkance skórnej, poprawiając jędrność i elastyczność skóry oraz zapobiegając powstawaniu zmarszczek. Natomiast kolagenowe płatki pod oczy z olejkiem arganowym i kwasem hialuronowym w postaci hydrożelowej maski 3D na- wilżą, wygładzą delikatną skórę wokół oczu. Rozświetleniem i odżywieniem naszej zszarzałej i zmęczonej skóry, zajmie sie olejek Multi Oils. Zimą dodatkowej pielęgnacji potrzebują także włosy. Ułatwi to odmładzająca maska 10 w 1 i odżywka Natura Silk Jedwabna Kuracja bez spłukiwania. Po jej użyciu włosy staną się jedwabiście miękkie, gładkie i błyszczące. konkURs Mamy dla Państwa sześć zestawów kosmetyków firmy Marion. By wziąć udział w konkursie, należy wysłać SMS o treści: ecHo1.odpowiedź na numer 7168 (1,23 zł z Vat) od czwartku, 28 stycznia, od godz. 10.00, do środy, 3 lutego, do 22.00. Wygra sześć osób, które najciekawiej odpowiedzą na pytanie: „Jak dbasz o urodę zimą?”. uwaga - odpowiedź nie może przekroczyć 160 znaków. regulamin znajduje się na stronie www.echokatolickie.pl. Listę nagrodzonych zamieścimy w 6 numerze „echa”. eCho DZieCi www.echokatolickie.pl www.echokatolickie.pl Fot. WiKiMeDiaCoMMonS NAUKA BEZ TAJEMNIC Antena W urządzeniach radiowych i telewizyjnych antena służy do wysyłania lub przyjmowania fal radiowych. W obserwatorium Arecibo znajduje się radioteleskop o największej pojedynczej czaszy na świecie. 33 do PocZytania Zostań naukowcem! Wiedzę o świecie można zdobywać nie tylko w laboratoriach pełnych probówek i komputerów lub w szkole na lekcjach. Naukę znajdziesz we wszystkim, co widzisz i robisz na co dzień. Każdy w pewnym sensie jest naukowcem, a ty możesz być jednym z najlepszych naukowców na Ziemi. Nie wierzysz? Wystarczy, że będziesz chodzić z szeroko otwartymi oczami, ciekawością wyostrzoną niczym samurajski miecz i głową pełną pytań. Ta książka zabierze cię w podróż po… codziennym życiu. Zaczynamy poranną pobudką, a kończymy wieczornym liczeniem baranów, w ciągu dnia przeżywając liczne przygody! Wszystkie nawiązują do codzienności, będącej bogatym źródłem naukowej inspiracji, i są oparte na wystawach i ćwicze- Młody naukowiec i zdumiewające eksperymenty, Jedność dla dzieci, Kielce 2015. niach prezentowanych w Eksploratorium w San Francisco - słynnym w świecie muzeum nauki, sztuki i ludzkiego postrzegania. Aktywności opisane na każdej stronie pozwolą ci poznać fascynujące zjawiska zachodzące wokół ciebie rano, w południe JAG i wieczorem. RUSZ GŁOWĄ Czułki u owada. ków. Pozwalają one na odbieranie bodźców zmysłowych z otaczającego świata. Czułki zwykle wy- stępują w parach, a na ich końcach znajdują się organy zmysłów dotyku, smaku i węchu. Fot. PixaBay.CoM Aparat nadawczy anteny zamienia impulsy elektryczne na fale radiowe. I odwrotnie - aparat odbiorczy fale radiowe zamienia na impulsy elektryczne. Anteną może być kawałek drutu, metalowy pręt lub maszt zbudowany z metalowych belek. Kształt anteny zależy od rodzaju sygnałów, jakie ma odbierać. Anteny w kształcie talerza używa się do odbioru sygnałów bardzo słabych. Talerz działa na zasadzie lustra i odbija sygnały radiowe do wewnątrz, kierując je ku mniejszej antenie, umieszczonej na osi talerza. Tu sygnał zostaje wzmocniony i przekazany do aparatu odbiorczego. Jedna z największych anten w kształcie talerza o średnicy 304,8 m, wykorzystywana przez astronomów do odbioru sygnałów radiowych z odległych gwiazd, została wybudowana w Puerto Rico w 1963 r. Natomiast w biologii anteny oznaczają czułki: długie, wąskie wypustki na głowie, występujące u owadów, ślimaków i skorupia- Rozmaitości Dotyk jest nie tylko sposobem poznawania otoczenia, ale także ważnym środkiem porozumiewania. Dotyk ZoBacZ saM Dotyk jest jednym ze zmysłów. Chroni ciało przed przypadkowym uszkodzeniem. Tworzą go połączone razem odczucia: nacisku, dotyku, gorąca, zimna i bólu. W warstwie tzw. skóry właściwej rozmieszczonych jest wiele różnych receptorów, które poprzez nerwy przekazują odpowiednie sygnały do mózgu. Są pewne miejsca, gdzie odczucia powinny Reklama być wyostrzone i tam receptory występują bardzo blisko siebie. Do takich najbardziej wrażliwych rejonów ciała należą koniuszki palców i usta. Natomiast na plecach, rękach i nogach receptory wykonaj pewne ćwiczenie, wykorzystując zmysł dotyku. zawiąż koledze lub koleżance oczy, a następnie połóż na stole kilka znanych wam przedmiotów. ile z nich rozpozna, jedynie ich dotykając? zagrajcie jeszcze raz, zamieniając się rolami. rozmieszczone są rzadko - te powierzchnie są mniej wrażliwe na zmysł dotyku. Drobne włosy pokrywające skórę również wzmacniają bodźce dotykowe, porusza je nawet najlżejszy ruch powietrza. 1. Zaprowadziła trzech Króli do stajenki betlejemskiej. 2. rządzi nim król. 3. głosi słowo Boże w dalekich krajach, gdzie ludzie nie znają Chrystusa. 4. ubiór ministranta. 5. tam człowiek otrzymuje rozgrzeszenie. 6. ……………., nadzieja i miłość. 7. Miesiąc poświęcony czci najświętszego Serca Pana Jezusa. 8. Miasto, w którym mieszkała Święta rodzina. Krzyżówkę tę ułożyły siedmioletnie Patrycja i Paulinka ciok z komarówki Podlaskiej przy pomocy mamy i babci. nagrodę za inwencję (jedną z recenzowanych na naszej stronie książek) wyślemy pocztą. Wasza krzyżówka też może zostać wydrukowana na tej stronie. Wystarczy, że przyślecie ją do nas. nie zapomnijcie podać swojego adresu. Wypełnione kupony (wyłącznie na kartach pocztowych) prosimy przesyłać na adres: „echo Katolickie”, ul. Bp. i. Świrskiego 43a, 08-110 Siedlce. Do wygrania zestaw nowych gier z serii „akademia umysłu Junior ZiMa” firmy Format. to specjalnie opracowany zestaw gier rozwijających pamięć, wspomagających koncentrację oraz pobudzających wyobraźnię. teraz wspomagają również naukę języka angielskiego! rozwiązanie krzyżówki z 53 nr. eCha: MaryJa KróLoWa PoLSKi nagrodę otrzymuje: emilia charkiewicz z lubenki. Serdecznie gratulujemy, nagrodę prześlemy pocztą. krZyżóWka 4 haSŁo iMię i naZWiSKo aDreS WieK 34 EchoKatolickie inForMaCJe - ogŁoSZenia KrótKo 12-18 kwietnia 2007 numer 4numer (1073) 15(615) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. nieruchoMości sPrZedaM Praca najlepsi gospodarze kĄkolewnicA. 54 zawodników z pięciu szkół podstawowych z gminy wzięło udział w turnieju szachowym w ramach programu „edukacja przez szachy w szkole”, który odbył się 19 stycznia w sali gminnego ośrodka kultury w kąkolewnicy. oprócz miejscowych graczy przybyli także młodzi szachiści z Brzozowicy Dużej, Polskowoli, grabowca i Żakowoli Poprzecznej. turniej rozegrano systemem szwajcarskim na dystansie siedmiu rund z tempem 15 min dla każdego z zawodników. Sędzią głównym zawodów był tadeusz Węgrzyniak w asyście henryka Stelmaszczuka i Waldemara Korólczyka. W klasyfikacji drużynowej, do której zaliczono wyniki czterech najlepszych zawodników, zwyciężyła Szkoła Podstawowa w Kąkolewnicy. Drugie miejsce zajęła Szkoła Podstawowa w Brzozowicy Dużej, a trzecie SP w grabowcu. najlepszymi zawodnikami poszczególnych szkół okazali się: Jakub Jeruzalski, Kacper Zgorzałek, alan Puszcz, Cezary gawryszuk i Kornelia Świrska. organizatorzy gminny ośrodek Kultury w Kąkolewnicy - nie zapomnieli o posiłku i częstoBZ wali uczestników gorącą pizzą i kąkolewnicką oranżadą. warsztaty z pierwszej pomocy Region. w szkole Podstawowej im. kajetana sawczuka w komarnie kolonii odbyły się zajęcia praktyczne z zakresu udzielania pierwszej pomocy, w których wzięli udział uczniowie i nauczyciele. Warsztaty poprowadzili studenci ratownictwa medycznego Wyższej Szkoły Państwowej im. Jana Pawła ii w Białej Podlaskiej pod kierunkiem Danuty Pawlik. na początku instruktorzy zaprezentowali, w jaki sposób należy prawidłowo przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową oraz jak ułożyć osobę nieprzytomną, żeby zapewnić jej bezpieczeństwo. następnie uczniowie i nauczyciele pod okiem studentów, wykorzystując fantomy, uczyli się, jak sprawdzić, czy osoba jest przytomna. oprócz tego układali poszkodowanego w pozycji bocznej bezpiecznej, wykonywali sztuczne oddychanie i masaż serca. uczniowie przypomnieli sobie sposób powiadamiania służb ratunkowych o zaistniałym zdarzeniu. Dzieci na warsztatach były bardzo aktywne, chętnie wykonywały ćwiczenia oraz zadawały wiele pytań związanych z tematem. Poprzez udział w zajęciach uczniowie zrozumieli istotę niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, bo każdy z nas może znaleźć się w takiej sytuacji. Zdali sobie sprawę, że życie ludzkie jest rzeczą najważniejszą i warto posiadać umiejętności, które pozwolą na szybKatarzyna nowik kie działanie ratownicze. zaopiekuję się rodziną religijną w zamian za mieszkanie w województwie mazowieckim, pomogę w pracy. tel 735-447-381. Przedsiębiorstwo Prywatne Zbigniew Sobolewski, Siedlce ul. Brzeskiej 102a zatrudni pracownika na stanowisku: robotnik budowlany (prace ogólnobudowlane i wykończeniowe). tel. 604-562-782. kuPię Działkę budowlaną w iganiach lub opolu k/Siedlec. tel. 506-159-947. części do samochodów: syrena, polonez, warszawa, fiat 125p i 126p. tel. 609-673-124. RozwiĄzAniA konkURsów W 2 numerze „echa” ogłosiliśmy konkurs SMS, w którym do wygrania były dwie książki „Ptaki drapieżne” od wydawnictwa Znak Literanova. najbardziej interesujących odpowiedzi na pytanie: „Jak dobrze znamy historię Polski?” udzieliły: krystyna Pec, nakory ewa zyśko, Radzyń Podl. Firma La Luxe Paris ufundowała naszym czytelników pięć zestawów z arganem. W konkursie SMS z 2 numeru „echa” najciekawszych odpowiedzi na pytanie: „Co najbardziej cenię w olejku arganowym?” udzielili: Marzena Rubach, Podolanka Piotr wereniewicz, Terespol Monika burzec, gęś Anna kazimierczak, zakępie wioletta Trocewicz, biała Podl. gratulujemy! nagrody wyślemy pocztą. sPrZedaM Mieszkanie 50 m², częściowo umeblowane, w centrum, do zamieszkania od zaraz. Stoczek Łukowski, 130 tys. zł. tel. 519-862-477. Mieszkanie 60 m² sprzedam lub zamienię na mniejsze z dopłatą. Siedlce, ul. Kurpiowska, tel. 608-691-361. Mieszkanie 44 m², iV piętro, Siedlce, ul Sobieskiego, cena 120 tys. zł. tel. 25-644-67-87. Mieszkanie dwupokojowe w centrum Siedlec. tel. 694-023-279. Posesja 0,43 ha, dom murowany i budynki gospodarcze. tel. 517-405-392. Posesja i ziemia 134 ha, okolice Komarówki Podlaskiej. tel. 608-634-418. Działkę z pozwoleniem na budowę domu 0,5 ha, gocław, gm. Pilawa. tel. 609-163-103. Duża, piękna działka na nowych Siedlcach, wyjątkowa lokalizacja. tel. 602-843-307. nieruchoMości WynajMę samodzielna stancja w centrum. tel. 602-843-307. Poszukuję mieszkania do wynajęcia os. Dreszera lub Warszawska. tel. 572576-170. lokal 588 m² lub część i p., w tym pomieszczenia 75 m² i 25 m², Siedlce, ul. Brzeska 91. tel. 600-452-492 lub 698-997-247. Jedno- lub dwuosobowy samodzielny pokój w Siedlcach. tel. 506-159-947. nauka korepetycje: język polski, historia dyplomowana nauczycielka, możliwość dojazdu; Siedlce. tel. 794-205-704. kserokopiarka Canon ir2018, czarnobiała, format a5-a3, opcje: kopiarka, drukarka, skaner. idealna do małego biura, używana, w pełni sprawna. tel. 25-644-48-00. Drzewo osika, tanio. tel. 501-242-095 lub 25-644-54-36. szafa narożna młodzieżowa + komoda w jasnym kolorze. tel. 501-242-095. Urządzenie elektryczne do masażu kręgosłupa i szyi. tel. 606-743-291. Drzwi i okna z demontażu, wewnętrzne i balkonowe, tanio. tel. 517-405-392. Tapczan, łóżko, fotel rozkładany. tel. 517-405-392. Tanio dwa fotele w dobrym stanie, bordowe z drewnianymi wstawkami. Siedlce, tel. 25-644-73-20. okrąglak wypoczynkowy z półkami, dwie pufy, stan dobry, cena 300 zł. okol. Stoczka Łukowskiego, tel. 501-098-231. Dekoder tv naziemnej nowy z gwarancją. tel. 692-942-838. Telewizor Philips w starej obudowie, 25 cali, cena 150 zł. tel. 604-075-955. kompletne ubranko do chrztu dla chłopca ok. 3 miesiące. okolice Bojmia, tel. 516-298-000. zamrażarka Polar czteroszufladowa, sprawna tel. 510-564-898. MotoryZacyjne Mazda Premacy 2002 r., 2.0 tDi, full, cena 6,8 tys. zł. tel. 519-862-477. seat Leon, 1,4 B, 2003 r., 132 tys. km, czarna perła. Sprowadzony z Belgii, gotowy do rejestracji, ważne badania techniczne. tel. 692-942-838. Ford Focus C-Max, 1,6 tDCi, 2004 r., 167 tys. km, srebrny, hak, klimatyzacja. Sprowadzony z Belgii, gotowy do rejestracji. tel. 692-942-838. Reklama BETONIARNIA Reklama /wyciąg z ogłoszenia/ burmistrza Miasta i gminy łosice o przetargu ustnym nieograniczonym na sprzedaż nieruchomości rolnej oznaczonej w ewidencji gruntów nr 2242 o powierzchni 0,9345 ha położonej w Łosicach, stanowiącej własność gminy Łosice, ujawnionej w księdze wieczystej nr Si2S/00018970/6. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Łosice nieruchomość przeznaczona w części do rolniczego wykorzystania i w części pod projektowany użytek ekologiczny. cena wywoławcza nieruchomości rolnej - 14 000 zł wysokość wadium - 1 400 zł Przetarg ustny nieograniczony odbędzie się w dniu 26 lutego 2016 r. o godz. 10.00 w Urzędzie Miasta i gminy w łosicach przy ul. Piłsudskiego 6, pokój nr 15 /parter/. Warunkiem przystąpienia do przetargu jest wpłacenie wadium w kwocie 1 400 zł na konto urzędu Miasta i gminy w Łosicach nr 86 8038 0007 0010 1491 2000 0030 Bank Spółdzielczy Łosice lub w kasie urzędu w terminie do dnia 22 lutego 2016 r. Dowód wniesienia wadium przez uczestnika przetargu podlega przedłożeniu komisji przetargowej przed otwarciem przetargu. Przystępujący do przetargu winni przedłożyć komisji przetargowej: - w przypadku osób fizycznych - dowód tożsamości, niP, regon - w przypadku osób prawnych - aktualny wypis z rejestru sądowego lub ewidencji działalności gospodarczej, właściwe pełnomocnictwa, dowody tożsamości osób reprezentujących podmiot - oświadczenie, zgodne z ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego. ogłoszenie o przetargu zostało umieszczone na tablicy ogłoszeń w siedzibie urzędu Miasta i gminy w Łosicach przy ul. Piłsudskiego 6 oraz podlega publikacji na stronie internetowej Miasta i gminy Łosice gmina.losice.pl, w Biuletynie informacji Publicznej losicegmw.e-bip.pl /urzędowe tablice ogłoszeń/. Dodatkowe informacje o przetargu można uzyskać w referacie gospodarki nieruchomościami w Łosicach przy ul. Piłsudskiego 6, pokój nr 15, 16 lub telefonicznie /83/ 357-27-66 wew. 40, 41 w godzinach pracy urzędu. Burmistrz Miasta i gminy Łosice zastrzega prawo odwołania przetargu z uzasadnionej przyczyny. Burmistrz Miasta i Gminy Łosice Mariusz Kucewicz Prezydent Miasta Siedlce PB. 6721.2.38.2014 Siedlce, dnia 18.01.2016 r ogłoszenie o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru u zbiegu ulic: Armii krajowej, sienkiewicza i Świętojańskiej w siedlcach. na podstawie art. 17 pkt. 9 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. u. z 2015r. poz.199 z późn. zm.) oraz uchwały rady Miasta Siedlce nr xxxix/718 /2014 z dnia 28 lutego 2014 r. o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru u zbiegu ulic: armii Krajowej, Sienkiewicza i Świętojańskiej w Siedlcach zawiadamiam o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru u zbiegu ulic: armii Krajowej, Sienkiewicza i Świętojańskiej w Siedlcach, obejmującego obszar działek o nr geod. 28/1 i 28/2 z obrębu 49 oraz ulicę Świętojańską, fragment przylegającej ulicy armii Krajowej, fragment ulicy Sienkiewicza oraz fragment skrzyżowania ul. Świętojańskiej z ul. 3-go Maja wraz z prognozą oddziaływania na środowisko, w dniach od 5 lutego 2016 r. do 4 marca 2016 r. w siedzibie urzędu Miasta Siedlce, Skwer niepodległości nr 2, w pokoju nr 109, w godzinach od 8.00 do 15.00. Dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie planu miejscowego rozwiązaniami odbędzie się w dniu 18 lutego 2016 r.w siedzibie urzędu Miasta Siedlce, Skwer niepodległości nr 2, sala nr 53 o godz. 16.00. w dniu 18 lutego 2016 r. w siedzibie urzędu w pokoju nr 109, w godzinach od 12.00 do 15.45, dyżur autorski będzie pełnił główny projektant planu. Zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy, każdy, kto kwestionuje ustalenia przyjęte w projekcie planu miejscowego, może wnieść uwagi. uwagi należy składać na piśmie do Prezydenta Miasta Siedlce z podaniem imienia i nazwiska lub nazwy jednostki organizacyjnej i adresu, oznaczenia nieruchomości, której uwaga dotyczy, w nieprzekraczalnym terminie do dnia 24 marca 2016 r. Jako wniesione na piśmie uznaje się również uwagi wniesione w postaci elektronicznej, zgodnie z art. 18 ust. 3 wyżej wymienionej ustawy. Prezydent Miasta Siedlce Wojciech Kudelski graniCe oPraCoWania www.echokatolickie.pl www.echokatolickie.pl reklama Rozmaitości 35 36 numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r. EchoKatolickie t y g o D n I k r e g I o n a l n y wydawca: Siedlecka oficyna Wydawnicza „Podlasie” Sp. z o.o.; numer indeksu: 367478 Adres redakcji: ul. Bp. i. Świrskiego 43a, 08-110 Siedlce, tel. 25 644 48 00, fax.: 25 644 49 00 www.echokatolickie.pl, e-mail: [email protected]; numer konta: 81 2030 0045 1110 0000 0046 9000 bgz s.A o/siedlce Redaktor naczelna: Monika grudzińska ([email protected]). zastępca: agnieszka Warecka ([email protected]). Asystenci kościelni: ks. andrzej adamski, ks. Piotr Wojdat. Redaktorzy prowadzący: Jolanta Krasnowska-Dyńka ([email protected]), Monika Lipińska ([email protected]), Kinga ochnio ([email protected]) Dziennikarze: agnieszka Wawryniuk, andrzej Materski (red. sportowa). stali współpracownicy: Wioletta ekielska, ks. ireneusz Juśkiewicz, Waldemar Jaroń, tadeusz nieścioruk, Krystian Pielacha, ks. Paweł Siedlanowski, ks. Jacek Wł. Świątek, Michał Sztelmach, anna Wolańska, Beata Zgorzałek. korekta: anna Kublik. skład: Leszek Sawicki. Administracja: Beata Kusińska, Marta Kaleucha ([email protected]). Reklama: iwona Zduniak-urban (tel. 664 427 272, e-mail: iwona.reklama.echo@ op.pl), Sylwia Jelonek, tel. 694-466-922. Druk: Polskapresse %LDáD3RGODVND XO'ROQD WHO www.komunalnik.pl 64Û6(*10(3;& ,PNQMFLTPXP1SPGFTKPOBMOJF,POLVSFODZKOJF Sp. z o.o., oddział Poligrafia, Drukarnia Warszawa Prenumerata realizowana przez RUcH s.A. Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www. prenumerata.ruch.com.pl. ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: [email protected] lub kontaktując się z telefonicznym Biurem obsługi Klienta pod numerem: 801 800 803 lub 22 717 59 59 - czynne w godzinach 7.00 - 18.00. Koszt połączenia wg taryfy operatora. zamówienia na prenumeratę instytucjonalną przyjmuje firma kolporter spółka z ograniczoną odpowiedzialnością s.k.A. informacje pod numerem infolinii 0801 40 40 44 lub na stronie internetowej www. dp.kolporter.com.pl/ Rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów publicystycznych bez zgody wydawcy jest zabronione. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. w przypadku Telefony 24h: +48 601 277 212, 83 343 46 91 1LHSROHFDP\VLĊDOHVáXĪ\P\SRPRFą ZJRGQ\PSRĪHJQDQLXEOLVNLHMRVRE\ stwierdzenia niezgodności treści z zasadami wiary katolickiej, zastrzega sobie prawo odmowy ich zamieszczenia. Materiałów nie zamówionych redakcja nie zwraca, a w przypadku zakwalifikowania ich do druku zastrzega sobie prawo zmiany tytułów i dokonywania skrótów.