Pobierz - Echo Katolickie

Transkrypt

Pobierz - Echo Katolickie
2
EchoKatolickie
region
Ks. andrzeJ adamsKi
aSyStent KoŚCieLny „eK”
Światło na oświecenie pogan
40
POWIAT GARWOLIŃSKI
numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
tyle mln zł zostanie
przeznaczonych
na inwestycje drogowe
w subregionie siedleckim
Aktywizacja mieszkańców
Miliony na walkę
z bezrobociem
2
lutego - święto Ofiarowania Pańskiego, zwane także świętem Matki Bożej Gromnicznej. Tego dnia w kościołach kapłani błogosławią przyniesione świece. Ich symbolika
mówi nam, że także my mamy być światłem
dla świata, a w naszych sercach podtrzymywać płomień wiary, który zapłonął tam na chrzcie świętym.
Dzień ten jest także obchodzony w Kościele jako Dzień
Życia Konsekrowanego. Poświęcony jest osobom, które
poszły za Chrystusem, by realizować w swym życiu takie cnoty, jak czystość, ubóstwo, posłuszeństwo. W tym
roku kończy się także Rok Życia Konsekrowanego - czas
refleksji nad tą właśnie życiową drogą oraz poznawania
w Kościele bogactwa charyzmatów różnych zgromadzeń
zakonnych. I choć rok ten już się kończy, to jednak wezwanie do modlitwy za osoby konsekrowane oraz o powołania do zgromadzeń zakonnych pozostaje stale aktualne.
Do tych treści nawiązuje także najnowszy numer „Echa
Katolickiego”. Bądźmy światłem dla świata, ale najpierw
sami dajmy się oświecić i poprowadzić Chrystusowi,
który jest „światłem na oświecenie pogan”.
Niemal 16 mln zł przeznaczy w tym roku Powiatowy Urząd Pracy na działania
związane z zatrudnieniem oraz łagodzeniem skutków bezrobocia. Jest to
największa pula pieniędzy, jaką w swojej historii otrzymał tutejszy „pośredniak”.
W garwolińskim PUP zarejestrowanych jest blisko 5,5 tys. bezrobotnych, a stopa bezrobocia na
koniec 2015 r. kształtowała się
na poziomie ponad 14%. Szansą
na poprawę sytuacji mieszkańców pozostających bez pracy są
pieniądze płynące z programu
„Mazowsze 2016”. Mowa o kwocie
8,5 mln zł.
KrótKo
nie tylko o tolerancji
sobolew. 31 stycznia, o 16.00, w urzędzie gminy odbędzie się
spotkanie ph. „Tolerancja przy prawosławnym kolędowaniu”. Z tematem tolerancji zmierzy się mł. asp. Danuta Kalinowska z garwolińskiej
komendy. Proboszcz parafii ks. kan. dr andrzej oworuszko będzie mówił
nt. tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, zaś o prawosławnej tradycji
Bożego narodzenia opowie ks. dr adam Misijuk z prawosławnej parafii
św. Jana Klimka na warszawskiej Woli. Spotkanie uświetni występ chóru
parafii pw. św. Jana Klimka, a harcerze z 2 Wielopoziomowej Drużyny
harcerskiej „itaka” w Sobolewie oraz 9 Drużyny harcerskiej w gończycach
MLS
wręczą zebranym drobne upominki.
Dla Adasia
UlAn-MAJoRAT. 6 lutego, o 20.00, w gminnym ośrodku kultury
rozpocznie się impreza ph. „Tańczymy dla Adasia 2016”. Podczas organizowanego przez parafialny zespół Caritas balu charytatywnego będą
zbierane środki na leczenie chłopca chorego na białaczkę. Szczegóły
pomocowej akcji dostępne są pod nr. tel.: 504-195-245, 668-736-645. MLS
Złagodzić skutki
bezrobocia
W połączeniu z funduszami
przypisanymi realizacji dotychczasowych zadań - na działania
związane z zatrudnieniem, jego
promocją i łagodzeniem skutków
bezrobocia przeznaczono w sumie
16 mln zł. - To dość pokaźna kwota. W stosunku do ubiegłego roku
odnotowujemy wzrost o prawie
4 mln zł - wyjaśnia starosta powiatu garwolińskiego Marek Chciałowski. - Wobec powyższego, aby
efektywnie wydatkować te środki,
trzeba jak najszybciej przystąpić
do zadań związanych z realizacją
poszczególnych działań - tłumaczy.
W opinii starosty dzięki przyznanym środkom uda się złagodzić skutki bezrobocia, zaś szansę
na zatrudnienie - przynajmniej na
określony czas - ma 1,3 tys. osób.
- Fundusze na promocję zatrudnienia pozwolą na aktywizację
873 osób, a z pozostałych programów w granicach 400 - dodaje
M. Chciałowski.
Program
skierowany
jest
w szczególności do osób liczących
ok. 30 lat, długotrwale bezrobotnych, zamieszkujących tereny
wiejskie. Pieniądze przeznaczone zostaną na staże zawodowe,
wyposażenie bądź doposażenie
stanowisk pracy, działalność gospodarczą, szkolenia zawodowe,
prace interwencyjne, roboty publiczne, a także bony szkoleniowe,
zasiedleniowe i stażowe.
Programy na
aktywizację
Oprócz realizowanego co roku
programu z funduszu pracy w ramach środków algorytmicznych,
od dwóch lat PUP oferuje działania
współfinansowane przez Europej-
ski Fundusz Społeczny. - Jednym
z nich jest program regionalny
województwa
mazowieckiego,
w ramach którego otrzymaliśmy
1,9 mln zł. W grupie jego odbiorców są długotrwale bezrobotni z terenów wiejskich, poniżej wykształcenia średniego - zaznacza Marcin
Zboina, zastępca dyrektora PUP.
Powiat garwoliński jest jednym
z dziesięciu realizujących ten program na terenie województwa
mazowieckiego. W ramach EFS
prowadzone są także dwa inne
projekty. Jednym z nich jest „Wiedza Edukacja Rozwój” przeznaczony dla 150 osób przed 30 roku
życia. - Ich aktywizacja stanie się
możliwa dzięki udzieleniu dotacji
na rozpoczęcie działalności gospodarczej i staże - dodaje dyrektor. Kolejny, regionalny program
operacyjny województwa mazowieckiego na lata 2014-2020, przeznaczony dla osób powyżej 30 roku
życia, obejmie 70 bezrobotnych.
Wartość tych programów, łącznie
z wkładem krajowym, wynosi ponad 3,8 mln zł.
WALDEMAR JAROŃ
Reklama
PROMOCJA!
na wybrane mieszkania w Siedlcach
Biuro Siedlce:
9P4MúWYHWOMIKS
8IP
/SQ
WMIHPGI$OWXVYWTP
Biura Warszawa:
9P6EH^M[MIPSO
8IP
/SQ
VEH^M[MI$OWXVYWTP
Jana Kazimierza, W-wa Wola MIESZKANIA OD 32M2
9P1SVGMROE&PSO
8IP
/SQ
9P.ERE/E^MQMIV^E
8IP
/SQ
NEREOE^MQMIV^E$OWXVYWTP
čQMEúESiedlce | MIESZKANIA OD 3 700zł/m2 | miejsce postojowe gratis!
Radziwie 3, W-wa Wola MIESZKANIA OD 33M2
Partyzantów, Siedlce | MIESZKANIA OD 3 700zł/m2 | miejsce postojowe gratis!
Kierbedzia, W-wa Mokotów MIESZKANIA OD 27M2
Morcinka, W-wa Bemowo MIESZKANIA OD 51M2
Piotrowskiego, Siedlce | MIESZKANIA OD 3 700zł/m2 | miejsce postojowe gratis!
14%
www.echokatolickie.pl
Region
na takim poziomie
kształtowało się na koniec 2015 r.
bezrobocie w powiecie garwolińskim
redaktor prowadzący:
Agnieszka warecka
[email protected]
REGION Plany inwestycyjne
Na drogi i zdrowie
Blisko 62 mln zł z tegorocznego budżetu Mazowsza przeznaczono na realizację
inwestycji w subregionie siedleckim. Wśród planowanych przedsięwzięć
znalazły się remonty dróg i rozbudowa placówek służby zdrowia.
- Budżet na 2016 r. to budżet
zrównoważony, który pozwoli
na realizację wszystkich zaplanowanych zadań. Nie zabraknie
w nim środków na inwestycje
w całym regionie. Dokończymy
szereg rozpoczętych już remontów i modernizacji zarówno w zakresie infrastruktury drogowej,
jak i zdrowotnej. Tylko do subregionu siedleckiego trafią w tym
roku blisko 62 mln zł. To także ważny rok dla beneficjentów
programów unijnych. Już ruszają
pierwsze konkursy - mówiła podczas konferencji, która odbyła się
21 stycznia, wicemarszałek Janina
Ewa Orzełowska. - Po kilku latach
do budżetu wracają pieniądze na
wsparcie dla Ochotniczych Straży
Pożarnych, a także na organizacje
pozarządowe, na rzecz których
zwiększyliśmy kwotę do prawie
11 mln zł - dodała Elżbieta Lanc,
członkini zarządu województwa
mazowieckiego.
Modernizacja dróg
wojewódzkich
Ponad 40 mln zł zostanie przeznaczonych na inwestycje drogowe w subregionie siedleckim.
Wśród nich znalazła się modernizacja drogi wojewódzkiej nr
698 Siedlce - Łosice, która ma być
prowadzona z wykorzystaniem
środków z programu sąsiedztwa Polska - Białoruś -Ukraina.
- Został on właśnie zatwierdzony przez Komisję Europejską.
W marcu zbierze się komitet monitorujący program, na którym
będziemy ustalali harmonogram
naboru wniosków. Mam nadzieję,
że na pierwszy rzut pójdą projekty strategiczne dla województw
- poinformowała wicemarszałek.
Dzięki programowi sąsiedztwa
dofinansowanie może sięgać aż
90%. Udział w projekcie biorą
cztery polskie województwa oraz
przedstawiciele Białorusi i Ukrainy. - Każde województwo miało
prawo zgłosić taki projekt strategiczny. My zgłosiliśmy właśnie
drogę Siedlce - Łosice. Zarząd
Budżet na 2016 r.
to budżet
zrównoważony,
który pozwoli
na realizację
wszystkich
zaplanowanych
zadań.
Nie zabraknie
w nim środków
na inwestycje
w całym regionie.
własnych zadań o kolejne 2 km,
by połączyć wspomniany odcinek
ze zmodernizowanym wcześniej
w miejscowości Wojnów. Chcemy
też dodać remont mostu na Liwcu. Zmienimy jego parametry,
wydzielimy ciągi piesze i podniesiemy jego nośność - tłumaczył
Tomasz Grzechnik, dyrektor rejonu drogowego Węgów - Siedlce
w mazowieckim zarządzie dróg
wojewódzkich.
Oprócz projektu transgranicznego w budżecie Mazowsza znalazły się środki na inne drogowe
inwestycje. Dzięki nim możliwe będą: przebudowa drogi 637
Warszawa - Węgrów na odcinku
od Stanisławowa do Okuniewa,
801 - od Wilgi (powiat garwoliński) w kierunku miejscowości Sobienie-Jeziory (powiat otwocki),
698 - na terenie gminy Stara Kornica (powiat łosicki), 811 - na terenie gminy Sarnaki (powiat łosicki), dwukilometrowego odcinka
drogi wojewódzkiej nr 696 wraz
z budową kanalizacji deszczowej
w Mokobodach.
województwa musiał oczywiście
udowodnić, że owa droga ma
wpływ na poprawę bezpieczeństwa w ruchu transgranicznym wyjaśniała J.E. Orzełowska. Chodzi o przebudowę przejścia przez
Łosice wraz z remontem obiektu
mostowego, a także około 7 km
szlaku od miejscowości Mordy
w kierunku Łosic. - Planujemy
uzupełnić ten projekt w ramach
Rozbudowa szpitali
Poza inwestycjami drogowymi znaczące środki pojawiły się
w obszarze zdrowia i polityki
społecznej. - Z ogromną satysfakcją odbieram fakt, że ten rok,
jeśli chodzi o region siedlecki,
to ponad 20 mln zł wsparcia dla
naszych placówek zdrowotnych podkreśliła E. Lanc. Kwotę w wysokości 8 mln zł przeznaczono na
rozbudowę oddziału dziecięcego
i okulistycznego oraz apteki na
terenie mazowieckiego szpitala
wojewódzkiego. - W tym roku
przymierzamy się do rozbudowy
szpitala o trzypoziomowy pawilon o powierzchni ponad 2 tys. m².
Będzie on miał za zadanie pomieścić pediatrię ze zwiększoną ilością łóżek, ponieważ obserwujemy
wzrost zachorowań dzieci i potrzeb w tym zakresie, a także konieczność stworzenia właściwych
warunków umożliwiających pobyt
rodziców z dzieckiem. W związku
z tym powiększamy oddział pediatryczny o 16 łóżek i zaplecze
dla rodziców - tłumaczył Marcin
Kulicki, prezes siedleckiego szpitala. Kolejny poziom zajmie okulistyka. - Przeniesienie oddziału
z obecnej lokalizacji pozwoli na
rozszerzenie neurologii o 30 łóżek.
Przy najbliższym postępowaniu
konkursowym w NFZ wystąpimy
o utworzenie oddziału neurochirurgii - zapowiedział M. Kulicki.
Na kolejnym poziomie znajdzie się
apteka przystosowana do rygorów
związanych z wymogami farmaceutycznymi, łącznie z możliwością zainstalowania w przyszłości
systemu indywidualnego dawkowania leków. Miejsce po aptece
zostanie wykorzystane do rozwoju diagnostyki obrazowej. Szpital
otrzyma także dofinansowanie na
budowę kolektorów słonecznych.
Środki z budżetu Mazowsza przeznaczone zostaną także
na: budowę obiektu szkolnoszpitalnego w Garwolinie, modernizację systemu elektroenergetycznego w Samodzielnym
Specjalistycznym Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Rudce
oraz budowę bazy śmigłowcowej
Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Sokołowie Podlaskim.
Nowa perspektywa
finansowa
Wicemarszałek poinformowała także, że właśnie rozpoczęła
się nowa perspektywa finansowa
w ramach środków unijnych na
lata 2014-2020. W 2016 r. w Regionalnym Programie Operacyjnym
Województwa
Mazowieckiego
do wykorzystania będzie ponad
2,88 mld zł. Po te środki będą
mogli sięgnąć przedsiębiorcy, instytucje naukowe oraz samorządy
również z subregionu siedleckiego. Pierwszych 12 konkursów zostanie ogłoszonych już w pierwszym kwartale roku. Dotyczyć
one będą m.in. wsparcia inicjatyw
ważnych społecznie - tworzenie
miejsc pracy i dotacje na edukację
dorosłych (oba jeszcze w lutym)
oraz dofinansowania do rozwoju
usług społecznych na rzecz aktywnej integracji dla osób niesamodzielnych i starszych (marzec).
HAH
Reklama
PROMOCJA STYCZNIOWA
*
Wizytówka
*promocja nie zawiera opracowania graficznego
+VAT 23%
Fot.hah
Podczas konferencji mówiono o remontach i modernizacji w zakresie infrastruktury drogowej i zdrowotnej.
3
59
zł/kpl.
netto
OFERTA WAŻNA: 1-31.01.2016
www.foldruk .media.pl
Reklama
om.pl
reklama wizualna
poligrafia
www.iwonex.c
gadżety
reklamowe
www.topaz24.pl
ZnajdǍ
naszǃ ofertLJ
na przedostatniej stronie
Zapraszamy
4
region
EchoKatolickie
BIAŁA PODLASKA numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
E-usługi
Elektroniczna
obsługa
Od niedawna niektóre sprawy urzędowe
można załatwiać bez wychodzenia z domu.
Usługa jest bezpłatna.
Bialski magistrat korzysta z portalu ePUAP. Pod skrótem kryje
się nazwa: elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej.
- Jest to ułatwienie zarówno
dla przedsiębiorców, jak i mieszkańców, którzy dzięki portalowi nie muszą stać w kolejkach
i oszczędzają czas. Wnioski elektroniczne mają taką samą moc
prawną, jak te drukowane na
papierze - tłumaczy Magdalena
Mikołajczuk z Bialskiego Centrum Wspierania Przedsiębiorczości. - Aby w pełni korzystać
z możliwości, jakie daje ePUAP,
należy uzyskać tzw. profil zaufany. Jest to zestaw danych elektronicznych, które identyfikują
osobę, wykorzystując profil jako
metodę uwierzytelniania. Po
uwiarygodnieniu danych właściciel profilu zaufanego może posługiwać się nim w kontaktach
z administracją w sposób podobny do podpisu elektronicznego wyjaśnia.
W celu uzyskania profilu zaufanego należy wejść na stronę
www.epuap.gov.pl, założyć swoje
konto i złożyć stosowny wniosek. Dzieje się to automatycznie
RADZYŃ PODLASKI przy zakładaniu konta. W ciągu
14 dni trzeba przyjść do „punktu potwierdzającego” w Bialskim
Centrum Wspierania Przedsiębiorczości przy ul. Łaziennej 3.
Należy też pamiętać o zabraniu
ze sobą dowodu osobistego. Kiedy uzyskamy potwierdzenie, będziemy mogli korzystać z całego
wachlarza możliwości, jakie daje
ePUAP. Dzięki profilowi zaufanemu można m.in. założyć, zmienić
lub zamknąć działalność gospodarczą, złożyć wniosek o wydanie zaświadczenia o przebiegu
służby wojskowej lub zweryfikować dane zawarte w dowodzie
rejestracyjnym pojazdu.
- Jeśli chodzi o usługi dotyczące bialskiego urzędu miasta, za
pośrednictwem ePUAP i profilu
zaufanego można złożyć wniosek o wydanie dowodu osobistego, zgłosić jego utratę, wnioskować o wydanie odpisu aktu
stanu cywilnego, prawa jazdy czy
zezwolenia na usunięcie drzew
i krzewów z posesji - wylicza
M. Mikołajczuk.
Projekt został zrealizowany ze
wsparcia środków ministra cyfryzacji. Kosztował kilkanaście
AWAW
milionów zł. Otwarcie targowiska
Z chęcią ożywienia handlu
Od 20 stycznia przy dużym targu działa targowisko
dla żywych zwierząt.
Jak podkreślał podczas oficjalnego otwarcia burmistrz Jerzy Rębek,
uruchomienie handlu żywymi zwierzętami to postulat środowisk rolniczych.
Jak podkreślał podczas oficjalnego otwarcia burmistrz Jerzy
Rębek, uruchomienie handlu
żywymi zwierzętami to postulat
środowisk rolniczych. - Zdecydowaliśmy się przychylić do tych
próśb, bo - jak widać - mamy
możliwości techniczne - mówił.
Włodarz miasta zaznaczył też,
iż teren pod targowisko został
przygotowany niewielkim nakładem finansowym. - Decyzja o jego
otwarciu powodowana jest chęcią
ożywienia handlu w naszym mieście, gminie i powiecie. Chcieliśmy, by hodowcy nie musieli
wyjeżdżać do innych miast i tam
prowadzić handlu zwierzętami.
Początki może nie są zbyt dobre,
ale śmiem twierdzić, że złożyło się
na to kilka czynników- tłumaczył,
dodając, iż jeszcze niewiele osób
wie, iż takie targowisko powstało.
- Także warunki atmosferyczne
niezbyt sprzyjają handlowaniu.
Poza tym nie ma chyba przedsiębiorstwa, które w jednym miesiącu rozpoczyna działalność i od
razu osiąga pełną zdolność. Na
efekty trzeba poczekać - być może
nawet i rok, choć jestem optymistą i myślę, że wiosna przyniesie
ożywienie i większe zainteresowanie - zauważył.
Burmistrz odniósł się także do
tematu cen za korzystanie z placu. Wyjaśnił, że kwoty zostały
powielone z targowiska, które
znajduje się obok. Zapewnił, że
przyjrzy się bliżej temu zagadnieniu, bo targowisko przede
wszystkim ma służyć ludziom.
Pierwszymi, którzy pojawili
się na placu, byli handlarze gołębi. Targowisko dla żywych zwierząt czynne jest w środy, między
6.00 a 12.00, z wyjątkiem przypadających tego dnia świąt. MAKO
O wprowadzeniu budżetu obywatelskiego radni zadecydują prawdopodobnie podczas marcowej sesji.
BIAŁA PODLASKA W ręce mieszkańców
Czekają
na głos ludu
Władze miasta dopracowują szczegóły dotyczące wprowadzenia budżetu
obywatelskiego. Apelują o zgłaszanie pomysłów i współpracę.
Jednostką, która ma czuwać nad
realizacją budżetu obywatelskiego, będzie Bialskie Centrum
Wspierania Przedsiębiorczości.
Na koordynatora tej inicjatywy
wyznaczono długoletniego pracownika magistratu Magdalenę
Mikołajczuk.
- Budżet obywatelski pozwala
na konstruktywny i bezpośredni
dialog z mieszkańcami. Dzięki
budżetowi obywatelskiemu mogą
oni decydować o wydawaniu
wspólnych pieniędzy. Swoje propozycje powinni zgłaszać zatem
tylko i wyłącznie mieszkańcy miasta - podkreśla M. Mikołajczuk.
- Pomysły muszą być poddane głosowaniu, zaś uchwalenie budżetu
poprzedzą konsultacje społeczne.
Nad projektem jego wprowadzenia radni najprawdopodobniej
będą głosować podczas marcowej
sesji. Potem będzie czas na zgłaszanie wniosków przez mieszkańców. Równocześnie uruchomimy
konsultacje merytoryczne. Nasi
urzędnicy podpowiedzą, czy dany
pomysł jest możliwy do zrealizowania np. z punktu widzenia finansowego. Pomogą też w tworzeniu dokumentacji - tłumaczy.
Mamy harmonogram
Kolejny etap to ocena formalna
i techniczno-finansowa. O dopuszczeniu projektu do realizacji
zadecyduje najprawdopodobniej
liczba 30 podpisów. Po ogłoszeniu
najlepszych projektów odbędzie
się głosowanie (w wyznaczonych
Budżet
obywatelski
jest dobrym
narzędziem
konsultacji.
Z pewnością
pomoże nam
w wyznaczeniu
kierunku rozwoju
miasta.
punktach miasta oraz za pośrednictwem internetu). I już pod
koniec września okaże się, które
pomysły mieszkańców zostaną
wprowadzone do przyszłorocznego budżetu.
Jakie inwestycje wybiorą bialczanie? - Nie jesteśmy w stanie
przewidzieć wszystkiego - przyznaje koordynatorka. - Pomysły
mogą dotyczyć takich dziedzin,
jak: estetyka i ekologia (mała architektura, ścieżki edukacyjne,
zieleń), bezpieczeństwo (oświetlenie, przejścia dla pieszych, progi
zwalniające), remonty i moderni-
zacje (oczywiście w ograniczonym
zakresie) i rekreacja (place zabaw,
tereny sportowe, ścieżki rowerowe) - dodaje.
Wspólny wysiłek
Na budżet obywatelski przeznaczono 1 mln zł. Miasto zostanie
podzielone na siedem stref, z których każda otrzyma kwotę podstawową w wysokości 50 tys. zł.
Pozostałe 650 tys. zł zostanie rozłożone na poszczególne obszary,
proporcjonalnie do liczby mieszkańców.
- Budżet obywatelski to dobre
narzędzie konsultacji. Z pewnością pomoże nam w wyznaczeniu
kierunku rozwoju miasta. To nie
jest zabawa w demokrację, ale
nauka demokracji, bo do swoich
pomysłów trzeba będzie przekonać innych - zaznaczył Dariusz
Stefaniuk, prezydent Białej Podlaskiej, apelując, by włączyć się
w głosowanie. - Nie wszystkim
zależy na budowaniu tylko wielkich ulic czy rond. Niektórzy latami czekają na dodatkowa ławkę
bądź posadzenie kilku drzew.
Pamiętajmy, że wciąż jesteśmy na
etapie planowania. Przed podjęciem wiążącej uchwały chcemy
zapytać mieszkańców, co mają do
powiedzenia w tej sprawie, ponieważ to ich głos jest najważniejszy. Zachęcam do konsultowania
i zgłaszania swoich pomysłów
w Bialskim Centrum Wspierania
Przedsiębiorczości - podsumoAWAW
wuje.
Krótko
Rozpropaguj powiat!
Region. Samorząd powiatu garwolińskiego zaprasza
mieszkańców regionu do udziału w drugiej edycji
konkursu filmowego „A to powiat właśnie”. Zadaniem
uczestników będzie nakręcenie filmu ukazującego m.in.
historyczne, kulturowe, inwestycyjne i przyrodnicze walory powiatu garwolińskiego. Skierowany do szerokiego
grona odbiorców obraz ma zachęcać do wizyty w powiecie oraz inwestowania na jego terenie. Na zwycięzców
czekają atrakcyjne nagrody pieniężne. Regulamin konkursu dostępny jest na stronie www.garwolin-starostwo.pl.
MLS
Filmy można zgłaszać do 20 maja. Kolędowali
Pow. bialski. 17 stycznia w Gminnym Centrum Kultury w Kobylanach odbył się III Noworoczny Przegląd
Kolęd i Pastorałek. W spotkaniu wzięło udział 30 solistów
oraz sześć zespołów. Występujący w pięciu kategoriach
śpiewacy przyjechali m.in. z Kodnia, Dobrynia Dużego,
Sosnówki, Rozwadówki, Białej Podlaskiej oraz z gminy Terespol. W kategorii klas I-III pierwszą nagrodę przyznano
Markowi Maciukowi z Koroszczyna. Wśród uczniów
kl. IV-VI zwyciężyła Martyna Malczuk z Terespola,
a w grupie gimnazjalistów - Julia Reszotnik z Małaszewicz
Dużych. Justyna Bodo z Lebiedziewa okazała się jedyną
reprezentantką „szkół ponadgimnazjalnych i starszych”.
W gronie zespołów wygrała Jutrzenka działająca przy
Gminnym Ośrodku Kultury w Białej Podlaskiej. Drugie
miejsce zajęły Łobaczewianki z miejscowego GCK,
a trzecie - działający przy Pracowni Obrzędowości i Gwary
w Dokudowie zespół Lewkowianie. Jury postanowiło
wyróżnić ponadto najmłodszą uczestniczkę przeglądu
- pięcioletnią Emilkę Marczak z Dobrynia Dużego oraz
Paulinę Krzyżanowską z Małaszewicz (aranżacja do kolędy
MLS
„Bosy pastuszek”). Region
www.echokatolickie.pl
TERESPOL 5
Koncert noworoczny
W niedzielę, 17 stycznia, w sali liceum odbył się
koncert noworoczny. Uroczysta gala stała się
zarazem okazją do wyróżnienia „inwestycji roku”
oraz wręczenia tytułu „zasłużony dla miasta”.
Inwestycją roku wybrano odnawialne źródła energii - projekt
realizowany przez gminę miejską, w ramach którego zamontowanych zostało 436 zestawów
kolektorów solarnych. Wartość
inwestycji opiewa na 5 mln zł.
Zaszczytny tytuł „Zasłużony dla
miasta” otrzymało z kolei Towarzystwo Pomocy im. św. Brata
Alberta w Terespolu. Nagrodę za
wieloletnią działalność charytatywną z rąk burmistrza Jacka
Danieluka i przewodniczącego
rady miasta Jarosława Tarasiuka
MIĘDZYRZEC PODLASKI odebrali członkowie towarzystwa
na czele z prezesem Kazimierzem
Witkowiczem.
Koncert rozpoczęło widowisko medialno-muzyczne „Czerń
i biel”. Na scenie zaprezentowali
się ponadto Angelina Pipper gwiazda muzyki pop z Białorusi
oraz lokalni wokaliści: Paulina
Stasiuk, Karolina Rubach, Magda
Badalska oraz Janusz Maleńczuk.
Gwiazdą wieczoru była Małgorzata Markiewicz, której towarzyszył
pianista jazzowy Janusz Skowron.
WA
fot.www.mokterespol.com
Docenieni za aktywność
Nagrody przyznawane są z inicjatywy władz miasta oraz Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Miejskiej Terespol.
Zbiórka pieniędzy
Pomóżmy Beacie!
Pani Beata jest położną, prowadziła w mieście szkołę rodzenia. Zawsze chętnie pomagała młodym
kobietom przerażonym czekającym je porodem. Dziś sama potrzebuje wsparcia.
Beata Kołodziejczuk ma 48 lat;
jest mamą 24-letniego syna
i 15-letniej córki. Jej mąż, Robert,
to znany w Międzyrzecu Podlaskim pasjonat kowalstwa, kolekcjoner własnoręcznie wykonanych
armat, zbroi i mieczy, zaangażowany w wiele miejskich inicjatyw.
Państwo
Kołodziejczukowie
wspólnie zbudowali dom, o który
pani Beata bardzo dbała. Spełniała się jako żona i matka, miała też
szczęście wykonywać pracę dającą
jej satysfakcję.
- Bardzo mi pomogła, kiedy rodziłam pierwsze dziecko - chwali
ją pani Katarzyna, która pamięta
położną z oddziału międzyrzeckiego szpitala.
Kiedy upłynie szósty cykl chemioterapii, pozostanie czekanie na powolną śmierć… Jednak nie mogę
się z tym pogodzić. Chciałabym
leczyć się zagranicą, lecz nie mam
żadnych możliwości finansowych
- przyznaje, dodając, iż bardzo
chciałaby doczekać chwili, gdy jej
dzieci usamodzielnią się i założą
własne rodziny. Dziękuje przy tym
za każdą pomoc i wsparcie.
Nadzieją
- zagraniczne leczenie
- Pewnego dnia moje poukładane życie legło w gruzach. Zemdlałam i pogotowie zawiozło
mnie prosto do szpitala, gdzie po
tomografii lekarz stwierdził guz
o wielkości 5 cm. Po przewiezieniu do szpitala MSW w Warszawie
Reklama
i przeprowadzonej operacji, wynik
histopatologiczny potwierdził złośliwy guz mózgu - glejak wielopostaciowy - opowiada.
Pani Beata nie ukrywa, że diagnozę odebrała jak wyrok śmierci.
Jako pracownik służby zdrowia doskonale wiedziała, co ona oznacza.
Po operacji usunięcia guza kobieta
przeszła rutynowe leczenie chemią
i radioterapią. - W chwili obecnej
jestem na monoterapii Temodalem.
Złote gody
19 stycznia dziesięć par z terenu gminy Zalesie świętowało jubileusz złotych godów. Obok tradycyjnych życzeń, dyplomów
i upominków małżonkowie odebrali z rąk wójta Jana Sikory Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Przyznawanymi
przez prezydenta kraju odznaczeniami uhonorowano: Alicję i Kazimierza Barnaszuków z Kijowca PGR, Jadwigę i Jana
Celińskich oraz Barbarę i Jerzego Lewczuków z Wólki Dobryńskiej, Kazimierę i Henryka Fiedosiuków z Dobrynia Dużego,
Barbarę i Arkadiusza Krasów oraz Irenę i Piotra Romaniuków z Zalesia, Janinę i Wiesława Orłowskich z Kijowca-Kolonii,
Krystynę i Henryka Prokopiuków z Dereczanki, a także Michalinę i Jana Sebastjaniuków oraz Krystynę i Mariana Staszuków
MLS
z Dobrynia Małego. Fot. ug zalesie
migawka
Akcje pomocy
i darowizny
W Międzyrzecu porozwieszano plakaty informujące o zbiórce
pieniędzy na leczenie pani Beaty.
Notkę o potrzebnej pomocy miesz-
Darowizny na leczenie Beaty
Kołodziejczuk można przekazywać na konto Fundacji
Onkologicznej Osób Młodych
Alivia - koniecznie z dopiskiem
„Darowizna na program skarbonka - Beata Kołodziejczuk
10187”. Na stronie fundacji
jest też możliwość przekazania
pieniędzy online z własnego
rachunku bankowego. Osoby,
które chciałyby udzielić pomocy
w innej formie, mogą kontaktować się z synem pani Beaty mailowo: grzegorzkolodziejczuk@
gmail.com.
kańcy udostępniają też masowo
na portalach społecznościowych.
W Misiach odbył się charytatywny
turniej tenisa. Zbiórkę pieniędzy
przeprowadzono także w Zespole
Placówek Oświatowych nr 1, gdzie
uczy się córka państwa Kołodziejczuków. W mieście planowane są
jeszcze inne akcje na rzecz leczenia
BZ
międzyrzeczanki.
6
EchoKatolickie
region
numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
fot. www.biegowegp.pl
Będą drogi
Mazowsze. Minister infrastruktury i budownictwa zatwierdził
listę rankingową wniosków o dofinansowanie w ramach „Programu
rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 20162019”. Wśród 42 zarekomendowanych przez wojewodę mazowieckiego
projektów, które otrzymają dotację, 23 dotyczą dróg gminnych, zaś 19
- powiatowych. Łącznie za kwotę 173 mln zł zostanie zmodernizowanych
ponad 128 km dróg. W naszym regionie dofinansowanie otrzymają m.in.
projekty dotyczące przebudowy dróg powiatowych: Klimowizna - Ruchna - Szaruty i Mokobody - Nakory oraz gminnych: Huszlew - Kobylany,
Wola Wodyńska - Oleśnica, Górzno - Potaszniki, jak również przebudowy
MLS
drogi w miejscowości Ujrzanów. Porozumienie
w sprawie
organizacji GPTB
zostało podpisane
w Wiązownie
- miejscu, w którym
odbędzie się pierwszy
z tegorocznych
biegów.
Do woja marsz!
Region. 1 lutego rozpocznie się obowiązkowa kwalifikacja wojskowa. Obowiązek stawienia się przed komisją lekarską obejmie ok. 240 tys.
osób - przede wszystkim mężczyzn urodzonych w 1997 r. Trwającą do
29 kwietnia kwalifikację przeprowadzą wojewodowie przy współudziale
m.in. szefów wojewódzkich sztabów wojskowych, wojskowych komendantów uzupełnień oraz starostów, wójtów itp. Informacje o terminach
i miejscach kwalifikacji wojskowej w poszczególnych powiatach zostały
podane do publicznej wiadomości w formie obwieszczeń. Dodatkowo
rozesłane zostaną imienne wezwania wyznaczające czas i miejsce, gdzie
MLS
należy się stawić, oraz dokumenty, jakie trzeba ze sobą zabrać. REGION Lubisz biegać?
Zgłoś się!
Warto sięgać jak najwyżej
SIEDLCE. Gościem kolejnego, ósmego patron medialny
spotkania z cyklu VITO exTrEAM będzie
Krzysztof Wielicki, który opowie, jak
zdobywa się szczyty. K. Wielicki to ikona
polskiego i światowego himalaizmu: jako
pierwszy człowiek na świecie zdobył Mount Everest, Lhotse i Kanczendzongę - zimą; odnotował również rekord, zdobywając ośmiotysięcznik
w jedną dobę. Jest także piątym zdobywcą Korony Himalajów i Karakorum, wspinaczem, taternikiem, alpinistą. Podczas spotkania z miłośnikami
podróży opowie o swojej drodze od skałek aż po Koronę Himalajów.
Spotkanie odbędzie się 11 lutego - początek o 18.00 - w auli Instytutu
Biologii UPH w Siedlcach przy ul. Prusa 12. Wstęp, jak zwykle, wolny.
LI
Serdecznie zapraszamy!
patron medialny
To będzie druga edycja
biegowego Grand Prix
Traktu Brzeskiego.
Tegoroczny cykl imprez
startuje już w lutym!
Geodezja online
POW. SIEDLECKI. W połowie stycznia została uruchomiona platforma,
która umożliwia zgłaszanie prac geodezyjnych i kartograficznych
poprzez geoportal powiatu siedleckiego. - Mamy nadzieję, że wprowadzone udogodnienie znacznie przyspieszy proces obsługi, jak również
obniży koszty całej usługi - zaznaczają władze powiatu. Geoportal zlokalizowany jest pod adresem: www.powiatsiedlecki.geoportal2.pl. Zainteresowane
podmioty gospodarcze realizujące prace geodezyjne i kartograficzne proszone są o kontakt ze Stanisławem Kaczmarskim, kierownikiem powiatowego
ośrodka dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej w Siedlcach, celem
GU
udostępnienia formalnych danych do umowy o świadczeniu usługi.
Grand Prix Traktu Brzeskiego rozgrywany jest w miejscowościach
położonych przy historycznym
Trakcie Brzeskim bądź w jego
pobliżu. Pierwsza edycja imprezy
została przyjęta z dużym entuzjazmem w środowisku biegaczy.
Sukces organizacyjny zaowocował
kolejną edycją przedsięwzięcia o rozbudowanej formule.
O bezpieczeństwie
200 lat
Fot. um dęblin
Pow. siedlecki. 20 stycznia w Zespole Oświatowym w ŻelkowieKolonii z ponad 300-osobową grupą seniorów spotkali się funkcjonariusze policji. Podczas prelekcji - zorganizowanej przez uczniów i grono
pedagogiczne w ramach obchodów Dnia Babci i Dziadka - mundurowi
przypomnieli zebranym podstawowe zasady poruszania się po drogach. Po
raz kolejny ostrzegali ich też przed oszustami okradającymi tzw. metodą na
wnuczka, członka rodziny bądź policjanta. Na zakończenie wszyscy otrzymali odblaskowe opaski, które zobowiązali się sumiennie nosić, wychodząc
na drogę po zapadnięciu zmroku. 21 stycznia podobne spotkanie odbyło
MLS
się w ZO w Kotuniu, a w piątek, 22 stycznia, w SP w Dziewulach. migawka
Zaproszenie na imprezę
Trasa z atestem
Biegi odbędą się w pięciu miejscowościach z naszego regionu:
Wiązownie (28 lutego; dystans
21 km km i 5 km), Mińsku Mazowieckim (29 maja; dystans
15 km i 5 km), Białej Podlaskiej (12
czerwca; dystans 15 km i 10 km),
Platerowie (26 czerwca; dystans
10 km) oraz Siedlcach (28 sierpnia; dystans 21 km i 5 km - finał
GPTB podczas Biegu Siedleckiego Jacka). Warto zaznaczyć, że
wszystkie biegi odbywają się po
nawierzchni asfaltowej, a trasy
posiadają atest Polskiego Związku
Lekkiej Atletyki.
Wiązowna
Półmaraton rozgrywany w powiecie otwockim jest jedną z najstarszych imprez sportowych w Polsce. W tym roku odbędzie się już
po raz 36. To świetny sprawdzian
przed całorocznymi występami
lekkoatletycznymi dla wyczynowców, a także znakomity trening
dla amatorów. 28 lutego rozegrany zostanie tu bieg główny, bieg
towarzyszący oraz biegi młodzie-
Cykl imprez
odbywających
się w miejscowościach
położonych przy
historycznym
Trakcie Brzeskim
bądź w jego
pobliżu startuje
już w lutym!
żowe - tzw. mały półmaraton dla
gimnazjalistów (1,5 tys. m) i mały
ćwierćmaraton dla uczniów szkół
podstawowych (1 tys. m, 600 m
i 300 m). Wielką atrakcją imprezy
jest tzw. Bieg Krasnoludków dedykowany najmłodszym, którzy
w specjalnej oprawie pokonają dystans ok. 200 m.
Mińsk Mazowiecki
Drugi przystanek dla biegaczy
ma miejsce w jednym z najstarszych miast wschodniego Mazowsza. Tu, w ostatnią niedzielę maja,
nieprzerwanie od 1996 r. Miejski
Ośrodek Sportu i Rekreacji organizuje Ogólnopolskie Biegi
Uliczne. Tradycyjnie bieg główny
poprzedzony jest biegami dziecięcymi na różnych dystansach.
Biała Podlaska
Największa impreza biegowa
w Białej Podlaskiej - Rodzinny
Krótko
W minionych dniach setne urodziny świętowała Władysława Fałdyga
z Dęblina. Wśród osób składających jubilatce życzenia, obok rodziny
i przyjaciół, znaleźli się również przedstawiciele władz miasta. Jubilatka
przeżyła w Dęblinie dwie wojny światowe. Chętnie dzieli się zarówno
wspomnieniami, jak i anegdotami. Przez całe życie tryskała energią
i prowadziła bardzo aktywny tryb życia. Razem z mężem doczekała się też
trójki dzieci. Ma czworo wnucząt i siedmioro prawnucząt. Zdaniem
W. Faładygi receptą na długowieczność jest aktywny tryb życia. Zawodowo
pracowała aż do ukończenia 74 lat. Gratulując pięknego jubileuszu, życzymy
MLS
pani Władysławie dużo zdrowia i wielu łask Bożych na dalsze lata. Piknik Biegowy Biała Biega - rozgrywana jest w formule biegów dla
dzieci na 200 m i 400 m, zawodów
nordic walking (5 km), wyścigu na
rolkach (pętla 5 km) oraz biegów
głównych na dystansach 10 km
i 15 km.
Platerów
Tu odbędzie się siódma edycja imprezy pn. „Biegiem przez
Platerów”. Trasę biegu ulicznego
wytyczono w bliskim sąsiedztwie
przepięknych nadbużańskich terenów, pośród sadów owocowych.
Ambasadorką imprezy jest m.in.
brązowa medalistka mistrzostw
świata Lidia Chojecka. 26 czerwca w Platerowie odbędzie się bieg
główny na dystansie 10 km oraz
bieg towarzyszący na 3 tys. m.
Siedlce
Bieg Siedleckiego Jacka to
znaczące wydarzenie sportowe.
O wysokim poziomie imprezy
świadczą nie tylko sukcesywnie rosnąca frekwencja (w 2015 r.
- ponad 1 tys. uczestników) i coraz
lepsze wyniki, ale również względy
organizacyjne. Bieg Siedleckiego
Jacka uzyskał prestiżowy certyfikat Europejskiego Stowarzyszenia
Lekkoatletycznego. 28 sierpnia
rozegrany zostanie bieg na dystansie 5 km i półmaraton. To ostatnia
szansa na punkty w klasyfikacji
GPTB oraz okazja do niezapomnianych wrażeń dla wszystkich
sympatyków biegania. Tradycyjnie
odbędą się także biegi dla dzieci
oraz marsz nordic walking.
Tegoroczną edycję imprezy organizują: Agencja Rozwoju Miasta Siedlce, gmina Wiązowna,
MOSiR w Mińsku Mazowieckim,
Klub Biegacza Biała Biega oraz
Yulo Run Team Siedlce. Szczegóły
na stronie www.biegowegp.pl. ZaGU
praszamy!
Rozmawiali o współpracy
Policjant z pasją
Region. 21 stycznia w Europejskim Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Roskoszy odbyło się
spotkanie integracyjno-promocyjne z udziałem m.in.
przedsiębiorców, rzemieślników oraz dyrektorów
szkół, w których uczą się wychowankowie placówki.
O dotychczasowej współpracy ze szkołą dyskutowało
ponad 50 pracodawców zatrudniających młodocianych,
a także przedstawiciele samorządów, służb mundurowych
i urzędu pracy. Spotkanie było również okazją do zaprezenMLS
towania działalności artystycznej placówki. Włodawa. Sierż. szt. Sebastian Czaus to policjant znany
z wielu pasji. Mundurowy regularnie uprawia wspinaczkę
skałkową i nurkuje. W czerwcu 2015 r. uczestniczył w wyprawie na Mont Blanc. Zdobył już też m.in. Grossglockner w Austrii oraz wszystkie szczyty tatrzańskie. S. Czaus jest również
instruktorem strzelectwa i myśliwym. Jego kolejne hobby to
fotografia, którą łączy ze służbą w policji na stanowisku technika kryminalistycznego. Właśnie otrzymał tytuł najlepszego
technika kryminalistycznego w wojewódzkich eliminacjach
MLS
konkursu „Policjant służby kryminalnej 2015 r.”.
Region
www.echokatolickie.pl
BIAŁA PODLASKA Wielkie widowisko
W rytmie dawnych
przebojów
O szczegółach wydarzenia poinformowano na specjalnej konferencji prasowej. Organizatorem
koncertu jest Extomusic Event
Agency. Wydarzenie reklamują
pod marką 90’Festival. Podobna
impreza od trzech lat odbywa się
w Bielsku-Białej. Na bialskiej scenie zaprezentują się: Dr. Alban,
Mr. President, Fun Factory, DJ
Quicksilver, Stachursky oraz Dj
Marco.
- Od początku mówiliśmy, że
Biała Podlaska potrzebuje przynajmniej jednego wydarzenia
kulturalnego, które byłoby rozpoznawalne w całej Polsce, które znalazłoby się w kalendarzu
imprez ogólnopolskich. Rozmowy z agencją przebiegły bardzo
sprawnie. Znaleźliśmy niszę. Już
dziś spotykam się z wieloma pozytywnymi komentarzami na temat tego koncertu. Nie włączamy
się w jego organizację finansowo,
ale pomożemy, na ile będziemy
mogli, w ramach barteru. Do
współpracy będziemy też zachęcać nasze rodzime firmy. Liczymy
na gości zza wschodniej granicy.
Na podobnym koncercie w Bielsku-Białej bawiło się prawie 20 tys.
ludzi - mówił prezydent Dariusz
Stefaniuk.
Niższe ceny
Włodarz dodaje, że 90’Festival
będzie okazją do dużej promocji
WŁODAWA Fot. AWAW
27 sierpnia na bialskim
lotnisku odbędzie się
koncert, na którym
wystąpią zagraniczne
gwiazdy muzyki dance
z lat 90. To już pewne!
90’Festival ma być
największą tegoroczną
imprezą muzyczną na
ścianie wschodniej.
Białej Podlaskiej. Reklama festiwalu sięgnie bowiem daleko poza
nasz region. Organizatorzy spodziewają się kilku, a nawet kilkunastu tysięcy uczestników.
90’Festival nie ograniczy się tylko do koncertów wielkich gwiazd.
Na scenie zaprezentują się podobno także tutejsi, bialscy artyści.
Impreza rozpocznie się już w południe.
- Atrakcją będzie tzw. miasteczko festiwalowe z parkiem rozrywki, specjalną strefą VIP i strefą
gastronomiczną. Ceny będą zdecydowanie niższe niż w BielskuBiałej, dostosowane do tutejszych
warunków. Właśnie ruszył fanpage bialskiego festiwalu. Za kilkanaście dni wystartujemy ze stroną
internetową. Bilety będą sprzedawane w trzech turach. Na początku cena wejściówki wyniesie 29 zł.
W kolejnych etapach koszt będzie
wzrastał. Zachęcamy do nabywa-
się także Bialskie Centrum Kultury. - Mamy dobre zaplecze techniczne i kadrowe. Możemy wspomóc logistycznie. Chciałbym, aby
to wydarzenie na stałe weszło do
kalendarza imprez kulturalnych
odbywających się w naszym mieście - mówił Zbigniew Kapela, dyrektor BCK.
D. Stefaniuk podkreślał, że poprzez tę imprezę miasto wraca
do tradycji żegnania wakacji na
lotnisku. W organizację włączyło
się bardzo wielu ludzi. Cieszymy
się, że tak duża agencja eventowa
zechciała życzliwie spojrzeć na
nasze miasto i zaryzykowała, by
tu przygotować tak wielkie widowisko. To przecież projekt biznesowy. Na żywo wystąpią gwiazdy,
które pamiętamy z naszej młodości - zachwalał prezydent. Podobno ma być to największa impreza
muzyczna tego roku na ścianie
AWAW
wschodniej. Poprzez tę
imprezę
miasto wraca
do tradycji
żegnania
wakacji
na lotnisku.
nia biletów już teraz, kiedy cena
jest bardzo atrakcyjna - przekonywał przedstawiciel agencji Łukasz
Rzebko.
Największa impreza
W organizację festiwalu włączy
Awaria na torach
Gm. Stężyca. 21 stycznia,
ok. 9.00, na przejeździe kolejowym w miejscowości Stara Rokitnia doszło do awarii ciągnika
rolniczego. 34-letni mieszkaniec
Dęblina, widząc nadjeżdżający
pociąg, opuścił pojazd, po czym
usiłował ostrzec maszynistę.
Niestety, duża masa składu nie pozwoliła maszyniście na zatrzymanie
się w bezpiecznej odległości, co
skutkowało całkowitym zniszczeniem ciągnika. Tory w kierunku
Warszawy były zablokowane przez
kilka godzin. Zarówno maszynista,
jak i kierowca byli trzeźwi.
Fot. js
25 stycznia odbyła się uroczystość otwarcia Szkoły Muzycznej I stop. Spotkanie zainaugurowała Msza św.
w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Część oficjalna miała miejsce we Włodawskim Domu Kultury.
Otwarcie szkoły muzycznej stało się ważnym wydarzeniem w życiu
mieszkańców miasta.
Muszyński, który w sposób szczególny zabiegał o powstanie placówki we Włodawie, zaznaczył,
że szkoła muzyczna daje dzieciom
i młodzieży niepowtarzalne i nieosiągalne dotąd możliwości kształcenia w kierunku muzycznym.
- Szkoła umuzykalnia, rozwija
Pow. siedlecki. 19 stycznia
w miejscowości Bojmie policjanci
patrolujący drogę krajową
nr 2 zauważyli jadącego z dużą
prędkością vw passata. Dokonany pomiar wykazał, iż w miejscu,
w którym dopuszczalna prędkość
wynosi 50 km/h, auto poruszało się
z szybkością aż 125 km/h. Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, iż jego
20-letni kierowca posiada prawo
jazdy zaledwie od 16 dni. Młodemu mieszkańcowi Łosic policjanci
odebrali uprawienia do kierowania
pojazdami oraz nałożyli na niego
mandat w wysokości 500 zł
i 10 pkt karnych.
Wpadli
Biała Podl. 19 stycznia, dzięki
czujności pracownika jednego
ze sklepów, policjantom udało
się zatrzymać troje mieszkańców
powiatu siedleckiego specjalizujących się w okradaniu galerii
handlowych. Przy zatrzymanych
mundurowi znaleźli urządzenia, za
pomocą których sprawcy zdejmowali zabezpieczenia sklepowe i bezpiecznie wychodzili z kradzionym
towarem przez bramki z czujnikami. Dwóch mężczyzn z wieku
39 i 28 lat oraz 32-letni kobieta
kradli przede wszystkim bieliznę,
odzież wierzchnią i obuwie. Zatrzymanej trójce funkcjonariusze udowodnili m.in. dokonanie kradzieży
w dwóch markowych salonach
odzieżowych na kwotę 1,4 tys. zł.
Nie tylko broń
Bo taka właśnie jest muzyka
Szkoła umuzykalnia
Uczestnicy spotkania w swoich
wystąpieniach podkreślali znaczenie nowej szkoły dla kształcenia
artystycznego. Burmistrz Wiesław
Kronika
Od 16 dni
Uroczyste otwarcie szkoły muzycznej
Wśród zaproszonych gości byli:
Joanna Niewiadomska-Kocik zastępca dyrektora departamentu
szkolnictwa artystycznego i edukacji kulturalnej w ministerstwie
kultury, Tadeusz Sławecki - były
sekretarz stanu w ministerstwie
edukacji narodowej, Beata Syczuk
- wizytator Centrum Edukacji
Artystycznej, Krzysztof Grabczuk
- wicemarszałek województwa lubelskiego i Anna Kobierska reprezentująca wojewodę lubelskiego.
W uroczystościach uczestniczyli
także przedstawiciele duchowieństwa na czele z ks. dziekanem Stanisławem Dadasem, proboszczem
parafii pw. Najświętszego Serca
Jezusowego, przedstawiciele szkół
muzycznych z innych miast oraz
włodawska młodzież.
997
7
zdolności, talenty i zainteresowania muzyczne najmłodszych, a to
z pewnością będzie miało wpływ
na ich dalsze życie, które dzięki
muzyce będzie lepsze, bogatsze
w wartości i wypełnione pięknem,
bo taka właśnie jest muzyka - mówił burmistrz. Na ręce dyrektora
szkoły - Pawła Łobacza, władz samorządowych i społeczności miasta popłynęły gratulacje od osób
obecnych na sali. List gratulacyjny
od ministra kultury i dziedzictwa
narodowego prof. Piotra Glińskiego odczytała J. NiewiadomskaKocik.
Na prośbę
mieszkańców
Uruchomienie placówki było odpowiedzią na liczne sygnały włodawian. Wsłuchując się w głos mieszkańców, burmistrz przeprowadził
konsultacje społeczne i wspólnie
z radą miasta doprowadził do powstania placówki. W lipcu 2015 r.
wniosek o utworzenie szkoły muzycznej został pozytywnie zaopiniowany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Od 1 września
2015 r. naukę we włodawskiej szkole muzycznej rozpoczęło ponad
40 uczniów. Zajęcia prowadzone
są w czterech klasach: fortepianu,
skrzypiec, akordeonu i fletu.
JS
Region. 22 stycznia policjanci
przeszukali posesję 28-letniego
mieszkańca gminy Dębowa Kłoda. Z ustaleń mundurowych wynikało, iż mężczyzna posiada broń,
na którą nie ma odpowiedniego
zezwolenia. Podejrzenia funkcjonariuszy potwierdziły się. W domu
oraz budynkach gospodarczych
znaleziono ponad 100 sztuk amunicji, a w jednej z szaf - broń palną.
Podczas przeszukania mieszkania
natrafiono także na poroże jelenia
oraz tzw. potrzask na zwierzęta. Ponadto u zatrzymanego znaleziono
blisko 5 g marihuany.
Uciekł
Siedlce. 22 stycznia, ok. 8.30, na
przejściu dla pieszych w rejonie
II Liceum Ogólnokształcącego
przy ul. Prusa kierowca fiata seicento potrącił młodą kobietę, po
czym - nie udzielając jej pomocy
- odjechał z miejsca zdarzenia.
Za uciekinierem w pościg ruszył
świadek wypadku. Kierowca fiata
został zatrzymany na ul. Poniatowskiego. Przybyli na miejsce
policjanci ustalili, iż 67-letni mieszkaniec gminy Łosice był trzeźwy.
Potrącona 18-latka z urazem głowy
została przewieziona do szpitala.
Mundurowi wyjaśniają wszystkie
MLS
okoliczności zdarzenia. 8
EchoKatolickie
diecezja
numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
5 lutego przypada 11 rocznica sakry biskupiej JE Księdza Biskupa Kazimierza Gurdy. Z tej okazji składamy Księdzu
Biskupowi życzenia, by - pełniąc wobec naszej diecezji „obowiązek nauczania, uświęcania i kierowania” - nieustannie
doświadczał prowadzenia Ducha Świętego i wszelkich łask płynących z pełni sakramentu Chrystusowego kapłaństwa.
Niech Chrystus, Dobry Pasterz, umacnia Księdza Biskupa na drogach codzienności, dodaje sił, obdarza zdrowiem
i obfitością swego błogosławieństwa!
Zespół „Echa Katolickiego”
Dzień Życia
Konsekrowanego
SIEDLCE. Bp Kazimierz Gurda zaprasza 2 lutego do katedry siedleckiej
wszystkie osoby konsekrowane na
świętowanie Dnia Życia Konsekrowanego. Program spotkania: 9.00
- adoracja Najświętszego Sakramentu
z możliwością skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania; 9.30 - prezentacja Instytutów Życia Konsekrowanego
i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego
z naszej diecezji; 10.00 - celebracja
Eucharystii połączona z liturgią światła
i dziękczynieniem za dar życia konsekrowanego - Mszy św. będzie przewodniczył bp Piotr Sawczuk. Po zakończeniu
liturgii agapa w bursie św. Stanisława
Kostki. - Zachęcam do udziału w tym
szczególnym zgromadzeniu, które
pozwoli na pełniejsze doświadczenie
wspólnoty osób żyjących tym samym
powołaniem - zaprasza bp K. Gurda. MD
PRATULIN Rocznica męczeństwa
Tu bije źródło Bożej łaski
Jesteśmy tu po to, by Bóg nas dotknął, by poczuć na ramieniu duchowy uścisk błogosławionych
męczenników i usłyszeć od nich: nie bój się, Bóg jest z tobą, On cię poprowadzi i napełni swoją łaską
- mówił 23 stycznia w Pratulinie biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk,
krajowy asystent Akcji Katolickiej, który przybył do sanktuarium na obchody liturgicznego wspomnienia
męczeństwa błogosławionych unitów podlaskich.
Pielgrzymka
amazonek
KODEŃ. 7 lutego odbędzie się
VII Pielgrzymka Amazonek do
Matki Bożej Kodeńskiej. Głównym
punktem wydarzenia będzie Eucharystia pod przewodnictwem o. Damiana
Dybały OM, kustosza sanktuarium.
Homilię podczas uroczystej Mszy
św., która rozpocznie się o 12.00,
wygłosi ks. dr Piotr Pielak, diecezjalny
duszpasterz służby zdrowia. O 14.00
w sali multimedialnej domu pielgrzyma odbędzie się konferencja, a o16.00
akt zawierzenia przed cudownym
MD
obrazem MB Kodeńskiej.
Rekolekcje
KODEŃ. Od 8 do 17 lipca w ośrodku
rekolekcyjnym przy sanktuarium
Matki Bożej Kodeńskiej odbędą
się rekolekcje „Ze św. Michałem
Archaniołem o wychowaniu, zagrożeniach i rozeznawaniu duchowym
w rodzinie”. W czasie trwania rekolekcji przewidziane jest nawiedzenie
kodeńskiego sanktuarium przez figurę
św. Michała Archanioła z groty objawień w Gargano. Ponadto będzie możliwość przyjęcia szkaplerza św. Michała
Archanioła. Zaproszenie skierowane
jest do wszystkich zainteresowanych
tematem: małżeństw, dorosłych,
młodzieży studenckiej. Zgłoszenia
przyjmuje Mirosława Chmielewicz,
tel. 501-421-906, oraz Katarzyna Bonik
KL
-e-mail: [email protected]. Reklama
Uroczystości poprzedziła dziewięciodniowa nowenna stanowiąca duchowe przygotowanie do
odpustu. Spotkania rozpoczęły się
14 stycznia. Każdego dnia w modlitwach brało udział kilkaset
osób. Do sanktuarium przybywali
nie tylko parafianie, ale też czciciele bł. Męczenników z Pratulina
z najdalszych zakątków diecezji.
W tym roku rozważania dotyczyły m.in. wiary, nadziei i miłości,
pobożności maryjnej.
Święte miejsce
Obchody liturgicznego wspomnienia męczeństwa błogosławionych unitów podlaskich
zainaugurowała katecheza dla
członków diecezjalnej Akcji
Katolickiej, która w tym roku
świętuje 20-lecie reaktywacji.
Następnie wysłuchano programu pt. „Śpiewane wspomnienia
bohaterów Podlasia”. Przed Mszą
św. zebrani w sanktuarium odmówili Koronkę przez przyczynę
bł. Męczenników. W samo południe rozpoczęła się Eucharystia, której przewodniczył biskup
siedlecki Kazimierz Gurda. Homilię wygłosił bp M. Solarczyk,
który podkreślił, że Pratulin jest
miejscem świętym, zroszonym
męczeńską krwią. - Tu bije źródło Bożej łaski. Tu doświadczamy
jedności, radości, ale nie takiej
emocjonalnej na zasadzie „jest mi
miło”, lecz przepełniającej serce.
Sprawia ona, że człowiek czuje się
bezpieczny, że ma nadzieję, sens
życia, przeżywa tę wspólnotę dobra z innymi i wie, iż obok jest
ktoś, kto mówi: „Jestem, możesz
na mnie liczyć” - mówił biskup
pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej. Zachęcał także do
wyrażania wdzięczności za to, że
żyjemy w lepszych czasach niż bł.
Męczennicy Podlascy. Zwracał
również uwagę, iż dzisiaj wierność Bogu, wytrwałość, miłość
i ufność powinny być takie same,
jak w drugiej połowie XIX w.
- Jesteśmy tu po to, by Bóg nas
dotknął, by poczuć na ramieniu
duchowy uścisk błogosławionych
męczenników i usłyszeć od nich:
nie bój się, Bóg jest z tobą, On cię
poprowadzi i napełni swoją łaską.
Prośmy naszych patronów o Bożą
moc, abyśmy również i my mogli
przeżywać nasze zwyczajne sprawy z takim oddaniem, szczero-
ścią i naturalnością, jak oni - dodał na koniec bp Solarczyk.
Przy świątyni w Pratulinie w dniu 24
stycznia 1874 r. poniosło śmierć za wiarę
i jedność Kościoła 13 unitów. Byli to:
Wincenty Lewoniuk, 25 lat, żonaty,
pochodził z Woroblina. Był człowiekiem pobożnym i cieszył się uznaniem
u ludzi. Jako pierwszy oddał życie
w obronie świątyni.
Daniel Karmasz, 48 lat, żonaty,
pochodził ze wsi Łęgi. Jego syn mówił,
że ojciec był człowiekiem religijnym.
Jako przewodniczący bractwa podczas
obrony kościoła stanął na czele z krzyżem, który do dzisiaj jest przechowywany w Pratulinie. Zostawił pięcioro
dzieci.
Łukasz Bojko, 22 lata, kawaler, mieszkał
w Łęgach. Brat zaświadczył, że Łukasz
był człowiekiem szlachetnym, religijnym i cieszył się dobrą opinią. W czasie
obrony świątyni bił w dzwony.
Konstanty Bojko, 49 lat, żonaty, pochodził z Zaczopek. Był ubogim rolnikiem
i sprawiedliwym człowiekiem.
Konstanty Łukaszuk, 45 lat, żonaty, pochodził z Zaczopek. Był sprawiedliwym
i uczciwym człowiekiem, szanowanym
przez ludzi. Został zabity na cmentarzu.
W wyniku otrzymanych ran zmarł
następnego dnia, zostawiając żonę
i siedmioro dzieci.
Bartłomiej Osypiuk, 30 lat, urodził się
w Bohukałach. Był żonaty z Natalią
i miał dwoje dzieci. Cieszył się szacunkiem mieszkańców. Był uczciwy,
roztropny i pobożny. Śmiertelnie ranionego przewieziono go do domu, gdzie
zmarł, modląc się za prześladowców.
Anicet Hryciuk, 19 lat, kawaler,
mieszkał w Zaczopkach. Idąc do
Pratulina z żywnością dla obrońców,
powiedział do matki: „Może i ja będę
godny, że mnie zabiją za wiarę”. Zginął
przy świątyni 24 stycznia w godzinach
popołudniowych.
Filip Geryluk, 44 lata, żonaty, urodził się
w Zaczopkach. Wnuk zaświadczył, że
miał opinię troskliwego ojca, dobrego
i pobożnego człowieka. Zachęcał innych do wytrwania przy świątyni i sam
oddał życie za wiarę.
Ignacy Frańczuk, 50 lat, pochodził
z Derła. Miał żonę Helenę i siedmioro
dzieci. Syn mówił, że ojciec starał się
wychowywać dzieci w bojaźni Bożej.
Wierność Bogu przedkładał nad
wszystko. Idąc do Pratulina, założył
odświętne ubranie i ze wszystkimi się
pożegnał, przeczuwając, że już nie wróci. Po śmierci Daniela podniósł krzyż
Podwójny jubileusz
Podczas Mszy św. bp Gurda poświęcił odnowiony sztandar diecezjalnej Akcji Katolickiej, która
świętuje w tym roku 20-lecie reaktywowania. - Diecezjalny Instytut
Akcji Katolickiej ma za patronów
bł. Męczenników Podlaskich.
Dlatego od 20 lat, w przypadającą po wspomnieniu liturgicznym
bł. Wincentego Lewoniuka i jego
12 towarzyszy sobotę, członkowie
AK pielgrzymują do Pratulina.
Męczennicy są z nami od początku:
AK odrodziła się w naszej diecezji
20 lat temu, w tym samym roku
odbyła się też beatyfikacja błogosławionych unitów - mówił ks. kan.
Wojciech Hackiewicz, diecezjalny
asystent AK. - Nowy sztandar jest
specyficzny. Nie umieszczono na
nim 13 mężczyzn, ale rodzinę, bowiem nie tylko męczennicy złożyli
tu świadectwa, ale ofiarę poniosły
też żony, matki, bliscy. Poza tym to
w rodzinach kształtowała się wiara
i heroiczność naszych patronów zauważył kapłan.
Następnie głos zabrał Janusz
Leśniak, prezes AK diecezji siedleckiej, dziękując bp. Gurdzie za
troskę, jaką otacza AK i stałą obecność w jej życiu. Wyrazy wdzięczności skierował też do bp. Marka
Solarczyka, ks. W. Hackiewicza
i kustosza sanktuarium ks. Jacka
Guza.
Oddali największy skarb
Gospodarz miejsca podkreślił,
że przybywamy do Pratulina, by
przez orędownictwo męczenników krzepić swoje serce i umacniać wiarę. - Męczennicy Podlascy,
którzy nas tutaj zgromadzili, mieli
niewiele, bo wszystko zostało im
odebrane. Mieli jednak coś, czego ani człowiek, ani system nie
są w stanie wydrzeć z serca. Mieli
Jezusa, któremu oddali największy skarb: swoje życie - zaznaczył
ks. J. Guz. Poinformował również,
że na prośbę pielgrzymów tzw. Pratulińska Szkoła Wiary, odbywająca
się dotychczas każdego 23 dnia
miesiąca, została przeniesiona na
trzecią niedzielę miesiąca.
Na koniec bp Gurda podziękował gospodarzowi miejsca za zaangażowanie, troskę o sanktuarium
MD
i miłość do męczenników.
i stanął na czele broniących świątyni.
Jan Andrzejuk, 26 lat, pochodził
z Derła. Żonaty, miał dwóch synów.
Uważany był za człowieka bardzo
dobrego i roztropnego. Pełnił funkcję
kantora w parafii. Odchodząc do Pratulina, żegnał się ze wszystkimi, jakby
wiedział, że już nie wróci. Ciężko ranny
przy kościele, został przewieziony do
domu, gdzie niebawem zmarł.
Maksym Hawryluk, 34 lata, pochodził
z Derła. Był żonaty z Dominiką, miał
troje dzieci. Cieszył się opinią dobrego
i uczciwego człowieka. Ciężko ranny
przy świątyni, umarł w domu następnego dnia.
Onufry Wasyluk, 21 lat, pochodził
z Zaczopek. Żonaty. Był praktykującym
katolikiem, uczciwym i szanowanym
człowiekiem.
Michał Wawryszuk, 21 lat, pochodził
z Derła, gdzie pracował w majątku
Pawła Pikuły. Żonaty. Cieszył się dobrą
opinią. W dzień męczeństwa przyłączył
się do obrońców świątyni. Zginął na
miejscu.
6 października 1996 r. męczennicy z Pratulina zostali beatyfikowani przez papieża
Jana Pawła II.
200
diecezja
www.echokatolickie.pl
Kościół
tyle lat istnieje zgromadzenie zakonne
Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.
Rocznica ich założenia przypadała 25 stycznia
9
Fot. xMA
redaktor prowadzący:
ks. Andrzej adamski
kalendarz dIecezjalny
imieniny obchodzą:
4 lutego:
Ks. kan. Andrzej Biernat - proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP
w Białej Podlaskiej i dziekan dekanatu bialskiego południowego;
Ks. Andrzej Kubalski - urlop po misjach (Trzebieszów).
Solenizantom składamy życzenia Bożego błogosławieństwa w pracy
duszpasterskiej i owocnego realizowania powołania kapłańskiego.
Krótko
ŁUKÓW Rekolekcje Domowego Kościoła
Tajemnica miłosierdzia
Z wizytą w hospicjum
fot. Maciej Jóźwik
W rekolekcjach
wzięło udział
45 osób.
„Miłosierni jak Ojciec - ks. Franciszek Blachnicki, świadek Bożego miłosierdzia”
- to hasło rekolekcji, które odbyły się w dniach 15-17 stycznia w Domu „Moria”.
Rossosz drzejuk, dodając, iż prowadzące,
które blisko współpracowały z ks.
F. Blachnickim, opowiadały, jak
przyjmował on miłosierdzie, jak
nim żył i dzielił się. Przytaczane konkretne wydarzenia z życia błogosławionego ukazywały
wielką ufność w wolę Bożą wobec
wszystkiego, co działo się w życiu
ks. Franciszka. W rekolekcyjnych
rozważaniach odwoływano się
do słów papieża Franciszka z bulli
Misericordiae vultus. Przypominano też o uczynkach miłosierdzia wobec ciała i ducha, na które
zwraca uwagę Ojciec Święty. „Lekturą obowiązkową” był również
„Dzienniczek” św. s. Faustyny,
apostołki Bożego miłosierdzia.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni
s. Dorocie i s. Grażynie, że po raz
trzeci zechciały przyjąć zaproszenie na cykl rekolekcji o ks. Franciszku, naszym założycielu. Mamy
nadzieję, iż w przyszłym roku spotkamy się ponownie. Ks. Markowi
dziękujemy za posługę kapłańską
i przypomnienie nam, że jesteśmy
dziećmi Bożymi - podkreślają
OPR. MD
uczestnicy. Kolędowy wieczór
Na świąteczną nutę
Fot. AWAW
23 stycznia w Gminnym Ośrodku Kultury odbył się
koncert kolęd w wykonaniu chóru działającego przy
parafii Wniebowzięcia NMP w Leopoldowie.
krótki czas udało im się osiągnąć
bardzo wiele.
- Widać, że ten chór tworzą ludzie z pasją. Słuchałam ich z wielką
przyjemnością. Podziwiam zdolności i talent zarówno śpiewaków,
jak i pana dyrygenta. Dawno nie
słyszałam tak pięknego wykonania
kolęd, pełnego emocji i energii. To
była uczta dla ucha i ducha. Gratuluję raz jeszcze - mówiła jedna
z uczestniczek koncertu. Pomysłodawcami spotkania byli ks. Kamil
Frączek, wikariusz parafii Rossosz,
AWAW
i ks. M. Sudewicz. Reklama
Koncert zakończył się pamiątkowym zdjęciem.
Chór zaśpiewał kilkanaście utworów. Zaczął od tych najbardziej
popularnych, takich jak „Dzisiaj
w Betlejem”, „Cicha noc”, „Bracia,
patrzcie jeno” czy „Nie było miejsca dla Ciebie”. Potem pojawiły się
kolędy nieco mniej znane, ale równie piękne. Każda wykonana była
na cztery głosy. Koncert zamknęła
kompozycja „Czego chcesz od nas
Panie”, do której muzykę napisał
sam dyrygent chóru Dariusz Kowalski. Publiczność nagrodziła
śpiewaków owacjami na stojąco.
Wszyscy podziwiali talent, umiejętności i piękne głosy chórzystów.
Grupa z Leopoldowa przyjechała
do Rossosza razem ze swoim wikariuszem ks. Mateuszem Sudewiczem.
- Nasz chór istnieje od ponad
pięciu lat. W ubiegłym roku obchodziliśmy mały jubileusz. Do zespołu należy 20 śpiewaków. Wszyscy
są amatorami. Tworzą go zarówno
osoby młode, jak i nieco starsze. Ta
różnorodność wiekowa jest bardzo ważna i cenna. Spotykamy się
na próbach dwa razy w tygodniu.
Śpiewamy nie tylko w naszej parafii. Występowaliśmy podczas
uroczystości odpustowych w Woli
Gułowskiej i w sanktuarium św.
Rity w Borkach. W swoim repertuarze mamy pieśni kościelne, kolędy
i utwory wielkanocne. Wykonujemy także tzw. stałe części Mszy
św. Śpiewamy również po łacinie
- mówi D. Kowalski. To on był
założycielem chóru i do dziś nim
kieruje. Efekty wspólnej pracy są
naprawdę niesamowite. Przez tak
Siedlce. W środę, 20 stycznia, wolontariusze ze Szkolnego Koła
Caritas nr 49 działającego przy „Elektryku” odwiedzili - na zaproszenie kapelana ks. Piotra Pielaka - Zakład Opiekuńczo-Leczniczy
przy ul. Bema. Młodzież wraz z opiekunami: ks. Tomaszem Kosteckim
i Tomaszem Końko zaniosła chorym miłość i nadzieję, jak też radość, którą
przyniósł narodzony Jezus. Wspólnie z pacjentami modlili się, śpiewali
kolędy i podzielili się opłatkiem. Na zakończenie odbyło się spotkanie
informacyjne z kierownik oddziału Marzeną Kłopotowską na temat form
WA
współpracy wolontariuszy z siedleckim hospicjum. Anielskie jasełka
fot. www.gmina-wlodawa.pl
Spotkaniu przewodniczył ks. Marek Andrzejuk, a poprowadziły je
Dorota Seweryn i Grażyna Miąsik
z Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła. W naukach wzięło
udział 45 małżonków należących
do Domowego Kościoła diecezji
siedleckiej.
- Pochylaliśmy się nad tajemnicą Bożego miłosierdzia w naszym
życiu. Na przykładzie działalności
założyciela Ruchu Światło-Życie
zastanawialiśmy się, jak to miłosierdzie „urzeczywistniało ogrom
swej potęgi” - mówi ks. M. An-
Żuków. 17 stycznia w świetlicy wiejskiej w Żukowie uczniowie
miejscowej szkoły podstawowej wystawili jasełka pt. „Bóg się rodzi”.
Wśród licznie zgromadzonej publiczności znaleźli się m.in.: proboszcz
parafii Nawiedzenia MB Kodeńskiej ks. Jarosław Gałązka, dyrekcja szkoły,
radni gminy, sołtys Żukowa Wiesław Koszot oraz przewodnicząca Koła
Gospodyń Wiejskich w Żukowie Agnieszka Bobak. Organizatorami wydarzenia były: nauczycielka szkoły, a zarazem reżyser jasełek, Ewa Żakowska
oraz animator świetlicy w Żukowie Beata Kowalska. Niedzielne spotkanie
MLS
zostało połączone z wystawą szopek bożonarodzeniowych. diecezja
EchoKatolickie
Radzyń Podlaski numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
Pod patronatem męczenników
Fot. MAKO
10
Wzór do
naśladowania
O umiłowanie modlitwy różańcowej
charakteryzującej postawę unitów z Pratulina,
zachowanie więzi z Kościołem i świątynią,
a także właściwe rozumienie tożsamości
narodowej apelował w homilii, wygłoszonej
24 stycznia w kościele pw. Unitów Podlaskich,
ks. prałat Roman Wiszniewski.
W liturgiczne wspomnienie męczenników z Pratulina uroczystej
Mszy św. przewodniczył ks. prałat
Henryk Hołoweńko. Towarzyszyli
mu kapłani pochodzący z parafii:
ks. Janusz Sałaj, obecnie proboszcz
w Kąkolewnicy, ks. Zygmunt Niewęgłowski, pracujący w archidiecezji warszawskiej. W homilii
ks. prałat R. Wiszniewski, dziekan
radzyński, podkreślał, że męczennicy są dla nas wzorem do naśladowania, jak też orędownikami
wspierającymi w wierności Bogu
i dziedzictwu narodowemu.
Orędownicy Różańca
Kaznodzieja wskazał na trzy zasadnicze postawy unitów. Pierwszą było pokazywane zarówno
w świadectwach, jak też udokumentowane historycznie umiłowanie modlitwy. - Byli to ludzie
wielkiej modlitwy - mówił kapłan,
przypominając, że gdy przed beatyfikacją w 1990 r dokonywano
ekshumacji pogrzebanych w zbio-
Biała Podlaska rowej mogile ciał unitów, znaleziono tam mnóstwo różańcowych
paciorków. - Niektóre obrazy ukazują męczenników jako orędowników Różańca, który towarzyszył
im od wczesnych lat życia. Było
w nich poczucie mocy płynącej ze
wspólnej, zorganizowanej modlitwy - podkreślał ks. Wiszniewski,
apelując jednocześnie, by za przyczyną naszych błogosławionych
prosić o taką moc dla siebie, swojej
rodziny i parafii
Jam Polak i katolik
Kaznodzieja wskazywał także
na szczególne więzi unitów z Kościołem, ze świątynią, za obronę
której oddali życie. Przypomniał
relację ks. Franciszka Wasilewskiego, proboszcza i dziekana radzyńskiego, autora wspomnień
tragicznych wydarzeń z 17 stycznia 1874 r. w Drelowie. Pisał on,
że kiedy unitom kazano odejść
od świątyni, pytali: „Jak żyć bez
Kościoła, jak bez niego wycho-
Wierni mieli okazję
ucałować relikwie
bł. Męczenników
z Pratulina.
wać dzieci”?. Mówca podkreślał,
że pytania te są aktualne i dziś.
- Więzi z Kościołem, z tym wszystkim, co on wnosi, to wezwanie, by
prosić unitów o orędownictwo,
modlitwę i łaski - zwracał uwagę
ks. Wiszniewski. Apelował także
o właściwe rozumienie narodowej
tożsamości. - Jam Polak i katolik,
mówili unici wtedy, kiedy kazano
im zmienić wiarę. Dziś problem
tożsamości narodowej powraca
zarówno u tych, którzy wyjeżdżają z Polski, jak i u tych, którzy zostają - wskazywał.
Po Eucharystii odśpiewano
uroczyście hymn „Ciebie Boga
wysławiamy” i odmówiono litanię
do bł. Męczenników z Pratulina.
Zgromadzeni licznie wierni mieli
okazję oddać hołd poprzez uca-
Niektóre
obrazy ukazują
męczenników
jako orędowników
Różańca, który
towarzyszył im od
wczesnych lat życia.
łowanie relikwii błogosławionych
męczenników z Pratulina. Do
uroczystości odpustowych para-
fianie przygotowywali się poprzez
nowennę.
Pod opieką
błogosławionych
Kościół pw. Unitów Podlaskich
to najmłodsza świątynia i parafia
w mieście. 6 października 2013 r.
wprowadzono tam relikwie bł.
Wincentego Lewoniuka i 12 towarzyszy z Pratulina. Za ich wstawiennictwem wierni modlą się tu
każdego 23 dnia miesiąca, a także
specjalną modlitwą odmawianą
na zakończenie każdej Mszy św.
W głównym ołtarzu znajduje się
obraz pokazujący męczeństwo
unitów. Ich kult w szczególny sposób pielęgnuje wikariusz ks. Franciszek Klebaniuk, który pochodzi
MaKo
z parafii Pratulin. Spotkanie młodych
Być świadkiem Jezusa
Fot. AWAW
22 stycznia w kościele Narodzenia NMP odbyło się kolejne spotkanie
przygotowujące do Światowych Dni Młodzieży. Wieczór upłynął pod hasłem
„Młodzi obrońcy wiary”.
Gościem spotkania był ks. Zbigniew Nikoniuk.
W spotkaniu wzięło udział około 300 osób.
Spotkanie zaczęło się od wystąpienia liderów, którzy zachęcali zgromadzonych do włączenia się do
wolontariatu i posługi w sekcjach:
muzycznej, teatralnej, logistycznej,
tanecznej, medycznej oraz lingwistycznej. Chętni, którzy chcą się
zaangażować w przygotowania,
powinni zgłosić się do punktu informacyjnego przy ul. Brzeskiej 1.
Jest on czynny od poniedziałku do
piątku, od 9.00 do 17.00.
Po hymnie ŚDM zgromadzeni
wysłuchali konferencji wygłoszonej przez ks. Zbigniewa Nikoniuka, proboszcza neounickiej parafii
w Kostomłotach. Kapłan oparł
swoje rozważania o historię starotestamentowego Józefa, sprzedanego w niewolę przez swoich braci.
Opowieść o jego losach przetykana
była odniesieniami do współczesności. Kapłan apelował do młodych, by tak jak Józef słuchali Pana
Boga, aby wprowadzali w czyn to,
czego On od nas oczekuje. Opowiadając o niewoli egipskiej, zwrócił uwagę na to, co dzieje się we
współczesnym świecie, który tak
bardzo broni praw człowieka, ale
jak się okazuje, nie każdego.
Zrób znak krzyża!
- Kochani, nawet nie zdajecie
sobie sprawy z tego, w jaki świat
wkraczacie. Od was zależy, czy
popłyniecie z jego prądem, czy
raczej opowiecie się za Jezusem
i normami pochodzącymi z Pisma
Świętego. Jesteście młodzi, ale to
wy będziecie stanowić o naszej ojczyźnie, naszym regionie i Kościele. Może i lepiej, aby nasze parafie
były mniejsze, ale rzeczywiście
budowane przez prawdziwych katolików - mówił ks. Zbigniew.
Potem nawiązał do postaci
bł. Aniceta Hryciuka, najmłodszego unity, który zginął podczas obrony cerkwi w Pratulinie.
- Kogo dziś obchodziłaby obrona
kościoła? Ludzie powiedzieliby, że
od tego są księża. Unici nie czekali, wzięli sprawę w swoje ręce. Oni
to rozumieli, choć nie siedzieli
w ławkach na dwóch godzinach
religii i nie studiowali teologii.
Oni się modlili, żyli liturgią i Kościołem. (…) Dziś Jezus nie wymaga od nas tego, byśmy oddawali za
Niego życie. Dziś wystarczy, że
przeżegnasz się, przechodząc koło
kościoła i siadając do posiłku. To
jest najprostsze wyznanie wiary!
- przekonywał ks. Z. Nikoniuk.
Rozmawiaj z Bogiem!
Potem przypomniał postać
bł. Karoliny Kózkówny, która
zginęła, broniąc swojej czystości.
- Dziś czystość jest wyśmiewana,
kpią z niej i szydzą. Świat stanął
na głowie. Dlatego jeszcze raz zachęcam was: szukajcie oparcia
w Chrystusie, w liturgii, Mszy św.
i w prywatnych modlitwach. Mogą
to być tradycyjne formy, jak Różaniec czy litania, ale nie muszą. To
może być także twój dialog z Bogiem, podczas którego zaangażujesz umysł, bo musisz myśleć, co
chcesz Bogu, swojemu Przyjacielowi, powiedzieć. Angażujesz też
swoje serce, bo mówisz to, co czujesz. Myślę, że właśnie tej formy
modlitwy potrzeba wam jak najwięcej. Spróbuj rozmawiać z Bogiem, jak z osobą! On jest Duchem
nieskończenie doskonałym, On
ciebie słucha i jest przy tobie. Jeśli
prawdziwie spotkasz Chrystusa,
na pewno się Nim zachwycisz.
On jest z nami
We wszystkich miejscach, gdzie
jesteście, bądźcie świadkami tego,
że Jezus żyje, że On jest obecny
w naszym świecie, że jest z nami!
- prosił ks. Zbigniew.
Po konferencji odbyła się nieco
dłuższa adoracja Najświętszego
Sakramentu. Podczas osobistego spotkania z Jezusem młodzi
uwielbiali Go śpiewem. Ważnym
punktem było odmówienie Koronki do Bożego Miłosierdzia.
Spotkanie zakończyło się słodkim poczęstunkiem. W czuwaniu
uczestniczyło ok. 300 osób. Kolejne odbędzie się 12 lutego w parafii
AWAW
Wniebowzięcia NMP. diecezja
www.echokatolickie.pl
Tajni współpracownicy
Pana Boga
Jesteśmy osobami świeckimi, ale ślubujemy czystość, ubóstwo i posłuszeństwo. Żyjemy w świecie,
lecz duchem do niego nie należymy. Całkowicie oddaliśmy się Bogu i szerzeniu królestwa Bożego.
O kim mowa? O członkach instytutów świeckich życia konsekrowanego.
Kim są?
Świeccy konsekrowani rekrutują
się z różnych środowisk, grup społecznych i zawodowych. Są wśród
nich nauczyciele, lekarze, urzędnicy, pracownicy handlu i usług. Żyją
w niewielkich wspólnotach lub - co
częściej praktykowane - samotnie,
z rodzicami czy rodzeństwem. Żyją
jak większość ludzi świeckich. Wykonują różne zawody, angażują się
Konferencji Instytutów Świeckich
przedstawiono charakterystyki 30
instytutów, co świadczy o ogromnej różnorodności tej, wciąż jeszcze
mało znanej, drogi życia.
Świeccy konsekrowani rekrutują się z różnych środowisk, grup społecznych
i zawodowych. Są wśród nich nauczyciele, lekarze, urzędnicy, pracownicy
handlu i usług.
w życie społeczne, mają swoje pasje i hobby. To, co ich odróżnia, to
świadome uświęcanie codzienności
przez radykalną służbę Bogu i drugiemu człowiekowi. Stąd wynikają zobowiązania do codziennego
udziału w Eucharystii, modlitwy liturgią godzin oraz do prowadzenia
życia duchowego i angażowania się
w życie różnych wspólnot Kościoła,
od własnej parafii począwszy. Pragną uświęcać się przez sumienne
wykonywanie swojej pracy, życzliwą i wielkoduszną służbę tym, których Pan Bóg stawia na ich drodze
oraz przez świadectwo żywej wiary.
Czują się też szczególnie wezwani
do modlitwy za środowisko, w któ-
rym żyją.
Choć na ogół nie mieszkają razem
z innymi świeckimi konsekrowanymi, to tworzą z nimi wspólnoty.
Każdy instytut ma swą strukturę
i formację, a jego członkowie uczestniczą w spotkaniach wspólnotowych
i rekolekcjach oraz podtrzymują
prywatne kontakty. Instytuty różnią
się też pod względem charyzmatów.
Jedne akcentują bardziej ewangelizację otoczenia, drugie szerzenie
idei Bożego miłosierdzia, inne zadośćuczynienie Bogu za grzechy
świata, jeszcze inne angażują się,
służąc w określonym środowisku,
np. posługując w Ruchu Światło-Życie. Na stronie internetowej Krajowej
list do redakcji
Być dobrym jak chleb
„Powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole
z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest
głodny” - św. Brat Albert
Z
inicjatywy wójta gminy
Serokomla 22 stycznia
w miejscowym Zespole Szkół odbyła się uroczysta
akademia pt. „Być dobrym jak
chleb” poświęcona św. Bratu
Albertowi. W spotkaniu uczestniczyli uczniowie klas IV-VI szkoły
podstawowej i I-III gimnazjum
wraz z nauczycielami, dyrekcją
oraz wójtem Piotrem Chabrem.
Zarówno data uroczystości, jak
i osoba świętego nie zostały wybrane przypadkowo. Szkolne Koło
Caritas wraz z chórem szkolnym
chciały przypomnieć zebranym
o swoim „lokalnym” świętym.
Otóż tego dnia mijała 200-setna
rocznica narodzin i chrztu
„z wody” Józefy Wincencji
Marianny Borzysławskiej, matki
Adama Chmielowskiego, późniejszego św. Brata Alberta. Ponieważ
narodziny odbyły się w Hordzie-
Boży konspiratorzy
Nie tylko instytuty różnią się
między sobą, ale i pojedynczy
świeccy konsekrowani. W tej formie realizacji powołania życiowego
wiele miejsca pozostaje bowiem dla
ludzkiej indywidualności. Osoby
konsekrowane podejmują różne działania dla dobra Kościoła
i świata, w zależności od osobistej
sytuacji rodzinnej czy zawodowej,
zdolności, ilości czasu wolnego, posiadanych darów Bożych i potrzeb
otoczenia. Służą Panu przez pracę
zawodową, zaangażowanie w parafii, wolontariat, pomoc rodzinom
ze swego środowiska, ale też przez
rozwijanie kariery naukowej lub
artystycznej czy udział w organizacjach społecznych. We wszystkich tych działaniach pamiętają, że
są - zgodnie z przyrzeczeniami lub
ślubami składanymi na ręce biskupa lub osoby odpowiedzialnej za instytut - współpracownikami Pana
Boga w samym sercu świata. Tajnymi współpracownikami, niekiedy
należałoby dodać, bo w większości
instytutów obowiązuje dyskrecja,
a ich członkowie nie obnoszą się
publicznie ze swą przynależnością
do nich. U źródeł takiej postawy
leży chęć niewyróżniania się od
innych świeckich i pragnienie zanurzenia się w sprawy innych ludzi
w duchu solidarności i braterstwa.
Fot. AWAW
Ta forma życia według rad ewangelicznych jest w Kościele stosunkowo
młoda. Przez wieki osoby chcące poświęcić swe życie Bogu i Kościołowi
wybierały po prostu drogę zakonną.
W związku z przemianami społecznymi XIX i XX w. zaczęły pojawiać
się inicjatywy ukierunkowane na
ewangelizację różnych środowisk.
W Polsce, w okresie zaborów, głównie pod wpływem bł. Honorata
Koźmińskiego, rozwijały się prężnie
zakony bezhabitowe. Była to jednak
wciąż forma życia zakonnego. Tymczasem w Kościele, pod wpływem
działania Ducha Świętego, oddolnie powstawały wspólnoty, których
członkowie pragnęli przeżywać swe
oddanie Panu poprzez uświęcanie
świata od wewnątrz. Papież Pius
XII w odpowiedzi na te pragnienia
2 lutego 1947 r. ogłosił konstytucję
apostolską Provida Mater Ecclesia.
Dawała ona możliwość praktykowania rad ewangelicznych w życiu
świeckim, bez obowiązku wspólnego zamieszkania i specjalnego
stroju. Od tego momentu nastąpił
bujny rozwój instytutów świeckich,
głównie żeńskich.
ży, możemy z dumą stwierdzić,
że tak wspaniała postać, jak św.
Brat Albert, ma swoje korzenie
w Serokomli. Uroczystość składała się z dwóch części. Podczas
pierwszej członkowie Szkolnego
Koła Caritas przybliżyli zebranym
życiorys świętego. Uzupełnił go
film zawierający zdjęcia i obrazy
z życia świętego. Druga część miała charakter poetycko-muzyczny - tu uczniowie prezentowali
swoje umiejętności recytatorskie,
a chór szkolny pod opieką Barbary
Bartczak, Elżbiety Kozarskiej
oraz Pawła Frydrycha uświetniał
uroczystość piosenkami o tematyce religijnej. Uroczystość miała na
celu przybliżenie postaci św. Brata
Alberta, jak również pokazanie
potrzeby odwoływania się w życiu
do wzorców. Postać św. Brata
Alberta pokazuje nam, że radość
można czerpać nie tylko z brania,
ale i dawania. Na zakończenie głos
zabrali wójt P. Chaber i dyrektor
ZS Hanna Niedziółka, którzy
podziękowali nauczycielom oraz
opiekunom Szkolnego Koła Caritas
- Annie Krasnodębskiej i Magdalenie Sokołowskiej - za przygotowanie uroczystości.
AK/MS
migawka
Kościół
11
O poświęceniu życia Bogu wie na
ogół tylko grono najbliższych osób.
Zadaniem Bożych konspiratorów jest zawsze służba Bogu i przyczynianie się do zbawiania dusz.
To można czynić zawsze przez
modlitwę i ofiarę, a także przez pociągające świadectwo życia wiarą
i miłością bliźniego. Bez wielkich
fajerwerków, ale na drodze cierpliwego i radosnego spełniania
codziennych obowiązków wychowawcy, pielęgniarki czy bibliotekarza również można przemieniać
i uświęcać swoje otoczenie.
Łatwiej, ale trudniej
Konsekracja świecka jest powołaniem wymagającym, gdyż jest
formą życia łączącą w sobie „konsekrację życia, opartą na ślubowaniu
rad ewangelicznych oraz obecność
i zaangażowanie w świecie, aby
w poczuciu wielkiej odpowiedzialności przekształcać świat od wewnątrz, udoskonalać go i uświęcać”
(Paweł VI).
Członkowie instytutów są wezwani, aby naśladować Chrystusa, żyjąc
radykalnie Ewangelią przez praktykowanie rad ewangelicznych.
Ślub czystości realizują przez
życie w celibacie i miłowanie Boga
niepodzielnym sercem, a w Nim
wszystkich ludzi.
Ślub ubóstwa zobowiązuje do
świadczenia o tym, że Bóg jest jedynym i prawdziwym bogactwem
człowieka. Żyją w postawie zaufania Bożej opatrzności oraz w wewnętrznej wolności wobec dóbr
tego świata.
Ślub posłuszeństwa wymaga
ustawicznego poszukiwania woli
Bożej w całym swoim życiu, przyjmując pośrednictwo Kościoła, instytutu, władzy świeckiej, codziennych wydarzeń i znaków czasu.
Duchowa rodzina
Z niektórymi instytutami związane są osoby stowarzyszone. Łączą
się one więzami przyrzeczeń życia
według rad ewangelicznych. Mogą
nimi być mężatki i osoby wolne.
Składane przyrzeczenia mają się
przyczynić do doskonalszego wypełnienia obowiązków stanowych.
W pięciu instytutach świeckich
na terenie diecezji siedleckiej jest 13
kobiet, a także dwie osoby stowarzyszone. Środowiska, w których żyjemy i pracujemy, staramy się otaczać
modlitwą i przemieniać w duchu
Świeckie Konsekrowane
Ewangelii.
Zabawa bez procentów
patron medialny
23 stycznia w sali Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Grabanowie odbył się
bezalkoholowy bal karnawałowy dla młodzieży. W imprezie wzięło udział
prawie 100 osób. Zabawę poprowadził wodzirej Fantomasz. Część osób
przybyła na bal w przebraniu. Oprócz tradycyjnej muzyki tanecznej nie
zabrakło tańców chrześcijańskich, zabaw z chustą animacyjną i konkursów
z nagrodami. W organizację balu włączyli się również bialscy liderzy
ŚDM. Młodzież przybyła na bal ze swoimi duszpasterzami. Uczestnicy
od samego początku chętnie współpracowali z wodzirejem i brali udział
w zaproponowanych przez niego zabawach. Potem sami wymyślali układy
AWAW
taneczne. Bal trwał od 19.00 do 2.00.
12
EchoKatolickie
Formacja religijna
IV niedziela zwykła
kalendarz liturgiczny
czytania: Jr 1,4-5.17-19; Ps 71,1-6.15.17; 1 Kor 12,31-13,13; Łk 4, 18; Łk 4, 21-30
Począł więc mówić do nich: Dziś
spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego.
I mówili: Czy nie jest to syn Józefa?
Wtedy rzekł do nich: Z pewnością
powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu,
ulecz samego siebie; dokonajże
i tu w swojej ojczyźnie tego, co
wydarzyło się, jak słyszeliśmy,
w Kafarnaum. I dodał: Zaprawdę,
powiadam wam: żaden prorok
nie jest mile widziany w swojej
ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam:
Wiele wdów było w Izraelu za
czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata
i sześć miesięcy, tak że wielki głód
panował w całym kraju; a Eliasz do
żadnej z nich nie został posłany,
tylko do owej wdowy w Sarepcie
Sydońskiej. I wielu trędowatych
było w Izraelu za proroka Elizeusza,
a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman. Na te
słowa wszyscy w synagodze unieśli
się gniewem. Porwali Go z miejsca,
wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili
aż na stok góry, na której ich miasto
było zbudowane, aby Go strącić. On
jednak przeszedłszy pośród nich
oddalił się.
Rozważanie: ks. andrzej adamski
Bóg wyrzucony
D
Czytania: 2 Sm 15,13-14.30; Mk 5,1-20
zisiejsza Ewangelia mówi o miD
łosierdziu Jezusa, który uwalnia
opętanego człowieka spod władzy
złych duchów. Rodacy uzdrowionego nie potrafią jednak pogodzić
się z tym, że odzyskanie współbrata
wiązało się dla nich z materialną,
wymierną stratą: trzeba było
poświęcić świnie. Dają zatem
Jezusowi do zrozumienia, że nie jest
mile widziany w ich kraju. Dla nich
przeszkodą w spotkaniu z miłosierdziem Boga było przywiązanie do
rzeczy materialnych. Inny przykład
zamknięcia na miłosierdzie poka-
zuje pierwsze czytanie. Frustracja
i nienawiść spowodowały, że jeden
z krewnych króla Saula publicznie
obrzucał obelgami króla Dawida
uciekającego przed wojskami, na
czele których stał jego zbuntowany
syn Absalom. W naszym rozumieniu
Dawid byłby w pełni usprawiedliwiony, gdyby na tak jawną agresję
zareagował przemocą. On jednak
odpowiada miłosierdziem i powstrzymuje swych żołnierzy, którzy
chcieli natychmiast wymierzyć
sprawiedliwość. A co mnie zamyka
na spotkanie z miłosierdziem Boga?
Wtorek, 2 lutego; Święto Ofiarowania Pańskiego
jeśli nie wybuchamy złością, zwykle odczuwamy jakiś smutek, poczucie pewnego zniechęcenia, żalu… Tu potrzebna jest ogromna pokora.
Jednak przyjęcie prawdy w jakiś sposób rodzi
nas na nowo do życia w wolności, pozwala
wyeliminować wady i daje pokój.
Warto także zwrócić uwagę na obecne w dzisiejszej Ewangelii zdanie: „Dziś spełniły się te słowa
Pisma”. To bardzo ważne słowo: „dziś”. Przypomina nam, że nasze zbawienie dokonuje się
tu i teraz. Na przeszłość już nie mamy wpływu,
nie zmienimy jej. Możemy natomiast wyciągać
z niej wnioski. Jej rozważanie zawsze powinno
owocować wysławianiem wielkich dzieł Boga,
jakich dokonał w naszym życiu. Przyszłości
nie znamy i nie do końca mamy na nią wpływ.
Dlatego tak ważne jest, aby uświadomić sobie,
że Bóg mówi do mnie dzisiaj. Mówi teraz. Mogę
to słowo przyjąć albo odrzucić. A jutra może dla
mnie po prostu nie być… Dlatego niech każdy
dzień będzie moim „dzisiaj” i „teraz”, w którym
wybieram Boga, posłuszeństwo Jego słowu
i życie według Jego przykazań…
Na zakończenie tej sceny Jezus oddala się
z Nazaretu. Nigdy już tam nie wrócił. Bóg
szanuje naszą wolność. Wzywa nas jednak do
nawrócenia, ale jeśli ludzkie serce pozostanie
stale zamknięte i będzie takie w momencie
śmierci, oznacza to, że człowiek wybiera wieczne potępienie. Módlmy się zatem do Jezusa, by
ustrzegł nas przed upadkiem, odrzuceniem Go
i zatwardziałością serca.
w niedzielę po kościele
P
Poniedziałek, 1 lutego
Czytania: Ml 3,1-4 (Hbr 2,14-18); Łk 2,22-32
zisiejsza Ewangelia ukazuje zadziwiającą
zmianę, jaka w bardzo krótkim czasie
dokonała się w mieszkańcach Nazaretu
słuchających Jezusa: od zachwytu i przyświadczania, poprzez zdziwienie („Czy nie jest to syn
Józefa?”), aż do wybuchu nienawiści i agresji połączonej z próbą zabójstwa. Gwałtowność tej zmiany
na pewno nas zastanawia i chcielibyśmy znać jej
przyczyny. Zauważmy, że wybuch gniewu nastąpił,
gdy słuchacze usłyszeli gorzkie słowa prawdy
skierowane pod swoim adresem. Wcześniej czekali w napięciu, co usłyszą od Jezusa - „wszystkie
oczy w Nim były utkwione”. Kiedy jednak zamiast
oczekiwanych pochwał i komplementów oraz
serii widowiskowych cudów usłyszeli krytykę, ich
nastawienie radykalnie się zmieniło.
Możemy się na mieszkańców Nazaretu oburzać,
kiwać z politowaniem głowami nad ich brakiem
wiary. Zastanówmy się jednak, czy sami nie
jesteśmy do nich podobni?
Jak reagujemy, słysząc pochwały? Nawet, jeśli
dyplomatycznie zaprzeczamy i mówimy, że
są przesadzone i niezasłużone, w głębi duszy
jest nam z tego powodu miło. A jak reagujemy, słysząc skierowaną pod swoim adresem
krytykę? Ona czasem jest słuszna, a czasem nie.
Nie zawsze mamy obowiązek się z nią zgodzić,
ale zawsze warto zastanowić się nad tym. Nigdy
natomiast nie wolno reagować agresją. Owszem,
to prawda, słowa krytyki często są bolesne;
zwłaszcza kiedy są prawdziwe, gdy odsłaniają
nam jakąś trudną prawdę o nas samych. Nawet
Mówi się, że prawdziwych przyjaciół…
otrzeba akceptacji, pragnienie bycia zauważonym
i docenionym, to typowo
ludzkie odczucia. Człowiekowi,
którego opinie i problemy zyskują
zainteresowanie w oczach innych,
łatwiej uwierzyć w siebie, a tym
samym odbyć lekcję prawdziwej
pokory, która pozwala stanąć
w prawdzie, tj. w świadomości
swoich wad i zalet. Bliskość osób,
które w nas wierzą, ma wreszcie
szanse złagodzić ból spowodowany… atakiem nieprzyjaciela.
Helenka od lat odmawiała brewiarz. Modlitwa „liturgią godzin”
uświadomiła jej, że są rzeczy
w dziejach świata niezmienne.
Odczytywane każdego dnia
psalmy były niczym balsam dla
duszy znękanej niezawinionym
cierpieniem. „A może to moja
wina? Bo czy wolno obnosić się ze
szczęściem?” - analizowała w myślach, smucąc się, że kobieta, którą
poczytywała za przyjaciółkę, posądziła ją o czyny, których ta nie
popełniła, a dodatkowo obmówiła
ją przed znajomymi.
- Wie pan, jaka to przykrość?
Świadomość pomówienia, w którym nie ma ani krzty prawdy, boli
najbardziej. Mleko już się rozlało,
a moje argumenty odbierane
byłyby jak typowe tłumaczenie się
winnego - żaliła się Witkowi.
- Aj, bo ludzie są podli… - pod-
numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
sumował jednym słowem. - Pani
się nie przejmuje - dodał jak na
mężczyznę przystało. - Języków
ludziom się nie zawiąże. Grunt to
robić swoje…
Helenka skinęła głową, trudno jednak byłoby szukać na jej
twarzy akceptacji dla niemiłej
sytuacji.
- Ja to wszystko wiem i szczerze
wierzę, że podobne doświadczenia
są nam potrzebne dla duchowego wzrostu, a mimo to bardzo
cierpię... Zwłaszcza że ona była
moją przyjaciółką, wydawała się
życzyć mi jak najlepiej. Skąd więc
taka zmiana?
- To pani nie wie?! - zdziwił
się. - Z zawiści, droga sąsiadko! Mówi się, że prawdziwych
przyjaciół poznajemy w biedzie...
Nieprawda! Jeśli człowiekowi
jest źle, przeżywa chorobę czy
żałobę, ludzie będą przy nim,
choćby po to, by dowartościować
się jego cierpieniem. Wiem, jak
to brzmi, ale znam życie - podkreślił. - Ludziom najtrudniej
znieść dobrobyt bliźniego, jego
powodzenie, bo wtedy pojawia się
zazdrość, zawiść i pragnienie brutalnego sprowadzenia szczęśliwca
na ziemię.
Słowa Witka rozbrzmiewały
w głowie Helenki jeszcze długo po
zakończeniu rozmowy. Sięgnęła
po brewiarz. Praktycznie nie było
„jutrzni”, „nieszporów” czy „komplety” bez odwołań do Boga połączonych z prośbą o ratunek przed
wrogiem. Kobieta wiedziała przy
tym, że jako osoba wierząca,
która liczy na Boże miłosierdzie
względem własnych przewinień,
nie może pałać chęcią zemsty.
Wręcz przeciwnie! Obowiązkiem wskazanym przez Jezusa - potwierdzonym w „Ojcze
nasz” - jest modlitwa za wrogów.
Skierowana do nieba prośba, by
dobry Bóg powstrzymał osobę
czyniącą zło, jednak bez życzenia ukarania jej. Zresztą, mamy
przykład św. Pawła, „rzeźnika
chrześcijan”, którego modlitwa
kamieniowanego Szczepana
wyniosła do godności pierwszego
apostoła. U Boga nie ma bowiem
nic niemożliwego.
Fragment Ewangelii mówiący
o odrzuceniu Jezusa przez rówieśników i ziomków sugeruje, że
człowiek nie chce Boga, który jest
blisko. Ludzie szturmują niebo,
gdy „świat usuwa się spod ich
stóp”, ale ani myślą żyć według
Bożych wskazówek na co dzień.
Gonią za szczęściem, nie rozumiejąc, że jedynym sposobem na
osiągnięcie trwałej satysfakcji jest
powierzenie swojego życia Temu,
który jako jedyny może je przemienić i zapewnić nam szczęście
wieczne.
WA
ymeon i Anna - dwoje proSświadków,
roków, dwoje wiarygodnych
którzy we wnoszonym
do świątyni Dziecku wskazali
obiecanego Mesjasza. Czekali na
tę chwilę całe życie, by wreszcie
ujrzeć „światło na oświecenie
pogan”.W liturgii dzisiejszego
święta światło jest bardzo mocno
wyeksponowane. Dziś błogosławi się świece, a ich płomień ma
przypominać nam, abyśmy także
my byli światłem dla świata. Nie
będziemy jednak światłem, dopóki
sami nie pozwolimy się przeniknąć
światłem Chrystusa; dopóki nie
otworzymy się na dary Ducha
Świętego i Jego prowadzenie.
Środa, 3 lutego
Czytania: 2 Sm 24,2.9-17; Mk 6,1-6
ieszkańcy Nazaretu zachoM
wali się bardzo nierozsądnie.
Przyszedł do nich Ktoś, kto chciał
uleczyć ich choroby, kto chciał
ogłosić im Dobrą Nowinę, na którą
tak długo czekali. Oni jednak nie
potrafili Mu zaufać. Co było tego
powodem? Prawdopodobnie nie
potrafili wznieść się ponad swoje
własne wyobrażenia i uprzedzenia.
Mesjasz - to dla nich był władca,
król, ktoś przybywający z daleka,
pełen majestatu. Ale Jezus? Ten,
którego tak dobrze znali, który od
tylu lat mieszkał wraz z nimi, którego mijali codziennie? To nie mieściło się im w głowach. I w ten właśnie
sposób ich własne uprzedzenia
i wizje stały się dla nich przeszkodą
na drodze do spotkania z miłosierdziem Boga. Nie pozwólmy nigdy
na to, aby nasza postawa oddzieliła
nas od dobroci Boga, który ma dla
nas najlepszy plan. Zaufajmy Mu!
Czwartek, 4 lutego
Czytania: 1 Krl 2,1-4.10-12; Mk 6,7-13
postołowie „wielu chorych
A
namaszczali olejem i uzdrawiali”.
Czynili tak, jak polecił im Jezus. Nie
była to jednak żadna magia czy
też jakieś podejrzane tajemnicze
praktyki. Skuteczność tego znaku
namaszczenia wynikała z tego, że
zostali posłani przez Jezusa i działali w Jego imię i Jego mocą.Nam
Chrystus zostawił w Kościele swoje
sakramenty, wśród nich sakrament
namaszczenia chorych. Niesłusznie
jest on czasem nazywany „ostatnim
namaszczeniem”, co powoduje
lęk u niektórych osób przed jego
przyjmowaniem. Tymczasem
jest on nam dany jako sakrament
uzdrowienia, który łączy cierpiącego człowieka z Chrystusem modlącym się w Ogrójcu: samotnym,
opuszczonym, odczuwającym lęk
przed śmiercią. Sakrament ten niesie uzdrowienie ducha, a czasami
- także ciała. Dlatego też przyjmujmy go z wiarą, ilekroć dotknie nas
poważna choroba. W sakramentach
świętych przychodzi do nas i działa
sam Chrystus, żywy i prawdziwy!
Piątek, 5 lutego; Wsp. obowiązkowe św. Agaty,
dziewicy i męczennicy
Czytania: Syr 47,2-11; Mk 6,14-29
kazana w dzisiejszej Ewangelii
U
postać Heroda jest na swój sposób tragiczna. Nie chodzi tu o tego
władcę, który kazał wymordować
niewinne dzieci w Betlejem. Jednak
ten, o którym mowa, też miał na
rękach niewinną krew. Kazał zamordować Jana Chrzciciela, by spełnić
kaprys swej nałożnicy i dotrzymać
lekkomyślnie danego słowa. Na przykładzie Heroda widać, jak zło wciąga
człowieka stopniowo. Jak żądza może
zaślepić serce i zagłuszyć sumienie.
Najpierw pożądanie, które doprowa-
dziło go do odebrania żony własnemu bratu. Później uwięzienie i skazanie na śmierć niewinnego człowieka,
który miał odwagę wypomnieć mu
zło. Wreszcie widzimy przerażonego,
wierzącego w nieprawdopodobne
teorie człowieka, który w niczym nie
przypomina dumnego władcy. Co
ciekawe - podobny błąd popełnił Dawid, pod którego adresem
w pierwszym czytaniu usłyszeliśmy
pochwalne słowa. Dawid jednak
potrafił się opamiętać, wyznać swój
grzech i zawrócić ze złej drogi.
Sobota, 6 lutego; Wsp. obowiązkowe św. Pawła
Miki i towarzyszy, męczenników
Czytania: 1 Krl 3,4-13; Mk 6,30-34
alomon prosi Boga o mądrość.
Sodpowiedzialności
Jest młodym władcą, czuje ciężar
za państwo
i za cały lud. Bóg patrzy na jego
prośbę przychylnym okiem.
Mądrość Salomona do dziś jest
wręcz przysłowiowa. Niestety,
zakończenie tej historii nie jest tak
piękne, jak jej początek. U schyłku
życia Salomon pobłądził: dał się
sprowadzić na manowce chciwości
i pożądliwości. Za namową swych
licznych żon zaczął czcić bożki oraz
zwiększał ciężary nakładane na lud.
Czy modlę się o to, aby do końca
swego życia wytrwać w łasce Bożej
i wierności Bogu? Czy modlę się
XAA
o łaskę dobrej śmierci?
kościół
ForMaCJa reLigiJna
www.echokatolickie.pl
W NASZYM KOLE RÓŻAŃCOWYM
Drodzy zelatorzy i zelatorki oraz wszyscy
członkowie kół Żywego Różańca Diecezji
siedleckiej!
Według nauczania Soboru Watykańskiego ii
zawartego w Konstytucji o liturgii świętej Wielki
Post powinien „przez przypomnienie chrztu
lub też przygotowanie do niego oraz przez
pokutę (...) usposobić wiernych oddających się
gorliwiej słuchaniu słowa Bożego i modlitwie
do obchodzenia misterium paschalnego” (KL
nr 109). W naszej praktyce 40 dni postu przeżywamy głównie jako czas współodczuwania
z cierpiącym Chrystusem. Pamiętajmy zatem,
aby podejmując różnorakie czyny pokutne, nie
zagubić celu tego świętego czasu. gdy w Wigilię Paschalną będziemy uroczyście odnawiać
przyrzeczenia chrzcielne, pamiętajmy, że w tym
akcie zawiera się świadome i konsekwentne
wybranie Jezusa i gotowość naśladowania go.
Konferencja formacyjna podejmuje trudne
zagadnienie, które możemy streścić w słowach:
„już i jeszcze nie”. teoretycznie wiemy, jak wiele
darów otrzymaliśmy w sakramencie chrztu
świętego, a jednocześnie doświadczamy, że jeszcze nie żyjemy ich pełnią. Zbyt często skupiamy
się na tym, co powinniśmy zrobić dla Boga, nie
pamiętając tego, co już Bóg uczynił dla nas.
13 lutego w radzyniu Podlaskim będziemy
przeżywać „Kongres zelatorek i zelatorów”
diecezji siedleckiej. Warto zatem przybliżyć
jego ideę.
nasze najbliższe spotkanie radiowe 3 lutego,
o 21.40. temat: „Przed Kongresem…”. Zechcemy szerzej powiedzieć o przygotowaniach do
wydarzenia i o nim samym. Zamieszczony na
naszej stronie obraz „Chrzest Jezusa w Jordanie” może być pomocą przy medytacji
w czasie zmianki na antenie radiowej.
WaSZ DuSZPaSerZ
13
PaPieskie intencje
aPostolstWa
ModlitWy na luty
ogólnA - abyśmy opiekowali
się światem stworzonym, który
otrzymaliśmy jako bezinteresowny dar, żeby go pielęgnować i chronić dla przyszłych
pokoleń;
MisyJnA(ewangelizacyjna)
- aby wzrastały szanse na dialog i spotkanie wiary chrześcijańskiej i ludów Azji;
DiecezJAlnA - aby przeżywany w Radzyniu Podlaskim
„kongres zelatorek i zelatorów”
naszej diecezji był impulsem do
gorliwszej posługi apostolskiej
i misyjnej.
KONFERENCJA FORMACYJNA
Chrzest - dar i zadanie
Nowe Przymierze zawarte pomiędzy Bogiem a Jego ludem
jest nowym stworzeniem w Chrystusie. W tej wizji rola
chrztu jest kluczowa.
Jednak ciągle w naszym myśleniu
o tym sakramencie dominujące
jest podkreślenie odpuszczenia
grzechów bez należytego dowartościowania prawdy, że poprzez
chrzest stajemy się uzdolnieni i zostajemy wezwani do naśladowania
Chrystusa i zjednoczenia z Nim
w całości życia.
Wszystko mogę w Tym,
który mnie umacnia...
Św. Paweł Apostoł w swojej nauce
moralnej wychodzi od ukazania
chrztu jako zjednoczenia z Chrystusem i z tego faktu wyprowadza
wszystkie wskazania dotyczące życia moralnego. Moralność, o której pisał św. Paweł, ma charakter
chrystocentryczny i paschalny, tzn.
skoncentrowana jest na osobie Jezusa Chrystusa i na dziele, jakiego
dokonał przez swoją mękę, śmierć
i zmartwychwstanie. Szaweł, który
pod Damaszkiem stał się Pawłem,
zrozumiał, że najpierw jest dar Boży,
a dopiero potem zadanie do wykonania. Przed spotkaniem z Chrystusem myślał, iż zbawienie może
osiągnąć dzięki zachowywaniu Prawa Starego Przymierza. Potem mógł
napisać: „Wszystko mogę w Tym,
który mnie umacnia” (Flp 4,13).
W codziennym życiu bardzo często spotykamy się ze stwierdzeniem, że nie ma nic za darmo. Ten
paradygmat (czyli przyjęty sposób
widzenia rzeczywistości w danej
dziedzinie) niektórzy przenoszą
na swoje życie religijne, zapominając, iż w naszej relacji z Bogiem
wszystko jest łaską (darem). Zatem
moralność chrześcijańską można określić jako moralność łaski.
Chrześcijanin, który zrozumiał,
jak wielki dar otrzymał w chrzcie
świętym, w swoim postępowaniu
nie będzie się kierował oczekiwaniem na przyszłą nagrodę, lecz
wiarą w to, co już Bóg dokonał
dla niego. Zatem czyny człowieka
wierzącego nie powinny wynikać
z chęci otrzymania nagrody czy ze
strachu przed boskim majestatem,
lecz winny być odpowiedzią na dar
łaski, która uzdalnia do życia jako
nowy człowiek.
Przyoblec się
w Chrystusa
Motyw daru i zadania przewija się przez całe nasze życie. Ten,
kto został ochrzczony, staje się
kimś, kto umarł dla grzechu,
a zarazem kimś, kto jest wezwany do nieustannej walki z grzechem. Chrzest to przyobleczenie
się w Chrystusa, ale ochrzczony
nieustannie ma się w Niego przyoblekać. W chrzcie przeszliśmy ze
śmierci do życia, lecz nieustannie
mamy uśmiercać w sobie to, co jest
OPRAC. KS. PAWEŁ WIATRAK
ProPoZycja Zadania:
List św. Pawła apostoła do rzymian
uczynię moją lekturą duchową
na okres Wielkiego Postu.
Po co nam kongres?
Jakie mamy skojarzenia, gdy słyszymy to słowo? Pierwsza myśl wielu z nas:
kongres to spotkanie wybranej grupy, żeby omówić ważne i trudne sprawy.
Kiedy zajrzymy do słowników, to
pod hasłem „kongres” znajdziemy
m. in. następujące wyjaśnienie:
zjazd osób o wspólnych zainteresowaniach, podobnej działalności,
zrzeszonych w jednej organizacji.
A jakie mamy skojarzenia ze słowem kongres w życiu religijnym?
Zapewne słyszeliśmy o kongresach eucharystycznych czy rodziny. Pierwsze gromadzą katolików
i są zwoływane w celu umocnienia
i zdynamizowania więzi osobowej
z Chrystusem dzięki pogłębianiu
tajemnicy Eucharystii. W czasie
kongresu odbywają się wykłady,
seminaria oraz adoracje Najświętszego Sakramentu. Może on mieć
zasięg międzynarodowy, krajowy
czy diecezjalny. Natomiast kongres rodziny zajmuje się sprawami
związanymi z szeroko rozumianą
tylko przyziemne. Doświadczamy
pewnego napięcia pomiędzy tym,
co już posiadamy, a tym, czego
jeszcze nie mamy, ale z nadzieją
spodziewamy się otrzymania od
Boga pełnego dziedzictwa.
Chrzest, będąc wyzwoleniem od
grzechu i śmierci (dar), jest też
wezwaniem do życia w wolności
(zadanie), która - przyniesiona
przez Chrystusa - dotyka najgłębszych wymiarów naszego życia
i zaprasza do jej urzeczywistniania. Odpowiedzialność za proces
stawania się wolnym i życia w wolności wynika ze znajomości ceny,
jaką zapłacił za nią Chrystus. Jest
nią Jego męka i śmierć na krzyżu.
Wyzwolony z grzechu i pojednany
z Bogiem w sakramencie chrztu
świętego mogę prawdziwie prowadzić nowe życie w Chrystusie.
Przy takim rozumieniu moralność chrześcijańska ma u swoich
podstaw nie tyle normy czy idee,
lecz jakość relacji między Bogiem
a człowiekiem. Pan nie jest tylko
sędzią, który dał normy do przestrzegania, ale przede wszystkim
Ojcem, który w Starym Przymierzu dał przykazania jako dowód
swojej miłości i troski o człowieka,
a w Nowym Przymierzu dał swojego Jednorodzonego Syna.
problematyką rodzinną.
Czym zatem ma być „Kongres
zelatorek i zelatorów” diecezji siedleckiej?
Najpierw przywołam słowa św.
Ignacego Antiocheńskiego, biskupa
i męczennika, które skierował do
wspólnoty wierzących w Efezie: „Dołóżcie starań, aby się częściej gromadzić na dziękczynieniu i uwielbianiu Boga. Gdy bowiem zbieracie się
razem, słabnie moc szatana i dzięki
zgodnej waszej wierze rozprasza się
zło, które on sprowadza”.
Nasze spotkanie w Radzyniu
Podlaskim ma być przede wszystkim spotkaniem ludzi wierzących,
którzy czerpią duchową moc ze
wspólnego źródła, jakim jest codzienna medytacja różańcowa.
Spotkaniem ludzi, którzy chcą podzielić się swoim doświadczeniem
z posługi zelatorskiej. Zechcemy
także przypomnieć sobie, iż w zamyśle naszej założycielki sługi Bożej
Pauliny Jaricot i na mocy decyzji papieskiej jesteśmy stowarzyszeniem.
Tak było w naszej ojczyźnie w okresie międzywojennym i do takiej formy powracamy obecnie.
Kongres rozpocznie się Eucharystią pod przewodnictwem biskupa
siedleckiego Kazimierza Gurdy.
W czasie głównej konferencji naszego zgromadzenia powrócimy
do źródeł powstania Żywego Różańca. Panna Jaricot stworzyła tę
wspólnotę, aby przyjść z pomocą
misjom i misjonarzom. Dlatego
naszym gościem będzie ks. Maciej
Będziński, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania
Wiary (PDRW), który ukaże, jak
konkretnie są wykorzystywane
środki finansowe przekazywane
przez nas na misje.
Ponieważ w naszej diecezji Koła
Żywego Różańca znajdują się
w 246 parafiach, w zeszłym roku
dokonano podziału na cztery rejony. W czasie kongresu przewidziane jest spotkanie w grupach
rejonowych pod przewodnictwem
księży moderatorów rejonowych
ŻR. Ma ono na celu omówienie
zasad współpracy.
I jeszcze kilka uwag organizacyjnych. Będą cztery punkty rejestracji uczestników oznaczone
kolorami: niebieskim, żółtym, zielonym i czerwonym. Potwierdza-
my w nich nasze przybycie i odbieramy materiały kongresowe.
Eucharystia i konferencja odbędą
w kościele górnym. Natomiast
spotkanie w rejonach i agapa w kościele dolnym. Na Koronkę
do Miłosierdzia Bożego wracamy
do kościoła górnego. W czasie
agapy będzie możliwość zakupienia materiałów pomocnych w formacji duchowej.
A dokładniejsze informacje
o kongresie na antenie Katolickiego Radia Podlasie w środę, 3 lutego, o 21.40. Zapraszam do słuchania i włączenia się w audycję.
OPRAC. KS. PAWEŁ WIATRAK
Miłosierni jak ojciec - „kongres ZelatoróW
i Zelatorek” dieceZji siedleckiej
13 lutego, Sanktuarium Matki Bożej
Papieskiego Dzieła
nieustającej Pomocy w radzyniu
rozkrzewiania Wiary;
12.00 - słowo moderatora
Podlaskim
9.15 - 9.50 - rejestracja uczestników;
diecezjalnego Żywego różańca;
9.50 - powitanie uczestników
12.30 - spotkanie w grupach
kongresu;
rejonowych;
10.00 - eucharystia pod
13.30 - agapa;
15.00 - Koronka do Miłosierdzia Bożego;
przewodnictwem bp. K. gurdy;
11.15 - konferencja ks. Macieja
15.10 - czas świadectw;
15.40 - medytacja różańcowa.
Będzińskiego, krajowego sekretarza
14
publicystyka
EchoKatolickie
numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
Słowo zamieszkało
wśród nas
SIEDLCE Spotkanie u sióstr pasjonistek
W domu zakonnym Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek św. Pawła od Krzyża, znajdującym się na terenie
parafii Miłosierdzia Bożego, gościł o. Nello Dell’Agli, psychoterapeuta, wykładowca i kapłan oraz założyciel
„Bractwa z Nazaretu”, wraz z członkiniami nowo powstałej wspólnoty, która mieszka w Ragusie na Sycylii.
U
zasadniając pomysł na
zorganizowanie spotkania ze wspólnotą, której
szczególnym rysem jest
praca z ludźmi świeckimi w duchu łączenia Lectio Divina z Lectio
Humana, s. Anna tłumaczy: - Tajemnica narodzenia Jezusa niesie
ze sobą niezaprzeczalną prawdę, iż
miłość Boga Ojca chce przenikać
naszą codzienność. Miłosierny Ojciec pragnie wspólnie z nami przebyć
drogę i nadać jej nowy blask swoją
miłosierną obecnością. Bóg pragnie
zamieszkać w zaciszach naszej rzeczywistości: w rodzinach, miejscach
pracy i posługiwania, gdziekolwiek
się znajdujemy z Jego woli.
Na spotkanie do domu sióstr pasjonistek przybyło 47 osób. Wśród
nich - kilka małżeństw oraz przedstawiciele działającej w parafii Ducha Świętego Wspólnoty Odnowy
Rodziny w Duchu Świętym wraz
z ks. Sebastianem Biskiem. Prelekcję
o. Nello tłumaczyła na język polski
s. Katarzyna Grunwald, przełożona
Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek św.
Pawła od Krzyża w Polsce.
Biblia najlepszą terapią
Spotkanie
rozpoczął
wykład
o. Nello, który przybliżył rodzaje relacji interpersonalnych w rodzinie,
ale też w innych środowiskach, np.
w pracy. Kontynuację stanowiło przełożenie rozważań na konkretny grunt
- osoby biorące udział w spotkaniu,
pracując w grupach, mogły wymienić
się spostrzeżeniami dotyczącymi wykładu oraz porównać relacje między
rodzicami a dziećmi, które wyróżnił
prelegent, z tymi w ich domach. Druga część wykładu - poprzedzona agapą - dotyczyła umiejętności korzystaPolska O. Nello zwrócił uwagę
na miejsce człowieka
w zamyśle Pana Boga.
nia z daru, jakim jest Pismo Święte.
O. Nello zwrócił uwagę na miejsce
człowieka w zamyśle Pana Boga i życie
Jego słowem na co dzień, podkreślając, że najlepszą terapią zaburzonych
rodzinnych relacji jest systematyczne
wspólne czytanie Biblii i medytacja
nad wybranym jej fragmentem.
Dostaliśmy instrukcję
- Ze spotkania wyszliśmy podbudowani - przyznają Barbara i Juliusz
Mitelscy. - Wysłuchaliśmy ważnych
słów o sposobach funkcjonowania
dorosłych i dzieci w rodzinie. Ważne
jest to, aby pracować nad sobą i rozbrajać „bomby” z ładunkiem stresu szczególnie z myślą o dzieciach, które niezależnie od wieku potrzebują
spokoju w domu, a przede wszystkim
rodziców tworzących zgrany duet.
Wówczas, kiedy ludzkie sposoby zawodzą, istotna jest odwaga sięgnięcia
Wówczas,
kiedy ludzkie
sposoby
zawodzą,
istotna jest
odwaga
sięgnięcia
po Boże
słowo.
po Boże słowo, które naprawdę dodaje sił - mówią.
- Konferencja umocniła moją wiarę i miłość do drugiego człowieka.
Piękne treści o rodzinie, wychowaniu
dzieci i miłości małżeńskiej jeszcze
bardziej utwierdziły mnie w przekonaniu, jak ważna jest więź między
małżonkami i relacje w rodzinie. Ojciec podkreślał rolę wspólnej modlitwy, tłumaczył, jak Bóg przemawia
do nas przez teksty Pisma Świętego,
wydarzenia z naszego życia i drugiego człowieka - zaznacza Anna.
- Pragniemy jako wspólnota, ale też
indywidualnie, żyć według słowa Bożego na zasadach, jakie zostały nam
przedstawione, poświęcając czas na
czytanie, rozważanie czy medytację
zaledwie pięć-dziesięć min dziennie deklaruje Artur ze Wspólnoty Odnowy Rodziny w Duchu Świętym. - Spotkanie przepełnione wartościowymi
moim zdaniem
Ewa i Krzysztof
Prokuratowie
Jeśli godzimy się na działanie Ducha
Świętego i wsłuchujemy się w to, co ma
nam do przekazania przez konkretną
sytuację czy człowieka, zaczynamy
więcej rozumieć i pozwalamy się Bogu
prowadzić. Tym razem też tak się
zadziało. Od pewnego czasu szukaliśmy
z mężem prostego sposobu, by na co
dzień, wśród masy obowiązków, zadań
i pracy po prostu żyć słowem Bożym.
Otrzymaliśmy zaproszenie na spotkanie z o. Nello; nie były to rekolekcje
ani wykład teologiczny - ale po prostu
przemiłe spotkanie - wydawało się bardzo krótkie, choć trwało trzy godziny.
Dzięki niemu dostaliśmy konkretną
„instrukcję” życia ze słowem Bożym
i noszenia go w sercu cały tydzień, by
we wspólnocie podczas niedzielnej Eucharystii ostatecznie nakarmić się nim
do syta i przyjąć je jako Ciało Jezusa
Chrystusa. W poniedziałek przystąpiliśmy do dzieła i przygotowaliśmy słowo,
we wtorek czytaliśmy je wspólnie,
w środę - stosując się do instrukcji
ojca - zapoznaliśmy się z postaciami
występującymi w Ewangelii opisującej
Chrzest Jezusa w Jordanie, w czwartek
medytowaliśmy nad tym fragmentem,
w piątek podjęliśmy próbę odpowiedzi
modlitwą na słowo Boże, w sobotę
kontemplowaliśmy słowo, starając się
skupić na urywku, który najbardziej do
nas przemawia; nosiliśmy je w sercu
do niedzieli. Myślę, że to jest, to czego
szukaliśmy. Dziękujemy ojcu, siostrom
pasjonistkom oraz Duchowi Świętemu
za to spotkanie.
treściami, rozpoczęte i zakończone
wspólnie odśpiewaną kolędą, na pewno przyniesie owoce! Jeżeli jednoczy
nas Duch Święty i zamiłowanie do lektury Pisma Świętego, to idziemy drogą
duchowej odnowy, na której spotykamy naszego Pana - Jezusa Chrystusa.
Już dziś czekam na następne spotkanie! - dodaje Małgosia.
Pytane o owoce tych swego rodzaju rekolekcji, siostry pasjonistki nawiązują do biblijnego obrazu. - Doświadczenie, jakie stało się naszym
udziałem, niech będzie zaproszeniem
do rzucania ziaren w życiu drugiego
człowieka. Aby nie powtórzyła się
historia z Betlejem, gdzie Słowo przyszło do swojej własności, a swoi Go
LI
nie przyjęli.
Relacja z ogólnopolskiego spotkania sióstr zakonnych w Krakowie
Wyjść z własnej wygody
K
onferencję
zainaugurowała Msza św., której
przewodniczył bp Grzegorz Ryś. Poprowadził
także wykłady i odpowiadał na
liczne pytania sióstr.
W pierwszym wykładzie prelegent przekonywał, że Kościół
istnieje dla ewangelizacji, a nie
dla siebie. Powinien wychodzić
do ludzi, aby ich zyskać, a nie cieszyć się, że wiernych nie ubywa.
To, że mamy struktury, nie musi
bowiem oznaczać, że wiara istnieje. Kościół może sprawdzić, czy
jest Kościołem ewangelizującym
przez doświadczenie wzrostu. Bp
Ryś mówił siostrom, że prowadząc kogoś do wiary, trzeba się też
spotykać w działaniu indywidualnym. - Czy potraficie konkretnie
wskazać, komu przekazałyście
wiarę? Przekazujesz wiarę nie
wtedy, kiedy kogoś wszystkiego nauczysz, ale gdy uczynisz go
uczniem, wprowadzisz w relację
z Jezusem swoją postawą wiary; że
człowiek ze swoimi pytaniami będzie przychodził do Jezusa. Celem
jest postawa, a nie zasób wiedzy.
Ewangelizacja zaczyna się, kiedy
świat widzi, że w nas dzieje się
coś z Pana Boga - nauczał biskup,
podkreślając potrzebę jedności
w dziele ewangelizacji. - To, co robimy razem, jest większe niż suma
tego, co każdy robi indywidualnie,
a często każdy sam ewangelizuje,
bo uważa że nikt tak nie potrafi
jak on - dodał hierarcha.
W programie spotkania było
również nawiedzenie bazyliki Bożego Miłosierdzia i sanktuarium
św. Jana Pawła II, wspólna modlitwa przy relikwiach Papieża Polaka. Siostry uczestniczyły także
Fot. sBW
Od 15 do 17 stycznia w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa
odbywała się sesja naukowa dla sióstr katechetek. Temat wykładów i warsztatów dotyczył
problemu: katecheza czy ewangelizacja.
W spotkaniu wzięło udział ponad 100 sióstr katechetek.
w konferencji „Szkoła miejscem
nowej ewangelizacji”, którą przedstawił ks. Artur Ważny, kierujący
wydziałem ds. nowej ewangelizacji
w diecezji tarnowskiej. Prelegent
scharakteryzował współczesne pokolenie katechizowanych, omówił
trudności w przekazie wiary i uza-
sadniał konieczność nowych form
jej przekazu, czyli nowej ewangelizacji. - Trzeba wyjść z własnej
wygody - mówił. - Cały Kościół
ma ewangelizować? W praktyce
katechetycznej często zdarza się
tak, że katechizuje się osoby, u których pierwsza ewangelizacja nie
miała miejsca. Zwykle powinna się
ona dokonać w rodzinie. Potrzeba
najpierw otwarcia serca, nawrócenia, przylgnięcia do Jezusa, zanim
będzie się dojrzewało w wierze podkreślał, następująco streszczając nowe formy przepowiadania:
poznać, aby pomagać; rozmawiać,
a nie pouczać; ukazywać, a nie nakazywać; świadectwo jest słowem
najgłośniejszym.
W spotkaniu wzięło udział ponad 100 sióstr katechetek. Była to
wspaniała okazja wspólnej modlitwy w Roku Życia Konsekrowanego, wymiany doświadczeń
posługi katechetycznej w szkole,
nawiązania nowych znajomości,
podzielenia się z innymi bogactwem charyzmatu własnego zgromadzenia. Były także prowadzone
zajęcia warsztatowe ph. „Katecheta
kreatywny - bank pomysłów”.
Spotkanie zorganizowała sekcja
katechetyczna przy Konferencji
Wyższych Przełożonych Zgromadzeń Żeńskich w Polsce.
s. B. Wetoszka
temat tygodnia
www.echokatolickie.pl
Czy nie mamy do czynienia z tym, o czym dość ładnie śpiewała Anna Szałapak:
„Zaklinanie, czarowanie, dotykanie, wytwarzanie tego bytu człowieczego”?
Brak logiki buduje „rzeczywistość aprawdziwą”, w której dzięki odejściu od
prawdy można wytwarzać fantasmagorię.
czytaj str. 21
Opinie
redaktor prowadzący:
monika lipińska
„Święta”
laickość Europy?
fot. Thomas Pajot
Jeszcze ćwierć wieku temu wiele tematów - obecnie na stałe zakorzenionych w debacie publicznej - nie
istniało. Nie wypadało publicznie mówić o własnych i cudzych preferencjach seksualnych. O planach
przebudowy świata w kontekście definicji płci kulturowych wspominało się w kategoriach eksperymentu.
Poprawność polityczna była toporna, z trudem maskowała rzeczywiste intencje.
KS. PAWEŁ SIEDLANOWSKI
K
łamstwo nie miało tak wyrafinowanej i wielopiętrowej
struktury. Brakowało nośników, które szybko i sprawnie mogłyby je rozsiewać po świecie.
Aktualnie wszystko się pozmieniało.
Paradoksalnie wiele lat po oficjalnym
zniesieniu cenzury dziś knebluje ona
usta mocniej, niż miało to miejsce za
czasów najbardziej ponurej komuny.
Obowiązuje w gremiach, które na
sztandary wyciągnęły hasła wolności
i tolerancji. I dzieje się tak nie dlatego, że sztaby cenzorów dniem i nocą
pilnują niepokornych - cenzura na
niewyobrażalną skalę opanowała
serca i umysły „światłych” i „nowoczesnych” ludzi. Spętała ich myślenie
rodzajem przymusu, jakiego dotąd
chyba jeszcze nie było. Zakuła w kajdany konwenansów i fobii. Wypaczyła myślenie.
Wewnętrzny cenzor
Jakiś czas temu miałem okazję rozmawiać z panią Józefą Hennelową.
Opowiadała o swojej pracy w „Tygodniku Powszechnym” w latach 50
ubiegłego stulecia, cenzurze, różnych
dylematach. Wspomniała też o odwiedzinach w redakcjach i drukarniach za Odrą. „Pamiętam swoją
pierwszą wizytę w NRD, w wydawnictwie w Lipsku drukującym książki religijne, dewocyjne, katechezy
- mówiła. - Uderzyła nas szczególna
sytuacja: zobaczyliśmy, co znaczy
mieć cenzora w sobie! Nad nami
w Krakowie czuwał pan, z którym
można było się kłócić (zdarzało się,
że spór przenosił się do Warszawy zwykle przegrywaliśmy). Zachowywaliśmy w tym wszystkim poczucie
wewnętrznej wolności. Redaktorzy
w Czechosłowacji, NRD ciągle żyli
w przeświadczeniu, że w każdej chwili nakład może być skonfiskowany,
odrzucony. W praktyce z lęku często
wycinali więcej, niż było potrzeba.
Żyli w permanentnym strachu! Nikt
nie stał nad ich głowami, a mimo to
żyli sparaliżowani myślą, iż mogliby
zrobić coś, co nie spodoba się władzy.
Poza tym w pewnym momencie człowiek zaczyna się taką postawą zarażać (...)”.
Wydaje się, że owa „wewnętrzna
cenzura” dziś zyskała nową rację
bytu. Są tematy, sprawy, elementy rzeczywistości, o których można mówić tylko źle. Należą do nich
bez wątpienia Kościół i polityczny
konserwatyzm. Faktem pozostaje antychrześcijańska obsesja Unii
Europejskiej, lewicowych mediów.
Bezpośrednio przy tym nawiązuje ona do tradycji marksistowskich,
z których szeroko czerpie inspiracje
- coraz mniej zresztą ów fakt ukrywając. Agresja, z jaką np. europejskie
salonowe media komentują poczynania polskiego rządu nieukrywającego swojego przywiązania do dziedzictwa chrześcijańskiego (w Polsce
czyni to m.in. „Gazeta Wyborcza”
i „Newsweek”), jest elementem owej
fobii. Sposoby działania ostrza cenzury są różne: od ironii, wyśmiewania tradycji i marginalizowania kultury chrześcijańskiej, po poprawność
polityczną i ekonomiczne sankcje.
Czasem chodzi o drobiazgi, innym
razem wytaczane są potężne działa
i w ruch idą wszelkie możliwe narzędzia nacisku.
Są sytuacje, że cenzorzy - spętani
wewnętrznym ideologicznym przymusem - przekraczają w donkiszotowskim zapale granicę śmieszności.
Tak się stało np. podczas gali wręczenia Złotej Piłki argentyńskiemu
piłkarzowi Leo Messiemu w styczniu
2016 r. Towarzyszył mu Brazylijczyk
Neymar (zajął drugie miejsce w rankingu), który nigdy nie ukrywał swojej religijności. Podczas finału miał
na głowie opaskę z napisem: „100%
Jesus”. Jak sam wspominał, trenował
w niej już w dzieciństwie (Neymar
należy do jednej z licznych w jego
kraju wspólnot ewangelikalnych; na
swoim profilu w portalu społecznościowym nazywa siebie „dzieckiem
Boga”). Na zaprezentowanym przez
FIFA nagraniu napisu nie ma - został
Paradoksalnie
wiele lat po
oficjalnym
zniesieniu
cenzury dziś
knebluje ona
usta mocniej,
niż miało
to miejsce
za czasów
najbardziej
ponurej
komuny.
Obowiązuje
w gremiach,
które na
sztandary
wyciągnęły
hasła wolności
i tolerancji.
15
„poprawiony”. Czyli wymazany. Dlaczego? Bo, rzekomo, mógłby urazić
uczucia muzułmanów.
Święta zasada „laicite”
Chrystianofobia europejskich gremiów przyjmuje także formę milczącej akceptacji. Okrywa się ją woalem
„prawa do wolności wypowiedzi” czy
wolności religijnej, które - notabene nie obowiązują, gdy chodzi o chrześcijan. Symptomatyczne jest to, co
dzieje się w paryskim tygodniku
„Charlie Hebdo”. Oto w rocznicę zamordowania w Paryżu przez islamskich terrorystów 12 pracowników
redakcji satyrycznego czasopisma na
jego okładce umieszczono rysunek
przedstawiający wyobrażenie Boga
z kałasznikowem na plecach, w zakrwawionym ubraniu i z podpisem
„Zabójca wciąż na wolności”. Postać
ma nad głową trójkąt ze źrenicą oka
w środku (symbol Bożej opatrzności), co wyraźnie sugeruje, iż chodzi
o Boga chrześcijan. Porażająca jest
skala zastraszenia - niewyobrażalna
u nas - w jakim żyją francuscy biskupi. „Episkopat Francji nie komentuje zachowania tych, którzy pragną
jedynie prowokować. Czy to byłaby
polemika, której Francja obecnie potrzebuje?” - takim wpisem na twitterze odnieśli się do postępku redakcji
„Charlie Hebdo” tamtejsi hierarchowie. Zawstydzające jest, że w obronie chrześcijan stanęli wyznawcy
Allaha. Przewodniczący Francuskiej
Rady Kultu Muzułmańskiego Anouar Khibech stwierdził, że czuje się
dotknięty rysunkiem, który „obraża
[email protected]
wierzących różnych religii”, i dodał,
iż „należy szanować wolność wypowiedzi dziennikarzy, ale taki sam
szacunek należy się ludziom wierzącym. Rani on wszystkich wierzących
różnych religii i nie pomaga w chwili,
gdy mamy na nowo spotkać się obok
siebie”.
We Francji narasta problem ataków
na kościoły katolickie. Wiele z nich jest
stale chronionych przez żandarmerię.
Praktycznie każdego dnia katolickie
świątynie są profanowane, podpalane.
Niedawno w Lyonie podpalono kaplicę kolegium bł. Franciszka i Hiacynty
z Fatimy. W Roubaix na północy kraju skradziono i zniszczono 25 statuetek Matki Bożej - policja znalazła je
wrzucone do kanału. W Cantal zniszczono i sprofanowano kościół NotreDame de l’Assomption, w Yvelines
połamano krucyfiks przy ołtarzu oraz
na zewnątrz kościoła, w Pas-de-Calais sprofanowano kościół Saint-Eloi,
w Paryżu - kościół pw. św. Elżbiety
Węgierskiej. Niszczone są katolickie
cmentarze. W tym samym czasie zakazuje się umieszczania w miejscach
publicznych już nie tylko znaków kultu, ale nawet słowa „chrześcijaństwo”.
Gdy premier Francji zaapelował do
katolików, „aby nie bali się i tłumnie
chodzili na Msze św.”, natychmiast
ze strony komunistów i partii socjalistycznej posypały się na niego gromy miał naruszyć swoim oświadczeniem
„świętą zasadę laicite”.
„Nadzieja poddawana
próbom”
Czy tę wojnę Unia Europejska
może wygrać? Nie! Nie ma na to najmniejszych szans. Nawet jeśli cenzura będzie przyjmować coraz bardzie
karykaturalne kształty monstrualnej
politycznej poprawności. Przed laty
John Lennon śpiewał: „Chrześcijaństwo zniknie, straci swą moc, rozpadnie się. Nie muszę się nad tym zastanawiać. Mam słuszność i historia
przyzna to. Już teraz jesteśmy bardziej
popularni niż Jezus Chrystus. Zastanawiam się, kto zniknie pierwszy:
rock and roll czy chrześcijaństwo?”
(Lennona już nie ma. Koniec Kościoła
wieszczono tysiące razy. Wstrząsały
nim kryzysy - pierwsze miały miejsce
już wtedy, gdy był przez Jezusa zakładany «por. J 6,66-67»). Ciekawostką
pozostaje, że podobne myśli pojawiały się także w głowach wielkich katolickich myśliciel. I tak np. „w drugiej
połowie IV w., a więc ponad 1,6 tys.
lat temu, rozpowszechniła się wieść,
iż chrześcijaństwu pisane jest istnieć tylko 365 lat, tyle ile dni w roku.
Wróżba ta musiała sprawiać sporo
zamieszania, skoro św. Augustyn powraca do niej w swoich dziełach chyba z dziesięć razy. Według niej, same
początki chrześcijaństwa były nieczyste - mianowicie „Piotr sztuką czarodziejską sprawił, aby imię Chrystusa
czczone było w ciągu 365 lat; później,
po upływie owej liczby, bezzwłocznie
się skończy” („Państwo Boże” 18,53.2
- za o. J. Salijem „Nadzieja poddawana próbom”).
Nic takiego się nie wydarzyło.
Kościół istnieje i będzie istniał do
końca świata. Przeminie Unia Europejska (która sama odcięła się od
korzeni chrześcijańskich i wybrała
drogę nihilizmu), tak jak padł komunizm. Nikt nie jest w stanie pokonać
Nazarejczyka, choć wielu próbowało - i bez wątpienia nadal będzie.
To tylko w nowych szatach naciera
na nas stare kłamstwo, a bywa ono
tak uwodzicielskie, że może „w błąd
wprowadzić, jeśli to możliwe, także
wybranych” (Mt 24,24).
16
EchoKatolickie
Publicystyka
numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
Działają w dobrej wierze
Centrum Pomocy Interdyscyplinarnej to instytucja, w której osoby pokrzywdzone przestępstwem
i ich rodziny z terenu województwa mazowieckiego mogą skorzystać z bezpłatnej pomocy prawnej,
psychologicznej, psychoterapeutycznej oraz socjalnej. Na takie wsparcie od stycznia mogą liczyć
mieszkańcy Siedlec, Skórca, Łosic, Łaskarzewa i Trojanowa.
Pomoc długoterminowa
Oferta CPI jest bardzo szeroka.
Szczegółowo opowiedziała o niej
prezes stowarzyszenia Bona Fides
Iwona Przewor. - Kiedy zakładałam
CPI w Lublinie, Zamościu, Włodawie i Parczewie, towarzyszyła mi
myśl, iż ma być to instytucja, która
stanie się narzędziem pracy grup
roboczych i zespołów interdyscyplinarnych funkcjonujących w każdej
gminie. Początki były trudne. Musieliśmy zdobyć zaufanie poszczególnych instytucji. Dzisiaj CPI obejmuje
pomocą na Lubelszczyźnie 1,2 tys.
pokrzywdzonych i członków ich rodzin - zaznaczyła.
Kto może skorzystać ze wsparcia?
Osoby pokrzywdzone przestępstwem, które uprawdopodobnią ten
status, tzn. przedstawią informacje,
iż np. została wszczęta procedura tzw.
Fot. pixabay.com
O
fiary
przestępstw
często nie wiedzą,
gdzie szukać pomocy.
- Zgłaszają się do nas
osoby potrzebujące
wsparcia nie tylko
w postaci żywności, ale też pomocy
psychologicznej i prawnej. Mówią
o tym również księża, którzy, np. podczas wizyty duszpasterskiej spotykają
się z różnymi problemami parafian.
Dlatego Caritas Diecezji Siedleckiej
we współpracy ze Stowarzyszeniem
Równych Szans Bona Fides rozpoczęła realizację zadania zleconego przez
resort sprawiedliwości w ramach funduszu pomocy pokrzywdzonym oraz
pomocy postpenitencjarnej właśnie
w postaci CPI - mówił podczas konferencji inaugurującej działalność instytucji dyrektor siedleckiej Caritas
ks. Marek Bieńkowski, dodając, iż
mieszkańcy naszego regionu znajdą
tam wszechstronne wsparcie. Okazuje się bowiem, iż jest ono bardzo
potrzebne. Świadczą o tym statystyki. - Tylko w Białej Podlaskiej, gdzie
również działa filia CPI, od stycznia
do września z pomocy skorzystało
86 osób, nie wspominając o Włodawie i Parczewie, w których też funkcjonują takie ośrodki. Nie zdawaliśmy
sobie sprawy, jak wielu ludzi potrzebuje takiego wsparcia - przyznał
ks. M. Bieńkowski.
Jak wynika
z podsumowania
ubiegłorocznego
Tygodnia
Pomocy Osobom
Pokrzywdzonym
Przestępstwem,
pokrzywdzeni
najczęściej
pytali o pomoc
w sprawach
karnych, ale
także rodzinnych,
z zakresu prawa
pracy czy też kwestii
alimentacyjnych.
Wiele osób
postanowiło się
także w tych dniach
zgłosić po poradę
psychologiczną.
Niebieskiej Karty, trwa dochodzenie
lub toczy sprawa przed sądem. - Czasem przychodzą do nas pokrzywdzeni, którzy nie są gotowi na wielkie
zmiany. Wtedy obejmowani są pomocą mającą na celu niwelowanie
skutków przestępstw, np. przygotowując ofiarę do podjęcia w przyszłości odpowiednich kroków - wyjaśniła
I. Przewor, podkreślając, iż pracownicy CPI, którzy są certyfikowanymi
psychoterapeutami, koncentrują się
na długoterminowej pomocy. - Zależy nam, by proces radzenia sobie ze
skutkami pokrzywdzenia był kompleksowy i profesjonalny - zaznacza.
Mobilni psychologowie
i prawnicy
Na terenie Mazowsza główny ośrodek CPI mieści się w Siedlcach przy
ul. Budowlanej 1. Jego filie powstały w Skórcu, Łosicach i Łaskarzewie. W Trojanowie utworzono stały
punkt mobilny. I właśnie ta mobilność odróżnia CPI od innych instytucji. - Największy problem z dostępnością do pomocy jest na terenach
wiejskich, gdzie nie ma pieniędzy na
zatrudnienie specjalistów. Dlatego to
my dojeżdżamy do potrzebujących
wsparcia. W praktyce wygląda to tak,
że najczęściej przewodniczący zespołów interdyscyplinarnych, kierownicy ośrodków pomocy społecznej czy
proboszczowie proszą nas o przyjazd
do danej miejscowości, wcześniej informując o tym zainteresowane osoby.
Do ich dyspozycji jest prawnik i psycholog - wyjaśnia I. Przewor, dodając,
iż pracownicy CPI deklarują dojazd
wszędzie tam, gdzie będą potrzebni.
Szerokie możliwości
Cel działalności CPI to pomoc
w radzeniu sobie z następstwami pokrzywdzenia, zminimalizowaniem lęków związanych z udziałem w postępowaniu karnym. Dlatego ważną role
odgrywa poradnictwo prawne. - Nasi
prawnicy są bardzo dobrze przygotowani do pracy z pokrzywdzonymi. Przechodzą bowiem szkolenia
psychologiczne związane z funkcjonowaniem osoby doświadczającej
przemocy, systemem wsparcia itd. zapewniła I. Przewor.
CPI oferuje też pomoc psychologa i psychiatry, gdyż konsekwencją
skrzywdzenia są zwykle stany de-
Zawsze
dostosowujemy
system pomocy
do tempa osoby
pokrzywdzonej.
Nie jest tak, że
mamy pomysł
na jej życie.
Poszkodowana
otrzyma to,
na co jest
gotowa.
Nic na siłę
- podkreślała
I. Przewor.
presyjne czy lękowe. - Od tego roku
możemy finansować zakup leków,
co jest bardzo ważne, ponieważ wielu pokrzywdzonych powinno brać
środki antydepresyjne, na które często nie mają pieniędzy - tłumaczyła
prelegentka, dodając, iż możliwe jest
także pokrycie kosztów świadczeń
zdrowotnych, wyrobów medycznych,
w tym materiałów opatrunkowych
itd.
Potrzebujący mogą liczyć także na
bony żywnościowe czy talony na zakup odzieży, środków czystości, higieny osobistej, dofinansowanie dojazdu
do CPI w Siedlcach. - Natomiast jeśli
ofiara podejmie decyzję o odejściu
od sprawcy, może otrzymać dotację
do czynszu i opłat eksploatacyjnych.
Nie dajemy jednak pieniędzy do ręki.
Osoba, która otrzyma pomoc materialną, musi trzy razy skorzystać
z pomocy specjalisty, czyli psychologa lub prawnika, którzy potwierdzą
jej status pokrzywdzenia - wyjaśniła
I. Przewor. - CPI zapewnia też mieszkanie interwencyjne. Jednocześnie
możemy udzielić schronienia dwóm
rodzinom. Najczęściej są to matki
z dziećmi. W lokalu mogą przebywać
maksymalnie trzy miesiące, ale przez
cały czas czuwa nad nimi pracownik,
który podejmuje działania mające
na celu doprowadzenie do usamodzielnienia - dodała, uzupełniając,
iż spośród 22 osób, które trafiły do
mieszkania interwencyjnego w Lublinie, tylko dwie wróciły do sprawców przestępstwa.
Jedną z form pomocy, która przynosi bardzo dobre rezultaty, jest aktywizacja zawodowa. - Nawet, jeśli
przychodzi do nas kobieta, która
oprócz gospodarki męża nigdzie nie
pracowała. Czuwa nad nią doradca
zawodowy. Podpowiada jej kursy,
szkolenia podnoszące kwalifikacje,
które możemy dofinansować. Jednak zawsze dostosowujemy system
pomocy do tempa osoby pokrzywdzonej. Nie jest tak, że mamy pomysł
na jej życie. Poszkodowana otrzyma
to, na co jest gotowa. Nic na siłę - zastrzegła prezes Bona Fides.
CPI zapewnia także pomoc w nauce dzieciom pokrzywdzonym
przestępstwem, a w tym roku po raz
pierwszy zorganizuje im też letni wypoczynek. Z kolonii, które będą miały również charakter terapeutyczny,
skorzysta 50 osób.
- Coraz więcej ofiar przestępstw
zaczyna szukać wsparcia, chcąc
zmienić swoje życie. Jednak martwi
nas, że nie mamy formy pracy ze
sprawcą. Bo naszą rolą nie jest rozbijanie rodzin. Chcemy je scalać, ale
tak, by godność wszystkich członków
była zagwarantowana - podkreśliła
I. Przewor z Bona Fides, co w tłumaczeniu oznacza „działający w dobrej
MD
wierze”. okiem duszpasterza: Ks. dr Marek Dziewiecki - psycholog, autor publikacji m.in. na temat profilaktyki i terapii uzależnień
Jak pomagać osobom uwikłanym w przemoc domową?
U
dzielenie skutecznej pomocy w sytuacji przemocy domowej wymaga najpierw empatycznego wczucia się w subiektywne przeżycia
ludzi dotkniętych takim doświadczeniem. Poszczególne osoby przeżywają swoją sytuację w zróżnicowany sposób. Niektóre odczuwają bunt i nienawiść
wobec osoby krzywdzącej. Inne z kolei doświadczają
nieuzasadnionego poczucia winy lub ulegają rozpaczy. Są to przeżycia destrukcyjne, które utrudniają
przezwyciężenie problemu. Empatia umożliwia
dostosowanie rodzaju i sposobu interwencji do
psychicznej sytuacji osoby krzywdzonej. Jeśli chcemy
pomóc osobie krzywdzonej, punktem wyjścia, który
pomoże w uwolnieniu się z destrukcyjnych przeżyć,
a zwłaszcza z poczucia wstydu i bezradności, powinna
być pomoc w odzyskaniu lub umocnieniu poczucia
osobistej godności oraz nadziei. Empatia umożliwia
pomagającemu budowanie przyjaznych więzi, które
w obliczu drastycznie zaburzonych relacji domowych
mogą stać się dla osoby krzywdzonej psychiczną
odtrutką.
Zadanie drugie to jak najszybsze powstrzymanie
przemocy. Aby to osiągnąć, konieczne jest wyprowadzenie ludzi krzywdzonych z pułapki osamotnienia
poprzez wskazanie osób, środowisk i instytucji,
które mogą udzielić konkretnej pomocy w obliczu
przemocy domowej (policja, pomoc społeczna,
gmina, parafia). W polskich warunkach przemoc
domowa łączy się najczęściej z nadużywaniem alkoholu i z chorobą alkoholową. W tej sytuacji w wielu
przypadkach skuteczne okazuje się skontaktowanie
ludzi krzywdzonych z ruchami samopomocy (Kluby
Abstynenta, grupy Al-Anon i Al-Ateen).
Zadaniem trzecim jest pomoc w uwolnieniu od
fałszywych schematów myślenia oraz błędnych
przekonań na temat cierpienia i zaburzonych więzi
rodzinnych. W polskich realiach ofiary przemocy
domowej to najczęściej kobiety i jednocześnie osoby
wierzące. Rozmawiając z nimi, przekonuję się, że
wiele z nich interpretuje swoje cierpienia jako krzyż
w sensie religijnym, jako ból, który trzeba dźwigać
i z którym trzeba się pogodzić, aby być wiernym
miłości małżeńskiej i rodzinnej oraz Bogu. Trzeba
zatem cierpliwie i precyzyjnie wyjaśniać, że Bóg
nigdy nie zsyła nam cierpień ani krzyży. Jedyne, co
On nam zsyła, to miłość i prawdę, której uczy nas
Jego Syn. Przemoc domowa pojawia się tam, gdzie
ktoś (świadomie lub na skutek jakichś zaburzeń)
sprzeciwia się Bożemu zamysłowi wobec małżeństwa
i rodziny. Z tego właśnie względu Kościół uznaje, że
istnieją tak drastyczne formy kryzysu małżeństwa
i rodziny, z których jedynym wyjściem jest fizyczne
rozstanie się z osobą niezdolną (przynajmniej czasowo) do miłości i wyrządzającą krzywdę najbliższym.
Stąd instytucja separacji małżeńskiej. Nie oznacza
ona jednak wycofania miłości, lecz powstrzymanie
destrukcyjnego cierpienia i stworzenie warunków,
by człowiek krzywdzący domowników mógł się
zastanowić i zmienić.
NOT. MD
publicystyka
www.echokatolickie.pl
Opinie
17
„Nie” dla imigrantów w Polsce
23 stycznia na placu Wolności w Białej Podlaskiej odbyła się demonstracja przeciwko przyjmowaniu imigrantów.
Protest zorganizowali przedstawiciele ruchów narodowych i klubu Pawła Kukiza.
W
zgromadzeniu wzięło
udział ok. 300 osób. Pomiędzy przemówieniami uczestnicy skandowali: „Podlasie przeciw imigrantom”,
„Repatrianta a nie imigranta”, „Nie
islamska, nie laicka, tylko Polska katolicka”. Nie zabrakło też wspólnych
śpiewów w stylu: „Płaczą Niemcy,
płacze Francja, tak się kończy tolerancja”.
Jako pierwszy zabrał głos poseł
Jarosław Sachajko (klub Kukiza).
Namawiał do składania podpisów pod wnioskiem o referendum
w sprawie przyjmowania imigrantów w Polsce. - Proszę czuć się
właścicielami Polski, nie możemy
otworzyć puszki Pandory. Czy zaczniemy się nad tym zastanawiać
dopiero po pierwszym gwałcie lub
wybuchu? Mamy spokój w Polsce
i tego pilnujmy - apelował.
Protesty mimo zakazu
Na demonstrację przyjechał związany z Ruchem Narodowym Adam
Zawisza. Zwracając się do zgromadzonych, mówił, że Polska nigdy nie
była, nie jest i nie będzie krajem imigracyjnym. Podkreślał, że uchodźcy
niosą ze sobą zagrożenie społeczne,
finansowe i kulturowe. Imigranci
dopuszczają się wielu przestępstw,
zubażają państwa, w których się osiedlają i niszczą tożsamość kulturowocywilizacyjną Europy. - Polska jest
chrześcijańska i nie potrzebuje takiej
szkodliwej mieszanki. Nie chcemy
też terrorystów, którzy przyjadą pod
płaszczykiem uchodźców - mówił
A. Zawisza.
Damian Kita z Obozu NarodowoRadykalnego wzywał do zdecydowanej reakcji. - W Szwecji imigrantom
funduje się naukę strzelania z broni
palnej i zezwala jeździć bez prawa jazdy. Media milczą, gdy w całej Europie
dochodzi do kolejnej fali gwałtów.
My musimy być przykładem dla narodów Europy Zachodniej, one tego
potrzebują! - mówił. Wspominał, że
władze Warszawy i Podkowy Leśnej
zabroniły jego obozowi protestowania przeciw uchodźcom. - Mimo zakazu przyszliśmy! Polska to jest nasz
dom i sami chcemy o nim decydować
- tłumaczył.
Nie wstydźmy się
wartości
Bartosz Malewski, prezes lubelskiego okręgu Młodzieży Wszechpolskiej
przekonywał, że problem imigracyjny, z jakim boryka się Europa,
jest tylko objawem choroby, która ją
trawi. Stary kontynent jest słaby, bo
odrzucił Boga i wartości chrześcijańskie, na których tyle lat budował swoją świetność.
- Europa jest dziś zastraszona,
klęczy na kolanach. Europejkom
radzi się, aby wieczorami nie wychodziły same z domu, odwołuje
się mecze i inne imprezy masowe,
zabawy sylwestrowe odbywają się
pod czujnym okiem snajperów. Czy
to jest normalne? My tego w Polsce
nie chcemy! - apelował, dodając, że
zachód przegrywa wojnę kulturową
i cywilizacyjną, robiąc to na własne
życzenie. - Walka o Białą Podlaską
bez imigrantów to tylko mały krok
w tej wojnie - tłumaczył B. Malewski. - Odpowiedzmy kontrrewolucją.
Każdego dnia przyznawajmy się do
wartości, które wyznajmy, do wartości chrześcijańskich, narodowych
i patriotycznych. Nie czujmy z tego
powodu kompleksów. Czytajmy dobre lektury, które będą kształtować
nasze postawy i poglądy! - radził.
Gdzie nasi posłowie?
Słowa krytyki popłynęły także
w kierunku obecnego rządu. Środowiska narodowe i przedstawiciele
klubu Kukiza wzywają władze do
Stary
kontynent
jest słaby,
bo odrzucił
Boga
i wartości
chrześcijańskie,
na których
tyle lat budował
swoją
świetność.
wycofania się z zobowiązań i zdecydowanej reakcji.
- Politycy próbują nam wmówić,
że imigranci nie niosą ze sobą żadnego zagrożenia. Ale jakie zagrożenie
może spotkać osoby, które nie korzystają z komunikacji publicznej, żyją
na strzeżonych osiedlach i nie znają
realiów życia codziennego? - pytał
Bartłomiej Maksymowicz, przewodniczący Młodzieży Wszechpolskiej
z Białej Podlaskiej. - Z zagrożeniami będziemy zmagać się my, zwykli
obywatele, policja, funkcjonariusze
straży granicznej i lekarze. Niestety,
nasze słowa nie docierają do rządzących. Gdzie jest ośmiu posłów wydelegowanych z naszego okręgu, gdzie
jest nasz senator? Przed wyborami
wszyscy byli przeciwni przyjmowaniu imigrantów. Jeśli ci panowie nie
mają odwagi, by spełniać wolę narodu, niech zrezygnują ze swoich funkcji! - domagał się działań.
Mecenas Marcin Iwanowski podkreślał, że poprzedni rząd w październiku ubiegłego roku mocno
zmienił ustawę o udzielaniu ochrony
cudzoziemcom na terytorium Rzeczpospolitej. Kilka tygodni później złożył zobowiązanie dotyczące przyjęcia
imigrantów. Prawnik podkreślał, że
Polska może uchylić się od tych zobowiązań, że wszystko zależy od dobrej woli rządzących. Na koniec swojego wystąpienia prosił o modlitwę
za nasz kraj przez wstawiennictwo
Matki Bożej i zaprosił do wspólnego
odmówienia „Pod Twoją obronę…”.
- Dziękuję za przybycie! Nasza
walka nie kończy się. Nie przyszliśmy tu, aby tylko pokrzyczeć. Wymagamy od naszych przedstawicieli
w rządzie, by upomnieli się o nas, aby
odrzucili kwoty imigranckie i trwali
przy naszym stałym i niezmiennym
stanowisku: zero imigrantów Polsce!
- zakończył zgromadzenie B. MaksyAWAW
mowicz.
moim zdaniem
Dariusz
Stefaniuk
prezydent Białej Podlaskiej
Swój pogląd na sprawę przyjmowania imigrantów wyraziłem jesienią,
zwołując konferencję. Dalej mam
do tej kwestii negatywny stosunek.
Niemcy przyjęli zbyt dużo „rąk do
pracy”, więc dziś wymuszają na
arenie międzynarodowej kwotowe
przyjmowanie uchodźców. Z tego co
wiem, polski rząd nie może wycofać
się z zobowiązań podjętych przez
rząd E. Kopacz. Do naszego kraju ma
być przyjętych 7 tys. uchodźców. Nie
podchodzę do tego entuzjastycznie.
Tak duża fala emigracji nie powinna
być w połowie kierowana do Białej
Podlaskiej. To kompletny absurd.
Należy protestować! Te osoby na
pewno tu trafią, ale jeszcze nie
wiadomo, jak będą rozlokowane.
Jako społeczeństwo powinniśmy
domagać się, by trafiło ich tu jak
najmniej. Nie chcę, by ich obecność
negatywnie odcisnęła się na lokalnej
społeczności. Wolałbym przyjmować do Białej Podlaskiej osoby zza
wschodniej granicy, tych, którzy
mają kartę Polaka i polskie korzenie.
To nasz obowiązek jako narodu.
Przecież mamy wspólne korzenie,
historię i etos.
Owszem, potrzebującym trzeba
pomagać, ale Polska nie jest krajem,
który przyjmie cały świat z jego
problemami, wojnami i głodem.
Wydałem zgodę na tę demonstrację,
bo każdy ma prawo do protestu
i wygłaszania swoich racji. Wiem,
że mieszkańcy naszego miasta nie
chcą, aby siłą narzucano im przyjęcie
kilku tysięcy uchodźców.
NOT. AWAW
18
EchoKatolickie
publicystyka
Agnieszka
Wawryniuk
redaktor prowadzący
Moi przyjaciele od Boga
W
e wtorek, 2 lutego, zakończy się Rok Życia Konsekrowanego. Warto, by ten dzień stał się okazją do dziękczynienia
za ludzi, którzy w pełni oddali się Bogu. Każdy z nas korzysta z ich posługi, choć często nawet nie zdajemy sobie
z tego sprawy. Dla mnie 2 lutego będzie czasem uwielbienia Pana za tych konsekrowanych, których dane było mi spotkać i poznać
osobiście, nie tylko z racji mego zawodu. Będę dziękować za s. Justynę, moją
koleżankę z lat szkolnych. Ciągle mam w pamięci jej śluby wieczyste. To była
jedna z najpiękniejszych uroczystości, w jakich kiedykolwiek uczestniczyłam. Podziękuję za br. Adama, który po pierwszym spotkaniu zaproponował
mi współpracę przy biuletynie liturgicznym „Dzień Pański” i który ciągle
przypomina mi o tym, że pisanie każdego tekstu powinno być zawierzone
Duchowi Świętemu. Założyciel jego zgromadzenia - bł. ks. Jakub Alberione - do dziś jest dla mnie duchowym przewodnikiem i wzorem w „pisaniu
o wszystkim, ale po chrześcijańsku”. Podziękuję za s. Janinę, która zabrała
mnie do Nowogródka i pokazała miejsce, gdzie przed laty zginęły jej współsiostry. Tej lekcji nie zapomnę nigdy. Podziękuję za s. Bognę. Wywiad,
w jakim opowiadała o niesamowitym działaniu Ducha Świętego, zapoczątkował w moim życiu przygodę, której zakończenie trudno mi przewidzieć.
2 lutego podziękuję za wszystkie siostry, ojców i braci, których w każdej chwili mogę poprosić o modlitwę. Wiem, że mogę liczyć na ich wsparcie przed Panem. Korzystam z tego bardzo często. Nie czuję, że jesteśmy z dwóch różnych
światów. Owszem, mamy inny styl życia, inne obowiązki i zadania, ale łączy
nas Jezus. Wiem i odczuwam, że wzajemnie się ubogacamy. Konsekrowani są
dla mnie wielkim znakiem miłości Boga do człowieka i człowieka do Boga.
W ich oddaniu dostrzegam dar i tajemnicę. Chwała za to, że są wśród nas!
echo sonda
Rok Życia Konsekrowanego był dla mnie….
Papież Franciszek poprzez ogłoszenie
RŻK dowartościował taką formę powołania. Została ona na nowo ukazana nie
tylko osobom świeckim, ale także samym konsekrowanym. Różne spotkania, sympozja, pielgrzymki i czuwania
pokazały, że jest nas dużo, że istnieje
wiele młodych osób, które poświęciły
swoje życie Jezusowi i zaryzykowały
pójście za Nim. Dla mnie osobiście był
to czas patrzenia na swoją nazaretańską
przeszłość z wdzięcznością za bł. matkę
założycielkę Franciszkę Siedliską, za
ciągle aktualny charyzmat służby rodzinie, jaki nam zostawiła, za wspólnotowe świadectwo wierności
bł. nazaretanek z Nowogródka oraz za
powołanie mnie do tej rodziny zakonnej. Wiele razy w ciągu tego roku,
podczas różnych spotkań z młodzieżą
i niedzielnych Mszy św. w kościołach
parafialnych, mówiłam o moim zgromadzeniu i powołaniu. Zawsze pojawiało
się pytania: dlaczego ja??? Odpowiedź
próbuję znaleźć już od ponad 34 lat...
i nic. Jedyne słowo, jakie przychodzi do
głowy, to TAJEMNICA. Pan Bóg powołuje kogo chce, kiedy chce i jak chce.
Osobiście jestem Mu bardzo wdzięczna,
że kiedyś powołał także i mnie. Trochę
się z Nim targowałam, ale zaryzykowałam i jestem szczęśliwą nazaretanką!
Rok Życia Konsekrowanego był dla
mnie okazją do podziękowania Bogu
za dar powołania. Od mojej profesji
zakonnej mija 25 lat. RŻK rozpocząłem jako misjonarz w Gruzji, a kończę
w Białej Podlaskiej, w mieście
bł. H. Koźmińskiego. Dużo się przez
ten czas zmieniło, to nieodłączna cecha
konsekracji. Oddaję swoje życie w ręce
o. Tomasz
Boga, poddaję się Jego woli i właśnie
Wroński
wtedy przytrafiają się najciekawsze
zdarzenia. Takim wydarzeniem niewątgwardian
pliwie była peregrynacja ikony MB JaKlasztoru Braci
snogórskiej, którą mogliśmy gościć we
Mniejszych
wspólnocie w Białej aż przez dwie doby:
Kapucynów
w Białej Podlaskiej najpierw w naszej wewnętrznej kaplicy,
a potem w kościele, w którym posługujemy przy ołtarzu i w konfesjonale.
Kolejnym doświadczeniem tego roku
był odpust zupełny, który można było
zyskać w naszych świątyniach, najpierw
w naszej małej kaplicy w Achalcyche,
w Gruzji, a także w kościele św. Antoniego w Białej. To mi uświadomiło, że
życie zakonne nie jest tylko dla mnie,
ale jest darem dla Kościoła; że jesteśmy
sobie nawzajem potrzebni, służąc powołaniem, którym obdarował nas Bóg.
Ja potrzebuję świadectwa miłości i jedności małżeństw i rodzin, a oni mówią
mi, że mój sposób życia jest pomocą dla
ich wiary.
W RŻK spotkałam się z jeszcze większą
życzliwością w stosunku do naszej
wspólnoty. Ludzie jakby się obudzili.
Swoją dobroć wyrażali na wiele sposobów. Zobaczyłyśmy, że nasza konsekracja jest dla nich bardzo ważna i zauważalna. Drugim znaczącym faktem
w tym roku były nasze cztery całodobowe adoracje Najświętszego Sakramentu,
zorganizowane z polecenia Konferencji
Wyższych Przełożonych Zakonów
Klauzurowych. Naszą modlitwę oparłyśmy na tajemnicach różańcowych.
Doświadczenia tego rodzaju modlitwy
nie da się zważyć ani zmierzyć. Ona nas
zjednoczyła, mimo że nie opuszczałyśmy murów klasztoru. W tajemnicach
radosnych dziękowałyśmy za łaskę
powołania, w bolesnych przepraszałyśmy za nasze grzechy, odejścia i niewierności, w chwalebnych polecałyśmy
zmarłych braci i siostry, w tajemnicach
światła prosiłyśmy o nowe powołania.
W RŻK uczestniczyłam też we wrześniowym kongresie młodych konsekrowanych. Widok tych kolorowych grup
wzbudzał radość. Potem była modlitwa
w kaplicy MB wypełnionej młodziutkimi nowicjuszkami. Podczas pieśni
o Jezusie, Baranku i Oblubieńcu miałam łzy w oczach. Ta modlitwa była jak
kadzidło złożone z żywych serc. Cieszę
się, że Jezus jest tak bardzo kochany!
NOT. AWAW
s. Janina
Mateusiak
nazaretanka
s. Józefa
dominikanka
Klauzurowa
wypowiedz się
www.echokatolickie.pl
numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
Nam nie
Jezus, objawiając się s. Faustynie, nazywał osoby
konsekrowane drogocennymi perłami (Dz 531). Potem
dał jej poznać, że „istnienie świata podtrzymują dusze
wybrane, to jest zakony. Biada światu, jeśli braknie
zakonów” (Dz 1434).
Agnieszka Wawryniuk
zgodnie z misją swojego zgromadzenia - wylicza franciszkanin.
im są konsekrowani?
Franciszkanin o. dr
Marek Wódka przytacza anegdotę, którą
opowiedziała mu jego
polonistka. Działo się
to podczas wizyty kolędowej. Razem
z wnukiem czekała na przybycie księdza. Maluch stał w oknie. W pewnym
momencie krzyknął: „Babciu, Panbozia idzie!” Dziecko miało dobrą
intuicję, bo przecież konsekrowani
uobecniają i naśladują Jezusa.
- Łaciński czasownik consecrare
znaczy tyle, co poświęcać. Mówimy
tu zatem o człowieku poświęconym
Bogu. Proces ten składa się z dwóch
ważnych elementów: daru z siebie
i działania Boskiego. W szerokim
znaczeniu konsekrowani są wszyscy,
którzy tworzą Kościół, a więc rzesze
wiernych, dzieci, młodzieży, rodziców
i starców idących w każdą niedzielę
do kościoła, a nawet ci, którzy z różnych przyczyn nie odróżniają już dnia
świątecznego od powszedniego, ale
kiedyś zostali przyniesieni do świątyni i ochrzczeni - wyjaśnia o. Marek.
Pierwszą konsekracją człowieka jest
bowiem sakrament chrztu świętego.
- Ta chrzcielna konsekracja bywa pogłębiona i zradykalizowana ewangelicznie przez konsekrację zakonną, tj.
przez śluby posłuszeństwa, ubóstwa
i czystości - tłumaczy, dodając, że osoby do tego powołane, odpowiadając na
wezwanie Chrystusa, stają się konsekrowanymi w Kościele. - Do nich należą księżą, którzy pragną realizować
swoją misję we wspólnocie zakonnej
i w duchu specyficznego charyzmatu wybranego zakonu, a także bracia
i siostry zakonne służące Kościołowi
Habit ma niepokoić
Mój rozmówca podkreśla, że takie życie jest głęboko zakorzenione
w przykładzie i nauczaniu Chrystusa
Pana. Przywołuje adhortację „Vita
consecrata”, w której Jan Paweł II pisał, że dzięki profesji rad ewangelicznych, czyli dzięki ślubom zakonnym,
zakonnicy i zakonnice sprawiają, że
charakterystyczne przymioty Jezusa dziewictwo, ubóstwo i posłuszeństwo
- stają się w trwały sposób „widzialne”
w świecie. To jest fundamentalny wymiar uobecniania Jezusa.
- Świadomie nie zaczynam od wkładu zakonów w odnowę życia społecznego, choć ten jest bezsprzeczny, ale
od wymiaru mistycznego - podkreśla
o. Marek. - Zauważmy, że taki styl
życia osób konsekrowanych skupia
naszą uwagę na tajemnicy Królestwa
Bożego, które jest już obecne w historii, ale w pełni urzeczywistni się
w niebie. Habit zakonny na ulicy ma
nas wewnętrznie niepokoić, pobudzać do zastanowienia się nad celem
naszego życia. Osoby konsekrowane
żyją na ziemi „życiem przyszłym”,
a przez to inspirują nas wszystkich
do refleksji, byśmy nie rozsiadali się
w tym życiu zbyt wygodnie, bo nasz
prawdziwy dom jest w niebie - tłumaczy. - Uwzględniając tę perspektywę,
dopiero należy przyznać, że konsekrowani uobecniają Jezusa także
przez prozaiczne prace w służbie Kościoła, nawet te najprostsze, jak praca
w zakrystii, wypiekanie hostii, służba
w szpitalach, domach opieki, hospicjach, schroniskach dla bezdomnych.
Zakonnicy i zakonnice czynią to, bo
są rękami kochającego nas Boga! - zauważa franciszkanin.
K
migawka
Spotkali się u Matki
5 września 2015 r. w sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej odbyła się diecezjalna
pielgrzymka osób konsekrowanych i ich rodzin. Spotkanie było okazją do wspólnej
modlitwy, integracji oraz pochylenia się nad wartością życia całkowicie oddanego Bogu.
Na pielgrzymkę przybyło ok. 100 osób konsekrowanych posługujących w naszej diecezji.
Przyjechały m.in. siostry nazaretanki, albertynki, niepokalanki, sercanki, ojcowie paulini
oraz członkinie instytutów świeckich. Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Kazimierz
Gurda. Ordynariusz przypominał, że obecnie w naszej diecezji funkcjonuje 19 instytutów
żeńskich i osiem męskich. Posługuje nam ponad 300 sióstr i około 80 ojców oraz braci
zakonnych. Biskup zwrócił też uwagę, że w Polsce i na świecie pracuje około 900 osób
konsekrowanych pochodzących z diecezji siedleckiej. - Życie konsekrowane ma na celu
bycie z Jezusem w więzach Jego miłości. Nie wszyscy potrafią zrozumieć, że w takim życiu
oddajemy się osobie Jezusa i uznajemy Go za naszego jedynego Oblubieńca - mówił bp
K. Gurda. - Czas realizacji powołania jest czasem upodabniania się do Niego. On zawsze
kocha, jest ubogi i posłuszny. Bycie do Niego podobnym nadaje najgłębszy sens waszemu
trudowi i waszej radości. Papież Franciszek wzywa dziś was wszystkich do przeżywania
swojej konsekracji w duchu radości. Tej radości nie wolno ukrywać i zatrzymywać tylko dla
siebie, ona ma jaśnieć, jak światło w ciemności. Dziś trzeba być świadkiem radosnej służby
AWAW
Jezusowi w Jego Kościele - apelował pasterz Kościoła siedleckiego.
publicystyka
www.echokatolickie.pl
wolno spać!
Opinie
19
rozmowa
Prośmy o mądrość dla rodziców
Biskupie, jak minął Rok Życia Konsekrowane? Księże
go w Polsce i w naszej diecezji?
bp Kazimierz
Gurda
ordynariusz
diecezji siedleckiej,
przewodniczący
komisji
ds. instytutów
życia
konsekrowanego
i stowarzyszeń
życia
apostolskiego
z ramienia KEP
Patrząc na ten rok, winniśmy Panu Bogu podziękować za
wszystko, co dokonało się w owym czasie. Przygotowano
bardzo dużo inicjatyw, które miały wymiar ogólnopolski.
Zorganizowano m.in. sympozja i konferencje naukowe,
na których podejmowano tematy związane z życiem
konsekrowanym. Wszystko po to, by pogłębić pod
względem teologicznym znaczenie konsekracji i oddania
się Panu Bogu oraz Kościołowi. Osoby konsekrowane
brały udział w specjalnych pielgrzymkach i spotkaniach
przygotowywanych w parafiach, przez co były jeszcze
bardziej widoczne dla ogółu wierzących. Temat życia
konsekrowanego był obecny także w katolickiej prasie
i w rozgłośniach radiowych. W naszej diecezji zorganizowaliśmy m.in. pielgrzymkę do Kodnia, w której wzięły
udział zarówno osoby życia konsekrowanego, jak i ich
najbliżsi. Zaprosiliśmy rodziców, by podziękować im za
synów i córki, którzy wybrali drogę życia konsekrowanego. Podziękować, że nie bronili im wejścia na taką drogę.
Poszczególne wspólnoty zakonne prezentowały się także
w naszym „Echu Katolickim” i na falach „Katolickiego Radia Podlasie”, opowiadając o tym, w jaki sposób realizują
swoje charyzmaty i misje.
Rok Życia Konsekrowanego może wpłynąć na
? Czy
wzrost liczby powołań? Ten czas był dla zgromadzeń
Może w czasie, gdy
jeszcze mocniej
przypatrujemy
się Bożej miłości
i przebaczeniu,
powinniśmy
podziękować za
konsekrowanych,
których spotkaliśmy
na swojej drodze?
Mówię o Jezusie
O swoje przemyślenia poprosiłam
też o. Pawła Gomulaka, oblata Maryi Niepokalanej. Na pytanie, jak
świat przyjmuje dziś konsekrację,
odparł, że odpowiedzią jest każdy
człowiek, którego spotykamy. - Musimy tak żyć naszą konsekracją, aby
prowokować w ludziach pozytywne
pytania o Boga - mówi, dodając, że
w tym roku jego rodzina zakonna
świętuje jubileusz 200-lecia. - To
także pytanie i wyzwanie dla nas,
oblatów. Jeden z naszych generałów
powiedział, że nie może być oblatem ten, kto na drodze swego życia
nie spotkał Chrystusa. Nie chodzi
o tradycję i wychowanie. On musi ze
mnie wychodzić, rozrywać mnie nawet w moich słabościach, aby zobaczyli Go we mnie ci, których spotykam. Obecnie pomagam w kolędzie
w diecezji bielsko-żywieckiej. Od
wielu już lat przy takich okazjach
nie rozmawiam z ludźmi o pracy,
chorobach czy pogodzie, ale o wierze. I zawsze słyszę to samo: takiej
kolędy jeszcze nie mieliśmy, ksiądz
jest jakiś inny. I o to właśnie chodzi!
- uśmiecha się o. Paweł.
Na głos Pana!
O. Paweł Gomulak zaznacza, że
współczesny świat może konsekrowanych… nawracać, wyrywać ze
schematów i programów, w których
nie ma życia, które są skostniałym
obyczajem.
- W życiu zakonnym łatwo się
przyzwyczaić, przybrać pozy, stać się
niedostępnym - wylicza. - Świat nas
z tego wyrywa za każdym razem, kiedy spotykamy ludzi świeckich - mistyków, ludzi głębokiego zawierzenia,
którzy przypominają nam o zaufaniu
Bogu. Kiedy widzimy ludzi, którym
posługujemy, a w ich oczach płonie
żar relacji z Bogiem - wylicza i podkreśla: - Nie tylko my dzielimy się
wiarą, oni też nas jej uczą. Z biegiem
lat życie zakonne może rodzić poczucie uśpienia: przełożony wyznaczy,
ekonom zadba o utrzymanie domu…
A przecież wielkie reformy Kościoła
zawsze dokonywały się przez zakony. Nam nie wolno spać! Dzięki naszej radosnej i odważnej konsekracji
Duch Święty ma ręce pełne roboty.
W świecie, w życiu ludzi woła do nas
Jezus, bo przecież On żyje w każdym
człowieku, także tym zapomnianym, ubogim, często w tarapatach
życiowych. Niech ten głos wciąż nas
intryguje, budzi i ożywia! - apeluje
o. Paweł.
Zaskakujące połączenie
Zakończenie Roku Życia Konsekrowanego pokryło się z początkiem Roku Miłosierdzia. Przypadek?
U Boga nie ma takich rzeczy. On nie
na darmo wybrał na apostołkę swego
miłosierdzia osobę zakonną. To też
jest jakiś znak. Może w czasie, gdy
jeszcze mocniej przypatrujemy się
Bożej miłości i przebaczeniu, powinniśmy podziękować za konsekrowanych, których spotkaliśmy na swojej
drodze? Może warto, jak podpowiedziała mi s. Janina, przepraszać za
zmarnowane powołania? Warto
prosić też za młodych, by nie bali się
oddać swego życia Bogu. Wbrew pozorom o konsekracji rozmyśla wiele
osób, niektóre z nich nawet po kilka
lat. Wahają się, boją, szukają potwierdzenia. Prośmy, by na swojej drodze
spotkali dobrych doradców i odważnie powiedzieli „tak” Temu, który
jest największą Miłością. Dzisiejszy
świat, jak nigdy dotąd, potrzebuje
Bożych ludzi!
Prośmy,
by młodzi
ludzie
odważnie
powiedzieli
„tak” Temu,
który jest
największą
Miłością.
Dzisiejszy
świat, jak
nigdy dotąd,
potrzebuje
Bożych
ludzi!
świetną okazją do pokazania się i dotarcia do różnych
ludzi…
Wszyscy bardzo byśmy chcieli, aby liczba powołań
wzrosła. Pragną tego nie tylko zgromadzenia zakonne,
ale także parafie, Kościół diecezjalny, Kościół w Polsce i
na świecie. Pan Bóg ciągle wzywa nowe osoby do swojej
służby, ale problem nie dotyczy samych powołanych,
by zdecydowali się pójść za Chrystusem i realizowali
powołanie w konkretnej formie życia konsekrowanego.
Problem dotyczy rodziców, którzy nie chcą się zgodzić na
to, by ich syn czy córka szli do zakonu albo seminarium.
Do takich sytuacji dochodzi coraz częściej. Zazwyczaj są
to ludzie wierzący, chodzący do kościoła. Bywa nieraz, że
jeśli córka postawi na swoim i pójdzie do zgromadzenia,
oni przestają przychodzić do kościoła, gniewają się na
Pana Boga, na swoje dziecko i nie chcą z nim rozmawiać.
To są naprawdę trudne sytuacje. Prośmy więc Pana Boga,
by dał mądrość rodzicom, aby stali po stronie swoich
dzieci, kiedy te decydują o tym, kim chcą być i co robić.
Aby zrozumieli, że ich synowie i córki tylko wtedy będą
szczęśliwi, gdy pójdą drogą swego powołania. Oczywiście, te powołania są różne: do życia rodzinnego, kapłaństwa i życia konsekrowanego. Trzeba je tylko dobrze
odczytywać, a potem realizować. Do tej pory sprzeciw ze
strony rodziców nigdy nie był tak mocy jak teraz. To jest
nowa sytuacja.
może wynika stąd, że nie rozumiemy, czym jest
? Być
konsekracja i życie w pełni oddane Bogu? Na osoby
konsekrowane patrzymy tylko przez pryzmat habitu
i wyrzeczeń…
Rzeczywiście, dla wielu ludzi życie konsekrowane jest swego rodzaju skazaniem syna lub córki na życie w wielkim
odosobnieniu, wielkiej pokucie i trudzie. Rodzice nie chcą
się na to godzić. Ale przecież nigdy nie ma tak, by zawsze
wszystko było idealne i łatwe. Życie małżeńskie i rodzinne
też jest wymagające i nie brakuje w nim problemów. Trzeba patrzeć realnie - każde powołanie zawiera w sobie trud.
Może na tym polega nasze oddanie i ofiarowanie? Rodzice
poprzez ojcostwo i macierzyństwo realizują zadania, które
z jednej strony są trudne i męczące (szczególnie, jeśli
patrzymy na to z boku), ale jeśli wykonują je z miłością,
czują radość i spełnienie. Tak samo jest z życiem konsekrowanym. Wielu wydaje się ono ciężkie i trudne, ale jeśli
osoba konsekrowana realizuje swój charyzmat z miłością,
radością i oddaniem, wtedy jest szczęśliwa z tego, co robi
i jak żyje. Ci, którzy wybierają życie zakonne, czynią to z
miłości, a ona jest przecież podstawą w naszym życiu. Jeśli
ktoś robi coś z miłością, na pewno jest szczęśliwy. Jeśli ktoś
uważa inaczej, jest w błędzie. Pójście do zakonu zawsze
musi mieć motyw podstawowy, czyli miłość do Chrystusa
i do Kościoła.
wkład w życie naszej diecezji mają zakony i insty? Jaki
tuty świeckie?
Jestem wdzięczy za wszystkie, które są obecne w naszej
diecezji: zgromadzenia męskie i żeńskie, instytuty
świeckie, dziewice konsekrowane i s. Hiobę, pustelnicę.
Naprawdę jest za co dziękować. Wszyscy realizują swoje
charyzmaty, spełniają swoją misję w Kościele. Tę misję
zawsze określa założyciel zgromadzenia. Ona nadaje
charakter danej wspólnoty. Dziękuję Bogu za posługę
pośród dzieci, młodzieży i starszych, za prowadzenie
dzieł charytatywnych, za prowadzenie do Pana Boga i do
Kościoła, umacnianie w wierze oraz dawanie świadectwa
swojej miłości do Chrystusa wobec świata. Mam nadzieję,
że powołań z naszej diecezji będzie jeszcze więcej. Osoby
konsekrowane pochodzące z diecezji siedleckiej posługują w zgromadzeniach rozsianych po całej Polsce. Oby
NOT. AWAW
tak pozostało!
EchoKatolickie
komentarze
zwierzeniE kontrolowane: anna wolańska
Madonna
C
ały czas wędruję po emocjach, nastrojach, po uczuciach” - mówiła w latach
60 młodziutka Ewa Demarczyk.
W mijającym właśnie miesiącu skończyła
75 lat. Polityczna i gospodarcza transformacja, nowy wiek, nowe tysiąclecie zmiotły ją
ze sceny. Chociaż… Chyba bardziej sprawiedliwie byłoby powiedzieć, że na skutek
niesprzyjających okoliczności sama podjęła
taką właśnie decyzję.
Nigdy nie pasowało mi nazywanie jej „polską
Juliette Greco” czy „polską Edith Piaf”. Takie
określenia sugerują wtórność, a Demarczyk
była i ciągle jest niepowtarzalna. Wielu wykonawców próbowało śpiewać „pod Demarczyk”, inni chcieli jej piosenki zaaranżować
i zinterpretować na nowo - bez powodzenia.
Może sekret wykonania tych utworów tkwi
w zaśpiewaniu ich bez udziwnień, popisów,
ale za to serdecznie i szczerze? Tak jak zrobiły
to w poświęconym Ewie Demarczyk opolskim koncercie Sonia Bohosiewicz, Kinga
Preis czy Anna Czartoryska.
Dziś wydaje mi się, że Ewę Demarczyk kochałam od zawsze, choć zaistniała dla mnie
i przez długi czas istniała przede wszystkim
jako genialna interpretatorka „Grande Valse
Brillante”. Przyznaję - dopiero u progu pełnoletniości dowiedziałam się, że to fragment
„Kwiatów polskich” Tuwima. Jeszcze trochę
później, że trzeba było sporo zachodu, aby
uzyskać zgodę Stefanii Tuwimowej na zmianę
narracji z męskiej na żeńską w śpiewanym
przez Demarczyk fragmencie.
Lata temu (korci mnie, żeby powiedzieć:
wieki) kupiłam w Warszawie jej płytę „Ewa
Demarczyk śpiewa piosenki Zygmunta
Koniecznego”. Jechałam wtedy na bardzo
ważne zajęcia na uczelni. Płytę Demar-
czyk - raczej jej wznowienie - wypatrzyłam
przez okno tramwaju w małej księgarni na
warszawskim Grochowie. Zastanawianie
się, jaką podjąć decyzję, nie zajęło mi wiele
czasu. Niby się targowałam sama ze sobą, co
zrobić, ale i tak wiedziałam, że na najbliższym przystanku wysiądę. Co tam studia, co
tam ważne zajęcia. Demarczyk była ważniejsza.
Jednak dzięki studiom zdobyłam też (wcześniej) piosenki „Czarnego Anioła” po
rosyjsku. W jakiejś rozmowie z mieszkającymi w akademickim pokoju naprzeciwko Rosjankami wyrwało się westchnienie, że płyta
Demarczyk jest poza zasięgiem. - A u nas jej
dużo - poinformowała wtedy Swieta. Ja mogę
przywieźć ją z Moskwy - zadeklarowała.
I słowa dotrzymała.
Osobną historią była próba wymawiania
tylnojęzykowego „ł” na wzór Ewy Demarczyk. Ten kresowy zaśpiew ćwiczyłyśmy,
ćwiczyłyśmy, ćwiczyłyśmy - nie tylko jako
nastolatki…
Nigdy nie umiałam zaakceptować określenia
Demarczyk mianem piosenkarki. W odniesieniu do niej wydawało się to takie pospolite,
płytkie, banalne. Obraźliwe wręcz. Niewątpliwie była gwiazdą - nie tylko Piwnicy pod
Baranami. Ale wyrażenie to - niemiłosiernie
w ostatnich latach nadużywane - tak się
skompromitowało, że posiłkować się nim
tutaj byłoby wielkim nietaktem. W tym bowiem przypadku słowa są bezradne w przekazywaniu towarzyszących słuchaczom
emocji, nastrojów, uczuć.
Wszystko, co powiedziano o wykonawczyni „Rebeki”, „Tomaszowa” czy „Cyganki”,
najlepiej oddaje wpis z You Tube: „Po prostu
Demarczyk”. Potrzebny lepszy komentarz?
jak amen w pacierzu: ks. paweł siedlanowski
Uprzejmie donoszę, że…
M
niej więcej rok temu pisałem na łamach „Echa” o honorze. O historii
umieszczenia słowa na sztandarach
i wpisania go w triadzie: „Bóg - Honor - Ojczyzna”, sposobach rozumienia jego znaczenia przez stulecia. W tekście pojawił się też
cytat z piosenki Jacka Kaczmarskiego: „Co
nam hańba, gdy talary/Mają lepszy kurs od
wiary!/Wymienimy na walutę/Honor i pokutę!”. Trudno było przypuszczać, że słowa barda po ostatnich wyborach parlamentarnych
- w kontekście traumy przegranych - staną
się samospełniającą się przepowiednią?
Mam przed sobą wywiad Jadwigi Staniszkis,
jakiego udzieliła niemieckiemu dziennikowi
„Die Welt”, wraz z innymi mediami tego
kraju walącym jak w bęben w Polskę. Pani
profesor postanowiła poskarżyć się - podobnie jak wielu „zatroskanych” Polaków
przed nią - na PiS i Jarosława Kaczyńskiego,
serwując ciąg obelg, domysłów i pomówień.
Szlak przetarli jej oczywiście inni. Rwąca
szaty i lamentująca nad upadkiem demokracji nad Wisłą (czytaj: zakręceniem kranika
z kasą) „Gazeta Wyborcza” stworzyła nawet
specjalną dziennikarską forpocztę, której celem jest informowanie zagranicznych mediów
o postępach dyktatury w „tym kraju”. Nie tak
dawno w rękawy zachodnich dziennikarzy
wypłakiwał się niejaki Lis Tomasz, który
właśnie traci lukratywna posadę w TVP. Do
chóru łkających „autorytetów” dokooptowują
kolejni, widząc w tym możliwość dołożenia
znienawidzonemu Kaczorowi, jak też zyskania przepustki na europejskie salony (a przy
okazji zarobienia brzęczących „talarów”).
O ilości i intensywności donosów zbolałej,
zszokowanej „dyktatorskimi zapędami”
rządzących opozycji, kierującej rozpaczliwe
monity do Komisji Europejskiej, szkoda gadać. Troska o Polskę - wbrew zapewnieniom
Schetyny, Lewandowskiego et consortes - nie
ma z tym nic wspólnego. A po ośmiu latach
rządów słowa „honor” czy „hańba” i tak nie
numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
rys. m. andrzejewski
20
mają dla nich większego znaczenia. Zagubiły
się w wielokroć powtarzanych hasłach, iż
„sumienie nie ma nic wspólnego z polityką”, zatarły w smoleńskim morzu kłamstwa
i wszelkiego rodzaju manipulacjach.
Wydaje się jednak, że to i tak tylko czubek
góry lodowej. Proces szkalowania naszej Ojczyzny, próby zachowywania pookrągłostołowego układu, konserwowania postesbeckich
stref wpływów, tworzenia intryg i koalicji ma
dziś już kształt zorganizowanej struktury,
zbudowanej na zależnościach i międzynarodowych układach. Niedawno portal
wPolityce.pl przypomniał, że w 2011 r., kiedy
opromieniony Janusz Palikot dumnie kroczył
po sejmie i brylował w mainstreamowych
mediach, wsparcia udzielił mu - nieukrywający swojej nienawiści do Polski (w wydaniu
konserwatywnym, rzecz jasna) - były premier
Belgii Guy Verhofstadt. Gdy poseł z Biłgoraju
odszedł w polityczny niebyt, polityk PE przed
wyborami 2015 r. mocno wsparł partię Petru.
Kontakty pomiędzy obu panami układają się
znakomicie. „Czy po tym wszystkim dziwią
kogoś coraz głośniejsze plotki o tym - pyta
portal wPolityce.pl - że swoją działalność
w Strasburgu i Brukseli Belg konsultuje
właśnie z Ryszardem Petru? I jak w takim
kontekście nazwać lidera Nowoczesnej?”. Bez
komentarza.
Jak nazwać rzesze donosicieli, szczujów w Polsce i poza jej granicami? Zdrajcami? Ich to nie
rusza. Myślą o sobie w kategoriach patriotyzmu. Mówią wszem i wokół, że ratują „ten
kraj”. Gardzą „pisowską hołotą”, ubolewając,
że „chłystki rządzą Polską”. Skompromitowani i odrzuceni za swoją pogardę w Ojczyźnie,
szlochają w mikrofony i kamery wszystkim,
którzy są rzecznikami bojących się, iż przestanie być ona ich kolonią… „Co nam hańba,
gdy talary mają lepszy kurs od wiary!”- to ich
śpiew. Porażający bezwzględnością i pogardą.
Judaszowa waluta sparzy ich ręce. Zawsze tak
się dzieje.
ZBIREK
Widok z okna
GRZEGORZ ŁĘCICKI
Media kłamią?
M
ówienie o niezależności mediów tak się ma do
rzeczywistości, jak wybudowanie na lotnisku
specjalnej hali odlotów dla kosmitów. Odmienianie przez wszystkie przypadki słowa „wolność” stanowi swoiste zaklinanie najzwyklejszych realiów i uwarunkowań. Wmawia się, że człowiek jest wolny - tak, ale tylko
w określonym wymiarze, np. moralnym, bo fizycznym to
już nie: co z tego, że jestem wolny, jeśli nie umiem fruwać, niczym byle jakie ptaszysko, albo nurkować godzinami jak wieloryb? I gdzie tu wolność?
Analogicznie rzecz się ma z mediami. U podstaw wszelkich środków społecznego przekazu leży jakaś opcja
ideowa, ściśle określony światopogląd. Dostrzec to można
nie tylko poprzez analizę rozpowszechnianych informacji i wiadomości, ale przede wszystkim poprzez sposób
komentowania oraz interpretowania faktów i wydarzeń.
Wolność mediów zakłada swoistą niezależność myślenia,
krytycyzm, jednak i pewną misję społeczną. Dziennikarstwo należy bowiem do kręgu profesji obdarzonych
społecznym zaufaniem. Podkreślenia wymaga również
przypomnienie, iż to poprzez media kształtowana jest
opinia publiczna. Istotnym paradygmatem wyznaczającym relację między mediami a odbiorcą staje się prawo do
poznawania prawdy. I właśnie w tym wymiarze ideałem
jest niezależność mediów.
Po tym przydługim wstępie teoretycznym przejdźmy
do omówienia konkretnego przykładu. Falę oburzenia
w Niemczech wywołał fakt zatajania przez tamtejsze media rozmaitych ekscesów dokonywanych przez środowiska emigrantów i obcokrajowców. Media nie okazały się
wolne i niezależne, ale zniewolone i zależne od aktualnie
realizowanej polityki ekipy rządzącej. Swoista odmiana
propagandy sukcesu (w tym przypadku odnosząca się do
problemu uchodźców ), a zarazem cenzura polegająca na
zatajaniu niewygodnych faktów jest, jak widać, zjawiskiem obecnym nie tylko w dawnych krajach komunistycznych, ale występuje również w państwie utrwalonej
demokracji. Napady rabunkowe, molestowanie seksualne
dokonywane przez duże, najprawdopodobniej zorganizowane grupy, brak reakcji policji dobitnie pokazały, z jak
wielkim wyzwaniem będzie się zmagać wielokulturowa
Europa, gdy zatraci swą tradycję, tożsamość, prawa,
obyczaje. Przybysze z północnej Afryki i uchodźcy z Bliskiego Wschodu, rozpoznawani jako sprawcy sylwestrowych napaści w Niemczech, są tam obcy: nie ich kraj, nie
ich państwo, nie ich naród. W tym kontekście pojawia
się istotny problem relacji i rozróżnienia na naród oraz
społeczeństwo. Naród stanowi wspólnotę, zaś społeczeństwo to zbiorowość żyjąca na danym terenie. Europa
państw narodowych coraz bardziej przekształca się, i to
na naszych oczach, w kontynent krajów zamieszkiwanych
przez wielokulturowe społeczeństwa, których już nie
łączy wspólna historia, dziedzictwo duchowe, religia. Nie
chcę być złym prorokiem, ale w takim układzie w końcu
zwyciężą ci, których będzie więcej.
Przemilczenie stanowi jeden z podstawowych mechanizmów propagandy, a zarazem technik manipulacji. Niemieckie media, tak chętnie krytykujące zmiany aktualnie
dokonujące się w polskich mediach publicznych, powinny
chyba bardziej uważnie przyglądać się sobie samym.
KoMentarZe
www.echokatolickie.pl
Zygmunt Freud w czasie jednego z wykładów,
chcąc uzasadnić braki w powiązaniach logicznych
własnych wypowiedzi, ze stoickim spokojem
poinformował słuchaczy, iż absolutne reguły logiki
nie istnieją w nieświadomości, ponieważ jest ona
królestwem alogiczności. Jednak, mimo braku
logicznych uzasadnień, ta sfera jego zdaniem
ma niebagatelny wpływ na nasze działanie,
które zresztą sankcjonuje jej „prawdziwość”.
KS. JaCeK WŁ. ŚWiąteK
O
bjawem działań związanych z nieświadomością
(przez niektórych nazywaną podświadomością) są
m.in. marzenia senne, objawy nerwicowe (lęki, natręctwa), przejęzyczenia
lub czynności pomyłkowe. Cóż, gdy
w latach młodości studiowałem historię filozofii, do wynurzeń urodzonego
na Morawach austriackiego myśliciela odnosiłem się dość sceptycznie, być
może biorąc pod uwagę niedostatki
w materiale uzasadniającym jego
przemyślenia. Jednakże dzisiaj, obserwując działania osób związanych
z różnymi grupami protestującymi
przeciwko rządom w Polsce, dochodzę do wniosku, że było coś na rzeczy
w jego przemyśleniach.
Drzewa bez korzenia,
dom bez fundamentu
John Steinbeck, pisarz umiejący
pisać o własnej tożsamości w czasach
odchodzenia przez amerykańską elitę
literacko-uniwersytecką od własnych
korzeni, dość obcesowo twierdził, że
wiary w ludzkiej populacji nie znajdują trzy rzeczy: to, co prawdziwe,
bardzo prawdopodobne oraz logiczne. Nie jest to zbytnio dziwne. Logika oraz uznawanie prawdy niesie ze
sobą ogromne brzemię realizmu.
Termin dzisiaj bardziej opisujący jakieś formy sprytu i instynktu aniżeli
racjonalne i mocne poznanie tego, co
prawdziwe, gdyż za realistę uznajemy pragmatycznego gracza na arenie życia. Coś na kształt ranczowego
Czerepacha, który ponoć opanował
wszystkie sposoby manipulowania
ludźmi. Ot, prosty przykład w naszej
rzeczywistości społecznej: od dłuższego czasu wbijana jest nam w mózg
teza, iż zwycięzcy ostatnich wyborów
doszli do władzy dlatego, że oszukali ludzi. Z ust wielu prominentnych
działaczy byłej władzy płyną oskarżenia o kłamstwo jako akt założycielski dzisiejszej formacji rządzącej. Gdy jednak próbuje się od nich
otrzymać odpowiedź na proste pytanie: gdzie owo kłamstwo się znajduje,
wówczas albo milkną, albo zaczynają
festiwal inwektyw, albo znacząco
mrugają oczkiem jak w reklamie
piwa bezalkoholowego. Ta narracja
niepamięci o przeszłych rządach zaczęła się zresztą dużo wcześniej, gdy
dzień po wyborach na łamach prasy
i w telewizyjnych programach rozpoczęto rozliczanie PiS-u z… niezrealizowanych obietnic wyborczych. Jest
to dość łatwa narracja, gdyż niczego
bardziej w przestrzeni publicznej, jak
zresztą w życiu prywatnym również,
nie lubimy od kłamstwa. Tylko że
w tym przypadku mamy do czynienia z najbardziej idiotyczną sytuacją,
a mianowicie dzięki wmawianiu, iż
dzisiejsi włodarze okłamali, otrzymujemy obraz rzeczywistości właśnie zakłamany. W jakimś komentarzu do internetowych wiadomości
przeczytałem wpis użytkownika
sieci, który twierdził, że za poprzedników nie trzeba było wychodzić na
ulicę w manifestacjach, ponieważ
nie było takiej potrzeby. Czyżby już
zapomniano ilość marszy protestacyjnych w różnych sprawach (od socjalnych po radiomaryjne)? Czy już
z pamięci wyrzuciliśmy pohańbienie
inaczej oceniających rzeczywistość,
mających inne zdanie lub inną receptę na poszczególne rozwiązania
społeczne? Czy nie mamy do czynienia z tym, o czym dość ładnie śpiewała Anna Szałapak: „Zaklinanie,
czarowanie, dotykanie, wytwarzanie
tego bytu człowieczego”? Brak logiki
buduje „rzeczywistość aprawdziwą”,
w której dzięki odejściu od prawdy
można wytwarzać fantasmagorię.
John Steinbeck
twierdził, że wiary
w ludzkiej populacji
nie znajdują trzy
rzeczy: to, co
prawdziwe, bardzo
prawdopodobne oraz
logiczne.
Gdzie kończy się logika,
zaczyna się Kongo
Nad wyraz śmiesznie, ale i dość tragicznie widać to chociażby na przykładzie pewnej części publicystów czy
dziennikarzy. Ze sporą dawką tandety, żegnając się z widzami Tomasz Lis
oświadczył, że demokracja i wolność
nie są dane raz na zawsze, ale niech
nie martwią się ci, którzy byli jego
fanami, bo… one jeszcze wrócą. Postarajmy się pokrótce zanalizować tę
jego wypowiedź: mając możliwość
przez ostatnie miesiące w publicznej
telewizji wyrażać swoją opinię, mając
otwarte drzwi do wszystkich pozostałych stacji telewizyjnych, mając możliwość nieskrępowanego wypowiadania się w rozgłośniach radiowych,
będąc redaktorem jednego z większych tytułów prasowych, publikując
na internetowych stronach oraz nieskrępowanie tweetując, twierdzi iż…
krępuje się jego wolność wypowiedzi
i zabiera się mu możliwość w demokratycznej rzeczywistości wypowiadania czegokolwiek na co akurat ma
ochotę. Co więcej, mówi to człowiek,
który wraz z innym „dziennikarzem”
w niewybredny sposób odnosił się do
zdania chociażby Anny Kalczyńskiej,
i to tylko dlatego, że… miała od nich
inne zdanie (bez jakiejkolwiek próby dyskusji). Zresztą pojawienie się
wręcz rzeki inwektyw w wypowiedziach przeciwników obecnej władzy, ocierającej się o bagno (np. pani
Janda śledząca dzieje klimakterium
posłanki Pawłowicz), zaczyna powoli przypominać dżunglę, czyli teren
dzikich zachowań, w których nic się
nie liczy, poza możliwością pobicia
czy nawet zabicia przeciwnika. Sposób się nie liczy, ważny jest efekt.
Czy nie mamy
do czynienia
z tym, o czym
dość ładnie
śpiewała Anna
Szałapak:
„Zaklinanie,
czarowanie,
dotykanie,
wytwarzanie
tego bytu
człowieczego”?
Brak logiki
buduje
„rzeczywistość
aprawdziwą”,
w której dzięki
odejściu od
prawdy można
wytwarzać
fantasmagorię.
Krzyczy się na przykład, że w wyniku
wprowadzenia podatku bankowego
koszty tej daniny przerzucone będą
na klienta. Jako przykład podaje się
jeden z polskich banków, który już to
uczynił. Ale pomija się dwa fakty: po
pierwsze wyjaśnienie samego banku,
iż podwyżka została zapowiedziana
już w grudniu (zaświadczam, bo jako
klient tegoż podpisywałem zmiany
w regulaminie) oraz to, że ponad rok
wcześniej prasa rozpisywała się, iż
prezes tegoż banku zachował swoje
stanowisko dzięki interwencji… Ewy
Kopacz.
Nieistniejące
w milczeniu (?) narasta
Obraz dzisiejszego ataku na sprawujących władzę przypomina jako
żywo wydarzenia z 2007 r., gdy Donald Tusk ogłosił krucjatę nieposłuszeństwa obywatelskiego. Wykorzystując dość sprawnie pewną ideę,
zupełnie abstrahując od jej korzeni,
uczynił z niej oręż do własnej kampanii wyborczej. Niosła go i jego formację wówczas wytworzona sztucznie fala. Gdy po ośmiu latach część
z popierających go w tamtym czasie
celebrytów zaczęła odeń odchodzić,
jak mantrę powtarzali frazę, iż byli
nieświadomi tego, co przez dwie kadencje stało się w naszym kraju, i że
są rozczarowani. Problem w tym, że
to ich działalność wytworzyła falę
nieświadomości wśród pozostałej
części społeczeństwa. Więc może,
słuchając łkających dzisiaj nad upadkiem wolności i demokracji, warto
wspomnieć to jako memento? Bo
w nieświadomości można wiele złego
popełnić, a nawet samemu dokonać
własnej destrukcji.
Zakochani są wśród nas
konkURs
19 komedii romantycznych, które są prawdziwe - tak o swojej książce
„Zakochani są wśród nas. Rozmowy o spełnionej miłości zakochaniu,
które się nie kończy” mówi Patrycja Hurlak.
A
utorka, a jednocześnie
aktorka znana z publikacji
„Nawrócona wiedźma”,
która wielokrotnie gościła w naszej
diecezji, tym razem przedstawia
czytelnikowi historie powołań
osób konsekrowanych. - Ludzie
często myślą, że do zakonu idą
tylko brzydkie dziewczyny albo
takie, które przeżyły zawód miłosny. To brednie! - powiedziała P.
Hurlak podczas promocji książki.
Jak wyjaśnia autorka, „to nie jest
słodka książka, to bardzo konkretne
historie”. - Zresztą, jak można nie
rozmawiać o miłości, skoro Bóg jest
miłością? - dodała.
Na 400 stronach publikacji czytelnik znajdzie rozmowy z przedstawicielami zakonów żeńskich:
zmartwychwstankami, klaryskami, klaweriankami, służkami, misjonarkami dla Polonii, siostrami
z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, bernardynkami, urszulankami;
i męskich: salezjanami, franciszkanami, małymi braćmi Jezusa,
paulinami, chrystusowcami,
bernardynami, jezuitami, a także
z dziewicą i wdową konsekrowaną
oraz członkami ruchu Focolare
i Wspólnot Jerozolimskich.
Wstęp do książki napisał biskup
siedlecki Kazimierz Gurda,
21
Fot. PixaBay.CoM
W ramionach
nieświadomości
opinie
przewodniczący komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. życia
konsekrowanego. „Warto „zobaczyć” tych ludzi z krwi i kości,
buntowników wobec woli Boga,
zwyciężonych Jego miłością,
wojowników wobec tych, którzy
nie zrozumieli, czy nie chcieli zrozumieć ich powołania, ich miłości
do Chrystusa. Warto uczestniczyć
w ich przeżyciach, w ich poszukiwaniach, w ich walce z Bogiem
i ludźmi, by doświadczyć, jak
piękna, jak wielka i jak niepowtarzalna jest miłość Boga objawiona
w Chrystusie. Że jest ona tak
wielka, że można na nią odpowie-
Patrycja Hurlak, Zakochani są wśród
nas. Rozmowy o spełnionej miłości
zakochaniu, które się nie kończy,
Wydawnictwo Diecezji Siedleckiej
UNITAS, Siedlce 2015.
dzieć tylko miłością. I to miłością,
której ceną jest oddanie własnego
życia” - napisał bp K. Gurda. MD
Mamy dla Państwa trzy egzemplarze książki P. hurlak. By wziąć
udział w konkursie, należy wysłać
SMS o treści: ecHo2.odpowiedź
na numer 7168 (1,23 zł z Vat) od
czwartku, 28 stycznia, od godz.
10.00, do środy, 3 lutego, do 22.00.
Wygrają trzy osoby, które najciekawiej odpowiedzą na pytanie:
„Dlaczego osoby konsekrowane
są potrzebne współczesnemu
światu?”. uwaga - odpowiedź nie
może przekroczyć 160 znaków.
regulamin znajduje się na stronie
www.echokatolickie.pl. Listę
nagrodzonych zamieścimy w 6
numerze „echa”.
22
REGION EchoKatolickie
publicystyka
numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
153 rocznica powstania styczniowego
fot. Paweł Przeździak
Szli śladami
powstańców
W rajdzie udział wzięli
również alumni oraz
diakoni z Wyższego
Seminarium
Duchownego Diecezji
Siedleckiej.
Mimo -15ºC poszli szlakiem pamięci ks. Stanisława
Brzóski. Wyruszyli z Wiśniewa i Łukowa, by uczcić
pamięć powstańców styczniowych i ich przywódcy.
W
I Pieszym Rajdzie Powstańczym
im. ks. Stanisława
Brzóski, który miał
miejsce 22 stycznia, wzięły udział
73 osoby. Pomysłodawcy chcieli
w ten sposób uczcić pamięć bohaterów walk niepodległościowych. Najmłodszy piechur miał
19 lat, zaś najstarszy 65. Wśród
uczestników rajdu znaleźli się
także trzej diakoni i trzej alumni wraz z ojcem duchownym
ks. Maciejem Majkiem z Wyższego Seminarium Duchownego
Diecezji Siedleckiej.
Łukowska grupa pokonała dystans blisko 30 km, wiśniewska
- ponad 20 km. Mimo mrozu i odległości, do celu dotarli wszyscy.
W miejscu kryjówki ks. Brzóski ostatniego powstańczego generała
- byli o 1.00.
Łosice Patriotyczny wydźwięk
Po przybliżeniu idei rajdu oraz
historii powstania styczniowego
i odśpiewaniu hymnu Polski grupa
łukowska wyruszyła sprzed pomnika Powstańców Styczniowych,
wiśniewska - sprzed pomnika Niepodległościowego. Obie spotkały
się pod „dębami wolności” upamiętniającymi powstanie styczniowe w lesie Mroczkowskim. Wójt
gminy Wiśniew Krzysztof Kryszczuk przypomniał okoliczności,
w jakich powstało to symboliczne miejsce. Z kolei uczestniczący
w rajdzie duchowny przybliżył
uczestnikom postać ks. S. Brzóski
oraz udzielił błogosławieństwa na
dalszą wspólną drogę.
Ogień pamięci
Po dotarciu pod pomnik ks. S.
Brzóski w leśnictwie Dąbrówka za-
płonęły pochodnie i rozpoczęła się
główna część rajdu poprowadzona przez organizatorów: Roberta
Wysokińskiego z Towarzystwa
Przyrodniczo-Historycznego Orlik oraz Sławomira Smolaka - z Łukowskiego Stowarzyszenia Rozwoju. - W apelu pamięci wybrzmiały
imiona i nazwiska przywódców
oraz bohaterów powstania styczniowego na ziemi łukowskiej opowiada R. Wysokiński i dodaje,
że po jego zakończeniu uczestnicy
minutą ciszy uczcili poległych powstańców.
Niezwykła forma
Po złożeniu wiązanki oraz zapaleniu zniczy głos zabrał poseł
Krzysztof Głuchowski, który podziękował wszystkim obecnym
za udział w rajdzie. Z kolei wójt
gminy Łuków Mariusz Osiak
przekazał podziękowania organizatorom. Uczestnicy rajdu zostali
nagrodzeni pamiątkowym medalem, a najmłodszy uczestnik pamiątkową „Kosą”.
Potem był czas na pieczenie
kiełbasek i ogrzewanie się przy
ognisku. Tematów nie brakowało,
także tych historycznych i o trudach rajdu czy planowaniu kolejnej jego edycji. - Pomimo wysiłku
uczestnicy zgodnie uznali, że jest
to niezwykła forma uczczenia pamięci tych, którzy przed 153 laty
walczyli o naszą niepodległość
- zauważa R. Wysokiński.
Organizatorami rajdu byli: Łukowskie Stowarzyszenie Rozwoju
oraz Towarzystwo PrzyrodniczoHistoryczne Orlik wspierani organizacyjnie przez gminy Łuków
oraz Wiśniew, a także nadleśnicJAG
two Łuków. moim zdaniem
Robert Wysokiński
Towarzystwo
Przyrodniczo
- Historyczne ORLIK
Podczas rajdu toczyły się rozmowy
na różne tematy, także patriotyczne
i historyczne. W trudnych chwilach,
bo takie też były, pojawiały się różne
myśli i refleksje. Na przykład o tym, ile
poświęcenia i trudu wymagała walka powstańców. Jaką ofiarę - także z własnego
życia - złożyli ci, którzy 153 lata temu,
a także 77 lat temu w lasach Jaty znajdowali schronienie i chwile wytchnienia
podczas walki o dumę, honor i niepodległość Rzeczypospolitej. Mam nadzieję, że
rajd stanie się imprezą cykliczną i z roku
na rok coraz więcej osób w ten sposób
będzie chciało wspominać ważne dla
naszego kraju wydarzenia. NOT. JAG
Ostatni żołnierz powstania
Szlakiem ks. Stanisława Brzóski
E
kspozycja przybliża drogę
życiową ks. Brzóski - przypomina jego dzieciństwo
pod Białą Podlaską, lata
edukacji i pracy na parafiach w Sokołowie Podlaskim i Łukowie,
powstańczą epopeję zakończoną
straceniem przez rosyjskiego zaborcę. Także losy ludzi będących
towarzyszami broni kapłana,
a także mieszkańców podlaskich
Fot. tn
22 stycznia
w Transgranicznym
Centrum Dialogu Kultur
otwarto wystawę „Szlak
bojowy ks. Stanisława
Brzóski w powstaniu
styczniowym” autorstwa
Bogusława Niemirki.
Ekspozycja
przybliża drogę
życiową ks. Brzóski.
wsi, którzy mu bezinteresownie
do końca pomagali.
Wystawa była połączona z konferencją. W programie znalazły
się referaty tematyczne Bogusława
Niemirki, Stanisława Brzezińskie-
go i Małgorzaty Szczygielskiej.
Otwarcia spotkania dokonał właściciel Muzeum Historii i Tradycji
Waldemar Kosieradzki, którego
z ks. Brzóską łączy rodzinna historia, podkreślając, iż wśród jego
bliskich bohaterski kapłan był
traktowany w sposób szczególny.
- Ksawery Bieliński z Krasnodąb
Sypytek k. Sokołowa, który za
ukrywanie ks. Brzóski zapłacił
wyrokiem kary śmierci, zmienio-
nym w ostatniej chwili na wieczyste osiedlenie na Syberii, to mój
prapradziadek. Pozostawił żonę
z malutką córką Marianną, drugie
dziecko - syn Stanisław - urodziło
się w sześć miesięcy po aresztowaniu ojca. Jestem w prostej linii potomkiem Ksawerego Bielińskiego,
który nigdy nie wrócił z Syberii.
Mam dziś podwójną satysfakcję,
że postać ks. Brzóski i ludzi z nim
związanych pozostaje nadal żywa
w naszej pamięci. Dowodzi to, że
ofiara naszego bohatera narodowego ks. Brzóski, jak i mego pradziada nie poszły na marne - mówił W. Kosieradzki.
Organizatorzy wystawy to:
Waldemar Kosieradzki, Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łosickiej,
burmistrz miasta i gminy Łosice.
Ekspozycję można oglądać z Muzeum Historii i Tradycji W. Kosieradzkiego.
Tadeusz Nieścioruk
hiStoria
www.echokatolickie.pl
REGION
W hołdzie żołnierzom wyklętym
Bieg pamięci
28 lutego w kilku miejscowościach regionu
będą miały miejsce lokalne edycje projektu
biegowo-edukacyjnego „Tropem Wilczym.
Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych”.
I
deą organizowanego od czterech lat przez Fundację Wolność i Demokracja biegu jest
oddanie hołdu żołnierzom
polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego działającego w latach 1944-1963 w obrębie
przedwojennych granic RP oraz
popularyzacja wiedzy na ten temat.
Wydarzenie niesie przede wszystkim silne przesłanie patriotyczne.
Oprócz tradycyjnego biegu imprezie towarzyszą pokazy grup rekonstrukcyjnych, gry terenowe sprawiające, iż uczestnikami projektu stają
się nie tylko amatorzy sportu.
Trwają zapisy
Zgodnie z regulaminem w każdej
z miejscowości, które biorą udział
w przedsięwzięciu, zostanie rozegrany
bieg na dystansie wynoszącym 1 tys.
963 m. To nawiązanie do daty śmierci
ostatniego żołnierza wyklętego Józefa Franczaka ps. Lalek zastrzelonego
21 października 1963 r. Garwolin,
Sulbiny, Mińsk Mazowiecki, Łuków,
Radzyń Podlaski, Parczew, Biała Podlaska, Włodawa oraz Konstantynów już zadeklarowały chęć uczestnictwa
w imprezie. W większości miejscowości trwają już zapisy, znane są także
szczegóły programowe.
Wiele atrakcji
W Sulbinach bieg odbędzie się
RADZYŃ PODLASKI
po raz pierwszy. Jego organizatorami - obok Fundacji Wolność
i Demokracja - są: gmina Garwolin, Gminne Centrum Animacji
Kultury w Sulbinach oraz Truchtacz.pl. O 12.00 zawodnicy staną na starcie, by pokonać dystans
1 tys. 963 m oraz 10 km. Trasa będzie przebiegała ulicami: Wspólną,
Długą, Brzozową, Leśną, Spacerową
oraz Ogrodową. Ok. 13.30 nastąpi
uroczyste zakończenie imprezy i nagrodzenie zwycięzców, zaś o 13.45
rozpocznie się koncert Teatru Od
Czapy, a także ognisko. Do udziału
w biegu organizatorzy zapraszają
wszystkich chętnych bez względu
na wiek. Wszelkie informacje, regulamin oraz formularz zgłoszeniowy
dostępne są na stronie GCAK w Sulbinach. Szczegóły można również
uzyskać, pisząc na adres e-mail: [email protected]. Zgłoszenia przyjmowane są do 22 lutego.
W całym regionie
W Białej Podlaskiej biegi, na które zapraszają gmina miejska oraz
Klub Biegacza Biała Biega, odbędą
się po raz drugi. Uczestnicy spotkają się o 11.00 przed zakładem
karnym przy ul. Prostej 33, skąd
godzinę później wystartują biegi
na 1 tys. 963 m i 5 km. Kwestionariusz jest dostępny na stronie www.
bialabiega.pl, zaś potrzebne infor-
Niezwykłe wydawnictwo
macje u koordynatora pod adresem
e-mail: [email protected].
Również po raz drugi impreza odbędzie się w Parczewie. Zawodnicy
pobiegną na dystansach: 1 tys. 963
m, 750 m oraz 5 km. Podczas wydarzenia, do udziału w którym uczestnicy mogą zgłaszać się do 20 lutego,
zostanie przeprowadzona kwesta na
budowę pomnika Polaków zmarłych w Związku Sowieckim w czasie
wielkiego głodu. Zbiórka o 13.00
pod urzędem miejskim przy ul.
Warszawskiej 24. Formularz dostępny jest na stronie www.parczew.
com. Dodatkowe informacje można
uzyskać, dzwoniąc pod nr tel.: 83355-12-25 oraz pod adresem e-mail:
[email protected].
W Konstantynowie zgłoszenia
przyjmowane są tylko do 1 lutego.
Organizowana po raz pierwszy impreza rozpocznie się o 11.15 w parku przy pałacu Platerów. Współorganizatorem jest Stowarzyszenie
Przyjaciół Ziemi Konstantynowskiej i to właśnie z jego strony internetowej (www.spzk5.blogspot.
com) można pobrać stosowną deklarację udziału w biegu.
W Łukowie z koordynatorem
wydarzenia można kontaktować
się, pisząc na adres: [email protected]. We Włodawie
organizatorami biegów są: MKS
Mechanik oraz Światowy Związek
Żołnierzy Armii Krajowej. Szczegóły dostępne pod adresem: [email protected]. W Radzyniu
Podlaskim za tegoroczną edycję
biegów odpowiada Radzyńskie Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych.
Informacje dla uczestników można
uzyskać, pisząc na adres: dmagier@
rasil.home.pl. I wreszcie w Kodniu,
gdzie współorganizatorem imprezy jest Gminne Centrum Kultury
Sportu i Turystyki, wszelkie informacje można uzyskać kontaktując
MLS
się mailowo: [email protected]
Mistrz kaznodziejstwa
patron medialny
W sprzedaży pojawiły się „Kazania cz. 2 (2006-2010)” ks. prałata Witolda
Kobylińskiego. Publikacja jest poniekąd realizacją duchowego testamentu
autora, jak też wyrazem hołdu złożonego znanemu i szanowanemu
w diecezji mistrzowi kaznodziejstwa.
T
a książka to wspaniały dodatek do codziennej modlitwy, nasza własna, domowa
ambona, która może towarzyszyć nam w duchowym życiu
przez cały rok liturgiczny - napisał
we wprowadzeniu m.in. dyrektor
radzyńskiego oddziału Archiwum
Państwowego dr Dariusz Magier,
dodając, że o tym, jak niezwykłą
osobowością był ks. Kobyliński,
świadczy ranga autorów wstępów
do obu części jego kazań. Pierwszy to abp Andrzej Dzięga, drugi
- bp Kazimierz Gurda, który w najnowszej części „Kazań” podkreślił,
że: „Same homilie, wygłoszone
w czasie uroczystości, świąt i niedziel, urzekają pięknem języka,
znajomością Pisma Świętego, jak
również znajomością polskiej literatury i historii. Dla wszystkich,
którzy zechcą te kazania czytać,
medytować, staną się zapewne bogatym, duchowym przeżyciem”.
D. Magier zwraca uwagę, że
radzyniacy, którzy pamiętają
ks. Kobylińskiego z okresu duszpasterzowania w Radzyniu, znają go
jako twardego, niepokornego wobec komunistycznej okupacji kraju. Młodszym mieszkańcom miasta, niemającym okazji osobiście
poznać mistrza kaznodziejstwa,
przytacza fragment kazania na
16 niedzielę zwykłą z 20 lipca 2008r.:
„ (…) Pozwólcie, że na zakończenie
podzielę się z wami wspomnieniem
o tym, jak nigdy nie trzeba się lękać
i zawsze ufać Bogu. Wiele lat temu,
kiedy byłem jeszcze młodym kapłanem, po diecezji naszej siedleckiej wędrował obraz Matki Boskiej
Kodeńskiej, Pani Podlasia. Na zakończenie wędrówki odbywały się
trzydniowe nabożeństwa przy katedrze siedleckiej - Msze dla różnych
stanów. Na Mszę św. wieczorem dla
mężczyzn przyszło może z dziesięć
tysięcy wiernych. Miałem do nich
wygłosić kazanie. Choć kazanie
było poświęcone Matce Bożej, powiedziałem właśnie o tym, jak to
rośnie pszenica i czerwony kąkol,
który wtedy rozprzestrzeniał się
w naszej ojczyźnie. Następnego
dnia już stałem przed tymi, którzy
pogrozili mi pistoletem i powiedzieli: „Nie mów tak, bo ty tylko
masz gębę, a my mamy pistolet”.
Ja im powiedziałem: „No, ja przeżyłem wojnę i wiem, że pistolet się
również zacina”. Jeden z nich pociągnął wtedy za cyngiel i wyobraź-
cie sobie, że pistolet nie wystrzelił.
Odtąd już się nie boję. Mój Boże,
tyle lat przeżyłem i doczekałem
się, że tego czerwonego kąkolu już
jest niewiele. Co roku umiera wiele
osób reprezentujących ten czerwony kąkol. Wciąż jest czas żniw, Bożego żniwa i wciąż Chrystus zbiera
tych, którzy zasłużyli na nagrodę,
a odstawia na koniec swojego pola
tych, którzy zasłużyli na spalenie.
Amen”.
Wydawcą książki jest Radzyńskie
Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych. „Kazania cz. 2” są do nabycia
w radzyńskich księgarniach: Educo,
Hermes, Zaborek, w miejscowym
oddziale AP przy ul. Kleeberga oraz
w
Księgarni
D ie c e z j a l ne j
w Siedlcach.
Książkę można
także zamówić
poprzez stronę www.rasil.
home.pl MAKO
konkURs
Mamy dla Państwa trzy egzemplarze „Kazań cz. 2”
(2006-2010) ks. Witolda Kobylińskiego. By wygrać jeden z nich,
należy na adres redakcji : ul. Bp. i. Świrskiego 43a, 08-110 Siedlce, przesłać
wypełniony kupon. Listę nagrodzonych zamieścimy w 6 numerze „echa”.
iMię i nAzwisko
ADRes
„kaZania cZ. 2 (2006-2010)”
opinie
23
Z dZiejóW Podlasia (514)
Początek martyrologii Próchenek
26 stycznia i 7 lutego 1875 r. generał gubernator warszawski Kotzebue
urządził w Warszawie wielkie bale z okazji rzekomego nawrócenia
50 tys. unitów: „arystokracja warszawska stawiła się niemal w komplecie” - zawiadamiał swój rząd konsul francuski baron Finot. 8 lutego Finot napisał w swym raporcie, że Polacy nie widzą lub nie chcą widzieć
zupełnie przejrzystej gry Kotzebuego, który mógł teraz oświadczyć
całej europie: „trzeba uznać, iż prześladowania nie istnieją, ponieważ
w tych dniach możecie zobaczyć, jak cała Polska je i pije u przedstawiciela Jego Cesarskiej Mości i to z jakim zapałem”. Jeśli tak uważał, to
mylił się generał gubernator. garstka renegatów nie była całą Polską.
na pewno nie wzięła udziału w balu marszałkowa Kuczyńska, właścicielka dóbr Korczew, czy książę Jeremiasz Woroniecki, właściciel dóbr
huszlew, a już na pewno nie hrabina Kaboga z Milanowa, która dzielnie
wspomagała unitów. Jej balujący syn Seweryn uruski, szambelan dworu carskiego i radca stanu, miał pretensję do matki, że kompromituje
go swoim postępowaniem. nieco inną opinię niż baron Finat
10 lutego przesłał swojemu rządowi w Londynie konsul angielski, który
pisał: „Mam zaszczyt donieść Waszej Lordowskiej Mości, że nawrócenie
50 tys. greko-unitów nie odbyło się bez zaburzeń i trudności. Ludność
w tych powiatach jest w stanie wielkiego wzburzenia i podniecenia”.
ale i poseł angielski dokładnie nie napisał, że po oficjalnym zjednoczeniu trwa krwawe łamanie oporu i nawracanie siłą niektórych parafii.
Wśród tych opornych wyróżniała się także parafia Próchenki. należały
do niej wsie: Próchenki, Korczówka. olszanka, Szydłówka i Dawidy.
15 lutego 1875 r. przybyło do Próchenek ponad 300 kozaków. tak
o tym zapisała unitka helena Filipczuk: „Wójt przeczytał, że każdy gospodarz musi jechać do Mostowa i Dziadkowskich po kozaków. Kozacy
z parafii do parafii posyłani byli, aby mękami zmuszać ludzi do prawosławia. nasza wioska była tak jakoś na granicy, więc najpóźniej prawie
przybyli do nas, a właśnie kilka tygodni stali w Dziadkowskich i Mostowie. Z Próchenek kazano wszystkim gospodarzom jechać w czwartek;
na gospodarza naznaczono po trzech, czterech kozaków. gospodarzy
było 80 w wiosce, więc kilkuset kozaków stanęło na miejscu. Jak słońce
zachodziło, jęły powracać furmanki z kozakami i wyszliśmy patrzeć, co
to będzie. Strach i boleść była, wołaliśmy: Boże Święty! a tu jedzie jeden wóz za drugim, po trzech, czterech kozaków na wozie, a jak ujrzeli,
że my na nich patrzymy, zaczęli trząść batami i nam grozić. i nawiózł
sobie każdy gospodarz katów! odtąd trzeba było żywić kozaków i ich
konie, a oni za wszystko bili! Przez piątek i sobotę następną zaczęli
kozacy chodzić po chatach, aby porywać dzieci niechrzczone, bo do
popa nikt dzieci nie nosił, więc były niechrzczone i takie, co w kościele
jakim cichaczem dali ochrzcić rodzice”. 18 lutego przybył do Próchenek znany naczelnik Klimenko, zgromadził wszystkich parafian przed
szkołą prawosławną, pytając, czy będą chodzili do cerkwi i tam chrzcili
swoje dzieci. Zgromadzeni zgodnie odpowiedzieli, że oni do cerkwi
prawosławnej nie będą chodzić ani też nie będą w niej chrzcić swoich
dzieci i nie przepiszą się na prawosławie. Po takiej odpowiedzi parafian
nakazał Klimenko nahajki. Szczególnie upodobał sobie matki, które nie
chciały oddać kozakom swoich dzieci. tak o tym wspominała helena
Filipczuk: „gdy kozacy prowadzili rodziców do naczelnika, ten rozkazywał natychmiast dać ojcu i matce po 30-40 nahajek, a dziecko kazał
nieść do popa. najgorsze było to, że w całej parafii znalazło się dwóch
gospodarzy - Michał i Paweł - co od razu, jak przyszli kozacy - poszli im
w ład. Jęli podpatrywać, wydawać, zdradzać innych. Michał i Paweł cały
dzień przy naczelniku Klimence siedzieli i opowiadali za pieniądze, co
się działo przez ten rok, kto pobożny, gdzie się schodzą do czytania,
gdzie kto był na odpuście, gdzie kto umiera albo umarł, które dziecko
nie chrzczone itp. Przyszła niedziela. Zwołano wszystkich w wieku
od 15 lat do gminy w olszance i wszyscy przed kancelarią stanęli;
cała gmina. naczelnik Klimenko obstawiony policjantami i kozakami
wyszedł na ganek, odczytał ukaz carski i odezwał się : «Wy zgłasne?».
Znaczyło to: «Czy jesteście zgodni z tym, co car rozkazał?». nikt nie
odpowiedział, więc drugi raz to samo powtórzył. na to nie bardzo
głośno, ale wszyscy stanowczo zawołali: «My nie zgłasne, w jakiej
wierze my się porodzili, w takiej i pomrzemy». naczelnik odezwał
się na to: «Stupajtie w dom, bo zawtra rozgaworymsia», co znaczyło:
idźcie do domu, pojutrze się rozmówimy. W poniedziałek jeszcze się
nie rozwidniło, a kozacy batami pospędzali w Próchenkach wszystkich
mieszkańców od lat 15 z chat przed szkołę i kazali stać w gromadzie.
Kozacy otoczyli ich i pilnowali, żeby nikt się nie oddalił, a mróz był
straszny, i tak długo czekali ludzie, aż naczelnik wstał, zjadł śniadanie
i wyszedł. Zapytał: «no trzymacie się swego, to zobaczymy, co będzie
dalej?». i wywołał Prokopa, który miał chatę pierwszą od kołowrotu,
i był to stary pastuch. Klimenko zapytał go: «Będziesz chodził w cerkiew?». Prokop: «Ja proszę naczelnika, nigdy nie chodzę do cerkwi, bo
pasę trzodę». «Do prawosławnej spowiedzi będziesz chodził?». Prokop
odpowiada, że nie. naczelnik kazał wyliczyć nahajów. Prokop bity
z bólu powiedział, że zgłasny, ale potem nigdy do cerkwi nie chodził.
Bito każdego w ten sposób, że jeden kozak brał za nogi, dwóch pod pachę, jeden głowę trzymał, trzeci bił”. Wg ks. Pruszkowskiego dzieci od
lat 15 dostawały po 50 nahajek, starsi i śmielsze kobiety otrzymywały
po 100 batów.
Dr JóZeF gereSZ
KrótKo
z udziałem ministra
Pow. MiŃsk MAz. 22 stycznia samorząd gminy kałuszyn uczcił kolejną
rocznicę wybuchu powstania styczniowego. tegoroczne obchody miały
niecodzienny charakter z uwagi na fakt, że uczestniczył w nich szef resortu
środowiska Jan Szyszko. Po spotkaniu z uczniami minister wraz z samorządowcami złożył kwiaty pod krzyżem upamiętniającym walki z lat 1863-1865.
W uroczystości uczestniczyli również harcerze z 10 Drużyny ZhP „tropiciele”. MLS
24
12-18
kwietnia
2007
numer 4numer
(1073) 15(615)
28 stycznia
- 3 lutego
2016
r.
EchoKatolickie
31 STYCZNIA, 16.00
Warto się
wybrać
31 STYCZNIA, 15.00
Siedlce
W ramach Rodzinnej Niedzieli
w Teatrze Scena Teatralna Miasta
Siedlce zaprasza na spektakl „Bajkowe Siedlce - nasza mała ojczyzna”.
Fot. js
Ferie z Brzechwą
Terespol
XXI Międzynarodowy Festiwal
Kolęd Wschodniosłowiańskich
w Miejskim Ośrodku Kultury.
31 STYCZNIA, 13.00
Śmiary
VII Międzynarodowy Festiwal
Kolęd i Pastorałek „Kolędnicze Serce
Polskie” w Zespole Oświatowym.
4 LUTEGO, 18.00
Biała Podlaska
„Miedzioryty” - wernisaż wystawy
Wojciecha Łuczaka w Galerii
Podlaskiej.
patron medialny
Siedlce. Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza dzieci do udziału w organizowanych podczas ferii zajęciach czytelniczo-animacyjnych. Inspiracją
do twórczego spędzania czasu będą ponadczasowe utwory Jana Brzechwy.
W programie zajęć znajdzie się m.in.: głośne czytanie, wesołe rymowanie, parodiowanie bohaterów wierszy, prezentacje multimedialne, zajęcia plastyczne,
konkursy i quizy literackie. 2 lutego organizatorzy zapraszają na zajęcia do filii
przy ul. Kaszubskiej. Dzień później zajęcia odbędą się w filii przy ul. Okrzei.
5 lutego miłośnicy poety spotkają się w oddziale bibliotecznym mieszczącym
się przy ul. Piłsudskiego oraz w filii przy ul. Młynarskiej. Z kolei 9 lutego miejscem zajęć będzie biblioteka przy ul. Granicznej, zaś 10 lutego - oddział przy
ul. Piłsudskiego i - ponownie - przy ul. Granicznej. Ostatnie z cyklu zajęcia
MLS
odbędą się 12 lutego w filii przy ul. Okrzei. Początek - o 11.00. Bez nudy
GRĘBKÓW. Miejscowa parafia wraz z Gminną Biblioteką Publiczną
oraz Zespołem Szkolno-Przedszkolnym zapraszają dzieci i młodzież
do udziału w „Feriach bez nudy”. W dwudniowym programie zajęć są
m.in.: zabawy integracyjne, nauka gry w warcaby i szachy, czytanie bajek,
a nawet… sanki. 1 lutego, o 11.00, w sali katechetycznej publiczność
obejrzy spektakl wystawiony przez teatrzyk ARTRE pt. „Królowa Śniegu”.
2 lutego dzieci spotkają się na Mszy św. o 9.00, a następnie wezmą udział
WA
w warsztatach o dobrych nawykach.
WŁODAWA Jesteśmy jednym
obszarem Nadbuża
W ferie artystycznie
SIEDLCE. Centrum Kultury i Sztuki zaprasza dzieci i młodzież na bezpłatne warsztaty artystyczne w ramach Zimowej Akademii Talentów.
Wśród propozycji adresowanych do uczniów, którzy planują spędzić ferie
w domu, są m.in.: otwarte zajęcia z tańca współczesnego i baletu, plastyczne,
teatralne oraz wokalne, a także - z myślą o dzieciach - „zabawa w teatr”. ZAT
startuje w poniedziałek, 1 lutego! Szczegółowe informacje na temat warsztatów uzyskają Państwo, dzwoniąc pod nr. tel. 25-794-31-70. Zachęcamy też
WA
do odwiedzenia strony internetowej: www.ckis.siedlce.pl. Kolędy w języku polskim i gwarowym wschodniego pogranicza wybrzmiały
podczas zorganizowanego 23 stycznia XV Festiwalu Kolęd i Szczodrywek
nad Bugiem. W ramach tegorocznej edycji imprezy wystąpiło 41 zespołów
ludowych i wokalno-instrumentalnych z Polski, Białorusi i Ukrainy.
Czytanie łączy pokolenia
MIĘDZYRZEC PODL. O tym, że czytanie łączy pokolenia, mogli
przekonać się słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku. 20 stycznia
seniorzy odwiedzili dzieci z klas O-III Zespołu Placówek Oświatowych
nr 2. Spotkanie to zainaugurowało współpracę biblioteki szkolnej
z UTW w ramach akcji „Czytanie łączy pokolenia”. Goście zaprezentowali
wiersze Juliana Tuwima i Jana Brzechwy, a następnie wspólnie z dziećmi
bawili się, śpiewając piosenki. Uczniowie w podziękowaniu za ciekawe
spotkanie i poświęcony czas wystąpili z programem artystycznym, po
czym obdarowali przybyłych własnoręcznie wykonanymi podarunkami. BZ
Kino dla kobiet
H
istoria festiwalu sięga
2002 r. Od 2004 r. organizacją imprezy zajął
się Włodawski Dom
Kultury i władze samorządu powiatowego.
patron medialny
Świąteczne anioły
19 stycznia w Łomazach podsumowano gminny konkurs pt. „Świąteczne
anioły”. W plastycznej rywalizacji udział wzięło 90 osób. Poszczególne
prace - tworzone według własnej wizji - oceniono w czterech kategoriach
wiekowych. Podczas wtorkowego spotkania wszyscy uczestnicy konkursu
MLS
otrzymali dyplomy oraz nagrody rzeczowe. Fot. ug łomazy
SIEDLCE. Wyjątkowo w lutym Kino Helios zaprasza
na dwa seanse z cyklu Kino Kobiet. Najbliższy pokaz
odbędzie się 1 lutego, zaś kolejny - 22 lutego. Jako
pierwszy zostanie pokazany film „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie
ulicy”. U schyłku lat 50 do Polski wraca z Anglii Fabian, emigrant wojenny,
puzonista jazzowy i znakomity tancerz. Wraz z grupą miejscowych dziwaków i muzyków - amatorów zakłada swingowy big-band. Już po pierwszym
występie zainteresowanie zespołem przerasta wszelkie oczekiwania. Fabian
poznaje intrygującą Modestę, która wkrótce zaśpiewa z jego orkiestrą. Zostają bliskimi przyjaciółmi. Któregoś dnia Modesta nagle znika, a jej historia
zmienia się w opowieść z wątkiem szpiegowskim. „Excentrycy…” to film
o sile optymizmu, wierze w niezależność ducha, ciemnocie i nikczemności
tamtych lat, ale też o pięknie muzyki i miłości. W poniedziałek, 22 lutego,
zobaczymy „Moje córki krowy”. - Oba filmy bardzo gorąco polecamy. Seanse
będą mocno okraszone konkursami, nagrodami i niespodziankami! - zapoGU
wiadają organizatorzy. Start o 18.30.
migawka
XV Festiwal Kolęd i Szczodrywek
Bug nie dzieli, ale łączy
Wśród gości XV Festiwalu Kolęd
i Szczodrywek byli m.in.: starosta
powiatu włodawskiego Andrzej
Romańczuk wraz z wicestarostą
Adamem Panasiukiem, burmistrz
Wiesław Muszyński oraz wójt
gminy Hanna Grażyna Kowalik.
A. Panasiuk - regionalista z zamiłowania - na powitanie podziękował wszystkim wykonawcom, że
tak pięknie kultywują tradycję.
- Wiele zespołów sięga do lokalnych źródeł - podkreślił. - Pokazujecie, że Bug jest rzeką, która
nie dzieli, ale łączy, co dowodzi, iż
jesteśmy jednym obszarem Nadbuża - dodał.
Z kolei W. Muszyński wyraził
wdzięczność, iż tak wiele zespołów odpowiedziało na zaproszenie organizatora, tj. starostwa,
i dotarło do miasta trzech kultur
- Włodawy.
Przybliżyć polskość
i tradycje
Zadaniem każdego wykonawcy była prezentacja dwóch kolęd:
w języku polskim i ukraińskim
lub białoruskim, a także utworów
mniej znanych czy zapomnianych,
w tym pastorałek i szczodrywek.
Zmagania zespołów oceniała komisja konkursowa w składzie:
ks. Jerzy Ignaciuk - proboszcz
parafii prawosławnej pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, Andrzej Sar z Wojewódzkiego
Ośrodka Kultury w Lublinie i Łukasz Zdolski - dyrektor WDK.
Jury, wyrażając uznanie za
przywracanie wspólnego kolędowania w językach charakterystycznych dla nadbużańskich
ziem i tradycji chrześcijańskich,
przyznało nagrody i wyróżnienia. Zwyciężył zespół Lubawa
z Lubomla. Drugie miejsce zajęła Jarzębina z Zabłocia, a trzecie
- Wołyńskie Słowiki z Łucka.
Komisja konkursowa wyróżniła
także chór Uniwersytetu Przyrodniczego z Lublina i Majowy
Kwiat z Mińska. Ten ostatni z dłuższym koncertem - wystąpił
również następnego dnia przed
wiernymi z parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Gorąco
przyjęty został także białoruski
amatorski zespół, którego członkowie zaprezentowali się w strojach ludowych. - Jest to okazja
- co zaakcentował Leszek Popik,
kierownik wydziału edukacji
i polityki społecznej starostwa aby wesprzeć naszych rodaków,
którzy chcą nam przybliżyć swoją polskość i tradycję związaną ze
świętami.
Poza konkursem - pod dyrekcją
Pawła Łobacza - wystąpił też chór
Fletnia Pana działający przy włodawskiej parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego.
Konkursowi laureaci
Zespół Lubawa, który zdobył
najwyższą nagrodę podczas tegorocznego festiwalu, gościł w Polsce wielokrotnie. Grupa występowała m.in. podczas uroczystości
300-lecia wzniesienia cerkwi prawosławnej w Holi, Ogólnopolskiego Zjazdu Kresowian Ziemi
Lubomelskiej i Wołynia w Chełmie, na Międzynarodowym Festiwalu Ludowym w Łopienniku
czy Nocy Świętojańskiej w Świer-
żach. Zespół zapraszany jest także
na Dzień Pszczelarza w Hańsku,
Gminne Święto Plonów w Dorohusku czy Święto Kultury Ziemi
Parczewskiej.
Jarzębina z Zabłocia w gminie
Kodeń była m.in. uczestnikiem
Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel
i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą czy
Zjazdu Regionalistów Lubelszczyzny w Kodniu. Zespół trzy
lata temu asystował też podczas
unickiego ślubu pary rzeźbiarzy
w świątyni w Kostomłotach, zaś
w tym roku będzie świętował 25lecie istnienia.
Wołyńskie słowiki - grupa
powstała w 1998 r. złożona jest
z dzieci pochodzących z polskich
rodzin. Repertuar zespołu obejmuje polskie pieśni religijne, ludowe, patriotyczne, nowoczesne
i młodzieżowe. Słowniki koncertują m.in. w Chełmie, Sosnowcu,
Olsztynie, Gdańsku, Poznaniu
oraz na Ukrainie.
Z ideą ekumenizmu
Cel Festiwalu Kolęd i Szczodrywek nad Bugiem - ochrona folkloru, zbliżenie kultur religijnych
i zaprezentowanie pieśni religijnych - został osiągnięty. Impreza
zbiegła się też z przeżywaniem
przez Kościół Tygodnia Modlitw
o Jedność Chrześcijan, co było
ważne dla spełnienia idei ekumenizmu. Wydarzenie wpisuje się
jednocześnie w wielokulturową
historię wschodniego pogranicza
i integruje sąsiadów mieszkających po obu stronach Bugu.
Organizatorami festiwalu byli:
włodawskie starostwo i WDK,
zaś instytucją wspierającą - urząd
marszałkowski województwa luJS
belskiego.
www.echokatolickie.pl
www.echokatolickie.pl
5 lutego, 18.00
biała Podlaska
otwarcie wystawy rysunku Doroty
Kulickiej w galerii Podlaskiej.
5 lutego, 18.00
Radzyń Podlaski
Wystawa malarstwa Zofii Skiby
w galerii „oranżeria”.
kultura
6 lutego, 16.00
Radzyń Podlaski
Koncert Majki Jeżowskiej w hali
sportowej przy ul. Sikorskiego.
MD
25
redaktor prowadzący:
AgnieszkA wAReckA
[email protected]
żELECHÓW
Jasełka w MGOK
Kina
Przenieśli publiczność
do Betlejem
siedlce - helios
AlVin i wiewióRki: wielkA wyPRAwA uSa, b/o, 86 min
29 i, godz. 11.45, 14.15, 16.00, 18.00
30-31 i, 2-3 ii, godz. 10.00, 12.00, 14.00,
16.00, 18.00
1 ii, godz. 10.00, 12.00, 14.00, 16.00
4 ii, godz. 11.00, 14.00, 16.00, 18.00
bARbie: TAJne AgenTki
uSa, b/o, 94 min
30 i, 1, 4 ii, godz. 10.15; 2 ii, godz. 10.00;
3 ii, godz. 9.15
oDloTowA PRzygoDA
hiszp., b/o, 93 min
29 i-4 ii, godz. 10.45, 13.00, 16.30, 18.30
oDloTowA PRzygoDA 3D
hiszp., b/o, 93 min
29 i-4 ii, godz. 15.15
bellA i sebAsTiAn 2Fr., 7 lat
29 i, godz. 9.30
2 ii, godz. 11.00
PlAneTA singli Pol., 15 lat
30-31 i, godz. 17.15
PiTbUll. nowe PoRzĄDki
Pol., 15 lat, 133 min
29 i, godz. 9.15, 13.45, 20.00, 21.30
30-31 i, 2 ii, godz. 11.00, 13.45, 20.00,
21.30
1 ii, godz. 11.00, 13.45, 20.00
3 ii, godz. 10.15, 17.30, 20.00, 21.30
4 ii, godz. 11.00, 13.45, 21.30
MoJe cóRki kRowy Pol., 15 lat
29 i, 1-4 ii, godz. 17.00, 21.45
30-31 i, godz. 17.00
słAbA PłeĆ? Pol., 15 lat, 99 min
29 i, godz. 15.00, 22.00
31 i-4 ii, godz. 22.00
zJAwA uSa, 15 lat, 156 min
29 i-4 ii, godz. 14.00, 19.00, 20.45
beRnADeTTA. cUD w loURDes
Fr., 12 lat, 115 min
29 i-4 ii, godz. 12.15
THe boy uSa, 15 lat, 97 min
29 i, 1-4 ii, godz. 17.15, 20.15, 22.15
30-31 i, godz. 20.15, 22.15
co Ty wiesz o swoiM DziADkU
uSa, 15 lat, 102 min
29 i, godz. 14.00, 19.30, 21.45
30-31 i, godz. 14.45, 20.30
1-4 ii, godz. 14.45, 19.30
nienAwisTnA óseMkA
uSa, 15 lat, 187 min
30 i-1 ii, 3-4 ii, godz. 10.30
Kino na temat
AlVin i wiewióRki: wielkA wyPRAwA uSa, b/o, 86 min
29 i, godz. 10.00
MoJA cHUDA siosTRA
niem., 15 lat, 105 min
29 i, godz. 12.00
THe cRAsH Reel uSa, 12 lat
3 ii, godz. 10.00
TęczA indie, 7 lat, 90 min
3 ii, godz. 13.00
Filmowe poranki
FilMowe PoRAnki ze scobby Doo
uSa, b/o, 70 min
31 i, godz. 10.30
Kino kobiet
eXcenTRycy, czyli Po słoneczneJ
sTRonie Ulicy
Pol., 15 lat, 112 min
1 ii, godz. 18.30
PAnie DUlskie Pol., 15 lat, 91 min
4 ii, godz. 18.00
Fot. MSZ
W dniach 23-24 stycznia w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury odbył się
Przegląd Bożonarodzeniowych Form Teatralnych.
Celem przeglądu było kultywowanie tradycji bożonarodzeniowych.
C
elem przeglądu było
kultywowanie tradycji
bożonarodzeniow ych,
wymiana doświadczeń
w tworzeniu małych form teatralnych, aktywizacja środowisk
szkolnych i młodzieżowych, prezentacja dorobku artystycznego
uczniów i przedszkolaków oraz
utrwalanie tożsamości kulturowej
miasta i gminy.
Przed licznie zgromadzoną publicznością zaprezentowało się sześć
zespołów teatralnych. W sobotę na
scenie MGOK wystąpiły przed-
szkolaki z Publicznego Przedszkola w Żelechowie, uczniowie Szkoły
Podstawowej w Woli Żelechowskiej i mali aktorzy z SP w Starym
Kębłowie. W niedzielę jasełka zaprezentowali uczniowie Zespołu
Szkół w Stefanowie, SP w Starym
Goniwilku oraz SP w Żelechowie.
Występy wszystkich grup stały na bardzo wysokim poziomie.
Widać było ogromne zaangażowanie młodych aktorów i wysiłek, jaki włożyli w przygotowanie
swoich ról. Rodzice, podziwiając
popisy swoich pociech, nie kryli
radości i dumy. Jednak prawdziwy
zachwyt z łezką wzruszenia w oku
można było dostrzec na twarzach
babć i dziadków.
Przegląd był doskonałą okazją do rozwijania i promocji postaw twórczych, kształtowania
wyobraźni oraz wiary we własne
możliwości. Dzieci przedstawiły
swój dorobek artystyczny, umożliwiając w ten sposób wymianę
doświadczeń i obserwację aktorskiego warsztatu pracy innym
grupom.
MICHAŁ SZTELMACH
Spędź aktywnie ferie zimowe w Kinie Helios!
Już 1 lutego rusza nasza zimowa oferta. codziennie
od poniedziałku do piątku w godzinach 11.00-13.00
zapewniamy wspaniałą zabawę dla najmłodszych. Osoby,
które skorzystają z naszych propozycji kinowych, będą
mogły uczestniczyć w różnych ciekawych zajęciach.
W programie:
w poniedziałki, 1 i 8 lutego - warsztaty plastyczne dla
dzieci, które uwielbiają tworzyć coś z niczego! Razem
będziemy wykonywać: kwiaty z bibuły oraz z kawałka
druciku, śnieżynki z papieru, zimowe obrazki przy pomocy
pasty do zębów, a także własne karnawałowe maski. Na te
dni zaplanowaliśmy także warsztaty z origami.
we wtorki, 2 i 9 lutego - panie z przedszkola muzycznego
„nutka” zapraszają wszystkie dzieci do wzięcia udziału
w zabawach taneczno-ruchowych przy najpiękniejszych
piosenkach dziecięcych. Twoje pociechy będą miały także
możliwość poznania przeróżnych instrumentów muzycznych.
w środy, 3 i 10 lutego - przygotujemy dla Was rozmaite
gry planszowe, w które zagrać będą mogły dzieci w różnym wieku, nie tylko starszaki. Dzieci będą mogły także
poukładać z nami puzzle.
w czwartki, 4 i 11 lutego - zapraszamy na zajęcia językowe z lektorami języka angielskiego z centrum języków
obcych „express Lingua”. Na dzieci czekają: gry
językowe, zabawy interakcyjne Klanzy (tunel animacyjny,
chusta animacyjna), malowanie buziek, skręcanie balonów
i projektowanie masek.
w piątki, 5 i 12 lutego - zapraszamy na balonowe warsztaty. Dzieci będą mogły także pomalować sobie buźki w przeróżne bajkowe wzory, a także pomalować swoje włosy.
Przygotowaliśmy również zajęcia ruchowe, zabawę z chustą
autor FotKi - W. KoŚMiDer
jeśli nie masz ochoty nudzić się w domu podczas ferii zimowych, koniecznie przyjdź do kina Helios w siedlcach.
przygotowaliśmy dla was nie tylko ciekawy repertuar filmowy, ale także mnóstwo atrakcji.
animacyjną, grę w kręgle, przeciąganie liny i nie tylko. Gry
i zabawy poprowadzą animatorzy z sali zabaw „maluch”.
Dodatkowo w pierwszym tygodniu ferii - 1, 3 i 5 lutego
zapraszamy wszystkie dzieci na zajęcia organizowane
przez siedlecki klub karate. Natomiast na zakończenie
ferii - w sobotę, 13 lutego, naszym gościem specjalnym będzie Łukasz witczuk - mistrz polski w nordic
walking w dystansie na 5 km. To właśnie on poprowadzi
zabawy ruchowe z dziećmi, a także konkursy sprawnościowe z nagrodami. Świetna zabawa gwarantowana!
Serdecznie zapraszamy!
migawKa
Biała Podlaska
- Merkury
bellA i sebAsTiAn 2 Fr., 7 lat
29-30 i, 1-3 ii, godz. 14.45
31 i, godz.13.30
beRnADeTTA. cUD w loURDes
Fr., 12 lat, 115 min
29 i, 1-3 ii, godz. 16.30; 30 i, godz. 12.45,
16.30; 31 i, godz. 16.30; 4 ii, godz. 14.00
co Ty wiesz o swoiM DziADkU
uSa, 15 lat, 102 min
29-30 i, 1-3 ii, godz. 18.30; 31 i,
godz.20.00; 4 ii, godz. 16.00
PiTbUll. nowe PoRzĄDki
Pol., 15 lat, 133 min
29-30 i, 1-3 ii, godz. 20.30; 31 i, godz.
17.30; 4 ii, godz. 18.00
syn szAwłA Węgry 15 lat
4 ii, godz. 20.15
garWolin - Wilga
FisTAszki 3D uSa, b/o, 94 min
29-31 i, 1-2 ii, godz. 13.30, 16.00
PiTbUll. nowe PoRzĄDki
Pol., 15 lat, 133 min
29-31 i, 1-2 ii, godz. 18.00, 20.30
gwiezDne woJny. PRzebUDzenie
Mocy (dubbing) uSa, 10 lat
1 ii, godz. 10.30
PADDingTon Wlk. Bryt., b/o
3 ii, godz. 13.30; 4 ii, godz. 11.00
Minionki RozRAbiAJA 3D
uSa, b/o, 91 min
3 ii, godz. 11.00; 4 ii, godz. 13.30
Kino konesera
sTARe gRzecHy MAJĄ DłUgie
cienie hiszp., 15 lat, 105 min
4 ii, godz. 17.00, 19.00
łukóW - łok
bARbie: TAJne AgenTki
uSa, b/o, 94 min
29 i-3 ii, godz. 15.00, 16.30
eXcenTRycy, czyli Po słoneczneJ
sTRonie Ulicy
Pol., 15 lat, 112 min
29 i-3 ii, godz. 18.15
THe boy uSa, 15 lat, 97 min
29 i-3 ii, godz. 20.15
MiędZyrZec Podlaski
- Mok Za rogieM
PolowAnie nA PRezyDenTA
Fin./Wlk. Bryt., 15 lat, 110 min
30 i, godz. 18.00
UPs! ARkA oDPłynęłA
Belg., b/o, 85 min
31 i, godz. 16.00
MARsylski łĄcznik Belg./Fr., 15 lat
31 i, godz. 18.00
łosice - łdk Za rogieM
MARsylski łĄcznik Belg./Fr., 15 lat
29 i, godz. 18.00
łaskarZeW
- kino Za rogieM
Disco RobAczki
Dania/niem., b/o, 75 min
30-31 i, godz. 15.00
PolowAnie nA PRezyDenTA
Fin./Wlk. Bryt., 15 lat, 110 min
30-31 i, godz. 17.00
kolędy i pastorałki
17 stycznia mieszkańcy Brzozowicy Dużej i Mościsk wraz z zaproszonymi gośćmi
wzięli udział w „Wieczorze kolęd i pastorałek”. Spotkanie w brzozowickim
domu kultury - poprowadzone przez proboszcza parafii ks. Czesława Jakubca rozpoczął występ Katarzyny Zgorzałek, która zaprezentowała wiersz własnego
autorstwa. Następnie dzieci przygotowane przez bibliotekarkę Anetę Wawdysz
wystawiły jasełka. Publiczność miała ponadto okazję obejrzeć występ
Brzozowianek, którym akompaniował na akordeonie Tadeusz Sójka. Spotkanie
BZ
zakończyło wspólne wykonanie kolędy „Bóg się rodzi”.
26
EchoKatolickie
sport
12-18
2007
numer 4numer
(1073)15(615)
28 stycznia
- 3 kwietnia
lutego 2016
r.
Od 12 do 15 lutego w Sokołowie Podlaskim z udziałem siedmiu
drużyn europejskich i zespołu gospodarzy MKK odbywać się będzie
turniej Europejskiej Ligi Koszykówki Dziewcząt z rocznika 1999/2000.
Piłka nożna
Przygotowania do wiosny
Podlasie
Biała Podlaska
Lider IV ligi lubelskiej przygotowania do rundy wiosennej
rozpoczął już 4 stycznia. Treningi
odbywają się praktycznie codziennie poza niedzielą. Ciekawym elementem przygotowań jest udział
piłkarzy w każdy poniedziałek
w zajęciach popularnej ostatnio
formy ćwiczeń crossfitu. W dniach
18 - 28 lutego zespół będzie uczestniczył w zgrupowaniu dochodzeniowym, podczas którego każdego dnia zostaną przeprowadzone
dwa treningi. Zajęcia treningowe
zostaną uzupełnione spotkaniami sparingowymi. Ze względu na
brak sztucznego boiska w Białej
Podlaskiej Podlasie sparingi zagra
głównie na boiskach rywali. Co do
tak potrzebnego sztucznego boiska, według ostatnich informacji
ma powstać do końca bieżącego
roku i być prawdopodobnie zlokalizowane na obecnym boisku treningowym przy stadionie.
Ruchy kadrowe
W bialskiej ekipie, mimo że tak
dobrze spisywała się na jesieni,
mają miejsce ruchy kadrowe. Z zespołem rozstał się doświadczony
Marek Piotrowicz, który postanowił już raczej zakończyć przygodę piłkarską i zrobić miejsce dla
młodszych zawodników. Z piłką
także raczej pożegnał się, głównie
ze względu na kontuzję, Łukasz
Panasiuk, który chce poświęcić
się wyłącznie nauce. W Podlasiu
nie będzie dalej występował Piotr
Wojtczuk, który powraca do Huraganu Międzyrzec Podlaski. Na
ich miejsce w zespole pojawili się
nowi zawodnicy. Z Podlasiem trenuje występujący na pozycji bocznego pomocnika i obrońcy Jakub
Grądzki, mający za sobą naukę
w SMS Łódź i reprezentowanie
barw radzyńskich Orląt. Na takich
samej pozycji występuje Białorusin Paweł Lazarowicz, który też
uczestniczy w zajęciach Podlasia,
tak jak młody golkiper wychowanek TOP - 54 Biała Podlaska Mariusz Broniewicz. Jak powiedział
nam trener piłkarzy Podlasia Jarosław Makarewicz, klub będzie
się starał pozyskać przynajmniej
jeszcze dwóch zawodników na
pozycję środkowego obrońcy i napastnika.
Cel jest jasny
- Na początku rozgrywek IV ligi
lubelskiej bieżącego sezonu zarząd
klubu nie stawiał zdecydowanego
celu przed zespołem, by ten walczył o awans - stwierdza trener
J. Makarewicz. Jednak w miarę
upływu rozgrywek, kiedy drużyna
zaczęła grać coraz lepiej i wygrywać, obejmując przodownictwo
w ligowej tabeli, pojawił się temat
walki o awans do III ligi. - Obecnie
jest to naturalne, że powinniśmy
o ten cel powalczyć i takie jest zdanie włodarzy klubu. Zdajemy sobie
jednak sprawę, że ewentualny awans
do nowej III ligi będzie nie lada wyzwaniem nie tylko pod względem
sportowym, ale także finansowym
i organizacyjnym - kończy trener.
Sparingpartnerzy Podlasia: 30
stycznia - Jagiellonia II Białystok,
6.02 - GLUKS Naprzód Skórzec,
13.02 - Lublinianka Lublin, 20.02
Sparingi. Dolcan Ząbki - Pogoń Siedlce 1:1. Bramki: Daniel
Feruga 34 - Rafał Augustyniak
27. Ursus Warszawa - Pogoń Siedlce 0:3. Bramki: Mateusz Żytko
15 (k), Krzysztof Bodziony 29,
Rafał Maćkowski 32. Testowany
w Pogoni był m.in. 20-letni
napastnik Patryk Parol, który
ostatnio grał we Włoszech,
w młodzieżowej drużynie
Novary Calcio. Mazovia Mińsk
Mazowiecki - Promnik Łaskarzew 6:1 (2:0). Bramki: Smuga
24, Guzek 35, Popławski 53, 55,
testowany 59, 80.
Warszawa. Rozlosowane
zostały baraże o dodatkowe
miejsca w IV lidze mazowieckiej. Wicemistrz siedleckiej
okręgówki o prawo gry w IV
lidze zmierzy się z drugim
zespołem warszawskiej klasy
okręgowej z grupy I.
Warszawa. W wyniku losowania w I rundzie Pucharu Polski na szczeblu województwa
mazowieckiego Mazovia Mińsk
Maz. zagra 13 kwietnia z III-ligową Pogonią Grodzisk Maz.
Piłka ręczna
Biała Podlaska. Odbył się
towarzyski turniej z udziałem
Orlęta Łuków
Wydarzeniem ostatnich dni
w klubie było walne zebranie
sprawozdawcze klubu, podczas
którego prezes Tomasz Tryboń
złożył rezygnację ze sprawowanej
funkcji, tłumacząc swoją decyzję
przegraną sprawą sądową z byłym
dyrektorem klubu Waldemarem
Bącikiem. Podczas walnego zebrania zdecydowaną większością
głosów nie przyjęto jednak rezygnacji prezesa.
Piłkarze Orląt przygotowania
do rundy wiosennej rozpoczęli
19 stycznia. Zespół pod wodzą Andrzeja Suchodolskiego do 13 lutego
trenował będzie w Łukowie cztery,
pięć razy w tygodniu. Od 15 do
20 lutego łukowianie uczestniczyć
będą w zgrupowaniu w miejscowości Nadrzecze k. Biłgoraja. Po
powrocie z obozu przygotowania
będą kontynuowane w Łukowie.
Obserwują kandydatów
Obecnie kadra zespołu liczy 19
zawodników, wśród których jest
trzech kandydatów do gry w Orlętach. Piłkarze są obserwowani
i w stosownym czasie podjęta zostanie decyzja, czy dwóch obrońców oraz napastnik zostaną zaangażowani w klubie. Docelowo
kadra składać się będzie z 22 zawodników, a uzupełnią ją wyróżniający się juniorzy. W Orlętach
na wiosnę nie zobaczymy nato-
Tenis stołowy
wyniki
Piłka nożna
- TOP54 Biała Podlaska, 27.02 Cresovia Siemiatycze i Lutnia Piszczac, 5.03 - Chełmianka Chełm,
12.03 - Orlęta Radzyń Podlaski,
15.03 - AMSPN Hetman Zamość.
trzech zespołów szczypiornistów II ligi grupy 3, w którym pierwsze miejsce zajęli
gospodarze - zespół AZS AWF,
przed AZS UW Warszawa
i AZS UMCS Lublin. Rezultaty spotkań: AZS AWF Biała
Podlaska - AZS UMCS Lublin
26:18, AZS UMCS Lublin - AZS
UW Warszawa 22:34, AZS
AWF Biała Podlaska - AZS UW
Warszawa 23:18.
Koszykówka
II liga kobiet
gr. mazowiecka
Huragan Wołomin - MKK II Siedlce 80:19.
1.AZS Uniwers. Łódzki 8 16 555-397
2.Huragan Wołomin 9 15 622-485
3.Polonia Warszawa
9 15 586-489
4.SKS 12 Warszawa
8 14 534-508
5.Trójka Żyrardów
9 11 526-620
6.MKK Sokołów Podl. 7 10 492-450
7.Widzew II Łódź
8 9 392-547
8.MKK II Siedlce
8 9 395-606
Piłka siatkowa
III liga mężczyzn
Lublin, gr.A
Zaległy z 7 kolejki: Zakład Karny Podlaska - ILO Biała Podlaska 1:3.
9 kolejka: KFiS Bełżyce - IFLO Biała Podlaska 1:3, Cisy Nałęczów - Zakład Karny
Biała Podlaska 3:0.
1.Cisy
6 12
14:10
2.IFLO
5 11
13:6
3.Powiślak
6 10
14:12
4.CKFiS
5 8
10:9
5.Z.K
6 1
4:18
Lider gromi
Bezapelacyjne zwycięstwo
lidera z Siedlec.
Tenisiści siedleckiej Pogoni nie zwalniają tempa i w dalszym ciągu prezentują bardzo dobrą formę w tegorocznych rozgrywkach 1 ligi. W 11
kolejce spotkań rozgromili 10:0 ZKS
Zielona Góra. Rezultat wskazuje na
zdecydowane zwycięstwo siedlczan,
jednak przebieg poszczególnych
gier indywidualnych czy deblowych
nie był jednostronny i wygrane zawodnikom gospodarzy przychodziły dopiero po zaciętej walce. Po tym
zwycięstwie Pogoń umocniła się na
czele ligowej stawki.
I liga mężczyzn
gr. południowa
11 kolejka: Pogoń Siedlce - ZKS Zielona Góra
10:0. Pogoń: Szarmach 2, Folwarski 2, Franc 2,
Tomaszuk 2, Szarmach/Franc, Folwarski/Tomaszuk. Trener: Dąbrowski.
Pozostałe wyniki: Trefl Zamość - UKS Olesno
2:8, BISTS Bielsko-Biała - Broń Radom 7:3, Opoka
Trzebinia - Viret Zawiercie 5:5, Pegaz Łańcut Dwunastka Wrocław przełożony.
1.Pogoń
11
20
82:28
2.Olesno
11
16
64:46
3.Pegaz
9
15
57:33
4.Broń
11
13
57:53
5.BISTS
11
12
64:46
6.Opoka
11
10
54:56
7.Trefl
11
8
48:62
8.Dwunastka
10
6
42:58
9.ZKS
10
3
32:68
miast Łukasza Eberta, który został wypożyczony do III-ligowych
Orląt Rradzyń.
Sparingi Orląt: 30 stycznia
- Drukarz Warszawa (Warszawa),
3 lutego - Pogoń II Siedlce (Siedlce),
6 lutego - Górnik II Łęczna (Łęczna), 10 lutego - Pogoń II Siedlce
(Siedlce), 17 lutego - Hetman Zamość (na zgrupowaniu) , 20 lutego
- Pogoń Leżajsk (na zgrupowaniu),
2 marca - Wilga Garwolin (Miętne), 5 marca - Victoria Sulejówek
(Sulejówek), 12/13 marca - Puchar
Polski z Sokołem w Adamowie.
Lutnia Piszczac
Beniaminek z Piszczaca przygotowania do drugiej części rozgrywek rozpocznie 1 lutego. Drużyna pod kierownictwem Michała
Kwietnia trenować będzie na własnych obiektach do rozpoczęcia
rozgrywek cztery razy w tygodniu
plus rozgrywając mecze sparingowe. W kadrze zespołu nie zajdą
zbyt duże zmiany, jedynie z zespołu odejdzie Kamil Bogucki,
który był wypożyczony z Huraganu Międzyrzec Podlaski. Kadra zespołu być może powiększy
się ewentualnie o dwóch, trzech
piłkarzy z regionu. W zespole dalej będzie występował napastnik
z Białorusi Aleksiej Pietrenko,
który przybył do Lutni w trakcie
rundy jesiennej.
Obiekt w marcu
Trwają ostatnie prace remontowe
na obiekcie stadionu w Piszczacu.
Główny wykonawca zapewnia, że
obiekt zostanie oddany do użytku
w połowie marca. W ramach prze-
prowadzonych prac do dyspozycji
zostaną oddane trzy szatnie dla
piłkarzy, sala konferencyjna oraz
szatnia dla sędziów. Odnowiony
obiekt będzie spełniał standardy
określone dla klubów IV ligi.
Sparingi Lutni: 13 lutego - Huragan Międzyrzec (Siedlce), 20/21
lutego Polesie Kock (Puławy), 28
lutego - Podlasie Biała Podlaska,
Cresovia Siemiatycze (Zambrów),
5 marca -Włodawianka Włodawa
(miejsce do ustalenia), 12/13 lutego mecz Pucharu Polski z TOP 54
Biała Podlaska.
Naprzód Skórzec
Drużyna ze Skórca pierwszy
trening w nowym roku odbyła
4 stycznia i obecnie systematycznie trenuje pod okiem Kamila
Weredy. Zajęcia odbywają się trzy
razy w tygodniu i tak będzie do
rozpoczęcia rozgrywek. Do zajęć treningowych od pierwszego
weekendu lutego dojdą dodatkowo spotkania sparingowe. Ze
względu na brak boiska ze sztuczną trawą drużyna odbywa zajęcia
wyłącznie w hali oraz w terenie.
Dopiero pod koniec lutego zespół
będzie mógł korzystać z jednego
z siedleckich orlików.
Niewiele zmian
W Naprzodzie w porównaniu
z rundą jesienną ubył tylko jeden
piłkarz - Tomasz Wereda, którego
wyeliminowała kontuzja. Natomiast do zespołu powrócił Patryk
Kafara, są też dwaj inni zawodnicy.
Decyzja o ich przyszłości w klubie
ma zapaść do końca stycznia. Jeden z testowanych piłkarzy występuje na pozycji pomocnika, drugi
jest napastnikiem.
Sparingi: 6.02 - Podlasie Biała
Podlaska, 13.02 - Dwernicki Stoczek Łukowski, 20.02 - Grodzisk
Krzymosze, 27.02 - Pogoń II Siedlce, 5.03 - Sokół Adamów.
Wykorzystać
szansę
Rozmowa z Sylwestrem
Dąbrowskim, trenerem
tenisistów MKS Pogoń Siedlce
Siedlczanie wygrali do zera ze słabszym zespołem 1 ligi, ale przed nimi
trudniejsze mecze, w tym z rywalami
pretendującymi do zajęcia dwóch
pierwszych miejsc i zapewnienie
sobie udziału w barażach o awans do
Superligi.
Drużyna z Zielonej Góry to zespół
składający się z młodych zawodników, którzy mimo porażki dobrze
pokazali się w Siedlcach. Co do naszej rywalizacji - przed nami ważne
spotkania, bowiem tak jak my, również zespoły z Olesna i Łańcuta myślą o zajęciu jednego z dwóch pierwszych miejsc i zagraniu w barażu.
Z Olesnem gramy na wyjeździe,
z kolei z Pegazem Łańcut u siebie.
Trzeba będzie uważać także na Broń
Radom.
Szansę na pierwszą dwójkę Pogoń
ma duże i chyba powinna je wykorzystać.
Myślę, że stać nas na zajęcie miejsca w pierwszej dwójce zespołów na
zakończenie rozgrywek i potem powalczenie o awans do Superligi.
Jak przebiegać będą baraże?
Odbędą się dwumecze pomiędzy
pierwszymi i drugimi zespołami
z obu grup - południowej i północnej. Zwycięzcy zagrają w Superlidze.
Jak ocenia Pan szanse Pogoni w barażu?
Będzie trudno, bowiem grupa
północna oceniana jest jako silniejsza od południowej, ale zobaczymy.
Wybiegając w przyszłość, gdyby
Pogoń awansowała, jakie miałaby
szanse w Superlidze w obecnym
składzie kadrowym?
Superliga to całkiem inny wymiar,
tam bowiem gra tylko kilku zawodników z naszego kraju, reszta to
obcokrajowcy. Dla młodego zespołu Pogoni byłaby to duża przygoda
i atrakcja zmierzyć się z najlepszymi
drużynami w kraju.
www.echokatolickie.pl
Sport
W hali PG 4 odbyły się otwarte mistrzostwa Siedlec
w wyciskaniu sztangi na ławeczce. W kategorii open najlepszy
okazał się Tomasz Zieliński z Wyszkowa, przed Arturem
Jóżwiakiem z Siedlec i Adamem Kopanią z Zalesia.
Fot.m.szewczuk/podlasie24.pl
Wyjazdowe
przegrane
Piłka siatkowa
Nieprzewidywalni
Siatkarze KPS ograli wyżej notowaną Wartę w Zawierciu i przegrali
w Siedlcach z jednym ze słabszych zespołów z tabeli - KPS Kęty.
Powtórka z historii
To powoli staje się tradycją,
bowiem siedlczanie przegrali już
trzeci raz z rzędu na własnym parkiecie, ulegając po 2:3, a przebieg
dwóch ostatnich potyczek z SMS
Spała i KPS Kęty był niemal identyczny. Gospodarze zaczęli dobrze
i przez dwie partie rządzili na parkiecie, nie dając szans rywalom.
Ekipa z Siedlec prezentowała się
dobrze i nic nie wskazywało na
to, że wszystko się odmieni w kolejnych setach. W trzeciej partii
siatkarze KPS byli nie do poznania. Nie potrafili przebić się przez
blok gości, którzy do tego także
lepiej spisywali się w ataku. Jak na
dłoni było widać, że siedlczanie
są wolniejsi, mniej dynamiczni.
Wydawało się, że to może tylko
chwilowa niedyspozycja gospodarzy. W czwartym secie było lepiej,
ale w końcówce więcej precyzji
wykazali siatkarze z Kęt. Liczono,
że w końcu w tie-breaku zespół
z Siedlec się przebudzi. Niestety,
nie doszło do tego, a kęczynianie
w końcówce odskoczyli na 13:10
i nie dali sobie odebrać wygranej
w secie i w meczu.
I liga mężczyzn
16 kolejka
Warta Zawiercie - KPS Siedlce 1:3 (25:21,
23:25, 22:25, 22:25).
KPS: Milewski, Gutkowski, Krzywiecki, Kaźmierczak, Ogrodniczuk, Szaniawski, Woś (libero) oraz
Wysocki, Wdowiak.Trener: Chwastyniak.
Pozostałe wyniki: SMS Spała - Stal Nysa 3:0,
Victoria Wałbrzych - Ślepsk Suwałki 3:2, Hutnik
Kraków - Camper Wyszków 0:3 (walkower),GKS
Katowice - Krispol Września 3:1 KPS Kęty - Espadon Szczecin 1:3, AGH Kraków - Omis Ostrołęka
przełożony.
Mecze zaległe: KPS Siedlce - Hutnik Kraków
3:0 (walkower), Hutnik Kraków - Stal Nysa 0:3
(walkower).
17 kolejka
KPS Siedlce - KPS Kęty 2:3 (25:15, 25:19,
17:25, 21:25, 11:15).
KPS: Milewski, Gutkowski, Krzywiecki, Kaźmierczak, Ogrodniczuk, Szaniawski i Woś (l) oraz
Rejowski, Szałański, Wysocki, Wdowiak. Trener:
Chwastyniak.
Pozostałe wyniki: Warta Zawiercie - SMS PZPS
Spała 3:2, Espadon Szczecin - AGH Kraków 3:1,
Omis Ostrołęka - GKS Katowice 1:3, Ślepsk Suwałki - Stal Nysa 3:1, Camper Wyszków - Victoria
Wałbrzych przełożony, Krispol Września - Hutnik
Kraków 3:0 (walkower).
1.Katowice
17
38
44:22
2.Ślepsk
17
37
44:23
3.Espadon
17
36
42:24
4.SMS
17
34
42:25
5.Krispol
17
30
37:26
6.Warta
17
30
35:28
7.Siedlce
17
28
36:30
8.Stal
17
26
35:35
9.AGH
16
21
28:32
10.Camper
16
19
27:36
11.Victoria
16
15
23:41
12.Kęty
17
13
21:45
13.Omis
16
12
21:40
14.Hutnik
17
12
15:43
I liga kobiet
16 kolejka
Nike Węgrów - pauza.
Pozostałe wyniki: ŁKS Łódź - Politechnika
Śląska Gliwice 3:1, Wisła Warszawa - SMS
Szczyrk 3:1, Karpaty Krosno - Budowlani Toruń
2:3, Silesia Mysłowice - Joker Świecie 0:3, KS
Murowana Goślina - Chemik Police 1:3.
1.Wisła
13
32
36:15
2.ŁKS
12
31
34:11
3.Budowlani
13
29
33:15
4.Karpaty
13
23
25:22
5.Joker
13
21
24:19
6.Chemik
13
19
26:25
7.SMS
13
13
19:32
8.Silesia
13
13
17:31
9.Politechnika
13
11
20:33
10.Nike
12
11
14:27
11. Goślina
12
7
15:33
II liga mężczyzn
15 kolejka
AZS UWM II Olsztyn - Huragan Międzyrzec Podlaski 2:3 (19:25, 25:21, 16:25, 25:22, 16:18).
Huragan: Wasąg, Brzostek, Ostapowicz,
Łęgowski, Jesień, Toma, Kowalczyk (libero) oraz
Kasjaniuk. Trener: Śliwa.
Pozostałe wyniki: SKS Hajnówka - BAS
Białystok 3:0, Legia Warszawa - Metro Warszawa
redaktor prowadzący:
ANDRZEJ MATERSKI
Koszykówka
Co się z nami dzieje?
- zdają się mówić
siatkarze KPS Siedlce
po nieoczekiwanej
porażce z KPS Kęty.
Od lewej: Wojciech
Kaźmierczak, Piotr
Milewski i Kamil
Gutkowski.
Zespół trenera Witolda Chwastyniaka zaskakuje swoich kibiców.
Siedlczanie ostatnio prezentują
zmienną formę i wyniki. KPS rozegrał w minionym tygodniu dwa
mecze i zaprezentował się bardzo
różnie. W meczu z solidną Wartą
w Zawierciu KPS był górą. Pierwszy set należał do gospodarzy, którzy prowadzili cały czas kilkoma
punktami. Ta przegrana nie załamała jednak gości, którzy w kolejnych partiach okazali się lepsi,
szczególnie imponując w kluczowych momentach meczu, a przede
wszystkim w końcówkach.
27
moim zdaniem
Mateusz
Ogrodniczuk
s iatkarz KPS Siedlce
Naprawdę nie wiemy, dlaczego tak
się dzieje, że przegrywamy niemal
w identyczny sposób trzeci mecz
z rzędu. Czy to, że się blokujemy, jest
w naszych głowach, czy nogach?
Nie wiem, może to presja związana
z grą przed własną publicznością,
a może to, że patrząc na pozycję
przeciwnika w tabeli, dopisaliśmy
sobie trzy punkty już przed meczem.
Na wyjazdach gra się nam zdecydowanie lepiej, tak jak to miało miejsce
w spotkaniu z Wartą w Zawierciu.
Z rozgrywek wycofał się Hutnik
Kraków, tak więc KPS Siedlce za
nierozegrany mecz z tym zespołem
otrzymał walkower.
3:0, Wola Warszawa - Huragan Wołomin 1:3,
Centrum Augustów - AZS UW Warszawa 1:3.
1.Hajnówka
15
43
44:6
2.Huragan M. P.
15
26
34:27
3.Metro
15
26
30:26
4.BAS
15
25
30:29
5.Legia
15
23
31:29
6.Wola
15
22
30:32
7.Centrum
15
17
23:32
8.AZS UW
15
16
25:36
9.AZS UWM II
15
14
21:36
10.Huragan W.
15
13
22:37
II liga kobiet, gr.3
15 kolejka
Ósemka Siedlce - BAS Białystok 1:3 (25:21,
18:25, 16:25, 6:25).
Ósemka: Buczak, Czaplicka, Grzelak, Długosz,
Maja Orzyłowska, Marta Orzyłowska, Gajowniczek (libero) oraz Krycka, Krzymowska,
Paprocka, Roguska (libero), Sadomska, Wąsak.
Trener: Plewiński.
Pozostałe wyniki: ŁKS II Łódź - AZS UMCS
Lublin 1:3, GLKS Nadarzyn - Sparta Warszawa
0:3, Łaskovia Łask - AZS AWF Warszawa 0:3,
NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki - Mazovia
Warszawa 3:0.
1.Sparta
15
38
41:12
2.NOSiR
15
36
40:12
3.AZS AWF
15
29
35:26
4.Mazovia
15
26
33:26
5.BAS
15
26
30:24
6.Łaskovia
15
23
27:26
7.AZS UMCS
15
19
24:31
8.ŁKS II
15
18
23:33
9.Ósemka
15
6
8:39
10.Nadarzyn
15
4
10:42
Koszykarki MKK przy niskiej skuteczności rzutowej
wysoko przegrały w Bydgoszczy z Artego,
z kolei koszykarze SKK, mimo dobrej postawy
w tym elemencie, nie dali rady GKS w Tychach.
Pierwsze 4 min spotkania Artego - MKK były wyrównane,
a bydgoszczanki nieznacznie
prowadziły 6:4. W kolejnych minutach wzrosła przewaga gospodyń i po pierwszej kwarcie wygrywały 21:12. Gorzej zespołowi
z Siedlec poszło w drugiej kwarcie, gdzie przy słabej skuteczności siedlczanki zdobyły tylko
8 pkt przy 25 Artego. Po pierwszej części meczu było 46:20 dla
zespołu z Bydgoszczy. Tak wysokie prowadzenie gospodyń praktycznie rozstrzygnęło mecz na
ich korzyść. W kolejnych dwóch
kwartach bydgoszczanki kontrolowały spotkanie i spokojnie
powiększyły swoje prowadzenie
o dalsze 12 pkt, wygrywając wysoko 80:38. Drużyna z Siedlec
zagrała w Bydgoszczy na niskiej
skuteczności, mając ok. 32% celnych rzutów za 2 pkt i 20% za
3 pkt, przy Artego odpowiednio
ok. 53% i 30%. W zespole z Siedlec udany debiut zanotowała
Aldona Morawiec, pozyskana
ostatnio z AZS UMCS Lublin,
która uzyskała 14 pkt, najwięcej
z koszykarek MKK.
Skuteczni pod koszem
W meczu GKS Tychy - SKK Siedlce oba zespoły zaimponowały
skutecznością rzutową, zdobywając łącznie aż 180 pkt. Pierwsza kwarta meczu w Tychach
należała do gospodarzy, którzy
mogli zaimponować skutecznością rzutów. Dzięki temu zdołali sobie wypracować aż 13 pkt
przewagi. Tak wysokie prowadzenie gospodarzy na początku
meczu wpłynęło, jak się później
okazało, na jego losy. W drugiej
kwarcie więcej do powiedzenia
mieli siedlczanie, którzy odrobili
znacznie stratę punktową, przegrywając w pewnym momencie
tylko 36:41. Końcówka kolejnych 10 min należała jednak do
gospodarzy, którzy na przerwę
schodzili z prowadzeniem 48:38.
Trzecia kwarta toczyła się na zasadzie wymiany ciosów, co sprawiło, że siedlczanom nie udało
się odrobić przynajmniej części
strat. Początek ostatniej odsłony
meczu należał do SKK, który na
6 min i 20 s przed końcem meczu
przegrywał tylko 71:76. W tym
momencie pojawiła się realna
szansa na dogonienie rywali
i odniesienie końcowego zwycięstwa. Jednak zdobycie przez
gospodarzy w ciągu niespełna
3 min 9 pkt, przy żadnym zespołu z Siedlec, dało GKS prowadzenie 84:71 i praktycznie rozstrzygnęło ostateczne losy meczu.
Basket Liga Kobiet
16 kolejka
Artego Bydgoszcz - MKK Siedlce 80:42
(21:12, 25:8, 19:12, 15:10)
MKK: Morawiec 14, Kisilowa 9, Koperwas 7,
Parysek 6, Trzeciak 3, Olchowyk 3, Jagodzińska, Domańska, Paczóska, Próchenka. Trener:
Mołłow.
Pozostałe wyniki: Basket Gdynia - AZS PWSZ
Gorzów Wielk. 69:59, Wisła Kraków - MKS
Polkowice 79:53, AZS UMCS Lublin - Widzew
Łódź 79:56, Energa Toruń - Ślęza Wrocław 72:75,
MUKS Poznań - Zagłębie Sosnowiec przełożony.
1.Wisła
2.Artego
3.Ślęza
4.Polkowice
5.Basket
6.AZS UMCS
7.Energa
8.Widzew
9.AZS PWSZ.
10.Zagłębie
11.MUKS
12.MKK
16
16
16
16
16
16
16
16
16
15
15
16
30 1192 - 938
29 1247 - 909
281236 - 1026
28 1001 - 966
271126 - 1100
25 1066 - 974
231062 - 1038
211024 - 1185
20 929 - 1064
18 882 - 1020
18 861 - 1099
181007 - 1314
I liga mężczyzn
19 kolejka
GKS Tychy - SKK Siedlce 96:84 (30:17,
18:21, 22:21, 26:25).
Bojko, SKK: Kowalewski 23, Sobiło 15, Nędzi
13, Rajewicz 12, Struski 7, Sulima 6, Bal 6, Brenk
2, Osiński. Trener: Mollov.
Pozostałe wyniki: Basket Poznań - Znicz
Pruszków 60:61, Rosa Radom - GTK Gliwice
86:58, Nysa Kłodzko - Spójnia Stargard 85:75,
Pogoń Prudnik - Noteć Inowrocław 95:60,
AZS AWF Katowice - Śląsk Wrocław 84:64,
Astoria Bydgoszcz - Sokół Łańcut 63:71, Legia
Warszawa - Miasto Szkła Krosno 63:73.
1.Miasto Szkła
2.Sokół
3.Tychy
4.Legia
5.Pogoń
6.Znicz
7.Astoria
8.Spójnia
9.Rosa
10.Nysa
11.Noteć
12.SKK
13.Śląsk
14.Basket
15.AZS AWF
16.GTK
19
19
19
19
19
19
19
19
19
19
19
19
19
19
19
19
371653 - 1207
361470 - 1168
321498 - 1311
321466 - 1314
311349 - 1299
311366 - 1332
281376 - 1425
281357 - 1419
281279 - 1346
271213 - 1386
261313 - 1374
261350 - 1420
241234 - 1380
241172 - 1355
241289 - 1482
221229 - 1396
Co, Gdzie, Kiedy?
Koszykówka
I liga mężczyzn
20 kolejka. 30 stycznia (sobota),
18.00, Śląsk Wrocław - SKK Siedlce
Piłka siatkowa
I liga mężczyzn
18 kolejka. 30 stycznia, 18.00, AGH
Kraków - KPS Siedlce
I liga kobiet
18 kolejka. 30 stycznia, 18.00, ŁKS
Łódź - Nike Węgrów
II liga kobiet, gr.3
16 kolejka. 30 stycznia, 18.00, AZS
UMCS Lublin - Ósemka Siedlce
II liga mężczyzn, gr.4
16 kolejka. 30stycznia, 18.00, Huragan MP. - Czołg AZS UW Wa-wa.
31
28
rolnictwo
EchoKatolickie
12-18
kwietnia
2007
numer 4numer
(1073) 15(615)
28 stycznia
- 3 lutego
2016
r.
do tego dnia marca należy złożyć w najbliższej placówce
terenowej lub oddziale KRUS formularz umożliwiający udział
w konkursie Bezpieczne Gospodarstwo Rolne
XIV Ogólnokrajowy Konkurs BGR
Zmniejsz ryzyko
POLSKA Zapukają ankieterzy
Region. W bieżącym roku
Główny Urząd Statystyczny
przeprowadzi badania z zakresu rolnictwa w wylosowanych
gospodarstwach rolnych.
Celem prowadzonych badań jest
uzyskanie rzetelnej i obiektywnej informacji od użytkowników
gospodarstw rolnych dotyczących
m.in. powierzchni zasiewów poszczególnych upraw czy pogłowia
trzody chlewnej. Pozyskane w ten
sposób informacje posłużą do analizy zmian zachodzących w produkcji
roślinnej i zwierzęcej oraz oceny
ogólnej sytuacji w rolnictwie, a także do kształtowania polityki rolnej.
Jeszcze do 29 stycznia prowadzona
będzie ankieta nt. koniunktury
w gospodarstwie rolnym. Od 1 do
18 marca odbędzie się badanie
pogłowia świń i produkcji żywca
wieprzowego. W czerwcu i lipcu
ankieterzy zapytają m.in. o strukturę gospodarstw, pogłowie bydła,
owiec, drobiu i świń. W sierpniu
zostanie przeprowadzone badanie
plonów zbóż, rzepaku i rzepiku,
natomiast w listopadzie badanie
dotyczące plonów niektórych
ziemiopłodów rolnych. W grudniu
ankieterzy ponownie zapytają m.in.
o pogłowie bydła, owiec, drobiu
i świń. MLS
Pod hasłem „promocja zasad ochrony zdrowia i życia w gospodarstwach rolnych”, które przyświeca
temu konkursowi, nie kryje się nic innego, jak troska o to, by rolnicy byli bezpieczni.
Fot. MLS
krótko
Ciekawa propozycja
Gm. Urszulin. Urząd gminy zaprasza mieszkańców regionu do
testowania mobilnego przewodnika turystycznego po gminie
oraz po Poleskim Parku Narodowym - aplikacji „Urszulin, po pracy Polesie”. W aplikacji znajdują się
m.in. szczegółowe informacje oraz
przebieg szlaków turystycznych,
ścieżek przyrodniczych, tras rowerowych oraz tras nordic walking.
Ponadto zawiera ona informacje
na temat walorów przyrodniczych,
jezior oraz ciekawych obiektów
turystycznych. Dzięki mobilnej aplikacji użytkownik może zaczerpnąć
ciekawej wiedzy na temat parku
i jego ekosystemów, fauny, flory
oraz gatunków chronionych występujących na jego obszarze. Aplikacja umożliwia również odtworzenie
dźwięków ptaków, które możemy
spotkać na szlakach turystycznych
oraz ścieżkach przyrodniczych.
Dla turystów planujących dłuższy
wypoczynek została przygotowana
baza turystyczna z ofertami noclegowymi czy gastronomicznymi.
Program można pobrać ze strony
internetowej urzędu gminy www.
MLS
ug.urszulin.eu. Polskie gospodarstwa są coraz bardziej bezpieczne, ale wciąż dochodzi w nich do wypadków.
To już 14 edycja konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne.
Instytucje, które wspomagają
rolników, czyli Kasa Rolniczego
Ubezpieczenia Społecznego, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju
Wsi, Agencja Nieruchomości Rolnych i Państwowa Inspekcja Pracy
kolejny raz ogłosiły rozpoczęcie
zmagań.
Ciągnik kusi
A jest o co powalczyć, bo główna nagroda to zazwyczaj wysokiej
jakości ciągnik rolniczy! Zasady
konkursu są proste. Zgłoszone gospodarstwa oceniane będą przez
komisje konkursowe na szczeblu
regionalnym, wojewódzkim i centralnym. W ich skład wchodzą
specjaliści z zakresu bhp w rolnictwie, reprezentujący organizatorów, ośrodki doradztwa rolniczego, Ochotniczą Straż Pożarną
i inne instytucje działające w środowisku wiejskim.
Wypełniony i podpisany formularz (dostępny na stronie KRUS,
W 2015 r. na
terenie powiatu
siedleckiego
doszło do 263
wypadków
w gospodarstwie
rolnym, czyli
o dziewięć
wypadków więcej
niż w roku 2014.
w placówkach terenowych i oddziałach regionalnych KRUS) należy złożyć w najbliższej placówce
terenowej lub oddziale KRUS do
31 marca.
Nie jest różowo
W roku 2015 na terenie Mazowsza regionalne komisje konkur-
produkt
jednostka
miar
biała
podl.
siedlce
Łosice
pszenica
dt
70
75
żyto
dt
-
-
pszenżyto
dt
60
jęczmień
dt
70
owies
dt
50
mieszanki zbożowe
dt
kukurydza
dt
18-22 stycznia
Łuków
Garwolin
Sokołów
Podl.
żelechów
piszczac
Radzyń
podl.
70
70
65-70
70-75
60-65
60-65
70
-
40
-
50
-
-
-
-
-
55-60
50-55
50
45-50
50
55-60
65-68
-
65-70
60-65
60-65
60
60
60-65
50
-
45-50
40-45
60
35-40
-
45-50
-
55-60
65
50-55
45-55
65
40
-
50-55
-
85-90
-
-
80-90
80
-
-
-
Opracowano na podstawie danych MODR w Warszawie oddział
w Siedlcach i LODR w Końskowoli oddział w Grabanowie. LS
Sprawdź się
W 13 dotychczasowych edycjach konkursu BGR udział wzięło
ponad 16 tys. gospodarstw indywidualnych. Do udziału w tegorocznej zaproszeni są właściciele
zarówno dużych, jak i małych gospodarstw rolnych. Konkurs jest
szansą na zaprezentowanie własnego warsztatu pracy i osiągnięć
zawodowych, a także poddanie
gospodarstwa profesjonalnemu
audytowi bezpieczeństwa pracy.
W ten sposób każdy rolnik może
przekonać się, czy jego gospodarJAG
stwo jest bezpieczne. 3 pytania
już 14 edycja konkursu - jakie wnioski płyną
1 Toz ubiegłych?
mgr inż.
Marek Zając
Kierownik
Samodzielnego
Referatu
Prewencji,
Rehabilitacji
i Orzecznictwa
Lekarskiego
PT KRUS
w Siedlcach
Notowania z targów i jarmarków
sowe oceniły 102 gospodarstwa
rolne. Ocenie podlegały m.in.
zabezpieczenia schodów i drabin,
stan instalacji i urządzeń elektrycznych, wyposażenie urządzeń
w osłony ruchomych części, stan
techniczny i zabezpieczenia pilarek, odpowiednie zabezpieczenie
środków ochrony roślin, warunki bytowe i obsługi zwierząt gospodarskich, a także stan i jakość
środków ochrony osobistej. Mimo
wieloletniej kampanii na rzecz
poprawy bezpieczeństwa na wsi,
nadal nie jest idealnie. W 2015 r.
na terenie powiatu siedleckiego
doszło do 263 wypadków w gospodarstwie rolnym, czyli o dziewięć wypadków więcej niż w roku
2014.
Stan bezpieczeństwa w gospodarstwach zgłaszanych
do konkursu ulega systematycznej poprawie. Większość
z nich specjalizuje się w określonej produkcji (zwierzęcej
lub roślinnej), a to powoduje spadek występujących
w danym gospodarstwie zagrożeń. W tych zgłoszonych
do konkursu warunki bytowania zwierząt uległy znacznej
poprawie, wyeliminowano wiele zagrożeń występujących podczas ich obsługi. Także stan maszyn i urządzeń
będących na wyposażeniu uległ poprawie, wiele z nich
jest nowych lub niedawno zakupionych. Większość z gospodarstw ma utwardzoną powierzchnię podwórek, co
niewątpliwie poprawia stan bezpieczeństwa.
aspektami bezpieczeństwa w gospodar2 Z którymi
stwach nadal nie jest najlepiej?
Rolnicy wciąż zbyt małą uwagę przywiązują do ubrań
i obuwia roboczego, co w powiązaniu z największą grupą
przyczyn wypadków zgłaszanych do KRUS, czyli złym stanem nawierzchni podwórzy, ciągów komunikacyjnych,
powoduje, że liczba wypadków z grupy „upadki” jest od
wielu lat największą grupą wypadkową. Drugą co do
wielkości grupę wypadkową stanowią zdarzenia podczas
obsługi zwierząt gospodarskich. Tutaj jedną z głównych
przyczyn stanowi reakcja zwierząt na nieznane bodźce
i otoczenie. Na trzecim miejscu są wypadki zaliczane do
grupy „pochwycenie i uderzenie przez ruchome części
maszyn i urządzeń”.
warto wziąć udział w konkursie?
3 Dlaczego
Odpowiedź nasuwa się sama: chociażby dla nagród.
Oprócz głównej, którą zazwyczaj jest ciągnik wysokiej
klasy, nagrody przyznawane są także na szczeblu regionalnym i wojewódzkim. Myślę jednak, że ważniejsza od
nagród jest możliwość sprawdzenia swojego gospodarstwa pod względem występujących w nim zagrożeń.
Eliminacja ich zminimalizuje ryzyko wypadku przy pracy,
NOT. JAG
a przecież nie ma nic cenniejszego niż zdrowie.
zdrowie
www.echokatolickie.pl
www.echokatolickie.pl
Jeśli pomimo starań infekcja się rozwinie, można pomóc
radzić sobie z jej objawami. W czasie choroby należy zwiększyć
ilość przyjmowanych płynów i odpoczywać. Gorączkę można
obniżyć, przyjmując preparaty z paracetamolem, ibuprofenem
lub kwasem acetylosalicylowym.
Rozmaitości
29
redaktor prowadzący:
kinga ochnio
Fot. pixabay.com
[email protected]
dietetyk RADZI
Beata Mońka
dietetyk
Od fast foodów do depresji
W czasie
choroby należy
zwiększyć ilość
przyjmowanych
płynów
i odpoczywać.
Infekcje w natarciu
Sezon infekcji w pełni. Nawet jeśli mamy silny układ odpornościowy, jesteśmy
narażeni na choroby. Ale jak rozpoznać wroga, by go pokonać?
Rozwój infekcji można często powstrzymać na samym jej początku. Tu liczy się czas. Jeśli wystarczająco wcześnie wspomożemy
organizm, układ odpornościowy
pokona mikroorganizmy i uda się
uniknąć choroby.
Działaj!
Kiedy tylko czujemy osłabienie,
zaczyna nas łamać w kościach
albo drapać w gardle, musimy
działać szybko. Nieocenione stają
się wtedy sposoby naszych babć:
sok z malin, dzikiej róży lub czarnej porzeczki. - Dzięki zawartości
witaminy C oraz antyoksydantów, soki z tych owoców wspierają
działanie komórek układu odpornościowego - tłumaczy zasady
ich działania farmaceutka Ewa
Kłosowska. Gdy nadciąga choroba, warto również sięgnąć po
sprawdzone preparaty apteczne
zawierające rutynę. - Substancja ta
wzmacnia naczynia krwionośne
i zmniejsza ich przepuszczalność,
co utrudnia chorobotwórczym
mikrobom wędrówkę do tkanek dodaje E. Kłosowska i podpowiada, że w domu możemy zjeść świeży czosnek i cebulę, które mają
udowodnione działanie przeciwbakteryjne. Jeśli ich zapach jest
zbyt drażniący, można skorzystać
z wersji w kapsułkach lub innych
bakteriobójczych substancji, np.
olejku z oregano czy tymianku.
Wirus czy bakteria?
Większość przeziębień powodowana jest przez wirusy, a nie
bakterie. W takich przypadkach
nie powinno się stosować antybiotyku. Ale jak rozpoznać, z którym
rodzajem infekcji mamy do czynienia? - Przeziębienie spowodowane przez wirusy rozpoczyna
się najczęściej od złego samopoczucia, bólu głowy, uczucia łama-
zazwyczaj przez pięć do siedmiu
dni - tłumaczy.
Większość
przeziębień
powodowana jest
przez wirusy, a nie
bakterie.
W takich
przypadkach
nie powinno
się stosować
antybiotyku.
nia w kościach oraz niewysokiej
gorączki - wylicza farmaceutka.
- Wyjątkiem jest grypa, bo wtedy
gorączka jest wysoka. Infekcji wirusowej równie często towarzyszy
brak apetytu. Gardło jest podrażnione, zaczerwienione i boli przy
połykaniu. Powstaje wodnisty, lejący się katar. Na początku infekcji
występuje też suchy, uporczywy
kaszel, który w trakcie przeziębienia przechodzi stopniowo w kaszel
mokry. Infekcja wirusowa trwa
Czas do lekarza
Z kolei choroby powodowane
przez bakterie pojawiają się, gdy
organizm jest osłabiony toczącą
się wcześniej infekcją wirusową.
Bardziej podatne są na nie dzieci. W przypadku zakażenia bakteryjnego objawy bywają o wiele
gwałtowniejsze, zaś bólowi gardła
towarzyszą powiększone węzły
chłonne i podwyższona temperatura ciała. Jeśli podejrzewamy infekcję bakteryjną, wizyta u lekarza
jest konieczna.
Pomoc z apteki
Jeśli pomimo starań infekcja się
rozwinie, można pomóc radzić
sobie z jej objawami. W czasie choroby należy zwiększyć ilość przyjmowanych płynów i odpoczywać.
Gorączkę można obniżyć, przyjmując preparaty z paracetamolem,
ibuprofenem lub kwasem acetylosalicylowym. Substancje te występują również jako składniki leków
złożonych, które działają na kilka
objawów równocześnie. Dodatkowo ibuprofen i kwas acetylosalicylowy wykazują działanie przeciwzapalne. Osoby mające problemy
z układem pokarmowym muszą
jednak zachować ostrożność przy
ich stosowaniu, ze względu na ryzyko podrażnienia oraz krwawień
błony śluzowej żołądka i jelit. Należy zwrócić uwagę na ilość przyjmowanych preparatów. Często zawierają one takie same substancje
i nieświadomie można je przedawkować. - Zawsze poinformujmy
farmaceutę o już przyjmowanych
lekach, zwłaszcza jeśli leczymy
się przewlekle, ponieważ niektóre
składniki leków przeciwko przeziębieniu mogą wtedy poważnie szkodzić - podkreśla E. Kłosowska. JAG
nocne dyżury aptek
SIEDLCE
29 I-4 II ul. Pułaskiego 13
Tel. 25-644-61-89
29 I-4 II ul. Kilińskiego 23
Tel. 25-631-30-84
BIAŁA PODLASKA
29 I-4 II ul. Sidorska 2K
Tel. 83-343-25-24
ŁUKÓW
29-31 I ul. Międzyrzecka 66
Tel. 25-798-24-91
1-4 II ul. Przemysłowa 22
Tel. 25-798-10-79
MIĘDZYRZEC PODLASKI
29 I-4 II ul. Warszawska 17
Tel. 83-371-25-23
RADZYŃ PODLASKI
29 I-4 II ul. Ostrowiecka 10
Tel. 83-354-10-54
PARCZEW
29 I ul Warszawska 14
Tel. 83-355-18-42
30 I-4 II ul. Spółdzielcza 9A
Tel. 83-354-19-26
Występowanie depresji wykazuje
ścisły związek z wieloma chorobami somatycznymi i przewlekłymi.
Współzależność aktywacji układu
immunologicznego w depresji
jest dodatkowo poparta częstym
jej występowaniem z chorobami
zapalnymi, takimi jak: stwardnienie rozsiane, choroba wieńcowa,
infekcja HIV, choroby zapalne jelit,
choroby reumatyczne, cukrzyca,
alergie, astma.
Według Światowej Organizacji
Zdrowia (WHO) do 2020 r. depresja
stanie się drugą co do częstości
występowania chorobą na świecie.
Wystarczy rozejrzeć się wokoło.
Ludzie wiecznie zmęczeni i sfrustrowani. Nie dbają o swoje zdrowie,
tłumacząc się, że nie mają na to czasu. Odżywiają się nieprawidłowo,
sięgają w pośpiechu po fast foody,
zapijając coca colą, która pomaga
w „przepchnięciu” tej pseudożywności. Wyczerpani i wyzuci z energii
sięgają po stawiającą na nogi
kawę, a na pocieszenie zajadają
problemy słodkim ciasteczkiem.
Zamiast relaksu spędzają czas przed
komputerem lub telewizorem. Taki
styl życia oparty o nieprawidłowe
żywienie, chroniczny stres i brak
ruchu prowadzi do wielu schorzeń
psychosomatycznych.
Komórki znajdujące się w jelicie
produkują większość, bo aż 80%
serotoniny (hormonu szczęścia).
Nieprawidłowe żywienie zaburza
pracę jelit i sprzyja przerostowi patogennej mikroflory. Brak niezbędnych składników, głównie witamin
i minerałów, upośledza procesy
metaboliczne, a to z kolei prowadzi do zaburzeń pracy narządów,
w tym tak ważnego dla nas mózgu.
Zatem prawidłowo pracujące
jelita są podstawą nie tylko zdrowia
fizycznego, ale i psychicznego.
Zaburzenia w składzie mikroflory
jelitowej, dziurawe jelita, nietolerancje i alergie pokarmowe, długotrwały stres, niedobory witaminowomineralne powodują uruchomienie
procesu prozapalnego, co wiąże się
z wytworzeniem cytokin. Cytokiny
natomiast ograniczają dostępność
serotoniny, co wpływa na zwiększoną podatność na depresję. Obecność prawidłowej flory bakteryjnej
jelit jest niezbędna do właściwego
funkcjonowania przewodu pokarmowego i całego ustroju.
Liczne badania wskazują, że wiele
z leków przeciwdepresyjnych wpływa na zmniejszenie stężenia cytokin
prozapalnych. Jednak jest to
leczenie objawowe. Należy znaleźć
przyczynę. Często nie wystarczą
regularne spotkania z psychoterapeutą. Konieczne jest wykonanie
szeregu badań identyfikujących
główną przyczynę powstania
depresji. Antydepresanty czasami
pomagają, ale tylko w trakcie ich
brania. Po ich odstawieniu następuje nawrót choroby, gdyż nie została
usunięta główna przyczyna.
Dbałość o zdrowie nie jest tożsame
z braniem leków, które tłumią
objawy, ale nie usuwają przyczyn.
Należy poczynić wiele stopniowych
zmian w kierunku uzdrowienia stylu
życia, głównej przyczyny naszych
problemów zdrowotnych.
Pełnowartościowa żywność bogata
w kwasy omega-3, witaminy z grupy B, minerały na czele z magnezem, ruch na świeżym powietrzu
korzystnie wpłynie na nasz metabolizm i wraz ze słoneczną witaminą
D3 podniesie poziom hormonu
szczęścia.
krótko
Terapia i trening
BIAŁA PODL. Stowarzyszenie Pomocy Młodzieży i Dzieciom Autystycznym oraz Młodzieży i Dzieciom o Pokrewnych Zaburzeniach „Wspólny
Świat” zaprasza na terapeutyczne turnusy stacjonarne. W dniach 13-28
lutego planowany jest trening integracji słuchowej Tomatisa, natomiast
integracja odruchów - 22-27 lutego. Zgłoszenia przyjmowane są pod nr. tel.:
GU
509-846-511 lub 603-288-255.
24 nowych dawców szpiku
Międzyrzec Podl. 19 stycznia w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych odbył się zorganizowany po raz drugi przez uczniów i nauczycieli szkoły Dzień Dawcy Szpiku. Podczas akcji do grona potencjalnych
dawców dołączyły 24 osoby. W tej grupie byli oczywiście uczniowie ZSP, a
także inni mieszkańcy Międzyrzeca i okolic. Akcja trwała od 9.00 do 15.00.
W tych godzinach odbywał się również kiermasz ciast i sałatek, do których
zakupu chętnych nie brakowało. Uzyskane ze sprzedaży pieniądze (ok. 300
zł) zostały przeznaczone na rejestrację potencjalnych dawców szpiku DKMS.
W tegoroczną akcję zaangażowało się 12 wolontariuszy, nad którymi nadzór
BZ
sprawowała nauczycielka Barbara Jurkowska. Zbadaj się!
Jabłoń. 9 lutego mieszkanki gminy w wieku od 50 do 69 lat będą
miały okazję do bezpłatnego przeprowadzenia badań mammograficznych. Finansowane co dwa lata przez NFZ badania będą prowadzone od
12.00 do 16.00 w mammobusie, który zaparkuje na placu przy remizie OSP.
Zgłaszając się na nie, należy posiadać przy sobie numer pesel. Niezbędne
informacje można uzyskać, dzwoniąc na nr tel. 723-351-003 lub 723-351002. Pacjentki nie objęte programem mogą wykonać badanie płatne. MLS
EchoKatolickie
motoryzacja
12-18
kwietnia
2007
numer 4numer
(1073) 15(615)
28 stycznia
- 3 lutego
2016
r.
Fot. pixabay.com
30
W drogę ze św. Krzysztofem
Karnawał i kierownica
Prawie 80% kierowców, którzy mieli problem z trzeźwością,
to osoby, które piły alkohol poprzedniego dnia. Oni uważali,
że wszystko jest ok. Cena za taką „pomyłkę” jest bardzo wysoka,
więc warto wiedzieć, kiedy tak naprawdę można usiąść
za kierownicą, gdy wcześniej piło się alkohol.
Karnawał w pełni. Mało którego kierowcę można zaliczyć do abstynentów, toteż prawie każdy
od czasu do czasu ma problem, czy po jakiejś
imprezie jest już „czysty” i zdatny do jazdy. Profesjonalne alkoholomierze są drogie, tanie, ale
nieprecyzyjne jednorazówki mogą natomiast
wprowadzić w błąd. Znakomita większość kierowców kieruje się własnym zdaniem opartym
na samopoczuciu, co często kończy się dość
smutnym finałem.
Najpierw więc trzeba obalić kilka mitów dotyDyrektor WORD
czących sposobów na wytrzeźwienie. Takich
Jacek Kobyliński
skutecznych recept po prostu nie ma. Można
nimi poprawić swoje samopoczucie, ale nie
trzeźwość. Niektórzy już się o tym przekonali, ale to przekonanie trochę kosztuje. Nie ma też uniwersalnego przelicznika, który pozwoli na
precyzyjne określenie, kiedy i po jakiej ilości alkoholu można siadać za
kierownicą. Zależy to od wielu czynników, których nikt nie jest w stanie precyzyjnie określić. Wiemy, że tempo trzeźwienia jest indywidualne i inne w zależności od ilości i jakości alkoholu, rozłożenia imprezy
w czasie, posiłków, innych używek oraz kondycji naszej wątroby.
Można tylko operować przelicznikami z dużym marginesem błędu.
Generalnie organizm ludzki jest w stanie średnio przetrawić (zneutralizować) 10 g czystego alkoholu w ciągu jednej godziny. Czyli gdybyśmy wypijali jeden mały kieliszek wódki co godzinę, to po krótkim
odpoczynku prawdopodobnie bylibyśmy „czyści”. Ale realnie rzecz biorąc, trudno o godzinną przerwę między toastami. Alkohol kumuluje się
i po wypiciu pół litra mocnego trunku potrzeba minimum 24 godziny
od ostatniego toastu, aby bezpiecznie usiąść za kierownicę. Ten okres
jeszcze się wydłuży, jeśli pomieszamy różne gatunki alkoholi. Wtedy
wątroba wolniej je trawi.
Wszyscy kierowcy wiedzą, że problem trzeźwości zaczyna się po
przekroczeniu 0,2 promila, a powyżej 0,5 promila zawartości alkoholu
we krwi to już duży problem, czyli przestępstwo drogowe. Minimalna
kara za ten czyn to trzy lata pozbawienia uprawnień (do 15 lat), kara
grzywny 5 tys. zł, a w razie wypadku 10 tys. zł.
Tymczasem po wypiciu dwóch półlitrowych piw (ok. 50 g czystego
alkoholu) stężenie alkoholu we krwi wynosi około promila. Aby to
przetrawić, trzeba minimum pięć godzin.
Porażająca jest niefrasobliwość lub niewiedza kierowców ryzykujących
tak wiele. Wciąż wykrywani są kolejni, chociaż to tylko wierzchołek
góry lodowej.
Obecnie panowie policjanci są dobrze uzbrojeni i kontrolują trzeźwość
przy każdej okazji. Organizują też akcje ph. „trzeźwy poranek”. Wtedy
kontrole mają masowy charakter i obejmują dużą liczbę kierujących.
Warto więc mieć świadomość rosnącego prawdopodobieństwa
kontroli trzeźwości oraz sankcji dotyczących nietrzeźwych czy - jak kto
woli - niewytrzeźwiałych.
Bezpieczeństwo na
stoku - podobnie jak
na drodze - zależy
od wszystkich
użytkowników.
BEZPIECZEŃSTWO Zanim wyruszysz na narty
Kultura i przepisy na stoku
Każdy, kto chce skorzystać z atrakcji zimowego szaleństwa, powinien
pamiętać, że na stoku również obowiązują pewne zasady.
Narciarstwo oraz snowboard, tak
jak wszystkie inne sporty, pociągają za sobą ryzyko. Osoby uprawiające zimowe sporty obowiązuje
Dekalog Reguł Międzynarodowej
Federacji Narciarskiej (FIS). Należy go traktować jako wzór zachowania, by uniknąć wypadków na
trasach narciarskich. Reguły FIS
odnoszą się do wszystkich narciarzy i snowboarderów, dlatego każdy powinien je poznać i stosować.
W przypadku ich nieprzestrzegania, jeżeli dojdzie do wypadku,
zachowanie narciarza lub snowboardera może skutkować pociągnięciem go do odpowiedzialności cywilnej lub karnej.
Pytanie konkursowe
W kasku i bez alkoholu
Osoby, które zaryzykują i spróbują jazdy na nartach lub snowboardzie, narażą się na karę grzywny
w wysokości do 5 tys. zł. Zapłaci
ją ten, kto będzie miał ponad 0,5
promila alkoholu we krwi lub znajdował się pod wpływem środka
odurzającego. Wymóg taki wprowadziła nowa ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na
zorganizowanych terenach narciarskich z 2014 r. Co ciekawe, towarzystwa ubezpieczeniowe również
odmówią wypłaty odszkodowania,
jeśli osoba jeżdżąca na stoku była
pod wpływem alkoholu. W warunkach ubezpieczenia polis narciarskich znaleźć można zapis: „Odpowiedzialność Ubezpieczyciela nie
obejmuje kosztów leczenia i pomocy w podróży, które powstały z tytułu lub w następstwie alkoholizmu
lub zdarzeń związanych bezpośrednio lub pośrednio z pozostawaniem
pod wpływem alkoholu”.
Ukarany może również zostać
rodzic, który dopuści, by jego
Kierowca jadący pod wpływem alkoholu
o stężeniu we krwi poniżej 0,5 promila jest karany:
Reklama
uwaga, konkurs
Wśród osób, które nadeślą prawidłową odpowiedź na zamieszczone poniżej pytanie, rozlosujemy atrakcyjne nagrody ufundowane przez Wojewódzki Ośrodek
Ruchu Drogowego w Siedlcach. Odpowiedzi prosimy przesyłać na adres redakcji:
„Echo Katolickie”, ul. Bp. I. Świrskiego 43 A, 08-110 Siedlce, z dopiskiem: „W drogę
- ze św. Krzysztofem”.
a) tylko mandatem karnym,
b) karą aresztu albo grzywny,
c) karą aresztu albo grzywny i okresowym zakazem prowadzenia
pojazdów.
W drogę – ze św. Krzysztofem
Odpowiedź .................................................................................................................................
Imię i nazwisko .........................................................................................................................
Adres ............................................................................................................................................
tel. kont. .......................................................................................................................................
Rozwiązanie konkursu z nr. 2
W poprzednim odcinku „Krzysztofa” pytaliśmy, w jakich sytuacjach rowerzysta może korzystać z chodnika dla pieszych. Rowerzysta może wyjątkowo
korzystać z chodnika, gdy: opiekuje się dzieckiem do lat dziesięciu jadącym
rowerem; szerokość chodnika przekracza 2 m, a dozwolona prędkość jest
większa niż 50 km/h; warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (prawidłowa odpowiedź „c”). Nagrodę - ufundowaną przez
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Siedlcach - otrzymuje Patrycja
Chmielak z Siedlec. Serdecznie gratulujemy! Po odbiór nagrody zapraszamy
KL
do siedziby redakcji: ul. Bp. I. Świrskiego 43 w Siedlcach.
dziecko korzystało z tras zjazdowych bez ochrony głowy. Zapłaci
nawet 5 tys. zł. Tyle samo zapłacą
także inni opiekunowie młodych
narciarzy i snowboardzistów, np.
instruktorzy czy nauczyciele.
Przed wyjazdem
Wyjazd na narty powinien być
poprzedzony pewnymi przygotowaniami. Jeżeli nie trenujemy
regularnie, warto poświęć trochę
czasu na poprawienie swojej kondycji. Jazda na nartach czy desce
wymaga pewnej kondycji. Jeśli nie
mamy pojęcia o sportach zimowych, sporym wyzwaniem będzie
wybór sprzętu, dlatego przyda się
w tej materii pomoc fachowca. Ta
sama reguła dotyczy wyboru stoku, z którego zamierzamy korzystać. Jednak bez względu na poziom umiejętności i wybór trasy
zawsze należy zakładać kask. Niejednokrotnie to on uratował życie. Koniecznie przed pierwszym
zjazdem należy poświęć chwilę na
lekką rozgrzewkę.
Poza stokiem
Osoby, które od lat jeżdżą na
nartach lub desce, mogą wybierać zjazdy poza trasami. Poczucie
przygody kusi wiele osób, jednak
niesie również ryzyko. Taka jazda
wymaga nie tylko wielu umiejętności, ale także ogromnej wiedzy
o zasadach bezpieczeństwa i istniejących zagrożeniach, np. lawinach.
Na przykład północne zjazdy są
bardzo strome, a stoki szczególnie
niestabilne - z powodu zbyt małego
nasłonecznienia pokrywa śnieżna
jest miękka i nie wiąże. Przed wyruszeniem w trasę warto zapoznać
się z obowiązującym zagrożeniem
lawinowym i - w razie niebezpieczeństwa - zrezygnować z jazdy.
Przy umiarkowanym bądź
znacznym zagrożeniu należy odpowiednio dopasować nachylenie
stoku i technikę jazdy. Przed jazdą
w głębokim puchu koniecznie należy zadbać o odpowiednie wyposażenie dodatkowe: sygnalizator
lawinowy, saperkę, sondę lawinową, telefon komórkowy. opr. JAG
Międzynarodowy kodeks narciarski
Zachowuj się tak, by nikomu nie zagrażać i nie spowodować żadnej szkody.
Panuj nad szybkością i sposobem jazdy. Poruszaj się tak, by w razie konieczności
móc zatrzymać się lub skręcić.
Wybieraj taki tor jazdy, na którym unikniesz wszelkiej możliwości zderzenia z narciarzem znajdującym się niżej na stoku.
Wyprzedzać możesz z każdej strony, ale tylko w takiej odległości, która zapewni
innemu narciarzowi przestrzeń do wszelkich jego manewrów.
Narciarz, który wjeżdża na drogę zjazdu lub po zatrzymaniu się znowu chce
ruszać, ma obowiązek sprawdzić - patrząc w górę i w dół stoku - czy może to
uczynić bez zagrożenia dla siebie i innych.
Tylko w razie absolutnej konieczności można zatrzymać się w miejscach zwężeń
i złej widoczności. Po upadku narciarz musi usunąć się z toru jazdy tak szybko,
jak jest to możliwe.
Narciarz może schodzić lub podchodzić tylko skrajem trasy, a w razie złej widoczności powinien zejść z trasy.
Każdy narciarz ma obowiązek stosowania się do znaków i sygnalizacji.
W razie wypadku każdy narciarz ma obowiązek niesienia pomocy.
Każdy, kto uczestniczy w wypadku lub jest jego świadkiem, powinien podać
swoje dane osobowe.
informacje - reklama
www.echokatolickie.pl
www.echokatolickie.pl
Koncerty kolęd
31
fot.www.boguslaw-kaczynski.pl
ŁOSICE Rozmaitości
Śpiew i jasełka
B. Kaczyński
był m.in.
Honorowym
Obywatelem
Białej Podlaskiej.
Fot. tn
Przez dwa dni, 19 i 20 stycznia, w sali widowiskowej Łosickiego Domu
Kultury odbywał się VIII Festiwal Kolęd i Pastorałek „Łosickie Anioły”.
WARSZAWA Odszedł wybitny bialczanin
Na straży kultury
Dzieci,
młodzież
i dorośli
zaśpiewali
tradycyjne
kolędy
i mniej znane
pastorałki.
Organizatorami konkursu byli:
Łosicki Dom Kultury, burmistrz
miasta i gminy Łosice, starosta
powiatu łosickiego. Uczestników
przeglądu przywitała wicestarosta
łosicki Iwona Muder i burmistrz
Mariusz Kucewicz.
Festiwal miał formułę konkursu i był adresowany do solistów,
zespołów wokalno-instrumentalnych oraz schol z terenu powiatu
łosickiego.
- Celem festiwalu było kultywowanie polskiej tradycji śpiewania kolęd i pastorałek w okresie
Bożego Narodzenia, pobudzanie
zainteresowania śpiewem i tradycją wśród dzieci oraz młodzieży, a także tworzenie okazji do
Reklama
skonfrontowania
umiejętności
wokalnych uczniów uzdolnionych
muzycznie z różnych placówek
powiatu łosickiego - mówiła Dorota Kozłowska z ŁDK.
Łącznie wystąpiło 49 wykonawców. Dzieci, młodzież i dorośli zaśpiewali tradycyjne kolędy
i mniej znane pastorałki, w różnych aranżacjach lub a cappella,
indywidualnie i zespołowo. Jedni
śpiewali radośnie i żywiołowo,
inni - spokojnie i nastrojowo,
ale każdy starał się zaśpiewać jak
najlepiej.
Laureaci festiwalu wystąpili
24 stycznia po Mszy św. podczas
uroczystego koncertu kolęd „Łosickie Anioły” w kościele pw. św.
Zygmunta w Łosicach. W koncercie wzięli także udział uczniowie
Zespołu Szkół nr 2, schola i chór
parafii św. Zygmunta, chór Adoramus parafii pw. Trójcy Świętej
w Łosicach i orkiestra Teatru ES
z Siedlec.
Tego samego dnia w kościele
pw. Macierzyństwa NMP w Łuzkach odbyło się, pod patronatem
proboszcza parafii ks. Alfreda Wasilaka i burmistrza Łosic
M. Kucewicza, wspólne śpiewanie
kolęd. Jasełka i kolędy zaprezentowali uczniowie Szkoły Podstawowej im. Władysława Reymonta
w Chotyczach. Z koncertem wystąpił także chór Adoramus.
Tadeusz Nieścioruk
21 marca w wieku 73 lat zmarł Bogusław
Kaczyński - wybitny krytyk muzyczny,
popularyzator opery i muzyki poważnej, twórca
telewizyjny, animator kultury oraz prezenter.
B. Kaczyński urodził się 2 maja
1942 r. w Białej Podlaskiej w domu przy ul. Pocztowej, gdzie
zamieszkiwały trzy pokolenia:
dziadkowie, rodzice oraz Bogusław z siostrą. Podczas rozmowy z Małgorzatą SienkiewiczWoskowicz - przeprowadzonej
w 2009 r. w trakcie XIX Festiwalu im. Adama Didura w Sanoku - mówił m.in.: „Pierwsze
chwile, które wspominam z rozczuleniem, wiążą się z domem
rodzinnym. Moi rodzice nie byli
muzykami zawodowymi, ale byli
bardzo muzykalni; muzykowali
w domu, pięknie śpiewali i uczyli
dzieci muzyki od najmłodszych
lat. Miałem nieco ponad dwa lata,
kiedy po raz pierwszy posadzono
mnie przy pianinie i uczono grać.
Wystąpiłem na scenie pierwszy
raz, mając trzy i pół roku, w dużej
sali, przed tłumami publiczności.
Śmieję się, że odniosłem wtedy
wielki sukces, ponieważ dwukrotnie bisowałem”.
B. Kaczyński ukończył bialskie
Liceum Ogólnokształcące im. J.I.
Kraszewskiego. Po maturze wyjechał do Warszawy, gdzie studiował na Akademii Muzycznej.
Był m.in. twórcą Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury
w Krynicy i znanego na świecie
Festiwalu Muzyki w Łańcucie.
Ponadto pełnił m.in. funkcję prorektora Akademii Muzycznej im.
Fryderyka Chopina oraz szefował
Teatrowi Muzycznemu „Roma”
w Warszawie.
W 2008 r. bialscy radni nadali
mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta. Trzy lata wcześniej
otrzymał godność Honorowego
MLS
Członka Koła Bialczan. EchoKatolickie
W WoLneJ ChWiLi
12-18
kwietnia
2007
numer 4numer
(1073) 15(615)
28 stycznia
- 3 lutego
2016
r.
Fot. PixaBay.CoM
32
KSIĄżKA DLA KAżDEGO
Argentyńska miłość
Miłość, przyjaźń, hart ducha i siła bohaterów
oraz pełna dramatycznych zwrotów akcji
podróż po Argentynie - to przepis na powieść
według Sofii Caspari.
Pieczone pączki
mają mniej kalorii
i są idealne dla osób
będących na diecie.
SPOD POKRYWKI
Odchudzone pączki
Sofia Caspari, W krainie kolibrów,
kolibrów, Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2015.
Sofia Caspari, W krainie srebrnej rzeki,
rzeki Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2015.
Autorka niemieckich książek historycznych dłuższy czas spędziła w Argentynie. Historia, krajobrazy tego kraju zrobiły na niej
ogromne wrażenie, a mieszkańcy
zafascynowali do tego stopnia, że
postanowiła to opisać. W efekcie
powstała trzytomowa saga rodzinna, która szybko stała się bestsellerem. Do tej pory w Polsce
ukazały się dwie części, ale już
w lutym do księgarń trafi trzecia
pt. „W krainie wodospadów”.
„W krainie kolibrów”, bo taki
właśnie tytuł nosi pierwsza odsłona niniejszej sagi, to powieść wielowątkowa, napisana barwnym
i przystępnym językiem. Akcja
rozpoczyna się latem 1863 r., kiedy Anna Weinbrenner wsiada na
statek, wyruszając w podróż ku
lepszemu życiu, a także na spotkanie z rodziną, która przebywa
w Argentynie. Podczas rejsu poznaje mężczyznę imieniem Julius
oraz jego znajomą - Viktorię. Ko-
biety - mimo iż pochodzą z kompletnie odmiennych światów
- podczas długiej i trudnej podróży zaprzyjaźniają się. Gdy statek
przybija do Buenos Aires, drogi
trojga współpasażerów rejsu rozchodzą się. Jednak już wkrótce
spotykają się ponownie. Okazuje
się, że życie w Argentynie nie wygląda tak, jak sobie wyobrażali...
„W krainie srebrnej rzeki” stanowi poniekąd kontynuację losów bohaterów pierwszego tomu,
lecz pojawiają się też nowe postacie. Minę i Franka połączyła młodzieńcza miłość, ale życie wystawiło ich uczucie na próbę. On
musiał uciec z rodzinnej miejscowości, z kolei Miny los także nie
oszczędzał... Przyrzekli sobie jednak, że jeśli kiedykolwiek zostaną
rozdzieleni, spotkają się w Święto
Niepodległości na Plaza de Mayo
w Buenos Aires. Czy faktycznie
uda im się na nowo odnaleźć i zaMD
znać szczęście?
W doBryM tonie
wokół stołu
Prawidłowe zachowanie przy stole nie obejmuje jedynie wiedzy na temat
tego, którym widelcem należy jeść daną potrawę. Choć znajomość tych
reguł pomaga uniknąć gafy, równie ważna jest estetyka jedzenia oraz
towarzyski bon ton.
Jedna z podstawowych zasad prawidłowego zachowania przy stole mówi, że tuż po zajęciu miejsca powinniśmy sięgnąć po serwetę
i rozłożyć ją sobie na kolanach. Zdjąć ją można dopiero, gdy wstajemy
z miejsca.
Każdą potrawę należy jeść powoli i estetycznie. Wkładane do ust porcje
winny być na tyle małe, byśmy nie mieli problemu z ich pogryzieniem
z zamkniętymi ustami.
gdy chcemy napić się wody, wypada lekko przetrzeć usta serwetką.
Widoczne na szklance ślady ust nie wyglądają zbyt dobrze.
Przed użyciem sztućców nie należy przecierać ich serwetką. takie zachowanie jest wielkim faux pas.
Jeśli na talerzu znajduje się tak mało zupy, że jej zjedzenie sprawia ci
trudność, należy z tego zrezygnować.
gdy znajdujące się na łyżce lub widelcu jedzenie jest zbyt gorące, nie
należy na nie dmuchać. Dużo lepszym wyjściem jest po prostu odczekać, aż nieco przestygnie.
Potrawy z mąki, kaszy czy mielonego mięsa i jarzyn należny spożywać
samym widelcem. Po nóż sięgamy dopiero wtedy, gdy musimy się
uporać z twardym lub sporym objętościowo pokarmem. Zawsze należy
trzymać go w prawej ręce.
ryby najczęściej jemy specjalnymi sztućcami (widelec z trzema ząbkami
i ścięty, ostro zakończony nóż, który ułatwia oddzielenie ości od mięsa).
Jeśli gospodarze nie posiadają odpowiednich noży, mogą zaproponować jedzenie dwoma widelcami. Jeśli jednak nakrycie ma tylko jeden
widelec, warto pomóc sobie kawałkiem chleba, nigdy palcami.
Po zakończonym posiłku brudnych sztućców nie odkładamy na obrus
ani nie opieramy o talerz. najlepiej położyć je na nim tak, by leżały równolegle, zwrócone do siebie trzonkami. Jeśli odkładamy sztućce tylko na
moment, np. sięgając po wodę, najlepiej położyć je skrzyżowane na talerzu. to znak dawany kelnerom, by jeszcze nie zabierali naszego nakrycia.
Choć zostawianie na talerzu bałaganu nie jest mile widziane, nie należy
popadać w skrajności. Czyszczenie pieczywem jest jeszcze gorsze. Podczas nakładania potrawy na talerz zawsze sięgaj po kawałek znajdujący
się najbliżej ciebie lub z brzegu. Przebieranie w półmisku czy dotykanie
MD
czegoś, czego nie zamierzamy zjeść, jest naganne.
Pączka w tłusty czwartek zjeść trzeba i kropka. Ale kto powiedział,
że musi to być kaloryczny pąk smażony na głębokim tłuszczu?
Według tradycji w tłusty czwartek
powinniśmy jeść dużo i tłusto dawniej wierzono, że ma to nam
zapewnić pomyślność w przyszłości. W Polsce przyjęło się jadać głównie pączki. Pamiętajmy
jednak, że w nawet w ten dzień
należy zachować umiar. Tylko jak
to zrobić? Alternatywą są pączki
pieczone.
Skadniki: 500 g mąki pszennej,
50 g świeżych drożdży, 100 g masła lub margaryny, 100 g cukru,
4 żółtka, 2 jajka, 250 ml mleka,
dowolny dżem, powidła, krem
czekoladowy.
Wykonanie: Lekko ciepłe mleko
wymieszać z 1 łyżeczką cukru,
pokruszonymi drożdżami i paroma łyżkami mąki. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce
do wyrośnięcia na ok. 10-15 min.
Roztopić masło (lub margarynę).
Żółtka, jajko i resztę cukru ubić
na parze (ok. 5-10 min). Resztę mąki wsypać do dużej miski.
Dodać wyrośnięty zaczyn, masę
jajeczną. Podczas wyrabiania dodawać roztopione masło. Ciasto
wyrabiać przez kilka minut na
gładką masę. Następnie przykryć
ściereczką, pozostawić do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość
(ok. 40-60 min). Wyrośnięte ciasto przełożyć na posypany grubo
mąką blat i rozwałkować do gru-
bości ok. 1 cm. Wykrawać z niego
krążki, np. szklanką o średnicy
7 cm. Każdy z nich lekko spłaszczyć, nałożyć na środek ponad pół
łyżeczki nadzienia, skleić dobrze
brzegi (jak sakiewkę) i uformować
kulkę. Pączki układać na trzech
blachach wyłożonych papierem
do pieczenia. Przykryte ściereczką
pozostawić do wyrośnięcia na ok.
30 min. Gotowe pączki posmarować rozkłóconym jajkiem. Piec
jedną blachę po drugiej w nagrzanym do 180°C piekarniku przez
ok. 15 min do lekkiego zarumienienia. Upieczone pączki pozostawić do przestygnięcia, a następnie
MD
polukrować.
TWOJA URODA
Mroźne piękno
Zima to okres, gdy nasza skóra i włosy potrzebują szczególnej uwagi
i pielęgnacji. Z pomocą przychodzi firma Marion mająca w swojej ofercie
kosmetyki, po użyciu których poczujesz się jeszcze piękniejsza nawet
w najbardziej ekstremalnych pogodowych okolicznościach.
Serum do twarzy, szyi i dekoltu
Hialuronowe nawilżenie zawiera silnie skoncentrowany kwas
hialuronowy oraz komórki macierzyste PhytoCellTec™ Argan.
Uzupełniają one ubytki w tkance skórnej, poprawiając jędrność
i elastyczność skóry oraz zapobiegając powstawaniu zmarszczek.
Natomiast kolagenowe płatki
pod oczy z olejkiem arganowym
i kwasem hialuronowym w postaci hydrożelowej maski 3D na-
wilżą, wygładzą delikatną skórę
wokół oczu. Rozświetleniem i
odżywieniem naszej zszarzałej i
zmęczonej skóry, zajmie sie olejek
Multi Oils. Zimą dodatkowej pielęgnacji potrzebują także włosy.
Ułatwi to odmładzająca maska
10 w 1 i odżywka Natura Silk
Jedwabna Kuracja bez spłukiwania. Po jej użyciu włosy staną
się jedwabiście miękkie, gładkie
i błyszczące.
konkURs
Mamy dla Państwa sześć zestawów kosmetyków firmy Marion. By wziąć udział
w konkursie, należy wysłać SMS o treści: ecHo1.odpowiedź na numer 7168
(1,23 zł z Vat) od czwartku, 28 stycznia, od godz. 10.00, do środy, 3 lutego,
do 22.00. Wygra sześć osób, które najciekawiej odpowiedzą na pytanie: „Jak
dbasz o urodę zimą?”. uwaga - odpowiedź nie może przekroczyć 160 znaków.
regulamin znajduje się na stronie www.echokatolickie.pl. Listę nagrodzonych
zamieścimy w 6 numerze „echa”.
eCho DZieCi
www.echokatolickie.pl
www.echokatolickie.pl
Fot. WiKiMeDiaCoMMonS
NAUKA BEZ TAJEMNIC
Antena
W urządzeniach
radiowych
i telewizyjnych antena
służy do wysyłania
lub przyjmowania
fal radiowych.
W obserwatorium Arecibo znajduje się radioteleskop o największej pojedynczej
czaszy na świecie.
33
do PocZytania
Zostań naukowcem!
Wiedzę o świecie można zdobywać nie tylko
w laboratoriach pełnych
probówek i komputerów
lub w szkole na lekcjach.
Naukę znajdziesz we
wszystkim, co widzisz
i robisz na co dzień.
Każdy w pewnym sensie jest naukowcem,
a ty możesz być jednym
z najlepszych naukowców na Ziemi. Nie
wierzysz? Wystarczy,
że będziesz chodzić
z szeroko otwartymi oczami,
ciekawością wyostrzoną niczym
samurajski miecz i głową pełną
pytań.
Ta książka zabierze cię w podróż po… codziennym życiu.
Zaczynamy poranną pobudką,
a kończymy wieczornym liczeniem baranów, w ciągu dnia
przeżywając liczne przygody!
Wszystkie nawiązują do codzienności, będącej bogatym
źródłem naukowej inspiracji, i są
oparte na wystawach i ćwicze-
Młody naukowiec i zdumiewające
eksperymenty, Jedność dla dzieci,
Kielce 2015.
niach prezentowanych w Eksploratorium w San Francisco - słynnym w świecie muzeum nauki,
sztuki i ludzkiego postrzegania.
Aktywności opisane na każdej
stronie pozwolą ci poznać fascynujące zjawiska zachodzące
wokół ciebie rano, w południe
JAG
i wieczorem.
RUSZ GŁOWĄ
Czułki u owada.
ków. Pozwalają one na odbieranie
bodźców zmysłowych z otaczającego świata. Czułki zwykle wy-
stępują w parach, a na ich końcach
znajdują się organy zmysłów dotyku, smaku i węchu.
Fot. PixaBay.CoM
Aparat nadawczy anteny zamienia
impulsy elektryczne na fale radiowe. I odwrotnie - aparat odbiorczy
fale radiowe zamienia na impulsy
elektryczne. Anteną może być kawałek drutu, metalowy pręt lub
maszt zbudowany z metalowych
belek.
Kształt anteny zależy od rodzaju sygnałów, jakie ma odbierać.
Anteny w kształcie talerza używa
się do odbioru sygnałów bardzo
słabych. Talerz działa na zasadzie
lustra i odbija sygnały radiowe do
wewnątrz, kierując je ku mniejszej
antenie, umieszczonej na osi talerza. Tu sygnał zostaje wzmocniony
i przekazany do aparatu odbiorczego. Jedna z największych anten w kształcie talerza o średnicy
304,8 m, wykorzystywana przez
astronomów do odbioru sygnałów
radiowych z odległych gwiazd,
została wybudowana w Puerto
Rico w 1963 r.
Natomiast w biologii anteny
oznaczają czułki: długie, wąskie
wypustki na głowie, występujące
u owadów, ślimaków i skorupia-
Rozmaitości
Dotyk jest nie tylko
sposobem poznawania
otoczenia, ale także
ważnym środkiem
porozumiewania.
Dotyk
ZoBacZ saM
Dotyk jest jednym ze zmysłów. Chroni ciało
przed przypadkowym uszkodzeniem. Tworzą
go połączone razem odczucia: nacisku, dotyku,
gorąca, zimna i bólu.
W warstwie tzw. skóry właściwej
rozmieszczonych jest wiele różnych receptorów, które poprzez
nerwy przekazują odpowiednie
sygnały do mózgu. Są pewne
miejsca, gdzie odczucia powinny
Reklama
być wyostrzone i tam receptory
występują bardzo blisko siebie.
Do takich najbardziej wrażliwych
rejonów ciała należą koniuszki
palców i usta. Natomiast na plecach, rękach i nogach receptory
wykonaj pewne ćwiczenie,
wykorzystując zmysł dotyku.
zawiąż koledze lub koleżance
oczy, a następnie połóż na stole
kilka znanych wam przedmiotów.
ile z nich rozpozna, jedynie ich
dotykając? zagrajcie jeszcze raz,
zamieniając się rolami.
rozmieszczone są rzadko - te powierzchnie są mniej wrażliwe na
zmysł dotyku. Drobne włosy pokrywające skórę również wzmacniają bodźce dotykowe, porusza je
nawet najlżejszy ruch powietrza.
1. Zaprowadziła trzech Króli do stajenki betlejemskiej.
2. rządzi nim król.
3. głosi słowo Boże w dalekich krajach, gdzie ludzie nie znają Chrystusa.
4. ubiór ministranta.
5. tam człowiek otrzymuje rozgrzeszenie.
6. ……………., nadzieja i miłość.
7. Miesiąc poświęcony czci najświętszego Serca Pana Jezusa.
8. Miasto, w którym mieszkała Święta rodzina.
Krzyżówkę tę ułożyły siedmioletnie Patrycja i Paulinka ciok z komarówki Podlaskiej przy pomocy mamy i babci. nagrodę za inwencję
(jedną z recenzowanych na naszej stronie książek) wyślemy pocztą.
Wasza krzyżówka też może zostać wydrukowana na tej stronie. Wystarczy, że przyślecie ją do nas. nie zapomnijcie podać swojego adresu.
Wypełnione kupony (wyłącznie na
kartach pocztowych) prosimy przesyłać
na adres: „echo Katolickie”, ul. Bp. i. Świrskiego 43a, 08-110 Siedlce. Do wygrania
zestaw nowych gier z serii „akademia
umysłu Junior ZiMa” firmy Format. to
specjalnie opracowany zestaw gier
rozwijających pamięć, wspomagających koncentrację oraz pobudzających
wyobraźnię. teraz wspomagają również
naukę języka angielskiego!
rozwiązanie krzyżówki z 53 nr. eCha:
MaryJa KróLoWa PoLSKi
nagrodę otrzymuje: emilia charkiewicz z lubenki. Serdecznie gratulujemy, nagrodę prześlemy pocztą.
krZyżóWka 4
haSŁo
iMię i naZWiSKo
aDreS
WieK
34
EchoKatolickie
inForMaCJe - ogŁoSZenia
KrótKo
12-18
kwietnia
2007
numer 4numer
(1073) 15(615)
28 stycznia
- 3 lutego
2016
r.
nieruchoMości
sPrZedaM
Praca
najlepsi gospodarze
kĄkolewnicA.
54 zawodników z pięciu
szkół podstawowych
z gminy wzięło udział
w turnieju szachowym
w ramach programu
„edukacja przez szachy
w szkole”, który odbył
się 19 stycznia w sali
gminnego ośrodka
kultury w kąkolewnicy.
oprócz miejscowych graczy przybyli także młodzi
szachiści z Brzozowicy
Dużej, Polskowoli, grabowca i Żakowoli Poprzecznej. turniej rozegrano
systemem szwajcarskim na dystansie siedmiu rund z tempem 15 min dla
każdego z zawodników. Sędzią głównym zawodów był tadeusz Węgrzyniak
w asyście henryka Stelmaszczuka i Waldemara Korólczyka. W klasyfikacji
drużynowej, do której zaliczono wyniki czterech najlepszych zawodników,
zwyciężyła Szkoła Podstawowa w Kąkolewnicy. Drugie miejsce zajęła Szkoła
Podstawowa w Brzozowicy Dużej, a trzecie SP w grabowcu. najlepszymi
zawodnikami poszczególnych szkół okazali się: Jakub Jeruzalski, Kacper
Zgorzałek, alan Puszcz, Cezary gawryszuk i Kornelia Świrska. organizatorzy gminny ośrodek Kultury w Kąkolewnicy - nie zapomnieli o posiłku i częstoBZ
wali uczestników gorącą pizzą i kąkolewnicką oranżadą.
warsztaty z pierwszej pomocy
Region. w szkole Podstawowej im. kajetana
sawczuka w komarnie
kolonii odbyły się zajęcia praktyczne z zakresu udzielania pierwszej
pomocy, w których
wzięli udział uczniowie
i nauczyciele. Warsztaty
poprowadzili studenci ratownictwa medycznego
Wyższej Szkoły Państwowej im. Jana Pawła ii
w Białej Podlaskiej pod
kierunkiem Danuty Pawlik. na początku instruktorzy zaprezentowali, w jaki
sposób należy prawidłowo przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową oraz jak ułożyć osobę nieprzytomną, żeby zapewnić jej bezpieczeństwo. następnie uczniowie i nauczyciele pod okiem studentów, wykorzystując fantomy, uczyli się, jak sprawdzić, czy osoba jest przytomna. oprócz
tego układali poszkodowanego w pozycji bocznej bezpiecznej, wykonywali
sztuczne oddychanie i masaż serca. uczniowie przypomnieli sobie sposób
powiadamiania służb ratunkowych o zaistniałym zdarzeniu. Dzieci na warsztatach były bardzo aktywne, chętnie wykonywały ćwiczenia oraz zadawały
wiele pytań związanych z tematem. Poprzez udział w zajęciach uczniowie
zrozumieli istotę niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, bo każdy z nas
może znaleźć się w takiej sytuacji. Zdali sobie sprawę, że życie ludzkie jest
rzeczą najważniejszą i warto posiadać umiejętności, które pozwolą na szybKatarzyna nowik
kie działanie ratownicze.
zaopiekuję się rodziną religijną w zamian za mieszkanie w województwie
mazowieckim, pomogę w pracy. tel
735-447-381.
Przedsiębiorstwo Prywatne Zbigniew
Sobolewski, Siedlce ul. Brzeskiej 102a
zatrudni pracownika na stanowisku:
robotnik budowlany (prace ogólnobudowlane i wykończeniowe). tel.
604-562-782.
kuPię
Działkę budowlaną w iganiach lub
opolu k/Siedlec. tel. 506-159-947.
części do samochodów: syrena,
polonez, warszawa, fiat 125p i 126p. tel.
609-673-124.
RozwiĄzAniA
konkURsów
W 2 numerze „echa” ogłosiliśmy
konkurs SMS, w którym do wygrania były dwie książki „Ptaki
drapieżne” od wydawnictwa
Znak Literanova. najbardziej
interesujących odpowiedzi na
pytanie: „Jak dobrze znamy
historię Polski?” udzieliły:
krystyna Pec, nakory
ewa zyśko, Radzyń Podl.
Firma La Luxe Paris ufundowała naszym czytelników pięć
zestawów z arganem. W konkursie SMS z 2 numeru „echa”
najciekawszych odpowiedzi na
pytanie: „Co najbardziej cenię
w olejku arganowym?” udzielili:
Marzena Rubach,
Podolanka
Piotr wereniewicz, Terespol
Monika burzec, gęś
Anna kazimierczak,
zakępie
wioletta Trocewicz,
biała Podl.
gratulujemy! nagrody wyślemy
pocztą.
sPrZedaM
Mieszkanie 50 m², częściowo umeblowane, w centrum, do zamieszkania od
zaraz. Stoczek Łukowski, 130 tys. zł. tel.
519-862-477.
Mieszkanie 60 m² sprzedam lub zamienię na mniejsze z dopłatą. Siedlce, ul.
Kurpiowska, tel. 608-691-361.
Mieszkanie 44 m², iV piętro, Siedlce,
ul Sobieskiego, cena 120 tys. zł. tel.
25-644-67-87.
Mieszkanie dwupokojowe w centrum
Siedlec. tel. 694-023-279.
Posesja 0,43 ha, dom murowany i budynki gospodarcze. tel. 517-405-392.
Posesja i ziemia 134 ha, okolice Komarówki Podlaskiej. tel. 608-634-418.
Działkę z pozwoleniem na budowę
domu 0,5 ha, gocław, gm. Pilawa. tel.
609-163-103.
Duża, piękna działka na nowych
Siedlcach, wyjątkowa lokalizacja. tel.
602-843-307.
nieruchoMości
WynajMę
samodzielna stancja w centrum. tel.
602-843-307.
Poszukuję mieszkania do wynajęcia
os. Dreszera lub Warszawska. tel. 572576-170.
lokal 588 m² lub część i p., w tym
pomieszczenia 75 m² i 25 m², Siedlce,
ul. Brzeska 91. tel. 600-452-492 lub
698-997-247.
Jedno- lub dwuosobowy samodzielny
pokój w Siedlcach. tel. 506-159-947.
nauka
korepetycje: język polski, historia dyplomowana nauczycielka, możliwość
dojazdu; Siedlce. tel. 794-205-704.
kserokopiarka Canon ir2018, czarnobiała, format a5-a3, opcje: kopiarka,
drukarka, skaner. idealna do małego
biura, używana, w pełni sprawna. tel.
25-644-48-00.
Drzewo osika, tanio. tel. 501-242-095
lub 25-644-54-36.
szafa narożna młodzieżowa + komoda
w jasnym kolorze. tel. 501-242-095.
Urządzenie elektryczne do masażu
kręgosłupa i szyi. tel. 606-743-291.
Drzwi i okna z demontażu, wewnętrzne
i balkonowe, tanio. tel. 517-405-392.
Tapczan, łóżko, fotel rozkładany. tel.
517-405-392.
Tanio dwa fotele w dobrym stanie,
bordowe z drewnianymi wstawkami.
Siedlce, tel. 25-644-73-20.
okrąglak wypoczynkowy z półkami,
dwie pufy, stan dobry, cena 300 zł. okol.
Stoczka Łukowskiego, tel. 501-098-231.
Dekoder tv naziemnej nowy z gwarancją. tel. 692-942-838.
Telewizor Philips w starej obudowie, 25
cali, cena 150 zł. tel. 604-075-955.
kompletne ubranko do chrztu dla
chłopca ok. 3 miesiące. okolice Bojmia,
tel. 516-298-000.
zamrażarka Polar czteroszufladowa,
sprawna tel. 510-564-898.
MotoryZacyjne
Mazda Premacy 2002 r., 2.0 tDi, full,
cena 6,8 tys. zł. tel. 519-862-477.
seat Leon, 1,4 B, 2003 r., 132 tys. km,
czarna perła. Sprowadzony z Belgii,
gotowy do rejestracji, ważne badania
techniczne. tel. 692-942-838.
Ford Focus C-Max, 1,6 tDCi, 2004 r., 167
tys. km, srebrny, hak, klimatyzacja. Sprowadzony z Belgii, gotowy do rejestracji.
tel. 692-942-838.
Reklama
BETONIARNIA
Reklama
/wyciąg z ogłoszenia/
burmistrza Miasta i gminy łosice
o przetargu ustnym nieograniczonym
na sprzedaż nieruchomości rolnej oznaczonej w ewidencji gruntów nr
2242 o powierzchni 0,9345 ha położonej w Łosicach, stanowiącej własność
gminy Łosice, ujawnionej w księdze wieczystej nr Si2S/00018970/6.
Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego miasta
i gminy Łosice nieruchomość przeznaczona w części do rolniczego wykorzystania i w części pod projektowany użytek ekologiczny.
cena wywoławcza nieruchomości rolnej - 14 000 zł
wysokość wadium - 1 400 zł
Przetarg ustny nieograniczony odbędzie się w dniu 26 lutego 2016 r.
o godz. 10.00 w Urzędzie Miasta i gminy w łosicach przy ul. Piłsudskiego 6, pokój nr 15 /parter/.
Warunkiem przystąpienia do przetargu jest wpłacenie wadium w kwocie
1 400 zł na konto urzędu Miasta i gminy w Łosicach nr 86 8038 0007 0010
1491 2000 0030 Bank Spółdzielczy Łosice lub w kasie urzędu w terminie do
dnia 22 lutego 2016 r.
Dowód wniesienia wadium przez uczestnika przetargu podlega przedłożeniu komisji przetargowej przed otwarciem przetargu.
Przystępujący do przetargu winni przedłożyć komisji przetargowej:
- w przypadku osób fizycznych - dowód tożsamości, niP, regon
- w przypadku osób prawnych - aktualny wypis z rejestru sądowego lub
ewidencji działalności gospodarczej, właściwe pełnomocnictwa, dowody
tożsamości osób reprezentujących podmiot
- oświadczenie, zgodne z ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego.
ogłoszenie o przetargu zostało umieszczone na tablicy ogłoszeń w siedzibie urzędu Miasta i gminy w Łosicach przy ul. Piłsudskiego 6 oraz podlega
publikacji na stronie internetowej Miasta i gminy Łosice gmina.losice.pl,
w Biuletynie informacji Publicznej losicegmw.e-bip.pl /urzędowe tablice
ogłoszeń/.
Dodatkowe informacje o przetargu można uzyskać w referacie gospodarki
nieruchomościami w Łosicach przy ul. Piłsudskiego 6, pokój nr 15, 16 lub
telefonicznie /83/ 357-27-66 wew. 40, 41 w godzinach pracy urzędu.
Burmistrz Miasta i gminy Łosice zastrzega prawo odwołania przetargu
z uzasadnionej przyczyny.
Burmistrz Miasta i Gminy Łosice
Mariusz Kucewicz
Prezydent Miasta Siedlce
PB. 6721.2.38.2014
Siedlce, dnia 18.01.2016 r
ogłoszenie
o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu miejscowego planu
zagospodarowania przestrzennego dla obszaru u zbiegu ulic: Armii krajowej,
sienkiewicza i Świętojańskiej w siedlcach.
na podstawie art. 17 pkt. 9 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. u. z 2015r. poz.199 z późn. zm.) oraz uchwały
rady Miasta Siedlce nr xxxix/718 /2014 z dnia 28 lutego 2014 r. o przystąpieniu do
sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru
u zbiegu ulic: armii Krajowej, Sienkiewicza i Świętojańskiej w Siedlcach zawiadamiam o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru u zbiegu ulic: armii Krajowej, Sienkiewicza
i Świętojańskiej w Siedlcach, obejmującego obszar działek o nr geod. 28/1 i 28/2
z obrębu 49 oraz ulicę Świętojańską, fragment przylegającej ulicy armii Krajowej,
fragment ulicy Sienkiewicza oraz fragment skrzyżowania ul. Świętojańskiej z ul. 3-go
Maja wraz z prognozą oddziaływania na środowisko, w dniach od 5 lutego 2016 r.
do 4 marca 2016 r. w siedzibie urzędu Miasta Siedlce, Skwer niepodległości nr 2,
w pokoju nr 109, w godzinach od 8.00 do 15.00. Dyskusja publiczna nad przyjętymi
w projekcie planu miejscowego rozwiązaniami odbędzie się w dniu 18 lutego
2016 r.w siedzibie urzędu Miasta Siedlce,
Skwer niepodległości nr 2, sala nr 53
o godz. 16.00. w dniu 18 lutego 2016 r.
w siedzibie urzędu w pokoju nr 109, w godzinach od 12.00 do 15.45, dyżur autorski
będzie pełnił główny projektant planu.
Zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy, każdy, kto
kwestionuje ustalenia przyjęte w projekcie
planu miejscowego, może wnieść uwagi.
uwagi należy składać na piśmie do Prezydenta Miasta Siedlce z podaniem imienia
i nazwiska lub nazwy jednostki organizacyjnej i adresu, oznaczenia nieruchomości,
której uwaga dotyczy, w nieprzekraczalnym terminie do dnia 24 marca 2016 r.
Jako wniesione na piśmie uznaje się
również uwagi wniesione w postaci elektronicznej, zgodnie z art. 18 ust. 3 wyżej
wymienionej ustawy.
Prezydent Miasta Siedlce
Wojciech Kudelski
graniCe oPraCoWania
www.echokatolickie.pl
www.echokatolickie.pl
reklama
Rozmaitości
35
36
numer 4 (1073) 28 stycznia - 3 lutego 2016 r.
EchoKatolickie
t y g o D n I k
r e g I o n a l n y
wydawca: Siedlecka oficyna Wydawnicza „Podlasie”
Sp. z o.o.; numer indeksu: 367478
Adres redakcji: ul. Bp. i. Świrskiego 43a, 08-110
Siedlce, tel. 25 644 48 00, fax.: 25 644 49 00
www.echokatolickie.pl, e-mail: [email protected]; numer konta: 81 2030 0045 1110 0000
0046 9000 bgz s.A o/siedlce
Redaktor naczelna: Monika grudzińska ([email protected]). zastępca: agnieszka Warecka
([email protected]).
Asystenci kościelni: ks. andrzej adamski, ks. Piotr Wojdat.
Redaktorzy prowadzący: Jolanta Krasnowska-Dyńka
([email protected]), Monika Lipińska
([email protected]), Kinga ochnio ([email protected])
Dziennikarze: agnieszka Wawryniuk, andrzej Materski
(red. sportowa). stali współpracownicy: Wioletta
ekielska, ks. ireneusz Juśkiewicz, Waldemar Jaroń, tadeusz
nieścioruk, Krystian Pielacha, ks. Paweł Siedlanowski,
ks. Jacek Wł. Świątek, Michał Sztelmach, anna Wolańska,
Beata Zgorzałek. korekta: anna Kublik. skład: Leszek
Sawicki. Administracja: Beata Kusińska, Marta Kaleucha
([email protected]). Reklama: iwona Zduniak-urban (tel. 664 427 272, e-mail: iwona.reklama.echo@
op.pl), Sylwia Jelonek, tel. 694-466-922. Druk: Polskapresse
%LDáD3RGODVND
XO'ROQD
WHO
www.komunalnik.pl
64Û6(*10(3;&#08&
,PNQMFLTPXP1SPGFTKPOBMOJF,POLVSFODZKOJF
Sp. z o.o., oddział Poligrafia, Drukarnia Warszawa
Prenumerata realizowana przez RUcH s.A.
Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na
e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www.
prenumerata.ruch.com.pl. ewentualne pytania prosimy
kierować na adres e-mail: [email protected] lub
kontaktując się z telefonicznym Biurem obsługi Klienta
pod numerem: 801 800 803 lub 22 717 59 59 - czynne
w godzinach 7.00 - 18.00. Koszt połączenia wg taryfy
operatora.
zamówienia na prenumeratę instytucjonalną
przyjmuje firma kolporter spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością s.k.A. informacje pod numerem
infolinii 0801 40 40 44 lub na stronie internetowej www.
dp.kolporter.com.pl/
Rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów publicystycznych bez zgody wydawcy jest zabronione.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść
zamieszczanych reklam i ogłoszeń. w przypadku
Telefony 24h: +48 601 277 212, 83 343 46 91
1LHSROHFDP\VLĊDOHVáXĪ\P\SRPRFą
ZJRGQ\PSRĪHJQDQLXEOLVNLHMRVRE\
stwierdzenia niezgodności treści z zasadami wiary
katolickiej, zastrzega sobie prawo odmowy ich zamieszczenia. Materiałów nie zamówionych redakcja
nie zwraca, a w przypadku zakwalifikowania ich
do druku zastrzega sobie prawo zmiany tytułów
i dokonywania skrótów.

Podobne dokumenty