Mukowiscydoza nr 15 - Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą

Transkrypt

Mukowiscydoza nr 15 - Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą
MUKOWISCYDOZA nr 15 (2004 r.)
SPIS TREŚCI
Biuletyn Informacyjny Polskiego
Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą
MAKROLIDY W LECZENIU ZMIAN
PŁUCNYCH
U
CHORYCH
NA
MUKOWISCYDOZĘ
Zespół Redakcyjny:
Andrzej Pogorzelski
Alicja Rostocka,
Kinga Rydlichowska,
Teresa Rak
Adres Redakcji:
Polskie Towarzystwo Walki
z Mukowiscydozą
ul. M. Skłodowskiej-Curie 2
34-700 Rabka
NIE TRACIĆ NADZIEI!
DORASTAĆ Z MUKOWISCYDOZĄ
OBJAWY UBOCZNE I REAKCJE
NIEPOŻĄDANE NA ANTYBIOTYKI
MÓJ PIERWSZY POBYT W SZPITALU
TURNUS
REHABILITACYJNY
CHŁOPY 2004
–
tel. 0-18 26-76-060 wew. 331
e-mail: [email protected]
www.ptwm.org.pl
ISSN 1428-8303
DZIAŁALNOŚĆ ZARZĄDU GŁÓWNEGO
POLSKIEGO TOWARZYSTWA WALKI
Z MUKOWISCYDOZĄ
II półrocze 2002 - I półrocze 2004
ŚWIATOWA KONFERENCJA
MUKOWISCYDOZY
ZADECYDUJ O WŁASNYM PODATKU
Ten
numer
Mukowiscydozy
został
dofinansowany przez Państwowy Fundusz
Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
1
MAKROLIDY W LECZENIU ZMIAN
PŁUCNYCH
U
CHORYCH
NA
MUKOWISCYDOZĘ
Zmiany w obrębie płuc stanowią
najważniejszą przyczynę chorobowości i
śmiertelności chorych na mukowiscydozę.
W przebiegu choroby dochodzi do
przewlekłej obturacji (zatykania) dróg
oddechowych, zakażeń i przewlekłego stanu
zapalnego. Pierwotną przyczyną rozwoju
zmian w płucach są mutacje genu
odpowiedzialnego za syntezę białka CFTR
znajdującego się w nabłonkach gruczołów
zewnątrzwydzielniczych, w tym płuc. U
chorych na mukowiscydozę, ze względu na
mutacje
genowe,
produkowane
jest
uszkodzone
białko
CFTR.
Jego
nieprawidłowa czynność przyczynia się do
produkcji bardzo lepkiej wydzieliny
zatykającej drobne oskrzela. W takich
warunkach łatwo dochodzi do zakażenia
bakteryjnego.
U ludzi zdrowych drogi oddechowe
poniżej strun głosowych są zasadniczo
jałowe. Natomiast w mukowiscydozie już
we wczesnym okresie życia dochodzi do
bakteryjnej kolonizacji oskrzeli. W późnym
dzieciństwie dominującym patogenem staje
się Pseudomonas aeruginosa (pałeczka ropy
błękitnej). Początkowo zwykle zakażają
szczepy P. aeruginosa niewytwarzające
śluzu. Po kilku miesiącach lub latach często
dochodzi do zmiany flory bakteryjnej
polegającej na nabyciu cechy produkcji
śluzu. Wiedza o czynnikach prowadzących
do tej przemiany jest niepełna, ale sugeruje
się, że może przyczyniać się do tego
ekspozycja na suboptymalne stężenia
antybiotyków, nieprawidłowe odżywianie,
okresowe
odwodnienia.
Nabywanie
zdolności produkcji śluzu przez P.
aeruginosa jest przedmiotem szczególnego
niepokoju ponieważ wiąże się u wielu
chorych z postępującym pogorszeniem
czynności płuc.
Cechą
charakterystyczną
szczepów
Pseudomonas wytwarzających śluz jest
nadmierne wytwarzanie i wydzielanie poza
komórkę bakteryjną tzw. alginianu. Jest to
substancja chemiczna, polisacharyd – rodzaj
wosku, która powoduje powstanie tzw.
biofilmu o skomplikowanej budowie,
mogącego prowadzić do oporności na
antybiotyki. Mianem biofilmu określa się
cienką warstewkę bakterii, otoczonych
substancjami ochronnymi, pokrywającą
różne powierzchnie. Z codziennego życia
dobrze znanym przykładem biofilmu jest
zielonkawy nalot pokrywający wewnętrzną
ściankę wazonów na kwiaty z długo nie
zmienianą wodą, często określany mianem
„glonów” – a to właśnie biofilm.
Biofilm tworzy barierę ochronną dla
bakterii znajdujących się w warstwach śluzu,
zabezpieczając
je
przed
działaniem
mechanizmów
miejscowej
odporności
ludzkiego organizmu. Kolonie bakteryjne
znajdujące się w biofilmie wolniej rosną, ale
dzięki temu stają się mniej podatne na
wpływ części antybiotyków działających
tylko w określonej fazie rozwoju bakterii.
Obecność
bakterii
w
układzie
oddechowym chorych na mukowiscydozę
powoduje intensywny napływ neutrofilów
(odmiana białych krwinek) do oskrzeli i
płuc. Jego następstwem jest rozwój
intensywnego
stanu
zapalnego.
W
przypadku zapalenia oskrzeli czy płuc u
zdrowego człowieka stan zapalny jest
metodą opanowania zakażenia i zniszczenia
bakterii.
Szereg
fizjologicznych
odmienności chorych na mukowiscydozę
powoduje, że pomimo masywnego stanu
zapalnego bakterie jednak przeżywają co
prowadzi do dalszego nasilania zapalenia i
napływu coraz większej ilości neutrofilów.
Szereg substancji wytwarzanych przez
neutrofile, głównie enzymów (elastaza,
proteaza, itd.), powoduje uszkodzenie płuc
przez niszczenie białek budulcowych a także
pobudza wydzielanie śluzu przez oskrzela.
Konsekwencją błędnego koła zakażenia,
zapalenia i uszkodzenia tkanek jest
postępujące uszkodzenie i upośledzenie
czynności płuc.
Metody leczenia zmian płucnych
Opracowano wiele metod leczenia
farmakologicznego choroby oskrzelowopłucnej w przebiegu mukowiscydozy. Jedną
z zasadniczych jest podawanie leków
przeciwbakteryjnych. Podawanie dwa razy
2
dziennie wysokich dawek tobramycyny w
aerozolu w cyklach 28-dniowych z 28dniową przerwą w leczeniu dało poprawę
czynności płuc i zmniejszenie liczby
zaostrzeń. Niemal rutynowo stosuje się
ludzką, rekombinowaną DNA-zę ułatwiającą
oczyszczanie oskrzeli z wydzieliny,
ponieważ resztki DNA pochodzące z
nagromadzonych neutrofilów zwiększają
lepkość
plwociny.
Zastosowanie
intensywnego leczenia przeciwzapalnego
przy
użyciu
doustnych
glikokortykosteroidów (np. Encorton) lub
dużych dawek niesterydowych leków
przeciwzapalnych nie zawsze jest możliwe
ze względu na występowanie działań
niepożądanych.
W ostatnim dziesięcioleciu pojawiły się
sugestie nad potencjalnymi możliwościami
zastosowania jednej z grup antybiotyków –
makrolidów w leczeniu chorych na
mukowiscydozę.
Ich
źródłem
było
wykazanie skuteczności makrolidów w
leczeniu ciężkiej choroby płuc o nazwie
rozlane zapalenie oskrzelików (ang. diffuse
panbronchiolitis – DPB) występującej u
ludzi rasy żółtej, głównie w Japonii. Objawy
tej choroby są podobne do mukowiscydozy:
przewlekły
kaszel,
odkrztuszanie
wydzieliny, postępujące uszkodzenie płuc
prowadzące do duszności. Co ciekawe, w
DPB bardzo często stwierdza się przewlekłe
zakażenie oskrzeli śluzowymi szczepami P.
aeruginosa. Przewlekłe podawanie tym
chorym
erytromycyny,
jednego
z
makrolidów, doprowadziło do gwałtownego
zmniejszenia
nasilenia
objawów
i
zwiększenia odsetka 10-letniego przeżycia
chorych z 12,4 do 90%.
Makrolidy
Jest to grupa antybiotyków o podobnej
budowie
chemicznej
i
podobnych
właściwościach
przeciwbakteryjnych.
Hamują syntezę białek bakteryjnych łącząc
się z rybosomami – wewnątrzkomórkowymi
miejscami produkcji białek. Makrolidy mają
szeroki
zakres
działania
przeciwbakteryjnego, jednak nie wykazują
aktywności w stosunku do P. aeruginosa.
Najbardziej znane antybiotyki z tej grupy
to: erytromycyna, klarytromycyna (Klacid,
Fromilid),
roksytromycyna
(Rulid),
azytromycyna (Sumamed). Do cech
wyróżniających azytromycynę spośród
makrolidów należą: mniejsza częstość
wywoływania objawów niepożądanych oraz
mniejsze prawdopodobieństwo wchodzenia
w
interakcje
z
innymi
lekami
przyjmowanymi
przez
chorych.
Azytromycyna
jest
również
lekiem
gromadzącym się na dłuższy czas w
komórkach.
Wpływ makrolidów na bakterie
Produkcja biofilmu związana jest z
opornością bakterii na antybiotyki i
przewlekłymi zakażeniami u chorych na
mukowiscydozę.
Badania
prowadzone
różnymi technikami, w tym metodą
mikroskopii elektronowej, wykazały, że P.
aeruginosa u chorych na mukowiscydozę
znajdują się głównie w obrębie biofilmu.
Poszczególne komórki bakteryjne tworzące
biofilm komunikują się ze sobą przy użyciu
wielu mechanizmów. Okazało się, że
azytromycyna, dzięki blokowaniu sygnałów
bakterii oraz blokując produkcję alginianu
hamuje tworzenie biofilmu.
Jak wspomniano wcześniej, makrolidy
nie wykazują wewnętrznej aktywności
przeciw P. aeruginosa, którą można by
stwierdzić w konwencjonalnych testach
lekowrażliwości. Z tego powodu nigdy te
antybiotyki nie były wykorzystywane do
leczenia ostrych zakażeń pałeczką ropy
błękitnej bo nie byłyby skuteczne. Okazało
się jednak, że wydłużając czas w jakim
makrolid działa na P. aeruginosa,
przeżywalność tych bakterii zmniejsza się.
Jest to związane z ograniczeniem syntezy
białek bakteryjnych przez narastające w
czasie wewnątrzkomórkowe nagromadzenie
antybiotyku. Dodatkowo wykazano, że
azytromycyna w połączeniu z innymi
antybiotykami, zwykle używanymi do
leczenia zakażeń w mukowiscydozie
(tobramycyna, kotrimoksazol, ceftazydym,
doksycyklina, ciprofloksacyna), wykazuje
działanie synergistyczne i addycyjne.
Znaczy to, że efekt jednoczesnego podania
dwóch antybiotyków jest większy niż
wynikałoby z prostego dodania ich działań
jednostkowych. Można powiedzieć, że
3
antybiotyki wzajemnie wzmacniają swoją
siłę.
Uzyskane wyniki badań sugerują, że
makrolidy mogą pełnić przydatną rolę
wspomagającą
w
leczeniu
zakażeń
wielolekoopornymi bakteriami u chorych na
mukowiscydozę. Stwierdzono również, że
niezbędne jest opracowanie nowych metod
oceny
antybiotykowrażliwości,
pozwalających na wybór optymalnego
sposobu leczenia zakażeń wytwarzającymi
śluz szczepami P. aeruginosa żyjącymi w
biofilmie.
Adhezja i ruchliwość bakterii
Za źródło pierwotnego zakażenia
P.aeruginosa uważa się przyleganie
(adhezję) bakterii do nabłonka jamy ustnej
chorego. Umożliwia to dalszą kolonizację
układu oddechowego i rozwój zakażenia.
Badania zdolności przylegania u dzieci
chorych na mukowiscydozę leczonych
azytromycyną
wykazały
znaczne
zmniejszenie przylegania P. aeruginosa,
wynoszące 70%. Konieczne są dalsze
badania nad ewentualną rolą w zapobieganiu
lub opóźnianiu powstania przewlekłego
zakażenia pałeczką ropy błękitnej.
Jednym z tworów zapewniających
bakteriom możliwość ruchu są tzw. flagelle.
Dzięki nim bakterie mogą przemieszczać się
w dogodniejsze dla nich części ludzkiego
organizmu tworząc tam nowe kolonie.
Azytromycyna wydaje się hamować
wytwarzanie flagelli przez Pseudomonas co
również może zaburzać tworzenie biofilmu.
Przeciwzapalne właściwości makrolidów.
Mimo, że makrolidy są uważane głównie
za leki przeciwbakteryjne (antybiotyki),
pojawia się coraz więcej dowodów na temat
ich innych właściwości, niezwiązanych z
działaniem
przeciwbakteryjnym.
W
szczególności podkreślana jest ich rola
przeciwzapalna. W wielu badaniach
laboratoryjnych wykazywano, że makrolidy,
wpływając
na
komórki
układu
odpornościowego, zmniejszają produkcję
substancji pobudzających tworzenie stanu
zapalnego. Działają również na neutrofile,
zapobiegając
ich
niekontrolowanemu
rozpadowi i uwalnianiu do układu
oddechowego
zawartych
w
nich
toksycznych enzymów. Zmniejszają również
aktywność neutrofilów oraz niektórych
wydzielanych przez nie enzymów, np.
elastazy. Jest to potencjalnie bardzo ważny
mechanizm mogący przerwać błędne koło
zapalenia i procesów regeneracji tkanek
prowadzących
do
niewydolności
oddechowej.
Większość
działań
przeciwzapalnych
makrolidów wykazywano w badaniach
laboratoryjnych. Natomiast dość liczne już
badania kliniczne jak dotąd jednoznacznie
nie potwierdziły tych efektów. Konieczne są
dalsze prace, mające na celu ustalenie
optymalnej ekspozycji na lek, w postaci
dawki i czasu leczenia, pozwalających na
ujawnienie się tych efektów biologicznych.
Makrolidy a lepkość wydzieliny i
oczyszczanie oskrzeli
Oceniano również wpływ makrolidów na
hamowanie wytwarzania wydzieliny i
zmniejszanie jej lepkości oraz poprawę
oczyszczania
dróg
oddechowych.
Obiecujące efekty uzyskano stosując
roksytromycynę (Rulid), która u 29 chorych
dała zmniejszenie lepkości plwociny o 80%.
Podobne działanie wykazuje azytromycyna,
przy czym zmiana lepkości plwociny jest
zależna od dawki leku. Codzienne
podawanie antybiotyku prowadziło do
zmniejszenia lepkości plwociny o 74% a
podawanie dwa razy w tygodniu tylko o
48%. Wysuwa się podejrzenia, że za
zmniejszenie lepkości wydzieliny może
odpowiadać poprawa transportu jonów
chlorkowych
w
nabłonku
oskrzeli.
Przypuszcza się, że może to zachodzić
poprzez pobudzanie przez makrolidy
jednego z białek błonowych, o symbolu
MRP
(multidrug-resistant-associated
protein), które może zastąpić działanie
nieprawidłowego CFTR.
Wpływ makrolidów na właściwości
plwociny i oczyszczanie oskrzeli uzasadnia
ich stosowanie jako dodatkowej metody
leczenia, uzupełniającej terapię podstawową.
Gdyby jednak okazało się, że makrolidy
znacząco redukują skutki defektu białka
CFTR, mogłoby to stać się punktem wyjścia
do prób zastosowania ich jako leków
4
ukierunkowanych na podstawową przyczynę
choroby.
Badania kliniczne u chorych na
mukowiscydozę
Ostatnie lata przyniosły kilkanaście
badań klinicznych określających znaczenie
makrolidów
w
leczeniu
choroby
oskrzelowo-płucnej w mukowiscydozie.
Pierwsze prace obejmowały niewielkie
grupy chorych, część z nich nie była
prowadzona zgodnie ze współczesnymi
zasadami testowania skuteczności leków
(badania niekontrolowane). Dopiero ostatnie
lata (2002-2003) przyniosły publikację
wyników
trzech
znaczących
badań
klinicznych.
Pierwsze z nich, opublikowane w lutym
2002 r. (Wolter i wsp. - Thorax),
przeprowadzono na grupie 60 dorosłych
chorych, w wieku od 18 do 44 lat, którym
przez 3 miesiące podawano codziennie po
250
mg
azytromycyny.
Wykazano
znamienną
poprawę
wskaźników
spirometrycznych w grupie chorych
otrzymujących lek w porównaniu z grupą
otrzymującą placebo (substancja obojętna
dla
organizmu).
Pierwszosekundowa,
natężona objętość wydechowa – FEV1 była
o 3,62% większa, a natężona pojemność
życiowa – FVC była większa o 5,73%. W
grupie leczonej zdecydowanie mniejsza była
liczba przypadków leczenia antybiotykami
w postaci dożylnej, znacznie mniejsze
stężenia CRP (białka określającego nasilenie
stanu zapalnego) i obserwowano znaczącą
poprawę w zakresie wszystkich skali jakości
życia. Leczenie było dobrze tolerowane
przez pacjentów, a działania niepożądane
były podobne w obu grupach.
Drugie, opublikowane we wrześniu 2002
r. (Equi i wsp., Lancet), przeprowadzono w
grupie 41 dzieci, w wieku od 8 do 18 lat,
podając azytromycynę w dawce 250 mg raz
na dobę u chorych o wadze poniżej 40 kg i
w dawce 500 mg raz na dobę u chorych o
wadze powyżej 40 kg. Badanie obejmowało
6 miesięcy podawania antybiotyku, 2
miesiące przerwy i 6 miesięcy podawania
placebo. Porównując stan dzieci w okresie
stosowania antybiotyku w porównaniu z
okresem stosowania placebo wykazano
znamiennie lepsze wartości FEV1 – o 5,4%
przy podawaniu azytromycyny, przy czym u
13 spośród 41 dzieci poprawa była większa
niż o 13%. W okresie stosowania
azytromycyny
znacznie
rzadziej
występowała
konieczność
leczenia
antybiotykami doustnymi.
Największe badanie, opublikowane w
październiku 2003 r. (Saiman i wsp. JAMA),
objęło grupę grupę 185 chorych w wieku
powyżej 6 lat, zakażonych przynajmniej
przez rok przez Pseudomonas aeruginosa, z
wartościami wskaźnika FEV1 powyżej 30%
wartości należnej. Chorym o wadze poniżej
40 kg podawano azytromycynę przez trzy
dni w tygodniu w dawce 250 mg na dobę, a
chorym o wadze powyżej 40 kg 500 mg na
dobę przez 3 dni w tygodniu. Przez 168 dni
(24 tygodnie) placebo otrzymywało 98
chorych a 87 azytromycynę. Podawanie
antybiotyku dało wzrost FEV1 o 6,21% w
porównaniu z grupą stosującą placebo.
Wykazano również zmniejszenie ryzyka
zaostrzeń zmian płucnych o 40% i podobne
zmniejszenie częstości leczenia dożylnego,
liczba hospitalizacji była mniejsza o 52% a
masa ciała znamiennie się zwiększyła w
grupie stosującej lek (o 0,7 kg). Wykazano,
że podawanie azytromycyny powodowało
częstsze
występowanie
działań
niepożądanych. Były to nudności (33%
chorych w porównaniu z 16% w grupie
placebo), biegunka (20% vs. 5%) i
świszczący oddech (17% vs 4%).
Podsumowaniem
dotychczasowych
doświadczeń nad stosowaniem makrolidów
w
mukowiscydozie
jest
zalecenie
rozważenia ich przewlekłego stosowania u
każdego chorego przewlekle zakażonego
przez P. aeruginosa.
Potencjalnym
niebezpieczeństwem
w
przypadku
długotrwałego
podawania
antybiotyków jest pojawianie się lub
selekcja
szczepów
opornych
oraz
nadkażenia. W omawianych badaniach nie
stwierdzano zmian typu lub ilości
drobnoustrojów.
Podsumowanie
Dzięki postępom w leczeniu jakość życia
i czas przeżycia chorych na mukowiscydozę
uległ
w
ostatnim
dwudziestoleciu
5
zdecydowanej
poprawie.
Stwierdzenie
istotnego
wpływu
zapalenia
dróg
oddechowych na progresję choroby stało się
punktem wyjścia licznych badań nad
zastosowaniem
czynników
przeciwzapalnych.
Ze
względu
na
niemożliwe do zaakceptowania działania
niepożądane, żaden z nich nie został
włączony do rutynowego stosowania.
Dokonana
ostatnio
identyfikacja
bakteryjnych czynników wirulencji, a w
szczególności udowodnienie obecności
biofilmu P. aeruginosa w drogach
oddechowych chorych na mukowiscydozę
otworzyły drogę do badań poszukujących
nowych możliwości leczniczych.
Wyniki wstępnych badań klinicznych
makrolidów w leczeniu chorych na
mukowiscydozę wskazują na niewielką, ale
istotną poprawę czynności płuc oraz jakości
życia i zmniejszenie częstości zaostrzeń
zmian
płucnych.
Zanim
leczenie
makrolidami zostanie wprowadzone na
szeroką skalę konieczne jest udzielenie
odpowiedzi na jeszcze wiele pytań: dobór
chorych do leczenia, wybór antybiotyku,
skuteczność i bezpieczeństwo przewlekłego
leczenia. Wiadomo, że wchłanianie w
przewodzie
pokarmowym
związków
hydrofobowych, takich jak makrolidy,
bardzo różni się pomiędzy poszczególnymi
ludźmi. Dlatego konieczne są dalsze badania
oceniające szybkość i zakres wchłaniania
makrolidów w celu ustalenia sposobu
optymalnego ich dawkowania. Kolejnym
zagadnieniem
wymagającym
długoterminowej
obserwacji
jest
stwierdzenie, czy przewlekłe leczenie
makrolidami może indukować oporność
bakterii na antybiotyki lub powodować
nadkażenia bakteryjne.
Pomimo wszystkich pytań pozostających
jeszcze bez odpowiedzi można stwierdzić,
że wraz z makrolidami otrzymaliśmy
kolejną broń w walce z chorobą oskrzelowopłucną w mukowiscydozie.
6
NIE TRACIĆ NADZIEI!
Małgorzata Jankowska
studentka IV roku Biotechnologii
na Wydziale Biologii
Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza
Każdy, borykający się z problemem
mukowiscydozy, szuka sposobów ulżenia w
chorobie sobie, swemu dziecku lub swemu
pacjentowi, sposobów poprawy jakości
życia. Ma nadzieję, iż któregoś dnia usłyszy
o nowym odkryciu, które raz na zawsze
pozwoli wygrać z tą chorobą. I choć, jak
dotąd, wciąż nie potrafimy uleczyć chorych
na mukowiscydozę, nie można tracić tej
cennej nadziei. Tym bardziej, jeśli
uświadomimy sobie w jak szybkim tempie
dokonuje się postęp w medycynie,
pogłębiając wciąż naszą wiedzę, dotyczącą
przyczyn powstawania mukowiscydozy, a
co za tym idzie, pozwalając na opracowanie
nowych,
doskonalszych
metod
diagnozowania i leczenia.
Szczególne zasługi w historii walki z
mukowiscydozą ma szeroko pojęta biologia
molekularna, czyli ten dział nauk
biologicznych, który zajmuje się procesami
życiowymi na poziomie cząsteczkowym,
badający procesy zachodzące w komórkach.
Należy tu podkreślić przede wszystkim
zasługi genetyki molekularnej, zajmującej
się strukturą i funkcją genów. Celem tego
artykułu jest przedstawienie podstawowych
informacji, które pomogą inaczej spojrzeć na
mukowiscydozę. Dla chorych i ich rodzin
jawi się ona bowiem jako niepokonany
wróg. Dla świata nauki stanowi natomiast
prawdziwe wyzwanie, obiekt intensywnych
badań, z których wiele przyniosło już
wymierne efekty dla
samych chorych.
Właśnie te efekty i korzyści, płynące z
dotychczasowych
odkryć,
pozwalają
pokładać nadzieję w postępie nauki i
wierzyć, że mukowiscydozę uda się
ostatecznie pokonać.
Jako jednostkę chorobową opisano ją
zaledwie 60 lat temu. Przez długi czas
zwalczano objawy choroby, nie znając
dokładnie jej przyczyn. Sprowadzało się to
głównie
do
stosowania
metod
fizykoterapeutycznych,
usprawniających
działanie organizmu, przede wszystkim
układu oddechowego, jak również leczenia
farmakologicznego,
głównie
antybiotykoterapii.
W latach osiemdziesiątych nastąpił
prawdziwy przełom w rozumieniu podstaw
mukowiscydozy, otwierając nowy etap w
historii walki z chorobą. Wtedy to udało się
zlokalizować, a następnie poznać strukturę
genu o nazwie CFTR, którego mutacje
odpowiedzialne
są
za
powstawanie
mukowiscydozy. Gen ten położony jest w
środkowej części dłuższego ramienia
chromosomu 7. Koduje on białko o takiej
samej nazwie (CFTR), złożone z 1480
aminokwasów (cegiełek budujących białka),
będące kanałem w błonie komórkowej dla
jonów chloru (Cl- ) i sodu (Na+). Wadliwe
działanie tego kanału sprawia, że zakłóceniu
ulega gospodarka jonowa całego organizmu.
Dlatego właśnie mukowiscydoza dotyka tak
wielu układów: układu oddechowego,
pokarmowego, zaburza płodność i zwiększa
zawartość soli (NaCl) w pocie. Odkrycia,
zapoczątkowane poznaniem genu i białka,
rzuciły nowe światło na mukowiscydozę.
Pozwoliły między innymi ulepszyć metody
diagnostyki, przede wszystkim diagnostyki
molekularnej, czyli opartej na analizie
mutacji genu CFTR. Możliwe stało się także
udoskonalenie metod terapeutycznych, jak
również podjęcie badań nad najbardziej
obiecującą-terapią genową. Warto przy tym
uświadomić sobie, że mukowiscydoza
znalazła się w nielicznej grupie chorób
dziedzicznych, dla których już zatwierdzono
badania kliniczne z zastosowaniem terapii
genowej.
Wynika to po części z faktu, że
mukowiscydoza jest najczęstszą chorobą
genetyczną rasy białej, dziedziczoną w
sposób recesywny autosomalny. W
populacji
europejskiej
nosiciele
zmutowanego genu, czyli osoby, u których
tylko jedna kopia genu CFTR jest
nieprawidłowa, stanowią 4-5%. Zatem
prawdopodobieństwo spotkania się dwóch
takich osób (rodziców dziecka) jest niemałe.
W sytuacji, gdy oboje rodzice są
nosicielami, w każdej ciąży istnieje 25%
ryzyko, że dziecko urodzi się chore (będzie
posiadało obie kopie genu CFTR w formie
zmutowanej) oraz taka sama szansa
7
urodzenia całkowicie zdrowego dziecka, nie
będącego nawet nosicielem. Istnieje też 50%
prawdopodobieństwo, że dziecko, dokładnie
tak jak jego rodzice, urodzi się zdrowe, lecz
będzie nosicielem zmutowanego genu.
Niestety,
bez
wykonania
badań
genetycznych nie sposób dowiedzieć się o
nosicielstwie defektywnego genu, gdyż
obecność jednej kopii genu prawidłowej, w
jednym chromosomie danej pary, a
zmutowanej w drugim chromosomie, nie
daje żadnych objawów choroby. Dopiero
narodziny chorego dziecka ujawniają
bolesną prawdę. Średnio jedno dziecko na
2500 przychodzi na świat obarczone
mukowiscydozą.
Dziecko, u którego podejrzewa się
mukowiscydozę,
jest
kierowane
na
specjalistyczne badania genetyczne. Dopiero
wykrycie mutacji w obu kopiach genu może
stanowić
bezsprzeczne
potwierdzenie
rozpoznania
na
podstawie
objawów
klinicznych.
Co
więcej,
testom
genetycznym, wykrywającym mutacje genu
CFTR, poddawane jest także rodzeństwo
pacjenta, w celu stwierdzenia lub
wykluczenia
u
nich
nosicielstwa
defektywnego genu.
W Polsce działają dwa ośrodki zajmujące się
diagnostyką molekularną i poradnictwem
genetycznym, przysługującym wszystkim
rodzinom
dotkniętym
problemem
mukowiscydozy. Są to:
• Zakład Genetyki Człowieka PAN
ul. Strzeszyńska 32 60-479 Poznań
tel. (61) 8233-011 w.230
• Zakład Genetyki Instytutu Matki i
Dziecka
ul.Kasprzaka 17A 01-211 Warszawa
tel. (22) 632 12 81, w.138
Ośrodki te dokonuję analizy DNA
pacjentów wyizolowanego z próbki krwi,
wykorzystując przy tym nowoczesne
techniki biologii molekularnej. Jedna z
podstawowych technik (PCR), służąca do
powielenia interesujących nas fragmentów
materiału genetycznego (tych, w których
poszukujemy mutacji) została wynaleziona
zaledwie 18 lat temu. Obecnie stanowi
podstawowe narzędzie pracy, bez którego
wykrywanie mutacji genów, w ramach
standardowych badań diagnostycznych, nie
byłoby możliwe. Jest to zarazem kolejny
przykład bezpośrednich korzyści, jakie
medycyna odnosi dzięki dynamicznemu
rozwojowi nauki. Rutynowa diagnostyka
molekularna mukowiscydozy obejmuje 30
najczęściej występujących mutacji.
Wspomniane ośrodki zajmują się także
poradnictwem genetycznym, które ma na
celu dostarczyć wszelkich informacji,
dotyczących dziedziczenia choroby. Lekarz
genetyk, po przeprowadzeniu wywiadu
rodzinnego,
wyjaśnia,
czy
istnieje
możliwość rozwinięcia się mukowiscydozy
u innych członków rodziny oraz, jakie jest
ryzyko urodzenia kolejnego chorego
potomka. Daje to możliwość podjęcia
świadomych
decyzji
dotyczących
planowania rodziny. Co więcej, rodzinom, w
których
pojawił
się
problem
mukowiscydozy, przysługuje możliwość
wykonania badań prenatalnych. Niestety,
w razie wykrycia choroby u nienarodzonego
dziecka
nie ma możliwości jej
zapobieżenia. Zadaniem lekarza jest
udzielenie pełnych informacji, dotyczących
techniki badania prenatalnego, ewentualnego
ryzyka z nim związanego oraz możliwości
diagnostycznych. Jednak wszelkie decyzje
podejmuje rodzina, zgodnie z własnymi
przekonaniami i światopoglądem. Warto też
wziąć pod uwagę możliwość skorzystania z
porady psychologa, który pomoże odnaleźć
się w tej trudnej dla wszystkich sytuacji.
Obecnie znanych jest ponad 1000 różnych
mutacji genu CFTR. W roku 1999 znano
ich około 800. Fakt iż w ciągu zaledwie
trzech lat odkryto 200 nowych mutacji jest
kolejnym przykładem tego, w jak szybkim
tempie dokonuje się odkryć na polu badań
mukowiscydozy.
Oczywistym jest, że im więcej znamy
mutacji genu CFTR tym lepsze mamy
możliwości dokładnego diagnozowania
choroby.
Jednakże
wciąż
pozostają
przypadki
wątpliwe,
gdy
objawy
występujące u chorego dziecka wskazują na
mukowiscydozę, lecz nie udaje się
stwierdzić obecności żadnej mutacji. Nie
można jednak, w takim przypadku,
wykluczyć choroby, gdyż może zdarzyć się
tak, iż u pacjenta występują rzadkie mutacje,
8
których nie obejmują standardowe testy
genetyczne. Wiąże się to z faktem, iż
spośród znanych obecnie mutacji genu
CFTR niewielka tylko część należy do
mutacji powszechnych, zaś większość to
tzw. mutacje prywatne, wykrywane w
pojedynczych rodzinach. Można mieć
jednak nadzieję, że dalsze udoskonalenie
technik diagnostyki molekularnej, jak
również zwiększenie nakładów finansowych
na te badania pozwoli poszerzyć zakres
wykrywanych mutacji.
Mutacje genu CFTR, w zależności
od ich wpływu na białko CFTR, dzielimy na
pięć klas:
Klasa I: mutacje zakłócające wczesne etapy
powstawania białka CFTR, przez co nie
osiąga ono pełnej długości i nie może pełnić
swojej funkcji
Klasa II: mutacje zaburzające tzw.
dojrzewanie białka (dalsze etapy jego
powstawania), w efekcie czego białko nie
uzyskuje właściwej struktury przestrzennej i
ulega zniszczeniu
Klasa III: mutacje powodujące takie
uszkodzenia w strukturze białka CFTR, że
ma ono odpowiednią długość i lokalizację
w błonie komórkowej, a mimo to nie jest w
stanie pełnić swej funkcji
Klasa IV: mutacje zmieniające strukturę
białka CFTR w ten sposób, że tworzony
przez to białko kanał w błonie komórkowej
wykazuje zmniejszone przewodnictwo dla
jonów chloru i sodu
Klasa V: mutacje zmniejszające ilość i
stabilność prawidłowego białka CFTR w
błonach komórkowych
Najczęściej występującą mutacją genu
CFTR jest del F508 (delta F508). Mutacja ta
powoduje, że w białku CFTR brakuje
pięćset ósmego aminokwasu, którym jest
fenyloalanina. Taka nieprawidłowość w
budowie białka sprawia, że nie może ono
osiągnąć
właściwej
dla
swego
funkcjonowania struktury. Mutacja del F508
należy do klasy II.
Coraz więcej wiemy o mechanizmie
powstawania mukowiscydozy, o genie
CFTR, jego mutacjach i ich wpływie na
białkowy produkt genu. Coraz lepiej
poznajemy też złożone zależności między
występującym układem mutacji a objawami
choroby. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście
się Państwo, dlaczego u Waszego dziecka
mukowiscydoza
objawia
się
nieco
odmiennie niż u innych dzieci cierpiących
na tę chorobę, odpowiedź jest następująca.
Za sytuację taką odpowiedzialna jest
zależność między genotypem, czyli
zestawem genów danej osoby (w tym
wypadku istotny jest układ mutacji w obu
kopiach genu CFTR) a fenotypem, czyli
sposobem w jakim geny się ujawniają (jedna
z możliwych postaci mukowiscydozy w
zależności od układu mutacji). Osoba chora
na mukowiscydozę posiada bowiem
uszkodzenie w obu kopiach genu CFTR (na
obu chromosomach 7 pary). Przy czym,
może to być taka sama mutacja lub dwie
różne mutacje. Biorąc pod uwagę znanych
obecnie ponad 1000 mutacji genu CFTR, nie
trudno wyobrazić sobie, w jak wielu różnych
kombinacjach mogą one wystąpić, w jak
różny sposób wpływać na obraz kliniczny
mukowiscydozy.
Zależności
genotypowo-fenotypowe
stanowią od lat obiekt intensywnych badań.
Wykorzystuje się w nich m.in. obserwacje
rodzeństwa dotkniętego mukowiscydozą,
obserwacje osób niespokrewnionych
o
takim samym genotypie, jak również
eksperymenty
na
myszach
zmodyfikowanych
genetycznie,
stanowiących doskonały model badawczy.
W odniesieniu do niektórych mutacji ich
związek z obrazem klinicznym jest dość
oczywisty. Krótko po odkryciu genu CFTR
zaobserwowano, że chorzy mający dwie
kopie mutacji del F508 (del F508/del F508)
zawsze cierpią na niewydolność trzustki,
natomiast chorzy z jedną mutacją ∆F508 i
drugą inną mutacja częściej mogą
wykazywać prawidłową funkcję tego
narządu. Dlatego też mutacje genu CFTR
dzieli się często na tzw. „łagodne” i
„ciężkie”, w zależności od tego, czy
warunkują wydolność czy niewydolność
trzustki. Większość znanych obecnie mutacji
należy do grupy „ciężkich”. Jednak nie
zawsze związek między mutacją a obrazem
klinicznym jest jasny i prosty do wykazania.
Są i takie mutacje, których nie sposób
zaliczyć ani do jednej ani do drugiej grupy,
9
ze względu na dużą różnorodność objawów
im towarzyszących.
Ponadto, prócz czynników genetycznych,
wpływ na postać choroby mogą mieć też
inne czynniki. Najlepszym przykładem jest
choroba
oskrzelowo-płucna
w
mukowiscydozie, w przypadku której duże
znaczenie ma wiek chorego, stopień
zaawansowania choroby, stosowane leczenie
oraz czynniki środowiskowe. Mimo to
zaobserwować można pewne zależności.
Zauważono np., że pacjenci cierpiący na
niewydolność trzustki, charakteryzują się
zazwyczaj poważniejszymi objawami ze
strony układu oddechowego. Natomiast
wydolności trzustki towarzyszy najczęściej
łagodniejszy zespół objawów oskrzelowopłucnych. Jednak związek funkcji układu
oddechowego z konkretnymi mutacjami nie
jest jeszcze jednoznacznie ustalony.
Dodatkowym czynnikiem, odkrytym w
ostatnich latach, modulującym postać
choroby
jest
wpływ
genów
regulatorowych.
Podlegają
one
dziedziczeniu zupełnie niezależnemu od
genu CFTR, a ich oddziaływanie może mieć
różną postać. Geny regulatorowe kodują
kanały jonowe, które prawdopodobnie
częściowo rekompensują nieprawidłowe
funkcjonowanie kanału CFTR. Ponadto ich
działanie polega na regulacji procesu
syntezy białka CFTR oraz, jak się
przypuszcza, na innych nie poznanych dotąd
mechanizmach. Dlatego właśnie geny te
stanowią obecnie obiekt zainteresowania
naukowców, a w ich badaniu stosuje się
eksperymenty na zwierzętach modelowychmyszach
transgenicznych,
czyli
zmodyfikowanych genetycznie. Poznanie
zawiłych zależności między genotypem a
fenotypem, jak również ustalenie wpływu
dodatkowych czynników, w tym genów
regulatorowych,
stwarza
możliwość
skuteczniejszego diagnozowania, a przede
wszystkim, leczenia.
Wiele już udało się na tym polu osiągnąć,
głównie dzięki poznaniu molekularnych
podstaw schorzenia, poprzez badanie genu i
białka
CFTR.
Niegdyś
postrzegano
mukowiscydozę wyłącznie jako chorobę
dziecięcą. Stosowane obecnie metody
terapeutyczne
umożliwiają
istotne
wydłużenie
życia
chorych.
Badania
statystyczne
pozwalają
ponadto
przewidywać, że w przypadku dzieci z
mukowiscydozą urodzonych w latach 90
ubiegłego stulecia, czas ten wydłuży się do
co najmniej 40 lat. Świadomość tego faktu
jest bardzo pocieszająca. Warto też
pamiętać, że nauka nieustannie poszukuje
nowych
rozwiązań,
polepszających
skuteczność
antybiotyków,
przeciwzapalnych leków steroidowych czy
mukolityków. Przy czym leki najnowszej
generacji powstają nawet w oparciu o
metody inżynierii genetycznej, czyli
manipulacji genami. Preparatem takim jest
dornaza α (rekombinowana ludzka DNaza),
czyli zmieniony genetycznie ludzki enzym,
odpowiedzialny za rozkład obcego DNA,
stanowiącego jeden ze składników śluzu, w
którym gnieżdżą się bakterie. Enzym ten
syntetyzowany jest przez linię komórek
jajnika chomika chińskiego, do których
wbudowano gen warunkujący wytwarzanie
tego białka. Pulmozyme jest doskonałym
przykładem wkładu, jaki inżynieria
genetyczna i biotechnologia wniosły w
rozwój medycyny i farmacji.
Wciąż jednak największą nadzieję pokłada
się w terapii genowej, jako że miałaby ona
prowadzić do wyleczenia, a nie jedynie
łagodzić symptomy choroby. Idea terapii
genowej polega na wprowadzeniu do
organizmu pacjenta prawidłowego genu i
uzyskaniu jego ekspresji, czyli pojawieniu
się funkcjonalnego białka, kodowanego
przez ten gen, co zapewniałoby ustąpienie
wszystkich objawów choroby. Próby terapii
genowej mukowiscydozy podjęto, po raz
pierwszy, w 1993 roku, a były one
ukierunkowane na komórki nabłonka układu
oddechowego-najdotkliwiej upośledzanego
przez chorobę. Jako wektory (nośniki) DNA,
zawierającego
gen
CFTR,
użyto
adenowirusy
(wirusy
wywołujące
powszechne
infekcje
górnych
dróg
oddechowych), wykorzystując ich naturalne
zdolności
do
infekowania
komórek
nabłonkowych. W roli nośnika badano też
liposomy (pęcherzyki lipidowe). Rezultaty
eksperymentów
były
obiecujące.
Stwierdzono bowiem, że DNA udaje się
tymi metodami wprowadzić do linii
10
komórek
nabłonka
oddechowego.
Prawidłowy gen ulega ekspresji i umożliwia
normalne
funkcjonowanie
nabłonków.
Niestety, początkowy entuzjazm osłabł
wobec problemów natury praktycznej.
Okazało się między innymi, że gen CFTR
udaje się wprawdzie wprowadzić do
komórek
nabłonkowych
za
pomocą
adenowirusów, ale poziom jego ekspresji,
czyli ilość powstającego białka CFTR, nie
jest zadowalająca. Było to spowodowane
zbyt dużymi rozmiarami genu. Opracowano
zatem strategię tzw. „mini genów CFTR”,
usuwając z genu obszary nie kodujące
istotnej dla białka CFTR informacji. Takie
skrócone formy genu CFTR udało się
pomieścić w nośniku adenowirusowym i
wprowadzić do komórek, uzyskując
odpowiedni poziom ekspresji. Należy jednak
wspomnieć także o pewnych efektach
ubocznych
stosowania
wektorów
adenowirusowych. Zarówno badania na
mysich modelach, jak i ludziach, wykazały,
że wirusy te stymulują odpowiedź
immunologiczną organizmu i wywołują
stany zapalne. Ale i tę przeszkodę udało się
w dużym stopniu zlikwidować. Zaczęto
stosować adenowirusy rekombinowane
genetycznie, które przenoszą tylko gen
terapeutyczny, a ich własne geny,
odpowiedzialne za reakcje odpornościową
organizmu, nie ulegają ekspresji. Warto też
zauważyć, że przy pomocy wektorów
adenowirusowych można przenosić do
komórek również wspomniane geny
regulatorowe, czyli kodujące kanały jonowe,
rekompensujące dysfunkcję kanału CFTR
oraz geny wpływające na proces syntezy
tego białka.
W ostatnim czasie prowadzi się też
eksperymenty
nad
skonstruowaniem
sztucznego ludzkiego chromosomu, który
mógłby zawierać duże ilości materiału
genetycznego, w tym odpowiednie dla
danego schorzenia geny terapeutyczne. Taki
dodatkowy, czterdziesty siódmy chromosom
dzięki
swej
budowie,
całkowicie
naśladującej naturalne ludzkie chromosomy,
nie byłby rozpoznawany przez układ
immunologiczny jako obcy, a przez to
utrzymywałby się w komórkach nie
wywołując efektów ubocznych.
Jestem studentką biotechnologiidziedziny niezwykle dynamicznie się
rozwijającej. Zawsze fascynowało mnie, jak
ogromnych postępów dokonuje się w
świecie nauk biologicznych. To, co niegdyś
wydawało się niemożliwe, na przykład
poznanie ludzkiego genomu, dziś jest już
zadaniem niemal ukończonym. Mimo
przeszkód, jak choćby tych związanych z
opracowaniem skutecznych terapii
genowych, wiele osiągnięć naukowych
znajduje w końcu praktyczne zastosowania,
przynosząc rozwiązania wielu problemów
dręczących ludzkość. Wierzę, że terapia
mukowiscydozy nie będzie w tej kwestii
wyjątkiem. Sceptycy mogą dziwić się mojej
fascynacji nauką lub pokładanej przez
Państwa w nauce nadziei. Ale to właśnie z
fascynacji, nadziei i wiary w cel rodzą się
wielkie odkrycia!
11
DORASTAĆ Z MUKOWISCYDOZĄ
Ten artykuł jest o Tobie, i o tym jak to
jest być nastolatkiem, będąc chorym na
mukowiscydozę. Czas dorastania jest
okresem trudnym dla każdego. Nagle
zauważasz, że zaczynasz bardzo szybko
rozwijać się, zarówno fizycznie jak i
emocjonalnie. Możesz też zauważyć, że to
inni rozwijają się a nic takiego nie dzieje się
z tobą.
Tak dzieje się z każdym, niezależnie od tego
czy ma się mukowiscydozę czy nie. W tej
broszurce chcemy pokazać, że u chorych na
mukowiscydozę te rzeczy mogą być
trudniejsze albo bardziej zróżnicowane.
Jedną z najważniejszych rzeczy wieku
nastoletniego jest dążenie do lepszego
poznania siebie i rozwój indywidualności.
Dla Ciebie może to oznaczać poważniejsze
myślenie o swojej chorobie niż kiedyś.
Twoja choroba nie będzie taka jak u innych,
może być w mniejszym lub większym
stopniu zaawansowana. Czas nastoletni to
czas przejęcia kontroli nad swoim życiem, a
w twoim przypadku może to być
rozmyślanie o tym jaki rodzaj życia chcesz
prowadzić.
Ten artykuł powinien odpowiedzieć na
niektóre z Twoich pytań. Jeśli nie sprosta on
Twoim oczekiwaniom, albo czegoś nie
zrozumiesz, nie myśl, że jesteś sam. Możesz
porozmawiać z kimś z zespołu leczącego
mukowiscydozę w szpitalu. Także ludzie z
PTWM będą zadowoleni, że będą mogli z
Tobą porozmawiać o tym co cię trapi.
Numery telefonów znajdziesz w tym
numerze Mukowiscydozy.
„Czaty” ( gadu- gadu)
Jeśli chciałbyś porozmawiać z innymi,
którzy mają podobne zainteresowania albo
dotyczy ich to samo i masz dostęp do
Internetu, możesz wejść na strony PTWM i
pogadać (www.ptwm.org.pl).
Zmiany fizyczne
Okres dojrzewania płciowego może być
zaburzony i trudny, i wiele osób popada w
paranoję, widząc swoich przyjaciół, którzy
rosną szybciej niż oni. Chorzy na
mukowiscydozę często dojrzewają wyraxnie
wolniej niż ich zdrowi rówieśnicy.
Najważniejsze jednak to pamiętać, że każdy
zacznie przez to przechodzić wcześniej lub
później i to może przynieść ulgę. Nastolatki
znajdują wiele wymówek po to, aby się
„obijać” a choroba jest dla nich doskonałą
wymówką. Czas intensywnego rozwoju,
rzeczywiście może powodować, że będziesz
potrzebować więcej snu. (Pamiętaj, żeby
powiedzieć o tym swoim rodzicom, kiedy
próbują wyrzucić cię z łóżka!). Są to prawdy
ogólne, wspólne w odniesieniu do chłopców
i do dziewcząt, ale w kilku punktach
dojrzewanie u chłopców i u dziewcząt
bardzo się różni.
Zmiany u dziewcząt chorych na
mukowiscydozę
Niektóre z dziewcząt zaczynają dojrzewać w
wieku 11 lat. Mukowiscydoza może ten
proces opóźnić i spowolnić dojrzewanie. Jest
to częściowo prawdą, jeśli Twoim
problemem jest niska waga albo złe
odżywianie. Może mieć to również miejsce
jeśli przechodzisz częste zapalenia płuc i
oskrzeli. Ważne jest, żeby pamiętać, że
dojrzewanie to nie wyścig. Nie martw się
jeśli coś przebiega wolniej, ponieważ
wcześniej lub później twoje ciało zacznie
zmieniać kształty, może wolniej, ale na
pewno to się stanie. Tak samo jak jest
pewne, że zaczniesz mieć miesiączkę.
Początkowo może być ona nieregularna i
zajmuje to trochę czasu zanim będziesz
miała regularny cykl. Nie pozwól, żeby to
Ciebie martwiło. To całkowicie normalne.
Pamiętaj, że dojrzewanie to czas trudny dla
każdego. Może to być kłopotliwe i możesz
się krępować o tym mówić. Najlepszym
rozwiązaniem może być rozmowa z
przyjaciółką. Może ona nie wiedzieć o tym
jak to jest być chorym na mukowiscydozę,
ale ona też dorasta i rozumie jak się czujesz.
„Czaty”
Nie zapomnij, że możesz porozmawiać o
tym na stronie PTWM, Fundacji Matio
(www.mukowiscydoza.pl)
i
stronie
www.muko.med.pl. Znalezienie kogoś o
podobnych
zainteresowaniach
lub
problemach może czasem okazać się wielką
pomocą.
12
Zmiany u chłopców
Chłopcy potrzebują trochę więcej czasu niż
dziewczęta
aby
dojrzeć
fizycznie.
Dojrzewanie normalnie zaczyna się około 12
roku życia, ale jeśli przechodzisz dużo
zapaleń płuc i miałeś kłopoty z wagą, Twoje
ciało może dojrzewać później, aż wreszcie
sobie z tym poradzisz. Wcześniej lub
później
„śmigniesz
w
górę”
w
przyśpieszonym tempie, twój głos zacznie
stawać się głębszy a na Twoim ciele zaczną
rosnąć włosy. Wszystkie te procesy
wymagają dużo energii, dlatego Twoje ciało
musi poczekać aż będzie gotowe. Jeśli coś
Cię
martwi
lub
niepokoi
spróbuj
porozmawiać z kimś komu ufasz.
Przyjaciela, który cię wysłucha, możesz
znaleźć na gadu- gadu na stronach PTWM.
Jest więcej niż prawdopodobnym, że będzie
wiedział jak się czujesz. Większość
problemów jakie masz ze swoim
dorastaniem, będą takie same jak u kogoś
innego. Większość młodych mężczyzn i
kobiet nie powinna mieć problemów na tym
etapie, jeżeli są dobrze odżywieni i nie mają
zbyt częstych zapaleń płuc. Wszystko to
zależy
od
stopnia
zaawansowania
mukowiscydozy u Ciebie. Pamiętaj, że są
ludzie, którzy będą zadowoleni, iż mogą
porozmawiać z tobą w zaufaniu a ich numer
kontaktowy znajduje się na ostatniej stronie
tej broszury.
Najważniejszą rzeczą jest spokój. Fizycznie
zaczniesz dojrzewać tak jak inni, tyle tylko,
że możesz na to trochę dłużej poczekać.
Zmiany emocjonalne
W życiu nastolatka może czasem panować
bałagan, emocje kipią, a życie może się
wydawać
żenujące
i
nie
„fair”.
Najważniejsza rzeczą jest nie pozwolić tym
uczuciom zapanować nad sobą. Możesz czuć
się królem życia w jednej chwili aby za
moment być zły i „wyprany”.
Tak
samo
jest
u
wszystkich,
i
prawdopodobnie zauważysz to także u
swoich przyjaciół. Bardzo ważną rzeczą u
nastolatka jest rozwój indywidualności.
Rozwija się nie tylko twoje ciało, ale twoja
osobowość również. Wkrótce będziesz
chciał być bardziej niezależny, a to oznacza,
że będziesz chciał w większym stopniu
zajmować się sobą sam niż żeby robili to
inni. Dla osób chorych na mukowiscydozę
może oznaczać to pewne problemy. Kiedy
byłeś młodszy, to prawdopodobnie rodzice
zwykli byli myśleć o twojej fizjoterapii,
przestrzeganiu przyjmowania leków i o
twojej diecie. Dorastając ty możesz sam
poukładać te sprawy, a twoi rodzice
przyzwyczajeni do zajmowania się tobą,
zatęsknią za tym. Pamiętaj tylko, że oni są
po Twojej stronie i że są tylko ludźmi.
Niektóre osoby lubią,
żeby rodzice
opiekowali się nimi, podczas gdy inni
woleliby sami się sobą zajmować. Tak
naprawdę to wszystko zależy od ciebie.
Kiedy
zaczynasz
być
nastolatkiem,
zaczynasz wychodzić i udzielać się
towarzysko. Problemem jest to, że Twoja
choroba wymaga dużego zaangażowania i
wysiłku, i musisz umieć swój czas stosownie
podzielić. Możesz odczuwać frustracje z
powodu fizjoterapii, inhalacji i leków jakie
musisz przyjmować aby zachować zdrowie.
Nie jest łatwo znaleźć równowagę pomiędzy
potrzebami fizycznymi i emocjonalnymi, ale
najlepszym rozwiązaniem jest tak dokonać
podziału swego czasu, aby nie kolidował z
Twoim życiem towarzyskim, tak aby
wszystko pozostawało w jak najlepszym
porządku.
Środowisko palaczy
Atmosfera dymu jest naruszeniem porządku
publicznego, ale szczególnie nieprzyjemna i
groźna jest dla osób chorych na
mukowiscydozę. Obecnie jest coraz więcej
miejsc w których nie wolno palić, ponieważ
niebezpieczeństwo biernego palenia zostało
udowodnione. Zawsze staraj się znaleźć na
zewnątrz pokoju palaczy i choćby nie wiem
co, nie sięgaj po papierosa.
Przyjaźnie damsko- męskie
Chodzenie ze sobą może dawać wiele
przyjemności, ale wielu nastolatków powie
Ci , że to bardziej komplikuje życie!
Bycie chorym na mukowiscydozę nie
powinno tak naprawdę robić dużej
przeszkody jeśli chcesz znaleźć odpowiednią
osobę, ale mogą Ci się w związku z tym
13
nasuwać pewne pytania. W pewnym
momencie możecie oboje myśleć o tym
samym ale Wasze pytania mogą się różnić.
Najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi
na nie są zamieszczone poniżej:
Czy ktoś może mnie pocałować mimo tego,
że dużo kaszlę?
Jeśli jesteś atrakcyjna/ atrakcyjny dla kogoś
a ktoś dla ciebie, Twój kaszel nie powinien
czynić żadnej przeszkody. Najważniejszą
sprawą jest być rzeczowym i uczciwym w
tej materii. Ktoś kto odrzuca Cię przez coś
co nie jest z Twojej winy tak naprawdę nie
jest wart uwagi. Najważniejszą rzeczą jest
mieć zaufanie dla siebie samego.
Czy powinnam/powinienem powiedzieć
mojemu nowemu partnerowi o tym, że mam
mukowiscydozę?
To musi być Twoja decyzja, ale jeśli zadasz
sobie poniższe pytania i spróbujesz na nie
rzetelnie odpowiedzieć to może ci pomóc.
Jak ja bym się poczuła/ poczuł gdyby on/
ona mieli mukowiscydozę i nie powiedzieli
mi o tym?
Czy jest to dla mnie ważne, żeby on/ ona o
tym wiedziała/wiedział?
Czy to sprawi, że będzie się między nami
lepiej lub gorzej układało?
Czy mam im o tym powiedzieć od razu czy
stopniowo?
Co się stanie kiedy dowiedzą się o tym od
kogoś innego?
Jak wyjaśnię im problemy typu pobyt w
szpitalu na leczeniu dożylnym ?
Jak się poczuję jeśli mój związek skończy się
a ja tego nie będę chciała/ chciał?
To okropne uczucie jeśli nas ktoś zostawia i
każdy musi przez to prędzej czy później
przejść, i nie ma tu żadnej różnicy między
chorymi na mukowiscydozę a zdrowymi.
Rzeczy mają się tylko inaczej jeśli wasz
związek kończy się, ponieważ Twój partner
nie może stawić czoła Twojej chorobie.
Byłoby to jednak tak samo okropne, gdyby
twój partner został z tobą tylko dlatego, że
masz mukowiscydozę. Pamiętaj, że ci,
którzy nie akceptują Ciebie taką/takim jakim
jesteś, nie są warci Twojej uwagi. A jeśli
znajomość się kończy, tak jak to dzieje się z
wieloma znajomościami, to prawdopodobnie
Twoja choroba nie ma znaczenia w tym
wszystkim. Najważniejszą rzeczą jest
podnieść się i iść dalej.
Nie mogę zrozumieć moich uczuć, w jednym
momencie jestem szczęśliwa a za chwilę
płaczę z powodu błahej rzeczy. Czy to
normalne?
Tak, wszystko jest w porządku. Czas
nastoletni to okres zmiany nastrojów dla
każdego, ale ta broszurka jest o nastolatkach
z mukowiscydozą, więc porozmawiajmy w
jaki sposób choroba ta może wpłynąć na
Twoje dojrzewanie. W momencie kiedy
wszystko jest w porządku mukowiscydoza
może być ostatnią rzeczą o jakiej musisz
myśleć, i możesz nawet zapomnieć o tym, że
ją masz. Innym razem, gdy jesteś w dołku,
zadajesz sobie pytanie „Dlaczego ja?” i
nienawidzisz
faktu,
że
masz
mukowiscydozę.
Niektóre
nastolatki
zastanawiają się jak długo będą żyć i co
przyniesie przyszłość. To jest całkiem
normalne, pytania o własną śmiertelność
zadaje sobie wielu nastolatków, szczególnie
jeśli tracą kogoś bliskiego. Jeśli zaczniesz o
tym myśleć nie tłum swoich emocji.
Rozmawiaj o tym z osobami, którym ufasz i
pozwól sobie pomóc. Myśl pozytywnie, to
ułatwia życie.
Było mi bardzo ciężko, kiedy znalazłem się
w szpitalu dla dorosłych, ponieważ
spotkałem wielu ludzi bardzo chorych z
powodu mukowiscydozy.
Ostatnio dowiedziałem się, że jedna z tych
osób zmarła i byłem wstrząśnięty tą
wiadomością. Obecnie czuję się bardzo
dobrze,
chociaż
jestem
chory
na
mukowiscydozę; nikt ze mną nie rozmawiał o
tym, że może być tak źle.
Pamiętaj, że mukowiscydoza każdego
dotyka w inny sposób. Jest wielu młodych
ludzi, którzy są bardzo chorzy na
mukowiscydozę a niektórzy z nich umierają
na tę chorobę. Z drugiej jednak strony jest
wielu chorych dorosłych, którzy cieszą się
życiem, a sposoby leczenia są coraz lepsze.
Miejmy nadzieję, że to pomoże Ci myśleć
pozytywnie o przyszłości. Jeśli martwi cię
twoje zdrowie i nie wiesz na jakim etapie
jest twoja choroba, porozmawiaj o tym z
kimś z personelu medycznego. Istotne jest,
żebyś miał kogoś z kim możesz
porozmawiać o swoich obawach, ponieważ
14
ludzie ci mogą być dla ciebie dużym
wsparciem.
Podczas
lekcji
biologii
w
szkole
przerabialiśmy
choroby uwarunkowane
genetycznie a mukowiscydoza była jedną z
nich. Byłem zszokowany, kiedy dowiedziałem
się, że mukowiscydoza może spowodować
bezpłodność u mężczyzn. Gdzie mogę się o
tym więcej dowiedzieć?
Bezpłodność jest zazwyczaj problemem dla
młodych
mężczyzn
chorych
na
mukowiscydozę. To jest żenujące, że chorzy
na mukowiscydozę, nie dowiadują się o tym
przez długi czas; dla wielu rodziców i
lekarzy rozmowy na ten temat są bardzo
trudne. Jest jednak dobra wiadomość.
Nasieniowody,
którymi
sperma
się
przemieszcza są blokowane przez śluz ale
nic złego nie dzieje się z samym nasieniem.
To oznacza, że wciąż możesz mieć dziecko
ze swoją przyszłą partnerką, używając
specjalnych technik medycznych. Nie myl
bezpłodności z impotencją. Impotencja ma
miejsce wtedy, kiedy nie masz erekcji i nie
możesz odbyć stosunku. Mężczyźni, chorzy
na mukowiscydozę, nie mają tego problemu.
Kiedy następuje ejakulacja nie ma
plemników w spermie. Bezpłodność jest
także problemem kobiet chorych na
mukowiscydozę wywołanym zagęszczeniem
śluzu w szyjce macicy. Należy także wziąć
pod uwagę stan zdrowia kobiety w
momencie, kiedy zamierza mieć dziecko. To
może być niebezpieczne dla obojga, jeśli
cierpisz z powodu złego odżywiania i złej
funkcji płuc. Porozmawiaj o tym z
pielęgniarką
lub
lekarzem,
którzy
zrozumieją twoje pragnienie dziecka, ale
którzy wytłumaczą ci ryzyko jakie może być
z tym związane. Jeśli chcesz się dowiedzieć
na ten temat więcej są osoby w PTWM, z
którymi możesz o tym porozmawiać.
Telefon jest podany na ostatniej stronie.
Jeśli odbywasz stosunki seksualne lub
zamierzasz rozpocząć życie seksualne,
dowiedz się jak najwięcej na temat
antykoncepcji. Ryzykiem jest nie tylko ciąża
ale także zakażenie chorobą, przenoszoną
drogą seksualną. Pamiętaj aby stosować
prezerwatywy.
Życie szkolne
Życie szkolne nie musi być koszmarem; to
zależy od Ciebie aby było przyjemne i
satysfakcjonujące, jak to tylko możliwe. Być
może dowiesz się, że mukowiscydoza jest
powodem jeszcze innych problemów. Wiele
zależy od tego jak wyrozumiali i rozsądni są
twoi przyjaciele w szkole. Nic nie powinno
Cię powstrzymać przed pójściem do liceum
lub na studia.
To, że jesteś chory na mukowiscydozę,
spowoduje, że często nie będziesz na
zajęciach z powodu złego stanu zdrowia lub
pobytu w szpitalu. Może być to przyczyną
problemów w szkole i powstawania
zaległości w nauce. Jeżeli szkoła wie o
Twoim problemie nauczyciele powinni
rozumieć trudności i będzie łatwiej się
uczyć. Uczeń może być inaczej traktowany
podczas egzaminów, jeśli udokumentuje
przyczynę swoich nieobecności w szkole.
Niektóre osoby chore na mukowiscydozę
mówiły o dokuczaniu i znęcaniu się nad
nimi, więc należy coś na ten temat
powiedzieć.
Niektórych
przezywano
„lekoman”, ponieważ przyjmowali wiele
leków z jedzeniem. To może utrudnić Twoje
życie. Niektórzy nie zdają sobie sprawy jak
poważną chorobą jest mukowiscydoza i
uważają, że chcesz na siebie zwrócić uwagę.
Jeśli coś takiego ci się przytrafi nie bądź z
tym sam, dlaczego miałbyś być? Powiedz
komuś o tym. Nikt nie lubi oprawców i
należy się z nimi policzyć.
Wzajemne zarażanie się
Bycie nastolatkiem oznacza zwracanie
baczniejszej uwagi na siebie i innych. Dla
ciebie oznacza to , że musisz dowiedzieć się
o wzajemnym zakażaniu się. Dowiedz się
jaki masz rodzaj bakterii, zwłaszcza typu
Pseudomonas aeruginosa, Burkholderia
cepacia albo Staphylococcus aureus. W
szpitalu musisz pamiętać, że możesz być
nosicielem bakterii, które mogą być
niebezpieczne dla innych osób, które są
chore na mukowiscydozę. I oni także mogą
być nosicielami bakterii niebezpiecznych dla
ciebie.
O tym musisz pamiętać:
15
• Kiedy kaszlesz zakrywaj usta ręką lub
chusteczką. Grzecznie poproś o to samo
innych ludzi.
• Nie pijcie z jednej butelki, kubka czy
szklanki.
• Nie całuj innych osób chorych na
mukowiscydozę, to może przynieść więcej
szkody niż pożytku.
Niektórzy chorzy na mukowiscydozę są
nosicielami bakterii Burkholderia cepacia. Z
tego powodu nie powinni kontaktować się z
innymi pacjentami – wymagana jest tzw.
izolacja. Jest to bardzo trudne dla
zakażonych osób. Możesz rozmawiać z nimi
przez telefon, albo możecie kontaktować się
przez Internet. Miej pewność, że traktujesz
ich ze zrozumieniem i szacunkiem. Nie
zasłużyli sobie na to, żeby traktować ich
gorzej. Pomyśl, że kiedyś i Ty możesz
znaleźć się w podobnej sytuacji.
Przejście do świata dorosłych
Kiedy zaczniesz przechodzić z wieku
nastoletniego w dorosłość, możesz zacząć
myśleć więcej o takich rzeczach jak
mieszkanie, ubezpieczenie, dalsza edukacja
itp. Pomocą i informacjami służy PTWM.
Mamy nadzieję, że ten artykuł będzie ci
pomocny. Wiek nastoletni nie jest czasem
łatwym, ale to również czas zabawy i należy
z tego korzystać. Mamy także nadzieję, że
realizujesz się i nie jesteś sam ze swoimi
problemami i zmartwieniami. Jeśli nadal
masz pytania na które nie otrzymałeś/
otrzymałaś odpowiedzi, to zadzwoń do
PTWM. Albo porozmawiaj z innymi
nastolatkami chorymi na mukowiscydozę,
lub skorzystaj ze stron PTWM. Są ludzie,
którzy chcą i mogą ci pomóc.
Zawsze
pamiętaj,
żeby
myśleć
pozytywnie, życie stoi przed tobą
otworem. Nie próbuj ignorować ani
zaprzeczać, że masz mukowiscydozę, ale
nie pozwól przeszkadzać jej twojemu
wkraczaniu w życie. I na koniec jeśli
znajdziesz równowagę pomiędzy swoim
życiem towarzyskim i dbaniem o siebie, to
unikniesz wielu „dołków”.
16
OBJAWY UBOCZNE I REAKCJE
NIEPOŻĄDANE NA ANTYBIOTYKI
Joanna Pawlak, Lucyna Majka
Katedra i Klinika Ftyzjopneumonologii
Akademii Medycznej w Poznaniu
Leczenie choroby oskrzelowo-płucnej w
przebiegu mukowiscydozy polega, między
innymi,
na
częstym
przyjmowaniu
antybiotyków. Wielu chorych przewlekle
stosuje antybiotyki w inhalacjach. Również
nierzadko konieczne jest dożylne, czy też
doustne podawanie antybiotyków. W
większości przypadków jest to bardzo
efektywna metoda leczenia. Każdy chory, z
pewnością mógłby podać wiele przykładów
ze swojego życia, kiedy dzięki antybiotykom
szybko poczuł się znacznie lepiej. Niestety
antybiotyki nie są pozbawione działań
niepożądanych, których chorzy winni być
także świadomi, by odpowiednio reagować,
informować lekarzy i rozumieć ich decyzje.
Poniżej przedstawiono objawy uboczne
antybiotyków często podawanych dożylnie
chorym na mukowiscydozę.
Efekty uboczne wspólne dla większości
antybiotyków:
- nudności i wymioty,
- luźne stolce lub biegunka,
- utrata łaknienia,
- pleśniawki – w jamie ustnej, pochwie,
na prąciu,
- osłabienie,
- bóle głowy,
- świąd,
- gorączka.
Jeżeli doświadczasz którejkolwiek z
powyższych
dolegliwości,
powinieneś
skontaktować się z lekarzem prowadzącym.
Lekarz może w takim przypadku przerwać
kurs antybiotykoterapii.
Poważniejsze reakcje
Poważne reakcje następują zwykle krótko po
przyjęciu leku. Objawy mogą być
następujące:
- znaczne utrudnienie oddychania,
- gwałtowne bicie serca,
- znaczna wysypka,
- pocenie,
- wymioty,
- nagłe zasłabnięcie,
- obrzęki na szyi.
Poważne reakcje są rzadkie, ale muszą być
natychmiast leczone. Jeżeli otrzymujesz leki
w domu wezwij Pogotowie Ratunkowe lub
skontaktuj się z lekarzem Pomocy Doraźnej.
Specyficzne objawy uboczne
Poszczególne antybiotyki mogą wywołać
specyficzne objawy uboczne. Poniżej
podanych jest kilka przykładów dotyczących
często podawanych leków.
Piperacylina:
- gorączka,
- wysypka.
Ceftazydym:
- mocz może mieć zapach tego
antybiotyku.
Kolistyna (podawana dożylnie!):
- uczucie mrowienia wokół ust lub
szczęk,
- bóle głowy,
- zawroty głowy,
- osłabienie siły mięśniowej,
- niewyraźna mowa.
Przy dożylnym podawaniu kolistyny
wskazane jest częste badanie moczu.
Aminoglikozydy
Tobramycyna, gentamycyna, amikacyna,
netilmycyna należą do grupy antybiotyków
nazywanych aminoglikozydami.
Aminoglikozydy są stosowane zwykle w
połączeniu z innymi antybiotykami. Są to
bezpieczne i skuteczne leki pod warunkiem
utrzymywania właściwego ich poziomu we
krwi. Lekarz dobiera dawkę stosownie do
Twojej wagi i sprawności nerek. W
niektórych ośrodkach wykonuje się badania
stężenia aminoglikozydów we krwi.
Działania niepożądane są rzadkie, i tylko
wyjątkowo zdarzają się poważne, gdy
stężenie leku we krwi jest wysokie.
Zazwyczaj ustępują po zaprzestaniu
podawania antybiotyku.
Co zdarza się częściej
Następujące działania uboczne są częściej
spotykane
i
występują
podczas
antybiotykoterapii lub wkrótce po niej.
Zwykle ustępują one, gdy lek jest stosowany
ostrożniej.
- nudności lub wymioty,
17
-
utrata łaknienia,
mrowienie,
dzwonienie lub brzęczenie w uszach,
albo uczucie zatkania uszu,
- zawroty głowy lub wrażenie ruchu,
- bóle pleców.
Nieco rzadziej
- upośledzenie słuchu,
- wzmożone pragnienie,
- utrudniona koordynacja ruchów i
zawroty głowy.
Większość pacjentów jest z powodzeniem
leczona aminoglikozydami i nie doświadcza
działań niepożądanych.
Czasami istnieje potrzeba podawania
antybiotyku, na który pacjent miał wcześniej
reakcję uczuleniową. Lekarz może wtedy
zalecić odczulanie na lek. Odczulanie
prowadzi się tuż przed rozpoczęciem kuracji
wybranym antybiotykiem. Polega ono na
kilkugodzinnym (3 - 4 godzin) podawaniu
wzrastających
dawek
antybiotyku
i
obserwowaniu reakcji chorego. Leczenie
antybiotykiem można rozpocząć jeżeli przez
wszystkie godziny podawanie małych dawek
leku u chorego nie wystąpiły żadne
niepożądane reakcje. Odczulanie powtarza
się przed każdą kolejną próbą podania leku.
Warto zapamiętać:
U
chorych
na
mukowiscydozę
stosunkowo często występują objawy
uboczne lub uczulenia na antybiotyki.
Objawy niepożądane występują zarówno
po pierwszym, jak i kolejnym podaniu
antybiotyku.
Zanotuj swoje wątpliwości i poinformuj
lekarza jeśli podejrzewasz wystąpienie
u siebie działań ubocznych leków.
W niektórych przypadkach uczulenia
na antybiotyki istnieje możliwość
odczulania.
Opracowano na podstawie:
Side effects/ reactions to antibiotics,
Directorate of Respiratory Medicine, Adult
Cystic
Fibrosis
Unit,
Birmingham
Heartlands and Solihull
Cystic fibrosis in children and adults – The
Leeds method of management
MÓJ PIERWSZY POBYT W SZPITALU
16 wrzesień; mama zawołała mnie do
kuchni. Powiedziała, że muszę jechać do
Rabki do szpitala na tydzień lub dwa. Byłam
zrozpaczona. Jeszcze nigdy nie zostałam tam
dłużej niż jeden dzień. Na samą myśl o
wkłuwaniu mi wenflonów i pobieraniu krwi
zrobiło mi się niedobrze, jednak nie miałam
wyjścia. Potwornie bolał mnie brzuch. Tego
samego dnia, pod wieczór, tata z mamą
zawieźli mnie do Rabki. Dostałam pokój
tylko dla siebie, bo było bardzo mało dzieci.
Nie był taki tragiczny. Dwa łóżka, stolik,
krzesła, szafa. Zasnęłam koło północy. Rano
obudziłam się o szóstej i zaczęłam czytać
książkę. Dwie godziny później poszłam na
śniadanie. Było dobre, natomiast od razu
uznałam, że pani kucharka jest starą,
wredną, babą, bo była dla nas bardzo
niemiła. Po śniadaniu wszyscy mieli jakieś
zabiegi poza mną. Przez jakiś czas,
umierając z nudów, włóczyłam się po
korytarzach. Chciałam wyjść na pole i
pochodzić po terenie ośrodka, ale panie
pielęgniarki powiedziały mi, że mogę
siedzieć tylko na ławce przed ich oknem. To
była niesamowicie dobijająca wiadomość.
Po obiedzie poszliśmy całą grupą na spacer
po Rabce. Poznałam wtedy bardzo fajną
dziewczynę. Miała na imię Julita.
Wieczór minął bardzo szybko. Grałam w
ping-ponga, jadłam kolację, a potem
czytałam książkę.
Na następny dzień o piątej rano wpadła do
mojego pokoju pielęgniarka i kazała mi
zjeść węgiel. Smakował dziwnie, ale nawet
fajnie. Na śniadanie prawie pobiegłam.
Byłam tak głodna, że już nie mogłam
wytrzymać. Kiedy wchodziłam na stołówkę,
jakaś pani zatrzymała mnie i powiedziała, że
nie wolno mi jeść. Idę na USG i mam czekać
pół godziny na doktora pod jego gabinetem.
Usiadłam i czekałam tak godzinę do wpół do
dziesiątej, po czym wściekła poszłam do
pokoju. O jedenastej przybiegła do mnie
pani od świetlicy i wydarła się, że mnie
wszędzie szuka, i że natychmiast mam iść na
salę. Popatrzyłam na nią, po czym
powiedziałam, że umieram z głodu i nie
mam zamiaru nigdzie iść. Pani wyszła
18
oburzona a ja obróciłam się i usiadłam na
łóżku. W końcu o dwunastej poszłam na
USG. Badało mnie czterech doktorów, ale
oczywiście uznali, że nie widzą przyczyny
moich bólów brzucha. To było żałosne. Ja
zdychałam z głodu przez dziesięć godzin, po
to, żeby się nic nie dowiedzieć. Po południu
wymknęłam się z budynku i poszłam się
przejść. Na szczęście nikt nie zauważył
mojej nieobecności. Kiedy wróciłam
poszłam do doktora i powiedziałam, że nie
mam zamiaru chodzić do szkoły, że to tylko
tydzień i na pewno przez ten czas nie
zgłupieję. Doktor się zgodził. Po kolacji
uznałam, że jestem tak zmęczona, że
należałoby pójść spać.
Wstałam o siódmej rano w doskonałym
humorze. Stanęłam przed oknem i
stwierdziłam, że roztacza się przede mną
wspaniały widok. Pełno drzew ze złotymi i
czerwonymi liśćmi, między nimi alejki, a na
końcu ogródek skalny. Po tej interesującej
obserwacji przyrody, poszłam się umyć.
Łazienki były załamujące, aż strach do nich
wejść, że się czymś człowiek zarazi, niestety
nie było wyboru. Śniadanie zjadłam na
szczęście bez przeszkód. Potem robiłam
różyczki z materiału, który dała mi jakaś
sympatyczna pani, a później wszyscy, w tym
ja, poszli do sklepu i na stadion, bo właśnie
rozgrywały się jakieś zawody w bieganiu
dzieci. Po dwóch godzinach wróciliśmy do
ośrodka. Od razu zmyłam się do pokoju.
Znudziło mi się towarzystwo. Poza Julitą
były tam same małe dzieci. Jakiś chłopiec
zapragnął pokazać mi drzwi do kostnicy,
więc po godzinnych namowach zgodziłam
się. W tych drzwiach nie było nic
interesującego, ale nie chcę być niemiłą,:
udawałam
ogromne
zaciekawienie.
Otworzyłam oczy, spojrzałam na zegarek,
po czym stwierdziłam, że jest dopiero
szósta. Chciałam jeszcze zasnąć, ale za
oknom coś strasznie hałasowało. Wstałam i
wyjrzałam na pole. Od razu zorientowałam
się, co jest przyczyną owego hałasu. Jakiś
ogromny tir próbował zaparkować na bardzo
małym, jak dla niego, parkingu. Nagle
drzwi do mojego pokoju otworzyły się i
wpadły trzy pielęgniarki. Odepchnąwszy
mnie od okna, zaczęły ożywioną rozmowę
na temat tego, jak bardzo chciałyby
prowadzić taki duży samochód. Po krótkim
namyśle doszłam do wniosku, że są one
trochę nienormalne, ale w gruncie rzeczy
całkiem sympatyczne.
Pogoda była piękna. Strasznie chciałam iść
na spacer, ale niestety nie wolno mi było.
Ponieważ skończyłam wszystkie książki,
jakie ze sobą przywiozłam, poszłam do
świetlicy i pożyczyłam stamtąd dwie. Nic
ciekawego się nie działo.
Po śniadaniu przyjechał odwiedzić mnie mój
kolega Sebastian. Bardzo się ucieszyłam, bo
przez ostatnie parę dni prawie z nikim nie
rozmawiałam. O trzeciej po południu, jak
zwykle zrobiłam inhalację, a po dwóch
godzina poszłam na drenaż. Właściwie nie
wiem, po co oni mnie tam klepali, skoro i
tak nigdy nic nie wykaszliwałam. Po
dwudziestej zadzwoniła do mnie mama.
Powiedziała, że jak dobrze pójdzie to wrócę
do domu pojutrze. Szczęśliwa zanurzyłam
się w książce,
Następnego dnia wszystko odbywało się tak
samo jak wcześniej. Poszłam na śniadanie,
potem snułam się po korytarzach, czytałam
książki. Po południu zjadłam obiad,
zrobiłam inhalację, udałam się na drenaż, a
potem zaczęłam pakować. Już nie mogłam
doczekać
się
powrotu
do
domu
Po kolacji mama zadzwoniła jeszcze raz i
powiedziała, że przyjedzie po mnie jutro
rano. Zaraz po telefonie poszłam do pokoju i
zasnęłam.
Wczesnym rankiem przyjechała po mnie
mama. Pożegnałam się ze wszystkimi,
wsiadłam do samochodu i pojechałam do
domu.
Doszłam do wniosku, że w szpitalu wcale
nie jest tak źle, jak mi się wydawało. Może
czasem jest nudno, ale to tylko chwilami,
zaraz znajduje się jakieś fajne zajęcie i
zapomina o nudzie. Można poznać fajnych
ludzi, a panie pielęgniarki wcale nie są takie
niemiłe. Teraz, kiedy będę musiała jechać do
szpitala na kilka dni, nie będę taka
zrozpaczona, bo wiem, że nie jest w nim tak
19
źle. Trzeba tylko wziąć duży zapas książek
do czytania.
Besik hihi
20
TURNUS REHABILITACYJNY
CHŁOPY 2004
Parę schodków w górę i już je widzę .......... .
Morze. Szare, niebieskie, zielone, obsypane
ciepłym piaskiem. Cisza i wiatr. Czekam na
pierwsze powitania. Czy wszystko się uda ?
Czy będzie miło, przyjemnie, radośnie
i niesamowicie ?
Pierwszy
turnus
rehabilitacyjny
organizowany przez Polskie Towarzystwo
Walki z Mukowiscydozą. Kilkadziesiąt osób
– dzieci i rodziców wypoczywa i nabiera sił
w Chłopach nad morzem. Niektórzy znają
się od lat – nie raz już spędzali razem
wakacje. Witają się jak starzy znajomi. Od
razu jest o czym pogadać. Rodzice trochę
zdziwieni, że dzieci tak urosły przez ten rok,
że właściwie nie wyglądają jak „dzieci”.
Inni, chociaż widzą się po raz pierwszy,
przecież należą do naszej „rodziny”, a to
ułatwia szybkie poznanie się. Szkoda
marnować czas, to przecież tylko czternaście
wspólnych dni.
Zaczynamy od wielkiego smażenia się na
plaży. Na południu Polski – ulewy i
zagrożenie powodziami. W Chłopach –
piękna pogoda. Słoneczko jakby specjalnie
dla nas zamówione, wie, że czekaliśmy na
nie cały rok i nie może teraz zawieść.
Opiekę nad dziećmi sprawuje doktor
Andrzej Pogorzelski. Dojeżdża z lekkim
poślizgiem – po drodze „tylko” dwie awarie
samochodu , małe holowanie – podróż z
Rabki nad morze zajmuje mu około półtorej
doby (!). Ale trudy podróży zostaną
wynagrodzone – zdrowie dzieciom dopisuje.
Poza uczuleniami i raną po uderzeniu
kamyczkiem, choroby nas omijają.
PTWM, Doktor, rodzice zadbali wcześniej,
aby dzieciom sprawić jak najwięcej radości.
Są więc prezenty ale i przede wszystkim leki
dla dzieci. Nagrody w konkursach i pamiątki
na pożegnanie.
No i wycieczki.
Pierwsza – na wyspę Bornholm. Najpierw
dłuuuga podróż katamaranem. 100 km po
otwartym morzu. Część osób śpi, młodzież
wypatruje lądu. Jest ! Szybka kontrola
paszportowa i już jedziemy autokarem do
Jobolandu. Joboland to duży park z wieloma
atrakcjami – są tam i baseny ze
zjeżdżalniami (nawet mamy pokusiły się o
zjazd „rwącą rzeką”), zamek, tor
wyścigowy, staw z łódkami, mini zoo i
wiele innych miejsc przeznaczonych do
zabawy. Wielojęzyczni turyści wesoło
spędzają czas. Sztywną na początku
atmosferę rozładowuje Kamil wzbudzając
sensację niecodziennym zjazdem łódką do
wody, która nie chce normalnie zjechać,
tylko wyczynia jakieś dziwnie flegmatyczne
ruchy, to wciągając Kamila na górę, to znów
powolutku zanurzając dziób w wodzie,
zamiast jak należy wyciągnąć Kamila na
górę i siłą bezwładności spuścić do wody.
Rozbawieni ruszamy na podbój parku. Tylko
dwie mamy w żaden sposób nie udaje się
odciągnąć od jedzenia- spędzają cały dzień
przy stoliku wcinając kanapki (smacznego!).
Pełni wrażeń i lekko wykończeni docieramy
do domu wczasowego przed północą.
Druga wycieczka odbyła się do Kołobrzegu
a trzecia do Aqua Parku w Darłówku.
Czas płynie szybko- rozmowy, jak zwykle o
mukowiscydozie, szkolenia ( zgadnijcie na
jaki temat ?), wymiana doświadczeń.
Wszyscy pokazują swoje inhalatory – który
właściwie jest najlepszy ? . Co lepsze –
nauka
w
szkole
czy
nauczanie
indywidualne?
Tata Filipa poleca kwiat głogu. Marta
pokazuje udoskonalony przez siebie
nebulizator. Sto pytań do Doktora.
I mecze siatkówki, konkurs zamków z
piasku (niektóre budowle wręcz wzbudzały
sensację na plaży), tenisa stołowego, grill,
spacery brzegiem morza. Rehabilitacja
dzieci i rodziców. Nowe przyjaźnie i te
trwające od lat. Pyszny jak zwykle placek od
Babci Asi (dziękujemy!).
Co by tu zrobić, żeby nie było jesieni, zimy i
wiosny – tylko wciąż i wciąż lato w
Chłopach, mamo ? - pyta moja córka.
Zatrzymajmy lato we wspomnieniach i
zdjęciach. Do zobaczenia za rok !
21
Za pomoc w zorganizowaniu
rehabilitacyjnego dziękujemy :
• Henrykowi Karasiowi,
• Annie Kobyłeckiej
• Danucie Sajdok
• Wojciechowi Rostockiemu
turnusu
Firmom :
• Fundacja Energetyka dla Polski
Południowej
• Wavin Metalplast-Buk
• Medagro
• Apteka Leków Gotowych „Witaminka”
22
DZIAŁALNOŚĆ ZARZĄDU
GŁÓWNEGO POLSKIEGO
TOWARZYSTWA WALKI Z
MUKOWISCYDOZĄ
II półrocze 2002 - I półrocze 2004
Liczba członków naszego Towarzystwa jest
zmienna. Obecnie (stan na 25 sierpnia 2004
r.) mamy 714 członków : w tym w Oddziale
Terenowym w Gdańsku – 73, a w Oddziale
Terenowym w Poznaniu – 84.
Posiedzenia ZG odbywały się zgodnie z
zapisami Statutu. W mijającej kadencji
odbyło się 5 posiedzeń podczas których
podjęto 23 uchwały. W czasie posiedzeń
poruszane były najważniejsze sprawy
związane z działalnością Towarzystwa.
Zarząd Główny (wybrany w 2002 r.) zwołał
na 29 maja 2004 r. Nadzwyczajne Walne
Zebranie Członków Towarzystwa dla
rozpatrzenia wniosków o: rejestrację
Towarzystwa jako Organizacji Pożytku
Publicznego;
zmian
w
statucie;
uregulowania zasad funkcjonowania subkont
chorych; dokonania zmian we władzach
Towarzystwa; uregulowania zasad pracy
Komisji Rewizyjnych oraz budowę Centrum
Leczenia i Rehabilitacji Mukowiscydozy w
Rabce.
Przewodnicząca Zebrania, którą została
wybrana pani Dorota Hedwig, przedstawiła
sprawozdanie finansowe przygotowane
przez Główną Księgową - Zofię Książek w
oparciu o dokumenty finansowo-księgowe
oraz
sprawozdanie
merytoryczne
przygotowane przez Sekretarza – Teresę
Rak. Sprawozdanie Głównej Komisji
Rewizyjnej przedstawił jej przewodniczący
– Mariusz Maślankowski. Informujemy, że
w okresie sprawozdawczym, tj. II połowa
2002 r. – I kwartał 2004 r., przyjęliśmy
składki członkowskie na kwotę 7040,00 zł
co oznacza, że w tym okresie 352 osoby
spełniły
obowiązek
wynikający
z
przynależności do Towarzystwa. Analizując
dalej tę kwestię proszę o zwrócenie uwagi
jak znikoma liczba członków aktywnie
wspiera
działalność
Towarzystwa.
Zdecydowana większość chyba zapomniała
o swoim obowiązku i pamięta jedynie o
prawach.
Przyjęliśmy dary w naturze na wartość:
34835,25 zł i rozdaliśmy je nieodpłatnie
członkom PTWM. Darami tymi były:
odzież, obuwie oraz leki. Te ostatnie
otrzymaliśmy od Stowarzyszenia Pomocy
Obywatelskiej im. Anny Fiszerowej z
Krakowa.
Aby zabezpieczyć środki finansowe na
działalność, wystąpiliśmy m.in. do Sądów
Okręgowych o kierowanie na rzecz
Towarzystwa nawiązek. Na ten apel
odpowiedziały nieliczne Sądy przesyłając
nam tytuły wykonawcze na kwotę 7250 zł.
Największą bolączką byłego Zarządu
Głównego Towarzystwa był fakt coraz
powszechniejszego
niestosowania
się
chorych do zaleceń lekarskich w części
dotyczącej stosowania leków. Sytuacja ta
była i jest nadal ściśle związana z
pogarszającą się kondycją finansową
naszych rodzin. Coraz częściej większość
rodzin
z
dzieckiem
chorym
na
mukowiscydozę, staje na co dzień przed
trudnym wyborem - który lek kupić!
Ponieważ Ministerstwo Zdrowia jest nadal
głuche na nasze wystąpienia w sprawie
pilnej i wnikliwej analizy leków dotychczas
umieszczonych
w
wykazie
leków
refundowanych w leczeniu mukowiscydozy,
nasz zarząd skoncentrował się, bardziej niż
dotychczas, na zabieganiu o środki
finansowe
na
refundację
leków
najdroższych. Od 2002 r. rozpoczęliśmy
kierowanie pomocy finansowej do osób
przewlekle stosujących leki najdroższe
(Colistin, Biliepar czy Sumamed). Zgodnie z
uchwałą ZG dokładał wszelkich starań aby
dotrzeć z pomocą w pierwszej kolejności do
rodzin najbardziej obciążonych wysokimi
wydatkami. Nasza pomoc, jak do tej pory
dotarła do 118 chorych a jej wysokość to
kwota 44 475,87 zł. Środki finansowe na
realizację tego zadania zdobyliśmy dzięki
ofiarnej pomocy zespołu MEGRO 2, komisji
charytatywnej
AGORY
i
ofiarności
jednorazowych sponsorów.
23
Należy podkreślić, że coraz więcej członków
Towarzystwa korzysta z udostępnienia nr
rachunku Towarzystwa w celu gromadzenia
pieniędzy na leki czy sprzęt rehabilitacyjny.
Każdemu kto o to poprosi Zarząd Główny
otwiera subkonto. Pracownicy sekretariatu
udzielają wskazówek co zrobić aby mieć jak
największą szansę na zdobycie środków
finansowych. W chwili obecnej sekretariat
ZG bezpłatnie obsługuje 59 subkont dla
chorych. Za prowadzenie tych kont nie
pobieramy żadnych prowizji, więc kwota
darowizny jest w całości księgowana dla
właściwego chorego. Ułatwia to chorym, w
znaczny sposób, stosowanie zaleconych
leków oraz zakup tak drogiego sprzętu jak
koncentrator tlenu. Każdy, kto potrzebuje tej
formy pomocy może w każdej chwili
zwrócić się do sekretariatu ZG. należy
podkreślić iż wymagamy od osoby
posiadającej
subkonto
aby
rzetelnie
informowała potencjalnych darczyńców o
celu gromadzenia środków i aktualnych
potrzebach chorego. Pieniądze wpływające
na subkonto chorego można wykorzystać
przedkładając oryginał faktury zakupu
leków bądź sprzętu. Dla regulacji zasad
funkcjonowania subkont poprzedni ZG
opracował specjalny regulamin a Walne
Zebranie podjęło uchwałę o jego
zatwierdzeniu i od tego momentu jest
podstawowym dokumentem regulującym
zasady funkcjonowania subkont naszych
członków. Pozwalamy sobie szczegółowo
opisać, krok po kroku, co należy zrobić aby
skorzystać
z
tej
formy
pomocy
Towarzystwa.
Członek Towarzystwa składa pisemny
wniosek o otwarcie subkonta w którym
określa
cel
gromadzenia
środków
finansowych.
W odpowiedzi na wniosek otrzymuje
Regulamin podpisany przez właściwe osoby
ze strony Towarzystwa,
Z chwilą podpisania wniosku przez
wnioskodawcę i po przekazaniu go do
sekretariatu PTWM
otwierane jest
subkonto.
Towarzystwo przekazuje wnioskodawcy
pismo, w liczbie 30 sztuk, informujące o
danych
adresowych
chorego,
celu
gromadzenia
środków,
istocie
mukowiscydozy oraz o numerze konta i
konieczności
umieszczania
przez
wpłacającego właściwego dopisku w tytule
wpłaty.
Informację o wysokości posiadanych
środków można uzyskać telefonicznie lub
przez
Internet
po
otrzymaniu
indywidualnego identyfikatora oraz hasła
dostępu.
ZG dysponuje obecnie 8 koncentratorami
tlenu, które są w ciągłej eksploatacji –
korzystają z nich wyłącznie nasi chorzy oczywiście bezpłatnie. Wypożyczający
podpisują umowę użyczenia, która określa
zasady użyczenia. Prosimy o przestrzeganie
warunków umowy i zaleceń producenta oraz
dbałość o użyczony sprzęt aby mógł służyć
jak najdłużej.
Ściśle współpracujemy z Instytutem
Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce, zabiegając
o dary rzeczowe, ponosząc koszty szkolenia
personelu oraz partycypując w podnoszeniu
standardu ośrodka. W drugiej połowie 2002
roku była to kwota 12 892,63 zł, w roku
2003 - 51 649,21 zł (z czego na remont sali
bronchoskopowej 6.373,- zł) oraz 29 792,29
zł w roku 2004 do dnia 31 sierpnia. Nadal
poszukujemy wsparcia finansowego dla
Instytutu na prace remontowe w Klinice
Bronchologii i Mukowiscydozy. W roku
2003 (urzędujący wówczas) ZG podjął
uchwałę o konieczności wzięcia na barki
członków Towarzystwa ciężaru budowy
Centrum
Leczenia
i
Rehabilitacji
Mukowiscydozy albo partycypowania w
kapitalny
remont
budynku
Kliniki
Bronchologii i Mukowiscydozy w Rabce.
Jest sprawą oczywistą, że tylko wspólnymi
siłami przy życzliwym wsparciu szerokich
kręgów społeczeństwa możemy ufundować
chorym dzieciom godne warunki leczenia.
Jest to wielkie wyzwanie i mamy nadzieję,
że każdy komu zależy na dalszym leczeniu
chorych na mukowiscydozę w Rabce
pomoże w zrealizowaniu tego projektu.
Zabiegamy o wprowadzenie na listę leków
refundowanych chorym na mukowiscydozę kolistyny i kwasu ursodezoksycholowego
24
oraz ponowne umieszczenie Kreonu 10 00 i
Mistabronu. Nasze pisma kierowane do
Ministra Zdrowia, były wspierane przez
Polską Grupę Roboczą Mukowiscydozy .
W latach ubiegłych pomagaliśmy Świętemu
Mikołajowi aby miał czym obdarować
pacjentów rabczańskiej Kliniki. Obecny
Zarząd podjął uchwałę o zaprzestaniu tej
tradycji.
W styczniu 2003 r. pacjenci Kliniki
Bronchologii i Mukowiscydozy w Rabce
obejrzeli jasełka, a w dniu 2 lutego 2003 r.
cała Klinika rozbrzmiewała kolędami i
muzyką w wykonaniu zespołu MEGRO 2.
Koncert w Klinice był równocześnie
podsumowaniem akcji tego zespołu p.t.
„Kolędnicy wędrownicy idą z darem serca”.
Akcja to: nagranie i wydanie płyty
kompaktowej,
koncertowanie
oraz
kwestowanie, a wszystko z myślą o chorych
na mukowiscydozę. Zespół ten również w
roku 2003 uprzyjemnił nam czas przy
ognisku zorganizowanym w ramach
corocznej konferencji a w roku 2004
uświetnił uroczystą Mszę św. odprawioną w
intencji chorych na mukowiscydozę na
inaugurację spartakiady i konferencji. Dzięki
poświęceniu zespołu MEGRO 2 i jego
opiekunów (artystycznych i duchowych)
zorganizowaliśmy zbiórki na rzecz naszych
chorych
w
parafiach
kościoła
rzymskokatolickiego
w
Oświęcimiu,
Krynicy, Rabce, Dąbrowie Górniczej,
Sosnowcu, Raciborzu oraz w Tyliczu.
Planowane są dalsze tego typu akcje.
Pierwsze 2400 EUR na utworzenie
Polskiego Centrum Leczenia i Rehabilitacji
Mukowiscydozy wpłaciło MEGRO 2 jako
finansowy efekt wyjazdu do Niemiec.
W
roku
bieżącym
w
styczniu
zorganizowaliśmy
pacjentom
Kliniki
Bronchologii i Mukowiscydozy w Rabce
wycieczkę do kopalni soli w Wieliczce.
Nasze Towarzystwo pokryło koszt wynajmu
autokaru, ubezpieczenia oraz obiadu a
PFRON O/Małopolski opłacił biletu wstępu.
Z wycieczki skorzystało 28 osób.
dzisiejszy nie mamy informacji czy został
pozytywnie rozpatrzony.
Zorganizowaliśmy turnus rehabilitacyjny dla
rodzin z chorymi na mukowiscydozę w
Chłopach w terminie 29 lipca – 11 sierpnia
2004 r. W turnusie uczestniczyło 50 osób
(informacja z turnusu w odrębnym artykule).
Poza wymienionymi wyżej działaniami,
propagowaliśmy istotę choroby, problemy
chorych na mukowiscydozę w mediach
(konferencje
prasowe,
programy
w
telewizyjne), podczas spotkań z posłami i
lekarzami.
W roku 2004 zawarliśmy umowę z PFRON
o dofinansowaniu wydania jednego numeru
naszego biuletynu. Stosowny wniosek, na
rok przyszły został złożony, ale na dzień
25
ŚWIATOWA KONFERENCJA
MUKOWISCYDOZY
W dniach od 11 do 13 czerwca 2004 r.
odbyła się kolejna, już 27 konferencja
„Cystci Fibrosis Worldwide Conference”.
Jest to spotkanie, a zarazem szkolenie,
przeznaczone dla Towarzystw zrzeszających
rodziców i opiekunów dzieci chorych na
mukowiscydozę oraz chorych dorosłych z
całego świata. Ruch mukowiscydozy jest na
świecie bardzo prężny i we wszystkich
państwach wysokorozwiniętych, jak również
w wielu biedniejszych, rodziny dotknięte tą
chorobą zrzeszają się, by walczyć z
przeciwnościami losu razem. Raz w roku
przedstawiciele tych organizacji spotykają
się w jednym miejscu, aby podzielić się
zdobytymi doświadczeniami. W roku 2004
konferencja
odbyła
się
w
Międzynarodowym
Centrum
Konferencyjnym w Birmingham, w Wielkiej
Brytanii.
Niestety od wielu lat, ze względów
finansowych, nie uczestniczyli w tej
konferencji
przedstawiciele
Polskiego
Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą.
Dzięki pomocy Włoskiej Organizacji LIFC
(Lega Italiana Fibrosi Cistica ONLUS,
Milano, Italy), PTWM mogło w tym roku
wysłać swojego przedstawiciela.
Uczestnictwo
w
spotkaniu
dało
możliwość przedstawienia na arenie
międzynarodowej trudnej sytuacji polskich
chorych na mukowiscydozę, problemów z
jakimi się borykamy i zwrócenia na te
problemy
międzynarodowej
uwagi.
Mogliśmy również zapoznać się z
doświadczeniami innych państw w walce z
mukowiscydozą.
Równocześnie, ponieważ w 2003 r.
wyodrębniła się organizacja europejska
CFE, w tym samy terminie odbyło się też
spokanie
przedstawicieli
państw
europejskich,
w
którym
również
uczestniczył nasz przedstawiciel.
Mamy nadzieję, że wiedza pozyskana na
tych spotkaniach, jak i zawarte kontakty,
będą procentować w przyszłej pracy PTWM.
26
ZADECYDUJ O WŁASNYM PODATKU
Przekaż 1% Polskiemu Towarzystwu Walki
z Mukowiscydozą.
W roku 2005 każdy podatnik ma
możliwość przekazania 1% swojego podatku
wybranej przez siebie organizacji pożytku
publicznego. Możliwość taką dają przepisy
ustawy o działalności pożytku publicznego i
wolontariacie oraz ustawa o podatku
dochodowym od osób fizycznych.
W dniu 19 października 2004 r. Polskie
Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą
zostało zarejestrowane jako organizacja
pożytku publicznego. Teraz zwracamy się
do Państwa z serdeczną prośbą o wsparcie
naszej działalności oraz o rozpropagowanie
takiej możliwości wśród członków rodziny i
znajomych. PTWM środki pozyskane z
odpisu podatkowego przeznaczy na pomoc
chorym na mukowiscydozę. Zakres pomocy
będzie w bardzo dużym stopniu zależał od
ilości i wielkości wpłat. Jeżeli zdecydują się
Państwo przekazać nam pieniądze ze
swojego podatku za rok 2004, będziemy
mogli rozszerzyć działalność i skuteczniej
pomagać chorym na mukowiscydozę w
Polsce.
Każdy podatnik składający PIT (36 i 37)
może przeznaczyć 1% wyliczonego podatku
dla PTWM. Dokonując wpłaty 1% podatku
na rzecz Towarzystwa decydujemy gdzie są
kierowane nasze pieniądze. Podatek i tak
musimy zapłacić, ale możemy wpłynąć na
sposób wykorzystania jego części.
Apelujemy aby wszystkie rodziny w których
żyją chorzy na mukowiscydozę podjęły się
rozpowszechniania tej informacji wśród
swoich najbliższych (rodzina, znajomi), ale
również w zakładach pracy czy lokalnych
biurach obrachunkowych. Ci z Was, którzy
są podatnikami podatku dochodowego od
osób fizycznych powinni czuć się wręcz
zobligowani do przekazania swojej części
podatku, na konto Towarzystwa. Od
aktywności
wszystkich
członków
Towarzystwa zależy jakimi środkami
będziemy dysponowali, a tym samym z jaką
pomocą przyjdziemy do Waszych rodzin.
Przypominamy i apelujemy o działanie dla
wspólnego dobra. Pamiętajcie, im większą
grupę znajomych przekonacie, że warto
wspomóc działalność naszego Towarzystwa,
tym łatwiej i szybciej sami odczujecie naszą
pomoc dla siebie i swoich dzieci. Dla
ułatwienia przygotowaliśmy i załączyliśmy
do niniejszego biuletynu gotowe druki
wpłaty
pozostawiając
jedynie
do
wypełnienia dane osoby wpłacającej oraz
kwotę.
Jak przekazać 1% swojego podatku
dochodowego na rzecz PTWM?
Wypełnij roczne zeznanie podatkowe PIT36 lub PIT-37 obliczając jaką kwotę stanowi
1% Twojego należnego podatku; podaj
wartość 1% w pełnych złotych, odrzucając
grosze.
Wpłać na nasze konto w banku lub na
poczcie, kwotę równą 1% należnego
podatku:
Polskie
Towarzystwo
Walki
z
Mukowiscydozą
PKO BP S.A. 49 1020 3466 0000 9302 0002
3473
z dopiskiem walka o oddech
W tytule wpłaty napisz: 1% dla OPP
Wpłata powinna być dokonana do 30
kwietnia 2005 roku.
Ważne: wpłaty dokonywane w PKO BP
S.A. są wolne od opłaty za przelew na
podstawie umowy podpisanej z bankiem –
trzeba o tym fakcie poinformować
pracownika banku.
Złóż w urzędzie skarbowym wypełnione
zeznanie podatkowe w celu uzyskania
zwrotu.
Dowód wpłaty zachowaj wraz z kopią PIT36 lub 37 przez okres 5 lat.
27
Paw
Marzenia – dumny paw
o ażurowym ogonie
w którym każde z oczek
to niespełnione pragnienie
Poraniona stopa
przywołała bliznę
Aniołom gwoździe
ranią skrzydła
koty
boją się deszczu
***
W piekle
ludzie leżą na piasku
jak foki
wygrzewają się w nieprawości
ich oczy –
strach przed zmrokiem
ich mordki –
szyba piwniczna
Zasłonięte usta
skrępowane ciała
za karę
nie mają nawet płetw
łapy w bezruchu
sierść falująca
Co to jest
w obliczu
wspomnień
Sny o Sacharze
w kałużach odbite
sny o Sacharze
***
Kto dowiedzie
że Bóg
nie jest kobietą
Żebro Adama
obojczykiem Ewy
Ciemność
jasnością
Nie będzie
mędrcem
tylko Bogiem
Ból
Tam, gdzie lękają się
stąpać anioły
weszłaś ty
Zimna stopa
napotkała gwóźdź
28

Podobne dokumenty