Nr 4 - plik do pobrania

Transkrypt

Nr 4 - plik do pobrania
BIULETYN INFORMACYJNY
ŚWIĘTOKRZYSKIEGO BIURA ROZWOJU REGIONALNEGO
BIURA PROGRAMU OPERACYJNEGO KAPITAŁ LUDZKI
NR 4/2011
CZASOPISMO BEZPŁATNE
Potęga smaku – strony 6 -7
Kaźdy ma swój biegun – strona 8-9
Publikacja współfinansowana przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego
Pierwsze miejsce naszego kapitału str. 3-4
Jesteśmy najlepsi! – przez ostanie lata stale utrzymywaliśmy się w czołówce regionów najlepiej wdrażających Program Operacyjny Kapitał Ludzki – teraz znaleźliśmy się na pierwszym miejscu. Tak wynika z danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, na bieżąco śledzącego postępy poszczególnych województw
w realizacji PO KL.
Pomysły z życia wzięte str. 5
Prawie tysiąc złotych przypada na każdego mieszkańca woj. świętokrzyskiego po przeliczeniu pieniędzy, wydanych dotychczas na projekty PO
KL w regionie. Suche liczby niewiele jednak mówią o rzeczywistych efektach programu. Stąd pomysł wydania przez Świętokrzyskie Biuro Rozwoju Regionalnego albumu „Świętokrzyskie inwestuje w ludzi”. Na przykładach konkretnych projektów chcieliśmy pokazać, jak wiele dobrego
udaje się zrobić dzięki pieniądzom z UE.
Potęga smaku str. 6-7
Gotować czy słuchać? Trudno wybrać, gdy pracuje się w kuchni razem z Robertem Makłowiczem. Bo
każde z przygotowywanych dań okrasza opowieścią na temat historii regionu, z którego pochodzi potrawa. Sztuka kulinarna to według niego znacznie więcej niż tylko umiejętne łączenie smaków, to element
kultury. Takiego podejścia do gotowania mogli zasmakować uczniowie Zasadniczej Szkoły Zawodowej w
Skarżysku-Kamiennej, gdzie Robert Makłowicz gościł z pokazową lekcją, w ramach realizowanego w tej
placówce projektu „Mój zawód najlepszą inwestycją”.
Każdy z nas ma jakiś swój biegun str. 8-9
O tym, co myślał po swoim tragicznym wypadku i jak to się stało, że stanął na obu biegunach Ziemi. Co robi teraz i jakie ma motywacje do
działania. Słowa pełne nadziei. Prawdziwe i mądre. Prezentujemy wybrane fragmenty wypowiedzi Jaśka Meli do uczestników finału konkursu
„Moje marzenia”.
Marzenia zamknięte w obrazach str. 10-11
Duma, radość, wzruszenie, zaskoczenie... To tylko niektóre z całego wachlarza emocji, jakie towarzyszyły
uroczystości rozdania nagród w czwartej edycji organizowanego przez ŚBRR konkursu plastycznego „Moje
marzenia”. Sala kieleckiego kina Helios, w której zorganizowaliśmy spotkanie autorów konkursowych prac,
była wypełniona do ostatniego miejsca.
Górą młodzi z dużych miast str. 12
Termin „kapitał ludzki” nauczyliśmy się odmieniać przez wszystkie przypadki. Mało kto zadaje sobie jednak pytanie: co tak naprawdę on oznacza? Domyślnie, mniej więcej, wszyscy wiedzą. Ale czy te domysły da się przełożyć na język konkretów? Czy „kapitał ludzki” można zmierzyć?
Porównać? Okazuje się, że owszem, da się. I że wyniki takiego mierzenia mogą być bardzo interesujące.
ŚBRR o przedszkolach w radiu i telewizji str. 13
Pacynka Jadwinia i redaktorka Kasia jako gospodynie cyklu programów w Telewizji Polskiej oraz przedszkolaki w roli ekspertów w regionalnych rozgłośniach radiowych – takie są między innymi elementy
najnowszych przedsięwzięć, promujących edukację przedszkolną w ramach Kapitału Ludzkiego, realizowanych przez ŚBRR – Biuro PO KL.
Kalejdoskop wydarzeń Nagrodzone marzenia Biuletyn Informacyjny Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego
Biura Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
Wydawca: Świętokrzyskie Biuro Rozwoju Regionalnego, ul. Targowa 18, 25-520 Kielce, tel. 41-362-70-12
str. 14-15
str. 16
Redakcja: Biuro Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, ul. Jagiellońska 70, 25-956 Kielce
tel. 41 335 06 03 w. 181, www.pokl.sbrr.pl
Redaguje zespół. Redaktor naczelny: Artur Potaczała, e-mail: [email protected]
DTP: DTP Studio Adam Ziółkowski
Druk: „Remi-B” Spółka Jawna
Przedruk dozwolony za podaniem źródła.
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów.
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL

Wartość dofinansowania, przyznanego autorom świętokrzyskich projektów,
sięga już 216 mln euro, czyli około 940 mln zł
Pierwsze miejsce
naszego kapitału
„ Konferencja prasowa Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego z udziałem członka Zarządu Województwa Świętokrzyskiego, Piotra Żołądka.
J
esteśmy najlepsi! – przez ostanie
lata stale utrzymywaliśmy się w
czołówce regionów najlepiej wdrażających Program Operacyjny Kapitał Ludzki – teraz znaleźliśmy się na
pierwszym miejscu. Tak wynika z danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, na bieżąco śledzącego postępy
poszczególnych województw w realizacji PO KL.
W 2007 roku, kiedy PO KL startował,
pojawiały się głosy wątpiących – czy w
ogóle damy radę „rozruszać” taki program,
skierowany nie na „twarde” inwestycje,
drogi i mosty, ale do ludzi? W przeliczeniu
na każdego mieszkańca regionu dostali-
śmy przecież po 250 euro – najwięcej w
kraju. W sumie to 317,5 mln euro dla całego województwa. Dziś wiadomo, że udało się nie tylko rozruszać, ale nadać „kapitałowej machinie” całkiem dobre tempo.
Zagospodarowaliśmy już blisko 70 proc.
przyznanej na lata 2007-2013 kwoty. Łączna wartość dofinansowania, przyznanego
autorom świętokrzyskich projektów, sięga
216 mln euro, czyli około 940 mln zł.
Oprócz woj. świętokrzyskiego, w
czołówce rankingu znalazły się woj. podkarpackie i warmińsko – mazurskie. Na
drugim biegunie, z najmniejszymi postępami w przyznawaniu pieniędzy projektodawcom, są największe polskie wo-
jewództwa – Wielkopolska i Mazowsze
(szczegóły na załączonej mapce).
– Ten sukces z jednej strony zawdzięczamy dużemu zaangażowaniu autorów
projektów w przygotowywanie wysokiej jakości wniosków – mówił podczas
niedawnej konferencji prasowej, zorganizowanej przez ŚBRR, Członek Zarządu
Województwa, Piotr Żołądek. – Równie
ważna jest sprawna praca instytucji, które
bezpośrednio wdrażają program – Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego oraz Wojewódzkiego Urzędu Pracy w
Kielcach.
Dokończenie na str. 4
3
Ludzie z Kapitałem
Wartość dofinansowania dla autorów projektów PO KL, w stosunku
do środków przyznanych województwom na lata 2007-13
Źródło: Obliczenia własne Ministerstwa Rozwoju Regionalnego (październik 2011)
Dokończenie ze str. 3
Jak te sukcesy w ogólnopolskich rankingach przekładają się na zmiany w regionie, na poprawę sytuacji konkretnych
osób? Dotychczas projekty programu Kapitał Ludzki objęły ponad 145 tys. osób.
W projektach uczestniczą przedszkolaki,
rozpoczynające swoją przygodę z edukacją, ale i osoby bliskie wieku emerytal-
nego, które wciąż chcą podnosić swoje
kwalifikacje zawodowe. Swoje projekty
mają też uczniowie w szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych, a także studenci i osoby
pracujące i szukające zatrudnienia, które
przecież też muszą nieustannie podnosić
swoje umiejętności.
Kapitał Ludzki daje także szanse na
poprawę jakości życia osobom niepeł-
„ Edukacja, rynek pracy i walka z wykluczeniem społecznym to trzy główne elementy projektów, finansowanych z PO KL.
nosprawnym – przykładem może być
choćby projekt „Równi lecz różni” Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w
Kielcach. Jedna z jego uczestniczek, kilkuletnia Julka, dzięki udziałowi w finansowanych przez Unię Europejską zajęciach
hipoterapii, zaczęła chodzić.
Na drugim biegunie są projekty dla
ludzi, którzy szukają sposobów na zagospodarowanie własnej energii i przedsiębiorczości. Dla nich przewidziano dotacje
na założenie własnego biznesu. To właśnie w taki sposób Bartosz Świtek z Kielc,
uprawiający wspinaczkę wysokogórską,
połączył pasję z pracą – za pieniądze z
dotacji zlecił budowę największej mobilnej ścianki wspinaczkowej w Polsce i
już jako właściciel Mobilnego Centrum
Wspinaczkowego „Struktura” uatrakcyjnia różne imprezy. Ostatnio znalazł dla
firmy nową, dochodową niszę rynkową
– czyszczenie wysokich instalacji przemysłowych.
Podobnych efektów programu Kapitał Ludzki jest znacznie więcej, a jeszcze
ich przybędzie, bo przecież do rozdysponowania w regionie wciąż pozostało
kilkaset milionów złotych, a ostatnie projekty z Kapitału Ludzkiego będą kończyły
się w 2015 roku.
Kamil WOJTCZAK
Źródło: europa.eu
Program objął w naszym regionie już 146,5 tys. osób, w tym:
• projekty podnoszące kwalifikacje zawodowe 80 tys. osób
• projekty edukacyjne dla szkół i przedszkoli 46,5 tys. osób
• projekty ze sfery integracji społecznej 20 tys. osób
4
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL

Pomysły z życia wzięte
„ Szesnaście projektów opisanych na łamach albumu „Świętokrzyskie inwestuje w ludzi” to tylko przykłady działań, które można sfinansować z PO KL. Mogą one być źródłem inspiracji dla
kolejnych osób i instytucji, chcących sięgnąć po środki z Programu.
P
rawie tysiąc złotych przypada
na każdego mieszkańca woj.
świętokrzyskiego po przeliczeniu
pieniędzy, wydanych dotychczas na
projekty PO KL w regionie. Suche
liczby niewiele jednak mówią o rzeczywistych efektach programu. Stąd
pomysł wydania przez Świętokrzyskie Biuro Rozwoju Regionalnego
albumu „Świętokrzyskie inwestuje w
ludzi”. Na przykładach konkretnych
projektów chcieliśmy pokazać, jak
wiele dobrego udaje się zrobić dzięki
pieniądzom z UE.
Wydany w listopadzie 2011 r. album
zawiera opisy szesnastu projektów. Publikacja jest o tyle wyjątkowa, że cytowane w
niej teksty są autentycznymi dziennikarskimi materiałami, które ukazały się wcześniej
w lokalnych dziennikach, tygodnikach lub
innych regionalnych periodykach.
Tematyka poszczególnych tekstów
jest bardzo rozległa – jak rozległe są możliwości „interwencji” w ramach PO KL. Powstawanie nowych przedszkoli, wsparcie
osób niepełnosprawnych, podnoszenie
kwalifikacji zawodowych, zakładanie wła-
snej firmy... Teksty oparte są na relacjach
osób uczestniczących w projektach i tych,
które przygotowywały wnioski o dofinansowanie. Nie brakuje też wypowiedzi
mieszkańców lokalnych społeczności,
którzy zetknęli się z projektami PO KL.
W jednym z zamieszczonych w albumie tekstów poznajemy np. perypetie
osób, zakładających spółdzielnię socjalną. – Na początku było jedno wielkie zaskoczenie. Ludzie nie wiedzieli, co o nas
myśleć, urzędy – jak nas „zaszufladkować”,
a kontrahenci – jak się z nami rozliczać
– zwierza się Ksenia Kosakowska, prezes
Wielobranżowej Spółdzielni Socjalnej
„Centrum Rodzinie”. Dziś placówka działa
w Skarżysku-Kamiennej, prowadząc szkołę rodzenia, świetlicę dla dzieci i świadcząc usługi remontowo-porządkowe.
Środki na „rozkręcenie” spółdzielni pochodziły z programu Kapitał Ludzki. Pięć
osób zakładających spółdzielnię otrzymało po 20 tysięcy złotych.
Z kolei Natalia Pawłowska ze Starachowic, dzięki dofinansowaniu z PO KL,
założyła własną firmę. Zajmuje się renowacją zabytków. Jak dowiadujemy się z
tekstu, „pracuje niczym detektyw. Bywa,
że miesiącami odkrywa historię obiektu,
z dentystyczną dokładnością, zdejmując
kolejne farby, lub prześwietlając go rentgenem na wylot”. W efekcie przywraca
dawny blask zniszczonym zabytkom.
Tekst „Silna reprezentacja” przedstawia sylwetki nieprzeciętnie uzdolnionej
młodzieży. Mateusz Szaranek, Emilia
Kępa i Jan Głowacki to ścisła czołówka
regionalnego programu stypendialnego,
realizowanego przez ŚBRR – Biuro PO
KL. Oprócz bardzo dobrych wyników w
nauce i udziału w wielu konkursach młodym zdolnym nie brak czasu na realizację
własnych pasji i zainteresowań. Sport, gra
na gitarze, poezja śpiewana, to aktywności, które pozwalają im się oderwać od
obowiązków uczniowskich. Z unijnego
programu każdy z nich otrzymał dotację
na wsparcie rozwoju edukacyjnego.
Więcej o ciekawych pomysłach na
życie można się dowiedzieć z lektury albumu „Świętokrzyskie inwestuje w ludzi”.
Publikacja jest dostępna na stronie www.
pokl.sbrr.pl, bądź – w formie „materialnej” i
oczywiście bezpłatnej – w siedzibie Biura
PO KL przy ul. Jagiellońskiej 70 w Kielcach.
Anna PAŁYS
5
Ludzie z Kapitałem

Znany mistrz kuchni w świętokrzyskim projekcie z programu Kapitał Ludzki
Potęga smaku
„ Robert Makłowicz nie tylko gotuje, ale robi to z pasją. A jak przy tym opowiada…
G
otować czy słuchać? Trudno
wybrać, gdy pracuje się w kuchni razem z Robertem Makłowiczem.
Bo każde z przygotowywanych dań
okrasza opowieścią na temat historii
regionu, z którego pochodzi potrawa. Sztuka kulinarna to według niego
znacznie więcej niż tylko umiejętne
łączenie smaków, to element kultury.
Takiego podejścia do gotowania mogli zasmakować uczniowie Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Skarżysku-Kamiennej, gdzie Robert Makłowicz
gościł z pokazową lekcją, w ramach
realizowanego w tej placówce projektu „Mój zawód najlepszą inwestycją”.
Robert Makłowicz sam o sobie mówi,
że jest szczęściarzem. – Robię to, co kocham, a więc gotuję i podróżuję, a na
dodatek zarabiam w ten sposób na życie.
6
Co więcej, swoim kulinarnym entuzjazmem potrafi skutecznie zarażać innych.
– A nam właśnie zależało na tym, żeby
pokazać naszym uczniom, że ten zawód
może być interesujący, że warto angażować się w naukę, że można odnosić
sukcesy – mówi Małgorzata Czajkowska,
koordynatorka projektu. – Naszymi pod-
opiecznymi są dzieci i młodzież z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. Nie mają jednak taryfy ulgowej na
egzaminie zawodowym – zdają go tak
samo jak w pełni zdrowi rówieśnicy. Nasi
uczniowie muszą dużo więcej pracować,
żeby dobrze się przygotować. W tym
wszystkim bardzo ważna jest motywacja,
Projekt „Mój zawód najlepszą inwestycją”, realizowany jest przez Zespół Placówek Edukacyjno-Wychowawczych w Skarżysku-Kamiennej. Skierowany jest do
38 uczniów Zasadniczej Szkoły Zawodowej Specjalnej Nr 1 z klas uczących w zawodach: kucharz, cukiernik i stolarz. Projekt zakłada dodatkowe zajęcia z przedsiębiorczości, matematyki, technologii i materiałoznawstwa, technologii gastronomicznej z towaroznawstwem i technologii produkcji cukierniczej. W ramach
zadań dodatkowych uczniowie odbywają praktyki zawodowe u pracodawców
oraz uczestniczą w szkoleniach wyjazdowych w zakładach pracy.
Projekt jest finansowany w ramach Działania 9.2 PO KL„Podniesienie atrakcyjności
i jakości szkolnictwa zawodowego”. Rozpoczął się we wrześniu 2011 roku, będzie
realizowany do końca lipca 2012 roku. Wartość projektu wynosi blisko 215 tys. zł.
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL
a przecież nic nie motywuje lepiej, niż
przykład ludzi odnoszących sukcesy – i
to w tej samej branży. Dlatego już po raz
drugi zaprosiliśmy Roberta Makłowicza na
pokazową lekcję, w ramach projektu „Mój
zawód najlepszą inwestycją”. Dwukrotnie
gościła u nas także z pokazowymi lekcjami Ewa Wachowicz, była Miss Polonia,
również prowadząca swój kulinarny program telewizyjny. Te wizyty to takie „kropki nad i” w projekcie. Bo przede wszystkim obejmuje on dodatkowe zajęcia, w
tym dużo z matematyki, oraz praktyki w
firmach gastronomicznych. Dzięki temu
uczniowie mają pierwszy kontakt z pracą,
pracodawcą i rzeczywisty kontakt z klientem. No i poprawiły się wyniki uczniów
z części teoretycznej egzaminu zawodowego, a więc tej opartej na matematyce
– podkreśla Małgorzata Czajkowska.
Oprócz przeprowadzenia pokazowej
lekcji Robert Makłowicz spotkał się ze
wszystkimi uczniami skarżyskiej szkoły. Mówił o swojej ostatniej podróży na
Maderę. – Istnieją teorie, że mieszkał tam
jeden z królów Polski, ostatni z dynastii
Jagiellonów – Władysław Warneńczyk.
Być może to on właśnie znany był mieszkańcom Madery jako Henryk Niemiec,
tajemniczy przybysz o nieznanym pochodzeniu, ale podejmowany z honorami przez tamtejszego króla – opowiadał.
Spotkanie było także okazją do zdobycia
autografu gwiazdy kuchni, po który ustawiła się kolejka chętnych.
„ No a teraz czas coś przyrządzić samodzielnie…
ROBERT MAKŁOWICZ O…
…polskiej kuchni narodowej:
– Jej jednoznaczne zdefiniowanie jest karkołomnym zadaniem. To przecież
zbiór kuchni regionalnych – podhalańskiej, kaszubskiej, świętokrzyskiej, itd. Odkąd zacząłem poznawać Polskę, przekonałem się jak nasz kraj jest niezwykle zróżnicowany. To kraj z bogatą przeszłością, zbitek wielu narodów, kultur, wyznań,
wpływów. A kuchnia jest elementem kultury.
…największym szoku smakowym:
– Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Nie lubię używać słowa „szokujące”, „nienormalne”. Wolę mówić: „inne”. Zaskakuje nas to, czego nie znamy. W innych częściach świata, na przykład w Azji, to nasza swojska kromka z masłem jest czymś
niezwykle dziwnym, bo przecież Chińczycy jedzą przede wszystkim ryż. Kulinarne
przyzwyczajenia to zawsze kwestia lokalnego zwyczaju. Dla mnie osobiście wielkim zaskoczeniem było konsumowanie pieczonej świnki morskiej, która okazała
się jednym z lokalnych rarytasów na weselu w Andach. Ale podobnie dziwi mnie
połączenie rosołu z ziemniakami, które jest normą w niektórych częściach Polski.
…testowaniu umiejętności kucharskich:
– Szef kuchni jest w stanie sprawdzić zdolności kulinarne aspirującego kucharza oceniając jedynie przygotowany przez niego omlet i befsztyk. Dobrze przyrządzony omlet to tylko tyle i aż tyle. Dlatego razem z młodymi adeptami sztuki kulinarnej ze Skarżyska uczyliśmy się smażenia puszystego, pełnego świeżych liści
szpinaku i wyrazistego smaku parmezanu – omletu.
Tematem poprzedniego spotkania
z Robertem Makłowiczem były potrawy
kuchni tajskiej (było to zresztą duże wyzwanie dla nauczycieli, którzy, nie mogąc
znaleźć odpowiednich składników w
Skarżysku ani w Kielcach, musieli zamawiać je przez Internet). Podczas niedawnej, drugiej lekcji, uczniowie ze Skarżyska
przygotowywali wraz z mistrzem risotto z
grzybami oraz omlet ze szpinakiem i parmezanem.
– Niezwykłe jest to, że opisując potrawy z różnych zakątków świata, Robert
Makłowicz funduje nam jednocześnie
wędrówkę po tych krajach; ich kulturze,
zwyczajach i tradycji – mówi Łukasz Wychowaniec, uczestnik pokazowej lekcji.
– Każda potrawa to podróż w inną część
świata. Dzięki panu Makłowiczowi sporo
„zwiedziłem”.
– Cieszę się, że miałam okazję zobaczyć Roberta Makowicza tak jakby na
prywatnych zajęciach. Bezpośredni kontakt utwierdził mnie w przekonaniu, że
to człowiek pełen energii i pasji – dodaje
jego koleżanka, Anna Borodzicz. – Gotowanie w wykonaniu pana Roberta to
nie tylko składniki, przepis i wykonanie
potrawy. Z gotowania uczynił on rytuał.
Swoimi gawędami wciąga nas w świat
smaków, podróży i ciekawostek historycznych.
Anna PAŁYS
Kamil WOJTCZAK
7
Ludzie z Kapitałem

Każdy z nas ma jakiś
O
tym, co myślał po swoim tragicznym wypadku i jak to się stało,
że stanął na obu biegunach Ziemi. Co
robi teraz i jakie ma motywacje do
działania. Słowa pełne nadziei. Prawdziwe i mądre. Prezentujemy wybrane
fragmenty wypowiedzi Jaśka Meli do
uczestników finału konkursu „Moje
marzenia”.
Jestem kojarzony z wyprawami, biegunami, nazywany podróżnikiem. Ale podróżnikiem tak naprawdę się nie czuję, bo w
podróży nie spędzam więcej czasu niż każdy
człowiek, który ma do dyspozycji wakacje. A
wszelkie te wydarzenia, które miały miejsce
w moim życiu, jak właśnie wyprawy, jak bieguny, Kilimandżaro, Elbrus, różne inne – to są
tylko jakieś elementy walki o swoje marzenia.

Gdy miałem okazję dzisiaj w foyer oglądać wasze prace, ogromne wrażenie zrobiła
na mnie rozpiętość ich tematyki i technik, w
jakich powstały. Na jednych widać niezwykłości, takie jak skok ze spadochronem czy
inne kosmiczne rzeczy, o których marzę także i ja. Ale też rzeczy teoretycznie normalne.
Na jednej z prac widziałem narysowany
dom. Zwykły domek, ale wiem, że dla wielu osób właśnie dom, taki prawdziwy, jest
spełnieniem marzeń. Jeśli miałbym Państwu powiedzieć, co jest moim takim naj
naj, największym marzeniem to wcale nie
żadna z wypraw, wcale nie Everest, czy jakikolwiek inny szczyt, ale właśnie założenie
kiedyś takiego prawdziwego domu.

Powiem wam szczerze, po wypadku
uważałem, że niepełnosprawność to jest
coś okropnego, coś, co człowieka dyskwalifikuje. Myślałem, że niepełnosprawny to
margines społeczny, że to jest jakaś beznadzieja. Myślałem, że teraz to mnie już nic w
życiu nie spotka, bo stałem się beznadziejnym chłopakiem, bez ręki i bez nogi. Wstydziłem się siebie, kiedy patrzyłem w lustro i
było mi przykro. Nie potrafiłem zaakceptować tego, kim się stałem. Było mi bardzo
8
ciężko, bo myślałem, że niepełnosprawność
to jest stagnacja, nierobienie zupełnie niczego. Potem życie pokazało mi, że jest zupełnie inaczej.

Gdy spotkałem Marka Kamińskiego
powstał szalony pomysł wspólnej wyprawy
na biegun. Kiedy Marek zaproponował mi
tę wyprawę, to było to dla mnie jak walnięcie gwiazdą z nieba. Z jednej strony – super!, z drugiej – to przecież zbyt wariacki
pomysł. Skoro niejeden zdrowy człowiek
nie da sobie rady na takiej wyprawie to
co ja, chłopak z jedną ręką, z jedną nogą,
który wstydzi się swojego odbicia w lustrze,
który ledwo radzi sobie z codziennością, jak
miałbym pójść na taką wyprawę. Przecież
nie mam najmniejszych szans. A potem
pomyślałem sobie, że skoro mam szansę
spróbować czegoś niezwykłego, to muszę
tę szansę wykorzystać. Nawet jeżeli się nie
uda. Nawet jeżeli w pewnym momencie
okaże się, że nie dam sobie rady, to trudno.
Ale przynajmniej spróbuję swoich możliwości. Bo tchórzostwem jest poddawanie
się na samym początku drogi.

Wszystko jest dla ludzi. Po prostu – dla
ludzi. Nie tylko dla ludzi z dwoma rękami,
nie tylko dla przystojnych, bogatych, dla ludzi chodzących czy świetnie widzących, nie!
Pamiętam jak kiedyś, gdy jeszcze leżałem w
szpitalu, moja mama pocieszała mnie takimi słowami: „Jasiek, ty się nie martw. Każdy człowiek jest niepełnosprawny, tylko po
niektórych tego nie widać.” Po panu widać,
że Pan siedzi na wózku. Po kimś może być
widać że jest niewidomy. Po mnie widać od
razu, że jest pusty rękaw, nie mam ręki, ale po
niejednym człowieku, który ma dwie ręce i
dwie nogi, świetnie chodzi i ma dobry wzrok,
nie widać tego, że jest leniwy, że mu się nic
nie chce, że nie ma pasji i nie ma marzeń.

Mam takiego niewidomego kumpla,
Szymka z Krakowa, który często dzwoni do
mnie i namawia: „Jasiek, słuchaj, zróbmy jakiś wyjazd w góry. No, kiedy mnie zabierzesz”.
„ Jasiek Mela: 22-latek, który spontaniczną, pełną życia przemową głęboko
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL
swój biegun
A równie dobrze mógłbym pójść do grupy
swoich kolegów i koleżanek z liceum powiedzieć im to samo: „Słuchajcie, wyjedźmy
w góry, jest fajny weekend, pada śnieg, pojeździmy na nartach”. I wiem, że chociaż są
fajnymi ludźmi, to zapewne powiedzieliby:
„Nie no Jasiek co Ty, nie chce nam się. Lepiej
tu posiedzieć przed komputerem. Chodź,
pogramy w coś, zobacz nowa gra wyszła.
Albo pooglądajmy jakiś film w telewizji”. I
kto tu jest bardziej niepełnosprawny? Ten na
wózku, ten niewidomy? Niby dlaczego? Skoro mimo, że jest na wózku, to z tego wózka
wstaje i chce żyć i żyje normalnie, żyje aktywnie. A tamten ma dwie ręce, dwie nogi i siedzi
w miejscu, nic nie robi. Tylko przesypia życie.

W pewnym momencie zrozumiałem, że
nie ilość rąk czy nóg decyduje o naszej sile,
tylko to co mamy w głowie. Słuchajcie, amputacja ręki, amputacja nogi to jest „pikuś”.
Amputacja głowy – to byłaby „słaba” sprawa
rzeczywiście. Nie widzę tutaj nikogo bez głowy, więc każdy z was może zrobić naprawdę
kosmiczne rzeczy. Trzeba tylko w to wierzyć.

Moją największą niepełnosprawnością
jest lenistwo. Jestem strasznie leniwy i to
jest dla mnie dużo trudniejsze niż tam brak
ręki czy brak nogi. Jest mi też trudno dlatego, że czasem podejmując różne wyzwania
spotykam masę ludzi, którzy uważają, że
niepełnosprawni powinni siedzieć w domu,
że wy nie powinniście malować takich obrazów tylko gapić się w ścianę. I co to za życie. Kiedyś ktoś mi powiedział: „Ty to zamiast
iść na jakiś głupi biegun i ryzykować, powinieneś cieszyć się z tego, że w ogóle żyjesz”.
Wiem, dobra, cieszyć się z tego, że w ogóle
żyję. Ale to zależy od tego jak żyję. Mogę się
cieszyć faktycznie z życia, a nie z przespanego życia. A żeby żyć, muszę działać. Trzeba
cały czas coś robić, nie zatrzymywać się w
miejscu, trzeba iść do przodu.

Wiem, że nie da się działać bez ludzi
obok nas i bez Boga. W fundacji, którą założyłem robimy wiele projektów, dlatego,
że mamy świetnych ludzi którzy czasem
mnie ostro mobilizują, czasem mówią dobre słowo. Czasem konkretnie mnie kopną:
„Stary, nie leń się. Chodź do pracy, róbmy
coś”. Dzięki takim ludziom chce mi się żyć,
bez nich byłbym nikim. Bez nich nie dałbym
sobie rady. Każdy z nas ma okazję spotkać
masę ludzi. Wiem, nie każdy spotyka Marka Kamińskiego, który mówi: „Chodźmy
na biegun”. Ale każdy z nas spotyka ludzi, z
którymi mógłby iść na biegun, biegun symboliczny. Biegun, którym może być wyjście z
domu. Biegun, którym może być malowanie obrazu, nauczenie się czegoś nowego.

Teraz jak wstaję z łóżka i patrzę w lustro, to
widzę tego samego chłopaka co po wypadku,
niepełnosprawnego. Mówię sobie – może nie
mam ręki, nie mam nogi, ale mam głowę , a w
tej głowie masę pomysłów i choćbym żył sto
lat, to za mało, abym te pomysły zrealizował.
I tego samego wam życzę, żeby te marzenia
które narysowaliście i te, które siedzą w was
tam głęboko w waszych głowach, żeby się
kiedyś ziściły, żebyście mieli tyle energii, żeby
dopiąć swego i wszystkie te marzenia pospełniać, bo wasze życie zależy tylko od was.
not. (dhj)
W 2002 roku Jasiek Mela w wyniku porażenia prądem stracił nogę i rękę. Miał
wtedy 13 lat. Dwa lata po wypadku, wspólnie z polarnikiem Markiem Kamińskim, w ciągu jednego roku zdobył obydwa bieguny Ziemi. Jest pierwszym na
świecie niepełnosprawnym człowiekiem, któremu to się udało. W roku 2008
zdobył najwyższy szczyt Afryki – Kilimandżaro, a rok później Elbrus – najwyższy szczyt Kaukazu. Trzy lata temu założył Fundację „Poza Horyzonty”. Organizacja pomaga osobom po wypadkach, które czekają na protezy oraz potrzeporuszył publiczność.
bują wsparcia psychologicznego i prawnego.
9
Ludzie z Kapitałem

Marzenia zamknięte
„ Sala kina Helios była wypełniona do ostatniego miejsca. Na scenie zespół „Bąbelki” z Gnojna.
D
uma, radość, wzruszenie, zaskoczenie... To tylko niektóre z całego wachlarza emocji, jakie towarzyszyły uroczystości rozdania nagród w
czwartej edycji organizowanego przez
ŚBRR konkursu plastycznego „Moje
marzenia”. Sala kieleckiego kina Helios,
w której zorganizowaliśmy spotkanie
autorów konkursowych prac, była wypełniona do ostatniego miejsca.
– Dziękuję, że mimo trudnej sytuacji
życiowej która was spotkała, pokazujecie w
swoich pracach radosny świat – mówił do
uczestników konkursu członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego, Piotr Żołądek.
Dwustuosobowa publiczność gorącymi brawami nagrodziła uświetniające
imprezę występy artystyczne. „Dumka na
dwa serca”, zatańczona przez kielecką formację „Uśmiech” zachwyciła publiczność
rozmachem scenografii i profesjonalnym
przygotowaniem. Brawurowo zaśpiewane przez zespół „Bąbelki” z Gnojna ballady
10
Wojciecha Bellona zachęciły wszystkich
do wspólnego śpiewania. Na koniec grupa „Tacy Sami” ze Starachowic rozbawiła
salę, przedstawiając w konwencji skeczu
legendę o powstaniu Kielc.
To był wyjątkowy finał. Po pierwsze
– ze względu na rekordową liczbę prac
plastycznych, które zgłoszono na konkurs,
po drugie – z powodu niepowtarzalnej
atmosfery, jaka towarzyszyła uroczystości
rozdania nagród, po trzecie – za przyczyną
gościa specjalnego spotkania – Jaśka Meli,
znanego ze swoich egzotycznych wypraw
założyciela fundacji „Poza horyzonty”.
– Nie przesypiajcie życia, realizujcie marzenia – przekonywał w swoim
wystąpieniu Jasiek Mela. – Każdy może
zrobić niesamowite rzeczy, trzeba tylko
uwierzyć, że jest to możliwe. W waszych
pracach widzę elementy walki o swoje
marzenia. Idźcie za tym – namawiał.
Do organizatora konkursu – Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego
– Biura Programu Operacyjnego Kapitał
Ludzki napłynęło blisko 360 prac autorstwa uczestników warsztatów terapii
zajęciowej, środowiskowych domów
samopomocy, mieszkańców domów
pomocy społecznej oraz podopiecznych
fundacji i stowarzyszeń zaangażowanych
w działania na rzecz integracji społecznej
w całym województwie. Nagrodziliśmy
trzydziestu twórców. Oprócz pamiątkowych dyplomów laureaci otrzymali
odtwarzacze mp4, zestawy profesjonalnych przyborów plastycznych oraz kosze
słodyczy. Specjalnym podarunkiem była
książka Jaśka Meli „Poza horyzonty”, którą
rozdaliśmy uczestnikom spotkania.
Nagrodzone prace można było zobaczyć podczas imprezy na wielkim ekranie
i w foyer kina. Pokonkursową wystawę
mieszkańcy regionu mieli okazję podziwiać
jeszcze do 15 grudnia w holu kina Helios.
(dhj)
Niektóre z nagrodzonych prac
publikujemy na stronie 16.
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL
w obrazach
„ Członkowie zespołu „Tacy Sami” ze Starachowic to weterani uroczystości wręczania nagród
w konkursie „Moje marzenia”. Swoje umiejętności zaprezentowali już po raz trzeci.
„ Członek zarządu województwa, Piotr Żołądek z życzeniami
kolejnych sukcesów plastycznych i życiowych.
„ Dyrektor ŚBRR, Krzysztof Domagała, wręcza nagrodę pani Krystynie Uliasz
ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Starachowicach.
„ „Dumka na dwa serca” w wykonaniu kieleckiej formacji „Uśmiech”.
11
Ludzie z Kapitałem

Jak pokazują badania, poziom kapitału ludzkiego Polaków stale rośnie
Górą młodzi
z dużych miast
T
ermin „kapitał ludzki” nauczyliśmy się odmieniać przez wszystkie przypadki. Mało kto zadaje sobie
jednak pytanie: co tak naprawdę on
oznacza? Domyślnie, mniej więcej,
wszyscy wiedzą. Ale czy te domysły
da się przełożyć na język konkretów?
Czy „kapitał ludzki” można zmierzyć?
Porównać? Okazuje się, że owszem,
da się. I że wyniki takiego mierzenia
mogą być bardzo interesujące.
Próby zmierzenia „kapitału ludzkiego”
Polaków podjęli się autorzy wielowątkowego raportu pod nazwą „Diagnoza
społeczna 2011”, realizowanego pod kierownictwem prof. Janusza Czapińskiego
i prof. Tomasza Panka, a finansowanego
z… PO KL. Autorki fragmentu „Diagnozy”, poświęconego kapitałowi ludzkiemu,
Dorota Węziak-Białowolska i Irena E. Kotowska, jako definicję badanego zjawiska przyjęły zasób wiedzy, umiejętności
i kwalifikacji poszczególnych osób, grup
osób i całego społeczeństwa, określający
ich zdolności do pracy, przystosowania
do zachodzących zmian i kreatywność.
Próbując „obliczyć” wartość kapitału ludzkiego Polaków, autorki badania wzięły
pod lupę informacje o wykształceniu
osób w wieku powyżej 16 lat, ich kompetencjach cywilizacyjnych oraz uczestnictwie w kształceniu ustawicznym i dokształcaniu.
Z komputerem
po angielsku
Dobry kapitał ludzki ma ktoś, kto
zna technologie informacyjno-komunikacyjne (ICT), umie pozyskiwać i wykorzystywać informacje ze źródeł elektronicznych, znaj języki obce, a zwłaszcza
12
język angielski, będący głównym językiem internetu i nauki. Oprócz tego istotna jest świadomość konieczności ciągłego poszerzania i aktualizowania swojej
wiedzy i umiejętności.
Próbując ustalić poziom kapitału ludzkiego naukowcy z zespołu prof. J. Czapińskiego i T. Panka analizowali więc poziom
wykształcenia (mierzonego liczbą lat nauki), kompetencje cywilizacyjne (korzystanie z komputera w pracy, w domu lub
w innym miejscu), korzystanie z wyszukiwarek internetowych w celu znalezienia
informacji, znajomość języka angielskiego, uczestnictwo w kształceniu ustawicznym i dokształcaniu.
Okazało się, że „kapitał ludzki Polaków
wzrasta systematycznie od roku 2007.
W roku 2007 zastosowany wskaźnik był
na poziomie 45,2, w roku 2009 wyniósł
46,17, zaś w roku 2011 – 46,67”.
Raz lepiej, raz gorzej
Jak wynika ze szczegółowych analiz,
w okresie od 2007 roku wzrosła znacznie
liczba osób, używających komputera i
wyszukiwarek internetowych. Natomiast
odsetek osób podnoszących kwalifikacje
lub umiejętności najpierw wzrósł (w roku
2009 w stosunku do roku 2007), a następnie zmniejszył się (w roku 2011 w stosunku do roku 2009). Udział osób znających
język angielski był stabilny.
Poziom kapitału ludzkiego malał wraz
z wiekiem – najwyższym szczycą się osoby w wieku 15-34 lata, zaś najniższym –
powyżej 45 lat. To samo zjawisko można
obserwować w przypadku miejsca zamieszkania – im mniejsza miejscowość,
tym niższy poziom kapitału. Dlaczego tak
jest? „Po pierwsze, duże miasta dysponują
o wiele lepszą bazą edukacyjną. Po dru-
gie, do dużych miast migrują osoby najlepiej wykształcone, gdyż są one dzięki
zgromadzonemu kapitałowi ludzkiemu
o wiele bardziej mobilne oraz są w stanie
uzyskać lepsze oferty pracy. Po trzecie, w
dużych miastach lokalizują swoje siedziby duże przedsiębiorstwa, które zatrudniają pracowników o wyższych kwalifikacjach i przyciągają osoby z wyższym
kapitałem ludzkim” – tłumaczą Dorota
Węziak-Białowolska i Irena Kotowska.
Więcej wykształconych
bezrobotnych
Badanie wyraźnie pokazało, że nadal
utrzymuje się podział na cztery wyraźne grupy osób ze względu na status na
rynku pracy i poziom kapitału: najwyższy
poziom charakteryzuje studentów, drugą
grupę tworzą pracownicy sektora publicznego, prywatni przedsiębiorcy oraz
pracownicy sektora prywatnego, trzecia
grupa o znacznie mniejszym poziomie
kapitału to bezrobotni oraz inni bierni
zawodowo, zaś emeryci i renciści tworzą
grupę najsłabiej wyposażoną.
Generalnie jednak poziomu kapitału
ludzkiego Polaków stale rośnie – nie tylko
wśród osób pracujących, ale także w grupie bezrobotnych (w tym ostatnim przypadku bardzo wyraźnie – różnica między
osobami pracującymi a bezrobotnymi w
okresie 2007 – 2011 zmniejszyła się aż
czterokrotnie). Tylko na pierwszy rzut oka
jest to jednak wiadomość jednoznacznie pozytywna. Istotnym powodem tej
zmiany może być bowiem – jak wynika z
„Diagnozy społecznej” – rosnący udział w
grupie bezrobotnych osób z wykształceniem wyższym, zwłaszcza ludzi młodych,
dopiero wchodzących na rynek pracy.
(pot)
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL

ŚBRR o przedszkolach
w radiu i telewizji
P
acynka Jadwinia i redaktorka
Kasia jako gospodynie cyklu
programów w Telewizji Polskiej oraz
przedszkolaki w roli ekspertów w regionalnych rozgłośniach radiowych
– takie są między innymi elementy
najnowszych przedsięwzięć, promujących edukację przedszkolną w ramach
Kapitału Ludzkiego, realizowanych
przez ŚBRR – Biuro PO KL.
– W naszym regionie jest jeszcze sporo
miejscowości, w których dzieci nie mogą
korzystać z dobrodziejstw, jakie daje edukacja przedszkolna. Dzięki dodatkowym
pieniądzom z tzw. krajowej rezerwy wykonania nadal będziemy mogli finansować
powstawanie takich placówek, mimo, że
podstawowa pula pieniędzy na ten cel już
się wyczerpała – mówi Zastępca Dyrektora
Świętokrzyskiego Biura Rozwoju Regionalnego ds. PO KL, Krzysztof Szczypiór.
Na początku grudnia w Radiu Kielce
rozpoczęła się emisja cyklu spotów reklamowych, w których przedstawiane są korzyści z chodzenia do przedszkola oraz in-
„ Pod okiem kamery przedszkolaki na wyścigi odpowiadają na pytania.
formacje o możliwości zakładania nowych
placówek. Spoty są emitowane także w Radiu Eska i Radiu Plus kilka razy w ciągu dnia,
w czasie najlepszej słuchalności. Kampania
w regionalnych rozgłośniach radiowych
nawiązuje do konkursów PO KL, które ŚBRR
– Biuro PO KL zamierza ogłosić w 2012 roku.
Motyw edukacji przedszkolnej w ramach PO KL pojawił się także na antenie
„ Jak przedszkole, to przedszkole. Nawet kamerzysta musi kucnąć.
TVP Kielce, która w niedzielę 4 grudnia
rozpoczęła emisję cyklu cotygodniowych
felietonów, przygotowanych na zlecenie
ŚBRR – Biura PO KL, pod wspólnym tytułem „Jestem przedszkolakiem”. Każdy z
odcinków podzielony jest na trzy główne
części. W pierwszej pokazane są dodatkowe zajęcia, w jakich uczestniczą dzieci w
świętokrzyskich przedszkolach, współfinansowanych z Europejskiego Funduszu
Społecznego. Widzimy tu między innymi
czterolatki, które mają zajęcia aktorskie czy
pięciolatki uczące się języka angielskiego.
Druga część pod tytułem „Mamy problem.
I taty” podejmuje zagadnienia, z którymi
muszą radzić sobie rodzice, np. wady postawy u dzieci, trudności w mówieniu itp.
Rad na temat możliwości rozwiązania tych
problemów udzielają specjaliści, zatrudnieni w przedszkolach unijnych. Każdy felieton
kończy się spotkaniem z gościem specjalnym. W pierwszym odcinku była to np. pani
doktor stomatolog, która w przystępnej formie podpowiadała dzieciom, jak najlepiej
dbać o zęby.
(dhj)
13
Ludzie z Kapitałem
ARZEŃ  KALEJDOSKOP WYDARZEŃ 
Garncarska ekonomia społeczna
Garncarska Wioska – spółka działająca we wsi Kamionka, niedaleko Nidzicy
w woj. warmińsko-mazurskim, to jedno
z ciekawszych i innowacyjnych przedsięwzięć ekonomii społecznej w Polsce. Odwiedziła ją niedawno grupa przyszłych
autorów projektów z województwa świętokrzyskiego, w ramach wizyty studyjnej,
zorganizowanej przez Regionalny Ośrodek Europejskiego Funduszu Społecznego w Ostrowcu Świętokrzyskim.
- Garncarska Wioska prowadzi działalność gospodarczą, która umożliwia
zawodową reintegrację osób bezrobotnych oraz tworzenie nowych miejsc
pracy dla mieszkańców wsi – mówi Dorota Pietrzkiewicz, kierownik RO EFS w
Ostrowcu Św. - Wioska jest również oryginalnym produktem turystycznym. Można
tam zwiedzać pracownie rzemieślnicze i
oglądać pokazy kunsztu rzemieślniczego,
a także także samodzielnego wykonywać
witraże, ceramikę na kole garncarskim,
papier czerpany, ozdoby z bibuły i papieru. Stałym elementem oferty turystycznej
„Wioski” jest Mazurskie wesele, gdzie tu-
14
„ Na pierwszy rzut oka wygląda to dość prosto, ale ulepić garnek to jednak duża sztuka.
ryści mogą obserwować lokalne obrzędy
i zwyczaje. Cyklicznie organizowane są
jarmarki, na których lokalni przedsiębiorcy mogą przedstawiać swoje produkty
i wyroby rzemieślnicze. Zdaniem założycieli Wioski sukces tego typu działań
uzależniony jest w największym stopniu
od dobrej współpracy i inicjatywy part-
nerów z organizacji społecznych, samorządu lokalnego i biznesu. Wizyta była
bardzo inspirująca. Liczymy na to, że w
przyszłym roku powstaną dzięki temu
ciekawe projekty ze sfery ekonomii społecznej w naszym regionie.
Więcej informacji o Wiosce na stronie
www.garncarskawioska.pl
Kielce mają
Inkubator
Kogo mają pytać
autorzy projektów?
Do niedawno otwartego budynku Inkubatora Technologicznego, działającego w ramach Kieleckiego Parku Technologicznego, wprowadziły się pierwsze firmy, które mają stanowić
wizytówkę nowoczesnego kieleckiego biznesu. Przedsiębiorstwa te, oprócz doskonale przygotowanych powierzchni biurowych, otrzymają pakiet usług okołobiznesowych, w tym m.in.
doradztwo i szkolenia z zakresu rozpoczęcia i prowadzenia
działalności gospodarczej, dostęp do pomieszczeń wspólnych, media, dostawę telefonu i szerokopasmowego Internetu,
ochronę obiektu. W Inkubatorze dostępne jest również nowoczesne, w pełni wyposażone Centrum Konferencyjne.
Budowę Inkubatora dofinansowano z Programu Rozwój
Polski Wschodniej.
W związku z licznymi pytaniami, kierowanymi do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego (Instytucji Zarządzającej Programem
Operacyjnym Kapitał Ludzki), MRR informuje, że nie jest instytucją
właściwą do zajmowania stanowiska w kwestiach indywidualnych z zakresu realizacji projektów Programu Kapitał Ludzki.
Ministerstwo przypomina, że we wszystkich sprawach związanych z realizacją projektów Programu Kapitał Ludzki należy
kontaktować się bezpośrednio z instytucją będącą stroną umowy/decyzji o dofinansowanie projektu tj. właściwą Instytucją
Pośredniczącą lub Instytucją Pośredniczącą II stopnia (Instytucją
Wdrażającą). Dopiero w przypadku wątpliwości, których właściwa instytucja nie będzie w stanie wyjaśnić, instytucja ta – nie
autor projektu – powinna zgłosić je do MRR.
Biuletyn ŚBRR – BIURA PO KL
KALEJDOSKOP WYDARZEŃ  KALE
Plany 2014-2020
Komisja Europejska przedstawiła projekty rozporządzeń,
które będą regulowały działanie funduszy europejskich w latach
2014-2020, w tym wsparcie dla słabiej rozwiniętych regionów
Unii Europejskich. Tym samym rozpoczęła się oficjalna debata
pomiędzy państwami członkowskim UE nt. polityki spójności
po 2013 r. Zgodnie z propozycją Komisji, polityka spójności w
latach 2014-2020 ma dysponować budżetem w wysokości 336
mld euro, w tym m.in 162,6 mld euro na regiony słabiej rozwinięte, w tym również Polskę.
Stypendia
po raz czwarty
E - wykluczeni
Trwa IV edycja „Regionalnego programu stypendialnego
dla uczniów szczególnie uzdolnionych województwa świętokrzyskiego”, realizowanego przez Świętokrzyskie Biuro Rozwoju
Regionalnego. 200 uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, którzy mogą pochwalić się wyjątkowymi osiągnięciami
w nauce przedmiotów matematyczno - przyrodniczych, otrzyma wsparcie w kwocie po 3600 zł. Stypendia za rok szkolny
2011/2012 mają być wypłacane w marcu i czerwcu przyszłego
roku.
Stypendia są przyznawane uczniom szczególnie uzdolnionym zwłaszcza w kierunkach matematyczno-przyrodniczych i
technicznych. Na wsparcie finansowe mogą też liczyć nauczyciele, którzy opiekują się stypendystami, tworząc między innymi
indywidualny Plan Rozwoju Edukacyjnego Ucznia.
Procedura kwalifikacji do grona stypendystów przebiega w
dwóch etapach – najpierw uczniowie wraz z rodzicami składali
wnioski do swoich szkół, z kolei szkoły przekazały wnioski, wraz
z dodatkową dokumentacją, do ŚBRR. Ubiegający się o stypendium uczeń musi spełnić dwa warunki formalne: uczęszczać do
szkoły gimnazjalnej lub ponadgimnazjalnej na terenie województwa świętokrzyskiego oraz pochodzić z rodziny, w której
dochód na osobę nie przekracza 1008 zł netto.
W poprzednich edycjach programu stypendialnego wsparcie otrzymało łącznie blisko 600 uczniów.
Wykluczenie cyfrowe dotyczy prawie 10 mln Polaków po
50 roku życia, czyli aż 78 proc. obywateli w tej grupie wiekowej. Jednym z narzędzi, umożliwiającym poprawę sytuacji, są
Fundusze Europejskie. W programie Kapitał Ludzki, w ramach
działań skierowanych na podnoszenie kwalifikacji zawodowych
dostępne są m.in. szkolenia komputerowe.
Ważnym instrumentem jest także działanie 8.3 Programu
Innowacyjna Gospodarka „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu – eInclusion”, które umożliwia jednostkom samorządu
terytorialnego sfinansowanie zakupu sprzętu komputerowego
oraz dostępu do Internetu dla osób wykluczonych cyfrowo.
Dodatkowe informacje nt. problemu e-wykluczenia oraz na
temat działań Koalicji Cyfrowego Włączenia Generacji 50+„Dojrz@
łość w sieci” dostępne są na stronie www.dojrzaloscwsieci.pl.
Problem wykluczenia cyfrowego bezpośrednio przekłada się
na jakość kapitału ludzkiego poszczególnych osób i grup. Szczególne widoczne braki pod tym względem wykazują właśnie osoby starsze (szerzej piszemy o tym na str. 12).
„ Uczestnicy uroczystości rozdania stypendiów w poprzedniej edycji programu.
Bezpłatna
informacja
W związku z powtarzającymi się sygnałami o stosowaniu
przez niektóre firmy nieuczciwych praktyk, polegających na
sprzedaży przez telemarketerów dostępnych bez opłat informacji na temat Funduszy Europejskich, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego informuje i przypomina, że wszelkie materiały informacyjne, w tym poradniki, informatory, broszury, podręczniki dla
beneficjentów, itp., wydawane przez instytucje publiczne, odpowiedzialne za wdrażanie Funduszy Europejskich, są bezpłatne.
15
NAGRODZONE MARZENIA

Podobne dokumenty

Nr 1 - plik do pobrania

Nr 1 - plik do pobrania Redakcja: Biuro Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, ul. Jagiellońska 70, 25-956 Kielce tel. (0-41) 335 06 03 w. 184, www.pokl.sbrr.pl Redaguje zespół. Redaktor naczelny: Artur Potaczała, e-mail: ...

Bardziej szczegółowo