Każdy naród ma taki rząd, na jaki zasłużył Joseph Conrad
Transkrypt
Każdy naród ma taki rząd, na jaki zasłużył Joseph Conrad
www.solidarnosc.starachowice.pl 8 października 2015 Nr 19 (351) ROK XVI ISSN 1897-9831 PISMO KM NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” W MAN Bus — PKC GROUP POLAND — GEGENBAUER POLSKA w STARACHOWICACH Od pewnego czasu trwa kampania wyborcza. Nasiliła się ona w ostatnim czasie co oznacza, że wybory parlamentarne są coraz bliżej. Wszystko było by w porządku, bo jest to w demokracji coś oczywistego gdyby nie to, że jak to u nas bywa, niektórzy w tej kampanii przesadzają. Nie chodzi mi o rozwieszane gdzie się tylko da plakaty i banery, ale o tak zwane obietnice wyborcze. Wydaje się, że w obietnicach tych politycy nie mają żadnego umiaru. To, co jeszcze nie tak dawno temu było nie do zrealizowania okazuje się, że po wyborach będzie załatwione. W mediach trwa dosłowne przebijanie się korzystnymi dla obywateli propozycjami. W obietnicach tych są również sprawy o które od dawna upominała się „Solidarność”. A więc umowy na czas nieokreślony, podniesienie płacy, powrót do poprzedniego wieku emerytalnego. Pojawiły się obietnice podniesienia płacy minimalnej do dwóch i pół tysiąca złotych, dwunastozłotowej stawki godzinowej a niektórzy mówią nawet o piętnastu złotych. Są obietnice przechodzenia na emeryturę po osiągnięciu czterdziestoletniego okresu składowego. Pojawił się pomysł skrócenia tygodnia pracy do trzydziestu siedmiu godzin. Wzięto się też za podatki. Niektórzy obiecują obniżenie podatku dochodowego, likwidację podatku vat a są i tacy, którzy twierdzą, że gdy dojdą do władzy podatki zlikwidują całkowicie. Warto także wspomnieć o likwidacji składki na ZUS i Narodowy Fundusz Zdrowia. Trzeba też powiedzieć o wsparciu rodziny, czyli obietnica wypłaty co miesiąc 500 zł na każde dziecko. W zasadzie wszyscy obiecują walkę z bezrobociem i tworzenie nowych miejsc pracy. Jedna z partii zapowiedziała utworzenie nawet milion dwieście tysięcy takich miejsc. Prawdę mówiąc słuchać już się tego nie da. Mając w pamięci poprzednie kampanie wyborcze możemy mieć prawie stuprocentową pewność, że żadna z tych obietnic nie zostanie spełniona. Część obietnic to fantastyka niemająca żadnych realnych podstaw do zrealizowania. Niektóre nawet nie powinny być zrealizowane, bo byłoby to sprzeczne z interesem obywateli, chociaż na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że będzie to dla nich korzystne. Co ciekawe to nikt nawet nie zająknie się jak swoje pomysły zamierza sfinansować, wszak wiadomo, że wszystko kosztuje. Zadziwiać może brak opamiętania polityków w składaniu obietnic i brak odpowiedzialności za to co się obiecuje. Dzieje się tak, dlatego, że nikt polityków nie rozlicza z tego co obiecywali. A nawet jak próbuje to robić to słyszy, że obietnice te to była li tylko retoryka wyborcza. To stwierdzenie ma wszystko wyja- śniać i usprawiedliwiać. Bo dla polityków najważniejsze jest to, aby dostać się do Sejmu czy Senatu. Według nich wszystko jest dozwolone, aby cel ten osiągnąć. I trwa to całymi latami. Niektórzy stali się zawodowymi parlamentarzystami i trwają na tych pozycjach nawet po dwadzieścia pięć lat. I trwać zamierzają do emerytur albo i dłużej. Błogostan ich trwania zakłócił Paweł Kukiz pomysłem wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych zwanych JOWami. We wszystkich partiach nastąpiła panika. Poczuto zagrożenie! Jest bowiem więcej niż pewne, że większość tych, którzy od lat w Parlamencie zasiadają, przy jednomandatowej ordynacji do Parlamentu nie wejdzie! I co taki będzie robił? Przecież on nic innego nie umie! Panika ta spowodowała niekontrolowane zachowania. Od totalnej krytyki zmian w ordynacji wyborczej poprzez ośmieszanie każdego, kto zmiany proponuje na marginalizowaniu i przemilczaniu kończąc. Prym w tym wiedzie telewizja wszak wiadomo, że potrafi ona tak manipulować faktami, wypowiedziami i obrazami, że niejednemu potrafi narzucić swój punkt widzenia. Zmiana ordynacji wyborczej jest konieczna. Nie wiem czy JOW-y są dobrym rozwiązaniem, ale aby się o tym przekonać należałoby spróbować. Bezdyskusyjne jest dla mnie ograniczenie ilości kadencji zasiadania w Sejmie i Senacie. Dwie kadencje po cztery lata to powinno być maksimum. Prawdę mówiąc to Senat należałoby zlikwidować a liczbę posłów znacznie ograniczyć. Bezdyskusyjne dla mnie jest też to, że aby kandydować z danego województwa powinno się w nim mieszkać przynajmniej z dziesięć lat. Nie do przyjęcia jest to, co jest teraz, że kandydata na posła czy senatora przywozi się teczce. Kandydat taki zupełnie nie orientuje się gdzie go dana partia rzuciła i przeważnie jest tak, że gdy zostanie wybrany znika i nikt go w województwie, które go wybrało nie widzi. Pies trącał taką demokrację. Podsumowując. Na to, co mówią żądni władzy politycy nie należy zwracać najmniejsze uwagi. Jest to bełkot z którego nic nie wynika. Nie dajmy sobą manipulować, nie dajmy się ogłupiać, zachowajmy zdrowy rozsądek i rozwagę. Nauczmy się wyciągać wnioski z historii i własnego życia, bo gdy tego nie robimy stajemy się bezwolnym narzędziem w rękach cwanych i bezwzględnych polityków. Kiedyś było takie hasło: „Wybierzcie mnie a ja was urządzę”. I urządzali. Była też piosenka zespołu Tilt pt. „Nie wierzę politykom”. I tę piosenkę można sobie nucić w drodze do lokalu wyborczego. Jan Seweryn Każdy naród ma taki rząd, na jaki zasłużył Joseph Conrad Nr 19 (351) Wiadomości Związkowe Komisja Międzyzakładowa Październikowe zebranie Komisji Międzyzakładowej odbyło się wyjątkowo w piątek (2 października). Pierwszym punktem obrad było przyjęcie do Związku 15 nowych członków. Tym razem najwięcej przyjętych zatrudnionych jest w PKC. Następnie przewodniczący Komisji Jan Seweryn omówił sytuację w MAN, PKC i Gegebauer. W MAN podjęto decyzję, że w przypadku konieczności pracy w godzinach nadliczbowych praca ta odbywać się będzie wyłącznie po godzinie 14,30 a nie jak dotychczas przed 6.30. Kolejną sprawą były rozmowy na temat Pracowniczego Programu Emerytalnego, które odbyły się w dniu 30 września w Poznaniu. Na ten temat w odbyła się dyskusja w której członkowie Komisji Międzyzakładowej odnieśli się do propozycji prezesa Kobrigera. Następnie przewodniczący omówił przebieg rozmów z przedstawicielami pracodawcy na temat procedury monitorowania absencji chorobowej. W tej sprawie nastąpił pewien postęp, ale nie jest to jeszcze to, o co „Solidarności” chodziło. Kolejna sprawa to remanent, który ma się w firmie odbyć w dniach 30 i 31 października. W tej sprawie dzięki działaniom „Solidarności” pracodawca podjął decyzję, że za pracę w dniu 31 października pracownicy otrzymają wynagrodzenie na podstawie umowy – zlecenia. W PKC na wniosek NSZZ „Solidarność” odbyło się spotkanie z Zarządem firmy, podczas którego poinformowano nas o zatrudnieniu w firmie i planach produkcyjnych na najbliższe miesiące. Nie jest jeszcze wiadome czy uda się wprowadzić w firmie tak zwany dodatkowe ubezpieczenie medyczne. Jeżeli chodzi o firmę Gegenbauer to odbyły się tam wybory społecznego inspektora pracy. Kolejnym punktem zebrania Komisji Międzyzakładowej było omówienie przygotowań do obchodów 31 rocznicy śmierci księdza Jerzego Popiełuszki. Wybory społecznego inspektora pracy w Gegenbauer W dniu 23 września odbyły się wybory społecznego inspektora pracy w firmie Gegenbauer. Pracownicy firmy zgłosili trzech kandydatów na tę funkcje. Byli to: Petrus Zbigniew, Radecki Jan i Szaran Jan. W wyborach uczestniczyło 48 osób co stanowi 55% zatrudnionych. Zgłoszeni kandydaci otrzymali następującą liczbę głosów: Petrus Zbigniew 29, Radecki Jan 11, Szaran Jan 8. Tak więc społecznym inspektorem pracy wybrany został Petrus Zbigniew. Przy okazji wspomnieć należy, że społeczna inspekcja pracy jest służbą społeczną pełnioną przez pracowników, mającą na celu zapewnienie przez zakłady pracy bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz ochronę uprawnień pracowniczych, określonych w przepisach prawa pracy. Tak więc już od tej chwili pracownicy Gegenbauer-a swoje problemy związane z warunkami BHP mogą zgłaszać do społecznego inspektora pracy, który z racji funkcji, do której został wybrany zobowiązany jest reagowania na zgłaszane sprawy. Dodać należy, że stosunek pacy społecznego inspektora pracy podlega szczególnej ochronie. Co oznacza, że nie może on zostać zwolniony z pracy a jego wynagrodzenie nie może być zmniejszone. Wysoki program produkcyjny w MAN W październiku w MAN jest wyjątkowo wysoki program produkcyjny. Produkowane ma być dziennie 10 autobusów i 3 a nawet 4 tzw. grupy podłogowe. W pierwszym tygodniu listopada przewidziane jest produkowanie aż 11 autobusów dziennie i od 3 do 4 grup podłogowych. W związku z tym zaistniała konieczność dodatkowej pracy w soboty i „na tygodniu”. Część godzin zapisane zostanie na koncie plusowym a część potraktowana zostanie, jako godziny nadliczbowe. Przypominamy, że pracodawca może zaplanować w harmonogramie tylko 8 godzin na konto plusowe. Godziny te muszą być oddane do końca okresu rozliczeniowego, czyli do końca marca lub zapłacone. Wszystkie godziny po za harmonogramem muszą być zapłacone na bieżąco, czyli w miesiącu, w którym praca była wykonywana. Pamiętajmy, że pracodawca może zaplanować w soboty tylko 96 godzin, czyli 12 sobót w skali roku Zakrętki zbieramy nadal Nasza akcja zbierania zakrętek trwa nadal. W MAN w ostatnim czasie dodatkowy kosz na zakrętki został ustawiony na wydziale prototypowni. Natomiast na wydziale montażu zmieniona została lokalizacja kosza. W tej chwili znajduje się on obok kontenerów kierowników. W PKC kolejny kosz pojawił się na placówce Leylanda a stało się to z inicjatywy jednego z brygadzistów. Zachęcamy do zbierania zakrętek, bo jak już wielokrotnie wspominaliśmy przekazywane są one fundacji, która za pieniądze uzyskane z ich sprzedaży kupuje wózki inwalidzkie dla osób potrzebujących takiego sprzętu. Aby zbierać zakrętki nie potrzeba żadnego nakładu środków ani sił. Wystarczy w domu – najlepiej w kuchni – postawić pudełko i wrzucać do niego zakrętki z odkręcanych butelek. Gdy pudełko będzie pełne wziąć zakrętki, przynieść je do zakładu i wrzucić do kosza ustawionego na wydziale lub przynieść do naszego biura. Nie jest to, więc skomplikowane. 8.10.2015 2 MNPS na montażu Od pewnego czasu bierzemy udział w niektórych audytach MNPS przeprowadzanych w MAN. Wypadają one różnie, ale ogólnie nie jest źle. Ostatnio taki audyt miał miejsce na jednej z placówek na montażu. To, co się tam działo przed owym audytem było dziwne. No bo pousuwano z placówki różnego rodzaju regały i regaliki a nawet naszą związkową szafkę. Wszystkie te klamoty upchnięto na placówkę na której audyt odbył się kilka dni wcześniej. Po audycie wszystko wróciło na poprzednie miejsce. Co ciekawe to audytora nie zainteresowało dziwne zagęszczenie regałów na sąsiedniej placówce. Takie działanie według nas jest nie do przyjęcia. Jeżeli regał jest potrzebny (a potrzebny jest na pewno, bo niedawno został profesjonalnie i według wszelkich standardów wykonany) to powinien być zalegalizowany. Jeżeli zakład kupił szafki dla potrzeb związków zawodowych to nikt się ich nie powinien czepiać, bo są one legalne. Nie wiemy na ile prawdziwe jest twierdzenie, że takie przemeblowania odbywają się przed MNPS-em na wszystkich placówkach. Robi się to na potrzeby MNPS a potem następuje powrót do tego co były. Wydaje nam się, że chyba nie o to w MNPS chodzi. Spotkanie w Sadach W dniu 30 września w Sadach odbyło się spotkanie przewodniczących wszystkich związków zawodowych z MAN Starachowice, MAN Poznań i MAN Niepołomice. „Solidarność” ze Starachowic reprezentował Jan Seweryn. Spotkanie w którym brali udział przedstawiciele pracodawcy ze wszystkich zakładów MAN-a w tym prezes M. Kobriger było odpowiedzią na jeden z postulatów naszego Związku mówiącym o potrzebie zwiększenia składki na Pracownicy Program Emerytalny (PPE). Program ten mamy w zakładzie w Starachowicach, ale składka odprowadzana przez pracodawcę jest wręcz symboliczna by nie powiedzieć, że śmieszna, bo wynosi ona zaledwie 25 zł. Wprowadzenie PPE zainteresowane są zakłady w Sadach, Niepołomicach a także poznański MAC. „Solidarność” postulowała, aby pracodawca zwiększył wysokość odprowadzanej składki do 100 zł miesięcznie. Nasza propozycja zakłada, że składka będzie zwiększana przez trzy kolejne lata (poczynając od roku 2015) o 25 zł. a później będzie rewaloryzowana o procent inflacji. Jednak pracodawca ma inny pomysł na podniesienie składki. Prezes Kobriger zaproponował, aby pracownicy współuczestniczyli w składce, co oznacza, że pracodawca sfinansuje 50% składki a pracownicy drugie 50%. W praktyce miałoby to wyglądać tak, że pracodawca płaci 50 zł i pracownik 50 zł. W przypadku pracowników pieniądze na składkę miały by pochodzić z wprowadzenia na stałe dwunastomiesięcznego okresu rozliczeniowego lub zmniejszenia naliczania dodatku szkodliwego o 1% albo z likwidacji podziału premii pozostającej z absencji chorobowej i rezygnacji z 12 zł. podwyżki płac. Trzeba stwierdzić, że propozycje prezesa znacznie odbiegają od tego o co postulowała „Solidarność”. Następne spotkanie w sprawie podniesienia składki na PPE ma się odbyć w połowie listopada w Niepołomicach. XXXI rocznica śmierci księdza Jerzego Popiełuszki W dniu 19 października przypada XXXI rocznica męczeńskiej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki. Jak co roku w kościele Świętej Trójcy o godzinie 18.00 odprawiona zostanie Msza Święta. Po Mszy pod tablicą poświęconą księdzu Jerzemu i jego płaskorzeźbą zostaną złożone wiązanki kwiatów i zapalone znicze. Zapraszamy wszystkich na tę uroczystość. Warto wspomnieć, że w ubiegłym roku w XXX rocznicę śmierci księdza Popiełuszki odsłonięta została płaskorzeźba z jego podobizną, której fundatorem była nasza Komisja Międzyzakładowa Nr 19 (351) Wiadomości Związkowe 8.10.2015 3 Spotkanie w PKC Z inicjatywy NSZZ „Solidarność” odbyło się w PKC spotkanie związków zawodowych z przedstawicielami firmy w osobach dyrektora Dariusza Abrama i dyrektor Anety Kiepas. Podczas spotkania uzyskaliśmy informacje, że od początku roku na umowy o pracę przyjęto do PKC 185 osób w tym 75 na umowy stałe. W większości osoby te zatrudnione były wcześnie w PKC przez agencję pracy tymczasowej. Planuje się przyjęcie do końca roku jeszcze około 80 osób. Firma planuje wzorem lat ubiegłych wypłacenie pod koniec roku premii świątecznej, ale na chwilę obecną nie jest jeszcze ustalona jej wysokość. Prawdopodobnie będzie to na poziomie roku ubiegłego. W najbliższym czasie w firmie przeprowadzona zostanie ankieta dotycząca zakładu, oceny kierowników itp. W ankiecie będą mogli wziąć udział wszyscy pracownicy firmy. Ankieta będzie przeprowadzona online, czyli przy pomocy komputerów, które mają być zainstalowane w wybranych punktach zakładu. Ankieta jest anonimowa. Być może uda się wprowadzić tak zwane ubezpieczenie medyczne o co od jakiegoś czasu postuluje NSZZ „Solidarność”. Ubezpieczenie to z powodzeniem funkcjonuje już w MAN a obsługuje je firma Medicover. Dla osób uczestniczących w tym ubezpieczeniu znacznie ułatwiony jest dostęp do różnego rodzaju specjalistów. Składka na to ubezpieczenie w całości pokrywana jest przez pracodawcę. Dobrze by było, aby pracownicy PKC też to świadczenie mieli. Podczas spotkania poruszyliśmy sprawę niskich premii. Przedstawiciele pracodawcy stwierdzili, że jest to spowodowane zwiększoną ilością reklamacji i zmniejszoną produktywnością. Z opinią to nie zgadza się znaczna część pracowników PKC. Autobusem do MAN-a ? Na chwilę obecną mamy tylko wstępne informacje od prezesa Ziętkiewicza, że firma rozważa dowożenie pracowników do zakładu autobusami. Miałoby to rozładować tłok na przyzakładowym parkingu. W najbliższym czasie ma się w tej sprawie odbyć spotkanie ze związkami zawodowymi. Naszym zdaniem pomysł jest wart rozważenia, bo zainteresowanie pracowników tą sprawą jest spore. Nadliczbowo tylko po 6.30 Zarząd MAN podjął decyzję, że praca w godzinach nadliczbowych będzie się odbywała tylko po 14.30 a nie jak dotychczas przed 6.30. Wywołało to spore oburzenie szczególnie na wydziale montażu, bo pracownicy (nie wszyscy) wolą przychodzić wcześniej niż zostawać po pracy. Sprawa ma dwa aspekty. Jeden to sprawy osobiste pracowników (odbiór dzieci ze szkoły, zazębianie się zmian ze współmałżonkiem itp.) a druga to to, że przychodząc do pracy wcześniej pracownik ma wyższe wynagrodzenie za godziny nadliczbowe plus dodatek nocy. Jednak jak stwierdził prezes Ziętkiewicz jest to dla firmy dodatkowe obciążenie finansowe, a ponieważ firma nie zamierza tych dodatkowych obciążeń ponosić stąd taka decyzja. Przestój w MAN Jak informuje pracodawca w MAN w tym roku przestój rozpocznie się prawdopodobnie od 15 grudnia i potrwa do 18 stycznia. Nie oznacza to, że w tym czasie wszystkie wydziały przestaną pracować. Praca będzie wygaszana stopniowo poczynając od spawali a na montażu kończąc. Powrót do pracy nastąpi również stopniowo. Najwcześniej zacznie pracę spawalnia a najpóźniej montaż. Na chwilę obecną nie jest jeszcze znany kalendarz pracy na grudzień i styczeń. Część godzin przestojowych pokryta zostanie godzinami nadpracowanymi a część zapisane zostanie na konto minusowe. Godziny minusowe winny być odpracowane do końca marca. Postulaty Postulaty zgłoszone przez NSZZ „Solidarność” dotyczące różnych spraw w MAN nie zostały do tej pory załatwione. Wprawdzie co jakiś czas odbywają się w tej sprawie rozmowy, ale do omówienia i uzgodnienia zostało jeszcze wiele. Część postulatów nie znajduje w dalszym ciągu zrozumienia strony pracodawcy jak na przykład wpisanie tzw. dobrowolnego dodatku i premii koncernowej do Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy lub wyłączenie z oceny indywidualnej zgłaszania wniosków Kaizen. Mamy nadzieję, że jednak pracodawca zmieni swoje nastawienie do naszych postulatów tym bardziej, że w kilku przypadkach ich zaakceptowanie nic go nie kosztuje. Pozytywne załatwienie postulatów pozwoli na uniknięcie niepotrzebnych napięć i konfliktów. Konflikt pokoleń w pracy Młodzi ludzie w pracy są na bieżąco z nowoczesnymi technologiami, mają dużo energii i pomysłów, znają języki obce. Brak im natomiast umiejętności społecznych i nie potrafią rozwiązywać skomplikowanych czy nietypowych spraw. Są niecierpliwi, chcieliby szybko zrobić karierę. Starsi mają za to duże doświadczenie i wiele unikalnych umiejętności. Część z nich osiągnęła mistrzostwo w zawodzie. Potrafią być mentorami dla młodszych, dzielą się zdobytym doświadczeniem. Niestety często nie są na bieżąco z nowinkami technicznymi. Mają też świadomość, że na rynku pracy panuje kult młodości i nie zawsze ich wiedza i kwalifikacje są atutem. Współpraca z dobrze wykształconymi, młodymi kolegami, a zwłaszcza proszenie ich o radę może być szczególnie trudne dla ludzi starszych. Myślą, że stawia to ich w złym świetle, chociaż w rzeczywistości często młodsi koledzy doceniają doświadczenie starszych współpracowników i odbierają to jako zaszczyt, że zostali poproszeni o pomoc. Są też sytuacje, że starsi pracownicy nie chcą się dzielić z młodszymi swoim doświadczeniem zawodowym, ponieważ nie mają z tego tytułu żadnej gratyfikacji materialnej ani uznania i docenienia ze strony zwierzchników. Jeśli współpracownicy są w stanie skutecznie się komunikować, stają się bardziej wydajni, łatwiej osiągają porozumienie, lepszą jakość pracy i lepszą atmosferę. Małgorzata Żłobecka Monitorowanie absencji chorobowej Jednym z postulatów zgłoszonych przez NSZZ „Solidarność” jest zmiana sposobu monitorowania absencji chorobowej. Nie odmawiamy pracodawcy prawa do działań mających na celu zmniejszenie absencji chorobowej, ale nie ze wszystkimi pomysłami się zgadzamy. Nie do przyjęcia jest dla nas wzywanie pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich na rozmowy do Działu Personalnego lub nawet do prezesa. W ostatnim czasie odbyło się kilka spotkań w tej sprawie. Można stwierdzić, że są pewne postępy, ale do zakończenia tematu jest chyba jeszcze daleko. Ważne jest to, że został zaakceptowany nasz wniosek, aby przy rozmowie przedstawiciela pracodawcy z pracownikiem obecny był przedstawiciel związku zawodowego. Trzeba jeszcze określić między innymi po jak długiej nieobecności może być z pracownikiem przeprowadzona rozmowa i jaką powinna ona mieć formę. Remanent W dniach 30 i 31 października w MAN zostanie przeprowadzony remanent. Początkowo miało być tak, że osoby zatrudnione przy przeprowadzaniu remanentu miały mieć godziny pracy zapisane na konto plusowe. Po interwencjach NSZZ „Solidarność” zmieniono te plany i na chwilę obecną jest tak: W dniu 30 października w remanencie wezmą udział wszyscy pracownicy magazynów plus około 400 osób z produkcji. Pozostali pracownicy z produkcji będą mogli w tym dniu wziąć urlop lub będą z nimi prowadzone szkolenia. Za dzień ten wszyscy otrzymają normalne wynagrodzenie. Natomiast w dniu 31 października w remanencie wezmą udział wszyscy pracownicy magazynu i około 100 osób z produkcji. Za dzień ten zapłacone będzie na podstawie umów – zleceń. Podziękowanie Serdeczne podziękowania dla współpracowników z wydziału PNBK i PNBB na hali 59 za okazaną pomoc finansową i krew dla mojej córki Ani składa Lucyna Trela Przyjęliśmy do NSZZ „Solidarność” październik 15 osób Nr 19 (351) Wiadomości Związkowe Afera w Volkswagenie Skandal wybuchł, gdy w USA tamtejsza federalna Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ustaliła, że oprogramowanie zainstalowane w ponad 480 tys. pojazdów Volkswagena z napędem dieslowskim uaktywnia system ograniczania emisji spalin (przestawianie silnika na szczególnie oszczędny tryb pracy) tylko na czas oficjalnych pomiarów testowych. Oznacza to, że w normalnych warunkach pojazdy Volkswagena z silnikami dieslowskimi mają lepsze osiągi, ale zanieczyszczają powietrze o wiele bardziej, niż to dopuszczają przepisy w USA. W Stanach Zjednoczonych koncernowi teoretycznie grozi kara wysokości 18 miliardów dolarów. Prawdopodobne są też roszczenia cywilnoprawne klientów i akcjonariuszy. Amerykanie zwrócili dotąd uwagę na modele Jetta, Golf, Beetle i Audi A3 z lat 2009-2015 oraz model Passat z lat 2014-2015. Volkswagen wstrzymał w USA sprzedaż tych modeli. W USA śledztwo w sprawie praktyk Volkswagena prowadzi resort sprawiedliwości. 21 września poinformowano o wstrzymaniu w USA sprzedaży nowych i używanych samochodów Volkswagen oraz Audi z czterocylindrowymi silnikami wysokoprężnymi. Dzień wcześniej koncern przyznał się do manipulowania pomiarami stężenia szkodliwych substancji w spalinach z tych pojazdów. Władze Szwajcarii zdecydowały o tymczasowym zawieszeniu sprzedaży niektórych samochodów z silnikiem diesla niemieckiego koncernu Volkswagen. Zakazem może być objętych aż 180 tys. niesprzedanych dotąd aut informuje w sobotę BBC. W oświadczeniu władze Szwajcarii wyjaśniają, że zakaz będzie obejmować samochody z silnikami na olej napędowy o pojemności 1,2 litra, 1,6 litra i dwulitrowych. Sankcja nie będzie dotyczyć tylko modeli Volkswagena, ale także marek Audi, Seat i Skoda, których właścicielem jest niemiecki koncern. Zakaz nie dotyczy jednak samochodów, które zostały wcześniej dopuszczone do ruchu, ani tych, które spełniają normę emisji spalin Euro6. Firma Audi poinformowała, że 2,1 mln aut tej marki na świecie miało instalowane oprogramowanie umożliwiające koncernowi Volkswagen, do którego należy producent samochodów audi, fałszowanie wyników testów toksyczności spalin z silników Diesla. Sprawa dotyczy m.in. 1,42 mln samochodów Audi z silnikami spełniającymi normę emisji spalin Euro5 w Europie Zachodniej, w tym 577 tys. w samych Niemczech, a także prawie 13 tys. w Stanach Zjednoczonych - oświadczył w poniedziałek rzecznik koncernu z siedzibą w Ingolstadt. Grzywna sięgająca 1,1 mln dol. australijskich (687 tys. euro) grozi koncernowi Volkswagen za każdy silnik wyposażony w oprogramowanie fałszujące wyniki testów spalin sprzedany w Australii - ogłosił w czwartek australijski urząd ds. ochrony konkurencji (ACCC). W cytowanym przez AFP komunikacie urząd podał, że od australijskiej filii Volkswagena wciąż oczekuje wyjaśnień, ile takich pojazdów mogło się znaleźć na rynku w Australii. „To dochodzenie jest priorytetem dla ACCC”- zapewnił szef urzędu Rod Sims w komunikacie. Zaznaczył, że australijskie prawodawstwo w szczególności zabrania używania oprogramowania fałszującego dane. I wyjaśnił - pisze AFP - że urząd ma możliwość wystąpienia przeciwko podmiotom, które dopuściły się oszustwa; za każdy taki potwierdzony przypadek grozi grzywna do 1,1 mln dol. australijskich. Australijskie media szacują, że w grę wchodzi w Australii nawet do 50 tys. pojazdów Volkswagena i Audi. Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński powiedział PAP, że będzie domagał się od Volkswagena wyjaśnień ws. skandalu związanego z emisją spalin. Chce wiedzieć, czy w Europie i Polsce koncern samochodowy, podobnie jak w USA, manipulował pomiarem emisji. Dotychczasowy prezes Volkswagena Martin Winterkorn złożył rezygnację, podkreślając, że bierze na siebie odpowiedzialność za nieprawidłowości i ustępuje w interesie przedsiębiorstwa. Utrzymywał jednak, że on sam nie ma sobie nic do zarzucenia. Na czele koncernu stanął dotychczasowy szef spółki córki Volkswagena - Porsche, Matthias Mueller. 8.10.2015 4 MAN buduje nową lakiernię w zakładzie w Monachium W dniu 08.09.2015 r. wbiciem pierwszej łopaty firma MAN Truck & Bus rozpoczęła budowę nowej lakierni kabin w zakładzie w Monachium. W bezpośrednim sąsiedztwie obecnego budynku, w hali na powierzchni rozmieszczonej na pięciu głównych kondygnacjach, liczącej łącznie około 18 tys.m2 powstanie efektywna, główna linia lakiernicza. Zostanie ona uruchomiona pod koniec 2017 r. Wartość inwestycji wynosi ponad 80 mln euro. Proces lakierniczy realizowany w nowej hali obejmuje etap obróbki wstępnej, katodowego lakierowania zanurzeniowego metodą rotacyjną, uszczelniania spoin i nanoszenia wypełniaczy. Dzięki zastosowaniu nowych technologii, proces katodowego lakierowania zanurzeniowego metodą rotacyjną pozwoli na ograniczenie zużycia materiałów i chemikaliów. Równocześnie, skuteczna technologia oczyszczania spalin ma przyczynić się do zmniejszenia o 90% zawartości cząsteczek w emitowanym powietrzu oraz do ograniczenia zużycia wody o 80%. Ponadto, dzięki zastosowaniu technologii pozwalających na poszanowanie zasobów, MAN ma zmniejszyć o połowę emisje pochodzące z procesów wykorzystujących te technologie, a także ograniczy zużycie lakieru o 15% i energii o 25%. „Inwestycja w nową lakiernię jest istotnym krokiem milowym dla zakładów w Monachium. Nowa instalacja pozwoli nam na znaczne zwiększenie efektywności procesu lakierowania kabin i dalszą poprawę jakości lakieru. Dzięki wyposażeniu nowych instalacji w najnowocześniejsze technologie, nowa lakiernia będzie stanowiła ekologicznie znaczący krok w ramach realizacji naszego strategicznego celu, jakim jest stworzenie „Zielonej Fabryki”. W ten sposób, budując nową instalację, tworzymy istotną i trwałą podstawę opartą na zasadzie zrównoważonego rozwoju, pozwalającą na realizację innowacyjnych i proekologicznych procesów oraz na najwyższą efektywność bieżącej i przyszłej produkcji pojazdów ciężarowych klasy Premium”, powiedział Dr. Carsten Intra, członek zarządu odpowiedzialny za produkcję i logistykę w spółce MAN Truck & Bus AG. „Inwestycja w instalację lakierniczą jest elementem naszych działań zmierzających do zapewnienia przyszłości naszego zakładu i zatrudnienia. W ten sposób przyczyniamy się do długofalowego utrzymania miejsc pracy w ramach produkcji kabin, której istotnym etapem jest proces lakierniczy – i nie są to jedyne korzyści“ stwierdził Saki Stimoniaris, przewodniczący rady pracowniczej