Przekazy Żywego Płomienia-Styczeń 2017 wer.2
Transkrypt
Przekazy Żywego Płomienia-Styczeń 2017 wer.2
Orędzia z Nieba 25 styczeń 2017r. Warszawa Jelonki, 25 listopad 2016r. Przekaz nr 738 Jezus Chrystus. Jam jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Nie frasuj się za nadto o biedny człowiecze, nie wyczekuj namiętnie gromów z Nieba. Jest Moją Wolą, aby każdy kto może i zechce, podjął wysiłek osobistej modlitwy i ofiary ratowania tych, którzy dadzą się jeszcze uratować od wiecznego potępienia. Czas nagli, a tych co giną i idą na wieczne potępienie lawinowo przybywa. Niewielu jest przygotowanych na własną śmierć, a zwłaszcza na Sąd Boży. Gdy osądzam człowieka, czynię to zewszechmiar sprawiedliwie. Dopóki człowiek żyje, do tej pory ma szanse się zbawić. Gardząc Mną i Moją Miłością Miłosierną niwelujesz człowiecze swoją szansę na ratunek. Nie mogę zmusić człowieka, aby się zbawił, mogę jedynie do tego go zachęcać. Wraz ze śmiercią, kończy się czas waszej zasługi i litości nad wami, a pozostaje bezwzględna, niemająca litości, nieprzekupna Boża Sprawiedliwość. Ja, Mój Ojciec Niebieski i Duch Święty osądzamy jednakowo. Bożemu osądowi podlegają wszystkie wasze myśli, począwszy od tej pierwszej samodzielnej jako małego dziecka, po tę ostatnią, która zazwyczaj jest pełna agonalnego przerażenia. Informuję was, abyście mieli jasność, że każda zła myśl, która do was przychodzi nie jest od razu grzechem, lecz na tym etapie stanowi ona dopiero zarzewie, zalążek pokusy, którą nieustannie podsuwają wam demony. Grzech popełniony w nieświadomości, posiada czynnik łagodzący wyrok. Nie poczytam wam takiego grzechu, który popełniacie bez pełnej świadomości, jako pełnego obciążenia. Grzech taki zaliczony będzie z czynnikiem łagodzącym wyrok, a zarazem łagodzącym karę za niego. Myśl, która się pojawia, zawsze nosi ładunek osoby, która tę myśl podaje. Zła myśl zawsze się zdradzi poprzez to, do czego ona podąża. Po rozpoznaniu rodzaju i gatunku myśli, złą natychmiast usuwajcie, wypychajcie ze swojego umysłu, zastępując ją szybko dobrą myślą. Zawsze, gdy tego nie uczynicie, zaciągacie winę, podczas gdy zwalczona, staje się zasługą. Zła myśl nieświadoma powagi gatunku, nie obciąża tak samo, jak myśl zła podtrzymana w pełni świadomie, ale jednak podlega karze, choć mniejszej niż tamta. Zło, którego się człowiek dopuszcza, również podlega klasyfikacji ze względu na swoją wagę i wartość. Demon poddaje człowiekowi pokusę np. morderstwa, a gdy ktoś tę myśl podtrzymuje, rozważa w swojej duszy, wtedy dopiero staje się ona obciążającą wasze sumienie. W pewnym monęcie rozważania myśli, myśl staje się urealniona, a myśl urealniona staje się zamiarem, który także podlega Bożemu osądowi. Zły zamiar także jest grzechem, bo prowadzi do realizacji myśli zamierzonej. Na tym etapie grzech jest we wstępnej fazie swojej realizacji. Najpóźniej na tym etapie, człowiek otrzymuje ostrzeżenie od Boga w postaci wyrzutów sumienia. Przy właściwie ukształtowanym sumieniu, wyrzuty sumienia powinny pojawić się już na etapie myśli, jednak jest to możliwe jedynie u osób z delikatnym, wrażliwym sumieniem. Gdy pomimo wyrzutów sumienia, człowiek brnie dalej wykonując zły zamiar, wówczas zamiar staje się czynem, który dodatkowo obciąża sumienie. Szerokim spektrum lekceważonych grzechów jest mowa człowieka. Osądowi podlega zła mowa, np.: wulgaryzmy, krzywoprzysięstwo, obmowa, kłamstwo, oszustwo, kalumnie. Złą jest mowa niepotrzebna. Każdy człowiek powinien przesiać to co mówi, przez trzy sita. Pierwsze, czy to co mówi, jest na pewno prawdą? Drugie sito, czy wypowiedzenie tej prawdy jest konieczne? Trzecim równie ważnym sitem jest, czy wypowiedzenie tej prawdy przyniesie jakikolwiek pożytek? To co teraz wam podaję, jest cenną wskazówką dla was w dążeniu do doskonałości. Nie mówcie nic bez potrzeby, ale zważcie, że czasem wasze milczenie może być powodem grzechów. Często bywa tak, że ktoś milczy nie upominając, gdy inny grzeszy, wy jednak nie możecie milczeć bo wtedy grzech cudzy staje się waszym grzechem. Zaniedbania i zaniechania czynienia dobra, to dość ważna kwestia, którą wielu chronicznie pomija, a która także liczy się na Sądzie Bożym. Złym jest zaniechanie czynienia dobra podczas, gdy daję wam stosowną możliwość. Oto nakreśliłem wam w tych kilku zdaniach mechanizm Bożego Sądu w ogólności i co na Nim brane jest pod uwagę. Sąd jakim będziecie osadzeni, oparty jest na Dekalogu (Dziesięć Bożych Przykazań), siedmiu grzechach głównych oraz przykazaniach kościelnych. Biorę pod uwagę również trzy najprzedniejsze dobre 1 uczynki: modlitwę, post i jałmużnę oraz uczynki miłosierne względem duszy i ciała. Nie będę wykładał wam wszystkiego teraz, bo to praca, którą powinien wykonać Mój Kościół Święty, który założyłem. Żywy Płomieniu, ufaj, nie lękaj się, nieustannie poddawaj się Mojej Świętej Woli. Odpoczniesz niebawem, bo sporo pracy przed tobą. Wykonaj to co jest niezbędne, konieczne, byś bez przeszkód realizował to, co ci wskażę. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówię, nie stosuj ulgi do nikogo. To ty będziesz cierpiał, gdy innym pofolgujesz, bądź rozważny. Na ile to od ciebie zależy, nie pozwól innym poruszać się na granicy grzechu. Pomogę tobie pokonać wszystkie domowe problemy. Pamiętaj, ty odpowiesz tylko za swoje czyny, inni za swoje. O nic się nie obawiaj, bo Boża Opatrzność czuwa nieustannie nad tobą. Od kilku dni dałem ci łaskę odczuwania nieustannej Mojej obecności przy tobie. Pragnę zmobilizować cię do wytężonej, większej pracy nad sobą, swoimi wadami i ułomnościami. Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie. Nie poddawajcie się tak łatwo sile mocy złego ducha. Chcę, abyście dobrze ukształtowali swoje serca, nie poddając się sile powabów złego ducha. Nie ulegajcie ułudzie, ani iluzji pozorów. Demony wmawiają wam, że jesteście do niczego, wszystko jest przegrane, że to one już odniosły swoje zwycięstwo. To co do was dociera, to pohukiwanie złych duchów, to mowa iluzji pozorów demonów. Złe duchy chcą was zniewolić, a co najmniej skutecznie zniechęcić do podążania w kierunku dobra, miłości, Bożej Radości. Polsko, nie poddawaj się, walcz o dobro, realizuj wszystko, co dobre na wszelkie możliwe sposoby. Polacy, nie opuszczajcie swoich rąk, choć wrogowie wasi otaczają was z każdej strony. Oni nie wiedzą do końca, że to Ja i Moja Święta Mama Królujemy na tej Ziemi i nie oddamy was nikomu. Żądam jednak od was rewizji waszego postępowania. Żądam od kapłanów, wprowadzenia w całej Polsce postawy klęczącej podczas przyjmowania Mojego Świętego Eucharystycznego Serca. Kapłani i hierarchowie, powróćcie do tradycji! Wprowadzajcie wszędzie sacrum, a zwalczajcie wszelkie profanum. Zniwelujcie o moi kapłani i hierarchowie lodowatość waszych serc i dusz. Żądam opracowania programu naprawy ducha Narodu Polskiego! Życzę sobie, by został podniesiony w wiernym ludzie i duchowieństwie poziom ich pobożności. Zechciejcie być uczuleni na miłość do Boga i bliźniego. Jeżeli o kapłani i hierarchowie sami nie pokonacie swojego lenistwa i stagnacji, to zmusi was do tego Moje odstąpienie od was, wraz z Moimi Świętymi Łaskami. Daję wam sześć miesięcy na podjęcie ostatecznych decyzji! Po ich upływie o ile się nie nawrócicie, rozpocznie się prześladowanie Kościoła, jakiego jeszcze w Polsce nie było. Żądam od was systematycznego katechizowania ludzi, ich formowania, zaczynając od podstaw wiary. Żądam, abyście nauczali o grzechu i jego skutkach, o tym, co nim jest, a co nie. Nauczajcie również o rzeczywistości piekła, o rzeczywistości czyśćca, a nade wszystko o duchowych zagrożeniach. Jeżeli nic nie zrobicie, to do piętnastu lat zniknie całkowicie wiara w Polsce, a wrogowie kościoła, poczną likwidować świątynie z radością. Nie obawiajcie się ludzi i ich krytykanctwa. Uświadamiajcie ludzi w jak wielkim zagrożeniu żyją. Nie chcę, aby ktokolwiek się potępił, bo to stan bez powrotu. Jak podnieść pobożność pośród kapłanów? Kapłani i biskupi muszą o wiele więcej się modlić, zapomnieć o swoich zyskach, umartwiać się i pościć prawdziwym postem, takim o chlebie i wodzie. Jeżeli tego nie podejmiecie, dość szybko całkiem upadniecie. Przeprowadzanie tylko akcji jednorazowych, jest jednym wielkim nieporozumieniem. Podejmijcie stały wysiłek, formowania siebie i innych. Nie musi się wydarzyć to co jest najgorszym, a zarazem najcięższym rozwiązaniem. Wszystko zależy od tego, czy zechcecie się nawrócić. Bez wykonania tego o co proszę, ludzka pobożność będzie systematycznie maleć, a przy tym mnożyć się będą liczne herezje. Chcąc zmienić coś na lepsze, organizujcie częste Jerycha modlitewne (siedem dni i nocy). Pragnę, aby w każdym kościele w Polsce był codziennie odmawiany cały, cztery części Różańca Świętego przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Jeżeli usłuchacie Mnie, obiecuję wam lawinowy wzrost nawróceń, bo teraz na każdym kroku mnoży się grzech i występek. Żywy Płomieniu, nieś pomoc każdemu, kto takiej pomocy będzie potrzebować. Tak pomagaj potrzebującym, aby pomóc każdemu w dążeniu do Boga. Nie obawiaj się niczego z żadnej strony, bo nie zabraknie ci Mojej Łaski, ani Mojej pomocy. Wszystko to co ci obiecałem, napewno wypełnię. W miarę dokładnie planuj swoje wszystkie ruchy i posunięcia, działaj planowo, chociaż w minimalnym stopniu, to znacznie ułatwi ci życie. Nigdy nikogo nie bagatelizuj, ani nie umniejszaj znaczenia. Nigdy nie wiesz, kim zechcę się posłużyć, aby osiągnąć zamierzony cel. 2 Cieszę się o wierna grupko, błogosławię każdemu i każdej z was, słucham waszych modlitw i przyjmuję wasze ofiary. Nikt z was nie jest dla Mnie zbyt lichy lub nieroztropny, każdego słucham uważnie. Oto przytulam was do wnętrza Mojego Serca i błogosławię wam. † Kochane dzieci światłości nie lękajcie się, choć czas jest coraz bardziej brzemienny w wydarzenia. Pragnę, aby każdy kto się nawróci w tym czasie, dołączył do grupy osób modlących się i składających Bogu swoje ofiary. Już wkrótce wysiłek wielu będzie wynagrodzony. Oczyszczajcie się na bieżąco na tyle często, aby nie dusić się od smogu grzechowego, od grzesznej atmosfery. Tak bardzo spragniony jestem waszej miłości, także waszej czułości. Niewielu odważa się być ze Mną tak, jak z najlepszym przyjacielem. Ja nigdy nie zawiodę, zawsze jestem wierny, Mnie możecie wszystko opowiedzieć. Chcę wam pomóc, pocieszyć, umocnić, lecz nie każdy chce by mu pomóc. Pragnę słuchać codziennie tego, co do Mnie mówicie, lecz nie każdy chce ze Mną rozmawiać. Oddałem za was Moje życie, przelałem za was Moją Krew, lecz dlaczego Mną pogardzacie? Dlaczego wybieracie demona, który nic sam nie może? On nic nowego, ani dobrego nie jest w stanie wam zaproponować. Zły duch jest i zawsze będzie jedynie ojcem wszelkiego kłamstwa Kocham was niezmiernie o Moje kochane, słodkie, umiłowane dzieci światłości. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Serca i umacniam was w tym dniu Moim Specjalnym, Bożym Błogosławieństwem. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Ufajcie Mi bezgranicznie na tyle, na ile zdołacie! Kocham was wielką, nieprzeciętną Miłością, pomimo waszej nieczułości, krnąbrności i zadufania w sobie, lecz dlaczego tą Miłością pogardzacie? Jak bardzo rani Mnie brak waszej ufności i niedowierzanie w Moc Mojej Miłości? Czy kochacie Mnie na tyle, aby Mi zaufać? Nie poddawajcie się sile pułapek złego ducha! Co mam uczynić, aby pociągnąć wasze dusze do zbawienia? Co mam uczynić, aby zainteresować was Moją Miłością? Co mam jeszcze uczynić, aby zachęcić was do kroczenia drogą prawdy i miłości, a nade wszystko drogą zbawienia? Pozwólcie Mi działać w was i przez was do woli! Jak długo każecie Mi czekać, bym mógł wziąć was w Moje kochające ramiona? Ja mimo wszystko was bardzo kocham, do szaleństwa, bez reszty! Jezus. Warszawa Jelonki, 26 styczeń 2017r. godz. 10:43 Przekaz nr 739 Bóg Ojciec. Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kocham was niezmiernie o Moje kochane dziateczki miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Ufaj Mi Żywy Płomieniu, bo jestem wraz z Moim Boskim Synem Jezusem i z Duchem Świętym Stwórcą Wszechrzeczy. Wszystko Mi podlega, nad wszystkim sprawuję Moją kuratelę. Kim Jestem? Jestem Który Jestem, to Moje Imię, to funkcja oraz przeznaczenie w jednym. Jestem od zawsze, nie posiadam początku nie będę mieć końca. Wraz ze Mną współistnieją wiecznie Mój Boski Jedyny Syn, Jezus Chrystus i Duch Święty. Istnienie Trójcy Świętej okrywa wieczna Prawda, Wielkość i Majestat wraz z nieskończonością naszych Bożych przymiotów. Te przymioty będziecie poznawać wraz ze wszystkimi Niebianami przez całą, nigdy niekończącą się wieczność. Dlaczego stworzyłem człowieka i Chóry Anielskie? Celem nadrzędnym stwarzania was jest dzielenie się z wami Moją Świętą Miłością, Radością i innymi dobrami przez całą wieczność. Dlaczego to robię? Im więcej wam ofiarowuję Miłości i Radości, tym więcej jej do Mnie powraca. Dlaczego obdarzam człowieka tak wieloma mnogimi darami? Włożone dobro w wielkiej, znacznej części powraca do Mnie ze zwielokrotnioną siłą. Są jednak tacy ludzie, którzy zamiast dobra i miłości podążają dokładnie w odwrotnym kierunku. Piekło, jako takie jest miejscem wiecznej kary, wiecznego odosobnienia, gdzie ci, co wybrali życie beze Mnie spędzać będą wieczność na nieustannych, wiecznych torturach. Cała Trójca Święta nie może nigdy zapomnieć o żadnym stworzeniu, nawet o tym, które się potępiło. Już teraz w piekle są miliardy potępionych. Już niedługo liczba zbawionych i liczba potępionych ulegnie dopełnieniu. Gdy to nastąpi, ogłoszę koniec próby człowieka, gdy ostatni zbawiony będzie wzięty do Nieba, a pozostali, ci którzy zostali, od dawna wybrali swój wieczny los. Ja pragnąłem, aby całe stworzenie było szczęśliwe, pełne Bożej Miłości, lecz to oni podjęli swoją niezależną decyzję, o wiecznym rozstaniu ze swoim Bo3 giem. Decyzja ta poniosła swoje wieczne skutki, nie takie, których pragnąłem dla Mojego stworzenia, lecz te, które wyniknęły z podjętej wolnej decyzji każdej duszy, każdego ducha. Dar Wolnej Woli dany każdemu rozumnemu stworzeniu, jest najcenniejszym darem, który mogłem wam ofiarować. Sprzeciwiając się Stwórcy, dokonali swojego wiecznego, w konsekwencji potępionego wyboru. Upadłe chóry Anielskie spadły z Nieba na ziemię, także do piekła w niej umiejscowionej. Dlaczego Boża Sprawiedliwość jest tak bezwzględna dla upadłych Aniołów? Wszystkie stworzone chóry Anielskie znały całą prawdę, którą musiały poznać. Nie mogłem jej nie dać tym duchom, bo dary te w postaci wiedzy wynikały z ich doskonałej natury. Boża Sprawiedliwość nie pozwoliła na to, by nie dać im tych darów. Znając pełnię wiedzy, próba chórów Anielskich polegała na tym, że poznały i miały zaakceptować naturę człowieka, a zwłaszcza fakt, że Mój Boski Syn Jezus, miał stać się Człowiekiem. Niestety, część Chórów Anielskich nie chciała zaakceptować tego faktu, tym samym okazały wielką, zajadłą pychę wraz z innymi grzechami wynikającymi z ich buntu i negacji Wolnej Woli Stwórcy. W związku z podjętą decyzją stan ducha tych zbuntowanych Aniołów, stał się stanem potępionym w chwili podjęcia przez nich, a dla nich kluczowej decyzji. Wywiązała się walka na Niebie, św. Michał przewodził Wojskom Anielskim tym niezbuntowanym i wygrał w imię Boga. Wieczną konsekwencją podjętej przez upadłych Aniołów decyzji było Stworzenie przeze Mnie piekła takim, jakim ono jest, aby one, upadłe Anioły mogły tam swobodnie przebywać. Dlaczego dałem człowiekowi próbę mniejszą niż mieli upadli Aniołowie? Wynika to z samej natury ludzkiej, a nie pozwoliła na inne rozwiązanie Boża Sprawiedliwość. Człowiek wiedział o Bogu i o Niebie tylko tyle, ile mu Sam powiedziałem. Wiedza ta jest wiedzą szczątkową, podczas gdy upadli Aniołowie dysponowali pełnym poznaniem. W związku z tym Boża Sprawiedliwość dała człowiekowi drugą szansę wraz z możliwością naprawy uczynionego zła. Dlaczego pozwoliłem demonom kusić człowieka? Fakt ten wynika z Bożej Sprawiedliwości. Człowiek o skażonej naturze ma dokonać swojego, wolnego wyboru. Poznając prerogatywy i obostrzenia w postaci Bożego Prawa, człowiek miał tego przestrzegać. Demony względem człowieka mają zadanie kuszenia go i wabienia, aby dać mu alternatywę, dokonania przez niego swojego wolnego wyboru. Po co i dlaczego to uczyniłem? Przebycie próby, odparcie pokus sprawia, że człowiek w ten sposób zdobywa dodatkowe możliwości, zwiększa swoją pojemność duszy i może odtąd pomieścić w niej o wiele więcej darów i łask, niż bez niej. Próba człowieka nie mogła być zbyt lekka, na to nie pozwoliła Boża Sprawiedliwość. Chcąc wyrównać szansę, Mój Boski Syn Jezus Chrystus ofiarował się, jako Boski Odkupiciel. Dlaczego Odkupienie ludzi tak bardzo drogo Go kosztowało? Im więcej trudu i wysiłku, a nade wszystko swojej okrutnej Męki włożył w to Jezus, tym lepiej, doskonalej ułatwił człowiekowi możliwość Zbawienia. Człowiek przy pomocy Łaski Bożej może zdobywać dla siebie i innych specjalne zasługi, a to wszystko daje mu możliwość pomnażania przyszłej chwały w Niebie. Niestety spora część ludzi wybiera to co łatwe i przyjemne, nie chcąc się trudzić. Nie mogę zmusić człowieka, aby chciał się zbawić. Szanując wolny wybór dokonany przez człowieka, odstępuję od niego. Nie zostawiam jednak człowieka samemu sobie, bo dopóki żyje, daję mu możliwość powrotu do stanu łaski, ale do tego koniecznym będzie podjęcie przez niego, niezbędnego wysiłku, aby móc powrócić do stanu łaski. Powrót taki nie jest łatwy, ale czasem bardzo trudny. Łatwizny człowiek nie ceni, a to, co dużo go kosztuje, zapamięta do końca swojego życia na ziemi. Oprócz Mojego Boskiego Syna, Zbawiciela dałem możliwość pomagania waszym współbraciom i siostrom. Dla nich mnożone są zasługi i przyszła chwała w Niebie, a dla ocalonego daje możliwość dodatkowego ratowania ginącego na wieki. W takim przypadku grzesznik musi podjąć sam decyzję, co wybrać? Dobro czy zło? Błogosławieństwo czy przekleństwo? Szczęście wieczne, czy wieczną zgubę? Wbrew pozorom wybór i podjęcie decyzji nie jest łatwe. Ofiarowałem człowiekowi kolejną szansę, może on prosić o pomoc w dojściu do Nieba. Oprócz żywych, pomóc mogą ci, co odeszli do wieczności. W pierwszej kolejności największym Pomocnikiem dla was jest Maryja. Jest ona nieocenioną, ale i niedocenioną przez wielu wielką pomocą. Oprócz Niej, wielką pomocą są święci w Niebie. Mało znanymi pomocnikami są dusze w czyśćcu cierpiące, a najmniej jednak znanymi, ale bardzo pomocnymi są dusze dzieci pomordowanych w aborcjach. Dałem człowiekowi wielkie możliwości, aby się zbawił, bo wystarczy Bogu powiedzieć swoje tak. Jest wielu, których wolna wola zapieka się w złu, a wszelkie wysiłki ratowania ich wieczności duszy są chronicznie torpedowane, udaremniane. Nie mając za wielu pomocników w dziele ratowania dusz, zmuszony jestem taką 4 duszę oddalić od siebie, a tym samym od zbawienia na wieki. Im więcej będzie tych, co za swojego życia poświęcają się, jako ofiary przebłagalne, tym więcej mogę wyrwać piekłu dusz, bo żertwa ofiarna umożliwia ratunek duszy. Są jednak takie dusze, które uniemożliwiają swój jakikolwiek ratunek. Żywy Płomieniu, ufaj i nie myśl niepotrzebnie, bo takie myślenie zbędnym jest i wciąga cię w dół. Cieszy Mnie, że chcesz się dla mnie trudzić, a przy tym już jakiś czas temu oddałeś swoja wolną wolę do Mojej dyspozycji poprzez Niepokalaną. Nie lękaj się, ani niczego nie obawiaj, bo Jestem z tobą. Nie bój się, bo strach budzi w tobie zły duch, a ty jesteś pod Moja nieustanną opieką. Wytrzymaj jeszcze trochę, a odpoczniesz i zregenerujesz swoje siły. Pojawią się niebawem nowi pomocnicy, jak również nowa pomoc z wielu stron. Korzystaj z darów, które otrzymujesz rozsądnie. Nigdy nie zapominaj o podziękowaniu za otrzymany dar. Wiem, że chciałbyś lepiej się rozwijać duchowo, niebawem umożliwię ci to. Dbaj o swoje zdrowie, jak również nie bądź naiwny i łatwowierny. Demon może to wykorzystać łatwo przeciwko tobie. Błogosławię ci. † Kochane stworzenia, tak bardzo pragnę od was waszej miłości i wdzięczności wyrażonej w waszym uczuciu oraz okazywanej sobie wzajemnej miłości. Wiele dzieci Bożych ma mnóstwo pytań, które chciałoby zadać, lecz ty potrafisz Żywy Płomieniu odpowiedzieć jedynie na niektóre z nich, ale nie znasz odpowiedzi na wszystkie. Nie jest Wolą Bożą zaspakajanie ciekawości tych, którzy pytają bez końca. Ludzi takich kusi demon, aby pytali bez końca, bez umiaru. Niektórzy z was poznają odpowiedzi na zadane pytania, lecz nie na wszystkie. Dobrymi są wasze pytania pomagające w dążeniu do świętości i doskonałości. Nadmiar niepotrzebnej wiedzy jest zgubny dla człowieka, nie sprzyja jego zbawieniu, a często działa destrukcyjnie prowadząc go na wieczne potępienie. Kocham was niezmiernie o Moje kochane, słodkie dzieci światłości, przytulam was z czułością i Miłością do Mojego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† Nieustannie ufajcie Mi bezgranicznie! Nie lękajcie się! Nie poddawajcie się sile powabów złego ducha! Tak bardzo pragnę waszej czystej, świętej miłości, ale czy zechcecie Mi ją dobrowolnie ofiarować? Czy uwierzycie Słowu Ojca Niebieskiego? Co jeszcze mam uczynić, abyście uwierzyli i pozwolili się zbawić? Jak długo mam czekać na waszą miłość? Czekam na waszą miłość i zgodę, a nade wszystko nawrócenie z utęsknieniem!!! Jestem Bogiem cierpliwym i wyrozumiałym, ale granice tym przymiotom wyznacza Boża Sprawiedliwość. Dlaczego nie chcecie dać się zbawić? Dlaczego tylu kapłanów aktywnie działa przeciwko Mojej Woli, chociaż tak często daję im ją poznać? Tak bardzo Mi zależy na waszym zbawieniu i szczęściu. Pomimo waszej grzeszności i ułomności, mimo wszystko was bardzo mocno kocham. Bóg Ojciec. 5