Monika Płatek Ochrona Dzieci przed przemocą w rodzinie

Transkrypt

Monika Płatek Ochrona Dzieci przed przemocą w rodzinie
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
Monika Płatek
Ochrona Dzieci przed przemocą w rodzinie
Tekst przygotowany na Seminarium Ombudsmanów Rady Państw Morza Bałtyckiego
„Ombudsman, a Współczesne Patologie Rodziny” 17-18 listopada, 2004
1. Dawid – czyli trzydzieści złotych srebrników społecznej pomocy.
Jakiś czas temu, w samym środku słonecznie purpurowej, obsypanej złotem polskiej jesieni
znów, juŜ po raz kolejny w tym roku, dziecko, małe, jedenastomiesięczne dziecko zostało
zatłuczone na śmierć przez swojego rodzica. Sprawcą okazał się konkubent matki.
Jak zwykle, w takim przypadku i to zdarzenie uznane zostało za sensację dnia.
Przyjechała telewizja i byli tam wszyscy: matka dziecka, pan policjant, doktor, pani z opieki
społecznej, kurator, sąsiedzi.
Czy sąsiedzi nie wiedzieli? Wiedzieli, było słychać. Dziecko głośno płakało. Dziecko
bardzo głośno i długo płakało. Wzywali policję? No tak, ale jak raz jedna wezwała to jeszcze
jej policja wlepiła mandat, czterysta złoty, to prawie tyle co ma na miesiąc. To za to, Ŝe
zawraca niepotrzebnie głowę, bo jak dziecko krzyczy – mamo nie bij, to jeszcze nie dowód,
Ŝe matka bije, a policji wzywać do byle czego się nie godzi. No, ale dziecko płakało? Tu duŜo
dzieci płacze, a konkubent – prawda, nie bardzo wiedział jak je uciszać.
Czy dziecko było zaniedbane? Nie, to lekarz moŜe potwierdzić - nie było zaniedbane.
Było za to chore, ale i matka i konkubent chodzili do lekarza i do opieki społecznej, starali się
o dziecko.
A Policja? PrzyjeŜdŜała i do konkubenta, który czasami bywał agresywny i do innych
sąsiadów – to taki blok – ludzie tam głównie z opieki Ŝyją; zgody tam mało, a problemów nie
brakuje. A dlaczego im dziecka nie odebrano? A jak? A niby, dlaczego? Bo chore, bo płacze?
Bo juŜ raz wcześniej policja interweniowała, gdy uderzył dziecko? Interweniowała no i
później był spokój. To tego feralnego dnia – konkubent nie mógł juŜ znieść, Ŝe dziecko takie
nieposłuszne, mówi mu się - nie płacz! - a ono płacze.
Opieka społeczna? Pani z opieki społecznej zna i konkubenta i tę panią. Bo ta pani
słabo chodzi to konkubent jej pomagał, a jego samego znają od dawna, bo on z domu dziecka.
1
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
Kurator? Był raz – zastał porządek, dziecko zadbane, co miał robić – zamieszkać?! –
przecieŜ on takich dozorów ma z setkę w okolicy.
A matka? Dlaczego nie wyrzuciła konkubenta? A za co? PrzecieŜ on jej pomagał, a
ona kochała i dziecko i konkubenta i miała do niego pełne zaufanie. No, ale przecieŜ uderzył
dziecko juŜ wcześniej? Tak, rzeczywiście skarcił, on dziecko tylko karcił, a ona nie wiedziała,
nie dawała sobie rady, wiele razy prosiła o pomoc i w przychodni i pana policjanta i opiekę
społeczną, to opieka społeczna powiedziała, ze moŜe jej pomóc. I pomogła? Pomogła – dała
30 złotych. Wyrodna? Młoda kobieta nie chce pokazać do kamery swej twarzy, ale i tak
słychać rozpacz i zaciętość, gdy powtarza, czuje się współwinna, jestem współwinna.
Zebrany, uśmiechnięty do kamery tłumek na podobieństwo chóru z greckiego dramatu
jak mantrę powtarza – ona - wyrodna matka, a on bandzior, bestia – nieczłowiek. W tym
samym czasie policjant, kurator, lekarz, i pani z opieki społecznej dyskretnie schodzili ze
sceny.
Udało się? Czy raz jeszcze udało nam się zaprzeczyć, zracjonalizować, znaleźć
winnych, poddać znanemu zabiegowi, który obraz tragedii pozwoli rozbić na kawałki, tak by
udało się ją strywializować i znieść? Konkubenta – bandziora – nieczłowieka wsadzimy na lat
dziesięć i umówimy się, Ŝe to on ponosi winę. Matkę napiętnujemy i teŜ wsadzimy, to nic, Ŝe
na krócej, sprawiedliwości i tak stanie się zadość. A my? My zaśniemy snem sprawiedliwych,
spokojni, Ŝe sąd i władza czuwa.
A za jakiś czas? Za jakiś czas, znów zrobimy sensacyjny program, podniesie nam się
oglądalność, a przy okazji postraszymy ludzi przestępczością...same korzyści. Inni,
profilaktycznie zrobią konferencję, wydadzą parę ksiąŜek, napiszą program na grant i stworzą
komitet, a najlepiej kilka bo to temat szczególnie zawiły i obciąŜony ogromną ilością i badań i
literatury. Kpię? Nie, wcale nie kpię, po prostu głośno myślę.
Wiem, oczywiście, Ŝe wiem, Ŝe nawet teraz, gdy ja to piszę, i gdy czytelnik to czyta w
wielu polskich domach dzieci dostają lanie: pasem, ręką, witką, przez spodnie lub na gołą
pupę, a czasami to nie pupa tylko plecy, a czasami dłonie, a czasami głowa – moŜliwości jest
tyle z ilu części składa się ludzkie ciało. Inne są poszturchiwane, lub informowane, Ŝe się ich
nie kocha, Ŝe są do niczego, Ŝe są zerem, Ŝe zawiodły, Ŝe nic z nich nie wyrośnie. Jeszcze inne
traktuje się jak powietrze i w ogóle się do nich nie odzywa. W końcu trzeba przecieŜ dzieci
uczyć moresu, trzeba je wychować, a rodzice mają święte prawo do karcenia swoich pociech,
jeśli pociechy zamiast pociechy sprawiają kłopoty. PrzecieŜ klaps jeszcze nikomu nie
zaszkodził! A Ŝe czasem dziecko okaŜe się tak słabowite, Ŝe zwykły klaps z rozmachem
zadany przez rodzica, czy opiekuna zaszkodzi dziecku na zdrowiu? A Ŝe czasem z jednego
2
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
uderzenia wrzeszczący dzieciak zamilknie na zawsze? Pan redaktor z telewizji spytał, czy
takie przypadki naleŜy traktować jak, cytuje: „wypadki przy pracy”?
Zabrzmiało jak cynizm i drwina, ale czy rzeczywiście? Od wielu, naprawdę wielu lat
nie udaje się w Polsce przeforsować zapisu w kodeksie rodzinnym. Zmieniamy prawo na
potęgę, zmieniamy je jakby to było nasze narodowe hobby, a tego jednego zapisu twardo
odmawiamy. Chodzi o wprowadzenie do kodeksu rodzinnego na wzór Szwecji, zapisu, który
wyraźnie informuje, Ŝe metody fizycznego karcenia i psychicznego karcenia nie są metodami
wychowawczymi.
Matka prosiła o pomoc, prosiła wielokrotnie. Matka wiedziała, Ŝe nie dają sobie rady.
Ona sama była chora, a on – teŜ nie wiedział, nie robił przecieŜ nic, czego i jemu by nie robili.
Jak był dzieckiem i się nie zachowywał – teŜ dostawał po głowie. Oboje dobrze wiedzieli, Ŝe
bez karcenia nie da się dziecka wychować, ale matka wiedziała teŜ, Ŝe coś jest nie tak,
chociaŜ nie wiedziała, co? To dlatego prosiła opiekę społeczną o pomoc. Dostała trzydzieści
złotych.
Dziecku na imię było Dawid. Tamten wcześniejszy wygrał z Goliatem; tego sprzedano
za trzydzieści złotych. Zmarł na dobre, nie zmartwychwstanie trzeciego dnia.
I pozostaje juŜ tylko, jeszcze jedno pytanie – ile jeszcze dzieci trzeba w Polsce zatłuc
na śmierć, abyśmy się wreszcie wszyscy opamiętali?
2. Goliat – czyli przepis na niedziałanie.
No więc co z tą Szwecją i co z tym przepisem? Chodzi o dość prosty zapis w kodeksie
rodzinnym. Szwedzi 1 lipca 1979 roku wprowadzili do swojego kodeksu rodzinnego zapis:
Dzieci mają prawo do opieki, bezpieczeństwa i dobrego, właściwego wychowania. Dzieci
traktuje się z respektem naleŜnym kaŜdej jednostce. Zakazane jest stosowanie wobec dzieci
kar cielesnych i innych poniŜających metod (§1, rozdz.6, Föräldrabalken). Przepis ten, w
ustawodawstwie szwedzkim pozostaje w logicznym związku z §5 szwedzkiego kodeksu
karnego, który stanowi, Ŝe sprawianie bólu i zadawanie krzywdy jest karane tak, jak
naruszenie nietykalności cielesnej lub obraza1. Wielu, równieŜ w Szwecji protestowało
przeciwko takiemu zapisowi twierdząc, Ŝe doprowadzi on do traktowania rodziców na równi
z kryminalistami, a cała masa dzieci nie nauczy się w efekcie ani dobrych manier, ani tego jak
naleŜy się zachowywać. PrzewaŜył jednak argument, Ŝe w wolnym, demokratycznym
1
Płatek, Monika (2001) Prawne korzenie przemocy wobec dzieci. Niebieska Linia nr 6.
3
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
społeczeństwie uŜywa się argumentów, a nie razów i ciosów. Raczej rozmawiamy z ludźmi i
raczej się z nimi nie bijemy. Jeśli nie umiemy przekonać naszych dzieci słowami to z
pewnością środkiem, których do nich trafia nie powinna być przemoc. W 1965 roku 53
procent Szwedów pozytywnie odnosiła się do fizycznych i psychicznych form karania dzieci.
Dziś takie poglądy głosi mniej niŜ 10 procent społeczeństwa.
Dotychczas dwanaście państw na świecie: najwcześniej, w 1979 roku Szwecja, a za
nią Finlandia (1983), Norwegia (1987), Austria (1989), Cypr (1994), Dania (1997), Łotwa
(1998), Chorwacja (1999), Niemcy (2000), Izrael (2000), Islandia (2003) wprowadziło
podobny zapis i zakazało stosowania wobec dzieci wszelkich kar cielesnych i innych
poniŜających metod. Do listy tych państw naleŜy takŜe Italia gdzie, chociaŜ brak jest
odpowiedniej ustawy, obowiązuje, wydany w 1996 roku zakaz stosowania wszelkich form
kar i przemocy w wychowaniu dzieci.
A w Polsce? A w Polsce próby wprowadzenia tego zapisu w kodeksie rodzinnym od
wielu lat kończą się tym samym – fiaskiem. Zazwyczaj skłóceni politycy, tym razem są
zgodni – Szwecja? Skandynawskie fanaberie? My wiemy lepiej – klaps, lanie jeszcze nikomu
nie zaszkodziło.
Na liście Światowej Inicjatywy Na rzecz Zniesienia Kar Cielesnych Wobec Dzieci
moŜemy przeczytać, Ŝe w Polsce istnieje wprawdzie wprowadzony w Konstytucji zakaz
stosowania kar cielesnych, ale nie tylko nie został on potwierdzony zakazem w kodeksie
rodzinnym, jest faktem, Ŝe kary cielesne wobec dzieci są powszechnie społecznie
akceptowane2. Jak rzadko więc, w tym wyjątkowo przypadku, posłowie z Parlamentu
rzeczywiście reprezentują głos większości narodu.
Badania OBOPu wskazują, Ŝe blisko 95 procent dorosłych stosuje kary fizyczne w
wychowaniu swoich dzieci, większość teŜ uznaje ten środek, za środek skuteczny, często za
jedynie skuteczny. Nic dziwnego, Ŝe w innym przypadku nieco dziwaczna konstrukcja
pozaustawowego kontratypu w tym przypadku, jak kwiaty podarowane urzędnikowi nie będą
potraktowane jako łapówka, bo zwyczajowo jest to przyjęte, uznane, i uznane za społecznie
nieszkodliwe, tak i klaps, lanie, szarpanie w domu, w szkole, na ulicy, dawanie w tyłek lub po
rękach, czasami w głowę, a czasami po uszach bicie swoich dzieci nie będzie uznane za
naruszenie nietykalności i godności człowieka, o którym mowa w art.217 kk. Skoro, bowiem
słuŜy temu, a tak właśnie to interpretujemy, karceniu, wychowaniu, zmuszeniu dziecka do
karności i posłuszeństwa, to w porządku. W końcu dziecko ma obowiązek słuchać rodziców.
2
State – by State Analysis – legality of corporal punishment
http://www.endcorporalpunishment.org/pages/progress/table_a-d.html
4
worldwide
(January
2004)
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
Obowiązek ten został na dziecko nałoŜony, narzucony najpierw w IV przykazaniu wykutym
w cięŜkim kamieniu i przytarganym przez MojŜesza z wysoka, a następnie potwierdzony w
kodeksie rodzinnym i opiekuńczym w art. 92§23 .
No dobrze, ktoś spyta, a co właściwie da taki nowy zapis? Prawo, przez fakt swego
obowiązywania ma szansę sprawiać, Ŝe treści w nim zawarte stają się czymś normalnym,
naturalnym. Normy rodzą przekonania. Sprawiają, Ŝe nawet bez myślenia o nich
automatycznie je wypełniamy, kształtują więc nasze zachowania. Prawo jest elementem
kultury, zakorzenione w kulturze, kulturę odzwierciedla, ale takŜe kształtuje. Czy wynika z
tego, Ŝe jak wprowadzimy taki zapis to od razu zniknie bicie, tarmoszenie, klaps? Nie, nie od
razu i nie automatycznie. Taki zapis będzie musiał doprowadzić do następnej rewolucji
prawnej, ale i mentalnościowej. Z kodeksu rodzinnego, przyjdzie nam wyrzucić słowo
„władza” i zamienić je słowem „piecza”.
To nie jest i nie będzie sprawą prostą. Jeśli ktoś pamięta, jakie wielkie spory toczyły
się w trakcie prac nad Konstytucją, z 1997, gdy chciano konstytucje odrzucić, nie przyjąć, i
traktowano jako zamach na integralność rodziny i na święte prawo rodziców do władzy
rodzicielskiej z powodu jednego w sumie cherlawego – w porównaniu z treściami
wyraŜonymi w Konwencji Praw Dziecka – zapisu, Ŝe wychowanie powinno uwzględniać
stopień dojrzałości dziecka, a takŜe wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.
Jeśli ktoś pamięta te spory to wie, Ŝe tych, których sformułowanie „władza”
rodzicielska razi i niepokoi jest znacznie mniej od tych, którzy serio uwaŜają, Ŝe dziecko jest
własnością rodziców – trochę jak rzecz – z prawem swobodnego dysponowania.
Swobodnego? No nie, przecieŜ kodeks rodzinny i tu stanowi wyraźnie: władza rodzicielska
powinna być wykonywana tak, jak tego wymaga dobro dziecka i interes społeczny. Rodzice
są obowiązani troszczyć się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i przygotować je naleŜycie
do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień (art. 95§3 krio, art.96 krio).
Czy ja się, więc przypadkiem, przepraszam za słowo, nie czepiam? Co za róŜnica w
końcu czy władza, czy piecza?
Jeśli nie byłoby róŜnicy, to dlaczego tak bardzo obawiamy się tej zmiany?
Słowa niosą ze sobą znaczenie, treść, mają wagę. Władza daje swobodę. Piecza wiąŜe
i zobowiązuje. Władza wzmacnia posiadającego władzę. Piecza skupia uwagę na poddanym
pieczy. Władza wiąŜe się z dowolnością, piecza z uwagą i starannością. Władza grozi
rozpasaniem. Piecza ogranicza i przypomina o wyznaczonej roli. Władza jest sprzeczna z
3
Dziecko pozostające pod władzą rodzicielską winno rodzicom posłuszeństwo – art. 95§2 krio.
5
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
indywidualna niepowtarzalnością kaŜdej jednostki, piecza uzmysławia autonomię człowieka,
choćby ten człowiek miał dopiero jedenaście miesięcy. Słowa nie są przypadkowe. Niosą z
sobą treść, często symboliczną. MoŜemy się nad nią nie zastanawiać, a mimo to ma na nas
wpływ.
Przepisy są jak znaki drogowe. Wyznaczają kierunek, ale same nie ruszą w drogę. Nie
moŜemy się zadowolić ich istnieniem. Informując o słowach, o treści prawa – kształtujemy
kulturę prawną. Bez podnoszenia kultury prawnej społeczeństwa poczynając od przedszkola i
szkoły podstawowej, a skończywszy na podnoszeniu wiedzy prawnej rodziców o nakazach,
zakazach i procedurach słuŜących dochodzeniu praw swoich i dziecka sam, ani Rzecznik
Praw Obywatelskich, ani Rzecznik Praw dziecka, ani wszyscy Rzecznicy Krajów Bałtyckich
razem wzięci – nic nie zmienią, jeśli władza i przemoc pod pretekstem karcenia i wychowania
dominować będzie w stosunkach między najbliŜszymi i jeśli będzie na to i prawne i społeczne
przyzwolenie.
Jak na razie stojąc na straŜy prawa rzecznicy wiedzą, Ŝe rodzicom przysługuje prawnie
przyznana nad dzieckiem władza. Na dodatek jest to taka władza, która podlega bardzo
słabym procedurom kontrolnym gdyby procedury te zechciał uruchomić sam zainteresowany
– dziecko. Władza powinna być pokorna, nastawiona na słuŜbę, taktowna, nie rozpasana,
uwaŜna. Powinna być i najczęściej nie jest4.
Dlaczego skoro tak dobrze wiemy, i na co dzień widzimy, Ŝe władza jest raczej
rozpasana, bezmyślnie nieodpowiedzialna i zakłamana spodziewamy się, Ŝe ta rodzicielska
będzie inna? To proste, bo rodzice kochają swoje dzieci. To prawda. Tylko, jeśli im do głowy
nie przyjdzie, Ŝe dziecko to człowiek, które czuje i wymaga szacunku, respektu, powaŜania i
uwagi nie mniejszej niŜ wymagamy dla siebie my, dorośli. Jeśli nie myślą, bo nie mogą,
sprawując w końcu władzę, Ŝe dziecko nie jest ich, jest indywidualnością, nawet jeśli jest
podobne do mamy, babci czy pradziadka, zaledwie pod ich pieczą, opieką, zobowiązaniem,
by przede wszystkim nie szkodzić, gdzie kochać w pierwszym rzędzie znaczy – szanować,
dbać, troszczyć się, brać pod uwagę nie własne ambicje i wygodny, ale to, co dla dziecka
najlepsze i wypracowane w zaleŜności od wieku lub/i rozwoju w porozumieniu z dzieckiem?
Co wtedy? Wtedy sprawę załatwia się laniem, zdrowym skarceniem, mocnym klapsem i nie
słucha się takiego bełkotu, od którego normalnemu człowiekowi robi się niedobrze, o
4
Płatek, Monika (2004) Zakaz karcenia fizycznego jako formy stosowania środków wychowawczych. W:
Przemoc w rodzinie – publiczna tajemnica czy publiczny problem. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.
Warszawa, kwiecień 2004:141-178.
6
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
prawach dziecka, szkodliwości klapsów, czy zdrowego lania i o jakimś wydumanym
szacunku do dziecka!
Ludzie, i o tym naprawdę dobrze wiemy, ludzie, takŜe ci bardzo młodzi nie zachowują
się tak jak im się mówi, Ŝe naleŜy się zachowywać, zachowują się tak, jak widzą, Ŝe
zachowują się inni. Zwłaszcza młodzi ludzie kopiują wzorce, zarówno te pochodzące od
dorosłych, jak i te pochodzące od rówieśników.
Skoro więc wiemy, Ŝe klapsy, pasy, trzepanie w uszy i słowna poniewierka jest
zachowaniem wyuczonym, skoro wiemy, Ŝe nie kaŜdy, kto był bity będzie bił, ale kaŜdy,
który bije był bity, i skoro wiemy bicie i generalnie lekcewaŜące traktowanie dziecka
eufemistycznie nazywane karceniem i wychowaniem jest powszechnie akceptowane w
społeczeństwie dla dobra którego ma być dziecko wychowane, to moŜe rzeczywiście nie
powinniśmy, ani zamieniać władzy na pieczę, i dać sobie spokój z tym od tylu lat kończącym
się niepowodzeniem o wprowadzenie zakazu stosowania kar cielesnych wobec dzieci?
No tak, tylko co w takim razie zrobić z Dawidkiem? Co zrobić z nim i tymi innymi,
którym nie daliśmy szans na to, by mogli sprawić zdrowe lanie swoim własnym dzieciom, i
tym samym przygotować ich do pracy dla dobra społeczeństwa (jak tego chce ustawa – patrz
art. 96 krio)? MoŜe rzeczywiście uznać, Ŝe to tylko wypadek przy pracy, w poza tym
doskonałej metodzie? MoŜe dać sobie spokój i uznać, Ŝe najlepiej chroni dzieci przed
przemocą to, Ŝe słuchają się rodziców, Ŝe są posłuszne. PrzecieŜ Dawidek nie dostał by w
głowę i to parę razy, gdyby przestał płakać, albo przynajmniej gdyby płakał ciszej albo
krócej. Gdyby po pierwszym karceniu zrobił się karny nie byłoby tej całej sprawy.
W wiktymologii taką taktykę nazywa się taktyką obwiniania ofiary. Bardzo typowe.
Spycha się winę na poszkodowanego. Zazwyczaj skutecznie, zwłaszcza gdy pokrzywdzony
za mały jest by mówić, albo za mały jest byśmy chcieli go wysłuchać. Tego typu
uzasadniania są szeroko stosowane w sprawach o przemoc w rodzinie, przemoc wobec dzieci,
w przestępstwach seksualnych, zwłaszcza przy gwałtach – sama chciała, samo się prosiło, ma
za swoje.
W niektórych z tych spraw otwarcie ustawodawca przyznaje, Ŝe nie jest
zainteresowany ściganiem. No niezupełnie takimi słowami, i nie tak otwarcie. Mówimy na
przykład, Ŝe jak sobie zgwałcona chce to moŜe złoŜyć wniosek, to wtedy prokurator się
sprawą zajmie; prawdę więc mówiąc na to właśnie wychodzi, ale brzmi mniej drastycznie. Tu
jednak nie mówimy jeszcze o gwałcie – jesteśmy dopiero przy biciu pojętym jako zdrowy
7
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
sposób karcenia, czyli wychowania naszych pociech. Wychodzi na to, i przekonują o tym
największe autorytety, takŜe moralne, w państwie – w klapsach nie ma nic złego5.
Wszystko, więc byłoby dobrze, gdyby nie te dwanaście państw. Bo skoro u nas bicie
tak świetnie się sprawdza to dlaczego te inne decydują się na fanaberie zakazu? Wiadomo
zachód? Tylko, Ŝe tam jest teŜ Łotwa i najwyraźniej na Litwie czyni się starania, by dołączyć
do tego grona. Dlaczego? Patrząc na to, z perspektywy polskiej rzeczywistości, coś jest nie
tak z tymi państwami, Ŝe poszły w tak dziwnym kierunku? Warto to sprawdzić.
3. Adam – apetyt nie tylko na jabłka.
Praojciec Adam miał niepohamowany apetyt na jabłka, zwyczaj zwalania winy na
innych, słabszych, choćby to nawet była jego ukochana Ewa, czy dziateczki i brak
umiejętności brania odpowiedzialności za własne decyzje i czyny. To nie wszystko, bo
chociaŜ obŜarstwo skończyło się dla niego przymusową emigracją z raju dostał na drogę
swoistą mapę, przewodnik zwód praw - z czasem wypracowaną świętą księgę. W Biblii aŜ roi
się od mądrych przypowieści, które wskazują na wartość miłości bliźniego, pojednania, na
wartość pokory, dystansu i skromności w korzystaniu z tego, co nam dane lub powierzone.
MoŜe się więc wydać dziwaczne, Ŝe wśród cytatów odnoszących się do wychowania dzieci,
tak rzadko cytuje się jako wzór na godne wychowanie to pełne dumy, uczucia, akceptacji i
oddania - proste wyznanie ojca „oto mój syn umiłowany, w którym mam upodobanie”; a
zamiast tego o wiele częściej cytuje się to: ”Nie kocha syna, kto rózgi Ŝałuje, kto kocha go, w
porę go skarci”6.
I nie o to juŜ chodzi, Ŝe wyrwane z kontekstu. Bo przecieŜ i Platona nie będziemy
uznawać za nie dość mądrego za to, Ŝe w IV wieku pisał, Ŝe dzieci „spośród bestii najtrudniej
zmusić do uległości”, i Andrzeja Frycza Modrzewskiego nie nazwiemy prymitywem za to, Ŝe
pisząc o Poprawie Rzeczpospolitej pisał, Ŝe rodzice mają prawo bić swoje dzieci, bo bijąc je
dusze dziecka od piekła uwalniają, i nie uznamy za sadyzm tego, Ŝe jeszcze w II poł. XIX
wieku Kolęda dla dziatek zaczynała się od słów: „Rózeczką duch święty dziateczki bić radzi.
Rózeczka bynajmniej zdrowiu nie zawadzi”.
Platon, Modrzewski i tylu innych, co głęboko wierzyło w sens fizycznego karcenia –
nie byli sadystami. Dziś studiując historię jesteśmy w stanie odtworzyć system wartości epoki
tylko wówczas, gdy się zdyscyplinujemy i postaramy przeniknąć ówczesną mentalność.
5
Płatek, Monika (2003) Przemoc wobec dzieci. Analiza prawna. Materiał przygotowany dla Fundacji dzieci
Niczyje. Nie publikowany.
8
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
MoŜemy dotrzeć do poznania tego, co wówczas ludzie myśleli, w co wierzyli. MoŜemy
ustalić częściowo źródła wyznawanych wartości. MoŜemy to wszystko i po to, by znaleźć
korzenie tego, co nadal tkwi w nas, ale to nie oznacza i nie tłumaczy powtarzania tego
samego!
Tyle, Ŝe to nie takie proste. Bo wcale nie jest takie pewne, Ŝe dziś będzie znów tak
wielu z nas razić, to powtarzanie, Ŝe rózeczką duch święty dziateczki bić radzi7.
No dobrze, to moŜe inaczej, to moŜe wyszukajmy to, na co zgodzimy się wszyscy, Ŝe
dziś juŜ godzić się nie chcemy.
Myślę, Ŝe nie przesadzę twierdząc, Ŝe za anarchiczne uznamy dziś inne, gorsze
traktowanie dzieci nieślubnych. Nie trzeba być ani szczególnie wraŜliwym, ani szczególnie
obeznanym z prawem, by przyznać, Ŝe jest to raŜące przerzucanie na dziecko
odpowiedzialności za czyny dorosłych. A jeszcze 200 lat temu – jeszcze dwieście lat temu dla
wszystkich, równieŜ dla Napoleona i dla jego kodeksu cywilnego okrzykniętego mianem
doskonałego, było oczywiste i nie raziło, Ŝe Adam nie bierze odpowiedzialności za swoje
zachowania seksualne. Adam uŜywa ile wola, władza, siła i majątek pozwoli, potępienie zaś
spada na Ewę, a konsekwencje prawne na dziecko.
Nieślubne dziecko nie miało prawa do czci, nazwiska, majątku, spadku. Nie lepiej
było z jego matką, często wcześniej najzwyczajniej uwiedzioną lub zgwałconą. Mimo to
zgodnie z rutynowym działaniem i władzą Adama i tak to na nią, na kobietę spadało odium
niechęci i oburzenia. Adam w tym czasie rwał juŜ jabłka z innych jabłoni, i w innych bawił
sadach.
Co i raz, gdy brak pomysłów na politykę społeczną wraca u nas temat kary śmierci,
który roznieca i często zamula umysły, ale myślę, Ŝe mimo to bez względu na nasze
zapatrywania na karę śmierci zgodzimy się, Ŝe proponowane w prawie magdeburskim kary
śmierci juŜ dla siedmiolatków wzbudzi nasz zgodny sprzeciw. PrzecieŜ to oczywiste, Ŝe i tu
przerzucamy odpowiedzialność z dorosłych na dzieci8.
I myślę, Ŝe choć i dziś jest nie mniej rodziców, którzy chwilami autentycznie nie
wiedzą jak radzić sobie z dziećmi, które oczywiście sprawiają kłopoty, i nie rzadko robią to
całkiem świadomie i celowo, a nie jak niektóre podręczniki sugerują, zawsze nieumyślnie, to
6
Biblia, księga Przysłów 13:24 (1971) Pismo Święte Starego i Nowego testamentu. Wydawnictwo Pallotinum
Poznań-Warszawa:722.
7
Korzystałam tu równieŜ z treści przekazanych w trakcie wykładu dr Anny Rosner na temat Praw Dziecka
wygłoszonego w ramach Festiwalu Nauki na Wydziale Prawa i Administracji UW – 26 września 2004.
8
Choć w Montanie i dziś moŜna wydawać karę śmierci juŜ na dziesięciolatkach i nie jest to zaledwie archaizm
prawny, niestety, lecz i współczesna praktyka, W Stanach Zjednoczonych wydawanie kary śmierci na dzieci,
czyli osoby poniŜej lat 18, nie naleŜy do rzadkości.
9
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
jednak nie będzie juŜ dziś zgody na to, by taki zdesperowany rodzic nieposłuszne dziecko
sam do regularnego więzienia miał oddawać. Wprawdzie moŜna dyskutować, czy nie moŜna
osiągnąć podobnego skutku stosując ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich (art.5 w
zw. z art.6, art.10 i art. 4 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich), ale przyznamy, Ŝe
koncepcja oddawania na wychowanie do więzienia naszych własnych dzieci wydaje nam się,
co najmniej nieludzka. A przecieŜ jeszcze nie tak dawno, Zwód Praw Cesarstwa Rosyjskiego
z 1932 roku stanowił, Ŝe dzieci obowiązane są wykazywać względem rodziców szczere i
serdeczne powaŜanie, posłuszność uległość i miłość (art. 177). Jeśli się z tego nie
wywiązywały to krnąbrnych i nieposłusznych rodzice mogli oddać: młodszych do zakładów
poprawczych, starszych do więzienia (art. 165) 9.
Tę listę moŜna by mnoŜyć. MoŜna, ale nie potrzeba. Grunt, Ŝe godzimy się, Ŝe nie jest
poprawne, nie jest właściwe, nie jest godne pochwały i naśladownictwa, by na dziecko
przerzucać odpowiedzialność za czyny dorosłych. Wiemy teŜ, miłości, choć ta rzeczywiście
jest potrzebna i rodzicom i dzieciom, nie da się zadekretować. Ustawą moŜna słowo „władza”
zamienić na słowo „piecza” i moŜe to przynieść dobry efekt dla miłości w rodzinie. Nie
moŜna jednak ustawowo zobowiązać do miłości; nikogo, ani dzieci, ani rodziców.
Dorosły najczęściej nie chce źle, to jednak nie znaczy, Ŝe zawsze wychodzi mu
dobrze. Powszechność zjawiska przemocy w rodzinie, pomimo głośnych i często skutecznych
prób zaprzeczania i wypierania tej wiedzy i ze świadomości i z mediów jest dowodem na to,
Ŝe mamy problem. Wbrew pozorom, jednak przyznanie, Ŝe ma się problem nie wyolbrzymia
problemu – przeciwnie – pozwala nad nim zapanować. Adam, który miałby siłę, odwagę
cywilną, przyzwoitość i pokorę, by przyznać: dałem plamę, złamałem zakaz – sam
odpowiadam za swoje czyny, taki Adam godny byłby szacunku i partnerstwa. A tak, tkwi w
historii jako Ŝałosny mięczak, jako przestroga, co dzieje się z ludźmi, i z całymi
społeczeństwami, którzy mają skłonność do przerzucania na innych odpowiedzialności za
coś, co sami sobie stworzyli. I jeśli taka jest rola Adama, jeśli ma być anty-przykładem do
nienaśladowania – to go nie naśladujmy.
Kain – lekcja niechęci
Umiejętność podejmowania jednoznacznie zdrowych decyzji dotyczących własnej
osoby i otoczenia wcale nie jest prosta. Potrzebne są do tego określone elementy. Człowiek
musi mieć adekwatną wiedzę o rzeczywistości. Ktoś, kto nie zdaje sobie sprawy ze zniszczeń,
9
Płatek, Monika (2004) Zakaz karcenia fizycznego...op.cit: 153.
10
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
jakie moŜe spowodować poniŜające traktowanie, bicie i inne formy znęcania się, nie potrafi
wyciągną właściwych wniosków, co do ich stosowania, a właściwie - niestosowania.
Po drugie - człowiek musi posiadać określony system zasad i wartości, który stanowi
podstawę dokonywania wyborów. Ten system tworzy się na gruncie zarówno szerzej pojętej
kultury, jak i rodziny. Trzeba oczekiwać, Ŝe dziecko, które dorasta w kulturze, w której
środkiem wychowawczym jest bat i złe słowo, w której alkohol jest normą, a umiejętność
werbalnego, spokojnego rozwiązywania problemów jest rzadka lub nie istnieje, wówczas
naleŜy się spodziewać, Ŝe w takich warunkach młodzi ludzie będą się starali sprostać
wzorcom odpowiednio „męskości” i „kobiecości”10.
W niezwykłej ksiąŜce o wychowaniu chłopców „Sposób na Kaina. Jak chronić Ŝycie
emocjonalne chłopców”, autorzy: Dan Kindlon i Michael Thompson krok po kroku objaśniają
jak to się dzieje, Ŝe nasza kultura wpędza chłopców w Ŝycie pełne osamotnienia, wstydu i
gniewu. Dlaczego wczorajsi gniewni ludzie przeobraŜają się z czasem w samotnych,
zgorzkniałych, skorych do przemocy ludzi w średnim wieku. Zwracają uwagę na to, Ŝe
chłopcy od młodego wieku są systematycznie odwodzeni od Ŝycia emocjonalnego i
nakłaniani do nieufności, milczenia i samotności. Wstyd, który inny autor – John Bradshawnazywa toksycznym11 – wstyd z tego powodu, Ŝe jest się tym, kim jest, niszczy i paraliŜuje.
MoŜna czuć się winnym tego, co się zrobiło. MoŜna za to przeprosić, zadośćuczynić,
obiecać poprawę i prosić o przebaczenie. Nie moŜna jednak zbyt wiele poradzić na to, kim się
jest. Poczucie winy moŜe prowadzić do prób naprawiania tego, co się zrobiło źle, wstyd
wiedzie do rezygnacji, obniŜenia samooceny, poczucia zaleŜności, od którego blisko do
poczucia bezradności i niŜszości.
NajwaŜniejszą radą, jaką mają dla rodziców to, by byli w stanie postrzegać swoje
dzieci takimi, jakie one są naprawdę – a nie takimi, jacy się wydają, albo jakimi pragnęliby
ich widzieć. Często stoi temu na przeszkodzie stereotyp twardego, niewzruszonego
męŜczyzny, co sprawia, Ŝe wraŜliwość jest u chłopców postrzegana jak cos niewłaściwego.
Bardzo wcześnie w efekcie następuje proces, który autorzy nazywają wypaczonym
kształceniem emocjonalnym, który oducza juŜ nawet bardzo młodych chłopców
10
Twerski Abraham (2001) UzaleŜnione myślenie. Analiza samooszukiwania się. Jacek Santorski & Co.
Warszawa49-50
11
Bradshaw, John (1977) Toksyczny wstyd. Akuracik. Warszawa: 33.
11
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
nawiązywania zdrowych więzi i wyraŜania emocji12. Chłopcy słabo się komunikują, i tak
naprawdę nie maja świadomości jaki jest ich wewnętrzny świat13
W efekcie całkiem częste jest to, Ŝe chłopcy tracą lub nie wyrabiają sobie biegłości
emocjonalnej – zdolności odczytywania i rozumienia własnych i cudzych emocji. Kultura, w
jakiej Ŝyjemy – jest zdaniem autorów – kulturą okrucieństwa. Czy tworzą ją wyzbyci empatii
i słów, i umiejętności mówienia o uczuciach i rozeznania się w uczuciach chłopcy, czy tylko
ją reprodukują? A przecieŜ kaŜdy z nich zna to z własnego doświadczenia: dominację,
upokorzenie, strach, nielojalność. To boli, ale przyznanie się do bólu byłoby okazaniem
słabości, a tego chłopcu nie wolno.
KaŜde takie doświadczenie jeszcze bardziej oddala chłopca od zaufania, empatii i
umiejętności wchodzenia w relacje z innymi. Właśnie te cechy odbiera chłopcom kultura
okrucieństwa. W zamian uczy ich powściągliwości w uczuciach oraz nieufności – tej
nieufności, z która tak wielu męŜczyzn traktuje więzi międzyludzkie14. Chłopcy, zmuszeni
nieustannie dowodzić swojej siły, aby nie zyskać opinii słabeuszy, są skłonni odnosić się do
innych z okrucieństwem, nie dostrzegając konsekwencji lub nie przejmując się nimi.
NajwaŜniejsze jest, by zachować się po męsku. To równieŜ oznacza, by zdecydowanie
odcinać się od kobiecości, by nie uchodzić za babę. W tym celu unika się tego, co za kobiece
uchodzi:
delikatność,
empatię,
współczucie
oraz
wszelkie
przejawy
wraŜliwości
emocjonalnej. Tak wywierana na chłopców presja – narzuca wzorzec męskości, powszechnie
akceptowany i wykorzystywany15. Autorzy podkreślają, Ŝe dla chłopców, podobnie jak w
naszej kulturze – dla dorosłych juŜ męŜczyzn – porównanie do dziewczyny, baby, kobiety jest
wstydem, obrazą, największym poniŜeniem.
To ciekawe, i sporo mówi o naszej kulturze. Zwrócił równieŜ na to uwagę James
Gilligan, który jak nikt wcześniej nie dokonał trafnej analizy przyczyn dopuszczania się
okrutnych przestępstw przemocy. Zrozumieć, to wcale nie znaczy usprawiedliwić, ale znaczy
dokładnie to – zrozumieć. Zbrodnicze czyny, o których mowa w jego ksiąŜce: ”Wstyd i
przemoc” miały jak się okazuje u swego podłoŜa powtarzający się schemat: Wstyd, często w
sprawach, które gotowi bylibyśmy uznać za trywialne, ale które dla sprawcy oznaczają
poniŜenie, i którym towarzyszy poczucie bezsilności. Brak dostępnych innych werbalnych,
niebrutalnych metod chronienia się przed utratą twarzy lub symbolicznych środków innych
12
Kindlon Dan, Thompson, Michael (2004) Sposób na Kaina. Jak chronić Ŝycie emocjonalne chłopców?
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kraków:23.
13
Biddulph, Steve (2004) Męskość. Rebis. Poznań:47.
14
Kindlon Dan, Thompson, Michae (2004) Sposób na Kaina...op.cit:94.
15
Ibidem:99.
12
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
niŜ przemoc pozbycia się lub zmniejszenia uczucia wstydu, brak miłości do siebie i innych.
W ludziach skorych do przemocy najbardziej zaskakuje ich niezdolność – przynajmniej w
chwilach, kiedy stosują przemoc – do odczuwania miłości, winy i strachu 16.
Prawda jest jednak oczywiście taka, Ŝe kaŜdy, równieŜ męŜczyźni pragną być kochani
i otoczeni opieki, ci którzy się tego wstydzą, uznając za niemęskie i infantylne oraz kobiece
wypierają to uczucie i przeciwstawiają się mu popadając niejednokrotnie w przeciwną
skrajność17. Ten schemat działa identycznie w przemocy w rodzinie, wobec dzieci i przemocy
spraw i sprawców, które nazywamy odraŜającymi i nieludzkimi.
Pracując ze skazanymi za okrutne przestępstwa przemocy w więzieniu Gilligan, tak i
jak Wilber Rideau opisujący podobne środowisko stwierdzał, Ŝe dla tych ludzi nie było
większej hańby i upokorzenia niŜ zmuszenie go do przyjęcia roli kobiety.
Nie jest to akt seksualny i nie jest on uwaŜany za „gwałt” w takim sensie, w
jakim termin ten jest rozumiany przez społeczeństwo. W istocie rzeczy nie
nazywa się go nawet „gwałtem”. W Luizjanie zarówno sami więźniowie, jak i
personel określają na ogół ten akt mianem „odwrócenia”, terminem, który nie
ma Ŝądnych konotacji seksualnych i ukazuje rytualny charakter tego zabiegu,
będącego w rzeczywistości aktem podboju i pozbawienia męskości, odebrania
męskiej ofierze statusu „męŜczyzny”. W wyniku tego aktu określona zostaje na
nowo jego toŜsamość; musi on przyjąć rolę „kobiety”...i pogodzić się z tym, Ŝe
staje się „własnością” zdobywcy...Staje się niewolnikiem w najpełniejszym
tego słowa znaczeniu18.
Patologia? Więzienie? Niestety nie, to zaczyna się znacznie wcześniej, jest
wszechobecne. W więzieniu, podobnie jak na szkolnym podwórku, jak i w ankiecie ze spisu
ludności, w którym autorom ankiety do głowy nie przyszło, Ŝe moŜe nie być jednej głowy
rodziny, i Ŝe głową moŜe nie być ojciec. Nie mieściło im się w głowach i w kwestionariuszu,
Ŝe rodzina moŜe być partnerska bez przewagi męŜa nad Ŝoną.
Nie są w tym odosobnieniu. Podobnie myśli się i w paru innych miejscach. W
więzieniu, na szkolnym podwórku, i w domu, gdy nieobecny zazwyczaj ojciec zjawia się na
podobieństwo Boga, by pod koniec tygodnia wymierzyć Kainowi zasłuŜoną karę i
zdyscyplinować go i skarcić. To równieŜ, więc pokazuje, Ŝe i tu mamy do czynienia z
problemem szerszym. Mamy problem z równym statusem kobiet i męŜczyzn. Mamy problem
16
17
Gilligan, James (2001) Wstyd i przemoc. Media Rodzina. Poznań:123.
Ibidem:143.
13
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
choćby z symbolicznym przyzwoleniem na równość. Wzory niewoli i zniewolenia dominują i
siłą rzeczy wpływają na relacje międzyludzkie. RównieŜ w ten sposób, Ŝe pewne problemy
uznaje się za waŜne i doinwestowuje – np. modernizacje armii. Inne uznaje się za sprawę
drugorzędną i ignoruje np. szkolnictwo to najwcześniejsze, i to uniwersyteckie. Nie stać nas
na Ŝłobki dla dzieci, których ponoć nie mamy za duŜo, a stać nas na niezwykle drogie
samoloty wojskowe i czołgi, które w ostatecznym rozrachunku słuŜą do zabijania nawet tych
nielicznych. Co to ma wspólnego z przemocą wobec dzieci?
Jeśli ktoś tego nie widzi, chętnie odpowiem – uwzględnia tylko jeden, męski punk
widzenia i do tego ten nie nastawiony na pokojowe rozwiązywanie konfliktów i sporów. Jest
przykładem wartości cenionych, a nieobecność innych przykładem wartości uznanych za
małowartościowe. I moŜe nawet słowo „męski” nie do końca jest tu uprawnione, bo jest to
męskość zdehumanizowana. Jak maja być serdeczni i wraŜliwi chłopcy, od których się
oczekuje, Ŝe będą w kaŜdej chwili, gdy zajdzie potrzeba wysłani do zabijania innych? Jak
maja się czuć, gdy droga do studiów, zaszczytów i znaczenia ma wieść przez armię? Gdzie
maja znajdować miejsce na troskę, miłość i Ŝyczliwość?
Jeśli w więzieniu „odwrócenie” czy przekształcenie w kobietę jest ostatecznym
pozbawieniem czci, dokonywanym poprzez akt gwałtu, to mówi nam to coś o
patriarchalnym dziedzictwie i rodzeniu się „męskości”, która jest sednem
znanej nam cywilizacji z całą męską przemocą, strukturą klasową i
uprzedzeniami rasowymi oraz nierównym traktowaniem kobiet i męŜczyzn19.
Tego rodzaju kultura rodzi nieuwagę wobec dzieci i przekonanie, Ŝe rodzic wie, bo
jest rodzicem i nie naleŜy się wtrącać nawet, gdy karci, i nawet, gdy karcenie boli. Tego
rodzaju kultura, w którym męŜczyźni wybierają siłę, podstępność, pieniądze i inne sposoby
gry o dominacje, by innym narzucić swoje potrzeby krzywdzi kobiety i dzieci, które słono za
to płacą, ale – o czym warto pamiętać – krzywdzi teŜ samych męŜczyzn. Wszyscy ludzie chcą
się czuć kochani, doceniani i traktowani z Ŝyczliwością. Dostępne wzory, w których przemoc
w róŜnych formach, uprzedmiotawianie w róŜnych formach i przyzwolenie na bezkarność jest
równie obecna jak powietrze sprzyja podłości20.
Wyczuwam zniecierpliwienie niektórych. Czy ja przypadkiem nie przesadzam? Po
pierwsze, dlaczego wciąŜ jest o chłopcach? A co z dziewczynkami? I czy jednak nie traktuję
18
Rideau, Wilbert, Wikberg Ron (1992) Life sentence: rage and survival behind bars. Times Books. New York:
30.
19
Gilligan, James...op.cit:189-190.
20
Biddulph, Steve (2004) Męskość...op.cit,:56.;
14
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
tematu zbyt szeroko? PrzecieŜ mam mówić o ochronie dzieci przed przemocą w rodzinie, a
juŜ znaleźliśmy się wśród cięŜkich zbrodniarzy w więzieniu? Co to ma wspólnego z rodziną?
Zacznijmy od dziewczynek. Mary Pipher w „Ocalić Ofelię”, Judith Rich Harris w
“Geny, czy wychowanie”, Alice Miller w „Zniewolonym dzieciństwie”, Anna Salter w
„Pokonywaniu traumy – jak zrozumieć i leczyć dorosłe ofiary wykorzystywania seksualnego
w dzieciństwie”, Anna Lipowska-Teutch w „Rodzinie – a przemoc”, czy Wanda BaduraMadej i Agnieszka Dobrzyńska-Mesterhazy w „Przemoc w rodzinie” – kaŜda inaczej i
jednocześnie kaŜda przekonywująco pokazuje, Ŝe dziewczynki i chłopców wychowuje się
inaczej21.
Nie ma to nic wspólnego z biologią. Od czasów Pierra Bourdieu doskonale wiemy, Ŝe
to, co nazywamy naturą jest najczęściej niczym innym jak przekształceniem zwykłych
arbitraryzmów kulturowych w fenomeny naturalne. Pozory biologii i jej realne skutki będące
efektem długiego procesu uspołecznienia tego, co biologiczne i biologizacji tego, co
społeczne, przenikają się i mieszają, odwracając porządek przyczyn i następstw. Dominacja
męskiej zasadniczo kultury oraz sposób jej narzucania i doświadczania prowadzi do efektu,
który Bourdieu nazywa przemocą symboliczną – przemocą delikatną, niewyczuwalną i
niewidoczną nawet dla jej ofiar. Jest to przemoc, wywierana głównie czysto symbolicznymi
kanałami komunikacji i wiedzy oraz niewiedzy poprzez nieświadome przyzwolenie, a
wreszcie za pośrednictwem uczuć22. I raz jeszcze chciałabym podkreślić szkodzi ona równo i
kobietom, i męŜczyznom.
Dziewczynki bardzo szybko uczą się, Ŝe nie jest waŜne kim są i czego pragną, bo
istotne jest, by wiedziały co zrobić, aby zadowolić innych. Surowy trening do roli kobiety
wymaga wyzbycia się pewności siebie, otwartości, bezpośredniości. Indoktrynacja do wzoru
dobroci, pełnej poświęcenia i nie zwracającej na siebie uwagi kobiety matki, przysłowiowej
matki-Polki czy Ŝony, wymaga debilizacji, pełnej debilizacji. Pomijam kawały o
blondynkach, które zdają się być w dobrym tonie niemal w kaŜdym towarzystwie;
dziewczynki skazuje się od początku na dorastanie w mizoginicznej kulturze, w której władzę
polityczną i ekonomiczną sprawują męŜczyźni.
21
Pipher, Mary (1998) Ocalić Ofelię. Media Rodzina, Poznań.; Harris Judith Rich (1998) Geny czy
wychowanie. Jacek Santorski & Co. Warszawa; Miller, Alice (1999) Zniewolone dzieciństwo. Ukryte źródła
tyranii. Media Rodzina. Poznań.; Salter, Anna. C (2003) Pokonywanie traumy. Jak zrozumieć i leczyć dorosłe
ofiary wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie. Media Rodzina. Poznań.; Lipowska-Teutsch (brak roku
wydania) Rodzina a przemoc. PARPA, Warszawa.; Badura-Madej Wanda, Dobrzyńska-Mesterhazy Agnieszka
(2000) Przemoc w rodzinie. Interwencja kryzysowa i psychoterapia. Wydawnictwo Uniwersytetu
Jagiellońskiego. Kraków.
22
Bourdieu, Pierre (2004) Męska dominacja. Oficyna Naukowa. Warszawa.
15
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
Ford mówił, Ŝe jego samochód moŜe być w kaŜdym kolorze, o ile jest czarny. Z
Ŝyciem społecznym, politycznym, ekonomicznym jest podobnie. MoŜe być niewykształcony,
moŜe być niekompetentny, moŜe być nudny, byleby nosił spodnie! Dziewczynki uczy się
historii, w której o nich nie ma słowa i wmawia się im, Ŝe te wszystkie krwawe jatki, które
niektórym przynoszą fortuny, a większości ból cierpienie i śmierć to dobry materiał do nauki
o demokracji i narodowej wielkości, którą powinny się pasjonować równieŜ dziewczynki.
śołnierzom stawia się pomniki, daje podwyŜki i domy słuŜbowe, kobietom goździk na
ósmego marca, laurkę na dzień matki i wymówienie z pracy w pierwszej kolejności.
Nakazuje im się milczeć, jeśli nie w ustawie to metodą faktów dokonanych – proszę
otworzyć telewizję – istne getto źle dobranych krawatów, mało ciekawe, ale stwarzające
wraŜenie, Ŝe świat składa się i naleŜy do męŜczyzn. Proszę wyjść na ulice i spojrzeć na
plakaty – samochód a obok ciało kobiece, przedmiot równie piękny jak samochód i równie
jak on – przedmiot.
W dzieciństwie dziewczynki są rzadziej bite niŜ chłopcy, ale podobnie jak chłopcy
przyglądają się biciu, wykorzystywaniu i lekcewaŜącemu traktowaniu w Ŝyciu publicznym i
rodzinnym – kobiet. Chłopców się przyzwyczaja, Ŝe słabszych, w tym kobiety, moŜna
lekcewaŜyć, dziewczynki, w tym nawet te małe, Ŝe mogą być lekcewaŜone.
Dziewczynki rzadziej się bije za to znaczenie częściej wykorzystuje seksualnie.
Znacznie częściej równieŜ się je oszukuje – na przykład, Ŝe są głupie, Ŝe nie radzą sobie w
matematyce. Sama ze zdziwieniem przeczytałam, Ŝe badania wykazują co innego, i Ŝe
właściwie dla chłopców frustrujące jest w szkole na początku to, Ŝe ich męskości zagraŜają
znacznie zdolniejsze od nich w tym wieku dziewczynki23. KaŜdy słyszał o Byronie, ale kto
zna Adę Byron, genialną matematyczkę, prekursorkę w matematycznych badaniach i
wyliczeniach nad maszynami latającymi i maszynami „myślącymi”? Nauczycielką małej Ady
była słynna matematyczka Mary Somerville, z której podręczników matematyki uczyli się
studenci w Oxfordzie, w tym samym Oxfordzie, do którego ona oczywiście nie miała
dostępu. Kobiety nie tylko nie mogły studiować. Nie miały dostępu nawet do zbiorów
Towarzystwa Królewskiego, w których to zbiorach były i ich dzieła!24 Oczywiście od
23
Kindlon, Don, Thompson, Michael (2004) Sposób na Kaina...op.cit:33.
A jednak Mary Somerville się nie poddała. Dzięki temu, i co do tego nikt nie miał wątpliwości, Ŝe był to
warunek sine qua non, Ŝe nie wyszła za mąŜ, nie wsiąkła w obowiązki Pani domu i coroczne porody doŜyła
późnego wieku, tworząc do ostatnich swoich dni i zdołała przekazać swoją naukową bibliotekę, którą sama
zgromadziła nowo-utworzonemu Girton College for Women at Cambridge. Ada Byron miała mniej szczęścia.
Wydana za mąŜ za Lorda Lovelace, który nie dorastał ani do jej poziomu umysłowego, ani do jej majątku, co i
tak nie przeszkadzało, Ŝe to on dostawał z tego majątku dla siebie 3000 funtów rocznie, a ona 300 na utrzymanie
całej rodziny włącznie z samym Lordem, co ledwo starczało na ksiąŜki i dom po sześciu porodach zmarła w
wieku 36 lat.
24
16
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
dziewczynek, a później od kobiet więcej się wymaga i podobnie jak chłopcy patrząc na to jak
do kobiet odnosi się ojciec, szkoła, kultura, społeczeństwo – same stają na straŜy tego, co
przystoi kobiecie i co jest daleko surowszym systemem, niŜ ten, który obowiązuje chłopców.
I gdy Alice Miller uwaŜa, Ŝe za to rozdwojenie chłopców i dziewcząt we wczesnym
okresie Ŝycia odpowiadają rodzice, Mary Pipher nie zgadza się i stwierdza, Ŝe czynnikiem
sprawczym jest tu kultura, która podobnie jak w przypadku chłopców, równieŜ w przypadku
dziewcząt, prowadzi do porzucenia prawdziwego „ja” na rzecz fałszywego – zgodnego z
narzuconym wzorcem.
Generalnie rzecz biorąc, dziewczęta reagują na cztery sposoby na kulturową
presje, by porzuciły własne ja. Mogą się dostosować, zamknąć w sobie, wpaść
w depresję albo okazać gniew. To czy pogrąŜają się w depresji czy w gniewie,
zaleŜy od punktu widzenia: dziewczęta, które obwiniają siebie, wpadają w
depresję; te, które obwiniają innych – odczuwają gniew. Całkowite
zaakceptowanie kulturowych definicji kobiecości oraz poddanie się presji
oznacza zabicie własnego ja. Dziewczęta, które to robią, zamieniają się w
maskotki, w laleczki Barbie – uśmiech na swoim miejscu, lecz kryje się pod
nim straszliwa martwota25 .
Z tych chłopców i dziewcząt z nich właśnie, nie z kogo innego biorą się rodzice, takŜe rodzice
zatłuczonego na śmierć Dawidka.
Zaczęliśmy ten paragraf od wyliczenia dwóch warunków, od których zaleŜy
podejmowanie zdrowych decyzji. Było o adekwatnej wiedzy o rzeczywistości. Było o
określonym systemie zasad i wartości, systemie, który tworzy się na gruncie zarówno kultury
jak i rodziny. Tyle, Ŝe potrzeba jeszcze spełnienia trzeciego warunku – trzeba, by osoba miała
ukształtowany zdrowy, niezniekształcony obraz samego siebie.
A jak to zrobić w warunkach, gdy przemoc jest wszechobecna, gdy wstydzimy się
pocałunku na ekranie, ale nie bicia i tego na ekranie i tego w domu?
Dziecko, które uwaŜa, Ŝe matka, ojciec, czy inne znaczące osoby z jego otoczenia
działają nieracjonalnie, niesprawiedliwie i arbitralnie, odczuwa trudny do zniesienia lęk. śeby
przetrwać, Ŝeby przeŜyć, dziecko musi wierzyć, Ŝe świat, jego świat jest dobry, sprawiedliwy
Patrz: Alic, Margaret (2001) Hypatia heritage. A history of women in science from antiquity to the late
nineteenth century. Cox &Wyman. Bershire:148-174,.; Patrz teŜ Leon, Vicky (1994) Matrony i Hetery.
Czytelnik. Warszawa.; Kennedy, Helena (1993) Eve was framed . Women and British Justice. Vintage, Bath.
;Sosnowska, Joanna(2003) Poza kanonem. Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk. Warszawa. ;Sydie,
R.A.(1996) Natural women, cultural men. A feminist perspective on sociological theory. St. Edmunsbury Press.
Suffolk. Koral, Joanna (2004) WróŜka matematyki. Zwierciadło Nr 11 listopad:83-86.
25
Pipher, Mary (1998) Ocalić Ofelie. Media Rodzina. Poznań: 49.
17
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
i racjonalny. Jego światem są najbliŜsi. Dziecko musi więc dojść do wniosku, Ŝe to ono nie
jest w stanie ocenić rzeczywistości prawidłowo, Ŝe to ono myśli błędnie - jest głupie, a świat
nadal jest racjonalny, dobry, sprawiedliwy. Więc skoro w tym świecie bije się dzieci, jeśli w
tym świecie traktuje się dzieci jak śmiecie - to znaczy, Ŝe to jest racjonalne i sprawiedliwe26.
Przejmujący dowód na bezbłędne działanie tego mechanizmu przedstawił Louis
Alarcon na Konferencji Rzecznika Praw Obywatelskich w kwietniu 2003 r poświęconego tej
samej problematyce – przemocy dzieci w rodzinie27. Mówił między innymi o badaniach
prowadzonych przez Niebieską Linię na temat akceptacji kar cielesnych wśród dzieci. Jeszcze
dziesięcio-jedenastolatek buntuje się i wie, Ŝe bicie dzieci jest złe, ale dwunastolatek nagle,
gdy ma juŜ za sobą kilka zwycięstw, gdy przemoc przyniosła spodziewany efekt w postaci
zapanowania nad kolegą lub nad sytuacją – nagle zmienia zdanie – lanie ma sens, lanie się
opłaca, przy pomocy pięści da się rządzić i dochodzić swego.
Równie przejmującym dowodem są badania OBOP-u. Wprawdzie 90 procent uwaŜa,
Ŝe naleŜy interweniować, kiedy bite jest dziecko to nadal połowa z nas nie wyobraŜa sobie
wychowania bez bicia.
Prawdę mówiąc nie trzeba się z tym udawać do PBOPu – wystarczy do Parlamentu,
wystarczy, być moŜe, posłuchać nas samych. Czy gdyby nie było pełnego przyzwolenia na
dominację i przemoc z takim oporem szłoby uchwalenie ustawy o równym statusie kobiet i
męŜczyzn? Czy naprawdę musielibyśmy układać ustawę o zakazie stosowania przemocy w
bliskich związkach o zakazie stosowania karcenia fizycznego jako metody wychowawczej?
Przepisy dają ochronę wystarczającą, choć brak jest w nich sformułowań expressis verbis
mówiących na przykład o zakazie zbliŜania się. Ale zakaz ten moŜna łatwo wyinterpretować.
Łatwo, gdy jest wola i zrozumienie, Ŝe przemoc w domu to przestępstwo. Gdy jednak tego
brak, trzeba zepsuć prawo i posunąć się do kazuistyki. Ale nawet to idzie z oporami, co jest
najlepszym dowodem na to jak bardzo zŜyci jesteśmy z wzorami przetkanymi przemocą. A
przecieŜ wiemy, wiemy to dobrze, i nie wykręcimy się udawaniem, Ŝe nie wiemy, Ŝe ta
przemoc, którą na wzór Dulskiej traktujemy jak prywatne domowe brudy jest obecna i u tych,
co pokończyli uniwersytety i u tych, co czas szkoły spędzili pod budką z piwem.
Co roku, policja interweniuje blisko 100 000 razy - powodem jest przemoc w rodzinie.
Bicie, poniŜanie, lekcewaŜenie, psychiczne znęcanie się na równi z fizycznym są obecne i
daleko idącym uproszczeniem byłoby wskazywać na alkohol jako na winnego. Często
26
Twerski, Abraham, J (2000) UzaleŜnione myślenie. Analiza samouszukiwania się...op.cit:51.
Patrz. Przemoc w rodzinie – publiczna tajemnica czy publiczny problem. (2004) Biuro Rzecznika Praw
Obywatelskich. Warszawa, kwiecień 2004.
27
18
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
mówimy, Ŝe to nieŜycie. Często przyrównujemy to do piekła. Być moŜe mamy rację. W tym
piekle Ŝyją dzieci. Czerpią wzorce na dorosłe Ŝycie. Uczą się jak Ŝyć. To przyszli agresorzy.
Trudno im będzie wyobrazić sobie Ŝycie bez przemocy28.
Ochrona dzieci przed przemocą w rodzinie? Za późno, gdy rozległ się odgłos klapsa;
za późno, gdy zapadła pełna gniewu cisza. Za późno. Czas juŜ zrozumieć, Ŝe pierwszym
warunkiem przeciwdziałania przemocy w rodzinie jest wolność i prawo dziecka do wzorców
zachowania
wolnych
od
przemocy
zarówno
tej
psychicznej
jak
fizycznej,
od
uprzedmiotawiania, i nie liczenia się z dzieckiem jak z człowiekiem. Największą krzywdę
robi się dziecku właśnie wtedy, gdy skazuje się go na wiarę, Ŝe klaps to nic takiego, Ŝe nie
poniŜa, nie ogranicza konieczności poszukania słów, nie ograbia z moŜliwości poszukiwania i
znalezienia innej formy komunikacji i nie tamuje porozumienia się.
Największą krzywdę wyrządza się i wtedy, gdy skazuje się dziecko na bycie
świadkiem przemocy tej fizycznej i psychicznej wobec matki, tej niekiedy równieŜ
psychicznej wobec ojca. Udajemy, Ŝe dziecko jest za małe, by cokolwiek rozumieć, udajemy,
Ŝe poniewaŜ nie rozumie często jeszcze słów to nie odczyta tonu, nie nauczy się wrogości, nie
wchłonie wzorów, bo za małe jest by powielać. Udajemy. Musimy więc przestać się
oszukiwać. Dziecko będące świadkiem przemocy, jest przemocy ofiarą
Ten paragraf, który nieco mi się rozrósł, nosi – nie przypadkiem tytuł: Kain – lekcja
niechęci. Zawsze Ŝal mi było Kaina. Biedny Kain, który tak bardzo stara się przypodobać,
zostaje potraktowany w sposób ewidentnie niesprawiedliwy, i na dodatek ten dziwny Bóg
mówi mu, Ŝe nie powinien być pochmurny, bo gdyby postępował dobrze to twarz miałby
pogodną. No to konia z rzędem komuś, kto wyjaśni, zwłaszcza wegetariance, dlaczego baran
ma być lepszy od płodów ziemi?
śadnych wskazówek, Ŝadnego wyjaśnienia, Ŝadnego dialogu. Wstyd szybko
przerodził się w gniew. Gniew szybko przerodził się w przemoc. Przemoc w tragedię i
śmierć. śeby nie doszło do przemocy potrzeba było empatii, a zamiast czynów potrzeba było
słów. Ale widać empatii i zdrowego przykładu zabrakło juŜ i w raju. No cóŜ, jeśli i Adam
sięgał po pasek – to czas przyznać, Ŝe mamy problem.
Alkoholik Ŝeby wyjść z nałogu musi przyznać przed sobą i przed innymi, Ŝe jest
alkoholikiem. To podstawa zdrowienia. Myślę, Ŝe warto skorzystać z tej techniki.
28
Pietkiewicz, Barbara (2003) Bicie po biciu. Polityka nr 11:34-36.
19
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
Ojczym Dawida nie jest więc bestią i nieczłowiekiem, przeciwnie – jest jednym z nas.
Mamy problem; znacznie lepiej niŜ współczuciem, uwagą, słowami i słuchaniem
posługujemy się paskiem, pięścią, laniem.
Hanna Arendt mówiła, Ŝe Ŝeby skończyć z przemocą, trzeba z nią skończyć. Przemoc
jest groźna właśnie, dlatego, Ŝe aŜ tak banalna29. śeby z nią skończyć trzeba wiedzieć, Ŝe jest,
Ŝe ją stosujemy, Ŝe jest to coś, co jest częścią naszej kultury i czym przesiąknięta jest nasza
codzienność. Nie chodzi więc tylko o to, by dzieci nie bić. Chodzi o to, by nie skazywać ich
na wzór bicia!
I teraz, dopiero teraz, jeśli naprawdę to rozumiemy – moŜemy się zająć prawem i
przepisami, które chronią dzieci przed przemocą w rodzinie.
MojŜesz – czyli o sile prawa
MojŜesz nie pytał swojego ludu, co myśli o prawie i jakie reguły postępowania
chciałby wypracować. Zamiast tego przyniósł im gotowe, podyktowane z góry zasady do
przestrzegania. To, jak wiemy z socjologii prawa, z psychologii społecznej i z praktyki – nie
najlepiej wróŜy zasadom. Bez ich zinternalizowania bywa krucho, ale z pewnością wiedza,
czym w ogóle w tej materii dysponujemy – moŜe pomóc30.
Odbywa się to róŜnymi kanałami i najczęściej wymaga czasu – trwa. W sprawie A.
przeciwko Wielkiej Brytanii31, w tej sprawie ojczym podniósł rękę i rózgę na dzieci swojej
konkubiny, którą następnie poślubił. W 1994 roku został oskarŜony o naruszenie
nietykalności cielesnej – odpowiednik polskiego art. 217 kk. Przedmiotem sprawy nie było to
czy uderzył, ale czy w ogóle miał do tego prawo, skoro czynił to w ramach wychowawczego
karcenia chłopców, którzy byli krnąbrni i nieposłuszni. W Polsce taka sprawa w ogólne, póki
co nie ma racji bytu. Zadziałałby pozaustawowy, magiczny kontratyp mówiący, Ŝe rodzic ma
prawo do karcenia.
W Wielkiej Brytanii do sprawy doszło, ale większość sędziów nad Tamizą orzekła
podobnie jak bez sądu orzeka się nad Wisłą - oskarŜony jest niewinny. Rodzic ma prawo
karać dziecko, zwłaszcza, gdy to jest dzieckiem krnąbrnym, trudnym. To, co naleŜy brać pod
uwagę to rodzaj i rozmiar wymierzonej kary – porządne lanie pozostawia ślady i właśnie tak
ma być, skoro słuŜyć ma wychowaniu.
29
Arendt, Hannah (1998) Eichman w Jerozolimie, czyli o banalności zła. Znak. Kraków.
Christie, Nils (2004) Dogodna ilość przestępstw. Polskie Stowarzyszenie Edukacji Prawnej. Warszawa.
31
Case of A. v The United Kingdom (100/1997/884/1096).
30
20
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
Obowiązujące w Anglii prawo, zarówno to z 1861 – przestępstwa przeciwko osobie –
w art. 47, jak i Ustawa dotycząca dzieci i młodych osób z 1933 roku zabraniały złego
traktowania i zadawania zbędnych cierpień lub naruszeń ciała i zdrowia. Za podobne czyny
grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.
Tylko, kto tu mówi, Ŝe to, co robią rodzice jest „zbędne”. Rodziców, więc te przepisy,
o ile działają w celach wychowawczych, nie dotyczą.
No cóŜ w tym przypadku dzieci, które dosłownie na własnej skórze odczuły
„wychowawcze” skutki działania kijków, pasków i innych przedmiotów, nie podzielały
zdania sądu. Odwołały się do Strasbourga. Po rozpatrzeniu sprawy Europejski Trybunał Praw
Człowieka w Strasburgu w decyzji z 1997 roku uznał zarzut dzieci, Ŝe w tej sprawie doszło
do naruszenia art. 3 Europejskiej Konwencji Praw człowieka (EKPCz). Trzeba znać specyfikę
Trybunału i wiedzieć jak rzadko i w sumie jak niechętnie sięga po art. 3, by w pełni docenić
powagę tej decyzji.
Art. 3 EKPCz zakazuje stosowania tortur, nieludzkiego albo poniŜającego traktowania
i karania. Trybunał uznał, Ŝe podejmując swoją decyzję, sąd angielski naruszył przepisy
Konwencji. Innymi słowy Wielka Brytania nie zagwarantowała, choć była do tego
zobowiązana, właściwej ochrony prawnej dzieci przed przemocą w rodzinie tworząc przepisy
przyzwalające na bicie. Innymi słowy – karcenie fizyczne zostało uznane przez Europejski
Trybunał Praw Człowieka za zachowanie, o którym mowa w art. 3 EKPCz. – jest więc, co
najmniej, traktowaniem i karaniem poniŜającym, moŜe być uznane za nieludzkie lub torturę.
Innymi słowy zakazane jest wykorzystywanie kar fizycznych w stosunku do dzieci pod
pretekstem ich wychowania. Nie moŜna wychowaniem usprawiedliwiać bicia słabszych,
młodszych i sobie podległym. Czy moŜna to ująć jeszcze bardziej dosadnie?
Dzieci, a za nimi Europejski Trybunał Praw Człowieka podzielił się z rządem Wielkiej
Brytanii, prawdą, którą bardzo dobrze zna niemal kaŜde dziecko, a najczęściej zapomina
dorosły. Zachowania, za które jesteśmy nagradzani pochwałą, zachętą, niekoniecznie rzeczą
materialną internalizujemy, stąd często w psychologii nazywane są wzmocnieniem. Kary
natomiast odstraszają, o ile w okolicy jest karzący. W przeciwnym razie zakazane zachowania
często są bardziej atrakcyjne, niŜ te, które po prostu ignorujemy. I znów i tym razem nie
trzeba przejść kursu psychologii społecznej (chociaŜ to oczywiście nie zaszkodzi) wystarczy
przyjrzeć się co dzieje się w piaskownicy, a potem w Parlamencie - działa przewaŜnie tak
samo32.
32
Aronson, Elliot, Wieczorkowska, Grazyna (1999) Kontrola naszych myśli i uczuć. Jacek Santorski &ska.
Warszawa: 72080.
21
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
O wiele korzystniejsze od kar okazuje się zwracanie uwagi na nieodpowiednie
zachowanie i samemu dawanie przykładu. Zresztą przykład dorosły daje zawsze. Karząc musi
się liczyć z tym, Ŝe emocjonalne relacje między dorosłym i dzieckiem, ulęgną pogorszeniu.
Jeśli zaś dajemy dziecku lanie za to, Ŝe to pobiło słabszego krzycząc przy tym – „tyle razy ci
mówiłem, Ŝe masz się nie bić słabszego” - to pamiętajmy, Ŝe wyładowując swoją złość
uczymy dokładnie tego, Ŝe bić słabszego moŜna, i Ŝe nawet się opłaca bo to zawsze pozostaje
bezkarne.
Jeśli naprawdę chcemy, Ŝeby dzieci nas słuchały nauczmy się na początku sami
słuchać dzieci. Dzieci nas naśladują, jeśli my będziemy słuchać ich, mamy szanse, Ŝe sami
zostaniemy wysłuchani. Dzieci potrzebują wzorów, granic, pomocy w odróŜnieniu dobra od
zła. Potrzebują tego jednak w warunkach wolnych od hipokryzji, zakłamania, podwójnej
moralności. Dzieci potrafią patrzeć – dostrzegą nieszczerość. Mają świetny węch, wyczują
obłudę. Wzorem dla dziecka jest to jak rodzice odnoszą się do niego, podobnie jak wzorem
jest i to, jak odnoszą się do siebie, do rodzeństwa i innych osób. LekcewaŜenia innych i
prawa, obojętności, pogardy, mściwości podobnie jak czułości, prawdomówności, szacunku,
prawości – dziecko uczy się naśladując. Kijek, pięść, kułak i pasek mają kiepskie szanse w
wyręczeniu rodzica czy opiekuna z przekazania wzoru33.
Rząd Wielkiej Brytanii przyznał racje chłopcom i Trybunałowi. Przyznał, Ŝe
rzeczywiście obowiązujące prawo nie daje dzieciom gwarancji przed zachowaniem rodziców,
które stwarza zagroŜenie naruszenia art. 3 EKPCz. To było w roku 1997. W roku 2000 rząd
Wielkiej Brytanii rozpoczął konsultacje nad zmianą prawa. Konsultował i debatował do 2002
roku. W 2002 przyjęto nowa ustawę zmieniającą wprawdzie stan dotychczasowy, i
ograniczający to, co nazywa się karceniem. Nie zrezygnowano jednak do końca z karcenia i
Anglia nie poszła w ślady wspomnianych juŜ tu 12 państw. Anglia znana jest z długich
tradycji. Tradycje mają to do siebie, Ŝe niechętnie się je zmienia. Jest królowa, dlaczegóŜ ma
nie być lania? Mimo wszystko nad Tamizą sprawę A. v. UK potraktowano powaŜnie. Nad
Odrą i Wisłą w ogóle jej nie dostrzeŜono. A przecieŜ, patrząc na to z czysto prawniczego
punktu widzenia, z decyzji tej i my powinniśmy wysnuć wnioski.
Anglikom zarzucono, Ŝe nie dość chronią dzieci, przyzwalając na karcenie fizyczne i
nie stwarzając gwarancji i procedur prawnych dających skuteczną ochronę prawna przed tego
typu zachowaniami, które jak orzeczono wychowawczymi nie są.
A my? Jak my chronimy dzieci przed przemocą w rodzinie?
33
Gürtler, Helga (2003) Jak rozwiązywać konflikty w rodzinie. PZWL. Warszawa: 141-150.
22
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
My mamy, art. 40 Konstytucji, który wyraźnie stwierdza, Ŝe zakazuje się kar
cielesnych i Ŝadnego orzecznictwa w tej sprawie. To w praktyce działa jak parodia Hellera i
jego paragrafu 22. Wprawdzie Konstytucję moŜna, tam gdzie moŜna stosować bezpośrednio,
no ale przecieŜ nie przed sądem karnym. Do sądu karnego dojścia nie ma bo sąd przed
dojściem do niego z art. 217 kk34 chroni się pozaustawowym kontratypem. I pomijając juŜ
fakt, Ŝe sąd karny w ogóle powinien być ostatecznością, i Ŝe zazwyczaj go naduŜywamy, i
pewnie rzeczywiście nie jest wskazane rodziców dających lanie stawiać za lanie przed sądem,
pomijając tu wszystko – ten kontratyp, w świetle treści art. 40 Konstytucji i przytoczonej
decyzji Trybunału jest krzyczącym dowodem na to, Ŝe równieŜ w Polsce brak jest w tym
zakresie dostatecznej ochrony prawnej dziecka przed karceniem fizycznym.
Oznacza to jednak raczej, Ŝe naprawdę kiepsko u nas z kulturą prawną i
przyswajaniem decyzji, które zapadają w Strasbourgu. Nie jest to jednak jednoznaczne z
brakiem ochrony prawnej dziecka przed przemocą. Nie jest tez jednoznaczne z tym, Ŝe
kiepsko u nas z prawem.
WciąŜ go chcemy zmieniać. A moŜe tak raz dla odmiany, zamiast zmieniać
moglibyśmy zacząć go stosować. Pani GraŜyna Rdzanek-Piwowar z Biura Rzecznika Praw
Obywatelskich w obszernym wystąpieniu szczegółowo przedstawiła cały arsenał środków
prawnych rozrzuconych po róŜnych ustawach od Konstytucji po drobne rozporządzenia, a
wszystkie zorientowane na ochronę dziecka przed przemocą35.
Ochronę praw dziecka zapewnia Konstytucja nie tylko w art. 40 expressis verbis
zakazując kar cielesnych. RównieŜ art.72 ust. 1 Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 r.
wyraźnie stwierdza, Ŝe
kaŜdy ma prawo Ŝądać od organów władzy publicznej ochrony
dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją.
KaŜdy, kaŜdy z nas ma więc, co najmniej, moralny obowiązek reagować. Organy
władzy publicznej mają obowiązek równieŜ słuŜbowy. Oznacza to, Ŝe: budowanie systemu
ochrony przed przemocą to zadanie państwa, które moŜe i powinno być podejmowane przy
jak najszerszym współdziałaniu z obywatelami i organizacjami obywatelskimi. Oznacza to
równieŜ, Ŝe organy władzy publicznej muszą reagować na wszelkie sygnały.
34
Art.217 kk – naruszenie nietykalności cielesnej.§1Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza
nietykalność cielesną podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku .§2
Jeśli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeŜeli pokrzywdzony
odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd moŜe odstąpić od wymierzenia kary. §3 Ściganie odbywa się z
oskarŜenia prywatnego.
35
Rdzanek-Piwowar, GraŜyna (2004) Realizacja konstytucyjnego prawa dziecka do ochrony przed przemocą,
okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją w działalności Rzecznika Praw Obywatelskich. W: Przemoc w
rodzinie – publiczna tajemnica czy publiczny problem. Warszawa. Kwiecień 2004:104-115.
23
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
W przepisach nie mamy Ŝadnych wątpliwości, co do tego, Ŝe dziecko jest
człowiekiem, Ŝe jest podmiotem praw człowieka, Ŝe ma godność i prawo, by godność tę
respektować. Wynika to: z art. 1 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Ludzie rodzą się
równi w godności i dostępie do praw. Konwencja praw dziecka w art. 1 stwierdza, Ŝe
dzieckiem jest osoba od urodzenia do ukończenia 18 lat. Dziecko się rodzi, a więc dziecko
jest człowiekiem, a jako człowiek jest podmiotem praw i nabywa prawa do równości i
godności. Art. 30 Konstytucji RP stwierdza, Ŝe źródłem wolności i praw człowieka i
obywatela jest przyrodzona i niezbywalna godność człowieka. Przekłada się to na
podkreślenie, Ŝe wychowanie nie moŜe nie uwzględniać wolności sumienia, wyznania i
przekonań dziecka odpowiednio do stopnia jego dojrzałości. JuŜ tu zawarta jest idea pieczy, a
nie władzy, a z pewnością tu tez mamy źródło godności człowieka, która się równa godności
dziecka.
Moglibyśmy na upartego udowodnić, Ŝe przepisy, które operują pojeciem władzy
rodzicielskiej są w gruncie rzeczy niekonstytucyjne, ale nie będziemy tu tego robić. Jeśli
wcześniej państwa nie przekonałam to oznacza, Ŝe i tak wymaga to więcej czasu, moŜe
dodatkowych argumentów, moŜe zmiany pokoleniowej, która przyniesie z sobą równieŜ
zmianę mentalności.
Tu waŜniejsze jest, by wskazać na istniejące, ale zapomniane, być moŜe nieznane, a
być moŜe zaledwie ignorowane przepisy – i kaŜda z tych moŜliwości jest równie zła.
W systemie prawa polskiego to właśnie organy wymiaru sprawiedliwości, dysponują
jako jedyne moŜliwością ingerencji w sferę władzy rodzicielskiej (autonomię rodziny) podejmować natychmiastowe działania w konkretnych przypadkach naruszeń praw dziecka
sygnalizowanych im według właściwości
Artykuł 72 ust. 1 zdanie 2 Konstytucji RP wprowadza swoistą actio popularis: kaŜdy
ma prawo Ŝądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą,
okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją.
Co nam to daje? W praktyce, oznacza to moŜliwość dochodzenia ochrony praw
dziecka na drodze sądowej zarówno w postępowaniu karnym, jak i opiekuńczym. Przy czym
kaŜdy moŜe, ale sąd w postępowaniu przed sądem, a prokurator w postępowaniu
przygotowawczym – musi. Podobnie jak muszą organy szczególnie powołane do ochrony
prawnej dzieci, w tym ochrony przed przemocą.
Ochrony takiej moŜna się domagać zarówno na podstawie przepisów kodeksu
postępowania karnego, jak i na podstawie kodeksu postępowania cywilnego. Czas więc
skończyć z wprowadzaniem nas w błąd, iŜ prawo nie daje osobie postronnej instrumentów i
24
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
moŜliwości nie ma moŜliwości działania w przypadku, gdy ma wiedzę o przemocy wobec
dziecka w rodzinie. Obowiązek zawiadomienia o przestępstwie wynika z art. 304 kpk. Gdy
nie mamy pewności, czy to co się dzieje to przestępstwo, ale wydaje nam się, Ŝe dziecku
dzieje się krzywda mamy do dyspozycji art. 572 kpc36
GraŜyna Rdzanek-Piwowar podkreśla, Ŝe Ŝądanie ochrony dziecka przed przemocą
przez władze publiczne, z którym - zgodnie z art. 72 ust.1 zd. 2 Konstytucji - moŜe wystąpić
kaŜda osoba nie ogranicza się tylko do moŜliwości zawiadomienia o konieczności wszczęcia
postępowania przeciwko sprawcom przemocy. Przepisy polskiego prawa dają równieŜ
moŜliwość faktycznej ochrony dziecka - tymczasowego zabezpieczenia jego sytuacji
sytuacjach w szczególnych:
a) przez - w praktyce - kaŜdą osobę, zgodnie z § 27 ust. 2 rozporządzenia MPiPS z 1
września 2000 r. w sprawie placówek opiekuńczo-wychowawczych: Placówki, o których
mowa w ust. 1, są obowiązane przyjąć bez skierowania oraz bez uzyskania zgody
przedstawicieli ustawowych lub bez orzeczenia sądu kaŜde dziecko w wieku poniŜej 13 lat i
zapewnić mu opiekę do czasu wyjaśnienia sytuacji w przypadkach wymagających
natychmiastowego zapewnienia dziecku opieki - na polecenie sędziego, doprowadzone przez
policję, szkołę lub osoby stwierdzające porzucenie dziecka, zagroŜenie jego Ŝycia lub zdrowia
b) przez policję, zgodnie z art. 74 ust. 5 i 6 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy
społecznej: (5.) Rodzina zastępcza, o której mowa w ust. 4, nie moŜe odmówić przyjęcia
dziecka w wieku do 10 lat, jeŜeli zostało doprowadzone przez policję. (6.) Przyjęcie dziecka
doprowadzonego przez policję moŜe nastąpić bez zgody opiekunów prawnych w sytuacji
zagroŜenia dobra dziecka, a w szczególności: - zagroŜenia zdrowia lub Ŝycia dziecka; porzucenia dziecka; - gdy nie jest moŜliwe ustalenie toŜsamości rodziców lub miejsca ich
pobytu.
36
Konstytucyjną gwarancję realizują:
- art. 304 Kodeksu postępowania karnego:
§1. KaŜdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek
zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Przepis art. 191 § 3 stosuje się odpowiednio.
§2.Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu
przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję (...).
- art. 572 Kodeksu postępowania cywilnego:
§ 1. KaŜdy, komu znane jest zdarzenie uzasadniające wszczęcie postępowania z urzędu, obowiązany jest
zawiadomić o nim sąd opiekuńczy.
(369)
Obowiązek wymieniony w paragrafie poprzedzającym ciąŜy przede wszystkim na urzędach (...),
§ 2.
organach Milicji (...), placówkach oświatowych, opiekunach społecznych oraz organizacjach i zakładach
zajmujących się opieką nad dziećmi lub osobami psychicznie chorymi.
25
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
c) w myśl art. 23 ust. 3 ustawy z dnia 26 października 1982 r.o przeciwdziałaniu
alkoholizmowi i wychowaniu w trzeźwości: Pomoc niesiona dzieciom przez osoby lub
instytucje moŜe być udzielona wbrew woli rodziców lub opiekunów będących w stanie
nietrzeźwym.37
Czy to oznacza jednak, Ŝe problem zagwarantowania bezpieczeństwa i pomocy
dzieciom, które są ofiarami przestępstw popełnionych w rodzinie jest rozwiązany? Czy
oznacza to, Ŝe nawet jeśli zadziałaliśmy raz chronione są od moŜliwości nawrotów aktów
przemocy?
Samo postępowanie karne, nawet jeśli doprowadzi do skazania sprawcy i
zastosowania wobec niego odpowiednich środków, trwa długo. W Polsce jest to średnio
tysiąc dni. Nie trzeba wybujałej wyobraźni, nie trzeba nawet zbyt rozbudzonej empatii, by
jednak sobie wyobrazić, czym musi być koszmar dręczenia i jak wpłynąć musi na dziecko
jeśli trwa nawet znacznie krócej. W takiej sytuacji jedyną gwarancją bezpieczeństwa dziecka
jest: niezwłoczne podjęcie działań w celu ochrony dziecka, wykorzystanie w tym celu
wszelkich istniejących w prawie środków.
W obecnym stanie prawnym do orzekania środków, które mogą ochronić, i to
niezwłocznie dziecko pozostające w rodzinie, właściwy jest sąd rodzinny. W przypadku
zagroŜenia dobra dziecka sąd rodzinny wydaje zarządzenia z wykorzystaniem całego
wachlarza moŜliwości przewidzianych w art. 109 Kro w związku z tzw. ograniczeniem
władzy rodzicielskiej.
MoŜliwości te nie są wymienione wyczerpująco; mają teŜ być stosowane elastycznie.
MoŜliwe jest w tym trybie np.:
- zobowiązanie rodzica do określonego postępowania np. poprzez poddanie się
leczeniu lub terapii;
- zakazanie zbliŜania się do dziecka z zawieszeniem kontaktów z dzieckiem;
- nakazanie rodzicowi odseparowanie od dziecka określonej osoby, np. konkubenta,
- czy zasądzenie od sprawcy, na którym ciąŜy ustawowy obowiązek alimentacyjny, a który
obowiązku tego nie wypełnia, środków na bieŜące potrzeby dziecka i in.)38.
37
Rdzanek-Piwowar, GraŜyna (2004) Wystąpienie na konferencji Fundacji Dzieci Niczyje: Ogólnopolska
konferencja – Pomoc dzieciom – ofiarom przestępstw. Warszawa 25-26 października 2004.
38
ibidem Dla pełnego respektowania normy art. 72 ust. 1 Konstytucji szczególne znaczenie mają działania
stabilizujące, profilaktyczne. Konieczne jest upowszechnianie wzorców i działań pozytywnych w odróŜnieniu od
restrykcyjnych. Apelują o nie wszyscy uczestnicy wszelkich kampanii na rzecz przeciwdziałania przemocy
wobec dzieci.
Punktem wyjścia winno być ugruntowanie w świadomości społecznej i prawnej takich zasad współistnienia
rodziny, których podstawą jest poszanowanie podmiotowości jej wszystkich członków. W tym celu Rzecznik
26
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
UwaŜam, i w tym róŜnię się od poglądów prezentowanych przez GraŜynę RdzanekPiwowar, Ŝe podobne środki moŜliwe są do zastosowania równieŜ na gruncie przepisów
kodeksu postępowania karnego. OskarŜony moŜe być oddany pod dozór policji. W jego
ramach moŜe być zobowiązany do zachowań, które ograniczają jego swobody i są niezbędne
do wykonywania dozoru. Zakaz zbliŜania się do pokrzywdzonego bezpośrednio moŜe być
nałoŜony w ramach właśnie tego przepisu. MoŜe to mieć miejsce takŜe wówczas, gdy dotyczy
zakazu zbliŜania się do mieszkania, które jest własnością, takŜe wyłączną własnością
oskarŜonego. Zakaz zbliŜania się działający jako środek prewencyjny w Ŝaden sposób nie
narusza praw własności do mieszkania39.
Czas na jaki taki zakaz miałby być wydany jest kwestia dyskusji. Natomiast
charakterystyczny, toczony obecnie dyskurs uznający za niekonstytucyjna moŜliwość
zakazania zbliŜania się do sprawcy do ofiary pozbawiający sprawcy moŜliwości korzystania z
własnego mieszkania dobrze obrazuje stan naszej świadomości i przyzwolenia na przemoc,
Podobne głosy o braku niekonstytucyjności nie podnoszą się bowiem, chociaŜ setki kobiet z
dziećmi zmuszone są uciekać z ich własnych mieszkań przed sprawcami, którzy z tytułem
prawnym czy bez, ale przy pełnej aprobacie władz publicznych pozostają w mieszkaniu, w
przekonaniu, Ŝe przemoc popłaca. Ofiary przemocy w tym czasie muszą sobie dawać radę
same, często dosłownie - na ulicy.
Przepisy o warunkowym umorzeniu i warunkowym zawieszeniu wykonania kary dają
dalszą gamę dostępnych moŜliwości, dotyczących takŜe konieczności poddania się leczeniu.
UwaŜam jednak, Ŝe prawo tego wymaga, a rozsądek nakazuje, by działać w ramach procedur
cywilnych zanim dojdzie do potrzeby zastosowania przepisów prawa karnego.
Jeśli juŜ jednak dojdzie do zastosowania kodeksu karnego, to tam, gdzie w grę
wchodzi interes dziecka, tam równieŜ ma zastosowanie art. 23 k.p.k. Stwarza on podstawę
prawną dla współpracy organów w celu stworzenia takiej ochrony daje art. 23 kpk40 :
Praw Obywatelskich postuluje wpisanie do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zasady respektowania
przyrodzonej godności dziecka przez rodziców.
Taki „minimalny standard” stosunków rodzinnych moŜna ustalić poprzez wprowadzenie w art. 95 § 3 Kro, który
określa treść władzy rodzicielskiej, odniesienia do konstytucyjnej zasady poszanowania i ochrony przyrodzonej
godności człowieka.
39
To równieŜ było przedmiotem wyczerpującej debaty w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Patrz:
Dołowska, Kamilla (2004) Eksmisja z mieszkania za znęcanie się nad członkiem rodziny. W: Konferencja
naukowa: Przemoc w rodzinie- publiczna tajemnica czy publiczny problem.BRPO, Wraszawa:128-133.
40
Art.23 kpk W sprawie o przestępstwo popełnione na szkodę małoletniego, we współdziałaniu z małoletnim lub
w okolicznościach, które mogą świadczyć o demoralizacji małoletniego albo o gorszącym wpływie na niego, sąd,
a w postępowaniu przygotowawczym prokurator, zawiadamia sąd rodzinny w celu rozwaŜenia środków
przewidzianych w przepisach o postępowaniu w sprawach nieletnich oraz w Kodeksie rodzinnym i
opiekuńczym.40
27
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
Przepisów, więc mamy dość. Pozwalają na działanie, ale same, przez fakt tego, Ŝe są
– nie zadziałają. JuŜ taka jest natura przepisów, Ŝe ich zastosowanie zaleŜy od wiedzy i woli
człowieka. Jedno jest pewne. MoŜemy je ulepszać, nie moŜemy jednak usprawiedliwiać
naszego niedziałania ich brakiem. Nie moŜemy się teŜ zasłaniać nie wiedzą, zbyt często,
bowiem dotyczą obowiązku działania tych, którzy w końcu działają wymierzając kary i
skazując, potępiając i sądząc. Te zacytowane nakładają obowiązek działania równieŜ na
policje, prokuraturę i sądy.
Franciszek - czyli z powrotem wśród zwierząt.
Czy mylił się Arystoteles przyrównując dzieci do zwierząt? Ani trochę, rzeczywiście
ludzie, a więc i dzieci są ssakami, ssaki to zwierzęta – ludzie są zwierzętami, a więc dzieci
teŜ. Czy mylił się przyrównując dzieci do dzikich bestii? Powiedzmy, Ŝe dawał dowód swojej
frustracji - taki mądry, taki filozof, a jednak nie wiedział jak radzić sobie z tymi, którzy
bywają nieposłuszni, złośliwi, i nieposłuszni i złośliwi nie przez przypadek, ale całkiem serio
i świadomie. Miał pecha, Ŝe Franciszek, z czasem z przydomkiem święty jeszcze się wtedy
nie urodził. Miał pecha, Ŝe cierpiąc pewnie na lumbago nie miał siły by schylić się do
Diogenesa w beczce, który pewnie powiedziałby mu podobnie. Potrzebny jest przykład –
dobry przykład, potrzebna jest miłość, wsparcie tak wśród najbliŜszych jak i to, które mogą
dać instytucje i potrzebna jest solidarna wola, by nie krzywdzić stworzeń od ptaszka po
dziecko, od dziecka po ptaszka.
Przypomnijmy więc to, co w efekcie prac Rzecznika Praw Obywatelskich we
współpracy z Rzecznikiem Praw dziecka o Sejmową Podkomisji d.s.dzieci i młodzieŜy
wypracowaliśmy juŜ ponad rok temu w trakcie kilkumiesięcznych prac poświęconych
zwalczaniu i zapobieganiu zjawiska przemocy w rodzinie, i wobec dzieci „dzieci-ofiary
przemocy w rodzinie”41.
1. Istnieje konieczność wprowadzenia zakazu karcenia fizycznego dzieci – art. 95
Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego np.: „Dzieci mają prawo do opieki, bezpieczeństwa i
dobrego, właściwego wychowania. Dzieci traktuje się z respektem naleŜnym kaŜdej jednostce.
Zakazane jest stosowanie wobec dzieci kar cielesnych i innych poniŜających metod”42
Przy braku prawnego przyzwolenia na kary cielesne istnieje w polskiej praktyce
formuła pozaprawnego kontratypu uznająca w prawie karnym, iŜ nie popełnia przestępstwa
naruszenia nietykalności cielesnej kto fizycznie karci swoje dziecko (patrz art. 217 K.k.).
41
42
Wnioski sporządzone w 2003 roku i przekazane właściwym resortom.
Szwedzki kodeks rodzinny (Föräldrabalken), rozdział 6 § 1
28
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
Nie stanowi więc przestępstwa czyn, wypełniający znamiona naruszenia nietykalności
cielesnej jeŜeli mieści się on w ramach tzw. dozwolonego karcenia małoletnich.
Karcenie takie jest w prawie polskim pozaustawową, a więc nie przewidzianą w
przepisach prawa karnego, okolicznością wyłączającą odpowiedzialność karną.„Jej
uzasadnienie opierało się początkowo na przekonaniu, Ŝe cielesne karcenie dzieci jest
niezbędne dla ich dobrego wychowania, Ŝe jest czynnością społecznie poŜyteczną.
Współcześnie, prawo karne toleruje karcenie małoletnich jako uprawnienie wychowawcze
rodziców, ale raczej na zasadzie liczenia się z pewnym faktem społecznym”43.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy konsekwentnie zobowiązuje samo dziecko do
posłuszeństwa wobec rodziców (art. 95§2 K.r.io.), i równie konsekwentnie wymaga od
rodziców, by korzystali ze swej władzy w sposób, który przede wszystkim ma na uwadze
dobro dziecka, a takŜe interes społeczny.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie daje odpowiedzi na pytanie, jakimi środkami mogą
posłuŜyć się rodzice, by to posłuszeństwo osiągną, a zwłaszcza czy mogą stosować kary
fizyczne. Wiadomo, Ŝe naduŜycie praw do karcenia dziecka moŜe się spotkać z sankcją w
postaci ograniczenia (art.109 K.r.io.) lub pozbawienia władzy rodzicielskiej (art.111 K.r.io.)
do odmowy prawa do styczności z dzieckiem, rodziców pozbawionych władzy rodzicielskiej
włącznie (art. 113 §1 K.r.io.). Za znęcanie się fizyczne i moralne kodeks karny przewiduje
sankcję od 3 miesięcy do lat 5 (art. 207 K.k. – kodeks karny) nie jest to jednak jednoznaczne
z tym, Ŝe stosowanie kar fizycznych wobec dzieci jest przez prawo zakazane.
Dzieci, które w dzieciństwie wychowywane były przy pomocy kar cielesnych mają
tendencje do powtarzania podobnych metod w stosunku do własnych dzieci. Badania opinii
publicznej nie pozostawiają Ŝadnych wątpliwości, Ŝe kary cielesne i tzw. karcenie fizyczne
jest powszechne. Wiele osób nie wyobraŜa sobie, Ŝe moŜna dzieci wychować bez bicia.
Granica między biciem dziecka „dla jego dobra” i biciem dziecka dla wyładowania
własnych frustracji jest płynna. Stosunki rodzinne oparte na więzach emocjonalnych nie
poddają się pełnej kodyfikacji, a normy moralne i obyczajowe oddziałują tu zazwyczaj
silniej niŜ treść normatywna przepisu.
Dzisiaj wiemy, Ŝe poniŜanie i przemoc nie słuŜy wychowaniu – jest jego
zaprzeczaniem. Literatura polska dostarcza dokładnych recept, jakie warunki muszą być
spełnione, by kary słuŜyły wychowaniu i podkreśla, Ŝe nie powinny być to kary odwołujące
się do bicia i fizycznego karcenia44. Prawo karne przez fakt akceptowania karcenia
43
44
Gardocki, L.(1998) Prawo karne. Wyd.3. C.H.Beck. Warszawa: 125.
Mika, S.(1969) Skuteczność kar w wychowaniu. PWN. Warszawa.
29
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
fizycznego utrwala tradycję i wspiera przyzwolenie dla stosowania siły fizycznej w
stosunkach rodzinnych.
Art. 47 Konstytucji stanowi, Ŝe „kaŜdy ma prawo do ochrony prawnej Ŝycia
prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim Ŝyciu
osobistym”. KaŜdy, a więc i dziecko.
2. Istnieje konieczność wprowadzenia zakazu wstrzymania eksmisji osób, którym
orzeczono eksmisje z powodu znęcania się nad członkiem rodziny.
Przyzwyczailiśmy się, Ŝe z domu wyjść musi ofiara, stąd nawet nie czynimy starań, by
stworzyć warunki dla odwrotnej praktyki. To sprawca powinien opuścić mieszkanie.
Schroniska dla maltretowanych kobiet i dzieci są na pewno niezwykle cenną inicjatywą,
jeszcze cenniejszą zdaje się mogłoby być rozwiązanie, w którym z domu zabierany byłby
sprawca kłopotów. Znane są zakazy wydawane w innych krajach oskarŜonym w sprawach
związanych z przemocą w rodzinie do zbliŜania się nawet do miejsca zamieszkania
pokrzywdzonych. W Polsce instytucja ta stosowana jest tylko wyjątkowo, chociaŜ kodeks
karny przewiduje taką moŜliwość (art. 72 §1 pkt.7.8 k.k.). Jest prawo, duŜo gorzej w tym
względzie o praktykę. Argument, Ŝe warunki mieszkaniowe większości społeczeństwa czynią
z tego przepisu martwą literę prawa jest chybiony. Skoro prześladowani przez sprawcę
pokrzywdzeni, a często jest to matka i małe dzieci, muszą szukać schronienia i znajdują je, to
znaczy, Ŝe schronienie takie istnieje45.
3. NaleŜy
zintensyfikować
działania
prewencyjne
w
celu
unikania
przemocy.
Wymagają
one
m.in.
włączenia
młodzieŜy
w
działania
samorządowe
i władcze na własnym terenie w społeczności lokalnej. Wymagają one równieŜ działań
45
W projekcie ustawy o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego (druk sejmowy Nr 965) przewiduje się
obowiązek wstrzymania się przez komornika wykonania eksmisji do czasu, gdy wierzyciel lub gmina udostępnią
tymczasowe pomieszczenie dla dłuŜnika lub, gdy dłuŜnik sam znajdzie takie pomieszczenie (art. 1046 § 4
K.p.c.). Przepis ten nie przewiduje Ŝadnego wyjątku, zatem sądzić moŜna, iŜ obowiązek udostępnienia
pomieszczenia tymczasowego dotyczyć będzie kaŜdego dłuŜnika, w tym takiego, wobec którego orzeczono
eksmisję za znęcanie się nad członkiem rodziny. Projekt wspomnianej ustawy został w dniu 8 stycznia 2003r.
skierowany do Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Projektowany przepis, jeŜeli zostanie
uchwalony, moŜe spowodować znaczne wydłuŜenie postępowania egzekucyjnego oraz zmniejszyć skuteczność
egzekwowania wyroków eksmisyjnych, takŜe w sprawach dotyczących eksmisji za znęcanie się. Z doświadczeń
Biura Rzecznika Praw Obywatelskich wynika, bowiem, Ŝe gminy nie dysponują odpowiednimi
pomieszczeniami, nie ma równieŜ wystarczającej liczby miejsc w schroniskach dla bezdomnych czy
noclegowniach. W istocie, zatem moŜe dojść do sytuacji, gdy przepis art. 17 ustawy o ochronie Praw lokatorów
pozwalający obecnie na sprawne usunięcie z mieszkania osoby znęcającej się nad domownikami, utraci w
praktyce znaczenie, gdyŜ z powodu braku pomieszczenia tymczasowego wyrok eksmisyjny nie będzie mógł
zostać zrealizowany.
30
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu oraz władz samorządowych w celu zapewnienia
dzieciom miejsca do zabawy i gamy zajęć pozaszkolnych.
4. Istnieje
konieczność
wprowadzenia
działań
interwencyjno-korekcyjnych
dla
sprawców przemocy domowej oraz dla osób przemocą dotkniętych.
Wieloletnie kary więzienia wymierzane osobom, które doprowadzają osobę małoletnią
do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania
takiej czynności odpowiadają społecznemu poczuciu sprawiedliwości. Innymi słowy –
zaspokajają potrzebę zemsty, nie umoŜliwiają jednak w większości przypadków zapobieŜeniu
podobnym czynom w przyszłości. Brak oferty terapeutycznej dla sprawców przestępstw
przeciwko dzieciom sprawia, Ŝe równieŜ w tych przypadkach gdy wykazują oni wolę leczenia
– jest ono dla nich niedostępne. Wynika to nie tylko z tego, Ŝe leczenie takie jest długotrwałe
i kosztowne. Podstawowym problemem jest wiara, Ŝe kara – długa kara jest najlepszym
lekarstwem i brak wiedzy, iŜ kara wymierzana w procesie karnym moŜe co najwyŜej problem
na pewien czas powstrzymać, nigdy jednak nie jest w stanie problemu rozwiązać.
Stworzenie systemu pomocy dzieciom krzywdzonym i zaniedbywanym jest równie
waŜnym, o ile nie waŜniejszym działaniem, które winno się wprowadzić z uwagi na
konieczność pomocy dzieciom, które juŜ ofiarami przestępstw padły oraz ze względu na
konieczność działań prewencyjnych, o której była wcześniej mowa.
5. Istnieje potrzeba monitorowania sytuacji dzieci.
Nie istnieje w Polsce Ŝaden wspólny system monitorowania zagroŜenia warunków
Ŝycia i krzywdzenia dzieci, podobnie jak nie istnieje w ogóle system monitorowania sytuacji
dzieci w pełnym zakresie ich Ŝycia.
Tymczasem przemoc w rodzinie ma charakter znacznie szerszy niŜ dotychczas
zwykliśmy o tym sądzić. Dotyczy ona zarówno przemocy fizycznej i psychicznej jak i
zagroŜenia zakłócenia, niedoboru lub zgoła braku podstawowych warunków socjalnobytowych, tak elementarnych jak jedzenie, ubranie, miejsce do snu, edukacji, wypoczynku i
rozrywki.
Uruchomienie monitoringu warunków Ŝycia, potrzeb i zagroŜeń sytuacji dzieci jest
jednym z najpilniejszych zadań społecznych, ze względu na sytuację demograficzną i
zagroŜenie perspektyw rozwoju społeczno-demograficznego Polski. Jest to równieŜ istotne ze
względu na zasadnicze przesłanki polityki społecznej w Polsce w perspektywie akcesji Polski
do Unii Europejskiej w kwestiach dotyczących warunków Ŝycia dzieci i zagroŜenia przemocą
w rodzinie.
31
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
Monitoring dzieci winien być zorganizowanym systemem rejestracji, gromadzenia,
opracowania i publikowania informacji o warunkach Ŝycia i zagroŜeniach dzieci. Winien
uwzględniać zróŜnicowanie demograficzne, socjalno-bytowe, terytorialne i społeczne oraz
winien uwzględniać zróŜnicowanie w czasie. Obowiązek uczestniczenia w monitoringu musi
mieć umocowanie prawne decyzją Sejmu lub Rządu, ze względu na obowiązujące procedury
prawne przy budowie Programu Badań Statystyki Publicznej i procedury dostępu do
informacji publicznej oraz zasady ochrony danych osobowych – proces konstruowania
monitoringu warunków Ŝycia i zagroŜeń dzieci, jako element programu badań GUS, musi
mieć swój odrębny tryb prawny.
6. NaleŜy wzmocnić działania mające na celu edukację prawną i społeczną poprzez
wprowadzenie odpowiednich programów edukacyjnych do szkół podstawowych i średnich.
NaleŜy równieŜ zapewnić rodzicom edukację i dostęp do porad specjalistów.
Dawid raz jeszcze, czyli Goliat pokonany46
Wyobraźmy sobie, Ŝe nam się udało. Konstytucja została potraktowana na serio. Nie
po to, Ŝeby być, ale po to, by ja stosować. Na pierwszy sygnał, Ŝe dziecko jest bite policjant, a
za nim prokurator zawiadomili sąd rodzinny. Pani z opieki społecznej równieŜ się włączyła.
Pan został skierowany na terapię dla agresywnych ojców i partnerów. Jasne jest, Ŝe
skoro nie dostał wzorów dobrego porozumiewania się z ludźmi jego empatia jest, co najmniej
zaburzona o ile wykształcona w ogóle47. Zresztą prawdę mówiąc podobny jest w tym
względzie do innych męŜczyzn ze swojego otoczenia więc nawet nie widzi, Ŝe się wyróŜnia,
bo się nie wyróŜnia. Ma trudności w rozumieniu drugiego człowieka. W dodatku taki mały
jedenastomiesięczny niewiele mówi, nic nie mówi tylko cały czas wrzeszczy, a to kaŜdemu
gra na nerwach. KaŜdemu, kto nie potrafi sobie wyobrazić, co czuje dziecko.
Ale uczą go nie tylko empatii. Na kursie uczą go równieŜ asertywności i trenowania
technik kontrolowania zachowań przemocowych, rozumienia skąd się biorą i jak sobie z nimi
radzić. Uczą zachowań partnerskich, jak i tego, by się nie oszukiwać alkohol nie
usprawiedliwia przemocy. Przemoc nie wynika z alkoholu. Problem z alkoholem to jedno, z
przemocą drugie. Wielu pije, bo to „usprawiedliwia” społecznie ich agresywność. Więc piją,
bo wtedy mają dobry pretekst. Ten pan to wszystko juŜ wie. Kurs trwał 26 tygodni, jak te,
46
Rajewicz Jakub: Women on Waves: sztuka i polityka. Feminizm w przestrzeni publicznej. Lewica 1/2004 :
62-75.; Meyer Robert (2003) Psychopatologia. GWP Gdansk:132-137 – przypadek Daniela Paula Schrebera
47
Organizacje niosące pomoc kobietom, ofiarom przemocy w rodzinie zwracają uwagę na małą skuteczność
takiej terapii. Wydaje mi się jednak, Ŝe wciąŜ jest za mało prób poradzenia sobie z problemem, za mało
32
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
które własnymi siłami zorganizowali psycholodzy z Centrum Kryzysowego dla kobiet w
Krakowie i z Więzienia w Krakowie-Podgórzu48.
Teraz, gdy jak sobie wyobraŜamy, przestaliśmy puszyć się dumnie, Ŝe od 2002 roku
mamy Narodowy Program przeciwdziałania i zwalczania przestępczości Bezpieczna Polska,
tylko wprowadzamy program w Ŝycie – teraz ściganie i zwalczanie przemocy wobec kobiet i
dzieci w rodzinie rzeczywiście jest jednym z najwaŜniejszych zadań państwa w dziedzinie
zwalczania przestępstw kryminalnych najdotkliwiej odczuwanych przez społeczeństwo. na
serio
Więc prokurator i policjant nie opowiadają bajek o tym, Ŝe cofnięto wniosek przy
przemocy w rodzinie i dlatego sprawę o przemoc umarzają z przepisu o znikome społecznej
szkodliwości czynu. Podobnie jak w Norwegii od 1988 roku i jak w Austrii duŜo wcześniej –
złoŜone zawiadomienie traktowane jest powaŜnie bez względu na poste pokrzywdzonej czy
pokrzywdzonych (dzieci, rodziców, czy niekiedy równieŜ męŜczyzny). Nie udajemy
prawniczych analfabetów, tylko wykorzystujemy istniejące przepisy o nadzorze policji.
Zakazujemy na tej podstawie (art. 275kpk) zakazu zbliŜania się do 10 dni, a jak trzeba
przedłuŜamy na następne 10 i w tym czasie wysyłamy sprawcę na doraźne kursy
kontrolowania własnej złości.
Sprawcy to ludzie słabi, zakompleksieni, o obniŜeniu poczuciu wartości, którzy
nadrabiają swoje kompleksy wyŜywając się na słabszych od siebie lub od siebie
uzaleŜnionych. Poszukują, podobnie jak inni bliskości, poczucia znaczenia, dobrej
samooceny, czułości, miłości. Tyle, Ŝe poszukując tego co akceptowane stosują
nieakceptowane wzorce zachowań, które prowadzą do skutków zdecydowanie odwrotnych o
które sprawcom chodzi.
śyjemy w społeczeństwie, w którym aŜ kapie od obłudy i dulszczyzny. W
społeczeństwie, w którym nietolerancja jest normą, a nawet naleŜy do dobrego stylu i tomu,
gdzie zawstydzająca niewiedza i mieszanie pojęć jak chociaŜby homoseksualizmu z pedofilią
(groźne w swoich społecznych skutkach) nie spotyka się nawet z próbą publicznego
wyjaśnienia, w takim społeczeństwie jest męŜczyznom stosującym przemoc trudniej. Trudniej
zrozumieć, Ŝe nie mają prawa bić i poniŜać. Trudniej zrozumieć, Ŝe bijąc, wyzywając,
moŜliwości pracy ze sprawcami, by juŜ na samym początku przekreślać ich skuteczność. NaleŜy jednak mieć na
uwadze to, Ŝe nie mogą się one odbywać kosztem pomocy ofiarom. Musi to być system równoległy.
48
Program ten powstał nie dzięki polityce państwa wspierającej tego typu działanie tylko zapałowi samych
psychologów i mądrości Naczelnika Więzienia Podgórze – Kraków. Tadeusz Szarek, Iwona A. Wiśniewski,
Małgorzta Nowobilska-Stanios, Zygmunt Lizak za przyzwoleniem Naczelnika Jerzego Dolendy kaŜdego dnia
dowodzą swoja pracą, Ŝe skazani i ci poza więzieniem mogą pracować razem, uczyć się od siebie i skutecznie
wychodzić z wzorów zachowania wypełnionego przemocą.
33
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
poniŜając matkę – krzywdzi równieŜ swoje dzieci nawet wówczas, gdy nie podnosi na nie
ręki.
Sprawca nie posiada najczęściej umiejętności oceny swoich zachowań. On chce tylko
utrzymać rodzinę i dobrze wychować dzieci, gdy bije głową Ŝony o ścianę, on chce dobrze,
gdy dziecku w twarz krzyczy, Ŝe matka to nic niewarta zdzira. Sprawca jest wytrenowany w
stosowaniu zachowań określanych jako naduŜycia wobec innych. Powiela wzorce swoich
wychowawców.
Teraz, gdy juŜ na serio traktujemy i prawo i programy musimy to sobie otwarcie
powiedzieć – bywamy ofiarami przemocy, bywamy świadkami przemocy, ale, do czego
najtrudniej jest się nam przyznać – my równieŜ jesteśmy, od czasu do czasu – sprawcami
przemocy. Sprawca, który nie przyzna, Ŝe stosuje przemoc, będzie stosował przemoc.
Sprawca, który nie weźmie odpowiedzialności za swoje zachowanie – będzie stosował
przemoc. Sprawcy, któremu nie pomoŜemy, by wziął odpowiedzialność za stosowanie
przemocy – będzie stosował przemoc.
Jak mu pomóc? Najpierw wyciągać konsekwencje prawne – stosując kodeks karny, bo
przemoc jest przestępstwem. To nie oznacza koniecznie pozbawienia wolności, ale nie
powinno być kpiną ze sprawiedliwości – czyli karą w zawieszeniu bez Ŝadnych obowiązków
dla sprawcy i Ŝadnego zabezpieczenia dla ofiary. Wzory sprawiedliwości naprawczej, które
wymagają rozliczenia sprawcy i wzięcia pełnej odpowiedzialności za wyrządzone zło
powinny tu być znaleźć szerokie zastosowanie praktyczne. To oznacza równieŜ, Ŝe nie
przekreślamy samego sprawcy, Ŝe dajemy mu szansę. RównieŜ szansę na terapię. Jest to
potrzebne równie jemu, jak i nam, całemu społeczeństwu.
Po co? By nauczył się kontrolować swoja agresję, by zmienił sposób myślenia, by
zmienił system przekonań, tak by sprzyjały rozwojowi zachowań partnerskich i by nastąpiła
zmiana zachowań przemocowych na partnerskie.
Być moŜe – nie będzie juŜ powrotu do związku, który przez przemoc został
zniszczony i czas najwyŜszy by przestać się oszukiwać.
Gdy Jezus robił rewolucję obyczajową w sprawach małŜeństwa – mówiąc o jednej
Ŝonie dla jednego męŜa miał na myśli interes kobiety i zabezpieczenie jej przed seksualnym
rozpasaniem męŜczyzn podbierających sobie jak nowe gruszki, nowe partnerki. Nie
wywracajmy teraz kota ogonem zmuszając kobiety gwałcone, bite, maltretowane by wraz z
dziećmi podobnie traktowanymi tkwiły przy sprawcach w imię czegoś, co wcale nie było
zamiarem Chrystusa. Instancje kościelne aŜ za dobrze wiedzą o tym, Ŝe nie było zamiarem
Chrystusa, by na kobiety przerzucić obowiązek radzenia sobie z niebezpiecznymi facetami,
34
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
którymi powinno się zając państwo, ale państwu się nie chce, bo to trudne i nieprzyjemne. W
konfesjonale, szukając pomocy u spowiednika słyszą, Ŝe maja cierpliwie przebaczać i nieść z
pokorą krzyŜ. Co przemawia przez takiego spowiednika? Cynizm, niedouczenie, czy
skrywana niechęć do kobiet? PrzecieŜ rozdział III kodeksu prawa kanonicznego wyraźnie
wskazuje na sytuacje zrywające związek. Kościół doskonale rozumie i uznaje i to, Ŝe
separacja jest moŜliwa jeśli jedno z małŜonków stanowi źródło powaŜnego niebezpieczeństwa
dla duszy lub ciała drugiej strony albo dla potomstwa lub w inny sposób czyni zbyt trudnym
Ŝycie
wspólne,
tym
samym
daje
drugiej
stronie
zgodną
z
prawem
przyczynę
odejścia...(art1153 kodeksu prawa kanonicznego). Przepisy prawa kanonicznego, o których
ksiądz ukryty za aŜurową kratką konfesjonału najczęściej milczy mówią wręcz – gdy
niebezpieczeństwo jest bezpośrednie własna powaga strony wystarczy, by odejść, i nie trzeba
zgody na to nawet ordynariusza miejsca. (art.1153 kodeks prawa kanonicznego) .
Z chwilą zaś zdecydowania o separacji małŜonków troska o dziecko, czy dzieci nie
spada wyłącznie na matkę. Ten obowiązek, by zatroszczyć o odpowiednie utrzymanie i
wychowanie dzieci spoczywa na obojgu rodzicach (art. 1154 kodeks prawa kanonicznego) .
Więc rzeczywiście matki samotnie wychowujące dzieci są patologią. Patologia w tym sensie,
Ŝe społecznie niezdrowe wręcz perwersyjne jest zwolnienie duŜej grupy męŜczyzn z
obowiązku troszczenia się o swoje potomstwo i ponoszenia konsekwencji własnych
wyborów.
Dalej jednak jestem za kursami dla męŜczyzn, które pozwolą im nauczyć się być
męŜczyzna i opiekunem. Ma na nich szansę nauczyć się kontrolować własną złość. Musi w
tym celu zrozumieć, Ŝe z całego świata swojego, który chce zmienić i podporządkować sobie,
zmienić moŜe, co najwyŜej, samego siebie. W tym celu musi przestać kontrolować innych,
zaakceptować odmienność. Prosić a nie Ŝądać, mówić od siebie, a nie w imieniu „całego
świata”, „wszystkich”, co to „zawsze” i „wszędzie”.
Jeśli na serio potraktowaliśmy i Konstytucję i prawo rodzinne i prawo karne. I jeśli
system zadziałał to i on i my rozumiemy absurdalność sytuacji, w której straŜ miejska w
Krakowie moŜe wlepić za przekleństwo wypowiedziane na ulicy mandat, podczas gdy lawina
tych przekleństw spadająca na domowników spotyka się z oceną, Ŝe to podpada pod znikomą
społeczną szkodliwość czynu. Jeśli system działa to rozumiemy, Ŝe dziecko świadek
przemocy jest ofiara przemocy, a elementem przemocy są równieŜ wyzwiska i przekleństwa.
Ojczym Dawidka, który w dobrze funkcjonującym systemie prawa znalazł się na takim
szkoleniu teŜ zrozumie, Ŝe przekleństwa poniŜają, niszczą.
35
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
MoŜe Mickiewicz dzięki temu naprawdę zagości pod strzechami? MoŜe powróci pod
nie Poświatowska, Szymborska i mistrz słowa miłosnego – Leśmian? Łatwiej wówczas
będzie nauczyć się traktować innych z szacunkiem, mówić otwarcie co nas męczy, być
bezpośrednim, konkretnym, uprzejmym wobec partnera, dziecka, kaŜdego domownika nie
wyłączając kota, kanarka i psa. I wreszcie – co najwaŜniejsze, i czego równieŜ tak wyraźnie
brakuje w Ŝyciu społecznym i przez to tak trudno przenieść na grunt domowy – męŜczyzna
taki będzie musiał się nauczyć brać odpowiedzialność za swoje słowa i czyny i nie obwiniać
za to innych, nie obwiniać ich, nie przerzucać winy na nich równieŜ za swoją złość.
MęŜczyzna nie tylko będzie musiał wziąć w tym udział, Przyjdzie mu za to równieŜ
zapłacić. Taki trening się opłaca, ale i kosztuje. Nie ma powodu, by szło to z kieszeni
podatnika. Jeśli jednak w danej chwili nie ma, moŜna mu na ten obowiązkowy kurs pieniądze
poŜyczyć. Jeśli nauczy się jak Ŝyć w rodzinie, i w pracy moŜe mu pójść lepiej. Poprawi się od
tego nie tylko Ŝycie jego rodziny, ale i jego własne.
W tym czasie Pani z opieki społecznej nie udaje, Ŝe pomaga dając 30 zł. Zamiast tego
kieruje matkę na grupę wsparcia, których wyobraŜam sobie, Ŝe skoro system działa, to mamy
ich wiele i te, których potrzebują współ-uzaleŜnione partnerki partnerów stosujących
przemoc, oddzielne dla współ-uzaleŜnionych partnerów alkoholików, inne dla matek, które
chcą rozmawiać o metodach wychowania dzieci. Pomoc rodzinie w działającym systemie nie
polega, bowiem na wygłaszaniu frazesów o wielodzietności i obowiązkach matek, ale na
rzeczywistym zrozumieniu, Ŝe wychowanie dzieci to sztuka trudna i często wymagająca, gdy
się gubimy, nie tylko Ŝłobków, dobrych przedszkoli, przyjaznych szkół, ale i grup wsparcia
dla rodziców. Na takich grupach, w miłej atmosferze i bez lęku matka Dawidka będzie się
mogła nauczyć jak postępować ze swoim partnerem i swoim synkiem, chorym Dawidem.
Zaczniemy od godności człowieka i jej nietykalności; człowieka, a więc i dziecka.
Dorośli moŜe i wierzą, Ŝe działając protekcjonalnie robią to z poŜytkiem dla dzieci. Ciekawe
czemu, przecieŜ nikt z nas tego nie lubi, a dziecko to nie przytulana, z którą wolno dorosłym
robić to, co im się akurat podoba. Dziecka nie wolno upokarzać, poniŜać ani ośmieszać.
Malutki Dawid był doskonałym dowodem na to, Ŝe stosunek między dziećmi a rodzicami jest
zawsze stosunkiem miedzy władzą a bezsilnością, czy tego chcemy, czy nie. Jak więc
rozmawiać z dziećmi, jak wyznaczać granice, jak, jak ustalać reguły? Tego i wielu innych
spraw moŜna się nauczyć, a przy okazji zyskać grono znajomych, zbudować więzi, wyrwać
się z matni samotności. W pojedynkę wydaje nam się, Ŝe tylko my mamy problemy, w grupie
lepiej rozumiemy, Ŝe spłodzenie dziecka nie jest równoznaczne z wiedzą jak je dobrze
wychować.
36
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
...
Pan po 2 tygodniach wrócił z kwiatami do domu. Usiedli przy stole. Być moŜe spisali
na kartce wszystko, co do czego się umówili. Pan przeprosił dziecko, przeprosił kobietę,
przyznał, Ŝe sam jest winny tego, co się stało, i Ŝe Ŝałuje. PoniewaŜ wie, Ŝe pani go kocha i
chce być z nim – umówili się jak będą postępować z sobą i z dzieckiem. Wiedzą, Ŝe człowiek
najczęściej zachowuje się w sposób, w jaki zachowywał się w przeszłości. Przeszłość nie była
ciekawa, a nowa wiedza jest świeŜa, a oni oboje, chociaŜ juŜ wiedzą wcale nie czują się silni.
Kurator jest im potrzebny obojgu, by wiedzieli, Ŝe jest ochrona prawa, która dla nich samych
stanowi formę zabezpieczenia w początkowym okresie przed powrotem przyzwyczajeń. A
jeśli mimo to znów dadzą dziecku klapsa?
Proszę mnie dobrze zrozumieć. Jestem zdecydowanie przeciwna systemowi, który
przyzwala na bicie dzieci. Gdy nie ma surowych zakazów i surowych kar rodzice i dzieci
mogą prowadzić ze sobą dialog. Jest więc wtedy szansa, Ŝe rodzice prowadzenia dialogu z
dziećmi się nauczą. Jeśli jednak naduŜyją swej władzy, a dla władzy jest charakterystyczne,
Ŝe się jej naduŜywa, i jeśli przeproszą zaŜenowani swoim zachowaniem jak za baka
puszczonego na eleganckim przyjęciu, pewnie nic się nie stanie. Jeśli od czasu do czasu
rodzic straci panowanie nad sobą i uderzy swoje dziecko, nie sądzę, by spowodowało to jakiś
długotrwały uraz. Nie będzie to oznaczało, Ŝe rodzice nie kochają dzieci, Ŝe są złymi
rodzicami. Popełniamy błędy i dorośli teŜ mają do nich prawo, byleby nie starali się udawać,
Ŝe jest inaczej i wmawiać sobie i innym, Ŝe to, co zrobili jest światłe i wychowawcze49.
Ze swej strony i kurator i pani z opieki społecznej mają do dyspozycji grupy
terapeutyczne i grupy wsparcia, na które mogą kierować potrzebujących. Nie są one jak ta, o
której mówię, krakowska, powołane tylko dlatego, Ŝe mamy grupę zapaleńców i przyjaciół.
Małgorzata Nowobilska-Stanis I Tadeusz Szarek – psycholodzy pracujący w Areszcie w
Krakowie Podgórzu w dobrym kontakcie z psycholog z Centrum Kryzysowego dla Kobiet w
Krakowie Iwoną A.Wiśniewską, mądry i uznawany za lekko szalonego wychowawca
więzienny i teŜ psycholog Zygmunt Lizak i wreszcie nowoczesny, a przez to niekiedy
pakujący się w kłopoty w systemie skłonnym do rdzewienia dyrektor więzienia Jerzy Dolenda
– oni wszyscy stworzyli program terapii dla sprawców przemocy, w którym ci z więzienia
uczestniczą razem z tymi na wolności. Daje to dobry przykład obu stronom. Ci z wolności
widzą jak mogą skończyć; ci z więzienia widzą jak mogą po wyjściu zacząć50. Działa, ale
49
Por.Rich Harris, Judith (1998) Geny czy wychowanie? Jacek Santorski &co. Warszawa:328-335.
Z działaniami zespołu krakowskiego miałam moŜliwość zapoznać się w trakcie konferencji 4- 5 listopada
2004 poświęconej zapobieganiu przemocy w rodzinie zorganizowanej przez Pawła Nasiłowskiego, Szkołę
50
37
Monika Płatek: Ochrona Dzieci Przed Przemocą w Rodzinie
Aneks do scenariusza zajęć Nr 3 – Prawo na Co dzień. Wydział Prawa i Administracji
Semestr zimowy 2005/2006
tylko dlatego, Ŝe skrzyknęła się grupa zapaleńców i dobrze współpracujących znajomych.
śeby Dawid mógł Ŝyć trzeba, by ten system i program sprzyjał takim instytucjom.
Prawo i program dają ramy, oprawę dla działania. Ich wypełnienie zaleŜy od
autentycznej woli politycznej wypełnienia tych ram, od wyobraźni decydentów i poczucia
odpowiedzialności. Zadziwiające jak bardzo niedostatki, które wykazują w swoim działaniu
osoby stosujące przemoc są charakterystyczne dla sposobu działania szerzej w pojętej władzy.
Wyobraźmy sobie, Ŝe wzięliśmy te zadania i prawo i słowa na serio. Matka Dawidka i
jego ojczym nie pozbyli się, jak za dotknięciem róŜdŜki problemów, ale dzięki działającemu
systemowi – radzą sobie. Dawid Ŝyje, a Goliat został pokonany.
Goliat to system niesprawny, bo ograniczony do frazesów, obłudy i zakłamania,
zasłaniający się przepisami prawnymi, które są, i które nie są stosowane. śeby Dawid mógł
Ŝyć – Goliat musi zostać pokonany. Dopóki winę będziemy upatrywać w matce Dawida,
którą nazwiemy wyrodna i w jego ojczymie, którego nazwiemy nieczłowiekiem, dopóty
Dawid jest bez szans na przeŜycie. Goliat to system, który stworzyliśmy, i który
utrzymujemy. Goliat to my.
Post scriptum.
Okazuje się, Ŝe moje pytanie zadane na samym początku okazało się tylko retoryczne. Gdy
zaczęłam pisać ten tekst dziecko zostało zatłuczone na śmierć. W dniu, w którym go kończę
prasa doniosła o następnym przypadku. Tym razem w Łodzi, i tym razem w stosunku do
rodziców jeszcze młodszego, sześciomiesięcznego dziecka policja postawiła zarzut znęcania
się. Chłopiec trafił do szpitala z licznymi obraŜeniami. Ma na ciele krwiaki, ślady po
ugryzieniach, obrzęki i deformacje po złamaniach raczek i nóŜek51. Trwają przesłuchania
świadków. RównieŜ i tym razem więc byli i świadkowie, ciekawe czy matka otrzymała z
pomocy społecznej kolejne 30 zł?
Kofoeda w Siedlcach i władze miejskie Siedlec na której prezentowałam wystąpienie :normy i procedury prawne
przeciwdziałania przemocy i agresji. Zespół krakowski natomiast dał imponujący przykład jak moŜna skutecznie
je wykorzystywać dla rzeczywistego radzenia sobie z agresją i przemocą w rodzinie.
51
OskarŜeni o katowanie synka. PAP (2004) Metropol czwartek, 4 listopada 2004:2.
38