Pobierz najnowszy numer

Transkrypt

Pobierz najnowszy numer
*#*,,,,,?9]`ctsp¶«ÃÂ
>&?][`ffbv£§¡}qx¤¥hffl
«Þism
°
ρŘỏstê
~pismo
proste~
nr 1 2012
pismo studentów
Naukowego Koła Edytorskiego
UP w Krakowie
«\affh§:#΅åÂ
*#*,,,,,?9]`ctsp¶«ÃÂ
«Þism
°
ρŘỏstê
>&?][`ffbv£§¡}qx¤¥hffl
„Pismo Proste” jest kolejną, zaraz po konferencji Nowe edytorstwo. Nowe media. Nowe możliwości, inicjatywą członków Naukowego Koła Edytorskie‑
go działającego przy Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie.
Nasza nazwa jest swoistą grą słów. Pierwsze skojarzenie słusznie odnosi się do pisma
jako gazety. Natomiast w terminologii typograficznej pismo proste jest podstawową od‑
mianą kroju o standardowym nachyleniu znaków względem linii podstawowej.
Głównym celem, który przyświeca wydawaniu „Pisma Prostego”, jest przybliżenie w pro‑
sty i kompetentny sposób tematyki szeroko rozumianego edytorstwa. Nasze teksty kie‑
rujemy więc zarówno do osób zainteresowanych tematem i zaawansowanych w studiach
oraz tych, którzy piszą teksty przeznaczone do druku lub publikacji w Internecie.
Po niemalże roku wspólnych spotkań podjęliśmy decyzję o wyjściu zza książek i kom‑
puterów. Efektem naszej pracy jest zbiór artykułów poświęconych typografii.
Na początek trochę historii. Od XVI w. do dziś podejmuje się w Polsce próby stworzenia narodo‑
wego kroju pisma. Czy znaleziono już ten jedyny i idealny? O tym w artykule Śladami polskiej typografii. W numerze także praktyczne porady dotyczące Mikrotypografii w praktyce, szczególnie
w zakresie stosowania polskich znaków interpunkcyjnych. Jednak typografia to nie tylko książ‑
ki. O składzie tekstu przeznaczonego do czytania na ekranie artykuł Więcej znaczy mniej…
W numerze:
Przewodnik po typografii temporalnej, s. 5
>> Małgorzata Irzyk
Więcej znaczy mniej, czyli o typografii na ekranie, s. 8
>> Joanna Bizior
Mikrotypografia w praktyce, s. 11
>> Michał Wachuła
Śladami polskiej typografii, s. 14
>> Marta Głąb
Uwolnić literaturę! – wywiad z Katarzyną Bazarnik i Zenonem Fajferem, s. 18
>> Katarzyna Bielewicz, Ewa Nowicka
Za nami pierwsza konferencja edytorska! s. 25
>> Katarzyna Wodzyńska
Operacja na typografii i obrazie jako logika artystyczna, s. 27
>> Katarzyna Woźniak
Na świecie nie istnieją dziś żadne granice, jednak w dziedzinie polskiej typo‑
grafii komputerowej jest coś, o czym do tej pory rzadko się mówiło. Tajem‑
niczą technikę przybliża Przewodnik po typografii temporalnej.
W numerze także krótka relacja poświęcona organizowanej przez nas konferencji, a tak‑
że wywiad z Katarzyną Bazarnik i Zenonem Fajferem – twórcami liberatury.
Laik może powiedzieć, że praca edytora ma niewielkie znaczenie dla odbiorcy tekstu. Przecież
każdy, kto ma komputer, może napisać i opublikować tekst. Należy jednak zastanowić się, jak
wyglądałyby publikacje złożone w przypadkowy sposób? Kto chciałby je czytać? Czy warto było‑
by męczyć swój wzrok, patrząc na tekst, który na ekranie wygląda jak zestaw znaków z obcego
alfabetu? Jaki cel miałoby tworzenie napisów do filmu, które nie zwracałyby uwagi widza?
Typografia ma ogromny wpływ na odbiór tekstu, a znajomość podstawowych jej za‑
sad jest przydatna nie tylko edytorom, ale każdemu, kto pisze i redaguje.
W imieniu redakcji
Marta Głąb
Redakcja i skład: Naukowe Koło Edytorskie UP Kraków
«\affh§:#΅åÂ
Opiekunki: Katarzyna Starachowicz, Maria Kata
Członkowie: Maria Adamik, Jakub Biel, Katarzyna Bielewicz, Joanna Bizior, Martyna Fatel, Marta Głąb,
Emilia Gołąb, Tomasz Goraj, Małgorzata Irzyk, Magdalena Maślanka, Ewa Nowicka, Aleksandra Strzęp,
Aleksandra Trocka, Michał Wachuła, Katarzyna Wodzyńska, Katarzyna Woźniak, Natalia Zasadni.
Artykuły do najbliższego numeru ,,Pisma Prostego” przyjmujemy do 31 listopada 2012.
Objętość nie powinna przekraczać 7 stron A4, złożonych krojem Times New Roman, 12 pt, interlinia 1,5.
Kontakt: [email protected]
www.facebook.com / n ekup
{Przewodnik po typografii temporalnej
»Małgorzata Irzyk
}
O typografii temporalnej wiele już powiedziano i napisano – jednak
nie w Polsce. Podczas gdy na świecie rozwija się ona już od kilku dekad, u nas stosunkowo niedawno odkryto jej możliwości. Wciąż brak
konkretnego i rzetelnego opracowania tej dziedziny typografii.
~pismo
proste~
Napotykając w sieci na różne próby
Brownie z Uniwersytetu w Hertford‑
nio”[2, s. 5]. Tekst w prezentacji seryjnej
(mniej lub bardziej nieudolne) zdefi‑
shire, jest ona tylko podrzędną częścią
może sprawiać wrażenie będącego
niowania tego pojęcia, nie sposób nie
większej całości – właśnie typografii
w ruchu, ale to zasługa np. „ścierania
zauważyć powszechnej próby generali‑
temporalnej. W artykule poświęconym
się”, blaknięcia czy zaciemniania kolej‑
zacji i upraszczania zjawisk określanych
różnym rozumieniom tego określenia
nych układów tekstu – pojedyncze glify
tym mianem. Pisze się, że typografia
[2], po omówieniu stanowisk najwięk‑
i grupy glifów pozostają statyczne.
kinetyczna to po prostu „ruchome
szych specjalistów, Brownie przedsta‑
Typografia kinetyczna (nazywana
napisy przesuwające się po ekranach
wia własną propozycję zdefiniowania
także dynamiczną) zakłada ruch i zmiany
na przykład monitora”[6], „technika
pojęcia i systematyzacji w jego obrębie.
w kształcie poszczególnych glifów. Brow‑
animacji mieszająca film i tekst”[5].
nr 1 2012
Temporalna czy kinetyczna?
a może po prostu type in
motion? Bałagan znaczeniowy
nie proponuje podział typografii kinetycz‑
Propozycja Brownie
nej na podstawie zasięgu i obszaru zmian
fontu. Wyróżnia typografię płynną (fluid
typography) i type in motion. Najprościej
Typografię temporalną, za której główny
rzecz ujmując, typografia płynna charak‑
wyznacznik uznaje Brownie czasowość,
teryzuje się zmiennością i krótkotrwało‑
dzieli autorka na prezentacje seryjne
ścią kształtów poszczególnych glifów. Ich
Brak jasnej i klarownej definicji na gruncie
(serial presentation) i typografię kine‑
zarys ciągle się zmienia, efektem czego
polskim spowodowany jest nie tylko
tyczną. Podział ten stosuje ze względu
są nowe kształty i znaczenia – utworzo‑
„zacofaniem” względem amerykań‑
na różnice w ruchu i charakterze innych
ne wyrazy płynnie przechodzą w inne;
skiej typografii i grafiki komputerowej
zmian czasowych. W prezentacji seryjnej
zmiana położenia nie jest obligatoryjna.
– drugą, a może i najważniejszą przy‑
grupy glifów są statyczne – nie zmieniają
Ruch jest natomiast wyznacznikiem type
czyną tej sytuacji jest pewnego rodzaju
swego położenia ani kształtu – wyglądają
in motion – w typografii „zawijanej”
bałagan znaczeniowy panujący w tej
tak jak na zwykłej, zadrukowanej kartce.
(scrolling typography) porusza się tekst
dziedzinie na arenie międzynarodowej.
Taki rodzaj typografii temporalnej sto‑
jako całość – poszczególne elementy nie
Specjaliści spierają się na temat zakresu
suje się m.in. w napisach początkowych
zmieniają położenia względem siebie;
semantycznego określenia „typografia
i końcowych filmu, ogłoszeniach. Jak
dynamiczny layout charakteryzuje zaś
temporalna” i jej podziału. Powszechnie
opisują to cytowani przez autorkę Matt
animacje, w których grupy glifów prze‑
funkcjonującą nazwą jest „typografia
Woolman i Jeff Bellantoni: „zadrukowana
mieszczają się niezależnie od siebie.
kinetyczna”, ale jak dowodzi Barbara
kartka zostaje sfilmowana bezpośred‑
5
~pismo
proste~
Nowe technologie
Przewodnik po typografii temporalnej
nr 1 2012
Przedstawiony podział ilustru‑
wyróżniają trzy grupy programów do
Typografia temporalna
je zamieszczony wykres.

Status typografii temporalnej
Prezentacje seryjne
Typografia płynna
(fluid typography)
tekst wykorzystywany w typografii tem‑
poralnej to coś więcej niż tekst wydru‑
kowany na zwykłej kartce papieru. Jego
zaletą jest zdolność do przekazywania
Typografia „zawijana”
(scrolling typography)
emocji podmiotu oraz portretowania
bohatera [7]. Wykorzystując techniki,

 
 
Typografia kinetyczna
Nie ulega wątpliwości, że dynamiczny
o których piszę poniżej, możemy bowiem
Type in motion
Dynamiczny layout
(dynamic layout)
wyrazić ton i intonację głosu, tempo
mówienia, a także wskazać cechy cha‑
rakterystyczne temperamentu. W naszej
Na podstawie:
Barbara Brownie: One form, many letters... [2, s. 8]
tworzenia typografii temporalnej. Do
pierwszej z nich – narzędzi animacji
ogólnej zaliczają Adobe After Effects
i Macromedia Flash. Za ich pomocą
można zaprojektować różne czasowe
formy wizualne i efekty kinetyczne.
Drugi rodzaj aplikacji, to te prze‑
znaczone wyłącznie do obróbki
typografii kinetycznej m.in. Apple
LiveType, Wigglet i ActiveText. Mogą
z nich korzystać nie tylko specjaliści, ale
i osoby dopiero rozpoczynające swoją
przygodę z typografią temporalną.
Trzeci zbiór stanowią programy,
w których nacisk położono na szyb‑
kość wykonania animacji – Kinedit,
mocy jest sprawić, że to samo zdanie
Kinetic-Typography Instant Messen‑
nabierze różnych atrybutów i znaczeń.
w którym wykorzystano typografię
uporządkowane stosowanie technik
ger. Mogą z nich korzystać zarówno
W tekście statycznym nie można oddać
kinetyczną to Północ – północny zachód
typografii temporalnej może skutkować
profesjonaliści, jak i amatorzy.
np. ironii w głosie – dopiero typografia
Alfreda Hitchcocka (chodzi o sekwencję
odwróceniem uwagi od zawartości
temporalna daje nam taką możliwość.
1
otwierającą, autorstwa Saula Bassa) .
i znaczenia tekstu […]”. [1, s. 143]
Obecnie elementy typografii tem‑
Wykorzystywane techniki
Największą popularnością cieszą się
Ambicją specjalistów jest stworzenie
systemu umożliwiającego kontaktowa‑
gdy największą zaletą komunikatorów
nie się poprzez wiadomości, w których
internetowych jest szybkość komunikacji.
poralnej wykorzystuje się także w rekla‑
jednak fragmenty filmów, w których ob‑
tekst jest nośnikiem emocji odbiorcy
Typografia temporalna jest jednak pręż‑
mach. O jej przydatności w tego typu
raz zastąpiony jest przez napisy, będące
– ma do tego służyć właśnie typografia
nie rozwijającą się dziedziną – kto wie, na
jakim poziomie znajdzie się za kilka lat...
materiałach decyduje przede wszystkim
transkrypcją kwestii wypowiadanych
temporalna. Kinetic-Typography Instant
Jeśli chodzi o techniki wykorzystywane
zdolność przyciągania i utrzymywania
przez aktorów. Towarzyszy im oryginalna
Messenger jest prototypem takiego
w typografii temporalnej, lista jest długa.
uwagi widza. Liczne badania wykazały,
ścieżka dźwiękowa filmu. Takie nowator‑
programu. Jak podaje Zhiquan Yeo [8],
Zmieniać się mogą właściwości kroju
że tekst zaprezentowany przy użyciu
skie filmiki można bez problemu obej‑
za pomocą KIM możemy wyrazić radość,
pisma – wielkość i kolor, kerning, linia
technik typografii temporalnej jest
rzeć w sieci – twórcy udostępniają je na
smutek, złość, strach, zaskoczenie,
podstawowa tekstu i jego wyróżnienia.
przyswajany przez odbiorcę szybciej
różnych serwisach społecznościowych3.
rozczarowanie oraz dodatkowo sarkazm
2
Przemianom ulega też ruch tekstu np.
i łatwiej niż tekst statyczny . Jak jednak
i parskanie. Dodatkowo, system jest
tempo, obroty. Typografia temporalna
słusznie zauważył George Borzyskowski:
wyposażony w mechanizm „przewidy‑
„Zwrócenie i utrzymanie uwagi jest
przejmuje wiele metod charakterystycz‑
nych dla tradycyjnych kreskówek, np.
kluczowym czynnikiem poprzedzają‑
zwalnianie, ruch zgniatania i rozciąga‑
cym naukę, ale powtarzające się i nie‑
nia, przemieszczanie się po trajektorii
łuku, wyprzedzanie, zazębianie się
i poruszanie za akcją oraz akcję drugo‑
planową wzmacniającą ruch główny.
Zastosowanie
Tekst animowany został po raz pierw‑
szy użyty w niemych kreskówkach dla
oddania okrzyków bohaterów i efektów
dźwiękowych. Najwcześniejszy film,
6
}
1 Saul Bass użył typografii kinetycznej (dy‑
namicznego layoutu) – napisy początkowe
filmu pojawiają się na ekranie z różnych stron.
Tekst został podzielony na mniejsze całostki,
które poruszają się niezależnie od siebie.
Oprócz tego mamy oczywiście do czynienia
w tym fragmencie z innym rodzajem typo‑
grafii temporalnej – prezentacją seryjną.
2 Jako przykład podam badania amery‑
kańskiego socjologa – Charlesa W. Millsa,
który stwierdził, że Rapid Serial Visual
Presentation – wyświetlanie na ekranie po
jednym słowie w stałej pozycji, przyspiesza
proces czytania, bo oko nie musi wykony‑
wać ruchów skanowania obiektu [3, s. 1].
Programy do tworzenia
typografii temporalnej
wania emocji” – potrafi samodzielnie
dobrać emocje do specyficznych słów.
Jednak do rozpowszechnienia
Autorzy artykułu Using kinetic typogra-
takiego systemu jeszcze daleka droga.
phy to convey emotion in text-based
Główną przeszkodą jest czas, jaki trzeba
interpersonal communication [7, s. 3]
poświęcić na przygotowanie tekstu
z użyciem typografii kinetycznej, podczas
Bibliografia:
1. Borzyskowski George: Animated text:
More than meets the eye? [@:] http://
www.ascilite.org.au/conferences/
perth04/procs/pdf/borzyskowski.pdf
2. Brownie Barbara: One form, many
letters: Fluid and transient letterforms in
screen-based typographic artefacts [@:]
http://journalhosting.org/meccsa‑
-pgn/index.php/netknow/article/view‑
File/27/61
3. Forlizzi Jodi, Hudson E. Scott, Lee C.
Johnny: The kinetic typography engine: An
extensible system for animaating expres-
sive text [@:] http://johnnylee.net/kt/
dist/files/Kinetic_Typography.pdf
4. Lewis E. Jason, Weyers Alex: Active
text: a method for creating dynamic and
interactive texts [@:] http://www.acti‑
vetext.net/uist99/uist99ht/uist992.
htm
5. Muda Jacek: Typografia kinetyczna (kinetic typography) [@:] http://jacekmu‑
da.pl/index.php/2010/03/pulp-fiction/
6. Typografia kinetyczna podbija świat
[@:] http://ideagrafika.pl/typografia‑
-kinetyczna-podbija-swiat/
7. Using kinetic typography to convey
emotion in text-based interpersonal communication: Jodi Forlizzi, Scott E. Hudson,
Soojin Jun, Joonhwan Lee [@:] http://
readpdf.net/using-kinetic-typographyto-convey-emotion-in-text-based.html
8. Zhiquan Yeo: Emotional Instant Messaging with KIM [@:] http://iteach.ncku.
3 Najwięcej animacji wykorzystujących
typografię temporalną znajdziemy na
portalach YouTube i Vimeo. Filmiki te cieszą
się ogromnym powodzeniem wśród internau‑
tów. Oprócz animacji powstałych na bazie
fragmentów najpopularniejszych filmów
(np. Fight Club, Pulp Fiction) warto obejrzeć
chociażby Mistykę tekstu – dzieło Marcina
Karolewskiego, będące próbą zilustrowania
Lokomotywy Tuwima, czy ĄĘ – animację
do piosenki Łony o takim samym tytule.
7
Nowe technologie
Typografia na ekranie
{Więcej znaczy mniej
}
Krótki przewodnik po bezpiecznych
fontach [5]
Za najlepszy (najbezpieczniejszy) font,
który można bez obaw stosować w sieci,
uważa się Verdanę – jest widoczna nawet
przy niewielkich rozmiarach, rekomendo‑
wana do tej części tekstu głównego, gdzie
czytelność jest kwestią zasadniczą.
»Joanna Bizior
Strona internetowa jest jak billboard mijany z prędkością 100 km / h –
twierdzi Steve Krug. Aby można ją było łatwo zapamiętać, musi być odpowiednio skonstruowana. Jak zatem sprawić, żeby tworzone przez nas pliki,
strony internetowe, blogi i aplikacje były przyjemne dla oka i nie odstraszały swoim wyglądem? Na pewno warto kierować się zasadami typografii,
ale czy to wystarczy by odnieść sukces? Czy są one aktualne także w sieci?
Cel jest zawsze ten sam: tekst po‑
winien być czytelny i zrozumiały.
Dobór odpowiedniego kroju
pisma
Niestety w różnych mediach osiąga
Pozostałe bezpieczne fonty, Comic Sans
MS i Impact, pomimo że są dostępne na
każdym komputerze, nie są polecane do
zastosowania w sieci (przez niektórych nie
są polecane do żadnych zastosowań). Comic
Sans – uznany został za font zbyt wymyśl‑
ny i nieprzyjazny; Impact – jest nieczytelny
nawet przy dużych rozmiarach. Może być
przydatny jedynie w krótkich i dużych
nagłówkach, ale nie należy go nadużywać.
stosowany w projekcie nie zostanie
zastąpiony innym. Co do pozostałych
Zasady, które sprawdzają się w skła‑
ludzkiego oka są kroje szeryfowe. Litery
takiej pewności mieć nie możemy.
dzie publikacji papierowych wymagają
są w nich łatwiej rozpoznawane a proces
mniej lub bardziej radykalnych mo‑
czytania szybszy, dlatego przeważnie
kim Verdana (najlepszy krój bezszery‑
dyfikacji w przypadku typografii na
wykorzystuje się je do składania dłuż‑
fowy) i Georgia (pomimo że jest krojem
ekranie . Ich niewłaściwe użycie jest
szych partii tekstu. Zasada ta nie obo‑
szeryfowym uznana przez dr. Jacoba
przyczyną licznych nieporozumień.
wiązuje jednak w przypadku ekranów.
Nielsena za czytelną i przyjazną dla
Do najważniejszych błędów ty‑
Przystępna jest także Georgia, która pomimo
szeryfów jest dobrze widoczna na większości
monitorów. Wydaje się najlepszą alternatywą
spośród fontów szeryfowych, o ile nie jest
mniejsza niż 10 punktów. Popularny Times
New Roman niestety nie najlepiej odnajduje się
w sieci; jego czytelność przy niskich rozdziel‑
czościach drastycznie spada, dlatego warto
używać go w stopniu co najmniej 12 punktów.
na 99% komputerów i dany krój za‑
Przyjmuje się, że najdogodniejsze dla
1
Z popularnych fontów na uwagę zasługu‑
je również Trebuchet i Arial, oba czytel‑
ne przy rozsądnych rozmiarach (jednak
nie mniejszych niż 10 punktów), lubiane
przez użytkowników w każdym wieku.
mamy pewność, że są zainstalowane
się to przy użyciu różnych środków.
}
Bezpieczne fonty to przede wszyst‑
Zasada 10 punktów
dowo stopień pisma. Pamiętajmy też,
Przy projektowaniu tradycyjnych publi‑
że mniejszy stopień pisma nie jest
kacji kolor ma znaczenie drugorzędne;
Kolejnym ważnym aspektem jest do‑
rozwiązaniem, aby umieścić na stronie
najczęstszym i jednocześnie najtań‑
bór stopnia pisma. Pod tym względem
więcej treści. Również w tym przypad‑
szym rozwiązaniem jest kontrastowe
klasyczna typografia nie różni się od tej
ku obowiązuje zasada „więcej znaczy
zestawienie czerni i bieli. W sieci kolor
ekranowej; zawsze należy pamiętać o od‑
mniej” – więcej tekstu to mniej czytania2.
jest bezpłatny, dlatego tak wiele jest
Obecnie znaczna większość monitorów
odbiorcy) [5, s. 258 – 259]. Pozostałe to
pografii ekranowej zalicza się przede
wyświetla około 80 – 100 punktów na
Arial, Arial Black, Courier New, Impact,
wszystkim niezbyt czytelny krój, za
cal (ang. dots per inch – dpi), w czasie
Times New Roman, Trebuchet MS oraz
mały stopień pisma, źle złamane i zbyt
gdy papier pokazuje od 600 do 3 000 dpi
kontrowersyjny Comic Sans MS (patrz
długie wiersze. Typografia kompute‑
[5, s. 260]. Przy tak niskich rozdzielczo‑
obok).
rowa powinna być przede wszystkim
ściach tekst złożony krojem szeryfowym
bardziej wyrazista niż typografia
traci wyrazistość i spowalnia proces
ale niestety są to fonty najbardziej
biorcy i dobierać stopień zgodnie z jego
tekstów drukowanych. Nie oznacza
czytania. Dlatego w sieci pożądane są
powszechne, dlatego jeżeli zależy
potrzebami. Dla młodych i niewyrobio‑
ną przez Nielsena regułę 10 punktów – i ni‑
wyróżnień. Ich funkcją jest zwrócenie
to jednak, że powinniśmy nadużywać
kroje bezszeryfowe o możliwie naj‑
nam na szerokich kręgach odbiorców
nych czytelników stopień pisma powinien
gdy nie używać mniejszego stopnia pisma.
uwagi i uatrakcyjnienie tekstu. Nieste‑
wyróżnień. W tym przypadku szczegól‑
prostszej budowie (oczywiście przy
i czytelności tekstu na każdym monito‑
wynosić od 12 do 14 punktów, podobnie
nie istotna wydaje się zasada ,,więcej
składaniu dłuższych partii tekstu).
rze – wówczas musimy się jej trzymać.
jest w przypadku osób starszych i z wadą
znaczy mniej” – im bardziej przełado‑
Niestety w przypadku kroju pisma nie
wany jest tekst, tym mniej jest czytelny.
tylko rozdzielczość jest problemem.
Przeanalizujmy więc najważniejsze
Klasyczna typografia dysponuje
Lista nie prezentuje się okazale,
W przypadku wyboru kroju pisma
wzroku. Nastolatki i młodzież oraz osoby
bardzo istotne jest także zachowanie
dorosłe swobodnie czytają tekst złożony
umiaru – tu akurat zasady stosowane
fontem pomiędzy 10 a 12 punktami.
Jednak podobnie jak w przypadku
kryteria, jakie musi spełniać tekst, by
niezwykle szerokim wachlarzem krojów
w sieci niczym nie różnią się od klasycz‑
był przystępny dla każdego odbiorcy.
pisma i tylko od projektanta zależy,
nej typografii. Nie zaleca się używania
kroju pisma, także i tu należy pamiętać
jaki zostanie użyty w danej publikacji.
więcej niż dwóch krojów pisma w jed‑
o „niedoskonałościach sprzętowych”,
W sieci funkcjonuje natomiast niezwy‑
nym projekcie, gdyż użycie większej ich
które sprawiają, że tekst na ekranie
kle krótka i uboga lista tzw. bezpiecz‑
liczby zwiększa chaos na stronie [7].
czyta się trudniej i z tego względu warto
1 W artykule używam zamiennie określeń: typo‑
grafia ekranowa, komputerowa, internetowa
dla odróżnienia od typografii na papierze.
8
nych fontów [1], w przypadku których
zapewnić nieco większy niż standar‑
Najlepiej stosować więc zaproponowa‑
stron przesyconych barwami i tysiącami
ty, również tutaj obowiązuje zasada
Kontrast najlepszy dla oka
„więcej znaczy mniej”; wyróżnienie
wszystkiego sprawia, że nic nie jest
czytelne. Niska rozdzielczość ekranu
2
Wynika to z faktu, że obecnie użytkownicy
nie czytają stron internetowych a jedynie
,,skanują” je wzrokiem w poszukiwaniu słów
kluczowych. To sprawia, że siłę przebicia mają
jedynie strony czytelne; w tym miejscu tak
istotna jest więc typografia. Jeżeli strona jest
źle skonstruowana i przeładowana tekstem,
wówczas istnieje mniejsze prawdopodobień‑
stwo, że ktoś w ogóle się nią zainteresuje [4].
nie ułatwia czytania, dlatego warto
trzymać się zasady, aby ciemne barwy
stosować do tekstu, natomiast jasne,
pastelowe jako tło [5]. To przede
wszystkim kontrast decyduje o tym, czy
widzimy znaki wyraźnie, a co za tym
idzie, czy tekst zostanie przeczytany.
9
~pismo
proste~
nr 1 2012
Dlaczego nie Lorem Ipsum?
nej typografii; w tworzeniu na potrzeby
Lorem Ipsum to najpopularniejszy „wypeł‑
niacz” w sieci. Stosuje się go powszechnie
przy projektowaniu i umieszcza wszędzie
tam, gdzie istnieje potrzeba sprawdzenia, jak
tekst komponuje się z projektem graficznym.
Niestety Lorem Ipsum to jedynie imitacja, która
ma niewiele wspólnego z rzeczywistą treścią,
i w żaden sposób nie oddaje rytmu i ukształto‑
wania tekstu, który później zostanie umiesz‑
czony na stronie. Lorem Ipsum jest wzorowany
na łacinie, która wymaga odmiennych niż język
polski zasad łamania. Nie korzystajmy z Lorem
Ipsum, jeżeli zależy nam na dobrym projek‑
cie. Istnieje polski zamiennik – Pantadeusz.
Internetu nie możemy zapominać o wy‑
Skład blokowy czy
chorągiewkowy?
pracowanych przez setki lat zasadach.
Wydaje się jednak, że dziś drogi typo‑
grafii klasycznej i komputerowej powoli
rozchodzą się, a podstawową przyczyną
jest niedoskonałość techniki. Niska
rozdzielczość ekranów, niejednorodność
systemów operacyjnych, przegląda‑
rek i posiadanego sprzętu – wszystko
to decyduje o ,,równaniu w dół”, tzn.
o takim projektowaniu, by produkt dało
się odczytać na każdym komputerze.
Być może kiedyś będziemy dyspono‑
wać lepszym sprzętem, rozdzielczości
3. Hochuli Jost, Detal w typografii, d2d.pl,
Kraków 2009.
4. Krug Steve, Nie każ mi myśleć! O życiowym podejściu do funkcjonalności stron
internetowych, wyd. 2, HELION, Gliwice
2006.
5. Nielsen Jacob, Loranger Hoa, Optymalizacja funkcjonalności serwisów internetowych, HELION, Gliwice 2007.
6. Pęszor Tomasz: Typografia internetowa
[@: ] http://taat.pl/typografia/.
7. Wełna Michał: Internetowy kurs usability (Typografia) [@: ] http://usability.
michalwelna.com/kurs/projektowa‑
nie-tresci/typografia.
8. Willberg Hans Peter, Forssman
Friedrich, Pierwsza pomoc w typografii,
Słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2008.
będą wyższe i typografia klasyczna będzie
Tradycyjnie najwygodniejsze dla odbiorcy
tożsama z projektami internetowymi4.
są wyrównane obustronnie łamy o sze‑
rokości od 60 do 70 znaków3. Internet,
jako medium ograniczone przez niską
rozdzielczość ekranu, wymusza węższy
skład kolumn. Zaleca się więc stosowanie
krótkich łamów (ok. 45 znaków) [8], które
są z kolei niezwykle trudne do wyjusto‑
wania, prawie niemożliwe jest wówczas
odpowiednie wyregulowanie odstępów
międzywyrazowych. Dlatego w większości
Bibliografia:
1. Ambrose Gavin, Harris Paul, Pre-press.
Poradnik dla grafików, PWN, Warszawa
2010.
2. Bringhurst Robert, Elementarz stylu
w typografii, d2d.pl, Kraków 2008.
4
Jacob Nielsen przewiduje, że ok. 2025
roku powinniśmy dysponować monitorami,
których rozdzielczość będzie porównywal‑
na z dzisiejszą „rozdzielczością papieru”.
{Mikrotypografia w praktyce
» Michał Wachuła
Wielokrotnie próbowano sformułować zasady mikrotypograficzne, do
których powinno się stosować, przygotowując publikacje do druku. Nie
można zakładać nieomylności którejkolwiek z nich, ponieważ w wielu
przypadkach sporne kwestie rozstrzygane są w sposób intuicyjny. Jost
Hochuli, pisząc Detal w typografii, liczył na „inteligencję projektantek
i projektantów, którzy w zależności od napotykanych problemów będą je
trafnie rozwiązywać w duchu niniejszej broszury, nawet jeśli nie opisuje
ona wszystkich trudności, które mogą wystąpić w praktyce” [2, s. 7].
Polecane strony:
Narzędzie do obliczania optymalnej war‑
tości interlinii:
http://taat.pl/narzedzia/typo/kalkula‑
tor_interlinii.html
Praktyczny przewodnik po typografii
w sieci (Na podstawie Elementarza stylu
w typografii Roberta Bringhursta): http://
webtypography.net/
Konkretne rozwiązania typograficzne
dla projektantów stron internetowych:
http://taat.pl/typografia/
}
Mikrotypografia lub typografia detalu
Jeden znak czy może kilka?
to dziedzina w przypadku wielu wy‑
zwiększone zostanie światło między nimi.
Sprawa nieco się komplikuje, kiedy po lub
dawnictw zaniedbywana. Wynika to
Niektóre znaki, wydawać by się mogło,
przed wielokropkiem stoi znak interpunk‑
z przekonania, że zwykły czytelnik nie
są wynikiem złożenia ze sobą dwóch
cyjny. Znajdzie się on w innym odstępie
widzi różnicy między tekstem złożonym
i więcej znaków pojedynczych. Są to
w stosunku do znaku specjalnego, a w in‑
poprawnie, a tekstem, w którym oko spe‑
jednak symbole, które stanowią całość.
nym do trzech kropek (rys. 1). Należy przy
cjalisty bez trudu znajdzie wiele błędów.
Niemal wszystkie programy umożliwiają
tym pamiętać o odstępach. Wielokropka
Rzeczywistym powodem tych zaniedbań
używanie tak zwanych znaków spe‑
nie oddzielamy od sąsiadujących znaków
jest brak wiedzy typograficznej w śro‑
cjalnych o konkretnych parametrach:
interpunkcyjnych ani od wewnętrznej
dowisku wydawniczym. W rezultacie
odległości między poszczególnymi ich
strony nawiasów. Kiedy chcemy zastą‑
wyrównany do lewej i zdaje się to być
niedopracowany tekst jest dla czytelnika
elementami, kąt nachylenia, położenie
pić część wyrazu wulgarnego kropka‑
oczywiście rozsądnym rozwiązaniem, o ile
męczący. Detal, na pierwszy rzut oka
względem siebie itp. Zastąpienie ich
mi, nie stosujemy znaku specjalnego.
projektant pamięta o balansie wierszy,
niewidoczny, wpływa na czytelność tek‑
kilkoma znakami, które razem tworzyć
Używamy tylu kropek, ile liter w wyrazie
czyli zabiegu, który sprawia, że kolejne
stu, więc przy każdej publikacji powinno
będą podobną całość, jest błędem.
pomijamy (dobrze jest też dla czytelno‑
wersy w akapicie są mniej więcej równej
dołożyć się wszelkich starań, aby była
długości, wówczas znika również problem
ona „przyjemna” w lekturze. Artykuł
wielokropkiem. Jest on często zastępo‑
zawieszek. Uzyskanie perfekcyjnego
ten przedstawia najczęściej popełniane
wany trzema pojedynczymi kropkami,
się cudzysłowy. Używamy dwóch typów
składu chorągiewkowego jest niezwykle
błędy we wszelkiego typu publikacjach.
co jest dopuszczalne pod warunkiem, że
– co nie oznacza, że stosować możemy
przypadków tekst na stronie www jest
trudne, ale możliwe pod warunkiem,
że używamy funkcji dzielenia wyrazów
(co w sieci jest wciąż rzadkością).
Warto pamiętać o tych kilku pod‑
stawowych zasadach przy tworzeniu
stron www, pdf-ów, blogów, e-booków,
aplikacji na telefony i ipady. Ich stosowa‑
nie może zapobiec wielu nieporozumie‑
niom i zmianom w naszych pierwotnych
projektach. Pamiętajmy także o klasycz‑
3
Robert Bringhurst zaleca ok.
65 znaków w łamie.
10
Przerwanie toku mowy sygnalizujemy
Cicho…!
Cicho...!
ści zwiększyć światło między nimi).
Do wyodrębniania cytatów stosuje
je dowolnie. Cudzysłowu apostrofowego
używamy do wyodrębniania przytoczeń.
Cicho…!
Cicho...!
Rys. 1. W pierwszym przykładzie zastosowany został znak specjalny, co daje
wyraźny obraz, natomiast w drugim urwany tok mowy zasygnalizowany został
trzema kropkami. Szczególnie w przypadku napisu standardowej wielkości
(12 pkt) dokładnie widać niewyraźność, spowodowaną zbyt małym światłem
między kropkami. Wykrzyknik stoi dodatkowo w większym odstępie od kropek,
niż one same względem siebie.
Cudzysłowy ostrokątne zazwyczaj stosuje
się do oznaczania cytatu w cytacie. Ko‑
rzystnym rozwiązaniem jest stosowanie
pojedynczych znaków cudzysłowowych
(‚x’ ‹x› ›x‹)1, a podwójnych tylko w przy‑
1 Takie rozwiązanie proponuje, kierując się
przy tym głównie względami estetycznymi,
Jost Hochuli [2, s. 42–43]. Zasady interpunkcji
uwzględniają tak zwane cudzysłowy definicyj‑
ne służące oznaczeniu definicji (‚x’), jednak nie
są one często spotykane. Hochuli swobodnie
11
~pismo
proste~
Teoria i praktyka
Mikrotypografia w praktyce
nr 1 2012
„Błędny cudzysłów apostrofowy„
”Błędny cudzysłów apostrofowy”
,,Błędny cudzysłów apostrofowy,,
„Poprawny cudzysłów apostrofowy”
Rys. 2. W pierwszym przykładzie zastosowane są prawidłowe cudzysłowy, ale zamy‑
kający znajduje się we frakcji dolnej. W kolejnym mamy do czynienia z sytuacją od‑
wrotną. W ostatnim błędnym zamiast cudzysłowów zastosowane zostały przecinki.
<<Błędny cudzysłów ostrokątny francuski>>
‹‹Poprawny cudzysłów ostrokątny francuski››
>>Błędny cudzysłów ostrokątny niemiecki<<
››Poprawny cudzysłów ostrokątny niemiecki‹‹
Rys. 3. Błędne cudzysłowy stworzone zostały za pomocą znaków większości i mniej‑
szości. Jak widać są one zupełnie różne od poprawnych cudzysłowów.
były w prostej linii pionowej, niezbędne
spełniał będzie swoją funkcję – znaku
jest użycie po półpauzie twardej spacji.
odejmowania, tak więc przede wszyst‑
Zapewni ona stałe odległości między
kim w działaniach matematycznych itp.
kłopotliwym znakiem specjalnym, a na‑
stępującymi po nim wielkimi literami4.
Pisząc o relacji przestrzeni i przedzia‑
łach w czasie należy pamiętać o świa‑
5
Kolejne znaki specjalne, niedostępne
na klawiaturze komputera, to ukośnik
oraz apostrof. Nagminnie stosuje się
ukośnik jako znak dzielenia. Ma on
tłach wokół półpauzy . W wyrażeniach
zupełnie inny kąt nachylenia, grubość
„od… do…” przed i po znaku łączącym
i długość. Używając go, trzeba także
niezbędne jest zastosowanie odstępów.
pamiętać, że musi być otoczony odstępa‑
Jak postąpić w sytuacji, kiedy koniecz‑
mi7. Z apostrofami możliwości zastęp‑
ne będzie przełamanie wyrażenia do
czych jest już znacznie więcej (rys. 6).
następnego wiersza? Należy to zrobić
bez powtarzania w nowej linijce półpau‑
zy – kontekst jasny będzie i bez tego,
a unikniemy w ten sposób niepotrzeb‑
Kto winny? Komputer czy
człowiek?
nego wcięcia w lewej krawędzi. Z kolei
padkach rzadkich, takich jak cytaty
międzywyrazowych do szerokości litery
w przypadkach, w których stosowany jest
Bez niezbędnej wiedzy typograficznej
w cytatach. Powszechnie spotyka się
„i”2. Pauza często stosowana sprawia
dywiz, powtórzenie go i przeniesienie do
nawet najlepszy program nie pomoże
wiele błędów przy tego rodzaju glifach
wrażenie luki w tekście i zaburza szarość
nowego wiersza jest konieczne (rys. 4,
stworzyć dzieła naprawdę dobrego. Jak
(rys. 2, 3). Zwrócił na to uwagę typograf
strony. Jednak w dalszym ciągu jest wyko‑
5). W sąsiedztwie liczb należy pamiętać
pisze Tomasz Zacharski: „Poza niewielką
Paweł Tkaczyk w prezentacji Nie daj się
rzystywana w niektórych przypadkach, co
o skorygowaniu położenia łącznika –
grupą reszta nie ma świadomości, że
klawiszom! [5]. Za przykład posłużył pasek
zależy od wewnętrznych ustaleń wydaw‑
trzeba go podnieść, aby znajdował się
istnieją jakieś specyficzne polskie zasady
6
dokładnie w połowie wysokości cyfr .
informacyjny jednej z najpopularniejszych
nictw. Jak pisał Robert Chwałowski: „Pół‑
stacji telewizyjnych TVN24. Pomimo
pauza może być stosowana konsekwent‑
budżetu, jaki posiada tamtejsza praco‑
nie zamiast pauzy” [1, s. 87]. Zamiana jest
skim zaliczyć możemy także minus. Jest
ficznych […]. Również poradniki wydane
wania informacyjna, cudzysłowy niewiele
wręcz polecana przy stosowaniu krojów
to najczęściej stosowany znak poziomy,
w ostatnich latach pełne są nieścisłości,
mają wspólnego z językiem polskim.
pism, w których pauza jest zbyt długa
ponieważ jako jedyny umieszczony jest
co powoduje utrwalanie błędów w świa‑
np. Arial, Bodoni MT, Garamond, Impact,
na klawiaturze komputera, którą Paweł
domości czytelników” [6, s. 91]. Bez owej
Perpetua, czy choćby popularny Times
Tkaczyk z punktu widzenia typografa
świadomości istnienia zasad polskiej
New Roman. „Wobec półpauzy stosuje
określił jako urządzenie prymitywne,
typografii nie uda się stworzyć tekstu
Kreska kresce nierówna
Do kresek używanych w języku pol‑
typograficzne. Często nawet nauczyciele
zawodu nie znają polskich miar typogra‑
Berlin – Warszawa – Moskwa
Berlin–Warszawa–Moskwa
13.15 – 20.45
Bielsko ‑Biała
Nowak ‑ Kowalski
Różowo‑Pomarańczowy
Jedno‑ i dwuosobowy
Rys. 5. Odstępy: Dywiz, jako znak dzielący wyraz na końcu wiersza, jako łącznik
wyrazów oraz w połączeniu związków wyrazowych świateł nie potrzebuje. Ich
obecność byłaby jednym z podstawowych błędów. Tylko dwa ostatnie przykłady
sporządzone zostały w sposób prawidłowy.
Tgaldreg`a
Tgaldreg‘a Tgaldreg’a
Tgaldreg‘a Tgaldreg’a
Tgaldreg΄a
Rys. 6. Możemy zaobserwować różnicę między kilkoma stosowanymi apostrofami
(czy też ich zamiennikami). Pierwszy i najczęściej spotykany, bo wybierany prosto
z klawiatury, to akcent słaby – stosuje się go np. w języku greckim i oznacza akcent
samogłoski krótkiej o intonacji spadającej – co więc robi w języku polskim? Dwa
kolejne to pojedyncze cudzysłowy apostrofowe. W kolejnej parze zastosowane
zostały cudzysłowy brytyjskie (zamykający jest poprawnym apostrofem [podkre‑
ślony przykład]). W ostatnim wyrazie także często spotykany grecki znak, którym
oznacza się akcent w wyrazie.
Bibliografia
się te same zasady, które dotyczą zasto‑
zmuszające wręcz do popełniania błę‑
bezbłędnego. Wiedza jest tu podstawą
ostrożnym trzeba być pisząc teksty
sowania pauzy” [1, s. 87]. Trzeba przy tym
dów [5]. Zastąpienie wyżej wymienianych
i kluczem. Kolejną rzeczą równie ważną
specjalistyczne. Omówię problem na
je kresek poziomych. Każda z nich ma
pamiętać o zachowaniu konsekwencji.
znaków minusem jest błędem niedopusz‑
jest umiejętne korzystanie z osiągnięć
najbliższym dla tematu przykładzie:
czalnym. Ma on inną grubość i położenie,
techniki. Dopiero kiedy uda się połączyć
Microsoft Word – najpopularniejszy
Czego zazwyczaj brakuje w publika‑
13.15–20.45
Rys. 4. Relacje przestrzeni i przedziały w czasie przedstawione prawidłowo oraz
bez rozświetlenia.
W języku polskim stosuje się trzy rodza‑
przypisaną funkcję i różni się od pozo‑
stałych wizualnie. Dawniej występowały
cjach? W partiach dialogowych zapomina
ponieważ dopasowany jest do kształtu
te dwa czynniki, można (a nawet powin‑
procesor tekstu w złośliwy sposób,
tylko dwie: pauza firetowa oraz dywiz.
się o dwóch rzeczach. Po pierwsze, tekst
cyfr. Możemy też pokusić się o uzasadnie‑
no) zabierać się do pracy z tekstem.
czerwonym kolorem, podkreśla słowa,
Wraz z rozpowszechnieniem fotoskładu
dialogowy rozpoczynający się od pół‑
nie znacznie prostsze – w tekście ciągłym
w latach 70. pojawiła się także półpau‑
pauzy nie może być wyrównany do lewej
po prostu źle wygląda. Powinien być więc
wać jako pewnik zaleceń programów
pauza firetowa, cudzysłów apostrofowy,
za. Istnieje kilka szkół ich stosowania.
krawędzi. Myślnik musi być poprzedzony
stosowany w przypadkach, w których
komputerowych. Wraz z udoskonaleniem
layout, kerning, font bezszeryfowy, czy też
Powszechnie używanym i według mnie
wcięciem akapitowym3. Żeby następujące
4 ich funkcji coraz częściej można zaob‑
niektóre popularne nazwy krojów pism
serwować sytuację, w której komputer
jak np. Verdana. O ile ingerencja progra‑
wydaje się wiedzieć lepiej, czego chce
mu zakończy się na podkreśleniu to nie
jego użytkownik. W rezultacie poja‑
jest źle, gorzej, jeżeli bez naszej wiedzy
wiają się niechciane błędy. Szczególnie
wyraz zostanie zamieniony innym, a autor
słusznym rozwiązaniem jest zastępowa‑
po sobie partie dialogowe ustawione
nie w tekstach ciągłych pauz półpauzami,
2 co związane jest z tendencjami do zwęża‑
nia składu. Już w latach 40. Jan Tschichold
postulował zmniejszenie odstępów
traktuje normy słownikowe i poszerza zastoso‑
wanie pojedynczych znaków cudzysłowowych.
12
Wydany w 1991 w Waszyngtonie zbiór
esejów The Form of the Book: Essays on
the Morality of Good Design stanowił do‑
kładne omówienie tego problemu.
3 Określenia pauza i myślnik stoso‑
wane są zamiennie, ponieważ w tym
przypadku oznaczają ten sam glif.
Zwykła spacja ulega justowaniu, oznacza
to, że może zmienić swoją szerokość. Tekst
może wtedy sprawić wrażenie pofalowanego.
5 Kiedyś w takich przypadkach stoso‑
wało się pauzę ze spacjami w sąsiedz‑
twie. Choć półpauza nigdy odstępów
nie posiadała, to w wyrażeniach „od…
do” powinno się zachować światła.
6 Nie odnosi się to do cyfr nautycznych.
Należy pamiętać, żeby nie przyjmo‑
7 W pracach anglojęzycznych zaciera się
rozróżnienie ukośnika od kreski ułamkowej.
Obydwa znaki określane są jako slash.
}
takie jak: mikrotypografia, półpauza,
ufając swoim umiejętnościom szybkie‑
go pisania taką ingerencję przeoczy.
1. Chwałowski Robert, Typografia typowej
książki, HELION, Gliwice 2002.
2. Hochuli Jost, Detal w typografii, d2d.pl,
Kraków 2009.
3. Oleś Robert, Mikrotypografia a sprawa
polska, „2+3D” 2006, nr 2.
4. Tegoż, Niewidoczny znaczy dobry. Korekta optyczna, „2+3D” 2006, nr 4.
5. Tkaczyk Paweł, Nie daj się klawiszom!
[@:] http://www.mmsilesia.pl/blog/
entry/229350/Pawe%C5%82+Tkaczy‑
k+o+ewolucji+typografii+%5BWide‑
o%5D.html
6. Zacharski Tomasz, Ratujmy polską typografię! To część naszej kultury, „Konspekt”
2011, nr 3.
13
Typografia wczoraj i dziś
Śladami polskiej typografii
{
Śladami polskiej typografii
}
» Marta Głąb
}
się bez echa (nie został przyjęty przez
Centralny Zarząd Przemysłu Graficzne‑
go) i artysta nie uzupełnił go o kursywę
i odmianę półgrubą. Z tego powodu
już po śmierci Półtawskiego w latach
60., korespondencja rodziny ze Zjed‑
Historia typografii w Polsce zaczęła się w XVI wieku w pracowni krakowskiego drukarza Jana Januszowskiego, który to wraz z Łukaszem Górnickim i Janem Kochanowskim ogłosił Nowy karakter polski – zbiór traktatów
o polskiej ortografii.
Publikacja ta była dobrą okazją do
i przez to niezgrabne. Sugerował,
przeszłość – starodruki [5]. Pracę nad
stworzenia oryginalnego polskiego
że w nowym kroju powinny domi‑
kształtem polskiej czcionki ukończył
1
noczeniem Przemysłu Poligraficznego
w sprawie przyjęcia Mediewalu do
produkcji również nie odniosła skutku.
Nowatorska koncepcja druku
funkcjonalnego
Kilka lat po tym jak Półtawski i Gar‑
kroju pisma [8, s. 18]. Wcześniej narodo‑
nować cechy, takie jak: wyrazistość,
w 1928 roku . Przyjęta z wielkim entuzja‑
dowski tworzyli swoje projekty, oparte
wym liternictwem zajmowali się Florian
czytelność i użyteczność [5, s. 18].
zmem Antykwa Półtawskiego została
raczej na tradycyjnych założeniach,
Ungler i Hieronim Wietor, jednak ich
wykonana w warszawskiej odlewni
Władysław Strzemiński2 zaproponował
działalność ograniczała się jedynie do
czcionek Jana Idzikowskiego. Jej głów‑
zupełnie inne rozwiązanie. W swoim
nym atutem było uwzględnienie przez
tekście Druk funkcjonalny zachęcał do
autora częstości występowania po‑
zrezygnowania ze zbędnych ozdob‑
szczególnych liter alfabetu oraz składu
ników. Jego zdaniem druk miał być
tekstu w języku polskim. Projekt szybko
przejrzysty. Aby nie być gołosłownym,
adaptacji dostępnych już czcionek na
potrzeby druku w języku polskim. Zapro‑
jektowane przez Januszowskiego kroje
Wspólna próba stworzenia
polskiej czcionki. Krótko
o Gardowskim
– odmiana prosta i pochyła, inspirowa‑
ne jego odręcznym pismem, niestety
Stworzenia polskiego kroju pisma podjęli
został okrzyknięty pierwszym polskim
stworzył eksperymentalny geometrycz‑
zostały skrytykowane i nie przyjęły się
się Ludwik Gardowski i Adam Półtaw‑
krojem pisma i był często stosowany aż
ny krój bezszeryfowy, oparty na linii
na szerszym gruncie. Sam Januszow‑
ski, jednak na wczesnym etapie tego
do lat 60. [7] Współcześnie rzadko się go
prostej i łuku. Na szczególną uwagę
ski, ze względu na wysokie koszty
projektu Gardowski wycofał się na rzecz
wykorzystuje, jedną z publikacji w ca‑
zasługuje też jego ksenotyp3 Komuni‑
druku, rzadko ich używał [8, s. 125].
indywidualnej pracy. Zajął się głównie
łości złożonych Antykwą Półtawskiego
kat [7], w którym cechy poszczególnych
tworzeniem ornamentów i grafiki książ‑
jest książka Roberta Chwałowskiego
liter zostały zatarte na rzecz zwrócenia
kowej. Z powodzeniem łączył ze sobą
Typografia typowej książki. Elektronicz‑
uwagi na cały system znakowy. Jak
litery i elementy graficzne nawiązujące
na wersja czcionki została opracowana
pisał Strzemiński: „czytelność [tekstu]
do tradycji ludowej, a jednocześnie ujęte
przez Janusza Mariana Nowackiego,
wynika z przyzwyczajenia”. Sam dążył
towaną przez siebie Antykwę Toruńską
Kierownikiem Ośrodka był wówczas
w elegancką i prostą formę. Jego naj‑
Bogusława Jackowskiego i Piotra Strzel‑
do tego, aby przezwyciężyć to przy‑
[9, s. 101]. Był to krój dwuelementowy,
Roman Tomaszewski, laureat Nagrody
Zawirowania w historii Polski spowo‑
większym osiągnięciem było stworzenie
czyka. Font jest dostępny bezpłatnie
zwyczajenie poprzez stosowanie tych
szeryfowy, którym składano głównie
Gutenberga z 1972 roku [8, s. 229].
dowały, że na długie lata ucichły głosy
tzw. Ornamentów Gardowskiego [5, s.
w Internecie (zob. polecane strony).
założeń w swoich projektach [10].
akcydensy4, poezję i tytuły [7]. Była
nawołujące do stworzenia narodo‑
22]. Zaprojektowane przez niego ozdob‑
wego stylu drukarskiego. Dopiero po
niki można było podziwiać m.in. w „Gra‑
Półtawski nie poprzestał na Antykwie,
odzyskaniu niepodległości wzrosło
fice Polskiej” i „Polsce Gospodarczej”.
w trakcie jej kilkunastoletniego funkcjo‑
zainteresowanie polską sztuką typogra‑
Projektował także ilustracje i plakaty.
nowania w druku odkrył kilka usterek
Typografia w dwudziestoleciu
międzywojennym
W swojej twórczości typograficznej
Półtawski już wcześniej objawił swój
kami polskości kroju. Dotychczasowe
talent typograficzny, tworząc rysunki,
próby stworzenia polskiej czcionki
winiety, inicjały, okładki książek oraz
oceniał krytycznie, jego zdaniem za‑
układy kolumn do różnych publikacji.
projektowane litery były zbyt szerokie
Inspiracją dla jego projektów była
14
„poprzedniczka”, Antykwa Toruńska
twórca kilkunastu krojów pism, m.in.
jest dostępna w wersji zdigitalizowanej.
akcydensowych Glow-Worm i Black
nowych krojów pism w Polsce zajmował
Globe oraz linerarnej antykwy Graph
projektem – Mediewalem Polskim,
go zaczęła wychodzić z mody, Zygfryd
się Ośrodek Pism Drukarskich powołany
[8, s. 250]. Specjalistą w tej dziedzinie
opartym na antykwie klasycystycznej
Gardzielewski oddał do Odlewni Czcio‑
przez Zjednoczenie Przemysłu Poligra‑
jest również Henryk Sakwerda, projek‑
[8, s. 198]. Projekt ten jednak odbił
nek Grafmasz w Warszawie zaprojek‑
ficznego w Warszawie. W tamtejszych
tant fontów Typos, Akant i Monitor.
2 pracowniach powstały kroje, takie jak:
wojny rozpoczął pracę nad drugim
Rożen zastanawiał się nad wyznaczni‑
cjalistów był Bogdan Żochowski,
W 1960 roku, kiedy Antykwa Półtawskie‑
Polska” rozpoczęła się głośna dyskusja
Działalność Półtawskiego
prasowej jednym z najlepszych spe‑
półgrubej i pochyłej. Tak samo jak swoja
Shadow, serii pism płaszczyznowych5
i niedociągnięć. Dlatego też w czasie
pisma. W jednym z artykułów Witold
dostępna w trzech odmianach: zwykłej,
Od końca lat 70. projektowaniem
ficzną. Na łamach czasopisma „Grafika
na temat stworzenia narodowego kroju
Rozkwit sztuki literniczej
w latach 70., 80. i 90.
Na gruncie polskiej typografii
1 Wcześniej do miana polskiego kroju pisma
aspirowała Antykwa Jeżyńskiego autorstwa
Stanisława Jeżyńskiego. Nie została ona
jednak pozytywnie przyjęta przez drukarzy.
3 Malarz i teoretyk sztuki, twórca unizmu.
Pismo drukarskie o strukturze i ce‑
chach graficznych znacznie odbiega‑
jących od klasycznych założeń.
Hel, Helikon, Bona, Ping-Pong, Alauda.
4 Druki okolicznościowe.
5 Kształty znaków w takim rodzaju pisma
są zbudowane z płaszczyzn figur w celu
uzyskania wrażenia trójwymiarowości.
15
~pismo
proste~
Typografia wczoraj i dziś
Śladami polskiej typografii
nr 1 2012
osoby zainteresowane typografią
zarzuty dotyczyły liter k i x – zdaniem
i zebrał bardzo różnorodne opinie –
Jacka Mrowczyka i Filipa Blažka (ty‑
od zachwytów, po ostrą krytykę.
pografa z Pragi) zbyt ekspresyjnych,
a także nadmiernego podobieństwa liter
Sprawa Apolonii
u i v, niedopracowanego kerningu oraz
faktu, że Apolonia występuje jedynie
w czterech odmianach. Krytyka Apo‑
Jednym z największych znaków zapy‑
logii przez środowisko typograficzne
tania polskiego liternictwa w ostatnim
została wywołana głównie przez media,
czasie była Apolonia zaprojektowana
które promowały krój jako pierwszą
przez dr. Tomasza Wełnę. Czcionka ta
współczesną próbę stworzenia narodo‑
jest efektem jego kilkuletnich badań
wego kroju, zapominając o wcześniej‑
nad specyfiką naszego języka. Autor
szych projektach innych twórców.
zwrócił uwagę na strukturę słów, rytm
opinii, jak na razie żaden z powsta‑
poszczególnych liter. Apolonia spotkała
łych krojów nie jest tym idealnym.
się z dużym zainteresowaniem mediów
Takie przedsięwzięcie musi być po‑
niezwiązanych z projektowaniem i szyb‑
przedzone latami studiów i praktyk.
ko została ogłoszona „polskim krojem
Dotychczasowe pomysły z pewnością
pisma”. Rekomendowały ją autorytety
zaprocentują w dalszych próbach
z dziedziny języka polskiego i sztuk
stworzenia narodowego stylu w ty‑
plastycznych. Typografowie jednak
pografii, na który niestety trzeba
są w tej kwestii ostrożni, ich zdaniem
będzie jeszcze trochę poczekać.
Apolonię – niepozbawioną błędów,
które zauważa wprawne oko znawcy –
można jedynie wpisywać w krąg krojów
pretendujących do miana narodowego
(oczywiście po dopracowaniu i usunięciu
podstawowych błędów) [6]. Główne
Polska typografia naszych
czasów
fowym Groteskiem Polskim [2]. W 2004
Dziedzic, który – jak sam skromnie
roku wspólnie z Henrykiem Sakwerdą
mówi – głównie dopasowuje kroje
zaprojektował Silesianę – pismo dla
do polskich potrzeb. Jego najbardziej
Współczesna polska typografia jest
Śląska wzorowane na kancelaryjnym
popularne projekty można było zoba‑
dziedziną, którą zajmują się wyłącz‑
łacińskim piśmie kursywnym [1].
czyć w dodatkach do Gazety Wyborczej.
nie specjaliści i pasjonaci. W mediach
Warte uwagi są nagrodzone na In‑
ternational Digital Type Design Contest
identyfikacji wizualnej sieci Empik,
o tej tematyce można znaleźć jedynie
kroje Noteć (1999) oraz Brda (2003)
czyli rodziny fontów Empik Pro [4].
w Internecie i specjalistycznych czaso‑
Franciszka Otta, absolwenta krakow‑
pismach. Ostatnio obserwujemy jednak
skiej ASP. Jego późniejsze projekty to
ła Danowa, zaprojektowana przez
pozytywny trend w typografii. Niemal
Toruń (2007), JP2 (2008) – krój inspiro‑
Jacka Mrowczyka, współzałożyciela
co roku na rynku pojawia się nowy
wany odręcznym pismem papieża Jana
i redaktora magazynu projektowego
font. Od ponad 20 lat polską typografią
Pawła II, oraz Waza (2008) – wykonany
„2+3D”. Ten dziełowy krój nawiązuje
zajmuje się Artur Frankowski, pracownik
na podstawie grawerów Wilhelma
do Antykwy Półtawskiego i Grotesku
Instytutu Poligrafii Politechniki War‑
Hondiusa, nadwornego sztycharza króla
Polskiego, jest dostępny w trzech
szawskiej. Już w latach 90. rozpoczął
Władysława IV z dynastii Wazów [2].
odmianach oraz posiada ligatury
krojem – jednoelementowym i bezszery‑
16
Żywo na potrzeby polskiego rynku
typograficznego reaguje też Łukasz
2. Frankowska Magdalena, Frankowski
Artur, W poszukiwaniu narodowego stylu
w typografii. Ludwik Gardowski (18901965), „2+3D” 2007, nr 3 (24).
3. http://www.linotype.com/524/franci‑
szekotto.html
4. http://www.signs.pl/nowe-logo-orazsystem-identyfikacji-wizualnej-empiku,6636,artykul.html
5. Mrowczyk Jacek, Polacy nie gęsi…,
„2+3D” 2005, nr 4 .
6. Mrowczyk Jacek, Sprawa wagi państwowej, „2+3D” 2011, nr 3 .
7. Nowacki Janusz Maria: Adam Półtawski [@:] http://jmn.pl/obrazki/antp/
adam_poltawski.html
8. Sowiński Janusz, Adam Półtawski.
Typograf artysta., Zakład Narodowy im.
Ossolińskich, Wrocław 1988.
9. Tomaszewski Andrzej, Leksykon pism
drukarskich, Krupski i S-ka, Warszawa
1996.
10. Wiśniewski Piotr, Z kart historii polskiego designu: Władysław Strzemiński
jako projektant [@:] http://zsah.blox.
pl/2011/02/z-kart-historii-polskiego-desi‑
gnu-Wladyslaw.html
Bibliografia
1. Frankowska Magdalena, Frankowski
Artur, Apolonia czy arogancja? [@:]
http://stgu.pl/apolonia-czy-arogancja/
Polecane strony:
http://www.gust.org.pl/doc/fonts/po‑
lish_fonts/
http://www.polskalitera.pl/polskie-kroje/
Dziedzic jest także autorem systemu
niewiele się o niej mówi, a artykuły
pracę nad swoim najbardziej znanym
Niestety w świetle przytoczonych
oraz częstotliwość występowania
}
W 2010 roku natomiast powsta‑
i piktogramy. Projekt Mrowczyka
został jednak zauważony jedynie przez
17
Typografia wczoraj i dziś
Liberatura
{Uwolnić literaturę!
}
}
» rozmawiały: Katarzyna Bielewicz i Ewa Nowicka
Rozmowa z Katarzyną Bazarnik i Zenonem Fajferem
Co skłoniło Państwa do
podjęcia tematu liberatury?
ZF: To zależy, z której perspektywy na to
spojrzeć. Jako twórcy – po prostu tak pisze‑
my, wychodząc poza słowo, nie przejmując
się literackimi czy edytorskimi konwencjami.
To jest nasza poetyka. Jeśli książka – łaciń‑
skie liber – jest dla nas integralną częścią
utworu literackiego, to właściwsze wydaje
nam się nazywać taki typ literatury liberaturą
właśnie. To powoduje określone konsekwen‑
cje teoretyczne, bo mamy świadomość, że
że nie generowała żadnych kłopotów.
Wreszcie multimedialny, dwujęzyczny tom
KB & ZF: Trudno nam na to pytanie
lista utworów, w których słowo stopione
Otóż, ze względu na celowe okaleczenie
wierszy dwadzieścia jeden liter / ten letters
definitywnie odpowiedzieć. Na spotka‑
jest z materią książki jest na tyle długa, że
książki (w każdym z 2 000 egzemplarzy
dał możliwość wyjścia z liberaturą w świat,
niach z nami publiczność reaguje dość
warto pomyśleć, czy przypadkiem nie mamy
został przez nas własnoręcznie ode‑
premierę miał w Belfaście, potem prezento‑
żywiołowo, ale jeśli chodzi o anonimo‑
do czynienia z osobnym gatunkiem lite‑
rwany prawy górny róg okładki) nie
waliśmy go w USA, w Japonii i na Tajwanie,
wych czytelników, to ich odbiór na ogół
rackim. Jako wydawcy z kolei, chcemy ten
można było jej normalnie dystrybuować,
a ostatnio we Francji. Istotne chyba okazały
pozostaje sprawą prywatną, choć tu
rodzaj literatury przybliżać czytelnikowi.
bo nikt nie chciał brać do sprzedaży
się też teksty teoretyczne czy programowe.
i ówdzie temat pojawia się na blogach
takiej „uszkodzonej” książki. Trzeba ją
Esej Liberatura. Aneks do słownika terminów
czy forach internetowych. Natomiast
dodatkowy powód. Kiedy pisałam doktorat
było rozprowadzać razem z pismem
literackich z 1999 roku wprowadził nowy
szeroko rozumiane środowisko badaczy
o Finnegans Wake Joyce’a, uderzyło mnie
„Ha!art”, w foliowym opakowaniu.
termin, zbiór Od Joyce’a do liberatury z 2002
wydaje się coraz bardziej otwarte na to
jego świadome zaangażowanie w kształ‑
zainteresował problemem środowisko
zjawisko, o czym świadczą kursy uniwer‑
towanie edycji swoich książek w sposób
akademickie. Natomiast jeśli chodzi o teksty
syteckie, na których pojawia się temat
cudzego autorstwa, to wiele było ważnych,
liberatury, czy coraz liczniej powstające
trudno byłoby nam wskazać jakiś jeden. Może
artykuły, prace magisterskie i doktor‑
najważniejszy był po prostu Elementarz?
skie. Jesteśmy regularnie zapraszani na
KB: W moim przypadku był jeszcze
znaczący. Skojarzyłam to z kilkoma innymi
KB & ZF: Dzieła o cechach liberac‑
Oka-leczenie naszego autorstwa, wydany
podobnymi pisarzami: Stern'em, Blakiem,
kich ukazywały się od dawna, świetnym
w formie prototypowej w 2000 roku
Poundem, niektórymi postmodernista‑
przykładem jest właśnie wspomniana już
w dziewięciu egzemplarzach. W tamtym
mi i to ułożyło się w jakąś odrębną linię,
XVIII-wieczna powieść Laurence’a Ster‑
czasie było to jednak zbyt kosztow‑
ZF: Jeśli chodzi o nasze własne teksty,
którą trudno było załatwić wygodnym
ne’a Tristram Shandy czy poemat Rzut
ne i skomplikowane technologicznie
to trudno byłoby nam wskazać jakiś jeden,
mnieć Joyce’a. To jest literatura, która
też rosnące zainteresowanie za gra‑
słowem-kluczem „eksperyment”. Stało się
kośćmi Mallarmégo z końca XIX wieku.
przedsięwzięcie, żeby możliwy był
kocha się wszystkie swoje dzieci. Oka-leczenie
otwiera oczy i zmienia wrażliwość.
nicą. Coraz śmielsze badania nad tym
jasne, że ci artyści wykorzystują również
To były oczywiście książki stworzone
masowy nakład, to nastąpiło dopiero
było pierwsze i jest bardzo osobiste,
zjawiskiem prowadzi się na przykład
materialne cechy pisma, druku i książki.
jeszcze bez poczucia, że się uprawia libe‑
w roku 2009. Dlatego serię „Liberatu‑
(O)patrzenie natomiast było wyjściem z libera‑
w Mills College w Kalifornii, uczelni, na
raturę, choć obaj autorzy mieli świado‑
ra”, którą od 2003 roku redagujemy
turą do szerszego odbiorcy w Polsce. Poemat
mość rozmaitych przekroczeń, których
w wydawnictwie Ha!art, zainauguro‑
Spoglądając przez ozonową dziurę dowiódł
dokonują. Natomiast pierwszym utwo‑
waliśmy naszą drugą wspólną książką,
z kolei, że książką, i to masowo wydaną,
rem, któremu towarzyszyła już świado‑
zatytułowaną (O)patrzenie. Była ona
może być nawet przedmiot tak odległy
mość, że to jest liberatura, był trójksiąg
łatwiejsza do wydania, co nie znaczy,
skojarzeniowo od literatury jak butelka.
Który z tekstów liberackich
został wydany jako pierwszy
i dlaczego właśnie ten?
18
Jaki tekst jest dla Państwa
najistotniejszy i dlaczego?
KB: Ja jednak muszę znowu wspo‑
Z jakim odbiorem spotyka
się liberatura zarówno
w środowisku badaczy, jak
i czytelników?
festiwale i konferencje, obserwujemy
której wykładał m.in. John Cage, a my
w tamtym roku przeprowadziliśmy
warsztaty liberatury. O liberaturze uczy
się studentów w ramach kursu Creative
Writing and Bookmaking kierowanego
19
~pismo
proste~
Typografia wczoraj i dziś
Liberatura
}
nr 1 2012
przez prof. Kathleen Walkup, zgro‑
KB & ZF: Tak i jest on zamierzony.
Ile trwa przygotowanie do
druku? Czy istnieją specjalne
technologie druku liberatury?
(na przykład uwzględniające
nietypowy format czy
powierzchnię druku).
w zeszłorocznym Europejskim Kongresie
ny design. Tutaj, poprzez książkę: jej
oznacza to jednak, że twórca liberatury
madzili też już całkiem niezły liberacki
Kultury i gdy zaraz potem wyjechaliśmy
kształt, często nietypową konstrukcję,
musi znać się na wszystkim albo wszyst‑
księgozbiór. Mamy także optymistycznie
z liberaturą do Ameryki. Coś w tym
okładkę, format, liczbę stron, kolor czy
ko wykonywać samodzielnie – jego
powiedzeniu jest, że żeby cię zauważyli,
rodzaj podłoża, na którym wydruko‑
rola przypomina raczej rolę architekta
musisz się najpierw pokazać w Nowym
wany będzie tekst, autor wprowadza
niż budowniczego. Owszem, zdarzają
Jorku, bo po prezentacji naszej twór‑
dodatkowy wymiar dzieła, który współ‑
się autorzy jak Radosław Nowakowski
czości w Central Booking w Brooklynie
gra z fabułą czy poetyką wierszy. Na
(a wcześniej William Blake), którzy
depeszę nadała Polska Agencja Prasowa
przykład w naszych książkach okładka
swoje książki przygotowują od po‑
KB & ZF: Jeśli chodzi o przygoto‑
i napisała o tym „Gazeta Wyborcza”.
nigdy nie jest czymś zewnętrznym, nie
czątku do końca, od napisania tekstu,
wanie liberatury do druku, to wiążą
nastrajające sygnały z drugiej strony
oceanu. Niedawno opublikowano tekst
naszego wystąpienia na Uniwersyte‑
cie Tokijskim, gdzie przebywaliśmy na
zaproszenie prof. Mitsuyoshi Numano
Co zostało już zrobione, a co
jeszcze jest do zrobienia? Jak
wyglądają Państwa liberackie
plany?
i dr Ariko Kato. Duże zainteresowanie
KB & ZF: Dla popularyzacji zjawiska
wzbudziliśmy też na Tajwanie, gdzie na
zrobione zostało całkiem sporo. Znala‑
Natomiast znacznie lepiej sprawa
jest traktowanym informacyjnie i mar‑
poprzez skład, aż po wydruk i opra‑
się z tym niemałe kłopoty. Ponieważ
odbywającym się w listopadzie 2011 roku
zło się wydawnictwo, które nie prze‑
wygląda w przypadku czasopism kul‑
ketingowo opakowaniem, lecz częścią
wę. Natomiast w przypadku naszych
z założenia nie ma tutaj żadnych
Poetry Festival prezentowaliśmy naszą
straszyło się takich szalonych książek,
turalnych – poza „Ha!artem”, który od
utworu, poprzez którą staramy się
utworów wygląda to tak, że mamy tekst
ograniczeń formalnych, autor może
twórczość, a gospodarze przygotowali
mowa oczywiście o Ha!arcie, w którym
początku nas wspiera, dużo dla promocji
przekazać coś istotnego. Oka-leczenie
i w miarę dokładne wyobrażenie książki
wymyślać, co mu się żywnie podoba,
wspaniałą wystawę liberatury i zorgani‑
prawie od dekady redagujemy serię
liberatury zrobiła „Dekada Literacka”,
ma trzy zrośnięte grzbietami okładki,
(przeważnie w formie prototypowego
i jeśli tylko znajdzie na to odpowiednie
zowali spotkanie z nami oraz tajwański‑
„Liberatura”. Dokładnie przed dziesięciu
w której ukazał się „tekst założycielski”
bo to stwarza dla tej opowieści inną
modelu), następnie zgodnie z naszymi
środki (techniczne i ekonomiczne), może
mi twórcami i wydawcami. Wielka w tym
laty powstała też w Krakowie pierwsza
liberatury, a potem śląski kwartalnik „Fa‑
czasoprzestrzeń, dając jednocześnie
wskazówkami i pod naszym nadzorem
swoją wizję realizować. Tu nie ma żadnej
zasługa poetki Wei-Yun Lin-Góreckiej
Czytelnia Liberatury (ul. Karmelicka
-art” i olsztyński „Portret”, pojawił się
czytelnikowi możliwość wyboru, od któ‑
odbywa się profesjonalny skład (przez
reguły ani żadnej uniwersalnej metody,
i dyrektora festiwalu Hung-Hung.
27), a w tej chwili działają już kolejne:
też materiał w „Odrze” Adama Poprawy.
rego tomu trójksięgu zacząć czytanie.
kilka lat współpracowaliśmy z Marci‑
zdecydowana większość książek z serii
w Bydgoszczy, we wspomnianym Mills
Istotny wkład wniósł także „Tygodnik
Z kolei (O)patrzenie zostało przez nas
nem Hernasem, obecnie z Gosią Chyc),
„Liberatura” na etapie składu czy druku
College czy od niedawna w Poznaniu
Powszechny”, pisząc o liberaturze, re‑
fizycznie okaleczone, co nadaje tej książ‑
a potem druk i oprawa. Wyjątkiem jest
stwarzała jakiś nietypowy problem.
przy Bibliotece Uniwersyteckiej, gdzie
cenzując nasze książki oraz zapraszając
ce dość przewrotny charakter – tworzy
Spoglądając przez ozonową dziurę – tutaj
Czasami wiązał się on ze składem,
w maju tego roku zorganizowano wy‑
na krakowski Festiwal Conrada i After
się napięcie, z którego podczas lektury
przeobrażanie butelki w książkę odbywa
gdy na przykład książka prozatorska
stawę „zBUntowane książki”. Można za‑
Miłosz Festival w Chicago. Poza Krako‑
może dla czytelnika coś dodatkowego
się całkowicie domowymi metoda‑
miała mieć ściśle określoną liczbę linijek
obserwować, że nurt liberatury rozwija
wem ostatnio dużo się też dzieje wokół
wyniknąć. Nie podchodzimy więc do
mi. Ale jeśli ktoś zechciałby dla tego
i stron, jak w przypadku Finneganów
się coraz dynamiczniej: pojawili się nowi
liberatury w Lublinie, Bydgoszczy, Łodzi
sprawy jak zawodowi projektanci-pla‑
utworu otworzyć kiedyś linię produk‑
trenu Joyce’a czy Przełożonej w normie
pisarze identyfikujący się z taką poetyką,
i Poznaniu. Niesłychanie ważną rolę od
stycy, tylko literacko – forma książki
cyjną, nie mielibyśmy nic przeciwko.
B. S. Johnsona, a nawet liter, jak w przy‑
pogłębia się też refleksja teoretyczna
kilku lat odgrywa też Sarah Bodman
jest niejako przedłużeniem tekstu. Nie
Czy współcześnie liberatura
może być interpretowana jako
forma świadomego protestu
przeciwko coraz bardziej
powszechnej digitalizacji
literatury?
KB & ZF: Liberatura uświadamia,
padku powieści Podwójna wygrana jak
nad tym zjawiskiem. Mimo to nie mamy
z University of the West of England
nic Raymonda Federmana, którą ze
że nie wszystko można zdigitalizować,
jeszcze poczucia, żeby liberatura weszła
w Bristolu, promując to zjawisko w świe‑
względu na ułożenie tekstu w rozmaite
uwrażliwia na sferę graficzno-materialno‑
już do tak zwanej powszechnej świado‑
cie. W dużej mierze dzięki niej mogliśmy
figury (każda strona wygląda inaczej)
-przestrzenną dzieła literackiego. Gdy na
mości, ciągle jest wiele do zrobienia.
odbyć miesięczne tour po Stanach.
praktycznie musiał złożyć sam tłumacz
ekranie komputera widzimy fotografię
już w fazie przekładania. Trudności
rzeźby albo jakiegoś obrazu, dla więk‑
pojawiały się też, gdy tekst miał mieć
Jak wygląda kwestia promocji
liberatury?
Jak wygląda proces
projektowania liberatury?
literackich, przeciętny odbiorca może być
KB & ZF: Z liberaturą jest jak z pro‑
KB & ZF: W przeciwieństwie do
przekonany, że sam tekst mu wystarczy.
mocją każdej awangardy – dla krytyków
tradycyjnie pomyślanej literatury, w któ‑
tomu poezji dwadzieścia jeden liter / ten
A przecież nie zawsze tak jest. Elektroni‑
z mainstreamowych mediów nie jest to
rej pisarz pisze tekst, potem oddaje go
letters. Książka ta wielki kłopot sprawiła
ka jest cenna i można ją twórczo wyko‑
temat zasługujący na specjalną uwagę.
do wydawnictwa, a tam projektuje się
też samym drukarzom, począwszy od
rzystywać, ale nie powinniśmy pozbawiać
Od czasu do czasu coś się pojawiało,
książkę, w utworze liberackim mamy do
trudności… z policzeniem stron w celu
się doświadczenia bezpośredniego
ale rzadko. Szum się zrobił dopiero, gdy
czynienia z dziełem w pełni autorskim.
przygotowania matryc, a skończywszy
kontaktu z książką. Jest ono bezcenne
w serii „Liberatura” wydaliśmy niezna‑
W liberaturze pisarz czy poeta rzeczy‑
na niemożliwości przycięcia wydruko‑
także w przypadku tradycyjnej literatury.
ną wcześniej książkę noblistki Herty
wiście pisze książkę, to zbanalizowane
wanego tomu po oprawie, ze względu
Müller Strażnik bierze swój grzebień,
powiedzenie nabiera tu dosłownego
na wspomniane nierozcięte kartki
a później polski przekład Finnegans Wake
sensu. Nie jest to jednak projektowanie
w jednym z wierszy. Jeszcze inny rodzaj
Joyce’a. Zwiększyło się też zaintereso‑
w klasycznym rozumieniu, tu nie chodzi
trudności stwarzał tom Sto tysięcy mi-
wanie, kiedy zaproszono nas do udziału
o żaden wysmakowany czy wymyśl‑
liardów wierszy Raymonda Queneau – tu
szości oczywiste jest, że nie zastąpi to
bezpośredniego kontaktu z tym dzie‑
łem. Inaczej jest w przypadku utworów
Czy w liberaturze istnieje błąd?
20
nietypowy układ przestrzenny – na przy‑
kład miał się znajdować na częściowo
zagiętych lub nierozciętych kartkach, jak
w przypadku naszego dwujęzycznego
21
~pismo
proste~
Typografia wczoraj i dziś
Liberatura
nr 1 2012
}
potrzebny był specjalny wykrojnik, żeby
KB & ZF: Poza barierą technologicz‑
wicza nie jest książką łatwą zarówno
KB & ZF: Już tego dokładnie
pociąć wersy dziesięciu wyjściowych so‑
ną często napotykamy (choć teraz już
ze względu na rozmiary (trzeba ją było
nie pamiętamy, ale chodziło o to, że
netów na osobne paski, które czytelnik
mniej) na przeszkody natury mentalnej.
kleić w kilku kawałkach), jak i biegnące
każda książka ubiegająca się o numer
może podmieniać w dowolnej sekwencji.
Na przykład kilka lat nam zabrało, to
wzdłuż całej książki skrzydełka – tam
ISBN musi być jakoś opisana od strony
Z kolei powieść Nieszczęśni B. S. John‑
było jeszcze w latach 90., by znaleźć
trzeba było chyba zastosować specjalny
bibliologicznej, butelka nie pasowała
sona zamiast tradycyjnej okładki ma
odważnego introligatora, który podjąłby
wykrojnik, żeby przeciąć i poskładać
wtedy do żadnej z istniejących kate‑
pudełko, do którego włożone są luźne
się zrobić profesjonalnie wyglądający
wszystkie te segmenty. Na szczęście
gorii, nawet z podaniem formatu był
składki z tekstem. Arkusiki te mają
prototyp Oka-leczenia. Większość bała
autor od początku miał wsparcie dla
kłopot. Ostatecznie numery książce
różną objętość – od kilkunastu stron do
się takiej tryptykowej formy, albo nie
tego projektu (to był już rok 2003), co
przyznano, uznając chyba, że się ją
pojedynczej złożonej kartki, co sprawia
wiedziała jak to zrobić, albo zwyczajnie
wiele ułatwiło. Takiego wsparcia nie
zaklasyfikuje po prostu jako… album.
dodatkową trudność na etapie sortowa‑
im się nie chciało. Dopiero pan Marek
miał przy wcześniejszych książkach,
nia tekstu, żeby niczego nie pomieszać
Kruszyna, kiedy popatrzył na nasz
co skazywało go na rękodzieło. Ale
ani nie zgubić. Podobna trudność była
projekt i sklejony taśmą klejącą model,
Nowakowski jest prawdziwym artystą
w przypadku pocztówkowej wielkości
powiedział: „Aha, chcecie, żeby to były
i przeszkodami się nie zraża, robi swoje.
pudełka z wierszami-kolażami Herty
trzy książki w jednym?” I po paru dniach
Müller czy książki bez tytułu Pawła Du‑
funkcjonalny model oprawy był goto‑
najki, której druk w formie luźnych kart
wy. Wkład natomiast wydrukowaliśmy
wsuniętych do pudełka ze specjalnymi
w pierwszej w Krakowie drukarni cyfro‑
otworkami (przez które prześwitywał
wej Fabryka Grafiki, bo zależało nam,
fragment tekstu) osobiście nadzorował
żeby druk białych liter na czarnym tle też
autor. Zupełnie osobnym tematem
odpowiednio wyglądał, chcieliśmy, żeby
były technologiczno-ekonomiczne
to miało jakość wydruku prawdziwej
perturbacje związane z wydaniem
książki. Wcześniej ładnych parę tygo‑
naszego trójksięgu – nikt w Krakowie
dni zajął nam skład, który pod naszym
nie chciał się podjąć druku i oprawy
okiem wykonał Paweł Górecki. W ten
Oka-leczenia, ostatecznie drukowali‑
sposób, w 2 000 roku udało się wreszcie
KB & ZF: Akurat Arwa my nie
śmy to w Biskupcu pod Olsztynem.
zrealizować prototypowe egzemplarze
redagowaliśmy, zrobiła to para mło‑
możliwiały krzywe przycięcie książki,
książki, którą pisaliśmy praktycznie całe
dych zapalonych tekstologów z Lublina,
która miała mieć tylko jeden kąt prosty.
lata 90., aż do roku 1998. Ale od pro‑
z KUL: Dorota Niedziałkowska i Dariusz
totypu do normalnego wydania droga
Pachocki. My im jedynie pomogliśmy
była jeszcze daleka, udało się to zrobić
dotrzeć do tych partii tekstu, do których
dopiero pod koniec roku 2009 w drukar‑
nie mieli dostępu, a które dostaliśmy
ni Algraf państwa Matuszewiczów pod
od Piotra Mareckiego, a on z kolei od
Na wykładzie po rozdaniu
nagród w konkursie „Noto”
Pan Fajfer powiedział, że od
projektu liberatury do jej
wydania zawsze dzieje się
coś, co powoduje, że efekt
ostateczny nie jest idealny
i odbiega od początkowych
zamierzeń. Czy mogliby
Państwo wskazać przykłady
problemów czy sytuacji,
które zmieniły efekt końcowy,
i jakie były różnice? Która
z wydanych liberatur zmieniła
się najbardziej i jak?
KB & ZF: Wszelkie usterki wyni‑
Olsztynem. A i tak przygotowanie całego
Andrzeja Wajdy. Natomiast generalnie
cyjnym książki, jaką sprawuje autor nad
szczęście nie zdarzyło nam się, żeby
nakładu 1 000 i jednego egzemplarza za‑
pracując nad wszelkimi tekstami staramy
samym tekstem. A to kolor czasami
ostateczny rezultat odbiegał jakoś
jęło parę miesięcy, ponieważ oprawianie
się być możliwie wierni wobec wizji au‑
wyjdzie nie taki, jak się zamierzy,
drastycznie od zamierzonego efektu,
odbywało się ręcznie – nie ma takiego
tora. Nawet jeśli dana rzecz nie jest dla
a to książka się trochę rozkleja, a to
przeważnie są to rzeczy dla niewta‑
urządzenia, które umożliwiałoby oprawę
nas całkowicie jasna, staramy się ją za‑
cięcie nie zawsze jest precyzyjne albo
jemniczonych zupełnie niewidoczne.
maszynową. Natomiast jeśli chodzi
chować, bo może ktoś inny to zrozumie.
KB & ZF: Poza wspomnianymi prze‑
szkodami z przygotowaniem prototypu
a później masowego wydania Oka-leczenia, mieliśmy jeszcze zabawną historię
z inną naszą książką, zbiorem tekstów
teoretycznych Liberatura czyli literatura
totalna. Otóż musiano jechać do drugiej
drukarni, ponieważ tam, gdzie zwykle
drukujemy, nowoczesne maszyny unie‑
Czy jako twórcy liberatury
mają Państwo od samego
początku konkretną wizję
poszczególnych dzieł? Czy
przystępując do realizacji
konkretnego projektu jest on
zaplanowany od początku do
końca?
w składzie czegoś się nie zauważy
o Ulicę Sienkiewicza Radosława Nowa‑
KB & ZF: Tworzenie rzadko prze‑
i widać to dopiero, gdy książka stoi już
kowskiego, to akurat nie my wydaliśmy
biega w ten sposób, że autor ma od
na półce. To są właściwie dość typo‑
we sytuacje, żadne wydawnictwo nie
jest od takich usterek wolne, jednak
w tym przypadku, gdy książka nie jest
neutralnym pojemnikiem na słowa, ale
kają z niemożliwości sprawowania aż
istotną częścią dzieła, chciałoby się,
takiej kontroli nad procesem produk‑
żeby wszystko było bez zarzutu. Na
22
Jak wyglądała praca przy
wydawaniu utworu Arw
Stanisława Czycza? Jak
rozwiązują Państwo problemy
redakcyjne, kiedy nie do końca
jasne jest, co tak właściwie
autor chciał czytelnikom
przekazać?
Czy zdarzały się sytuacje,
w których drukarnie odmawiały
Państwu współpracy? Z jakich
powodów?
Z jakimi innymi trudnościami
spotykają się Państwo
w procesie wydawania
liberatury? Czy takie trudności
zdarzyły się przy pracy nad
Ulicą Sienkiewicza z racji jej
rozmiaru?
tę książkę – pierwsze egzemplarze zrobił
sam autor, a później druk większego
nakładu sfinansowały mu władze Kielc,
które potraktowały to jako znakomi‑
tą promocję miasta i zainwestowały
w druk. Wydana w formie dziesięcio
i pół metrowej harmonijki Ulica Sienkie-
Pan Fajfer wspomniał na
wykładzie o problemach
z numerem ISBN do
Spoglądając przez ozonową
dziurę. Czy mogliby Państwo
przybliżyć w skrócie ową
kwestię?
początku jasne wyobrażenie wszystkie‑
go. Zwykle jest to stopniowe oczysz‑
czanie wizji, stąpanie we mgle. Dotyczy
to zarówno aktu pisania, jak i kształto‑
wania książki. Najczęściej odbywa się
to równolegle i w ścisłym związku, ale
niekiedy najpierw powstaje tekst, który
23
~pismo
proste~
nr 1 2012
potem szuka dla siebie najwłaściwszej
być po prostu dobre, nawet jeśli wydaje
formy. Pewnie bywa też na odwrót,
się pod jakimś względem niepopraw‑
kiedy forma książki ukazuje się naj‑
ne z punktu widzenia dizajnera, oraz
pierw, a potem wypełnia się ją tekstem,
oryginalność – nie ma sensu powielać
ale to raczej nie nasz przypadek.
cudzych wzorców, trzeba ryzyko‑
wać pójście swoją drogą. Poza tym
Czy posiadają Państwo jakieś
własne normy, którymi kierują
się Państwo przy projektowaniu
liberatury?
wszystko jest dozwolone, jeśli to ma
być – jak głosimy – literatura totalna
i wyzwolona z wszelkich konwencji.
z klasycznie pojmowanym projektowa‑
niem, ponieważ jest częścią procesu
twórczego. A autentyczna twórczość
ZF: Zapewne będzie to dla Pań‑
{Za nami pierwsza konferencja edytorska!
» Katarzyna Wodzyńska
}
Nowe edytorstwo. Nowe media. Nowe możliwości. Pod takim hasłem,
17 maja odbyła się w Instytucie Filologii Polskiej konferencja studencka,
zorganizowana przez Naukowe Koło Edytorskie Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
stwa zaskoczeniem, zwłaszcza po
Czy uważają Państwo, że
KB & ZF: Kreowanie książki w utwo‑ twórców liberatury łączy ze
rze liberackim niewiele ma wspólnego
Czy są Państwo w trakcie
tworzenia kolejnego
liberackiego projektu? Jeśli tak,
czy mogą Państwo przybliżyć,
jaką formę przybierze dzieło,
co chcą Państwo poprzez nie
przekazać i jak przebiegają
prace?
swoimi dziełami emocjonalna
więź bliższa niż z klasycznymi
książkami?
tym, co powiedziane zostało wcze‑
śniej, ale wygląda na to, że mój
Wśród gości słuchających wystąpień
formy wydawniczej o dużym potencjale,
stratorki i pedagoga sztuki. Odbiorcy
najnowszy utwór nie będzie miał
studentów i doktorantów naszej uczelni
niewykorzystywanym w pełni w Polsce.
mogli zapoznać się m. in. z tzw. „budyn‑
liberackiej formy. Nic mi w każdym
znaleźli się m. in. pracownicy Katedry Edy‑
razie o tym jeszcze nie wiadomo.
torstwa i Nauk Pomocniczych Filologii:
częła Katarzyna Woźniak referatem
prof. Kazimierz Gajda oraz prof. Marek
Operacja na typografii i obrazie jako
dzięki Jakubowi Knapowi uczestnicy kon‑
Buś, a także dr Małgorzata Chrobak.
logika artystyczna, połączonym z pre‑
ferencji mogli dosłownie dotknąć zagad‑
zentacją wizualną, ukazującą naj‑
nień „edytorstwa osobnego”. Referent
nowsze koncepty typograficzne.
omówił je na przykładzie różnych wydań
KB: W tym momencie ja skupiam
ma to do siebie, że nie rządzą nią żadne
KB & ZF: My odczuwamy emo‑
reguły, żadnymi gotowymi wzorcami nie
cjonalną więź z każdego rodzaju
daktycznej. Ale pomysły krążą w po‑
należy się kierować. Jedynymi normami,
książką, źle się czujemy w miej‑
wietrzu i być może urodzi się z nich
bloki, pierwszy z nich otworzyła Maria
jakie wyznajemy, są: jakość – to musi
scach, gdzie nie ma książek.
jakaś kolejna, wspólna książka.
Kata opisując ewolucję formy książki
się bardziej na pracy naukowej i dy‑
Referaty były podzielone na dwa
Drugi blok konferencji rozpo‑
Innym typograficznym zagadnieniem
kami do czytania” autorstwa Scher.
Po krótkim obcowaniu z architekturą,
Alicji w krainie czarów w Polsce. Kilka
wraz z jej kontekstem kulturowym i hi‑
zajął się Michał Wachuła. Przybliżył on
z nich udostępnił słuchaczom, inne
storycznym – począwszy od starożytnych
problem pisma w przestrzeni publicz‑
zaprezentował w wersji cyfrowej,
zwojów, aż po współczesne e-booki.
nej, a także zaprezentował sylwetkę
wskazując różnice pomiędzy nimi.
Swego rodzaju kontynuacją był referat
i dokonania Pauli Scher, grafika, ilu‑
Adaptacja jako forma promocji książki
Martyny Fatel dotyczący najnowszej
formy książki. Zaprezentowała ona
wady oraz zalety najpopularniejszych
obecnie czytników książek elektro‑
nicznych, a także prognozy dotyczące
rozwoju tej formy czytelnictwa.
Pewnym zaskoczeniem była
prezentacja Jakuba Biela dotycząca
hipertekstu. Przedstawił on moż‑
liwości dowolnego odczytywania
hipertekstu w praktyce: kolejność
poruszanych przez niego zagadnień
była ustalana przez jedną z uczestni‑
czek konferencji na bieżąco. Na koniec
referent poinformował słuchaczy, że
jego wystąpienie ma jeszcze... kilkaset
możliwych sposobów prezentacji.
Jako ostatni w tym bloku wystąpił
Marcin Maciaszczyk. Na przykładzie
albumu Tylko dla dorosłych Adama
Ostrowskiego publikującego pod pseu‑
donimem O. S. T. R. ukazał problem
wydawnictwa multimedialnego, jako
24
25
~pismo
proste~
nr 1 2012
}
Operacja
na
typografii
i
obrazie
jako
logika
{
artystyczna
» Katarzyna Woźniak
Przywykliśmy, że nasze postrzeganie jest zapośredniczone przez media,
a wykorzystują to graficy, dbający o to, by elementy w komunikacie i relacje między nimi niosły jak najwięcej treści. Odpowiednie liternictwo jest
dziś dla designerów równie ważne, co cała reszta wizualna.
to tytuł ostatniego referatu, wygło‑
tacja Marcina Maciaszczyka. Sądząc po
ewolucji formy książki uświadomiła, że
szonego przez Magdalenę Kuczek.
reakcjach słuchaczy – album O. S. T. R.
znajdujemy się w momencie przełomo‑
Przedstawiła ona swoje obserwacje
zdobędzie nowych odbiorców zaintrygo‑
wym – już niedługo może okazać się,
dotyczące wielokierunkowego proce‑
wanych innowacyjnością tego wydaw‑
czy książki drukowane zostaną wyparte
su przenoszenia tekstów kultury na
nictwa, a być może także naśladowców.
przez elektroniczne czy nie. Martyna
inne płaszczyzny medialne. W prezen‑
Druga część nasunęła pytania szcze‑
Fatel w swoim referacie zarysowała
tacji znalazły się przykłady adaptacji
gólnie o rolę typografii: na ile jest ona
nam imponujące możliwości e-booków,
filmowych, egranizacji, a także twór‑
sztuką, a na ile rzemiosłem? Dyskusja
sposoby ich wykorzystania są ogromne,
czych przeróbek klasyki literackiej.
kończąca konferencję okazała się na
może rzeczywiście niedługo papierowa
tyle interesująca, że… po zamknięciu
książka będzie „rarytasem tylko dla
wydarzenia przeniosła się do kuluarów.
koneserów”, jak obecnie płyty winylowe?
Po każdym z bloków przewidziany
był czas na dyskusję. Po pierwszej części
okazało się, że szczególne zaintereso‑
Podczas konferencji uczestnicy za‑
Muszę przyznać, że pierwsza
wanie wzbudziła prezentacja Jakuba
prezentowali część bogatego wachlarza
konferencja edytorska na Uniwer‑
Biela dotycząca hipertekstu. Uczestnicy,
możliwości, jakie daje rozwój mediów
sytecie Pedagogicznym zakończyła
a wśród nich także dr Chrobak, zasta‑
i technologii współczesnemu edytor‑
się sukcesem. Pozostaje więc ży‑
nawiali się nad faktyczną rolą autora
stwu. Dziś nie jest ono osobną dziedzi‑
czyć sobie drugiej edycji za rok!
i czytelnika w powstawaniu i odbiorze
ną techniczną, ale łączy się z różnymi
powieści hipertekstualnej. Poglądy w tej
gałęziami sztuki, nawet z architekturą,
kwestii były podzielone i nie udało się
filmem czy muzyką, i możemy jedynie
jej rozstrzygnąć, ponieważ stwierdzono,
przypuszczać, w jaką stronę ten błyska‑
że choć odbiorca ma wile możliwych
wicznie postępujący proces przenikania
sposobów odczytania tekstu, może
się różnych form tekstów kultury będzie
jednak wybierać tylko spośród rozwią‑
postępował i jakie będzie w nim zasto‑
zań zaproponowanych przez twórcę.
sowanie dla zagadnień edytorstwa.
Ciekawość wzbudziła także prezen‑
26
Prezentacja Marii Katy dotycząca
Czy połączenie słowa i obrazu może
stanowić jedność zarówno funkcjo‑
nalną, jak i artystyczną? Zwłaszcza,
gdy odejdziemy od tak popularnej
dziś liberatury i skupimy się na
projektach z przestrzeni dwuwymia‑
rowej, na przykład informacyjnej lub
promocyjnej? Już na wstępie można
założyć, że tak, jednak wartość
artystyczna tego typu projektów
jest względna, zależna od tego,
jak daleko przesuniemy granice
postrzegania sztuki. Niekiedy taka
praktyka staje się urzeczywistnie‑
niem koncepcji Duchampa, zgodnie
z którą dzieło jest wynikiem pro‑
cesu dokonywania wyborów przez
artystę i o artystyczności decyduje
autor. Zapoczątkowana w latach 50.
ubiegłego wieku dyskusja o czy‑
stych i hybrydycznych formach
artystycznych była oznaką procesu
zacierania granic dyscyplin arty‑
stycznych. Proces ten doprowadził
do jawnej i akceptowalnej koncepcji
sztuki uwolnionej od jakichkolwiek
determinant. Późniejsze dyskusje
tylko rozszerzyły ten relatywizm
o pogląd widza: hermeneutyka
radykalna, rozwijająca się prężnie
od lat 70., afirmowała intentio
lectoris – wg niej odbiorca zgodnie
z własnym upodobaniem może
uznać jeden przedmiot za arcydzie‑
ło, a drugi za nic niewartą rzecz
– i w żadnym wypadku nie można
odmówić mu racji. A co na przykład
ze współczesną sztuką plakatu?
W tym przypadku powtarzalna,
mechaniczna reprodukcja sprawia,
że nie dość, iż autorstwo staje się
kwestią drugorzędną (wyjątki tylko
potwierdzają regułę), to zatraca
się jednostkowy wymiar dzieła:
uliczny afisz pojawi się w równym
rzędzie obok takich samych, a tym
wiszącym w naszym pokoju będą
się zachwycać w swoim mieszka‑
niu również setki innych osób.
Przywykliśmy, że nasze postrze‑
ganie jest zapośredniczone przez
media, a wykorzystują to graficy,
dbający o to, by elementy w komu‑
nikacie i relacje między nimi niosły
jak najwięcej treści. Odpowiednie
liternictwo jest dziś dla designerów
równie ważne, co cała reszta wizual‑
na. Obraz i typografia łączone są
w nierozerwalny znak – język słów
poprzez typografię zyskał pewne
przedłużenie, np. dzięki współgra‑
niu z tłem, czy też z pozaobrazo‑
wą rzeczywistością, na przykład
z reklamowanym wydarzeniem,
marką, produktem, ideą. Odbiorca
płynnie porusza się między celami
poznawczymi i estetycznymi.
Jedną z nowoczesnych koncepcji
jest rebus projektowy – system zna‑
kowych zamienników. Na przykład
zastąpienie części liter cyframi, czyli
zespolenie dwóch różnych porząd‑
ków. Takie rozwiązanie pozwala
wydłużyć czas percepcji i jednocze‑
śnie skompresować przekaz: użyte
zostało między innymi w logotypie
wystawy prezentującej 10 przyszło‑
ściowych rozwiązań architektonicz‑
nych dla miasta Chicago, CH1CAG0
visions. Cyfry przybierają funkcję
„2 w 1” – są zarówno ekwiwalentem
litery urozmaicającym przekaz,
jak i stanowią uzupełnienie
treści. Koncept znalazł podobne
zastosowanie w logotypie
stworzonym z okazji rocznicy lotu
Apollo 11: 1969-1999, Apo11o, 30th
anniversary, jak i na przykład
w logo organizacji SASSOON
stworzonym z okazji 50. roczni‑
cy założenia. Nieco wcześniejszy
projekt, bo oprawa książki Inflation
z 1972 roku, wydany przez Penguin
też prezentował podobny koncept.
Cyfry w charakterze ekwiwalentu
liter, powiązane z przekazem dość
luźno, odnaleźć można na przy‑
kładzie logo spółki Grider & Com‑
pany, gdzie wyraźnie wiążą się
z księgowością, którą to firma się
zajmuje. Wykorzystał to również
zespół Mike and The Mechanics.
Od ekwiwalentu litery – niosą‑
cego z sobą dodatkową, ale skom‑
presowaną informację – którym
27
~pismo
proste~
NKE
Konferencja edytorska
nr 1 2012
może stać się cyfra, już niedaleko do
minimalizmu oraz koncepcji celo‑
wego braku, defektu, ułamkowości.
Niekiedy stosuje się zniekształcenie
liter przez ucięcie ich wydłużeń
górnych, dolnych, innych ważnych
dla czytelności litery jej elemen‑
tów, lub po prostu upraszczające
zgeometryzowanie jej. Jako jeden
z pierwszych pokusił się o to w 1954
roku Armin Hoffman na plakacie Die
Gute Form: reklama wystawy nowo‑
czesnego projektowania wymagała
od widza uruchomienia w wyobraźni
minimalistycznego kształtu liter,
quasi-obciętych. Opracowana 30 lat
później okładka książki Paula Randa
Miscellany celowo przycinała litery
z dołu lub z góry, jednak również
pozostawiając zapis czytelnym. Te
przykłady dowodzą, że konstrukcje
pewnych liter, nawet ukazanych
bardzo fragmentarycznie, są tak
znane, że przy odrobinie wyobraźni
nie sposób przeczytać je błędnie.
Tę prawdę dopełniają słowa Dicka
Higginsa, grafika i twórcy happe‑
ningów: „Artysta daje ci strukturę,
musisz ją sam wypełnić”. Nie chodzi
o odnalezienie, ale o poszukiwanie.
Możemy poszukiwać brakujących
fragmentów zarówno intuicyjnie, jak
i realnie, w przedstawionej całości.
Obraz może zostać wystarczają‑
co zapełniony w całości nawet nie
tyle przez litery, co przez sam fakt
sąsiadztwa między nimi i przestrzeni
wynikającej z tego. Skojarzenia
z tą koncepcją mogą budzić grafiki
Alfonsa Muchy, gdzie same litery na‑
leżą do tła, a swego rodzaju formę
przybierają jedynie odstępy między
nimi. We współczesnych przykła‑
dach eksponowanie wyłącznie
odstępów staje się bardziej radykal‑
ne. Nie mniej interesujacy wydaje
się również przykład całkowitego
wypełnienia przestrzeni plakatu
28
mentacji ulotnej, powstającej
w jednym egzemplarzu sztuki współ‑
czesnej. Niematerialna idea arty‑
styczna uzyskuje trwałość w postaci
zdjęcia. Fotografia, jak i fotomontaż
stają się medium w pokazaniu pisma
nienapisanego. Przyjmują postać
autonomicznych okładek czy na
przykład reklam. Litery ułożone
z kawałków mięsa kurczaka stały się
dosadnym uzupełnieniem fotografii
na rozkładówce magazynu „Heeb”.
Zdjęcia pozwalają w prosty sposób
stworzyć bezpośrednią relację treść‑
-forma. Widoczne jest to na przykła‑
dzie okładki książki Eat, pray, love,
gdzie słowa ułożone są kolejno
z makaronu, paciorków i płatków
kwiatów, lub okładce jednego
z numerów katalogu odzieżowego
Access Dress, gdzie tytuł jest odpo‑
wiednio ułożoną tasiemką. Wspo‑
słowami, jak zostało to opracowane
na reklamie koncertu McCoy Tyner
Sextet , gdzie użyto tylko dwóch
przeplatających się kolorów, a litery
ściśle przylegają do siebie i obie
płaszczyzny kolorystycze są równo‑
cześnie tłem, jak i pierwszym pla‑
nem, mimo wszystko pozostawiając
treść czytelną. Jeden kolor nie może
być odczytany inaczej, jak tylko
poprzez drugi i dzięki jego istnieniu.
Podane przykłady pokazują
zaufanie do pisma, które nie jest
zakorzenione ani wyraźnie osadzo‑
mniany już fotomontaż wraz
z kolażem oczywiście wykorzysty‑
wały ten pomysł do celów komer‑
cyjnych już wcześniej : obrazuje to
okładka „Vanity Fair” z 1935 r., gdzie
tytuł ułożono z kawałka sznura
i sfotografowano. Do innego
numeru z tego samego roku użyto
tasiemki w barwach Francji. Sfoto‑
grafowana relacja między typografią
a obrazem może w prosty, ale do‑
sadny sposób wyrażać ironię, jak na
przykład na plakacie rosyjskiej kam‑
panii społecznej: „Żizni udałaś”–
czyli „udane życie”. Litery ułożone
z kawioru ilustrowały rosyjskie ro‑
zumienie sukcesu życiowego. Yuka
Wanatabe, autor plakatów promu‑
jących japońskie pismo „Yasei Jidai”
przyznaje: „chciałem wyrazić ludzkie
uczucia jakoś inaczej, niż tylko za
pośrednictwem wydrukowanych
}
w komputerze liter”. Plakaty „Yasei
Jidai” ukazywały pismo wyszyte, in‑
nym razem pismo powstałe z naklejo‑
nych bibułek, z baloników, czy nawet
z karteczek samoprzylepnych. I choć
każda wersja plakatu wymagała po‑
mysłowości oraz godzin spędzonych
na pleceniu, formowaniu, przyci‑
naniu, szyciu i wreszcie fotografo‑
waniu – efekt końcowy nakłania
nas, by się zatrzymać na chwilę nad
każdym słowem. Tak, jak w wielu
projektach konceptualnej sztuki
użytkowej, nie sposób jednoznacz‑
nie zadecydować, czy występuje
tu uprzedniość słowa, uprzedniość
obrazu czy czysta symultaniczność.
ne na przestrzeni podłoża. Funk‑
cjonują jako wizualna przestrzeń
gry z widzem, której zasady bazują
na ekspresji zamiast na przejrzystej
stateczności. Chodzi również
o poruszenie intuicji w miejsce stan‑
dardowego, oczywistego odbioru.
Jednym z podstawowych języ‑
ków sztuki konceptualnej stała się
fotografia. Nie chodzi tu bynajmniej
o zamysł naśladowania rzeczywisto‑
ści. Raczej o formę umożliwiającą
artyście wizualizację pomysłu. Foto‑
grafia staje się narzędziem doku‑
29
~pismo
proste~
nr 1 2012

Podobne dokumenty