Duchem wolnym w rzeźbiarskiej materii odkrytym…
Transkrypt
Duchem wolnym w rzeźbiarskiej materii odkrytym…
Duchem wolnym w rzeźbiarskiej materii odkrytym… BATALIA O CZŁOWIEKA W kieleckiej Galerii BWA „Na Piętrze” formy przestrzenne rzeźbiarsko obrobione zaprezentował kielecki artysta – Piotr Suliga. Piotr Suliga – Absolwent Liceum Plastycznego w Kielcach i Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dyplom z rzeźby obronił w pracowni prof. Józefa Szczypki. Pracuje jako pracownik dydaktyczny w Instytucie Sztuk Pięknych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Laureat konkursu na popiersie Igora Strawińskiego do alei artystów XX w. w Kielcach i konkursu na statuetkę „Lokalne Centrum Aktywności Ekologicznej” dla Fundacji „Partnerstwo dla środowiska”. Członek zarządu Związku Polskich Artystów Rzeźbiarzy Okręgu Kieleckiego. „Jestem człowiekiem, bo tworzę, jestem człowiekiem, bo niszczę, bo cały świat wierzeń, pojęć odbudowałem na zgliszczach, bo cały gmach kłamstw, pozorów i złudzeń, we mnie, zburzyłem, jestem człowiekiem, bo kocham, bo kocham i nienawidzę”. /Recitativo, J. B. Roszkowski/ Tematem przewodnim prezentowanych prac była – natura człowieka, to kim jesteśmy i jacy jesteśmy. – Poszukuję formy która mogłaby odpowiedzieć mi na pytanie czym jest człowieczeństwo – wyjaśnił rzeźbiarz. – Przetwarzam klasykę przeskakując pułap realistycznego postrzegania postaci ludzkiej, dzięki koncentrowaniu się na tym, co mnie rzeczywiście interesuje. Z każdej zaś pracy wyciągam wnioski. Dokładne odwzorowanie natury nie jest wielką trudnością. Moje poszukiwania człowieczeństwa znajdują ujście w rozwiązywanych przeze mnie problemach rzeźbiarskich. Szukam formy trójwymiarowej oddalając się od realizmu, bo człowieczeństwa nie można wyrazić przez odwzorowanie. Zdaję sobie sprawę, że przede mną jest jeszcze bardzo dużo pracy ale myślę, że uda mi się je zdefiniować. Za środek wyrazu obrałem język rzeźby. Niedoścignionym dla mnie wzorem jest Michał Anioł. Łącznikiem między nim a mną jest „non finito” – czyli nie dokańczanie dzieł. Inspiracją zaś jest gipsowe bozzetto mistrza – wstępne szkice do rzeźby – wyjawił Piotr Suliga. Artysta lubuje się w kontrastach gładkiej powierzchni ciała z surową fakturą bryły. To zróżnicowanie struktury wywołuje nastrój dramatyzmu. W napiętych mięśniach pośladków, czy podkurczonych nóg (Bliźnięta) kryje się siła godna tytana – panowanie nad zmysłami i popędem. Przy czym prace te nie są wulgarne, a pełne godności i prostej, szczerej poezji silnie związanej z ludzką egzystencją. Podobnie dwie wersje rzeźby Libido (drewno i patynowany gips) to wyraz ochrony ludzkiej cielesności (męska dłoń osłania kobiece łono) będącej jedną z podstawowych ziemskich wartości. Postaci Kapłanów (cykl, na który składają się cztery prace) wykonane ręką Piotra Suligi, są próbą zdefiniowania ludzkiego wnętrza poprzez wyrażenie stanów emocjonalnych. Zaznaczenie rozpadu bryły wydaje się ukazywać na ile silny jest eter przenikający każdą materię, który przyczynia się do dezintegracji wszystkiego, co próbuje przetrwać w fizycznej postaci. Sylwetki Kapłanów przypominają o marności ludzkiego żywota, które tyle jest jeno cenne ile w nim siły ducha i odwagi, by z własnej egzystencji uczynić wartość. Portrety: Dawida, Tamary Łempickiej, Jimy’ego Hendrixa, Jamesa Joyce’a, Ignacego Paderewskiego to z kolei wyzwanie podjęte przez Piotra Suligę, by za pomocą przestrzennej formy odzwierciedlić charakter, życiową postawę, sposób bycia każdej z wymienionych postaci. Od portretu realistycznego artysta przeszedł w stronę abstrakcyjnego widzenia twarzy ludzkiej – cykl Kieleckie Głowy – będącego syntezą fizjonomii wizerunku człowieka. Zestawienie form geometrycznych tworzy estetyczną, opartą na łączeniu przeciwieństw całość – ostre zadry kontra gładka, ciemna bryła kuli wywołują u odbiorcy poczucie zagrożenia nie pozostawiając go obojętnym. Twórczość Piotra Suligi charakteryzuje się nieprzeciętną wnikliwością obserwacji natury ludzkiej, przy czym spostrzeżenia, które później prezentuje w swych rzeźbiarskich dziełach są pełne szacunku wobec człowieka i jego istnienia jako uduchowionej cielesności. Olimpia Anna Brola Fot. prac z archiwum Piotra Suligi 57