Przemówienie Prezydenta Miasta Puławy
Transkrypt
Przemówienie Prezydenta Miasta Puławy
WYSTĄPIENIE PREZYDENTA MIASTA PUŁAWY Z OKAZJI 70. ROCZNICY WYBUCHU II WOJNY ŚWIATOWEJ Czcigodni KsięŜa! Drodzy Kombatanci! śołnierze! Mieszkańcy Puław! 1 września 1939 roku o godz. 4.45 niemiecki pancernik „Schleswig-Holstein” zaatakował polską składnicę wojskową na Westerplatte. Przez siedem dni oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego bohatersko broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza. Polscy obrońcy – wyczerpani, bez wody i leków dla rannych – poddali się 7 września o godz. 14.00. Taki był początek II wojny światowej – największej tragedii dwudziestego wieku. Czasu upodlenia, bestialskich zbrodni, nieludzkiego okrucieństwa, ale teŜ paraliŜującego strachu i bólu. Nawet dziś, po 70 latach od tamtych dramatycznych wydarzeń, brakuje słów, by opisać grozę wojennych dni. Brakuje wyobraźni, by ogarnąć ogrom ludzkiego cierpienia. Brakuje łez, by wyrazić Ŝal... Wojna, którą większość z nas zna juŜ tylko z przekazów historycznych, pozostaje wiecznie Ŝywą lekcją. Polacy byli pierwszymi, którzy powiedzieli hitlerowskiej agresji: NIE, którzy potrafili przeciwstawić się potędze terroru. Ta niezwykła moc – moc ducha – rozlała się na cały polski naród, który natychmiast zjednoczył się w walce z agresorem. W Polsce, podobnie jak w innych krajach boleśnie dotkniętych II wojną światową, w sposób szczególny czci się pamięć historyczną. Wykazywanie szacunku wobec uczuć innych narodów jest waŜnym elementem polskiej świadomości społecznej. My, Polacy, nie jesteśmy przewraŜliwieni na punkcie swojej przeszłości. Nieprawdą jest, Ŝe podchodzimy do niej zbyt emocjonalnie. My po prostu jesteśmy dumni z naszej historii i nie pozwolimy jej zakłamać. W tym tkwi siła, której nam inni zazdroszczą... II wojna światowa pochłonęła 70 milionów ludzkich istnień. To liczba wprost niewyobraŜalna, zwłaszcza gdy sobie uświadomimy, Ŝe kaŜda z ofiar wojennych, kaŜda śmierć była dla kogoś – matki, ojca, Ŝony, dziecka – tragedią największą, nie do przeŜycia, zostawiającą ślad na zawsze... I nawet upływ czasu nie umniejszył jej ogromu – mimo Ŝe świadków tamtych wydarzeń jest juŜ coraz mniej, Ŝe Ŝycie idzie naprzód, Ŝe pojawiają nowe problemy, wobec których nie moŜemy być obojętni. Nigdy nie zapomnimy o dramacie sprzed 70 lat. Nie wolno nam wierzyć w pojawiające się coraz bardziej bezczelne i bulwersujące próby odwrócenia faktów – w kłamliwe słowa o odpowiedzialności za wybuch II wojny światowej i informacje o rzekomych polskich obozach śmierci. PrzecieŜ to nasz kraj we wrześniu 1939 r. stracił suwerenność państwową i był najdłuŜej okupowanym terytorium w Europie. W Polsce nie było rządu kolaboracyjnego. Polacy w Ŝaden sposób nie uczestniczyli w decyzjach administracyjnych władz okupacyjnych. Obozy koncentracyjne na terytorium naszego kraju były zakładane i dozorowane przez niemieckie słuŜby. Wyroki wydawali niemieccy funkcjonariusze. Polacy w niewyjaśnionych okolicznościach ginęli równieŜ na Wschodzie – ich tajemnicę skrywają groby Katynia, Charkowa, Miednoje i wiele innych, wciąŜ nieodkrytych. A cel był jeden – unicestwić naród polski! Dlaczego więc po tylu latach próbuje się podwaŜać prawdę historyczną? W imię jakich interesów? Uzyskania większych wpływów na międzynarodowej arenie? Umniejszenia czyjegoś znaczenia? Oplucia? Upodlenia? Nie moŜemy milczeć. Nie wolno nam pozostawać obojętnymi wobec cynicznych kłamstw. PrzecieŜ do złudzenia przypominają one propagandę goebbelsowską czy komunistyczną, a więc tę najbardziej parszywą i plugawą... Nikt nie zapraszał agresorów na teren Rzeczypospolitej. Zostaliśmy zaatakowani w 1939 roku – najpierw pierwszego, potem siedemnastego września – przez dwa europejskie mocarstwa, które porozumiały się ponad nami, deklarując z jednej strony powstrzymywanie się od agresywnych działań i zachowanie neutralności, z drugiej zaś wyraziły wolę współpracy przy zwalczaniu polskich dąŜeń niepodległościowych, dzieląc się strefami wpływów. Taka jest prawda. Nie wolno nam zatem czekać bezczynnie na kolejne absurdalne ciosy raniące uczucia Polaków ze strony pseudohistoryków lub tych, którym zaleŜy na zafałszowaniu historii. Musimy być pewni swego. I nic nie moŜe zachwiać tej pewności. Swoją postawą – czystym i szczerym patriotyzmem, płynącym z głębi serca i będącym wyrazem umiłowania Ojczyzny – musimy krzyczeć: To nie tak!, broniąc ideałów naszych bohaterskich przodków, którzy walczyli pod sztandarami z hasłem: BÓG, HONOR, OJCZYZNA... I do końca pozostawali wierni tym ideałom. Celem polskiego Ŝołnierza bowiem nigdy nie były podbój czy eksterminacja innych narodów. Nie walczył on z powodów ideologicznych, uprzedzeń rasowych czy imperialistycznych zapędów. Polski Ŝołnierz zawsze stawał w obronie wolności lub domagał się odzyskania niepodległości. Ze względu na pamięć naszych bohaterskich przodków przeciwni jesteśmy czczeniu osób, które zapamiętane zostały jako te, które mordowały Polaków. Upamiętnianie bezwzględnych katów i organizowanie rajdów ich imienia przez niektóre kręgi polityczne jest jawną kpiną z historii. Jan Paweł II powiedział: KaŜdy z nas ma swoje Westerplatte. Dzisiaj równieŜ są w Polsce takie chwile, takie momenty, które w rzeczywistości, nie tak tragicznej, wyznaczają polskie Westerplatte. To dzisiejsze Westerplatte to jest walka o polską toŜsamość, o pamięć o toŜsamości narodu. Szanowni Państwo! Dzisiejsza rocznica łączy nas wszystkich. Udowadniamy sobie i dajemy przykład młodym pokoleniom, Ŝe my, Polacy, nie tylko umiemy walczyć o kraj w chwilach zagroŜenia, lecz takŜe potrafimy w porozumieniu i wzajemnym poszanowaniu budować nasz wspólny dom, jego pomyślną teraźniejszość i przyszłość. Oddajmy dziś cześć bohaterskim obrońcom Ojczyzny – prawdziwym bohaterom. Naszym moralnym i dozgonnym obowiązkiem jest godne uczczenie i zachowanie w pamięci ich niezłomnej postawy, dzięki niej bowiem moŜemy Ŝyć w wolny kraju, realizując swoje marzenia. Polacy są narodem, który nie pali za sobą mostów. Jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi narodami. Warunkiem jest jednak rzetelne rozliczenie przeszłości. Prawda i wraŜliwość historyczna są z jednej strony naszym atutem, z drugiej zaś – patriotycznym obowiązkiem. Budując przyszłość, nigdy nie zapominajmy o przeszłości. Puławy, 1 września 2009 r.