Generuj PDF - Komenda Miejska Policji w Zabrzu

Transkrypt

Generuj PDF - Komenda Miejska Policji w Zabrzu
Komenda Miejska Policji w Zabrzu
Źródło: http://zabrze.slaska.policja.gov.pl/k29/informacje/wiadomosci/69115,Przestepstwo-ktorego-nie-bylo.html
Wygenerowano: Czwartek, 2 marca 2017, 10:47
Przestępstwo, którego nie było
“Ktoś ukradł mój samochód” - smutnym głosem 26-letnia zabrzanka powiadomiła dyżurnego
Komisariatu V Policji. Po kilkunastu minutach funkcjonariusze odnaleźli pojazd. Nie nosił śladów
włamania. Wyjaśnienie sprawy okazało się niewiarygodne. Mąż kobiety zapomniał, że dzień
wcześniej samochodem pojechał do pobliskiego sklepu na zakupy, z których do domu wrócił pieszo.
“Ktoś ukradł mój samochód” - smutnym głosem 26-letnia zabrzanka
powiadomiła dyżurnego Komisariatu V Policji. Po kilkunastu minutach
funkcjonariusze odnaleźli pojazd. Nie nosił śladów włamania. Wyjaśnienie
sprawy okazało się niewiarygodne. Mąż kobiety zapomniał, że dzień
wcześniej samochodem pojechał do pobliskiego sklepu na zakupy, z których
do domu wrócił pieszo. To niecodzienne zdarzenie faktycznie się wydarzyło.
Dzisiejszego poranka do Komisariatu V Policji w Zabrzu zgłosiła się 26-letnia kobieta.
Nerwowa, smutna, z trudem zdołała poinformować o kradzieży należącego do niej oraz
jej męża forda escorta. Dyżurujący policjant uruchomił obowiązujące procedury. Od
poszkodowanej przyjęto zawiadomienie o przestępstwie, natomiast do wszystkich
podległych służb podano komunikat o skradzionym samochodzie. W swoim notatniku
numery rejestracyjne zapisał także udając się w swój rejon służbowy dzielnicowy. Ku
jego zdziwieniu bezpośrednio przed Komisariatem na parkingu pobliskiego sklepu
“Biedronka” funkcjonariuszowi rzucił się w oko rzekomo skradziony ford. Zadowolona,
szczęśliwa kobieta była pełna podziwu dla szybkiego działania policjantów i odzyskania
jej samochodu. Jak się później okazało kobieta nie tylko tego dnia była smutna, a
później szczęśliwa, lecz w szczególności bardzo zdziwiona. Okazało się bowiem, że
dzień wcześniej jej mąż, który zwykle pieszo chodzi do pobliskiego sklepu na zakupy,
tym razem postanowił pojechać na nie samochodem. Gdy zrobił zakupy wrócił jak
zwykle do domu zapominając o samochodzie. Następnego dnia tj. dzisiejszego poranka,
kiedy małżonkowie w pośpiechu wychodzili do pracy okazało się, że przed domem nie
ma ich samochodu. Oboje stwierdzili, że granatowy ford został skradziony.
Zapominalski małżonek pobiegł szybko do pracy, a żonie kazał udać się do
miejscowego Komisariatu w celu zawiadomienia o dokonanej kradzieży. O tym, że
wczoraj jechał samochodem na zakupy przypomniało mu się dopiero po telefonie od
żony. 26-letnia zabrzanka była dziś już smutna, szczęśliwa i zdziwiona. Nie wiemy jaki
nastrój będzie jej towarzyszył, gdy mąż wróci z pracy. Na wszelki wypadek życzymy
Pani oraz wszystkim naszym czytelnikom spokojnego popołudnia.
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij

Podobne dokumenty