Ela R o Madzi
Transkrypt
Ela R o Madzi
Magdalena Bachora TWÓRCZOŚĆ STANISŁAWA WYSPIAŃSKIEGO INSPIRACJĄ DLA POSZUKIWAŃ ARTYSTYCZNYCH W TEATRZE POLSKIM XX WIEKU Teatr towarzyszy człowiekowi od najdawniejszych czasów i mimo upływu lat, zmian dokonujących się w świadomości ludzi współczesnych spektakle teatralne nadal są waŜnym elementem Ŝycia kulturalnego. Zbierając informacje na temat poszukiwań artystycznych w teatrze polskim XX w., zauwaŜyłam, Ŝe współcześnie przyjęło się mówić: Idę na Kantora, na Jarzynę, na „Dziady” Schillera a nie „Dziady” Mickiewicza. Zastanawiałam się, skąd ta zmiana w obyczaju teatralnym i doszłam do wniosku, Ŝe te i inne zjawiska oraz procesy, jakie zachodziły i zachodzą we współczesnym teatrze, mają swe pierwotne źródło w dokonaniach Wielkiej Reformy teatru, która znajdują miejsce na przełomie XIX i XX wieku. Wówczas to twórcy teatru doszli do wniosku, Ŝe wielowiekowy dorobek teatru w Europie znalazł się „w pułapce sceny pudełkowej”, bowiem bogactwo róŜnorodnych form teatralnych zagubiło się w upodobaniu do iluzjonistycznego wystroju sceny. Dodatkowo pełna indywidualizmu mistrzowska gra aktorów zbyt kontrastowała z malarską iluzją sceniczną. Rozpoczęto więc poszukiwania nowatorskich środków wyrazu, sprzyjały im nowe moŜliwości techniczne. Trwałe efekty Wielkiej Reformy to uznanie teatru za sztukę autonomiczną, czyli samodzielną dziedzinę twórczości artystycznej. Ponadto przyjęto zasady gry zespołowej reŜyserowi-inscenizatorowi nadano cechy głównego kreatora przedstawienia, który ma prawo realizować własną wizję sceniczną wystawionego dramatu. Wśród reprezentantów ówczesnej polskiej sztuki najpełniej w nurt światowych przemian w dramacie i teatrze włączył się Stanisław Wyspiański. Twórca juŜ we wczesnej młodości zetknął się z nowatorskimi rozwiązaniami w zakresie teatru. Działo się to podczas wielomiesięcznej podróŜy po Europie kiedy przyszły autor „Wesela” miał moŜliwość oglądać arcydzieła literatury (np. utwory Wagnera) wystawiane na scenach ParyŜa, Pragi, Drezna i przede wszystkim Monachium. Efektem studiów, obserwacji i przemyśleń krakowskiego twórcy były dzieła dramatyczne, inscenizacje i inspirujące ludzi teatru po dziś Studium o Hamlecie.1 Przyczynkiem do rozwaŜań o arcydziele Szekspira stało się pytanie postawione Wyspiańskiemu przez znanego wówczas aktora Kazimierza 1 A. Rudalska, Studium o Hamlecie. Próba teatralnej analizy dramatu W. Szekspira, czyli filozofia teatru Stanisława Wyspiańskiego, Internet, s. 1 Kamińskiego: „ Jak grać postać księcia duńskiego?”. Starając się rozstrzygnąć powyŜszy problem, autor Wesela podjął próbę odpowiedzi na pytanie o istotę teatru w ogóle.2 WaŜna dla zrozumienia poglądów autora jest juŜ sama dedykacja otwierająca Studium o Hamlecie: AKTOROM POLSKIM OSOBOM DZIAŁAJĄCYM NA SCENIE NA DRODZE PRZEZ LABIRYNT ZWANY TEATR KTÓREGO PRZEZNACZENIEM JAK DAWNIEJ TAK I TERAZ BYŁO I JEST SŁUśYĆ NIEJAKO ZA ZWIERCIADŁO NATURZE POKAZUJĄC CNOCIE WŁASNEJ JEJ RYSY ZŁOŚCI śYWEJ JEJ OBRAZ A ŚWIATU I DUCHOWI WIEKU POSTAĆ ICH I PIĘTNO3 Rozpoczęcie pracy nad Hamletem od wyŜej wymienionych słów świadczy o tym, Ŝe poeta – inscenizator jest przekonany co do kluczowej roli aktora jako przewodnika, który prowadzi przez labirynt zwany teatr i umoŜliwia jego poznanie. Jednocześnie między aktorem i postacią oraz Ŝyciem i sceną istnieje tylko bardzo subtelna granica. Dowodem na tę tezę uczynił Wyspiański samego Szekspira, gdyŜ zdaniem młodopolskiego twórcy dramaturg elŜbietański Ŝył w teatrze i dla teatru. A to oznacza, Ŝe dla Szekspira teatr i Ŝycie były toŜsame i nierozerwalne. W dalszej części swojego dzieła – powszechnie uznawanego za teatralny manifest artystyczny – autor kieruje swoje rozwaŜania ku poszczególnym znakom teatru, choć wydają się one podrzędne wobec podstawowej roli sceny: dąŜeniu do ukazania prawdy o człowieku i otaczającym go świecie. Stąd wyznanie, Ŝe i aktora, i autora obchodziła tragedia, dramat ich obchodził, los ludzi, los ludzi, i to tych ludzi, o których mówiła tragedia. – Ludzie ci albo rodzili się z legendy i powieści, albo rodzili się z przypomnień tych artystów. 2 3 tamŜe, s. 1 St. Wyspiański, Hamlet, oprac. M. Prussak, Kraków 1976, s. 3 Stawali się Ŝywi i mieli swoją wolę. Ich wola była wszystkim. Scena słuŜyła, aby ich pokazać. Do tego jest scena.4 PowyŜszy fragment jest sugestią, postulatem naturalności w sposobie przygotowania roli, a w konsekwencji w sposobie poprowadzenia akcji. Autentyzm postaci zaciera granicę między Ŝyciem a sceną. Wyspiański ujął tę myśl w niezwykle prostych słowach zapoŜyczonych od Hamleta: Przeczytaj mi ten ustęp, jak ci go przepowiedziałem.5 Kolejnym waŜnym elementem rozwaŜań twórcy są kwestie związane z dekoracjami, scenografią spektaklu. Wyspiański jest przekonany, Ŝe Szekspira rzeczywiście grać by moŜna w jakichkolwiek szmatach, to jednak on sam miał co innego na myśli [...]. Być moŜe, Ŝe na scenie swojej, w swoim teatrzyku dekoracje miał skromne, bardzo skromne; zatem wiedział o tym i tam wiedział, Ŝe niczego nie znajdzie. Tam teŜ niczego nie szukał.6 Od stwierdzeń dotyczących dekoracji, które uznał za drugorzędne, ale jednak niezwykle istotne, autor Wyzwolenia przeszedł do złoŜonych zagadnień związanych z przestrzenią sceniczną. Wyspiański uznał, iŜ Szekspir ilekroć przedstawiał, pisząc: co się dzieje, to miał oczywiście przed oczyma teren, gdzie się to dzieje. I dlatego takie rzeczy jak: drzwi, okna, w ogóle plan i podział izb zamku i pałacu był w zgodzie z rzeczywistą architekturą i logiczną rzeczywistą budową, która gdzieś istniała. [...] Stąd Ŝadnych bałamuctw nie ma w jego dramacie. śadnych bałamuctw sytuacyjnych ani Ŝadnych, które by były w niezgodzie z raz obmyślanym terenem.7 Akcja ukazana w tak rozumianej przestrzeni wymaga dekoracji (choć bez nich jeszcze dramat nic nie straci, i wraŜenie będzie to samo)8, której wyznacznikami będą właściwa koncepcja, pomysł i obmyślenie. Zatem celem teatru jest dąŜenie do prawdy, która jednocześnie staje się prawdą Ŝycia. Taki teatr miejsce święte i do takiej rangi próbował wynieść swoją twórczość Stanisław Wyspiański. Bardzo charakterystyczny jest takŜe pietyzm, z jakim twórca podszedł do dekoracji, kostiumów i całości scenografii w Bolesławie Śmiałym, w którym odbiorca moŜe dostrzec zarysowany w dekoracji podstawowy układ przestrzenny: Wawel, Wisła, Skałka9. Dramat ten to efekt znanych zamiłowań Wyspiańskiego do historii. Dawał im wyraz od dziecka poprzez zainteresowanie pracami historyka Józefa Szujskiego oraz obrazami Jana Matejki. Z kolei w Wyzwoleniu – jak wskazuje Aniela Łempicka – rzecz toczy się na trzech płaszczyznach: 4 St. Wyspiański, Hamlet, [w:] Dzieła zebrane, pod red. L. Płoszewskiego, Kraków 1961, t. 13, s. 12 - 13 5 tamŜe, s. 12 6 tamŜe, s. 12 7 tamŜe, s. 13 - 14 8 tamŜe, s. 14 9 St. Wyspiański, Bolesław Śmiały. Skałka, oprac. J. Nowakowski, Wrocław 1969, s. XXXIV 1. Wyzwolenie Polski z niewoli politycznej. 2. Wyzwolenie narodu z bezwładu ducha i woli. 10 3. Wyzwolenie sztuki. Ten ostatni wątek organizuje całość sztuki. Konrad pragnie wyzwolenia sztuki, gdyŜ jest ona zniewolona przez fałsz i zakłamanie, a w związku z tym nie jest w stanie dotrzeć do odbiorcy i go poruszyć. Podobnie jak w Studium o Hamlecie autor wymaga, aby prawda teatru, dzieła była toŜsama z prawdą Ŝycia. Scenariusz utworu staje się niejako opowieścią o bitwie o sztukę [...], w celu wygrania bitwy o nią Wyspiański rewolucjonizuje dramaturgię Wyzwolenia – burzy teatr stary, tworzy nowy11. Jaskrawym dowodem na nowatorstwo polskiego twórcy jest juŜ sama kwestia przestrzeni scenicznej. Być moŜe w dziejach nowoczesnego teatru Wyspiańskiemu wypadnie przyznać pierwszeństwo zastosowania pomysłu całkowitego obnaŜenia sceny12. Jednocześnie akcja dzieła toczy się – jak u Szekspira – w konkretnej z góry zaplanowanej dla sztuki przestrzeni teatru krakowskiego. Z tego powodu rzecz po prostu nie wymaga dekoracji. Dzieje się w autentycznym miejscu akcji13. Jeszcze dalej posunął się nasz dramaturg w realizacji pomysłu teatr w teatrze. W Hamlecie mamy najsłynniejszą scenę tego rodzaju. Natomiast w Wyzwoleniu akcja toczy się w teatrze, a dodatkowo w obrębie tego teatru w teatrze widowisko „Polski Wyzwolonej” tworzy spektakl w spektaklu14. Jeszcze dalej posunął się w swoim komentarzu Tymon Terlecki, gdy stwierdził, Wyspiański w „Wyzwoleniu” rozszerzył pomysł Szekspira do gigantycznej skali, odmienił cały teatr w „pułapkę na myszy”, pokazał widzom ówczesnym i nam, i wszystkim pokoleniom Polaków – Polskę ich nie dość wielkiego, nie dość godnego istnienia.15 Podobnie jak Hamlet takŜe Konrad walczy o zrównanie sztuki i Ŝycia. Nie ma prawdziwej sztuki, jeśli jest ona zabarwiona fałszem i nie jest autentycznym przeŜyciem. Aby sztuka cieszyła się autorytetem i w ogóle miała sens, naleŜy utoŜsamić ją z prawdą i Ŝyciem. Z nauki o toŜsamości sztuki i Ŝycia wynika, Ŝe czyn dokonany w sztuce jest równoznaczny z czynem dokonanym w rzeczywistości. I odwrotnie: niezdolność do czynu, którą Konrad zarzuca Maskom, jest niezdolnością twórczą16. Konrad jest w sztuce najwaŜniejszy, gdyŜ – zgodnie z dedykacją poprzedzającą Studium o Hamlecie to on prowadzi widza przez labirynt zwany teatr, przejmując jednocześnie funkcję reŜysera. 10 St. Wyspiański, Wyzwolenie, oprac. A. Łempicka, Wrocław 1970, s. III tamŜe, s. IV 12 tamŜe, s. VI 13 tamŜe, s. VII 14 tamŜe, s. XV 15 T. Terlecki, Rzeczy teatralne. Warszawa 1984, s. 56 16 St. Wyspiański, Wyzwolenie, op. cit., s. XXII 11 Jednak, moim zdaniem, najbardziej rewolucyjnym dziełem dla rozwoju teatru była inscenizacja „Wesela”. Prawda Ŝycia i sceny przyświecała w znacznym stopniu idei tego dramatu, w którym Wyspiański zastosował wszystkie kierunki artystyczne epoki, ale uczynił to w taki sposób, Ŝe przedstawienie stało się wydarzeniem przełomowym. Teatralność języka, muzyki, sytuacji, postaci, subtelne balansowanie między realizmem bliskim naturalizmowi a fantastyką, to tylko część powodów, dla których Wesele uznano za dzieło, jakiego jeszcze w światowej literaturze nie znano. Nie była odosobniona opinia zamieszczona w artykule Wyspiański i jego teatr przez Jeana Fabre’a: [...] rocznicę „Wesela” powinniśmy obchodzić jako święto europejskiego teatru. [...] To prekursor wszystkiego, co nowe i wielkie w naszym współczesnym teatrze17. Początkowo mamy do czynienie z rodzajem komedii, farsy obyczajowej i tak utwór był pojmowany podczas premiery przez pierwszych widzów. Dopiero w trakcie rozwoju akcji napięcie rosło i dla wszystkich stało się oczywiste, Ŝe dzieło dotyka spraw istotnych, Ŝe nie jest tylko zabawą, ale właśnie próbą odzwierciedlenia prawdy o sztuce i - co niezwykle waŜne we wszystkich dziełach Wyspiańskiego – o narodzie.18 17 18 A. Okońska, Stanisław Wyspiański, Warszawa 1975, s. 286 - 287 St. Wyspiański, Wesele, oprac. J. Nowakowski, Wrocław 1994, s. X - XVII Przedstawione przeze mnie dokonania inscenizacyjne Wyspiańskiego zostały zauwaŜone, zaakceptowane i stały się inspiracją poszukiwań artystycznych w teatrze polskim XX wieku. Spróbuję przedstawić niektóre z nich. OtóŜ sposób pojmowania teatru, jaki wyłania się ze Studium o Hamlecie Stanisława Wyspiańskiego był bliski Juliuszowi Osterwie i jego Reducie19. Aby przygotować najwaŜniejszego w teatrze aktora do wyzwań, które niesie prawdziwa sztuka, Osterwa uczynił ze swej Reduty na samym początku nie tyle teatr, co szkołę aktorską. Celem pracy było ukształtowanie jak najsprawniejszych aktorów, a przebieg prób i przygotowań miał charakter wyczerpującej mordęgi20. Bardzo interesująco wygląda spisany przez Eugeniusza Świerczewskiego zarys programu Reduty, poniewaŜ mówi się w nim wprost o wzorach czerpanych z Studium o Hamlecie Wyspiańskiego. Znaczące są szczególnie niektóre fragmenty tego manifestu: Genezy ideologii artystycznej Reduty szukać naleŜy [...] w Wyspiańskiego koncepcji teatru. Marzeniem kierownictwa Reduty jest spełnienie w przyszłości tego bezmiernego testamentu, jaki zawarł Wyspiański w swej twórczości oryginalnej, a do jakiego droga prowadzi przez wcielenie w Ŝycie prawd wyłoŜonych w jego ksiąŜce o „Hamlecie”. Jest u Wyspiańskiego najwyŜsze objawienie Prawdy Teatru, do jakiej myśl twórcza polska doszła.21 Prawda Teatru, prawda rzeczy tworzonej, stać się musi sprawą własnej duszy aktora. I wtedy moŜe być mowa o twórczości w teatrze i o spełnieniu przez teatr tego posłannictwa, jakie jest posłannictwem wszelkiej sztuki: budzenie w człowieku wszystkiego, co najbardziej ludzkie, co mówi o tym człowieczeństwie, które świadczy o boskim pierwiastku w człowieku. Prawda sztuki aktorskiej urasta tu bezpośrednio do symbolu ofiary, aktu odkupienia, jakie osiąga aktor wyzwalając innych za pośrednictwem przeŜywania wobec nich jako świadków, a nie jako widzów.22 Drogą obraną przez Osterwę i współpracującego z nim Mieczysława Limanowskiego stała się praca zespołowa. Polegała ona na wspólnym czytaniu tekstów, zespołowym ustalaniu obsady, doborem muzyki, dekoracji i kostiumów. MoŜna zatem przyjąć, Ŝe Studium o Hamlecie miało dla twórców i aktorów Reduty charakter ewangelii.23 Kolejnym ogniwem łączącym przeprowadzoną przez Wyspiańskiego analizę Hamleta z dniem dzisiejszym jest teatr Leona Schillera.24 Twórca ten w ciekawy i trafny sposób ocenił dzieło Wyspiańskiego: [...] w jego dziele krył się juŜ zaród nowej formy teatru polskiego, kryły się nowe prawa kompozycji 19 T. Terlecki, O Wyspiańskim – w setną rocznicę urodzin, Zwoje 2001, s. 9 J. Szczublewski, Pierwsza Reduta Osterwy, Warszawa 1965, s. 113 21 tamŜe, s. 140 - 141 22 tamŜe, s. 141 23 tamŜe, s. 156 24 T. Terlecki, op. cit., s. 10 20 scenicznej, trudnej do zdefiniowania, bo obok jak największej monumentalności i dekoratywizmu, obok momentów nastrojowych w guście symbolicznym i patetycznym na miarę tragedii klasycznej, istnieją tu kontrasty nadzwyczaj dla ucha dzisiejszego przyjemne, jak nagłe przejście do realizmu.25 Trzeba zaznaczyć, Ŝe w przeciwieństwie do Osterwy Schiller był nie tyle wyznawcą Wyspiańskiego, co wnikliwym badaczem wszelkich koncepcji teatralnych. Największe piętno na działalność sceniczną Schillera miał obok autora Wesela Edward Gordon Craig, czołowy przedstawiciel Wielkiej Reformy teatralnej, a jednocześnie znajomy Schillera. U Wyspiańskiego urzekła go najbardziej monumentalna wizja teatru, którą zabarwił Craigowski estetyzm.26 Schiller tworzył i propagował dwa odrębne podejścia do dzieła teatralnego. Z jednej strony uprawiał tak zwany monumentalizm (najsłynniejszym jego przejawem jest inscenizacja Dziadów Adama Mickiewicza), ale takŜe – szczególnie na poŜytek sztuk współczesnych o wydźwięku politycznym lub reportaŜowym realizm 27 komponowany. Koncepcje dotyczyły dekoracji i o ile ta pierwsza była oszczędna, ogólnikowa, to ta druga charakteryzowała się większą konkretyzacją i opisowością.28 Jeszcze innego rodzaju więzy łączą z dziełem Wyspiańskiego twórcę zespołu Cricot 2 Tadeusza Kantora. JuŜ pierwsze próby Kantora, które miały miejsce w czasie okupacji, były wyrazem dąŜenie, by sztuka jak najbardziej stawała się adekwatna do Ŝycia, do bezpośrednio otaczającej człowieka rzeczywistości. Istotą swego teatru uczynił Kantor aktora – co jest inspirowane przez Wyspiańskiego – oraz kostium i z czasem coraz bardziej abstrakcyjną scenografię. Główny nacisk w teatrze Cricot 2 był kładziony na formę: w tym wypadku aktora i rekwizyt.29Kantor w swoim teatrze robił wszystko, by uciec od przejawów instytucji, którą jego zdaniem w teatrze symbolizuje scena. To scena kieruje się atrybutami wykluczającymi uczynienie sztuki Ŝyciem i prawdą. Do tych atrybutów naleŜy zaliczyć iluzję, przedstawianie i imitację. Kantor zrezygnował z miejsca artystycznego, jakim jest scena i zamienił je na miejsca rzeczywiste (szatnia, poczekalnia, strych, przestrzenie wyłonione ze wspomnień).30 Podobnie jak Wyspiański Kantor szuka prawdy, a jego spektakle toczą się w z góry zaplanowanej konkretnej przestrzeni. Analogię moŜna dostrzec takŜe między Teatrem Śmierci Tadeusza Kantora i tamtejszą grą napięć między utworem dramatycznym a spektaklem 25 E. Csato, Polski teatr współczesny pierwszej połowy XX wieku, Warszawa 1967, s. 35 tamŜe, s. 43 27 tamŜe, s. 159 28 tamŜe, s. 160 29 K. Miklaszewski, Spotkania z Tadeuszem Kantorem, Kraków 1987, s. 7 - 8 30 tamŜe, s. 49 - 50 26 teatralnym. A co przecieŜ wykazuje niewątpliwie podobieństwa z grą napięć w dramatach Wyspiańskiego: między ideą oraz mitem gotowym a czynem „tu i teraz” zawiera się dramat bohaterów Wyspiańskiego.31 Kolejnym ciekawym godnym uwagi twórcą teatralnym jest Jerzy Grotowski. W marcu 1964 roku zrealizował w Teatrze 13 Rzędów w Opolu spektakl Studium o Hamlecie według Williama Szekspira i Stanisława Wyspiańskiego.32 Istotą dzieła stało się przeniesienie go w realia ówczesnej Polski. Dzięki takiemu zabiegowi spektakl był bliŜszy Ŝyciu i prawdzie. Ciekawie o przedstawieniu wypowiedział się Wilhelm Mach, uznając je za niespokojną i niepokojącą, sporną lecz bogatą w idee myślowe, formalnie nowatorską rozprawę filozoficzno – moralną na szekspirowskich motywach. Niezwykły [...] utwór bardzo współczesny i bardzo polski.33 Spektakl Grotowskiego to obraz ówczesnego polskiego społeczeństwa, jego diagnoza, w utworze ukazuje narastający konflikt między polskim chłopem (król) i inteligentem (Hamlet). śeby prowokacja stała się bardziej wyrazista, Hamlet ukazany został jako polski śyd.34Z dzieła Szekspira pozostał jedynie zarys fabuły i sytuacji.35 Inscenizator włączył w swojej wizji fragmenty szkicu Wyspiańskiego. W zakresie przestrzeni nawiązał do Wyzwolenia, gdyŜ akcja spektaklu Grotowskiego rozgrywała się w pustej przestrzeni, którą wypełniali tylko aktorzy i widzowie.36 Okazuje się, Ŝe tematem Hamleta Grotowskiego jest – poza motywami szekspirowskimi – sam przebieg ich teatralizacji. Jest to (więc) przedstawienie o narodzinach przedstawienia.37 Ciekawie teŜ została przez Grotowskiego rozwiązana sprawa teatr w teatrze. Chłopi podejmowali próby wystawienia utworu Szekspira. Nic jednak z tych prób nie wychodziło. Celem zastosowania chwytu teatru w teatrze było jak u Szekspira ujawnienie prawdy, zaś reŜyser, burząc strukturę dramatu, był – paradoksalnie - wierny Szekspirowi.38 Grotowski - jak przed laty Wyspiański – dokonał bardzo osobistej lektury dramatu i stworzył własną wersję historii o duńskim królewiczu. Tak naprawdę reŜysera najbardziej w utworze zainteresowało zagadnienie relacji między społeczeństwem a jednostką39. Przez to spełniony został kolejny postulat Wyspiańskiego, który chciał, by sztuka poruszała prawdziwe problemy, by była Ŝyciem, a Ŝycie sztuką. 31 E. Morawiec, Mitologie i przeceny, Warszawa 1982, s. 228 A. Wójtowicz, Od „Orfeusza” do „Studium o Hamlecie”. Teatr 13 Rzędów w Opolu (1959 – 1964), Wrocław 2004, s. 119 33 tamŜe, s. 119 34 tamŜe, s. 120 35 tamŜe, s. 120 36 tamŜe, s. 121 37 tamŜe, s. 122 38 tamŜe, s. 124 39 tamŜe, s. 138 - 139 32 Hamlet Grotowskiego przypomina pod pewnymi względami bohaterów Wesela. Chodzi przede wszystkim o niezdolność do czynu, a wtedy filozoficzne rozwaŜania Hamleta spadają do rangi narzekań bezsilnego filozofa.40 Jednocześnie spektakl Grotowskiego oparty o dzieło Szekspira i jego analizę dokonaną przez Wyspiańskiego jest wyjątkowy w repertuarze Teatru 13 Rzędów, gdyŜ to jedyne przedstawienie przygotowane przez cały zespół41. Ta sytuacja przywołuje z kolei tradycje Reduty Juliusza Osterwy. Innym kontynuatorem spojrzenia na teatr, jakie prezentował Wyspiański, był Konrad Swinarski. ReŜyser ceni autora Wyzwolenia, który łączy w swoich utworach parę epok. Jest w nim znajomość Starego i Nowego Testamentu, kultury hellenistycznej, mitologii, kultury nowoŜytnej, w tym zwłaszcza swojego czasu. Jeśli się nie mylę, to takiego pisarza myśmy przed Wyspiańskim nie mieli, który by – w tym stopniu – znał i łączył w swojej twórczości kilka epok. Ale przy tym wszystkim dotykał on Ŝycia konkretnie. Była to dla niego realistyczna, konkretna rzeczywistość.42 Znowu zatem pojawia się aspekt prawdziwości sztuki Wyspiańskiego, który był tak mocno eksponowany w Studium o Hamlecie. Swinarki pisze takŜe o tym, iŜ prawda Ŝycia jest dla Wyspiańskiego waŜniejsza niŜ doniosłość słowa. W „Wyzwoleniu” poezja uŜyta jest po to, aby fałsz o Ŝyciu, a przez to i fałsz w Ŝyciu skompromitować.43 Konrad Swinarski w swoich inscenizacjach – przede wszystkim w Dziadach Adama Mickiewicza – dąŜył do ukazania prawdy. Oprócz tego wprowadził ciekawe rozwiązania związane ze scenografią, zagospodarowaniem przestrzeni scenicznej oraz gry aktorskiej. Z pewnością moŜna go uznać za kolejnego przedstawiciela polskiego teatru, którego twórczość jest do pewnego stopnia efektem przemyśleń związanych z pracami Stanisława Wyspiańskiego. Tym bardziej, Ŝe ogromne napięcie tragiczne zawarte w obrazach przejmującej jasności i siły – ekspresja artystyczna do końca poddana sile przeŜycia i myśli – czyniły zeń filozofa bytu w tym samym stopniu, w jakim byli nimi Mickiewicz i Wyspiański.44 Ten odsądzany często od czci i wiary (przynajmniej na początku swej drogi twórczej) uczeń Brechta tak naprawdę zbliŜał się nieuchronnie z kaŜdą następną inscenizacją do wizji teatru zaprezentowanej w Studium o Hamlecie przez Wyspiańskiego. Decydującym dowodem dla udowodnienia tej tezy będą reŜyserowane przez Swinarskiego Dziady i Wyzwolenie, spektakle, które stanowią szczyt, apogeum teatralnych osiągnięć reŜysera.45 40 Z. Osiński, Grotowski i jego Laboratorium, Warszawa 1980, s. 23 tamŜe, s. 120 42 K. Swinarski, Wierność wobec zmienności, Warszawa 1988, s. 173 43 tamŜe, s. 175 44 E. Morawiec, op. cit., s. 30 45 J. Sieradzki, Konrad Swinarski w ocenie polskiej krytyki, [w:] Teatr Konrada Swinarskiego. Rekonesans. Pod red. E. Udalskiej, Katowice 1978, s. 9 - 34 41 Ciekawe wydaje się równieŜ pytanie o fenomen więzi Wyspiański – Swinarski. OtóŜ Swinarski nie ogałacał aktora z jego XX – wiecznych doświadczeń, z osobowości człowieka współczesnego. Na nich budował. Nie szukał egzotycznych podróŜy, heppeningów [jak choćby Kantor... – przypis autora], aby wskrzesić porozumienie międzyludzkie, w przekonaniu, Ŝe są one moŜliwe takŜe w tradycyjnym, „oddzielnym” modelu kultury, który z istoty swej zawiera wątki wspólne określonej społeczności ludzkiej.46 Interesującym inscenizatorem jest takŜe Jerzy Grzegorzewski, który w 2003 roku dokonał adaptacji i reŜyserii Hamleta według Studium o Hamlecie Stanisława Wyspiańskiego. W centralnym punkcie sceny inscenizator umieścił samego dramaturga, z którego perspektywy widz ogląda i poznaje losy duńskiego królewicza. Taki pomysł świadczy o hołdzie złoŜonym twórcy oraz jest znakiem więzi intelektualnej z autorem Wyzwolenia. Stanisław Wyspiański to najwybitniejszy dramaturg i człowiek teatru epoki modernizmu, ale jego oddziaływanie na dwudziestowiecznych twórców teatralnych jest niemoŜliwe do przecenienia. Co takiego tkwi w Studium o Hamlecie, Weselu czy Wyzwoleniu, Ŝe wciąŜ nowe pokolenia ludzi literatury i teatru zachwycają się tymi dziełami? Zdaje się, iŜ o ich randze decyduje ponadczasowy geniusz artysty, pragnienie czystej, szczerej i prawdziwej sztuki oraz fachowość Wyspiańskiego w zakresie poruszanych przez niego zagadnień. Moje poszukiwania i rozwaŜania doprowadziły do stwierdzenia, Ŝe Wyspiański to takŜe człowiek renesansu. Myślę, Ŝe z całą odpowiedzialnością mogę tak go określić, bowiem swoimi dokonaniami wykroczył poza dziedziny literackie. Szukał teatru tam, gdzie go nawet nie było. Tchnął ducha w materię nieoŜywiona, pozwolił uwierzyć, Ŝe teatr nie jest martwą materią, lecz Ŝyje swoim Ŝyciem. Do jego wizji teatru tylko nieliczni mają dostęp, tylko ci, którzy obdarzeni są wyjątkową wraŜliwością. Z tego powodu nie wszyscy twórcy teatru potrafią czerpać inspiracje z jego twórczości i nie wszyscy tak jak „On” mogą powiedzieć „Teatr mój widzę ogromny”. 46 E. Morawiec, op. cit., s. 34