protokół nr iv/07 z iv sesji rady miasta lubartów w dniu 23 stycznia

Transkrypt

protokół nr iv/07 z iv sesji rady miasta lubartów w dniu 23 stycznia
PROTOKÓŁ NR IV/07
Z IV SESJI RADY MIASTA LUBARTÓW W DNIU 23 STYCZNIA 2007 ROKU
W SALI OBRAD URZĘDU MIASTA UL. JANA PAWŁA II 12.
O godz. 16.10 Przewodniczący TADEUSZ TRĄBKA otworzył obrady IV sesji Rady
Miasta Lubartów. Powitał zebranych, zaproszonych gości uczestniczących w sesji,
mieszkańców miasta przybyłych na obrady i radnych Rady Miasta. Na podstawie listy
obecności radnych, stwierdził prawomocność obrad sesji.
Lista obecności radnych i zaproszonych gości w załączeniu.
Liczba radnych
Obecnych
% obecności
-
20
20
100
Ad.2. Przyjęcie porządku obrad
Przewodniczący Rady ze względu na obecność mieszkańców miasta zainteresowanych
punktem w porządku obrad dotyczącym rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zamiaru
likwidacji Filii Szkoły Podstawowej Nr 1 w Lubartowie, zaproponował zmianę porządku
obrad przesłanego radnym wraz z zawiadomieniem na sesję, dotyczącą kolejności
rozpatrywania poszczególnych punktów, tj.:
1. Otwarcie sesji.
2. Przyjęcie porządku obrad.
3. ROZPATRZENIE PROJEKTÓW I PODJĘCIE UCHWAŁ W SPRAWACH:
a)
b)
c)
d)
stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego Rady Miasta Lubartów,
odwołania Sekretarza Miasta Lubartów,
zamiaru likwidacji Filii Szkoły Podstawowej Nr 1 w Lubartowie,
MIEJSKIEGO PROGRAMU PROFILAKTYKI I ROZWIĄZYWANIA
PROBLEMÓW ALKOHOLOWYCH ORAZ PRZECIWDZIAŁANIA
NARKOMANII I PRZEMOCY W RODZINIE NA ROK 2007,
e) ustalenia dopłaty do wody oraz opłaty abonamentowej dla grupy taryfowej
gospodarstw domowych strefy uciążliwości wysypiska odpadów w Nowodworze,
f) wysokości opłat za miejsca grzebalne na cmentarzu komunalnym w Lubartowie
g) zarządzenia poboru opłaty skarbowej w drodze inkasa na 2007 rok, wyznaczenia
inkasentów i określenia wynagrodzenia za inkaso
4. Sprawozdanie z pracy Burmistrza Miasta.
5. Interpelacje i zapytania radnych.
6. Przyjęcie protokołów z poprzednich sesji Rady Miasta:
 Nr II/06 z dnia 6 i 12 grudnia 2006 roku,
 Nr III/06 z dnia 28 grudnia 2006 roku.
7. Wolne wnioski
8. Zamknięcie obrad.
2
Następnie poprosił radnych o zgłaszanie ewentualnych propozycji zmian do porządku
obrad.
Radny ZBIGNIEW MACIEJEWICZ
Panie Przewodniczący, Wysoka Rado, Szanowni Goście od tamtej kadencji taka dziwna
maniera wkradła się w porządek obrad Rady Miasta, jak uczestniczą w sesji mieszkańcy to
interpelacje są na końcu, natomiast jak nie ma ludzi to interpelacje i sprawozdanie Burmistrza
Miasta są na początku. Bardzo prosiłbym, aby nie odstępować od ustalonego porządku, a po
prostu informować ludzi, jak Pan Przewodniczący chce uniknąć ich obecności przy
interpelacjach, że porządek obrad przedstawia się następująco, natomiast interpelacje zaczną
się około godziny takiej, a takiej, żeby był „wilk syty i owca cała”.
Radna BOGUMIŁA LISEK-JUBLEWSKA
Szanowni Państwo jeśli chodzi o propozycję Pana radnego Zbigniewa Maciejewicza
osobiście popieram jego wniosek, aczkolwiek chciałabym jeszcze prosić Wysoką Radę o
wyrażenie zgody na umieszczenie jednego punktu, jeśli jest to możliwe, bo nie złożyłam tej
propozycji w formie pisemnej, ale jeśli byłoby to możliwe to prosiłabym, aby Rada Miasta
Lubartów chciała przyjąć jeszcze jedną uchwałę dotyczącą zmiany personalnej Komisji.
Chciałabym przejść z Komisji Oświaty do Komisji Planowania Przestrzennego i
Budownictwa, tutaj gdzie jest wakat, natomiast chciałabym, aby moje miejsce w Komisji
Oświaty zajął Pan radny Jerzy Tracz. Jeśli moglibyśmy przyjąć taką uchwałę bez mojego
pisemnego wniosku to będę bardzo wdzięczna.
Przewodniczący Rady
Zgodnie z procedurą projekt uchwały, o którym Pani radna mówiła musi być opracowany,
dostarczony wszystkim komisjom i umieszczony w porządku obrad.
Radny JACEK TOMASIAK
Ja również chciałem zabrać głos w sprawie porządku obrad, chciałem zaproponować takie
rozwiązanie pośrednie pomiędzy tym, które proponuje Pan Maciejewicz, pośrednie jak
proponuje Pan Trąbka, tj. żeby faktycznie cztery pierwsze punkty zostały bez zmian,
natomiast w pkt 5 a) Rada rozpatrzyłaby uchwałę dotycząca zamiaru likwidacji Filii Szkoły
Podstawowej Nr 1 w Lubartowie, ponieważ nie wszystkich tutaj obecnych będzie
interesowała tematyka pozostałych punktów. Dlatego też można byłoby w pierwszej
kolejności rozpatrzyć w pkt 5 a) projekt uchwały dotyczący likwidacji filii i byłoby to
załatwione.
Przewodniczący Rady
W związku z tym, że najdalej idącą poprawką jest moja auto poprawka, którą zgłosiłem,
stawiam ją pod głosowanie.
W wyniku głosowania - 11 gł.za, 9 gł.przeciw, 0 gł.wstrzymujących - porządek obrad
V sesji Rady Miasta zaproponowany przez Przewodniczącego został przyjęty i przedstawia
się następująco:
1. Otwarcie sesji.
2. Przyjęcie porządku obrad.
3. ROZPATRZENIE PROJEKTÓW I PODJĘCIE UCHWAŁ W SPRAWACH:
a) stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego Rady Miasta Lubartów,
3
b) odwołania Sekretarza Miasta Lubartów,
c) zamiaru likwidacji Filii Szkoły Podstawowej Nr 1 w Lubartowie,
d) MIEJSKIEGO PROGRAMU PROFILAKTYKI I ROZWIĄZYWANIA
PROBLEMÓW ALKOHOLOWYCH ORAZ PRZECIWDZIAŁANIA
NARKOMANII I PRZEMOCY W RODZINIE NA ROK 2007,
e) ustalenia dopłaty do wody oraz opłaty abonamentowej dla grupy taryfowej
gospodarstw domowych strefy uciążliwości wysypiska odpadów w Nowodworze,
f) wysokości opłat za miejsca grzebalne na cmentarzu komunalnym w Lubartowie
g) zarządzenia poboru opłaty skarbowej w drodze inkasa na 2007 rok, wyznaczenia
inkasentów i określenia wynagrodzenia za inkaso
4. Sprawozdanie z pracy Burmistrza Miasta.
5. Interpelacje i zapytania radnych.
6. Przyjęcie protokołów z poprzednich sesji Rady Miasta:
 Nr II/06 z dnia 6 i 12 grudnia 2006 roku,
 Nr III/06 z dnia 28 grudnia 2006 roku.
7. Wolne wnioski
8. Zamknięcie obrad.
Przed przystąpieniem do rozpatrzenia następnego punktu porządku obrad
Przewodniczący Rady poinformował, że została przygotowana lista, na którą mogą wpisać się
radni, którzy są chętni do wzięcia udziału w szkoleniu dla radnych, które przeprowadzone
byłoby w siedzibie Urzędu Miasta.
Ad.3.a)
Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego Rady
Miasta Lubartów. (Projekt uchwały w załączeniu).
Na wstępie tego punktu porządku obrad Przewodniczący Rady poinformował, że na
jego ręce wpłynęło pismo, w którym Pan Michał Filipowicz zrzekł się mandatu radnego Rady
Miasta Lubartów. Decyzję swoją Pan Filipowicz uzasadnił tym, że ubiegając się o mandat
radnego w wyborach samorządowych 2006 nie wiedział o zmianach jakie nastąpiły w ustawie
o służbie cywilnej, które miedzy innymi stanowią, iż członek korpusu służby cywilnej nie
może łączyć pracy w służbie cywilnej z mandatem radnego.
Poproszeni przez Przewodniczącego Rady, Przewodniczący Komisji przedstawili
pozytywne opinie w sprawie przyjęcia w/w projektu uchwały.
W dyskusji udział wzięli:
Radny JACEK TOMASIAK
Panie Przewodniczący, Szanowni Goście, chciałem zadać pytanie i może usłyszeć opinię
Radcy Prawnego UM, czy powód rezygnacji Pana Filipowicza z mandatu, czyli ten powód,
który przytoczył Przewodniczący Rady, że członek korpusu służby cywilnej nie może łączyć
pracy w służbie cywilnej z mandatem radnego jest powodem, który jest konieczny i czy
faktycznie Pan Filipowicz nie może być radnym? Być może mam złe informacje, zaznaczę to
na początku, ale trochę interesowałem się tą sprawą i okazuje się, że faktycznie nie można
łączyć mandatu radnego z korpusem służby cywilnej, ale w chwili, gdy startuje się z komitetu
politycznego. Natomiast w chwili kiedy startuje się z komitetu społecznego, a takim był WiR,
4
najprawdopodobniej radnym można być. Dlatego też poprosiłbym o wykładnię prawną w tej
sprawie.
Radca Prawny UM IWONA SKORYNKIEWICZ
To co powiedział Pan radny Tomasiak jest rzeczywiście prawdą, ustawa o służbie cywilnej w
sposób kategoryczny formułuje bezwzględny zakaz łączenia funkcji radnego z pracą w
służbie cywilnej. Z tego co wiem, bo też oczywiście się tym interesowałam, ta sprawa budzi
szereg kontrowersji i jest przedmiotem analiz Biura Prawnego Kancelarii Sejmu. Natomiast
na dzień dzisiejszy przepisy się nie zmieniły i ten zakaz jest utrzymany. Zakaz ten skutkuje
tym, że pracownik służby cywilnej naraża się na odpowiedzialność dyscyplinarną i to jest
pewnik. Ustawa przewiduje, że w tym wypadku pracownik ponosi odpowiedzialność
dyscyplinarną, natomiast ta decyzja Pana radnego jest wynikiem pewnych jego osobistych
przemyśleń, jeżeli złożył ten mandat. Natomiast jego decyzja została tutaj już
zakomunikowana.
Innych uwag do projektu uchwały nie wniesiono, w związku z tym Przewodniczący
Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwałę podjęto przy 11 gł.za, 0 gł.przeciw i
9 gł.wstrzymujących. (Uchwała Nr IV/30/07).
Ad.3.b)
Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie odwołania Sekretarza Miasta Lubartów. (Projekt
uchwały w załączeniu).
Omawiając w/w projekt uchwały Burmistrz poinformował, że przedstawia Radzie
projekt uchwały w sprawie odwołania Pana Waldemara Kijka ze stanowiska Sekretarza
Miasta, w związku z ustaleniem koalicji rządzącej w tej sprawie. Przypomniał, że jest to
stanowisko polityczne i konsekwencje polityczne zmian w samorządzie mogą być właśnie
takie i takie też w tym przypadku następują.
Przewodniczący Komisji przedstawili pozytywne opinie w sprawie przyjęcia w/w
projektu uchwały.
W dyskusji wzięli udział:
Radny JACEK TOMASIAK
Chciałem zapytać Pana Kijka w jakim stanie zdrowia jest Pan Kijek, bo pamiętam jak 8 lat
temu był odwoływany jeden z Sekretarzy Miasta to prawie rok potem chorował po takiej
decyzji. Nie chciałbym podnieść ręki w chwili, kiedy Pan być może ma jakieś przeziębienie.
Sekretarz Miasta WALDEMAR KIJEK
Dziękuję, nie narzekam na zdrowie.
Radna BOGUMIŁA LISEK-JUBLEWSKA
Szanowni Państwo, chciałabym podzielić się kilkoma refleksjami przed podjęciem tej
uchwały. Bo to, że uchwała będzie podjęta jest oczywiste, będzie podjęta większością głosów.
Ale w roku 2003 była bardzo podobna sytuacja, wtedy odwoływany był ze stanowiska
Sekretarza Miasta Pan Jan Zaczek. Nie mogliśmy obronić Pana Jana Zaczka na stanowisku
Sekretarza Miasta, ponieważ sprawy polityczne, rozgrywki polityczne są sprawą priorytetową
i wówczas Pan Waldemar Kijek był tym najlepszym kandydatem na stanowisko Sekretarza
Miasta. Był wówczas Przewodniczącym Rady Powiatu i otrzymał drugie stanowisko bardzo
5
znaczące w tym mieście. Zastanawiałam się nad tą kwestią w takim kontekście, czy ta właśnie
sytuacja, która będzie miała miejsce dziś, tzn. odwołanie Pana Kijka, gdybyśmy wrócili do tej
sytuacji z roku 2003, gdyby był odwołany Pan Zaczek, skoro już musiał być „wykoszony”
mówiąc językiem dosadnym i czy nie można byłoby tych ruchów, które teraz Panowie
rządzący zaplanowali, bo ta sama koalicja w tym momencie odwołuje Pana Kijka, ta sama,
które powołała go w roku 2003 więc to jest z pewnością niezrozumiałe dla większości. Teraz
ta koalicja nazywa się „WiR” i „Nasz Dom”, przedtem to była koalicja WiR i LPS. Uważam,
że są to dziwne rozgrywki, rozgrywki uwarunkowane właśnie układem politycznym. Tutaj
niczego nie robi się dla dobra społeczeństwa. Powiem dalej, bawicie się Panowie pewnymi
stanowiskami, bawicie się pewną sytuacją i to wszystko jest kosztem podatników. Zaraz to
wszystko udowodnię. Po prostu tak jest. Gdyby w roku 2003 stanowisko Pana Zaczka zajął
właśnie Pan Przewodniczący, Pan Trąbka, a tak mogłoby być, mógłby być wówczas
Sekretarzem Miasta, co jest teraz planowane, uważam, że Pan Świętoński jako jeden Zastępca
Burmistrza świetnie poradziłby sobie na tym stanowisku prowadząc to miasto razem z Panem
Zwolińskim. Gdyby Pan Trąbka był Sekretarzem Miasta, Pan Świętoński jako jeden Zastępca
Burmistrza naprawdę poradziłby sobie z tym zagadnieniem. Więc to jest po prostu zabawa,
zabawa społeczeństwem, zabawa radnymi i tu naprawdę nie ma nic więcej do powiedzenia.
To jest po prostu żałosne co się dzieje na naszej arenie społecznej, a Panowie powiedzą
społeczno-politycznej.
Przewodniczący Rady
Pani radna bardzo dziwię się, że Pani jako kandydat na Burmistrza Miasta nie zna zasad. Są
stanowiska polityczne, dziwię się Pani, że jest Pani 4 lata radną i Pani jeszcze tej rzeczy nie
zauważyła. To jest jedna kwestia. Druga kwestia, niedługo już ten problem się skończy, bo
rząd ma zaopiniowany projekt przez Komisję Trójstronną Samorządu, Burmistrz będzie
powoływał zarówno Sekretarza jak i Skarbnika Miasta. Także wtedy skończą się takie
dywagacje, niepotrzebne bicie piany.
Radny ZBIGNIEW MACIEJEWICZ
Panie Przewodniczący, Wysoka Rado, Szanowni Państwo zachęcam wszystkich do
odwiedzenia strony www.wirnet.info . Tam pisze bardzo ładnie o tym jak samorząd powinien
być apolityczny, służyć obywatelom, być oszczędny, tam jest zdjęcie Pana Burmistrza
naszego, głównym autorem tego jest taki jeden Pan, który uczył społeczeństwo demokracji, a
dzisiaj słyszymy wypowiedź Pana Burmistrza, że jest to polityczna sprawa. Pan Burmistrz
przez całą tamtą kadencję uzasadniał wszystkim, że wszyscy działają politycznie, on działa
dla dobra społeczeństwa apolitycznie, a dzisiaj z jego ust usłyszeliśmy, że jest to po prostu
czysta polityka. I tak się przesiadamy Panie Przewodniczący z fotela tu na fotel tam, a potem
tu, a potem tu.
Przewodniczący Rady
Naprawdę gracie Państwo dalej, wybory skończyły się.
Radny RYSZARD BOROWICZ
Panie Przewodniczący, Szanowni Goście, Panie i Panowie Radni ja nie będę długo mówił
tylko zastanowiła mnie wypowiedź Pani radnej Jublewskiej. Każdy kto ma władzę rozdaje
stanowiska, Burmistrzem Miasta jest Pan Zwoliński i on może ustawić kto będzie kim w
Urzędzie Miasta. Mieszkańcy nie zaufali Pani radnej Jublewskiej, Pani radna Jublewska już
stąd próbowała dzielić te stanowiska, a ten byłby lepszy na tym stanowisku, a ten na tym. O
ile za cztery lata będzie Pani Jublewska na miejscu Pan Zwolińskiego, wtedy na pewno ustawi
6
według własnych zasad, tak jak to mówiła w kampanii wyborczej. Także ja proponowałbym
nie rozdzielać tego, co nie mamy w kompetencji.
Burmistrz Miasta
Szanowni Państwo, zwracam się do tak licznie zgromadzonej widowni, która wiem, że w
większości przyszła nie dla tego tematu ale przy okazji i ja spróbuję wykorzystać w ten sam
sposób ten fakt Państwa obecności jak moi szanowni poprzednicy, a szczególnie Pani LisekJublewska i Pan Maciejewicz. Pani radna nie miała racji mówiąc, że była to ta sama koalicja,
bo choćby koalicja, która odwoływała poprzedniego Sekretarza Miasta była koalicją, w skład,
której Pani wchodziła, to był jeszcze początek naszych obrad, potem Pani zrezygnowała, nie z
tego powodu, że Sekretarza Miasta odwoływaliśmy, tylko z powodu tego, że drogę na Pani
działce w planie przestrzennego zagospodarowania zaplanowaliśmy i to w poprzek. To tak na
marginesie. To jest ten właśnie fakt w Pani opinii zgodny z prawdą, w mojej opinii daleko z
prawdą nie zgodny. Pani troska o losy osoby, którą odwołujemy jest też niczym nie
uzasadniona, bo przypomina mi się zdarzenie z ubiegłej kadencji kiedy ze względów czysto
politycznych odwołała Pani ze stanowiska u siebie w firmie człowieka, który pojechał po
samochód z radnym i uznała to Pani za wykroczenie zasługujące na to, żeby go zwolnić.
Także Drodzy Państwo, mówię w tej chwili do mieszkańców, do wszystkich radnych,
naprawdę słów można używać różnych, argumentów można używać różnych, ale zawsze
trzeba słuchać przynajmniej dwóch stron i nie dać się oszukać. Nie ma w naszym działaniu
żadnego działania przeciw mieszkańcom, wręcz przeciwnie. Żeby utrzymać większość w
Radzie Miasta, tą, która zagwarantuje dobrą pracę Rady, podejmowanie uchwał z inicjatywy
Burmistrza Miasta i z inicjatywy koalicji, trzeba uzgodnić odpowiedzialności za określone
stanowiska w Urzędzie Miasta i nie ma takich sił politycznych Panie Maciejewicz, które
robiłyby na zasadzie za tzw. darmo, czyli odpowiedzialność bez piastowania faktycznie
odpowiedzialnego stanowiska. W tej koalicji, którą w tej chwili zbudowaliśmy tych stanowisk
jest trzy, oczywiście oprócz stanowiska Burmistrza, bo na to wpływu żadna koalicja nie ma,
gdyż jest on wybierany przez mieszkańców. Jest Zastępca Burmistrza, Sekretarz,
Przewodniczący Rady Miasta, to są trzy stanowiska i trzy siły polityczne tworzą tą koalicję.
Mam nadzieję, że do końca kadencji tak będzie. Natomiast Pan Maciejewicz odnosi się do
strony internetowej WiR, do której odwiedzania oczywiście zachęcam, twierdząc, że tam
mówimy o apolityczności samorządu. Proszę Państwa, proszę zrozumieć, że są to określenia
ścisłe, człowiek, który skończył prawo doskonale wie, tylko znowu po prostu sądził, że ja nie
zabiorę głosu i przy tej publice nie powiem, że naprawdę istnieje różnica między słowem
„polityczny”, a „partyjny” i jeśli kiedykolwiek mówimy to o apartyjności samorządu. Komitet
Wyborczy WiR jest jak najbardziej komitetem politycznym, mającym charakter polityczny.
Nasza działalność samorządowa ma charakter polityczny, ale zawsze powtarzam, że interes
partyjny jest interesem krzywdzącym politykę samorządu, krzywdzącym interes samorządu i
na tym chciałbym zakończyć to swoje odniesienie do tych dwóch wystąpień. Proszę mi
wybaczyć, że występowałem i zabierałem czas, ale uznałem, że to naprawdę wymaga
wyjaśnień. Nie każdy, kto występuje tutaj z tej trybuny, choćby jak najpiękniej patrzył w
oczy, choćby pozornie jak najpiękniejszych argumentów używał, używa tych argumentów w
sposób szczery i one są zgodne z prawdą obiektywną. Jest to działanie polityczne, skoro
polityczne, to już u podstaw nie ma do końca gwarancji, że ono jest w pełnej rozciągłości
obiektywne. Ono jest na pewno zarażone subiektywizmem interesu politycznego grupy,
człowieka, czy koalicji jak w naszym przypadku. Ale ta koalicja działa i będzie działać na
rzecz interesu miasta i jego mieszkańców.
7
Radny ANDRZEJ KARDASZ
Szanowni Państwo z tego miejsca chciałbym odnieść się do wypowiedzi radnego Borowicza
jeszcze w kwestii wyborczej, bo ta kwestia została poruszona i w kwestii tego, że tutaj radny
Borowicz powiedział, że społeczeństwo nie zaufało kandydatce PiS Pani Bogumile LisekJublewskiej. Chyba zapomnieliśmy wyniki wyborów, bo przy 7 tys. głosujących różnica
głosów wynosiła 170, był to jakiś niewielki procent. Także Panie Borowicz dobrze byłoby
sobie przypomnieć wyniki wyborów i wtedy mówić komu mieszkańcy ufali i jak mieszkańcy
ufali, bo według naszej oceny miasto zostało niemalże podzielone na pół.
Przewodniczący Rady
Proszę Państwa tonujmy swoje emocje.
Radny JACEK TOMASIAK
Zgadzam się z Panem, Panie Przewodniczący, tonujmy nasze emocje, tonujmy moc naszych
wypowiedzi. Miałbym taką prośbę do Pana Burmistrza, jeśli odpowiada Pani Jublewskiej,
albo Panu Maciejewiczowi to stricte na temat, też nie interesują mnie prywatne sprawy Pani
Jublewskiej. Natomiast radnego Borowicza, którego szanuję i nie powiem, co przeczytałem w
protokołach z 1998 i 1999 roku, w chwili gdy był odwołany Pan Tadeusz Walkiewicz, w
chwili gdy ważyło się stanowisko Pana Jakuba Wróblewskiego, prosiłbym aby przypomniał
sobie jak wówczas zachowywał się i jakich argumentów używał w związku z tamtą sytuacją,
powiem tak najogólniej.
Radny ZBIGNIEW MACIEJEWICZ
Panie Przewodniczący, Wysoka Rada pewnie nie zabrałbym głosu, gdyby nie Pana
Burmistrza dziwna umiejętność wkładania swoich słów w moje usta. Otóż Panie Burmistrzu
od lat to, co twierdzę, twierdziłem i nie zmienię swojego zdania, bo mam pewien pogląd na
pewne sprawy i ich nie zmieniam, a pamięć mam nie kiepską, bo raptem mam 50 lat, to
jeszcze nie tak dużo moim zdaniem i otóż Panie Burmistrzu ja nie obrażam się na słowo
polityka, ja właśnie wyśmiewałem i tutaj na sesji też wyśmiewałem taką zaistniałą modę na
apolityczność. Wszędzie jest apolityczność, dla mnie polityka to jest tworzenie
rzeczywistości, kreowanie rzeczywistości, posiadanie jakiś poglądów, jakiś wizji, a kto ich
nie ma jest po prostu bezmózgowcem, a ja nie chciałbym wśród bezmózgowców być. W
związku z tym nie gniewam się na słowo polityka Panie Burmistrzu, tylko Pan zawsze i Pan
Przewodniczy, że nie wspomnę nazwiska lubił się podpierać apolitycznością, to mnie zawsze
bawiło dlatego też teraz jak słyszę Pana wypowiedź, to po prostu mnie to dziwi. Na koniec
powiem jeszcze jedną rzecz, że opozycja nagłaśniając sprawę w tamtej kadencji i działając na
początku tej kadencji być może doprowadziła do tego, że nie mamy po raz kolejny trzech
burmistrzów.
Radna BOGUMIŁA LISEK-JUBLEWSKA
Bardzo przepraszam, że jeszcze raz zabieram głos, ale chcę powiedzieć Panie Burmistrzu, że
posuwa się Pan za daleko w swoich wypowiedziach. Proszę moich prywatnych spraw nie
wyciągać na forum Rady Miasta Lubartów, bo to jest mówiąc delikatnie, mało delikatne z
Pana strony. I jeszcze jedna kwestia, skoro wspomina się tutaj o wyborach, to z przykrością
powiem, że być może ta różnica 174 głosów, którymi przegrałam właśnie w drugiej turze
wyborów to jest właśnie ten rozesłany paszkwil w czasie ciszy wyborczej, to jest
udowodnione, ten przedruk z „Lubartowiaka” był po prostu rozsyłany, był rozdzielany na
terenie miasta Lubartów. Więcej na ten temat mówić nie będę. Sądzę, że zostałam
zmotywowana do podjęcia pewnych kroków, ale to już w innym miejscu.
8
Burmistrz Miasta
A propos osiągnięć Pana Maciejewicza dotyczących funkcji trzeciego Burmistrza Miasta,
czyli drugiego Zastępcy, to jeszcze Panie Maciejewicz nie jest powiedziane ostatnie słowo.
Także niech Pan nie chwali dnia przed zachodem słońca. Kadencję ledwie zaczęliśmy.
Natomiast ja nie wiem, czy mówię wyraźnie, czy niewyraźnie. Po raz drugi już tutaj zdarza
się to, że Pan Maciejewicz słyszy ode mnie co innego w ramach riposty, w ramach ad vocem i
ze zdziwieniem wielkim stwierdzam, że przychodzi do trybuny i tak jak gdyby w ogóle nie
rozumiał tego, co ja powiedziałem. Proszę Państwa powiedziałem i jeszcze raz to powtórzę,
że my nigdzie nie mówimy o apolityczności tylko o apartyjności. Natomiast partia jest
narzędziem do realizowania polityki i uważam, podobnie zresztą jak prof. Kulesza, podobnie
jak uważa Pan prof. Regulski - twórca samorządu naszego, że interesy partyjne pozostają w
sprzeczności z interesami samorządu szczebla podstawowego i działalność partyjna na
poziomie szczebla podstawowego jest szkodliwa. I ja mówię o apartyjności, a nie o
apolityczności. Myślę, że Państwo to zrozumieli, a Pan Maciejewicz za chwilę przyjdzie i
powie „ja nie wiem o czym gada ten facet”.
Kończąc dyskusję w tym punkcie porządku obrad Przewodniczący Rady poprosił
radnych o naniesienie poprawki do projektu uchwały, polegającej na wykreśleniu w § 1
wyrazów „stosunku pracy” i dopisaniu wyrazów „umowy o pracę”.
Następnie Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały z w/w
poprawką. W wyniku głosowania - 11 gł.za, 2 gł.przeciw, 7 gł.wstrzymujących - uchwałę
podjęto. (Uchwała Nr IV/31/07).
Burmistrz Miasta
Chciałbym publicznie podziękować Panu Waldemarowi Kijkowi za 4-letni okres współpracy
i wyrazić nadzieję, że Pan Bóg pozwoli na to, żebyśmy dalej współpracowali.
Sekretarz Miasta WALDEMAR KIJEK
Szanowni Państwo chciałbym podziękować przede wszystkim pracownikom Urzędu Miasta,
radnym z poprzedniej kadencji i Państwu za prawie 4-letnią współpracę.
Ad.3.c)
Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zamiaru likwidacji Filii Szkoły Podstawowej Nr 1
w Lubartowie. (Projekt uchwały w załączeniu).
Na wstępie tego punktu porządku obrad Przewodniczący Rady poprosił
Przewodniczących Komisji o przedstawienie opinii odnośnie w/w projektu uchwały.
Przewodniczący Komisji Budżetowej i Inicjatyw Gospodarczych ANDRZEJ ZIELIŃSKI
Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego
BOROWICZ
Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
i
Budownictwa
RYSZARD
Z-ca Przewodniczącego Komisji Infrastruktury Technicznej i Ochrony Środowiska
TADEUSZ WALKIEWICZ
9
Z uwagi na to, że nasza komisja obradowała jako pierwsza i nie było pewnych danych
potrzebnych do wydania opinii, komisja nie zajęła stanowisko w sprawie tego projektu
uchwały.
Przewodnicząca Komisji Spraw Społecznych i Porządku Publicznego KRYSTYNA BAJDA
Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Rekreacji ANDRZEJ ZDUNEK
Komisja wydała pozytywną opinię odnośnie przyjęcia w/w projektu uchwały.
Przewodniczący poprosił Burmistrza Miasta o zreferowanie projektu uchwały w
sprawie zamiaru likwidacji Filii Szkoły Podstawowej Nr 1.
Burmistrz Miasta JERZY ZWOLIŃSKI
Przedstawiam Państwu projekt uchwały w sprawie likwidacji Filii Szkoły Podstawowej Nr 1
z następującym uzasadnieniem, faktycznie jak pisze do nas Rada Rodziców, bo w tej chwili
znalazłem u siebie na miejscu list kierowany chyba do wszystkich nas podpisany przez Radę
Rodziców Szkoły Podstawowej Nr 1, pierwszą próbę podjęliśmy 4 lata temu, a więc w roku,
w którym ilość oddziałów w porównaniu do poprzedzającego ten rok zarówno w szkole
podstawowej jak i gimnazjum zmalały o jedno, czyli z 24 na 23 i z 26 oddziałów w
gimnazjum do 25. Dzisiaj jesteśmy w sytuacji takiej, o której już wtedy mówiliśmy, bo
przecież wiedza na temat dzieci, które się w tej chwili rodzą i skutków dla prowadzonej
oświaty wybiega na 6 lat do przodu i może być bardzo precyzyjnie określona. W roku 2006 i
2007 w Szkole Podstawowej będzie 19 oddziałów, podczas gdy w 2003 tych oddziałów było
24, natomiast w gimnazjum z 26 ta liczba spadła do 19. Mówię w tej chwili o tych dwóch
szkołach, bo jest to jeden duży obiekt szkolny, który w sposób racjonalny może
wykorzystywać swoje pomieszczenia. W sumie tych oddziałów w ciągu 4 lat zmniejszyło się
o 12. Jeśli pomnożymy te 12 oddziałów przez 25, to wyjdzie, że 300 uczniów już nie chodzi
do tej szkoły. Dalsze prognozy dotyczące szkoły podstawowej, a szczególnie gimnazjum są
takie, że ta liczba oddziałów będzie jeszcze spadała, co oznacza, że możliwości przyjęcia
tychże oddziałów z filii będą się zwiększały. Co również oznacza, że w sytuacji nie
zareagowania na tą rzecz koszty utrzymania będą rosły w sposób nie uzasadniony
racjonalnymi przesłankami. One już są w tej chwili racjonalnie trudne do uzasadnienia w
sytuacji, kiedy bez szkody dla jakości nauczania można realizować program w budynku
zasadniczym Szkoły Podstawowej Nr 1.
We wspomnianym piśmie rodzice wyrażają obawę o to, żeby te warunki rzeczywiście nie
uległy pogorszeniu. Proszę Państwa nie ulegną pogorszeniu, a ulegną z czasem poprawie,
dlatego że po przeniesieniu będziemy mogli zrealizować ten projekt, który jest gotowy, a
dotyczący termomodernizacji, a więc zaoszczędzić pieniądze z bieżącego utrzymania na
poprawę i wydatkowanie środków finansowych na cele związane bezpośrednio z nauką, a nie
cele związane z utrzymaniem tych naszych dużych budynków. Zdaję sobie sprawę z tego, że
jest to problematyka dosyć trudna, trudna szczególnie do zaakceptowania przez tych, których
to bezpośrednio dotyczy. Z Radą Rodziców rozmawiałem 4 lata temu u Pana Dyrektora i
wówczas używałem podobnych argumentów, bo pamiętam tą rozmowę dokładnie i pamiętam
deklaracje, które wtedy składaliśmy i powiem może tak, gdyby wówczas te decyzje zapadły,
to dzisiaj bylibyśmy w trakcie realizowania, kończenia lub dawno już czcilibyśmy
zrealizowanie tych obiektów i ich remonty. Dlaczego? Dlatego, że na cele li tylko szkoły,
tamtej filii nie udałoby się uzasadnić w przypadku, gdy trzeba byłoby zrobić operat, który
nazywa się operatem o uwarunkowaniach dotyczących takiego działania. Dla celów najkrócej
10
mówiąc filii szkoły, która może zmieścić się w drugiej szkole, środków finansowych z Unii
Europejskiej nie otrzymalibyśmy. Bez środków z zewnątrz nie jesteśmy w stanie, pokazuje to
już w tej chwili piąta kadencja, tylko z własnych środków modernizować w sposób
zadawalający tych obiektów szkolnych. To są za drogie działania. I w tej chwili szanse
związane ze środkami unijnymi są duże, a tutaj jesteśmy, chociaż ciągle jest to przykre dla
wielu, w zdecydowanej czołówce jeśli chodzi u umiejętność zdobywania tych środków, ich
ilość w przeliczeniu na mieszkańca. Fakt, że w Państwa szkole jest przygotowany projekt
modernizacji jest jak gdyby realizacją tego zobowiązania przed 4 lat. Rozumiem to też w taki
sposób, że był to pewien rodzaj umowy, bo na wykonanie inwestycji, o której mowa nie ma w
tej chwili pieniędzy, ale to nie ma najmniejszego znaczenia, bo nie chodzi o to, czy one są,
czy ich nie ma, chodzi o to czy projekt jest realnie przygotowany do tego, żeby te pieniądze
zdobyć i wtedy zapewniam Państwa, że te pieniądze znajdą się, ten nasz udział. Zapewniam
Państwa, że się znajdą, po to został zrobiony projekt i zapewniam publicznie tutaj, że się
znajdą pod warunkiem, że projekt zostanie przygotowany od A do Z i szkoła będzie
zmodernizowana i będzie możliwość poprawienia
warunków. Wyobrażam sobie np.
zlikwidowanie boiska asfaltowego, widziałem takie boiska, na których dzieci nie łamią się i
nie kaleczą, boiska, które są pokryte tworzywem zapobiegającym tego typu wypadkom.
Zależy nam na tym, żeby właśnie inwestycje oświatowe, kierowane na inwestycje społeczne,
nie bez kozery pisaliśmy o tym w naszych programach wyborczych, zdominowały nasze
działaniach w bieżącej kadencji. Natomiast daleko nieracjonalną jest propozycja dalszego
utrzymywania filii, jest po prostu nieracjonalnym działaniem. Jeśli będziemy postępowali
nieracjonalnie to środki finansowe, które moglibyśmy zaoszczędzić po prostu będą
przepadały. Nasz udział zatem, ten o którym mówimy, że nie ma go dzisiaj w budżecie,
będzie poprzez sumowanie się tych właśnie „strat” rokrocznych wynikających z
niegospodarnego zarządzania pieniędzmi, mnożył się poprzez ilość lat wstrzymywania tej
decyzji i będzie się zbliżał do tej kwoty, o którą nam faktycznie chodzi. Także myślę, że
dojrzał czas do tego, aby przeznaczenie tego obiektu zmienić. Myślę również, że jest to
szansa na to, żebyśmy w przyszłości, w co wierzę, kiedy ta sytuacja demograficzna ulegnie
poprawie i będzie stan gwarantujący odtwarzanie populacji tego narodu w sposób rozwojowy,
nie szli w kierunku degeneracji wiekowej i ta sytuacja pozwoli w przyszłości na
zracjonalizowanie choćby sieci szkół w Lubartowie, ich położenie. Wydaje mi się, że
miejscem, które możliwe jest w przyszłości do zagospodarowania na ten cel, przy zmianie
planu przestrzennego zagospodarowania, jest na przykład ta skarpa, gdzie w tej chwili
odbywają się cyrki, mała szkoła zmieściłaby się tam, byłoby to jak najlepsze miejsce dla tak
małej szkoły, co odciążyłoby molochy. Oczywiście mam świadomość tego, że najlepszą
szkołą jest szkoła do 300 uczniów, bo wtedy kadra pedagogiczna jest w stanie ogarnąć i
zapanować nad wszystkim problemami społecznymi, które na gruncie szkoły mogą się
odbywać. Jeżeli dla Państwa śmieszne jest to, co ja mówię, że celem może być w przyszłości
wybudowanie kolejnej szkoły po to, żeby przybliżyć szkołę do rodziców, to proszę Państwa ja
przepraszam, rozumujemy z różnych poziomów. Jeszcze do tego wszystkiego dodam, że w
tej chwili około 200 dzieci się rodzi, był czas, kiedy do tej szkoły chodziło uczniów
trzykrotnie więcej, bo rodziło się 600 dzieci, czyli trzykrotnie więcej. Proszę jeszcze tak
pomyśleć, czy jako władza chcielibyśmy jakiś zamach robić na to, za co jesteśmy
odpowiedzialni. Byłby to brak logiki. Naprawdę ta nasza odpowiedzialność polega li tylko na
tym w tym przypadku, żeby w sposób jak najbardziej racjonalny, bez krzywdy dla procesu
edukacyjnego dokonać koniecznej zmiany.
Następnie Przewodniczący Rady zgłosił wniosek o umożliwienie Przewodniczącej
Rady Rodziców zabrania głosu.
11
W wyniku głosowania - 20 gł.za, 0 gł.przeciw, 0 gł.wstrzymujących - wniosek
Przewodniczącego został przyjęty jednogłośnie.
Przewodnicząca Rady Rodziców Szkoły Podstawowej Nr 1 w Lubartowie AGNIESZKA
ADAMSKA na wstępie podziękowała Radzie za umożliwienie jej zabrania głosu w tym
punkcie porządku obrad, ale jednocześnie zaapelowała o ponowne przeanalizowanie
wszystkich faktów i argumentów, które są bolączką rodziców i spojrzenie na ten problem nie
tylko ze strony budżetowej, nie tylko z pozycji radnych, ale przez pryzmat rodziców, którzy
być może mają dzieci w tej szkole, którzy być może będą mieli dzieci w tej szkole, którzy są
częściowo nauczycielami w tej szkole. Przewodnicząca odczytała stanowisko Rady Rodziców
SP Nr 1 w spawie likwidacji filii. (Stanowisko Rady Rodziców SP Nr 1 w załączeniu).
W dyskusji udział wzięli:
Radny JACEK TOMASIAK
Panie Przewodniczący, Panie Burmistrzu, Szanowni Goście jestem zaskoczony
zamieszczeniem tej uchwały w związku z wystąpieniem Pani Przewodniczącej Rady
Rodziców na dzisiejszej sesji Rady Miasta, bowiem wydawało mi się, że skoro taka uchwała
jest już przygotowywana, jest zamiar likwidacji filii SP Nr 1 to te informacje, które
otrzymywaliśmy zarówno na posiedzeniach komisji, które obradowały przed sesją Rady
Miasta jak również te, które znalazły się w drobnym uzasadnieniu, będą informacjami w
miarę wiarygodnymi. Rozumiem oszczędności, rozumiem potrzeby budżetowe, rozumiem, że
szuka się wszędzie oszczędności, zmniejsza się ilość osób uczęszczających do szkół, z tym się
również zgodzę, być może tak jak powiedziała Pani Przewodnicząca Rady Rodziców, trzeba
opracować jakiś system rozwiązywania tej szkoły, ale wydawało mi się, że zanim w ogóle
będziemy dyskutować na sesji Rady Miasta zostaną przeprowadzone szerokie konsultacje z
Radą Rodziców. Tutaj Pani Przewodnicząca mówi, że żaden z rodziców tego pomysłu nie
popiera, skoro żaden z rodziców tego nie popiera, a my jesteśmy tutaj, żeby reprezentować
między innymi tych rodziców, to może przyjmiemy inne rozwiązanie. Widzę, że tu po
likwidacji oszczędność roczna będzie w wysokości około 100 tys.zł., mamy nie powołanego
jeszcze trzeciego Burmistrza Miasta, zastanawiam się ile kosztuje utrzymuje roczne trzeciej
osoby jako burmistrza, być może warto byłoby nie powoływać tego trzeciego burmistrza i po
prostu dać możliwość młodym ludziom żeby do tej szkoły mogli uczęszczać. I druga rzecz,
na posiedzeniach komisji dostaliśmy załącznik do uchwały, gdzie wykazane mamy
oszczędności, że między innymi koszty utrzymania tej szkoły to 61.299 zł., to są dwa etaty
sprzątaczek i etat palacza. Chciałem dowiedzieć się, czy te osoby w chwili kiedy zostanie
zlikwidowana ta filia zostaną zwolnione z pracy, czy nie będzie tam ani sprzątaczek, ani
palacza oraz jeżeli większość na dzisiejszej Radzie Miasta jak mniemam 11 do 9 zagłosuje za
tym, żeby rozpocząć likwidację tej szkoły, to co stanie się z nauczycielami, którzy również
tam jak mniemam są jakimś składnikiem kosztów utrzymania filii? I jeszcze jedno pytanie,
Pan Burmistrz powiedział, że jest niemożliwe pozyskanie środków, nie wiem, czy dobrze
zrozumiałem, być może źle, na tą filię, żeby ja zmodernizować, żeby dokonać
termomodernizacji, jest Fundusz Norweski i jeżeli jest to niemożliwe to chciałbym się
dowiedzieć jaka jest przyczyna, że nie można byłoby wziąć środków z Funduszu
Norweskiego na docieplenie ścian, docieplenie stropu, wymianę stolarki okiennej, bo z tego
co wiem tam trzeba się wykazać wskaźnikami jeśli chodzi o oszczędność energii cieplnej, a
taka oszczędność byłaby. Być może ja mam jakieś niekompletne informacje. W związku z
tym proszę o wyjaśnienie tych kwestii.
12
Radny ANDRZEJ KARDASZ
Szanowni Państwo w tej sprawie chciałbym zacząć od zacytowania fragmentu uzasadnienia
do uchwały w sprawie zamiaru likwidacji filii. Mianowicie uzasadnia się to tak, że
podyktowane jest to racjonalnym wykorzystaniem środków finansowych pochodzących z
budżetu miasta jak również malejącą z roku na rok liczbą dzieci w szkole. Z drugą tą tezą
należałoby się zgodzić, natomiast do pierwszej mam pewne zastrzeżenia bardzo praktyczne.
Tak jak wspomniał tutaj Pan radny Tomasiak rzeczywiście oszczędność jaka wynikałaby z
likwidacji tej filii wynosi w granicach 100 tys.zł., z tym, że nie jest to do końca tak, ponieważ
tak jak już wspomniał mój przedmówca mamy tutaj dwa etaty sprzątaczek i etat palacza, co
stanowi wydatki osobowe w kwocie 61.300 zł. O ile rozumiem politykę zatrudnienia miasta w
stosunku do jednostek podległych nie sądzę, żeby te osoby pracę straciły. Także
przypuszczam, że tutaj Pan Burmistrz rozdysponuje te osoby na inne ośrodki oświatowe. Z
tego wychodzi, że oszczędności będą w kwocie niecałych 40 tys.zł. rocznie. Czy jest to tak
bardzo dużo rocznie dla budżetu miasta? Wydaje mi się, że jest to kwota w budżecie miasta
niewielka i na pewno nie będzie to miało znaczącego wpływu na budżet. Tutaj zwrócę uwagę
na jeszcze jeden fakt, mamy tutaj uzasadnienie raz oszczędnością, drugi raz fakt likwidacji tej
szkoły. Wszyscy wiemy, że tendencja jest taka, żeby tworzyć małe szkoły, tak jak tutaj był
łaskaw wspomnieć Pan Burmistrz, do 300 uczniów i rzeczywiście te szkoły racjonalnie
realizują swoje zadania, ponieważ są, że tak powiem bliższe, kadra pedagogiczna jest w stanie
lepiej zadbać o wychowanków i temu podobne. Wychodzi na to, że będziemy likwidować tą
filię, żeby za jakiś czas, miejmy nadzieję, tworzyć następną. Dla mnie i chyba dla każdego
zasadnym jest postawienie pytania, po co ją w tej chwili likwidować jak za jakiś czas
będziemy tworzyć podobną, małą placówkę oświatową od podstaw? Łatwiej jest zlikwidować
jak stworzyć. Może tutaj należałoby zastanowić się i tutaj zwrócę się do Pana
Przewodniczącego Trąbki jako, że jest to osoba, która doskonale się orientuje w tym temacie
bo przez wiele lat zajmowała się oświatą lubartowską, jak poszukać oszczędności w
oświacie? A może zacząć szukać tych oszczędności na poziomie liceum miejskiego, gdzie o
ile wiem jest 8 równoległych klas, z tego prawie 60 % uczniów, być może, że się mylę, jeśli
mylę się to mnie Pan sprostuje, pochodzi nie z terenu Lubartowa. Nie są to mieszkańcy
Lubartowa, a miasto łoży na wykształcenie tej młodzieży. My jako radni nie jesteśmy
oczywiście przeciwni kształceniu młodzieży spoza miasta Lubartowa, jest to jakiś prestiż, że
miasto posiada własne liceum, ale może tutaj zamiast likwidować tą filię należałoby
zastanowić się nad racjonalnym wykorzystaniem sił i środków jakie posiada miasto w
funduszach oświatowych.
Radny ZBIGNIEW MACIEJEWICZ
Panie Przewodniczący, Wysoka Rado, Panie Burmistrzu w uzasadnieniu do uchwały podane
jest, że oszczędności związane z likwidacją filii wyniosą 100 tys.zł. Pan radny Kardasz już o
tym mówił, ja też powątpiewam w te koszty. Natomiast chciałbym dowiedzieć się
szczegółowo, co na te koszty złoży się, bo rozumiem, że dokonując kalkulacji związanych z
oszczędnością zostało szczegółowo policzone jakie to będą i na czym te oszczędności będą
polegały? Rozumiem, że koszty osobowe oczywiście nie odgrywają tutaj żadnej roli.
Przewodniczący Rady Miasta
Ja również wypowiem się w tym temacie likwidacji. Na Komisjach padały różne określenia
pod kontem zasadności prowadzenia filii, zasadności prowadzenia II Liceum. Najlepiej to
wszystko skrytykować. Podały dzisiaj określenia, że od 2000r. została zabrana zerówka. W
1999r. została wprowadzona reforma, która wprowadziła gimnazja. Rada Miasta podjęła
wówczas właściwą decyzję o utworzeniu dwóch gimnazjów i usytuowaniu jednego z nich w
budynku SP nr 1. Była to dobra decyzja. Padały głosy, dlaczego zostało utworzone II LO? W
13
latach dziewięćdziesiątych już zaczynał się robić niż demograficzny i by nasi nauczyciele nie
poszli na bruk zostało ono utworzone. Zapominacie również o tym, że następna inicjatywa
była związana z przeniesieniem klas zerowych do szkół podstawowych. Nie we wszystkich
szkołach podstawowych były klasy zerowe. Szkoła Podstawowa Nr 1 od dwóch lat z rzędu
nie może zrobić naboru do klasy zerowej. Na rok szkolny 2006/2007 zapisało się siedmiu
uczniów. W roku 2005/2006 zapisanych było dziewięciu uczniów. Państwo bijecie brawo,
rozumiem, to dotyczy waszych dzieci. Chodzi tu również o bazę. Pora byłaby najwyższa, aby
budynek ten doprowadzić do standardów właściwych, aby spełniał wszystkie normy. Jest na
to opracowany projekt. Prace w budynku tym rozpoczęły się już z chwilą utworzenia
Gimnazjum nr 1. Uchwała ta nie jest uchwałą o rozwiązaniu tylko o zamiarze likwidacji filii.
Po podjęciu tej uchwały zostanie dopiero uruchomiona procedura jej likwidacji. Państwo
żądają już odpowiedzi. Chcecie, aby środki dać już teraz, szkołę wyremontować i dopiero
przenieść dzieci. Tak to będzie. W okresie wakacji będą podjęte właściwe prace, aby
dostosować sale dydaktyczne. Państwo zapominacie też jeszcze o jednym elemencie a
mianowicie o tym, że w gimnazjum ubywa klas. Sale dydaktyczne, które posiada gimnazjum
będą przekazane szkole podstawowej (dwie sale). Tego Burmistrz tutaj nie musiał pisać.
Burmistrz musi zapewnić takie warunki, by nie były one gorsze od tych, które miały dzieci,
by były one lepsze. Odnośnie świetlicy. Zapisanych dzieci do świetlicy jest bardzo dużo,
tylko sprawdźcie Państwo ile tych dzieci w określonych godzinach tam przebywa. Dzieci
przychodzą rano 5-9 osób. Monitorowaliśmy to systematycznie wówczas, gdy SP nr3
wnioskowała o zwiększenie liczby godzin w świetlicy. Okazało się, że takiej potrzeby nie ma.
To nie są oddziały lekcyjne. Proszę wierzyć nikt nie chce krzywdy dla waszych dzieci.
Działania, które do tej pory podejmował samorząd miasta idą w kierunku racjonalizacji
wydatków i upiększania tej bazy oświatowej.
Radny JERZY WALCZAK
Jeśli chodzi o racjonalizację wydatków na szkolnictwo w naszym mieście to ten problem
jest dużo bardziej złożony niż sama filia, bo w przypadku, kiedy zlikwidujemy filię Miasto
zyskuje rocznie ok. 40 tys. zł. Nie wiem czy są to istotne pieniądze, jeżeli tak to chciałbym
je zobaczyć w tej samej szkole. Agonia filii jest sprawą faktycznie przesądzoną, ale
należałoby się zastanowić nad problemem czy teraz już jest to konieczne. Do mnie
przemawiają argumenty, które przedstawiła Pani Adamska w imieniu rodziców. Nie
ukrywam, że podczas prac komisji zabierałem głos na temat likwidacji filii w różnych
kontekstach podzielając w niektórych sprawach również ekonomicznych uwagi spływające
ze strony pomysłodawcy tego projektu uchwały. Sądzę, że ten problem należy rozpatrzyć w
dużo większym kontekście. Jeżeli tak to czy na pewno teraz? A to, dlatego, że
przygotowanie szkoły macierzystej po dyskusjach trwających ostatnio przez trzy dni
również z dyrektorem szkoły wydaje się wątpliwe byśmy zdążyli w czasie i byśmy
rzeczywiście wysupłali wystarczającą ilość pieniędzy. Nie zdawałem sobie sprawy z tego,
że niektóre obiekty, części naszej substancji szkolnej są tak zaniedbane. Kiedy przyjdzie tak
duża liczba dzieci do naszej szkoły to podłogi w niektórych izbach lekcyjnych, podłogi
korytarzowe są w opłakanym stanie. Przy dużo większej intensywności ich użytkowania
możemy mieć również problemy chorobonośne. Gdybyśmy na przykład odroczyli podjęcie
decyzji w tej sprawie o rok to czas ten pozwoliłby na podjęcie dyskusji na temat
funkcjonowania tych szkół jako jednego organizmu. Tak naprawdę to rodzice mają rację,
jeżeli te dzieci przyjdą do szkoły macierzystej i będą musiały skorzystać tylko z tych
warunków jakie posiada szkoła macierzysta to z całą pewnością nie jest to możliwe, nie jest
to wręcz realne. Argumentacja arytmetyczna za tym przemawia. 17:00 godzina zajęcia
lekcyjne a 18:30 zajęcia obowiązkowe pozalekcyjne (edukacja korekcyjno-kompensacyjna)
to są realia. Rodzice mogą więc być zaniepokojeni. Należy naprawdę usiąść do stołu,
14
zarówno władza wykonawcza jak i przedstawiciele władzy uchwałodawczej i zastanowić
się nad problemem funkcjonowania obu szkół jako jednego organizmu, wówczas
dojdziemy do określonego konsensusu i być może znajdziemy środki wyjścia z trudnej
sytuacji dla SP nr 1. Teraz pozwolę sobie odnieść się do dwóch wypowiedzi. Bardzo one mi
się spodobały, kiedy Pan Burmistrz opowiadał o budowaniu kolejnej szkoły, której celem
jest przybliżenie szkoły do ucznia. W tym kontekście zastanawiam się jak to wygląda
sytuacja w północno-wschodniej części Lubartowa, kiedy przez osiem lat dzieci tych
rodziców nie mogły przychodzić do SP nr 1 bo wewnętrzne przepisy, wewnętrzne prawo
zabraniało to tym dzieciom. Musiały przemeldować się, ja mówię tylko o faktach.
Spróbujmy emocje ostudzić a porozmawiajmy. Wiem, że za chwilę będzie kontr argument,
że przecież SP nr 3 stałaby pustką. To jest nieprawda tu zawsze chodziło o około jedną
klasę. Przez lata udawało się to a później przestało, bo żelazne zaczęły panować reguły.
Klasa zerowa. Panie Przewodniczący, jeżeli przez lata nie dzieje się określona rzecz i Pan
jest o tym przekonany, że nie będzie się miała dalej dziać to Pan będzie zainteresowany
tym, aby sprawdzić czy się będzie dziać? Przez lata od 2000 roku władza miasta nie
pozwalała utworzyć klas zerowych w SP nr 1a Pan występuje z argumentem, że w ostatnim
roku szkoła nie mogła zrobić naboru. Jeżeli szkoła dostaje zgodę, wątpię czy dostała, pan
dyrektor jest obecny na sali i przedstawi sprawę, jeśli będzie potrzeba, ja wiem o sytuacjach
zgoła innych i to nie od pana dyrektora, że niektóre plany przygotowywane w okresie
kwietnia wiemy, o których planach rozmawiamy, były uwarunkowane, że jeśli nie będzie
zerówki to będzie plan zatwierdzony. Proszę mi powiedzieć, jeżeli przez lata nie wolno
było tej zerówki zrobić to, czy rodzice byli zainteresowani? A jeżeli można ją było zrobić,
to się mówiło o tym w momencie, kiedy dzieci już były rozdysponowane niemalże. Jestem
przekonany i apeluję, że jeśli teraz w marcu Panowie decydujący o tej sytuacji powiedzą
tak „Panie dyrektorze proszę spróbować utworzyć klasę zerową” to jestem przekonany, że
właściwa praca związana z nagłośnieniem tego faktu odniesie pozytywny skutek. Nie
będzie siedmioro dzieci tylko będzie być może nawet nadmiar na jedną klasę. Ostatnia
sytuacja, do której chciałbym się odnieść. Pada z Pańskich ust racjonalizacja wydatków.
Mocno bym się zastanawiał czy racjonalnie wydajemy pieniądze, powtórzę się, preferując
tak znacznie funkcjonowanie Liceum miejskiego. Być może jest ono potrzebne, ale być
może trzeba zacząć prace nad tym, aby Liceum to przejęło Starostwo Powiatowe, a jeżeli
tak to nie powinno być ono aż w takiej wielkości rozdmuchane. Sądzę, że na dwa Licea i
jedno RCEZ przy średnio 250 narodzinach rocznie to w przypadku liceum miejskiego
osiem oddziałów w jednym poziomie to jest, co najmniej 60 % przesada.
Przewodniczący Rady Miasta
Pan radny dosyć ładnie, subtelnie powiedział o obwodach szkolnych. Wszyscy tu wiedzą, że
nie jest to wymysł, ale nasz obowiązek wynikający z ustawy o systemie oświaty. Obwody te
nie zależą od Pana Trąbki tak jak czasami niektórzy starali się to wmawiać, ale od Rady
Miasta. Dobrze Państwo wiecie, Pan też, bo w oświacie Pan pracuje, że te obwody do danej
bazy lokalowej, do danej bazy oświatowej były optymalnie dobrane. Czy była blokada?
Kiedyś tu w tej sali była debata na temat obwodów szkolnych, na temat oświaty i
policzyliśmy wówczas ile dzieci z danego obwodu do danej szkoły uczęszcza. Okazało się, że
z obwodu SP nr 3 duża ilości dzieci uczęszcza do SP nr 1. Teraz jest o tyle ta sprawa
unormowana, że ten problem załatwiają między sobą dyrektorzy. Proszę porozmawiać z
Panem Haraszczukiem, możemy jeszcze zasięgnąć opinii Pana Bobera Dyrektora SP nr 3,
Pana Andrzeja Zdunka byłego Dyrektora SP nr 4. Będzie miał Pan wówczas szerszy ogląd na
daną sytuacje. Odnośnie natomiast przemeldowań. Rzeczywiście była sytuacja taka, że nawet
nauczyciele z SP nr1 pisali podania różnej treści, pamiętam to, bo przecież sam byłem kiedyś
dyrektorem, ale jakoś się po prostu dogadywaliśmy. Było czasami takie podbieranie dzieci,
15
ale na dzień dzisiejszy sytuacji takiej nie ma. Nie dysponuję w tym momencie danymi jak jest
w tym roku szkolnym. Pan też powiedział, że były pewne blokady. Chcę Panu przypomnieć,
chcę powiedzieć żebyśmy wszyscy wiedzieli, że ja byłem osobą odpowiedzialną za pewne
działania, ale Burmistrz w tym przypadku ma głos decydujący i Rada Miasta. Sam Pan wie,
że są tak liczne klasy w SP nr1, Państwo robiliście sytuację następującą, że jeśli nie było
zgody na dodatkową klasę to zwiększaliście liczbę dzieci w klasach do 32-34 nawet więcej.
Teraz klasy są w szkołach 24 osobowe, jest to standard. Ten standard wprowadziliśmy
również w LO. Niektórzy nauczyciele mogą być niezadowoleni uczący np. języków obcych,
wychowania fizycznego, chociaż i tak nauczyciele WF. mają podział na grupy. Tyle proszę
Państwa. Można by było dużo mówić. Wszystkie argumenty za i przeciw można przytaczać.
Na koniec powiem, że ja będę głosował jednak za, bo uważam, że tą bazę, która jest należy
zmodernizować. To będzie z pożytkiem dla nauczycieli dla uczniów i dla rodziców.
Radny ZBIGNIEW MOSKALUK
Do tej dyskusji chciałem dorzucić jeden aspekt, aspekt informacji, jaką powinien mieć radny
przed podejmowaniem tak ważnej decyzji. Uchwała jest bardzo ważna, ponieważ po pierwsze
była już próba jej podjęcia w 2004r. próba ta się nie udała. Po drugie uchwała ta dotyka
bezpośrednio bardzo dużej liczby osób, których reprezentacja jest dzisiaj na tej sali. Mam taki
myślę dobry zwyczaj, że przy podejmowaniu decyzji chcę mieć jak najwięcej informacji.
Uważam, że radni tych informacji byli pozbawieni. Jak pamiętacie dostaliśmy w materiałach
na sesję uzasadnienie do uchwały, które miało dwa zdania. Z uzasadnienia tego w zasadnie
nie wynikało nic oprócz stwierdzenia, że zamiar likwidacji istnieje od kilku lat. Na komisjach
owszem dostaliśmy dodatkowe wyliczenia, ale również nie było odpowiedzi na pytania, które
jeszcze bardziej drążyły temat. Wcale się nie dziwię, bo akurat przedstawiciele Pana
Burmistrza, którzy byli na komisjach, na których ja byłem nie musieli wszystkiego tak
dokładnie wiedzieć. Ja pozwoliłem sobie przed dzisiejszą sesją rozmawiać również z
dyrektorami obu szkół zainteresowanych tj. G1 i SP nr1 i dzisiaj na sesji poznałem argumenty
rodziców. Coraz mniej jestem przekonany do tego, że powinienem głosować za podjęciem tej
uchwały właśnie dziś. Nie chciałbym abyście Państwo odebrali moje wystąpienie jako
pragnące się tutaj przypodobać w jakiś sposób Państwu. Mówię to, co myślę. Miałem zbyt
mało informacji. Uważam, że władze Miasta nie przygotowały dobrze tej uchwały, nie
przeprowadziły odpowiednich dyskusji, a nie chciałbym, żebyśmy podejmowali decyzję
tylko, dlatego, że jesteśmy w koalicji czy w opozycji. Jest to problem, który dotknie
bezpośrednio bardzo dużą grupę osób. Z moich rozmów i wizyt dowiedziałem się, że pewne
remonty, o których się tutaj mówi w uzasadnieniu są to remonty polegające na tym, że SP nr1,
powinna się wzbogacić, o co najmniej jedną salę lekcyjno-dydaktyczną kosztem G1 a
ponadto sama musi wygospodarować jeszcze dwie sale, aby nie wydłużył się dzień pracy
uczniów, którzy przyjdą do macierzystej szkoły. Niewątpliwie, na to zwracali dyrektorzy
uwagę, że utrudnione jest zarządzanie SP nr1 i jej filią choćby ze względów merytorycznych
jak i administracyjnych. Administrację prowadzi przypomnę Dyrektor G1 a merytoryczny
nadzór pełni Dyrektor SP nr1. Jest to na pewno utrudnienie, ale jeżeli nie mamy żadnej
pewności, że remonty te, adaptacje uda się wykonać przed 1 wrześnie, bo do tego nie
zostałem jeszcze przekonany, jak również nie bardzo widzę, co miałoby się znaleźć w
budynku, który w tej chwili zajmuje filia. Nie mam też konkretnych informacji, że jesteśmy w
stanie ten budynek zagospodarować tak szybko, aby nie spotkał go taki sam los jak byłego
żłobka przy ul. Lubelskiej. Mam jeszcze inne wątpliwości, które po dzisiejszej dyskusji
przybyły a w cale ich nie ubyło, dlatego będę głosował przeciwko tej uchwale.
16
Radny ZBIGNIEW MACIEJEWICZ
Dla mnie oszczędności np. w służbie zdrowia albo oszczędności w oświacie nie mają
wymiaru czysto matematycznego, bo to, co z punktu widzenia czysto finansowego za łóżmy
jest korzystne nie koniecznie przekłada się na interes np. w służbie zdrowia pacjenta, czy na
interes dziecka, jeśli mówimy o szkole. Z dotychczasowego przebiegu dyskusji wynika, że
bez wątpienia warunki dzieci przeniesionych do szkoły macierzystej będą gorsze. Ja
rozumiałbym sens tej dyskusji gdybyśmy rozmawiali w takiej sytuacji, kiedy to dokonano
modernizacji w szkole macierzystej i jest kwestia przeniesienia dzieci. Przenosimy dzieci do
dobrych warunków, do przygotowanych sal, zabezpieczamy zaplecze dla tych dzieci.
Tymczasem nie ma czegoś takiego. Nie ma nawet takiego zamiaru w budżecie, bo nic w
budżecie nie wskazuje na to, że tam złotówka zostanie wydana a mam prawo sądzić, że
rodzice mogą być podejrzliwi w momencie, kiedy mają świadomość, że tak niedawno chciano
sprzedać plac przy SP nr 1, jedyny zielony plac. Ja rozumiem obawy rodziców, ja sam się
obawiam. Otóż dla mnie argument, który powiedział Pan Burmistrz, który dał do
zastanowienia, powiedział w pewnym momencie, ja sobie to dosłownie zanotowałem, że po
przeniesieniu uczniów z filii do szkoły macierzystej warunki ulegną z czasem poprawie. Pan
Burmistrz sam przyznał, że te warunki będą gorsze a już w zupełne zdumienie wprowadził
mnie Pan Burmistrz, kiedy powiedział, że zlikwidujemy małą szkołę a potem zbudujemy
sobie następną małą szkołę. W takim działaniu nie dostrzegam logiki. Dla mnie ideą są
rzeczywiście szkoły małe i szkoły z małą liczbą uczniów w klasie. Ja słyszę, że w tej szkole
filialnej klasy liczą 30 osób a efektywność nauczania w grupie 30 osobowej a efektywność w
grupie mniejszej szczególnie przy nauczaniu zintegrowanym to nie muszę tego uzasadniać, że
jest lepsza. Ja takie liczby słyszałem w tej szkole nie byłem. Słyszałem, takie liczby.
Proponuję taką rzecz, odłóżmy podejmowanie uchwały o zamiarze i w ogóle przenoszenie
szkoły. Ponieważ budżet mamy jeszcze nie przyjęty, Panie Burmistrzu Pan dokona auto
poprawki w budżecie, wykaże Pan pieniądze na przystosowanie SP nr1, wykonany zostanie
remont a za rok staniemy przed zagadnieniem obecnym w tej chwili. Dziękuję.
Radny JACEK TOMASIAK
W pełni popieram wniosek Pana Moskaluka o to, aby odroczyć głosowanie w dniu
dzisiejszym, jednak chciałbym uzupełnić jedną rzecz, szkoda, że rozsądne decyzje
podejmujemy w chwili, kiedy mamy na plecach oddech gości. Miałbym natomiast taką
prośbę, żeby nie wydarzyło się coś takiego, że jeżeli odroczymy to o rok, to za rok znowu
przyjdą rodzice i znowu rodzice będą musieli wymuszać głosowanie przeciwko uchwale.
Składam formalny wniosek, żeby dzisiaj nie głosować tej uchwały. Proponowałbym powołać
taką komisję doraźną składającą się z radnych, którzy będą chcieli w niej pracować z
przedstawicieli rodziców żeby razem wypracować no niestety likwidację tej filii, ale w
jakichś rozsądnych warunkach, z rozsądnym planem i żeby rodzice wiedzieli, na czym stoją,
bo z tego, co dzisiaj wynika nie wiedzą, co się dalej wydarzy.
Radna BOGUMIŁA LISEK-JUBLEWSKA
Bardzo się cieszę, że nie będziemy dziś podejmować, z pewnością nie będziemy dziś
podejmować tej uchwały. Myślę, że wniosek Pana Moskaluka będzie przegłosowany.
Przewodniczący Rady Miasta
Pan Moskaluk takiego wniosku nie stawiał.
Radna BOGUMIŁA LISEK-JUBLEWSKA
Dobrze, w porządku, zatem bez względu na to, jakie będą losy tej uchwały pozwólcie
Państwo, że kilkoma refleksjami podzielę się. Bardzo dziękuję Pani Agnieszce Adamskiej za
17
bardzo wnikliwe przedstawienie tego zagadnienia, bo faktycznie sprawa rozumiana z pozycji
rodziców daje nam radnym dobry materiał do przeanalizowania i faktycznie bardzo wnikliwe
spojrzenie na tą kwestię z pozycji rodziców bardzo nam pomaga w podjęciu tej decyzji. Kilka
lat temu, gdy pracowaliśmy nad podjęciem uchwały dotyczącej likwidowania filii ja byłam
przeciwna tej uchwale i w tym momencie też będę przeciwna. Biorę pod uwagę absolutnie te
aspekty, które były przedstawione przez Panią Przewodniczącą Rady Rodziców. Biorę pod
rozwagę także te aspekty, które były przedstawione w materiałach, które mieliśmy
dostarczone tydzień przed sesją . Tak jak zaznaczył Pan Przewodniczący Moskaluk wiele
niepewności jeszcze się nasunęło w czasie dyskusji, w czasie pracy w poszczególnych
Komisjach. Ubolewam nad jednym faktem, że rodzice o tym zagadnieniu, o tak ważnej
decyzji, jaką jest likwidacja filii dowiadują się z jakiejś lapidarnej informacji w
„Lubartowiaku”, ewentualnie jakimiś innymi ścieżkami, że do rodziców nie występuje się z
propozycją nawiązania rozmów? Nie podejmuje się dialogu z rodzicami. Rodzice są w tym
momencie bardzo istotnym elementem, jeśli tak mogę powiedzieć całego zagadnienia. To tak
w odniesieniu do haseł, które Pan Burmistrz głosi, że szanuje wszystkich obywateli. Jeśli
szanuje się rodziców to podejmuje się z nimi dialog. Kolejna jeszcze refleksja. Jeśli mamy w
tym momencie filie w budynku, który jest przystosowany do pracy z dziećmi najmłodszymi,
bo tam przecież kiedyś było przedszkole, gdzie urządzenia typu sanitariaty są
przyporządkowane każdej klasie, dlaczego taki budynek mamy w tym momencie
likwidować? Dlaczego mamy zupełnie coś innego w tym budynku organizować? Być może
za kilka lat taki budynek z takim przeznaczeniem i z tak zorganizowanym wnętrzem będzie
bardzo potrzebny. To co dzieje się złego w naszej lubartowskiej oświacie to to, że szuka się
oszczędności właśnie kosztem dzieci. Kiedy zostałam radną kilka lat temu juz mówiłam, że
potrzebni są psycholodzy w obydwu gimnazjach, że nie trzeba zwiększać pracy pedagogom,
którzy już i tak mają tych zajęć dużo. Potrzebny jest psycholog z pewnością w jednym jak i
drugim gimnazjum. Potrzebne były dwa języki obce od pierwszej klasy gimnazjum. Cały czas
Pan Przewodniczący a ówczesny Burmistrz sprowadzał nie na ziemię, Pani Radna skąd wziąć
pieniądze?, Trzeba szukać oszczędności, trzeba inaczej rozwiązywać pewne kwestie np. jeśli
to prawda, bo interpelacje są przesunięte na drugą część sesji, nie mogliśmy zadać tego
pytania, że w Urzędzie Miasta ma powstać nowe stanowisko dla Pana Waldemara Kijka, to
jest to naprawdę jakieś nieporozumienie. Gdzie tu jest szukanie tych oszczędności? Może
inaczej gospodarzmy, może inaczej zarządzajmy i wtedy to nie będzie kosztem dzieci i
młodzieży. Dziękuję.
Burmistrz Miasta
Nie chcę przerwy, bo temat jest gorący i najlepiej nie wygaszać pieca tylko dokładać do
niego. Pani Adamska ja nie bez kozery zapytałem kierując wzrok na Panią i właśnie tam
znalazłem odpowiedź zresztą i od sąsiadującego koło Pani Pana, że reprezentujecie Państwo
szkołę a nie filię? W odpowiedzi na pytanie, że warunki dla tych dzieci będą lepsze. 2,5krotnie będą lepsze niż trzy lata wcześniej dla dzieci chodzących do szkoły. Już teraz będą 2,5
razy lepsze, bo ilość oddziałów w tych obu organizmach była o 12 większa. Państwo z tym
nie występowaliście. To nie było chore. Taki jest stan naszej oświaty. Państwo proponujecie,
aby tego nigdy nie poprawić. Zaraz Państwu to wytłumaczę. Martwi mnie to, że osoby, które
mogły mieć jak największą informację mówią, że tej informacji miały zbyt mało. Uchwała,
którą Rada podejmuje jest uchwałą, która daje możliwość rozpoczęcia procedur, które
większość z Państwa, przepraszam z opozycji do tej uchwały proponuję. To nie jest uchwała
o likwidacji jest to przede wszystkim, teraz to pytanie kieruję do Pani Jublewskiej, która po
prostu powiedziałem nie zna prawa, mówiąc mi, że ja nie szanuję rodziców. To Pani
Jublewska nie zna procedur obowiązujących w tym zakresie. Prawodawca postarał się o to,
żeby te procedury, jeśli ktoś byłby na moim miejscu i ich nie znał i nie szanował praw
18
rodziców to prawodawca zabezpiecza te prawa. Od momentu podjęcia tej uchwały o zamiarze
likwidacji Filii SP nr 1 rozpoczyna się procedura dotycząca rzeczywiście podjęcia tej decyzji
do końca czerwca jako decyzji ostatecznej. Jest tu spór wynikający z niezrozumienia lub
nieznajomości przepisów prawa. Jeśli ktoś jest pierwszy raz radnym, to wybaczam, ale jeśli
ktoś jest radnym zajmującym się oświatą drugą kadencję i zarzuca Burmistrzowi nie
szanowanie rodziców, to albo to robi świadomie i z premedytacją, to byłoby lepiej i byłoby
bardziej zrozumiałe, albo robi to z powodu nieznajomości przepisów ustawy o systemie
oświaty. Śmiem twierdzić, że występuje tu jeden i drugi przypadek łącznie. Drodzy Państwo!
nie ma czegoś takiego jak nieposzanowanie rodziców. Ta uchwała rozpoczyna procedurę
likwidacji filii. To jest uchwała o zamiarze likwidacji. Uchwałę o likwidacji filii Rada
podejmuje do końca czerwca. Okres między podjęciem jednej uchwały a drugiej jest to okres
na wszelkiego rodzaju dyskusje i rozwianie wszelkiego rodzaju wątpliwości, o których
mówimy. Chciałem oświadczyć, że nie podejmę żadnej inicjatywy, żadnych działań, jeżeli nie
będzie tej uchwały. Ta uchwała daje mi formalne upoważnienie do tego, aby podejmować
wszelkie inicjatywy związane z działaniem w tym kierunku. Jeśli uchwały tej nie podejmiemy
to nie ma podstaw do powołania żadnych komisji. Komisje zgodnie z przepisami nie mają
żadnych uprawnień. Mogą sobie one być, ale jako ciało doradcze. Po co? Po to żeby za rok
znowu spotkać się z takim samym klimatem a za dwa lata już się bać podjąć jakiejkolwiek
decyzji w tej sprawie, bo za chwile są wybory? Radni decyzji wówczas nie podejmują i
znowu odciągnąć sprawę w bliżej nieokreśloną przyszłość i pozorną dzisiaj odpowiedzialność
za wasze dzieci? Pozorną odpowiedzialność za Państwa dzieci, za nasze dzieci spuścić na
karby tych, co rządzą? To jest działanie dzisiejszej opozycji wynikające nie wiem, chciałbym
wierzyć, że z nieznajomości li tylko przepisów, ale po prostu sadzę, że ze zwykłego działania
opozycyjnego bardzo nieodpowiedzialnego, bo dotyczącego najważniejszego zadania, jakim
zajmuje się miasto z punktu widzenia nie tylko merytorycznego jego znaczenia, ale z punktu
widzenia również budżetu. Ponad 50% wydatków budżetowych to koszty związane z
utrzymaniem oświaty. Proponuję i apeluję w dalszym ciągu przynajmniej do koalicji, żeby tą
uchwałę jednoznacznie podjąć bez żadnych obaw i bez żadnych wątpliwości. Jest to najlepsza
pora. Podpowiadają mi tutaj, żeby Państwu właśnie widowni przytoczyć drugi paragraf tej
uchwały „ Zobowiązuje Burmistrza do: 1. Przesłania uchwały do Lubelskiego Kuratora
Oświaty w celu uzyskania zgody na likwidację filii SP nr 1 w Lubartowie. 2. Zawiadomienia
rodziców uczniów filii SP nr 1 o zamiarze likwidacji SP nr1 w Lubartowie”. Przepisy prawa
decydują o tym, że ja nie informuję rodziców przed tylko informuję i dyskutuję z rodzicami
po podjęciu tejże właśnie uchwały. Jeśli nie chcemy niczego zrobić dla zadania, za które
jesteśmy odpowiedzialni to proponuję nie podejmować tej uchwały. Jeśli nie chcemy, i ci co
nie chcą niech nie podejmują tej uchwały. Dlaczego? z prostej przyczyny. Jeżeli zostanie
zwolniony obiekt będzie można realizować plany związane z zagospodarowaniem tego
obiektu. Równolegle podjąć działania dotyczące przygotowania projektu unijnego. Pewne
rzeczy muszą odbywać się równolegle a nie liniowo, bo się traci nie potrzebnie czas. Tam
gdzie można działać równolegle, trzeba działać równolegle. Więc pytanie- po co odciągać
jeśli się odciągnie i będzie filia znowu ja nie mogę narażać się na nieodpowiedzialne działanie
polegające na tym, że przygotowuję coś, co związane jest z kosztami i zaangażowaniem pracy
urzędników a nie mam pewności, że to może być zagospodarowane na cele, które sobie
wymyśliłem. Zostało zaakceptowane przez koalicję daj Boże żeby czasami i przez opozycję.
Druga rzecz, to proszę Państwa to, że niepokój, który wyraził Pan Maciejewicz jeśli dobrze
pamiętam, tak powiedziałem, że z czasem będzie ulegała poprawie, bo pierwszy projekt to
będzie termomodernizacja. Natomiast to co Państwo mówicie o przygotowaniu szkoły dla
tych sześciu oddziałów, to po prostu dla mnie jest to śmieszny argument. A gdzie się mieściło
dwanaście oddziałów cztery lata temu? Proszę Państwa standardy nie poszły do góry w ciągu
czterech lat. Naprawdę proszę mi wierzyć te argumenty są argumentami, które znajduję z
19
przyczyn li tylko populistycznych. Chodzi o interes partykularny wcale nie równoległy nie
równoznaczny z interesem ogólnym. Umiejętność ważenia jest tutaj ważna. Jeśli ja słyszę z
ust Pani Przewodniczącej np. uwagę dotyczącą LO naszego to przyjmuję to za normalną
wypowiedź. Natomiast, jeśli słyszę z ust radnego to powiadam nic nie stoi na przeciwko.
Proszę wystąpić z projektem uchwały. Wówczas to nie ja będą bronił projektu uchwały.
Proszę wystąpić z inicjatywą uchwałodawczą dotyczącą zmiany obwodów szkolnych, to do
Pana radnego Walczaka. Proszę wystąpić z taką inicjatywą. Bardzo chętnie z tym projektem
uchwały wystąpię na radę. Proszę podjąć inicjatywę uchwałodawczą w sprawie likwidacji lub
umowy rejonizacji naszego II LO. Proszę to przyjąć a nie tylko mówić tutaj, że to da się
zrobić. To co mówicie jest 50 razy trudniejsze do przeprowadzenia niż to czym zajmujemy się
dzisiaj, bo tu mamy naprawdę racjonalne argumenty. Natomiast, jeśli ktoś mi zarzuca, że
błędnie rozumuję, to znowu, Maciejewicz, bo on ma argumenty takie partyjno-polityczne,
potrafi kota ogonem odwrócić, bo to prawnik. Mówiąc o tej małej szkole proszę państwa,
pomija jeden fakt, dlaczego chwytliwy argument? Zwoliński karze likwidować a później za
chwilę będzie proponował budować. Tylko drobna różnica, ale bardzo istotna to jest taka, że
radny Maciejewicz proponuje budować w innym miejscu. I Walczak też wie, o co chodzi,
tylko, po co to mówić. Po co to mówić jak tu jest publiczność, jak by się więcej powiedziało
to powiedziałoby się pełną prawdę a tak trzeba mówić półprawdę, bo to jest bardziej
polityczne, a kto należy do partii to bardziej partyjne. Jest tu jeszcze kilka kwestii. Ta
wywołana dla populizmu również kwestia tych działek. Drodzy Państwo szkoła znajduje się
na kilkunastu działkach i nikt nie zamierza ich sprzedać. Powstanie taka chwila i taki
moment, to nie nas będzie już może dotyczyło, bo to na pewno nie w tej kadencji, ale
najprawdopodobniej gimnazjum w SP nr 1 nie będzie, w każdym bądź razie będziemy musieli
wybierać czy G1 1 czy G2, bo w nie dalekiej przyszłości oddziałów gimnazjalnych będzie
tyle, ile zmieści się w G2 w standardach takich bardzo dobrych. Teraz pytanie brzmi, „kiedy
mamy przystosowywać szkołę i dla jakich celów? Dla naszych dzieci. To mówiła Pani
Przewodnicząca, możemy to robić w trakcie uczęszczania ich do szkoły. Pytanie brzmi a jak
robi się remonty w szkołach? Przepiękne obiekty powstają i co chwila słyszymy, że gdzieś
one tam te obiekty powstają szkolne z udziałem środków unijnych. Dotyczy to filii, które
przeniesiono czy nie przeniesiono? Czy szkół pracujących? Zdecydowanej większość dzieci,
które chodzą do szkoły ten remont i tak będzie dotyczył. Dlaczego mamy wyróżniać
kilkadziesiąt dzieci z tych pięciu oddziałów, kiedy ten czas wyróżniania można przeznaczyć
na równoległe działanie dotyczące tamtego obiektu? Jeśli chodzi o Liceum to sytuacja jest
taka. Ja może powiem tak, bo to akurat zaproponował Pan Kardasz. Pan Przewodniczący
Rady Powiatu Pan Gregorowicz pochodzi z tej samej partii, zresztą z tego samego Klubu i
tutaj reprezentuje Pan władzę powiatową. Bardzo chętnie to Liceum oddamy powiatowi.
Niech Powiat tylko przyjmie to Liceum. Tylko pamiętajmy o jednej rzeczy, że zasada, taka
próba wprowadzenia w obszar Rady zasady dziel i rządź idzie naprawdę w złym kierunku.
Jeżeli ktoś z Rady w sposób naturalny będzie próbował reprezentować interes tej szkoły, w
sposób jednoznaczny zdecydowany bez zrozumienia powagi zadania jakie realizować mamy
obowiązek w odniesieniu do całego systemu oświaty, za który odpowiadamy, to taka postawa
będzie prowadziła tylko i wyłącznie do braku znalezienia dobrych rozwiązań. Nie twórzmy
takiej atmosfery, że zlikwidujmy Liceum, czy przekażmy Liceum czy coś takiego. Tam
pracują ludzie i tak samo jak my byśmy tutaj zaproponowali, że zlikwidujemy jedynkę, bo nie
wiem, z jakich powodów, bo gdzie indziej, w każdej innej szkole jesteśmy w stanie umieścić
te dzieci, to byłaby potężna awantura. Tak samo tam będzie awantura. Trzeba po prostu tego
typu reakcje wkalkulować w swoje działanie. Jeszcze raz powiem w odniesieniu do tych
wątpliwości dotyczących rozliczeń tego finansowego podejścia do zagadnienia. No czysty
najklasyczniejszy populizm. Proszę mi podać metodę utrzymania oświaty bez pieniędzy. Nie
ma takiej metody. Każde 40 tys. zł. pomnożone przez 5 lat to jest 200 tys. zł., policzone jako
20
wskaźnik 0,15 w projekcie unijnym, bo taki jest nasz udział w tej chwili, z puli pieniędzy 1,
więc opowiadanie bajek, że 40 tys. zł. oszczędności to jest mało, w momencie kiedy my
wolnych środków inwestycyjnych w tym momencie mamy zero, po prostu wynika z
niezrozumienia rzeczy. Może inaczej, każde 15 tys. zł. w naszych rękach to jest w sumie 100
tys. zł. w projekcie unijnym. Do pouczeń radnego Tomasiaka odnośnie środków unijnych nie
odniosę się, nie będę tłumaczył dlaczego, bo po prostu się na tym znam. Dzisiejsza decyzja
jest decyzją kluczową dla rozwoju nie tylko problemu oświaty rozumianego jako sukces
edukacyjny, ale rozumianego jako modernizację bazy oświatowej czy wykorzystanie szans na
modernizację bazy oświatowej i osiągnięcie standardów takich, o jakie nam chodzi.
Standardów tych, których oczekujemy, może nawet przekraczających nasze oczekiwania.
Następnie z uwagi na dość długą już dyskusję w tym temacie Przewodniczący Rady
Miasta zarządził 15 min. przerwę.
Po wznowieniu obrad
Radna KRYSTYNA BAJDA
Jako pedagog Gimnazjum Nr 1 ściśle współpracuję z pedagogiem Szkoły Podstawowej Nr 1,
z nauczycielami także, bo przecież mamy później uczniów z tej szkoły. Sytuacja wygląda
następująco, tak jak prowadziłam rozmowy z nauczycielami ze Szkoły Podstawowej Nr 1, jak
również z niektórymi rodzicami, co się okazuje, że oczywiście dobrze byłoby tak stwierdzają
niektórzy i nauczyciele i rodzice, żeby właśnie nauczanie zintegrowane było w tej
macierzystej Szkole Podstawowej Nr 1 a nie w Filii. Dlaczego? Dlatego, że na wychowanie
fizyczne dzieci przychodzą z filii do macierzystej szkoły. Na stołówkę dzieci przychodzą do
macierzystej szkoły. Opiekę pedagog również nie może sprawować tu i ówdzie. Też chciałby,
aby te dzieci były w jednej szkole. Również wszystkie imprezy są organizowane w
macierzystej szkole. Biblioteka również jest w macierzystej szkole. Dobrze byłoby po
remoncie po przysposobieniu klas, szatni, ubikacji, żeby ta młodzież stanowiła jedno. Jest to
dobre dla nauczycieli dla pedagoga jak i dla dzieci. Świetlica jest duża. Ja prowadzę szkolny
klub wolontariatu i moi wolontariusze z gimnazjum chodzą do Państwa na świetlicę, właśnie
do tej macierzystej szkoły, bo świetlica u Państwa w Filii jest tylko do 12:00 i dzieci
przychodzą tu do szkoły macierzystej, gdzie świetlica jest czynna do 18:00. Jest i świetlica
terapeutyczna i opiekuńcza. Co mi mówią moi wolontariusze - Proszę Pani tam mało jest
dzieci popołudniami od godz. 13, 14. Ja również kiedy jestem na tej świetlicy, może bywam
w różnych godzinach i w różnych dniach, to widzę, że mało jest tych dzieci i te dzieci z filii
również tu przychodzą po południu. Także proszę Państwa ja nie widzę problemu, aby
dokonać zamiaru włączenia tych dzieci do macierzystej szkoły. Tak jak orientuje się w salach
gimnazjum tam Dyrektor Jerzy Zbiciak poczynił tyle remontów i przysposobił tyle klas, że
ma na razie pierwszą zmianę od roku. Przez sześć lat pracowaliśmy na dwie zmiany i my
wiemy, co to znaczy dzwonek o godz. 18:00 w zimie. Zdajemy sobie sprawę. Przy
współpracy i stanowieniu jednego kompleksu powiedzmy jednej instytucji gimnazjum i
szkoły podstawowej, bo jesteśmy w jednym budynku jest możliwe na przykład pozyskiwanie
od gimnazjum dwóch sal. Na razie mówi się o dwóch salach. Tutaj myślę, że Dyrektor
Haraszczuk powinien się wypowiedzieć, bo wie najlepiej, bo przecież jest gospodarzem
szkoły podstawowej. Poza tym proszę nie mówić, że zajęcia korekcyjno-wyrównawcze, czy
logopedyczne, czy inne nie będą się odbywały po lekcjach po godzinie 17:00 czy 18:00. Jest
to absurd. Jeśli dziecko przychodzi do szkoły na 11:00 i wcześniej przyprowadza go rodzić do
świetlicy to wtedy pedagog szkolny czy inny nauczyciel prowadzi zajęcia przed lekcjami. Nie
wprowadzajmy w błąd siebie nawzajem, bo nikt nie praktykuje zajęć o godz.17:00 czy 18:00
w nauczaniu zintegrowanym. Tego proszę mi nie wmawiać. Pracowałam w szkole
21
Podstawowej Nr 4 jako pedagog i też prowadziłam zajęcia wyrównywania wiedzy,
korekcyjno-kompensacyjne i logopeda przychodził przed lekcjami tego dziecka. Jak dziecka
zaczyna edukację od godz. 10:00 czy 11:00 to przed lekcjami ma tą pomoc wyrównawczą.
Także proszę nie wprowadzać w błąd, że o godz. 17:00 czy 18:00 dopiero będą zajęcia
wyrównywania wiedzy. Owszem zajęcia sportowe, rekreacyjne w kl.IV-VI to już Panowie
prowadzą. Ja się na tym nie znam, ale w nauczaniu zintegrowanym zajęcia wyrównywania
wiedzy i korekcyjne prowadzi się przed zajęciami, przed południem. Jest gabinet pedagoga.
Proszę Państwa w moim gabinecie pracują nauczyciele, którzy prowadzą nauczanie
indywidualne np. z uczniem upośledzonym. My też nie mamy takich mocy przerobowych. Są
sale na takie zajęcia. Prosiłabym, aby w tym temacie wypowiedział się Dyrektor Haraszczuk.
Następnie Przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Trąbka zwrócił się z wnioskiem do
radnych o wyrażenie zgodę na udzielenie głosu Dyrektorowi Szkoły Podstawowej Nr 1 Panu
Czesławowi Haraszczukowi. Rada Miasta jednogłośnie przychyliła się do wniosku
Przewodniczącego Rady.
Dyrektor SP Nr1 CZESŁAW HARASZCZUK
Wiem, że sprawia ta związana z zamiarem likwidacji filii wyzwala emocje i różne argumenty
w zależności, kto to przedstawia. Padło tutaj wiele różnych stwierdzeń ja pozwolę sobie
przedstawić kilka spraw. W przypadku likwidacji filii szkoła musi przejąć sześć oddziałów
klas I-III. czyli potrzebne są szkole dodatkowo trzy izby lekcyjne. Rolą dyrektora jest
zastanowić się jak izby te pozyskać. 17 stycznia br. do Wydziału Oświaty Urzędu Miasta
dostarczyłem roboczy materiał do analizy, w którym zaproponowałem jak te izby pozyskać.
Klas IV-IV będzie o jedną klasę mniej. Można założyć, że jedna sala będzie pozyskana. Z
tego się po woli wycofuję po wielu rozmowach, które się ostatnio toczyły, ale chcę
powiedzieć, że istnieje taka możliwość. Jest mała salka na zajęcia różnego rodzaju
korekcyjne, logopedyczne, wyrównawcze. Sala 209 ma 17m2 za nią jest małe zaplecze.
Można z tego zrobić salkę wymiaru 2/3 sali. Spełniając normy można tam pomieścić do 24
uczniów- mała klasę, lub grupę. Dlaczego chcę się z tego wycofać? W rozmowach z
rodzicami i z nauczycielami przekonują mnie oni, że, tutaj pani pedagog, radna powiedziała,
że zajęcia wszelkiego rodzaju można prowadzić przed zajęciami. W tym układzie, gdybym
dokonał tej modernizacji to nie byłoby gdzie tych zajęć prowadzić. Dlatego pod wątpliwość
poddaję to rozwiązanie. Brakuje jeszcze dwóch sal. Bez uszczerbku organizacyjnego i bez
burzenia zasady rozdzielności funkcjonowania szkoły podstawowej i gimnazjum moim
zdaniem można odzyskać salę nr 5 na parterze przy stołówce. W sali tej można byłoby
umieścić świetlicę. Sala ta posiada dodatkowo parkiet. Gdyby udało się jeszcze jedną salę
pozyskać byłoby idealnie. Gdyby była wola zerówki, na którą to tak rodzice naciskają, bo my
przez ostatnie lata nie robiliśmy naboru do zerówki, wówczas należałoby salkę to burzyć.
Najtrudniejszy jest ten rok. Potem i w gimnazjum i w szkole będzie mniej oddziałów.
Praktycznie ilość oddziałów w szkole podstawowej ustabilizuje się na 18 po 3 w każdym
roczniku. To tyle, jeśli chodzi o sprawy organizacyjne. Nie wiem czy zadowalająco
odpowiedziałem na wszystkie Państwa wątpliwości. Jeśli chodzi natomiast o stworzenie
warunków to do tego chciałbym się również pokrótce odnieść. Konieczne byłoby jeszcze
przed 1 września dokonać modernizacji szatni. Na to posiadamy projekt. Urząd Miasta w
2006r. zapewnił środki na jego wykonanie. Rozmawialiśmy ze Skarbnikiem Miasta i
Naczelnikiem Wydz. Oświaty, że będziemy używać środków na wykonanie modernizacji
pomieszczeń na szatnię a przy okazji modernizacji biblioteki, aby stworzyć tam magazyn
biblioteki, a pierwszą część pomieszczenia biblioteki (pomieszczenia są małe) przeznaczyć na
centrum multimedialne. Prawdopodobnie w miesiącach wiosennych będzie ono wykonane.
Jest to koszt ok. 28 tys. zł. Remont dwóch łazienek na pierwszym i drugim piętrze i dwóch
22
łazienek dla chłopców na pierwszym i drugim piętrze będzie kosztował ok. 40 tys. zł. Po
choinkach wyszły od rodziców petycje w następujących sprawach. Ponieważ nauczanie
zintegrowane byłoby na górze tam w dwóch salach należy wymienić podłoże. Kiedy
wykonywany był remont sal gimnastycznych odzyskaliśmy parkiet. Parkiet ten położyliśmy
na to podłoże, które nie wytrzymało, mimo, że robiliśmy pewne wylewki. Parkiet ten puścił,
pyli się. Rodzice uważają, że należy tam wymienić podłoże. Jest to koszt ok. 15 tys.zł. Od
2003r.w tej części budynku wymieniłem z budżetu stopniowo okna. W niektórych
przypadkach, w 10 salach przy wydatnej pomocy Urzędu wymieniłem okna. Pozostało
jeszcze 3 sale, w których okna należy wymienić. Okna wymienialiśmy w najzimniejszych
salach, a nie w żadnych gabinetach i innych pomieszczeniach. Jest wykonany projekt
termomodernizacji. Te sprawy o których teraz mówiłem należą do dostosowania obiektu
szkoły macierzystej do właściwego przyjęcia uczniów z filii. Duży projekt, o którym była
mowa dotyczy termomodernizacji. Jednego z drugim nie należy łączyć. Te zadania, o których
mówiłem nie wchodzą w skład termomodernizacji. W ramach termomodernizacji będą
wymieniane okien, drzwi wejściowe, praktycznie położenie nowego dachu, docieplenie
budynku a następnie wymiana centralnego ogrzewania. Te sprawy, o których mówię to ok.
100 tys. zł. To należy wykonać w wakacje, aby stworzyć właściwe warunki do przyjęcia
dzieci z filii. Wydaje mi się, że wszystkie sprawy najbardziej nurtujące przedstawiłem.
Przewodniczący Rady Miasta
Gdyby były spełnione wszystkie te warunki, zagwarantowane byłyby środki na remont,
zagwarantowane byłyby sale, które odzyskałaby szkoła podstawowa od gimnazjum, byłoby
realne, aby zajęcia odbywały się do godz.15:00 najpóźniej?
CZESŁAW HARASZCZUK
Tak, zajęcia lekcyjne obowiązkowe trwałyby do godz. 15:05.
Radny ANDRZEJ ZDUNEK
Chciałem zabrać głos na zakończenie dyskusji, aby ją trochę ostudzić. Przez 15 lat byłem
dyrektorem Szkoły Podstawowej Nr 4 w Lubartowie, borykałem się z takimi samymi
problemami jak mój kolega Czesław. Problemy były podobne, też były lewe przemeldowania,
też była ciasnota, też były lekcje do godz. 18:00. Na szczęście sytuacja się unormowała, a
unormowała się, dlatego, że przyszedł niż i ten niż się pogłębia. W tej chwili jestem
Przewodniczącym Komisji Oświaty i naprawdę za nim podniosłem rękę za, to bardzo
poważnie przemyślałem za i przeciw. Mam pewne doświadczenie. Wiem, że oświata w
Lubartowie w takim stanie, jaki jest w tej chwili nie może funkcjonować, bo zbankrutuje.
Wszyscy to wiedzą od kilku lat. Najlepszym na to dowodem jest to, że problem likwidacji filii
trwa od czterech lat. Praktycznie podchodzi się do tematu już czwarty raz. Jakie wątpliwości
chciałem rozwiać, może zacznę od świetlicy. W szkole w świetlicy będzie zapisane 110 osób
na 58m2. W Szkole Podstawowej Nr 4 jest zapisanych 70 osób w świetlicy a ma ona
powierzchnię 25m2. Ma ona mniej niż połowę tego co ta świetlica. Ma 3 godz. w świetlicy i
powiem Państwu, że te dzieci się mieszczą. Czasami jest tłok ale są to wyjątkowe dni. Nie
zawsze jest tak, że świetlica jest pełna. Od lat mówimy o tym, że trzeba skończyć z
finansowaniem remontów przez rodziców, bo każdy płaci podatki, że każdy powinien pójść
do szkoły, która będzie dobrze przygotowana, gdzie będą zajęcia pozalekcyjne, gdzie
uczniowie nie będą chodzić po parku, ćpać i pić tylko będą mieli zajęcia sportowe. Tylko
skąd wziąć na to pieniądze. Jedynym źródłem oszczędności jakie może być w oświacie to jest
oszczędność na utrzymaniu budynków. Nie da się zaoszczędzić ani na zajęciach ani na
nauczycielach. Na te zajęcia należy pozyskać więcej pieniędzy. To jest taka szkoła w
połowie, bo jak się dowiedziałem to uczniowie chodzą na stołówkę i na salę gimnastyczną, do
23
pedagoga, na świetlicę i do biblioteki do szkoły macierzystej. Gdzie tu jest bezpieczeństwo
uczniów? Uważam, że pieniądze powinny być wydawane na zajęcia lekcyjne, na zajęcia
dodatkowe a nie na utrzymywanie budynków. Apeluję do Państwa o rozsądek i zaufanie. Tak
jak mówię, przez 15 lat byłem dyrektorem Szkoły nr 4, czasami się z Burmistrzem nie
zgadzałem, ale w czasie mojej pracy nigdy nie zaistniała taka sytuacja, że decyzją władzy
warunki nauki uległy pogorszeniu. Przynajmniej ja takiego przypadku nie miałem. Jeżeli ten
zamiar likwidacji zostanie przegłosowany, bo jest to tylko zamiar likwidacji i Państwa dzieci
będą miały gorsze warunki niż mają ja obiecuję Państwu, że Komisja Oświaty tą sprawą się
zajmie. Dziękuję.
Radny ZBIGNIEW MACIJEWICZ
Pan Burmistrz podsumował moje dotychczasowe wystąpienia, że aż się boję mówić,
chciałoby się zaśpiewać „Jesteś lekiem na całe zło” to zło, to ja a, ten lek to Pan Burmistrz.
Panie Burmistrzu ja się zgadzam prawie z wszystkim, co tu mówiliśmy, bo radny Zdunek
przed chwilą mówił o oszczędności na budynkach na eksploatacji. Zgoda ja się z tym
zgadzam, tylko, Panie Burmistrzu chciałbym doczekać takich czasów, kiedy radni koalicji
będą mieli odwagę zagłosować kiedyś przeciwko Panu. Pan chyba osiwieje do końca, jak coś
takiego przeżyje. Panie Burmistrzu taką mam ideę może durną, ale mam taką ideę żeby
pewne dobro było wspólne dla wszystkich, nieważne czy się siedzi po tej czy po tamtej
stronie. Jak ja mówię to jest źle, to jest polityczne. Powiedziałem już kiedyś Panu, że nie
pytam o godzinę bo to też będzie politycznym pytaniem. Zgadzam się z Panem radnym
Zdunkiem zdecydowanie. Trzeba oszczędzać na kosztach eksploatacji budynków itd. tylko,
jeżeli mamy oszczędzać na tym budynku to najpierw przenieśmy tu dzieci do budynku
przygotowanego. Pan Burmistrz mówi, że remontuje się dużo większe szkoły z dziećmi
razem. Bardzo przepraszam, bo jeżeli ja mam remontować budynek a mam drugi, w którym
mieszkam, to się przeprowadzę do tego, który remontuję? Jaka jest to logika Panie
Burmistrzu? Druga sprawa Pan Burmistrz mówi o tym, że nie kwestionuje Pan 40 tys. zł., tam
koszty jakie będą, no oszczędności Pan ich nie podał, ale zaakceptował Pan te 40 tys. zł., że to
będą koszty rosły. Panie Burmistrzu nie chcę być złośliwy, ale muszę. Pan nie miał skrupułów
mieć dwóch zastępców za kwotę grubo ponad 100 tys. zł. i to Pana nie bolało?, że robi to Pan
dla swego kolegi, powtórzę dla swego kolegi. Zapłaciło się za to grube pieniądze i Pan nie
miał tam skrupułów oszczędzania. Wracam do tematu.
Przewodniczący Rady Miasta
Panie radny Maciejewicz hamujmy troszeczkę swoje wypowiedzi. Panie Burmistrzu
zachowujmy się na prawdę przyzwoicie. Proszę Pana o rozsądek.
Radny ZBIGNIEW MACIEJEWICZ
Rozwiązanie jest jedno. Ma Pan okazję zrobić auto korektę do budżetu, dać pieniądze na
remonty, o których powiedział tutaj Pan Dyrektor Haraszczuk. Przed chwileczką potwierdził
to, co mówię, że tam trzeba najpierw zrobić tą szkołę, trzeba ją przygotować. Cztery lata
poprzedniej kadencji, dlaczego Pan nie przygotował szkoły do przejęcia filii? Przecież Pan
doskonale wiedział, że kiedyś to trzeba będzie zrobić. Pan się dzisiaj obudził, że dzieci będzie
mniej w szkole? Tutaj takie wrażenie powstaje, że Pan nie wiedział, że będzie mniej dzieci w
Lubartowie i że trzeba będzie tą filię likwidować. Co robił Pan przez cztery lata, żeby szkołę
tą przygotować do przejęcia filii? Ja wiele rzeczy mówiłem, Pan nie chciał słuchać. Trzeba
środki na remont zagwarantować w budżecie. Wykonać remont i do kwestii po prostu
powrócić. Taka jest logika. Na koniec, ja już więcej nie będę zabierał głosu bo znowu będzie
politycznie. Otóż ja chcę zaapelować do radnych nauczycieli z koalicji, Proszę Państwa
argumenty są jednoznaczne, szkoła macierzysta nie jest przygotowana do przejęcia filii. Nie
24
jest przygotowana. Słyszeliśmy to z różnych ust między innymi z ust Pana Dyrektora. To
przekonuje mnie do końca. Jesteście nauczycielami wiecie, na czym polega dobro dziecka. Na
jednej stronie macie 40 tys. zł. zysku w tym roku, a na drugiej szli macie dobro dziecka.
Rozważcie to sami. Mam nadzieję, że Pan Przewodniczący Moskaluk to, co powiedział słowa
dotrzyma i nie został wyprostowany, że tak powiem w czasie przerwy i zagłosuje jak
powiedział wcześniej. Apeluję do nauczycieli radnych z koalicji macie teraz okazję pokazać,
że jesteście nauczycielami. Dziękuję.
Przewodniczący Rady Miasta
Pan Maciejewicz ładnie tu rozgrywa, jego jest wola, może tak, bo jest i radnym. Zadałem
przed momentem pytanie Panu Dyrektorowi. Pan Dyrektor dał pozytywną odpowiedź. Jeśli
będą środki na ten remont, otrzyma sale, zajęcia mogą odbywać się do 15:05. My wiemy, że
należy najpierw wyremontować a następnie wprowadzić dzieci. Zgadzam się. Remont będzie
zrobiony między lipcem i sierpniem do września. Dzieci przyjdą do wyremontowanej szkoły.
Termomodernizacja to jest proces, który po prostu trwa. Samo rozpatrywanie wniosku może
potrwać pół roku, 8 m-cy albo nawet i 1 rok. Takie przypadki też mieliśmy do podpisania
umowy. Proszę naprawdę nie manipulować informacjami.
BURMISTRZ
Spróbuję już nie odnosić się to tej demagogii, którą usłyszeliśmy przed chwilą w sposób
podobny, tylko zechcę wyjaśnić, bo wydaje mi się, że tutaj następuje niezrozumienie, chociaż
powiem znowu nie wierzę, bo radny, Maciejewicz powinien te informacje mieć. Dochodzę do
wniosku słuchając tej dyskusji, że my nie rozumiemy, o czym rozmawiamy. Rozmawiamy w
odniesieniu do remontów o dwóch różnych rzeczach. Ja mówiąc o tym, że rozpoczniemy
remont wtedy, kiedy ta szkoła będzie miała decyzję o tym, że te dzieci z filii będą w tej szkole
mam na myśli projekt, który tak naprawdę zgodnie z uzgodnieniami z tego wtedy posiedzenia
Panie Dyrektorze zaczęliśmy realizować. Przekazanie środków finansowych na projekt tej
modernizacji w ubiegłym roku i wykonanie tego projektu przez Dyrektora jest dowodem na
to. Planowanie w tym roku wydatkowania 750 tys. zł. w ramach tego projektu jest dowodem
na to, że słowa dotrzymujemy. Państwo mówicie jak się zorientowałem w tej chwili o tej
wyliczance, którą zrobił Pan Dyrektor 40 tys. zł. czy powiedzmy 80 tys. zł., z przetargu może
to wyjść za 55 tys. zł. o takich pieniądzach żeby przystosować tą szkołę na przyjęcie doraźne
dzieci. Rozmawiamy o dwóch różnych rzeczach. Zakres tego remontu, o którym mówimy o
tym przystosowaniu to jest przy dobrym przygotowaniu, a więc podjęciu decyzji teraz, bo
teraz trzeba przygotować te decyzje o tych remontach na przykład aby w wakacje zrobić na
luźnym oddechu te remonty i przygotować szkołę na przyjście tych dzieci. Ja mówię o
zupełnie innym zagadnieniu o zagadnieniu z innej półki. 3,8 mln zł. będzie kosztował ten
pierwszy projekt modernizacji szkoły, bo sądzę powinien być i drugi- dotyczący właśnie
wnętrza. Pierwszy projekt o szerokim zakresie i udział miasta w tym przedsięwzięciu to jest
576 tys. zł. Prawie 4 mln. zł. wartość inwestycji przy udziale 600 tys.zł. miasta. To może
dostać to pokolenie i kolejne pokolenia, które do tej szkoły będą chodziły. Ja też przez 15 lat
podobnie jak pan Zdunek jestem w samorządzie i 15 lat odpowiadam i mam doświadczenia
nie z jednej szkoły, tylko odpowiadam między innymi jako władza wykonawcza z władzą
uchwałodawczą za prowadzenie szkół. Nie pamiętam podobnie jak Pan Zdunek sytuacji, żeby
decyzje samorządu czy moje czy kolegów, aby pogarszały sytuację. Zaczynaliśmy w 1990
roku od takiej sytuacji, że nie było na wypłatę dla nauczycieli i nie było kredy, ledwie 15 lat
temu. Teraz, jeśli ktoś mi mówi, że 40 tys.zł. to nie warto rozmawiać to proszę bardzo, to jest
dokładnie ta kwota, która zabezpieczyłaby ten remont o którym mówimy. Państwo
sugerujecie nie podejmujmy uchwały o zamiarze powtarzam raz jeszcze- nie likwidujemy
szkoły, tylko mamy właśnie na to czas, aby temu problemowi się przyjrzeć dokładnie. Nie bo
25
nie drodzy Państwo. Pan Maciejewicz demagog doskonały, bo to dawniej uczyli tej
demagogii, teraz się cieszy z tego określenia, apeluje do radnych nauczycieli w tej radzie,
mając świadomość, wiecie Państwo, dlaczego do nich? bo radnych nauczycieli jest najwięcej
w tej radzie. Chce uzyskać efekt nie dla dobra oświaty i nie dla dobra dzieci, bo dzieci w jego
odpowiedzialności, to nie są tylko te dzieci wasze, które chodzą w tej chwili, tylko pieniądze,
które będą potrzebne dzisiaj w przyszłym roku i za pięć lat, żeby kolejne dzieci i kolejne
pokolenia chodziły do dobrych szkół, z kolejnym centrum komputerowym itd. itd. Doraźnie
myśleć może tylko rodzic i w rodzicach można jego emocje wykorzystać, po to, aby
przyblokować przyszłość, bo rodzicowi w naturalny sposób nie zależy na tym, aby szkoła
rozwijała się poza wymiar jego zainteresowania żywotnego, czyli poza VI klasę szkoły
podstawowej. Nie zależy, nie mówię, że jest to naganne. Jak będzie radnym to powinno mu
na tym zależeć bo taka jest jego odpowiedzialność. Dopóki jest rodzicem nie. Taka jest
różnica również pomiędzy odpowiedzialnością radnego, rodziców którzy dzisiaj tutaj przyszli
słusznie protestować. Każda zmiana powoduje taką zachowawczość, każdy układ ma tą
inercję tendencję do zachowania układu emocjonalną, bez zastanowienia się.
Radny JACEK TOMASIAK
Przed przerwą zostaliśmy pouczeni, że będziemy przyjmować uchwałę o zamiarze,
podkreślam zamiarze likwidacji filii Szkoły Podstawowej Nr 1. Mam pytanie po co na
komisjach nam mówiono, że filia szykowana jest pod Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej?
Mówił to Pan Burmistrz Świętoński, że tam ma być przeniesiony MOPS. Po drugie, jeżeli
chodzi o sprawę zamiaru likwidacji, to po cóż w § 2 jest już przesłanie uchwały do
Lubelskiego Kuratora Oświaty. Być może na początek wystarczyłoby porozmawiać z
rodzicami. Pan Burmistrz podpowiada mi tutaj, no że ja bym wolał żeby najpierw mówiła
jedna osoba potem mówiła druga, żeby nie podpowiadano, żeby nie przeszkadzano, żeby
pozwolono mnie wysłuchać. Być może nie mam racji. Jestem radnym pierwszy raz. Przyznam
się do tego.
Przewodniczący Rady Miasta
Pan mówi dalej o tym samym, co wcześniej mówił, wyjaśniał, tłumaczył Burmistrz Miasta.
Radny JACEK TOMASIAK
Nie, właśnie nie do końca wyjaśnił, nie tłumaczył. Być może radny nie zrozumiał być może
radny będzie musiał przeczytać protokół i przypomnieć Burmistrzowi na następnej sesji, co
było mówione. Ja pamięć mam doskonałą Panie Burmistrzu. Natomiast nie chciałbym z
Panem polemizować. Uważam, że decyzja o likwidacji tej szkoły już zapadła i ta uchwała
będzie tą decyzją o tym, że ta szkoła zostanie zlikwidowana. Jeżeli Panowie mówią dzisiaj o
oszczędnościach, o kwotach, o tym, że mają być przygotowane sale to już wiadomo, że ta
decyzja o likwidacji tej szkoły już zapadła. Jeszcze jedna taka uwaga. Kiedy radni opozycyjni
mówią o tych informacjach, które uzyskali na komisjach to jest źle, bo nie rozumieją na czym
polega treść uchwały. Natomiast, kiedy radni koalicji mówią o tym, że likwidacja będzie cacy
to rozumieją, jaka jest treść uchwały. Prosiłbym o konsekwencje.
Radny ANDRZEJ ZIELIŃSKI
Ja może odniosę się do tej ostatniej kwestii, właściwie wątpliwości zgłoszonych przez pana
radnego Tomasiaka i trochę wyjaśnię je pod względem formalno prawnym. Pracowałem
przez 4 lata w Kuratorium Oświaty na stanowisku Wicekuratora Oświaty i odpowiadałem
między innymi za problemy wynikające z podejmowanych uchwała przez rady gmin, rady
miast, rady powiatów odnośnie likwidacji. Zgodnie z art.59 ustawy o systemie oświaty gmina
musi podjąć dwie uchwały. Mówimy w tym przypadku o gminie, bo również powiat i sejmik
26
czy samorząd województwa również taką procedurę musi spełnić. Musi podjąć dwie uchwały.
Pierwszą na pół roku przed ewentualną likwidacją szkoły czy placówki oświatowej, czyli
najpóźniej do końca stycznia, ponieważ rok szkolny kończy się 31 sierpnia. Zgodnie z
prawem ta uchwała jeśli zostanie podjęta musi zostać przesłana do Lubelskiego Kuratora
Oświaty z informacją dotyczącą podjęcia takiej uchwały a także z informacją o tym, że ten
zamiar czy ta uchwała trafiła również do rąk Rady Rodziców. Druga uchwała, uchwała o
faktycznej likwidacji szkoły, ma zapaść do czerwca tego roku. Jest to czas potrzebny po
pierwsze Kuratorowi Oświaty na to, ażeby zapoznać się czy procedura została spełniona.
Jeśli nie została spełniona, nie została podjęta uchwała o zamiarze likwidacji i rodzice nie
otrzymali takiej informacji wówczas jako niezgodna z prawem jest automatycznie uchylana
bez względu na to, co zawiera. Natomiast ten czas jest potrzebny jeszcze do czegoś jeszcze
ważniejszego. To jest bardzo ważna myślę rzecz, również dla rodziców jak i dla Państwa
radnych otóż Kurator Oświaty, a wiem coś na ten temat, dlatego, że na 213 gmin, które są w
województwie lubelskim odwiedziłem ponad 100 gmin, w których problemy likwidacyjne
szczególnie w latach 1999-2003 nastąpiły i musiałem rozstrzygać znacznie trudniejsze
problemy nawet niż dziś. Pełniąc właśnie tą funkcję i posiłkując się opiniami zarówno
rodziców jak i wizytatorów a także organów prowadzących w tym przypadku gmin czy
powiatów, otóż ten czas pomiędzy jedną uchwałą a drugą jest potrzebny po to, aby po
pierwsze Kurator zapoznał się z warunkami, w jakich uczniowie będą się uczyć od 1 września
i w żadnym przypadku i to Państwu mogę gwarantować żadnej decyzji Kurator nie podejmie,
jeśli okaże się na miejscu, że warunki, w których będą pobierać naukę a także i opiekę i
wychowanie od 1 września będą gorsze od dotychczasowych warunków, w których
uczniowie uczyli się. To jest jedna rzecz. Szczególną troską w tym przypadku otacza się
uczniów tych najmłodszych, czyli z nauczania zintegrowanego. Druga kwestia Kurator bada
również czy te warunki, czy też te obietnice, albo ten zamiar, który towarzyszy uchwale o
zamiarze zgłoszony przez radę gminy jest możliwy do spełnienia, poprzez na przykład analizy
budżetu, czy też tak jak radny Maciejewicz postulował, żeby uchwalić budżet. Właśnie to jest
ten czas. To jest ten czas na to, żeby przygotować istotne zapisy w uchwale budżetowej,
której zresztą jeszcze nie podjęliśmy. Być może podejmiemy ją na początku marca lub na
sesji w lutym, nie wiem. W każdym razie do końca marca mamy czas. Dlatego też chciałbym
zwrócić Państwa uwagę na to, że ta uchwała nie przesądza o niczym. Natomiast z całą
pewnością ja tutaj mogę Państwu gwarantować, bo przecież znam osoby pracujące w
Kuratorium, Kurator Oświaty nie wyda żadnej zgody na likwidację szkoły czy placówki, jeśli
te warunki, o których mówiłem nie zostaną spełnione a warunki pracy i nauki nie zostaną
pogorszone.
Radny JÓZEF ŻYŚKO
Przyszedłem tutaj prosić i wnioskować, żeby wszyscy głosowali przeciw uchwale w sprawie
likwidacji filii Szkoły Podstawowej Nr 1. Sprawa prosta. Jestem przy układaniu planu zajęć
dla dzieci i nauczycieli od paru dziesięciu lat i plan układałem, gdy klas było 60, 30 w tej
chwili 20 w przyszłym roku 19. Znam sytuacje i gimnazjum i SP1. Na dole Pani Krysiu są 4
sale do wzięcia przez SP1 nie trzy tylko cztery, w piwnicy są dwie. Kiedyś tam była świetlica
i wszyscy, którzy pracowali w tej piwnicy świetlicy w tej chwili mają reumatyzm. To jest
prawda. Proszę zapytać Pani Jabłońskiej proszę zapytać tych, którzy pracowali tam na
początku, jaka tam była sytuacja. Ładne są te sale, w miarę przygotowane. Czy w tej chwili te
4 sale odda nam gimnazjum? Obawiam się, że jedną i to z bólem. Są to sale wirtualne.
Remont sali na górze. To jest jedna mała salka, która nie nadaje się dla logopedy i na zajęcia z
dziećmi, ani na zajęcia korekcyjno-kompensacyjne ani na zajęcia pozalekcyjne. Dwie takie
salki to jest nędzna sala dla małej klasy a u nas klas jest ok. 5 trzydziesto albo w pobliżu
trzydziestoosobowych. W tej chwili klasy pierwsze po 29 osób. Także to jest końcówka przez
27
najbliższe parę lat. Także zabrać tą małą salkę, która zbytnio się nie nadaje dla logopedy i
powiększyć ją o następne zaplecze nie wiem po co, po to, żeby kiedyś dzielić. Pani Krysiu
Pani nie była u naszego pedagoga, tam jest 5m2 a Pani mówi, że to ma być na zajęcia. Mój
Kamil z wózkiem inwalidzkim się tam nie mieści. Wierzy mi Pani? Czy jest tam miejsce na
tablicę czy na cokolwiek innego? Tu trzeba pomyśleć o gabinecie dla pedagoga, o normalnej
pracy. Jeśli przyjdzie matka z dzieckiem i poprosi nauczyciela o zostanie to nauczyciel i
dziecko stoi albo pedagog i dziecko stoi a nauczyciel z matką siądzie. My mówimy o SP1
Pani Krysiu. Pani z obserwacji nie wie ile ma klas na dole. Druga sprawa- remonty. To nie są
remonty byle jakie, to są remonty kapitalne. Podłoża są z piasku.
Przewodniczący Rady Miasta
Proszę do rzeczy, my nie remontujmy, nie bądźmy budowlańcami.
Radny JÓZEF ŻYŚKO
Ja w tej sprawie głos zabieram pierwszy raz, Pan zabierał cały czas, więc niech w tej chwili
Pan posiedzi i posłucha, co ja mam do powiedzenia.
Przewodniczący Rady Miasta
Trzeba mówić na temat. Pan nie jest budowlańcem.
Rady JÓZEF ŻYŚKO
Właśnie, mówię na temat. Trzeba zalać podłoża, trzeba wymienić okna, trzeba docieplić cały
budynek, trzeba zrobić dach. To wszystko zrobi się w wakacje? i dzieci grzecznie przyjdą i
spokojnie. U nas wymieniało się dwa podłoża w ciągu przerwy świątecznej i chodziłem z
dziećmi na łączniki gdzie się dało żeby te podłoża były jak trzeba. Jest w dwóch salach
zrobione tak jak należy z tym, że wypoziomować się nie dało, bo jest różnicy 10 cm. między
jedną ścianą o drugą. Dlatego mówię, że trzeba będzie wyłączać klasy. W tej chwili, jeśli jest
jakiś konkurs, egzamin czy cokolwiek klasy chodzą do świetlicy, biblioteki na łącznik.
Wiadomo, jaka jest sytuacja, przejście tych dzieci pogorszy i to pogorszy bardzo warunki.
Panie Burmistrzu ja mam wrażenie, że Pan chce dostosować do swoich zamierzeń potrzeby
dzieci. Nie można potrzeb dzieci dostosowywać do swoich zamierzeń i planów. Trzeba to
zrobić inaczej, dostosować się do potrzeb dzieci. Już najwyższy czas. Nie wracajmy do tego
jak chodzili z maczugami. My jesteśmy 15 lat po przemianach i niech te dzieci normalnie o
15:00 kończą zajęcia i mają warunki jak trzeba. Ja naprawdę radnych proszę, bo ja wiem, co
mówię i wiem, jaka będzie sytuacja w przyszłym roku. Ja w przyszłym roku mogę nie
pracować, bo ja już nie muszę pracować. To nie ważne czy będę czy nie. Na mnie świat się
nie kończy. Przyjdą młodzi i będą pracować, ale niech te dzieci mają warunki przyzwoite.
Dziękuję.
Przewodniczący Rady Miasta
Państwo radni brawo bijecie, ale ja cały czas siedząc tutaj zastanawiam się, czy Państwo
słuchają naprawdę tego, co tu wszyscy i niektórzy mówią? Mam obiekcje, niektórzy, którzy
się tu wypowiadali nie rozróżniają w dalszym ciągu remontu bieżącego od
termomodernicacji. Takie cisną się po prostu słowa. Ten temat jest już trzy razy co najmniej
omawiany, do tego cały czas się odnosicie. Myślę, że Pana radnego nie uraziłem mówiąc, że
tu na sesji nie będziemy wchodzić w zakres remontu w sensie robót budowlanych w jakiej
kategorii, kiedy, jak i co trzeba zaczynać.
28
Radny JERZY WALCZAK
Drugi raz będę zabierał głos więc postaram się bardzo krótko mówić. W zasadzie mam tu
długą listę, chciałem się odnieść do kilku wypowiedzi, ale tego zaniecham. Chciałbym
natomiast poruszyć jeden bardzo istotny argument. Nie remontujmy już szkoły, bo wiemy
jakie są potrzeby, natomiast zapytajmy się dlaczego tak rodzice skrupulatnie pilnują tego by
się to nie wydarzyło na łapu capu Odniosę się do wypowiedzi Pana radnego Maciejewicza.
Skoro przez cztery lata nie udało się nam przygotować zmian w SP nr 1 aby sprowadzić
dzieci z filii do szkoły macierzystej, to obawiam się, że dzisiaj rodzicami rządzi pewna
niepewność, co do skuteczności działania nas i władzy wykonawczej. Czy czasami nie
zakradło się brak zaufania czy może oni nie potrzebują dzisiaj powiedzieć tak „Tak oddamy
dzieci tam, gdzie jest dobrze, gdzie jest a nie gdzie będzie dobrze”. W związku z tym apeluję
do Państwa aby dać nam wszystkim rok na to by przygotować szkołę i dać nam rok na to aby
wszystkie prace legislacyjne odbyły się w spokoju i przeprowadzka władzy.
Rady TADEUSZ WALKIEWICZ
Miałem w ogóle nie występować dzisiaj, ale niektóre sprawy wymagają tutaj
przedyskutowania. Pierwsza sprawa na poprzedniej chyba sesji prosiłem abyśmy szanowali
swój czas. Nie szanujemy tego czasu. Mamy tutaj kilkakrotne wystąpienia, to samo jest
wałkowane. Ja mówiąc o tym, że Komisja Infrastruktury Technicznej jednym głosem była za
a pięć osób wstrzymało się, miałem też pewne wątpliwości. Chciałbym usłyszeć, bo nie
jestem pedagogiem, nie jestem nauczycielem, ale znam się trochę na cyferkach i na
budownictwie. To co tutaj słyszę jest ciekawe. Nauczyciele biorą się za budowanie znowu
inni biorą się za prace pedagogiczne. Chyba nie tędy jest droga. Jest jedna rzecz, potrzebne mi
było wystąpienie między innymi Pana Dyrektora Szkoły, który wyraźnie powiedział, dla mnie
to była zasadnicza sprawa, zajęcia w SP nr 1 skończą się o 15:05. Mam trójkę dzieci, które
uczyły się w okresie 1983-1995 w szkołach lubartowskich i wiemy jaka była wtedy sytuacja i
prawdopodobnie się ona teraz na lepsze zmieniła. Mówienie, że 150 dzieci teraz przyjdzie do
nieprzygotowanej szkoły jest na pewno demagogią. Dlaczego? zaraz to powiem. Co by było,
zdarzenie jest takie, że w 2002 roku rodzi się 500 dzieci, te 500 dzieci musimy przyjąć do
naszych szkół i co? Jest dyskusja taka, że tutaj do SP nr 1 na przykład idzie 200 osób
dodatkowo i dyskutujemy, gdzie je pomieścić? Nie, przyjdzie te 200 dzieci. Tutaj mamy
przyjście ok. 150 dzieci i Dyrektor mówi, będą trzy klasy. Kwestia 80-100tys.zł. remontu.
Sprawa remontu szkoły. Ja pracuję w Gminie Lubartów. W Szkole Podstawowej w Łucce
wszystko było rozebrane poza murami. Cała infrastruktura wodna, kanalizacyjna została
wykonana w ciągu 2 miesięcy łącznie z komunikacją-schodami. Remont kosztował 1.200
tys.zł. my mówimy tutaj o 100 tys. zł. w 2 miesiące. Jest dwa miesiące. Można budować, ja
dom budowałem 5 lat, ale dorywczo. Ma Pani rację można. Dlatego na Komisji nie
głosowałem za czy przeciw, wstrzymałem się, żeby mieć pewne dane. I apele z prawa czy z
lewa, mówienie ty głosuj tak czy tak, to ja byłbym głupim jakimś radnym gdybym tego
słuchał. Ja mam swój rozum i wiem jak głosować. Szanujmy swoje przekonania. Szanujmy
liczby. Dziękuję.
Radny RYSZARD BOROWICZ
Ja może powiem kilka słów odnośnie tego, co usłyszałem od osób, które tym tematem się
zajmują. Budowlańcy wypowiadali się na temat, a dla mnie najważniejsza była wypowiedź
Pana Dyrektora szkoły, który wie doskonale, co tam trzeba wykonać, czy szkoła macierzysta
pomieści te dzieci, czy dzieci będą kończyły lekcje o odpowiedniej porze, czyli o godz. 15:05
czy ok. 15:00. a nie tak jak mówią inni nauczyciele o godz. 18:00. Wydaje mi się, że osoba,
która nie jest w tej szkole, a jest w Niemcach albo jest w Kamionce albo w innej szkole, wie
więcej i lepiej odnoszę takie wrażenie niż Dyrektor tej szkoły. Bardzo źle się dzieje, że osoba,
29
która powinna nam tu powiedzieć wszystko, mam na myśli Panią Przewodniczącą Rady
Rodziców, na samym początku mówiła bardzo dużo, oczywiście nakłamała nam, bo mówiła o
tym, że dzieci będą kończyły zajęcia o godz.17:00, dlatego chcę powiedzieć, żeby Pani mogła
to usłyszeć, bo ja usłyszałem pytanie co a nie daje mi Pani dokończyć. Więcej kultury. Ja też
postaram się nie przerywać. Wracając do tego, co chciałem powiedzieć, że dzieci będą
kończyły zajęcia o 17:00, 18:00 i jeszcze nie wiadomo, o której godzinie. Od Pana Dyrektora
usłyszeliśmy zupełnie co innego. Pani Przewodnicząca też nie powiedziała, o czym
powinniśmy wiedzieć, że dzieci z filii i tak chodzą do szkoły macierzystej. O tym
dowiedzieliśmy się dopiero tutaj na sesji od Pani radnej Bajdy, że chodzą dodatkowo i na
świetlicę i na inne zajęcia. Także nie ma tak, że dzieci z filii nie chodzą do szkoły
macierzystej. Jako jeden z nielicznych radnych byłem w latach 1993 chyba, Pan Tomasiak
będzie mógł to sprawdzić, bo lubi po dokumentach zaglądać, jak mi powiedział, kiedy byłem
jednym z nielicznych radnych, którzy tworzyli tą filię. Wiem, co wtedy się działo ile było
płaczu, że dzieci nie będą douczone, chciały właśnie chodzić do jednostki macierzystej.
Wtedy na różne sposoby to tłumaczyliśmy, że ze względu na wyż demograficzny filię tamta
należało utrzymać. Zaznaczaliśmy wówczas też, że będzie to tymczasowo. Dlatego te
argumenty, które tutaj Pan Żyśko zaczyna mówić co tam należy wykonać, że będą jakieś
pomieszczenia, Pan radny Żyśko jest już na emeryturze, dobrze, że ma tam kilka godzin
dzięki Panu Dyrektorowi, ale na budownictwie się nie zna, jest nauczycielem. Dlaczego nam
radnym i rodzicom wciska to co nie powinien. Dlatego bym powiedział niech każdy z nas
zajmuje się tym do czego jest powołany. Owszem uwag nauczycieli będę na pewno słuchał,
ale uwag rzetelnych i z danej szkoły a nie z innej szkoły.
Radny JÓZEF ŻYŚKO
Cieszę się, że Pan radny zna się na wodzie, bardzo się cieszę. Cieszę się, że Pan posłuchał
Pani Krysi, że z innej szkoły nie powinna się zajmować. Ja w tej szkole przepracowałem
trzydzieści parę lat. Studiów nie zawdzięczam Panu Rysiowi. Do pracy najwidoczniej się
nadaję, bo Pan Dyrektor mnie zatrudnił i proszę o trochę kultury. Proszę nie obrażać radnych,
nie obrażać zaproszonych gości, którzy przyszli tutaj dzisiaj. Zaprosiliście ich przez
„Lubartowiaka”.
Panie Przewodniczący proszę pilnować kultury słowa.
Przewodniczący Rady Miasta
Niestety, nie dam rady od was czasami wyegzekwować tego. Nie mam wpływu na to co
mówicie, aczkolwiek zwracam uwagę wszystkim
Radny JÓZEF ŻYŚKO
Myślę, że Pan Dyrektor jeszcze chciałby się wypowiedzieć na ten temat. Jeszcze raz proszę.
Czy ja skłamałem mówiąc, że te sale są wirtualne? Z tych dwóch w piwnicy trzeba schodzić a
te dwie na górze to jedna, jeżeli będzie do wzięcia to jest dobrze. Kto zagwarantuje dzisiaj, że
te sale będą? Proszę zapytać Pana Dyrektora. Ja tą sprawę znam dokładnie od podszewki.
Znam każdy zakątek, bo układając plan trzeba znać każdą salkę i wiedzieć jak ją
wykorzystać, żeby lekcje kończyły się jak najwcześniej.
Przewodniczący Rady Miasta
My naprawdę nie potrzebnie się sprzeczamy. A kto jest właśnie gwarantem tego? Przede
wszystkim gwarantem tego jest Burmistrz, który wniósł ten projekt uchwały. Chcecie tego
stwierdzenia? Proszę Panie Burmistrzu niech się Pan do tego odniesie, bo Pan radny w
dalszym ciągu uważa i rodzice też tak uważają, że nie mają żadnych gwarancji.
30
Burmistrz Miasta
Bo stracili do mnie zaufanie przez okres 4 lat, który minął od momentu spotkania po raz
pierwszy z Radą Rodziców. Nie ma żadnych podstaw żeby tak twierdzić, bo myśmy wtedy z
Radą Rodziców nie uzgodnili żadnych zobowiązań w stosunku do siebie. Nie było żadnej
uchwały i nie było żadnych decyzji. Powiedziałem tylko, że jeżeli przeniesiemy tą filie to
podejmiemy działania, które doprowadzą do sytuacji takiej, że w tej szkole będzie super i od
niej zaczniemy modernizację majątku oświatowego w Lubartowie. Świadkiem jest Dyrektor.
Natomiast czy można mieć do mnie zaufanie czy nie to świadczą o tym fakty, które się stały i
są materialnie zrealizowane. Bez uzgodnienia z Radą nie zobowiązany do niczego jeszcze w
poprzedniej kadencji poprosiłem Radę o środki finansowe na projekt modernizacji SP nr 1.
Ten projekt kosztował wiele pieniędzy 78 tys. zł. W tej chwili w tym projekcie budżetu
proponujemy kolejne pieniądze na zrealizowanie tego projektu, który będzie kosztował blisko
4 mln.zł., a Państwo robicie problem natury technicznej. Zgadzam się z tymi, którzy
krytykują występujących tu ludzi, którzy nie mają wykształcenia budowlanego a chcą to na
radzie budować, określać ile czasu może trwać wylanie posadzki, określać zakres niezbędny
do wykonania tego remontu. Proszę Państwa jeśli Rada zagłębi się w takie szczegóły to nie
damy rady niczego zrobić. Rada nie jest od tego. Rada jest od decydowania na najwyższym
poziomie uogólnienia. Jest decyzja albo jej nie ma z tym, że od tej decyzji zależy cała reszta
do najmniejszego szczegółu włącznie, czyli to czy projekt będzie realizowany. Odwracanie
kota ogonem jest niemożliwe z punktu widzenia zjawiska, które się nazywa gospodarność.
Drodzy Państwo ja nie mogę podjąć żadnych działań, które są związane z kosztami, jeśli nie
mam wstępnej decyzji nie koniecznie w postaci uchwały szczegółowej, ale w postaci
uchwały, która się nazywa wieloletni plan inwestycyjny, żadnych działań, które pociągają za
sobą skutki finansowe, bo jest to naruszenie dyscypliny finansowej. Ja nie jestem od
decydowania ile środków, na jakie cele. Te cele określa Rada i dopiero ja mogę je realizować.
Tu jest niezrozumienie dotyczące sposobu spojrzenia na problem, sposobu gospodarowania i
odpowiedzialności za środki publiczne. Drodzy Państwo wierzcie mi, tak jest. Różni nas
natomiast, i musi nas różnić spojrzenie na problem, bo Państwo jako rodzice z tej szkoły w
naturalny sposób musicie widzieć inaczej i widzicie inaczej. Widzicie z punktu widzenia
własnego interesu. Partykularnego, osobistego, który stanowi każdy z nich sumę tego
wystąpienia dzisiejszego, w formie powiedzmy jakiejś manifestacji polegającej na tym, żeście
Państwo tutaj przyszli, ż czego się bardzo cieszymy. To musi nas różnić, ja tą świadomość
mam. Ja nie występuję przeciwko Państwu tylko mając tą świadomość wiem, że jestem
odpowiedzialny nie za to, czy wasze dziecko ma bliżej do szkoły, tylko za to czy dzieci z
Lubartowa będą się miały gdzie uczyć i czy wykorzystamy tą szansą, którą w tej siedmiolatce
Unijnej mamy na prawdę bardzo wielką. Tą dotychczasową wykorzystaliśmy w bardzo dobry
sposób. Czy wykorzystamy te środki na cele właśnie między innymi społeczne na cele
inwestycyjne w oświacie? To nas różni. Apeluję raz jeszcze do wszystkich radnych nie
bierzcie pod uwagę apelu, jaki właśnie przed chwilą tutaj przedstawił Pan radny Żyśko. Pan
radny Żyśko tylko, dlatego tak apeluje, bo jest po prostu po przeciwnej stronie ze tak powiem
władzy w tej chwili. Jest w opozycji po prostu do władzy. Wiele z tych wystąpień wynika
tylko z tego. Ja nie będę więcej dodawał do tego czy jest emerytem czy nie, po prostu ja
mówię szczerze. Przez moment sądziłem, że radny Żyśko powie głosujcie za ale nie może
być tak, bo radny w opozycji powie głosujcie przeciw. Ja do Państwa nie mówię, że oni nie
mają racji. Oni mają rację i zawsze będą mieli rację i za rok traficie na rodziców i jak będzie
sytuacja lepsza to następni rodzice też powiedzą- kochani nie cofajmy się do króla Ćwieczka.
Tak jak było rok temu czy dwa lata temu. Ma być lepiej zawsze będzie musiało być lepiej.
Natomiast dajcie nam możliwość zrobienia tego lepiej. Jeżeli będziecie Państwo blokowali to
zachowujecie się po prostu w sposób uniemożliwiający zrobienia tego lepiej.
31
Radny ZBIGNIEW MACIEJEWICZ
Założenie Pana rozumiem, Pan wychodzi z takiego założenia, że wszyscy mają się zgadzać z
tym, co Pan twierdzi. Mam taką prośbę, aby Pan umożliwił jeszcze zabranie głosu Pani
Przewodniczącej Rady Rodziców Pani Agnieszce Adamskiej.
Przewodnicząca Rady Rodziców
Ja już nie chcę przedłużać, bo miałam tylko przyjść i wygłosić to. Moja opinia była pisana nie
przeze mnie. Jeżeli mogę odnieść się do Pana, który powiedział, że nakłamałam. Naprawdę
przygotowywaliśmy się do tego wystąpienia i ja jestem tylko głosem rodziców tutaj i nie
czuję się, że ja nakłamałam, że chciałam kogoś wmotać, oszukać. Powiem tak, że wszystko
to, co zostało wyliczone opieramy na tym, co miało by być „gdyby” jeszcze raz to powtórzę.
My tego „gdyby” nie widzimy od czterech lat i nie wiemy, co to ma zmienić w ciągu dwóch
miesięcy. Ciągle się opieramy na tym gdyby nam szkoła dała, gdyby został przeprowadzony
remont, gdyby, gdyby. Nasze dzieci muszą od września pójść do szkoły i mamy nadzieję, że
to będą dobre warunki. Jeżeli faktycznie zostaną takie stworzone my nie będziemy w
przyszłym roku absolutnie tutaj występować przed Państwem. Po raz kolejny odwoływane
były te wszystkie decyzje, przez kogo? Przez Kuratora. Tylko on nam pomagał do tej pory a
nie tutejsze władze. Powiem, że jeżeli faktycznie nie będziemy mieli takich zapewnień, a
zapewnień będziemy żądać od Państwa na piśmie, chcemy dokładnie wiedzieć kiedy, co , co
Państwo nam obiecujecie. Nas jest tutaj dzisiaj tylko garstka, ale my chcemy rzetelnie podejść
do remontu tej szkoły, do tego jak to będzie przeprowadzone i kto konkretnie będzie za ta
odpowiadał, żeby nie borykać się już później, że kto buduje, kto zrobi a miało być a nie
oddano, dyrektorzy się nie dogadują. My jesteśmy rodzicami i będziemy bronić dobra
naszych dzieci żebyśmy mieli nawet pojechać z tym do samego Ministra Giertycha i zaprosić
go do tej salki 5m dla pedagoga. Każdy może mówić kwieciście. Wiem, że już, powinnam
kończyć, ale musiałam się odwołać do Pana, bo nie nakłamałam pisząc te rzeczy, bo
naprawdę było to kilkakrotnie wyliczone nie przeze mnie, a przez nauczycieli ludzi, którzy
tam pracują. Ci, którzy tam pracują a zabierają chyba tutaj, dlatego głos, bo wiedzą, co tam
się naprawdę dzieje. Tak naprawdę powinniśmy dążyć do normy 1,5m2 . To chciałam od
siebie powiedzieć i nie wiem może i Pana tego radnego uraziłam, to przepraszam, ale
naprawdę wszystkie dane są przeliczone kilkakrotnie i zawarte w sposób bardzo rzetelny.
Dziękuję.
Radny ZBIGNIEW MOSKALUK
Minęło już chyba ponad 3 godz. tej dyskusji, ja osobiście czuję ogromną satysfakcję, że moje
wystąpienie poprzednie myślę, że w dużej mierze przyczyniło się do tego, że ta dyskusja jest
tak może nie tyle długa co bogata w różne wątki i przynosząca kolejne informacje. Ja w
swoim wystąpieniu jak pamiętacie narzekałem przede wszystkim na brak informacji.
Dzisiejsza dyskusja powinna odbyć się dużo, dużo wcześniej. Tak się stało, że dopiero dzisiaj
na sesji w obecności rodziców poznaliśmy argumenty rodziców, argumenty nauczycieli i
administratorów tego budynku. Informacja jest dużo, dużo większa niż ta, z którą
przychodziłem na sesję. To nie jest tak Panie radny Maciejewicz, że ja zostałem w czasie
przerwy wyprostowany, zostałem po prostu doinformowany, może nie w pełni, ale na pewno
w dużo większym stopniu. Chcę Państwu powiedzieć, że jeżeli dzisiaj Rada podejmie
uchwałę o zamiarze likwidacji filii SP nr 1, jeżeli Kurator wyrazi również taką zgodę, to
deklaruję osobiste bardzo bliskie interesowanie się tymi sprawami. Wierzę Panu
Burmistrzowi w to, co powiedział, że deklaruje tutaj publicznie, że dzieci, które przyjdą 1
września do SP nr1 a są w tej chwili w filii znajdą tam lepsze warunki. Słyszymy to publiczne
zapewnienie Pana Burmistrza i naprawdę zrobimy wszystko, żeby tak się stało.
32
Radny TADEUSZ WALKIEWICZ
Zgłaszam wniosek o zamknięcie dyskusji w tej sprawie.
Przewodniczący Rady Miasta
Zgodnie z § 45 Statutu powinienem dopuścić dwa głosy za, dwa głosy przeciw.
Radny ZBIGNIEW MACIEJEWICZ
Są dwa głosy, wniosek przecież padł. No właśnie padł wniosek. Dwa głosy za, dwa głosy
przeciw. Uważam, że jeżeli już tyle dyskutowaliśmy to każdy radny ma swoje sumienie,
każdy radny umie liczyć, głosujmy po prostu. Zgadzam się też z wnioskiem radnego
Walkiewicza. Wystarczy już, bardzo długo dyskutowaliśmy nad tą sprawą. Każdy
odpowiedzialnie podejmie decyzję. Nie ma potrzeby już kontynuowania tej dyskusji.
Przewodniczący Rady Miasta
Procedura jest taka a nie inna.
Radny ZBIGNIEW MOSKALUK
Składam wniosek, aby jeszcze raz wysłuchać Pana Dyrektora Haraszczuka.
Poddany pod głosowanie wniosek radnego Moskaluka o udzielenie głosu Dyrektorowi
SP nr1 Czesławowi Haraszczukowi Rada Miasta Lubartów przyjęła 19 gł.za, 0 gł.przeciw, 1
gł.wstrzym.
Dyrektor SP nr1 CZESŁAW HARASZCZUK
Chciałem wyjaśnić tylko dwie sprawy. Pierwsza to to, że Pani Przewodnicząca Adamska
powiedziała prawdę i nie było tu żadnych kłamstw tak jak mówił radny Borowicz. Odnosiła
się ona do różnych informacji. Natomiast, jeśli chodzi o pytanie czy rzeczywiście dzieci,
które przyjdą z filii będą kończyły zajęcia o godz. 15:05 powiem tak z tymże z warunkami
takimi, że szkoła podstawowa zapewni jedną salę i otrzyma od gimnazjum dwie sale.
Chciałem ponadto powiedzieć, że tych spraw nie uzgadniałem, bo nie czuję się uprawniony
do tego. Przedstawiam tylko materiały do analizy. Jeśli SP nr1 otrzyma dwie dodatkowe sale
to do 15:05 zajęcia obowiązkowe będą trwały. Gdyby miałaby być jeszcze klasa „0”
musiałyby być trzy sale. Dziękuję.
Po zamknięciu dyskusji Przewodniczący Rady Miasta poddał pod głosowanie projekt
uchwały w sprawie zamiaru likwidacji filii Szkoły Podstawowej Nr 1 w Lubartowie.
W wyniku głosowania 10 gł.za, 9 gł.przeciw, 0 gł.wstrzym. Rada Miasta Lubartów podjęła
uchwałę dotyczącą zamiaru likwidacji filii Szkoły Podstawowej Nr 1 w Lubartowie.
(Uchwała Nr IV/32/07).
Ad. 3.d)
Rozpatrzenie i podjęcie uchwały w sprawie Miejskiego Programu Profilaktyki i
Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii i Przemocy w
Rodzinie na rok 2007. (Projekt uchwały w załączeniu).
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Zbigniew Moskaluk prowadzący tą część obrad poprosił
Panią Krystynę Targońską o przedstawienie programu profilaktyki.
Przewodnicząca
TARGOŃSKA
Miejskiej
Komisji
Przeciwdziałania
Alkoholizmowi
KRYSTYNA
33
Myślę, że uchwała ta nie będzie budziła tyle emocji. Tutaj już jeden z panów radnych zgłosił,
że jak trochę przedłużę to będę musiała fundować catering. Tak, jak co raku tak i teraz
przedstawiamy Państwu Miejski Program Rozwiązywania Problemów Alkoholowych,
Przeciwdziałania Narkomanii i Przemocy w Rodzinie. Program jest bardzo lakoniczny z tego
względu, że właściwy program dostaniecie Państwo w lutym, kiedy będą ogłoszone już
konkursy, po konkursie zostaną wybrane oferty, wówczas bardzo szczegółowo program
zostanie przedstawiony. Wówczas też będzie przedstawione sprawozdanie z pracy Komisji.
Program opiewa na 260 tys. zł. Jest to na poziomie tego roku. Jest tak napisany, że w
pierwszej części zawiera diagnozę i sprawozdanie z 10 miesięcy realizacji, ponieważ jeszcze
2 miesiące nie jest uwzględnione z uwagi na to, że jest jeszcze nie zaksięgowany cały rok.
Program zawiera wszystkie elementy, które powinien zawierać, czyli działania związane z
profilaktyką, działania związane z przeciwdziałaniem narkomanii, przeciwdziałaniem
przemocy w rodzinie. Na komisjach było dużo dyskusji. Jeśli będą pytania jestem do Państwa
dyspozycji. Proszę Państwa o przegłosowanie i pozytywne zaopiniowanie programu.
Następnie Przewodniczący Komisji przedstawili pozytywne opinie Komisji odnośnie
przedmiotowego projektu uchwały.
Z uwagi na brak chętnych w dyskusji Wiceprzewodniczący Rady Miasta poddał pod
głosowanie projekt uchwały.
W wyniku głosowania 18 gł.za, 0 gł.przeciw, 1 gł.wstrzym. Rada Miasta Lubartów
podjęła uchwałę w sprawie Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów
Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii i Przemocy w Rodzinie na rok 2007.
(Uchwała Nr IV/33/07)
Ad.3.e)
Rozpatrzenie i podjęcie uchwały w sprawie ustalenia dopłaty do wody oraz opłaty
abonamentowej dla grupy taryfowej gospodarstw domowych strefy uciążliwości wysypiska
odpadów w Nowodworze. (Projekt uchwały w załączeniu).
Wprowadzenia do uchwały dokonał Z-ca Burmistrza Miasta Jacek Krzysztof Świętoński
Z-ca Burmistrza JACEK KRZYSZTOF ŚWIĘTOŃSKI
Od lat trzech, co roku podejmujemy taką uchwałę. Wszyscy wiedzą, że mamy wysypisko
odpadów na terenie gminy Lubartów w okolicach miejscowości Nowodwór. W jego pobliżu
jest 9 gospodarstw rolnych, które maja pewne uciążliwości z tym wysypiskiem związane.
Kilka lat temu zażyczyli sobie oni jakiejś rekompensaty ze strony miasta. Trzy lata temu
zostało podpisane porozumienie między Gminą Lubartów a Miastem w sprawie dostarczenia
tym gospodarstwom nieodpłatnie wody. Dostarczamy 75 l/osobę/dzień, płacimy również
ZGK Lubartów za dostawę tej wody. Są to koszty niewielkie rzędu 200 zł miesięcznie, czyli
2,5 tys. zł. rocznie. Wydaje się, że na dzień dzisiejszy osoby te są usatysfakcjonowane tą
naszą formą zrekompensowania im tych uciążliwości.
Następnie Przewodniczący Komisji przedstawili pozytywne opinie Komisji odnośnie
przedmiotowego projektu uchwały.
Z uwagi na brak chętnych w dyskusji Wiceprzewodniczący Rady Miasta poddał pod
głosowanie projekt uchwały.
34
W wyniku głosowania 19 gł.za, 0 gł.przeciw, 0 gł.wstrzym. Rada Miasta Lubartów
podjęła uchwałę w sprawie ustalenia dopłaty oraz opłaty abonamentowej dla grupy taryfowej
gospodarstw domowych strefy uciążliwości wysypiska odpadów w Nowodworze. (Uchwała
Nr IV/34/07).
Ad.3.f)
Rozpatrzenie projektu i podjęcie uchwały w sprawie wysokości opłat za miejsca grzebalne na
cmentarzu komunalnym w Lubartowie. (Projekt uchwały w załączeniu)
Przewodniczący Rady Miasta na wstępie tego punktu porządku obrad stwierdził, że do
wszystkich radnych powinien dotrzeć projekt uchwały zawierający auto poprawki Burmistrza
Miasta jak również projekt uchwały zawierający propozycję Komisji Budżetowej i Inicjatyw
Gospodarczych. Następnie poprosił Z-cę Burmistrza Miasta Jacka Świętońskiego o
omówienie tematu.
Z-ca Burmistrza JACEK KRZYSZTOF ŚWIĘTOŃSKI
Rzadko Rada Miasta zajmowała się problemem cmentarza komunalnego. Przypomnę, że
cmentarz został zbudowany w roku 1998 przy ul. Gazowej. Mieści się już na terenie Gminy
Lubartów obejmuje ponad 5,5 ha ziemi. Kosztował prawie 1 mln. zł. Ok. 300 tys. zł
kosztowały same grunty. 1 km ogrodzenia, energia elektryczna, woda i kanalizacja oraz
niewielki budynek tam usytuowany to kosztowało prawie 1 mln.zł. Były to poważne nakłady.
Cmentarz był budowany nie ukrywajmy tego pod wpływem kościoła. Kościół domagał się,
aby miasto wybudowało cmentarz. Cmentarz parafialny miał być już zamykany dawno. Jak
się okazało cmentarz parafialny funkcjonuje dalej, a nasz cmentarz nie jest specjalnie
zagospodarowany. Do tej pory było około 100 pochówków z tego większość w roku
ubiegłym. Funkcjonowanie cmentarzy reguluje specjalna ustawa oraz rozporządzenie
Ministra Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska oraz regulamin Burmistrza, który
określa pewne techniczne zasady funkcjonowania cmentarza. Cmentarzem zarządza Zakład
Gospodarki Komunalnej. Zastosowane stawki za miejsce na groby od 1998r. nie były
zmieniane. Proponujemy w tej chwili znaczną podwyżkę, ale i tak nasze ceny będą
zdecydowanie niższe niż w innych miastach. Ściągnęliśmy stawki, nie będę tego ukrywał
chyba z dwunastu miast i nasze te nowe proponowane będą zdecydowanie niższe od 50 do
100% i więcej. Z inicjatywą wystąpiła też Komisja Budżetowa i Inicjatyw Gospodarczych
proponując pewien inny sposób ustalania tych stawek. Propozycja Burmistrza zmierzała do
ustalania stawek na zasadach kwotowych, czyli za określone miejsce na grób jest ustalona
kwota. Natomiast Komisja Budżetowa zaproponowała inny pomysł na to, żeby określać te
stawki procentem od zasiłku pogrzebowego wypłacanego wszystkim, którzy byli
ubezpieczeni i są zmarli. Dzisiaj zwołaliśmy taką naradę niezbyt długą, nie było wiele czasu,
żeby zdecydować, który poprzeć projekt czy ten Burmistrza, czy ten Komisji. Doszliśmy
jednak do wniosku, że ustalanie stawek kwotowo jest bardziej przekonywujące dla naszych
mieszkańców. Pojawił się problem stawki podatku VAT, otóż jest to śmieszna rzecz. VAT
7% jest dla mówiąc popularnie dla nieboszczyka, czyli jeśli przyjdzie ktoś z rodziny z aktem
zgonu to podatek VAT za to miejsce płacimy w wysokości 7%. Jeśli natomiast „żywy” chce
sobie kupić takie miejsce, to płacimy 22% podatku VAT. Takie mamy dziwne przepisy.
Przeliczyliśmy te propozycje Komisji Budżetowej i dlatego proponujemy Państwu te trzy
tabelki. Poprzez liczenie procentowo wychodzą takie dziwne końcówki, te opłaty byłyby takie
śmieszne np. 421,37 zł. Nie można byłoby tego zaokrąglić. Musi tak być wyliczone. Różnice,
co do wartości między projektem Komisji Budżetowej a Burmistrza są niewielkie. Trudno
powiedzieć czy są one bardziej korzystne czy też nie, bo że tak powiem struktury
zapotrzebowania na groby nikt nie jest w stanie określić. Mogę Państwu powiedzieć, że to tak
35
dziwnie się dzieje. Jesienią mieliśmy kilkanaście pogrzebów po kolei a od 1 grudnia do 15
stycznia ani jednego. Wszystkie pogrzeby odbywały się na cmentarzu parafialnym, także
zaplanować tego dzisiaj nie jesteśmy w stanie, póki ten stary cmentarz funkcjonuje. Rocznie
w Lubartowie jest od 200 do 300 pogrzebów. Dlaczego podnosimy stawkę? Otóż, chcemy,
aby zarządzanie cmentarzem no nie przynosiło jakichś tam zysków, ale żeby przynajmniej
pokrywało koszt jego funkcjonowania. Chcę przypomnieć, że na cmentarzu czekają nas
jeszcze poważne inwestycje, dokumentacje posiadamy. Na cmentarzu należy wybudować
kaplicę, dom pogrzebowy oraz chłodnię. Jeśliby to wszystko powstało cała ta uroczystość,
smutna, co prawda, ale uroczystość odbywałaby się na cmentarzu. Na tego typu inwestycje
będą potrzebne nam pieniądze. W każdym roku coś tam robimy. Niewielkie działania
inwestycyjne prowadzimy po to, żeby ta dokumentacja nie straciła na aktualności.
Proponujemy również utrzymanie tych trzech, nie wiem czy właściwe jest to słowo,
standardów na miejsca grzebalne. Projekt cmentarza przewiduje taką główną aleję z
trawnikami obok- taką reprezentacyjną, więc stawki są wyższe, aleje boczne oraz w środku
kwater tam najmniej atrakcyjne, jeśli można o atrakcyjności mówić. Proponujemy to
utrzymać. Wdzięczni jesteśmy Komisji Budżetowej za zawrócenie uwagi na to, że w
pierwszej wersji naszego projektu brakło stawki za urny, jeśli ktoś dostarczy taką urnę do
cmentarza. Nie mieliśmy do tej pory takich pochówków. Chcę powiedzieć, że nie wolno
grzebać urn razem z grobami takimi zwykłymi. Musi być specjalny wyznaczony obszar.
Mamy miejsce, możemy je w każdej chwili wyznaczyć. Przyjęliśmy, że miejsce na urnę jest
czterokrotnie mniejsze od grobu jednorodzinnego i stąd taka stawka.
Poproszeni przez Przewodniczącego Rady Przewodniczący Komisji przedstawili
pozytywne stanowiska Komisji.
Przewodniczący Komisji Oświaty ANDRZEJ ZDUNEK
Komisja Oświaty pozytywnie zaopiniowała przedłożony przez Burmistrza Miasta projekt
uchwały w tej sprawie.
Przewodnicząca Komisji Spraw Społecznych KRYSTNA BAJDA
Komisja Spraw Społecznych i Porządku Publicznego pozytywnie zaopiniowała projekt
uchwały w tej sprawie przedłożony przez Burmistrza Miasta
Z-ca Przewodniczącego Komisji Infrastruktury Technicznej i Ochrony Środowiska
TADEUSZ WALKIEWICZ
Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego i Budownictwa
BOROWICZ
Komisja Planowania Przestrzennego pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały
RYSZARD
Przewodniczący Komisji Budżetowej i Inicjatyw Gospodarczych ANDRZEJ ZIELIŃSKI
Żadna z Komisji nie otrzymała tego drugiego projektu, otrzymaliście Państwo to dziś,
dlatego, że wczoraj mieliśmy posiedzenie Komisji Budżetowej i nie byliśmy w stanie
przygotować tego wcześniej. Komisja po części została zaskoczona tym, dlatego, że ja taką
propozycję złożyłem. Chciałbym ją uzasadnić. Skłoniło mnie do tego przedsięwzięcia, czy
przedstawienia Państwu projektu uchwały to uzasadnienie, w którym jest napisane, ze od
1998r. nie były zmienione ceny i w związku z tym musimy je podnieść niejako dostosowując
się do cen wolnorynkowych, trochę do cen wolnorynkowych czy też cen obowiązujących w
innych miastach o 100%. Chciałbym tego uniknąć. Chciałbym abyśmy się tym tematem nie
36
zajmowali, co osiem lat ani też co roku dlatego proponuję Państwu rozwiązanie prostsze i
według mnie takie, które gwarantuje nam po pierwsze to, że będziemy mieli wpływ do
budżetu miasta i w związku czym będziemy mogli poczynić na bieżąco wszelkiego rodzaju
prace związane z utrzymaniem cmentarza z drugiej strony te opłaty będą nieznacznie rosły.
Może rzeczywiście okazać się tak, że za osiem lat będą one o 100% wyższe, ale to będzie
wynikać z tego, że jest to wskaźnik procentowy w odniesieniu do zasiłku pogrzebowego.
Państwu powiem, że ten zasiłek pogrzebowy wzrasta sukcesywnie nawet o paręset złotych.
Od 1 września 2006r. zasiłek pogrzebowy wynosił 4854 zł z groszami natomiast od 1 grudnia
2006r. już wynosi 4929,32 zł. W odniesieniu do tej kwoty obowiązującej na ten kwartał są to
wskaźniki procentowe. Proponuję Państwu uwzględniając również propozycję czy
porozumienie Komisji Budżetowej, choć nie był to głos decydujący w tym przypadku
połączenie dziś projektu Pana Burmistrza z tym projektem, który był omawiany na Komisji
Budżetowej. Państwo mają stawki procentowe w odniesieniu do zasiłku pogrzebowego a
może Państwu powiem tyle, że ten zasiłek pogrzebowy ustalany jest w odniesieniu do
najniższego przeciętnego wynagrodzenia o 200%. W związku z tym, co kwartał ulega on
zmianie. Proponujemy Państwu te stawki, rozumiem, że wszyscy Państwo mają przed sobą
ten drugi projekt, i one przekładają się na ceny. Te stawki procentowe dają rzeczywiście ceny
z jakimiś tam groszami. Powiem tak, można te stawki przez 15 minut wyliczyć jak one będą
wyglądały. Myślę, że nie jest to wielkim utrudnieniem, bo osób w Lubartowie tak dużo nie
umiera, że kasa nie mogłaby sobie poradzić z tym żeby te stawki wyliczyć, ogłosić, czy
opublikować i pobierać. Natomiast mielibyśmy sprawę opłat grzebalnych załatwioną na jakiś
tam czas. Przy tej okazji chciałbym zaapelować także do Pana Burmistrza, bo właściwie
zajmuje się tymi sprawami w takim sensie, że ustala regulamin cmentarza zaapelować do
niego o to, ażeby być może w niedługim czasie uwzględnił wszelkie możliwości wynikające z
zarządzania cmentarzem a więc nie tylko kwestie regulaminu, ale także i inne opłaty, które
uiszczają mieszkańcy innych gmin, miast gdzie to analizowaliśmy. Jakie są to opłaty? Na
przykład opłaty związane ze stawką 100% wyższą a nawet 400% dla osób, które nie są
mieszkańcami tej gminy, to też jest ważne. Takie stawki pobiera Lublin. Jeśli ktoś spoza
Lublina chce wykupić sobie kwaterę, czyli opłacić miejsce grzebalne to musi płacić właśnie
więcej. Opłaty związane na przykład powiedzmy z korzystania z urządzeń cmentarnych, czy
za nadzór nad projektem pomnika itd. Są to opłaty nie czysto organizacyjne tylko opłaty
wynikające z tego, że jesteśmy zarządcą czy właścicielami cmentarza komunalnego. Tutaj
także zaproponowaliśmy Państwu miejsce pod urny, dlatego że coraz więcej osób korzysta z
tej formy pochówku. Grunt pod urny jest mniejszy. Chcę powiedzieć Państwu również to, że
nasze propozycje są zbliżone do propozycji Pana Burmistrza, ale co kwartał będą
rewaloryzowane i będą podnosiły nasz dochód, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że i tak te
stawki nie są wysokie w stosunku do innych stawek obowiązujących w miejscowościach czy
w miastach podobnej wielkości jak Lubartów.
Przewodniczący Rady Miasta
Wczoraj na posiedzeniu Komisji Budżetowej mieliśmy załącznik do uchwały nieco inny.
Rzeczywiście dwie osoby głosowały za tym załącznikiem, jedna osoba głosowała za
propozycją Burmistrza a reszta osób się wstrzymała. Widzę teraz, że jest różnica. Komisja
Budżetowa głosowała za innym załącznikiem, poza tym załącznik rozpoczyna się inaczej.
Chciałem zauważyć, że jest troszeczkę inaczej.
Przewodniczący Komisji Budżetowej i Inicjatyw Gospodarczych ANDRZEJ ZIELIŃSKI
Oczywiście mogłem przedstawić Państwu projekt, który został przegłosowany na Komisji
wczoraj nieznacznie dwoma głosami „za”, reszta się wstrzymała. Projekt ten był w ujęciu nie
tabelarycznym, ten jest w tabelarycznym. Troszeczkę były inne stawki. Chodzi o to, że tam
37
przy przeliczaniu na VAT byłoby to niekorzystne dla mieszkańców. Można przyjąć to i
proponuję wobec tego, jeżeli jest taki wniosek Przewodniczącego Rady, żeby potraktować to
jako wniosek indywidualny, jako wniosek formalny. Zgłaszam go indywidualnie. Wycofuję
się zatem z propozycji jakie zgłaszałem na Komisji Budżetowej aby grób czy miejsce
grzebalne było wykupywane na okres 20 lat. Chcę powiedzieć Państwu także i zwracam się
do Pana Burmistrza, że w większości gmin, gdzie to analizowałem właśnie taka zasada
obowiązuje zgodnie z ustawą. Zgodnie z ustawą wykupuje się miejsca grzebalne na okres 20
lat. Jeśli natomiast chce się przedłużyć uiszcza się ponownie tą opłatę obowiązującą
oczywiście w dniu wykupu.
W dyskusji udział wzięli.
Burmistrz JERZY ZWOLIŃSKI
Bez względu na tok dyskusji chciałem powiedzieć, że jest to uchwała, za którą że tak powiem
głowy nie kładę. Oczywiście Pan Maciejewicz zagłosuje za projektem wniesionym przez
Pana Zielińskiego, naprawdę żadna krzywda sprawie się nie stanie a Pan Maciejewicz w
końcu będzie miał to o co mu chodzi. Będzie uchwała przegłosowana nie ta, którą
zaproponował Burmistrz.
Przewodniczący Rady Miasta
Niedawno rozmawiałem z osobami, których ta przykrość spotkała. Powiem tak, rozmawiałem
z dwoma osobami, które niedawno miały pogrzeby. Rada Miasta nie powinna określać tych
opłat biorąc pod uwagę zasiłek pogrzebowy. Osobom tym od razu źle się to kojarzyło. Jedna z
tych osób stwierdziła, że gdzie nie poszła to wszyscy na nią patrzyli tak ile to ona zasiłku
pogrzebowego otrzyma. Ja będę głosował za załącznikiem przedstawionym przez Pana
Burmistrza kwotowo, za tą autopoprawką przez niego wniesioną.
Radny ANDRZEJ ZIELIŃSKI
Szanowni Państwo! To jest bardzo niewdzięczny temat. Powiem szczerze, że tym tematem
nie chciałbym zajmować się co roku. Po co mieszkańcom mówić, że znów podnosimy stawki
o 50 zł. 100 zł. Jest to zbyt delikatna materia, żeby zajmować się nią tak jak budżetem,
absolutorium, podatkami. Dlatego chciałbym uniknąć sytuacji, kiedy z tego powodu, że jest to
bardzo delikatny problem, wrócimy do niego za pięć czy siedem lat, czy nasi następcy i
podniosą o 200% opłaty, ponieważ przez osiem lat były one nie zmieniane. Trzeba jakiś
wskaźnik wziąć pod uwagę i w tym przypadku ustawodawca przyjął, że jest to taka wysokość
zasiłku pogrzebowego. Z kolei zasiłek pogrzebowy jest na pokrycie między innymi tych
kosztów, kosztów pochówku, ale i także na zakup trumny i innych rzeczy.
Przewodniczący Rady Miasta
Ja z kolei powiem przewrotnie tak, że tu praktycznie podnosimy opłaty o ponad 100%.
Wiadomo jest, że jeśli jest mało grobów to koszt związany z obsługą cmentarza jest wyższy.
Może się okazać, że za parę lat trzeba będzie tą opłatę obniżyć. Tak po prostu może być.
Radny ANDRZEJ ZIELIŃSKI
Koszty się nie obniżą, koszty się podniosą a dlatego, że cmentarz zostanie wyposażony w
szereg urządzeń, których dziś nie ma np. w chłodnię. Ja już nie chcę mówić o innych rzeczach
np. kaplicy, której nie ma. Ona też będzie kosztowała. To wszystko będzie spoczywać na
rękach miasta. Utrzymanie całej infrastruktury cmentarnej kosztuje ogromne pieniądze.
Proszę zobaczyć, jakie stawki są w parafiach?
38
Przewodniczący Rady Miasta
Ja powiem tak, aby wywołać dyskusję a gdzie jest powiedziane, że ten cmentarz musi być
prowadzony przez ZGK. Gdzie jest powiedziane, że nie może być przetarg na obsługę i
prowadzenie cmentarza. Gdzie jest powiedziane, ze prywatny inwestor nie może wybudować
wszystkich urządzeń? Stawki i opłaty jak najbardziej ustala Rada, ale miasto może ogłosić
przetarg i cmentarz może prowadzić ktoś inny. Przyjdzie wówczas inwestor i wybuduje
wszystkie urządzenia.
Radny ZBIGNIEW MACIEJEWICZ
Mam tylko takie pytanie, bo o ile znam ustawę o cmentarzach to tam jest mowa o domu
przedpogrzebowym a my budujemy też kaplicę?
Przewodniczący Rady Miasta
Tak, dobrze, dom przedpogrzebowy.
Radny JERZY WALCZAK
Zastanówmy się, bo tak zaczynamy sobie gwarzyć i dyskusja zaczyna być śmieszna a nie
merytoryczna. Jeżeli przyjmiemy stawki procentowe to są to stawki, które w pewnym sesnsie
zamykają jak gdyby pole manewru dla miasta, bo wówczas kiedy będzie koniunktura ku
temu żeby stawek nie podwyższać będziemy mieli je i tak podwyższone bo są to stawki
procentowe. Kiedy, nie wiem kiedy z tytułu nadrzędnych rozporządzeń zasiłek pogrzebowy
nie będzie wzrastał a utrzymanie cmentarza będzie kosztowało wtedy mamy związane ręce bo
procentowe wartości nie idą do góry. W przypadku kiedy ustalimy stawki kwotowe, które są
one zależne od kolejnych rad, wówczas będziemy mieli jakieś pole manewru. Chciałbym tu
zaznaczyć, że to będzie już trzecia w dniu dzisiejszym uchwała, którą będziemy popierali dla
Burmistrza.
Radny JACEK TOMASIAK
Tutaj przy tej uchwale jak wszyscy widzimy czy to będziemy ustalali stawki procentowe czy
też przychylimy się do propozycji, żeby były to jednak stawki bezpośrednio wskazujące
kwotę jaką trzeba zapłacić, wzrost cen na tym cmentarzu jest dość radykalny od 100 do
300%. Proszę zwrócić na to uwagę. Ta argumentacja, że dzięki tej podwyżce będą środki na
cmentarzu może być chybiona, ponieważ jeżeli ktoś zwróci uwagę, że pochówek tak znacznie
wzrósł na cmentarzu, który do tej pory nie był zbyt atrakcyjnym miejscem to być może okaże
się, że efekt będzie odwrotny od zamierzonego, czyli, że jeszcze mniej osób będzie się tutaj
decydowało na pochówek. To pierwsza rzecz. Druga rzecz. Na komisji Burmistrz Świętoński
powiedział, że koszty utrzymanie cmentarza to 50 tys.zł. w skali roku. Chciałbym usłyszeć
czy na dzień dzisiejszy jest to kwota deficytowa, czy też ten pochówek, który jest na dzień
dzisiejszy wystarczy w 100%, czy ta kwota wychodzi na zero? Chciałem zapytać jeszcze o
jedną rzecz. Wydano milion złotych na cmentarz. Pytałem na komisji jaka jest wielkość tego
cmentarza, jakie grunty zostały zakupione? Czy ten milion złotych został wydany tylko na te
5,5 ha? Czy też na jakieś dodatkowe działki, które sąsiadują z cmentarzem? Miałbym taką
propozycję i prosiłbym odnieść się do niej, ponieważ proponowałbym jednak, aby ta stawka
tak jak zasiłek pogrzebowy, była ustalona o jakiś wskaźnik GUS albo 3% i żeby to była
podwyżka powiedziałbym może trochę bardziej realna, ponieważ głosując za tymi
poprawkami może być efekt odwrotny od zamierzonego.
Radny ANDRZEJ KARDASZ
Ja tylko króciutko w dwóch sprawach technicznych, bo tutaj widzę w autopoprawce
Burmistrza, w projekcie Komisji Budżetowej wkradły się pewne błędy a na czym się nie
39
znam Panie Burmistrzu to się nie znam, ale na pochówkach znam się dobrze zawodowo a one
się niewiele różnią, więc tutaj od urny nie może być ze szczątkami zwłok tylko z prochami
ewentualnie należałoby to nazwać pochówki ciał palnych. Dziękuję.
Przewodniczący Rady Miasta
Odniesiemy się do ustawy sprawdzimy, jaki jest zapis.
Z-ca Burmistrza JACEK KRZYSZTIOF ŚWIĘTOŃSKI
Proszę Państwa odczytam art.5 ustawy pkt 3 „dla urn ze szczątkami zwłok”. To jest termin
ustawowy. Radnemu Tomasiakowi mogę powiedzieć krótko tylko tyle, że są trzy różne
standardy miejsc do pochówku, można wykupić miejsce za 120 zł, można za 400 zł. Także są
to śmieszne kwoty w porównaniu z opłatami na cmentarzach w Lublinie czy w Puławach i
tego typu miastach. Mamy stawki tanie. Płacimy wszystkie rachunki nie procentami a
złotówkami.
Burmistrz
Zdecydowanie swoją wypowiedzią Pan Tomasiak wywołał mnie do tego abym zabrał głos.
Nie ma takiej obawy, jak próbował tutaj sugerować . Na problem podwyżki nie możemy
patrzeć z punktu widzenia procentowego i ich wzrostu, dlatego, że stawki, które uchwaliliśmy
kilka lat temu, były stawkami promocyjnymi, które miały, że tak powiem ten interes
rozkręcić, pokazać, że cmentarz istnieje bo po pierwsze wśród społeczeństwa nie było wiedzy
na ten temat. Dziś wiemy już od Księdza Majchrzaka, że cmentarz w Lubartowie zakończy
się, jego funkcjonowanie zakończyło się, więc popyt na usługi te wzrośnie. Skoro wzrośnie
popyt to ilość alejek, które musimy zrobić będzie większa. Musimy skądś brać na to
pieniądze. Tu już są, że tak powiem potrzebne pieniądze, które pokryją te wszystkie potrzeby.
Nie ma innej możliwości. Nie sądzę, żeby przyszli usługobiorcy mieli do nas o to żal, że
poprzedni, którzy już skorzystali zapłacili znacznie mniej. Ważne jest to, że jak gdyby
konkurencja, która po pierwsze przestrzennie jest oddalona jest konkurencją mniejszą
chociażby z tego powodu, że najbliższy cmentarz w Pałecznicy, czy gdzieś indziej z drugiej
strony, raczej nie wchodzi w grę, nie jest alternatywą dla rodzin tutaj zamieszkałych.
Ostatecznie ktoś może myśleć o Lublinie, ale słyszeliśmy, że my i tak proponujemy stawki o
połowę niższe od tego, co oferują gdzie indziej. To nie jest tak żywotna sprawa, tak istotna
rzecz i tak ważna.
Radny ROBERT BŁASZCZAK
Muszę się przyznać, że na Komisji Budżetowej wstrzymywałem się nad projektem radnego
Zielińskiego, ale w tym momencie on do mnie przemawia, bo pojawiły się te rzeczy, które
chciałem widzieć np. podział na aleję główną bądź na kwatery. Ten projekt muszę powiedzieć
mnie zadowala.
Radny JACEK TOMASIAK
Zadałem swoje pytanie, dlatego, że miałem zupełnie inną informację na komisji. Miałbym
prośbę, aby informacje nam przekazywane przez reprezentantów miasta: Pana Burmistrza i
jego zastępcę były zbieżne. Pan Burmistrz Świętoński powiedział, że jest jeszcze dużo miejsc
na cmentarzu parafialnym, stąd moje pytanie. Teraz słyszę, że już nie ma miejsc na cmentarzu
parafialnym. Mam prawo zadać pytanie skoro dwie różne informacje są przekazywane. Inne
na komisji, inne na sesji Rady Miasta. Natomiast nie uzyskałem odpowiedzi, na co została
wydana kwota milion złotych, czy jest to 5,5 ha czy są to jeszcze jakieś dodatkowe działki
przy tym cmentarzu? Skoro będzie popyt to takie ceny można proponować, ale inna była
informacja na komisjach.
40
Przewodniczący Rady Miasta
Burmistrz mówił o tym to jest ogrodzenie, budynek, media.
Burmistrz Miasta
Wszystkie te zdarzenia miały miejsce w drugiej kadencji. Cmentarz został oddany do użytku
we wrześniu 1998r. Koszty dotyczące całej infrastruktury, czyli wydatki inwestycyjne były
rzędu miliona złotych. Ja natomiast nie pamiętam ile kosztowały grunty, ok. 300 tys.zł. na
tamte pieniądze. Cmentarz był niezbędny i okazuje się, że z wyprzedzeniem zrobiony. Nie
stawia nas teraz przed problemem, przed którym miasto mogłoby stanąć, gdyby czekać z tą
decyzją powiedzmy do dzisiaj. Informacja dotycząca samego cmentarza parafialnego ona nie
musi być precyzyjna bo wiadomo, że cmentarz będzie funkcjonował tyle ile Pan Bóg pozwoli
żeby jeszcze w ogóle ziemia istniała i miasto Lubartów. Będą się oczywiście pojawiały
zgodnie z przepisami te miejsca bez opieki które to będzie można zlikwidować po
określonym czasie zgodnie z przepisami i zaoferować je kolejnym klientom. To nie znaczy,
że konkurencja z tym cmentarzem będzie wielka. Ksiądz Andrzej Majchrzak powiedział mi w
ten sposób, że jest koniec z tym cmentarzem w rozumieniu takim, że są wolne miejsca, bo ten
grunt, który jeszcze ksiądz Prałat planował, aby zagospodarować na cele cmentarne jest już
ostateczną decyzją administracyjną NSA wyłączony z możliwości powiększenia cmentarza.
Nie ma cmentarza w tym rozumieniu.
Po zamknięciu dyskusji, przed przystąpieniem do głosowania Przewodniczący Rady
przypomniał radnym, że mają dwa załączniki. Jeden załącznik przygotowany przez
Przewodniczącego Komisji Budżetowej Pana radnego Andrzeja Zielińskiego i drugi
przygotowany z tą auto poprawką przez Pana Burmistrza.
Poddany pod głosowanie załącznika zgłoszony przez radnego Andrzeja Zielińskiego
uzyskał 9 głosów za, natomiast załącznik przedstawiony przez Burmistrza Miasta otrzymał 6
głosów „za”. Od głosu wstrzymało się 7 radnych. Rada Miasta Lubartów przyjęła propozycję
zgłoszoną przez radnego Andrzeja Zielińskiego
Następnie Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały.
W głosowaniu: 15 gł.za, 0 gł.przeciw, 3 gł.wstrzym. Rada Miasta Lubartów podjęła uchwałę
w sprawie wysokości opłat za miejsca grzebalne na cmentarzu komunalnym w Lubartowie.
(Uchwała Nr IV/35/07)
Ad.3.g)
Rozpatrzenie i podjęcie projektu uchwały w sprawie zarządzenia poboru opłaty skarbowej w
drodze inkasa na rok 2007, wyznaczenia inkasentów i określenia wynagrodzenia za inkaso.
Omówienia projektu uchwały dokonała Skarbnik Miasta.
Skarbnik Miasta HALINA SZCZEPANIAK
Z dniem 1 stycznia 2007r. weszła w życie nowa ustawa o opłacie skarbowej. Zasadnicza
zmiana, jaka nastąpiła w poborze opłaty skarbowej to, że znikły znaki opłaty skarbowej.
Obecnie opłata skarbowa pobierana jest tylko w formie gotówkowej. Na dzień dzisiejszy
opłata ta jest przyjmowana na terenie miasta tylko w kasie Urzędu Miasta. Wychodząc na
przeciw interesantom aby usprawnić im dokonywanie wpłaty proponujemy zgodnie z
postanowieniami ustawy proponujemy taki projekt uchwały. Jako inkasentów proponujemy
dwie instytucje: Powiatowy Bank Spółdzielczy w Lubartowie i Rejonowy Urząd Poczty w
41
Lubartowie. Jako wynagrodzenie proponujemy 3 % prowizję. Sposób rozliczania
proponujemy w okresach dekadowych na rachunek Urzędu Miasta.
Przewodniczący Komisji przedstawili pozytywne opinie w sprawie przedmiotowego
projektu uchwały.
Z uwagi na brak chętnych w dyskusji Przewodniczący Rady Miasta poddał pod
głosowanie projekt uchwały. W wyniku głosowania 14 gł.za, 0 gł.przeciw, 2 gł.wstrzym.
Rada Miasta Lubartów podjęła uchwałę w sprawie zarządzenia poboru opłaty skarbowej w
drodze inkasa na rok 2007, wyznaczenia inkasentów i określenia wynagrodzenia za inkaso.
(Uchwała Nr IV/36/07).
Ad.4.
Sprawozdanie z pracy Burmistrza Miasta
Burmistrz przedstawił następujące sprawozdania:
- z realizacji uchwały Nr XIX/178/04 Rady Miasta Lubartów z dnia 25 czerwca 2004 roku
w sprawie zasad sprzedaży lokali mieszkalnych stanowiących mieszkaniowy zasób
miasta Lubartowa obejmujące okres od 13 grudnia 2006 roku do 23 stycznia 2007 r.
- dotyczące podjętych zarządzeń w okresie od dnia 28 grudnia 2006 r. do dnia 23 stycznia
2007 roku.
W/w sprawozdania stanowią załącznik do protokołu.
Następnie Burmistrz Miasta przedstawił radnym informację dotyczącą projektu
budowy dróg w północnej części miasta wraz z infrastrukturą techniczną.
Burmistrz Miasta
W związku ze zmianą kursu EURO doszło do sytuacji takiej, że zabrało 2% środków na
realizację tego kontraktu. W procedurze zawierania takich projektów nie może być odstępstw.
Urząd Marszałkowski projekt nasz zatwierdził. Projekt został przesłany do Wojewody, który
posiada kompetencje do podpisania kontraktu. Jeśli Wojewoda nie posiada środków nie może
podpisać kontraktu z uwagi na to, że naruszyłby dyscyplinę budżetową. Sprawa została
skierowana do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego oraz do Ministerstwa Finansów. Z
Ministerstwa Finansów od Pana Dyrektora Miasto otrzymało informację, że zapadła decyzja o
nadkontrakcie. Ministerstwo Finansów podjęło decyzję o daniu dodatkowych środków,
których zabrakło, aby wojewodowie mogli podpisać umowy. W związku z tym w najbliższym
czasie miasto ogłosi przetarg na wykonawstwo tego zadania, aby już na wiosnę rozpocząć
prace wykonawcze.
Radny JACEK TOMASIAK
Mam dwa pytania w tym punkcie porządku obrad.
- Chciałem zapytać, czy Straż Miejska rozpoczęła już kontrolę umów na wywóz śmieci,
chodzi o mieszkańców domów prywatnych? Przypomnę Panie Burmistrzu, że na
poprzedniej sesji obiecał mi Pan, że na najbliższym posiedzeniu z Naczelnikami UM
przekaże Pan moją prośbę i poleci Strażnikom Miejskim, aby dokonali takich kontroli.
Chciałem zapytać na jakim etapie te kontrole są i jaki jest harmonogram tych kontroli?
42
-
Drugie pytanie, czy w przyszłym budżecie miasta będą uwzględnione odszkodowania za
brak lokali socjalnych dla podmiotów, które mają prawo eksmitować obywateli z lokali
socjalnych? Przypomnę, że są bardzo korzystne i orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego i
wyrok Sądu Najwyższego z 19 grudnia 2006 roku. Dlaczego pytam, ponieważ w
Warszawie w Gminie Ursynów zakończyły się sprawy wygranymi, przez między innymi
spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty mieszkaniowe, a dla przykładu władze Poznania
przewidziały na takie odszkodowania 4 mln zł, władze Częstochowy - 1 mln zł. i władze
Krakowa również 1 mln zł. Chciałem zapytać, czy będzie również w naszym budżecie na
przyszły rok takie odszkodowanie uwzględnione?
Radny ZBIGNIEW MACIEJEWICZ
Panie Burmistrzu nakładem sporych pieniędzy wyremontowano ul. Słowackiego i cieszę się
niezmiernie z tego powodu, ale muszę wrócić do tego tematu samochodów ciężarowych,
które tamtędy niekoniecznie potrzebnie jeżdżą. O tym temacie mówiłem wielokrotnie,
spowodowało to troszeczkę zmianę organizacji ruchu między ul. Wojska Polskiego a ul.
Słowackiego, ale mimo wszystko te samochody jeżdżą i mam świadomość, że kiedy będzie
cieplnej to ten remont drogi na wiele się nie zda, bo koleiny pojawią się natychmiast. Ja tego
nie robiłem do tej pory, ale dzisiaj i któregoś tam dnia zrobiłem kilka fotografii samochodów,
które tamtędy jadą. Dzisiaj akurat spotkałem kolegę, który z wnukiem szedł na spacer to ja się
też z nim przespacerowałem od mojego domu do rogu ul. Wierzbowej, a ponieważ kolega
chciał mi pokazać jak wygląda kostka na ul. Szaniawskiego, więc przeszedłem się z nim na
ul. Szaniawskiego no i narobiłem sporo zdjęć samochodów ciężarowych, które jeżdżą tą ulicą.
Są to także samochody z firmy WIBRO, ciężkie z betonem, które nie wiem, czy akurat muszą
jeździć miastem. Są tam samochody na rejestracjach parczewskich, bialsko-podlaskich i z
całej Polski, a nawet i zagraniczne, z tym, że nie mam ich akurat tutaj sfotografowanych.
Więc pozwolę sobie Panu Burmistrzowi pokazać te zdjęcia i po raz kolejny poddaję pod
rozwagę, bo wiem, że nie tylko mieszkańcy ul. Słowackiego są zainteresowani tą sprawą, ale
także mieszkańcy ul. Powstańców W-wy skarżą się na jazdę samochodów ciężarowych
tamtędy. To jest jedna sprawa.
Druga sprawa, to sprawa przystanków. Ośmielę się stwierdzić, że po przedszkolu, które jest
taką „wizytówką” naszego miasta niewątpliwie i ten program promocyjny miasta Lubartowa
nie pokazał tej wizytówki naszego miasta, następną taką wizytówką są przystanki miejskie.
Okropnie wyglądają, potłuczone szyby, pozdzierane plakaty i jakieś resztki kleju i inne.
Ludzie stojąc na przystankach nie bardzo mogą schronić się przed deszczem gdy pada, a
wygląda to okropnie.
Trzecia sprawa, sprawa śmieci. Na działce miejskiej, nie pamiętam w tej chwili jej numeru, to
jest działka przy ul. Hanki Sawickiej między posiadłością Pani Puszkarskiej a posiadłością
Pana Michalaka. Tam schodzą się trzy działki, działka miasta, Pani Puszkarskiej i Pana
Michalaka. Tam jest fatalnie, okropnie to wygląda, tam są butelki po alkoholu, wszelkie
możliwe nieczystości. Mam to też sfotografowane także na tej płycie, o której wcześniej
mówiłem. Chciałbym, żeby miasto dało dobry przykład i zaczęło sprzątanie od swojej działki,
a być może sąsiedzi albo zdopingowani przez miasto, albo sami to uporządkują.
I czwarta rzecz, chciałbym zapytać, czy jest jakiś zamiar, bo tak mi się obiło o uszy, zmiany
uchwały odnośnie sprzedaży mieszkań komunalnych? Wydaje mi się, że na początku tej
kadencji, albo pod koniec tamtej o czymś takim było mówione. Nie jestem w stanie sobie
przypomnieć, czy to było teraz, czy było wcześniej?
43
Radny ZBIGNIEW MOSKALUK - Wiceprzewodniczący Rady
Panie Przewodniczący, Panie Burmistrzu informacje o jakie się zwracam chciałem uzyskać
bezpośrednio u źródła tzn. w LOK. Kilka dni temu wysłałem pismo do Dyrektora LOK z
takimi pytaniami: „Proszę o udzielenie informacji dotyczących:
1) liczby organizowanych w siedzibie LOK kiermaszy, wysprzedaży i innych przedsięwzięć
nie związanych z podstawową działalnością placówki,
2) kwoty dochodów z tego tytułu,
3) wskaźnika procentowego udziału w/w kwoty w ogólnym budżecie LOK,
4) ogólnej liczby dni, w których pomieszczenia placówki były wynajmowane.
Proszę również o informację według punktów 1-3 jak wyżej dotyczącą dochodowych imprez
kulturalnych i rozrywkowych typu koncerty, spektakle, zabawy taneczne”.
I prosiłem o takie informacje dotyczące 2006 roku.
Otrzymałem od Pana Dyrektora Banuchy pismo dwuzdaniowe i pozwolę sobie Państwu je
zacytować, ponieważ łączy się to z informowaniem radnych o pewnych zagadnieniach.
Odpowiedź ta jest następująca: „W związku z Pana pismem w sprawie uzasadnienia
działalności gospodarczej LOK uprzejmie informuję, iż działalność instytucji kultury jaka jest
LOK oparta jest na ustawie z 1991 roku i statucie nadanym przez organizatora. Pytania i
wątpliwości proszę więc kierować do organizatora”. Po przeczytaniu takiej odpowiedzi
poczułem się źle i dlatego kieruję to zapytanie do Pana Burmistrza.
Radny JERZY TRACZ
Panie Przewodniczący, Wysoka Rado, Szanowny Panie Burmistrzu, obecni goście mam takie
pytanie, czy jest już ustalone, znalezione miejsce pod kątem inwestycji budowy
Lubartowskiego Ośrodka Kultury? Czy jest już przygotowany projekt o środki unijne pod
kątem budowy domu kultury.
Odnośnie pytań Pana Przewodniczącego Moskaluka dotyczących LOK chciałem
odpowiedzieć, że faktycznie w domu kultury odbywają się kiermasze lub inne. Jest to
działalność statutowa, oparta na tym co cała Rada przyjmowała, między innymi w wyniku
tego typu działalności gospodarczej jest szansa na pozyskanie dodatkowych środków, które
służą na działalność kulturalną. Między innymi dzięki tym środkom jest szansa wielokrotnie
wyjechać, z tego tez powodu dane nam było być w tą niedzielę w Ostrowie i ten autokar,
który był opłacony to między innymi z tych dodatkowych źródeł utrzymania. Budżet, który
mamy wystarcza na opłaty podstawowe, nie wystarcza nawet na opłaty z tytułu utrzymania
obiektu. Czyli jest to działalność statutowa LOK. Uważam, że każdy radny, a szczególnie
członkowie Komisji Oświaty powinni szczegółowo zapoznać się z działalnością każdej
instytucji, takich jak przedszkola, szkoły, biblioteki i domy kultury. Wtedy będzie można
publicznie występować znając naprawdę meritum sprawy. Także jest to niezbędne i
konieczne.
Odpowiedzi na zgłoszone zapytania udzielił Burmistrz:
-
Pan Tomasiak pyta, czy Straż Miejska rozpoczęła kontrolę umów na wywóz śmieci w
domkach indywidualnych, sprawdzę to jutro i proszę zadzwonić jutro do Urzędu Miasta i
wtedy będzie miał Pan przekazaną informację w tej sprawie, gdyż ja wyjeżdżam na
konferencję ogólnopolską w sprawie projektów unijnych. Jednak raz jeszcze powtórzę to,
co powiedziałem na ostatniej sesji, Straż Miejska nie wyręcza zarządców, także proszę nie
liczyć na to, że nasze działania przyniosą od razu Spółdzielni Mieszkaniowej spodziewane
efekty. Z tym się trzeba pogodzić, nie jesteście Państwo w stanie sami jako zarządcy
wyeliminować tego negatywnego zjawiska, więc trzeba mieć świadomość tego, że i Straż
44
Miejska tego do końca nie załatwi, tym bardziej, że nie jest to jedyne zajęcie straży.
Czynimy to sukcesywnie. Jeśli chodzi o harmonogram, to nawet jeśli go będę znał to Panu
nie przedstawię, tutaj kiedyś przed laty miałem taką dyskusję, ktoś właśnie chciał
harmonogram pracy Straży Miejskiej i uzgodniliśmy wtedy, że nie może być
udostępniony, on jest natomiast nie jest ujawniany. Zresztą jest to zgodne z ustawą o
Strażach Miejskich i stosownymi rozporządzeniami. W tej chwili Straż Miejska kontroluje
również parkingi pod kątem posiadania biletów parkingowych przez parkujących.
Parkingi są też problemem bo wprowadziliśmy parkometry i był okres takiej zupełnej
przerwy i trzeba było dyscyplinować kierowców do nabywania biletów w parkometrach.
Okazuje się, że to, co nam obiecali sprzedający parkometry chyba zostanie przekroczone
ponad to, co oni obiecali. Trzykrotnie w tej chwili mamy zwiększone opłaty w stosunku
do tego co działo się dotychczas, co oznacza, że samochodów nie było wtedy mniej tylko
sposób był inny. Sądzę, że to polega na tym, że nie chodzi tutaj o tą złotówkę tak do
końca tylko o kłopot, że trzeba szukać punktu sprzedaży biletów. A tutaj zabawa z fajnym
urządzeniem elektronicznym, może czasami nie jeden wrzuci trzy razy, może jeszcze
powinny się tam świecić światełka kolorowe zachęcające. Także proszę zadzwonić do
Pana Świętońskiego i on udzieli odpowiedzi Panu radnemu na to pytanie.
-
Płytę ze zdjęciami, którą otrzymałem od Pana Maciejewicza przejrzę, z tym, że powiem
szczerze, że nie muszę przeglądać tego, bo praktycznie codziennie główną trasą
lubartowską przejeżdżam i to najczęściej w tym okresie dużego ruchu. Osobiście nie
odczuwam tego ruchu jako coś szczególnego, nawet w okresie tego szczytu
popołudniowego, tylko jest to normalne europejskie miasteczko w szycie między godziną
15.00, a 17.00 jest ruch i tak samo z rana. Natomiast to czy WIBRO ma jeździć, czy nie
ma jeździć, to jest takie niebezpieczne pytanie, którędyś musi jeździć, przez Chlewiska
nie będzie jeździł, tylko albo tędy wyjeżdża jak jedzie na obwodnicę jak chce zrealizować
kierunek południowy, albo ul. Wierzbową wyjeżdża na ul. Słowackiego jak - północny.
To, że pojawiają się tablice rejestracyjne z Parczewa to jest też w pewnym sensie
zrozumiałe chociaż nie twierdzę, że powinny z tego korzystać samochody ciężarowe, ale
powiem coś, co mówiłem pod koniec poprzedniej kadencji Rady Panie Maciejewicz.
Tutaj musimy schylić głowy, wszyscy ci co byli takimi przeciwnikami, a przecież Pan do
zwolenników nie należał - drogi wschodniej, droga wschodnia w tym momencie jawi się
jako niezbędna rzecz do rozwiązania problemów stale już w sposób nieunikniony
wzrastającej liczby samochodów w ogóle w samym Lubartowie. Ruch wewnętrzny
podwojony niemalże powoduje takie wrażenie, o jakim Pan mówi. To właśnie złe
wrażenie, a jednocześnie ci co lubią mieszkać w dużym mieście mówią „Lubartów proszę
bardzo jak gdzieś tam na Marszałkowskiej”. Będzie z tym problem i dobrze stało się, że
zbudowaliśmy obwodnicę, bo pytanie trzeba zadawać, też o tym wtedy mówiłem, nie
takie jak Pan wtedy zadał, że po co Panie Burmistrzu budowaliśmy obwodnicę, tylko co
byłoby dzisiaj, gdyby obwodnicy nie było? Wstąpiliśmy do Unii, ludzie nakupowali
samochodów i my dawaliśmy między innymi do prasy informację, był na ten temat
napisany artykuł przez Wydział Infrastruktury, z którego wynikało wyraźnie, że w ciągu
jednego roku o 50 % wzrosła liczba samochodów zarejestrowanych w samym
Lubartowie, a trzeba wziąć pod uwagę i to, że na ten ruch mają wpływ bezpośredni,
codzienny, samochody z okolicy. Proszę Państwa z ciężarówkami może być bardzo
trudno, a mianowicie z tym, żeby nie wpuszczać ich do miasta. Obiecałem, że tym
tematem zajmę się i tak będzie tylko powiadam, musimy uwzględnić fakt, że lokalni
przedsiębiorcy w tym problemie uczestniczą i wydaje mi się, że ci obcy uczestniczą w
sposób nieistotny. I możemy natrafić na takie problemy natury ograniczenia nam
możliwości przez takie działanie. Bo tak naprawdę ten duży ruch, który widać to są
45
samochody osobowe i te dostawcze, których nigdy się nie pozbędziemy - 3,5 t i niewiele
więcej lub niewiele mniej. Także ja zdaję sobie sprawę, że przy Słowackiego 16, mówię
to z dużą troską o jego mieszkańców, a szczególnie radnego Maciejewicza, trudno jest
wytrzymać przy otwartych oknach, bo jak okna są plastikowe to w zimie już takiego
dużego problemu nie ma i jest po prostu ciszej.
-
Odnośnie przystanków, był taki czas kiedy bardzo mocno troszczyliśmy się o przystanki
w mieście. Szyba wybita natychmiast była wymieniana. Kiedyś jeszcze skuteczność
policji była większa, szczególnie wtedy jak powstał monitoring skuteczność ta była
prawie stu procentowa. A w tej chwili może trzeba byłoby, aby Komisja Infrastruktury
zaprosiła policję na swoje posiedzenie w celu omówienia tych spraw, tym bardziej, że w
ubiegłym roku zakupiliśmy urządzenie nagrywające, które już może stanowić dowód.
-
Zgłoszenie w sprawie śmieci przyjmujemy do wiadomości i tutaj zdecydowanie
zareagujemy. Obecnie zaczęliśmy sprzątać miasto, bo już stan do którego
doprowadziliśmy był trochę niedobry, chodzi o te przy krawędzie na jezdniach, bo
generalnie sprzątanie idzie i jest niemal ładnie posprzątane tylko stan przy krawędziach
jezdni wskazywał na to, że trzeba było się tym zająć.
-
Jeśli chodzi o sprzedaż mieszkań to faktycznie mówiłem o tym i to nawet w ramach
programu WiR na obecną kadencję, że na pewno tej sprawie się przyjrzymy. To było w
programie WiR natomiast teraz musimy przygotować koalicyjny program i z tego co
pamiętam zespół programowy został powołany i myślę, że do końca stycznia już jakieś
takie zręby powstaną i będziemy mogli „ubierać” to w uchwałę. Także zajmiemy się tą
uchwałą, być może coś zaproponujemy. Na pewno warto byłoby Panie Krzysztofie
Świętoński przygotować takie sprawozdanie, zanim się tym zajmiemy, o stanie naszego
udziału we wspólnotach mieszkaniowych z podziałem na poszczególne wspólnoty,
żebyśmy znali ten stan.
-
Pan Tomasiak pytał jeszcze, czy w budżecie przyszłorocznym przewidzimy środki na
odszkodowania w związku z eksmisjami? Według wszelkich znaków na niebie i ziemi
trzeba po prostu sprawy sądowe robić, bo nikt z własnej woli nie będzie płacił. Mam tutaj
akurat Gazetę Samorządu i Administracji w tej publikacji, którą Państwo otrzymaliście
dzisiaj w teczkach jest taki przedruk, z którego wynika, że mimo orzeczenia Trybunału
Konstytucyjnego nie oznacza to, że w całej wysokości te odszkodowania musowo płacić.
Więc nikt rozsądny, że tak powiem, nie będzie poddawał się, czy oddawał się w
dyspozycję tego, który jest wierzycielem i według wysokości, którą on rozstrzygnie. To
wszystko podlega najkrócej mówiąc negocjacjom. Ja również mógłbym zapytać Pana jako
Prezesa SM, czy spółdzielnia jest przygotowana w swoim budżecie na opłaty za
oświetlenia na osiedlach mieszkaniowych, bo niebawem wystąpimy z takim wnioskiem,
zgodnym zresztą z prawem. Od kwietnia ubiegłego roku jako za usługę wykonaną
będziemy oczekiwali opłat, bo od tego czasu nie ma już wątpliwości, że możemy pobierać
te opłaty, natomiast zastanowimy się również, czy nie rościć w tej sprawie, za tą usługę
wykonaną, przyjętą za okresy wcześniejsze. Także budżety muszą być konstruowane
rzeczywiście z uwzględnieniem wszystkich, że tak powiem spodziewanych kosztów.
-
Pan Moskaluk - Wiceprzewodniczący Rady poinformował Państwa o tym, że wystąpił do
LOK z taką prośbą dotyczącą przekazania pewnych informacji, zresztą podobnej treści
pismo trafiło również w tej chwili do mnie od Pana Moskaluka i powiem szczerze, że jak
zobaczyłem to pismo Pana Moskaluka do Dyrektora LOK to też się źle poczułem. LOK
46
jest przedsiębiorstwem kultury i działa w oparciu o ustawę o przedsiębiorstwach kultury.
Organizatorem jest rzeczywiście miasto, LOK zgodnie z ustawą corocznie przed
Burmistrzem rozlicza się ze swej działalności w zakresie dotacji, którą otrzymuje od
miasta, czyli do wysokości tej dotacji. Praktykę stosujemy taką, że to sprawozdanie i to
rozliczenie przedstawiamy Komisji Oświaty, gdyż uważam, że Komisja powinna to
sprawozdanie szczegółowe, rokroczne przeczytać i wtedy jest miejsce na to, żeby
Dyrektorowi LOK, jeśli jest niemożliwe zaspokojenie tej ciekawości w pełnym zakresie,
zadać dodatkowe pytania. I tutaj musimy tak postępować. Chciałem powiedzieć, że radny
nie ma uprawnień do tego, aby do któregokolwiek dyrektora jednostki organizacyjnej
występował w sposób bezpośredni, nawet jeśli jest to Przewodniczący, czy
Wiceprzewodniczący Rady. Możliwość wkraczania w jakikolwiek sposób do tych
naszych jednostek istnieje tylko poprzez uchwałę Rady upoważniającą Komisję
Rewizyjną do wkroczenia i uzyskiwania informacji. Rozumiem, że tutaj intencje radnego
Moskaluka są takie, żeby rzeczywiście uzyskać informacje dotyczące funkcjonowania
LOK i zapewniam, że w odpowiedzi na to pismo, które zostało skierowane do mnie,
przekażę Panu radnemu sprawozdanie z ubiegłego roku i zasugeruję poczekanie na
zaspokojenie tej swojej ciekawości do sprawozdania, które co prawda Dyrektor zgodnie z
ustawą ma obowiązek złożyć do końca marca, ale w praktyce składa mi zwykle do końca
miesiąca lutego, czyli to już niebawem się stanie i myślę, że w ten sposób zgodnie z
prawem nie naruszając niczyich kompetencji i jednocześnie nie wywołując precedensów
załatwimy ten problem. Dlatego też powiedziałem, że zaskoczyło mnie Pańskie pismo, a
nie odpowiedź Dyrektora LOK. Sądzę, że Dyrektor LOK odpowiedział w sposób
rzeczowy, mam nadzieję, że nie obraźliwy, zgodnie z treścią tej ustawy.
-
Działka pod budowę LOK jest, my wiemy, gdzie możemy budować. Możemy budować
przy ul. Księdza Jerzego Popiełuszki na naszej działce tylko jeszcze ciągle mamy
nadzieję, że być może ta lokalizacja między ul. Lubelską, a ul. Powstańców W-wy
wyjdzie, ta ulica bez nazwy, przejęta od SM w ramach regulowania stanów własności , tak
na marginesie należałoby nadać jej nazwę, natomiast nie wiem czy Państwo wiecie, jest
pełna wola władz policji i Starosty Lubartowskiego, który zarządza mieniem Skarbu
Państwa jednoosobowo, aby tą część działki przekazać na rzecz miasta nieodpłatnie.
Oczywiście my w ramach rewanżu moglibyśmy wtedy w formie darowizny na określony
cel, czyli powiedzmy na remont tej nowej siedziby przekazać kwotę w wysokości
rekompensującej wartość tej działki, natomiast na samym rogu jest właściciel działki o
pow.1800 m, czyli dość znaczny udział w tej dużej działce i najkrócej mówiąc bez jego
działki nie mamy co myśleć o tej bardzo dobrej lokalizacji. A procedury
wywłaszczeniowej dla tego celu z naszego rozeznania ustawowego nie ma. Szukamy
jeszcze innych ustaw, bo jest tam zapis w ustawie, mówiący o tym, że inne ustawy
określają, ale sądzę, że nie o to chodzi, że nie w ustawie o przedsiębiorstwach kultury,
czegoś takiego na pewno nie znajdziemy. Przydałoby się, aby nie tylko na cele
transportowe, komunikacyjne, dla wszelkiego rodzaju można było wywłaszczać, tylko
również na cele publiczne, dla przykładu na cele sportowe nie można. Jako samorząd
możemy tylko wywłaszczać na trzy zagadnienia, ale niestety na te rzeczy, które nas w tej
chwili najbardziej interesują, czyli sport i kultura nie możemy wywłaszczać. Musimy albo
kupować decydując się na wygórowane ceny albo po prostu szukać innej lokalizacji i
wniosek z tego, że jeśli chodzi o ośrodek kultury, bo wydaje mi się, że tutaj trzeba podjąć
jednoznaczną decyzję, że musimy ten dom kultury wybudować, trzeba będzie także
podjąć decyzję dotyczącą jego lokalizacji, bo nie można projektować, przygotować
projektu technicznego, planu zagospodarowania jeśli nie wiemy, której działki ma to
dotyczyć. Z tym, że powiem w ten sposób, że te wszystkie działania nabiorą rozpędu od
47
momentu uchwalenia budżetu, kiedy te pieniądze na dokumentację będą zdecydowanie
uruchomione. To nie będą niskie opłaty, te dokumentacje mogą kosztować kilkadziesiąt
tysięcy złotych, więc nie chciałbym, mając prowizorium, zaczynać inwestycji. Są to
często koszty kwalifikowane, jeśli dokumentacja jest kosztem kwalifikowanym w
projektach, to ja się też nie zdecyduję, aby na podstawie prowizorium zlecać realizowanie
tej dokumentacji, bo wiem, że za jakiś czas Pan Maciejewicz by mi to zarzucił i miałby
rację w dodatku. Natomiast jeśli chodzi w ogóle o problem tych naszych kulturalnych
działań i problem związany z lokalami to chciałem powiedzieć, że na ukończeniu mamy
w tej chwili bibliotekę, także bibliotekę przeniesiemy do szkoły, to ta kwota, o której
mówiła Pani Przewodnicząca Rady Szkoły, gdzie wyrażała swoje zdziwienie, że gdzieś
tam 200 tys. zł. na bibliotekę na szkołę dano, a tutaj w Szkole Podstawowej Nr 1 brakuje
pieniędzy, aby przystosować ją na przyjęcie dzieci. Otóż to nie na szkolną bibliotekę, to
na przystosowanie lokalu dla biblioteki publicznej, dla punktu filialnego przy ul.
Popiełuszki w lokalu Szkoły Podstawowej Nr 3, czyli kosztem dwóch izb lekcyjnych,
około 200 m2. Piękny punkt filialny będzie. Tam zrobimy z czasem parking, przeniesiemy
ogrodzenie w głąb szkoły i ten fragment będzie bardzo upubliczniony, oczywiście będzie
z windą. Pan Tracz pytał mnie kiedyś, czy tam będzie podjazd. Tam nie będzie podjazdu,
teraz się już podjazdów nie buduje, nie można już dostać zezwolenia, jeśli projekt nie
przewiduje rozstrzygnięcia tego problemu, czy winda, czy pochylnia normatywna i
kombinacje się nie udadzą, bo nie otrzymamy decyzji eksploatacyjnej jeśli tego elementu
nie będzie.
Radny ROBERT BŁASZCZAK
Mam takie pytanie do Pana Burmistrza dbając o dobro społeczności lokalnej w moim okręgu,
czy jest możliwe położenia w niedługim czasie asfaltu na części ul. Hutniczej, tj. przy
zakładzie Pana Gołemberskiego. Tam szczególnie po roztopach jest duże błoto, dzieci
tamtędy chodzą do Gimnazjum Nr 2, a w zimie czasami nawet nie jest odśnieżana. Wydaje mi
się, że jest to jedyna ulica w mieście, która nie ma asfaltu. To nie musi być duży asfalt,
wystarczy nieduża nawierzchnia i znak zakazu wjazdu pojazdów powyżej 2 t.
Burmistrz Miasta
Jeśli chodzi o ulicę Hutniczą to w tej chwili szczegółów nie pamiętam, ale była już planowana
do zrobienia. Ale natrafiliśmy na problem związany z brakiem zgody jednego z właścicieli na
lokalizację studni chłonnej. Także zajmiemy się również tym tematem. Decyzje o tym jakie
ulice będą robione w ramach modernizacji i remontów bieżących w roku bieżący zapadną we
współpracy z Państwem. Komisja Infrastruktury dokona przeglądu ulic, my przedstawimy
swoją propozycję w tym zakresie, Komisja przedstawi swoje propozycje, a ostateczną decyzję
w tej sprawie podejmie Burmistrz. W poprzedniej kadencji to co zaproponowała komisja
mniej więcej zgadzało się z tym, co zostało zatwierdzone, tylko raz, czy dwa razy różniło się
o 15 % wartościowego zakresu prac. Także radni mają duży wpływ na szczegółowe
rozstrzygnięcia dotyczące zakresu remontu dróg.
Ad.6.
Przyjęcie protokołów z poprzednich sesji Rady Miasta
Do protokołów radni nie wnieśli uwag.
W wyniku głosowania 16 gł.za, 0 gł.przeciw, 2 gł.wstrzym. Rada Miasta Lubartów
przyjęła protokół nr II/06 z dnia 6 i 12 grudnia 2006r.
48
W wyniku głosowania 16 gł.za, 0 gł.przeciw, 2 gł.wstrzym. Rada Miasta Lubartów
przyjęła protokół nr III/06 z dnia 28 grudnia 2006r.
Ad.7.
Wolne wnioski
Przewodniczący Rady Miasta
Spora grupa radnych wpisała się na liście chętnych do wzięcia udziału w szkoleniu. Teraz
przystąpimy do negocjacji z firmami, które zaoferowały nam przeprowadzenie szkoleń.
Chcemy, aby było to szkolenie jednodniowe przeprowadzone tutaj na miejscu. Będzie to
najprawdopodobniej szkolenie trwające od godz. 10:00 do 15:00. Tak to sobie wyobrażam.
Nie może to być krótsze szkolenie. Jak ten problem Państwo widzicie?
Radni opowiedzieli się za tym, aby szkolenie zorganizować w godzinach
popołudniowych od godz. 16: 00 w każdy dzień tygodnia za wyjątkiem soboty.
Następnie Przewodniczący Rady Miasta odczytał pismo RIO w Lublinie w sprawie
wszczęcia postępowania nadzorczego wobec uchwały Rady Miasta Lubartów w sprawie
określenia wysokości opłat targowych.
Radny ANDRZEJ KARDASZ odczytał stanowisko Klubu Radnych PiS dotyczące sytuacji,
jaka zaistniała pomiędzy władzami miasta a władzami Spółdzielni Mieszkaniowej dotyczące
funkcjonowania Lubartowskiego Ośrodka Kultury w pomieszczeniach należących do
Spółdzielni. Odczytane stanowisko Klubu Radnych w załączeniu.
Radny JACEK TOMASIAK
Mam wniosek następującej treści taki, aby Biuro Rady dostarczało nam protokoły, które
głosujemy na poszczególnych posiedzeniach Rady Miasta w tym samym czasie, co materiały,
które dostajemy, jeżeli chodzi o procedowanie na Radzie Miasta. Nie chodzi mi o kserowanie
tego. Miałbym taki wniosek, że my dostarczylibyśmy nasze skrzynki pocztowe, żeby można
było ze wszystkimi protokołami zapoznać się wcześniej nie na sesji, ponieważ nie ma czasu
czytać tego, kiedy pracujemy na sesji Rady Miasta i tak to pobieżnie czytamy. Nie ukrywam
tego, że kiedy czegoś dokładnie nie przeczytam to wolę się wstrzymać i nie głosować za
czymś, czego tak do końca uważnie nie przeczytałem. To pierwsza prośba, pierwszy wniosek.
Drugi wniosek to taki, żeby protokoły z Komisji, już zwracałem się do radnego Borowicza a
on miał w tej sprawie interweniować, nie wiem czy interweniował, aby również były
publikowane na stronie BIP, aby wszyscy się mogli z nimi zapoznać. Miałbym również taką
prośbę, aby nagrania z sesji, dzisiaj niestety statut stanowi, że są one niszczone po napisaniu
protokółu, żeby materiał dźwiękowy był również do odsłuchania z poszczególnych sesji. Nie
wiem czy jest to zgodne z przepisami czy nie. Jest to po prostu mój wolny wniosek, który
chciałem tutaj złożyć.
Przewodniczący Rady Miasta
Do tych wszystkich wniosków Pana, być może pozytywnie się nie ustosunkujemy.
Szczególnie jak Państwo czytacie protokoły z poszczególnych Komisji to można powiedzieć,
że protokoły te są bardzo suche, z kolei z sesji są już szczegółowe. Ten protokół jak Państwo
wiecie jest w BIP umieszczony. Można z tych protokołów do woli korzystać. My możemy
umieścić go w BIP dopiero wtedy, gdy będzie przyjęty. Jako materiał nie może być
przesyłany radnym, kiedy jeszcze nie jest przyjęty.
49
Radny ZBIGNIEW MOSKALUK
Mam wniosek skierowany do Pana Burmistrza. § 17 Statutu Miasta Lubartów mówi, że na
pierwszej sesji rady gminy nowej kadencji porządek jej obrad powinien zawierać tzw.
sprawozdanie Burmistrza o stanie gminy. Jest to również wniosek do Komisji Statutowej, aby
zmienić ten zapis, bo ordynacja wyborcza i kalendarz wyborczy nie pozwalają na
przedstawienie takiego dokumentu burmistrzowi na pierwszej sesji. Myślę, że poprą mnie
tutaj wszyscy radni, którzy są po raz pierwszy radnymi o przedstawienie nam takiego
dokumentu. Być może ograniczy to nam liczbę zadawanych pytań, pewnych nieporozumień,
jakie nawet dzisiaj wynikały podczas dyskusji. Jest to na pewno cenny dla nowych radnych
materiał. Dlatego stawiam taki wniosek.
Radny ANDRZEJ ZIELIŃSKI Przewodniczący Komisji Statutowej
Ten temat rozpatrywaliśmy również na posiedzeniu Komisji Statutowej i nie wyprzedzając
faktów, ale odniosę się tylko do tej wypowiedzi. W Statucie będzie naniesionych szereg
poprawek nie tylko wynikających z mocy ustaw, które weszły w życie pomiędzy 2003r. a
obecną chwilą. Odnosząc się tylko do tej kwestii. Rozpatrywaliśmy to na posiedzeniu Komisji
Statutowej i jest jeden powód, który niejako powstrzymuje nas od tego, aby ten zapis
utrzymać chociażby z tego powodu, że np. jeśli osoba nowa zostanie Burmistrzem to jak
może zdać sprawozdanie o stanie miasta w momencie dokonania wyboru jak jeszcze tego
miasta nie zna, zwłaszcza na pierwszej sesji. Zakładając, że takie sprawozdanie musi być
złożone chcemy dokonać takiego zapisu, żeby Burmistrz odchodząc na koniec kadencji takie
sprawozdanie złożył o stanie gminy po to, aby nowi radni mogli się z nim zapoznać od razu
na początku swojej kadencji. Teraz trudno byłoby czekać do końca kadencji na sprawozdanie
Burmistrza, więc musielibyśmy wybrnąć z tego zapisem może nie tyle statutowym, ale jakimś
innym do zobowiązaniem Pana Burmistrza do tego, że w ciągu pierwszego kwartału od
wyboru takie sprawozdanie o stanie mienia gminy nam przedstawi.
Radny JERZY TRACZ
Uprzejmie Państwa informuję, że w czasie ferii zimowych 18 lutego br. o godz. 14:00
organizuję już po raz czwarty zabawę choinkową dla osób niepełnosprawnych z terenu miasta
i gminy Lubartów. Przygotowania są już rozpoczęte. Najtrudniej jednak pozyskać jest
darczyńców, także zwracam się do Państwa o ile uznacie za stosowne, żebyście też wsparli tą
zabawę integracyjną, która jest jedną z form terapii dla tych ludzi. Z tego, co do tej pory było
praktykowane jest to niesamowita odnowa emocjonalna. Także wystawię puszeczkę a jak
ktoś uzna z Państwa za stosowne wsparcie tej zabawy to bardzo proszę.
Ad.8.
Zamknięcia obrad IV sesji Rady Miasta Lubartów o godz. 22:25 dokonał Przewodniczący
Rady Miasta Tadeusz Trąbka.
Protokołowały:
Ewa Czarnecka
Beata Wójcik
PRZEWODNICZĄCY
RADY MIASTA
Tadeusz Trąbka

Podobne dokumenty