Show publication content!
Transkrypt
Show publication content!
• U STYCZEŃ '93 rler Rok III Nr 1/23 Cena 3500,- zł i-ę- dzyrzecki MIESIĘCZNIK INFORMACYJNY MIĘDZYRZECZAN .. (fot . R . Patorski) w numerze: - Dziura w lesie Ruch- Gmina- Kioskarze A jednak sukces Krzyżówka, spor t WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W JYOWYM ROKU ŻYCZY REDAKCJA KURIER A MIĘDZYRZECKI KURIER Str. 2 Reklamy, Reklamy ? paru ostatnich miesięcy pojabudynkach w centrum miasta podświetlane szafki reklamowe. Dodają one co prawd a koloru szarym ulicom, al e też nie są ich ozdobą. Właściciele lokali hand lowych d ziałali samowolnie, nie uzgad niajqc z niki m (nawet z adm inistratorem całeg o budynku - PGKiM-em) umieszczenia tych reklam i p ozosta •ją w niezgodzie z parag rafem 271 pkt. 1, 2, 3 prawa bu dowlanego - Dz. U. Nr 17/80, poz. 62, który mówi o koni eczn ości uzgad niania urządzeń mających wpływ na wygląd budynku. w każdym wypa·dku PRZED wykonaniem tablicy rekl a mowej projekt należy uz g odnić w Wyd zia le Budownictwa UMiG. Dotyczy to nie tylko reklam, ale zmiany okien, kolorystyki elewa cj i, balkonów, dobu dówek, rozbudówek, ogrodzeń ·itp. Nie jest t o jeszcze jedna post komunistyczna bari era biurokratyczna na drodze niezaprzeczalnych praw właścicieli lokali, budynków czy posiadło ś c i . Musimy uzmysłowić sobie, że wszelka działalność budowlana i plastyczna na z e- REDAKCYJNE: 6.01.93 Anna Kuźmińska 13.01.93 Andrzej Świder 20.01.93 Jerzy pąb rowski 27.01.93 Jan . Wiśniewski teł. 23-85, 28-46 w godz. 17.00-18.00 CZEKAMY! ZAPRASZAMY! Zap~oszenia w n q t r z budynku ma wpływ nie tylko na wygląd tego obiektu,. ale również całej uli- 1 cy. Bywa tak, że jakiś element np. reklama, "Kurier Międzyrzecki" okrzepł j u ż chyba sam w sobie ł a dny, nie pasuje do rkażdego w świadomości mieszkańców naszego mi aotoczenia i jeśli dodatkowo otrzyma niesta na tyle, iż za jeg o pośrednictwem wi ele właściwą oprawę lub k o nstrukcję, to zaosób, bądź instytucji, chce za p ro sić wsp ół miast zdobić, stanowi zgrzyt w krajobrazie. mieszkańców na organizowane różnorod ne W opracowaniu .dotyczącym turystycznego imprezy, spotkani a, wysta.wy. Coraz części ej zagospodarowania miasta i gminy Między takie zaproszenia nadchodzą też - d o reda krzecz autorzy zalecają konieczn o ść specj alcji. Bar·dzo na.s to cieszy. Staramy się być nego traktowania tere nu Starego Miasta i wszędzie tam, gdzie coś się dz'ieje. Staszczególnie staranne opracowywanie noramy się napisać o tym co zobaczyliśm y wych elementów elewacji istniejących bui usłyszeliśmy. W imieniu zespołu redakcyj dynków. Najlepiej korzystać z usług profenego zwracam się więc z prośb ą do org asjonalnych fi rm zajmujących się projektonizatorów wszel akich imprez: ni e zapo miwaniem i wykonywani em reklam. Ważna najcie o "Kurierze". Jesteśmy też WASZYM jest nie tylko treść, ale kształt tablicy i kopisme m! Będziemy na pewno. Z góry dzi ę lor światła. kuj emy! Niebawem w centrum miasta powstanie Anna Kuźmińs ka nowa pracownia reklamy, której wł a ściciele deklarują bezpł a tne doradztwo w zak_resie Ostatnio otrzymaliśmy: reklam i architektury. Starajmy się wszyscy, "Uczniowie Liceum Ogólnokształcącego aby nasze miasto było ła d n e i a by spacer mają zaszczyt za p ros ić na prog ra m pt•.,.W jego ulicami dostarczał p ozytywnych dozświątecznym nastroju", który odbędzie się nań estetycznych. dnia 21. 12.92 w tutejszej szkole, o godzi.nie 16.00, w gobinecie języka rosyjskiego". W. M urawska l W ciągu wiły się na DYŻURY ~ l ll ł u ~-~KLAMA 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 1O. 11 . 12. 13. 14. 15. 16. 1i . 18. 19. 20. 21 . 22. 23. REKLAMA NAJSKUTECZNIEJSZA większy zysk, więcej klientów, sukces eko11:omiczny dzięki reklamie w "Kurierze Międzyrzeckim": - l cm = 4000 zł (ramka) · · l słowo = 2000 zł (ogł. drobne do 10 słów) kontakt: Rynek l, sekretariat p. Joanna Szczotko, teł. 23-85 - ... ~ eai~ Nowo narod zo nym dzi eciom i ich rod zicom i ws zelkiej po myśl no ści . SZYMAŃSKI STANISŁAW KĄDZIELA ROBERT ·KOSTRZEWA KATARZYNA SKALSKI JANUSZ . KUźMICZ DARIUSZ WOJCIECHOWSKA EWA GUśNIOWSKA LUIZA SAW IŃ S K I GRZEGORZ DUDA JADWIGA KUźMICZ NOWA K MICHAŁ MARCIN s. Jerzego i Heleny WAWRZYNIAK A DRIAN A RTUR s. Zdzisła wa i Danuty SU DER W OJCIECH JóZEF s. Ro berta i An ny SZCZYPióR KOWSKA A NITA c. Krzysztofa i Jadwi gi GóRSKI MATEUSZ AMADEUSZ s. Czesł a wa i Krystyny śW IĄTEK AN NA A LEKSA NDRA c. Bogda na i Ewy GLINKA M IC HAŁ TOM ASZ s. W a lde ma ra i M a łgorzaty PŁ OTCZ YK MONIKA EWA c. Jana i Iwony STAFINIAK KRZYSZTOF s. W a ldemara i Zofii KRU POWICZ DARIA c. A rkadiusza i Anny DOW HAN KAROLINA PATRYCJA c. Piotra i ł zabeli PACAN MARCIN JULIAN s. Jana i Won dy . PAC UŁA . MAGDALENA JOANNA c. Ferdynand a i Barbary C H ORUŻY A NDRZEJ JóZEF s. M i k o ła j a i Te resy SAW OCH SEBASTIAN JAKUB s. Da ri usza i M arzeny PASTERNAK NATALIA c. Józefa i Doroty JóźWIĄK KAR OLINA c. Ka r.o la i Ha li ny CZARSK I ŁUK ASZ STANISŁAW s. Janu sza i A nny W A RSZAWA A DRIAN JAN s. Piotra i Sylwi i BUBLEW ICZ MACIEJ JAN s . M i rosława i Ewy JAGODZI Ń SKA MARTYNA c. Jacka i Doroty JANCZYSZYN JAKUB ANDRZEJ s. Roberta i Dorot y DOLAlA PRZ E MYSŁAW ANDRZEJ s. Les zka i Krystyny 18 LAT DZIAMSKA SYLWIA PAŁUBIAK BARBARA JEż BARBARA DYSIEROWICZ TOMASZ u NAJTAŃSZA USC INFORMUJE h Nr 1(23) życzy my zd rowi a żŁ OBICKI TOMASZ BŁ AUCIAK WŁADYSŁAW SZEWCZYK TOMASZ JAROSZEWICZ MAŁGORZATA KEMPIAK BEATA CHORĄŻEWICZ EWA CWENAR KRZYSZTOF Z ióŁKOWSKI TOMASZ MARIUSZ NIEWIAE>OMSKI TOMASZ SATERNUS AGNIESZKA PANEK RO BERT MEJZA ANNA BLASK KATARZYNA OMYLSKA ANNA DZIEKAN MACIEJ Wszystkim wymienionym STEćKO MAŁGORZATA BABlAK ARTUR . GRAJEWSKA ANNA składamy serdeczne życzenia i 'g ratulacje . ..wNa ślubnym kobiercu • 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. STACHOWIAK ARKA DIUSZ i BUGNACKA ANNA W AJS S ŁAWO M IR i BAN ASZ EK BEATA NIEDZIELA PIOTR i M UCHOWSKA IWONA KlEtCZEWSKI ZBIG NIEW i BŁA UCIAK AGN IESZ KA D Ę BI Ń SKI DAR IUSZ i żU KOWS KA BOGUSŁAWA SZCZUKA ARTUR i GON ERA BEATA BIL ZBIGNIEW i DUCHNIAK KATA RZYNA B Ł OCHOWICZ TOMASZ i PAW ŁOWS KA G RAŻYNA Wszystk im Mł o dym Pa rom na nowej d rod ze życia . ży c zy m y wszystkiego najlepszego . Zg on~ 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. .1 3. 14. 15. ZIMNIEWICZ JóZEF zam. Międzyrzec z STERNIK BOGUSŁAW zam. M i ędzyrzecz OSTROWSKA KATARZYNA zam. Międzyrzecz KEWESZ PIOTR zam. Międzyrzecz MASlUK ANNA zam. Międzyrzecz CIESJ.EtSKI WŁADYSŁAW zam. Międzyrzecz STANKIEWICZ ANIELA zam. Międzyrzecz TOMASZEWSKA ANNA zam. Wyszanowo TARNOWSKA .STANISŁAWA izam. Międzyrzecz BLACHARSKA HELENA zam. Międzyrzecz JAKUBOWSKI HENRYK zam. Bukowiec · SAWICKI KAZIMIERZ zom. Międzyrzecz śWIRBUTOWICZ JAN zom. Międzyrzecz ANTKOWIAK JERZY zam. Międzyrzecz LEŻYŃSKI MICHAŁ za m. JMiędzyrzecz Rodzinom zmarłych składamy wyrazy współczucia. Nr 1(23) KURIER MIĘDZYRZECKI JEDNAK SUKCES ,.Polska jest za droga i brak jej pomysłu na to, jak się sprzedawać ... " ta k zaczęła swoją relację z targów turystycznych w l on dynie wysłanniczka Gazety Wybor- czej (nr 274) Do rota Pilot. Dalej autorka relac jo nuje: ,. ... odbywa•jące się właśnie ( ...) mię dzy narodowe targi . turystyczne World Travel Market są kolejnym dowodem, że jako kraj nie jesteśmy atrakcyjni dla turystów" . Dal sza relacja red. Doroty Pilot jest takutrzymana w minorowym nastroju. Dowiad uje my się z niej, że w targach brało udzi ał 2800 wystawców z 140 krajów, z reklamować których większość potrafiła włas ne wa lory turystyczne. Na przykład lond yń skie ZOO reklamował ogromny miś pan d a, Grenlandię św i ęty Mikoła~ . Węgrzy zach walali swoją wspaniałą kuchn ię a Po ls kę re klamował ... zmęczony góral. że Na ty m pesymistycznym tle każdy sukces turystycznego powinien cieszyć. Sukces taki jest tym większy jeżeli jest on wynik iem oceny niezależnego, międzynaro dowe go gremium. Taki sukces odniosły o statni o władze samorządowe Międzyrzecza. Eksperci Międzynarodowych Obrad Turystycznych, Hotelarskich i Przemysłu Rekreacyjn o- Rozrywkowego (Madryt) wybrali Gmi nę Mi ędzyrzecz jako jednego z laureatów na 1993 rok. przem ysłu To szacowne gremium fachowców przyznaje corocznie swoje prestiżowe nagrody od 1976 roku a przedmiotem ich oceny są o rg a nizacje, placówki i ośrodki turystyczne na ca łym świecie. Wśród dotychczasowych laureatów znaleźli się między innymi : Robert C. lonati sekretarz Międzynarodowej Orga nizacji Turysty:ki, miasto Moimi Beach, Narodowe Muzeum Antropologii .w Meksyku, Argentyńskie linie lotnicze, hotel i restaura cja Zur Post (Australia), hotel Mabu (Brazylia), hotel Zambia (Kongo), hotel Imperia l (Czecho-Słowacja), restauracja Pornas (Dania), hotel Du Pafais i restauracj a Pinocchio (Francja), hotel Kingshof (N iem cy), hotel Ambasador (Meksyk) oraz hotel Alpha (Szwajcario). Prze praszam za przydługą listę przykło dowych laureatów z lot minionych, no którą skł ada się już kilkaset organizacji i placówek turystycznych z całego świata. Uczyniłem to jednak rozmyślnie mając na uwa- SZCZERE d ze krótką i nformację zam ie szczon ą przez red. Dariu sza Cha jewsk iego w Gazecie lubuskiej (n r 274) pt. ,.Go rzki smak zwycięs twa" , w której autor nazwał to szacowne g rono ekspertów turystyk i "kilkoma za rodnymi Hiszpanami prognącymi »wyd o iĆ« naiwnych Polaków". Autor tekstu doszedł do takiego wniosku z powodu znacznych kosztów (jak no możliwości Gminy) uczest nictwo w uroczystości wręczenia nagród, która ma odbyć się pod koniec stycznia 1993 roku w Madrycie. Sądzę, że należy mieć rozwin ięt ą do obłędu podejrzliwość zali c zają c szefa Mię dzynarodowej Organizacji Turystyki pana Roberta C. lonati, dyrekcje ki·lku narodowych linii lotniczych lub kierownictwo tok znanej i zasłużone•j dla kultury światowej placówki jak narodowe Muzeum Antropolog i i w Meksyku, wcześniejszych laureatów tego forum, do grona naiwnych ofiar kilku zaradnych Hiszpanów. Jest to także przykład niezwykłego broku odpowiedzialności za napisany przez siebie tekst i jedynie dowodzi, że jego autor powinien zosiadać do pisa-nia z poduszką lodu no głowie! Wracając do meritum sprawy należy jeszcze wyjaśnić, że wspomnione wyżej gre mium ekspertów turystyki przyznoje corocznie na-grody w czterech kategoriach: dla organizatorów ruchu turystycznego, w dziale hotelarstwa, dla placówek gastronomicznych i za umiejętną promocję wolo-r ów turystycznych. Gmino Międzyrzecz zostało laureatem w tej ostatniej kategorii. Jest to dla• nas jednocześnie dowód no to, że czynione dotychczas starania, mające no ce·lu rozpropagowanie wolorów turystycznych Ziemi Międzyrzeckiej, zaczyno<ją być dostrzegane. Oz.naczo to także, że nie musimy być kopciuszkiem Europy w biznesie jakim jest turystyka· i mamy do pokazania znacznie więcej niż jedynie "zmęczonego górala". No koniec życzę wszystkim organizatorom turysty,ki coraz większych sukcesów w promowaniu naszych zabytków, wolorów przyrodniczych i naszej, rodzinnej kuchni. Redaktorowi Dariuszowi Chojewskiemu ży czę zdobycia nagrody Puli•tzero, o·le na lito-ść boską proszę nie zop'ominać o ... lodzie! Eugeniusz Ziarkowski PODZIĘ KOWANIE Dyrekcji Szpitala w Międzyrzeczu-Obrzycach , Przyj aciołom, Koleżankom oraz całemu i Kolegom personelowi oddziału neurologicznego Wszystkim , którzy złożyli ~wi a ty i uczestniczyli w ostatnim pożegnaniu mojego najuko chańs z eg o najlepszego syn a ś. p. dra ZBIGNIEWA KARCZEWSKlEGO sk ł ada MATKA .................................................... Str. 3 Ośrodek wypoczynkowy administrowany przez OSiR M i ędzyrzecz położony jest nad j.eziorem Głębokie o wyjąt•kowo czystej wodzie· i wśród lasu o mieszonym drzewostanie. W okresie jesiennym okolicznie poło żone la·sy są rojem dla zbieraczy runa leś nego i grzybiarzy. Natomiast som Ośr-ooek wypoczynkowy został przejęty od poprzedniego wła.ścicielo, którym byto firmo "Worta-Touri st" z siedz i bą administracyjną w Gorzowie Wlkp., której jedynym jej zmartwieniem było nokładanie coraz to wyż szych cen za podd zi erżawę terenu. Pienią dze te nigdy nie były przeznaczone na mo- SPOSTRZEŻENIA_ Z_GŁ~BOKIEGO dernizację urządzeń ogólno dostępnych jak toalety, łaźnie, drogi, pomosty, plaża itp., lecz były wykorzystywane na· całkiem inne nie znane ni.komu cele firmy. Dopiero przejęcie Ośrodka. przez OSiR zmienił dotychczasowe praktyki stosowane przez Wortę Tourist, a mionowicie ożył, ro·z.poczęto czę ściowy rem ont dr6g, przeprowodzono należytą konserwację urządzeń ogólno dostęp nych. W okresie sezonu nigdy nie zabrakło wody ciepłej w łaźnioch oraz too·l ety były czysto utrzymane. Zodbo·no również o konserwację urządzeń technicznych studni głę binowych oraz hydroforni. Nie stwierdzHem żadnych zoniedbań w zakresie dopływu energii elektrycznej. O;Jólnie zauważyłem dużo bardzo korzystnych zmian jakich dokonano wiel·kim wysiłkiem pracowników zatrudnionych no etacie OSiR-u pod kierown.ictwem Pano Dyrektora Jana Kowalskiego oraz jego Zastępcy Pano Marka Maciejawskiego i pod bocznym nadzorem Burmistrza Gminy Pona Ziarkowskiego, który bardzo często w okresi e sezonu wizytował ośrodek . Aby to'k dolej - duże uznanie dla wyżej wymienionych osób funkcyjnych i pro cewników. Ogólnie biorąc było czysto, spokojnie bez zakłóceń porządku publ.icznego oraz dobrze zaopatrzony w ort. - spożywcze, ga·stronomkzne jak również w prasę i ort. przemysłowe. Niemnięj uważam, że powinno się za- niechać dys-kotek nocnych do białego rana oraz handlu w godzinoch nocnych, który przyciąga również awanturników z różnych oko.licznych miejscowośc;i. Notomiast niepokój budzi brok ochrony Ośrodka poza sezonem. Doje to pole do popisu złodzie jom , którzy dewastują i okradają domki. Możno zotru·dnić pracowników ochrony tego Ośrodka tym bardziej, że obecnie mamy dużo ludzi chętnych i poszukujących pracy i z zatrudnieniem nie byłoby żadne go kłopotu. Jako właściciel domku wypoczynkowego od 1970 ro.ku mam prawo porównać co było dawn·iej, o co jest obecnie z zaniedbanego ośrod-kó pomału doprowadza się go do właściwego wyglądu i przeznaczenia. Zyczę Dyrekcji OSiR-u i jej pracownikom wytrwałości w dążeniu do ich dalszej rea'lizocji planów rozbudowy i modernizacji Ośrodka. Uważam również, że powinna być rozpatrzona moż l iwość uregulowań pro wnych dzierżawy wieczystej działek lub ich całkowite wykupienie przez właścicieli domków i obiektów jakie na tym Ośrodku zostały wybudowane w · róż·nym okresie czasu . Mieszkaniec Międzyrzecza (Nazwisko do wiodomości Redakcji) SPROSTOWANIE W październikowym n-rze w artykule J. Garniewicza: ,. Międzyrzecz z perspekty· wy lat cz • .IW' w 11 kolumnie od słów: .,świętego Józefa grał Stanisław Walc~ak, a nie jak napisano Romek ~achułkowsk1 • KURIER MIĘDZYRZECKI Str. 4 Porażka Nr 1(23) Działalność klubu dobrego biskupa w Obrzycach I straciliś my( -ci e) ko l ejną ok a.z j ę d o zadem on s:tro,w ania i realizowania samor ząd noś c i i um iejęt noścd. j-edn oczen ia się z radości, a nie ze · stra chu, dla cz.yni-end.a dobr a, a nie dla obn my wła snych tnteres-ó w ! A s-tało s.i ę tak : Obecny ks iąd.z pro b osiZez para fi,i Bo,b owic<ko, k tóre j potęż n ą część s·tanO'W i ą p r ak t yku j ący Obrzy cza nd.e, p ost anowił w s-zczególn y s;posób uc:zd ć ś w ięt o św. Mik oł a j a . Z apr opQnow ał mianow~c i e, aby t en oczekiwany p r zez d ziec'i S wi ę t y ob da r ow ał obrzyck ie d ziec iaka w k o ś ci el e, w niedzielę, 6-tego g-rudnia. I nfor ma,cje na ten tem a1t z podaniem zasad organiza cji (upomin ek z nazwiskiem i imieni em dziecka, wieki em , złożyć w za krys·ti.i) :z.qstały p odane na 2 t yg . w cześ ni·e j. Ks ią dz go-rąco z-achęca ł d o wzi ę cia ud ziału w tym n iecod zien nym "obrzędzi,e" . P is zą cemu t e s·ł o wa p om ys ł wyd a wał się pys zmy ! Zn ow u w ObTzy,cach coś p oza sztam p ą, ru tyn ą, zn ow u c o ś s-i ę r us zyło ! Oczyma dus·zy . wid ziałem te tł umy d zieci walących n a spotka'n ie z dobwtl.iw y m Biskupem Mikoł a j em d o k ościoł a . W y o b r-ażałem s obie r ad osć nie t ylk o z p,rezentów, al e t akże z w zaj.emnego, innego niż do tychezasiOwe, sp o.tkania w k ośc iel e. S ą d zę, ie i ta m y śl p rzyświecał a inicjatorowi i pomy s łod aw c y - b y ko ś ciół tr ochę "o dś więcić", b y b ył powodem nie tylko modlitewnego s,p otk a.nti.a. Niestety, była to wyobraźnia ... i tyl ko to! Na sp ortk anie dostarc,z.ono tylko kilka n a ści e t ore b z upominkami, i przy szło 10(!) dzieci! Tak, dz-i-e si ęc ior o! K t o zawalił? K to zaw:i ódł ? Jasne, że r -od zice - parafianie ! Ci sami k t órzy · co nie dziel ę przychodzą d o ·k ościoł a by odśpi ewa ć i o dsiedzi-eć Ms zę Swiętą , a potem rooejść s ię do s wo ich domo w ych, nie dzii.elny ch zajęć pOrlegaj ą c yc h gł ó wnie na ślep ieni u w TV. A jes-zcze tego d nia, o t e j porze l e ciała "I sa ura" - s· e czka z gli n ą dla mózgu. P retens je swoj.e kieruję także do in ny•ch wier nych dziadk ów, wu jków a n awet sąsiadów obrzyc'kie j d ziedarni. Bo co szkrodziiłó odmówić s-ob ie tego dnia p a czki p apJerasów i p iwa, p is emka z golaJSa mi czy obr zy dliweg o " NI E", czy czegokolwiek zres·ztą ze swokh pr zy jemnoś ci i k upi ć za te p ie nią d z e w czynnym tego d nia kiosk u d ługOjpis, al b o kompl et mazaków, ksią z ecZJk ę, czek-oladę 'opisać, zanieść i zaprosti.ć d ziec iak i. Pr ze c ież w i <lJzk ą b an anów za 20 tys . obdaruj es z kilkor o dzie oi! A wyś cie w yb ralli Is-aurę i b ier no ś ć! T·ego os'tatniego' ruie m ożna wyb a•C'Zy ć ! To właś ni e jedna z pozoiSit ał oś ci po tym przeklętym okresri e, kiedy się s!Zło bo kazaH, bo zapisywali, po po premili., bo wres·z cie.. . za d axmo, od zakładu pracy (tzn. i tak z tw oich składek), jednakowe pac.zJki. A ,ter a~z mJał•eś okazję podzieHć się z d zieciakami i spra-w i ć radość nie tylko im, ale ;i sobie. N ie ma większej pi'zyjemnośc.i nilż radość dawarnia. Może po-wies'Z, że Twoj-e dzie cko już rano miaŁo M~<Ołaj a.? Ze Mikoład dwa razy nie chodlz:i? Smutny człowi-eku bez wy01braźn:i , bez fantazji ! Albo to jeden Mikrołaj na św i·e c i e ? C zy byłby w S•ta'l1lie jeden Mikoł aj "oblecieć" ws·z yst ikie dzieei świata ? WJ-e rzysrz w cuda? Masz rację! Ja po Obrzyok im M ikołaju prze~llałem ... RYSZARD KRA WIEC P .S . Ku przestll'o d ze d e d yk u ję polczusi ę do w 1ny, na przeb udzenie, pięk ny wiers·z Agnieszki Osieckiej p :t . " Zabi-eg:i". wa jący m Op er acja w yrwania języka byw a bol esna le cz przepr owadzona w n ormalny ch warunkach przebiega zazwycza j pomyślnie i już po kilku godzin ac h zostaje t am zale dwie b i ał a kr opka X -X Seniora w Międzyrzeczu " PKPS" jest Organizacj ą wybitnie human i tar n ą u zupełn i ającą dz i ałalność Państwa w za kresie po mocy społecznej oraz inicjowa nia i organ izowan ia dz i ałalności w ud zi el an iu pomocy, usług opiekuńczych i uła twi eń osobom, które znalazły się w trud nyc h warunkach materialnych i życiowych - a lu dzi starszych szczegó lnie, Działacze " PKPS' ' mi ę dzyrzeckiej Organizacji z peł nym po świę cen i em i zaangażowaniem pod ejmowali i rozwiązywali najbardziej nab olałe problemy tej częśc i l udności, która z n i ezależnych przyczyn, znalazła się przejś c i o wo lub trwale w trudnych warunkach materialnych. Jedną z form, która zyskała p rak tyczne potwierdzenie opinii społecznej M ię dzyrzecza j~ st KLUB SENIORA - miejsce jak gdyby codz iennych spotkań rodzinnyc h. Operac ja w y rwani a s krzy deł zna j duj e s i ę j eszcze w stadium eksp erymentu. Mamy za s obą kU ka udanych prób, zd arz ają się je dnak P i ękn i e wyposażony lokal w centrum mia sta - . na parterze - stworzy·! wclrunki do wszechstronnego rozwoju tego typu pl acó wki. Przy poparciu Urzędu Miasta-Gminy, Bu rmist rza - r a d n y c h miasta M i ę dzyrzecza w formie dotacji, jest sprawą niezm iern ie istotną dla Klubu Seniora. Przeprowadzono w nim dziesiątki spot(r ó w nie ż) k ań z różnych okol i czności - wieczorków nieszczęśliwe w ypadki sylwest rowych i towarzyskich , prelekcji, pokazów, prog ram klubu zakładał i realizoXX wał wycieczki do teatru, zbiorowe ogląda nie f ilmów i szereg innych i mprez, których Operacj a w yr wan i a serca nie podobna wymienić. Jedną z bardzo poprzeprowa dzon a w n orm alny ch pularnych jest noworoczna choinka dla waru n kac h dzieci. Organizowanie spotkań z emerytajest mi -rencistami, pozostaje w pamięci - dla tych ludzi i daje przekonanie dużego d la c ałk o wici e b ezbolesna. nich sza cunku, ze strony miejscowych władz T rwa a dministracyjnych. od dwóch do trzech m inut. W Klub ie organ izowane są od l at "DNI Zo staje p o tym bl izna SENIORA" . Wyż demograficzny ludzi starych wkrótce zajmie to samo miejsce wś ród zwana również zagadn i eń socjalnych, jakie zajmował sweświę t ym spok ojem. g o czas u. wy ż noworodków. Em erytura to oc z ywi śc ie podstawowy element określa j ą cy st op ę życiową ludzi starych, czy w zupe ł no ś ci zaspakajający ich potrzeby, Klub t Seniora prowadzi "zbiorowe żywienie" dla osó b o na j niższych emeryturach i rentach, Bobowi eko kojarzy s i ę wszystki m z Techfrekwen cja jak zwykle dopisuje. ' nikurn Ro lniczy m a niewielu z wyda rzen iaTradycyjn ie organizowana. jest wspó lna W l G l L l A dla samotnych. Nie uwzględ mi ku lturalnym i. Trudno nam za p rezen toniono w podanej info-rmacji szeregu istniewać si ę w c ałej okazałości, bo to i parę j ą cych mankamentów, lecz nowowybrany kilom etrów, i wielu uczn iów dojeżdżających. Zarz ą d działalność KLUBU SENIORA poA i u nas dzieją s i ę ciekawe rzeczy: orgas t awi ł na wysokim poziomie. nizujemy konkursy literackie, wieczory poe-· KLUB SENIORA W MIĘDZYRZECZU tyckie, słuchamy pięknej muzyki. W listopazaprasza dzie młodzież przedstawiła montaż słowno- EMERYTóW - 'RENCISTóW muzyczny z okazji święta Niepodległości. od 'godz. 9-tej- do godz. 20-tej Piękne pieśni w wykonaniu chóru szkolnego uroczystość tę szczególnie zaakcentowały. W listopadzie odbyła się też uroczystość z Koleżance okazji Dnia Honorowego Krwiodawcy, na mgr Krystynie Purolnik którą przybyli przedstawiciele władz miasta. Honorowi krwiodawcy otrzymali odznaczewyrazy szczerego współ nia, a młodzież zaprezentowała montaż czucia z powodu śmierci literacki. Nasza uczennica Wioletta Wieczo rek zdobyła najwyższą nagrodę w konkursie OJCA o tematyce AIDS. Święta Bożego Narodzeskładają nia przybliży nam "Godzina kolęd" w wydyrekcja, grono pedagogiczn e konaniu szkolnego chóru pod batutą Pana i współpracownicy Szkoły mg ~a A. Korzeniewskiego. Co słychać w Bobowicku? Wierzymy, że chcieć to móc ·i cieszymy się, że w naszej szkole tyle się dzieje. Izabela Stopyra l Podstawowej Nr l w dzyrzeczu. Mię Nr 1(23) O .nas za KURIER MIĘDZYRZECKI granicą ... NIETOPEREK SIEDZIBA NIETOPERZY P od takim właśnie tytułem ukazał si ę w "Mitteldeutsche Zeitung" artykuł poświęcony największemu w Europie środko wej rezerwatowi nietoperzy. Oto co autor - Artur Hinkel miał na ten temat do powiedzenia mieszkańcom Dolnej Saksonii. W zach odn iej Po lsce znajduje się największ e zi mowisko nietoperzy .w Euro pie środkowej, Ponad 30000 nietoperzy z 13 ga tun ków zlatuje si ę coroczni e do bunkrów niegdys iejszeg o "Wału Wschodn iego", a by przespać tam ub og ą w stanow ią ce ich pożywie nie owady zimę. Od ponad dzies ię c iu lat poznańscy biolodzy Zbign iew Urbańczyk i Ziemowit Golsk i bad a ją wspomnia ne umocnienia znaj dując tys iące nietoperzy. Badania prowadzone są corocznie. Opublikqwane wyniki wzbud ził y dużą sensację w ca łej Europie nie m ówiąc o zainteresowan iu w świec ie fachowców. Uznani w mfędzynarodowym środow i sku badacze nietoperzy biorą udział w inwentaryzacji ; np. dr JUdes i Haensel z Nie mi ec, dr Lina i Voute z Holand ii, czy prof. Racey i dr Stebbings z Angli>i. Przygotowano szk ic podziemnych chodników i do ko na no podz i ału na grupy "rachm i - . strzów". Pod koniec lutego 1992 działacz ochrony przyrody z m. Borna Andreas Wo iton, oraz współpracownik naukowy Muzeum Naumana w Kothen (autor artykuł u przyp. red.) mieli możliwość wzięcia udzia łu w spi sie w Nietoperku . Dr Pet~r Lina z Lejdy (Holandia) p rzyz grupą Anglików, dr Ivan Horaćek z Pra gi z pięcioma czeskimi biologami, dr U lrich Zophel z Krajowego U~zędu Ochrony $rodowiska w Dreźnie z trzema drezdeński mi miłośnikami nietoperzy. Ostatnią grupę spisową tworzyli dr Urbańczyk, dr Golski , dr Woiton i dr Hinkel. Ostateczne wyniki nie zostały jeszcze opracowane, licz ba ni etoperzy powinna jednak przekroczyć zeszłoroczną, kiedy naliczono 17 000 nocków ru dych, 10 000 nocków dużych, prawie 1 200 mop•ków, około 850 gac.ków brunatnych i 650 nocków Natterera. jecha ł Poj edynczo, w małych grupach i całymi girlan dami (do ok. 350 sztuk) wiszą na sufitach i ścianach. Można nawet obserwować pa rzenie się nocków rudych, bo nieto perze są jedynymi zwierzętami, które po zostają aktywne seksualnie również w czasie sn u zimowego. Zaobrączkowane zwierzęta są chwytane w celu odczytan i ć nu merów na obrączkach. Spotykano nocki duże, które latem żyją w odległości 220 kilomentrów i ·nocki rude, które były ob rącz kowa ne 160 kilometrów stąd w Meklem burgii . Ok oło 1925 roku powstały p la ny utwo - rzen ia w łuk u Odry i Warty (na Pojezierzu Lu..buskim) systemu umocnień tzw. Wału Wscho dniego. W latach 1933-39 Niemcy . zreali zowali część planów i zbudowali pod ziemne, żelbetowe korytarze, których łączna d ług oś ć oceniana jest na około 30 km. Główn a droga ruchu ciągnie się na dłu gości ok. 10 km z północy na połud nie, liczne rozga łęz i ające się na boki koryta rze tworzą istny labirynt. Wiele korytarzy kończy się komorami, z któryc h kręte schody pr owadzą do naziemnych panzerwerków. Możn a zobaczyć owe żelazne kołpaki ze szczel inami strzelniczymi, jak stoją w te- ren ie rozproszone po wzgórzach wzdłuż zapory przeciwczo łgo wej tzw. zębów smoka. Chodniki znajdują s ię na głębokości o k. 30 do 60, może nawet 80 metrów. Niektóre odc inki są za lane wodą; wil gotn ość pow ietrza jest w tych miejscach tak duża , że niekiedy zwi erz ęta pokryte są kroplam i wody. W ia dom o ść o un ikalnym ob iekcie roznio sł a s ię sze roko , dlatego przyjeżdża ły tu mniejsze i większe grupy cie kaws kich i pcha ły się w 'korytarze. $wiadczą o tym reśztk i og nisk i całe hałdy śm ieci, podobnie jak "malowidła ścienne' ' - bazgranina nie mająca nic wspólnego ze sztuką . Tu i ówdzie znajduje si ę za.bite nietoperze -: znak prastarego zabobonnego wstrętu do tyc h zw i erząt. Przed kilkoma laty powstał pomysł, aby fortyfikacje jako śmietnik atomowy, ale długotrwałe, uparte stara·nia miejscowych władz doprowadz iły do jego zaniechania. W październiku 1990 założo na została w Międzyrzeczu Fundacja Ekologiczna "Nietoperek", której zada-niem jest zarządzanie · p i eniędzmi pochodzącymi z da tków i własnej działalności. Koło Kałowy otwarto małe muzeum nietoperzy, a fundacja oferuje zainteresowanym grupom wycieczkowym zwiedzanie {po wcześniej szym zgłoszeniu) obiektu w małych grupach pod fachowym kierownictwem. Dochody przeznaczone są na dalsze zabezpieczenie fortyfikacji. Część wyjść · została już zabezpieczona kratami. Jednakże tuż po zamontowaniu niektóre kraty zo-stały wyłamane. Jasny Mercedes 200 z oranienburską rejestracją stoi koło pancernego kołpaka, krata w wejściu jest przepiłowa na, pasażerowie samochodu są gdzieś na do le pod bunkrem. Każdego niemal dnia spotyka się tam takkh "wędrowców". wykorzystać Fundacja cierpi na bra<k środków finansowych, które umożliwiłyby zabezpieczenie wszystkich wejść i naprawę zniszczonych zabezpieczeń. Poprzez swoje datki może cie również Państwo przyczynić się do ochrony tej "Mekki nietoperzy". Nr konta: 1600 26-301 Postgiroamt Hannover, 'BLZ 250 100 30 Podróże do siedz iby stać zorganizowane nietoperzy mogą zodla małych grup wycieczkowych w czasie nadchodzącej zimy. Tyle p. Artur H inkel. Wypadałoby chyba dodać, że j est nie tylko naukowce m, ale i dyplomatą . To, że zauważył tylko Mercedesa z Oranienburga, że nie zauważył "na rodowości", zalegających podziemia śmie ci , że wsp omniał o "prastarym , zabo- nie pisząc nic o tym, cywil izacji jest między innymi stosu nek do istot sła bszych - świadczy jak na jlepie'j o jego intencjach. Co zaś się tyczy kwot na koncie w hannowerskim ban ku wypada mieć nadz i eję, że wypowiedzą . się na teh temat przedstawiciele Fundacji Ekologicznej " Nietoperek". bo.nnym że wstręcie", miarą tłum. i opr. "Luśnia" Str. 5 Celem tego opracowania jest bl iższe przedstaw ienie nietoperzy - niezw ykł ych ssaków o wielkim znaczeniu dla przyrody i człowieka, któr ych dalsza egzystencja jest silnie zagrożona przez naszą cywilizację . W nas tępn ym nume rze zamierzam zapł'osić czytelników do odwied zenia fruwających mieszkań ców pod ziemi Międzyr zeck iego Rejonu Um ocnionego, o którego h istor ii pisałem przed rokiem. Jeden z pierwszych autorów, drukujący swoje dz i eła po polsku, wymi enił nietoper.ze w części pracy poś więconej ptakom. P owodem tego b y ły dawne , jeszcze z czasów rzymskich poch odzą ce podz i ały zwierząt na lą dowe, wodne Nietoperze zwierzęta nieznane i latając e . W rzeczywistoś c i już w źró dłosłowie nazwy "nietope.r z" lub jak mawia j ą n iektórzy "nietopyrz" tkwi za,prze'c zenie jego ptasiej natury. W dzisiejszej mowie brzmiała by ona ,,to n ie ptak", bo dawniej "pyrz" albo "ptyrz" oz.naczał właśnie "ptactwo". Nietoperze (,....hjJopte·r a) s ą jedynymi ssakam'i r-zeczywi śc ie Ulffiie jący.mi latać. N ieiDtóre gatunki b y wa ją tak z.ręcz ne że doskonałość ich lotu może się m{er zyć ze sprawnoś c ią ptaków. Niet operze są na ogół mało w ytrwałe w locie który pole ga na nieustannych ude rzeniach ramio.n. Ptak m oże długo szyb ować w powieti!'!ZJU, natomiast nietoperz głównie fruwa. Zamach sk.rzydeł ma niew ielki, leci szybko po prostym t orze i m oże nagle zaw,racać. Jest także zdolrny do krótk iego u noszenia się szyb owc owego. Nap owietrzny tryb ży cia n ietoperzy wiąże się u nich z budową ciała : ramiona przeksZJtałcone są w błoniaste skr.z y.dłą. zaś kończyny dol ne, chwytne i zaopatrzone w pazu~ki, służą do zawieszania s ię na s p oczyn~k, w czas ie którego c ia ł o zwisa głową w d ół. Wielkość mię d zyrze ckich n ietoperzy jest niewiel.ika, u największych gatunków nocka d użego osi ąga 8 cm, a r ozp ięt ość skrzydeł nieco ponad 40 cm. Tułów jest na ogół krępy , szy ja krótk a i ,!?łruba, głowa podłużna .. Szkielet odz.nacza s ię lekką bu dową. Nietoperze w dzień zwykle śpią. Ka żdy gatunek ma własne tereny łowieck ie w lasach lub nad leniwie pł y nącymi bądź stojąc ymi w oda mi. Rzadzie j , polują .w otw,ar.t ym p ol u. Z jawia ją się dopiero z nastaniem wieczornego zmroku, a dobrze przed ws·chodem słońca chowają się znów do swych kr y jówek Miejscem snu są spróchniałe, d ziupla~te drzewa a także szczeliny skalne, pieczarry { głębokie stu dnie. W okolka.ch Między,rzecza na j większym schromeniem dla n ietoperzy są ruiny pod ~ieJ? nych f ortyf ik a cj i. Srod k~woeu: op~JSkie nietoperze są owadożerne. PozeraJą og rom ne ilości poż y wienia, przez co uwa żane są za bardzo poż~e cz:ne i <?bję~e całkowitą ochroną. ZJa da Ją . gło~Ie . ćmy, muchy i koma r y. M ies~k~nc y ZI~m poł ożon y ch międ zy :zek~I 1 na.d Jeziorami naprawdę w iele Im zawdzięcza ją. Parni ętajmy o t ym! Dźwięki wydawane przez niet op er~e mają charakter ~~iergo~u lub cykama mniej czy bardzieJ głosne.go. To~Y. te nier.zadko zdradrzają lud ~IOm . mieJsca ich dziennego, względme zunowego (dok. na str. 6) KURIER Str. 6 Nietoperze zwierzęta nieznane (do k ończenie ze s tr. 5) schronienia. Powszechnie wiadomo, że radar zawdzięczamy podpa.txiZeniu ech o lok acyjnego zmysłu nietoperzy. Tym na rz~dem zmysłowym jest para uszu "ul tradźwiękowy ch " położ onyc h tuż za s kr zydłami. Obraz świata postrzegany p rzez nietoper.ze w c ałk owitej ciemnoś ci, jest podobnie do k ładny jak w blaska ch s ł o n ecznych i na tyle wierny, b y mógł bezpiecznie latać i polować. Naj więk s z y międzyrze cki nietoperiZ, nocek d uż y , w m iarę pr zy b liżania się o celu w ys yła coraz szybsze serie pisków doch od zą ce w ko ńc u do tr zystu na sekund ę . Rej estrac ja od b itych od przeszkody s ygnał ów następuje co tysięczną część sekundy, co pozwala. na podstawie odb itego e cha rozpo:zmać i zlokaLizować poł ożenie mal e ńkiego komara. Tak dokła dny•ch r adarów nie mają nawet naziemni sąs i ed zi nietoperzy z pobliskiej w ioski. J eszcze bardziej zadziwia, że w odległości kilku centymetrów od nietoperza poziom głośności jego pisków przek r a cza sto fon ów. T ymczasem ha ł as w ywoła ny p rzez młot pneumatyczny przy robotach drogowych odpowiad a t yllko 10 fonom. Człowiek może znie ś ć sąs i e d ztwo nietoperzy tylko dla tego, że precyzyjna echolokacja w yma ga uż y c ia dź więku o tak wys okiej czę s t otliw oś c i, że jest on dla nas ni e sły szaln y. W nocnych ciemnoś c iac h toczy się naj prawdziw sza wojna aku styczna na ś mierć i ż y c i e z broni ą zaczepną i odporną , z podsłuche m wiadom oś ci wro ga , z 'Wprowadzen iem go w błąd przemyślną de zinf orma cj ą, z zagłuszaniem i w yciszaniem jego stacji nadawczych. Najmniej k łopotów mają nietoperze z tymi . owadami, które wydają jakiekolw iek dźwięki. Brzęczące komary, bzykają· ce much y, buczące ch r ząszcze - są całkowicie zdane na n i enasyconą ż arłoczność swych prześladowców. Natomiast ćmy wykształciły w pr ocesie ew ol ucyjnym liczne sztuczki obronne, um ożliwia j ące przeż y cie . Najpro t zym spos obem jest niew ysyłanie ż adnego d źwięku związanego z sam ym lotem. U nocmych motyli delikatn e włoski umiejscowione na brzegach skrzydeł wy twarzają dźwięko c hłonną zaporę, która tłumi echo d źwięków wysyłan yc h przez radar niet operza. Oprócz tego ca łe grupy nocnych lotników zaopatrzone są w specjalne uszy, nastawione wyłą.cz.n ie na pod słuc h nadajnikÓiw wroga . Tak w yposa ż ony motyl rozpoznaje miej sce, z którego dobi egają ultra d źwięko we piski nietoperza, skoro ten tylko z.bliż y się na odległość trzydzie t u me trów . Wte dy natychmiast zawraca ucie kając dokładnie w przeciwnym k ierun ku . Gdyby nietoperz fruwał po linii prostej, rychło zgi nąłby z głodu. Dopie ro lot falisty daje mu s zan sę , że łowy się powiodą. W t en sposób czasami udaje mu się podejść ćmę na sześć me trów. Z tej odległości ju ż je j n'ie chroni "akustyczny k lo z" w ytwarzany dzięki brzeżnym włoskom skrzy deł . Napastnik k ieruje się prosto n a cel, który może osiągnąć w pó ł sek undy . W tym momenc·e pod słu c howy apa•r at motylka przekazuje sygnał ostrego alarmu. astępuje błyskawiczna reakcja: Złożyć skrzyd ła! ćma spad a na z i em ię siłą bez władności. Mając jednatk d u żą ęd kość, t ym razem leci po krzywej bal.istycznej . Dla nietoperza jest t o ostat n ia szansa by ją sc hwytać, co udaje mu się w połowie przypadków. Wiele gatunków nocnych motyli uzyska ł o dodatkowe przystosowanie obronne: w momencie .ostrego alarmu wprowadzają one do akc ji ultradźwiękowy na da j nik zakłócają c y, drga jący z taką samą częstotliwością jak piski wydawane przez n ietoperze. I tu dzieje się rzecz najbardziej niezwykła: nocny dti'apież nik zawr a·ca, zostaw ia jąc w spokoju swą niedoszłą, bezbronną ofiarę. Dlaczego - nie wiemy. W następnym odcinku n84}iszę o nie toperzach żyjących w ruinach między rzeckich bunkrów. Opowiem o ich w ystępowaniu, gatunkach i osobliwościach oraz o turystyczno-przyrodniczych możliwościach ich odwiedzania w towarzystwie podziemnego przewodnika. JERZY L . KRYS IAK (pr zewod n ik PTTK ) RUCH~GMINA · W listopadowym numerze ,.Kuriera, M ię dzyrzec kiego" opublikowany został list do redakcj i podpisany przez dyrekto ra "Ru chu'' w Go rzowie mgr Jana Knapika i kierownik a mgr Waldemara Stachurskiego. Ni e jest mo i m zamiarem polemizowanie z treścią listu, ale spr owok ował mn ie on do próby przedstaw ieni a czytelni kom .,Kuriera" stanu prawnego gruntów, na któ rych postawione były kioski .,Ru chu". · Do roku 1990 kioski ustawione były na gruntach wydzierażowionych przez ,.Ruch" · od Skarbu Państwa . Na tę okoliczność sporządzona była stosowna umowa dzierżaw na podp isana przez Naczelnika Miasta i Gminy M i ędzyrzecz. N ie była to umowa na konkret•ne działki geodezyjne wydzielone, a tylko na fragmeenty większych działek, na których między innymi stoją budynki komuna.lne. W 1990 roku rozpoczęła się w całym kraju tzw . .,komunali.za.c ja mienia z mocy prawa" tj. przekazywanie ustawowo określonego mienia państwowego (Skarb.u Państwa) na własność gmin. Rozpoczęto tę akcję również w Międzyrzeczu. Zostały przygotowane wykazy nieeruchomości pod- MIĘDZYR Z ECKI KIOSKARZE legających .,komu nal iza cji". Wykazy te na miesiąc zostały wyłożo ne do pub licznego wglądu . O fakc ie wyłożenia wykazów, mieszkańcy gminy ja k i podm ioty gospodarcze, zo sta li powiadomieni przez rozplakatowanie stosownych ogło szeń w całej gminie. ., Ruch" nie w niósł do tych wy kazów żad nych zast rzeżeń . Po upływie m i esiąca wykazy przekazane zostały do U rzę d u Woje wódziego w Go rzowie i na ich podstawie zos tały wydane decy.zje stwierdzające przejęcie n i eru chomości w skład mienia komunalnego g mi ny Międzyrzecz. Na podstawie p rawomocnych d ecyzji zostały sporządzone akty notarialne i założone księgi wieczyste, w których j ako właściciel zap isa•na jest Gmina Międzyrzecz. W 1991 r. do Urzędu M iasta i Gminy zaczęli docierać coraz czę ściej sprzedawcy z kiosków "Ruchu" ze skargami na dyrekcję, która w umowach na prowadzen ie działa.lności w swoich kioskach proponowała warunki trudne d o przyjęcia (zobacz artykuł ,. Filozofia Kolego" w sierpniowym numerze ,.KurieJa"). Fakty te potwierdza również prezes zarządu "Ruch" SA Włodzimierz Słowiński w rozmo- Nr 1 (23) wie z re d . A nn ą Paciorek zamieszczonej w .,Rzeczpospolitej" nr 291 . z d nia 11. 12.92 r. str. 1 i 2. · Po wielo krotnych wi zytach sprzeda wców w U rzę d zi e, burmi strz za p ro s ił kierownictwo ., Ruch u" z Gorzowa na spotkan ie. Ce le m spo t kania m i ało być złagodzen i e warun ków um ów ze sprzed awcam i. Odbyły się przynajmniej dwa t a kie spotkania, z których niestety nic pozytywn ego nie wynikło. W z wiąz k u z p owy ższym Zarz ą d Gminy posta no wił r ozwią zać u mowę dz ierż a wy na gru nt pod kioskam i z .,R uchem" . Rozwiązani e u'mowy nast ąpiło zgodni e z j ej waru nka mi , to zn aczy z półroczny m ok resem wy powi edzenia. Po up ływ i e wy powi edzen ia został y zawarte u mowy dz i erżawy z dotychcza so wy mi sp rzedawcami kiosków "Ru chu " . Dyre kcja .,Ruch u" wystąpiła do Sądu Rejo nowego w M ię dz y rzeczu z powództwem p rzec iw Gminie M i ędzyrzecz ora.z prz eci w ki oskarzom o przywrócenie stanu posiadan ia. W listopadzie 1992 odbyła s i ę ro zp ra.wa, na której sąd powództwo .,Ru chu" od dali ł . Od te go wyro ku przy sł ug uje jes zcze stro no m prawo odwołania się. Tyle fakty. Jed na ty lko uwaga do wyja.śnień dyrekto ra mgr Jana Knapika zamieszczo nych w listopadowym .,Kurierze". Pan dyrektor cytuje f r~gment Rozporządzen i a Rady M ini 1strów (Dz. U. 51, poz. 301): .,nie stają si ę mien ie m komunalnym skład n i ,k•i mien ia og ól na rod owego należącego do Robotn iczej S półdz i e l ni Wydawn iczej "Prasa - Książ ka - Ruch" w likwi dacj i". l wszystko się zgadza , tylko a kurat g runt pod kioskami nigdy nie n a leż ał do w.w. Spółdzielni, a tylko był przez .,Ruch" d zi erżaw i ony. U mowa dzierżawy ma to do siebi e, że może być w ka ż dej chwi li przez każd ą ze stro n rozwi ąz an a, oczywiś c i e z konsekwencja mi wynikaj ący mi z samej u mowy. Dzisiaj kioska rze prowa d z ą d z ia ła l ność we wła•snych kioskach ustawio nyc h na g runtach wydz i e r żawionych od gm i ny. Zaop atrzenie w pral5 ę i artyk u ły pierwszej pot rzeby, w mojej ocenie, n ie po g orszyło s ię. Czytelniejszy natom iast sta ł si ę sta n prawny g runtów i kiosków. Kioskarze prowad zą swoje małe punkty sprzeda ży na własną o d pow ie d zial ność i w łasne ry zyko. Nam wszystki m, k upują cym, też j est łatwi ej kierować preten sje do konkretn ego kio skarza w przypadk u złego f unkcjonowan ia pl a cówki, lu b p oc hw ały w przypadku dział al noś ci rewelacyjnej. A może czytelnicy ., Ku ri era" w lista ch do re d a kcji dokona ją ta kiej oc en y ? Piotr Suszewski KOMUNIKAT W Klubie ·G arnizonowym, który ,mieści się przy ulicy Świerczewskiego 27, trwają za· pisy na lektoraty języków 10bcych. Osoby chętne do uczestnictwa w zajęciach języka niemieckiego 1 angielskiego proszone są o kontakt z sekretariatem Klubu Garnizono· wego (nr telefonu .27-27). Naszym nieza· przeczelnym atutem jest wysoki •poziom za· jęć oraz niskie koszty uczestnictwa w po· wyższych lektoratach. Informujemy jednocześnie, że w dniu 23 stycznia w Klubie odbędą ISię warsztaty plastyczne tw dziedzinach grafika ·i gobelin. Warsztaty prowadzić będzie kierownik pra· cowni gobelinu w poznańskim Pałacu . Kul,· tu ry - pan JĘDRZEJ STĘPAK. Osoby, które chcą wziąć udział w warsztatach są rów· nież proszone o kontakt z kancelarią Klubu. (da b) KURIER MIĘDZYRZECKI N r 1 (23) K ronika Policyjna 1. W dniu 17.11.1992 r. ok. godz. 19.00 na drodze Żółwin - Międzyrzecz, bę d ą cy w stanie nie t rzeźwości Mariusz P., nie pos i adający prawa jazdy, kierując sa mochodem marki Syrena, zlechal na lewe pobocze i u·derzył w przydrożne drzewo . W wyniku wypadku pasażer p oj azdu To masz G. doznał złamania praw ego obojczyka. Straty w pojeźdz i e oszacowano na kwotę 400 tys. zł. 2. W nocy z 18/ 19.11 .1992 r. włamano się do samochodu osobowego marki A udi, zaparkowanego przed blokiem nr 1 na ul. Piotra Skargi w Międzyrze czu, z którego skradz iono radioodbiorni ksamochodowy marki Megaton wart ości około 400 tys . zł na szkodę Roberta M . 3. W nocy z 20/21.11.1992 r. dokonano włamania do domu jednorodzinnego przy ul. Pamiątkowej w Międzyrzeczu, z którego skra·d ziono maszynę do pisa nia, zegarek kieszonkowy, wędkę tel e skopową, złotą biżuterię, tj. obrączkę i kolczyki, a ta>kże inne drobne przedmioty o łącznej wartości około 2 mln złotych na szkodę Janusza W. 4. W dniu 25. 11.1992 r. ok. godz. 14.00 na ul. Świerczewskiego w Międzyrze czu wyjeżdżający z parkingu samocho- · d em ciężarowym marki Avia Bogdan T. p otrącił prawidłowo jadącego rowerem Alfreda B., który ·w wyniku wypa·d ku d oznał obrażeń ciała w postaci zła ma nia leweg o uda i ogólnych potłu c zeń. 5. W nocy z 28/29.11.1992 r. z parkingu 6. 7. 8. 9. o bok bloku nr 9 przy ul. Chopina w Międzyrzeczu został skradziony samochód osobowy marki Skoda Favorit, stanowiący własność L cyny K. Pojazd t en z rozbitym przodem został odnaleziony w godzinach rannych dnia 29.11. 1992 r. w miejs cowośc i Bukowiec. St raty osza cowano na kwotę około 20 mln zł. W dniu 28.11.1992 r. dokonano wła mania do domu jednorodzinnego przy ul. Kasztanow ej w Bobowicku, z któreg o skradziono magnet owid marki Sony oraz około 30 s·z tuk kaset video. O gólna suma strat na s·zkodę Danuty Z. została oszacowana na kwotę ok. 6, 2 mln złotych. W nocy z 28/29.11.1992 r. dokonano włamania do kiosku rolno-spożywcze g o usytuowanego na ul, Zachodniej w M iędzyrzeczu, z którego skradziono a rtykuły cukiernicze, soki oraz papierosy o łącznej wartości około 100 tys. złoty ch na szkodę Krystyny G. W dniu 30.11.1992 r. między godziną 8.00 a 9.00, na drodze pomiędzy Pol icki em i Pszczewem około 8 sprawców po sługujących się samochodami BMW i Mitshubishi zajechało drogę podróżu j ącym samochodem ma·r'ki Ford 2 obywatelom WNP, zmuszając ich do zatrzymania się, a następnie zabrali im 300 USD, odzież, artykuły spożywcze, akceso ria samochodowe oraz buty, tj. mienie o łącznej wartości ok. 10 mln zł. W nocy z 1/2.12.1992 r. około godziny 2.00 w budynku wielorodzinnym przy u l. 30 Stycznia w Międzyrzeczu, w mieszka,niu Regi·ny B. zna~dującym się na 11 piętrze wybuchł pożar, w wyniku którego spaleniu uległo wyposażenie mieszkania wartości około 50 mln zł. Przypuszczalną przyczyną pożaru było wydostawanie się iskier spomiędzy kafli pieca, od których następnie zapaliła się wykładzina podłogowa. 10. W nocy z 3/4.12.1992 r. dokonano Str. 7 wła man ia do sklepu spożywczo-przemys łowego w Kaławie, z którego skradziono artykuły spożywcze, cukiernicze, ow oce cytrusowe, kawę, papierosy, piwo i i nne przedmioty o łącznej wartości ok oło 8,2 mln zł na szkodę Teresy J. 11 . W nocy z 11 / 12. 12.1992 r. dokonano włamania do pom i eszczeń PPHU ·Rempo l przy ul. lakaszewskiego w Mię dzyrzeczu, skąd skradziono farby ol ejne, rozpuszczalniki, ka·lkulator marki Cas io i inne przedmioty o łącznej war t ości około 2,2 mln zł. Tej samej nocy włamano się również do biura firmy W ood-Mizer, z którego skradziono aparat telefoniczny _ Internati onal , ekspres do kawy oraz alternator do maszyny Trak Ltd., tj . mienie o łącznej wartości około 3,8 mln zł. 12. W dniu 14.12.1992 r. około godz. 17.00 na ul. Marcilnkowskiego w Międzyrze czu dokonano napadu rabunkowego przy użyciu pistoletu gazowego na Zofię S. - właścicielkę kiosku spożyw czego. Napadu dokonano w czasie, g dy właścicielka z dziennym utargiem o puści ł a swój kiosk. W wyniku napadu p oszkodowana utraciła tore bkę z doku mentami oraz pieniędzmi w kwocie o koło 16 mln zł. Kom . Zbigniew Marzec Ankieta Kuriera- wyniki Naszą ankietę wypełnił o 21 responden tów, w tym 1O kobiet i 11 mężczyzn. Może my przyjąć, że jest to grupa reprezentatywna dla całej społeczności naszeg o miasta i gminy. Najliczniej reprezentowane były osoby z średnim wykształceniem (13 respondentów) , a następnie wyższym i zas9dni czym (5 i 3 respondentów), W odpowiedzi na pytanie pierwsze 10 osób zacytowało podtytuł naszego miesię czn i ka, pozostałych 11 re spondentów użyła własnych s łów, które · świadczyły o emocjonal nym stosunk u do tego ma ga zynu . Na pytan ie drug ie aż 16 osób udzieliło popraw nej , szczegółowej odpowiedzi. Rów nież zdecydowana większość naszych respondentów, bo aż 17 osób, czyta "Kurier Miedzyrzecki" od chwili ukazania się pierWszego numeru tego miesięcznika, co stanowi odpowiedź na pytanie nr 3 .naszej ankiety. Natomiast odpowiedź na pytanie czwarte powinna ucieszyć nie tylko zespół redakcyjny, ale równie~ wydawcę naszeg o magazynu. 19 respondentów kupuje "Kurier Międzyrzec-ki", a tylko 2 O·s oby spośród uczestników ,naszej zabawy pożycza ten ma ga.zyn. W odpowiedz,; na pytanie piąte, ktore dotyczy przyczyn zainteresowania czytelników naszym miesięcznikiem 11 respondentów odpowiedziało, że czyta, "Kurier Międzyrzecki", gdyż ,zhwiera ciekawe informacje o naszym mieście. Największą popularnością cieszą się takie cykle jak: "wie ści z ratusza", informacje sportowe oraz kronika policyjna. Stanowi to odpowiedź na py.tan ie .szóste. Zasadniczo nasz magazyn n1e pos10d<;' rub ryk nie lubianych, gdyż 14 responde.ntow ~twierdziło, że wszystkie stałe rubryki są Interesują ce. Natomiast najb~rd~ i ej popularnym autorem jest bez wątp1.en1a pan Ry~zar? Krawiec, którego n~zw.1 sko w odpow1edz1 na pytanie nr 3 wym 1 e~1ło 11 osob: ~~eco " w t yle" pozosta< je P?n' Anna· Kuzm1nska, która posiada 10 Wiernych czytelników, spośród 21 osobowej g rupy nas;:y~h r~s~ondentów. Największą p~pularnosc!ą ~~rod czytelników "Kuriera M1ęd zyr7e~k 1 ego cieszy się natomiast cykl .wspomn1en pana Jurka Garniewicza. W odpowiedzi na pyta nie dziesiąte aż 18 respondentów stwierdziło, że nie mieli by oporów przed opublikowaniem na łamach tego ma gazynu tekstów swojego autorstwa. Dużo l~ontrowersji wzbudziło natomiast pytanie Jedena ste. 12 respondentów odpowiedziało że "Kurier Międzyrzecki" nie jest or·gane~ propagandowym ·uMiG w Międzyrzeczu, podczas gdy 2 ~~oby potwierdz-iły tę tezę, a pozostała częsc responde ntów była niezdecydowana. W odpowiedz i na pytanie dwuna.s te więk S!Zość respondentów stwierdziła, że kupuje t en. m i esięcznik. w_ różnych punktoch sprzedazy. 7 ·Uczestntkow naszej za.bawy nie widzi potrzeby wprowadzania zmian w tym ~agazyn!~· 3 osoby o.cz.e~ują na więcej 1nformaq1 o naszym m1esct e, a dwóch respondentów liczy na zmianę szaty graficznej "K uriera Międzyrzeckiego". Otrzymaliśmy też wiele propozycji odnośnie wprowadzenia stałych rubryk zajmujących się problemami: ekologii, ku ltury! hi.storii Międzyrze cza oraz towarzyskich ploteczek. Aż 17 res pondentów oczekuje od redakcji .,Kuriera Międzyrzeckiego" przekształcenia tego miesięcznika w dwutygodnik, a naszymi stały mi czytelnikami jest 17 spośród 21 osób któ re przesłały nam wypełnione ankiety. ' · .Reda,kcja "Kuriera Międzyrzeckiego" weź m1e pod uwagę wszystkie propozycje naszych czyteln i ków. Dziękujemy wszystkim uczest nikom tej zabawy za cenne dla nas sugestie. Liczymy jednocześnie na to, że wyn i ki tej ank iety zaowocują wzrostem na szego poziomu edytorskiego i merytoryczne go. Wśród osób, które wzięły udzioł w tej zabawie rozlosow a no nagrody - niespodzianki. Ankietę opracowała Ewa Brożek l Koleżance mgr Wiesławie Chamieni wyrazy szczerego współczu cia i żalu z powodu śmierci MA 'T iKI składają dyrekcja, grono pedagogiczne i współpracownicy ' Szkoły Podstawowe j Nr l w Międzyrzeczu l r=.~~~~~~~-x~ Podstawowej Nr 4 w Międzyrzec-w rserdecznie dziękują P a n u RYJS.ZAIThDOWI PIEKARKOWI ~ właścicielowi Zakładu Tapicersko-Rymarskiego ł przy ul. Nowotki 12 w Międzyrzeczu .} za nieodpłatną materacy gimnastycznych _wi __ • ___ • naprawę ______ • ___________ Szkoły ..._ ~-- ~------ ... -- -~- .... ---- -~ ... .. w~ Nr 1.(23) KURIER MIĘDZYRZECKI Str. 8 G azeta NoWa od środka Z S ZEĘ:EM ODDZIAŁU GORZOWSKIEGO GAZETY NOWEJ - P A NEM JANUSZEM AMPUŁĄ ...:._ ROZMAWIA DARIUSZ BRO ŻEK Upłynęły już dwa lat a od czasu, kiedy na naszym loka lnym rynku p rasowym ukaza ł s ię pierwszy nume r nowej g azety cod ziennej - Gazety Nowej. Czaso pi smo t o u kazywało się początkowo j a ko tygod nik, a by jesien i ą 1990 roku p rze kszta łc ić się w dzienn ik. W te n sposó b G a zeta N owa stała s i ę konku re ntem d la ·d otych czasowego mo nop ol isty na lubu ski m ryn ku p ra sy co d ~ien nej - Gazety Lu b uskiej, Nowopowsto łe pismo szyb ko pozy skało li czn e grono stały c h czyteln ików. Przyc zyny t.e go są dwojakiej nat ury. Z a d e cyd o wał o tym m.i n. wyso ki poz iom edyto rski G a zety Nowej , któ ra jako pierwszy dzienni k na Ziem i Lubuskiej posiada ła peł ny s kład komputerowy. jednak ważniejs zym i przyczynami tego sukces u były szyb ko i rzetelnie redagowane informa cje prasowe. N ieocze ki wanie Gazecie N owej zaszkodz iło w op inii czyt elników to, co sta no wi ć m i ało ostat ni ele ment jej sukcesu , czyli loteria. Obecn ie t rwa mozo lny proces p rzywra ca nia ut rac o nej pozycj i teg o dzien nika . O wyjaśnienie kont rowersji, które dotyczą teg o pierwszego w tej częś ci Polski dzie·nnika prywatnego, popros i łem szefa oddziału gorzowskiego Gazety Nowej - pana Janusza Ampułę. O.B. Panie Januszu, naszą rozmowę za od bardzo stereotypowego pytania, jaki jest łączny nakład dzienny Gazety Nowej? czn ę J.A. Łącznie w trzech województwach wydajemy dzienni e około 30 tysięcy egzemplarzy Gazety Nowej. Natomia.st nakład magazynu piątkowego wynosi w przybliżen i u 50 tysięcy egzempl arzy. Na województwo gorzowskie przypada 1/4 całego nakładu . O.B. Kto jest właścicielem tego dziennika? J.A. Właścicielem Gazety Nowej jest prywatna spółka z Zielonej Góry - ALPO. Obecn·ie trwają rozmowy dotyczące sprzeda.ży tego pisma codziennego. Niestety, nic Varius, znlłczy Opłatek nie m ogę p o wi ed z ieć na te mat ewentu al nego właścic i e la. D.B. Co pa n sądzi o perspektywach G azety Nowej'? J.A. Obserwu•j emy stały wzrost sprzedaży Gazety Nowej. Po dwóch latach wyda wania pismo okrzepło , wykrys t alizował się ró w ni eż zespół re dakcyjny. Przez ten okres mu s i el iś my Wypra cować własną formułę i rzeczą ca ł ko wi cie na t uralną j est, że mog liś m y p op ełn i ć kilka błę d ów. Jedna k z praktyki wy nika, że osad zenie nowego tytułu pra sowe go t rwa kiltka lat. Obecnie już zauw a ż am y wzrost za interesowan ia nasz ą ga źetą. W woj ewód ztwi e gorzowskim d zi a ła my ponad to w wa run kac h ostrej konkuren cj i, co p rzyzn ać m u szę pozytywnie wpływa na pozio m na szego dzi enn ika . Myślę, że l!dołaliśmy przez ten czas wtop i ć $ i ę w ży cie naszego re g ion u. O.B. ·Czy tytuł Gazeta Nowa nie stanowi pewnej koki eterii w odniesieniu do czytelników? ' J.A. Nasz dziennik jest pie rwszą na Ziemi Lubuskie j g azetą prywa tną, któ ra nie jest ponadto zw i ązana z jakimkolwiek ugru powa·niem politycznym. Stanowiło to wielki przełom w tradycji na.szego lokalnego dzien nikarstwa . Możemy jednak dzięki temu pozwolić sobie na luksus obiektywizmu . N ie c ią żą bowiem na nas żadne koniunktu ralne układy oraz pewne negatywne tradycje. Je ste śmy więc z pewnością Gazetą Nową nie tylko z nazwy. D.B. Ilu pracowników etatowych zatrudnia gorzowska redakcja Gazety Nowej ? J.A. Jest nas razem sześć osób, w tym pięciu pracowników etatowych i jedna oso\ba , która pracuje .na pół etatu. Są to w większośd ludzie młodzi, bardzo e.nergiczni i mobilni. Ponieważ przypada nam całe województwo, to nie narzekamy na brak pracy. Dziękuję za rozmowę w imieniu swoim oraz czytelników Kuriera Międzyrzeckiego . inny ... • tylko z Rajmundem nie Na początku m i esiąca grudni a ub. roku dostąpiłem niemałego zaszczytu , Zostałem ta zewnętrznego, aby " .. . imię A.A. nigdy nie zosta ł o· uwikłane w publiczne polemik·i" mianowicie zap roszony .wraz z żonq na spot (cytat z t radycj i). Z konieczności więc, ale kanie opłatkowe grupy Anonimowych Alkoteż i z sympati i i sza.c unku dla tej działa l holików działającej przy Oddziaie Detoksy nośc i reportaż nie może być reportażem, a kacyjnym Szpitala w Obrzycach. Zaproszepowiedzmy szczerą informacją. Cel tej dzia nie trak towa łem jako wyróżnienie - norłalności jest jednoznaczny - wyraz iła g o malnie takie zebra nia s ą z amknięte - w pięknym wpisem do Złotej Księgi Abso lwen zasadzie biorą w n ich udz iał tylko wybrani t ów Akadem ii Obrzyckiej (Odd z. Detoksy- ludzie z prob le mem a lkohol owym. W spot · kacyj ny) jedna z uczestniczek (15 la t "su kaniu dnia 9 grudn ia wzięło u d zi a ł ok. 100 cha " ) : "Nie mówi się : nie mog ę pić, w A.A. osó b z różnych miast W iel ko polski, człon mówi s ię : mogę nie pi ć" . ków ruchu A.A. Byli równ ież obec ni tera Spot ka ni a, zwa ne mitti ng a mi, m a ją dla peuci i pojedyńc ze osoby (dzieci, żon y) ro ni ewtajemn iczo nych co ś szczeg ó lneg o dzin alkoholików. lud zie różnych zawodów i pozycji s połecz P i sząc ten reporta ż za po l!na łe m się z nej, nie zna jący s ię wzaj em nie, nic o sobie podstawowymi zasada mi i prawam i ·n akanie wied z ący, mówią do si ebie bezpo śred zu ją c y mi b i orącym udz iał w mitting u dysnio po imi en iu i p rzyznają do podstawoKrecj ę, anonimowość i gotowość służe ni a wego, d rę czą cego ich problemu: uza leżni e drugiem u człowiekowi {głównie alkoholiko nia od alkoh ol u. Spędzaj ą ze sobą .kilka wi). Jedna z zasad zakazuje też rek lamogodzin by podz i elić się radośc ią z wytrwa wa ni a gru p A.A. nakazując pozostawanie nia w t rzeźwo ści, smut kiem z powodu "zaw n i eza l eżnośc i, w tym f inansowej, od świa p ici a" i d zi el ą się doświadczen i ami , wza - jemn ie rad zą co i jak rob i ć, aby by ć = żyć trzeźwym . Z nie picia alkoholu c zynią warto ś ć , dz i ęk i niej odnajdu j ą sens życ i a. Esen cją ich dz i a ł a l no ś c i jest preambuła, która gł o si : " A nonimowi Alkohol i cy są wspólnotą kobiet i mężczyz n, którzy dzi elą się swoi m d ośw i adczeni e m, siłą i nadzieją, aby rozwiązać wspól ny pro b lem, pomóc so bie i innym w powrocie do zdrowia. Jedynym wa runkiem przynależ ności d o A .A. j est szcze ra chęć zaprzesta nia picia. Nie ma żad nych skład e k ani o płat za członko stwo. Utrzymujemy się sami z na szych d obrowoJ nych zbiórek. Wspóln ota A.A. nie łączy s i ę z ża dn ą s ektą, wyzna niem, partią , o rgani · zacją czy i n s tytu cją, nie an gażu j e si ę w p ubli czne pol emi ki ani nie zajmuje stano wiska w j akic hkolwiek sp orach. Naszym naj w aż n iej szy m celem jest trwanie w trzeźwo ści oraz pom a ganie w j ej os i ągani u innym alkoholikom". Ruch A.A. ma ju ż po nad 50 lat. Na jpręż niej ro z wi n ą ł się w Stanach Zjednoczo nych, g d zie zreszt ą są j ego korzeni e .. W Nowym Jorku jest Centra la świ a t oweg o Ruchu A. A. i ka żdy obco kraj owiec spełni a jący wa ru nk i zawarte w prea mb ule, m o że tam s i ę zg ło s i ć i u zys kać pomoc. Na obrzyck im spotkaniu o becny był Rajm und, 20 lat " suc hy", który właśni e powrócił sta m tąd, ze Świ a towego Kongresu A.A. i dz i el i ł si ę teraz wra żen i am i z pobytu. Geneza powsta·nia ruc hu A.A. przypo mi na cytat z Bi blii: .,Gdzie dwóch się zejdzie w imi ę moje; tam i ja jestem". Bo właśn i e od działa l ności dwu zdekla rowanych alkoho li ków, przy czym jeden z nich był lekarzem , wzi ął początek szczególny sposób leczen ia - wzajemne oddziaływanie na sieb ie, pozytywne, osób z problemem alkoholizmu. Jak dotychczas o najwyższym stopniu sku t eczności. Niestety, do grupy A.A. trzeba. przyjść samemu, trzeba zrozumieć swój problem, przyznać się do tego, że jest się alkoholikiem i szczerze chc i eć zerwać z nałogiem. Są to wszystko akty wo li samego zainteresowanego. Członkowie grup prżyznają, że nie wszyscy doświadczają tej łaski, ·Ole nie oznacza· to, że od razu, tna wstępie, bez prób należy słabszych odrzucić. Ci, którzy pozos tają, stanowią rodzaj elity. Obowiązuje .ich skrom ność i niewywyż szanie się, gotowość do niesienia pomocy i postawa wsp ołodpowi edzialnośc i . Trudne ·dla pa·trzącego z boku i sprawia wrażenie szczegól·nego wolnomularstwa. W naszym kraju najstarszym i najprężnie,jszym oś rod kiem działalności A.A. jest Poznań, ale są grupy w Gorzowie, Zielonej Górze, Wrocławiu , świebodzinie i w... Międzyrzeczu . Od niedawna. Wszyst kie, zgodnie z p reambułą, otwarte na ludzi z problemem, nieza·leżne finansowo nie zw iązane z ko teri ami. Ruch jest a non imowy, nie obow i ązu je żadna rejonizacja , nie p referuje żad n ych zawodów czy fu nkcji społecznych . Jest elastyczny, co zawarte jest w j ednym z p un któw tzw. " Kro ków" , czyl i prog ramie pow ro tu Cl o zdrowia : "Postan o wiliśmy powi e rzyć naszą wol ę i na sze życ ie o pi ece Bog a {jak kol wi ek G o po j muje my) ", a t akże p i ęk n a modlitwa , którą p o zwo lę sobie na koniec p rzyt oczyć : Boż e, użyc z mi pogody ducha, abym godził si ę z tym czego zmienić nie mogę, od· wagi, a bym z ~ieniał to, co zmienić mogę, i mą drości abym od różnił jedno od dru· g i ego. Ryszard Krawiec Nr 1 (23) KURIER DZIURA Zapowia dany dalszy ciąg "Hajstry·" pozbaw.iony nie z mojej winy p ost scri pt um bę dzie raczej wędrówką inną dro gą niżeli zw ykłą k ont y nuacją. Ot óż z nieudanych prób sfotografo w ania bociana czacrnego spotkałem przy r w.jeździre dróg polnych w kierunku Policka i Bobowieka grupę zawzięcie d zia łając y ch ż ołnie rzy radzieckich. Uz broje·n i w potężną k oparkę przedsiębier n ą ryli oni og romną d!ziwę na terenie rachity,c,z nego lasku sosnowego. Patronowa-ł temu człowiek w -mundurze leś nirk a, który wy j a.śnirł mi, że mają tu m iejsce prób y dokopania się do gliny i dzieje się to w majestacie prawa wów czas ob owią.zują,ceg~o. K.iedy zap y tałem "starszinę" dlaczego jego podwładni mu s zą d o tego łamać tak wiele drzew w o kó ł dowie dzia łem się, że "eto wojenny je rebia.ta''. Po takrie j odpowiedzi zrobił em zapewne gębę głupią bo zdawało mi się, że coś . zrozumiałem t ylko nie wiem dok ła dnie co takiego i pojechałe m dalej . Po czasie jakirmś, kie dy ponownie odwiedziłem ten piękny za kątek, w którego pobliżu natykałem s ię na lis y, bors uki, kuny leśne, żur aw.ie, d zięc io ły ziel o~e, m y szołow y, zimorodki a raz na,w et ślepowrona zi ała w nim · wstcręt na dziura o stromych zboczach i na prawie pięć metrów głęboka. Brutalnoś ć tej amputacji podkcr'eślała ogrom na liczba mał yrch stworzeń, któ~Te doko nały już bądź dokony wał y swoj ego ży wota na dnie tej jamy. Były to głównie żab y, ropus-z ki, kumaki oraz wiele setek żuk6w. K olejne lata pokazywały to samo w ' coraz mniejs,zym stopniu widoczne plus śmi eci, które pom ysŁowa żółwińska społe cZiność · zaczęła w dziurze deponować . Nie cz y nię jej z tego powod u w ynzut6w żadnych, bo m iast rozwlekać ś mieci po olwlircznych lasach i r owach przydrożm y ch znalazła naprawd ę optyma1ne rozwiązanie. Blisko to i jak ie pojemne! A tak na mar gines ie . Wiejskich w ysypisk śmieci w postaci w yd ziel on y.ch, utward zonych, skanaliZiowanych p owierzchni jako bez pośredni e zaplecze wsi naszej gminy jak nie ma tak nie ma. Lecz idźmy dale j. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że gl ina wydobyta z dna owej dziury wyląd owała jako uwiT aca jąc ZABIEGI PI~LĘGNIARSKIE Bl ZASTRZYKI Bl STAWIANIE BANIEK USŁUGI DOMOWE IZABELA KACZMARSKA Tel. 29-72 ul. 30 Stycznia 19b/6 Międzyrzecz x----------~x ~- - - -~-- ~~~- w MIĘDZYRZECKI LESIE szczelnienie wału oporowego przy sta wie hodowlanym na t y ła,ch Jezima Bo bowic k iego, tego samego stawu, nad któryl.n zastrzelono boćka białego. P odejr:zewam, że m iał on swoje gnia.z do w P olicku na stodole u Państwa Ża guniów. Gnia,z do to od ponad dwóch la1t jest pr.z ez bociany nie od wiedzane. A teraz do rzeczy Drodzy Ob ywa tele n aszej gmiiily. Jeżeli J ezioro B obowickie jest i ma być bezpośrednim zapleczem w ypac zynik owym Międz y~T zecza, Obrzyc i B opowioka to jes.t ono bardzo zagrożone przez hodowlane w ykorzystanie właśni e tego stawu, który jest zlo kalizowany na cieku prowadzącym swe wody do jeziora . . C y tuję tutaj za czasopismem "Ek opartner" Nr 6 rocznik 1992 "Sciek,i z h od owli r yb są bogate w białka, zw iązki a zotu, f osforu tak jak ścieki komunalno-bytowe". P an Bo gdan Rus.ieckt zwróc ił uwagę na n iebez pieczeństwo dl a tego jeziora, które po jawi s i ę z chwilą kie dy za·czną spływać do jeziora śc.ie kd b ytowe z poblisk iego nowo powsta~e go os·iedla domków jednorodzinnych, o ile nie pojawi s ię w Bobowieku oczys'z czaln.i.a ś~ciek,ów z pra wdziwego zdarzenia. Fanie Bogdanie, ścieki do jezima już płyną a zw ięks za jąca. si ę grubość warstwy detrytusu (żyzny osad przydenny) w części jezio ra przylegają,cej do dopływ u ze stawu jest tego dowod em, CO ·Obserwu ję Z roku na rok nurkując w akwalungu. Do pływ ten jest jedyn ym, podkreślam, . je dyrrym dopływem Jeziora B óbowickiego, więc nie miejmy złudzeń . Na dowód pozwolę sobie przytoc.zyć zmiany, jakie w ys t ąpiły w Jeziorze R ozdrożn ym · zwanym Ma łym na skutek zu21utu "by tówki" w miejscu, w którym miała miej sce wszyst k im znana traged.ia pięciu osób. Jestem bardzo zainteresowany ' zdaniem starych wę dkarzy, a szczególnie ich obserwacjami przebiegu zmian wód jeziora i m y ślę, że b y łoby to cenne uzupełnienie mojego całościowego tw ier dzenia. Brzmi ono nast ępująco . Możliwoś ci samooczy szczające Jezior a B obowickiego z za,nieczyrsZJczeń or,ga nicznych poch odzących ze stawu hodo wlanego zlokalizowanego na strumyku prowad ząr c ym swe wody jako jedyny ku jezimu są niewyrstarczające, w zw.iąz ku z czym grozi mu eu.trof,iza,c ja w tern pie przyśpieszonym. W celu przerwania niekorzystnych zmian należy niezwłocZJUie zaniechać hodowlanej ekspło ata.cji w/w stawu lub, co w yda je m i się nierealn e, oczyszczać wod y go opu s zczając e, ponieważ okresowe spusty wody musiał yby b y ć też przyjmowane przez taką oczys zczalnię. A więc ... ? P .S. K iedy jesienią tego roku wynuz Jeziora Głęb oczek, pewien wędkarz obchodził mnie aż kilka razy nie mogąc · uw.i erzyć, że nie miałem przy sobie kuszy d o podw.od.nych porzyłem się lowań. Jerzy Dąbrowski Polska Partia Zielonych Str.. 9 Konkurs o tematyce AIDS 21 .1 2.1992 r. w Terenowej Stacjri Sanitarno-E pidemiologicznej w Międzyrzeczu odbyła s ię uroczystość wręczenia nagród laureatom konkursu o tematyce· AIDS. Do TSSE wpłynęło 1O prac literackich oraz gazetka szko ~na .,Szla.k", która wprawdzie nie speł niła. wymogów regulaminowych, ale ze względu na ciekawą formę przekazania informacji o AIDS ot rzy mała wyróżnienie. Prace plastyczne zostaną ocenione w styczniu. Komisja pod przewodnictwem Pani dr H. Wierzejskiej stwierdziła, że autorzy prac wykazalii się wymaganym poziome111 wiedzy o AIDS, ukazali skalę zagrożenia, sposoby zapobiegania, szeroko pojętą moralność i tolerancję. Jury -na-jwyżej oceniło pracę i przyznało nagrodę specjalną Pań stwowego Terenowego Inspektora Sanitarnego Wioletcie Wieczorek z Zespołu Szkół Rolniczych w Bobowicku. Nagroda l - Agnieszka Kufel - LE, 11 Adam Diehl i Marcin Kowalewski - LE, III - Arkadiusz Paruzel z ZSZ przy ZSB w Mię dzyrzeczu. Wy różnienia otrzymali: Mariola Górniak - ZSR Bobowicko, Marcin Wilski - ZSR Bobowicko, Dorota Markwitz - LE, Lidia Gałązka - LE, Aneta Januszewicz LE, red. gazetki .,Szlak" w ZSB Międzyrzecz, Wszyscy otrzymali drogocenne i wspaniałe nagrody ufundowane przez TSSE. Pracę Wioletty Wieczorek opublikujemy na ła mach .,Kuriera Międzyrzeckiego". Izabela Stopyra OKAZJA DLA KOLEKCJONERÓW Korzystając z uprzejmości Redakcji pragniemy powiado ,mić kolekcjonerów, których zapewne nie brakuje wśród Czytelników, rozpoczynającej dz iał alność ogólnopolskiej agencji, ułatwiającej zbieraczom nawiązy- · wo nie kontaktów, wymianę doświadczeń i p owięk szanie zb iorów. Każdemu , kto poinformuje Agencję o swoim hobby, prześlemy bezpłatnie egzemplarz op raco.w ywanego bi ul etynu. Chętnie też zamieścimy w nim od renu krótkie ogło szenie dotyczące gromadzonej kolekcji. Osobom, które zechcą za strzec nazwisko i a·dres do naszej wiadomości, zapewniamy pośrednictwo w przekazywaniu korespondencji. Pro.simy o listy wszystkich kolekcjonerów, n.iezależ nie od ich specjalności i zaawansowania. Nie chcemy ograniczać zainteresowań Agencji do tradycyjnych dziedzin zbieractwa. Przeciwnie, uważamy, że na miano kolekcji zasługiwać może np. domowa biblioteczka, zielnirk, trofea i sprzęt wę dkarza · czy myśliwego, dorobek modelarza lub plastyka amatora, hodowane w domu zwierzęta albo kwiaty, nawet zeszyt z ul~ bionymi przepisami kulinarnymi. Szczegolnie ucieszą nas listy od posiadaczy nietypowych kolekcji autorskich. Adres Agencji może przydać się każde mu, bo z naszą pomocą łatw~ej znajdziecie Państwo nabywcę na to, co od dawna zawadza Wam w domu, a co dla kolekcjonera z drugiego krańca .Polski może okazać się długo poszukiwanym .skar~em. Aby uniknąć nieporozumień doda·Jmy, ze Agen: cja nie prowadzi działaln~ści han<}loweJ, nie skupuje ani nie wycen1a walorow ~o lekcjonerskich. Pośredniczy tylko w wymianie informacji i ofert. Czekamy na Państwa listy. Nasz adres: Agencja ~Kolekcjonerska "KOUA" 31-420 Kraków 73 skr. 18 Str. 1O KU RIER M IĘDZYRZEC KI DROGA REDAKCJO! K orzyst a jąc z łamów Wasz ego miesięcznika pragniemy p odzielić się refLeksjami d ot yczącymi wakacji or~z ko'rzyst~ych z~ian w ~stetyce szkoły. Pragniemy t ez serdeczme podztękowac w szystkim, którzy się do t ego przyczynili. ~ Załączamy serdeczne pozdrowienia dla R edakcji. Samorząd Szkolny przy SP Nr l LiLianna Kiełbik K atarzyna Chojnacka ALdona U rbanek 0 ... i po wakacjach Podczas tegoro czn ych wa·kacji 11 osobowa grupa ze SP Nr 1 twórczo i a trakcyj nie czas na plenerze malarskim. Uczniowie gościli od 14-24.VII I. ub.r. w Domu Wczasowym " BAśKA" w Karpa czu, skąd pod o pieką mgr Jolanty Glury i mgra Romana spędziła Nr 1 (23) Kasprowicza wyruszyli w ple ner. Tam utrwa lali na płótn i e malownicze otocze nie, piękno g órskiego kraj ob ra zu. Twórczość młodych talentów m ożna oglądać na wystawie w Muzeum w M iędzy rzeczu. Ma my świadomość faktu, że wyjazd ten stał się realny pomocy finansowej Urzędu Miasta oraz PRIM-u, za co tą serdecznie dziękujemy. estetykę i wygodne miej sca p ra cy swoich uczn iów zatroszs ię Dyrekcja SP Nr 1, c zu wa ją c na d p rz ęb i eg i em prac remont·owych w szko le, mimo t rwającyc h wa ka cji. Sala g imnastyczna l śn i wi e lowarstwowym lakie rem , parte r zysk ał ba rdzo praktyczn ą po sa dz kę, po ma lowa no t eż kilka po mieszcz eń ogólnego użytkowan ia "w ma łej szko le". Po m yś l ano też o uczniach z 1-111 O czyła którym ud ostęp nio no "mini" sa lę g i mnastyczn ą. Dz ięki tem u lekcj ~ kultury fi zycz nej nie będą odbywać s ię na ko ryta rzu . Postaram y S a morząd s ię nie Szkolny Liiianna Kiełbi k Katarzyna Choj nacka Aldona Urbanek PROCZYSTE SPOTKANIE "Dziękuję Ci, że nie jest wszystko tylko białe albo czarne". ks. J. Twardowski: Który stwarzasz jagody Czy 30 września 1992 roku będzie dniem "historycznym" dla Szkoły Podstawowej nr 2 im . Szarych Szeregów w Międzyrzeczu? Z pewnością "nie", a le wyraża on zgodę na normalność w różnorodności. Tego dnia w/w szkole odbyło się uroczyste przyjęcie ucz.niów klas pierwszych w poczet społecz ności szkolnej. Taki ceremoniał pielęgno wany jest tu już od lat. W tym roku szkolnym było podobnie, ale ... Na placu apelowym tego dnia zgromadzona młodzież i dzieci oraz · gro,no nauczycielskie spotkało się z przedstawicielami różnych instytucji. Że był przedstawiciel Delegatury Zamiejscowej Kuratorium Oświa.ty w Międzyrzeczu, to chyba nikogo ze zgromadzonych nie dziwiło , bo to jego pole działania ... Że był wśród gości burmistrz Międzyrzecza, też nie powinno nikogo dziwić, w końcu ci najmłodsi, trochę przerażeni uczniowie to mieszkańcy tego miasta ... Że był przedstawiciel Kośoioła Katcliokiego ks. biskup, też chyba ,nikogo nie dziwi, prze cież ci uczniowie w zdecydowanej większo ści, to młodzi katolicy. A jednak taka uroczystość z takimi goś ćmi odbyła się w tej szkole po raz pierwszy. Słowa , jakie wypowiadali goście, potwierdzały właśnie ową normalność. Zaproszone osobistości ,które swą obecnością uświetniły coroczną uroczystość szkolną mocno podkreślały, że wszystkim nam powinno zależeć na sprawnym wychowaniu młodzieży na prawych i godnych ludzi. Takie zderzenie różnych ,poglądów na ten sam temat powinno odbywać się częściej, aby wypośrodkować to wszystko, co najlepiej służy wychowan iu młodych Polaków. Spotkanie, o który m tu mowa, spowodo- · wane było przyjemnym dl a Szkoły Podstawowej nr 2 w Międzyrzeczu powodem: oddano do użytku cztery nowe izby lekcyjne. Sale te przygotowano dla młodzieży dzięki przede wszystkim ma terialnemu wsparciu Urzędu Miasta i Gminy w Międzyrzeczu . Dzięki tym czterem dodatkowym izbom szko ła dziś pracuje normalniej, Nie jak dotychczas od 7.00, ale od 8.00, a lekcje najpóź niej ko ń czą się o 15.20. A s.woją drogą: kiedy w naszym m i eście zostanie wybudowana nowa szkoła, która odciąży już i stniejące, a szczególnie przeładowaną Szkołę Podstawową nr 3 im. Powsta ńców W ielkopolskich ? Tłok w szkołac h dzięki drogą zwiększone stresy uczn 1ow, to rozprzestrzeniająca s i ę coraz namolniej wśród nich agresja i anonimowość jej sprzyjająca. A jaka młodz i eż dziś, tacy będą dorośli jutro. Pomóżmy swym dzieciom , by mogły się uczyć o normalnej porze dnia, bez ścisku i tłoku w izbach lekcyjnych. to Zbigniew Dębicki Wigilia samotnych 24 grudnia 1992 r. odbyła się w Między rzeckim Klubie Seniora wigilia dla samotnych. Wzięło w niej udział 70 osób w wieku od 50 do 90 lat. W uroczystej kolacji uczestniczyli również zaproszeni goście: burmistrz E. Ziarkowski, przewodniczący Ra dy M. Sawczyn, proboszcz parafii św. Wojciecha ks. G. Tuligłowici oraz przewodniczący PKPS Cz. Handszuh. Wszystkich zaproszonych powitał zespół śpiewaczy Klubu wykonując pieśń "W .imię Boże wi•tamy". Zespół ten występuje zazwyczaj w składzie: H. Wajnert (akompaniament), E. Helwig, W. Korsak, M. Salej, A. Prokopiec, K. Bur· czak, Cz. Skobejko-Malko, B. Domasze· wicz, J. Żdanowicz, P. Gambowska, J. Dem· kowicz, B. Niemczyk, R. Niemczyk, J. Per· lińska, J. Klemenczak. Po wysłuchaniu przemówień , fragmentu Ewangelii, po wspólnej modlitwie i przełama·niu opłatkiem, spoży to wigilijną kolację przygotowaną przez członkinie Klubu. Były to tradycyjne potrawy świąteczne: smażony karp, śledzie, barszcz z uszkami , zupa grzybowa, kompot z suszonych owoców. Wspólnemu śpiewan iu kolęd towarzyszyła atmosfera wzruszenia , zadumy i wspomnień . Zdan iem kierown iczki Klubu Pani Cz. Sko bejko-Malko samotnych z roku na rok przy bywa. Z niepokojem myślą członkow i e Klub u o przyszłości tej instytucji. Nie b ę dzie ona mogła bowiem funkcjonować bez dotacji z budżetu miasta, których przydział zależy od radnych. Wszyscy w Klubie wie rzą , że ich prośby o dofinansowanie nie zostaną odrzucone. Klub prowadzi szerok ą działalność kulturalną i żywieniową co· dz iennie, w godz. 9.00-2.00. Klub zaprasza wszystkich chętnych! no towa ł a : A. Kuźmińska zma rnować tego trudu i dorobku . Samorząd Klasowy Vlla SP iNr 1 Kuszczyk Justyna Rauchut Piotr Tuczyński Andżela RED AKCJA Kuriera Międzyrzeckiego Uczniowie klasy .IIIB i k lasy IIA ze S zkoły Podstaw owej Nr 3 w Mi ędzyrzec z u w raz z wychow awczyniami składają serdeczne podziękowan ia rodzicom pomagającym organizowa ć i sponsorować imprezy klasow e. Życzymy wszystkim Rodzicom zdrowych i wesołych Świąt Boże go Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym 1993 roku . Droga Redakcjo! Coraz częściej i więcej czyta się w ogóle w prasie o szkolnej biedzie. Bo też to prawda, że w szkołach finamowo coraz gorzej i prawie beznadziejnie. Dlatego z tym większą przyjemnością pragniemy korzystając z łamów Waszego Pisma podziękować Tym, którzy na wołanie naszej szkolnej biedy nie pozostali obojętni. A są to wspaniali Rodzice tj. pp. Rau· chutowie, M. Dylejko, M. Krzemionka, J. Maślak, W. Gruca, J. l. Walkiewiczowie, którzy bardz.o estetycznie pomalowa·li całe wnętrze szkoły w Gorzycy (f.ilia SP-1 w Mię dzyrzeczu). Wykorzystując zakupione z Fun duszu Pornocy Szkole materiały Rodzice wykonali prace warte wielu milionów zło tych. Na słowa uznania i podziękowania zasługują też wytrwałe nauczycielki, tj. pp. A. Cmok, M. Kuczera, M. Matacz, które mimo bardzo niedogodnych warunków prowadziły planowe zajęcia, a w czasie pozalekcyjnym z pasją zaangażowały się do prac porządkowych . Pomyślnie także przebiegała realizacja kolejnego zamierzenia Dyrekcj.i SP-1, tj. zakupien ie komputera w celu efektywniejszego zarządzania szkołą. Niektóre między rzeckie firmy, tj.: Suszarnia, PRIM, Polmo· zbyt, Sir· Gaz, PGR Gorzyca, AWA ora~ sponsorzy indywidualn i, tj. : pp. Stećko, E, Szlachtycz, Schindler, rozumiejąc celowość tego przeds i ęwzięcia, już odpowiedzieli na nasz apel odpowi ednią kwotą. Dz i ękując lm za to, wierzymy, że INNI również nie pozostaną na naszą prośbę obojętni. Ponieważ obecnie coraz trudniej o bezinteresowną pomoc i zaanga·żowanie , ty m bardziej takie działania na rzecz szkoły s ą dl a· nas b e z c e n n e. Dyrekcja i Uczniowie Szkoły Podstawowej nr w Międzyrzeczu · Nr 1(23) MIĘDZYRZECKI KURIER GRY ŚWIATA - da mka ma pierwszeństwo uwag powinno ułatwić jak i uatrakcyjnić grę w WARCABY. Te kilka Pa rę słów chciałbym poświęcić teraz innym warianto m tej gry spotykanych na całym świecie. Jedną z najbard ziej znanych odmian warcab tradycyjnych są WARCABY AMERYKAŃSKIE. Różnice w zasadach gry są następujące: piony nie biją do tyłu, - damka posuwa się tylko o jedno pole w dowolnym kierunku, ma także prawo bić do tyłu. Innym wariantem są WARCABY TURECKIE. Jest tu dużo więcej istotnych zmian: - każda ze stron dysponuje 16 pionami, które ustawia się dość nietypowo w 2 i 3 rzędzie białe, 6 i 7 czarne; pi ony poruszają się pionowo lub poziomo o jedno pole, nie wolno cofać się; bicie pionów odbywa się jak w warcabach t radycyjnych przez przeskoczenie w rzędzie lub kolumnie; pion na polu przemiany zamienia się w wezyra (odpowiednik damki}, który chodzi o dowolną ilość pól wolnych pion owo lub poziomo. pierwszy -1--lX '-xl-' X X1-.X·X XX 4 1 straci piony) ~~ - ~- -x-9 7- ---- ~x - 13 14 1X != xx = x = x =~ 15 1 1 " 1 KUPON X =~x X X X 't6 X X 17 20 - Nr 3 X X 22 - l X ~1-' -l~ xl~ 29 _ xx ~ Tyl e na dziś o WARCABACH. W następ nym odcinku kilka słów o WARCABACH POLSKICH (STUPOLOWYCH) i DOMINIE. Obiecałem, że będę informował o ciekawych grach ukazujących się na naszym rynku, czyli krótko " serwis informacyjny". Polecam gorąco wszystkim cykl gier "MA GIA l MIECZ". Dzięki tym grom możemy wcielać się w różne postacie, od wróżki po olbrzyma, wampira; "przeżyć" wspania łe przygody w świecie czarów. Wsponiała rozrywka . Obecnie cykl ten obejmuje pięć gier: MAGIA l MIECZ, MIASTO, PODZIEMIA, W KOSMICZNEJ OTCHŁANI, JASKINIA. Gry MIASTO i W .KOSMICZNE OTCHŁANI są dodatkami do gry głównej, którą jest "MAGIA l MIECZ". Grę można kupić w Poznaniu (Dworzec PKS). Prośmy więc znajomych o pomoc. W poprzednim odcinku wspomniałem o GO i mam wiadomość, gdzie można tę grę kupić za bardzo niewi€lkie pieniądze w DOMU HANDLOWYM CENTRUM. ·Wszy stkich miłośników gier zachęcam do kup· na. Gra jest ładnie wydana (piony i plansza) zawiera również dobry opis gry ze wszystkimi jej strategicznymi i taktycznymi elementami. __ x ~~~-'- -x~~ - - 18 X X X - -- - 30 X X X X 1 hxix-lxlx Do następneg o posunięcia! Mariusz M. oraz o WILKU i W X 1 12 padającego nań posunięcia). rozwiązaniu wystarczy podać ile razy występują w dia- gramie litery: B, C. 6 5 - x= x = x~ 10 OWCACH (cztery owce muszą zablokowa ć wilka tak, aby nie mógł on wykonać przy- Mówiąc o warcabach nie sposób wspom nieć o WYBIJANCE (wygrywa ten kto KRZYŻÓWKA 3 bicia, kultura gry wymaga, aby o przeoczonym biciu przypomn i eć przeciwnikowi, że nie istnieje tzw. fuch ruch. Spotykamy się po raz drugi aby kontynu ować naszą podróż po krainie gier. Dziś j a k obiecałem parę słów o WARCABACH. Gra pochodzi z XII wieku z południowej Fra ncji łu b Hiszpanii. Do gry potrzebna j est tradycyjna szachownica (64 połowa) oraz 24 piony (12 białych i 12 czarnych). Piony ustawia się: białe w pierwszych trzech rzędach, czarne w rzędzie 6, 7 i 8. G rę rozpoczyna "biały". Ruch polega na przesunięciu piona o jedno pole naprzód na ukos (nigdy do tyłu). Bicie pionów prze ci wnika odbywa się przez przeskoczenie pi ona bitego na następne wolne za nim pole. Takich skoków można wykonać kilka, również do tyłu - bicie do tyłu dozwolone. Gdy pion dojdzie do ostatniego rzędu sza ch owni cy (8 rząd dla białych i 1 dla czarnych) zostaje zamieniony na damkę. Damka może poruszać się o dowolną liczbę wo lnych pół w każdym kierunku. Bije również przez przeskoczenie, ale -może to robi ć kilka pół przed łub za pionem bitym. Praktycznie każdy z nas zna te przepisy dobrze, ale chciałbym przedstawić kilka istotnych uwag, które pogłębią strategię gry: - bić należy maksymalnie największą liczb ę pionów tzn., że jeżeli mamy dwa bi cia: jedno dwa piony, drugie trzy, to wy bieramy to drugie; jeżeli możemy bić 2 pi ony lub 2 piony (włącznie z damką) wybi eramy również drugie bicie; - damka nabiera swoich praw już w nastę pnej kolejce, 1 Str. 11 ~ X Poziomo: 1. Organizowanie i wypożyczanie ks iąż ek, 7. Alain, aktor francuski, 8. świeci nad sklepem, 9. Używana w kanałach ż·eglownych, 10. Stosunek długości okręgu do jego średnicy, 11'. Symbol chem iczny irydu, 12. Swojs~i st·yl naśladowania, 15. Biały okaz w muzeum księgarstwa, 16. Krewny w linii męskiej, 19. Zasłużony trener nas2ych kolarzy, 20. Zdobywca 4 złotych medali na lgr•zyskach Olimpijskich w Berlinie, 21. Miasto na Śląs ku, 22. RoZiporządzen·ie wł·adcy, 23. Lęk, 26. Na taśmę, 28. Pisarz chorwack·i, 31. Symbol chemiczny miedzi, 32. Ojciec Marduka, jeden z trzech bogów, 33. Wilk amerykański, 34. Drużyna sportowa, 35. Część ust, 36. Lekceważenie. Pionowo: 1. Miasto nad Ropą, 2. Narzędzie rolnicze, 3. Błęd ny, 4. Mały 'k.oń, 5. Niech to trafi. .. !, 6. W telewizorze obok fon·ii, 12. Część sk.ładowa gminy, 13. Owoce tego drzewa skojarz z lodami, 14. Trudzna dla palaczy, 16. łnstrumen.t klaw.is,z owy, 17. Jeziow koło świebodzina, 18. Spadkobierca, 24. Klisza, 25. Szerokie dr.zwi, 26. Ruda tytanu, 27. Szybkość, 29. Delon, 30. Rozwiązłe igr.aszki. Rozwiązo•nie · prosimy nadsyłoć na kartach 15 Jutego 1993 roku. Uwaga: Pięć krzyżówek z pocztowych do prawidłowymi rozwiązaniami, kolejnych krz•yżówek uprawniać będzie do losowania dodatkowych nagród. Termin nadsyłania kompletu 15 kwiecień 1993 r. 5-ciu kuponów, .KURIER MIĘDZYRZECKI Str. 12 Nr 1 (23} S p Q R T Jest dobrze Zgodn ie z obietn icą złoż oną czytelnikom "Kurie r a" przedstawiam opinie trenerów międzyrzeck ich drużyn piłka r skich ; ORŁA - Henryka Stawarze i SPARTY - Romana Sobcz~ka na temat mini onych rozgrywek. J.W. - Czy jesteś zadowolony :Z gry drużyny i zajmowanej pozycji po rundzie jesiennej? H .S. - Odpowiem w ody.trotnej kolej noDruga pozycia w peł ni mnie satysfak cjonuje. Natomiast gra drużyny może wywoływać wiele emocji i różnorodnyc h od czuć. Powinniśmy zdobyć 3-4 punkty wię cej i to byłoby zadowala jące. Ja-k każdy trener widzę mankame nty w g rze swojej drużyny, ale w skali od 1 do 6 oceniam ją na dobry z plusem. ści. J.W. - 'K ogo wyróżniasz w drużynie, a który z zawodników ,:awiódł twoje oczeki· wania? H.S. - Takie pytania są trudne dla trenera, ale prosiłeś o szczere odpowiedzi, więc proszę. Duży plus wystawiam Stawkowi Singerowi i Stawkowi Pawłowskiemu. Ogólnie nikt nie zawiódł, ale od ta•k rutynowanych zawodn ików, jak: Andrzej Band ura, Sławek Ziel i ński , Ka~iu Gerc wyma gałem więcej . Mieli on i tworzyć trzon dru żyny . Gdy on i mieli słabszy dzień odbijało się to na grze całego zespołu . J.W. - Czy słyszałeś o 'niezbyt sportowym "prowadzeniu się" niektórych zawodników i co o tym sądzisz? ~noże bgć bytek w zespole. Do naszego rywala z W ro nek zostanie "sprzedany" filar drużyny bramkarz Sławek Singer. Takie są reali a i nic nie można poradzić. J.W. - Jak w ocenie trenera wygląda na linii zarząd-drużyna? współpraca / H.S. - Z pełną od p owi edzialności ą mo gę powiedzieć, że układa się ona pozytywnie. Nie ma nacisków na drużyn ę w sensie "musicie". Daje to możliwość długo fa lowej pracy bez patrzenia na wynik dnia dzisiejszego. Razem z działaczam i przed rozg ryw karni nakreślil·iśmy sobie cel, którym jest ponowny awans do 1_11 lig.i. W przypadku niepowodzenia nikt nie będzie r-obił tra gedii. J.W. Co sądzisz o współpracy, jeśli taka istnieje, z drużyną Sparty Międzyrzecz? H.S. - Takiej współpracy nie ma. Z trenerem Sparty próbąwałem wielokrotnie roz mawiać, ale nie dało · to żadnych efektów: Nastawiony jest on negatywnie do każde go rodzaju współp~acy. Jestem tym zdz iwiony, bo p rze cież ra-zem tworzyl.iśmy Spartę, on jako działacz, ja jako trener. J.W. - Czy jesteś zwolennikiem rozegrania oficjalnego meczu z drużyną Sporty? H.S. - Mogę tylko przykla-snąć takiej idei. Jedyny problem, to znalezien ie_odpowiedn iego terminu . H.S. - Dochodziły mnie słuchy o tym. Lecz nikt nigdy nie mówił o konkretach. Uy.~ażam, że każdy z zawodników powinien sam się pilnować. Ja nie jestem zwolennikiem a·scetycznego życia. Lampka dobrego wina czy dobre piwo jeszcze nik·omu nie zaszkodziło. Oczywiście wszystko w odpowiednim czasie i ilości. W każdym razie nie do pomyślen ia jest, aby zawodnik przyszedł_ na trening lub mecz niedysponowany. J.W. -Jak twoją sportową pasję odbiera rod~ina? J.W. - Co sądzisz o kibicach w Między rzeczu? J.W. - Dziękuję za rozmowę . W Nowym Roku 1993 życzę tobie i drużyn ie wiel u sukcesów sportowych oraz pomyślności w życiu osobistym . H.S. - Po pr-ostu Ich nie ma. Są zwolennicy d ru żyny, ale jeśli chodzi o kibicowanie to sam widziałeś jak jest. Grając w innych miejscowościach dostajemy więcej braw niż za grę w Międzyrzeczu . Na innych stadionach potrafią docenić nie tylko swoich, ale i przyjezdnych. Żeby nie wyglądało to na narzekanie, napisz, że traktuję takie zachowanie kibiców jako etap przejściowy . J.W. - Czy uważasz, że drużyna -wymaga wzmocnień f H.S. - Przydaliby się drużynie trzej środ kowi: obrońca, pomocnik l napastnik. Spowodowałoby to rywal iz ację w drużynie, a zdrowa rywalizacja powoduj e podnoszenie umiejętności. Znając stan finansów klubu nie robię sobie nadziei na wzmocnienia. Jedynie drobne uzupełnien ia wchodzą w rachub~. Najprawdopodobniej nastąpi u- W H.S. - Nie będę ukrywał, że w sezonie p iłk arskim niezbyt dużo czasu poświęcam rodzinie. Zdaję sobie sprawę, że tylko po zytywny stosunek mojej żony do sportu po zwal a mi na zajmowanie się tą działa lno ścią. Korzystając z okazji dz ięk u ję JEJ za c i erpliwość i wyrozum'iałość. lepiej awans dr uż y n y do w y żs zej klasy rozgry,w ek sta n owi łb y na jlepszy prezent z t e j oka zji. Przy p opraw ie sku t eczn oś c i gry jest t o obecm..ie możl iwe . Dr uż yn a w takim s k ła d zi e jak ob ecnie n ie w ymaga u zupełn i eń . J est to w pełni rozu m i e jąc y s ię kolek t yw . J ak k a ż dy k lub n ie m o żem y m ów i ć o nad m iarze p ien i ę d zy . T e, które mam y ogl ą d a m y k il-. k akrotnie , zanim zdecyd u jemy się je w yd ać. N a jw ięk szym naszym spons or em jest PRIM SA i t ylk o d-zięk i n iemu możem y pnze tr w ać . P y t ałeś jak go d zę ws.zyst k.ie klub owe ob owiązk i. J a k oś muszę w szys tk o ciągnąć. Je ś l i dodam, że d ruż y n ę juniorów też trenuj ę , t o bę. dlz i e pełen obraz m ojego zaangaż owan i a . C a ła m oja d r uż yna, r od zina em ocj,o nalnie zw i ązan a jest z t ym klu bem, dlatego moi n a jbl i ż s i zbyt m ocn o n ie protestują, Dz ięku ję za p om oc k :e r ownik ow i druż y n y T . Sikorskiemu i kap itan ow i d ruż y ny S a owiczowi. P owr a-c a jąc d o przyszłoroc zneg o jubjleuszu b y łob y nam mił o g dy b y śm y zosta li z a uważeni przez Urzą d Miasta i Gm in y, gdy;b y Pan burmistrz l ub jego z ast ę p ca choć raz przyszl i n a nasz mecz. M ia ło b y to duże znac zeni e dl a p i łk a rz y . Doc h odzą mnie słuc h y, ż e druż y n a Or ła naDzeka na ki b iców, m y jeste' my za d ow oleni z naszych . Ze st ron y "K u rie ra'' pa dła propozycj a r ozegrania m eczu z Orłem. W pełn i ją popieram, p ozosta je t ylko ustalenie odp owie dn iego ter minu . Mecz toc zy łb y s ię n a b oisku -i n a tryhuna ch, w śró d k ib iców. Oczyw i śc.i e mam n a m yś l i zdrowy, sportow y doping . Korzy s ta j ąc z oka.zj i c h c ę zwró cić się do d zi ała cz y Orł a, ż e b y b·ak t owal.i nasz k lub jako ró wnor zę d ne g o par;bnera do rozmów . Naszych sympatyków natomiast ch c i ałb ym zape wn ić , że zrobimy w szystko, żeb yśc ie byl i za dowoleni z n aszych w yn ików p ostaw y na. b oisku". J .W. - D z ięk uj ę za t e u w agi . Z yc zę Sparcie, aby r ok jubileuszow y był dl a kluibu w y j ątk owo pomyśln y. Nawiązując d o pom ys ł u rozegr an ia Or.zeł Sparta d oda m, iż p om ysł ten p opiera P an b urm istrz ora z meczu * * * Roman Sobczak: "Jestem bardzo zd zi wiony, że ktoś chce rozmaw iać n a t ema.t "mojego" klubu. Uważam, że Spar t a, która jest debiu tantem w k las ie okręgowej nobi miłe niespodzianki swym licznym k ibicom. W 1993 r . bę d ziemy obchodzili jubileusz lO-lecia klubu i redakcja ,,Kuriera". Przypuszczaln ie od będ z ie s ię on p odczas Dn i M i ęd zy rze cza . Termin m o ż e jest jeszcze od legł y, ale ewentualni spons orzy m ogą ju ż· zgła.s;zać swoje propozycje . Jan W iśni ewski r FIRMA NIEMIECKA Z A TRUD N I TŁUMACZA JĘ ZYKA NIEMIECKIEGO BIEGŁEG O W MOWIE I PIŚMIE, O FE RTY SKŁADAĆ W SEKRETARIACIE URZĘDU MIASTA I GMINY piętnastą rocznicę ślub u "KURIER MIĘDZYRZECKI"- GAZETA PRYWATNARedaktor nacz. ANNA KU2MII'ilSKA, Sekr. red. JOANNA SZCZOTKO, techniczna WACŁAW Pl OSZKA, stale współprac ują : E. B Ł ASZCZAK, D. BROZEK, P. BUSZEWSKI, J. DĄBROWSKI, R. KRAWIEC, J.l. KRYSIAK, ZB. MELNIK, H. RUSIECKA, B. RUSIECKI, D. SOKOŁOWSKA, A. SWIDER, E. ZIARKOWSKI. Adres redakcji i biura ogłoszeń: Rynek 1, tel. 28-46, 28-47, 28-48, 28-49. Poglądy wyraźone na łamach "Kuriera Międzyrzeckiego" są poglądami autorów. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów mater i ałów nie zatwierdzonych bez wiedzy i zgody a uto ra. Konto bankowe: BS Międzyrzecz 921246-72586-136-61. Druk: »JADAR<<, Zakład Poligraficzny 66-300 Międyrzecz, ul. Różana 6, tel./.fax 25-93 Wacław Pieszka. Nakład 1.500 egz. współpraca DANUTY i ANDRZEJ A ŚWIĄTKIEWICZÓW wiele zdrowia, radości oraz wszelkiej pomyślności w dalszym wspólnym życiu życzy Jubilat om Matka oraz siostry i bracia z rodzinami •.••.......•..................,