Tydzień trzeci Podobny we wszystkim, oprócz grzechu (kuszony

Transkrypt

Tydzień trzeci Podobny we wszystkim, oprócz grzechu (kuszony
Tydzień trzeci
Podobny we wszystkim, oprócz grzechu (kuszony – zwyciężał)
Wprowadzenie
Tydzień drugi to czas kontemplowania Jezusa, o którym mówi list do Hebrajczyków, że był
do nas podobny we wszystkim, oprócz grzechu (por. Hbr 4,15). Jezus został poddany
pokusom i zwyciężał. Wpatrując się w Niego, pragnę towarzyszyć Mu w czasie tych zmagań,
których doświadczał. Bądź z Jezusem, a czas wpatrywania się w Jezusa kuszonego
i zwycięskiego niech będzie umocnieniem i nauką tego, jak zachowywać się w momentach
kuszenia w swoim życiu.
W tym tygodniu po krótkim rozważaniu będziesz zaproszony do kontemplacji. Chodzi o to,
aby wejść w biblijną scenę kuszenia i trwać w niej, patrząc na Jezusa. Nic nie mówić, nie
analizować, nie rozważać, ale po prostu być przy Jezusie kuszonym. Przypomnij sobie Marię,
która siedziała u stóp Jezusa, patrzyła na Niego i słuchała Go. W taki sposób wejdź i Ty w ten
czas, siądź przy Jezusie i kontempluj Go. Swoje refleksje zapisz po modlitwie, a nie
w trakcie.
Patron – Święte imię Jezus
Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Mk 10,47
Jezus Chryste, Synu Boga, zmiłuj się nade mną grzesznym!
Etymologicznie hebrajskie imię Jezus znaczy tyle, co „Jahwe zbawia”. Tak więc imię było
synonimem posłannictwa, celu, dla którego Syn Boży przyszedł na ziemię. Imię to nadano
Synowi Bożemu w ósmym dniu po narodzeniu, który liturgicznie przypada dnia 1 stycznia.
Św. Łukasz tak nam krótko opisuje to wydarzenie:
„Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym je
nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie [Matki]” (Łk 2,21).
1
Sam Jezus powiedział o swoim imieniu:
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię
moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza
była pełna” (J 16,23-24).
„Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać,
nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego pili, nie będzie
im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16,17-18).
Apostołowie zawierzyli Chrystusowej obietnicy i spełniła się ona na nich w całej pełni.
W imię Chrystusa czynili cuda. Św. Piotr do napotkanego kaleki od urodzenia mówi:
„Nie mam srebra ani złota, ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka,
chodź!” (Dz 3,6).
Do zdumionego tym cudem tłumu Apostoł mówi:
„Przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi, którego widzicie i którego znacie, imię to
przywróciło siły” (Dz 3,16).
To samo wyznanie powtórzy także przed najwyższą Radą żydowską:
„Jeżeli przesłuchujecie nas w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał
zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa
Chrystusa Nazarejczyka – którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych
– że przez Niego ten człowiek stanął zdrowy… I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż
nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”
(Dz 4,10-12).
Św. Paweł imieniu Jezusa oddaje najwyższe pochwały:
„Uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej.
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na
imię Jezus zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych” (Flp 1,8-10).
„Wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko (czyńcie) w imię Pana Jezusa,
dziękując Bogu Ojcu przez Niego” (Kol 3,17).
Jako cel swojej całej niezmordowanej działalności apostolskiej św. Paweł wskazuje:
„Aby w was zostało uwielbione imię Pana naszego Jezusa Chrystusa” (2 Tes 1,12).
Także św. Paweł w imię Jezusa czynił cuda. Do szatana, który opętał pewną dziewczynę,
woła:
„Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł!” (Dz 16,18b).
Kult imienia Jezus ma więc głębokie uzasadnienie w Piśmie Świętym. Tekstów to
potwierdzających można by przytoczyć znacznie więcej (J 14,13-14; Dz 5,40-41; 9,15-16;
Hbr 1,4; Rz 10,13; 2 Kor 5,20; Ap 7,1-11). Św. Paweł tak się rozmiłował w tym
Najświętszym Imieniu, że w swoich pismach wymienia je aż 254 razy.
Przyzywaj świętego imienia Jezus w tym tygodniu. W Nim Twoje życie.
Swoimi słowami zapragnij obecności Jezusa i mocy Jego imienia w swoim życiu. Możesz
zapisać swoją modlitwę.
2
Rozważanie pierwsze
Jeśli jesteś Synem Bożym – tożsamość
„Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu [Świętym] na
pustyni czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich
upływie odczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu
kamieniowi, żeby się stał chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: Nie samym
chlebem żyje człowiek»”.
Łk 4,1-4
W pierwszej pokusie, wyrażonej słowami: „Jeśli jesteś Synem Bożym”, diabeł próbuje
poddać w wątpliwość synostwo Jezusa, to które zostało potwierdzone i z mocą ogłoszone nad
Jordanem. Jest to podstawowa pokusa. Dotyczyła ona Jezusa, dotyczy też każdego z nas.
Diabeł usiłuje podważyć naszą tożsamość dziecka Bożego, byśmy utracili zaufanie do Boga.
Próbuje wykrzywić i zawęzić obraz miłości Ojca i wiarygodności Jego słów.
„Tyś jest mój Syn umiłowany”, a niedługo później: „Jeśli jesteś Synem”.
Jak brzmi pokusa podważająca moją tożsamość?
Kontempluj dziś Jezusa poddawanego pokusie dotyczącej Jego tożsamości oraz miłości Boga
i wiarygodności Jego słów. Przybliż się do Niego i razem z Nim stocz walkę z tym, co dziś
Tobie odbiera pewność i podważa Twoją tożsamość.
Twoje notatki…
3
Rozważanie drugie
Powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem – brak
„Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał
chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek»”.
Łk 4,3-4
Jezus jest kuszony przez złego ducha, kiedy po 40 dniach postu zaczyna odczuwać głód.
Pokusa pojawia się w sytuacji pewnego braku, odczuwania pragnienia. Diabeł poprzez słowa
„Powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem” próbuje skoncentrować Jezusa na samym
sobie, na swoich potrzebach.
W walce duchowej możemy przewidzieć, że atak złego ducha nastąpi tam, gdzie jest
niespełnione pragnienie czy niezaspokojona potrzeba. Jeśli nie doświadczam miłości ze
strony moich bliskich, jeśli mój współmałżonek nie okazuje mi bliskości i czułości, jeśli
rodzice nie poświęcają wystarczająco dużo czasu swoim dzieciom – diabeł wykorzysta ten
brak. Zależy mu na tym, byśmy patrzyli na nasze życie z perspektywy naszych oczekiwań,
pragnień, by utwierdzić nas w poczuciu braku i doprowadzić do egoizmu.
Jakiego braku dzisiaj doświadczasz? Jakie niespełnione pragnienia nosisz w sercu?
Jezus pokazuje nam, że nie wszystkie nasze pragnienia muszą być zaspokojone. Wiele z nich
może prowadzić do szkody naszej lub innych, niektóre nasze pragnienia są wprost grzeszne,
a niektóre, choć dobre, niekoniecznie są zgodne z wolą Bożą. Bóg wypełnia te pragnienia,
które dziś lub w perspektywie czasu przyniosą dla Twojego życia największe dobro.
Walka z pokusami w tej przestrzeni polega na decyzji pozwolenia Bogu, by to w Nim
wypełniły się wszystkie moje pragnienia. Doświadczenie, że w Bogu jest moje „wszystko”,
wymaga stanięcia ponad ludzkim, materialnym głodem. Kiedy panujemy nad swoim ciałem,
nad swoimi odruchami, przestajemy być niewolnikami swoich pragnień i otwieramy się na to,
co Bóg chce nam dać.
Kontempluj dziś Jezusa doświadczającego braku. Razem z Nim wejdź w przestrzeń swoich
braków, bądź przy Jezusie i wespół z Nim tocz tę walkę.
Twoje notatki…
4
Rozważanie trzecie
Upadnij i oddaj mi pokłon – sposób
„Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata
i rzekł diabeł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są
poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko
będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał
pokłon i Jemu samemu służyć będziesz»”.
Łk 4,5-8
Jezus przyszedł na świat, aby ustanowić królestwo Boże drogą miłości, a ona zakładała
posłuszeństwo i wierność. Diabeł kusi Go, aby zostawił Boży plan i zrealizował cel w inny
sposób. Jest to pokusa, która godzi w misję i odciąga od właściwego sposobu jej
zrealizowania.
Szatan wie dużo o naszym życiu, powołaniu, zadaniu, które wykonujemy w dziele Bożym,
i zawsze pojawia się z tą samą pokusą co u Jezusa – zrealizuj cel inaczej. Proponuje, byśmy
osiągnęli go po swojemu, szukając własnych metod, nie licząc się z tym, czego chce Bóg.
Będzie więc podsuwał takie rozwiązania, w których pozornie będziemy ufać Bogu, na Nim
budować, realizować to, czego chce Bóg, ale w rzeczywistości to będzie mój sposób
działania. Dlatego w walce duchowej potrzebujemy dużo pokory, wierności i ufności w to, że
Boże drogi są słuszne.
Kontempluj dziś Jezusa, który odrzuca drogę na skróty, a wybiera posłuszeństwo, służbę
i wolę Bożą. Przy boku Jezusa zobacz siebie i sposób realizacji swojego życia.
Twoje notatki…
5
Rozważanie czwarte
Rzuć się w dół – sprawdzić Boga
„Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś
Synem Bożym, rzuć się stąd w dół! Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby
Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień». Lecz
Jezus mu odparł: «Powiedziano: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego»”.
Łk 4,9-12
Ostatnią pokusą, jaką słyszy Jezus w trakcie kuszenia na pustyni, jest pokusa sprawdzania
Pana Boga. Przecież napisane jest, przecież obiecał, przecież jesteś Jego Synem, przecież
pościsz, przecież…
Diabeł pragnie odwieść serce od Boga poprzez wsączenie myślenia: „wypróbuj Pana Boga”.
Ta pokusa jest bardzo subtelna i dotyka zaufania Bogu. Tak naprawdę chodzi o serce, które
jest w łączności z Bogiem i Jego pragnieniami, które ufa Mu i doskonale wyczuwa
niepotrzebne i pyszne sprawdzanie Boga i wystawianie Go na próbę.
Czy posiadam właściwą relację wobec Boga? Czy wszystko musi mi potwierdzać
i udowadniać? Czy nie obrażam przez to Boga i nie jestem zbyt pyszny?
Stosunek do znaku – wolność
Jeśli Bóg zechce, uczyni znak, jeśli nie, to nic to nie zmieni w mojej relacji do Niego.
W każdej sytuacji będę Go wielbił i Mu dziękował.
Realizacja zdania – wierność
Jeśli Bóg zaprosił mnie do jakiegoś zadania lub obdarzył mnie powołaniem, to realizuję to
zadanie, czy pojawią się znaki, czy też nie, a także jestem wierny niezależnie od
przeciwności. U podstaw bowiem są Jego słowa, które kieruje do mnie: „Tyś jest mój Syn” –
czyli moment powołania. Nie muszę domagać się potwierdzenia, aprobaty, widocznych
owoców czy łatwego załatwienia wszystkiego. Gdy taka postawa pojawia się w moim życiu,
bardzo szybko staje się elementem walki duchowej.
Kontempluj dziś Jezusa ufającego Bogu. Naśladując Go, razem z Nim zanurz się w Bogu
Ojcu z każdą wątpliwością, jaką masz w sercu.
Twoje notatki…
6
Rozważanie piąte
Zejdź z krzyża, a uwierzymy
„Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu”.
Łk 4,13
„Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: «Ty, który
burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem
Bożym, zejdź z krzyża!». Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc,
powtarzali: «Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz
zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go
miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym»”.
Mt 27,39-43
Na krzyżu Jezus doświadczył dręczenia i szczególnego zintensyfikowania różnych pokus:
– pokusy wobec swojego nauczania („Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go
odbudowujesz, wybaw sam siebie”),
– pokusy wobec swojej tożsamości („jeśli jesteś Synem Bożym”),
– pokusy zostawienia dzieła zbawienia („zejdź z krzyża”),
– pokusy niezrozumienia i nieprzyjęcia Jego misji („przeklinali Go i potrząsali głowami”.
„arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali”),
– pokusy „daj mi znak, a uwierzę w Ciebie” („niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy
w Niego”),
– pokusy podważania zaufania Ojcu i miłości Ojca do Jezusa („Zaufał Bogu: niechże Go teraz
wybawi, jeśli Go miłuje”).
Kontempluj dziś Jezusa, który ukrzyżowany wytrwał do końca. Pod krzyżem Jezusa
przeżywaj swoje udręczenie. W tym imieniu zwyciężysz.
Twoje notatki…
7
Dodatek
Wzywanie imienia Jezus
„W Biblii imię jest najbardziej bezpośrednim przedstawieniem osoby i, w jakiś
sposób, samą osobą. Jest swego rodzaju bramą, pozwalającą na wkroczenie w tajemnice
osoby (…). Po Jezusie, który wstąpił do nieba, nie pozostały na ziemi relikwie czy ślady.
Pozostało Jego imię. Niezliczone są dusze, zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie, które
w ciągu wieków, poznały z doświadczenia moc zawartą w tym imieniu. Także Izrael nie znał
obrazów czy podobizn Boga; w ich miejsce znał imię, jako święty łącznik, by wejść z Nim
w kontakt (…).
Ci wszyscy, którzy uczą się wypowiadania w prostocie imienia Jezus, prędzej czy
później doświadczają czegoś, co przekracza wszelkie możliwości wyjaśnienia. Zaczynają
cenić sobie, niczym skarb, to imię, wolą je nad wszystkie inne tytuły Chrystusa, określające
Jego naturę czy zadanie. Nie muszą nawet mówić ‘Jezus z Nazaretu’, jak mówią zwykle
historycy i uczeni; im wystarcza powiedzieć ‘Jezus’. Powiedzieć ‘Jezus!’, to znaczy ‘zawołać
Go’, nawiązać z Nim kontakt, jak wtedy, gdy woła się kogoś w tłumie po imieniu, a on
odwraca się, szukając, kto go zawołał.
Ile można wyrazić prostym imieniem Jezusa! Zgodnie z potrzebą albo szczególną
łaską chwili i zależnie od tonu, jakim się je wypowiada, głosi się Nim, że Jezus jest Panem,
czyli ‘stawia się’ Jezusa przeciw mocom zła i jakiegokolwiek smutku; w Nim można się
radować, płakać, błagać, pukać, dziękować Ojcu, uwielbiać, wstawiać się” 1.
„Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade
mną!». Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Synu
Dawida, ulituj się nade mną!»”
Mk 10,47-48
„I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego
imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”.
Dz 4,12
„Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby
na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby
wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM – ku chwale Boga Ojca”.
Flp 2,9-11
1
R. Cantalamessa, Jezus Chrystus Święty Boga, Wrocław 2000, s. 126-127.
8

Podobne dokumenty