pobierz - Julian Grzesik

Transkrypt

pobierz - Julian Grzesik
Julian Grzesik
Lublin 31 03 09
ul. Dul by 9/16; 20-357 LUBLIN
tel. 744 27-24; [email protected]; WWW: alija.4me.pl
Skaype: julianhelena
Drodzy Przyjaciele! Pokój Wam!
Z g4 bok5 wdzi czno8ci5 dla Boga, oddaj w Wasze r ce ksi5:k :
BESTIA RZYMSKA W KSI GACH DANIELA I OBJAWIENIA
Uprzednio z 4aski Pana wydrukowa4em kilkuj zyczne wersje ALIJI HISTORII @YDÓW W CWIETLE PROROCTW STAREGO I NOWEGO
TESTAMENTU oraz ZAGGADA @YDÓW (1939-1945). Wydawca Terevinf w
Moskwie wyda4 1000 egz pod ww. tytu4em.
Kilka innych pozycji o tym profilu znacznie poszerzy4o wiedz na ten
przedmiot, ale pozostaje niedosyt w kwestii przeorientowania
8wiadomo8ci :ydowskiej do Jezusa jako ich Mesjasza. W tym kierunku
winny ewoluowaL dalsze badania i publikacje. Profani z kr gów tzw.
„badaczy” ignoruj5 „znak czasu”, obj ty nawet badaniami teologów:
„Ju: w r. 1907 :ydowski pisarz J. Klausner zwróci4 uwag na to, co
nie:ydowskie w Jezusie {Jezus von Nazareth, Jerusalem 1952, wyd. 3, s. 573).
Nic dziwnego, :e dzisiejsi my8liciele :ydowscy pisz5 o Nim z tak5 nieskrywan5
sympati5. Powrót @ydów do ojczyzny powoduje tak:e „sprowadzenie do domu"
(Heimholung) Jezusa. Tego wyra:enia u:y4 Sz. Ben-Chorin w 1960 na
Kirchentagu w Berlinie. W ostatnich latach @ydzi napisali o Jezusie wi cej ni:
przez wszystkie poprzednie wieki. Ju: w r. 1899 syjonista M. Nordau pisa4:
„Jezus jest dusz5 naszej duszy, tak jak jest cia4em naszego cia4a". A w r. 1921
mistyk :ydowski K. Brunner wo4a4: „Oddajcie nam naszego Jezusa jako
najbardziej :ydowskiego z @ydów!" M. Buber wyzna4 w 1950 o tym autentycznym synu Izraela: „Od m4odo8ci odczuwa4em Jezusa jako mego wielkiego
Brata". Podobnie Ben-Chorin zwie go „swoim :ydowskim bratem" i dodaje:
„Wyczuwam jego bratersk5 r k , która mnie ujmuje, bym przyszed4 za nim”1.
Wyznanie M. Nordau, wspó4przywódcy z T. Herzlem, a po jego 8mierci
ca4ego Ruchu, jest odzewem na skuteczno8L poselstwa Ezechiela - Ruchu
Paruzji - do suchych :ydowskich ko8ci, które o:y4y (Ez. 37,1-14).
Historii Ruchu Badaczy Pisma Cwi tego po8wi cono kilka opracowaQ,
by w 2009 roku ostatnimi dwoma j5 zakoQczyL. W j zyku angielskim na
ten temat jest obfita dokumentacja i tylko z niedbalstwa lub z4ej woli,
przez wielu nie jest eksponowana. Niestety, po polsku brakuje
wyja8nienia jej wielu w5tków. Mniemam, :e po cz 8ci, chocia: nie
wszystkie, zosta4y one rozwini te w Historii Ruchu.
1
(M. Czajkowski, Lud Przymierza , Warszawa 1992).
1
Od dwu osób otrzyma4em zwrot ostatnio wydanych pozycji. Za45czone
listy dowodz5 o wielkiej potrzebie demaskowania b4 du i propagowania
Prawdy. W tym celu wszystkim uczestnikom tej walki, którzy ponadto
maj5 dost p do Internetu, polecam stron : w.w.w. alija.4me.pl
BESTIA RZYMSKA W KSI GACH DANIELA I OBJAWIENIA
jest
kontynuacj5
i rozwini ciem obszerniejszej ksi5:ki pt.
w której jest skondensowana historia papie:y
przed i po upadku paQstwa ko8cielnego w 1870 roku, 45cznie z Wojty45,
st5d pomini to j5 w BESTII RZYMSKIEJ. Bez tej wiedzy nie sposób poj5L,
jak papiestwo – bestia mo:e „nienawidziL” kobiety – ko8cio4a, który na
niej siedzi (Obj. 17, 12). Tym bardziej, :e nie wszyscy odró:niaj5 ko8ció4
rzymskokatolicki od papiestwa, a jeszcze mniej, w jaki sposób
wspó4rz5dzi „godzin ” z rz5dami dziesi cioj zycznej Europy.
Powszechnie jest znany fakt zburzenia w 1938 roku oko4o 128 cerkwi,
ale przeoczana jest tu inspiracja papiestwa. W Dodatku tekst za45cznika
do Konkordatu z 1938 r. ujawnia w tym r k Watykanu.
Wielu duchowo bezczynnych w Polsce, w roli Jana 8ci tego przez
Heroda z inspiracji Herodiady, widzi siebie w tym m czenniku.
Zapominaj5, :e centrum :niwa ewangelicznego by4o w Ameryce, anty
typowej Judei. Pozaobraz Jorama Judzkiego u4atwi zrozumienie tego.
Udost pnione po polsku Komentarze Objawienia 13 i 17 rozdzia4u, w
niektórych wersetach wykazuj5 rozbie:no8ci, które dla tych co tylko
takowych poszukuj5, mog5 im staL si sid4em. Prawdziwym uczniom
Pana ukazuj5, z jakim mozo4em Prawda uwalnia4a si od pomy4ek i
przedwczesnych prognoz, np. o „siódmej g4owie” - faszystów. Bez
zrozumienia Boskiej zasady, wskazuj5cej na pocz5tek czasu wype4nienia,
np. 4aski dla Izraela, samemu mo:na pozostaL w stanie za8lepienia.
Interesuj5c5 spraw5 jest d4ugo8L „godziny” z 17 rozdzia4u. Okaza4o
si , :e wiele prognoz by4o przedwczesnych, podobnie jak i nieobecno8L
rzekomo „krótkotrwa4ej” Republiki W4oskiej. ByL mo:e i tu proroctwo
eksponuj5c pocz5tek „ósmej g4owy”, ignoruje dalsze wspó4istnienie
szóstej formy rz5du. DopatrzeL si tego mo:na w równoleg4ej symbiozie
Królestwa W oskiego do 1946 r. i od 1922 faszystowskiego. Naprawd ,
nie tylko w tych sprawach nale:y zachowaL ostro:no8L i unikaL
spekulacji – budowania o4tarza z kamienia (2 Mj. 20, 25; 19, 20-25).
Przekazuj ksi5:k z nadziej5, :e konfrontuj5c j5 z wydarzeniami na
arenie 8wiatowej, oka:e si pomocna w tych znamiennych czasach,
czego z b4ogos4awieQstwem Bo:ym :ycz
Julian Grzesik
NAMIESTNICY KRÓLA,
2
WPROWADZENIE
Pocz5wszy od pierwszej do ostatniej strony, Pismo Cwi te, jest
przenikni te liter5 i duchem ewangelii królestwa, o przyj8ciu którego „od
wieków mówi4 Bóg przez proroków. ... I wszyscy prorocy, pocz5wszy od
Samuela, kolejno mówili, zapowiadali te dni" (Dz. 3,21,24), pocz5wszy
od obietnicy, :e potomstwo niewiasty zdepcze - zniszczy g4ow w :a,
szatana (1 Mj. 3,15). Pan Bóg skonkretyzowa4 j5 Noemu, :e za
po8rednictwem Semitów przednie b4ogos4awieQstwa sp4yn5 na synów
Jafeta, a dalsze na Chama i ich potomstwa. Monoteist Abrahama,
od45czy4 w Ur od politeistów, skierowa4 do ziemi Chananejskiej i tam
pod przysi g5 obieca4, :e jego potomstwo przyrównane pod wzgl dem
liczebno8ci i natury do gwiazd niebieskich i piasku morskiego, stanie si
przewodem b4ogos4awienia wszystkich narodów na ca4ej ziemi. (1 Mj.
12,1-3; 22,15-18), "Lecz gdy nadesz4o wype4nienie czasu, zes4a4 Bóg
syna swego ... Chrystus wyzwoli4 nas, aby8my w tej wolno8ci :yli. i nie
poddawajcie si znowu pod jarzmo niewoli" (Ga. 4,4; 5,1).
O ile doskonali nasi rodzice zostali zwiedzeni przez ojca k4amstwa,
morderc rodzaju ludzkiego - szatana (J. 8,44; Iz. 14,14), to tym bardziej
podatnymi na jego wp4ywy s5 upadli, zdegradowani ludzie, a w
szczególno8ci religijni i polityczni przywódcy. Zamiast w pos4udze
na8ladowaL pokornego Nazarejczyka: "kto najwi kszy jest mi dzy wami,
niech b dzie jako najmniejszy, a kto jest wodzem, b dzie jako s4uga"
(Gk. 22,26), wielu na8laduje Lucyfera, który rzek4: "Wst5pi na niebiosa
(uczyni si wywy:szonym w4adc5); Postawi swój tron powy:ej gwiazd
Bo:ych" (Job. 38,7), stan si królem nad anio4ami (Mt. 12,24).
Niektórzy przywódcy religijni lekcewa:5c przes4anie Ap. Piotra do:
"Starszych, którzy s5 mi dzy wami, prosz ja wspó4starszy i 8wiadek
cierpieQ Chrystusowych i uczestnik chwa4y, która ma byL objawiona.
Pa8cie trzod Bo:5, ... Nie jako panuj5cy nad dziedzictwem PaQskim, ale
wzorami b d5c trzody" (1 P. 5,1-3), stali si w4adcami zniewolonych
przez siebie parafian.
Ich pierwowzorem by4 Dyjotrefes. "Wszelki, który odst puje i nie
zostaje w nauce Chrystusowej Boga nie ma" (3 J,1-11; 1 J. 9). To
klerykali8ci - Nikolaici, " bluSni5 tobie, podaj5 si za @ydów, a nimi nie
s5, ale s5 synagog5 szatana (Obj. 2,2-9,15,19-20), okazali si
3
architektami systemu Antychrysta, "cz4owieka grzechu, syna zatracenia.
Który si sprzeciwia i wynosi nad to wszystko, co si zowie bogiem, albo
co ma bosk5 cze8L, tak i: w ko8ciele Bo:ym jako bóg usi5dzie,
dowodz5c, :e sam jest bogiem" (1 Tes. 2,3-12). BT Walka papiestwa o
przej cie miejsca imperatorów rzymskich, poczytywanych za bogów,
zosta4a uwieQczona powodzeniem, obrazowo przedstawiona w
brzemiennej niewie8cie, która:
„cierpi5c bóle i m ki rodzenia ... Porodzi4a syna - m :czyzn , który wszystkie
narody b dzie rz5dzi4 lask5 :elazn5, i porwane jest jej dzieci do Boga i do
stolicy jego. A niewiasta uciek4a na pustyni , gdzie ma miejsce od Boga
zgotowane, aby j5 tam :ywiono przez dni tysi5c dwie8cie sze8Ldziesi5t"
Obj. 12,2-6.
Historia papiestwa dowodzi, :e to ono jest tym m :czyzn5, który
despotycznymi rz5dami laski :elaznej uciska4 narody i przez 1260 dnilat, (od 539 do 1799 roku), prze8ladowa4 prawdziwy Ko8ció4 a od 799
do 1799 roku panowa4 w sfa4szowanym, tysi5cletnim królestwie
Antychrysta. Jego panowanie w latach 539 - 1870, w proroctwie Daniela
zosta4o przedstawione w rogu, a od 1929 roku wskrzeszenia monarchii
WatykaQskiej, w "Bestii, która by%a a nie ma jej, to jest ten ósmy (król), a
jest z tych siedmiu, a idzie na zginienie" Obj.17,7-11.
Na pozór bliskim prawdy wydaje si pogl5d, :e o papiestwie napisano
tak wiele, wylano morze atramentu, :e w zasadzie powiedziano ju:
wszystko, czego od badaczy przedmiotu mo:na oczekiwaL. Istotnie, bez
posi4kowania si profesjonalnymi opracowaniami historyków, oraz
w4a8ciwej egzegezy Pisma Cwi tego, nie ma szansy na rozwik4anie
"tajemnicy ... cz4owieka grzechu, syna nieprawo8ci (2 Tes. 2,3-7),
"antychrysta" (1 Jana 2,18-23; 4,1-6), "ma4ego rogu ... bestii" (Dan. 7,711; „która by%a i nie ma jej, i ona jest ósmym, (królem, gór5), a jest
spo(ród siedmiu i zd)*a na zag%ad+" (Obj. 17,7-18) BT. Historii
papiestwa w jego koQcowym stadium, po8wi cono to opracowanie, by
skonfrontowaL realia, z tym co na jego temat prognozowano i
opublikowano w literaturze przedmiotu.
@a4osny widok upadaj5cego Babilonu wraz z systemem Antychrysta,
dla obserwatorów tej sceny jest a: nazbyt dobrze widoczny (Obj. 18,824). Od 1870 roku, po upadku paQstwa papieskiego, zmieni4o ono
taktyk i dla ratowania co si jeszcze uda z podupadaj5cej w4adzy, w
chytry sposób d5:y do jeszcze wi kszej jej centralizacji. W tym celu
zwo4ano I Sobór WatykaQski, który zatwierdzi4 dogmat o nieomylno8ci
papie:a. Prawo Kanoniczne z 1917 roku, znowelizowane w 1983 roku,
4
stanowi fundamentaln5 podstaw , w oparciu o któr5 s5 konstruowane
traktaty i konkordaty z miniaturowym PaQstwem WatykaQskim. Maj5
one s4u:yL umacnianiu w4adzy papieskiej, jego panowaniu z rz5dami 10j zycznej Europy, dozwolonej przez Boga zaledwie na jedn5
symboliczn5 "godzin ". W celu podniesienia presti:u swego urz du,
papie: w randze "Namiestnika", intronizowa4 Chrystusa na Króla Cwiata.
11 XII 1925 r. Pius XI enc. Quas primas ustanowi4 Cwi to Chrystusa
Króla, a Pawe4 VI przeniós4 je na ostatni5 niedziel roku liturgicznego i
nada4 mu nazw "Chrystusa Króla Wszech8wiata".
Ju: wcze8niej, Pius IX 8.12.1854 og4osi4 dogmat o niepokalanym
pocz ciu Maryi, co 8.12.1864 r. potwierdzi4 encyklik5 Quanta cura.
Kontynuuj5c teologiczn5 mariologi swych poprzedników, Pius XII w
1950 r. og4osi4 dogmat o cielesnym wniebowzi ciu Maryi, a w 1954 r. o
jej królewskiej godno8ci. Nie ma potrzeby nikomu przypominaL, do
jakiego stopnia schrystianizowany kult Semiramidy, Wenery, Diany
Efezkiej i.t.p., w polskiej ludowej postaci demoralizuje jego
wyznawców. Nie ma4ym kultem darzy polski ludek "Namiestnika" z
Wadowic, czego 8wiadectwem s5, z jego woli i przyzwolenia, w miejsce
komunistycznych bóstw, na jego cze8L wznoszone monumenty ByL
mo:e w przysz4o8ci przy ich demonta:u i przenoszeniu do koniuszni
Muzeum w Koz4ówce znajd5 zatrudnienie bezrobotni.
Co si tyczy „Namiestnika” z Polski, zapoznajmy si z tym co na
temat "pos4ugiwania" Karola Wojty y napisa4 Karlheinz Deschner.
(...) O ile w komunistycznych paQstwach Jan Pawe4 II czyni4 wszystko, co w
danych okoliczno8ciach by4o mo:liwe, dla zmobilizowania poddanych
przeciwko w4adcom, o tyle w Ameryce GaciQskiej post powa4 akurat odwrotnie.
Tutaj bowiem stawa4 i nadal staje ca4kiem zdecydowanie po stronie wielkokapitalistycznych w4adców przeciwko poddanym. s. 412
Co prawda, papie: stara si „byL wszystkim dla wszystkich" i do robotników
albo biedoty przemawia inaczej ni: do innych kr gów. Na przyk4ad w
latynoskich dzielnicach n dzy, wobec indiaQskich campesinos, przypomina jak
najbardziej o n dzy, o wyzysku, i :e maj5 prawo nie tylko do ja4mu:ny, ale
równie: do skutecznej pomocy. Zdarza mu si wówczas mówiL o „jawnej niesprawiedliwo8ci", czy wr cz oznajmiaL: „A je8li wymaga tego dobro ogó4u, nie
wolno si cofn5L nawet przed wyw4aszczeniem!" W za4o:eniu potrafi w swojej
tak zwanej encyklice rozwojowej Sol-Ucitudo rei socialis doj8L nawet do
„znamiennej zasady chrze8cijaQskiej nauki spo4ecznej" w stwierdzeniu: „Dobra
tego 8wiata s5 pierwotnie przeznaczone dla wszystkich", tylko dorzuca: „Prawo
do w4asno8ci prywatnej pozostaje wa*ne i konieczne".
Albowiem ten papie: jest po prostu, jak przysta4o na takich jak on, mistrzem
rozdwojonego j zyka. Produkuje wi c jak z ta8my pi kne zdania: „Ko8ció4 stoi
po stronie biedaków i tu jest jego miejsce!" „Ko8ció4 na ca4ym 8wiecie chce byL
Ko8cio4em biednych." „«B4ogos4awieni ci, którzy s5 ubodzy przed Bogiem.»
Tego Ko8ció4 chce nauczaL, id5c za przyk4adem Chrystusa." „Jedyna walka,
jedyna bitwa, której Ko8ció4 chce s4u:yL, to walka o prawd i sprawiedliwo8L."
„Tylko to spo4eczeQstwo jest spo4ecznie sprawiedliwe, które stara si byL coraz
bardziej sprawiedliwe." „CzyQcie wszystko, co w waszej mocy, aby nie
zwi ksza4a si przepa8L, która dzieli niewielk5 liczb bogatych od wielkiej
liczby biednych, :yj5cych w n dzy."42 I tym podobne na tuziny, nie, na kopy!
Papier jest cierpliwy.
Ale nie wolno te: krzywdziL „biednych bogaczy" (i siebie): to prastara
tradycja klechów. Tak jest, trzeba byL wszystkim dla wszystkich, a:eby interes
si kr ci4. Wi c Jan Pawe4 II potrafi przyznawaL prawa robotnikom, ale zarazem
przypominaL im o ich obowi5zkach; potrafi obja8niaL w4asno8L prywatn5 jako
obowi5zek spo4eczny, ale zarazem podkre8laL prawo do prywatnej w4asno8ci;
potrafi :yczyL sobie sprawiedliwszego podzia4u dóbr, ale zarazem nie pozwoli
b4 dnie uwa:aL Jezusa za rewolucjonist . s. 413
Panuj5cych prosi, aby wi cej robili dla poddanych, do Maryi za8 wznosi
wo4anie, aby chroni4a paQstwa od przewrotu. W ka:dym zak5tku polityki,
ca4kiem na prawo czy ca4kiem na lewo, ju: od dawna mo:na si powo4ywaL na
wypowiedzi Jana Paw4a II. „W Brazylii - szydzi jeden z tamtejszych biskupów ka:dy dzisiaj ma swój cytat z papie:a." A „Brazylia" znaczy wsz*dzie43.
W swojej pouczaj5cej ksi5:ce Karol Wojty%a: Papie* i polityk Albert Krims
powiada, i: to podstawowy schemat wielu przemówieQ tego „namiestnika", :e w
doborze tematu nastawia si na swoje audytorium, wychodzi mu naprzeciw, :e
wobec ka:dej grupy, do której przemawia, ch tnie u:ywa poj L sprawiaj5cych
wra:enie, jak gdyby si z ni5 solidaryzowa4. Tak wi c przemawiaj5c w Favela
Vidigal, jednej z dzielnic n dzy w Rio do Janeiro, osiem razy pos4u:y4 si
okre8leniem „Ko8ció4 biednych", co jest w Ameryce GaciQskiej jednym z
kluczowych poj L „teologii wyzwolenia", któr5 papie: w rzeczywisto8ci
zwalcza. Wi c pozbawi4 to poj cie ostro8ci, przespirytualizowa4 je i
przekszta4ci444.
Naturalnie wyst puje te: papie:, zw4aszcza wobec robotników, w obronie
robotników. Nak4ada wówczas nawet he4m plastikowy i wspomina, :e sam
chodzi4 kiedy8 do roboty w fabryce. Wszak od czasu, jak pisze katolik Frossard,
pos4uguj5c si 4adnym kwiatkiem stylistycznym, gdy kominy fabryczne zacz 4y
wyrastaL z ziemi, jest to „pierwszy przypadek, :e przemys4 chemiczny przyczyni4 si do ukszta4towania papie:a"45. s. 414
Oczywi8cie dopomina si papie: o to, :eby cz4owiekowi nie brakowa4o pracy
i zap4aty. Bez pracy i zap4aty nie tylko nie da si go wyzyskiwaL, ale nawet staje
si niebezpieczny. Je:eli tak na to spojrzeL, zagro:enie pokoju przez szalej5c5
5
6
niesprawiedliwo8L mo:e stanowiL dla Wojty4y nie lada problem. Apeluje on do
rz5dów, do tych, co ponosz5 odpowiedzialno8L, aby „zjawisko rosn5cej biedy
uznali za spraw pierwszorz dn5". Dobrze wie, :e liczba biednych nie maleje,
tylko pomna:a si , „nie tylko w krajach s4abiej rozwini tych, ale tak:e, co
wydaje si równie skandaliczne, w krajach lepiej rozwini tych". A tymi krajami
s5 - jak komentuje to jezuita Schaching, socjolog z papieskiego uniwersytetu
Gregoriana w Rzymie - „po wi kszej cz 8ci" te kraje, które „okre8laj5 si jako
chrze8cijaQskie"46.
Ale co to pomo:e, gdy papie: (w swoim ulubionym przeciwstawieniu, które,
jak wiadomo, nie on wymy8li4) powie, :e mie5 niektórych mo:e dzia4aL na
szkod by5 tak wielu innych". Co to pomo:e, je:eli nawet padnie w tym
kontek8cie zdanie: „W obliczu ostateczno8ci nie mo:na dawaL pierwszeQstwa
zbytkowi w ozdobach ko8cielnych i kosztownym przedmiotom liturgicznym. Na
odwrót, obowi5zkiem si mo:e okazaL spieni :enie takich dóbr, aby za to daL
potrzebuj5cym je8L i piL, ubranie i mieszkanie." I có: pomo:e ca4a ta pi kna
gadanina, skoro Ko8ció4 od tysi5ca, od pó4tora tysi5ca lat nigdy nie spieni :y4
swoich skarbów: chyba :e czynili to, nawet dosyL cz sto, ksi5: ta Ko8cio4a,
wzbogacaj5cy jedynie tym sposobem siebie i swoich! Z ca4ych tych skarbów,
tych dóbr, jak w pobo:nym 8redniowieczu, tak i w czasach nowo:ytnych nic
nigdy nie trafi4o do innych. Poza tym niewolników Ko8cio4a nie mo:na by4o
spieni :yL, co nigdzie nie mia4o odpowiednika. „Inwestycj5 w kamienie zamiast
w ludzi" nazywa to by4y katolicki specjalista od prawa kanonicznego Horst
Herrmann w swojej ksi5:ce Ko(ció% a nasze pieni)dze, w której demaskuje te:
„pobo:n5 bajk o Caritasie" oraz wiele innych legend na temat najbogatszego
Ko8cio4a na 8wiecie, który co najmniej 80% swych instytucji socjalnych op4aca
ze wspólnych pieni dzy podatników47.
I co to pomo:e, gdy papie: ch4oszcze dzisiejsze my8lenie konsumpcyjne,
cywilizacj
materialistyczn5, „skrajny" kapitalizm, „pewne formy
wspó4czesnego «imperializmu»", pewne decyzje „gospodarcze i polityczne", za
którymi kryj5 si „formy istnego ba4wochwalstwa w stosunku do pieni5dza,
ideologii, klasy lub technologii", skoro jego w4asny Ko8ció4 jest g4 boko
uwik4any w to wszystko i ci5gnie z tego olbrzymie zyski? Co to pomo:e, gdy
papie: do „znamiennych sposobów dzia4ania i zachowania, pozostaj5cych w
sprzeczno8ci z wol5 Boga i dobrem bliSniego" wyraSnie zalicza dwa takie jak
chciwo8L i :5dza w4adzy: „z jednej strony wy45czna *)dza zysku, a z drugiej
strony pragnienie w%adzy w zamiarze narzucania swej woli innym", skoro to
w4a8nie, co najmniej od pocz5tków IV stulecia, jak nic innego, jest
charakterystyczne w4a8nie dla historii Ko8cio4a?48 .
Papie: oskar:a, ale w ogóle nie przyczynia si do rzeczywistego polepszenia
ca4ej tej okropno8ci. Wprost przeciwnie! Jego w4asny Ko8ció4 uczestniczy w
wysysaniu. Jest udowodnione, :e potrzebuje dla siebie, dla swego w4asnego
aparatu, wielokrotnie wi cej, ni: daje innym. Po:era ze skór5 i ko8Lmi. Z
duszami. @5da ca4ego cz4owieka, ca4ej w4adzy. Nie ulega w5tpliwo8ci, :e status
quo wychodzi mu na dobre. Dlatego skargi papie:a s5 pozorne. Pogr5:a si w
hipokryzji. We wszystkich swych encyklikach, w setkach i tysi5cach
przemówieQ i wyja8nieQ pomija szczegó4y, konkretnie niczego nie wskazuje
palcem, ca4kowicie brak im wzorców gospodarczych, spo4ecznych,
politycznych. Dla niego, polityka ko8cielnego, rzeczywista n dza to nie zgubna
sytuacja polityczna, gospodarcza, tylko upadek moralny i religijny. N dza ta
wynika z „konstrukcji grzechu", jest „owocem licznych grzechów". Wmawia, :e
jego (katolicka) istota mo:e uzdrowiL 8wiat. G4osi „mi4o8L Boga i bliSniego"
albo, jak Pawe4 VI, „cywilizacj mi4o8ci". Ale czy: nie s4uchamy tego w kó4ko
od dwóch tysi cy lat? I co z tego wynik4o? Jakie skutki przynios4o nawet i
zw4aszcza w czasach, kiedy Ko8ció4 by4 niemal:e wszechmog5cy?49 . s. 415
Pocz5wszy od s4ynnych rzezi, w których tyle milionów Indian tak okrutnie
zgin 4o z r5k katolickich Hiszpanów i Portugalczyków, ko8cio4y i klasztory
wci5: grabi4y Ameryk GaciQsk5, stulecie po stuleciu. I gdy kler tam równie:
sta4 si niemal wszechmocny i niebywale bogaty, masy drobnych wie8niaków,
pracowników rolnych, robotników i bezrobotnych gin 4y w brudzie i n dzy; do
dnia dzisiejszego kwitn5 tam ciemnota, analfabetyzm, chroniczne niedo:ywienie
i bezdomno8L50.
Przez wi ksz5 cz 8L XX wieku Ko8ció4 katolicki na tym sub-kontynencie
s4u:y4 te: jako ideologiczna podpora panuj5cemu systemowi wyzysku i
kolonialnej oligarchii, z któr5 zrós4 si na zasadzie symbiozy. Dopiero od
niedawna co8 jakby si zmienia, pocz5wszy od II Plenum GaciQskoAmerykaQskiej Konferencji Biskupów 1968 roku w Medellin. Pra4aci odci li si
wówczas od tradycyjnej bierno8ci, od fatalistycznej orientacji na :ycie
po8miertne. Pi tnowali „napi cia klasowe i wewn trzny kolonializm", mówili o
zinstytucjonalizowanej przemocy, o podstawowym 4amaniu praw cz4owieka, o
niezno8nych warunkach :ycia i o8wiadczyli: „N dza panuj5ca w naszych
krajach to niesprawiedliwo8L, która wo4a o pomst do nieba".51
Oczywi8cie my8leli tak nie wszyscy w tamtejszym Ko8ciele, istnia4y równie:
tendencje antagonistyczne, oprócz ksi :y anga:uj5cych si socjalistycznie, czy
nastawionych wr cz rewolucyjnie, nie brakowa4o te: ko8cielnych reakcjonistów,
którzy o krzycz5cej do nieba nierówno8ci mówili, :e jest „legalna i w istocie konieczna". Kr gi prawicowe, i tak nadaj5ce ton w kierownictwie CELAM
(GaciQsko-AmerykaQskiej Rady Episkopatu), skrzykn 4y si , naciska4y na
reinterpretacj lub rewizj postanowieQ z Medellin, zwalcza4y „rosn5ce
tendencje marksistowskie" i przede wszystkim „teologi wyzwolenia". Przy tym
cieszy4y si poparciem szczególnie Stanów Zjednoczonych, upatruj5cych w tym
zagro:enie swych interesów na po4udniu. CIA op4aca4o reakcjonistów. Ale
wspomaga4y ich tak:e ró:ne Ko8cio4y europejskie, a zw4aszcza wp4ywowe si4y
w Watykanie52. s. 416
7
8
Ju: nawet Jan Pawe4 I w krótkich dniach swego pontyfikatu znalaz4 czas, aby
wyst5piL przeciw mieszaniu si „teologii wyzwolenia" do spraw Ko8cio4a.
Napi tnowa4 wyraSnie jako „b45d" jej pogl5d, „:e wyzwolenie polityczne,
gospodarcze i spo4eczne pokrywa si ze zbawieniem w Jezusie Chrystusie, :e
królestwo Bo:e jest identyczne z królestwem ludzkim, mniej wi cej pod4ug
formu4y: Ubi Lenin ibi Jerusalem «gdzie Lenin, tam Jeruzalem»". I od lat
siedemdziesi5tych równie: kardyna4 Wojty4a zwalcza4 „teologi wyzwolenia" i
jako papie: czyni4 wszystko, aby wbiL jej nó: w plecy: robi5c to w 8cis4ym
powi5zaniu ze wszystkimi dyktaturami Ameryki GaciQskiej i z „w4asnym krajem
Boga", ze Stanami Zjednoczonymi. Zanim jeszcze pierwszy raz dotkn54 stop5
ziemi meksykaQskiej, ju: nag4ówki krzycza4y: TEOLOGIA WYZWOLENIA TO
FAGSZ. Papie:, bez ustanku czynny w polityce, wyst5pi4 przeciwko wci5ganiu
Jezusa do polityki, przeciw interpretacji Jezusa jako „bojownika w walce
klasowej", przeciw „pojmowaniu Chrystusa jako polityka, rewolucjonisty i
wywrotowca"53.
Bo istotnie Jan Pawe4 II stoi ca4kowicie po stronie klasy panuj5cej,
reakcyjnych ksi5:5t Ko8cio4a na ca4ym 8wiecie, politycznych krwiopijców
Ameryki GaciQskiej i w znacznej mierze równie: Stanów Zjednoczonych, które
tam, jak i gdzie indziej na kuli ziemskiej, potrafi5 i8L do swoich interesów
choLby po górach trupów.
Ch tnie wi c naradza4 si papie:, przed swymi podró:ami do Ameryki
GaciQskiej, z mo:now4adcami z pó4nocy; konferowa4 np. bezpo8rednio przed
swoj5 podró:5 do Brazylii z prezydentem USA Carterem i jego polskim doradc5
do spraw bezpieczeQstwa, „starym przyjacielem" Wojty4y BrzeziQskim; obu ich
namiestnik Chrystusa przyj54 na prywatnej audiencji. Przed wypraw5 do Nikaragui i Ameryki Crodkowej konferowa4 z genera4em Vemonem Waltersem, w
latach siedemdziesi5tych zast pc5 szefa CIA, a nast pnie z wiceprezydentem
Bushem i z delegacj5 narodowej Rady BezpieczeQstwa USA. Wsz dzie te: z
nimi wspó4pracowa4; w szczególno8ci przeciw sandinistom. W tej kwestii, jak
stwierdzi4 Emesto Cardenal we wrze8niu 1985 roku, „zgadza si ca4kowicie z
prezydentem Reaganem, który tak:e chce zniszczyL rewolucj "54 . s. 417
Wspó4praca papie:a z USA bynajmniej nie ogranicza si jednak do
kontaktów dyplomatycznych. Rozci5ga si ona od wsparcia publicystycznego i
finansowego a: po akcje oddzia4ów zbrojnych. Czasami nawet Departament
Stanu chwali wyst5pienia papie:a, na przyk4ad w Nikaragui i Salwadorze.
Propagand5 zajmuj5 si niekiedy nawet tak wielkie agencje prasowe jak AP
(Associated Press) i UPI (United Press International). Albo te: firmy telewizyjne
Ameryki GaciQskiej, 8ci8le powi5zane z kapita4em amerykaQskim, jak np.
brazylijska „O Globo", jedno z najwi kszych na 8wiecie prywatnych
przedsi biorstw i g4ówny sponsor kosztownego widowiska papieskiego w
Brazylii. Miliony i miliony dolarów wyasygnowa4 tak:e Kongres USA, niby to
na „pomoc humanitarn5", a w rzeczywisto8ci dla „Contras" w Nikaragui. Tak:e
przez CIA p4yn 4y pieni5dze na akcje grup wojskowych. Albo przez
amerykaQskiego prawicowego katolika i multimilionera Petera Grace, który
pewnego razu sam jeden da4 :ebrz5cemu o to arcybiskupowi Managui, Obando
y Bravo, 25 do 30 milionów dolarów, jakoby na zakup „ró:aQców, Biblii i
filmów religijnych", poniewa: „stanowi5 one skuteczn5 broQ przeciw
komunizmowi"55.
Odpowiednio do tego Jan Pawe4 II popiera te: w Ameryce GaciQskiej
dyktatorów, jak np. przywódca sekty i masowy morderca genera4 Rios Montt w
Gwatemali. Wspiera4 tak:e chilijski re:im genera4a Augusto Pinocheta, mimo
jego despotyzmu i masowego 4amania praw cz4owieka, przeciw czemu poza tym
Ojciec Cwi ty zabiera g4os tak dono8nie i niestrudzenie. W Brazylii bezprawnie
rz5dz5cych ministrów i wojskowych nazywa4 przedstawicielami narodu, ludu, a
nawet w pa4acu rz5dowym, gdzie przyj54 go Joao Baptista Figuereido, podkre8li4
„oficjalne stosunki przyjacielskie" 45cz5ce Watykan z rz5dem brazylijskim,
„które nigdy nie zosta4y zerwane i z biegiem czasu stawa4y si coraz mocniejsze". Krytykowa4 co prawda 8rodki planowania rodziny i aborcje, lecz ani
s4owem nie zaj5kn54 si o torturach, stosowanych przez re:im, a nawet o
prze8ladowaniu ksi :y i biskupów, co praktykowa4 wprawdzie ju: Pius XII za
czasów nazistowskich, choL wtedy nie tykano biskupów niemieckich. Nic
dziwnego, :e po wyjeSdzie papie:a rz5d Brazylii kaza4 obwie8ciL, i: ca4kowicie
popiera wypowiedzi znakomitego go8cia56. 418
Równie: dyktatura Somozy nigdy nie zosta4a pot piona przez Jana Paw4a II.
Nawet kiedy ów tyran bombardowa4 swój w4asny naród, papie: Wojty4a g4osi4
tylko powszechny pokój i przebaczenie. I owszem, jego nuncjusz Gabriel
Montalbo w czasie zag4ady miasta Leon znajdowa4 si na przyj ciu u Somozy,
w czym odmówi4 uczestnictwa nawet ambasador amerykaQski w Managui.
Ojciec Miguel d'Escoto, póSniejszy minister spraw zagranicznych Nikaragui.
który te: podkre8la4 „daleko id5ce zgodno8ci" w polityce zagranicznej
Watykanu i Stanów Zjednoczonych, powiedzia4 kiedy8: „Kiedy nas
bombardowano i ca4y 8wiat zaj54 stanowisko przeciw ludobójstwu Somozy, z
Watykanu nie us4yszano ani s4owa. Wstydz si za to." Jeszcze w szereg miesi cy po upadku Somozy papie: mianowa4 bratanka tego despoty biskupem
sufraganem Managui, mimo stanowczych protestów arcybiskupa tego miasta i
wszystkich krajowych biskupów57.
Bo ten Polak popiera dyktatury w Ameryce GaciQskiej tak samo zajadle, jak
zwalcza dyktatury w bloku wschodnim. Jego zachowanie przy tym jest nader
pouczaj5ce. ChoL na przyk4ad we wszystkich swoich przemówieniach w
Brazylii, których by4o 68, ani razu nie wypowiedzia4 s4owa „strajk" - mimo :e z
ró:nych przyczyn u:ycie go by4o konieczne - w dwa miesi5ce póSniej z okazji
strajków w Polsce og4osi4 nawet, :e prawo do strajku jest „prawem naturalnym".
I podczas gdy po zamordowaniu ksi dza Jerzego Popie4uszki od razu nazwa4 go
„m czennikiem wiary", a Rzym oficjalnie nawet zapowiedzia4 mo:liwo8L
9
10
beatyfikacji, katolickie ofiary krwi w Ameryce GaciQskiej kompletnie zignorowa4. „Od czasu Konferencji Biskupów w Medellin (1968) w samej Ameryce
GaciQskiej zamordowano 900 ksi :y, w tym trzech biskupów. Papie: nie
wspomina o nich w swoich apelach o wi ksz5 sprawiedliwo8L", pisze ojciec
Anatol Feid58.
Natykamy si tu na zjawisko godne uwagi, wr cz typowe dla Jana Paw4a II.
Usuwa on ca4kowicie z pola swego widzenia to, co mu nie odpowiada, i pomija
to w swych wypowiedziach tak doszcz tnie, jakby w ogóle nie istnia4o. A
dotyczy to nie tylko historii wspó4czesnej, lecz i dawniejszej, zw4aszcza historii
Ko8cio4a, tak i: mo:na zapytaL, czy jest ona mu w ogóle znana?
W rzeczy samej Karol Wojty4a mia4 bardzo niewiele czasu na zdobywanie
wiedzy, a nawet, jak sam wyzna4, „zaledwie kilka lat" na prac czysto naukow5.
I co wi cej: „Okoliczno8ci nigdy nie pozostawia4y mi du:o czasu na studia." Jak
równie:, co znów sam przyznaje, w4a8ciwie nigdy nie studiowa4 normalnej
filozofii, co zwykle robi si na uniwersytetach ca4ego 8wiata. A na histori
Ko8cio4a patrzy4 zapewne tylko przez okulary apologetyczne59.
Kiedy by4 biskupem Krakowa, poch4oni temu przez najrozmaitsze zaj cia
pozostawa4y co najwy:ej dwie godziny dziennie na rozmy8lanie: kiedy od
dziewi5tej do jedenastej kry4 si w kaplicy. Pod4ug wypowiedzi jednego z
sekretarzy „to by4o miejsce, w którym wykonywa4 ca45 prac my8low5". I
takiemu to kaplicowemu my8leniu bodaj:e ho4duje do dzisiaj. „Je8li chodzi o
kwestie wiary, pisze nierzadko kl cz5c przed Naj8wi tszym Sakramentem.
Mniej wi cej tak, jak 8wi ty Tomasz z Akwinu, który opiera4 g4ow o
tabernakulum, nim odezwa4 si w sprawach eucharystii" (Frossard). Nic
dziwnego, :e takie s5 wyniki... W ka:dym razie jako papie: Wojty4a, który ju:
w pierwszym kwartale urz dowania wyg4osi4 prawie trzysta przemówieQ i
obja8nieQ, oczywi8cie ma jeszcze mniej czasu. Móg4by wi c u:aliL si , jak jego
poprzednik Jan Pawe4 I, :e gdyby wiedzia4, i: pewnego dnia zostanie papie:em,
wi cej by studiowa4. „A teraz jestem stary i nie mam ju: czasu.".60
Ale jakkolwiek du:o czy ma4o Jan Pawe4 II w ogóle wie, ma widaL
przemo:n5 potrzeb , aby ok4amywaL samego siebie albo, co bardziej
prawdopodobne, przynajmniej 8wiat. Tak czy owak w jego naiwne twierdzenie:
„Ko8ció4 dzi ki Radosnej Nowinie jest w posiadaniu prawdy o ludziach",
„kompletnej prawdy o cz4owieku" uwierzyliby tylko najubo:si z ubogich
duchem i ludzie w ogóle nie maj5cy poj cia o dziejach tej Radosnej Nowiny, do
których zalicza si niestety wi kszo8L ludzi, a w szczególno8ci wierz5cych. A
przecie: w4a8nie im papie: chcia4by ukazywaL Ko8ció4 promiennie czysty, wi c
kiedykolwiek mówi o jego przesz4o8ci, nie ma w tym z regu4y nic oprócz
przemilczeQ, idealizacji, malunków na z4otym tle: a cz sto s5 to najczystsze
fa4szerstwa61.
Bez zastanowienia papie: o8wiadcza: „Rzym to biskupia siedziba Piotra."
Tymczasem w ca4ej krytycznej teologii chrze8cijaQskiej nie ma ani cienia
11
w5tpliwo8ci, :e Piotr nigdy nie by4 biskupem Rzymu. Nawet jego pobyt i 8mierL
w Rzymie nie s5 udowodnione. Rzymska lista biskupów w pierwszych
dziesi cioleciach to czysta dowolno8L, sfa4szowana post factum. i przez ca4e
pierwsze dwa stulecia ta lista jest równie niepewna jak spisy, dajmy na to,
biskupów Antiochii lub Aleksandrii62".2
Najtrafniej symbioz interesów i dzia4alno8ci papiestwa (bestii),
dyktatorskich rz5dów (smoka), aliansu protestanckich ko8cio4ów,
(fa4szywy prorok - obraz bestii), autoryzowany przez angielski parlament
- dwuro:n5 besti (Obj.13,11-17) i posiew ich fa4szywych nauk
(duchów) ukazuje Obj. 16, 13-21: "I widzia%em z ust smoka, i z ust bestii,
i z ust fa%szywego proroka, trzy nieczyste duchy wychodz)ce, podobne
*abom. Albowiem s) duchy diabelskie czyni)ce cuda, które wychodz) od
królów ziemi, i na wszystek okr)g (wiata, ... I zgromadzili ich na miejsce,
które nazywaj) po *ydowsku Armagedon".
W tym opracowaniu pozostawimy na uboczu wszeteczn5 kobiet ,
która "mia4a w r ce swej z4oty kielich pe4en obrzydliwo8ci i nieczysto8ci
jej nierz5du" (Obj. 17,4), a przez pryzmat Apokalipsy, skoncentrujemy
si na rzekomych "nadziemskich, " atrybutach w4adzy, widzialnych
"Namiestników"
WatykaQskiej
monarchii,
jako
parodii
przedstawicielstwa niewidzialnego Króla Jezusa.
W pe4nym symboliki pos4aniu do Ko8cio4a reprezentowanego w Janie
na wyspie Patmos, jest ukazana historia prawdziwego i nominalnego
Ko8cio4a, która przez ca4y okres jego rozwoju bywa4a wyja8niana przez siedmiu zespo4owych Anio4ów pos4aQców. Aby czasowe symbole z
Objawienia sta4y si bardziej zrozumia4e, nale:y mieL zaufanie do Jezusa
jako jej autora i wierzyL w to, :e je wyja8ni - "Cwi ty i Prawdziwy, Ten,
co ma klucz Dawida, Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, co
zamyka, a nikt nie otwiera" (Obj. 3,7 BT).
W tym celu, Pan Bóg przekaza4 symbolicznym j zykiem napisan5
ksi g
Daniela. Dlatego w tematycznej kolejno8ci damy jej
pierwszeQstwo. Wiarygodna egzegeza zosta4a przedstawiona w
Wyk4adach Pisma Cwi tego pastorów: C.T. Russella i P. S.L Johnsona.
Maj5c na uwadze, :e nie wszyscy na co dzieQ obcuj5 z ksi5:kami, a
bez znajomo8ci historii trudno ogarn5L i zrozumieL tak rozleg4y i
zawik4any temat i poprawnie go zinterpretowaL, narratorami b d5
obszerne rozdzia4y z literatury, w tym jeszcze nie opublikowane po
2
Karlheinz Deschner Polityka papieska w XX w. Tom 2 URAEUS Gdynia 1997 s. 419
12
polsku Komentarze do rozdz. 13 i 17 Objawienia i o antytypie Jorama
Judzkiego. Ostatni5 interpretacj 17 rozdzia4u P. S.L. Johnson
opublikowa4 w 1946,188-2033, nie w dogmatycznym duchu a priori, ale
wnikliwego i dociekliwego badacza proroctw, pisz5c:
„W tym wzgl dzie chcemy podaL drogim braciom s4owo przestrogi, a
mianowicie, :e nie dowodzimy, i: jeste8my prorokiem w znaczeniu jasnowidza,
ani nie twierdzimy, :e jeste8my nieomylni. Co najwy:ej, to jeste8my studentem
proroctw. A wierz5c, :e nasze wyrozumienie by4o dot5d w4a8ciwe, wierzymy i:
mamy w4a8ciwe wyrozumienie sytuacji, lecz rozumie si , nie znamy szczegó4ów
na które Pan nie dozwala, by zosta4y zrozumiane pierwej, zanim zaczn5 si
wype4niaL" (TP 48, 6).
„Nie wszystkie wyja8nienia Pos4aQca epifanicznego by4y podawane w sposób
jednorazowy, ani te: jego niew4a8ciwe t4umaczenia szczegó4ów by4y usuwane
od razu. Oba zarysy tej pracy rozwija4y si stopniowo i mo:na si spodziewaL,
:e tak b dzie równie: w przysz4o8ci - równolegle z post pem 8wiat4a epifanii (1
Tm. 6,14–15). Z powodu tej zasady, wielka ilo./ przedwczesnych wyja.nie1
bez w3tpienia b*dzie potrzebowa w przysz o.ci pewnych korekt. Lecz to nie
powinno podwa:yL naszego zaufania w epifaniczne pos4annictwo (...)
Zapatruj5c si z tego punktu widzenia na sprawy, unikniemy albo przesadnego
uwielbiania albo niedoceniania pos4anników, a to dopomo:e nam z ufno8ci5
spogl5daL ku Panu, dzi kuj5c Jemu samemu za prawd ; bo ponad wszystko, On
sam jest prawdziwym Sród4em czystej prawdy (Mal. 3, 3), a jako taki, w swojej
dobroci zezwala, aby byli u:ywani ludzcy s4udzy, nie jako panuj5cy nad
dziedzictwem PaQskim, ale jako pomocnicy w wierze, towarzysze w nadziei,
pobudzaj5cy do mi4o8ci i b d5cy wzorami w pos4uszeQstwie” (1 P. 5 1,4).
„Niekiedy Pan powstrzymuje w4a8ciwe zrozumienie Prawdy, by przez to
wypróbowaL Ko8ció4 i nas, czy na tyle b*dziemy pokorni, 5e przyznamy si* do
pomy ki, a Ko8ció4 czy si o ni5 potknie, czy b dzie oczekiwa4, a: Pan w swoim
czasie rozja8ni t5 spraw (...) (Iz. 28,22;TP35,37-39).
papiestwo nienawidzi4o Ko8ció4, który rzekomo przez jego "sukcesorów"
jest zbudowany na prymacie Piotra? S4owo gr. miseo przet4umaczone
"nienawidzi5", ma te: znaczenie - "nie cierpie5" i oba wyra:aj5
negatywne stanowisko papiestwa w stosunku do narodowych
rzymskokatolickich ko8cio4ów. Nale:y zwróciL szczególn5 uwag , jak
lekk5 r k5 ofiarami totalitarnej polityki papie:y stawa4y si katolickie
partie we wszystkich krajach. W sposób szczególny uwidoczni4o si to w
trakcie umo:liwiania Mussoliniemu i Hitlerowi w legalnym doj8ciu do
w4adzy, kosztem likwidacji partii katolickich i ich przybudówek we
W4oszech i Niemczech a przy ró:nych okazjach w innych krajach. W
Dodatku zamieszczono dokumenty rzymskokatolickie w oparciu o które
z rz5dami dziesi cioj zycznej Europy „namiestnicy” sprawuj5 rz5dy w
tzw. „królestwie Bo:ym”. G4 biej zainteresowani znajd5 na ten temat
dokumentacj w Namiestnicy Króla, strona: w.w.w: alija.4me.pl
Porównuj5c ró:ne interpretacje i prognozy na odno8ne proroctwa, mo:na
lepiej oceniL czynione wysi4ki w kierunku ich zrozumienia, w tym
nieuchronne pomy4ki jakie im towarzysz5, w szczególno8ci pope4niane
gdy s5 prognozowane przed czasem ich wype4nienia, jak d4ugo8L trwania
„godziny”, nawet przez specjalnych Pos4aQców Pana do siedmiu
Ko8cio4ów (Apk. 1-3).
„Któ: mo:e wyst5piL z oskar:eniami przeciw tym, których Bóg
wybra4? Czy Bóg, który usprawiedliwia? Któ: mo:e wydaL wyrok
pot pienia? Czy Chrystus Jezus, który poniós4 za nas 8mierL, co wi cej zmartwychwsta4, siedzi po prawicy Boga i przyczynia si za nami?
Ale w tym wszystkim odnosimy pe4ne zwyci stwo
dzi ki temu, który nas umi4owa4”
(Rz. 8,33-37 BT).
Na historycznej panoramie papiestwa, w polu szczególnego
zainteresowania znajduje si koniec 1260-letnich prze8ladowaQ Ko8cio4a,
1000-lecie fa4szywego królestwa - 8wieckiego panowania papieskiego
"rogu" do 1870 roku i jego ponowne zaistnienie w 1929 roku. Zagadk
nadal stanowi d4ugo8L "godziny" autorytetu Bestii. Ponadto intryguj5c5
spraw5 jest to proroctwo: "A dziesi L rogów, które widzia4e8 i Bestia - ci
nienawidziL b d5 wszetecznic " (Obj 17,16). Jak to jest mo:liwe, by
3
Tera:niejsza Prawda, 1946, s. .26-30; T.P Nr. 102; - (P. 1929,69).
13
14
SPIS TRE8CI
O KSI]@CE
WPROWADZENIE
3
5
I
BESTIA –W PROROCTWACH DANIELA
1. 1. „CZAS KO^CA" - „DZIE^ PRZYGOTOWANIA"
1. 2. PROROCTWO O 70 TYGODNIACH GASKI
1. 3. PROROCTWO O 2300 DNIACH
1. 4. OCZYSZCZENIE CWI]TNICY
1. 5. WIDZENIA DANIELA, ROZDZ – 12
1. 6. PROROCTWO O 1290 DNIACH
1. 7. WIELKIE CUDA NA NIEBIE
IDENTYFIKACJA NIEWIASTY I JEJ ZWI]ZKÓW
URODZENIE ANTYCHRYSTA
17
17
46
49
52
54
60
62
63
66
II
2. 1. KOMENTARZE C.T. RUSSELLA DO OBJAWIENIA 13
PYTANIE: ZY OBRAZ BESTII OTRZYMAG JU@ @YCIE
2.2.KOMENTARZECH. TRUSSELLADOOBJAWIENIA17 –
2. 3. JORAM JUDZKI – FIGURA I POZAFIGURA
INNE BEZPRAWIA
PRZYCZYNA ZGA
NAJWI_KSZY GRZECH JORAMA
LIST ELIASZA
PORÓWNANIE DWU LISTÓW
FATALNY NAPAD
2. 4. NIEKTÓRE MYCLI NA 17-ty ROZDZIAG OBJAWIENIA
IDENTYCZNOC` NAUCZAJ]CEGO ANIOGA
SIÓDMA GGOWA Z OBJAWIENIA ROZDZIAG 17
71
87
88
119
129
130
138
141
143
146
148
150
152
"Znowu wzi ! go diabe! na bardzo wysok gór, i pokaza! mu
wszystkie królestwa 1wiata oraz chwa!, ich.
I rzek! mu: To wszystko dam ci,
je1li upadniesz i z!o7ysz mi pok!on".
Mat. 4,8-9
"Kiedy po dwutygodniowym rejsie Conte Grande zbli:a4 si, do
Buenos Aires, na jego pok4ad z okr tu wojennego 27 de Mayo przyby4
prezydent Argentyny, genera4 Augustin Pedro Justo, witaj5c Pacellego
s4owami:
„Wasza Eminencjo, w osobie legata papieskiego witam
przedstawiciela najwi*kszego w adcy .wiata, przed którego
autorytetem duchowym z czci3 chyl3 czo a wszyscy inni w adcy".
W ci5gnionej przez konie paradnej karecie, obsypywany ze wszystkich
balkonów kwiatami, go8L wjecha4 do miasta niczym cesarz".
"Lecz mam ci za z!e, 7e pozwalasz niewie1cie Izabel, która si, podaje
za prorokini,, i naucza, i zwodzi moje s!ugi, uprawia8 wszetecze9stwo i
spo7ywa8 rzeczy ofiarowane ba!wanom"
Objawienie 2, 20-24
DODATEK
KODEKS PRAWA KANONICZNEGO
KONKORDATY
TRAKTATY LATERA^SKIE
TRAKTAT LATERA^SKI
UKGAD FINANSOWY
KONKORDAT WGOSKI
PYTANIA I ODPOWIEDZI
SPIS TRECCI
15
161
162
164
171
176
177
188
190
"Którzy si, zawsze ucz ,
a nigdy do poznania prawdy przyj18 nie mog "
2 do Tymoteusza 3,1-9
16

Podobne dokumenty