pobierz - Julian Grzesik
Transkrypt
pobierz - Julian Grzesik
Julian Grzesik Lublin 31 03 09 ul. Dul by 9/16; 20-357 LUBLIN tel. 744 27-24; [email protected]; WWW: alija.4me.pl Skaype: julianhelena Drodzy Przyjaciele! Pokój Wam! Z g4 bok5 wdzi czno8ci5 dla Boga, oddaj w Wasze r ce ksi5:k : BESTIA RZYMSKA W KSI GACH DANIELA I OBJAWIENIA Uprzednio z 4aski Pana wydrukowa4em kilkuj zyczne wersje ALIJI HISTORII @YDÓW W CWIETLE PROROCTW STAREGO I NOWEGO TESTAMENTU oraz ZAGGADA @YDÓW (1939-1945). Wydawca Terevinf w Moskwie wyda4 1000 egz pod ww. tytu4em. Kilka innych pozycji o tym profilu znacznie poszerzy4o wiedz na ten przedmiot, ale pozostaje niedosyt w kwestii przeorientowania 8wiadomo8ci :ydowskiej do Jezusa jako ich Mesjasza. W tym kierunku winny ewoluowaL dalsze badania i publikacje. Profani z kr gów tzw. „badaczy” ignoruj5 „znak czasu”, obj ty nawet badaniami teologów: „Ju: w r. 1907 :ydowski pisarz J. Klausner zwróci4 uwag na to, co nie:ydowskie w Jezusie {Jezus von Nazareth, Jerusalem 1952, wyd. 3, s. 573). Nic dziwnego, :e dzisiejsi my8liciele :ydowscy pisz5 o Nim z tak5 nieskrywan5 sympati5. Powrót @ydów do ojczyzny powoduje tak:e „sprowadzenie do domu" (Heimholung) Jezusa. Tego wyra:enia u:y4 Sz. Ben-Chorin w 1960 na Kirchentagu w Berlinie. W ostatnich latach @ydzi napisali o Jezusie wi cej ni: przez wszystkie poprzednie wieki. Ju: w r. 1899 syjonista M. Nordau pisa4: „Jezus jest dusz5 naszej duszy, tak jak jest cia4em naszego cia4a". A w r. 1921 mistyk :ydowski K. Brunner wo4a4: „Oddajcie nam naszego Jezusa jako najbardziej :ydowskiego z @ydów!" M. Buber wyzna4 w 1950 o tym autentycznym synu Izraela: „Od m4odo8ci odczuwa4em Jezusa jako mego wielkiego Brata". Podobnie Ben-Chorin zwie go „swoim :ydowskim bratem" i dodaje: „Wyczuwam jego bratersk5 r k , która mnie ujmuje, bym przyszed4 za nim”1. Wyznanie M. Nordau, wspó4przywódcy z T. Herzlem, a po jego 8mierci ca4ego Ruchu, jest odzewem na skuteczno8L poselstwa Ezechiela - Ruchu Paruzji - do suchych :ydowskich ko8ci, które o:y4y (Ez. 37,1-14). Historii Ruchu Badaczy Pisma Cwi tego po8wi cono kilka opracowaQ, by w 2009 roku ostatnimi dwoma j5 zakoQczyL. W j zyku angielskim na ten temat jest obfita dokumentacja i tylko z niedbalstwa lub z4ej woli, przez wielu nie jest eksponowana. Niestety, po polsku brakuje wyja8nienia jej wielu w5tków. Mniemam, :e po cz 8ci, chocia: nie wszystkie, zosta4y one rozwini te w Historii Ruchu. 1 (M. Czajkowski, Lud Przymierza , Warszawa 1992). 1 Od dwu osób otrzyma4em zwrot ostatnio wydanych pozycji. Za45czone listy dowodz5 o wielkiej potrzebie demaskowania b4 du i propagowania Prawdy. W tym celu wszystkim uczestnikom tej walki, którzy ponadto maj5 dost p do Internetu, polecam stron : w.w.w. alija.4me.pl BESTIA RZYMSKA W KSI GACH DANIELA I OBJAWIENIA jest kontynuacj5 i rozwini ciem obszerniejszej ksi5:ki pt. w której jest skondensowana historia papie:y przed i po upadku paQstwa ko8cielnego w 1870 roku, 45cznie z Wojty45, st5d pomini to j5 w BESTII RZYMSKIEJ. Bez tej wiedzy nie sposób poj5L, jak papiestwo – bestia mo:e „nienawidziL” kobiety – ko8cio4a, który na niej siedzi (Obj. 17, 12). Tym bardziej, :e nie wszyscy odró:niaj5 ko8ció4 rzymskokatolicki od papiestwa, a jeszcze mniej, w jaki sposób wspó4rz5dzi „godzin ” z rz5dami dziesi cioj zycznej Europy. Powszechnie jest znany fakt zburzenia w 1938 roku oko4o 128 cerkwi, ale przeoczana jest tu inspiracja papiestwa. W Dodatku tekst za45cznika do Konkordatu z 1938 r. ujawnia w tym r k Watykanu. Wielu duchowo bezczynnych w Polsce, w roli Jana 8ci tego przez Heroda z inspiracji Herodiady, widzi siebie w tym m czenniku. Zapominaj5, :e centrum :niwa ewangelicznego by4o w Ameryce, anty typowej Judei. Pozaobraz Jorama Judzkiego u4atwi zrozumienie tego. Udost pnione po polsku Komentarze Objawienia 13 i 17 rozdzia4u, w niektórych wersetach wykazuj5 rozbie:no8ci, które dla tych co tylko takowych poszukuj5, mog5 im staL si sid4em. Prawdziwym uczniom Pana ukazuj5, z jakim mozo4em Prawda uwalnia4a si od pomy4ek i przedwczesnych prognoz, np. o „siódmej g4owie” - faszystów. Bez zrozumienia Boskiej zasady, wskazuj5cej na pocz5tek czasu wype4nienia, np. 4aski dla Izraela, samemu mo:na pozostaL w stanie za8lepienia. Interesuj5c5 spraw5 jest d4ugo8L „godziny” z 17 rozdzia4u. Okaza4o si , :e wiele prognoz by4o przedwczesnych, podobnie jak i nieobecno8L rzekomo „krótkotrwa4ej” Republiki W4oskiej. ByL mo:e i tu proroctwo eksponuj5c pocz5tek „ósmej g4owy”, ignoruje dalsze wspó4istnienie szóstej formy rz5du. DopatrzeL si tego mo:na w równoleg4ej symbiozie Królestwa W oskiego do 1946 r. i od 1922 faszystowskiego. Naprawd , nie tylko w tych sprawach nale:y zachowaL ostro:no8L i unikaL spekulacji – budowania o4tarza z kamienia (2 Mj. 20, 25; 19, 20-25). Przekazuj ksi5:k z nadziej5, :e konfrontuj5c j5 z wydarzeniami na arenie 8wiatowej, oka:e si pomocna w tych znamiennych czasach, czego z b4ogos4awieQstwem Bo:ym :ycz Julian Grzesik NAMIESTNICY KRÓLA, 2 WPROWADZENIE Pocz5wszy od pierwszej do ostatniej strony, Pismo Cwi te, jest przenikni te liter5 i duchem ewangelii królestwa, o przyj8ciu którego „od wieków mówi4 Bóg przez proroków. ... I wszyscy prorocy, pocz5wszy od Samuela, kolejno mówili, zapowiadali te dni" (Dz. 3,21,24), pocz5wszy od obietnicy, :e potomstwo niewiasty zdepcze - zniszczy g4ow w :a, szatana (1 Mj. 3,15). Pan Bóg skonkretyzowa4 j5 Noemu, :e za po8rednictwem Semitów przednie b4ogos4awieQstwa sp4yn5 na synów Jafeta, a dalsze na Chama i ich potomstwa. Monoteist Abrahama, od45czy4 w Ur od politeistów, skierowa4 do ziemi Chananejskiej i tam pod przysi g5 obieca4, :e jego potomstwo przyrównane pod wzgl dem liczebno8ci i natury do gwiazd niebieskich i piasku morskiego, stanie si przewodem b4ogos4awienia wszystkich narodów na ca4ej ziemi. (1 Mj. 12,1-3; 22,15-18), "Lecz gdy nadesz4o wype4nienie czasu, zes4a4 Bóg syna swego ... Chrystus wyzwoli4 nas, aby8my w tej wolno8ci :yli. i nie poddawajcie si znowu pod jarzmo niewoli" (Ga. 4,4; 5,1). O ile doskonali nasi rodzice zostali zwiedzeni przez ojca k4amstwa, morderc rodzaju ludzkiego - szatana (J. 8,44; Iz. 14,14), to tym bardziej podatnymi na jego wp4ywy s5 upadli, zdegradowani ludzie, a w szczególno8ci religijni i polityczni przywódcy. Zamiast w pos4udze na8ladowaL pokornego Nazarejczyka: "kto najwi kszy jest mi dzy wami, niech b dzie jako najmniejszy, a kto jest wodzem, b dzie jako s4uga" (Gk. 22,26), wielu na8laduje Lucyfera, który rzek4: "Wst5pi na niebiosa (uczyni si wywy:szonym w4adc5); Postawi swój tron powy:ej gwiazd Bo:ych" (Job. 38,7), stan si królem nad anio4ami (Mt. 12,24). Niektórzy przywódcy religijni lekcewa:5c przes4anie Ap. Piotra do: "Starszych, którzy s5 mi dzy wami, prosz ja wspó4starszy i 8wiadek cierpieQ Chrystusowych i uczestnik chwa4y, która ma byL objawiona. Pa8cie trzod Bo:5, ... Nie jako panuj5cy nad dziedzictwem PaQskim, ale wzorami b d5c trzody" (1 P. 5,1-3), stali si w4adcami zniewolonych przez siebie parafian. Ich pierwowzorem by4 Dyjotrefes. "Wszelki, który odst puje i nie zostaje w nauce Chrystusowej Boga nie ma" (3 J,1-11; 1 J. 9). To klerykali8ci - Nikolaici, " bluSni5 tobie, podaj5 si za @ydów, a nimi nie s5, ale s5 synagog5 szatana (Obj. 2,2-9,15,19-20), okazali si 3 architektami systemu Antychrysta, "cz4owieka grzechu, syna zatracenia. Który si sprzeciwia i wynosi nad to wszystko, co si zowie bogiem, albo co ma bosk5 cze8L, tak i: w ko8ciele Bo:ym jako bóg usi5dzie, dowodz5c, :e sam jest bogiem" (1 Tes. 2,3-12). BT Walka papiestwa o przej cie miejsca imperatorów rzymskich, poczytywanych za bogów, zosta4a uwieQczona powodzeniem, obrazowo przedstawiona w brzemiennej niewie8cie, która: „cierpi5c bóle i m ki rodzenia ... Porodzi4a syna - m :czyzn , który wszystkie narody b dzie rz5dzi4 lask5 :elazn5, i porwane jest jej dzieci do Boga i do stolicy jego. A niewiasta uciek4a na pustyni , gdzie ma miejsce od Boga zgotowane, aby j5 tam :ywiono przez dni tysi5c dwie8cie sze8Ldziesi5t" Obj. 12,2-6. Historia papiestwa dowodzi, :e to ono jest tym m :czyzn5, który despotycznymi rz5dami laski :elaznej uciska4 narody i przez 1260 dnilat, (od 539 do 1799 roku), prze8ladowa4 prawdziwy Ko8ció4 a od 799 do 1799 roku panowa4 w sfa4szowanym, tysi5cletnim królestwie Antychrysta. Jego panowanie w latach 539 - 1870, w proroctwie Daniela zosta4o przedstawione w rogu, a od 1929 roku wskrzeszenia monarchii WatykaQskiej, w "Bestii, która by%a a nie ma jej, to jest ten ósmy (król), a jest z tych siedmiu, a idzie na zginienie" Obj.17,7-11. Na pozór bliskim prawdy wydaje si pogl5d, :e o papiestwie napisano tak wiele, wylano morze atramentu, :e w zasadzie powiedziano ju: wszystko, czego od badaczy przedmiotu mo:na oczekiwaL. Istotnie, bez posi4kowania si profesjonalnymi opracowaniami historyków, oraz w4a8ciwej egzegezy Pisma Cwi tego, nie ma szansy na rozwik4anie "tajemnicy ... cz4owieka grzechu, syna nieprawo8ci (2 Tes. 2,3-7), "antychrysta" (1 Jana 2,18-23; 4,1-6), "ma4ego rogu ... bestii" (Dan. 7,711; „która by%a i nie ma jej, i ona jest ósmym, (królem, gór5), a jest spo(ród siedmiu i zd)*a na zag%ad+" (Obj. 17,7-18) BT. Historii papiestwa w jego koQcowym stadium, po8wi cono to opracowanie, by skonfrontowaL realia, z tym co na jego temat prognozowano i opublikowano w literaturze przedmiotu. @a4osny widok upadaj5cego Babilonu wraz z systemem Antychrysta, dla obserwatorów tej sceny jest a: nazbyt dobrze widoczny (Obj. 18,824). Od 1870 roku, po upadku paQstwa papieskiego, zmieni4o ono taktyk i dla ratowania co si jeszcze uda z podupadaj5cej w4adzy, w chytry sposób d5:y do jeszcze wi kszej jej centralizacji. W tym celu zwo4ano I Sobór WatykaQski, który zatwierdzi4 dogmat o nieomylno8ci papie:a. Prawo Kanoniczne z 1917 roku, znowelizowane w 1983 roku, 4 stanowi fundamentaln5 podstaw , w oparciu o któr5 s5 konstruowane traktaty i konkordaty z miniaturowym PaQstwem WatykaQskim. Maj5 one s4u:yL umacnianiu w4adzy papieskiej, jego panowaniu z rz5dami 10j zycznej Europy, dozwolonej przez Boga zaledwie na jedn5 symboliczn5 "godzin ". W celu podniesienia presti:u swego urz du, papie: w randze "Namiestnika", intronizowa4 Chrystusa na Króla Cwiata. 11 XII 1925 r. Pius XI enc. Quas primas ustanowi4 Cwi to Chrystusa Króla, a Pawe4 VI przeniós4 je na ostatni5 niedziel roku liturgicznego i nada4 mu nazw "Chrystusa Króla Wszech8wiata". Ju: wcze8niej, Pius IX 8.12.1854 og4osi4 dogmat o niepokalanym pocz ciu Maryi, co 8.12.1864 r. potwierdzi4 encyklik5 Quanta cura. Kontynuuj5c teologiczn5 mariologi swych poprzedników, Pius XII w 1950 r. og4osi4 dogmat o cielesnym wniebowzi ciu Maryi, a w 1954 r. o jej królewskiej godno8ci. Nie ma potrzeby nikomu przypominaL, do jakiego stopnia schrystianizowany kult Semiramidy, Wenery, Diany Efezkiej i.t.p., w polskiej ludowej postaci demoralizuje jego wyznawców. Nie ma4ym kultem darzy polski ludek "Namiestnika" z Wadowic, czego 8wiadectwem s5, z jego woli i przyzwolenia, w miejsce komunistycznych bóstw, na jego cze8L wznoszone monumenty ByL mo:e w przysz4o8ci przy ich demonta:u i przenoszeniu do koniuszni Muzeum w Koz4ówce znajd5 zatrudnienie bezrobotni. Co si tyczy „Namiestnika” z Polski, zapoznajmy si z tym co na temat "pos4ugiwania" Karola Wojty y napisa4 Karlheinz Deschner. (...) O ile w komunistycznych paQstwach Jan Pawe4 II czyni4 wszystko, co w danych okoliczno8ciach by4o mo:liwe, dla zmobilizowania poddanych przeciwko w4adcom, o tyle w Ameryce GaciQskiej post powa4 akurat odwrotnie. Tutaj bowiem stawa4 i nadal staje ca4kiem zdecydowanie po stronie wielkokapitalistycznych w4adców przeciwko poddanym. s. 412 Co prawda, papie: stara si „byL wszystkim dla wszystkich" i do robotników albo biedoty przemawia inaczej ni: do innych kr gów. Na przyk4ad w latynoskich dzielnicach n dzy, wobec indiaQskich campesinos, przypomina jak najbardziej o n dzy, o wyzysku, i :e maj5 prawo nie tylko do ja4mu:ny, ale równie: do skutecznej pomocy. Zdarza mu si wówczas mówiL o „jawnej niesprawiedliwo8ci", czy wr cz oznajmiaL: „A je8li wymaga tego dobro ogó4u, nie wolno si cofn5L nawet przed wyw4aszczeniem!" W za4o:eniu potrafi w swojej tak zwanej encyklice rozwojowej Sol-Ucitudo rei socialis doj8L nawet do „znamiennej zasady chrze8cijaQskiej nauki spo4ecznej" w stwierdzeniu: „Dobra tego 8wiata s5 pierwotnie przeznaczone dla wszystkich", tylko dorzuca: „Prawo do w4asno8ci prywatnej pozostaje wa*ne i konieczne". Albowiem ten papie: jest po prostu, jak przysta4o na takich jak on, mistrzem rozdwojonego j zyka. Produkuje wi c jak z ta8my pi kne zdania: „Ko8ció4 stoi po stronie biedaków i tu jest jego miejsce!" „Ko8ció4 na ca4ym 8wiecie chce byL Ko8cio4em biednych." „«B4ogos4awieni ci, którzy s5 ubodzy przed Bogiem.» Tego Ko8ció4 chce nauczaL, id5c za przyk4adem Chrystusa." „Jedyna walka, jedyna bitwa, której Ko8ció4 chce s4u:yL, to walka o prawd i sprawiedliwo8L." „Tylko to spo4eczeQstwo jest spo4ecznie sprawiedliwe, które stara si byL coraz bardziej sprawiedliwe." „CzyQcie wszystko, co w waszej mocy, aby nie zwi ksza4a si przepa8L, która dzieli niewielk5 liczb bogatych od wielkiej liczby biednych, :yj5cych w n dzy."42 I tym podobne na tuziny, nie, na kopy! Papier jest cierpliwy. Ale nie wolno te: krzywdziL „biednych bogaczy" (i siebie): to prastara tradycja klechów. Tak jest, trzeba byL wszystkim dla wszystkich, a:eby interes si kr ci4. Wi c Jan Pawe4 II potrafi przyznawaL prawa robotnikom, ale zarazem przypominaL im o ich obowi5zkach; potrafi obja8niaL w4asno8L prywatn5 jako obowi5zek spo4eczny, ale zarazem podkre8laL prawo do prywatnej w4asno8ci; potrafi :yczyL sobie sprawiedliwszego podzia4u dóbr, ale zarazem nie pozwoli b4 dnie uwa:aL Jezusa za rewolucjonist . s. 413 Panuj5cych prosi, aby wi cej robili dla poddanych, do Maryi za8 wznosi wo4anie, aby chroni4a paQstwa od przewrotu. W ka:dym zak5tku polityki, ca4kiem na prawo czy ca4kiem na lewo, ju: od dawna mo:na si powo4ywaL na wypowiedzi Jana Paw4a II. „W Brazylii - szydzi jeden z tamtejszych biskupów ka:dy dzisiaj ma swój cytat z papie:a." A „Brazylia" znaczy wsz*dzie43. W swojej pouczaj5cej ksi5:ce Karol Wojty%a: Papie* i polityk Albert Krims powiada, i: to podstawowy schemat wielu przemówieQ tego „namiestnika", :e w doborze tematu nastawia si na swoje audytorium, wychodzi mu naprzeciw, :e wobec ka:dej grupy, do której przemawia, ch tnie u:ywa poj L sprawiaj5cych wra:enie, jak gdyby si z ni5 solidaryzowa4. Tak wi c przemawiaj5c w Favela Vidigal, jednej z dzielnic n dzy w Rio do Janeiro, osiem razy pos4u:y4 si okre8leniem „Ko8ció4 biednych", co jest w Ameryce GaciQskiej jednym z kluczowych poj L „teologii wyzwolenia", któr5 papie: w rzeczywisto8ci zwalcza. Wi c pozbawi4 to poj cie ostro8ci, przespirytualizowa4 je i przekszta4ci444. Naturalnie wyst puje te: papie:, zw4aszcza wobec robotników, w obronie robotników. Nak4ada wówczas nawet he4m plastikowy i wspomina, :e sam chodzi4 kiedy8 do roboty w fabryce. Wszak od czasu, jak pisze katolik Frossard, pos4uguj5c si 4adnym kwiatkiem stylistycznym, gdy kominy fabryczne zacz 4y wyrastaL z ziemi, jest to „pierwszy przypadek, :e przemys4 chemiczny przyczyni4 si do ukszta4towania papie:a"45. s. 414 Oczywi8cie dopomina si papie: o to, :eby cz4owiekowi nie brakowa4o pracy i zap4aty. Bez pracy i zap4aty nie tylko nie da si go wyzyskiwaL, ale nawet staje si niebezpieczny. Je:eli tak na to spojrzeL, zagro:enie pokoju przez szalej5c5 5 6 niesprawiedliwo8L mo:e stanowiL dla Wojty4y nie lada problem. Apeluje on do rz5dów, do tych, co ponosz5 odpowiedzialno8L, aby „zjawisko rosn5cej biedy uznali za spraw pierwszorz dn5". Dobrze wie, :e liczba biednych nie maleje, tylko pomna:a si , „nie tylko w krajach s4abiej rozwini tych, ale tak:e, co wydaje si równie skandaliczne, w krajach lepiej rozwini tych". A tymi krajami s5 - jak komentuje to jezuita Schaching, socjolog z papieskiego uniwersytetu Gregoriana w Rzymie - „po wi kszej cz 8ci" te kraje, które „okre8laj5 si jako chrze8cijaQskie"46. Ale co to pomo:e, gdy papie: (w swoim ulubionym przeciwstawieniu, które, jak wiadomo, nie on wymy8li4) powie, :e mie5 niektórych mo:e dzia4aL na szkod by5 tak wielu innych". Co to pomo:e, je:eli nawet padnie w tym kontek8cie zdanie: „W obliczu ostateczno8ci nie mo:na dawaL pierwszeQstwa zbytkowi w ozdobach ko8cielnych i kosztownym przedmiotom liturgicznym. Na odwrót, obowi5zkiem si mo:e okazaL spieni :enie takich dóbr, aby za to daL potrzebuj5cym je8L i piL, ubranie i mieszkanie." I có: pomo:e ca4a ta pi kna gadanina, skoro Ko8ció4 od tysi5ca, od pó4tora tysi5ca lat nigdy nie spieni :y4 swoich skarbów: chyba :e czynili to, nawet dosyL cz sto, ksi5: ta Ko8cio4a, wzbogacaj5cy jedynie tym sposobem siebie i swoich! Z ca4ych tych skarbów, tych dóbr, jak w pobo:nym 8redniowieczu, tak i w czasach nowo:ytnych nic nigdy nie trafi4o do innych. Poza tym niewolników Ko8cio4a nie mo:na by4o spieni :yL, co nigdzie nie mia4o odpowiednika. „Inwestycj5 w kamienie zamiast w ludzi" nazywa to by4y katolicki specjalista od prawa kanonicznego Horst Herrmann w swojej ksi5:ce Ko(ció% a nasze pieni)dze, w której demaskuje te: „pobo:n5 bajk o Caritasie" oraz wiele innych legend na temat najbogatszego Ko8cio4a na 8wiecie, który co najmniej 80% swych instytucji socjalnych op4aca ze wspólnych pieni dzy podatników47. I co to pomo:e, gdy papie: ch4oszcze dzisiejsze my8lenie konsumpcyjne, cywilizacj materialistyczn5, „skrajny" kapitalizm, „pewne formy wspó4czesnego «imperializmu»", pewne decyzje „gospodarcze i polityczne", za którymi kryj5 si „formy istnego ba4wochwalstwa w stosunku do pieni5dza, ideologii, klasy lub technologii", skoro jego w4asny Ko8ció4 jest g4 boko uwik4any w to wszystko i ci5gnie z tego olbrzymie zyski? Co to pomo:e, gdy papie: do „znamiennych sposobów dzia4ania i zachowania, pozostaj5cych w sprzeczno8ci z wol5 Boga i dobrem bliSniego" wyraSnie zalicza dwa takie jak chciwo8L i :5dza w4adzy: „z jednej strony wy45czna *)dza zysku, a z drugiej strony pragnienie w%adzy w zamiarze narzucania swej woli innym", skoro to w4a8nie, co najmniej od pocz5tków IV stulecia, jak nic innego, jest charakterystyczne w4a8nie dla historii Ko8cio4a?48 . Papie: oskar:a, ale w ogóle nie przyczynia si do rzeczywistego polepszenia ca4ej tej okropno8ci. Wprost przeciwnie! Jego w4asny Ko8ció4 uczestniczy w wysysaniu. Jest udowodnione, :e potrzebuje dla siebie, dla swego w4asnego aparatu, wielokrotnie wi cej, ni: daje innym. Po:era ze skór5 i ko8Lmi. Z duszami. @5da ca4ego cz4owieka, ca4ej w4adzy. Nie ulega w5tpliwo8ci, :e status quo wychodzi mu na dobre. Dlatego skargi papie:a s5 pozorne. Pogr5:a si w hipokryzji. We wszystkich swych encyklikach, w setkach i tysi5cach przemówieQ i wyja8nieQ pomija szczegó4y, konkretnie niczego nie wskazuje palcem, ca4kowicie brak im wzorców gospodarczych, spo4ecznych, politycznych. Dla niego, polityka ko8cielnego, rzeczywista n dza to nie zgubna sytuacja polityczna, gospodarcza, tylko upadek moralny i religijny. N dza ta wynika z „konstrukcji grzechu", jest „owocem licznych grzechów". Wmawia, :e jego (katolicka) istota mo:e uzdrowiL 8wiat. G4osi „mi4o8L Boga i bliSniego" albo, jak Pawe4 VI, „cywilizacj mi4o8ci". Ale czy: nie s4uchamy tego w kó4ko od dwóch tysi cy lat? I co z tego wynik4o? Jakie skutki przynios4o nawet i zw4aszcza w czasach, kiedy Ko8ció4 by4 niemal:e wszechmog5cy?49 . s. 415 Pocz5wszy od s4ynnych rzezi, w których tyle milionów Indian tak okrutnie zgin 4o z r5k katolickich Hiszpanów i Portugalczyków, ko8cio4y i klasztory wci5: grabi4y Ameryk GaciQsk5, stulecie po stuleciu. I gdy kler tam równie: sta4 si niemal wszechmocny i niebywale bogaty, masy drobnych wie8niaków, pracowników rolnych, robotników i bezrobotnych gin 4y w brudzie i n dzy; do dnia dzisiejszego kwitn5 tam ciemnota, analfabetyzm, chroniczne niedo:ywienie i bezdomno8L50. Przez wi ksz5 cz 8L XX wieku Ko8ció4 katolicki na tym sub-kontynencie s4u:y4 te: jako ideologiczna podpora panuj5cemu systemowi wyzysku i kolonialnej oligarchii, z któr5 zrós4 si na zasadzie symbiozy. Dopiero od niedawna co8 jakby si zmienia, pocz5wszy od II Plenum GaciQskoAmerykaQskiej Konferencji Biskupów 1968 roku w Medellin. Pra4aci odci li si wówczas od tradycyjnej bierno8ci, od fatalistycznej orientacji na :ycie po8miertne. Pi tnowali „napi cia klasowe i wewn trzny kolonializm", mówili o zinstytucjonalizowanej przemocy, o podstawowym 4amaniu praw cz4owieka, o niezno8nych warunkach :ycia i o8wiadczyli: „N dza panuj5ca w naszych krajach to niesprawiedliwo8L, która wo4a o pomst do nieba".51 Oczywi8cie my8leli tak nie wszyscy w tamtejszym Ko8ciele, istnia4y równie: tendencje antagonistyczne, oprócz ksi :y anga:uj5cych si socjalistycznie, czy nastawionych wr cz rewolucyjnie, nie brakowa4o te: ko8cielnych reakcjonistów, którzy o krzycz5cej do nieba nierówno8ci mówili, :e jest „legalna i w istocie konieczna". Kr gi prawicowe, i tak nadaj5ce ton w kierownictwie CELAM (GaciQsko-AmerykaQskiej Rady Episkopatu), skrzykn 4y si , naciska4y na reinterpretacj lub rewizj postanowieQ z Medellin, zwalcza4y „rosn5ce tendencje marksistowskie" i przede wszystkim „teologi wyzwolenia". Przy tym cieszy4y si poparciem szczególnie Stanów Zjednoczonych, upatruj5cych w tym zagro:enie swych interesów na po4udniu. CIA op4aca4o reakcjonistów. Ale wspomaga4y ich tak:e ró:ne Ko8cio4y europejskie, a zw4aszcza wp4ywowe si4y w Watykanie52. s. 416 7 8 Ju: nawet Jan Pawe4 I w krótkich dniach swego pontyfikatu znalaz4 czas, aby wyst5piL przeciw mieszaniu si „teologii wyzwolenia" do spraw Ko8cio4a. Napi tnowa4 wyraSnie jako „b45d" jej pogl5d, „:e wyzwolenie polityczne, gospodarcze i spo4eczne pokrywa si ze zbawieniem w Jezusie Chrystusie, :e królestwo Bo:e jest identyczne z królestwem ludzkim, mniej wi cej pod4ug formu4y: Ubi Lenin ibi Jerusalem «gdzie Lenin, tam Jeruzalem»". I od lat siedemdziesi5tych równie: kardyna4 Wojty4a zwalcza4 „teologi wyzwolenia" i jako papie: czyni4 wszystko, aby wbiL jej nó: w plecy: robi5c to w 8cis4ym powi5zaniu ze wszystkimi dyktaturami Ameryki GaciQskiej i z „w4asnym krajem Boga", ze Stanami Zjednoczonymi. Zanim jeszcze pierwszy raz dotkn54 stop5 ziemi meksykaQskiej, ju: nag4ówki krzycza4y: TEOLOGIA WYZWOLENIA TO FAGSZ. Papie:, bez ustanku czynny w polityce, wyst5pi4 przeciwko wci5ganiu Jezusa do polityki, przeciw interpretacji Jezusa jako „bojownika w walce klasowej", przeciw „pojmowaniu Chrystusa jako polityka, rewolucjonisty i wywrotowca"53. Bo istotnie Jan Pawe4 II stoi ca4kowicie po stronie klasy panuj5cej, reakcyjnych ksi5:5t Ko8cio4a na ca4ym 8wiecie, politycznych krwiopijców Ameryki GaciQskiej i w znacznej mierze równie: Stanów Zjednoczonych, które tam, jak i gdzie indziej na kuli ziemskiej, potrafi5 i8L do swoich interesów choLby po górach trupów. Ch tnie wi c naradza4 si papie:, przed swymi podró:ami do Ameryki GaciQskiej, z mo:now4adcami z pó4nocy; konferowa4 np. bezpo8rednio przed swoj5 podró:5 do Brazylii z prezydentem USA Carterem i jego polskim doradc5 do spraw bezpieczeQstwa, „starym przyjacielem" Wojty4y BrzeziQskim; obu ich namiestnik Chrystusa przyj54 na prywatnej audiencji. Przed wypraw5 do Nikaragui i Ameryki Crodkowej konferowa4 z genera4em Vemonem Waltersem, w latach siedemdziesi5tych zast pc5 szefa CIA, a nast pnie z wiceprezydentem Bushem i z delegacj5 narodowej Rady BezpieczeQstwa USA. Wsz dzie te: z nimi wspó4pracowa4; w szczególno8ci przeciw sandinistom. W tej kwestii, jak stwierdzi4 Emesto Cardenal we wrze8niu 1985 roku, „zgadza si ca4kowicie z prezydentem Reaganem, który tak:e chce zniszczyL rewolucj "54 . s. 417 Wspó4praca papie:a z USA bynajmniej nie ogranicza si jednak do kontaktów dyplomatycznych. Rozci5ga si ona od wsparcia publicystycznego i finansowego a: po akcje oddzia4ów zbrojnych. Czasami nawet Departament Stanu chwali wyst5pienia papie:a, na przyk4ad w Nikaragui i Salwadorze. Propagand5 zajmuj5 si niekiedy nawet tak wielkie agencje prasowe jak AP (Associated Press) i UPI (United Press International). Albo te: firmy telewizyjne Ameryki GaciQskiej, 8ci8le powi5zane z kapita4em amerykaQskim, jak np. brazylijska „O Globo", jedno z najwi kszych na 8wiecie prywatnych przedsi biorstw i g4ówny sponsor kosztownego widowiska papieskiego w Brazylii. Miliony i miliony dolarów wyasygnowa4 tak:e Kongres USA, niby to na „pomoc humanitarn5", a w rzeczywisto8ci dla „Contras" w Nikaragui. Tak:e przez CIA p4yn 4y pieni5dze na akcje grup wojskowych. Albo przez amerykaQskiego prawicowego katolika i multimilionera Petera Grace, który pewnego razu sam jeden da4 :ebrz5cemu o to arcybiskupowi Managui, Obando y Bravo, 25 do 30 milionów dolarów, jakoby na zakup „ró:aQców, Biblii i filmów religijnych", poniewa: „stanowi5 one skuteczn5 broQ przeciw komunizmowi"55. Odpowiednio do tego Jan Pawe4 II popiera te: w Ameryce GaciQskiej dyktatorów, jak np. przywódca sekty i masowy morderca genera4 Rios Montt w Gwatemali. Wspiera4 tak:e chilijski re:im genera4a Augusto Pinocheta, mimo jego despotyzmu i masowego 4amania praw cz4owieka, przeciw czemu poza tym Ojciec Cwi ty zabiera g4os tak dono8nie i niestrudzenie. W Brazylii bezprawnie rz5dz5cych ministrów i wojskowych nazywa4 przedstawicielami narodu, ludu, a nawet w pa4acu rz5dowym, gdzie przyj54 go Joao Baptista Figuereido, podkre8li4 „oficjalne stosunki przyjacielskie" 45cz5ce Watykan z rz5dem brazylijskim, „które nigdy nie zosta4y zerwane i z biegiem czasu stawa4y si coraz mocniejsze". Krytykowa4 co prawda 8rodki planowania rodziny i aborcje, lecz ani s4owem nie zaj5kn54 si o torturach, stosowanych przez re:im, a nawet o prze8ladowaniu ksi :y i biskupów, co praktykowa4 wprawdzie ju: Pius XII za czasów nazistowskich, choL wtedy nie tykano biskupów niemieckich. Nic dziwnego, :e po wyjeSdzie papie:a rz5d Brazylii kaza4 obwie8ciL, i: ca4kowicie popiera wypowiedzi znakomitego go8cia56. 418 Równie: dyktatura Somozy nigdy nie zosta4a pot piona przez Jana Paw4a II. Nawet kiedy ów tyran bombardowa4 swój w4asny naród, papie: Wojty4a g4osi4 tylko powszechny pokój i przebaczenie. I owszem, jego nuncjusz Gabriel Montalbo w czasie zag4ady miasta Leon znajdowa4 si na przyj ciu u Somozy, w czym odmówi4 uczestnictwa nawet ambasador amerykaQski w Managui. Ojciec Miguel d'Escoto, póSniejszy minister spraw zagranicznych Nikaragui. który te: podkre8la4 „daleko id5ce zgodno8ci" w polityce zagranicznej Watykanu i Stanów Zjednoczonych, powiedzia4 kiedy8: „Kiedy nas bombardowano i ca4y 8wiat zaj54 stanowisko przeciw ludobójstwu Somozy, z Watykanu nie us4yszano ani s4owa. Wstydz si za to." Jeszcze w szereg miesi cy po upadku Somozy papie: mianowa4 bratanka tego despoty biskupem sufraganem Managui, mimo stanowczych protestów arcybiskupa tego miasta i wszystkich krajowych biskupów57. Bo ten Polak popiera dyktatury w Ameryce GaciQskiej tak samo zajadle, jak zwalcza dyktatury w bloku wschodnim. Jego zachowanie przy tym jest nader pouczaj5ce. ChoL na przyk4ad we wszystkich swoich przemówieniach w Brazylii, których by4o 68, ani razu nie wypowiedzia4 s4owa „strajk" - mimo :e z ró:nych przyczyn u:ycie go by4o konieczne - w dwa miesi5ce póSniej z okazji strajków w Polsce og4osi4 nawet, :e prawo do strajku jest „prawem naturalnym". I podczas gdy po zamordowaniu ksi dza Jerzego Popie4uszki od razu nazwa4 go „m czennikiem wiary", a Rzym oficjalnie nawet zapowiedzia4 mo:liwo8L 9 10 beatyfikacji, katolickie ofiary krwi w Ameryce GaciQskiej kompletnie zignorowa4. „Od czasu Konferencji Biskupów w Medellin (1968) w samej Ameryce GaciQskiej zamordowano 900 ksi :y, w tym trzech biskupów. Papie: nie wspomina o nich w swoich apelach o wi ksz5 sprawiedliwo8L", pisze ojciec Anatol Feid58. Natykamy si tu na zjawisko godne uwagi, wr cz typowe dla Jana Paw4a II. Usuwa on ca4kowicie z pola swego widzenia to, co mu nie odpowiada, i pomija to w swych wypowiedziach tak doszcz tnie, jakby w ogóle nie istnia4o. A dotyczy to nie tylko historii wspó4czesnej, lecz i dawniejszej, zw4aszcza historii Ko8cio4a, tak i: mo:na zapytaL, czy jest ona mu w ogóle znana? W rzeczy samej Karol Wojty4a mia4 bardzo niewiele czasu na zdobywanie wiedzy, a nawet, jak sam wyzna4, „zaledwie kilka lat" na prac czysto naukow5. I co wi cej: „Okoliczno8ci nigdy nie pozostawia4y mi du:o czasu na studia." Jak równie:, co znów sam przyznaje, w4a8ciwie nigdy nie studiowa4 normalnej filozofii, co zwykle robi si na uniwersytetach ca4ego 8wiata. A na histori Ko8cio4a patrzy4 zapewne tylko przez okulary apologetyczne59. Kiedy by4 biskupem Krakowa, poch4oni temu przez najrozmaitsze zaj cia pozostawa4y co najwy:ej dwie godziny dziennie na rozmy8lanie: kiedy od dziewi5tej do jedenastej kry4 si w kaplicy. Pod4ug wypowiedzi jednego z sekretarzy „to by4o miejsce, w którym wykonywa4 ca45 prac my8low5". I takiemu to kaplicowemu my8leniu bodaj:e ho4duje do dzisiaj. „Je8li chodzi o kwestie wiary, pisze nierzadko kl cz5c przed Naj8wi tszym Sakramentem. Mniej wi cej tak, jak 8wi ty Tomasz z Akwinu, który opiera4 g4ow o tabernakulum, nim odezwa4 si w sprawach eucharystii" (Frossard). Nic dziwnego, :e takie s5 wyniki... W ka:dym razie jako papie: Wojty4a, który ju: w pierwszym kwartale urz dowania wyg4osi4 prawie trzysta przemówieQ i obja8nieQ, oczywi8cie ma jeszcze mniej czasu. Móg4by wi c u:aliL si , jak jego poprzednik Jan Pawe4 I, :e gdyby wiedzia4, i: pewnego dnia zostanie papie:em, wi cej by studiowa4. „A teraz jestem stary i nie mam ju: czasu.".60 Ale jakkolwiek du:o czy ma4o Jan Pawe4 II w ogóle wie, ma widaL przemo:n5 potrzeb , aby ok4amywaL samego siebie albo, co bardziej prawdopodobne, przynajmniej 8wiat. Tak czy owak w jego naiwne twierdzenie: „Ko8ció4 dzi ki Radosnej Nowinie jest w posiadaniu prawdy o ludziach", „kompletnej prawdy o cz4owieku" uwierzyliby tylko najubo:si z ubogich duchem i ludzie w ogóle nie maj5cy poj cia o dziejach tej Radosnej Nowiny, do których zalicza si niestety wi kszo8L ludzi, a w szczególno8ci wierz5cych. A przecie: w4a8nie im papie: chcia4by ukazywaL Ko8ció4 promiennie czysty, wi c kiedykolwiek mówi o jego przesz4o8ci, nie ma w tym z regu4y nic oprócz przemilczeQ, idealizacji, malunków na z4otym tle: a cz sto s5 to najczystsze fa4szerstwa61. Bez zastanowienia papie: o8wiadcza: „Rzym to biskupia siedziba Piotra." Tymczasem w ca4ej krytycznej teologii chrze8cijaQskiej nie ma ani cienia 11 w5tpliwo8ci, :e Piotr nigdy nie by4 biskupem Rzymu. Nawet jego pobyt i 8mierL w Rzymie nie s5 udowodnione. Rzymska lista biskupów w pierwszych dziesi cioleciach to czysta dowolno8L, sfa4szowana post factum. i przez ca4e pierwsze dwa stulecia ta lista jest równie niepewna jak spisy, dajmy na to, biskupów Antiochii lub Aleksandrii62".2 Najtrafniej symbioz interesów i dzia4alno8ci papiestwa (bestii), dyktatorskich rz5dów (smoka), aliansu protestanckich ko8cio4ów, (fa4szywy prorok - obraz bestii), autoryzowany przez angielski parlament - dwuro:n5 besti (Obj.13,11-17) i posiew ich fa4szywych nauk (duchów) ukazuje Obj. 16, 13-21: "I widzia%em z ust smoka, i z ust bestii, i z ust fa%szywego proroka, trzy nieczyste duchy wychodz)ce, podobne *abom. Albowiem s) duchy diabelskie czyni)ce cuda, które wychodz) od królów ziemi, i na wszystek okr)g (wiata, ... I zgromadzili ich na miejsce, które nazywaj) po *ydowsku Armagedon". W tym opracowaniu pozostawimy na uboczu wszeteczn5 kobiet , która "mia4a w r ce swej z4oty kielich pe4en obrzydliwo8ci i nieczysto8ci jej nierz5du" (Obj. 17,4), a przez pryzmat Apokalipsy, skoncentrujemy si na rzekomych "nadziemskich, " atrybutach w4adzy, widzialnych "Namiestników" WatykaQskiej monarchii, jako parodii przedstawicielstwa niewidzialnego Króla Jezusa. W pe4nym symboliki pos4aniu do Ko8cio4a reprezentowanego w Janie na wyspie Patmos, jest ukazana historia prawdziwego i nominalnego Ko8cio4a, która przez ca4y okres jego rozwoju bywa4a wyja8niana przez siedmiu zespo4owych Anio4ów pos4aQców. Aby czasowe symbole z Objawienia sta4y si bardziej zrozumia4e, nale:y mieL zaufanie do Jezusa jako jej autora i wierzyL w to, :e je wyja8ni - "Cwi ty i Prawdziwy, Ten, co ma klucz Dawida, Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, co zamyka, a nikt nie otwiera" (Obj. 3,7 BT). W tym celu, Pan Bóg przekaza4 symbolicznym j zykiem napisan5 ksi g Daniela. Dlatego w tematycznej kolejno8ci damy jej pierwszeQstwo. Wiarygodna egzegeza zosta4a przedstawiona w Wyk4adach Pisma Cwi tego pastorów: C.T. Russella i P. S.L Johnsona. Maj5c na uwadze, :e nie wszyscy na co dzieQ obcuj5 z ksi5:kami, a bez znajomo8ci historii trudno ogarn5L i zrozumieL tak rozleg4y i zawik4any temat i poprawnie go zinterpretowaL, narratorami b d5 obszerne rozdzia4y z literatury, w tym jeszcze nie opublikowane po 2 Karlheinz Deschner Polityka papieska w XX w. Tom 2 URAEUS Gdynia 1997 s. 419 12 polsku Komentarze do rozdz. 13 i 17 Objawienia i o antytypie Jorama Judzkiego. Ostatni5 interpretacj 17 rozdzia4u P. S.L. Johnson opublikowa4 w 1946,188-2033, nie w dogmatycznym duchu a priori, ale wnikliwego i dociekliwego badacza proroctw, pisz5c: „W tym wzgl dzie chcemy podaL drogim braciom s4owo przestrogi, a mianowicie, :e nie dowodzimy, i: jeste8my prorokiem w znaczeniu jasnowidza, ani nie twierdzimy, :e jeste8my nieomylni. Co najwy:ej, to jeste8my studentem proroctw. A wierz5c, :e nasze wyrozumienie by4o dot5d w4a8ciwe, wierzymy i: mamy w4a8ciwe wyrozumienie sytuacji, lecz rozumie si , nie znamy szczegó4ów na które Pan nie dozwala, by zosta4y zrozumiane pierwej, zanim zaczn5 si wype4niaL" (TP 48, 6). „Nie wszystkie wyja8nienia Pos4aQca epifanicznego by4y podawane w sposób jednorazowy, ani te: jego niew4a8ciwe t4umaczenia szczegó4ów by4y usuwane od razu. Oba zarysy tej pracy rozwija4y si stopniowo i mo:na si spodziewaL, :e tak b dzie równie: w przysz4o8ci - równolegle z post pem 8wiat4a epifanii (1 Tm. 6,14–15). Z powodu tej zasady, wielka ilo./ przedwczesnych wyja.nie1 bez w3tpienia b*dzie potrzebowa w przysz o.ci pewnych korekt. Lecz to nie powinno podwa:yL naszego zaufania w epifaniczne pos4annictwo (...) Zapatruj5c si z tego punktu widzenia na sprawy, unikniemy albo przesadnego uwielbiania albo niedoceniania pos4anników, a to dopomo:e nam z ufno8ci5 spogl5daL ku Panu, dzi kuj5c Jemu samemu za prawd ; bo ponad wszystko, On sam jest prawdziwym Sród4em czystej prawdy (Mal. 3, 3), a jako taki, w swojej dobroci zezwala, aby byli u:ywani ludzcy s4udzy, nie jako panuj5cy nad dziedzictwem PaQskim, ale jako pomocnicy w wierze, towarzysze w nadziei, pobudzaj5cy do mi4o8ci i b d5cy wzorami w pos4uszeQstwie” (1 P. 5 1,4). „Niekiedy Pan powstrzymuje w4a8ciwe zrozumienie Prawdy, by przez to wypróbowaL Ko8ció4 i nas, czy na tyle b*dziemy pokorni, 5e przyznamy si* do pomy ki, a Ko8ció4 czy si o ni5 potknie, czy b dzie oczekiwa4, a: Pan w swoim czasie rozja8ni t5 spraw (...) (Iz. 28,22;TP35,37-39). papiestwo nienawidzi4o Ko8ció4, który rzekomo przez jego "sukcesorów" jest zbudowany na prymacie Piotra? S4owo gr. miseo przet4umaczone "nienawidzi5", ma te: znaczenie - "nie cierpie5" i oba wyra:aj5 negatywne stanowisko papiestwa w stosunku do narodowych rzymskokatolickich ko8cio4ów. Nale:y zwróciL szczególn5 uwag , jak lekk5 r k5 ofiarami totalitarnej polityki papie:y stawa4y si katolickie partie we wszystkich krajach. W sposób szczególny uwidoczni4o si to w trakcie umo:liwiania Mussoliniemu i Hitlerowi w legalnym doj8ciu do w4adzy, kosztem likwidacji partii katolickich i ich przybudówek we W4oszech i Niemczech a przy ró:nych okazjach w innych krajach. W Dodatku zamieszczono dokumenty rzymskokatolickie w oparciu o które z rz5dami dziesi cioj zycznej Europy „namiestnicy” sprawuj5 rz5dy w tzw. „królestwie Bo:ym”. G4 biej zainteresowani znajd5 na ten temat dokumentacj w Namiestnicy Króla, strona: w.w.w: alija.4me.pl Porównuj5c ró:ne interpretacje i prognozy na odno8ne proroctwa, mo:na lepiej oceniL czynione wysi4ki w kierunku ich zrozumienia, w tym nieuchronne pomy4ki jakie im towarzysz5, w szczególno8ci pope4niane gdy s5 prognozowane przed czasem ich wype4nienia, jak d4ugo8L trwania „godziny”, nawet przez specjalnych Pos4aQców Pana do siedmiu Ko8cio4ów (Apk. 1-3). „Któ: mo:e wyst5piL z oskar:eniami przeciw tym, których Bóg wybra4? Czy Bóg, który usprawiedliwia? Któ: mo:e wydaL wyrok pot pienia? Czy Chrystus Jezus, który poniós4 za nas 8mierL, co wi cej zmartwychwsta4, siedzi po prawicy Boga i przyczynia si za nami? Ale w tym wszystkim odnosimy pe4ne zwyci stwo dzi ki temu, który nas umi4owa4” (Rz. 8,33-37 BT). Na historycznej panoramie papiestwa, w polu szczególnego zainteresowania znajduje si koniec 1260-letnich prze8ladowaQ Ko8cio4a, 1000-lecie fa4szywego królestwa - 8wieckiego panowania papieskiego "rogu" do 1870 roku i jego ponowne zaistnienie w 1929 roku. Zagadk nadal stanowi d4ugo8L "godziny" autorytetu Bestii. Ponadto intryguj5c5 spraw5 jest to proroctwo: "A dziesi L rogów, które widzia4e8 i Bestia - ci nienawidziL b d5 wszetecznic " (Obj 17,16). Jak to jest mo:liwe, by 3 Tera:niejsza Prawda, 1946, s. .26-30; T.P Nr. 102; - (P. 1929,69). 13 14 SPIS TRE8CI O KSI]@CE WPROWADZENIE 3 5 I BESTIA –W PROROCTWACH DANIELA 1. 1. „CZAS KO^CA" - „DZIE^ PRZYGOTOWANIA" 1. 2. PROROCTWO O 70 TYGODNIACH GASKI 1. 3. PROROCTWO O 2300 DNIACH 1. 4. OCZYSZCZENIE CWI]TNICY 1. 5. WIDZENIA DANIELA, ROZDZ – 12 1. 6. PROROCTWO O 1290 DNIACH 1. 7. WIELKIE CUDA NA NIEBIE IDENTYFIKACJA NIEWIASTY I JEJ ZWI]ZKÓW URODZENIE ANTYCHRYSTA 17 17 46 49 52 54 60 62 63 66 II 2. 1. KOMENTARZE C.T. RUSSELLA DO OBJAWIENIA 13 PYTANIE: ZY OBRAZ BESTII OTRZYMAG JU@ @YCIE 2.2.KOMENTARZECH. TRUSSELLADOOBJAWIENIA17 – 2. 3. JORAM JUDZKI – FIGURA I POZAFIGURA INNE BEZPRAWIA PRZYCZYNA ZGA NAJWI_KSZY GRZECH JORAMA LIST ELIASZA PORÓWNANIE DWU LISTÓW FATALNY NAPAD 2. 4. NIEKTÓRE MYCLI NA 17-ty ROZDZIAG OBJAWIENIA IDENTYCZNOC` NAUCZAJ]CEGO ANIOGA SIÓDMA GGOWA Z OBJAWIENIA ROZDZIAG 17 71 87 88 119 129 130 138 141 143 146 148 150 152 "Znowu wzi ! go diabe! na bardzo wysok gór, i pokaza! mu wszystkie królestwa 1wiata oraz chwa!, ich. I rzek! mu: To wszystko dam ci, je1li upadniesz i z!o7ysz mi pok!on". Mat. 4,8-9 "Kiedy po dwutygodniowym rejsie Conte Grande zbli:a4 si, do Buenos Aires, na jego pok4ad z okr tu wojennego 27 de Mayo przyby4 prezydent Argentyny, genera4 Augustin Pedro Justo, witaj5c Pacellego s4owami: „Wasza Eminencjo, w osobie legata papieskiego witam przedstawiciela najwi*kszego w adcy .wiata, przed którego autorytetem duchowym z czci3 chyl3 czo a wszyscy inni w adcy". W ci5gnionej przez konie paradnej karecie, obsypywany ze wszystkich balkonów kwiatami, go8L wjecha4 do miasta niczym cesarz". "Lecz mam ci za z!e, 7e pozwalasz niewie1cie Izabel, która si, podaje za prorokini,, i naucza, i zwodzi moje s!ugi, uprawia8 wszetecze9stwo i spo7ywa8 rzeczy ofiarowane ba!wanom" Objawienie 2, 20-24 DODATEK KODEKS PRAWA KANONICZNEGO KONKORDATY TRAKTATY LATERA^SKIE TRAKTAT LATERA^SKI UKGAD FINANSOWY KONKORDAT WGOSKI PYTANIA I ODPOWIEDZI SPIS TRECCI 15 161 162 164 171 176 177 188 190 "Którzy si, zawsze ucz , a nigdy do poznania prawdy przyj18 nie mog " 2 do Tymoteusza 3,1-9 16