METODA MEDYTACJI
Transkrypt
METODA MEDYTACJI
METODA MEDYTACJI 1. DOŚWIADCZENIE IGNACEGO LOYOLI Bóg może działać przez ludzką wyobraźnię. Rozpoznawanie Duchów. (Jeśli radość lub pokój, który odczuwaliśmy podczas działania wyobraźni, pozostaje w nas także po modlitwie, to pochodzi od Boga. Jeśli natomiast przemienia się w jakieś poczucie pustki, smutku, niesmaku, niezadowolenia itd., to od Boga nie pochodzi.) Najważniejszą sprawą w Ćwiczeniach Duchowych jest to, aby biorąca w nich udział osoba, pozwoliła Bogu, który „ogarnia ją swoją miłością i chwałą, i usposabia ją do wybrania drogi, na której będzie mu mogła lepiej służyć w przyszłości”, bezpośrednio działać na siebie i aby ta osoba także bezpośrednio działała ze swoim Stwórcą i Panem. (por. Ćw. 15) 2. CELEM ĆWICZEŃ DUCHOWYCH JEST PEŁNE NAWRÓCENIE A. W nawróceniu na równi ze zmianą sposobu myślenia winien się także zmieniać nasz sposób uczuciowego reagowania, nasze postawy serca. Nawrócenie winno być bowiem przemianą całego człowieka, a nie jakiejś jego części. W języku biblijnym określa się to przemianą serca, które jest centrum osobowości, siedzibą wszystkich witalnych sił człowieka. Przyjęcie argumentów racjonalnych nie oznacza jeszcze pełnej przemiany wewnętrznej. Trzeba również przemiany naszych postaw wewnętrznych, które są zasadniczym źródłem naszych uczuć i płynących z nich reakcji. B. Ćwiczeniami duchownymi nazywa się wszelkie sposoby przygotowania i usposobienia duszy do usunięcia wszystkich uczuć nieuporządkowanych, a po ich usunięciu — do szukania i znalezienia woli Bożej (ĆD, 1) C. Poznać świat uczuć człowieka to w pewnym sensie poznać samego człowieka. Poprzez nasze uczucia ujawnia się bowiem to, co jest w nas najgłębszego: nasze pragnienia, tęsknoty, nadzieje, oczekiwania, ale także nasze potrzeby, obawy, lęki, gniew, niezadowolenie z siebie i z innych. Jeżeli pragniemy poznać siebie, by móc poznawać Boga, to trzeba nam się odwołać nie tyle do naszych myśli o nas samych, co raczej do naszych uczuć, rozumianych jednak bardzo szeroko. D. Pierwszym prowadzącym człowieka w rekolekcjach jest Duch Święty, który działa przez Słowo Boże. Jeżeli poddamy się Temu nauczycielowi, ujawni On i osądzi wszystkie najgłębsze zamysły serca, wszystkie nasze uczucia. Aby jednak nie ulec złudzeniom z powodu niesamowitej ludzkiej skłonności do fałszerstw moralnych (K. Rahner) i nie kierować się nieświadomie mechanizmami obronnymi, Ignacy daje odprawiającemu rekolekcje także człowieka — kierownika duchowego. E. Realność zagrożenia wynikającą z niektórych sytuacji widać nieraz bez żadnego rozeznania. Ale jest wiele innych sytuacji, które odbieramy jako zagrożenie tylko z powodu naszych lękowych postaw wobec życia. Są to w rzeczywistości zagrożenia pozorne. Nabranie dystansu do nich sprawia, iż przestajemy je przeżywać jako źródło lęków. Podobnie dzieje się w przypadku uczuć pozytywnych: przyjemność z nich wypływająca nie musi wiązać się z rzeczywistym dobrem; dobroć zapowiadana przez pozytywne odczucia może być pozorna i zwodnicza (por. ĆD, 314). F. W obecnych rekolekcjach stawiamy sobie pytanie: jakie są nasze zasadnicze uczucia negatywne? W jakich sytuacjach one się budzą? Co mnie najczęściej irytuje, złości, zniechęca? W jakich sytuacjach czuję się lepszy, chwalony, a w jakich gorszy, lekceważony, pomijany? Przez kogo czuję się przyjęty, akceptowany, kochany, a przez kogo odrzucony, pomijany, niekochany? Czego w życiu się jeszcze spodziewam, jakie są moje nadzieje? Jakie są moje obawy, lęki, zagrożenia? Te i tym podobne pytania mogą nas naprowadzić na pełniejsze odkrycie naszych uczuć, które doprowadzą nas do źródła, z którego one pochodzą. 3 3. ROZEZNAWANIE DUCHOWE „Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełniajcie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody.” (Ga 5, 16–17) „Wszystko badajcie, a co szlachetne, zachowujcie. Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła (1 Tes 5, 21). Podobną przestrogę daje nam także św. Jan: Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie.” (1 J 4, 1) A. Prowadzenie życia duchowego nie polega na spekulowaniu myślowym, ale na podejmowaniu decyzji (N. Kotyła), na nieustannym opowiadaniu się po stronie człowieka duchowego w nas. Człowiek wierzący winien najpierw dostrzec całą gamę różnych poruszeń, skłonności i natchnień, które przepływają przez jego wnętrze najczęściej niezależnie od jego woli — dobre, aby je przyjmować, złe, aby je odrzucać (ĆD, 313). B. Rozstrzygającym kryterium rozróżnienia działania duchów mogą być jedynie owoce tego działania: Po ich owocach poznacie ich (Mt 7, 20). Za dobre można uważać te natchnienia, impulsy czy pragnienia, które nie tylko wydają się być dobre w swoich początkach czy może nawet w trakcie realizacji, ale przede wszystkim wydają owoce większego dobra. Jest rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała (złego ducha): nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrości, pijaństwo, hulanki i tym podobne. (...) Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5, 19–21. 22–23). C. Św. Ignacy podkreśla, że szatan działa zawsze tylko za pomocą jakiejś przyczyny (por. ĆD, 330), to znaczy, iż kusząc musi posłużyć się czymś, co tkwi w nas: jakąś przyczyną (np. złe skłonności, uzależnienia, nawyki, zranienia, grzech, nieuporządkowane uczucia, emocje, wyobrażenia itd.) Nie może wchodzić bezpośrednio do duszy i wzbudzać w niej swoich podstępnych i zwodniczych pragnień. Szatan nie zrobi nam nic złego bez nas samych, bez zaangażowania naszej wolności. Szatan wciąga duszę w swe ukryte podstępy i przewrotne zamiary posługując się szeroko rozumianym lękiem człowieka przed śmiercią. Stąd też w Apokalipsie (Ap 12, 11)św. Jan stwierdza, że zwycięstwo dzięki krwi Baranka odnoszą ci, którzy nie umiłowali swego życia aż do śmierci (kryterium ich wyborów była miłość, czyli pragnienie zachowania wierności Bogu lub pragnienie dobra dla innych, a nie pragnienie uniknięcia cierpienia lub śmierci). Jako pierwszy cel stawia on sobie oddzielenie człowieka od Boga, a tym samym wewnętrzne rozbicie samego człowieka oraz skłócenie ludzi pomiędzy sobą. W swoim działaniu Bóg nie jest jednak niczym i nikim ograniczony. Stwórca może działać w stworzeniu bez żadnej przyczyny, czyli bezpośrednio. I tym różni się między innymi działanie Boga w człowieku od działania Jego nieprzyjaciela. Działanie Boga w człowieku przy pomocy jakiejś przyczyny, czy też bez żadnej przyczyny nie ogranicza jednak nigdy wolności człowieka. 4. ZASADY ROZEZNAWANIA DUCHOWEGO 1. Działanie duchów u tych, którzy przechodzą od grzechu śmiertelnego do grzechu śmiertelnego (ĆD, 314) (tj. trwają w grzechu) Ludzie opanowani namiętnościami przechodząc od grzechu do grzechu żyją jak w odurzeniu. Nie są w stanie wyobrazić sobie, że można żyć inaczej. Zły duch przedstawia człowiekowi w grzechu zwodnicze przyjemności, aby utrzymać i pogrążać go w jego dotychczasowym stanie. 4 Zły duch uspokaja człowieka żyjącego w stanie grzechu, ale jednocześnie niepokoi go duch dobry. Żyjąc w grzechach potrafimy się okłamywać, zagłuszać nasze sumienia, nakładać sobie maski, ale zawsze tylko do pewnego stopnia. Nigdy nie udaje nam się zniszczyć duchowej wrażliwości tak, aby stać się zupełnie nieczułymi. 2. Działanie duchowe u tych, co usilnie postępują w oczyszczaniu się ze swoich grzechów (ĆD, 315) A. Działanie złego ducha Stawia na drodze człowieka trudności i przeszkody. („Czy możesz tak zawsze żyć?” „Staniesz się niewolnikiem Boga!” „Może istnieje łatwiejsza mniej bolesna droga?”) Kusi go do chełpliwości i próżnej chwały. (Już jestem doskonały, nie muszę się tak wysilać!”) Kusi do fałszywej pokory. („Sam sobie to wymyśliłem!” „Jestem za słaby, aby wytrwać.” „Pragnę zbyt wiele.”) Sprawia niepokoje wewnętrzne. („Czy to na pewno słuszna droga?”) B. Działanie dobrego ducha. Dodaje odwagi i siły. Zmniejsza lub też usuwa przeszkody, smutek i zakłócenia spotykane na tej drodze. Daje pocieszenie i łzy, natchnienie i odpocznienie. 3. Pocieszenie duchowe A. Owoce: Odczucie wzrostu w miłości do Boga. Wolność wobec wszystkich rzeczy stworzonych. B. Pokusy: Próżności i wyniosłości w sprawach duchowych (euforia, „już jestem święty”) Pychy 4. Strapienie duchowe A. Przeżycie strapienia charakteryzuje: Człowiek czuje się jakby był odłączony od Boga Rodzi się silny pociąg do rzeczy ziemskich i niskich. B. pokusy: Fałszywa pokora. W czasie strapienia nigdy nie robić żadnej zmiany, ale mocno i wytrwale stać przy postanowieniach i przy decyzji, w jakiej się trwało w dniu poprzedzającym strapienie, albo przy decyzji, którą się miało podczas poprzedniego pocieszenia. Chociaż w strapieniu nie powinniśmy zmieniać poprzednich postanowień, to jednak jest rzeczą wielce pomocną usilnie zmieniać samego siebie nastawiając się przeciw temu strapieniu, np. więcej oddając się modlitwie, rozmyślaniu, rzetelnemu badaniu sumienia i do pewnego stopnia pomnażać nasze praktyki pokutne (ĆD, 319). (o. Józef Augustyn SJ) Ponieważ wszystkie rzeczy i wszystkie wydarzenia mogą doprowadzić nas do Boga (Bóg jest zawsze obecny i działa we wszystkim i przez wszystko), nie ma potrzeby przedkładania jednych rzeczy lub też sytuacji, warunków nad inne. 5 1. Medytacja (ok. 40 min) . A. Modlitwa Uświadom sobie obecność Boga i poproś Ducha św. o kierowanie twoimi uczuciami, pamięcią, wyobraźnią, intelektem oraz wolą. Własnymi słowami poproś o łaskę, którą określa cel danej medytacji. Prośbę tę możesz rozwinąć i powiedzieć Bogu o tym, dlaczego pragniesz tej łaski. B. Czytanie Przeczytaj podane fragmenty Pisma św. oraz punkty do rozmyślania. C. Medytacja Bardzo zwięźle odpowiedz na podane pytania. (Nie dawaj szczegółowych i wyczerpujących odpowiedzi, np. dokładnych opisów doświadczeń itd., ale ogranicz się tylko do kluczowych słów lub krótkich zwrotów wyrażających twoją odpowiedź, lub też doświadczenie. Po zakończonej medytacji, jeśli uznasz to za potrzebne, możesz powrócić to tych lakonicznych notatek i uzupełnić je dodatkowymi szczegółami. Jeżeli po krótkim namyśle nie jesteś w stanie udzielić żadnej odpowiedzi, przejdź do następnego pytania.) W ciszy wsłuchuj się w głos Boga. (Możesz rozpocząć od wyobrażenia sobie sytuacji albo przypowieści, które opisuje podany fragment Pisma św. lub od powtarzania słowa lub wyrażenia, które w jakiś sposób szczególnie przyciągnęło twoją uwagę. Następnie obserwuj jak rozwija się to wyobrażenie lub, jakie skojarzenia przywołują powtarzane słowa. Zwróć uwagę na pojawiające się wspomnienia, wyobrażenia wizualne lub dźwiękowe, uczucia, emocje, pragnienia itd.) D. Modlitwa końcowa Podziękuj za otrzymane łaski. Poproś o wstawiennictwo Najświętszą Maryję i odmów modlitwę „Zdrowaś Maryjo.” Poproś o wstawiennictwo Jezusa, Jednorodzonego Syna Bożego. Zwróć się do Boga Ojca słowami modlitwy Pańskiej („Ojcze nasz…”) 2. Refleksja (ok. 15 min) A. Uświadom sobie obecność Boga i poproś Ducha św. o światło i prowadzenie. B. Zwróć się do Jezusa i powiedz Mu (pisemnie) o przebiegu twojego rozmyślania. Zwróć szczególną uwagę na uczucia, emocje oraz pragnienia, które pojawiły się w tobie podczas medytacji. Jeżeli uznasz to za wartościowe możesz również uwzględnić myśli, które pojawiły się w tobie w tym czasie. C. Spróbuj odnaleźć związek między tymi uczuciami, emocjami, pragnieniami lub myślami, a celem medytacji. Co Bóg mógł próbować przez to powiedzieć, czy też ukazać tobie? D. Jeżeli uznasz to za potrzebne rozszerz odpowiedzi, które zapisałeś na początku medytacji. E. Zapisz wszystkie spostrzeżenia lub refleksje dotyczące Jezusa lub siebie samego. 3. Indywidualna rozmowa. W oparciu o to, co zapisałeś podczas refleksji, złóż sprawozdanie z przebiegu medytacji, lub z tego, co spostrzegłeś podczas refleksji. Nie ma potrzeby opisywania szczegółowo wszystkiego, co przeżyłeś. Należy skoncentrować się na tym, co ma związek z celem medytacji, a szczególnie nad tym, czy łaska, o którą prosiłeś, została ci dana czy też nie. Jeśli łaska ta była dana, to możesz opisać sposób i formę, w której została ci dana. Jeżeli nie otrzymałeś tej łaski, to warto pomyśleć nad przyczyną lub spróbować dostrzec inne owoce tej medytacji. Celem rozmowy jest potwierdzenie lub pogłębienie zrozumienia doświadczenia rozmyślania, a szczególnie rozpoznanie w nim działania Boga. 6