Więcej informacji... - Prokuratura Okręgowa w Legnicy

Transkrypt

Więcej informacji... - Prokuratura Okręgowa w Legnicy
20.04.15 r.
V Ds. 13/13
AKT OSKARŻENIA W SPRAWIE OSZUSTW PRZY ROZLICZANIU
GRANTÓW NA POLITECHNICE WROCŁAWSKIEJ
Prokuratura
Okręgowa
w
Legnicy
zakończyła
śledztwo
w sprawie oszustw, jakich dopuścili się pracownicy naukowi Politechniki
Wrocławskiej
Wydziału
Elektroniki
przy
realizowaniu
projektów
badawczych, tzw. grantów zleconych uczelni w latach 2005-2013. Łączna
kwota wyłudzonych pieniędzy z 6 projektów badawczych to ponad
1.751.000 zł. Akt oskarżenia z 13 kwietnia br. dotyczy 10 osób –
6
pracowników
naukowych
–
kierowników
poszczególnych
grantów
oraz 4 innych osób, które uczestniczyły w procederze lub dopuszczały się
plagiatów cudzych prac naukowych.
Jak wyłudzano pieniądze
Proceder polegał na pozyskiwaniu przez Adama J. i jego
„zespół” z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego środków na prace
badawcze
z
zakresu
informatyki,
które
w
rzeczywistości
nie
były
wykonane. Oskarżeni w ramach realizacji grantów zawierali umowy
zlecenia na wykonanie prac cząstkowych z doktorantami, studentami oraz
przypadkowymi osobami, najczęściej członkami rodzin lub znajomymi
niemającymi żadnych kwalifikacji do wykonania prac objętych umowami.
Mimo że oskarżeni wiedzieli, że prace cząstkowe nie zostały wykonane
lub wykonano je nierzetelnie, rozliczali przyznane środki w stanowiących
podstawę do wypłaty pieniędzy raportach końcowych. Wprowadzili tym
w błąd Politechnikę Wrocławską i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa
Wyższego działające za pośrednictwem Narodowego Centrum Nauki.
Pieniądze za prace pobrali nienależnie.
Głównym organizatorem procederu był Adam J., zatrudniony
na stanowisku profesora na Politechnice Wrocławskiej, od 2001 r.
Kierownik Zakładu Sztucznej Inteligencji i Projektowania Algorytmów
2
w Instytucie Informatyki, Automatyki i Robotyki Politechniki Wrocławskiej,
a tym samym osoba zajmująca kierownicze stanowisko na uczelni
państwowej.
w
na
tym
Z
racji
instytucjach
przyznawanie
zasiadania
w
zajmujących
projektów
się
różnych
gremiach
naukowych,
przeprowadzaniem
badawczych
w
dziedzinie
konkursów
informatyki,
oskarżony miał dużą wiedzę na temat tego, jak grant zdobyć, jak też znał
osoby
mające
wpływ
na
podejmowanie
decyzji
rozstrzygających
o ich przyznaniu.
Ww. bardzo często pozyskiwał dla projektu osoby z dużym
dorobkiem naukowym, które wpisywane były jako jego uczestnicy na
etapie rozstrzygania konkursu, a następnie już po przyznaniu grantu
osoby te „znikały”, a na wykonanie prac cząstkowych umowy podpisywano
z „figurantami” – osobami, które badań nie wykonywały i nie posiadały
merytorycznego przygotowania do sporządzania raportu w dziedzinie,
której dotyczyła umowa.
Adam J. kierował osobiście tylko jednym grantem, co nie
powodowało
zastrzeżeń
u
osób
zasiadających
w
organach
przeprowadzających procedury konkursowe (Komitet Badań Naukowych,
a następnie Narodowe Centrum Nauki). Na kierowników pozostałych
grantów „przydzielanych” do Instytutu, wskazywał podległych sobie
służbowo pracowników (współoskarżonych).
Pieniądze
wypłacone
„figurantom”
ci
zwracali
następnie
osobiście Adamowi J. lub jednej ze wskazanych przez niego „zaufanych”
osób, do których należeli poszczególni kierownicy.
Zarzuty oszustwa i wyjaśnienia oskarżonych
Kierownikami poszczególnych projektów byli: Adam J. (l. 66),
Maciej L. (l. 41), Tomasz K. (l. 39), Mateusz G. (l. 36), Radosław R. (l. 36)
i Andrzej K. (l.37).
Ww.
oskarżono
o
oszustwo,
czyli
wyłudzenie
pieniędzy
z poszczególnych projektów. Ww. wiedzieli, że prace będące przedmiotem
zlecenia nie zostały wykonane lub wykonała je inna osoba, a zatem,
3
że umowa nie została zrealizowana, a pieniądze nie powinny być
wypłacone.
W
Pozostałe
śledztwie
wykonano w
dwa
projekty
zakwestionowano
mniej więcej 30-40
w
całości.
%. Kwota wyłudzenia
pomniejszona została o te prace.
Zarzuty pomocnictwa do oszustwa usłyszały również 36-letnia
Maria K. oraz 31-letnia Agnieszka R. - żony kierowników dwóch projektów,
które miały świadomość nieuczciwości procederu, a dodatkowo podpisały
umowy
na wykonanie
prac cząstkowych, których
w
rzeczywistości
nie sporządziły.
Radosław
R. i
Andrzej
K. oraz
ich
żony
przyznali
się
do popełnienia przestępstw i złożyli obszerne wyjaśnienia.
Pozostali oskarżeni nie przyznali się do stawianych zarzutów,
przy czym Maciej L. wprawdzie nie przyznał się do winy, jednakże złożył
wyjaśnienia przedstawiając stosunki panujące w Zakładzie kierowanym
przez Adama J., które w zasadzie potwierdzają tezy przedstawione przez
prokuratora w akcie oskarżenia.
Zarzuty o plagiaty
W śledztwie prokuratura uzyskała opinię biegłego z zakresu
patologii nauki i ochrony własności intelektualnej, z której wynika,
że 3 z 6 kierowników projektów badawczych w celu rozliczania grantów
dopuszczało się plagiatów, a zatem przypisywało sobie autorstwo cudzych
prac
naukowych
lub
ich
fragmentów
(np.
prac
magisterskich
lub doktorskich). Byli to Adam J., Tomasz K. i Maciej L Usłyszeli oni
dodatkowo zarzuty popełnienia przestępstwa z ustawy o ochronie praw
autorskich.
Adam J. dopuścił się 3 plagiatów (przywłaszczenie autorstwa
fragmentu pracy magisterskiej, fragmentu cudzego raportu z realizacji
projektu badawczego oraz części cudzego doktoratu). Tomasz K. dokonał
2
plagiatów
(przywłaszczenie
autorstwa
cudzego
algorytmu
4
oraz fragmentu cudzej pracy magisterskiej). Maciej L. dopuścił się
1 plagiatu (przywłaszczenia fragmentu cudzej pracy magisterskiej).
Ww. nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów
i odmówili złożenia wyjaśnień w tym zakresie.
Na
podstawie
opinii
biegłego
ustalono,
iż
przestępstwa
przywłaszczenia sobie autorstwa cudzych utworów dopuściły się również
2 inne osoby, które także w tej sprawie oskarżono. Są to 31-letni Bartosz
T. – ówczesny doktorant oraz 67-letnia Zofia P. Ww. przywłaszczyli sobie
odpowiednio autorstwo fragmentów cudzej pracy doktorskiej oraz część
raportu autorstwa innych osób.
Zagrożenie karą
Oprócz
Adama
J.
wszystkim
kierownikom
projektów
badawczych (Maciejowi L., Tomaszowi K., Mateuszowi G., Radosławowi R.
i Andrzejowi K.) za oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości bo szkody wyrządzone przy poszczególnych grantach zawsze przewyższały
kwotę 200.000 zł - grozi kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Marii K. oraz Agnieszce R. za zarzucone im czyny grozi kara
od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Natomiast
funkcjonariuszem
Adamowi
publicznym,
który
J.
będącemu
w
celu
jednocześnie
osiągnięcia
korzyści
majątkowej dopuścił się oszustw w stosunku do mienia znacznej wartości,
czyniąc sobie z tego – w ocenie prokuratora - stałe źródło dochodu, grozi
kara od 1 roku do 15 lat pozbawienia wolności.
Za
plagiat,
tj.
przywłaszczenie
sobie
autorstwa
albo
wprowadzenie w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu,
tj. czynu z art. 115 ust 1 ustawy o prawie autorskim i prawach
pokrewnych Bartoszowi T. i Zofii P. grozi kara od 1 miesiąca do 3 lat
pozbawienia wolności.
Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy we Wrocławiu.