Nr 33 - Głos Biznesu
Transkrypt
Nr 33 - Głos Biznesu
GŁOS BIZNESU ISSN 2353-4117 GB #2 (33) 2015 MAGAZYN GOSPODARCZY DYSTRYBUOWANY BEZPOŚREDNIO DO WIELKOPOLSKICH PRZEDSIĘBIORCÓW GŁOS BIZNESU CO ŁĄCZY KRAWIECTWO MIAROWE I DOBRĄ WHISKY? omasz Miler, T właściciel firmy Spirits & Style WYMAGAJĄCY RYNEK Debata przedsiębiorców SAMOCHÓD DLA PREZESA Dodatek motoryzacyjny TRZEBA WESPRZEĆ LOKALNE MSP Prezydent Leszna BEZPIECZEŃSTWO SYSTEMÓW Ochrona przed zagrożeniem Why Thai food&wine Poznań ul. Kramarska 7, Poznań tel.: 61 818 29 11 email: [email protected] Why Thai food&wine Warszawa ul. Wiejska 13, Warszawa tel.: 22 625 76 98 email: [email protected] GŁOS BIZNESU #2 (33) 2015 GB GŁOS BIZNESU MAGAZYN GOSPODARCZY DYSTRYBUOWANY BEZPOŚREDNIO DO WIELKOPOLSKICH PRZEDSIĘBIORCÓW WYWIAD 6 26 numeru Garnitur to tylko filar dobrego ubioru. Nie ma na świecie takiego mężczyzny, który wyglądałby wspaniale w dobrym garniturze i kiepskich butach. Dlatego właśnie z uporem maniaka wdrażam w swoim biznesie filozofię „total look”. rozmowa Co łączy krawiectwo miarowe i dobrą whisky? debata Wymagający rynek twoja firma 6 10 felieton Ile naprawdę wolno prezydentowi Naruszenie tajemnicy pracodawcy uzasadnia zwolenienie dyscyplinarne Nowoczesny model budowania zespołu Prawo restrukturyzacyjne 10 14 MBA Poznań - Atlanta 20 lat kształcenia menedżerów 24 Trzeba wesprzeć lokalne MSP 26 Bezpieczeństwo systemów przemysłowych 30 Rewolucja na rynku usług ochrony 32 Motor napędowy firmy 34 34 trendy 15 23 38 Cywilizacja wewnętrznej spójności 36 Widziane z drona 38 kronika 42 Wydarzenia Kalendarium 40 41 36 4 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 Myślenie Rada redakcyjna: Anna Lisewska Business Centre Club – Loża Wielkopolska Kalina Kiser-Beyme Polska Izba Gospodarcza Importerów, Eksporterów i Kooperacji Monika Przybysz Wielkopolska Izba Budownictwa Karina Plejer Wielkopolski Klub Kapitału Małgorzata Animucka Wielkopolski Związek Pracodawców Zdjęcie na okładce: Marta Jankowska Redakcja i realizacja: Skivak www.skivak.pl Dyrektor wydawniczy: Damian Nowak [email protected] Koordynacja projektu i redakcja: Michał Cieślak [email protected] Skład: Alicja Musiał, Tomasz Boczarski Reklama i promocja: Iwona Szymańska [email protected] tel. +48 882 039 149 Renata Nowak [email protected] tel. +48 508 909 114 Adres redakcji: Głos Biznesu ul. Wieniawskiego 5/9, 60-712 Poznań tel. + 48 61 625 61 15 fax + 48 61 625 61 21 www.glos-biznesu.pl Fotografie: Shuterstock.com, archiwum Numer zamknięto 20 maja 2015 r. metropolitalne Niedawno rozgorzała na nowo dyskusja na temat metropolitalności Poznania. W tej sprawie wypowiadał się prezydent miasta, wskazując, które z gmin widziałby w jednolitym obszarze. Sprawa ta stała się przedmiotem dyskusji nie tylko w mieście, ale i we wskazanych gminach. Podczas majowego VIII Forum Gospodarczego Metropolii Poznań o doświadczeniach metropolitalnych Barcelony opowiadał Juan Carlos Belloso, który omawiał współpracę samorządu i przedsiębiorców i jej wpływ na promocję gospodarczą metropolii. Wskazał on dość wyraźnie, analizując nie tylko przykład swojego stowarzyszenia Barcelona Global, że do osiągnięcia długofalowych pozytywnych skutków niezbędna jest strategia wspólna dla wielu podmiotów zaangażowanych na rzecz rozwoju metropolii. Tych podmiotów nie ogranicza się do instytucji samorządowych czy organizacji przedsiębiorców. Jako partycypanci strategii mogą a nawet powinni występować ludzie związani z kulturą, sportem, działalnością społeczną. Zdaniem Belloso konieczne jest nadrzędny koordynator – najlepiej gdyby był dość autonomiczny politycznie – aby unikać duplikowania działań lub też przeszkadzania sobie nawzajem. W Poznaniu – choćby poprzez organizację Forum Gospodarczego, ale też spotkania z władzami miasta czy powiatu – przedsiębiorcy dają czytelny sygnał, że chcieliby aktywniej włączyć się w współtworzenie Metropolii Poznań. Twierdzą, że tylko stworzenie silnej Metropolii Poznań zapewni prawidłowy rozwój Poznania i powiatu, a także znacząco podniesie konkurencyjność regionu. Tym bardziej, że współpraca miasta i otaczających gmin jest i tak konieczna ze względu na możliwość wspólnego rozwiązywania problemów w takich obszarach, jak chociażby zarządzanie komunikacją, zdrowie, oświata czy planowanie przestrzenne. Prawdziwe partnerstwo miasta z gminami wynika z potrzeb środowiska, konieczności budowania wzajemnych relacji oraz współtworzenia wspólnych projektów. Na pewno będziemy informować Państwa i promować w „Głosie biznesu” ciekawe inicjatywy służące współpracy i partnerstwu. Redakcja Dołącz do nas na Facebooku Patroni Głosu Biznesu 5 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 rozmowa Wysokiej klasy garniturami rządzą zasady klasycznej męskiej elegancji, a nie mody. Co łączy Fot. Marta Jankowska krawiectwo miarowe i dobrą whisky? Fakt, że szeroko pojęte dobra luksusowe są w Polsce dostępne dopiero od 25 lat sprawił, że luksus w naszych rękach nie zawsze jest naturalny i niewymuszony. Konieczne jest, aby w jego świat wprowadzała osoba lub marka, która sprzedaje go razem ze wszystkimi jego tajemnicami. Tak właśnie robimy – mówi TOMASZ MILER, właściciel firmy SPIRITS & STYLE. Rozmawiał: MICHAŁ CIEŚLAK Pana firma nazywa się Spirits & Style, handluje Pan luksusową whisky i ubraniami szytymi na miarę. Skąd pomysł na tak niecodzienne zestawienie? Mój biznes zaistniał w sposób naturalny, ponieważ wywodzi się z autentycznych pasji. Z wykształcenia jestem biotechnologiem i tłumaczem konferencyjnym. Już na pierwszych latach studiów interesowałem się technologią produkcji alkoholi. Z kolei wykonywanie zawodu tłumacza pchnęło mnie w świat garniturów dobieranych odpowiednio do okazji i etykiety zgodnie z zasadami savoir-vivre'u. Szybko okazało się, że moje dwie pasje splatają się w jedną wartość, jaką jest dobre życie. Nic więc dziwnego, że nie jestem już ani biotechnologiem, ani tłumaczem, ale przedsiębiorcą pokazującym ludziom, jak czerpać radość z miarowych ubrań i luksusowych alkoholi. rę, stworzył Pan własną markę, prowadzi poczytne blogi. Czy czuje się Pan w pewien sposób nauczycielem, lubi Pan dzielić się swoją wiedzą? Bardzo odpowiada mi formuła biznesowa wykorzystująca komunikację internetową. Miesięczny zasięg moich serwisów internetowych to 250 000 unikalnych czytelników. Dzięki temu wielu z naszych klientów poznaje wartości, na jakich oparłem biznes, na długo przed pojawieniem się u nas w sklepie Jest Pan koneserem whisky, znawcą ubrań szytych na mia- 6 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 lub spotkaniem ze mną podczas przymiarek ubrań szytych na miarę. Moje artykuły i zdjęcia są najlepszą rekomendacją. Publikuję ekspercką wiedzę o ubraniach i alkoholach zupełnie za darmo, a moi klienci mogą sami ocenić, czy to, co oferuję, trafia w ich upodobania. Oprócz tego staram się spędzać jak najwięcej czasu z klientami i czytelnikami. Prowadzę liczne degustacje i szkolenia wizerunkowe dla firm, a także wykłady dla studentów na uczelniach Grafitowy garnitur w połączeniu z czarnymi butami z zamkniętą przyszwą (ang. oxfords), stonowanym krawatem i białą lnianą poszetką stwarza aurę profesjonalizmu. rozmowa w całej Polsce, gdzie tłumaczę, jak ważny jest wizerunek w życiu zawodowym i co można nim osiągnąć. Czy towary ekskluzywne to obecnie pewny i dochodowy biznes? Polacy zaczynają aspirować do świata zachodnioeuropejskiego i bez wątpienia mają apetyt na luksus. Problem jednak w tym, że brak tradycji korzystania z dóbr luksusowych uwarunkowany faktem, że są one dostępne dopiero od 25 lat, sprawia, że luksus w naszych rękach nie zawsze jest naturalny i swobodny. Konieczne jest, aby w jego świat wprowadzała osoba lub marka, która sprzedaje go razem ze wszystkimi jego tajemnicami. Tak właśnie robimy. Otwiera Pan niedługo sklep w Poznaniu przy ulicy Podgórnej 4, znajdzie się w nim także pracownia krawiecka. Co zainspirowało Pana do jej otworzenia? W Polsce działa zaledwie kilka pracowni krawieckich szyjących ubrania na poziomie światowym. Do tej pory wielu poznaniaków szukających ubrań najwyższej jakości podróżowało do innych miast. Jest to jednak dość uciążliwe, ponieważ krawiectwo miarowe bezwzględnie wymaga obecności zamawiającego na przymiarkach, więc zamówienie garnituru wymagało przynajmniej czterech wyjazdów. Teraz pracownia szyjąca ubrania na najwyższym światowym poziomie jest w Poznaniu i proces szycia na miarę nie wymaga tylu podróży, przez co trwa krócej. To dziwne, przedstawia Pan garnitury szyte na miarę jako ubranie trudne do zdobycia. Przecież taki garnitur można zamówić w większości sklepów z eleganckimi ubraniami. Czy nie jest tak? Niestety, pojęcie „garnitur na miarę” jest często nadużywane przez sprzedawców i marki korporacyjne. Istnieją dwa rodzaje garniturów szytych na podstawie wymiarów zdjętych z klienta: bespoke i MTM (ang. made to measure). Garnitury bespoke szyte są na wykrojach przygotowanych specjalnie dla klienta na podstawie jego wymiarów, a garnitur powstaje w procesie przynajmniej trzech przymia- Fot. Marta Jankowska Fot. Marta Jankowska rek. Z kolei garnitury MTM szyte są na bazie zmodyfikowanych wykrojów przemysłowych bez przymiarek. Uniemożliwia to osiągnięcie efektu tak spektakularnego jak w przypadku garnituru bespoke. W zasadzie można powiedzieć, że garnitur MTM może wyglądać naprawdę dobrze tylko na osobie z „manekinową" sylwetką. Takich osób jest niewiele. że odpowiedniej klasy ubrania są narzędziem pracy, które ma fundamentalne znaczenie dla uwiarygodnienia swojej pozycji w oczach partnerów biznesowych. Oczywiście wysokiej klasy garnitur ma swoje charakterystyczne cechy. Przede wszystkim musi cechować go odpowiednia tkanina. Najlepsze tkaniny pochodzą z Wielkiej Brytanii lub Włoch i bardzo wyraźnie odznaczają się wizualnie na tle tanich tkanin stosowanych przez sklepy sieciowe. Wysokiej klasy garnitur uszyty przez krawca cechują także odpowiednio dobrane proporcje. Szerokość wyłogów, wysokość guzika, długość Czy krawiectwo miarowe wraca do łask? Co wyróżnia garnitur uszyty u krawca? Bez wątpienia krawiectwo miarowe wraca na salony. Polscy przedsiębiorcy mają coraz więcej kontaktów międzynarodowych i zaczynają rozumieć, 7 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 i szerokość rękawów i nogawek to elementy, które muszą być w doskonałej harmonii. Garnitur uszyty na miarę wyróżniają też nakład pracy ręcznej, który jest manifestowany np. rozciętymi dziurkami na guziki ręcznie obszytymi jedwabną nicią, odpowiednim „rolowaniem się” klap nad guzikiem wynikającym z ich ręcznego pikowania, guzikami z rogu bawolego oraz liczbą ręcznych przeszyć, podnoszących atrakcyjność wizualną wykończenia. Moja pracownia w standardzie stosuje wkłady z prawdziwych włosianek i płótna zamiast klejonek, guziki z rogu bawolego, jedwabne nici oraz najwyższej klasy brytyjskie i włoskie tkaniny. rozmowa Dobrze skonstruowany garnitur jest integralnym elementem wizerunku i w sposób znacząco wpływa na to, jak noszącą go osobę postrzegają inni. Czy można obecnie określić, co to jest styl biznesowy? Tak, istnieje pewien kanon garniturowy, który najczęściej łączy się z biznesem. Wykształciły go duże korporacje poprzez wprowadzenie dress code dla swoich pracowników. Styl biznesowy cechują spokojne w kolorach, ale majestatyczne ubrania. Najłatwiejsze do poprawnego użycia ubranie stanowi granatowy bądź grafitowy garnitur, który moim zdaniem powinien posiadać każdy mężczyzna. Garnitur taki w połączeniu z czarnymi butami z zamkniętą przyszwą (ang. oxfords), stonowanym krawatem i białą lnianą poszetką stwarza aurę profesjonalizmu. Mężczyźni piastujący wysokie stanowiska (członkowie zarządów, dyrektorzy zarządzający, właściciele) powinni mieć więcej garniturów i mogą pozwolić sobie na dwurzędowe, prążkowane garnitury władzy (ang. power suits) wylansowane przez takie filmy jak „Wall Street” czy „American Psycho”. Dobrze skonstruowany garnitur to integralny element wizerunku, w sposób znacząco wpływa na to, jak noszącą go osobę postrzegają inni. Czy polscy przedsiębiorcy są dobrze ubrani? Jako tłumacz konferencyjny byłem świadkiem niezliczonych spotkań biznesowych. Niestety, wielokrotnie były one wizerunkową kompromitacją, która wynikała głównie z katastrofalnie dobranych dodatków i butów oraz niskiej jakości ubrań. Wielokrotnie popełniane są błędy elementarne, takie jak noszenie garnituru lub koszuli na spinki bez krawata, brązowych butów wieczorem czy czarnego garnituru w ciągu dnia. Nie można jednak popadać w kompleksy – biznesmeni z innych krajów, nawet tych zachodnich, również bywają bardzo źle ubrani. Czy garnitury bywają mniej i bardziej modne? Jakie są trendy w modzie biznesowej? Wysokiej klasy garniturami rządzą zasady klasycznej męskiej elegancji, a nie mody. Zasady te opierają się na dostosowaniu kroju garnituru do budowy ciała (np. poszerzenie ramion celem dodania autorytetu, zaakcentowanie talii, optyczne wyszczuplenie odpowiednio dobranym Fot. Marta Jankowska krojem i wzorem tkaniny), przez co mają wymiar uniwersalny i nie zmieniają się. W tym sensie garnitury są odporne na modę. Oczywiście w świecie klasycznej elegancji pojawiają Delikatne są cały czas wypełnienia ramion w garniturach. Wciąż królują także garnitury jednorzędowe na dwa guziki. Od czasu do czasu widuje się także dwurzędówki, które przez ostat- Garnitur to filar dobrego ubioru jednak niezależnie od tego jak wspaniale jest uszyty, łatwo zepsuć go nieodpowiednio dobranym obuwiem i dodatkami. Dlatego właśnie z uporem maniaka wdrażam w swoim biznesie filozofię „total look”, która przekłada się na asortyment pozwalający naszym klientom ubrać się u nas od stóp do głów. się pewne trendy, ale manifestowane są one raczej na poziomie detali wykończenia, np. w sposobie obszycia butonierki, przeszyć na brzegach klap czy braku podszewki w garniturze. Z kolei garniturowa moda jest bardziej widoczna w segmencie ubrań RTW (ang. ready to wear). Obecnie cały czas dominują wąskie nogawki, ale stan spodni wędruje ku górze, co zwiastuje niechybny odwrót od biodrówek. Modne do tej pory wąskie klapy zastępowane są już przez klapy umiarkowanie szerokie. nią dekadę były w odstawce. Czy garnitury to wszystko, co jest w ofercie Pana sklepu? Nie, ponieważ garnitur to tylko filar dobrego ubioru. Nie ma na świecie takiego mężczyzny, który wyglądałby wspaniale w dobrym garniturze i kiepskich butach. Dlatego właśnie z uporem maniaka wdrażam w swoim biznesie filozofię „total look”, która przekłada się na asortyment który pozwalający naszym klientom ubrać się u nas od stóp do głów. 8 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 W takim razie w jaki sposób dobiera Pan produkty? Fundamentem mojej działalności jest wiedza i dlatego przed umieszczeniem w sklepie jakiegokolwiek produktu analizuję proces jego produkcji i wybieram producenta, który posiada technologię umożliwiającą jego wytworzenie. Świetny przykład stanowi niedawno wprowadzona do naszej oferty linia luksusowych koszul. Stoją za nimi twarde fakty: uszyto je ze światowej klasy włoskiej bawełny, mają siedem ściegów na centymetr szwu, szwy bieliźniane, dzielony karczek, otwarte worki fiszbinowe w kołnierzach i guziki mocowane szwajcarską technologią Ascolyte. Wyróżniki te są bardzo łatwe do zweryfikowania, więc każdy klient może porównać jakość naszych produktów z produktami konkurencji. Wtedy staje się jasne, że cena naszych produktów jest funkcją ich jakości, co jest uczciwe. Wspomniał Pan także o butach. Co cechuje dobre buty? W Polsce cały czas rozmiar buta rozumie się wyłącznie jako długość wkładki. Tęgość, czyli szerokość buta, w ogóle nie jest brana pod uwagę w produktach ogólnodostęp- Szerokość wyłogów, wysokość guzika, długość i szerokość rękawów i nogawek to elementy, które muszą być w doskonałej harmonii. nych firm. Właśnie dlatego wprowadziłem do sprzedaży buty brytyjskiej marki Loake, które od wielu pokoleń są szyte przez tę samą brytyjską rodzinę na kopytach o różnym kształcie. Dzięki temu możliwe jest dobranie butów, które pasują do kształtu stopy klienta, a nie tylko do jej długości. Kupując buty, należy pamiętać, że są ich różne rodzaje. Istnieje kilkanaście modeli klasycznych butów, które mają różne zastosowania i stopnie formalności. Personel sklepu MILER ma dogłębną wiedzę na ten temat i z przyjemnością dzieli się nią z naszymi klientami. Przejdźmy do whisky, którą też Pan handluje. Drogą whisky można teraz kupić niemal w każdym markecie, czy w takim razie trunek ten jest jeszcze luksusowy? To prawda, że w ostatnich latach popularność whisky bardzo wzrosła. Dla mnie to korzystna sytuacja. Zwiększona dostępność tego trunku również w nowoczesnym kanale sprzedaży, czyli marketach, sprawiła, że wykształciła się rzesza miłośników whisky, którzy poznali już podstawy, a teraz chcą pójść dalej. Markety otworzyły Polakom drzwi do whisky, ale żeby dowiedzieć się o niej czegoś więcej, trzeba zwrócić się ku sklepom specjalistycznym. Oczywiście królową świata whisky jest whisky słodowa (ang. single malt), jednak o tym, czy będzie miała ona wymiar ekskluzywny, decydują wiek, moc i jakość beczki, w której leżakowała. Najbardziej prestiżowe whisky na świecie to wiekowe trunki zabutelkowane w mocy beczki (ang. cask strength), czyli w takim stężeniu alkoholu, jakie pozostało w beczce po leżakowaniu. Leżakowane w drewnie po bourbonie lub winach wzmacnianych, np. sherry - właśnie takie whisky znajdują się w ofercie mojego sklepu. Na próżno szukać ich w marketach. Brzmi bardzo wyszukanie. Czy takie whisky lepiej pić czy kolekcjonować? Limitowane edycje whisky faktycznie zyskują na wartości bardzo szybko. Dotyczy to szczególnie whisky z jednej beczki (ang. single cask). Szkocki przemysł gorzelniczy korzysta z kilku rodzajów beczek, które z uwagi rozmowa na różną objętość mogą dać od około 200 do 600 butelek whisky. Ponieważ whisky z każdej beczki smakuje inaczej, niewielka liczba butelek sprawia, że staje się ona trudna do zdobycia, a przez to droższa. Niektóre bardzo poszukiwane edycje, które otrzymały wysokie noty od ekspertów, mogą z łatwością kosztować od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Whisky taką najlepiej kupować krótko po zabutelkowaniu, dzięki czemu może ona być lokatą kapitału, wspaniałym prezentem lub po prostu wysokiej klasy trunkiem. Wspomniał Pan, że whisky w każdej beczce jest inna. Czy różne edycje i rodzaje whisky są inne w smaku? Diametralnie inne. W Polsce ludzie cały czas utożsamiają whisky z jednym smakiem, który niestety często określają kolokwialnie jako bimber. Jest to wynik braku wiedzy o whisky oraz jej charakterze. Odmienny charakter przygotowania zboża, różne warunki destylacji, atmosfera leżakowania i różne rodzaje drewna mogą wpływać na whisky w bardzo odmienny sposób. Wszystko to sprawia, że smak whisky pochodzących z różnych destylarni może być skrajnie inny. Obowiązuje to nie tylko w przypadku whisky tego samego typu, jak np. słodkie whisky słodowe ze Speyside oraz dymne whisky słodowe z Islay, ale także whisky różnych typów, jak np. whisky szkocka i amerykańska, które różnią się znacznie. Skoro pojawia się temat degustacji, proszę powiedzieć, jak najlepiej pić whisky? W Polsce bardzo wiele osób oburza się, kiedy proponuje się im whisky w dowolnym koktajlu. Według mnie to podejście błędne i bardzo protekcjonalne, ponieważ whisky należy rozróżniać. Większość whisky dostępnych w sklepach sieciowych doskonale nadaje się do picia w koktajlach (mowa tu głównie o blended whisky). Istnieje oczywiście szereg whisky, których przeznaczenie to degustacja zgodna z zasadami analizy sensorycznej. Oznacza to, że najlepiej pić je w temperaturze pokojowej w kieliszkach somelierskich, których czarka ma kształt tulipana. W takich 9 Fot. Katarzyna Łukowicz przypadkach jedynym dopuszczalnym dodatkiem do whisky jest czysta woda. Czy whisky, o których Pan wspomniał, łatwo kupić? Tak i nie. Powszechnie znane whisky światowych marek to whisky produkowane masowo. Wiele osób daje się zwieść m a r ke t i n g ow i i w y lew n y m opakowaniom, które wyglądają prestiżowo, ale w rzeczywistości są produkowane na ogromną skalę, aby zapełnić półki marketowe w wielu krajach. Zjawiskiem, które w Polsce pojawia się dopiero teraz, jest jednak whisky pochodząca z niezależnego bottlingu, czyli sprzedaży nieprzeprowadzanej przez destylarnie, tylko przez firmy, które w przeszłości odkupiły beczki od destylarni. Dzięki temu można kupić np. 30-letnią whisky z podanym rocznikiem destylacji i butelkowania, GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 w stężeniu powyżej 50% ABV, która na całym świecie jest dostępna w liczbie trzystu numerowanych butelek. W sklepie MILER kupić taką whisky to żaden problem. Wygląda na to, że zarówno świat whisky, jak i garniturów to skomplikowane krainy. Czy Państwa klientom jest łatwo się w nich odnaleźć? Tak jak wspomniałem, jedną z naszych najważniejszych wartości jest wiedza, którą z przyjemnością dzielimy się z naszymi klientami za pośrednictwem Internetu lub podczas spotkań w sklepie. Zatrudniamy wykwalifikowany personel, który kompetentnie doradzi naszym klientom i w kwestiach ubraniowych jak, alkoholowych. Najlepiej przekonać się o tym, odwiedzając sklep MILER przy ul. Podgórnej 4 w Poznaniu, który otworzy swoje drzwi dla klientów już 12 czerwca. debata Dziś wszyscy w Wielkopolsce chcą się rozwijać, widzimy dużą liczbę kupowanych lub konsolidowanych salonów lub całych firm dilerskich. Wymagający rynek DEBATA Zebrał: MICHAŁ CIEŚLAK Foto: K. STAWECKA W Poznaniu swoich dealerów mają – poza nielicznymi wyjątkami – wszyscy znaczący producenci aut. Do tego centrala kilku marek oraz Motor Show – najbardziej znany polski salon wystawowy tej branży, którego potencjał nie jest wykorzystany. Przedstawiciele marek podczas debaty „Głosu Biznesu” zgodnie potwierdzili też brak wystarczającej liczby pracowników do pracy. A to nie wszystkie wyzwania… W debacie „Głosu Biznesu” przy śniadaniu i w bardzo motoryzacyjnej scenografii pubu „Some place else” w hotelu Sheraton Poznań udział wzięli: Paweł Majewski (Toyota Bońkowscy), Witold Giżewski (Voyager Club) i Jan Delik (właściciel Kia Delik). Jak można scharakteryzować poznański rynek motoryzacyjny? Paweł Majewski: Długo pracowałem w branży motoryzacyjnej na rynku szczecińskim. Poznański wydawał się zawsze większy, lepszy i bardziej poukładany. Gdy już zacząłem pracę tutaj, zauważyłem, że rynek jest bardzo hermetyczny, jeżeli chodzi o nasz biznes. Wynika to chyba z pokoleniowych tradycji. Szczecin nie może się tym pochwalić, kilku obecnych tam autoryzowanych dilerów to dilerzy poznańscy. W odwrotną stronę byłoby to nie do pomyślenia. Rynek jest tutaj zintegrowany i dilerzy mogą się lepiej porozumieć. Druga obserwacja jest taka, że Poznań nie docenia potencjału i możliwości wykorzystania swoich targów samochodowych Motor Show. To bodaj największa impreza motoryzacyjna w Polsce, z olbrzymimi tradycjami, a wydaje mi się, że jest traktowana jak targi lokalne. Widać, że ta impreza nie może wrócić do swojej rangi z lat 90. Wyjazd na targi do Poznania to dla mnie była wtedy zawsze ma- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - REKLAMA - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 10 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 Przy systemie wynajmu z odkupem mamy dwie pieczenie na jednym ogniu – klient jest przywiązany do swojego samochodu, marki i dilera, po trzech latach nadal zostaje przy tej samej marce z nową ratą. debata gia, teraz takiego postrzegania tej imprezy – i w środowisku motoryzacyjnym, i wśród odbiorców – nie widać. Kolejna sprawa odróżniająca rynek poznański to brak zainteresowania nowościami technologicznymi. Wiele dużych miast w Polsce, m.in. Szczecin, jest przyjaznych dla samochodów hybrydowych tudzież elektrycznych. Samorządowcy podejmują uchwały o niskich emisjach spalin. Tu w Poznaniu idea ta nie budzi zainteresowania. Poznań, jako aglomeracja, jest w tyle w kwestii przywilejów dla pojazdów ekologicznych – inne miasta wspierają takie rozwiązania np. niższymi opłatami za parkowanie. Witold Giżewski: Poznań stanowi dla nas bardzo duże wyzwanie, ponieważ to drugie miasto w Polsce, po Warszawie, posiadające dużą liczbę central motoryzacyjnych – mam na myśli grupę Volkswagena, Skodę, Audi. W naszym przypadku fakt ten oznacza spory wysiłek, gdyż nasze wyniki sprzedaży, a dokładniej udziały rynkowe, muszą być adekwatnie wysokie do osiągnięć konkurencyjnych marek. Poznań jest również miastem mocno nasyconym dealerami praktycznie wszystkich marek motoryzacyjnych, może tylko nie ma warunków i potrzeby otwierania przedstawicielstw takich jak np. Ferrari. Choć mam nadzieję, że na takie marki w niedalekiej przyszłości powstanie tutaj miejsce. Jan Delik: Poznań jako miasto jest bardzo mocne motoryzacyjnie. To nie tylko rynek usług dla samochodów osobowych, ale też przemysł motoryzacyjny, fabryka autobusów Solaris i ich dostawcy. Rynek jest moim zdaniem przesycony. To wpływa negatywnie choćby na rynek pracy. Znalezienie dobrych fachowców do naszych serwisów wymaga wykształcenia ich samemu albo, niestety, pozyskania od konkurencji. Ci, którzy mają dobrą pracę, nie szukają innej. Dlatego szukanie dobrych fachowców – blacharzy, lakierników, mechaników, sprzedawców – to dla pracodawców spory problem. Mówiąc wprost: nie ułatwia nam to prowadzenia biznesu. Paweł Majewski: To samo dotyczy też handlowców. Ten problem dotyczy nie tylko zresztą Poznania – brakuje szkół, które by kształciły handlowców. Nie ma dobrej metody, jak tej sytuacji zaradzić, ja zatrudniam ludzi mieszkających często 60-70 kilometrów od Poznania, którzy codziennie dojeżdżają. Paweł Majewski: W markach premium sprzedaje się 90% samochodów dla firm, w markach popularnych oceniam ten wskaźnik na 60%. Jan Delik: Kia jest obecnie na polskim rynku na piątym miejscu pod względem sprzedaży nowych aut, ale u nas dominuje Poznań nie docenia potencjału i możliwości wykorzystania swoich targów samochodowych Motor Show. To bodaj największa impreza motoryzacyjna w Polsce, z olbrzymimi tradycjami, a wydaje mi się, że jest traktowana jak targi lokalne. /P. Majewski/ Witold Giżewski: Niektóre marki wspierają szkolne klasy patronackie, w których próbuje się taką kadrę na przyszłość dla firmy przygotować. Bliskość Poznania z granicą zachodnią ma również duży wpływ na działalność dilera. Są klienci, którzy jadąc do Berlina na zakupy, wykonują przy okazji przegląd, a czasami dokonują także zakupu nowego samochodu. W tym przypadku bywa, że mają większą skalę dostępności i wyboru marek. Jaka jest obecnie struktura sprzedaży? Czy sprzedaje się więcej samochodów dla firm, czy odbiorców indywidualnych? klient indywidualny. Sprzedajemy auta dla firmowych flot, ale to dopiero zaczyna się rozwijać. Witold Giżewski: Mazda stawia na sprzedaż flotową, lecz nie za wszelką cenę. Nadrzędne cele – ponad cenę – to zagwarantowanie klientowi wysokiej jakości obsługi i długoterminowe relacje. Czy trzeba promować się na takim rynku, który jest rozpoznany i ukształtowany? Jan Delik: Wydaje mi się, że zawsze jest potrzebna reklama i informacja trafiająca do potencjalnych klientów tym bardziej przy naszej marce, 11 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 kiedy chcemy osiągnąć lepszą pozycję i nastawieni jesteśmy na rozwój. Witold Giżewski: Z naszego punktu widzenia reklama pozwala osiągnąć jedynie cel wizerunkowy. Kładziemy wielki nacisk na Internet. To nasz główny cel reklamowy. Wszystkie znane nam badania mówią, że dzisiejsi klienci są obecnie już bardzo wyedukowani, wystarczy im co najwyżej jedna wizyta w salonie, przychodzą do niego dobrze przygotowani. Paweł Majewski: Zgadzam się z panem, siła jest w Internecie i również koszty są zupełnie inne. Zmienia się też „produkt”, który komunikujemy – mówimy już nie o cenie samochodu, a o dostępności w leasingu czy kredycie. Przy dzisiejszych sposobach finansowania samochodów przez własne banki importerów czy leasingi cena samochodu odgrywa drugorzędną rolę. Komunikacja na Zachodzie już dawno przeniosła ciężar z własności samochodu na miesięczne raty, koszty wynajmu. Witold Giżewski: To jest nasza przyszłość. Marka po marce zaczyna w to wchodzić, ale to zależy od możliwości importerów, ponieważ do tego potrzebne są infrastruktura i wsparcie importerów. Wynajem długoterminowy to spore wyzwanie, które wymaga zorganizowania handlu samochodami powracającymi na rynek. Obecnie jeszcze nie każdy debata Właściciele małych firm dochodzą do słusznych wniosków, że wynajem jest po prostu wygodny, a przy większej skali to także tańsze rozwiązanie dla firmy. Witold Giżewski: Przy tej okazji mamy również dodatkowe możliwości wiązania z nami klienta, możemy zaoferować umowy serwisowe czy przedłużone gwarancje. Mając kilkunastoletnie doświadczenia w pracy w branży motoryzacyjnej, jak Panowie postrzegają ten biznes? Jan Delik: Moja firma początkowo była jednoosobowa, teraz zatrudniam ok. 80 osób. Kiedyś zyskowność była o wiele lepsza. Konkurencja nie była tak mocna i liczna jak teraz, nie było tylu warsztatów blacharsko-lakiernicznych. Obsługiwaliśmy wielu dilerów, zyskowność była bardzo dobra, a poziom kosztów, zwłaszcza osobowych, znacznie niższy niż obecnie. Dzisiaj każdy serwis ma zazwyczaj swoją blacharnię, szukamy innych możliwości zarabiania. Każdy diler, który nie miał wcześniej blacharni i lakierni, inwestuje i otwiera swoją, bo uważa, że z tego są pieniądze. To oczywiście nie jest pozbawione racji, ale w tej chwili to już nie jest ta skala co kiedyś. diler i sieć jest w stanie odkupić takie pojazdy. Jeżeli odkup będzie gwarantowany i zabezpieczany przez centralę, a wyceny będą rzetelne i zbliżone do wartości rynkowej, to taka usługa będzie miała realną wartość dla klienta. JAN DELIK, właściciel Kia Delik PAWEŁ MAJEWSKI, Toyota Bońkowscy WITOLD GIŻEWSKI, Voyager Club Rynek jest moim zdaniem przesycony. To wpływa negatywnie choćby na rynek pracy. Znalezienie dobrych fachowców do naszych serwisów wymaga wykształcenia ich samemu albo, niestety, pozyskania od konkurencji. /J. Delik/ Paweł Majewski: Rynek samochodów używanych jest ogromny. Miesięczna liczba transakcji to 250 tys. w Polsce. Moim zdaniem to, co my dzisiaj budujemy – możliwość odkupu samochodów przez dilera z wymianą na nowy model – to jest dla nas duża szansa. Dzisiaj prawo pierwokupu ma klient, później w Toyocie diler gwarantuje odkup. Kiedyś Toyota nie zwracała uwagi na sprzedaż samochodów używanych, dziś to jest udział używanych do nowych 65%, a niedługo będzie pewnie taki jak w Niemczech – 2:1. Mamy więc dwie pieczenie na jednym ogniu – klient jest przywiązany do tego samochodu, marki i dilera, po trzech latach nadal zostaje przy tej samej marce z nową ratą. A po drugie, uzyskujemy samochód z rynku wtórnego, na którym teoretycznie powinno się więcej zarabiać. 12 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 debata Wynajem długoterminowy to spore wyzwanie, które wymaga zorganizowania handlu samochodami powracającymi na rynek. Paweł Majewski: Taka własna blacharnia nie sprawdzi się we wszystkich przypadkach, dlatego że jeżeli ma pan podpisane umowy ze stałymi podwykonawcami, ma pan stały dopływ nowych klientów. Jeżeli ktoś otworzy swojej marce jeden salon, a jest średnim dilerem, to nie wiadomo, czy jest w stanie zapewnić tę jakość specjalistów, którzy muszą być wysoko wynagradzani z tych marż na blacharni. Jan Delik: Dziś wszyscy w Wielkopolsce chcą się rozwijać, widzimy dużą liczbę kupowanych bądź konsolidowanych salonów lub całych firm dilerskich. Nie tylko jesteśmy dilerem i sprzedajemy, ale mamy umowy i autoryzację innych marek. Wracając do zyskowności – musimy nauczyć się inaczej do tego interesu podchodzić. Proszę przypomnieć sobie nastawienie przedsiębiorców kilkanaście lat wstecz: każdy chciał szybko rozwinąć swój biznes i generować zyski. Obecnie zyskowność jest o wiele mniejsza, obroty rosną dużo wolniej, a standardy i wymagania są o wiele większe. Jakość jest jednak tą wartością, za którą rynek wciąż jest w stanie zapłacić. Paweł Majewski: Tak, podejście do jakości jest zupełnie inne. Firmy ubezpieczeniowe w mojej ocenie osiągnęły swój efekt, bo przez ostatnie 10 lat mocno „ćwiczyły” stacje ASO w stawkach robocizny, przekazując roboty do nieautoryzowanych warsztatów. Efekt był taki, że stawki były nienegocjowalne przez dilerów. Dzisiaj ta tendencja jest troszkę odwrotna, ubezpieczyciele odchodzą od nieautoryzowanych, stawiają też na jakość. Panowie reprezentują konkurujące ze sobą marki. Czy istnieją przykłady współpracy między różnymi salonami? Paweł Majewski: Jeżeli chodzi o wspólne reklamy czy obsługę stoiska na targach w ramach marki, to jesteśmy razem i tutaj znajdujemy wspólny język. Ale o klienta już rywalizujemy. Jest on coraz bardziej świadomy. FACHOWA OPINIA ZAKUP CZY WYNAJEM AUTA? KTÓRA Z FORM FINANSOWANIA JEST KORZYSTNIEJSZA I DLA KOGO? Klient indywidualny preferuje zdecydowanie zakup za gotówkę albo w kredycie. W dzisiejszych czasach nadal u klientów indywidualnych i małych firm prym wiedzie „kult własności”. Auto musi być moją własnością, a nie wynajęte. Nawet jeśli firma bierze auto w leasing, to z opcją wykupu. Trend ten od kilku lat zaczyna się zmieniać za sprawą dużych korporacji. Takie przedsiębiorstwa bardzo często korzystają z opcji tzw. pełnego leasingu i dzięki nim w Polsce mogły rozwinąć skrzydła firmy CFM-owe i dzisiaj dysponują już całkiem sporym car parkiem. Powoli również mniejsze firmy przekonują się RAFAŁ KRÓL , Dyrektor Zarządzający firmy Karlik, Autoryzowany Dealer Volvo do tego sposobu finansowania samochodu. Właściciele małych firm dochodzą do słusznych wniosków, że wynajem jest po prostu wygodny, a przy większej skali to także tańsze rozwiązanie dla firmy. Zanim jednak firmy CFM-owe przekonają do siebie klientów indywidualnych (np. produktem leasingu konsumenckiego), sądzę, że minie jeszcze kilka lat. POZNAŃSKI RYNEK MOTORYZACYJNY Od wielu lat opinia o rynku poznańskim się nie zmienia. To duży i zamożny rynek, trzeci w kraju po mazowieckim i śląskim, z dużym potencjałem zarówno firm, jak i klientów indywidualnych. FACHOWA OPINIA RYNEK SAMOCHODOWY W POZNANIU, JAK ON JEST OCENIANY PRZEZ SAMYCH DEALERÓW? Nasz region prężnie się rozwija, co widać na ulicach, w wynikach sprzedaży samochodów, a także w tym, jak wyglądają nasze salony. W naszym mieście mamy przedstawicieli wszystkich marek samochodów. Dealerzy prześcigają się w budowaniu nowych obiektów. BMW Olszowiec na przełomie 2014/2015 roku również zakończyło modernizację swojego salonu sprzedaży i serwisu. Standardy salonów BMW w Polsce, w tym też naszego, są najlepsze w Europie! Doszło do tego, że managerowie BMW z Monachium zapraszają do Polski dealerów z innych krajów, żeby zobaczyli, jak powinien wyglądać wzorcowy salon BMW. Wracając do naszej firmy – stawiamy na najwyższą jakość obsługi i pracujemy nad tym, aby zadowolenie klientów było coraz wyższe, ponieważ to ono stanowi nasz największy kapitał. Mamy również w planach nową Witold Giżewski: To zależy również od polityki Importera. Marka Mazda bardzo dba o wizerunek i poziom finansowy sieci dealerskiej. Posiadamy zunifikowany centralny system PIOTR SKUPIŃSKI, Dyrektor Zarządzający BMW Dealer Olszowiec inwestycję, ale jeszcze za wcześnie mówić o niej szerzej. Dla marki BMW, Wielkopolska to rynek, na którym królują samochody typu SUV. Wynika to chyba z pragmatycznego podejścia do życia mieszkańców naszego regionu. SUV-y BMW to samochody rodzinne, praktyczne ze względu na duże możliwości transportowe, radzące sobie dzięki napędowi xDrive w różnych, także trudnych warunkach drogowych. BMW posiada niezwykle szeroką gamę samochodów ze znaczkiem X. Mamy do dyspozycji X1, X3 oraz zupełnie nowe modele X4, X5 i X6. Jest z czego wybierać. Druga grupa to samochody o sportowej charakterystyce. Bardzo dobrze sprzedają się auta z nadwoziem cabrio i coupe. Zwieńczeniem tej grupy są samochody BMW M. W naszym salonie mamy zawsze kilka takich samochodów – zarówno nowych, jak i używanych. generowania ofert dla klientów, a to powoduje spójność, jednolity przekaz oraz pozwala monitorować ruch i zainteresowanie danym modelem pojazdu we wszystkich salonach. 13 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 Ponadto rozbudowany, zależny od wielu czynników system bonusowy wymusza najwyższe standardy obsługi i ogranicza wewnętrzną konkurencyjną walkę cenową. felieton Prezydent podpisuje uchwalone przez parlament ustawy i zarządza ich ogłoszenie w Dzienniku Ustaw. mec. JERZY KROTOSKI Ile naprawdę wolno prezydentowi? Kandydaci na urząd Prezydenta prześcigali się w pomysłach zmian w prawie. Jednak jakie prawodawcze uprawnienia rzeczywiście przysługują głowie państwa? P rezydent Rzeczypospolitej Polskiej, jako jej najwyższy przedstawiciel, czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji. Ta ostatnia przewiduje szereg jego uprawnień związanych z kształtowaniem prawa. Poniżej pokrótce przedstawione zostaną najważniejsze z nich. Prezydent jest jednym z podmiotów, którym przysługuje inicjatywa ustawodawcza. Oznacza to, że może on samodzielnie zapoczątkować proces prawotwórczy. Jakkolwiek dalsze losy projektu ustawy nie zależą wyłącznie od jego woli, to jednak ma on szerokie pole do oddziaływania na społeczne nastroje, ponieważ podejmowane przez niego inicjatywy ustawodawcze mają często charakter proobywatelski. Ponadto Prezydent podpisuje uchwalone przez parlament ustawy i zarządza ich ogłoszenie w Dzienniku Ustaw. Co istotne, nie może on uznać ustawy za niesatysfakcjonującą i po prostu odmówić jej podpisu. Przysługuje mu jednak weto ustawodawcze, w ramach którego, co do zasady, kwestionowana jest cała ustawa. Prezydent może w związku z tym złożyć Sejmowi wniosek o ponowne rozpatrzenie ustawy. Dalsze jej losy zależą od posłów – jeśli ponownie uchwalą ją większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej ich liczby, Prezydent będzie zobowiązany do podpisania ustawy i zarządzenia jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Natomiast w sytuacji, gdy Prezydent poweźmie wątpliwości co do zgodności ustawy z Konstytucją, przysługuje mu uprawnienie do wystąpienia z „prewencyjnym” wnioskiem w celu „poprawienia”. Przykładem z ostatnich miesięcy jest nowelizacja ustawy o sądach. Zdaniem Prezydenta ustawa przyznaje zbyt duży dostęp do wrażliwych informacji urzędnikom i zamiast ją podpisać skierował w marcu wniosek do Trybunału. Pamiętajmy, że głowie państwa przysługuje możliwość dopro- Gdy Prezydent poweźmie wątpliwości co do zgodności ustawy z Konstytucją, przysługuje mu uprawnienie do wystąpienia z „prewencyjnym” wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli Trybunał uzna ustawę za niezgodną z Konstytucją, to Prezydent oczywiście podpisać jej nie może. do Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli Trybunał uzna ustawę za niezgodną z Konstytucją, to Prezydent oczywiście podpisać jej nie może. W sytuacji, gdy tylko niektóre przepisy okażą się niekonstytucyjne, a jednocześnie Trybunał nie orzeknie o ich nierozerwalnym związaniu z całą ustawą, Prezydent może (po zasięgnięciu opinii Marszałka) podpisać ustawę z pominięciem wadliwych przepisów bądź zwrócić ją Sejmowi wadzenia do zbadania konstytucyjności nie tylko w toku postępowania ustawodawczego. W każdym czasie może on wystąpić do TK z „następczym” wnioskiem o zbadanie zgodności każdej obowiązującej ustawy z Konstytucją. Z tego uprawnienia obecny Prezydent skorzystał między innymi w 2014 r., kiedy złożył wniosek o zbadanie nowelizacji tzw. ustawy o „bestiach”, czyli ustawy o postępowaniu wobec osób 14 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Oprócz wskazanych uprawnień prezydent także ratyfikuje umowy międzynarodowe. Ratyfikacja (od francuskiego ratification) oznacza usankcjonowanie, zatwierdzenie międzynarodowej umowy przez uprawniony do tego organ, którym w Polsce jest właśnie Prezydent. Ma on obowiązek zawiadomić Sejm i Senat zarówno o przyjęciu danej umowy, jak i jej wypowiedzeniu. Podobnie jak w przypadku ustaw, również ratyfikowanie umowy międzynarodowej może być poprzedzone badaniem jej zgodności z Konstytucją przez Trybunał Konstytucyjny. I na koniec - przyszły prezydent może również wydawać rozporządzenia. Służą one wykonaniu ustawy i mogą być wydane wyłącznie na podstawie zawartego w niej szczegółowego upoważnienia. Jak widać, Prezydent RP dysponuje szerokim wachlarzem narzędzi służących wpływaniu na kształt obowiązującego ustawodawstwa. Wybór takiego, a nie innego kandydata na głowę państwa faktycznie może doprowadzić do zmian w prawie potrzebnych dla przedsiębiorców. Pozostaje pytanie, na ile wyborcze obietnice znajdą pokrycie w rzeczywistości. Informacja nie traci swojego poufnego charakteru poprzez udostępnienie jej ograniczonej liczbie osób (np. pracownikom), jeżeli zostały one zobowiązane do zachowania poufności w tym zakresie. felieton MICHAŁ SZUSZCZYŃSKI radca prawny, ekspert w dziedzinie prawa pracy, SZUSZCZYŃSKI Kancelaria Prawa Pracy szuszczynski.pl Naruszenie tajemnicy pracodawcy uzasadnia zwolnienie dyscyplinarne Wysłanie przez pracownika na prywatnego e-maila plików zawierających informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa uzasadnia rozwiązanie z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Bez znaczenia pozostaje, czy w ten sposób pracownik wyrządził pracodawcy realną szkodę, czy tylko zagroził jego interesom. Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 września 2014 roku (II PK 49/14). P racownica, której sprawę rozpatrywał Sąd Najwyższy, była zatrudniona na stanowisku specjalisty z zakresu marketingu i sprzedaży. Z tego względu miała ona dostęp do informacji poufnych, stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa pracodawcy, takich jak baza klientów i potencjalnych klientów. Po otrzymaniu oferty pracy od konkurencji i zawarciu z dotychczasowym pracodawcą porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę przesłała ona na swojego prywatnego e-maila kilkanaście plików z poufnymi danymi ściśle związanymi z działalnością dotychczasowego pracodawcy. Gdy przełożeni pracownicy dowiedzieli się o tym fakcie, z pracownicą rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia. Pracownica, uznając taką decyzję za niezgodną z prawem, odwołała się do sądu pracy. Sąd I instancji podzielił zdanie kobiety i zasądził na jej rzecz odszkodowanie, argumentując, że pracodawca nie udowodnił, iż informacje przesłane przez nią na jej prywatnego e-maila miały charakter poufny i stanowiły tajemnicę przedsiębiorstwa, ani też nie przedstawił żadnych dowodów na ujawnienie tych informacji osobom trzecim. Z taką oceną nie zgodził się sąd II instancji, wg którego ww. dane stanowiły tajemnicę przedsiębiorstwa. Sąd II instancji zwró- kował zachowanie pracownicy jako ciężkie naruszenie obowiązku zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa pracodawcy. Zdaniem Sądu Najwyższego uznanie danej informacji za tajemnicę przedsiębiorstwa wymaga, by pracodawca Każde nieuprawnione wykorzystanie przez pracownika informacji zastrzeżonych przez pracodawcę jako poufnych może skutkować rozwiązaniem z pracownikiem umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym nawet, jeżeli nie powoduje to dla zakładu pracy realnej szkody. cił także uwagę na brzmienie obowiązującego u pracodawcy regulaminu pracy, który przewidywał, że każde nieuprawnione wykorzystanie takich informacji może spowodować rozwiązanie z pracownikiem stosunku pracy ze skutkiem natychmiastowym. Spór ostatecznie rozstrzygnął Sąd Najwyższy, który uznał, że pracodawca słusznie zakwalifi- przejawiał wolę zachowania danej informacji jako poufnej względem osób trzecich z uwagi na fakt, iż posiada ona dla pracodawcy wymierną wartość ekonomiczną. Sąd Najwyższy zaznaczył przy tym, iż dana informacja nie traci swojego poufnego charakteru poprzez udostępnienie jej ograniczonej liczbie osób (np. 15 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 pracownikom), jeżeli zostały one zobowiązane do zachowania poufności w tym zakresie. Bardzo istotne znaczenie miały dla Sądu Najwyższego też zapisy regulaminu pracy, które wskazywały, jakie informacje są dla pracodawcy tajemnicą jego przedsiębiorstwa, a także zobowiązywały pracowników do ochrony tej tajemnicy. Powyższy wyrok jest, w mojej ocenie, bardzo istotny zarówno dla pracodawców, jak i dla pracowników. Wydając go, Sąd Najwyższy potwierdził bowiem, iż każde nieuprawnione wykorzystanie przez pracownika informacji zastrzeżonych przez pracodawcę jako poufnych może skutkować rozwiązaniem z pracownikiem umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym nawet jeżeli nie powoduje to dla zakładu pracy realnej szkody. Sprawa ta dowodzi również, iż pomimo że obowiązek zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa wynika z przepisów prawa powszechnego, w tego rodzaju sporach z pracownikami kluczowe znaczenie mają precyzyjnie sformułowane postanowienia regulaminu pracy. dodatek motoryzacyjny Niektórzy lekceważą systemy wpływające na zmniejszenie prawdopodobieństwa wypadku, ale to błędne myślenie – one naprawdę działają i pozwalają uniknąć tragedii. Samochód Tekst: TOMASZ CZARNECKI dla prezesa Bycie prezesem czy członkiem zarządu nosi za sobą określone przywileje, między innymi związane z użytkowaniem samochodu służbowego. Osoby piastujące najwyższe stanowiska w firmie często nie muszą się trzymać zasad dotyczących wyboru określonej marki, nadwozia, koloru. Zwykle główne ograniczenie stanowi budżet przeznaczony na zakup pojazdu, rzadziej wewnętrzne przepisy związane z tzw. polityką flotową. fot. S amochody dla członków zarządu to bodaj najbardziej zindywidualizowana grupa pojazdów firmowych. Handlowcy jeżdżą zazwyczaj małymi albo dużymi autami kompaktowymi, by wymienić przykładowo takie modele, jak Peugeot 208, Hyundai i20, Škoda Fabia, Kia cee’d, Toyota Auris czy Volkswagen Golf. Choć jeśli sprzedawcy przysparzają duże zyski przedsiębiorstwu, w ramach dodatkowego benefitu mogą liczyć na nieco lepsze auta. Menedżerowie również zasia- dają za kółkiem „kompaktów”, nieco lepiej wyposażonych, bądź samochodów zwanych w nomenklaturze motoryzacyjnej rodzinnymi, a oznaczonych segmentowo literką D (Ford Mondeo, Volkswagen Passat, Renault Laguna itp.). MODA NA SUV-Y Prezesi, właściciele podmiotów gospodarczych otrzymują w użytkowanie samochody różnego rodzaju – wszystko zależy od budżetu na tego rodzaju zakupy, gustów kierowcy, a także strategii przedsiębiorstwa, jego Volvo Car Polska wielkości, polityki flotowej w zakresie ekologii, a nawet kraju pochodzenia kapitału firmy. Tylko skrócony przegląd marek i modeli zająłby przynajmniej połowę naszego czasopisma. Zatem w niemal telegraficznym skrócie napiszemy tylko o najpopularniejszych rodzajach aut dla prezesów. W mniejszych przedsiębiorstwach osoby piastujące najwyższe stanowiska zadowalają się nierzadko modelami, które w innych podmiotach przynależą do menedżerów, czyli wspomnianego przez nas segmentu oznaczanego przez purystów ję- 16 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 zyka motoryzacyjnego jako „D”. Większe firmy proponują swoim VIP-om często pojazdy z wyższej półki: Audi A6, BMW 5, Mercedesa C klasę, Volvo S60 i S80. Ale naturalnie można oczywiście zakupić auta jeszcze bardziej ekskluzywne – Audi A8, Mercedesa E-klasę, BMW7. Coraz więcej zwolenników mają SUV-y, czyli pojazdy przystosowane do komfortowej, a i czasem szybkiej jazdy poza asfaltowymi odcinkami dróg (nie mylić z warunkami typowo terenowymi). Prezesi mają tutaj szerokie pole do wyboru praktycznie w każdej z wymienionych marek, ale także wśród bardziej wyspecjalizowanych w produkcji aut z napędem 4x4 jak Nissan czy Toyota. Warto jednak dodać, że niektóre firmy, w związku z zasadami proekologicznymi, nie zezwalają na tego typu pojazdy ani też na auta mające wielkie silniki z dużą mocą. Główny powód to zbyt duża emisja szkodliwych substancji do atmosfery. I nie ma tutaj znaczenia cena samochodów. WIĘCEJ NIŻ ODROBINA LUKSUSU Podmioty stawiające na ekologię wybierają pojazdy hybrydowe, znajdujące się w gamie coraz większej liczby marek. Tego rodzaju zakup stanowi najczęściej element polityki wizerunkowej firmy, bowiem pojazdy dwusilnikowe nierzadko mają mniejszą pojemność bagażnika, są często droższe od ich tradycyjnych od- dodatek motoryzacyjny Wiodącą rolę w ocenie środka lokomocji dla VIP-a mają indywidualne gusta użytkownika, względnie jego określone potrzeby. w Polsce, a wiele modeli jest robionych typowo pod zamówienie klienta. POLITYKA FLOTOWA Coraz więcej firm posiada regulamin użytkowania samochodów służbowych, przez niektórych łączony z polityką flotową albo tak określany, czyli zbiór zasad, jakimi powinien kierować się użytkownik pojazdu służbowego. Teoretycznie powinien się tym regulacjom podporządkować prezes, ale wiadomo, że trudno administratorowi aut przywoływać do porządku największego z szefów. Na szczęście są wyjątki. Zarządzający jedną z najpotężniejszych firm działających w Polsce zwrócił kiedyś uwagę swojemu menedżerowi flotowemu, który za pewne przewinienie... nie wyciągnął względem niego konsekwencji, jak czyni to wobec innych pracowników. Zaprawdę zachowanie godne pochwały. powiedników, a poza tym (choć z tego sobie niewiele osób zdaje sprawę) ich walory ekologiczne wśród niektórych ekspertów budzą kontrowersje. Inną alternatywę dla prezesów mających duże rodziny stanowią duże vany, na przykład Renault Espace, SEAT Alhambra, Ford Galaxy. Nie trzeba naturalnie obracać się w wąskiej grupie kilku najbardziej znanych marek. By wyróżniać się na drodze, ale jeździć znakomitej jakości pojazdem, warto wybrać któryś z modeli brata Toyoty - Leksusa, Infiniti (powiązane z Nissanem), Jaguara czy Range Rovera. Także najdroższe samochody marek popularnych stają się obiektem pożądania osób piastujących wysokie stanowiska, tym bardziej że zwykle mogą sobie w takich przypadkach pozwolić na bogate wyposażenie. Natomiast elita najbogatszych przedsiębiorstw wybiera samochody kosztujące milion złotych i więcej: Porsche, Maserati, Aston Martina, Bentleya, Rolls Royce’a, Ferrari. Co ważne, wszystkie te marki mają swoje przedstawicielstwa PO CO KIEROWCA? Pojazd dla prezesa powinien spełniać określone wymagania. Przede wszystkim być reprezentacyjny, posiadać elegancki design - zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. Taki by przykuwał oko partnerów biznesowych oraz „mówił” podczas jazdy, że jedzie nim VIP. W końcu samochód to jeden z elementów wizerunku firmy. Po drugie, trzeba wziąć pod uwagę bezpieczeństwo. Niektórzy lekceważą systemy wpływające na zmniejszenie prawdopodobieństwa wypadku, ale to błędne myślenie – one naprawdę działają i pozwalają uniknąć tragedii. Część z nich mieliśmy okazję nawet testować. Oczywiście nie mamy tutaj na myśli sprawdzenia funkcjonowania jednej z wielu poduszek powietrznych czy systemów włączających hamowanie w przypadku uderzenia w przeszkodę lub jeszcze przed wypadkiem/kolizją. Spraw- KIA SORENTO To już tradycja, że każda kolejna generacja samochodów marki Kia coraz pewniej przybliża je do klasowej czołówki. Design nowej Kia Sorento to efekt współpracy trzech centrów stylistycznych: z Korei, Frankfurtu i kalifornijskiego Irvine. Ten elegancki, 7-miejscowy SUV z napędem na 4 koła wyposażony jest, jak przystało na auto z segmentu wyższego, w szereg zaawansowanych technologicznie rozwiązań, takich jak system kamer Kia Round View Camera – ułatwiający parkowanie oraz Kia Smart Power Gate – system automatycznego otwierania klapy bagażnika w momencie wykrycia bliskości kluczyka. Bogate wyposażenie seryjne oraz bardzo obszerna lista opcji pozwolą na zamówienie auta spełniającego wszystkie potrzeby przyszłego użytkownika. Kia Sorento oferowana jest w tej chwili z dwoma różnymi silnikami wysokoprężnymi, z których szczególnie polecany jest ten o pojemności 2,2 litra i mocy 200 koni, zapewniający dobrą dynamikę przy umiarkowanym zużyciu paliwa. Dodając do tego unikalną, 7-letnią gwarancję producenta, otrzymujemy samochód pewny i nowoczesny pod każdym względem. dzaliśmy natomiast działanie wszelkiego rodzaju kamer i czujników cofania, czujników reagujących na niezamierzone przekroczenie pasa ruchu, wykrywanie pojazdu w „martwym punkcie”, tempomaty itp. I tu dla nieco mniej zafascynowanych motoryzacją ciekawostka. Ustawiając tzw. aktywny tempomat (w zaawansowanej wersji) na określoną prędkość, przez wiele kilometrów nie musimy w ogóle używać hamulca ani pedału gazu. Auto jedzie z zadaną szybkością, ale „widzi” pojazd jadący przed nami. Jeśli jedzie on wolniej, sam hamuje, zachowując bezpieczną odległość albo nawet zatrzymuje się, gdy samochód przed nami staje. Potem samodzielnie rusza i znów przyspiesza do określonej na początku wartości. System nie tylko daje komfort, wpływa na poprawę bezpieczeństwa, gdyż kierowca jest z jego pomocą mniej zmęczony. Prawdopodobnie za kilkanaście lat sen o zminimalizowanej roli kierowcy do roli kontrolera, co czynią systemy, stanie się rzeczywistością. KIA SORENTO 2.2 CRDI L DANE TECHNICZNE Silnik wysokoprężny 2.2 CRDi Pojemność silnika 2199 cm3 Moc kW (KM) / obr./min 147 (200)/3800 Moment Nm / obr./min 441/1750-2750 Napęd 4WD Skrzynia biegów automatyczna 6-biegowa Wymiary 4780/1890/1685 mm Pojemność bagażnika KIA SORENTO 605 l Masa własna 1658 kg OSIĄGI Prędkość maksymalna PIOTR DELIK Dyrektor Handlowy Delik s.c. - Autoryzowany Dealer Kia ul. Składowa 17 62-081 Przeźmierowo k. Poznania tel. +48 61 670 50 20, www.delik.pl Przyspieszenie 0-100 km/h 203 km/h 9,6 s Zużycie paliwa Wg producenta (miasto/trasa/średnie) Emisja CO2 Cena modelu podstawowego 17 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 7,7/6,1/6,7 l/100 km 177 CO2 (g/km) Od 172.900 brutto dodatek motoryzacyjny HYUNDAI GENESIS Wysoki komfort jazdy nowego Genesisa, będącego technologiczną wizytówką marki, uzupełnia wyróżniająca, elegancka stylistyka, stanowiąca najnowszą interpretację języka projektowania marki Hyundai, określanego jako Fluidic Sculpture (Opływowa Rzeźba). Kompletne wyposażenie otrzymujemy w standardzie bez konieczności dokonywania jakichkolwiek dopłat. Genesis posiada wolnossący silnik V6 3,8 L, oferujący rasowe brzmienie. Nabywcy Genesisa będą mogli cieszyć się z pełnego pakietu zaawansowanych funkcji, wśród których znajduje się m.in. system Blind Spot Detection (wykrycie tzw. martwego pola) ze zintegrowanym wyświetlaniem obrazu umieszczonego na szybie bezpośrednio na linii wzroku. Aktywny tempomat utrzymuje stałą odległość od poprzedzającego nas auta. Genesis to wygoda w parkowaniu – mimo potężnych gabarytów samochodu – dzięki kamerom zamontowanym z tyłu oraz po bokach auta. Samochód posiada funkcję automatycznego parkowania równoległego oraz prostopadłego, jak również pomoc przy opuszczaniu miejsca parkingowego. Auto przygotowane zostało dla osób lubiących podróżować z tyłu: panel sterujący wieloma funkcjami znajduje się pomiędzy tylnymi fotelami, a można z niego zmieniać np. położenie przedniego fotela pasażera, aby osoba jadąca z tyłu miała jak najwięcej miejsca. HYUNDAI GENESIS DANE TECHNICZNE Silnik benzyzna Pojemność silnika 3800 cm3 Moc kW (KM) / obr./min. 315/6000 Moment Nm / obr./min. 397/5000 Napęd HTRAC AWD Skrzynia biegów 8-biegowa automatyczna Wymiary 4990/1890 /1480 mm Pojemność bagażnika 493 l Masa własna HYUNDAI GENESIS 1980 kg OSIĄGI Prędkość maksymalna 240 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h MARCIN TYCZYŃSKI Kierownik Sprzedaży Grupa Karlik Autoryzowany Dealer Hyundai Poznań-Malta, ul. Kaliska 28 tel.: 660 578 048 www.karlik.hyundai.pl 0-100km/h 6.8 sek Zużycie paliwa Wg producenta (miasto/trasa/średnie) 16,2/11,6/8,9 270 g/km Emisja CO2 Cena modelu podstawowego HONDA CR-V Nową Hondę CR-V cechuje eleganckie nadwozie, uzupełnione o typowe dla Hondy elementy stylistyczne, odznaczające się bardziej sportowym charakterem. Największe zmiany zaszły w przedniej części nadwozia. Przeprojektowano tu reflektory, które łączą się z nową osłoną chłodnicy, a nowy kształt zderzaka i osłony podzderzakowej optycznie poszerza nadwozie modelu i obniża jego środek ciężkości, podkreślając dużą stabilność auta. Honda CR-V z napędem na cztery koła jest wyposażona w silnik wysokoprężny o podwyższonej mocy, a także nową, automatyczną skrzynię biegów o dziewięciu przełożeniach. Nowoczesna, czterocylindrowa jednostka 1,6 litra i-DTEC z serii Earth Dreams Technology rozwija o wiele wyższą moc od swojego poprzednika, generując 160 KM mocy maksymalnej i 350 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Nabywcy europejskiej wersji Hondy CR-V z rocznika 2015 – jako pierwsi – będą mogli poznać zalety innowacyjnego systemu rozrywkowoinformacyjnego Honda Connect, działającego w oparciu na aplikacjach. Oferuje on liczne udogodnienia oraz szereg przydatnych rozwiązań prezentowanych na siedmiocalowym ekranie dotykowym. System ten daje osobom siedzącym z przodu szybki dostęp do takich funkcji, jak informacje o pojeździe, kamera cofania, system audio czy Bluetooth pozwalający podłączyć telefon komórkowy oraz aktywować technologię MirrorLink. Od 299 000 zł HONDA CR-V DANE TECHNICZNE Silnik DIESEL Pojemność silnika 1597 cm3 Moc kW (KM) / obr./min 160 / 4000 Moment Nm / obr./min 350 /2000 Napęd AWD Skrzynia biegów 9-biegowa przekładnia automatyczna 4605/2095/1685 mm Wymiary HONDA CR-V Pojemność bagażnika 589 l Masa własna 1658 kg OSIĄGI KAROL CHYŻYŃSKI Kierownik Sprzedaży Karlik Autoryzowany Dealer Honda Poznań-Malta, ul. Kaliska 28 tel.: 662 143 900 www.hondamalta.karlik.poznan.pl Prędkość maksymalna Przyspieszenie 0-100 km/h 203 km/h 10,4 s Zużycie paliwa Wg producenta (miasto/trasa/średnie) 6,0 4,9 5,3 km Emisja CO2 133 CO2 (g/km) Cena modelu podstawowego 18 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 Od 110 600 brutto dodatek motoryzacyjny JAGUAR XJ Jaguar XJ redefiniuje pojęcie luksusowej limuzyny. Jest perfekcyjnym połączeniem piękna oraz nieskazitelnej mocy. Jaguar XJ to nie tylko wspaniały design. Aluminiowa konstrukcja wyznacza trendy w klasie samochodów premium. Zastosowana konstrukcja zapewnia wytrzymałość, maksymalną redukcję masy oraz niekwestionowane bezpieczeństwo. Budowa typu ‘monocoque’ pozwala na pochłanianie większych sił uderzenia i jest zarazem lżejsza niż stalowy odpowiednik. Waga samochodu ma duży wpływ na niższe zużycie paliwa oraz redukcję CO2, a 50% użytego aluminium pochodzi z recyclingu. Prezentowany XJ ma 4-cylindrowy benzynowy silnik o mocy 240 KM. Jego osiągi, dzięki lekkiej konstrukcji nadwozia dorównują silnikom 3.0D. Przy pojemności poniżej 2 litrów Jaguar XJ objęty jest niższą akcyzą, co przekłada się na przystępność cenową. Jaguar XJ to dynamika, sportowe parametry, lekkie i bardzo sztywne nadwozie oraz praktycznie perfekcyjny rozkład masy – wszystko to gwarantuje przyjemność sportowego prowadzenia. Intuicyjne wnętrze i najnowsze technologie. Lekka i prosta zmiana przełożeń za sprawą Jaguar Drive Selector™, większa kontrola dzięki Jaguar Drive Control™, błyskawiczna zmiana biegów za sprawą Sequential Shift™ dopasowującego się do stylu jazdy kierowcy, aktywne zawieszenie monitorujące panujące warunki drogowe i optymalizuje nastawy zawieszenia. JAGUAR XJ DANE TECHNICZNE Silnik benzyna R4 Pojemność silnika 1999 cm3 Moc kW (KM) / obr./min 240 Moment Nm / obr./min 340 Napęd na tylną oś Skrzynia biegów automatyczna 8-biegowa Wymiary 5122/1877/1448 mm Pojemność bagażnika JAGUAR XJ 520 l Masa własna 1915 kg R. KARLIK OSIĄGI AUTORYZOWANY DILER Prędkość maksymalna DAWID JAKUBOWSKI Kierownik Sprzedaży R. Karlik Autoryzowany Salon Jaguar Poznań-Baranowo, ul. Poznańska 22 tel.: 662 146 200 www.karlik.jaguar.pl 241 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 7,5 s Zużycie paliwa Wg producenta (miasto/trasa/średnie) 13,6/6,8/8,5 199 g/km Emisja CO2 Cena modelu podstawowego VOLVO XC90 Nowe Volvo XC90 jest krokiem milowym w historii marki Volvo: to pierwszy model zbudowany z wykorzystaniem nowej skalowalnej platformy podwoziowej (SPA), która będzie stanowić bazę do produkcji samochodów Volvo w przyszłości. Model oferowany jest z silnikami nowej generacji, skonstruowanymi w Szwecji. Nowe Volvo XC90 uosabia w najczystszej postaci esencję marki – filozofię „Designed Around You” „Volvo zaczyna się od Ciebie”. Samochód jest produkowany w fabryce Torslanda koło Goeteborga. To model, który konkuruje w górnej części segmentu premium. Volvo XC90 demonstruje najnowsze osiągnięcia techniczne, ułatwiające kierowcom życie, zapewniające im większy luksus oraz bezpieczeństwo, a przy tym minimalizujące wpływ na środowisko naturalne. Najnowsze zespoły napędowe Drive-E stanowią kolejny etap w rozwoju myśli technicznej Volvo. Lekkie czterocylindrowe silniki aluminiowe zapewniają efektywną moc. Mniejsza liczba cylindrów oznacza mniejsze tarcie, mniejszą masę, niższe zużycie paliwa i obniżony poziom emisji bez kompromisów pod względem mocy i właściwości jezdnych. W nowym XC90 zastosowano wyjątkową gamę czterocylindrowych silników aluminiowych, które oferują osiągi dorównujące silnikom sześcio- i ośmiocylindrowym. Volvo w modelach XC90 zapewnia najnowszą technologię IntelliSafe, pomagającą zapobiegać wypadkom oraz chroniącą osoby podróżujące w sytuacjach niebezpiecznych. Od 350 600 PLN brutto VOLVO XC90 DANE TECHNICZNE Silnik D5 Pojemność silnika 2.0 Moc kW (KM) / obr./min. 225 KM/4250 Moment Nm / obr./min. 470/1750-2500 Napęd AWD Skrzynia biegów automatyczna Geartronic, 8 biegów Wymiary 4950/2140/1775 Pojemność bagażnika 5 miejsc 705 l, 7miejsc 671 l Masa własna VOLVO XC90 1969 kg OSIĄGI Prędkość maksymalna PAWEŁ KWAŚNY Key Account Specialist Firma Karlik Autoryzowany Dealer Volvo Poznań-Malta, ul. Kaliska 26 tel.: 602 661 700 www.karlik.dealervolvo.pl Przyspieszenie 0-100 km/h 220 km/h 7,8 s Zużycie paliwa Wg producenta (miasto/trasa/średnie) Emisja CO2 Cena modelu podstawowego 19 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 7,8/4,7/5,8 152 g/km Od 245 800 zł brutto dodatek motoryzacyjny VOLKSWAGEN PASSAT Nowy Passat to doskonały przykład na to, że w życiu można kierować się zarówno sercem, jak i rozumem. To samochód będący idealnym połączeniem emocji i rozsądku. Nowy Passat wygląda doskonale. Najbardziej zwracają uwagę diodowe reflektory, diodowe światła tylne oraz dynamiczna sylwetka. Długi rozstaw osi i krótkie zwisy nadwozia podkreślają jego elegancję. Wnętrze jest niezmiernie funkcjonalne i precyzyjnie wykonane. Komfortowe fotele ergoComfort zmniejszają obciążenie kręgosłupa podczas jazdy. Dzięki wielu możliwościom ustawienia można z łatwością dobrać najbardziej wygodną pozycję. Opcjonalne oświetlenie Ambient nadaje wnętrzu przyjemny nastrój. Wielofunkcyjna kierownica umożliwia obsługę wyświetlacza wielofunkcyjnego, radia i telefonu. Nowością jest możliwość podgrzania jej. System obserwacji otoczenia Front Assist z funkcją awaryjnego hamowania w mieście i funkcją rozpoznawania pieszych widzi poruszające się pieszo osoby oraz inne przeszkody. Z wyprzedzeniem ostrzega kierowcę. Jeżeli on nie zareaguje na ostrzeżenie, system automatycznie zatrzymuje samochód. Funkcja Easy Open umożliwia automatyczne otwieranie bagażnika. Moment obrotowy 500 Nm przyspiesza samochód do 100 km/h w 6,1 sekundy! Tym samochodem można bezpiecznie i oszczędnie dotrzeć do celu. Nowy Passat. Tak wyjątkowy jak Ty. VW PASSAT DANE TECHNICZNE Silnik 2.0 TDI SCR Pojemność silnika 1968 cm3 Moc kW (KM) / obr./min 176(240)/ 4000 Moment Nm / obr./min 500\1750-2500 Napęd 4Motion Skrzynia biegów DSG 7-stopniowa 4767/2083/1456 mm Wymiary Pojemność bagażnika VW PASSAT 586 l Masa własna 1721 kg OSIĄGI Prędkość maksymalna MAREK KRUKOWSKI Specjalista ds. Sprzedaży Grupa Krotoski – Cichy Poznań–Przeźmierowo tel.: 691 200 291 e-mail: [email protected] 240 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 0-100km/h 6,1 Zużycie paliwa Wg producenta (miasto/trasa/średnie) 6,4/4,6/5,3 139 CO2 (g/km) Emisja CO2 Cena modelu podstawowego VOLKSWAGEN TOUAREG Dlaczego Volkswagen Touareg nie miałby pasować do eleganckiego garnituru? VOLKSWAGEN TOUAREG bardzo mocno wszedł w segment samochodów marki PREMIUM (AUDI, BMW, VOLVO, RANGE ROVER). Doskonale odnalazł się i wśród samochodów szybkich, i w gamie samochodów typowo terenowych. Nikt nie przypuszczał, że samochód zbudowany przez markę VOLKSWAGEN na tej samej konstrukcji co Porsche Cayenne będzie tak doskonale zestrojonym modelem dla człowieka ambitnego, dynamicznego, szukającego wrażeń i zadowolenia z jazdy. Niepozorne do czasu auto w momentach pełnego ataku odnajduje tu swoją drugą naturę. Jest jednocześnie agresywny i dostojny, o ponadczasowych, eleganckich kształtach i liniach mówiących wiele o stylu, pewności i niezależności, dlatego też Touareg perfekcyjnie wplata się w pejzaż gmachu opery jak i alpejskiego kurortu. Od 168 590 zł brutto VW TOUAREG DANE TECHNICZNE Silnik 3.0 TDI SCR BMT Pojemność silnika 2967 cm3 Moc kW (KM) / obr./min. 193(262)/ 3800-4400 Moment Nm / obr./min. 580/1750-2500 Napęd 4Motion Skrzynia biegów automatyczna tiptronic 8-stopniowa Wymiary 4801/2208/1709 mm Pojemność bagażnika 580 l Masa własna VW TOUAREG 2185 kg OSIĄGI Prędkość maksymalna Przyspieszenie 0-100 km/h MARCIN ZANDECKI Specjalista ds. Sprzedaży Grupa Krotoski – Cichy Poznań-Przeźmierowo tel.: 609 795 115 e-mail: [email protected] 225 km/h 0-100km/h 7,3 Zużycie paliwa Wg producenta (miasto/trasa/średnie) Emisja CO2 Cena modelu podstawowego 20 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 7,7/6,0/6,6 174 g/km Od 241 690 zł brutto dodatek motoryzacyjny BMW 730D XDRIVE BMW serii 7 to bezkompromisowe połączenie elegancji i komfortu z nadzwyczajnymi właściwościami jezdnymi. Klient ma do swojej dyspozycji bardzo długą listę wyposażenia dodatkowego. Istnieje również możliwość zamówienia samochodu w wersji przedłużonej (oznaczonej literą L), gdzie uzyskuje się więcej miejsca dla pasażerów tylnych siedzeń. Jest to idealne rozwiązanie dla prezesów, którzy są wożeni przez swoich kierowców. Niezależnie od długości nadwozia, BMW serii 7 może posiadać napęd na tylną oś lub napęd na cztery koła BMW xDrive. Do dyspozycji klientów przewidziano 3 silniki benzynowe o mocy od 320 do 544 KM oraz 3 silniki wysokoprężne o mocy od 258 do 381 KM. Dla tych, którzy szczególną uwagę przywiązują do ekologii, BMW przygotowało samochód hybrydowy BMW ActiveHybrid 7. Samochód jest wyposażony w usługę ConnectedDrive, która oferuje m.in. trójwymiarowy system nawigacyjny czy pakiet Office. Na szczególną uwagę zasługuje BMW 730d xDrive, które posiada optymalne zestawienie dynamicznego i oszczędnego silnika wysokoprężnego, ośmiobiegowej automatycznej skrzyni biegów i napędu na cztery koła. W celu zapewnienia maksimum komfortu podróży fotele BMW serii 7 zostały wyposażone w wielozakresowe elektryczne sterowanie. BMW 730D XDRIVE DANE TECHNICZNE Silnik R6 Pojemność silnika 2993 cm3 Moc kW (KM) / obr./min 190 (258) Kw (KM) Moment Nm / obr./min 560/1500-3000 Napęd xDrive Skrzynia biegów 8-stopniowa automatyczna 5079/2142/1481 mm Wymiary Pojemność bagażnika BMW 730D XDRIVE 500 l Masa własna 1985 kg OSIĄGI ROBERT HELENIAK Kierownik Działu Sprzedaży Dealer Olszowiec Sp. z o.o, Sp. k. 61-312 Poznań, ul. Ostrowska 330 tel.: 61 870 56 30 www.bmw-olszowiec.pl Prędkość maksymalna 250 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 6,0 s Zużycie paliwa Wg producenta (miasto/trasa/średnie) Dealer BMW Olszowiec 158 g/km Cena modelu podstawowego BMW X6 30D XDRIVE BMW X6 emanuje na drodze pewnością siebie i wszędzie przyciąga uwagę. BMW X6 posiada inteligentny napęd na cztery koła BMW xDrive, który idealnie dostosowuje się do najtrudniejszych warunków na drodze, gwarantując zawsze lepszą trakcję. Do dyspozycji klientów przewidziano 3 silniki benzynowe BMW TwinPower Turbo o mocy od 306 do 450 KM oraz 3 silniki wysokoprężne o mocy od 258 do 381 KM. Usługi i aplikacje Connected Drive oferują szeroki wybór funkcji, zapewniając więcej swobody kierowcy, podnosząc tym samym bezpieczeństwo i komfort jazdy. Opcjonalny pełnokolorowy wyświetlacz Head Up transmituje istotne informacje w bezpośrednie pole widzenia kierowcy, ułatwiając mu skupienie się na drodze. 8-stopniowa sportowa skrzynia biegów dostosowuje się do indywidualnego stylu jazdy. Warto również wspomnieć o wnętrzu BMW X6. Podwyższona pozycja siedzenia pozwala patrzeć na drogę z góry, elektrycznie sterowane fotele zapewniają wyjątkowy komfort i wygodę w podróży. Wszystkie materiały, które zostały wykorzystane do wykończenia wnętrza, charakteryzują się najwyższą jakością oraz odpornością na zużycie. BMW X6 30d xDrive to wyśmienite prowadzenie, wyczucie dynamiki jazdy oraz pełne panowanie nad sytuacją na drodze. 377 100 PLN brutto BMW X6 30D XDRIVE DANE TECHNICZNE Silnik R6 Pojemność silnika 2993 cm3 Moc kW (KM) / obr./min. 190 (258) Kw (KM) Moment Nm / obr./min. 560/1500-3000 Napęd xDrive Skrzynia biegów 8-stopniowa automatyczna Wymiary 4909/2170/1702 mm Pojemność bagażnika 580 l Masa własna BMW X6 30D XDRIVE 2140 kg OSIĄGI Prędkość maksymalna ROBERT HELENIAK Kierownik Działu Sprzedaży Dealer Olszowiec Sp. z o.o, Sp. k. 61-312 Poznań, ul. Ostrowska 330 tel.: 61 870 56 30 www.bmw-olszowiec.pl 7,2/5,3/6,0 l/100 km Emisja CO2 Przyspieszenie 0-100 km/h 230 km/h 6,7 s Zużycie paliwa Wg producenta (miasto/trasa/średnie) Emisja CO2 Cena modelu podstawowego Dealer BMW Olszowiec 21 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 6,7/5,5/6,0 l/100 km 157 g/km 328 500 PLN brutto patronat Kuchnia Wielkopolski i Poznania cechowała się od wieków odmiennym, bardziej mieszczańskim charakterem od pozostałych regionów Polski. KLASYKA POZNANIA Klasyka Poznania to wspólny projekt szefów kuchni renomowanych poznańskich restauracji, w którym chcą podzielić się swoimi fascynacjami wielkopolskimi składnikami i daniami, które od lat tworzyły tożsamość kulinarną miasta. W ramach Klasyki Poznania w wybranych restauracjach dostępne są dania tworzącą reprezentacje smaków unikalnych dla Poznania i Wielkopolski. Opracowane są one zawsze w oparciu na regionalnym, wysokiej jakości składniku. Inspiracją w ich powstaniu była tradycja kuchni wielkopolskiej, począwszy od XVII wieku, aż do chwili obecnej. Każde z nich jest dziełem sztuki kulinarnej będącej autorską interpretacją uznanego Szefa Kuchni. Kuchnia Wielkopolski i Poznania cechowała się od wieków bardziej mieszczańskim charakterem od pozostałych regionów Polski. Dlatego nie spotyka się w niej tak często pierogów czy prostych potraw ziemniaczanych. Za to obecne są szlachetne mięsa, jakościowy drób i wieprzowina z regionalnej, ekologicznej rasy – złotnickiej. Będąc w Poznaniu, koniecznie trzeba poznać smak wielkopolskiej gęsiny, kaczki po poznańsku, wieprzowiny złotnickiej, wielkopolskiej jagnięciny czy koziny. Nie można nie spróbować bambrzoka i rumpucia. W kolejnych wydaniach „Głosu Biznesu” będziemy publikować kolejne potrawy przygotowywane w ramach cyklu. Wielkopolska gęsina Danie: Wielkopolska gęsina Restauracja: 3 Kolory cafe grill & restaurant Chef: Krzysztof Kucharski Fot. Piotr Benenowski 22 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 Składniki/Opis: Gęsina w kilku postaciach – confitowane udo, pierś sous vide oraz smażona wątróbka. Do tego wielkopolskie warzywa – buraki, kluski z ziemniaków, botwina oraz sos śliwkowo-grzybowy. Inspiracja: Kuchnia wielkopolska i jeden z jej najważniejszych składników, czyli gęsina. Danie pokazuje, na jak różne sposoby można przygotować to mięso, więc na jednym talerzu próbujemy tak naprawdę trzech różnych odsłon. felieton Nowoczesne zarządzanie przedsiębiorstwem wymaga szefa, który prowadzi ludzi, jest dla nich inspiracją i motywacją, a nie tylko nimi zarządza. MICHAŁ ŁĘGOWSKI Akredytowany Coach ICF, www.michallegowski.pl www.trainbrain.com.pl Nowoczesny model budowania zespołu Sukces organizacji zależy od ludzi, którzy w niej pracują. Rozwijający się rynek stawia coraz większe wyzwania, co powoduje, że kapitał ludzki staje się ważniejszy niż kiedykolwiek. Znalezienie odpowiednich pracowników to sztuka decydująca o tempie i możliwościach rozwoju każdej organizacji. Kto i dlaczego powinien znaleźć się w Twoim zespole? I dea pracy zespołowej mówi, że 2+2=5, co oznacza, że efekt współpracy jest większy niż wykonywanie zadań osobno. Uzyskanie efektu synergii to kluczowe wyzwanie, które powinno stać przed każdym przedsiębiorcą. Bez tego współpraca w firmie staje się trudna, co prowadzi do niskiej efektywności. Ile niesie to ze sobą korzyści? Dobrze zbudowany zespół to przepis na świetną atmosferę, zadowolenie pracowników i łatwiejsze delegowanie. Dalej prowadzi to do zwiększonego zaangażowania zespołu w to, co dzieje się w firmie, ułatwia komunikację i otwiera przed wszystkimi pole nowych możliwości. BUDUJ ZESPÓŁ EFEKTYWNY Podstawowym krokiem jest odpowiedzenie sobie na pytanie, z czego składałby się idealny zespół działający w ramach mojej organizacji. Dotyczy to nie tylko zakresu posiadanych umiejętności i wiedzy, ale przede wszystkim zestawu cech i osobowości poszczególnych członków zespołu. Badania prowadzone przez Western Electric Company w latach 1924-1936 wykazały, że czynniki społeczne mają decydujące znaczenie w zachowaniu ludzi w procesie pracy. Żeby doprowadzić do uzyskania efektu synergii, należy zwrócić uwagę na funkcję społeczną każdej jednostki w zespole. Każdy musi mieć swoje miejsce, na co składają się dwa podstawowe elementy. W grupie powinny znajdować się osoby reprezentujące odmienne style komunikacji (wyróż- dowania efektywnego zespołu znacznie wzmocni pracę grupową i zwiększy osiągane rezultaty przedsiębiorstwa. PODEJŚCIE HOLISTYCZNE Budowanie zespołu polega na zrozumieniu tego, jak działa grupa i jakie niesie za sobą korzyści. To całościowe spojrze- Uzyskanie efektu synergii to kluczowe wyzwanie, które powinno stać przed każdym przedsiębiorcą. Bez tego współpraca w firmie staje się trudna, co prowadzi do niskiej efektywności. niamy zadaniowca, analityka, przyjaciela i pomysłodawcę). Dzięki temu każdy wniesie do pracy grupowej inne rozwiązania i zaoferuje odrębny sposób myślenia. Drugim elementem będą typy osobowości opracowane przez Carla Gustava Junga w 1921 roku. Stanowią swoistą instrukcję tego, w jaki sposób należy obchodzić się z sangwinikiem, flegmatykiem, cholerykiem i melancholikiem. Już samo zadbanie o dwa powyższe elementy bu- nie na kwestie rozwoju zespołu na każdym jego etapie. Relacje międzyludzkie są zmienne, dlatego należy traktować to jako proces, który wymaga wysiłku i zaangażowania. W pierwszej kolejności trzeba zwrócić uwagę na to, żeby cel i misja zespołu były wspólne dla wszystkich. Kolejny aspekt to jest właściwy lider, który przewodzi, gdyż nie wystarczy już tylko bycie kierownikiem. Nowoczesne zarządzanie przedsiębiorstwem wymaga 23 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 szefa, który prowadzi ludzi, jest dla nich inspiracją i motywacją, a nie tylko nimi zarządza. Holistyczne podejście obejmuje również spójność grupy. Przekłada się to na atmosferę i więzi pomiędzy jej członkami. Poziom energii i motywacji powinien być utrzymywany na wysokim poziomie, ponieważ w trakcie pracy łatwo zgubić początkowy impet. ZBIERZ WSZYSTKO DO KUPY Kiedy odpowiesz już sobie na pytanie, z czego składa się dla Ciebie idealny zespół, zapisz to wszystko na kartce. Pogrupuj zadania zespołu do różnych stylów komunikacji i typów osobowości. Określ, jaką wiedzę i umiejętności musi mieć każdy z nich. Dokładnie wyznacz misję i cel, który będzie hasłem przewodnim dla tej grupy. Zanotuj znane Ci sposoby na utrzymywanie energii i motywacji w grupie. W razie potrzeby skonsultuj się w tej sprawie z ekspertem. Na sam koniec wisienka na torcie – lider, przywódca. Wybierz managera, którego wyślesz na profesjonalny kurs liderów a jeśli sam zamierzasz nim zostać, to uzupełnij swoją wiedzę w tym zakresie. twoja firma Wysokiej jakości kształcenia na studiach MBA PoznańAtlanta dowodzi posiadanie prestiżowej akredytacji Association of MBAs (AMBA) z siedzibą w Londynie. MBA Poznań - Atlanta 20 lat kształcenia menedżerów Program MBA Poznań-Atlanta jest realizowany na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu nieprzerwanie od 1995 roku, systematycznie plasując się w czołówce najlepszych programów MBA w Polsce. P rogram MBA Poznań – Atlanta jest prowadzony we współpracy z Georgia State University w Atlancie, klasyfikowanym w pierwszej piątce Part-time MBA w USA. – Bez amerykańskiego partnera trudno byłoby Programowi odnieść sukces na wymagającym polskim rynku studiów MBA – podkreśla prof. Barbara Jankowska, Przewodnicząca Rady Programowej Programu MBA Poznań – Atlanta. – Georgia State University w Atlancie to uczelnia publiczna funkcjonująca od 1913 roku, która koncentruje się na kreowaniu liderów oraz przygotowaniu młodych pokoleń do życia w coraz dynamiczniej rozwijającym się globalnym społeczeństwie. 20 lat współpracy Programu z Georgia State University w Atlancie pokazuje, że priorytet ten z powodzeniem jest realizowany także w ramach Programu MBA Poznań - Atlanta – dodaje. OD LAT NA SZCZYCIE 20-letnie doświadczenie w prowadzeniu studiów MBA oraz długa tradycja nauczania biznesu na obu uniwersytetach sprawiają, że studia podyplomowe MBA Poznań – Atlanta są uznawane za jedne z najlepszych w Polsce, co potwierdzają czołowe miejsca zajmowane w ogólnopolskich rankingach programów MBA (m.in. V miejsce w Rankingu MBA Perspektywy 2014). Wysokiej jakości kształcenia na studiach MBA Poznań – Atlanta dowodzi posiadanie prestiżowej akredytacji Association of MBAs (AMBA) z siedzibą w Londynie. Silną stroną Programu jest także kadra dydaktyczna, którą, poza pracownikami Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, tworzą wykładowcy renomowanych uczelni amerykańskich i europejskich oraz praktycy biznesu. Niewątpliwy atut Programu to zaangażowanie w proces dydaktyczny jednych z najlepszych wykładowców z partnerskiej uczelni – Georgia State University w Atlancie. Jak zauważa prof. Barbara Jankowska, osoby te dzielą się ze słuchaczami nie tylko fachową wiedzą i doświadczeniami z praktyki gospodarczej, ale stanowią doskonały łącznik między polską rzeczywistością biznesową a amerykańskimi realiami funkcjonowania rynku. – Wykładowcy ci od początku współpracy byli nieocenioną okazją do kontaktu z inną kulturą biznesową, co było szczególnie ważne jeszcze w latach 90., gdy Program MBA Poznań 24 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 Program MBA Poznań - Atlanta jest dla wielu słuchaczy ważnym etapem w karierze zawodowej. – Atlanta stawiał pierwsze kroki na polskim rynku edukacyjnym osadzonym w rzeczywistości transformowanej gospodarki polskiej – dodaje prof. B. Jankowska. Nowoczesne metody nauczania oraz fakt prowadzenia ponad 50 proc. kursu w języku angielskim sprawiają, że słuchacze MBA Poznań – Atlanta niezwykle wysoko oceniają jakość prowadzonych zajęć. STUDIA DLA MENEDŻERÓW Program MBA Poznań – Atlanta jest przeznaczony dla osób, które łącząc swoje doświadczenie zawodowe ze zdobytą tu wiedzą oraz umiejętnościami, chcą zdobywać kolejne szczeble w swojej karierze zawodowej. Studia MBA Poznań - Atlanta umożliwiają zdobycie rozległej wiedzy z zakresu zarządzania i ekonomii oraz rozwinięcie umiejętności menedżerskich, dających się wykorzystać w konkure n c y j n y m i d y n a m i c z n y m globalnym środowisku biznesowym. – Kontakt z amerykańskim partnerem stwarza przede wszystkim szansę do transferu kompetencji menedżerskich z gospodarki zdecydowanie bardziej włączonej w proces globalizacji niż gospodarka polska – mówi prof. B. Jankowska. Program nauczania jest jednak przygotowany nie tylko dla osób, które zamierzają pracować na stanowiskach menedżerskich w przedsiębiorstwach, ale także dla tych, które zdecydowały się zyskać nową specjalizację. W kursie biorą udział absolwenci kierunków technicznych, ekonomicznych czy humanistycznych, pochodzący ze wszystkich obszarów Polski i reprezentujący różne branże oraz sfery działalności przedsiębiorstwa czy instytucji. DROGA DO AWANSU Program MBA Poznań – Atlanta jest dla wielu słuchaczy ważnym etapem w karierze za- wodowej. Ukończenie studiów podyplomowych MBA wiąże się bowiem często z awansem zawodowym, a w konsekwencji zwiększeniem zdolności zarobkowych. – Program MBA Poznań – Atlanta był kamieniem milowym w mojej karierze zawodowej. Pozwolił mi na rozwijanie wiedzy oraz narzędzi zawodowych i istotnie podniósł moją świadomość biznesu – mówi Aleksandra Iwicka, absolwentka Programu MBA Poznań – Atlanta Country. Absolwenci tego Programu zajmują kierownicze stanowiska w międzynarodowych i krajowych firmach oraz instytucjach, wielokrotnie podkreślając, jak często wiedzę oraz umiejętności zdobyte podczas studiów MBA wykorzystują w codziennej pracy. Po zakończeniu studiów absolwenci Programu MBA Poznań – Atlanta pozostają w stałym kontakcie z Programem – są zapraszani do udziału w wykładach otwartych (jako słu- twoja firma chacze, ale i jako prelegenci), do publikowania artykułów w MBA Working Papers oraz do uczestnictwa w spotkaniach integracyjnych. STOWARZYSZENIE MBA Absolwenci oraz studenci MBA Poznań – Atlanta mają możliwość włączenia się w działalność Stowarzyszenia MBA. – Nasze stowarzyszenie integruje środowisko MBA poprzez działalność społeczną – wyjaśnia Leszek Tasiemski, Prezes Stowarzyszenia MBA Poznań – Atlanta. Inicjatywie założenia Stowarzyszenia przyświecał cel stworzenia platformy dla wspólnej pracy na rzecz drugiego człowieka oraz wymiany doświadczeń biznesowych. – Rozwijamy siebie, dzielimy się wiedzą, pomagamy innym, jesteśmy partnerem dla miasta. Skupiamy ludzi o różnych specjalnościach i z rozmaitych środowisk, ale o podobnym systemie wartości – dodaje L. Tasiemski. - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - REKLAMA - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - twoja firma Rozmawiając o stymulowaniu rozwoju, także przedsiębiorczości, nie mam na myśli jedynie Leszna. Silne Leszno może być tylko w kontekście silnego subregionu. Trzeba wesprzeć lokalne MSP Rozmawiał: MICHAŁ CIEŚLAK Zdjęcia: BOGDAN MARCINIAK Chciałbym, żeby był dobry klimat dla biznesu, z dużym naciskiem na ten, który już w Lesznie jest – małe i średnie firmy. Duże firmy mają więcej możliwości, żeby poradzić sobie samemu, natomiast te średnie z kolei trzeba wspomagać pod kątem kadr i możliwości rozwoju – mówi prezydent Leszna, Łukasz Borowiak. 26 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 Samorząd nie może przeszkadzać, nie może też wyręczać przedsiębiorców, natomiast powinien, na tyle, na ile to możliwe, służyć wsparciem i pomocą. W Lesznie mamy obecnie do czynienia z paradoksem – z jednej strony mówi się, że nie ma pracy, zamknęły się duże firmy produkcyjne, a z drugiej bezrobocie jest bardzo niskie, około 7-proc. To jest specyfika naszego regionu, nie tylko Leszna. Mamy dużo małych i średnich zakładów, które sobie całkiem nieźle radzą, mamy też duże firmy, np. Eurokomfort, które są ukierunkowane na produkcję towarów jednego typu i dowożą własnym transportem pracowników z całego regionu. Są jeszcze młodzi ludzie – pedagodzy, inżynierowie, kończący uczelnie wrocławskie czy poznańskie, po studiach szukający pracy i znajdujący ją niestety w innych miastach. Na tym polu musimy wzmocnić nasze działania i rozmawiać z biznesem, który mógłby zainwestować w tzw. nowoczesne technologie, przyciągać innowacyjne przedsięwzięcia do miasta. Mamy już teraz w Lesznie ciekawy projekt studiów dualnych, ich tegoroczni absolwenci praktycznie mają zagwarantowaną pracę na miejscu, dzięki wcześniejszym praktykom w firmach. Potencjalni pracodawcy oceniają umiejętności studenta w ramach praktyki i mają wyrobioną opinię, czy mogą zaoferować mu pracę. Dla miasta i jego władz dużym wyzwaniem jest otwarcie się na firmy z potencjałem technicznym. W tym miejscu pojawia się problem, gdy potencjalny inwestor analizuje rynek pracy pod kątem dostępności specjalistów. Wystarczy jeden telefon do PUP, żeby dowiedzieć się, że z dostępnością nie jest najlepiej. My musimy aktywniej zacząć rozmawiać i współpracować z uczelniami, żeby wypracować kierunki, które przykują uwagę inwestorów. Na przykład związane z lotnictwem – impuls do tworzenia nowych miejsc na samym lotnisku, rozwój lotnictwa. Lotnisko jest przecież bardzo ważnym elementem promocyjnym miasta, nie tylko pod kątem organizowania zawodów sportowych. Warto zwrócić uwagę na jego wartość komunikacyjną, w kontekście przedsiębiorców. Jeśli mówimy o komunikacji, bardzo liczę na kluczowe inwestycje dla naszego regionu – dokończenie drogi ekspresowej nr 5 i linii kolejowej E59 łączącej Poznań z Wrocławiem. Prezydentem Leszna został Pan w grudniu 2014 roku. W swoim programie wyborczym pisał Pan o tym, że trzeba wyzwolić energię miasta. Jak to zrobić w odniesieniu do biznesu? Uważam, że mieszkańcy dysponują sporą energią, trzeba tylko ich zachęcić do jej wykorzystania. Zawsze odwoływałem się do tych pokładów energii w zakresie inicjatyw obywatelskich. A jeżeli chodzi o biznes, to największym problemem przedsiębiorców są obciążenia podatkowe i biurokracja, na które samorząd nie ma żadnego wpływu. Chcę usprawnić funkcjonowanie urzędu miasta w ten sposób, że potencjalny klient czy inwestor będzie kompetentnie i dobrze obsłużony, od pierwszego kontaktu poczuje się po prostu dobrze w tym mieście. Przez cały proces będzie się nim opiekowała jedna osoba, która poprowadzi sprawę od A do Z. I to się już powoli dzieje. Chciałbym, żeby był dobry klimat dla biznesu, z dużym naciskiem, na ten, który już w Lesznie jest – małe i średnie firmy. Duże firmy mają więcej możliwości, żeby poradzić sobie samemu, natomiast trzeba te średnie wspomagać pod kątem kadr i możliwości rozwoju. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby biznes wiedział, że prezydent nie tylko działa w sferze społecznej ale też rozmawia z biznesem i chce współpracować. Stąd moje kontakty z Regionalną Izbą Przemysłowo-Handlową, reprezentującą środowisko biznesowe. Określiliśmy sobie ostatnio wspólne ramy działania, żeby wskrzesić np. Radę Biznesu, która była dotąd ciałem martwym. Trzeba słuchać przedsiębiorców, takich, którzy stworzyli dużo miejsc pracy, mają największe doświadczenie i mogą podpowiedzieć co można wspólnie zrobić. Samorząd nie może przeszkadzać, nie może też wyręczać przedsiębiorców, natomiast powi- nien, na tyle, na ile to możliwe, służyć wsparciem i pomocą. Jaka jest biznesowa tożsamość Leszna? Na pewno przede wszystkim branża spożywcza. Kiedyś mówiło się nawet, że Leszno to stolica rolnictwa. Mamy bardzo dużo obszarów rolnych wokół miasta. Funkcjonuje u nas klaster producentów żywności, szkoda, ze współpracą zainteresowanych jest dotąd tak mało firm. W wielu branżach są firmy, które z racji swojej przedsiębiorczości mogłyby być wizytówkami miasta, ale jesteśmy kojarzeni z takimi produktami jak pompy, firmami Metalplast, Eurokomfort. Dla mnie ważne jest to, żeby spotykać się z biznesem i przy okazji odwiedzać firmy, żeby zobaczyć, jak przedsiębiorcy sobie radzą w praktyce. I to jako prezydent będę robił. Mam duży szacunek do przedsiębiorców, którzy często z radością chcą chwalić się swoimi produktami czy usługami. To doskonałe źródło wie- 27 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 twoja firma dzy – często bez zobaczenia na własne oczy nie jestem w stanie sobie wyobrazić zalet czy skali osiągnięć danego przedsiębiorstwa, które na pierwszy rzut oka może być niepozorne. W jaki sposób miasto może wpływać na rozwój biznesu? Na pewno przez współpracę z Regionalną Izbą Przemysłową, ale wpierw ta instytucja musi określić sobie ramy działania. Jest powiatowy Urząd Pracy, który również musi być ukierunkowany i elastyczny, szukając potencjału z jednej strony dla regionalnych przedsiębiorstw, a z drugiej dla osób szukających pracy. Jest Cech Rzemiosł i inne instytucje, z którymi trzeba współpracować. Chciałbym, aby Rada Biznesu działała przy prezydencie, pod moją kontrolą. Mamy też inne instrumenty, z których będziemy aktywnie korzystać: wydział promocji i rozwoju w urzędzie, ale także inkubator przedsiębiorczości (spółkę miejską), który realizuje wiele twoja firma Dla miasta i jego władz dużym wyzwaniem jest otwarcie się na firmy z potencjałem technicznym. projektów unijnych. Również klastry są bardzo ciekawym rozwiązaniem. Rozmawiając o stymulowaniu rozwoju, także przedsiębiorczości, nie mam na myśli jedynie Leszna. Silne Leszno może być tylko w kontekście silnego subregionu. Współpracując z okolicznymi gminami, jesteśmy w stanie więcej osiągnąć w rozmowach czy to z PAIZ, PARP, czy Urzędem Marszałkowskim. Jestem daleki od zamykania się w granicach miasta. Nie mam z tym problemu, żeby wspierać inwestora, który wybrałby Rydzynę na siedzibę firmy. Cieszyłbym się wówczas, że również mieszkańcy Leszna znajdą tam zatrudnienie. Stwórzmy silny subregion, zwłaszcza że mamy niedaleko mocną konkurencję w postaci subregionu kalisko-ostrowskiego. Ale jeżeli powstaną dobre firmy, to będą skuteczną zachętą dla ludzi z innych miast, by tu przyjechać, kupić mieszkanie, zamieszkać i pracować. W jaki sposób miasto chciałoby zachęcać osobę, która znajdzie pracę w subregionie, by zamieszkała w Lesznie? Ostatnio dynamicznie rozwijają się tereny za granicą administracyjną… To jest specyfika rozwoju miasta – działki w Lesznie są bardzo drogie, ceny wynikają z operatów szacunkowych. Ale sytuacja nie jest taka jednoznaczna. Biorąc za przykład Wilkowice – osiedlają się tam mieszkańcy miasta, którzy jednak nie meldują się tam na stałe, więc z ich podatków (oprócz podatku od nieruchomości) w dalszym ciągu korzysta Leszno. Odpływ ludzi na peryferia miast to naturalna tendencja, widoczna w każdym mieście. Są osoby szukające spokoju i ten spokój znajdują właśnie w małych miejscowościach. Dużą rolę odgrywa też cena gruntu. Jaka jest recepta na przyjazny urząd w stosunku do mieszkańców? W Lesznie kluczowe jest wybudowanie nowego urzędu miasta. Nie chciałbym „przyjazności” zawężać np. do uprzejmości urzędników, bo z tym nie mamy problemu, jeszcze nikt do mnie nie przyszedł na skargę, że został źle potraktowany przez urzędnika. Zatem przyjazny urząd to miejsce, gdzie klienci poczują się dobrze załatwieni, ale też przychodzą do normalnych warunków. W tej chwili często i klient, i urzędnik mają sporo problemów, skoro wydziały urzędu miasta rozlokowane są w 7-8 miejscach, rozproszone po mieście. Przyjazny urząd miasta to wi- 28 zytówka, często wolę obecnie spotkać się z kimś w kawiarni niż u mnie w gabinecie. Przyjazny urząd to wreszcie sprawna komunikacja – wewnętrzna między pracownikami oraz zewnętrzna, z mieszkańcami. Dlatego musi powstać nowy urząd, najlepiej przy tym, gdybym nie musiał tym wydatkiem obciążać i tak już mocno nadwyrężonego budżetu miejskiego. Dlatego mam pomysł na partnerstwo publiczno-prywatne. Chciałbym wiele zadań zorganizować w ramach PPP. Jako poseł często pisałem o PPP, o różnych dobrych rozwiązaniach i uważam, że wiele inwestycji w Lesznie – drogowych, mieszkaniowych, a także nowy urząd – może być w taki sposób zrealizowanych. Nowy urząd to też partnerzy biznesowi, miejsce odwiedzane przez mieszkańców to dobra lokalizacja dla banku, restauracji. Przedsiębiorcy z reguły boją się rozmawiać o PPP. Na szczęście coraz więcej dobrych projektów zrealizowanych w tym modelu ośmiela partnerów po obu stronach. Interesy samorządu powin- wiedział o tym, że można bezpiecznie i otwarcie prowadzić taką współpracę, to jest szansa na ruszenie wspólnie z miastem wielu inwestycji, nawet drogi czy szkoły. Nie będę się bał podejmować takiej współpracy, zwłaszcza że budżet, który zastałem, nie jest w dobrej kondycji, to wynika z audytu. Cięcia z wydatków bieżących już się dokonują, natomiast do realizacji wielu zadań obliguje nas prawo i musimy znajdywać rozwiązania, dzięki którym będziemy skuteczni w działaniu. A jakie inne kwestie wymagają według Pana zmiany? Na pewno przydałby się miastu nowy inwestor z branży zaawansowanych technologii. Jesteśmy już po pierwszych rozmowach, odpowiedzieliśmy na oczekiwania inwestora, czekamy na jego decyzję. Problem polega na tym, że proces inwestycyjny w Polsce wydłuża się i jest bardzo skomplikowany. Zmiany, a na pewno intensyfikacji, wymaga współpraca z uczelniami. Konieczna jest rewitalizacja śródmieścia. Wymaga ono Chciałbym wiele zadań zorganizować w ramach PPP. Jako poseł często pisałem o PPP, o różnych dobrych rozwiązaniach i uważam, że wiele inwestycji w Lesznie – drogowych, mieszkaniowych, a także nowy urząd – może być w taki sposób zrealizowanych. na chronić dobra kancelaria prawna. Zawsze znajdzie się ktoś, kto po wyborze wykonawcy w drodze otwartego konkursu powie: „Oni się dogadali”. Dlatego ważne jest stworzenie pozytywnego przekazu, że biznes to naturalny partner dla miasta, także w kwestii budownictwa. Nie można się bać takiej współpracy, uczestniczyłem w wielu debatach, pisałem interpelacje, zadawałem pytania w Sejmie. Wiem, że dobry projekt oznacza zyski dla obu stron. Jeżeli biznes będzie GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 wymaga wielkiej pielęgnacji, nie tylko z punktu widzenia infrastruktury. Przydałaby się w mieście nowa hala sportowa. Na pewno będę promował realizację wielu oddolnych inicjatyw kulturalnych, budżetu obywatelskiego. Będę też zachęcał do odkrywania na nowo naszej bogatej lokalnej historii, odpowiednio „podana” może być świetnym elementem promocji, naszym wyróżnikiem i platformą współpracy z instytucjami i ludźmi z innych miast. Celem warsztatu była budowa wyimaginowanego narzędzia, które tłumaczyłoby różnice między ludźmi o odmiennych sposobach myślenia. FUNDACJA NA RZECZ INTEGRACJI OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH FIONA od blisko sześciu lat działa na rzecz osób z niepełnosprawnością i ich rodzin, aktywizując je społecznie poprzez warsztaty, spotkania, konsultacje, obozy rehabilitacyjne oraz akcje dla osób o różnym poziomie sprawności. W ten sposób nie tylko kształtuje właściwy wizerunek osób z niepełnosprawnością, ale również daje świadectwo, że taka interakcja zmienia perspektywę postrzegania otaczającego świata i ludzi oraz wzbogaca o nowe, często zaskakujące doświadczenia. Jak działa maszyna zmian „Spotkanie dwóch osobowości przypomina kontakt dwóch substancji chemicznych: jeżeli nastąpi jakakolwiek reakcja, obie ulegają zmianie” – słowa Carla Gustava Junga stały się inspiracją i mottem „Maszyny zmian” – integracyjnych warsztatów kreatywnego myślenia. W inspirującym otoczeniu Concordia Design w Poznaniu spotkali się ludzie o zróżnicowanym potencjale, doświadczeniach i potrzebach – pracownicy poznańskiego oddziału PwC, Spółdzielni Socjalnej FURIA oraz wolontariusze Fundacji FIONA. Celem warsztatu była budowa wyimaginowanego CSR Autor: A NNA JANIAK, PREZES FUNDACJI FIONA DOROTA SZTUBA, LOKALNA KOORDYNATORKA CSR, PWC narzędzia, które tłumaczyłoby różnice między ludźmi o odmiennych sposobach myślenia, komunikowania się, a także różnych korzeniach kulturowych czy poziomie sprawności. Do stworzenia obiektu wykorzystane zostały materiały i przedmioty oczekujące na recykling: papierowe wytłaczanki, butelki, folie, taśmy i nakrętki, które w magicz- EWA VOELKEL-KROKOWICZ, właścicielka Concordia Design Concordia jest częścią grupy Human Touch, która skupia przedsiębiorstwa, uczelnie wyższe, szkołę podstawową i gimnazjum, fundusz stypendialny oraz fundację. We wszystkich tych organizacjach i w Concordii człowieka i jego potrzeby stawia się na pierwszym miejscu. Tematy CSR są w Concordii ważne i w naturalny sposób nam bliskie. nym procesie kreacji przetransponowane zostały między innymi w: „zawieracz relacji”, „skaner myśli”, „komunikato-tłumacz”, „namiot ochronny”, „granicę bezpiecznej przestrzeni” czy „wizjer anty-stereotypowy”. Pomysł warsztatów narodził się w ramach Międzynarodowego Tygodnia Odpowiedzialnego Biznesu (CR Week) organizowanego przez firmę doradczą PwC, którego celem była promocja i wsparcie społecznych przedsiębiorstw w Polsce. Nie ma firmy za małej na kierowanie się ideą odpowiedzialnego biznesu, tak jak nie ma człowieka bez drzemiącej w nim kreatywności. Wspólne działanie, podjęte przez osoby o odmiennym potencjale i poziomie sprawności, a co ważniejsze o zróżnicowanym sposobie myślenia i postrzegania rze- 29 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 czywistości, stało się okazją do interakcji oraz wymiany energii, niewątpliwie sprzyjającej zmianie oraz przyjęciu nowego punktu widzenia. Tam, gdzie możliwa jest wymiana myśli, tam jest także miejsce na ferment twórczy. A gdzie jest ferment twórczy, tam powstają innowacyjne pomysły, coraz częściej poszukiwane przez pracodawców. Czy zadanie zostało wykonane? Czy inny zawsze musi oznaczać trudny, nieprzystający, niechciany? Czy stworzyliśmy Maszynę Zmian? Dla pracowników Spółdzielni FURIA oraz osób z zaburzeniami ze „spektrum artyzmu”, maszyną zmian był już niewątpliwie sam czas spędzony w akceptującej i pozytywnej atmosferze, w towarzystwie młodych ludzi, którzy w otwarty sposób stworzyli przestrzeń do zdobywania nowych i pozytywnych doświadczeń. W każdym z uczestników spotkanie pozostawiło swój ślad, pomagając spojrzeć na wiele, wydawałoby się codziennych, zagadnień z innej strony. Dowiedliśmy, że możliwa jest zmiana społeczna sprzyjająca rzeczywistej integracji osób z niepełnosprawnością i ich aktywny udział w codziennym życiu społecznym. Być może sytuacja nie jest zatem beznadziejna. Musimy tylko zadbać, by „wizjer anty-stereotypowy” w naszych głowach był zawsze przygotowany i odpowiednio dostrojony na dostrzeżenie w drugim człowieku jego wartości wynikającej właśnie z odmienności. Odmienności dowodzącej, że kreatywność jest w każdym z nas. twoja firma Nie pytamy już czy, ale kiedy zostaną przełamane zabezpieczenia. WOJCIECH KUBIAK Ekspert Zespołu Cybersecurity w PwC Bezpieczeństwo systemów przemysłowych. Jak chronić się przed zagrożeniem? Jaki wpływ na działalność firmy może mieć przejęcie przez hakerów jej systemów sterujących produkcją? nesowych na dane z systemów produkcyjnych wymaga połączenia sieci przemysłowych z biurowymi. Na funkcjonowanie środowisk produkcyjnych mają wpływ i czynniki wewnętrzne, i zewnętrzne. Determinują one podejście do tego obszaru zarówno na poziomie zarządczym, procesowym, jak i technologicznym. Największym zagrożeniem jest cyberatak, który oprócz przerwania procesu technologicznego może doprowadzić do awarii, zniszczenia urządzeń i co za tym idzie – zagrożenia dla środo- wiska czy zdrowia i życia ludzi. Atak hakerski lub atak wirusa na systemy nadzoru przemysłowego może powodować wymierne straty finansowe i zagrożenie dla ciągłości procesów technologicznych. DLACZEGO ZAPEWNIENIE BEZPIECZEŃSTWA SYSTEMÓW NADZORU PRZEMYSŁOWEGO JEST SZCZEGÓLNIE ISTOTNE? • Rosnąca złożoność działalności biznesowej zwiększa apetyt na wiedzę, w tym na dane dotyczące procesów przemysłowych, ich dostarczanie w trybie rzeczywistym wiąże się z koniecznością połączenia sieci przemysłowych z siecią biurową. • Niski poziom zabezpieczeń obszaru OT ułatwia ataki hakerów, którzy posługują się dedykowanymi do tego obszaru wirusami oraz oprogramowaniem. • Regulacje prawne dla przemysłu zmieniają się w formalny nadzór, ze względu na rolę obiektów przemysłowych, które stanowią kluczową część infrastruktury krytycznej kraju. Źródło: Positive Technologies S ystemy nadzoru przemysłowego (systemy nadzoru nad obszarem Operational Technology – OT) to oprogramowanie i sprzęt, które są wykorzystywane do zarządzania oraz monitorowania procesów przemysłowych poprzez nadzór i sterowanie urządzeniami fizycznymi (zawory, pompy, przełączniki, wyłączniki itp.). Głównie chodzi o systemy komputerowe i inteligentne urządzenia mające bezpośredni wpływ na sposób realizacji procesu przemysłowego. Urządzenia pomiarowo-wykonawcze (np. zawory, pompy, wyłączniki, czujniki) bloków energetycznych, stacji uzdatniania wody czy linii produkcyjnych są monitorowane i sterowane przez systemy klasy SCADA (ang. Supervisory Control and Data Acquisition), DCS (ang. Distributed Control System), MES (ang. Manufacturing Execution System) czy sterowniki PLC (ang. Programmable Logic Controller). Oczekiwania biznesu oraz rozwój technologii powodują zwiększenie ryzyk i możliwości związanych z systemami obszaru automatyki. Rosnące zapotrzebowanie systemów biz- 30 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 Dziś zagadnienia szybkości wykrycia problemu, reagowania kryzysowego, minimalizacji skutków oraz współpracy z otoczeniem stają się kluczowe. twoja firma PATRYK GĘBORYS Ekspert Zespołu Cybersecurity w PwC za reagowanie na zagrożenia cybernetyczne w obszarze systemów nadzoru przemysłowego. Działa ona na zasadach znanych już zespołów CERT (ang. Computer Emergency Response Team) w obszarze systemów teleinformatycznych. Poza reagowaniem na incydenty i wsparciem merytorycznym ICS-CERT publikuje statystyki incydentów w systemach przemysłowych. HISTORIA ZAGROŻEŃ CYBERNETYCZNYCH DLA SYSTEMÓW AUTOMATYKI PRZEMYSŁOWEJ 2007 Naukowcy wykonali eksperymentalny cyberatak na generator. Wykorzystując wadę bezpieczeństwa w systemie SCADA, doprowadzili generator do samodestrukcji. 2010 Stuxnet – wykryto pierwszy wirus, który szpieguje i przeprogramowuje systemy SCADA oraz również jako pierwszy potrafi zaatakować sterowniki PLC. Najprawdopodobniej powstał na zlecenie rządów USA i Izraela w celu udaremnienia zbrojeń nuklearnych. 2011 Publicznie zademonstrowano błąd w systemie SCADA, pozwalający na przechwytywanie haseł i przeprogramowanie logiki sterownika PLC w taki sposób, że możliwe jest całkowite wyłączenie systemów. Nie można mówić o bezpieczeństwie systemów nadzoru przemysłowego, jeżeli nie zapewnimy bezpieczeństwa w każdej warstwie architektury tych rozwiązań. Trzeba pamiętać, że średni czas życia systemów nadzoru przemysłowego przekracza 15 lat i najczęściej dostawca nie umożliwia wdrażania poprawek bezpieczeństwa. 2012 Pojawia się kilka ataków dedykowanych na sterowniki PLC produkowane przez GE, Rockwell Automation, Schneider Electric i Koyo. Jeden z tych ataków wykorzystuje słabości protokołu Ethernet, wdrożonego także przez wielu innych dostawców PLC. Atakujący może spowodować awarię lub restart urządzeń. 2013 Grupa hakerska Dragonfly prowadziła ataki na firmy z branży energetycznej w USA, Europie i Azji, w tym też w Polsce, uzyskując dostęp do sterowania kontrolerami PLC. 2014 Firma iSight Partners, zajmująca się bezpieczeństwem cybernetycznym, ostrzegła, że rosyjscy hakerzy wykorzystywali nieznaną dotąd lukę w systemie operacyjnym Windows do szpiegowania m.in. zagranicznych instytucji, w tym polskiej firmy energetycznej. LICZBA INCYDENTÓW I PODATNOŚCI SYSTEMÓW PRZEMYSŁOWYCH ZGŁOSZONYCH DO ICS-CERT podatności Źródło: ICS-CERT incydenty • Brakuje audytów bezpieczeństwa obszaru OT, a zarządzający ograniczają się do zapewnienia dostępności systemów. infrastruktury krytycznej kraju, tworząc m.in.: zespół ICS-CERT, wymagania bezpieczeństwa, obowiązek raportowania incydentów. Mimo że większość zasobów kwalifikowanych jako infrastruktura krytyczna jest w USA w rękach prywatnych, system ich ochrony działa z powodzeniem. W Polsce utworzono podstawy prawne do ochrony infrastruktury krytycznej. Plany Ochrony W USA, w ramach Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ang. Department of Homeland Security), powołano jednostkę odpowiedzialną 31 Liczba zarejestrowanych incydentów i podatności rośnie z roku na rok. Nadal jednak znacząca część incydentów albo nie jest zgłaszana, albo nie zostaje wykryta. Większość systemów nadzoru przemysłowego działa w oparciu na standardowych systemach informatycznych, wykorzystując systemy operacyjne, np. MS Windows, bazy danych takie jak MS SQL, czy też sieci lub macierze dyskowe. Nie da się mówić o bezpieczeństwie systemów nadzoru przemysłowego, jeżeli nie zapewnimy bezpieczeństwa w każdej warstwie architektury tych rozwiązań pamiętając, iż średni czas życia systemów nadzoru przemysłowego przekracza 15 lat i najczęściej dostawca nie umożliwia wdrażania poprawek bezpieczeństwa. Liczba zagrożeń dla systemów nadzoru przemysłowego oraz potencjalne ich skutki nie należą już niestety do obszaru fantastyki naukowej. Stany Zjednoczone Ameryki Północnej po raz kolejny wskazały kierunek rozwoju, tym razem w obszarze bezpieczeństwa GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 raportowane do RCB (Rządowe Centrum Bezpieczeństwa) koncentrują się na ochronie fizycznej i przeciwpożarowej. W obszarze ochrony cybernetycznej istnieją w zasadzie tylko wskazówki przygotowane na bazie zagranicznych dobrych praktyk, nie ma natomiast mechanizmów kontrolnych, które pozwoliłyby wymusić adekwatny poziom ochrony. Zaistniałe incydenty, milionowe straty oraz nasze doświadczenie zdobyte w trakcie setek przeprowadzonych audytów i analiz po włamaniowych dają podstawy do zmiany podejścia do zasadniczego pytania dotyczącego bezpieczeństwa cybernetycznego organizacji: nie pytamy już czy, ale kiedy zostaną przełamane zabezpieczenia. Dziś zagadnienia szybkości wykrycia problemu, reagowania kryzysowego, minimalizacji skutków oraz współpracy z otoczeniem stają się kluczowe. Poziom dojrzałości organizacji zależy głównie od poziomu świadomości kadry zarządzającej. twoja firma Firmy ochrony z powodu ustawowo przesądzonego już „ozusowania” umów cywilnoprawnych od 1 stycznia 2016 zmuszone zostaną do zdecydowanego podniesienia ceny za wykonywaną usługę. Rewolucja MAKSYMILIAN BUKOWIAN Prezes Zarządu Makropol Sp. z o. o. na rynku usług ochrony W latach 2010-2015 mamy do czynienia z dramatyczną i stosunkowo gwałtowną zmianą na rynku usług ochrony. Kryzys i związane z tym oszczędności w wydatkach zleceniodawców pozbawił wiele małych i średnich firm ochrony dotychczasowych zleceń. Stały się one łatwym łupem dla większych konkurentów. WIELKA PIĄTKA Na rynku ogólnokrajowym przetasowania dotyczą również naj- cią całej branży w Polsce w zakresie obrotu i zatrudnienia. W całym kraju szacuje się, że działających firm ochrony, które posiadają ważną koncesję, jest około 4000. Niestety MSW nie prowadzi w tym zakresie szczegółowych statystyk. Informuje jedynie (2010), że spośród działających firm ochrony w Polsce, 1084 ma status specjalistycznej uzbrojonej formacji ochronnej (SUFO), czyli posiadają pozwolenia na pracę z bronią na okaziciela. Z tego 265 to formacje zakładowe, a 819 podmiotów to posiadający koncesje i inne pozwolenia prywatni przedsiębiorcy, tacy jak MAKROPOL sp. z o.o. Od 1998 r., kiedy weszła w życie ustawa o ochronie osób i mienia, do 2011 r. komendanci wojewódzcy policji wydali ponad 166 tys. licencji ochroniarskich, zaś cofnęli prawie 53 tys. MSW szacuje, że kwalifikowanych pracowników większych podmiotów. W ostatnich latach Impel przejął polski oddział amerykańskiego Brinksa. Solid dokonał szeregu przejęć małych, regionalnych firm oraz podjął nieudaną próbę zmonopolizowania usług monitorowania poprzez wykupienie od Konsalnetu spółek Konsalnet Alarm sp. z o.o. i Konsalnet Monitoring sp. z o.o. W grudniu 2014 Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) powstrzymał tę fuzję, nie wiadomo jednak na jak długo. W latach 2010-2015 Grupa Konsalnet znacznie zwiększyła swój potencjał, przejmując polską filię Group 4 oraz warszawskiego Skorpiona. W ten sposób Konsalnet zdobył pozycję lidera branży ochrony, detronizując w 2012 roku dotychczasowego lidera – SOLID. Dotyczy to zarówno wskaźnika rocznego obrotu oraz zatrudnienia. Ogólnie pierwsza piątka firm obsługuje nieco ponad jedną trze- NAJWIĘKSZE FIRMY OCHRONY W POLSCE Grupa Konsalent 700 Źródło : Gazeta Prawna 2014 750 16 000 200 238 100 Grupa Solid Impel 3500 Securitas 495 Grupa Konsalent 19 300 Impel 770 300 0 20 000 Grupa Solid 600 400 ZUS REGULATOR Firmy ochrony z powodu zapowiedzianego i ustawowo przesądzonego już „ozusowania” umów cywilnoprawnych od 1 stycznia 2016 zmuszone zostaną do zdecydowanego podniesienia ceny za wykonywaną usługę. Szacowane wartości podwyżek wskazują na wielkość ok. 40% w stosunku do wynagrodzeń obowiązujących w 2015 r. Takiej skali podwyżek rynek nie przyjmie bez weryfikacji ofert innych wykonawców. Zapowiada się więc totalna wojna ZATRUDNIENIE W OCHRONIE W POLSCE 800 500 ochrony jest około 100 tys. Ponad 18 tys. osób posiada licencje pracowników zabezpieczenia technicznego (pozwalają na montaż np. elektronicznych systemów alarmowych). Liczbę wszystkich pracowników firm ochroniarskich (łącznie z tymi bez licencji oraz pracującymi np. za biurkiem) szacuje się na 300 tys. Securitas 3000 Juwentus 190 0 Juwentus obrót w mln zł za 2012 r. 32 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 5000 10 000 15 000 20 000 zatrudnienie w tysiącach Źródło : PZP Ochrona 2011 M ordercza konkurencja, wojny cenowe i brak możliwości rozwoju i inwestowania w jakość usług sprawiły, że podatność firm na koncentrację kapitałową znacznie wzrosła. Zjawisko konsolidacji branżowej w poszczególnych regionach kraju stało się bardzo wyraźne. Doprowadziło do utworzenia praktycznie lokalnych monopoli na usługę ochrony w niektórych powiatach, także w Wielkopolsce. Duże miasta, które były siedzibą dawnych władz wojewódzkich (Poznań, Leszno, Piła, Kalisz itp.) mają jeszcze silnie konkurujący rynek tych usług, jednak w powiatach rzadko można spotkać więcej niż dwie firmy. Jedna z nich zawsze ma rolę dominującą. Źródłem przewagi konkurencyjnej wielkopolskich firm jest przede wszystkim elastyczność i zdolność do szybkiego dostosowania oferty dla coraz bardziej wymagającego klienta. *) dane skonsolidowane współdziałających podmiotów jednego właściciela Źródło : KRS 2013 o klienta. Przy tej okazji dokona się kolejny etap kapitałowej koncentracji w branży ochrony. Przetrwają tylko najsilniejsi. Już w tym roku firmy ochrony intensywnie poszukują możliwości obniżenia kosztów. Niezależnie od zmian, jakie będą dokonywały się na rynku firm ochrony, rewolucja dotknie również budżety zamówień publicznych przeznaczonych na ochronę. ZUS lub inna instytucja publiczna nie kupi już sobie wykwalifiko- wanego ochroniarza za 6,50 zł. Wydatki przeznaczone na te cele wzrosną zdecydowanie. Wszystko wskazuje na to, że urzędnicy nie są na to przygotowani. To, jak będzie, okaże się za dziewięć miesięcy. WIELKOPOLSKA OCHRONA W wyżej opisanym kontekście zmian na branżowym rynku usług wielkopolskie firmy ochrony radzą sobie stosunkowo dobrze. Spośród około 400 podmiotów zareje- strowanych w Wielkopolsce czołowa piątka skutecznie umacnia swoją pozycję na własnym terenie i odważnie rozwija swoją działalność na terenie całej Polski. Źródłem przewagi konkurencyjnej wielkopolskich firm jest przede wszystkim elastyczność i zdolność do szybkiego dostosowania oferty dla coraz bardziej wymagającego klienta. Związki kooperacyjne wielkopolskich firm z mniejszymi lokalnymi partnerami z branży pozwalają z jednej NAJWIĘKSZE FIRMY OCHRONY W WIELKOPOLSCE Joker* 40 30 Makropol* 40,1 Guard Service* Merpol* 36,8 20 USI Sezam 24,5 Lion 18,7 10 0 Grupa Hunters 13,7 a up Gr ters n Hu r* ke Jo l* l* ard po po Gu vice* Mer kro r Ma Se 12,1 I US 11,2 zam Se Pewność Meduza 7,7 n Lio 4,5 1,2 ć za oś du wn Me Pe twoja firma strony zoptymalizować ofertę dla odległego klienta. Z drugiej zaś ułatwiają przejmowanie lub wykup lokalnych partnerów, których nie stać na ponoszenie wzrastających kosztów konkurencji. MAKROPOL Od firm grupy Makropol otrzymać można bardzo atrakcyjną ofertę usług ochrony, serwisu portierskiego i recepcyjnego, usług sprzątania, monitorowania, a także wynajmu zespołów wykonawczych do pakowania, obsługi magazynu, produkcji lub innych zadań. Zapraszamy do kontaktu z naszym działem sprzedaży: panią Agnieszką Stempniewską tel. 663 555 711. Jedna z możliwych opcji: SPRAWDŹ, CZY POTRZEBUJESZ OBNIŻENIA OPŁATY PFRON! GWARANTUJEMY CO NAJMNIEJ 50% NIŻSZE KOSZTY. - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - REKLAMA - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 33 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 twoja firma Przedsiębiorcy mogą skorzystać z opcji przejęcia przez faktora ryzyka braku płatności ze strony odbiorcy. Motor Tekst: IZABELA TROJANOWSKA napędowy firmy Wiele przedsiębiorstw z sektora MSP otrzymuje płatność za sprzedany towar lub wykonaną usługę po terminie wskazanym na fakturze. Jak wynika z regularnie prowadzonych przez firmę faktoringową Bibby Financial Services badań Bibby MSP Index, aktualnie problem potwierdza ponad 72 proc. przedsiębiorców. Czy faktoring jest dobrym rozwiązaniem? W czym może okazać się on pomocny oprócz finansowania? K ontrahenci często żądają wydłużonych terminów płatności, niejednokrotnie jest to 90 lub 120 dni. Łatwo wówczas o problemy z zachowaniem płynności finansowej. Jak wskazuje badanie Bibby MSP Index, powszechną praktyką jest ignorowanie terminu widniejącego na fakturze i zwlekanie z zapłaceniem należności. Nieznaczne w ostatnich miesiącach polepszenie się wskaźników badania to skutek aktywności samych przedsiębiorców w zakresie egzekucji należności, a nie samodyscypliny kontrahentów. STOP ZATOROM PŁATNICZYM Jak wynika z Bibby MSP Index ponad 10 proc. przedsiębiorców MŚP spodziewa się w najbliższych miesiącach pogorszenia płynności finansowej. Opóźnienia w płatnościach prowadzą często do zatorów płatniczych, ponieważ przedsiębiorca nie ma odpowiednich środków, by regulować własne, bieżące zobowiązania. Kłopoty finansowe firmy nie muszą jednak prowadzić do jej upadku. Kiedy przedsiębiorstwo nie może przedstawić twardych zabezpieczeń, takich jak hipoteka, czy zastaw na majątku firmy, a co za tym idzie – nie ma zdolności kredytowej, istnieje możliwość skorzystania z faktoringu. Faktorzy stosują inny niż banki model oceny ryzyka przy podejmowaniu decyzji o udzieleniu finansowania. Skupiają się przede wszystkim na ocenie potencjału rozwojowego firmy i wiarygodności jej klientów. Dzięki faktoringowi przedsiębiorcy nie czekają na zapłatę do terminu wskazanego na fakturze. Mogą otrzymać środki już w 24 godziny po jej wystawieniu. Zyskują w ten sposób wiarygodność w oczach instytucji finansowych i kontrahentów. 34 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 CZY FAKTORING DAJE DODATKOWE KORZYŚCI FINANSOWE? Wybór tej opcji finansowania wpływa korzystnie na poprawę wskaźników finansowych. Poza tym przedsiębiorca, korzystając z faktoringu, oddaje swoje należności w ręce specjalistów, którzy w profesjonalny sposób twoja firma Znikomy odsetek wysyłających swoje towary czy usługi za granicę korzystał w ostatnim roku z jakiejkolwiek formy wsparcia dla eksporterów (6,2 proc. wskazań). dbają o to, by kontrahenci terminowo płacili za wystawione faktury. Faktoring zawiera w sobie szereg usług dodatkowych, takich jak monitoring i administrowanie płatności, możliwość przeprowadzenia windykacji, księgowanie płatności na kontach rozliczeniowych czy wsparcie działań restrukturyzacyjnych. Przedsiębiorcy mogą również skorzystać z opcji przejęcia przez faktora ryzyka braku płatności ze strony odbiorcy. Tę możliwość daje faktoring bez regresu, zwany też faktoringiem pełnym. W przypadku, gdy odbiorca nie płaci w terminie, faktor zajmuje się całym procesem windykacji. Dodatkowa korzyść finansowa związana jest z rabatami, jakie przedsiębiorca może uzyskać u swoich dostawców dzięki płatnościom w gotówce lub w krótkich terminach. Przykładowo, firmy transportowe, płacąc za paliwa gotówką, otrzymują rabaty i w ten sposób rekompensują sobie koszty faktoringu. WSPARCIE DLA EKSPORTERÓW Jak wynika z Bibby MSP Index, ponad 40 proc. polskich małych i średnich przedsiębiorstw szuka zagranicznych rynków zbytu samodzielnie lub przyznaje, że zagraniczni kontrahenci sami się do nich zgłosili. Znikomy odsetek wysyłających swoje towary czy usługi za granicę korzystał w ostatnim roku z jakiejkolwiek formy wsparcia dla eksporterów (6,2 proc. wskazań). Zdecydowana większość, bo ponad 92 proc. ankietowanych, o żadne wsparcie nie występowała. Fakt, że eksporterzy nie poszukują wsparcia zewnętrznego, wynika prawdopodobnie z tego, że programów wspierających eksport jest mało lub są niewystarczająco promowane. Okazuje się jednak, że dużym utrudnieniem dla przedsiębiorców wysyłających swoje produkty za granicę są bariery językowe czy kulturowe. Nie potrafią oni także poradzić sobie ze stroną techniczno-prawną dochodzenia należności od zagranicznego kontrahenta. Uniknęliby tego, gdyby skorzystali z faktoringu eksportowego. Faktor, zwłaszcza międzynarodowy, może pomóc także w weryfikowa- FACHOWA OPINIA ANNA LASKOWSKA, dyrektor oddziału Bibby Financial Services w Poznaniu Rośnie potrzeba finansowania obrotu Od 12 lat obsługujemy również przedsiębiorców z terenu Wielkopolski. Ludzie tutaj są bardzo przedsiębiorczy, z pomysłem na biznes, i umieją liczyć pieniądze. Są gospodarni i często podejmują odważne decyzje, nie boją się wyzwań. Widać wiele inwestycji w regionie, a co za tym idzie, nieustannie rośnie potrzeba finansowania obrotu. Faktoring pozwala rozwinąć sprzedaż z odroczonym terminem płatności, co zwiększa atrakcyjność firm na rynku, gdzie oprócz jakości towaru i ceny, duże znaczenie ma również oferowany termin płatności. Dla przedsiębiorców istotny jest niu potencjalnych kontrahentów, ponieważ ma możliwość sprawdzenia jego wiarygodności w swoich zagranicznych biurach lub w wywiadowniach gospodarczych. FAKTORING EKSPORTOWY CORAZ BARDZIEJ POPULARNY Ważne jest, aby firma przed rozpoczęciem działalności eksportowej poświęciła czas na zapoznanie się z praktykami płatniczymi w danym kraju – w ten sposób będzie mogła dostosować swoje wymagania do lokalnych zwyczajów i uniknie problemów w negocjacjach. Faktoring eksportowy jest produktem już dobrze znanym na rynkach Unii Europejskiej, gdzie trafia ponad 75 proc. polskiej sprzedaży za granicę. Według danych międzynarodo- także monitoring wierzytelności. Sam fakt korzystania z usługi faktoringowej pokazuje, że firmy są coraz bardziej otwarte na wyspecjalizowane narzędzia finansowe. Naszą ambicją jest rozwijanie obecności lokalnej Bibby Financial Services w regionie ze szczególnym uwzględnieniem możliwości finansowania eksportu. Fakt, iż posiadamy biura w 16 krajach na 4 kontynentach, zdecydowanie ułatwia finansowanie odbiorców z tychże krajów, pozwala poznać specyfikę rozliczeń, czy współpracy handlowej charakterystyczną dla danego kraju. wej organizacji Factors Chain International (FCI) dynamika wzrostu faktoringu eksportowego na świecie jest ponad dwukrotnie wyższa niż faktoringu krajowego. Podobnie tą usługą, na co dowodem jest 20-procentowy wzrost obrotów w faktoringu eksportowym w 2014 w porównaniu do roku poprzedniego. Bibby Financial Services, oferując usługę fak- Według danych międzynarodowej organizacji Factors Chain International (FCI) dynamika wzrostu faktoringu eksportowego na świecie jest ponad dwukrotnie wyższa niż faktoringu krajowego. Podobnie dzieje się w Polsce. dzieje się w Polsce. Również wśród klientów firmy faktoringowej Bibby Financial Services widać wzrost zainteresowania toringu eksportowego, wspiera rozwój polskich przedsiębiorców, a co za tym idzie – także rozwój regionalny. ODSETEK FIRM POTWIERDZAJĄCYCH, ŻE OPÓŹNIENIA PŁATNOŚCI FAKTUR ICH RÓWNIEŻ DOTYCZĄ 76,4 72,4 68,4 TAK NIE 15,1 22,2 27,3 31,6 84,4 Pomiar 10.2013 Pomiar 04.2014 Pomiar 10.2014 Pomiar 04.2015 BIBBY MSP INDEX, DANE % DLA N=450, UJĘCIE PORÓWNAWCZE. BADANIEM OBJĘTO MŚP, ZATRUDNIAJĄCE OD 10 DO 249 OSÓB.RESPONDENTAMI SĄ OSOBY NA STANOWISKACH DECYZYJNYCH: WŁAŚCICIEL, DYREKTOR, PREZES, GŁÓWNY KSIĘGOWY 35 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 trendy „Dom pełen pokoju będzie prosperował” – mówi chińskie przysłowie, podkreślając umiejętność unikania konfliktów i konfrontacji publicznej. ZBYSZEK PAWLAK Storyteller, podróżnik, konsultant, inicjator projektu: www.miedzykulturami.pl Cywilizacja wewnętrznej spójności Tysiące lat temu na Dalekim Wschodzie oddzielona od reszty świata oceanem, górami i pustynią Gobi narodziła się nowa cywilizacja. W swoim etnocentryzmie nazywała siebie środkiem Ziemi i rosła w poczuciu wyższości nad innymi cywilizacjami. W czasach zagrożenia oddzieliła się murem – do dziś najdłuższą budowlą świata. M ieszkając i pracując od lat na Jedwabnym Szlaku, miałem przywilej obserwować w ostatnich dekadach odradzające się znaczenie tej prastarej cywilizacji nazywanej przez nas Chińską Republiką Ludową. Nazwa ta pochodzi z zachodniego systemu państwowości i ogranicza nasze wyobrażenie o tym narodzie, choćby niwelując jego obecność granicami politycznymi. W POSZUKIWANIU HARMONII Z niewielkiego wzgórza przysłaniającego chińską granicę we wschodniej części Kirgistanu zjeżdżała w dół Toyota 4x4 wioząca brytyjskich podróżników. Oboje mieli już po siedemdziesiąt lat. Były bankier i jego żona. Moi starzy znajomi. Przyjechałem na czas – pomyślałem. W starym Karawan Saraj odbierałem ich, by przeprowadzić przez kolejne kraje i pokazać piękno Jedwabnego Szlaku. 36 Hongkong się nie zmienił, wręcz zmężniał – opowiadał bankier. Kultura biznesu również się nie zmieniła – dodał i kontynuował: - W biurze podróży menadżer wyciągnął wizytówkę z małego pudełeczka i podał mi, trzymając ją w obu dłoniach. Wiedziałem, że nie należy chować jej do kieszeni! „Stary kolonizator" wyciągnął elegancką wizytówkę z porfela. – Należy ją schować z innymi wizytówkami albo trzymać do końca w dłoni – mówił dalej. – Czysta, profesjonal- GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 na i przechowywana z uwagą świadczy o poważnym traktowaniu partnera biznesowego. Tak zawsze było w Chinach – powracał do wspomnień młodości z pracy na placówkach w Hongkongu. – Dziś z jednej strony po chińsku, a z drugiej po angielsku – powiedziałem, trzymając w dłoniach wizytówkę chińskiego biura podróży. – Jak najbardziej – zgodził się Anglik. – We wszystkim szukają harmonii, choć dla nas to świat pełen sprzeczności. Nie nakłada się na jednostkę nierealnej odpowiedzialności niezastąpionego specjalisty, superbohatera, mesjasza świata, osoby, od której w 100% zależy sukces firmy. SPOKÓJ PONAD WSZYSTKO „Światło w duszy rodzi piękno w człowieku. Piękno w człowieku daje ład w rodzinie. Ład w rodzinie tworzy porządek w narodzie. Porządek w narodzie zapewnia pokój na świecie". Tak chińskie przysłowie wyjaśnia najważniejszą wartość spajającą ludy zamieszkujące Daleki Wschód. Harmonia. Właśnie tej podstawowej wartości nie był w stanie pokonać Dżingis Chan, wprowadzając do chińskich miast swoją dziką, mongolską kohortę. Nie zachwiali tej harmonii okrutni japońscy szogunowie ani nawet współczesna „number one” globalna korporacja Google. W imię największych amerykańskich wartości: wolności i niezależności Google publicznie oskarżyło Chiny o plagiat i kontrolę cenzorską, zatrzaskując sobie w ten sposób drzwi do cywilizacji opartej na wewnętrznym spokoju i spójności. W Chinach nikt nie krzyczy „dajcie mi wolność albo śmierć”, gdyż od dziecka powtarza się delikatnie: „dajcie mi harmonię i życie”. Prawdy te, zgodne z nauką Konfucjusza i filozofii Tao, starsze są od myśli greckiej, chrześcijaństwa, islamu i jednoznacznie zachodniej demokracji. Chińskie Baidu zajęło miejsce Google, zaspakajając potrzeby dynamicznie rosnącej liczby użytkowników Internetu. EGZEKWOWANIE ŻYCZLIWOŚCI „Dom pełen pokoju będzie prosperował” – mówi inne chińskie przysłowie, podkreślając umiejętność unikania konfliktów i konfrontacji publicznej. Idealnym przykładem jest brak debaty na temat bezpieczeństwa czy błędów przy ostatnich tragicznych wypadkach malezyjskich linii lotniczych. Zachowanie spokoju wewnątrz korporacji i prośba skierowana do rodzin ofiar o opanowanie emocji wydaje się jedyną azjatycką drogą do rozwiązania problemów i wyprowadzenia firmy z kłopotów finansowych. Egzekwowanie życzliwości to podstawowa wartość konfucjanizmu, choć dla nas jej praktyka wydaje się zaprzeczeniem podstawowych praw człowieka. ZASŁONA W POSTACI UŚMIECHU W Tajlandii wypowiadane „Mai pen rai” (nic się nie stało) i wielki uśmiech oglądamy na ulicach Bangkoku, stolicy kraju nazywanego przez zachodnich turystów: „Country of million smiles”, przyciągającego turystów z całego świata. „Nie są to jednak uśmiechy szczęścia, jakby mogło się wydawać" – opowiadał pracownik organizacji pomocowej, gdy oprowadzał mnie po świątyni Wat Pho w stolicy. Uśmiech oznacza pragnienie pominięcia konfliktu, zasłonięcia nieszczęścia, złych emocji i wstydu. Więcej usłyszałem podczas konferencji na temat problemów społecznych i rozwoju turystyki seksualnej. Uśmiech na twarzy wykorzystywanego dziecka, bitej kobiety czy mężczyzny oddającego nieznajomemu własną córkę jest zasłoną przykrywającą wstyd, upokorzenie czy wewnętrzną śmierć osobowości. W TROSCE O TWARZ Zachować Twarz, utracić Twarz, oddać Twarz to zwroty powtarzane przez całe życie Azjaty. Dbanie o harmonię w relacjach z drugim człowiekiem i otaczającym go światem podporządkowane jest tej podstawowej zasadzie. Twarz reprezentuje honor, dumę i reputację. Wszelkie zachowanie, działanie lub atakowanie Twarzy nie jest tolerowane i przyjmowane przez społeczeństwo. Upokorzenie człowieka lub poniżenie go w obecności innych poprzez krzyk, kłótnię czy rozegranie agresywnej sceny powoduje utratę Twarzy – przerwanie relacji, zniszczenie harmonii. W biznesie doprowadza do zerwania kontraktu, w zespole do utraty zaufania. Pamiętam frustracje podczas pracy w międzynarodowym zespole z Chińczykami z Malezji, Singapuru i Hongkongu. DROGA DO DOSKONAŁOŚCI „Jeśli chcesz rok prosperować, siej ziarno. Jeśli chcesz prosperować dziesięć lat, sadź drzewa. Ale jeśli chcesz prosperować sto lat, wychowuj ludzi” – uczy chińskie przysłowie. Jim Collins, amerykański konsultant biznesu i autor bestselleru „Good to Great", w pełni zgadza się z tą wschodnią mądrością, próbując odpowiedzieć na pytanie: Czy jest możliwe przejście z poziomu doskonałej firmy na jeszcze doskonalszą i czy można suk-ces zmienić w jeszcze większy sukces? „Chcesz mieć lepszą firmę, musisz mieć lepszych ludzi. Chcesz mieć najlepszą firmę, znajdź najlepszych ludzi!" – powtarza na stronach swojej książki. 37 trendy SEKRET DŁUGIEGO ŻYCIA Najstarsza i dziś najszybciej rosnąca gospodarka świata wyrasta na zapominanych przez nas wartościach. Harmonia współistnienia milionów ludzi otoczonych opieką jednego ojca, przywódcy narodu i systemu dbającego o dobro ogółu. Niepokoi nas sama myśl o takiej współzależności. Nie jest to zgodne z zachodnim pojęciem państwowości i demokratycznym pełnieniem władzy. Nie jest to również zgodne z modelem biznesowym opartym na strukturze i kulturze korporacyjnej nazywanej często na Wschodzie “amerykańskim kołchozem”. P r z e w ro t n i e i le k ce w a ż ą co, ponieważ to zaprzeczenie wschodnich wartości stawiania dobra wspólnoty ponad jednostkę. Na Wschodzie praca i życie ma znaczenie jedynie w kontekście wzmacniania harmonii życia rodziny i zdrowego społeczeństwa. Nie nakłada się na jednostkę nierealnej odpowiedzialności niezastąpionego specjalisty, superbohatera, mesjasza świata, osoby, od której w 100% zależy sukces firmy. Dzięki temu pracownik chroniony jest przed zawałem czy kliniczną depresją, a przecież wielu z nich pracuje po 12,14 i 16 godzin dziennie. W Korei Południowej pracuje się 47 dni w roku więcej niż w Ameryce. Mimo to Azjaci cieszą się późną starością i sukcesem dzieci, wnuków i prawnuków mieszkających na różnych kontynentach i kultywujących te same wartości, na których powstała ta piękna wschodnia cywilizacja. CHCESZ PROWADZIĆ BIZNES W CHINACH? Zbigniew Pawlak i Kinga Białek, eksperci kultury wschodniej, odpowiadają na pytania: Jak przygotować się do ekspansji na rynki wschodnie? Jak dołączyć do sukcesu rozwijającej się cywilizacji chińskiej? Prosimy o kontakt emailowy: [email protected] POMOC DLA NEPALU Dołącz do poznańskiej inicjatywy pomocy dla Nepalu. Więcej informacji na FB: Ej, odbudujmy Nepal. GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 trendy W dronach drzemie ogromny potencjał rynkowy. Można więc sobie wyobrazić, że już niedługo będą powstawać firmy zajmujące się ich serwisowaniem czy też wypożyczaniem. Widziane z drona Tekst: AGATA BLINKIEWICZ MICHAŁ GRYBOWICZ foto: FLYPIX Drony, które do masowej produkcji weszły całkiem niedawno, coraz częściej znajdują komercyjne zastosowanie. Jednak bezzałogowce to wciąż nisza, która tylko czeka na biznes. Do czego można wykorzystywać drony i na jakich warunkach? B ezzałogowe statki latające popularnie zwane dronami, pierwotnie były wykorzystywane w sferze wojskowej. Choć dla niektórych to wciąż istne science-fiction, obecnie coraz częściej drony wykraczają poza zasięg militarny. Ich potencjał doceniają przede wszystkim filmowcy i fotografowie, choć to nie jedyne ich zastosowanie, gdyż dzięki bezzałogowcom zajrzeć można praktycznie wszędzie, a rejestrowany obraz jest stabilny i wysokiej jakości. BOOM W ŚWIECIE FOTOGRAFII Jeszcze niedawno, aby wykonać dobrej jakości zdjęcia z lotu ptaka, należało wynająć dźwig albo zrobić je z balonu czy pełnowymiarowego helikoptera – nie były to rozwiązania ani tanie, ani łatwo dostępne. Dzięki temu, że na dronach można z łatwością 38 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 zamontować aparaty i kamery GoPro, zmieniły one prawa rynku i stały się przydatnym narzędziem dla fotografów i filmowców. Komu przydają się zdjęcia wykonywane przez drony? – Dostajemy coraz więcej zapytań dotyczących naszych usług przy użyciu drona – w większości przypadków są to zdjęcia i filmy reklamowe – mówi Michał Grybowicz, właściciel firmy FlyPix, która oprócz wykonywania samych ujęć z drona oferuje też latającą reklamę, czyli podwieszony banner reklamowy w formie flagi czy transparentu. – Z naszych usług korzystają głównie deweloperzy, agencje nieruchomości, biura architektoniczne oraz firmy odpowiedzialne za organizację imprez plenerowych – dopowiada. Z kolei Katarzyna Mayer-Bzowa z dronzielonagora. W przygotowaniu są projekty nowych przepisów dotyczących eksploatacji dronów, m.in. zmieniające zasady licencjonowania operatorów. pl dodaje kolejne zastosowanie zdjęć z dronów: – Wykonujemy zdjęcia i materiały filmowe do newsów telewizyjnych, między innymi TVN24. Zainteresowane tego typu usługami są także osoby prywatne: – Bardzo często otrzymujemy zlecenia tzw. prywatne – np. od młodej pary, gospodarstw agroturystycznych czy tak jak aktualnie – wykonujemy zdjęcia komunijne podczas błogosławieństwa rodziców przed kościołem – opowiada Katarzyna Mayer-Bzowa. Dron musi wtedy budzić zainteresowanie. – Podczas zdjęć bardzo często padają pytania: Ile kosztuje taka zabawka? Jak wysoko to poleci? Należy pamiętać, że dron to urządzenie techniczne, a co za tym idzie nie jest ono niezawodne i przy korzystaniu z niego zawsze trzeba zachować ostrożność – przestrzega pilot Artur Sepski. Dzięki temu, że drony posiadają funkcje przekazywania obrazu na żywo do urządzenia mobilnego czy komputera, znajdują one też swoje zastosowanie w innych dziedzinach i korzystają z nich firmy sektora budowlanego, wykonujące pomiary geodezyjne, a także firmy ochroniarskie i wszystkie te, które mogą zrobić użytek z odpowiedniego monitoringu, jak ostatnio PKP Cargo dla zabezpieczenia składów. Michał Grybowicz dodaje: – Nasz dron może być wykorzystany do kontroli trudno dostępnych obszarów nawet z niskiego pułapu, np. do kontroli pól uprawnych, obszarów leśnych dla nadleśnictwa. W dronach drzemie ogromny potencjał rynkowy. Można więc sobie wyobrazić, że już niedługo będą powstawać firmy zajmujące się serwisowaniem czy wypożyczaniem dronów. SĄ TEŻ WARUNKI Choć przepisy dotyczące zasad wykonywania lotów bezzałogowymi statkami powietrznymi nadal nie są doskonałe, nie jest tak, że z dronem można zrobić wszystko – istnieją dwa podstawowe warunki dotyczące bezzałogówców ważących do 25 kg. Po pierwsze, dron musi być w zasięgu wzroku operatora. Po drugie, jeśli korzysta się z dronów do celów innych niż sportowe i rekreacyjne, trzeba posiadać odpowiednie świadectwo kwalifikacji operatorów dronów. – Wszystkie loty związane ze świadczeniem usług takich jak wykonywanie zdjęć, kręcenie filmów, różnego rodzaju pomiary, loty badawcze wymagają posiadania świadectwa kwalifikacji wydawanego przez Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego po zdaniu państwowego egzaminu praktycznego i teoretycznego – tłumaczy Marta Chylińska, Rzecznik prasowy Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Michał Grybowicz z FlyPix opowiada z kolei, jak przebiega taki egzamin: – Egzamin teoretyczny sprawdza wiedzę z zakresu prawa lotniczego, bezpieczeństwa wykonywania lotów oraz technicznych aspektów budowy i działania drona. Praktyczna część egzaminu opiera się na wykonaniu kilkunastu różnorodnych manewrów dronem w obrębie określonego obszaru na podstawie instrukcji podanych przez egzaminatora. Koszt zdobycia takiego świadectwa to minimum 400 zł, w co należy wliczyć egzamin teoretyczny, praktyczny, koszt wydania świadectwa oraz niezbędne badania lekarskie. Jak podaje Marta Chylińska: – Do tej pory Prezes ULC wydał 624 świadectwa kwalifikacji operatora bezzałogowego statku powietrznego. Obecnie do zdobycia świadectwa trendy Wardyński i Wspólnicy. Planowane jest wprowadzenie systemu podobnego do zdobycia prawa jazdy, co oznaczałoby zniesienie możliwości odbywania szkolenia lotniczego do uprawnienia podstawowego do lotów jedynie w zasięgu wzroku (VLOS) na zasadzie samokształcenia. W ramach prac prowadzonych w ULC planowane są także inne nowelizacje rozporządzeń dotyczące zasad wykonywania lotów bezzałogowymi statkami powietrznymi. CO Z PRYWATNOŚCIĄ? Tak Polska, jak i Unia Europejska pracują nad prawnym uregulowaniem funkcjonowania dronów, lecz jedni i drudzy urzędnicy skupiają się głównie na regulacjach czysto lotniczych i fizycznym bezpieczeństwie dla lotów załogowych. Tymczasem, jak twierdzi Anna Walkowiak z Fundacji Panoptykon, przy komercyjnym wykorzystaniu dronów i ich rosnącej popularności pojawia się element ingerencji w sferę prywatności, którego regulacje nie dotykają. – Otwarte pozostają np. pytania: Jak zabezpieczyć takie nagranie? I jak zadbać o prawa osób, które są nagrywane? – wymienia Anna Walkowiak. Wydaje się, że w miarę wypełniania przez drony niszy na rynku ktoś wreszcie będzie musiał odpowiedzieć na tego typu pytania. Drony nie są zagrożeniem, a raczej nową szansą biznesową przy racjonalnym ich wykorzy- Wszystkie loty związane ze świadczeniem usług takich jak wykonywanie zdjęć, kręcenie filmów, różnego rodzaju pomiary, loty badawcze wymagają posiadania świadectwa kwalifikacji wydawanego przez Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego po zdaniu państwowego egzaminu praktycznego i teoretycznego i zdania egzaminów nie jest wymagane przejście szkolenia. Ta sytuacja ma się jednak wkrótce zmienić: – W przygotowaniu są projekty nowych przepisów dotyczących eksploatacji dronów, m.in. zmieniające zasady licencjonowania operatorów – zauważa mecenas Maciej Zych z praktyki prawa lotniczego kancelarii 39 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 staniu. Jednak bezwzględnie wymagają odpowiednich regulacji. A być może jest to też szansa na zagospodarowanie kolejnej niszy? Już wkrótce mogą zacząć działać firmy zajmujące się wykrywaniem nielegalnych dronów, ale także ubezpieczaniem tych legalnych i systemem kontroli ich ruchu. kronika WKK: Spotkanie z Dyrektorem Izby Skarbowej w Poznaniu Gościem kwietniowego spotkania Członków Wielkopolskiego Klubu Kapitału był Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu – Przemysław Bzdok. Podczas spotkania przedsiębiorcy dowiedzieli się jakie zmiany zaszły w minionym roku w wielkopolskiej administracji podatkowej, która staje się jeszcze bardziej nowoczesna i przyjazna dla Petentów. Dyrektor zaprezentował także rodzaje działalności gospodarczych, będące w szczególnym centrum zainteresowania organów administracji podatkowej w bieżącym roku (kontrole podatkowe). Przemysław Bzdok zachęcał też do współpracy, podkreślając otwartość i chęć wysłuchania uwag przedsiębiorców dot. funkcjonowania wielkopolskiej administracji podatkowej. Gospodarzem spotkania był Członek WKK – Mecenas Michał Gniatkowski z Kancelarii WBW Weremczuk Bobeł & Wspólnicy, który wspólnie z Mecenasem Łukaszem Bobeł przedstawił wady i zalety różnych form własności przedsiębiorstw i przekazał ciekawe informacje dotyczące przekształceń własnościowych. Spotkanie odbyło się w Hotelu NH Poznań. BCC: Poznański Jan Grabkowski gościem wielkopolskich przedsiębiorców 5 maja br. w Hotelu IBB Andersia w Poznaniu Jan Grabkowski – Starosta Poznański spotkał się z Członkami Loży Wielkopolskiej BCC oraz Wielkopolskiego Klubu Kapitału. W swobodnej atmosferze przedsiębiorcy rozmawiali ze Starostą o przyszłości regionu w kontekście tworzeniu Metropolii Poznań. Inicjatorem spotkania był Adam Trybusz – Kanclerz Loży. Czy Wielkopolska potrzebuje Metropolii Poznań, a jeśli tak to jaka powinna ona być? Czego on niej oczekujemy? Czy powstanie Metropolii to jedynie ambicje elit, czy oddolna potrzeba? Otwierając spotkanie Adam Trybusz, Kanclerz Wielkopolskiej Loży BCC, Członek WKK postawił powyższe pytania jako najważniejsze punkty w dyskusji. Na wstępie spotkania Jan Grabkowski - Starosta Poznański przedstawił bieżące aspekty działań powiatu poznańskiego w kontekście budowania wzajemnych relacji z miastem i gminami powiatu. Starosta wielokrotnie podkreślał, iż stworzenie Metropolii jest koniecznością ze względu na możliwość wspólnego rozwiązywania problemów w dużym obszarze. Jako przykład Jan Grabkowski pokazał Region Hanower, w którym miasto i 21 gmin współdziałają m.in. w takich obszarach jak chociaby zarządzanie komunikacją, zdrowie, oświata czy planowanie przestrzenne. Partnerstwo miasta z gminami wynika z potrzeb środowiska, konieczności budowania wzajemnych relacji oraz współtworzenia wspólnych projektów. W aktywnej dyskusji ze Starostą przedsiębiorcy jednoznacznie wyrazili żywe zainteresowanie współpracą w zakresie współtworzenia Metropolii Poznań. Wszyscy uczestnicy spotkania zgodnie przyznali iż tylko stworzenie silnej Metropolii Poznań zapewni prawidłowy rozwój Poznania i Powiatu, a także znacząco podniesie konkurencyjność Regionu. Krotoski-Cichy na szczycie rankingu TOP 50. TOP 50 jest najważniejszym rankingiem oceny rynku dealerskiego w każdym kraju w Europie. Firma Krotoski-Cichy to obecnie największa polska grupa dealerska. Zajęła miejsce na szczycie motoryzacyjnej listy TOP 50, osiągając w ubiegłym roku rekordową sprzedaż 13 369 nowych samochodów oraz 3 500 aut używanych. Historia Grupy Krotoski-Cichy rozpoczęła się w 1986 roku. Od początku właściciele firmy związali swoją przyszłość z branżą motoryzacyjną, a otwarcie na początku lat 90-tych pierwszego salonu samochodowego, było konsekwencją przemyślanych decyzji. - Zdecydowaliśmy się na współpracę z marką Volkswagen – wspomina początki firmy jeden z założycieli. - W Wielkopolsce jesteśmy przyzwyczajeni do niemieckich samochodów, które niosą za sobą sprawdzone technologie, wysoką jakość wykonania. Taka też od początku była dewiza naszej firmy. Oferujemy klientom to co najlepsze – dodaje. W pierwszym salonie samochodowym pojawiły się osobowe i użytkowe pojazdy niemieckiego Volkswagena. Po kilku latach podjęto decyzję o budowie kolejnego salonu, który przygotowywany był już pod prestiżową markę – Audi. Współpraca z Volkswagen Group w kolejnych latach rozwijała się jeszcze mocniej i dzisiaj w gamie produktów znajdują się samochody Skody i Seata. - Istniejąca od ponad 29 lat Grupa Krotoski-Cichy może pochwalić się jeszcze jednym – od początku istnienia posiada wyłącznie polski kapitał. Historia, doświadczenie, profesjonalizm i oferta dostosowana do potrzeb rynku, a tym samym klientów, zaowocowały sukcesem. Grupa Krotoski-Cichy jest obecnie Liderem na liście TOP 50, tworzonej od lat przez DCG Dealer Consulting i Samar - Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego. 40 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 100 95 75 25 5 0 DYPLOM LISTA TOP 2014- MIEJSCE 1-DRUK 23 marca 2015 10:01:06 kronika kalendarium WZPL: III Rodzinny Samochodowy Rajd Przedsiębiorców 02.06. szkolenie WZP Lewiatan „Ochrona danych osobowych i bezpieczeństwo informacji w aspekcie nowelizacji ustawy o Ochronie Danych Osobowych z 1.1.2015”, miejsce spotkania: siedziba Ferrodo Computer Sp. z o.o., ul. Jasielska 8 C, 02.06 szkolenie BCC : "Zarządzanie ceną sprzedaży a zyskowność firmy”. Miejsce: siedziba firmy Nawigator Doradztwo Gospodarcze ul. Wojskowa 6. czerwiec (termin do ustalenia) szkolenie WZP Lewiatan „Transakcje międzynarodowe” z udziałem przedstawicieli Izby Skarbowej i Izby Celnej, miejsce spotkania: Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu, al. Powstańców Wlkp 2a, budynek BR, sala nr 108, 12.06. Hotel Novotel Poznań Malta w Poznaniu – uroczysty bankiet z okazji 22 rocznicy Wielkopolskiego Klubu Kapitału, godz. 19.00 Wielkopolski Związek Pracodawców Lewiatan, w ramach działań Porozumienia Wielkopolskich Pracodawców, zorganizował w dniu 23 maja III Rodzinny Samochodowy Rajd Przedsiębiorców. Rajd połączono z obchodami Dnia Dziecka. 16.06. szkolenie WZP Lewiatan „Siła mediów w przekazie marketingowym” z udziałem Piotra Górskiego, Eksperta WZP Lewiatan, miejsce spotkania: siedziba WZP Lewiatan, ul. Grunwaldzka 104, lok. 216, Rajd przebiegał ciekawą trasą, poprowadzoną poprzez malownicze zakątki obrzeży Puszczy Zielonki. Polegał na jeździe na orientacje według wskazówek, podanych przez komandora rajdu, po drogach lokalnych z tzw. itanerami (w oparciu o charakterystyczne punkty na trasie). Uczestnicy mogli przekonać się jak to jest kiedy autorem trasy jest "szelma". Rajd nie miał charakteru szybkościowego, ani ekstremalnego. Jego celem było, oprócz wyścigu, poznawanie uroków wielkopolskiej przyrody. 30.06. spotkanie informacyjne WZP Lewiatan, dotyczące nawiązywania relacji biznesowych, idei klubów networkingowych z udziałem Macieja Firsowicza, Prezesa Towarzystwa Biznesowego Poznańskiego, miejsce spotkania: siedziba WZP Lewiatan, ul. Grunwaldzka 104, lok. 216 Na trasie zorganizowano zabawy i konkurencje dla uczestników rajdu. W ramach programu wydarzenia, przed rozpoczęciem rajdu, uczestnicy wzięli udział w zwiedzaniu Grodu Pobiedziska oraz pokazie działania machiny oblężniczej trebusz. Na mecie rajdu, w Cascader Park w Kobylnicy, odbył piknik, w trakcie którego zorganizowano zabawy dla dzieci i rodziców. Uczestnicy imprezy mogli także skorzystać z atrakcji parku linowego. 9.07. Spotkanie Członków Wielkopolskiego Klubu Kapitału na Torze Poznań na zaproszenie Członka Klubu – Pana Roberta Werle - Prezesa Automobilklubu Wielkopolski, godz. 17.00. Celem corocznych rajdów samochodowych, organizowanych przez Wielkopolski Związek Pracodawców Lewiatan integracja środowiska przedsiębiorców, zapewnienie atrakcyjnej propozycji rodzinnego spędzania czasu, w towarzystwie innych rodzin oraz promocja walorów wielkopolskich obszarów przyrodniczych. Rywalizacja, w ramach rajdu oraz atrakcji towarzyszących, uczy członków poszczególnych załóg współpracy. Ważnym elementem jest satysfakcja z sukcesu, ale także radość z niesienia pomocy konkurentom. Zwycięzcom gratulujemy, a wszystkich zapraszamy na kolejny rajd i wspólną zabawę za rok. 41 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 felieton Ustawa zapowiada prowadzenie od 1 lutego 2018 r. Centralnego Rejestru Restrukturyzacji i Upadłości (CRRU), który będzie ewidencjonował wszystkie sprawy. PRAWO ANDRZEJ GŁOWACKI Prezes Zarządu DGA S.A. RESTRUKTURYZACYJNE W dniu 9 kwietnia 2015 roku Sejm uchwalił ustawę Prawo restrukturyzacyjne. Długo oczekiwany akt prawny, który ma radykalnie zmienić sytuację firm w kryzysie. Na portalach, głównie prawniczych, pojawia się wiele komentarzy podkreślających prawne możliwości restrukturyzacji firm w finansowych tarapatach. N adrzędny cel ustawy – restrukturyzacja zamiast upadłości – jest na czasie. Rewolucyjne zmieniające się otoczenie biznesowe powoduje, że wielu przedsiębiorców nie dysponuje środkami finansowymi, technicznymi czy organizacyjnymi, aby dostosować się do zmian. Dostrzegamy nowe kanały dystrybucji, sieci handlowe, znaczenie Internetu, nowe potrzeby klientów, lecz nie zawsze starcza nam, przedsiębiorcom, sił, pomysłów oraz środków finansowych na wdrożenie nowych jakości i dostosowanie się do zmian i nowych potrzeb rynku. Widać w naszym otoczeniu firmy, które obecnie nie radzą sobie, a kilka, kilkanaście lat temu były ikonami aktywności biznesowej. Można zauważyć, że redukują swoją aktywność, nie potrafią zaproponować nowych produktów czy usług. Gasnące ongiś gwiazdy. Drugie zjawisko to licznie powstające nowe firmy, zwane start-upami. W większości finansowane własnymi oszczędnościami lub rodziny, te bardziej innowacyjne wspierane środkami unijnymi. Eksplozja firm internetowych, próbujących tworzyć imitacje Facebooka, kolejnych sklepów internetowych, portali randkowych powoli przygasa. Część z nich pozyskuje drugą rundę finansowania, lecz większość kończy byt z długami. I wreszcie trzecia sytuacja spotykana przez nas w działalności gospodarczej – wpadka z dużym odbiorcą, który nam nie zapła- cił, inwestycja, która nie przynosi określonych w biznesplanie wskaźników czy wreszcie utrata kluczowego klienta i… toniemy. Zadaję sobie pytanie, który ze scenariuszy biznesowych, skutkujących tarapatami finansowymi firmy może być objęty postępowaniem określonym w ustawie Prawo restrukturyzacyjne. Odpowiedź na to pytanie pozwoli uświadomić przedsiębiorcom możliwość szacowania swojej sytuacji przy wykorzystaniu przepisów uchwalonej ustawy. W kolejnych felietonach podejmę próbę analizy zapisów ustawy w aspekcie ich wdrożenia przez przedsiębiorców, którzy znajdują się albo przewidują znaleźć się w jednej z trzech opisanych wyżej sytuacji. NAJWAŻNIEJSZE ZAPISY USTAWY Ustawa przewiduje cztery nowe instytucje: – Postępowanie o zatwierdzenie układu, – Przyspieszone postępowanie układowe, – Postępowanie układowe, – Postępowanie sanacyjne. Przed przystąpieniem do szczegółowej analizy poszczególnych scenariuszy poprawy sytuacji przedsiębiorstwa warto podkreślić wprowadzenie w ustawie dodatkowych gwarancji uwzględnienia praw wierzycieli na każdym z etapów postępowania restrukturyzacyjnego. Ustawa zapowiada prowadzenie od 1 lutego 2018 r. Centralnego Rejestru Restrukturyzacji i Upa- 42 GŁOS BIZNESU nr 2 (33) 2015 dłości (CRRU), który będzie ewidencjonował wszystkie sprawy. Doradca restrukturyzacyjny to nowa funkcja dotychczasowego syndyka, który będzie kontrolował działalność podmiotu, korzystając z zapisów ustawy, będzie wspierał jego działania, a będzie wybierany z udziałem wierzycieli. Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia 2016, do tego dnia warto przeanalizować i zrozumieć ponad 300 artykułów ustawy tak, aby możliwe było praktyczne wdrożenie ustawowych rozwiązań przez każdego przedsiębiorcę, który znajdzie się w tarapatach. Uczynimy to w kilku kolejnych felietonach. Zapraszam do lektury, a także na portal www.sanacjafirm.pl.