Ściągnij jako * - Polskie Podziemie!

Transkrypt

Ściągnij jako * - Polskie Podziemie!
www.polskie-podziemie.com prezentuje:
Tetris & Dj Creon - Prawo do bragga
/Dj Creon, TeTris, kooperacja, T-E-T-R-I-S,
naucz się tych sześciu liter kurwa,
nie będę się z Wami pierdolić,
skurwysyny, prawdziwy rap, WieszOCoChodzi reprezentant,
TeTris, Dj Creon/
[Zwrotka I]
Tak na początek to przestań zgrywać durnia przy mnie,
bo możesz mieć problem jak Edyta Górniak z hymnem,
czas konfrontacji ja nie będę sprzeczał się jak pizdy,
śmiało zacznij a zmienię ksywkę z Tet na Ted Kaczyński,
milczysz, daj mi studio jak pokaże czyj to teren,
a na scenie Twoim potem uzupełnię hydrosferę,
szybko przeleć poczet tych, których dawno zjadłem,
gangster? Mój charakter złamie każdą klamkę,
hasło Cypher, miasto zna mnie, za to mam street credit,
nie jestem under, over, jestem Tet i tym chce być,
mogę ich przebić, mam kilka dissów co łamią żebra,
ze mną nie ma nic łatwo, chyba ze łatwo przegrać,
alko-herbal styl jestem tu po to żeby zmienić trendy,
a status reszty to od dzisiaj bezimienni,
i wierz mi, ja przejdę tą próbę, a Ty?
sprawdź ten refren na ulicy w klubie
[Zwrotka II]
To nie jest tak, że mam freestyle, skills'y i znam kulisy,
jestem tu po to żebyś mówił o mnie rap skurwysyn,
głupio tak liczyć multiwersy kiedy stoi treść nad formą,
chcesz sztuki dla sztuki? To wypożycz lesbian porno,
skomlą, nawet podziemie tutaj wciska ferment,
psy bez jaj, gdzie szczytem dissów jest diss na Verbę?
chcesz zagrać? Tu masz psa i to nie mit jak Cerber,
zdissuj mnie to jakby plemnik nagrał diss na spermę,
bęben, plus zasada grasz słabo odpadasz,
pytam, ilu w tym kraju ma prawo do bragga,
błagam, skończ pierdolić, daj to live on stage,
dwa gramofony, majk, hip hop właśnie stamtąd jest,
niełatwo przejść obojętnie, masz i pomyśl,
zastanów się skąd siedzi we mnie taki antagonizm,
i popatrz kto w tym kraju się pcha na szczyt,
pamiętaj, szacunek każdy, ale strach nikt.
/Nikt kurwa nikt, żaden kurwa z Was/
[Zwrotka III]
Raperzy ja tez mogę jak Sage Francis nie lubić gości,
bo, ich rap ma sens jak stage diving bez publiczności,
teraz w dobrym tonie jest ponoć bycie erudytą, alfonsem,
ignorantem albo ściemniać jak Benzino na Sourcie,
fajnie, to Wasza droga chociaż bliżej Wam do ścieżek,
zmienicie się? Prędzej zobacz skina z irokezem,
kpina, ciągle nie wierze, ze to czas na polski Rawkus,
rap biznes? Szeroki w barach, ale wąski w kroku,
w tym roku, mój jest kraj od Bałtyku po Tatry,
a teren dla nich to dwie klatki od bełta do Tatry,
dziś do koryta wszyscy pędzą jak świnie,
chcesz dymać rap-grę? Będę żyletką w jej waginie.