Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli

Transkrypt

Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli
Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli
65-1127B
Kazanie "Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli" zostało wygłoszone w sobotę śniadanie 27 listopada
1965 roku w Washington Youree Hotel w Shreveport, Louisiana.
Tytuł oryginału: Trying To Do God A Service Without It Being God's Will
Czas - 150 min
1 Usługujący bracia i wy przyjaciele tam na zewnątrz, uważam to za wielki przywilej być tutaj
dzisiaj rano. Przedstawiono mnie tak, wiecie, że nawet nie wiem, jak w ogóle wywiążę się z
tego moim życiem.
2 Lecz właśnie siedzieliśmy tam i rozmawialiśmy - brat Noel i ja - sądzę, że dotychczas nie
spotkałem dokładnie takiego człowieka... My wszyscy jesteśmy ukształtowani trochę inaczej,
lecz przez tego samego Boga. Tak, jak brat Jack Moore, on na pewno był... Brat Noel właśnie
powiedział:
"Od czasu, kiedy jestem z nim tutaj..."
Jest to jego zięć - i jak on nauczył się kochać go i respektować jego mądrość i inne rzeczy. I to mogę na to powiedzieć "Amen." Wiele miłych rzeczy i sposobności, kiedy byliśmy razem - on i
ja, i brat Brown, brat Bootlayer tutaj, zacni mężowie Boży, których naprawdę miłuję całym
moim sercem.
3 A zatem, jak widzę, my wszyscy nie stajemy się coraz młodszymi; myślę właśnie o minionym
czasie i obserwuję, jak zmieniliśmy się od czasu, kiedy przed około dwudziestu laty
przemierzaliśmy pustynie razem, i tak dalej, jako młodzi mężczyźni. Wiem jednak, że istnieje
kraj, gdzie się nigdy nie zestarzejemy. Spotkamy się tam znowu pewnego dnia.
4 Ubiegłego wieczora, kiedy odchodziłem z tej kaplicy, tam w tyle leżała na noszach młoda
pani i ona powiedziała:
"Bracie Branham, przed laty..."
Myślę, że była sparaliżowana. Ona powiedziała:
"Ty mi powiedziałeś..."
Zapomniałem teraz, jak to powiedziała ta niewiasta, mniej więcej tak; mam nadzieję, że tego
nie cytuję źle.
"Powiedziałeś mi, że ta choroba, którą miałam, była dla pewnego celu" - czy coś podobnego,
oraz "że będę miała niemowlę."
I ona nie mogła zrozumieć, jak mogłoby się to stać, kiedy ona jest w takim stanie.
5 Stał tam młody, przystojnie wyglądający młodzieniec. On powiedział:
"Ja jestem tym dzieckiem, które ona miała."
Powiedział:
"Ja jestem tym dzieckiem, które się jej urodziło."
6 I z biegiem czasu wydarzyło się tak wiele rzeczy; nie mamy tu nawet czasu, by rozmawiać o
tym. Lecz uczynimy to tam po drugiej stronie.
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 2
7 I ta kaplica biznesmenów... Ja nie należę do żadnej organizacji, sądzę - jak wszyscy wiecie,
lecz... To jest jedyna grupa, z którą mam łączność, mam z nimi dobrą społeczność; jest to... Oni
są międzydenominacyjni, są to po prostu biznesmeni. Oni są wielką pomocą dla mnie i dla
tego rodzaju usługi, którą mi powierzył Pan, nasz Ojciec. Jest to - nie chodzi dokładnie o to, że
ja nie lubię organizacji; jest to po prostu usługa, która mi była dana, i jeśli ja nie jestem wierny
temu powołaniu, to byłbym niewiernym człowiekiem wobec Boga.
8 I ja myślę - tuż przedtem, nim odjechałem z Tucson, być może wielu z was było tam -
pewnego dnia przemawiałem na nabożeństwie w Los Angeles. A był tam... ja właśnie
przetrząsałem sprawę organizacji - być może trochę za twardo. Nie chciałem postępować w
ten sposób. Gdybym nie mówił tego, co miałem na sercu, to byłbym obłudnikiem. Nie wolno
tak postępować, nie; to byłoby po prostu obmawianiem kogoś innego. Lecz mówiłem o
pewnym drzewie, które widziałem w ogrodzie brata Sharrit. Ono rodziło około pięciu różnych
rodzajów owoców. I mówiłem:
"Nigdy w moim życiu nie widziałem takiego drzewa."
Było to... Ono rodziło cytrusy, rodziło cytryny, rodziło mandarynki, tangela, pomarańcze wszystkie rosły na tym samym drzewie.
"Otóż" - powiedziałem - "ja tego w ogóle nie pojmuję. Co to za drzewo?"
"Jest to drzewo pomarańczy."
A ja odrzekłem:
"Hm, te grejpfruty?"
On odrzekł:
"Tak."
Ja zapytałem:
"Jak to może być."
On odrzekł:
"Ono zostało zaszczepione."
A ja odrzekłem:
"O, rozumiem teraz."
9 On powiedział:
"One wszystkie należą do rodziny cytrusowych i każde drzewo, które należy do rodziny
cytrusów, może zostać do niego zaszczepione."
10 Ja odrzekłem:
"Rozumiem."
Potem zacząłem trochę wydawać okrzyki, wiecie, ponieważ byłem wzruszony i podniecony.
11 Więc on powiedział:
"O co ci chodzi?"
12 A ja rzekłem:
"Otóż, właśnie o czymś rozmyślałem."
I powiedziałem:
"Pragnę ci teraz zadać pytanie."
Dalej rzekłem:
"Otóż, w następnym roku, kiedy pojawią się kwiaty, nie będą to pomarańcze, tangela,
grejpfruty, cytryny; będą to tylko pomarańcze, ponieważ to jest drzewo pomarańczy,
nieprawdaż?"
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 3
13 On odrzekł:
"Nie, nie. Każda gałąź zrodzi według swego rodzaju."
14 Powiedziałem:
"Rozumiem."
15 Więc to ciągle brzmiało naprawdę dobrze, ponieważ ja jestem - wiecie, jestem... Naturalnie,
ja mam promocję z Hartford i z wszystkich innych uniwersytetów - wiecie, ponieważ ja jestem
- obserwuję przyrodę, to jest najlepszy uniwersytet, jaki kiedykolwiek znalazłem wszechświat Stwórcy. Tak więc kiedy ją obserwuję, czerpię moje kazania z tego, co obserwuję
w przyrodzie.
16 I rzekłem:
"Otóż, to po prostu sprawia, że czuję się naprawdę dobrze."
17 On zapytał:
"O, co chodzi?"
18 Odpowiedziałem:
"Właśnie o czymś rozmyślałem."
19 Zwiastowałem więc owego dnia na ten temat. Powiedziałem:
"Widzisz teraz, kiedy kościół zaczął swą działalność na początku, było to... Jezus powiedział..."
Głosiłem na temat ew. Jana 15.
"Jam jest Winnym Krzewem, wy jesteście latoroślami. A każda latorośl, która nie przynosi
owocu, zostanie odcięta i spalona."
20 A ktoś czepiał się mnie naprawdę mocno z powodu tego i powiedział: "Widzisz, ja
myślałem, że jeśli człowiek został raz rzeczywiście napełniony Duchem Świętym i zbawiony ty powiedziałeś, że oni nie mogli odstąpić od tego."
21 "To się zgadza."
22 On zapytał:
"A co z tym?"
23 Odrzekłem:
"Otóż, ty mówisz o czymś innym. On tu mówi o rodzeniu owoców, nie o Winnym Krzewie; On
mówi o przynoszeniu owoców, a nie o życiu."
24 On powiedział:
"Otóż, obetnij tylko to drzewo, a ono będzie znowu róść i rodzić owoce."
Dalej mówił...
25 A ja odrzekłem:
"Widzisz teraz, że kiedy to drzewo zaczęło rosnąć, wszystko było autentyczne - biblijni
chrześcijanie. Potem pojawiła się gałąź, nazwana luteranami, metodystami, baptystami,
prezbiterianami - cytryny i inne owoce."
I powiedziałem:
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 4
"Widzisz, ono się dobrze rozwija pod imieniem chrześcijaństwa, lecz to... Ono żyje z tego
Drzewa, ale rodzi według swego własnego denominacyjnego rodzaju." Rozumiecie? Lecz ja
powiedziałem:
"Jeżeli to drzewo pomarańczy wypuści kiedyś kolejną własną gałąź, to ona będzie rodzić
pomarańcze, tak jak ono rodziło je na początku."
26 Więc był to ten człowiek, który stoi na czele - przełożony wielkiej - jednej z naszych
największych organizacji zielonoświątkowych. Ja nie wiem, jak to mam przedstawić, aby
każdy zrozumiał, że to nie jest moim zamiarem - że nie jestem przeciw tym braciom i siostrom;
to jest błędne. Jestem tak źle zrozumiany, a nie wiem, dlaczego. Widzicie? Ludzie sobie nawet
myślą, że nie jestem zwolennikiem chodzenia ludzi do zboru. To jest milion mil oddalone od
Prawdy.
"Musimy się zgromadzać razem, i to tym więcej, kiedy widzimy, że się ten dzień przybliża."
Rozumiecie? Musimy się zbierać razem w jedności. Nie śmiemy...
27 Gdybym żył w pewnym mieście, a nie mieliby tam nic prócz jakiegoś - otóż, jakiegoś
kościoła (nie chcę wymieniać żadnej nazwy), lecz po prostu jakiegoś kościoła - gdyby oni
wierzyli tylko w jedno, mianowicie, że Jezus jest od Boga, a wszystko inne byłoby błędne, to
bym chodził do tego kościoła. Jeżeli tam nie mogę wziąć całego bochenka chleba, to wezmę
chociaż kromkę. Rozumiecie? Będę tam chodził, słuchał, uwielbiał Pana i pokazywał Mu, że
wykonuję moje zadanie. Pragnę Mu okazać, że żyję. Ja jestem - chcę, by wszyscy wiedzieli, po
której stronie stoję. Zgromadzam się z chrześcijanami i tam oddaję chwałę i służę Panu.
28 Lecz to jest tak trudne, że ja - dawniej martwiło mnie to tak bardzo, ale potem stwierdziłem,
że nawet nasz Pan był źle zrozumiany w tak wielu sprawach. On powiedział cokolwiek, a oni był źle zrozumiany. Uważam, że po prostu tak musi być. Lecz mądrzy to rozumieją. Widzicie?
Biblia tak mówi. Oni To zrozumieją.
29 Więc dzisiejszego poranka, kiedy to mówię... I powiedziałem:
"Otóż, oni żyją pod płaszczykiem chrześcijaństwa, lecz przynoszą niedobry owoc. Mają owoc
denominacyjny. Oni ustalili coś i żyją w oparciu o to, ale żyją z tego samego Życia."
30 Chodzi o to, co starałem się powiedzieć ubiegłego wieczora, że twój duch może być
ochrzczony Duchem Świętym, a pomimo to nie jesteś chrześcijaninem. Rozumiecie? Wy
żyjecie z tego samego Życia, lecz owoce, które przynosicie, mówią, czym naprawdę jesteście.
Rozumiecie? To się zgadza. Widzicie? Oni mogą czynić wszystkie te znaki i modlić się za
chorymi, uzdrawiać chorych i otwierać oczy ślepych, wyganiać diabły, i czynić wszystkie te
rzeczy - żyć bezpośrednio z tego samego Życia, które jest w nim, lecz pomimo tego być
cytryną. Rozumiecie? To się zgadza. "Według owoców ich poznacie je" - powiedział Jezus. A
więc stwierdzamy potem...
31 A kiedy zstąpiłem z podium, ten wielki lider powstał i rzekł:
"Ty tego tak nie myślałeś" - powiedział on - "my wiemy, że wszyscy jesteśmy wszczepieni."
Otóż, to jest prawdą, że jesteśmy wszczepieni, wszczepieni do pnia, to się zgadza; jednakowoż
nie do Winnego Krzewu. Więc potem on powiedział - on zaczął mówić trochę obelżywie o
mnie.
32 A był tam również pewien młodzieniec; myślę, że pochodzi z rodziny jakiejś gwiazdy
filmowej. On nazywał się Danny Henry i był młodym baptystą. Otóż, on przyszedł na podium
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 5
i objął mnie swoimi rękami, i rzekł:
"Bracie Branham, mam nadzieję, że to nie brzmi świętokradczo, lecz ja wierzę, że to mógłby
być niemal 23. rozdział Objawienia."
33 A ja powiedziałem:
"Dziękuję ci."
34 I on zaczął mówić coś innego i zaczął mówić obcymi językami - młody baptysta. A kiedy
skończył, była tam pewna pani tutaj z Louisiany, ona była Francuzką - duża, przysadzista
kobieta; ona zapisała wykład tego.
35 Otóż, siedział tam jeszcze inny młody człowiek, który był Francuzem; zapisał to, co on
mówił. Oni porównali te notatki i były takie same.
36 A następnie wyszedł do przodu wysoki, młody blondyn, który stał zupełnie w tyle
pomieszczenia, w kafeterii Cliftona. On rzekł:
"Pozwólcie mi zobaczyć te notatki."
37 Ja podszedłem, by zobaczyć, co było powiedziane, a wszystkie trzy zgadzały się dokładnie -
ten wykład. On był tłumaczem dla ONZ, tłumaczem do francuskiego. I było tam powiedziane:
Dlatego, że obrałeś tą prostą i wąską drogę, tą trudniejszą drogę, uczyniłeś to na podstawie swego
własnego wyboru. Lecz jaką chwalebną decyzję podjąłeś, ponieważ to jest Moja droga.
Rozumiecie? I powiedział - kontynuował dalej i było powiedziane:
To właśnie sprawi i doprowadzi do urzeczywistnienia wspaniałe zwycięstwo w Bożej
miłości.
38 Widzicie, zawsze, nawet w języku francuskim, czasownik jest przed przysłówkiem - tak
było w tym podanym wykładzie. Więc w tym - ja nie mógłbym powiedzieć... Mojżesz dokonał
swego wyboru; on musiał dokonać swego wyboru. My wszyscy musimy sami dokonać
wyboru i uczynić to jak najlepiej potrafimy. A Bóg... Ja respektuję poselstwo każdego
człowieka, które on podał o Bogu. Ja - cokolwiek to jest, odczuwam całym moim sercem
respekt do tego.
39 Otóż, widzę, że pewien młody brat przyszedł przed chwilą, brat Stringer, myślę że z
południa z Louisiany albo z Mississippi - przyniósł nam tutaj kilka zdjęć, żebyście mogli
zobaczyć, jak to obserwujemy. Były to zdjęcia Anioła Pańskiego, kiedy się pojawił. Ilu z was
słyszało już o tym? Myślę, że każdy z was tutaj słyszał już o tym. Mieliście to na taśmie i tak
dalej.
40 Otóż, było mi to powiedziane pewnego dopołudnia o dziesiątej godzinie, kiedy stałem w
moim pokoju w Indianie. Powiedział mi, że ja będę koło Tucson, będę tam wcześnie rano, będę
odczepiał łopian (kozią główkę, jak my to tam nazywamy), z nogawki moich spodni. I
przyszło siedmiu Aniołów i rozległ się wybuch - ziemia wybuchła i wszystko inne tak, że
kamienie toczyły się z gór i stanęło tam siedmiu Aniołów.
41 I ja powiedziałem:
"Otóż..."
Powiedziałem mojej żonie, a ona jest obecna gdzieś tutaj dzisiaj do południa: "Przygotuj się,
ponieważ żaden człowiek nie mógłby tego wytrzymać i przetrwać"- powiedziałem - "wyjść z
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 6
tego cało. Ja udaję się do Tucson; moje dzieło tutaj na ziemi jest skończone. Ja odchodzę do
Domu, by być z Panem Jezusem."
42 "Otóż" - odrzekła ona - "czy jesteś tego pewien?"
43 Ja odrzekłem:
"Tak. Tak, nikt nie mógłby tego wytrzymać. Nie można tego znieść."
44 Właśnie zwiastowałem Siedem Wieków Kościoła. Wtedy właśnie wywołałem naszego
dzielnego brata Jacka Moore, by go zapytać odnośnie Jezusa w Objawieniu 1. stojącego tam z
białymi włosami i tak dalej.
45 Powiedziałem:
"On był młodym Mężczyzną."
A zatem, właśnie wtedy przyszło objawienie, że miał na głowie perukę, i nie był to On, jak Go
znamy; On miał na głowie perukę (a ja nie mogłem tego zrozumieć) będąc Najwyższym
Bóstwem. Sędziowie w dawnych czasach w Izraelu też tak czynili - musieli mieć białą perukę.
A biel przedstawia czystość. Sędziowie w Anglii aż do dzisiejszych czasów - w najwyższych
sądach Anglii wkładają na głowę białą perukę, kiedy wchodzą na salę, ponieważ na ziemi nie
ma wyższego sądu nad nich. Rozumiecie? I oni są najwyższymi sędziami.
46 I przypomina mi się, że udałem się tam do Arizony i czyniłem wszystko jak najlepiej
potrafiłem, żeby... byłem przestraszony na śmierć. Udałem się na nabożeństwo do Phoenix. I
wy sobie przypominacie, że wygłosiłem przemówienie: "Panowie, która godzina?" Czy
przypominacie to sobie? Ja tam mówiłem, że to oglądałem i powiedziałem:
"Zanim się to urzeczywistni, pamiętajcie, TAK MÓWI PAN, coś się wydarzy."
Wy już prawdopodobnie macie te taśmy w swojej bibliotece. I tam powiedziałem:
"Przypominacie sobie teraz, że te wizje nigdy nie zawodzą. Coś się wydarzy. Pamiętajcie."
47 A po kilku dniach stałem się nerwowym i pomyślałem:
"Co ja - czy ja umrę? Czy - mam nadzieję, że odbędzie się to szybko, że uda mi się to
przebrnąć. Ja nie chcę zwlekać."
48 A pewnego poranka Pan powiedział:
"Wyjdź na górny koniec kanionu Sabino."
49 I ja tam stałem trzymając moje ręce podniesione w górę i modliłem się. Odczułem, że coś
uderzyło w moją dłoń. Był to miecz. Otóż, możecie sobie wyobrazić, jak się człowiek czuje
stojąc tam sam na sam z mieczem w swoim ręku, mniej więcej tak długim. Opuściłem rękę z
nim w dół i spojrzałem na niego. Był to po prostu miecz, jeden z tych... A ja się boję noża, tak
czy owak. I on miał - był z takiego metalu, podobnego do innych mieczy, jak metaliczna blacha
czy coś takiego, naprawdę ostry i wąski. Tutaj dookoła miał osłonę, jaką mają szermierze
przystępujący do pojedynku, aby sobie wzajemnie nie pocięli dłoni, a rękojeść była
inkrustowana perłami i po prostu dokładnie pasował mi do ręki. Otóż, potarłem się ręką po
twarzy i spojrzałem do tyłu. (Właśnie na tym samym miejscu zobaczyłem pewnego dnia małą
białą gołębicę, zlatującą w dół. Opowiem wam o tym później.)
50 I ja go trzymałem w mojej ręce; pomyślałem:
"To jest dziwne. Otóż, Panie, czy ja postradałem moje zmysły? Nie ma tutaj nikogo. Jestem
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 7
oddalony wiele mil od kogokolwiek, a tutaj jest miecz. Miałem moje ręce podniesione w górę i
skąd on przyszedł?"
I pomyślałem:
"To jest rzecz najdziwniejsza. Patrzę się teraz tutaj; to jest miecz. Widzę, dotykam go i jest to
miecz."
I powiedziałem sobie:
"Nikogo tutaj nie ma. Jestem na wierzchołku tych skał, całkiem na szczycie tej góry."
A nie było stamtąd widać nawet do Tucson, było to tak daleko.
51 Pomyślałem:
"Otóż, to jest dziwna rzecz. Musiało to być gdzieś w okolicy, ktoś, kto mógł stworzyć i zrobić
miecz i włożyć go do mojej ręki."
I powiedziałem:
"To mógł być tylko sam Bóg, który stworzył barana dla Abrahama; potrafił stworzyć również
wiewiórki" - jak o tym słyszeliście.
I powiedziałem:
"Tutaj jest materiał, trzy różne rodzaje materiału w tym i ja go trzymam w mojej ręce, tak
rzeczywisty, jak cokolwiek innego, co mógłbym trzymać w mojej ręce."
52 I usłyszałem Głos, mówiący:
"To jest Miecz Króla."
53 I pomyślałem sobie:
"Otóż, skąd on przyszedł? Było to wprost tam gdzieś w tych skałach."
I podniosłem moją rękę ot tak; powiedziałem:
"Miecz króla."
Rozejrzałem się wokoło, a ten miecz zniknął. I powiedziałem:
"Miecz króla."
On służy do... Oni nadają mieczem tytuł szlachecki. Ja myślę, że to jest właściwe - w armii lub
w jakiś inny sposób, oni nadają komuś mieczem tytuł szlachcica. Wiecie, i ja powiedziałem:
"Otóż, prawdopodobnie było to pokazane w tym celu. Oznacza to, że być może mam wkładać
ręce na kaznodziejów, czy coś podobnego, by ich ordynować na kaznodziejów."
I potem ja...
54 Ten Głos przemówił znowu i powiedział:
"Miecz Króla."
Nie "króla" - lecz "Miecz Króla". Rozumiecie?
55 Pomyślałem:
"Otóż, albo odchodzę od zmysłów, mój umysł szwankuje, albo dzieje się coś - ktoś stoi tutaj
koło mnie."
56 I bracia, te sprawy są prawdziwe. Ja nie wiem, jak wam to mam powiedzieć; wy zawsze
widzieliście, że to się ciągle dzieje w ten sposób. Rozumiecie? Rozumiecie? I to jest... Ja tego nie
mogłem zrozumieć. Jest to najdziwniejsze uczucie.
57 I zaraz potem pomyślałem:
"Otóż, ktokolwiek to jest, On mówił do mnie przez całe moje życie, od czasu kiedy byłem
jeszcze małym chłopczykiem - On stoi bezpośrednio tutaj, a ja Go w ogóle nie widzę."
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 8
Powiedziałem:
"Miecz Króla?"
To byłby... Bóg jest Królem.
"A co jest tym mieczem?"
58 "Słowo - Ono zostało włożone do twojej ręki."
Powiedział:
"Nie bój się śmierci, to jest twoja usługa."
59 O, moi drodzy. Schodziłem z tej góry, płakałem i krzyczałem na cały głos, przeskakiwałem
głazy. Przyszedłem do domu i powiedziałem mojej żonie:
"Ja nie umrę (Rozumiecie?). Tu chodzi o moją usługę."
Poleciłem jej, by zabrała Billy Paula tutaj, i aby zabrała dzieci. Powiedziałem: "Otóż, ja nie
mam niczego, lecz zbór dopilnuje, abyś nie cierpiała głodu i zatroszczy się o inne sprawy, a ja spotkam was za granicami."
Dalej powiedziałem:
"Ja nie umrę, jest to coś odnośnie mojej usługi."
60 Po kilku dniach powracałem z nabożeństwa - otrzymałem telegram na trzy stronice - było to
z tej miejscowości tutaj, koło Houston, Teksas. I ten mężczyzna, który krytykował mnie tak
bardzo owego wieczora, kiedy Anioł Pański został utrwalony na zdjęciu - Jego zdjęcie
zrobiono tam w Houston - on mi zatelefonował i powiedział - posłał telegram - jego żona
napisała:
"Ja wiem, bracie Branham, że jesteś zajęty. Mój syn (chłopak siostry Teda Kippermana) został
skazany na śmierć i ma zostać stracony na krześle." Powiedziałem sobie:
"Co, gdyby to był Billy Paul?"
On rzekł:
"On i pewna młoda dziewczyna muszą umrzeć."
I wszyscy czytaliście o tym w gazecie, oczywiście. I powiedział:
"Jedyna nadzieja, którą mamy, jest, żebyś ty przybył i urządził nabożeństwo i zebrał tych ludzi
razem."
61 Raymond Huckstra napisał mi już kilkakrotnie, lecz wiecie, miałem w planie, że kiedy tam
pojadę na nabożeństwo, udam się również na polowanie z panem McAnally i innymi.
Pomyślałem sobie:
"Otóż, jeżeli pozwolę na to, żeby te dzieci zostały stracone, i nie dołożę w tej sprawie
wszelkich starań, to już nie będę mógł nigdy pojechać na polowanie."
62 Więc powiedziałem:
"Dobrze, ja przyjadę."
Przybyłem do Houston, mieliśmy nabożeństwo i naturalnie - oni ich nie uśmiercili, po prostu
darowali im życie. I to właśnie pragnęli osiągnąć - by im darowano życie. Odsądzono ich
chyba na dwadzieścia jeden lat, jak sądzę, w Teksasie.
63 Więc potem, kiedy powracałem, wyszedłem na pewną górę i szliśmy razem z bratem
Fredem Sothmannem. On jest gdzieś tutaj. Bracie Fred, gdzie jesteś? Wprost tam. Brat Fred
Sothmann, brat Gene Norman - owego dnia, drugiego dnia naszego pobytu Anioł Pański
zstąpił wprost do obozu, w którym obozowaliśmy, i zaczął mówić o ich dzieciach i sprawach,
które one czyniły.
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 9
64 Ja wyszedłem z obozu i powróciłem na wzgórze. Ja już upolowałem dzika jawelina;
chciałem wytropić dzika dla brata Freda. Stwierdziłem więc, gdzie one żerowały na zboczu
wzgórza i powiedziałem:
"Otóż, teraz ci powiem, co zrobię, bracie Fred."
Powiedziałem:
"Nuże, jutro rano idź tam na to miejsce. Wyruszymy tam o brzasku dnia i wyjdziemy na tą
górę. Idź tam o brzasku dnia, a ja pójdę na drugą jej stronę. Ja teraz nie będę polował na nie,
lecz jeśli pobiegną w moim kierunku, wystrzelę przed nie i zawrócę je. A ty wybierz sobie
dużego dzika."
65 "Dobrze" - powiedział on.
66 Więc brat Fred udał się tam. A brat Gene Norman (Ja myślę, że brat Gene nie przyjechał,
prawda?) - on był na drugiej stronie. Wielu z was zna brata Gene Normana, serdecznego
przyjaciela wielu z was - zacnego brata. I on szedł na dół, trochę poniżej miejsca, gdzie były te
dziki, lecz nie było ich tam po prostu owego poranka. Zobaczyłem brata Freda, pomachałem
mu ręką - był oddalony ode mnie około jednej mili. Więc pomyślałem:
"Gdzie one mogły pójść?"
Wszedłem do głębokiego wąwozu i schodziłem w dół. Pomyślałem:
"Zobaczę, czy uda mi się stwierdzić, gdzie one są."
Zacząłem iść z powrotem do góry. Było już po brzasku dnia, słońce zaczynało wschodzić.
67 I szedłem dookoła wielkiej przepaści, o, moi drodzy, głębokiej setki i setki stóp - po prostu
duże głazy w tym wielkim kanionie - wysokie ściany skalne. I robiło się trochę - słońce
wschodziło, sądzę, że około siódmej godziny, czy coś w tym sensie. Usiadłem więc i
rozglądałem się; przypadkowo spojrzałem na nogawkę moich spodni i miałem tam duży
łopian. I powiedziałem sobie:
"Hm, wydaje się to dziwne."
Wiecie, Anioł Pański powiedział mi, że będę około czterdzieści mil na północny wschód od
Tucson i będę zdejmował łopian z mojej nogawki. Czy pamiętacie, że to widziałem? Uhm.
Rozumiecie? I powiedziałem:
"To jest dziwne."
Trzymałem go w ręce.
68 I kiedy spojrzałem do góry, zobaczyłem około dwudziestu dzików oddalonych około pięćset
jardów ode mnie - wyszły z gąszczu, żerowały na tych małych wilczomleczach i położyły się.
Pomyślałem:
"Gdybym teraz mógł sprowadzić brata Freda i podprowadzić go tam do tego miejsca, on by na
miejscu upolował swego dzika. Lecz ja wiem, że on jest teraz oddalony ode mnie o milę lub
dwie."
Więc pomyślałem:
"Gdyby mi się udało przejść na drugą stronę grzbietu tego wzgórza, aby mnie nie zobaczyły,
tam koło tego małego krzewu jałowca" - rozmyślałem dalej - "gdybym obszedł to zbocze, jest
tam ścieżka jeleni, schodząca w dół z tego zbocza. Mogę tam wyjść do góry i zejść z tej ścieżki.
I powieszę tam kawałek papieru, gdzie jak wiem wychodzi jedna odnoga tego kanionu, i
przyprowadzę tam brata Freda właśnie w porę."
69 Odrzuciłem ten łopian na ziemię, zapomniałem o tym, i wyruszyłem na drugą stronę
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 10
wzgórza, stąpając delikatnie i oglądając się, czy mnie nie spostrzegły; potem zbiegłem w dół i
natrafiłem na jelenią ścieżkę. Miałem na głowie duży, szeroki, czarny kapelusz. Zacząłem biec
tym kanionem do góry, naprawdę szybko, i wtedy się to stało.
70 Cała ziemia zatrzęsła się, wszędzie. Kamienie - tak duże toczyły się w dół, pył unosił się w
powietrzu. I spojrzałem, a przede mną stanęło siedmiu aniołów, dokładnie tak, jak to było w
wizji. Odczuwałem, jakbym się unosił wysoko nad gruntem. Najpierw pomyślałem, że ktoś
strzelił do mnie, wiecie, miałem ten czarny kapelusz na głowie; wyglądał mimo wszystko jak
dzik jawelina, wiecie - one są czarne. I pomyślałem, że ktoś mnie zastrzelił w takim... z bliska.
Potem zrozumiałem, co to było. Otóż, skoro tylko... Otrzymałem moje polecenie i miejsca
Pisma Świętego:
"Siedem Pieczęci, które są siedmioma tajemnicami..."
Rozumiecie?
71 Ktoś powiedział mi następująco:
"Otóż..."
O, on powiedział:
"Hmm, prawdopodobnie widziałeś wizje; pewnego dnia, bracie Branham, Pan objawi ci, co
oznaczają te sprawy. Możemy wszyscy przybliżyć się do Boga i mieć więcej mocy, niż kiedy
mówimy językami i tym podobnie."
72 Ja odrzekłem: "Tak nie może być."
73 Bowiem, widzicie, ja wierzę, że Słowo jest Prawdą. A Biblia mówi: "Ktokolwiek dodałby lub
ująłby jedno Słowo z Niego."
Musi to być w tym Słowie. Rozumiecie? Są to tajemnice, które ludzie przeoczyli. Otóż, właśnie
stąd wywodzi się moje Poselstwo o nasieniu węża i prawdziwe wierzenie o gwarancji dla
wierzącego.
74 Ja nie dyskredytuję moich braci prezbiterian oraz niektórych z was braci baptystów, jeżeli
chodzi o wasze wierzenie w gwarancję. Ja nie mówię, że to jest coś innego, lecz wy macie to
niezupełnie w porządku. Rozumiecie? To się zgadza. Rozumiecie? Ja to także rozumiałem
błędnie. Lecz kiedy powstanie anioł z Niebios i mówi mi to, a tutaj to jest wprost w Piśmie
Świętym, jest To prawdą. Rozumiecie? To jest poprawne. Rozumiecie, On zawsze mówi
dokładnie w zgodności z Pismem Świętym.
75 I wtedy ja obserwowałem tą konstelację, aż ten okrąg podniósł się w górę zaczął szybko
odlatywać w górę i oni stali się jakby mistycznym światłem, jakby mgłą. Dokładnie tak, jak ilu z was widziało zdjęcie Tego, które uczyniono w Houston? Niemal wszyscy. Widzicie? Otóż,
dokładnie tak się to stało. Oni zamienili się w tą samą Światłość i ona unosiła się coraz wyżej i
wyżej.
76 Ja biegłem dalej i dalej próbując odnaleźć brata Freda i innych. Po pewnej chwili, około pół
godziny później zobaczyłem go daleko na dole, machającego swoimi rękami; brat Gene też
przychodził i machał rękami. Oni wiedzieli, że coś się wydarzyło. A więc po chwili spotkałem
się z nimi. To jest brat Fred, siedzi wprost tam.
77 I ten Obłok odlatywał w przestworza. Nie wiedziałem, że obserwatoria i inni - nawet daleko
w Meksyku, zrobili zdjęcie tego. Czasopismo "Life" opublikowało to, kiedy On oddalał się w
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 11
przestworza. I wielu z was... Tutaj jest czasopismo "Life" publikujące Jego zdjęcie. Oni mówią
tutaj, że to jest tajemnicza rzecz i nie wiedzą, skąd to przyszło; jest to zanadto wysoko. Jest to
ponad wszystkimi sferami i wszystkim innym. Jest to zbyt wysoko, aby to mogła być mgła,
ponieważ było to trzydzieści mil wysoko nad ziemią, a miało to dwadzieścia siedem mil
średnicy, kiedy podniosło się to tak wysoko. Tak wysoko nie ma nawet żadnej wilgotności, ani
niczego podobnego. Rozumiecie?
78 I oni sobie myśleli, że tam przeleciał samolot; sprawdzali to więc na wszystkich lotniskach,
ale żaden samolot nie był tak wysoko owego dnia. Rozumiecie, one muszą latać wysoko, bo
inaczej trzęsą się okna i inne rzeczy na ziemi. "Nie było tam żadnych samolotów." Tutaj to
mamy wprost w tym czasopiśmie; on powie wam to samo. I to unosiło się coraz wyżej i wyżej.
A dzisiaj wprost w...
79 Tutaj to jest w czasopiśmie "Nauka", w którym nie mogą zrozumieć - oni nie wiedzą, co To
jest.
80 Jeden z moich przyjaciół udał się na uniwersytet w Tucson pewnego dnia i rozmawiał z
nimi o tym. Oni orzekli:
"Nie możemy zrozumieć, co..."
81 Ja powiedziałem:
"Nie mówcie nic, to się na nic nie zda. 'Nie rzucajcie pereł świniom'." Rozumiecie? To jest dla
Kościoła, dla wybranych, dla wywołanych. Rozumiecie?
82 A potem wszyscy przychodzili i mówili:
"Bracie Branham, widzę tutaj twoje zdjęcie. Ja to widzę. Ja..."
Wy wiecie, jak to jest. Lecz to - ten długi odlot do góry, jak to ma tutaj ten brat, gdzie to jest...
Wybaczcie mi [Brat Branham bierze do ręki zdjęcie - wyd.] Tutaj jest kierunek, w którym On zaczął
się unosić, kiedy odlatywał w górę. W rzeczywistości było to po prawej stronie. I wy wszyscy
pamiętacie, że powiedziałem już przedtem, nim się to stało:
"Ten godny uwagi anioł, który rozmawiał ze mną, był po prawej stronie."
Czy przypominacie to sobie? Jego skrzydła wskazywały do tyłu, ot tak, były to dokładnie
skrzydła tego Anioła, kiedy odlatywali do góry. Rozumiecie, kiedy to... Więc oni zaczęli robić
te zdjęcia, ponieważ to było tak tajemnicze. Lecz kiedy to ostatnie zdjęcie - kiedy On
ukształtował się tak w przestworzach, i tak dalej - to jest zdjęcie tego, jak to "Look" tutaj
opublikował. Widzicie, jak podnosiło się to w górę, właśnie kiedy oni zaczęli to obserwować.
Rozumiecie? A tutaj przychodzi to najważniejsze, ostatnie zdjęcie, kiedy się to ukształtowało.
83 Oni nie wiedzą, skąd to przyszło ani gdzie to poszło; dotychczas tego nie wiedzą.
Naukowcy są zupełnie zbici z tropu w tej sprawie; nie wiedzą, co się wydarzyło. Lecz my
wiemy - "pojawią się znaki na niebie wysoko." My to wiemy. Rozumiecie? I On obiecał te
sprawy. Rozumiecie? A jedynym powodem, dlaczego Bóg pozwolił, aby uczyniono zdjęcie
tego...
84 Ja wiem, że jesteśmy tutaj dzisiaj do południa po prostu swoimi ludźmi. Jeśli kiedykolwiek
wywarłem na was wrażenie, bracia lub siostry, jakobym wszystko wiedział, to proszę:
wybaczcie mi. Ja nie chcę być takim. Ja tutaj stoję dzisiaj do południa i przemawiam do ludzi,
którzy są uczonymi, do inteligentnych ludzi. Brakuje mi wykształcenia; nie umiem nawet
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 12
poprawnie przeczytać moje miejsca z Pisma Świętego. Mam jeden rozdział dzisiaj do południa
i chciałbym poprosić jednego z tutejszych braci, by to przeczytał dla mnie, ponieważ ja nawet
nie umiem wymawiać tych nazw w tym - 1. Kronik 13 r. (jeśli zechcesz, bracie Jack, wyszukaj
to) abym mógł zaczerpnąć mój temat. Nawet nie umiem wymawiać tych nazw; poproszę go,
żeby to przeczytał, ponieważ on umie je wymawiać.
85 I ja wiem, że mówię do inteligentnych ludzi. Lecz bracia, te rzeczy dzieją się dlatego, abyście
może nie patrzyli na mój brak wykształcenia; lecz wierzyli, że wam mówię Prawdę. To jest
Bóg, mówiący wam Prawdę. To jest Prawdą. Rozumiecie?
86 Zatem, kiedy mówię o denominacjach, nie mam na myśli, abyście byli tak okrutni i... Nie,
nie mam na myśli, żebyście nie chodzili do waszego kościoła. Chodźcie do waszego kościoła,
to powinniście czynić. Lecz nie przyłączajcie się po prostu do tych organizacji, ponieważ
pewnego dnia powiem wam i udowodnię to w oparciu o Pismo Święte, że to jest piętno bestii.
I pamiętajcie tylko: to jest piętno.
87 Ja zwiastuję... Nie głosiłbym tego w zborze brata Jacka, gdyby mi nie powiedział:
"Kontynuuj i głoś to" - lecz jadę do mojej kaplicy - będzie to trwało około czterech godzin i
moim tematem będzie: "Bestia na początku i bestia na końcu, wlokąca się śladem węża."
Rozumiecie? Potrwa to około czterech godzin. Mam już wypisane miejsca Pisma do tego. Ta
bestia od początku - on był tą bestią w ogrodzie Eden; on jest tą bestią na końcu. I pokażę, że
on jest religijną osobą i denominacją (to właśnie uczyniło denominację). I pójdziemy dokładnie
jego śladem i udowodnię wam na podstawie Pisma Świętego, że tak jest. Nie wiedziałem tego,
dopóki Duch Święty nie podał mi tego onegdaj tam w górach.
88 Zatem odnośnie tego - obserwowałem to pewnego dnia, stojąc, a coś powiedziało do mnie...
spojrzałem na to i pomyślałem... Brat Hickerson, jeden z moich starszych, względnie z
diakonów zboru w Jeffersonville... Gdybym nie był zwolennikiem chodzenia do zboru,
dlaczego miałbym zbory? Mieliśmy je wszędzie po całym kraju podłączone do transmisji
telefonicznej onegdaj wieczorem: na każdych dwieście mil kwadratowych przypada jeden z
moich zborów.
89 Zatem, to zdjęcie - ja tam stałem, patrzyłem na to, a coś... Stałem w moim pokoju. Coś
powiedziało:
"Obróć to zdjęcie właściwie."
90 Słuchajcie teraz. Ja wiem, że to brzmi, jakby od kogoś, komu się przewróciło w głowie, lecz,
rozumiecie - jak powiedziałem niedawno wieczorem, wszystkie te wielkie rzeczy są tak
uczone... Ja nie jestem przeciwko temu. Pamiętajcie, musimy mieć... Nuże, posyłajcie wasze
dzieci do szkoły i zdobywajcie wykształcenie, i tak dalej; lecz ja wam powiem natychmiast, to
nie będzie im do niczego przydatne w tym świecie, który ma nastać, ponieważ w nim będzie
inna cywilizacja, tak bardzo przewyższająca dzisiejszą. Ta cywilizacja nie będzie miała nawet
żadnych - nie będą w niej żadne szkoły; nie będzie w niej śmierci, nie będzie w niej żadnego
grzechu. Obecna cywilizacja ma to wszystko; bez względu na to, jak bardzo zostaniemy
ucywilizowani, procent śmierci wzrasta przez cały czas. Rozumiecie? W tej przyszłej nie
będzie śmierci. Lecz obecnie musimy mieć szkoły, musimy nosić odzienie, musimy...
91 Miałem zamiar mówić dzisiaj do południa na temat: "Eden szatana" (wielu z was ma już
taśmę na ten temat) "Eden szatana." On zrobił sobie następny ogród Eden i trwało mu to sześć
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 13
tysięcy lat, aby go ukształtował, tak jak Bóg stworzył Swój ogród na początku. Bóg stworzył
Swój Eden, a szatan go zdeprawował. Obecnie szatan uczynił swój własny Eden, a Bóg go
zniszczy, to się zgadza, i odbuduje Swój własny. Coś powiedziało mi:
"Obróć je właściwie."
Ja pomyślałem:
"Myślę, że patrzę się na nie właściwie."
Głos powiedział:
"Obróć je właściwie."
Rozumiecie?
92 Pomyślałem sobie:
"Może ten Głos oznacza, że je mam odwrócić w prawo."
I kiedy to uczyniłem, widzicie, co ono przedstawia: Głowa Chrystusa w wieku trzydziestu
trzech lat, jak namalował ją Hoffman. Tutaj, spójrzcie tutaj, widzicie Jego ciemną brodę, Jego
oblicze, Jego oczy, Jego nos, i wszystko inne. Widzicie część Jego włosów tutaj unoszącą się w
górę. I On ma perukę, tą białą perukę Anioła, by pokazać, że Jego Poselstwo - będącego
Bogiem jest Prawdą. On jest najwyższym Sędzią wszechświata, najwyższym Sędzią niebios i
ziemi. On jest Bogiem i nikim innym, niż Bogiem. On jest Bogiem wyrażonym w postaci
człowieka, nazwanym Synem Bożym, przy czym ten Syn był maską. I jeżeli to nie czyni
naszego Poselstwa absolutnie poprawnym, zidentyfikowanym przez Pismo Święte,
zidentyfikowanym w usłudze, zidentyfikowanym przez Jego Obecność - tego samego wczoraj,
dzisiaj i na wieki... Dlatego tych Siedem Pieczęci jest Prawdą, bracia. Może nie zgadzacie się z
nimi, lecz usiądźcie raz po prostu i studiujcie je z otwartym sercem, i pozwólcie Duchowi
Świętemu wyprowadzić was z waszych...
93 Oto, kiedy brat Jack... Ja mu przedzwoniłem pewnego razu, zanim to wygłosiłem i
rozmawiałem z nim:
"Co oznacza ta biała peruka?"
94 On powiedział:
"Otóż, bracie Branham, ja orzekam, że to było w Jego - po Jego zmartwychwstaniu w Jego
uwielbionym ciele."
Rozmawiałem o tym z bratem Jack. I istnieje... Ja nie znam nikogo na świecie, na kim mógłbym
polegać więcej, jeżeli chodzi o nauczanie teologii i tych spraw, niż na bracie Jack Moore i bracie
Vayle, i na takich mężach, jak oni - prawdziwi teolodzy, którzy przeczytali wszystkie księgi
pod różnym kątem widzenia. Otóż, (rozumiecie?), lecz nawet pomimo tego, że jest moim
serdecznym przyjacielem - ja tego po prostu nie mogę przyjąć; było tam po prostu coś nie do
przyjęcia.
95 A potem, kiedy to przychodzi, wtedy rozumiem, co to jest. Tutaj jest Jego ciemna broda.
Przypuszczam, że to widzieliście. Rozumiecie? Jego ciemna broda i ciemne włosy, Jego oczy,
nos, wszystko, zupełnie dokładnie, a nawet ta część Jego włosów, przechodząca ponad innymi
na ten bok. On jest Bogiem. Rozumiecie? I On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. A to
jest czasopismo "Look" względnie "Life." Uważam, że to jest... zapomniałem teraz, który to jest
numer - o, 17. maja 1963. Tego dnia on wyszedł, jeżeli ktoś chce kupić to czasopismo. Jest to ten
sam numer, który ma na tylnej okładce Rockefellera z jego żoną. A to jest nowe czasopismo
"Nauka", mówiące, że: "to jest ciągle tajemnicą."
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 14
96 Dlaczego mówię o tych sprawach? Aby wam to dało krótki przegląd o tych sprawach, które
staram się powiedzieć, że Bóg potwierdza zarówno na niebiosach jak i na ziemi, że to jest
poprawne: te rozeznawania, wizje. Mamy dużo podrabiania, zawsze mieliśmy. Lecz
pamiętajcie, zanim może być fałszywy dolar, musi być najpierw prawdziwy dolar; najpierw
musi być rzeczywisty dolar, a potem one są podrabiane według niego. Tak samo, jak mieliśmy
prawdziwego Mojżesza i prawdziwego Aarona, potem mieliśmy Jambresa i Jannesa - po nich.
Widzicie, jak to wszystko przychodzi? Oni to widzą i potem próbują to podrabiać, podczas
gdy istnieje jedyny prawdziwy oryginał. To się zgadza. Nie mówię tego, by kogoś zranić lub
zdyskredytować, lub coś niewłaściwie zaszeregować, lecz ze względu na Prawdę, abyście
wiedzieli, że ja...
97 Ja się starzeję i wiem, że mój czas już długo nie potrwa. Jeżeli Jezus będzie zwlekał, ja może
- mógłbym pozostać trochę dłużej; wiem jednak, że pewnego dnia to serce zrobi swoje ostatnie
uderzenie i ja wejdę do tej wielkiej, ciemnej komory, nazywanej śmiercią. Lecz kiedy ona
przyjdzie, nie chcę mieć niczego, na co bym się musiał oglądać wstecz i próbować z tego
pokutować. Pragnę, kiedy dojdę do tego czasu, być nieskalanym i czystym dzięki łasce Bożej.
Pragnę się przyodziać w szatę Jego sprawiedliwości, kiedy tam wejdę, mając to jedno na myśli:
Ja Go znam w mocy Jego zmartwychwstania. A kiedy On zawoła, ja wyjdę spośród zmarłych i
będę z Nim żył na zawsze. I moim zadaniem tutaj obecnie jest starać się, bym pozyskał
każdego człowieka - nie zmieniać waszej teologii ani niczego, lecz wzmocnić waszą wiarę w
Bożą obietnicę na dzisiejszy czas. Módlmy się teraz.
98 Drogi Boże, my jesteśmy wdzięcznymi ludźmi dzisiaj do południa, lecz pomimo to, Panie,
żyjemy w ciemnym świecie, który... Nie ma tu wśród nas nikogo dzisiaj do południa, Ojcze,
kto by nie odczuwał, że pragniemy chodzić w ściślejszej społeczności z Tobą. Pragniemy tego
dotknięcia przez Ciebie w naszym życiu, które może nas uczynić czułymi i uczynić nas
uległymi, żebyś Ty mógł przemieniać nas każdego czasu i kształtować nas na synów i córki
Boże. To jest naszym zamiarem tutaj, Ojcze, to jest jedynym moim celem, który mam,
mianowicie żyć przed Twoim obliczem i wziąć Twoje Słowo i zwiastować Je mężczyznom i
kobietom - nie aby się odróżniać, lecz aby uczcić Tego, Kto daje mi Życie. Spełnij to, Panie.
99 Niechby tutaj nie było nikogo... Względnie, jeśli jesteśmy połączeni transmisją telefoniczną
dzisiaj do południa w całym państwie na nowo, niechby nie było ani jednej osoby, która słyszy
mój głos, która musiałaby kiedykolwiek wejść do tej wielkiej komory nie znając Ciebie w mocy
Twego zmartwychwstania. Jeżeli są gdzieś w tym kraju grzesznicy, albo w tym budynku, w
tym wielkim audytorium, siedzący tutaj dzisiaj do południa... Jeżeli są tacy, którzy Ciebie nie
znają, niechby to był ten dzień, aby ich sumienie zostało wstrząśnięte i obudzone, i aby sobie
uświadomili, że nie wiedzą, której minuty mogą zostać odwołani albo zawezwani tam do góry,
by zdać rachunek ze swego życia. A jeżeli nasze imię znajduje się ciągle w tej księdze łodygi
(w księdze życia - tł.), to zostaniemy potępieni, lecz jeśli ono jest zapisane w Barankowej
Księdze Życia, tego prawdziwego Życia, to jesteśmy zbawieni.
100 I niechby Panie, kiedy to Życie przechodzi z listka do pyłku - do kłosa a potem do ziarna,
kiedy przechodzimy poprzez to dzisiaj do południa, jeżeli jest jakieś Życie, które wchodzi do
tego ziarna, które leżało niżej w tej łodydze, wyprowadź je na jaw dzisiaj, Panie, niechby
towarzyszyło poruszaniu się tego ziarna, bowiem prosimy o to w Imieniu Jezusa. Amen.
101 Przepraszam, że zajmuję wam tyle czasu. Zapomniałem, że to jest transmitowane nawet
przez radio na zewnątrz - przez linie telefoniczne.
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 15
102 Przejdźmy teraz do naszego czytania Słowa. Bracie Jack, czy masz tam swoją Biblię? Kiedy
teraz szukam moje miejsce Pisma Świętego, poproszę brata Jack'a, żeby przeczytał ten
fragment Pisma Świętego, ponieważ ja nie potrafię wymówić tych nazw. W porządku. Jest to
w 1. Kronik 13 ...?... [Brat Jack Moore czyta 1. Kronik, rozdział 13. - wyd.]
A gdy Dawid odbył naradę z dowódcami oddziałów tysięcznych i z setnikami, z każdym w
ogóle dowódcą,
Rzekł do całego zgromadzenia izraelskiego: Jeżeli dobrym wam się to wydaje i zgodne jest
z wolą Pana, Boga naszego, wyślijmy wezwanie do reszty naszych braci we wszystkich
ziemiach izraelskich, a oprócz nich do kapłanów i Lewitów w miastach, gdzie mają
przydzielone pastwiska, aby się zeszli u nas,
A sprowadzimy Skrzynię Boga naszego do siebie, gdyż w czasach Saula nie dbaliśmy o nią.
I rzekło całe zgromadzenie, by tak zrobić, gdyż rzecz ta wydała się słuszną w oczach całego
ludu.
I Dawid zgromadził całego Izraela od Szichoru Egipskiego aż dotąd, gdzie się idzie do
Chamat, ażeby sprowadzić Skrzynię Bożą z Kiriat-Jearim.
Zstąpił tedy Dawid i cały Izrael do Baala przy Kiriat-Jearim, które należy do Judy, aby
sprowadzić stamtąd Skrzynię Bożą, nazwaną imieniem Pana, siedzącego na cherubach.
Wywieźli tedy skrzynię Bożą na nowym wozie z domu Abinadaba, Uzza zaś i Achio
prowadzili wóz.
A Dawid i cały Izrael tańczyli przed Bogiem, z całej siły śpiewając pieśni i grając na cytrach,
harfach, bębnach, cymbałach i trąbach;
A gdy doszli do klepiska Kidona, Uzza wyciągnął swoją rękę, ażeby przytrzymać Skrzynię,
gdyż woły mało co jej nie przewróciły.
I rozpalił się gniew Pana na Uzzę, więc zabił go za to, że wyciągnął swoją rękę do Skrzyni, i
umarł tam przed Bogiem.
I zmartwił się Dawid tym, że Pan przez tak nagły zgon porwał Uzzę, i nazwał tę
miejscowość Peres-Uzza, i tak nazywa się ona do dnia dzisiejszego,
I zląkł się Dawid Boga w tym dniu, i rzekł: Jakże mam sprowadzić do siebie Skrzynię Bożą?
I nie sprowadził Dawid Skrzyni do siebie, do Miasta Dawida, lecz skierował ją do domu
Obeda Edomczyka z Gat.
I pozostała Skrzynia Boża w domu Obeda Edomczyka przez trzy miesiące, a Pan
błogosławił domowi Obeda Edomczyka i wszystkiemu, co do niego należało.
103 Dziękuję ci, bracie Moore, za przeczytanie tego miejsca Pisma dla mnie. Przepraszam, że
nie mogłem tego przeczytać sam, lecz ja tego nie potrafię.
104 Pragnę, abyście teraz otworzyli razem ze mną ew. Marka 7, 1-7; i będziemy czytać
pierwszych siedem wersetów z ew. Marka z 7. rozdziału.
I zgromadzili się wokół niego faryzeusze i niektórzy z uczonych w Piśmie, którzy przybyli
z Jerozolimy.
A gdy ujrzeli, że niektórzy z uczniów jego jedli chleb nieczystymi rękami to znaczy nie
umytymi, ganili to.
Albowiem faryzeusze i wszyscy Żydzi zachowują naukę starszych i nie jedzą, jeśli
przedtem nie umyją starannie rąk,
po powrocie z rynku, jeśli się nie umyją, nie jedzą; ponadto wiele innych zwyczajów
przejęli i zachowują je, jak to: obmywanie kielichów i dzbanów, i miednic
Zapytywali go tedy faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego twoi uczniowie nie postępują
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 16
według nauki starszych, ale jedzą chleb nie umytymi rękami?
On zaś rzekł im: Dobrze Izajasz prorokował o was, obłudnikach, jak napisano: Lud ten czci
mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie.
Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.
105 Módlmy się. Drogi Boże, uczcij teraz Twoje Słowo, i niechby Ono wykonało to, na co było
posłane. Użyj mnie jako narzędzie, by Je głosić, a nasze uszy, by Je słyszeć od Ciebie, i nasze
serca, by Je przyjąć. Prosimy o to w Imieniu Jezusa, ku chwale Bożej. Amen.
106 Zatem, moim tematem na tych kilka chwil jest to... Ja...
Jesteśmy podłączeni do państwowych linii telefonicznych dzisiaj do południa.
Dowiedziałem się, że mój dobry przyjaciel, Roy Borders, słucha również - był bardzo
roztargniony z powodu ubiegłego wieczora. Ja zapomniałem, że byliśmy w radio względnie
podłączeni do transmisji telefonicznej ubiegłego wieczora. Roy, gdziekolwiek jesteś, jeżeli
jesteś w San Jose - w tamtym zborze względnie w zborze brata McHughesa, czy gdziekolwiek
jesteś, nie bój się, mój bracie, wszystko będzie w porządku. Siedź spokojnie, ty po prostu... On
mnie o tym powiadomi, Roy; nie martw się o to, synu, miej wiarę w Boga.
107
108 Moim tematem dzisiaj do południa jest: "Usiłowanie czynienia Bogu usługi, chociaż to nie
jest Bożą wolą." Otóż, to jest dziwny temat i ufam, że Pan objawi nam to teraz. Pamiętajcie:
"Usiłowanie czynienia Bogu usługi, chociaż to nie jest Bożą wolą." Otóż, wydaje się to bardzo
dziwne. Lecz niechby nam w tym Bóg dopomógł.
109 Inną sprawą, którą chciałbym powiedzieć dzisiaj do południa, jest to, że cieszymy się, iż
mamy wśród nas mojego przyjaciela, bardzo drogiego przyjaciela, młodego człowieka. Wielu z
was słuchających teraz przez radio względnie przez transmisję telefoniczną wie, kto to jest.
Dzisiaj ma swoje urodziny - dziewięćdziesiąt trzy lata - brat Bill Dauch, siedzący tutaj przede
mną, ma dziewięćdziesiąt trzy lata.
110 Kilka lat temu lekarz powiedział:
"On nie może żyć. Ja po prostu zauważyłem teraz, że on siedzi tutaj. Był pod namiotem
tlenowym, a jego miła żona zatelefonowała mi i powiedziała: "Bracie Branham, jeżeli chcesz
zobaczyć jeszcze starego przyjaciela Billa wśród żyjących, to się raczej pośpiesz."
111 I ja... Jedna z moich opon była przecięta z boku, moja kierownica wypadła, i zdarłem opony
z mego samochodu starając się dojechać do niego. Wychodziłem właśnie ze stacji benzynowej wyszedłem z ubikacji, gdzie zatrzymałem się w Ohio, starając się dotrzeć do niego, i kiedy
wychodziłem, zobaczyłem wizję. I stał tam brat Dauch, stał w kaplicy z wyciągniętą ręką;
potem się to zmieniło i widziałem go idącego po ulicy i uścisnął ze mną dłoń. Było
powiedziane:
"Idź i powiedz mu: TAK MÓWI PAN."
112 On miał wtedy około dziewięćdziesięciu lat. Doznał ataku serca oraz blokady serca i serce
przestało mu całkiem funkcjonować. Bardzo mądry lekarz - ten człowiek nie jest - on nie chce...
Nie, ja tego nie powiem. On jest po prostu człowiekiem, który może sobie pozwolić wezwać
jakiego tylko lekarza on chce. On miał bardzo dobrego lekarza łyda, który spotkał się ze mną
w hali i powiedział:
"Nie ma szansy, żeby on mógł żyć."
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 17
113 A ja wszedłem do środka i wsunąłem moją rękę pod tlenowy namiot; powiedziałem:
"Bill, czy mnie słyszysz?"
On skinął swoją głową. Rzekłem:
"TAK MÓWI PAN, ty obecnie nie umrzesz."
114 Po tygodniu, kiedy wystąpiłem za kazalnicę, by głosić moje poselstwo, oto przychodzi brat
Dauch, krocząc przez budynek. I kiedy udałem się do restauracji Furr po drugiej stronie chciałem powiedzieć Blue Boar na drugiej stronie w Louisville, oto on wychodzi z samochodu
i idzie po ulicy, trzymając swoją rękę wyciągniętą, zupełnie dokładnie według Słowa
Pańskiego. Było to trzy lub cztery lata temu; i tutaj on siedzi - przyjechał tak daleko do
Shreweport (przez cały kraj, nie samolotem, lecz samochodem) i siedzi tutaj dziś rano.
"Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, bracie Dauch."
Te życzenia są z całego kraju, ze wszystkich stron.
"Niech ci Bóg błogosławi."
115 Ja go ochrzciłem potem, kiedy był trynitarianinem, ochrzciłem go, kiedy on... Było to jedno
z moich pierwszych nabożeństw, kiedy brat Banks Wood musiał mu pożyczyć swoje odzienie
(On jest dużym mocno zbudowanym mężczyzną, jak widzicie.) i on wszedł do baptysterium i
ja go ochrzciłem kiedy miał około osiemdziesiąt pięć, czy dziewięćdziesiąt lat - w Imieniu Pana
Jezusa. On powiedział, że nigdy nie czuł się w porządku, dopóki nie znalazł tej gwarancji, czy
coś w tym sensie. Potem przeżył znowuzrodzenie, dzięki któremu nie zestarzeje się nigdy. To
się zgadza - taki wspaniały kraj. On się nawet spodziewa, że będzie żył tak długo, aż zobaczy
przyjście Pańskie; to może się stać. Lecz jeśli on zaśnie, a my pozostaniemy żywi do tego
czasu, on zmartwychwstanie najpierw. To się zgadza. Więc, bracie Dauch, nie możesz tego
ominąć. Jesteś na właściwej linii. Pozostań tam, mój bracie. Niech ci Bóg błogosławi. I ja
dziękuję Panu za takiego dobrego człowieka, i za to, że darowałeś mu wszystkie te lata.
116 W księdze Kronik: "Usiłować czynić Bogu usługę, chociaż to nie jest Jego wolą." Bóg jest
suwerenny. Najpierw pragniemy to zrozumieć. Ludzie zastanawiają się dzisiaj, dlaczego nie
możemy mieć przebudzenia. Czy wierzycie, że Bóg jest suwerenny? Widzicie, Biblia tak mówi.
I my próbujemy... Jak dyskutowałem niedawno z grupą moich miłych braci,
baptystycznych braci, i oni powiedzieli:
"Bracie Branham, możemy mieć przebudzenie tylko wtedy, kiedy przyjmujemy Słowo, Słowo
za Słowem, stronicę za stronicą, literę za literą."
117
118 A ja odrzekłem:
"Ja tak również wierzę - stronicę za stronicą."
On rzekł... Ja powiedziałem:
"Ludzie próbowali tak czynić przez cały czas."
119 On powiedział:
"Lecz musimy znaleźć greckie tłumaczenie Słowa - co mówi o tym grecki język."
120 Ja powiedziałem:
"Ja nie przeczytałem tego zbyt dużo, lecz kiedy czytałem historię kościoła - o Soborze w Nicei
względnie o Soborze przednicejskim i o ojcach z Nicei, i tak dalej, oni już wtedy sprzeczali się
z powodu greckiego tłumaczenia. Było to przed dwoma tysiącami lat. Jeden mówił: "To
oznacza to" a inny mówi: "To oznacza to." To greckie słowo oznacza 'to'."
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 18
121 Podobnie jak w naszym języku - słowo "see" (widzieć). Jeśli używasz słowo "see" może
chcesz powiedzieć "morze" albo "rozumiem" względnie wiele innych spraw. Słowo "bored" "wiercić dziurę", "iść na spacer" albo "ty mnie zanudzasz" albo "zapłaciłeś mój bilet na pokład"
względnie ono może oznaczać wiele innych spraw. I te małe samogłoski w nim po prostu
zmieniają całe znaczenie. Więc nigdy nie dojdziecie do tego w ten sposób. Bóg napisał Je w ten
sposób, ponieważ...
122 I całe Słowo jest inspirowane, a On powiedział:
"Dziękuję Ci, Ojcze, że zakryłeś te rzeczy przed oczyma mądrych i roztropnych, i objawisz je
(amen) niemowlętom, które się będą uczyć."
Jest to objawienie Jego, jak powiedziałem ubiegłego wieczora.
"Objawisz Je niemowlętom."
123 Ja rzekłem:
"To nie będzie działać, proszę pana."
Powiedziałem:
"Objawienie nie przyjdzie, dopóki Bóg, suwerenny Bóg, nie pośle go; a potem On może wziąć
jakiegoś zwykłego półgłówka, który się nawet nie umie podpisać, który nawet nie zna dobrze
języka angielskiego, a co dopiero greckiego, i wykonać to przez niego."
124 To właśnie uczynił On w czasie, kiedy Piotr głosił w czasie Wylania Ducha Świętego, jak
wiecie; on nie umiał się nawet podpisać; analfabeta, niewykształcony człowiek. Lecz Bóg czyni
sprawy w sposób tak dziwny dla naszego intelektualnego umysłu. To czyni Go Bogiem.
Gdyby On miał grupę teologów i dygnitarzy, i tak dalej, oni by powiedzieli:
"Ten inteligentny Kajfasz, (rozumiecie), on to miał zupełnie w porządku."
Lecz Bóg zstąpił i wziął rybaków, którzy się nawet nie umieli podpisać, i tych właśnie On
obrał. Taki jest Bóg. On bierze coś, co jest niczym i czyni z tego coś ku Swojej własnej chwale.
On wziął chaos i uczynił Eden. To jest Bóg.
125 Otóż, jeżeli jest ktoś, kto ma mechanikę do rozbudzenia, jest to nasz szlachetny brat Billy
Graham. Ta mechanika jest w porządku, lecz mechanika tym nie poruszy; jest potrzebna
dynamika, by tym poruszyć. Możecie skonstruować samochód, wmontować do niego fajne
siedzenia, zrobić do niego fajne tłoki i udowodnić naukowo, co on potrafi osiągnąć, lecz jeśli w
nim nie ma dynamiki, to on jest tylko martwym kawałem materiału.
126 W przebudzeniu w Walii - jednym z naszych ostatnich przebudzeń przed przebudzeniem
zielonoświątkowym - nikt nie wiedział, co zaczęło to przebudzenie - po prostu grupa ludzi.
127 Zatem, jeśli weźmiemy wszystkie... Nasz przyjaciel, Billy Graham zbierze wszystkich
prezbiterian i luteranów, i zielonoświątkowców, i wszystkich razem - przyjedzie do jakiegoś
miasta i urządzą tam wielkie zgromadzenie tysięcy ludzi, i trzydzieści tysięcy ludzi przyjdzie
w ciągu dwóch tygodni i oddają swoje serca Chrystusowi; a kiedy powróci za dwa tygodnie,
to nie pozostał z nich ani jeden. Rozumiecie? To jest mechanika. Lecz niech Bóg w Swojej
suwerennej łasce przemówi tylko do jakiegoś zwykłego półgłówka, jak to mówimy, do małego
nikogo; niech tylko Duch Święty przypadnie na miasto, wtedy mężczyźni nie mogą iść do
pracy, kobiety nie mogą zmywać naczyń, służąca nie pościele łóżka; ludzie będą wołać i
krzyczeć z podniesionymi rękami w powietrze. To jest przebudzenie, które jest zgodne z wolą
Bożą.
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 19
128 Mówiono, że niektórzy dostojnicy kościoła udali się do Walii, by się dowiedzieć albo
stwierdzić, czym była mechanika w tym przebudzeniu - w czasie przebudzenia w Walii. I
kiedy oni wysiedli z łodzi w swoich wysokich cylindrach na głowach i w sztywnych
kołnierzach, i szli po ulicy, zobaczyli zwykłego policjanta wywijającego w kółko swoją pałką i
gwiżdżącego, powiedzieli:
"Dobry człowieku, czy mógłbyś nam powiedzieć, gdzie jest to przebudzenie w Walii?"
129 On odrzekł:
"Tak, moi bracia; stoicie właśnie w pośród niego."
Dalej rzekł:
"Rozumiecie - ja jestem przebudzeniem w Walii, ponieważ walijskie przebudzenie jest we
mnie."
130 To było suwerenne. To właśnie czyni Bóg i tylko On ma prawo posłać przebudzenie. Nie
chodzi tu o zestawienie mechaniki; chodzi o modlenie się do Boga, żeby zesłał tą dynamikę.
On objawia Swoje Słowo tylko predestynowanym. Kiedy ja używam słowo
"predestynować.".. Otóż, jest to niewłaściwe słowo, by się nim posługiwać publicznie,
szczególnie kiedy mamy mieszany tłum - między arminianami i kalwinistami. I ja was
prosiłem, abyście sobie nie myśleli, że ja wszystko wiem, lecz oba te ruchy są zgodnie z
Pismem Świętym w błędzie. Łaska jest tym, co Bóg uczynił dla mnie, uczynki są tym, co ja
czynię dla Niego. Rozumiecie? Wtedy to macie. Jeżeli będziecie się wspinać na jedną z tych
gałęzi, to z pewnością stwierdzicie, że znajdujecie się na końcu tej gałęzi i nie możecie
powrócić. Myślę, że list do Efezjan zestawia to razem.
131
132 Zatem to słowo "predestynowany", kiedy je używam, nie myślcie sobie, że jestem... To jest
jedyne słowo, które znam - jak przedstawić... Jest to Boża uprzednia wiedza, rozumiecie bowiem On wie. On nie może powiedzieć... On umarł, aby wszyscy mogli być zbawieni; On to
uczynił, lecz na podstawie Swojej uprzedniej wiedzy On wiedział, kto będzie zbawiony, a kto
nie będzie. Rozumiecie? Jedynie On to wie; ja tego nie wiem; wy tego nie wiecie, sprawujmy
więc nasze zbawienie z bojaźnią i ze drżeniem.
133 Otóż, Bóg umieścił Swoje Słowo; uczynił to we wszystkich wiekach. Jego uprzednia wiedza
skłoniła Go, by umieścił do kościoła i do ludzi pewne rzeczy, które On czynił od początku. A
zatem ta Ewangelia, która była głoszona do tego wieku, jest objawiona tylko pewnym
ludziom; pozostali tego nie zrozumieją. Rozumiecie? "Dziękuję Ci, Ojcze, że Ty zakryłeś te
rzeczy przed oczyma mądrych i roztropnych, a objawiłeś je niemowlętom - takim które się
będą uczyć." To jest predestynacja. On tego nie uczynił tak, jak mówicie: "Ja wybiorę ciebie, a
nie wybiorę ciebie." Dzięki Swej uprzedniej wiedzy On wiedział, co ty uczynisz.
134 Dzięki temu, że On jest nieskończony - czy wierzycie, że On jest nieskończony? Gdyby
Nim nie był, to On nie mógłby być Bogiem. Pomyśl zatem, On będąc nieskończonym, wiedział
o każdej pchle, która będzie kiedykolwiek na ziemi, ile razy te pchły mrugną swoimi oczami,
ile łoju będzie w każdej pchle, wiedział o każdym źdźble trawy, które wyrośnie kiedykolwiek
na ziemi; to znaczy być nieograniczonym. My jesteśmy ograniczeni; potykamy się w
ciemnościach. Bóg przypodobał nas do owiec i musimy mieć kierownika. A tym kierownikiem
nie jest człowiek; tym Kierownikiem jest Duch Święty, Duch Chrystusowy wśród nas. "Jeszcze
maluczko, a świat Mnie już więcej nie zobaczy." Jego fizyczna Istota została podniesiona do
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 20
tronu Bożego, tam gdzie Duch był na tronie; teraz Chrystus jest na tronie, Jezus. "Jeszcze
maluczko, a świat Mnie już nie zobaczy, lecz wy Mnie ujrzycie, bo Ja będę z wami do
skończenia świata - mianowicie w was." Tron Boga, Chrystusa, został wzniesiony w twoim
sercu, a On siedzi na Bożym tronie; lecz w Tysiącletnim Królestwie On siedzi na Swoim
własnym tronie; bowiem On przysiągł, że wzbudzi tego człowieka - Swego Syna, Syna
Dawidowego, by usiadł na Jego tronie.
135 On teraz na podstawie Swojej uprzedniej wiedzy objawia te sprawy tym, których On
przeznaczył do tych spraw; inaczej ludzie tego nie zrozumieją. Stoją wprost tam, patrzą
bezpośrednio na to, a nie mogą tego zobaczyć.
136 Ilu z was widziało już ten obraz krowy w krzakach, na który musicie po prostu patrzyć i
patrzyć? Czy widzieliście to kiedykolwiek? Względnie czy widzieliście obraz Chrystusa w
krzakach albo na nieboskłonie albo w obłokach? Widzicie, ten malarz namalował go w ten
sposób, że musicie patrzeć się na to po prostu z pewnej strony. Otóż, z chwilą, kiedy to raz
zobaczycie, nie możecie widzieć nic innego, niż to. Każdym razem, kiedy spojrzycie, jest to
tam. Ilu z was widziało już takie obrazy? Dobrze, na pewno widzieliście.
137 A takim właśnie jest Sam Chrystus, Ewangelia, to Poselstwo. Kiedy raz zrozumiesz
Poselstwo na tą godzinę, to nie możesz oglądać niczego innego, niż to. To jest wszystko.
Wszystko inne przeminęło; a cała reszta jest tylko materiałem wypełniającym (rozumiecie,
rozumiecie?) kiedy raz zrozumiecie Poselstwo.
138 Tak właśnie było w czasie Noego. Kiedy Noe i jego grupa - widzimy jak... Kiedy oni
zrozumieli to poselstwo, to wszystko inne nie miało znaczenia. Kiedy to zrozumiała grupa
Mojżesza, to nic innego nie miało znaczenia. Kiedy to zrozumiała grupa Jana, to nic innego nie
miało znaczenia. Kiedy to zrozumiała grupa Jezusa, to wszystko inne było bez znaczenia.
Kiedy to zrozumiała grupa apostołów, to wszystko inne było bez znaczenia. Kiedy to
zrozumiała grupa Luthra, grupa Wesley'a, grupa zielonoświątkowców, to wszystko inne nie
miało znaczenia. Oni odeszli od wszystkiego. Dlaczego? Dzięki Jego uprzedniej wiedzy
predestynował On, że te rzeczy będą się dziać.
139 On wybiera Swego własnego człowieka na podstawie Swej uprzedniej wiedzy. Jak On
powiedział tutaj w liście do Rzymian 8, że Ezaw - aby się niewzruszonym okazało wybranie
Boże... Mianowicie Ezaw i Jakub urodzili się obaj świętym rodzicom jako dwojaczki; aby się
Jego wybór okazał pewnym i prawdziwym, On powiedział: "Ezawem wzgardziłem, a Jakuba
umiłowałem" - zanim się w ogóle urodzili. Widzicie? On wie, czym jest człowiek. On wiedział
od początku, co to było; dlatego On może sprawić, że wszystko działa po prostu dokładnie
według zegara czasu. My stajemy się całkiem nerwowi i zaniepokojeni; nigdy nie widzieliście
Go zaniepokojonego, ani oni nie. Rozumiecie? Wszystko funkcjonowało dobrze; zupełnie
dokładnie, punktualnie według tykania zegara.
140 Te rzeczy, które powinny się dziać - wszystkie te kobiety z krótkimi włosami i ci
mężczyźni, noszący swoje - oni noszą takie fryzury, jak ich żony. Ja ich widzę, oczywiście, mają
te lokówki w swoich włosach, kręcą je sobie tutaj na przedzie. Co za wypaczenie. To są
rezultaty Edenu szatana. A spójrzcie na nią - ona próbuje strzyc sobie włosy tak, jak jej mąż. A
jej mąż zostawia sobie róść włosy jak jego żona. Ona nosi jego odzienie, a on nosi jej bieliznę
osobistą. Widzicie - tutaj to macie. Ona staje się męską, a on staje się zniewieściałym. Widzicie,
jest to Eden szatana w sprzeczności do tego, jak Bóg stworzył go na początku. To jest Prawdą.
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 21
141 Gdybym tego nie rozpoczął, nigdy byśmy nie doszli do tego. Lecz te sprawy i sposób, w
jaki On to czyni, i kto to będzie czynił, to jest Jego własny wybrany sposób; On dokonuje
wyboru. Tak właśnie On chce, aby się to działo.
142 Jak słyszałem brata Pearry Greena, naszego pastora w Tucson, głoszącego pewnego
wieczoru o tym, jak Bóg uczynił rzeczy w pewien sposób (zapomniałem, jaki był jego temat),
lecz on powiedział:
"Tak właśnie Bóg to lubi, tak właśnie Bóg to czyni."
Otóż, to się zgadza.
143 Otóż, kto z nas chciałby Mu powiedzieć, że On się myli? Kto by się odważył stanąć przed
twarzą Boga i powiedzieć:
"Ty się mylisz, Panie, powinieneś to uczynić w ten sposób, jak ja chcę, by to zostało uczynione,
w ten sposób, jak dr Taki-i-taki powiedział, że to powinno być czynione."
Kto posunąłby się tak daleko w swoich zdolnościach umysłowych, by powiedzieć coś takiego?
Nie, wy nie wyszlibyście, by powiedzieć coś takiego, lecz myślicie sobie tak.
144 Podobnie jak w moim Poselstwie o antychryście:
"Powstaną fałszywi chrystusowie."
Otóż, On nie powiedział: fałszywi Jezusowie. Widzicie, nikt nie stałby spokojnie, gdyby go
nazwano "Jezusem" - w znaczeniu "Pan." Lecz fałszywi chrystusowie znaczy tyle co
"pomazańcy."
145 O, oni - każdy myśli sobie, że mają namaszczenie:
"Chwała Bogu, on może czynić to i czynić tamto."
Lecz poddajcie go próbie Słowa i stwierdzicie, jakim się okaże, rozumiecie - próbie Poselstwa
na ten czas.
146 Oni mieli namaszczenie w czasie Jezusa, lecz nie Jego namaszczenie.
147 Mieli namaszczenie w czasach... Nawet Datan miał namaszczenie w czasie Mojżesza. On
powiedział:
"Nuże, nie myśl sobie, że jesteś jedynym świętym wśród nas; Bóg ma ich wielu. Założymy
tutaj organizację po prostu - grupę ludzi."
148 Bóg powiedział do Mojżesza:
"Oddziel się od nich."
On otworzył ziemię i połknęła ich. On podał Swoje oryginalne Słowo Mojżeszowi, Swojemu
prorokowi; to był jedyny sposób, w jaki On to kiedykolwiek czynił, i w jaki On to zawsze
będzie czynił. On nie zmienia Swego planu. Rozumiecie?
149 Więc nasze myśli są błędne. Jego myśli są zawsze właściwe. I nie próbujcie Mu powiedzieć,
że On się myli. Bez względu na to, kogo my uważamy za najbardziej zdolnego; to nie nasza
sprawa mówić, kto się najbardziej do tego nadaje. Otóż, tutaj właśnie wpadacie do organizacji.
150 Jakiś prosty brat napełniony Duchem Świętym przyjdzie do miasta i zgromadzi miłą grupę
ludzi, i spotkają się na konferencji, i zbiorą się wszyscy święci bracia, wiecie, i powiedzą: "Czy
wiecie co? Uważam, że ten niepozorny Kowalski tutaj (on jest tylko małym pionkiem między
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 22
nimi), ja myślę, że on powinien mieć tą piękną dużą kaplicę, tak uważam. Czy nie myślicie, że
to jest właściwe?" I o moi drodzy. Tak się to zaczyna. A potem zgromadzenie jest rozproszone.
Rozumiecie? "Oddzielcie Mi." Bóg dokonuje tego oddzielenia; On właśnie to czyni. Lecz oni
wszyscy, każdy z nich chce wziąć tego niepozornego, przełożyć go tutaj, a tego znów tam. To
są myśli ludzkie.
151 Człowiek ma klucze, lecz w rzeczywistości Bóg trzyma te klucze. One były dane uczniom,
świętemu kościołowi - te klucze; i obserwujcie, jak posłużyli się nimi po raz pierwszy. Kiedy
Judasz zginął na skutek swego przestępstwa oni się zebrali razem i rzucili losy, a byli to święci
bracia. Kto by powiedział, że oni nie byli świętymi braćmi? Kto powie, że nie byli świętymi?
Lecz oni rzucili losy, a los przypadł na Macieja. I kiedy on... Czego on dokonał? Niczego. Lecz
Paweł był tym wybranym. Amen. To był Boży wybór: mały, z haczykowatym nosem,
sarkastyczny, popędliwy łyd. Nie Maciej, doktor teologii, wiecie, on był... Lecz Paweł - Bóg
wybrał Pawła. Zbór wybrał Macieja. Rozumiecie? Nie macie prawa mówić Bogu, że się myli.
On wie, co czyni; On wie, co jest w tym człowieku.
152 Kto z tego zboru wybrałby kiedykolwiek Pawła? O nie, nigdy. Mówili:
"Ten facet właśnie wtrąca nas wszystkich do więzienia."
153 Lecz Bóg powiedział:
"Ja mu pokażę, jak wiele ucierpi dla Mnie."
On wiedział, co robi.
154 W porządku, bez względu na to, kogo my uważamy za właściwego, Bóg wie, kto się do
tego najlepiej nadaje, bowiem On zna serce człowieka; On to wie.
155 Tak samo przebudzenie ani te inne rzeczy nie dzieją się w tym czasie, który my uważamy
za właściwy, by się wydarzyły. My sobie myślimy:
"To jest ten czas, właśnie obecnie, chwała Bogu."
Ja to zauważam na naszych zgromadzeniach biznesmenów, i tak dalej:
"Niebawem przyjdzie wielkie przebudzenie, alleluja."
156 Nie dajcie się zwieść.
"On już przyszedł, a oni uczynili z Nim, co chcieli."
Ludzie sobie myślą, że przebudzenie jest w toku. Czy tak jest naprawdę? Nie. Ono już było i
wygasło; ono przeminęło (uhm). Zważajcie, teraz jest czas ochędożania lamp - czas wyjścia i
wejścia.
"Ci, którzy oczekują na Pana, odnawiają swoje siły."
157 Zauważcie tutaj w naszym tekście, zwróćcie uwagę na Dawida, króla Izraela; on właśnie
otrzymał objawienie, że trzeba przynieść skrzynię Bożą z powrotem na jej miejsce; nie radzili
się w tej sprawie w czasach Saula, ponieważ Saul stał się odstępcą. Więc oni nie radzili się
wcale u skrzyni przymierza w dniach Saula, ponieważ on stał się odstępcą i opuścił Boga. Więc
Dawid szybko, mając inspirację... Zwróćcie teraz na to uwagę. Jest to bardzo zdradliwy tekst,
jeśli go nie zrozumiecie właściwie. I ja odczuwam, że nastaje czas, w którym powinniśmy być
mężczyznami, nie niemowlętami. Powinniśmy mieć twardy pokarm, a nie mleko.
158 Obserwujcie Dawida, króla Izraela, króla, który właśnie został świeżo namaszczony na
króla. A wybrany król, Saul... Samuel namaścił go według woli Bożej i on był absolutnie
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 23
wybranym przez Boga królem, nie ma żadnych wątpliwości, co do tego. I tutaj on jest przychodzi na niego inspiracja. Zostało to objawione Dawidowi. On otrzymał objawienie;
nikomu innemu nie było o tym nic powiedziane.
"Chodźmy i przynieśmy tą skrzynię, ponieważ wolą Bożą jest, abyśmy mieli tą skrzynię tutaj u
nas, abyśmy się mogli radzić Boga u tej skrzyni."
Była to bardzo szlachetna sprawa, czy tak nie myślicie? W porządku.
159 Pamiętajcie, lecz on, będąc królem i otrzymawszy objawienie, on posunął się poza granice
swoich kompetencji. Wówczas był w kraju prorok imieniem Natan; on był przeznaczony do
tego, by otrzymać to objawienie. Jeżeli było coś, co trzeba było powiedzieć, On rzekł: "Pan nie
czyni niczego, dopóki On nie objawi tego Swoim sługom prorokom." Lecz widzicie, Dawid
będąc królem, mając na sobie namaszczenie... Nuże, czy tak mówi Pismo Święte?
Namaszczenie odpoczywało na nim i otrzymał prawdziwe objawienie; lecz to było
niewłaściwe, ponieważ Natan był prorokiem tego wieku, a to objawienie nie przyszło do
Natana. A kiedy to objawienie przyszło do Dawida, on nawet nie zasięgnął rady u Natana. On
po prostu zrobił po swojemu i uczynił to, co on chciał.
160 Lecz zauważcie, z kim radził się Dawid tutaj w 13. rozdziale:
"On odbył naradę z dowódcami oddziałów tysięcznych i z setnikami."
Zwrócił się do swego zgromadzenia. Rozumiecie?
"Hm, czy nie uważacie, że powinniśmy...?"
To nie było właściwe. Otóż, on próbował uczynić Bogu usługę, lecz nie był ustanowiony do
tego, by to czynić, rozumiecie, bowiem Bóg miał inny sposób.
161 Dokładnie tak samo, jak Bóg mógł powiedzieć królowi Ezechiaszowi o jego wrzodzie i o
uzdrowieniu, lecz On mu tego nie powiedział. On miał wyznaczony sposób, jak to uczynić;
mianowicie przez Swego proroka. Więc On przemówił do proroka Izajasza. Powiedział mu,
aby powrócił, i powiedział Ezechiaszowi, co się stanie.
162 Otóż, Ezechiasz rozmawiał twarzą w twarz z Bogiem, a Bóg mógł rozmawiać z
Ezechiaszem, oczywiście, lecz On uczynił pewne kanały. Czy to pojmujecie? Bóg ma Swój
własny ustanowiony sposób czynienia spraw: posyłanie przebudzeń, mówienie, głoszenie,
cokolwiek to jest. On ma Swój sposób czynienia tego, a my jesteśmy niczym, by Mu mówić, jak
to ma uczynić. On to czyni w ten sposób, jak Mu się upodobało.
163 Widzicie więc, Dawid, będąc inspirowany... Przypomnijcie sobie teraz - ja powiedziałem:
namaszczenie, fałszywe namaszczenie? Pamiętajcie, Duch Święty może przyjść i namaścić
człowieka, a pomimo tego jest to poza wolą Bożą. Tutaj jest to udowodnione, wprost tutaj.
Rozumiecie? Musimy postępować zgodnie z Bożym sposobem czynienia tego, nie naszym
sposobem, lecz z Bożym sposobem czynienia tego. Ponieważ Dawid był namaszczonym
królem, namaszczonym Duchem Bożym odpoczywającym na nim (przedobraz Jezusa
Chrystusa), lecz to nie był Boży kanał.
164 A całe zgromadzenie - podobało im się to, jak mówi Biblia. Zauważcie - dowódcy
oddziałów tysięcznych i setnicy, również księża i teolodzy myśleli, że to jest wspaniałe. To są
wasze szkoły biblijne i wszystko inne. Oni sobie myśleli, że to jest wspaniałe. Nawet cały lud
zgodził się z tym, również kapłani i wszyscy inni zgadzali się, że namaszczenie króla było
właściwe. Zważajcie. Lecz Bóg nie obiecał, że im objawi Swoje Słowo w Jego sezonie. Bóg miał
Swój sposób objawiania Swego Słowa, lecz nie im. Pamiętajcie, było to w sprzeczności z
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 24
Bogiem.
165 Coś podobnego jak w dniach Micheasza, syna Jemli. Czy sobie przypominacie to
wydarzenie. Juda i Izrael byli rozdzieleni i mieli dwa odrębne królestwa. Achab był królem
nad jednym królestwem, a Jozafat był królem nad królestwem Judy, myślę, że tak było, a
Achab był nad Izraelem, w Jeruzalem.
166 Zauważcie, a potem przyszła zgraja obcych i zajęła część danego im przez Boga kraju,
który Bóg dał Izraelowi, a ci Filistyni, ci Syryjczycy na północy zajmowali ten kraj i karmili
swoje dzieci płodami tego kraju, który należał do Izraela. A więc oni potrzebowali tą ziemię,
by mogli wyżywić swoje własne dzieci i swoje własne rodziny. Bóg dał im... To były dane im
przez Boga prawa.
167 A więc Achab zawezwał Jozafata i rzekł:
"Przyciągnij."
Powiedział:
"Spójrz tam, co czyni nasz nieprzyjaciel. Jest to właściwe, że my, Boży lud, mający dane przez
Boga prawo, że powinniśmy mieć ten kraj - on należy do nas. Bóg przez Swego proroka
Jozuego rozdzielił ten kraj; on powinien być nasz. On należy do nas, do naszych dzieci, a tu ci
komuniści zajęli go i mamy... Jesteśmy tacy głodni, a oni zajęli nasze, dane nam przez Boga
prawa. Czy nie myślisz, że powinniśmy wyruszyć tam i odebrać nasz kraj z powrotem? Jeżeli
połączymy nasze siły zbrojne - jeśli wy, metodyści i prezbiterianie i wszyscy, i prezbiterianie i
luteranie, i tak dalej, wszyscy zajmą miejsca w tym ekumenicznym soborze tutaj teraz wszyscy usiądziemy razem i odbierzemy tą rzecz."
(Mówię to teraz i przedstawiam w postaci podobieństwa).
"Pójdziemy i odbierzemy go."
168 "Ależ" - odrzekł on - "oczywiście, jesteśmy wszyscy jedno."
169 Otóż, Biblia mówi:
"Jak mogą dwaj iść razem, jeżeli się nie zgadzają?"
Rozumiecie?
170 Tam właśnie ten wielki człowiek, ten wielki zielonoświątkowiec - Jozafat pomieszał się z
tym złym tłumem. I to właśnie przytrafiło się naszym zielonoświątkowcom dzisiaj. Są tam
niektórzy prawdziwi mężowie, lecz oni się pomieszali z tym denominacyjnym tłumem.
Wyjdźcie z tego. To jest przeklęte przez Pana.
171 Zważajcie teraz. On tam był i powiedział:
"Tak, to brzmi rozsądnie."
Powiedział:
"Nasze rydwany są waszymi, także nasi ludzie; tak czy owak jesteśmy wszyscy łydami.
Oczywiście, my wyruszymy razem z wami."
Lecz czy w Jozafacie nie pozostało wystarczająco dużo religii, że zapytał:
"Czy nie myślisz, że powinniśmy najpierw zasięgnąć rady u Pana?"
Rozumiecie?
"Uważam, że to byłaby dobra myśl."
172 Patrzcie, Achab oczywiście powiedział:
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 25
"Ależ, o, pewnie, powinienem był pomyśleć o tym."
173 "Dobrze, czy macie tu gdzieś męża Bożego? Czy macie proroka?"
174 "O, mam ich czterystu. Mam ich tutaj cały sobór, całą denominację. Oni są hebrajskimi
prorokami."
175 Przypomnijcie sobie teraz, Biblia mówi, że oni byli prorokami, hebrajskimi prorokami, nie
pogańskimi prorokami, lecz hebrajskimi prorokami. Była ich cała szkoła - seminarium
teologiczne.
176 "Dobrze, przyprowadźcie ich."
177 I ci królowie ubrali swoje odzienie i usiedli przed nim, by wywrzeć wrażenie na tych
prorokach. I oto przychodzi, myślę, że to był Sedekijasz, wielki przełożony radnych tego
okręgu, czy ktokolwiek to był, wystąpił spośród nich. Sporządził sobie dwa duże rogi i
powiedział:
"Ja słyszałem od Pana: TAK MÓWI PAN: Tymi rogami wypchniesz tych Syryjczyków z kraju."
178 "O chwała." - wszyscy sobie myśleli, że to jest cudowne, wyśmienite.
179 Obserwujcie, jak było to teraz na ostrzu brzytwy między dobrem a złem. I pamiętajcie,
upadnie to po jednej albo po drugiej stronie; i to schodzi w dół jak wyszlifowana brzytwa
oddzielając dobro od zła. Musi to być każde Słowo Boże, nie tylko niemal każde Słowo, lecz
każde Słowo. I Ono zstąpiło dzisiaj nie do luteranów, nie do metodystów, również nie do
zielonoświątkowców, lecz do tego wypolerowanego wieku, w tym wieku, w którym jest tak
doskonałe namaszczenie antychrysta, że by to zwiodło nawet samych Wybranych; oni by
upadli na niewłaściwą stronę, gdyby nie zważali na to - jak ostrze. Zważajcie. Bądźcie ostrożni.
Nie żyjemy obecnie w zielonoświątkowym wieku. Ten wiek już przeminął, tak samo jak
przeminął wiek Luthra, jak przeminął...
180 Zważajcie. Wszyscy ci prorocy prorokowali, było ich czterystu, dobrze odżywiani, dobrze
przygotowani hebrajscy prorocy złożyli jednomyślnie świadectwo:
"TAK MÓWI PAN: Wyruszaj, Pan jest z tobą."
181 Jozafat powiedział:
"Hm, to brzmi całkiem dobrze."
Lecz powiedział:
"Czy macie tutaj jeszcze innego proroka?"
182 "Innego proroka? Mamy tutaj całą denominację; mamy tu zebrany cały sobór. Dlaczego
mielibyśmy mieć jeszcze innego proroka?"
183 On powiedział:
"O, lecz ja myślałem, że macie może innego proroka."
184 On odrzekł:
"O, tak, jest jeszcze jeden, lecz on nawet nie należy do tego soboru. On jest wyrzutkiem
społeczeństwa. Jest to Micheasz, syn Jemli, ja go nienawidzę." Rozumiecie? Powiedział:
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 26
"Oni go nie przyjmą do społeczności i on jest od samego początku po prostu zwykłym
wyrzutkiem społeczeństwa. I on ustawicznie - wszystko, co on prorokuje - on po prostu nie
zachęca mojego seminarium ani trochę. (Ach-ach). I on czyni wszystkie te złe rzeczy; on
zawsze prorokuje zło przeciwko mnie, tylko dlatego, by się odróżniać."
185 "O" - powiedział Jozafat - "niech król tak nie mówi. Ja chciałbym usłyszeć, co ten człowiek
ma do powiedzenia."
186 On odrzekł:
"Dobrze, poszukamy go."
Więc oni posłali gońca gdzieś na pustynię, posłali tam człowieka.
187 On mu to powiedział i rzekł:
"Otóż, kiedy idziemy z powrotem, pragnę ci coś powiedzieć. Czy chcesz się dostać z
powrotem do denominacji? (Rozumiecie?) Czy pragniesz mieć znowu społeczność z nimi
wszystkimi? Jeżeli tak, to mów to samo, co mówi okręgowy prezbiter, mów to samo, co mówi
biskup, a oni cię zaraz wprowadzą z powrotem. Teraz jest właściwa pora, by to uczynić."
188 Lecz czy moglibyście sobie wyobrazić namaszczonego, prawdziwego proroka Bożego
zawierającego kompromis odnośnie jednego Słowa Bożego? Nie, absolutnie.
189 On powiedział:
"Jako żyje Pan, ja będę mówił tylko to, co mówi Bóg."
Potrzebujemy takiego syna Jemli.
"Jako żyje Pan, ja będę mówił tylko to, co On mówi, (to się zgadza) - co On mówi."
190 Więc kiedy oni stanęli tam przed ludem, wszyscy ci prorocy, oni mówili: "Otóż, ty mówisz,
że oni..."
191 On powiedział:
"Zaczekajcie, dajcie mi jeden wieczór; zobaczę, co mi powie Pan."
Więc tej nocy Pan pojawił mu się w wizji i powiedział mu, co ma powiedzieć.
192 Następnego poranka on powiedział:
"Co powiesz, synu Jemli?" - kiedy tam wszyscy stali, względnie chciałem powiedzieć
"Micheaszu, synu Jemli" - powiedział - "co teraz powiesz? My jesteśmy tutaj wszyscy razem,
wszyscy kapłani oraz wszyscy prorocy, i wszyscy królowie, i wszyscy inni siedzimy tutaj
razem. Co teraz powiesz przed tym wielkim soborem?"
193 On powiedział:
"Wyruszaj" - powiedział - "lecz ja widziałem Izraela rozproszonego jak owce, nie mające
pasterza."
194 A Achab powiedział:
"Co ci mówiłem? Ten odszczepieniec umie tylko prorokować zło przeciwko mnie."
195 Jak mógłby on powiedzieć coś innego, kiedy Bóg mówił to samo? Prorok powinien być
ustami mówiącymi słowa Boga, nie swoje własne myśli. Jego... On po prostu mówi. On jest
całkowicie podporządkowany Bogu. Nie chce nikogo skrzywdzić, lecz musi mówić to, co
mówi Bóg, ponieważ on nie kieruje sam sobą. Rozumiecie?
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 27
196 On powiedział:
"Widzisz, czy ci nie powiedziałem?"
197 A potem podszedł ten przełożony z rogami i uderzył go w twarz; on powiedział:
"Którędy odszedł Duch Boży, kiedy wyszedł ode mnie?"
Innymi słowy, pozwólcie, że to wyjaśnię:
"Spójrzcie tutaj... Słuchaj, chcę ci coś powiedzieć, Micheaszu. Czy sobie zdajesz sprawę z tego,
że ja jestem nauczycielem Pisma? Czy sobie uświadamiasz, że mam namaszczenie?"
Względnie:
"Chrzest (jakbyśmy to powiedzieli dzisiaj). Czy sobie uświadamiasz, że ja to posiadam?"
198 Micheasz powiedział:
"Ja w to nie wątpię."
199 On powiedział:
"Lecz słuchaj. Duch Boży powiedział mi i ja świadczę razem ze wszystkimi moimi
czterystoma, że wypędzimy Syryjczyków z kraju. A kim ty jesteś, że przychodzisz tutaj i
mówisz, że nasz wielki król zostanie zabity?"
On powiedział:
"Duch Boży powiedział mi to."
200 Pozwólcie, że to przedstawię szczegółowo, abyście to zrozumieli. I być może stwierdzimy,
że Micheasz powiedział:
"Panie, ubiegłego wieczora widziałem w wizji Boga siedzącego na tronie. I widziałem
wszystkie zastępy niebiańskie zgromadzone koło Niego i oni mieli naradę w niebie. Było
powiedziane: "Kogo poślemy na ziemię, aby zwiódł Achaba? Bowiem tutaj pod tronem jest
prorok, prawdziwy prorok, nazywa się Eliasz. I on prorokował Moje Słowo i powiedział:
"Dlatego, że ten nikczemny Achab zabił Nabota, psy będą lizać krew tego niegodziwego
człowieka" i musimy sprawić, aby się to stało, ponieważ zostało to już wypowiedziane. Jest to
"TAK MÓWI PAN." Musi się to urzeczywistnić, musi się to stać. Jak to zrobimy?"
201 Wtedy z otchłani, z rejonów skradających się zgubionych, z tych odległych głębin wystąpił
duch i powiedział:
"Ja jestem zwodzicielem i jeśli wam mogę zrobić przysługę, to zstąpię na ziemię i wejdę do
jego proroków. Ponieważ oni są tak zorganizowani, że zrozumieją tylko jedną rzecz, a
mianowicie trochę emocji. I ja sprawię, że będą prorokować kłamstwo, a Achaba skłonię, żeby
słuchał tych dygnitarzy zamiast Twego prawdziwego proroka. Bowiem prorok będzie
sprawdzał na podstawie Twego Słowa wszystko, co mówi. On będzie sprawdzał swoje wizje
na podstawie Słowa; on będzie sprawdzał w oparciu o Słowo wszystko, co czyni; a jeśli to nie
będzie zgodne ze Słowem, on tego nie będzie słuchał. Lecz jeśli to... Ja mogę zwieść tych
innych, i ja... Achab ma tak wielkie zaufanie do tego stowarzyszenia i ich bezpieczeństwa, więc
oni się zejdą razem i oni się zbiorą na naradę. I ja sprawię, że Achab będzie ich słuchał i
wyruszy tam. I w ten sposób osiągniemy to."
202 Bóg powiedział:
"Ty to uczynisz, jesteś prawdziwym oszustem; idź więc na ziemię."
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 28
203 I potem Sedekiasz uderzył go w twarz i rzekł:
"Gdzie ty byłeś...?"
204 Micheasz odrzekł:
"Ty to stwierdzisz, kiedy będziesz się ukrywał w skrytej komorze." (Uhm).
205 On powiedział:
"Wyruszaj" - powiedział Sedekiasz królowi.
On rzekł:
"Wyruszaj i wróć w pokoju."
206 Achab powiedział:
"Weźcie tego człowieka i wtrąćcie go do więzienia. Załóżcie mu kajdany; karmcie go chlebem
utrapienia i wodą ucisku. A gdy powrócę zwycięsko z tego terytorium, bo moi prorocy
powiedzieli mi, że to przebudzenie na pewno się urzeczywistni" - powiedział - "to ja się
rozprawię z tym człowiekiem."
207 Słuchajcie ostatnich słów Micheasza do tego człowieka:
"Jeżeli ty w ogóle wrócisz, to Bóg nie mówił do mnie." Amen.
208 Widzicie, Bóg ma Swój sposób czynienia rzeczy. Ci mężczyźni myśleli, że czynią Bogu
przysługę. Bądźcie ostrożni. Nie emocje, nie entuzjazm, nie wyobrażenia, lecz musi to być TAK
MÓWI PAN, musi to być w porządku. Dobrze, nie ważne... Stwierdzamy, że tak mają się te
sprawy.
209 Zwróćcie teraz uwagę, jak Dawid wydał to wielkie ogłoszenie. I wydawało się, że to było
dobre - dobra rzecz, którą trzeba zrobić. Potem stwierdzamy, że... (Czy was zamęczam? Czy
jest już zbyt późno, abym wziął kolejnego...?) Dawid wydał to wielkie ogłoszenie, a nie radził
się proroka.
210 Otóż, każdy wie, że Amos 3, 7. mówi, iż Bóg obiecał, że nie będzie czynił niczego, dopóki
tego najpierw nie objawi Swojemu prorokowi. Na przestrzeni wieków kościoła mieliśmy
reformatorów, lecz było obiecane u Malachiasza 4, że w ostatecznych dniach będzie w kraju
prorok, bowiem to musi pasować do tego wzoru, rozumiecie, zanim nastanie koniec czasu.
211 Zanim przyszedł Jezus po raz pierwszy, przyszedł Eliasz, Eliasz z Malachiasza 3. Ew.
Mateusza 11. mówi tak: "Jeżeli to możecie zrozumieć, to jest to, o czym było powiedziane: Oto
Ja posyłam Mojego posłańca przed sobą." Otóż, On prorokował, wszyscy teolodzy w to wierzą,
że w ostatecznym czasie ma również przyjść Duch Eliasza. On musi przyjść pięć razy; tak Bóg
używa tego Ducha - Eliasz, Elizeusz, Jan Chrzciciel, potem do pogańskiego kościoła, a potem
do Żydów z Objawienia 11. rozdział. To jest Boża ł-a-s-k-a, w-i-a-r-a, J-e-z-u-s, Jezus - pięć liter.
Nie może się to zatrzymać na czterech, musi to dojść do pięciu. Rozumiecie? Zważajcie.
212 Zatem, On to obiecał, więc to lokalizuje Biblię zupełnie dokładnie do dzisiejszego czasu, a
także do czasu Sodomy i Gomory. A Eliasz nie był... To nie był Eliasz, był to Duch Boży
odpoczywający na Eliaszu; Eliasz był tylko człowiekiem. Otóż, mieliśmy już Eliaszy marynarki Eliasza, płaszcze Eliasza, i wszystko inne Eliasza. Lecz Eliaszem dzisiejszego czasu
jest Pan Jezus Chrystus. On ma przyjść według ew. Mateusza siedemnas- względnie ew.
Łukasza 17, 30. Syn Człowieczy ma objawić Samego Siebie wśród Swego ludu; nie człowiek,
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 29
Bóg. Przyjdzie to jednak przez proroka. A On nigdy nie miał dwóch głównych proroków w
tym samym czasie, nigdy na tym świecie. Rozumiecie? Bez względu na to, jak dużo jest... Dwie
głowy nie mogą... Musi to być jedna głowa. Bóg musi dostać jednego człowieka pod Swoje
kierownictwo. Rozumiecie? Istnieje jeden Bóg; był Ojciec, Syn i Duch Święty, lecz ponad tym
wszystkim jeden Bóg, rozumiecie, posługujący się po prostu tymi urzędami. Tak był On w
Eliaszu jako Duch Eliasza; On posłużył się tym Duchem, lecz ten sam Bóg kierował Nim przez
cały czas, aby wypełnił Jego Słowo.
213 Zwróćcie teraz na to uwagę. Dawid myślał, że ma wszystko w porządku. I on był
inspirowany. Czy widzicie, jak Duch Święty potrafi namaścić człowieka? Lecz musi to być
zgodne z tym namaszczeniem. Ten zewnętrzny duch może być namaszczony Duchem
Świętym, a dusza może być tak czarna jak dziegieć. Kąkol rośnie z tej samej wody, która wnosi
życie do pszenicy. Ona wnosi życie również do kąkolu, lecz w korzeniach tego kąkolu jest
życie kąkolu. On się raduje i kwitnie, i ma życie, i czyni wszystko, co czyni pszenica, lecz jego
dusza jest kąkolem. Rozumiecie? Mogą powstać fałszywi nauczyciele i nauczać wszelkiego
rodzaju trynitarianizmu i wszystkiego innego, i być namaszczeni Duchem Świętym i
dokonywać tak wielu cudów, jak prawdziwa Ewangelia. Lecz przez to Słowo tutaj - Ono
właśnie dokonuje tego. Czy rozumiecie, co mam na myśli? Otóż, uważam, że nauczanie tego
jest w porządku; ja - jesteśmy w międzydenominacyjnej kaplicy dzisiaj do południa - w tym
hotelu tutaj.
214 Zważajcie, dawajcie baczenie na to, co mówię. Zatem, słuchajcie dobrze. Dawid miał
wszystkie emocje, jakie towarzyszą prawdziwemu przebudzeniu. Zwróćcie uwagę: Oni
krzyczeli, oni wydawali okrzyki; oni tańczyli; oni mieli naprawdę coś z tego namaszczenia:
oczywiście, że mieli. Wszyscy lubią prawdziwe przebudzenie, lecz zwróćcie uwagę, Boga w
tym nie było. Boga w tym nie było. On miał proroka, który znajdował się wprost tam w tym
kraju, którego oni powinni byli znać. Rozumiecie? Dawid powinien to był wiedzieć.
215 Coś takiego, jak dzisiaj: My mamy całą mechanikę, podobnie jak te duże denominacje,
wyprawy krzyżackie w naszym czasie, lecz rezultaty są takie same, jakie były wówczas;
rezultaty naszych wielkich wypraw krzyżackich i wszelkie nasze górnolotne rozumowanie,
nasze duże budynki i nasz wielki przyrost - budynki dla tysięcy, dodawanie członków i tym
podobnie, wszystko kończy się tak samo - wielkim fiaskiem. Nie mówię tego, by się odróżniać;
mówię to, by być szczerym przed Bogiem, bo stoję przy Jego Księdze dziś do południa.
Rozumiecie? Wszystko kończy się fiaskiem - te same rezultaty.
216 Obserwujmy teraz, co się stało, kiedy ludzie nie zważali na Boga w Jego czasie i na Jego
proroków, lecz polegali po prostu na teologii, kapłanach, denominacjonaliźmie, tak jak
czynimy to dzisiaj. Zważajcie teraz uważnie. Wszystko to wchodzi do zamieszania. Jeżeli tam
jest prawdziwy Duch Boży, On będzie to prowadził do Słowa; nie tylko do jednego miejsca w
Słowie, lecz do całego Słowa dla całego wieku. Rozumiecie?
217 W dniu Wylania Ducha Świętego Duch pokierował ich prosto do Tego - do Joela 2, 38.
Rozumiecie? W dniach Luthra On kierował ich wprost do Tego; tak samo w czasie Wesley'a i w
tym ostatnim zielonoświątkowym ruchu. Lecz obecnie mamy inny wiek; jest to czas
wywołania Oblubienicy. Nie jak było dwa tysiące lat temu w Dniu Pięćdziesiątym, względnie
powtórzenie albo powrót. Wylanie Ducha Świętego...
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 30
218 Duch Święty był w Luthrze; Duch Święty był w Wesley'u; jest to Boże Słowo, które zostało
namaszczone. A Duch Święty powrócił do ludzi w tym wieku i oni zaczęli przeżywać
przywrócenie darów. Oni stwierdzili, że kiedy podporządkowali się Bogu, Duch Święty mówił
przez nich obcymi językami. Oni wkładali ręce na chorych, a chorzy odzyskali zdrowie. Oni
tańczyli w Duchu. Rozumiecie? Był to wiek reformacji - doprowadzenie kościoła do porządku.
A ostatnim rozporządzeniem dla kościoła było umieszczenie darów do kościoła; podobnie jak
Luther umieścił w nim usprawiedliwienie, Wesley umieścił w nim poświęcenie; Wylanie
Ducha Świętego umieściło w nim dary. Lecz co oni uczynili? Ten sam błąd, jak przedstawia
nam to przyroda w łodydze pszenicy - założyli denominację, co jest przeciwne Bogu, w
sprzeczności z poleceniem Boga.
219 Stwierdzamy zatem, że kiedy - potem, gdy te łodygi zbierają się, schodzą się razem, oni
ustanawiają swoje własne idee. I bez względu... Kiedy "nowa frakcja", jak to nazywają, wyszła
ze Zborów Bożych, co oni uczynili? Oni tego nie mogli przyjąć. Bez względu na to, jak wiele
prawdy w tym było - chrzest w Imię Jezusa Chrystusa, oni już byli Soborem Generalnym.
Człowiek przejął to do swoich rąk, a Duch Święty opuścił ich. To się zgadza. A potem to
wyszło na jaw... Rozmawiałem z kilkoma z naszych najlepszych przełożonych; oni mówią:
"Hm, co teraz zrobimy?"
Oni by sami wpadli w zakłopotanie, gdyby wiedzieli, że to jest Prawdą. A jeżeli tego nie
wiedzą, to są duchowo ślepi i nieświadomi tego, co mówi Biblia. Nie mówię tego teraz
złośliwie, lecz z poszanowaniem. Ponieważ w Biblii nie ma ani jednego miejsca, gdzie ktoś
zostałby kiedyś ochrzczony w te tytuły: "Ojciec, Syn i Duch Święty." I nigdy nie zostało to
użyte, dopiero po ekumenicznym soborze rzymskokatolickiego kościoła. Ich własny katechizm
oświadcza to samo. Jest to katolicki dogmat, nie nauka Biblii, lecz katolicki dogmat. A wy
metodyści ustanowiliście wasz katechizm i wszystko inne tak samo jak oni - po prostu
stopniowo wyrastacie z tego. Lecz teraz, kiedy doszliście do zielonoświątkowców i
rozpowszechniacie niektóre z tych dogmatów, wy się ciągle trzymacie...
220 Obecnie jest czas wywoływania Oblubienicy - obecnie zostało otwartych Siedem Pieczęci,
obecnie zostały objawione wszystkie rzeczy, które zostawili reformatorzy i tylko Malachiasz 4.
może to objawić, bo jest potrzebne objawienie bezpośrednio od Boga dane jednemu
człowiekowi, aby to mógł uczynić. To się zgadza. Nie może to przyjść do grupy, nigdy nie
przyszło. Tylko do jednego człowieka. To właśnie Bóg obiecał w przedobrazie Eliezera przyjście po Jego Oblubienicę. Rozumiecie?
221 Zauważcie, kiedy księża, kaznodzieje i tak dalej mają swoją własną inspirację, a są
prawdziwie namaszczeni... Dawid był namaszczony. Biblia tak mówi. Lecz widzicie, on
zasięgnął rady u niewłaściwego źródła: on udał się niewłaściwym kanałem. On skierował
swoje namaszczenie na niewłaściwy kanał - na ludzi i na to, co oni myśleli, na dowódców i to,
co oni myśleli, zamiast na święty Boży kanał, by stwierdzić, jakie jest TAK MÓWI PAN - "Czy
to jest właściwa pora na to? Czy to jest właściwy sezon na to? Czy to jest wolą Bożą?"
222 Zatem, jeżeli on jest prawdziwym prorokiem Bożym, to pójdzie najpierw przed Boga i
powie:
"Ojcze, co to jest?"
Podobnie jak uczynił później Natan w przypadku Dawida. Dawid powiedział:
"Czy to jest właściwe, że ja mieszkam sobie w domu cedrowym, a skrzynia przymierza mojego
Boga jest pod namiotem tam na dworze?"
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 31
223 I spójrzcie na Natana - on powiedział:
"Dawidzie, uczyń wszystko, co masz na sercu, bo Bóg jest z tobą. Ty jesteś namaszczonym
naczyniem Bożym."
224 Lecz skoro on był prorokiem, a zrobił taki błąd, Bóg jest zobowiązany względem Swego
proroka. Tej nocy On zjawił mu się i powiedział:
"Idź, powiedz Memu słudze, Dawidowi, że podziwiam jego odwagę, Ja go miłuję za to,
ponieważ on jest człowiekiem według Mego własnego serca. Ja wiem, że pora na to, aby Moja
skrzynia została umieszczona pod lepszy dach, lecz ja po prostu... Nie jest to właściwy sezon,
aby się to mogło stać. Ja pozwolę to uczynić jego synowi, lecz nie pozwolę to uczynić
Dawidowi."
225 Potem Natan przyszedł z TAK MÓWI PAN:
"Dawidzie, to wielkie objawienie, które otrzymałeś, jest tak samo złe, jak wtedy, kiedy
sprowadzałeś skrzynię przymierza. (Ach-ach, ach-ach. Widzicie?) Nie czyń tego. Nie próbuj
tego. Lecz Bóg powiedział, że On poleci to uczynić twemu synowi."
Właśnie. Rozumiecie? Tutaj to macie.
226 Dawid był namaszczony, aby to powiedział, ponieważ widział to już wcześniej - podobnie
jak Abraham szukał tego Miasta na ziemi. Wiecie, on go wyglądał, ponieważ on miał żyć tutaj
pewnego dnia - Abraham - w tym mieście. I on ciągle podróżował, szukając go. I właśnie na
tym samym terenie, gdzie on poszukiwał - ono było tuż ponad nim wówczas i powróci w
Tysiącletnim Królestwie, a on będzie żył w tym Mieście. Lecz będąc prorokiem, on był
ustanowiony i inspirowany; on wiedział, że to Miasto gdzieś jest i on Go poszukiwał. Widzicie
jednak, że całe objawienie o nim było przed nim zakryte; nie było to dla jego wieku; było to
zakryte aż do Jana, kiedy on zobaczył je zstępujące z nieba od Boga. To było to Miasto.
227 Widzicie, wszystko musi być w swoim czasie. Wy siejecie pszenicę na wiosnę, względnie
na jesień, a żniecie ją następnego lata. Rozumiecie? Ona musi przejść przez stadium łodygi,
musi przejść przez stadium kłosa i łusek, i dalej do stadium ziarna. Musi się to dziać w
odpowiednim sezonie. Cała natura rozwija się w ciągłości. Duch Boży stworzył przyrodę,
zatem Bóg i natura są w zgodności. Wszystkie rzeczy, które zostały umieszczone w świątyni,
były wyrażeniem tego, co on widział w niebie. Kiedy widzicie drzewo walczące o swoje życie,
to wskazuje na to, że istnieje Drzewo, które nie umrze. Widzicie człowieka, walczącego o swoje
życie; to wskazuje na to, że tam gdzieś istnieje przybytek czekający na niego, który nigdy nie
umrze. "Jeżeli się rozpadnie ten ziemski przybytek, mamy już inny, czekający na nas."
228 Dobry Niebiański Ojciec pozwolił mi pewnego dnia wejść poza tą kurtynę czasu i zobaczyć
to. Ilu z was słyszało o duszy, która jest tam wewnątrz? Patrzyłem poza kurtynę czasu.
Wyglądało to tam tak samo, jakbym głosił do was wszystkich; oni tam stali. Dusze pod
ołtarzem krzyczały: "Jak długo?" Nie jest to jakiś mit lub wymysł kogoś, kto ma inteligencję:
"Jak długo, Panie?" Rozumiecie? Patrzcie, my to odczuwamy tutaj, kiedy się starzejemy, tak jak
brat Bill Dauch siedzący tutaj w wieku dziewięćdziesięciu trzech lat. Jest w nas coś, co tęskni
znowu za stanem młodego mężczyzny. Istnieje coś. Dalibyście wszystko; jakbym ja chciał (brat
Jack i wszyscy pozostali) powrócić - brat Herholzer tutaj - do tego młodego męskiego stanu.
Dlaczego pragnęlibyśmy tego? Tylko, by być młodymi i biegać znowu po okolicy? Absolutnie
nie. Dlatego, iż czujemy, że mielibyśmy więcej czasu, by uwielbiać Boga, którego miłujemy.
229 Lecz moi drodzy bracia, ja mam to Poselstwo dzisiaj do południa, że istnieje kraj tam za
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 32
rzeką, który nazywają tym "wiecznie świeżym." Tam będziemy Go uwielbiać przez całe wieki,
po wszystkie wieki toczącą się wieczność. Dlaczego to odczuwamy? Ponieważ głębia
przyzywa głębi. A jeżeli ta głębia woła, to musi być jakaś głębia, by odpowiedzieć na to
wołanie, inaczej nie byłoby tego wołania. Nim mogło powstać stworzenie, musiał najpierw
istnieć Stworzyciel, by stworzyć to stworzenie, inaczej nie byłoby żadnego... Ono właśnie jest
dowodem tego, że On istnieje.
230 Obserwujcie tych kapłanów, całkiem wykolejeni. Obserwujcie to namaszczenie - w
porządku, nie ma niczego złego w namaszczeniu. Tak samo jest z wami, zielonoświątkowcy,
lecz obserwujcie, w jakim kanale poruszacie się obecnie. Ten czas się zmienił od Wylania
Ducha Świętego; dzieje się coś innego. Gdyby nie było w kraju proroka, Dawid miałby
prawdopodobnie rację. To się zgadza. Lecz stał tam Natan, potwierdzony, ustanowiony,
poświadczony przez Boga, że jest prorokiem.
231 I obserwujcie. Skrzynia przymierza w Biblii przedstawia nam zawsze Słowo, ponieważ w
tej skrzyni było Słowo Boże. I ona była - obserwujcie tą skrzynię, którą oni sprowadzali,
patrzcie, jak oni to czynili. Ona nie była na swoim oryginalnym, wyznaczonym przez Boga
miejscu. Otóż, Bóg powiedział tutaj w zakonie, że ona musi - jak musi to być czynione, jak
musi być ta skrzynia przenoszona i kto ją musi przenosić. Lecz Dawid, będąc pod swoim
namaszczeniem...
232 Moi bracia, nie przeoczcie tego. I moje siostry, wy, które chcecie być kaznodziejkami, i tak
dalej, nie przeoczcie tego. Bez względu na to, jak wielkie jest wasze namaszczenie, wy musicie
zająć wyznaczoną wam przez Boga pozycję. Namaszczenie Dawida było w porządku, lecz
działając na nim, on wpadł w entuzjazm i przekroczył granice swoich kompetencji. Co on
uczynił? On przekroczył linię graniczną. Zamiast umieścić skrzynię na jej oryginalnym
miejscu, on wiózł ją na nowym wozie, a nie nad sercami Lewitów. Ona powinna być noszona
na ramionach Lewitów, to znaczy nad ich sercami. Słowo nie jest w umyśle; Ono jest w sercu,
nie na nowym wozie. Co to oznaczało? Przedstawiało to coś nowego, co Dawid uczynił
wówczas - mówiło to o każdej denominacji, która kiedykolwiek powstanie. Boże Słowo nie ma
być przynoszone przez okręgowych prezbiterów albo biskupów, i tak dalej - z denominacji.
Chodzi tu o chrzest Duchem Świętym w sercu człowieka, a nie w jakimś kościelnym ruchu.
Duch Święty jest skarbem Bożej miłości w sercu mężczyzn i kobiet, aby byli posłuszni.
Rozumiecie?
233 Była na ramionach Jego usługujących; Jego usługującymi byli Lewici. Wkładali ją na swoje
lewe ramię i tak nosili tą skrzynię, ponieważ ona była nad ich sercem. Oni mieli brzemię tego
Słowa na swoich sercach. Amen. Obecnie odczuwacie na sercu brzemię waszej denominacji,
brzemię waszego zgromadzenia - czy macie budować to albo czynić tamto, albo uczynić coś
innego; brzemię tego, ile członków uda wam się dodać do waszej denominacji; zamiast
brzemienia Słowa Pańskiego, żeby ludzie zobaczyli tylko Słowo Boże, a nic innego. Lecz wy
macie Je teraz na nowym wozie. Rozumiecie? Oni noszą swoje doktryny nawet tutaj w soborze
ekumenicznym - na ramionach. Nie chcę się stać krytykującym. Niechby mi teraz Bóg
dopomógł. Niechby mi teraz Bóg dopomógł, mówię wam tylko Prawdę.
234 Obecnie są pod wpływem wyznań wiary i ekumenicznych soborów, a Słowo, prawdziwe
Słowo na ten sezon, na ten wiek zostało zignorowane, ponieważ oni mieli wiele emocji. Lecz
Dawid, namaszczony król - on był królem, lecz był namaszczonym królem. Ty mówisz:
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 33
"Jestem kaznodzieją - namaszczonym."
Pozostań zatem kaznodzieją; nie usiłuj być prorokiem. Rozumiesz? Jeżeli jesteś ewangelistą,
pozostań ewangelistą.
235 Przypomnijcie sobie Uzjasza w dniach Izajasza, młodego króla... młodego proroka. Uzjasz
był wielkim człowiekiem, namaszczonym mężem. Bóg pobłogosławił go, osobiście go
pobłogosławił. Tak. Głosiłem wam na ten temat tutaj pewnego razu. A pewnego dnia on stał
się takim wyniosłym, że sobie myślał, iż może po prostu zająć urząd kapłana, i on wziął
kadzielnicę, i w końcu wszedł przed Pana. A kapłani mówili mu:
"Nie czyń tego, Uzjaszu."
Lecz on stał się wysoko postawioną osobistością. Prorok nie mógł mu już nic powiedzieć.
Kapłani znali swój urząd; oni stali na swoim posterunku. On powiedział:
"To nie jest twój urząd, Uzjaszu. Nie czyń tego."
236 Otóż, on ich zmusił:
"Zamknijcie usta."
I on tam wszedł z ogniem w kadzielnicy, by ofiarować - czynić pracę kapłana; ale był
namaszczonym królem, nie kapłanem. I ci kapłani starali mu się powiedzieć: "Ty jesteś
wspaniałym królem, jesteś namaszczonym. Bóg pobłogosławił nas przez ciebie; lecz ty jesteś
królem, nie kapłanem."
237 I wy pastorzy nie powinniście mówić prorokowi, co ma czynić, albo wy ewangeliści mówić
pastorowi. Widzicie, każdy ma swój urząd, jeżeli on jest doskonale zidentyfikowany.
238 Więc on wszedł do świątyni z ogniem i został nawiedzony trądem, i zmarł.
239 Otóż, tutaj jest Dawid, król. Dawid próbował uczynić to samo tutaj. On to uczynił na
własną rękę.
"Otóż, to jest świetne, musimy iść. Patrzcie tak dużo ludzi. Co ty powiesz, kapitanie, ty masz
dziesięć tysięcy?"
240 "Chwała Bogu, Dawidzie, ja odczuwam Ducha Świętego."
O, on czuł. On Go naprawdę odczuwał.
"Co myślisz, Dawidzie? Czy Go odczuwasz?"
241 "Chwała Bogu, On całkowicie odpoczywa na mnie. Sprawdźmy to i zobaczymy, czy to jest
właściwe. Zobaczmy. Gdzie ma być skrzynia przymierza?"
242 "U nas. Ona powinna być wśród nas."
243 "Gdzie powinniśmy zasięgać rady? Oczywiście, przed skrzynią przymierza. Po prostu to
samo, jako tamten kraj należał do Izraela, nie do Filistynów. To się zgadza. One należą do nas. I
skoro ja odczuwam to namaszczenie również..."
244 Setnicy i całe zgromadzenie wołali:
"Chwała Bogu."
Oni klaskali i krzyczeli, i tańczyli, i podskakiwali tam i z powrotem.
245 Oni mieli Ducha, lecz co myślicie, co myślał o tym Ojciec?
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 34
"Jakże, Ja tam posłałem Natana, tego proroka. Oni wiedzą, co mają robić, tak samo Dawid wie;
lecz on jest teraz cały podniecony i przekroczył granice swoich kompetencji i zaczął to czynić."
246 W porządku, zwróćcie uwagę, nosić skrzynię na ramionach było w oryginalnym planie
Bożym. Istnieje pięć "musi." Pragnę, abyście je sobie zanotowali, jeżeli jesteście... Widzę, że to
notujecie. A jest dwadzieścia minut, dwadzieścia kilka minut po dziesiątej, więc postaram się
skończyć o jedenastej, jeżeli to będzie możliwe. Będę się tak śpieszył, ile potrafię. Bez względu
na to, jak szczerym może być człowiek czyniąc Bogu usługę, bez względu na to, jak szczerym,
jak bardzo jest namaszczonym, jak bardzo jest prezbiterianinem, baptystą,
zielonoświątkowcem; bez względu na to, czy jesteś biskupem, diakonem, czy kimkolwiek
jesteś - pastorem, ewangelistą, prorokiem, kimkolwiek może jesteś; istnieje pięć "musi", które
musisz najpierw wziąć pod uwagę. Bez względu na to, jak dużo namaszczenia, jak dobrym się
to wydaje, jak bardzo ludzie krzyczą, cokolwiek Duch czyni - jest tu pewne "musi."
247 Zatem, moi bracia, kiedy przygotowujecie sobie papier, czy potraficie zrozumieć teraz,
dlaczego? Nuże, pamiętajcie, wy wszyscy rozmyślaliście i było nauczane wśród was - widzicie,
ja mówię do całego narodu - że ja nie jestem zwolennikiem mówienia językami. Ja wierzę w
mówienie językami, ale możecie mówić językami, a mimo to nie mieć Ducha Świętego. 1.
Koryntian 13, mówi:
"Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, jestem niczym."
Rozumiecie? To jest namaszczenie Ducha Świętego; nie ma to nic wspólnego z duszą tutaj we
wnętrzu. Możecie mówić językami, a zaprzeczać Słowu. Ja widziałem, że tak się działo, a wy
widzicie to również. Rozumiecie? Kobieta potrafi zwiastować Ewangelię i... Rozumiecie? One
potrafią czynić wszystko. One strzygą swoje włosy, a pomimo to krzyczą i mówią językami, i
czynią wszystko inne. Ach, ach. To się dokładnie zgadza. Musicie być w zgodności z Prawdą
Słowa.
248 Zważajcie. Bez względu na to, jak szczerym może jest człowiek, bez względu na to, jak
bardzo on jest używany przez Boga, nieważne, kim on jest, on musi być takim: To co on mówi,
musi być aktualne na dany sezon, zgodnie z Biblią. Jeżeli ktoś powie:
"Otóż, Mojżesz wówczas..."
Ja wiem, co robił Mojżesz, lecz to nie to, co Bóg czyni dzisiaj.
"Otóż, wówczas, trzysta lat temu Luther powiedział..."
To może być bardzo dobre, lecz to nie to, co On czyni dzisiaj.
"Otóż, przed czterdziestu laty przypadło Wylanie Ducha Świętego."
Lecz to nie to, co On czyni dzisiaj. Widzicie? Musi to być aktualne na dany sezon.
249 Musi to być według Pisma Świętego. Po drugie: Musi to być na dany sezon. Po trzecie:
Musi to być zgodne z tym, jak Boże Słowo mówi, że się to stanie.
250 Wy teraz powiecie:
"Chwała Bogu. Duch Święty przypadł na mnie, alleluja, tak samo jak On przypadł w Dniu
Pięćdziesiątym."
Lecz to może być inne dzisiaj. On przypadł również na Dawida, nieprawdaż? Na pewno
przypadł. Przypadł na Uzjasza, lecz to było niewystarczające. Rozumiecie, obecnie musicie iść
głębiej, niż po tyle. Rozumiecie? Musicie iść jeszcze głębiej. Nie czujcie się teraz zrażeni;
bądźcie po prostu pełni czci. Rozumiecie?
251 I zauważcie, musi to również przyjść do męża, którego wybrał Bóg, nie którego wybrała
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 35
denominacja, nie którego wybrali ludzie, lecz do tego, kogo wybrał Bóg. A jeżeli to jest
poselstwo od Boga - wielkie objawienie od Boga, ono musi przyjść do Jego proroka. Otóż, jeśli
chcecie miejsce Pisma do tego, jest to u Amosa 3, 7. Rozumiecie? Więc to "musi."
252 Jest pięć warunków, które muszą być spełnione: Musi to być aktualne na dany sezon. Musi
to być w tym czasie, kiedy Bóg powiedział, że to będzie. Musi to być napisane w Słowie
Bożym. Musi to być w sezonie Bożego czasu. Rozumiecie? I musi to być według Bożego
wyboru.
253 Bóg nie potrzebuje nikogo z nas, abyśmy wykładali Jego Słowo. Bóg jest Swoim własnym
Wykładowcą. On nie potrzebuje naszych seminariów. On nie potrzebuje naszej mądrości; to
jest nonsens. Rozumiecie? Ewa ją nabyła (uhm) i nie dostrzegła Jego właściwego wykładu; z
powodu swojej mądrości.
254 Powiedziała:
"O, ludzie, ten chłopak jest mądrym człowiekiem."
Hm, to nie ma żadnego znaczenia. Oczywiście. Achab był inteligentnym człowiekiem. Baltazar
był inteligentnym człowiekiem. Szatan był najchytrzejszym, okrutnym, kutym na cztery rogi;
nikt z was nie mógłby mu stawić czoła, w ogóle nikt.
255 Ja nie polegam na żadnej mądrości, po prostu polegam na Bogu. Rozumiecie? Kim jest
Bóg? On jest Słowem. A zatem, jak Bóg wykłada Swoje własne Słowo? Słuchajcie teraz
uważnie, nie przeoczcie tych rzeczy. Jak Bóg wykłada Swoje własne Słowo? Przez to, że Je
wypełnia, nie tylko tu i tam, lecz całe Słowo na dany sezon.
256 Nie powiedział Noemu, żeby wyszedł i głosił pod inspiracją; lecz żeby zbudował arkę,
sporządził do niej drzwi, żeby ją wykończył w ten sposób i w ten sposób. Co, gdyby umieścił
drzwi u góry zamiast u dołu? Co, gdyby umieścił okno na dnie arki, a drzwi na jej szczycie?
Rozumiecie? On miał instrukcje stosowne na tamten czas, ponieważ dokładnie tak Bóg miał
zamiar posłużyć się tym. Musiało to być w ten sposób i musiało to przyjść przez natchnienie.
257 Słyszałem, jak jeden człowiek mówił pewnego razu, powiedział:
"Ja wierzę, że ten człowiek modli się za chorych; ja wierzę, że to jest bardzo dobre. Lecz jeżeli
chodzi o proroka" - powiedział - "ja wierzę, że on jest Bożym prorokiem, lecz jako nauczyciel,
no cóż, on jest z Jesus Only."
Jak nazwalibyście takiego człowieka? Ten człowiek nie wie, o czym mówi.
258 Samo słowo "prorok" oznacza, że "on jest objawiającym Słowo Boże" - wykład przychodzi
tylko do niego. I dlatego jesteśmy dzisiaj w takiej potrzebie, żeby przyszedł ten wielki
człowiek, który powinien był nam być posłany w postaci proroka Eliasza, ponieważ to będzie
objawienie Boże, oznajmione nam przez potwierdzenie, pokazując, że to jest ten dzień i ta
godzina i ten sezon, w którym się to stanie zgodnie z obietnicą Bożą. I pamiętajcie, że będą
mówić przeciwko niemu; zawsze tak było i zawsze będzie. Będzie odrzucony, tak samo jak
plewa oddzieli się od... Najpierw będzie przyjmowany, ponieważ plewa trzyma ziarno tylko
tak długo, aż ono jest w takim stadium, że może być wystawione na słońce. Zielonoświątkowy
ruch będzie tylko osłoną dla Poselstwa, dając mu otwarte drzwi, aż się rozpowszechni; potem
ta łuska odskoczy, a ziarno pszenicy będzie leżeć w Obecności Syna, rozumiecie, aby dojrzało.
259 Nie będzie w nim żadnej denominacji; pamiętajcie tylko. Brat Jack tutaj jest historykiem;
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 36
wielu z was tutaj jest także. Nie było nigdy przebudzenia, z którego by po trzech latach od jego
rozpoczęcia nie powstała denominacja. Czy się to zgadza? A ten ostatni wielki ruch Boży w
tych ostatecznych dniach trwa już dwadzieścia lat; a jest milion mil oddalony od denominacji i
z biegiem czasu odchodzi coraz dalej. Łuska odpada, nie ma żadnej współpracy, nie ma z nim
nic wspólnego. Rozumiecie? Oddziela się coraz bardziej od niego. Nie może być już dalszego
stadium, jest to obecnie pszenica. Lecz w nas jest jeszcze wiele zielonego. Uhm. To się zgadza.
Musimy leżeć w Obecności Syna, abyśmy dojrzeli; to wszystko. Duża ilość zielonego - nie
mamy tej szczerości, tej świętości, tych cech, które powinniśmy mieć w pośród nas, abyśmy
wiedzieli, że Duch żyjącego Boga działa w Swoim Słowie i pokazuje nam jeszcze te rzeczy.
260 Mamy fałszywych podrabiaczy, którzy wystąpili. Dlaczego się tak stało? By zwodzić. Biblia
mówi, że oni powstaną. "Jako Jambres i Jannes sprzeciwiali się Mojżeszowi, tak samo oni będą
czynić w ostatecznych dniach." Rozumiecie? Oni są tacy sami, przychodzą zaraz za tym
podrabiając to, zupełnie dokładnie. Rozumiecie? Bądźcie ostrożni. Obserwujcie naukę Biblii.
Obserwujcie poselstwo, które towarzyszy tym znakom. Ciągle ta sama stara szkoła poselstwa?
Zapomnijcie o tym.
261 Bóg posyła cuda i znamiona, by pociągnąć uwagę Swego ludu. Kiedy Jezus przyszedł
uzdrawiając po prostu chorych i tak dalej, tak czynili i prorocy. Oni myśleli:
"O, chwała, On przychodzi; On będzie faryzeuszem. On będzie saduceuszem."
262 Lecz On powiedział:
"Wy, generacjo wężów i żmij."
Powiedział:
"Wy jesteście z waszego ojca diabła; czynicie jego uczynki."
Powiedział:
"Jeśli nie będziecie jedli ciała Syna człowieczego i pili Jego Krwi, nie macie łycia w sobie."
On tego nie wyjaśnił. On tego nie musiał wyjaśniać, alleluja, było to dla innego sezonu. Uhm.
On po prostu powiedział to, co miał powiedzieć:
"Ja zawsze czynię to, co się podoba Ojcu" - i to było dotrzymywanie Jego Słowa. "Jeżeli tak nie
jest, jeśli Moje życie i Moje uczynki nie spełniają wymagania Jego Słowa, jeśli nie czynię tego,
co powinienem czynić, to Mi nie wierzcie, to nie jestem Nim. Lecz jeśli tak jest, to wierzcie tym
dziełom, jeżeli Mi nie możecie wierzyć" - powiedział On.
263 Obserwujcie teraz te "musi" - warunki, które muszą być spełnione.
264 Widzimy teraz, że Bóg nie objawił im tej rzeczy w Swój obmyślany sposób; On ją objawił
przez inspirację, lecz było to przez niewłaściwy kanał. Widzicie, inspiracja będzie działać
dobrze, lecz jeśli jest w złym kanale, będzie nim niewłaściwie spływać. Podobnie jak bierzesz
pocisk i strzelasz nim prosto w tarczę - on leci prosto do tarczy, lecz podmuch wiatru może go
znieść. Otóż, jeśli jedziesz swoim samochodem, jedziesz szosą sześćdziesiąt, siedemdziesiąt
mil na godzinę, a podmuch wiatru dmuchnie na ciebie, to potrafisz to wyrównać swoją
kierownicą i skierować samochód z powrotem na szosę, lecz nie możesz tego uczynić z kulą,
nie masz niczego do dyspozycji, by "sterować jej kołami" i ona nie trafi do tarczy. Rozumiecie,
ona musi lecieć swoim pierwotnym torem.
265 Tak samo musi Słowo Boże przechodzić Swoim pierwotnym kanałem. żaden podmuch
wiatru nie zdmuchnie Go z właściwego toru, żadna mała denominacja ani nic innego nie
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 37
zdmuchnie Go; żadne prześladowanie nie zdmuchnie Go; Ono jest skierowane do właściwego
punktu. Ono tam też trafi. A zatem Bóg... Kiedy Ono trafi w ten punkt, Bóg je potwierdzi:
"Trafienie w dziesiątkę."
Uhm. On uczyni dokładnie to, co powiedział. Tutaj to jest w Piśmie Świętym:
"TAK MÓWI PAN: To się stanie."
I tutaj to jest. Rozumiecie? Tutaj to macie.
266 Otóż, Bóg nie objawił tego w Swój obmyślany sposób. Więc oni wyszli, aby to uczynić, nie
bacząc na Jego Słowo, nie bacząc na to, że była niewłaściwa pora, po prostu tak samo, jak
czynią to obecnie. Kiedy człowiek, bez względu na to jak szczery, usiłuje uczynić Mu usługę, a
nie jest to Jego obmyślany sposób, to zawsze skończy to fiaskiem. Podobnie jak Balaam.
Balaam myślał sobie, że czyni Bogu usługę.
267 Czy myślicie, że Bóg kłamie? Czy Bóg zmienia kiedykolwiek Swój pogląd? Otóż, ludzie
postępują dzisiaj tak, jakby On zmieniał. Kiedy On powiedział, aby kobiety nie strzygły
swoich włosów, one mówią:
"Możemy je strzyc; doktor Taki-i-taki rzekł, że możemy. Brat Taki-i-taki powiedział, że jesteś
zbyt małostkowy."
Ach-ach. Ach-ach. Widzicie?
268 "Otóż, czy to może się stać albo to może się stać?"
269 "Tak, uhm, Taki-i-taki tak powiedział."
270 Bóg nie zmienia Swego poglądu.
271 Czy wierzycie, że Balaam był prorokiem? Biblia mówi, że nim był. Czy wierzycie, że on był
prorokiem? Przypomnijcie sobie, Balak przyszedł do niego i powiedział:
"Idź tam i przeklinaj ten lud, bo oni są po całym obliczu ziemi. Oni nie są nawet denominacją,
ani państwem; oni są tylko rozproszoną grupą ludzi; a my jesteśmy dygnitarzami tego kraju.
Idź tam teraz i przeklinaj ten lud, a ja ci za to zapłacę."
272 A Balaam uczynił dokładnie to, co prorok powinien czynić; on odrzekł:
"Ja nie pójdę. Zaczekaj tutaj jedną noc; pozwól mi stwierdzić, co mówi Bóg."
273 Wszedł więc do środka i powiedział:
"Panie, są tutaj u mnie jacyś ludzie, którzy przyszli i chcą, żebym tam poszedł i przeklinał jakiś
inny lud."
Zapytał:
"Co Ty chcesz, abym uczynił w tej sprawie?"
274 Bóg powiedział:
"Nie chodź, ponieważ to jest Mój lud."
275 Balaam wyszedł i powiedział:
"Idź z powrotem do swego domu. Ja nie mogę iść z tobą; Bóg powiedział mi, abym nie szedł."
Otóż, to było oryginalne Boże Słowo:
"Nie chodź."
276 Więc oni powrócili i powiedzieli:
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 38
"Wiesz, twój biskup nie chciał usłuchać."
277 "Otóż"- powiedział król - "powiem wam, co zrobimy. On potrzebuje trochę pieniędzy. Ja
myślę, że to mogłoby go przekonać. Albo może go zrobię okręgowym prezbiterem; może
polecę mu zrobić coś wielkiego. Może go zrobię biskupem; wy nie wiecie, co ja potrafię
uczynić. Teraz wam powiem, co uczynię. Wy, panowie, nie macie i tak wystarczającego
wykształcenia, by go przekonać, wasza wymowa, wasze słownictwo nie jest właściwe. On was
nie będzie słuchał. Poślemy tam naprawdę wykształconą grupę, więcej dygnitarzy."
278 Oni tam poszli i powiedzieli:
"Doktorze Balaamie, doktorze Balaamie, serdecznie pana pozdrawiamy. Przynosimy
pozdrowienia od króla."
279 "Dzień dobry, bracia."
Widzicie?
280 "Otóż, doktorze Balaamie..."
I ach, jak płynnie posługiwali się swoim słownictwem. I powiedzieli:
"Otóż, król powiedział, że cię wywyższy i że cię również bardzo uczci. I wiesz, oni ci
zaoferowali tylko tyle pieniędzy, abyś się tego podjął, lecz król mówi, że ci da trzy razy więcej,
trzy razy tyle i do drugiej potęgi, jeżeli tylko przyjdziesz i podejmiesz się tego."
Wtedy Balaama zaczęły swędzić ręce. Przyszły mu chciwe myśli i jego umysł został
podniecony.
281 Przypomnijcie sobie teraz, on wzywał Boga w tej sprawie, będąc namaszczony; lecz zaraz
potem odsunął Boga od oryginalnego planu. I to jest dokładnie to, co uczynili
zielonoświątkowcy, by być popularni. Wy unitarianie, trynitarianie, dla popularności
ustanowiliście denominacje, aby się odróżniać - wy zorganizowaliście się i jesteście martwi.
Już nigdy nie powstaniecie. Tak jest. Lecz, widzicie, powinniście pozostać z oryginalnym
Bożym... On was wyciągnął ze Zborów Bożych, aby was uczynić swoim ludem, lecz wy
zorganizowaliście się i weszliście do tych samych wymiocin (wybaczcie mi), z których
wyszliście - do tego samego stanu, z którego wyszliście. "Jako pies wraca do swoich wymiocin
i jak świnia do swego walania się..." Przykro mi, że to powiedziałem, wybaczcie mi; to nie jest
właściwe z tego podium tutaj. Rozumiecie? Ja to po prostu powiedziałem w tym ciele.
Zwróćcie teraz uwagę - to właśnie miałem na myśli, mówiąc o wymiotowaniu. Powinienem to
był powiedzieć w ten sposób. To słowo było dobre, lecz po prostu nie było właściwie
zastosowane. Rozumiecie? Było właściwie powiedziane, lecz po prostu nie wybrzmiało
właściwie. Wy wiecie - wymiociny - "Jak pies wraca do swoich wymiocin..."
282 Jeśli Zbory Boże, Sobór Generalny - najpierw zielonoświątkowców zorganizowali i dostali
ich do tego, aby nie mogli otrzymać objawienia, czy nie wiecie, wy unitarianie, że uczyniliście
to samo. Jak moglibyście przyjąć Poselstwo o nasieniu węża, o wiecznej gwarancji i wszystkie
inne sprawy, które zostały objawione. Wy jesteście tak bardzo zorganizowani, że nawet nie
wpuścilibyście go do waszych drzwi; tak samo uczynił Balaam. Lecz Bóg nie zmienił swego
zamiaru.
283 Więc Balaam wyszedł i powiedział:
"Panie, spójrz, teraz mam naprawdę możliwość, by stać się kimś. Ty wiesz, że byłem nikim,
lecz teraz mam okazję, by stać się kimś. Co na to powiesz, Panie?" Otóż, on nie powinien był
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 39
tego tak mówić. On dokładnie wiedział, co Bóg polecił mu czynić.
284 Tak samo wie każdy z was, kto jest ochrzczony w Imię "Ojca, Syna i Ducha Świętego" o
tych innych sprawach z Biblii, które powinny się dziać w tym czasie. Wy wiecie, co czynić w
tej sprawie - przyjąć to. Kiedy widzicie, że Bóg jasno potwierdzał, że to jest Prawdą, że to jest
Bóg wykładający Swoje własne Słowo. Lecz czy to uczynicie? Nie, wasza organizacja nie
pozwoli wam to uczynić.
285 Wielu z kaznodziejów tam w Tucson, którzy słuchają dziś do południa - bracie Gilmore, nie
mam nic przeciwko tobie; bracie Brock z Pierwszego Zboru, z zaprzyjaźnionego kościoła. Wy
mężowie, ja tam byłem przez cały czas; teraz nie pozwolilibyście mi nawet przyjść do was. Ja...
Oczywiście, wy nie moglibyście; wy tego nie możecie uczynić, a pozostać tymi, kim jesteście.
Nie możecie przyjąć objawienia, bo założyliście denominację.
286 I słuchajcie, tak jak Uzjasz został uśmiercony, ponieważ był pod tą fałszywą inspiracją, tak
wielu prawdziwych chrześcijan utraci swoje przeżycie w tych starych, martwych
denominacjach - ponieważ kładą swoją rękę na skrzynię przymierza, chociaż nie są
ustanowieni do tego. Nuże, możecie w to wierzyć albo w to nie wierzyć, to wasza sprawa. Bóg
jest waszym sędzią. Bóg nigdy nie wycofał Swego Słowa. Co On rzekł po raz pierwszy, to
mówi On każdym razem.
287 On powiedział Balaamowi:
"Nie chodź."
A potem Balaam przyszedł znowu i zapytał:
"Lecz Panie, czy mógłbym pójść?"
288 Słuchajcie teraz. Bóg powiedział:
"Idź."
On mu teraz dał zezwolenie, aby szedł. To była dopuszczona wola Boża, a nie oryginalna wola
Boża. Czy widzicie, w jakie kłopoty on wpadł?
289 I każdy człowiek, który coś buduje, jakąś organizację, względnie cokolwiek, co nie jest
oparte na Słowie Bożym, jest to tylko na grząskim piasku i upadnie to. Umrze to z całą
pewnością, ponieważ Słowo Boże jest rozrastającym się Ciałem Oblubienicy. Nie możecie mieć
w Nim tylko samych nóg, samych rąk, samych ud. Te rzeczy przychodzą w swoim czasie.
290 A wy zielonoświątkowcy, uczyniliście to wszystko jedną rzeczą; dlatego nie możecie
otrzymać nowego objawienia. Dlatego właśnie pozostajecie na tym miejscu, gdzie jesteście i
umieracie. Pójdziemy dalej. Dosyć już na ten temat, nie chcę was wyczerpać. Lecz Bóg nie
zmienia Swego poglądu. Jego pierwsza decyzja jest zupełnie właściwa. Więc Bóg nie zmienia
swego poglądu. On pozwala ci iść dalej w dopuszczonej woli.
"Bóg jest dobrym Bogiem" - jak mówi Oral Roberts.
On jest również Bogiem straszliwym.
291 Patrz, tak, jakbyś powiedział:
"Chwała Bogu, ja pragnę mówić językami."
On ci pozwoli mówić językami, lecz to nie jest znakiem, że masz Ducha Świętego.
292 Czy pamiętacie, co powiedział Tomasz, ten stary wątpiący.
"Dopóki nie będę miał jakiegoś dowodu, jeżeli nie włożę moich palców do Jego blizn, do Jego
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 40
rąk i do Jego boku, ja - ja - nie uwierzę w to."
Otóż, tutaj to macie - ta sama rzecz.
293 Jezus powiedział:
"Proszę bardzo, Tomaszu; włóż swoje palce tutaj, jeżeli ci o to chodzi." Widzicie? Widzicie?
Więc jeśli chcecie iść drogą Tomasza, to tylko postępujcie tak dalej. Lecz co On powiedział?
"O ileż większa jest nagroda dla tych, którzy nie widzieli, a pomimo tego wierzą."
294 Zważajcie, obserwujcie Dawida; kiedy tak postępował, spowodował śmierć szczerego
człowieka - dotknął swoją ręką skrzyni, choć tego nie powinien był czynić. Wielki, szczery
człowiek - myślał, że namaszczenie i wszystko inne było zupełnie w porządku, lecz skrzynia
nie poruszała się we właściwy sposób. Biblia mówi, że "woły się potknęły", nie Lewici. Woły
się potknęły i wóz wywracał się; a szczery człowiek, mający serce pełne miłości, dotknął swoją
ręką skrzyni, chcąc ją przytrzymać, i padł martwy na ziemię, ponieważ nikt prócz Lewity nie
mógł się dotknąć tej skrzyni. Widzicie, jak Bóg dotrzymuje Swego Słowa, zachowuje Swoje
kanały, przestrzega Swoich rozporządzeń? Uzjasz został nawiedzony trądem. Tam był Dawid,
który spowodował zarówno śmierć człowieka jak i wielkie nieszczęście, będąc namaszczony
Duchem; lecz był na zewnątrz Bożego kanału. Czy się to zgadza? Uzza umarł. O, to
przestraszyło Dawida na śmierć. Na skutek tego ta miejscowość była nazwana tak, jak to
przeczytał brat Jack. Rozumiecie? On go tam napiętnował.
295 Ile razy denominacje uczyniły to samo szczerym wierzącym. Katolicki kościół, metodyści,
baptyści, Kościół Chrystusowy, zielonoświątkowcy nawet spowodowali dużo duchowej
śmierci czyniąc to samo. Kiedy To przyszło z tymi sprawami, oni stwierdzili... I oni nie mogą
iść dalej, ponieważ w to właśnie wierzy ich denominacja.
296 Spójrzcie dzisiaj na te krucjaty - ta sama rzecz. Oni nie czynią niczego innego, lecz robią z
nich dwukrotnie więcej dzieci piekła - gorszych niż byli na początku. Czyni ich to bardziej
zatwardziałymi, by nie przyszli do prawdy. Urządzą wielkie zgromadzenie ewangelizacyjne i
wszyscy przyjdą na nie, awanturują się przez chwilę, potem wracają z powrotem do tego
samego grzechu. Usłyszą o kolejnym zgromadzeniu ewangelizacyjnym i mówią:
"E, miałem tego już tak dużo; próbowałem to, niczego w tym nie ma."
Rozumiecie? Oni nie znają właściwego kanału. Bóg mówi...
297 Słyszałem od naszego wielkiego ewangelisty, od Billy Grahama - siedzieliśmy razem na
śniadaniu, jak na tym, i on powiedział:
"Ja..."
On podniósł swoją Biblię w Louisville, Kentucky i powiedział:
"Tam jest Boży wzór."
I to jest prawdą; ten człowiek powiedział prawdę. On powiedział:
"Człowiek idzie... Paweł poszedł do miasta i pozyskał jednego nawróconego, a kiedy tam
powrócił za rok, to było tam trzydziestu kolejnych, których ten nawrócony pozyskał."
Powiedział:
"Lecz ja idę do miasta i mam trzydzieści tysięcy nawróconych, a kiedy powrócę za sześć
miesięcy, nie mogę znaleźć trzydziestu."
Dalej rzekł:
"Czy wiesz, jaka jest przyczyna?"
Powiedział:
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 41
"Wy leniwi kaznodzieje" - powiedział - "wy sobie siedzicie z nogami na stole i telefonujecie
tym ludziom, zamiast ich odwiedzić po kolacji i porozmawiać z nimi."
298 O, moje serce płonęło. Pomyślałem:
"O, wielki mężu Boży, nie chcę się nie zgadzać z tobą, lecz kto był leniwym kaznodzieją, kiedy
Paweł pozyskał jednego nawróconego? Co on uczynił? On go zabrał do słowa; zabrał go do
Poselstwa; zabrał go tam, gdzie znalazł Boga; jego serce było w płomieniach; on rozpalił
przebudzenie w całym kraju. A wy uczynicie tylko jedno - umieścicie ich do baptystycznego
lub metodystycznego kościoła czy czegoś podobnego; nic dziwnego, że tam nie ma niczego, co
by płonęło."
Tak jest.
299 Spójrzcie zatem, co obiecało Słowo na dzień dzisiejszy. Przekonajmy się, czy to są
metodyści, baptyści, zielonoświątkowcy, lub kto to jest na dzisiaj. Otóż, możecie iść i czytać
miejsca Pisma Świętego. Weźcie te miejsca Pisma, które wam cytowałem. Również te z
Objawienia...
300 Gdybym miał czas, przeczytałbym to, lecz ja po prostu nie mam czasu. Mam jeszcze około
dwunastu względnie czternastu minut. Muszę zakończyć w porę, o jedenastej, jeżeli mamy
wyjść we właściwym czasie.
301 Zauważcie, Malachiasz 4, Objawienie 10, Siedem Pieczęci. Czy Biblia nie mówi... Zważajcie
teraz. Był tam Anioł, Posłaniec z góry i ziemski posłaniec. A każdy posłaniec był dla wieku
kościoła. On powiedział:
"W dniach (o których mówię teraz) przyszedł anioł (posłaniec, angielskie słowo anioł znaczy
tyle co posłaniec.) zstąpił z niebios i On postawił Swoją nogę na lądzie i na morzu, i przysiągł
przez Tego, który żyje na wieki wieków, że czasu już nie będzie."
Czy się to zgadza? Tęcza jest nad Jego głową i dzieją się po prostu wszystkie te sprawy. Tym
Aniołem jest Chrystus. Oczywiście. Lecz co On powiedział:
"W dniach głosu siódmego anioła, w siódmym wieku kościoła..."
302 Jest to zawsze całkiem na końcu wieku kościoła, kiedy ludzie mają te kościelne sprawy tak
pogmatwane, że Bóg posyła posłańca i to jest Poselstwo do tego wieku kościoła. Potem oni
przyjmują jego poselstwo, bo on żyje tylko krótki czas, a Bóg... Potem oni biorą jego poselstwo,
zamiast kontynuować te pozostałe sprawy i zakładają denominację. A potem oni przychodzą i
robią kolejną denominację; kolejny posłaniec i biorą kolejne poselstwo.
303 Wy wszyscy widzieliście to w mojej książce - zostanie to wszystko przedstawione w
"Siedmiu Wiekach Kościoła" [Dystrybuowanych przez Ewangelizacyjne Stowarzyszenie Williama
Branhama - wyd.], które On mi powiedział; a ja stoję w obronie tego jako świadek Boży i będę za
to sądzony w dniu Sądu. Przyszło to od Boga, nie z moich myśli. Zwróćcie tutaj uwagę. Ja
myślałem - moje myśli byłyby zupełnie inne, gdybym się miał posłużyć moimi własnymi
myślami. Jak brat Jack powiedział mi o tym Aniele wówczas - o tym, jak "Chrystus był w
uwielbionym ciele." Lecz to nie było... wskazywało to na to, że to Poselstwo jest właściwe Najwyższe Bóstwo; On był Bogiem (rozumiecie?), po prostu tą właśnie rzeczą, którą głosiłem
ze Słowa. Słowo zawsze poświadcza Słowo.
304 Teraz szybko, bowiem zakończymy za kilka chwil.
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 42
305 Otóż, On powiedział:
"W dniach Poselstwa siódmego anioła, tego ziemskiego anioła siódmego wieku kościoła,
wszystkie te tajemnice, które zostały pogubione w ciągu pozostałych sześciu wieków kościoła,
zostaną potem objawione."
Otóż, to właśnie powiedzieli ci aniołowie, dokładnie. Jest Siedem Pieczęci, względnie otwarcie
tych tajemnic. I spróbujcie to przedłożyć tym denominacjom. Jest to sprzeczne z tym, co oni...
Bracie, oni się zamkną jak małż, lecz oni tak zawsze czynili. Taki jest ten sezon.
306 Ilu z was wie, że to jest siódmy wiek kościoła? Powiedzcie: "Amen." [Zgromadzenie mówi:
"Amen" - wyd.] Laodycejski wiek jest letni i Bóg wypluje go ze Swoich ust. A oni wypluli Boga
za swoich ust; nie ma innego wieku w Biblii, w którym Jezus byłby na zewnątrz i próbowałby
pukać, by się dostać do wewnątrz. Oni Go wydalili na zewnątrz, nie ma współpracy. Kim jest
Jezus? Słowem. Słowo zostało wydalone. Łuski wyrzuciły ziarna pszenicy. On powiedział: "Ja
stoję u drzwi i pukam, a każdy człowiek będący w kajdanach tam na zewnątrz, usłyszy Mój
Głos."
O, Boże, okaż miłosierdzie nad nami.
307 I dopiero wtedy, kiedy ten człowiek umarł, Dawid, posiadający namaszczenie zobaczył, co
zrobił źle. O Dawidzie - pastorze, czy nie widzisz twoich martwych wyznań wiary i
denominacji, których się trzymasz? Czy nie widzisz, co to sprawia? Uśmierca to Uzzę. Jesteście
duchowo martwi i dziwicie się, dlaczego nie ma przebudzenia; pozwalacie swoim kobietom
strzyc swoje włosy, malować swoje twarze, nosić szorty; posyłacie swoich chłopców do szkół
dla chłystków Ricky, i tak dalej, z których połowa wychodzi jako homoseksualiści, i tym
podobnie.
308 Obserwujcie cel Dawida: on sprowadzał skrzynię przymierza do swego własnego domu.
To nie była stolica państwa, nie było to właściwe miejsce; ona należała do Jeruzalem. Lecz
Dawid sprowadzał ją do swego własnego domu; on chciał, żeby przebudzenie było w jego
własnej denominacji.
"O, jeśli jesteś ze Zborów Bożych, w porządku. Jeżeli jesteś unitarianinem, w porządku. Jeśli
jesteś zielonoświątkowcem, dobrze."
309 Jak powiedział ktoś:
"Bracie Branham, jak ty w ogóle pozyskasz kogoś, by cię słuchał?"
Powiedział:
"Widzę Billy Grahama; on ma za sobą każdą denominację w kraju. Widzę Orala Robertsa zielonoświątkowcy trzymają się go, wszyscy."
Dalej powiedział:
"Lecz ty jesteś przeciwko wszystkim."
Rzekł:
"Jak ty w ogóle pozyskasz kogoś kiedykolwiek?"
310 Ja powiedziałem:
"To jest Bóg."
311 "Ja Pan zasadziłem je przed założeniem świata. Ja je będę podlewał we dnie i w nocy, aby
ich nikt nie wyrwał z Mojej dłoni." - powiedział Izajasz.
"Ja będę podlewał; Ja je zasadziłem."
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 43
Ja zapisałem ich imiona do tej Księgi przed założeniem świata na podstawie predestynacji. Ja
je będę podlewał, aby się dalej rozwijały. Ja będę dostarczał wodę, wy ją po prostu
rozpryskujcie. Racja. Rozumiecie?
"Ja je będę podlewał we dnie w nocy, aby ich nikt nie mógł wyrwać z Mojej dłoni."
O, tutaj to macie.
312 On chciał, żeby ona przyszła do miasta Dawidowego, zamiast do Jeruzalem. W owym
czasie nie było dla niej przygotowanego miejsca, a tak samo jest dzisiaj. Nie ma miejsca dla
tych wielkich tajemnic, które zostały odsłonięte przez tych Siedem Pieczęci. I każda
denominacja musiałaby przestać być denominacją, by Je móc przyjąć. Przez cały czas - od
Luthra aż do zielonoświątkowych unitarian - nie ma ani jednej, która by to mogła przyjąć. Ani
poszczególny człowiek nie może tego przyjąć i pozostać w swojej denominacji. On będzie
musiał iść za pszenicą albo za łuską - jedną z nich musi sobie obrać.
313 Chrystus jest naszą Skrzynią Przymierza - to Słowo. Oni chcą mieć ich denominację. Ono
nie może (zwróćcie uwagę), nie może być niesione na nowych wozach denominacji; Jego
poselstwo nie może jechać na nowym wozie denominacji, kiedy Ono powinno być niesione i
przyjść na sercu proroka. Ono nie może. On to obiecał i takie to będzie, i tak właśnie musi się
to dziać.
314 Więc denominacja tego nigdy nie przyjmie; ani ludzie w niej nie mogą tego przyjąć. Oni są
na to tak zaślepieni, jak byli zaślepieni Żydzi, kiedy powiesili Jezusa na krzyżu, kiedy Jezus
powiedział:
"Ojcze, wybacz im; oni nie wiedzą, co czynią."
Nie wzgardził nimi, lecz po prostu modlił się za nich. Gdybyście byli w tym samym stanie,
mając tak zaślepione oczy, że nie moglibyście się obudzić i zobaczyć, co się dzieje...
315 Oni nawet nie mogli zobaczyć, że to był właśnie ich Bóg, kiedy On zawisł tam na krzyżu, a
oni śpiewali 22. Psalm w świątyni, oddalonej o dwieście jardów. "Boże Mój, Boże Mój, czemu
Mnie opuściłeś? Oni przebili Moje stopy i Moje ręce. (Rozumiecie?) Mógłbym zliczyć
wszystkie kości moje, a oni gapią się na Mnie. Dlaczego Mnie opuściłeś?"
I tam, ten właśnie Bóg, o którym oni śpiewali - byli na tyle ślepi, że Go przybili do krzyża, a
nie wiedzieli o tym.
316 Otóż, czy Biblia nie mówi, że Laodycejski kościół, który sobie myśli, że jest tak wielki
dzięki swym denominacyjnym członkom, jest nagi, nędzny, ubogi i ślepy, a nie wie o tym? Co
oznacza być ślepym? Być ślepym oznacza w tym laodycejskim kościele to samo, co oznaczało
na końcu Żydowskiego kościoła: być ślepym na Chrystusa, którego oni wydalili na zewnątrz i
On pukał, próbując wejść do środka. Są nadzy, pożałowania godni, ubodzy, nędzni, ślepi, a nie
wiedzą o tym. O, Boże, zlituj się.
317 Dlaczego pszenica nie może leżeć w Obecności tej światłości Syna i zrozumieć tej godziny,
w której żyjemy? Tak, Chrystus jest naszą Skrzynią Przymierza, lecz musimy to czynić w Jego
oryginalny sposób. Potem On jest tutaj... Oni mieli rzeczywiście Jego Ducha; my to wiemy. Ci,
którzy czekają na Pana, widzą Jego plan z Jego oryginalnego Słowa, który jest potwierdzony w
swoim sezonie. To właśnie powinniśmy zrozumieć w tej chwili. I On objawia ich wierze przez
Swoje Słowo - oni widzą, że On potwierdza każdy plan, który On obiecał; nie ludzkie plany
jakiejś denominacji, nie pozyskiwanie członków do naszej własnej arki.
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 44
318 Oni mają metodystyczną arkę, baptystyczną arkę, prezbiteriańską arkę. Wszyscy wchodzą
do tej arki, bowiem przychodzi wielki okres ucisku. "Chwała Bogu. Ja zostałem ochrzczony w
metodystycznej arce, w arce prezbiterian, w arce zielonoświątkowców." Istnieje tylko jedna
Arka, którą jest Jezus Chrystus, a On jest Słowem.
319 Zauważcie, Bóg powiedział prorokowi:
"Zjedz ten zwój" - w Starym Testamencie.
Prorokowi w Nowym Testamencie powiedział:
"Zjedz tą małą książeczkę."
Dlaczego? Aby prorok i Słowo byli jedno. Rozumiecie? To jest ta Arka - Słowo Boże.
320 Bóg obiecał Swoje Słowo - jak Ono się wypełni i jak Ono się urzeczywistni, kiedy On
wybrał Swoją Oblubienicę - jak się to stanie. To się dzieje wprost przed wami w Imieniu
Pańskim, a mianowicie według oryginalnego Słowa. Poselstwo czasu końca jest tutaj.
321 Ilu z was przypomina sobie, jak Haywood napisał:
Czasu wieczora będzie Światłość,
Ścieżkę do Chwały znajdziecie z pewnością.
322 Tak, obietnica czasu wieczornego - Siedem Pieczęci, Objawienie 10, Malachiasz 4, Łukasz
17, 30 i 10. Przeczytajcie 5. Mojżeszową 4, 1 i 4, potem 25. i 26. werset, i zobaczycie, co On
powiedział o tym ostatecznym czasie. To była mowa Mojżesza do Izraela, aby przestrzegali
każdego Słowa, a nie dodawali ani jednej rzeczy. Mojżesz, prorok był tam na górze i widział to
Słowo Boże. I Ono zostało dla niego wypisane i potwierdzone Bożą własną ręką, która Je
napisała. On powiedział: "Przestrzegajcie każdego Słowa; nie dodawajcie niczego do Niego ani
nie ujmujcie niczego z Niego." Możecie to przeczytać w 25. i 26. wersecie 5. Mojżeszowej 4 r.
323 Zważajcie. Nie dodawajcie do Niego, nie ujmujcie z Niego; bo jeżeli tak uczynicie, Bóg
odejmie waszą część z Księgi Życia. I to wskazuje na to, że nie byliście Jego nasieniem.
324 Pamiętajcie. Wszystko, co nam Bóg obiecał, wszystko, co Bóg nam powiedział, wszystko,
co wam było powiedziane w Imieniu Pańskim, stało się. Bóg nie unieważnił ani jednej
obietnicy, lecz On dotrzymał każdej obietnicy, którą On obiecał i powiedział nam. Było to
Prawdą przez tych dwadzieścia lat, Shreveport. Ja wam zwiastowałem dzięki mocy Bożej i
uprzejmości waszego pastora i powołuję was dzisiaj jako świadków. Mówiłem nawet
kobietom, które przeżyły już wiek rodzenia, mężczyznom i dzieciom o dolegliwościach,
uzdrowieniach, proroctwach i rzeczach, które się miały wydarzyć; ani jedna z nich nigdy nie
zawiodła. Zatem, trzymajcie się z dala od tych denominacji; one prowadzą was do śmierci.
325 Samuel stał tam owego dnia, a oni mówili:
"My chcemy króla, chcemy być tacy, jak pozostały świat."
326 Samuel powiedział:
"Nie obierajcie sobie króla. On zabierze wam synów i córki, i on będzie czynił to i owo."
327 Oni odrzekli: "Tak, my wiemy, że masz rację."
328 Lecz Samuel rzekł:
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 45
"Słuchajcie mnie. Czy wziąłem kiedykolwiek choć trochę waszych pieniędzy? Czy prosiłem
was kiedykolwiek o środki na wyżywienie? Czy powiedziałem wam kiedykolwiek, że musicie
mi dawać takie wynagrodzenie, abym wam usłużył na nabożeństwie?"
Osądźcie teraz samych siebie, nawet teraz. Rozumiecie? On powiedział:
"Czy powiedziałem wam kiedykolwiek coś w Imieniu Pańskim, co by się nie urzeczywistniło?"
Ani jednej rzeczy.
329 "O tak, Samuelu, ty nas nie prosiłeś o pieniądze; ty nigdy nie chciałeś dużych rzeczy.
Samuelu, to prawda; i wszystko, co nam powiedziałeś w Imieniu Pańskim, urzeczywistniło
się. Lecz Samuelu, my chcemy naszą denominację mimo wszystko."
330 "Więc idźcie i obierzcie go. To wasza sprawa."
To się zgadza.
331 Możecie sobie myśleć, że czynicie Bogu usługę, ale jeżeli opuszczacie Boży sposób
czynienia tego, to będziecie do tego wprowadzać coraz większe zamieszanie, ciągle dalej i
dalej. O, kościele żyjącego Boga... Proszę, wybaczcie mi mój irlandzki sposób i moje poczucie
humoru, lecz w szczerości i świętości mojego serca, wy Zbory Boże, unitarianie, prezbiterianie,
metodyści, kimkolwiek jesteście, biegnijcie po swoje życie. Pamiętajcie, wyjdźcie spośród nich.
Narody się rozpadają,
Izrael się budzi (przygotowując się na tą resztkę)
Znaki, które przepowiedzieli prorocy;
Dni denominacji są zliczone,
Strachem obciążone,
Powróćcie, o, rozproszeni, do swej własności.
Dzień odkupienia jest blisko,
Serca ludzi zamierają ze strachu.
Bądźcie napełnieni Jego Duchem,
Miejcie wasze lampy ochędożone i czyste.
Spójrzcie w górę, wasze odkupienie jest blisko.
332 Czy temu wierzycie? Jesteśmy na końcu czasu, jesteśmy tutaj. Rękopis jest na ścianie;
Drugie Przyjście jest blisko; Oblubienica jest wybierana, jest pojona Wodą oraz
wyprowadzana.
333 Otóż, to nie oznacza, że jest wyciągnięta z kościoła; to oznacza, że jest wyciągnięta z
denominacjonalizmu. Musicie chodzić do kościoła, lecz nie przyłączajcie się do żadnej
organizacji. Jezus chodził do wszystkich organizacji, lecz On nie przyłączył się do żadnej z
nich, ani nie stał po stronie żadnej z nich, faktycznie nie, lecz On był wśród nich. Tam właśnie
musi być rozpowszechniane to Światło. I wy pozostańcie bezpośrednio tam, gdzie jesteście,
promieniując tym Światłem. Rozumiecie? Do tego właśnie używa was Bóg. Są tam ludzie
łaknącego serca - dajcie im poznać, że Jezus Chrystus jest rzeczywistym, po prostu tym
samym, jakim On był wczoraj. On jest takim dzisiaj i będzie na zawsze.
334 Jest rzeczą możliwą, że mężczyzna albo kobieta ze wszelką szczerością usiłują o to
najlepsze, by czynić Bogu usługę, ale są podnieceni niewłaściwie. Posiadają autentyczne
namaszczenie Ducha Świętego na sobie, lecz wprowadzają do tego zamieszanie w
sprzeczności do Bożego planu na ten czas i doprowadzają do chaosu całą sprawę. Otóż, jeśli
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 46
wierzycie, że to Prawda, powiedzcie: "Amen." [Zgromadzenie mówi: "Amen" - wyd.] Właśnie to
czytaliśmy. Pogmatwali całą sprawę nie przychodząc w obmyślany przez Boga sposób
czynienia tego.
335 Módlmy się. O kościele, tutaj i w całym państwie, słuchajcie waszego pokornego sługi
dzisiaj do południa, czy zechcecie? Patrzcie, gdzie byliście przed kilkoma laty, kiedy
rozpoczęła się ta sprawa. Spójrzcie teraz, jacy podrabiacze zbijali na tym pieniądze - wiele
milionów i miliardów dolarów wpłynęło do ich organizacji. Rozumiecie? Ciągle są oddaleni
od Słowa Bożego. Bóg nie podnieca Swego Ducha przez budynki i organizacje. On podnieca
Go wprost do Swego Słowa, aby Ono zostało ożywione. A jeśli zostaliście wyznaczeni od
początku świata do tego Słowa, to każde Słowo dołączy do poprzedniego Słowa. Podobnie jak
ludzka komórka nie będzie miała koło siebie ludzkiej komórki, a następnie komórki psiej, a
następnie komórki kota; będą to ludzkie komórki. Lecz najpierw musi być komórka, która
temu da początek. Czy się to zgadza? Powiedzcie: "Amen." [Zebrani mówią: "Amen" - wyd.] Otóż,
jeżeli na początku jest to komórka Słowa, to następne komórki Słowa są przeznaczone do tego,
by stworzyć całe ciało.
336 Nie bądźcie dziećmi - tylko w miłości, lecz bądźcie mężami w Duchu i w sądzie. Osądźcie,
czy wam powiedziałem Prawdę, czy nie. Osądźcie, czy To jest Słowo Boże, czy nie. Osądźcie,
czy to jest ta godzina, o której mówimy, czy nie. Rozsądźcie, czy te rzeczy są obiecane. Otóż,
czy one są potwierdzone? Może się to stać przez rzeczy, których nie ma w świecie ludzkich
istot. Lecz to stało się dla nas tak powszechne, że pozwalamy, iż to przelatuje tuż koło nas.
Czekaj, zborze, czekaj.
337 Jeżeli jest tutaj ktoś dzisiaj do południa, kto nie zna jeszcze Jezusa Chrystusa, kto nie stoi
usprawiedliwiony dzisiaj do południa - twoje grzechy przeminęły jakbyś nigdy nie zgrzeszył i
jeżeli pragniesz być takim... Pamiętajcie bowiem, pewnego dnia, być może dzisiaj, może za
następnych pięć minut, lecz pewnego dnia to serce się zatrzyma. A to wnętrze wnętrza (dusza)
odleci, by stanąć w Obecności Boga, abyś był sądzony według tego, co uczyniłeś z tym
Poselstwem dzisiaj do południa; według tego Poselstwa, które słyszysz. Nie... To nie jestem ja.
Ja jestem tylko ustami. Tak jak ten mikrofon, on nie może powiedzieć ani słowa, póki ja nie
mówię do niego. Tak samo ja nie mogę nic powiedzieć, dopóki tego Bóg nie powie przeze
mnie, lecz widzicie, że Bóg potwierdza, że to jest Prawdą. Ty chcesz być prawdziwym
chrześcijaninem.
338 Nie mamy tu teraz miejsca na wezwanie do ołtarza, lecz bezpośrednio u stołu, u którego
siedzicie. To pomieszczenie jest pełne, przepełnione, natłoczone. Nie mógłbym was wezwać do
ołtarza; nie ma tutaj ołtarza, do którego mógłbym was zawołać. Lecz ten ołtarz jest w twoim
sercu. Czy nie pozwolisz, żeby to ciche przekonanie, że "Jezus Chrystus jest tym
rzeczywistym" poruszało się tutaj blisko nas dzisiaj i powołało resztę Jego ciała do Niego,
uczyniło twoje serce żłóbkiem dla Niego? Jeżeli Go w nim nie masz, czy podniesiesz swoją
rękę do Niego jako znak, mówiąc:
"Panie, napełnij mnie, napełnij mnie Twoim Słowem i Twoją Obecnością, abym mógł żyć przez
Ciebie."
339 Kiedy jest pochylona każda głowa i każde oko zamknięte - wszędzie w całym kraju,
podnieście swoje ręce tutaj wśród widzialnych słuchaczy oraz wśród was na zewnątrz; i ja
będę się o was modlił. To jest wszystko, co ja mogę uczynić. Ja go nie mogę napełnić. Niech ci
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 47
Bóg błogosławi. Ja go nie mogę napełnić. Niech ci Bóg błogosławi i tobie. Bóg może je napełnić.
Niech ci Bóg błogosławi. Tutaj, wśród widzialnych słuchaczy, podnoszą się wszędzie ręce.
"Napełnij je. Napełnij mnie, o, Panie. Napełń mnie." A teraz, kiedy ja... Dziękuję ci, siostro.
Dziękuję ci, bracie. Niech ci Bóg błogosławi. Kiedy ja... Niech ci Bóg błogosławi, droga siostro i
tobie. Potem... Myślę, że teraz pozyskałem tych najbardziej szczerych, starających się być
takimi. Ja pragnę podnieść moje ręce razem z waszymi.
340 O, Panie, nie pozwól, abym wpadł w zastój. Ustawicznie, Panie; nie pozwól, abym się
zatrzymał na jednej rzeczy; pozwól, żebym się po prostu poruszał naprzód, Panie, aż
wykonam wszystko, co Ty mi wyznaczyłeś, abym to uczynił. Nieważne, jaka cena, bez
względu na koszty, bez względu na krytykę, jak twardym jest krzyż, przypomina mi się krzyż,
który Ty niosłeś.
Więc poniosę ten poświęcony krzyż,
Aż mnie śmierć wyzwoli.
Potem pójdę do domu, by nosić koronę,
Tam jest korona dla mnie.
Czy Jezus musiał nieść ten krzyż Sam,
A cały świat szedł sobie swobodnie?
Nie, istnieje krzyż dla każdego z Jego synów,
Istnieje krzyż dla mnie.
341 Drogi Boże, to Słowo wyszło. Ono nie może się wrócić próżne. Ono znajdzie gdzieś Swoje
miejsce. Jeżeli to nasienie już zostało zasiane, Ono będzie je podlewać, aż urośnie. I nikt nie
może go wyrwać z Twojej ręki. "Wszyscy, których Mi dał Ojciec, przyjdą do mnie. Nikt nie
może ich wyrwać z Mojej ręki. Mój Ojciec dał mi ich przed założeniem świata, kiedy te plany
były całkowicie narysowane," - tak jak Jezusowi był dany Jego kościół, Jego Oblubienica.
342 Fałszywe małżeństwo świata z tymi denominacjami. Ty przyszedłeś i umarłeś na tym
świecie; Ty Ją odkupiłeś, Ty Ją usprawiedliwiłeś; Ona tego przede wszystkim nie uczyniła. Ona
została w to usidlona na ślepo. I jak mówi ta pieśń:
Dawniej byłem zgubiony,
Obecnie jestem znaleziony,
Dawniej byłem ślepym w Laodycji,
Lecz teraz widzę.
I jest to łaska,
Która nauczyła mego serca bojaźni,
Była to łaska,
Która uwolniła mnie z moich strachów.
Jak kosztowną okazała się ta łaska,
W tej godzinie, kiedy uwierzyłem.
A woda Boża spadła na moją duszę, ponieważ byłem spragniony.
343 Boże, przy tym małym ołtarzu każdego serca, będącego tutaj i po całym kraju - niechby te
wody spod ołtarza Bożego wytrysnęły dzisiaj do południa na Twój Kościół; i podlewaj go,
Panie, ponieważ ten sezon jest już niemal skończony. Daj mu Żywot - Wodę Żywota, aby on
mógł leżeć w Obecności Syna, by dojrzeć do Twego wielkiego spichlerza.
344 Ojcze, ja modlę się za nimi. Lecz ta łodyga musi uschnąć, więc ja nie mogę się modlić o nią;
ona musi umrzeć, więc ona jest martwa. Lecz ja się modlę o pszenicę, Panie, która się kształtuje
65-1127B - Próba służenia Bogu wbrew Jego Woli, Shreveport, Louisiana
Strona 48
jako Ciało Chrystusa. Daruj Panie, aby świeże wody Boże zachowywały Jego policzki obmyte
łzami radości i zrozumienia, aż do czasu, gdy przyjdzie kombajn, by ją zabrać do domu. W
Imieniu Jezusa poruczam Ci to wszystko, Panie; rezultaty są Twoje. Amen.
345 [Pewna siostra przynosi poselstwo w zgromadzeniu - wyd.] Amen.
346 Więc Ojcze, Boże, my Ci dziękujemy. I Ojcze, modlimy się o naszą młodą siostrę, służebnicę
tutaj, o jej wzmocnienie. Przypomniał mi się czas, kiedy przyszedłem do jej obecności, jak
Duch zstąpił na nią i podał to samo poselstwo, które Anioł Pański podał tam nad rzeką owego
dnia:
"Jako Jan Chrzciciel był posłany, by zwiastować pierwsze przyjście Pana Jezusa, tak ty jesteś
posłany, by zwiastować Drugie przyjście."
347 Widzimy, że to wszystko kształtuje się obecnie do stadium ziarna pszenicy, Boże,
dziękujemy Ci za wszystko, co Ty uczyniłeś. Nasze serca są napełnione radością niewymowną.
Czuję się taki pełny, Panie; ja po prostu nie wiem, jak powiedzieć coś innego. Lecz dziękuję Ci,
Ojcze, znowu, za wszystko, co Ty uczyniłeś dla nas. W Imieniu Jezusa Chrystusa.
Miłuję Go... (śpiewajmy Mu teraz; pamiętajcie, że On jest tutaj.)
Bo on wpierw umiłował mnie,
I wykupił zbawienie me,
Na krzyżu Golgoty.
348 Czy to nie sprawia, że czujecie się naprawdę małymi, naprawdę niepozornymi,
wypróżnionymi całkiem, przygotowanymi po prostu na Ducha Świętego? Rozumiecie?
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
Ugruntuj swoje nadzieje na tym, co Wieczne,
Trzymaj się Bożej, nie zmieniającej się ręki.
Nie pożądaj tych próżnych, świeckich bogactw,
Które tak raptownie niszczeją.
Ugruntuj swe nadzieje na tym, co Wieczne, (na żadnej denominacji, teraz)
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
Ugruntuj swoje nadzieje na tym, co Wieczne,
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
349 Ilu z was próbuje to czynić? Podnieście swoją rękę. Wyciągnijcie teraz swoje ręce ponad
stołem, włóżcie swoje ręce na ręce kogoś innego, ot tak. Razem... Możecie siedzieć, to jest w
porządku; lub cokolwiek chcecie czynić. Słuchajcie uważnie. Śpiewajmy to teraz wszyscy
razem. To przedstawia nasz nieprzerwany łańcuch miłości Bożej. Trzymamy ręce jedni
drugich, ponieważ wierzymy w Boga. Dotykamy się wzajemnie, bo jesteśmy braćmi i
siostrami, a ten sam pulsujący Duch - wieczne Słowo Boże przebywające w naszych sercach
zostało zamanifestowane.
Kiedy skończy się nasza pielgrzymka,
Jeżeli byliśmy wiernymi Bogu,
Piękny i jasny nasz dom w Chwale,
Nasza zachwycona dusza zobaczy.
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
Ugruntuj swoje nadzieje na tym, co Wieczne,
Trzymaj się Bożej niezmiennej ręki. (Ducha Pańskiego)
Trzymaj się Bożej...
(Skierujcie po prostu swoje myśli na Niego. Rozumiecie? Takie nabożeństwa musimy urządzać
w przyszłości.
... Bożej niezmiennej ręki.
Ugruntuj swoje nadzieje na tym, co Wieczne.
(Słowo jest jedyną rzeczą, która jest wieczna.
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
Nie pożądaj próżnej świeckiej... (popularności, edukacji)
Które tak raptownie niszczeją. (Spójrzcie dzisiaj na to, co one spowodowały).
Szukajcie, by zdobyć te niebiańskie skarby,
One nigdy nie przeminą.
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
Buduj swe nadzieje na tym, co Wieczne,
Trzymaj się Bożej nie zmieniającej się ręki.
350 [Pewna siostra mówi obcym językiem. Brat Branham zaczyna nucić. Siostra podaje wykład - wyd.]
351 Jak my Ci dziękujemy, Panie. Kiedy siedzimy w tej uroczystej chwili, niemal jak na
pogrzebie, bowiem stoimy przed pogrzebem umierającego - martwego świata, umierającego,
martwego kościoła. O, Boże, zbierz szybko Swoją pszenicę, Ojcze. Przyjdź szybko, Panie Jezu.
Koniec kazania

Podobne dokumenty