Full text - Vox Patrum
Transkrypt
Full text - Vox Patrum
V O X PAT R U M 3 5 ( 2 0 1 5 ) t . 6 4 Eugeniusz SAKOWICZ* TEOLOG ZASŁUCHANY W BOGA I CZŁOWIEKA W CHRYSTUSIE I ZAPATRZONY W OJCÓW KOŚCIOŁA – REFLEKSJA O TEOLOGII KS. PROF. JÓZEFA WOLIŃSKIEGO W 2004 r. nakładem Warmińskiego Wydawnictwa Diecezjalnego w Olsztynie ukazała się paca zbiorowa pod redakcją biskupa Jacka Jezierskiego pt. Wybitni teologowie XX wieku. Krąg języka francuskiego. Autorzy dzieła zaprezentowali w porządku alfabetycznym następujące osoby i ich dzieło: M.-D. Chenu, Y. Congar, J. Daniélou, J. Galot, Ch. Journet, R. Laurentin, H. de Lubac. Teologowie ci byli mistrzami „pióra i słowa”, zafascynowanymi Słowem Bożym – Wcielonym Synem Bożym i „zapisanym” w Biblii i Tradycji. Kształtowali oni myśl teologiczną, rozwijającą się w „w kręgu języka francuskiego”. Zapoczątkowali własne „szkoły” teologiczne, pogłębiające i upowszechniające ich dyskurs, teologiczne „poszukiwania” i „odkrycia”. Nie tyle uwiarygodnili, ile udowodnili, iż misja teologa jest w gruncie rzeczy szczególnym profetyzmem. Teologia „odczytywana” z Objawienia Bożego i uprawiana w języku francuskim przez światowej sławy uczonych była mocno zakorzeniona w przeszłości. Sięgała Biblii jako normy normującej teologiczne myślenie i dociekanie oraz „zstępowała” do czasów wczesnochrześcijańskich, patrystycznych, kiedy toczyły się zmagania o kształt doktryny chrystianizmu. „Zapatrzeni” byli oni w Osobę Jezusa Chrystusa. Zgłębiali trynitologię, która stanowi o specyfice, oryginalności, niepowtarzalności chrześcijaństwa jako doktryny i drogi życia. Zajmując się wymiarem historyczno-dziejowym teologii uprawiali ją w kontekście aktualnych „znaków czasu”, w tym trudnych doświadczeń kulturowych i antropologiczno-egzystencjalnych XX wieku. Dostrzegali bardzo wyraźnie świat innych religii, tych „współobecnych” z chrześcijaństwem od pierwszych chwil jego istnienia i tych „starszych wiekiem”, jak np. buddyzm. Niechrześcijańskie tradycje nie były posadowione gdzieś na rubieżach Francji czy frankofońskich regionów innych państw Europy. Sytuowały się one w samym Prof. dr hab. Eugeniusz Sakowicz – były kierownik Kierownik Katedry Pedagogiki Kultury i Edukacji Międzykulturowej na Wydziale Nauk Pedagogicznych,Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie; profesor zwyczajny w Katedrze Religiologii i Dialogu Międzyreligijnego w Instytucie Dialogu Kultur i Religii na Wydziale Teologicznym UKSW.. * 26 EUGENIUSZ SAKOWICZ centrum Starego Lądu stanowiąc dlań nowe wyzwanie. Francja, nazywana swego czasu – bez ironii, czy uszczypliwości – „Najstarszą Córą Kościoła” stanowiła przez wieki wyjątkowe środowisko powstania, rozwoju, ekspresji, wyrażania myśli teologicznej. Taką też była w osobach teologów przybliżonych we wskazanym wyżej dziele. Wybitni teologowie XX w. – myślący, mówiący, publikujący, wykładający w języku francuskim, byli nauczycielami polskich wybitnych teologów czasów przedsoborowych, epoki Soboru Watykańskiego II (1963-1965) oraz lat posoborowych. W większości polscy teologowie byli „zaocznymi” uczniami francuskich teologicznych autorytetów. Z perspektywy Polski, „uwięzionej” po II wojnie światowej w socjalistycznym bloku polityczno-kulturowego zniewolenia, „krąg języka francuskiego” znajdował się po drugiej stronie „żelaznej kurtyny”. Odkrywana tamże przez Polaków teologia była znakiem wolności i nadziei na zwycięstwo Dobrej Nowiny również na Wschodzie. Refleksja wspomnianych teologów frankofońskich różnymi drogami docierała do Polski. Była to droga „via Roma” – „przez Rzym”, gdzie w papieskich uczelniach „dane było” nielicznym Polakom studiować. Niektórym Polakom „było dane” też studiować w Instytucie Katolickim w Paryżu, gdzie bezpośrednio spotkali się z jednym, czy drugim teologiem. Refleksja docierała też drogą dyplomatyczną – dyplomaci zagraniczni przewozili do Polski m.in. książki teologiczne, będące dla cenzury państwowej „prohibitami”, dziełami służącymi burżuazyjnej pseudonauce, za jaką uchodziła w oczach komunistów teologia. Redaktor przywoływanego dzieła Wybitni teologowie XX wieku. Krąg języka francuskiego, swój krótki szkic wprowadzający oznaczył tytułem Potrzeba pełniejszej recepcji teologii europejskiej XX weku w Polsce. Nie ulega wątpliwości, iż wybitnym teologiem kręgu frankofońskiego jest Ksiądz Profesor Józef Woliński. Imperatywem jest natomiast recepcja Jego myśli teologicznej w Polsce. Znany bardzo dobrze w Paryżu i we Francji w kręgach nauk kościelnych, w tym w środowisku zgłębiającym dylematy historii wczesnochrześcijańskiej, mający licznych uczniów, pamiętających o autorytecie swojego Mistrza, zasłużył na obecność w polskiej teologii. Tak jak przed laty były i do dziś przekładane są na język polski dzieła teologów francuskojęzycznych, tak „dojrzał czas”, by dzieła Polaka piszącego po francusku przełożone zostały na język polski. Nie przypadkowo zwrócenie uwagi na myśl teologiczną Ks. Prof. J. Wolińskiego związane zostało z dziełem Wybitni teologowie… Nasz uczony jest znaczącym teologiem, który znał osobiście niektórych z wymienionych wybitnych teologów. Był sukcesorem katedry prowadzonej w Instytucie Katolickim w Paryżu przez kard. J. Daniélou, którą przejął po jego bezpośrednim następcy, którym był ks. prof. Ch. Kannengiesser. Ten fakt już sam w sobie wiele mówi. J. Daniélou i H. de Lubac (oprócz tych uczonych również H.I. Marrou) zapoczątkowali odnowę studiów patrystycznych we Francji. Stwierdzili przede wszystkim nikłą znajomość języka łacińskiego nie tylko u humanistów REFLEKSJA O TEOLOGII KS. PROF. JÓZEFA WOLIŃSKIEGO 27 w ogóle, ale też u filozofów i właśnie teologów. „Nieznajomość” tego języka, czy też niewystarczająca jego znajomość, wystąpiła już w okresie międzywojennym. Autorzy, analizujący teologię Ojców Kościoła czerpali głównie z Migne’a1. Słabe rozumienie łaciny (ale też i greki) nie pozwoliła na prowadzenie dogłębnych prac naukowo-badawczych. Zasadniczo ograniczano się do tzw. argumentum patristicum. Wybierano z monumentalnego zbioru źródeł patrystycznych jedno zdanie, czy nieobszerny fragment w celu potwierdzenia stawianych tez. Publikacje robiły wrażenie opartych na źródłach, były to jednak w istocie „kruche” fundamenty, bowiem niepełne, właśnie fragmentaryczne. Ograniczano się bowiem do traktowania źródła, jako zbioru pojedynczych sentencji, wydobywanych z całości dla doraźnych edytorskich potrzeb. Diagnozując tę sytuację J. Daniélou, H. de Lubac i H.I. Marrou zapoczątkowali odnowę patrystyki we Francji. Zaczęli wydawać dzieła patrystyczne po francusku, w atrakcyjnej szacie graficznej (co nie było bez znaczenia). Przeczytanie dzieła w całości – właśnie w języku francuskim – dawało czytelnikom, przede wszystkim teologom, zupełnie inny obraz teologii, niż wyrwane z kontekstu cytaty. Nie ulega wątpliwości, iż zgłębianie myśli patrystycznej w oparciu o teksty oryginalne, ma wyjątkowy walor. Mogli to czynić zasadniczo filologowie klasyczni. Bez przekładu tekstów patrystycznych na język francuski myśl Ojców Kościoła nie zostałaby poznana przez teologię francuską. Byłaby hermetycznie zamknięta, w końcu – zapomniana. Opowiedzenie się w badaniach za tekstami Ojców Kościoła w języku francuskim może rodzić skojarzenie z przekładami Biblii z języków oryginalnych na języki narodowe. Pozostawienie Biblii w języku hebrajskim, greckim, czy też po łacinie, oznaczałoby „zamknięcie” jej przed wieloma, czy niemal wszystkimi chrześcijanami. W historyczne dzieło odnowy francuskiej patrystyki włączył się z pasją Ksiądz Profesor J. Woliński. Był jej współtwórcą oraz bardzo zaangażowanym uczestnikiem, można rzec – „promotorem”. Studiując całe teksty zaczęto zauważać całość zagadnień, dylematów, czy też problemów, nadto ich złożoność, skomplikowanie. Dzięki temu właśnie podejściu Ks. Prof. J. Woliński dostrzegł „paradoks przednicejski”2. Wymagało to od naszego Uczonego niezwykłej intelektualnej odwagi. Utrwalona przez wieki interpretacja genezy, postanowień i recepcji Soboru Nicejskiego I (325) wręcz stała się spetryfikowana. Nowe spojrzenie oznaczało „rozkuwanie” skamielin teologicznych. Ks. J. Woliński interpretując ów „paradoks przednicejski” wychodzi od analizy teologii przed tym soborem. Cała teologia – podkreśla nasz Autor w jednej ze swoich głównych tez teologicznych 1 W piśmiennictwie teologicznym skrót „Migne” wskazuje na dwa zbiory dzieł patrystycznych: łaciński i grecki, opublikowane w połowie XIX w. przez ks. J.P. Migne’a, wydawcę chrześcijańskiej literatury. 2 Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, iż pracował On też „równolegle” na źródłach. 28 EUGENIUSZ SAKOWICZ – ujawniała tendencje subordynacjonistyczne3. Nie było wówczas teologicznej świadomości, iż prowadzi to do poważnych błędów w zakresie doktryny. Tym, który wyolbrzymił tendencję subordynacjańską był Ariusz, który odrzucił prawdziwe bóstwo Jezusa Chrystusa. Wystąpienie Ariusza stanowiło „wstrząs teologiczny”. Można rzec, iż na skutek nauki Ariusza „zawrzało” w całym ówczesnym Kościele. Ks. prof. J. Woliński jest też autorem tezy, którą określił jako „paradoks nicejski”. Według tego paradoksu Ojcowie Soboru Nicejskiego I na określenie relacji Boga Ojca do Syna Bożego wprowadzili do teologii termin gnostycki i jednocześnie modalistyczny – ÐmooÚsioj. Notabene – modalizm opowiada się za wiarą w jednoosobowego Boga. Termin ÐmooÚsioj przede wszystkim nie był biblijny4. Używany w odniesieniu do Boga w sensie modalistycznym – zauważa Ks. J. Woliński – oznaczał: „identyczny, ten sam”, a tylko objawiający się raz jako Ojciec, a raz jako Syn. To właśnie pojęcie wyraziło ostatecznie prawdziwą („poprawną”) relację pomiędzy Ojcem a Synem w sensie „równy co do natury”. Ojcowie soboru „posługując się” wszakże terminem gnostyckim i modalistycznym „przywrócili” biblijną wizję Boga jako Ojca i Jego odwiecznie istniejącego Syna. Ariusz natomiast, mimo obfitego cytowania Biblii, głosił platońską wizję Boga. Oprócz paradoksu: przednicejskiego oraz nicejskiego istnieje wg Ks. Wolińskiego „paradoks ponicejski”. Na soborze przyjęty został kontrowersyjny termin, nie do końca przez Ojców Soboru zrozumiały. Nastąpiły po tym spory, czy wręcz „walki” ariańskie, w wyniku których większość teologów odeszła od koncepcji nicejskiej. Do koncepcji z Nicei i do terminu ÐmooÚsioj powrócono w 381 r. na soborze w Konstantynopolu. Dodać można w tym miejscu, iż recepcja soboru okazała się trudna, ponieważ zagadnienie bóstwa rozwiązane zostało w sferze teorii, a nie w praktyce. Okazało się jednak po latach, iż zasługą Soboru Nicejskiego I była skuteczna obrona wiary w bóstwo Jezusa Chrystusa. Zastosowanie kontrowersyjnego terminu ÐmooÚsioj pozwoliło włączyć dorobek filozofii w interpretację prawd wiary chrześcijańskiej oraz ostatecznie w obronę chrześcijaństwa. Niniejszy tom „Vox Patrum” ukazuje się z okazji Jubileuszu 80. Urodzin naszego uczonego i 50-lecia pracy naukowej. Jubileusz jest nie tylko świętowaniem radości z życia (znacznego „pełnymi latami”), które zawsze jest darem Wszechmogącego Boga. Stanowi chwilę refleksji nad przeszłością w perspektywie przyszłości, ale też nad przyszłością w perspektywie przeszłości. Subordynacjanizm jako błędna teoria – podkreśla niższą pozycję Syna Bożego w stosunku do Boga Ojca, a Duchowi Świętemu wyznacza również niższą pozycję, ale w stosunku do Boga Ojca i Syna Bożego, por. P. Szczur, Sybordynacjanizm, EK XVIII 1141. 4 Uczestnik soboru, Euzebiusz z Cezarei, w zawiły i niejasny sposób tłumaczył, dlaczego odwołano się do tego pozabiblijnego określenia. 3 REFLEKSJA O TEOLOGII KS. PROF. JÓZEFA WOLIŃSKIEGO 29 Ks. Prof. J. Wolinski jest wychowawcą wielu pokoleń teologów. Kształtował ich myślenie, zachęcał do odwagi stawiania tez trudnych, a dzięki temu mających walor „odkrywczości”. Inspirował przez lata i dalej przez lata inspirować będzie, m.in. przez dzieło, pt. Sans cesse engendrés dans le Christ-Jésus. Treize études patristiques (Lublin 2013), w którym zebrano 13 szkiców z zakresu patrystyki. Każdy szkic – rzec można – mocno związany jest z Jezusem Chrystusem, który jest Panem każdego czasu, co więcej, którego nauczanie ma walor ponadczasowości. Zaprezentowane w w/w dziele teksty powstały w różnym okresie pracy naukowo-badawczej Ks. J. Wolińskiego. Są to artykuły oryginalne, oparte na materiale źródłowym. Co więcej, są aktualne, właśnie dlatego, że mają charakter studiów bardzo dobrze udokumentowanych. Mimo zaangażowania w upowszechnianie przekładów dzieł Ojców Kościoła na język francuski nasz Jubilat pozostał wierny imperatywowi pracy ze źródłami, a nie przy źródłach. Nauczył się tego od ks. Paula Henry’ego. Jedno z opracowań opublikowanych w dziele, ma charakter encyklopedyczny. Tekst ten wskazuje na wielką umiejętność syntetyzowania myśli przez Ks. J. Wolinskiego, czy inaczej – budowania syntez, tak bardzo cenionego w nauce. Wszystkie artykuły razem tworzą zwartą całość. Co więcej, pozwalają uchwycić główne wątki w pisarstwie teologicznym naszego Jubilata. Ks. Prof. J. Wolinski zauważa bardzo wyraźnie – idąc śladami Ojców Kościoła – miejsce człowieka w Bożym planie zbawienia. Plan ten jest niezmienny, zawsze ważny, w każdym czasie – „na czasie”. Zwraca uwagę na tajemnicę Ducha Świętego, czy w ogóle na pneumatologię Ojców greckich. Ten wątek jest godny podkreślenia, tym bardziej, że refleksja nad Trzecią Osobą Boską była przez wieki, „w cieniu chrystologii”. W epoce sporów chrystologicznych, przypadających na pierwsze wieki chrześcijaństwa, Duch Święty był na ich „dalszym planie”. Ks. Prof. J. Woliński w jednym z artykułów omawia mądrość Ojców Kościoła. Notabene, gdy mowa jest o mądrości zawsze u jej początku jest Duch Święty, nawet jeśli prawdy wprost się nie eksplikuje. W innym opracowaniu Autor koncentruje się na – jak sam to określił – „klasycznym monoteizmie chrześcijańskim”, głównie IV w., „znaczonym” przez dwa pierwsze sobory powszechne – w Nicei i Konstantynopolu. Poświęca nadto uwagę tematowi już wcześniej wskazanemu – paradoksów chrześcijaństwa – od czasu „przed” do czasu „po” Soborze Nicejskim I. Ks. Prof. J. Woliński skupia się nadto na odnowie teologii patrystycznej po Soborze Watykańskim II, która miała służyć odnowie Kościoła w ogóle, jego „uwspółcześnieniu”. „Pieczęcią” dzieła jest artykuł poświęcony aktualności nauczania Ojców Kościoła w przekazie wiary każdemu pokoleniu chrześcijan oraz ważności i nieprzemijalności paschalnej kerygmy. Dzieło Sans cesse engendrés dans le Christ-Jésus przekonuje czytelnika, iż Ks. Prof. J. Woliński jest wybitnym znawcą teologii pierwszych soborów Kościoła powszechnego oraz doktryny Ojców Kościoła. Z tej racji dorobek 30 EUGENIUSZ SAKOWICZ naukowy Jubilata ma bezsprzecznie ekumeniczne odniesienie, i to w stosunku do chrześcijańskiej Tradycji Wschodu, i wobec Tradycji Zachodu. Teologia naszego Uczonego jest nie tylko refleksją uprawianą na drodze intelektualnych poszukiwań, czy dyskursu prowadzonego przez rozumu. Jest ona teologią zgłębianą przez człowieka głębokiego życia duchowego. Ks. Prof. J. Woliński przez lata nie tylko nauczał, wykładał, prowadził prace badawcze, upowszechniał wiedzę. Będąc wciąż w te dzieła zaangażowany pamiętał i wciąż pamięta o niezbywalnym walorze duchowości, życia wewnętrznego. Warto zwrócić uwagę na istotny wątek biograficzny Jubilata. Ojciec J. Wolińskiego pochodził z Lubelszczyzny, matka – z przedwojennej Wileńszczyzny, dziś Litwy. Józef Woliński urodził się we Francji, gdzie zdobył wykształcenie od szkoły podstawowej poczynają, a na studiach seminaryjnych i uniwersyteckich kończąc. Zna też realia Kościoła w Polsce – wyświęcony został na kapłana przez Prymasa Tysiąclecia Kard. Stefana Wyszyńskiego. Ta krótka biograficzna wzmianka wskazuje na „spotkanie” w osobie Ks. Prof. Wolińskiego różnych kultur, i tych z pogranicza („kresy” Rzeczpospolitej oraz Ziemia Lubelska Przodków Jubilata), i tych z centrum Polski (względnie krótki okres pobytu w Warszawie czasów wyjątkowo trudnych – lata 50. XX w.), a także tych z centrum nie tylko Europy, ale i świata (Paryż). Te „konteksty” miały niekwestionowany wpływ nie tylko na kształt życia Jubilata, ale także i kształt uprawianej przez Niego teologii. Nasz Jubilat zawsze pełnił i do dziś pełni posługę właściwą powołaniu kapłańskiemu. Celebruje sakramenty. Służy duchową radą tym, którzy go o to proszą. Od autorów biblijnych i od Ojców Kościoła – Mężów Bożych i Mistrzów słuchania Słowa Bożego, nauczył się i innych uczy „słuchania”, przede wszystkim Boga, a także drugiego człowieka. Tak jak wiara rodzi się ze słuchania (por. Rz 10, 17), tak teologia poczyna się i nieustannie rodzi oraz kształtuje dzięki słuchaniu Jezusa Chrystusa, najpełniejszego Słowa, Alfy i Omegi wszystkich słów ludzkich, ich początku i ostatecznego wypełnienia, Tego, który Swoim Słowem Krzyża i Zmartwychwstania odkupił cały świat, a w nim każdego człowieka.