V Nsm 649/09 - Sąd Rejonowy w Białymstoku

Transkrypt

V Nsm 649/09 - Sąd Rejonowy w Białymstoku
Sygn. akt. Nsm 649/09
POSTANOWIENIE
Dnia 9 grudnia 2010r.
Sąd Rejonowy w Białymstoku V Wydział Rodzinny i Nieletnich w składzie:
Przewodniczący: SSR Joanna Henryka Kinalska
Ławnicy:
Eugeniusz Żamojda
Joanna Czesława Łada
Protokolant:
Damian Antonowicz
po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2010r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z wniosku M M
z udziałem MZ
o ograniczenie władzy rodzicielskiej nad małoletnim PZ
postanawia:
I. Powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim PZ MAM,
ograniczając władzę rodzicielską MZ do prawa współdecydowania w istotnych
sprawach dziecka, w szczególności związanych z leczeniem, kształceniem i
wyborem zawodu;
II. Wydatki w sprawie ustalić na kwotę 714,06 złotych i uznać za uiszczone do
kwoty 300 złotych;
III. Pobrać od wnioskodawczyni MAM i uczestnika postępowania MZ na rzecz
Skarbu Państwa kwoty po 207,03 złotych tytułem kosztów sądowych;
IV. Stwierdzić, że zainteresowani ponoszą koszty postępowania związane ze
swoim udziałem w sprawie.
Sygn. akt V Nsm 649/09
UZASADNIENIE
Wnioskodawczyni MAM wniosła o ograniczenie władzy rodzicielskiej MZ nad
małoletnim PZ do prawa współdecydowania w kwestiach związanych z leczeniem
dziecka i wyborem jego szkoły. Wskazała, że ojciec dziecka nie uczestniczy aktywnie
w życiu dziecka, krytykuje w jego obecności postępowanie wnioskodawczyni,
zdarzało się również, że w czasie kiedy dziecko znajdowało się pod jego opieką, nie
informował wnioskodawczyni o tym gdzie jest dziecko i nie odprowadzał go do
miejsca zamieszkania w ustalonym terminie. Wnioskodawczyni podała nadto, że
obecnie mieszka z synem w K, zatem wspólne sprawowanie władzy rodzicielskiej
przez oboje rodziców jest utrudnione.
Uczestnik postępowania MZ wniósł o oddalenie wniosku.. Wskazał, że jest
związany z dzieckiem, angażuje się w jego sprawy. Podniósł, że to postawa matki, z
którą pozostaje w silnym konflikcie jest przyczyną nieporozumień także w relacji
rodzicielskiej. Stwierdził ponadto, że wyjazd matki dziecka i małoletniego PZ do
Krakowa stanowił samodzielną decyzję wnioskodawczyni. Zdaniem uczestnika jest on
w stanie zapewnić dziecku właściwą opiekę, potrafi rozpoznać i zaspokoić potrzeby
dziecka. zdaniem uczestnika nie zaistniały zatem podstawy do ograniczenia
przysługującej mu władzy rodzicielskiej nad małoletnim.
Sąd ustalił i zważył, co następuje:
MZ i MAM zawarli związek małżeński w dniu 26 stycznia 2002 roku w
Urzędzie Stanu Cywilnego w Białymstoku. Ze związku tego w dniu 09 października
2003 roku urodził się syn stron –PZ. Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego z
dnia 03 lutego 2009 roku w sprawie I C 2161/08 związek małżeński MZ i MAM
rozwiązano przez rozwód. Wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim
dzieckiem stron powierzono obojgu rodzicom z tym, że ustalono miejsce pobytu
dziecka przy matce. Kosztami utrzymania i wychowania małoletniego PZ obciążono
oboje rodziców z tym, że zasądzono od MZ na rzecz małoletniego PZ alimenty w
kwocie po 2.000 złotych miesięcznie (k. 5).
W dniu wydania orzeczenia w przedmiocie rozwodu, w którym zawarto
rozstrzygniecie również co do władzy rodzicielskiej nad małoletnim PZ, zarówno
wnioskodawczyni, jak i uczestnik postępowania przebywali w Białymstoku. Nie
mieszkali wspólnie, małoletni na stałe przebywał z matką, jednak udział ojca w
sprawowaniu pieczy nad dzieckiem był znaczący. Małoletni spędzał z ojcem dużo
czasu, przebywał w jego mieszkaniu również z nocowaniem, był przez ojca
odprowadzany i odbierany z przedszkola. Matka małoletniego nie wyrażała również
sprzeciwu co do tego, by PZ spędzał z ojcem dłuższy czas, np. podczas wyjazdów
wakacyjnych. Konflikt między rodzicami powstał od czasu, gdy wnioskodawczyni w
związku z podjętą pracą, zaczęła część czasu w ciągu tygodnia spędzać w K. Już
wtedy zaistniały trudności w podziale opieki nad małoletnim spowodowane znaczną
odległością pomiędzy Białymstokiem i Krakowem. Konflikt nasilił się jeszcze
bardziej, kiedy wszczęte zostało przed Sądem Rejonowym w Białymstoku
postępowanie w
sprawie o
podział
majątku
miedzy byłymi
małżonkami.
Wnioskodawczyni stwierdziła, że brak możliwości porozumienia spowodował agresję
ze strony uczestnika postępowania, który uderzył ją podczas jednej z awantur.
Wnioskodawczyni złożyła dwa zawiadomienia o popełnieniu przez uczestnika
postępowania przestępstw polegających – według wnioskodawczyni na znęcaniu się
nad nią przez byłego męża, na stosowaniu wobec niej gróźb karalnych i naruszenie
miru domowego. W sprawie Ds. 3643/09 na mocy postanowienia z dnia 28 września
2009 roku odmówiono wszczęcia postępowania w sprawie ze względu na brak danych
dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia, zaś w sprawie RSD
2077/09 postanowieniem z dnia 17 grudnia 2009 roku umorzono postępowanie z tej
samej przyczyny.
MAM na rozprawie w dniu 21 stycznia 2010 roku podała (k. 40-42), że
uczestnik postępowania wyprowadził się z domu w marcu 2008 roku, czyli na rok
przed rozwodem. W okresie kiedy zamieszkał oddzielnie, zabierał syna do siebie na
noc. Po rozwodzie przestał się interesować synem, natomiast po wszczęciu
postępowania w sprawie o podział majątku wspólnego, był z synem na wakacjach
przez dwa tygodnie w lipcu-sierpniu 2009 roku. Wnioskodawczyni nie wiedziała
jednak, gdzie dokładnie dziecko wówczas przebywało. Podała, że przed zabraniem
dziecka uczestnik dzwonił do niej i ustalali wspólnie, jaki czas PZ ma spędzić pod
opieką ojca. MZ nie dotrzymywał jednak umówionych terminów, nie informując
wnioskodawczyni dokąd zabiera dziecko. W listopadzie 2009 roku zabrał dziecko od
rodziców wnioskodawczyni, rano miał odprowadzić syna do przedszkola, czego
jednak nie uczynił. Podobna sytuacja miała miejsce także innego dnia, kiedy uczestnik
nie odprowadził małoletniego zgodnie z ustaleniami w niedzielę. Wnioskodawczyni
twierdziła, że nie mogła się skontaktować z MZ, w związku z tym poprosiła o pomoc
policję. Wskazała również, że dziecko po spotkaniu z ojcem wraca zdenerwowane.
Nie śpi w nocy, krzyczy, płacze. Podała, że dziecko niejednokrotnie było świadkiem
awantur pomiędzy nią a uczestnikiem postępowania, także po rozwodzie. Jej zdaniem,
małoletni nie chce rozmawiać z ojcem, gdyż ten nie dotrzymuje danych małoletniemu
obietnic. Ponadto, MAM podniosła, że były mąż dzwoni do niej nawet 30 razy,
wyzywa ją wtedy, utrudniając wykonywanie pracy. Postępowanie uczestnika skłoniło
wnioskodawczynię do skorzystania z pomocy Niebieskiej Linii.
Uczestnik postępowania MZ wyjaśnił (k. 42-44), że od 23 listopada 2009 roku,
od kiedy małoletni PZ faktycznie przebywa w K do stycznia 2010 roku nie widywał
się z dzieckiem, gdyż nie pozwalała na to wnioskodawczyni. Przypadkiem w
przedszkolu dowiedział się, że od grudnia 2009 roku dziecko będzie uczęszczało do
przedszkola w K. MZ zaprzeczył, aby kiedykolwiek doszło do stosowania
jakiekolwiek przemocy z jego strony w stosunku do uczestniczki postępowania,
stwierdził też, że nie ma problemu z alkoholem. Wskazał, że podczas procesu w
sprawie o rozwód kwestia władzy rodzicielskiej nie była rozpatrywana, bowiem nie
istniał w tym zakresie konflikt miedzy rodzicami. Uczestnik postępowania podał, że
nie zgadza się na ograniczenie władzy rodzicielskiej, ponieważ cały czas ma dobry
kontakt z synem, nie miał z nim żadnych problemów. Chciałby nadal uczestniczyć w
wychowaniu syna. Wskazał jednocześnie, że jest świadomy tego, że dziecko powinno
mieszkać w jednym, stałym miejscu. Dlatego chciałby mieć możliwość spędzania z
małoletnim weekendów i decydowania o istotnych kwestiach związanych z dzieckiem.
Na okoliczność sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej nad małoletnim
PZ, Sąd dopuścił dowód z zeznań świadków BM (k-56-66 ), MZ (k-67), WZ (k-6768). EBM (k-68-69), RS (k-69-70), MN (k-70-71), JŻ (k-71-72).Świadek BM –
psycholog kliniczny zeznała, że strony uczęszczały do niej na terapię małżeńską w
okresie od listopada 2007 r. do końca czerwca 2008 r., przed ich rozwodem. Celem tej
terapii była poprawa komunikacji między małżonkami i integracja relacji małżeńskich.
Ostatni raz kontaktowała się z wnioskodawczynią w listopadzie 2009 r. Świadek
zeznała, że w trakcie jej ostatniego spotkania z wnioskodawczynią w listopadzie 2009
r. odniosła wrażenie, że pomiędzy rodzicami małoletniego dziecka istnieje konflikt w
kwestii opieki nad dzieckiem, porozumienia co do kontaktów. Zeznała też, że w jej
ocenie zarówno matka jak i ojciec małoletniego muszą podjąć pracę nad sobą i nad
relacją między sobą aby bobrze kontaktować się z dzieckiem. Natomiast świadkowie
MZ, WZ - rodzice uczestnika postępowania zeznali, że relacje uczestnika
postępowania z małoletnim PZ są bardzo dobre od rozwodu do chwili obecnej.
Zeznali, że uczestnik postępowania jest zaangażowany w sprawy dziecka, interesuje
się potrzebami małoletniego, jest dobrym ojcem. Spędza z synem wakacje, organizuje
wypoczynek a małoletni bardzo chętnie z nim przebywa. Również Świadkowie RS i
MN i JŻ zeznali, że uczestnik postępowania prawidłowo opiekuje się synem, jest
związany z nim uczuciowo, należycie wykonuje władzę rodzicielską.. Natomiast
świadek EM – matka wnioskodawczyni zeznała, że od momentu rozwodu uczestnik
postępowania rozpoczął dyskredytację wnioskodawczyni. Przejawiało się to w tym, że
po powrocie od ojca małoletni PZ mówił, że nie lubi mamy, że mama jest niedobra.
Ponadto, że zdarzały się sytuacje, że ojciec małoletniego nie dotrzymywał obietnic
danych dziecku np., że zrobi karmnik, kupi kota. Zeznała, że od momentu rozwodu
uczestnik postępowania używa dziecka żeby ,,dokopać wnioskodawczyni” (k-69). Sąd
dał wiarę zeznaniom złożonym prze w/w osoby. Świadkowie ci mają wiedzę na temat
rzeczywistej sytuacji bytowej i rodzinnej małoletniego.
Elementy składające się na treść władzy rodzicielskiej są zmienne i tym samym
wpływają na zmianę istniejącego ukształtowania tej władzy. Dlatego, by orzeczenia
sądu dotyczące władzy rodzicielskiej odpowiadały dobru dziecka w zmienionych
warunkach, w jakich ono się wychowuje, ustawodawca przewidział możliwość zmiany
tych orzeczeń. Zgodnie z treścią przepisu art. 106 k.r. i o., jeżeli wymaga tego dobro
dziecka, sąd opiekuńczy może zmienić orzeczenie o władzy rodzicielskiej i sposobie
jej wykonywania zawarte w wyroku orzekającym rozwód, separację bądź
unieważnienie małżeństwa, albo ustalającym pochodzenie dziecka (tak H. Ciepła,
„Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz.”, Warszawa 2009, s. 794 i n.). Jak trafnie
wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1972 roku w sprawie III CRN
281/72 (OSNCP 1973, nr 10, poz. 172), dopuszczalność zamiany tego orzeczenia
uzależniona jest od spełnienia dwóch przesłanek: dobra dziecka i zmiany okoliczności.
Dla oceny, czy zmiana okoliczności uzasadnia wydanie orzeczenia na podstawie art.
106 k.r. i o., konieczne jest porównanie stanu istniejącego w chwili orzekania o
rozwodzie ze stanem obecnie istniejącym.
W pierwszej kolejności zauważyć należy, że od wydania ostatniego orzeczenia
Sądu w przedmiocie władzy rodzicielskiej upłynął nieznaczny czas. Obecna sytuacja
życiowa małoletniego i jego rodziców uległa jednak istotnej zmianie. Małoletni
przebywa obecnie w K, od września 2010 roku rozpoczął naukę w tamtejszej szkole.
Nie ulega również wątpliwości, że rodzice małoletniego pozostają obecnie w na tyle
silnym konflikcie, że nie jest możliwe ich porozumienie odnośnie wspólnego
wykonywania władzy nad małoletnim PZ. Taka sytuacja powoduje destabilizację
życia małoletniego i uniemożliwia jego prawidłowy rozwój emocjonalny, zatem
zagraża jego dobru. Stąd też, ingerencja Sądu w niniejszej sprawie okazała się
konieczna i uzasadniona.
Wobec brzmienia art. 107 § 1 k.r. i o., jeżeli władza rodzicielska przysługuje
obojgu rodzicom żyjącym w rozłączeniu, sąd opiekuńczy może ze względu na dobro
dziecka określić sposób jej wykonywania. Zgodnie z treścią § 2 ww. przepisu, Sąd
może w takim przypadku powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu
z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków
i uprawnień w stosunku do osoby dziecka.
W celu ustalenia które z rodziców daje gwarancję prawidłowego wykonywania
władzy rodzicielskiej nad małoletnim dzieckiem, a także więzi emocjonalnych
łączących małoletniego z każdym z rodziców dopuszczono dowód z opinii RODK
w Białymstoku (k. 73).
W pisemnej opinii biegłe z RODK z zakresu pedagogiki i psychologii
stwierdziły (k. 125-133), że rodzice małoletniego nie potrafili stworzyć związku
opartego na miłości, wzajemnym szacunku i współdziałaniu. Każde z nich za rozpad
rodziny obwinia drugiego rodzica i negatywnie ocenia jego rolę w życiu małoletniego.
Przeprowadzone badania z udziałem biegłych wykazały, że małoletni PZ pozostając
pod opieka matki ma zaspokojone potrzeby bytowe, jest otoczony troską i miłością,
ma stworzone odpowiednie warunki do nauki i odpoczynku. Do ojca małoletni
również kieruje pozytywne uczucia, tęskni za nim gdy go nie widzi, lubi spędzać z
nim czas. Niepokojącym jest, zdaniem biegłych, fakt, że małoletni posiada dość dużą
wiedzę o istniejącym konflikcie między rodzicami, ich wzajemnej niechęci, toczących
się sprawach sądowych, podczas gdy informacje te winny być zarezerwowane
wyłącznie dla dorosłych. Małoletni podczas badań wyraził chęć pozostania z ojcem
przez najbliższe dni po badani, bał się jednak o to poprosić matkę. Dopiero przy
wsparciu biegłych do rozmowy takiej doszło i ostatecznie matka dziecka uległa
prośbie małoletniego.
Badaniem
psychologicznym
stwierdzono
u
wnioskodawczyni
objawy
przeciążenia emocjonalnego we wszystkich sferach funkcjonowania. MAM ma
skłonność do zniekształceń w odbiorze i interpretacji rzeczywistości, takiej jak
przesadność, wyolbrzymienie, tendencyjność, co prowadzi do nieufności, przesadnej
ostrożności i wprowadzania atmosfery zagrożenia, upatrywania jedynie nieszczerych
chęci w zachowaniu uczestnika. W sobie jednocześnie postrzega wnioskodawczyni
jedynie pozytywy. W zachowaniu MAM zauważono również powstawanie reakcji
niewspółmiernych do bodźca o charakterze lękowo – objawowym. Cechuje ją
skłonności do podejmowana działań radykalnych, przesadnych, nieadekwatnych. W
odniesieniu do uczestnika postępowania badanie psychologiczne nie wykazało
dysfunkcji o charakterze zaburzeń. Odbiór i interpretacja rzeczywistości nie wykazują
rażących zniekształceń interpretacyjnych. Rysuje się jednak u niego niedostrzeganie
możliwych skutków zachowań związanych np. z nieprzekazaniem dziecka matce w
ustalonym terminie. Również emocjonalnie uczestnik postępowania nie wykazuje
zaburzeń, nie dopatrzono się u niego skłonności zachowań impulsywnych w
rozumieniu stałej cechy. Matkę dziecka postrzega negatywnie, nie jest wolny od
działań podtrzymujących konflikt, a nawet go eskalujących. Badanie PZ wykazało
natomiast, iż jego dobrostan psychiczny został naruszony wskutek silnego,
niewygasłego konfliktu rodziców, którego był i jest bezpośrednim świadkiem i w
który to spór jest angażowany przez rodziców. U dziecka, w ocenie biegłych widoczna
jest potrzeba wyciszenia tegoż konfliktu.
Co do atmosfery opiekuńczo – wychowawczej małoletniego biegłe wskazały,
że jest ona niekorzystna z uwagi na niewygasły konflikt między rodzicami, który jest
przenoszony na płaszczyznę rodzicielską poprzez ujawnianie wzajemnie negatywnych
ustosunkowań w obecności syna. Szczególnie jest to widoczne u matki dziecka, która
przedkłada swoje urazy i uprzedzenia ponad
potrzeby dziecka i ignorując silne
uczuciowe przywiązanie małoletniego do ojca i potrzebę kontaktu z nim. Działania
matki w tym obszarze biegli ocenili jako zmierzające do nieuzasadnionej eliminacji
ojca z życia syna.
Równocześnie
biegłe
stwierdziły,
że
pomiędzy
wnioskodawczynią
a małoletnim PZ istnieją silne, pozytywne więzi emocjonalne. Także pomiędzy
uczestnikiem a małoletnim więzi te są pozytywne oraz silne, nie stwierdzono w nich
rażących nieprawidłowości. Zdaniem biegłych, w aktualnej sytuacji żadne z rodziców
nie daje pełnej gwarancji prawidłowego wykonywania władzy rodzicielskiej z uwagi
na przenoszenie przez nich konfliktu na płaszczyznę rodzicielką.
Wnioski zawarte w opinii pisemnej biegli potwierdzili w toku rozprawy.
Jednocześnie biegłe podkreśliły, że konieczne jest przemodelowanie postaw
rodzicielskich obojga rodziców. Zarówno matka jak i ojciec małoletniego ciągle
pozostają w konflikcie małżeńskim i nie umieją oddzielić roli małżonka od roli rodzica
i walczą ze sobą na tych dwóch płaszczyznach. Dlatego też obie biegłe w swojej opinii
pisemnej oraz zeznając przed Sądem stwierdziły, że w zaistniałej sytuacji zarówno
wnioskodawczyni jak i uczestnik postępowania winni skorzystać z warsztatów
terapeutycznych w celu przemodelowania swoich postaw rodzicielskich.
Sąd dał wiarę wnioskom, jakie sformułowali biegli w sporządzonej opinii.
Opinia ta jest w ocenie Sądu wyczerpująca, sporządzona według najlepszej wiedzy i
aktualna. Ponadto, wydana została w oparciu o badania wszystkich osób bezpośrednio
zainteresowanych wynikiem sprawy i koreluje z zeznaniami przesłuchanych w
sprawie świadków.
W prawie rodzinnym obowiązuje zasada dobra dziecka. Oznacza to, że jego
interes rozstrzyga przede wszystkim o tym, jak rodzice i opiekunowie powinni
wykonywać swe obowiązki względem dzieci i rodziny, oraz w jakim kierunku
powinny iść rozstrzygnięcia sądu w sprawie rodziny (np. wytyczne Izby Cywilnej
Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1974 roku w sprawie III CZP 1/74, OSNCP
1975,poz. 37).
Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że
sytuacja rodzinna PZ wymaga niewątpliwie ingerencji Sądu. Nie jest obecnie realne
wspólne sprawowanie opieki nad małoletnim PZ przez MAM i MZ. Rodzice
małoletniego
nadal
pozostają
w
silnym
konflikcie,
atmosfera
opiekuńczo-
wychowawcza jest niekorzystna a niewygasły konflikt rodzice przenoszą
na
płaszczyznę rodzicielską, nie komunikują się jak rodzice, ujawniają negatywne
ustosunkowania w obecności dziecka. Szczególnie widoczne jest to u matki
małoletniego, która przedkłada swoje urazy i uprzedzenia ponad potrzeby dziecka –
ignoruje silne uczuciowe przywiązanie do ojca i naturalną potrzebę kontaktu z nim. W
chwili obecnej żadne z rodziców nie daje pełnej gwarancji prawidłowego
wykonywania władzy rodzicielskiej. Jednakże jak już wcześniej podnoszono kierując
się dobrem małoletniego uznano, że w okolicznościach sprawy matce należy
powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej. Obecnie małoletni mieszka w K, tam
kontynuuje naukę i też z tego względu nie byłyby korzystne jakiekolwiek zmiany.
Poza tym kwalifikacje rodzicielskie wnioskodawczyni są wystarczające, by zapewnić
dziecku właściwą piekę. Pozostając pod jej opieką ma zaspokojone potrzeby bytowe,
otoczony jest troską i miłością, ma stworzone odpowiednie warunki do nauki
odpoczynku. Między matką a synem istnieją wzajemne pozytywne więzi emocjonalne.
Orzekając o władzy rodzicielskiej MZ nad małoletnim PZ, Sąd miał na uwadze
treść art. 107kro. Wobec brzmienia § 1w/w przepisu, jeżeli władza rodzicielska
przysługuje obojgu rodzicom żyjącym w rozłączeniu, Sąd opiekuńczy może ze
względu na dobro dziecka określić sposób jej wykonywania. W treści § 2 tegoż art.
przewidziano również, że Sąd może w takim przypadku powierzyć wykonywanie
władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego
do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka. Mając na
uwadze fakt, że ojciec małoletniego obecnie nie mieszka z dzieckiem, wszelkie
bieżące decyzje związane z opieką nad nim podejmuje wyłącznie matka, Sąd
ograniczył władzę rodzicielską MZ nad małoletnim PZ do prawa współdecydowania w
istotnych sprawach dziecka, w szczególności związanych z leczeniem, kształceniem i
wyborem zawodu.
Biorąc pod uwagę powyższe, na mocy art. 106 kro i art. 107 § 2 k.r. i o.,
orzeczono jak w sentencji.
O kosztach orzeczono na podstawie art. 520 § 1 kpc, zgodnie z którym każdy
uczestnik ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie. Koszty te w
niniejszym postępowaniu ustalono na kwotę 714,06 złotych (koszt sporządzenia opinii
RODK – k. 134). Koszty te należało uznać za uiszczone do wysokości 300 złotych,
gdyż każda ze stron uiściła zaliczkę w wysokości po 150 złotych (k. 80, 91). Koszty
sadowe w pozostałym zakresie, tj. co do kwoty 414,06 złotych należało pobrać od
wnioskodawczyni i uczestnika postępowania, z tym że każde z nich należało
zobowiązać do wpłaty na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 207,03 złotych.
Są Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy orzeczeniem z
dnia 03.03.2011r. oddalił apelację uczestnika postępowania .