pobierz najnowszy numer
Transkrypt
pobierz najnowszy numer
Pogrzeb „Inki” i „Zagończyka” przywraca godność państwu polskiemu 4 Ruszyła IX Edycja Konkursu Stypendialnego Kasy Stefczyka! 6 W czasie II wojny światowej dwaj lekarze uratowali tysiące Polaków i Żydów 24 ŁĄCZYMY CZYTELNIKÓW CZASU STEFCZYKA BEZPŁ ATNA GA ZETA CZŁONKÓW K A SY STEFCZ YK A / NR 135 WRZESIEŃ 2016 / INFOLINIA 801 600 100 Długo oczekiwana premiera filmu „Wołyń” 7 października do kin trafi „Wołyń” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. To niezwykle ważny dla Polaków film o rzezi ludności polskiej, dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów. Temat jest na tyle trudny i bolesny, że twórcy obrazu mieli poważne problemy ze zdobyciem pieniędzy na jego realizację. Mecenasem filmu została Kasa Stefczyka. Czytaj na str. 2 Kasa Stefczyka proponuje studentom konto, ułatwiające start w dorosłość. str. 12 Tradycyjne potrawy to proste dania. Potwierdził to konkurs kulinarny Kasy Stefczyka. str. 13 Jak zdobyć pieniądze na remont? Kasa Stefczyka poleca konsolidację. str. 14 Atrakcyjna oferta dla przedsiębiorców pozwoli ograniczyć koszty. str. 15 AKTUALNOŚCI sŁowood prezesa Andrzej Sosnowski prezes Kasy Stefczyka Szanowni Państwo, „Kasa Stefczyka to moja rodzina” – mówi na łamach tego numeru „Czasu Stefczyka” Pani Halina Michniewicz z Chojny. Dla takich słów warto było stworzyć naszą Kasę i pracować przez minione 23 lata jej istnienia. Dla takich słów będziemy nadal starali się przygotowywać dla Członków Kasy Stefczyka jak najkorzystniejszą ofertę, by spółdzielcza społeczność mogła w przyjazny sposób z niej korzystać. Wzruszająca opowieść Pani Haliny potwierdza, że nasza spółdzielcza kasa jest zwyczajnie potrzebna Polakom, żeby nie czuli się upokorzeni odmowami przyznania pożyczki – choć mają stałe dochody i zdolność kredytową – w sytuacjach, kiedy taka pomoc finansowa ma rozwiązać ich trudne i niecierpiące zwłoki problemy. Taka jest nasza misja – przywrócenie godności zwykłym, uczciwym obywatelom, o których poprzednie rządy zapomniały. Kasa Stefczyka zawsze stara się stać na straży zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Dlatego niezwykle cieszą mnie Państwa słowa uznania i fakt, że macie Państwo odwagę wyrażać je publicznie w naszej gazecie. Serdecznie za to dziękuję w imieniu zarządu i wszystkich pracowników Kasy. LiCzByKasy Stefczyka 6 450 000 000 zł depozyty 4 530 000 000 zł pożyczki 6 810 000 000 zł aktywa 431 placówki 889 000 Współwłaściciele WSTĘPNE DANE NA LIPIEC 2016 R. 2 C ZAS STEFC Z YK A Długo oczekiwana premiera filmu „Wołyń” 7 października do kin trafi „Wołyń” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. To niezwykle ważny dla Polaków film o rzezi ludności polskiej, dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów. Temat jest na tyle trudny i bolesny, że twórcy obrazu mieli poważne problemy ze zdobyciem pieniędzy na jego realizację. Mecenasem filmu została Kasa Stefczyka. D laczego ten film jest niezwykle ważny? Badania wykazały, że ponad połowa Polaków nie wie, co wydarzyło się na Kresach. Taki stan świadomości historycznej Polaków nie może dziwić – historia masowej zbrodni popełnionej na ludności polskiej, zamieszkującej byłe województwo wołyńskie, dokonanej w latach 1943–1944, przez lata była pomijana, wręcz ukrywana na kartach historii. Dzięki temu filmowi okrutny dramat sprzed lat odnajdzie należne mu miejsce w ludzkiej pamięci, a ofiarom zbrodni – poprzez wydobycie ich cierpień z zapomnienia – zostanie złożony hołd. Wojciech Smarzowski podjął się tematu tak niezwykle bolesnego dla Polaków i trudnego dla Ukraińców, że wsparcia tej produkcji odmówił szereg instytucji. – Temat jest kontrowersyjny. To się przekłada na pozyskiwanie funduszy. Instytucje, które wspierają filmy. Na hasło „ludobójstwo na Kresach”, „rzeź”, sponsorzy wycofują się – mówił reżyser podczas konferencji prasowej, zorganizowanej przy okazji zeszłorocznego Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Na tegorocznym festiwalu film będzie walczył w konkursie głównym o „Złote lwy”. „Wołyń” to epicka opowieść o wydarzeniach na wschodnich kresach Rzeczypospolitej w okresie II wojny światowej, szczególnie zaś o wydarzeniach z lata 1943 roku na Wołyniu, określanych mianem „rzezi wołyńskiej”. W filmie znajdziemy odniesienia do sytuacji społecznej, panującej na tych terenach przed wybuchem wojny. Losy bohaterów filmu dały możliwość ukazania obrazów z kampanii wrześniowej, okresu okupacji sowieckiej, okupacji niemieckiej, zagłady ludności żydowskiej, a wreszcie z czasu narastającego napięcia i eksplozji nacjonalizmu, których kulminacją stały się masowe mordy popełniane na ludności cywilnej. Należy podkreślić, że jest to pierwsza tak szeroko zakrojona próba opowiedzenia tego fragmentu historii w polskim kinie. – Chciałem zrobić film odważny. Film, który nazwie, nauczy, odda hołd, ale przede wszystkim film, który wzruszy, poruszy i trzepnie po sercu i po głowie. Film, który sponiewiera, ale również film, który zmusi do refleksji. Być może do części widzów dotrze, że czasy, w których przyszło nam żyć, nie są najgorsze. Wrócą oni do domów, żeby przytulić dzieci – mówi Wojciech Smarzowski. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL Fot. krzysztoF wiktor AKTUALNOŚCI – Opowiadam o ludobójstwie. Opowiadam o tych wydarzeniach, nie stawiając znaku równości. Przypominam o akcjach odwetowych, ale nie stawiam znaku równości. […] Nie powiem, że to jest moja prawda, bo te wydarzenia nie mają jednej prawdy. Inaczej patrzą na to Ukraińcy, inaczej Polacy, ale też i Polacy patrzą różnie na te wydarzenia. Badania wykazały, że ponad połowa Polaków nie wie, co się wydarzyło na Kresach, a połowa z tych, którzy deklarują że wiedzą, wie źle. Więc to też jest misja tego filmu – żeby coś o tym powiedzieć – podkreśla reżyser. Fot. krzysztoF wiktor Jednak „Wołyń” to nie tylko opowieść o zbrodni, ale również o miłości. Historię oglądamy oczami Zosi Głowackiej (debiutująca na ekranie Michalina Łabacz), młodej Polki zakochanej w ukraińskim rówieśniku z tej samej wsi. Jednak jej ojciec ma inne plany: postanowił wydać ją za najbogatszego gospodarza we wsi, Polaka Macieja Skibę (Arkadiusz Jakubik), znacznie starszego od niej wdowca z dwójką dzieci. Wkrótce wybucha wojna i dotychczasowe życie wioski zmienia się diametralnie. Zosia staje się uczestniczką tragicznych wydarzeń, które otacza morze nienawiści. INFOLINIA 801 600 100 Andrzej Sosnowski, prezes Kasy Stefczyka – Nie wolno zapominać o przeszłości swojego narodu. Powinniśmy przywrócić pamięci Polaków zapomniane karty naszych dziejów i ich bohaterów, nawet jeśli są to obrazy bolesne. Rzeź wołyńska to temat tak trudny i kontrowersyjny, że producentom odmawiano wsparcia finansowego, by mogli ukończyć film. Jednak prawda o polskiej historii musi dotrzeć do całego narodu, a nie tylko do pasjonatów historii, dlatego Kasa Stefczyka została mecenasem filmu „Wołyń”. Ofiarom tej rzezi zwyczajnie, po ludzku należy oddać hołd. Sądzę, że ten film będzie szczególnym wydarzeniem w historii polskiej kinematografii. C ZAS STEFC Z YK A 3 AKTUALNOŚCI Pogrzeb „Inki” i „Zagończyka” przywraca godność państwu polskiemu Fot. artur ceyrowski „To nie będzie tylko pogrzeb. To będzie przede wszystkim patriotyczna manifestacja zadośćuczynienia, jakie państwo polskie dzisiaj czyni wobec swoich bohaterów” – mówił prezydent Andrzej Duda w trakcie państwowych uroczystości pogrzebowych Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”. U roczystej mszy żałobnej przewodniczył metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź, który w homilii podkreślił, że „Inka” i „Zagończyk” byli bohaterami polskiej wolności. To był piękny epilog długoletniej walki o pamięć Danuty Siedzikówny. Swój udział mają tu także Kasa Stefczyka i Fundacja Stefczyka, które wsparły budowę pomnika legendarnej sanitariuszki przy kościele pw. św. Jana Bosko w Gdańsku-Oruni. Przed mszą świętą odczytano decyzje o pośmiertnych awansach „Zagończyka” i „Inki”. Feliks Selmanowicz został awansowany na stopień podpułkownika oraz odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a Danuta Siedzikówna została awansowana na stopień podporucznika. W homilii abp Sławoj Leszek Głódź podkreślał, że „Inka” i „Zagończyk” są bohaterami polskiej wolności: – Po latach nazwano ich żołnierzami wyklętymi, niezłomnymi. Ale nazywano ich 4 C ZAS STEFC Z YK A także inaczej: bandytami, zdrajcami ojczyzny, sługusami reakcji. Byli tępieni, torturowani, zabijani, skazywani na wieloletnie wyroki, odzierani z żołnierskiej czci, honoru i godności. Nie tylko oni, lecz także rodziny, które się ostały i cierpiały – przypomniał abp Głódź. Podczas mszy przemawiał również prezydent Andrzej Duda, który podkreślił, jak ważne jest to, że Polska odprowadza dziś swoich bohaterów w ostatnią drogę w obecności najwyższych władz. – To nie będzie tylko pogrzeb. To będzie przede wszystkim patriotyczna manifestacja zadośćuczynienia, jakie państwo polskie dzisiaj czyni wobec swoich bohaterów – mówił prezydent Duda. – Nie mam przekonania, że my poprzez ten pogrzeb przywracamy im godność. Oni nigdy godności nie stracili. My przywracamy przez ten pogrzeb godność państwu polskiemu – dodał prezydent. W uroczystościach pogrzebowych, które odbyły się dokładnie 70 lat po mordzie sądowym dokonanym na „Ince” i „Zagończyku”, wzięło udział kilkanaście tysięcy osób. Wśród tysięcy przybyłych na uroczystości WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL AKTUALNOŚCI pogrzebowe mieszkańców Trójmiasta, ale również gości z całej Polski, panowała niezwykle podniosła atmosfera. W tłumie powiewały liczne biało-czerwone flagi, wiele osób trzymało proporce z wizerunkami „Inki” i „Zagończyka”. W ostatniej drodze bohaterom polskiej wolności towarzyszyły liczne poczty sztandarowe, dawni działacze „Solidarności”, harcerze, Piłsudczycy, członkowie Zakonu Rycerzy Kolumba, Związku Strzeleckiego, grup rekonstrukcyjnych i kibice klubów piłkarskich z całej Polski. ARTUR CEYROWSKI INFOLINIA 801 600 100 C ZAS STEFC Z YK A 5 AKTUALNOŚCI Ruszyła IX Edycja Konkursu Stypendialnego Kasy Stefczyka! Fot. shutterstock Celem przedsięwzięcia jest wsparcie uczniów i studentów w realizacji ich pasji i zainteresowań. Szanse na stypendium mają młodzi ludzie, którzy nie tylko osiągają ponadprzeciętne wyniki w nauce, ale dodatkowo wyróżniają się działalnością naukową, społeczną bądź charytatywną na rzecz środowiska lokalnego. K asa Stefczyka to nie tylko instytucja finansowa, lecz także grono ludzi, których łączy więź członkowska. Wypracowane zyski przeznaczane są m.in. na wsparcie finansowe ludzi młodych, zdolnych i wrażliwych na potrzeby innych. I takich stypendystów szukamy. Kto może ubiegać się o stypendium? Uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, którzy są Członkami Kasy Stefczyka lub których przynajmniej jedno z rodziców bądź opiekunów prawnych jest Członkiem Kasy Stefczyka od co najmniej 6 miesięcy, licząc wstecz od 22 sierpnia 2016 roku (czyli przynajmniej od 22 lutego 2016 roku), a także uczniowie szkół wyższych, którzy pozostają Członkami Kasy Stefczyka. W konkursie 6 C ZAS STEFC Z YK A mogą brać udział również uczestnicy poprzedniej edycji konkursu. Dobre oceny są oczywiście ważne, ale szansę na otrzymanie stypendium mają te osoby, które udzielają się społecznie (np. przy redakcji gazetki szkolnej), mają osiągnięcia sportowe, zdobyły laury w konkursach (np. plastycznych, fotograficznych, muzycznych), działają na rzecz fundacji, stowarzyszeń, społeczności studenckich bądź lokalnych. Patrząc na listę osiągnięć dotychczasowych finalistów konkursu, aż trudno uwierzyć, że w tak młodym wieku można pochwalić się taką ilością znaczących sukcesów. Stypendium będzie wypłacane raz na miesiąc przez cały rok szkolny bądź akademicki 2016/2017 (studenci stypendyści będą musieli potwierdzić status studenta po zakończeniu semestru zimowego – do 5 marca 2017 roku). Organizatorem konkursu jest Kasa Stefczyka wraz z partnerem, Stowarzyszeniem Krzewienia Edukacji Finansowej. Fundatorem stypendiów jest Fundacja Stefczyka, która zgodnie ze swoim celem statutowym wspiera oświatę i wychowanie za pomocą różnorodnych akcji i przedsięwzięć, takich jak właśnie Konkurs Stypendialny. Szczegóły konkursu (regulamin oraz wniosek, który należy wypełnić) dostępne są na stronie www. kasastefczyka.pl, w zakładce aktualności. Zgłoszenia należy przesyłać do dnia 30 września 2016 roku drogą elektroniczną na adres e-mail: [email protected] lub pocztą na adres: Kasa Stefczyka 81–472 Gdynia, ul. Legionów 126 z dopiskiem: „Konkurs Stypendialny” (decyduje data stempla pocztowego) Ponieważ nie wszyscy Członkowie Kasy mają dostęp do Internetu, pracownicy placówek z przyjemnością udzielą wszelkich informacji i pomogą w wydrukowaniu regulaminu i wniosku. Zapraszamy do udziału w konkursie! WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL AKTUALNOŚCI Kresowiacy spotkali się w Mrągowie XXII Festiwal Kresowy w Mrągowie to impreza pełna kolorów, muzyki i tańca, kresowych spotkań z poezją, malarstwem i rękodziełem, ale przede wszystkim to spotkania ludzi, Polaków mieszkających dziś poza granicami kraju, ale wciąż pamiętających o swojej tożsamości. Fundacja Stefczyka wsparła finansowo to wydarzenie. Osobiście zaangażowali się pracownicy mrągowskiej placówki Kasy. placu Kajki 3 w Mrągowie. – Tak więc na festiwalu były momenty podniosłe, poważne, ale były też i te radosne. Przeżyliśmy trzy dni przepięknej imprezy, zakończonej barwnym korowodem, przemieszczającym się ulicami miasta. Ogromnie się cieszę, że Kasa Stefczyka i Fundacja Stefczyka miały swój wkład w organizację tego Festiwalu. Pracownikom mojej placówki dziękuję za osobisty udział, poświęcony czas i moc wykonanej pracy. Honorowy patronat nad XXII Festiwalem Kresowym w Mrągowie objął Prezydent RP Andrzej Duda. Projekt współfinansowany w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą. Organizatorzy: burmistrz Mrągowa, Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej oddział w Mrągowie oraz Centrum Kultury i Turystyki. F estiwal jest obecnie jedynym tego rodzaju festiwalem w Polsce. Przez trzy sierpniowe dni można w Mrągowie oglądać występy kapel, chórów oraz zespołów pieśni i tańca z Litwy, Białorusi, Ukrainy oraz gościnnie z Łotwy, Czech i Rosji. Występom towarzyszą wystawy plastyczne, fotograficzne, rękodzieła, wieczory poetyckie, kiermasze i degustacje kresowych potraw. Ale festiwal to również spotkania ludzi. Kilka wzruszających rozmów miało miejsce na stoisku Kasy Stefczyka. – Podeszła do nas pani Leokadia, dziś mieszkanka Białorusi, której ojciec urodził się w Warszawie, a wojenna zawierucha zmieniła losy jej rodziny. Opowiedziała nam historię swojego życia. Z kolei mieszkaniec Lwowa przyszedł podziękować za to, że Kasa Stefczyka pamięta o swoim patronie i troszczy się o grób rodzinny Franciszka Stefczyka. To była bardzo wzruszająca chwila – mówi Grażyna Skorska, kierownik placówki Kasy Stefczyka, mieszczącej się przy INFOLINIA 801 600 100 C ZAS STEFC Z YK A 7 AKTUALNOŚCI Ważna petycja w sprawie kas kredytowych przyjęta przez Parlament Europejski – Tworzenie przyjaznego otoczenia prawnego wokół spółdzielni finansowych powinno stanowić jeden z priorytetów Unii Europejskiej – twierdzą przedstawiciele Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej (SKEF) w petycji skierowanej do Parlamentu Europejskiego. Pismo zostało uznane za dopuszczalne i przekazane Komisji Europejskiej. A utorzy petycji wskazują na szczególną rolę spółdzielni, wynikającą z unijnego prawodawstwa. Podkreślają, że spółdzielnie finansowe, na przykład polskie kasy kredytowe, chronią przed lichwą i przeciwdziałają wykluczeniu społecznemu. Dzieje się tak dlatego, że spółdzielczość finansowa nakierowuje swoje działania także na potrzeby osób mniej zamożnych, które nie zawsze mogą skorzystać z oferty komercyjnych banków. To ważne, bo zjawisko lichwy i rozwijający się rynek firm pożyczkowych, udzielających „chwilówek” i innych pożyczek na wysoki procent, dotyka wielu krajów Unii Europejskiej. „Należy zatem zachęcać do tworzenia spółdzielni finansowych w każdym kraju członkowskim Unii Europejskiej. Wewnętrzną odporność spółdzielni finansowych należy wzmacniać za pomocą wszystkich właściwych unijnych strategii politycznych, które przyczyniają się do inteligentnego, zrównoważonego wzrostu i integracji, za pośrednictwem odmiennego modelu rozwoju gospodarczego, opartego na spółdzielczości finansowej, zgodnego z europejskim modelem społecznym” – czytamy w petycji. Zdaniem SKEF spółdzielczość finansowa powinna działać na równych prawach z innymi funkcjonującymi na rynku podmiotami gospodarczymi. „Specyfika spółdzielni finansowych powinna być brana pod uwagę w prawodawstwie, programach krajowych i europejskich wspierających działalność gospodarczą. Spółdzielnie finansowe powinny być traktowane w kategoriach pełnoprawnych przedsiębiorstw. Podstawową bowiem cechą charakterystyczną spółdzielni finansowych jest przyjęcie perspektywy długoterminowej w zakresie zrzeszonych członków połączonych wspólną więzią o charakterze zawodowym lub organizacyjnym” – podnoszą autorzy petycji. Spółdzielnie finansowe, z uwagi na swój charakter i wyraźny cel społeczny, jakiemu służą, potrzebują lepszego niż dziś dostępu do środków finansowych. „W tym celu należy ograniczać wszelkie bariery administracyjne, uniemożliwiające ich rozwój. Tworzenie przyjaznego otoczenia prawnego wokół spółdzielni finansowych powinno stanowić jeden z priorytetów Unii Europejskiej” – konkludują przedstawiciele SKEF. Do pisma odniosła się Cecila Wikstroem, przewodnicząca Komisji Petycji PE. Uznała ona petycję za dopuszczalną, co oznacza, że będzie ona przedmiotem obrad europejskich gremiów. – Komisja Petycji postanowiła zwrócić się do Komisji Europejskiej o zbadanie przedstawionego problemu – poinformowała Wikstroem. Decyduję. Finansuję. Remontuję. Mieszkaniowe rewolucje z Kasą! przed kwota już od 1 tys. zł do nawet 160 tys. zł – na małe i duże wydatki środki na co tylko chcesz – urządzanie, malowanie oraz generalny remont rata dopasowana zarówno do Twoich potrzeb, jak i możliwości finansowych kasastefczyka.pl 801 600 100 (koszt wg taryfy operatora) Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej 8 C ZAS STEFC Z YK A Weź Pożyczkę G i zrób wrażen otówkową ie na swoich blis kich. po AKTUALNOŚCI Sprawdź, co się dzieje w Twojej Kasie W trosce o utrzymanie dobrych relacji członkowskich, z chęci informowania Członków o bieżącej sytuacji w Kasie Stefczyka oraz zgodnie z przyjętymi zasadami ładu korporacyjnego Zarząd Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. Franciszka Stefczyka przedstawia informację dotyczącą działań Zarządu Kasy w lipcu 2016 roku. P osiedzenia Zarządu Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. Franciszka Stefczyka odbywają się regularnie minimum raz w tygodniu. Na posiedzenie Zarządu zapraszani są szefowie pionów, kierownicy oraz dyrektorzy działów w celu przedstawienia bieżącej sytuacji oraz omówienia i opracowania kierunku dalszego rozwoju. Gdy zachodzi taka konieczność, zapraszani są również przedstawiciele współpracujących spółek w celu omówienia obszarów dotyczących tejże współpracy. LIPIEC 2016 W lipcu czterokrotnie odbyły się posiedzenia Zarządu Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. Franciszka Stefczyka. Było to w dniach: – 5 lipca, – 12 lipca, – 19 lipca, – 26 lipca. Przedmiotem posiedzeń było m.in.: 1. Przedstawienie aktualnych statystyk związanych z działalnością Kasy, głównie dotyczących wolumenu sprzedaży z podziałem na produkty oraz informacji na temat depozytów. 2. Omówienie bieżących spraw, w szczególności dotyczących: • realizowanych projektów informatycznych, • działań marketingowych, • sytuacji w placówkach sprzedażowych z uwzględnieniem aspektu dotyczącego budowania i umacniania więzi członkowskiej, a także jeszcze lepszego reagowania na potrzeby Członków Kasy np. poprzez udział pracowników placówek Kasy w lokalnych festynach wakacyjnych. 3. Podjęcie uchwał w przedmiocie m.in.: • zawiadomienia o podjęciu przez Zwyczajne Zebranie Przedstawi- INFOLINIA 801 600 100 cieli SKOK im. Franciszka Stefczyka uchwały w przedmiocie zatwierdzenia Sprawozdania finansowego Kasy za rok 2015 – zgodnie z § 13 ust. 3, § 14 ust. 2 oraz § 20 ust. 1 Statutu Kasy od 1 lipca 2016 rozpoczyna się wypłata udziałów i wkładów byłym Członkom, których członkostwo ustało w roku 2015; • zmiany oprocentowania rachunków lokat z oprocentowaniem opartym o wskaźnik inflacji (CPI); • zatwierdzenia procedur regulujących pracę w Kasie Stefczyka – Procedura przeprowadzania testów i wdrożeń nowych wersji systemu SKOKCom, Polityka informacyjna w SKOK im. Franciszka Stefczyka, Procedura obsługi pełnomocnictw członkowskich w Kasie; • aktualizacji Metodyki analizy zdolności kredytowej i weryfikacji dokumentacji kredytowej w SKOK im. Franciszka Stefczyka. Odbyło się również spotkanie Komitetu Ryzyka Finansowego, podczas którego ustalono, iż na koniec II kwartału 2016 roku wartość brutto portfela pożyczkowo-kredytowego wynosiła 4,637 mld zł. Strukturę rodzajową portfela oceniono jako stabilną, nie obserwując istotnych odchyleń od przyjętych założeń. Kasa cyklicznie monitoruje poziom ryzyka ekspozycji kredytowych poprzez: • weryfikację dopuszczalnych poziomów udziału przeterminowanych kredytów w portfelu Kasy, zdefiniowanych w Polityce Kredytowej. Kasa wśród monitorowanych limitów nie zauważa przekroczeń, które stanowią przesłankę o istotnie pogorszonej jakości portfela pożyczkowo-kredytowego, • analizę przyjętego udziału kredytów o określonym stopniu ryzyka – Kasa obserwuje aktualnie stabilny rozkład kredytów z punktu widzenia prawdopodobieństwa ich niespłacalności, • ocenę dopuszczalnego udziału kredytów restrukturyzowanych w portfelu – nie wystąpiły przekroczenia przyjętych limitów oraz pozostałe limity koncentracji, których przestrzeganie oraz monitorowanie stanowi kluczowy aspekt w polityce zarządzania ryzykiem portfela kredytowego. Akceptowalny poziom ryzyka kredytowego Kasa wyraża również poprzez oczekiwany poziom odpisów aktualizujących na należności przeterminowane, przy określonej wielkości portfela kredytowego. W lipcu 2016 roku Kasa zawiązała odpisy na należności zagrożone w wysokości zabezpieczającej 90% wartości portfela kredytów przeterminowanych. Wartość utworzonych odpisów względem należności zagrożonych stanowi o wysokim zabezpieczeniu się Kasy na ryzyko wystąpienia straty. C ZAS STEFC Z YK A 9 OFERTA Oferta LINK4 oraz MTU Ubezpieczenia komunikacyjne ze SKOK Ubezpieczenia Fot. shutterstock Po polskich drogach porusza się około 20 mln samochodów i każdy z nich zgodnie z prawem musi być objęty obowiązkowym ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, czyli tak zwanym OC. Nic w tym dziwnego, ponieważ każdego dnia w Polsce statystycznie ma miejsce 87 wypadków. Wiążą się one z często niemałymi kosztami, których zwyczajnie nie sposób z dnia na dzień pokryć z własnej kieszeni. Z roku na rok przybywa aut na polskich drogach. Zdążyliśmy już przywyknąć do tego, że brakuje miejsc do parkowania i do stania w korkach, gdy wracamy z pracy. Rosnąca ilość zmotoryzowanych Polaków świadczy o poprawie warunków życia w naszym kraju, ale również sprawia, że łatwiej o wypadek. Co prawda, policja odnotowuje spadek ilości kolizji drogowych w stosunku do lat ubiegłych, niemniej jednak nie oznacza to, że nie dochodzi do nich w ogóle. Chyba każdy zdaje sobie sprawę z tego, że nawet zwykła stłuczka drogowa, poza wynikającym z niej stresem, wiąże się także z koniecznością 10 C ZAS STEFC Z YK A pokrycia kosztów wynikłych z niej szkód. Ponieważ Polacy coraz częściej decydują się na zakup nowych aut, może okazać się, że z pozoru drobne uszkodzenie będzie wiązało się z kosztem zdecydowanie przewyższającym nasz miesięczny budżet. Na szczęście każdy pojazd musi posiadać polisę OC, która ma chronić nas przed takimi wydatkami. Niestety, oferty ubezpieczycieli na polskim rynku bardzo różnią się między sobą, a różnice w składkach sięgają kilkuset złotych. Dlatego właśnie SKOK Ubezpieczenia z myślą o swoich klientach od początku tego roku rozszerzył swoją ofertę, podejmując współpracę, obok dotychczasowego partnera MTU, z jednym z największych i najczęściej wybieranych ubezpieczycieli komunikacyjnych, jakim jest LINK4. Dzięki temu wybierając ubezpieczenie komunikacyjne ze SKOK Ubezpieczenia, mamy teraz możliwość jeszcze lepszego dostosowania polisy do naszych indywidualnych potrzeb i oczekiwań. Co prawda ubezpieczenie OC jest obowiązkowe dla wszystkich posiadaczy pojazdów mechanicznych, a AC dobrowolne, to jednak nie należy podchodzić do niego tylko jak do wydatku, który najlepiej jest zminimalizować. Wydawać by się mogło, że wszystkie ubezpieczenia są takie same i jedynym, co je od siebie odróżnia, jest cena. Jednak rzeczywistość jest nieco bardziej skomplikowana i najlepiej wyjaśni ją ktoś z wieloletnim doświadczeniem w branży. – Podstawową funkcją ubezpieczenia OC jest zabezpieczenie na wypadek sytuacji, w której nieopatrznie spowodujemy kolizję drogową. Gdy tak się stanie, nie musimy pokrywać szkód pozostałych jej uczestników z własnej kieszeni, ponieważ obowiązek ten spada na ubezpieczyciela – mówi Arkadiusz Saganowski, manager sprzedaży ds. kluczowych klientów w SKOK Ubezpieczenia. – Jeżeli zdecydowaliśmy się jedynie na polisę OC, to nie mamy innego wyjścia, jak naprawić swój pojazd na własny koszt – mówi ekspert. – Jeżeli chcemy tego uniknąć, powinniśmy nabyć również polisę AC, która pokryje koszty naprawy naszego samochodu. Poza tym zróżnicowanie ofert ubezpieczenia jest na rynku bardzo duże i niejednokrotnie okazuje się, że osoby posiadające polisy komunikacyjne faktycznie są chronione tylko od bardzo wąskiej grupy zdarzeń i często same muszą pokrywać, choćby w części, koszty naprawy swojego pojazdu – tłumaczy Arkadiusz Saganowski. Na co w takim razie zwrócić uwagę przy wyborze polisy? – Przede wszystkim powinniśmy sprawdzić zakres ubezpieczenia i jego sumę. Większość umów opiewa głównie na skutki wypadków i innych zdarzeń drogowych. Rzadziej chronią nas one przed kradzieżą czy skutkami działania żywiołów, takimi jak pożar lub powódź – wyjaśnia Arkadiusz Saganowski. – W placówkach Kasy Stefczyka można jednak wykupić ubezpieczenie w komplecie OC i AC, które chroni nasz pojazd od skutków działania sił przyrody, takich jak m.in. huragan, grad, powódź, lawina czy pożar, a także od kradzieży, zderzenia z innymi pojazdami, ale również osobami i zwierzętami oraz innymi przedmiotami. Ponadto dzięki takiemu kompletnemu ubezpieczeniu możemy liczyć na pokrycie strat powstałych w wyniku działania osób trzecich, a nawet wybuchu czy nagłego działania czynnika termicznego lub chemicznego, pochodzącego z zewnątrz pojazdu. Jest to bardzo kompleksowa ochrona – wylicza Arkadiusz Saganowski. A co jeśli nie stać nas na wykupienie polisy AC? – W takim wypadku SKOK Ubezpieczenia oferuje uzupełnienie ubezpieczenia OC o tzw. Program Pomocy, na który składa się naprawa, holowanie oraz dostęp do samochodu zastępczego w razie wypadku lub kradzieży. Skorzystać można także z ubezpieczenia Kluczyki PLUS zapewniającego ochronę finansową na wypadek kradzieży kluczyków, tablic rejestracyjnych lub zgubienia dowodu rejestracyjnego – wyjaśnia Arkadiusz Saganowski. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL PR ME ENU Wspieraj z nami wolne polskie media A RAT PRENUMERATOROM GWARANTUJEMY: najniższą cenę – nawet 39% taniej! prezent – kolekcję numizmatów z wizerunkami wielkich Polaków (przy zamówieniu na rok pakietu wSIECI i wSIECI HISTORII) Zamówienia prenumeraty można składać: telefonicznie: 22 616 15 70 przez internet: www.wsieci.pl/prenumerata e-mailem: [email protected] 3 miesiące 6 miesięcy 12 miesięcy 56 zł 108 zł 192 zł wSieci Historii 3 miesiące 6 miesięcy 12 miesięcy 18 zł 34 zł 65 zł wSieci + wSieci Historii 3 miesiące 6 miesięcy 12 miesięcy 70 zł 135 zł 245 zł Wpłat za prenumeratę prosimy dokonywać na konto: 78 1750 1325 0000 0000 2103 8946, Fratria Sp. z o.o., ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia, w tytule wpłaty wpisując rodzaj prenumeraty i pełne dane adresowe do wysyłki. REKLAMA NR 1428 wSieci OFERTA Konto dla każdego studenta! FOT. SHUTTERSTOCK Już niedługo rozpocznie się nowy rok akademicki. To czas, kiedy studenci wracają na uczelnie oraz podejmują prace zostawione na czas wakacji. Wielu z nich bowiem podczas swojej edukacji stara się samodzielnie zarobić na własne wydatki. Kasa Stefczyka specjalnie dla nich przygotowała konto osobiste IKS Classic dla młodych, które ułatwi dysponowanie własnymi pieniędzmi. K asa Stefczyka to instytucja, która odważnie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom młodzieży i proponuje produkty ułatwiające realizację jej potrzeb i start w dorosłość. Obecnie na studentów nie należy patrzeć jak na osoby bez pieniędzy. Kieszonkowe od rodziców, otrzymane stypendia, wynagrodzenie za praktyki czy dorywczą pracę – to wymaga narzędzia, które pozwoli rozsądnie IKS dla młodych: zagospodarować własne środki. W tym pomoże właśnie IKS Classic dla młodych w Kasie Stefczyka, bo dzięki temu rachunkowi młody człowiek zyskuje za darmo wiele funkcjonalności, za które starsi muszą płacić. Konto i karta płatnicza dla młodych to oferta przeznaczona dla osób, które nie skończyły jeszcze 25 lat, więc jak najbardziej mogą z niej skorzystać studenci lub • 0 zł za prowadzenie rachunku do dnia ukończenia 25. roku życia, • 0 zł za obsługę konta przez Internet i telefon, • 0 zł za wydanie karty płatniczej Visa, • 0 zł za przelewy przez Internet (z wyłączeniem przelewów do ZUS-u i US), • 0 zł za wypłaty i wpłaty gotówki w placówkach Kasy. 12 C ZAS STEFC Z YK A osoby znajdujące się na początku drogi zawodowej. Co może zatem zyskać młody człowiek, korzystając z oferty Kasy? Rachunek dla młodych umożliwia stały dostęp do zgromadzonych środków przez Internet dzięki przejrzystej i prostej w obsłudze bankowości internetowej. Stan konta można łatwo i bez problemu sprawdzić na własnym komputerze czy za pomocą smartfona. Przez Internet szybko można dokonać przelewu lub zapłacić za zakupy w sieci. Przy czym przelewy internetowe (z wyjątkiem do ZUS-u czy urzędu skarbowego) są darmowe, a ich autoryzacja następuje poprzez wpisanie kodu przysłanego bezpłatnym SMS-em lub dostępnego na karcie kodów. Do rachunku wydawana jest bezpłatnie karta Visa, która umożliwia zapłatę, również zbliżeniowo, za towary i usługi w punktach handlowo-usługowych, a do kwoty niższej niż 50 zł bez konieczności podawania PIN-u. Karta umożliwia również bezpłatny dostęp do gotówki w każdym bankomacie na terenie Polski oraz dzięki usłudze Visa cash back wypłatę gotówki w sklepie czy na stacji benzynowej. Dodatkową korzyścią dla studenta – pełnoletniego posiadacza rachunku dla młodych wraz z kartą płatniczą – jest możliwość otworzenia linii pożyczkowej. Aby wnioskować o linię pożyczkową w Kasie Stefczyka, wystarczy, że w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku o przyznanie linii, na konto posiadacza nastąpi minimum jeden, mający charakter comiesięcznego, wpływ środków. Dzięki linii pożyczkowej student uzyskuje dostęp do środków, z których można skorzystać w każdej chwili – brak pieniędzy na rachunku uruchamia środki w ramach przyznanego limitu. Można je wypłacić w postaci gotówki w placówkach Kasy, z bankomatów czy robiąc zakupy kartą Visa w sklepach. Spłata zadłużenia w linii następuje automatycznie w momencie wpływu nowych środków na rachunek. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej. Dzięki karcie Visa, dołączanej do rachunku IKS dla młodych, można: • wypłacać środki do 300 zł dzięki usłudze Visa cash back – przy okazji płatności za zakupy np. w centrach handlowych czy na stacjach benzynowych, • wypłacić gotówkę z wszystkich bankomatów na całym świecie, • zapłacić zbliżeniowo bez użycia PIN-u w punktach handlowo-usługowych poniżej kwoty 50 zł, • skorzystać z wielu atrakcyjnych zniżek i rabatów – informacje o aktualnych promocjach dostępne na stronie www.visa.pl. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL KONKURS Wielki Konkurs Kulinarny Ekspresowe ciasto drożdżowe Wielki Konkurs Kulinarny, który Kasa Stefczyka przeprowadziła w pierwszej połowie roku, wyłonił 12 zwycięzców proponujących przepisy na wspaniałe potrawy, którymi zachwycili się jurorzy. Receptury przygotowania tych smakowitych dań prezentujemy co miesiąc. We wrześniu czas na ciasto drożdżowe. D zięki konkursowi przekonaliśmy się, jak bogata jest tradycyjna kuchnia polska. Dotarły do nas przepisy na dania, których nie znaliśmy lub nie znaliśmy sekretu ich przygotowania. Przekonaliśmy się też, że nawet popularne potrawy, takie jak gołąbki czy kotlety mielone mogą zostać przygotowane w zupełnie nieznany nam do tej pory sposób i smakować zupełnie inaczej. W tym miesiącu publikujemy przepis na ciasto drożdżowe. To też przecież jest bardzo znane danie. Jednak nam najbardziej spodobał się sposób jego przygotowania – bez wyrabiania ciasta. Polecamy sprawdzić, a z pewnością każdy zachwyci się nie tylko łatwością jego przyrządzenia, lecz także walorami smakowymi. We wrześniu mamy również jeszcze całkiem niezły wybór świeżych owoców, które mogą Danuta Markiewicz, autorka zwycięskiego przepisu kulinarnego, nagrodę odebrała w placówce partnerskiej Kasy Stefczyka w Jaworze przy ul. Chrobrego 36. Pani Danuta była bardzo mile zaskoczona otrzymaną nagrodą, zwłaszcza że przepis, który zdobył nagrodę w konkursie, należy do jej ulubionych. Nagrodę wręczyła Karolina Staszczyk – zastępca partnera. znaleźć się na naszej drożdżówce. Polecamy i życzymy smacznego. Przepis na ekspresowe ciasto drożdżowe przysłała na konkurs Danuta Markiewicz z Jawora. Ekspresowe Ciasto Drożdżowe Składniki: » 10 dag drożdży » 1 szklanka cukru » 1 cukier waniliowy » ¾ szklanki oleju » » » » 4 jajka (roztrzepane) szczypta soli ¾ szklanki zimnego mleka 4 szklanki mąki pszennej Przygotowanie: Wszystkie składniki włożyć/wlać do miseczki. Przykryć i wstawić do lodówki na kilka godzin lub na całą noc. Nazajutrz wymieszać i przelać do blachy wyłożonej papierem. Na cieście ułożyć ulubione owoce i posypać kruszonką. Piec w temperaturze 160/180°C przez około 40-45 minut. Opis: E k s p r e s owe C i a s t o D ro ż d ż owe Wyjątkowość tego ciasta polega na bardzo łatwym wykonaniu w dogodnym i krótkim czasie. Danuta Markiewicz z Jawora Placówka Kasy Stefczyka w Jaworze INFOLINIA 801 600 100 C ZAS STEFC Z YK A 13 OFERTA Jak zdobyć pieniądze na remont? Nieraz zastanawiamy się, jak poradzić sobie ze spłatą zaciągniętych pożyczek. Wprawdzie ułatwiły one nam sfinansowanie wcześniejszych planów, ale teraz uniemożliwiają realizację nowych zamiarów. Kasa Stefczyka ma na to dobry sposób – konsolidację. K onsolidacja to zamiana kilku dotychczasowych zobowiązań na jedno nowe, o ujednoliconych warunkach spłaty. To nic innego, jak zaciągnięcie jednego zobowiązania celem spłaty dotychczasowych. Takie rozwiązanie jest więc najlepszym wyjściem dla osób, które posiadają już kilka zobowiązań – np. pożyczki gotówkowe, karty kredytowe, debety na rachunkach osobistych lub linie pożyczkowe w różnych instytucjach finansowych. Dzięki pożyczce konsolidacyjnej zamiast dotychczasowych zobowiązań – jest jedno. W związku z tym płaci się tylko jedną ratę w miesiącu. Ponadto warunki nowej pożyczki mogą być na tyle atrakcyjne, że kwota miesięcznej raty może być niższa niż suma miesięcznych rat wynikających z dotychczasowych zobowiązań. Korzyścią z konsolidacji, obok uporządkowania finansów, jest także jednoczesna możliwość otrzymania dodatkowych pieniędzy na dowolny cel. Oferta konsolidacyjna w Kasie Stefczyka jest dobrą alternatywą dla osób, które chcą poprawić sobie warunki spłaty zaciągniętych zobowiązań. Pozwala na elastyczne podejście do kwestii aktualnego zadłużenia. Możliwość konsolidacji zobowiązań zaciągniętych w instytucjach finansowych oraz w Kasie Stefczyka, a także opcja powiększenia kwoty pożyczki o środki na dowolny cel sprawia, że członkowie Kasy z pewnością będą zadowoleni z oferty, z której skorzystali. Najważniejsze jednak, że mogą oni zobaczyć realną różnicę w spłacie zobowiązań przed konsolidacją i po. To jest istotne, szczególnie gdy oferta pożyczkowa na rynku finansowym jest bardzo porównywalna i trudno znaleźć naprawdę atrakcyjną propozycję. Przestań tracić czas na bieganie z papierami, teraz wszystko dla Twojej firmy w jednym miejscu! Oferta konsolidacyjna w Kasie Stefczyka to: • jedna rata w miesiącu, która może być niższa niż suma wszystkich obecnie spłacanych rat, • możliwość uzyskania dodatkowej gotówki, • przyjazne zasady spłaty – możliwość ustalenia dnia spłaty miesięcznej raty, np. tuż po otrzymaniu wynagrodzenia, • atrakcyjne oprocentowanie z możliwością uzyskania obniżek, • szybka decyzja kredytowa – wstępna informacja nawet w 15 minut! Kasa Stefczyka oferuje szereg produktów, umożliwiających konsolidację posiadanych zobowiązań. Szczegóły dotyczące oferty konsolidacyjnej na stronie www.kasastefczyka.pl oraz w placówkach Kasy Stefczyka. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej. Leasing na jasnych i dopasowanych do Twoich potrzeb zasadach Jeśli prowadzisz firmę, to czas, wygoda i profesjonalna obsługa są dla Ciebie najważniejsze. Wiemy o tym! W naszych placówkach znajdziesz kompleksowe rozwiązania dla przedsiębiorców. Czas to najdroższa waluta w biznesie, oszczędź go, załatwiając wszystkie formalności Twojej firmy w jednym miejscu! REKLAMA NR 1429 Do Twojej dyspozycji oddajemy profesjonalne księgowe, finansistów i specjalistów od leasingu. Przyjdź do placówki Stefczyk Finanse i zapytaj o pakiet usług dla przedsiębiorców, a nasz doradca przedstawi szczegóły oferty. 14 C ZAS STEFC Z YK A Wykup faktur, który będzie wspierał Twoją płynność finansową Kompleksowa księgowość, która zawsze jest w zasięgu ręki WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL OFERTA Oferta dla przedsiębiorców w Kasie Stefczyka FOT. SHUTTERSTOCK Prowadzisz własną firmę? Pracujesz dla kogoś, przyjmując zlecenia jako podmiot prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą? Kasa Stefczyka ma atrakcyjną ofertę, która pozwoli rozsądnie gospodarować pieniędzmi i ograniczyć koszty. C oraz więcej osób zakłada własną działalność gospodarczą, bo pragnie samodzielnie realizować się zawodowo oraz zapewnić byt swoim rodzinom. Dużą grupę stanowią również osoby, które w pewien sposób zostały zmuszone do założenia własnej jednoosobowej działalności – jest to częsty warunek zatrudnienia w danej firmie. Kasa Stefczyka wychodzi naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców i proponuje im skorzystanie z narzędzi ułatwiających prowadzenie firmy. Są one szczególnie pomocne dla osób będących na samozatrudnieniu, którzy zmuszeni do prowadzenia własnej firmy nierzadko nie znają się finansach. W Kasie Stefczyka znajdą pomoc. Rachunek firmowy Choć obecnie posiadanie rachunku firmowego nie jest obowiązkowe dla osób prowadzących działalność gospodarczą, warto jednak zastanowić się poważnie nad jego posiadaniem, gdyż umożliwia gromadzenie środków, przeprowadzanie rozliczeń i dokonywanie transakcji związanych z działalnością gospodarczą. Kasa Stefczyka oferuje przedsiębiorcom Rachunek Tandem. Jest on dostępny zarówno dla tych, którzy prowadzą działalność indywidualnie, jak i dla tych, którzy zawiązali spółkę cywilną. Obsługa rachunku odbywa się przez Internet lub w placówkach Kasy. Istotnym atutem Rachunku Tandem jest fakt, że Kasa nie pobiera prowizji od wpłat gotówkowych w placówkach, jeżeli nie przekraczają one łącznie 10 tys. złotych dziennie. Przedsiębiorcy, którzy korzystają z tego rozwiązania, nie są również obciążani opłatami za wpłaty nieuporządkowanej gotówki – dzięki temu można zaoszczędzić tak cenny dzisiaj czas. Do Rachunku Tandem wydawana jest bezpłatnie karta Visa, dzięki której można – również bezpłatnie – wypłacać pieniądze z bankomatów ogólnopolskich sieci SKOK24 oraz Global Cash. Warto też pamiętać o jeszcze jednej korzyści płynącej z posiadania rachunku dla przedsiębiorców w Kasie Stefczyka – jego założenie otwiera dostęp do atrakcyjnych pożyczek i kredytów oraz zapewnia pomoc doradcy finansowego. Kredyty i pożyczki Z prowadzeniem działalności wiąże się konieczność zachowania płynności finansowej. Jednak nie zawsze można ją utrzymać, kiedy trzeba zainwestować pieniądze np. w projekty, z których spodziewany jest obiecujący zysk. Zdarza się również, że brakuje na bieżące potrzeby związane z profilem prowadzonej działalności, np. na zakup towarów. W takiej sytuacji potrzebne jest Rachunek firmowy w Kasie Stefczyka: • tylko 3 zł za przelew do ZUS-u, US niezależnie od kwoty przelewu, • 0 zł za wpłaty nieuporządkowanej gotówki w placówkach do sumy dziennych wpłat wynoszącej 10 tys. zł, • 0 zł za wydanie oraz używanie karty Visa przez pierwszy rok, • 0 zł za możliwość obsługi konta przez Internet, • 0 zł za wypłatę gotówki z sieci bankomatów SKOK24 i Global Cash w całej Polsce, • 0 zł za przesłaną e-mailem informację o zdarzeniach na rachunku. INFOLINIA 801 600 100 źródło finansowania. Kasa Stefczyka umożliwia skorzystanie z kilku produktów, którymi można skredytować potrzeby firmy. Jednym z nich jest Linia Tandem. To stały dostęp do dodatkowej gotówki dla osób prowadzących działalność gospodarczą od minimum 12 miesięcy. Umożliwia ona finansowanie bieżących wydatków, związanych z funkcjonowaniem i rozwojem firmy – z indywidualnego limitu można bowiem korzystać zawsze, gdy zajdzie taka potrzeba. Z kolei Szybka Pożyczka Gospodarcza to rozwiązanie dla przedsiębiorców, również dla tych, którzy dopiero zaczynają rozwijać swoją firmę. W Kasie Stefczyka dostępny jest także Kredyt Inwestycyjny dla osób prowadzących firmę od co najmniej dwóch lat, a dla przedsiębiorców z minimum rocznym stażem – Pożyczka Obrotowa, z której środki można przeznaczyć na dowolny cel, związany z aktualnymi potrzebami firmy, np. na zakup towarów, materiałów do produkcji czy paliwa. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej. Linia Tandem • dodatkowe środki nawet do 6 000 zł, • przyznawana na podstawie wyciągu z rachunku z ostatnich 6 miesięcy, • odsetki płatne tylko od faktycznie wykorzystanej kwoty, a nie od przyznanego limitu, • automatyczne odnowienie limitu po każdej spłacie, • komfort posiadania stałego zaplecza finansowego w ramach indywidualnego limitu, • także dla firm rozliczających się w formie karty podatkowej. Szybka Pożyczka Gospodarcza • gotówka na dowolny cel związany z działalnością gospodarczą, • elastyczna kwota pożyczki – od 5 tys. zł do nawet 100 tys. zł, • atrakcyjne oprocentowanie, • dogodny okres kredytowania – od 4 do 120 miesięcy, • przyjazny proces kredytowy. C ZAS STEFC Z YK A 15 PUBLICYSTYKA Pieszczochy minionej władzy boją się jesieni FOT. SHUTTERSTOCK Im więksi hochsztaplerzy, tym bardziej stroją się w piórka prześladowanych politycznie. Sądowniczy pucz pomału chyli się ku upadkowi, Europa nagradza rządowy program „Rodzina 500 plus”, zaś celebryci i pieszczochy dawnej władzy zaczynają odgrywać nowy komediodramat pod tytułem: „Ta zła władza odcięła nas od pieniędzy, a na dodatek jeszcze my niewiniątka jesienią możemy pójść na rzeź”. W Janusz Szewczak Prawnik, specjalista z zakresu finansów, prawa finansowego, bankowości i makroekonomii, a także analityk gospodarczy i znany publicysta ekonomiczny. Był ekspertem i doradcą sejmowych komisji śledczych do spraw prywatyzacji PZU oraz prywatyzacji banków. Nieugięty krytyk procesu prywatyzacji systemu bankowego w Polsce. Wykłada na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego i Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej. Autor licznych opinii i ekspertyz gospodarczych. Były główny ekonomista SKOK-ów, obecnie poseł na Sejm RP. 16 C ZAS STEFC Z YK A czasie kiedy Polacy uprawiali nasz narodowy sport nad Bałtykiem, tzw. parawaning, podziwiali sukcesy olimpijskie, głównie jednak nie nasze, nawet kabotyńskie uwagi prezesa Trybunału Konstytucyjnego A. Rzeplińskiego „o podcinaniu gardła” czy też mgr. J. Stępnia „o wojnie o wszystko” nie robiły już żadnego wrażenia na publiczności. Ludzie swoje wiedzą, hybrydowa wojna totalnej opozycji o TK jest już przegrana i zaczyna przybierać wymiar nużąco-kabaretowy. Polacy dowiedzieli się, że prezes TK dostaje 23 tys. zł wynagrodzenia i czeka go biedne 14 tys. zł emerytury. To prawdziwie bizantyjski styl władzy sądowniczej, która nawet konstytucją niezbyt się przejmuje. Nawet wielbiciele minionej władzy tracą wiarę w ostateczną boskość prezesa TK. Dziś ci sami ludzie z minionej elity władzy twierdzą, że czują się coraz bardziej zagrożeni. Nerwy puszczają coraz liczniejszym prezydentom miast. Prezydent Gdańska P. Adamowicz oraz Warszawy – HGW nie są tu jedynymi przykładami. Ci ludzie podobno coraz bardziej boją się nadchodzących mroków polskiej jesieni. Nie widzą światełka w tunelu. Im więksi hochsztaplerzy, im bardziej tłuste misie czy krwiopijcy publicznego mienia, im większa sitwa i dobrany układ, tym bardziej stroją się w piórka prześladowanych politycznie. Im więcej dowodów na podejrzane transakcje, korupcyjne powiązania, ustawione przetargi czy dziwne reprywatyzacje, tym bardziej pryncypialna i jawnie deklarowana nienawiść do obecnej władzy, a jednocześnie tym większe umiłowanie demokracji liberalnej, troska o praworządność i tolerancję nad Wisłą. Im więcej kont bankowych, upustów cenowych, kamienic oddanych w dobre ręce, im więcej mieszkań, tym bardziej plugawy i agresywny język wobec dziś rządzących, tym większe poczucie represji i nagonki – oczywiście politycznej. Ci najbardziej zarobieni na polskiej transformacji okazują się dziś być najbardziej uciśnionymi i prześladowanymi. Tak pewne siebie do tej pory „tłuste koty” polskich przemian dziś zaczynają popiskiwać niczym małe kotki w ciemnym worku i to w rękach złych ludzi. Nad wszystkim góruje jeszcze jakże okrutny i zły MS i PG Zbigniew Ziobro, który zamierza karać bezkarnych dotychczas, politycznych celebrytów, ale też nieuczciwych urzędników, komorników, skorumpowanych prokuratorów czy prawdziwych rekinów oszustw podatkowych. Chęć zaprowadzenia minimum porządku w naszym kraju i realizowania zasady sprawiedliwości społecznej oraz uczynienia z wymiaru sprawiedliwości instytucji traktującej równo polskich obywateli to według przeciwników rządu czyste okrucieństwo i totalitarne zapędy. Niewiele w tym realizmu ani tym bardziej uczciwości, ale z pewnością będzie teraz grany spektakl o ofiarach totalitarnego systemu obecnej władzy, bez względu na skalę wygłaszanych absurdów. Posłanka Nowoczesnej J. Scheuring-Wielgus właśnie obwieściła w mediach, że J. Kaczyński „robi dokładnie to samo, co prezydent Turcji R. Erdogan”. Podobno niektórzy, co bardziej Nowocześni, już nawet uwierzyli, że w Polsce aresztowano blisko 30 tys. politycznych przeciwników i za chwilę PiS przywróci karę śmierci. Co będzie na jesieni nawet strach pomyśleć. W tym szaleństwie opozycji jest metoda, ponieważ dowody przekrętów mogą się okazać w niektórych przypadkach bardzo mocne, już teraz warto grać ofiarę politycznych prześladowań i partyjnej zemsty. A nuż numer na posłankę B. Sawicką znów da się powtórzyć. Być może też Komisja Europejska w ramach tzw. VII etapu obrony praworządności udzieli azylu wszystkim tym „niewiniątkom”, którzy tak skutecznie doili państwową kasę i kręcili lody na majątku narodowym. Polacy podziwiają na niebie deszcz spadających gwiazd, nie dostrzegają zaś coraz liczniejszych upadków gwiazd minionej świetności politycznej i gospodarczej, które za nowej władzy ponoć przeżywają prawdziwe życiowe dramaty („istną nędzę i upodlenie”), które muszą spędzać wakacje na greckich wyspach, nie mają rządowych dotacji i nie mają jak i za co kupić czarnego kawioru, a swoje limuzyny muszą od czasu do czasu zaparkować przed Biedronką. Być może niektórzy nawet, jako ofiary złej i okrutnej nowej władzy, będą musieli skorzystać z jakże bezcennych i całkiem darmowych rad byłego prezydenta B. Komorowskiego: „wziąć kredyt i znaleźć pracę”. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL PUBLICYSTYKA Polska liderem w Europie w wyłudzaniu podatku VAT Jak ujawnił w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, Polska w ostatnich latach stała się liderem w Europie, jeżeli chodzi o skalę oszustw i wyłudzeń nienależnych zwrotów podatku VAT. FOT. SHUTTERSTOCK Zbigniew Kuźmiuk D odał także, że urzędnicy Komisji Europejskiej zajmujący się podatkiem VAT (ten podatek jest zharmonizowany na poziomie unijnym) byli oszołomieni skalą wyłudzeń po przedstawieniu danych w tym zakresie przez polskie ministerstwo finansów. Wiceminister podał jeden z wielu przykładów takiego wyłudzania w ogromnej skali polegający na wystawianiu przez polską firmę mieszczącą się w jednym pokoju pustych faktur na wewnątrzunijny obrót kawą w ilościach przekraczający jej spożycie w całej UE. Przypomnijmy tylko, że wyłudzenia podatku VAT zdarzały się już 2–3 lata po wprowadzeniu tego podatku (a więc od roku 1995), ale w ostatnich latach, szczególnie w okresie kiedy ministrami finansów byli Jan Vincent Rostowski i Mateusz Szczurek, przyśpieszyły i sięgnęły 3% PKB, a więc na przykład w warunkach roku 2014 ponad 52 mld zł rocznie. Z kolei w latach 2005–2007 podczas rządów koalicji PiS-LPR-Samoobrona wielkość tych wyłudzeń została poważnie ograniczona i na koniec 2007 roku była szacowana na 0,6% PKB, a więc na około 7–8 mld zł. INFOLINIA 801 600 100 Bardzo precyzyjnie o wyłudzeniach podatku VAT pisze prof. Witold Modzelewski, w latach 1992–1995 wiceminister finansów i twórca ustawy o podatku VAT, który wprowadzał ten podatek do polskiego systemu podatkowego. W jednym z ostatnich artykułów na ten temat podzielił wyłudzenia na dwie grupy i podał precyzyjne dane dotyczące kwot tego podatku, które nie wpłynęły do budżetu państwa, tylko zostały w prywatnych kieszeniach. Pierwsza to klasyczne wyłudzenia, czyli nienależne wypłaty dokonane przez urzędy skarbowe, które wynoszą co najmniej 15% ogólnej kwoty zwrotów, która w ostatnich latach gwałtownie rośnie: w roku 2012 wyniosła 70 mld zł, a więc wyłudzenia wyniosły przynajmniej 10,5 mld zł; w roku 2013 – 80 mld zł, wyłudzenia to przynajmniej 12 mld zł; w 2014 roku – 87 mld zł, wyłudzenia to przynajmniej 13 mld zł, wreszcie według wstępnych danych za rok 2015 zwroty wyniosły ok. 90 mld zł, więc wyłudzenia to przynajmniej 13,5 mld zł. Druga grupa to niewpłacone kwoty od podatników uchylających się od opodatkowania, szacowane przez prof. Modzelewskiego na 14% wpływów z tego podatku, więc w 2012 roku wyniosły one przynajmniej 13 mld zł; w 2013 roku – 15 mld zł; w 2014 – 14 mld zł i w 2015 wyniosły około 16 mld zł. Obecnie zarówno ministerstwo finansów – które wprowadziło już tzw. Jednolity Plik Kontrolny czy tzw. pakiet paliwowy – zmieniając prawo, dąży do ograniczania, a nawet wyeliminowania wyłudzeń podatku VAT. Wspomaga je także ministerstwo sprawiedliwości, które zdecydowało się na przygotowanie propozycji zaostrzenia kar za wyłudzenia podatkowe (jeżeli straty dla budżetu z tego tytułu przekroczą 5 mln zł, to sprawcy takiego czynu będzie groziła kara do 25 lat więzienia), ale także specjalną organizację aparatu ścigania tego rodzaju przestępstw (głównie prokuratury). Jak powiedział we wspomnianym wywiadzie minister Warchoł, „trudno sobie wyobrazić, żeby urzędniczki z urzędów skarbowych były w stanie zwalczać podatkowe zorganizowane grupy przestępcze, których dochody sięgają rocznie setek milionów złotych”. Dlatego w prokuraturach regionalnych będą tworzone specjalne jednostki prokuratorów, wyspecjalizowane w ściganiu tego rodzaju przestępstw, które będą ściśle współpracowały ze specjalistycznymi zespołami powoływanymi w przebudowywanej administracji skarbowej. W związku z tymi działaniami już w roku 2017 Polska przestanie być liderem w Europie w wyłudzeniach podatku VAT. Dr nauk ekonomicznych, poseł na Sejm RP obecnej kadencji, poseł do PE w latach 2004-2009 i od 2014, wcześniej marszałek województwa mazowieckiego, radny województwa mazowieckiego, minister-szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, wojewoda radomski, nauczyciel akademicki Politechniki Radomskiej, promotor wielu prac magisterskich i licencjackich. C ZAS STEFC Z YK A 17 PUBLICYSTYKA Wojna narracyjna, czyli jak zmieniają się bieguny dzisiejszego świata Słynny polski badacz cywilizacji Feliks Koneczny już na początku dwudziestego wieku zauważył, że świat ludzi nie jest homogeniczny i w realności rozpada się na kilka dominujących stylów życia i kultury, które Koneczny nazwał cywilizacjami. F Witold Gadowski Reporter, autor filmów dokumentalnych, miłośnik kawy i Bałkanów. Badacz afer i terrorystów. Wraz z Przemysławem Wojciechowskim wydał książkę „Tragarze śmierci” ujawniającą nieznane ślady znanych terrorystów („Carlosa”, Abu Dauda, RAF). Autor opowiadań, wierszy i piosenek oraz powieści („Wieża komunistów”, wyd. Zysk i S-ka, 2012). Publicysta internetowy – autor blogów na Stefczyk.info oraz wPolityce.pl. www.gadowskiwitold.pl 18 C ZAS STEFC Z YK A akt, potwierdzony przez Arnolda Toynbee i Samuela Huntingtona: ludzie żyją na odrębnych planetach, w obrębie własnych zwyczajów, norm i własnej kultury. Koneczny stwierdził także, że nie jest możliwe pokojowe współistnienie dwóch cywilizacji na jednym – wspólnym – terenie. To ważne stwierdzenie, także dla wyjaśnienia przyczyny, dla której w świecie pojawiło się kilka konkurujących ze sobą i ścierających się narracji. Opis Konecznego był użyteczny w XX wieku. Teraz jednak żyjemy w epoce, w której ów XX wiek bezpowrotnie się kończy. Niektórzy badacze twierdzą nawet, że właśnie jesteśmy świadkami „końca wieku Żydów”. Feliks Koneczny nie przewidział jednak rewolucji w sposobach i szybkości wymiany informacji oraz roli mediów, które nazywam globalnymi środkami masowej stymulacji. Biorąc pod uwagę fenomeny zapowiadające nadejście nowego stulecia, szybko możemy zauważyć, że dotychczasowa konkurencja związanych z określonymi terytoriami cywilizacji zmieniła się obecnie w bezpardonową – często – walkę wykreowanych przez te cywilizacje narracji. Narracje nie potrzebują terytoriów, konieczna natomiast jest dla nich silna wiązka przekazu. Główne pole współczesnej konfrontacji to bowiem próba narzucenia innym własnego obrazu świata. Konkurencja pomiędzy światoobrazami zamienia się właśnie – na naszych oczach – w globalną wojnę informacyjną. Propaganda, która w takiej wojnie wypiera klasyczny przekaz informacji, zaczyna dominować w mediach i zostaje podporządkowana kilku – konkurencyjnym wobec siebie – narracjom, z których każda ma ambicję dominowania i narzucania światu własnej interpretacji kultury, historii, etyki i tzw. „społecznych obowiązków”. Wojna propagandowa nigdy nie ustaje, a celem jej agresywnego oddziaływania jest świadomość każdego mieszkańca naszego globu. Zanim zaczniemy zastanawiać się nad tym, co powinniśmy zrobić, aby zachować własną autonomię, poznajmy bliżej kilka najważniejszych narracji, jakie ukształtował współczesny świat. Narracja anglosaska To narracja wyrosła z kultury tzw. „Zachodu”, w której – po upadku Związku Sowieckiego – główne skrzypce zaczęły grać Stany Zjednoczone i ich najbliższy sojusznik Wielka Brytania. Osią tej narracji jest utylitarne zaadaptowanie greckich i rzymskich przekonań o prawie i organizacji państwa. Jest ono utylitarne do tego stopnia, że sam termin „demokracja” przestał już praktycznie cokolwiek w tej narracji oznaczać. Narracja anglosaska zaszczepiła nam dogmatyczne przekonanie, że tzw. „demokracja zachodnia, w szczególności amerykańska” jest najwyższym stadium rozwoju stosunków społecznych i powinna być propagowana na cały świat – niezależnie od kulturowych różnic – i broniona, najlepiej do ostatniego żołnierza anglosaskich sojuszników. Ludzie żyją na odrębnych planetach, w obrębie własnych zwyczajów, norm i własnej kultury. Nie jest możliwe pokojowe współistnienie dwóch cywilizacji na jednym – wspólnym – terenie. Wielka Brytania bowiem, a w ślad za nią i Stany Zjednoczone, nie posiadają trwałych sojuszy. Mają jedynie niezmienne interesy. Faktycznym celem anglosaskiej narracji jest utwierdzenie dominacji w świecie tzw. „Pax Americana” i czerpanie z tego możliwie największych krótkoterminowych zysków kosztem społeczeństw i narodów trzecich. To właściwie gospodarcze mierniki i finanse są ostateczną miarą powodzenia w tej narracji, a hasła o demokracji i prawach człowieka coraz częściej stanowią dla tych interesów hipokrytyczną fasadę. Narracja anglosaska uparcie przekonuje o swojej bezalternatywności i w tym niewiele różni się od niedawno upadłej narracji sowieckiej. Praktyka towarzysząca anglosaskiej narracji sprawiła jednak, że tradycyjne pojęcia światowej politologii, WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL PUBLICYSTYKA Narracja azjatycka Narracja azjatycka coraz mocniej przybiera dziś oblicze dominującej w niej cywilizacji chińskiej. Jest to narracja oparta na praktycznej eliminacji wpływów anglosaskich z coraz większych połaci świata. Narracja ta kładzie nacisk na budowę alternatywnego wobec anglosaskiego systemu światowej wymiany handlowej i rozliczeń za towary, usługi, pracę i surowce. Narracja azjatycka zmierza do obalenia dominującej pozycji systemu finansowego wykreowanego przez wąską grupę światowej finansjery utożsamianą z nowojorskim Wall Street i londyńskim City. W tej narracji nacisk kładzie się na szybkie sukcesy makroekonomiczne, podkreśla się wiodącą rolę kooperacji i współdziałania wszystkich, których narracja anglosaska zaczęła już uwierać. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że narracja azjatycka zupełnie nie podkreśla znaczenia wolności jednostki, wolność słowa uważa za szkodliwą, a za drogę do sukcesu uważa współdziałanie wielkich grup społecznych pod totalną kontrolą władzy. W tej narracji nie ma miejsca ani na personalizm, ani na podkreślenie wartości realizowania indywidualnych aspiracji jednostki. Narracja azjatycka jest głosem coraz silniejszej alternatywy, która jednak zmierza do podważenia wartości, które ukształtowały Europę, a w ślad za nią Stany Zjednoczone. Jest to narracja skrajnie pragmatyczna i wyraźnie wyprana z wszelkich religijnych i eschatologicznych kontekstów. INFOLINIA 801 600 100 FOT. SHUTTERSTOCK takie jak: prawica, lewica, chadecja, socjalizm, konserwatyzm całkowicie zatraciły swoje praktyczne znaczenie i stanowią dziś fasadę dla bezdusznych technik sprawowania władzy i globalnych interesów światowej finansjery. Im bardziej zatem demokratyczny sztafaż pojęciowy i etyczny rozbiega się – w anglosaskiej narracji – z praktyką codziennego wykorzystywania słabszych dla zapewnienia sobie maksymalizacji zysków, tym słabsza staje się ta – dominująca dziś w świecie – narracja i tym bardziej widać, że całe narody i społeczeństwa poszukują dziś narracji alternatywnej. Narracja islamska Ciekawym fenomenem jest rozwijająca się obecnie z niezwykłą dynamiką narracja islamska, która powoli aktywizuje cały świat muzułmański, a więc ponad półtora miliarda mieszkańców ziemi. Narracja islamska zbudowana jest na poczuciu krzywdy, jakie świat islamski żywi szczególnie wobec świata anglosaskiego. Narracja ta nacechowana jest mocnymi pierwiastkami ideologicznymi, jakie wynikają z nauk Mahometa i „Koranu”. Obliczona jest na budowanie jedności wyznawców islamu i przeciwstawianie ich tzw. „zachodniej demokracji”. Stosunkowo niewielką rolę w tej narracji odgrywają zagadnienia ekonomiczne. Choć właśnie narracja islamska proponuje zupełnie inne podejście do bankowości, finansów i sposobów wymiany handlowej. Zasadniczą rolę w tej narracji odgrywa powrót do tradycji, budowanie wspólnoty na bazie rodziny, klanu, plemienia i współwyznawców. Wbrew pozorom tzw. „rewolucyjna retoryka dżihadu” nie odgrywa w tej narracji dominującej roli. Obecnie jest najbardziej spektakularna i nagłośniona, nie stanowi jednak zasadniczego źródła inspiracji dla tzw. „islamskich mas”. Dżihad jest swoistym sposobem odreagowania kompleksu niższości, jaki do dziś świat islamu żywi wobec tzw. „Zachodu”. Napędem dla islamskiej narracji niewątpliwie są religijne inspiracje, jest nim jednak także nieco totalitarnie rozumiana wizja państwa religijnego. Siłą tej narracji jest maksymalnie uproszczona wizja świata i wyraźnie określony przeciwnik. Zepsucie „Zachodu” przeciwstawiane jest w niej szlachetnej pobożności wiernych wyznawców Mahometa. Siła islamskiej narracji zacznie jednak maleć, gdy na rynku surowców energia elektryczna zacznie wypierać ropę naftową. Narracja katolicka...? Osoba papieża Franciszka wyraźnie ożywiła dyskusję w Kościele i świecie katolicyzmu. Nowy papież poruszył struny, które sprawiają, że nie jest dobrze rozumiany w Europie. Jest on jednak przesiąknięty duchem katolicyzmu z Ameryki Łacińskiej. Papież Franciszek realnie doświadczył ludzkiego poniżenia, biedy, głodu i braku poszanowania dla ludzkiego życia. Jego nauczanie – aczkolwiek mało systematyczne i precyzyjne – znakomicie uzupełnia jednak myśl Jana Pawła II i Benedykta XVI. Dotychczas watykańskie układy bardzo mocno blokowały ekspansję narracji katolickiej na cały świat. Dziś pojawiła się szansa na to, że język dzisiejszego Kościoła stanie się bardzo bliski powszechnemu doświadczeniu setek milionów poniżonych ludzi. Pewien rys radykalizmu społecznego wprowadzony – mniej lub bardziej udanie – przez obecnego papieża przynosi jednak olbrzymie poruszenie. Jeśli katolicka narracja – niezwykle dojrzała i spójna w sferze etycznej – znajdzie środki wyrazu i język komunikacji z masami, to rychło może się okazać, że właśnie ona stanowi promień w tunelu, w jakim dziś znalazły się tradycyjne doktryny społeczne i polityczne. Istnieje całkiem realna szansa na to, że narracja katolicka znów stanie się jedną z najbardziej elektryzujących świat. Jeśli tak się stanie, to nie trzeba wielu słów, aby znaleźć w niej poczesne miejsce dla dzisiejszej Polski. To już jednak zupełnie inna historia. C ZAS STEFC Z YK A 19 HISTORIA Dumni z naszej przeszłości Boski Programista upomina błądzących FOT. SHUTTERSTOCK Współczesna nauka odsyła w bajeczną przeszłość pseudonaukową teorię o prymitywnych Słowianach, którzy zajęli ziemie po cywilizowanych przodkach Niemców dopiero na początku średniowiecza. Prawda ujawnia się po dziesięcioleciach uprawiania propagandy o tym, że przodkowie Polaków dopiero w VI wieku po Chrystusie zajęli ziemie między Odrą a Bugiem. Wcześniej zaś mieli tu mieszkać od wieków Germanie, którzy postanowili odejść, by zdobywać Rzym. P rzełom rozpoczął się na polu, którego historycy sprzed XXI wieku nie mogli przewidzieć. 26 stycznia 2000 roku prezydent USA Bill Clinton oraz premier Wielkiej Brytanii Tony Blair ogłosili na wspólnej konferencji prasowej opracowanie wstępnej mapy pełnego ludzkiego DNA, stwierdzając: „Uczymy się dziś języka, poprzez który Bóg stworzył świat. Zostajemy przeniknięci głębszym niż kiedykolwiek podziwem wobec złożoności, piękna i niezwykłości najświętszego daru Bożego”. Okazało się bowiem, że człowiek jest istotą z zapisanym wewnątrz ciała programem, przerastającym wszelkie osiągnięcia informatyków. Naukowcy odkryli, że każdy człowiek ma zapisane w swoim organizmie zarówno własne, osobiste dzieje, jak i swoich przodków. 20 C ZAS STEFC Z YK A Informacje te pozwalają ustalić nie tylko przodków w sensie biologicznym (oczywiście bez imion i nazwisk), lecz także kiedy i gdzie przebywali oni w dalekiej przeszłości. Polskie tysiąclecia Dzięki postępom genetyki w 2009 roku międzynarodowy zespół naukowców pod kierownictwem Petera A. Underhilla z Uniwersytetu Stanforda w USA ustalił, że znakomita większość dzisiejszych Polaków (niemal 60%) należy do tzw. haplogrupy R1a1 i jej mutacji, dziedziczonej z ojca na syna. Według naukowców z zespołu Underhilla, mieszkamy na naszych ziemiach od ponad 10 tysięcy lat! Poza Polską tę haplogrupę posiadają Słowianie na Białorusi, Ukrainie i w Rosji, ale już w mniejszej skali niż Polacy. Za to najwięcej jej jest wśród Serbołużyczan w Niemczech. Tak padł mit o Germanach/Niemcach, którzy do połowy pierwszego tysiąclecia po Chrystusie mieli tworzyć między Łabą a Wisłą wszelkie kultury, podczas gdy Prasłowianie siedzieli wśród bagien nad Prypecią. Starożytność przodków Polaków na ich ziemi udowodniły prace licznych genetyków amerykańskich, rosyjskich i polskich, m.in. prof. Tomasza Grzybowskiego z UMK, który dla odmiany badał głównie geny dziedziczone w linii żeńskiej – z matki na córkę. Ustalenia genetyków wsparli antropolodzy fizyczni, którzy badają szczątki ludzkie, pochodzące z wykopalisk archeologicznych. Warto przytoczyć wyniki badań międzynarodowych zespołów, koordynowanych przez prof. Janusza Piontka z uniwersytetu w Poznaniu. Stwierdzili oni, że ludność kultury przeworskiej i wielbarskiej – z okresu współczesnego Imperium Rzymskiemu – miała cechy wczesnośredniowiecznych Słowian Zachodnich, a nie średniowiecznych społeczności germańskich. Do wniosków wskazujących na odwieczną słowiańskość Europy Środkowej (w tym znacznej części dzisiejszych Niemiec) oraz Bałkanów doszedł wybitny językoznawca włoski prof. Mario Alinei, (m.in. były prezes Europejskiego Stowarzyszenia Lingwistyki), który odrzucając wymyślone przez nacjonalistów niemieckich teorie o późnym przybyciu Słowian, powiedział o pomysłach Niemców: „To totalny absurd, ta bajka o tak zwanym »późnym przybyciu« Słowian do Europy”. Prof. Alinei do prasłowiańskich zaliczył ponadto języki Illirów, Daków i Traków. Te odkrycia, głównie nauk przyrodniczych, potwierdziły wcześniejsze dokonania części polskich humanistów, takich jak: profesorowie Lech Leciejewicz, Józef Kostrzewski czy Gerard Labuda. Niemcy zdziwieni Między Szczecinem a Berlinem (nad rzeką Tołężą/Tollense) odnaleźli pole bitwy sprzed około 3300 lat o rozmiarze nieznanym innym ówczesnym cywilizacjom. „Nawet w starożytnym Egipcie, pomimo wielu opowieści o wielkich bitwach, nigdy nie znaleźliśmy dowodów archeologicznych podobnej liczby uczestników” – przyznał szef zespołu niemieckich archeologów Detlef Jantzen. Jeszcze bardziej zaskakujący okazał się skład walczących nad Dołężą. Genetyk Joachim Burger przyznał, że badania DNA z zębów poległych dają obraz odpowiadający współczesnym mieszkańcom… Polski, a także Europy Południowej i Skandynawii. Z tego wynika, że „prymitywni” Słowianie nie pojawili się między Odrą i Łabą dopiero w VI w. n.e., wypierając stąd „cywilizowanych” Germanów. Wiedza znana od wieków Współczesne dociekania naukowców zaczynają uwiarygadniać przekazy staropolskich kronikarzy. Błogosławiony Kościoła i biskup krakowski Wincenty Kadłubek czy ksiądz kanonik krakowski Jan Długosz historię przodków Polaków na ich ziemiach wywodzili z odległej starożytności. Trzeba przypomnieć, że duchowni w tamtych wiekach należeli do najwyższej elity intelektualnej, posiadającej wiedzę niedostępną innym. Kadłubek – zastrzegając, że informacje zdobył ze starszych źródeł – a także inni kronikarze, za pierwszego naszego króla uznali Kraka, żyjącego w... IV wieku przed Chrystusem. Jego córką miała być słynna Wanda. BARTOSZ BOGDAŃSKI WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL HISTORIA 1 września 1939 – obrona Poczty Polskiej w Gdańsku. Atak Niemców rozpoczął się o godz. 4.45 równocześnie z ostrzałem Westerplatte przez pancernik Schleswig-Holstein. Wcześniej budynek poczty pozbawiono prądu i połączenia telefonicznego. Pięćdziesięciu czterech obrońców dysponowało trzema lekkimi karabinami maszynowymi, pistoletami karabinami i granatami ręcznymi. W budynku przebywali też dozorca z żoną i 10-letnią wychowanicą. Siły niemieckie były niewspółmiernie większe – dysponowały bronią ręczną i trzema samochodami pancernymi. Pocztowcy mieli się utrzymać przez sześć godzin, do przybycia z odsieczą części Armii Pomorze. Nie przekazano im informacji o wycofaniu Korpusu Interwencyjnego z Pomorza i nie odwołano polecenia obrony. Pierwszy atak niemiecki został odparty – zginął dowódca obrony poczty ppor. Konrad Guderski. Dowództwo przejął Alfons Flisykowski. Drugi atak miał już wsparcie artyleryjskie – także zakończył się niepowodzeniem. Niemcy sprowadzili haubicę, wykonali podkop i założyli w nim 600-kilogramowy ładunek wybuchowy. Po upływie ultimatum (godz. 17.00) ładunek odpalono i zburzono część ściany. Oddziały niemieckie przy wsparciu trzech dział ruszyły do szturmu, zajmując część budowli. Pocztowcy zeszli do piwnic. Niemcy wpompowali benzynę i podpalili ją miotaczami ognia. Żywcem spłonęło pięciu pocztowców (Brunon Marszałkowski, Stanisław Rekowski, Bronisław Szulc i dwaj niezidentyfikowani). O godz. 19.00 zapadła decyzja o kapitulacji. Jako pierwszy z płonącego budynku wyszedł dyrektor poczty dr Jan Michoń. Niósł białą flagę, mimo to został zastrzelony. Wychodzący za nim naczelnik poczty Józef Wąsik został żywcem spalony miotaczem płomieni. Źródło: wikipedia.org INFOLINIA 801 600 100 Fot. shutterstock Fot. archiwuM Fot. east News Kalendarium – wrzesień, Obrońcy Poczty Polskiej 1 września 1939 – zginął Konrad Guderski, ps. „Konrad” (ur. 19 lutego 1900 roku w Piotrkowie Trybunalskim), polski inżynier wodny, dowódca obrony Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku, podporucznik rezerwy piechoty Wojska Polskiego. Był synem Stanisława (robotnika kolejowego) i Anny. Dzieciństwo spędził w Pruszkowie koło Warszawy. Brał udział w rozbrajaniu Niemców w Warszawie w 1918 roku. Ukończył warszawskie gimnazjum im. Reytana, studiował na Politechnice Warszawskiej i Lwowskiej, uzyskując w 1934 roku dyplom inżyniera. Pracował m.in. przy regulacji Wisły. W 1934 roku był oficerem rezerwy 9. Pułku Piechoty Legionów w Zamościu oraz pozostawał na ewidencji Powiatowej Komendy Uzupełnień Lwów Miasto. Jako rzeczoznawca Ministerstwa Spraw Wojskowych został wysłany w kwietniu 1939 roku do Gdyni w charakterze delegata do specjalnych zadań wojskowych. W atmosferze zbliżającej się wojny zajmował się konspiracyjnymi przygotowaniami do obrony Poczty Polskiej w Gdańsku. W tym celu wycięte zostały drzewa otaczające gmach poczty oraz zabezpieczono wejście do budynku. Sprowadzał broń i amunicję. Zajął się szkoleniem pocztowców. 1 września 1939 roku objął dowództwo obrony poczty (pod pseudonimem „Konrad”). Poległ w początkowej fazie walk – podczas drugiego szturmu. Zginął od wybuchu własnego granatu, którym zlikwidował grupę Niemców, atakujących pocztę przez wyrwę w ścianie. Pochowany na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu na gdańskiej Zaspie wraz z innymi obrońcami Poczty Polskiej. Został zidentyfikowany dopiero w 1947 roku (ze względu na konspiracyjny charakter jego działań i śmierć większości świadków). Źródło: wikipedia.org 8 i 29 września 1939 – proces obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, m.in. Alfonsa Flisykowskiego, dowódcy obrony, zawodowego żołnierza, urzędnika pocztowego. Urodzony 22 września 1902 roku w Goręczynie. Usunięty z gimnazjum w Kościerzynie za przynależność do organizacji niepodległościowej. Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej wstąpił na ochotnika do wojska i został ranny pod Ciechanowem. W 1922 roku odbył służbę wojskową w Centrum Szkolenia Łączności w Zegrzu, a następnie ukończył szkołę podoficerską w stopniu kaprala ze specjalnością telegrafisty. Po podjęciu pracy na Poczcie Polskiej w Gdańsku w latach 1934–1936 był naczelnikiem Urzędu Pocztowego Gdańsk 2, a następnie został przeniesiony do Dyrekcji Poczt i Telegrafów RP w Gdańsku w stopniu podreferendarza w dziale pocztowym. Po wybuchu wojny bronił się wraz z pozostałymi pracownikami Poczty Polskiej. Po śmierci dowódcy ppor. Konrada Guderskiego został jego następcą. Przez kilka godzin koordynował akcję obronną. Po poddaniu poczty uciekł wraz z grupą kolegów, jednak schwytano go i oddano w ręce Gestapo. Przez pięć tygodni był więziony na Biskupiej Górce. Niemcy postanowili urządzić sfingowane śledztwo i skazać pocztowców. 8 września „przesłuchano” 28 obrońców poczty. Więźniowie kolejno podchodzili do biurka ustawionego na dziedzińcu Biskupiej Górki, zadawano im kilka pytań, po czym odsyłano do celi. Sąd polowy skazał wszystkich na karę śmierci „za partyzantkę”. 29 września skazano kolejnych 10 pocztowców. Wszystkich, w tym Alfonsa Flisykowskiego, rozstrzelano rankiem 5 października 1939 roku na obrzeżach Gdańska, na granicy terenu lotniska, w obecnej dzielnicy Zaspa. Źródło: wikipedia.org , IPN C ZAS STEFC Z YK A 21 HISTORIA Bohater trzech wojen Napisać, że generał Mieczysław Boruta-Spiechowicz to postać niezwykła, to w istocie nic nie napisać. Człowiek o tak przepięknej i barwnej biografii, wyjątkowej nawet na tle skomplikowanych i tragicznych polskich losów, zasługuje na zdecydowanie częstszą obecność na kartach historii. T ymczasem zaskakująco mało jest źródeł i opracowań dotyczących jego życia i zaangażowania w walkę o polską wolność. Z czego to wynika? Być może z niechęci, jaką darzył władze PRL-u? Może z konfliktu, w który wszedł z gen. Karolem Świerczewskim? A może z autentycznej skromności, tak typowej dla ludzi wychowanych i ukształtowanych jeszcze w czasach II Rzeczypospolitej? Mamy do czynienia z człowiekiem ze wszech miar niezwykłym. Bohaterem, który walczył w trzech wojnach, był przetrzymywany w dwóch obozach jenieckich i siedmiu stalinowskich więzieniach, także w niesławnej moskiewskiej Łubiance. Wsławił się jako oficer II Brygady Legionów Polskich. Był jednym z najwybitniejszych dowódców w trakcie obrony Lwowa, uczestnikiem legendarnej dla polskiego oręża bitwy pod Rarańczą, żołnierzem Wojska Polskiego i twórcą polskiej konspiracji. To nie wszystko. Był również dowódcą 5. Wileńskiej Dywizji Piechoty i I Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, a także działaczem opozycyjnym w PRL-u i współzałożycielem Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Jego dokonania uhonorowano w 1921 roku Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. W Polsce Ludowej przez całe lata obowiązywała wokół jego osoby swoista zmowa milczenia, był niemal nieobecny w życiu publicznym. Zmarł w sędziwym wieku, w przededniu zmian ustrojowych, dożywszy 91 lat. Na jego oczach Polska przeobrażała się w silne i nowoczesne państwo. Jego życiorys to niezwykle barwna opowieść o tych zmianach i jednocześnie niemal gotowy scenariusz filmu o bohaterstwie, odwadze i poświęceniu dla ojczyzny. Kariera w Legionach Polskich Przyszedł na świat 20 lutego 1884 roku w Rzeszowie. Był jednym z piętnaściorga rodzeństwa. Jeszcze przed jego 10. urodzinami rodzina Spiechowiczów przeniosła się do Warszawy. To tam rozpoczęła się długoletnia przygoda młodego Mieczysława z harcerstwem. Późniejszy generał był członkiem drużyny im. Romualda Traugutta, później został instruktorem skautingu. Kiedy wkroczył w wiek poborowy, za wszelką cenę chciał uniknąć powołania do służby w armii austro-węgierskiej, dlatego w 1913 roku wyjechał do Belgii, do Antwerpii, gdzie rozpoczął studia, wstąpił do Związku Strzeleckiego i ukończył kurs podoficerski. 22 C ZAS STEFC Z YK A Po wybuchu I wojny światowej przedostał się do Krakowa, gdzie zasilił szeregi Drużyn Strzeleckich. Karierę w Legionach Polskich rozpoczął w sierpniu 1914 roku, gdzie trafił do 1. batalionu 2. Pułku Piechoty II Brygady, szybko awansując na stopień dowódcy, najpierw plutonu, później kompani. Był zastępcą dowódcy 1. batalionu 4. Pułku Piechoty. Wziął udział w bitwie pod Rarańczą, gdzie został ranny. Generał Mieczysław Boruta-Spiechowicz walczył w trzech wojnach, był przetrzymywany w dwóch obozach jenieckich i siedmiu stalinowskich więzieniach, także w niesławnej moskiewskiej Łubiance. W czasie służby awansował do stopnia porucznika. Po zdradzie w traktacie brzeskim, Legiony wypowiedziały posłuszeństwo dowództwu austro-węgierskiemu i przebiły się na stronę rosyjską. W uznaniu zasług, za przeprowadzenie II Brygady przez front, awansowano Spiechowicza do stopnia kapitana. Wkrótce, 11 maja 1918 roku, po bitwie pod Kaniowem, w kolejnej potyczce będącej konsekwencją traktatu brzeskiego, dostał się do niewoli niemieckiej, z której udało mu się zbiec. Po ucieczce zaangażował się w działalność Polskiej Organizacji Wojskowej na Ukrainie. Po odzyskaniu niepodległości wstąpił do odrodzonego Wojska Polskiego. W 1919 roku jako dowódca II Grupy Operacyjnej brał udział w walkach o Lwów, później dowodził Pułkiem Strzelców Lwowskich. Bezpośrednio jego oddziałom podlegały trzy odcinki miasta. Później los zagnał go do Francji, gdzie był dowódcą najpierw 1. Pułku Strzelców, a później 3. Pułku Strzelców Polskich w Armii Polskiej we Francji gen. Józefa Hallera. Kiedy wrócił do WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL HISTORIA Doceniony przez Piłsudskiego Okres międzywojenny upłynął Spiechowiczowi na podnoszeniu kwalifikacji dowódczych. W listopadzie 1920 roku młodego, wyróżniającego się oficera skierowano do Szkoły Sztabu Generalnego, po ukończeniu której, we wrześniu 1921 roku, powierzono mu funkcję szefa sztabu 8. Dywizji Pancernej w Modlinie. Od marca 1922 roku, na mocy odpowiedniego dekretu, uzupełnił nazwisko o pseudonim „Boruta”. W grudniu 1922 roku za poświęcenie w walkach w Legionach otrzymał Krzyż Walecznych. Dwa lata później awansował do stopnia pułkownika, a bezpośrednio po tym awansie otrzymał przydział na stanowisko zastępcy szefa sztabu DOK VII w Poznaniu. W marcu 1925 roku został mianowany I oficerem sztabu Inspektoratu Armii nr II, generała Lucjana Żeligowskiego. Dowodził 71. pp w Zambrowie i był oficerem w Generalnym Inspektoracie Sił Zbrojnych w armii gen. Edwarda Rydza-Śmigłego i gen. Orlicz-Dreszera. Skalę jego talentu wojskowego pokazuje dość dobrze jeden prosty fakt. Pomimo tego, że podczas zamachu majowego stanął po stronie rządowej, został przez Piłsudskiego powołany do pracy w Generalnym Inspektoracie Sił Zbrojnych. W maju 1928 roku gen. Orlicz-Dreszer, przełożony Boruty-Spiechowicza, złożył wniosek o wysunięcie swojego podkomendnego do awansu na generała brygady. Jednak nie przyniosło to spodziewanego rezultatu. Mimo to już w grudniu 1928 roku Spiechowicz objął stanowisko standardowo przewidziane dla oficera w randze generała, mianowicie został dowódcą 20. Dywizji Piechoty w Baranowiczach. Stopień generalski otrzymał formalnie 19 marca 1936 roku. Jego dywizję włączono do armii „Kraków”, w ramach której w 1939 roku powołano Grupę Operacyjną „Bielsko”, która podlegała bezpośrednio Spiechowiczowi. Już po wybuchu wojny generałowi podlegała również 10. Brygada Kawalerii Zmotoryzowanej płk. Stanisława Maczka. INFOLINIA 801 600 100 Generał Anders zaproponował Spiechowiczowi organizację i dowództwo 5. Dywizji Piechoty. Tak się początkowo stało, później generał udał się do Iranu, gdzie objął dowodzenie nad wszystkimi oddziałami utworzonymi w Związku Radzieckim. W lutym 1943 roku Boruta-Spiechowicz przybył do Szkocji, gdzie objął dowodzenie nad I Korpusem Pancerno-Motorowym. W październiku 1944 roku wizytował na froncie oddziały gen. Stanisława Maczka, którego żołnierze weszli w skład armii kanadyjskiej. Spiechowicza odwołano ze stanowiska 7 lipca 1945 roku decyzją Andersa. W nowej polskiej armii wytrzymał do czerwca 1946 roku, kiedy po konflikcie z gen. Karolem Świerczewskim na własną prośbę odszedł z wojska. FOT. NAC ojczyzny, skierowano go do walki z bolszewikami. Od października 1919 roku był dowódcą 143. Pułku Strzelców Kresowych, który później przemianowano na 4. Pułk Strzelców Podhalańskich. Grupa Operacyjna „Boruta” Podstawowym celem wojsk podległych Spiechowiczowi była osłona Krakowa od południowego zachodu. Pierwszy dzień walk przyniósł nawet sukces w kilku potyczkach, ale kolejne naznaczone były dotkliwymi porażkami. Najważniejszą z nich była bez wątpienia ta poniesiona w bitwie pod Pszczyną. Kulminacyjny punkt starcia rozegrał się 2 września 1939 roku, kiedy wojska polskie miały zatrzymać niemiecką dywizję pancerną. Zakończyło się to masakrą 216 polskich żołnierzy, którzy w wyniku błędnych decyzji zostali dosłownie rozjechani przez 300 niemieckich czołgów. Pokonanie polskich batalionów miało kolosalne znaczenie dla obrony we wrześniu 1939 roku. Przegrana przyspieszyła wycofanie wojsk armii „Kraków” z terenów Górnego Śląska i jednocześnie wzmocniła ofensywę niemiecką na południu Polski. Trzeciego dnia wrześniowych walk zmieniono nazwę jednostki podporządkowanej generałowi Spiechowiczowi na Grupa Operacyjna „Boruta”. Kolejne dni to przede wszystkim potyczki z Niemcami o przeprawy na Dunajcu i próba organizacji obrony nad Sanem. Wojska podległe generałowi okrążono w okolicy Tomaszowa Lubelskiego, a w dniach 17–20 września zostały one niemal całkowicie rozbite. 20 września Grupa Operacyjna przestała istnieć, a jej żołnierze trafili do obozu w Bełżcu. Stamtąd udało się Spiechowiczowi zbiec. Zasadzka zastawiona przez NKWD 22 września 1939 roku Spiechowicz przedostał się do Lwowa, Gdzie konspiracyjnymi metodami nawiązał kontakt z generałem Andersem. Pozostając w konspiracji, pod przybranym nazwiskiem (Morawski) Boruta-Spiechowicz próbował przedostać się do Francji. Wpadł jednak w zasadzkę zastawioną przez NKWD. Trafił kolejno do więzień w Rafajłowej, Nadwórnej, Stanisławowie, Czerkasach i we Lwowie, gdzie rozpoznano w nim polskiego generała. Na początku 1940 roku wywieziono go do Moskwy, gdzie trafił na Łubiankę, w której był wielokrotnie przesłuchiwany. Jego sytuacja zmieniła się dopiero po wypowiedzeniu wojny Niemcom przez Sowietów. 22 czerwca 1941 roku został zwolniony z więzienia, wraz z innymi oficerami wysokimi stopniem, którzy jeszcze pozostali przy życiu i miał zająć się realizacją postanowień układu Sikorski – Majski. Podstawowym celem było oczywiście utworzenie na terenie Związku Radzieckiego Armii Polskiej, którą zasilić mieli przede wszystkim ci, których nie udało się Sowietom wymordować, czyli tysiące więzionych w łagrach naszych rodaków. Nie uginał karku przed władzami PRL-u Bardzo mocno angażował się w działalność kombatancką. Troszczył się o los swoich żołnierzy, opiekował się grobami i pomnikami poległych podwładnych. Razem z generałem Romanem Abrahamem włączył się w akcję protestacyjną przeciwko dewastacji cmentarza Orląt we Lwowie. Środowiska kombatanckie darzyły go ogromnym szacunkiem; przez aklamację grupa ok. 100 legionistów wybrała go na prezesa honorowego Związku Legionistów Polskich. Do końca zachował twardy charakter, nie uginał karku przed władzami PRL-u. Kiedy władze Polski Ludowej uhonorowały Leonida Breżniewa Krzyżem Wielkim Orderu Wojennego Virtuti Militari, zorganizował w 1976 roku złożenie orderów przez przedwojennych dowódców wojskowych na Jasnej Górze. Sprzeciwił się wpisaniu do konstytucji wpisu o nienaruszalności więzi z sowiecką Rosją, współpracował z opozycją demokratyczną. W 1977 brał udział w pierwszych spotkaniach założycielskich ROPCiO, uczestniczył także w drugiej turze I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność”. Odszedł z tego świata 13 października 1985 roku, do końca pozostając czynnie zaangażowanym w sprawy kraju. Pochowano go w kwaterze legionowej Nowego Cmentarza w Zakopanem. ARTUR CEYROWSKI C ZAS STEFC Z YK A 23 HISTORIA Polsko-niemiecka wojna bakteriologiczna tradycją jego rodziny. Ojciec walczył jako ochotnik w wojnie polsko-bolszewickiej, a dziadek był powstańcem styczniowym. Jednak najważniejszą walką familii Łazowskich (i Matulewiczów) okazała się akcja paraliżowania niemieckich ludobójstw fałszywym tyfusem. Przez większość wojny okupanci nie ważyli się postawić nogi na terenie objętym „zarazą”. FOT. EAST NEWS Tylko dzięki własnej wiedzy i odwadze uratowali tysiące ludzi przed śmiercionośną machiną niemieckiego barbarzyństwa. Ich odkrycia, a później konsekwentna i inteligentna walka z ludobójstwem, uratowały tysiące Polaków i Żydów. Dr Stanisław Matulewicz i dr Eugeniusz S. Łazowski – autorzy słynnej „wojny immunologicznej” z Niemcami, Rozwadów 1942 M łodzi lekarze Eugeniusz Łazowski i Stanisław Matulewicz trafili podczas niemieckiej okupacji do Rozwadowa (dziś dzielnicy Stalowej Woli). Pod koniec 1939 roku Matulewicz odkrył, że krew osób zakażonych niegroźną bakterią Proteus OX19 daje podczas testów wyniki identyczne jak przy zakażeniu tyfusem plamistym. Niemcy, a zwłaszcza ich dowództwo wojskowe, bali się tyfusu jak diabeł święconej wody. Robili wszystko, by uniemożliwić rozprzestrzenianie się zarazy wśród swoich żołnierzy. Polscy medycy postanowili wykorzystać ten fakt i zaczęli wstrzykiwać pacjentom niegroźną bakterię i wysyłać tak zakażone próbki krwi do niemieckich laboratoriów. W efekcie Niemcy ogłosili okolice Stalowej Woli terenem objętym zarazą i pośpiesznie go opuścili. Ustały też wywózki ludności na roboty i do obozów koncentracyjnych. Łazowski i Matulewicz ukryli fakt nieszkodliwości bakterii OX19 także przed pacjentami, by dzięki ich niewiedzy zmniejszyć ryzyko zdekonspirowania przez Gestapo. Tak mogli chronić Polaków. Jednak tym samym sposobem nie mogli pomóc licznym na tym terenie Żydom, bo tych zarażonych tyfusem Niemcy od razu rozstrzeliwali. Łazowski opracował więc metodę dodawania do 24 C ZAS STEFC Z YK A próbek krwi składników, które czyniły wynik badania trudnym do jednoznacznego ustalenia. Metodyczni naziści nie mieli instrukcji, jak traktować ni to zdrowych, ni to chorych na tyfus. Zaś Łazowski nocami przedostawał się do getta w Stalowej Woli, by leczyć jego rzeczywiście chorych mieszkańców. Ta intelektualna rozgrywka z okupantem była balansowaniem nad przepaścią. Zdawał sobie z tego sprawę sam Łazowski, który zawsze nosił przy sobie dawkę cyjanku. Z uczelni na front Wybuch II wojny światowej zastał Eugeniusza Łazowskiego w trakcie egzaminów końcowych. Został zmobilizowany i wysłany do szpitala w Brześciu nad Bugiem. Aresztowany przez Sowietów, uciekł z transportu na Syberię. Następnie wpadł w ręce Niemców, którym też uciekł z obozu jenieckiego. Przedostał się do Warszawy. W listopadzie 1939 roku wziął ślub i wyjechał do Stalowej Woli, rodzinnej miejscowości żony i zaczął pracę w PCK w Rozwadowie. Tam skontaktował się z oddziałem Związku Walki Zbrojnej por. Franciszka Przysiężniaka. Zaopatrywał go w leki i środki opatrunkowe oraz udzielał pomocy medycznej żołnierzom. Nie bał się ryzyka, bo walka o wolną Polskę była Samogonem w inspekcję wroga W końcu jednak Niemcy zauważyli, że śmiertelność nie wzrosła na terenie objętym rzekomą epidemią. Pod koniec 1943 roku do Rozwadowa przybyła komisja kontrolna, złożona z niemieckiego lekarza i jego dwóch praktykantów. Doktor Łazowski odpowiednio przygotował się do tej wizyty. Przeniósł swoją przychodnię do najnędzniejszej chaty, w której położył najbardziej schorowanych staruszków. Oczywiście wcześniej wstrzyknął im bakterie pseudotyfusu. Natomiast pozostałych mieszkańców namówił, by uroczyście powitali komisję. Kiedy Niemcy przybyli do Urzędu Miasta, zastali stoły uginające się pod jadłem i napitkiem oraz miejscowych „uradowanych” wizytą. Bimber popłynął szerokimi strumieniami. Niemiecki doktor wkrótce „zaniemógł” i wysłał praktykantów na inspekcję, a sam zasnął nad misą kiełbasy. Łazowski zaprowadził młodych lekarzy do ciemnej izby w nędznej chałupie. Obaj podeszli do jednego z pacjentów i zgodnie stwierdzili, że cierpi na tyfus. Pobrali od pacjentów próbki krwi, które potwierdziły ich przypuszczenia. Ponowne kontrole już się w mieście nie pojawiły. Jak szacują historycy, dwóm lekarzom udało się uratować od ośmiu do piętnastu tysięcy Polaków i Żydów. Ostatnia akcja „Leszcza” W lipcu 1944 roku Eugeniusz Łazowski został ostrzeżony, że Gestapo chce go zlikwidować za pomoc udzielaną AK. W ostatniej chwili zdołał uciec Niemcom. W sierpniu 1944 roku, po wkroczeniu wojsk sowieckich dr Łazowski, ps. „Leszcz” otrzymał ostatni rozkaz od Armii Krajowej. Wraz z żoną (żołnierką AK) odbijają ujętego przez Sowietów „Cichociemnego”, Kazimierza Bernarczyka-Słońskiego, ps. „Rango” – oficera Kedywu Okręgu Lwów. W 1945 roku Eugeniusz Łazowski podjął pracę w Klinice Akademii Medycznej oraz w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. W 1958 roku wyjechał z rodziną do USA jako stypendysta Fundacji Rockefellera. Został profesorem pediatrii w Uniwersytecie Stanowym w Illinois. Napisał ponad sto prac naukowych po polsku i angielsku. Doktor Stanisław Matulewicz też wyjechał z komunistycznej Polski. Został profesorem radiologii na uniwersytecie w Kinszasie w afrykańskim Zairze. BARTOSZ BOGDAŃSKI WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL BYLIŚMY TAM Placówka w Rumi już w nowej siedzibie Wcześniej rumska placówka znajdowała się przy ul. Dąbrowskiego 4. Obecnie mieści się przy ul. Morskiej 26, a Członkowie Kasy mogą teraz korzystać z jej usług w przestronnych wnętrzach, z zachowaniem większej prywatności. Ewa Kitowska, Członek Kasy Stefczyka – W 1997 roku w mojej firmie w Gdańsku miała zakończyć się wypłata pensji „do ręki”. Pieniądze miały być przelewane na konta. Firma dała mi do wyboru założenie konta w jednym z dwóch banków lub w Kasie Stefczyka. Wybrałam Kasę, INFOLINIA 801 600 100 bo dobrze mi się kojarzyła – z kasą zapomogowo-pożyczkową, jaka dawniej dobrze funkcjonowała w wielu zakładach pracy. Kasa Stefczyka działa na podobnej zasadzie – wpłacam mój udział i zostaję Członkiem spółdzielczej społeczności. A to znaczy, że zawsze w trudnych sytuacjach mogę liczyć na pomoc. Przecież Franciszek Stefczyk też założył spółdzielnie na zasadzie kas pożyczkowych. Dlatego należę do Kasy Stefczyka. Potem przeniosłam się do placówki w Wejherowie, bo było mi bliżej. Kiedy otwarto placówkę w Rumi, gdzie mieszkam, znów się przeniosłam. W każdej z placówek Kasy pracowali bardzo mili ludzie. Pamiętam takie zdarzenie: kiedyś napadnięto mnie i wyrwano mi torbę. Skradziono mi wszystko, co w niej było: i pieniądze, i dokumenty. Kiedy zgłosiłam kradzież mojej karty na policji (żeby nikt nie korzystał z moich danych), a potem w Kasie Stefczyka, to otrzymałam odszkodowanie z ubezpieczenia i w ten sposób moja strata została wyrównana. O twarcie nowej siedziby placówki Kasy Stefczyka w Rumi rozpoczęło przecięcie symbolicznej wstęgi. Ks. prałat Włodzimierz Kozłowski poświęcił obiekt i pobłogosławił wszystkich zgromadzonych. Na uroczystość przyszli Członkowie Kasy i mieszkańcy Rumi zapraszani przez Filipa. – Pogoda co prawda spłatała nam figla, ale nie pozwoliła popsuć tego ważnego dnia. Członkowie naszej Kasy także nie przestraszyli się deszczu i licznie przybyli do placówki – mówi Karolina Rynio, kierownik oddziału w Rumi przy ul. Morskiej 26. Dzieciom podobał się poczęstunek – przed oddziałem rozstawione było stoisko z watą cukrową i popcornem. Wewnątrz częstowano tortem i kawą. Jednym słowem: działo się! Kasa zachowała się bardzo fair play. Na dodatek bardzo szybko otrzymałam nową kartę. Dla porównania: kiedy do jednego z banków zgłosiłam kradzież karty męża (którą również miałam wtedy przy sobie), to usłyszałam, że żadnego odszkodowania nie dostanę, a dokumentów trzeba pilnować. Było mi bardzo przykro. Wracając do Kasy Stefczyka: nowa siedziba Kasy w Rumi to piękny lokal z niezmiennie sympatyczną kadrą. W obecnych pomieszczeniach klienci mają zapewnioną większą prywatność. Kiedy ktoś rozmawia z panią przy kasie czy omawia szczegóły pożyczki, to inni nie słyszą szczegółów dotyczących tych transakcji. Na swoją kolej można poczekać, wygodnie siedząc przy stoliku na krzesełkach. Uroczystość otwarcia nowej siedziby bardzo mi się podobała. Była bardzo dobrze zorganizowana. Panował szacunek zarówno dla załogi placówki, jak i dla Członków Kasy. No i był smaczny tort. Bardzo mi się podobało. C ZAS STEFC Z YK A 25 BYLIŚMY TAM Kasa Stefczyka to moja rodzina Placówka partnerska Kasy Stefczyka w Chojnie, mieszcząca się przy ul. Jagiellońskiej 17, obchodziła czwartą rocznicę powstania. Jednym z urodzinowych gości była Halina Michniewicz, która zgodziła się podzielić z Czytelnikami swoją historią związaną z Kasą Stefczyka. Załoga placówki w Chojnie: Aneta Piasecka-Hadała – partner Kasy Stefczyka (w środku) oraz Klaudia Sowa i Anna Pasierb-Cebula –N ależę do Kasy, od kiedy została otwarta jej placówka w Chojnie. Można powiedzieć, że to tradycja rodzinna, bo mój ojciec już w 1933 roku był Członkiem przedwojennej Kasy Stefczyka. Dlaczego tak dokładnie to zapamiętałam? Mój ojciec był weterynarzem i miał w domu swój gabinet, a w nim stało biurko. Kiedyś jako dziecko zakradłam się tam. Otworzyłam szufladę. Leżała w niej mała książeczka – wielkości kart do gry. Okładka była koloru chabrowego, a na niej wybity był srebrny orzeł. Z ciekawości przeczytałam w tej książeczce wszystko od A do Z. To była legitymacja członkowska Kasy Stefczyka. Na całe życie zapamiętałam, że Stefczyk miał na imię Franciszek. Pochodzę z białostocczyzny – Kasa Stefczyka mieściła się jakieś dwa 26 C ZAS STEFC Z YK A km od naszego domu. Ojciec trzymał tam swoje pieniążki i powtarzał mi: „Jeżeli czasy się nie zmienią, a Kasa Stefczyka będzie istniała, to pamiętaj dziecko, że tylko do takiej Kasy trzeba należeć. Ja ci to mówię jako ojciec”. Kilka lat temu miałam kłopoty finansowe. Mam niską emeryturę i czasami jest mi bardzo ciężko. Obeszłam banki i nie dostałam bardzo potrzebnej mi pożyczki, bo albo nie spełniałam warunków (mimo że mam stałe dochody), albo mój wiek nie odpowiadał. Poczułam się bardzo upokorzona. Potraktowano mnie tak, że było mi bardzo przykro, aż serce bolało. Któregoś dnia przechodziłam obok placówki dzisiejszej Kasy Stefczyka. Całkiem zrezygnowana stwierdziłam bez nadziei, że wejdę i jeszcze tu zapytam o pożyczkę. Już przestałam wierzyć, że jakaś instytucja mi pomoże. Weszłam, pani grzecznie mnie spytała, w czym może mi pomóc i się uśmiechnęła. Odpowiedziałam, że weszłam tylko z ciekawości i wcale mi nie do śmiechu. Zaczęłyśmy rozmawiać i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu usłyszałam: „Oczywiście, że może Pani dostać pożyczkę”. Pomyślałam, że mam jakieś halucynacje, aż nie mogłam oddychać. Stwierdziłam: „Pani sobie ze mnie żartuje. Ja już nie chcę tych upokorzeń”. Pani w Kasie roześmiała się i zapytała, czy może podać mi wodę. Podziękowałam i zapytałam, co powinnam mieć, żeby tę pożyczkę dostać. Miałam przy sobie tylko portfelik z dokumentami i odcinek emerytury. Już WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL BYLIŚMY TAM Halina Michniewicz, Członek Kasy Stefczyka po chwili zaczęło się załatwianie formalności. Było zbyt późno, by sprawę zakończyć, więc zaproszono mnie nazajutrz, na konkretną godzinę. Usłyszałam jeszcze: „Podejrzewam, że wszystko będzie załatwione”. Czułam się tak, jakby mi ktoś jakiś akumulatorek wstawił. Nie czułam zmęczenia ani żadnych moich dolegliwości. Myślałam tylko o jednym: czy to prawda? Na drugi dzień okazało się, że dostałam tę niezwykle potrzebną mi wtedy pożyczkę. Zapytałam, czy jak będę w pobliżu, mogę do nich zaglądać. Usłyszałam: „Bardzo prosimy”. Również później nikt w Kasie Stefczyka nie odmówił mi pożyczki, a miałam sporo kłopotów. Mój syn dostał zaćmy. Zrobił się nagle niemal ślepy. Nie można było zrobić operacji, bo nie miałam żadnych oszczędności. Jak można mieć oszczędności przy tak niewielkiej emeryturze jak moja? Tym bardziej że mąż nie żyje, drugi syn zmarł trzy lata temu, a trzeci syn też choruje i jest na moim utrzymaniu. Dostałam pożyczkę w Kasie i udało się zoperować jego oczy. Potem znajomi pytali mnie, skąd wzięłam pieniądze na operację? Czy to rodzina pomogła? Powiedziałam, że owszem, pomogła mi rodzina, bo Kasa Stefczyka to moja rodzina. Po latach potwierdziły się słowa mojego taty. Ponieważ jestem pedagogiem, a najwyższym stopniem był kiedyś „celujący”, więc taką ocenę wystawiam Kasie Stefczyka i mojej placówce w Chojnie. Oby było jak najwięcej takich ludzi, jak jej pracownicy. Życzę, żeby Kasa trwała tysiące lat. Wszystkim proponuję korzystanie z jej usług, bo to instytucja i ludzie godni szacunku. To jest wzorzec. Jak coś robi się z sercem, to zawsze się uda. W Kasie pracują wspaniali ludzie i panują wspaniałe zasady, a co najważniejsze: nikt nie dał takiej szansy i nie otoczył taką opieką starszych ludzi, seniorów jak Kasa Stefczyka. Za to należy się ogromny szacunek i uznanie. MRĄGOWO / BOŻE. Pracownicy mrągowskiej placówki uczestniczyli w rodzinnym festynie w Bożem. Zaprezentowano doświadczenia z dziedziny nauki przygotowane przez chemików oraz specjalistów od robotyki. Nasza Kasa zaproponowała wspólną zabawę w konkurencjach sprawnościowych. HALINA MICHNIEWICZ Cztery lata temu otwarto placówkę partnerską Kasy Stefczyka w Chojnie przy ul. Jagiellońskiej 17. Z tej okazji odbyła się uroczystość, na którą zostali zaproszeni Członkowie Kasy, korzystający z usług tej placówki. Na gości czekał smaczny tort ozdobiony wizerunkiem naszego patrona, ciasteczka z naszym logo, kawa i herbata. Pracownicy przygotowali też drobne upominki dla Członków Kasy. Goście przychodzili przez cały dzień. Życzyli, żeby placówka się rozwijała i wręczali kwiaty. Było mnóstwo ciekawych rozmów i wspomnień. INFOLINIA 801 600 100 STARGARD SZCZECIŃSKI. Dwie stargardzkie placówki Kasy Stefczyka uczestniczyły w festynie „Na ulicy magicznej”. Najmłodsi uczestnicy mogli przybić piątkę z Filipem, za darmo poczęstować się watą cukrową, poskakać na dmuchanym zamku i otrzymać drobne upominki. KIELCE. Klauni zachęcali przechodniów do odwiedzenia placówki Kasy, mieszczącej się przy ul. Warszawskiej 21. Każdy z odwiedzających mógł liczyć na pyszną watę cukrową oraz drobny upominek. Akcja zorganizowana przez pracowników wzbudziła spore zainteresowanie i została bardzo pozytywnie odebrana. CIESZYN. Na terenie Browaru i Wzgórza Zamkowego odbył się coroczny festyn rodzinny, którego organizatorem była m.in. Kasa Stefczyka. Pracownicy placówki w Cieszynie i towarzyszący im klauni zaproponowali najmłodszym m.in. malowanie twarzy, zwierzątka z baloników i zdjęcia z klaunem. C ZAS STEFC Z YK A 27 BYLIŚMY TAM Nie tylko popkultura… OSTROŁĘKA. Celem III Ostrołęckich Dni Muzyki Organowej i Kameralnej „Per musicam ad Deum” jest popularyzowanie wśród mieszkańców Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego muzyki w wykonaniu wysokiej klasy artystów. Jednym ze sponsorów tego wydarzenia artystycznego była placówka Kasy Stefczyka, mieszcząca się przy ul. Hallera 41. Festiwalowe koncerty odbywały się w dwóch najstarszych ostrołęckich świątyniach: Świętego Antoniego (klasztor) oraz Nawiedzenia N.M.P (fara). Dlaczego właśnie tam? W klasztorze niedawno wybudowano nowe organy, a organy w farze odrestaurowano. Skoro w Ostrołęce są dwa tak wspaniałe instrumenty o możliwościach koncertowych, oczywiste stało się, że warto je wykorzystać do popularyzowania muzyki, tym bardziej że świątynie mają znakomitą akustykę. Dzięki takim wydarzeniom można pokazać słuchaczom, że w dzisiejszym świecie jest miejsce nie tylko na wszechobecną popkulturę. Uśmiech dziecka najważniejszy RYDUŁTOWY / PSTRĄŻNA. Placówka Kasy Stefczyka mieszcząca się w Rydułtowach włączyła się w festyny rodzinne. Pracownicy Kasy gościnnie uczestniczyli na festynie w Rydułtowach oraz w Pstrążnej. Mali milusińscy mogli liczyć na wspólne zabawy z Filipem. Celem 28 C ZAS STEFC Z YK A piosenki i były za to nagradzane drobnymi gadżetami. Dzieci dostały także słodycze, soczki oraz miały możliwość wzięcia udziału w losowaniu nagrody głównej – klocków. Zadowoleni i zrelaksowani rodzice otrzymali gazety „Czas Stefczyka” oraz nieco informacji o naszej Kasie. Organizatorzy imprez i pracownicy placówki w Rydułtowach byli zgodni: takie świętowanie trzeba powtórzyć. imprez był uśmiech na buźce każdego dziecka, który wywoływali m.in. klauni, malujący twarze najmłodszych. Na festynach panowała bajeczna atmosfera dzięki mydlanym bańkom i zielonym balonom, które otrzymała każda pociecha. Dzieci chętnie recytowały wierszyki, wesoło śpiewały WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL BYLIŚMY TAM Pod dobrą opieką Ochotniczej Straży Pożarnej w Żuradzie. Dużo radości przyniosły dzieciom również drobne prezenty od naszej Kasy, m.in. czapeczki, kolorowanki, balony i… możliwość zrobienia sobie „tatuażu”. Miny dzieci mówiły same za siebie: to bardzo udany dzień. Tę zabawę koniecznie trzeba powtórzyć. OLKUSZ / ŻURADA. Tegoroczny festyn rodzinny w Szkole Podstawowej w Żuradzie odbył się pod hasłem „Pod dobrą opieką”. Kasa Stefczyka była sponsorem tego festynu. Wzięli w nim udział uczniowie i przedszkolacy. Główną atrakcją okazała się zjeżdżalnia Kasy Stefczyka, ale nadrzędnym celem imprezy była wspólna zabawa rodziców i dziadków z dziećmi oraz miłe spędzenie czasu. Zorganizowano więc wiele konkursów rodzinnych, m.in. przeciąganie liny. Rodzice dopingowali swoje pociechy podczas konkursów i zawodów sportowych i gromko oklaskiwali podczas występów. Dziewczynki z koła wokalno-instrumentalnego przedstawiły program przygotowany specjalnie na festyn, a grupy taneczne zaprezentowały swoje układy. Był też czas na przejażdżkę bryczką konną i pokazy wielkich baniek mydlanych. Duże zainteresowanie wzbudził wóz strażacki, a jeszcze więcej radości przyniosła kąpiel w pianie na szkolnym boisku, którą zafundowali dzieciom strażacy KROTOSZYN. W konkursie krzyżówkowym „Czasu Stefczyka” można wygrać przydatne nagrody. Jan Kroczyński wygrał sandwicz i odebrał nagrodę w placówce przy ul. Rynek 16 w Krotoszynie. INFOLINIA 801 600 100 LUBLIN. Czajnik na prąd przyda się chyba każdemu, a właśnie takie urządzenie wygrał Antoni Dudek. Swoją nagrodę odebrał w placówce Kasy przy ul. Królewskiej 6 w Lublinie. C ZAS STEFC Z YK A 29 BYLIŚMY TAM Przenieś numer do sieci „w naszej Rodzinie” i zyskaj Co możesz zyskać? Niższe rachunki za usługi i poprawę ich jakości, ułatwienia w obsłudze oraz dodatkowe zasilenie konta. Wystarczy jedna wizyta w placówce Kasy Stefczyka. P rzeniesienie numeru do sieci „w naszej Rodzinie” jest bardzo proste. Wystarczy przyjść do placówki Kasy Stefczyka (obecnie z wyjątkiem placówek partnerskich) i zabrać ze sobą dowód osobisty. W oddziale Kasy trzeba jedynie wypełnić wniosek o przeniesienie numeru, podając swoje dane (imię i nazwisko, pesel, numer dokumentu, adres – informacje te muszą być zgodne z tymi, które podałeś obecnemu operatorowi przy rejestracji numeru) i określić, w jakim terminie Twój numer ma być przeniesiony. Na koniec podpis na wniosku i… gotowe. „Od ręki” dostajesz nową kartę startową. Nie musisz robić nic więcej – telefonia „w naszej Rodzinie” przeprowadzi cały proces przenoszenia numeru za Ciebie. Jeśli posiadasz telefon na kartę, czyli prepaid, możesz dowolnie ustalić datę przeniesienia numeru. Może to być np. dzień, w którym wydzwonisz wszystkie środki, które są na koncie telefonicznym. Gdy jednak posiadasz telefon na umowę, czyli w systemie postpaid, najkorzystniej będzie przenieść numer w chwili zakończenia poprzedniego zobowiązania, aby uniknąć ewentualnych kar finansowych zapisanych w umowie. Warto pamiętać o jednomiesięcznym okresie wypowiedzenia w przypadku umowy na czas nieokreślony. Przeniesienie numeru nastąpi w ciągu jednego dnia, w terminie wyznaczonym przez Ciebie na formularzu. SIERPC. Nowy odkurzacz zawsze się przyda. Taką nagrodę wygrała Barbara Małowiejska, a wręczyła ją Anna Górzyńska, kierownik placówki przy ul. Płockiej 25 F w Sierpcu. 30 C ZAS STEFC Z YK A Stara karta przestanie działać, kiedy numer zostanie przeniesiony. Teraz włóż nową kartę SIM i zacznij korzystać z telefonu w sieci „w naszej Rodzinie”. Na Twoim nowym koncie znajdzie się kwota 2 zł, które możesz wykorzystać dowolnie. Promocyjnie włączyliśmy dla Ciebie „Pakiet w naszej taniej”, który obniża koszty połączeń wewnątrz sieci do 9 groszy za minutę. Jeśli doładujesz konto kwotą co najmniej 25 zł – telefonia „w naszej Rodzinie” jednorazowo zasili Twoje konto dodatkową kwotą 20 zł. Warto wiedzieć, że użytkownicy sieci „w naszej Rodzinie” mogą korzystać z wielu promocji. Na osoby, które lubią długie rozmowy, czeka „Pakiet nasze minuty” umożliwiający znaczne ograniczenie kosztów połączeń – zawiera aż 2 tys. minut na rozmowy do wszystkich sieci (z wyłączeniem numerów Premium i płatnych infolinii). Cena „Pakietu nasze minuty” wynosi 25 zł i możesz z niego korzystać przez 30 dni. Aktywowanie kolejnego pakietu kumuluje minuty i wydłuża okres ważności pakietów o następne 30 dni, również dla minut niewykorzystanych. Osoby, które wolą pisać niż rozmawiać, mogą skorzystać z „Pakietu nasze SMSy i MMSy”, a tym, którym telefon ułatwia i umila życie dzięki Internetowi, polecamy „Pakiet internetowy”. Wszystkie trzy usługi łączy promocja „Nasz Pakiet” zawierająca: 4 GB Internetu, 2000 minut na rozmowy do wszystkich sieci (również na numery stacjonarne) oraz 2000 sztuk SMS-ów/MMS-ów. Żeby skorzystać z promocji „NaszPakiet”, trzeba zasilić konto telefoniczne kwotą 30 zł. Wszystkie wymienione limity są ważne przez 30 dni. Po szczegóły zapraszamy do placówek Kasy Stefczyka, na stronę internetową wnaszejrodzinie.pl. Nr infolinii: 536 699 999 (koszt połączenia abonentów telefonii „wnaszejRodzinie” to 9 gr za minutę), e-mail:[email protected]. Do usłyszenia w naszej Rodzinie! BIAŁA PODLASKA. Halina Ostapiuk wygrała elektryczną szczoteczkę do zębów. Nagrodę w jej imieniu odebrała córka Marta w placówce przy ul. Brzeska 37 w Białej Podlaskiej. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL BYLIŚMY TAM Za co cenię Kasę Stefczyka? Pytamy Członków Kasy Stefczyka, dlaczego zdecydowali się do niej przystąpić i co najbardziej cenią w działalności placówki. Elżbieta Pietrasińska korzysta z usług placówki Kasy Stefczyka, mieszczącej się przy ul. Kościuszki 22 A w Żninie – Do Kasy należę od samego początku, od kiedy jej placówka powstała w Żninie. To już ponad 5 lat. Przeniosłam tu wszystkie moje oszczędności. Dziewczyny z Kasy Stefczyka podpowiedziały mi, z jakich lokat korzystać, żeby moje oszczędności przyniosły jak największy zysk. W Stefczyku jest najkorzystniej – wiem, bo nieraz porównuję oprocentowanie lokat w różnych bankach, ale w Kasie Stefczyka jest zawsze najbardziej korzystna oferta. Również moja emerytura przychodzi na konto w Stefczyku. Człowiek zawsze idzie tam, gdzie jest lepiej, a nie INFOLINIA 801 600 100 tam, gdzie jest gorzej. Dlatego jestem w Kasie. Moja koleżanka też trzyma oszczędności na lokacie w Kasie i mówi, że w Stefczyku jest taka dobra atmosfera, że aż chce się tu przychodzić. Potwierdzam to. Podobają mi się różne uroczystości, organizowane przez placówkę Kasy w Żninie, na które jestem zapraszana. Z okazji Dnia Kobiet pracownicy rozdawali paniom kwiatki – również przechodzącym na ulicy. To bardzo miły gest – podobał się nie tylko mi. Zauważyłam, że w Żninie banki zaczęły się wzorować na Stefczyku i też wychodzą z gadżetami i informacją o ofercie na miasto, do ludzi. W placówce jest super obsługa – dziewczyny są bardzo przyjazne i kompetentne. Zawsze wszystko wytłumaczą i doradzą, jak dobrze ulokować pieniądze. Lubię iść do nich na kawę. Długo już się znamy. Kiedy dziewczyny idą na urlop macierzyński, to na zastępstwo przychodzą nowe panie, ale wszystkie są bardzo miłe. Tak powinno być, ale jak korzystałam z usług banków, to tak nie było. Widzę tę różnicę. Tu jest inaczej. Cieszę się, że Kasa dobrze prosperuje i się rozwija. Oby tak dalej. Nie mam zamiaru nigdzie się przenosić, bo to nie ma sensu. Tu jest najbardziej korzystnie i bardzo miło. Józef Koczot korzysta z usług placówki Kasy Stefczyka, mieszczącej się przy ul. Mickiewicza 8 w Leżajsku – Nikt nie chce iść na rentę, ale ja nie miałem wyjścia. Miałem wypadek i życie zmusiło mnie do przejścia na rentę. Dostawałem 500 zł miesięcznie (teraz mam emeryturę), zmarła moja żona i z takim dochodem zostałem sam z 10-letnim wówczas synem. Wychowywałem go, a życie i szkoła kosztują, więc stopniowo zadłużałem się. Jak chciałem wziąć pierwszy kredyt, to w bankach mi odmówiono, bo miałem za niskie dochody. W Kasie Stefczyka okazało się, że jednak mam zdolność kredytową i kredyt dostałem. I to trzeba szanować. Teraz dzięki Bogu chłopak skończył studia i pracuje, więc skończyło się moje zadłużanie. Niedawno w Stefczyku skonsolidowałem moje zadłużenie. Płacę jedną, niższą ratę. Kredyt jest ubezpieczony, więc jak stanie się coś nieoczekiwanego, to mogę być spokojny o spłatę. Tu jest polski kapitał i Kasa nikogo nie naciągnęła na kredyt we frankach, bo kredyty wypłacane są tylko w złotówkach. Tu wszystko jest pewne i nie można się sparzyć. Na dodatek pracownicy bardzo się starają i są bardzo mili. Kiedyś przyszedłem niedługo przed godziną zamknięcia placówki. Jedna z pań została po pracy tak długo, aż mi wypłaciła kredyt. Gdyby ta pani nie została, to na drugi dzień musiałbym jechać drugi raz, a do Leżajska mam 20 km. To bardzo dobre dziewczyny i trzeba je bardzo pochwalić. Moje zdanie na temat Kasy Stefczyka jest bardzo dobre. Gdyby było tu źle, to nie byłoby tylu chętnych do korzystania z usług Kasy. bezpłatna gazeta członków kasy stefczyka oraz skef e-mail [email protected] www.kasastefczyka.pl www. stefczyk.info tel. 801 600 100 redaktor naczelny Jadwiga Bogdanowicz redaktor zarządzający Łukasz Wróblewski korekta Lidia Minkiewicz studio Maciej Grzesiak kierownik produkcji Agnieszka Łukasiewicz-Kamińska zdjęcie na okładce Krzysztof Wiktor wydawca Apella S.A. 81-472 Gdynia ul. Legionów 126-128 tel. 58 768 33 00 ISSN 1730-8712 C ZAS STEFC Z YK A 31 PARTNEREM MERYTORYCZNYM PORADNIKÓW JEST PORADNIKI Finansowe ABC Płatność kartą powyżej 10 zł – czy to zgodne z prawem? Robiąc w sklepach zakupy, można spotkać się z informacją, że kartą płatniczą można płacić dopiero powyżej jakiejś kwoty np. 10 złotych. Jeśli nie mamy przy sobie gotówki, musimy zrezygnować z zakupu lub dodatkowo dorzucić coś do koszyka, aby skorzystać z karty. Mało kto zastanawia się, czy takie praktyki sklepów są dopuszczalne przez prawo. Sytuacja, gdy sklep akceptuje płatność kartą dopiero powyżej określonej kwoty spowodowana jest tym, że od każdej transakcji pobierana jest tzw. opłata interchange. Jest ona ustalona przez organizację kartową (Visa, MasterCard) z tytułu transakcji płatniczej wykonywanej przy użyciu karty płatniczej i uiszczana przez agenta rozliczeniowego na rzecz wydawcy karty płatniczej. Jej koszt ponosi sprzedawca. Dla przykładu, płacąc kartą debetową za zakupy w wysokości 10 zł opłata wyniesie 0,02 zł. Nie jest to dużo. Jednak sprzedawcy, oprócz ww. opłaty, zobowiązani są do ponoszenia stałych kosztów za dzierżawę terminalu płatniczego oraz przekazywania opłaty systemowej, które wynoszą ok. 100 zł za 30 dni. Małe sklepy rekompensują sobie ponoszenie stałych opłat podniesieniem minimalnego limitu płatności kartą. Ustawa o usługach płatniczych i inne przepisy nic nie mówią o zakazie ustalania minimalnych kwot przy płatnościach kartą. Jednak umowa zawarta pomiędzy sprzedawcą a agentem rozliczeniowym nie pozwala na akceptowanie płatności kartą w zależności od kwoty zakupu. Zasady takie mają Visa i MasterCard. Każdy punkt, który przyjmuje płatności kartami, powinien akceptować je bez względu na wysokość transakcji. Odmowa płatności bezgotówkowo jest naruszeniem zawartej umowy. W sklepie, gdzie wymagana jest minimalna kwota za zakupy, powinniśmy poinformować sprzedawcę lub właściciela o przysługującym nam prawie do płatności kartą bez względu na kwotę transakcji. Jeśli to nie pomoże, możemy zgłosić sprawę do swojego banku lub SKOK-u, który skontaktuje się z organizacją kartową, a ta z kolei powiadomi agenta rozliczeniowego, obsługującego danego sprzedawcę. Konsekwencją może być nałożenie kary finansowej, a nawet odebranie terminalu płatniczego. MAGDALENA GŁOWACKA specjalista ds. doradztwa finansowego i konsumenckiego SKEF Źródło: Ustawa z dn. 19.08.2011 r. o usługach płatniczych (Dz.U. 2011 nr 199 poz. 1175) nasze porady Oszuści podszywają się pod PZU Coraz więcej osób otrzymuje na swoją pocztę elektroniczną e-maile rzekomo pochodzące od PZU, zatytułowane „Windykacja PZU – zaległa płatność”. Kliknięcie w link zawarty w takim e-mailu lub otwarcie załącznika grozi zawirusowaniem komputera, mimo zainstalowanego programu antywirusowego. PZU na swojej stronie internetowej umieścił komunikat ostrzegający przed tym procederem: „W Internecie trwa rozsyłanie wiadomości spamu podszywających się pod PZU. W wiadomościach zawarta jest informacja o rzekomej zaległej płatności na rzecz PZU. Mail ma na celu zachęcenie do kliknięcia w link prowadzący do rzekomej faktury. Pobranie i uruchomienie pliku kończy się infekcją komputera złośliwym oprogramowaniem. Pragniemy poinformować, że PZU nie ma żadnego związku z tą korespondencją. Nie została ona wysłana z naszych serwerów ani na nasze zlecenie. Jednocześnie podejmiemy wszelkie możliwe kroki prawne w celu zablokowania dalszego podszywania się pod PZU i działania na szkodę klientów i naszej marki”. Złośliwe oprogramowanie to wspólne określenie dla wirusów, trojanów, robaków interne32 C ZAS STEFC Z YK A towych czy oprogramowania szyfrującego. To programy komputerowe napisane po to, żeby cyberprzestępcy mogli przejąć kontrolę nad Twoim komputerem. Jaką korzyść mają z tego przestępcy internetowi? Uzyskują w ten sposób dostęp do danych z Twojego komputera, np. do haseł, których używasz do logowania się. Mogą śledzić na jakie strony www zaglądasz, co na nich robisz, mogą sprawdzać Twoją korespondencję. Mogą kraść pliki z Twojego komputera albo uniemożliwić dostęp do Twoich plików – za odzyskanie dostępu cyberprzestępcy każą sobie płacić. Mogą wykraść dane osobowe i na ich podstawie wziąć kredyt na Twoje nazwisko. Mogą też użyć Twojego komputera do dalszego rozsiewania złośliwego oprogramowania, np. przy pomocy Twojej poczty elektronicznej czy Twoich kont na portalach społecznościowych. Warto pamiętać, że problem dotyczy wszyst- kich urządzeń, za pomocą których korzystamy z Internetu, czyli również np. smartfonów czy tabletów. Jak chronić się przed cyberprzestępcami? Przede wszystkim zainstalować dobre oprogramowanie antywirusowe. Jednak to nie rozwiąże problemu, bo trwa nieustanny wyścig między udoskonalaniem metod działania przez cyberprzestępców i twórców antywirusów. Dlatego trzeba dbać, by program antywirusowy był stale uaktualniany, a poza tym: • Zawsze skanuj wiadomości i załączniki programem antywirusowym. • Jeśli e-mail wydaje Ci się podejrzany, nie pobieraj i nie otwieraj załączników, bo mogą zawierać wirusy; nie klikaj w odnośniki i całość wyrzuć do kosza. Kiedy e-mail jest podejrzany? • Jeśli nie jest poprawny językowo i wydaje się przetłumaczony automatycznym translatorem lub jeśli wiadomość wygląda dziwnie (np. jest napisana w obcym języku). • Jeśli został przysłany z firmy, z której usług nie korzystasz. • Nawet jeśli e-mail przyszedł rzekomo z firmy, z której usług korzystasz, ale zawiera żądanie podania Twoich danych (np. PESEL-u albo hasła do konta) – zweryfikuj nadawcę telefonicznie. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL PORADNIKI Czytelnicy pytają, ekspert odpowiada Fot. shutterstock Borelioza – choroba mało znana Droga Redakcjo! Na moim ręku pojawiła dziwna czerwona plama, jasna w środku. Tydzień wcześniej byłem w lesie, ale nie przypominam sobie, żeby ugryzł mnie kleszcz. Czy to może być borelioza? Dariusz z Siemiatycz T ak, to może być borelioza. Trudno jednak postawić diagnozę jedynie na podstawie opisu, dlatego proszę koniecznie udać się do lekarza pierwszego kontaktu. Z objawami boreliozy jest dość skomplikowana sprawa. Najważniejsze jest to, żeby wnikliwie się obserwować. Jeśli zauważymy na ciele kleszcza, to po usunięciu tego stawonoga najlepiej to miejsce obrysować i obserwować ewentualne zmiany. Jeśli zaczerwienienie będzie miało do 1,5 cm średnicy – może to oznaczać jedynie reakcję alergiczną na ugryzienie, jeśli powyżej 5 cm – to jest rumień potwierdzający boreliozę. Innych objawów boreliozy można nawet nie zauważyć. Jeśli ktoś jest zdrowy, ale po ugryzieniu przez kleszcza będzie miał lekkie dreszcze czy nieco gorsze samopoczucie, może to być INFOLINIA 801 600 100 związane z tą chorobą. Te drobne dolegliwości mogą niezauważenie minąć, a po dłuższym czasie może wystąpić rumień mający średnicę nawet kilkunastu centymetrów. Lekarz pierwszego kontaktu natychmiast powinien włączyć kilkutygodniowe leczenie antybiotykami. Jeśli nie pojawi się rumień, po trzech tygodniach od ugryzienia warto zrobić badanie serologiczne, stosowane w diagnostyce boreliozy. Wykonuje się je w klasie IgM, która świadczy o świeżym zachorowaniu i w klasie IgG, która świadczy o starym zachorowaniu. Wyniki tych badań mogą jednak być fałszywie dodatnie, co bywa spowodowane innymi antygenami znajdującymi się w surowicy. Dlatego też wynik dodatni trzeba potwierdzić testem Western-blota. Interpretacja badań dodatkowych nie jest prosta i dlatego końcowe rozpoznanie powinien postawić lekarz specjalista po dokładnym rozważeniu całej sytuacji. Jest jeszcze badanie metodą DNA. Warto je wykonać w przypadku podejrzenia boreliozy stawowej – do badania pobiera się płyn z zapalnie zmienionego stawu. Niestety, jest wiele przypadków podejrzanych o boreliozę trudnych do jednoznacznej oceny, ponieważ są czynniki, które mogą zmienić odpowiedź immunologiczną. Dlatego testy serologiczne w kierunku boreliozy nie są stuprocentowo pewne. Poza tym na zafałszowany ujemny wynik badań może też wpłynąć zbyt wczesne ich zrobienie, kiedy organizm jeszcze nie wytwarza przeciwciał. Jeżeli są wątpliwości – każdy przypadek lekarz powinien rozpatrywać indywidualnie. Znacznie trudniejsza sytuacja jest w przypadku, kiedy chory nie zauważył ugryzienia przez kleszcza. Jeśli wystąpi rumień – sprawa jest jasna, ale co jeśli rumień nie wystąpi, a nastąpiło zakażenie boreliozą? Wtedy bardzo trudno tę chorobę rozpoznać, bo objawy wczesne są mało charakterystyczne. Często tę chorobę rozpoznaje się w późnej fazie. Zdarza się, że kardiolodzy przysyłają do lekarzy chorób zakaźnych pacjentów z zaburzeniami rytmu serca, bo to może być objaw późnej fazy tej choroby. Jeśli badania potwierdzą boreliozę, to po leczeniu antybiotykowym ci chorzy nie wymagają już leczenia kardiologicznego. Wielu chorych, którzy nie wiedzą, że cierpią z powodu boreliozy, skarży się na bóle stawowe i trafia do reumatologa. Jednak obraz zapalenia stawów w boreliozie jest nieco inny niż np. w reumatoidalnym zapaleniu stawów – bolą raczej duże stawy, raz boli jeden staw, raz drugi i nie są to bóle poranne. Jeśli reumatolog po zrobieniu podstawowych badań ze swojej dziedziny ma wątpliwości, powinien skierować chorego do lekarza chorób zakaźnych, który po potwierdzeniu boreliozy może zacząć ją leczyć. Objawem neuroboreliozy mogą być bóle głowy, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy porażenie nerwów czaszkowych. Wszystkie te dolegliwości mogą występować jednocześnie. Boreliozę rozpoznaną po latach również leczy się antybiotykami, jednak skuteczność terapii zależy od tego, w jakiej fazie choroby rozpoczęto to leczenie, bo mogło już dojść do zaburzeń immunologicznych. Teraz panuje moda na badanie kleszcza, który ugryzł. Poddaje się ocenie jego materiał genetyczny, żeby sprawdzić, czy jest zakażony borelią. Wynik tego badania też nie jest stuprocentowy. Jeżeli okaże się, że kleszcz nie jest zakażony borelią, to mamy święty spokój. Natomiast jeżeli jest zarażony borelią, to wcale nie znaczy, że pacjent zachoruje na boreliozę, bo kontakt kleszcza z układem krwionośnym pacjenta mógł być za krótki i kleszcz nie zdążył przekazać bakterii człowiekowi. Na podstawie wyników badania kleszcza nie wolno rozpoczynać leczenia osoby ugryzionej. Na pewno jednak w takim przypadku należy być czujnym i po trzech tygodniach zrobić badanie serologiczne. DR N. MED. KRYSTYNA WITCZAK-MALINOWSKA hepatolog, specjalista chorób zakaźnych z Centrum Medycyny Specjalistycznej „Sanitas” w Gdańsku C ZAS STEFC Z YK A 33 ROZRYWKA KrzyŻÓwKa Baw się razem z nami Weź udział w konkursie krzyżówkowym – masz szansę wygrać odkurzacz Sencor, sandwicz Zelmer, czajnik Bosch, torbę/wózek na zakupy, szczoteczkę elektryczną Braun, dzbanek filtrujący Brita. Litery z ponumerowanych pól, wpisane w diagram pod krzyżówką, utworzą hasło – rozwiązanie. Przepisz to hasło na kupon, wypełnij pozostałe dane, odpowiedz na pytanie, naklej na kartę pocztową i wyślij na wskazany na kuponie adres. Możesz też skorzystać z formularza na stronie, na której dostępny jest regulamin konkursu: http://www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka Konkurs będzie trwał od 9 do 26.09.2016 r. Co miesiąc wyłaniamy 10 zwycięzców, których nazwiska zamieszczamy w kolejnym numerze „Czasu Stefczyka”. Hasło z poprzedniej krzyżówki: Zainwestuj w talent swego dziecka. Nagrody wygrali: Joanna Gigiel, Jelenia Góra, Małgorzata Brol, Koszęcin, Lidia Kiedrzynek, Częstochowa, Ludwik Kurzak, Białystok, Jerzy Kacprzak, Łódź, Stefan Pietrasik, Siedlce, Renata Kas, Wejherowo, Ryszard Królikowski, Legnica, Teresa Romanowska, Elbląg, Janusz Miśkowicz, Jasło. 34 C ZAS STEFC Z YK A KUponkrzyżówkowy rozwIĄzanIe krzyŻówkI: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . IMIĘ I NAZWISKO MIEJSCOWOŚĆ, ULICA – NR DOMU NR LOKALU KOD POCZTOWY TELEFON E-MAIL Kupon należy wypełnić pismem drukowanym, wyciąć, nakleić na kartę pocztową i wysłać z dopiskiem „Krzyżówka”. do redakcji, podając własny adres. Termin nadsyłania rozwiązań: 26.09.2016 r. Decyduje data stempla pocztowego. Nasz adres: Apella S.A., ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową im. F. Stefczyka z siedzibą w Gdyni przy ul. Bohaterów Starówki Warszawskiej 6 (zwaną dalej Kasą) moich danych osobowych pozyskanych w celu niezbędnym dla przeprowadzenia konkursu, w szczególności dostarczenia nagrody uczestnikowi konkursu, jak również w celach rozliczeniowych, oraz opublikowania moich danych osobowych na łamach czasopisma „Czas Stefczyka” w razie wygranej. Podanie danych jest dobrowolne. Jednocześnie oświadczam, że zostałem(-am) poinformowany(-a) o prawie dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. (Dane osobowe Pani/Pana będą przekazywane wyłącznie podmiotom uprawnionym na podstawie przepisów prawa, podmiotom powiązanym osobowo lub kapitałowo lub systemowo z Kasą, w szczególności Apella S.A. w Gdyni, jak również współpracującym z Kasą na podstawie zawartych umów przy wykonywaniu czynności związanych z jej działalnością statutową). Wyrażam zgodę na przesyłanie na podany przeze mnie adres e-mail lub przekazywanie za pośrednictwem telefonu/telefonu komórkowego informacji handlowych związanych z aktualną działalnością oraz dotyczących nowych usług i produktów finansowych oferowanych przez Kasę Stefczyka oraz powiązane z nią kapitałowo Towarzystwo Zarządzające SKOK sp. z o.o. SKA, jak również inne podmioty powiązane osobowo, kapitałowo lub systemowo ze SKOK, w szczególności: Stefczyk Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Wspólnota Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Krajową SKOK, TU SKOK Życie S.A., TUW SKOK, TFI SKOK S.A., TF SKOK S.A., ASEKURACJA sp. z o.o., Apella S.A., Stefczyk Leasing TZ SKOK sp. z o.o. SKA, SKEF, Spółdzielczy Instytut Naukowy SIN G. Bierecki Sp. j., Instytut Stefczyka, ECCO Holiday sp. z o.o. (zgodnie z w ymogami ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną). Oświadczam, że zapoznałem(-am) się z Regulaminem krzyżówki „Czas Stefczyka” dostępnym na stronie www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka. Za co najbardziej ceni Pan/Pani instytucję finansową? (max 300 znaków) KUpon nr 135 Czytelny podpis osoby pełnoletniej Jeśli nie ukończyłeś(-aś) 18 lat, prosimy o podpis rodzica lub opiekuna. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL REKLAMA Ubezpieczenie mieszkaniowe Włożyłeś wiele wysiłku i środków, żeby wreszcie mieć własne lokum i martwisz się nieprzewidzianymi kosztami, które mogą powstać w trakcie jego użytkowania? Budujesz dom i obawiasz się, że zaszkodzi mu zimowa przerwa w sezonie budowlanym? A może wynajmujesz lub zamierzasz wynająć swoje mieszkanie, ale boisz się, że w trakcie najmu mogą pojawić się dodatkowe wydatki związane z ewentualnymi uszkodzeniami? Ubezpieczenie mieszkaniowe może pomóc rozwiązać Twoje problemy. W REKLAMA NR 1427 Mieszkanie Ubezpieczenie mieszkaniowe w SKOK Ubezpieczenia uchroni nas przed finansowymi skutkami zdarzeń losowych, takich jak zalanie, pożar czy włamanie bez konieczności stosowania dodatkowych zabezpieczeń (np. kraty w oknach czy podwójne zamki), nawet jeśli nasze mieszkanie znajduje się na parterze lub ostatnim piętrze. Ponadto polisa mieszkaniowa oferowana przez SKOK Ubezpieczenia zapewnia ochronę nie tylko samego mieszkania, lecz także jego wyposażenia oraz INFOLINIA 801 600 100 mogą wyniknąć z użytkowania naszego mieszkania i znajdujących się w nim sprzętów. FOT. ARTUR ŚLĘZAK iększość Polaków dąży do posiadania własnego mieszkania i aby osiągnąć ten cel, skrupulatnie odkłada pieniądze, zaciąga kredyt lub zapożycza się u rodziny czy znajomych. Kupno własnego lokum i przeprowadzka są bez wątpienia bardzo ważnymi wydarzeniami, jednak nie zawsze oznaczają koniec finansowych zmagań. Może wszak zdarzyć się, że dojdzie do jakiejś awarii, w wyniku której powstaną kosztowne szkody. Każdy chyba choć raz miał do czynienia chociażby z wylewającą pralką i zalaniem sąsiadów. Dlatego też warto przy okazji urządzania nowego mieszkania zastanowić się, czy nie zainteresować się również jego ubezpieczeniem w SKOK Ubezpieczenia. Dzięki temu nie będziemy już musieli obawiać się nieprzewidzianych kosztów, które mają tendencję do pojawiania się w najmniej odpowiednim momencie i rujnowania nam długo planowanych wakacji albo odkładanej od dawna wymiany samochodu. znajdujących się w nim wolnostojących sprzętów, nie wyłączając domowej elektroniki. Już taki zakres polisy pozwoli nam spać spokojnie i bez zmartwień cieszyć się np. urlopem. Dom Oferta SKOK Ubezpieczenia jest kierowana również do osób posiadających domy jednorodzinne, również takie, których budowa z różnych względów jeszcze się nie zakończyła. Jak wiadomo, w trakcie stawiania budynku nie raz może dojść do przestojów spowodowanych chociażby warunkami atmosferycznymi. W tym czasie budowa z reguły nie jest specjalnie zabezpieczona i staje się podatna na działanie niesprzyjających czynników i ewentualnych intruzów. Dzięki polisie mieszkaniowej w SKOK Ubezpieczenia nie będziemy musieli martwić się, że szkody powstałe w trakcie przestoju na budowie narażą nas na dodatkowe koszty. Mieszkanie do wynajęcia Możliwość ubezpieczenia mieszkania powinni rozważyć również właściciele wynajmujący swoje lokale, zwłaszcza ci, którzy nastawiają się na wynajem krótkoterminowy. Właśnie dobiega końca sezon wakacyjny, w którym dużym zainteresowaniem cieszą się mieszkania wynajmowane na okres kilku dni lub tygodni, ale jednocześnie rozpoczyna się czas wzmożonego zainteresowania stancjami dla studentów, którzy już wkrótce rozpoczynają rok akademicki i lada dzień zaczną intensywne poszukiwania zakwaterowania na nadciągające miesiące. W obu tych przypadkach warto zabezpieczyć się przed kosztami ewentualnych uszkodzeń, które Assistance gratis W zakres ubezpieczenia oferowanego przez SKOK Ubezpieczenia wchodzi także atrakcyjny pakiet „Assistance w Domu”, czyli pakiet bezpłatnych usług fachowców, którzy pomogą w razie usterek, np. cieknącej rury lub awarii instalacji elektrycznej. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie będziemy musieli martwić się poszukiwaniem zaufanego fachowca, który nie zażyczy sobie wygórowanej kwoty za swoje usługi – tym zajmie się nasz ubezpieczyciel, a my będziemy mogli skupić się na ważniejszych sprawach. W zależności od potrzeb SKOK Ubezpieczenia oferuje swoim klientom możliwość indywidualnego dopasowania oferty w zależności od ich potrzeb lub możliwości finansowych. Można wtedy rozszerzyć lub zawęzić zakres ochrony, jaką objęta zostanie nasza własność. Możemy na przykład dołączyć do polisy ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym lub objąć siebie i domowników ochroną od następstw nieszczęśliwych wypadków. W razie potrzeby istnieje również możliwość rozłożenia składki na raty tak, aby nie była ona nadmiernym obciążeniem dla domowego budżetu. Warto zatem przemyśleć możliwość skorzystania z oferty ubezpieczenia majątkowego, ponieważ niewielkim kosztem może ono pomóc nam uniknąć wielu nieprzyjemnych sytuacji. C ZAS STEFC Z YK A 35 Zainwestuj w talent swojego dziecka! Pozwól dziecku rozwijać swoje pasje i talenty już na starcie dzięki Pożyczce Gotówkowej: • kwota pożyczki już od 1 tys. zł – na małe i duże wydatki • środki na dowolny cel – zarówno szkolną wyprawkę, jak i kurs językowy • dogodny okres spłaty – od 4 do 120 miesięcy Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej. kasastefczyka.pl 801 600 100 (koszt połączenia wg taryfy operatora)
Podobne dokumenty
pobierz najnowszy numer
dziedzictwo” – taka dedykacja widnieje na wotywnej gwieździe, która została umieszczona na sklepieniu Bazyliki Mariackiej. Czytaj na str. 2
Bardziej szczegółowo