pobierz najnowszy numer

Transkrypt

pobierz najnowszy numer
Pogrzeb „Inki” i „Zagończyka”
przywraca godność
państwu polskiemu
4
Ruszyła IX Edycja
Konkursu Stypendialnego
Kasy Stefczyka!
6
W czasie II wojny światowej
dwaj lekarze uratowali
tysiące Polaków i Żydów
24
ŁĄCZYMY
CZYTELNIKÓW
CZASU
STEFCZYKA
BEZPŁ ATNA GA ZETA CZŁONKÓW K A SY STEFCZ YK A / NR 135 WRZESIEŃ 2016 / INFOLINIA 801 600 100
Długo oczekiwana premiera
filmu „Wołyń”
7 października do kin trafi „Wołyń” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego.
To niezwykle ważny dla Polaków film o rzezi ludności polskiej, dokonanej
przez ukraińskich nacjonalistów. Temat jest na tyle trudny i bolesny, że twórcy
obrazu mieli poważne problemy ze zdobyciem pieniędzy na jego realizację.
Mecenasem filmu została Kasa Stefczyka. Czytaj na str. 2
Kasa Stefczyka
proponuje studentom
konto, ułatwiające start
w dorosłość.
str. 12
Tradycyjne potrawy to
proste dania. Potwierdził
to konkurs kulinarny Kasy
Stefczyka.
str. 13
Jak zdobyć pieniądze
na remont?
Kasa Stefczyka poleca
konsolidację.
str. 14
Atrakcyjna oferta
dla przedsiębiorców
pozwoli ograniczyć
koszty.
str. 15
AKTUALNOŚCI
sŁowood prezesa
Andrzej Sosnowski
prezes Kasy Stefczyka
Szanowni Państwo,
„Kasa Stefczyka to moja rodzina” – mówi na
łamach tego numeru „Czasu Stefczyka” Pani
Halina Michniewicz z Chojny. Dla takich słów
warto było stworzyć naszą Kasę i pracować
przez minione 23 lata jej istnienia. Dla takich słów będziemy nadal starali się przygotowywać dla Członków Kasy Stefczyka
jak najkorzystniejszą ofertę, by spółdzielcza
społeczność mogła w przyjazny sposób z niej
korzystać. Wzruszająca opowieść Pani Haliny
potwierdza, że nasza spółdzielcza kasa jest
zwyczajnie potrzebna Polakom, żeby nie czuli się upokorzeni odmowami przyznania pożyczki – choć mają stałe dochody i zdolność
kredytową – w sytuacjach, kiedy taka pomoc
finansowa ma rozwiązać ich trudne i niecierpiące zwłoki problemy. Taka jest nasza misja
– przywrócenie godności zwykłym, uczciwym
obywatelom, o których poprzednie rządy zapomniały. Kasa Stefczyka zawsze stara się
stać na straży zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Dlatego niezwykle cieszą mnie Państwa
słowa uznania i fakt, że macie Państwo odwagę wyrażać je publicznie w naszej gazecie.
Serdecznie za to dziękuję w imieniu zarządu
i wszystkich pracowników Kasy.
LiCzByKasy Stefczyka
6 450 000 000 zł
depozyty
4 530 000 000 zł
pożyczki
6 810 000 000 zł
aktywa
431
placówki
889 000
Współwłaściciele
WSTĘPNE DANE NA LIPIEC 2016 R.
2 C ZAS STEFC Z YK A
Długo oczekiwana
premiera filmu
„Wołyń”
7 października do kin trafi „Wołyń”
w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego.
To niezwykle ważny dla Polaków film
o rzezi ludności polskiej, dokonanej
przez ukraińskich nacjonalistów.
Temat jest na tyle trudny i bolesny,
że twórcy obrazu mieli poważne
problemy ze zdobyciem pieniędzy
na jego realizację. Mecenasem filmu
została Kasa Stefczyka.
D
laczego ten film jest niezwykle ważny? Badania wykazały, że ponad
połowa Polaków nie wie, co wydarzyło
się na Kresach. Taki stan świadomości
historycznej Polaków nie może dziwić
– historia masowej zbrodni popełnionej na ludności polskiej, zamieszkującej
byłe województwo wołyńskie, dokonanej w latach 1943–1944, przez lata była
pomijana, wręcz ukrywana na kartach
historii. Dzięki temu filmowi okrutny
dramat sprzed lat odnajdzie należne
mu miejsce w ludzkiej pamięci, a ofiarom zbrodni – poprzez wydobycie ich
cierpień z zapomnienia – zostanie złożony hołd.
Wojciech Smarzowski podjął się
tematu tak niezwykle bolesnego dla
Polaków i trudnego dla Ukraińców, że
wsparcia tej produkcji odmówił szereg
instytucji.
– Temat jest kontrowersyjny. To się
przekłada na pozyskiwanie funduszy.
Instytucje, które wspierają filmy. Na hasło „ludobójstwo na Kresach”, „rzeź”,
sponsorzy wycofują się – mówił reżyser
podczas konferencji prasowej, zorganizowanej przy okazji zeszłorocznego Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Na
tegorocznym festiwalu film będzie walczył w konkursie głównym o „Złote lwy”.
„Wołyń” to epicka opowieść o wydarzeniach na wschodnich kresach Rzeczypospolitej w okresie II wojny światowej,
szczególnie zaś o wydarzeniach z lata
1943 roku na Wołyniu, określanych
mianem „rzezi wołyńskiej”. W filmie
znajdziemy odniesienia do sytuacji
społecznej, panującej na tych terenach
przed wybuchem wojny. Losy bohaterów
filmu dały możliwość ukazania obrazów
z kampanii wrześniowej, okresu okupacji sowieckiej, okupacji niemieckiej,
zagłady ludności żydowskiej, a wreszcie
z czasu narastającego napięcia i eksplozji nacjonalizmu, których kulminacją
stały się masowe mordy popełniane na
ludności cywilnej. Należy podkreślić, że
jest to pierwsza tak szeroko zakrojona
próba opowiedzenia tego fragmentu historii w polskim kinie.
– Chciałem zrobić film odważny.
Film, który nazwie, nauczy, odda hołd,
ale przede wszystkim film, który wzruszy, poruszy i trzepnie po sercu i po
głowie. Film, który sponiewiera, ale
również film, który zmusi do refleksji.
Być może do części widzów dotrze,
że czasy, w których przyszło nam żyć,
nie są najgorsze. Wrócą oni do domów,
żeby przytulić dzieci – mówi Wojciech
Smarzowski.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
Fot. krzysztoF wiktor
AKTUALNOŚCI
– Opowiadam o ludobójstwie.
Opowiadam o tych wydarzeniach,
nie stawiając znaku równości.
Przypominam o akcjach odwetowych, ale nie stawiam znaku
równości. […] Nie powiem, że to
jest moja prawda, bo te wydarzenia nie mają jednej prawdy. Inaczej patrzą na to Ukraińcy, inaczej
Polacy, ale też i Polacy patrzą różnie na te wydarzenia. Badania
wykazały, że ponad połowa Polaków nie wie, co się wydarzyło na
Kresach, a połowa z tych, którzy
deklarują że wiedzą, wie źle. Więc
to też jest misja tego filmu – żeby
coś o tym powiedzieć – podkreśla
reżyser.
Fot. krzysztoF wiktor
Jednak „Wołyń” to nie tylko opowieść o zbrodni, ale również o miłości. Historię oglądamy oczami
Zosi Głowackiej (debiutująca na
ekranie Michalina Łabacz), młodej Polki zakochanej w ukraińskim rówieśniku z tej samej wsi.
Jednak jej ojciec ma inne plany:
postanowił wydać ją za najbogatszego gospodarza we wsi, Polaka
Macieja Skibę (Arkadiusz Jakubik),
znacznie starszego od niej wdowca
z dwójką dzieci. Wkrótce wybucha
wojna i dotychczasowe życie wioski zmienia się diametralnie. Zosia
staje się uczestniczką tragicznych
wydarzeń, które otacza morze
nienawiści.
INFOLINIA 801 600 100
Andrzej Sosnowski, prezes Kasy Stefczyka
– Nie wolno zapominać o przeszłości swojego
narodu. Powinniśmy przywrócić pamięci Polaków
zapomniane karty naszych dziejów i ich bohaterów, nawet jeśli są to obrazy bolesne. Rzeź wołyńska to temat tak trudny i kontrowersyjny, że
producentom odmawiano wsparcia finansowego,
by mogli ukończyć film. Jednak prawda o polskiej
historii musi dotrzeć do całego narodu, a nie tylko
do pasjonatów historii, dlatego Kasa Stefczyka została mecenasem filmu „Wołyń”. Ofiarom tej rzezi
zwyczajnie, po ludzku należy oddać hołd.
Sądzę, że ten film będzie szczególnym wydarzeniem w historii polskiej kinematografii.
C ZAS STEFC Z YK A
3
AKTUALNOŚCI
Pogrzeb „Inki” i „Zagończyka”
przywraca godność państwu
polskiemu
Fot. artur ceyrowski
„To nie będzie tylko pogrzeb. To będzie przede wszystkim patriotyczna manifestacja zadośćuczynienia, jakie
państwo polskie dzisiaj czyni wobec swoich bohaterów”
– mówił prezydent Andrzej Duda w trakcie państwowych
uroczystości pogrzebowych Danuty Siedzikówny „Inki”
i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”.
U
roczystej mszy żałobnej przewodniczył
metropolita gdański abp Sławoj Leszek
Głódź, który w homilii podkreślił, że „Inka”
i „Zagończyk” byli bohaterami polskiej wolności. To był piękny epilog długoletniej walki
o pamięć Danuty Siedzikówny. Swój udział
mają tu także Kasa Stefczyka i Fundacja Stefczyka, które wsparły budowę pomnika legendarnej sanitariuszki przy kościele pw. św. Jana
Bosko w Gdańsku-Oruni.
Przed mszą świętą odczytano decyzje o pośmiertnych awansach „Zagończyka” i „Inki”.
Feliks Selmanowicz został awansowany na stopień podpułkownika oraz odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski,
a Danuta Siedzikówna została awansowana na
stopień podporucznika. W homilii abp Sławoj
Leszek Głódź podkreślał, że „Inka” i „Zagończyk” są bohaterami polskiej wolności:
– Po latach nazwano ich żołnierzami wyklętymi, niezłomnymi. Ale nazywano ich
4 C ZAS STEFC Z YK A
także inaczej: bandytami, zdrajcami ojczyzny, sługusami reakcji. Byli tępieni, torturowani, zabijani, skazywani na wieloletnie
wyroki, odzierani z żołnierskiej czci, honoru
i godności. Nie tylko oni, lecz także rodziny,
które się ostały i cierpiały – przypomniał abp
Głódź.
Podczas mszy przemawiał również prezydent Andrzej Duda, który podkreślił, jak ważne jest to, że Polska odprowadza dziś swoich
bohaterów w ostatnią drogę w obecności najwyższych władz.
– To nie będzie tylko pogrzeb. To będzie
przede wszystkim patriotyczna manifestacja
zadośćuczynienia, jakie państwo polskie dzisiaj czyni wobec swoich bohaterów – mówił
prezydent Duda. – Nie mam przekonania,
że my poprzez ten pogrzeb przywracamy im
godność. Oni nigdy godności nie stracili. My
przywracamy przez ten pogrzeb godność państwu polskiemu – dodał prezydent.
W uroczystościach pogrzebowych, które
odbyły się dokładnie 70 lat po mordzie sądowym dokonanym na „Ince” i „Zagończyku”, wzięło udział kilkanaście tysięcy osób.
Wśród tysięcy przybyłych na uroczystości
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
AKTUALNOŚCI
pogrzebowe mieszkańców Trójmiasta, ale
również gości z całej Polski, panowała niezwykle podniosła atmosfera. W tłumie powiewały
liczne biało-czerwone flagi, wiele osób trzymało proporce z wizerunkami „Inki” i „Zagończyka”. W ostatniej drodze bohaterom
polskiej wolności towarzyszyły liczne poczty
sztandarowe, dawni działacze „Solidarności”,
harcerze, Piłsudczycy, członkowie Zakonu Rycerzy Kolumba, Związku Strzeleckiego, grup
rekonstrukcyjnych i kibice klubów piłkarskich z całej Polski.
ARTUR CEYROWSKI
INFOLINIA 801 600 100
C ZAS STEFC Z YK A 5
AKTUALNOŚCI
Ruszyła IX Edycja Konkursu
Stypendialnego Kasy Stefczyka!
Fot. shutterstock
Celem przedsięwzięcia jest wsparcie uczniów i studentów
w realizacji ich pasji i zainteresowań. Szanse na stypendium
mają młodzi ludzie, którzy nie tylko osiągają ponadprzeciętne wyniki w nauce, ale dodatkowo wyróżniają się działalnością naukową, społeczną bądź charytatywną na rzecz środowiska lokalnego.
K
asa Stefczyka to nie tylko instytucja finansowa, lecz
także grono ludzi, których łączy więź członkowska.
Wypracowane zyski przeznaczane są m.in. na wsparcie
finansowe ludzi młodych, zdolnych i wrażliwych na potrzeby innych. I takich stypendystów szukamy.
Kto może ubiegać się o stypendium? Uczniowie
szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, którzy są
Członkami Kasy Stefczyka lub których przynajmniej
jedno z rodziców bądź opiekunów prawnych jest Członkiem Kasy Stefczyka od co najmniej 6 miesięcy, licząc
wstecz od 22 sierpnia 2016 roku (czyli przynajmniej od
22 lutego 2016 roku), a także uczniowie szkół wyższych,
którzy pozostają Członkami Kasy Stefczyka. W konkursie
6 C ZAS STEFC Z YK A
mogą brać udział również uczestnicy poprzedniej edycji
konkursu.
Dobre oceny są oczywiście ważne, ale szansę na
otrzymanie stypendium mają te osoby, które udzielają
się społecznie (np. przy redakcji gazetki szkolnej), mają
osiągnięcia sportowe, zdobyły laury w konkursach (np.
plastycznych, fotograficznych, muzycznych), działają na
rzecz fundacji, stowarzyszeń, społeczności studenckich
bądź lokalnych. Patrząc na listę osiągnięć dotychczasowych finalistów konkursu, aż trudno uwierzyć, że w tak
młodym wieku można pochwalić się taką ilością znaczących sukcesów.
Stypendium będzie wypłacane raz na miesiąc przez
cały rok szkolny bądź akademicki 2016/2017 (studenci
stypendyści będą musieli potwierdzić status studenta
po zakończeniu semestru zimowego – do 5 marca 2017
roku).
Organizatorem konkursu jest Kasa Stefczyka
wraz z partnerem, Stowarzyszeniem Krzewienia
Edukacji Finansowej. Fundatorem stypendiów jest
Fundacja Stefczyka, która zgodnie ze swoim celem
statutowym wspiera oświatę i wychowanie za pomocą
różnorodnych akcji i przedsięwzięć, takich jak właśnie
Konkurs Stypendialny.
Szczegóły konkursu (regulamin oraz wniosek,
który należy wypełnić) dostępne są na stronie www.
kasastefczyka.pl, w zakładce aktualności.
Zgłoszenia należy przesyłać do dnia 30 września 2016
roku drogą elektroniczną na adres e-mail:
[email protected]
lub pocztą na adres:
Kasa Stefczyka
81–472 Gdynia, ul. Legionów 126
z dopiskiem: „Konkurs Stypendialny”
(decyduje data stempla pocztowego)
Ponieważ nie wszyscy Członkowie Kasy mają dostęp
do Internetu, pracownicy placówek z przyjemnością
udzielą wszelkich informacji i pomogą w wydrukowaniu
regulaminu i wniosku.
Zapraszamy do udziału w konkursie!
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
AKTUALNOŚCI
Kresowiacy spotkali się
w Mrągowie
XXII Festiwal Kresowy w Mrągowie to impreza pełna kolorów, muzyki i tańca, kresowych spotkań z poezją, malarstwem i rękodziełem,
ale przede wszystkim to spotkania ludzi, Polaków mieszkających
dziś poza granicami kraju, ale wciąż pamiętających o swojej tożsamości. Fundacja Stefczyka wsparła finansowo to wydarzenie. Osobiście zaangażowali się pracownicy mrągowskiej placówki Kasy.
placu Kajki 3 w Mrągowie. – Tak więc na festiwalu były momenty podniosłe, poważne, ale
były też i te radosne. Przeżyliśmy trzy dni przepięknej imprezy, zakończonej barwnym korowodem, przemieszczającym się ulicami miasta.
Ogromnie się cieszę, że Kasa Stefczyka i Fundacja Stefczyka miały swój wkład w organizację
tego Festiwalu. Pracownikom mojej placówki
dziękuję za osobisty udział, poświęcony czas
i moc wykonanej pracy.
Honorowy patronat nad XXII Festiwalem
Kresowym w Mrągowie objął Prezydent RP
Andrzej Duda. Projekt współfinansowany
w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za
granicą. Organizatorzy: burmistrz Mrągowa,
Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej oddział w Mrągowie oraz Centrum
Kultury i Turystyki.
F
estiwal jest obecnie jedynym tego rodzaju
festiwalem w Polsce. Przez trzy sierpniowe dni można w Mrągowie oglądać występy
kapel, chórów oraz zespołów pieśni i tańca
z Litwy, Białorusi, Ukrainy oraz gościnnie
z Łotwy, Czech i Rosji. Występom towarzyszą
wystawy plastyczne, fotograficzne, rękodzieła, wieczory poetyckie, kiermasze i degustacje
kresowych potraw. Ale festiwal to również
spotkania ludzi. Kilka wzruszających rozmów
miało miejsce na stoisku Kasy Stefczyka.
– Podeszła do nas pani Leokadia, dziś mieszkanka Białorusi, której ojciec urodził się w Warszawie, a wojenna zawierucha zmieniła losy jej
rodziny. Opowiedziała nam historię swojego
życia. Z kolei mieszkaniec Lwowa przyszedł
podziękować za to, że Kasa Stefczyka pamięta
o swoim patronie i troszczy się o grób rodzinny
Franciszka Stefczyka. To była bardzo wzruszająca chwila – mówi Grażyna Skorska, kierownik
placówki Kasy Stefczyka, mieszczącej się przy
INFOLINIA 801 600 100
C ZAS STEFC Z YK A
7
AKTUALNOŚCI
Ważna petycja w sprawie kas
kredytowych przyjęta przez
Parlament Europejski
– Tworzenie przyjaznego otoczenia prawnego wokół spółdzielni finansowych
powinno stanowić jeden z priorytetów Unii
Europejskiej – twierdzą przedstawiciele
Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej (SKEF) w petycji skierowanej do
Parlamentu Europejskiego. Pismo zostało uznane za dopuszczalne i przekazane
Komisji Europejskiej.
A
utorzy petycji wskazują na
szczególną rolę spółdzielni,
wynikającą z unijnego prawodawstwa. Podkreślają, że spółdzielnie finansowe, na przykład
polskie kasy kredytowe, chronią
przed lichwą i przeciwdziałają
wykluczeniu społecznemu. Dzieje
się tak dlatego, że spółdzielczość
finansowa nakierowuje swoje
działania także na potrzeby osób
mniej zamożnych, które nie zawsze mogą skorzystać z oferty
komercyjnych banków. To ważne,
bo zjawisko lichwy i rozwijający
się rynek firm pożyczkowych,
udzielających „chwilówek” i innych pożyczek na wysoki procent, dotyka wielu krajów Unii
Europejskiej.
„Należy zatem zachęcać do tworzenia spółdzielni finansowych
w każdym kraju członkowskim
Unii Europejskiej. Wewnętrzną
odporność spółdzielni finansowych należy wzmacniać za
pomocą wszystkich właściwych
unijnych strategii politycznych,
które przyczyniają się do inteligentnego, zrównoważonego wzrostu i integracji, za pośrednictwem
odmiennego modelu rozwoju
gospodarczego, opartego na spółdzielczości finansowej, zgodnego
z europejskim modelem społecznym” – czytamy w petycji.
Zdaniem SKEF spółdzielczość
finansowa powinna działać na
równych prawach z innymi funkcjonującymi na rynku podmiotami
gospodarczymi.
„Specyfika spółdzielni finansowych powinna być brana pod uwagę w prawodawstwie, programach
krajowych i europejskich wspierających działalność gospodarczą.
Spółdzielnie finansowe powinny
być traktowane w kategoriach pełnoprawnych przedsiębiorstw. Podstawową bowiem cechą charakterystyczną spółdzielni finansowych
jest przyjęcie perspektywy długoterminowej w zakresie zrzeszonych członków połączonych
wspólną więzią o charakterze zawodowym lub organizacyjnym” –
podnoszą autorzy petycji.
Spółdzielnie finansowe, z uwagi na swój charakter i wyraźny cel
społeczny, jakiemu służą, potrzebują lepszego niż dziś dostępu do
środków finansowych.
„W tym celu należy ograniczać
wszelkie bariery administracyjne, uniemożliwiające ich rozwój.
Tworzenie przyjaznego otoczenia prawnego wokół spółdzielni
finansowych powinno stanowić
jeden z priorytetów Unii Europejskiej” – konkludują przedstawiciele SKEF.
Do pisma odniosła się Cecila
Wikstroem, przewodnicząca Komisji Petycji PE. Uznała ona petycję za dopuszczalną, co oznacza,
że będzie ona przedmiotem obrad
europejskich gremiów.
– Komisja Petycji postanowiła
zwrócić się do Komisji Europejskiej o zbadanie przedstawionego problemu – poinformowała
Wikstroem.
Decyduję. Finansuję. Remontuję.
Mieszkaniowe
rewolucje
z Kasą!
przed
kwota już od 1 tys. zł
do nawet 160 tys. zł
– na małe i duże wydatki
środki na co tylko chcesz
– urządzanie, malowanie
oraz generalny remont
rata dopasowana zarówno
do Twoich potrzeb,
jak i możliwości finansowych
kasastefczyka.pl
801 600 100
(koszt wg taryfy operatora)
Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej
8 C ZAS STEFC Z YK A
Weź Pożyczkę
G
i zrób wrażen otówkową
ie
na swoich blis
kich.
po
AKTUALNOŚCI
Sprawdź, co się dzieje w Twojej Kasie
W trosce o utrzymanie dobrych relacji członkowskich, z chęci informowania
Członków o bieżącej sytuacji w Kasie Stefczyka oraz zgodnie z przyjętymi
zasadami ładu korporacyjnego Zarząd Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. Franciszka Stefczyka przedstawia informację dotyczącą
działań Zarządu Kasy w lipcu 2016 roku.
P
osiedzenia Zarządu Spółdzielczej Kasy
Oszczędnościowo-Kredytowej im. Franciszka Stefczyka odbywają się regularnie minimum raz w tygodniu.
Na posiedzenie Zarządu zapraszani są
szefowie pionów, kierownicy oraz dyrektorzy
działów w celu przedstawienia bieżącej sytuacji oraz omówienia i opracowania kierunku
dalszego rozwoju. Gdy zachodzi taka konieczność, zapraszani są również przedstawiciele
współpracujących spółek w celu omówienia
obszarów dotyczących tejże współpracy.
LIPIEC 2016
W lipcu czterokrotnie odbyły się
posiedzenia Zarządu Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. Franciszka
Stefczyka. Było to w dniach:
– 5 lipca,
– 12 lipca,
– 19 lipca,
– 26 lipca.
Przedmiotem posiedzeń było m.in.:
1. Przedstawienie aktualnych statystyk związanych z działalnością
Kasy, głównie dotyczących wolumenu sprzedaży z podziałem na
produkty oraz informacji na temat
depozytów.
2. Omówienie bieżących spraw,
w szczególności dotyczących:
• realizowanych projektów informatycznych,
• działań marketingowych,
• sytuacji w placówkach sprzedażowych z uwzględnieniem aspektu
dotyczącego budowania i umacniania więzi członkowskiej, a także
jeszcze lepszego reagowania
na potrzeby Członków Kasy np.
poprzez udział pracowników placówek Kasy w lokalnych festynach
wakacyjnych.
3. Podjęcie uchwał w przedmiocie
m.in.:
• zawiadomienia o podjęciu przez
Zwyczajne Zebranie Przedstawi-
INFOLINIA 801 600 100
cieli SKOK im. Franciszka Stefczyka uchwały w przedmiocie zatwierdzenia Sprawozdania finansowego
Kasy za rok 2015 – zgodnie z § 13
ust. 3, § 14 ust. 2 oraz § 20 ust. 1
Statutu Kasy od
1 lipca 2016 rozpoczyna się wypłata udziałów i wkładów byłym
Członkom, których członkostwo
ustało w roku 2015;
• zmiany oprocentowania rachunków lokat z oprocentowaniem
opartym o wskaźnik inflacji (CPI);
• zatwierdzenia procedur regulujących pracę w Kasie Stefczyka
– Procedura przeprowadzania
testów i wdrożeń nowych wersji systemu SKOKCom, Polityka
informacyjna w SKOK im. Franciszka Stefczyka, Procedura obsługi
pełnomocnictw członkowskich
w Kasie;
• aktualizacji Metodyki analizy
zdolności kredytowej i weryfikacji
dokumentacji kredytowej w SKOK
im. Franciszka Stefczyka.
Odbyło się również spotkanie Komitetu Ryzyka Finansowego, podczas
którego ustalono, iż na koniec II kwartału 2016 roku wartość brutto portfela pożyczkowo-kredytowego wynosiła
4,637 mld zł. Strukturę rodzajową
portfela oceniono jako stabilną, nie
obserwując istotnych odchyleń od
przyjętych założeń.
Kasa cyklicznie monitoruje poziom ryzyka ekspozycji kredytowych poprzez:
• weryfikację dopuszczalnych poziomów udziału przeterminowanych
kredytów w portfelu Kasy, zdefiniowanych w Polityce Kredytowej. Kasa
wśród monitorowanych limitów nie
zauważa przekroczeń, które stanowią przesłankę o istotnie pogorszonej jakości portfela pożyczkowo-kredytowego,
• analizę przyjętego udziału kredytów
o określonym stopniu ryzyka – Kasa
obserwuje aktualnie stabilny rozkład
kredytów z punktu widzenia prawdopodobieństwa ich niespłacalności,
• ocenę dopuszczalnego udziału
kredytów restrukturyzowanych
w portfelu – nie wystąpiły przekroczenia przyjętych limitów
oraz pozostałe limity koncentracji,
których przestrzeganie oraz monitorowanie stanowi kluczowy aspekt
w polityce zarządzania ryzykiem
portfela kredytowego.
Akceptowalny poziom ryzyka kredytowego Kasa wyraża również poprzez
oczekiwany poziom odpisów aktualizujących na należności przeterminowane, przy określonej wielkości portfela kredytowego. W lipcu 2016 roku
Kasa zawiązała odpisy na należności
zagrożone w wysokości zabezpieczającej 90% wartości portfela kredytów
przeterminowanych. Wartość utworzonych odpisów względem należności zagrożonych stanowi o wysokim
zabezpieczeniu się Kasy na ryzyko
wystąpienia straty.
C ZAS STEFC Z YK A 9
OFERTA
Oferta LINK4 oraz MTU
Ubezpieczenia komunikacyjne
ze SKOK Ubezpieczenia
Fot. shutterstock
Po polskich drogach porusza się około 20 mln samochodów i każdy z nich zgodnie z prawem musi być objęty obowiązkowym ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów
mechanicznych, czyli tak zwanym OC. Nic w tym dziwnego, ponieważ każdego dnia w Polsce statystycznie ma miejsce 87 wypadków. Wiążą się one z często niemałymi kosztami, których zwyczajnie nie sposób z dnia na dzień pokryć z własnej kieszeni.
Z
roku na rok przybywa aut na
polskich drogach. Zdążyliśmy
już przywyknąć do tego, że brakuje miejsc do parkowania i do
stania w korkach, gdy wracamy
z pracy. Rosnąca ilość zmotoryzowanych Polaków świadczy o poprawie warunków życia w naszym kraju, ale również sprawia,
że łatwiej o wypadek. Co prawda,
policja odnotowuje spadek ilości
kolizji drogowych w stosunku do
lat ubiegłych, niemniej jednak nie
oznacza to, że nie dochodzi do
nich w ogóle. Chyba każdy zdaje sobie sprawę z tego, że nawet
zwykła stłuczka drogowa, poza
wynikającym z niej stresem,
wiąże się także z koniecznością
10 C ZAS STEFC Z YK A
pokrycia kosztów wynikłych
z niej szkód. Ponieważ Polacy coraz częściej decydują się na zakup
nowych aut, może okazać się, że
z pozoru drobne uszkodzenie będzie wiązało się z kosztem zdecydowanie przewyższającym nasz
miesięczny budżet.
Na szczęście każdy pojazd
musi posiadać polisę OC, która
ma chronić nas przed takimi wydatkami. Niestety, oferty ubezpieczycieli na polskim rynku bardzo
różnią się między sobą, a różnice w składkach sięgają kilkuset
złotych. Dlatego właśnie SKOK
Ubezpieczenia z myślą o swoich klientach od początku tego
roku rozszerzył swoją ofertę,
podejmując współpracę, obok
dotychczasowego partnera
MTU, z jednym z największych
i najczęściej wybieranych ubezpieczycieli komunikacyjnych,
jakim jest LINK4. Dzięki temu
wybierając ubezpieczenie komunikacyjne ze SKOK Ubezpieczenia,
mamy teraz możliwość jeszcze
lepszego dostosowania polisy do
naszych indywidualnych potrzeb
i oczekiwań.
Co prawda ubezpieczenie OC
jest obowiązkowe dla wszystkich
posiadaczy pojazdów mechanicznych, a AC dobrowolne, to
jednak nie należy podchodzić
do niego tylko jak do wydatku,
który najlepiej jest zminimalizować. Wydawać by się mogło,
że wszystkie ubezpieczenia są
takie same i jedynym, co je od
siebie odróżnia, jest cena. Jednak rzeczywistość jest nieco
bardziej skomplikowana i najlepiej wyjaśni ją ktoś z wieloletnim
doświadczeniem w branży.
– Podstawową funkcją ubezpieczenia OC jest zabezpieczenie
na wypadek sytuacji, w której nieopatrznie spowodujemy kolizję
drogową. Gdy tak się stanie, nie
musimy pokrywać szkód pozostałych jej uczestników z własnej
kieszeni, ponieważ obowiązek
ten spada na ubezpieczyciela –
mówi Arkadiusz Saganowski,
manager sprzedaży ds. kluczowych klientów w SKOK Ubezpieczenia. – Jeżeli zdecydowaliśmy
się jedynie na polisę OC, to nie
mamy innego wyjścia, jak naprawić swój pojazd na własny koszt
– mówi ekspert. – Jeżeli chcemy
tego uniknąć, powinniśmy nabyć
również polisę AC, która pokryje
koszty naprawy naszego samochodu. Poza tym zróżnicowanie
ofert ubezpieczenia jest na rynku
bardzo duże i niejednokrotnie
okazuje się, że osoby posiadające
polisy komunikacyjne faktycznie
są chronione tylko od bardzo wąskiej grupy zdarzeń i często same
muszą pokrywać, choćby w części,
koszty naprawy swojego pojazdu –
tłumaczy Arkadiusz Saganowski.
Na co w takim razie zwrócić
uwagę przy wyborze polisy?
– Przede wszystkim powinniśmy sprawdzić zakres ubezpieczenia i jego sumę. Większość umów
opiewa głównie na skutki wypadków i innych zdarzeń drogowych.
Rzadziej chronią nas one przed
kradzieżą czy skutkami działania żywiołów, takimi jak pożar
lub powódź – wyjaśnia Arkadiusz
Saganowski. – W placówkach
Kasy Stefczyka można jednak
wykupić ubezpieczenie w komplecie OC i AC, które chroni
nasz pojazd od skutków działania sił przyrody, takich jak
m.in. huragan, grad, powódź,
lawina czy pożar, a także od
kradzieży, zderzenia z innymi
pojazdami, ale również osobami i zwierzętami oraz innymi przedmiotami. Ponadto
dzięki takiemu kompletnemu
ubezpieczeniu możemy liczyć
na pokrycie strat powstałych
w wyniku działania osób trzecich, a nawet wybuchu czy
nagłego działania czynnika
termicznego lub chemicznego, pochodzącego z zewnątrz
pojazdu. Jest to bardzo kompleksowa ochrona – wylicza
Arkadiusz Saganowski.
A co jeśli nie stać nas na wykupienie polisy AC?
– W takim wypadku SKOK
Ubezpieczenia oferuje uzupełnienie ubezpieczenia OC o tzw.
Program Pomocy, na który składa
się naprawa, holowanie oraz dostęp do samochodu zastępczego
w razie wypadku lub kradzieży.
Skorzystać można także z ubezpieczenia Kluczyki PLUS zapewniającego ochronę finansową na
wypadek kradzieży kluczyków,
tablic rejestracyjnych lub zgubienia dowodu rejestracyjnego – wyjaśnia Arkadiusz Saganowski.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
PR
ME
ENU
Wspieraj z nami
wolne polskie media
A
RAT
PRENUMERATOROM
GWARANTUJEMY:
najniższą cenę
– nawet 39% taniej!
 prezent – kolekcję
numizmatów z wizerunkami
wielkich Polaków

(przy zamówieniu na rok pakietu
wSIECI i wSIECI HISTORII)
Zamówienia prenumeraty można składać:
 telefonicznie: 22 616 15 70
 przez internet: www.wsieci.pl/prenumerata
 e-mailem: [email protected]
3 miesiące
6 miesięcy
12 miesięcy
56 zł
108 zł
192 zł
wSieci Historii
3 miesiące
6 miesięcy
12 miesięcy
18 zł
34 zł
65 zł
wSieci + wSieci Historii
3 miesiące
6 miesięcy
12 miesięcy
70 zł
135 zł
245 zł
Wpłat za prenumeratę prosimy dokonywać na konto: 78 1750 1325 0000 0000 2103 8946,
Fratria Sp. z o.o., ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia, w tytule wpłaty wpisując rodzaj prenumeraty i pełne dane adresowe do wysyłki.
REKLAMA NR 1428
wSieci
OFERTA
Konto dla każdego studenta!
FOT. SHUTTERSTOCK
Już niedługo rozpocznie się nowy rok akademicki. To czas, kiedy studenci wracają na uczelnie oraz podejmują prace zostawione na czas wakacji. Wielu z nich
bowiem podczas swojej edukacji stara się samodzielnie zarobić na własne
wydatki. Kasa Stefczyka specjalnie dla nich przygotowała konto osobiste IKS
Classic dla młodych, które ułatwi dysponowanie własnymi pieniędzmi.
K
asa Stefczyka to instytucja,
która odważnie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom młodzieży i proponuje produkty ułatwiające realizację jej potrzeb i start
w dorosłość. Obecnie na studentów nie należy patrzeć jak na osoby bez pieniędzy. Kieszonkowe od
rodziców, otrzymane stypendia,
wynagrodzenie za praktyki czy
dorywczą pracę – to wymaga narzędzia, które pozwoli rozsądnie
IKS dla młodych:
zagospodarować własne środki.
W tym pomoże właśnie IKS Classic dla młodych w Kasie Stefczyka, bo dzięki temu rachunkowi
młody człowiek zyskuje za darmo
wiele funkcjonalności, za które
starsi muszą płacić.
Konto i karta płatnicza dla młodych to oferta przeznaczona dla
osób, które nie skończyły jeszcze
25 lat, więc jak najbardziej mogą
z niej skorzystać studenci lub
• 0 zł za prowadzenie rachunku do dnia ukończenia 25. roku życia,
• 0 zł za obsługę konta przez Internet i telefon,
• 0 zł za wydanie karty płatniczej Visa,
• 0 zł za przelewy przez Internet (z wyłączeniem przelewów do ZUS-u i US),
• 0 zł za wypłaty i wpłaty gotówki w placówkach Kasy.
12 C ZAS STEFC Z YK A
osoby znajdujące się na początku
drogi zawodowej. Co może zatem
zyskać młody człowiek, korzystając z oferty Kasy?
Rachunek dla młodych umożliwia stały dostęp do zgromadzonych środków przez Internet
dzięki przejrzystej i prostej w obsłudze bankowości internetowej.
Stan konta można łatwo i bez
problemu sprawdzić na własnym
komputerze czy za pomocą smartfona. Przez Internet szybko można
dokonać przelewu lub zapłacić za
zakupy w sieci. Przy czym przelewy internetowe (z wyjątkiem do
ZUS-u czy urzędu skarbowego)
są darmowe, a ich autoryzacja
następuje poprzez wpisanie kodu
przysłanego bezpłatnym SMS-em
lub dostępnego na karcie kodów.
Do rachunku wydawana jest
bezpłatnie karta Visa, która umożliwia zapłatę, również zbliżeniowo, za towary i usługi w punktach
handlowo-usługowych, a do kwoty niższej niż 50 zł bez konieczności podawania PIN-u. Karta umożliwia również bezpłatny dostęp
do gotówki w każdym bankomacie na terenie Polski oraz dzięki
usłudze Visa cash back wypłatę
gotówki w sklepie czy na stacji
benzynowej.
Dodatkową korzyścią dla studenta – pełnoletniego posiadacza rachunku dla młodych wraz
z kartą płatniczą – jest możliwość
otworzenia linii pożyczkowej. Aby
wnioskować o linię pożyczkową
w Kasie Stefczyka, wystarczy,
że w miesiącu poprzedzającym
złożenie wniosku o przyznanie
linii, na konto posiadacza nastąpi minimum jeden, mający charakter comiesięcznego, wpływ
środków. Dzięki linii pożyczkowej
student uzyskuje dostęp do środków, z których można skorzystać
w każdej chwili – brak pieniędzy
na rachunku uruchamia środki
w ramach przyznanego limitu.
Można je wypłacić w postaci gotówki w placówkach Kasy, z bankomatów czy robiąc zakupy kartą
Visa w sklepach. Spłata zadłużenia
w linii następuje automatycznie
w momencie wpływu nowych
środków na rachunek.
Decyzja kredytowa zależy od
indywidualnej oceny zdolności
kredytowej.
Dzięki karcie Visa, dołączanej do
rachunku IKS dla młodych, można:
• wypłacać środki do 300 zł dzięki usłudze
Visa cash back – przy okazji płatności za
zakupy np. w centrach handlowych czy na
stacjach benzynowych,
• wypłacić gotówkę z wszystkich bankomatów
na całym świecie,
• zapłacić zbliżeniowo bez użycia PIN-u w punktach handlowo-usługowych poniżej
kwoty 50 zł,
• skorzystać z wielu atrakcyjnych zniżek
i rabatów – informacje o aktualnych promocjach dostępne na stronie www.visa.pl.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
KONKURS
Wielki Konkurs Kulinarny
Ekspresowe
ciasto drożdżowe
Wielki Konkurs Kulinarny, który Kasa Stefczyka
przeprowadziła w pierwszej połowie roku, wyłonił
12 zwycięzców proponujących przepisy na wspaniałe
potrawy, którymi zachwycili się jurorzy. Receptury
przygotowania tych smakowitych dań prezentujemy
co miesiąc. We wrześniu czas na ciasto drożdżowe.
D
zięki konkursowi przekonaliśmy się, jak
bogata jest tradycyjna kuchnia polska.
Dotarły do nas przepisy na dania, których
nie znaliśmy lub nie znaliśmy sekretu ich
przygotowania. Przekonaliśmy się też, że nawet popularne potrawy, takie jak gołąbki czy
kotlety mielone mogą zostać przygotowane
w zupełnie nieznany nam do tej pory sposób
i smakować zupełnie inaczej.
W tym miesiącu publikujemy przepis na ciasto
drożdżowe. To też przecież jest bardzo znane
danie. Jednak nam najbardziej spodobał się
sposób jego przygotowania – bez wyrabiania
ciasta. Polecamy sprawdzić, a z pewnością każdy zachwyci się nie tylko łatwością jego przyrządzenia, lecz także walorami smakowymi.
We wrześniu mamy również jeszcze całkiem
niezły wybór świeżych owoców, które mogą
Danuta Markiewicz, autorka zwycięskiego
przepisu kulinarnego, nagrodę odebrała w placówce
partnerskiej Kasy Stefczyka w Jaworze przy
ul. Chrobrego 36. Pani Danuta była bardzo mile
zaskoczona otrzymaną nagrodą, zwłaszcza że przepis,
który zdobył nagrodę w konkursie, należy do jej
ulubionych. Nagrodę wręczyła Karolina Staszczyk –
zastępca partnera.
znaleźć się na naszej drożdżówce. Polecamy
i życzymy smacznego.
Przepis na ekspresowe ciasto drożdżowe
przysłała na konkurs Danuta Markiewicz
z Jawora.
Ekspresowe Ciasto Drożdżowe
Składniki:
» 10 dag drożdży
» 1 szklanka cukru
» 1 cukier waniliowy
» ¾ szklanki oleju
»
»
»
»
4 jajka (roztrzepane)
szczypta soli
¾ szklanki zimnego mleka
4 szklanki mąki pszennej
Przygotowanie:
Wszystkie składniki włożyć/wlać do miseczki. Przykryć i wstawić do lodówki na kilka godzin lub na całą noc. Nazajutrz wymieszać i przelać do blachy wyłożonej papierem. Na cieście
ułożyć ulubione owoce i posypać kruszonką. Piec w temperaturze 160/180°C przez około 40-45 minut.
Opis:
E k s p r e s owe C
i a s t o D ro ż d
ż owe
Wyjątkowość tego ciasta polega na bardzo łatwym wykonaniu
w dogodnym i krótkim czasie.
Danuta Markiewicz z Jawora
Placówka Kasy Stefczyka w Jaworze
INFOLINIA 801 600 100
C ZAS STEFC Z YK A 13
OFERTA
Jak zdobyć pieniądze na remont?
Nieraz zastanawiamy się, jak poradzić sobie ze spłatą
zaciągniętych pożyczek. Wprawdzie ułatwiły one nam
sfinansowanie wcześniejszych planów, ale teraz uniemożliwiają realizację nowych zamiarów. Kasa Stefczyka
ma na to dobry sposób – konsolidację.
K
onsolidacja to zamiana kilku dotychczasowych zobowiązań na jedno nowe,
o ujednoliconych warunkach spłaty. To nic
innego, jak zaciągnięcie jednego zobowiązania celem spłaty dotychczasowych. Takie
rozwiązanie jest więc najlepszym wyjściem
dla osób, które posiadają już kilka zobowiązań – np. pożyczki gotówkowe, karty kredytowe, debety na rachunkach osobistych lub
linie pożyczkowe w różnych instytucjach finansowych. Dzięki pożyczce konsolidacyjnej
zamiast dotychczasowych zobowiązań – jest
jedno. W związku z tym płaci się tylko jedną
ratę w miesiącu. Ponadto warunki nowej pożyczki mogą być na tyle atrakcyjne, że kwota
miesięcznej raty może być niższa niż suma
miesięcznych rat wynikających z dotychczasowych zobowiązań. Korzyścią z konsolidacji,
obok uporządkowania finansów, jest także
jednoczesna możliwość otrzymania dodatkowych pieniędzy na dowolny cel.
Oferta konsolidacyjna w Kasie Stefczyka
jest dobrą alternatywą dla osób, które chcą
poprawić sobie warunki spłaty zaciągniętych
zobowiązań. Pozwala na elastyczne podejście
do kwestii aktualnego zadłużenia. Możliwość
konsolidacji zobowiązań zaciągniętych w instytucjach finansowych oraz w Kasie Stefczyka, a także opcja powiększenia kwoty
pożyczki o środki na dowolny cel sprawia, że
członkowie Kasy z pewnością będą zadowoleni z oferty, z której skorzystali. Najważniejsze
jednak, że mogą oni zobaczyć realną różnicę
w spłacie zobowiązań przed konsolidacją
i po. To jest istotne, szczególnie gdy oferta
pożyczkowa na rynku finansowym jest bardzo porównywalna i trudno znaleźć naprawdę
atrakcyjną propozycję.
Przestań tracić czas na bieganie z papierami,
teraz wszystko dla Twojej firmy
w jednym miejscu!
Oferta konsolidacyjna w Kasie
Stefczyka to:
• jedna rata w miesiącu, która może
być niższa niż suma wszystkich
obecnie spłacanych rat,
• możliwość uzyskania dodatkowej
gotówki,
• przyjazne zasady spłaty –
możliwość ustalenia dnia spłaty
miesięcznej raty, np. tuż po otrzymaniu wynagrodzenia,
• atrakcyjne oprocentowanie z możliwością uzyskania obniżek,
• szybka decyzja kredytowa – wstępna informacja nawet
w 15 minut!
Kasa Stefczyka oferuje szereg produktów,
umożliwiających konsolidację posiadanych
zobowiązań.
Szczegóły dotyczące oferty konsolidacyjnej na stronie www.kasastefczyka.pl oraz
w placówkach Kasy Stefczyka.
Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej.
Leasing na jasnych
i dopasowanych
do Twoich potrzeb
zasadach
Jeśli prowadzisz firmę, to czas, wygoda i profesjonalna obsługa są
dla Ciebie najważniejsze. Wiemy o tym! W naszych placówkach
znajdziesz kompleksowe rozwiązania dla przedsiębiorców.
Czas to najdroższa waluta w biznesie, oszczędź go, załatwiając
wszystkie formalności Twojej firmy w jednym miejscu!
REKLAMA NR 1429
Do Twojej dyspozycji oddajemy profesjonalne księgowe, finansistów
i specjalistów od leasingu. Przyjdź do placówki Stefczyk Finanse
i zapytaj o pakiet usług dla przedsiębiorców, a nasz doradca przedstawi
szczegóły oferty.
14 C ZAS STEFC Z YK A
Wykup faktur,
który będzie
wspierał Twoją
płynność finansową
Kompleksowa
księgowość,
która zawsze jest
w zasięgu ręki
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
OFERTA
Oferta dla przedsiębiorców
w Kasie Stefczyka
FOT. SHUTTERSTOCK
Prowadzisz własną firmę? Pracujesz dla kogoś, przyjmując zlecenia jako podmiot prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą? Kasa Stefczyka ma
atrakcyjną ofertę, która pozwoli rozsądnie gospodarować pieniędzmi i ograniczyć koszty.
C
oraz więcej osób zakłada własną działalność gospodarczą, bo pragnie samodzielnie realizować się zawodowo oraz zapewnić
byt swoim rodzinom. Dużą grupę stanowią
również osoby, które w pewien sposób zostały
zmuszone do założenia własnej jednoosobowej
działalności – jest to częsty warunek zatrudnienia w danej firmie. Kasa Stefczyka wychodzi naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców
i proponuje im skorzystanie z narzędzi ułatwiających prowadzenie firmy. Są one szczególnie
pomocne dla osób będących na samozatrudnieniu, którzy zmuszeni do prowadzenia własnej firmy nierzadko nie znają się finansach.
W Kasie Stefczyka znajdą pomoc.
Rachunek firmowy
Choć obecnie posiadanie rachunku firmowego nie jest obowiązkowe dla osób prowadzących działalność gospodarczą, warto
jednak zastanowić się poważnie nad jego
posiadaniem, gdyż umożliwia gromadzenie
środków, przeprowadzanie rozliczeń i dokonywanie transakcji związanych z działalnością
gospodarczą.
Kasa Stefczyka oferuje przedsiębiorcom Rachunek Tandem. Jest on dostępny zarówno dla
tych, którzy prowadzą działalność indywidualnie, jak i dla tych, którzy zawiązali spółkę cywilną. Obsługa rachunku odbywa się przez Internet lub w placówkach Kasy. Istotnym atutem
Rachunku Tandem jest fakt, że Kasa nie pobiera
prowizji od wpłat gotówkowych w placówkach,
jeżeli nie przekraczają one łącznie 10 tys. złotych
dziennie. Przedsiębiorcy, którzy korzystają z tego
rozwiązania, nie są również obciążani opłatami
za wpłaty nieuporządkowanej gotówki – dzięki
temu można zaoszczędzić tak cenny dzisiaj czas.
Do Rachunku Tandem wydawana jest bezpłatnie karta Visa, dzięki której można – również
bezpłatnie – wypłacać pieniądze z bankomatów
ogólnopolskich sieci SKOK24 oraz Global Cash.
Warto też pamiętać o jeszcze jednej korzyści płynącej z posiadania rachunku dla przedsiębiorców
w Kasie Stefczyka – jego założenie otwiera dostęp
do atrakcyjnych pożyczek i kredytów oraz zapewnia pomoc doradcy finansowego.
Kredyty i pożyczki
Z prowadzeniem działalności wiąże się konieczność zachowania płynności finansowej. Jednak
nie zawsze można ją utrzymać, kiedy trzeba zainwestować pieniądze np. w projekty, z których
spodziewany jest obiecujący zysk. Zdarza się
również, że brakuje na bieżące potrzeby związane z profilem prowadzonej działalności, np. na
zakup towarów. W takiej sytuacji potrzebne jest
Rachunek firmowy w Kasie Stefczyka:
• tylko 3 zł za przelew do ZUS-u, US niezależnie od kwoty przelewu,
• 0 zł za wpłaty nieuporządkowanej gotówki w placówkach do sumy
dziennych wpłat wynoszącej 10 tys. zł,
• 0 zł za wydanie oraz używanie karty Visa przez pierwszy rok,
• 0 zł za możliwość obsługi konta przez Internet,
• 0 zł za wypłatę gotówki z sieci bankomatów SKOK24 i Global Cash
w całej Polsce,
• 0 zł za przesłaną e-mailem informację o zdarzeniach na rachunku.
INFOLINIA 801 600 100
źródło finansowania. Kasa Stefczyka umożliwia
skorzystanie z kilku produktów, którymi można
skredytować potrzeby firmy. Jednym z nich jest
Linia Tandem. To stały dostęp do dodatkowej gotówki dla osób prowadzących działalność gospodarczą od minimum 12 miesięcy. Umożliwia ona
finansowanie bieżących wydatków, związanych
z funkcjonowaniem i rozwojem firmy – z indywidualnego limitu można bowiem korzystać zawsze, gdy zajdzie taka potrzeba. Z kolei Szybka
Pożyczka Gospodarcza to rozwiązanie dla przedsiębiorców, również dla tych, którzy dopiero zaczynają rozwijać swoją firmę. W Kasie Stefczyka
dostępny jest także Kredyt Inwestycyjny dla osób
prowadzących firmę od co najmniej dwóch lat,
a dla przedsiębiorców z minimum rocznym
stażem – Pożyczka Obrotowa, z której środki
można przeznaczyć na dowolny cel, związany
z aktualnymi potrzebami firmy, np. na zakup
towarów, materiałów do produkcji czy paliwa.
Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej
oceny zdolności kredytowej.
Linia Tandem
• dodatkowe środki nawet do
6 000 zł,
• przyznawana na podstawie
wyciągu z rachunku
z ostatnich 6 miesięcy,
• odsetki płatne tylko od
faktycznie wykorzystanej
kwoty, a nie od przyznanego
limitu,
• automatyczne odnowienie
limitu po każdej spłacie,
• komfort posiadania stałego
zaplecza finansowego
w ramach indywidualnego
limitu,
• także dla firm
rozliczających się w formie
karty podatkowej.
Szybka Pożyczka
Gospodarcza
• gotówka na dowolny cel
związany z działalnością
gospodarczą,
• elastyczna kwota pożyczki
– od 5 tys. zł do nawet 100
tys. zł,
• atrakcyjne oprocentowanie,
• dogodny okres
kredytowania – od 4 do 120
miesięcy,
• przyjazny proces
kredytowy.
C ZAS STEFC Z YK A 15
PUBLICYSTYKA
Pieszczochy minionej władzy boją się jesieni
FOT. SHUTTERSTOCK
Im więksi hochsztaplerzy, tym bardziej stroją się w piórka prześladowanych politycznie. Sądowniczy pucz pomału chyli się ku upadkowi, Europa nagradza rządowy program „Rodzina 500 plus”, zaś celebryci i pieszczochy dawnej władzy zaczynają odgrywać nowy komediodramat pod tytułem: „Ta zła władza odcięła nas od pieniędzy, a na
dodatek jeszcze my niewiniątka jesienią możemy pójść na rzeź”.
W
Janusz Szewczak
Prawnik, specjalista z zakresu
finansów, prawa finansowego,
bankowości i makroekonomii,
a także analityk gospodarczy
i znany publicysta ekonomiczny. Był ekspertem i doradcą
sejmowych komisji śledczych
do spraw prywatyzacji PZU
oraz prywatyzacji banków.
Nieugięty krytyk procesu prywatyzacji systemu bankowego w Polsce. Wykłada na Wydziale Prawa i Administracji
Uniwersytetu Warszawskiego
i Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej. Autor
licznych opinii i ekspertyz
gospodarczych. Były główny
ekonomista SKOK-ów, obecnie
poseł na Sejm RP.
16 C ZAS STEFC Z YK A
czasie kiedy Polacy uprawiali nasz narodowy
sport nad Bałtykiem, tzw. parawaning, podziwiali sukcesy olimpijskie, głównie jednak nie nasze, nawet
kabotyńskie uwagi prezesa Trybunału Konstytucyjnego A. Rzeplińskiego „o podcinaniu gardła” czy też mgr.
J. Stępnia „o wojnie o wszystko” nie robiły już żadnego
wrażenia na publiczności.
Ludzie swoje wiedzą, hybrydowa wojna totalnej opozycji o TK jest już przegrana i zaczyna przybierać wymiar
nużąco-kabaretowy. Polacy dowiedzieli się, że prezes
TK dostaje 23 tys. zł wynagrodzenia i czeka go biedne 14 tys. zł emerytury. To prawdziwie bizantyjski
styl władzy sądowniczej, która nawet konstytucją
niezbyt się przejmuje. Nawet wielbiciele minionej
władzy tracą wiarę w ostateczną boskość prezesa TK.
Dziś ci sami ludzie z minionej elity władzy twierdzą,
że czują się coraz bardziej zagrożeni. Nerwy puszczają coraz liczniejszym prezydentom miast. Prezydent Gdańska
P. Adamowicz oraz Warszawy – HGW nie są tu jedynymi przykładami. Ci ludzie podobno coraz bardziej boją
się nadchodzących mroków polskiej jesieni. Nie widzą
światełka w tunelu. Im więksi hochsztaplerzy, im bardziej
tłuste misie czy krwiopijcy publicznego mienia, im większa sitwa i dobrany układ, tym bardziej stroją się w piórka
prześladowanych politycznie.
Im więcej dowodów na podejrzane transakcje, korupcyjne powiązania, ustawione przetargi czy dziwne
reprywatyzacje, tym bardziej pryncypialna i jawnie deklarowana nienawiść do obecnej władzy, a jednocześnie
tym większe umiłowanie demokracji liberalnej, troska
o praworządność i tolerancję nad Wisłą. Im więcej kont
bankowych, upustów cenowych, kamienic oddanych
w dobre ręce, im więcej mieszkań, tym bardziej plugawy
i agresywny język wobec dziś rządzących, tym większe
poczucie represji i nagonki – oczywiście politycznej. Ci
najbardziej zarobieni na polskiej transformacji okazują
się dziś być najbardziej uciśnionymi i prześladowanymi.
Tak pewne siebie do tej pory „tłuste koty” polskich
przemian dziś zaczynają popiskiwać niczym małe kotki
w ciemnym worku i to w rękach złych ludzi. Nad wszystkim góruje jeszcze jakże okrutny i zły MS i PG Zbigniew
Ziobro, który zamierza karać bezkarnych dotychczas,
politycznych celebrytów, ale też nieuczciwych urzędników, komorników, skorumpowanych prokuratorów czy
prawdziwych rekinów oszustw podatkowych.
Chęć zaprowadzenia minimum porządku w naszym kraju i realizowania zasady sprawiedliwości
społecznej oraz uczynienia z wymiaru sprawiedliwości instytucji traktującej równo polskich obywateli to według przeciwników rządu czyste okrucieństwo i totalitarne zapędy. Niewiele w tym realizmu ani
tym bardziej uczciwości, ale z pewnością będzie teraz
grany spektakl o ofiarach totalitarnego systemu obecnej
władzy, bez względu na skalę wygłaszanych absurdów.
Posłanka Nowoczesnej J. Scheuring-Wielgus właśnie
obwieściła w mediach, że J. Kaczyński „robi dokładnie
to samo, co prezydent Turcji R. Erdogan”. Podobno niektórzy, co bardziej Nowocześni, już nawet uwierzyli, że
w Polsce aresztowano blisko 30 tys. politycznych przeciwników i za chwilę PiS przywróci karę śmierci. Co będzie
na jesieni nawet strach pomyśleć. W tym szaleństwie
opozycji jest metoda, ponieważ dowody przekrętów
mogą się okazać w niektórych przypadkach bardzo
mocne, już teraz warto grać ofiarę politycznych
prześladowań i partyjnej zemsty. A nuż numer na
posłankę B. Sawicką znów da się powtórzyć. Być może
też Komisja Europejska w ramach tzw. VII etapu obrony
praworządności udzieli azylu wszystkim tym „niewiniątkom”, którzy tak skutecznie doili państwową kasę i kręcili
lody na majątku narodowym.
Polacy podziwiają na niebie deszcz spadających
gwiazd, nie dostrzegają zaś coraz liczniejszych upadków
gwiazd minionej świetności politycznej i gospodarczej,
które za nowej władzy ponoć przeżywają prawdziwe życiowe dramaty („istną nędzę i upodlenie”), które muszą
spędzać wakacje na greckich wyspach, nie mają rządowych dotacji i nie mają jak i za co kupić czarnego kawioru,
a swoje limuzyny muszą od czasu do czasu zaparkować
przed Biedronką.
Być może niektórzy nawet, jako ofiary złej i okrutnej
nowej władzy, będą musieli skorzystać z jakże bezcennych i całkiem darmowych rad byłego prezydenta B. Komorowskiego: „wziąć kredyt i znaleźć pracę”.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
PUBLICYSTYKA
Polska liderem w Europie
w wyłudzaniu podatku VAT
Jak ujawnił w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl wiceminister
sprawiedliwości Marcin Warchoł, Polska w ostatnich latach
stała się liderem w Europie, jeżeli chodzi o skalę oszustw i wyłudzeń nienależnych zwrotów podatku VAT.
FOT. SHUTTERSTOCK
Zbigniew Kuźmiuk
D
odał także, że urzędnicy Komisji Europejskiej zajmujący
się podatkiem VAT (ten podatek
jest zharmonizowany na poziomie
unijnym) byli oszołomieni skalą wyłudzeń po przedstawieniu danych
w tym zakresie przez polskie ministerstwo finansów.
Wiceminister podał jeden z wielu przykładów takiego wyłudzania
w ogromnej skali polegający na wystawianiu przez polską firmę mieszczącą się w jednym pokoju pustych
faktur na wewnątrzunijny obrót
kawą w ilościach przekraczający jej
spożycie w całej UE.
Przypomnijmy tylko, że wyłudzenia podatku VAT zdarzały się już 2–3
lata po wprowadzeniu tego podatku
(a więc od roku 1995), ale w ostatnich
latach, szczególnie w okresie kiedy
ministrami finansów byli Jan Vincent
Rostowski i Mateusz Szczurek, przyśpieszyły i sięgnęły 3% PKB, a więc
na przykład w warunkach roku 2014
ponad 52 mld zł rocznie.
Z kolei w latach 2005–2007
podczas rządów koalicji PiS-LPR-Samoobrona wielkość tych wyłudzeń została poważnie ograniczona i na koniec 2007 roku była
szacowana na 0,6% PKB, a więc
na około 7–8 mld zł.
INFOLINIA 801 600 100
Bardzo precyzyjnie o wyłudzeniach
podatku VAT pisze prof. Witold Modzelewski, w latach 1992–1995 wiceminister finansów i twórca ustawy
o podatku VAT, który wprowadzał
ten podatek do polskiego systemu
podatkowego.
W jednym z ostatnich artykułów
na ten temat podzielił wyłudzenia
na dwie grupy i podał precyzyjne
dane dotyczące kwot tego podatku,
które nie wpłynęły do budżetu państwa, tylko zostały w prywatnych
kieszeniach.
Pierwsza to klasyczne wyłudzenia, czyli nienależne wypłaty dokonane przez urzędy skarbowe, które
wynoszą co najmniej 15% ogólnej
kwoty zwrotów, która w ostatnich
latach gwałtownie rośnie: w roku
2012 wyniosła 70 mld zł, a więc wyłudzenia wyniosły przynajmniej 10,5
mld zł; w roku 2013 – 80 mld zł, wyłudzenia to przynajmniej 12 mld zł;
w 2014 roku – 87 mld zł, wyłudzenia
to przynajmniej 13 mld zł, wreszcie
według wstępnych danych za rok
2015 zwroty wyniosły ok. 90 mld
zł, więc wyłudzenia to przynajmniej
13,5 mld zł.
Druga grupa to niewpłacone
kwoty od podatników uchylających się od opodatkowania,
szacowane przez prof. Modzelewskiego na 14% wpływów
z tego podatku, więc w 2012 roku
wyniosły one przynajmniej 13
mld zł; w 2013 roku – 15 mld zł;
w 2014 – 14 mld zł i w 2015 wyniosły około 16 mld zł.
Obecnie zarówno ministerstwo
finansów – które wprowadziło już
tzw. Jednolity Plik Kontrolny czy tzw.
pakiet paliwowy – zmieniając prawo,
dąży do ograniczania, a nawet wyeliminowania wyłudzeń podatku VAT.
Wspomaga je także ministerstwo
sprawiedliwości, które zdecydowało
się na przygotowanie propozycji zaostrzenia kar za wyłudzenia podatkowe (jeżeli straty dla budżetu z tego
tytułu przekroczą 5 mln zł, to sprawcy takiego czynu będzie groziła kara
do 25 lat więzienia), ale także specjalną organizację aparatu ścigania
tego rodzaju przestępstw (głównie
prokuratury).
Jak powiedział we wspomnianym
wywiadzie minister Warchoł, „trudno sobie wyobrazić, żeby urzędniczki
z urzędów skarbowych były w stanie
zwalczać podatkowe zorganizowane
grupy przestępcze, których dochody sięgają rocznie setek milionów
złotych”.
Dlatego w prokuraturach regionalnych będą tworzone specjalne
jednostki prokuratorów, wyspecjalizowane w ściganiu tego rodzaju przestępstw, które będą ściśle
współpracowały ze specjalistycznymi
zespołami powoływanymi w przebudowywanej administracji skarbowej.
W związku z tymi działaniami
już w roku 2017 Polska przestanie
być liderem w Europie w wyłudzeniach podatku VAT.
Dr nauk ekonomicznych,
poseł na Sejm RP obecnej kadencji, poseł do PE
w latach 2004-2009 i od
2014, wcześniej marszałek
województwa mazowieckiego, radny województwa
mazowieckiego, minister-szef Rządowego Centrum
Studiów Strategicznych, wojewoda radomski, nauczyciel
akademicki Politechniki
Radomskiej, promotor wielu
prac magisterskich i licencjackich.
C ZAS STEFC Z YK A 17
PUBLICYSTYKA
Wojna narracyjna, czyli
jak zmieniają się bieguny
dzisiejszego świata
Słynny polski badacz cywilizacji Feliks Koneczny już na początku dwudziestego wieku zauważył, że świat ludzi nie jest homogeniczny i w realności rozpada się na kilka
dominujących stylów życia i kultury, które
Koneczny nazwał cywilizacjami.
F
Witold Gadowski
Reporter, autor filmów
dokumentalnych, miłośnik kawy i Bałkanów.
Badacz afer i terrorystów.
Wraz z Przemysławem
Wojciechowskim wydał
książkę „Tragarze śmierci”
ujawniającą nieznane
ślady znanych terrorystów
(„Carlosa”, Abu Dauda, RAF).
Autor opowiadań, wierszy
i piosenek oraz powieści
(„Wieża komunistów”, wyd.
Zysk i S-ka, 2012). Publicysta
internetowy – autor blogów
na Stefczyk.info
oraz wPolityce.pl.
www.gadowskiwitold.pl
18 C ZAS STEFC Z YK A
akt, potwierdzony przez Arnolda Toynbee i Samuela
Huntingtona: ludzie żyją na odrębnych planetach,
w obrębie własnych zwyczajów, norm i własnej kultury.
Koneczny stwierdził także, że nie jest możliwe pokojowe współistnienie dwóch cywilizacji na jednym –
wspólnym – terenie. To ważne stwierdzenie, także dla
wyjaśnienia przyczyny, dla której w świecie pojawiło
się kilka konkurujących ze sobą i ścierających się narracji. Opis Konecznego był użyteczny w XX wieku. Teraz
jednak żyjemy w epoce, w której ów XX wiek bezpowrotnie się kończy. Niektórzy badacze twierdzą nawet,
że właśnie jesteśmy świadkami „końca wieku Żydów”.
Feliks Koneczny nie przewidział jednak rewolucji
w sposobach i szybkości wymiany informacji oraz roli
mediów, które nazywam globalnymi środkami masowej
stymulacji. Biorąc pod uwagę fenomeny zapowiadające
nadejście nowego stulecia, szybko możemy zauważyć,
że dotychczasowa konkurencja związanych z określonymi terytoriami cywilizacji zmieniła się obecnie
w bezpardonową – często – walkę wykreowanych przez
te cywilizacje narracji. Narracje nie potrzebują terytoriów, konieczna natomiast jest dla nich silna wiązka
przekazu. Główne pole współczesnej konfrontacji to bowiem próba narzucenia innym własnego obrazu świata.
Konkurencja pomiędzy światoobrazami zamienia
się właśnie – na naszych oczach – w globalną wojnę informacyjną. Propaganda, która w takiej wojnie wypiera klasyczny przekaz informacji, zaczyna dominować
w mediach i zostaje podporządkowana kilku – konkurencyjnym wobec siebie – narracjom, z których każda
ma ambicję dominowania i narzucania światu własnej
interpretacji kultury, historii, etyki i tzw. „społecznych
obowiązków”. Wojna propagandowa nigdy nie ustaje,
a celem jej agresywnego oddziaływania jest świadomość
każdego mieszkańca naszego globu.
Zanim zaczniemy zastanawiać się nad tym, co powinniśmy zrobić, aby zachować własną autonomię,
poznajmy bliżej kilka najważniejszych narracji, jakie
ukształtował współczesny świat.
Narracja anglosaska
To narracja wyrosła z kultury tzw. „Zachodu”, w której
– po upadku Związku Sowieckiego – główne skrzypce zaczęły grać Stany Zjednoczone i ich najbliższy sojusznik
Wielka Brytania. Osią tej narracji jest utylitarne zaadaptowanie greckich i rzymskich przekonań o prawie i organizacji państwa. Jest ono utylitarne do tego stopnia, że sam
termin „demokracja” przestał już praktycznie cokolwiek
w tej narracji oznaczać. Narracja anglosaska zaszczepiła
nam dogmatyczne przekonanie, że tzw. „demokracja zachodnia, w szczególności amerykańska” jest najwyższym
stadium rozwoju stosunków społecznych i powinna być
propagowana na cały świat – niezależnie od kulturowych
różnic – i broniona, najlepiej do ostatniego żołnierza anglosaskich sojuszników.
Ludzie żyją na odrębnych
planetach, w obrębie
własnych zwyczajów, norm
i własnej kultury. Nie jest
możliwe pokojowe
współistnienie dwóch
cywilizacji na jednym –
wspólnym – terenie.
Wielka Brytania bowiem, a w ślad za nią i Stany Zjednoczone, nie posiadają trwałych sojuszy. Mają jedynie
niezmienne interesy. Faktycznym celem anglosaskiej
narracji jest utwierdzenie dominacji w świecie tzw. „Pax
Americana” i czerpanie z tego możliwie największych
krótkoterminowych zysków kosztem społeczeństw
i narodów trzecich. To właściwie gospodarcze mierniki
i finanse są ostateczną miarą powodzenia w tej narracji, a hasła o demokracji i prawach człowieka coraz częściej stanowią dla tych interesów hipokrytyczną fasadę.
Narracja anglosaska uparcie przekonuje o swojej bezalternatywności i w tym niewiele różni się od niedawno
upadłej narracji sowieckiej.
Praktyka towarzysząca anglosaskiej narracji sprawiła jednak, że tradycyjne pojęcia światowej politologii,
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
PUBLICYSTYKA
Narracja azjatycka
Narracja azjatycka coraz mocniej
przybiera dziś oblicze dominującej w niej cywilizacji chińskiej. Jest
to narracja oparta na praktycznej
eliminacji wpływów anglosaskich
z coraz większych połaci świata. Narracja ta kładzie nacisk na
budowę alternatywnego wobec
anglosaskiego systemu światowej
wymiany handlowej i rozliczeń
za towary, usługi, pracę i surowce. Narracja azjatycka zmierza
do obalenia dominującej pozycji
systemu finansowego wykreowanego przez wąską grupę światowej
finansjery utożsamianą z nowojorskim Wall Street i londyńskim
City. W tej narracji nacisk kładzie
się na szybkie sukcesy makroekonomiczne, podkreśla się wiodącą
rolę kooperacji i współdziałania
wszystkich, których narracja anglosaska zaczęła już uwierać.
Warto jednak zwrócić uwagę
na fakt, że narracja azjatycka zupełnie nie podkreśla znaczenia
wolności jednostki, wolność słowa uważa za szkodliwą, a za drogę do sukcesu uważa współdziałanie wielkich grup społecznych
pod totalną kontrolą władzy.
W tej narracji nie ma miejsca ani
na personalizm, ani na podkreślenie wartości realizowania indywidualnych aspiracji jednostki.
Narracja azjatycka jest głosem
coraz silniejszej alternatywy, która jednak zmierza do podważenia
wartości, które ukształtowały
Europę, a w ślad za nią Stany
Zjednoczone. Jest to narracja
skrajnie pragmatyczna i wyraźnie
wyprana z wszelkich religijnych
i eschatologicznych kontekstów.
INFOLINIA 801 600 100
FOT. SHUTTERSTOCK
takie jak: prawica, lewica, chadecja, socjalizm, konserwatyzm
całkowicie zatraciły swoje praktyczne znaczenie i stanowią dziś
fasadę dla bezdusznych technik
sprawowania władzy i globalnych
interesów światowej finansjery.
Im bardziej zatem demokratyczny sztafaż pojęciowy i etyczny rozbiega się – w anglosaskiej
narracji – z praktyką codziennego
wykorzystywania słabszych dla
zapewnienia sobie maksymalizacji zysków, tym słabsza staje
się ta – dominująca dziś w świecie – narracja i tym bardziej widać, że całe narody i społeczeństwa poszukują dziś narracji
alternatywnej.
Narracja islamska
Ciekawym fenomenem jest rozwijająca się obecnie z niezwykłą
dynamiką narracja islamska, która
powoli aktywizuje cały świat muzułmański, a więc ponad półtora
miliarda mieszkańców ziemi.
Narracja islamska zbudowana
jest na poczuciu krzywdy, jakie
świat islamski żywi szczególnie
wobec świata anglosaskiego.
Narracja ta nacechowana jest
mocnymi pierwiastkami ideologicznymi, jakie wynikają z nauk
Mahometa i „Koranu”. Obliczona jest na budowanie jedności
wyznawców islamu i przeciwstawianie ich tzw. „zachodniej
demokracji”. Stosunkowo niewielką rolę w tej narracji odgrywają zagadnienia ekonomiczne.
Choć właśnie narracja islamska
proponuje zupełnie inne podejście do bankowości, finansów
i sposobów wymiany handlowej.
Zasadniczą rolę w tej narracji
odgrywa powrót do tradycji,
budowanie wspólnoty na bazie rodziny, klanu, plemienia
i współwyznawców.
Wbrew pozorom tzw. „rewolucyjna retoryka dżihadu” nie
odgrywa w tej narracji dominującej roli. Obecnie jest najbardziej
spektakularna i nagłośniona, nie
stanowi jednak zasadniczego źródła inspiracji dla tzw. „islamskich
mas”. Dżihad jest swoistym sposobem odreagowania kompleksu
niższości, jaki do dziś świat islamu
żywi wobec tzw. „Zachodu”. Napędem dla islamskiej narracji niewątpliwie są religijne inspiracje,
jest nim jednak także nieco totalitarnie rozumiana wizja państwa
religijnego. Siłą tej narracji jest
maksymalnie uproszczona wizja
świata i wyraźnie określony przeciwnik. Zepsucie „Zachodu” przeciwstawiane jest w niej szlachetnej
pobożności wiernych wyznawców
Mahometa. Siła islamskiej narracji
zacznie jednak maleć, gdy na rynku surowców energia elektryczna
zacznie wypierać ropę naftową.
Narracja katolicka...?
Osoba papieża Franciszka wyraźnie ożywiła dyskusję w Kościele
i świecie katolicyzmu. Nowy papież poruszył struny, które sprawiają, że nie jest dobrze rozumiany
w Europie. Jest on jednak przesiąknięty duchem katolicyzmu z Ameryki Łacińskiej. Papież Franciszek
realnie doświadczył ludzkiego
poniżenia, biedy, głodu i braku
poszanowania dla ludzkiego życia.
Jego nauczanie – aczkolwiek mało
systematyczne i precyzyjne – znakomicie uzupełnia jednak myśl
Jana Pawła II i Benedykta XVI.
Dotychczas watykańskie
układy bardzo mocno blokowały ekspansję narracji katolickiej
na cały świat. Dziś pojawiła się
szansa na to, że język dzisiejszego
Kościoła stanie się bardzo bliski
powszechnemu doświadczeniu
setek milionów poniżonych ludzi.
Pewien rys radykalizmu społecznego wprowadzony – mniej lub
bardziej udanie – przez obecnego
papieża przynosi jednak olbrzymie poruszenie.
Jeśli katolicka narracja – niezwykle dojrzała i spójna w sferze
etycznej – znajdzie środki wyrazu
i język komunikacji z masami, to
rychło może się okazać, że właśnie
ona stanowi promień w tunelu,
w jakim dziś znalazły się tradycyjne doktryny społeczne i polityczne. Istnieje całkiem realna szansa
na to, że narracja katolicka znów
stanie się jedną z najbardziej elektryzujących świat.
Jeśli tak się stanie, to nie trzeba wielu słów, aby znaleźć w niej
poczesne miejsce dla dzisiejszej
Polski. To już jednak zupełnie
inna historia.
C ZAS STEFC Z YK A 19
HISTORIA
Dumni z naszej przeszłości
Boski Programista
upomina błądzących
FOT. SHUTTERSTOCK
Współczesna nauka odsyła w bajeczną przeszłość pseudonaukową teorię o prymitywnych Słowianach, którzy zajęli ziemie po
cywilizowanych przodkach Niemców dopiero na początku średniowiecza. Prawda ujawnia się po dziesięcioleciach uprawiania
propagandy o tym, że przodkowie Polaków dopiero w VI wieku
po Chrystusie zajęli ziemie między Odrą a Bugiem. Wcześniej
zaś mieli tu mieszkać od wieków Germanie, którzy postanowili
odejść, by zdobywać Rzym.
P
rzełom rozpoczął się na polu,
którego historycy sprzed XXI
wieku nie mogli przewidzieć. 26
stycznia 2000 roku prezydent
USA Bill Clinton oraz premier
Wielkiej Brytanii Tony Blair
ogłosili na wspólnej konferencji
prasowej opracowanie wstępnej
mapy pełnego ludzkiego DNA,
stwierdzając: „Uczymy się dziś
języka, poprzez który Bóg stworzył świat. Zostajemy przeniknięci głębszym niż kiedykolwiek
podziwem wobec złożoności,
piękna i niezwykłości najświętszego daru Bożego”. Okazało się
bowiem, że człowiek jest istotą
z zapisanym wewnątrz ciała programem, przerastającym wszelkie osiągnięcia informatyków.
Naukowcy odkryli, że każdy
człowiek ma zapisane w swoim
organizmie zarówno własne, osobiste dzieje, jak i swoich przodków.
20 C ZAS STEFC Z YK A
Informacje te pozwalają ustalić nie tylko przodków w sensie
biologicznym (oczywiście bez
imion i nazwisk), lecz także kiedy
i gdzie przebywali oni w dalekiej
przeszłości.
Polskie tysiąclecia
Dzięki postępom genetyki w 2009
roku międzynarodowy zespół naukowców pod kierownictwem Petera A. Underhilla z Uniwersytetu
Stanforda w USA ustalił, że znakomita większość dzisiejszych Polaków (niemal 60%) należy do tzw.
haplogrupy R1a1 i jej mutacji, dziedziczonej z ojca na syna. Według
naukowców z zespołu Underhilla,
mieszkamy na naszych ziemiach
od ponad 10 tysięcy lat! Poza Polską
tę haplogrupę posiadają Słowianie
na Białorusi, Ukrainie i w Rosji,
ale już w mniejszej skali niż Polacy. Za to najwięcej jej jest wśród
Serbołużyczan w Niemczech. Tak
padł mit o Germanach/Niemcach,
którzy do połowy pierwszego tysiąclecia po Chrystusie mieli tworzyć między Łabą a Wisłą wszelkie
kultury, podczas gdy Prasłowianie
siedzieli wśród bagien nad Prypecią. Starożytność przodków
Polaków na ich ziemi udowodniły
prace licznych genetyków amerykańskich, rosyjskich i polskich,
m.in. prof. Tomasza Grzybowskiego z UMK, który dla odmiany badał
głównie geny dziedziczone w linii
żeńskiej – z matki na córkę.
Ustalenia genetyków wsparli
antropolodzy fizyczni, którzy badają szczątki ludzkie, pochodzące
z wykopalisk archeologicznych.
Warto przytoczyć wyniki badań
międzynarodowych zespołów, koordynowanych przez prof. Janusza
Piontka z uniwersytetu w Poznaniu. Stwierdzili oni, że ludność
kultury przeworskiej i wielbarskiej – z okresu współczesnego
Imperium Rzymskiemu – miała
cechy wczesnośredniowiecznych Słowian Zachodnich, a nie
średniowiecznych społeczności
germańskich.
Do wniosków wskazujących
na odwieczną słowiańskość Europy Środkowej (w tym znacznej
części dzisiejszych Niemiec) oraz
Bałkanów doszedł wybitny językoznawca włoski prof. Mario Alinei,
(m.in. były prezes Europejskiego
Stowarzyszenia Lingwistyki), który odrzucając wymyślone przez
nacjonalistów niemieckich teorie
o późnym przybyciu Słowian, powiedział o pomysłach Niemców:
„To totalny absurd, ta bajka o tak
zwanym »późnym przybyciu« Słowian do Europy”. Prof. Alinei do
prasłowiańskich zaliczył ponadto
języki Illirów, Daków i Traków.
Te odkrycia, głównie nauk
przyrodniczych, potwierdziły
wcześniejsze dokonania części polskich humanistów, takich jak: profesorowie Lech Leciejewicz, Józef
Kostrzewski czy Gerard Labuda.
Niemcy zdziwieni
Między Szczecinem a Berlinem
(nad rzeką Tołężą/Tollense) odnaleźli pole bitwy sprzed około 3300
lat o rozmiarze nieznanym innym
ówczesnym cywilizacjom.
„Nawet w starożytnym Egipcie,
pomimo wielu opowieści o wielkich bitwach, nigdy nie znaleźliśmy dowodów archeologicznych
podobnej liczby uczestników” –
przyznał szef zespołu niemieckich
archeologów Detlef Jantzen. Jeszcze bardziej zaskakujący okazał
się skład walczących nad Dołężą.
Genetyk Joachim Burger przyznał,
że badania DNA z zębów poległych
dają obraz odpowiadający współczesnym mieszkańcom… Polski, a także Europy Południowej
i Skandynawii. Z tego wynika, że
„prymitywni” Słowianie nie pojawili się między Odrą i Łabą dopiero w VI w. n.e., wypierając stąd
„cywilizowanych” Germanów.
Wiedza znana od wieków
Współczesne dociekania naukowców zaczynają uwiarygadniać
przekazy staropolskich kronikarzy. Błogosławiony Kościoła i biskup krakowski Wincenty Kadłubek czy ksiądz kanonik krakowski
Jan Długosz historię przodków
Polaków na ich ziemiach wywodzili z odległej starożytności.
Trzeba przypomnieć, że duchowni w tamtych wiekach należeli do
najwyższej elity intelektualnej,
posiadającej wiedzę niedostępną
innym. Kadłubek – zastrzegając,
że informacje zdobył ze starszych
źródeł – a także inni kronikarze, za
pierwszego naszego króla uznali
Kraka, żyjącego w... IV wieku przed
Chrystusem. Jego córką miała być
słynna Wanda.
BARTOSZ BOGDAŃSKI
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
HISTORIA
1 września 1939 – obrona Poczty Polskiej w Gdańsku. Atak Niemców rozpoczął się o godz. 4.45 równocześnie
z ostrzałem Westerplatte przez pancernik
Schleswig-Holstein. Wcześniej budynek
poczty pozbawiono prądu i połączenia telefonicznego. Pięćdziesięciu czterech obrońców dysponowało trzema lekkimi karabinami maszynowymi, pistoletami karabinami
i granatami ręcznymi. W budynku przebywali też dozorca z żoną i 10-letnią wychowanicą. Siły niemieckie były niewspółmiernie
większe – dysponowały bronią ręczną i trzema samochodami pancernymi. Pocztowcy
mieli się utrzymać przez sześć godzin, do
przybycia z odsieczą części Armii Pomorze.
Nie przekazano im informacji o wycofaniu
Korpusu Interwencyjnego z Pomorza i nie
odwołano polecenia obrony. Pierwszy atak
niemiecki został odparty – zginął dowódca
obrony poczty ppor. Konrad Guderski. Dowództwo przejął Alfons Flisykowski. Drugi
atak miał już wsparcie artyleryjskie – także
zakończył się niepowodzeniem. Niemcy
sprowadzili haubicę, wykonali podkop i założyli w nim 600-kilogramowy ładunek
wybuchowy. Po upływie ultimatum (godz.
17.00) ładunek odpalono i zburzono część
ściany. Oddziały niemieckie przy wsparciu
trzech dział ruszyły do szturmu, zajmując
część budowli. Pocztowcy zeszli do piwnic.
Niemcy wpompowali benzynę i podpalili ją
miotaczami ognia. Żywcem spłonęło pięciu pocztowców (Brunon Marszałkowski,
Stanisław Rekowski, Bronisław Szulc i dwaj
niezidentyfikowani). O godz. 19.00 zapadła
decyzja o kapitulacji. Jako pierwszy z płonącego budynku wyszedł dyrektor poczty
dr Jan Michoń. Niósł białą flagę, mimo to
został zastrzelony. Wychodzący za nim naczelnik poczty Józef Wąsik został żywcem
spalony miotaczem płomieni. Źródło: wikipedia.org
INFOLINIA 801 600 100
Fot. shutterstock
Fot. archiwuM
Fot. east News
Kalendarium – wrzesień, Obrońcy Poczty Polskiej
1 września 1939 – zginął Konrad Guderski, ps. „Konrad” (ur. 19 lutego 1900
roku w Piotrkowie Trybunalskim), polski
inżynier wodny, dowódca obrony Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku,
podporucznik rezerwy piechoty Wojska
Polskiego. Był synem Stanisława (robotnika kolejowego) i Anny. Dzieciństwo spędził w Pruszkowie koło Warszawy. Brał
udział w rozbrajaniu Niemców w Warszawie w 1918 roku. Ukończył warszawskie
gimnazjum im. Reytana, studiował na
Politechnice Warszawskiej i Lwowskiej,
uzyskując w 1934 roku dyplom inżyniera.
Pracował m.in. przy regulacji Wisły. W 1934
roku był oficerem rezerwy 9. Pułku Piechoty Legionów w Zamościu oraz pozostawał
na ewidencji Powiatowej Komendy Uzupełnień Lwów Miasto. Jako rzeczoznawca
Ministerstwa Spraw Wojskowych został
wysłany w kwietniu 1939 roku do Gdyni
w charakterze delegata do specjalnych
zadań wojskowych. W atmosferze zbliżającej się wojny zajmował się konspiracyjnymi przygotowaniami do obrony Poczty
Polskiej w Gdańsku. W tym celu wycięte
zostały drzewa otaczające gmach poczty
oraz zabezpieczono wejście do budynku. Sprowadzał broń i amunicję. Zajął się
szkoleniem pocztowców. 1 września 1939
roku objął dowództwo obrony poczty (pod
pseudonimem „Konrad”). Poległ w początkowej fazie walk – podczas drugiego szturmu. Zginął od wybuchu własnego granatu,
którym zlikwidował grupę Niemców, atakujących pocztę przez wyrwę w ścianie.
Pochowany na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu na gdańskiej Zaspie wraz z innymi
obrońcami Poczty Polskiej. Został zidentyfikowany dopiero w 1947 roku (ze względu
na konspiracyjny charakter jego działań
i śmierć większości świadków). Źródło: wikipedia.org
8 i 29 września 1939 – proces obrońców
Poczty Polskiej w Gdańsku, m.in. Alfonsa Flisykowskiego, dowódcy obrony,
zawodowego żołnierza, urzędnika pocztowego. Urodzony 22 września 1902 roku
w Goręczynie. Usunięty z gimnazjum
w Kościerzynie za przynależność do organizacji niepodległościowej. Po wybuchu
wojny polsko-bolszewickiej wstąpił na
ochotnika do wojska i został ranny pod
Ciechanowem. W 1922 roku odbył służbę
wojskową w Centrum Szkolenia Łączności w Zegrzu, a następnie ukończył szkołę
podoficerską w stopniu kaprala ze specjalnością telegrafisty. Po podjęciu pracy
na Poczcie Polskiej w Gdańsku w latach
1934–1936 był naczelnikiem Urzędu Pocztowego Gdańsk 2, a następnie został przeniesiony do Dyrekcji Poczt i Telegrafów RP
w Gdańsku w stopniu podreferendarza
w dziale pocztowym. Po wybuchu wojny
bronił się wraz z pozostałymi pracownikami Poczty Polskiej. Po śmierci dowódcy
ppor. Konrada Guderskiego został jego
następcą. Przez kilka godzin koordynował
akcję obronną. Po poddaniu poczty uciekł
wraz z grupą kolegów, jednak schwytano
go i oddano w ręce Gestapo. Przez pięć
tygodni był więziony na Biskupiej Górce.
Niemcy postanowili urządzić sfingowane
śledztwo i skazać pocztowców. 8 września „przesłuchano” 28 obrońców poczty.
Więźniowie kolejno podchodzili do biurka
ustawionego na dziedzińcu Biskupiej Górki, zadawano im kilka pytań, po czym odsyłano do celi. Sąd polowy skazał wszystkich na karę śmierci „za partyzantkę”. 29
września skazano kolejnych 10 pocztowców. Wszystkich, w tym Alfonsa Flisykowskiego, rozstrzelano rankiem 5 października 1939 roku na obrzeżach Gdańska, na
granicy terenu lotniska, w obecnej dzielnicy Zaspa. Źródło: wikipedia.org , IPN
C ZAS STEFC Z YK A 21
HISTORIA
Bohater trzech wojen
Napisać, że generał Mieczysław Boruta-Spiechowicz to postać niezwykła, to w istocie nic nie napisać. Człowiek o tak
przepięknej i barwnej biografii, wyjątkowej nawet na tle
skomplikowanych i tragicznych polskich losów, zasługuje
na zdecydowanie częstszą obecność na kartach historii.
T
ymczasem zaskakująco mało jest źródeł i opracowań dotyczących jego życia i zaangażowania
w walkę o polską wolność. Z czego to wynika? Być może
z niechęci, jaką darzył władze PRL-u? Może z konfliktu,
w który wszedł z gen. Karolem Świerczewskim? A może
z autentycznej skromności, tak typowej dla ludzi wychowanych i ukształtowanych jeszcze w czasach II
Rzeczypospolitej? Mamy do czynienia z człowiekiem
ze wszech miar niezwykłym. Bohaterem, który walczył
w trzech wojnach, był przetrzymywany w dwóch obozach jenieckich i siedmiu stalinowskich więzieniach,
także w niesławnej moskiewskiej Łubiance.
Wsławił się jako oficer II Brygady Legionów Polskich. Był jednym z najwybitniejszych dowódców
w trakcie obrony Lwowa, uczestnikiem legendarnej
dla polskiego oręża bitwy pod Rarańczą, żołnierzem
Wojska Polskiego i twórcą polskiej konspiracji. To
nie wszystko. Był również dowódcą 5. Wileńskiej Dywizji Piechoty i I Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na
Zachodzie, a także działaczem opozycyjnym w PRL-u i współzałożycielem Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Jego dokonania uhonorowano w 1921
roku Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.
W Polsce Ludowej przez całe lata obowiązywała wokół jego osoby swoista zmowa milczenia, był niemal
nieobecny w życiu publicznym. Zmarł w sędziwym
wieku, w przededniu zmian ustrojowych, dożywszy
91 lat. Na jego oczach Polska przeobrażała się w silne i nowoczesne państwo. Jego życiorys to niezwykle
barwna opowieść o tych zmianach i jednocześnie niemal gotowy scenariusz filmu o bohaterstwie, odwadze
i poświęceniu dla ojczyzny.
Kariera w Legionach Polskich
Przyszedł na świat 20 lutego 1884 roku w Rzeszowie. Był
jednym z piętnaściorga rodzeństwa. Jeszcze przed jego
10. urodzinami rodzina Spiechowiczów przeniosła się do
Warszawy. To tam rozpoczęła się długoletnia przygoda
młodego Mieczysława z harcerstwem. Późniejszy generał
był członkiem drużyny im. Romualda Traugutta, później
został instruktorem skautingu. Kiedy wkroczył w wiek
poborowy, za wszelką cenę chciał uniknąć powołania do
służby w armii austro-węgierskiej, dlatego w 1913 roku
wyjechał do Belgii, do Antwerpii, gdzie rozpoczął studia, wstąpił do Związku Strzeleckiego i ukończył kurs
podoficerski.
22 C ZAS STEFC Z YK A
Po wybuchu I wojny światowej przedostał się do Krakowa,
gdzie zasilił szeregi Drużyn Strzeleckich. Karierę w Legionach Polskich rozpoczął w sierpniu 1914 roku, gdzie trafił
do 1. batalionu 2. Pułku Piechoty II Brygady, szybko awansując na stopień dowódcy, najpierw plutonu, później kompani. Był zastępcą dowódcy 1. batalionu 4. Pułku Piechoty.
Wziął udział w bitwie pod Rarańczą, gdzie został ranny.
Generał Mieczysław
Boruta-Spiechowicz
walczył w trzech wojnach,
był przetrzymywany
w dwóch obozach
jenieckich i siedmiu
stalinowskich więzieniach,
także w niesławnej
moskiewskiej Łubiance.
W czasie służby awansował do stopnia porucznika. Po
zdradzie w traktacie brzeskim, Legiony wypowiedziały
posłuszeństwo dowództwu austro-węgierskiemu i przebiły
się na stronę rosyjską. W uznaniu zasług, za przeprowadzenie II Brygady przez front, awansowano Spiechowicza
do stopnia kapitana. Wkrótce, 11 maja 1918 roku, po bitwie
pod Kaniowem, w kolejnej potyczce będącej konsekwencją traktatu brzeskiego, dostał się do niewoli niemieckiej,
z której udało mu się zbiec. Po ucieczce zaangażował się
w działalność Polskiej Organizacji Wojskowej na Ukrainie.
Po odzyskaniu niepodległości wstąpił do odrodzonego Wojska Polskiego. W 1919 roku jako dowódca II Grupy Operacyjnej brał udział w walkach o Lwów, później
dowodził Pułkiem Strzelców Lwowskich. Bezpośrednio
jego oddziałom podlegały trzy odcinki miasta. Później los
zagnał go do Francji, gdzie był dowódcą najpierw 1. Pułku
Strzelców, a później 3. Pułku Strzelców Polskich w Armii
Polskiej we Francji gen. Józefa Hallera. Kiedy wrócił do
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
HISTORIA
Doceniony przez Piłsudskiego
Okres międzywojenny upłynął
Spiechowiczowi na podnoszeniu
kwalifikacji dowódczych. W listopadzie 1920 roku młodego, wyróżniającego się oficera skierowano
do Szkoły Sztabu Generalnego, po
ukończeniu której, we wrześniu
1921 roku, powierzono mu funkcję
szefa sztabu 8. Dywizji Pancernej
w Modlinie. Od marca 1922 roku, na
mocy odpowiedniego dekretu, uzupełnił nazwisko o pseudonim „Boruta”. W grudniu 1922 roku za poświęcenie w walkach w Legionach
otrzymał Krzyż Walecznych. Dwa
lata później awansował do stopnia
pułkownika, a bezpośrednio po tym
awansie otrzymał przydział na stanowisko zastępcy szefa sztabu DOK
VII w Poznaniu. W marcu 1925 roku
został mianowany I oficerem sztabu
Inspektoratu Armii nr II, generała
Lucjana Żeligowskiego. Dowodził
71. pp w Zambrowie i był oficerem
w Generalnym Inspektoracie Sił
Zbrojnych w armii gen. Edwarda Rydza-Śmigłego i gen. Orlicz-Dreszera. Skalę jego talentu wojskowego
pokazuje dość dobrze jeden prosty
fakt. Pomimo tego, że podczas zamachu majowego stanął po stronie
rządowej, został przez Piłsudskiego
powołany do pracy w Generalnym
Inspektoracie Sił Zbrojnych.
W maju 1928 roku gen. Orlicz-Dreszer, przełożony Boruty-Spiechowicza, złożył wniosek o wysunięcie swojego podkomendnego
do awansu na generała brygady.
Jednak nie przyniosło to spodziewanego rezultatu. Mimo to już
w grudniu 1928 roku Spiechowicz
objął stanowisko standardowo
przewidziane dla oficera w randze
generała, mianowicie został dowódcą 20. Dywizji Piechoty w Baranowiczach. Stopień generalski
otrzymał formalnie 19 marca 1936
roku. Jego dywizję włączono do
armii „Kraków”, w ramach której
w 1939 roku powołano Grupę Operacyjną „Bielsko”, która podlegała
bezpośrednio Spiechowiczowi.
Już po wybuchu wojny generałowi podlegała również 10. Brygada
Kawalerii Zmotoryzowanej płk.
Stanisława Maczka.
INFOLINIA 801 600 100
Generał Anders zaproponował
Spiechowiczowi organizację i dowództwo 5. Dywizji Piechoty. Tak
się początkowo stało, później generał udał się do Iranu, gdzie objął
dowodzenie nad wszystkimi oddziałami utworzonymi w Związku
Radzieckim. W lutym 1943 roku
Boruta-Spiechowicz przybył do
Szkocji, gdzie objął dowodzenie
nad I Korpusem Pancerno-Motorowym. W październiku 1944 roku
wizytował na froncie oddziały gen.
Stanisława Maczka, którego żołnierze weszli w skład armii kanadyjskiej. Spiechowicza odwołano
ze stanowiska 7 lipca 1945 roku
decyzją Andersa. W nowej polskiej
armii wytrzymał do czerwca 1946
roku, kiedy po konflikcie z gen. Karolem Świerczewskim na własną
prośbę odszedł z wojska.
FOT. NAC
ojczyzny, skierowano go do walki
z bolszewikami. Od października
1919 roku był dowódcą 143. Pułku
Strzelców Kresowych, który później przemianowano na 4. Pułk
Strzelców Podhalańskich.
Grupa Operacyjna „Boruta”
Podstawowym celem wojsk podległych Spiechowiczowi była osłona
Krakowa od południowego zachodu. Pierwszy dzień walk przyniósł
nawet sukces w kilku potyczkach,
ale kolejne naznaczone były dotkliwymi porażkami. Najważniejszą z nich była bez wątpienia ta
poniesiona w bitwie pod Pszczyną. Kulminacyjny punkt starcia
rozegrał się 2 września 1939 roku,
kiedy wojska polskie miały zatrzymać niemiecką dywizję pancerną.
Zakończyło się to masakrą 216
polskich żołnierzy, którzy w wyniku błędnych decyzji zostali
dosłownie rozjechani przez 300
niemieckich czołgów. Pokonanie
polskich batalionów miało kolosalne znaczenie dla obrony we
wrześniu 1939 roku. Przegrana
przyspieszyła wycofanie wojsk armii „Kraków” z terenów Górnego
Śląska i jednocześnie wzmocniła
ofensywę niemiecką na południu
Polski. Trzeciego dnia wrześniowych walk zmieniono nazwę jednostki podporządkowanej generałowi Spiechowiczowi na Grupa
Operacyjna „Boruta”. Kolejne dni
to przede wszystkim potyczki
z Niemcami o przeprawy na Dunajcu i próba organizacji obrony
nad Sanem. Wojska podległe generałowi okrążono w okolicy Tomaszowa Lubelskiego, a w dniach
17–20 września zostały one niemal
całkowicie rozbite. 20 września
Grupa Operacyjna przestała istnieć, a jej żołnierze trafili do obozu
w Bełżcu. Stamtąd udało się Spiechowiczowi zbiec.
Zasadzka zastawiona przez
NKWD
22 września 1939 roku Spiechowicz
przedostał się do Lwowa, Gdzie
konspiracyjnymi metodami nawiązał kontakt z generałem Andersem. Pozostając w konspiracji, pod
przybranym nazwiskiem (Morawski) Boruta-Spiechowicz próbował
przedostać się do Francji. Wpadł
jednak w zasadzkę zastawioną przez
NKWD. Trafił kolejno do więzień
w Rafajłowej, Nadwórnej, Stanisławowie, Czerkasach i we Lwowie,
gdzie rozpoznano w nim polskiego
generała. Na początku 1940 roku
wywieziono go do Moskwy, gdzie
trafił na Łubiankę, w której był
wielokrotnie przesłuchiwany. Jego
sytuacja zmieniła się dopiero po wypowiedzeniu wojny Niemcom przez
Sowietów. 22 czerwca 1941 roku
został zwolniony z więzienia, wraz
z innymi oficerami wysokimi stopniem, którzy jeszcze pozostali przy
życiu i miał zająć się realizacją postanowień układu Sikorski – Majski.
Podstawowym celem było oczywiście utworzenie na terenie Związku
Radzieckiego Armii Polskiej, którą
zasilić mieli przede wszystkim ci,
których nie udało się Sowietom wymordować, czyli tysiące więzionych
w łagrach naszych rodaków.
Nie uginał karku przed władzami PRL-u
Bardzo mocno angażował się
w działalność kombatancką.
Troszczył się o los swoich żołnierzy, opiekował się grobami
i pomnikami poległych podwładnych. Razem z generałem Romanem Abrahamem włączył się
w akcję protestacyjną przeciwko
dewastacji cmentarza Orląt we
Lwowie. Środowiska kombatanckie darzyły go ogromnym szacunkiem; przez aklamację grupa
ok. 100 legionistów wybrała go
na prezesa honorowego Związku
Legionistów Polskich. Do końca
zachował twardy charakter, nie
uginał karku przed władzami PRL-u. Kiedy władze Polski Ludowej
uhonorowały Leonida Breżniewa
Krzyżem Wielkim Orderu Wojennego Virtuti Militari, zorganizował w 1976 roku złożenie orderów
przez przedwojennych dowódców wojskowych na Jasnej Górze.
Sprzeciwił się wpisaniu do konstytucji wpisu o nienaruszalności
więzi z sowiecką Rosją, współpracował z opozycją demokratyczną.
W 1977 brał udział w pierwszych
spotkaniach założycielskich ROPCiO, uczestniczył także w drugiej
turze I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność”. Odszedł
z tego świata 13 października 1985
roku, do końca pozostając czynnie zaangażowanym w sprawy
kraju. Pochowano go w kwaterze
legionowej Nowego Cmentarza
w Zakopanem.
ARTUR CEYROWSKI
C ZAS STEFC Z YK A 23
HISTORIA
Polsko-niemiecka wojna
bakteriologiczna
tradycją jego rodziny. Ojciec walczył jako ochotnik w wojnie polsko-bolszewickiej, a dziadek
był powstańcem styczniowym.
Jednak najważniejszą walką familii Łazowskich (i Matulewiczów) okazała się akcja paraliżowania niemieckich ludobójstw fałszywym
tyfusem. Przez większość wojny okupanci nie
ważyli się postawić nogi na terenie objętym
„zarazą”.
FOT. EAST NEWS
Tylko dzięki własnej wiedzy i odwadze uratowali
tysiące ludzi przed śmiercionośną machiną niemieckiego barbarzyństwa. Ich odkrycia, a później konsekwentna i inteligentna walka z ludobójstwem,
uratowały tysiące Polaków i Żydów.
Dr Stanisław Matulewicz i dr Eugeniusz S. Łazowski – autorzy słynnej „wojny immunologicznej” z Niemcami,
Rozwadów 1942
M
łodzi lekarze Eugeniusz Łazowski i Stanisław Matulewicz trafili podczas niemieckiej okupacji do Rozwadowa (dziś dzielnicy Stalowej Woli). Pod koniec 1939 roku
Matulewicz odkrył, że krew osób zakażonych
niegroźną bakterią Proteus OX19 daje podczas
testów wyniki identyczne jak przy zakażeniu
tyfusem plamistym. Niemcy, a zwłaszcza ich
dowództwo wojskowe, bali się tyfusu jak diabeł święconej wody. Robili wszystko, by uniemożliwić rozprzestrzenianie się zarazy wśród
swoich żołnierzy. Polscy medycy postanowili
wykorzystać ten fakt i zaczęli wstrzykiwać
pacjentom niegroźną bakterię i wysyłać tak
zakażone próbki krwi do niemieckich laboratoriów. W efekcie Niemcy ogłosili okolice
Stalowej Woli terenem objętym zarazą i pośpiesznie go opuścili. Ustały też wywózki
ludności na roboty i do obozów koncentracyjnych. Łazowski i Matulewicz ukryli fakt
nieszkodliwości bakterii OX19 także przed
pacjentami, by dzięki ich niewiedzy zmniejszyć ryzyko zdekonspirowania przez Gestapo. Tak mogli chronić Polaków. Jednak tym
samym sposobem nie mogli pomóc licznym
na tym terenie Żydom, bo tych zarażonych
tyfusem Niemcy od razu rozstrzeliwali. Łazowski opracował więc metodę dodawania do
24 C ZAS STEFC Z YK A
próbek krwi składników, które czyniły wynik
badania trudnym do jednoznacznego ustalenia. Metodyczni naziści nie mieli instrukcji,
jak traktować ni to zdrowych, ni to chorych
na tyfus. Zaś Łazowski nocami przedostawał
się do getta w Stalowej Woli, by leczyć jego
rzeczywiście chorych mieszkańców.
Ta intelektualna rozgrywka z okupantem
była balansowaniem nad przepaścią. Zdawał
sobie z tego sprawę sam Łazowski, który zawsze nosił przy sobie dawkę cyjanku.
Z uczelni na front
Wybuch II wojny światowej zastał Eugeniusza
Łazowskiego w trakcie egzaminów końcowych.
Został zmobilizowany i wysłany do szpitala
w Brześciu nad Bugiem. Aresztowany przez Sowietów, uciekł z transportu na Syberię. Następnie wpadł w ręce Niemców, którym też uciekł
z obozu jenieckiego. Przedostał się do Warszawy. W listopadzie 1939 roku wziął ślub i wyjechał do Stalowej Woli, rodzinnej miejscowości
żony i zaczął pracę w PCK w Rozwadowie. Tam
skontaktował się z oddziałem Związku Walki
Zbrojnej por. Franciszka Przysiężniaka. Zaopatrywał go w leki i środki opatrunkowe oraz
udzielał pomocy medycznej żołnierzom. Nie
bał się ryzyka, bo walka o wolną Polskę była
Samogonem w inspekcję wroga
W końcu jednak Niemcy zauważyli, że śmiertelność nie wzrosła na terenie objętym rzekomą
epidemią. Pod koniec 1943 roku do Rozwadowa
przybyła komisja kontrolna, złożona z niemieckiego lekarza i jego dwóch praktykantów.
Doktor Łazowski odpowiednio przygotował
się do tej wizyty. Przeniósł swoją przychodnię
do najnędzniejszej chaty, w której położył najbardziej schorowanych staruszków. Oczywiście
wcześniej wstrzyknął im bakterie pseudotyfusu. Natomiast pozostałych mieszkańców namówił, by uroczyście powitali komisję. Kiedy
Niemcy przybyli do Urzędu Miasta, zastali
stoły uginające się pod jadłem i napitkiem oraz
miejscowych „uradowanych” wizytą. Bimber
popłynął szerokimi strumieniami. Niemiecki
doktor wkrótce „zaniemógł” i wysłał praktykantów na inspekcję, a sam zasnął nad misą
kiełbasy. Łazowski zaprowadził młodych lekarzy do ciemnej izby w nędznej chałupie.
Obaj podeszli do jednego z pacjentów i zgodnie stwierdzili, że cierpi na tyfus. Pobrali od
pacjentów próbki krwi, które potwierdziły
ich przypuszczenia. Ponowne kontrole już się
w mieście nie pojawiły.
Jak szacują historycy, dwóm lekarzom udało się uratować od ośmiu do piętnastu tysięcy
Polaków i Żydów.
Ostatnia akcja „Leszcza”
W lipcu 1944 roku Eugeniusz Łazowski został
ostrzeżony, że Gestapo chce go zlikwidować za
pomoc udzielaną AK. W ostatniej chwili zdołał
uciec Niemcom.
W sierpniu 1944 roku, po wkroczeniu wojsk
sowieckich dr Łazowski, ps. „Leszcz” otrzymał ostatni rozkaz od Armii Krajowej. Wraz
z żoną (żołnierką AK) odbijają ujętego przez
Sowietów „Cichociemnego”, Kazimierza Bernarczyka-Słońskiego, ps. „Rango” – oficera
Kedywu Okręgu Lwów.
W 1945 roku Eugeniusz Łazowski podjął
pracę w Klinice Akademii Medycznej oraz
w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie.
W 1958 roku wyjechał z rodziną do USA jako
stypendysta Fundacji Rockefellera. Został
profesorem pediatrii w Uniwersytecie Stanowym w Illinois. Napisał ponad sto prac naukowych po polsku i angielsku.
Doktor Stanisław Matulewicz też wyjechał
z komunistycznej Polski. Został profesorem
radiologii na uniwersytecie w Kinszasie
w afrykańskim Zairze.
BARTOSZ BOGDAŃSKI
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
BYLIŚMY TAM
Placówka w Rumi już
w nowej siedzibie
Wcześniej rumska placówka znajdowała się przy
ul. Dąbrowskiego 4. Obecnie mieści się przy ul.
Morskiej 26, a Członkowie Kasy mogą teraz korzystać z jej usług w przestronnych wnętrzach, z zachowaniem większej prywatności.
Ewa Kitowska,
Członek Kasy Stefczyka
– W 1997 roku w mojej firmie w Gdańsku
miała zakończyć się wypłata pensji „do
ręki”. Pieniądze miały być przelewane
na konta. Firma dała mi do wyboru założenie konta w jednym z dwóch banków
lub w Kasie Stefczyka. Wybrałam Kasę,
INFOLINIA 801 600 100
bo dobrze mi się kojarzyła – z kasą zapomogowo-pożyczkową, jaka dawniej
dobrze funkcjonowała w wielu zakładach
pracy. Kasa Stefczyka działa na podobnej
zasadzie – wpłacam mój udział i zostaję
Członkiem spółdzielczej społeczności. A to
znaczy, że zawsze w trudnych sytuacjach
mogę liczyć na pomoc. Przecież Franciszek Stefczyk też założył spółdzielnie na
zasadzie kas pożyczkowych. Dlatego należę do Kasy Stefczyka. Potem przeniosłam
się do placówki w Wejherowie, bo było mi
bliżej. Kiedy otwarto placówkę w Rumi,
gdzie mieszkam, znów się przeniosłam.
W każdej z placówek Kasy pracowali
bardzo mili ludzie. Pamiętam takie zdarzenie: kiedyś napadnięto mnie i wyrwano mi torbę. Skradziono mi wszystko, co
w niej było: i pieniądze, i dokumenty. Kiedy
zgłosiłam kradzież mojej karty na policji
(żeby nikt nie korzystał z moich danych),
a potem w Kasie Stefczyka, to otrzymałam
odszkodowanie z ubezpieczenia i w ten
sposób moja strata została wyrównana.
O
twarcie nowej siedziby placówki Kasy
Stefczyka w Rumi rozpoczęło przecięcie
symbolicznej wstęgi. Ks. prałat Włodzimierz
Kozłowski poświęcił obiekt i pobłogosławił
wszystkich zgromadzonych. Na uroczystość
przyszli Członkowie Kasy i mieszkańcy Rumi
zapraszani przez Filipa.
– Pogoda co prawda spłatała nam figla,
ale nie pozwoliła popsuć tego ważnego dnia.
Członkowie naszej Kasy także nie przestraszyli się deszczu i licznie przybyli do placówki
– mówi Karolina Rynio, kierownik oddziału
w Rumi przy ul. Morskiej 26.
Dzieciom podobał się poczęstunek – przed
oddziałem rozstawione było stoisko z watą
cukrową i popcornem. Wewnątrz częstowano tortem i kawą. Jednym słowem: działo się!
Kasa zachowała się bardzo fair play. Na
dodatek bardzo szybko otrzymałam nową
kartę. Dla porównania: kiedy do jednego
z banków zgłosiłam kradzież karty męża
(którą również miałam wtedy przy sobie),
to usłyszałam, że żadnego odszkodowania
nie dostanę, a dokumentów trzeba pilnować. Było mi bardzo przykro.
Wracając do Kasy Stefczyka: nowa
siedziba Kasy w Rumi to piękny lokal z niezmiennie sympatyczną kadrą.
W obecnych pomieszczeniach klienci
mają zapewnioną większą prywatność.
Kiedy ktoś rozmawia z panią przy kasie
czy omawia szczegóły pożyczki, to inni
nie słyszą szczegółów dotyczących tych
transakcji. Na swoją kolej można poczekać, wygodnie siedząc przy stoliku na
krzesełkach. Uroczystość otwarcia nowej siedziby bardzo mi się podobała. Była
bardzo dobrze zorganizowana. Panował
szacunek zarówno dla załogi placówki,
jak i dla Członków Kasy. No i był smaczny
tort. Bardzo mi się podobało.
C ZAS STEFC Z YK A 25
BYLIŚMY TAM
Kasa Stefczyka to moja rodzina
Placówka partnerska Kasy Stefczyka w Chojnie, mieszcząca
się przy ul. Jagiellońskiej 17, obchodziła czwartą rocznicę
powstania. Jednym z urodzinowych gości była Halina Michniewicz, która zgodziła się podzielić z Czytelnikami swoją
historią związaną z Kasą Stefczyka.
Załoga placówki w Chojnie: Aneta Piasecka-Hadała – partner Kasy Stefczyka (w środku) oraz Klaudia Sowa i Anna Pasierb-Cebula
–N
ależę do Kasy, od kiedy została otwarta jej placówka w Chojnie. Można
powiedzieć, że to tradycja rodzinna, bo mój
ojciec już w 1933 roku był Członkiem
przedwojennej Kasy Stefczyka. Dlaczego
tak dokładnie to zapamiętałam? Mój ojciec
był weterynarzem i miał w domu swój gabinet,
a w nim stało biurko. Kiedyś jako dziecko zakradłam się tam. Otworzyłam szufladę. Leżała
w niej mała książeczka – wielkości kart do gry.
Okładka była koloru chabrowego, a na niej wybity był srebrny orzeł. Z ciekawości przeczytałam w tej książeczce wszystko od A do Z. To
była legitymacja członkowska Kasy Stefczyka.
Na całe życie zapamiętałam, że Stefczyk miał
na imię Franciszek. Pochodzę z białostocczyzny – Kasa Stefczyka mieściła się jakieś dwa
26 C ZAS STEFC Z YK A
km od naszego domu. Ojciec trzymał tam
swoje pieniążki i powtarzał mi: „Jeżeli czasy
się nie zmienią, a Kasa Stefczyka będzie
istniała, to pamiętaj dziecko, że tylko do
takiej Kasy trzeba należeć. Ja ci to mówię
jako ojciec”.
Kilka lat temu miałam kłopoty finansowe.
Mam niską emeryturę i czasami jest mi bardzo ciężko. Obeszłam banki i nie dostałam
bardzo potrzebnej mi pożyczki, bo albo nie
spełniałam warunków (mimo że mam stałe
dochody), albo mój wiek nie odpowiadał.
Poczułam się bardzo upokorzona. Potraktowano mnie tak, że było mi bardzo przykro,
aż serce bolało. Któregoś dnia przechodziłam
obok placówki dzisiejszej Kasy Stefczyka. Całkiem zrezygnowana stwierdziłam bez nadziei,
że wejdę i jeszcze tu zapytam o pożyczkę. Już
przestałam wierzyć, że jakaś instytucja mi pomoże. Weszłam, pani grzecznie
mnie spytała, w czym może mi pomóc i się
uśmiechnęła. Odpowiedziałam, że weszłam tylko z ciekawości i wcale mi nie do
śmiechu. Zaczęłyśmy rozmawiać i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu usłyszałam:
„Oczywiście, że może Pani dostać pożyczkę”. Pomyślałam, że mam jakieś halucynacje,
aż nie mogłam oddychać. Stwierdziłam: „Pani
sobie ze mnie żartuje. Ja już nie chcę tych upokorzeń”. Pani w Kasie roześmiała się i zapytała,
czy może podać mi wodę. Podziękowałam i zapytałam, co powinnam mieć, żeby tę pożyczkę
dostać. Miałam przy sobie tylko portfelik
z dokumentami i odcinek emerytury. Już
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
BYLIŚMY TAM
Halina Michniewicz, Członek Kasy
Stefczyka
po chwili zaczęło się załatwianie formalności. Było zbyt późno, by sprawę zakończyć, więc
zaproszono mnie nazajutrz, na
konkretną godzinę. Usłyszałam
jeszcze: „Podejrzewam, że wszystko będzie załatwione”. Czułam się
tak, jakby mi ktoś jakiś akumulatorek wstawił. Nie czułam zmęczenia ani żadnych moich dolegliwości. Myślałam tylko o jednym:
czy to prawda? Na drugi dzień
okazało się, że dostałam tę
niezwykle potrzebną mi wtedy
pożyczkę. Zapytałam, czy jak
będę w pobliżu, mogę do nich
zaglądać. Usłyszałam: „Bardzo prosimy”.
Również później nikt w Kasie
Stefczyka nie odmówił mi pożyczki, a miałam sporo kłopotów. Mój syn dostał zaćmy. Zrobił
się nagle niemal ślepy. Nie można
było zrobić operacji, bo nie miałam żadnych oszczędności. Jak
można mieć oszczędności przy tak
niewielkiej emeryturze jak moja?
Tym bardziej że mąż nie żyje, drugi syn zmarł trzy lata temu, a trzeci syn też choruje i jest na moim
utrzymaniu. Dostałam pożyczkę
w Kasie i udało się zoperować jego
oczy. Potem znajomi pytali mnie,
skąd wzięłam pieniądze na operację? Czy to rodzina pomogła? Powiedziałam, że owszem, pomogła
mi rodzina, bo Kasa Stefczyka to
moja rodzina. Po latach potwierdziły się słowa mojego taty.
Ponieważ jestem pedagogiem,
a najwyższym stopniem był kiedyś „celujący”, więc taką ocenę
wystawiam Kasie Stefczyka i mojej
placówce w Chojnie. Oby było jak
najwięcej takich ludzi, jak jej pracownicy. Życzę, żeby Kasa trwała tysiące lat. Wszystkim proponuję korzystanie z jej usług,
bo to instytucja i ludzie godni
szacunku. To jest wzorzec. Jak
coś robi się z sercem, to zawsze
się uda. W Kasie pracują wspaniali ludzie i panują wspaniałe
zasady, a co najważniejsze:
nikt nie dał takiej szansy i nie
otoczył taką opieką starszych
ludzi, seniorów jak Kasa Stefczyka. Za to należy się ogromny szacunek i uznanie.
MRĄGOWO / BOŻE. Pracownicy mrągowskiej placówki uczestniczyli
w rodzinnym festynie w Bożem. Zaprezentowano doświadczenia z dziedziny
nauki przygotowane przez chemików oraz specjalistów od robotyki. Nasza Kasa
zaproponowała wspólną zabawę w konkurencjach sprawnościowych.
HALINA MICHNIEWICZ
Cztery lata temu otwarto placówkę
partnerską Kasy Stefczyka w Chojnie
przy ul. Jagiellońskiej 17. Z tej okazji
odbyła się uroczystość, na którą zostali
zaproszeni Członkowie Kasy, korzystający z usług tej placówki. Na gości czekał
smaczny tort ozdobiony wizerunkiem
naszego patrona, ciasteczka z naszym
logo, kawa i herbata. Pracownicy przygotowali też drobne upominki dla Członków Kasy. Goście przychodzili przez
cały dzień. Życzyli, żeby placówka się
rozwijała i wręczali kwiaty. Było mnóstwo ciekawych rozmów i wspomnień.
INFOLINIA 801 600 100
STARGARD SZCZECIŃSKI. Dwie stargardzkie placówki Kasy Stefczyka
uczestniczyły w festynie „Na ulicy magicznej”. Najmłodsi uczestnicy mogli
przybić piątkę z Filipem, za darmo poczęstować się watą cukrową, poskakać na
dmuchanym zamku i otrzymać drobne upominki.
KIELCE. Klauni zachęcali przechodniów do odwiedzenia placówki Kasy,
mieszczącej się przy ul. Warszawskiej 21. Każdy z odwiedzających mógł liczyć na
pyszną watę cukrową oraz drobny upominek. Akcja zorganizowana przez pracowników wzbudziła spore zainteresowanie i została bardzo pozytywnie odebrana.
CIESZYN. Na terenie Browaru i Wzgórza Zamkowego odbył się coroczny
festyn rodzinny, którego organizatorem była m.in. Kasa Stefczyka. Pracownicy
placówki w Cieszynie i towarzyszący im klauni zaproponowali najmłodszym
m.in. malowanie twarzy, zwierzątka z baloników i zdjęcia z klaunem.
C ZAS STEFC Z YK A 27
BYLIŚMY TAM
Nie tylko popkultura…
OSTROŁĘKA. Celem III Ostrołęckich Dni Muzyki Organowej i Kameralnej
„Per musicam ad Deum” jest popularyzowanie wśród mieszkańców Ostrołęki i powiatu ostrołęckiego muzyki w wykonaniu wysokiej klasy artystów.
Jednym ze sponsorów tego wydarzenia artystycznego była placówka Kasy
Stefczyka, mieszcząca się przy ul. Hallera 41. Festiwalowe koncerty odbywały się w dwóch najstarszych ostrołęckich świątyniach: Świętego Antoniego
(klasztor) oraz Nawiedzenia N.M.P (fara). Dlaczego właśnie tam? W klasztorze niedawno wybudowano nowe organy, a organy w farze odrestaurowano.
Skoro w Ostrołęce są dwa tak wspaniałe instrumenty o możliwościach koncertowych, oczywiste stało się, że warto je wykorzystać do popularyzowania
muzyki, tym bardziej że świątynie mają znakomitą akustykę. Dzięki takim
wydarzeniom można pokazać słuchaczom, że w dzisiejszym świecie jest
miejsce nie tylko na wszechobecną popkulturę.
Uśmiech dziecka najważniejszy
RYDUŁTOWY / PSTRĄŻNA. Placówka Kasy
Stefczyka mieszcząca się w Rydułtowach włączyła się w festyny rodzinne. Pracownicy Kasy
gościnnie uczestniczyli na festynie w Rydułtowach oraz w Pstrążnej. Mali milusińscy mogli
liczyć na wspólne zabawy z Filipem. Celem
28 C ZAS STEFC Z YK A
piosenki i były za to nagradzane drobnymi gadżetami. Dzieci dostały także słodycze, soczki
oraz miały możliwość wzięcia udziału w losowaniu nagrody głównej – klocków. Zadowoleni
i zrelaksowani rodzice otrzymali gazety „Czas
Stefczyka” oraz nieco informacji o naszej Kasie.
Organizatorzy imprez i pracownicy placówki
w Rydułtowach byli zgodni: takie świętowanie
trzeba powtórzyć.
imprez był uśmiech na buźce każdego dziecka,
który wywoływali m.in. klauni, malujący twarze
najmłodszych. Na festynach panowała bajeczna
atmosfera dzięki mydlanym bańkom i zielonym
balonom, które otrzymała każda pociecha. Dzieci chętnie recytowały wierszyki, wesoło śpiewały
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
BYLIŚMY TAM
Pod dobrą opieką
Ochotniczej Straży Pożarnej w Żuradzie. Dużo
radości przyniosły dzieciom również drobne
prezenty od naszej Kasy, m.in. czapeczki, kolorowanki, balony i… możliwość zrobienia sobie
„tatuażu”. Miny dzieci mówiły same za siebie:
to bardzo udany dzień. Tę zabawę koniecznie
trzeba powtórzyć.
OLKUSZ / ŻURADA. Tegoroczny festyn rodzinny w Szkole Podstawowej w Żuradzie odbył się pod hasłem „Pod dobrą opieką”. Kasa
Stefczyka była sponsorem tego festynu. Wzięli
w nim udział uczniowie i przedszkolacy. Główną
atrakcją okazała się zjeżdżalnia Kasy Stefczyka,
ale nadrzędnym celem imprezy była wspólna zabawa rodziców i dziadków z dziećmi oraz miłe
spędzenie czasu. Zorganizowano więc wiele
konkursów rodzinnych, m.in. przeciąganie liny.
Rodzice dopingowali swoje pociechy podczas
konkursów i zawodów sportowych i gromko
oklaskiwali podczas występów. Dziewczynki
z koła wokalno-instrumentalnego przedstawiły program przygotowany specjalnie na festyn,
a grupy taneczne zaprezentowały swoje układy.
Był też czas na przejażdżkę bryczką konną i pokazy wielkich baniek mydlanych. Duże zainteresowanie wzbudził wóz strażacki, a jeszcze więcej
radości przyniosła kąpiel w pianie na szkolnym
boisku, którą zafundowali dzieciom strażacy
KROTOSZYN. W konkursie krzyżówkowym „Czasu Stefczyka” można wygrać
przydatne nagrody. Jan Kroczyński wygrał sandwicz i odebrał nagrodę w placówce przy ul. Rynek 16 w Krotoszynie.
INFOLINIA 801 600 100
LUBLIN. Czajnik na prąd przyda się chyba każdemu, a właśnie takie urządzenie wygrał Antoni Dudek. Swoją nagrodę odebrał w placówce Kasy przy ul.
Królewskiej 6 w Lublinie.
C ZAS STEFC Z YK A 29
BYLIŚMY TAM
Przenieś numer do sieci
„w naszej Rodzinie” i zyskaj
Co możesz zyskać? Niższe rachunki za
usługi i poprawę ich jakości, ułatwienia
w obsłudze oraz dodatkowe zasilenie
konta. Wystarczy jedna wizyta w placówce Kasy Stefczyka.
P
rzeniesienie numeru do sieci „w naszej Rodzinie”
jest bardzo proste. Wystarczy przyjść do placówki
Kasy Stefczyka (obecnie z wyjątkiem placówek partnerskich) i zabrać ze sobą dowód osobisty. W oddziale
Kasy trzeba jedynie wypełnić wniosek o przeniesienie numeru, podając swoje dane (imię i nazwisko,
pesel, numer dokumentu, adres – informacje te
muszą być zgodne z tymi, które podałeś obecnemu operatorowi przy rejestracji numeru) i określić,
w jakim terminie Twój numer ma być przeniesiony.
Na koniec podpis na wniosku i… gotowe. „Od ręki”
dostajesz nową kartę startową. Nie musisz robić nic więcej – telefonia „w naszej Rodzinie” przeprowadzi cały
proces przenoszenia numeru za Ciebie.
Jeśli posiadasz telefon na kartę, czyli prepaid, możesz
dowolnie ustalić datę przeniesienia numeru. Może to być
np. dzień, w którym wydzwonisz wszystkie środki, które są
na koncie telefonicznym. Gdy jednak posiadasz telefon na
umowę, czyli w systemie postpaid, najkorzystniej będzie
przenieść numer w chwili zakończenia poprzedniego zobowiązania, aby uniknąć ewentualnych kar finansowych
zapisanych w umowie. Warto pamiętać o jednomiesięcznym okresie wypowiedzenia w przypadku umowy na czas
nieokreślony.
Przeniesienie numeru nastąpi w ciągu jednego dnia,
w terminie wyznaczonym przez Ciebie na formularzu.
SIERPC. Nowy odkurzacz zawsze się przyda. Taką nagrodę wygrała Barbara
Małowiejska, a wręczyła ją Anna Górzyńska, kierownik placówki przy ul. Płockiej
25 F w Sierpcu.
30 C ZAS STEFC Z YK A
Stara karta przestanie działać, kiedy numer zostanie przeniesiony. Teraz włóż nową kartę SIM i zacznij korzystać
z telefonu w sieci „w naszej Rodzinie”. Na Twoim nowym
koncie znajdzie się kwota 2 zł, które możesz wykorzystać
dowolnie. Promocyjnie włączyliśmy dla Ciebie „Pakiet
w naszej taniej”, który obniża koszty połączeń wewnątrz
sieci do 9 groszy za minutę. Jeśli doładujesz konto kwotą co najmniej 25 zł – telefonia „w naszej Rodzinie”
jednorazowo zasili Twoje konto dodatkową kwotą
20 zł.
Warto wiedzieć, że użytkownicy sieci „w naszej Rodzinie” mogą korzystać z wielu promocji. Na osoby, które
lubią długie rozmowy, czeka „Pakiet nasze minuty” umożliwiający znaczne ograniczenie kosztów
połączeń – zawiera aż 2 tys. minut na rozmowy do
wszystkich sieci (z wyłączeniem numerów Premium
i płatnych infolinii). Cena „Pakietu nasze minuty” wynosi
25 zł i możesz z niego korzystać przez 30 dni. Aktywowanie kolejnego pakietu kumuluje minuty i wydłuża okres
ważności pakietów o następne 30 dni, również dla minut
niewykorzystanych.
Osoby, które wolą pisać niż rozmawiać, mogą skorzystać z „Pakietu nasze SMSy i MMSy”, a tym, którym telefon ułatwia i umila życie dzięki Internetowi, polecamy
„Pakiet internetowy”.
Wszystkie trzy usługi łączy promocja „Nasz Pakiet”
zawierająca: 4 GB Internetu, 2000 minut na rozmowy do
wszystkich sieci (również na numery stacjonarne) oraz
2000 sztuk SMS-ów/MMS-ów. Żeby skorzystać z promocji
„NaszPakiet”, trzeba zasilić konto telefoniczne kwotą 30
zł. Wszystkie wymienione limity są ważne przez 30 dni.
Po szczegóły zapraszamy do placówek Kasy Stefczyka, na stronę internetową wnaszejrodzinie.pl. Nr
infolinii: 536 699 999 (koszt połączenia abonentów
telefonii „wnaszejRodzinie” to 9 gr za minutę), e-mail:[email protected].
Do usłyszenia w naszej Rodzinie!
BIAŁA PODLASKA. Halina Ostapiuk wygrała elektryczną szczoteczkę do
zębów. Nagrodę w jej imieniu odebrała córka Marta w placówce przy ul. Brzeska
37 w Białej Podlaskiej.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
BYLIŚMY TAM
Za co cenię Kasę Stefczyka?
Pytamy Członków Kasy Stefczyka, dlaczego zdecydowali się do
niej przystąpić i co najbardziej cenią w działalności placówki.
Elżbieta Pietrasińska korzysta
z usług placówki Kasy Stefczyka,
mieszczącej się przy ul. Kościuszki 22 A w Żninie
– Do Kasy należę od samego
początku, od kiedy jej placówka
powstała w Żninie. To już ponad
5 lat. Przeniosłam tu wszystkie moje
oszczędności. Dziewczyny z Kasy
Stefczyka podpowiedziały mi, z jakich lokat korzystać, żeby moje
oszczędności przyniosły jak największy zysk. W Stefczyku jest najkorzystniej – wiem, bo nieraz porównuję oprocentowanie lokat w różnych
bankach, ale w Kasie Stefczyka jest
zawsze najbardziej korzystna oferta.
Również moja emerytura przychodzi
na konto w Stefczyku. Człowiek zawsze idzie tam, gdzie jest lepiej, a nie
INFOLINIA 801 600 100
tam, gdzie jest gorzej. Dlatego jestem
w Kasie. Moja koleżanka też trzyma
oszczędności na lokacie w Kasie
i mówi, że w Stefczyku jest taka dobra atmosfera, że aż chce się tu przychodzić. Potwierdzam to. Podobają
mi się różne uroczystości, organizowane przez placówkę Kasy w Żninie,
na które jestem zapraszana. Z okazji
Dnia Kobiet pracownicy rozdawali
paniom kwiatki – również przechodzącym na ulicy. To bardzo miły gest
– podobał się nie tylko mi. Zauważyłam, że w Żninie banki zaczęły się
wzorować na Stefczyku i też wychodzą z gadżetami i informacją o ofercie na miasto, do ludzi. W placówce
jest super obsługa – dziewczyny są
bardzo przyjazne i kompetentne.
Zawsze wszystko wytłumaczą i doradzą, jak dobrze ulokować pieniądze.
Lubię iść do nich na kawę. Długo już
się znamy. Kiedy dziewczyny idą na
urlop macierzyński, to na zastępstwo
przychodzą nowe panie, ale wszystkie są bardzo miłe. Tak powinno być,
ale jak korzystałam z usług banków,
to tak nie było. Widzę tę różnicę. Tu
jest inaczej. Cieszę się, że Kasa dobrze prosperuje i się rozwija. Oby tak
dalej. Nie mam zamiaru nigdzie się
przenosić, bo to nie ma sensu. Tu jest
najbardziej korzystnie i bardzo miło.
Józef Koczot korzysta z usług
placówki Kasy Stefczyka, mieszczącej się przy ul. Mickiewicza 8
w Leżajsku
– Nikt nie chce iść na rentę, ale ja
nie miałem wyjścia. Miałem wypadek
i życie zmusiło mnie do przejścia na
rentę. Dostawałem 500 zł miesięcznie (teraz mam emeryturę), zmarła
moja żona i z takim dochodem zostałem sam z 10-letnim wówczas
synem. Wychowywałem go, a życie
i szkoła kosztują, więc stopniowo
zadłużałem się. Jak chciałem wziąć
pierwszy kredyt, to w bankach mi
odmówiono, bo miałem za niskie
dochody. W Kasie Stefczyka okazało
się, że jednak mam zdolność kredytową i kredyt dostałem. I to trzeba
szanować. Teraz dzięki Bogu chłopak
skończył studia i pracuje, więc skończyło się moje zadłużanie. Niedawno
w Stefczyku skonsolidowałem moje
zadłużenie. Płacę jedną, niższą ratę.
Kredyt jest ubezpieczony, więc jak
stanie się coś nieoczekiwanego, to
mogę być spokojny o spłatę.
Tu jest polski kapitał i Kasa nikogo nie naciągnęła na kredyt we
frankach, bo kredyty wypłacane są
tylko w złotówkach. Tu wszystko
jest pewne i nie można się sparzyć.
Na dodatek pracownicy bardzo się
starają i są bardzo mili. Kiedyś przyszedłem niedługo przed godziną
zamknięcia placówki. Jedna z pań
została po pracy tak długo, aż mi
wypłaciła kredyt. Gdyby ta pani nie
została, to na drugi dzień musiałbym
jechać drugi raz, a do Leżajska mam
20 km. To bardzo dobre dziewczyny
i trzeba je bardzo pochwalić. Moje
zdanie na temat Kasy Stefczyka jest
bardzo dobre. Gdyby było tu źle, to
nie byłoby tylu chętnych do korzystania z usług Kasy.
bezpłatna
gazeta członków
kasy stefczyka
oraz skef
e-mail
[email protected]
www.kasastefczyka.pl
www. stefczyk.info
tel. 801 600 100
redaktor naczelny
Jadwiga Bogdanowicz
redaktor zarządzający
Łukasz Wróblewski
korekta
Lidia Minkiewicz
studio
Maciej Grzesiak
kierownik produkcji
Agnieszka Łukasiewicz-Kamińska
zdjęcie na okładce
Krzysztof Wiktor
wydawca
Apella S.A.
81-472 Gdynia
ul. Legionów 126-128
tel. 58 768 33 00
ISSN 1730-8712
C ZAS STEFC Z YK A 31
PARTNEREM MERYTORYCZNYM PORADNIKÓW JEST
PORADNIKI
Finansowe ABC
Płatność kartą powyżej 10 zł –
czy to zgodne z prawem?
Robiąc w sklepach zakupy, można spotkać się z informacją, że kartą płatniczą można płacić dopiero powyżej jakiejś kwoty np. 10 złotych. Jeśli nie mamy przy sobie gotówki, musimy zrezygnować z zakupu lub dodatkowo dorzucić coś do koszyka, aby skorzystać z karty.
Mało kto zastanawia się, czy takie praktyki sklepów są dopuszczalne przez prawo.
Sytuacja, gdy sklep akceptuje
płatność kartą dopiero powyżej
określonej kwoty spowodowana jest tym, że od każdej
transakcji pobierana jest tzw.
opłata interchange. Jest ona
ustalona przez organizację
kartową (Visa, MasterCard)
z tytułu transakcji płatniczej
wykonywanej przy użyciu
karty płatniczej i uiszczana
przez agenta rozliczeniowego na rzecz wydawcy karty
płatniczej. Jej koszt ponosi
sprzedawca. Dla przykładu,
płacąc kartą debetową za
zakupy w wysokości 10 zł
opłata wyniesie 0,02 zł. Nie jest
to dużo. Jednak sprzedawcy,
oprócz ww. opłaty, zobowiązani
są do ponoszenia stałych kosztów za dzierżawę terminalu
płatniczego oraz przekazywania opłaty systemowej, które
wynoszą ok. 100 zł za 30 dni.
Małe sklepy rekompensują
sobie ponoszenie stałych opłat
podniesieniem minimalnego
limitu płatności kartą.
Ustawa o usługach płatniczych i inne przepisy nic nie
mówią o zakazie ustalania
minimalnych kwot przy płatnościach kartą. Jednak umowa
zawarta pomiędzy sprzedawcą
a agentem rozliczeniowym
nie pozwala na akceptowanie
płatności kartą w zależności
od kwoty zakupu. Zasady
takie mają Visa i MasterCard.
Każdy punkt, który przyjmuje
płatności kartami, powinien
akceptować je bez względu na
wysokość transakcji. Odmowa
płatności bezgotówkowo jest
naruszeniem zawartej umowy.
W sklepie, gdzie wymagana jest
minimalna kwota za zakupy,
powinniśmy poinformować
sprzedawcę lub właściciela
o przysługującym nam prawie
do płatności kartą bez względu
na kwotę transakcji. Jeśli to
nie pomoże, możemy zgłosić
sprawę do swojego banku lub
SKOK-u, który skontaktuje się
z organizacją kartową, a ta
z kolei powiadomi agenta rozliczeniowego, obsługującego
danego sprzedawcę. Konsekwencją może być nałożenie
kary finansowej, a nawet odebranie terminalu płatniczego.
MAGDALENA GŁOWACKA
specjalista ds. doradztwa
finansowego i konsumenckiego
SKEF
Źródło: Ustawa z dn. 19.08.2011 r.
o usługach płatniczych (Dz.U. 2011
nr 199 poz. 1175)
nasze porady
Oszuści podszywają się pod PZU
Coraz więcej osób otrzymuje na swoją pocztę elektroniczną e-maile rzekomo pochodzące od PZU, zatytułowane „Windykacja PZU –
zaległa płatność”. Kliknięcie w link zawarty w takim e-mailu lub
otwarcie załącznika grozi zawirusowaniem komputera, mimo zainstalowanego programu antywirusowego.
PZU na swojej stronie internetowej umieścił
komunikat ostrzegający przed tym procederem: „W Internecie trwa rozsyłanie wiadomości
spamu podszywających się pod PZU. W wiadomościach zawarta jest informacja o rzekomej
zaległej płatności na rzecz PZU. Mail ma na
celu zachęcenie do kliknięcia w link prowadzący do rzekomej faktury. Pobranie i uruchomienie pliku kończy się infekcją komputera
złośliwym oprogramowaniem. Pragniemy poinformować, że PZU nie ma żadnego związku
z tą korespondencją. Nie została ona wysłana
z naszych serwerów ani na nasze zlecenie. Jednocześnie podejmiemy wszelkie możliwe kroki
prawne w celu zablokowania dalszego podszywania się pod PZU i działania na szkodę klientów i naszej marki”.
Złośliwe oprogramowanie to wspólne określenie dla wirusów, trojanów, robaków interne32 C ZAS STEFC Z YK A
towych czy oprogramowania szyfrującego. To
programy komputerowe napisane po to, żeby
cyberprzestępcy mogli przejąć kontrolę nad
Twoim komputerem. Jaką korzyść mają z tego
przestępcy internetowi? Uzyskują w ten sposób
dostęp do danych z Twojego komputera, np. do
haseł, których używasz do logowania się. Mogą
śledzić na jakie strony www zaglądasz, co na
nich robisz, mogą sprawdzać Twoją korespondencję. Mogą kraść pliki z Twojego komputera
albo uniemożliwić dostęp do Twoich plików –
za odzyskanie dostępu cyberprzestępcy każą
sobie płacić. Mogą wykraść dane osobowe i na
ich podstawie wziąć kredyt na Twoje nazwisko.
Mogą też użyć Twojego komputera do dalszego
rozsiewania złośliwego oprogramowania, np.
przy pomocy Twojej poczty elektronicznej czy
Twoich kont na portalach społecznościowych.
Warto pamiętać, że problem dotyczy wszyst-
kich urządzeń, za pomocą których korzystamy
z Internetu, czyli również np. smartfonów czy
tabletów.
Jak chronić się przed cyberprzestępcami?
Przede wszystkim zainstalować dobre oprogramowanie antywirusowe. Jednak to nie rozwiąże
problemu, bo trwa nieustanny wyścig między
udoskonalaniem metod działania przez cyberprzestępców i twórców antywirusów. Dlatego
trzeba dbać, by program antywirusowy był stale uaktualniany, a poza tym:
• Zawsze skanuj wiadomości i załączniki programem antywirusowym.
• Jeśli e-mail wydaje Ci się podejrzany, nie pobieraj i nie otwieraj załączników, bo mogą zawierać wirusy; nie klikaj w odnośniki i całość
wyrzuć do kosza.
Kiedy e-mail jest podejrzany?
• Jeśli nie jest poprawny językowo i wydaje się
przetłumaczony automatycznym translatorem lub jeśli wiadomość wygląda dziwnie (np.
jest napisana w obcym języku).
• Jeśli został przysłany z firmy, z której usług
nie korzystasz.
• Nawet jeśli e-mail przyszedł rzekomo z firmy,
z której usług korzystasz, ale zawiera żądanie podania Twoich danych (np. PESEL-u albo
hasła do konta) – zweryfikuj nadawcę telefonicznie.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
PORADNIKI
Czytelnicy pytają, ekspert odpowiada
Fot. shutterstock
Borelioza – choroba
mało znana
Droga Redakcjo!
Na moim ręku pojawiła dziwna czerwona plama, jasna w środku. Tydzień wcześniej byłem
w lesie, ale nie przypominam sobie, żeby ugryzł
mnie kleszcz. Czy to może być borelioza?
Dariusz z Siemiatycz
T
ak, to może być borelioza. Trudno jednak
postawić diagnozę jedynie na podstawie
opisu, dlatego proszę koniecznie udać się do
lekarza pierwszego kontaktu.
Z objawami boreliozy jest dość skomplikowana sprawa. Najważniejsze jest to, żeby wnikliwie
się obserwować. Jeśli zauważymy na ciele kleszcza, to po usunięciu tego stawonoga najlepiej to
miejsce obrysować i obserwować ewentualne
zmiany. Jeśli zaczerwienienie będzie miało do 1,5
cm średnicy – może to oznaczać jedynie reakcję
alergiczną na ugryzienie, jeśli powyżej 5 cm – to
jest rumień potwierdzający boreliozę.
Innych objawów boreliozy można nawet nie
zauważyć. Jeśli ktoś jest zdrowy, ale po ugryzieniu przez kleszcza będzie miał lekkie dreszcze
czy nieco gorsze samopoczucie, może to być
INFOLINIA 801 600 100
związane z tą chorobą. Te drobne dolegliwości mogą niezauważenie minąć, a po dłuższym
czasie może wystąpić rumień mający średnicę
nawet kilkunastu centymetrów. Lekarz pierwszego kontaktu natychmiast powinien włączyć
kilkutygodniowe leczenie antybiotykami.
Jeśli nie pojawi się rumień, po trzech tygodniach od ugryzienia warto zrobić badanie serologiczne, stosowane w diagnostyce boreliozy.
Wykonuje się je w klasie IgM, która świadczy
o świeżym zachorowaniu i w klasie IgG, która
świadczy o starym zachorowaniu. Wyniki tych
badań mogą jednak być fałszywie dodatnie, co
bywa spowodowane innymi antygenami znajdującymi się w surowicy. Dlatego też wynik dodatni trzeba potwierdzić testem Western-blota.
Interpretacja badań dodatkowych nie jest prosta
i dlatego końcowe rozpoznanie powinien postawić lekarz specjalista po dokładnym rozważeniu
całej sytuacji.
Jest jeszcze badanie metodą DNA. Warto je
wykonać w przypadku podejrzenia boreliozy
stawowej – do badania pobiera się płyn z zapalnie zmienionego stawu.
Niestety, jest wiele przypadków podejrzanych
o boreliozę trudnych do jednoznacznej oceny,
ponieważ są czynniki, które mogą zmienić
odpowiedź immunologiczną. Dlatego testy
serologiczne w kierunku boreliozy nie są stuprocentowo pewne. Poza tym na zafałszowany
ujemny wynik badań może też wpłynąć zbyt
wczesne ich zrobienie, kiedy organizm jeszcze
nie wytwarza przeciwciał. Jeżeli są wątpliwości
– każdy przypadek lekarz powinien rozpatrywać indywidualnie.
Znacznie trudniejsza sytuacja jest w przypadku, kiedy chory nie zauważył ugryzienia przez
kleszcza. Jeśli wystąpi rumień – sprawa jest jasna, ale co jeśli rumień nie wystąpi, a nastąpiło
zakażenie boreliozą? Wtedy bardzo trudno tę
chorobę rozpoznać, bo objawy wczesne są mało
charakterystyczne.
Często tę chorobę rozpoznaje się w późnej
fazie. Zdarza się, że kardiolodzy przysyłają do
lekarzy chorób zakaźnych pacjentów z zaburzeniami rytmu serca, bo to może być objaw
późnej fazy tej choroby. Jeśli badania potwierdzą boreliozę, to po leczeniu antybiotykowym
ci chorzy nie wymagają już leczenia kardiologicznego. Wielu chorych, którzy nie wiedzą, że
cierpią z powodu boreliozy, skarży się na bóle
stawowe i trafia do reumatologa. Jednak obraz
zapalenia stawów w boreliozie jest nieco inny
niż np. w reumatoidalnym zapaleniu stawów –
bolą raczej duże stawy, raz boli jeden staw, raz
drugi i nie są to bóle poranne. Jeśli reumatolog
po zrobieniu podstawowych badań ze swojej
dziedziny ma wątpliwości, powinien skierować
chorego do lekarza chorób zakaźnych, który po
potwierdzeniu boreliozy może zacząć ją leczyć.
Objawem neuroboreliozy mogą być bóle głowy,
zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy porażenie nerwów czaszkowych.
Wszystkie te dolegliwości mogą występować
jednocześnie. Boreliozę rozpoznaną po latach
również leczy się antybiotykami, jednak skuteczność terapii zależy od tego, w jakiej fazie
choroby rozpoczęto to leczenie, bo mogło już
dojść do zaburzeń immunologicznych.
Teraz panuje moda na badanie kleszcza, który
ugryzł. Poddaje się ocenie jego materiał genetyczny, żeby sprawdzić, czy jest zakażony borelią. Wynik tego badania też nie jest stuprocentowy. Jeżeli okaże się, że kleszcz nie jest zakażony
borelią, to mamy święty spokój. Natomiast jeżeli
jest zarażony borelią, to wcale nie znaczy, że pacjent zachoruje na boreliozę, bo kontakt kleszcza z układem krwionośnym pacjenta mógł być
za krótki i kleszcz nie zdążył przekazać bakterii
człowiekowi. Na podstawie wyników badania
kleszcza nie wolno rozpoczynać leczenia osoby
ugryzionej. Na pewno jednak w takim przypadku należy być czujnym i po trzech tygodniach
zrobić badanie serologiczne.
DR N. MED. KRYSTYNA WITCZAK-MALINOWSKA
hepatolog, specjalista chorób zakaźnych
z Centrum Medycyny Specjalistycznej
„Sanitas” w Gdańsku
C ZAS STEFC Z YK A 33
ROZRYWKA
KrzyŻÓwKa
Baw się razem z nami
Weź udział w konkursie krzyżówkowym – masz
szansę wygrać odkurzacz Sencor, sandwicz Zelmer,
czajnik Bosch, torbę/wózek na zakupy, szczoteczkę
elektryczną Braun, dzbanek filtrujący Brita.
Litery z ponumerowanych pól, wpisane w diagram pod
krzyżówką, utworzą hasło – rozwiązanie.
Przepisz to hasło na kupon, wypełnij pozostałe dane,
odpowiedz na pytanie, naklej na kartę pocztową i wyślij na
wskazany na kuponie adres.
Możesz też skorzystać z formularza na stronie,
na której dostępny jest regulamin konkursu:
http://www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka
Konkurs będzie trwał od 9 do 26.09.2016 r.
Co miesiąc wyłaniamy 10 zwycięzców, których
nazwiska zamieszczamy w kolejnym numerze
„Czasu Stefczyka”. Hasło z poprzedniej krzyżówki:
Zainwestuj w talent swego dziecka.
Nagrody wygrali:
Joanna Gigiel, Jelenia Góra, Małgorzata Brol,
Koszęcin, Lidia Kiedrzynek, Częstochowa,
Ludwik Kurzak, Białystok, Jerzy Kacprzak,
Łódź, Stefan Pietrasik, Siedlce, Renata Kas,
Wejherowo, Ryszard Królikowski, Legnica,
Teresa Romanowska, Elbląg, Janusz
Miśkowicz, Jasło.
34 C ZAS STEFC Z YK A
KUponkrzyżówkowy
rozwIĄzanIe krzyŻówkI: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
IMIĘ I NAZWISKO
MIEJSCOWOŚĆ, ULICA
–
NR DOMU NR LOKALU KOD POCZTOWY TELEFON
E-MAIL
Kupon należy wypełnić pismem drukowanym, wyciąć, nakleić na kartę pocztową i wysłać z dopiskiem „Krzyżówka”.
do redakcji, podając własny adres. Termin nadsyłania rozwiązań: 26.09.2016 r. Decyduje data stempla pocztowego.
Nasz adres: Apella S.A., ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia
Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową im. F. Stefczyka z siedzibą w Gdyni przy ul.
Bohaterów Starówki Warszawskiej 6 (zwaną dalej Kasą) moich danych osobowych pozyskanych w celu niezbędnym dla przeprowadzenia
konkursu, w szczególności dostarczenia nagrody uczestnikowi konkursu, jak również w celach rozliczeniowych, oraz opublikowania moich
danych osobowych na łamach czasopisma „Czas Stefczyka” w razie wygranej. Podanie danych jest dobrowolne. Jednocześnie oświadczam,
że zostałem(-am) poinformowany(-a) o prawie dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29
sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. (Dane osobowe Pani/Pana będą przekazywane wyłącznie podmiotom uprawnionym na podstawie przepisów prawa, podmiotom powiązanym osobowo lub kapitałowo lub systemowo z Kasą, w szczególności Apella S.A. w Gdyni, jak
również współpracującym z Kasą na podstawie zawartych umów przy wykonywaniu czynności związanych z jej działalnością statutową).
Wyrażam zgodę na przesyłanie na podany przeze mnie adres e-mail lub przekazywanie za pośrednictwem telefonu/telefonu komórkowego informacji handlowych związanych z aktualną działalnością oraz dotyczących nowych usług i produktów finansowych oferowanych przez
Kasę Stefczyka oraz powiązane z nią kapitałowo Towarzystwo Zarządzające SKOK sp. z o.o. SKA, jak również inne podmioty powiązane osobowo,
kapitałowo lub systemowo ze SKOK, w szczególności: Stefczyk Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Wspólnota Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Krajową SKOK, TU SKOK Życie S.A., TUW SKOK, TFI SKOK S.A., TF SKOK S.A., ASEKURACJA sp. z o.o., Apella S.A., Stefczyk Leasing TZ SKOK sp. z o.o.
SKA, SKEF, Spółdzielczy Instytut Naukowy SIN G. Bierecki Sp. j., Instytut Stefczyka, ECCO Holiday sp. z o.o. (zgodnie z w ymogami ustawy z dnia
18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną).
Oświadczam, że zapoznałem(-am) się z Regulaminem krzyżówki „Czas Stefczyka” dostępnym na stronie www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka.
Za co najbardziej ceni Pan/Pani instytucję finansową? (max 300 znaków)
KUpon nr 135
Czytelny podpis osoby pełnoletniej
Jeśli nie ukończyłeś(-aś) 18 lat, prosimy o podpis rodzica lub opiekuna.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
REKLAMA
Ubezpieczenie mieszkaniowe
Włożyłeś wiele wysiłku i środków, żeby wreszcie mieć własne lokum i martwisz się
nieprzewidzianymi kosztami, które mogą powstać w trakcie jego użytkowania?
Budujesz dom i obawiasz się, że zaszkodzi mu zimowa przerwa w sezonie budowlanym?
A może wynajmujesz lub zamierzasz wynająć swoje mieszkanie, ale boisz się, że
w trakcie najmu mogą pojawić się dodatkowe wydatki związane z ewentualnymi
uszkodzeniami? Ubezpieczenie mieszkaniowe może pomóc rozwiązać Twoje problemy.
W
REKLAMA NR 1427
Mieszkanie
Ubezpieczenie mieszkaniowe
w SKOK Ubezpieczenia uchroni
nas przed finansowymi skutkami zdarzeń losowych, takich jak
zalanie, pożar czy włamanie bez
konieczności stosowania dodatkowych zabezpieczeń (np. kraty
w oknach czy podwójne zamki),
nawet jeśli nasze mieszkanie znajduje się na parterze lub ostatnim
piętrze. Ponadto polisa mieszkaniowa oferowana przez SKOK
Ubezpieczenia zapewnia ochronę nie tylko samego mieszkania,
lecz także jego wyposażenia oraz
INFOLINIA 801 600 100
mogą wyniknąć z użytkowania
naszego mieszkania i znajdujących się w nim sprzętów.
FOT. ARTUR ŚLĘZAK
iększość Polaków dąży
do posiadania własnego
mieszkania i aby osiągnąć ten cel,
skrupulatnie odkłada pieniądze,
zaciąga kredyt lub zapożycza się
u rodziny czy znajomych. Kupno
własnego lokum i przeprowadzka
są bez wątpienia bardzo ważnymi
wydarzeniami, jednak nie zawsze
oznaczają koniec finansowych
zmagań. Może wszak zdarzyć
się, że dojdzie do jakiejś awarii,
w wyniku której powstaną kosztowne szkody. Każdy chyba choć
raz miał do czynienia chociażby
z wylewającą pralką i zalaniem
sąsiadów. Dlatego też warto
przy okazji urządzania nowego
mieszkania zastanowić się, czy
nie zainteresować się również
jego ubezpieczeniem w SKOK
Ubezpieczenia. Dzięki temu nie
będziemy już musieli obawiać
się nieprzewidzianych kosztów,
które mają tendencję do pojawiania się w najmniej odpowiednim
momencie i rujnowania nam
długo planowanych wakacji albo
odkładanej od dawna wymiany
samochodu.
znajdujących się w nim wolnostojących sprzętów, nie wyłączając
domowej elektroniki. Już taki
zakres polisy pozwoli nam spać
spokojnie i bez zmartwień cieszyć
się np. urlopem.
Dom
Oferta SKOK Ubezpieczenia jest
kierowana również do osób posiadających domy jednorodzinne,
również takie, których budowa
z różnych względów jeszcze się
nie zakończyła. Jak wiadomo,
w trakcie stawiania budynku nie
raz może dojść do przestojów
spowodowanych chociażby warunkami atmosferycznymi. W tym
czasie budowa z reguły nie jest
specjalnie zabezpieczona i staje
się podatna na działanie niesprzyjających czynników i ewentualnych intruzów. Dzięki polisie
mieszkaniowej w SKOK Ubezpieczenia nie będziemy musieli
martwić się, że szkody powstałe
w trakcie przestoju na budowie
narażą nas na dodatkowe koszty.
Mieszkanie do wynajęcia
Możliwość ubezpieczenia mieszkania powinni rozważyć również
właściciele wynajmujący swoje
lokale, zwłaszcza ci, którzy nastawiają się na wynajem krótkoterminowy. Właśnie dobiega końca
sezon wakacyjny, w którym dużym zainteresowaniem cieszą
się mieszkania wynajmowane na
okres kilku dni lub tygodni, ale
jednocześnie rozpoczyna się czas
wzmożonego zainteresowania
stancjami dla studentów, którzy
już wkrótce rozpoczynają rok akademicki i lada dzień zaczną intensywne poszukiwania zakwaterowania na nadciągające miesiące.
W obu tych przypadkach warto
zabezpieczyć się przed kosztami
ewentualnych uszkodzeń, które
Assistance gratis
W zakres ubezpieczenia oferowanego przez SKOK Ubezpieczenia
wchodzi także atrakcyjny pakiet
„Assistance w Domu”, czyli pakiet
bezpłatnych usług fachowców,
którzy pomogą w razie usterek,
np. cieknącej rury lub awarii instalacji elektrycznej. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie będziemy
musieli martwić się poszukiwaniem zaufanego fachowca, który
nie zażyczy sobie wygórowanej
kwoty za swoje usługi – tym
zajmie się nasz ubezpieczyciel,
a my będziemy mogli skupić się
na ważniejszych sprawach.
W zależności od potrzeb
SKOK Ubezpieczenia oferuje
swoim klientom możliwość indywidualnego dopasowania oferty
w zależności od ich potrzeb lub
możliwości finansowych. Można
wtedy rozszerzyć lub zawęzić zakres ochrony, jaką objęta zostanie nasza własność. Możemy na
przykład dołączyć do polisy ubezpieczenie od odpowiedzialności
cywilnej w życiu prywatnym
lub objąć siebie i domowników
ochroną od następstw nieszczęśliwych wypadków. W razie
potrzeby istnieje również możliwość rozłożenia składki na raty
tak, aby nie była ona nadmiernym
obciążeniem dla domowego budżetu. Warto zatem przemyśleć
możliwość skorzystania z oferty
ubezpieczenia majątkowego, ponieważ niewielkim kosztem może
ono pomóc nam uniknąć wielu
nieprzyjemnych sytuacji.
C ZAS STEFC Z YK A 35
Zainwestuj w talent
swojego dziecka!
Pozwól dziecku rozwijać swoje
pasje i talenty już na starcie
dzięki Pożyczce Gotówkowej:
• kwota pożyczki już
od 1 tys. zł – na małe
i duże wydatki
• środki na dowolny
cel – zarówno szkolną
wyprawkę, jak i kurs
językowy
• dogodny okres
spłaty – od 4
do 120 miesięcy
Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej
oceny zdolności kredytowej.
kasastefczyka.pl
801 600 100
(koszt połączenia wg taryfy operatora)

Podobne dokumenty

pobierz najnowszy numer

pobierz najnowszy numer dziedzictwo” – taka dedykacja widnieje na wotywnej gwieździe, która została umieszczona na sklepieniu Bazyliki Mariackiej. Czytaj na str. 2

Bardziej szczegółowo