Chcę być harcerzem… - Publiczne Gimnazjum im. Adama
Transkrypt
Chcę być harcerzem… - Publiczne Gimnazjum im. Adama
rok 17 numer (3) 83 styczeń / luty 2015 r. W numerze: Harcerstwo Muzyka i taniec Bezpieczne ferie Połowinki Obóz sportowy Tłuste walentynki Z wizytą Książkoholicy Co umiemy? Śladami Kopernika Wywiad Dobra rada Moja pasja Twórczość A może by… Po lekcjach Dwumiesięcznik Samorządu Uczniowskiego Publicznego Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Szepietowie Chcę być harcerzem… Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia składamy Wam najserdeczniejsze życzenia radosnych świątecznych chwil spędzonych przy suto zastawionym stole w ciepłej atmosferze i rodzinnym gronie. Redakcja: Aleksandra Kamińska III c Honorata Buniowska III c Paweł Uszyński III a Paweł Piszczatowski III a Joanna Dąbrowska II a Alicja Tomczyk II b Zuzanna Wyszyńska II b Angelika Gąsowska II c Klaudia Guziak II c Faustyna Pukmiel II c Urszula Wyszyńska II c Dawid Stawierej II c Aleksandra Sokołowska I c Bartosz Buniowski I b Patrycja Stokowska I a Julia Wojno I c Opiekunowie: Marta Gorzkowska Grzegorz Powojski Życzymy udanej i niezapomnianej zabawy Sylwestrowej i obfitującego w same szczęśliwe wydarzenia 2015 roku. Redakcja (…) Z inicjatywą powstania w naszej szkole drużyny harcerstwa wystąpiła nasza pani od fizyki, Anna Łapińska. Jej pomysł przyjęliśmy z dużym entuzjazmem i już w drugim tygodniu ferii pani zorganizowała spotkanie harcerskie. Na spotkaniu gościliśmy dwie zaprzyjaźnione drużyny z Czyżewa: 3 Drużynę Harcerską im. Szarych Szeregów i 6 Drużynę Harcerzy Starszych im. Sybiraków. (…) 3 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Harcerstwo Co to jest to harcerstwo i na czym ono polega…? Zacznijmy więc od początku. Harcerstwo to polski ruch społeczno - wychowawczy/ pedagogiczny, będący częścią ruchu skautowego. Oparte jest ono na służbie, samodoskonaleniu (pracy nad sobą) i braterstwie. Zasady postępowania harcerza wyznacza Przyrzeczenie Harcerskie i Prawo Harcerskie. Obecnie ze względu na różnorodność skautingu na świecie harcerstwo jest polską nazwą skautingu, jak mówi nam Wikipedia. Harcerstwo to pomoc, służba Bogu i Polsce oraz wielka przygoda. Poza tym magiczne chwile przy ogniskach na obozie, śpiewanie na biwakach, świeczkowiska, zabawy i pląsy na zbiórkach i oczywiście nauka. To wielkie przeżycia, masa wyjątkowych ludzi i niezapomniane szlaki na rajdach. Jest to naprawdę ciekawe i fajne, bo harcerstwo w naturalny, niewymuszony sposób łączy ze sobą świetną zabawę i naukę, co czyni je tak atrakcyjnym. Z inicjatywą powstania w naszej szkole drużyny harcerstwa wystąpiła nasza pani od fizyki, Anna Łapińska. Jej pomysł przyjęliśmy z dużym entuzjazmem i już w drugim tygodniu ferii pani zorganizowała spotkanie harcerskie. Na spotkaniu gościliśmy dwie zaprzyjaźnione drużyny z Czyżewa: 3 Drużynę Harcerską im. Szarych Szeregów i 6 Drużynę Harcerzy Starszych im. Sybiraków. Podczas świeczkowiska poznaliśmy krótką historię harcerstwa. Dowiedzieliśmy się też, na czym polega służba, co to jest lilijka i wielu innych ważnych rzeczy, które powinien wiedzieć przyszły harcerz. Jednak nie myślcie 2 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) sobie, że spotkanie było nudne i słuchaliśmy tylko wykładu druhny, było wręcz przeciwnie, świetnie się na nim bawiliśmy. Nie zabrakło na nim śpiewania i różnych gier i zabaw. Nauczyliśmy się kilku śmiesznych przyśpiewek, posługiwania się alfabetem Morse’a, co nie było takie łatwe, gdyż dodatkowa kropka lub kreska robiła duży problem, ale i z takimi i początkiem postu wszyscy przebierają się za cyganów i cyganki. W tym dniu nie brakowało zabaw, śpiewów przy akompaniamencie gitary, słodkich łakoci oraz świetnej zabawy na dyskotece. 25 lutego br. w naszej szkole odbyło się spotkanie organizacyjne naszej drużyny harcerskiej. trudnościami sobie poradziliśmy. Jednak najwięcej śmiechu było przy dwóch zabawach – stonodze i zagrodzie. Wszystko, co dobre, szybko się kończy i po kilku godzinach wróciliśmy do domu cieszyć się ostatnimi dniami ferii. Następnie 17 lutego br. jako przyszli harcerze wybraliśmy się na Dzień Myśli Braterskiej połączony z „ostatkami” zorganizowany przez drużyny z Czyżewa. Harcerstwo cieszy się w naszej szkole dużym zainteresowaniem, więc podzieliliśmy się na dwa kilkunastoosobowe zastępy. Obecnie jesteśmy drużyną na próbę, ale będziemy dzielnie pracować, aby stać się pełnoprawną drużyną działającą przy naszym gimnazjum. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale na pewno sobie poradzimy. ____________________________________________ Dzień Myśli Braterskiej jest to święto przyjaźni obchodzone każdego roku przez harcerzy i skautów na całym świecie. Ma na celu podkreślenie jedności wszystkich uczestników tej światowej organizacji. W tym dniu harcerze i skauci myślą o sobie, składają sobie życzenia, przesyłają kartki, organizują różne imprezy lub spotykają się przy ognisku. Oprócz życzeń zgodnie z tradycją związaną z końcem karnawału Jeśli jesteś osobą ciekawą świata, nie boisz się nowych wyzwań, chcesz cały czas doskonalić się i pracować nad swoim charakterem, a przy tym świetnie się bawić, dołącz do nas ! H. 3 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Początek Czwartego lutego w naszym gimnazjum odbyło się pierwsze spotkanie harcerzy, którym przewodziła pani Anna Łapińska. Przybyli też przedstawiciele dwóch zastępów z Czyżewa, wraz z doświadczoną harcerką- panią Haliną. i „usta do ust”, wszyscy udali się do świetlicy. Tam uczniowie śpiewali żwawe piosenki i poznali harcerski sposób klaskania, który najwyraźniej wszystkim przypadł do gustu. Po małym poczęstunku nadszedł Na początku spotkania rozpalone zostało świeczkowisko, czyli prowizoryczne ognisko z małych zapachowych świeczek. Następnie uczniowie z Szepietowa i Czyżewa po kolei przedstawiali się, podając sobie pluszowego psa Fafika. Wszystko odbywało się w miłej atmosferze i przy donośnym śmiechu uczniów. Po krótkim pokazie multimedialnym i wykładzie pani Haliny na temat początków harcerstwa i jego obecnej działalności rozpoczęły się zabawy. Uczestnicy spotkania poznali alfabet Morse’a i starali się odczytywać swoje zaszyfrowane wiadomości. Pomimo małej rywalizacji wszystkim bardzo spodobała się zabawa. Następna gra polegała na łapaniu świnek, ucieczce przed wilkami i ganianiu farmerów. Może nie do końca wszyscy zrozumieli, o co w niej chodziło, ale mimo to wzbudziła śmiech wśród harcerzy. Po dwóch kolejnych zabawach, „stonodze” koniec spotkania. Jednak nie było to ostatnie spotkanie uczniów z Szepietowa i Czyżewa, gdyż otrzymaliśmy zaproszenie w odwiedziny, za które serdecznie dziękujemy. Czuwaj! Aleksaszandra~ Kolejny krok Bo wszyscy harcerze to jedna rodzina… W dniu 22 lutego każdego roku harcerze i skauci na całym świecie w dzień urodzin założyciela skautingu, sir Roberta Baden-Powella i jego żony Olave Baden-Powell, obchodzą Dzień Myśli Braterskiej. Idea ustanowienia tego dnia zrodziła się na 4. Międzynarodowej Konferencji Skautek 4 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) i Przewodniczek w 1926 roku w Stanach Zjednoczonych. Początkowo było to święto dziewcząt, jednak z czasem również skauci dołączyli do jego obchodów. Dzień Myśli Braterskiej uświadamia dh Dorota Jadczak), 1 Drużyna Harcerska „Zawisza” im. Szarych Szeregów z Wysokiego Mazowieckiego, oraz przyszli harcerze: dzieci ze szkoły podstawowej z Szepietowa z druhną Anną Chaberek i my, gimnazjaliści, z druhną Anną Łapińską. Odbyło się świeczkowisko, druhna Halina Lipińska wygłosiła dwie gawędy. Opowiedziała nam o tradycjach ostatkowych z naszego regionu. O niektórych zwyczajach słyszeliśmy pierwszy raz (np. skautom na całym świecie, jak jest ich wielu i że wszyscy są dla siebie braćmi, niezależnie od koloru skóry, narodowości czy wieku. Dziś harcerze składają sobie życzenia, przesyłają kartki, organizują różne gry terenowe lub spotykają się przy ognisku. W tym szczególnym dniu harcerze na całym świecie, przesyłając życzenia, myślą o sobie wzajemnie, dziękują za przyjaźń i wspólną służbę. We wtorek 17.02.2015r. uczestniczyliśmy w naszym pierwszym zlocie w Czyżewie. Świętowaliśmy Dzień Myśli Braterskiej i ostatni dzień karnawału. Na zlocie braterstwa byli obecni: nasi o uderzaniu kartonowym śledziem ostatnich biesiadników, aby kończyli zabawę i zaczęli przygotowania do postu). Usłyszeliśmy też gawędę o Dniu Myśli Braterskiej. gospodarze, 3 DH im. Szarych Szeregów i 6 DH im. Sybiraków z Czyżewa, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Harcerstwa Łomżyńskiego hm. Dorota Górska, członek zarządu hm. Adam Marek Frączek, instruktorzy (wśród nich pani wicedyrektor Zespołu Szkół w Czyżewie Bawiliśmy się świetnie. Mamy nadzieję, że niedługo spotkamy się wszyscy na XVIII Rajdzie Śladami Powstańców Styczniowych 1863 r. prawieharcerze 5 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Koncert noworoczny Dnia 9 stycznia 2015 r. w Gminnym Ośrodku Kultury w Szepietowie odbył się pokaz młodzieżowej orkiestry dętej. Program muzyczny skierowany był do uczniów I i II klas gimnazjum pragnących dołączyć do zespołu. Muzycy zagrali wiele utworów świątecznych i rozrywkowych. Formacją muzyczną podczas koncertu kierował pan Tomasz Paduch. Orkiestra na zakończenie występów dostała burzę oklasków. Czekamy z niecierpliwością na kolejne koncerty naszej orkiestry. Bartek „Jasna strona muzyki rap” udowodnili nam, że jak każdy rodzaj muzyki, ta też może nieść ze sobą różne wartości oraz że różnice pomiędzy prawdziwymi artystami a tymi „na topie” są ogromne. Nie oznacza to, że wszystko, co jest propagowane przez media, jest złe, ale niestety, coraz częściej spotykamy tam wielu „niegrzeszących mądrością wykonawców”, których lepiej unikać. To właśnie podczas audycji poznaliśmy piosenki muzyków, którzy działają „z duszą i sercem”, a w ich piosenkach można znaleźć ukryty sens i posłuchać dobrej muzyki. Wszystkim bardzo podobała się ta audycja, a muzyków nagrodziliśmy licznymi brawami i mamy nadzieję, że jeszcze nieraz będziemy mieli okazję słuchać tak ciekawej audycji. Hola Rap najczęściej kojarzy nam się z agresją i przemocą. Jednak jest to błędne skojarzenie, o czym przekonaliśmy się 19 stycznia podczas audycji muzycznej pt. „Jasna strona muzyki rap”. Muzycy Dyskoteka choinkowa 21 stycznia 2015 r. w naszej szkole odbyła się „choinka”. Długo wyczekiwana przez nas dyskoteka rozpoczęła się o godzinie 16.30. Całą imprezę uświetniła odpowiednia, bo świąteczna, dekoracja, przygotowana przez członków Samorządu Uczniowskiego, która sprzyjała miłej i radosnej atmosferze. Zabawa taneczna, do której świetną muzykę i dyskotekowy nastrój, czyli światła, zapewnił nam DJ, przebiegła bardzo dobrze. Podczas tej imprezy członkowie Zarządu Samorządu Uczniowskiego sprzedawali własnoręcznie przygotowane wcześniej różne ciasteczka. Pieniądze 6 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) z ich sprzedaży zostały przeznaczone na potrzeby SU. Dyskoteka była udana i cieszyła się dużą popularnością wśród uczniów. Pod koniec wszyscy byli zmęczeni, ale zadowoleni. Po zakończeniu dyskoteki o 20.30 bezpiecznie wróciliśmy do swoich domów. Wszyscy niecierpliwie czekamy na następną dyskotekę. Mnie się bardzo podobało, a wam? Patrycja Stokowska kl. Ia Przedstawienie profilaktyczne „Bezpieczne ferie zimowe” 23 stycznia 2015 r. w naszej szkole odbyło się przedstawienie profilaktyczne poświęcone zagrożeniom, z jakimi możemy spotkać się podczas ferii zimowych. Przygotowane zostało przez członków koła ekologicznego pod nadzorem pani Ewy Niemyjskiej. Uczniowie chcieli pokazać: jakie niebezpieczeństwa czyhają na nas podczas spędzania tych ferii, Jeżdżenie na nartach czy sankach w nieprzeznaczonych do tego miejscach, np. w pobliżu ruchliwych dróg. Jeżdżenie na łyżwach w okolicach stawów i rzek oraz wjeżdżanie na powstały na nich lód. Wbieganie na załamany wcześniej lód. Ślizganie się po zamarzniętym chodniku. Organizowanie kuligów prowadzonych przez samochody w niebezpiecznych miejscach. Ciągłe spędzanie czasu w domu i nadmierne korzystanie np. z komputerów czy laptopów. Nieodpowiednie zachowanie się podczas wykonywania prostych czynności domowych, takich jak np. prasowanie. Tłumaczyli nam też, co należy robić, by uniknąć tych niebezpieczeństw. Zachęcali do aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Przypomnieli jak często niepoprawnie zachowujemy się co grozi naszemu bezpieczeństwu, oraz jak należy się zachowywać, spędzając ten wolny czas na świeżym powietrzu czy w domu, aby uniknąć tragedii. W tym celu poruszyli takie codzienne problemy jak: Rzucanie kulkami śnieżnymi w drugą osobę lub nadjeżdżający pojazd. 7 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) nam również o podstawowych numerach alarmowych, czyli: policja- 997, straż pożarna- 998, pogotowie ratunkowe - 999 oraz ogólny numer alarmowy - 112. Mamy nadzieję, że ich rady nie poszły na marne, a uczniowie wzięli je sobie do serc i według tych zasad bezpiecznie spędzili tegoroczne ferie zimowe. Patrycja Stokowska kl. I a ,,Jak szybko płynie czas'', czyli POŁOWINKI Jeszcze rok temu nie wiedzieliśmy, do której sali udać się na lekcje, a tu już połowa naszego czasu w gimnazjum. To minęło tak szybko... Połowinki to impreza odbywająca się na półmetku naszej nauki w gimnazjum, liceum. W naszej szkole obchodzą ją drugoklasiści. W tym roku odbyła się ona wraz z pierwszym dniem upragnionych ferii, czyli 24 stycznia. Do tej dyskoteki uczniowie, rodzice i wychowawcy długo się przygotowywali. Kilka dni przed tą sobotą przedstawiciele drugich klas zaprosili nauczycieli na to ważne dla nich wydarzenie. Swoją kreatywnością drugoklasiści mogli się wykazać w przeddzień dyskoteki. Uczniowie pod czujnym okiem wychowawców ciekawie ozdobili naszą szkołę. W sobotę około godziny 17 uczniowie, rodzice, jak i nauczyciele, zebrali się w naszym gimnazjum. Zabawa była fantastyczna, dzięki muzyce puszczanej przez dj Maćka. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w przygotowania do tej zabawy. :) drugoklasistki Obóz sportowy Ferie zimowe to czas na odpoczynek, ale nie dla dziewczyn z naszego gimnazjum. W drugim tygodniu ferii (0206.02.2015) gimnazjalistki ciężko pracowały na obozie siatkarskim zorganizowanym w naszej szkole po raz pierwszy. Zajęcia w czasie trwania obozu to nie tylko praca nad doskonaleniem techniki i taktyki gry, ale też dobra zabawa w przyjaznym gronie. Niestety, obóz minął bardzo szybko. Alicja 8 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Już przeminął czas choinki, czas wysyłać WALENTYNKI ! Walentynki to coroczne święto zakochanych przypadające na 14 lutego. Ludzie bardzo różnie okazują sobie uczucia, jednak w tym dniu najczęściej wysyłają sobie miłosne kartki, wiersze. Ze świętem łączy się również zwyczaj obdarowywania swoich sympatii upominkami w postaci kwiatów, słodyczy, pluszowych maskotek. Walentynkowy nastrój panuje wszędzie. W kilka dni przed świętem miłości w sklepach pojawiają się czerwone przedmioty. W naszym świecie, niestety, nie wszyscy są zadowoleni z tej okazji. Najczęściej są to samotni, tzw. single, którzy uważają, że dzień ten jest bezsensowny, ponieważ uczucia powinno się okazywać na co dzień. Specjalnie dla tych ludzi ustanowiono dzień 15 lutego jako Międzynarodowy Dzień Singla. Również w naszej szkole szczególnie obchodziliśmy ten dzień. Niestety, tegoroczne walentynki przypadają na sobotę, dlatego w gimnazjum odbyły się one w czwartek. Tę imprezę połączyliśmy z tzw. ,,tłustym czwartkiem''. Nasza poczta walentynkowa rozpoczęła działalność kilka dni przed. Samorząd szkolny tego dnia rozdawał pyszne pączki z sercem na wbitej wykałaczce oraz kartki walentynkowe. W głębi serca na pewno każdy chciałby dostać taką kartkę. Ten dzień minął bardzo szybko, ale wątpię, że ktoś go zapomni. :) aizuz_ Tłuste walentynki 12 lutego 2015 roku w naszej szkole obchodziliśmy „Tłusty czwartek” i „Walentynki”. Z tej okazji Samorząd Uczniowski przygotował dla wszystkich uczniów i nauczycieli słodką niespodziankę, tj. pączek z czerwonym serduszkiem. Przez 3 dni w szkole działała także poczta walentynkowa. Każdy, kto chciał, mógł przesłać dla wybranej osoby kartkę z dedykacją. Zarówno pączki, jak i kartki, rozdawane były w czwartek na 3. lekcji. Jak się okazało, niektórzy mają naprawdę dużo wielbicieli, gdyż otrzymali po kilka czerwonych kopert. Pamiętajmy, aby mieć szczęście w roku, w tłusty czwartek obowiązkowo trzeba zjeść chociaż jednego pączka. 9 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Z wizytą w Zambrowie 12 lutego 2015 roku przedstawiciele Samorządu Uczniowskiego wraz z Opiekunami wzięli udział w zabawie choinkowej w Placówce Opiekuńczo - Wychowawczej w Zambrowie. Nowi koledzy wraz z opiekunami przygotowali pyszne przekąski. Po krótkim zapoznaniu się ze wszystkimi zostaliśmy zaproszeni na salę, w której rozpoczęliśmy zabawę. Towarzyszył nam świetny Dj i nowo poznane osoby. Po udanej zabawie i wspólnych zdjęciach musieliśmy się pożegnać i wrócić do domu. Mamy nadzieję, że to nie było nasze ostatnie spotkanie. Samorząd Uczniowski Wyjdź z mroku nieczytania Książkoholicy znowu podnieśli głowę… a nawet głos. 13 lutego, w ramach drugiego zadania w grze czytelniczej „Między nami czytelnikami”, zorganizowaliśmy happening poświęcony czytelnictwu. Najpierw rozwiesiliśmy plakaty. Potem, na przerwie przedstawiliśmy wyniki badań dotyczące stanu czytelnictwa w kraju, wśród młodzieży i w naszej szkole. Następnie zaprosiliśmy wszystkich do biblioteki. Tam odbyła się projekcja filmu nakręconego na tę okazję pt. „Krótka historia książkoholizmu”. Próbowaliśmy w zabawny sposób zachęcić do częstszego sięgania po książki. Zachętą miały być również babeczki. Umieściliśmy na nich fragmenty 10 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) z naszych ulubionych książek. Reprezentowały różne gatunki, więc mamy nadzieję, że każdy znalazł coś dla siebie (cóż… pobożne życzenia ). Wszystkie babeczki zniknęły, stąd wniosek, że impreza cieszyła się zainteresowaniem. Pani bibliotekarka twierdzi, że od tamtej pory chętniej przekraczacie progi biblioteki, a i więcej wypożyczacie książek. Oby. Kl. I c - Książkoholicy Badanie osiągnięć edukacyjnych uczniów klas II i III W tym roku badanie osiągnięć edukacyjnych klas II przypadło na 17 i 18 lutego. Testy pisaliśmy na hali sportowej. Pierwszego dnia napisaliśmy część z historii i z wiedzy o społeczeństwie, zaś następnego część z języków obcych: angielskiego i niemieckiego. Mimo że nie był to egzamin klas trzecich ani żaden inny straszny sprawdzian, trzeba było się przyłożyć, aby dostać dobrą ocenę ;). Teraz, gdy już znamy nasze wyniki, stwierdzamy, że test nie wyszedł najgorzej, ale zawsze może być jeszcze lepiej i żeby to się udało, trzeba się po prostu brać do nauki. Buźka Faustyna Klasy III 17 i 18 lutego 2015 r. odbyło się badanie osiągnięć uczniów klas III. We wtorek napisaliśmy test z geografii i fizyki, a w środę - z chemii i biologii. Zadania dotyczyły poznanych w gimnazjum zagadnień z przedmiotów przyrodniczych. Do testu przystąpiliśmy ze spokojem, choć była to ważna próba przed kwietniowym egzaminem. Teraz pozostaje tylko czekać na wyniki. Hola „I Ty możesz zostać Kopernikiem” 23 lutego br. troje przedstawicieli naszego gimnazjum - Honorata Buniowska, Aleksandra Kamińska i Jakub Żochowski - pod opieką pani Grażyny Werpachowskiej wyruszyło na VII już edycję Międzyszkolnego Konkursu Wiedzy Ogólnej „I Ty możesz zostać Kopernikiem”, który został zorganizowany w PG im. Mikołaja Kopernika w Wysokiem Mazowieckiem. W konkursie uczestniczyło 33 uczniów z 11 szkół w powiecie, więc przed naszymi przedstawicielami stało niemałe zadanie. Wszyscy uczniowie rozpoczęli pracę z arkuszem konkursowym o godzinie 9.30 i mieli 60 minut na rozwiązanie testu składającego się z zadań ze wszystkich dziedzin nauki i z wiedzy o Mikołaju Koperniku. 11 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) natomiast ich opiekunowie przystąpili do oceny ich pracy. Około południa wszyscy obejrzeli przedstawienie poświęcone życiu Mikołaja Kopernika, zorganizowane przez Samorząd Uczniowski, a potem odbyło się wyczekiwane ogłoszenie wyników i wręczenie dyplomów, nagród książkowych i statuetek. Nasi uczniowie spisali się całkiem nieźle i udało im się zdobyć dwa pierwsze wyróżnienia, jednak mamy nadzieję, że w przyszłym roku to w naszej szkole znajdzie się przyszły mistrz wiedzy ogólnej. Hola Następnie uczniowie udali się do świetlicy szkolnej, gdzie czekał na nich słodki poczęstunek, Wywiad z… Przewodniczącym Rady Rodziców Mamy przyjemność zamieścić wywiad z panem Rafałem Tomczykiem, Przewodniczącym Rady Rodziców przy Publicznym Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Szepietowie. Nasze redaktorki zadały Panu kilka pytań. Red. Skąd pan pochodzi? P. Tomczyk: Pochodzę z Podkarpacia, spod Rzeszowa, z niedużej wsi w powiecie kolbuszowskim. Red. Co takiego tutaj się panu spodobało, że akurat wybrał pan nasze okolice? P. Tomczyk: Złożyło się na to parę przypadkowych rzeczy, tutaj były zwierzęta, którymi można było się zająć i właśnie dlatego trzynaście lat temu trafiliśmy z żoną na Podlasie. Na początku nie mogliśmy znaleźć sobie miejsca. Mieszkaliśmy w Brańsku, w Wyszkach, w Kurpiach i ostatecznie trafiliśmy tutaj. Red. Co pana skłoniło do zostania weterynarzem, czym pan się kierował? P. Tomczyk: Na początku leczeniem zwierząt zajmowała się moja żona, po jakimś czasie dołączyłem do niej. To wszystko stało się przez przypadek, moje życie mogło się potoczyć zupełnie inaczej, ale mimo wszystko dziękuję za ten przypadek, bo bardzo mi się tu podoba. P. Tomczyk: Generalnie całe moje naukowe doświadczenie opierało się na biologii, głównie zoologii i to mnie zawsze interesowało, dlatego łatwo Red. Czyli to żona zaraziła pana swoim hobby, leczeniem zwierząt? 12 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) mi było rozpocząć pracę w tym zawodzie i pomóc żonie. Powiem szczerze, że myślałem nad trochę inną formą pomagania, bo sam pomysł wolontariatu jest bardzo szczytny, ale myślę, że w dzisiejszych czasach dosyć trudny, patrząc na to, co dzieje się w okolicznych wsiach, na ilość bezdomnych zwierząt, których jest cała masa. Na pewno byłby to fajny pomysł, ale musielibyśmy stworzyć ku temu odpowiednie warunki lokalowe, pieniądze prawdopodobnie by się znalazły, ale byłaby to trochę syzyfowa praca. Te, które udałoby się uratować, wyleczyć, trafiłyby do schroniska, jednak wciąż pojawiałyby się nowe zwierzęta. W tym przypadku przydałoby się bardziej systemowe rozwiązanie, czyli trzeba byłoby znaleźć odpowiedni sposób, aby te nowe zwierzęta się nie rodziły. Myślę, że lepiej byłoby, żeby młodzi ludzie mogli uświadomić swoich rodziców, sąsiadów, że wysterylizowanie suki czy kotki kosztuje bardzo niewiele. Często zastanawiam się, jak mógłbym ułatwić proces antykoncepcji zwierząt, tak aby była ona łatwa i tania. Podsumowując, najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji jest uświadamianie ludzi, że antykoncepcja zwierząt jest niedroga, a bardzo ważna. Red. Po tym, co usłyszałyśmy, zakładamy, że interesuje się pan zwierzętami. Więc jak udało się panu połączyć biznes z pasją? P. Tomczyk: To nie było trudne, ponieważ to, czym się zajęliśmy, co nam się podobało, pozwoliło nam bardzo łatwo zdobywać pieniądze. Oczywiście na początku była to metoda tzw. „drobnych kroków". Później, zdobywając coraz większe doświadczenie, zaczęliśmy rozwijać nasz biznes. Red. Jak pan się czuje w roli przewodniczącego rady rodziców w naszym gimnazjum? P. Tomczyk: Dzięki panu dyrektorowi Grzegorzowi nie jest to problemem, a nawet wręcz przeciwnie - jest to przyjemne. Prawdę mówiąc, zostałem przewodniczącym trójki klasowej, członkiem rady rodziców już rok temu, kiedy moja córka Ala trafiła do pierwszej klasy. O gimnazjum słyszałem różne rzeczy, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Pomyślałem, że jeśli kiedykolwiek będę miał pretensje, to tylko wtedy, jak będę tu na miejscu i czegoś nie zrobię. Teraz na pewno zauważę, że dzieje się coś niedobrego. Praca tutaj przeważnie polega na przywitaniu jakichś gości czy wygłoszeniu przemówienia. Red. Czy poleca pan łączenie pracy z hobby? Czy warto chodzić do pracy, którą się lubi? P. Tomczyk: Tak, najfajniejsza jest taka praca, którą się lubi, bo wtedy nie pracuje się ani jednego dnia. Red. Czy ma pan konkretne plany jako przewodniczący rady rodziców? Red. Czy myślał pan o zorganizowaniu w naszej miejscowości grupy wolontariuszy pomagających chorym i bezdomnym zwierzętom? P. Tomczyk: Według mnie, problemy są dwukierunkowe. Pierwszy problem to rodzice, a drugi to uczniowie, jeżeli możemy mówić o problemach. Fajnie by było bardziej zaangażować rodziców w życie P. Tomczyk: Długo zastanawiałem się nad tym. 13 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) szkoły, jednak wiem, że to nie będzie proste, ponieważ większość osób, które mogłyby w jakiś sposób pomóc, niestety nie ma czasu, ponieważ prowadzi własne firmy lub gospodarstwa rolne. Co do uczniów, myślę, że najlepszym sposobem, aby zmienić coś w naszej P. Tomczyk: Tak, byłem harcerzem, byłem zastępowym nawet. Bardzo mi się to podobało. Spędziłem bardzo dużo miłych chwil wśród harcerskiej braci i najbardziej podobały mi się obozy wędrowne. Przy zaangażowaniu się i próbie znalezienia kilku sponsorów za niewielkie pieniądze nawet te dzieciaki z biedniejszych rodzin ciekawie mogłyby spędzić wakacje. Red. Skoro w dzieciństwie był pan harcerzem, pozwolę sobie zapytać, czym charakteryzuje się taki dobry harcerz? P. Tomczyk: W harcerstwie można nauczyć się bardzo ważnych rzeczy. Mnie harcerstwo zawsze kojarzyło się z dotrzymywaniem słowa, z honorem, jestem jednak konserwatystą, więc kojarzyło mi się zawsze z patriotyzmem, z uczciwością i chęcią pomagania innym. szkole, jest inicjatywa taka jak wasza, czyli np. prowadzenie gazetki szkolnej. Myślę, że fajnie by było, gdyby pojawiły się koła zainteresowań czy drużyna harcerska. Byłoby to bardzo fajne, bo myślę, że przynajmniej część uczniów znalazłaby swoje miejsce. Wierzę w to, że każdy ma jakieś zainteresowania, jednych interesuje sport, innych np. podróżowanie. Red. Co pan sądzi na temat organizowania spotkań z ludźmi, którzy uświadomiliby nas o szkodliwości narkotyków, alkoholu i innych używek? P. Tomczyk: Myślę, że na pewno byłoby to pozytywne. Dzisiejszy świat dla ludzi w wieku 14-17 lat jest bardzo niebezpieczny. Bardzo łatwo dostępne są używki różnego rodzaju i wielu młodych ludzi nie jest w stanie zrozumieć, czym ryzykują, zaczynając zabawę z używkami. Myślę, że spotkania z ludźmi, którzy wyszli z nałogu i powiedzą wam, jak trudno z tego wyjść, byłyby ciekawe i bardzo obrazowo przedstawiłyby i uświadomiłyby, że jest to bardzo niebezpieczne. Red. W wielu szkołach w naszej okolicy istnieje drużyna harcerska, ciesząca się ogromną popularnością. Czy w naszej szkole udałoby się taką zorganizować i czy byłaby to ciekawa forma spędzania wolnego czasu? P. Tomczyk: O drużynie harcerskiej myślimy już od poprzedniego roku. Myślę, że to fajny pomysł. Jeżeli taka drużyna rzeczywiście powstałaby, to na pewno sam bym się w to zaangażował, mimo braku wolnego czasu. Byłbym bardzo zadowolony z powstania takiej ekipy, aby grupa dzieciaków mogła realizować swoje zainteresowania, swoje pomysły. Harcerstwo jest bardzo ogólnym pojęciem i w tym ogólnym pojęciu mieści się: zdobywanie sprawności. Wydaje mi się również, że brakuje wspólnych wyjazdów, a taka drużyna byłaby możliwością do wspólnych podróży, które zjednoczyłyby całą grupę i nauczyłyby samodzielności oraz pewności siebie. Red. Czy ma pan jakiś ciekawy sposób, aby zachęcić uczniów do nauki? P. Tomczyk: Myślę, że to kółka zainteresowań byłyby bardzo fajnym pomysłem, pozwoliłyby spojrzeć na wiedzę z innej strony. Standardowa nauka jest nudna, a takie kółka zainteresowań pozwoliłyby rozbudzić trochę waszą wyobraźnię. Mam nadzieję, że na takich kółkach zainteresowań wiedza byłaby przyswajana w ciekawszy sposób. A może przez wyjazdy w ciekawe miejsca? Red. O harcerstwie mówi pan w bardzo ciekawy sposób, więc czy sam pan kiedyś był harcerzem? Red. Zauważyłyśmy, że często podkreśla pan wspólne 14 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) podróże, co sprawia wrażenie, że jest pan pasjonatem podróży. podróże zabieram również swoje dzieci. Myślę, że tutaj w szkole znalazłoby się wiele osób, którym taka forma spędzania wolnego czasu też by się spodobała. P. Tomczyk: Uwielbiam częste podróże. Bardzo lubię poznawać różne strony świata, różne kultury. Teraz w Red. Dziękujemy za rozmowę. Angela rad udziela Skutecznie się uczyć? Ale jak? Witajcie po feriach! Mam nadzieję, że miło spędziliście wolny czas i jesteście gotowi na kolejne półrocze ciężkiej pracy, która jest przed nami. ;) Każdy z nas poznał już swoje oceny podsumowujące I półrocze. Niektóre nasze koleżanki oraz koledzy uzyskali bardzo dobre średnie i są z siebie dumni, czego serdecznie im gratuluję! :) Jednak istnieje też grupa osób, które po zakończeniu półrocza zamęczają się myślą, że mogli zrobić o wiele więcej. W tym samym momencie składamy sobie obietnice, że w następnym półroczu na pewno poprawimy swoje oceny i postaramy się o dużo lepsze średnie. I w tym artykule chciałabym zająć się tą II grupą osób. Na pewno niektórzy nauczyciele często wspominają na waszych lekcjach, że się nie uczycie, nie odrabiacie prac domowych oraz że panuje straszliwa moda na nieuczenie się. I uważam, że wielu z Was ma odczucie, że niektóre osoby naprawdę olewają szkołę i nie robią kompletnie nic. Dlatego chciałabym przedstawić wam kilka pomysłów na bardziej efektywną i przyjemniejszą naukę, nie wszystkie mogą się sprawdzić, ale może warto spróbować. Może słyszeliście o czymś takim jak ludzkie preferencje. Ludzie posiadają preferencje: wzrokową, słuchową oraz ruchową. Jak to jednak praktycznie wykorzystać w nauce? Musimy poznać swoje preferencje. Znając je, będziemy wiedzieli, którym kanałem wiedza najłatwiej wchodzi do głowy oraz co najbardziej pobudza naszą koncentrację i jaki typ pracy najbardziej nam odpowiada. Podam teraz trzy krótkie przykłady znalezione w Internecie, które pomogą Wam to wszystko zrozumieć: Przykład 1. Podczas nauki lubię angażować ruch i wzrok. Wiedza najłatwiej wchodzi mi do głowy, gdy chodzę po pokoju, wyobrażając sobie to, czego się uczę. Przykład 2. Gdy czytam książkę, słucham nagrań audio, rozmawiam przez telefon, ruch bardzo pobudza moją koncentrację. Tylko jak mam się ruszać? Wiercić się na krześle? Właściwie… czemu nie? „W szkole ciągle się kołysałem na tylnych nogach krzesła. Nauczyciele się martwili, że spadnę, a ja dzięki temu pamiętałem więcej z wykładów”. Tak, wiem, możecie sobie teraz pomyśleć, że zaczynam mówić jak któryś z naszych nauczycieli, ale zastanówcie się tak na spokojnie i może wielu z Was przyzna mnie i naszym nauczycielom rację. Bo chyba każdy z nas zna osobę, która jest nieprzygotowana na każdą lekcję, a na koniec półrocza stoi rząd zagrożeń w dzienniku. Przykład 3. Podczas pracy zawsze robię coś „po swojemu”. 15 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) wszystkie 10 pomysłów i zachowaj te, które ułatwiają Ci naukę: 1. Włącz muzykę w tle. 2. Baw się małym przedmiotem. 3. Przeplataj kilka różnych zadań (np. 20 min czytania notatek, 10 minut pisania notatek z głowy, 5 minut opowiadania sobie tematu z głowy). 4. Usiądź w mega wygodny sposób lub kołysz się na krześle. 5. Uderzaj palcami o stół w jakimś rytmie. 6. Wódź palcem po tekście podczas czytania. 7. Mrucz pod nosem piosenkę, która Ci chodzi po głowie. 8. Żuj gumę lub miej pod ręką przekąski. 9. Opowiadaj innym na temat tego, czego się uczysz. 10. Rób sobie przerwy, gdy czujesz się zmęczony lub zdekoncentrowany. Lubię przeplatać ze sobą kilka projektów. 20 minut pisania notatek, 20 minut czytania notatek, 5 minut mówienia notatki z pamięci itd. Nie lubię ciągle robić tego samego. Wolę co jakiś czas zmieniać czynności, które wykonuję. :) Przerwy są bardzo, bardzo ważne. Jeśli chcesz pracować i uczyć się szybko, musisz znaleźć równowagę pomiędzy działaniem i przerwami. Byle jakie przerwy są tak samo nieefektywne, jak byle jaka nauka. No, ale skąd mamy wiedzieć, kiedy robić sobie przerwy? Nasze ciało cały czas wysyła nam sygnały typu "do dzieła!" oraz "daj mi przerwę". Wystarczy tylko je zauważyć. Chciałabym Wam pokazać, jak mogą wyglądać takie sygnały. Oczywiście u każdego mogą one się różnić, ale mniej więcej wyglądają tak: Mam nadzieję, że po tych krótkich przykładach troszeczkę wam się rozjaśniło, o co chodzi z tymi ludzkimi preferencjami. Szperając w Internecie, znalazłam również ciekawe pomysły dotyczące efektywnej nauki. Przetestuj je. To nie są porady. Nie wiem, czy zadziałają, ale może warto spróbować. Sprawdź Do Dzieła! Daj Mi Przerwę! - Czujesz inspirację do wymyślania i tworzenia. - Czujesz blokadę i nic Ci nie przychodzi do głowy. - Jesteś ciekawy tematu, którego się uczysz. - Masz dość tematu, którego się uczysz. - Masz szczerą ochotę czytać. -Jesteś senny, zmęczony, ciężko Ci się skoncentrować. - Tryskasz energią i łatwo się koncentrujesz. -Twoje ciało jest spięte, jest Ci niewygodnie. „Cały cel nauki polega na świadomym zdobyciu tego, co młodość otrzymuje darmo.” - Iwan Turgieniew Mam nadzieję, że pomogłam chociaż odrobinę. Życzę wam mnóstwo sukcesów w II półroczu. Miłej nauki! :D Angela 16 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Mam pasję: Konie Zgodnie z zapowiedzią ciąg dalszy o koniach, będą to rasy koni pociągowych (silnych i dużych). objęta jest ochroną, gdyż spada pogłowie. Konie te mają posłuszny, łagodny charakter, są chętne do współpracy. Zacznę od największych koni, jest to rasa Clydesdale. Pochodzi ze Szkocji. Zimnokrwisty Clydesdale jest ciężkim koniem pociągowym, swoim temperamentem Krzyżówką łączącą te dwie rasy jest irlandzki koń pociągowy. Umaszczenie ma różne, od gniadych, siwych, kasztanowych aż po kare. Dzisiaj jest to niezwykle popularna rasa, choć służy częściej do jazdy wierzchem niż do prac polowych, znakomicie nadaje się do polowań. Konie te posiadają duże predyspozycje do galopu, są odważnymi skoczkami, i elegancją bardzo przypomina lżejsze rasy. Należy do największych i najsilniejszych ras koni, ale nie ma masywnej i ciężkiej budowy. W Szkocji wykorzystywany był w rolnictwie i przemyśle. Rasa ta stała się sławna i od 1880-1945 wyeksportowano ich ok. 20 tysięcy. Pogłowie zaś spadło po I wojnie światowej. Obecnie Clydesdale objęta jest ochroną jako „silnie narażona na wyginięcie”. Współcześnie konie te ze względu na predyspozycje atletyczne wykorzystywane są do krzyżówek z lżejszymi rasami w hodowli koni sportowych. Ich cechą są długie nogi o mocnych kopytach zakończone jedwabistymi szczotkami pęcinowymi. Następna rasa to konie Shire. Prawdziwą ojczyzną tych koni były chłodne, wilgotne, bagienne tereny wschodniej Anglii. Mogą pracować już w wieku 3 lat. W przeszłości były użytkowane w rolnictwie, przemyśle, transporcie, jak również na polu bitwy, gdyż mężnie znosiły panujący tam chaos. Dzisiaj pełnią rolę reprezentacyjną. Anglicy otaczają je sympatią i tłumnie przychodzą na ich wystawy. Rasa Shire potrafią unieść jeźdźca na każdym rodzaju terenu. Wykorzystywane są do hodowli koni konkursowych przez krzyżowanie z innymi rasami. Wywodzi się z nich hunter irlandzki, który jest doskonałym koniem sportowym. Ula 17 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Natchnieni przez patrona… Opowiastki szkolnej gwiazdki cz. II Małe przypomnienie: W części I poznajemy profesora historii Alexandra Smitha – miłośnika literatury Homera oraz jego zwyczaje. Na koniec części I do willi profesora przychodzi profesor genetyki z austriackiego Laboratorium Genetycznego COSMO, Charles Dickens, z niezwykłą wiadomością, iż Smith jest ostatnim żyjącym potomkiem Homera. C.d. - Gdzie on mieszka? Muszę go koniecznie spotkać! Czy to daleko? - Bardzo niedaleko. Potomek Homera rozmawia właśnie ze mną. Na tarasie zapanowała głucha cisza. Jeszcze przez krótką chwilę rozbrzmiewało echo słów Dickensa. To, co powiedział genetyk, powoli zaczęło docierać do mózgu profesora. Jak w zwolnionym tempie obrócił się, rozejrzał, zawiesił na chwilę wzrok na Dickensie, tak jakby chciał wypatrzeć jakieś, choćby najmniejsze oznaki, kłamstwa, uknutego żartu, ale twarz genetyka wprost promieniowała szczerością i powagą. Usiadł. - Czy pan źle się czuje, panie Smith? - Nie. Po prostu nie mogę w to uwierzyć! Przecież minęły już tysiące lat… Nie, to niemożliwe! Ktoś próbuje przetestować moje poczucie humoru i sprawdzić, czy jestem łatwowierny! Dobry żart, brawa! - Nikt nie próbuje pana nabrać. Jesteśmy poważnym Laboratorium. Cosmo nie może pozwolić sobie na takie „żarty”. Nie istniejemy po to, aby wprowadzać ludzi w błąd… A zresztą mam dowody potwierdzające szczerość moich słów. Otworzył dużą czarną teczkę. Wyjął z niej pliki zapisanych kartek, stosy zdjęć i małą zapieczętowaną kopertę. Podał ją Smithowi. Ten zawahał się, ale po chwili jednym zdecydowanym ruchem ręki otworzył kopertę. Wypadł z niej napisany pochyłym pismem list i dwie fotografie. Profesor zaczął czytać. Wyniki badań genetycznych Wyniki badań wykonanych na włosie homeryckim wyraźnie wskazują na dalekie pokrewieństwo z profesorem historii panem Alexandrem Louisem Smithem (lat 39, zamieszkały Willa Augusta, południowe krańce Niemiec), którego materiał genetyczny został pobrany z prywatnej bazy Interpolu. Badania wykonał: Sztab Genetyków Międzynarodowego Laboratorium COSMO w Austrii. Profesor Alexander Smith odłożył list. Wziął do ręki zdjęcia. Na jednym z nich była przedstawiona bardzo stara książka. Tytuł wypisany zawiłym pismem głosił: Homerycka Iliada* *HOMERYCKA ILIADA – najprawdopodobniej tak brzmiał oryginalny tytuł ,,ILIADY” Homera C.D.N Pozdrawiam, ,,pisarka” Sia 18 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Cieszymy się, że talentów w naszej szkole przybywa. Dziś następne opowiadanie do poczytania. Moje drugie życie cz. I W tej chwili pomyślałem, że to koniec. Że nic nie istnieje. w sobie. Wkrótce powiadomiono mnie o śmierci córki. To był Ani moja rodzina, ani dom, ani nawet świat. Pierwsza myśl była jak ogromny cios. mgła rozprzestrzeniająca się nad leśną polaną. Nic nie widziałem, nie Straciłem kontakt z rzeczywistością. Popadałem w coraz czułem.. byłem zupełnie otumaniony. Mój słuch też był do niczego. większe długi. Zacząłem nadużywać alkoholu. Stałem się nikim. Nie Jedynymi dźwiękami, jakie słyszałem, były moje własne myśli. wiem, co by było, gdyby wtedy moja mama nie zareagowała. Dobrze Pamięć podsuwała coś okropnego. Starałem się przywyknąć. Nie wiedziała, że mam silny charakter i łatwo się nie poddaję, ale mnie myśleć. Przecież żyłem. Żyłem. Dziękowałem rozumiała. Ona sama bardzo przeżyła śmierć za to Bogu każdego dnia, ale w głębi duszy synowej i wnuczki, ale otrząsnęła się z tego i wolałbym umrzeć. Bo co to za życie, w którym mi również postanowiła pomóc. Zapisała mnie nie możesz robić nic? Zupełnie nic. Twoje na terapię. Wyciągała z domu tak, abym miał zmysły już zupełnie zanikły. Nie widzisz. Nie kontakt z ludźmi. Na terapii poznałem wiele słyszysz. Nie czujesz… twoimi najlepszymi osób w podobnym stanie. Oni również stracili przyjaciółmi są twoje własne myśli. Starasz się, swoich bliskich. Po pewnym czasie było widać choć wiesz, że to koniec. Że już nigdy nie poczujesz zapachu efekty. Potrafiłem rozmawiać z ludźmi. Otworzyłem się. Zacząłem domowego chleba, nie usłyszysz płaczu dziecka. Nigdy nie ujrzysz wychodzić z domu. Co prawda nadal ogromnie tęskniłem za rodziną, wschodu słońca ani nie poczujesz czyjegoś bicia serca. Nie możesz już ale starałem się z tym pogodzić. Nawet mi to wychodziło. nawet płakać… Przyszedł dzień, w którym na nowo stanąłem na nogi. Za życia (tego, którego teraz tak bardzo pragnąłem, a którego Kochałem swoją mamę i wiedziałem, że gdyby nie ona, mieć nie mogłem) miałem wiele planów. Chciałem podróżować. prawdopodobnie już by mnie tu nie było. Pożegnałem ją czule Zwiedzać świat. Poznawać ludzi i pomagać najsłabszym. Chciałem i wsiadłem do samolotu. Nie, nie chciałem uciekać od przeszłości. zaistnieć. Stać się kimś, nie o wielkim portfelu, ale o wielkim sercu. Postanowiłem spełnić swoje marzenia. Nigdy nie myślałem, że ta Zawsze wierzyłem, że przyjdzie dzień, w którym te marzenia się chwila przyjdzie. A jednak. spełnią. Wierzyłem w cud. Miałem piękną żonę, na którą zawsze mogłem liczyć, i maleńką Basię. Nie była moją biologiczną córeczką, ale zawsze czułem, że łączy nas ogromna więź, której nic nie jest w stanie przerwać. Nie żyliśmy w luksusach, ale na opłaty i jedzenie starczało. Bardzo pomagali nam moi rodzice. Byliśmy szczęśliwym małżeństwem z dzieckiem. Jednak któregoś dnia wydarzyło się coś strasznego. Moja żona miała wypadek, zginęła na miejscu. Basia została Teraz siedziałem tu. Na pokładzie samolotu lecącego do bardzo dotkliwie poparzona i lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. kraju, w którym chciałem pomagać. Nie wiedziałem, co mnie tam Załamałem się. Przez jakiś czas nic nie mówiłem, zamknąłem się spotka, czy przeżyję i czy kiedykolwiek wrócę do domu. Ale 19 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) wiedziałem jedno. Jeżeli teraz się poddam, to moje marzenia legną w popiół. Zachłanne media będą przepychać się i kłócić tylko po to, w gruzach. Wypoczęty i gotowy do działania siedzę spokojnie aby sfilmować ogromną tragedię. Moja mama pogrąży się w rozpaczy. w wygodnym fotelu… i nagle na pokładzie coś się dzieje. Piloci Pomyśli, że nic gorszego nie mogło jej spotkać i po stracie swego ogłaszają alarm, wszyscy są ogromnie przestraszeni. Panuje chaos. jedynego syna pęknie jej serce. Ja jednak wierzę, że to wszystko, co za Widzę różnych ludzi. Jedni modlą się, drudzy krzyczą, jeszcze inni kilka sekund się wydarzy, ten ogromy kataklizm, przeżyję. Wierzę pocieszają przerażone dzieci i wmawiają im, że wszystko będzie dobrze. w coś, co wydaje się być niemożliwe. Wierzę w cud. Ale nie. Nie będzie dobrze. Najprawdopodobniej wszyscy zginiemy. Cdn. Samolot rozbije się na drobne cząsteczki, a nasze ciała rozsypią się Faustyna Tytuł: Kod Leonarda da Vinci Autor: Dan Brown Jacques Sauniere, kustosz muzeum Luwru, zostaje zamordowany. Na jego ciele znajduje się szereg wskazówek: pentagram, ciąg Fibbonacciego, tajemnicze słowa. Głównym podejrzanym o popełnienie zbrodni zostaje znawca symboliki religijnej Robert Langdon. Z muzeum pomaga mu uciec wnuczka zmarłego, kryptolog DCPJ Shopie Neveu, która wraz z Langdonem rozwiązuje szereg Tytuł: Trzy metry nad niebem Rok wydania: 2004 zagadek, które prowadzą do niezwykłego rozwiązania i pokazują szokującą prawdę. Polecam Bardzo wciągająca lektura. Można dowiedzieć się bardzo wielu ciekawych rzeczy, np. o życiu i twórczości Leonarda da Vinci (bardzo przydaje się na historii ), o domniemanych tajemnicach obrazów ,,Ostatnia wieczerza” i ,,Mona Lisa”. Zainetesowanych po raz kolejny wysyłam do szkolnej biblioteki. Naprawdę warto poświęcić te kilka godzin, żeby dowiedzieć się czegoś niezwykle ciekawego i odbyć pasjonującą podróż w poszukiwaniu legendarnego Świętego Graala. Autor: Federico Moccia Książka „Trzy metry nad niebem” autorstwa Federica Mocci przedstawia historię przypadkowej znajomości, wskutek której rodzi się niezwykłe uczucie. Szesnastoletnia Babi, dziewczyna z tak zwanego dobrego domu, wzorowa uczennica, przykładna córka wskutek niespotykanego splotu przypadków poznaje Stepa – chuligana, którego życie składa się tylko i Rok wydania: 2010 wyłącznie z bezsensownych bijatyk, wizyt na siłowni i niebezpiecznych wyścigów motorowych. Pomimo sprzecznych charakterów, próśb i ostrzeżeń władczej matki Babi młodzi zakochują się w sobie bez opamiętania. Dzięki żarliwemu uczuciu w bohaterach zachodzą zmiany. Babi pod wpływem Stepa dorośleje, dojrzewa, otwiera się na świat. Step dzięki niej zwalnia, zaczyna postrzegać świat inaczej, zastanawia się nad swoim zachowaniem. W tym samym czasie najlepsza przyjaciółka Babi, Pallina (wybaczcie, że imiona są z wersji filmowej książki, ale cóż, czas robi swoje i po prostu zapomniałam, jak nazywała się ta 20 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) dziewczyna w oryginale) zakochuje się w najlepszym przyjacielu Stepa – Pollo (imię też z filmu, ponieważ nie pamiętam książkowego i bardzo żałuję MOJA ULUBIONA POSTAĆ <3). Zainteresowanych książką wysyłam do biblioteki. Życzę miłej lektury. Mogę tylko Tytuł: „Blondynka w koszarach” powiedzieć, że na koniec ktoś umiera… Ale ciii… Więcej nie powiem Polecam, Sia Reżyseria: Steve Miner W tym numerze „Szeptu" chciałabym zachęcić Was do obejrzenia niezłej komedii pt. ,,Blondynka w koszarach". Film może wydawać się „stary", ale uwierzcie mi, jest z czego się pośmiać. Akcja rozpoczyna się, gdy znana Rok produkcji: 2008 amerykańska aktorka, Megan Valentine, zdaje sobie sprawę z tego, że jest oszukiwana przez swoich pseudo przyjaciół oraz że jest zdradzana przez swojego chłopaka. Zraniona "kocica Ameryki" postanawia zaciągnąć się do wojska. Niestety, życie żołnierza nie jest łatwe. Megan musi ćwiczyć, biegać wiele mil, strzelać, a nie jest to zbyt proste dla rozpieszczanej dotąd gwiazdy. Film pokazuje, że blondynki nie są głupie :) Tę produkcję oceniam na 6/10. Guziaak. Redakcja proponuje Witajcie! W tym wydaniu gazetki chcę przedstawić Wam osobę, którą znam bardzo dobrze i podziwiam za anielską cierpliwość i niezwykły talent literacki – moją ciocię i chrzestną, Joannę Czech. Ciocia jest tłumaczem i autorką książki „O twardej babie, ciemnym typie i innych świętych”. Mimo że mieszkamy od siebie bardzo daleko, zgodziła się udzielić mi wywiadu do szkolnej gazetki (ach, te znajomości ). Dzięki jej życzliwości mogę Wam w dzisiejszym wydaniu Szeptu przybliżyć jej książkę i ją samą. ;-) Redaktor Sia (R.S.): Książka „O twardej babie, ciemnym typie i innych świętych” była Twoim debiutem literackim. Czy to prawda, że „najtrudniejsze są początki"? R.S.: Czy zawsze chciałaś zostać pisarką? Skąd ten pomysł? Czy ktoś Cię zainspirował? J.C.: Raczej nie myślę o sobie jako o pisarce. Pomysł na napisanie książeczki ma związek z moją działalnością charytatywną. Jestem prezesem Parafialnego Zespołu Caritas w Redzie. Reda to miasto na północy Polski, niedaleko Gdyni. Trzy lata temu, razem z przyjaciółmi, założyliśmy ten zespół, żeby pomagać najbardziej potrzebującym osobom w sąsiedztwie. Nasza pomoc dotyczy głównie dzieci. Przeprowadzamy różne akcje charytatywne, na przykład „Tornister pełen uśmiechów" czy bazary Joanna Czech (J.C.): W moim przypadku raczej nie. Pisanie tych opowiadań dawało mi dużo przyjemności, chyba z tego powodu, że to było dla mnie nowe doświadczenie, a przez to bardzo pasjonujące. Dodatkowo bardzo mi kibicowali moi przyjaciele i rodzina, co sprawiło, że tworzenie książeczki okazało się fascynującą przygodą. 21 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Rzadko zdarza mi się pracować z tekstami literackimi. W większości dostaję do tłumaczenia umowy albo teksty biznesowe. R.S.: Czy święci, którzy są bohaterami Twojej książki, byli wybrani przypadkowo? Świętych jest przecież bardzo wielu. Co kierowało Twoim wyborem? J.C.: W książce znaleźli się w pierwszej kolejności moi ulubieni święci: na przykład Franciszek, Antoni i moja patronka Joanna d'Arc. Z bardziej znanych osób jest też św. Mikołaj i Jan Paweł II. Druga grupa to "lokalni" święci, którzy żyli niedaleko Redy. Są to: Biskup Dominik i Alicja Kotowska, tytułowa Twarda Baba. Pojawia się też kilku mniej znanych błogosławionych, na przykład Pier Giorgio Frassati (to ten od Ciemnych Typów, żeby dowiedzieć się, skąd wzięła się ta nazwa, trzeba przeczytać książeczkę :)). Moim zamiarem było ukazanie, że świętość jest osiągalna dla każdego - dla Ciebie i dla mnie, dla Twoich kolegów i koleżanek, rodziców, nauczycieli… dla wszystkich, dlatego starałam się stworzyć przekrojowy obraz świętych, bożonarodzeniowe. Jednym z naszych pomysłów było zorganizowanie konkursu dla dzieci - w języku angielskim, ponieważ jestem anglistką. Kolega redagujący gazetkę parafialną, podobną do Waszej szkolnej gazetki, umieścił w niej zadania konkursowe, a PZ Caritas ufundował nagrody. Ponieważ konkurs cieszył się sporym zainteresowaniem, kolega redaktor zaproponował, żebym cyklicznie publikowała w gazetce opowiadania dla dzieci - po polsku i po angielsku. Pomysł mi się spodobał, zaczęłam pisać. Pokazałam moje pierwsze prace kilku przyjaciołom, którzy stwierdzili, że to się nadaje do wydania. Pomyślałam, że warto spróbować. Potem jeszcze pojawił się pomysł, żeby dzieci zrobiły ilustracje do opowiadań. Poprosiłam więc znajomych katechetów o pomoc. I tak dzieci z kilku szkół podstawowych z Rumi i Redy na lekcjach religii słuchały opowiadań o świętych i rysowały do nich ilustracje. Potem, przy pomocy moich synów, wybrałam najładniejsze prace, które znalazły się w książce. Natomiast dochód ze sprzedaży książki przeznaczam na potrzeby podopiecznych naszego PZ Caritas. żyjących w różnych krajach i w różnych czasach. Można powiedzieć, że wybór był dosyć przypadkowy, R.S.: Jesteś też tłumaczem. Czy pisanie książki nie przeszkadzało Ci w pracy tłumacza? chociaż… może kierował nim ktoś z góry :) J.C.: Wręcz przeciwnie. Książka jest dwujęzyczna. Sama tłumaczyłam opowiadania na angielski, więc było to też dobre ćwiczenie dla mnie, jako tłumacza. R.S.: Kto i dlaczego jest Twoim ulubionym pisarzem lub pisarką? 22 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) J.C.: To trudne pytanie. W tej chwili chyba nie mam R.S.: Dlaczego zgodziłaś się udzielić wywiadu do szkolnej gazetki? ulubionego pisarza. Rzadko czytam beletrystykę. Teraz najbardziej interesuje mnie historia Izraela i wybieram książki o takiej tematyce. Pisząc opowiadania, czytałam sporo dzieł autorstwa świętych, których opisywałam, między innymi „Dzieje duszy" Św. Tereski - polecam tę lekturę. J.C.: Twoje zaproszenie do wywiadu bardzo mnie ucieszyło. Cieszę się, że moja książeczka wzbudziła Twoje zainteresowanie. Podziwiam też Twoją pracę w szkolnej gazetce. I oczywiście mam nadzieję, że ta rozmowa zachęci Twoich rówieśników do przeczytania książki - mam jeszcze trochę egzemplarzy do sprzedania :) Zachęcam do kupna i przeczytania książki autorstwa Joanny Czech. ;-) Książka ,,O twardej babie, ciemnym typie i innych świętych” jest idealną lekturą ze szczyptą humoru. Kto wie, może ktoś, kto poprosi pierwszy, dostanie egzemplarz z autografem autorki? ;-) Wasza „nieprzewidywalna” Redaktor Sia ;-) Piłka Siatkowa W dniu 18 lutego 2015 r. w Mońkach odbył się Finał Wojewódzki w piłce siatkowej dziewcząt. W grupie nasze „siatkary” zajęły 4 miejsce, a w ogólnej klasyfikacji zajęły 7 miejsce, co jest najlepszym wynikiem w historii naszej szkoły. Naszą szkołę reprezentowały: Monika Jabłońska, Wioletta Zero, Natalia Markowska, Weronika Wnorowska, Katarzyna Puławska, Katarzyna Ambroziak, Anna Dmochowska, Alicja Tomczyk, Daria Budlewska, Karolina Puchacz, Agnieszka Smyk, Zuzanna Pieńkos, Patrycja Dąbrowska, Patrycja Krasowska. Kadetki naszego UKS-u pokonały wszystkie swoje rywalki podczas Turnieju w piłce siatkowej, który rozgrywany był 28 lutego w Siemiatyczach!!! Turniej przebiegał bardzo spokojnie, z dużą ilością ciekawych zagrań i „gwoździ” wbijanych w parkiet przez niektóre zawodniczki. W turnieju wzięły udział 4 drużyny: Danex Siemiatycze, ULKS Kleszczele, S.O.S. Węgrów , oraz UKS Start Szepietowo. Mecze rozgrywane były „każdy z każdym” do 3 setów niezależnie od wyniku dwóch pierwszych setów. Bardzo cieszy postawa naszej drużyny, która „oddała” tylko jednego seta rywalkom i dała z siebie wszystko, co zaowocowało wygraniem całego turnieju. Wyniki: UKS „START” Szepietowo - Gimnazjum nr 4 w Suwałkach: 1:2 UKS „START” Szepietowo - Publiczne Gimnazjum nr 18 w Białymstoku: 0:2 UKS „START” Szepietowo - Gimnazjum w Mońkach: 0:2 Wyniki spotkań: START Szepietowo - S.O.S Węgrów 2:1 ULKS Kleszczele – Danex Siemiatycze 2:1 ULKS Kleszczele – START Szepietowo 0:3 Danex Siemiatycze - S.O.S. Węgrów 1:2 Start Szepietowo – Danex Siemiatycze 3:0 Klasyfikacja końcowa turnieju: 23 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) I UKS START Szepietowo II S.O.S Węgrów III ULKS Kleszczele IV UKS Danex Siemiatycze Najlepszą zawodniczką naszego zespołu uznano Natalię Markowską. W drugim tygodniu ferii w naszej szkole odbył się obóz siatkarski, w którym uczestniczyło 18 dziewczyn. Podczas zajęć „siatkary” szlifowały swoje umiejętności. Panowała miła atmosfera. Lekkoatletyka W styczniu Natalia Markowska i Ania Dmochowska brały udział w lekkoatletycznych mityngach halowych w Białymstoku w dniu 11 stycznia i w Łodzi w dniu 17 stycznia. Brały udział w biegu na 60 metrów i 300 metrów. Wyniki: (60 metrów) Ania Dmochowska : 8,69 s i 8,73 s Natalia Markowska : 8,44 s i 8,40 – rekord szkoły (300 metrów) Ania Dmochowska: 45,81 s Natalia Markowska: 44,97 s – halowy rekord szkoły NASZYM SPORTOWCOM GRATULUJEMY I ŻYCZYMY DALSZYCH SUKCESÓW! Pawlo Jak wasze zeszyty to wytrzymały? Jego postępowanie poniosło konsekwencje. Zbyszko na uroczyste okazje nosił długą białą zbroję haftowaną u dołu w złote gryfy. Zbyszko miał też złe cechy, wychodzą na jawę, gdy atakuje posła pod Krakowem. Koniec końców wszystko dobrze się skończyło. Walec jest to ostrosłup, który powstaje poprzez obrócenie się prostokąta jego krótszym bokiem. Winicjusz oprócz mięśni miał też piękną twarz. Soplica chwycił szablę i wypalił. Pan Tadeusz zobaczył Zosię na płocie i poznał, że była dziewicą. Kochanowski był studentem, poetą i za granicą. Jednym z filozofów greckich był Demokryt z Abwery. Powieść podobała mi się pod względem stylu pisarza, który był przystępny i nie miałam z nim trudności. 24 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Dowcipy *** *** Dzwoni Sasza z Leningradu do Fiodora na Syberię: Zima. Do sklepu wchodzi Jaś zostawiając otwarte - Ty, stary słyszałem, że u Was tęga zima - mówi drzwi. Sklepowa natychmiast reaguje: Sasza. - Chłopcze, zamknij te drzwi, przecież na dworze - Jaka tam tęga. Raptem - 25*C - jest zimno? odpowiada Fiodor. - Czy pani się wydaje, że jak zamknę te drzwi to na - Tak? A ja słyszałem w telewizji, że dworze zrobi się cieplej?. - 60*C - rzecze Sasza. *** - A, chyba, że na dworze... Środek mroźnej zimy, las, śniegu po pas. Przez zaspy przedziera się wkurzony niedźwiedź. To *** złamie choinkę, to przewróci paśnik, to Przesłuchanie policyjne na Grenlandii. sponiewiera wilka - krótko mówiąc - wściekły! W pewnym momencie pytają Eskimosa: Chodzi i gada: - Co Pan robił w nocy z 20 października na 15 - I po jakiego czorta ja piłem kawę we wrześniu... marca?! Krzyżówka nr 1 1 6 1. Dominuje na antenie stacji VIVA. 5 4 2 7 8 2. Atrybut Zorro. 3 3. Inaczej kostium. 4. Np. fokstrot, walc. 5. Kończą karnawał. 6. Dyskoteka, balanga. 7. Kraj z Rio de Janeiro. 8. Kilka utworów muzycznych. 25 Szept nr 3/83 (styczeń/luty2015) Krzyżówka nr 2 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. Patron zakochanych. Aniołek z łukiem i strzałą. Najkrótszy miesiąc w roku. Symbol miłości. Zapisujesz w nim najskrytsze myśli. Np. róża, konwalia, bratek. Sympatia, dama serca. Miłosne spotkanie. Ma swój światowy dzień 6 czerwca. 10. Serial TVP „ M jak…” Rebusy 1. 2. 3. 4. Talony za prawidłowe rozwiązanie łamigłówek z poprzedniego numeru wylosowali: Jakub Kraszewski I a, Piotr Szymoniak II b, Magdalena Szymoniak I c, Łukasz Gaczkowski II b, Zuzanna Wyszyńska II b, Adrianna Kaczyńska II b, Klaudia Dąbrowska I c, Agnieszka Mazur I b, Rafał Gołaszewski I c, Daria Budlewska II b Gratulujemy Kupon 3 (83) 2014/15 Krzyżówka nr 1……………………………………………………… Krzyżówka nr 2…………………………………………… Rebusy 1. ……………………………….………………… 2. ……………………………………….………… 3. ………………………….………..……………. 4. ……………………….………………………… 3 imię i nazwisko .......................................................... klasa..............