Gazeta Wodzisławska 02/2011
Transkrypt
Gazeta Wodzisławska 02/2011
Nr 2 (51) LUTY 2011 r. Gazeta Wodzisławska Adres redakcji: 44 – 300 Wodzisław Śląski, ul. Ks. Płk. Kubsza 17 tel./ fax: 032 454 72 03 Redaktor naczelny: Maciej Meisel Redaktor: Agnieszka Kozielska Dziennikarze: Izabela Halfar, Joanna Drzeniek Portal gazety: Edyta Budnik ([email protected]) Reklama: [email protected] Redakcja nie zwraca niezamówionych materiałów; zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów, przeredagowań i zmiany tytułów. Redakcja nie odpowiada za treść reklam, ogłoszeń i listów. e-mail: [email protected] Nakład: 3000 egz. Wydawca: Wodzisławskie Centrum Kultury Opracowaniw graficzne | skład: M&Z Druk Radlin Druk: M&Z Druk Radlin tel. 32 456 77 52 Okładka: „Akcja Zima” w WCK 2 kwietnia 2005 roku zmarł Jan Paweł II. Śmierć papieża Polaka była ogromnym wstrząsem dla całego świata, nie tylko chrześcijańskiego. Pogrzeb, 8 kwietnia, zgromadził prawie wszystkich wyznawców największych religii i przywódców współczesnego świata. I to właśnie uczestnicy pogrzebu, którzy przybyli do Rzymu w liczbie prawie trzech milionów, okrzyknęli papieża świętym, domagając się na licznie wznoszonych transparentach: Santo Subito – Natychmiast Święty. Wszyscy byliśmy przekonani, że proces beatyfikacyjny zostanie przeprowadzony szybko. I tak też się stało. 14 stycznia tego roku ogłoszono dekret o uznaniu cudu za wstawiennictwem polskiego papieża. Tym samym zakończył się najkrótszy w dziejach Kościoła proces beatyfikacyjny. Teraz możemy czekać na kolejny cud, który pozwoli na kanonizację Jana Pawła II? Główne uroczystości odbędą się 1 maja w Rzymie. Być może z tej okazji przypomnimy sobie te dni marcowe i kwietniowe 2005 roku. Zjednoczenia we wspólnej modlitwie, przebaczenia, solidarności i tolerancji, obietnic wspólnej pracy dla dobra ojczyzny. Co dzisiaj z doświadczeń tych dni zostało co zostało z nauki błogosławionego papieża Jana Pawła II. Zbliża się 90 rocznica Plebiscytu i III Powstania Śląskiego. 20 marca 1921 roku, zgodnie z postanowieniami traktatu pokojowego, na Górnym Śląsku został przeprowadzony plebiscyt, który miał rozstrzygnąć o przynależności tych ziem. Wzięło w nim 1191 tys. osób, z czego za Polską głosowało 479 tys., a za Niemcami 708 tys. Niekorzystny wynik skutkował propozycją, aby Polsce przyznać jedynie powiaty: rybnicki, pszczyński i część katowickiego i tarnogórskiego. Jak wiemy odpowiedzią na to było III Powstanie Śląskie. Należy też przypomnieć, że rok wcześniej 28 lipca Rada Ambasadorów państw Ententy przyznała arbitralnie większość spornych terenów Śląska Cieszyńskiego, Czechosłowacji. A chodziło o ziemie tzw. Zaolzia, Spiszu i Orawy, gdzie pozostało ok. 120 tys. Polaków. Co prawda kopalnia „1 Maja” już nie istnieje, ale to między innymi z jej powstaniem związana jest rozbudowa i rozwój Wodzisławia Śląskiego. Dlatego przypomnijmy, że w 1951 roku wykonano pierwsze wykopy pod budynki i budowle urządzeń powierzchni kopalni jak wówczas nazywano „Mszana”. Nazwa „Kopalnia Węgla Kamiennego 1 Maja” została nadana na początku 1961 roku W tym roku mija dziesiąta rocznica powstania dwóch największych obecnie partii politycznych: Platformy Obywatelskiej RP i Prawa i Sprawiedliwości. 24 stycznia 2001 roku w hali Oliwia powstaje PO, które jako partia zostaje zarejestrowana 5 marca 2002 roku. Pierwszy komitet lokalny PiS powstaje w Białymstoku 22 marca. Jako partia polityczna zostaje zarejestrowana sądownie 13 czerwca 2001 roku. Jako ciekawostkę, bo nie jest to przecież żadne ważne wydarzenie historyczne, przypomnijmy początek „życia na kartki”. 28 lutego 1981 roku wprowadzone zostały kartki na mięso i wędliny a potem zakres reglamentacji zostaje rozszerzony na: masło, kaszę, mąkę, olej, mydło, proszek, papierosy, alkohol itd. Na cukier kartki wprowadzono już w 1976 roku. Najdłużej kartki obowiązywały na mięso. Zniesiono je w lipcu 1989 roku. Maciej Meisel Pis z ą dla Was Maciej Meisel Joanna Drzeniek Agnieszka Kozielska Izabela Halfar 3 Z ratusza Luty 2011 r. Wieści z sesji 28 stycznia br. zebrała się Rada Miejska Wodzisławia Śląskiego, aby rozważyć najpilniejsze sprawy dotyczące funkcjonowania naszego miasta. Po otwarciu obrad przez przewodniczącego tejże Rady, Jana Grabowieckiego, głos zabrał prezydent miasta Mieczysław Kieca, który poinformował zebranych o działaniach, podejmowanych pomiędzy sesjami oraz o sposobie realizacji interpelacji radnych. Następnie rajcy zadali pytania skierowane do prezydenta miasta, na które odpowiedziano pod koniec sesji. Dotyczyły one przede wszystkim planowanej racjonalizacji sieci szkół, a także inwestycji w dzielnicy Zawada. Za i przeciw Podczas styczniowej sesji radni głosowali w kwestii zmiany uchwały budżetowej miasta oraz w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Wodzisławia Śląskiego, którego granicę opracowania przedstawiono na załączniku graficznym do niniejszej uchwały. Dariusz Szymczak, wiceprezydent miasta odpowiadał na dociekliwe pytania radnych dotyczące ustalenia zakresu działań inwestycyjnych przeznaczonych do realizacji przez miasto w 2011 roku. Ostatecznie większość rajców zagłosowała za przyjęciem uchwały. W kwestii zmiany uchwały w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Wodzisławia Śląskiego na lata 2011-2024 głosy rozłożyły się następująco: 17 „za” przy 1 wstrzymującym się. Następnie podjęto uchwałę w sprawie reprezentowania miasta Wodzisławia Śląskiego w Międzygminnym Związku Komunikacyjnym w Jastrzębiu Zdroju. Uchwalono, że oprócz Dariusza Szymczaka miasto reprezentować będzie Rafał Połednik, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. Podczas styczniowej sesji podjęto również uchwałę w sprawie reprezentowania miasta w Międzygminnym Związku Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu Śląskim. Głosami radnych na dodatkowych przedstawicieli miasta w MZWK wyznaczono: Adama 4 Króliczka, Romana Szamatowicza oraz Janusza Wyleżycha. Członkowie Rady podjęli także uchwałę dotyczącą uchylenia uchwały Nr XIV/153/07 Rady Miejskiej Wodzisławia Śląskiego z dnia 25 października 2007 roku w sprawie wyboru delegata do Międzygminnego Związku Telekomunikacyjnego z siedzibą w Rybniku. – Uchylenie tejże uchwały jest konieczne w związku z wykreśleniem w dniu 7 marca 2008 roku Międzygminnego Związku Telekomunikacyjnego z siedzibą w Rybniku z rejestru związków oraz upływem kadencji Rady Miejskiej Wodzisławia Śląskiego na lata 2006-2010 – wyjaśnia Wojciech Mitko, sekretarz miasta. Anna Łasocha, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej referowała w sprawie zmiany „Gminnego programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz ochrony ofiar przemocy w rodzinie w Wodzisławiu Śląskim na lata 2010-2013”. – W uchwale przyjmującej „Gminny program przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz ochrony ofiar przemocy w rodzinie w Wodzisławiu Śląskim na lata 2010-2013” zaistniała omyłka pisarska mająca wpływ na realizację przyjętego programu. W tym stanie rzeczy podjęcie uchwały zmieniającej jest koniecznością – tłumaczy Łasocha. Radni jednogłośnie zagłosowali za przyjęciem tejże uchwały. Podczas obrad podjęto także uchwałę w sprawie przyjęcia Programu Współpracy Miasta Wodzisławia Śląskiego z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami uprawnionymi ustawą o działalności pożytku publicznego i wolontariacie w 2011 roku. Następnie Grażyna Pietyra, przewodnicząca Komisji Rewizyjnej referowała w kwestii rozpatrzenia skargi na działalność dyrektora Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej w Wodzisławiu Śląskim. Po zapoznaniu z całością dokumentów Komisja Rewizyjna uznała skargę za bezzasadną, a większość radnych zagłosowała za przyjęciem tejże uchwały. W kolejnej części sesji przyjęto plan prac Komisji Rady Miejskiej oraz Rady Miejskiej Wodzisławia Śląskiego na okres luty-czerwiec 2011. Następnie 17 głosami za, przy 4 wstrzymujących się przyjęto protokół z sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 28 grudnia 2010 roku. Dodatkowo podczas sesji prezydent miasta Mieczysław Kieca przedstawił zebranym plan reorganizacji w wodzisławskim magistracie, który pozwoli zmniejszyć zatrudnienie w UM od kilkunastu do dwudziestu procent, co da oszczędności około 1 mln złotych w cyklu dwuletnim (więcej na ten temat na st. 6). Wolne głosy i wnioski były ostatnim punktem styczniowych obrad. (Asia) Radni podczas obrad. Z ratusza Gazeta Wodzisławska Racjonalizacja w toku Projekt uchwały w sprawie zamiaru likwidacji szkół prezydent miasta Mieczysław Kieca złożył 27 stycznia na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej, która zadecyduje ostatecznie o losach wodzisławskiej oświaty. Projekt zakłada rozwiązanie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 w Wodzisławiu Śląskim przy ul. Jastrzębskiej 136, tj. Szkoły Podstawowej nr 8 oraz Przedszkola Publicznego nr 8. Uczniowie z Wilchw będą mogli się przenieść do SP nr 9 i częściowo do SP nr 3, przedszkolaki zaś do SP nr 9. Rozwiązaniu ulegnie Zespół SzkolnoPrzedszkolny nr 4 w Wodzisławiu Śląskim przy ul. Górniczej 7, czyli SP nr 4 oraz PP nr 4. Dzieciom tym zaproponowano kontynuację nauki w SP nr 28 i częściowo w SP nr 2, a przedszkolakom PP nr 1 lub 2. Zmiany w tych dwóch zespołach mają obowiązywać od 31 sierpnia tego roku. W Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 5 mieszczącym się przy ul. Bolesława Chrobrego 308 zlikwidowane zostaną SP nr 21 i PP nr 11. Całość przeniesiona zostanie do ZSP nr 3. Tu zmiany zostaną wprowadzone od 31 sierpnia 2012 roku, z uwagi na trwające prace remontowe w SP nr 17, która ma przejąć uczniów z Radlina. Od roku szkolnego 2011/12 nie będzie przyjęć do SP nr 1 przy ul. Wałowej 5. Dotychczasowi uczniowie mogą uczęszczać do placówki, jednak 31 sierpnia 2016 nastąpi rozwiązanie Zespołu Szkół nr 2. Zaproponowany im zostanie obwód SP nr 3. Zmiany obejmą także gimnazja, które docelowo będą mieścić się w trzech obiektach. Dzieci z Gimnazjum nr 4 będą mogły kontynuować naukę w obiekcie, jednak od roku szkolnego 2011/12 nabór do szkoły zostanie wstrzymany, by ostatecznie w 2013 roku zlikwidować placówkę. Uczniom tym zostanie zaproponowany obwód Gimnazjum nr 1. Postanowiono o zwolnieniu z rejonizacji poprzez zwiększenie liczby oddziałów klas pierwszych w poszczególnych gimnazjach. Rodzice będą mogli sami podjąć decyzję o uczęszczaniu przez ich dzieci do wybranej placówki. Jeśli przy proponowanych zmianach obwodów odległość od szkoły do miejsca zamieszkania przekroczy w ramach obwodów 3 km przy podstawówkach, a 4 km przy gimnazjach, Urząd Miasta sfinansuje dzieciom bilety. W Przedszkolu nr 18 ma zostać otwarty żłobek publiczny. Będzie w nim miejsce dla 60.maluchów. Poza nim w każdym z nowych obwodów mają powstać oddziały żłobkowe. – Nie chodzi nam o likwidację szkół, a o zamiar przekształcenia ich w placówki oświatowe zarządzane przez inny organ. Będą to placówki publiczne, bądź na prawach Prezydent miasta wraz z zastępcą podczas konferencji prasowej dotyczącej rejonizacji placówek oświatowych. publicznych, a więc bezpłatne. Powstaną tam szkoły i przedszkola prowadzone przez inne organy – mówi Eugeniusz Ogrodnik, zastępca prezydenta. Miasto, które jest dysponentem budynku, będzie je użyczać bądź dzierżawić zainteresowanym podmiotom. Do Urzędu Miasta wpłynęły już listy intencyjne w tej sprawie. Już teraz zainteresowanych prowadzeniem tego typu działalności jest siedem organizacji. Losy nauczycieli z likwidowanych placówek nie są jeszcze do końca znane. Jeśli do wskazanych w projekcie uchwały szkół przejdą całe oddziały, nauczyciele przejdą razem z nimi. Może się zdarzyć tak, że część kadry zostanie w nowych placówkach. – Weryfikując ofertę zainteresowanych otwarciem placówki organów, na pewno będziemy brać pod uwagę fakt, która z nich zapewni najlepsze warunki kadrze nauczycielskiej. Ale najważniejsze są dla nas dzieci – tłumaczy zastępca prezydenta. Przygotowując projekt uchwały zwrócono uwagę na kilka czynników m.in. sytuację demograficzną na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat. – W ciągu tego okresu liczba uczniów w szkołach podstawowych zmalała o około 260 dzieci, zaś w gimnazjach o 845. Od 1997roku rodzi się średnio od 450 do 500 noworodków na rok. Biorąc pod uwagę te liczby można założyć, że przez najbliższe sześć lat liczba dzieci rozpoczynających naukę w szkołach nie ulegnie istotnej zmianie – tłumaczy prezydent miasta. Kolejnym czynnikiem stanowiącym o koniecznościpodjęcia działań w zakresie racjonalizacji sieci szkół są wydatki na oświatę. W 2010 roku na ten cel przeznaczono około 43 mln zł, a więc 43 proc. budżetu miasta. Część oświatowa subwencji ogólnej pokrywa tylko około 72 proc. wydatków z budżetu miasta na objęte dofinansowaniem szkoły, zaś wydatki związane z prowadzeniem przedszkoli pokrywane są z miejskiej kasy w 100 proc. Ważnym aspektem w tej sprawie jest również zmiana ustawy zakładająca obowiązek zrównoważenia bieżących wydatków aktualnymi dochodami bez możliwości zaciągania kredytów, co było możliwe do tej pory. (ak) 5 Z ratusza Luty 2011 r. Szukanie oszczędności zaczynają od siebie Reorganizacja w Urzędzie Miasta podzielona została na dwa etapy. Pierwszy ruszy od 1 marca. – Po obserwacjach okazało się, że część kompetencji pracowników urzędu powiela się z zadaniami jednostek. Z tego powodu usystematyzowaliśmy te działania i na nowo podzieliliśmy – mówi prezydent miasta Mieczysław Kieca. I tak Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przejmie obowiązek wypłacania zasiłków i świadczeń rodzinnych, czyli spraw, którymi do tej pory m.in. zajmowało się Biuro Spraw Społecznych. Do tej jednostki trafią także stypendia z Wydziału Edukacji oraz dodatki mieszkaniowe z Wydziału Spraw Obywatelskich. W miejsce Wydziału Strategii i Rozwoju Miasta, w ramach którego funkcjonowały trzy referaty, powstaną dwa biura: Kultury, Sportu i Zdrowia oraz Informacji i Promocji. Kierownikiem pierwszego pozostanie Joanna Stolarska. Drugiemu szefować będzie dotychczasowy asystent prezydenta, Marcin Sieniawski. Jego obowiązki przejmie z kolei Łukasz Kożuchowski, wodzisławianin pracujący obecnie w biurze poselskim posła Ryszarda Zawadzkiego. Asystent nie będzie pracował na stanowisku urzędniczym, zatrudniony zostanie z powołania, a więc na czas kadencji obecnego prezydenta. To jednak nie koniec zmian. Dotychczasowe trzy oddzielne wydziały: geodezji, architektury oraz inwestycji połączone zostaną w jeden, wstępnie nazwany Wydział Infrastruktury, którego naczelnikiem zostanie Janina Szymecka-Pysz, dotychczasowa szefowa Wydziału Inwestycji. Zmiana ta ma usprawnić wszelkie procesy inwestycyjne i ułatwić obsługę klienta. Z uwagi na podobny zakres pracy połączone zostaną również dwie komórki: audytu wewnętrznego i kontroli wewnętrznej. Drugi etap reorganizacji prezydent zapowiada na przełomie drugiego i trzeciego kwartału. – Planuję 6 powołać firmę zewnętrzną audytorską, która przeanalizuje szczegółowo nową strukturę pod kątem ponoszonej odpowiedzialności, zakresów obowiązków i kompetencji. Zostanie również wykonane mierzenie pracochłonności wykonywanych czynności. Wtedy możliwe będą dalsze zmiany – zapowiada prezydent. Zmniejszenie liczby etatów spowoduje oszczędności w wysokości od 800 tys. do miliona złotych. W dwuletnim cyklu nawet 20 proc. urzędników może zostać zwolnionych. Już od pewnego czasu nie przedłużane są umowy, które zawarte zostały na czas określony. (ak) Dowody z 2001 roku tracą ważność Osoby, które w 2001 roku odebrały dowód osobisty, powinny złożyć wnioski o wydanie nowego dokumentu w związku z upływającym terminem ważności, który wynosi 10 lat. Data ważności umieszczona jest w prawym dolnym rogu, na awersie dokumentu (strona ze zdjęciem). Czas oczekiwania na nowy dowód wynosi około miesiąca, dlatego też z takim wyprzedzeniem należy złożyć wniosek. – W celu wymiany dowodu do Urzędu Miasta należy zgłosić się osobiście. Obecność obowiązkowa jest także przy odbiorze dokumentu – mówi Joanna Wiśniewska, kierownik referatu dowodów osobistych. – Do wypełnionego wniosku powinniśmy dołączyć dwie aktualne fotografie oraz posiadany dowód osobisty – dodaje. Dowody wydawane są nieodpłatnie. Szczegółowe informacje na ten temat można uzyskać w Referacie Dowodów Osobistych Urzędu Miasta Wodzisławia Śląskiego, pod numerem telefonu 32 4590520 lub na stronie internetowej www.wodzislaw-slaski.pl w zakładce BIP. (ak) Nowa linia autobusowa Już wkrótce uruchomione zostanie nowe połączenie na trasie Wodzisław Śląski – Żory. Do tej pory, aby dojechać do Żor, należy najpierw linią 212 udać się do Świerklan. Tam czeka nas przesiadka w autobus 301. Mając na uwadze czas i komfort jazdy podróżujących liniami Miejskiego Związku Komunikacyjnego, Urząd Miasta wyszedł z inicjatywą, aby połączyć oba kursy i na ich bazie uruchomić linię autobusową do Żor przez Marklowice. Władze gminne Świerklan i Żor już zaakceptowały zmiany i przystały na propozycję Urzędu Miasta. Dokument z wytycznymi co do nowej linii skierowany został do MZK. Tam rozkład jazdy wkrótce uruchamianej linii dopracowany zostanie w taki sposób, by utrzymać wcześniejsze połączenia i dopisać nowe, ułatwiające podróżnym przejazdy. – Nowa linia powinna ruszyć na początku przyszłego kwartału – mówi Barbara Chrobok, rzecznik Urzędu Miasta. Dla korzystających z miejskiej komunikacji jest to z pewnością dobra wiadomość. Do tej pory dojazd chociażby do Katowic spędza podróżnym sen z powiek. Po uruchomieniu nowej linii bez żadnej przesiadki dojedziemy do Żor. A stamtąd o połączenie do miast położonych nieco dalej będzie już łatwiej. (ak) Z RATUSZA Gazeta Wodzisławska Otwarcie z pompą Długie lata czekali uczniowie i mieszkańcy Wodzisławia na halę sportową z prawdziwego zdarzenia. Nowy obiekt przy Gimnazjum nr 2 oficjalnie otwarto 14 stycznia. Uroczystości otwarcia hali przygotowali nauczyciele i uczniowie Gimnazjum nr 2 i trzeba przyznać, zrobili to imponująco, wszyscy wodzisławscy sportowcy – podkreśla prezydent miasta Mieczysław Kieca. Nowy obiekt spełnia wszelkie wymogi, by istotne, z obiektu mogą korzystać również osoby niepełnosprawne, gdyż przy budynku zainstalowano windę, a dodatkowo we- tak jak imponująco prezentuje się nowy obiekt. Hala powstała praktycznie w jeden rok, zaś całkowity koszt budowy to około 4 mln zł. Pełnowymiarowe boisko do koszykówki i siatkówki oraz bogate zaplecze socjalne to główne zalety obiektu. – Naszej szkole taka hala była bardzo potrzebna. W tej chwili prowadzimy 24 klasy uczniów. Wśród nich są cztery klasy sportowe. Hala powstała przede wszystkim dla ich dobra. Lepszego prezentu nie mogliśmy sobie wszyscy wymarzyć – mówi Gabriela Niemiec, dyrektor Gimnazjum nr 2. Warto zauważyć, że wcześniej do dyspozycji uczniów była jedynie maleńka sala gimnastyczna, a wiele lekcji odbywało się na szkolnym korytarzu. Bardzo często też uczniowie klas sportowych jeździli na treningi popołudniowe do innych szkół. – Nowy obiekt zdecydowanie poprawi komfort wszystkich sportowych zajęć odbywających się w placówce. Oczywiście oprócz uczniów Gimnazjum nr 2, z hali mogą korzystać stać się miejscem oficjalnych rozgrywek sportowych. Pełnowymiarowe boisko do koszykówki i siatkówki, profesjonalna wykładzina sportowa, składane kosze zapewnią komfort gry uczniom oraz wszystkim innym korzystającym z obiektu. Z myślą o lekcjach wychowania fizycznego halę wyposażono w kotarę, która pozwoli podzielić pomieszczenie na dwie niezależne części. Rozgrywki uatrakcyjni rozbudowana elektroniczna tablica wyników oraz, co najważniejsze, doping kibiców, dla których przygotowano 2 składane trybuny na około 80 miejsc. Poza ogromną salą do ćwiczeń hala wyposażona jest także we wszystko, czego trzeba młodym sportowcom, czyli w drabinki, materace, kozły i piłki. Poza tym do dyspozycji są jeszcze szatnie z pełnym węzłem sanitarnym, osobne pokoje dla sędziów i trenerów. Nowo powstała hala gimnastyczna ma wymiary areny, czyli 19 m na 36 m, co daje łączną powierzchnię użytkową 795 m kw. Co wnątrz znajdują się pomocnicze poręcze. – Nie chcę popadać w megalomanię, ale myślę, że budowa pełnowymiarowej hali sportowej to inwestycja znacząca dla całego miasta, gdyż jesteśmy w tej chwili na terenie centrum Wodzisławia jedyną szkołą posiadającą segment sportowy i salę gimnastyczną o takich wymiarach – przyznaje dyrektor Niemiec. – Zachęcam do wynajmowania sali wieczorami. W tej sprawie proszę dzwonić do sekretariatu szkoły pod numer 32 455 37 36 – dodaje. Przypomnijmy, że prace przy budowie pełnowymiarowej hali rozpoczęły się w sierpniu 2009 roku, a inwestycję realizowało wyłonione w przetargu konsorcjum Zakład Produkcyjno-Remontowo-Budowlany Marcinek Artur i Przedsiębiorstwo Usługowe BORBUD Spółka z o.o. Budowę obiektu dofinansowało Ministerstwo Sportu i Rekreacji. Wysokość ministerialnej dotacji wyniosła 980 tysięcy. Przecięcie wstęgi. (Asia) 7 Z RATUSZA Luty 2011 r. Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Studium uwarunkowań to opracowanie urbanistyczne obejmujące całe miasto w jego granicach administracyjnych. Studium uwarunkowań nie jest aktem prawa miejscowego tzn. na jego podstawie nie można wydawać decyzji administracyjnych (np. decyzji o pozwoleniu na budowę), lecz sporządza się miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego miasta. Studium uwarunkowań staje się więc materiałem wyjściowym do sporządzania konkretnych planów miejscowych. Miasto Wodzisław Śląski posiada studium uwarunkowań od grudnia 1999 roku. Po upływie ponad 10 lat studium doczekało się pełnej aktualizacji. W roku ubiegłym rozpoczęło się wykonanie kompleksowej zmiany tego opracowania. Aktualnie przystępujemy do etapu zapoznania zainteresowanych mieszkańców miasta z tym przygotowanym już opracowaniem. Informujemy, że w dniach od 23 luty 2011r. do 6 kwietnia 2011r. (w godz. od 9.00 do 13.00) odbędzie się wyłożenie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta do publicznego wglądu. Opracowanie będzie dostępne w Wydziale Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta, budynek 4a pokój 207. Wszystkich zainteresowanych, szczególnie tych, którzy planują inwestycje budowlane na terenie naszego miasta, zapraszamy do Wydziału Architektury i Urbanistyki. Zalecane jest posiadanie mapy geodezyjnej przedmiotowego terenu. Jeszcze przez 21 dni po zakończeniu wyłożenia do publicznego wglądu tj. do dnia 28 kwietnia będzie można składać uwagi do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. Spotkanie przedsiebiorców Wodzisławscy przedsiębiorcy chcą stać się alternatywą dla galerii handlowych, które zabierają im klientów. Postanowili połączyć siły i wspólnie stworzyć ciekawą ofertę handlowo-usługową. W związku z tym prezydent Mieczysław Kieca zaprosił lokalnych przedsiębiorców na spotkanie, podczas którego debatowano jak przyciągnąć potencjalnych kupujących do naszego miasta. 27 stycznia padło wiele propozycji, zarówno ze strony władz miasta jak i gości. Przybyli zgodnie twierdzili, że jest źle, ale nie spotkali się po to, by narzekać, lecz po to, by działać. Marcin Sieniawski, kierownik Biura Informacji i Promocji UM, przedstawił propozycję kampanii promocyjnej „Wodzisław Śląski – tu kupuj”. Zakłada ona wsparcie lokalnych przedsiębiorców poprzez 8 kampanię promocyjną na billboardach oraz w mediach, rozważa też bezpłatne parkingi dla kupujących. Jednak by zrealizować to przedsięwzięcie, chęć udziału w nim musi zdeklarować znaczna ilość osób. Na spotkaniu wszyscy byli zgodni, że należy działać wspólnie. Krzysztof Dybiec, właściciel Zoolandii zaproponował, by utworzyć folder, w którym oprócz mapki znalazły by się pogrupowane sklepy i punkty usługowe. Zaproponowano wydłużenie godzin otwarcia sklepów bądź otwarcie ich w sobotę. Także pomysł kart lojalnościowych, które swym zasięgiem obejmą wszystkie sklepy biorące udział w akcji, wydaje się ciekawy. Proponowano też udostępnienie rynku i przyległych ulic artystom, którzy mogliby tam wystawiać swoje prace. Prezydent obiecał też, że zorientuje się czy na ten pomysł można pozyskać środki zewnętrzne, np. z Unii Europejskiej. Kolejne spotkanie, na którym mają zapaść konkretne decyzje, odbędzie się 7 lutego o godz. 17.30 w sali nr 23 w Urzędzie Miasta. Drugim tematem spotkania był plan zagospodarowania przestrzennego. Więcej na ten temat na stronie powyżej. (Iza H.) Z ratusza Gazeta Wodzisławska Kolejna rocznica Marszu Śmierci W tegorocznych obchodach Marszu Śmierci, które odbyły się 31 stycznia, wziął udział m.in. prezydent miasta Mieczysław Kieca, zastępca prezydenta miasta Dariusz Szymczak, starosta Powiatu Wodzisławskiego Tadeusz Skatuła, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Wodzisławskiego Roman Juzek, radni Rady Miejskiej, a także więźniowie i uczestnicy marszu, którzy szczęśliwie ocaleli. Miejskie obchody 66 rocznicy Marszu Śmierci rozpoczęły się od Mszy św. w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Nabożeństwo w intencji poległych mieszkańców powiatu wodzisławskiego w obozach zagłady w okresie II wojny światowej i czasach stalinizmu sprawował ks. prałat Bogusław Płonka. W południe uczestnicy obchodów zebrali się na Cmentarzu Ofiar Oświęcimskich. Danuta Koneczna, prezes Zarządu Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych i Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych Okręgu Katowice, odczytała wzruszającą modlitwę, autorstwa jednego z uczestników marszu. Następnie zaproszeni goście, delegacje i byli więźniowie obozów zagłady uhonorowali poległych kwiatami złożonymi pod pomnikiem. 66 lat temu 27 stycznia wojska sowieckie wyzwoliły obóz KL Auschwitz. Wyzwolenia doczekało około 7 tys. więźniów. Po rozpoczęciu przez Armię Czerwoną ofensywy wiślańsko – odrzańskiej, Niemcy przystąpili do ostatecznej ewakuacji i likwidacji obozu. W dniach od 17 do 21 stycznia z KL Auschwitz i podobozów wyprowadzono ok. 56 tys. więźniów, których formowano w piesze kolumny. Główne trasy ewakuacji wiodły do Gliwic i Wodzisławia Śląskiego, gdzie więźniów ładowano w wagony. 18 stycznia w 63 kilometrową trasę do Wodzisławia wyruszyło około 25 tys. więźniów. Marsz odbywał się w warunkach dużego mrozu i śniegu, utrudniającego poruszanie się przy równoczesnej brutalności esesmańskich konwojentów strzelających do usiłujących zbiec jak i do nienadążających z powodu wyczerpania. Do Wodzisławia więźniowie dotarli 21 stycznia. Do 23 stycznia z wodzisławskiej stacji kolejowej wywieziono około 25 tys. więźniów stłoczonych w tzw. węglarkach. Więźniowie, którzy zostali zamordowani na terenie naszego miasta, zostali pochowani na Piaskowej Górze, gdzie obecnie mieści się pomnik. Obowiązkiem nas współczesnych jest nie tylko pamięć o tragicznych ofiarach, ale również przekazywanie młodemu pokoleniu zapisów kart historii. 14 stycznia Sejmik Województwa Śląskiego ustanowił, iż w ostatnią niedzielę stycznia będziemy co roku obchodzili Dzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej 1945 roku. (M.M, Asia) Uczestnicy pochodu w drodze na cmentarz. 9 TWARZĄ W TWARZ Luty 2011 r. Ludzie oceniają nas według wody Wywiad z Wiesławem Blutko, prezesem Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu Śląskim. Redakcja: Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji obchodziło w styczniu 45-lecie swojej działalności. Jak zmieniała się specyfika firmy na przestrzeni tych lat? handlowego, czyli w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i tak jest do dziś. Profil firmy się nie zmienił. Od początku podstawową działalnością była dostawa wody i odprowadzanie Wiesław Blutko: Firma formalnie powstała 1 stycznia 1966 roku. Uchwałą ówczesnej Powiatowej Rady Narodowej w Wodzisławiu Śląskim zostało powołane Przedsiębiorstwo Wodociągów, które działało na terenie Wodzisławia. Wpływ szkód górniczych spowodował znikanie wody ze studni i w związku z tym rozpoczęto budowę infrastruktury na terenie województwa katowickiego. W Katowicach powstało wojewódzkie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. W każdym większym mieście powstały zakłady, które miały nadany numer, nam przypisano numer 5. Przy kolejnej reorganizacji zostaliśmy nazwani Rejonowym Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu. Wtedy przyszedłem do firmy. W 1997 roku ta sama firma została przekształcona w spółkę prawa ścieków i to stanowi 95 procent naszej działalności. Red.: Jakie gminy obsługuje przedsiębiorstwo? W. B.: Jeżeli chodzi o wodę to wszystkie gminy powiatu wodzisławskiego z wyjątkiem Lubomii, która ma własne ujęcia. Z kolei w Mszanie i Godowie nie świadczymy usług kanalizacyjnych, gdyż ścieki z tych gmin są tłoczone i przetransportowywane do Jastrzębia. Pszów również nie korzysta z naszych usług kanalizacyjnych. Red.: Jakim potencjałem sieciowym dysponuje firma? W. B.: Wodociągów jest około 1300 km. Połowa z nich to przyłącza do budynków, reszta to sieci o średnicy od 60 milimetrów do 400. Kanalizacji zaś mamy około 220 km. Red.: Jakie cele stawia sobie spółka dzisiaj? Wiesław Blutko. 10 W. B.: Przede wszystkim chcemy bazować na tym, co już mamy, czyli dostarczać wodę, bo według tego nas ludzie oceniają. Woda ma być dostarczana stale i pod dobrym ciśnieniem, mieć też odpowiednie parametry. Chcemy co najmniej podtrzymać jakość, a wręcz ją poprawiać. Woda, którą czerpiemy z Goczałkowic jest bardzo dobrej jakości. Problem polega na tym, że mamy jeszcze pewne odcinki sieci stalowych. Woda w takich rurach ma to do siebie, że potrafi chłonąć żelazo ze ścianek i staje się ruda. Właśnie te drobne fragmenty musimy jeszcze wymienić. W okresie mojej pracy zawodowej zastąpiliśmy ponad 500 rur stalowych polietylenowymi, które już nie brudzą. Mam nadzieję, że za pięć lat będę mógł powiedzieć, że rury stalowe przeszły już do historii. To jeśli chodzi o wodę. Sprawa ścieków z kolei wygląda tak. Nasze oczyszczalnie przeszły gruntowną modernizację. Teraz czas na budowę kanałów. Skanalizowane są te obszary, gdzie jest największa gęstość zabudowy. Unia Europejska wymaga, aby obszary mniej zaludnione, czyli takie, których wskaźnik wynosi 120 mieszkańców na jeden kilometr wybudowanej rury, też zostały skanalizowane. Przez najbliższe 5,10 lat będziemy mieli co robić. Red.: Od kilku lat istotnym elementem finansowania rozwoju inwestycyjnego w branży wodociągowej są fundusze unijne. PWiK otrzymało dofinansowanie Funduszu Spójności na realizację projektu „Ochrona Wód Dorzecza Górnej Odry z zlewni oczyszczalni ścieków Karkoszka II. Na jakim etapie są teraz prace? W czerwcu 2010 roku podpisaliśmy umowę dotacyjną na budowę 125 kilometrów kanalizacji sanitarnej plus dziesięciu przepompowni. Uzyskaliśmy prawie 68 procent dofinansowania. Gazeta Wodzisławska Podzieliliśmy całe zadanie na dwa postępowania przetargowe. W pierwszym z nich były przetargi na cztery zadania. Przetarg na pozostałe sześć jest w trakcie postępowania. Prace już trwają. Trudno mówić o ekspansji robót w zimie, chociaż można budować kanalizację nawet przy lekkim mrozie. Zakończenie budowy planowane jest na koniec 2014 roku. Kiedy pewne fragmenty będą już wybudowane, będziemy zachęcali mieszkańców, by na bieżąco się przyłączali. O możliwości włączenia każdego powiadomimy listem poleconym. Warunkiem prawidłowego rozliczenia dotacji jest warunek, aby ci mieszkańcy, którzy są w tych projektach ujęci, się włączyli. Jak tego nie zrobią, będzie duży problem. Jeśli do 2014 roku będziemy budować kanały, to w 2015 roku nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkich przyłączy na raz, bo jest ich grubo ponad trzy tysiące. W ramach głównego projektu mieszkaniec ma zaprojektowane przyłącze, a więc oszczędza około tysiąca złotych. Ci, którzy w międzyczasie wybudowali domy bądź dopiero będą mieć taki zamiar i mają co do tego stosowne pozwolenie, też są w tym uwzględnieni. Jeśli chodzi o same przyłącza to są różne możliwości. Pierwsza z nich zakłada, że mieszkaniec może sam wykonać przyłącze. Jeśli jest silny, krzepki i skory do roboty to chwyta łopatę i kopie. Wiem, że sporo osób jest zainteresowanych taką możliwością. Do tych, którzy nie są w stanie sami wykonać tego typu robót z różnych przyczyn, też wyciągamy pomocną dłoń. Wykonanie przyłącza jest niestety obowiązkiem mieszkańca, ale chcemy mu pomóc. Raz, żeby jemu było lżej, a dwa, żebyśmy my mieli efekt w postaci tego włączenia. Właśnie dlatego chcielibyśmy przeprowadzić konkurs ofert dla wykonawców. Spośród firm, które zaproponują najniższą cenę, mieszkaniec będzie mógł sobie wybrać najbardziej mu odpowiadającą i rozliczenie nastąpi między nim a firmą. Jest jeszcze jedna metoda, ale jej chciałbym uniknąć. Mowa o presji. Rozwiązaniem będzie wtedy pomoc straży miejskiej. Nigdy nie dojdzie do sytuacji, że wszyscy będą zadowoleni. Podłączenie ma te plusy, że nikt nie rozjeździ mi podwórka, nic z beczki się nie wyleje i uniknę TWARZĄ W TWARZ nieprzyjemnego zapachu. Minus to oczywiście płatność za ścieki. Ale po to tu jesteśmy, żeby przekonywać ich do przyłączy. Skłonić ma ich do tego również możliwość zakupu u nas rur po preferencyjnych cenach. Jako przedsiębiorstwo mamy większą możliwość negocjowania cen. Mam nadzieję i obserwuję już tą tendencję, że świadomość ludzi się zmienia. Chcą mieć czysto. Red.: Odchodząc już od tych spraw unijnych chciałam Pana zapytać, jak wygląda taki przeciętny dzień prezesa przedsiębiorstwa? W. B.: Od lat stosuję zasadę, że codziennie rano odbywają się tak zwane raporty, czyli krótkie rozmowy z szefami działów. Meldują mi co zrobiono dnia poprzedniego, jakie są problemy, co się udało rozwiązać, a czego nie. Po tym przeważnie przychodzi czas na odbieranie ogromnej ilości poczty. Następnie spotkania. Mam do obsłużenia osiem gmin a staram się dla każdego znaleźć czas. Nie zapominam też o klientach. W pierwszy i trzeci czwartek miesiąca, a za niedługo w każdy, klient może przyjść z różnorakim problemem. Rolą prezesa jest planowanie i strategia. Nie jestem od tego, żeby mówić, że ty masz dziś kopać, a ty kosić. Skupiam się raczej na tych wyższych szczeblach, kiedy trzeba myśleć co będzie jutro, pojutrze, a nawet i za rok. Przykładowo w maju zmienią się ceny za wodę i my już dziś o tym myślimy. Przyjmujemy założenia i analizujemy. Red.: Pamięta Pan swój pierwszy dzień w pracy? W. B.: Pamiętam dokładnie, mimo, że minęło już 15 lat. Ówczesny dyrektor przedstawiał mnie pracownikom. Pech chciał, że miałem złamany palec u ręki nie wiedząc o tym. Każdy chciał się z nowym dyrektorem przywitać, a co jeden uścisk dłoni, tym bardziej wykrzywiałem się z bólu. Pamiętam, że ludzie patrzyli na mnie dziwnie, bo nawet nie potrafiłem porządnie ręki uścisnąć… Red.: Największy sukces i najgorsza porażka w pracy zawodowej to… W. B.: Jeśli chodzi o działalność PWiK to na pewno sukcesem jest fakt, że nie ma skarg na jakość i brak wody. A bywało różnie. Pozyskanie środków na kanalizację także zaliczam do sukcesów. Poprawi to docelowo stan środowiska naturalnego i daje miejsca pracy. To dla mnie duża satysfakcję. Trudno mówić o porażkach, ale skoro już zostało zadane takie pytanie, to odpowiem, że nieprzyjemnymi momentami mojej pracy były lata 2004-2006, kiedy to trwały przygotowania do pozyskania dotacji z Unii. Wymogiem było dysponowanie przez wnioskodawcę nowoczesną oczyszczalnią ścieków. Przez dobre 2 lata nie byłem w stanie przekonać wszystkich gmin, które partycypowały w budowie oczyszczalni Karkoszka, żeby przekazali ją Spółce. Pieniądze nam umykały, inni już budowali kanalizację, a my się kłóciliśmy. To był trudny okres. Red.: Co jest największym atutem przedsiębiorstwa? W. B.: Nie ma miejsca na terenie obsługiwanym przez przedsiębiorstwo, w którym nie byłoby dobrej jakości wody. Gdziekolwiek ktoś chciałby się wybudować, dostawy wody ma zapewnione. Mam nadzieję, że klienci są zadowoleni. To jeden z naszych większych atutów. Kolejnym są bezsprzecznie pracownicy. Podczas mojego szefowania nastąpiła wymiana pokoleniowa. Załoga liczy średnio trzydzieści parę lat, a mimo to świetnie się z nimi dogaduję. Jeśli za cztery lata uda się wybudować kanalizację, będzie się można czym pochwalić. Środowisko polepszy się i mam nadzieję, że stan wód rzeki Leśnicy poprawi się na tyle, że pojawią się w niej znów ryby. Podobno już wracają, ale jeszcze nie pstrągi… Red.: Więc oprócz pływających ryb w Leśnicy czego mogę Panu życzyć na kolejne pięć lat? W. B.: Zdrowia i wytrwałości oraz żeby prace postępowały zgodnie z planem, bo to jest wyzwanie dla nas wszystkich. Czasem człowiek bardzo się stara a dopadają go trudności natury obiektywnej. Oby było ich jak najmniej i by mieszkańcy, którym czasem narobimy bałaganu na podwórku, byli dla nas wyrozumiali. Nie znam takiej dużej inwestycji, którą można by było przeprowadzić bezboleśnie. Red.: Tego więc Panu życzę i dziękuję za rozmowę. W. B.: Dziękuję bardzo. Rozmawiała Agnieszka Kozielska 11 LOKALNIE – NIEBANALNIE Luty 2011 r. Konkurs „Gazety Wodzisławskiej” rozstrzygnięty! „Gazeta Wodzisławska” wspólnie z Wodzisławskim Centrum Kultury ogłosiła konkurs na najciekawszy komiks – „Komiksowa historia o zimie”. Prace należało wykonać dowolną techniką (rysunek, komputer, fotografia itd.) i kolorystyką w formacie A4. Oceniano je w dwóch kategoriach: dzieci oraz młodzież i dorośli. Zainteresowanie konkursem było bardzo duże W sumie złożono 26 prac. Wśród dzieci najlepszą pracę wykonała Aleksandra Elias. Drugie miejsce zajęła Klaudia Zaręba, trzecie Kalina Zaręba. Gabriela Stępień otrzymała wyróżnienie W kategorii młodzież i dorośli zwyciężył Mateusz Moskala. Monika Sowa zdobyła drugą lokatę. Kinga Derleta była trzecia. W tej kategorii wyróżnienie przyznano Małgorzacie Pawlas. Laureaci otrzymali nagrody ufundowane przez księgarnię Luna z Wodzisławia Śląskiego. Wręczono je podczas spektaklu „Atak Clownów”, który odbył się 30 stycznia w Wodzisławskim Centrum Kultury. (Iza H) Mateusz Moskala.I miejsce w kategorii dzieci i młodzieży VI Bieg Twardziela Klub sportowy Forma Wodzisław Śląski wspólnie z Klubem sportowym Wicher Wilchwy i Urzędem Miasta zaprasza wszystkich chętnych biegaczy i kijkarzy na VI Bieg Twardziela. Dystans: 6,5 km. Bieg odbędzie się 26 lutego 2011 roku na boisku przy ul. Jastrzębskiej. Zapisy i szczegółowe informacje można uzyskać pod numerem: 502 212 592. 12 LOKALNIE – NIEBANALNIE Gazeta Wodzisławska Ferie w Muzeum Wzorem ubiegłego roku i tym razem wodzisławskie Muzeum zaprosiło do siebie dzieci i młodzież na ferie. Bardzo atrakcyjne okazały się lekcje z historią. Cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że organizatorzy musieli podzielić zajęcia na dwie grupy. Pierwsze z nich, poświęcone sfragistyce, czyli nauce o pieczęciach, odbyły się 20 i 21 stycznia. Łącznie w tych zajęciach udział wzięło trzydzieścioro dzieci. Zajęcia prowadzone przez pracowników muzeum: Dawida Jęczmionkę i Kingę Kłosińską bardzo spodobały się uczestnikom. – Przyszłam tu by dowiedzieć się, jak się robi pieczęcie. Najbardziej interesują mnie te lakowe. Zajęcia bardzo mi się podobały – mówi warsztatów historyczno-regionalnych, które są częścią projektu „Radość uczenia się”. W drugim tygodniu ferii, 27 i 28 stycznia, odbyły się zajęcia o życiu w średniowiecznym mieście. Uczestnicy, m.in uczniowie z SP nr 4 i ZS nr 3, dowiedzieli się min jak zakładano wtedy miasta, jak wyglądały zamki. Poznały też gry i zabawy, które były popularne w tamtym okresie, takie jak: gra w kości, piłkę nożną czy tańce. – Dzieci poznały też historię średnio- Spotkania z historią były bardzo interesujące. sześcioletnia Julia z Wisły, która ferie spędza u dziadków w Wodzisławiu. – Podczas lekcji dzieci dowiedziały się z czego dawniej wykonywano pieczęcie, co na nich widniało i jakie znaczenie miała ich wielkość. Mogły też zobaczyć pieczęcie wchodzące w skład zbiorów muzeum – mówi Kinga Kłosińska. Uczestnicy wykonali listy na wzór tych starożytnych i zapieczętowali je. W zajęciach oprócz chętnych uczestniczyli uczniowie z Zespołu Szkół nr 3 z Wodzisławia Śląskiego. Było to spotkanie w ramach Szkielet wodzisławskiej czarownicy. wiecznego kościoła, etapy jego rozwoju oraz wpływ na życie mieszkańców. Wtedy kościół nieprzychylnie patrzył na wszelkie grupowe gry i zabawy, gdyż według niego były to okazje do grzechu – wyjaśnia Dawid Jęczmionka. Chętni rysowali średniowieczny Wodzisław na planie obecnego miasta i porównywali go z rzeczywistym planem średniowiecznym. – Plany te pokrywały się, miały wspólne cechy, takie jak: kwadratowy rynek czy szachownicowy układ ulic, kościół na wzniesieniu – dodaje. Najciekawsza okazała się dla przybyłych legenda o wodzisławskiej czarownicy, zwanej też wampirzycą. Jej szczątki, pochodzące z połowy XVI wieku, znaleziono na terenie, na którym stał kiedyś drewniany Kościół św. Krzyża. Kobietę po ukamienowaniu wrzucono prawdopodobnie żywcem do grobu i zasypano. Obwiniano ją za liczne powodzie i epidemie, które w tamtym czasie przetoczyły się przez nasze miasto. Z badań antropologicznych wynika, że czaszka kobiety ma cechy mongoitdalne, czyli wywodziła się z Azji. Jej odmienny wygląd stał się przyczyną tragedii – wyróżniała się, więc została kozłem ofiarnym. Uznano, że kataklizmy, jakie spotkały mieszkańców Wodzisławia są karą za udzielenie jej schronienia. Szczątki czarownicy można oglądać na wystawie stałej w Muzem. Obecnie wystawa ta jest w remoncie. – W spotkaniach z historią oraz przy okazji Nocy w Muzeum pomaga nam wolontariuszka, Anna Szcześniak, która interesuje się archeologią. Korzystając z okazji chcielibyśmy bardzo jej za to podziękować – mówi Jęczmionka. Pracownicy muzeum planują przeprowadzać lekcje z historią także podczas roku szkolnego, więcej informacji na ten temat znajduje się na stronie internetowej www.muzeum.wodzislaw.pl (Iza H.) Ferie z MOSiRem Z pewnością dzieci, które zdecydowały się spędzić ferie z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji Centrum, nie nudziły się ani trochę. Już od pierwszego dnia ferii ruszył pierwszy turnus zimy w siodle, w ramach którego dzieci codziennie, od poniedziałku do piątku, spędzały czas na nauce jazdy konno. Na półkolonie w Ośrodku Jazdy Konnej zgłosiło się trzydzieści osób, po piętnaście na turnus. Dzieci mogły też skorzystać z basenu na osiedlu 1 Maja. – Chętne osoby mogły bezpłatnie wziąć udział w nauce nurkowania prowadzonej przez wykwalifikowanych specjalistów – mówi Adam Mokry, pracownik MOSiRu. Dla amatorów piłki nożnej zorganizowano turniej halowy w SP nr 8. Zwieńczeniem ferii z MOSiRem była impreza na lodowisku, w ramach której odbyły się gry, zabawy i konkursy. (Iza H.) 13 LOKALNIE – NIEBANALNIE Luty 2011 r. Ferie Latino Akcja „Zima w mieście” z Wodzisławskim Centrum Kultury już od zeszłego roku organizowana jest tematycznie. Po zeszłorocznej przygodzie z Afryką tym razem postawiono na Meksyk. Trochę lata w środku zimy Różnorodny, zajmujący, gorący i ciekawy. Taki właśnie jest Meksyk. Organizatorzy dołożyli wszelkich starań, by zajęcia z Wodzisławskim Centrum Kultury również takie były. Ci, którzy w nich uczestniczyli, na pewno nie byli zawiedzeni. Powodów ku temu, aby to właśnie Meksyk był bohaterem tegorocznej akcji, było kilka. – Przede wszystkim chodziło nam o ciepły klimat, który moglibyśmy stworzyć w trakcie spotkań z dziećmi. Miało być gorąco – tłumaczy Nadia Mechine, dyrektor WCK, która nie ukrywa także, że do tego akurat wyboru skłoniła ją wyprawa Wandy Bukowskiej, założycielki ZPiT Vladislavia. – Ujęło mnie, że nasza osiemdziesięciolatka wyrusza do Meksyku i nie wyobrażałam sobie, żeby nie pokazać zdjęć z tej wyprawy – dodaje dyrektor WCK. Organizatorzy skorzystali także z propozycji współpracy, która padła ze strony restauracja La Hacienda. Między innymi te czynniki złożyły się na akcję bardzo mile przyjętą przez dzieci. Jak tu się nie cieszyć, skoro poprzez dobrą zabawę można było się jeszcze czegoś nauczyć o innej kulturze. A sposobności ku temu było wiele. Dzieciaki poznały podstawowe zwroty w języku hiszpańskim i chętnie nimi operowały. Wiele frajdy sprawiło im samodzielne przygotowanie tradycyjnych potraw meksykańskich i późniejsza ich degustacja. Zaangażowanie uczestników widać było także podczas wykonywania karnawałowej pinaty i robienia meksykańskich strojów, które zostały wykorzystane podczas baliku przebierańców. Wyjechali, zobaczyli Nie wszystkie dzieciaki miały okazję wyjechać na dłuższy zimowy wypoczynek. Z myślą o nich WCK zorganizowało cztery jednodniowe wycieczki. Każda z nich gwarantowała ogrom wrażeń i dobrą zabawę. Miłośnicy aktywnego spędzania wolnego czasu z pewnością miło będą wspominać wyjazd do Centrum Wspinaczkowego „Cechownia” w Rybniku. Na brak rozrywki nie narzekali także uczestnicy wycieczki rodzinnej do Parku Leśnego u Kaczyny w Rogowie, gdzie mieli okazję m.in. zwiedzić mini zoo. Seans w planetarium czy zwiedzanie skoczni narciarskiej to tylko niektóre propozycje, z których skorzystali wycieczkowicze wyprawy na Równicę w Ustroniu. Zwieńczeniem ferii była eskapada do Bielska-Białej i Szczyrku, gdzie zwiedzano m.in. Studio Filmów Rysunkowych. Podczas balu meksykańców dzieci zaprezentowały własnoręcznie wykonane stroje. 14 Dzieciaki próbowały przygotowane przez siebie meksykańskie dania. Nie tylko Meksyk Meksyk może i zdominował zimową akcję w WCK, jednak pozostałe zajęcia cieszyły się nie mniejszym zainteresowaniem. Mając na uwadze także tych najmłodszych, w WCK przygotowano często odwiedzany „Kącik malucha”, w którym liczne i kolorowe zabawki cieszyły oczy milusińskich. – Mojej córce bardzo się tu podoba a ja cieszę się, że ma kontakt z rówieśnikami – tłumaczy Monika Czeczot, mama dwuletniej Julki. Cd. str. 15 Balik malucha zgromadził wiele chętnych do zabawy dzieciaków. Gazeta Wodzisławska LOKALNIE – NIEBANALNIE Dla każdego coś ciekawego T worzenie zimowych witraży i kotylionów, budowanie igloo, a także projektowanie karnawałowych maseczek to tylko niektóre zabawy przygotowane dla najmłodszych na ferie przez wodzisławską bibliotekę. W ramach ferii nie zabrakło atrakcji i to z najróżniejszych dziedzin. Przygoda na Arktyce, Fruwające niedźwiedzie, Śnieżny dom oraz przeróżne gry i zabawy wypełniały dzieciom godziny spotkań. Pod okiem Dzieci podczas robienia kotylionów. Frekwencja dopisała. – Dzieciaki, których zainteresował jakiś temat zajęć, przychodziły już cyklicznie – mówi Joanna Stanisz-Cebula, jedna z prowadzących zajęcia. Sami uczestnicy także wydawali się być zadowoleni. – Najbardziej podobało mi się gotowanie meksykańskich potraw. Samodzielnie przygotowałem sos salsa – chwali się Kamil Fit. Już za rok kolejna porcja wrażeń. Organizatorzy uchylają rąbka tajemnicy, że będzie to prawdopodobnie przygoda z Japonią. pudełeczka. – Rokrocznie zaskoczone jesteśmy dziecięcą fantazją i pomysłowością. Podczas zajęć w bibliotece powstały naprawdę prawdziwe cudeńka. Na pewno powstanie z nich wspaniała wystawa – mówią instruktorki. Oczywiście jak to na bibliotekę przystało podczas ferii nie zabrakło także zajęć z książką w tle. Dzieci z dużym zainteresowaniem wsłuchiwały się w treść czytanych lektur. Oprócz tego był również czas na intensywne zabawy ruchowe. Dodatkowo instruktorzy przygotowali dla najmłodszych ciekawe quizy i konkursy. W nagrodę wszyscy zwycięzcy otrzymali drobne upominki i słodycze. Różnorodna tematyka, o którą zadbali organizatorzy zajęć, nie pozwoliła gościom biblioteki nawet na chwilową nudę. Program ferii był do tego stopnia przemyślany, że każde dziecko znalazło coś dla siebie, bawiąc się przy tym nieprzeciętnie. A wszystko to zaowocowało sporą frekwencją na zajęciach. – Bardzo lubię przychodzić na zajęcia do biblioteki. Najciekawiej było kiedy robiliśmy karnawałowe kotyliony. Nie musiałem nudzić się w domu – podsumował dziesięcioletni Kamil Suchy. (ak) (Asia) doświadczonych instruktorów, a mianowicie Iwony Czorny, Urszuli Dziura, Ewy Antoniewicz i Anety Żok najmłodsi nie mieli czasu na nudę. – Dzieci nie muszą martwić się o miejsce i przybory do malowania, wyklejania czy pisania. Wszystko mają zapewnione – mówi Ewa Wrożyna-Chałupska, dyrektor MiPBP w Wodzisławiu Śląskim. Podczas zajęć plastycznych młodzi artyści stworzyli m.in. przepiękne obrazy przedstawiające zimowe wioski. Innym razem najmłodsi wykonywali ozdobne Dok. ze str. 14 Sposobnością do zawiązywania znajomości wśród najmłodszych był także bal malucha. Wróżki, biedronki, księżniczki i wiele innych bajkowych postaci uczestniczyło w konkursach i bawiło się w rytm dziecięcych przebojów. Powodzeniem cieszyły się licznie oglądane przez dzieci projekcje filmowe. Rzeszę odbiorców znalazły także zajęcia taneczne, prowadzone przez instruktorów ARA. Tajniki filcowania odkrywała Julia Adamczyk z Galerii Prowincjonalny Tygiel, z kolei pod czujnym okiem Krzysztofa Wołyńskiego można było nauczyć się gry w szachy. 15 LOKALNIE – NIEBANALNIE Luty 2011 r. Wspomnienia nade wszystko 91 Życzenia złożył jubilatowi prezydent miasta. urodziny obchodził w grudniu ubiegłego roku Alojzy Wija. Rodowity wodzisławianin pochodzi z wielodzietnej rodziny. Urodził się w dzielnicy Wilchwy i do dziś jest z nią emocjonalnie związany. Solenizant jest weteranem wojennym. Miał 17 lat, kiedy zgłosił się do Wojska Polskiego. Był kierowcą, dostarczał żywność i woził dowódców. Podczas wojny przeżył wiele okrucieństw. Widział rzeczy, które w ogóle nie powinny się zdarzyć. Wydarzenia wojenne popychały go w różne miejsca i wplątywały w wiele przejmujących przeżyć. Jego historia nadawałaby się na scenariusz do filmu. Był więziony, musiał się ukrywać, trafił m.in. na Syberię, do Iraku, Palestyny, Egiptu, Anglii. Brał udział w szturmie na Monte Casino. Był dwukrotnie ranny. Z wojny wrócił w stopniu kaprala w 1947 roku, kiedy Wodzisław leżał w gruzach. Po wojnie pracował w Spółdzielni Spożywców „Społem”. Od 1957 roku kontynuował pracę w transporcie. Jeździł karetką wodzisławskiego Pogotowia Ratunkowego Służby Zdrowia, jednak problemy zdrowotne nie pozwoliły mu na dalsze zatrudnienie. Od 1976 roku przebywa na emeryturze. Wojenny okres szczególnie wbił się w pamięć jubilata. W skrzynce zamkniętej na klucz znajdziemy wszelką dokumentację jego wojennych działań. W szafie natomiast wiszą mundury z odznaczeniami. A tych solenizant ma wiele: Krzyż Walecznych, Pamiątkowy Krzyż Monte Casino, Gwiazda za wojnę 1939-45, czy Medal Wojska Polskiego. Kombatant od 60 lat, członek Związku Zawodowego Służby Zdrowia – Kolumna Transportu Sanitarnego w Rybniku, Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, Związku Inwalidów Wojennych w Wodzisławiu Śl. oraz Związku Sybiraków. Solenizant wraz z żoną Cecylią wychowali jednego syna Władysława. Doczekał się dwojga wnuków i tyle samo prawnuków. (ak) 90 lat minęło… W styczniu jubileusz urodzin obchodziła Agnieszka Głąb. Urodziła się w Poznaniu, później mieszkała w Chorzowie. W 1961 roku przeprowadziła się do Wodzisławia Śląskiego. Drobna, uśmiechnięta i energiczna dziewięćdziesięciolatka od 15 lat jest na zasłużonej emeryturze. Już jako mała dziewczynka miała wiele pracy. – Plewiłam, kopałam ziemniaki i sprzątałam. Teraz dzieci nie mają tylu obowiązków – mówi jubilatka. Pracowała w zakładzie rzeźniczym, następnie przyjęła się do zakładu elektrycznego w Starym Chorzowie. Od momentu przeprowadzki do naszego miasta znalazła zatrudnienie w byłej Szkole Podstawowej nr 6. Tam pracowała jako woźna, a później pełniła obowiązki stróża. Można powiedzieć, że w tej profesji sprawdziła się znakomicie, gdyż uniemożliwiła złodziejowi próbę kradzieży. Rodzina jubilatki śmieje się, że oprócz posady, którą pełniła, stawiano ją uczniom za wzór do naśladowania w zakresie wykonywania 16 ćwiczeń fizycznych. W szkole pracowała już do momentu przejścia na emeryturę. – Kochałam młodzież i miałam z dziećmi zawsze dobry kontakt – mówi solenizantka. Jej słowa znajdują odzwierciedlenie w relacjach z wnukami, a tych jubilatka ma niemało. Wychowała dwie córki i doczekała się czworga wnuków. Szeregi trojga dotychczas prawnuków zasili niedługo kolejny członek rodziny. Pani Agnieszka cieszy się dobrym zdrowiem i samopoczuciem. Oprócz leków na serce i nadciśnienie nie bierze żadnych środków farmaceutycznych. Sama sprząta, robi zakupy, pierze, a nawet myje okna. Wolny czas lubi spędzać przy robótkach ręcznych. Jej konikiem jest gra w chińczyka. – Mama uwielbia tę grę i bardzo często wygrywa – mówi córka solenizantki, która towarzyszy jej w rozgrywkach. Często słucha radia i mimo, że w jej mieszkaniu stoi odbiornik telewizyjny, nie preferuje tej formy rozrywki. Świetne Solenizantkę odwiedzili prezydent miasta i kierownik USC samopoczucie zawdzięcza z pewnością odpowiedniej diecie. – Nie piję alkoholu, nawet na moim ślubie go nie było. Unikam także dużych ilości mięsa – tłumaczy jubilatka. Za to w jej jadłospisie często pojawia się tradycyjna wodzionka i mleko z owsianymi płatkami. (ak) lokalnie – niebanalnie Gazeta Wodzisławska W życiu trzeba dać sobie radę Życzenia i kwiaty złożyli jubilatce przedstawiciele władz miasta. Klara Knura, rodowita wodzisławianka, obchodziła 12 stycznia 90. urodziny. Jubilatka mieszka w domu, który należał jeszcze do jej matki. Los sprawił, że musiała samotnie wychowywać syna i córkę. Nie było łatwo, tym bardziej, że miała na głowie dodatkowo całą gospodarkę. – W życiu trzeba dawać sobie radę – powtarzała po wielokroć solenizantka, która nigdy nie uginała się przeciwnościom losu. – Nigdy nie dostałam nic od państwa, z pieniędzmi też bywało różnie, jednak wszystko co mam zawdzięczam własnej pracy – dodaje. Opieka nad dziećmi i dbanie o ciepło domowego ogniska sprawiły, że nie miała zbyt dużo czasu dla siebie. Gdy wygospodarowała go choć trochę, siadała w wygodnym fotelu i oddawała się lekturze. – Od najmłodszych lat uwielbiałam czytać, jednak teraz z powodu pogarszającego się wzroku już tego nie robię – mówi dziewięćdziesięciolatka. Równie mocno co czytanie lubiła szycie i szydełkowanie. Solenizantka posiada także nietypową umiejętność. – Babcia zawsze potrafi wybrać najlepszy chleb w piekarni – śmieje się wnuczka. A to za sprawą tego, że przez 3 lata pracowała w piekarni. Jednak jej największą pasją były podróże po kraju. W niektórych miejscach Polski była tyle razy, że zna je niemal na pamięć. Zwiedziła m.in. Warszawę, Sandomierz, Kalwarię Zebrzydowską, Kraków. – Polska jest piękna. Mój ojciec zawsze powtarzał, że chleb na całym świecie smakuje tak samo i nie ma sensu wyjeżdżać – tłumaczy jubilatka. Aktualnie rozrywki dostarcza jej telewizja, a w szczególności seriale. Kiedy pogoda dopisuje chodzi na spacery i odwiedza koleżanki. W domu na brak nudy także nie narzeka. Często odwiedza ją rodzina. Przy dwójce dzieci, pięciorgu wnuków i dziewięciorgu prawnuków urozmaicenie czasu jest gwarantowane. Jak przekonuje solenizantka, nie ma żadnych cudownych diet, które gwarantowałyby długowieczność. – Można jeść wszystko, ale z umiarem – tłumaczy. (ak) Dobre geny 95 urodziny obchodziła niedawno Salomea Gowik. Z tej okazji kwiaty oraz życzenia szanownej jubilatce złożyli przedstawiciele władz miasta. Solenizantka przywitała gości w znakomitej formie. Pogodna, optymistycznie nastawiona do otaczającego ją świata, w żadnym wypadku nie wygląda na lata, których niejeden by jej mógł pozazdrościć. Pani Salomea jest rodowitą wodzisławianką przywiązaną niezmiernie do swojego miejsca zamieszkania. Mieszkanie w kamienicy służy jej już od osiemdziesięciu lat. Sam budynek stoi już ponad dziewięćdziesiąt lat. Po wojnie, kiedy Wodzisław był zniszczony, do pokoju wchodziła po drabinie. Aktualnie mieszka sama, jednak najbliżsi często ją odwiedzają i kiedy trzeba pomagają w codziennych czynnościach. Z rozrzewnieniem wspomina czasy młodości, kiedy chodziło się na zabawy karnawałowe i jeździło do Wiednia po suknie balowe i kapelusze. Jednak, jak podkreśla, teraz też niczego jej nie brakuje. Solenizantka od zawsze związana była z handlem. W branży tej pracowała do 65 roku życia. W sklepie usytuowanym tuż pod mieszkaniem sprzedawała m.in. cukierki i galanterię. Po przejściu na emeryturę handel przejęła jej córka i syn, którzy śmieją się, że mama nadal chce rządzić. Obecnie w sklepie tym możemy zaopatrzyć się m. in. w biżuterię i okulary. Jubilatka ma dwoje dzieci i tyle samo wnuków. Recepty na dożycie tak pięknego jubileuszu nie posiada, bo uważa, że takowej nie ma. – Myślę, że to kwestia genów. Mama nie Jubilatka jest rodowitą wodzisławianką. stosuje żadnych specjalnych diet. Domaga się wręcz, aby na wędlinie było trochę tłuszczyku – mówi córka solenizantki. (ak) 17 LOKALNIE – NIEBANALNIE Pary na medal Pary uhonorowane medalami. Trzynaście małżeństw w styczniu wyróżniono medalami prezydenckimi za wspólne przeżycie pięćdziesięciu lat. Uroczystość tradycyjnie zorganizowano w wodzisławskim Urzędzie Stanu Cywilnego. Witając wyróżnionych gości, kierownik tej instytucji, Mirosława Meisel zaznaczyła, że pary te dały przykład prawdziwej miłości, która przetrwała 50 lat i trwa nadal. Dodała także, że udowodnili, że potrafią żyć we dwoje na dobre i na złe. Medale jubilatom wraz z serdecznymi życzeniami i gratulacjami wręczył prezydent miasta Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca. – Spotykamy się w niezwykłym miejscu, w którym nikt nigdy nie wypowiedział słowa „nie” Prawie jak bliźniacy Regina i Tadeusz Konopko 60 lat temu powiedzieli sobie sakramentalne „tak”. Taka rocznica nie zdarza się zbyt często, a jej wyjątkowości dodaje fakt, że każde z małżonków urodziło się w tym samym dniu. – Jesteśmy prawie jak bliźniacy – śmieje się jubilatka. Oboje pochodzą z powiatu gołdapskiego na Mazurach i znają się praktycznie od dziecka. Razem chodzili do szkoły. W 1950 roku wzięli ślub, a ponad 10 lat później przyjechali do Wodzisławia Śląskiego. Pan Tadeusz pracował na Kopalni Marcel, zaś jego żona jako kucharka w przedszkolu. Następnie znalazła zatrudnienie w wodzisławskich Koncentratach. Swoje obecne mieszkanie przyszli oglądać jak jeszcze było w budowie. – Na nogach mieliśmy kalosze i brodziliśmy w błocie – wspomina solenizant. Teraz oboje są na emeryturze. Mieszkają sami i mimo, że zdrowie nie zawsze im służy, świetnie sobie radzą. – Dzieci i wnukowie bardzo nam pomagają. Kiedy trzeba zawiozą 18 do lekarza, zrobią większe zakupy, są bardzo pomocni – chwali ich jubilatka. Diamentowe gody były świetną okazją do świętowania w gronie rodzinnym. Gości było co niemiara, gdyż rodzina jubilatów jest dość liczna. Małżonkowie wychowali Luty 2011 r. – powiedział o sali ślubów w Urzędzie Stanu Cywilnego prezydent. – Życzę wam przede wszystkim zdrowia, byśmy mogli wspólnie świętować wasze kolejne rocznice. Szczęść Boże! – dodał. Medale prezydenta RP Bronisława Komorowskiego odebrali: Kazimiera i Jan Brenk, Róża i Bolesław Chabowscy, Eliza i Edmund Grobelni, Cecylia i Alfred Kindla, Helena i Antonii Klocek, Daniela i Stanisław Kłósek, Teresa i Michał Kozak, Ludwika i Ernest Materzok, Małgorzata i Zenon Mrajca, Maria i Augustyn Pająk, Genowefa i Edward Perdon, Maria i Florian Rybka oraz Stanisława i Wacław Wesołowscy. – Miłość i umiejętność pójścia na kompromis to recepta na długi i udany związek małżeński – zdradzają państwo Mrajca. Na uroczystości Złotych Godów nie zabrakło grupy „Nie dejmy się”, która za każdym razem troszczy się o akcent muzyczny tego święta. Podczas imprezy zespół pod kierownictwem Ireny Sauer zaprezentował m.in. takie utwory jak „Maciczka syna żynili”, „Po leguśku (dejże mi pokój…)” i „Śpiwajonce trombki”. Występ grupy został bardzo entuzjastycznie przyjęty przez publiczność. (Asia) cztery córki, doczekali się dziesięciorga wnuków i jedenaściorga prawnuków. Wszyscy, którzy pragną wspólnie obchodzić tak wspaniały jubileusz, powinni dostosować się do rady solenizantki, że w związku najważniejsza jest cierpliwość i zrozumienie. W tym szczególnym dniu życzenia jubilatom złożyli prezydent miasta i kierownik USC. (ak) Jubilaci przeżyli wspólnie 60 lat. Gazeta Wodzisławska LOKALNIE – NIEBANALNIE Lista organizacji pożytku publicznego, na które można przekazywać 1% podatku Towarzystwo charytatywne „Rodzina” ul. Marklowicka 17, 44-300 Wodzisław Śląski nr KRS 0000022255 Towarzystwo charytatywne „Rodzina” pomaga najbardziej zagrożonym grupom społecznym: rodzinom wielodzietnym, bezdomnym, niepełnosprawnym, uzależnionym od nałogów, ofiarom kataklizmów, przewlekle chorym. W ramach pomocy unijnej PEAD prowadzony jest Bank Żywności, który zapewnia podstawowe produkty żywnościowe dla 700 osób. Realizując projekt „Inna perspektywa”, organizacja udziela wsparcia osobom wykluczonym społecznie, długotrwale bezrobotnym mieszkańcom budynku socjalnego oraz klientom Banku Żywności PEAD.. Towarzystwo prowadzi również schronisko dla bezdomnych mężczyzn. Zapewnia ono zakwaterowanie, całodobowe utrzymanie oraz opiekę socjalną. Fundacja „Wspólnota Dobrej Woli” ul. Kardynała Wyszyńskiego 20, 44-300 Wodzisław Śląski nr KRS 0000049946 Fundacja „Wspólnota Dobrej Woli” zajmuje się niesieniem pomocy niepełnosprawnym i ich opiekunom. Jeden procent podatku, przekazanego fundacji, trafia do Wodzisławskiego Ośrodka Rehabilitacji i Terapii Dzieci i Młodzieży. Głównym celem jest wsparcie, udzielane na wielu płaszczyznach: medyczno-rehabilitacyjnej, dydaktyczno-wychowawczej i opiekuńczej. W placówce leczy i rehabilituje się dzieci od urodzenia do 18 roku życia z całego powiatu, w ilości ponad 460 osób miesięcznie. Opiekunowie mogą również powierzyć pod opiekę wychowawców swoje dzieci w ramach „pobytu dziennego”. Miejski Klub Honorowych Dawców Krwi ul. Kubsza 15, 44-300 Wodzisław Śl. nr KRS 0000275540 Miejski Klub Honorowych Dawców Krwi zajmuje się organizacją zbiórek krwi w naszym mieście, tak potrzebnej do ratowania ludzkiego zdrowia i życia. Środki pozyskane z jednego procenta podatku Klub przekazuje na działalność związaną z popularyzacją i promocją zdrowego stylu życia i zdrowia, w tym również na uświadamianie społeczeństwa o możliwości oddawania organów do przeszczepu. Klub za swoim pośrednictwem przekazuje również pieniądze na dwójkę swoich podopiecznych. MKS „ODRA” Wodzisław Śląski ul. Bogumińska 8, 44-300 Wodzisław Śl. nr KRS 0000001120 Przekazując jeden procent podatku na Miejski Klub Sportowy „Odra” Wodzisław Śląski można wspomóc szkolenie z zakresu sportu dzieci i młodzieży. Ruch na Rzecz Praworządności i Rozwoju Ziemi Wodzisławskiej ul. Rodzinna 13, 44-280 Wodzisław Śląski nr KRS 0000080775 Ruch na rzecz praworządności i rozwoju Ziemi Wodzisławskiej jest organizacją pozarządową działającą na rzecz bezrobotnych oraz osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Dzięki otrzymaniu Certyfikatu Agencji Pośrednictwa Pracy i Doradztwa Zawodowego instytucja tworzy bazę danych pracowników i pracodawców. Agencja obejmuje swym działaniem teren powiatu wodzisławskiego oraz rybnicki, żorski i raciborski. Organizuje akcje „Witaj szkoło”, w ramach której wspiera finansowo zakup podręczników i zeszytów dla dzieci z ubogich rodzin. Środki z wpłat jednego procenta podatku zostaną przeznaczone na działania statutowe oraz koszty związane z bieżącym funkcjonowaniem organizacji (np. koszty administracyjne, lokalu i biura) a także na wsparcie ubogich. Wodzisławskie towarzystwo sportowe judo „Satori” ul. Kard. Wyszyńskiego 5, 44-300 Wodzisław Śląski nr KRS 0000156641 Celem towarzystwa jest upowszechnianie kultury fizycznej i sportu, w szczególności: popularyzowanie judo w środowisku społecznym, współdziałanie w procesie wychowania młodzieży, skupianie sympatyków judo w aktywną i twórczą organizację, integracja działaczy i zawodników judo środowiska wodzisławskiego. Towarzystwo aktywnie współdziała z instytucjami oraz organizacjami społecznymi i młodzieżowymi. Organizuje także systematyczne szkolenia sportowe, treningi, zawody i zgrupowania. Towarzystwo udziela również pomocy wyróżniającym się zawodnikom(nagrody, zasiłki losowe, dożywianie i inne). Jeden procent podatku zostanie przeznaczony na działalność statutową. (red.) Poseł Krzysztof Gadowski – twórca obowiązującej ustawy o ekwiwalencie pieniężnym, przewodniczący Podkomisji do spraw rozpatrzenia jej nowelizacji przypomina, że od 1 stycznia do 31 marca 2011 roku można składać do ZUS WNIOSKI O EKWIWALENT PIENIĘŻNY ZA DEPUTAT WĘGLOWY za lata 2008-2009. Jak informuje poseł, planowane zmiany dążą między innymi do usprawnienia procedury wypłaty ekwiwalentu oraz wyeliminowania konieczności corocznego składania wniosków. Po zakończeniu prac Podkomisji projekt trafi pod głosowanie, ale zanim zostanie przyjęty realizacja należnego ekwiwalentu za deputat odbywać się będzie według obowiązujących dotychczas zasad. 19 co w trawie piszczy „Młodzież dla młodzieży”/WCK – sala widowiskowa/ 5. 02. godz. 16.00 Wodzisławska Liga Piłkarskich Piątek: Galakticos – Heja Banana, Straż – Karlik II, Dudek – Piwosze, Wicher – Bauerdach/Hala Sportowa Gorzyczki 6. 02. 1 – 2. 02. Wystawa „Międzynarodowy dzień języka ojczystego”/MiPBP, Filia nr 5 Radlin 1 – 5. 02. „Woda naszym wspólnym międzynarodowym skarbem” – Fotoreportaż SP nr 5 w ramach projektu polsko-czeskiego Euroregion Silesia/MiPBP – wypożyczalnia dla dzieci i młodzieży 1 – 28. 02. „Nad dachami miast” – wystawa obrazów Anety Żok-Tomala/Galeria Warto 1 – 28. 02. „Shalom Loslau!” – o kulturze i historii wodzisławskiej ludności wyznania mojżeszowego/Muzeum 1 – 28. 02. „Jak Feniks z popiołów” – wystawa dotycząca wieży romantycznej/Muzeum 1 – 28. 02. Wystawa „Wodzisław na łamach Polski Zachodniej”/Galeria TMZW „Art Wladislavia” ul. Rynek 1 – 31. 02. „Agata Fojcik – Malarstwo i kolaż”/ MiPBP – Galeria pod Fikusem 2, 4, 9, 11, 16, 18, 23, 25. 02. „Wdzięk i Czar Kobiety – warsztaty inspiracji artystycznych” – projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007 – 2013. 4. 02. godz. 9.00 Koncer t dla s z kó ł ponadgimnazjalnych 20 godz. 9.00 Mecze wodzisławskiej Ligii siatkówki drużyn amatorskich: Cafe Nova – Forma, Novy Team – Bebiki. pl/sala Zespołu Szkół Ekonomicznych 7. 02. godz. 9.00 „Chcecie bajki? – oto bajka” – zajęcia edukacyjne dla pierwszoklasistów/Galeria Warto godz. 16.00 „Popołudnie z książką” – rodzinne czytanie/MiPBP – Filia nr 5 Radlin 7 – 18. 02. „Galeria różności” – wystawa prac plastycznych wykonanych w ramach akcji „Ferie w Bibliotece”/MiPBP – Wypożyczalnia dla dzieci i młodzieży 8. 02. Głośne czytanie dla PP nr 12/MiPBP – Filia nr 5 Radlin godz. 19.00 Wieczorny Cykl Kabaretowy: Grupa MoCarta „Koncert dla Elizy” – bilety 40 zł /WCK – sala widowiskowa/ 10 – 28. 02 „Bo to jest miłość…” – pokonkursowa wystawa kartek i serduszek walentynkowych wychowanków OPP nr 1 w Wodzisławiu Śląskim/Czerwona Galeria 11. 02. godz. 17.00 Spotkanie autorskie z Hanią Goszyc/MiPBP – Filia nr 10 Zawada 12. 02. godz. 10.30 „Święty Walenty rozdaje zakochanym prezenty” zajęcia plastyczne z cyklu „Sobotnie Sztuczki ze Sztuką”/MiPBP – Wypożyczalnia dla dzieci i młodzieży godz. 16.00 Wodzisławska Liga Piłkarskich Piątek: Handlobud – AHE, Heja Banana – Karlik I, Viper – Galakticos/ Hala Sportowa Gorzyczki Luty 2011 r. 13. 02. godz. 9.00 Mecze wodzisławskiej Ligii siatkówki drużyn amatorskich: Karlik II – Forma, Karlik I – SSOW/sala Zespołu Szkół Ekonomicznych 14. 02. godz. 9.00 Zawody Pływackie Szkół Podstawowych/Basen kryty MOSiR – Os.1 Maja 15. 02. godz. 9.30 „Zima w Dolinie Muminków” spotkanie dla przedszkolaków w ramach cyklu „Magia czytania”/MiPBP – Wypożyczalnia dla dzieci i młodzieży godz. 10. 30 Filharmonia Młodego Melomana. Opowieści, opowiastki i bajki. Niekoniecznie słowami... Muzyka opowiada także bez słów. Audycja dla szkół podstawowych/WCK – sala widowiskowa/ 16. 02. godz. 10.00 „Zwierzęta zimą pamiętaj” – spotkanie edukacyjne dla przedszkolaków/MiPBP – Filia nr 1 Wilchwy godz. 16.30 „Franklin i skarb jeziora” – spotkanie w ramach zajęć „Rodzinne czytanie w Bibliotece” – zapraszamy dzieci w wieku do lat 3 z rodzicami/MiPBP – Wypożyczalnia dla dzieci i młodzieży godz. 17.00 „Tralalińscy z ulicy Wesolińskiej” – rodzinne czytanie w bibliotece – spotkanie Klubu Motyli Książkowych/ Galeria Warto 18. 02. godz. 10:00, 12:00 Spektakl teatralny dla szkół podstawowych „ROBINSON CRUSOE” w wykonaniu aktorów Teatru Dzieci Zagłębia z Będzina. Bilety: 15 zł/WCK – sala widowiskowa 19. 02. godz. 16.00 Wodzisławska Liga Piłkarskich Piątek: Karlik II – Inter, Piwosze – Bauerdach, Dudek – Madera/Hala sportowa Gorzyczki 20. 02. godz. 9.00 Mecze wodzisławskiej Ligii siatkówki drużyn amatorskich: Marko – Karlik I, Marko – Karlik II/sala Zespołu Szkół Ekonomicznych godz. 9.00 Mecze wodzisławskiej Ligii siatkówki drużyn amatorskich: co w trawie piszczy Gazeta Wodzisławska Cafe Nova – Novy Team, Handlowcy – SSOW/sala Gimnazjum nr 3 godz. 10.00 – 18.00 WYSTAWA KOTÓW RASOWYCH z okazji „Światowego Dnia Kota”. Cena biletów: 3 zł ulgowy, 5 zł normalny/WCK 21. 02. godz. 9.00 „Zarozumiała marchewka, czyli dziwne przypadki bajkopisarza” – głośne czytanie dla przedszkolaków/Galeria Warto 23. 02. godz. 9.30 „Bajka o słoniowych uszach i słoniowej trąbie” – Przedstawienie w wykonaniu uczniów SP nr 9 pod kier. Barbary Radomskiej/MiPB – Wypożyczalnia dla dzieci i młodzieży godz. 9.30, 11.30 Spektakl teatralny dla przedszkoli i szkół podstawowych „TOMCIO PALUSZEK” w wykonaniu aktorów Teatru Banialuka z Bielska-Białej. Bilety: 15 zł/WCK – sala widowiskowa/ godz. 17.00 Spotkanie DKK – Hanna Orstawik „Miłość”/DKK 25. 02. godz. 15.30 Klub Seniora zaprasza na spotkanie/MiPBP – Filia nr 1 Wlchwy godz. 17.00 „Lubię czytać” – spotkanie młodzieżowego dyskusyjnego klubu miłośników książek/Galeria Warto Repertuar Kina PEGAZ Przedpremierowy pokaz 1. 02. godz. 20.15 Lampart – dramat, historyczny, romans/Włochy, Francja/15 lat, 205 min. 4 – 6. 02. godz. 17.00 Artur i Minimki. Dwa światy – animowany, familijny/Francja/b.o., 92 min. godz. 19.00 Mr. Nobody – dramat, fantasy/Kanada, Belgia, Francja/12 lat, 124 min. 8. 02. godz. 20.15 Postrzyżyny – komedia/ Czechosłowacja/15 lat, 89 min. Walentynkowy Weekend 11 – 13. 02. godz. 17.00 Śniadanie do łóżka – komedia romantyczna/Polska/12 lat, 85 min. godz. 19.30 Dla niej wszystko – romans, dramat kryminalny/USA/15 lat, 122 min. 15. 02 godz. 20.15 Metropolis – dramat science-fiction/Niemcy/15 lat, 124 min. 18 – 20. 02. godz. 17.00 Zaplątani – animowany, familijny/USA/b.o., 92 min. godz. 19.00 Tamara i mężczyźni – komedia/Wielka Brytania/15 lat, 111 min. 25 – 26. 02. godz. 17.00 Zwerbowana miłość – akcja, polityczny/Polska/15 lat, 90 min. godz. 19.00 Uprowadzona Alice Creed – dramat, thriller/Wlk. Bryt., Australia/15 lat, 99 min. Cena biletu na każdy seans – 10 PLN Kup jeden bilet na dowolny seans w miesiącu lutym, drugi dostaniesz GRATIS. Kasa kina czynna godzinę przed każdym seansem filmowym tel. 32 455 48 55, [email protected] 26. 02. godz. 16.00 Wodzisławska Liga Piłkarskich Piątek. Mecze półfinałowe, mecz o 3 miejsce i finał. Zakończenie Ligi sezonu Zima 2010/11 27. 02. godz. 9.00 Mecze wodzisławskiej Ligii siatkówki drużyn amatorskich: Cafe Nova – Gwarek, Karlik I – Novy Team, Handlowcy – Forma/sala Zespołu Szkół Ekonomicznych godz. 16.00 Rodzinne Spotkanie z Teatrem „JAŚ I MAŁGOSIA” w wykonaniu Teatru Lalek Bajka z Nowego Sącza. Bilety: 7 zł dzieci, 10 zł dorośli/WCK – sala widowiskowa godz. 19.00 Wieczorny Cykl Kabaretowy: Kabaret Młodych Panów kontra Tenor Czesław Jakubiec. bilety 40 zł/WCK – sala widowiskowa 21 lokalnie – niebanalnie Luty 2011 r. Trochę historii „Macocha pod zarzutem zamordowania pasierba”, „O założenie Śląskiego Towarzystwa Jedwabniczego”, „Defraudacja woźnego sądu w Wodzisławiu” – to tylko niektóre tytuły artykułów, które można przeczytać na wystawie „Wodzisław na łamach Polski Zachodniej”. Zorganizowali ją wolontariusze galerii Towarzystwa Miłośników Ziemi Wodzisławskiej „Art Wladislavia” z prezesem Kazimierzem Cichym i Kazimierzem Mroczkiem na cze- mówiące np. o procesie poszlakowym wszczętym wobec kobiety(właścicielki rzeźni), która zleciła zabójstwo swojego pasierba czy samobójcy, który rzucił się pod pociąg po tym, jak zastrzelił swoją le. „Polska Zachodnia” to sanacyjny dziennik, który wydawano w Katowicach od 1926 do 1939 roku. Zajmował się tematyką społeczną, narodową. Jedna z najpoczytniejszych gazet w województwie Śląskim na swych łamach nieczęsto przedstawiała artykuły dotyczące liczącego wówczas niecałe 5 tysięcy mieszkańców Wodzisławia Śląskiego. – Na naszej wystawie znajdują się artykuły dotyczące Wodzisławia o różnorodnej tematyce, od informacji politycznych, z posiedzeń Rady Miasta do kryminalnych i społecznych – komentuje Kazimierz Mroczek. Można też znaleźć informacje o Wodzisławskiej Fabryce Cygar czy inwestycjach w lecznicy dla gruźlików. Ciekawie prezentują się zwłaszcza artykuły kryminalne, ukochaną. Pomysł na wystawę zrodził się po przejrzeniu artykułów „Polski Zachodniej”, które są dostępne w Bibliotece Cyfrowej Uniwersytetu Wrocławskiego. – Artykuły te zaciekawiły mnie tak bardzo, że postanowiłem publikować je na łamach wydawanego przez nas „Herolda Wodzisławskiego”. Jednak nie da się tam umieścić ich wszystkich, stąd pomysł na wystawę – dodaje Mroczek. Zebrane materiały powiększono i wyeksponowano w antyramach na ścianach wodzisławskiej galerii. – Ekspozycja ta jest bardzo ciekawa merytorycznie, zwłaszcza dla ludzi interesujących się historią naszego Kazimierz Mroczek opowiada o wystawie. 22 25 miasta. Polecam ją wszystkim – podsumowuje. Wystawę dostępna jest w każdy poniedziałek i czwartek od godziny 11.00 do 16.00 w galerii „Art Wladislavia” mieszczącej się przy ulicy Rynek 20. Od marca z okazji rocznicy Plebiscytu i III Powstania Śląskiego członkowie galerii planują wystawę bardzo popularnych w tamtym okresie karykatur polskich i niemieckich. (Iza H.) lutego 2011 o godz. 11.00 w świetlicy Towarzystwa Charytatywnego „Rodzina” przy ulicy Marklowickiej odbędzie się konferencja na zakończenie działań w ramach projektu „Inna perspektywa – program wsparcia dla otoczenia osób wykluczonych społecznie oraz długotrwale bezrobotnych mieszkańców budynku socjalnego i klientów Banku Żywności PEAD w Wodzisławiu Śląskim”. SERDECZNIE ZAPRASZAMY WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH! Gazeta Wodzisławska LOKALNIE – NIEBANALNIE Czas podsumowań Julia wygrywa w rankingach Na ślubnym kobiercu 100 lat! Od kilku lat najpopularniejszym imieniem dla dziewczynki nie tylko w naszym powiecie, ale także w całym kraju jest Julia. W USC zarejestrowano 32 noworodki o takim imieniu. Dużą popularnością cieszyły się także imiona Maja, Zuzanna, Natalia i Wiktoria. Wśród chłopców triumfował Kacper, który strącił z piedestału wygrywającego w 2009 roku Jakuba. Rodzice bardzo chętnie nadawali też synom imię Szymon, wspomniany już Kuba, Mateusz i Filip. Ogółem w USC zarejestrowano 985 noworodków. To o 112 mniej niż w 2009 roku. Z tej liczby tylko 491 dzieci zameldowanych jest w Wodzisławiu. W 2009 roku było ich o 17 więcej. W gronie noworodków prym wiodły dziewczynki. Pojawiło się ich na świecie aż 506, zaś chłopców było o 31 mniej. Wśród nowonarodzonych maluszków znalazło się 5 par bliźniąt. Niestety, 2010 rok, podobnie jak poprzedni, nie przyniósł nam ani jednych trojaczków. W wodzisławskim szpitalu najczęściej na świat przychodzą dzieci matek z naszego miasta, następnie z Rybnika i Jastrzębia Zdroju. Najwięcej dzieci urodziło się w lipcu i marcu. Związek małżeński zawarło 412 par. Niestety liczba ta w stosunku do ubiegłego roku zmniejszyła się o 93 śluby. Najczęściej, bo aż 72 razy, na ślubnym kobiercu stawano w sierpniu. 63 pary postanowiło zawrzeć związek małżeński we wrześniu. Luty cieszył się najmniejszym powodzeniem jeśli chodzi o wybór daty na ten szczególny dzień. Warto wspomnieć, że ślubów z obcokrajowcami odbyło się 9, czyli o 3 więcej niż w 2009 roku. Statystyki dotyczące rozwodów dowodzą, że w 2010 roku doszło do 130 rozpadów małżeństw. Pocieszający jest fakt, że obserwujemy tendencję spadkową, gdyż w 2009 roku było ich o 22 więcej. Urząd Stanu Cywilnego zorganizował 5 spotkań honorujących 50-lecie pożycia małżeńskiego, w których udział wzięły 62 pary. 5 par przeżyło razem 60 lat, a jedne małżeństwo doczekało się żelaznej rocznicy, czyli 65-lecia związku. W 2010 roku tylko jedna osoba obchodziła setne urodziny. Pechowy wrzesień W ubiegłym roku w USC odnotowano 717 zgonów, czyli o 11 mniej niż poprzednio. 437 zmarłych było zameldowanych w naszym mieście. Na cmentarze odprowadzono więcej mężczyzn niż kobiet, a najwięcej pochówków odprawiono we wrześniu. Pracowicie w urzędach 11842 osoby odwiedziło mury wodzisławskiego Pałacu Ślubów. Średnio w każdy dzień sprawy załatwiało tu 36 osób. Klienci najczęściej przychodzili w poniedziałki, zaś najmniej odwiedzin odnotowano w piątki. W Referacie Ewidencji Ludności Urzędu Miasta 535 osób stawiło się w celu zameldowania, z kolei niepokojący może być fakt, że aż 836 osób wymeldowało się z Wodzisławia Śląskiego. Pomimo tego, że urodzeń jest więcej niż zgonów, liczba mieszkańców sukcesywnie maleje. (ak) Układ kalendarza sprzyja długim weekendom Polacy kochają długie weekendy. Dlaczego? Bo można odpocząć od pracy, stresującego szefa, uciążliwych pracowników. Poświęcić ten czas rodzinie i najbliższym, dla których w ciągu pracowitego tygodnia, wydłużonego nie raz przez nadgodziny, zwykle nie mamy czasu. W końcu – bo układ kalendarza z lat poprzednich nas do tego przyzwyczaił. Nic więc dziwnego w tym, że większość z nas z niecierpliwością oczekuje tych ustalonych ustawowo dni wolnych. A jeśli jeszcze poprzedzają one weekend, jest szansa na namiastkę urlopu. Warto zatem wiedzieć, w jakie dni przypadają, by mądrze zaplanować odpoczynek. Do tej pory na przestrzeni całego roku wolnych od pracy było dwanaście dni. W tym roku, po raz pierwszy od pięćdziesięciu lat, wolnym od pracy ustanowiono 6 stycznia, czyli Święto Trzech Króli. Pracownicy dostali więc trzynasty świąteczny dzień w roku, jednak kosztem innego przywileju. Nie będzie już można odbierać wolnego za święta przypadające w sobotę. Wprawdzie w tym roku tylko jedno święto przypada w ten dzień, jednak w kolejnych latach musimy się liczyć z mniejszą liczbą dni wolnych od pracy. Jak więc przedstawia się kalendarz „długich weekendów” na ten rok? Najbliższą okazję dłuższego wypoczynku stwarza nam Wielkanoc , która przypada na 24 kwietnia. Następujący po niej Lany Poniedziałek pozwoli nam na trzydniowe lenistwo. Nieco lepiej przedstawia się weekend majowy. Święto Pracy 1 Maja przypada w niedzielę, a 3 Maja we wtorek. Jeśli uda nam się wziąć dzień urlopu w poniedziałek, zafundujemy sobie czterodniowy weekend. Kolejna okazja do dłuższego odpoczynku szykuje nam się 23 czerwca. Boże Ciało przypada tradycyjnie w czwartek. Wystarczy więc poprosić szefa o wolny piątek i czterodniowy odpoczynek mamy gwarantowany. W sierpniu dodatkowe wolne szykuje nam się 15., w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, które przypada w poniedziałek, jest więc swoistym przedłużeniem weekendu. Na następną taką okazję będziemy musieli poczekać do listopada. Wszystkich Świętych jest we wtorek. Poniedziałek aż prosi się, by wziąć wolne i tym samym zrobić sobie kolejny, czterodniowy weekend. W tym samym miesiącu, a dokładniej od 11 do 13, mamy znów okazję nieco odetchnąć. Święto Niepodległości przypada bowiem 11 listopada w piątek. I wreszcie święta, które podobnie jak w poprzednim roku, nie rozpieszczą nas zbytnio dniami wolnymi od pracy. Wigilia wypada w sobotę, świąteczne dni to niedziela i poniedziałek. Nowy Rok przypada w niedzielę i aż strach pomyśleć, że w poniedziałek będziemy musieli iść do pracy. No chyba że… weźmiemy wolne. (ak) 23 LOKALNIE – NIEBANALNIE Luty 2011 r. Studniówkowy zawrót głowy Już tradycyjnie przełom stycznia i lutego to czas, w którym uczniowie ostatnich klas wodzisławskich liceów i techników będą mieli okazję pobawić się na imprezie wieńczącej naukę. Studniówka to ostatnia chwila na zabawę przed maturą, a zarazem ostatni moment na wspólną integrację przed długo oczekiwanym egzaminem dojrzałości. Każdy przyszły maturzysta chce w tym dniu wyglądać zjawiskowo, a przygotowania w tym zakresie są bardzo pozostać w neutralnym tonie. Jeśli natomiast postawimy na prostą i klasyczną kreację, dla odmiany możemy trochę pobawić się dodatkami. Jeśli chodzi o buty to bardzo dużo przyszłych maturzystek dobiera je np. pod kolor bolerka – mówi sprzedawczyni z „Roxany”. – Aby tradycji stało się zadość koniecznie trzeba pamiętać też o zakupie czerwonej podwiązki – dodaje. Dopełnieniem kreacji jest na pewno odpowiednia fryzura. W tym sezonie dziew- Poloneza czas zacząć. ważne zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Oczywiście największe dylematy towarzyszą przedstawicielkom płci pięknej i dotyczą najczęściej wyboru odpowiedniego stroju na ten wyjątkowy wieczór. – U nas sprzedają się zarówno sukienki proste, jak i te bardziej fantazyjne, w zależności od gustu kupującej. Jeśli chodzi o kolory kreacji to styl czarno-biały dawno już przestał obowiązywać. Modne są intensywne róże, fiolety i chabry. Chociaż na czarne sukienki nadal jest spory popyt. Ogólnie w tej kwestii nie ma reguły, a wybór jest ogromny. Dobrze sprzedają się także szale – słyszymy w wodzisławskim sklepie „Roxana”. – W tym sezonie warto postawić na dodatki. Srebrna biżuteria jest idealnym dopełnieniem studniówkowej kreacji. Bardzo dobrze prezentuje się również złoto. Pamiętajmy jednak, że jeśli sukienka ma zagrać tego wieczoru pierwsze skrzypce, to akcesoria powinny 24 czyna wybierająca się na bal maturalny musi wyglądać zmysłowo, romantycznie, ale i dziewczęco. – Modne są uwodzicielskie loki oraz dziewczęce sploty i warkoczyki, które są teraz prawdziwym hitem. W dobrym tonie są również włosy „czesane wiatrem” – przekonuje Iwona Witaszak, właścicielka salonu fryzjerskiego „Fantazja” w Wodzisławiu Śląskim, uczestniczka prestiżowych międzynarodowych konkursów fryzjerskich. – Za to tym odważniejszym z dziewcząt proponujemy fryzury krótkie, z podgolonymi bokami i tyłami, a do tego dużą opadającą grzywkę na bok, albo i na całe czoło. Na czasie są także boby, pazie i grzybki – dodaje. Czesząc się na bal maturalny trzeba pamiętać o tym, że nawet najmodniejsza fryzura musi idealnie pasować do kształtu twarzy i całości wizerunku. – Reasumując ważne jest, żeby dziewczyna na swojej studniówce wyglądała niecodziennie i trochę tajemniczo, a jak wiadomo dobrze dobrana fryzura może odmienić wygląd i poprawić ogólne samopoczucie – kończy wodzisławska stylistka. Przed balem maturalnym sporo dziewczyn odwiedza również salony kosmetyczne i nie chodzi tutaj tylko o sam makijaż. Niejedna uczennica klasy maturalnej „funduje” sobie oczyszczanie twarzy i inne upiększające zabiegi. Nieco ułatwione zadanie mają przed studniówką młodzi mężczyźni. – Nasze przygotowania z pewnością nie są tak drobiazgowe jak dziewczyn. Jednak nie oznacza to, że wiążą się z mniejszymi kosztami. Za sam garnitur trzeba zapłacić co najmniej 300 zł, do tego dochodzi koszula i krawat, i... portfel szczupleje o kolejne 70-80 zł. Jeśli chodzi o wizyty w salonach kosmetycznych, to sam się nie wybieram, ale słyszałem, że jest to coraz bardziej popularne wśród chłopaków – mówi Paweł, wodzisławski licealista. A co po studniówce? Jak tylko opadną emocje, uczniom nie pozostaje już nic innego, jak tylko nauka do matury. (Asia) Liczba miesiąca – 600 Tyle kilogramów leków zabiorą ze sobą do Paragwaju trzej lekarze, ksiądz i licealista. Wyprawa ma na celu pomoc medyczną Indianom plemienia Guarani. W grupie śmiałków znajdzie się ksiądz Wojciech Grzesiak – kapelan Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju, Tomasz Pohaba – anestezjolog pochodzący z Wodzisławia, Iwona Ptasiński – pediatra z Wodzisławia, Grażyna Adamek – internistka z Jastrzębia i Bartek Fojcik – uczeń Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Rybniku, który w Ameryce Południowej będzie tłumaczem. Przez 5 tygodni, wraz z franciszkanami, będą leczyć tubylców, którzy nie mogą liczyć na jakąkolwiek opiekę czy pomoc ze strony państwa. (red.) LOKALNIE – NIEBANALNIE Gazeta Wodzisławska Z laurką do babci i dziadka 21 i 22 styczeń to daty szczególne dla babć i dziadków. Wtedy to obchodzą swoje święto. Pomysł powstania święta pojawił się 47 lat temu w tygodniku „Kobieta i Życie”. Już rok później święto to zaczął popularyzować „Express Poznański”. W roku 1966 także „Express Wieczorny” ogłosił dzień 21 stycznia Dniem Babci. Później powstała również tradycja obchodzenia Dnia Dziadka. O tym, dlaczego babcie i dziadkowie są tacy wyjątkowi, opowiadają dzieci. Te duże i te małe. mi, kiedy mam kłopoty, pocieszają, gdy jestem smutna, kupują prezenty i bawią się ze mną. Paulina Fit, 10 lat Mam dwie babcie: Janinę i Annę oraz dwóch dziadków: Mariana i Henryka. Ania Słupek, 4 lata Moje babcie mają na imię Marysia i Irena. Dziadkowie nazywają się Stefan i Henio. Mam też prababcię Marysię. Wszystkich ich kocham za całe serce, które mi okazują. Babcie gotują mi różne pyszności. Najbardziej lubię zupę pomidorową oraz rybkę z frytkami i su- Paulina Polnik, 8 lat Moje babcie mają na imię Lidzia i Ha- Lubię się z nimi bawić szczególnie wtedy, gdy zostaję u nich na noc. Pocieszają mnie, gdy mam problemy i często zabierają na lody. lina. Bardzo lubię, jak gotują mi pyszne dania. Od obu babć najbardziej smakuje mi zupa pomidorowa. Jeden dziadek nazywa się Zenek, a drugi Alojzy. Babcie i dziadków kocham za to, że pomagają Zuzia Bednarczyk, 3 lata Z babciami Czesią i Helą oraz dziadkami Marianem i Januszem często się bawię. Moje babcie kocham za to, że kupują mi słodycze i prezenty. Gotują mi pyszne obiadki, a najbardziej smakują mi kluseczki z sosem. Z dziadkami lubię grać na flecie i na cymbałkach. rówką. Lubię bawić się z dziadkiem Heniem, bo robi mi domek dla lalek z koca i krzeseł, a dziadek Stefan opowiada mi bajki. (ak) Znaleziony/znaleziona Imię i nazwisko: Grzegorz Matla Urodzony: 19 styczeń 1972 rok Mieszka w: Wodzisławiu Śląskim Rodzina: Żona Ewa, syn Michał, który uczęszcza do V klasy podstawowej Pracuje na Kopalni Jas-Mos Hobby: Fotografia. To nawet nie hobby, ale pasja, wręcz fascynacja. Interesuję się też sportem. Pozdrawiam: całą redakcję sportpolski.tv, gdzie pracuję i mogę dzięki temu jeździć po kraju i bywać na różnych imprezach. Przy okazji realizuję także swoje zainteresowania, a więc łączę przyjemne z pożytecznym. Fascynacji początki: Fotografią zajmuję się od 3 lat. Zacząłem jako amator. Kupiłem sobie używany aparat fotograficzny marki Zenit. Uczyłem się sam, bez żadnych książek. Robiłem mnóstwo zdjęć i właśnie chyba to pozwoliło mi na doskonalenie warsztatu. Potem w miarę praktyki i osiągnięć w konkursach doszedłem do takiego poziomu, że pozwoliłem sobie na lepszy sprzęt. Wysyłam zdjęcia na portale i konkursy fotograficzne, gdzie są oceniane przez amatorów i zawodowców. Ich zdanie i konstruktywna krytyka są dla mnie bardzo ważne. Najbardziej wdzięczny obiekt do fotografowania: Przyroda. W sumie to właśnie ona była dla mnie inspiracją do rozpoczęcia przygody z fotografią. Talentem Cd. str. 18 25 LOKALNIE – NIEBANALNIE Luty 2011 r. Rekordowy finał Wolontariusze nazbierali do puszek więcej pieniędzy niż w zeszłym roku. W ielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz dziewiętnasty. Tradycyjnie w drugą niedzielę stycznia w całej Polsce tysiące wolontariuszy wyszło na ulice, by zbierać pieniądze na zakup najnowocześniejszego sprzętu medycznego dla dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. Zakup Dok. ze str. 17 można także się wykazać w dziedzinie sportu i fotografii reporterskiej. Odczuwam satysfakcję gdy: uda mi się trafić na niecodzienne zjawisko w przyrodzie. Fascynują mnie zdjęcia typu makro, np. owady albo ptaki w locie a to dosyć trudno uchwycić. Wymagają innego podejścia niż przy zwykłych zdjęciach. To trudna sztuka, ale przy odpowiednim przygotowaniu możliwa do zrealizowania. Dobry fotograf musi się odznaczać: cierpliwością – to podstawa. Sam sprzęt zdjęcia nie zrobi. Dobre oko i łut szczęścia 26 tego typu aparatury pomoże wykrywać wady układu moczowego u dzieci, a co za tym idzie, wcześnie rozpocząć leczenie i interwencję urologiczną. Wzajemna współpraca nefrologii i urologii ma także na celu utrzymanie wysokiego standardu leczenia nerkozastępczego dzieci z przewlekłą chorobą nerek. też są potrzebne, tym bardziej, że fotografia zaskakuje. Na swoją obronę: W fotografii artystycznej, a szczególnie podczas koncertów, lubię robić zdjęcia bez lampy błyskowej. Wolę naturalne, ciepłe kolory, a używając lampy oświetlenie wychodzi bardzo sztucznie. Nie używam też żadnych programów do obróbki zdjęć, oprócz kadrowania czy wyprostowania zdjęcia. Kadry w reporterskiej fotografii mają być naturalne. Powinowactwo rodzinne: Dziadek ze strony mojej żony interesował się fotografią. Do końca świata i o jeden dzień dłużej Imprez w ramach WOŚP w Wodzisławiu Śląskim jak co roku było wiele. Pierwsza z nich odbyła się już późnym wieczorem 8 stycznia w Clubie Color’s, gdzie zapanowały housowe klimaty. Rankiem 9 stycznia na rynku zapanował już iście orkiestrowy nastrój. Jarmark Staroci zgromadził licznych Fotografia jest dla mnie: odskocznią i odpoczynkiem od pracy. Mogło by się wydawać, że praca na kopalni a fotografia to dwa różne światy. Tam trzeba być ciągle czujnym, z kolei robienie zdjęć to dla mnie prawdziwy relaks. O sobie: Jestem zwyczajnym, optymistycznie patrzącym w przyszłość człowiekiem. Plany na przyszłość: – mam nadzieję, że z fotografią zwiąże się bardziej zawodowo... (ak) Gazeta Wodzisławska miłośników wiekowych eksponatów. Wodzisławianie z zaciekawieniem przyglądali się radzieckim motocyklom, samochodom PRL-u i wozom bojowym. Chętnych do zrobienia sobie zdjęcia z Jednostką Strzelecką nie brakowało. Z kolei Teatr Wodzisławskiej Ulicy zadbał o urozmaicenie czasu najmłodszym. Imprezy odbywały się także w Wodzisławskim Centrum Kultury. Bezpłatne projekcje kinowe dla dzieci, szkolenie i pokaz w zakresie pierwszej pomocy, metody treningu i pokaz kick-boxingu to tylko niektóre z atrakcji, w jakich można było wziąć udział. Postacie rodem z powieści Sapkowskiego przeniosły przybyłych w świat magii i fantastyki. Ci najbardziej odważni mieli okazję wspomóc akcję zbiórki krwi prowadzoną przez Miejski Klub Honorowych Dawców Krwi. – 55 osób zdecydowało się oddać krew, dzięki czemu zebraliśmy jej ponad 21 litrów – relacjonuje Jerzy Lisiecki z MKHDK. Około godziny 19.00 akcja WOŚP przeniosła się na osiedle XXX-lecia. Podczas licznych konkursów najmłodsi prezentowali swoje wokalne umiejętności. Dużym zainteresowaniem cieszył się Fire Show, czyli taniec z ogniem w wykonaniu Tomasza Prudla. A na koniec, jak co roku, przy licznych okrzykach zachwytu, wystrzelono światełko do nieba. Równolegle w Klubie Muzycznym Art.Cafe akcję Jurka Owsiaka obchodzono po rockowemu. Na scenie zaprezentowały się m.in. Nostalgic, Figure Smile. LOKALNIE – NIEBANALNIE Liczne atrakcje czekały na odwiedzających w tym dniu rynek. Zaangażowanie ponad wszystko Osobą kojarzącą się z WOŚP jest oczywiście Jurek Owsiak. Jeśli zaś mówimy o akcji w Wodzisławiu Śl. na myśl przychodzi Witold Bornikowski. WOŚP organizował już po raz dwunasty, a od szesnastu lat aktywnie uczestniczy w imprezie. W akcję zaangażowana jest cała jego rodzina. Pięcioletni Konrad i ośmioletnia Zuzia z zapałem zbierali pieniądze do puszek. Imprezę planuje co najmniej 3 miesiące przed. Zaczyna od siebie. – Skoro jeszcze nie wiem, jacy artyści wystąpią podczas imprezy, zawsze mogę zagrać ja – mówi organizator. Jest pomysłodawcą większości wydarzeń, jakie mają miejsce podczas WOŚP. Pomagało mu około 150 wolontariuszy. Hojni wodzisławianie Wolontariusze zbierali pieniądze do puszek od godziny ósmej rano. Pomagali Witold Bornikowski z jednym z wykonawców,którzy grali w ArtCafe. wszyscy, od małych po dużych. W pięciu sztabach wszyscy mieli ręce pełne roboty. – Ludzie chętnie wrzucają pieniądze do puszek – mówi wolontariuszka Martyna Grzesiak, która kwestuje już po raz drugi. – Rok temu mi się spodobało. Poza tym zmobilizowała mnie chęć pomocy chorym dzieciom – tłumaczy. O tym, że wodzisławiani byli tego roku nader hojni świadczy fakt, że wrzucili do puszek 13,6 tys. zł więcej niż podczas XVIII finału. Wodzisławski Klub Naszej Ziemi zebrał 11,902 zł. Sumą 30 tys. może poszczycić się Zespół Szkół nr 2. ZS nr 1, który akcję organizował tradycyjnie już z ZS nr 3 uzbierał 9,200. Działania Hufca Ziemi Wodzisławskiej zaowocowały kwotą 17 tys. zł, natomiast Zespół Szkół Ekonomicznych naliczył 19,192 zł. Sumując kwoty wszystkich sztabów w Wodzisławiu Śląskim podczas XIX finału padł kolejny rekord. Zebrano ponad 87 tys. zł. (ak) Pokazy kick-boxingu w WCK. 27 COOLTURA Luty 2011 r. Kolejny przegląd za nami Już po raz XIII na deskach Wodzisławskiego Centrum Kultury odbył się Miejski Festiwal Widowisk Jasełkowych, którego bohaterami byli uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów. Podczas dwudniowego przeglądu, który odbył się 4 i 5 stycznia widzowie mogli podziwiać szesnaście zespołów teatralnych oraz czternaście zespołów muzycznych, w tym występy duetów i solistów. – Orga- narodowych i religijnych, a także wspieranie edukacji kulturalnej dzieci i młodzieży – wyjaśnia Grzegorz Hajduczek z Wydziału Edukacji, głównego organizatora imprezy. Podczas występów niektóre szkoły podjęły próbę odniesienia tradycji bożonarodzeniowej do życia codziennego. Zauważalne było także szukanie przez nauczycieli-reżyserów ciekawych pomysłów Poziom prezentowanych widowisk był bardzo wysoki. nizowany przez Urząd Miasta i WCK Festiwal ma na celu kultywowanie tradycji bożonarodzeniowych, wymianę doświadczeń w tworzeniu małych form teatralnych, aktywizację środowisk szkolnych i młodzieżowych, prezentację elementów tradycyjnej kultury tj. obrzędów, obyczajów, pieśni, języka polskiego; utrwalanie tożsamości kulturalnej województwa, podtrzymywanie tradycji i nowych środków wyrazu scenicznego. Korzystano także z multimedialnych form przekazu. W sumie na scenie zaprezentowało się ponad 500 uczniów. Występy oceniało jury w składzie: Władysława Bańczyk, Dorota Patas, ks. Dariusz Wroński, Marek Sobota oraz Grzegorz Hajduczek. Nagrody przyznano w dwóch kategoriach – teatralnej i muzycznej. W pierwszej laureatami wśród Szkół Podstawowych zostały: SP nr 16 za widowisko „Tam się rodzi Bóg”, SP nr 5 za przedstawienie „Bóg się rodzi” oraz SP nr 3 za „Niebiański Figiel”. Wśród gimnazjalistów bezkonkurencyjni okazali się przedstawiciele Gimnazjum nr 2, którzy zaprezentowali spektakl pt. „Narodzi się jeszcze raz”. Drugie miejsce zajęli uczniowie z Gimnazjum nr 3 za jasełka „Całe życie Cię szukam”, a trzecie gimnazjaliści z Gimnazjum Stowarzyszenia Rodzin Katolickich za widowisko „Życia mała garść”. W kategorii muzycznej najlepiej zaprezentowali się uczniowie SP nr 17, którzy wykonali utwory: „Patrzcie, bracia, tam na niebie” i „Przekażcie sobie znak pokoju”. Drugiego miejsca nie przyznano. Trzecie miejsce zajęli przedstawiciele ze Szkoły Podstawowej nr 2 za wykonanie kolęd: „Dzisiaj w Betlejem” i „Przybieżeli do Betlejem”. W gronie gimnazjalistów wyróżniono uczniów z placówki nr 1 za utwory: „Nad Betlejem” i „Biały śnieg i ty”, a także podopiecznych Ogniska Pracy Pozaszkolnej nr 1 za wykonanie pieśni: „Dziecina mała” i „Dzisiaj w Betlejem”. W tej kategorii trzeciego miejsca nie przyznano. Jury wyróżniło również czterech solistów, a mianowicie: Kamilę Mojżysz, Mikołaja Wąska, Paulinę Kazimierczak i Jacka Lubańskiego. – Muszę przyznać, że poziom prezentowanych widowisk był bardzo wysoki. Na szczególną uwagę zasłużyły dwa widowiska, przedstawione przez uczniów SP nr 16 i Gimnazjum nr 2, gdyż były to spektakle dojrzałe z głęboką przemyślaną koncepcją scenariusza i bogate w różnorodne środki ekspresji teatralnej – podsumował Marek Sobota, jeden z jurorów. (Asia) Pierwszy taki festiwal Mimo, że magia bożonarodzeniowych świąt dawno już za nami, w Wodzisławskim Centrum Kultury mogliśmy jeszcze raz przeżyć te niezwykłe chwile. Wszystko za sprawą Powiatowego Festiwalu Kolęd i Pieśni Bożonarodzeniowych, który miał miejsce 12 stycznia. Tego typu wydarzenie zorganizowano po raz pierwszy, jednak sądząc po ilości chętnych do 28 zaprezentowania swoich talentów, na pewno nie ostatni. W festiwalu wzięło udział 112 wykonawców z naszego powiatu. Na deskach sali widowiskowej WCK wystąpili soliści, zespoły wokalne i instrumentalne oraz duety z 6 gimnazjów i 9 szkół ponadgimnazjalnych. W skład jury weszli Bożena Błaszczyk (kierownik sekcji dętej wodzisławskiej szkoły muzycznej), Marek Sobota (nauczyciel szkoły muzycznej w klasie klarnetu) oraz Łukasz Porwoł (laureat wielu konkursów muzycznych, wszechstronnie utalentowany artysta młodego pokolenia) i to właśnie oni zadecydowali, że w kategorii szkół gimnazjalnych najlepiej Cd. str. 29 COOLTURA Gazeta Wodzisławska Niecodzienny koncert W czwartkowy wieczór 6 stycznia w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Wodzisławiu Śląskim miało miejsce wielkie wydarzenie muzyczne. Fantastyczny koncert kolęd i pastorałek przed wodzisławską publicznością wykonał Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”. Założony ponad pół wieku temu „Śląsk” to dzisiaj jeden z największych polskich zespołów folklorystycznych. Jest on znany i doceniany na całym świecie. Zespół początkowo prezentował folklor śląski, w szczególności tańce i pieśni odnoszące się do Górnego Śląska, ziemi cieszyńskiej i Beskidów. Później wykonywał także inne polskie pieśni i tańce, w tym związane z folklorem kujawskim. Obecnie w repertuarze zespołu znajdują się pieśni i tańce wszystkich polskich regionów, a nawet opery, oratoria i muzyka sakralna. Warto podkreślić, że ze Śląskiem współpracowały takie osobistości jak Wojciech Kilar, Ireneusz Łojewski, Czesław Płaszczek czy Ryszard Pierzchała. Nic zatem dziwnego, że wizyta „Śląska” cieszyła się wśród wodzisławian ogromnym zainteresowaniem, a podczas koncertu w kościele brakowało wolnych miejsc. Imprezę zorganizowało Wodzisławskie Centrum Kultury dzięki przychylności i dużej pomocy ks. prałata Bogusława Płonki, proboszcza parafii i służb kościelnych. Zgromadzonych w świątyni gości przywitał Marek Sobota, kierownik impresariatu WCK. Podczas koncertu widzowie mogli usłyszeć znane kolędy oraz pastorałki, jak i mniej popularne utwory. Wszystkie cudowne aranżacje wręcz zahipnotyzowały publiczność. Koncert kolęd został przyjęty entuzjastycznie przez publiczność, która nagrodziła zespół gromkimi brawami. Występ Śląska zainaugurował cykl corocznych koncertów, które w Wodzisławiu będą odbywać się w dzień Trzech Króli. – Popis Śląska zrobił na mnie duże wrażenie. Była to ogromna uczta dla ucha i ducha – komentuje Stefania Bura, jedna z uczestniczek koncertu. (Asia) Koncert Noworoczny (ak) (Iza H.) fot: G.Matla Śl. Trzecie miejsce zajął Zespół Szkół Technicznych w Wodzisławiu Śl. W tej kategorii jury przyznało również dwa wyróżnienia. Otrzymali je: Szkoła Przysposabiająca do Pracy przy Zespole Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych w Wodzisławiu Śl. oraz Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Pszowie. Artystyczne wykonania rozśpiewanych solistów i zespołów zachwyciło jury. – Poziom festiwalu był bardzo wysoki. Młodzież zaprezentowała się z jak najlepszej strony – mówi Marek Sobota, jeden z jurorów. Organizatorem festiwalu był Zespół Szkół Technicznych. Wsparcie finansowe zapewniło Starostwo Powiatowe. Koncert Noworoczny organizowany przez Urząd Miasta Wodzisławia Śląskiego to impreza, która na stałe wpisała się w kalendarz styczniowych wydarzeń. Podobnie jak w roku ubiegłym, występ Miejskiej Orkiestry Dętej „Rybnik” zgromadził w progach kościoła ewangelicko-augsburskiego liczną widownię. 16 stycznia w repertuarze orkiestry pod batutą Mariana Wolnego oraz Arkadiusza Czyża znalazły się nie tylko kolędy. Zaprezentowane melodie oparto na aranżacjach japońskiego kompozytora Naohiro Iwai. Można było wysłuchać m.in: „White Christmas”, Rudolph, the red-nose reindeer” czy „Winter Wonderland”. Nie zabrakło również tradycyjnych, polskich kolęd w aranżacji Marcina Miłkowskiego i Waldemara Nowakowskiego. Orkiestrze towarzyszyli wokaliści, których występ stanowił dodatkową atrakcję: Iwona Blacha, Sonia Cieplińska, Sabina Kierpec oraz Mieczysław Kierpec. Wszyscy miłośnicy brzmienia utytułowanej nie tylko w Polsce, ale i na świecie Miejskiej Orkiestry Dętej „Rybnik” zapamiętają ten koncert na długo. Dok. ze str. 28 zaprezentowało się Gimnazjum w Turzy Śl. Drugie miejsce zajęło Gimnazjum nr 2 w Wodzisławiu Śl. Na trzecim miejscu uplasowało się Gimnazjum im. prof. Moniki Gruchmanowej w Marklowicach. Wyróżnienia otrzymali: Zespół Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych w Wodzisławiu Śl. – Gimnazjum i Zespoły Edukacyjno-Terapeutyczne (gimnazjum) oraz Ognisko Pracy Pozaszkolnej w Rydułtowach. W kategorii szkół ponadgimnazjalnych największe wrażenie na jury zrobił Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Rydułtowach. Drugą nagrodę przyznano II Liceum Ogólnokształcącemu im. ks. Józefa Tischnera w Wodzisławiu 29 COOLTURA Luty 2011 r. Śpiewać każdy może! Nauka starodawnych pieśni tradycyjnych, gimnastyka oddechowa Strielnikowej, śpiewanie zespołowe i relaksacja dźwiękiem – to tylko niektóre z punktów programu Śpiewnego Poranku, który odbył się 30 stycznia w Wodzisławskim Centrum Kultury. Przedsięwzięcie zorganizowało Wodzisławskie Centrum Kultury. Warsztaty poprowadziła Mariola Rodzik-Ziemiańska (pseud. Maya Ziemiańska), wokalistka kapeli ZAWIAŁO folk free music. – Śpiew tradycyjny jest najbardziej naturalny dla człowieka, pozwala otworzyć nasz głos, bez względu na zdolności czy wyuczone techniki, dzięki temu możemy śpiewać bez ograniczeń – tłumaczy Ziemiańska. – Móc śpiewać to jakby narodzić się na nowo, a śpiew archaiczny(tradycyjny) przynosi wiele radości z wspólnego przebywania pośród dźwięków. Oprócz tego dostarcza nam wielu emocji, na które nie pozawalamy sobie na co dzień, a przede wszystkim świetnie odstresowywuje – dodaje. Każdy z uczestników Śpiewnego Poranka mógł posłuchać interesujących wykładów na temat higieny głosu, a także wziąć udział w ciekawych ćwiczeniach z emisji głosu i „otwierania” samogłosek. Dodatkowo organizatorzy przedsięwzięcia zadbali również o podniebienia przybyłych gości serwując im posiłek wegetariański według diety 5 przemian. – W moim przypadku śpiew tradycyjny to świetny lek na nieśmiałość i idealna odskocznia od szarej rzeczywistości. – komentuje jedna z uczestniczek, która przyjechała na warsztaty aż z Krakowa. – Gardło mam zdarte, ale ogólnie bawiłam się rewelacyjne – dodaje z śmiechem. (Asia) Koncert Wiedeński Na deskach sali widowiskowej Wodzisławskiego Centrum Kultury gościli soliści, chór, orkiestra oraz balet Opery Śląskiej z Bytomia. Wodzisławianie okazali się miłośnikami tej dziedziny sztuki. Widowisko cieszyło się tak dużym zainteresowaniem, że bilety zostały wyprzedane już na miesiąc przed koncertem. Artyści pod dyrekcją Tadeusza Serafina dostarczyli publiczności wspaniałych wrażeń. 22 stycznia na scenie w przepięknych kostiumach pojawili się między innymi: Joanna Kściuczyk-Jędrusik, Leokadia Duży, Feliks Widera oraz Włodzimierz Skalski. 30 W repertuarze koncertu znalazły się utwory Jacques’a Offenbacha, Carla Zellera, Carla Millockera oraz utwory rodziny Straussów, uznawane za jedne z najpiękniejszych melodii pochodzących z Wiednia. Zaprezentowano znane arie, takie jak: „Lat dwadzieścia miał mój dziad...”, „Niech całus ten połączy nas...”. Większość z nich pochodziła z lubianych i popularnych operetek: „Zemsta nietoperza” i „Baron cygański” J. Straussa, „Student żebrak” – C. Millockera, „Pericola” J. Offenbacha, „Ptasznik z Tyrolu” – C. Zellera. – Jestem pod dużym wrażeniem tego widowiska. Szczególnie podobała mi się orkiestra, ale balet i stroje też były ciekawe. Jeżeli WCK zorganizuje jeszcze podobny koncert, na pewno się wybiorę – komentuje Dorota Grabiec. Na koncercie nie mogło zabraknąć takich przebojów muzyki klasycznej jak: „Nad pięknym modrym Dunajem” Johanna Straussa, walca „Łyżwiarze” Emila Waldteufla czy uwertury „Piękna Galatea” autorstwa Franza von Suppe. Zwieńczeniem tego wielkiego widowiska był utwór „Wiedeń, miasto moich marzeń” Roberta Sieczyńskiego, który doskonale podkreślił i podsumował charakter całego koncertu. Koncert został przyjęty owacyjnie. (Iza H.) COOLTURA Gazeta Wodzisławska Czarująco i z wdziękiem Wyróżnienie Pierwsze spotkanie dotyczące przedsięwzięcia realizowanego przez Wodzisławskie Centrum Kultury przy współpracy z Marklowickim Stowarzyszeniem Kobiet już za nami. Panie, które biorą udział w projekcie Wdzięk i Czar Kobiety – warsztaty inspiracji artystycznych, spotkały się 19 stycznia w WCK. Przedstawienie harmonogramu zajęć, ogólne cele i zadania realizowane w trakcie przedsięwzięcia oraz oczekiwania, jakie wobec niego są stawiane były głównym tematem rozmów. Z początku nieco nieśmiało, później już odważniej uczestniczki opowiadały o sobie i swoich z różnych powodów. Część z nich zrezygnowało z pracy na rzecz wychowywania dzieci. Inne z kolei przebywają na urlopie wychowawczym. Nabywanie nowych umiejętności a także poszerzanie już tych zdobytych gwarantują im warsztaty. A tych organizatorzy przewidzieli wiele: salsa, taniec towarzyski, rzeźba w glinie, „poradnik wesołej mamy”, tworzenie biżuterii, fotografia, aerobic, zdobienie szkła czy drama. Rozmaite propozycje gwarantują, że każda z nich na pewno znajdzie coś dla siebie. Podczas gdy panie będą miło spędzać czas nad twórczym samodoskonaleniem się, ich uczestniczki zapoznały się z harmonogramem zajęć zainteresowaniach. Większość z nich o projekcie dowiedziało się od koleżanek. Swoją decyzję o uczestnictwie podyktowała im chęć samorozwoju. Wszystkie zajęcia, które będą realizowane, wpisują się w mniejszym bądź większym stopniu w krąg ich zainteresowań. – Chciałam zrobić dla siebie coś twórczego, odskoczyć choć na chwilę od sprzątania i gotowania – mówi Ania, mama trzyletniego Kamila. Uczestniczki są nieaktywne zawodowo pociechy również nie będą próżnować. Na czas warsztatów zapewniono im fachową opiekę. Kolejne spotkanie, już typowo warsztatowe, miało miejsce 2 lutego. Wtedy też panie próbowały swoich sił w tworzeniu biżuterii. W projekcie, który jest współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Społecznego bierze udział 15 mieszkanek Marklowic. (ak) Kobieta w roli głównej Nie masz pomysłu na prezent dla swojej żony, mamy, przyjaciółki? Wodzisławskie Centrum Kultury sugeruje, że ciekawym podarunkiem może być karnet na wieczór w babskim gronie. W programie m.in. seans filmowy tylko dla kobiet, spotkania ze specjalistami od wizerunku, pyszny poczęstunek oraz pokazy rękodzieła artystycznego, biżuterii i decoupage’u przygotowane przez Prowincjonalny Tygiel. Dodatkowo organizatorzy przewidują WIELKĄ NIESPODZIANKĘ dla wszystkich uczestniczek. Impreza odbędzie się 8 marca o godz. 17:00. Bilety w cenie 10 zł do nabycia w sekretariacie WCK oraz pod numerem telefonu 32 4554855. dla biblioteki Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Wodzisławiu Śląskim znalazła się w gronie wyróżnionych Koordynatorów i Liderów na najlepiej przeprowadzoną kampanię społeczną „Cała Polska czyta dzieciom”. Wodzisławska książnica zdobyła wyróżnienie za działania propagujące czytelnictwo wśród najmłodszych na przełomie 2009/2010 roku. – Po raz pierwszy jest to tak wysokie wyróżnienie dla naszej Biblioteki, gdyż dotychczas mieliśmy w swoim dorobku trzy Dyplomy Uznania – mówi Ewa Wrożyna-Chałupska, dyrektor MiPBP w Wodzisławiu Śląskim. – Jest to dla nas tym cenniejsza nagroda, iż w konkursie zgłosiło swój udział aż 200 placówek z całej Polski, natomiast Wyróżnienie Specjalne otrzymało 26 spośród nich, spełniając wymogi regulaminu i kwalifikując się do oceny merytorycznej – dodaje. W ramach akcji „Cała Polska czyta dzieciom” w bibliotece zorganizowano wiele różnorodnych imprez. Były spotkania autorskie z pisarzami, konkursy plastyczne i oczywiście wspólne czytanie. W akcji wzięli udział m.in. prezydenci, a także kierownik USC. Ciekawą inicjatywą podejmowaną w wodzisławskiej książnicy jest na pewno „Rodzinne czytanie”, kiedy to z dziećmi siadają rodzice i wspólnie czytają. Godny uwagi jest także „Klub Motyli Książkowych”. Wyróżnienie specjalne jest potwierdzeniem wysokiego poziomu i zaangażowania w akcję czytania dzieciom wodzisławskich bibliotek. – Nagrody oczywiście cieszą, ale nie są najważniejsze. Pracujemy przez cały rok dla dzieci i najlepszą nagrodą jest ich zadowolenie. Czytamy i czytać będziemy. Nikogo nie trzeba już chyba przekonywać jak ogromny wpływ na wszechstronny rozwój najmłodszych ma czytanie im książek – podsumowała dyrektor. (Asia) 31 COOLTURA Luty 2011 r. Klimakterium... i już Na deskach sali widowiskowej mieliśmy już okazję zobaczyć spektakl „Andropauza - Męska Rzecz, czyli zdecydowana odpowiedź na Klimakterium”, który w grudniu ubiegłego roku przyciągnął tłumy. Teraz przyszedł czas na „Klimakterium... i już”. Bohaterkami musicalu są cztery kobiety w wieku „menopauzalnym”. Wszystkie mają problemy, z którymi muszą się uporać. Spektakl pokazuje, że klimakterium jest wpisane w życie kobiety - mają je bohaterki występujące na scenie, ale także kobiety siedzące na widowni - miały, mają albo będą je miały. Jest to czas dla kobiety trudny, co wcale nie znaczy, ze beznadziejny. Ważna jest świadomość wspólnoty pewnych doświadczeń - kobiety siedzące na widowni dowiadują się, że ich dolegliwości nie są czymś wyjątkowym. Spektakl ma za zadanie pokazać, że każda kobieta ma na to wszystko swój dobry sposób. Najważniejsze by ten temat przestał być tematem tabu, by móc o tym rozmawiać. Ważne tematy nie muszą być przedstawione poważnie, dlatego tak ważny jest w spektaklu humor. Na scenie występują zamiennie: jako Krycha: Krystyna Sienkiewicz, Ewa Złotowska, Małgorzata Gadecka i Ewa Cichocka. Seks grupowy czyli Psychoterapia 4 marca o godz. 19:00 w Wodzisławskim Centrum Kultury ze sztuką pod prowokacyjnym tytułem „Seks grupowy, czyli psychoterapia” wystąpią na scenie Jacek Borkowski i Adam Marjański. Fabuła spektaklu opiera się na spotkaniu pacjenta z terapeutą, który stara się odblokować i uzdrowić niekonwencjonalnymi metodami swojego klienta. Autorem przedstawienia jest nieżyjący już aktor Jacek Chmielnik. Całość przedstawienia kabaretowego, dąży w efekcie do odblokowania i uwolnienia naszych wyobraźni o seksie, gwarantując przy tym potężną dawkę humoru i zabawy. Bilety w cenie 40 zł do nabycia w kasie Wodzisławskiego Centrum Kultury oraz pod numerem telefonu: 32 (4554855). 32 Jako Zosia: Grażyna Zielińska, Mirosława Krajewska, Ludmiła Warzecha i Barbara Wrzesińska. Jako Pamela: Elżbieta Jodłowska, Elżbieta Okupska, Małgorzata Duda, Lidia Stanisławska i Małgorzata Rożniatowska. Jako Malina: Elżbieta Jarosik, Ewa Śnieżanka i Jolanta Chełmicka. Reżyseria: Cezary Domagała. Spektakl odbędzie się 28 kwietnia 2011 o godz. 17.00 i 20.30. Bilety do nabycia w sekretariacie Wodzisławskiego Centrum Kultury, rezerwacja telefoniczna: 32 455 48 55. Cena: 70 zł. SPOD TABLICY Gazeta Wodzisławska Zbadali dźwięk Po doświadczeniach z jajkiem i papierem przyszedł czas na eksperymenty dźwiękowe. Uczniowie Gimnazjum nr 2 w ramach projektu „Aktywni w szkole, aktywni w życiu” tym razem postanowili skupić się na doznaniach dźwiękowych. Wszystkie badania wykonali pod nadzorem nauczycieli: Agnieszki Rudzkiej-Gajdy, Romany Koszeli oraz Zofii Zyzak. Podczas Festiwalu Nauki 13 stycznia gimnazjaliści zaprezentowali kolegom efekty swojej pracy. Uczestnicy spotkania dowiedzieli się m.in. jak w prosty sposób zbudować organy i telefon, a nawet „zobaczyli” dźwięk. Był również czas na to, aby nagrać swój własny głos i usłyszeć go w zupełnie nowym brzmieniu dzięki zmianom częstotliwości i natężenia dźwięku. Wszystkie prezentacje zostały przyjęte z ogromnym entuzjazmem. Uczestnicy festiwalu z ciekawością i z dużym zainteresowaniem obejrzeli wszystkie prezentowane doświadczenia, a także wysłuchali interesującego wykładu. Na koniec gimnazjaliści rozwiązali krótki test o dźwięku. Kolejny Festiwal Nauki w Gimnazjum nr 2 już w marcu. „Aktywni w szkole, aktywni w życiu” to projekt realizowany przez Uniwersytet Śląski, którego celem jest zwiększenie poziomu kompetencji gimnazjalistów: matematycznych, naukowo-technicznych, kompetencji informatycznych oraz przedsiębiorczości. Ponadto przedsięwzięcie ma na celu promocję indywidualnych talentów, zwiększenie poziomu motywacji do dalszej edukacji i rozwijania własnych zainteresowań, a także stworzenie warunków do wymiany doświadczeń i prezentacji własnych dokonań dydaktycznych nauczycieli i uczniów z różnych regionów i środowisk. Oprócz nawiązania kontaktu z Uniwersytetem Śląskim uczniowie działają w nowocześnie prowadzonych kołach zainteresowań, które przygotowują ich do podjęcia świadomego wyboru szkoły ponadgimnazjalnej, a później kierunku studiów i przyszłej pracy zawodowej. – Chodzi przede wszystkim o to, aby zarówno bardzo dobrzy uczniowie, jak i ci, którzy mają z matematyką, biologią, czy informatyką problemy mogli poszerzać Wszystkie doświadczenia były bardzo ciekawe. swoje wiadomości, polubić te przedmioty i rozwinąć swoje pasje – mówi Gabriela Niemiec, dyrektor Gimnazjum nr 2. – W ramach przedsięwzięcia w naszej szkole działają trzy sekcje: naukowa-techniczna, przedsiębiorczości i informatyczna. W sumie w projekcie bierze udział 38 uczniów – uzupełnia. Projekt „Aktywni w szkole – aktywni w życiu” jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. (Asia) Bal karnawałowy Już kolejny raz uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Wodzisławiu Śląskim wzięli udział w akcji charytatywnej „Każdy może zostać św. Mikołajem”, polegającej na zbiórce słodyczy dla dzieci z Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych w Wodzisławiu Śląskim. W akcję zaangażowały się wszystkie klasy SP 1, dzięki czemu udało się zebrać bardzo dużo łakoci, z których część została przeznaczona na wigilijkę dla dzieci z tego ośrodka, a resztę rozdzielono podczas corocznie organizowanego w tej szkole Balu Karnawałowego, w którym uczestniczyli uczniowie SP 1. W nagrodę, przedstawiciele klas, które zebrały najwięcej słodyczy – kl. II c oraz kl. III b wraz z opiekunem Samorządu Uczniowskiego – Hanną Goszyc, 13 stycznia 2011 roku udali się w karnawałowych przebraniach na bal do ZPSWR. Tam mieli okazję zapoznać się z funkcjonowaniem placówki oraz zintegrować się podczas wspólnej zabawy z dziećmi o różnym stopniu upośledzenia psycho–ruchowego. Bardzo miłym zaskoczeniem był poczęstunek, który przygotowano dla uczniów SP nr 1. Zabawa była bardzo udana. (Red.) 33 SPORT Luty 2011 r. Armwrestlerzy w Wodzisławiu Długie tradycje Siłowanie na rękę niejednemu kojarzyć się może z knajpianą zabawą. I tak też faktycznie było aż do roku 1951 roku, kiedy Dave Devoto oraz dziennikarz Bill Soberanes zorganizowali turniej dla kierowców ciężarówek. Tak odbyły się pierwsze profesjonalne zawody w siłowaniu odbywające się zawody nie miałyby miejsca, gdyby nie Przemysław Gajdowicz, główny ich pomysłodawca i organizator, a zarazem propagator tej dyscypliny sportowej, który na swoim koncie ma spore sukcesy w armwrestlingu. – Początki były ciężkie, ale z roku na rok impreza cieszy się coraz większym Zawodnicy siłowali się na prawą i lewą rękę, stojąc przy specjalnych stołach. Walki trwały od kilku sekund nawet po kilkanaście. Odpowiednie ustawienie dłoni armwrestlerów trwało nieraz dłużej niż cała rozgrywka. Nad prawidłowym przebiegiem i bezpieczeństwem zawodów czuwali sędziowie: Przemysław Gajdowicz, Tomasz Szewczyk, Dariusz Groch i Dariusz Muszczak. Rozlegające się zewsząd ciężkie muzyczne brzmienie i głośny doping publiczności nadawały imprezie swoisty klimat. Trening czyni mistrza Uczestnicy stoczyli zaciekłe walki. na ręce. Impreza okazała się spektakularnym sukcesem i dla wszystkich stało się jasne, że oto narodziła się nowa dyscyplina sportowa. W Wodzisławiu Śląskim armwrestling też posiada już pewną tradycję. Do Wodzisławskiego Centrum Kultury co rok zjeżdżają się miłośnicy siłowania na rękę. W tym roku Mistrzostwa Polski Południowej w tej dziedzinie odbyły się już po raz piąty. Cyklicznie zainteresowaniem – mówi organizator. – Na zawody przyjechało około 70 osób z różnych regionów Polski. W tym roku po raz pierwszy wprowadziliśmy rywalizację na lewą rękę. Sądząc po zainteresowaniu w przyszłym roku również wystartujemy z tą kategorią – dodaje. Zdradzając plany na przyszłość, Gajdowicz zamierza również włączyć do zawodów kategorię juniorów, czyli osoby do 19 lat. Ciężki trening kilka razy w tygodniu to nieodzowna metoda, by w tej dyscyplinie coś osiągnąć. Zresztą jak w każdej. W armwrestlingu ważna jest nie tylko siła, ale też technika. Zdarza się, że zawodnik startujący w niższej kategorii wagowej wygrywa z o wiele cięższym od siebie. Armwrestlerzy główny nacisk kładą na trening nadgarstka, przedramienia, palców i dłoni. Ci, którzy siłowali się 29 stycznia w WCK twierdzą, że do treningów można stosować m.in. ściskacza do rąk i sztangi. Siłę mięśni rozwijają także poprzez wykonywanie pompek i podciąganie się na drążku. Panie też potrafią Wydawać by się mogło, że siłowanie na rękę to typowo męski sport. Tymczasem armwrestling jest niezwykle popularną dyscypliną także wśród kobiet. – Bakcyla armwrestlingu złapałam od mojego chłopaka, który stwierdził, że jak na dziewczynę mam bardzo dużo siły – wspomina Joanna Hrabia z Wałbrzycha, która w Wodzisławiu startowała po raz pierwszy. Niecałe dwa lata siłowanie na rękę trenuje Joanna Damińska z Łodzi. – Kiedy rzucałam palenie bardzo często odwiedzałam siłownię. Stwierdziłam wtedy, że mam siłę, którą należy jakoś wykorzystać. I tak to się zaczęło – mówi łodzianka. Obie panie nie uważają, że siłowanie na rękę jest sportem tylko dla mężczyzn. – Dla mnie bardziej męskie jest na przykład podnoszenie ciężarów – mówi Damińska. Najlepsi z najlepszych W zawodach wzięło udział około 70 osób. 34 W kategorii masters na prawą rękę najlepsi okazali się Paweł Lasota z Bydgoszcza, Marian Janeczek z Wrocławia i Andrzej Hymer z Koszalina. Na lewą rękę wygrał Wojciech Waleśko z Warszawy, kolejni byli Lasota i Janeczek. Cd. str. 35 SPORT Sport Gazeta Wodzisławska Wodzisławianki na podium XXV Międzynarodowy Bieg Dudka Bieg ten zawsze odbywa się w tym samym terminie, 8 stycznia, za każdym razem w innym miejscu. Tym razem zorganizowano go w gminie Lipowa, w Dolinie Zimnika. Został tam przeniesiony z powodu braku pokrywy śnieżnej w Radziecho- Puchar Karkonoszy Puchar Karkonoszy w biegach narciarskich zaliczany do Pucharu Polski odbył się 2122 stycznia w Jakuszycach. W pierwszym dniu rozegrano sprinty techniką klasyczną. Najpierw odbyły się eliminacje na dystansie 1km, 16 najlepszych zawodniczek awansowało do sprintu. – Zawodniczki czwórkami dystansie 7,5 km. Sabina Śpiewak zajęła w nich 4 miejsce, Dominika Bielecka 10. Tego dnia w kategorii juniorek C na dystansie 3 km stylem klasycznym wystartowała Sonia Fulneczek, która zajęła 27 miejsce. Sonia wzięła też udział w biegu stylem łyżwowym na dystansie 5 km, gdzie uzyskała 28 lokatę. Bieg na Igrzyska Bieg narciarski zaliczany do Pucharu Polski odbył się 28-29 stycznia w Tomaszowie Lubelskim. Pierwszego dnia rozegrano sprinty techniką dowolną. Zarówno Sabina Śpiewak jak i Dominika Bielecka wygrały swoje biegi w ćwierćfinale. W finale Sabina zajęła 3 miejsce, Dominika 6. Drugiego dnia rozegrano biegi techniką klasyczną na dystansie 5 km, w których 4 miejsce zajęła Sabina, Dominika była 7. Istnienie sekcji zagrożone wach, gdzie pierwotnie miał się odbyć. Bieg Dudka rozgrywany na dystansie 10 km to jednocześnie klasyfikacja do Mistrzostw Polski Amatorów PZN w biegach narciarskich. W biegu techniką klasyczną udział brały zawodniczki z Polski, Litwy, Ukrainy, Czech i Słowacji. Trener Krzysztof Skorupa wystawił w tym biegu swe najlepsze zawodniczki z MKS-u Wodzisław. Dominika Bielecka zdobyła 1 miejsce w kategorii juniorek 1992-1994 potwierdzając tym samym swą formę sprzed roku. Trenera nie zawiodły też gimnazjalistki: Sonia Fulneczek i Angelika Hejna zajęły odpowiednio: 9 i 10 miejsce. rywalizowały w bezpośrednim pojedynku systemem pucharowym. Do dalszej rundy awansowały po 2 zawodniczki z każdego biegu ćwierćfinałowego, następnie półfinałowego, aż do wielkiego finału – tłumaczy Krzysztof Skorupa, trener MKS Wodzisław. W biegu eliminacyjnym juniorek B Sabina Śpiewak zajęła 2 miejsce, Dominika Bielecka 4. Zawodniczki bez problemu przeszły przez ćwierćfinał i półfinał, gdzie wygrały swoje biegi. Dało im to awans do wielkiego finału najlepszych zawodniczek w Polsce. Dominika zajęła wysoką, 3 lokatę. Tuz za podium uplasowała się Sabina Śpiewak. Drugiego dnia odbyły się biegi techniką dowolną na Dok. ze str. 34 Z seniorów o wadze powyżej 95 kg Marcin Skalski z Piaseczna zwyciężył zarówno na prawą i lewą rękę (zawodnik ten w zeszłym roku zdobył tytuł najsilniejszego człowieka na lewą rękę w Polsce). Na prawą rękę w kategorii 95 kg wygrał Natan Kajdas z Jaworzna, zaś na lewą Wojciech Piętak. Rafał Woźny z Wałbrzycha w kategorii wagowej 86 kg był nie do pokonania zarówno na prawą, jak i na lewą rękę. W przedziale wagowym 78 kg na prawą rękę najsilniejszy okazał się Kamil Krupa z Jaworzna, z kolei w wadze 70 kg Mariusz Podgórski zwyciężył zarówno na prawą, jak i lewą rękę. Rafał Fiołek z Żar zwyciężył w kategorii wagowej 63 kg na prawą rękę. Klasyfikacja kobiet w kategorii + 60 kg przedstawia się tak samo na prawą i lewą rękę. Miejsca na podium zajęły kolejno trzy Joasie: Damińska z Łodzi, Hrabia z Wałbrzycha i Dworzak z Cieszyna. Forma zawodniczek nie jest ustabilizowana, raz zajmują miejsca na podium, innym razem osiągają dalsze lokaty. Za przyczynę takiego stanu trener podaje brak środków finansowych. By doskonalić formę zawodniczki musiałyby startować we wszystkich zawodach, które rozpoczęły się już w grudniu. – Jest to czas na stabilizację formy i eliminację błędów. My niestety musieliśmy odpuścić sobie początkowe zawody i wziąć udział w tych najważniejszych. Dla zwykłego kibica wyniki są fantastyczne – nasze zawodniczki należą do ścisłej czołówki w kraju – komentuje Skorupa. Dziewczyny nie zakwalifikowały się do Mistrzostw Świata Juniorek EYOF 2011. Nie z powodu słabej formy, lecz dlatego, że nie wystartowały w pierwszych eliminacjach. Powodem takiego stanu jest brak środków finansowych. Tylko dzięki pomocy rodziców i trenera zawodniczki startowały w drugiej połowie stycznia w zawodach pucharowych. Zawodniczki chcą dokończyć sezon. Pod znakiem zapytania stoi dalsza przyszłość sekcji narciarskiej. – Jeżeli nie znajdziemy godnych warunków do uprawiania narciarstwa i sponsora, będziemy zmuszeni rozwiązać sekcję. Wiązałoby się to z zaprzepaszczeniem dorobku zawodniczek, a może nawet ich kariery – podsumowuje trener. Następne zawody już w lutym. (ak) (Iza H.) Sabina i Dominika w finale sprintu w Jakuszycach – 21.01.2011. 35 SPORT Luty 2011 r. Wyróżnienie dla Tomasza Sikory Tomasz Sikora odebrał 12 stycznia w niemieckim Ruhpolding drugiego w karierze biathlonowego „Oskara”. Otrzymał to wyróżnienie we wprowadzonej po raz pierwszy kategorii – nagroda kibiców. Na 37-letniego Sikorę, który pochodzi z Wodzisławia, oddało głosy ponad 32 tysiące kibiców z całego świata. Nie zabrakło poparcia nawet z dalekiej Nowej Zelandii. W 2010 roku Polak uznany został za najlepszego zawodnika roku. Tomasz Sikora jest trzecim sportowcem, obok Norwegów Ole Einara Bjoerndalena i Emila Hegle Svendsena, który ma w kolekcji dwa „Oskary”. Pomysłodawcą przyznawanych od 2003 „Oskarów” jest niemiecki dziennikarz i działacz sportowy Helmut Hanus. „Oskar” to kryształowa sylwetka biathlonisty, wysokości 29 cm. Największe sukcesy w karierze Tomasza Sikory to zdobycie srebrnego medalu 21. Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie w 2006 roku na 15 km ze startu wspólnego oraz indywidualne mistrzostwo świata w 1995 i wicemistrzostwo w 2004. Polak 22 razy stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Pięć razy wygrał, osiem razy był drugi i dziewięć trzeci. Startował w pięciu igrzyskach olimpijskich (1994, 1998, 2002, 2006 i 2010). Nasz najlepszy biatlonista do końca sezonu będzie prowadził męską reprezentację naszego kraju. Decyzja o tym , by wodzisławianin został trenerem zapadła 26 stycznia podczas obrad zarządu związku w Katowicach. Tomasz Sikora zastąpi Norwega Jona Arne Enevoldsena, który zrezygnował z prowadzenia polskiej kadry. Nie oznacza to jednak, że Sikora rezygnuje ze swojej kariery, gdyż w dalszym ciągu będzie startował. (Red.) Zorza znów wygrała Wiele powodów do radości dostarczyła swym kibicom trzecioligowa MKS Zorza. W ostatnim meczu rozgrywek grupowych wodzisławianki pewnie pokonał na własnym parkiecie swe rywalki, MKS II Dąbrowa Górnicza. Hala SP 8 14 stycznia wypełniła się kibicami naszych siatkarek. Podopieczne trenera Andrzeja Brzezinki bez problemu poradziły sobie z przeciwniczkami dzięki silnej zagrywce i wysokim blokom. Ostatecznie wodzisławskie siatkarki pokonały drużynę z Dąbrowy 3:0 (25:19, 25:18, 25:18). – Niestety, pomimo pewnego zwycięstwa, siatkarkom Zorzy nie udało się awansować na drugie miejsce w tabeli, premiowane organizacją jednego z turniejów finałowych i o medale Mistrzostw Śląska przyjdzie nam rywalizować na turniejach w Tychach i Lublińcu – podsumowuje Dariusz Firut, prezes Zorzy. Podkreśla on także, że z każdym meczem drużynie Zorzy towarzyszy coraz liczniejsza publiczność, której doping dodatkowo motywuje zawodniczki. Więcej informacji o zespole można znaleźć na stronie: www.mkszorza.pl MKS Zorza Wodzisław Śląski wystąpiła w składzie: Judyta Ogerman (kapitan), Monika Wieliniec, Patrycja Michalska, Aleksandra Małek, Agnieszka Ostrzołek, Marta Wójcik, Michalina Cichecka, Karolina Sowisz, Weronika Wyrozębska, Monika Zborowska, Monika Cieślak (libero). Tomasz Sikora. 36 (Iza H.) SPORT Gazeta Wodzisławska Wielki sukces Podopieczni trenerów Bogdana Cichego i Mirosława Studniczka zdobyli wysoką, drugą lokatę w turnieju halowej piłki nożnej ERRERA CUP 2011. Turniej rozegrano 22 i 23 stycznia w Skotnikach koło Krakowa. Wystartowało w nim dwadzieścia zespołów. Drużyna MOSiR Centrum rocznik 1999 pokonała tak dobre zespoły jak: Górnik Zabrze, Śląsk Wrocław, Cracovia, Polonia Bytom czy Wisła Kraków. W ćwierćfinale, po rzutach karnych wodzisławianie pokonali drużynę Raków Częstochowa 2:1. Zwycięskie rzuty wykonali Maciej Jędrzejewski i Adam Tymiński. W półfinałach nasza drużyna wynikiem 1:0 pokonała FC Wrocław Academy. Autorem zwycięskiej bramki był Maciej Jędrzejewski. W meczu finałowym MOSiR Centrum uległ w rzutach karnych Akademii Piłkarskiej 21. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:1 dla Akademii. – Taki wynik cieszy, zwłaszcza, że drużyny przeciwne były bardzo mocne. O wysokim poziomie wodzisławian świadczy fakt, że Artur Sikorski został wybrany najlepszym zawodnikiem całego turnieju – komentuje Adam Mokry z MOSiRu. Wyniki wodzisławskiej drużyny docenił także Mirosław Szymkowiak, który wspólnie z Tomaszem Frankowskim prowadzi Akademię Piłkarską 21. Chwalił on wyszkolenie i pracę włożoną w zespół. Wodzisławska drużyna wystąpiła w składzie: Łukasz Kamiński, Michał Bulenda, Kacper Krupiński, Adam Tymiński, Artur Sikorski, Sebastian Obara, Mateusz Praszelik, Maciej Jędrzejewski, Paweł Lekki, Kajetan Florkowski, Daniel Chyczewski i Krzysztof Zieliński. (Iza H.) Drużyna MOSiR Centrum z trenerem. 37 Kącik porad WETERYNARZ RADZI Znaczenie terenu Właściciele dorosłych kocurów często pytają mnie, jak mają sobie poradzić z dziwnym zachowaniem kotów, które polega na znaczeniu terenu moczem. Dojrzałe płciowo samce w charakterystyczny sposób, na stojąco z uniesionym ogonem wydalają krople moczu o nieprzyjemnym intensywnym zapachu. Zostawiają go w różnych miejscach: na drzwiach, meblach, ubraniach, torbach. Zachowanie to jest zupełnie naturalne i sterowane hormonami. Kocury w ten sposób wyznaczają granice swojego terytorium, na które żaden inny obcy samiec nie ma prawa wstępu. Zapach tej wydaliny jest bardzo trudny do usunięcia i bywa często dla właścicieli uciążliwy, a w małych mieszkaniach czasami nawet nie do wytrzymania. Co można w takim przypadku zrobić? Najlepszym rozwiązaniem jest kastracja. Koty mogą być kastrowane już w wieku 5-6 miesięcy, jeszcze przed osiągnięciem pełnej dojrzałości płciowej. Jeżeli kot samiec jest już dorosły i ma w nawyku znaczenie, to kastracja również pomaga. Czasami nie zlikwiduje całkowicie tego odruchu, ale mocz będzie miał już dużo mniej intensywny zapach i będzie łatwy do zneutralizowania. Niestety nie tylko samce znaczą teren. Bardzo rzadko, ale zdarza się, że kotki w czasie ruji także zostawiają mocz w różnych miejscach. Czasami robią to z chęci dominacji, gdy żyją w grupie z innymi kotkami lub chcą w ten sposób zwabić kocura. Podobnie jak u samców, rozwiązaniem tego problemu jest kastracja, która uchroni również przed niechcianym potomstwem. Lekarz weterynarii Bożena Kopytko-Fuccaro 38 Luty 2011 r. Wynajem powierzchni reklamowych w „Gazecie Wodzisławskiej” Cała strona 16 x 23 cm – 360 cm2 Cena promocyjna, przy trzykrotnej emisji Pół strony 11,5 x 16 cm – 180 cm2 Czarno – białe Kolor 1,50 zł/cm 2 2,00 zł/cm 2 540 zł + vat 720 zł + vat 270 zł + vat 360 zł + vat 270 zł + vat 360 zł + vat Cena promocyjna Podwał 16 x 5 cm – 80 cm2 135 zł + vat 180 zł + vat 120 zł + vat 160 zł + vat Cena promocyjna ¼ strony 8 x 11,5 cm – 90 cm2 60 zł + vat 80 zł + vat 135 zł + vat 180 zł + vat 70 zł + vat 90 zł + vat Cena promocyjna Wrzutka – 300 zł + vat Przy trzykrotnej emisji reklamy, czwarta gratis. Chipy płatne i obowiązkowe W okresie od sierpnia do listopada ubiegłego roku osoby mieszkające na terenie miasta Wodzisław Śląski mogły skorzystać z bezpłatnego czipowania swojego czworonoga. Z możliwości tej skorzystało 1709 psów. W ramach akcji otrzymały one bezpłatnie: pasek i książeczkę identyfikacyjną, mikroczip ISO 11784 wraz z implantacją. Dodatkowo czworonogi zostały zarejestrowane w europejskiej oraz ogólnopolskiej bazie danych, dzięki czemu można będzie szybko je zidentyfikować w przypadku zagubienia bądź porzucenia. Posiadacze psów zobowiązani są do zgłaszania wszelkich zmian – np. zaginięcia psa. Aby wyrejestrować czworonoga z systemu po jego śmierci, należy przedstawić dokument potwierdzający zgon bądź utylizację zwłok. Akcja czipowania na terenie naszego miasta jest obowiązkowa. Właściciele psów, którzy nie wzięli udziału w akcji, są zmuszeni zrobić to odpłatnie. – Miasto zakupiło chipy, które pozostały po akcji. Planuje się odsprzedanie ich weterynarzom, którzy wykonują zabiegi na terenie naszego miasta – mówi Tadeusz Dragon, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej. Sprawdzaniem, czy pies jest zachipowany zajmuje się Straż Miejska. Od dnia 1 stycznia br. na terenie miasta obowiązuje uchwała w sprawie opłaty za posiadanie psów na 2011 rok, w której przewidziano zwolnienia z opłaty za posiadanie psa. Zwolnione z opłaty są osoby, które nabyły psa od miejskich jednostek zapewniających opiekę bezdomnym zwierzętom (obecnie Służby Komunalne Miasta) oraz osoby, które zaczipowały czworonoga, przy czym zwolnienie w tym przypadku obowiązuje w roku następującym po roku, w którym dokonano elektronicznej identyfikacji psa. (Iza H.)
Podobne dokumenty
Pobierz: Gazeta Wodzisławska 02/2013
roku tracą ważność Osoby, które w 2003 roku odebrały dowód osobisty, powinny złożyć wnioski o wydanie nowego dokumentu w związku z upływającym ter minem ważności, który wynosi 10 lat. Data ważności...
Bardziej szczegółowo