John Ruskin
Transkrypt
John Ruskin
John Ruskin Sztuka jako dziedzina wiedzy (fragment)1 W. Pan F. Tempie 2 S dz , i powinienem tu dopisa do Pa skiej wiadomo ci – co nie dla ka dego, kto zajmuje si projektem reformy edukacji, byłoby do przyj cia – e zasadnicza warto mojego projektu mo e by uzyskana drog rozumnej kondensacji programu nauki. Dla zilustrowania podaj , jak powinna, moim zdaniem, wygl da karta z zadaniami egzaminacyjnymi z kursu botaniki: Opisz budow takiej a takiej ro liny. Naszkicuj (z pami ci) jej li i odcinek jej gał zi (łodygi). Wyja nij matematyczne prawa rz dz ce jej wzrostem i struktur . Podaj skład chemiczny jej soków w poszczególnych porach roku. Podaj, jaki mamy z niej po ytek. Okre l jej pokrewie stwa z innymi rodzinami ro lin oraz zaznacz, jaki ewentualny widziałby z niej po ytek poza znanymi ci sposobami jej zastosowania. 6. Jaka jest jej warto handlowa w Londynie? Jakie s metody jej uprawiania? 7. Czy znana ci jest jaka legenda o niej? Podaj najbardziej rozpowszechnione lub najpi kniejsze ba nie, w których ona wyst puje. 8. Przytocz odnosz ce si do niej słowa z utworów wielkich poetów. 9. Okre l czasy, w których ludzie j poznali lub zacz li uprawia . 10. Opisz wpływ, jaki miała na rozwój cywilizacji. 1. 2. 3. 4. 5. W ród powy szych dziesi ciu pyta nie ma ani jednego, które by oprócz wiedzy botanicznej nie sprawdzało wiadomo ci ucznia z zakresu innych przedmiotów, a mianowicie: pierwsze – z geografii, drugie – z rysunku, trzecie – z matematyki, czwarte i pi te – z chemii, szóste – z ekonomii politycznej, siódme, ósme dziewi te i dziesi te – z literatury. Liczba ro lin obj ta a tak wnikliwymi studiami mo e by naturalnie bardzo szczupła i obejmowa racjonalnie dobran grup spo ród najbardziej u ytecznych ro lin, tak egzotycznych, jak i rozpowszechnionych w tym kraju. Nauka wszystkich przedmiotów powinna w wi kszym stopniu, ni to bywało dot d, zapoznawa z faktami ani eli z ich kompleksowymi układami. Opanowanie rozległych, wszechstronnych i powi zanych mi dzy sob pogl dów jest Tekst z ksi ki J. Ruskina, Sztuka, społecze stwo, wychowanie (wybór pism). Ossolineum, Wrocław 1977, s. 249-258. 2 Fragment listu z 25 wrze nia 1857 r. 1 niemo liwe dla wi kszo ci ludzi. Systemy, których ich ucz , s dla nich niczym wi cej jak szkieletami. Prawie wszyscy s jednak w stanie poj stosunki ł cz ce nieliczne fakty maj ce wpływ na ycie codzienne, których przykłady wyst powania znajduj si w zasi gu ich do wiadczenia. Nauka za stanie si wkrótce tak rozległa, i najbardziej wszechstronnie wykształceni ludzie obraca si b d jeszcze i tak w w skim kr gu zagadnie . Przekonamy si wówczas, e warto raczej uczy młodzie koncentrowa cał energi intelektu na okre lonych punktach, ani eli rozprasza j na niesko czenie rozległe horyzonty wiedzy, z której niczego nie b d mogli dla siebie czerpa ani niczego jej z siebie u yczy .