Przedwiośnie - Streszczenie - BEZ

Transkrypt

Przedwiośnie - Streszczenie - BEZ
Przedwiośnie
Część pierwsza
Seweryn Baryka jest to człowiek, który pracował w carskiej Rosji jako urzędnik
przemysłu naftowego. Przybył do Polski, aby znaleźć dla siebie żonę. Poślubił
Jadwigę z Dąbrowskich, pannę z Siedlec, którą zabrał ze sobą do Rosji. Dziewczyna
opuszczała Polskę z wielkim żalem, gdyż spędziła tu całe swoje dzieciństwo.
Zostawiając również swoją młodzieńczą miłość- Szymona Gajowca, ubogiego
urzędnika. Jego status materialny nie pozwalał mu na poślubienie bogatszej od
siebie panny. Po ślubie Jadwiga urodziła małego chłopca, którego nazwano Cezary
Grzegorz. Chłopiec miał szczęśliwe dzieciństwo, niczego mu nie brakowało i
wychowywał się w duchu patriotyzmu.
Wybucha I wojna światowa. Cezary miał wtedy czternaście lat. Jego spokojne
życie rodzinne poległo w gruzach. Jego ojciec został wysłany na front. Jadwiga
strasznie cierpiała z tego powodu. Cezary coraz bardziej się jej nie słuchał, gdyż
wcześniej w domu ojciec trzymał dyscyplinę. Jego matka całymi dniami martwiła się
o niego i tęskniła za Siedlcami. Na początku wojny dostawała od męża listy. Po
trzech latach uległo to zmianie ponieważ słuch po nim zaginał. Nikt o nim nic nie
wiedział. Gdy Cezary maił siedemnaście lat w Rosji wybuchła rewolucja. Przerwał on
wtedy swoją naukę, na dodatek pobił dyrektora swojej szkoły. W Rosji nastały nowe
porządki. Był to okres wzmożonej agitacji. Cezary chodził na zgromadzenia uliczne.
Był zwolennikiem idei zduszenia burżuazji i ustanowienia władzy robotniczej. W
obawie przed nierozsądkiem syna, Jadwiga ukryła część ich oszczędności
zakopanych w piwnicy. Jej obawy były słuszne gdyż Cezary pokazał komisarzowi
miejsce złożenia rodzinnego skarbu.
Jego matka przebywała długą drogę, aby dotrzeć do jakiegokolwiek
pożywienia. Czasem kosztowało ją to bardzo dużo wysiłku. Zajęto ich mieszkanie, a
im pozostawiono tylko mały pokoik. Gdy rewolucja już odmieniła Cezarego, zauważył
on, że jego matka zamieniła się w starą zmęczoną i zniszczoną życiem kobietę.
Starał się od tej pory pomagać jej w domowych obowiązkach. Przez ten czas
pomocy jej, zbliżył się do niej duchowo. Oboje chodzili codziennie do portu czekając,
że na którymś ze statków przypłynie ich ojciec. Pewnego dnia podczas takiego
właśnie czekania Cezary wraz z matka poznali arystokratyczną rodzinę rosyjską i
udzielili im schronienia w domu. Przypadkowo tej nocy była u nich rewizja.
Znaleziono drogocenne przedmioty ze złota należące do tej rodziny. Dzięki
znajomości Baryki przez rewizorów dostali oni mniejszą karę. Pomimo tego cały czas
śledzono jego matkę. Znaleziono jej ukryte kosztowności przeznaczone na żywność.
Przez bicie zmuszono ją, aby się przyznała. Za karę była zmuszona do robót
publicznych, ale Cezary postarał się uwolnić ją od tej pracy umieszczając ją na
pewien czas w szpitalu. Po powrocie do ciężkiej pracy została popchnięta przez
dozorcę i umarłą. Po jej śmierci Cezary został sam. Cały czas szukał jakichkolwiek
informacji i ojcu. Dowiedział się, że przeszedł z wojsk Rosyjskich do Polskich, ale też
wieści o nim zaginęły. Miał wyrzuty sumienia z powodu życia jego matki tuż przed
śmiercią. W Baku doszło do walk pomiędzy Ormianami, a Tatarami. Na początku
jego życie polegało na kradzieży, ucieczkach, ale po pewnym czasie został wcielony
do wojska. Pewnego razu został złapany przez tatarów, ale uratowała go polska
legitymacja, którą otrzymał od konsula. Następnie został zmuszony do grzebania
trupów wojny. Podczas owej pracy w starcu udającym obłąkanego rozpoznał
bez-nauki.pl – ściągi, opracowania, testy
1
własnego ojca. Cieszyli się obaj niezmiernie. Ojciec postanowił, że razem z synem
powrócą do Polski. Przez pewien czas zbierali rzeczy potrzebne do podróży i gdy już
wszystko mieli wyruszyli do Wołgogradu, a następnie pociągiem do Moskwy. Właśnie
tutaj ojciec Cezarego miał odebrać swoją drogocenną walizkę. Opowiadał synowi jak
piękne jest życie w Polsce oraz o wynalazcy noszącym nazwisko Baryka, który to
niby stworzył szklane domy. Opowieści te zmyślał mu ojciec, aby syn naprawdę
chciał tam wyjechać i zobaczyć te szklane domy. Po odebraniu walizki od Jastruna
ojciec i syn wyruszyli dalej pociągiem do Charkowa. Maszynista robił częste postoje,
aby ludzie w zamian za szybką jazdę płacili mu łapówki. W Charkowie rozpoczęły się
tygodniowe oczekiwanie na pociąg do Polski. Gdy już ten pociąg nadjechał okazało
się, że jest bardzo przeładowany, pomimo dobrej znajomości Seweryna Baryki z
inżynierem Białyniem nie chciano ich wziąć. Dopiero jakiś nieznajomy człowiek
zabrał ich pod swoją opiekę i w razie rewizji wziął ich na swoją odpowiedzialność.
Obaj podróżowali w pomieszczeniu z kożuchami. Ciężko chory ojciec źle znosił
podróż. Powiedział synowi, że w razie jego śmierci w Warszawie powinien się udać
do jego znajomego Szymona Gajowca. Niedługo potem jeszcze w czasie podróży
ojciec Cezarego umarł. Pogrzebano go na obcej ziemi. Podczas pogrzebu Cezary
zorientował się, że człowiek który się nimi cały czas opiekował jest księdzem. Przybył
w końcu do Polski i widok jej bardzo go przygnębił. Poczuł się bardzo rozczarowany
gdyż zamiast szklanych domów ujrzał tam tylko stare, nędzne domy.
Część druga.
Po pobycie w Warszawie Cezary chciał studiować na wydziale medycyny.
Bardzo dużą pomoc nie tylko finansową udzielił mu Szymon Gajowiec. Pomógł mu
znaleźć pracę, z której mógł się utrzymać. Niedługo jednak wybuchła wojna polsko bolszewicka. Cezary wstąpił do wojska z powodu poczucia odpowiedzialności za
obronę, kraju w którym żyje. Na froncie zaprzyjaźnił się z Hipolitem Wielosławskim,
któremu uratował życie. Po zakończeniu wojny został zaproszony w gościnę do
Nawłoci, posiadłości Hipolita. Został on tam przyjęty z wielką radością i sympatią.
Poznał on tam: matkę Hipolita, wuja Michała, cioteczną siostrę Hipolita- Karolinę
Szarłatowiczówną, radcę Turzyckiego, księdza Nastusia, kamerdynera domu
Macieja, kucharza Wojciunia i stangreta Jędrka. Czuł się tam jak w domu.
Okazywano mu panujące tam ciepło rodzinne. Jeździł na przejażdżki, jadał obiady,
muzykował i flirtował. Pewnego dnia Cezary był świadkiem napaści perliczek na
miejską pensjonarkę, co wywołało w nim śmiech. Innym razem zastał pannę Karolinę
tańczącą w salonie w piżamie. Z Hipolitem często oglądał jego konie. Któregoś dnia
obaj udali się na przejażdżkę linijką. Podczas tej podróży spotkali sąsiadów Hipolita,
wdowę Laurę Kościeniecką i jej narzeczonego Władysława Barwickiego. Zostali oni
zaproszenie przez parę na śniadanie w Leńcu. Pani Laura wywarła ogromny zachwyt
swoją urodą na Cezarym. Po powrocie do Nawłoci poznał on pensjonarkę ściganą
przez perliczki. Była to Wanda Olszyńska, krewna radcy Turzyckiego. Jej pobyt w
Nawłoci jest spowodowany tym, że nie zdała do następnej klasy dlatego musiała na
pewien czas zejść ojcu z oczu. Nie posiadała ona żadnych zdolności co do nauki.
Natomiast miała wybitny talent grania na fortepianie. Gdy Hipolit wraz z Cezarym
wracali z Leńca, ona właśnie grała na fortepianie. Cezary zaproponował jej grę na
cztery ręce na co dziewczyna z wielką chęcią wyraziła zgodę. Po obiedzie Cezary,
Karolina i ksiądz Nastuś wybrali się bryczką na przejażdżkę. Na koniu towarzyszył im
Hipolit. Po drodze Cezary widział starego, biednego Żyda i chłopa co wzbudziło jego
zainteresowanie i niepokój. Dotarli oni do małego folwarku zwanego Chłodkiem.
bez-nauki.pl – ściągi, opracowania, testy
2
Cezary wraz z Karoliną udają się na spacer nad staw. Podczas tego spaceru oboje
bardzo dużo się o sobie dowiedzieli. Między innymi Cezary dowiedział się, że
Karolina podczas wojny straciła swoje dobra na Ukrainie oraz rodziców. Młodzieniec
również opowiedział jej swoja historię. Dzięki tym zwierzeniom stali się sobie bliscy i
pozostali przyjaciółmi. Cezary poprosił Hipolita o zgodę na jego pracę w tym miejscu.
On jednak dał mu do zrozumienia, że nie wypada aby jego przyjaciel i gość był
jakimś skromnym pisarczykiem. Dlatego pozostało jak wcześniej. Pewnego razu pani
Laura Kościeniecką wpadła na pomysł zorganizowania w Odolanach balu
dobroczynnego dla ofiar wojny. Cezary również został tam zaproszony jednak nie
posiadał odpowiedniego stroju. Hipolit na własny koszt wykupił mu frak szyty na
zamówienie w Częstochowie. Cezary przymierzył go pod obecność Karoliny. Doszło
między nimi do namiętnych pocałunków, które widział Wanda, zakochana w
Cezarym. Baryka wraz z Hipolitem chętnie pomagali pani Laurze w przygotowaniach
do balu. Pewnego razu przez zbieg okoliczności Baryka został zmuszony do
dłuższego pobytu w Odolanach, jednak pani Laura zaoferowała się, że go odwiezie
do Nawłoci. W karecie podczas podróży doszło pomiędzy nimi do aktów zmysłowej
rozkoszy. Kilka dni przed balem, nocą Cezary udał się do Leńca do Laury. Czekając
pod dworem, aż mieszkanie opuści jej narzeczony Barwicki. Po jego odejściu doszło
między Laurą, a Cezarym do kolejnych zbliżeń intymnych. Nadszedł dzień balu, który
był pięknie przyszykowany. Cezary cały czas obserwował Laurę. W pewnej chwili
korzystając z nieuwagi gości oboje wyszli do parku. Jednak zauważyła to Karolina,
która ich szpiegowała. Gdy się sama przekonała o ich romansie bardzo cierpiała z
tego powodu. Wanda cały czas myślała, że to właśnie Karolina jest obiektem jego
uczuć. Podczas balu Cezary i Karolina dali pokaz tańca zwanego kozak , który
wywołał wielkie poruszenie wśród gości. Bal skończył się alkoholowym
zamroczeniem Cezarego, Hipolita i księdza Anastazego. Rano wszyscy wrócili do
Nawłoci. Od czasu balu między Cezarym, a Laurą rozwinął się okres ich szalonej
miłości. Nikt oprócz Karoliny nie wiedział o tym romansie. Niedługo po balu w
Nawłoci wydarzyło się nieszczęście. Otóż Karolina umarłą, a z badań lekarskich
stwierdzono, że wypiła truciznę. Ksiądz Anastazy jako spowiednik Karoliny wykluczał
jej samobójstwo, dlatego oskarżenie padło na Wandę. Jednak prawdziwe
dochodzenie nie potwierdziło tych przypuszczeń. Cezarego zajętego miłością do
Laury, śmierć Karoliny przyjął bez żadnych uczuć. Kolejne tygodnie Baryka spędzał
na tajemnych schadzkach z Laurą. Ciągle nikt nic nie podejrzewał. Dopiero przed
Bożym Narodzeniem wybuchł skandal. Pewnej nocy gdy Cezary przyszedł do swojej
kochanki czekał na niego Barwicki, jej narzeczony. Doszło między nimi do awantury i
bójki. Pojawiła się Laura, która chciała osłonić narzeczonego, niefortunnie dostała
cios szpicrutą wymierzony w Barwickiego. Wyrzuciła ona swojego kochanka z domu.
Po owych przeżyciach nie miał już ochoty powrotu do dworu, dlatego w osamotnieniu
błąkał się po zimowych polach. Natrafił on na cmentarz, w którym została pochowana
Karolina. Przy jej grobie czuwał właśnie ksiądz Nastazy. Dowiedział się od niej o jej
wielkiej miłości do Cezarego. Ksiądz obwiniał go za jej śmierć. Cezary nie zgadzał
się z tym, jednak pozostał w nim pewien niepokój. Powrócił on do Nawłoci i długo
spał. Po przebudzeniu Hipolit wypytywał go co się stało jednak na próżno. Po śmierci
Karoliny czuł, że ciąży domownikom w Nawłoci, dlatego dostał swoją upragnioną
pracę w Chłodku. Zamieszkał w tam wraz z ekonomem Gruboszewskim. On
traktował go jako swojego konkurenta do posady, ale nie okazywał mu niechęci.
Cezary coraz bliżej zapoznał się z życiem chłopów. Dziwiło go, to że pomimo
bez-nauki.pl – ściągi, opracowania, testy
3
swojego nędznego żywota żyją oni bez żadnego buntu i godzą się ze swoim losem.
Po dwóch tygodniach dowiedział się od Hipolita o ślubie Laury i Barwickiego. Po tej
wiadomości postanowił on wyjechać. Żegnano go bardzo serdecznie, ale
jednocześnie jego wyjazd przyniósł im ulgę.
Część trzecia.
Baryka powrócił do Warszawy. Tam ponownie podjął studia medyczne i
zamieszkał u swojego kolegi Buławnika o podejrzanej reputacji, w dzielnicy nędzy.
Ponownie nawiązał kontakt z Szymonem Gajowcem i będąc u niego w domu
zauważył portrety ludzi wiszące na jego ścianie. Okazało się, że są to duchowi
patroni. Byli to: Marian Bohusz, Stanisław Krzemiński i Edward Abramowski. Są oni
uosobieniem idei ważnych dla Polski. Między innymi rozwój oświaty, poświęcenie
dla ojczyzny i organizacji spółdzielczości. Podczas rozmowy z Gajowcem, Baryka
dowiedział się, że Polska jest na etapie rozwoju i realizacji tych idei. Kraj osiągnął już
zorganizowanie wojska, administracji i policji. Rozpoczęto szerzenie oświaty. W
czasie swoich studi Baryka coraz lepiej poznawał nędzę w kraju. Obserwował
codziennie chodząc na wykłady nędzę w dzielnicy żydowskiej. Mieszkańcy Ci nie
mieli szans na spożytkowanie swojej wiedzy i sił dla dobra kraju. Coraz częściej takie
widoki skłaniały go do myśli o życiu w Polsce. Gajowiec zatrudnił go do zbierania
materiałów na swoje dzieło. Miał on na uwadze zrobienie planu rozwiązującego
konflikty społeczne, narodowe i międzynarodowe. Chciał to osiągnąć poprzez
reformy i stanowienie prawa. Wszystkie swoje pomysły mówił Cezaremu, który nie
zawsze go słuchał gdyż myśl o Laurze nie dawała mu spokoju. Pewnego dnia
spotkał Antoniego Lulka odwiedzającego jego mieszkanie. Był on studentem prawa.
Cezary traktował go jak przyjaciela, dlatego często zwierzał mu się ze swoich
przykrych doświadczeń. Lulek zauważył, że Baryce jest potrzebne wsparcie
duchowe. Wykorzystał to, aby zasiać w nim nienawiść do klas uprzywilejowanych i
państwa polskiego. Wyrażał on tylko poglądy komunistyczne. Nie cieszył się z reform
w kraju. Cezary dowiedział się, że jego przyjaciel w czasie wojny z bolszewikami stał
po ich stronie. Jednak dla Cezarego bolszewickie teorię były niezbyt
przekonywujące. Patrzył on teraz na świat dojrzalej niż wcześniej. Jednak zapał
Lulka do komunizmu pozostawiła w nim znaczący ślad. Pewnego dnia Lulek zaprosił
Barykę na spotkanie środowiska komunistycznego. Cezary skorzystał z zaproszenia.
Podjął dyskusje z referatami na temat państwa burżuazyjnego . Jednak nie przyjęto
jego argumentów, po czym, opuścił zebranie. To co tam usłyszał wywarło w nim
duże wrażenie. Długo potem błąkał się po ulicy. Następnie wstąpił na herbatę do
kawiarni obserwując przy tym przechodniów. Jego uwagę przykuł policjant jego
zdaniem udający politycznego ciemiężcę i obrońcę ludzi. Po tym widoku budziły się
w nim refleksję dotyczące tego, że nie istnieją prawdy jednoznaczne, dlatego trzeba
zawsze słuchać swojego wewnętrznego głosu. Podczas spotkania z Gajowcem
zaatakował go serią zarzutów jako przedstawiciela władzy. Jednak te zarzuty nie były
typowo komunistyczne. Zarzuca mu brak rozległych reform, odwagi w rozwiązywaniu
kwestii społecznych, niezdolność do wielkiego czynu .Jego zarzuty były prawdą o
Polsce. Młodzieniec był zniecierpliwiony czekaniem na reformy, był rządny szybkich
zmian. Nie docierały do niego argumenty Gajowca mówiące o tym, że należy
najpierw obronić granice państwa, następnie przeprowadzić powolne reformy i
wprowadzić silny pieniądz. Na początku marca Cezary otrzymał liścik od Laury, w
którym prosi ona o ich spotkanie w Ogrodzie Saskim. Poszedł na nie pełen emocji.
bez-nauki.pl – ściągi, opracowania, testy
4
Podczas ich rozmowy doszło do licznych wyznań miłosnych obu stron, jednak to
spotkanie okazało się ostatnim. Laura obiecywała wierność mężowi i zamierza się
tego trzymać. Zdenerwowany Baryka odchodzi. Bierze on udział w pochodzie
robotników protestujących przeciwko lokautowi, czyli zduszeniu strajku po
zamknięciu fabryki. Idzie obok niego Lulek. Przed nimi staje oddział żołnierzy, na
których idzie jako pierwszy.
bez-nauki.pl – ściągi, opracowania, testy
5