Suchary Młodej Pary - Ślub Pauliny i Adama
Transkrypt
Suchary Młodej Pary - Ślub Pauliny i Adama
Adam i Paula żyją ze sobą na kocią łapę. Po kolacji Adam zmywa naczynia. Po chwili odwraca się do Pauli, patrzy głęboko w oczy i pyta: - Wyjdziesz za mnie? Paula ze łzami szczęścia w oczach: - Tak! - Ze śmieciami.... Paula mówi do Adama lekko poirytowana jego niezaradnością życiową. Paula: Boże, jaka ty jesteś pierdoła, jesteś straszną pierdołą! Jesteś taką pierdołą, że w konkursie na największą pierdołę na świecie zająłbyś drugie miejsce. Adam: Dlaczego drugie?. Paula: Bo taka jesteś pierdoła! Wchodzi Adam do łóżka, w którym przysypia Paula i mówi - Nie mam slipek.... - Jutro Ci wypiorę. - Kłótnia: Paula: Ta wasza męska prostolinijność!! Adam: Ta wasza babska skręto-wiaduktoskrzyżowanio-objazdowość!!! Wraca Adam nawalony do domu, staje przed lustrem i bekając pyta: - Lustereczko, lustereczko powiedz przecie - kto ma największego ch*ja w świecie? - Ja! - odzywa się kwaśno Paula. Adam: Obraziłaś się? Paula: Nie. Adam: Bardzo? Paula: Tak. – Słyszałem, że nauczyłeś Paulę grać w pokera? – No, to był superpomysł! Wczoraj wygrałem od niej połowę swojej pensji. Rozmawia Paula z przyjaciółką: - Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi imprez, a nawet mnie nie bije. - Dawno go sparaliżowało? Adam wchodzi na wagę łazienkową i z całej siły wciąga brzuch. Paula patrzy na to z politowaniem i pyta: - Myślisz jełopie, że ci to pomoże? - Oczywiście, że pomoże. Tylko w ten sposób mogę zobaczyć ile ważę. Kochanie, zjesz jeszcze kotlecika? Oczywiście, najdroższa, tak się starałem... Jak to?! Przecież to ja je przygotowałam! Tak się starałem, gdy wybierałem sobie żonę... Nawalony Adam wraca do domu. Paula od progu narzeka : - Ja tego nie rozumiem. Jak można codziennie być pijanym ?? - No tttoo poo coo dyskuutujeszz o rzeeeczachh, których nie rozuuumiesz, he ?? Paula do Adama przeglądając wydruki z konta: - Nie rozumiem dlaczego miesiąc w miesiąc przesyłasz 500 zł jakiemuś cholernemu Arabowi o nazwisku Menty a imieniu Ali? - Kłótnia małżeńska: Paula: A z kim będę miała twoje dzieci, to jest moja osobista sprawa! Kochanie, śpisz? Nie. Dobrze, to obróć się do mnie. Mowy nie ma, jadłeś czosnek! A ty groch. Paula do Adama: - Ależ byłam głupia, że wyszłam za ciebie! - A teraz zmądrzałaś? - Tak! - No to powinnaś być mi wdzięczna za to! Ilekroć Adam stara się wczuć w sposób myślenia Pauli tylekroć ma ochotę wyjść na miasto i kupić sobie nowy biustonosz. Paula: Kochanie, wyrzuć śmieci! Adam: Kurna, dopiero co usiadłem! Paula: A co do tej pory robiłeś? Adam: Leżałem. - Kochanie, dzisiaj pójdę do klubu z kolegami na partyjkę kręgli. Do rana będziemy grali, nie masz nic przeciwko temu? - Miły, idź koniecznie, przecież za rogi cię nie trzymam. Adam z okazji świąt postanowił zaliczyć dobry uczynek i samemu uprać swoje rzeczy. Wrzuca je do pralki, ale tu zagwozdka. Pyta więc Pauli: - Co trzeba ustawić? - A zobacz, co masz napisane na koszulce. - "Legia mistrz", ale co to ma do rzeczy? Paula przegląda kobiecą prasę. Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do Adama: - Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?! Adam leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gębę od piwa: - Ty, a po jakiego diabła palić pączki?! - Paula co jest? - Chłop mnie wkurza. - Co się stało? - Zrobiłam sobie maseczkę. Jogurt, ogórek i inne składniki... poszłam do łazienki. Wracam. Patrzę. A Adam je moją maseczkę. Adam wraca wściekły nad ranem do domu. - Przez ciebie spędziłem całą noc na policji! -? - Tylko ty mogłaś wpaść na ten genialny pomysł żeby dać w banku hasło: "pieniądze albo życie"! Zaraz po ślubie Paula do Adama: - Mężu, mężu, dlaczego masz takie wielkie oczy?? Adam na to: - Bo... cię... niosę... Szaleje pożar. Adam z Paulą wybiegają z płonącego budynku. Paula mówi do Adama: - Wiesz, po raz pierwszy od 5 lat wychodzimy gdzieś razem... - Zbieraj się, Paula, idziemy do teatru. - Wielkiego? - Nie przeżywaj tak, zmieścisz się... Córeczka budzi sie o trzeciej w nocy i mówi: - Mamo, opowiedz mi bajkę. - Zaraz wróci tatuś i opowie nam obu... Paula: Ooooo, sól się wysypała. Będzie kłótnia. Adam: Może nie... Paula: O nie, kochany! Już się nastawiłam. Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do "konsumpcji związku". Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami nie może trafić kluczem w dziurkę zamka. Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią: - Nooo, nieźle się zapowiada... Paula: Kochanie czy moje oczy są koloru wiosennego czystego nieba? Adam: Tak. P: A włosy jak górski czysty wodospad? A: Tiaaa.. P: A usta jak płatki róż? A: Mhmm... P: Ach. Jak uwielbiam jak mi prawisz komplementy! Paula, robiąc Adamowi awanturę wypomina mu wszystkie jego przewiny i wady, na koniec mu wyrzucając: - ... i pensję też masz małą!! Jeżeli w sporze z kobietą jesteś uzbrojony po zęby w logikę, fakty i zdrowy rozsądek - nie masz, kolego, szans. Klasyczna sytuacja: Adam nieoczekiwanie wraca do domu, Paula ukrywa nagiego kochanka w szafie. Pech chciał, że Adam, zmęczony, od razu położył się spać. W środku nocy kochanek, korzystając z okazji, przykrywa się futrem i wypełza z szafy. Mąż się budzi: - Kto tam? - Mol!! - A futro?! - W domu sobie zjem! Spięcie na drodze. Wpieniony facet krzyczy: - Kobieto, robiłaś kiedyś prawo jazdy?! Paula: Więcej razy od ciebie, baranie! Paula: Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuz za mną... Adam: Zawsze się spóźniał... Adam wraca o 6 rano, po całonocnej libacji, do domu. Otwiera mu Paula i mówi: - Mam nadzieję że masz dobry powód, dla którego wróciłeś dopiero teraz! - Śniadanie, kochanie, śniadanie... Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu który jest debiutem kulinarnym Pauli. Adam: A czym kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka? Paula: Jak to nadziewałam. Przecież nie był w środku pusty... Dziewczyny bardzo nieuważnie czytają bajkę o Kopciuszku. One doczytują tylko do zdania "I Kopciuszek wyszła za mąż za księcia". I odkładają książkę. A przecież dalej jest wyraźnie napisane "KONIEC BAJKI". Adam oglądając mecz w telewizji, zasnął na kanapie. Paula go budzi: - Wstawaj, już dziesiąta! - Tak?! A kto ją strzelił?... Adam: Może wypróbujemy dziś wieczorem inną pozycję? Paula: Z przyjemnością... ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu i będę pierdzieć. Adam do Pauli: - Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty! - Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao, z nalepką "sól". Z jednej strony z babą źle i bez baby też źle, ale z drugiej strony z babą dobrze i bez baby też dobrze. Adam wraca z pracy i biegnie do telewizora. - Jaki wynik?! - 5:0. - A kto wygrywa?!!! - Jak to kto?! Ci co strzelili więcej bramek! Czy zdajecie sobie sprawę, że kobiece "będę gotowa za 5 minut" i męskie "będę w domu za 5 minut" to dokładnie to samo? Ksiądz podczas mszy w kościele: - Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie. Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi: - To ja chyba trafiłem na okręt wojenny. - Halo, centrala? Połączcie mnie z moją żoną! - Jaki numer? - A co ja muzułmanin jestem, żeby je numerować? Jak najczęściej informatycy zwracają się do swoich żon? - Myszko.. Apel do wszystkich kobiet: Nie szukajcie idealnego mężczyzny. Właśnie biorę ślub. Paula do Adama: - Poznajesz człowieka na fotografii? - Tak - Ok, dzisiaj o 15:00 odbierzesz go z przedszkola. Kiedy kobiety rozmawiają ze sobą, diabeł siedzi cicho w kącie, słucha i uczy się. Adam z Paulą oglądają horror. Nagle na ekranie pojawia się przerażająca kobieca postać. Żona wystraszona wykrzyknęła: - O matko!!! - Poznałaś, co? Lekcja religii dla dorosłych. Ksiądz po kolei omawia 10 przykazań. Po przerobieniu przykazania "szanuj ojca swego i matkę swoją" ksiądz pyta grupy: - A które przykazanie uczy jak traktować swego współmałżonka? Natychmiast odpowiada jakiś facet: - Nie zabijaj. Jeżeli twoja żona kupiła sobie nowy płaszcz, zmieniła fryzurę, zrobiła manicure, pedicure, możesz śmiało jechać na ryby. Pozwoli. Kobieta jest jak szewc. Nawet z kozaka zrobi pantofla. - Paula: Kochanie spójrz przez okno na nasz samochód czy zaparkowałam dobrze i blisko krawężnika? Adam: No patrzę. A po której stronie ulicy chciałaś zaparkować? Paula: Kochanie! Wychodzę na 5 minut do koleżanki i zostawiłam bigos na ogniu. Nie zapomnij zamieszać go co 15 minut. - Dlaczego kobiety nie są mistrzyniami surfingu? - Bo w kuchni są tylko mikrofale... - Gratulacje, widać od razu, że jesteś po ślubie ... Doskonale wyprasowana koszula! - O, tak! To jest pierwsza rzecz, którą nauczyła mnie Paula. Przychodzi Adam do domu po pracy i pyta: - Co dziś na obiad? - Nic. - Przecież nic było wczoraj? - Bo gotowałam na dwa dni. Jestem obecnie w bardzo poważnym związku. Nawet się do siebie nie uśmiechamy. Cześć. Słyszałem, że się ożeniłeś. Ożeniłem się. Musisz być szczęśliwy. Muszę. Adam gotuje. Paula: Dodałeś do tego chilli?! Adam: Tak myślałem, że lubisz ostre żarcie. Paula: Tak kurna, ale nie sernik. Paula do Adama świeżo po ślubie: - Teraz, kiedy jesteśmy po ślubie, lepiej przestań grać w golfa. Sam zobacz – jak sprzedasz sprzęt, będziemy mogli sobie pozwolić na nowe meble do kuchni. - Gadasz jak moja była żona. - Była?! Nie mówiłeś mi, że byłeś żonaty! - Bo nie byłem. Wszedł Adam do kwiaciarni i mówi, że chce kupić jakieś kwiaty. Ekspedientka: - Oczywiście, a jakie ma pan na myśli? - No sam nie wiem... - Hmmm... no to pozwoli pan, że pomogę. Co konkretnie pan przeskrobał? Gdy kobieta pyta męża "co powiedziałeś?", to w żadnym razie nie oznacza, że źle usłyszała, to jedynie oznacza, że daje mu szanse wyjść z całej sytuacji z twarzą. - Adam, po tym, co zaszło między nami ostatniej nocy, chyba powinniśmy jakoś zacieśnić nasze stosunki... - W porządku. Przybij piątkę! - I jak z żoną się dogadujesz? - Daj spokój, nawet worki na śmieci mamy oddzielne. Co mówi Paula po wyjściu z łazienki? - Ładnie wyglądam? Co mówi Adam po wyjściu z łazienki? - Na razie tam nie wchodź. Adam oglądając TV: - Nie kretynie!! Co ty robisz!!!??? Z kuchni dobiega żona: - Co się stało kochanie? - A nic takiego. Oglądam nagranie naszego ślubu. Jak Adam sortuje pranie? - Na "brudne" oraz "brudne, ale jeszcze można założyć". Paula: Kochanie, zdałam wreszcie egzamin na prawo jazdy! Teraz możemy zwiedzać świat! Adam: Ale ten, czy tamten? Co należy zrobić, żeby uratować mężczyznę przed utonięciem? - Zdjąć nogę z jego głowy. Najczęściej, facet oczekuje od kobiety tylko jeden bit informacji (Tak lub Nie), a otrzymuje gigabajty. - Wczoraj pokłóciliśmy się z Paulą po raz pierwszy od dnia ślubu! - A o co poszło? - Ona chciała na obiad zrobić pieczeń, a ja wołałem befsztyki! - No i jak ci smakowała pieczeń? Paula wraca dzisiaj z 8-dniowej delegacji. Chyba powinienem w końcu zmoczyć gąbkę w zlewie i przesunąć ją o kilka centymetrów. Paula: Kochanie, jak ci smakował obiad, który dziś ugotowałam? Adam: Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?! Paula pyta Adama: - Kochanie, a jakbym była niewidoma, to kochałbyś mnie? - Tak. - A jakbym była kulawa, to kochałbyś mnie? - Tak. - A jakbym była niema, to kochałbyś mnie? - Wtedy to bym kurna oszalał z miłości! Adam wchodzi do jubilera i mówi: - Chcę kupić żonie jakiś drobiazg na gwiazdkę. Ile kosztuje ta bransoletka? Jubiler podaje cenę, Adam aż gwizdnął z wrażenia. - A te kolczyki? - Trzy gwizdnięcia, proszę pana. Paula wraca do domu nad ranem. Adam otwiera jej drzwi: - Gdzie byłaś? Miałaś wrócić od koleżanki o 21 a jest 2 w nocy! - Parkowałam... Męskie - "I czemu się ona obraziła? Przecież nic takiego nie powiedziałem!" - w pewnym sensie przypomina bardzo kobiece - "Nie wiem dlaczego się zepsuło? Ja tego nie ruszałam, samo się zrobiło!". Paula wchodzi do kuchni i widzi jak Adam z zacięciem skrobie nożem nową teflonową patelnię... - Dlaczego skrobiesz nożem po teflonie? - Sama jesteś poteflon! Paula: Przecież Ci mówiłam, że będę za 5minut, więc przestań do mnie wydzwaniać co pół godziny! Ja się Pauli nie boję. Tylko nie wiem jak jej to powiedzieć... Aby facet był szczęśliwy z kobietą, musi znać tylko pięć słów: ''kocham'', ''kupię'', ''pojedziemy'', ''pięknie'', ''wybacz''. Adam do Pauli: - A z Brucem Willisem za milion dolarów byś się przespała? - Jakbym nazbierała... - Wyjdziesz za mnie za mąż? - NIE! I żyli długo i szczęśliwie. Adam siedzi przy komputerze, za jego plecami Paula. Paula: No weź, puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po Internecie... Adam: No żesz kurna!!!! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia? - Miesiąc temu kupiłem żonie kolczyki z brylantami i od tej pory się do mnie nie odzywa. - Czemu? - Taka była umowa. Paula myśli, że oblała prawko w momencie, w którym nie zatrzymała się przed zebrą. Ja wiem, że stało się to już w momencie wjechania do ZOO. Funkcje suszarki wg kobiet: - suszenie włosów - udawanie mikrofonu - zdmuchiwanie kurzu. Funkcje suszarki wg mężczyzn: - suszenie skarpetek - straszenie kota. Adam przegląda akt ślubu. Paula pyta: - Czego tam szukasz? - Terminu ważności!