D - Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Sygn. akt IC 1369/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 października 2015 roku
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział I Cywilny w składzie:
Przewodniczący
Sędzia SO Paweł Lasoń
Protokolant
Renata Brelikowska
po rozpoznaniu w dniu 27 października 2015 roku w Piotrkowie Trybunalskim
na rozprawie
sprawy z powództwa S. P.
przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w T., (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
1. oddala powództwo;
2. nie obciąża powoda S. P. kosztami procesu.
Sygn. akt IC 1369/13
UZASADNIENIE
W pozwie wniesionym w dniu 30 września 2013 roku małoletni powód S. P. reprezentowany przez przedstawicieli
ustawowych A. P. (1) i T. P. wniósł o zasądzenie od pozwanych (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T.
oraz od (...) Spółki Akcyjnej w W. in solidum kwoty 100.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, kwoty 817 złotych
tytułem odszkodowania i kwoty 800 złotych miesięcznej renty na zwiększone potrzeby, a także kosztów zastępstwa
procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu profesjonalny pełnomocnik reprezentujący małoletniego powoda wskazał, że na skutek
błędu w sztuce lekarskiej i wadliwie prowadzonego porodu powód doznał porażenia splotu barkowego, skutkującego
uszczerbkiem na zdrowiu wymagającym zadośćuczynienia, odszkodowania i renty.
Pozwani nie uznali żądań pozwu wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania według norm
przepisanych.
W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwani reprezentowani przez profesjonalnych pełnomocników podnieśli, że
działanie personelu medycznego było prawidłowe, a uszkodzenie splotu barkowego u małoletniego powoda nie wynika
z błędu w sztuce lekarskiej.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
A. P. (1) była w ciąży z S. P.. Była to jej trzecia ciąża. Pierwszy syn O. urodził się w (...) roku. Ciąża przebiegała bez
powikłań, poród odbył się siłami natury. Drugi syn J. urodził się w (...) roku. Ciąża również przebiegała bez powikłań.
Poród odbył się siłami natury, w jego trakcie doszło do złamania obojczyka dziecka.
Trzecia ciąża przebiegała bez zakłóceń. A. P. (1) w dniu 25 marca 2013 roku, dwa dni po przewidywanym terminie
porodu zgłosiła się do szpitala prowadzonego przez (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w T.. Na oddziale
położniczo-ginekologicznym przebywała do dnia 29 marca 2013 roku.
W dniu 29 marca 2013 roku o godz. 10.00 A. P. (1) została przyjęta na salę porodową w związku z wystąpieniem
aktywności skurczowej macicy. Pęcherz płodowy pękł o godzinie 12.30 przy rozwarciu 4 cm. Wody płodowe były czyste.
Początek II okresu porodu miał miejsce około godziny 15.20. Rodząca była w dobrym stanie. Tętno płodu 140/min,
skurcze co 3 min.
/dowód: dokumentacja medyczna/
W tym samym czasie na tej samej porodówce odbyły się trzy porody w ciągu 35 minut. Lekarzem Dyżurnym był P. K..
Poród A. P. (1) był drugim z kolei. Bezpośrednią opiekę nad A. P. (1) sprawowała położna A. P. (2). To ona odbierała
poród. Przy porodzie obecny był lekarz.
/dowód: zeznania świadków A. P. (2) – k. 145-147 00:04:58; P. K. – k. 126 00:16:50/
W czasie II fazy porodu po urodzeniu główki nastąpiło powikłanie w postaci dystocji barkowej obejmujące trudności
z urodzeniem się barków dziecka. Z tego powodu poród przedłużył się o około dwie minuty. Po urodzeniu się
główki, w następnym skurczu nie doszło do urodzenia się barków. Nacięto krocze. Kiedy sytuacja powtórzyła się przy
kolejnym skurczu wskazywano pacjentce prawidłowe ułożenia ciała, bo rodząca zmieniała pozycję. O oczekiwano aż
barki dziecka zrotują się w kanale rodnym, a sam kanał rodny zaadoptuje się względem rodzącej się części. Położna
skierowała główkę dziecka lekko w dół w celu ułatwienia wytoczenia się przedniego barku. Po prawidłowym zwrocie
barków zaczęły się one wytaczać. Po krótkiej chwili doszło do wytoczenia się przedniego barku, przy kolejnym skurczu
tylnego i dziecko urodziło się. Poród dziecka o płci męskiej i masie 3,8 kilograma nastąpił o godzinie 15.35. U dziecka
twierdzono jednokrotne okręcenie szyi i płodu pępowiną. Po porodzie oceniono stan noworodka na 8/9/10 punktów
w skali A..
/dowód: zeznania świadków A. P. (2) – k. 145-147 00:09:05-00:11:59; 00:22:34-00:31:55; P. K. – k. 128
00:18:24-00:22:19; 00:36:21-00:37:40/
Po porodzie stwierdzono brak ruchomości w zakresie lewej kończyny górnej i postawiono wstępne rozpoznanie
porażenia splotu barkowego lewego. S. P. przebywał na oddziale Noworodków od 29 marca 2013 roku do 2 kwietnia
2013 roku. W dniu wypisu zalecono unieruchomienie kończyny górnej lewej w opatrunku D. i uzgodniono termin
konsultacji neurologicznej w Centrum (...) w Ł. w dniu 3 kwietnia 2013 roku. W trakcie tej konsultacji stwierdzono
śladowy niedowład lewego splotu barkowego przy zachowanych odruchach głębokich i zalecono rehabilitację. Od
6 czerwca 2013 roku do 20 czerwca 2013 roku S. P. przechodził rehabilitację na oddziale Patologii Noworodka
i Niemowlęcia (...) Zakładu Opieki Zdrowotnej imienia Dzieci W. uzyskując poprawę funkcji ręki. W kolejnych
miesiącach kontynuowano rehabilitacje i przeprowadzono liczne konsultacje lekarskie. Aktualnie w zakresie barku
lewego występuje ograniczenie odwodzenia o około 10 stopni, ruchomość bierna jest prawidłowa, ruchomość czynna
z niewielkimi ograniczeniami odwracania lewego przedramienia. Występuje nieznaczne ograniczenie ruchów lewej
kończyny górnej do tyłu i do boku i w górę (około 10 stopni) Napięcie mięśniowe i siła mięśniowa osłabione.
ograniczenie ruchów lewej kończyny górnej do tyłu i do boku i w górę (około 10 stopni) Napięcie mięśniowe i siła
mięśniowa osłabione. ograniczenie ruchów lewej kończyny górnej do tyłu i do boku i w górę (około 10 stopni) N.
mięśniowe i siła mięśniowa osłabione. ograniczenie ruchów lewej kończyny górnej do tyłu i do boku i w górę (około 10
stopni) Napięcie mięśniowe i siła mięśniowa osłabione. Ramię krótsze o około 1 cm. Dłoń sprawna, czucie zachowane.
Uszkodzenie nerwów dotyczy górnej części splotu barkowego i jest niecałkowite m. in.: częściowo mięsień naramienny
i niewielkie niedowłady mięśnia łopatki.
Personel Oddziału Noworodków pozwanego szpitala postąpił prawidłowo zlecając kontrolę neurologiczną i
rehabilitację, zasadnie kierując dziecko do neurologa dziecięcego.
/dowód: dokumentacja medyczna; opinia biegłego z zakresu neurologii dziecięcej – k. 239-241/
D. barkowa jest nieprzewidywalnym powikłaniem porodu, które polega na zatrzymaniu postępu porodu po
urodzeniu się główki płodu, spowodowanym niemożnością urodzenia się barków płodu i wymagającym zastosowania
dodatkowych manewrów położniczych. Rozpoznanie dystocji barkowej jest możliwe dopiero w trakcie II okresu
porodu, a przed porodem można jedynie podjąć próbę oceny ryzyka wystąpienia tego powikłania porodu.
Konwencjonalna ocena ryzyka pozwala przewidzieć jedynie około 16% przypadków dystocji barkowej, skutkującej
istotną zachorowalnością noworodka. Wśród czynników ryzyka dystocji barkowej, wymienia się: przebytą w
poprzednim porodzie dystocję barkową, przebyty poród dziecka z makrosomią, zwiększoną masę ciała ciężarnej (...) > 30 kg/m2, nadmierny przyrost masy ciała w ciąży > 20 kg, niski wzrost <150 cm, zaawansowany wiek matki
> 40 lat, nieprawidłową budowę miednicy, duże mięśniaki macicy, cukrzycę (...) lub klasy B, ciążę po terminie > 42
tygodni , wielorodność >5 porodów, makrosomię płodu tj. przewidywaną masę ciała płód u > (...) ,a w cukrzycy >
4500g, większy obwód brzucha od obwodu główki płodu w badaniu USG, przedłużający się pierwszy lub drugi okres
porodu, zabiegi położnicze w próżni macicy, indukcję czynności skurczowej macicy. Najistotniejszym czynnikiem
ryzyka dystocji barkowej jest nadmierna masa płodu, definiowana bardzo różnie - jako masa ciała powyżej 4000g,
4500g lub 5000g. Chociaż częstość dystocji barkowej rośnie progresywnie wraz ze wzrostem masy powyżej 4000g,
większość skrajnie dużych płodów rodzi się bez problemów, a ponad 50% przypadków dystocji przypada na płody
ważące mniej niż 4000g.
Materiał dowodowy zawarty w aktach sprawy nie pozwala na identyfikację u A. P. (1) zarówno przed porodem jak i w
trakcie porodu żadnego z uznanych czynników ryzyka dystocji barkowej, co oznacza, że wystąpienie tego powikłania
porodu miało charakter zdarzenia losowego i było niemożliwe do przewidzenia.
/opinia biegłych (...) Szpitala (...) w B. – k. 177-188/
W czasie hospitalizacji pokrzywdzonej nie istniały ani medyczne ani położnicze podstawy do wykonania cięcia
cesarskiego. Natomiast za możliwością porodu drogami natury przemawiały: prawidłowy stan płodu, prawidłowy
stan rodzącej, prawidłowe wymiary miednicy, -brak objawów dysproporcji płodowo-miednicowej, przebyte uprzednio
dwa porody drogami natury, bez istotnych powikłań, zakończone urodzeniem dzieci o masie ciała 3200 i 3800 g.
Sam przebieg porodu również pozwalał na dobre rokowanie co do pomyślnego wyniku porodu, na co wskazywały:
samoistne rozpoczęcie się porodu, prawidłowy postęp porodu, dobry stan rodzącej i płodu, brak konieczności
stosowania w czasie porodu dodatkowych środków terapeutycznych.
Rozpoznanie dystocji barkowej powinno zawsze inicjować podjęcie energicznych działań położniczych mających
na celu uwolnienie przedniego barku płodu spod spojenia łonowego i niezwłoczne ukończenie porodu, bowiem
przedłużanie się porodu w takiej sytuacji położniczej nieuchronnie prowadzi do ciężkiego niedotlenienia płodu.
Istnieje cały szereg czynności terapeutycznych prowadzących do uwolnienia barków, spośród, których można
wymienić: manewr McRobertsa, ucisk nadłonowy połączony z lekką trakcją główki płodu, rozległe nacięcie krocza,
manewr W. lub R., uwolnienie tylnego barku, przyjęcie przez rodzącą pozycji kolankowo-łokciowej, złamanie
przedniego obojczyka, manewr Z., przecięcie spojenia łonowego.
Podjęcie tych czynności wiąże się z ryzykiem uszkodzenia splotu barkowego i nawet dokładne przeprowadzenie
każdego z nich i uwolnienie zablokowanego barku nie daje gwarancji uniknięcia porażenia splotu barkowego. Nie ma
dowodów, że którykolwiek ze sposobów uwolnienia barków jest lepszy niż inne, bądź stwarza mniejsze zagrożenie
uszkodzenia splotu barkowego.
Ze stanowiska procesowego rodzącej A. P. (1) wynika, że w końcowej fazie porodu, najprawdopodobniej w momencie
wystąpienia trudności z urodzeniem barków płodu, podjęto działania lecznicze, polegające na zastosowaniu ucisku
na dno macicy, określanego mianem zabiegu K.. Tego rodzaju manewr nie jest zalecany ze względu na duże
prawdopodobieństwo spowodowania istotnych powikłań porodowych, takich jak: zwiększone ryzyko oddzielenia
łożyska, krwawienie płodowo-matczyne, uszkodzenie macicy, urazy narządów jamy brzusznej matki i płodu - wątroby,
żołądka, sieci, złamania kości płodu, niedotlenienie, krwawienia wewnątrzczaszkowych i podczepcowe płodu, ucisk
pępowiny, złamania żeber i mostka, pęknięcia krocza III i IV stopnia, krwiaki ściany jamy brzusznej. Pośród tych
negatywnych skutków zastosowania manewru K. nie wymienia się porażenia splotu barkowego. Ponadto wskazane
powikłania związane z zastosowaniem wskazanego manewru najczęściej wynikają z niewłaściwego wykonania tego w
istocie skomplikowanego zabiegu. To z tego powodu Rekomendacja (...) Towarzystwa Ginekologicznego nie zaleca
przy dystocji barkowej wykonywania zabiegu K..
Ewentualne zastosowanie u A. P. (1) manewru K. naruszałoby wskazaną rekomendację, co należałoby traktować jako
błąd w sztuce lekarskiej.
U A. P. (1) ani u małoletniego powoda nie doszło do wystąpienia żadnego z wymienionych powyżej powikłań mogących
sugerować, że rzeczywiście zastosowano manewr K..
Niemniej jednak nawet forsowne przeprowadzenie zabiegu K. nie prowadzi w sposób bezpośredni do porażenia splotu
barkowego.
/opinia biegłych (...) Szpitala (...) w B. – k. 177-188; opinia uzupełniająca – k. 205-207/
D. barkowa występuje w około 0,2% - 3 % porodów drogami natury, prowadząc w 4 - 40% przypadków do uszkodzenia
splotu barkowego. Większość porażeń splotu barkowego ustępuje całkowicie w 1 roku życia dziecka, a jedynie 5-8%
przybiera trwałą formę uszkodzenia splotu barkowego. Według danych epidemiologicznych znaczna część ( 34-47%)
porażeń splotu barkowego nie ma związku z dystocją barków, a 4% zdarza się po wykonaniu cięcia cesarskiego
Istnieją również inne potencjalne przyczyny porażenia splotu barkowego. Istnieją sugestie na temat związku porażenia
splotu barkowego z wadami anatomicznymi macicy oraz płodu, a także z nadmiernym ciśnieniem działającym na
splot barkowy w czasie rozwoju wewnątrzmacicznego lub nieprawidłowym rozwojem splotu barkowego. Do urazu
może dojść wskutek nieprawidłowego wewnątrzmacicznego ułożenia płodu, które przy działaniu endogennych sił
mechanicznych, związanych z samoistną aktywnością skurczową macicy, prowadzi do wepchnięcia przedniego barku
płodu pod spojenie łonowe. Do uszkodzenia splotu barkowego może dojść po przeprowadzeniu atraumatycznego
cięcia cesarskiego, wykonywanego nawet we wczesnej fazie porodu, co wyraźnie sugeruje wewnątrzmaciczny
patomechanizm porażenia splotu barkowego.. Dodatkowym argumentem przemawiającym za innym niż dystocja
barkowa mechanizmem jest stwierdzenie uszkodzenia splotu brakowego w okolicy tylnego barku (przy dystocji
dochodzi do urazu przedniego splotu barkowego). Rozważając kwestię pojęcia nadmiernej trakcji za główkę płodu
w trakcie porodu, badacze uznali, że nie można określić granicy pomiędzy normalną siłą, a taką która powoduje
uszkodzenie splotu barkowego, a zatem trudno jest wskazywać na zbyt duże użycie siły jako czynnik odpowiedzialny
za porażenie splotu barkowego. Ponadto autorzy zwracają uwagę, że analizując przyczyny porażenia splotu barkowego
należy uwzględnić siłę skurczów macicy (niezależną od postępowania) oraz podatność splotu barkowego na
przerwanie czy naciągnięcie, co może skutkować uszkodzeniem splotu nawet przy łagodnej trakcji.
/opinia biegłych (...) Szpitala (...) w B. – k. 177-188/
Jednym z najważniejszych zadań opieki śródporodowej, realizowanej poprzez odpowiedni sposób monitorowania
stanu płodu i rodzącej oraz właściwie działania terapeutyczne jest urodzenie noworodka w dobrym stanie klinicznym,
bez cech niedotlenienia, ale również bez objawów infekcji czy urazu okołoporodowego. Stan noworodka po urodzeniu
oceniony na 8/9/10 minut w skali Agar, tak jak to miało miejsce w przypadku małoletniego powoda wskazuje na
prawidłowy stan utlenowania płodu, co jest zgodne z oczekiwaniami, wynikającymi z prowadzenia akcji porodowej
zgodnie ze standardami opieki śródporodowej. Natomiast zdarzeniem niepożądanym było uszkodzenie splotu
barkowego powoda, które mogło być zarówno nieprzewidywalnym losowym powikłaniem prawidłowo prowadzonego
porodu, związanym z jego ryzykiem, jak też konsekwencją zastosowania niewłaściwego działania terapeutycznego w
sytuacji wystąpienia trudności z urodzeniem barków płodu.
/opinia biegłych (...) Szpitala (...) w B. – k. 177-188/
Materiał dowodowy akt sprawy nie dostarcza dowodów pozwalających przypisać personelowi pozwanego szpitala
niewłaściwych działań prowadzących do uszkodzenia splotu barkowego małoletniego powoda.
W myśl zasady kontradyktoryjności przygotowanie, gromadzenie i dostarczanie materiału procesowego obciąża
strony procesowe, a do Sądu należy jedynie ocena tego materiału i wydanie na jego podstawie rozstrzygnięcia.
Artykuł 6 kodeksu cywilnego stanowi, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego
wywodzi skutki prawne. W realiach niniejszej sprawy sporna okolicznością faktyczna była kwestia zastosowania
przez personel medyczny pozwanego szpitala manewru K.. Jedynym dowodem mającym świadczyć o tym fakcie
jego zastosowania miało być tylko zeznanie powódki. Przesłuchani w sprawie świadkowie jednoznacznie zaprzeczyli
faktowi nacisku na dno macicy. Weryfikacją tych spornych twierdzeń jest opinia biegłych, z której wynika, że
zastosowanie manewru K. może spowodować szereg negatywnych konsekwencji u rodzącej bądź noworodka.
Pośród wielu negatywnych skutków jego przeprowadzenia brak jest jednak porażenia splotu barkowego jako efektu
wspomnianego zabiegu. Opinia biegłych jest w tym zakresie jednoznaczna i nie budząca wątpliwości. Sam manewr
K. nawet intensywnie wykonany nie wywołuje porażenia splotu barkowego. Od wielu lat traktowany jest jako
błąd w sztuce lekarskiej w razie wystąpienia dystocji barkowej, ponieważ niesie ze sobą szereg niebezpiecznych
niepożądanych następstw. Może również powodować pogłębienie dystocji barkowej. Z twierdzeń samej powódki
nie wynika aby na skutek działań związanych z rzekomym naciskaniem na jej brzuch i to bezpośrednio pod klatką
piersiową akcja porodowa przedłużała się. Zastosowanie zabiegu K. i ucisku na dno macicy, mogło zwiększyć stopień
dalszego zaklinowania barków płodu oraz ryzyko wystąpienia powikłań u noworodka. Z zeznań samej powódki
wynika, że akcja II fazy porodu była szybka. Świadkowie: lekarz i położna określili zaś, że z powodu trudności
z urodzeniem barków poród przedłużył się o około dwie minuty. Z zeznań położnej wynika, że wiązało się to
z koniecznością wystąpienia kilku skurczów. Należy stwierdzić, że sama druga faza porodu przebiegła sprawnie.
Potwierdzają to wnioski opinii powołanych biegłych. Wystąpienie porażenia splotu barkowego nie jest skutkiem
charakterystycznym zastosowania manewru K.. Zastosowanie tego manewru skutkować może: oddzieleniem łożyska,
krwawieniem płodowo-matczynym, uszkodzeniem macicy, urazami narządów jamy brzusznej matki i płodu - wątroby,
żołądka, sieci, złamania kości płodu, niedotlenieniem, krwawieniem wewnątrzczaszkowym i podczepcowym płodu,
ucisk pępowiny, złamaniem żeber i mostka, pęknięcia krocza III i IV stopnia, krwiakami ściany jamy brzusznej. Bark
tego rodzaju skutków zabiegów terapeutycznych podjętych przez personel pozwanego przeczy tezie o zastosowaniu
rękoczynu K..
Należy zauważyć, że wnioski opinii biegłych nie były kwestionowane. Sąd nie znalazł przy tym podstaw do
uwzględnienia wniosku o powołanie dowodu z opinii biegłego neurologa dziecięcego na okoliczność przyczyn
porażenia splotu barkowego. Taki dowód został bowiem przeprowadzony przy pomocy biegłych instytutu jakim
jest (...) Szpital (...) w B.. To jego biegli kompetentnie wypowiedzieli się w tym przedmiocie. Pełnomocnik powoda
nie kwestionował wniosków ich opinii stąd wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego na te sama
okoliczność nie zasługiwał na uwzględnienie.
Wobec stwierdzania braku podstaw uwzględnienia powództwa co do zasady, Sąd zaniechał przeprowadzania
dowodów na wysokość szkody powoda. Opinia biegłego rehabilitanta niepotrzebnie przedłużałaby postępowania
zbędnie eskalując jego koszty.
Sąd zważył co następuje
Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Brak jest podstaw przypisania personelowi pozwanego (...) Spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością w T. działań bądź zaniechań skutkujących powstaniem szkody u powoda.
Odpowiedzialność odszkodowawcza wynikająca z art. 415 k.c. opiera się na trzech przesłankach w postaci:
bezprawności działania lub zaniechania, winie osoby, która dopuściła się bezprawnego działania lub zaniechania i
szkodzie będącej normalnym następstwem bezprawnego i zawinionego działania lub zaniechania. Stosownie do treści
art. 430 k.c., kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności
podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę
wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej czynności.
Powołany przepis art. 430 k.c. wprowadza zasadę, że odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez podwładnego
ponosi jego zwierzchnik, który odpowiada na zasadzie ryzyka. Przy odpowiedzialności z art. 430 k.c., istotne jest
występowanie zwierzchnictwa i podporządkowania, bowiem z jednej strony zachodzić musi kierownictwo, a z drugiej
obowiązek stosowania się do wskazówek powierzającego czynność.
Przesłanką odpowiedzialności przełożonego jest wyrządzenie szkody z winy jego podwładnego, przy czym wystarczy
tu wykazanie winy bezimiennej, tzw. „anonimowej”. Chodzi tu o sytuacje, gdy konkretna osoba sprawcy szkody nie
jest ustalona, lecz daje się określić jako należąca do grona podwładnych danego zwierzchnika.
W niniejszej sprawie dla przypisania na podstawie art. 430 kc odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego
za szkodę powstałą u powoda wobec wystąpienia u niego porażenia splotu barkowego konieczne było wykazanie
bezprawności działania lub zaniechania, winy podwładnego (personelu medycznego (...) Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością w T.) oraz istnienie związku przyczynowego pomiędzy wykazanym zaniedbaniem a szkodą w
postaci uszczerbku na zdrowiu.
Podnieść należy, że związek przyczynowy jest kategorią obiektywną i należy go pojmować jako obiektywne powiązane
ze sobą zjawiska nazwanego „przyczyną” ze zjawiskiem określonym jako „skutek”. Ustawodawca wprowadzając w
art. 361 § 1 kc dla potrzeb odpowiedzialności cywilnej ograniczenie odpowiedzialności tylko za normalne (typowe,
występujące zazwyczaj) następstwa działania lub zaniechania, z których szkoda wynikła, nie wprowadza pojęcia
związku przyczynowego w rozumieniu prawnym, odmiennego od istniejącego w rzeczywistości. Ogranicza tylko
odpowiedzialność do wskazanych w przepisie normalnych (adekwatnych) następstw. Art. 361 § 1 k.c. pozwala na
przyjęcie odpowiedzialności sprawcy szkody na podstawie art. 415 k.c. tylko za typowe, a więc normalne skutki jego
zawinionych (bezprawnych) zachowań, a nie za wszelkie możliwe ich następstwa, które w ciągu zdarzeń dają się
nawet połączyć w jeden łańcuch przyczynowo-skutkowy. Za adekwatne, typowe następstwo określonego zachowania
można więc uznać występowanie tylko takiego skutku, który daje się przewidzieć w zwykłym porządku rzeczy, a więc
takiego, który - przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego - jest charakterystyczny dla danej przyczyny, jako
normalny rezultat określonego zachowania, w tym także zawinionego deliktu.
Odnosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd uznał, iż powód nie wykazał przesłanek
odpowiedzialności pozwanego.
Doznanie przez dziecko w wyniku porodu urazu okołoporodowego (porażenia splotu barkowego u powoda), nie
przesądza automatycznie o winie personelu prowadzącego poród, a zatem o odpowiedzialności pozwanego. Poród jest
procesem obarczonym naturalnym ryzykiem wystąpienia powikłań, zaś porażenie splotu barkowego jest jednym z
powikłań okołoporodowych, do jakiego może dojść przy każdym porodzie. Powikłanie tego rodzaju zdarza się w około
jednym, dwóch wypadkach na tysiąc urodzeń, niezależnie od sposobu rozwiązania ciąży, w związku z czym brak jest
wystarczających podstaw do powiązania go z działaniami podejmowanymi przez personel medyczny.
Mając na uwadze powyższe, Sąd nie znalazł podstaw do przypisania położnej, ani lekarzowi winy w związku z
przeprowadzeniem porodu A. P. (1).
Podnosi się w literaturze przedmiotu, że błąd w sztuce medycznej jest obiektywnym elementem winy lekarza
wykonującego czynności medyczne, stanowi bowiem czynność lub zaniechanie lekarza, niezgodną z nauką medycyny
w zakresie dla lekarza dostępnym. Pojęcie "błędu w sztuce lekarskiej" odnosi się zatem nie tylko do błędu
terapeutycznego (błędu w leczeniu), ale również do błędu diagnostycznego (błąd rozpoznania). W przedmiotowej
sprawie, w ocenie Sądu powyższe okoliczności nie miały miejsca. A. P. (1) została bowiem prawidłowo zakwalifikowana
do porodu siłami natury, a powikłania w postaci dystocji barkowej nie sposób było przewidzieć. Co więcej po
wystąpieniu wskazanego powikłania nie można przypisać personelowi medycznemu pozwanego działań, których
skutki można wiązać z wystąpieniem porażenia splotu barkowego powoda. Brak adekwatnego związku przyczynowego
pomiędzy czynnościami położnej i lekarza a porażeniem splotu barkowego. Wypisując powoda ze szpitala pozwany
szpital postąpił prawidłowo zlecając rehabilitację i niezwłoczną konsultację u neurologa dziecięcego.
Mając na uwadze powyższe rozważania, a przede wszystkim brak zawinionego działania personelu medycznego
(błędu w sztuce lekarskie) oraz brak związku przyczynowego między działaniem medyków a powstałą szkodą,
Sąd nie uwzględnił roszczenia powoda oddalając powództwo w całości. Konsekwencją tego rozstrzygnięcia jest
również oddalenie powództwa w stosunku do odpowiadającego gwarancyjnie ubezpieczyciela pozwanego szpitala.
Ubezpieczyciel odpowiada bowiem jedynie w razie wystąpienia odpowiedzialności ubezpieczonego podmiotu.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na postawie art. 102 k.p.c. uznając, że ich uiszczenie byłoby dla powoda zbyt
uciążliwe i powód ani jego rodzice nie byliby ich w stanie ponieść, bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie
i rodziny. Sama rehabilitacja powoda wymaga znacznych nakładów finansowych.

Podobne dokumenty