Panom Młodym brak odwagi

Transkrypt

Panom Młodym brak odwagi
Morświn w naszej redakcji Akcja „Godzina dla Morświna”
w naszym mieście - str. 4
Uczniowie mogą wygrać
4-tygodniowy rejs żaglowcem
dookoła Europy - str. 11
Cheerleaderki znowu jadą po
medale - str. 12
Twoje dziecko uwielbia piłkę
nożną? Zapisz je do Olimpii
- str. 15
facebook.com/elblagnet
youtube.com/elblagnet
twitter.com/elblagnet
BEZPŁATNY
WYDARZENIA
Korwin-Mikke Polska umiera pod okupacją Unii Europejskiej. 17 marca El-
bląg odwiedził Janusz Korwin-Mikke,
kandydat na Prezydenta RP (choć
na plakatach, które dziś można było
zobaczyć w mieście, słowa kandydat
brakuje). Znany z głoszenia odważnych, prowokacyjnych tez polityk miał
przedstawić swój program... str. 3
Te oferty pracy lepiej omijać. Oszuści
wyłudzają dane osobowe Co jakiś czas
w Internecie pojawiają się nieprawdziwe oferty pracy. Oszuści podszywają
się pod właścicieli firm i proszą o wykonanie przelewu weryfikacyjnego np.
na kwotę 1 zł. W ten sposób uzyskują
wszystkie dane potrzebne do utworzenia konta bankowego... str. 6
MAGAZYN ELBLĄSKIEJ GAZETY INTERNETOWEJ www.elblag.net
P
rawie jedna czwarta ludzi w grupie wiekowej 25-34 lata żyje w
niezalegalizowanym związku partnerskim. W Urzędzie Stanu Cywilnego w Elblągu w ciągu ostatnich 6
lat liczba wydawanych aktów małżeństwa zmalała. Na taki stan rzeczy
na pewno wpływa emigracja młodych
ludzi i zmiana podejścia do instytucji
małżeństwa. Nie bez znaczenia jest też
czynnik finansowy. Kobiety, które wybierają przyszłego męża, zwracają uwagę na to, czy kandydat ma stałą pracę.
W 2009 roku Urząd Stanu Cywilnego
w Elblągu wydał 921 aktów małżeństwa. W kolejnych latach obserwujemy tendencję spadkową. I tak w 2010
roku ślubów udzielono 786 parom, w
2011 - 694, w 2012 - 713, 2013 - 638,
w 2014 - 666. Statystyki te dotyczą
ślubów cywilnych i konkordatowych.
W tych miesiącach pary biorą ślub
najczęściej. Chociaż obserwujemy
spadek liczby zawieranych ślubów istnieją miesiące, które przez przyszłych
nowożeńców są oblegane. Najwięcej
ślubów odnotowujemy w okresie letnim, szczególnie w tych miesiącach, w
których jest litera „r”, czyli czerwiec i
sierpień. Pary upodobały sobie też wrzesień. W tym roku walentynki wypadły
w sobotę, dwa miesiące przed tą datą
mieliśmy już komplet par. Co ciekawe,
dzień przed świętem zakochanych, czyli
piątek trzynastego, również sporo par w
Elblągu wybrało na datę swojego ślubu mówi Anna Szocik, kierownik Urzędu
Stanu Cywilnego w Elblągu. Nowożeńcy jak widać przesądni nie są, ale temu
wyjątkowemu dniu często towarzyszą
specjalne daty. Wyjątkiem nie są też
Święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc. W powietrzu nie, ale na chwilę
przed lotem tak. Z początkiem marca
w życie weszły nowe przepisy dotyczące zawierania ślubów poza Urzędem
Stanu Cywilnego. Jak wskazuje Anna
Szocik, w Elblągu do tej pory trzy pary
wyraziły zainteresowanie tą możliwością. W pracy kierownika urzędu pojawi
MARZEC 2015
nakład 10.000 egz.
ISSN 2353-320X
W Elblągu coraz mniej ślubów
Panom Młodym
brak odwagi
się nowy obowiązek, czyli sprawdzanie
miejsca, w którym para chce zawrzeć
związek małżeński. Przede wszystkim
miejsce wybrane przez przyszłych nowożeńców musi spełniać warunki bezpieczeństwa zarówno dla gości, samej
jąca panna młoda/ uciekający pan
młody. Rozmowę z kierownik Szocik
zakończyliśmy pytaniem o to czy zdarza się, że przyszli nowożeńcy nie przychodzą na własny ślub. Pytanie było
zadane raczej w żartobliwym tonie. W
jakie widać w oczach panny młodej –
zarówno dla rodziny jak i mnie samej
– jest przykrym doświadczeniem. Zdarza się jednak, że po miesiącu ta sama
para wraca do Urzędu Stanu Cywilnego
i prosi o wyznaczenie kolejnego termi-
pary jak i urzędników. Ekstremalne pomysły, czyli ślub podczas lotu balonem
nie wchodzi w grę, ale nie mam nic przeciwko, żeby udzielić takiej parze ślubu
jeszcze na ziemi, kiedy są w koszu balonu. Będzie mi miło wysłać nowożeńców
w ich pierwszą podróż właśnie do nieba
- wyjaśnia kierownik Szocik. Ucieka-
końcu nikt nie myśli, że sceny znane
tylko z filmów, zdarzają się w prawdziwym życiu. Okazuje się, że prawda
jest inna. Kierownik Szocik wskazuje,
że podczas jej kariery zawodowej takie
przypadki miały miejsce. Częściej to
mężczyźni nie przychodzą na własny
ślub. W takiej sytuacji rozczarowanie
nu. Decyzja o zawarciu związku małżeńskiego powinna być przemyślana a
przede wszystkim dojrzała. Jak widać
warto też do Urzędu Stanu Cywilnego wybrać się tym samym środkiem
transportu, można wtedy uniknąć
niemiłego rozczarowania swoją drugą
połową. ~Joanna Siudak
Szli, by zamanifestować
sprzeciw wobec przemocy
W
Selfie, które wiele zmieniło - Ada podąża za zawodnikami MMA Jeśli sobie
coś postanowi, zawsze jej się to udaje.
Adriana Borowska początkowo gale
MMA oglądała na telewizyjnym ekranie. Szybko jednak postanowiła zrealizować swoje marzenia. Na pierwsze
zawody wybrała się do Sopotu. Później
nie opuszczała już żadnej gali. str. 10
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3931
środę przed godziną 10 uczniowie Gimnazjum nr 5 w Elblągu
wyruszyli, by poprzez zorganizowany przez siebie marsz zamanifestować
sprzeciw wobec przemocy. To pierwszy
taki marsz uczniów tej szkoły, ale zapewne nie ostatni. Przemoc nie jest rozwiązaniem i nie można jej w żaden sposób
usprawiedliwiać. Nie zostawia wyłącznie
siniaków czy blizn na ciele, ale pozostają
po niej ślady daleko bardziej dotkliwsze,
bo tkwiące w psychice ludzkiej. „Przemoc = słabość”, „Przemoc to jest ‚czarna
siła” czy „Stop agresji, stop przemocy my wołamy z całej mocy” - to tylko niektóre z haseł, jakie można było wyczytać
z transparentów, niesionych przez gimnazjalistów. Począwszy od ul. Górnośląskiej pochód kierował się w stronę ul.
Traugutta, mogli go również zobaczyć
elblążanie, mieszkający przy ul. Nowowiejskiej. Marsz nie pozostał również
niezauważony przez mieszkańców ul.
Kosynierów Gdyńskich oraz Słonecznej
i 12 Lutego. Później nastąpił powrót do
budynku Gimnazjum nr 5. Organizatorzy podkreślają, że celem przemarszu
jest podniesienie świadomości społecznej, zapoczątkowanie działań przeciwko
przemocy, uświadomienie szkodliwości
zachowań agresywnych i rozwijanie postaw empatycznych. ~PM
2
WYDARZENIA więcej informacji na www.elblag.net
Prezydent odkrywa karty W
Wiemy, co zawarł w oświadczeniu majątkowym
miniony weekend tuż przy
przejściu granicznym Grzechotki - Mamonowo II po stronie
rosyjskiej doszło do napadu na polskich kierowców. Sytuacja miała miejsce na stacji benzynowej. Policjanci
z KWP w Olsztynie nie wykluczają
motywu rabunkowego. Sprawę ma
wyjaśnić Prokuratura Rejonowa w
Braniewie. Do zdarzenia doszło w
sobotę ok. godziny 21:30 na terenie
Obwodu Kaliningradzkiego. Kiedy
trzech mieszkańców województwa
warmińsko-mazurskiego zatrzymało
się na stacji benzynowej tuż przy przy
granicy Federacji Rosyjskiej z Polską,
podjęte? O tym rozmawialiśmy z Prokuratorem Rejonowym, Rajmundem
Kobielą. Najpierw przedstawił ustalenia odnośnie przebiegu zdarzenia.
Mężczyźni, którzy zostali napadnięci
nie znali się wcześniej. Niefortunny
zbieg okoliczności sprawił, że znaleźli
się na stacji w nieodpowiednim czasie.
Nieznane osoby zażądały od każdego
z nich po 100 euro. Kiedy odmówili,
w samochodzie jednego z nich przebito opony, inne auto zostało ostrzelane
z jakiejś broni. Wiemy o tym z relacji
świadków i oględzin miejsca zdarzenia.
W środku jednego z aut odnaleziono
bowiem pocisk. Jak mówi, kluczową
obywatele Rosji czy też innego kraju,
bazując tylko na informacji odnośnie
języka jakiego używali. Nie możemy
również wykluczyć celowych działań,
które mają wprowadzić w błąd organy
ścigania. Co z odnalezionym pociskiem? Dalsze czynności będą miały za
zadanie ustalić, z jakiej broni pochodzi
ten pocisk - pneumatycznej, maszynowej - i czy była ona wcześniej użyta
w innym zdarzeniu, a więc czy była
kiedyś notowana. Przewidujemy również przesłuchania osób, które mogły
widzieć przebieg zdarzenia i posiadają
jakiekolwiek informacje, mogące rzucić
nieco światła na całą sytuację. Nie wy-
Prokuratura w Braniewie
W
Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego
pojawiło się oświadczenie majątkowe Prezydenta Elbląga. Wypisał on
wszystkie dobra, których jest współwłaścicielem oraz pieniądze, którymi
dysponuje. O jakich dobrach mowa
i jaką ilość środków pieniężnych posiada? Oświadczenie, o którym mowa,
sygnowane jest datą 5 grudnia 2014,
stanowiącą początek kadencji prezydenckiej Witolda Wróblewskiego tuż
po zaprzysiężeniu. Na samym początku dokumentu umieszczono zapis,
zobowiązujący osobę, która będzie
go wypełniać do świadczenia prawdy.
Włodarz miasta przyznał, że umieszczone w oświadczeniu dobra stanowią
tzw. małżeńską wspólność majątkową.
Należą do niej m. in. środki pieniężne
w wysokości 258.092,77 zł czy papiery
wartościowe – fundusze inwestycyjne,
w tym: ponad 811 jednostek uczestnictwa AIG (subfundusz akcji) na kwotę
5.122,44 zł; ponad 368 jedn. uczest.
ING (subfundusz selektywny i s. budownictwa i nieruchomości) na kwotę
zbada sprawę napadu na Polaków w Kaliningradzie
22.250,91 zł. Wspólnie z małżonką
jest również właścicielem mieszkania
o pow. 71,6 m kw. o wartości 215 tys.
zł i garażu (pow. 27 m kw., wartość
30 tys. zł), działki letniskowej (pow.
916 m kw., wartość 15 tys. zł) oraz
domku letniskowego (pow. użytkowa
49 m kw., wartość 160 tys. zł).W swoim oświadczeniu prezydent Witold
Wróblewski przyznał również, że od
21 września 2011 roku jest członkiem
rady nadzorczej w spółce handlowej
Warmia i Mazury sp. z o. o. Szymany
Airport ze Szczytna. Zaznaczył jednak, że pełni tę funkcję nieodpłatnie
(umożliwia to ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 o ograniczeniu prowadzenia
działalności gospodarczej przez osoby
pełniące funkcje publiczne - przyp.
red.). Pracując natomiast w Urzędzie
Marszałkowskim Województwa Warmińsko-Mazurskiego, prezydent naszego miasta uzyskał w sumie dochód
w wysokości 138.819,13 zł. Jest opróćz
tego właścicielem dwóch samochodów osobowych marki citroen (model
C5 i C2).
zostali napadnięci przez nieznanych
sprawców. Według wstępnych ustaleń
olsztyńskich funkcjonariuszy, napad
mógł mieć charakter rabunkowy, ponadto możliwe, że obywatelom naszego kraju grożono bronią. W przeciągu
tygodnia w tamtym rejonie już kilkakrotnie dochodziło do podobnych
zdarzeń. Rozmawialiśmy z elblążanami, którzy jeżdżą do Kaliningradu.
Czy zdarzyło im się coś podobnego?
Pan Tomasz, który podróżuje tam
w interesach przyznaje: Przytrafiło
mi się niedawno coś podobnego. Jacyś
mężczyźni żądali ode mnie 100 euro za
- jak to oni określili - miesięczną ochronę. Grozili, że jeśli nie zapłacę, mogę
tego pożałować. Moich znajomych też
to spotkało.Okoliczności sobotniego
napadu będzie badać prokuratura w
Braniewie. Jakie działania zostaną
kwestią będzie ustalenie sprawców
napadu: Wiemy, że sprawcy posługiwali się prawdopodobnie językiem rosyjskim, mieszanym z polskim. Trudno
na tym etapie postępowania stwierdzić
jednoznacznie, czy napadu dokonali
kluczamy też przesłuchań strażników
granicznych, którzy w sobotę pełnili
służbę na przejściu w Grzechotkach.
Czy sprawcy sobotniego napadu zostaną pociągnięci do odpowiedzialności? Czas pokaże. ~PM
REKLAMA
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3927
W
czoraj tuż po godzinie 16:00
przy Ratuszu Staromiejskim
można było spotkać uczniów w mundurach, zakonników i kosynierów. Nie
powinno to jednak nikogo dziwić, bowiem uczestniczyli oni w inscenizacji
pt. „Przysięga Tadeusza Kościuszki”.
Wydarzenie to przyciągnęło na Stare Miasto zaciekawionych elblążan.
Wczoraj Piotr Imiołczyk po raz kolejny
zorganizował inscenizację historyczną.
Tym razem roztoczył przed zebranymi
elblążanami opowieść o wydarzeniach,
które towarzyszyły złożeniu przysięgi
przez Tadeusza Kościuszko, mianowanego naczelnikiem powstania. Mówił
m. in. o tym, że po drugim rozbiorze
Polski, który zatwierdzono w Grodnie,
jeden ze służących uderzył pewnego
posła, który wychodził z sali obrad jedyną rzeczą, jaką miał wówczas przy sobie
– złotym zegarkiem. Było to wydarzenie o symbolicznym znaczeniu, bo jak
tłumaczył Imiołczyk: Pod koniec XVIII
w. nawet u służących kształtowała się
najbardziej genialna myśl - „my jesteśmy
narodem polskim”. (...) W bitwie pod
Racławicami na początku kwietnia 1794
roku ludzie, wśród których byli właśnie
ci służący, walczyli ze świadomością, że
czynią to jako jeden naród.Później przyszedł czas na główną opowieść, której
dotyczyła przygotowana inscenizacja.
Proszę sobie wyobrazić, że jesteśmy na
rynku – rozpoczął Piotr Imiołczyk, po
czym przedstawił główne postacie, bio-
„Za samą szlachtę bić się nie będę...”
czyli przyęga Tadeusza Kościuszki na Starym Mieście
rące udział w opowiadanej historii. Elblążanie poznali Tadeusza Kościuszko,
pułkownika Józefa Wodzickiego, ówczesnego dowódcę 10. Regimentu Pieszego (w skład którego weszli uczniowie
Zespołu Szkół Technicznych, Zespołu
Szkół Techniczno-Informatycznych i
Zespołu Szkół Zawodowych nr 1) czy
prezydenta Krakowa. Ten ostatni unikał Kościuszki, gdy tylko dowiedział
się, że przybył do Krakowa. Nie mógł
tego jednak czynić w nieskończoność,
toteż w końcu pułkownik Wodzicki
przekonał go do spotkania z naczelnikiem tuż przed złożeniem przez niego
przysięgi. W ratuszu Kościuszko podpisał Akt Konfederacji Województwa
Krakowskiego– wyjaśnił Imiołczyk. Po
podpisaniu wspomnianego dokumentu Kościuszko udał się na krakowski
rynek, gdzie złożył uroczystą przysięgę. Przed jej wygłoszeniem jedną ręką
chwycił się sztandaru Królestwa Polskiego, w drugiej dzierżył szablę. Przemówił do zebranych tymi oto słowami:
Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w
obliczu Boga całemu narodowi polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj
prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie dla
obrony całości granic, odzyskania samo-
władności narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi
Panie Boże dopomóż i niewinna męka
syna jego. Następnie wygłosił przemowę, w której przekonywał, że nie spocznie, dopóki naród Polski nie odzyska
wolności. Wypowiedział również znamienne słowa, że „za samą szlachtę bić
się nie będzie”, wyrażając tym samym
przekonanie, że stanie do walki w obronie całego narodu. Później odbył się
symboliczny marsz na Racławice. Nie
mogliście być wczoraj na Starym Mieście? Zapraszamy do obejrzenia galerii
zdjęć z inscenizacji. ~PM
WYDARZENIA więcej informacji na www.elblag.net
Korwin-Mikke
3
Polska umiera pod okupacją Unii Europejskiej
17 marca
Elbląg odwiedził Janusz Korwin-Mikke, kandydat na Prezydenta RP (choć na plakatach, które
dziś można było zobaczyć w mieście,
słowa kandydat brakuje). Znany z głoszenia odważnych, prowokacyjnych
tez polityk miał przedstawić swój program wyborczy. Krótki czas spotkania
z mediami i wyborcami sprawił jednak, że dominującym tematem było
bezrobocie. Dziennikarze, oczekujący
na kandydata partii KORWiN, spodziewali się, że przedstawi on pokrótce
swoją wizję Polski podczas jego ewentualnej kadencji prezydenckiej. Na
dłuższą prezentację zabrakło niestety
czasu, dlatego przedstawiciele mediów musieli się zadowolić poglądami
Janusza Korwina-Mikke, dotyczącymi
bezrobocia. Bezrobocie to nie problem.
Problemem jest natomast nieudolny
rząd i jego decyzje. Już 25 lat walczy
z bezrobociem, a ono rośnie, zamiast
maleć. Nami chyba rządzą idioci albo
socjaliści. - przekonywał kandydat na
Prezydenta RP i tłumaczył, że tylko
zmiana rządu może wyjść Polakom
na dobre. Kontynuując temat braku
pracy, nawiązał do zasiłków, zapomóg
i dotacji: Zasiłek dla bezrobotnych to
zachęta do tego, żeby nie pracować, ale
z kolei podatek dochodowy to taka swoREKLAMA
ista kara za to, że się pracuje. Receptą
na brak bezrobocia ma być według J.
K-M likwidacja wspomnianych zasiłków, podatku dochodowego, płacy
minimalnej (która przyczynia się do
coraz większego ubóstwa w społeczeństwie polskim, twierdzi Janusz
Korwin-Mikke), ale i takiej instytucji jak ZUS. Kolejnym pomysłem
kandydata na najważniejszy urząd w
państwie jest likwidacja umów, zawieranych w oparciu o Kodeks Pracy.
Zamiast tego proponuje zawieranie
większej ilości tzw. umów śmieciowych. Dlaczego? Jak sam tłumaczy:
Trzeba zlikwidować umowy, związane
Kodeksem Pracy. Najodpowiedniejsze
będą umowy zlecienia i o dzieło. To są
prawdziwe umowy. Jeśli np. uzgadniam
z pracodawcą 7 godzin pracy, to robię
te 7 godzin, jeśli chcę urlopu dwa razy
po 5 dni to mogę go wziąć w dwóch dogodnych terminach, a Kodeks Pracy mi
każe wyczerpać 10 dni urlopu od razu.
Pytany o przekop Mierzei Wiślanej
odpowiedział, że gdyby wzięli się za
to Chińczycy, sprawę załatwiono by
w kilka dni. Stwierdził również:To w
końcu żadna filozofia położyć kładkę
i wydrążyć pod nią dziurę. W Polsce
mamy 2 mliony bezrobotnych, więc
jeśli damy każdemu łopatę, wystarczą
dwa machnięcia i przekop będzie goto-
wy. Dodatkowo podczas spotkania z
wyborcami nie zabrakło odniesień do
sytuacji geopolitycznej Polski. W tej
kwestii Janusz Korwin-Mikke również
miał dużo do powiedzenia: Polska
umiera pod okupacją Unii Europejskiej
(...) Całą Europą rządzi banda idiotów
i socjalistów, a ja dostaję pieniądze za
to, że tam siedzę i muszę ich wszystkich
znosić. (...) Nawet nie wiecie jaka jest
korupcja w Parlamencie Europejskim.
Odpowiadając na zarzut jednego z
elblążan, że kandydat partii KORWiN
gloryfikuje Rosję i politykę Putina, Janusz Korwin-Mikke tłumaczył, że jest
zupełnie inaczej. Mówił: Jeszcze 25 lat
temu Polak to był ktoś, a teraz nami
pogradzają, traktują jak pachołków
Waszyngtonu, i mają rację. Mówiąc
krótko o swoim programie opowiadał, że jego wizja Polski to wizja kraju
dumnego i bogatego. Tylko jak Polak
ma być dumny, kiedy rząd tak go traktuje, narzucając mu podatek dochodowy, który zabiera mu 20% pensji? Jak
ma być bogaty, kiedy nie pracuje, tylko
czeka na wsparcie państwa w postaci
zasiłku dla bezrobotnych? Polska nigdy
nie będzie ani dumna, ani bogata jeśli
nie zapracuje na to siłą własnych rąk i
nie zapłaci za to własnymi pieniędzmi,
a nie dotacjami z UE -przekonywał Janusz Korwin-Mikke. ~PM
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3894 CZYTELNICY KOMENTUJĄ
www.elblag.net/a17435
~ lekarz Oddaj dietę europosła i do szpitala
~ EuPi W jakim kraju ja zyję. Bydle oszołom opowiada brednie o jakiejs okupacji UE, ubliża wszystkim normalnym obywatelom i jak za Hitlera czy Stalina wszyscy
milczą. Fanatyzm jest groźny i należałoby go przyhamować. Pogonić dziecioroba niech powiększa statystykę
urodzen.~ hardy Racja. JKM to największy hipokryta
polityki. Narzeka na UE, che aby nasz kraj ją opuścił,
wiedząc dobrze że nie ma alternatywy (no chyba że podzielimy los Ukrainy czy Białorusi), mało tego kadzi na
UE, a sam wyciaga łapska po Unijne pieniądze na diety.
Oby NIGDY do władzy nie doszedł! ~ Gifas Sno comment. i co sie dziwic ze nic sie nie zmieni w tym kraju:D
moj ty szogunie! ~ rozmaryn Umrzeć to będzie
można ze śmiechu, gdy pojawi się tu więcej głosów glo-
ryfikująch pana Korwin-Mikkego. Bądżcie zdrowi.
~ Nikt O i jeden z nielicznych artykułów obiektywnych, przedstawiających relację ze zdarzenia, a nie od
razu komentarz i poglądy autora. Tak trzymać! A Korwin
albo Jacek Wilk (KNP) to ostatnia deska ratunku dla
Polski i Elbląga.~ NoName Jedyny kandydat na
prezydenta spoza tego czerwonego układu. Korwina
Mikke w każdym mieście setki ludzi witają oklaskami,
a marionetka WSI Bronek Komorowski boi się wyjść do
ludzi bo wszędzie jest wygwizdywany.
~ ichigo Niedawno przyjechał do miasta gdzie na
samo powitanie został wygwizdany, Komorowski rzekł
do tłumu, że to podpalacze demokracji xD obywatele
to zbrodniarze. JKM nie potrzebuje ochrony z BORu czy
innych instytucji, potrafi obronić swoich racji dyskutując
ze społeczeństwem. Co innego PO czy inne partie, które
uciekają bo ktoś zadał niewygodne pytania. ~ maruda Głupota choćby niebotyczna sama się nie wzniesie
. W samolocie tak
4
WYDARZENIA więcej informacji na www.elblag.net
Morświn w naszej redakcji
Akcja „Godzina dla Morświna” w naszym mieście
G
Operacje pacjentów będą nagrywane
Rewolucja w Szpitalu Wojewódzkim
W
Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu realizowane
jest zadanie pn. „Pierwszy etap informatyzacji w Wojewódzkim Szpitalu
Zespolonym w Elblągu do Platformy
P1”. Dzięki temu już niebawem możliwe będzie m.in. nagrywanie przebiegu
operacji. - „Platforma P1” to elektroniczne środowisko gromadzenia, analizy i udostępniania zasobów cyfrowych
o zdarzeniach medycznych. – wyjaśnia
kierownik projektu Tadeusz Gutowski,
specjalista Sekcji Sprzętu Medycznego
w WSZ w Elblągu - Aby to zadanie w
pełni zrealizować , niezbędny jest potężny zespół systemów, sprzętu i oprogramowania. Tylko wtedy ogromne
zasoby informacji i danych medycznych mogą być w pełni wykorzystane
zarówno przez personel medyczny, jak
i przez pacjentów i ich rodziny, oczywiście z uwzględnieniem stopnia jawności
tych informacji. Jednym z zadań pierwszego etapu informatyzacji w ramach
platformy P1 jest stworzenie warunków
technicznych i organizacyjnych, które
umożliwią nagrywanie przebiegu operacji w salach operacyjnych, a następnie przetworzenie uzyskanego w ten
sposób materiału filmowego do postaci
możliwej do wykorzystania jako materiał szkoleniowy lub informacyjny na
stronie internetowej szpitala. Dodatkowo, będzie można realizować też przesył obrazu na żywo z sali operacyjnej
do sali konferencyjno-szkoleniowej, a
stamtąd - dzięki wykorzystaniu sprzętu
do telekonferencji - w dowolne miejsce
na świecie. - Surowe materiały filmowe
będzie można wzbogacić o komentarze
audio lub napisy a także łączyć i przycinać zebrane pliki w docelową całość.
To zadanie, oprócz specjalistycznego
sprzętu i oprogramowania, wymaga też,
rzecz jasna, zaangażowania personelu
medycznego, dzięki czemu możliwy będzie poprawny merytorycznie montaż
i końcowa realizacja materiału filmowego. – tłumaczy Tadeusz Gutowski.
- Rozwiązania techniczne umożliwiaREKLAMA
jące realizację przedsięwzięcia zadania
uwzględniono już wcześniej, przy okazji budowy w szpitalu nowego Bloku
Operacyjnego. Zastosowano wówczas
lampy operacyjne, w których można instalować specjalizowane kamery
„obserwujące” to, co oświetla lampa czyli otoczenie operowanego narządu.
Przystosowano także infrastrukturę
techniczną sal operacyjnych, tak by
umożliwiała ona dowolną rozbudowę
okablowania oraz przetwarzanie istniejących sygnałów nie tylko informatycznych, lecz także audiowizualnych.
W każdej sali operacyjnej zainstalowano radiologiczne stacje cyfrowe. W
ramach projektu szpital zakupił m.in.:
- dwie kamery do lamp operacyjnych z
możliwością instalacji każdej z nich na
dowolnej z 8 sal operacyjnych ( wraz z
systemem bezprzewodowego sterowania pracą i parametrami kamer), - konwerter sygnału z kamer na strumień
wideo dystrybuowany w sieci informatycznej, przez którą „dotrze” on do
radiologicznych stacji cyfrowych, sali
konferencyjnej oraz dowolnego innego
punktu sieci informatycznej. - wydajny komputer do obróbki multimediów
wraz z oprogramowaniem umożliwiającym odbiór strumienia wideo z kamer i jego archiwizację. Dodatkowo, w
ramach projektu uruchomiona zostanie
aplikacja umożliwiająca „śledzenie” zabiegu operacyjnego tj. kolejnych etapów
pobytu pacjenta na Bloku Operacyjnym (pacjent przygotowywany do zabiegu - rozpoczęcie zabiegu - koniec zabiegu). Informacje takie będą dostępne
poprzez stronę internetową szpitala, po
uprzednim uzyskaniu i wprowadzeniu
identyfikatora pacjenta. Ma to skrócić
czas uzyskania informacji o aktualnym
statusie operowanego pacjenta.Wartość
projektu „Pierwszy etap informatyzacji
w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym
w Elblągu do Platformy P1” to ponad
milion zł, z czego prawie 900 tys. to dofinansowanie unijne. ~Anna Kowalska,
rzecznik prasowy WSZ w Elblągu
ościliśmy w redakcji Wojciecha
Andrearczyka, który zaangażował się w działalność na rzecz ochrony
zwierząt, zagrożonych wyginięciem.
W ramach tegorocznej edycji kampanii „Godzina dla Ziemi” organizacja
WWF, której członkiem jest wspomniany braniewianin, chce zwrócić
uwagę społeczeństwa na konieczność
ochrony morświna, zamieszkującego wody Bałtyku. Panie Wojciechu,
cieszę się, że zechciał Pan odwiedzić
naszą redakcję. Proszę powiedzieć,
czego dotyczy akcja „Godzina dla
Morświna”? Po raz ósmy w Polsce,
a już 9 na świecie, WWF organizuje „Godzinę dla Ziemi”. Do tej pory
akcja ta była kojarzona z gaszeniem
świateł, w tym ze spektakularnym wy-
Wspomniał Pan o zagrożeniach. Co
grozi krewniakowi delfina w Bałtyku? Generalnie ludzie. Ściślej mówiąc
rybacy, którzy podczas połowów ryb
na morzu przypadkiem łapią również
morświny. Ssaki te podczas pływania
korzystają z echolokacji. Sieci, z których korzystają rybacy, są dla morświnów niesłyszalne, niewidoczne, w
związku z czym kiedy wpadają w nie,
zaczynają panikować, szamoczą się i
zaplątują. Zanim rybacy zorientują
się w czym rzecz, zwykle jest już za
późno. W trakcie trwania kampanii
„Godzina dla Morświna” chcemy namawiać rybaków, by wyposażali swoje sieci w tzw. pingery czyli urządzenia, które będą odstraszać morświny
i tym samym zapobiegać ich zaplą-
ści z moich zainteresowań, ponieważ
fascynują mnie foki, które przecież
też są w trudnej sytuacji. Kiedy dostałem propozycję zostania wolontariuszem WWF na Żuławach z początku
się zdziwiłem bo przecież trudno tam
o fokę, tymczasem w ubiegłym roku
znaleźliśmy trzy martwe osobniki.
Mam dużo wolnego czasu i jeśli mogę
go wykorzystać, by pomóc zwierzętom, to pomyślałem – czemu by nie?
Jak można wspomóc akcję „Godzina dla Morświna”? Chcemy poprzez
tą akcję zwiększyć świadomość społeczeństwa odnośnie trudnej sytuacji
morświna. Obecnie w Bałtyku występuje tylko ponad 450 osobników tego
gatunku. Jeśli one wyginą, pociągnie
to za sobą poważne konsekwencje.
gaszeniem najważniejszych budowli
na całym świecie. W tym roku akcję
postanowiono zogniskować wokół
konkretnego problemu. W Polsce jest
nim morświn bałtycki – ssak, któremu
grozi wyginięcie. Poprzez naszą działalność chcielibyśmy zwrócić uwagę
ludzi na tą kwestię. Stąd właśnie akcja
„Godzina dla Morświna. Bądź moim
głosem – pomóż”. Swój początek miała 3 marca, zakończy się 28 marca
symbolicznym powrotem morświna
do Bałtyku. Przyjęliśmy taką konwencję, że morświn będzie podróżował
po kraju. Towarzyszyć mu będą wolontariusze, którzy opowiadać będą
o zagrożeniach, czyhających na tego
ssaka. Odwiedziliśmy już w zasadzie
wszystkie miasta wojewódzkie. Przed
nami jeszcze Szczecin i Trójmiasto.
tywaniu się w sieci. Dla wielu ludzi
delfin i morświn to w zasadzie jeden
i ten sam ssak tylko pod inną nazwą,
jednak czymś się przecież różnią.
Jeśli ktoś myli morświna z delfinem
to jeszcze pół biedy. Pod względem
wyglądu, te dwa ssaki różni budowa
płetwy grzbietowej. Morświny mają
płetwę „ostrzejszą”, prostokątną, tymczasem u delfinów jest ona zaokrąglona. Inaczej wygląda również pysk
u tych zwierząt. Morświn ma krótko
ścięty, podczas gdy delfin ma dłuższy,
bardziej zaokrąglony. Obydwa ssaki
różni również sposób zachowania.
Delfiny są inteligentne, towarzyskie,
podróżują w grupach, za to morświny
są samotnikami i boją się ludzi. Jak
zainteresował się pan działalnością
w WWF Polska? Wzięło się to po czę-
Zapoczątkuje to reakcję łańcuchową, której konsekwencje są trudne
do przewidzenia. Zachęcamy do
podpisywania petycji, poprzez którą chcemy zainteresować omawianą
przez nas kwestią resort środowiska
[szczegóły tutaj]. Oprócz tego można przekazać 1% podatku na rzecz
ochrony zwierząt przez organizację
WWF. Można również symbolicznie
zaadoptować morświna, deklarując
w ten sposób regularne wpłaty na
rzecz tego ssaka. Tak uczynił znany
aktor, Marcin Dorociński.Dziękuję
bardzo za rozmowę. Ja również dziękuję. My także gorąco zachęcamy do
zapoznania się z sytuacją morświna
bałtyckiego i do podpisywania petycji. Wspólnie możemy ocalić ginący
gatunek. ~PM
P
Pijani skakali po samochodach
olicjanci prewencji zatrzymali w
nocy czwórkę 19-laktów, którzy
skakali po samochodach. Wszyscy
mieli blisko 1,5 promila alkoholu w
organizmie. straty jakich dokonali
mogą sięgnąć kilka tysięcy złotych. Za
zniszczenie mienia grozi im kara do 5
lat więzienia. Około północy pod 997
zadzwonił mieszkaniec ulicy Królewieckiej w Elblągu, który widział grupę osób skaczących po samochodach.
Na miejsce pojechali policjanci, którzy
kilka ulic dalej, a dokładnie na ulicy
Fałata, zatrzymali dwie młode kobiety i towarzyszących im dwóch mężczyzn. Wszyscy byli pijani. Mieli blisko
1,5 promila alkoholu w organizmie.
Okazało się, że wcześniej bawili się w
jednym z mieszkań na ulicy Królewieckiej. Według ustaleń funkcjonariuszy
zaraz po wyjściu z imprezy, dla zabawy
wchodzili na samochody i skakali po
Policjanci zatrzymali grupę młodzieży
nich. Cała czwórka trafiła do policyjnego aresztu. Jak wytrzeźwieją usłyszą
zarzuty zniszczenia mienia. Straty jakich dokonali mogą sięgnąć nawet kil-
ka tysięcy złotych. Pogięli karoserie w
pięciu samochodach. Grozi im kara do
5 lat więzienia. ~Jakub Sawicki - KMP
w Elblągu
WYDARZENIA więcej informacji na www.elblag.net
Elbląg w niechlubnej czołówce
Zabija prędkość, nie drzewa
E
lbląg, tak jak całe województwo
warmińsko-mazurskie, wyróżnia
się na tle kraju jeśli chodzi o liczbę zdarzeń drogowych, gdzie na skutek błędu kierowcy dochodzi do najechania
na drzewo – mówi Andrzej Śliwiński
z elbląskiej drogówki. Wycinka drzew
wystawiają setki mandatów. Za jazdę
bez zapiętych pasów grozi mandat w
wysokości 100 złotych i 2 punty karne.
Stracić można jednak wiele więcej. „W
pierwszym półroczu 2014 roku w Elblągu odnotowano 11 ofiar śmiertelnych, z
czego 5 to osoby, które zginęły w wyni-
5
dujące się na poboczu potężne drzewa. Drzewa zostały usunięte – mam
nadzieję, że w tym miejscu nie dojdzie
już do żadnej tragedii – komentuje Śliwiński. Wycinka drzew podyktowana
koniecznością poprawy bezpieczeństwa odbyła się też na odcinku ulicy
Fromborskiej pomiędzy Krasnym Lasem, a Próchnikiem. Przy okazji tego
tematu warto też powiedzieć o wycince sanitarnej, w wyniku której w ostatnim czasie ponad 60 drzew zniknęło
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3914
i montowanie barier ochronnych to
działania, które mają zwiększyć bezpieczeństwo na drogach regionu. Czy
jest lepiej? Człowiek o masie 80 kg,
który porusza się z prędkością 75 km/h
przy zderzeniu z drzewem waży 2 tony.
Jeśli kierowca nie ma zapiętych pasów,
szanse na przeżycie są praktycznie
zerowe. Osoby, które siedzą z tyłu samochodu i nie mają zapiętych pasów,
mogą zabić współpasażerów ciężarem swojego ciała. Mimo ostrzeżeń,
podczas policyjnych akcji pod nazwą
„Pasy” elbląscy funkcjonariusze wciąż
REKLAMA
ku najechania na drzewo. Jako policja
podejmujemy czynności zmierzające
do minimalizacji niebezpieczeństw na
drodze. Wnioskujemy do zarządców
dróg o usunięcie drzew w miejscach,
gdzie ryzyko wypadku jest duże oraz o
ustawienie barier ochronnych” – mówi
Śliwiński. Jakie są efekty tych starań?
Miejscem gdzie często dochodziło do
zdarzeń drogowych w Elblągu były
okolice skrzyżowania Fromborskiej z
Sobieskiego. - W porze jesienno-zimowej gdy na ulicach zaczynało być ślisko,
pojazdy wypadły z łuku drogi na znaj-
na drodze nr 22 między Elblągiem a
Fiszewem, 32 na krajowej siódemce i
48 na drodze krajowej nr 54. W ostatnich dwóch latach drogowcy z Warmii i Mazur wycięli ponad 3 tysiące
przydrożnych drzew. Z jednej strony
są ekolodzy wskazujący na to, że takie
działania niszczą krajobraz. Z drugiej
- osoby twierdzące, że nie ma nic cenniejszego niż ludzkie życie. Jedno jest
pewne, to nie drzewa, a nadmierna
prędkość i jazda po pijanemu są najczęstszymi przyczynami wypadków na
drodze. ~Joanna Siudak
Zaćmienie Słońca - jak wyglądało z Elbląga
20 marca
rano na niebie rozpoczął się niesamowity spektakl. Jedyne w
swoim rodzaju zjawisko, czyli sytuację,
w której Słońce skrywa się za Księżycem, również elblążanie mieli okazję
zaobserwować. Trudno jest wskazać
datę, kiedy po raz pierwszy zaobserwowano zaćmienie Słońca. Można za to
wskazać, kiedy udało się je uwiecznić
na fotografii. Po raz pierwszy w historii dokonano tego w 1860 roku. Uczy-
nił to Brytyjczyk, Warren De la Rue,
astronom i chemik, który przebywał
wówczas w Hiszpanii. Przewidział bowiem, że będzie ono najlepiej widoczne
w tym kraju.Dziś, nawet mimo tego, iż
technika „poszła do przodu”, zrobienie
dobrego zdjęcia zaćmienia to nie lada
sztuka. Staraliśmy się jednak jak najlepiej oddać niezwykłość tego zjawiska.
Jakie są tego efekty? Zobaczcie sami.
Następne zaćmienie przewiduje się na
10 czerwca 2021 roku. ~PM
6
INWESTYCJA I PRACA więcej informacji na www.elblag.net
Te oferty pracy lepiej omijać
REKLAMA
Oszuści wyłudzają dane osobowe
C
o jakiś czas w Internecie pojawiają się nieprawdziwe oferty pracy.
Oszuści podszywają się pod właścicieli firm i proszą o wykonanie przelewu weryfikacyjnego np. na kwotę 1
zł. W ten sposób uzyskują wszystkie
dane potrzebne do utworzenia konta
bankowego. Wzięcie kredytu staje się
w takim przypadku banalne. Marcin
Grabowski z Wydziału do Walki z
Przestępczością Gospodarczą wskazuje, że takie zdarzenia mają miejsce w
ostrożnością. Problem w prowadzeniu
takich spraw polega na tym, że nim
pokrzywdzeni zorientują się, że zostali
oszukani mija sporo czasu. Zasięg działania oszustów jest duży, zwykle informacje przesyłane są drogą mailową do
niezliczonej grupy osób – niestety część
z nich wciąż się na nie nabiera. Poza
tym pomysłowość przestępców jest w tej
sferze nieograniczona. Osobną i to bardzo liczną grupę stanowią przypadki
kiedy fikcyjni pracodawcy żądali przed-
celu potwierdzenie, iż dane które otrzymaliśmy w kwestionariuszu są zgodne
z danymi z Państwa konta osobistego,
na które będziemy przesyłać zarobione środki. Jest to konieczne ze względu
na dbałość i bezpieczeństwo Państwa
danych). Następnie należy wykonać
przelew w kwocie 1 zł na dane, które
otrzymali Państwo od nas ( kwota 1zł
jest Państwu zwracana po dokonaniu przelewu). W momencie kiedy
zorientujemy się, że padliśmy ofiarą
A miało być tak pięknie...
czyli Elbląg po 1999 roku
M
Elblągu. Osoby, które padły ofiarą wyłudzeń, mogą jednak dochodzić swoich praw w sądzie. Sposób działania
oszustów jest zawsze taki sam. Podszywają się pod legalnie działające firmy, oferują atrakcyjne warunki pracy,
nawiązują kontakt mailowy i…proszą
o wysłanie szczegółowych danych
osobowych oraz przelewu na niewielką kwotę. Ogłoszeniodawca wyjaśnia,
że dane są potrzebne w celu zweryfikowania tożsamości pracownika. W
tym momencie osobie ubiegającej się
o pracę powinna zapalić się czerwona lampka. Do wysyłania swoich danych osobowych należy podejść z dużą
płaty za załatwienie pracy za granicą mówi Grabowski. Takie sytuacje dla
osób znających dobrze lokalny rynek
pracy wydają się być niewiarygodne.
W końcu każdy z nas ma pojęcie na temat tego, które elbląskie firmy można
zaliczyć do solidnych. Niestety oszuści
również mają tego świadomość. Zwykle wybierają znane przedsiębiorstwa,
licząc na uśpienie czujności aplikujących na dane stanowisko pracy. Tak
wygląda przykładowa instrukcja wysłana przez internetowego oszusta:
Po otrzymaniu poprawnego kwestionariusza przesyłamy Państwu dane do
przelewu weryfikacyjnego (ma to na
Mało chętnych na wykup działek
budowlanych w Elblągu. Dlaczego?
P
oprzednie przetargi nie zakończyły się pomyślnie, dlatego miasto
zorganizowało czwarty, w którym
wystawiło na sprzedaż działkę przy ul.
Lubranieckiej. Czy tym razem uda się
znaleźć nabywcę dla tego terenu jak
i innych, które po raz kolejny wystawione są w przetargu? Czy działki budowlane w Elblągu są mało atrakcyjne
dla potencjalnych nabywców? W Biuletynie Informacji Publicznej ogłoszo-
REKLAMA
no przetarg, w którym na sprzedaż
wystawiono teren, stanowiący nieruchomość niezabudowaną, położoną
wzdłuż pasa drogowego ul. Browarnej,
która stanowi drogę wojewódzką 503,
w pobliżu Trasy Unii Europejskiej. Sąsiadują z nim budynki mieszkalne, zakłady produkcyjne i sklepy, w związku
z czym mimo braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego
dla tej działki, preferowana zabudowa
przestępstwa lub chociażby podejrzewamy, że ktoś mógł bez naszej wiedzy
zaciągnąć kredyt, powinnyśmy zgłosić
sprawę na policję. Warto również odwiedzić bank z konta, którego wysłany
został przelew. Być może złodziej nie
zdążył aktywować rachunku i machinę uda się zatrzymać nim zostaniemy
oszukani. Opisany proceder nie jest
nowy, ale niestety wciąż skuteczny.
Ważne jest to by mieć świadomość, że
pracodawcy nie mają prawa wymagać
od przyszłych pracowników wysłania przelewu weryfikacyjnego. Takie
ofery lepiej omijać szerokim łukiem.
~Joanna Siudak
powinna mieć charakter zabudowy
usługowej lub wielorodzinnej. Trzy
poprzednie przetargi zostały unieważnione ze względu na brak ofert.
Mało atrakcyjne dla potencjalnych
nabywców wydają się również działki przy Trasie Unii Europejskiej, ul. 3
maja, Komeńskiego i Grunwaldzkiej,
na które ogłoszono kolejne (trzecie)
przetargi. Nie pomaga obniżenie cen
czy takie konstruowanie dokumentacji przetargowej, by pozwalała nabywcy gruntu dysponować nim wedle
uznania (mowa tu o sytuacji, w której
dany teren nie został ujęty w miejskim
planie zagospodarowania przestrzennego, a więc nie ma konkretnego
przeznaczenia). Czy działania promocyjne miasta, wpisane w budżet okażą
się skuteczne i zainteresują Elblągiem
potencjalnych inwestorów? Na ten
cel w 2015 roku planuje się przeznaczyć 993.100 zł (działania promocyjne
obejmują m. in. targi i wystawy, wydawnictwa własne, publikacje i reklamy w środkach masowego przekazu
(promocja miejskich wydarzeń kulturalnych i sportowych, kampanie społeczne, reklama w gazetach i telewizji,
materiały sponsorowane). ~PM
ieszkańcy naszego miasta często
wracają pamięcią do czasów,
gdy istniało województwo elbląskie.
Wtedy właśnie, zdaniem wielu, nasze miasto rozkwitało pod względem
przemysłu i turystyki, tętniło życiem.
Potem jednak nastąpił rok 1999 i reforma administracyjna, która spowodowała, że wszystko zmieniło się o 180
stopni. Nadal bliżej nam do Pomorza,
czy może pogodziliśmy się już z tym,
że teraz nasze miejsce jest województwie warmińsko-mazurskim? Dawno,
ówczesnego miasta wojewódzkiego
rozwijał się dość dobrze. Kiedy sam
sobie był sterem, żeglarzem i okrętem,
również świetnie dawał sobie radę.
Nic więc dziwnego że kolejną zmianę
w podziale administracyjnym kraju, która sprawiła, że odtąd pierwsze
skrzypce ma grać Olsztyn, mieszkańcy naszego miasta przyjmowali z rezerwą. Pomoc, obiecywana miastom,
które utraciły status miast wojewódzkich, nigdy nie nadeszła, przez co Elbląg z roku na rok stopniowo usuwał
dawno temu... Dla wielu młodych
ludzi to, co działo się kilkanaście lat
temu to dawne dzieje. Niektórzy nie
zdają sobie sprawy z tego, jak jedna
decyzja władz mogła wpłynąć na życie w mieście, zamieszkałym niegdyś
przez ponad 120 tys. ludzi. Wszystko zaczęło się od 1999 roku, kiedy
na mocy reformy administracyjnej ,a
wbrew woli mieszkańców, Elbląg utracił pozycję stolicy województwa na
rzecz Olsztyna w nowym województwie warmińsko-mazurskim. Od tego
momentu, jak uważa wielu elblążan,
nasze miasto zaczęło powoli wymierać. Bilans zysków i strat. Do roku
1975 Elbląg należał do województwa
gdańskiego, gdzie pod skrzydłami
się w cień, ustępując miejsca prężnie
rozwijającemu się Olsztynowi. Wraz
z obniżeniem prestiżu miasta Piekarczyka, likwidowano kolejne instytucje,
a co za tym idzie, zwiększała się liczba
bezrobotnych. Zdawało się, że Elbląg
odchodzi w zapomnienie. Z czasem
dostrzeżono jednak plusy nowego rozwiązania administracyjnego - większą
szansę na pozyskanie środków z UE
(co dawniej byłoby znacznie trudniejsze). To zaś sprawiło, że nasze miasto
powoli znów zaczęło się rozwijać. Czy
mimo to uważacie, że w dalszym ciągu
bliżej nam do Pomorza, czy może pogodziliśmy się już z tym, że teraz nasze
miejsce jest w województwie warmińsko-mazurskim? ~PM
CZYTELNICY KOMENTUJĄ
www.elblag.net/a17439
~ jonnoj Widzę, że znowu problem stanowi Olsztyn.
Nikt nie mówi o tym, że ludzie w Elblągu są cholernie
leniwi, że spółki są źle zarządzane, a władze miasta od
kilkunastu lat myślą tylko o napełnieniu własnych kiesek.
Nie słychać również, żeby jakikolwiek większy inwestor
chciał postawić w Elblągu fabrykę/biuro/magazyn.
Oczywiście to tylko wina Olsztyna. Aż się chce zacytować
Kazika: „Dalej jazda do roboty, j***ne nieroby”!”
~ jaPolak Z tego co pamiętam, to pan Gintowt-Dziewałtowski znany elbląski parlametarzysta PO i SLD
także nasz uswiadamiał, iż W-M będzie dla nas najlepsze.
~ Pamiętajmy!!! Olsztyn nie tylko nie przydziela
Elblągowi więcej środków ale i zabiera to co lepsze i co
się da.Prosze posłuchać urzędników czy pracowników
spółek miejskich.Nie mówiąc o instytucjach które
powinny powstać u nas a nie powstają.Degradacja
totalna dzięki reformie (pamiętajmy to SLD i Buzkowi )i
Olsztynowi ~ powiec Taka mała uwaga w 2000 roku
Elbląg liczył ponad 130 tys. mieszkańców!;)
INWESTYCJA I PRACA więcej informacji na www.elblag.net
7
Już 20 firm zgłosiło się do
programu „Gra o wakacyjny staż”
M
ożliwe, że będzie ich jeszcze
więcej. Rozpoczęła się druga
edycja programu „Gra o wakacyjny
staż”. Do końca marca elbląscy przedsiębiorcy, którzy chcą ufundować
płatne staże, mogą przesyłać swoje
deklaracje. Gra jest warta świeczki, bo
oprócz tego, że młodzież może zdobyć
cenne doświadczenie, są spore szanse
na to, że kandydaci zostaną zatrudnieni w firmach na stałe. Hotel Elbląg,
Meble Wójcik, OPEGIEKA - to tylko
nieliczne z firm, które chcą przyjąć w
swoje szeregi elbląskich absolwentów.
Krzysztof Ciula z Elbląskiej Izby Gospodarczej liczy, że takich przedsię-
biorstw będzie jeszcze więcej.Do tej
pory do programu zgłosiło się 20 firm.
Większość z nich to przedsiębiorstwa,
które brały udział w zeszłorocznej edycji. To pokazuje, że taki program ma
sens. My chcemy przekonać młodzież,
że warto zostać w Elblągu. Zamiast
wyjeżdżać do Trójmiasta, warto najpierw rozejrzeć się za pracą na lokalnym rynku. W zeszłorocznej edycji
programu ze staży skorzystało 11
absolwentów. Trzy osoby po odbyciu
praktyk dostało zatrudnienie. Organizatorzy programu liczą, że w tym
roku wynik się poprawi. Przykładem
dla Elbląga może być Gdańsk, gdzie
w zeszłym roku przedsiębiorcy zaoferowali prawie 400 staży. Na takie zainteresowanie programem przyjdzie
nam pewnie jeszcze poczekać, tak
samo jak na rozbudzenie wrażliwości
przedsiębiorców. Staramy się wspierać
przedsiębiorców. Chcemy, żeby staże w
przyszłości dawały szansę na stałą pracę. Przedstawiciele 14 firm zgłosili się
w odpowiedzi na nasze zapytania. - A
wysłaliśmy je do około 300 firm – mówił podczas zeszłorocznej konferencji
promującej program, Tomasz Chętnik
z Elbląskiej Izby Gospodarczej. Staże
trwają od miesiąca do trzech miesięcy.
Uczestnicy programu otrzymują wy-
nagrodzenie w wysokości minimum
1000 złotych. W programie udział
mogą wziąć osoby pełnoletnie do 30
roku życia, które są studentami, absolwentami szkół średnich lub uczelni wyższych (od ukończenia studiów
nie może minąć więcej niż dwa lata).
Elbląska Izba Gospodarcza czeka na
deklaracje firm do końca marca. Swoje zgłoszenie można wysłać mailem
na adres [email protected]. Oferty poszczególnych przedsiębiorstw zostaną
opublikowane na stronie Elbląskiej
Izby Gospodarczej już 19 kwietnia.
20 kwietnia ruszy zaś rekrutacja – potrwa ona do 15 maja. ~Joanna Siudak
Nowy budynek sądu
wygląda okazale
Zobaczcie zdjęcia w internecie
N
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3891
REKLAMA
a podpisanie umowy, która dawałaby zielone światło dla budowy
sądu, czekano od 2005 roku. Dopiero
8 lat później udało się do tego doprowadzić. 11-piętrowy budynek ma być
najnowocześniejszym gmachem sądu
w kraju. Jego budowy podjęła się firma Skanska za 44 mln zł. Powracamy
na plac budowy by sprawdzić, na jakim etapie znajduje się budowa wspomnianego obiektu.Przy podpisywaniu
umowy w lipcu 2013 roku obecny był
ówczesny Minister Sprawiedliwości,
Marek Biernacki. Pod koniec wspomnianego roku uczestniczył w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę. Planowo nowy
gmach sądu, w którym znaleźć się
mają oddziały Sądu Okręgowego i Rejonowego, oddany będzie do użytku
w 2017 roku.Jak dziś wyglądają prace na placu budowy? Zapraszamy do
obejrzenia galerii zdjęć w internecie
(wpisz link widoczny obok ikonki).
8
SPOŁECZNE więcej informacji na www.elblag.net
Pierwsze karetki dla zwierząt już jeżdżą.
Czy będą kolejne?
W
dwóch miastach w Polsce – w
Szczecinie i Gorzowie Wielkopolskim funkcjonują ambulanse dla
zwierząt. Na ich pokładzie pracują ratownicy weterynaryjni, którzy wzywani są do wypadków i wizyt domowych.
Pytamy Arkadiusza Lichnerowicza z
Trójmiasta o przyszłość ratownictwa
weterynaryjnego i zapotrzebowanie na kursy pierwszej pomocy dla
zwierząt. Arkadiusz Lichnerowicz od
20 lat jest ratownikiem medycznym.
Od dwóch - prowadzi szkolenia dla
ratowników weterynaryjnych. Jak
wskazuje, zainteresowanie takimi
kursami jest ogromne. Szkolenia mają
charakter uzupełniający, uczestniczyć mogą w nich technicy weterynarii, lekarze weterynarii, absolwenci
kierunków przyrodniczych i osoby
pracujące zawodowo ze zwierzętami.
Kurs trwa około 40 godzin. Podzielony
jest na część praktyczną i teoretyczną.
Pokazujemy jak działać skutecznie
pod presją czasu. Jeśli chodzi o same
karetki – są one wyposażone podobnie
jak te dla ludzi. Sprzęt jest oczywiście
dedykowany dla zwierząt, urządzenia
mają inne końcówki i średnice. Właściciele psów dzwonią bezpośrednio do
właściciela ambulansu lub do lecznicy
weterynaryjnej, z którą ratownik ma
podpisaną umowę. Zainteresowanie
kursami i samymi usługami jest coraz
większe. Szkolenia odbywają się głównie w Trójmieście. Ich uczestnikami
wielokrotnie byli także mieszkańcy Elbląga - opowiada Lichnerowicz. Michał Jakubik był uczestnikiem takiego
kursu. W krótkim czasie stworzył w
Gorzowie Wielkopolskim specjalny
system powiadamiania. Jak to działa w praktyce? Zgłaszamy problem
do dyspozytora/ratownika - on szuka
najbliższej czynnej lecznicy i po konsultacji telefonicznej podejmowana
jest decyzja o wysłaniu ambulansu.
Dziś na tyle pozwalają nam przepisy
prawne. Czas pokaże czy będą powstawać kolejne karetki. Zapotrzebowanie
oraz zainteresowanie jest ogromne, ale
wdrożenie systemu musi być poprzedzone edukacją i informacją kim są
ratownicy. A to banalnie proste, bo to
analogia ratownictwa ludzkiego - ratownicy udzielają pierwszej pomocy i
dowożą pacjenta w bezpieczny sposób
do dalszej diagnostyki i leczenia – w
tym wypadku do kliniki weterynaryjnej - wyjaśnia ratownik. Jednym z
pomysłów na budowę systemu ratownictwa weterynaryjnego w całej Polsce jest stworzenie ubezpieczenia dla
zwierząt, które obejmowałoby usługi
z zakresu ratownictwa. Takie ubezpieczenie byłoby dobrowolne. Ambulans
mógłby być utrzymywany ze składek.
W Unii Europejskiej taki zawód jak
ratownik weterynaryjny już istnieje.
Myślę, że wprowadzenie systemu do
Polski jest kwestią czasu - - podsumowuje Lichnerowicz. Rozmowy na te-
Tomasz Kończak: Tutaj wygrywa
się z lękiem wysokości
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3903
mat stworzenia sieci ratownictwa weterynaryjnego trwają. Aby taki system
zadziałał, weterynarze musieliby wyrazić chęć współpracy z ratownikami.
Część środowiska lekarskiego do samej inicjatywy podchodzi dość scep-
zmieni się mentalność takie karetki mogą okazać sie bezużyteczne. Ne wiem czy każdy będzie gotowy zadzwonić
po taką karetkę gdy zauważy jakieś ranne zwierze na
drodzę. Po przypadku z Głowna gdzie pies został żywcem
zakopany lub zeszłorocznego przypadku gdzie kolesie
ciągneli za autem psa jakoś trudno mi uwierzyć że to się
uda ~ L Zadzwonić to może i zadzwonią, ale ta karetka
jest płatna. To jest prywatna inicjatywa, nikt za darmo
tego nie robi.~ Linda Ciekawy pomysł, ale w kraju w
którym niedomaga państwowa służba zdrowia trochę
dziwię się, że robi się takie rzeczy. Ale okey.~ Zdrowy
na umysle Aż 40h kursu? Ratownicy medyczni też
tylko tyle się uczą? A lekarz czasami z nimi nie jeździ w
karetce? ~ Ola Super ~ nwo Świetny pomysł ale Eg
zbyt prymitywny na takie coś niestety
pewne umiejętności na ściance, taka
powinna być kolejność. Tutaj zawsze
jest instruktor, który wszystko widzi i
gdy coś się dzieje może szybko zareagować. Kolejnym etapem może być
samodzielny wyjazd w skały. Wróćmy
jeszcze do kwestii bezpieczeństwa.
Jak to wygląda na ściance w Elblągu?
Ścianka jest w pełni profesjonalna.
Każda rzecz używana w tym miejscu
jest atestowana. Obiekt spełnia europejskie wymogi. Nawet jeśli ktoś
przychodzi do nas z własnym sprzętem, instruktor sprawdza czy jest on
bezpieczny. Zapewniamy 100% opiekę. Dowodem jest to, że przez 4 lata
funkcjonowania ścianki, nie doszło do
żadnego wypadku ani poważnej kon-
tuzji. Czy pasją do wspinania można
się zarazić? Jak rozpoczęła się pana
przygoda z tym sportem? Wspinaczką zajmuję się ponad 20 lat. Pochodzę
z Trójmiasta i tam się wszystko zaczęło. Pierwszy raz w skały wyciągnął
mnie kolega. Po jakimś czasie powstały pierwsze ścianki wspinaczkowe i
tam trenowałem. W momencie kiedy
przeprowadziłem się do Elbląga, po
paru latach, udało nam się razem z kolegami postawić profesjonalną ścianę.
Jeśli chodzi o samą budowę i jej strukturę, muszę przyznać, że ścianka jest
na bardzo wysokim poziomie. Dziękuję za rozmowę.Dziękuję i zapraszamy do aktywnego spędzenia czasu na
ścianie. ~Joanna Siudak
CZYTELNICY KOMENTUJĄ
www.elblag.net/a17461
~ moniaw trochę się martwię, że póki w Polsce nie
REKLAMA
N
a ściankę wspinaczkową przy
IV LO w Elblągu przyjeżdżają
mieszkańcy Trójmiasta czy Olsztyna.
Nic w tym dziwnego. Ta ścianka jako
jedna z nielicznych w Polsce Północnej, spełnia wszystkie europejskie wymogi. O tym dla kogo jest wspinaczka
i czym różni się wspinanie na sali od
wyprawy w skały, rozmawiamy z instruktorem Tomaszem Kończakiem.
Czy wypad na ściankę to dobry pomysł dla osób, które nie miały wcześniej do czynienia z tą aktywnością?
To jest sport ogólnorozwojowy. Tutaj
każdy wyznacza sobie cele sam – my
pomagamy je tylko osiągnąć. Zwykle
osoby, które przyszły do nas pierwszy
raz, przeżywają takie emocje, że tu
wracają. Co ważne, wspinaczka nie
jest sportem wyłącznie dla mężczyzn.
Na naszej ściance zauważamy coraz
więcej kobiet. To pokazuje, że tym
sportem może zająć się praktycznie
każdy. Jak wyglądają pierwsze kroki
na ściance? Oczywiście nad wszystkim czuwa instruktor. Szkolenie jest
darmowe a osoba, która do nas przychodzi musi mieć tylko wygodny strój
i buty na elastycznej podeszwie. Pokazujemy w jaki sposób się przywiązać,
jak założyć uprząż, potem w jaki sposób asekurować drugą osobę. Zawsze
wskazujemy początkującym osobom,
możliwości podejścia pod łatwiejsze
ściany. Jakie są zalety uprawiania
wspinaczki? To nie jest dyscyplina,
która buduje jedną partię mięśni. Pracujemy nad całą sylwetką, a zaczynamy od pracy nad mózgiem. W czasie
wspinania trzeba dużo myśleć – jak
ustawić ciało, potocznie mówiąc jak
„przykleić się do ściany” żeby wejść
jak najwyżej, ale nie zmęczyć się. Ciekawi mnie to czy przychodzą do Was
osoby, z celem pokonania lęku wysokości? I czy to jest dobre miejsce
do tego? To jest bardzo dobre miejsce
(śmiech). Uśmiecham się pod nosem
dlatego, że 50% osób, które przychodzą do nas mówi, że ma lęk wysokości. W momencie kiedy wchodzą na
11 metrów – bo nasza ścianka ma
taką wysokość – okazuje się, że ten lęk
wysokości jest chyba powyżej 12 metra, bo na górze nie ma po nim śladu.
Oczywiście na początku jest obawa,
bo większość osób boi się przestrzeni. Ale kiedy okazuje się, że wszystko jest bezpieczne, sport ten zyskuje
wielu zwolenników. Poza treningiem
na ściance jeździmy w skały. To, co robimy przez cały rok podsumowujemy
w terenie. W jakie miejsca wyjeżdżacie? Najczęściej w Jurę Krakowsko-Częstochowską. Jest to najważniejszy
w Polsce punkt dla każdego wspinacza, poza tym okolice Jeleniej Góry
i Kotliny Kłodzkiej. Żeby poradzić
sobie w terenie dobrze jest nabyć
tycznie. Ratownicy nie tracą jednak
zapału i mówią głośno, że nie są konkurencją dla weterynarzy, bo przecież ich główną rolą jest dowiezienie
zwierzaków do lecznicy i udzielenie
pierwszej pomocy. ~ Joanna Siudak
SPOŁECZNE więcej informacji na www.elblag.net
Czytelnik pyta: Za problemy
z systemem eWUŚ
zapłacą pacjenci?
C
zy lekarz może żądać od pacjenta, który w systemie eWUŚ widnieje jako nieubezpieczony, opłaty za
wizytę (w tym badania, recepty itd.)?
Z takim pytaniem zwrócił się do nas
jeden z Czytelników, prosząc o pomoc
w ustaleniu powyższej kwestii. Co
zrobić w sytuacji, gdy jesteśmy przekonani o naszym ubezpieczeniu, a
system wskazuje coś zupełnie innego?
Niedawno skontaktował się z nami
pewien Czytelnik, który w rozmowie
telefonicznej przedstawił swój problem: Jakiś miesiąc temu zmieniłem
pracę. Pracodawca zapewniał mnie, że
wszystkie formalności w kwestii mojego
ubezpieczenia załatwi, więc nie muszę
się niczym martwić. Zaufałem mu
REKLAMA
i mniej więcej dwa tygodnie później
wybrałem się do lekarza po receptę na
potrzebne lekarstwa. Pielęgniarka, która ze mną rozmawiała powiedziała, że
nie wypisze recepty, bo jestem nieubezpieczony. Na nic się zdały moje tłumaczenia. Poszedłem do gabinetu lekarskiego, by sprawę wyjaśnić „u źródła”.
Tam usłyszałem to samo, a nawet więcej – „kiedy przyjdzie pan do mnie na
wizytę, będzie już płatna” – tak mniej
więcej brzmiały słowa lekarza. Czy on
ma prawo pobierać za wizytę opłaty od
pacjenta, którego system eWUŚ wskazuje jako nieubezpieczonego, mimo
że pacjent jest przekonany, że system
się myli? Od początku wprowadzenia
Elektronicznej Weryfikacji Upraw-
nień Świadczeniobiorców wskazywano na liczne błędy tego systemu. W
przypadku, gdy pacjent podczas wizyty u lekarza wskazywany jest w eWUŚ
jako nieubezpieczony, nie oznacza to
utraty prawa do świadczeń zdrowotnych. Wyjaśnia to jedna z pielęgniarek, pracująca w Szpitalu Miejskim w
Elblągu: To nie jest tak, że kiedy pacjent
przychodzi do nas i system wyświetla
go jako nieubezpieczonego, nie możemy
go zarejestrować czy wydać recepty. Jeśli
tylko przyniesie dokument, z treści którego jasno będzie wynikać, że nie utracił
prawa do świadczeń, przyjmiemy go. O
jakim dokumencie mówimy? O takim,
w którym zawarta będzie informacja,
że został zarejestrowany w ZUS-ie jako
ubezpieczony (druk RMUA czy ZUA).
Alternatywą dla tego rozwiązania
jest złożenie pisemnego oświadczenia.
Robi się to wówczas, gdy pacjent jest
przekonany o tym, że jest ubezpieczony, mimo iż system eWUŚ wskazuje
coś zupełnie innego. Czy lekarz może
pobierać opłatę za wizytę pacjenta,
który w systemie eWUŚ widnieje jako
nieubezpieczony? NFZ jest zdania,
że nie ma takiego prawa, bowiem na
mocy ustawy z dnia 27 sierpnia 2004
r. o świadczeniach pomocy zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych, jeśli pacjent dowiedzie, że w
istocie jest ubezpieczony (patrz: inf.
o dokumentach powyżej) lekarz nie
może naliczać żadnych opłat. Sytuacji
takich, jak ta, opisywana w artykule,
jest znacznie więcej, przekunuje Czytelnik i pyta - kiedy ktoś w końcu zrobi
z nim porządek? Na to pytanie trudno
jest znaleźć odpowiedź. ~ PM
9
Ekstremalna Droga Krzyżowa
już w ten piątek
J
uż w najbliższy piątek osoby, blisko
pół tysiąca osób wyruszy na pierwszą w naszym województwie Ekstremalną Drogę Krzyżową. Nie jest to
zwykła droga krzyżowa, ale jest ona
EKSTREMALNA!!! Czyli, że będzie
ciężko! Będzie ból, samotność i cierpienie! Po co to wszystko? Aby jeszcze
mocniej doświadczyć tego co przeżył
Jezus na swojej drodze krzyżowej. Drodze, która przez ból, cierpienie i krzyż
doprowadziła Go do zmartwychwstania! Wszyscy, którzy planują wyruszyć
powinni się dobrze przygotować do
tej drogi. To jest noc – często jeszcze
zimna! To jest 40 km! To są lasy i pola,
droga wymagająca dobrego obuwia i
własnego oświetlenia! Nie należy bagatelizować tych warunków, w nocy nasz
organizm inaczej funkcjonuje! Należy
także pamiętać, że na trasie obowiązuje zasada CISZY i SAMOTNOŚCI.
Uczestnicy na trasie mogą poruszać się
samodzielnie, maksymalnie w grupach
10 osobowych (które sami sobie organizują). Dla podkreślenia charakteru
drogi krzyżowej mogą przygotować sobie drewniany krzyż (np. z brzozy, lub
innego drzewa) który będą nieśli przez
całą trasę EDK. Ekstremalna Droga
Krzyżowa jest przestrzenią, gdzie uczymy się odpowiedzialności za siebie i za
innych – jesteśmy zdani tylko na siebie!
Jeżeli ktoś chce się podjąć takiego sposobu rozważania męki Jezusa zachęcamy, przyjdź! Zmierz się z samym sobą,
aby doświadczyć Boga! Zapisów można dokonać poprzez stronę www.edk.
org.pl, lub wysyłając e-mail na adres [email protected] lub telefonicznie
dzwoniąc na numer +48 519 858 899.
Rozpoczynamy 27 marca Mszą Św. o
20:00 w kościele św. Brata Alberta w
Elblągu, ul. Częstochowska 28.
10
KOBIETA I DZIECKO więcej informacji na www.elblag.net
Selfie, które wiele zmieniło
Ada podąża za zawodnikami MMA
J
eśli sobie coś postanowi, zawsze
jej się to udaje. Adriana Borowska początkowo gale MMA oglądała na telewizyjnym ekranie. Szybko
jednak postanowiła zrealizować
swoje marzenia. Na pierwsze zawody wybrała się do Sopotu. Później
nie opuszczała już żadnej gali. W
końcu poznała najlepszych zawodników MMA i pokazała im czym
zajmuje się na co dzień. Ich reakcja
przerosła jej oczekiwania. Zainteresowała się MMA dzięki występom
Mameda Khalidova. W krótkim czasie sport ten stał się pasją Ady. Jej
znajomi nie mieli problemów z wyborem urodzinowego prezentu – tort
z wizerunkiem zawodnika i koszulka
z jego autografem okazały się strzałem w dziesiątkę. Chociaż elblążanka
przyznaje, że nikt z jej znajomych nie
podziela jej pasji, to przyjaciele właśnie wspierają ją na każdym kroku.
Tak było w przypadku wyjazdu na
galę do Szczecina. - Na chwilę przed
tym wydarzeniem zostały same drogie bilety. Ale wiedziałam, że muszę
się tam pojawić. Poprosiłam moich
znajomych o to by złożyli się na bilet
dla mnie. Liczyła się każda złotówka.
Każdy uważał, że to szalony pomysł,
że się nie uda - a ja w 3 dni zebrałam potrzebne środki na bilet. Tego
nigdy nie zapomnę. – opowiada Ada
Borowska. Nie ma rzeczy niemożliwych to hasło, które przyświeca Adzie
każdego dnia. Jak podkreśla fanka
MMA, jeśli czegoś naprawdę się chce,
to zawsze znajdzie się sposób by po-
konać przeszkody.Taką samą postawą wykazują się zawodnicy MMA,
którymi Ada się inspiruje. - Ich sportowy duch, determinacja i pasja są
godne naśladowania. Nie chodzi tylko o podążanie za nimi z gali na galę,
chodzi o obserwowanie ich dokonań
i czerpanie wzorów. – dodaje Ada.
Gdzie determinacja zaprowadziła
elblążankę? Otóż Ada na co dzień
zajmuje się robieniem kartek okolicznościowych typu hand made. Któregoś dnia przypadkowo zauważyła na
portalu społecznościowym, że jeden
z jej ulubionych zawodników KSW ze
Szczecina, Maciej „Irokez” Jewtuszko
będzie miał urodziny. Kartka powstała w tempie błyskawicznym i została
wysłana do klubu, w którym trenuje
na co dzień zawodnik. - Wtedy spodobał mi się ten pomysł i szukałam
kto następny ma urodziny. Zrobiłam kartkę urodzinową dla Łukasza
Jurkowskiego, niezastąpionego komentatora w KSW i postanowiłam
dać mu ją przed urodzinami na gali
KSW30 w Poznaniu. Udało się! Reakcja Jurasa była bezcenna i nigdy
tego nie zapomnę. Po powrocie z tej
gali zobaczyłam, że urodziny obchodzi Jan Błachowicz, kolejny mój ulubiony zawodnik, mistrz KSW, a teraz
zakontraktowany zawodnik UFC.
Postanowiłam też zrobić coś dla niego. I też się udało. – opowiada Ada.
Zawodnicy na swoich oficjalnych
profilach udostępnili prezenty, które
otrzymali od Ady (red.zapraszamy
do obejrzenia galerii zdjęć, w której
pokazujemy prace Ady). Przyszedł
więc czas na kolejną porcję wrażeń.
W lutym na gali KSW30 w Poznaniu,
Ada sfotografowała się z większością
zawodników MMA, wśród nich był
oczywiście Mamed Khalidow. Zrealizowanie kolejnego celu, dla fanki było
motorem do kontynuowania swojej
pasji. Ada Borowska ma już zaplanowane wyjazdy na kolejne dwa miesiące. 11 kwietnia odbędzie się historyczna gala UFC w Krakowie, gdzie
wystąpi kilka polskich zawodników,
a wśród nich Jan Błachowicz i Daniel
Omielańczuk. Kilka tygodni później,
23 maja w Sopocie będzie miała miejsce gala KSW31. Wybieracie się?
T
ym artykułem rozpoczynamy
cykl pt. Elblążanie spełniają marzenia. Co może pojawić się w tym
dziale? Historie, którymi chcielibyście się podzielić z mieszkańcami,
czyli udział w wymarzonym koncercie, spotkanie ze sportowcem,
gwiazdą, pobicie własnego rekordu,
nietypowe zaręczyny, wyprawa w egzotyczne miejsce, cenne znalezisko,
wyjątkowa umiejętność, zawód lub
ciekawa pasja. Zapraszamy do nawiązania kontaktu z nami, rodziców
utalentowanych
przedszkolaków,
nauczycieli, uczniów oraz sportowców. Tematyka jest nieograniczona,
a cel artykułu jest jeden – chcemy
pokazać, że w Elblągu są pozytywnie
nastrojeni ludzie. Swoje historie wysyłajcie na adres [email protected].
~Joanna Siudak
Dziwna rejonizacja szkoły podstawowej
dla dzieci z Dąbrowy
S
kontaktował się z nami Czytelnik,
który poprosił o wyjaśnienie pewnej kwestii. Chodziło o rejonizację
szkół, która zakłada, że dzieci, mieszkające na osiedlu Dąbrowa, powinny
uczęszczać do Szkoły Podstawowej
nr 16. Postanowiliśmy zwrócić się
ze stosownym zapytaniem do Urzędu Miejskiego. We wtorek na naszą
skrzynkę redakcyjną jeden z Czytelników przysłał wiadomość, w której
zwrócił uwagę na osobliwy przypadek. Oto fragment e-maila: Kilka tygodni temu odwiedziły nas w domu
miłe Panie ze szkoły podstawowej ...
SP16 przy ul. Sadowej (mieści się niedaleko ul. Grunwaldzkiej) informując
o przebiegu rekrutacji. Nie wiem kto z
Urzędu Miasta wpadł na taki pomysł
aby dzieci z Dąbrowy przydzielić do
tej szkoły co oznacza codzienne podróże przez całe miasto - np. z Olchowej
na Sadową wychodzi około 8 km i
15-20 minut jazdy i oczywiście trzeba
zdążyć na czas, bo to nie przedszkole.
Przecież znacznie bliżej są inne szkoły
podstawowe i co ciekawe dużo dzieci w takich szkołach pochodzi z poza
regionu, więc miejsca są. Podobno
będzie też jeździł specjalny autobus
dowożący dzieci, ale nie wyobrażam
sobie takiego rozwiązania dla 6-7 letniego dziecka. Czytelnik zaznaczył, że
co prawda może wybrać szkołę, która
usytuowana jest bliżej jego miejsca
zamieszkania, jednak nie ma pewności, czy jego dzieci do tej szkoły
mogłyby się dostać z uwagi na specyficzny sposób przyznawania punktacji dla uczniów spoza rejonu i ograniczenia w zapisach. Na odpowiedź z
UM nie trzeba było długo czekać. Z
treści otrzymanej dziś wiadomości
wynika, że rejonizacja, według któ-
CZYTELNICY KOMENTUJĄ
www.elblag.net/a17349
~ sta jak cudownie widzieć radość u drugiego człowieka widząc jak spełnia swoje marzenia... gratulacje
Ada i życzę dalszych pozytywnych dni!
~ Małgosia Cudowna dziewczyna z pasją
rej do SP nr 16 przypisano wszystkie
dzieci z osiedla Dąbrowa, jest wynikiem stosownej uchwały Rady Miasta
z 1999 r. W czasie tworzenia obwodów
(rok 1999) kilkoro dzieci uczęszczało
do tej szkoły, która cieszyła się dużym
uznaniem i na prośbę ówczesnych rodziców zapewniono naukę dzieci z tego
osiedla w Szkole Podstawowej nr 16.
- informuje rzecznik prasowy Prezydenta Elbląga, Joanna Urbaniak i dodaje: Przez ostatnie lata żaden rodzic
z osiedla Dąbrowa nie zgłaszał uwag
odnośnie obwodu Szkoły Podstawowej
nr 16, być może dlatego że nie było
problemu z dostaniem się do elbląskich szkół podstawowych. Również w
tym roku szkolnym nie przewidujemy
CZYTELNICY KOMENTUJĄ
www.elblag.net/a17354
~ qwerty Dzięki za zajęcie się sprawa. Szczerze to
nie chce mi się wierzyc, że ktoś specjalnie prosił aby
miec rejon szkoly na drugim koncu miasta. Sadze, że
poprostu zaszła pomyłka i połączono w jeden obwód
ulice Dębowa, Akacjowa, które są blisko Grunwaldzkiej
z Lipowa i Olchowa które są na Dąbrowie. A co do busika to widzę ze w bogatym mieście mieszkamy, że stać
miasto na takie wydatki zamiast zmienić rejonizacje
na blizsza. Zobaczymy jak będzie z rekrutacja bo w tym
roku do klas pierwszych idą dwa roczniki.
~ Xxx @bigi: gdy szkoła będzie mogła przyjąć 100
~ manager Nie znam bardziej pozytywnej i
szalonej osoby :) a kartki w jej wykonaniu to istne
arcydzieła! Serdecznie polecam :) brawo Ada! Wszyscy
trzymamy za Ciebie kciuki ;) ~ N@T@SH@
Kobieta sukcesu ! Życzę realizacji marzeń i sukcesów ;)
~ turban Fantastyczna Kobieta, brawo Ada:)
~ wisnia Brawo Ada trzymaj tak dalej
problemów z rekrutacją do wybranej
szkoły podstawowej. Zapewniamy, iż
dyrektorom szkół zależy na przyjęciu
dzieci z obwodu jak i spoza obwodu.
Rodzicom z ulic na osiedlu Dąbrowa
proponuje się kontakt z pracownikami
Departamentu Edukacji i wyjaśnienie
sprawy bezpośrednio w Urzędzie Miasta, bo jest to najprostsza i najszybsza
droga porozumienia. Zapewniamy pomoc i wyjaśnienie sytuacji dla każdego
rodzica przyszłorocznego pierwszoklasisty. Mamy nadzieję, że opublikowana w niniejszym artykule odpowiedź
UM zaspokoiła ciekawość naszego
Czytelnika jak i innych, którzy również zastanawiali się nad opisywaną
tu kwestią. ~PM
uczniów, a będzie 300 chętnych, to bon sobie będziesz
mógł wsadzić, bo to dyrektor zdecyduje kogo przyjąć,
a kogo nie. I tak powstaną szkoły dla elity i dla plebsu.
~ bigi Bon edukacyjny stwarza możliwość wyrównywania szans, ponieważ dzieci będą przyjmowane
do szkół według kryterium wiedzy i umiejętności, a
nie zasobów portfela rodziców. Owszem, niektóre
szkoły będą dla elit, ale tylko intelektualnych. Tak
samo jak istnieje wybór szkoły średniej, tak samo może
istnieć wybór szkoły podstawowej i gimnazjum. ~
mieszkaniec Szkoda,że nie wiesz,ze w Dąbrowie
nie ma szkoły i co z tymi 3 minutami drodze. I tak
trzeba dojechać i to nie ma znaczenia gdzie ~ qqq
Podobna sytuacja jest z rejonizacją gimnazjum, tutaj
problem jest poważniejszy!!!
KOBIETA I DZIECKO więcej informacji na www.elblag.net
U
czniowie mogą wygrać 4-tygodniowy rejs żaglowcem wokół Europy. Na pokładzie słynnego
żaglowca STS „Kapitan Borchardt”
znajdzie się 6 miejsc dla młodzieży z
naszego regionu. Rejs odbędzie się na
trasie: Gibraltar (Malaga) - Porto - La
Coruna - Falmouth - Gdańsk. Wyprawa potrwa niespełna miesiąc. Ci, którzy chcieliby w niej wziąć udział muszą napisać pracę na temat twórczości
Karola Borchardta. Konkurs literacki
organizuje Fundacja im. Karola Borchardta, której partnerem jest Biuro
Regionalne Urzędu Marszałkowskiego w Elblągu. Uczniowie szkół gimnazjalnych i licealnych będą musieli
się pośpieszyć, bo termin składania
prac mija 31 marca. Czasu na nadrobienie zaległości na temat działalności
Karola Olgierda Borchardta jest więc
niewiele, ale gra jest warta świeczki.
Kapitan Borchardt to najstarszy żaglowiec, z którego korzystają Polacy.
11
Uczniowie mogą
wygrać 4-tygodniowy
rejs żaglowcem
dookoła Europy
Ma trzy maszty, ponad 30 metrów
długości i 600 metrów kwadratowych
powierzchni żagla. Statek wyposażony
jest w nowoczesne urządzenia nawigacyjne. Uczestnicy rejsu będą mogli
poznać sztukę żeglarską od podszewki. Załoga będzie szkoliła uczniów w
zakresie cumowania i stawiania żagli.
Młodzież będzie mogła wziąć udział
także w prawdziwych wachtach. Dla
żeglarskiego środowiska elbląskiego,
które ma pewną lukę pokoleniową,
ten konkurs jest szansą. - mówi Jerzy
Wcisła, dyrektor Biura Regionalnego
Urzędu Marszałkowskiego w Elblągu. Słowa Wcisły potwierdzają jego
podróże żaglowcem po Atlantyku i
Morzu Śródziemnym. Od 2011 roku
żaglowiec pływa pod polską banderą. Podczas podróży, która startuje w
kwietniu, statek zatrzyma się w kilku portach. W tym czasie uczestnicy
rejsu będą mieli czas na zwiedzanie.
Co zrobić żeby wygrać rejs? Trzeba
toda jak najbardziej bezpieczna. Wiązka
światła penetruje skórę tylko na grubości
5 mm i nie ma znaczenia na funkcje organizmu. Laser Light Sheer dzięki wspomnianemu systemowi chłodzenia skóry,
uzyskał prestiżowy certyfikat bezpieczeństwa wydany przez U.S.FDA oraz certyfikaty wszystkich krajów
Europejskich. Zabieg wykonuje specjalista przygotowany i certyfikowany przez formę Lumenis. Ponadto przed
każdą depilacją zawsze,
wykonywana jest próba laserowa. Prowadzimy także
wnikliwy wywiad przed pracą z klientem. W razie potrzeby konsultujemy klienta
z lekarzem dermatologiem. I
należy zdawać sobie sprawę,
że w trakcie zabiegu oraz tuż
po nim, mogą występować
delikatne obrzęki, pieczenie
i swędzenie skóry- to normalny objaw pozabiegowy.
Zmiany zazwyczaj znikają
w przeciągu 3 dni. Można
w takim przypadku zastosować maści nawilżające takie
jak np. maść nagietkowa czy
Bepanthen. Najczęstrzymi
powikłaniami we wszystkich zabiegach laserowych
są drobne poparzenia, przebarwienia i odbarwieniarobimy wszystko aby uniknąć takich sytuacji i są to
na zadowolenie i satysfakcję klienta z
zabiegu. Proporcjonalnie będą to raczej
pojedyncze włoski:) Ilość sesji zależy od
części ciała na jakiej będzie wykonywany zabieg, a także od rodzaju włosa – im
ciemniejszy tym lepiej( ma więcej melaniny), tym depilacja jest skuteczniejsza,
napisać pracę na temat życia i twórczości patrona. Tematem zadania
jest życie, praca, twórczość literacka
i działalność edukacyjna Borchardta. Prace mogą mieć dowolną formę
(rozprawka, wypracowanie, esej, felieton, reportaż) i objętość minimum
3000 znaków. Uczniowie swoje prace
mogą wysyłać do 31 marca tylko drogą pocztową na adres: Fundacja im.
Karola Olgierda Borchardta, ul. Poznańska 16/4, 00-680 Warszawa. Rejs
odbędzie się w terminie od 27 kwietnia do 24 maja. ~Joanna Siudak
Ważne jest by sesje depilacyjne odbywały się w równych odstępach czasu, by
uchwycić fazę aktywnego wzrostu włosa
, w której będzie ten sam ubytek owłosienia. Dlatego systematyczność jest tu
sprawą istotną. Średnio może być to ok.
5 tygodni w przypadku okolic bikini czy
pach, natomiast w granicach 8 do 10 tygodni gdy
mówimy o nogach, zarówno męskich jak i damskich,
a także męskich plecach.
Czy należy powtarzać serię zabiegów co jakiś okres
czasu, czy seria powiedzmy 4 naświetleń powoduje
trwały zanik owłosienia na
danej części cała? Depilacja
jest skuteczna zawsze. Bywa
jednak, że klienci rezygnują
po 3 sesjach bo wydaje im
się, że jak nie widzą owłosienia to go nie ma. Proszę
pamiętać, że nie wszystkie
włosy uda nam się uchwyć
w najbardziej pożądanej
nam fazie, dlatego należy
wykonać odpowiednią ilość
naświetleń by osiągnąć zamierzony efekt-całkowitej
likwidacji włosów.
Można powtórzyć zabieg
po dłuższej przerwie, jeśli
włosy się pojawiają. Takie
odświeżające naświetlenie
mogłoby być wykonane w
celu usunięcia tylko nowych
kują klienta do zabiegu laserowego. Będą
to: choroby o podłożu autoimunologicznym, choroby nowotworowe, choroby
tarczycy, bielactwo, łuszczyca i przyjmowanie leków światłouczulających.
W jaki sposób należy przygotować się
do zabiegu? Jeśli wcześniej była wykonywana depilacja woskiem, kremem lub
depilatorem elektrycznym, należy dać
włosom odrosnąć. Przed samym naświetlaniem miejsce depilowane należy
ogolić maszynką do golenia. W przypadku pierwszej wizyty zrobi to osoba
przeprowadzająca depilację w celu ustalenia rodzaju włosa i ewentualnie wyszczególnienie przeciwwskazań do wykonania
zabiegu. I skóra nie może byc wysuszona, dobrze jest ją więc nawilżać kilka dni
przed depilacją.
Ile trwa depilacja? Wygląda to różnie,
bo np. w przypadku pach trwa ona ok. 10
min, okolice bikini ok. 15 min, a na nogi
musimy poświęcić nawet 2 h.
Co powinniśmy, a czego nie możemy
robić po zabiegu? Przede wszystkim
przez ok. 2 tygodnie nie opalamy się. W
zależności od podrażnienia nie należy
korzystać z sauny czy basenu. Gdy wykonujemy depilację pach nie należy przez
jakiś czas korzystać z antperspirantów. O
przeciwskazaniach i przygotowaniu do
zabiegu informacje znajdziecie państwo
na naszej www.salonurody. pl w zakładce
poświęconej depilacji laserowej.
Czy kosztowna jest taka depilacja?
Kwoty nie są wygórowane uwzględniając efektywność zabiegów. I w przypadku
np. okolic bikini jest to kwota 300zł, pach
200zł, górna warga w przypadku pań
150zł. Jest to koszt pojedynczej sesji. Na
czwarty zabieg udzielamy 25% rabatu, a
gdy klient zdecyduje się na dwie części
ciała podczas jednej sesji -otrzyma 10%
zniżki. Warto też śledzić na naszej stronie
www.salonurody.pl bieżące promocje.
Na dzień dzisiejszy przy depilacji okolic
bikini i pach przy jednej sesji zapłacimy
450 zł zamiast 550 zł.
Dlaczego uważa Pani, że warto skorzystać z depilacji laserowej Light Sheer??
Współczesne kanony piękna nie tolerują
widocznego owłosienia u kobiet. Panom
nadmierne owłosienie przeszkadza np.
w trakcie uprawiania sportu. Zabieg depilacji laserowej jest skuteczny i trwały.
Wszystkim klientom daje poczucie czystości, elegancji i pozwala zaoszczędzić
wiele czas. Mamy naprawdę wielu klientów zadowolonych z depilacji i ani jednego który żałowałby decyzji. Zapraszamy serdecznie, wiosna to idealny czas na
depilację laserową.
REKLAMA
Gładka I miekka skóra, bez nadmiernego owłosienia to Twoje marzenie? Złoty
standard wśród depilacji laserowej już
w Elblągu- teraz I Ty, tej wiosny możesz poczuć się komfortowo i pięknie!
Pożegnaj swoje niechciane owłosienie
na zawsze! Propozycją Salonu Urody
Marzena Gross jest depilacja laserowa
Light Sheer. O tym - czym jest i na czym
polega sam zabieg opowie kosmetyczka i
specjalista depilacji laserowej – Marzena
Gross-Darabasz.
Jedną z wielu propozycji w Pani salonie jest depilacja Light Sheer. Na czym
ona polega? Jest to depilacja trwała z
zastosowaniem najnowocześniejszego
lasera diodowego Light Sheer amerykańskiej firmy Lumenis o najwyższej mocy,
uznawana przez specjalistów z branży
medycyny estetycznej i kosmetologi jako
najskuteczniejsza. Laser ten emituje długą wiązkę światła która jest pochłaniana
przez barwnik włosa (melaninę), w następnej kolejności światło przewodzone
jest przez trzon włosa aż do jego mieszka
-wypala w nim komórki odżywcze włosa,
co prowadzi do jego destrukcji, a w efekcie całkowitą utratę włosa.
Kiedy najlepiej wykonywać taką depilację? Najlepszym momentem na wykonie zabiegu jest faza aktywnego wzrostu
włosa, tzw. anagenu. Wśród trzech faz
wzrostu włosa jest ona najbardziej pożądana ze względu na to, że wtedy włos
jest najmocniej osadzony w cebulce, a
dostanie się wiązki światła do cebulki
i mieszka jest naszym celem- bo tylko
wówczas zniszczymy włos na stałe. Dwie
pozostałe fazy – faza zaniku (katagen) i
spoczynku (talogen) są „nieme” na działanie lasera.
Czy taka depilacja jest bolesna? Kwestia
bólu jest bardzo subiektywnym odczuciem. Dla jednego klienta będzie to zabieg w ogóle nieodczuwalny dla innego
może wydać się np. nieprzyjemny, bywa
bolesny. Wszystko zależy od wrażliwości klienta, ustawionych parametrów i
depilowanej okolicy. Klient czuje lekkie
pieczenie lub minimalne ukłucia. Niewątpliwie laser Light Sheer jest jednym z
niewielu urządzeń do depilacji posiadająca system chłodzenia- szafirową końcówkę chłodzącą, która schładza skórę do +4
stopni co jest formą znieczulenia podczas
zabiegu. To bardzo ważny element- laser
wytwarza wysoka temperaturę, około 65
stopni Celcjusza, więc chłodzenie musi
być na tyle efektywne by nie doszło do
poparzenia skóry.
Czy taki zabieg jest bezpieczny i czy
powoduje skutki uboczne? Jest to me-
Strażnik gładkiej skóry
depilacja laserowa Light Sheer
SALON URODY MARZENY GROSS, Elbląg, ul. Nitschmana 20/22 (I Pietro)
tel. 55 236 22 88, www.salonurody.pl
naprawdę jednostkowe przypadki.
Ile sesji należy wykonać by całkowicie
pozbyć się niechcianego owłosienia?
Proszę pamiętać, że nigdy nie pozbędziemy się 100% włosów. Mimo iż te poddane działaniu lasera zostały usunięte
całkowicie i trwale - w wyniku np. zmian
hormonalnych w organizmie, mogą pojawić się nowe, pojedyncze wyrastające z
nowych mieszków i zupełnie nie mamy
na to wpływu( najczęściej dotyczy okolicy twarzy). Moja praktyka wskazuje że
3-5 % włosów jest odporna na depilacje, i
nie można znaleźć przyczyny tego stanu.
Jednak tak znikomy % nie ma znaczenia
jednak minimalna ilość sesji wykonana
na daną partię ciała to 4. Podczas pierwszej sesji depilacyjnej zazwyczaj wiadomo
już czy klient posiada tzw. problematyczne owłosienie, jednak już wtedy laser
usuwa od 30 – 40% włosów. Ponadto
podczas pierwszej wizyty zmiękczamy
włosy, usuwamy ewentualne wrosty, czy
przerzedzamy istniejące owłosienie. Już
po trzech zabiegach przyjmuje się, że
nie odrasta nawet do 70% włosów, dlatego bezpiecznie jest wykonać nawet do 6
sesji.
W jakich odstępach czasu należy wykonywać poszczególne naświetlania?
włosów, które urosły na skutek, chociażby zmian hormonalnych.
Jakie są podstawowe przeciwwskazania
do obycia depilacji Light Sheer? Przede wszystkim ciąża i laktacja, wszelkie
aktywne infekcje skóry. Niedopuszczalna jest świeża opalenizna gdyż skóra ma
dużo melaniny i jest podrażniona. Nie
należy przez zabiegiem stosować kremów
do depilacji, ani usuwać owłosienia pęsetą czy woskiem- do depilacji niezbędna
jest obecność cebulki włosa. Włosy siwe,
jasny blond, jasny rudy nie zostaną usunięte laserem( mają brak barwinka). Ponadto jest kilka chorób które dyskwalifi-
12
KOBIETA I DZIECKO więcej informacji na www.elblag.net
Cheerleaderki
znowu jadą po medale
P
rzed elbląskimi cheerleaderkami Mistrzostwa Polski w Łącku.
Dziewczyny będą walczyły o utrzymanie mistrzowskich tytułów. Po raz
czwarty będą rywalizowały w kategorii Pom Dance, zarówno w formacji jak i w duetach. Aneta Orłowska,
trenerka drużyny przyznaje, że kon-
kurencja będzie duża. Zajrzeliśmy na
salę by pokibicować dziewczynom i
sprawdzić jak idą przygotowania do
tego wydarzenia. Niespełna tydzień
temu dotarły do nas informacje o
wygranej elblążanek podczas Mistrzostw Polski w kategorii Freestyle
Pom. Dziewczyny wróciły z 4 medalami - jednym złotym i trzema srebrnymi. Układy przygotowane przez
Polę Stołowską, Magdę Korczewską i
Anetę Orłowską zachwyciły sędziów.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3922
Skowronka pieśń, to o wiośnie wieść
Piknik w Parku Modrzewie
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3920
Mistrzostwa Polski były jednocześnie
eliminacjami do mistrzostw Europy, które odbędą się w Lubljanie na
Słowenii oraz mistrzostw świata w
Stanach Zjednoczonych w Orlando.
Jak mówi Aneta Orłowska, apetyt na
zwycięstwo jest duży, ale drużyny, z
którymi elblążanki będą rywalizować, są na bardzo wysokim poziomie.
REKLAMA
Wiemy, że mamy jeszcze nad czym
pracować. Jestem zadowolona z wyników jakie osiągnęły dziewczyny podczas ostatnich Mistrzostw, ale jako
trenerka twierdzę, że zawsze można
zaprezentować się jeszcze lepiej, na
to też liczę podczas kolejnych zawodów. Mam nadzieję, że dziewczynom
pójdzie jeszcze lepiej - zwłaszcza, że
szykuje się zacięta rywalizacja. Zaprezentujemy ten sam układ z niewielkimi zmianami. Czasu zostało niewiele,
ale postaramy się go wykorzystać jak
najlepiej.Byliśmy na treningu cheerleaderek i potwierdzamy – dziewczyny
dają z siebie wszystko. Mistrzostwa
Polski odbędą się w weekend 27-29
marca. ~Joanna Siudak
C
hłodny dzień nie przeszkodził elblążanom w tym, by zgromadzić
się w sobotę w Parku Modrzewie na
pikniku, by wspólnie powitać wiosnę.
Najważniejsze, że humory dopisywały i zabawa była przednia. Inicjatorami wydarzenia byli członkowie Elbląskiej Rady Seniorów i Towarzystwa
Inicjatyw Twórczych „ę”. W minioną
sobotę zgromadzonym w Parku Modrzewie elblążanom nie brakowało
pomysłów na świętowanie nadejścia
wiosny. Każdy mógł znaleźć coś dla
siebie - zarówno młodsi jak i star-
si mieszkańcy naszego miasta. Dla
pierwszych przygotowano np. zajęcia
plastyczne, których oczywistym motywem przewodnim były kwiaty i ich
wiosenne barwy. Drudzy mogli wziąć
udział w sadzeniu ziół. Spotkanie w
parku sprzyjało również aktywności
na świeżym powietrzu. Były więc gry
i zabawy ruchowe. Na pikniku nie
mogło również zabraknąć pożywnego posiłku. Jesteście ciekawi jak
przebiegało wydarzenie w Parku Modrzewie? Zapraszamy do obejrzenia
galerii zdjęć na stronie elblag.net.
KULTURA więcej informacji na www.elblag.net
13
Wspólnie z EOK dzieci szukały wiosny w muzyce
Wszystko o kobietach. Wszystko
o mężczyznach. Inauguracja 14. Elbląskiej
Wiosny Teatralnej
Berek czyli upiór w moherze
Teatr Kwadrat - Warszawa
Tajemniczy ogród
Sztuka
Koncert Bogusława Morki z orkiestrą
benefis 30-lecia pracy artystycznej
„Czterdzieści” - spektakl baletowy
Polski Teatr Tańca - Poznań
Edith i Marlene
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3909
J
uż po raz kolejny kwartet Agitato
zabrał dzieci w niezwykłą podróż
po muzycznych światach. Tym razem najmłodsi elblążanie poszukiwali wiosny wśród utworów Antonio
Vivaldiego, Edvarda Griega czy Johna Williamsa. To jednak nie jedyne
Zamach na Mocarta
Teatr Syrena Warszawa
atrakcje, jakie czekały na zgromadzonych w Ratuszu Staromiejskim
melomanów. Oprócz wspomnianych
dzieł, tj. „Wiosna” Vivaldiego, „W
grocie króla gór” Griega czy „Marsz
Turecki” Mozarta, dzieci miały okazję wysłuchać muzyki z filmu Georga
Jucasa, „Gwiezdne wojny” oraz utworu Leo Delibesa („Duet kwiatów” z
opery Lakme) czy Marca Antoine’a
Carpentiera („Te deum”). Współtworzyły również muzykę, której słuchały. Grały bowiem na grzechotkach
i dzwonkach, a także miały okazję
Rozpocznij wiosnę muzycznie wraz
z Elbląską Orkiestrą Kameralną
E
lbląska Orkiestra Kameralna
koncertowo przywita wiosnę. Tę
barwną porę roku rozpocznie występ wybitnej polskiej skrzypaczki
Anny Marii Staśkiewicz i Elbląskiej
Orkiestry Kameralnej, pod dyrekcją
Maestro Marka Mosia. Koncert wyjątkowy pod wieloma względami.
Jednym z nich jest fakt, że program
zaprezentowany podczas tego wyda-
rzenia, zagrany zostanie także na Festiwalu w Niemczech, w którym już
we wrześniu tego roku, wezmą udział
elbląscy kameraliści. Nic tak pięknie nie pozwoli rozpocząć Państwu
wiosny, jak koncert, który odbędzie
się w Elblągu, 9 kwietnia 2015r. Posłuchać będzie można gry jednej z
najwybitniejszych polskich skrzypaczek młodego pokolenia - Anny
Marii Staśkiewicz. Utalentowanej
artystki obdarzonej naturalną muzykalnością i prawdziwą osobowością
sceniczną. Jej poczucie piękna, wrażliwość oraz ponadprzeciętny gust i
smak muzyczny to gwarancja udanego wieczoru. Nie bez kozery po
wstępach artystki świetnym recenzjom nie ma końca. Dowodzą tego
liczne opinie m.in. M. Ostrowskiego
spróbować swoich sił jako trębacze,
poznać wiele ciekawych intstrumentów i ich budowę. Dzięki ciekawie
opowiadanym historiom młodzi
melomani mogli zagłębić się w fascynujący świat muzyki. Zapraszamy do
obejrzenia galerii zdjęć. ~PM
z Programu II Polskiego Radia : ”Jest
wspaniałą artystką. Zachwyciła nas
swoją muzyką. Jakie to było napięcie… publiczność siedziała jak skamieniała...To była pierwsza artystka,
która „pofrunęła”! Brawurowy finał!
Piekielny taniec! Ona tańczyła ze
skrzypcami!”. Występ ten wprowadzi Państwa pięknym muzycznym
krokiem w prawdziwie wiosenny
nastrój… W programie: Franz Schubert Rondo na skrzypce i orkiestrę
smyczkową A-dur, Antonio Vivaldi
,,Lato” z cyklu Cztery Pory Roku,
Felix Mendelshon Symfonia smyczkowa nr 10 h-moll, Antonin Dvorak
Serenada E-dur op.22. 9 kwietnia,
Galeria EL, godz. 18:00. Bilety w cenie: 40 zł (normalny), 35 zł (ulgowy).
Sponsor Strategiczny Mecenas Elbląskiej Orkiestry Kameralnej: Siemens
Sp. z o.o. Sponsor Elbląskiej Orkiestry Kameralnej: Grupa Energa.
Sponsorzy Wspierający: EPEC Sp. z
o.o., Meble Wójcik, Toyota Knedler
Sp. z o.o., PZU.
Urbaniak czy A. Makowicz. Występował również z muzykami o
międzynarodowej sławie, m. in. Al
Cohn, Roy Hargrove czy Larry Coryell. Jonkisz w 1979 r. rozpoczął koncerty jako pierwszy w Polsce leader
za perkusją. Przez jego zespoły przewinęło się wielu młodych muzyków,
którzy obecnie tworzą czołówkę polskiego jazzu. Dotychczas uczestniczył w nagraniu ok. 70 płyt, m. in. ze
Zbigniewem Namysłowskim, Janem
Ptaszynem Wróblewskim i wielo-
Anna Maria Staśkiewicz i Elbląska
Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Marka
Mosia - Anna Maria Staśkiewicz skrzypce
Marek Moś dyrygent, Elbląska Orkiestra
Kameralna
9 kwietnia 2015 - Galeria EL, godz. 19:00
W poszukiwaniu Wiosny
Koncerty edukacyjne z cyklu „Powitaj muzykę!” dla przedszkolaków i uczniów klas I-III
szkół podstawowych. 15 i 16 kwietnia 2015
Ratusz Staromiejski, godz. 9:30 i 11:30
Krzysztof Meisinger i Elbląska Orkiestra
Kameralna Krzysztof Meisinger gitara
klasyczna, dyrygent, Elbląska Orkiestra
Kameralna, 24 kwietnia 2015
Ratusz Staromiejski w Elblągu, godz. 19:00
Asteriks i Obeliks: Osiedle bogów 2D
- animowany/familijny/komedia
Body/Ciało - dramat
Chappie - science - fiction
Disco Polo - komedia / muzyczny
Focus - komedia / kryminał
Fru! 3D - animowany / familijny
Warsztaty perkusyjne
już w ten piątek
M
łodzieżowy Dom Kultury w
Elblągu zaprasza na dwudniowe warsztaty perkusyjne, które
odbędą się w piątek 27 marca (od
godz. 17.00) i w sobotę 28 marca
(od godz. 12.00) br. w MDK przy
ul. Warszawskiej 51. Warsztaty poprowadzi Kazimierz Jonkisz, polski
muzyk jazzowy, perkusista, pedagog.
Współpracował z najbardziej znanymi polskimi muzykami jazzowymi,
jak Z. Namysłowski, L. Możdżer, T.
Stańko, J. Ptaszyn Wróblewski, M.
Koziołek Matołek
Kopciuszek
/ dubbing - familijny / przygodowy
Seria Niezgodna: Zbuntowana 3D
- akcja / science-fiction
Spongebob: na suchym lądzie 2D
- animowany/ familijny / komedia
Kino Światowid
ma innymi polskimi muzykami. Od
1992 r. Kazimierz Jonkisz zajmuje się
również nauczaniem jazzu, wykłada
w klasie perkusji w Średniej Szkole
Muzycznej im. Fryderyka Chopina
w Warszawie.Na warsztaty zapraszamy bez wcześniejszego zapisywania.
Wpisowe kosztuje 25 zł.
Kopciuszek - Familijny / fantasy
Bóg nie umarł - dramat
Carte Blanche - dramat
Seks, miłość i terapia - komedia
Ziarno Prawdy - kryminał
Disco Polo - komedia
14
SPORT więcej informacji na www.elblag.net
Truso w II lidze?
Trzeba 100 tysięcy
F
Piłka Nożna III liga
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
Olimpia Zambrów
Olimpia Elbląg
Drwęca Nowe Miasto
Lubawskie
Płomień Ełk
Sokół Ostróda
Jagiellonia II Białystok
Znicz Biała Piska
Huragan Morąg
Concordia Elbląg
Olimpia Olsztynek
ŁKS 1926 Łomża
Warmia Grajewo
Dąb Dąbrowa Białostocka
KS Wasilków
Rominta Gołdap
MKS Korsze
Start Działdowo
Puszcza Hajnówka
20
21
52
50
21
50
21
21
20
21
21
21
21
21
21
21
20
20
21
21
21
43
38
36
30
29
27
26
23
22
21
19
18
16
13
8
I liga mężczyzn
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
KPR Borodino Legionowo
Polski Cukier Pomezania
Malbork
Piotrkowianin Piotrków
Trybunalski
Meble Wójcik Elbląg
Warmia Traveland Olsztyn
Warszawianka Warszawa
Kar-Do Spójnia Gdynia
Wolsztyniak Wolsztyn
Vetrex Sokół Kościerzyna
Real Astromal Leszno
MKS Poznań
SMS ZPRP Gdańsk
MKS Henri Lloyd Brodnica
AZS AWF Biała Podlaska
21
41
21
32
21
28
21
21
21
21
21
21
21
21
21
21
21
26
25
23
22
21
20
19
15
11
6
5
Piłka Nożna CLJ
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
Legia Warszawa
MKS Polonia Warszawa
Jagiellonia Białystok
GKS Bełchatów
Cracovia
Stal Rzeszów
Stal Mielec
Wisła Kraków
Korona Kielce
Motor Lublin
Stomil Olsztyn
ŁKS Łódź
Olimpia Elbląg
Wisła Puławy
KSZO Junior Ostrowiec
Świętokrzyski
ŁKS 1926 Łomża
REKLAMA
20
20
20
20
20
20
20
20
20
20
20
20
20
20
54
45
40
36
36
27
27
27
26
23
22
22
19
18
20
18
20
15
antastyczna wygrana koszykarzy
Truso z Itago Gdynia w praktyce
zapewniła gospodarzom promocję do
następnej fazy eliminacji w III lidze.
Trener Arkadiusz Majewski mówił niedawno, że celem jest awans do finału A,
w którym Truso na tę chwilę występuje. To udało się osiągnąć. Jednak apetyt jest coraz większy w miarę jdzenia,
więc jak wyglądają dalsze plany tego
klubu? Wszystkie ambicje są zależne,
jak nie trudno się domyślić, od pozyskanych funduszy. W sporcie jest prosta zasada. Jak nie masz pieniędzy to
nie będziesz mógł rywalizować z najlepszymi. Rozwój to kwestia nie tylko
umiejętności sportowych, ale i posiadania odpowiedniego mecenatu, który
zbuduje solidne podstawy finansowe.
W Truso cieszą się z wygranej. Trener
Majewski trzyma jednak dystans wobec tej sytuacji i wskazuje kilka błędów
podczas rywalizacji z Gdynią. – Myślę,
że najlepsze spotkanie rozegraliśmy na
wyjeździe z Kobylnicą, gdzie wygraliśmy 73-48, prezentując dobrą obronę.
Na początku starcia z Itago zdobywaliśmy łatwe punkty. Potem musiałem
dać odpocząć niektórym zawodnikom.
W drugiej części kosz za kosz. Dobrze
kryliśmy Łukasza Kociołka, mieliśmy
dużo przechwytów. W końcówce spotkania przeciwnik zdobył kilka punktów
z rzędu i zmniejszył naszą przewagę.
Mimo tego udało się wygrać – mówi
trener Majewski. W związku z tym, że
Truso wywalczyło promocję powstają
pytania czy klub stać na występy w dru-
giej lidze. – Teraz jeszcze się nad tym
nie zastanawialiśmy, jednak wiadomo, że w mieście zmieniła się władza.
Musimy więc dać poważny, sportowy
argument. Na występy w tych rozgrywkach potrzeba około 100 tysięcy zł. –
wyjaśnia. – Oprócz tego wzmocnień
wymagałby zespół, ponieważ trzeba
byłoby ściągnąć kilku zawodników do
kadry. Niektórzy z zawodników są coraz starsi. Wiadomo, że młodzieżowcami na tym poziomie nie da się osiągnąć
korzystnych rezultatów – mówi trener
Majewski. ~Michał Libuda
Concordia Elbląg
T
N
Olimpia nieprzygotowana
wygrywa z Jagiellonią
a stadionie przy ul. Krakusa
Concordia Elbląg wygrała 1-0 z
Jagiellonią II Białystok. Bramkę dla
gospodarzy zdobył Mateusz Szmydt.
Trener Włodzimierz Obrębski jest
jak na razie niepokonany w lidze. Jak
strzelano bramki? 1-0, 55’ - Mateusz
Szmydt zbiegł ze skrzydła, przed polem karnym zdecydował się na strzał i
trafił między słupki. Wydawało się, że
to będzie trudne spotkanie dla Concordii jednak okazało się, że rywal nie
był najlepiej dysponowany w starciu z
miejscowym zespołem. Piłkarze trenera Obrębskiego zaskakują dyscypliną
w grze obrony mimo, że w tej formacji
było kilka zmian w składzie. W dobrej
formie jest Szmydt który zdoły już
drug a bramkę w rundzie rewanżowej.
To był jeden z najlepszych zawodników
miejscowych. Jagiellonia nie potrafiła
zagrozić rywalowi. Ich akcje były chaotyczne, kibice obserwowali mnóstwo
niedokładnych podań, więc trudno
było temu zespołowi stworzyć okazje
bramkowe. Conco​rdia Elbląg - Jagiellonia II Białystok 1-0 (0-0). Bramki: Szmydt 55’. Żółte kartki: Dudała.
Concordia Elbląg: Matłoka – Strach,
Szymanowski, Bogdanowicz, Miecznik, Lewandowski, Bukacki, Kawasakiya (79’ Wojciechowski), Sagan (77’’
Waki), Szmydt, An (73’ Tomczuk).
Jagiellonia II Białystok: Rosa – Charkiewicz, Radecki, Dudała, Pajnowski,
Augustyniak, Gulbierz, Czaczkowski,
Kowalewski, Giełażyn (13’ Stypułkowski), Kalczyński ~Michał Libuda
o miało być emocjonujące spotkanie. Sokół Ostróda podejmował
Olimpię Elbląg na własnym stadionie, przy akompaniamencie kilkuset
kibiców. W tym grupa ponad 400 fanów naszego klubu. Wydawało się, że
mimo wyjazdowego spotkania to podopieczni trenera Adama Borosa mają
warunki, by zdobyć twierdzę w Ostródzie i dotrzymać kroku rywalom z
Olimpii Zambrów. Okazało się jednak,
że zamiast gonić rywala, trzeba będzie
liczyć na przeciwników i ich słabszą
formę. Dla elblążan w rundzie rewanżowej nie ma spotkań o pietruszkę.
Taką sytuację determinuje fantastyczna postawa Olimpii Zambrów, wygrywającej prawie wszystkie starcia. Tym
Olimpia dominowała w rywalizacji z
Sokołem. Tym razem przejęła posiadanie piłki, miała zdecydowaną przewagę. Jednak nie zdołała trafić między
słupki, tylko w poprzeczkę jak w 40
minucie, kiedy to jeden z zawodników
Olimpii nie wykorzystał dośrodkowania z rzutu rożnego. Potem najwięcej
zagrożenia stwarzał Damian Szuprytowski, który kilka razy strzelał na
bramkę. Nawet jeden z jego strzałów
wybił z bramki obrońca gospodarzy.
W 80 minucie zagranie ze skrzydła od
Jakuba Błażewicza, wzdłuż bramki do
Piotra Piceluka, który nie miał problemów ze zdobyciem gola dla miejscowych.Sokół Ostróda - Olimpia
Elbląg 1-0 (0-0). Bramki: Piceluk 80’.
Porażka z Sokołem
bardziej na własnym stadionie, jak w
tej serii z Płomieniem Ełk. Widać, że
nie będzie żadnego odpuszczania w
Zambrowie, który nawet po transferze
Kamila Zapolnika do Suwałk przewyższa o klasę niektórych ligowych oponentów. Olimpia jak chce awansować
to może pozwolić sobie na jedną ewentualną wpadkę. Porażka z Sokołem to
w zasadzie wykorzystanie wszystkich
nieprzygotowań. Teraz już nasz zespół
musi punktować z każdym i wszędzie,
a tutaj jeszcze goni ambitna Drwęca.
Żółte kartki: Filipek, Podhorodecki,
Kowalski - Pietrewicz, Stępień. Sokół
Ostróda: Hrynowiecki - Sędrowski,
Gwiazda, Łysiak, Fi lipek (89’ Gołębiewski), Kowalski, Płoszczuk (58’
Burchart), Śnieżawski, Błażewicz,
Szostek (65’ Piceluk), Jankowski (69’
Podhorodecki). Olimpia Elbląg: Tułowiecki - Pietroń (58’ Szuprytowski),
Kubowicz, Ressel (69’ Kuczkowski),
Kowalczyk, Stępień, Wenger, Pietrewicz (46’ Sokołowski), Piotrowski (57’
Tuttas), Iwanowski, Boja ~M.Libuda
SPORT więcej informacji na www.elblag.net
15
Twoje dziecko uwielbia piłkę
nożną? Zapisz je do Olimpii
P
iłka nożna to najbardziej popularna
dyscyplina sportowa. Codziennie
setki tysięcy młodych sportowców ćwiczy na całym świecie. Tylko nielicznych
oglądamy później na występach kadry
czy w polskiej ekstraklasie. Jak w każdym sporcie, końcowe umiejętności
piłkarza zależą nie tylko od talentu –
przede wszystkim od treningów. To
właśnie od nich zaczyna się przygodą
z piłką. Olimpia Elbląg prowadzi właśnie nabór uzupełniający chłopców i
dziewcząt z rocznika 2009/2010. Każdy
rodzic, który fascynuje się piłką, głośno
lub po cichu marzy o wychowaniu kolejnego Ronaldo, Messiego, czy Lewandowskiego. Każdy z wymienionych piłkarzy zaczynał jednak kiedyś przygodę
w swoich rodzimych klubach. Klubem
piłkarskim z największą tradycją w
Elblągu jest właśnie Olimpia Elbląg.
Chcąc zacząć przygodę z piłką – najlepiej zacząć treningi właśnie tam. Elbląski klub szkoli młodzież we wszystkich
rocznikach. Najmłodszy z nich to rocznik 2009/2010, do którego trwa właśnie nabór uzupełniający. Chcąc zapisać
dziecko wystarczy skontaktować się z
trenerem rocznika. W krótkiej rozmowie z Szymonem Wagą dowiedzieliśmy się jak wyglądają treningi i na co
kładzie się nacisk na początku kariery
tak młodego piłkarza. - Dzieci z tak
młodego rocznika trenują całkowicie
inaczej niż 10-12 letnia młodzież. Nacisk kładzie się na ruch i dobrą zabawę.
Strzelone bramki nie mają większego
znaczenia dla rozwoju zawodnika –
bardziej dla rodziców. Dzieci nie wolno
przede wszystkim do piłki zrazić. Ważne są słowa pochwał i ciągła motywacja. Dzieci w tym wieku nie dzielimy na
lepsze i gorsze, nie tworzymy grup na
bazie umiejętności, jak robi się w starszych rocznikach. Zdajemy sobie również sprawę, że siła fizyczna i rozwój
mentalny każdego młodego zawodnika zmieniają się dosłownie w oczach.
Tak szybko jak dzieci rosną, tak szybko
zmieniają się ich predyspozycje do tego
sportu. Treningi odbywają się 3 razy w
tygodniu, z czego jeden trening (judo)
ma na celu przede wszystkim prawidłowy rozwój fizyczny. O wypowiedź
poprosiliśmy również jednego z rodziców. - Syna na pierwszy trening za-
prowadziłem z przekonaniem, że dwa,
trzy treningi i „młody” się zniechęci.
Spotkanie z innymi dziećmi, dobra
zabawa... i się zaczęło. Przez 6 miesięcy, Szymon opuścić z powodu przeziębienia jeden trening. Piłka nożna stała
się czynnikiem motywacyjnym... do
zjedzenia obiadu, posprzątania pokoju,
czy też lepszego zachowania. Będąc obserwatorem na treningach, widzę również jak reagują inne dzieci – czasem
wręcz płaczem - „bo trening był dziś
krótszy”. Każdy trening trwa godzinę, co z dojazdami zajmuje mi około
1,5 godziny. Oprócz, tego, że „młody”
znakomicie się bawi, jestem zwolniony
z domowych obowiązków - przekazuje tata Szymona. Jak dowiedzieliśmy
się również, na treningi zapraszane są
dziewczęta. Nie ma podziału na płeć
przez następne kilka lat. Drodzy rodzice zadbajmy o to, by w przyszłości nie
śpiewać „nic się nie stało, Polacy nic się
nie staaaało...”. Informacje o treningach:
www.olimpia2009.elblag.net lub prosimy o kontakt z trenerem rocznika:
Szymon Waga, tel. 510 196 455, e-mail:
[email protected] ~AB
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3879
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
www.elblag.net/g3926
XIX Elbasket w Zespole Szkół nr 1
22.03.2015r. zakończył się XIX Ogólnopolski Turniej Minikoszykówki Dziewcząt i Chłopców „Elbasket 2015”. Organizatorem zawodów był Uczniowski
Klub Sportowy „Jar” oraz Zespół Szkół
nr 1 w Elblągu (Szkoła Podstawowa
nr 11 i Gimnazjum nr 4). Tegoroczny
turniej objął honorowym patronatem
Prezydent Miasta Elbląga – pan Witold Wróblewski. Rozegrano łącznie
96 spotkań na 4 boiskach jednocześnie.
Sponsorami imprezy byli: Urząd Miasta
Elbląg, PZU „Życie”, Firma Budowlana
Mytych, PSS „Społem”, Carrefour Elbląg, Wzrokownia, Apteka „Centrum”,
„Wolność”. Ogromne podziękowania za
organizację i przeprowadzenie tej sportowej imprezy należą się nauczycielom,
pracownikom administracji i obsługi oraz uczniom i rodzicom Zespołu
Szkół nr 1. Wszyscy trenerzy wytypowali 5 najlepszych zawodników oraz 5
najlepszych zawodniczek Turnieju (5
ALL STARS). Otrzymali oni specjalne statuetki i nagrody rzeczowe. ALL
Stars Dziewczęta: MKK SOKOŁÓW
S. A. OSIR Sokołów Podlaski – Karolina Błońska, Marta Jurczak, MKS
MOS Wrocław- Sandra Dubiel, Olga
Kowalska, KKK PRO-BASKET AMZ
Kutno – Kinga Stasinowska. ALL Stars
Chłopcy: STK CZARNI Słupsk– Czarek Jankowski, Alan Duda, MKK BASKET Koszalin– Tomasz Kucol, Filip
Bocura, UKS SIÓDEMKA Sopot– Kamil Kulik. Nagrodzono także 16 najlepszych zawodniczek i 16 najlepszych zawodników. Każdy trener wytypował po
1 zawodniku ze swojej drużyny. Otrzymali oni nagrody rzeczowe. Już za rok
Jubileuszowy - XX Elbasket. Czekamy
na niego z niecierpliwością!
Dziewczęta
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
MKK SOKOŁÓW S.A. OSiR Sokołów Podlaski
MKS MOS Wrocław
KKK PRO-BASKET AMZ Kutno
UKS SIÓDEMKA Sopot
MUKS WSG SUPRAVIS Bydgoszcz
UKS SP 10 Koszalin
MKK Siedlce
MKS FLESZ 63 Bydgoszcz
KKS Olsztyn
MUKS Poznań
Szkoła Podstawowa 1 Nidzica
UKS JAGIELLONKA Warszawa
GTK Gdynia
SNRRPK BRYZA Pruszcz Gdański
UKS JAR Elbląg
Szkoła Podstawowa 11 Elbląg (młodszy rocznik)
Chłopcy
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
STK CZARNI Słupsk
MKK BASKET Koszalin
UKS SIÓDEMKA Sopot
UKS DE LA SALLE Gdańsk
UKS KORMORAN Sieraków
PKK ŻUBRY Białystok
UKS JAGIELLONKA Warszawa
UKS JAR Elbląg
UKS JEDYNKA Pelplin
GTK Gdynia I
SNRRPK BRYZA Pruszcz Gdański
MKS NOVUM Bydgoszcz
AKADEMIA KOSZYKÓWKI Olsztyn
GTK Gdynia II
POLONIA Pasłęk
Szkoła Podstawowa 11 Elbląg (młodszy rocznik)
REKLAMA
Magazyn Elbląskiej Gazety Internetowej
elblag.net | ISSN 2353-320X
ul. Strażnicza 1, 82-300 Elbląg tel. 55 230 47 74,
e-mail: [email protected], www.elblag.net
SKŁAD REKLAM Za projekty graficzne reklam i skład gazety odpowiada:
www.idealmedia.pl Redakcja serwisu elblag.net zastrzega sobie prawo
decyzji do druku materiałów nadesłanych, dokonywania skrótów i korekty
tekstów. Za treść reklam nie odpowiadamy.
BIURO REKLAMY tel. 534 742 717, 603 077 102
REDAKCJA
Paweł Makowski
Michał Libuda
Joanna Siudak
Ryszard Siwiec
– dziennikarz
– dziennikarz sportowy
– dziennikarz
– fotoreporter
16
REKLAMA

Podobne dokumenty

Bale trwały w całym mieście

Bale trwały w całym mieście twierdzi, wszystkie treści zamieszczone na mój temat w portalu otrzymywał właśnie od Jerzego Wilka oraz Lecha

Bardziej szczegółowo