Wspólne Sprawy Nr 225 grudzień 2009 roku
Transkrypt
Wspólne Sprawy Nr 225 grudzień 2009 roku
WSPÓLNE SPRAWY GAZETA KATOWICKIEJ SPÓ£DZIELNI MIESZKANIOWEJ Otrzymuj¹ wszyscy cz³onkowie KSM W TYM WYDANIU ROK XVIII, NR 12 (225) GRUDZIEŃ 2009 ISSN 1232-5929 Internet: www.ursa.as.net.pl Radosnych i pełnych rodzinnego ciepła Świąt Bożego Narodzenia oraz dobrego każdego dnia w Nowym 2010 Roku wszystkim Spółdzielcom życzą Zarząd i Rada Nadzorcza Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej ä Świątecznej pogody ducha i pomyślności w Nowy Roku swoim Czytelnikom życzą „Wspólne Sprawy” ä Był Mikołaj – będzie Dzieciątko W „Józefince” już święta - wpierw zawitał Mikołaj, a następnie seniorzy spotkali się przy wigilijnym stole Święty Mikołaj zawitał do wszystkich klubów Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Najbardziej cieszyły się dzieci – te najmłodsze i te… trochę starsze. Nawet w senioralnym wieku. Wszędzie odbyły się również wieczory wigilijne. W gronie przyjaciół, osób samotnych – łamano się opłatkiem i składano sobie życzenia: najbardziej zdrowia i radości z… podarków Nowonarodzonego Bożego Dzieciątka, które zawita już WRZESIEŃ Wspólne Sprawy niedługo do naszych2009 mieszkań. … Miło nam poinformować, że Katowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa została zdobywcą I. miejsca Statuetki i Dyplomu Orła Polskiego Budownictwa w kategorii „Zarządzanie Nieruchomościami”… – relacja z Ogólnopolskiego Konkursu i Wielkiej Gali w Warszawie (czytaj na str. 3) ... realia – podawane w urzędowych informacjach głoszą, że przyszły rok przyniesie nam całą masę podwyżek. Nie, nie płac czy emerytur – a kosztów, wydatków. Wzrastają kolejno ceny ciepła, prądu, wody, kanalizacji i wywozu odpadów, podatków od nieruchomości oraz opłat za wieczyste użytkowanie gruntów. Siła złego na jednego – chce się powiedzieć. Przy czym tym „jednym” jest i każdy z nas, po prostu tu i teraz mieszkający i żyjący, jak i wszyscy razem – zespoleni w jedną Spółdzielnię… – pisze w swoich refleksjach prezes Zarządu Krystyna Piasecka (czytaj na str. 8) … Przypominam uprzejmie kolejny już raz, że wykonywanie głośnych prac w budynku dopuszczalne jest w godzinach od 8:00 do 19:00 codziennie, z wyłączeniem niedziel i świąt uznanych ustawą za dni wolne od pracy. Trzepanie dywanów, pościeli i tym podobnych może się odbywać wyłącznie na trzepakach w godzinach od 8:00 do 21:00 codziennie, z wyłączeniem niedziel i świat uznanych ustawą za dni wolne od pracy… - do spraw przyziemnych ale ważnych wraca po raz kolejny wiceprezes Zarządu Andrzej Kępys (czytaj na str. 9) … Po wejściu w życie nowelizacji ustawowej i uzyskaniu przez tak ogromną liczbę członków odrębnej własności mieszkań, tj. własności z udziałem w prawie użytkowania gruntu, procedura zawierania umów notarialnych w zakresie przedłużenia okresu użytkowania wieczystego z mocy prawa skomplikowała się. Akt notarialny oprócz Miasta i Spółdzielni muszą teraz także obligatoryjnie podpisać wszyscy współwłaściciele, to znaczy właściciele mieszkań, którzy uzyskali odrębną własność… - informuje Barbara Wojtynek, pełnomocnik Zarządu, kierownik Działu Rozwoju KSM (czytaj str. 11) Kalendarz na rok 2010 (publikowany na str. 14-15) Specjalna wkładka do „Wspólnych Spraw” z nowym regulaminem „Rozliczania kosztów ciepła w KSM” – zapoznaj się z tym tekstem i zachowaj STRONA go. 1 PROBLEMOWE ZADANIA RADY NADZORCZEJ KSM O sprawach, którymi zajmuje się Komisja Społeczno-Kulturalna Rady Nadzorczej Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej członkom wiadomo stosunkowo najwięcej. Mieszkańcy „żyją” imprezami kulturalnymi organizowanymi przez Dział Społeczno-Kulturalny, sześć klubów osiedlowych (do których doszlusowują także świetlice integracyjne), tudzież przez Rady poszczególnych osiedli. Zajmując się merytoryczną stroną tej działalności, Komisja nie pomija wielce istotnego zagadnienia – a mianowicie finansowania wszystkich przedsięwzięć, ma ono bowiem swoje podstawowe źródło w niebagatelnej sumie pochodzącej z… wręcz groszowych stawek uiszczanych w comiesięcznych płatnościach za mieszkanie. Owe płatności działu oraz Agata Kaczmarczyk – pracująca na samodzielnym Stanowisku ds. Pomocy Członkom i Wolontariatu. W tym roku Komisja odwiedziła 5 osiedli – w maju Superjednostkę i os. Graniczna, w czerwcu Murcki, w październiku Ligotę i w listopadzie Janów. Co osiedle – to różne problemy, ale ze wspólnym mianownikiem – zapewnienia mieszkańcom możliwości udziału w zdarzeniach kulturalnych oraz możliwości korzystania z działań pomocowych prowadzonych przez Spółdzielnię. W Superjednostce powodzeniem cieszą się formy turystyczne i kulturalne nakierowane na integrację społeczną mieszkańców, a są nimi np. wycieczki jedno i wielodniowe. Dużym zainte- głym roku odpis na działalność społeczno-kulturalną z trzech na cztery grosze. W Janowie zwrócono uwagę na nowe wyposażenie trzech placów zabaw. Wśród mieszkańców powodzeniem cieszą się wycieczki (np. ta do Browaru w Tychach) oraz jesienne wyjazdy na grzyby, wyjścia do groty solnej, zawody wędkarskie i zimowe kuligi, a wśród dzieci - imprezy mikołajkowe i nauka jazdy konnej. Telegraficzna (w tej publikacji) prezentacja dorobku osiedli nie oddaje jej całego bogactwa i różnorodności. Poczynania poszczególnych Rad Osiedli i tamtejszych administracji zostały wysoko przez Komisje ocenione. Wszystko zależy od aktywności – i to nie tylko samorządu spółdzielczego i pracowników administracji – ale także resowaniem się refundowane przez administrację w około 50 proc. bilety do teatrów, opery i kin. W osiedlu Graniczna wskazywano na prowadzoną współpracę z okolicznymi szkołami, parafią oraz na wyjścia na imprezy do klubów „Centrum” i „Juvenia”. Szczycono się zorganizowaniem bardzo udanej wycieczki do Lwowa i awizowano kolejną (zrealizowaną potem w sierpniu) wyprawę na Ukrainę szlakiem bohaterów Sienkiewiczowskich. W Murckach bardzo ważne jest wspieranie najuboższych mieszkańców, dla których przygotowywane są paczki świąteczne. Mimo braku klubu organizuje się tutaj różnego rodzaju zajęcia sportowe - turnieje piłki nożnej, siatkówki, skata. Dużym zainteresowaniem cieszą się wycieczki turystyczno-krajoznawcze oraz wyjazdy na grzyby. W Ligocie szczycono się nowo otwartym placem zabaw z wielofunkcyjnym boiskiem. Dwukrotnie w ciągu roku organizuje się tutaj ogniska, w których uczestniczy każdorazowo około 200 osób. Podkreślano, że dla zwiększenia możliwości i atrakcyjności działań kulturotwórczych, zwłaszcza integracyjnych, Rada Osiedla podniosła w ubie- ogółu mieszkańców. W tym kontekście jakże żywa jest dewiza: „chcieć – to móc”. I jej stosowanie powoduje, iż plon poczynań kulturalnych w osiedlach i skali całej KSM jest tak obfity. Sporo czasu zajęło omówienie działań podejmowanych w Spółdzielni dzięki utworzeniu samodzielnego Stanowiska do spraw Pomocy Członkom i Wolontariatu. Skorzystało z różnorodnych form pomocowych ponad 420 spółdzielców, w różnym wieku, borykających się z poważnymi problemami życiowymi – bezrobociem, chorobami, niepełnosprawnością, uzależnieniami, zadłużeniem, i innymi. Podkreślano profesjonalizm i skuteczność prowadzonej pomocy. Wskazywano jednocześnie na potrzebę jeszcze większego wyczulania wszystkich członków na problemy społeczne, na to co dzieje się w rodzinach, po sąsiedzku, wręcz „za ścianą”. Po to, by o pomoc nie wołano, nie bieżono z nią wówczas, gdy w gruncie rzeczy jest już na nią za późno. Uprzedzać, działać profilaktycznie, wykazywać osobistą i indywidualną czujność i zaangażowanie – to styl postępowania właściwy wolontariatowi. A wolontariuszem, bez żadnych formalności może być (i chyba powinien!) każdy. Komisja Społeczno-Kulturalna mają swoją formalną podstawę tak w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych, jak i w Statucie KSM, zaś merytorycznym uzasadnieniem jest ogrom poczynań na rzecz spółdzielców i ich rodzin. Komisja pracuje w doborowym składzie znawców tej problematyki: inż. Stanisław Orzechowski - przewodniczący (Murcki), mgr Joanna Debernic - zastępca przewodniczącego (Janów), Józef Góral - sekretarz (os. im. P. Ściegiennego), członkowie Komisji - mgr inż. Roman Kwarciński (os. Wierzbowa), Piotr Michalski (os. im. J. Kukuczki), dr Dariusz Tkaczewski (Śródmieście). Spotykamy się z Komisją na jej posiedzeniu, na którym podsumowywane są wyniki wizytacji w osiedlach nie posiadających własnych klubów, co wcale przecież nie oznacza, że nie obfitujących w wydarzenia natury społeczno-kulturalnej, a także omawiane są efekty działań pomocowych na rzecz członków Spółdzielni. Gośćmi posiedzenia są Krystyna Piasecka – prezes Zarządu KSM, Halina Bryła, pełnomocnik Zarządu, kierownik Działu Społeczno-Kulturalnego KSM, Sylwia Seweryn pracownica tegoż WA¯NE INFORMACJE l ADRESY l TELEFONY Siedziba Zarządu i Dyrekcji KSM: 40-168 Katowice, ul. Klonowa 35c. Godziny pracy: poniedziałki, czwartki: 8 - 16, wtorki, środy: 8 - 17, piątki: 8.30 – 14.30. Telefony – Centrala: 032 2084 - 700, Informacja: 32 2084 - 742, Fax: 32 2084 - 805, Prezes Zarządu i zastępca prezesa (sekretariat): 32 2084 -800, Członek Zarządu i zastępcy dyrektora (sekretariat): 32 2084 - 849, Główny Księgowy (sekretariat): 32 2084 - 819, Dział Członkowsko-Mieszkaniowy: 32 2084 - 727 do 9, Dział Ewidencji Opłat za Lokale: 32 2084 719 do 22, Dział Analiz i Windykacji: 32 2084 - 713 do 17. Dział Remontów Bieżących: 32 2084 – 789 do 792, Dział Nadzoru Remontów i Inwestycji: 32 2084 - 841 do 4, Dział Rozwoju: 32 2084 - 724 do 5, Dział Organizacji i Samorządu: 32 2084 - 794, Dział Społeczno-Kulturalny: 32 2084 – 738, Samodzielne stanowi- sko do spraw pomocy członkom i wolontariatu: 32-20 84 777. Agencja KU „FILAR” w siedzibie KSM: 32 2084 - 743. Mieszkaniowe Biuro Pośrednictwa: 32 2084 - 739 do 740. Serwis Techniczny i Zakład Sprzętu i Transportu (ul. Brzozowa 50): tel. całodobowe: 32 258 20 75 oraz 32 258 16 26. Zakład Ciepłowniczy (ul. Brzozowa 50): tel. 32 258 79 49 oraz 032 258 16 26. Zakład Usług Parkingowych (ul. Brzozowa 50): tel. 32 205 41 56. Zakład Zieleni: tel. 32 258 79 49 oraz 32 258 16 26. Administracje osiedlowe: Centrum-I ul. Czerwińskiego 8, tel. 32 259 68 97; Giszowiec ul. Wojciecha 36 tel. 32 256 03 38, 032 209 25 19; Graniczna ul. Graniczna 63c/4 tel. 32 255 13 87; Gwiazdy Al. Roździeńskiego 86a tel. 32 258 74 59; Haperowiec oraz Śródmieście ul. Poniatowskiego 14d tel. 32 251 40 39, 032 251 25 93; Janów ul. Zamkowa 61d tel. 32 255 73 24, 32 707 58 67; im. J. Kukuczki ul. Wiślana 3 tel. 32 258 41 02, 32 203 81 92; Ligota ul. Li- gocka 66 tel. 32 203 14 77; Murcki Plac Kasprowicza 5 tel. 32 255 61 80; Superjednostka Al. Korfantego 32/11, IIp., tel. 32 203 75 46; Szopienice ul. Morawa 103 tel. 32 256 90 05; im. P. Ściegiennego ul. Jabłoniowa 52 tel. 32 250 06 52, 032 250 29 26; im. F. Ścigały ul. Markiefki 37 tel. 32 203 82 58; Wierzbowa ul. Brzozowa 50 tel. 32 258 79 61; Zawodzie ul. Bohaterów Monte Cassino 5 tel. 32 255 20 52, 032 255 57 29; im. A. Zgrzebnioka ul. Łabędzia 19 tel. 32 251 56 14. Kluby osiedlowe KSM: „Centrum” ul. Grażyńskiego 9a, tel. 32 25 87 558, „Giszowieckie Centrum Kultury” ul. Mysłowicka 28, tel. 32 20 93 602, „Józefinka” ul. Józefowska 100, tel. 32 25 85 919 „Juvenia”, ul. Sandomierska 9, tel. 32 20 30 154, „Pod Gwiazdami” al. Roździeńskiego 88, tel. 32 20 35 056, „Trzynastka” ul. Racławicka 13, tel. 32 25 53 536. INTERNETOWA WITRYNA SPÓ£DZIELNI: www.ksm.katowice.pl STRONA 2 B Wspólne Sprawy B GRUDZIEŃ 2009 I. miejsce w kraju pośród zarządców nieruchomości katowicka Spółdzielnia mieszkaniowa orłem polskiego budownictwa N ajwyższe uhonorowanie – I miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Orły Polskiego Budownictwa, pod patronatem Ministerstwa Infrastruktury – w roku 2009 przyznane zostało Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej w kategorii „Zarządzanie nieruchomościami”. Konkurs ma charakter cykliczny i jak co roku adresowany jest do wszystkich przedsiębiorców z sektora budownictwa niezależnie od charakteru własności zakładu pracy, jego wielkości czy liczby zatrudnionych pracowników; przedsiębiorstw działających na terenie Polski oraz wszystkich firm mających w Polsce swoje oddziały lub przedstawicielstwa. Jego celem jest wyłonienie i promocja tych firm z dziedziny budownictwa, które poprzez nowoczesne produkty, usługi, technologie, procesy oraz metody organizacji i zarządzania nieruchomościami tworzą budownictwo nowoczesne, bezpieczne i konkurencyjne, w pełni zaspokajając potrzeby konsumentów. Konkurs pomaga w dalszym rozwoju i ułatwia promocję, jak również pozyskiwanie nowych klientów. O tytuł „Orła Polskiego Budownictwa 2009” ubiegało się w tym roku ponad 100 przedsiębiorstw. Oceny dokonywano w kategoriach: Biura Architektoniczne, Projektowe i Geodezyjne; Budownictwo Drewniane i Szkieletowe; Budownictwo Kubaturowe; Budownictwo Przemysłowe; Chemia Budowlana; Dystrybucja Materiałów Budowlanych; Generalny Wykonawca; Infrastruktura Inżynieryjna, Drogowa, Energetycz- GRUDZIEŃ 2009 B na i Kolejowa; Instalatorstwo i Elektrotechnika, Telekomunikacja; Inwestor; Maszyny i Sprzęt Budowlany; Modernizacja Obiektów; Zarządzanie Nieruchomościami; Producenci Materiałów Budowlanych; Stolarka Budowlana; Usługi dla Budownictwa; Usługi Deweloperskie. Na uroczystej Wielkiej Gali odbytej w Warszawie, połączone zostały finały konkursów Orłów Polskiego Budownictwa, Pereł Medycyny, Samorządów Przyjaznych Przedsię- Przedstawiciele KSM (pierwsi z prawej) ze zwycięskimi trofeami podczas Wielkiej Gali Orłów Polskiego Budownictwa biorczości i Mazowieckiej Firmy Roku. Miło nam pozowieckiego Zrzeszenia Handlu, Przemysłu informować, że Katowicka Spółdzielnia i Usług Robert Składowski i Członek ZarząMieszkaniowa została zdobywcą I. miejsca du Europa 2000 Consulting sp. z o.o. Robert - Statuetki i Dyplomu Orła Polskiego BuPacierpnik. Godzi się przypomnieć, że w downictwa w kategorii „Zarządzanie Nieubiegłorocznej edycji konkursu KSM uzyruchomościami”. Statuetce Orła towarzyszy skała „miejsce na podium” – III. Teraz sięDyplom, który podpisali – Patron Honorognęła po prymat. wy, Minister Infrastruktury Cezary GrabarTę cenną nagrodę w imieniu KSM odbieczyk, Przewodniczący Kapituły Konkursu, rali wiceprezes Zarządu Andrzej Kępys Wiceprezes Mazowieckiej Izby Rzemiosła i i członkini Rady Nadzorczej KSM i przePrzedsiębiorczości Witold Buczyński, orgawodnicząca jej Komisji Rewizyjnej – Granizatorzy konkursu – Prezes Zarządu Mażyna Kniat. Dodać trzeba, że w kategorii „Zarządzanie Nieruchomościami” kolejne miejsca w konkursie zajęli: 2. Miejskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. w Koninie, 3. – Spółdzielnia Mieszkaniowa „Osiedle Młodych” w Poznaniu (największa w kraju spółdzielnia mieszkaniowa) i ex quo Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Władysława Jagiełły w Łodzi. Natomiast wyróżnieni zostali: Koszalińska Spółdzielnia Mieszkaniowa „Przylesie”, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Mechanik, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Piast” we Wrocławiu, Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe „Dom-el III” spółka z o.o., Spółdzielnia Mieszkaniowa „ROW” w Wodzisławiu Śląskim. Działania promocyjne po zakończeniu konkursu m.in. zwieńczone zostały wydaniem w nakładzie 40 tys. egz. publikacji „Księga Polskiego Budownictwa i Ofert Inwestycyjnych”, która prezentuje tegorocznych laureatów. Wspólne Sprawy B STRONA 3 Z działalności Rad Osiedli Gwiazdy, Szopienice, im. Ścigały: Remonty’2010 – między potrzebami i możliwościami Uchwalony przez Radę Osiedla Gwiazdy plan rzeczowo-finansowy remontów zasobów na rok 2010, zapewnia najpilniejsze potrzeby mieszkańców „gwiazd” przy al. Roździeńskiego 86, 86a, 88 i 90, a także budynków przy ul. Uniwersyteckiej 25 i 29. Wśród ważnych przedsięwzięć przewiduje on m. in. wydatkowanie 420.500 złotych na remont dźwigów osobowych (w tym trzech wraz z ich modernizacją), a także 47.210 zł na wymianę stolarki okiennej. W podjętej jednomyślnie uchwale samorząd stwierdza, że wykonanie robót przyjętych w planie remontów jest niezbędne dla utrzymania zasobów i infrastruktury osiedla we właściwym stanie techniczno-użytkowym i estetycznym. Plan zapewnia również finansowanie remontu pionu wentylacyjnego w budynku przy ul. Uniwersyteckiej 29, spłaty pożyczki zaciągniętej na malowanie budynków, jak również zakończenie spłat rat pożyczki z funduszu interwencyjnego Spółdzielni na remont pionów wentylacyjnych budynku przy ul. Uniwersyteckiej 25. Zaakceptowano także przystąpienie do upiększania terenu osiedla, które ozdobią nowe klomby i skalniaki, przy wykorzystaniu rozsad istniejących już klombów. Przyszłoroczny plan remontów w Osiedlu Szopienice – po wnikliwym przeanalizowaniu najpilniejszych potrzeb oraz zasobności funduszu remontowego „B” – przewiduje największe wydatki na roboty instalacyjne (wodno-kanalizacyjne, gazowe, centralnie ciepłej wody i przeciwpożarowe). Poważne wydatki związane będą także z wymianą stolarki okiennej oraz robotami dekarskimi. Spośród innych przedsięwzięć, nie zapomniano o małej architekturze – z myślą o wygodzie mieszkańców i estetycznym wyglądzie osiedla. Niemało zadań przysparzają samorządowi i administracji osiedla wyniki przeglądu zasobów, w którym na zaproszenie przewodniczącego Rady Mariana Świerczyńskiego uczestniczył zastępca dyrektora d.s. technicznych KSM inż. Waldemar Wojtasik. Przewodniczącego Komisji Technicznej Zygmunt Tomczyk, relacjonując wyniki przeglądu poinformował, że stwierdzono iż na budynkach przy ul. Hallera 28e-f-g, 32a-b-c-d, 32e-f-g-h elewacje oraz balkony wymagają gruntownej poprawy stanu technicznego. Podjęto decyzję że w roku 2010 opracowana zostanie dokumentacja naprawy elewacji budynków przy ul. Hallera 28e-f-g i 32a-b-c-d. Komisja stwierdziła również pęknięcia gramplastu na elewacjach bu- STRONA 4 Problemy osiedlowych spoŁecznoœci dynków przy ul. Osiedlowej 13 i 15 oraz Morawa 119c, 119d, 119e, 119f, 93d, 91d, 91c i 93b. Jej zdaniem zauważone pęknięcia powodują zalewanie mieszkań w czasie deszczu i również wymagają gruntownej poprawy stanu technicznego. Na listopadowym posiedzeniu szczegółowo omówiono przedłożone założenia ekonomiczno-gospodarcze przyszłorocznego planu remontów. Zarówno w nich, jak i planie remontów na rok 2010 przyjęto, że przychody oparte będą na aktualnych wpłatach czynszowych. Plan kosztów remontowych opracowany zostanie na podstawie przeglądu Komisji Technicznej Rady Osiedla. Proponuje się utrzymanie rezerwy 100-200 tys. złotych na ewentualne wydatki bieżące i nieprzewidziane. Podczas posiedzenia Rady Osiedla im. Ścigały, kierownik jego Administracji Włodzimierz Węgrzyn, przedkładając rzeczowo-finansowy plan remontów stwierdził, że dla wykonania wszystkich zaplanowanych robót konieczne byłoby podwyższenie odpisu na fundusz remontowy „B”. Przedstawił jednocześnie konkretne propozycje. Zgodnie z nimi – po ponownym przeanalizowaniu wszystkich propozycji – Rada Osiedla podjęła uchwały o pozostawieniu, dla członków Spółdzielni, na dotychczasowym poziomie odpisów na fundusz remontowy „B” oraz na remont dźwigów. Dla osób nie będących członkami, wzrosną one od 1 stycznia 2010 r. odpowiednio: z kwoty 1,43 zł/m2 do 1,60 zł/m2 oraz z kwoty 6,30 zł/na osobę do 7,00 zł/ osobę. Członkowie Rady zaakceptowali także propozycję przeksięgowania kwoty 130 tys. złotych z eksploatacji na fundusz remontowy. W przyjętym planie, poważniejsze wydatki związane będą z kontynuowanymi robotami malarskimi klatek schodowych, łącznie z kafelkowaniem wejść do klatek schodowych i parterów klatek schodowych w budynkach przy ul. Ścigały 28-34, Nadgórników 2-10 i Ścigały 36-46. Płatność za całość robót przypadnie w 2010r. Do kosztownego przedsięwzięcia należeć będą roboty instalacyjne: wymiana pionów gazowych w budynkach przy ul. Wajdy 23-27 łącznie z przeniesieniem liczników gazowych na klatki schodowe; a także wymiana pionów kanalizacyjnych w budynkach przy ul. Ścigały 2a-2-8 i 36-46. Z funduszu remontowego pokryć przyjdzie także koszty dociepleń budynku przy ul. Markiefki 33-33a. Z roku 2009 przeniesiono ponadto prace związane z remontem suchych pionów w budynku przy ul. Wajdy 23-27. B Murcki: Gotowi do zimy – z myślą o wiośnie Jesienny przegląd zasobów w Osiedlu Murcki przeprowadzony został jednocześnie w kontekście przygotowań do zimy. O jego wynikach, jeszcze z końcem października poinformował na zebraniu samorządu przewodniczący Komisji Remontowo-Gospodarczej i Rozjemczej Władysław Rogala; przedstawiając zarazem propozycje prac, które należałoby ująć w przyszłorocznym planie remontów. Kierownik Administracji zapewnił, że podobnie jak w latach ubiegłych, prace związane z odśnieżaniem dróg w okresie zimowym 2009/2910 wykonywane będą przez Serwis Techniczny KSM, a w przypadku dłuższych terminów realizacji, zlecone one zostaną fachowej firmie, której baza sprzętu zlokalizowana jest w Murckach. Na progu zimy nie zabrakło akcentu wiosennego. Michał Pawlik, przewodniczący Komisji GZS, zaproponował by już obecnie w planie remontów ująć także renowację terenu (wyrównanie i posianie trawy) z tyłu budynku przy ul. Bohdanowicza 14. W przeszłości w tym miejscu teren zagospodarowany był jako przydomowe ogródki; jednak od dłuższego czasu nie jest użytkowany. Rada Osiedla tę propozycję poparła. Zaproponowano również, by w miarę możliwości finansowych osiedla rozważyć zakup nowych urządzeń zabawowych dla najmłodszych mieszkańców. Rada zajęła się także tematem sprzątania klatek schodowych. Problem ten w osiedlach o niskiej zabudowie rozwiązywany jest nie odgórnymi decyzjami, a we własnym zakresie przez samych mieszkańców każdego budynku. Wobec tego, że nie we wszystkich budynkach zakorzenił się zwyczaj regularnego, rotacyjnego sprzątania schodów i klatki schodowej przez ich lokatorów – zaproponowano przeprowadzenie rozeznania wśród mieszkańców, by określić ile osób w dalszym ciągu chce myć klatkę we własnym zakresie, a ile opowiada się za powierzeniem tej czynności osiedlowej Administracji. Przewodniczący Rady Stanisław Orzechowski poprosił, by Administracja rozeznała koszty wynajęcia firmy sprzątającej. Graniczna: Zadłużenia i dźwigi – utrapieniem samorządu Tak scharakteryzować można problemy, które regularnie rozważane są na kolejnych posiedzeniach Ra- Wspólne Sprawy B dy Osiedla Graniczna. Poziom zadłużeń omawiany jest zwłaszcza w kontekście osiedlowych remontów i niezbędności bilansowania się opłat eksploatacyjnych. Kierownik Administracji Andrzej Ścibor, omawiając sytuację zadłużenia w osiedlu według stanu na koniec października br. stwierdził, że w porównaniu z okresem poprzednim nieznacznie ono wzrosło; w szczególności odnośnie zadłużeń zasądzonych i z wyrokami eksmisyjnymi. Tylko w jednym budynku przy ul. Granicznej 19 odnotowano zadłużenie jednomiesięczne; podczas gdy w pozostałych systematycznie ono rośnie. Osoby z zadłużeniem dwu-trzymiesięcznym nie reagują na zaproszenia na rozmowy z przedstawicielami Rady i Administracji. W tej sytuacji Rada zaproponowała, żeby jak najszybciej Zarząd Spółdzielni podjął działania i zgłaszał opornych dłużników do Krajowego Rejestru Dłużników. Jednym z istotnych dla mieszkańców problemów jaki rozpatrywać przyszło osiedlowemu samorządowi były... częste postoje dźwigu w budynku przy ul. Granicznej 63. Na jego zebranie zaproszono przedstawiciela firmy Thyssen Krupp Elevator, zajmującą się konserwacją dźwigów na osiedlu. Sekretarz Rady Arkadiusz Granel przedstawił wszystkie zdarzające się usterki wspomnianego dźwigu, m.in. zacinające się drzwi kabinowe na 5 piętrze oraz zbyt głośną pracę wentylatora w kabinie. Gościa pytano także o możliwość przeprogramowania dźwigu, by po wejściu do kabiny móc zjechać w dół, nie zaliczając przedtem 8 piętra. Poproszono także o uzupełnienie plakietek z numerami alarmowymi na każdym piętrze na zewnątrz windy. Przedstawiciel firmy poinformował, że w ramach gwarancji zmieniony zostanie sterownik drzwi. Zwrócił zarazem uwagę, że ciągle usuwane są usterki na fotokomórkach, które zaklejane są... gumą do żucia, lub też przestają właściwie reagować w wyniku blokowania drzwi przez makulaturę albo osoby rozmawiające z sąsiadami. Gość zasugerował, że z uwagi na duże dewastacje w kabinach windowych, warto byłoby zastanowić się nad zamontowaniem monitoringu. Przewodnicząca Rady Osiedla Ewa Czech na zakończenie spotkania zwróciła się w imieniu mieszkańców z prośbą o zwiększenie nadzoru nad pracą dźwigów oraz szybkie reagowanie na wezwania. Na podstawie protoko³ów z posiedzeñ Rad Osiedli oraz rozmów z cz³onkami samorz¹dów opracowa³: ZBIGNIEW CZERNICKI GRUDZIEŃ 2009 W pierw nieco historii. Założycielem zakonu jest Jan Boży. Dzieło miłosiernej pomocy zapoczątkowane przez niego znajdowało licznych naśladowców w całej Europie. Zakon Szpitalny zatwierdził w 1572 roku papież Pius V, który nadał mu regułę św. Augustyna, z kolei papież Sykstus V w 1586 roku podniósł go do rangi Zakonu laickiego. W 1690 roku odbyła się kanonizacja Jana Bożego. Z prośbą o jej dokonanie wystąpili do papieża Aleksandra VIII katoliccy monarchowie Europy, w tym także polski król Jan III Sobieski. W roku 1886 papież Leon XIII ogłosił św. Jana Bożego patronem chorych i szpitalnictwa. Ojciec Święty Jan Paweł II stwierdził, że „Jan Boży nie tylko praktykował szpitalnictwo, lecz sam, jeśli można tak stwierdzić, stał się szpitalnictwem”. Bonifratrzy oprócz trzech podstawowych ślubów zakonnych posłuszeństwa, ubóstwa, czystości, składają dodatkowo czwarty ślub, ściśle związany z charyzmatem szpitalnym, dożywotnio bezgranicznie opiekować się chorymi. We Włoszech następców św. Jana Bożego nazywano „Fate bene fraterlli”, od słów często wypowiadanych przez Założyciela „czyńcie dobrze bracia”. Ta nazwa włoska bardzo szybko przyjęła się w Polsce dokąd zakon przybył w roku 1609. Przekształciła się jednak z czasem na „Bonfratelli” a następnie na „Bonifratrzy”. Szpital Zakonu Bonifratrów p.w. Aniołów Stróżów w Katowicach jest fundacją ks. Leopolda Markiefki, który sprowadził Dobrych Bra- 400-lecie zakonu Bonifratrów w Polsce l Reaktywacja Szpitala p.w. Aniołów Stróżów l Mieszkańcy KSM zgłosili się na dawców szpiku Dobrzy Bracia w Bogucicach Podczas otwarcia i poświęcenia Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii ci - Bonifratrów Bogucic. Otwarcie i poświęcenie konwentu, szpitala oraz apteki nastąpiło we wrześniu 1874 roku. Szpital, wzniesiony jako pierwszy w mieście, był przeznaczony dla górników zatrudnionych w okolicznych kopalniach oraz miejscowej ludności. Bonifratrzy prowadzili szpital do 1939 roku nieraz wpisując się w historię dzielnicy, pomagając w różnych kryzysowych sytuacjach. W Szpitalu Zakonu Bonifratrów p.w. Aniołów Stróżów na chorych oczekuje wysoko wykwalifikowany i życzliwy pacjentom personel medyczny GRUDZIEŃ 2009 B Po wojnie szpitalem zawiadywała państwowa służba zdrowia. Po usilnych staraniach dopiero rok 2009, czas jubileuszu 400-lecia obecności Bonifratrów na ziemiach polskich, pozwolił Dobrym Braciom na nowo objąć mieszkańców Katowic swoim charyzmatem szpitalniczym. Reaktywacja Szpitala Zakonu Bonifratrów p.w. Aniołów Stróżów w Katowicach nastąpiła 1 kwietnia br. W przeciągu kilku miesięcy całkowicie wymieniono sprzęt medyczny, nieustannie realizowane są prace remontowe, tak aby wyznacznikiem poziomu świadczonych usług było zadowolenie pacjenta. 8 grudnia br. metropolita katowicki, ks. arcybiskup Damian Zimoń dokonał poświęcenia wyremontowanego i wyposażonego w najnowocześniejszy sprzęt medyczny Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Szpital w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia realizuje obecnie świadczenia medyczne w Oddziałach: Chorób Wewnętrznych, Chirurgii Ogólnej, Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej, Ginekologii i Położnictwa (z działającą przy nim Szkołą Rodzenia), Neonatologicznym, Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz na Izbie Przyjęć. W październiku br. uruchomiona została przy Szpitalu Poradnia Lekarza Rodzinnego. Szpital pragnie prowadzić również aktywne działania promujące szeroko rozumianą profilaktykę. We wrześniu zorganizowana została „Niedziela Samarytańska”, w czasie której kilkaset osób skorzystało ze specjalistycznej pomocy pielęgniarskiej i lekarskiej. Kolejnym wydarzeniem charakteryzującym ten obszar działalności był organizowany w czwartek Wspólne Sprawy B 3 grudnia, w wigilię „Barbórki”, największego górniczego święta – „Dzień Dawcy Szpiku”. W Szpitalu Zakonu Bonifratrów w Katowicach zarejestrowano 120 potencjalnych dawców Szpiku. Są pośród nich mieszkańcy Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, którzy podjęli apel ogłoszony na plakatach w budynkach Spółdzielni. Planowane kierunki rozwoju Szpitala wynikają z Charyzmatu Zakonu Bonifratrów i są odpowiedzią na zmiany demograficzne oraz niekorzystne tendencje obserwowane w ochronie zdrowia, gdzie pacjent w podeszłym wieku ma często utrudniony dostęp do właściwej opieki medycznej. Dlatego planuje się zapewnienie w Szpitalu kompleksowej opieki medycznej dla osób w podeszłym wieku, od podstawowej i specjalistycznej opieki ambulatoryjnej, leczenia szpitalnego, w tym właściwego przygotowania do zabiegu operacyjnego, opieki pooperacyjnej wraz z rehabilitacją, a w razie potrzeby przekazania pacjenta do ośrodka opieki długoterminowej. Z tym kierunkiem rozwoju związana jest konieczność wprowadzenia mało inwazyjnych technik leczenia w specjalnościach zabiegowych oraz rozwój leczenia schorzeń onkologicznych. Dodatkowym, bardzo ważnym, obszarem rozwoju będzie poszerzenie działalności Oddziału Ginekologiczno-Położniczego wraz z kompleksowym diagnozowaniem i leczeniem bezpłodności metodą naturalnej prokreacji (naprotechnologia). W niedalekiej przyszłości planowane jest także utworzenie Oddziału Rehabilitacyjnego oraz Oddziału Geriatrycznego. STRONA 5 Osiedla Szopienice, Centrum-I oraz im. Kukuczki – najbardziej poszkodowane w październiku l Podpalono klatkę schodową l Niecenzuralne napisy na elewacjach budynków l Dewastacja gablot ogłoszeniowych Mieszkańcy osiedla im. Ściegiennego przerwali milczenie M ieszkańcy naszych osiedli – cenią sobie estetyczny wygląd swoich budynków, czystość i porządek w klatkach schodowych oraz innych pomieszczeniach wspólnego użytku. Wszak wszystko co pod ich dachem – powstało i utrzymywane jest za ich pieniądze, stanowi cząstkę prywatnej własności każdego z członków Spółdzielni. Tym bardziej więc przykro w kolejnych numerach naszej spółdzielczej gazet odnotowywać fakty niszczenia i kradzieży tego mienia, a w konsekwencji tysięcy złotych wydatkowanych z kieszeni mieszkańców poszkodowanych osiedli – na konieczne naprawy, przywracanie do stanu poprzedniego, najczęściej związane z potrzebą zakupu materiałów i części zamiennych. Październik uplasował się, pod względem wielkości strat na skutek wszelkiego rodzaju dewastacji poniesionych w skali całej Spółdzielni, na średnim w tym roku poziomie. Ich łączna kwota wyniosła 4.097,67 zł. Dotkniętych nimi zostało siedem osiedli, natomiast dziesięć pozostałych ustrzegło się przed dodatkowymi, niezaplanowanymi wydatkami na likwidację zniszczeń i kradzieży, spowodowanych złośliwą czy też pazerną na cudzą własność ręką. Jednocześnie godnym odnotowania jest, wprawdzie pojedynczy, ale pozytywny i oby budzący świadomość mieszkańców oraz nadzieję poprawy fakt. Otóż dotychczas sprawcy, nawet najkosztowniejszych strat ponoszonych w naszych osiedlach, pozostawali anonimowi i bezkarni. Najczęściej bowiem nasza – mieszkańców ślepota, głuchota czy zwykła obojętność – zdawała się usprawiedliwiać dewastujących czy też okradających nasz majątek wandali i złodziei. Tymczasem milczenie przerwali mieszkańcy Osiedla im. Ściegiennego, którzy nie mają zamiaru ponosić kosz- STRONA 6 tów dewastacji swojego mienia przez „niezidentyfikowanych” sprawców. W ostatnich miesiącach w osiedlu tym dwukrotnie odnotowano akty niszczenia elewacji budynków mieszkalnych oraz ich klatek schodowych. We wrześniowym numerze „WS” informowaliśmy, że „w lipcu br. złośliwe ręce niezidentyfikowanych wandali pomalowały elewacje budynków przy ul Mikusińskiego 15 oraz Józefowskiej 84 i 86. Koszt likwidacji „owoców” ich wątpliwej twórczości oszacowano na 1.500 złotych. W poprzednim numerze natomiast o podobnym fakcie, że „21 września br. upstrzone zostały elewacje budynku przy ul. Karłowicza 15-15a-15b, na pomalowanie których z kosztów eksploatacji wydatkować trzeba było 2.000 złotych”. To sporo, wziąwszy pod uwagę, że łączny koszt strat mieszkańców tego osiedla z tytułu wszelkich zniszczeń ich mienia w ciągu 10 miesięcy br. wyniósł 5.160 zł; z czego aż 3.500 złotych kosztowały karygodne wyczyny domorosłych pacykarzy. ak informuje kierowniczka Administracji Osiedla Ewa Domagała – lokatorzy wskazali adres sprawcy – nastolatka, winnego dewastacji (pseud-graffiti) klatki schodowej we wspomnianym już budynku przy ul. Józefowskiej 84. Policja, która po zdarzeniu zebrała materiał dowodowy, łatwo w toku postępowania ustaliła personalia winnego. Na listopadowym posiedzeniu Rady odczytano pismo Wydziału IV Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego Katowice-Zachód o wszczęciu i prowadzeniu postępowania wyjaśniającego w sprawie nieletniego mieszkańca o czyn karalny jakim jest wspomniana dewastacja klatki schodowej. Należy więc oczekiwać, że winny nieletni, adekwatnie do wieku i czynu, poniesie tego konsekwencje natury prewencyjno-wychowawczej, zaś do materialnej rekom- J B pensaty zobowiązani zostaną jego rodzice bądź opiekunowie. W tym przypadku koszt przywrócenia stanu klatki schodowej do pierwotnego wyglądu nie obciąży mieszkańców budynku czy też całego osiedla. A tak niestety będzie w przypadku budynku przy ul. Karłowicza 15-15a-15b. Komisariat Policji II w Katowicach poinformował bowiem Radę Osiedla, pismem z 2 listopada br., o umorzeniu postępowania w sprawie zniszczenia jego elewacji (napisy sprayem) z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa. Solidarnie zapłacą wszyscy – kosztem wydatków eksploatacyjnych czy remontowych osiedla. ajwiększe straty poniosły we wrześniu br. osiedla Szopienice, Centrum I oraz im. Kukuczki. W pierwszym z nich – informuje kierownik osiedla Stanisław Skupień – miało miejsce podpalenie klatki schodowej w budynku przy ul. Morawa 119d. W godzinach nocnych, młodzi wandale dewastując nowe, wymienione na stalowe drzwi, rozpalili ognisko w wyłożonym estetycznymi płytkami przedsionku. Dymem okopcone zostały niedawno wymalowane ściany i sufit. Likwidacja szkód kosztowała 1.100 złotych. Dziwne, że nikt z mieszkańców, nawet parteru budynku, nie zainteresował się niszczycielską, zagrażającą ich bezpieczeństwu „zabawą” niweczących ich mienie wyrostków. Sprawą zajęła się oczywiście Policja, w której dochodzeniu wielce pomocną – jak w przypadku Osiedla im. Ściegiennego – mogłaby być informacja mieszkańców poszkodowanego budynku. O nieco mniej, bo 1.043,75 zł zubożone zostały fundusze mieszkańców Osiedla Centrum I. Tyle bowiem wydatkowano na materiały i robociznę, by zamalować niecenzuralne napisy na cokołach elewacji budynków przy ul. Grażyńskiego 9-9a i 11-11a (kosztem 740 zł); naprawić zdewastowany dźwig w bu- N Wspólne Sprawy B dynku przy ul. Katowickiej 65; a ponadto wymienić plafonierę w kabinie dźwigu (Grażyńskiego 11) oraz naprawić klamkę w drzwiach do zsypu (Czerwińskiego 8) i drzwiczki od skrzynki pocztowej (Ordona 20). Najwięcej, bo 1.421,52 zł wydatkować przyszło Administracji Osiedla im. Kukuczki, w którym w budynkach przy ulicy Podhalańskiej 24 i 26 zdewastowane zostały w klatkach schodowych gabloty ogłoszeniowe oraz elektrozaczep w drzwiach wejściowych do klatki schodowej w budynku przy ul. Kurpiowskiej 6. O niewielkich stratach poinformowały natomiast administracje czterech dalszych osiedli. W największym Osiedlu Giszowiec, koszty związane z usuwaniem dewastacji zamknęły się kwotą 340 złotych. Wydatkowano je na usunięcie szkód związanych ze szkleniem drzwi wejściowych, okienek piwnicznych oraz wymianą wkładek i zamków do drzwi. W trzech pozostałych poszkodowanych osiedlach odnotowano pojedyncze zniszczenia niewielkiej wartości. Po 100 złotych wydatkowano w osiedlach im. Ściegiennego i Gwiazdy. W pierwszym – w związku z dewastacją rur spustowych w budynku przy ul. Jabłoniowej 54; w drugim – rozbita szyba w tablicy ogłoszeń w budynku przy ul. Uniwersyteckiej 25. Najmniej, bo 62,40 zł wydatkowała Administracja Osiedla Śródmieście na naprawę uszkodzonych drzwi wejściowych do budynku przy ul. Macieja 5. radycyjnie, już dziewiąty w tym roku miesiąc na chwalebną listę tych, które uchroniły się od aktów dewastacji i kradzieży, wpisało się w październiku 10 osiedli. W tym po raz dziesiąty – Haperowiec, Ligota, Murcki i Wierzbowa; po raz dziewiąty – im. Zgrzebnioka, ósmy – Janów oraz im. Ścigały; ponadto: Graniczna, Superjednostka i Zawodzie. Opracował: Z.C. T GRUDZIEŃ 2009 Spółdzielnia pomaga swoim członkom w trudnych sytuacjach życiowych AGATA KACZMARCZYK Pracownik KSM do spraw Pomocy Członkom i Wolontariatu rzed czterema laty, w październiku w Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej utworzone zostało samodzielne stanowisko do spraw pomocy członkom oraz wolontariatu. Celowość jego stworzenia była podnoszona od pewnego czasu tak w gronie kierownictwa, pracowników jak i samorządu spółdzielczego – istniało bowiem już pewne rozpoznanie, iż coraz większa liczba spółdzielców nie radzi sobie z najróżniejszymi i narastającymi trudnościami życiowymi. Istniała wola pomocy tym, którzy są w potrzebie. Należało znaleźć formułę i sposoby jej udzielania. Gdy podejmowałam się tego zadania, wiedziałam, że nie będzie ono łatwe do wypełnienia. Spodziewałam się jednak, że wysiłek owocujący rozwiązaniem problemu jakiejś osoby owocować będzie obopólną satysfakcją – osoby zainteresowanej i moją. I w tej mierze się nie myliłam. Podejmowane sprawy nie są łatwe i cechuje je ogromna różnorodność. Omawiając problemy, z jakimi się spotykam i w rozwiązywaniu których uczestniczę – powinnam właściwie nieustannie dodawać zastrzeżenie: „między innymi” – bowiem w prezentacji ograniczonej objętością gazetowej strony nie sposób omówić wszystkiego. Istotą pracy Stanowiska ds. Pomocy Członkom i Wolontariatu jest doradztwo w trudnych sytuacjach i pośrednictwo w uzyskaniu specjalistycznej pomocy, takich fachowców jak lekarzy, psychologów, mediatorów, prawników, pracowników socjalnych oraz poszukiwanie dróg rozwiązań we wszystkich problematycznych kwestiach, wnoszonych bezpośrednio do Spółdzielni. Wiele osób zgłasza się samorzutnie, z własnej potrzeby, mając słuszną nadzieję uzyskania pomocy. Ale są też sprawy zgłaszane za pośrednictwem poszczególnych Rad Osiedlowych, pracowników Administracji, Zakładów Celowych i pracowników innych działów, rodzin, sąsiadów i znajomych. Podejmowane działania owocują wielostronnym wsparciem w rozlicznych zmaganiach z różnymi losowymi zdarzeniami, pozwalają na złagodzenie lub zminimalizowanie już zaistniałych problemów. Wskazać mogę na rozpoznanie problemu i udzielenie pomocy w różnego rodzaju przypadkach: l uzależnień (co dotyczyło mieszkańców osiedli im. Kukuczki, Janowa, Giszowca, im. Ścigały, Wierzbowa oraz im. Zgrzebnioka), l bezrobocia (obejmowało to spółdzielców Szopienic, Superjednostki, os. im. Ścigały, Wierzbowa), l przemocy w rodzinie (co zdarzało się w Centrum, Gwiazdach, na Giszowcu, os. Im. Ściegiennego, im. Zgrzebnioka), l niepełnosprawności i kalectwa P GRUDZIEŃ 2009 (pośród mieszkańców os. im. Ściegiennego, Wierzbowa, Śródmieścia, Haperowca, im. Ścigały, Zawodza), l likwidacji barier architektonicznych (pomoc dla osób z os. Wierzbowa, Janowa, Zawodzia, os. im. Ściegiennego, im. Ścigały ), l różnorodnych chorób - przez cywilizacyjne, psychiczne, otępienne typowe dla osób starszych (z koniecznością umiesz- moc i doradztwo w wyborze Zakładów Opieki Długoterminowej, całodobowych, dziennych lub specjalistycznych placówek prowadzonych przez organizacje pożytku publicznego, sektor prywatny oraz jednostki organizacyjne pomocy społecznej i Narodowego Funduszu Zdrowia. Dla potrzebujący osób z osiedli KSM otrzymano wsparcie MOPS w organizowaniu pomocy opiekuńczomedycznej, pomoc finansową w postaci zasiłków okresowych lub celowych np. na leki. MOPS udzielał tak- Coraz częściej poszczególne osoby, ze względu na specyfikę i złożoność dotykających ich życiowych problemów, wymagają systemowego i kompleksowego podejścia. Rozmiar i skala problemów, z którymi stykają się osoby potrzebujące wsparcia często przerasta ich możliwości skorzystania z działań wyrównawczych dla uzupełnienia występujących u nich niedoborów i dysfunkcjonalności, to zaś potęgując stany chorobowe, apatii Tym, którzy są w potrzebie czenia w całodobowych i dziennych ośrodkach wsparcia, szpitalach, zakładach opieki długoterminowej lub umieszczeniach bez zgody osoby chorej w sytuacji kryzysowej – co dotyczyło mieszkańców Murcek, os. im. Ścigały, im. Zgrzebnioka, im. Ściegiennego, os. Wierzbowa, Graniczna, Superjednostki, Janowa, Szopienic, Giszowc, Śródmieścia, Gwiazd, Zawodzia), l dyscyplinowania do utrzymania czystości i porządku (objęło mieszkańców z Janowa, Ligoty, Śródmieścia, Haperowca, Zawodzia, os. im. Ścigały, im. Ściegiennego), l spraw spadkowych (skorzystali z niej spółdzielcy z Murcek, Giszowca, Centrum, Haperowca, Śródmieścia, Gwiazd, os. im. Ściegiennego, im. Ścigały), l zadłużeń (na os. Wierzbowa, Janów, im. Ściegiennego, Zawodzie, im. Ścigały), l rozwiązywania konfliktów sąsiedzkich (dotyczyło spraw z Murcek, os. im. Ścigały), l nieodpłatnego dostarczania sprzętu rehabilitacyjnego (np. wózków i balkoników dla potrzebujących z Haperowca, Centrum, os. im. Ścigały), l pośrednictwa w przekazywaniu używanych a sprawnych przedmiotów, sprzętów AGD i mebli (w osiedlach Haperowiec, Graniczna - z wykorzystaniem nieodpłatnego transportu zapewnionego przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej). iezmiernie istotnym elementem poczynań jest umożliwienie i pokazanie zgłaszającym się (lub wskazanym) osobom dróg dojścia do uzyskania prowadzonej przez wyspecjalizowane placówki i instytucje specjalistycznej pomocy natury prawnej, psychologicznej, opiekuńczo-medycznej, terapeutycznej czy socjalnej. W tym celu nawiązana została współpraca z instytucjami i placówkami ustawowo zobligowanymi do zapewnienia i realizowania zadań w zakresie pomocy społecznej i opieki zdrowotnej. Szczególnie cenne okazują się po- N B że niejednokrotnie wsparcia osobom znajdującym się w wyjątkowych sytuacjach życiowych stosują formy pomocy poza obligatoryjną polityką świadczeń. grona dotychczasowych sojuszników w rozwiązywaniu życiowych spraw mieszkańców zasobów KSM wymienić ponadto należy: Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej Województwa Śląskiego, Terenowe Punkty Pomocy Społecznej, Centrum Rehabilitacji Społecznej, Ośrodek Interwencji Kryzysowej, Centrum Pomocy Uzależnieniom, Miejski Zespół Orzekania o Niepełnosprawności, pełnomocników Prezydenta Katowic ds. osób niepełnosprawnych oraz ds. Uzależnień, Wojewódzki i Powiatowy Urząd Pracy, Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej, Młodzieżowe Biuro Pracy, Ochotniczy Hufiec Pracy – Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży, Instytut Współpracy i Partnerstwa Lokalnego, Oddział Śląski PFRON, Uniwersytet Śląski - Biuro Promocji i Karier, Wojewódzka Poradnia Zdrowia Psychicznego, Szpital „Centrum Psychiatrii” (oddział psychogeriatryczny), Katowickie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Starszych, Niepełnosprawnych i Oczekujących Wsparcia „Opoka”, Dzienne Domy Pomocy Społecznej (ul. Głogowska, ul. Czecha, ul. Misjonarzy Oblatów, ul. Ligonia, ul. Świdnicka, ul. Gliwicka), Środowiskowe Domy Samopomocy dla os. z zaburzeniami psychicznymi przy Stowarzyszeniu „Ad Vitam Dignam” i „Przystań”, Stowarzyszenie Na Rzecz Niepełnosprawnych - SPES, Agencję OpiekuńczoMedyczną Anna Szopa, PCK, PKPS, a także instytucje z dziedziny kultury - Teatr Rozrywki, Centrum Sztuki Filmowej, Filharmonię Śląską, Teatr Śląski. Z prowadzonej, wielorakiej pomocy, skorzystało dotąd ponad 420 spółdzielców. Dominują pośród nich osoby zaawansowane wiekowo i samotne. Ale przecież nie brakło tez ojców w sile wielu, którzy nie potrafili sobie poradzić z najróżniejszymi przeciwnościami. Z Wspólne Sprawy B i totalnej niezaradności życiowej. W efekcie podejmowane starania nie zaowocowały możliwością udzielenia natychmiastowej pomocy lub zastosowania konkretnego sposobu rozwiązania problemów. Często procesy naprawcze wymagają długiego czasu, ponieważ dotyczą zmian w obrębie postaw i systemu wartości czy osobowości. Wielokrotnie też, ze względu na nieodwracalność i trwałość zmian lub nawarstwienie się komplikacji - stają się niemożliwe do opanowania. rowadzenie działalności o wymiarze społecznym wiąże się także z hamowaniem sytuacji sprzyjających powstaniu jakimkolwiek zagrożeniom. Na podstawie analizy danych, zebranych podczas dotychczasowej pracy, można zaobserwować, w jak znaczący sposób brak w realiach współczesnego życia działań zapobiegawczych przed uwarunkowaniami i okolicznościami, sprzyjającymi powstawaniu stanów zagrożenia np. wykluczeniem społecznym lub innych odchyleń od stanów normalnych. To zaś wpływa na pojawianie się niepożądanych i trudnych do rozwiązania sytuacji. Ponieważ uchwycenie problemu w fazie początkowej dobrze rokuje na pozytywne zmiany i efektywne wyniki, na podstawie odnotowanych do tej pory doświadczeń wnioskuję się, że skuteczność pracy w ramach Stanowiska ds. Pomocy Członkom oraz Wolontariatu mogą zwiększyć działania o charakterze profilaktycznym. I w tej mierze potrzeba będzie sięgania do jeszcze ściślejszego współdziałania z wyspecjalizowanymi jednostkami, instytucjami i organizacjami., zwłaszcza związanymi z samorządem terytorialnym, czyli władzami miasta i korzystających z dostępnych im obiektów, środków technicznych i finansowych. Stale rosnącym wsparciem działań profilaktycznych jest już prowadzony informator - „Bank Możliwości”. Jego treść, nieustannie modyfikowana i uzupełniana, przeznaczona jest do użytku wewnętrznego Spółdzielni i służy osobom chcącym skutecznie i profesjonalnie pomagać. P STRONA 7 U czestniczyłam ostatnio w szkoleniowej naradzie prowadzonej przez naukowców, a poświęconej wdrażaniu coraz to innych metod oszczędnościowych w zarządzaniu nieruchomościami. Przedkładane wskazania przypomniały mi w pewnej części treści zawarte w artykule opublikowanym w marcu 2009 roku na łamach „Wspólnych Spraw” przez mojego zastępcę – inż. Andrzeja Kępysa, a zatytułowanym „Łagodząc następstwa kryzysu w sposób najmniej dolegliwy dla nas samych - Szukamy oszczędności”. Nie oznacza to, że nie dowiedziałam się czegoś nowego, owszem tak, i skorzystam z tych sugestii w zarządzaniu Spółdzielnią. Ale jednocześnie wiem, że uzyskałam potwierdzenie ze środowiska naukowego, iż w KSM trafnie stosujemy już od dawna zalecane metody oszczędnościowe (zachęcam Szanownych Czytelników do ewentualnego przypomnienia sobie treści wspomnianego artykułu – może warto). Temat oszczędnościowy muszę jednak w swoich comiesięcznych refleksjach i samej podjąć, ale nim to uczynię – pozwólcie Państwo, że dla chociaż chwilowego rozweselenia powagi problemu, zacytuję usłyszaną w kuluarach wspomnianej narady anegdotę, cóż, że z „brodą”, ale przecież – w określonych realiach – zawsze aktualną. Do rabina, a swojego teścia, przychodzi zięć i mówi: - tate, twoja córka a moja żona jest taka gospodarna, taka oszczędna, grosza nie zmarnuje, okruszka nie wyrzuci. A ja też – trunków nie piję, z papierosów i gazet codziennych zrezygnowałem, na żadne ekstrawagancje sobie nie pozwalam. Oboje oszczędzamy, a stale nam brakuje pieniędzy. Tate – co robić? Rabin westchnął i mówi: - zięciu, ty mniej oszczędzaj, a dużo więcej zarabiaj! Myślę, że nie tylko ja uważam iż – anegdota jest świetna, ale w warunkach Spółdzielni niezbyt do wykorzystania. Naturalnie – staramy się, poprzez prowadzone Zakłady Celowe – Mieszkaniowe Biuro Pośrednictwa, Serwis Techniczny, Zakład Ciepłowniczy (połączony obecnie z ongiś odrębnym Zakładem Zieleni) oraz Zakład Usług Parkingowych – nie tylko świadczyć potrzebne mieszkańcom usługi, ale także pozyskiwać pieniądze, które przeznaczamy na fundusz remontowy „A”, a więc na wspomaganie realizacji celów służących członkom i miesz- STRONA 8 Mgr Krystyna Piasecka Prezes Zarz¹du KSM kańcom Spółdzielni. W październiku pracę tychże zakładów oceniała Rada Nadzorcza, stwierdzając w oparciu o fakty i dane, że wszystkie zakłady potwierdzają swoją przydatność dla realizacji wielu zadań, istotnych dla funkcjonowania Spółdzielni. Jednak nie wpływy z działalności zakładów celowych, ale comiesięczne opłaty za lokale są podstawowym źródłem finansowania wszelakich wydatków związanych z zarządza- w urzędowych informacjach głoszą, że przyszły rok przyniesie nam całą masę podwyżek. Nie, nie płac czy emerytur – a kosztów, wydatków. Wzrastają kolejno ceny ciepła, prądu, wody, kanalizacji i wywozu odpadów, podatków od nieruchomości oraz opłat za wieczyste użytkowanie gruntów. Siła złego na jednego – chce się powiedzieć. Przy czym tym „jednym” jest i każdy z nas, po prostu tu i teraz mieszkający i żyjący, jak i wszyscy razem – zespoleni w jedną Spółdzielnię. Zestawiając tegoroczne wpływy z wydatkami – z wielkim trudem i „na styk” się bilansującymi, i odnosząc te wpływy do awizowanych nam przyszłorocznych płatności – widać, powzięciem ostatecznych decyzji. Wiem jednak z doświadczenia, że głosowanie nad uchwałami o podwyżkach opłat jest trudne, stresujące, stanowi wręcz psychiczne obciążenie. Tę zwiększoną opłatę będą przecież jednakowo uiszczać uchwalający, jak i pozostali mieszkańcy osiedla. A któż chciałby wydawać więcej niż dotąd, gdyby nie życiowe konieczności? trzymałam kiedyś od młodych (to podkreślam – młodych!) ekologów pewną ulotkę, z której cytuję takie zalecenia: • Zakręć wodę w trakcie mycia zębów i golenia. Staraj się myć ręce zimną wodą - czynność ta jest tak krótka, że w 8 na 10 przypad- O same oszczędności już nie wystarczą... nymi przez Spółdzielnię budynkami, w tym także kosztów funkcjonowania Spółdzielni jako organizacji samorządowej i jako przedsiębiorstwa. Dlatego działając w oczywistym interesie członków naszej Spółdzielni (i innych osób nie będących członkami, jak np. współwłaścicieli wyodrębnionych nieruchomości lokalowych) – zadaniem wspólnym Zarządu, administracji oraz organów samorządowych jest dążenie do utrzymania opłat na możliwie najniższym poziomie, ale na poziomie niezbędnym dla zapewnienia właściwego standardu zamieszkiwania, poziomie uzasadnionym ściśle wyliczeniami kosztów i wkalkulowanym a priori samoograniczającym reżimie oszczędnościowym w zakresie planowanych wydatków. I to – o czym już wspominałam – konsekwentnie czynimy i do czego potrzebujemy sojuszników – tzn. Państwa, naszych mieszkańców, jako że ponad 85% wydatków ma bezpośrednie źródło w funkcjonowaniu gospodarstw domowych, tam są generowane koszty w pokrywaniu których Spółdzielnia jako właściciel i zarządca pośredniczy. ealia współczesności są niestety nieubłagane. Młode, już anglojęzyczne pokolenie (także naszych domowników w spółdzielczych rodzinach), ku pewnej konsternacji starszych, ze świadomością powagi, ale i pewną nonszalancją mówi: - no cóż – life ist brulal! Trudno się godzić z taką dewizą. Nie można jej uznawać za usprawiedliwienie. Nie można przyjmować za „dobrą monetę”. Ale z taką świadomością trzeba się liczyć i żyć na co dzień. Bo te realia – podawane R B że nie będzie się to już równoważyło. Że powstanie „dziura budżetowa”, deficyt, który musimy sami sobie pokryć. Nikt bowiem żadnych pieniędzy nam nie dołoży. działaniach oszczędnościowych nie ustaniemy, lecz one same już nie wystarczą, nie zrekompensują skali podwyżek. Podwyższenie wysokości comiesięcznych opłat staje się koniecznością, tak samo jak to wystąpiło u naszych kontrahentów, gminy Katowice, itd. Ponieważ od wielu lat w naszej Spółdzielni osiedla posiadają samodzielność ekonomiczną, o rozmiarach niezbędnych podwyżek muszą i decydują, bo taka ich rola i samorządowe Rady Osiedlowe. Wiem, że wszędzie jest teraz gorąca atmosfera. Trwają przeliczenia. Zestawiane są potrzeby, te wynikające z wieloletnich planów i harmonogramów, te będące bieżącą koniecznością dla zapewnienia funkcjonowania osiedla, te pochodzące z wniosków i postulatów spółdzielców. Ich suma jest konfrontowana – na bazie wyliczeń finansowych – z możliwościami. Prowadzone są konieczne weryfikacje. Do realizacji przyjmowane są zadania niezbędne i pilne. Takie, z których nie można, czy wręcz w interesie spółdzielców nie wolno zrezygnować z przyczyn bezpieczeństwa czy bezwzględnych wymogów przepisów prawa. Mimo to konkluzja jest jedna: - bez zmian w wysokości opłat w żadnym z osiedli się nie obejdzie. Jak to się ułoży w poszczególnych osiedlach, tego na chwilę obecną w pełni nie wiem, bo w większości jednostek administracyjnych Rady Osiedli jeszcze debatują nad W Wspólne Sprawy B ków ciepła woda nie zdąży dotrzeć do Twojego kranu. Ochładza się ona w rurach, a Ty niepotrzebnie tracisz pieniądze. • Jeśli tylko możesz po- zwól Twoim włosom wyschnąć w cieple domu. Suszarka powodu- je ich przesuszanie, a poza tym jest swoistym „pożeraczem” energii. Jeśli jednak musisz użyć suszarki, dla własnego bezpieczeństwa upewnij się, że znajdujesz się w suchym miejscu, a gdy skończysz, nie zapomnij wyjąć wtyczki z gniazdka. • Maluj twarz w dziennym świetle, a nie w sypialni z zasłoniętymi oknami czy w łazience. Naturalne oświetle- nie sprawi, iż wykonany przez Ciebie makijaż będzie bardziej naturalny, a Ty zaoszczędzisz sporo energii elektrycznej. Golenie mnie nie dotyczy, ale pozostałe czynności tak. I staram się – z konsekwencja aż do przesady – stosować to, co ci młodzi ludzie propagują. Wierzę, że te zabiegi pozytywnie wpływają na moje bieżące wydatki. Zatem wiem, że i od młodych starsi mogą się czegoś nauczyć. Jednocześnie jestem jednak świadoma, że każdy z nas ma swoje przemyślenia, doświadczenia i sprawdzone metody na zmniejszanie kosztów. Sądzę, że dobrze by było, gdyby z tym wszystkim co wiemy, podzielić się z innymi. Może znajdą się w doradach takie sugestie, które zastosują setki a może i tysiące mieszkańców, bo chętnie te propozycje zaprezentujemy w naszej spółdzielczej gazecie. No i to wszystko, co będzie możliwe wykorzystać też w zarządzaniu Spółdzielnią, to postaramy się jak najrychlej wdrożyć w życie. Nigdy bowiem nie jest tak, (Dokończenie na str. 11) GRUDZIEŃ 2009 D zisiaj omówię niezbyt miłe dla nas wszystkich tematy, bo moim zdaniem są one bardzo ważne i powinniśmy wszyscy, jak sądzę, bardziej się starać w celu wyeliminowania ich z naszego „osiedlowego życia”. Myślę o naszych wzajemnych sąsiedzkich relacjach w skali piętra, klatki schodowej, budynku, osiedla, spółdzielni, miasta... itd. W mojej ocenie, ciągle jeszcze występuje praktycznie wszędzie bardzo egoistyczne, egocentryczne funkcjonowanie jednostki wobec pozostałych – niewłaściwy stosunek codzienny do sąsiada z mojego piętra, pozostałych sąsiadów, spółdzielców, katowiczan itd. Wiadomo nam wszystkim, że „jakoś tak” nie wiedzieć dlaczego, potrafimy często patrzeć nie dalej niż na przysłowiowy koniec własnego nosa. Niestety! Przykładów, wziętych tylko z obserwacji życia codziennego mieszkańców naszej Spółdzielni, można przytoczyć całe mnóstwo. Bardzo często w wydzielonych (wygrodzonych) częściach korytarzy, anektowanych wyłącznie dla potrzeb części użytkowników lokali danego piętra, zobaczyć można meble, różnego rodzaju sprzęty, narty; ale też buty, papucie, gumowce, laski, parasole itp. Powstaje graciarnia, która z estetyką nie ma nic wspólnego; jest też sprzeczna z podstawowymi przepisami bezpieczeństwa pożarowego w budynku mieszkalnym wielorodzinnym. Nie dociekam czy ta graciarnia jest własnością wszystkich „wydzielonych”, czy też tylko ich części, która narzuca „swój styl” pozostałym, mniej zaradnym i agresywnym, apodyktycznym. Przy okazji przypominam, że wydzielone części korytarzy mogą za zgodą Spółdzielni pozostać, ale tylko wtedy, kiedy spełnione są określone szczegółowo warunki dotyczące samego wygrodzenia, a także podstawowy warunek: drzwi wygrodzenia nie mogą być od wewnątrz zamykane na klucz! Otwarcie drzwi od wewnątrz musi być możliwe bez użycia klucza – klamką, gałką itp. zystość w osiedlach – co chyba winno być oczywiste dla wszystkich – zależy w największym stopniu od nas samych. Gospodarze budynków bardzo często są bezradni wobec tych, którzy bezpośrednio po zakończeniu przez nich sprzątania wyrzucają niedopałki papierosów, opakowania zapałek, puste butelki, puszki po piwie itp. – na klatce schodowej, chodniku, jezdni osiedlowej, trawniku „pod” krzewy żywopłotów itp. Powszechne jest wyrzucanie worków ze śmieciami obok pojemni- C GRUDZIEŃ 2009 Inż. Andrzej Kępys Temat dnia Wiceprezes Zarządu KSM czy jesteśmy egocentrykami? ków na nie przeznaczonych. Zdarza się nadal, że worki takie są wyrzucane bezpośrednio przez okno mieszkania, czy też „wstawiane” do...kabiny windy. rawie normą już jest wyrzucanie starych mebli, innych sprzętów wielkogabarytowych bezpośrednio przed budynek, czy też obok śmietnika, ale nie do przeznaczonych do tego celu specjalnych pojemników, okresowo ustawianych w osiedlu w wyznaczonym dniu miesiąca. Odrębnym, coraz większym i bardzo uciążliwym problemem dla wszystkich jest parkowanie pojazdów mechanicznych – byle jak i byle gdzie. Coraz częściej - jak się wydaje – jest tu stosowana bezwzględnie, niechlujnie i egoistycznie zasada: „kto pierwszy ten lepszy”. Nie mam nic przeciwko egoizmowi jako takiemu, bo to ponoć cecha przydatna w życiu. Krytycznie odnoszę się jednak do „metody” (czy raczej jej braku) w jakiej jest on wykorzystywany. Na nic, bardzo często, przydatne są nawet zaznaczone na parkingach osiedlowych linie wyznaczające miejsca parkingowe dla poszczególnych pojazdów. Jest miejsce – to parkuję nie myśląc zupełnie o tym, że mój brak elementarnej staranności uniemożliwia często zaparkowanie innego pojazdu. Ważne że ja zaparkowałem, a inni niech się martwią za siebie. Kilka lat temu – o ile dobrze pamiętam – parkowaniu samochodów właśnie poświęciłem cały (albo znaczną część) artykułu na łamach „Wspólnych Spraw”. Namawiałem w nim Państwa do starannego, uważnego, „dokładnego” i racjonalnego parkowania. Przypomnę tylko moje ówczesne namawianie do parkowania na tak zwaną mijankę. Polega to na „przemiennym” parkowaniu aut: jedne przodem, drugie tuż obok, prawie bez odstępu – tyłem. Ten sposób pozwala na zaparkowanie znacząco większej liczby aut na tej samej powierzchni. Druga zasada to konsekwentne stosowanie przez wszystkich parkujących obok siebie pozycji pojazdu alternatywnie: albo zawsze prostopadle, albo zawsze skośnie do „pasa” na którym parkujemy. Gdy tej zasady (łącznie z omówioną wyżej) nie przestrzegamy, możliwość zaparko- P B wania auta np. o godz. 2300 staje się iluzoryczna. Ilość samochodów które „muszą być” zaparkowane w osiedlach stale rośnie; nie rośnie jednak przecież niestety powierzchnia na której w osiedlu można swój samochód zaparkować. Nagminne staje się już parkowanie na chodnikach, trawnikach, nawet w taki sposób, że przejście obok z wózkiem dziecięcym staje się niemożliwe. Przykry to widok, świadczący źle przecież o nas samych, bo możliwości zaparkowania inaczej, poprawniej istnieją, trzeba tylko chcieć pamiętać zawsze również o innych, a nie tylko o sobie. adal, niestety, obserwować u nas można przypadki traktowania w sposób „specyficznie wyrafinowany” mienia spółdzielczego jako dobra wspólnego. No bo jak inaczej nazwać oględnie przypadki odłamywania (i to w biały dzień) w celu zrobienia bukietu gałązek ozdobnych krzewów, urywania (odcinania) kwiatów, a także wykopywania ich (to już raczej nocą) z klombów osiedlowych; odcinania części trzepaków wykonanych z rur stalowych (kawałek rurki jest nagle komuś potrzebny), wykopywania płytek chodnikowych (bo są aktualnie komuś wielce przydatne a w sklepie za drogo kosztują), odkręcania desek siedzisk czy oparć ławek osiedlowych... „Bierze się” też – bez żenady – no bo przecież nie kradnie!? kilka (kilkanaście) wiader piasku z osiedlowej piaskownicy – potrzebnego do przeprowadzenia robót w mieszkaniu (no bo to przecież tak niewiele – nikt tego, że piasek biorę, nie widział, nawet nie zauważy, że piasku w piaskownicy ubyło). No i odwieczny temat – psie kupy, które teraz tylko sygnalizuję, jako że to temat niezmiennie aktualny i nie napawający mnie optymizmem. Ciekaw jestem kiedy u nas przestanie on być „przekleństwem” okresu w którym topnieje po zimie gruba, zlodowaciała często warstwa śniegu. Bardzo często docierają do mnie skargi sąsiadów na osoby wykonujące roboty remontowe w swoich mieszkaniach. Nawet wtedy kiedy uzyskały one na piśmie zgo- N Wspólne Sprawy B dę Spółdzielni na ich wykonanie, nie czują się – nadal niepokojąco często ma to miejsce – zobowiązane do respektowania „interesów” swoich sąsiadów. Wydawać by się mogło, że dzisiaj, w „europejskiej” Polsce nie trzeba do tego respektowania przekonywać czy tez zobowiązywać – jak to my czynimy zawsze wydając Państwu na piśmie zgodę na wykonywanie robót remontowych. Przypominam uprzejmie kolejny już raz, że wykonywanie głośnych prac w budynku dopuszczalne jest w godzinach od 8:00 do 19:00 codziennie, z wyłączeniem niedziel i świąt uznanych ustawą za dni wolne od pracy. Trzepanie dywanów, pościeli i tym podobnych może się odbywać wyłącznie na trzepakach w godzinach od 8:00 do 21:00 codziennie, z wyłączeniem niedziel i świat uznanych ustawą za dni wolne od pracy Przypominam także, że użytkownik lokalu, zamierzający wykonywać prace remontowe lub modernizacyjne, powodujące zakłócenia w funkcjonowaniu urządzeń lub instalacji w budynku, obowiązany jest o terminie ich wykonania uprzedzić sąsiadów ustnie lub pisemnie, najpóźniej jeden dzień przed rozpoczęciem prac. Pamiętajmy także, że użytkownik lokalu obowiązany jest wywieźć na własny koszt gruz i inne pozostałości po robotach remontowych lub modernizacyjnych wykonywanych w swoim mieszkaniu. Obchodzenie (huczne) uroczystości typu imieniny, urodziny, komunia św. itp. w naszych wielorodzinnych budynkach, również wymaga uwzględnienia bliskiego sąsiedztwa współużytkowników budynku. Pamiętać tu trzeba, że cisza nocna w zasobach mieszkalnych Spółdzielni obowiązuje w godzinach od 22:00 do 6:00 o czym niestety dość często część z nas zapomina, Sylwester się… zbliża! yślę, że podałem Państwu dostatecznie dużo przykładów dla przemyśleń – w celu poprawienia warunków zamieszkiwania w osiedlach naszej Spółdzielni Korzystając z okazji, życzę Państwu udanych świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku. M STRONA 9 Wydarzenia w klubach i w plenerze Jesienne klimaty L W klubie „Centrum” hucznie świętowano Dzień Seniora – na parkiecie było tłoczno... Fanklub miłośników poezji Elżbiety Banasik w klubach KSM rozrasta się Andrzejki w „Trzynastce” – tradycyjne lanie wosku istopad to taki jesienny miesi c, kiedy ju zaczynamy odczuwać blisko ć nawałnicy przyjemno ci grudniowych i kiedy wkraczamy w pierwszy etap oczekiwania na nie. To oczekiwanie to bardzo istotny element prze ywania wi t, czarownej nocy odwiedzin wi tego Mikołaja, czy, skrz cego si feeri barw na parkietach i na roz wietlonym sztucznymi ogniami niebie, sylwestrowego szale stwa. Po prostu czekamy, nie mo emy si doczekać i z ka dym dniem czujemy coraz wi ksz rado ć, e to ju tu tu . W tak zwanym jednak mi dzyczasie zdarzaj si przecie take chwile szczególne, o których nie zapomniano w osiedlowych klubach, a które sprawiły, e listopadowe dni prze ywane były tak e w realnym wymiarze, a nie tylko w marzeniach o tym, co nas czeka w ostatnim miesi cu roku. Do tych chwil nale ał z cał pewnoci refleksyjny pocz tek listopada, czyli Świ to Zmarłych oraz zamykaj ce go w biegunowo odmiennym nastroju Andrzejki. O tym za , e w klubach było w mroczne listopadowe dni ciekawie, decydowali szczególni ludzie, którzy tu zawitali… Patrząc w przeszłość… Wiele naszych klubów opowiedziało o swoich obchodach Święta Zmarłych już w relacjach październikowych. „Trzynastka” czyni to teraz. A trzeba powiedzieć, że uczciła owo szczególne święto nie tylko refleksyjnie, ale i pięknie oraz patriotycznie. Otóż wspomniała ona sławnych, zasłużonych dla Śląska patriotów a mianowicie Jerzego Ziętka oraz Wojciecha Korfantego. Ponieważ bieżący rok obchodzony jest jako Rok Wojciecha Korfantego, więc i „Trzynastka” jego pamięci poświęciła wyjątkową uwagę. Klubowicze wybrali się więc z przewodnikiem na spacer śladami tego niepospolitego polityka, przywódcy III powstania śląskiego. Wędrowali wytrwale pod parasolami, bo padał wtedy akurat typowo jesienny, ulewny deszcz i chcąc oddać hołd wielkiemu Polakowi i Ślązakowi, nie odstąpiliby od planu, jednak, jak wspominają, nie dało się skorzystać z towarzystwa przewodnika i przekazywanych przez niego informacji, gdyż bębniące w parasole strugi deszczu po prostu zagłuszały słowa. „Ale powtórzymy spacer, jak tylko będzie sprzyjająca aura” – obiecują sobie bywalcy „Trzynastki”. Seniorzy na trzy pas W „Centrum” hucznie świętowano Dzień Seniora. Przybyli tu z tej okazji nie tylko stali bywalcy, niejako „przypisani” do tego właśnie klubu, ale także „jesienne towarzystwo” z „Józefinki” i „Trzynastki” a także z osiedla HPR i „Graniczna”. Listopadowy dzień skutecznie ociepliła słowami powitania kierownik klubu. Życzliwe powitanie, a następnie serdeczne życzenia zdrowia, nieustającej radości, ludzkiej sympatii oraz słonecznych dni w Złotej Jesieni Życia, były miłym wstępem do całego wieczoru. A wypełniły go wspólne śpiewy i tańce oraz występy duetu w składzie Gerard Szolc oraz Marian Malaka, którzy nie skąpili seniorom anegdot budzących głośne salwy śmiechu. W tej sytuacji, a także z powodu udziału seniorów z „Józefinki”, którzy jeśli chodzi o taniec, to są niezmordowani, zabawa nie mogła się skończyć. Ostatecznie jednak, mimo, że chciałoby się jeszcze poszaleć na parkiecie, seniorzy, jako osoby zdyscyplinowane, pożegnali się i – zgadnijmy – kontynuowali wesoły wieczorek w podgrupach… (fan)Kluby Elżbiety Banasik Nie każdy twórca poezji ma tyle szczęścia, co Elżbieta Banasik, która mając swoich stałych odbiorców - i to nie takich, co to gdzieś w zaciszu swojego domu, czytają jej strofy, ale spotykają się z nią, słuchają jej słów, ujętych w ryzy wierszy - może cieszyć się odbitymi na twarzy słuchaczy przeżyciami. A to nie wszystko, bo takie spotkania powtarzają się i pani Elżbieta nie musi sobie wyobrażać kogoś, dla kogo pisze, ale po prostu wie jaki jest, jak wygląda, zna go. No, ale na to szczęście sobie zapracowała, pisząc w sposób trafiający prosto do serca. Częsty gość w naszych klubach znowu spę- Także w „Trzynastce” – święto misia STRONA 10 B (Ciąg dalszy na str. 12) Wspólne Sprawy B GRUDZIEŃ 2009 Wszyscy wyodrębnieni właściciele, przedstawiciel Spółdzielni i Prezydenta Miasta jednocześnie muszą uczestniczyć w podpisywaniu aktu notarialnego Z asoby Spółdzielni (budynki mieszkalne, pawilony itp.) zlokalizowane są w większości na terenach będących w użytkowaniu wieczystym Spółdzielni. Prawo użytkowania wieczystego Spółdzielnia uzyskała w oparciu o przepisy Kodeksu Cywilnego, w formie Decyzji Urzędu Miasta - Wydziału Geodezji i Gospodarki Mieniem lub w formie Decyzji i aktu notarialnego zawartego pomiędzy Urzędem Miasta a Spółdzielnią na okres 99 lat, licząc od daty wydania Decyzji lub podpisania aktu notarialnego. Przed upływem tego okresu Spółdzielnia ma prawo żądania - w oparciu o art. 236 Kodeksu Cywilnego - jego przedłużenia na dalszy okres (od 40 do 99 lat), poprzez zawarcie z właścicielem gruntu, reprezentowanym przez Prezydenta Miasta, stosownej umowy notarialnej. Do czasu wejścia w życie nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych dokonanej 14 czerwca 2007 roku i w jej efekcie ogromnego „uwłaszczenia się” lokatorów na mieszkaniach, a więc przed dokonaniem notarialnych ustanowień odrębnych własności lokali (w KSM na koniec listopada br. 8276 mieszkań) - procedura uzyskania przedłużenia okresu użytkowania wieczystego była stosunkowo prosta. To znaczy Spółdzielnia z dużym wyprzedzeniem składała wniosek do Wydziału Geodezji i Gospodarki Mieniem Urzędu Miasta, który po uzyskaniu od Spółdzielni i sprawdzeniu wszystkich niezbędnych dokumentów (księgi wieczyste, decyzje, wypisy z rejestru gruntów i budynków, akty notarialne przyznające prawo użytkowania wieczystego na dotychczasowy okres) – ustalał termin zawarcia umowy notarialnej, którą następnie podpisywali Prezydent Katowic lub osoba przez niego upoważniona oraz Prezes z członkiem Zarządu KSM. Po wejściu w życie wspomnianej nowelizacji ustawowej i uzyskaniu przez tak ogromną liczbę członków odrębnej własności mieszkań, tj. własności z udziałem w prawie użytkowania gruntu, procedura zawierania umów notarialnych w zakresie przedłużenia okresu użytkowania wieczystego z mocy prawa skomplikowała się. Jak informuje mgr inż. Barbara Wojtynek, pełnomocnik Zarządu, kierownik Działu Rozwoju - akt notarialny oprócz Miasta i Spółdzielni muszą teraz także obligatoryjnie podpisać wszyscy współwłaściciele, to znaczy właściciele mieszkań, którzy uzyskali odrębną własność. Procedura ta wymaga ze strony Spółdzielni wielu zabiegów i działań, gdyż oprócz skutecznego powiadomienia wszystkich „uwłaszczonych” o terminie i miejscu podpisa- Przedłużanie prawa do wieczystego użytkowania gruntu nia aktów – Spółdzielnia musi uzyskać pewność, że wszyscy „współwłaściciele” przystąpią do aktów (jak to zrobić?), gdyż brak nawet jednego z współwłaścicieli spowoduje, że nie dojdzie do podpisania aktu i pozostali uczestnicy, którzy często przyjeżdżają z innych miast, z zagranicy, biorą urlopy – straciliby tylko czas. Nadto dla usprawnienia przebiegu podpisywania aktu – Spółdzielnia pozyskuje od wszystkich nie tylko adresy, ale także wymagane w akcie osobiste numery pesel i NIP. Oczywiście notariusz sprawdza te wszystkie dane, ale są one już wpisane w dokumentacji, co wielce przyspiesza całą czynność. stnieją jednak przypadki, że właściciele mieszkań bardzo szybko sprzedają swoje mieszkania (zdarzyło się na nawet w przeddzień terminu podpisania aktu), o czym Spółdzielnia nie bywa powiadamiana. W takiej sytuacji do podpisania aktu nie dochodzi, trzeba szukać kontaktu z nowymi właścicielami, ustalać personalia i adresy (nowi właściciele nie mieszkają w nabytych mieszkaniach, są zameldowani w innych miastach), no i ponownie umawiać wszystkich w biurze notarialnym – w tej samej dacie, o tej samej godzinie. Ponieważ do aktu musi przystąpić oprócz właściciela odrębnej własności również współmałżonek – często, w przypadku nie zamieszkiwania ra- I Ulga z tytułu wieczystego użytkowania gruntów Zarząd Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej informuje członków Spółdzielni, że osoby, które nie przekształciły mieszkania w odrębną własność, a których dochód miesięczny za rok 2009 na jednego członka rodziny nie przekracza 50% średniego, miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, mogą ubiegać się, za pośrednictwem KSM, o przyznanie zniżki w opłatach za mieszkanie z tytułu wieczystego użytkowania gruntów. W związku z tym, wszyscy zainteresowani proszeni są o: zgłaszanie się w swoich Administracjach Osiedlowych w celu odebrania deklaracji o dochodach, wypełnienie jej i wraz z odpowiednimi zaświadczeniami złożenie dokumentacji w swojej administracji w nieprzekraczalnym terminie do 26 lutego 2010 roku. Natomiast osoby, które przekształciły mieszkania w odrębną własność do 31. 12. 2009 r., muszą we własnym zakresie ubiegać się o ulgę w Urzędzie miasta Katowice. GRUDZIEŃ 2009 zem – trzeba także szukać drugiego współmałżonka i powiadamiać o terminie podpisywania aktu. W celu usprawnienia opisanej wyżej procedury – KSM uzgodniła z Urzędem Miasta i notariuszem, że w przypadku, gdy „współwłaściciel” gruntu nie może uczestniczyć w podpisaniu aktu – może on notarialnie ustanowić pełnomocnika, w tym również przedstawiciela Spółdzielni uczestniczącego w procedurze, jed- B nak za koszt sporządzenia tego pełnomocnictwa musi zapłacić notariuszowi ok. 50 zł. Świeżą sprawą, bo z 8 grudnia br., było podpisywanie umowy notarialnej przedłużającej okres użytkowania wieczystego gruntu zabudowanego dwoma budynkami przy ul. Bednorza, w którym uczestniczyło ponad 50 współwłaścicieli gruntu. Doprowadzenie do sfinalizowania tej procedury, oprócz wszystkich skutecznych powiadomień, ustaleń adresów nowych właścicieli itp. wymagało jeszcze wynajęcie odpowiedniego lokalu mieszczącego tą ilość osób. Gdy wszyscy – jak się wydawało – już się zgromadzili, okazało się, że brakło jednego małżeństwa. ałe szczęście, że pracownikowi KSM prowadzącemu w imieniu Spółdzielni tę procedurę znany był numer telefonu komórkowego do właściciela mieszkania. Okazało się – rzecz ludzka – że państwo zapomnieli o konieczności przybycia do notariusza. Niezwłocznie przyjechali z Mysłowic taksówką i formalnościom mogło stać się zadość. Na kanwie tego i innych przykładów, kiedy nie dochodziło do podpisania aktu notarialnego, kiedy czekano na przyjazd osób i z Częstochowy, i z Będzina i z Wrocławia - apel do wszystkich „współwłaścicieli”, by niezwłocznie informowali Spółdzielnię o sprzedaży mieszkania, o zmianie swojego adresu (kontaktowego lub rzeczywistego zamieszkiwania). Takim działaniem, także w swoim żywotnym interesie, pomożecie państwo w sfinalizowaniu notarialnych procedur wiążących się z odnowieniem wieczystego użytkowania gruntu. W przypadku, gdy wiadomo komuś, iż nie będzie mógł przybyć do notariusza – to można w zastępstwie przysłać swojego pełnomocnika, oczywiście z pisemnym, notarialnym upoważnieniem. C Wspólne Sprawy B same oszczędności już nie wystarczą... (Dokończenie ze str. 8) że nie da się czegoś ulepszyć, poprawić, zmienić. A wszystko po to, by ponosić jak najniższe wydatki za mieszkanie. By stać nas było na nie. By nie wpaść w nadmierne zadłużenie. Zachęcam również do szerszego korzystania z możliwości uzyskania od Gminy dopłat do kosztów utrzymania lokali w postaci dodatków mieszkaniowych. am świadomość, że wszyscy z Państwa, którzy doczytaliście mój felieton do tego miejsca, jesteście już zestresowani zapowiedzią zmian w opłatach za lokale. I nie jest dla nikogo pociechą, że autorki też to nie minie. Obejmie wszystkich, także mieszkańców lokali w TBS-ach, komunalnych, zakładowych. Może więc owa świadomość pewnej równości wpłynie kojąco na stan naszych nerwów. Znając samorządowców z Rad Osiedlowych KSM – jestem pewna, że ani o grosz nie podwyższą stawek nad niezbędną konieczność. To również niech choć trochę wpłynie na obniżenie ciśnienia krwi, które niewątpliwie każdemu podskoczyło. Instytucja spółdzielni jest – stwierdzam obrazowo – takim zderzakiem samochodowym, buforem wagonu kolejowego, który przyjmuje pierwszy impet uderzenia. A „walą” w nas od przyszłego roku zewnętrzne, od Spółdzielni niezależne, podwyżki kosztów. Czynimy w KSM wszystko, co potrafimy, by skutki tych podwyżek możliwie i racjonalnie zniwelować, by złagodzić ten kryzys o którym tyle w mediach i w naszych domach. Ale bez pewnego wstrząsu się niestety nie obejdzie. Musimy się z tym oswoić – skoro nie można zmienić. Nim to wszystko nadejdzie – czekają nas inne wydarzenia. Te upragnione. Kończy się adwent. Przychodzą najpiękniejsze święta. orąco pragnę i życzę wszystkim miłym Czytelnikom, członkom KSM i ich rodzinom, by Boże Narodzenie było głębokim i radosnym przeżyciem. By zespoliło rodziny, by nikt nie pozostał w samotności, by błogosławieństwo Bożej Dzieciny trafiło do każdego serca. Życzę też samych dobrych dni w Nowym 2010 Roku, i jak najmniej stresów, a więc uśmiechu, bo po burzy, po deszczu zawsze wychodzi słońce. Z tą nadzieją wszystkich Państwa pozdrawiam KRYSTYNA PIASECKA M G STRONA 11 Wydarzenia w klubach i w plenerze Jesienne klimaty (Ciąg dalszy ze str. 10) Mikołaj odwiedził w „Józefince” także seniorów „Józefinka”: andrzejkowe wróżby budzą zawsze emocje Wydarzeniem minionego miesiąca w „Juvenii” był występ Piotra Salaty i towarzyszącego mu zespołu. Koncert nosił nazwę „Great american songs” czyli wielkie amerykańskie piosenki . STRONA 12 B dził wieczory z seniorami KSM. Spotkania miały miejsce w „Centrum” oraz w Giszowieckim Centrum Kultury. „Pytanie o miłość” – bo taki nosił tytuł autorski wieczór na Koszutce – odbył się przy blasku świec i akompaniamencie muzyki. Z kolei w GCK, Elżbieta Banasik wprowadzała słuchaczy raczej w klimaty zainspirowane tatrzańskimi wyprawami poetki. Wiersze znalazły więc w tym przypadku oprawę w wykonanych też ręką pani Elżbiety fotografiach górskich krajobrazów „Nie zabieraj mi Panie mgieł nad Tatrami piewu ptaków, czaru górskich grani jeszcze pozwól pow drować, upić si zachwytem” – oto próbka nastroju, jaki roztoczyła w Giszowcu poetka. Pochwal się swoim hobby Kto dla osiedlowych klubów jest najważniejszy? Oczywiście mieszkańcy – dlatego też „Trzynastka” postanowiła prezentować postaci tych spośród nich, którzy wyróżniają się swoim hobby. I oto zainaugurowany został cykl „ Pochwal się swoim hobby”. Bohaterką pierwszego spotkania była Maria Pasieka. „Do tej pory znaliśmy ją – mówi Alicja Bytom - kierownik klubu – z pięknych robótek ręcznych, uprawy kwiatów oraz wspaniałych zdjęć. Na spotkaniu zaskoczyła nas czymś nowym. Otóż okazało się, że pani Maria ma swoją stronę internetową. I właśnie o niej opowiadała. Dwa lata temu dostała od wnuczka laptop oraz wysokiej klasy aparat fotograficzny. Wnuczek też założył jej stronę internetową, na której pokazuje wykonane przez siebie fotografie.” A ponieważ, jak się rzekło zdjęcia pani Marii są urzekające, więc i zbierają one wiele, bardzo pochlebnych, by nie powiedzieć entuzjastycznych, komentarzy z całego świata. Kto ma ochotę je zobaczyć, niechaj po prostu wpisze w google imię i nazwisko autorki fotografii i łatwo odnajdzie adres jej strony. A tam – istny raj dla oczu – kwiaty, które zdawałoby się czarują nas swoim zapachem, krajobrazy – realne, ale jakby bajkowe – jednym słowem warto zobaczyć! „Pani Maria – dodaje kierowniczka „Trzynastki” – to wspaniały przykład dla seniorów, że można się zaprzyjaźnić z komputerem w późniejszym wieku, że można za jego pośrednictwem stać się obywatelem świata i przeżywać przygody, nawiązywać kontakty z ludźmi dzielącymi twoje pasje”. Salonik Kulturalny Słowo „KULTURA” wywołuje różne skojarzenia. Pierwsze to KULTURA przez duże „K” czyli sztuka: malarstwo, literatura, teatr, film, architektura... Dziedzictwo kulturowe stanowiące o naszej cywilizacji. Inne znaczenie tego słowa to kultura bycia. Rodzice często mówią dzieciom: bądź kulturalny, bądź grzeczny. Co to znaczy? Nie przeklinaj, mów dzień dobry, dziękuję, szanuj dorosłych i rówieśników, przestrzegaj zasad. Jakie to dzisiaj niepopularne! W czasach, gdy wulgaryzmy są na porządku dziennym nawet wśród polityków i środków masowego przekazu, postawa „kulturalna” wydaje się być przeżytkiem! No cóż, zaiste trudno iść pod prąd! Jednak spróbujemy. Będziemy starali się mówić o kulturze kulturalnie, dyskutować z zapałem, recenzować obejrzane filmy, spektakle, wymieniać uwagi na temat przeczytanych książek i po prostu rozmawiać o życiu. Dlaczego SALONIK a nie SALON? Bo jest bardziej przytulny, nie taki „napuszony”. Wpadają do niego na chwilę ludzie, którzy chcą i lubią ze sobą porozmawiać i czasem napić się dobrej herbaty. Czekam na Was 14 grudnia, a potem w każdy drugi poniedziałek miesiąca. Temat najbliższego spotkania „W świątecznym nastroju” - mówi o nowej propozycji klubu „Pod gwiazdami” jego pani kierownik. Jazz w „Juvenii” Największym wydarzeniem minionego miesiąca w „Juvenii” był występ Piotra Salaty i towarzyszącego mu zespołu. Koncert nosił Wspólne Sprawy B GRUDZIEŃ 2009 Wydarzenia w klubach i w plenerze Jesienne klimaty nazwę „Great american songs” czyli wielkie amerykańskie piosenki . Właściwie to nie były zwykłe piosenki ale prawdziwe światowe hity takich artystów jak Nat King Coll, Louis Amstrong i Ray Charls. „Piotr Salata swoim ciepłym aksamitnym głosem wprowadził publiczność w cudowny nastrój wspomina Wioletta WierzbickaNeinert. Szczególnych wrażeń muzycznych dostarczyli także towarzyszący panu Piotrowi muzycy – jedni z najlepszych artystów na Śląsku i w Polsce, a mianowicie Bohdan Lizoń (gitara), Grzegorz Piętak (gitara basowa), Adam Niedzielin (klawisze) oraz Adam Buczek (perkusja). Nad całością techniczną (światła, nagłośnienie) czuwał Sergiusz Brożek (teatr „Korez”). Jak zawsze w czasie gal artystycznych Klubu „Juvenia” gospodarzem był Jacek Łapot z Kabaretu „Długi”. Kolejny raz korzystaliśmy ze wspaniałej współpracy z Gimnazjum nr 10 i impreza odbyła się jak zawsze w auli tej szkoły. Koncert tak naprawdę nie był zorganizowany przez klub bez szczególnego powodu. Tą nastrojową i nietypową imprezą chcieliśmy uczcić patrona osiedla - Jerzego Kukuczkę w 20 rocznicę jego śmierci. Z muzyką świetnie współgrała dekoracja, jaką przygotowało Gimnazjum na swoją akademię, podczas której nadano mu imię zdobywcy najwyższych szczytów świata. Urodziny Misia Może to i mało poważny bohater, jak na tak wielkie obchody, jakie miały miejsce w naszych klubach, ale co tam! – Jest, był i będzie tak lubiany przez dzieci ( i nie tylko), że trudno by nie świętować Światowego Dnia Misia. W „Józefince” świętowano go aż dwa dni! Biletem wstępu na imprezę był Miś – mały, duży, nowy, czy stary – to bez znaczenia. Ważne, że przecież jest on najlepszym przyjacielem dziecka. W trakcie spotkań opowiadano anegdoty o swych przytulankach, śpiewano piosenki i mruczanki – kołysanki, rysowano postaci słynnych misiów - Uszatka, Puchatka, Kolargola i innych. Bawiono się wesoło, czasem nawet udając misie, bo na zajęciach pla- GRUDZIEŃ 2009 stycznych przygotowano kilka miniowych maseczek. W zabawie w „starego niedźwiedzia” łapać dzieci pomagał olbrzymi Kubuś i Krzyś. W czasie miniowych urodzin dzieci uczyły się wierszy o misiach, pokonywały ścieżki Stumilowego lasu, rozwiązując przy tym zagadki i rebusy, no i nie obyło się rzecz jasna bez „małego conieco”. Wszyscy bardzo się także ucieszyli projekcją filmu o przygodach „Misia Uszatka”. W „Trzynastce” malcy, siedząc na kolanach rodziców ze swoimi misiami, słuchali historyjek i zagadek o misiach, a potem opowiadały o swoich ulubieńcach, oglądały kolorowe książeczki. „Trzynastkowe conieco” stanowiły ciasteczka z misiami oraz wafle z miodem i nutellą. Tę ucztę zwieńczył smakowity konkurs zjadania miodu ze spodeczka bez użycia rąk. Potem jeszcze śpiewano o misiach i kolorowano misie przygotowane przez panią Krystynę. Lali, tańcowali… W Giszowieckim Centrum Kultury zainicjowano Andrzejkami nową – na tle dotychczasowych – formę rozrywki, czyli zabawę taneczną dla mieszkańców. Tańczono więc, mając jednocześnie „na oku” parę wytrawnych tancerzy – Anetę i Grzegorza, którzy swoimi wyczynami na parkiecie pobudzali fantazję innych uczestników pląsów oraz oczywiście dostarczali swoimi popisami wspaniałych wrażeń estetycznych. Nie tylko jednak na GCK- owskim parkiecie było andrzejkowo, bo i …ściany także były andrzejkowe, a to dlatego, że zawisły na nich nastrojowe pejzaże Andrzeja Sroki. W „Centrum” zaś andrzejkowy nastrój tworzyła postać o innym imieniu – mianowicie Zenon Stogniewa – człowiek orkiestra, jak z zachwytem zapewnia Irena Borówka. W jego wykonaniu uczestnicy zabawy mogli wysłuchać przebojów z lat młodości, więc nie było nikogo, kto oparłby się urokowi takiej muzyki i nie ruszył na parkiet. Ukoronowaniem zaś wieczoru były wróżby i to na dodatek szczęśliwe. „Józefinka” zorganizowała dwie imprezy andrzejkowe – dla młodego pokolenia oraz dla seB niorów, bo oni choć już pewnie nie dla nich emocje związane z oczekiwaniem przyszłego lubego, czy lubej – przecież uwielbiają się bawić i tak też traktują wróżby. Co innego młodzież i dzieciaki. Ci z zaciekawieniem przystępowali do wróżenia ze szpilek - jakie imię będzie miała przyszła „połówka”, z obierzyn jabłkowych – ile życia przed nami, z rzucania grosza – czy też dopisze dobrobyt, no i oczywiście z lania wosku – co też jest w przyszłości sądzone danej osobie. „Trzynastka” także urządziła oddzielne zabawy dla starszych i młodszych. Ci pierwsi, tradycje wróżb andrzejkowych potraktowali wspomnieniowo, jeśli zaś wróżono sobie, to raczej myśli przewodnie na przyszły rok. Z naturalnych więc przyczyn bardziej urozmaicony był wieczór andrzejkowy dla dzieci. Rozpoczął go wiersz o Andrzeju i tradycji wróżenia. Potem były różne wróżby. Na przykład nakłuwanie tekturowego serca, aby poznać imię przyszłej sympatii, ustawianie bucików, rzut kostkami do gry, odczytywanie przepowiedni. Wróżba z ustawianiem butów zakończyła się wielkim płaczem 9-letniej Karoliny, ponieważ koleżanka, której bucik pierwszy przestąpił próg, oświadczyła, że tylko ona wyjdzie za mąż, a inne – nie. Nooo… a, zresztą - powstrzymam się od komentarza W każdym razie panie opiekujące się dziećmi w czasie zabawy, nie otwierały młodej oczu na życie, tylko idąc po najmniejszej linii oporu zapewniły, że koleżanka źle zinterpretowała wróżbę. W klubie o nazwie, która powinna sprawiać, że raczej nie stąpa się tu twardo po ziemi, czyli „Pod Gwiazdami”, wieczór andrzejkowych wróżb zakończono…Akademią Zdrowia dla Wszystkich. Jednym słowem uczestników magicznych ceremoniałów, sprowadzono do rzeczywistości. Ale za to jakże w zdrowy sposób! Listopadowa wyprawa szopieniczan Rada i Administracja Osiedla Szopienice, nie dysponującego własnym klubem osiedlowym, rekompensują swoim członkom Wspólne Sprawy B oraz ich rodzinom możliwość ich integracji w formie organizowanych imprez sportowych oraz popularnych jednodniowych wycieczek. Wiodą one szlakami zabytków historii oraz do kąpielisk termalnych, w połączeniu ze zwiedzaniem interesujących obiektów na szlaku. Na listopadowym posiedzeniu samorządu podsumowano tą formę aktywności społeczno-kulturalnej w mijającym roku, w którym niezależnie od tradycyjnych wypadów na grzybobranie, zorganizowano 5 imprez wyjazdowych z udziałem łącznie ponad 200 osób. Dwie wycieczki wiodły szlakami historii: wiosenna do Krakowa i jesienna w podziemia zabytkowej kopalni soli w Wieliczce. Ich uczestnicy zwiedzili także Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Spośród trzech wyjazdów na baseny termalne, uczestnicy dwóch gościli w Bukowinie Tatrzańskiej, zatrzymując się także w Jordanowie i zwiedzając Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala. Na ostatnią w tym roku listopadową kąpiel w basenach termalnym udali się natomiast do Szaflar, goszcząc także w Zakopanem i Jordanowie. Samorząd zatwierdził także zaproponowane przez jego Komisję Społeczno-Kulturalną imprezy na rok 2010. Na życzenie mieszkańców, w pierwszym, zimowym kwartale wycieczkowy autokar wyruszy z amatorami termalnych kąpieli do Bukowiny Tatrzańskiej. W drugim kwartale przewiduje się wyjazd na Ziemię Kłodzką (m.in. do Czermnej i Wambierzyc); zaś w trzecim kwartale w Góry Świętokrzyskie. Nie zapomniano o tradycyjnym Dniu Dziecka i towarzyszącym mu turnieju tenisa stołowego, a także dwóch jesiennych wyjazdach na grzybobranie. Inne uciechy Jak zwykle w ofercie klubów KSM nie zabrakło wspólnych wypraw poza przytulne siedziby w poszukiwaniu wrażeń artystycznych. Giszowianie wyruszyli do Teatru Rozrywki, by obejrzeć komedię Mela Brooksa pt. „Producent”, zaś „100-krotki” wraz z „Wesołymi kumoszkami” pojechały aż do Tarnow(Dokończenie na str. 17) STRONA 13 Nadal potęga l Kilkanaście milionów ludzi l Ponad 53 miliardy złotych rocznych przychodów l Złe i niestabilne prawo przeszkodą w rozwoju l Czego oczekują i co oferują spółdzielcy Spółdzielcze dziś i jutro K ończy się rok. Pora bilansów. Tutaj jednak nie o podsumowaniu minionych 12 miesięcy, a o przeszłych aż 20 latach będzie mowa. Przypominamy: 20 stycznia 1990 roku Sejm podjął Ustawę zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości. Ten akt prawny zburzył system spółdzielczy wypracowany i utrwalony w likwidowanym wówczas ustroju społeczno-gospodarczym. Kluczowymi stwierdzeniami tej ustawy (Dz.U. z 1990 roku nr 6, poz. 36 z późn. zm.) były: Art. 1, ust. 1 mówiący „Z dniem wejścia w życie ustawy związki spółdzielcze przechodzą w stan likwidacji”; Art. 19 nakazujący w ust. 4 - „Do dnia 31 marca 1990 roku spółdzielnie przeprowadzą wybory do organów spółdzielni bez względu na termin upływu kadencji tych organów”; oraz Art. 20a, ust. 1 stwierdzający, że „Likwidacja związków spółdzielczych i spółdzielni, o których mowa w art. 1, ust. 1 i 2, powinna być zakończona do dnia 30 czerwca 1994 roku”. Pierwsze uderzenie w spółdzielczość – pod hasłem decentralizacji – zostało zadane. Jaka jest zatem kondycja spółdzielczości po tych dwu dekadach? Przez minione dwie dekady lat Sejm uchwalił jeszcze sporo ustaw kontrujących spółdzielczość. Szczególną „uwagę” poświęcając spółdzielczości mieszkaniowej w ustawie o niej i następnych nowelizacjach – a wszystkie te ustawy były potem w jakiejś części przez Trybunał Konstytucyjny ogłaszane za sprzeczne z Konstytucją RP. Według informacji nadchodzących z Krajowej Rady Spółdzielczej przygotowuje się ona do podsumowania skutków ustawy sprzed 20 lat. Awizuje zorganizowanie specjalnej konferencji temu poświęconej. Póki co KRS pracuje nad projektem specjalnego „Raportu o spółdzielczości”, który na tejże styczniowej konferencji będzie prezentowany. Projekt raportu został już przedłożony Zgromadzeniu Ogólnemu KRS. Korzystając z publikacji w „Kurierze Spółdzielczym” przytaczamy pewne dane świadczące o pozycji spółdzielczości w polskiej gospodarce. Pozycji znaczącej, pomimo dwudziestu lat działań politycznych i legislacyjnych na rzecz jej deprecjacji. Ponieważ Główny Urząd Statystyczny po 1990 roku nie prowadzi STRONA 16 odrębnej sprawozdawczości sektora spółdzielczego – dane zawarte w raporcie oparte są na wiarygodnych szacunkach z kilku źródeł badawczych, które jednak podają swe wyliczenia z opóźnieniem w stosunku do upływu czasu. Z danych tych wynika, że na koniec roku 2005 w spółdzielczości pracowało w całym kraju około 332 tys. osób (z oceną sięgającą do ok. 400 tys. osób). Pracownicy sektora spółdzielczego stanowili wtedy - 2,6% pracujących w całej gospodarce narodowej, 3,5% pracowników najemnych zatrudnionych w całej gospodarce narodowej, 3,6% pracujących w sektorze prywatnym, - 5,6% pracowników najemnych zatrudnionych w sektorze prywatnym. Największymi pracodawcami są spółdzielnie mieszkaniowe (25,0% zatrudnionych w całym sektorze), spółdzielnie PSS „Społem” (16,8%), Gminne Spółdzielnie „Samopomocy Chłopskiej” (13,7%), Spółdzielnie Inwalidów (10,0%), Spółdzielnie Mleczarskie (8,6%), Banki Spółdzielcze (8,5%) oraz Spółdzielnie Pracy (7,8%). rzychody sektora spółdzielczego w 2005 roku oszacowane zostały na 53,3 mld złotych, w tym przychody ze sprzedaży produktów i usług wyniosły 51 mld złotych. Stanowiło to 2,6% produkcji globalnej całej gospodarki narodowej. Statystyka publiczna wykazywała, że w 2005 roku udział ten wynosił 2,9%, natomiast udział banków spółdzielczych w przychodach operacyjnych całego sektora bankowego wynosił 3,9%. Raport podkreśla, że spółdzielnie zatrudniają trzykrotnie więcej osób niepełnosprawnych niż w całej gospodarce narodowej (relacje: 11,6% do 3,6%). Dają też pracę wielu kobietom, których odsetek wynosi w spółdzielczości 59% (w całej gospodarce 45%). Wielce istotne są informacje raportu o „mieszkaniówce”. W Polsce istnieje ok. 3500 spółdzielni mieszkaniowych, a stale płynna, zmieniająca się liczba członków jest szacowana na nie mniej niż 7 milionów. Wskazuje się porównawczo, że od połowy lat sześćdziesiątych ub. wieku do połowy lat dziewięćdziesiątych spółdzielczość wybudowała ok. 3 milionów mieszkań. Potem nastąpiło gwałtowne załamanie inwestycji, nade wszystko na skutek P B likwidacji preferencyjnych warunków kredytowania budowy domów. Mimo to co dziesiąta spółdzielnia nadal prowadzi inwestycje i przekazuje mieszkańcom coraz to nowe budynki. ażne jest miejsce spółdzielczości na wsiach. W rolnictwie i związanych z nim dziedzinach istnieje ponad 4700 spółdzielni. 1,5 tys. z nich prowadzi bezpośrednio produkcyjnohandlową obsługę gospodarstw rolnych. Nadal z powodzeniem działają Rolnicze Spółdzielnie Produkcyjne, Spółdzielnie Kółek Rolniczych, Spółdzielnie Mleczarskie, Spółdzielnie Transportu Wiejskiego i Gminne Spółdzielnie „SCh”. Natomiast spółdzielni pracy istnieje już tylko około 1300. Cechuje je duże zróżnicowanie zakresu produkcji i usług. Istnieją zatem spółdzielnie w branży metalowej, elektrotechnicznej, chemicznej, odzieżowej, spożywczej, handlowej, turystycznej, medycznej, farmaceutycznej, budowlanej, oświatowej, poligraficznej, transportowo-samochodowej, rybackiej. Zatrudniają one 60 tys. osób, z których ok. 45 jest członkami spółdzielczości. Spółdzielni Inwalidów i Spółdzielni Niewidomych istniej już tylko około 300 (w 1990 roku było ich ponad 500) i zatrudniają ok. 35 tys. pracowników (wobec przeszło 200 tys. przed 20 laty) w tym 25 tys. osób niepełnosprawnych. Posiadająca 140-letnią tradycję Spółdzielczość Spożywców „Społem” to nadal 385 spółdzielni, z których 272 są zrzeszone w jednym Krajowym Związku Rewizyjnym. W dyspozycji „Społem” znajduje się ponad 4 tys. sklepów, przeszło 300 zakładów produkcyjnych – głównie piekarń i ciastkarni, 175 placówek gastronomicznych, 378 obiektów magazynowych, 8 hoteli, 23 ośrodki wypoczynkowe oraz centrum szkoleniowo-konferencyjne. „Społem” to także przeszło 35 tys. pracowników oraz prawie 76 tys. członków. Według nowszych danych, bo z końca 2008 roku – sukcesami może poszczycić się spółdzielcza bankowość. Na koniec owego roku działało w kraju 579 Banków Spółdzielczych. Zrzeszały one 2,5 miliona członków i obsługiwały 10,5 miliona klientów w 4199 własnych placówkach. Banki te zatrudniały wówczas przeszło 31 tys. pracowników. W Wspólne Sprawy B Udział Banków Spółdzielczych w aktywach polskiego sektora bankowego wynosił 5,45. Te skrótowe i wybiórczo zaprezentowane informacje dowodzą siły i znaczenia spółdzielczości. Także członkowie oraz pracownicy spółdzielni stanowią wielką strukturę społeczną, która – głosi raport – powinna zostać włączona do społecznego dialogu. Dlatego Krajowa Rada Spółdzielcza, będąc ustawowym reprezentantem ruchu spółdzielczego, winna zostać pełnoprawnym członkiem działającej od 1994 roku Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych, nadto przedstawiciele spółdzielczości muszą mieć swoje miejsce w wojewódzkich komisjach dialogu społecznego. Konieczne jest pilne opracowanie rządowo-spółdzielczego programu promocji spółdzielczości w Polsce – zgodnie z Zaleceniem nr 193 Międzynarodowej Organizacji Pracy oraz Komunikatem Komisji Wspólnot Europejskich o Promowaniu Spółdzielni w Europie. Za główny cel ustawodawstwa dotyczącego spółdzielczości uznać trzeba stworzenie warunków gwarantujących zachowanie odrębności sektora spółdzielczego, różnego od podmiotów prawa handlowego, uznanie spółdzielczej specyfiki w prawie i w systemie podatkowym. Natomiast za najistotniejsze zadania spółdzielczości raport uznaje bycie dobrą szkołą zarządzania, dawanie szans szerokim grupom ludzi na aktywność gospodarczą, przynoszenie korzyści rynkom lokalnym i służenie lokalnym potrzebom - zgodnie z oczekiwaniami środowiska w którym spółdzielnie działają. Dla wypełnienia tych misji spółdzielnie potrzebują jednak dobrego i stabilnego prawa, wolnego od politycznego koniunkturalizmu poszczególnych partii. podziewać się można, że pełną wersję „Raportu o polskiej spółdzielczości” poznamy już w niedługim czasie. Jest społeczna konieczność jego upowszechnienia daleko poza prasą branżową. Rzecz bowiem dotyczy kilkunastu milionów ludzi związanych członkostwem, pracą i rodziną ze spółdzielczością. Stawką jest nie tylko przyszłość samego ruchu spółdzielczego w Polsce, ale sama przyszłość kraju. A to już stawka najwyższa. S GRUDZIEŃ 2009 Wydarzenia w klubach i w plenerze Jesienne klimaty (Dokończenie ze str. 13) skich Gór, by wziąć udział w Przeglądzie Zespołów Artystycznych Klubów Seniora. Takie wypady dają nie tylko satysfakcję z możliwości zaprezentowania się szerszemu gronu, ale także wzbogacają doświadczenia oraz przynoszą liczne wrażenia. „Pod Gwiazdami” urządziło sobie wspólne obejrzenie komedii „Nigdy nie mów nigdy”, zaś „Centrum” i „Józefinka” podziwiały wystawę prac Teresy Orłowskiej, która zachwyca swoimi haftowanymi gobelinami. Inne propozycje – to fitness „Pod Gwiazdami” oraz spotkanie z dyrektorem jednego z banków, który wyjaśniał rozmaite aspekty oszczędzania, udzielał porad, jakie formy oszczędzania są najkorzystniejsze w konkretnych przypadkach. Przed nami… „Centrum”: 22. XII., godz. 15. Wieczór wigilijny dla starszych i samotnych (zapisy do 16. XII.) GCK: 14. XII., godz.16. „W kręgu życzliwych serc” czyli tradycyjne spotkanie wigilijne dla samotnych mieszkańców (zaproszenia). 15. XII., Konkurs ozdób choinkowych - dla dzieci z sekcji GCK, 17. XII., godz.16 „100-krotki pod choinkę” czyli spotkanie opłatkowe seniorów. „Józefinka”: 14. XII., godz.15. Spotkanie opłatkowe w Klubie Seniora, 21. XII., godz. 16. Spotkanie Wigilijne dla samotnie mieszkających Seniorów Osiedla im. P. Ściegiennego. „Pod Gwiazdami”: 14. XII., godz. 14. Konkurs ozdób i dekoracji choinkowych, 17. XII., piątek, godz. 14:30. Spotkanie wigilijne dla samotnych mieszkańców osiedla. „Trzynastka”: 16. XII. Przygotowanie upominków świątecznych. „Józefinka”: jesień w muzyce i poezji Uśmiechnięci szopieniczanie - uczestnicy listopadowego wojażu do Szaflar Pokaz tańca zawodowego w Giszowieckim Centrum Kultury Największy „pluszak” podczas Światowego Dnia Misia w „Józefince” GRUDZIEŃ 2009 B Wspólne Sprawy Wystawa „Jesień w fotografii” Ewy Sedlak B STRONA 17 P rzestałam lubić skrzynkę pocztową, choć taka ładna, taka europejska. Niemal wcale nie ma w niej już listów od rodziny i przyjaciół, jeśli już zdarza się korespondencja imiennie do nas adresowana, to w jakiś sposób urzędowa, ze spółdzielni, z ZUS-u, od ubezpieczyciela, nawet z magistratu. Bo z bliskimi - jak coś - telefonujemy. Albo wysyłamy sms-y. Coraz mniej w skrzynce również kartek świątecznych. Bo trzeba je wybrać, kupić, nabyć znaczek i nakleić, napisać niebanalne życzenia, wybrać się na dwór i wrzucić. Kiedyś to i pół dnia wypisywało się te kartki świąteczne i wysyłało, a otrzymane ustawiało na półce, albo koło choinki. Listy... Kto dziś pisze listy? Mamy stacjonarne telefony i komórki, a jak ktoś ma abonament na bezpłatne rozmowy wieczorami i w weekendy - to się tak nagada, że list niepotrzebny. Przyszłe pokolenia mogą zapomnieć o czytaniu tak lubianych biografii znanych ludzi, żyjących współcześnie. Bo ci znani też nie piszą listów. I nie otrzymują. Więc nie będzie materiałów do biografii. Chyba, że ktoś ma tak wybujałe „ego”, że pisze blogi w internecie. Tradycyjna epistolografia obumiera. Za chwile poza filologami i specami od rozwiązywania krzyżówek nikt nie będzie nawet wiedział, że istnieje takie słowo. Ale w skrzynce pocztowej i tak mam pełno. To przez ten europejski dostęp do wieczka – każdy może wrzucać tam co zechce. I korzystają z tego. Znajduję prospekty różnych firm wysyłkowych, ale z miasta, usiłujących mi wcisnąć przeróżne towary np. ubrania, piękne na zdjęciach modelek za to tandetne, gdy zgłupieję i zamówię. Reklamy. Telepizza. Spotkania promocyjne z upominkami. Oferty. Propozycje nie do odrzucenia – musisz koniecznie, niepowtarzalna okazja, za pół ceny, za ćwierć ceny. Zero oprocentowania. I rachunki. achunki są dziwne. Na dużych kopertach znajduję zawsze przyklejoną, ciężką płytkę metalową. Długo zastanawiałam się po co ona jest. Oczywiście wyrzucam to do śmieci z żalem w sercu, bo wychowano mnie w poszanowaniu dla metalu, który się z ziemi wydobywa w postaci rudy, wytapia, walcuje itd., by czemuś pożytecznemu służył. A tu nie służy niczemu. Z góry przeznaczony jest na zmarnowanie. Miliony metalowych płytek co miesiąc. W końcu ktoś mnie oświecił. Otóż przesyłka powinna mieć swoją wagę, swój ciężar. Płytkami dociąża się rachunki a dodatkowo jeszcze w środku znajduje się płaski notes w tekturze, nieporęczny, ale ma on za zadanie również dociążyć. Na Boga! Jaki idiota w jakiej korporacji to wymyślił? Trudno zrozumieć normalnie myślącemu człowiekowi, że przesyłka tylko wtedy jest ważna i może być przekazywana przez firmę R STRONA 18 PORADY z SZUFLADY konkurująca z pocztą, gdy jest ciężka. Że to jedyny sposób na obejście kretyńskich przepisów, obowiązujących u nas w spuściźnie z minionego ustroju, a gwarantujących poczcie monopol w dostarczaniu listów. No więc jeśli już trzeba, to niech mi tam włożą coś ciężkiego ale przyjemnego, nie pogardzę pierścionkiem, otwieraczem do butelek, bransoletą czy zapalniczką, skoro są tacy hojni (nie na swój rachunek). jów. Decydujemy się, podpisujemy i wracamy do domu z nową zdobyczą. Bo to właśnie kupowanie oznacza szczęście. Mniej ważne co kupujemy, liczy się dreszcz emocji w momencie samego kupowania. Zakupoholizm. Uzależnienie jak… alkoholizm. akich zakupów oznaczających chwilowe szczęście mam pełne pawlacze. Wieloczynnościowy robot kuchenny (więcej mycia niż pożytku). Nóż elektryczny do mrożone- T DOBRY ZWYCZAJ – NIE POŻYCZAJ! Przynajmniej raz do roku skrzynka pocztowa pokazuje swoje kły. Następuje to wtedy, gdy przychodzi rozliczenie za energię i gaz. W październiku rozległ się płacz w wielu mieszkaniach. Dopłata do energii w postaci kilkuset złotych. U mnie – 800. A tak się oszczędzało! A tak się wymieniało żarówki na energooszczędne! A tak się gasiło niepotrzebne światło! Wszystko na nic, bo koszt energii nie tyle poszedł co skoczył w górę. Teraz tylko patrzeć jak pani gospodarz domu zadzwoni do drzwi z nowym wymiarem opłat czynszowych. Bo windy, bo oświetlenie korytarzy, woda i wywóz śmieci, nowe stawki za wieczyste użytkowanie gruntu na którym nasz blok stoi, itd. tak się człowiek boryka w oczekiwaniu na święta. Oczekiwanie to jest uzasadnione tym, że święta mają być radosne, z prezentami, choinką i wspaniałym jedzeniem. Goście, rodzina, zastawiony stół. Święta muszą być super! Utwierdzają nas w tym wszechogarniające i wszędzie obecne reklamy, które się cisną do oczu i uszu na każdym kroku. Czy w naszym domu ma być gorzej? O nie! Z pomocną dłonią pospieszają z pożyczkami świątecznymi banki. Chwilówki od ręki. Także jakieś szemrane instytucje finansowe, które wszędzie rozsypują swoje ulotki reklamowe. Kredyty na zakupy większe i mniejsze. W telewizorze wyciągnięta życzliwie dłoń z plikiem banknotów. Na remont, na malowanie mieszkania, na wyposażenie dzieci do szkoły, na urlop i ferie, na plazmowy telewizor, na niepowtarzalne i luksusowe przeżycie świąt i… czego tam tylko jeszcze dusza zapragnie. Firmy oferujące przeróżne atrakcyjne towary na raty i to ze spłatą pierwszej raty dopiero za dwa, trzy miesiące! Nawet tego nie odczujesz! Bierz na raty a my – bank - ci pomożemy, żebyś się w nich nie pogubił. Skonsolidujemy 7, 10 rat w jedną. Będziesz płacił jedną za to dużą. A my też coś zarobimy na tym. W ogólnym amoku świątecznym przychylnie patrzymy na dobrodzie- I B go mięsa (nie zamrażam mięsa, a jeśli to przedtem porcjuję). Malakser (bardzo rzadko używany, ostatnio w ogóle nie). Elektryczna krajalnica do chleba (zajmuje miejsce na blacie, a chleb w sklepie już pokrojony). Sokowirówka (nie ma gdzie postawić, nie mam małych dzieci, wygodniejszy sok w kartonie). Toster (można zęby połamać na grzankach). Mały grill elektryczny (pełno swądu w mieszkaniu). Ekspres do kawy (wolę po polsku – prawem kaduka nazywaną „po turecku” - zalewaną wrzątkiem). Służy mi tylko elektryczna maszynka do mięsa, bo to gotowe „mielone” jest niemal zawsze niejadalne, same ścięgna i licho wiec co jeszcze. A do wszystkiego co tak naprawdę potrzebuję - wystarcza mi od lat mały mikser, zanurzony w cokolwiek, kupiony ponad 25 lat temu i wciąż sprawny, bo jeszcze solidny. Te raty, zaciągnięte na prezenty i uświetnienie Bożego Narodzenia, będą obciążać nasz budżet przez długie miesiące. U nas czkawka poświąteczna, w bankach duży zysk. Często wręcz lichwiarski, przy niektórych zakupach rzędu nawet kilkuset złotych. Chciałoby się napisać dawną mową, że te firmy i banki, wciskające nam sprzedaż na raty i kredyty, to anonimowi udziałowcy – krwiopijcy. Żerująca na naszej krwawicy globalna elita finansowa, garstka multimiliarderów, rządząca finansami świata, generująca światowy kryzys. Bo tak jest! Żyjący na kredyt Amerykanie pierwsi to odczuli. my – jak wieszczą ekonomiści - odczujemy w przyszłym roku. Spostrzegły to również światowe korporacje i banki. Bo skąd nagle ta nowa reklama oszczędzania, w której występuje Marek Kondrat, zwykle reklamujący kredyty bankowe, który teraz na tle amerykańskiej ulicy mówi inaczej: - kto oszczędza – ten ma! Odwrotność kredytów? Nie! Nowa furtka dla banków, bo one na naszych oszczędnościach również zarabiają. Oszczędzanie jest jednak lepsze aniżeli zaciąganie kredytów. Zwłasz- A Wspólne Sprawy B cza dla nas, szarych zjadaczy chleba. Te chwilówki i pożyczki do nas są adresowane, do ludzi biednych, którzy nie mają kont, kart kredytowych, zasobów w lokatach i funduszach, ani zaskórniaków czy funduszy w swobodnej dyspozycji. Zamożni płacą gotówką, kartą kredytową, idą do banku. Bogaci unikają lichwiarskich prowizji za pożyczkę. Chcemy zrobić jakiś zakup? Oszczędzajmy! Dajmy sobie czas na przemyślenie. Na porównywanie cen i jakości. A nawet na rozmyślenie się. Bo w naszych indywidualnych potrzebach, jak wskazuje doświadczenie, nie wszystko nam jest niezbędne. Bez wielu gadżetów można się obejść, nawet tych rzekomo niezbędnych. Znany aktor Jan Nowicki na swoje 70-lecie powiedział: - mieszkam to w Krakowie, w Warszawie i na Kujawach na wsi. Nie wiem gdzie mam skarpetki, koszule i kurtki. Czyli są mi niepotrzebne. Ale nie uspokajajmy się za bardzo. Bo oto już weszły w życie nowe sztuczki. Zwłaszcza w elektronice. Kupując aparat cyfrowy, kamerę, komputer, pralkę czy lodówkę powinniśmy wiedzieć, że jest w tym sprzęcie świadomie ulokowany słaby element, który po pewnym czasie trzaśnie i jest nie do naprawienia. inęły czasy produkcji na wytrzymałość „na zawsze”. Teraz: gwarancja i tydzień więcej, bo potem szlag trafia liczne urządzenia, by klient kupił nowe, gdyż naprawa zepsutego finansowo sięga połowy albo i więcej ceny tego do nabycia w markecie. Nazywa się to skróceniem czasu używalności. Po co ta słabizna? No przecież po to żeby kupić nowy model. Rotacja! Rotacja! Żeby nie zapchały się magazyny. Żeby produkcja wzrastała. Żeby napędzać popyt. Żeby drenować dusze pokusami i nowymi potrzebami. Żeby świecić w oczy reklamami: to musisz mieć! A chodzi tylko o to, by sięgać wciąż głębiej i głębiej do naszych kieszeni. Zacerować kieszeń? Może by się trochę przydało. Święta za parę dni. Coroczny dylemat: co kupić na prezent? Czy koniecznie trzeba się nadymać? Cudować? A może ominąć szerokim łukiem te wszystkie drogie ponęty? Córkę ucieszy chusta z frędzlami do modnego zamotania pod szyją, żonę ładne rękawiczki skórkowe, ocieplane za 25 zł kupione na bazarku, ciepły sweter dla męża, babci długi szal lub ciepłe rajstopy. Praktyczne prezenty wracają. Tylko na małych dzieciach nie oszczędzajmy. Kupujmy im zabawki o jakich marzą, niepraktyczne, edukacyjne, z kolorami i muzyczką, niech kosztują, co chcą. Ich radość, śmiech, błyszczące oczy są najważniejsze w święta Bożego Narodzenia. SĄSIADKA M GRUDZIEŃ 2009 P Wigilijne przepisy rzepisów na wigilijne potrawy jest nieskończenie wiele. Nie tylko „co kraj to obyczaj” – ale nawet co rodzina to inny zestaw potraw (tak żeśmy się „wymieszali”). Zresztą nawet te same z nazwy potrawy – inaczej są przyrządzane. Wprawdzie na Śląsku niemal powszechnie jest znana moczka, ale przecież jedni jedzą ją na ciepło – jako zupę przed karpiem, inni na zimno jako deser po karpiu. Stąd i przepisy są różne. A i sam karp bywa rozmaicie smażony. W dzwonkach w rondlu pełnym roztopionego masło lub w całości, nafaszerowany… drugim karpiem i jakąś inną słodkowodną rybą (linem, okoniem, karasiem) i w całości pieczony w piekarniku. Od dwu sympatycznych Seniorek bywających w spółdzielczych klubach otrzymaliśmy dwa zestawy przepisów na te same potrawy – a jednak całkowicie inne. I co ważne – obie panie nie wiedzą jakie przepisy dała druga z nich. Publikujemy przepisy na wigilijną wieczerzę – ilustrując je zdjęciem faszerowanego karpia, upieczonego przez jedną z tych pań w pierwszą, grudniową Mikołajową niedzielę. MOCZKA NA CIEPŁO Moczkę robi się nie tylko w samą wigilię, ale już dzień wcześniej. Ok. 40 deko piernika (specjalnego - jaki jest na ten cel w piekarniach przygotowywany, do nabycia w wielu małych sklepach), pokroić na kawałki i zalać butelką ciemnego słodowego piwa. Dodać do tego trzeba ok. 10 deko rodzynek, tyle samo migdałów (sparzonych, obranych ze skórki i drobno posiekanych), 5-6 fig, cieniutko pociętych, w malutkie i krótkie paseczki oraz kilka łyżek wiśni zalewanych spirytusem w cukrze (przygotować należało je latem, ostatecznie można je kupić). No i to wszystko moczyć przez całą noc. Od tego moczenia jest nazwa zupy - moczka. Już w Wigilię ćwierć kilo suszonych, bezpestkowych śliwek namoczyć w pół litra letniej wody i potem króciutko je zagotować. Po wystudzeniu śliwki posiekać, a wodę po nich zachować. Osobno zrobić wywar jarzynowy (uwaga: zamiast pietruszki - koniecznie! - pasternak) z marchwią, selerem, porą. Gotować w nim dobrze wyczyszczone łby karpi i ogo- ny z płetwami. Wywar leciutko posolić (nigdy tak mocno jak wywar na zwykłą zupę!). Po przecedzeniu - cząstki rybiego mięsa wrzucić do wywaru. Dodać do niego rozmoczoną miazgę jaka powstała z piernika i bakalii, a także pocięte śliwki i wlać wywar z nich. Wcisnąć sok (bez pestek!) z połówki cytryny, dodać łyżkę masła, łyżkę miodu (najlepiej lipowego lub wielokwiatowego). Na lekkim ogniu całość zagotować, kosztując i doprawiając do smaku Zrobić jasnozłotą zasmażkę z masła i mąki pszennej i dodać do moczki. Na koniec po ugotowaniu dodać kompoty i sok z cytryny. Przechowywać w chłodnym miejscu, jeść na zimno. KARP NA MAŚLE Skład: karp – ok. 1,5 kg, masło (lepsze jest klarowane) – 150 gram, bułka tarta – 200 g, mąka pszenna – 150 g, jaja - 2 szt., sól, pieprz, cebula - 1 szt., czosnek - 2 ząbki. niewielkimi ilościami soli, cukru, dodatkowymi kroplami (tak - kroplami!) miodu lub cytryny. Zupę podaje się bardzo ciepłą, ale dla jej podgrzania nie należy jej ponownie gotować, bo nazbyt zgęstnieje, a i tak już jest o konsystencji - jak płynny kisiel. Od piernika, śliwek, rodzynek i ciemnego piwa - moczka ma piękny, ciemnobrązowy kolor. Smacznego! MOCZKA NA ZIMNO Skład: Woda - 4 litry, piernik 0,5 szt., czekolada gorzka - 1szt., rodzynki - 300 g, śliwki suszone - 200 g, orzechy włoskie - 300 g, migdały - 100 g, morele - 200 g, cukier do smaku, cukier wanilinowy - 1 torebka, sok z cytryny - 50 ml, kompot truskawkowy - 0,5 l, kompot agrestowy - 0,5 l, masło - 200 g, mąka pszenna - 5 łyżek. Wykonanie: Piernik pokroić w małą kosteczkę, następnie wsypać do osłodzonej wody i powoli gotować, ciągle mieszając, do momentu całkowitego rozgotowania piernika. W międzyczasie można dodać pokrojone śliwki, morele, rodzynki, posiekane orzechy. Pod koniec gotowania dodać czekoladę i migdały. Wykonanie: oczyszczonego karpia i dobrze opłukanego natrzeć solą, obłożyć cebulą i roztartym czosnkiem. Pozostawić w przykrytej misce na co najmniej 12 godzin w chłodnym miejscu (lepiej na balkonie gdy temperatura temu sprzy- ja niż w lodówce). Po wyjęciu lekko opłukać i podzielić na dzwonka. Panierować je kolejno w mące, rozmąconych jakach i tartej bułce. Smażyć w roztopionym maśle na złocisty kolor pilnując, by... karp się nie przypalił, o co łatwo. KARP FASZEROWANY Trzeba mieć dwa karpie – duży i mniejszy. Można też zamiast jednego z mniejszych mieć lina lub inną słodkowodną rybę. Po oczyszczeniu delikatnie solimy i odkładamy na ok. 6 godzin w chłodnym miejscu (nie zamrażać) i pod przykryciem. Uwaga: duży karp, który będzie faszerowany, musi zachować głowę i płetwę ogonową, małemu to odcinamy. Wkładamy do miseczki 10-15 deko rodzynek i zalewamy je półwytrawnym, białym winem. Wyjmujemy mniejszą rybę, obieramy ze skóry i ości. Mięso drobniutko siekamy lub mielimy przez maszynkę do mięsa (nie używamy mikserów czy malekserów bo zrobi się papka!). Mielimy też 1-2 cebule. Do mięsa dodajemy namoczoną w przegotowanej wodzie, ale odciśniętą, słodką bułkę (na Śląsku są to tzw. „plecionki”). Odsączmy rodzynki i dodajemy do farszu. Drobno siekamy 6-8 miękkich, suszonych śliwek, spory pęczek natki pietruszki (bez (Dokończenie na str. 23) Uwaga - ważne: W związku z dużą ilością osób zainteresowanych nabyciem lokali mieszkalnych w ramach planowanej inwestycji „Rekreacyjna Dolina – Mały Staw i Duży Staw” przy ul. Granicznej – Pułaskiego, a które nie zdążyły w wyznaczonym terminie, tj. do 30. 11. 2009 roku wnieść tzw. opłaty rezerwacyjnej – określonej w obowiązujących „Zasadach pierwszego naboru nabywców lokali mieszkalnych przewidzianych do realizacji” w wyżej wymienionej inwestycji – Zarząd KSM podjął 1. 12. br. uchwałę o przedłużeniu terminu wniesienia „opłaty rezerwacyjnej” w kwocie 100.000 złotych do 21 grudnia 2009 roku. GRUDZIEŃ 2009 B RADOSNYCH, RODZINNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ORAZ ZDROWIA I WSZELKIEJ POMYŚLNOŚCI W NOWYM 2010 ROKU ŻYCZY STOWARZYSZENIE MIESZKAŃCÓW KATOWIC Wspólne Sprawy B STRONA 19 Z listów i skarg do Rad Osiedlowych Zróbcie z nimi porządek! N ie jedną stronę w gazecie, ale książkę - i to grubachną - można by napisać chcąc odnotować jak to (szczęśliwie – nie zawsze!) sąsiad sąsiadowi wilkiem i jak to żyją w przysłowiowej niezgodzie niczym pies z kotem. Milej jest odnotowywać kontakty przyjazne. Na pewno każdy widział takie zdjęcie (lub filmik w telewizji) jak kotek i piesek wzajem się tulą, śpią w jednym kojcu, jedzą z jednej miski, noga w nogę spacerują. - Ale prędzej kot będzie szczekać a pies miauczeć, nim ja z tym... (tu pada zestaw kilku kompletnie niecenzuralnych słów) będę w przyjaźni. Z nim to się nie da, bo to... (i znów wymyślnie nieprzyzwoita wiązanka). Bloki nasze stoją od dziesięcioleci, a ludzie w nich zasiedziali. Nowych, z pokoleniowej wymiany, jeszcze nie za dużo, a niektórzy i tak tutaj wyrośli. Wydawać by się więc mogło, że po dziesięcioleciach bycia z sobą - przez ścianę, przez drzwi we wziernik zaopatrzone, wszyscy są jedną rodziną. A ta powinna być zgodna, kochająca się. Życie jednak niekiedy dowodzi, że z rodziną „najlepiej wychodzi się na fotografii”. I to nie zawsze. A z sąsiadami?! No, to już (jak w powyższym cytacie) - brak słów przyzwoitych. Przykładów zatargów o „nic”, sporów i niechęci jest wiele. Odnotowywane są one dość licznie w protokołach posiedzeń Rad Osiedlowych, do których trafiają skargi imienne i anonimowe, najróżniejsze „donosy”, pomówienia i oskarżenia prawdziwe. Z nadzieją nadawcy, iż spółdzielczy samorząd upora się z uciążliwym sąsiadem, z którym już „ani policja ani straż miejska nie umią sobie poradzić”. Budujące jest w tym przypadku tylko zaufanie, jakim jest darzony ten organ spółdzielczej władzy. Ma być, powinien, skuteczniejszy niż służby powołane do utrzymywania porządku publicznego. przeglądniętych materiałów wynotowaliśmy 15 spraw. Typowych. A jest ich (niestety) dużo, dużo więcej. Cytujemy je (z zachowaniem dosłowności Z STRONA 20 stwierdzeń) po to, aby po gazetowej lekturze ci, którzy są przyczyną skarg i interwencji - zawstydzili się i zaczęli postępować zgoła inaczej. „Przypinają rower do tej rurki w korytarzu, tak że nie da się przejść, a już całkiem nie idzie przejechać z wózkiem, a mamy dwójkę małych dzieci.” „Oni (sąsiedzi - przyp. red.) teraz „elegancko” w workach mają śmieci, ale na noc wystawiają je na korytarz, żeby im w mieszkaniu nie śmierdziały. Za to cuchnie nam.” „Syn sąsiadów jak wyprowadza ich sukę, to podprowadza ją na naszą wycieraczkę, gdzie się załatwia.” „Jak już włączy te swoje głośniki, to tak głośno bębni, że umarłego by obudziło, a co dopiero mnie po szychcie. Zróbcie coś, bo jak całkiem stracę nerwy to mu przyłożę.” „Już trzeci raz w tym roku zalał nam mieszkanie, a w tamtym dwa razy. Robi to naumyślnie, bo jeden raz mógł być wypadek, ale tak dużo już nie. I zawsze to się dzieje jak są święta albo obchodzimy urodziny albo komunię i mamy gości. On tak jakoś leje w łazience, że cieknie na nasz sufit w kuchni i w przedpokoju i psuje nam uroczystości.” „Nie zamiatają sieni i jej nie umyją jak na nich jest kolej. W mieszkaniu to rozpylaczem zapachy psikają, a na korytarzu robią chlew. Zróbcie z nimi porządek”. B „To na pewno on wrzuca mi te gówna do piwnicy przez niewielką lukę między drzwiami a górną framugą, więc domagam się nowych drzwi i aresztowania sąsiada”. „Ten młody jest teraz całkiem bezczelny. Jak mnie mija na korytarzu to albo zaczyna zaraz gwizdać, albo się nagle głupio śmieje. To na pewno ze mnie.” „Widziałam, jak te dzieci z szóstego piętra dziewczynka i chłopak wyrzucali coś przez okno. A potem pod blokiem leżały w woreczkach kromki chleba z kiełbasą. Musieli nie zjeść w szkole i tak wyrzucili. Zwróciłam uwagę tej ich matce, a ona mi, że mam sobie wsadzić palec do - nie napiszę gdzie, a nie do jej dzieci. A jeden worek ze śniadaniem zawiesił się na drzewie i tam wisi. I to jest dowód”. „Mają się za ludzi kulturalnych, bo grają na pianinie i gitarze, Ale tak głośno i sto razy to samo, że mnie od tego boli głowa i mam duszności. Jak tylko było ciepło i pogoda to uciekałam na dwór z mieszkania, ale teraz już zimno. Ta ich kultura do grobu mnie wpędzi.” „I ona te - jak to kiedyś nazywali „oszkrabiny”, ugotowane obierki kartofli kładzie na szmacie na korytarzu, żeby wystygły, bo pod wieczór zanoszą je królikom, co je hodują na ogródkach działkowych, szczęście że nie w mieszkaniu. Oddychać się nie da i z zatkanym nosem musimy przechodzić.” „Kategorycznie trzeba panu (...) zabrać tę piwnicę, bo on z niej zrobił warsztat i coś tam naprawia albo montuje, a ja się nie zgadzam na to, bo może nas czymś zatruć, albo coś wybuchnie.” „Trzeba zakazać trzymania psów w mieszkaniach, a przynajmniej to tym z mieszkania nr (...), bo jak wszyscy wychodzą, to on Wspólne Sprawy B nie szczeka ale wyje, a ja mam już rozstrój nerwowy z tego.” „Kurzą cygarety na balkonie i rzucają na dół, a te lądują prosto na nasz balkon, a nie palę i się tymi niedopałkami brzydzę.” „Jak długo można wytrzymać z tym skakaniem. Oni mają trzy córki co zawsze jakaś albo wszystkie skaczą na skakankach. Tynk mi zlatuje i lampa się cała huśta, a jak się zwróci uwagę, to jeszcze niegrzecznie odpyskują.” darzeń tylko 15. Spraw na początku błahych, a urosłych do ogromnych konfliktów. Ponieważ żadna Rada Osiedlowa nie jest władna np. zakazać komuś ćwiczeń muzycznych, gwizdania na korytarzu, czy palenia papierosów na balkonie, a „mundurowi” też sobie z tym nie poradzili, kwestie te będą teraz - jak wiemy - z powództwa cywilnego rozpatrywane przez sąd. A przecież chyba wszystkie te zatargi, dokuczliwości, przykre zdarzenia - pomijając prawdziwe awarie można przy dobrej woli, w warunkach dobrosąsiedzkiej życzliwości - zlikwidować. Niemal w zarodku. Wystarczy nie robić niczego „na złość” sąsiadom. Mieszkanie nie zaczyna się i nie kończy na progu. Mieszkaniem jest i miasto, i osiedle, a już na pewno cały budynek, w którym przychodzi nam latami żyć. Nie można - jak to napisano w jednej ze skarg - mieć na korytarzu chlew (przez siebie walnie uczyniony), a u siebie, za progiem, już piękne zapachy z psikaczy. To nie licuje ze zwykłym człowieczeństwem. Pomyślmy o tym w czas ukojenia świątecznego, gdy Bóg - Człowiek nam się rodzi...! Z GRUDZIEŃ 2009 BARAN (21.03 – 20.04) Dla Was Święta będą zaledwie epizodem w nawale zajęć, jakie właśnie macie w pracy i interesach. Głowa do góry –wysiłek nie pójdzie na marne, będą pieniążki i satysfakcja! Szczególnie uprzywilejowane są osoby z 13-19 IV, których talenty wreszcie zostaną docenione. I dla was te dni będą najbardziej kolorowe. Ale Barankom urodzonym w III trudno będzie zachować zimną krew. Wam nerwy mogą puszczać z byle powodu. Nie dopuszczajcie do kłótni z partnerem zwłaszcza przed sylwestrem, abyście w nowy rok nie weszli pogniewani... Wszystkim z was radzę, aby przygotowując się do Świąt wyciągnęły wnioski z doświadczeń z ubiegłych lat. Nie popełniajcie starych błędów! BYK (21.04 – 20.05) Tuż przed Świętami za sprawą Wenus i Jowisz los może się do Ciebie uśmiechnąć. Oto przyjdą dobre wiadomości, dostaniesz zastrzyk finansowy, łatwo załatwisz trudną sprawę, trafisz na wyjątkową okazję itd. Możesz podpisywać umowy i zawierać transakcje. Święta miną w spokoju i radości pod warunkiem, że nie będziesz za bardzo przejmował się drobiazgami. Nie bądź takim perfekcjonistą, najważniejsza jest dobra atmosfera w rodzinie! W okresie noworocznym możesz śmiało pozwolić sobie na coś, co jak uważasz, nie jest dla Ciebie. Może będzie to odważna kreacja, szalona zabawa albo weekend tylko we dwoje? W styczniu sukcesy w pracy i interesach. Sprawy ruszą po twojej myśli. BLIŹNIĘTA (21.05 – 20.06) Do Świąt możesz robić interesy i planować przyszłość. Potem po prostu przestań myśleć o pracy i unikaj tych tematów przy stole. Uwaga i zainteresowanie należy się rodzinie, a nie rozliczeniom, fakturom i domniemanym planom szefa. Między Świętami i Nowym Rokiem załatw do końca różne formalności i sprawy urzędowe, które muszą być skończone w grudniu. Do podróży sylwestrowo-noworocznych przygotuj się starannie, aby w ostatniej chwili coś nieprzyjemnie Cię nie zaskoczyło. Od 4 do 6 I czeka Cię pomyślność w sprawach zawodowych lub związanych z materialną stroną życia, np. nieruchomościami. RAK (21.06 – 20.07) 16 XII będzie nów w znaku Strzelca. Przedsięwzięcia wówczas rozpoczęte będą się ładnie, harmonijnie GRUDZIEŃ 2009 rozwijać. A plany, które wtedy powstaną, na pewno uda się zrealizować. Same Święta spędzisz w ruchu. Będą spotkania z osobami dawno nie widzianymi, z którymi łączą cię wzruszające wspomnienia. Nie odpoczniesz, bo zapewne będziesz uczestniczył w jakichś rodzinnych ważnych uroczystościach. Z kolei Nowy Rok powitamy przy blasku Księżyca w pełni w twoim znaku. Dla wielu z was (zwłaszcza dla osób urodzonych w VI i na początku VII) to może być czas poważnych na Tobie większą odpowiedzialność albo weźmiesz na siebie cały ciężar przygotowań do świąt? Także sprawy zawodowe i interesy nie pozwolą całkiem o sobie zapomnieć... Ale Wagi z 16-22 X wszelkie troski opuszczą. Wy za sprawą Jowisza przeżywać będziecie chwile prawdziwego szczęścia. A Nowy Rok zapewne powitacie w niezwykłym otoczeniu... Wszystkie Wagi w styczniu niech dobrze pilnują pracy i finansów. Nie możecie sobie pozwalać na żadne zaniedbania i ku wejdzie Słońce i zacznie się kalendarzowa zima. A dla Ciebie – dobra passa, która będzie Ci towarzyszyć przez najbliższy miesiąc. Jeszcze lepiej będzie w świąteczny piątek, gdy do twojego znaku wkroczy także Wenus, uchylając Ci drzwi do osobistego szczęścia. Będą zmiany na lepsze, choć zwłaszcza w przypadku Koziorożców urodzonych w dniach 22-26 grudnia okupione sporym wysiłkiem. Święta będą takie, jak je zaplanujesz. Wszystko zależy od twoich decyzji, nie Horoskop świąteczno-noworoczny decyzji i przełomów w sprawach osobistych. LEW (21.07 – 19.08) Do Świąt przygotuj się starannie. Nie licz na to, że jakoś to będzie – zwłaszcza gdy wyjeżdżasz. Niech przyświeca Ci przysłowie „Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz”. Nowy Rok radzę Ci powitać kameralnie. Ciągną cię na bal? Zabawa może nie być tak zachwycająca, jak się spodziewasz. Chyba lepiej Ci będzie w wąskim gronie, w jakimś nastrojowym miejscu. W I połowie I uporządkujesz sprawy, na które w XII nie miałaś czasu. To niezły czas dla pracy i interesów. Lwy urodzone od 9 do 14 VIII spędzą ten miesiąc na najwyższych obrotach: na wyjazdach, podróżach, na sportowo lub w tłumie gości. Uważajcie na kontuzje! PANNA (20.08 – 22.09) Miesiąc udany pod każdym względem. W pracy i interesach począwszy od III dekady grudnia zacznie się bardzo dobra passa. Naprawdę możesz teraz wiele osiągnąć, ale pod jednym warunkiem: nie oglądaj się za bardzo za siebie i nie myśl o tym, co kiedyś Ci się nie udało. Takie myśli nie pomogą Ci w budowaniu przyszłości! Zaległości trzeba będzie uzupełnić, ale nie koncentruj się za bardzo na tym, co było. Patrz do przodu! Święta miną zgodnie z tradycją, spokojnie i beztrosko. Ale Panny z początku znaku zrobią coś, na co zawsze miały ochotę, ale być może brakowało im odwagi czy siły przebicia. W styczniu – powodzenie w pracy i szkole. WAGA (23.09 – 22.10) Wiele zależy od tego, kiedy dokładnie się urodziłaś. Jeśli jesteś wrześniową Wagą, raczej nie odpoczniesz... Być może spocznie B błędy. Dopilnujcie spraw formalnych i urzędowych. SKORPION (23.10 – 21.11) Do samych Świąt będzie sporo biegania, jeżdżenia, załatwiania różnych spraw, z którymi chcesz zdążyć przed końcem roku. Kontynuować będziesz także rozpoczęte przedsięwzięcia, jak np. remont, budowa, jakieś większe zmiany w swojej firmie i interesach. Musisz pogodzić się z tym, że nie wszystko pójdzie po twojej myśli. Ale zamiast skupiać się na negatywach, skoncentruj się na plusach i zobacz to, że jednak szklanka jest do połowy pełna, a nie od połowy pusta. Pod koniec roku uporządkuj sprawy finansowe. Jeśli to tylko możliwe, np. spłać końcówki kredytów. Na przełomie grudnia i stycznia widać ekscytujące ożywienie w sprawach uczuciowych. Romans niewykluczony! STRZELEC (22.11 – 20.12) Przez najbliższe dni sprzyja Ci Słońce i Wenus, więc w okres świąteczny wkroczysz lekko, na luzie, z radością... Nie odpuścisz spraw zawodowych – i bardzo dobrze, bo około 21 możesz zrobić dobry interes, zawrzeć korzystną transakcję, napotkać doskonałą okazję. Nie przegap jej! Także na wigilijnym spotkaniu w pracy na pewno usłyszysz miłe słowa. Jeśli to tylko możliwe, unikaj dużych pożyczek. Z powodu Neptuna brakuje Ci teraz poczucia realizmu i kiedy Święta miną, nagle okaże się, że musisz spłacać kredyt. I to będzie duża przykrość! Strzelcom z 15-18 XII te dni przyniosą szczęście w sprawach osobistych lub w karierze. Niewykluczony ślub, awans, podwyżka. KOZIOROŻEC (21.12 – 20.01) 21 XII o 17.48 do twojego zna- Wspólne Sprawy B oglądaj się więc na innych. Zarówno w okresie świątecznym, jak i po Nowym Roku masz głowę do interesów i pieniędzy, a więc - nie musisz wcale tak bardzo oszczędzać... WODNIK (21.01 – 19.02) Do świątecznych zakupów Wodniki zachowują zdrowy dystans. Zajęte będziecie własnymi sprawami, a Święta przygotujecie jakby „przy okazji”. Wielkim plusem tych dni będzie to, że wreszcie znajdziecie czas dla siebie, aby poczytać, pooglądać filmy, spotkać się z przyjaciółmi i w ogóle zająć się tym, co lubicie robić, a nie tylko musicie. Ale dla Wodników urodzonych od 11-18 II będzie to czas niezwykły. Jowisz i Neptun mogą ukazać wam nowe możliwości, otworzyć przed Wami nowe zainteresowania, a także wzbogacić wasze życie duchowe. Dla Was Święta i sylwester będą niezapomniane i zapewne spędzicie te dni inaczej niż zwykle. Kto wie, może z nowo poślubionym małżonkiem...? RYBY (20.02 – 20.03) Najbardziej potrzebny jest Ci teraz odpoczynek i będziesz go miała: Święta będą domowe, spokojne, pełne ciepła i serdeczności. Tuż przed Bożym narodzeniem dzięki Wenus i Neptunowi możesz napotkać jakąś dobrą okazje, załatwić coś jak to się mówi „psim swędem”, kierując się intuicją. Nie denerwuj się więc, jeśli nie masz jeszcze prezentów lub w ogóle nie wiesz, jak te Święta będą wyglądały. W ostatniej chwili wszystko się ułoży. Na przełomie grudnia i stycznia, podczas pełni księżyca w znaku Raka, przybędzie Ci odwagi. Postawisz na swoim, zrobisz coś, na co być może do tej pory brakowało Ci śmiałości lub determinacji. STRONA 21 Mieszkaniowe Biuro Poœrednictwa (Licencjonowany Poœrednik) Nr licencji Prezesa Zarz¹du KSM 1263; Nr licencji Kierownika MBP 1271 40-168 Katowice, ul. Klonowa 35 c (w siedzibie dyrekcji KSM) ( 20-84-739 oraz 20-84-740, fax 20-84-805 e-mail: [email protected] Czynne w dni powszednie: poniedziałki i czwartki od 800 do 1600, wtorki i środy od 800 do 1700, piątki od 830 do 1430 www.ksm.katowice.pl DLA OSÓB ZAINTERESOWANYCH USŁUGAMI W ZAKRESIE OBROTU NIERUCHOMOŚCIAMI INFORMACJA – OFERTA Ü zajmujemy się wynajmowaniem lokali użytkowych na prowadzenie działalności usługowej, handloSerdecznie zapraszamy do korzystania z usług wej, biurowej itp., wydzierżawianiem terenów na świadczonych przez spółdzielcze – Mieszkaniowe Biuro Pośrednictwa. Uprzejmie informujemy, że zajmucele usługowe, i inne; jemy się sprzedażą oraz wynajmem różnego rodzaju Ü przeprowadzamy procedury zakładania ksiąg wienieruchomości (mieszkania, domki, działki, sklepy, czystych dla właścicieli domów i mieszkań, a taklokale handlowe, obiekty komercyjne, powierzchnie że posiadaczy spółdzielczych praw do lokali; biurowe, magazyny, działki gruntowe itp.), w szczeÜ pomagamy w regulowaniu stanów prawnych niególności: ruchomości oraz w uzyskaniu stosownych dokuÜ pośredniczymy i działamy w imieniu i na rzecz namentów i pozwoleń koniecznych do obrotu nieruszych klientów – zainteresowanych nabyciem lub chomościami; współpracujemy z geodetami, arzbyciem lokali mieszkalnych, użytkowych, nieruchitektami, kancelariami notarialnymi; chomości gruntowych itp.; Szanowni Państwo, Ü posiadamy interesujące oferty z własnych inwestycji Ü pomagamy w uzyskaniu korzystnych ofert dla kreKatowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej w zakresie lodytów bankowych, zwłaszcza hipotecznych; kali mieszkalnych, nowych domków jednorodzinnych Ü realizujemy usługi w zakresie rzeczoznawstwa ma(w atrakcyjnych dzielnicach Katowic) – możliwość jątkowego; negocjowania ceny, warunków zapłaty, decydowaÜ oferujemy kompleksową profesjonalną obsługę nia o rodzaju ich wykończenia i wyposażenia; pośrednictwa w kupnie, sprzedaży i wynajmie loÜ oferujemy do nabycia lokale spółdzielcze (z wtórkali z zasobów Katowickiej Spółdzielni Mieszkanego obrotu i z „odzysku”) w ramach przetargów niowej oraz innych, w tym na zlecenie osób fizyczna ustanowienie odrębnej własności tychże lokali; nych. MIESZKANIA DO SPRZEDAŻY MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA OD OSOBY PRYWATNEJ OD OSÓB FIZYCZNYCH Ü 25 m2 – 1 pokój + kuchnia – Ip/IVp, Katowice, ul. Strzeleckiego. Ü 31 m2 – 1 pokój + kuchnia – IIp/Xp, Ligota, ul. Ligocka. MIESZKANIA DO SPRZEDANIA OD KSM „OD ZARAZ” Ü 32 m2 – 1 pokój + kuchnia – parter/Xp, Giszowiec, ul. Wojciecha. Ü 47 m – 2 pokoje + kuchnia – IIIp/Vp, Ściegiennego, ul. Mikusińskie- NA USTANOWIENIE ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI LOKALU 1. Ul. Wojciecha 19d/11 pow. 42,78 m2 2. Ul. Hallera 32 d/15 pow. 61,22 m2 2 go. GARAŻE DO SPRZEDANIA OD KSM „OD ZARAZ” Ü 62 m2 – 3 pokoje + kuchnia – XIp/XIp, Szopienice, ul. Osiedlowa. NA USTANOWIENIE ODRĘBNEJ WŁASNOŚCI 1. Zielony Zakątek ul. Daszyńskiego 36-36D – 2 garaże wbudowane Ü 78 m2 – 3 pokoje + kuchnia + garaż – Ip/IIp, Ściegiennego, ul. Roża- 2. Ul. Ścigały 2-8a – 3 garaże w szeregu o pow. 17 m2. nowicza. STRONA 22 o pow. 37 m2. B Wspólne Sprawy B GRUDZIEŃ 2009 W Pożegnaliśmy Pawła Liberę LOKALE U¯YTKOWE DO WYNAJÊCIA PAWILONIE WOLNOSTOJĄCYM Osiedle „Janów” 1. ZAMKOWA 45 325,00 m2 I piętro. W BUDYNKU MIESZKALNYM Osiedle „Superjednostka” 2. AL. KORFANTEGO 18 18,47 m2 I piętro. 3. AL. KORFANTEGO 18 18,47 m XV piętro. 4. AL. KORFANTEGO 24 18,47 m2 IV piętro. 5. AL. KORFANTEGO 30 18,47 m2 XXIV piętro 2 Osiedle „Gwiazdy” 6. AL. ROŹDZIEŃSKIEGO 90 91,30 m2 parter Osiedle „Giszowiec” 7. MIŁA 7 13,36 m2 parter 8. MIŁA 22 12,87 m2 parter 9. WOJCIECHA 53B 7,20 m2 X piętro Osiedle „Kukuczki” 10.PODHALAŃSKA 16 50,70 m2 parter Osiedle „Ściegiennego” 11.ŚCIEGIENNEGO 90 52,80 m2 piwnica 12.JABŁONIOWA 42 38,60 m2 parter 13.JÓZEFOWSKA 98 19,30 m2 parter 14.JÓZEFOWSKA 84 17,25 m2 XI piętro Osiedle „Zawodzie” 15.ŁĄCZNA 1 12,58 m2 parter 16.BOH. MONTE CASSINO 18 21,84 m2 X piętro 17.HAŁUBKI 2A 46,00 m2 parter Osiedle „Szopienice” 18.Osiedlowa 7 32,00 m2 parter SZCZEGÓŁOWE INFORMACJE TEL. 208-47-10 DLACZEGO WARTO SKORZYSTAĆ Z NASZYCH USŁUG ? Usługi realizujemy kompleksowo, szybko i sprawnie, licząc od momentu przejęcia aż do wydania lokalu, nieruchomości – nowemu właścicielowi. Sprzedaż nieruchomości z udziałem naszego Biura gwarantuje bezpieczną transakcję. Ceny usług są przystępne. W REALIZACJACH: KLIENT – POŚREDNIK ZAPEWNIAMY ZACHOWANIE TAJEMNICY HANDLOWEJ, RZETELNOŚĆ I SKUTECZNOŚĆ DZIAŁANIA. ZAPRASZAMY DO NASZEGO BIURA ! Kierownictwo Mieszkaniowego Biura Pośrednictwa GRUDZIEŃ 2009 B W wieku 82 lat odszedł od nas na zawsze Paweł Libera, członek Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w latach 1963 – 1990 jej główny księgowy oraz Pełnomocnik Zarządu. Zasłużony pracownik i społecznik zaangażowany w spółdzielczy ruch samorządowy. Był odznaczony Odznaką „Zasłużony Działacz Ruchu Spółdzielczego”, Złotą Odznaką Centralnego Związku Spółdzielczości Budownictwa Mieszkaniowego, Srebrnym Krzyżem Zasługi. Żegnamy Go z żalem. Zachowujemy w pamięci Jego prawość, ofiarność i poświęcenie na rzecz wspólnego dobra spółdzielców. W Wigilię KSM nieczynna Informujemy wszystkich członków i mieszkańców zasobów Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, że Wigilia, 24 grudnia 2009 roku, jest dniem wolnym od pracy w dyrekcji i administracjach osiedli. Służby techniczne pracujące przez cały rok całodobowo dostępne są pod adresami i telefonami, jakie publikowane są na str. 2 „Wspólnych Spraw” l 18. 12. 2009, piątek, godz. 19. Sala im. K. Stryji. Wielcy Mistrzowie. Orkiestra Symfoniczna F.Śl., J. Maksymiuk – dyrygent, A. Jasiński – fortepian. Program: W.A. Mozart Koncert fortepianowy C-dur KV 467, Piotr Czajkowski - IV Symfonia f-moll op.36. l 20. 12., niedziela, godz. 17. Sala im. K. Stryji. Włoski podwieczorek muzyczny. Śląska Orkiestra Kameralna, M. Caldi – dyrygent, M. Settimo – mezzosopran, F. Biscione – fortepian, J. Jędrusik – prowadzenie. Program: A. Vivaldi - Psalm 126 Nisi Dominus RV 608, G. Sammartini - Concerto grosso op.5 nr 6 (Christmas Concerto), G.M. Schiassi - Sinfonia Pastorale, F. Biscione - Christmas Medley. l 28. 12., poniedziałek, godz. 17. i 20.; 29. 12., wtorek, godz. 17. i 20.; 30. 12., środa, godz. 17. i 20. - Sala im. K. Stryji. Koncerty sylwestrowe. Orkiestra Symfoniczna F.Śl., M.J. Błaszczyk - dyrygent, prowadzenie, I. Rutkowska – sopran, A. Rutkowski – tenor. Program: uwertury oraz arie z oper i operetek. W roku 2010 l 5. 01., wtorek, godz. 19. Sala Polskiego Radia Katowice. W karnawałowym nastroju. Śląska Orkiestra Kameralna, Dariusz Zboch - koncertmistrz, aranżacje P. Banasik – fortepian. Program: Przeboje muzyki rozrywkowej. l 8. 01., piątek, godz. 19. Sala im. K. Stryji. Ojciec i syn. Orkiestra Symfoniczna F.Śl., J. Salwarowski – dyrygent, H. Salwarowski – fortepian. Program: G. Gershwin - Kubańska uwertura, Błękitna rapsodia, M. Ravel - Alborada del gracioso, La Valse. l 16. 01., sobota, godz. 18. Sala im. K. Stryji. Przed występem w Narodowej. Śląska Orkiestra Kameralna, M. Caldi – dyrygent, Z. Raubo – fortepian. Program: A. Corelli - Concerto grosso op. 6 nr 10, F. Geminiani - Concerto grosso d-moll op. 5 nr 12 La Folia, J. Gołąbek - Symfonia B-dur, F. Lessel - Koncert fortepianowy C-dur op. 14, W. Lutosławski - 5 melodii ludowych. Wigilijne przepisy (Dokończenie na str. 19) grubych łodyżek) i dodajemy do farszu. Dosypujemy 8-10 deko mielonych (nie płatki czy wiórki) słodkich migdałów. Wybijamy i nieco rozmącamy 2-3 jajka. Małą cząstkę jaj zostawiamy – posmarujemy nią karpia, a główną porcję dodajemy do farszu. Wciskamy sok z 1 cytryny (bez pestek!). Pieprzymy, ostrożnie dosalamy do smaku. Można dosypać pół łyżeczki szafranu dla uzyskania żółtego koloru. Mieszamy. Jeśli farsz jest nazbyt rzadki, należy go zagęścić np. skruszonymi słodkimi herbatniczkami typu petit beurre. Gdy farsz gotowy wyjmujemy z chłodnego miejsca karpia. Napełniamy jego wnętrze farszem i zaszywamy jego rozcię- Wspólne Sprawy B ty brzuch grubą (może być założona podwójnie) nicią. Karpia obustronnie smarujemy pozostałością rozmąconego jajka. Na dno dużej brytfanny (bardzo dobrze jeśli ma ona podwójne dno – tzw. metalowy ruszt) kładziemy ok. 10 deko klarowanego masła (koniecznie klarowane – zwykłe może się spalić). Wlewamy wino, w którym moczyły się rodzynki. Wkładamy rybę. Karpia już w brytfannie posypujemy z góry zmielonymi migdałami. Wsadzamy do nagrzanego piekarnika (ok. 160 stopni) i pieczemy – nie obracając, ale podlewając 2-3 razy wytworzonym sosem - przez ok. pół godziny. O długości pieczenia tak naprawdę decyduje wielkość ryby. STRONA 23 kań, firma „BARTEX”, tel. 0607-932-344. GŁADZIE gipsowe, malowanie, tapetowanie, tel. 032/782-51-25, 0505-859-475. ODNAWIANIE wanien – również kolor 0696-19-74-93. KOMPLEKSOWE remonty mieszkań, domów, wysoka jakość 17 lat praktyki, projektowanie, doradztwo 506-601-278 [email protected] MALOWANIE, tapetowanie, gładzie gipsowe 032/209-72-81,0506-685-410. KAFELKOWANIE, hydraulika, remonty od A-Z, szybko, solidnie, tanio, tel. 0604-872-631. REMONTY, sufity i ścianki (gips-karton), gładzie gipsowe, malowanie, wymiana instalacji wod.-kan., płytkowanie: panele - boazeria, adaptacja poddaszy i ocieplanie. Tel. 603-978-248. NAPRAWA okien, drzwi, kafelkowanie, montaż drzwi, 602-725-482. USŁUGI gazowe, sprzedaż, montaż, naprawa Junkersów, tel. 032/258-37-75, 602-339-051. CYKLINOWANIE, układanie podłóg, remonty i wykończenia mieszkań, tel. 500-631-520. CAŁODOBOWA naprawa, montaż urządzeń gazowych i instalacji wodnych, kanalizacyjnych, elektrycznych, c. o., remonty łazienek. Junkers, Termet. 032/241-99-81, 0601-477-527. KOMPLEKSOWE remonty łazienek. Długoletnia praktyka, doradztwo, transport, tel. 0693-518-984. REMONTY. KITA, tel. 0602-746-130, drzwi, zamki, tapicerki BIURO PRAWNE Zwrot wpłat z systemów argentyńskich, porady, pisma, podania, wnioski, pozwy, odwołania, sprawy z umów, reklamacje, windykacje, sprawy pracownicze, rodzinne, egzekucje, spadki, sprawy spółdzielcze, konsumenckie, ZUS, US, pomoc prawna dla firm, i inne Katowice, Al. Korfantego 42 czwartki od 1400 – 1700 tel/fax 32 258 09 41 w godzinach pracy biura tel. 506 229 853 codziennie www.arttemida.pl STRONA 24 tapicerka, panele podłogowe i ścienne, płyty gipsowe (ściany, sufity), gładzie, malowanie, tapetowanie, elektryczne, wodno-kanalizacyjne, stolarskie, ślusarskie, spawanie + awaryjne naprawy. KAFELKOWANIE, łazienki, malowanie, gładzie itp., wieloletnie doświadczenie, solidność, gwarancja, tel. 0606-237-423, 032/259-85-02. MALOWANIE, tapetowanie, tanio, solidnie, tel. 0664-162-061. EKSPRESOWE usuwanie awarii wodno-kanalizacyjnych, tel. 0693-518-984. WYBURZENIA ścian działowych, tel. 0693-518-984. FIRMA F.O.B. wykona kompleksowe remonty mieszkań, sklepów, restauracji. Kostka brukowa, pielęgnacja i aranżacja ogrodów i terenów zielonych. Wystawiam fakturę VAT. Tel. 669-810-233. KOMPLEKSOWE remonty domów, mieszkań, łazienek, instalacje wodno-kanalizacyjne, układanie glazury, gładzie, sufity podwieszane, panele, ścianki działowe itp. Długoletnia praktyka, doradztwo, transport, tel. 0693-518-984. PRACOWNIA kołder. Oferuje usługi w zakresie: przeróbki kołder, poduszek itp. Sprzedaż wyrobów własnych, jak również sprzedaż kołder i poduszek antyalergicznych, ul. 1-go Maja 35 Katowice, tel. 032/209-09-85, 0792-698-727. KRAWIECKIE wszelkie przeróbki, reperacja, wszywanie zamków do kurtek, 0504-810-922. ZAKŁAD FRYZJERSKI „ANETA” CZYSZCZENIE dywanów Zabieramy również do pralni IMPREGNACJA obszywanie 32 254 37 46 503 592 364 OGŁOSZENIA DROBNE " serdecznie zaprasza ul. Ścigały 8a Katowice przy parku kopalnianym emeryci, renciści, dzieci do lat 7 – zniżka! czynne poniedziałek – piątek 1000 – 1700 sobota 900 – 1300 tel. (32) 724 19 18 kupon rabatowy 2 zł WYTNIJ PRZYJDŹ! STUDIO FOTO OSIEDLE „GWIAZDY” Pawilon Handlowy I–piêtro, Al. RoŸdzieñskiego 88 A Od pon - piątku 1030 – 1700 Kupiłeś nowy samochód? Zbliża się termin wznowienia ubezpieczenia na pojazd, który już masz? Martwisz się zalaniem, pożarem lub kradzieżą w swoim domu lub mieszkaniu? Szukasz ubezpieczenia na życie? – DOBRZE TRAFIŁEŚ! – AGENCJA UBEZPIECZENIOWA „ELDAR” Roździeńskiego 88A (pawilon) 40-203 KATOWICE tel./fax (32) 351-63-20 1. Mieszkanie i budynek 2. OC w życiu prywatnym, NNW, koszty leczenia przy wyjazdach… 3. Grupę pracowników 4. Firmę od wszystkich ryzyk 5. Flotę pojazdów 6. Samochód Zapraszamy Pn - Pt 800 - 1600 SALON FRYZJERSKI „ELIS” zaprasza na usługi fryzjerskie w promocyjnych cenach czynne w godz. 900 – 1700 w pn. czynne do 1400 od 1400 w każdy poniedziałek usługi w domu klienta Info. pod tel. (32) 258 73 47 oraz w salonie przy ul. Roździeńskiego 88A w pawilonie, wejście przez agencję ubezpieczeniową ZAPRASZAMY zdjêcia na dokumenty EXPRES w 10 minut ! ŚLUBy: Kościół, USC, Studio, Zniżki w karnawale, FOTO-KSIĄŻKI ! Chrzty, Portrety, Zdjęcia na koszulkach, kubkach i w krysztale ! Reprodukcje zdjęć, Nagrobkowe Zdjęcia z aparatów cyfrowych, i tradycyjnych i wysłanych przez internet ! Nagrywanie kaset video na DVD ! tel./fax 32 203 61 38, po 1800 32 258 79 08, 501 456 590 www.fotoexpertcolor.pl B CHEMIA – korepetycje 0507-264-679 CHEMIA, matematyka 0609-313-634 ZESPÓŁ muzyczny „GEM” 0503-755-689, 0693-894-681. ZESPÓŁ muzyczny „MAXETTE” 0606-500-508. ZESPÓŁ muzyczny „BARWA”, nowy skład, nowe brzmienie, jeszcze lepszy wokal, tel. 0501-329-527, 032/209-85-78. CAŁO DO BO WY serwis komputerowy, usuwanie wirusów, naprawa i modernizacja PC, instalacja oprogramowania 0501-516-684. TVSAT. Regulacje i montaż anten satelitarnych wszystkich typów. Katowice, 032/259-84-34, 0604-127-712. ANTENY Polsat serwis 0504-017-611. PRZEPROWADZKI 0518-670-369. WISŁA pokoje, 0508-993-402. OPIEKA nad dziećmi, 0887-591-311. ZATRUDNIĘ fryzjerów, Katowice 0502-595-664, e-mail. [email protected] DERMATOLOGIA i wenerologia, 40-093 Katowice, ul. Chopina 1/8A. Umowa z NFZ, krótkie terminy. Gabinety prywatne, konsultacje dermatologiczne, kriochirurgia, elektrokoagulacja, peelingi, leczenie światłem PUVA-terapie. Rejestracja telefoniczna 1000-1800, tel. 032/258-80-84. TRANSPORT-bagażówka, tel. 0502-372-045. SKUP złomu kolorowego, Katowice, ul. Chromika 7, 0502-372-045. ZAMIENIĘ mieszkanie M-5, 57m2 na dwa mniejsze, 0691-422-228. ZAMIENIĘ mieszkanie własnościowe, 37m2 na większe, 0502-372-045. ZAMIENIĘ mieszkanie 33 m2 przy Gliwickiej 156 na większe, tel. 886-359-059. DO WYNAJĘCIA mieszkanie 45 m2 2 pokoje – komfort, umeblowane, KatowiceKoszutka – niebieskie bloki, 668-138-268. MIESZKANIE do wynajęcia w Murckach, tel. 664-085-110. ZAMIENIĘ 60 m2 na M-3 ok. 45 m2. Tel. 516-083-395. Ubezpieczysz u nas m. in.: " JUNKERS – gazownik, hydraulik 0606-344-009. TELEWIZORY, monitory, kina, CD/DVD – naprawy domowe i warsztatowe. Bezpłatny dojazd 032/254-55-32, 0604-232-336. KOMPLEKSOWE remonty, tel. 0505-443-616. REMONTY kompleksowodoradztwo, tel. 0666-210-743. KOMPLEKSOWE remonty łazienek, wysoka jakość, 17 lat praktyki, projektowanie, doradztwo, transport 506-601-278. [email protected] TELEWIZORY – naprawa u klienta 032/751-57-69, 0603-898-300 NAPRAWA pralek 032/256-68-56, 0502-877-566. MALOWANIE, kafelkowanie, gładzie, panele - usługi remontowe tanio i solidnie. 515 - 607- 959. KOMPLEKSOWE remonty mieszkań i domów - kafelkowanie, malowanie , gładzie, instalacje wod.-kan. i elektryczne. 515- 607-959. TELEFONY – gniazdo dodatkowe 0507-264-679. INSTALACJE elektryczne, prace wykończeniowe 0602-67-10-67. NAPRAWA pralek – szybko, solidnie 032/251-96-63, 0502-551-093 EKSPRESOWE usuwanie awarii wodno-kanalizacyjnych 506-601-278. KAFELKOWANIE łazienek, remonty, posadzkarstwo, panele podłogowe, sufity gipsowokartonowe 0512-64-63-14 CZYSZCZENIE dywanów, tapicerki 0508-993-402 KOMPLEKSOWE usługi remontowe miesz- Wspólne Sprawy B Połączenie bezpłatne GRUDZIEŃ 2009 ŚWIĄTECZNA jolka HARMONOGRAM ODCZYTÓW PODZIELNIKÓW CIEPŁA I WODOMIERZY OSIEDLE LIGOTA Wodomierze Ul. ul. Ligocka 70, 70A - 4.01.2010 - pierwszy termin (15.01.2010 – termin dodatkowy); Wodospady 4a, 6 – 5.01 (15.01); Wodospady 8a, 11a, 11b, Warmińska 9, 11, 13, 13a, 13b, 13c – 6.01 (15.01); Zielonogórska 13, 15, 17, 19, 21, 13a, 15a, 17a, 19a, 21a – 7.01 (15.01); Armii Krajowej 50a, 50b, 50c, Warmińska 15, 17, 19, 19a, 19b, 19c – 6.01 (15.01). D O OSIEDLE ŚCIGAŁY Wodomierze Ul. ul. Ścigały 2, 2a, 4, 6, 8, 8a, 27, 29, 31, 33, 27a, 29a, 31a, 33a, - 4.01 (12.01); Ścigały 35, 37, 39, 41, 35a, 37a, 39a, 41a, 28, 30, 32, 34 – 5.01 (12.01); Ścigały 36, 38, 40, 42, 44, 46, 45, 45a, 45b, 45c – 6.01 (12.01); Ścigały 47, 47a, 47b, 47c – 8.01 (15.01); Markiefki 33 (32-1), Markiefki 33a (32-1), Markiefki 32, 34, 36, 37, 39, 41, Kopalniana 2 – 7.01 (15.01); Nadgórników 2, 4, 6, 8, 10, 12, 12a, 12b, 12c – 8.01 (15.01); Wróblewskiego 7a (32-1), Wróblewskiego 7b (32-1), Wajdy 23 (30-1), Wajdy 25 (30-1), Wajdy 27 (20-1) – 9.01 (15.01). S I E G O R O K U OSIEDLE SZOPIENICE Wodomierze Ul. Ul. Przedwiośnie 1, 3, 5, 1a, 3a, 5a, 7, 9 – 4.01 (14.01); Przedwiośnie 7a, 9a, 7b, 9b, Zamenhofa 16a, 16b, 16c, 18, 18a – 5.01 (14.01); Bednorza 24, 26, 28, 30, 32, 34, 36, 38 – 6.01 (14.01); Morawa 119d, 119c – 4.01 (15.01); Morawa 119e, Morawa 119f – 5.01 (15.01); Morawa 91c – 7.01 (15.01); Morawa 91d – 8.01 (15.01); Morawa 93b – 7.01 (15.01); Morawa 93d – 8.01 (15.01); Osiedlowa 5, 7, 9, 11 – 7.01 (15.01); Osiedlowa 13, 15 – 6.01 (15.01); Hallera 28e, 28f, 28g, 32a, 32b, 32c, 32d, 32e, 32f, 32g, 32h – 8.01 (15.01). OSIEDLE ŚCIEGIENNEGO Podzielniki i wodomierze Ul. ul. Józefowska 84 (35-1) – 18.01 (26.01); Józefowska 84 (71-36) – 19.01 (26.01); Józefowska 86 (35-1) – 21.01 (1.02); Józefowska 86 (71-36) – 22.01 (1.02); Józefowska 88 (35-1) – 25.01 (1.02); Józefowska 88 (71-36) – 26.01 (1.02); Józefowska 94 (35-1) – 18.01 (26.01); Józefowska 94 (71-36) – 19.01 (26.01); Józefowska 96 (35-1) – 21.01 (1.02); Józefowska 96 (71-36) – 22.01 (1.02); Józefowska 98 (35-1) – 25.01 (1.02); Józefowska 98 (71-36) – 26.01 (1.02); Józefowska 114 (35-1) – 18.01 (1.02); Józefowska 114 (71-36) – 19.01 (1.02); Józefowska 116 (35-1) – 20.01 (1.02); Józefowska 116 (71-36) – 21.01 (1.02); Józefowska 118 (35-1) – 22.01 (1.02); Józefowska 118 (71-36) – 25.01 (1.02); Józefowska 114a (33-1) – 19.01 (26.01); Józefowska 114a (67-34) – 18.01 (26.01); Józefowska 116a (67-34) – 20.01 (1.02); Józefowska 116a (33-1) – 21.01 (1.02); Józefowska 118a (67-34) – 25.01 (1.02), Józefowska 118a (33-1) – 26.01 (1.02); Józefowska 35b, Rysia 10, 12, 12a – 27.01 (2.02); Mikusińskiego 5, 7 – 18.01 (26.01); Mikusińskiego 9, 11 – 19.01 (26.01); Mikusińskiego 13, 15 – 20.01 (26.01); Mikusińskiego 17, 19 – 21.1 (2.02); Mikusińskiego 21, 23 – 22.01 (2.02); Mikusińskiego 20, 22 – 25.01 (2.02); Mikusińskiego 24 – 26.01 (2.02); Karłowicza 15, 15a, 15b – 27.01 (2.02). OSIEDLE ŚCIEGIENNEGO Wodomierze Ul. ul. Morelowa 12 – 18.01 (26.01); Brzoskwiniowa 21, 42, 44, 46, 48, 50, 54, Ściegiennego 90 – 20.01 (26.01); Jabłoniowa 35a, 37a, 39a, 41a, 35b, 37b, 39b, 41b – 18.01 (26.01); Jabłoniowa 35c, 37c, 39c, 41c – 19.01 (26.01); Daszyńskiego 15, 17, 19, 21, Rożanowicza 1, 3, 5, 7, 9, 11, 13, 15, 17 – 21.01 (1.02); Gruszowa 1, 3, 7, 9 – 22.01 (1.02); Kotlarza 5, 5a, 5b, 5c, 5d, 5e, 5f – 25.01 (28.01); Kotlarza 7, 7a, 7b, 7c, 7d, 7e – 18.01 (28.01); Kotlarza 9, 9a, 9b, 9c, 9d, 9e – 19.01 (28.01); Nowowiejskiego 6, 6a, 6b, 6c, 6d, 6e – 20.01 (28.01); Nowowiejskiego 8, 8a, 8b, 8c, 8d, 8e – 21.01 (28.01); Nowowiejskiego 12, 12a, 12b, 12c, 12d, 12e – 22.01 (28.01). Godziny odczytu pomi GRUDZIEŃ 2009 00 – 2000 dzy 16 B W nawiasach wskazano pierwszą literę odgadywanego hasła. n (K) największy instrument smyczkowy n (R) skaza na szkle n (K) w strumyku lub oprawny w wisiorku n (C) przezwisko liska z bajki n (S) pazur jastrzębia n (W) traf, przypadek lub informacja dnia n (T) słodka z krzaczka n (P) program telewizyjny 1 lub 2 n (Ż) dodatek do herbatki lub do mięska n (A) Adela po włosku n (T) płynie przez Londyn n (R) Pola – Marusia n (D) twardy w komputerze n (P) oddziela od czegoś n (G) imię Miklaszewskiego – satyryka n (K) najwyższy czas aby go zbudować ptakom n (Z) droga w kierunku Tatr n (S) najwyższy wojskowy dyktator w Japonii n (P) osoba należąca do elity w danej dziedzinie n (S) metalowa klamra żeglarska, narciarska i.t.p. n (O) wodne lub „….. w głowie) n (O) wielkie dzieło muzyczne n (K) dawka lekarstwa dla oka n (D) ktoś wielce pomocny, usłużny n (H) jeden z największych poetów rzymskich n (K) czarny ptak n (S) walczy z ogniem n (E) konieczny przy komputerze n (K) na postojach statków wrzucane do morza P ośród osób, które do 8 stycznia 2010 roku dostarczą lub prześlą do redakcji prawidłowe rozwiązanie „ŚWIĄTECZNEJ JOLKI” rozlosowane zostaną komisyjnie nagrody w postaci 5 nagród książkowych ufundowanych przez Wydawnictwo URSA. NAGRODY ZA TRAFNE ROZWIĄZANIE „LISTOPADOWEJ JOLKI” z ”UNIQA TOWARZYSTWO UBEZPIECZEŃ S.A. w „Wspólnych Sprawach (nr 224) Drogą komisyjnego losowania nagrody za trafne rozwiązanie listopadowej JOLKI Z „UNIQA towarzystwo Ubezpieczeń S. A.” 5 zestawów upominkowych ufundowanych przez UNIQA wylosowali: Krystyna Hejduk ul. Modrzewiowa, Andrzej Paczyński ul. Wrocławska, Anna Nanys ul. Zgrzebnioka, Zygmunt Kowalik ul. Korfantego, Ewa Hoinkis ul. Bohdanowicza.. GRATULUJEMY! Nagrody do odbioru w Sekretariacie dyrekcji KSM, ul. Klonowa 35c. Wspólne Sprawy B STRONA 25 STRONA 26 B Wspólne Sprawy B GRUDZIEŃ 2009 własny obraz pod choinkę (Dokończenie ze str. 28) nieważ w kraju nie znalazła miejsca dla swych umiejętności, od 10 lat pracuje w Szwecji. Mieszka tam wraz z rodziną. Syn Mirosław jest technikiem geodetą, ale nie pracuje w swoim zawodzie, założył firmę handlową. - Mam czterech wnuków! - mówi z dumą pani Antonina. Czterech Budrysów! Dwóch od syna i dwóch od córki. Czyżby przykład pani Antoniny wskazywał, że nastąpiła erozja tradycyjnych wartości śląskiej rodziny górniczej? Pani Błaszczyk gorąco zaprzecza. - Rodzina górnicza nie jest skansenem! Podlega zmianom jakie niesie współczesność i to jest dla niej korzystne. Już dawno zniknął stereotyp, tak hołubiony w PRL, że zawód górnika jest dziedziczny, przechodzi z ojca na syna. Jeśli natomiast chodzi o śląskie tradycje to pozostała największa wartość, a jest nią bliska więź rodzinna. I te więzi są w rodzinie pani Błaszczyk starannie kultywowane. Surowy ongiś ojciec znalazł na starość w domu pani Antoniny staranną opiekę na stare lata. - Zdawać się mogło - śmieje się – że mój mąż ożenił się ze mną i razem z moim ojcem! Niestety mąż miał zawał. Dlatego też pani Antonina przeszła po 30 latach pracy na wcześniejszą emeryturę, by móc się lepiej opiekować mężem i ojcem. Obaj już odeszli na zawsze… Opiekowała się wnukami – dziećmi syna. - Ale już wyrosłam z wnuków, Mateusz ma 23 lata, Rafał 16! Jestem teraz samotna, co wcale nie znaczy, abym czuła się osamotniona. Syn i synowa zapraszają mnie na niedzielne obiady. Przynajmniej raz w miesiącu ja im się rewanżuję. Wyznaję zasadę, żeby nie narzucać się dzieciom, odwiedzam rodzinę syna i córki na ich zaproszenie. Tęsknię za córką i jej dziećmi. Ale mam z nimi kontakt, gdyż raz do roku córka kupuje mi bilet lotniczy w obie strony, jadę do nich na dłuższy pobyt, na miesiąc albo nawet 6 tygodni i wtedy mogę się nimi nacieszyć a zwłaszcza najmłodszym wnusiem, który ma 3,5 roczku. Moje dzieci pomagają mi też finansowo wiedząc jak niską mam tę nauczycielską emeryturę. A na co dzień pani Antonina organizuje swoje życie zgodnie ze swo- imi zainteresowaniami i pasjami, a ma ich mnóstwo. Jest optymistką i kocha ludzi, jest wciąż ciekawa świata. Martwi się, że swoich ciągot turystycznych nie może już realizować w takim stopniu, jak kiedyś, kiedy nogi ją lekko nosiły. Ideał złotej jesieni życia dla wielu osób wydaje się nieosiągalny. Ale nie dla pani Błaszczyk. Mówi: - Mam przyjaciółki z młodych lat, wzajemnie się odwiedzamy, a każda przyjaciółka jest inna, ma inne zainteresowania, więc też nasze spotkania są inspirujące. Jedna, tak jak ja, kocha muzykę więc staramy się nie przeoczyć żadnego ciekawego koncertu muzyki symfonicznej. Chodzimy na imprezy kulturalne i na długie spacery. W Domu Kultury „Koszutka” istnieje Klub Literacki, który organizuje spotkania z pisarzami i ciekawymi ludźmi. Jesteśmy stałymi bywalczyniami tych spotkań. Wbrew temu co się mówi, że na stare lata już trudno o nowe przyjaźnie, u mnie jest inaczej. Kilka lat temu poznałam dwie panie, z którymi się zaprzyjaźniłam i z każdą przyjaciółką realizujemy inne zainteresowania - a to spacer, a to kawka i ploteczki, a to ciekawe wydarzenie kulturalne. Nie mam jedynie partnerki do wypraw rowerowych! A ja rower uwielbiam. Znalazłam jednak towarzysza moich rajdów na dwu kółkach - jest nim pies syna, wilczur, który szaleje gdy w jego ogrodzie pojawię się na rowerze. Gdy przyjdzie np. czas grzybobrania ja jadę rowerem, obok biegnie pies i w parę chwil jesteśmy już w lasach murckowskich. Pies jest szczęśliwy, a ja szukam grzybów. Tak zapamiętale, że po paru godzinach, zamiast grzybów szukam roweru, który został gdzieś daleko zostawiony pod drzewem. Jedna z przyjaciółek zachęciła mnie, by wybrać się na Uniwersytet Trzeciego Wieku. Zapisałam się na warsztaty plastyczne. Odżyły dawne zainteresowania. Sporo się nauczyłam np. techniki malowania paste- lami olejnymi, sposobów układania martwych natur, malowania draperii, zasad perspektywy, trudnej sztuki koloru, rysunku. Syn podarował mi pudło farb olejnych. I tak się zaczęło to moje malowanie. Na ścianach przytulnego, dwupokojowego mieszkania w Murckach w którym mam przyjemność rozmawiać z panią Antoniną - wisi zaledwie kilka obrazów, gdyż pani Błaszczyk swoje prace przeważnie rozdaje rodzinie i przyjaciołom. Chciałaby wyjść w plener i malować z natury. Ale jeszcze ma opory. Fascynuje się impresjonistami. Gdy któryś z impresjonistów, a są nimi zwłaszcza Edouard Manet i Claude Monet, szczególnie ją zafrapuje kolorem i światłem - stara się to przenieść na płótno, wprowadzając nieznacznie swoje zmiany. Na ścianie wisi niewielki obraz – kopia rybaka Wyczółkowskiego - malowany pastelami olejnymi. Postać zalana jest złotym światłem zachodzącego słońca. Jest też kopia… Picassa. Tu urzekł panią Tosię nie kubistyczny rysunek, ale różne odcienie oranżu. A święta tuż, tuż. Trzeba się spieszyć z wykończeniem obrazu dla syna pod choinkę. Święta od lat odbywają się w domu syna. Pani Antonina jest posiadaczką ogrodu, przy którym stał domek na sprzedaż. Syn kupił ten domek, połączył z ogrodem, w którym mama realizuje swoje botaniczne zainteresowania przez cały sezon. - Mam tam dużo do roboty! - śmieje się. W domu syna jest przestronnie, zawsze stoi wysoka, żywa choinka. Synowa pochodzi z Bielska, na święta przyjeżdżają jej rodzice. Przy stole wigilijnym dochodzi do twórczego kompromisu tradycyjnych potraw z różnych rejonów. Pani Antonina przygotowuje rosół rybny z grzankami, rodzice synowej przywożą barszcz czerwony z uszkami. Jest karp smażony. - A propos! Czy pani wie, że szwedzka Polonia wymogła na tamtejszym handlu import polskich karpi na Boże Narodzenie? Szwedzi tego nie jedzą. Więc jest karp oczywiście. Do niego mama robi pyszną kapustę z grzybami. Są pierogi z grzybami. Dużo tradycyjnych dań, tylko moczki już się nie robi, choć pani Tosia pamięta ją z dzieciństwa. Niedobra? Może. Ale rzecz jasna makówki muszą być, gdyż są pyszne. Synowa pani Tosi, która na co dzień unika ziemniaków i klusek, no i podaje tylko warzywa i surówki do mięsa, jedynie na święta, choć boi się utyć, czyni ustępstwo na rzecz tradycji - piecze sernik i przyrządza bogato nadziane makówki, podobnie jak obydwie mamy. I przy stole trwa konkurs, czyje lepsze. Pierniki lukrowane i zdobione! To już działka pani Antoniny. Pierniczki piecze już na Mikołaja. Jednego dnia piecze, drugiego zdobi. Lukrem zrobionym z cukru pudru i soku z cytryny, barwionym na różne kolory, a na każdym pierniczku połówka orzecha lub migdał. Część na Mikołaja a większość do pudła blaszanego ze skórką obraną z jabłka, żeby zmiękły na święta. Te, powieszone na choince i tak stwardnieją, ale Mateusz i Rafał takie twarde właśnie najchętniej chrupią. Gadu, gadu i minęły ponad dwie godziny rozmowy, więc wybieramy się do Domu Kultury „Południe” w Murckach, przy ul. Kołodzieja, gdzie trwa wystawa prac murckowskich malarzy. Wśród nich sześć obrazów Antoniny Błaszczyk, przedstawiających kwiaty i pejzaże inspirowane światłem południa Europy. Ale jeden przypomina obraz Wyczółkowskiego zatytułowany „Zbiór buraków”. - Tak, to z Wyczółkowskiego – mówi pani Antonina - ale ja ten temat inaczej wykadrowałam. Od pani Antoniny Błaszczyk można się nauczyć jak zorganizować sobie życie na emeryturze, żeby to życie było ciekawe, pełne, niezależne i szczęśliwe. EWA WANACKA Gazeta członków KSM. Redagowana i wydawana na zlecenie Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Redakcja – ul. Klonowa 35c, 40-168 Katowice, e-mail: [email protected]. Wydanie internetowe gazety dostępne na witrynie: www.ksm. katowice.pl/wspolne-sprawy/. Red. Naczelny – Zbigniew P. Szandar. Wydawca: „URSA” spółka z o.o. Materiały kierowane do redakcji prosimy przesyłać pod powyższymi adresami lub składać w administracjach osiedli. W przypadku publikacji listów zastrzegamy sobie prawo ich skrótu. Nie zamówionych materiałów redakcja nie zwraca. Za termin publikowania oraz treść ogłoszeń i tekstów sponsorowanych Wydawnictwo i KSM nie odpowiadają. Ogłoszenia przyjmuje Sekretariat KSM: ul. Klonowa 35c, pokój 23, tel. (32) 20 84 800. Druk: Centrum Usług Drukarskich, Ruda Śląska. Nakład: 19.120 egz. GRUDZIEŃ 2009 B Wspólne Sprawy B STRONA 27 Znani i nieznani A ntonina Błaszczyk nie ma problemu, gdy chce coś komuś podarować na urodziny, jubileusz małżeństwa czy na święta. Z wielką radością solenizant czy jubilat przyjmuje od niej obraz - przez nią samą namalowany. Oczywiście już ma przygotowane prezenty dla rodziny pod choinkę, ale te prezenty mają być niespodzianką, więc nie może ich przedwcześnie zdradzić. Z wyjątkiem jednego, bo specjalnie zamówionego. Otóż syn wyraził życzenie, by mama namalowała mu obraz, który zawiesi w do sypialni. No i mama nad tym obrazem teraz pracuje. Pracuje przy stoliku do kawy, podkłada jakieś przedmioty, żeby blejtram leżał przynajmniej skośnie a nie płasko. Jest to niezbyt wygodne, więc trudno się dziwić, że pani Błaszczyk myśli o zakupieniu sztalugi stołowej, żeby malować tak, jak zwykli pracować malarze od wieków, z tą różnicą, żeby nie stać przed wielką sztalugą, jak wielu, ale siedzieć na krześle przed niewielką, bo przecież ona nie maluje olbrzymich formatów, ale średnie lub małe. Rybak - według Leona Wyczółkowskiego Na razie więc garbi się przy tej robocie i czasem z niechęcią myśli o tej byłej premier Suchockiej, która dawno zapomniała jak za swych rządów bezlitośnie obcięła starszym ludziom emerytury. Pani Antonina przez 30 lat pracowała jako nauczycielka biologii, ma za sobą Studium Nauczycielskie i zaoczne studia biologii na Uniwersytecie Śląskim, była wicedyrektorką szkoły i przeszła w stan spoczynku z zupełnie godną emeryturą. Po działaniach pani premier ma teraz... szkoda mówić. Więc nie może na razie kupić sztalugi. Swoją drogą zupełnie nie wiadomo jak to się dzieje, że w tym trójkącie: Wesoła, Giszowiec, Murcki, a także lub przede wszystkim w pobliskim Nikiszowcu, tak wielu ludzi chwyta za pędzel. W tym trójkącie pani Antonina spędziła STRONA 28 B całe życie. Urodziła się w 1939 roku jako cór- ANTONINA BŁASZCZYK: własny obraz pod choinkę ka górnika i jako wnuczka górnika, bo rodowód cała rodzina ma śląski i górniczy. Drugiej wojny światowej, rzecz jasna, nie za bardzo pamięta, ale mocno jej utkwił w pamięci huk dział w styczniu 1945 roku, gdy wszyscy siedzieli w piwnicach, i później pytani: - Germańcy? Odpowiadali: - nie, Polacy. W szkole zawsze była bardzo dobrą uczennicą i od nauczycieli dostała polecenie, aby pomagała słabszym kolegom i koleżankom, tworzono wtedy kolektywy uczniowskie pod groźbą, że jeśli ona mała Tosia nie podniesie ocen kolegów, to sama też dostanie dwóję. Więc Tosia całe dnie spędzała w szkole, a swoje lekcje odrabiała w domu późnym wieczorem. Najważniejszy był kolektyw. Miała smykałkę do rysowania, więc nauczyciele kazali jej robić gazetki ścienne, okolicznościowe dekoracje. A ponieważ był to okres realizacji Planu 6-letniego, więc na szkolnej choince zawieszano zamiast ozdób wyłącznie „szóstki”, zrobione przez dzieci z kolorowego papieru lub sreberka. Takie to były czasy. Pani Antonina wspomina tamtą szkołę z rozbawieniem i - z perspektywy swojej długoletniej pracy nauczycielskiej - nawet z nutką niedowierzania, że tak mogło być. Ale było. W domu panował rygor. Dzieci na stołeczkach wyglądały przez okno i wołały: - mamo, tata idzie! Więc mama zaraz zakładała czysty fartuszek i stawiała na stole talerz parującej zupy, żeby troszkę przestygła. Jeśli ojciec szedł na spoczynek, po nocnej szychcie, w domu musiała panować cisza. Żadnego ruchu, żadnego sprzątania, w kuchni rozścielony koc, zabawki - bawcie się ale cicho. W większości domów górniczych było tak samo. Ojciec był żywicielem rodziny, zawodowa praca żony stanowiłaby uszczerbek dla honoru górnika. Pani Antonina dzisiaj przyznaje, że kiedy już była nastolatką, to ten tradycyjny model rodziny górniczej zaczął jej ciążyć, Wspólne Sprawy myślała, że swoje życie ułoży inaczej. Była zdolna i pracowita, mogła wybierać odpowiadający jej zawód, myślała o projektowaniu mody, o wystrojach, o dekoratorstwie, o plastyce, ale… w końcu zdecydowała się zostać nauczycielką. Rodzina mieszkała w Giszowcu, w jednym z zabytkowych dziś domów górniczych. Ten dom nawet ocalał, jeszcze istnieje, ale z dziejów wyprowadzki do „szafy” nie dałoby się jednak stworzyć takiego filmu jak „Paciorki jednego różańca” Kazimierza Kutza. Będąc rodowitą Ślązaczką pokierowała jednak swoim życiem inaczej, nowocześniej, co wyraziło się m.in. w ambicjach rozwoju intelektualnego, w wychowaniu dwojga dzieci Izabeli i Mirosława bez tradycyjnych rygorów, choć była mamą wymagającą, za to z dbałością o ich wykształcenie, a także w partnerskich relacjach z mężem. Córka Izabela jest lekarzem. We Francji zdobyła specjalizację w zakresie chirurgii ręki. Po(Dokończenie na str. 27) B Kompozycja w kolorze orange - według GRUDZIEŃ Pabla Picassa 2009