wyznaczył kierunek Japonia „Zakręcony Kraj Kwitnącej Wiśni”

Transkrypt

wyznaczył kierunek Japonia „Zakręcony Kraj Kwitnącej Wiśni”
Zakręcony Kraj Kwitnącej Wiśni
„Klub Młodego Odkrywcy”
wyznaczył kierunek Japonia
„Zakręcony Kraj Kwitnącej Wiśni”
Od 1946r oficjalną japońską nazwą kraju
jest Nippon – koku (Nihon – koku), co
dosłownie oznacza państwo japońskie.
Podróżniczka Antonina już tradycyjnie
doskonale wie jak dzieci zainteresować,
opowiadać,i
pokazuje
zdjęcia
o
najciekawszych miejscach i historii
omawianego państwa. Opowieść o samuraju
wywołała poruszenie wiadomo wśród
chłopców, ale i dziewczynki były
zainteresowane.
Samuraj – japońska nazwa oznacza „służyć panu”, pierwotnie była to świta
służąca najwyższym dostojnikom japońskim tworzyła gwardię cesarską, oni byli
twórcami szkół walki, wyszkolony samuraj potrafił zabić przeciwnika już za
pierwszym ciosem, ponoć nawet jednym cięciem przeciąć go na pół, wzdłuż od
czubka głowy, ze względu na charakter walki nastawianej na zadanie śmierci
niemal jednym ruchem miecza, zdarzało się że kończyła się zgonem dla obu
stron. Samuraja cechowała charakterystyczna fryzura tj. włosy upięte na
czubku głowy i wygolone z przodu nad czołem, strój z dodatkami tworzyły
kimono samuraja, swoje prawa mieli zawarte w kodeksie – księdze pięciu
kręgów, ale najbardziej były cenione miecze, największy skarb ich majątku,
dziedziczony rzez całe pokolenia, otaczany szacunkiem i kultem.Wśród
samurajów był jeden amerykański samuraj.
„Klub Młodego Odkrywcy”
wyznaczył kierunek Japonia „Zakręcony
Kraj Kwitnącej Wiśni”
Od 1946r oficjalną japońską nazwą kraju
jest Nippon – koku (Nihon – koku), co
dosłownie oznacza państwo japońskie.
Podróżniczka Antonina już tradycyjnie
doskonale wie jak dzieci zainteresować,
opowiadać,i
pokazuje
zdjęcia
o
najciekawszych miejscach i historii
omawianego państwa. Opowieść o samuraju
wywołała poruszenie wiadomo wśród
chłopców, ale i dziewczynki były
zainteresowane.
Samuraj – japońska nazwa oznacza „służyć panu”, pierwotnie była to świta
służąca najwyższym dostojnikom japońskim tworzyła gwardię cesarską, oni byli
twórcami szkół walki, wyszkolony samuraj potrafił zabić przeciwnika już za
pierwszym ciosem, ponoć nawet jednym cięciem przeciąć go na pół, wzdłuż od
czubka głowy, ze względu na charakter walki nastawianej na zadanie śmierci
niemal jednym ruchem miecza, zdarzało się że kończyła się zgonem dla obu
stron. Samuraja cechowała charakterystyczna fryzura tj. włosy upięte na
czubku głowy i wygolone z przodu nad czołem, strój z dodatkami tworzyły
kimono samuraja, swoje prawa mieli zawarte w kodeksie – księdze pięciu
kręgów, ale najbardziej były cenione miecze, największy skarb ich majątku,
dziedziczony rzez całe pokolenia, otaczany szacunkiem i kultem.Wśród
samurajów był jeden amerykański samuraj.
Dzieciom zaimponowała podróżniczka pokazując kilka chwytów karate, by
następnie opowiedzieć o komiksach zwanych „manga” które są przedmiotem
szkolnym jako lekcja „rysowania komiksu”.
Manga stanowi nieodłączny element japońskiej kultury narodowej, czytają ją w
Japonii wszyscy, od biznesmenów do dzieci.
Postacie mangowe zwracają uwagę specyficznym stylem rysowania postaci
ludzkich, głównie twarzy o wielkich oczach, jasnej cerze i nienaturalnym
kolorze włosów.
W sposób niezwykle płynny prowadząca przechodzi do smoków, przynoszących
szczęście i będącymi patronem rodziny królewskiej, a tatuaż smoczy wielu
Japończyków nosi na plecach. W krótkiej opowieści o gejszach dzieci
dowiedziały się, że były to damy dworu, o umiejętnościach artystycznych,
które były mistrzyniami w sztuce konwersacji, tańca, śpiewu, gry na licznych
instrumentach, znały się na ikebanie i innych sztukach japońskich, ubierały
się w kimono.
Były też próby pisania po japońsku (jeden znaczek znaczy całe słowo) dzieci
ćwiczyły przy japońskiej muzyce.
Przyszedł w końcu czas na poznawanie kuchni japońskiej. Tradycyjną potrawą
jest sushi złożone z gotowanego ryżu oraz licznych innych składników, które
można dowolnie komponować. Dzieci przygotowywały swoje wersje sushi, które
były złożone z warzyw i owoców.
Oczywiście zajadały z apetytem, a dla swoich rodziców również przygotowali
porcję sushi.
Najbardziej były zdziwione, że jadły wodorosty – nori i stwierdziły, że to
jest smaczna przekąska .
W następną podróż udadzą się do Londynu na herbatkę, gdyż październik jest
miesiącem herbaty. Warto więc zapoznać się ze smakiem angielskiej herbaty, w
te jesienne dni.
{morfeo 59}