czy kościół ma za dużo świętych?
Transkrypt
czy kościół ma za dużo świętych?
PO ŚCIEŻKACH RACHUNKU SUMIENIA! O. Jacek Suhak (21 luty 1999) O. Marcel Sokalski: Witam Was zacni Rodacy i miłe Rodaczki sławami: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! „Świat dzisiejszy głosi, że potrzebne jest odrodzenie ekonomiczne, bo jest kryzys, potrzebne jest odrodzenie umysłowe, potrzebne jest odrodzenie kultury itp. Młodzi mniej to może odczuwają, lecz starzy, pamiętający czasy niewoli, przypominają sobie dążność do odrodzenia politycznego, do zmartwychwstania Polski. I wszystko się wówczas skupiało koło tego jednego ideału. Ale my musimy pamiętać, że to wszystko jest niewystarczające, to nas nie uszczęśliwi. «Chrystus zmartwychwstan jest, nam na przykład dan jest». Mamy zmartwychwstawać i z Panem Bogiem wiecznie królować! Mamy zmartwychwstawać tu na tym świecie duchowo, odrodzić się, aby było chwalebne przyszłe zmartwychwstanie. Pan Jezus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie odrodził świat z grzechów. I my swoją duszę musimy odrodzić z grzechów. […] Odrodzeni jesteśmy w Chrzcie świętym, bo on gładzi grzechy. Odradzamy się ustawicznie w Sakramencie Pokuty” (Konferencje świętego Maksymiliana Marii Kolbego, 66). Moi Drodzy, te tak aktualnie brzmiące słowa o odrodzeniu płynącym z pokuty są najlepszym wprowadzeniem do dzisiejszego programu. Dlaczego? Z dwóch powodów: po pierwsze – ponieważ dzisiaj w Godzinie Różańcowej rozpoczynamy radiowe rekolekcje wielkopostne. Tematy poszczególnych nauk rekolekcyjnych będą rozważaniem warunków dobrej spowiedzi, czyli Sakramentu Pokuty. Po drugie – ponieważ autorem tych słów jest święty Maksymilian Kolbe – męczennik z Oświęcimia, założyciel Rycerstwa Niepokalanej i inicjator wielu dzieł apostolskich – między innymi Radia Niepokalanów. Dzisiaj wrócimy do nauk rekolekcyjnych Ojca Jacka Suhaka. Będzie on nam przewodnikiem „Po ścieżkach Rachunku Sumienia”! O. Jacek Suhak: Drodzy Bracia i Siostry – słuchacze radiowej Godziny Różańcowej Ojca Justyna: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Drodzy Bracia i Siostry. […] Bardzo się cieszę, że tę audycję, z którą radiowa Rodzina Godziny Różańcowej wkracza w rekolekcje wielkopostne, rozpoczęliśmy od hymnu do Ducha Świętego. Rekolekcje są bowiem takim wzmożonym wołaniem do Ducha Świętego: „Przyjdź!… Łaskę zesłać racz!… Światłem rozjaśnij naszą myśl!… Niech w drodze za przewodem Twym miniemy zło, co kusi nas!” O jakiej drodze tu mowa? „Całe życie chrześcijańskie jest jakby pielgrzymowaniem do domu Ojca, którego bezwarunkową miłość do każdego człowieka, a zwłaszcza do «syna marnotrawnego» (por. Łk 15,11-32) odkrywamy na nowo każdego dnia – tak pisze Ojciec Święty Jan Paweł II w liście „Tertio millennio adveniente”, wyjaśnia w ten sposób istotę przygotowań, które powinniśmy podjąć w bieżącym roku, roku poświęconym właśnie Bogu Ojcu (por. TMA, 49-50). Drodzy Bracia i Siostry, tegoroczny Wielki Post – święty czas nawrócenia – powinien być dla nas szczególnym czasem łaski. […] Zgodnie z zaleceniem Ojca Świętego mamy ten Wielkiego Postu przeżyć, jako czas nawrócenia naszego serca i pojednania z Bogiem Ojcem. […] Nawrócenie w swojej istocie kojarzymy bezpośrednio z Sakramentem Pojednania, czyli pokuty. Dlatego właśnie każde z naszych spotkań rekolekcyjnych będzie rozważaniem jednego z warunków sakramentu pokuty. Przypomnijmy sobie może, że warunkami tymi są: 1. rachunek sumienia; 2. żal za grzechy; 3. postanowienie poprawy; 4. szczera spowiedź; oraz 5. zadośćuczynienie Bogu i bliźnim. Wszystko to zaś będziemy rozważać czytając przypowieść Pana Jezusa, którą znajdziecie na kartach Ewangelii według św. Łukasza. Posłuchajcie… „Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: «Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę»” (Łk 15, 11-17). Zatrzymajmy się dzisiaj w tym momencie. Czyż nie odkrywamy w tej opowieści siebie samych? „Ten syn […] to poniekąd człowiek wszystkich czasów, począwszy od tego, który po raz pierwszy utracił dziedzictwo łaski i sprawiedliwości pierwotnej. […] Przypowieść dotyka pośrednio każdego złamania przymierza miłości, każdej utraty łaski, każdego grzechu” (Dives in misericordia, 5). „Daj mi część majątku, która na mnie przypada” – żąda syn marnotrawny. „Daj mi swobodę, która mi się należy” – tak my mówimy Bogu, kiedy owładnięci zostajemy pokusą odejścia od Niego. Ileż razy słyszymy, a może i powtarzamy sami: „Wiem lepiej, co dla mnie dobre. Nie potrzebuję przykazań, nauki Ewangelii i pouczeń Kościoła”. Marnotrawny syn „zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie”. My także bierzemy życie w swoje ręce i zaczynamy prowadzić je z dala od Boga, nie licząc się drugim człowiekiem. Bierzemy w swoje ręce naszą wolność jak wielki majątek i bardzo często szybko ją roztrwaniamy, bo używamy jej nie ku dobru, ale ku złu, które popełniamy myślą, mową, uczynkami, zaniedbaniem dobra. Nadużycie naszej wolności prowadzi do tego, że z synów stajemy się niewolnikami władcy tej „odległej krainy”, to znaczy diabła. Szybko jednak dostrzegamy pustkę życia z dala od Ojca. Jak syn marnotrawny tęsknił i pragnął powrotu do domu Ojca, tak i my tęsknimy i pragniemy powrotu do łączności z Ojcem, wspólnotą Kościoła, liturgią, sakramentami, do odzyskania godności dzieci Bożych. Uważnie wsłuchując się w tę Jezusową opowieść dochodzimy do momentu, w którym marnotrawny syn „zastanowił się” nad swoim obecnym życiem i tym, jakie prowadził w domu ojca. Zastanowienie się, czyli rachunek sumienia jest wejściem w siebie, „ażeby usłyszeć głos swojego sumienia i za nim pójść. To poszukiwanie głębi wewnętrznej jest tym bardziej konieczne, że życie często sprawia, iż uchylamy się od wszelkiej refleksji, zastanowienia się lub wejścia w siebie” – tak nam przypomina Katechizm (KKK, 1779). Ileż razy ludzie narzekają na nieskuteczność spowiedzi, bo zapominają o potrzebie zrobienia właśnie dobrego rachunku sumienia! Bez zastanowienia się – nieprzygotowani przychodzą do spowiedzi. W jaki sposób dobrze przeprowadzić rachunek sumienia? Po pierwsze musimy dać sobie nań czas, nie odkładać do ostatniej chwili przed spowiedzią, kiedy nie będziemy mieli warunków, aby się skupić. Po drugie dobrze jest mieć jakieś źródło pytań, które przeegzaminuje nasze sumienie. Nieraz w modlitewniku znajdziemy gotowe rachunki sumienia. Wiele osób robi rachunek sumienia w oparciu o Dekalog, o przykazanie miłości. Katechizm mówi, że „do przyjęcia sakramentu pokuty należy przygotować się przez rachunek sumienia, przeprowadzony w świetle słowa Bożego. Najbardziej nadają się do tego teksty, których należy szukać w katechezie moralnej Ewangelii i Listów Apostolskich: w Kazaniu na Górze i pouczeniach apostolskich” (KKK, 1454). Każdy z nas jest inny i każdy wymaga indywidualnego rachunku sumienia. Pamiętajmy więc, że istotą rachunku sumienia jest przede wszystkim „wejście w siebie”, „zastanowienie się” i rozeznanie, w jakim stanie się znajduję. Rachunek sumienia pozwala nam spojrzeć na siebie w pełnej prawdzie. Wynik takiego oglądu może być dla nas przykry i przygnębiający, jak w przykrym i przygnębiającym stanie znalazł się syn marnotrawny. Ale – jak usłyszymy o tym w następnych konferencjach rekolekcyjnych – przypowieść ta ma swój bardzo pozytywny wymiar. Mówi nam, że przy całej naszej grzeszności i ułomności to Bóg, nasz miłosierny Ojciec, wychodzi do nas naprzeciw. Jego głos, Jego wołanie rozlega się w naszym sumieniu, przygniecionym ciężarem grzechu (por. KKK, 1776). Dlatego, aby nam nie zabrakło odwagi i światła do przeprowadzenia szczerego rachunku sumienia, dzisiejsze rozważenie zakończymy modlitwą: Wszechmogący Boże, módlmy się za wszystkich marnotrawnych synów naszych czasów: nie pozwól, aby głos Twój umilkł w ich sercach. Ciebie prosimy... „Kyrie eleison” Zbawicielu nasz, uzdrów wszystkich chorych na sumieniu, aby nie trzymali się sideł śmierci i otchłani, ale dzięki Twej mocy powrócili do życia łaski. Ciebie prosimy... „Kyrie eleison” Za wszystkich uczestników rekolekcji i za głoszących nauki rekolekcyjne, za spowiedników i penitentów, aby szukali światła Ducha Świętego, a znalazłszy nigdy nie pozwolili zagasnąć tej świętej Światłości ich sumień. Ciebie prosimy... „Kyrie eleison”