Gazeta Nr 16

Transkrypt

Gazeta Nr 16
Polska
jest najważniejsza
Nr 16
22 czerwca 2010
GAZETA Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Jarosława Kaczyńskiego
Polska solidarna i sprawiedliwa
jest dla mnie jedynym celem
Materiał KW kandydata na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Jarosława Kaczyńskiego, ul. Nowogrodzka 84/86, 02-018 Warszawa
– konwencja Jarosława Kaczyńskiego w Szczecinie
Co to znaczy, że Polska jest najważniejsza? To znaczy, że chcemy, żeby była,
ale żeby była nie tylko faktem geograficznym, demograficznym, tylko żeby była
także pewną jednością, żeby te prawie 40
milionów ludzi, którzy mieszkają na naszym terytorium czuło jakąś więź między
sobą.
Ale ta więź, ten patriotyzm, bo to
przecież o patriotyzm chodzi, bo patriotyzm ma tworzyć tę więź, musi z czegoś
wynikać. To nie może być puste. To nie
mogą być tylko słowa, to nie mogą być
tylko deklaracje. Jeżeli to są słowa, to każdy może powiedzieć „jestem patriotą”,
a później na wszystko, co jest wspólne, co
nas dotyczy jako narodu, jako Polaków,
machnąć ręką.
Co to znaczy patriotyzm tutaj? Pierwszy warunek tego nowoczesnego patriotyzmu jest następujący: trzeba mieć odwagę
dostrzegać rzeczywistość.
Myśmy tu mieli wielką stocznię. Tam
było 10 tysięcy miejsc pracy. Dziś tej pracy
już nie ma. Wraz z upadkiem tej stoczni
i inne miejsca pracy upadają. Jeśli spojrzeć
na te ostatnie lata, to upadło tutaj jeszcze wiele innych, przynajmniej siedem,
dużych zakładów. Trzeba to dostrzegać,
trzeba to widzieć i trzeba sobie zadawać
pytanie, czy można coś zrobić, żeby tak
nie było. Czy to jest jakaś siłą wyższą? Czy
może być inaczej?
Jest problem odbudowy polskiej
gospodarki morskiej. Kiedy myśmy byli
przy władzy, to powołano odpowiednie
ministerstwo i to ministerstwo miało
pieniądze i podejmowało różnego rodzaju działania. Jedno z tych działań jest
kontynuowane, chociaż niezbyt szybko
– to gazoport. Ale jak jest z innymi? Co
jest z portem szczecińskim, który ma być
teraz ograniczony, bo rurociąg północny
ma do 15 metrów zmniejszyć zanurzenie
statków, które będą mogły do niego dopływać. Co jest tunelem, który miał połączyć Świnoujście ze stałym lądem. Był
taki plan przez nas zatwierdzony. Został,
można powiedzieć, uchylony. Nie ma
go już. Dzisiaj się mówi samorządowi:
„sami to wybudujcie”. Co jest, Proszę
Państwa, z drogą S3 – tym korytarzem
środkowoeuropejskim, który miał połączyć tę część Polski – a w szczególności
Szczecin – nie tylko z dalszymi częściami
Polski, ale także z innymi częściami Eu-
Oficjalne wyniki
wyborów
Bronisław Komorowski
41,54 procenta,
6 981 319 głosów
Jarosław Kaczyński
36,46 procenta,
6 128 255 głosów
Grzegorz Napieralski
13,68 procenta,
2 299 870 głosów.
Frekwencja wyniosła
54,94 procenta.
ropy, a to dla rozwoju gospodarczego ma
ogromne znaczenie.
Dlaczego o tym wszystkim mówię?
Czy po to, żeby snuć pesymistyczne przewidywania. Nie, proszę Państwa! Chcę
tylko Państwu powiedzieć, że nowoczesny patriotyzm polega na tym, że my się
na takie rzeczy nie zgadzamy. Nie mówimy, że to jest jakaś siła wyższa, że nie
można nic zrobić, bo, proszę Państwa,
można. Są przykłady z innych dziedzin.
To jest ta zasadnicza różnica. To jest to
rozstrzygnięcie, przed którym państwo stoją. Bo rzecz w istocie dotyczy państwa, do-
w w w . j a r o s l a w k a c z y n s k i . i n f o
tyczy tego, jaką rolę ma odegrać państwo.
Czy państwa ma pewien plan, plan, który
odnosi się do Polski jako całości, ale także
do poszczególnych części kraju, plan, który
ma zapobiegać nieszczęściu, zwiększeniu
się bezrobocia, bo się ostatnio zwiększyło;
obniżeniu się płac, bo się ostatnio obniżyły;
plan, który ma służyć naszemu wspólnemu rozwojowi, naszej pomyślności, naszej
zasobności, czy też mówimy „każdy sobie
rzepkę skrobie” i żadnych takich wspólnych planów nie ma.
W moim przekonaniu dzisiaj polski patriota z jednej strony chce zrobić wszystko,
żeby rozkwitała indywidualna działalność
gospodarcza, ale z drugiej strony ważne są
także przedsięwzięcia zbiorowe.
Jako kandydat na prezydenta mogę
powiedzieć uczciwie, że tego rodzaju
przedsięwzięcie mamy przygotowane.
Ono może być trochę skorygowane,
bo jest nieco inna sytuacja gospodarcza
niż w momencie, gdy je uchwalaliśmy
w 2009 roku. My taki plan mamy, możemy go realizować dla tej ziemi, dla całej Polski, po to, żeby nam wszystkim się
lepiej żyło, żebyśmy byli bogatsi i silniejsi.
Nasi konkurenci często mówią, że to
jest socjalizm, albo nawet postkomunizm.
Otóż, proszę Państwa, to jest tak: w socjalizmie nie to było złe, że budowano. Złe
było to, że ten system był skrajnie nieefektywny i odbierał nam wolność, a poza tym
budowano bardzo często
nie dla nas, tylko dla tych
tam na Wschodzie, dla
naszego wielkiego bratniego narodu słowiańskiego. My się nie boimy żadnych zarzutów.
Niech nam mówią, że
jesteśmy lewicowi. Może
i po trosze jesteśmy.
Dzisiaj zresztą warto
używać tego słowa „lewica” właśnie, a nie
postkomunizm. Bo stało się coś symbolicznego, zwrócili na to uwagę inni, ale ja
to też Państwu powiem. W tej strasznej
katastrofie zginęli także ludzie – i to ludzie
dojrzali – z tego pokolenia, które było aktywne jeszcze w PRL, z tamtej formacji.
I jest w tym coś, co ma wymiar symbolu
i dlatego ja dzisiaj będę zawsze już mówił
„lewica”, nie będę używał tego słowa, którego sam używałem. Bo oni tam pojechali, by oddać hołd ofiarom tego systemu,
który kiedyś był także przez nich akceptowany. Ale jest coś takiego, jak czynna
skrucha; jest coś takiego, co powinniśmy
uszanować. I to też chciałem Państwu tutaj powiedzieć.
Ale przede wszystkim chciałem Państwu powiedzieć, że zadaniem państwa,
dobrego państwa, a więc i prezydenta tego
państwa, prezydenta nie od pałaców, nie
od żyrandoli, tylko takiego na poważnie,
bo ja chcę być prezydentem na poważnie, jest czynić wszystko, by te zadania,
o których mówiłem, były wypełniane.
Byśmy pracowali wspólnie nad sukcesem,
który będzie dotyczyć wszystkich. Byśmy
zwracali bardzo mocno uwagę na to, że
nie może być terenów, które się cofają,
a Szczecin się wyludnia, i tych, które się
rozwijają, że nie może być grup społecznych, które dostają ciągle tylko po głowie
i ciągle im się mówi: „to wy teraz zapłaćcie, wy teraz zaciśnijcie pasa” i tych, którzy
tylko kwitną. Tak być nie może, musi być
sprawiedliwość.
Musi być sprawiedliwość. Czasy naszych rządów pokazały, że sprawiedliwość
wcale nie powinna być przeciwstawiana gospodarczemu sukcesowi. Bo nasz
czas, to były świetne wyniki, jeżeli chodzi
o wzrost gospodarczy, wyszliśmy ze sfery
nadmiernego zadłużenia, zmniejszyliśmy
deficyt. Jednocześnie przybyło milion 300
tysięcy nowych miejsc pracy, był wyraźny
wzrost płac, w tym płacy minimalnej oraz
największy wzrost płac w służbie zdrowia.
Można to było połączyć. To jest tylko, proszę Państwa, kwestia tego, że się
wierzy i się chce i nie ma się żadnych
tam interesów z boku. Nie mówię, ze
ktoś ma. Mówię tylko, że trzeba nie
mieć. Ja nie mam. I chcę Państwu tutaj
przyrzec, że dla mnie Polska solidarna
i sprawiedliwa jest jedynym celem i dla
mnie w ramach tej sprawiedliwej i solidarnej Polski, ta ziemia jest taka sama jak
Podlasie czy Warszawa. Chciałbym, żeby
za 10 lat, tutaj, w tym szczególnym miejscu Szczecina, można było patrzeć na
miasto jeszcze piękniejsze, dużo zasobniejsze, liczniejsze i mające poczucie siły,
poczucie pewności siebie wraz z całym
tym regionem.
Gdyby wróciła ustawa o zoz-ach, to Bronisław
Komorowski jako nowy prezydent podpisze ją,
a ja ją zawetuję – Jarosław Kaczyński
Skąd tak duże rozbieżności w niedzielnych sondażach?
Wytłumaczenie jest proste. Telewizja publiczna nie skąpiąc środków
zleciła OBOP przeprowadzenie rzetelnych badań, tak zwanych „exit polls” ,
polegających na pytaniu wychodzących
z lokali wyborczych ludzi, jak głosowali.
Natomiast stacje komercyjne zadowoliły
się tańszą, ale obarczoną ryzykiem popełnienia większego błędu, metodą ankietowania przez telefon.
To pokazuje, jaką rolę spełniają media publiczne w polskim systemie środków masowego przekazu, a więc także
ich znaczenie dla polskiej demokracji.
A teraz prawdziwe curiozum. Przedstawiciel jednej firmy przeprowadzającej
sondaże nie tylko winę za popełnione
Powiedzieli
Paweł Poncyljusz, rzecznik
Sztabu Jarosława Kaczyńskiego:
Ale jeśli w elektoracie Grzegorza
Napieralskiego jest spory procent
ludzi, którzy myślą o Polsce socjalnej, o Polsce wrażliwej społecznie,
to myślę, że program Polski wrażliwej społecznie to jest właśnie Jarosław Kaczyński.
Adam Bielan, członek sztabu
Jarosława Kaczyńskiego:
Wyborcy lewicy, ale też innych kandydatów, którzy odpadli
w pierwszej turze muszą sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcą
pełnego monopolu jednej partii,
Platformy Obywatelskiej, Platforma
dzisiaj jest największym zagrożeniem dla przyszłości lewicy.
Grzegorz Napieralski, przewodniczący SLD:
Widać, że mit Cimoszewicza nie
pomógł. On miał być asem w ręka-
przez nią błędy zwalił na część wyborców, którzy zataili – jego zdaniem – fakt
głosowania na Jarosława Kaczyńskiego,
ale także był oburzony na ten brak za-
ufania. A z czego takie zaufanie miałoby
wyrastać? Może z permanentnego niedoszacowania w sondażach partii niecieszących się sympatią salonów?
wie Komorowskiego, a okazało się,
że w ogóle kandydatowi PO nie pomógł. Najśmieszniejsze jest to, że
Komorowski ma zbliżony wynik do
Kaczyńskiego. Widać, że elektorat
lewicy poszedł za mną, a nie za Cimoszewiczem, bo ktoś, kto zapisuje
się do PO, nie może być twarzą lewicy.
Przepaść dzieli PiS i SLD, to prawda, ale ja jestem człowiekiem nowego pokolenia, bez kompleksów
i jestem gotowy do rozmów. W polityce najważniejszy jest dialog.
Na pewno wzrosły nasze możliwości wejścia do rządu.
Nie ma jak Godziszów
W tej gminie na Lubelszczyźnie
Jarosław Kaczyński uzyskał
ponad 84 procenty głosów.
Na Bronisława Komorowskiego
zagłosowało jedynie 3 procent
mieszkańców. Zaś frekwencja wyniosła prawie 75 procent. Pozazdrościć.
Niemiecka perswazja
– Albo Polska opowie się za powrotem na polityczne ubocze, albo pozostanie motorem reform i będzie kroczyć drogą do strefy euro – miała powiedzieć
minister spraw zagranicznych Niemiec, równocześnie pełniąca też funkcję koordynatora tamtejszego MSZ ds. współpracy z Polską Kornelia Pieper.
– Zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego w II turze utrudniłoby albo nawet zablokowało dalszą integrację Polski ze strukturami UE. Zapewne wetowałby on
także kluczowe punkty ambitnych programów reformatorskich Tuska – napisał
z kolei dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.

Podobne dokumenty