Duch św. Jana Bosko

Transkrypt

Duch św. Jana Bosko
Konferencja na dzień skupienia
Styczeń 2013
Pogłębić pedagogię salezjańską 2012/2013
„Dziś koniecznym jest pogłębić pedagogię salezjańską, tzn. potrzebę studiowania i urzeczywistniania
odnowionego systemu prewencyjnego (...), rozwinąć jego wielkie zalety, zmodernizować jego zasady,
idee, wskazania; aby zinterpretować na dzisiaj jego podstawowe zamysły: większą chwałę Bożą i
zbawienie dusz; żywą wiarę, niezachwianą nadzieję, duszpasterską miłość; dobrego chrześcijanina i
uczciwego obywatela; trójmian «radość, nauka i pobożność»; zdrowie, naukę i świętość; pobożność,
moralność i kulturę; ewangelizację i cywilizację. To samo należy powiedzieć, gdy idzie o główne ukierunkowania metody: sprawić wpierw, by cię polubiono, bardziej niż, by się ciebie bano; rozum, religia,
dobroć; ojciec, brat, przyjaciel; duch rodzinny zwłaszcza na rekreacji; zdobycie serca; wychowawca
poświęcony dla dobra swoich uczniów". (DRG 394 s. 11)
Duch św. Jana Bosko
„Ci, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według
ducha, dążą do tego, czego chce Duch Boży” (Rz 8, 5) – czytamy u św. Pawła. Owego „ducha”
z małej litery, kierowanego przez „Ducha” z wielkiej litery, przywykliśmy określać jako
charyzmat. Natomiast potocznie używane wyrażenie „duch ks. Bosko”, „duch salezjański”
wymagają pewnego uściślenia, bo w różnym znaczeniu bywają używane. Na przykład u św.
Franciszka Salezego takim „duchem” jest „szczyt duszy” – siedlisko cnót teologicznych i pole
działalności duszy w intymnej łączności z Bogiem, co potem przejawiać się może w
działalności psycho–fizycznej.
Według naszego salezjańskiego ujęcia, zaproponowanego w przygotowaniach do
Kapituły Generalne Specjalnej 1971 roku, „duch salezjański” i „charyzmat salezjański” są
tylko dwoma aspektami tej samej rzeczywistości. Charyzmat jest aktem Boga, przekazującym
naszej społeczności swego Ducha, aby mogła ona pełnić właściwe sobie, zapoczątkowane
przez ks. Bosko, zbawienne posłannictwo w Kościele. Natomiast duch salezjański jest
odpowiedzią apostolskiej miłości człowieka na tę obecność charyzmatyczną i szczególnym
sposobem jej realizacji.
Nam tutaj chodzi o scharakteryzowanie owego salezjańskiego sposobu, czyli stylu
podejmowanej realizacji; o cechy tego stylu nazywanego salezjańskim, różniącego nas od
innych apostołów skierowanych do młodzieży, ludu i na pole misyjne. Czyniło to wielu
naszych autorów, wystarczy przypomnieć księży: Ceria, Caviglia, Valentini, Desramaut, Stella,
Auffray. Wykorzystamy ich osiągnięcia, by odpowiedzieć na trzy zasadnicze pytania: jak
trudzi się salezjanin? Jak miłuje? I jak się modli?
str. 1
Konferencja na dzień skupienia
Styczeń 2013
Jak uświęca się salezjanin?
Ks. Bosko był z powołania apostołem i swoim hasłem Da mihi anima caetera tolle
zmobilizował ludzi bliskich mu duchem i zaangażowanych w Chrystusową akcję zbawczą.
Każdy zwolennik ks. Bosko uświęca się przez praktykowanie żywej wiary, nadziei związanej z
powołaniem, miłości w konsekracji, przez mobilizowanie się w pracy i powściągliwości
doskonalonej łącznością z Bogiem, aby do bliźnich, zwłaszcza do młodzieży zaniedbanej, do
ludu i do trzeciego świata wyjść z apostolstwem opartym na systemie prewencyjnym.
Teraz jednak w tych najbardziej salezjańskich środkach podkreślić trzeba to, co
szczególnie charakteryzuje styl św. Założyciela.
Jak trudzi się salezjanin?
Wyrażenie „trudzi się” określa tu zarówno pracę, jak i powściągliwość – ten
znamienity dwumian ks. Bosko. O nich więc kolejno będzie mowa. Zacznijmy od pracy.
Można powiedzieć, że salezjańskie życie to miłość w czynie, a nie wielomówstwo,
według pouczenia św. Jana: „dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą ( 1J
3, 18). Ks. Valentini mówi o „pierwszeństwie czynu”, który u salezjanina może przemienić się
w „pracę – modlitwę”, podejmowaną dla Boga i z Bogiem w budowaniu Królestwa Bożego na
ziemi. Wtedy, według ks. Aubry, mamy do czynienia z „mistyką pracy”. Wyrażenie to
sugeruje wielkie napięcie w kontaktach z Bogiem i gorliwość miłości zdobywającej ludzi dla
Chrystusa. Dla ks. Bosko każda chwila była sposobna do kontemplacji – zarówno chwila
modlitwy, jak i chwila wytężonej pracy. Podobnie dla salezjanina, po wewnętrznej
szarpaninie godzenia obowiązku ze skupieniem następuje wirtualne oddanie się Bogu, a
wtedy praca apostolska może przerodzić się w „działalność kontemplującą” – jak to określa
ks. Vanetini.
Zanim jednak codzienny trud osiągnie takie szczyty, powinien być on dla salezjanina
„ascezą pracy”, na jaką wyraźnie wskazuje druga część przyjętego hasła „caetera tolle”,
zakładającego rezygnację ze wszystkiego, co niezgodne z duchem apostolskim, jak komfort,
wygodnictwo, zmysłowość, gonitwa za uciechami. Tę ascezę powinno cechować ochotne
podejmowanie mozołu pracy i bohaterstwo w „straszliwej codzienności”, jak to określił Pius
XI.
W tym wszystkim tkwi element umartwienia, niezbędny w życiu duchowym, a przez
ks. Bosko nazywany powściągliwością. Ks. Bosko żądał „postu zmysłów” (MB 12, 143),
panowania nad dolegliwościami fizycznymi, cierpliwego znoszenia przeciwności życiowych.
Dlatego ks. Caviglia powiada, że jego środkiem umartwienia, narzędziem, powiedzmy
dyscypliną, było samo życie – surowe, ubogie, poskromione, a więc powściągliwe umyślnie i
ofiarnie.
Salezjanin powinien dbać o realność wykonywanej pracy; o to aby była ona
dyktowana rzeczywistymi potrzebami, sugerowanymi przez „znaki czasu”, a choć
str. 2
Konferencja na dzień skupienia
Styczeń 2013
prowadzona w ramach obowiązku, to jednak nie powinna być pozbawiona inicjatywy
osobistej i twórczego wysiłku. Przy tym odznaczać się winna duchem „eklezjalnym”, to jest
być w Kościele i dla Kościoła, w zgodzie ze swym założeniem młodzieżowym, ludowym, lub
misyjnym.
Jak salezjanin miłuje?
Św. Jan zachęcał usilnie: „Miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga (1J 4,
7). Bo miłość ma być wzajemna, braterska, a nie pańska lub samolubna. Wtedy – mówił ks.
Bosko – „będziemy mieli rodzinę złożoną z braci wokół ojca, ku większej chwale Bożej na
ziemi” (MB 8, 829). Miłość salezjańska rozpala się w duchu rodzinnym.
Tak pojęta miłość wyraża się braterskim zaufaniem, bo wszystkich jednoczy ten sam
cel, taka sama działalność, formacja i nazwijmy to – jednaki interes. Stąd bierze początek
łatwe porozumienie, wzajemna pomoc w rzeczach materialnych i duchowych, chętna
uległość starszemu bratu, uważanemu za ojca, bez przymusowego posłuszeństwa i ducha
krytyki, bez pańskiego autorytetu i paternalizmu. „Nie podobają się Bogu rzeczy wymuszone.
Ponieważ Bóg jest miłością i chce, by wszystko czynić z miłości” (MB 6, 15).
Synowie ks. Bosko „we wszystkie stosunki starają się wprowadzić coś z rodziny,
atmosferę i ducha rodzinnego” - powiada ks. Aubry. Do każdego człowieka zbliżają się bez
uprzedzeń, jak do brata czy siostry w boskiej rodzinie, pomimo ich prawdopodobnych wad.
Zbliżają się zwłaszcza do młodzieży, nie czekając, aż ona do nich przyjdzie. Sami jej szukają,
starają się zdobyć jej sympatię i zaufanie swą serdeczną dobrocią, humorem i przygotowaną
rozrywką i zażyłością wzajemną, zachowując jednak równowagę w uczuciu i ostrożną
czystość.
Z ufnością prawdziwej miłości zdają się po synowsku na Opatrzność Bożą i dlatego są
optymistami i promieniują wokoło radością życia, szczerym uśmiechem i zdobywczą
dobrocią, przyrównywaną przez św. Franciszka do słodyczy miodu. Ten ich optymistyczny
humanizm jest jednym z najważniejszych środków apostolskich zabiegów.
Jak modli się salezjanin?
Zalecenie Jezusowe: „zawsze trzeba się modlić i nigdy nie ustawać” (Łk 18, 1) św. Paweł
wyjaśnia słowami: „przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na
chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10, 31). Na tej podstawie ks. Bosko uczy, że „przez modlitwę
rozumie się wszystko, co wznosi nasze uczucia do Boga” (MB 9, 708). Wówczas miłość
wyraża się pobożnością, którą ks. Ceria nazywa „dyspozycją duszy do unikania nawet lekkiej
obrazy boskiej i do wykonywania wszystkiego dla Boga”. Tak rozumiana pobożność prowadzi
salezjanina dla modlitwy życia, mogącej przekształcić się w „kontemplację czynu” dzięki
wirtualnemu duchowi modlitwy (intencja) i aktom strzelistym.
str. 3
Konferencja na dzień skupienia
Styczeń 2013
„Podstawowym kodeksem praktyk pobożnościowych w oratorium - powiada ks. Stella
– był Giovane Proveduto, w języku polskim Przewodnik młodzieży, przeznaczony dla
młodzieży i dla salezjanów. Prócz tego przepisane było wspólne rozmyślanie, czytanie
duchowe, życie sakramentalne, miesięczne „ćwiczenie dobrej śmierci” i rekolekcje.
Tak nieliczne praktyki są znamienną cechą salezjańską, przestawiającą pobożność na
modlitwę życia w apostolacie i na żarliwe podwójne nabożeństwo: do Jezusa
Sakramentalnego i do Niepokalanej Wspomożycielki. Praktyki te zgodne są z zaleceniami
Soboru (LB, 41), by Jezusa „naśladować w czynnej miłości… i przez codzienną pracę swoją
wznosić się na wyższy stopień świętości, także apostolskiej”.
Ks. Andrzej Świda SDB (1978)
str. 4